text_structure.xml
53.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Otwieram posiedzenie komisji. Stwierdzam kworum. Witam wszystkich gości. Dziękuję za przyjęcie naszego zaproszenia ministrowi spraw zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Czy mają państwo uwagi do porządku dziennego? Nie słyszę. Uznaję porządek obrad za przyjęty.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Przystępujemy do omówienia pierwszego punktu porządku i, jeśli pan minister uzna za stosowne, w połączeniu z drugim punktem. O zabranie głosu proszę pana ministra Bartoszewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Dziękuję za zaproszenie i możliwość przedstawienia państwu problemów związanych z tematami posiedzenia oraz wysłuchanie uwag i pytań państwa posłów. Dowodem na poważne traktowanie tego spotkania jest fakt, iż przybyłem wraz z panem ministrem Andrzejem Ananiczem, który przy poprzednim ministrze i teraz zajmuje się w ministerstwie sprawami integracji europejskiej oraz z panią dyrektor prof. Bernatowicz, która zajmuje się tymi kwestiami i może państwu zaprezentować problematykę europejską również z wcześniejszych okresów.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Do końca czerwca br. miałem zaszczyt przewodniczyć analogicznej komisji senackiej i stąd posiadam doświadczenie daleko idącego konsensu ponadpartyjnego w ważnych kwestiach objętych pracą komisji oraz poczucie ważności tych spraw, być może większe niż niektórzy członkowie rządu. Jako parlamentarzysta stykałem się z tą problematyką na co dzień.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">W dniu 10 października br. odbyło się VII posiedzenie Rady Stowarzyszenia RP-UE w Luksemburgu. Trzy dni później w Biarritz miał zaś miejsce nieformalny szczyt Rady Unii Europejskiej. Są to dwa tematy, które niewątpliwie interesują państwa posłów.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Rozpocznę od zreferowania moich obserwacji i spostrzeżeń z posiedzenia Rady Stowarzyszenia. Spotkanie to odbyło się w bardzo dobrej atmosferze. W ocenie naszej placówki w Brukseli i ambasadora Jana Truszczyńskiego, wysokiej klasy fachowca, było to wręcz najlepsze posiedzenie w historii realizacji Układu Europejskiego. Powtarzam to jako jego fachową opinię, więc dzielę się nią z państwem.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Posiedzenie przebiegało według ustalonego scenariusza. Obie strony oceniły zaawansowanie realizacji przez Polskę strategii przedakcesyjnej, a w jej ramach skupiono się przede wszystkim na sprawach wdrażania Układu Europejskiego. Nasza strona podkreśliła uniwersalność układu jako dobrego instrumentu oceny postępu w wypełnianiu kryteriów członkostwa. Przewodniczący, minister do spraw europejskich Francji Pierre Moscovici, choć znany nam dobrze, jawił się nam dziwnie przemieniony wewnętrznie w zachowaniu wobec strony polskiej w sposób pozytywny. Pan przewodniczący ocenił zaawansowanie naszych dostosowań prawnych i instytucjonalnych w poszczególnych obszarach negocjacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Strona wspólnotowa dokonała również oceny realizacji przez Polskę strategii dostosowania do wymagań członkostwa. Tu przede wszystkim głos zabierał komisarz do spraw rozszerzenia Unii Europejskiej, znany w Polsce Guenter Verheugen. Podczas ostatniej wizyty w Polsce wypowiadał się on pozytywnie o naszym procesie dostosowań. Na posiedzeniu w Luksemburgu komisarz zwrócił uwagę na duży postęp Polski w realizacji kryteriów członkostwa w Unii. Podkreślił, że Polska spełnia kryteria polityczne, zwrócił uwagę na konieczność wzmocnienia sądownictwa oraz walkę z korupcją. Uważamy ten obszar za bardzo ważny i nie ma tu między nami różnicy poglądów. Odnotował także duże postępy legislacyjne, pomimo braku znaczącego przyspieszenia na przełomie 1999 i 2000 roku, co dotyczy okresu przed powołaniem Komisji Prawa Europejskiego w Sejmie. Znajdzie to pozytywne odzwierciedlenie, jak zapewnił komisarz Verheugen, w ocenach przygotowywanego przez Komisję Europejską raportu okresowego 2000 roku. Ma on być przedstawiony 8 listopada br.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Podsumowując stosunki dwustronne obie strony podkreśliły ich wysoką jakość merytoryczną. Ze spraw wymagających, zdaniem Komisji Europejskiej, kontynuacji wymieniono dostosowania do wymagań Nowego Podejścia w harmonizacji technicznej, a chodzi o całkowite dostosowanie polskiego systemu do unijnego, oraz prace nad przygotowaniem systemu nadzorowania udzielanej pomocy publicznej. Obie strony podkreśliły znaczenie zakończenia negocjacji w sprawie liberalizacji handlu rolnego oraz wyraziły zadowolenie z rozpoczętych negocjacji handlowych w obszarze rybołówstwa.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Komisarz Verheugen interpretował zakończone negocjacje w sprawie handlu rolnego jako nową jakość „atmosferyczną” w kontaktach między nami a Unią. Co by to nie miało znaczyć, chętnie wysłuchaliśmy tej opinii. Zachęcałem pana komisarza, aby te swoje poglądy powtórzył w czasie wizyty w Polsce, co wykonał. Sądzę, że jego opinia odpowiadała naszym oczekiwaniom.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Polska podniosła w Luksemburgu kilka kwestii w obszarze stosunków handlowych. Wspomniano o barierach pozataryfowych w handlu produktami rolnymi. Wystąpiliśmy o wprowadzenie jako zasady sformalizowanych konsultacji przed wielostronnymi negocjacjami międzynarodowymi, np. w ramach WTO. Polska powtórzyła swoje stanowisko w sprawie ubiegania się o status kraju wolnego od klasycznego pomoru świń. To bardzo ważna kwestia, gdyż takie praktyczne sprawy interesują prasę unijną bardziej niż ogólne deklaracje uczuciowe.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">W odniesieniu do procedur procesu wczesnego ostrzegania w ramach postępowań antydumpingowych zwróciliśmy się do strony unijnej o wypracowanie trybu konsultacji dwustronnych, które odbywałyby się przed wszczęciem postępowania antydumpingowego, umożliwiając stronom przedstawienie ich racji i propozycji w celu znalezienia rozwiązań kompromisowych. Komisarz Guenter Verheugen ustosunkował się pozytywnie do opinii dotyczącej usprawnienia procedury wczesnego ostrzegania. Potwierdził również, że istnieje możliwość rozszerzenia Unii Europejskiej o pierwsze kraje kandydujące w 2003 roku przy zakończeniu negocjacji akcesyjnych w 2002 roku. Z naszej strony zachęcałem go, aby jak najszerzej potwierdzał tę kwestię podczas wizyty w Polsce. W pewnym stopniu poszedł w tym kierunku, choć być może nie w idealnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">W czasie spotkania Rady Stowarzyszenia w Luksemburgu zasygnalizowano istnienie spraw trudnych, jak konflikty handlowe. Przykładem była sprawa opodatkowania owoców cytrusowych podatkiem VAT, ale obie strony zgodziły się, że takich technicznych problemów nie należy uwypuklać na obecnym etapie. Uznano, że natura stosunków dwustronnych Polski z Unią Europejską w okresie bezpośrednio poprzedzającym akcesję nie powinna dozwalać na dodatkowe lub zbyteczne konflikty.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Pozwolę sobie od razu zreferować temat nieformalnego posiedzenia Rady Unii Europejskiej w Biarritz w dniach 13–14 października br. Należy powiedzieć, że istniały obawy, że sytuacja w Jugosławii oraz na Bliskim Wschodzie zdominują obrady Rady Unii Europejskiej. Stało się jednak inaczej i porządek szczytu nie uległ zasadniczej zmianie. Osiągnięto konsens w sprawie przyjęcia na grudniowym szczycie w Nicei Karty praw podstawowych. Zwiększyły się też szanse na znalezienie kompromisu w najważniejszych kwestiach związanych z reformą instytucjonalną, co jest jednym z ważniejszych warunków poszerzenia Unii o kraje kandydujące.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Zreferuję państwu tematy spotkania w punktach. Pierwszy szczegółowy temat w zakresie spraw dotyczących reformy instytucji wiązał się z Komisją Europejską. Powinna to być instytucja silna i skutecznie działająca. Małe kraje zaakceptowały wstępnie wprowadzenie maksymalnego limitu komisarzy po rozszerzeniu Unii do 25 oraz zasadę rotacji. Małe kraje obstawały przy zasadzie: jeden kraj - jeden komisarz. Duże kraje na czele z Francją zajęły w tej kwestii twarde stanowisko. Prezydent Chirac stwierdził nawet, że kraje, które nie zgadzają się na ograniczenie na stałe Komisji Europejskiej do 20 członków „biorą na siebie odpowiedzialność za ewentualne opóźnienie poszerzenia”. Ostatecznie zaakceptowano wstępnie ograniczenie limitu komisarzy do 25 przy zasadzie rotacji.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">W kwestii ważenia głosów w Radzie Europejskiej większość delegacji opowiedziała się za systemem ważenia prostego, odrzucając formułę tzw. większości podwójnej. Większość krajów poparła włoską propozycję skali „33 do 3”, według której Niemcy, Francja, Włochy i Wielka Brytania miałyby po 33 głosy, zaś najmniejszy kraj - Luksemburg miałby 3 głosy. Niemcy były jednak odmiennego zdania. Jako kraj o największej populacji w Unii domagały się większej liczby głosów w Radzie. Hiszpania zaś stwierdziła, że chce mieć status kraju dużego, jak Wielka Brytania i Francja. Stanowisko Hiszpanii jest dla nas interesujące, ponieważ jest to jedyny w pełni porównywalny z Polską pod względem ludnościowym kraj unijny. Propozycje składane przez Hiszpanię mogą więc uzasadniać nasze stanowiska w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Kolejna sprawa to głosowanie większością kwalifikowaną. Wśród Piętnastki panuje zgoda, iż będzie to kluczowa kwestia dla osiągnięcia dobrego porozumienia w Nicei. Największym problemem jest objęcie tą zasadą kwestii podatkowych, ochrony środowiska, polityki społecznej oraz wcześniejszego - niż to przewiduje Traktat amsterdamski - zastosowania tej procedury do kwestii dotyczących azylu i imigracji.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">W zakresie bliższej współpracy większość państw Unii uznała konieczność ułatwienia zainicjowania tej współpracy przez zainteresowane kraje. Zaznaczono jednak, że zasada ta nie może stać się środkiem do wewnętrznego podziału Unii. Wiele państw opowiedziało się za przyjęciem otwartego charakteru bliższej współpracy. Uznano, że nie powinna ona dotyczyć wspólnego rynku i innych zasad, stanowiących dziś o jedności Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Karta praw podstawowych zostanie przyjęta podczas szczytu w Nicei. Wydaje się to pewne. Będzie mieć charakter deklaracji politycznej. Będzie zawierać 54 artykuły zebrane w siedmiu rozdziałach poświęcone takim zagadnieniom, jak prawa obywateli Europy, w tym ekonomiczne i socjalne. Preambuła odwoływać się będzie do dziedzictwa duchowego, a nie - jak chcieli m.in. niemieccy chadecy - do dziedzictwa religijnego.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Na obecnym etapie Unia nie jest jeszcze gotowa na włączenie Karty praw podstawowych do traktatu.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Kolejna kwestia związana była z bieżącymi sprawami Europy, które nas także interesują żywotnie. W imieniu Unii Europejskiej prezydent Francji Jacques Chirac obiecał Jugosławii pomoc w odbudowie gospodarki i 200 milionów euro pilnej pomocy humanitarnej dla Serbii na nadchodzącą zimę.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Na znak głębokiego zaniepokojenia sytuacją na Bliskim Wschodzie Rada Europejska przyjęła deklarację, w której wezwała naród izraelski i palestyński do położenia kresu eskalacji konfliktu. Przypominam, że było to 11 dni temu. Zaapelowano o podjęcie procesu pokojowego w ramach spotkania na szczycie, którego celem byłoby przywrócenie dialogu.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Szczyt w Biarritz stał się pierwszym ważnym krokiem na drodze do osiągnięcia przełomu w procesie reform instytucjonalnych. Był to sygnał, że kraje Unii są gotowe do kompromisów na szczycie Unii Europejskiej w Nicei. Największe zbliżenie stanowisk osiągnięto w kwestii rozszerzenia zakresu głosowania większościowego, gdzie stwierdzono otwartość na objęcie tą procedurą maksymalnej liczby dziedzin. W sprawie struktury Komisji Europejskiej nadal panuje podział na kraje małe i duże. Te ostatnie nie zgadzają się na oddanie jednego z dwóch obecnie posiadanych miejsc w Komisji bez znacznych rekompensat w ilości głosów w Radzie Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Przewodnicząca Parlamentu Europejskiego, pani Nicole Fontaine stwierdziła, podsumowując wyniki rozmów na temat reformy instytucjonalnej, iż „nie ma prawa do porażki w Nicei”, gdyż byłaby ona nie tylko problemem dla Unii Europejskiej, lecz przede wszystkim byłaby bardzo negatywnym sygnałem dla państw kandydujących.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#MinistersprawzagranicznychWładysławBartoszewski">Moja prezentacja jest wynikiem naszych bezpośrednich obserwacji w czasie spotkania w Luksemburgu oraz pośrednich obserwacji w czasie szczytu w Biarritz.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Połączyliśmy dwa pierwsze punkty porządku dziennego. Proszę o pytania i uwagi dotyczące obu tematów.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełWłodzimierzCimoszewicz">Pan minister wspomniał o ocenach dotyczących Polski, zaprezentowanych przez komisarza Verheugena w trakcie posiedzenia w Luksemburgu. W czasie ostatniej wizyty w Polsce on je powtarzał. Miło brzmią dobre oceny ze strony unijnej, ale w tym gronie chciałbym jednak zaproponować postawienie znaku zapytania przy tych stwierdzeniach. Czy takie oceny mają bezdyskusyjną podbudowę? Dlaczego są formułowane w taki sposób, jeśli nie mają?</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełWłodzimierzCimoszewicz">Z trzech płaszczyzn podlegających ocenie, bez zastrzeżeń można przyjmować pozytywne noty płaszczyzny politycznej. Można poważnie zastanowić się, czy oceny związane z płaszczyzną ekonomiczną są w pełni uzasadnione. Zupełnie jednak nie rozumiem, skąd biorą się pozytywne oceny naszej działalności legislacyjnej w dostosowaniu polskiego systemu prawnego. Niedawno ukazało się sprawozdanie z działalności Sejmu za pierwsze 3 lata kadencji. Wynika z niego, że do końca czerwca br. uchwaliliśmy 336 ustaw, z tego 29 było związane z dostosowaniem do prawa unijnego. W tym samym czasie słyszeliśmy, że do końca kadencji powinniśmy uchwalić nie mniej niż 150 kolejnych ustaw dostosowujących. Na razie, pomimo powołania Komisji Prawa Europejskiego, nie widać konkretnych efektów. Jedynym do odnotowania jest fakt powołanie takiej komisji, co jest zapowiedzią podjęcia prawdopodobnego przyspieszenia działań legislacyjnych.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PosełWłodzimierzCimoszewicz">Nie widzę podstaw do tak pozytywnych ocen formułowanych wobec naszego kraju. Zastanawiam się więc, co jest przyczyną ich wygłaszania. Możemy powiedzieć, że należy cieszyć się z dobrych ocen. Jednak jeśli sami mamy wątpliwości co do zasadności takich ocen, może warto zastanowić się, o co chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Byłem miło zaskoczony, gdy zaczęto nas tak chwalić w Luksemburgu. Nie przeceniam znaczenia wypowiedzi komisarza Verheugena, choćby dlatego, że w gronie polityków niemieckich pan komisarz oceniany jest jako człowiek nie zawsze wyważający w pełni swoje słowa. Po jego wypowiedziach dotyczących referendum, sam udzieliłem ostrego wywiadu poważnemu pismu niemieckiemu, co spowodowało telefony i uwagi, ale odniosło pewien skutek. Minister Fischer pochwalił moje uwagi, twierdząc, że się komisarzowi należały. Należy spodziewać się, że nie wszystkie opinie o Polsce płyną z dobrego serca. To ważny temat do dyskusji w gronie poselskim. Jednak, co miałem zrobić słuchając pochwał o dużych postępach legislacyjnych? Mogłem się tylko uśmiechać, ale na pewno nie mogłem zapytać, czy panowie nie są zbytnimi optymistami? Rozumiem jednak nasze prawo do krytycznego spojrzenia na to zagadnienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełWłodzimierzCimoszewicz">Nie chodziło mi o to, aby pan minister wzywał naszych partnerów do pogarszania opinii o Polsce. Proponuję poważną rozmowę na ten temat w naszym gronie. Należałoby się zastanowić, dlaczego - skoro sami mamy wątpliwości co do zasadności takich ocen - wypowiadane są takie sądy? Czy to tylko styl wypowiedzi komisarza Verheugena, czy też jest w tym coś więcej? Jeżeli raport okresowy będzie zawierać podobne oceny, tym bardziej nie powinniśmy bagatelizować tej kwestii. Coś się kryje za taką zmianą stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Zgadzam się z panem posłem, że powołanie Komisji Prawa Europejskiego jest raczej zamiarem niż realizacją działań dostosowujących. Sądzę, że w Brukseli wrażenie zrobiły dwa fakty. Po pierwsze nastąpiło rzeczywiste przyspieszenie legislacyjnych prac rządu, gdyż do Sejmu trafia ich coraz więcej. Można mieć wątpliwości co do jakości tych projektów i trudnościami związanymi z rozpatrywaniem ustaw w systemie horyzontalnym. Fakt przyspieszenia jest jednak bezdyskusyjny. Po drugie, powołano Komisję Prawa Europejskiego, która przygotowała już do uchwalenia kilka ustaw. Osobiście nie widzę w wypowiedziach przedstawicieli Komisji Europejskiej żadnych podtekstów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Za kilka miesięcy pojawi się jednak problem sformułowania rzeczywistej oceny prac Komisji Prawa Europejskiego, ale to inna kwestia.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Zgadzam się z uwagą, że do uchwalenia pozostało wiele ustaw. Jednak w odpowiedzi na pytanie o najbardziej wrażliwe tematy, usłyszymy, że są to pomoc publiczna, certyfikacja itp. Odpowiednie ustawy zostały uchwalone w ubiegłym roku i choć nie było ich duża, były to ustawy oczekiwane przez Unię Europejską.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychAndrzejAnanicz">Potwierdzam opinię pana posła. Przyjęte ustawy dotyczyły spraw wrażliwych i trudnych. Pewien problem dotyczy ustawy Prawo własności przemysłowej, ponieważ ustawa została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego, lecz problem dotyczy tylko jednego artykułu. Ogólnie największe trudności, także związane z dzisiejszą współpracą bilateralną, zostały usunięte przez przyjęte ustawy. Nie chodzi tylko o sferę legislacyjną, ale także sferę instytucjonalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełBogumiłBorowski">Dziękuję panu ministrowi Bartoszewskiemu za szczegółowe zreferowanie przebiegu i problematyki obu spotkań. Szczególnie interesowała mnie sprawa udzielenia pomocy Jugosławii. Czy kierowana do Jugosławii pomoc nie doprowadzi do uszczuplenia pomocy dla państw kandydujących? W tym roku nie udało się nam uruchomić SAPARD ani ISPA, a więc obawy są uzasadnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełTadeuszIwiński">Cieszymy się z dobrych ocen wygłoszonych przez stronę unijną, choć trzeba zauważyć falowanie nastrojów i opinii komisarza Verheugena. Scenariusze rozwoju sytuacji mogą być różne i dla mnie najgorszą wiadomością, jaką usłyszałem podczas kilkudniowej wizyty pana komisarza w Polsce, był brak zdementowania przez niego publicznie najgorszego scenariusza dla Polski, a więc rozszerzenia Unii najpierw o trzy małe kraje. Moim zdaniem, mówił on o prawdopodobieństwie również tego scenariusza. Kiedy ostatecznie taki scenariusz zostanie uznany za niemożliwy?</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełTadeuszIwiński">Wydaje mi się postępowaniem nadmiernie ambitnym karmienie Unii i komisarza Verheugena pewnymi informacjami. Chodzi mi o spotkanie z parlamentarzystami, na którym przedstawiciel partii rządzącej i jednocześnie rządu mówi, że w tej kadencji Sejm uchwali jeszcze 200 ustaw, z których ogromna większość wiąże się z integracją europejską. To nierealistyczny obraz.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełTadeuszIwiński">Mimo pewnego postępu w wielu dziedzinach w dalszym ciągu obserwuję niezadowalający stan współpracy rządu z opozycją. To odbiega od standardów, jakie funkcjonowały w krajach ostatnio przyjmowanych do Unii Europejskiej, zwłaszcza Austrii, Finlandii i Szwecji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełTadeuszIwiński">Czy rząd polski podziela opinię, jaką pan minister przedstawił nam dzisiaj, dotyczącą rysującego się konsensu w sprawie reform instytucjonalnych Unii?</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełTadeuszIwiński">Kolejna sprawa dotyczy Karty praw podstawowych. W Polsce nie jest dostrzegane niebezpieczeństwo związane z przyjęciem tej karty. Polega ono na tym, iż nie analizując poszczególnych 54 artykułów ogólnie grozi przyjęcie podwójnego systemu standardów i norm w Europie. Zwracała na to uwagę Rada Europy, gdyż to o jej standardy chodzi. W Radzie Europy są dziś 43 państwa członkowskie, więc standardy Rady są szeroko obowiązujące. Standardy Unii Europejskiej nie są w pełni takie same, jak standardy Rady Europy. Mogłoby to postawić pod pewnym znakiem zapytania funkcjonowanie niektórych instytucji strasburskich. Ten dualizm jest pewnym dylematem. Nie podważam sensu przyjęcia Karty praw podstawowych, ale to Rada Europy opracowała rozwiązania, które od kilkudziesięciu lat są obowiązujące.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełTadeuszIwiński">Chcę jeszcze powrócić do kwestii jugosłowiańskiej. W ciągu kilku ostatnich lat kierowałem misjami międzynarodowymi, badającymi sytuację humanitarną uchodźców, także na terenie Jugosławii. W samej Serbii żyje w dramatycznej sytuacji milion uchodźców. Poza organizacjami humanitarnymi o nich mniej się pamięta. Uważam, że 200 milionów euro pomocy dla Serbii to nieduże kwoty. Nie martwię się o uszczuplenie finansów Unii Europejskiej. Biorąc pod uwagę skalę zniszczeń, zapaść gospodarczą itp. można oczekiwać większej pomocy przed zimą i na odbudowę Jugosławii. W Serbii bezrobocie oceniane jest teraz na 45–50%.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełTadeuszIwiński">Uważam, że Polska nie powinna prezentować egoistycznego podejścia i pamiętać o ideach humanitarnych. Zdecydowanie powinniśmy popierać udzielenie pomocy Jugosławii, a nawet opowiadać się za jej zwiększeniem. Pakt stabilizacji dla Bałkanów był do tej pory „kulejący”, ponieważ nie włączyło się do niego jedno z 5 państw byłej Jugosławii. Teraz jest szansa, aby pakt stał się w pełni realny. Bez pomocy humanitarnej i gospodarczej to się nie uda.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełCzesławSiekierski">Czy można stwierdzić, iż po stronie unijnej dokonuje się pewne przewartościowanie stanowiska wobec rozszerzenia i wzmacnia się wola szybszej akcesji Polski?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełCzesławSiekierski">Sądzę, że wyższe oceny naszego procesu dostosowań wynikają także z faktu, iż rośnie sprawność Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Po kilku trudnych latach jest teraz operatywną instytucją.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełCzesławSiekierski">Pan minister wspomniał, że notujemy postęp w budowie struktur instytucjonalnych. Chciałbym usłyszeć, gdzie ten postęp został dostrzeżony?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Z żalem muszę odpowiedzieć panu posłowi Iwińskiemu na jego uwagi. Rozumiem, że istnieje pewna retoryka polityczna, ale nie jesteśmy na wiecu. Apeluję, aby nie mijać się z faktami. Proszę zajrzeć do dokumentów. W 1994 roku za rządów SLD-PSL w czasie poprzedniej kadencji Sejmu uchwalono ok. 80 ustaw. W 1995 roku, podczas rządów premiera Józefa Oleksego - 108 ustaw. W kolejnym roku uchwalono także powyżej 100 ustaw, zaś w 1997 roku, w roku wyborczym w ciągu 8 miesięcy Sejm uchwalił 160 ustaw.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">W obecnej kadencji we wszystkich porównywalnych okresach tempo uchwalania ustaw jest o ok. 30% wyższe. W pierwszym roku uchwalono 103 ustawy, w 1999 roku - 135 ustaw, zaś w tym roku do dziś uchwalono prawie 140 ustaw. Mamy jeszcze 2 miesiące do końca roku. Jeżeli dokonamy ekstrapolacji, iż Sejm pracuje do września 2001 roku i czyni to w takim tempie jak dotychczas, uchwali w przyszłym roku ok. 200 ustaw. Nie ma w tym propagandy, lecz tylko fakty. Jest śmieszne, kiedy poseł opozycji uważa za rzecz demagogiczną i absurdalną fakty zapisane w dokumentach.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Jak wygląda obecnie sytuacja związana z przejściem Polski do drugiego etapu Stowarzyszenia z Unią Europejską? W jakim momencie się znajdujemy? Węgry przeszły już do drugiego etapu, Czechy zrobią to za chwilę, a co my musimy jeszcze zrobić, aby przejść do drugiego etapu? Na ile musimy się spieszyć, a na ile nie powinniśmy przyspieszać tego procesu?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Pytanie pana posła Cimoszewicza skłoniło mnie do pewnej refleksji. Zawarty był w nim duży ładunek. Chcę skoncentrować się na stwierdzeniu pana komisarza Verheugena, który na Podlasiu powiedział, że na dopłaty mogą liczyć tylko ci polscy rolnicy, którzy będą produkować na eksport. Pozostali nie dostaną dopłat. Należy mieć pewność, że pozostali rolnicy będą musieli wycofać się z produkcji rolnej, ponieważ nie wytrzymają konkurencji rolnictwa Unii Europejskiej, które jest i będzie dotowane.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Ministrowi spraw zagranicznych nie może być obojętne, czy Polska jest żywiona przez polskich rolników, czy też skazana na import żywności unijnej. To wynika z wypowiedzi pana komisarza. Rolnicy, którzy nie dostaną dopłat, nie utrzymają się i będziemy zmuszeni sprowadzać żywność. Jest ona jakościowo o wiele gorsza i często Europejczycy z Unii sami nie chcą jej jeść.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełJerzyOsiatyński">Zanim zadam pytania, pozwolę sobie na kilka słów komentarza w związku z wypowiedzią pana posła Cimoszewicza. Przy znacznym zaangażowaniu i udziale posłów SLD, pracujących w Komisji Prawa Europejskiego, doprowadziliśmy do dużego zaawansowania prac nad ustawami „tramwajowymi”, łączącymi w sobie kilka ustaw. Za chwilę ustawy wyjdą z Sejmu, a to oznacza nowelizację ok. 30 ustaw. Jeśli spojrzeć na stan prac przed kilku miesiącami i porównać go z obecnym, można dostrzec różnicę. Sądzę, że gdyby pan poseł Cimoszewicz był dzisiaj premierem, takiego tempa prac oczekiwałby. Nie ma powodów do entuzjazmu, ale też nie ma powodów niezauważania faktów i postępów w dziedzinie legislacji.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełJerzyOsiatyński">Przechodząc do pytań, rozpocznę od sprawy Jugosławii. Czy w trakcie spotkania w Biarritz nastąpił bez zastrzeżeń zwrot w kierunku Jugosławii i jej nowego prezydenta? Czy też wśród przedstawicieli państw członkowskich można dostrzec pewne wahanie, wynikające z życiorysu tego polityka? Choć to szczęście, że zmienił on poprzedniego prezydenta Jugosławii, to czy daje on powody do optymizmu? Czy Unia dostrzega jednak możliwość powstawania problemów w przyszłości?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PosełJerzyOsiatyński">Druga sprawa dotyczy naszych stosunków z Ukrainą i Unii. Jestem zaniepokojony naciskami ze strony unijnej na przeprowadzenie gazociągu poza Ukrainą. Czy nasi partnerzy unijni nie zaczynają znów oglądać Ukrainy przez pryzmat Rosji? Chcę wierzyć, że moje obawy są nieuzasadnione, jednak proszę o rozwianie moich wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Będę zmuszony za chwilę państwa opuścić, więc rozpocznę odpowiedzi na pytania. O ich kontynuację poproszę pana ministra Ananicza.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Zanim odniosę się do kilku kwestii ogólnych, mogę odpowiedzieć pani poseł Nowinie-Konopczynie. Chcę jeść dobre jedzenie, a ponieważ uważam się za patriotę, chciałbym, aby Polacy byli dobrzy w produkcji żywności. Nie jestem ministrem rolnictwa i nie umiem powiedzieć, jak do tego dojść. Sądzę, że pan minister Plewa był obecny podczas spotkania komisarza Verheugena na Podlasiu i będzie mógł przeanalizować jego stwierdzenie. Z mojej strony uczestnikiem tych wizyt był pan poseł Piotr Nowina-Konopka, który złoży mi sprawozdanie jako rektor Kolegium Europejskiego. Wówczas pogłębię ten temat i omówię go z kolegami z Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Podzielam troskę pani poseł i także chcę, abyśmy byli tak dobrzy, aby nie wstydzić się czegokolwiek.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Jeżeli prezydent Chirac da 200 milionów euro nie z naszych pieniędzy dla Jugosławii, to nie dyskutujemy. W pełni podzielam opinię pana posła Iwińskiego, że sytuacja w Serbii jest bardzo zła. Gdybyśmy nawet mogli coś powiedzieć, to Polska, która niedawno czerpała z pomocy narodów Europy, byłaby ostatnim krajem protestującym przeciwko pomocy dla potrzebującego narodu. Być może coś stracimy i dostaniemy przez to mniej, ale na pewno nie możemy powiedzieć „nie”. Sądzę, że mamy tu ponadpartyjny konsens ludzi przyzwoitych.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Podzielam różne niepokoje związane z osobą nowego prezydenta Jugosławii, ale dość cynicznie. Unia Europejska patrzy na wiele spraw inaczej niż my. Przyglądałem się sytuacji w Jugosławii od początku wojny do 1995 roku, w okresie gdy byłem ambasadorem Polski w Wiedniu. Nie mieliśmy wówczas ambasady w Zagrzebiu i Lubljanie. Wiedeń był miejscem, przez które przepływały informacje stamtąd. Pomagał mi wówczas poseł Tadeusz Mazowiecki, który spełniał tam misję humanitarną. Kiedy zatrzymywał się w Wiedniu, rozmawialiśmy o sytuacji i pamiętam nasze różnice zdań, które jednak były o wiele bardziej kontaktowe niż stanowiska krajów unijnych. Życzę powodzenia nowemu prezydentowi Jugosławii. Nie znam go, choć z powszechnie znanych danych wynika, że jest on serbskim nacjonalistą, ale kogo spodziewaliśmy się tam z niebytu demokracji? Nie mógł to być zaawansowany demokrata o wielkiej kulturze politycznej. Być może optymizm idzie za daleko, ale pewna doza kredytu politycznego jest nieodzowna.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Szalenie lubię wypowiedzi pana posła Iwińskiego. Powiedziałbym, że powinniśmy być ostrożni co do modeli współpracy rządu z opozycją. Jestem bezpartyjnym fachowcem, byłem ministrem w rządzie Józefa Oleksego, jestem ministrem w rządzie Jerzego Buzka. Staram się robić, co trzeba w resorcie tak samo jak wtedy. Cenię fachowców i np. mam duże zaufanie do pana ambasadora Truszczyńskiego.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Do pana posła wypowiedzi na temat współpracy rządu z opozycją w krajach wstępujących do Unii pozwolę sobie wprowadzić jedną poprawkę. Austria na drodze do Unii w latach 1990–1994 była rządzona przez wielką koalicję socjaldemokratyczno-chadecką. W opozycji był Haider, który zajadle zwalczał ideę wejścia Austrii do Unii. Teraz twierdzi on, że Austria jest najbardziej uprawniona, aby współdecydować o losach Unii. Jako lider partii opozycyjnej mówił wtedy, że wejście Austrii do Unii Europejskiej będzie katastrofą. Żałośnie przegrał, ponieważ 2/3 Austriaków opowiedziało się w referendum za akcesją. Tego samego zdania byli zarówno socjaldemokraci, jak i chadecy. Teraz Haider mówi inaczej. Takie zmiany są bardzo pouczające, także dla populistów.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#MinisterWładysławBartoszewski">W Szwecji i Finlandii istnieje rzeczywiście dobra współpraca z opozycją w sprawach międzynarodowych. Zawsze tak było. Można się na tym wzorować. Jako przewodniczący komisji senackiej mogłem poszczycić się dobrymi kontaktami w kolegami z SLD, jeździliśmy razem w delegacje. Tak powinno być, ale to jest moja filozofia, a ja nie kieruję rządem.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Pan poseł Iwiński poruszył również inne ważne kwestie, m.in. dotyczącą Karty praw podstawowych. Pozwoli pan, że o tym będą mówić moi współpracownicy.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Zapytano również, czy nastąpiło przewartościowanie poglądów u naszych partnerów unijnych. To pytanie związane z psychologicznymi obserwacjami postaw ludzkich i ich zmian. Mogę to powiedzieć na przykładzie znanego mi osobiście od 35 lat najpierw liberała, potem socjaldemokratę Guentera Verheugena. Najpierw zagalopował się, potem się wycofywał, następnie znów zaczął się wahać. Oprócz tego, że jest Niemcem i socjaldemokratą, jest też człowiekiem. Jest też funkcjonariuszem Unii Europejskiej. Nie ma diagnozy, czy nastąpiły przewartościowania postaw. Poglądy idą w kierunku zrozumienia faktu, iż bez przyjęcia jako podstawy decyzji politycznej o rozszerzeniu, będziemy spierać się o rybki, grzybki i banany, a proces będzie trwać latami. Mam nadzieję, że przekonanie o podstawie politycznej dla decyzji o akcesji przebija się wśród polityków Unii.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Zakończę względnie optymistycznym akcentem. W Luksemburgu rozmawiałem ze Szwedką, socjaldemokratką, ministrem spraw zagranicznych Anną Lindh. Deklarowała ona dużo dobrej woli w nieoficjalnych i oficjalnych rozmowach oraz dużo zrozumienia dla naszych aspiracji. Szwecji bardzo podoba się, że my popieramy aspiracje do Unii i NATO państw bałtyckich. Nasze poparcie jest umiarkowane, gdyż niewiele możemy zrobić, ale generalnie jesteśmy za. Szwecja dostrzega ten fakt, gdyż twierdzi, że Polska docenia wymiar północny. Tak jest, doceniamy. Przy kilku kolejnych ministrach spraw zagranicznych nieźle działała Rada Państw Morza Bałtyckiego. Daje nam to mały plus na rzecz przewartościowania spojrzenia na naszą akcesję w czasie prezydencji szwedzkiej. Pani minister Lindh będzie w listopadzie br. w Warszawie.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#MinisterWładysławBartoszewski">Deklarując ogólną dobrą wolę i chęć współdziałania z komisją, kończę moje wyjaśnienia. Apeluję do pana przewodniczącego, aby wzywał mnie na posiedzenia, kiedy tylko będzie taka potrzeba. Stawię się, jeśli tylko będę mógł. Jeśli nie, przyjdzie mój zastępca.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Nie jestem w stanie dostarczyć państwu takiego dynamizmu wypowiedzi. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie pytania postawione przez państwa posłów.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Pierwsze z nich dotyczyło pomocy dla Jugosławii. Nie ma możliwości ograniczenia przez Unię środków na programy ISPA i SAPARD ze względu na udzielaną Jugosławii pomoc finansową. Oba programy zostały zaakceptowane i zamknięte i od początku przyszłego roku programy ruszą w pełnym wymiarze. Nie wiem, w jakim zakresie może to wpłynąć na program PHARE, ale w moim przekonaniu można raczej myśleć o środkach pochodzących z paktu stabilności, ale takiej decyzji jeszcze nie ma.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Owe 200 milionów euro nie jest ostateczną sumą pomocy dla Jugosławii, lecz środki, które można uruchomić natychmiast, przed zimą. W wyniku wojny zostały uszkodzone ważne szlaki transportowe, potrzebne dla funkcjonowania nie tylko Serbii, ale także krajów sąsiadujących.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Komisarz Verheugen nie wspomniał, wedle mojej wiedzy, ani razu o tzw. małym poszerzeniu bez Polski. Powiedział to raczej bazując na analizach dokumentów przygotowanych przez dyrekcję Komisji Europejskiej zajmującą się gospodarką i finansami. Gdyby nawet istniała skłonność do oddziaływania politycznego w Komisji Europejskiej na pozytywne podbarwienie raportu okresowego, jest to niemożliwe. To praca kolegialna.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Pan komisarz przywiózł nam wiadomość, że Polska nie odstaje w żadnym względzie od czołowych kandydatów. Niedociągnięcia w zakresie dostosowania do acquis communautaire są zbliżone do tych, występujących w innych krajach kandydujących. Prawdopodobnie w chwili publikacji raportu okresowego komisarz Verheugen oczekuje zmiany percepcji grupy kandydackiej w opinii publicznej Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Nie widzę potrzeby do modyfikacji polskiego stanowiska wobec IGC w kontekście postępu negocjacyjnego dokonanego w Biarritz w zakresie reform instytucjonalnych. Przedstawiona w czerwcu br. opinia jest w większości zbieżna z kierunkiem myślenia dominującym w państwach członkowskich Unii Europejskiej. Jedyna kwestia, do której być może należy się odnieść to sprawa kryteriów demograficznych lub kryterium ilości państw przy ważeniu głosów. Dominuje kryterium czynnika demograficznego. Podkreślaliśmy, że rozumiemy rolę małych państw, ale jeśli zwycięży kryterium demograficzne, nie będzie się to odbywać ze szkodą dla nas, wręcz przeciwnie.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Pan poseł Iwiński podniósł sprawę ewentualnego konfliktu między Kartą praw podstawowych a standardami Rady Europy. Istnieje taka możliwość. Dziś Unia Europejska obejmuje 15 państw, zaś Rada Europy - 41. Politycy i eksperci pracujący nad Kartą praw podstawowych jako punkt wyjścia brali pod uwagę dorobek Rady Europy. Te prawa są postrzegane i formułowane tak samo. Między instytucjami istnieją często konflikty. Dochodzi do tego także KBWE i OBWE oraz prawa Narodów Zjednoczonych. Nie jestem jednak pesymistą. Uważam, że jeśli kod praw podstawowych zostanie przyjęty dzisiaj przez Unię Europejską jako deklaracja polityczna, a być może w przyszłości będzie częścią traktatów, wróży to dobre współdziałanie między Radą Europy a Unią, gdyż łączy je tradycja wspólnot europejskich.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Pan poseł Siekierski pytał o zmiany instytucjonalne. Jest ich dużo. Dotyczą np. służby cywilnej. Uruchomienie środków SAPARD lub ISPA oznacza, że Komisja Europejska uznała, że nasze instytucje są odpowiednio przygotowane do zarządzania programami. Są to także instytucje wzmacniające sądownictwo, instytucje pozwalające na wprowadzenie towarów polskich na rynki europejskie, instytucje związane z pomocą publiczną, instytucje akredytacyjne, laboratoria certyfikujące, służby weterynaryjne i fitosanitarne, instytucje zajmujące się statystyką państwową itd. Lista zmian instytucjonalnych jest bardzo długa. Nie wspomnę o nowych instytucjach, które służą organizacji rynków rolnych. Będzie budowana organizacja zajmująca się rynkiem rybnym. Niewątpliwie postęp w budowie instytucji jest zauważalny. Taka jest też ocena ekspertów przyjeżdżających do nas z państw członkowskich w ramach porozumień bliźniaczych.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Pan przewodniczący pytał, jak wygląda sprawa przejścia do drugiego etapu stowarzyszenia. Uczestniczyłem ostatnio w zastępstwie w posiedzeniu Rady Ministrów, na którym na wniosek parlamentu projekt ustawy „tramwajowej” został rozbity na 5 ustaw, które warunkują nasze przejście do drugiego etapu. Sądzę, że projekty wpłyną lada dzień do parlamentu i w najbliższym czasie praca nad nimi zostanie zakończona.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Przejście do drugiego etapu stowarzyszenia jest dla nas ważne, ponieważ oznacza nową jakość współpracy między Polską a Unią Europejską. To zbliżenie w obszarze gospodarczym i funkcjonowanie we wszystkich powiązaniach, które stają się między nami coraz gęstsze. Pan minister Plewa towarzyszył panu komisarzowi Verheugenowi podczas pobytu na Podlasiu. Sądzę, że mógłby udzielić państwu wyczerpującej odpowiedzi na pytanie pani poseł.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Pan poseł Osiatyński pytał, jak należy odczytywać polityczny gest Unii polegający na zaproszeniu pana prezydenta Vojislava Kosztunicy do Biarritz i szybkiej pomocy humanitarnej? Myślę, że państwa członkowskie nie zaakceptowały nowych władz Jugosławii bezwarunkowo uważając, że problemu już nie ma. Zmiana nastąpiła niewątpliwie i intencją prezydencji francuskiej było pokazanie, że Unia jest gotowa do wszelkiej współpracy, jeśli nastąpi postęp w demokratyzacji kraju. W mojej ocenie pan prezydent Kosztunica nie popełnił do dziś żadnego błędu politycznego. Miejmy nadzieję, że sytuacja w Jugosławii będzie szła w dobrym kierunku. Nie znam przykładu jakiegokolwiek nacisku Unii Europejskiej na Polskę, aby ta zachowała się w określony sposób w sprawie przebiegu połączeń gazowych Rosja-Europa Zachodnia. Minister Bartoszewski podniósł tę kwestię w rozmowie z komisarzem Verheugenem. Nasi partnerzy unijni są gotowi do wstępnych konsultacji. Nie jest to kwestia ustawiania Ukrainy w cieniu Rosji. Przyspieszenie wstępnych rozmów to wynik sytuacji na rynku energetycznym i polityki OPEC. Chodzi o zbalansowanie tego rynku w ekologiczny i niedrogi sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJerzyPlewa">Towarzyszyłem panu komisarzowi w jego wizycie w województwie podlaskim. W jej trakcie nie prowadzono rozmów na temat rolnictwa, lecz miały miejsce spotkania z rolnikami, m.in. komisarz odwiedził gospodarstwo rolne produkujące mleko oraz mleczarnię w Wysokim Mazowieckim. Pan komisarz spotkał się z rolnikami i samorządem lokalnym.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiJerzyPlewa">Mam pewien problem z odpowiedzią na pytanie, ponieważ uczestnicząc we wszystkich spotkaniach w regionie nie usłyszałem takiej opinii, jak cytowała ją pani poseł. Tak naprawdę rolnicy nie zajmują się ani w Unii, ani w Polsce eksportem żywności. Zajmują się tym inne firmy. Pan komisarz odpowiadał na pytania rolników, jednak w odpowiedzi nie znalazło się ścisłe powiązanie płatności bezpośrednich z eksportem żywności.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Irytuje mnie wypowiedź pana ministra Plewy, którego lubię, ponieważ powiedział coś, czego ja nie powiedziałam. Nie byłam na spotkaniach na Podlasiu, opieram się na doniesieniach medialnych. Nie mówiłam jednak, że to rolnicy mają eksportować, lecz produkować na eksport. Mówiono o tym w telewizji dwukrotnie.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Panowie ministrowie mówią o programach SAPARD i ISPA, co jest także irytujące. Wysokość pomocy z SAPARD, o czym panowie wiedzą, jest niewielka w stosunku do potrzeb. Mówi się o tych programach tak, jakby fundusze miały załatwić dla polskiego rolnictwa wszystkie problemy. W stosunku do liczby ludności polskiej SAPARD wynosi ok. 18 zł na jedną osobę. Jeżeli policzymy, że z ok. 40 milionów ludzi około 20% jest związana w jakikolwiek sposób z rolnictwem, to wychodzi, że na jednego obywatela związanego z rolnictwem przypada z SAPARD ok. 150 zł. Spróbujcie państwo dostosować polską wieś do warunków konkurencji z wsią unijną za tę sumę. Przestańmy mówić na ten temat.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Pan minister Saryusz-Wolski powiedział kiedyś na tej sali, aby nie informować o SAPARD, bo są to tak znikome sumy, że zrobimy sobie z ludzi wrogów, ponieważ będą mieć roszczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Programy SAPARD, ISPA i PHARE to pomoc jednostronna, bezzwrotna. W sumie w okresie przedakcesyjnym dostaniemy ok. 900 milionów euro rocznie, jeśli wszystko dobrze zaprogramujemy. Postuluję raczej, aby pani posłanka powiedziała to ludziom przygotowującym programy w regionach, że nie potrzebują tego. Jako osoba pracująca w administracji nie jestem w stanie ukierunkować tak swojego myślenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełZdzisławTuszyński">W materiale mowa jest o Karcie praw podstawowych, która może być przyjęta w Nicei. Zawarto w niej zapisy dotyczące praw socjalnych i ekonomicznych. W innym miejscu materiału napisano o niechęci Wielkiej Brytanii do rozszerzania praw socjalnych. Która z tendencji - pana zdaniem - zwycięży w Europie? Interesuje mnie to szczególnie, ponieważ reprezentuję związki zawodowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Zanim oddam głos panu ministrowi, chcę przypomnieć, że czeka nas wkrótce dyskusja na forum Sejmu o sprawach integracji. Uważam, że ta dyskusja powinna odbyć się po publikacji raportu okresowego Komisji Europejskiej, a więc po 8 listopada br. Otrzymali państwo materiały dotyczące szacunku kosztów. Dostaną państwo wkrótce opinię sejmowego Biura Studiów i Ekspertyz na ten sam temat. Proszę, aby przygotowali się państwo do tej debaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#SekretarzstanuAndrzejAnanicz">Dziękuję za zainteresowanie moją oceną sytuacji w Unii Europejskiej. W moim odczuciu sprawy społeczne będą odgrywać coraz większą rolę w Unii Europejskiej. W dłuższej perspektywie czasowej będą one przechodzić do filara wspólnotowego. Buduję swoją opinię nie tylko na stanowiskach poszczególnych państw, ale także na wydarzeniach podczas prezydencji portugalskiej. Odbył się specjalny, nadzwyczajny szczyt w Lizbonie, który poświęcony był w zasadzie tylko temu problemowi. Chodziło o rynek pracy, zwiększenie konkurencyjności Europy na światowym rynku pracy oraz wypracowanie metod, które pozwolą Europie dogonić najbardziej przodujące technologicznie państwa w zakresie informatyki i edukacji. Wypracowano interesujący dokument kierunkowy, pokazujący politykę Unii, który został opracowany przy zgodzie Wielkiej Brytanii. Sądzę, że przywiązanie Brytyjczyków do pewnych rozwiązań pozostanie silne, ale istnieje możliwość uruchomienia europejskich programów o charakterze społecznym razem z Brytyjczykami.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Zamykam dyskusję w pierwszym i drugim punkcie porządku dziennego. Przechodzimy do dyskusji nad projektem opinii komisji w sprawie zgodności z prawem Unii Europejskiej poselskiego projektu ustawy o zmianie nazwy Instytutu Leków i nadania mu uprawnień w zakresie rejestracji oraz kontroli jakości leków i produktów medycznych. O informację ze strony podkomisji proszę pana posła Marka Mazurkiewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Grupa 36 posłów przedstawiła projekt ustawy nowelizacyjnej, przy czym w istocie przedmiotem ustawy miałoby być dostosowanie zasad obrotu lekami, certyfikacji leków do standardów europejskich. Rodziło to dotychczas liczne problemy w obrocie lekami.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#PosełMarekMazurkiewicz">W wyniku poddania projektu analizie przez Biuro Studiów i Ekspertyz sformułowano szereg zastrzeżeń szczegółowych w odniesieniu do trzech artykułów ustawy, m.in. stosowanego przez autorów nazewnictwa „leki” zamiast „produkty medyczne” itp. specjalistyczne kwestie.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Podkomisja pod przewodnictwem posła Ludwika Dorna zajmowała się tą sprawą dwukrotnie. Wysłuchaliśmy opinii Biura Studiów i Ekspertyz oraz przedstawiciela wnioskodawców. Uwagi dotyczyły nazewnictwa, odwołań ustawy do pewnych regulacji związanych z obowiązującymi w Unii Europejskiej rozporządzeniami dotyczącymi procedur centralnych, których w naszym ustawodawstwie nie ma oraz pewnych restrykcyjnych przepisów, idących dalej niż dyrektywy Unii, w stosunku do dopuszczenia do obrotu leków dopuszczonych w którymkolwiek z państw unijnych. Termin określono na 6 miesięcy, zaś dyrektywa unijna mówi o 45 dniach. Nie przewiduje się też sankcji w postaci zakazu obrotu lekiem, jeśli nie wniesie się opłaty administracyjnej. Rozważana była kwestia zgodności z naszymi deklaracjami związanymi z pertraktacjami dotyczącymi uzgodnienia prawa na drodze do Unii oraz kwestia zgodności z przepisami art. 60, 68 i 69 Układu Europejskiego, które nas obowiązują, a które zawierają dla nas obowiązek przybliżania prawa krajowego do prawa wspólnotowego.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Wszystkie omawiane kwestie zostały przeanalizowane przez ekspertów. Przedstawiciel wnioskodawców przyjął je do wiadomości. Efektem było złożenie przez wnioskodawców dołączonego do naszej opinii pisma z autopoprawką do ustawy. Konsumuje się w niej wszystkie uwagi ekspertów. W konsekwencji podkomisja konkluduje, że skoro wskazane w opinii BSE niezgodności projektu poselskiego z prawem Unii Europejskiej i zobowiązaniami rządu RP wynikającymi z Układu Europejskiego zostały przez wnioskodawców usunięte w autopoprawce, dlatego podkomisja proponuje Komisji Integracji Europejskiej stwierdzić brak przeszkód w skierowaniu projektu do dalszych prac w Izbie.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Czy nie zachodzą niezgodności z polskim stanowiskiem negocjacyjnym?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełMarekMazurkiewicz">Zostało tu uwzględnione również polskie stanowisko negocjacyjne w zakresie obrotu lekami i standardów leków.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Czy mają państwo jakieś uwagi do projektu opinii? Nie słyszę. Czy ktoś z państwa wyraża sprzeciw wobec propozycji uchwalenia tej opinii? Nie słyszę. Uznaję, że komisja zaakceptowała propozycję przekazania opinii o tej treści marszałkowi Sejmu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PosełTadeuszMazowiecki">W ostatnim punkcie porządku przypominam jeszcze raz o debacie parlamentarnej na temat integracji europejskiej, która odbędzie się w najbliższym czasie. Przypominam także o wyjazdowym posiedzeniu komisji w dniach 8–9 listopada br. do Euroregionu Proeuropa Viadrina. Proszę o potwierdzenie uczestnictwa.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PosełTadeuszMazowiecki">W dniu 8 listopada br. w Sejmie odbędzie się pod patronatem naszej komisji oraz Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży konferencja zorganizowana przez Centralny Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli oraz Fundację im. S. Batorego na temat „Edukacja europejska w polskiej szkole - stan dzisiejszy i wizja przyszłości”. Spotkanie zapowiada się bardzo interesująco.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PosełTadeuszMazowiecki">Dziękuję za udział w posiedzeniu i dyskusji. Zamykam posiedzenie komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>