text_structure.xml 53.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Ustawodawczej i witam posłów oraz gości, a wśród nich pana ministra Macieja Manickiego z Urzędu Rady Ministrów i towarzyszące mu osoby.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Porządek obrad, który został państwu doręczony, przewiduje dzisiaj do rozpatrzenia trzy pozycje.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">W związku z tym, czy są jakieś propozycje zmian, uwagi lub wnioski? Nie ma. Wobec tego traktuję porządek dzienny za przyjęty i przystępujemy do jego realizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJerzyJaskiernia">W pierwszym punkcie odbędzie się pierwsze czytanie poselskiego projektu ustawy o zmianie ustawy o wydawaniu Dziennika Ustaw RP i Dziennika Urzędowego RP "Monitor Polski".</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJerzyJaskiernia">Muszę państwa poinformować, że reprezentant wnioskodawców, poseł A. Czernecki z przyczyn od niego niezależnych nie mógł przybyć na dzisiejsze spotkanie. W związku z tym zastąpi go i dokona prezentacji projektu - poseł M. Święcicki, którego podpis również widnieje wśród wnioskodawców. Następnie przystąpimy do zadawania pytań wnioskodawcom, do dyskusji i przejdziemy do podejmowania stosownych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJerzyJaskiernia">Bardzo proszę posła M. Święcickiego o dokonanie wprowadzenia do projektu ustawy z druku nr 169.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselMarcinSwiecicki">Minęły już 4 lata od rozpoczęcia procesu zasadniczych zmian ustrojowych oraz zmian systemu gospodarczego. Kiedyś wiele ustaw było wydawanych w trybie przyspieszonym, a ich obowiązywanie rozpoczynało się następnego dnia. Znamy nawet przypadki, kiedy wprowadzane przepisy obowiązywały wstecz, np. niektóre ustawy podatkowe zmieniano w trakcie roku z datą obowiązywania od początku roku.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PoselMarcinSwiecicki">Ten stan obowiązywania prawa oddziaływał bardzo negatywnie na sferę gospodarczą, ponieważ powodował zwiększone ryzyko podejmowania jakichkolwiek działań. Jeśli np. przedsiębiorstwo zaciąga kredyt na podstawie określonego biznes planu i spłaca ten kredyt przez kilka lat - to nie może być zaskakiwane nagłą zmianą przepisów, których skutkiem cały ten plan i podjęte zobowiązania legną w gruzach. Przecież proces inwestowania, czy proces wprowadzania nowych produktów na rynek, trwa czasem kilka lat.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PoselMarcinSwiecicki">Ten brak stabilności w przepisach i ich częste zmiany w okresie przemian ustrojowych można było usprawiedliwiać dokonującą się rewolucją w naszym systemie gospodarczym, ale teraz sytuacja już się stabilizuje. Znajdujemy się w nowym systemie podatkowym, działają już nowe podatki obowiązujące w gospodarce rynkowej w dziedzinie koncesjonowania i w dziedzinie celnej. Konieczna jest więc dalsza stabilizacja w zakresie warunków działania podmiotów gospodarczych. Zmniejszenie ryzyka z tytułu działań państwa i prawa spowoduje, że przedsiębiorstwa łatwiej będą mogły podejmować działalność długookresową, lepiej kalkulować swoje wydatki, wchodzić w zobowiązania z kontrahentami wewnątrz kraju i zewnątrz i w ten sposób lepiej wykorzystać możliwości gospodarcze. A czynnik niepewności i zaskoczenia rujnujący często podjęte wcześniej działania i nakłady - zostanie tutaj ograniczony.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PoselMarcinSwiecicki">Dlatego intencją projektodawców nowych przepisów jest, aby dla ustaw regulujących działalność gospodarczą wprowadzić ustawowy okres vacatio legis 30-dniowy, a nie jak dotychczas 14-dniowy. Natomiast jeśli chodzi o sprawy finansowe dotyczące podatków, ceł oraz koncesjonowania działalności gospodarczej, to jest propozycja, aby wprowadzić vacatio legis 6-miesięczny. Nie oznacza to jednak, że nie może być wyjątków. Może się bowiem zdarzyć, że z jakiś względów ustawodawca będzie musiał pewne przepisy wprowadzić wcześniej, czasem to może być jakaś nowa sytuacja w obrocie zagranicznym lub inna nadzwyczajna okoliczność, która będzie wymagała szybkiej zmiany ustawowej - to wówczas wyjątkowo będzie można wprowadzić krótszy termin. Trzeba będzie tylko zamieścić klauzulę, że w tym konkretnym przypadku ustawa wchodzi w życie np. po miesiącu lub po 14 dniach. Ale generalnie chodzi nam o odwrócenie obecnej sytuacji, co nie znaczy, że my proponujemy nową regulację i nie zastanawiamy się, czy tak długie vacatio legis jest potrzebne. Nie chcemy tylko, aby podmioty gospodarcze były zaskakiwane zmianami, które wchodzą po 14 dniach, tylko żeby z mocy samej ustawy został wprowadzony czynnik stabilności. W normalnym trybie ustawy mają mieć 30-dniowe czy 6-miesięczne vacatio legis, a tylko w nadzwyczajnych okolicznościach będzie można wprowadzać skrócone okresy. A więc chodzi o odwrócenie obecnego stanu. Są już takie ustawy, które są wprowadzane w trybie 6-miesięcznym, np. ustawy o podatku od towarów i usług i podatku akcyzowym. Ale chodzi o to, żeby to teraz było normalnym trybem, natomiast wyjątkiem, kiedy ustawodawca zamieści dodatkowy przepis, że konkretna ustawa, czy zmiana ustawy wchodzi w życie w krótszym terminie, niż ten zawarty w ustawie o wydawaniu Dziennika Ustaw i Dziennika Urzędowego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PoselMarcinSwiecicki">Dodatkowo zgłaszamy propozycje, aby prezes Rady Ministrów ustawowo był zobowiązany do ogłaszania jednolitego tekstu ustaw, czy rozporządzeń po dokonaniu w nich zmian przekraczających 1/4 dotychczas obowiązujących artykułów, względnie po dokonaniu dwukrotnej zmiany istniejących ustaw czy rozporządzeń.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PoselMarcinSwiecicki">Cel jest oczywisty, bo wiadomo jak u nas trudno uzyskać aktualny kształt obowiązujących ustaw czy rozporządzeń. Trzeba nieraz szukać w kilku Dziennikach Ustaw, żeby wreszcie ustalić, jak wygląda aktualnie obowiązujący przepis. Trzeba zbierać te wszystkie przepisy i nanosić poprawki. Natomiast w życiu gospodarczym funkcjonuje teraz wiele małych przedsiębiorstw i małych podmiotów gospodarczych, których są już setki tysięcy. Mniejsze utrudnienie stanowi to dla dużych firm, ponieważ mają własne służby prawne i mogą sobie zapewnić bieżącą aktualizację. Natomiast dla tych małych jest to niezwykle uciążliwe, nie mówiąc już o urzędach gminnych dla których ta ciągła aktualizacja stanowi wyjątkową uciążliwość. Dlatego proponujemy obowiązek wprowadzania jednolitego tekstu po przekroczeniu krytycznego poziomu zmian w obowiązującym tekście.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PoselMarcinSwiecicki">Takie są intencje naszych propozycji, które tu przedstawiam i wnoszę o ich pozytywne rozpatrzenie. Myślę, że Komisja będzie miała jeszcze swoje propozycje, ale sama sprawa zasługuje na poważne potraktowanie, bo proponowane zmiany wnosiłyby pewną stabilność do działalności podmiotów gospodarczych, korzystną dla gospodarki kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Dziękuję panu posłowi za dokonanie wprowadzenia do projektu ustawy i przechodzimy do zadawania pytań.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy ktoś z państwa miałby pytania do posła reprezentanta, celem wyjaśnienia spraw związanych z tym projektem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Chcę zapytać, czy wnioskodawcy rozpatrywali potrzebę szerszego zakresu nowelizacji tej ustawy z 1950 r. Myślę, że zarówno może to dotyczyć aktów prawnych, czy może czynności prawnych z tej ustawy o przedpłatach samochodowych, gdzie będzie lista producentów, którzy spełniają wymogi określone w ustawie o zasadach realizacji przedpłat.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Powstaje problem, jak nazwać np. tę czynność ministra przemysłu i handlu, który określi listę producentów samochodowych spełniających wymogi co do wartości inwestycji i określonego czasu lub, że produkcja w postaci montażu samochodów przekroczyła określoną liczbę sztuk rocznie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PoselJanuszSzymanski">Pokazując pewną typologię zdarzeń chcę zapytać, czy była rozważana szersza nowelizacja tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#PoselJanuszSzymanski">Drugie pytanie - to skąd w ogóle i na ile te propozycje są zbieżne i czy realizują zasady przewidziane w zasadach techniki prawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#PoselJanuszSzymanski">Jednocześnie mam pytanie do przedstawiciela rządu, czy rząd przygotowuje zmianę tej ustawy i kiedy należy się spodziewać jej wniesienia przez radę Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselWitMajewski">Czy wnioskodawcy uważają, że każda często drobna czy nawet porządkowa nowelizacja tych spraw podatków, ceł i koncesjonowania, która czasem uszczelnia pewne procesy i jak wiadomo z praktyki jest niezbędna do szybkiego wprowadzenia w życie - czy musiałaby tym 6-miesięcznym rygorom podlegać. Obawiam się, że w okresie transformacji gospodarczej taki mechanizm byłby trudny do zaakceptowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKazimierzPantak">Część mojego pytania już poseł J. Szymański zawarł w swojej wypowiedzi, ale chcę jeszcze rozszerzyć pytanie. Dlaczego wnioskodawcy tę nowelizację ograniczają tylko do tych dwóch kwestii, a nie całkowicie uporządkowali tę ustawę. Między innymi istnieją tam takie sformułowania, jak Rada Państwa czy rady narodowe. Ponadto, czy nie można by pójść dalej i tu chyba rząd się wypowie, bo nadal nie wiadomo, co jest z ustawą o tworzeniu prawa, która też powinna się tu znaleźć. Myślę, że warto by też rozważyć sprawę wydawania monitora gospodarczego, gdy byłyby, jak przed wojną ogłaszane wszystkie funkcjonujące spółki i ich upadłości. W tej chwili na rynku prawnym odnośnie upadłości spółek panuje zamęt, brak właściwej informacji, ogłoszenia są tylko w gazetach prowincjonalnych, co powoduje negatywne skutki dla podmiotów gospodarczych i dla osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PoselKazimierzPantak">W związku z tym mam pytanie, czy wnioskodawcy widzą jakąś możliwość, aby rozróżnić czy dana ustawa dotyczy  podmiotów prowadzących działalność gospodarczą, czy ich nie dotyczy. Często są ustawy, które wywołują skutki dla podmiotów gospodarczych, czyli osób prowadzących działalność gospodarczą, ale i dla osób fizycznych nie prowadzących działalność gospodarczą. Może dla rozróżnienia należałoby znaleźć jakieś inne rozwiązanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJerzyCiemniewski">Wydaje się, że w tej kwestii zasadniczym wyjaśnieniem powinno być stanowisko rządu. Może więc na wstępie dyskusji poprosimy pana ministra M. Granieckiego o zajęcia stanowiska wobec tego projektu, bo to by nam wiele spraw wyjaśniło.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PoselJerzyCiemniewski">Przypominam, że w ubiegłej kadencji wśród spraw, które miały podlegać uregulowaniu w drodze rozporządzeń z mocą ustawy wymieniało się również nową ustawę o wydawaniu Dziennika Ustaw. Czy sprawa na tyle dojrzała, że jest już koncepcja i projekt tych regulacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania? Skoro nie ma, to proponuję, żeby poseł M. Święcicki, bo był adresatem większości pytań, zechciał się ustosunkować, a następnie poprosimy ministra M. Granieckiego o wystąpienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarcinSwiecicki">Projektodawcy tych zmian nie rozpatrywali całokształtu techniki prawodawczej i niezbędnych nowelizacji w tym zakresie. Nie podjęliśmy się tak wielkiego zadania, a jedynie jest to próba realizacji pewnych postulat środowisk gospodarczych, która koncentruje się na sprawach podatkowych, celnych i dotyczących bezpośrednio działalności podmiotów gospodarczych. Natomiast kwestia usunięcia rady państwa czy znalezienia innego miejsca publikacji niektórych aktów prawnych lub informacji o działalności spółek handlowych czy urzędowych komunikatów, w których można by sprawdzić wiarygodność różnych podmiotów gospodarczych - to są już sprawy szersze, które niewątpliwie wymagają też zajęcia się nimi i rozstrzygnięcia, ale nie tutaj. Nie wiem, czy rząd podejmuje dawniej zgłaszane inicjatywy, ale myślę, że część tych spraw załatwia projekt ustawy o obrocie towarowym.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselMarcinSwiecicki">Natomiast te wszystkie inne sprawy nie zmieniają i nie zastępują kwestii wydłużenia vacatio legis w sprawach gospodarczych i tych rzutujących na finansowe zobowiązania i na finansową działalność podmiotów gospodarczych. Po prostu jedno nie zastępuje drugiego, a ta sprawa jest samoistna, która zasługuje na odrębne potraktowanie i dlatego z taką inicjatywą wystąpiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselMarcinSwiecicki">Jeśli chodzi o te drobne nowelizacje, to można mieć wątpliwości odnośnie dodatkowego pkt 3 w art. 5, który brzmi, że prezes Rady Ministrów jest zobowiązany do ogłaszania w Dzienniku Ustaw jednolitego tekstu ustawy, bądź rozporządzenia po każdej dwukrotnej ich zmianie lub po pierwszej zmianie, o ile obejmuje ona nie mniej niż 1/4 artykułów danego aktu prawnego. Otóż tutaj można się zastanawiać, czy zawsze dwukrotna zmiana, czyli dwie drobne zmiany następujące po sobie - czy wtedy już trzeba wprowadzać obowiązek ogłaszania jednolitego tekstu, czy zostawić tylko ten drugi warunek, tzn. kiedy jest 1/4 artykułów objęta zmianą. A więc jest to próba znalezienia rozwiązania sprawy drobnych poprawek, bo jeżeli nawet będą dwa razy wprowadzane, to nie mają takiego ciężaru gatunkowego, żeby od razu wprowadzać nowelizację.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PoselMarcinSwiecicki">Natomiast czasami nawet drobna zmiana w przepisie na tyle rzutuje na działalność grupy podmiotów gospodarczych, że może zrujnować dotychczasowe wysiłki takiego podmiotu, który np. wynajął lokal, przystosował go i nagle zmienia mu się system podatkowy i okazuje się, że ta działalność w którą zaangażował cały kapitał życia, staje się nieopłacalna.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PoselMarcinSwiecicki">Z tego punktu widzenia vacatio legis paromiesięczne jest uzasadnione w działalności gospodarczej. Trzeba bowiem spojrzeć na to zagadnienie też z drugiej strony, kiedy wprowadza się zmiany podatkowe. Na przykład teraz w grudniu nic by się nie stało, gdyby te zmiany podatkowe wprowadzono z 6-miesięcznym opóźnieniem. Czy rzeczywiście możemy mówić, że rząd znajduje się pod taką presją sytuacji, że te zmiany dotyczące przejścia do podatku ryczałtowego, podwyższanie stawek o kilka punktów, zakończenie wakacji dla podmiotów zagranicznych, obniżenie progu minimalnego dla VAT - czy rzeczywiście te wszystkie zmiany muszą być wprowadzane w ciągu dwóch tygodni. Czy jest aż taka konieczność, żeby z takim zaskoczeniem to wprowadzać - w moim przekonaniu - nie. Dla wielu podmiotów gospodarczych, które przygotowały się do odpowiedzialności gospodarczej było zaskoczeniem, kiedy nagle okazało się, że przechodzą na ryczałt i wszystkie przygotowania i kapitały pójdą na straty, bo w nowych warunkach i przy nowym podatku, ta działalność jest nieopłacalna. Słuszne okazało się też usunięcie tych wakacji podatkowych dla firm zagranicznych, ale jest wiele firm, które nie zdążą wystawić faktur do końca marca. Na przykład zakupili już place, rozpoczęli budowę hoteli, ponieśli nakłady i są w środku budowy i nie zdążą do końca marca zakończyć tej budowy, a możliwe to będzie pod koniec roku i od tego momentu firmy będą miały te 3-letnie wakacje podatkowe i zaczną spłaty z dochodów. Tymczasem teraz okazuje się, że przepis wchodzi w życie od razu i zamiast z pełnego zysku spłacać kredyt, okaże się, że ten zysk będzie o 40% mniejszy i nie wiadomo, czy bank z tego kredytu nie wycofa się i całe przedsięwzięcie może okazać się nierentowne, do którego trzeba będzie dopłacać.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PoselMarcinSwiecicki">Dlatego broniłbym działalności gospodarczej, jeśli istnieje taki przypadek, że rząd musi z jakiś względów zmienić przepis podatkowy, celny czy inny w terminie krótszym. Wtedy wprowadza się w tym przepisie zapis, że on wchodzi w życie po dwóch tygodniach, po miesiącu, czy z dniem ogłoszenia, ale tylko jeśli taka sytuacja wyjątkowo powstanie.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PoselMarcinSwiecicki">Chcę jednak podkreślić, że w tych wszystkich sprawach, które rozpatrywaliśmy w grudniu nie znajduję ani jednej takiej, którą trzeba by wprowadzać natychmiast i gdzie vacatio legis mogłoby obowiązywać.</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PoselMarcinSwiecicki">Natomiast, jeżeli akt prawny dotyczy osób fizycznych prowadzących działalność gospodarczą i nie prowadzących takiej działalności, to intencją naszą tutaj jest, aby to wydłużenie vacatio legis obowiązywało. Nie można by usprawiedliwić krótszego vacatio legis tylko tym, że dany przepis zachacza również o osoby nie prowadzące działalności gospodarczej. Jeżeli jakaś tylko część tego przepisu lub jego działanie wpływa również na te osoby prowadzące działalność gospodarczą - to zastosowanie miałyby wnioskowane tutaj propozycje.</u>
          <u xml:id="u-9.8" who="#PoselMarcinSwiecicki">Natomiast odnośnie ustawy, o tworzeniu prawa, jak również kwestii technik prawodawczych, to sądzę, że na ten temat wypowie się przedstawiciel rządu, ponieważ nie jestem zorientowany, co rząd w tym zakresie przygotowuje. My, jako grupa inicjatywna, nie przygotowywaliśmy w tym zakresie żadnych całościowych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Na wstępie chcę zaznaczyć, że strona rządowa z wielką powagą odnosi się do projektu przedłożonego Komisji do pierwszego czytania i jeszcze z większą uwagą do problemu, który jest tutaj dyskutowany.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Mam jednak zastrzeżenie formalne, ponieważ dopiero wczoraj strona rządowa otrzymała projekt i dlatego ja mam za zadanie tylko zasygnalizować problemy, które rząd chciałby w stanowisku oficjalnym przedstawić Komisji Ustawodawczej. Nastąpi to w najbliższym czasie, jak tylko projekt tego stanowiska skonsultujemy z członkami Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Proszę wybaczyć, że dzisiaj nie mam pełnego tytułu do wypowiadania się w imieniu Rady Ministrów, aczkolwiek mam upoważnienie prezesa Rady Ministrów do wystąpienia i zaprezentowania pewnych wstępnych refleksji związanych z tym projektem i nie tylko.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Przypomnę, że pół roku temu rząd H. Suchockiej występując o przyznanie mu nadzwyczajnych upoważnień nie uczynił tego blankietowo. Mieliśmy projekty wszystkich ustaw i mamy również projekt o wydawaniu Dziennika Ustaw i Dziennika Urzędowego "Monitor Polski".</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Mogę już teraz zapowiedzieć, że Rada Ministrów jest w stanie jeszcze w tym kwartale taki projekt do Sejmu skierować. Zaawansowanie prac jest tak znaczne, że oprócz tylko pewnych szczegółów, o których mówił pan poseł, dotyczących aktów związanych z prawem handlowym - po dopracowaniu - będziemy w stanie projekt ten przedłożyć.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Jeszcze na wstępie mam zastrzeżenie, ponieważ poseł referent adresował do rządu swój niepokój i pytanie, czy nie przeszkadza wchodzenie w życie z późniejszym vacatio legis aniżeli 14-dniowym, czy też dlaczego rząd w ogóle tego nie stosuje. Chcę powiedzieć, że rząd z reguły proponuje stosowanie vacatio legis, zgodnie z nowelą do ustawy, którą dzisiaj Komisja rozważa.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Przypomnę, że ta ustawa była nowelizowana dwa lata temu w grudniu 1991 r., gdzie wprowadzono 14-dniowego vacatio legis, chyba że organ stanowiący prawo postanowi inaczej. Nie wiem, czy państwo mieli już okazję zapoznać się z badaniami w tym zakresie, jeśli nie, to wystarczy przejrzeć z okresu miesiąca Dzienniki Ustaw, aby przekonać się, że ta zasada jest jakby zakodowana w działalności prawotwórczej organów państwowych. Mogę stwierdzi, że w większości wypadków zasada 14-dniowego vacatio legis jest stosowana.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Czy można ten okres wydłużać - uważam, że można, ale nie jest to tylko problem rządu. Przykłady, którymi pan poseł się posługiwał dotyczyły działalności prawotwórczej i legislacyjnej Izby w ostatnich tygodniach.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Mam przed sobą ostatni Dziennik Ustaw nr 134 z 1993 r., gdzie została opublikowana ustawa o zmianie podatku dochodowego od osób fizycznych i z konieczności weszła w życie z dnia na dzień. Wszystko było załatwiane w trybie pilnym, zatem zgadzam się, że jest to troska rządu, ale i przejaw pewnej nerwowości związanej z właściwym rozpoczęciem roku budżetowego, ponieważ w tym wypadku, rząd z racji swojej pozycji musi przejawiać większą wrażliwość. Gdybyśmy natomiast mieli ustaloną sztywną zasadę, że regulacje podatkowe nie mogą wcześniej wchodzić niż po 30 dniach, a tu jest minimum po 6-miesiącach od dnia ogłoszenia. Być może nic by się nie stało w ustabilizowanej sytuacji, ale doświadczenia ostatnich lat przy transformacji gospodarki i wielu dziedzin życia wskazują, że życie czasem wymaga szybszego wprowadzenia przepisów. Nie zawsze restrykcyjnych, bo czasem przepisy korzystne dla obywateli czy podmiotów gospodarczych są wprowadzane nawet z mocą wsteczną.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Wydaje się więc, że nie jest to problem sztywnej granicy 6-miesięcznego, czy 30-dniowego vacatio legis, bo życie jest o wiele bogatsze. Istota sprawy nie powinna polegać na tym, żeby taką sztywną regułę  wpisać do ustawy, ale bardziej na tym, aby w działalności prawotwórczej, zarówno Sejm, jak i rząd proponując  wejście w życie określonych przepisów miał na względzie, jakie dobro należy bardziej chronić i co można utracić przez szybsze, czy późniejsze wejście przepisów. Stąd na tym tle propozycja w tak sztywnej postaci, wydaje nam się trudna do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Pan poseł referując powiedział, że zawsze będzie można to zmienić. Legislacyjnie nie widzimy takiej formuły elastycznego stosowania tych obu cezur czy zasada vacatio legis, bo wówczas dochodziłoby do swoistej hipokryzji. Parlament chcą szybciej wprowadzić przepisy celne lub podatkowe musiałby zmienić daną ustawę i przez to stwierdzić, że ta reguła nie ma w tym przypadku zastosowania, co byłoby furtką w którą wchodziłyby kolejne zdarzenia zaskakujące obywatela.</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Proszę wybaczyć, ale wy daje się, że jest to wyciąganie wniosków z patologii zbyt daleko idących. Zastanówmy się, czy zwłaszcza w aktach wykonawczych zmiany w przepisach celnych moglibyśmy ogłaszać na 6-miesięcy przed wprowadzeniem ich w życie. Tak, ale na pewno nie byłoby to możliwe we wszystkich przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Rząd w grudniu publikował całą nową taryfę celną i uczynią to z wyprzedzeniem 14-dniowym. Było to jednak możliwe tylko dzięki umiejętności technicznych, drukarskich i edytorskich. I nic się nie stało, bo w ciągu dwóch tygodni niewiele może narosnąć patologicznych sytuacji. Zapowiedzieliśmy również, że wszelkie zmiany w taryfie celnej, jeśli chodzi o sferę rządową, ministrowie powinni zgłaszać do czerwca, aby w lipcu ewentualne zmiany mogły być ogłoszone i które będą skutkować od stycznia następnego roku.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">A więc tutaj zabezpieczyliśmy się, ale są przypadki, kiedy zwłaszcza z przyczyn gospodarczych, bo np. jest zmiana koniunktury gospodarczej na jakiś rodzaj dóbr i trzeba nagle postawić zaporę celną lub cło obniżyć. Mogą też być inne wymogi związane z dyrektywami Wspólnot Europejskich, bo od 1 lutego układ będzie już obowiązywał i będziemy już zobowiązani realizacją tych zasad.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Mogą też być takie przypadki, kiedy rząd nie będzie mógł już obejść klauzuli 6-miesięcznej, czy 30-dniowej, natomiast Parlament będzie musiał poświęcić wyższe dobro w postaci ustalonej reguły vacatio legis. Powtarzająca się ta sytuacja kilkakrotnie w ciągu roku, może doprowadzić do tego, że ta reguła zacznie potwierdzać wyjątki, a wiadomo do czego to prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">W związku z tym sugeruję, że rozwiązania takie powinny należeć do sfery praktyki i takie też będzie stanowisko rządu. Nie mniej w nowej ustawie, czy też w nowelizacji proponowałbym umieszczenie trwałej dyrektywy, że przy zachowaniu zasady 14-dniowego vacatio legis. Przy czym przy wprowadzeniu określonych przepisów powinno się zachować dłuższe vacatio legis itd. Wówczas wszyscy respektują tę prawotwórczą dyrektywę, zarówno Sejm, Senat, prezydent i rząd, kiedy zgłaszają swoje projekty. Jakkolwiek dla rygorystów, to może wydawać się za mało, ale zbyt sztywne ustawienie reguł może okazać się z kolei niepraktyczne.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Jeśli chodzi o ostatni element projektu, to jest o teksty jednolite, to w pełni się pod tym podpisujemy i w naszym projekcie też będziemy zgłaszali taką propozycję.  Sejm przy natłoku prac legislacyjnych nie zawsze pamięta, żeby zapisać regułę tekstu jednolitego, a przecież tylko na tej podstawie premier może go ogłaszać. Stąd popieramy tę propozycję przy drobnych zmianach legislacyjnych tego przepisu. Chcielibyśmy, aby premier zawsze mógł ogłaszać teksty jednolite ustaw i aktów normatywnych wydawanych przez Radę Ministrów oraz żeby ta sama zasada dotyczyła ministrów odnośnie stanowienia prawa. Chodzi o to, aby mógł to czynić zawsze, natomiast dyskusyjne może być, żeby musiał to czynić po przekroczeniu granicy krytycznej nowelizacji aktu normatywnego. Inaczej mówić, jeżeli więcej niż połowa artykułów danego aktu została znowelizowana, wtedy premier miałby obowiązek wydawania tekstu jednolitego. Przy czym założenie jest takie i my już edytorsko przygotowujemy się do tego, łącznie z uruchomieniem w tym roku własnej drukarni Rady Ministrów dla drukowania wszystkich aktów publikacyjnych i tekstów jednolitych.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">A więc wręcz prosimy, aby posłowie poparli to rozwiązanie tutaj zmodyfikowane albo zawarte w naszym projekcie, który niebawem przedłożymy.</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Przyznaję, że nasze plany mają też pewien walor komerycyjny, ponieważ wydawanie Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego jest przedsięwzięcem dochodowym. Liczne spółki i firmy o dużym prestiżu wydają już w różnej formie teksty jednolite, przy czym brak im jednak elementu legalizacji tekstu. Nadal URM, rząd, a przede wszystkim premier, bo do jego kompetencji należy wydawanie dzienników i monitorów i dlatego, jeśli jest jakiś ślad, że to wydanie było skonsultowane lub wydane przez radę Ministrów, to ma to wszelkie walory autentyczności i legalności tekstu ujednoliconego. Dlatego widzimy potrzebę wdrożenia naszej działalności, aby móc ogłaszać i drukować autentyczne teksty jednolite.</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Zgadzam się, że obecnie obowiązująca ustawa jest anachroniczna poza określeniami, jak dekrety, Rada Państwa i systematyka aktów prawnych nie odpowiada już obowiązującym wymogom. Poza tym Rada Ministrów zdecydowała już o wydawaniu Monitora Polskiego seria B. Ma to być właściwie monitor gospodarczy, służący do ogłaszania bilansów spółek, ale nie wszystkich związanych z kodeksem handlowym, ponieważ ogłaszanie niektórych spółek jest jeszcze zablokowane przez kodeks handlowy i dopiero musimy to odblokować. Nie mniej monitor serii B rozchodzi się już w dużym nakładzie i zajmuje się tym specjalna redakcja.</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Brak w ogóle w ustawie kompleksowego uregulowania tych spraw oraz spraw związanych z dziennikami urzędowymi ministerstw i dziennikami wydawanymi przez wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">To wszystko skłania do postawienia wniosku, aby Komisja rozważyła w obecnej chwili nadanie dalszego biegu temu projektowi, a przynajmniej nie w takim kształcie, ponieważ te rygorystyczne i zbyt sztywne reguły byłyby trudne do zaakceptowania w praktyce. Na razie, jak sądzę, wystarczy wzajemny impuls w działaniach Parlamentu i rządu z jego organami do przestrzegania pewnych reguł i dążenia do wydłużania vacatio legis tam, gdzie to jest nieodzowne.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Jeszcze raz chcę potwierdzić, że do końca tego kwartału jesteśmy w stanie przedłożyć Sejmowi kompleksową ustawę. Nie jest to żaden wybieg, żeby uniknąć tak rygorystycznych przepisów, ponieważ dzielimy odpowiedzialność i prace nad tymi przepisami wspólnie rząd i Sejm.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Natomiast jeśli chodzi o ustawę o tworzeniu prawa, to jest to kwestia dość kontrowersyjna. Sam problem uregulowania ustawowego zasad tworzenia prawa, w moim odczuciu, powinien być rozwiązany w nowej konstytucji, tj. w podstawowym akcie, który będzie przede wszystkim porządkował system źródeł prawa w naszym państwie. Na razie mamy do czynienia z dość niestabilnym systemem. Chociaż wszyscy staramy się jak najlepiej korzystać z Małej Konstytucji, to jednak nie wiadomo do dzisiaj, dlaczego Prezes Rady Ministrów ma tylko prawo wydawania aktów prawnych w formie rozporządzeń, a nie zarządzeń. Dlaczego natomiast ministrowie mogą wydawać rozporządzenia i zarządzenia mimo, że premier operuje tym samym zakresem upoważnień ustawowych, a także występuje całkowite odcięcie uchwał Rady Ministrów jako aktów wykonawczych.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">To jest temat do odrębnej dyskusji, ale wspomnę tylko jeszcze o umowach międzynarodowych i prawie międzynarodowym, jako źródłach prawa. Tak zostało to wyinterpretowane przez orzecznictwo sądowe i praktykę działania Parlamentu, że umowy międzynarodowe i prawo międzynarodowe zostały włączone do systemu prawnego z zapewnieniem mu ewentualnego prymatu. Jest więc sporo tych problemów, które ustawa o tworzeniu prawa powinna rozwijać, ale nie rozstrzygać. Natomiast nowa konstytucja powinna te sprawy w sposób kompleksowy i przyszłościowy rozstrzygać, a ustawy tylko precyzować te elementy, które dotychczas są regulowane uchwałą Rady Ministrów w sprawie zasad techniki prawodawczej.</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#SekretarzstanuwUrzedzieRadyMinistrowMaciejGraniecki">Na zakończenie chcę jeszcze powiedzieć, że najłatwiej jest stawiać restrykcyjne bariery, nawet w najlepszej wierze, ale najprościej byłoby ustalić 6-miesięczne czy 1-miesięczne vacatio legis, bo wtedy wiemy, że interesy podmiotów gospodarczych byłyby najlepiej chronione. Do dzisiaj nikt jednak się nie pokusił ustanowić najbardziej fundamentalnej zasady demokratycznego państwa prawnego, jak np. zasady nie działania prawa wstecz. Nie ma takiego zapisu ani w konstytucji, ani w innej ustawie, my ją wprawdzie respektujemy, a raczej staramy się respektować, ale są też przypadki szczególne, kiedy premier wbrew zasadzie ustawę też musi podpisać. Najlepszym przykładem może być ostatnio przez Sejm uchwalona ustawa, która ukaże się w Dzienniku Ustaw nr 1 z 1994 r. o ochronie roszczeń pracowniczych w razie niewypłacalności pracodawcy. Sejm uchwalając tę ustawę 29 grudnia 1993 r. postanowił, że wchodzi ona w życie z dniem 1 stycznia br. Jest to taki przypadek, który w skazuje, że czasem samo życie i praktyka legislacyjna stwarza wyjątkowe sytuacje. Gdybyśmy natomiast mieli taką zasadę zapisaną w konstytucji, czy innej ustawie, to działanie prawa wstecz byłoby niemożliwe i to ze szkodą dla podmiotów gospodarczych, którym tutaj jakby poprawiamy los tą regulacją prawną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Stoimy teraz przed dylematem, jak postąpić, ponieważ mamy jeszcze dalsze punkty do omówienia, a w świetle dotychczasowej wymiany zdań i wystąpienia pana ministra rysuje się problem wielowątkowy, który trzeba by dokładnie przeanalizować. Ale może należy się wstrzymać, bo w międzyczasie stanowisko rządu może się wyklarować w postaci projektu, czy też wykorzystania głównych jego idei. Pojawiła się też propozycja powołania podkomisji, która by przeanalizowała wszystkie przytoczone dzisiaj argumenty, a jednocześnie śledziła rozwój prac w rządzie, bo jak wynika z dotychczasowej dyskusji może być potrzebna jednolita i całościowa regulacja.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy w tej sytuacji państwo widzicie potrzebę powołania takiej podkomisji, bo jeżeli tak, to ją powołamy, ona  będzie pracowała i nie trzeba będzie dzisiaj prowadzić dalszej szczegółowej dyskusji. Jeżeli natomiast dzisiaj chcielibyśmy rozstrzygnąć tę sprawę w sensie  pozytywnym, bądź negatywnym, to musielibyśmy kontynuować dyskusję i wprowadzać poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselWitMajewski">Podkomisję możemy powołać, ale przedtem mam pytanie do posła M. Święcickiego, które będzie wymagało konsultacji z grupą wnioskodawców. Mianowicie po tych wyjaśnieniach przedstawiciela rządu, których wysłuchaliśmy uważam, że wnioskodawcy mogliby rozważyć ewentualne wycofanie projektu zważywszy, że mamy w planie prace nad całą ustawą. Nie wydaje się celowe też mnożenie podkomisji, które by czekały na całościowy projekt, bo przy tych wszystkich uwarunkowaniach rządowych jest mało prawdopodobne, żeby projekt w tej wersji przeszedł. Może byłoby więc wskazane dać wnioskodawcom czas, a jeżeli po tych wyjaśnieniach podtrzymają projekt - to na najbliższym posiedzeniu, powołać podkomisję. Proponuję, aby wnioskodawcy najpierw rozważyli jednak, czy jest sens podtrzymywać projekt w tej wersji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Podtrzymując ten wątek, który prezentowaą poseł W. Majewski, to uważam, że do rozstrzygnięcia są trzy kwestie. Pierwsze, to nadać bieg sprawie i powołać podkomisję. Ale wydaje się, że sprawa jeszcze nie dojrzała, bo nie mamy wyraźnego stanowiska rządu, a od gotowości rządu przedstawienia kompleksowego projektu zależy, czy będziemy się nad tym koncentrować, czy zaczekamy na projekt rządowy.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Druga kwestia dotyczy ewentualnego odroczenia do czasu uzyskania opinii wnioskodawców, którzy muszą zdecydować czy po wysłuchaniu tej dyskusji podtrzymują swoje stanowisko. Jeżeli chcielibyśmy uwzględnić w całości ten projekt, to powstałby dziwny twór, gdyż w znowelizowanej ustawie funkcjonowałyby nadal takie określenia, jak Rada Państwa, rady narodowe itd., organy, które nie istnieją już od paru lat.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Trzecia możliwość, to gdyby podtrzymano ten projekt i pełnym zaufaniu do rządu, że uporządkowany projekt w rozsądnym terminie będzie nam przedstawiony - to wówczas byłby wniosek wobec tego kształtu projektu, o odrzucenie go w pierwszym czytaniu. Nie wydaje się bowiem, żeby Komisja mogła nadrobić braki, jakie w tym projekcie występują.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Stąd pytanie do wnioskodawców, czy nie najrozsądniejsze byłoby odroczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanuszSzymanski">Uważam, że w tej chwili należy postawić formalny wniosek o odroczenie dalszego postępowania nad tym projektem do czasu, kiedy będziemy mieli oficjalne stanowisko rady Ministrów i wtedy byśmy zdecydowali, a wnioskodawcy mieliby jeszcze szansę na pewną refleksję. Czy podtrzymują to stanowisko w świetle deklaracji ministra M. Granieckiego i stwierdzeń dzisiaj przedstawionych, czy ewentualnie wycofują projekt.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselJanuszSzymanski">Stawiam więc wniosek formalny, o odroczenie dalszej fazy postępowania nad tym projektem przez naszą Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselMarcinSwiecicki">Przychylam się do propozycji o odroczenie, aby można było poznać stanowisko rządu, poza tym, żebym mógł skonsultować z pozostałymi wnioskodawcami całość sprawy oraz z tych względów, że ustawa ta faktycznie zasługuje na bardziej całościowe znowelizowanie. Jak mówił pan minister, to rząd jeszcze w tym kwartale przedstawi całościowe opracowanie i wobec tego nie miałoby sensu dwa razy występować do Sejmu - raz z drobnymi poprawkami, a później z całościową ustawą dotyczącą tej samej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselMarcinSwiecicki">Jeśli to jest oficjalne stanowisko rządu, to najrozsądniejsze rozwiązanie będzie załatwić sprawę całościowo. Przy czym po wysłuchaniu tych wszystkich uwag, podtrzymuję zasadność merytoryczną wydłużenia okresu vacatio legis.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselMarcinSwiecicki">W ramach polemicznej uwagi, chcę tylko powiedzieć, że to nie jest żadna hipokryzja, jeśli wystawiamy dodatkową barierę. To nie Sejm tylko rząd nas dopingował i wystąpił z pilnymi projektami, żeby jak najszybciej zmienić ustawy podatkowe i inne. A więc to nie jest inicjatywa Sejmowa. Dlatego też my rządowi czy innym inicjatorom stawiamy dodatkową barierę, aby oni w nowej ustawie musieli zamieścić dodatkowy przepis i go przeprowadzić, że w przypadku tego projektu nie obowiązuje 30-dniowe czy 6-miesięcznie vacatio legis.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselMarcinSwiecicki">Nie jest to więc hipokryzja, tylko pewne utrudnienie, bo każda ustawa podatkowa sięga do kieszeni podatnika, producenta i jemu może zrujnować różne plany. Dla spekulantów celnych i innych nie może być litości, ale dla normalnej działalności gospodarczej dalsza stabilizacja jest konieczna.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselMarcinSwiecicki">Uważam, że problem pozostaje, nie upieram się jednak przy każdym słowie, bowiem sprawa zasługuje na odroczenie, a być może nawet na wycofanie. Przychylam się do wniosku posła J. Szymańskiego, żeby sprawę na tym dzisiaj zakończyć i odroczyć do następnego posiedzenia - podjęcie ostatecznych decyzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Mamy więc wniosek o przerwanie pierwszego czytania i dokończenie go w terminie późniejszym. Termin zostanie wyznaczony przy uwzględnieniu faktu, że w tym kwartale rząd wykorzysta inicjatywę w tym zakresie, a przynajmniej będzie gotowy z rozwiązaniem całościowym i wtedy konkluzją pierwszego czytania byłoby przyjrzenie się całościowe. Nie wykluczam jeżeli projekt wpłynie w podanym terminie, zostanie skierowany do pierwszego czytania w naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">A więc przerywamy pierwsze czytanie, nie zamykamy, dokończymy pierwsze czytanie w innym terminie, o którym zarówno poseł wnioskodawca, jak i przedstawiciele rządu zostaną poinformowani. Uzależniamy ten termin od rozwoju sytuacji w kwestii inicjatywy rządowej, a jednocześnie przyjmujemy do wiadomości, że wnioskodawcy przemyślą, czy w świetle wymiany argumentów podtrzymują swój wniosek w postaci projektu rządowego. Rozumiem, że dzisiaj poseł M. Święcicki zasygnalizował, że takie rozważania nastąpią i nie oczekujemy dzisiaj konkluzji, bo ten czas potrzebny jest m.in. po to, żeby państwo dokonali przemyśleń.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">Jeszcze raz powtarzam, że my dzisiaj odraczamy i nie precyzujemy terminu. Rząd tu w osobie ministra M. Granieckiego zobowiązał się, że do końca I kwartału inicjatywa zostanie sformułowana, co oznacza, że Komisja się spotka tak szybko, jak będzie inicjatywa, a nie później, niż na początku II kw.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy w stosunku do wniosku posła J. Szymańskiego są jakieś uwagi, czy inne wnioski? Czy ktoś zgłasza sprzeciw, bądź się wstrzymuje?</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PoselJerzyJaskiernia">Skoro nie ma - to traktuję, że Komisja wniosek przyjęła i w związku z tym przerywam pierwsze czytanie druku nr 169, a powrót nastąpi w trybie i terminie, który państwu przekażemy.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PoselJerzyJaskiernia">Dziękuję panu ministrowi i państwu, którzy przybyli na pierwsze czytanie.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#PoselJerzyJaskiernia">Przystępując do następnego punktu, chcę zwrócić uwagę, że w pkt II ust. 1 w którym mamy rozpatrzyć orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego omyłkowo zostało wpisane moje nazwisko. Chodzi oczywiście o posła E. Janułę, który od dłuższego czasu tę sprawę prowadzi.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#PoselJerzyJaskiernia">W tej sprawie otrzymaliśmy też pismo z Ministerstwa Finansów od podsekretarza stanu W. Misiąga i po konsultacji z posłem E. Janułą, proponuję, żebyśmy odroczyli sprawę, bo to pismo wymaga przeanalizowania, zwłaszcza, że na początku i w konkluzji są różne formułowania. Stwórzmy więc szansę, aby poseł E. Januła mógł pismo skonsultować i do sprawy wrócimy później.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy są głosy przeciwne, aby tak rozstrzygnąć tę kwestię?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselWitMajewski">Nadal podtrzymuję mój wniosek, że w tej sprawie potrzebna jest opinia konstytucjonalistów, ponieważ bez względu na meritum sprawy jest tu kwestia zgodności z konstytucją. Opinia jest niezbędna, bo my możemy Sejmowi zaproponować odrzucenie orzeczenia z tego względu, że te przepisy nie są niezgodne z konstytucją, gdyż metoda równości jest tu bardzo wątpliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy pan poseł ma jakiś wniosek, czy proponuje jakiegoś konkretnego konsultanta, bo ta sprawa wraca już z Trybunału, gdzie różne autorytety się wypowiadały. Ale jeżeli pan poseł widzi potrzebę, żeby jeszcze rozszerzyć opinię, to proszę o podanie nazwiska eksperta lub o upoważnienie prezydium komisji, żeby takiego eksperta wynalazła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselWitMajewski">Na poprzednim posiedzeniu już sygnalizowałem w czasie prac nad tym punktem, żeby poprosić niekwestionowanego w tym zakresie konsultanta Sejmu, prof. A. Gwiżdża.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy w sprawie tego wniosku są jakieś uwagi? Generalnie mamy Biuro Ekspertyz i tam mamy zgromadzonych ekspertów, ale gdyby Komisja widziała potrzebę wyjścia poza to grono, to może powołamy prof. A. Gwiżdża, który jest w Sejmie znany ze swej działalności opiniotwórczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselEugeniuszJanula">Krótko przypomnę, że w zasadzie dwa aspekty wzbudzały wątpliwości Komisji. Aspekt prawny, czy sprawiedliwość społeczna jest tożsama ze sprawiedliwością, a drugi aspekt finansowy dotyczył skutków finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Teraz nie wchodzimy w meritum sprawy. Chodzi tylko to, czy ktoś ma zastrzeżenia do wniosku posła W. Majewskiego, żeby zwrócić się do prof. A. Gwiżdża o dodatkową opinię w kwestii konstytucyjności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselKazimierzPantak">Uważam, że lepiej byłoby, gdyby profesor napisał jakąś glosę na ten temat, żeby to źle nie zabrzmiało, że Komisja Ustawodawcza mając orzeczenie Trybunału zwraca się jeszcze o dodatkową opinię prawną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJerzyCiemniewski">Chcę przypomnieć, że Sejm nie ustosunkowuje się do merytorycznej strony orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, tylko tak, jak to jest sformułowane w ustawie o Trybunale Konstytucyjnym - ustosunkowuje się właśnie do zgodności z konstytucją. Słusznie, czy nie, ale odgrywa tu rolę jakby sądu kasacyjnego w stosunku do Trybunału Konstytucyjnego. W związku z czym z całą odpowiedzialnością powinniśmy tu podchodzić do opinii o charakterze prawnym, a nie żadnym innym. Uważam, że jesteśmy w pełni uprawnieni, żeby zasięgać opinii konstytucjonalisty spoza Trybunału Konstytucyjnego, bo to jest przedmiotem naszego rozstrzygnięcia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Po tej wymianie zdań rozumiem, że Komisja aprobuje zwrócenie się do prof. A. Gwiżdża. Odpowiednie sformułowanie proszę wypracować na podstawie przytaczanych tu argumentów przez posłów. W świetle roli, jaką Sejm spełnia nie może być wątpliwości, jakiego rodzaju to ma być zwrócenie się, bo na tle tej dyskusji tę sprawę wyjaśniliśmy.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Zamykamy pkt II ust. 1 i przechodzimy do pkt II ust. 2. Mamy do rozpatrzenia orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 19 października 1993 r. - druk nr 163.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">Proszę posła W. Majewskiego, o bardzo syntetyczne zakładając, że posłowie przeanalizowali już to orzeczenie, zaprezentowanie sprawy i formułowanie konkluzji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselWitMajewski">Sprawa dla Komisji jest typowa, myśmy kilka takich spraw już rozpatrywali. Każdy z posłów, który zapoznał się z orzeczeniem i uzasadnieniem na pewno nie będzie miał wątpliwości jaką konkluzję zaproponować Komisji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselWitMajewski">Dlatego też przypomnę tylko, że we wniosku OPZZ został zakwestionowany art. 7 z ustawy o zamianie niektórych ustaw dotyczących zatrudnienia oraz zaopatrzenia emerytalnego, w brzmieniu zmieniającym ustawę z 5 czerwca 1992 r.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PoselWitMajewski">Otóż ten artykuł przesunął termin waloryzacji z marca na kwiecień i z września na grudzień. Strona związkowa, która była tu wnioskodawcą, podnosiła, iż Sejm artykułem tym naruszył zasadę "prawo nie działa wstecz", ponieważ art. 7 w pierwszej wersji został opublikowany 10 marca i przesunął termin marcowej waloryzacji o jeden miesiąc. Drugi termin miał już mniejsze znaczenie, chociaż też był kwestionowany, ale tam waloryzacja nie przysługiwała, ponieważ płace nie wzrosły o przewidywane 10% w półroczu.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PoselWitMajewski">W związku z tym sprawa dotyczy głównie tego marcowego terminu i Trybunał Konstytucyjny orzekł, że został naruszony art. 1 i art. 7 Konstytucji RP dotyczący ochrony własności osobistej emerytów.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PoselWitMajewski">Nie podzielił natomiast poglądów wnioskodawców o naruszenie kilku innych artykułów konstytucji dotyczących naruszenia zasady równości w art. 67 i ubezpieczeń społecznych  w art. 70.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PoselWitMajewski">W związku z tym konkluzja jest następująca, aby zaproponować Sejmowi uznanie tego orzeczenia, ponieważ nie ulega wątpliwości, że przepisy te zostały wprowadzone z naruszeniem zaufania obywateli do przepisów prawnych i po dniu, kiedy waloryzacja emerytom przysługiwała.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PoselWitMajewski">Z tych względów proponuję, żeby orzeczenie pozytywnie zaopiniować. Tytułem informacji podam jeszcze, że według rządu koszt takiej operacji wynosi około 800 mld zł, czyli jednomiesięczna zwłoka waloryzacyjna rodzi takie konsekwencje finansowe, ale to nas będzie interesowało tylko przy wyrównaniach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy ktoś ma pytania do posła W. Majewskiego, czy ewentualnie jest odmiennego zdania, niż konkluzja pana posła? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Dla formalności przegłosujemy jednak konkluzję pana posła W. Majewskiego, bo chodzi tu o zaopiniowanie orzeczenia.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PoselJerzyJaskiernia">W wyniku głosowania: 13 posłów było za, przy braku głosów przeciwnych i wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PoselJerzyJaskiernia">Stwierdzam, że Komisja przyjęła jednomyślnie przyjęła propozycję posła W. Majewskiego.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#PoselJerzyJaskiernia">Przystępujemy do wyboru posła sprawozdawcy, jest propozycja, aby powołać posła W. Majewskiego.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy są inne kandydatury? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy kto jest przeciwny kandydaturze lub się wstrzymał? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-27.7" who="#PoselJerzyJaskiernia">Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie powołała posła W. Majewskiego na sprawozdawcę.</u>
          <u xml:id="u-27.8" who="#PoselJerzyJaskiernia">Czy w sprawach różnych, ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-27.9" who="#PoselJerzyJaskiernia">Informacyjnie chciałbym podać, że niezależnie od innych spotkań 13 stycznia o godz. 1030 jest planowane spotkanie z Komisją Regulaminową, gdzie przewidujemy opinie naszych obu Komisji, a o godz. 1200 mamy spotkanie z Komisją Regulaminową i z Komisją Układu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-27.10" who="#PoselJerzyJaskiernia">Chcę zaznaczyć, że tydzień bezsejmowy nie jest tygodniem bez Komisji. Wszystkie Komisje w tym tygodniu będą intensywnie pracowały. My nie jesteśmy w stanie prowadzić naszej działalności tylko w ramach wciskania się w przerwy obrad Sejmu. Niestety będzie się zdarzać, że posłowie będą musieli specjalnie przyjeżdżać, bo mogą być dodatkowe terminy, jeżeli będziemy musieli omawiać np. emerytury policyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselKazimierzPantak">Chcę zapytać co do zasady, czy to musi być 13 stycznia, jest przecież wolny poniedziałek 17 i wtorek 18 stycznia, a ja muszę dojechać z Zielonej Góry, tj. około 500 km.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselJerzyJaskiernia">Wyjaśniam, że poniedziałek jest bezwzględnie zarezerwowany dla pracy terenowej posłów i my nie możemy nic planować w poniedziałek. We wtorek generalnie prosicie państwo, żeby też nie wyznaczać, a poza tym we wtorek jest Komisja Konstytucyjna Zgromadzenia Narodowego oraz o godz. 1500 spotykamy się z Komisją Systemu Gospodarczego w sprawie druku nr 74. A więc cały wtorek jest zagospodarowany, a później jest już posiedzenie Sejmu. Trzeba raczej liczyć się jeszcze z poszerzeniem programu w kierunku 14 ewentualnie 12 stycznia, jeżeli wejdą emerytury policyjne. Tak więc my nie możemy dać gwarancji, że w tygodniach bezsejmowych nie będzie Komisji, wręcz przeciwnie, właśnie Komisja Ustawodawcza ma taki charakter, że często cały tydzień pracuje, z wyjątkiem poniedziałku. Możemy i tak mieć problemy ze skoordynowaniem wszystkich terminów, które musimy wziąć pod uwagę.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselJerzyJaskiernia">Dziękuję, zamykam posiedzenie.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>