text_structure.xml
33.8 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dzień dobry państwu. Witam serdecznie wszystkich obecnych, przede wszystkim zaś członków Komisji. Witam zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Państwo pozwolą, że przedstawię proponowany porządek obrad. W punkcie pierwszym rozpatrzymy poprawki zgłoszone w drugim czytaniu do projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (druki nr 2987 i 3402), w punkcie drugim – uchwałę Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3526), a w punkcie trzecim – sprawy rożne.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Ponieważ nie ma wśród nas pani poseł Bartuś, która będzie referowała poprawki zgłoszone przez Klub Parlamentarny PiS, to ja proponuję, abyśmy rozpoczęli procedowanie od drugiego punktu. Pani poseł Bartuś proponowała, aby rozpocząć procedowanie od punktu drugiego, a w tym czasie pani poseł dojdzie do nas.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">W takim razie przechodzimy do rozpatrzenia uchwały Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3526). Proszę państwa, Senat w swojej mądrości, zaproponował „rewolucyjne” poprawki do ustawy o zmianie ustawy – Kodeks pracy oraz niektórych innych ustaw (druk nr 3526). W pierwszym rzędzie Senat zaproponował zmianę tytułu ustawy. W punkcie drugim Senat zaproponował typowo redakcyjną zmianę. Chodzi o to, aby po lit. b zaproponować lit. ba. W punkcie trzecim Senat postuluje zastąpienie artykułu 1 artykułem 2, zaś dotychczasowy artykuł 2 artykułem 1.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">W takiej sytuacji prosiłbym przedstawiciela Biura Legislacyjnego, aby wypowiedział się odnośnie do tych poprawek, przede wszystkim zaś odnośnie do samego tytułu, a następnie do pkt 2 i pkt 3. Bardzo proszę, panie mecenasie. Najtrudniej zobaczyć osoby znajdujące się najbliżej („najciemniej pod latarnią”).</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LegislatorBogdanCichy">Tak jak pan przewodniczący słusznie zauważył, poprawki mają wyłącznie redakcyjny charakter. One nie zawierają żadnej treści normotwórczej. Raczej prosilibyśmy państwa o podtrzymanie ustawy w kształcie przyjętym przez Wysoką Izbę. Można tutaj dokonywać różnych dywagacji i szukać różnych punktów odniesienia. Nam wydaje się, że w pierwszym rzędzie ustawa powinna odnosić się do Kodeksu pracy, gdyż ta zmiana, która znajduje się w Kodeksie pracy jest pewną zasadą generalną. Ona zmienia pewną istniejącą obecnie formułę. Natomiast pochodną tej zmiany jest zmiana ustawy o dniach wolnych od pracy. Można mieć różne punkty odniesienia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LegislatorBogdanCichy">Jeżeli punkt b był uchylony, to czy uchylenie oznacza, że tego punktu b w ogóle nie ma, czy też jedynie jego treść została uchylona. Można mieć różne punkty widzenia. Według nas to uchylenie oznacza, że to ta treść została „zdjęta” z tej jednostki redakcyjnej. Jest to jednostka redakcyjna znajdująca się pod numerem 6. Czy w takim razie b istnieje? My do tej jednostki wprowadzamy nową treść. Są to jednak takie legislacyjne dywagacje i stanowi to materiał na jakieś seminarium poświęcone legislacji. Jeżeli nie zmieniamy treści normotwórczej jednostki redakcyjnej, to nie zmieniamy. Czy w takim razie należy kreować nową jednostkę redakcyjną, czy też wskazać tę jednostkę, w której to było? Można wyjść śmiało z założenia, że dokonujemy takiego działania legislacyjnego, że w tę jednostkę, która istniała, wprowadzamy identyczną treść normotwórczą. Walorem takiego rozwiązania jest między innymi podtrzymanie całego dorobku orzecznictwa sądów i doktryny, która odnosiła się do tej jednostki. Natomiast jeśli wnosilibyśmy inne treści normotwórcze, to w takim razie prezentujemy pogląd, że należałoby to uczynić jednak w nowej jednostce redakcyjnej.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#LegislatorBogdanCichy">Konkludując odnośnie do art. 2, to jeśli wnosilibyśmy nowe treści normotwórcze do lit. b, to wtedy rzeczywiście zasadne byłoby określenie jej jako lit. ba. Jeżeli natomiast treść normotwórcza normy prawnej jest tożsama z treścią, która już była w tym miejscu, to nie widzimy celowości takiego zabiegu. Wydaje się, że wszystkie trzy poprawki należy poddać pod łączne głosowanie. Nie wyobrażam sobie, wziąwszy pod uwagę spójność ustawy, że któraś zostałaby przyjęta, a inna natomiast odrzucona.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#LegislatorBogdanCichy">Prosilibyśmy zatem państwa o łączną debatę i głosowanie nad tymi trzema poprawkami. Charakter tych poprawek, które nie generują żadnej nowej treści normotwórczej, jak i treść ustawy w kształcie przyjętym przez Wysoką Izbę powoduje, że decyzja znajduje się w państwa gestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Nie do końca pojąłem istotę zmiany w tytule ustawy. Dlaczego według pana mecenasa nie jest uzasadnione usunięcie z tytułu Kodeku pracy (tak to należy w istocie nazwać) i zastąpienie go ustawą o zmianie ustawy o dniach wolnych od pracy?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LegislatorBogdanCichy">To też jest, przepraszam że tak powiem, przedmiot dyskusji seminaryjnej. Jest również i taka teza, ku której ja się skłaniam, która akcentuje rolę źródeł prawa. Mianowicie ustawia się te źródła w takiej hierarchii, że wychodzi się z założenia, że to kodeks jest tą „wyższą ustawą”. Nie ukrywam, mówiąc nieco absurdalnie i idiotycznie, że dywagacje dotyczą także regulaminu Sejmu RP. Jest to tylko regulamin, ale według takich teorii, można go ustawiać zaraz po Konstytucji RP, bo ma ogromne znaczenie ustrojowe, mimo że nie jest żadnym formalnym źródłem obowiązującego prawa.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LegislatorBogdanCichy">Mówiąc krótko, jest to kwestia pewnej hierarchii. W tym znaczeniu Kodeks pracy jest istotny. Jest też oczywiście inna metoda spojrzenia na tę kwestię, która akcentuje to, co jest istotą danej ustawy. Senat wyszedł z założenia, że istotą jest przywrócenie święta Trzech Króli, a zatem regulacja w Kodeksie pracy jest wtórna wobec tej zmiany. Naszym zdaniem można oczywiście wyjść z tego założenia, ale równie dobrze można też wyjść z założenia, że regulacja kodeksowa jest jakby lex generalis w stosunku do wszystkich świąt, a nie tylko w odniesieniu do tego święta. Mówiąc więc brutalnie, można byłoby wyobrazić sobie tę ustawę w takim kształcie, że została dokonana regulacja jedynie w stosunku do art. 130 k.p. W takiej sytuacji art. 2 tej ustawy zmieniającej w ogóle by nie zaistniał („co jest szersze, co jest węższe”). Nie obrażając nikogo, to może być dyskusja w kategoriach „jajka i kury”.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełMarianFilar">…Nie do końca jednak. Ta „kura kodeksowa” jest pierwsza.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#LegislatorBogdanCichy">Jest to więc klasyczny przykład poprawek o charakterze legislacyjnym, co do których można mieć różne punkty widzenia, abstrahując już od tego, że w uzasadnieniu uchwały Senatu przywołane są zasady techniki prawodawczej. Legislatorzy mają różne poglądy. Prawnicy mają różne poglądy co do zakresu obowiązywania zasad techniki prawodawczej. Upoważnienie do wydania zasad techniki prawodawczej znajduje się w ustawie o Radzie Ministrów. Istotna jest zatem kwestia powszechności tych zasad. Czy one dotyczą wszystkich podmiotów itd.?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#LegislatorBogdanCichy">Konkludując, chcielibyśmy podtrzymać nasz pogląd co do kształtu tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Bardzo proszę o przedstawienie stanowiska strony rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#DyrektorDepartamentuPrawaPracyMinisterstwaPracyiPolitykiSpołecznejEugeniaGienieczko">Eugenia Gienieczko – Departament Prawa Pracy w MiPS. Zgadzam się z uwagami pana legislatora. Myślę tylko, że intencją senatorów (znajduje się to w uzasadnieniu tej uchwały) było przekonanie, że ustalenie intencji ustawodawcy będzie miało znaczenie dla późniejszej interpretacji przy stosowaniu przepisów.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#DyrektorDepartamentuPrawaPracyMinisterstwaPracyiPolitykiSpołecznejEugeniaGienieczko">Otóż stwierdzamy, że niezależnie od tego, jakie rozwiązanie przyjmie Sejm, nie będzie to miało znaczenia dla interpretacji treści art. 130 k.p., który przy okazji jest zmieniany. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Stanisław Szwed.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełStanisławSzwed">Dziękuję. Jestem za tym, aby podtrzymać wersję sejmową. Abstrahując od argumentacji, o której tutaj mówiliśmy, to istotnym argumentem jest także fakt, iż wszyscy wiedzą, że wprowadzamy zmianę polegającą na uczynieniu Święta Trzech Króli dniem wolnym od pracy. Natomiast zmiany w Kodeksie pracy jakoś tam umykają. Jeśli pozostaniemy przy pierwotnej wersji, to będziemy akcentować zmianę samego Kodeksu pracy. Zmiana ustawy o dniach wolnych od pracy będzie wówczas zmianą towarzyszącą. Jestem za pozostawieniem sejmowej wersji tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby się jeszcze wypowiedzieć? Widzę, że pan poseł Czuma jest zainteresowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełAndrzejCzuma">Absolutnie nie chciałbym się wypowiadać o Święcie Trzech Króli, bo jestem zwolennikiem wprowadzenia dnia wolnego od pracy w Wielki Piątek. Milczę protestacyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Błagam, panie pośle, już starczy tych świąt. Głosujemy za przyjęciem poprawek. Kto z państwa jest za pozytywną opinią odnośnie do pierwszej poprawki?</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Głosujemy łącznie.)</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">W takim razie kto z państwa jest za pozytywną opinią odnośnie do wszystkich trzech poprawek? Kto jest przeciwny? Kto się wstrzymał? Brak głosów „za”, 11 głosów „przeciw”, brak głosów wstrzymujących się. Stwierdzam więc, że Komisja jednogłośnie negatywnie zaopiniowała poprawki. Jeśli państwo wyrazicie zgodę, to sam chciałbym być posłem sprawozdawcą, bo pełniłem tę funkcję poprzednio. Jest zgoda Komisji.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Przechodzimy do punktu drugiego. W punkcie drugim naszego dzisiejszego porządku obrad mamy rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do projektu ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania administracyjnego oraz ustawy – Prawo o postępowaniu przed sądami administracyjnymi (druki nr 2987 i 3402). Pani poseł Bartuś jest już na sali. Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełBarbaraBartuś">Dziękuję, panie przewodniczący. Chciałam państwu przedstawić poprawki zaproponowane przez Klub Parlamentarny PiS i prosić o to, aby były one rozpatrywane łącznie. Poprawki polegają na skreśleniu pkt 27 i pkt 29.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełBarbaraBartuś">Zacznę może od pkt 27. Chodzi o to, aby po przyjęciu tej nowelizacji pozostawić treść art. 237 § 3 k.p.a. w takim brzmieniu, jakie jest dzisiaj. W kodeksie nie byłoby zastrzeżenia stosowania art. 239.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Czy może nam pani przypomnieć treść art. 239.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełBarbaraBartuś">No właśnie nie mam przy sobie w tej chwili kodeksu, ale obecne brzmienie tego artykułu mówi o tym, że jeżeli skarżący ponownie zwraca się ze skargą, która została już uznana za bezzasadną…</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełBarbaraBartuś">Mam już tekst kodeksu, więc zacytuję: „Par. 1. W przypadku gdy skarga, w wyniku jej rozpatrzenia, uznana została za bezzasadną i jej bezzasadność wykazano w odpowiedzi na skargę, a skarżący ponowił skargę bez wskazania nowych okoliczności – organ właściwy do jej rozpatrzenia może, w odpowiedzi na tę skargę, podtrzymać swoje poprzednie stanowisko. Par. 2. O załatwieniu w sposób określony w § 1 skargi wniesionej ponownie organ załatwiający tę skargę zawiadamia organ wyższego stopnia; nie dotyczy to skarg załatwianych przez organy naczelne.”</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PosełBarbaraBartuś">Jeżeli więc nie ma nowych argumentów i okoliczności przytoczonych w ponownie złożonej skardze, to organ odpowiada na taką skargę, ale już nie uzasadnia. Najważniejsze jest to, że odpowiedź przesyła skarżącemu. W projekcie nowelizacji, w nowym brzmieniu art. 239 jest mowa tylko o tym, że organ pozostawia tę informację w aktach sprawy. Skarżący nie otrzymuje żadnej informacji. Musi sam iść przejrzeć akta i zobaczyć, jakie stanowisko zajął organ. Naszym zdaniem jest to niepotrzebne, ponieważ mamy do czynienia z relacją „organ – obywatel”. Musi być zatem inne podejście do tej kwestii niż w przypadku choćby sporów cywilnych. Postępowanie administracyjne ma charakter inkwizycyjny. Nie jest to postępowanie kontradyktoryjne, gdzie funkcjonuje równość stron. Z tego względu obywatel powinien być jednak zawiadamiany na piśmie. Nie powinien on sam udawać się do urzędu w celu przejrzenia akt.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PosełBarbaraBartuś">Ponadto uważam, że rezygnacja z obowiązku zawiadamiania obywatela przez organ spowoduje, że taki obywatel (często są to tzw. skargi pieniackie, a takie osoby, przepraszam za określenie, można nazwać „pieniaczami”) będzie częściej przychodził do urzędu, właśnie po to, aby przejrzeć akta. Wydaje mi się, że rozwiązanie, które funkcjonuje na dzień dzisiejszy, polegające na tym, że wysyła się pismo mówiące o tym, iż skarga jest bezzasadna, bez potrzeby uzasadniania tego stanowiska, jest najbardziej adekwatną procedurą.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PosełBarbaraBartuś">Sądzę, że nowe brzmienie tego przepisu nie przyczyni się do usprawnienia działania administracji, ale wywoła wątpliwości w kontekście inkwizycyjnego charakteru postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PosełBarbaraBartuś">Dlatego bardzo proszę Wysoką Komisję o pozytywną opinię odnośnie do tych poprawek i tym samym pozostawienie w k.p.a. dotychczasowego brzmienia art. 237 i 239.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję. Poprosimy może najpierw o wypowiedź przedstawiciela strony rządowej. Wprowadzi on nas w temat, a potem rozpoczniemy dyskusję. Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Radca prawny w Departamencie Administracji Publicznej Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Sławomir Pyźlak.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Sławomir Pyźlak – Departament Administracji Publicznej w MSWiA. Jestem radcą prawnym w tym departamencie.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Może na początek chciałbym przybliżyć Wysokiej Komisji samą ideę tej nowelizacji. Co się takiego stało, że rząd zgłosił taki projekt? Otóż celem tych zmian jest, jak też zwracała uwagę pani poseł, ukrócenie tzw. skarg pieniackich. Jest to problem, z którym boryka się wiele urzędów. Niektóre osoby potrafią składać w tej samej sprawie kilkanaście skarg. Za każdym razem trzeba im odpisywać, że ta skarga nie wnosi niczego nowego do sprawy, a więc wypełnia znamiona skargi z obecnego artykułu 239. Były nawet takie propozycje, które zgłaszały sądy administracyjne, aby skargi, które zawierają elementy obraźliwe bądź wulgaryzmy pozostawiać bez nadawania im jakiegokolwiek biegu. My uznaliśmy, że byłoby to zbyt daleko idące rozwiązanie. Według tych propozycji skarga w ogóle nie byłaby rozpatrywana. Chodzi o skargę składaną po raz pierwszy.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Chciałbym też zwrócić uwagę na fakt, że art. 239 k.p.a., który pani poseł przytoczyła, składa się z dwóch części. Paragraf pierwszy mówi o tym, że jeśli jest to skarga składana po raz kolejny w tej samej sprawie, a nie zawiera żadnych nowych okoliczności, to organ zobowiązany jest powiadomić obywatela, że jego skarga nie wnosi niczego nowego. Jest jeszcze paragraf 2, który też powoduje znaczne obciążenie administracji, bo zobowiązuje organ administracji do powiadomienia organu nadrzędnego. Bez sensu jest utrzymywanie takiego stanu prawnego. Jeśli bowiem skarżący otrzymał już odpowiedź, że ta skarga jest bezzasadna, to on ma prawo zaskarżyć to rozstrzygnięcie do organu nadrzędnego. Wysyłanie takiej informacji zanim skarżący podejmie jakieś kroki i zaskarży tę decyzję do organu wyższego stopnia powoduje tylko to, że organy administracji publicznej są niepotrzebnie obciążone. Prawda jest taka, że organy wyższego stopnia chowają te pisma do szafy i nikt się tym nie zajmuje, o ile skarżący nie zaskarży tego rozstrzygnięcia o bezzasadności skargi.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Pozwolę sobie przeczytać państwu fragment opinii. Projekt nowelizacji był bowiem opiniowany przez ekspertów z zakresu prawa administracyjnego, między innymi przez pana profesora Borkowskiego, który jest autorem komentarza do Kodeksu postępowania administracyjnego.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Pan profesor Borkowski w swojej opinii napisał w ten sposób: „Proponowane brzmienie przepisów art. 237, 238 i 239 jest ściśle powiązane ze sobą. Nadaje nowy kształt przepisom chroniącym przed «skargami pieniackimi». Wydaje mi się, że choć jest to operacja chirurgiczna, to jest potrzebna, bo zmniejsza obciążenie czynnościami w gruncie rzeczy pustymi, gdy wysyła się to samo pismo po parę razy, do skarżących i do organu nadrzędnego. Wydaje się, że po wielu latach stosowania obecnych rozwiązań, można sięgnąć do uproszczonych czynności, które dla kontroli są dokumentowane w aktach sprawy.”</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Powiem w ten sposób. Oczywiście decyzja znajduje się w gestii Wysokiej Komisji. Jeśli jednak Komisja zdecydowałaby się na rezygnację z tych zmian, które zostały zaproponowane w punkcie 27 (art. 237) i punkcie 29 (art. 239), to w takim wypadku rząd porosiłby o rozważenie możliwości uchylenia paragrafu 2 artykułu 239. Są to całkowicie zbędne czynności, które niczego nie wnoszą. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję. Pan poseł Karpiński chciał zabrać głos. Bardzo proszę, panie pośle.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełGrzegorzKarpiński">Dziękuję, panie przewodniczący.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełGrzegorzKarpiński">Ten problem, na który zwrócił uwagę Klub Parlamentarny PiS, zgłaszając te poprawki, był bardzo szeroko omawiany podczas prac w podkomisji. Pojawia się taki problem, że nie zawiadamia się skarżącego o tym, że stanowisko organu jest podtrzymane. Skarżącemu będzie natomiast przysługiwała skarga na bezczynność. Organ i tak będzie musiał mu odpisać, że nie ma bezczynności, bo zostały podjęte czynności polegające na dokonaniu adnotacji w aktach sprawy. Szkoda, że ta poprawka jest tak daleko idąca i że nie eliminuje jedynie słów „(…) bez zawiadamiania skarżącego”.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełGrzegorzKarpiński">Rozwiązanie, w którym organ wysyłałby jednozdaniową informację bez uzasadniania, a zarazem dokonywałby adnotacji w aktach sprawy przeciwdziałałoby pieniactwu. Niestety poprawka jest zbyt daleko idąca. Stąd też mam wątpliwości, czy ją poprzeć. Pewnie dobrze byłoby zwrócić uwagę senatorów, aby wprowadzili trochę inne rozwiązanie niż to, które wynika ze stanowiska pana mecenasa i pana profesora. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję. Bardzo proszę, pan poseł Paweł Orłowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełPawełOrłowski">Chciałbym jednak w pełni poprzeć stanowisko rządowe. Dosyć długo dyskutowaliśmy na ten temat na posiedzeniu podkomisji. Informowanie o bezzasadności „skargi pieniackiej” jest czynnością niepotrzebną. Mam na myśli także to, że ideą tej nowelizacji jest aktywizacja stron tego postępowania. Naturalne jest więc to, że strona może skorzystać z możliwości przejrzenia akt.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełPawełOrłowski">W praktyce, tak czy inaczej, czysto techniczną czynnością jest poinformowanie o tym, że podniesiony problem został już rozstrzygnięty. De facto, tak czy inaczej, cały czas wysyła się pismo o tej samej treści, więc taka zmiana, którą proponuje Klub Parlamentarny PiS, w ogóle nie zmieniałaby dzisiejszej praktyki. Dzisiaj bowiem wysyła się nieokreśloną liczbę pism o ten samej treści. Jeśli zatem przyjęlibyśmy te poprawki, to w dalszym ciągu byłyby wysyłane pisma o takiej samej treści.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#PosełPawełOrłowski">Wydaje się więc, że należałoby przeciąć ten problem i w przypadku „skargi pieniackiej” dać stronie wyłącznie możliwość do przejrzenia akt. Tak czy inaczej, nawet jeśli są wysyłane wiadomości o tej samej treści, to strona i tak odwiedza siedzibę danego organu administracji publicznej i przegląda akta. Taki jest charakter „skarg pieniackich”, że strona nigdy nie jest usatysfakcjonowana z odpowiedzi organu. Taki obywatel tak czy inaczej odwiedza siedzibę organu administracji i żąda prawa do przejrzenia akt. Wydaje się więc, że należy tutaj pójść dalej i nie odpowiadać na „skargi pieniackie”. Nie stoi to w sprzeczności, a wręcz wypełnia tę ideę, którą ta nowelizacja wskazuje, a więc ideę aktywizacji stron postępowania. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję. Bardzo proszę, pani poseł Bartuś.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełBarbaraBartuś">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, zgodziłabym się ze stanowiskiem rządu, że par. 2 artykułu 239 nie jest potrzebny. Wiem, czym skutkuje poprawka, którą wnieśliśmy. Niestety często zmieniamy kodeksy, że na pewno jest już przygotowywana kolejna nowelizacja. Można też przygotować krótką nowelizację. Nie zostawiałabym tej kwestii do załatwienia Senatowi. Senat jest autonomiczną izbą i nie mówmy senatorom, co mają zrobić. Paragraf 2 jest faktycznie niepotrzebny.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosełBarbaraBartuś">Można jednak przygotować bardzo szybką i krótką nowelizację albo też przepis ten zmienić przy okazji kolejnej nowelizacji, która być może jest już przygotowywana. Lepiej na dzień dzisiejszy nie „ruszać” tego artykułu. Obawiam się, że chcąc zrobić dobrze – powiem kolokwialnie – „możemy wylać dziecko z kąpielą”. Zamiast usprawnić postępowanie i ukrócić „pieniactwo” (o to nam przede wszystkim powinno chodzić) doprowadzimy do sytuacji, w której tacy skarżący będą formułowali skargi na bezczynność. Organy będą więc musiały podejmować nowe działania zamiast po prostu poinformować obywatela, że skarga jest bezzasadna.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PosełBarbaraBartuś">W tej chwili mówimy wyłącznie o „skargach pieniackich”, a zarazem mówimy o uaktywnieniu strony postępowania. Ta strona właśnie jest aktywna, bo kolejny raz zawiadamia organ. Wydaje nam się, że naszym celem nie powinno być uaktywnianie akurat takich uczestników. Nie chcę powtarzać kolejnych argumentów, ale mówimy o relacji „państwo – obywatel”.</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#PosełBarbaraBartuś">Nie chciałabym, abyśmy zamykali obywatelom drogi proceduralnej w przypadku skarg, które być może niesłusznie zostaną uznane jako „skargi pieniackie”. Wydaje się, że najlepszym rozwiązaniem byłoby wysyłanie obywatelowi zawiadomienia. Jeśli chcemy „ruszyć” ten artykuł, to zróbmy to w drodze kolejnej nowelizacji, natomiast postulowałabym, abyśmy nie szli dzisiaj tak daleko, jak to zostało ujęte w sprawozdaniu podkomisji. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję. Jeszcze raz pan poseł Paweł Orłowski. Nie chciałbym, aby była to taka wymiana poglądów między państwem, bo stoimy na dwóch przeciwstawnych pozycjach i argumenty zaczynają się powtarzać.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełPawełOrłowski">Chciałbym powiedzieć tylko jedno zdanie. Poinformowanie strony o tym, że skarga jest bezzasadna, nie spowoduje tego, że strona nie będzie korzystała z możliwości skarżenia bezczynności organu administracji czy też przewlekłości postępowania. W wypadku „skargi pieniackiej” te możliwości i tak będą wykorzystywane, niezależnie od tego, czy strona będzie zawiadamiana, czy też nie, bo taki jest niestety charakter „pieniaczy”. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Proszę państwa, problem jest następujący. To samo przeżywamy przy okazji nowelizacji Kodeksu postępowania karnego czy też Kodeksu postępowania cywilnego. W tej chwili jesteśmy przy k.p.a. Chodzi o usprawnienie administracji i odciążenie organów administracji publicznej od tych biurokratycznych, często niepotrzebnych spraw, które i tak niczego nie wnoszą. W istocie chcemy „bawić się w sztukę”. Chcemy doręczać, czytać, analizować, potwierdzać, co generuje tylko koszty i przeciąga postępowanie. Administracja powinna w tym czasie zajmować się pilniejszymi kwestiami. Stale narzekamy na zwłokę w załatwieniu sprawy. Są to często takie drobne sprawy, które odciągają tych ludzi od pracy. Takie jest więc moje stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełStanisławRydzoń">Chciałbym powiedzieć jedno zdanie. Takie osoby przychodzą często do biur poselskich, piszą do ministra w trybie nadzoru. Robią różne rzeczy, co oznacza, że nie są całkiem pozbawione ochrony. Istnieją więc alternatywne drogi weryfikacji tego typu negatywnych, z punktu widzenia skarżącego, działań. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Bardzo proszę, pani poseł.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełBarbaraBartuś">Chciałam jedynie odnieść się do tej wypowiedzi. Chciałam jedynie powiedzieć, że jeśli takie osoby przyjdą do posła, to nie powiedzą, że już składali taką skargę, ale przyniosą pismo, że złożyli taką skargę i że do dnia dzisiejszego nie ma odpowiedzi. Będę interweniowała z pytaniem „czemu ten niedobry urząd nie odpowiedział?” podczas, gdy ten niedobry urząd otrzymał bezzasadną skargę.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełBarbaraBartuś">Przy stanie prawnym, jaki jest obecnie, przynajmniej przyniósłby pismo, w którym „niedobry urząd mu odpowiada”. Wiedzielibyśmy wtedy, że jest to „pieniacz”. Po nowelizacji przepisu nie będziemy tego wiedzieli. Będziemy wiedzieli tylko to, że urząd mu nie odpowiedział.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Tyle, że poseł, znając zmianę ustawy, będzie wiedział, czy obywatel napisał drugą skargę, czy zapoznał się z aktami…</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Proszę państwa, przystąpimy do głosowania nad zgłoszonymi poprawkami. Ponieważ one są ze sobą powiązane, to będziemy głosować nad nimi łącznie. Kto z państwa jest za pozytywną opinią dla zgłoszonych poprawek, proszę o podniesienie ręki? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał? 3 głosy „za”, 7 głosów „przeciw”, brak głosów wstrzymujących się – negatywna opinia. Sprawozdawcą był pan poseł Paweł Orłowski. Czy zgodzi się pan pełnić tę funkcję dalszym ciągu?</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełPawełOrłowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Dziękuję panu za obywatelską postawę. Przechodzimy do spraw różnych.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Proszę państwa, nie wiem, czy państwo pamiętacie, ale mamy taką oto sytuację, że Komisja rozpatruje dwa projekty – jeden poselski (Klubu Parlamentarnego PiS) a drugi komisyjny – zmiany Kodeksu postępowania cywilnego w części dotyczącej art. 87 (pełnomocnictwo).</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">W art. 87 przewiduje się, że każdy obywatel legitymujący się ukończonymi studiami prawniczymi i dyplomem magistra prawa ma prawo występować jako pełnomocnik zawodowy przed sądem w sprawach cywilnych. Tematycznie i przedmiotowo są z tym projektem związane dwa inne projekty. Dotyczą tej samej sprawy. Jest to projekt ustawy o licencjach prawniczych i świadczeniu usług prawniczych autorstwa KP PiS oraz projekt ustawy o państwowych egzaminach prawniczych autorstwa KP PO, które są z kolei rozpatrywane w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka. Chodzi o to, że kiedy w swojej „radosnej twórczości” zaczniemy tworzyć w tej samej materii dwa różne projekty, to może z tego wyjść niezły bałagan, bo możemy dojść do przeciwstawnych wniosków. Wtedy dopiero będzie „wesoło”.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Pozwoliłem sobie, w imieniu państwa, napisać pismo do pana marszałka Sejmu. Odczytam państwu treść tego stanowiska i chciałbym, abyście państwo podjęli uchwałę aprobującą stanowisko: „Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach rozpoczęła prace nad poselskim i komisyjnym projektem ustawy o zmianie ustawy – Kodeks postępowania cywilnego i zmianie niektórych ustaw (druki sejmowe nr 2603 i 2604). Projekty przewidują poszerzenie kręgu osób uprawnionych do występowania przed sądami cywilnymi oraz przed sądami administracyjnymi. Równocześnie w Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka toczą się prace nad poselskimi projektami ustaw o licencjach prawniczych i świadczeniu usług prawniczych (druk sejmowy nr 680) oraz o państwowych egzaminach prawniczych (druk sejmowy nr 3351). Projekty dotyczą określenia warunków przystępowania do państwowych egzaminów prawniczych pierwszego i drugiego stopnia, zasad przeprowadzania tych egzaminów, uprawnień przysługujących po zdaniu tychże egzaminów. W związku z powyższym Komisja Nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach na 77 posiedzeniu w dniu 27 października bieżącego roku podjęła uchwałę o zwróceniu się do Pana Marszałka o podjęcie działań, których celem byłaby możliwość wspólnego rozpatrywania wyżej wymienionych projektów z uwagi na przedmiotową tożsamość regulacji zawartych w tych projektach.”</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PrzewodniczącyposełJerzyKozdroń">Od pana marszałka będzie zależało, czy projekty zmiany k.p.c. przeniesie do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, czy też tamte projekty do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Osobiście uważam, że bardziej celowe będzie przeniesienie tych projektów do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, bo tam są rozpatrywane bardziej obszerne projekty. My mamy tylko kilka artykułów. Mam więc prośbę, abyśmy wystąpili z taką uchwałą do pana marszałka. Czy ktoś ma jakieś uwagi lub pytania? Nie słyszę uwag. Jest zgoda Komisji. Dziękuję serdecznie. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>