text_structure.xml
168 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji Transportu i Łączności oraz Komisji Obrony Narodowej. Witam wszystkich przybyłych posłów oraz zaproszonych gości.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Zgodnie z przekazanym paniom i panom posłom porządkiem dziennym mamy do rozpatrzenia jeden punkt. Jest nim sprawozdanie podkomisji o rządowym projekcie ustawy o bezpieczeństwie morskim. Sprawozdanie oraz jednolity tekst wypracowanej ustawy dotarł do państwa przed posiedzeniem, był odpowiedni czas, aby się przygotować do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Wysłuchamy najpierw pana posła Piotra Lewandowskiego, przewodniczącego podkomisji, zapoznamy się również ze stanowiskiem rządu do przedłożonego sprawozdania, a następnie zgodnie z regulaminem rozpoczniemy procedowania nad poszczególnymi artykułami ustawy. Jeśli nie ma uwag do proponowanego porządku obrad oraz sposobu procedowania, to przystąpimy do pracy nad projektem ustawy. Proszę pana posła Piotra Lewandowskiego o zreferowanie prac podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełPiotrLewandowski">Ustawa o bezpieczeństwie morskim składająca się z pięciu rozdziałów była przedmiotem prac podkomisji, która spotykała się kilkanaście razy; dokument jest w opracowaniu od dobrych kilku miesięcy.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełPiotrLewandowski">Jeśli chodzi o poszczególne rozdziały, to najwięcej kontrowersji wzbudzały zapisy rozdziału 5 traktującego o ratowaniu życia na morzu. Również jednak w rozdziale 2 znalazły się zapisy o zasadach opłat za przeprowadzanie inspekcji, które zostały uregulowane w trakcie prac podkomisji. Skorzystaliśmy z opinii ekspertów Kancelarii Sejmu, jak również innych opinii prawnych.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PosełPiotrLewandowski">W pracach nad ustawą brali udział oprócz zainteresowanych stron, również ci, którzy pracują na styku działań objętych tą ustawą; oni także pracowali intensywnie wraz z posłami, członkami podkomisji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PosełPiotrLewandowski">Skoncentruję się może na rozdziale, który wzbudzał najwięcej emocji, a mianowicie na rozdziale 5 - Ratowanie życia na morzu. Projekt rządowy zakładał rozdzielenie funkcji ratowania życia na morzu od ratownictwa morskiego. Tę nową zasadę wprowadzono do ustawy z tego względu, że Polska w wyniku konwencji została zobowiązana do tego, aby ratowanie życia na morzu było funkcją państwa, a nie podlegało działaniu komercyjnemu, jakie obecnie prowadzi również Polskie Ratownictwo Okrętowe.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PosełPiotrLewandowski">Już sama interpretacja sposobu wydzielenia służby ratowania życia na morzu wzbudzała emocje. Chodziło o to, jak zakwalifikować jednostkę budżetową, której przypisane są działania na rzecz państwa i jak ją wydzielić ze struktur organizacji przedsiębiorstwa, którego jest jedną z części składowych.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PosełPiotrLewandowski">Podczas ostatnich posiedzeń podkomisji pojawił się również nowy pomysł, aby następny dział Polskiego Ratownictwa Okrętowego, jakim jest zabezpieczenie przed rozlewami, również włączyć w zakres Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa zwanej Służbą SAR, podlegający poszukiwaniu i ratowaniu życia na morzu. Konwencja międzynarodowa z roku 1979 sporządzona w Hamburgu, jaką Polska ratyfikowała, nakłada na państwo taki sam obowiązek - ma to być służba państwowa.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PosełPiotrLewandowski">Myślę, że więcej na ten temat dowiemy się przy omawianiu poszczególnych artykułów z tego względu, że na pewno będą pytania. Dlatego ograniczę swoją wypowiedź do tych uwag, aby niepotrzebnie nie zajmować państwu zbyt wiele czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Witam serdecznie pana ministra Andrzeja Grzelakowskiego z Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej, a także wszystkich przedstawicieli Ministerstwa Obrony Narodowej, kierownictwo Polskiego Ratownictwa Okrętowego, przedstawicieli związków zawodowych, Urzędów Morskich i wszystkich zaproszonych gości. Poprosimy pana ministra, aby w imieniu rządu krótko zaprezentował projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Przewodniczący podkomisji pan poseł Piotr Lewandowski scharakteryzował pokrótce te zmiany i te przedsięwzięcia, które podjęła podkomisja na etapie prac nad projektem ustawy. Chciałbym potwierdzić to, co zostało na ten temat powiedziane, ale skoncentrować się przede wszystkim na zapisach rozdziału 5, ponieważ poprzednie rozdziały od 1 do 4 uległy tylko nieznacznym zmianom. Wprowadzone poprawki sprowadzały się do udoskonalenia przepisów z przedłożenie rządowego i dostosowania do istniejących wymogów prawnych obowiązujących w Rzeczpospolitej. Uważam, że wprowadzone zmiany podnoszą wartość projektu.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Ustawa składa się z siedmiu rozdziałów. Dwa ostatnie dotyczą kar pieniężnych i przepisów końcowych i przejściowych, które jednak również uległy zmianie na skutek dokonanych zmian w rozdziale 5. Właśnie rozdział 5 w istotny sposób określa w aspekcie prawnym organizacyjnym, jak również finansowym funkcjonowanie Służby SAR. Służba ta ma za zadanie realizowanie wszystkich tych zadań i przedsięwzięć, które opisano szczegółowo w rozdziałach od 2 do 4.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Chciałbym zwrócić szczególną uwagę na fakt, że w odniesieniu do pierwotnego projektu przedłożenia rządowego tej ustawy, podkomisja dokonała istotnej zmiany. Sprowadza się ona przede wszystkim do tego, co podkreślił pan poseł Piotr Lewandowski, iż w gruncie rzeczy do zadań Służby SAR należeć będzie również prowadzenie działalności w zakresie eliminacji zagrożeń i zwalczania zanieczyszczeń morza.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Oznacza to konieczność dokonania nowelizacji ustawy z 16 marca 1995 roku, która dotyczy tej kwestii tym samym przypisania nowo tworzonej jednostce tych zadań.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Jaki był cel i przesłania zmian zaproponowanych przez podkomisję i które, co przyznam, przyjęliśmy z dużym zadowoleniem. Preferując w przedłożeniu rządowym wydzielenie ze struktury obecnie funkcjonującego przedsiębiorstwa państwowego Polskie Ratownictwo Okrętowe jednej ze sfer działalności o charakterze publicznym - ratowania życia na morzu - pozostawialiśmy tym samym do kolejnego rozstrzygnięcia kwestię wydzielenia kolejnej sfery działalności publicznej, a mianowicie zwalczania zagrożeń i zanieczyszczeń na morzu.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Tego typu rozwiązanie, jakie zaproponowała podkomisja, pozwala dokonać tego zabiegu w sposób bezkolizyjny. Jednocześnie uprości to cały proces wydzielania z przedsiębiorstwa państwowego tych dwóch służb, pozostawiając w gestii przedsiębiorstwa li tylko działalność komercyjną, którą obecnie w części zajmuje się Polskie Ratownictwo Okrętowe.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">To jest bardzo istotna zmiana dokonana w ustawie, która w naszym przekonaniu podnosi wartość tego projektu i ułatwia cały proces dokonania przekształceń. Jednocześnie nowa struktura, która w myśl założeń ustawy funkcjonować będzie jako jednostka budżetowa, zostanie wyposażona w środek specjalny. Pozwoli on na gromadzenie dodatkowych środków na dodatkowe wyposażenie, urządzenia i środki niezbędne do prowadzenia akcji ratowniczych jednostek Służby SAR. W efekcie usprawni to jej działalność i przybliży ją w jej ogólnym kształcie i zasadach do funkcjonowania takich samych jednostek istniejących w krajach Unii Europejskiej w krajach Bałtyckich.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Wszystkie te jednostki w tych krajach, funkcjonujące zresztą w różnej formie prawnej, a więc towarzystw, stowarzyszeń itp., są zasilane środkami zewnętrznymi.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">W naszym przypadku w art.45, dokonano tego istotnego zapisu o utworzeniu w Służbie SAR środka specjalnego z przeznaczeniem na dofinansowywanie utrzymywania w gotowości sił i środków ratownictwa życia na morzu. Środek ten, oprócz środków budżetowych, zasili Służbę SAR dodatkowymi środkami pieniężnymi. Niewątpliwie w istotny sposób pozwoli to usprawnić działalność Służby SAR. Jednocześnie pozwoli to również w określonym stopniu na zwiększenie zainteresowania wszystkich podmiotów potencjalnie korzystających z jej usług. Myślę o armatorach i innych służbach tego typu, o samorządach terytorialnych. Może to mieć korzystny wpływ na zwiększenie efektywności działania Służby SAR w sensie nie tylko organizacyjnym, ale również ekonomiczno-finansowym.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">W wyniku prac podkomisji nastąpiły również pewne zmiany w samym procesie obsadzania szefa Służby SAR. Dyrektor tej służby ma być powoływany i odwoływany przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej. Podkomisja zaproponowała również powołanie przy ministrze właściwym do spraw gospodarki morskiej Rady SAR, będącej organem opiniodawczo-doradczym w sprawach związanych z poszukiwaniem i ratowaniem życia na morzu. Do jej zadań należeć będzie także m.in. opiniowanie projektów Planu SAR, w którym określa się wielkość zaangażowania sił i środków niezbędnych do prowadzenia akcji ratowniczych w kolejnym roku.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Tego rodzaju zmiany, jak to już podkreśliłem, prowadzą do udoskonalenia projektu ustawy. Dlatego strona rządowa przyjęła je ze zrozumieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Po tych dwóch wystąpieniach wprowadzających przystępujemy do rozpatrywania poszczególnych artykułów ustawy. Jeśli nie będzie uwag, to uznam, iż komisje przyjmują artykuł bez zastrzeżeń w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Rozpoczynamy od tytułu ustawy; czy są do niego jakieś uwagi bądź propozycje zmian? Nie widzę; przyjmujemy tytuł ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 1; czy macie państwo do niego uwagi bądź zastrzeżenia? Nie widzę; przyjmujemy art. 1.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 2. Czy są do niego uwagi? Nie widzę; art. 2 przyjmujemy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 3. Też nie widzę żadnych uwag; uznaję, że połączone komisje przyjęły art. 3.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 4. Zastrzeżeń nie widzę; przyjmujemy art. 4.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 5. Też nie wzbudza wątpliwości; przyjmujemy art. 5 bez zmian.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełJózefDąbrowski">Rozpatrujemy rozdział 2 - Budowa statku, jego stałych urządzeń i wyposażenie.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 6. Czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Chciałam tylko zapytać pana ministra o wymienione w tym artykule konwencje międzynarodowe, chodzi o Konwencję SOLAS z roku 1978 i międzynarodową konwencję londyńską o bezpieczeństwie życia na morzu z 1974 roku. Czy pełny tekst tych konwencji jest publikowany w polskim Dzienniku Ustaw?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Tak, ale tylko w załącznikach.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Czy są to załączniki do podanych w art. 6 Dziennikach Ustaw?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Tak, w ust. 1 wymienione są wszystkie niezbędne akty prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy są jeszcze inne dodatkowe pytania do pana ministra bądź propozycje zmian? Nie widzę. Uznaję, że art. 6 obie połączone komisje przyjęły.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 7. Nikt nie zgłasza uwag, w związku z tym komisje przyjęły art. 7.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 8 również nie wzbudza wątpliwości; przyjęliśmy art. 8.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 9; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 10. Podobnie przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 11. Nie widzę zastrzeżeń ani uwag; został przyjęty w brzmieniu zawartym w w sprawozdaniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 12. Zgłasza się przedstawiciel Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Zastanawiam się nad sformułowaniem zapisu w ust. 8 art. 12, gdzie napisano: „Zatrzymanie statku w wykonaniu uprawnień wynikających z tego artykułu nie uzasadnia jakichkolwiek roszczeń do organu inspekcyjnego”. Wydaje się zasadne zamiast zwrotu „tego artykułu”, podanie konkretnego ustępu tego artykułu. Nie jest to sformułowanie w pełni zgodne z zasadami techniki legislacyjnej. Chodzi mi o przywołanie konkretnego ustępu tego właśnie artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Wobec tego co pan mecenas proponuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mam wrażenie, że chodzi o ustępu od 1 do 6, ale chciałbym, żeby to potwierdziła strona rządowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy strona rządowa zgadza się na przyjęcie propozycji pana mecenasa, aby w art. 12 ust. 8 po słowach „uprawnień wynikających z” dodać słowa „z ust. 1–6”?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że propozycja została przez komisje przyjęta.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Z poprawką do ust. 8 przyjmujemy art. 12.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art.13; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 14. Nie widzę propozycji zmian: przyjmujemy art. 14 w przedłożonym brzmieniu.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 15; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 16 podobnie przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PosełJózefDąbrowski">Przechodzimy do rozpatrzenia rozdziału 3 - Kwalifikacje i skład załogi.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 17 nie wzbudza zastrzeżeń; został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#PosełJózefDąbrowski">Art.18 przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 19. Zgłasza się pan poseł Bogusław Liberadzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Proponuję następujące zmiany od ust. 4.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełBogusławLiberadzki">Art. 19 ust. 4 czytałby się: „Dyplomy i świadectwa, o których mowa w ust. 1, wydają dyrektorzy urzędów morskich po złożeniu przez ubiegających się o uzyskanie tych dokumentów właściwego egzaminu i przedstawieniu przez nich wymaganych potwierdzeń”.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełBogusławLiberadzki">Ust. 5. Zaświadczenia, o których mowa w ust. 3 wydają dyrektorzy...,</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Zaraz panie pośle, może jednak trochę wolniej będzie pan przedstawiał swoją wersję art. 19, bo mamy kłopot z zanotowaniem proponowanych zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Przedstawię sekretariatowi jeden egzemplarz proponowanych zmian i można go będzie powielić.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Tak byłoby najwłaściwsze rozwiązanie. Proszę sekretariat o skopiowanie propozycji pana posła Bogusława Liberadzkiego i przedstawienia poprawek wszystkim posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Może od razu przekażę trzy dalsze poprawki, aby można było je po kolei rozpatrzyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Oczywiście, bardzo proszę. Szkoda, że nie pomyśleliśmy o tym przed posiedzeniem komisji, bylibyśmy lepiej do tego przygotowani.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Przepraszam za to, ale niestety, spóźniłem się na początek posiedzenia; byłem zajęty sprawami kolejowymi i proszę o usprawiedliwienie mej nieobecności. Czy można dalej przedstawiać moje propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Gdyby pan poseł był uprzejmy przedstawić poprawkę do ust. 4.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Art. 19 ust. 4 brzmiałby następująco: „Dyplomy i świadectwa, o których mowa w ust. 1, wydają dyrektorzy urzędów morskich po złożeniu przez ubiegających się o uzyskanie tych dokumentów właściwego egzaminu i przedstawieniu przez nich wymaganych potwierdzeń”.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PosełBogusławLiberadzki">Ust. 5: „Zaświadczenia, o których mowa w ust. 3, wydają dyrektorzy urzędów morskich po przedstawieniu przez ubiegających się o nie potwierdzeń odbycia wymaganych szkoleń”.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#PosełBogusławLiberadzki">Ust. 6: „Szkolenia i potwierdzenia, o których mowa w ust. 4 i 5, mogą być prowadzone i wydawane przez wyższe uczelnie morskie uznane i nadzorowane przez ministra właściwego do spraw transportu oraz przez ośrodki uznane w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka, w oparciu o kryteria oceny i na podstawie programów szkolenia zatwierdzonych przez ministra właściwego do spraw transportu. Oceny ośrodków przed wydawaniem decyzji dokonuje komisja powołana przez dyrektora”. Dalsze ustępy art. 19 bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełJózefDąbrowski">To jest całkowita zmiana poprzedniego zapisu, szczególnie w ust. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Ustęp 6 jest najdalej idący.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełJózefDąbrowski">No właśnie, wobec tego poprosimy o opinię ze strony rządu, ale przedtem zgłasza się pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Do zapisu ust. 6 chyba wkradł się błąd. Chyba chodzi o szkolenia i zaświadczenia, bo o takich dwóch dokumentach mówi się w pozostałych artykułach. Nie chodzi o potwierdzenia, bo przecież potwierdza się zaświadczeniem. Czyli na początku ust. 6 powinno być „Szkolenia i zaświadczenia...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czyli jest to poprawka do poprawki pana posła Bogusława Liberadzkiego, czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Tak, myślę, że taki zapis byłby bardziej właściwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Co na to pan poseł wnioskodawca?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Oczywiście, poprawka jest słuszna. Najpierw jednak powiem czym się kierowałem proponując zmiany w art. 19. Otóż ust. 1 tego artykułu mówi: „Potwierdzeniem posiadania kwalifikacji zawodowych, niezbędnych do zajmowania stanowisk na statku, jest:</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełBogusławLiberadzki">1) dyplom - dla stanowisk oficerskich,</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełBogusławLiberadzki">2) świadectwo - dla stanowisk nieoficerskich”.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PosełBogusławLiberadzki">Stąd wzięło się proponowane przeze mnie brzmienie. Ale jeśli chcemy napisać o po-twierdzeniach, to proszę bardzo, o to bym się nie spierał.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy ktoś ma uwagi do tej propozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Czy poseł wnioskodawca mógłby powiedzieć, co nowy zapis zmienia merytorycznie, bo jakoś tego nie wyczuwam.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Zmiana polega na tym, że dotychczasowy projekt zakładał, iż wyższe szkoły morskie znajdują się poza zapisem. Proponuję, aby one zostały wymienione w ustawie, stąd proponowany zapis. Oprócz tego dyrektor urzędu może, jeśli ewentualnie uzna za stosowne, szukać jeszcze innych.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełBogusławLiberadzki">Uzasadniam to właściwym przygotowaniem wyższych szkół morskich, posiadanej przez nie kadry oraz sprzętu. Generalnie rzecz biorąc wolelibyśmy szkolić ludzi nie rysując im na tablicy jak wygląda kadłub statku czy koło ratunkowe, ale by ludzie zapoznawali się z tym problemem w laboratorium przy pomocy właściwego sprzęt, nawet tego najbardziej prostego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Czy mogę do tego dodać jeszcze dwa zdania?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Poprawka zgłoszona przez pana posła Bogusława Libaradzkiego w sensie merytorycznym nie zmienia przepisów tej ustawy, ponieważ i tak na podstawie art. 6 wyższe szkoły morskie mocą decyzji dyrektora urzędu morskiego, otrzymają możliwość prowadzenia takich szkoleń. Proponowany zapis wymienia je z nazwy, stanowi swego rodzaju podkreślenie rangi wyższych szkół morskich.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Mogą otrzymać taką możliwość, ale nie muszą...</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełPiotrLewandowski">Podobna propozycja padła również na posiedzeniu podkomisji, ale nikt za nią nie głosował, ale też nikt nie był za i dlatego została odrzucona.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Z tych wypowiedzi wynika, że poprawka nie jest kontrowersyjna. Istnieje jedynie pytanie, czy redakcja zapisu proponowanego przez pana posła Bogusława Liberadzkiego odpowiada dobrze intencjom i celom, które chcemy uzyskać.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Są to jednak daleko idące zmiany, które jak powiedział pan przewodniczący, były dyskutowane na posiedzeniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Jeśli chodzi o ust. 4 i propozycje pana posła Bogusława Liberadzkiego, to jednak obstawał bym za tym, aby zostawić ten ustęp w jego obecnym brzmieniu. Mówimy w ust. 4, że konieczne jest złożenie egzaminu przez ubiegających się o uzyskanie tych dokumentów. To wyraźnie zostało określone w ust. 4 i potwierdzone. Takiego zapisu nie było nawet w pierwotnym zapisie przedłożenia rządowego, że chodzi o potwierdzenie wymaganej wiedzy i przedstawienia zaświadczeń o odbyciu wymaganych szkoleń i praktyki pływania. To uzupełnienie zostało dodane w bardzo konkretnym celu, aby wyraźnie określić, że wymagany jest określony zakres wiedzy i zaświadczenie o praktykach i szkoleniach.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Ten zapis pan poseł Bogusław Liberadzki eliminuje w swojej propozycji, odnosząc te propozycje dopiero do ust. 5. Tak więc proponuję, aby pozostawić ust. 4 w dotychczasowym brzmieniu. Doszliśmy do tego zapisu po długiej dyskusji, w której wyraźnie chodziło o to, aby podkreślić, że potrzebna jest wymagana wiedza i przedstawienie zaświadczeń o odbyciu wymaganych szkoleń i praktyki. To jest szersze ujęcie sprawy. W tym kontekście również zapis ust. 5 wymagałby pewnego przeredagowania w stosunku do propozycji zgłoszonej przez pana posła Bogusława Liberadzkiego. Raz jeszcze powtarzamy mówiąc, że istnieje potrzeba potwierdzeń odbycia wymaganych szkoleń i praktyk. Chodzi o pisemne potwierdzenia. Szkolenia te mają się odbyć w ośrodkach, o których mowa w ust. 6. Pan poseł proponuje skreślenie tego ostatniego członu zdania po przecinku, czyli nie ma już odniesienia do ust. 6. Jednocześnie chodzi panu posłowi o zaświadczenia pisemne.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Zgadzam się, aby ust. 6 pozostał również w poprzednim brzmieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Czy wobec tego może pan poseł zgodzić się również na to, aby ust. 5 pozostał w brzmieniu przedłożenia podkomisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Natomiast ust. 6 jest znacznie zawężony w stosunku do propozycji zgłoszonej przez pana posła, który wprowadza do zapisu uczelnie morskie. Na ten temat też dyskutowaliśmy. Zakres szkolenia, które proponują szkoły morskie, stanowi tylko część zadań, która opisana jest w Konwencji STCW. Dlatego w ust. 6 mówimy jedynie ogólnie o ośrodkach uznanych do prowadzenie szkoleń w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">To jest jedna wątpliwość. Dalej proponuje pan zapis „uznane i nadzorowane przez ministra właściwego do spraw transportu”. A co się stanie, jeśli zgodnie z projektem nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym, szkoły te nie znajdą się w gestii ministra transportu i nie będą przez niego nadzorowane, a wszystko na to dzisiaj wskazuje? Jakie będą wobec tego konsekwencje zapisu, który pan poseł proponuje?</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Zwracam uwagę na potencjalny skutek zapisu proponowanego przez pana posła, bo musimy brać pod uwagę nowe rozwiązania prawne. Te obawy były przedmiotem dyskusji, którą znają zapewne posłowie uczestniczący w pracach podkomisji. Z tych powodów zostało to opisane w sposób bardzo syntetyczny i zwięzły, kiedy mowa jest o uznanych ośrodkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Z tej wymiany zdań rozumiem, że należałoby...</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Może trzeba by przyjąć zasadę, że chodzi o ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej. Na razie obydwa działy są razem, ale mogą być osobno. Kłopot jest z nadzorowaniem przez właściwego ministra, ponieważ trwa nadal dyskusja kto ma nadzorować wszystkie szkoły wyższe. Poza uczelniami wojskowymi, wobec których sprawa nadzoru nie ulega wątpliwości, to wobec wszystkich innych nie ma jasności. Rektorzy skłaniają się raczej do tego, aby nadzór nad tymi uczelniami znalazł się w jednym ministerstwie. Dlatego należałoby zapisać w art. 219, że chodzi o zaświadczenia uznane, a nie nadzorowane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej. Tak więc minister właściwy wydawałby uczelni certyfikat, że ona jest wyższą szkołą morska i spełnia określone kryteria. Eliminujemy słowo „nadzorowane”, bo nie wiadomo przez kogo uczelnie te będą nadzorowane; nie wiadomo kiedy będzie nowa ustawa o szkolnictwie wyższym, ale w pewnym momencie zapewne może nas doścignąć. Tak więc trzeba zapisać, że „uczelnie morskie uznane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej”. Wtedy zapis jest klarowny.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Prosiłbym o opinię posła wnioskodawcę.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Uważam, że propozycja pana posła Tadeusza Syryjczyka wychodzi naprzeciw mojej. Co do nadzoru nad wyższymi uczelniami, to byłbym ostrożny co do stwierdzenia na temat entuzjazmu senatów i rektorów wyższych szkół morskich co do przejścia pod skrzydła ministra edukacji narodowej. Mówiąc bardzo delikatnie - takiego entuzjazmu nie ma.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PosełBogusławLiberadzki">Stwierdzenie o uczelniach morskich, jako uznanych ośrodkach, stanowi duży postęp w porównaniu z pierwotnym tekstem projektu ustawy. Pionieważ stan faktyczny jest jaki jest, to uznałem, że zapis o nadzorowaniu tych uczelni można wykreślić. Myślę, że możemy zrezygnować z formy nadzorowania. Jeśli utrzyma si obecny stan, to nowy zapis też będzie odpowiada prawdzie, a jeśli nastąpi zmiana, to nie trzeba będzie dokonywać zmiany w art. 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy pan minister ma uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Jeszcze raz kieruję uwagę, a raczej pytanie, do pana posła Bogusława Liberadzkiego. Można by zostawić zapis zaproponowany przez pana posła, a dotyczący ust.1...</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Pan poseł zgłaszał poprawki do kilku ustępów. O jaki ustęp chodzi panu ministrowi?</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Chodzi oczywiście o ust. 6, który miałby brzmienie: „Szkolenia o potwierdzenia, o których mowa w ust.4 i 5, mogą być prowadzone i wydawane przez wyższe uczelnie morskie uznane w zakresie realizacji Konwencji STCW”. Musielibyśmy dopisać wyrazy o Konwencji STCW, ponieważ nie możemy rozszerzać pojęcia szkoleń. Zapis dotyczy tylko tego aspektu; w rozdziale 3 mówimy wyłącznie o kwalifikacjach i składzie załogi.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Dlatego proponuję dopisanie słów „uznanie w zakresie realizacji Konwencji STCW” i potem „oraz ośrodki uznane w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka”. Nie jest to zapis nazbyt zręczny, dlatego proponuję skreślenie całego członu zdania „nadzorowane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej” z jednoczesnym dopisem, że...</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Myślę panie ministrze, że nie musimy dopisywać wyrazów o Konwencji STCW, dlatego że ust.5 odwołuje się do ust. 3, w którym mówimy, że „Posiadanie dodatkowych uprawnień wymaganych Konwencją CTSW niezbędnych do zajmowania niektórych stanowisk potwierdza się zaświadczeniem”. W ten sposób mówilibyśmy dwa razy o tym samym. Lepszy byłby wobec tego zapis ogólny mówiący, że „Szkolenia i potwierdzenia, o których mowa w ust. 4 i 5, mogą być prowadzone i wydawane przez wyższe uczelnie morskie uznane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej oraz przez ośrodki uznane w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka w oparciu o kryteria oceny i na podstawie programów szkolenia zatwierdzonych przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej. Oceny ośrodków przed wydaniem decyzji dokonuje komisja powołana przez dyrektora”.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Ostatnia część zdania jakoś mi łamie logikę pierwszej części ust. 6. Nie bardzo panie pośle Liberadzki rozumiem ostatnią część zdania po średniku „właściwego dla spraw transportu; oceny ośrodków przed wydaniem decyzji dokonuje komisja powołana przez dyrektora”. Może byłoby lepiej postawić kropkę i rozpocząć nowe zdanie po wyrazie „transportu”. Może tylko odnieść się do ustępu, który mówi o tych ośrodkach. W innym przypadku będzie to tekst kompletnie nieczytelny.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Powiem krótko, że ust. 6 dotyczy szkoleń, o których mowa w ust. 4 i 5. Z propozycji pana posła Bogusława Liberadzkiego należałoby zatem wyeliminować potwierdzenia szkoleń. Przecież wyższe szkoły morskie nie mogą dokonywać potwierdzeń, ale mogą tylko szkolić. W konsekwencji zapisu proponowanego przez pana posła uczelnie te nadawałyby dyplomy, świadectwa itd., co w ustawie jest zastrzeżone dla dyrektora urzędu morskiego. Może zatem zostawić zapis w brzmieniu: „Szkolenia i potwierdzenia, o których mowa w ust. 4 i 5, mogą być wydawane przez wyższe uczelnie morskie uznane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej oraz przez ośrodki uznane w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka”. Sugerowałem, aby to było zgodne z Konwencją STCW, bo przecież szkoły morskie, o których tutaj mówimy, mają jeszcze inne wydziały. Chodzi o to, abyśmy nie uznawali całej działalności dydaktycznej szkoły morskiej, a jedynie dotyczącej kwalifikacji i składu załóg. Stąd moja propozycja zawężająca zapis proponowany przez pana posła Bogusława Liberadzkiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Odnośnie uwagi o Konwencji STCW; ponieważ w ust. 5 mamy przywołanie ust. 3, a z kolei ust. 3 odwołuje się do uprawnień wymaganych Konwencją STCW, to chyba nie musimy tego jeszcze raz powtarzać. Natomiast w ust. 4 mamy jeszcze zapis: „Dyplomy i świadectwa, o których mowa w ust. 1”.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PosełBogusławLiberadzki">Co do ust. 6; uwagę zgłoszoną przez pana ministra Andrzeja Grzelakowskiego co do słowa „potwierdzenia”, trzeba rzeczywiście ocenić z punktu widzenia legislacji. Być może jest to o to jedno słowo za dużo. Pozostałe treści proponuję przeredagować w taki sposób, aby był on poprawny. Jeśli natomiast zgodzimy się co do kierunku zmiany, to uznam, że propozycja moja była słuszna, a czas państwa nie został stracony.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Spróbuję zrekapitulować dotychczasową dyskusje nad treścią art. 19.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Rozumiem, że co do ust. 4 jest zgoda, iż pozostaje on w postaci przedłożenia podkomisji. Poseł Bogusław Liberadzki z tym się zgadza, podobnie, jak w stosunku do ust. 5. Natomiast nowej redakcji wymaga ust. 6, którego nie da się zmienić w prosty sposób przez wykreślenie jednego słowa czy dopisanie kilku innych.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Gdybyśmy po słowie „szkolenia” skreślili uzupełnienia o potwierdzeniach, a więc pozostawili początek ust. 6 w brzmieniu przedłożenia podkomisji, i dalej skreślili wyraz „wydawane”, to ustęp ten mógłby mieć brzmienie: „Szkolenia, o których mowa w ust. 4 i ust. 5, mogą być prowadzone przez wyższe uczelnie morskie uznane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej oraz przez ośrodki uznane w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka w oparciu o kryteria oceny i na podstawie programów szkolenia zatwierdzonych przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej”.</u>
<u xml:id="u-57.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Na tym powinno się skończyć to zdanie. Jest pytanie, co zrobić z pozostałą częścią propozycji pana posła mówiącą iż „Oceny ośrodków przed wydaniem decyzji dokona komisja powołana przez dyrektora”. Czy pozostawiamy ten zapis w formie odrębnego zdania, czy dajemy go za średnikiem? Zdanie to nie wiąże się bezpośrednio z wcześniejszym zapisem.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Mam dwie propozycje. Pierwszą, aby przed słowami „oraz przez ośrodki” napisać „oraz przez inne ośrodki”, bo wyższe szkoły morskie też przecież uznajemy za takie ośrodki szkolenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Chodzi także o to, abyśmy w ustawie nie napisali za dużo. Bo jeśli piszemy „wyższe szkoły morskie” i dalej „ośrodki uznane przez urzędy morskie”, to chyba jest to wystarczające. Bo jakie jeszcze inne ośrodki wchodziłyby w rachubę? Chyba takich nie ma. Te ośrodki, które uzna dyrektor urzędu morskiego, będą ośrodkami uznanymi - i to wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Jeśli tak, to po pierwszym zdaniu rozwiniętym kończącym się słowami: „dla siedziby ośrodka”, postawmy kropkę. Dalsza część zapisu, którą proponuje pan poseł Liberadzki, znalazła odzwierciedlenie w ust. 10. W ustępie tym mówimy w punktach 1 i 2, że minister właściwy do spraw gospodarki morskiej w drodze rozporządzenia określi kryteria uznawania ośrodków, zatwierdzi programy szkolenia itd. Inaczej mówiąc ust. 10 konsumuje tę część zapisu, którą zaproponował pan poseł Bogusław Liberadzki. I chyba nie ma potrzeby powtarzania jeszcze raz tego zapisu w ust. 6.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dzięki temu konsyliacyjnemu podejściu uzyskamy porozumienie w sprawie ust. 6, który kończymy po słowach „właściwego dla siedziby ośrodka”. Pozostaje jeszcze ostatnie zdanie, które kończy poprawkę pana posła Bogusława Liberadzkiego w brzmieniu: „Ocenę ośrodków przed wydaniem decyzji dokonuje komisja powołana przez dyrektora”. Czy możemy to skreślić, panie pośle?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Możemy skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełJózefDąbrowski">A więc skreślamy. Tak więc ust. 4 i 5 art. 19 pozostaje bez zmian, a ust. 6 po uzgodnionych poprawkach miałby następujące brzmienie. Proszę wszystkich o uwagę, czy czegoś nie pominąłem. „6. Szkolenia, o których mowa w ust. 4 i ust. 5, mogą być prowadzone przez wyższe uczelnie morskie uznane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej oraz przez ośrodki uznane w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka”. I to byłoby wszystko w tym ustępie. Czy wszystko się zgadza?</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Chciałbym tylko zwrócić uwagę na jeden fakt. W brzmieniu ust. 6 proponowanego przez pana posła Bogusława Liberadzkiego wprowadza się fakultatywność. Obecnie proponuje się zapis, że „szkolenia mogą być prowadzone”. W propozycji przedłożenia podkomisji było napisane, że szkolenia „są prowadzone”. Nie wiem czy to jest świadoma zmiana i czy tak powinno być.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dziękuję za istotną uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Nie mam odwagi, aby proponować kategorycznie, że szkolenia są prowadzone przez wyższe uczelnie morskie. Zapis fakultatywny uznaje za bardziej odpowiadający czasom, ku którym aspirujemy. Jeżeli jednak z punktu widzenia legislacyjnego byłaby opinia, że powinien być to zapis kategoryczny, że „są prowadzone”, to przyjmę to z zadowoleniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Myśmy przyjęli zapis obligatoryjny w sytuacji, kiedy dyrektor urzędu morskiego będzie i tak musiał wydać decyzję, bo taki ośrodek będzie musiał działać w związku z tą ustawą. Powiedzenie, że szkolenia są prowadzone, było w pełni uzasadnione w propozycji podkomisji.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Natomiast dzisiaj może powstać taka sytuacja, że wyższa szkoła morska wcale nie będzie chciała mieć takiego ośrodka i prowadzić szkolenie. Nie będzie miała po prostu takiej potrzeby, bo ma inny kierunek studiów. To jest oczywiście tylko teoria, bo za tym kryją się olbrzymie pieniądze i trzeba zdawać sobie sprawę, że o te pieniądze tu chodzi. Dlatego słowo „mogą” i fakultatywność, jest na miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Nie wiem o szczecińskiej szkole morskiej, ale gdyńska z pewnością chce prowadzić takie szkolenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale wtedy pojawia się potrzeba zmiany. Jeśli pozostawimy fakultatywność i słowa „mogą być prowadzone przez wyższe szkoły morskie”, to nie przeszkadza dalszy ciąg zdania „oraz przez ośrodki uznane...”. Chyba bardziej właściwe byłoby użycie wyrazu „lub”. Nie może być użyte słowo „oraz”, bo szkolenia w tym samym zakresie i czasie musiałyby prowadzić uczelnie i inne ośrodki.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Wyraz „lub” oznacza także „i”.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Chcę jeszcze zgłosić uwagę dotyczącą trybu fakultatywnego lub obligatoryjnego zapisu. Potwierdzam to, co przed chwilą powiedziała pani posłanka Elżbieta Piela-Mielczarek, co do obligatoryjności tego sformułowania. Poprzez taką formę zapisu minister właściwy do spraw gospodarki morskiej chce zobligować tak wyższe szkoły morskie, jak i inne ośrodki, do prowadzenia tego typu szkoleń zgodnie wymaganiami Konwencji STCW. Dlatego słowo „lub” jest niezbędne. A co by się stało, gdyby np. rektor uczelni morskiej nie chciałby prowadzić tego rodzaju szkoleń. Tym zapisem obligujemy rektora do opracowania programu, który pozwoli na prowadzenie cyklu szkoleń zgodnie z wymogami i Konwencją STCW. Stąd potrzeba wprowadzenia obligatoryjności w tym zakresie i zapisu „są prowadzone”, jako niezbędnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełBogusławLiberadzki">Rzadko popieram rząd, ale w tym przypadku jestem za propozycją rządową.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Cieszymy się, że opozycja zaczyna popierać rząd mniejszościowy. Czy w takim razie ostateczną może być formuła szkolenia, o którym mowa w ust. 4 i 5, że „są prowadzone przez wyższe uczelnie morskie uznane przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej lub przez ośrodki uznane w drodze decyzji dyrektora urzędu morskiego właściwego dla siedziby ośrodka”.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to z poprawką do ust. 6, którą przed chwila przeczytałem, przyjmujemy art. 19. Uwag nie widzę; art. 19 został przez komisje przyjęty z poprawką w ust. 6. Przechodzimy do rozpatrzenia art. 20.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Znowu chodzi mi o bardziej precyzyjny zapis tego artykułu, a raczej powołania się na art. 19. W całym tym artykule nie jest mowa o stanowiskach kapitana czy starszego mechanika. Czy chodzi tutaj tylko o stanowiska wymienione w ust. 1 art. 19? Jeśli tak, to trzeba napisać „o których mowa w art. 19 ust.1”.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Mamy więc drobne uzupełnienie art. 20 o zapis „art. 19 ust. 1”. Czy do uwag Biura Legislacyjnego są zastrzeżenia? Chyba nie, bo poprawka jest logiczna. Może są inne uwagi? Też nie ma. Art. 20 przyjmujemy z uzupełnieniem zgłoszonym przez Biuro Legislacyjne.</u>
<u xml:id="u-75.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 21. Uwag nie widzę, przyjmujemy go w brzmieniu zawartym w sprawozdaniu podkomisji.</u>
<u xml:id="u-75.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 22 - przyjmujemy bez uwag.</u>
<u xml:id="u-75.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 23 - przyjęty bez uwaga.</u>
<u xml:id="u-75.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 24 - przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-75.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 25. Są uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Do art. 25 mamy pismo pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, która stwierdza, iż propozycja środka specjalnego jest w opinii rządu propozycją błędną i godzi w generalną zasadę przejrzystości finansów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PosełJózefDąbrowski">W art. 25 na ten temat nie ma ani słowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Opłaty, o których mowa, stanowią przychód środka specjalnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale art. 25 dotyczy tylko kwestii, które minister właściwy do spraw gospodarki morskiej określi w drodze rozporządzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Przepraszam, ale ja mam jakiś inny tekst ustawy. Przepraszam.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Zapewne chodzi o art. 45, ale do niego jeszcze dojdziemy. Chodzi o środek specjalny dla Służby SAR.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy do art. 25 są uwagi? Chodzi o treść rozporządzeń ministra. Uwag nie widzę; art. 25 przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-81.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Rozpatrujemy rozdział 4 - Bezpieczne uprawianie żeglugi.</u>
<u xml:id="u-81.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 26; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-81.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 267. Zgłasza się Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mam drobną wątpliwość. W ust. 2 tego artykułu w punkcie 1 jest mowa o przekazywaniu statkom znajdującym się w pobliżu. Czy to określenie „w pobliżu” jest na tyle dokładne, że nie będzie budziło wątpliwości. Może należałoby je uściślić?</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy przedstawiciele Marynarki Wojennej albo Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej chcieliby wyjaśnić tę wątpliwość pana mecenasa?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Jest to kolokwializm, który się stosuje ogólnie. Ale jeśli budzi to wątpliwości, to może lepszym określeniem byłoby stwierdzenie o zasięgu słyszalności, bo o to przecież chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale czy to wystarczy? Jeśli chodzi o bezpieczeństwo, to odległość może grać decydującą rolę. Słyszalność może być, ale odległość może być tak znaczna, że przy całej mocy silników, jak to mówią „całą naprzód”, nie da się szybko udzielić pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#DowództwoMarynarkiWojennejszefratownictwamorskiegokomandorLeszekSiudut">Jeśli będziemy definiować to określenie, to zawiera ono również zasięgi radiowe, wzrokowe, czy ewentualnie również sytuacje, które pozwolą na szybkie dojście do jednostki, która uległa awarii czy wzywa pomocy. Uważam, że akurat zwrot „w pobliżu” określa precyzyjnie o co w tej sytuacji chodzi. A chodzi generalnie o taką sytuację, kiedy faktycznie najbliżej dana jednostka znajduje się, jeśli chodzi jej pozycję wzrokową, albo nikt nie odebrał sygnału radiowego w zasięgu radiowym. Wydaje mi się, że określenie jest użyte właściwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Definicja wynika trochę z dalszej treści tego artykułu. Mowa jest o niebezpieczeństwach żeglugi morskiej. Zwrot „w pobliżu” dotyczy tych, którzy na to niebezpieczeństwo mogliby być narażeni lub mogą mu zapobiec. Prawidła sztuki żeglugi morskiej odpowiadają na pytanie co to jest „w pobliżu”. Może oznaczać, że są na tyle blisko, że to niebezpieczeństwo może im grozić, albo mogą mu zapobiec. Zgodnie z prawidłami sztuki ten kto to robi powinien wiedzieć co oznacza określenie „w pobliżu”. Druga część zdania de facto określa o co chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">W Konwencji SOLAS nie ma na ten temat bezpośredniego zapisu, a tylko w sposób opisowy tłumaczy się całą sytuację. Jest to zresztą tłumaczenie z języka angielskiego i chyba określenie „w pobliżu”, czy w najbliższym sąsiedztwie, najlepiej oddaje to, co powinno się dziać w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">To zależy także od rodzaju niebezpieczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełJózefDąbrowski">To wszystko prawda, ale obiegowo pewne pojęcia zrozumiałe w sposób oczywisty, w dramatycznych sytuacjach stają się powodem późniejszych nieporozumień na tle tego, kto był w pobliżu i co usłyszał lub czego nie usłyszał. Stąd nasze wątpliwości. Ale dla Marynarki Wojennej określenie to jest jednoznaczne i nie rodzi problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Mamy w naszym gronie specjalistę z Urzędu Morskiego w Szczecinie, który spróbuje wyjaśnić to pojęcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PrzedstawicielUrzęduMorskiegowSzczecinieMarianMaroczkaniec">Chodzi o nieporozumienie. Nie mówimy o niebezpieczeństwie w jakim znajduje się statek, tylko mówimy o niebezpieczeństwie pływającym na wodzie lub pod wodą. Statek, który dostrzegł to zagrożenie, zobowiązany jest powiadomić o tym najbliższe statki w tym rejonie żeglugi. Jest to zatem forma ostrzeżenia o przeszkodzie, kiedy nie ma obowiązku wzywania pomocy na zasadzie SOS, czyli o niebezpieczeństwie w jakim statek już się znajduje. Nie, on tylko musi poinformować o przeszkodzie, jaka się niespodziewanie pojawiła w tym akwenie. Określenie „w pobliżu” jest adekwatne do treści.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dobrze, czy są zatem inne wątpliwości do art. 27? Po uzyskanych wyjaśnieniach art. 27 przyjmujemy bez uwag.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 28; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 29. Nikt nie zgłasza zastrzeżeń. Rozumiem, że możemy go przyjąć bez uwag.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Mam pytanie do Biura Legislacyjnego: czy tak sformułowany artykuł wyczerpuje wymogi konstytucji, mam na myśli upoważnienie do wydania rozporządzenia. Czy nie brak jest w tym artykule wytycznych dla wydania rozporządzenia wykonawczego?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Muszę się zgodzić z pańską opinią, ale nie wiem, jakimi kryteriami trzeba się kierować przy określaniu warunków bezpiecznego przewozu ładunków masowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dalej mowa jest o zastrzeżeniu art. 31, ale de facto wytycznych do tego rozporządzenia w art. 31 nie ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Jest międzynarodowy kod przewozu ładunków niebezpiecznych, w którym są określone kryteria. My jesteśmy zobowiązani do przestrzegania zasad Konwencji SOLAS i w tym sensie zapis art.30 w pełni uzasadnia to, co mieliśmy na myśli. Nie możemy przecież wszystkiego opisywać i dlatego powołujemy się na rozdział V Konwencji SOLAS. Ale międzynarodowy kod przewozów ładunków niebezpiecznych wyraźnie określa szczegółowe warunki oraz kryteria leżące u podstaw opracowania tego typu rozporządzenia ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale wystarczyłoby zapisać „kierując się obowiązującymi normami międzynarodowymi” czy coś w tym sensie. To już byłaby jakaś wytyczna dla sporządzenia aktu wykonawczego, a w ten sposób jej nie mamy. Może napisać o standardach prawa międzynarodowego lub wytycznymi obowiązującej w tym względzie konwencji? Musimy napisać w tym artykule o bazie będącej punktem odniesienia dla wydania rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Czy jest to konieczne, skoro mamy napisane w artykule 2, że „Ustawę stosuje się z zachowaniem postanowień umów międzynarodowych dotyczących bezpieczeństwa morskiego, których Rzeczpospolita Polska jest stroną”?</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Nie szkodzi, ale mamy na ten temat konkretne przepisy Konwencji SOLAS, i konkretne upoważnienie do wydania rozporządzenia przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej. W artykule musi być wytyczna dla tego rozporządzenia w jakim to ma być zarysie. Bo do projektu ustawy nie jest załączony projekt takiego rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Może wobec tego dodać „kierując się obowiązującymi w tym zakresie standardami międzynarodowymi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Oczywiście, choćby nawet taki zapis powinien się znaleźć w tym artykule. Tak więc po słowach „ładunków masowych statkami” dopisujemy wyrazy „kierując się obowiązującymi w tym zakresie standardami międzynarodowymi”.</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Ostateczne brzmienie art. 30 byłoby następujące:</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#PosełJózefDąbrowski">„Minister właściwy do spraw gospodarki morskiej określi, w drodze rozporządzenia i kierując się obowiązującymi w tym zakresie standardami międzynarodowymi, warunki bezpiecznego przewozu ładunków masowych statkami, z zastrzeżeniem art. 31”.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy do tak sformułowanej poprawki są uwagi? Nie ma. Przyjmujemy art. 30 z uzupełnieniem o wytycznych.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 31. Znowu ustęp 3 nie do końca jest skończony w odniesieniu do upoważnienia do wydania rozporządzenia dla ministra. Artykuł mówi tylko co minister ma zrobić, ale nie mówi jak. A zasady konstytucji są w tym przypadku nieubłagane panie ministrze, Trybunał Konstytucyjny również. Po ostatnich kilku orzeczeniach Trybunału jesteśmy bardzo na to uczuleni, by dbać o to, by w upoważnieniach do wydawania rozporządzeń były wytyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Mamy w tym artykule stwierdzenie „o których mowa w ust. 2”, więc może to wystarczy. Powołujemy się w tym ustępie na wymagania przewidziane w rozdziale VI Konwencji SOLAS. Poza tym obowiązuje specjalny kod w odniesieniu do przewozu tego typu ładunków w transporcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PosełJózefDąbrowski">To co dla pana ministra jest oczywiste, wcale nie koniecznie musi być oczywiste po przeczytaniu tego artykułu, z którego jasno musi wynikać na jakiej podstawie właściwy minister do spraw gospodarki morskiej wydaje rozporządzenie i czym ma się kierować.</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Tutaj odnosimy się nie do rozporządzenia, ale do dokumentu, o którym mowa w ust. 2. Nie może to zatem być wytyczna do rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">A więc zapiszemy tak jak w art. 30 czyli dodając słowa „kierując się obowiązującymi w tym zakresie standardami międzynarodowymi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy to wynika z Konwencji SOLAS, czy jakiś innych przepisów międzynarodowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Tylko z Konwencji SOLAS.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli tylko z Konwencji SOLAS, to warto się do niej odnieść, a jeśli nie, to lepszy będzie zapis o obowiązujących w tym zakresie standardach międzynarodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PodsekretarzstanuMorskiejAndrzejGrzelakowski">Do tego odnosi się tylko rozdział VI Konwencji SOLAS, który określa warunki i zasady przewozu ładunków masowych statkami. Dalsze ustępu są tego konsekwencją.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#PodsekretarzstanuMorskiejAndrzejGrzelakowski">Ust. 1 mówi o „przewozie ziarna luzem statkami, a ust. 2...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Wszystko, panie ministrze, się zgadza, jeśli chodzi o przewóz. Natomiast nie ma w nim wytycznych do rozporządzenia ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">W ust. 3 mowa jest o tym, że „Minister właściwy do spraw gospodarki morskiej określi, w drodze rozporządzenia, podmioty upoważnione do wydawania i zatwierdzania dokumentu, o którym mowa w ust. 2 oraz tryb postępowania w tym zakresie”. To jest jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale ust. 2 dotyczy wydawania i zatwierdzania dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Musielibyśmy się powtórzyć raz jeszcze powołując się na ust. 2 w nawiązaniu do rozdziału VI Konwencji SOLAS.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Coś jednak z tym musimy zrobić. Może Biuro Legislacyjne nam pomoże?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Jeśli mogę coś zasugerować, to proponuję przyjąć rozwiązanie, jakie już było przyjęte poprzednio w art. 30. Będziemy mieli w ten sposób sprawę załatwioną.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dobrze. Po słowach „w drodze rozporządzenia” dodamy wyrazy „kierując się obowiązującymi w tym zakresie standardami międzynarodowymi, podmioty upoważnione do wydawania i zatwierdzania dokumentu”.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#PosełJózefDąbrowski">A więc z poprawką w ust. 3 uzupełniającą wytyczne do rozporządzenia, przyjmujemy art. 31.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 32. Czy do tego artykułu są jakieś uwagi? Nie widzę, rozumiem, że przyjęliśmy art. 32 bez uwag.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 33; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 34. W tym artykule mamy ładnie rozbudowane wytyczne do rozporządzenia. Art. 34 przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-115.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 35. Do ust. 2 mamy uwagę Biura Legislacyjnego. Głos ma pan mecenas.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Nasze uwagi nie wymagają chyba komentarza. Chodzi nam o zastąpienie wyrazu „ustawą” w sposób określony w ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale czy w ust.2 chodzi o słowa „określony ustawą”?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Być może nawet to już zostało zrobione przez koleżanką z Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Bo nie jest logiczna zamiana wyrazu „ustawą” na „ust. 1”. Nie ma słowa „ustawy”, ale jest „ustawą”. Wskazówka Biura Legislacyjnego jest wyraźna: wyraz „ustawy” zastąpić „w ust. 1”.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Po zmianie zapis brzmiałby:</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#PosełJózefDąbrowski">„Załadunek i przewóz morzem przesyłki, o której mowa w ust. 1, nieoznaczonej w sposób określony w ust. 1 jest zabroniony”.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Według koleżanki z Biura Legislacyjnego takie powinno być brzmienie tego ustępu. Taka jest jej sugestia. Brzmi to trochę dziwnie, bo mamy dwa powołania na ust.1, ale jest to dopuszczalne.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Może w takim razie w ogóle przeredagować ten ustęp w następujący sposób: „Załadunek i przewóz morzem przesyłki, nieoznaczonej w sposób określony w ust. 1, jest zabroniony”. Nie trzeba wtedy powtarzać dwa razy zapisu o ust. 1. Chodzi przecież o to, aby przesyłka, z którą mamy do czynienia, była oznaczona w określony sposób. Tak więc ust. 2 miałby następujące brzmienie:</u>
<u xml:id="u-121.1" who="#PosełJózefDąbrowski">„Załadunek i przewóz morzem przesyłki nieoznaczonej w sposób określony w ust.1 jest zabroniony”.</u>
<u xml:id="u-121.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi do art. 35?</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Chodzi mi o to, jak łącznie brzmią ustępy 1 i 2. Ust.1 brzmi:</u>
<u xml:id="u-122.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">„Na każdej przesyłce o masie brutto tysiąc kilogramów i więcej, przeznaczonej do przewiezienia drogą morską statkiem, nadanej na obszarze Rzeczpospolitej Polskiej, przed załadowaniem na statek, powinna być w sposób wyraźny i trwały, oznaczona jej masa”.</u>
<u xml:id="u-122.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Teraz kolejny ust. 2 otrzymałby brzmienie: „Załadunek i przewóz morzem przesyłki nieoznaczonej w sposób określony w ust. 1, jest zabroniony”.</u>
<u xml:id="u-122.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">A jak będzie ładunek poniżej tysiąca kilogramów?</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Z ust. 1 wynika, że tylko przesyłka powyżej tysiąca kilogramów musi być wyraźnie oznaczona, w związku z czym ust. 2 mówi, że jeśli przesyłka nadana do przewozu waży ponad tysiąc kilogramów i nie jest oznaczona, to zabraniamy jej przewozu.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli panowie macie jakieś wątpliwości, to lepiej byłoby je wyjaśnić teraz, a nie po uchwaleniu ustawy. Teraz w trybie roboczym przed drugim czytaniem możemy jeszcze próbować poprawić zapisy.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Pani posłanka ma wątpliwości? Przecież na każdej przesyłce o masie brutto tysiąc kilogramów i więcej... To jest napisane poprawnie. Ust. 1 mówi wyraźnie, że „Na każdej przesyłce o masie brutto tysiąc kilogramów i więcej” powinna być w sposób wyraźny i trwały oznaczona jej masa. To jest klarowne. Nawet dla laika z tego tekstu wynika, że jeśli masa przesyłki jest mniejsza od tysiąca kilogramów, to takiego oznaczenia być nie musi. Ale jak jest więcej niż tysiąc, to jest to konieczne.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Z ust. 2 wynika, że jeśli taka przesyłka jest nieoznaczona, to zakazujemy jej załadunku i przewozu.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Myślę jednak, że lepszym rozwiązaniem byłoby przyjęcie zamiast wyrazu „ustawy” zapisu „ust. 1”. Byłoby to bardziej czytelne i przejrzyste i nie budziło żadnych wątpliwości. Stąd wzięła się przecież uwaga Biura Legislacyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Moja wątpliwość jest tego rodzaju, że jeśli ust. 1 mówi wyraźnie o przesyłce tysiąc i więcej kilogramów, że musi być ona w sposób wyraźny i trwały oznaczona, a w ust. 2 mówimy, że załadunek i przewóz przesyłki nieoznaczonej w sposób określony w ust. 1 jest zabroniony. Nie wiem, może to powtórzenie byłoby lepsze. Tak więc pozostawimy zapis ust. 2, że „Załadunek i przewóz morzem przesyłki, o której mowa w ust. 1, nieoznaczonej w sposób określony w ust. 1, jest zabroniony”. Skoro nie można inaczej, to tak zostawimy ten zapis. Dochodzimy do prawdopodobnego rozwiązania, że brzmienie ust. 2 byłoby następujące: „Załadunek i przewóz morzem przesyłki, o której mowa w ust. 1, nieoznaczonej w sposób określony w ust. 12, jest zabroniony”. Przy takim zapisie chyba już nikt nie będzie miał żadnych wątpliwości z interpretacją tego ustępu.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy do art. 35 są jeszcze jakieś uwagi? Jeśli nie ma, to uznam, że art. 35 komisje przyjęły po zmianach.</u>
<u xml:id="u-125.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 36; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-125.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 37; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-125.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 38; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-125.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 39; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-125.6" who="#PosełJózefDąbrowski">Rozpatrujemy rozdział 5 - Ratowanie życia na morzu.</u>
<u xml:id="u-125.7" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 40; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-125.8" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 41. Są uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Do art. 41 mamy jedną uwagę. Chodzi o treść ust. 2 mówiący, że „Służba SAR jest państwową jednostką budżetową”.</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Według naszych informacji nie ma przeszkód formalnoprawnych, aby ta jednostka nadal pozostała przedsiębiorstwem państwowym. Mamy interpretację Ministerstwa Finansów z września ub. roku...</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosełJózefDąbrowski">O jakich przeszkodach pan powiedział?</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Powiedziałem, że nie ma przeszkód formalnoprawnych, żeby nowa jednostka Służby SAR miała inny status formalnoprawny, a nie status jednostki budżetowej. Mogłaby np. nadal pozostać przedsiębiorstwem państwowym.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Odczytam interpretację Ministerstwa Finansów w tej sprawie. Było pytanie Ministerstwa Transportu i Gospodarki Morskiej na temat wydatków budżetu państwa na realizację zadań wykonywanych przez administrację rządową. W odpowiedzi znalazło się takie stwierdzenie, że „Niezależnie od statusu wykonawcy zadania, jest tylko warunek, żeby najlepsze efekty uzyskać od danych nakładów”.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Z tego wyciągamy taki wniosek, że Służba SAR może być nadal przedsiębiorstwem państwowym, a w statucie takiego przedsiębiorstwa można określić wszystko to, co jest niezbędne do pełnienia zadania z zakresu ratowania życia i ratownictwa ekologicznego. Nie możemy zrozumieć, dlaczego w ustawie proponuje się inne rozwiązanie.</u>
<u xml:id="u-128.3" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Jakie są jeszcze inne możliwości? Jedną z możliwości jest status przedsiębiorstwa państwowego. Można w statucie czy akcie erekcyjnym określić szczegółowe zasady funkcjonowania takiego przedsiębiorstwa. Nadal w ten sposób funkcjonuje ratownictwo górnicze, jest po prostu przedsiębiorstwem państwowym. Podobnie jest z przedsiębiorstwem wykonującym na zlecenie Ministerstwa Transportu usługi dla Telekomunikacji Polskiej S.A. To zadanie wykonuje forma komercyjna.</u>
<u xml:id="u-128.4" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Moim zdaniem również Służba SAR może być także jednostką o charakterze komercyjnym o charakterze non - profit, czyli działająca według przepisów Prawa handlowego. Uważamy, że państwowa jednostka budżetowa, jeśli chodzi o formułę prawną, jest rozwiązaniem najgorszym. Dlaczego tak uważamy? Z pewnością efekt gospodarowania nie jest najlepszy. Jeżeli nasza jednostka zostanie przekształcona w państwową jednostkę budżetową, to wszystkie pieniądze, które do tej pory zarabialiśmy, będzie trzeba oddać do budżetu państwa. Z tego trzeba sobie zdawać sprawę. Chodzi o pieniądze rzędu minimum jednego miliona zł w skali roku.</u>
<u xml:id="u-128.5" who="#DyrektorhandlowyPrzedsiębiorstwaPaństwowegoPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Kierunek przekształceń, który proponuje się w ustawie jest, naszym zdaniem, odwrotny do kierunku przekształceń własnościowych w nowej Polsce. Dlatego nie rozumiemy, dlaczego akurat nasze przedsiębiorstwo ma się przekształcać w państwową jednostkę budżetową. Każde inne rozwiązanie będzie lepsze, przynajmniej tak nam się wydaje.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Panom posłom przypominam, że do komisji wpłynęły dwa stanowiska w tej sprawie; jedno od dyrekcji PRO, drugie od związków zawodowych w tym przedsiębiorstwie. W obydwu znalazł się wniosek o wykreślenie z projektu ustawy w art. 45 ust. 2 zapisu, o którym mówił pan dyrektor Stanisław Rutkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Sprawa, którą przed chwilą podniósł pan dyrektor Stanisław Rutkowski, była przedmiotem niekończących się dyskusji na posiedzeniach podkomisji, co wszyscy obecni mogą potwierdzić. Używaliśmy różnego typu argumentów, robiła to zarówno strona rządowa, jak i pan dyrektor Stanisław Rutkowski z całym zespołem, aby się nawzajem przekonać. Nie chciałbym tych wszystkich argumentów teraz powtarzać. Powiem tylko, że mnie absolutnie nie przekonują stwierdzenia, które zostały wypowiedziane przez pana dyrektora co do braku zasadności przyjęcia za podstawę prawną funkcjonowania jednostki formuły państwowej jednostki budżetowej.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Jednostka ta ma przecież prowadzić dwa zakresy działalności typowo publicznej. Nie mówimy o żadnym zysku. Ta działalność jest zasilana i będzie z budżetu państwa. Nie rozumiem, dlaczego miałoby to być przedsiębiorstwo państwowe. Jeśli ma to być przedsiębiorstwo, to niezależnie od formy własności tego typu działalność związana jest z wyraźnym określeniem kosztów i nastawiona na uzyskanie nadwyżki finansowej. My nie chcemy żadnej nadwyżki. Cel jest jeden, humanitarny: ratowanie życia na morzu i zwalczenie zagrożeń i zanieczyszczeń na morzu. Takie będą podstawowe cele Służby SAR. Dlaczego tego typu działalność ma wykonywać jednostka działająca w formule przedsiębiorstwa państwowego? Tego zupełnie nie rozumiem. Nie rozumiem także dlaczego miałaby to być spółka, której przedsiębiorstwo miałoby mieć charakter non - profit. Nie można posługiwać się przykładem górnictwa. Myślę, że pan poseł Tadeusz Syryjczyk bliżej to wyjaśni, bo zna tego rodzaju warunki. Przykład górnictwa nie ma żadnego w tym zakresie odniesienia chociażby dlatego, że minister właściwy do spraw gospodarki morskiej zobowiązany jest do wprowadzenia takich rozwiązań prawnych, ekonomicznych i organizacyjnych, które pozwalają mu na wdrożenie rozwiązań, które określone są w konwencjach międzynarodowych. To on odpowiada za tego typu rozwiązania i sądzę, że tym samym ma prawo i obowiązek takie kształtować struktury, które jego zdaniem pozwalają na realizację wszystkich funkcji i zadań, które są określone w konwencjach międzynarodowych ratyfikowanych przez Polskę.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Jeszcze raz chcę podkreślić, że są to typowe zadania o charakterze publicznym. W górnictwie sprawy ratownictwa są rozwiązane zupełnie inaczej. Nie widzę innej możliwości rozstrzygnięcia tego problemu, aniżeli tylko powołania Morskiej Służby Poszukiwania i Ratownictwa, działającej na zasadach państwowej jednostki budżetowej. Taka jednostka będzie w stanie spełnić wszystkie wymogi określone konwencjami międzynarodowymi. Będzie ona zasilana środkami finansowanymi z budżetu państwa, a co więcej - może zostać wyposażona w środek specjalny. Mówi o tym art. 45, który traktuje o dodatkowym zasilaniu finansowym Służby SAR.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Tym samym jednostkę tę zbliżamy do takich wymogów i standardów, jakie obowiązują w ratownictwie morskim zarówno krajów bałtyckich, jak i w Unii Europejskiej. Nie ma tam żadnego przedsiębiorstwa, które by łączyło działalność komercyjną z działalnością publiczną.</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Obecnie jesteśmy ewenementem w skali międzynarodowej, który pozostał na Bałtyku. Ba, nawet w byłym ZSRR przedsiębiorstwa ratownictwa morskiego przekształciły się i funkcjonują na zasadach zbliżonych do tych, które proponujemy w ustawie.</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Rozumiem, że być może z punktu widzenia interesów Przedsiębiorstwa Ratownictwa Morskiego, które reprezentuje pan dyrektor Stanisław Rutkowski, bardzo wygodne jest obecne rozwiązanie, aby łączyć ze sobą te dwa rodzaje działalności - komercyjną z publiczną.</u>
<u xml:id="u-130.6" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Jaki to komfort psychiczny, jeśli prowadzi się działalność komercyjną narażoną na wszelkie ryzyka rynkowe, a więc finansowe i ekonomiczne, mając zapewnione stałe zasilenia z budżetu państwa w wysokości 13 mln zł rocznie. W takich warunkach można sobie pozwolić na komfort łączenia tych dwóch rodzajów działalności.</u>
<u xml:id="u-130.7" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Wprowadzając określone rozwiązania w demokratycznym państwie, które wprowadziło mechanizm rynkowy w tym zakresie i wyraźnie rozdziela sfery działalności publicznej od komercyjnej, nie możemy pozostawić takiego ewenementu, który budzi zdziwienie w układzie międzynarodowym. Wszyscy nas pytają co to za firma?</u>
<u xml:id="u-130.8" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Obecny status PRO jest jednym z czynników ograniczających sferę współpracy międzynarodowej w zakresie ratownictwa morskiego. W Niemczech jednostki ratownictwa morskiego działają na zasadach towarzystwa, a z naszej strony występuje przedsiębiorstwo państwowe o częściowo komercyjnym charakterze. Ale na świecie przyjmuje się także inne rozwiązania, o których nie chciałbym teraz zbyt wielu mówić. Np. w Danii robi to marynarka wojenna, w innych krajach gwardia przybrzeżna. Ale nigdzie nie ma takiego rozwiązania, jakim my się szczycimy i które chcemy jeszcze bronić.</u>
<u xml:id="u-130.9" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Powtórzę raz jeszcze: proponowane przez nas rozwiązanie jest z naszego punktu widzenia jedynym możliwym, które pozwala na realizację tych zadań i tych funkcji, które zostały określone w rozdziałach od 2 do 4 projektu omawianej dzisiaj ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Pan dyrektor powołuje się na przykład ratownictwa w górnictwie. Tam jednak sytuacja jest inna, nie ma żadnych międzynarodowych zobowiązań państw do uprawiania ratownictwa. Rząd nie ma obowiązku międzynarodowego do organizowania ratownictwa w kopalniach.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Ratownictwo w górnictwie jest obowiązkiem pracodawcy, a ściśle mówiąc - kierownika zakładu górniczego. To jest jego obowiązek, aby zorganizował służby ratownicze. Może on jednak zlecić to zadanie, jeśli chce, wyspecjalizowanej jednostce.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W Polsce, ponieważ w ramach wspólnoty było ratownictwo górnicze, zorganizowano to w taki sposób, że większość kopalń zleca to ratownictwu górniczemu i musi się wykazać przed rządem, że zleciło fachowej jednostce fachowe zabezpieczenie kopalń. Nie jest to jednak obowiązek państwa, ale kierownika zakładu górniczego, prywatnego, państwowego i jakiegokolwiek innego. Kierownik zakładu ma zabezpieczyć sprawy ratownictwa.</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Brałem udział w pierwszej fazie opracowania projektu ustawy o bezpieczeństwie morskim, dlatego chciałbym powiedzieć o jednej istotnej kwestii, która godzi trochę w interesy przedsiębiorstwa Polskie Ratownictwo Okrętowe, ale ma to związek z interesem państwa.</u>
<u xml:id="u-131.4" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Przy obecnej formie organizacyjnej PRO nie udaje się uzyskać transparencji w zakresie pieniędzy i w zakresie kierunków inwestowania. Mamy taką sytuację, że w jednej strukturze występują zadania komercyjne obciążone pełną dozą ryzyka komercyjnego oraz występuje służba państwowa, taka jak straż pożarna czy pogotowie ratunkowe. To ostatnie też nie będzie prowadzone według systemu komercyjnego, już się Ministerstwo Zdrowia z tego wycofuje idąc w kierunku służby państwowej. Są bowiem pewne służby państwowe, jak policja, straż pożarna czy inne, które mają zadania i dlatego muszą być zorganizowane na innych zasadach.</u>
<u xml:id="u-131.5" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W prawie międzynarodowym jest wyraźne rozróżnienie ratowania życia, co jest nie komercyjnym obowiązkiem państwa. Niezależnie od tego, czy ktoś zapłaci lub nie zapłaci, rząd danego kraju ma obowiązek zabezpieczyć ratowanie życia na swoim obszarze międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-131.6" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Natomiast ratowanie majątku, a więc statków, wraków itd. jest już działalnością komercyjną, przy której normalnie się targuje cenę. Nie jest uważane za ewenement, że od momentu, kiedy ludzie są już uratowani, sprawa nabiera charakteru komercyjnego. W związku z powyższym podział działalności na sferę komercyjną i publiczną jest sprawą odrębną.</u>
<u xml:id="u-131.7" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Raporty Najwyższej Izby Kontroli pokazywały, że jednak nie ma tego rozdziału w ramach przedsiębiorstwa PRO i że nie ma podziału funkcji w pełnym zakresie. Co gorsze, powstają problemy związane z kierunkami inwestowania. Nie wiem, jak można być dyrektorem firmy, w której wykonanie zadań państwowych dotyczy inwestycji nierentownych. Bo inwestowanie w sprzęt i statki, które służą ratowaniu życia ludzkiego, jest w sposób oczywisty działalnością nierentowną. Bo trzeba wykonywać działania dotyczące służby państwowej.</u>
<u xml:id="u-131.8" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Natomiast innego typu inwestycje są potrzebne do holowania statków, podnoszenia wraków, rozbrajania min itd.</u>
<u xml:id="u-131.9" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W związku z powyższym nie bardzo wiadomo w jaki sposób przedsiębiorstwo miałoby się rzetelnie zachowywać w zakresie kierunków inwestowania. Pełnienie służby państwowej wymaga pewnego inwestowania i rząd za to powinien płacić, to jest jego obowiązek. Jest jednak druga sfera działania, która wymaga już innych inwestycji, idących w innym kierunku.</u>
<u xml:id="u-131.10" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Przez wiele lat, niestety, inwestycje w PRO nie szły w tym kierunku, który jest związany z ratowaniem życia. Trzeba przyznać, że później to się trochę zmieniło, ale generalnie biorąc inwestowanie nie szło w tym kierunku. I to jest zupełnie zrozumiałe. Żadne przedsiębiorstwo nie będzie inwestowało w te działy, które nie przynoszą mu dochodów i zysków. To jest normalny imperatyw działalności komercyjnej.</u>
<u xml:id="u-131.11" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Sądzę, że teraz musimy iść w takim kierunku, żeby państwowe było państwowe, a komercyjne komercyjne. Można pewne zadania podzlecać firmie komercyjnej, ale generalnie musi istnieć służba państwowa działająca w określonym obszarze, podporządkowana hierarchicznie bez samorządu pracowniczego, który decyduje o inwestycjach i płacach. Ma to być służba podległa i nadzorowana przez organy państwowe i posiadająca strukturę nie komercyjną, wykonująca inny charakter pracy, finansów itd.</u>
<u xml:id="u-131.12" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Jest jednak jeszcze jeden problem. Oczywiście, że przedsiębiorstwo państwowe może wykonywać niektóre usługi ratownicze, ale powstaje pytanie, czy wtedy robimy przetargi? Jeśli bowiem państwo zleca jakieś zadanie jednostce innej niż państwowa i nie będącej jednostką budżetową, to właściwie powinno urządzić przetarg, aby kontrolować poziom kosztów.</u>
<u xml:id="u-131.13" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Tymczasem wobec przedsiębiorstwa państwowego żadna kontrola kosztów de facto nie istnieje. Jest jedynie kontrola zysków i kontrola skarbowa płacenia podatków. Nie ma jednak mechanizmów, które by pozwalały kontrolować koszty i gospodarność firm państwowych. To jest złożone w ręce rady pracowniczej i pracowników przedsiębiorstwa. W ich interesie leży, aby koszty obniżać, przynajmniej inne niż osobowe. I rzeczywiście rady pracownicze to lepiej lub gorzej robią.</u>
<u xml:id="u-131.14" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Rząd w zasadzie nie ma prawa powiedzieć dyrektorowi firmy państwowej, że jedne koszty za duże, a drugie za małe. To byłaby już ingerencja w byt przedsiębiorstwa państwowego zakazana ustawowo. Prędzej już może państwo kontrolować spółkę, dopóki jest jej właścicielem.</u>
<u xml:id="u-131.15" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Z drugiej strony jak się wydaje, przedsiębiorstwo PRO powinno być poddane normalnej prywatyzacji. Względy uzyskania pewnego widocznego rozdziału służby państwowej od działalności komercyjnej przemawiają za tym, aby pójść w kierunku zawartym w projekcie ustawy o bezpieczeństwie morskim i który podkomisja przyjęła po długich dyskusjach ze wszystkimi zainteresowanymi stronami.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy do art. 41 są jeszcze inne pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPolskimRatownictwieOkrętowymMarianKomisula">Wbrew temu co powiedział pan poseł Tadeusz Syryjczyk, uważam że być może wystarczyłaby ściślejsza kontrola finansowa w przedsiębiorstwie i nie doszłoby do przepływu gotówki z jednej działalności do drugiej. Poza tym uważam, że nawet gdyby nie było takiego drugiego przedsiębiorstwa o takim profilu działalności w Europie, jakim jest przedsiębiorstwo Polskie Ratownictwo Okrętowe, to nie ma przeszkód, aby akurat w Polsce tak było. Z tego co wiem, nie ma takich standardów Unii Europejskiej, które by zobowiązywały nas do reformy akurat tego przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPolskimRatownictwieOkrętowymMarianKomisula">Wbrew temu, co twierdzą przedstawiciele rządu, ratownictwo mienia w jednym przedsiębiorstwie wraz ze Służbą SAR i zwalczeniem rozlewów, jest korzystne z punktu widzenia skuteczności działań ratowniczych. Przytoczę fragment pisma, które do państwa wysłaliśmy, a który brzmi:</u>
<u xml:id="u-133.2" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPolskimRatownictwieOkrętowymMarianKomisula">„Taki zintegrowany system ratownictwa pozwala wykorzystać całą gamę dostępnych środków ratowniczych natychmiast z chwilą wystąpienia różnorakich zagrożeń na morzu. Wielokrotnie podczas przeprowadzanych przez nas akcji ratowniczych okazywało się, że jest niemożliwe oddzielenie ratowania życia od ratowania mienia i niestety także, zapobieganiu zanieczyszczeniom środowiska morskiego”.</u>
<u xml:id="u-133.3" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPolskimRatownictwieOkrętowymMarianKomisula">Uważam, że pozostawienie Polskiego Ratownictwa Okrętowego w takiej formie, w jakiej znajduje się obecnie, służy i budżetowi państwa, jeśli chodzi o wydatki, jak również skuteczności działania trzech służb ratowniczych; mienia, życia i zwalczania rozlewów.</u>
<u xml:id="u-133.4" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPolskimRatownictwieOkrętowymMarianKomisula">Nie będę mówiło innych skutkach, które odniosłyby się do samych załóg pracowniczych, bo w tej sprawie napisaliśmy już do komisji wiele pism i do ministerstwa. Nie chciałbym się już powtarzać. Poza tym uważam, że po wydzieleniu Służby SAR i zwalczania rozlewów z przedsiębiorstwa Polskie Ratownictwo Okrętowe, firma pozostawiona sama sobie byłaby kosztowniejsza w działaniu. W związku z tym istnieje ryzyko, że polskie wybrzeże byłoby pozbawione ratownictwa mienia, czyli ratowania statków i usuwania wraków. W razie gdyby jakiś wrak znalazł się na torze wodnym w porcie czy na torze wodnym zewnętrznym, to jego usuwanie trwałoby znacznie dłużej niż obecnie. W tej chwili nasze przedsiębiorstwo przystępuje natychmiast do usuwania wraku. Gdyby nas nie było, to trzeba by najpierw długo szukać wykonawcy, targować się o cenę itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Przy okazji chciałbym uzyskać odpowiedź na jedno pytanie. Wątek zagrożenia istnienia przedsiębiorstwa państwowego Polskie Ratownictwo Okrętowe pojawił się już na początku prac nad projektem ustawy o bezpieczeństwie morskim w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Pytanie jest następujące: czy intencją uchwalenia tej ustawy jest usprawnienie działań w zakresie bezpieczeństwa na morzu, likwidacji rozlewów, a także ratowanie mienia, czy też stworzenie firmy na bazie PRO, bo wiadomo, że w obecnym kształcie przedsiębiorstwo to istnieć nie będzie.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy z punktu widzenia rachunku kosztu powołania dwóch jednostek zamiast jednej, wszystkie kwestie zostały już przedyskutowane i przedstawione posłom w podkomisji? Czy moglibyśmy uzyskać informację, jakie są ostateczne rezultaty finalne podjętej procedury? Jak rozumiem likwidujemy przedsiębiorstwo Polskie Ratownictwo Okrętowe i na jego bazie tworzymy część komercyjną, a więc tworzymy nową jednostkę, która będzie zajmowała się ratowaniem mienia i likwidowaniem rozlewów. Jak ta kwestia wygląda od strony rachunku ekonomicznego, chodzi mi szczególnie o zaangażowanie środków budżetu państwa? Zapewne posłowie, którzy pracowali od początku przy ustawie o bezpieczeństwie morskim są od nas bogatsi w wiedzę, bo zagłębiali się w tę tematykę. Czy pan minister byłby uprzejmy wyjaśnić te kwestie?</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Spróbuję to zrobić z jednoczesną prośbą do pana przewodniczącego podkomisji o uzupełnienie mojej wypowiedzi.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Na wstępnym etapie prac podkomisji przedkładaliśmy rachunek skutków finansowych operacji, o której pan przewodniczący mówił przed chwilą. W naszym przekonaniu, i takie przekonanie legło u podstaw konstrukcji projektu, nie będzie mowy o likwidacji Polskiego Ratownictwa Okrętowego, jako przedsiębiorstwa państwowego.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Chcemy wydzielić ze struktury tego przedsiębiorstwa, nad którym przecie, nie sprawujemy nadzoru właścicielskiego, a minister Skarbu Państwa, dwie służby, o których mówiliśmy. Będzie to służba ratowania życia na morzu SAR i zwalczanie zanieczyszczeń i zagrożeń olejowych. To, co pozostanie po wydzieleniu tych służb, będzie nadal przedsiębiorstwem państwowym w gestii ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej. Natomiast Polskie Ratownictwo Okrętowe będzie mogło prowadzić swoją dotychczasową działalność w obszarze komercyjnym. Nastąpi bardzo precyzyjny rozdział tych dwóch sfer; publicznej i komercyjnej. Ponadto PRO będzie mogło prowadzić działalność w zakresie np. ratowania mienia, jeśli oczywiście uzna to za stosowne. Bo jest to działalność komercyjna.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Wydzielając dwie podstawowe sfery, o których mówiłem, będzie przejrzystość prawna, finansowa i organizacyjna w zakresie przejęcia wszystkich podstawowych składników Służby SAR. Myślę o Morskim Ratowniczym Centrum Koordynacyjnym w Gdyni, organizującym i koordynującym akcje poszukiwawcze i ratownicze, o subcentrum w Świnoujściu, o brzegowych statkach ratowniczych itd. Inaczej mówiąc całą tę działalność łatwo będzie można wydzielić i skoncentrować w gestii tej jednostki budżetowej, która pod nazwą SAR będzie funkcjonowała.</u>
<u xml:id="u-135.4" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Pan przewodniczący pytał o główny cel tego przedsięwzięcia? Cel jest jeden. Przede wszystkim usprawnienie działalności, wprowadzenie logicznych zasad jej finansowania. To określi rząd, a odpowiadać będzie minister właściwy do spraw gospodarki morskiej określając jednocześnie wielkość środków finansowych w budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-135.5" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Tak zresztą jest w tej chwili. Przecież nie można założyć tego, o czym przed chwilą wspomniano, a mianowicie, że z działalności komercyjnej dofinansowuje się również działalność o charakterze publiczny. Tego typu działalność finansuje budżet państwa dokonując zakupów jednostek ratowniczych, ostatnio są to statki SAR-1500.</u>
<u xml:id="u-135.6" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Powrócę jeszcze na chwilę do tego, o czym mówił pan poseł Tadeusz Syryjczyk; o błędach popełnionych w inwestycjach. PRO jako przedsiębiorstwo państwowe, ma naturalną inklinację właściwą dla tego typu jednostki, aby przede wszystkim dbać o uzyskanie nadwyżki finansowej. Zawsze wobec tego istnieje naturalna skłonność do inwestowania w statki służące do ratownictwa czy do zwalczania rozlewów olejowych, które mogą jednocześnie pełnić inne funkcje z zakresu służby publicznej i komercyjnej.</u>
<u xml:id="u-135.7" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Tak to do tej pory w gruncie rzeczy było, o czym mówiliśmy wcześniej. Powstawały inne małe jednostki pod nazwą SAR, było to R-17 czy R-12. Były to jednostki mało sprawne, mało skuteczne. Tak więc popełnialiśmy podstawowe błędy inwestycyjne w tym zakresie. Dualny charakter działalności komercyjnej i publicznej kłócił się ze sobą i wpływał na proces podejmowania decyzji inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-135.8" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Teraz chcemy wydzielić i usprawnić działalność służb ratunkowych, stworzyć klarowną strukturę organizacyjną i zwiększyć efektywność funkcjonowania tej służby. Jednocześnie chcemy przybliżyć tę służbę do wymogów i standardów międzynarodowych obowiązujących w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#DyrektorhandlowyPPPolskieRatownictwoOkrętoweStanisławRutkowski">Ale błędy były popełniane także za czasów PRL. Nie możemy teraz odpowiadać za błędy inwestycyjne popełniane 10 lat temu lub wcześniej. Na to nie mieliśmy wówczas żadnego wpływu, jak zresztą także w innych przedsiębiorstwach tego rodzaju, jak PKP, stocznie itd. Uważam, że ten zarzut jest co najmniej nie na miejscu.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PosełPiotrLewandowski">Temat ten był długo i poważnie omawiany na posiedzeniach podkomisji. Przedsiębiorstwo Państwowe Polskie Ratownictwo Okrętowe pozostaje, a nawet jest szansa na to, że bardzo szybko zostanie sprywatyzowane.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#PosełPiotrLewandowski">Pan przewodniczący zadał pytanie o cele tego przedsięwzięcia. Podstawowym celem jest realizowanie umowy międzynarodowej, jaką podpisała Polska biorąc na siebie ratyfikację Konwencji SAR. A Konwencja nakłada na rząd obowiązek utworzenia służby publicznej ratowania życia na morzu.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#PosełPiotrLewandowski">Jaka jest publiczna służba i jak mają wyglądać finanse w takiej służbie, to w naszym prawie kwestie te regulują ustawy. Ustawa o finansach publicznych mówi wyraźnie jakie jednostki mogą pełnić rolę podmiotów publicznych i wymienia jednostkę budżetową, jako podstawową strukturę działania w takiej konwencji. Nie ma możliwości mówienia o tym że to może być również przedsiębiorstwo państwowe, które również jest nastawione na zysk. Potwierdzam tylko i uzupełniam wypowiedź pana ministra.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Moje pytanie rodzi się z czystego pragmatyzmu. Jeśli bowiem jest firma, która dzisiaj zajmuje się także ratowaniem życia na morzu, to czy trzeba podzielić ją na pół? Swego czasu dyskutowaliśmy o PKP i także wtedy padło pytanie, czy trzeba PKP podzielić, żeby dobrze policzyć finanse infrastruktury kolejowej.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Podobny dylemat mamy teraz z PRO; czy trzeba to przedsiębiorstwo podzielić na pół, aby uzyskać czystość po stronie tej działalności, która jest wykonywana jako służba publiczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W tym przypadku jest to dalej idący imperatyw, bo w przypadku kolei obydwie podzielone części są komercyjne. Infrastruktura kolejowa jest może tylko mniej komercyjna, a bardziej strategiczna, ale też komercyjna. Kolej ma też interes w tym, aby coś jeździło po torach. Natomiast w przypadku Polskiego Ratownictwa Okrętowego mamy taką sytuację, że nie chodzi o czyjąkolwiek winę.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Mamy imperatyw - jeśli jest przedsiębiorstwo, to ono ma przynosić zysk, to jest w jego definicji. W związku z tym jest rzeczą naturalną, że w obszar służby publicznej inwestuje minimalnie, a jeżeli już, to tak, aby coś na tym zyskać. To nie jest czyjaś wina, tylko realizowanie imperatywu zadanego tej jednostce. Tymczasem w tym przypadku imperatyw powinien być różny i na tym polega dylemat.</u>
<u xml:id="u-139.2" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Z dotychczasowych wypowiedzi wynika jedno, że do końca ciągle nie wiemy, kto do czego dopłacał. Nie ma jasności, który pion do którego dokładał. Czy było to, że w wyniku wyjęcia SAR z PRO działalność komercyjna będzie się gorzej rozwijała. Z tego wynika, że w dotacji państwowej przewidzianej na ratowanie życia na morzu wspierano jednak tę część komercyjną dotyczącą ratowania mienia. Taki można wyprowadzić wniosek z twierdzenia, że wydzielenie służby SAR spowoduje pogorszenie sytuacji przedsiębiorstwa. A może jednak sytuacja jest odwrotna i że przedsiębiorstwo PRO było mniej konkurencyjne, bo musiało dopłacać do ratowania życia, a bez tego byłoby bardziej efektywne ekonomicznie i mogłoby poszukiwać innych działań.</u>
<u xml:id="u-139.3" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Co do dyspozycyjności; są różne relacje na ten temat, każdy ma swoje. Z relacji, które otrzymywałem będąc w ministerstwie a także po tym, jak przestałem być ministrem wynika jedno; że komercyjne jednostki są tam, gdzie je komercja zagnała. I nie zawsze są gotowe do akcji wtedy, kiedy coś naprawdę się dzieje. Za mojej ministerialnej kadencji był jeden przypadek, że akurat komercyjna część PRO funkcjonowała zgodnie ze swoim przeznaczeniem, ale dość daleko od tego miejsca, gdzie w danym momencie coś się stało. Były problemy na tym tle. Nie można o to mieć pretensji, bo komercja jest komercją, ale jest faktem, że komercja czasami lokuje te jednostki na obszary, na których nawet nie odpowiadamy za bezpieczeństwo. W poszukiwaniu zarobku jednostki SAR udają się na tereny, za które już nasze państwo nie odpowiada. Bo każde państwo ma wyznaczony obszar na morzu, za który odpowiada. Niekiedy te jednostki znajdują się poza tym obszarem - i nie ma się czemu dziwić. Są tam, gdzie można zarobić i to jest oczywiste. Ale nie poprawia to ich dyspozycyjności w akcjach na morzu.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoPolskichOficerówiMarynarzywPRODariuszKonkol">Błędne jest chyba rozumowanie na temat usuwania zanieczyszczeń i ratownictwa mienia. Obojętnie czy powstanie osobna Służba SAR, nie da się tego oddzielić od tej obecnej Służby SAR. Za utrzymanie Służby SAR odpowiada państwo, ale z kolei za zwalczanie zanieczyszczeń na morzu, kiedy zdarzy się wypadek, przysługuje wynagrodzenie od armatora, który ten wypadek spowodował. Można to też traktować jako działalność komercyjną. Karę pobiera urząd morski i on płaci za usługę służbie zanieczyszczeń.</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoPolskichOficerówiMarynarzywPRODariuszKonkol">Padło stwierdzenie, że jednostki SAR-14 SAR-17 są stare i źle inwestowane. To są jednostki z początku lat 70. W momencie ich budowy były bardzo dobrymi jednostkami, ale po prawie 30 latach służby nie spełniają już obecnych norm. Dlatego przecież zostały wybudowane jednostki SAR-1500. To też są bardzo dobre jednostki, ale też trudno w ich służbie na morzy oddzielić ratownictwo życia od ratownictwa mienia. Taka jest specyfika pracy na morzu. Rybacy nie zejdą ze statku tak długo, dopóki jeszcze mają głowę nad wodą. Chąc ratować ludzi, trzeba będzie holować kuter rybacki, a za to będzie już pobierane wynagrodzenie.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoPolskichOficerówiMarynarzywPRODariuszKonkol">Naprawdę nie da się oddzielić dokładnie służby ratownictwa życia od służby ratownictwa mienia, przynajmniej w obszarze naszej odpowiedzialności. Nie jest proste rozdzielenie tych dwóch części; komercyjnej i służby publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli dobrze zrozumiałem pana wypowiedź, to wynika z niej, że ktoś popłynie ratować rybaków, a zostawi kuter, który może w tym czasie zatonąć, bo na jego holowanie będzie potrzebny przetarg.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoPolskichOficerówiMarynarzywPRODariuszKonkol">Dokładnie tak może być.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Podobne uwagi były nieustająco podnoszone podczas kolejnego spotkania i posiedzenia podkomisji jeszcze przed rozpoczęciem dyskusji nad rozdziałem dotyczącym ratowania życia na morzu i zmianach organizacyjnych. Wypowiedzi zaczynają się już powtarzać. Również kwestia ratownictwa mienia była wielokrotnie podnoszona, także przez przedstawicieli Krajowej Izby Rybackiej i przez Związek Zawodowy Marynarzy i Rybaków. Odpowiedź jest jasna i oczywista i nie chcę jej znowu powtarzać. Pragnę jedynie zwrócić uwagę na jeden aspekt sprawy, o którym mówiliśmy dzisiaj; chodzi o aspekt międzynarodowy. Chyba pan minister stwierdził, że Unia Europejska nie wymaga od nas wprowadzenia ścisłego rozdziału służby komercyjnej od służby publicznej na morzu. Nieprawda. Musi być wyraźne rozdzielenie sfery komercyjnej i budżetowej. W przeciwnym wypadku ta forma wsparcia budżetowego dla przedsiębiorstwa państwowego traktowana byłaby jako dotacja. Musielibyśmy każdorazowo się tłumaczyć z tego, dlaczego do przedsiębiorstwa państwowego, komercyjnego czy spółki, wkładamy środki budżetowe.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Po drugie mówimy o przedsiębiorstwie państwowym. Przyznam, że nie bardzo mogę zrozumieć argumentację pana dyrektora Rutkowskiego. Na jakiej zasadzie szef przedsiębiorstwa państwowego z założenia powinien generować zysk, chce tak bardzo prowadzić tego typu działalność publiczną? Co bowiem przynosi mu zysk i pozwala generować nadwyżkę? Chyba ta działalność publiczna. Każdy normalny szef przedsiębiorstwa państwowego, działający w oparciu o zasady rynkowe, chyba chciałby się pozbyć działalności publicznej, która jak sam mówi przysparza mu tylko kłopoty. Dlaczego tak się dzieje?</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">To jest część odpowiedzi na pytanie. Próbujemy bronić czegoś, co w gruncie rzeczy przysparza przedsiębiorstwu więcej korzyści, daje czynnik stabilizacji działalności, pozwala eliminować ryzyko. I chyba w tym tkwi sedno problemu. Chyba do tego to się sprowadza. Przecież każde normalne zachowanie szefa firmy powinno zmierzać do oddzielenia działalności publicznej, która przysparza tylko kłopotów, od działalności komercyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Pan minister mówi tak, jakby faktycznie można było oddzielić przedsiębiorstwo SAR i nie ma sprawy. Ale przecież ci sami ludzie będą pracować w obydwu przedsiębiorstwach - tym starym i tym nowo utworzonym. Dlatego musimy dbać o swój interes i o poziom pracy, którą będziemy wykonywać. Naszym zdaniem podział firmy przyczyni się do upadku jednej i drugiej formy ratownictwa życia i mienia.</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Poza tym ciągle się mówi, że nie może to być firma państwowa. Wobec tego opinia Ministerstwa Finansów, którą przytoczyłem, jest nieprawdziwa czy błędna? Ministerstwo wyraźnie pisze, że tego rodzaju działalność może prowadzić przedsiębiorstwo państwowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Nie rozstrzygnięta pozostała kwestia możliwości zlecania pewnych zadań, co jednak powoduje konieczność przetargu. Może to być przetarg międzynarodowy. Doszlibyśmy jednak już do absurdu. Bo skoro mamy własną firmę, to chyba państwo może zlecić państwowemu przedsiębiorstwu wykonywania określonych usług. A sprawy finansowania wydaje mi się byłyby dość czyste do rozwiązania. Jak w tych warunkach będzie funkcjonowała jednostka budżetowa? Mam taką wątpliwość, która nie tylko że nie maleje, ale jeszcze bardziej się pogłębia. Jednostka budżetowa, która już jest, będzie musiała prowadzić działalność, będzie musiała mieć całą administrację do zarządzania tą jednostką.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Ona już ją ma.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Tak, ale w postaci przedsiębiorstwa. W momencie, kiedy wyprowadzamy z przedsiębiorstwa tę działalność, musimy ja jakoś zorganizować, czyli postawić „czapę” nad tą jednostką budżetową.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Przedstawiliśmy dokładny i szczegółowy rachunek skutków finansowo-ekonomicznych wynikających z tego typu rozwiązania. Tymczasem ciągle wracamy do korzeni i podstaw tej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeszcze tylko wypowie się przedstawiciel związkowców i przechodzimy do następnego artykułu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoPolskichOficerówiMarynarzywPRODariuszKonkol">Pan minister powiedział, że były przedstawione skutki finansowe całej operacji. Na początku dyskusji nad projektem ustawy były przedstawiane tylko założenia, które były błędne. Przedstawiał je jeszcze pan minister Luks. Zakładano, że zatrudni się 162 osoby w całej służbie SAR. Przyjmując, że dochodzi cała służba zwalczania zagrożeń i zanieczyszczeń na morzu, to założenie to jest już błędne. Nie mówiąc już o błędnym założeniu wynikającym z liczby statków i osób na nich zatrudnionych.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Co pan minister na to?</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Odpowiedź jest również oczywista. W pierwszej wersji w przedłożeniu rządowym mówiliśmy o wydzieleniu jednego zakresu, a potem drugiego, natomiast w tej chwili jesteśmy w innym stadium wydzielenia zaproponowanym przez podkomisję. W związku z tym jest rzeczą oczywistą, że te pierwotne założenia są w tej części nieaktualne.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#PosełPiotrLewandowski">Uzupełnię wypowiedź pana ministra. Faktycznie miało miejsce uzupełnienie, jako wniosek podkomisji, ale odbywało się ono w oparciu o dyskusję wywołaną przez Polskie Ratownictwo Okrętowe, które wręcz domagało się takiego rozwiązania. Jesteśmy zatem zgodni z założeniami a także z sugestią Polskiego Ratownictwa Okrętowego, ażeby połączyć te dwie służby, jako służby państwowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Kończymy dyskusję nad art. 41. Myślę, że padły już wszystkie argumenty za i przeciw. Czy w związku z tym do art. 41 są jakieś propozycje zmian lub jakieś uwagi? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#PosełJózefDąbrowski">W związku z tym art. 41 przyjmujemy w postaci przedłożenia podkomisji.</u>
<u xml:id="u-154.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 42; przyjmujemy bez zmian.</u>
<u xml:id="u-154.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 43; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-154.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 44; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-154.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 45. Czy pani posłanka zechciałaby przedstawić stanowisko Ministerstwa Finansów?</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Mogę jedynie powtórzyć to, co powiedziałam godzinę wcześniej, odnośnie uwag ministra finansów do środka specjalnego. Mamy na posiedzeniu przedstawiciela rządu, wobec tego poproszę go o ustosunkowanie się do tej uwagi jeszcze przed ostatecznym głosowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">W pierwotnym przedłożeniu rządowym nie znajdował się zapis dotyczący wprowadzenia środka specjalnego. Toczyła się później dyskusja, ponieważ chcieliśmy wprowadzić normy i standardy odpowiadające rozwiązaniom, które stosowane są powszechnie w krajach regionu Morza Bałtyckiego i w krajach Unii Europejskiej. Chodziło o znalezienie dodatkowej formy zasilania finansowego.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Z inicjatywy poselskiej zrodziła się koncepcja wyposażenia jednostki budżetowej w Służbie SAR w środek specjalny. Jako strona rządowa przyjęliśmy to wręcz z zadowoleniem. Oczywiście wiemy, że minister finansów generalnie jest przeciwny tworzeniu środków specjalnych. Pamiętajmy jednak o tym, że tego samego typu środki specjalne przewiduje ustawa o autostradach płatnych, ustawa Prawo lotnicze, które nie służą wzmocnieniu czy podwyższeniu zarobków pracownikom, ale służą wzmocnieniu funkcji nowo tworzonej instytucji, jaką ma być Służba SAR. Taki był cel i zamiar tej propozycji.</u>
<u xml:id="u-156.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Gdyby natomiast ta propozycja nie została zapisana w ustawie, to wówczas zgodnie z art. 19 ustawy o finansach publicznych z listopada 1998 roku, nie istniałaby możliwość utworzenia tego typu środka specjalnego. Sądzę, że bez niego ta działalność byłaby po prostu bardziej uboga. Utworzenie środka specjalnego stworzy możliwość wzbogacenia działalności przez Służbę SAR.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#PosełJózefDąbrowski">W związku z tym mam pytanie do pana posła Piotra Lewandowskiego. Jeśli tworzy się jakiś środek specjalny, to nie tylko po to, aby było jakieś konto, tylko po to, aby na tym koncie były pieniądze. Skąd mają się zjawić pieniądze na tym koncie? Ponieważ jest to inicjatywa poselska, to zapewne była o tym rozmowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#PosełPiotrLewandowski">Pojawił się problem przekazywania darowizn na konto środka specjalnego. Wcześniej nie było sposobu pozyskiwania tych środków, nie miała także tych możliwości jednostka budżetowa.</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#PosełPiotrLewandowski">Poprzedni art. 41, a obecny 45 ustawy, składał się z kilku ustępów, zakładał rozbudowę wzmocnienia zasilania Służby SAR. Opinia Ministerstwa Finansów dotyczył samego sposobu zapisu, ponieważ art. 21 ustawy o finansach publicznych mówi wyraźnie w jaki sposób jest realizowane zasilanie środka specjalnego. Stąd wzięła się obecna forma zapisu art. 45.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#PosełPiotrLewandowski">Minister finansów przyznaje, że tworzenie środka specjalnego jest złym pomysłem, nie przyjmowanym przez rząd. Niemniej jednak w tej specyficznej sytuacji istnieje przyzwolenie Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Jeśli po wejściu w życie ustawy ktoś chciał dać darowiznę lub zapisał majątek na ratownictwo morskie, to w przypadku przedsiębiorstwa państwowego działają przepisy podatkowe. Jeśli to jest jednostka budżetowa, to może tylko przekazać budżetowi. Teoretycznie można zapisać, że te pieniądze są przeznaczone na określone cele, ale najpierw te pieniądze i tak musiałyby wpłynąć do budżetu, aby potem zostać wydatkowane na określony cel.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Środek specjalny spowoduje, że darowizny bezpośrednio trafią na konto Służby SAR. Gdyby to było stowarzyszenie non - profit, to sytuacja byłaby prostsza i optymalna, ale skoro przyjęliśmy taką formułę, a na razie jest ona chyba optymalna, to innej drogi, jak środek specjalny, nie ma. To samo będzie promowane w kilku innych ustawach, bo nie ma innej dobrej formuły.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">To prawda, że środek specjalny jest wyjątkiem, ale w samym resorcie transportu funkcjonuje chyba pięć takich środków i nikt nad tym nie płacze. Istnieją specyficzne sytuacje, z których trzeba znaleźć jakieś wyjście. Takim wyjściem jest środek specjalny, jako forma dopuszczona prawem, ona nie została zlikwidowana.</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Natomiast nie powinny być tworzone nowe fundusze o własnej osobowości prawnej. Nie tworzymy np. nowych funduszy ochrony środowiska. Środki specjalne są przewidziane w ustawie o finansach publicznych. Problem polega na tym, aby nie było ich za dużo, bo czynią nieczytelne finanse publiczne. W tym przypadku środek specjalny jest ideowo uzasadniony. Wiadomo bowiem, że nikt nie da darowizny na skarb państwa z tytułu uratowania mu życia na morzu lub jego rodzinie. Być może łatwiej da te pieniądze na środek specjalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Jak się ma zapis art. 45 do zobowiązań państwa z tytułu zobowiązań międzynarodowych? Jeśli środki na utrzymanie Służby SAR mają być z budżetu państwa, to jak potraktować środek specjalny?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">To jest dobrowolne działanie. Ktoś dobrowolnie przekazuje pieniądze na środek specjalny.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Stwarzamy w ten sposób furtkę dla możliwości wsparcia pieniędzy publicznych na polepszenie jakości świadczonych usług.</u>
<u xml:id="u-162.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy do art. 45 są jeszcze jakieś uwagi? Nie widzę. Rozumiem, że art. 45 komisje przyjęły.</u>
<u xml:id="u-162.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 46; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-162.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 47; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-162.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 48; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-162.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 49. Zgłasza się Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Mam jeszcze drobną uwagę do art. 48. W ust. 3 mówimy, że „Dyrektor Służby SAR jest zobowiązany do bieżącej aktualizacji Planu SAR”. Powinno być „obowiązany”. Określenie „zobowiązany” jest stosowane do stosunków obligacyjnych, natomiast w przypadku nałożenia takiego obowiązku ustawą, to piszemy „obowiązany”. Krótko mówiąc chodzi o skreślenie litery „z”.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dla czystości zapisu ust. 3 słowo „zobowiązany” zamienimy na „obowiązany”. I z tą korektą art. 48 komisje przyjmują.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 49; nie ma uwag, artykuł przyjmujemy bez uwag.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 50; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-164.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Przechodzimy do rozpatrzenia rozdziału 6 - Kary pieniężne.</u>
<u xml:id="u-164.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 51; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-164.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 52. Zgłasza się Biuro Legislacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Zastanawiam się, dlaczego w art. 52 w punkcie 1 używamy pojęcia „samolot”, podczas gdy w art. 278 czy 46 występuje określenie „statek powietrzny”. Czym ta zmiana jest podyktowana?</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Sprawa jest prosta. Nie chcieliśmy powtarzać słowa „statek”. Ale zgadzam się z uwagą pana mecenasa, że należałoby także w art. 52 konsekwentnie użyć pojęcia „statek powietrzny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#PosełJózefDąbrowski">A jeśli będzie leciał zeppelin, to co? Uwaga jest słuszna; zamiast wyrazy „samolot” piszemy „statek powietrzny”.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy jeszcze są jakieś uwagi? Jeśli uwag nie ma, to z poprawką do punktu 1 art. 52 przyjmujemy.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 53; przyjmujemy bez uwag.</u>
<u xml:id="u-167.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 54; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-167.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Rozpatrujemy rozdział 7 - Zmiany w przepisach obowiązujących, przepisy przejściowe i końcowe.</u>
<u xml:id="u-167.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 55; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-167.6" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 56; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-167.7" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 57; przyjęty bez uwag.</u>
<u xml:id="u-167.8" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 58; nie ma żadnych propozycji zmian, w związku z tym przyjmujemy bez uwag.</u>
<u xml:id="u-167.9" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 59. Są uwagi.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Rozumiem, że za moich czasów i teraz tym bardziej, Ministerstwo Skarbu Państwa dobrze współpracuje z Ministerstwem Transportu i Gospodarki Morskiej, ale zwracam uwagę, że minister Skarbu Państwa wykonuje obecnie uprawnienia właściciela w odniesieniu do Polskiego Ratownictwa Okrętowego i ma dokonać podziału tego przedsiębiorstwa. To jest zupełnie zrozumiałe. Mamy jednak do czynienia z pewnym konfliktem interesów. Z jednej strony minister właściwy do spraw gospodarki morskiej będzie odpowiadał za Służbę SAR, która się wydzieli z PRO, a minister Skarbu Państwa za prywatyzację PRO i za jego zyski.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W związku z tym w art. 59 proponuję wprowadzenie następującej poprawki. Po zmianie ust. 1 miałby brzmienie: „1. Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej, dokona...” itd. Nie używałbym słowa porozumienie, bo nigdy wtedy się ministrowie nie dogadają, bo nie ma arbitra, który rozstrzyga ewentualny spór. Trzeba od razu dawać takie uprawnienia premierowi lub Radzie Ministrów. Dlatego lepszy jest zwrot „w porozumieniu”, bo to wystarczy. Sytuacja powinna być jednak jasna, że jeśli takiego porozumienia nie ma, to minister skarbu bierze przed rządem odpowiedzialność za to, że nie wyposażył ratownictwa we właściwe środki. Proszę zauważyć, że minister do spraw gospodarki morskiej będzie odpowiadał za ratownictwo, a minister skarbu wydzieli mu te środki. Nie może być wobec tego jego arbitralna decyzja. Dlatego trzeba podkreślić, że jeśli minister właściwy do spraw gospodarki morskiej odpowiada za ratownictwo, to minister skarbu powinien dokonać podziału PRO po zasięgnięciu opinii tego pierwszego.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Mam dalej idące wątpliwości, czy w ogóle to powinien robić minister skarbu. Póki co Polskie Ratownictwo Okrętowe jest przedsiębiorstwem państwowym, ale organem założycielskim jest Ministerstwo Skarbu Państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Przy wymienianiu składników majątkowych chyba powinno być dopisane o statkach do zwalczania rozlewów i o bazach rozlewowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#PosełJózefDąbrowski">W którym punkcie proponuje pan to uzupełnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">W ust. 1, ale niech już to ustali strona rządowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#PosełJózefDąbrowski">A więc po zmianie zapis byłby następujący: „(...) w celu przekazania Służbie SAR następujące jednostki organizacyjne i składniki majątkowe:</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#PosełJózefDąbrowski">1. Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne,</u>
<u xml:id="u-173.2" who="#PosełJózefDąbrowski">2. Morskie statki ratownicze i do zwalczania olejów”</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Można napisać „statki przeciwrozlewowe” lub „ statki służące do zwalczania rozlewów na morzu”.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Może panowie sformułują swoje propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Istnieje ryzyko, że jeśli zostawimy obecny zapis, to minister skarbu będzie mógł wyłączyć tylko to, co jest napisane w ustawie, choćby to było niezgodne ze zdrowym rozsądkiem. Wolałbym takiego błędu nie pozostawić w ustawie mając świadomość konsekwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Chodzi o statki oraz o bazy. Są trzy bazy zwalczania rozlewów; w Ustce, Świnoujściu i Gdyni.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale w ust. 1 pkt 4 wymienia bazy.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Ale ja mam na myśli bazy sprzętowo-magazynowe. Myśmy zgłosili pisemną uwagę w tej sprawie, w której wszystkie nasze propozycje zostały precyzyjnie napisane. Nie mam przy sobie tego zapisu, ale dostarczyliśmy go na poprzednim spotkaniu podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale nie jest to związane z ostatnim waszym wystąpieniem w dniu 20 lipca. Musiało to być wcześniejsze wystąpienie. Czy pan poseł Piotr Lewandowski dysponuje takim tekstem?</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Proponuję, aby dołączyć to do sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Nie, musimy panie pośle zamknąć art. 59, w przeciwnym wypadku nie będziemy mogli przyjąć sprawozdania podkomisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Przyznaję, że mimo zgłoszony uwag zmiany nie zostały dopisane w art. 59, a powinno to być zrobione. Proponuję, aby z rozporządzenia Rady Ministrów z 13 maja 1997 roku w sprawie organizacji i sposobu zwalczania zanieczyszczeń na morzu, bo tego dotyczy art. 52, dopisać niektóre sformułowania. W par.8 w ust. 1 stwierdza się, że „Morską służbę tworzą (...)”. Trzeba konsekwentnie dopisać w art. 59 omawianej ustawy sformułowania z tego rozporządzenia.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Tak więc nowe brzmienie art. 59 ust. 1 pkt 1 byłoby następujące:</u>
<u xml:id="u-183.2" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">„1. Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne i Centrum Operacyjne Zwalczania Zanieczyszczeń Środowiska Morskiego.</u>
<u xml:id="u-183.3" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">2. Morskie statki ratownicze i specjalne statki morskie do zwalczania zanieczyszczeń.</u>
<u xml:id="u-183.4" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">3. Brzegowe stacje ratownicze.</u>
<u xml:id="u-183.5" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">4. Bazy i lądowe bazy sprzętowo-magazynowe”.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale czy chodzi o lądowe bazy sprzętu przeciwrozlewowego czy o lądowe bazy sprzętu... Jakiego?</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Może napisać o bazach sprzętowo - magazynowych, które służą tak jednym jak i drugim celom.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale wcześniej pan z PRO mówił o bazach sprzętu przeciwrozlewowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Może napisać : „bazy sprzętu służące realizacji celów, o których mowa w art. (...)”. I tak tego teraz nie rozstrzygniemy, ale trzeba dać wyraźną dyrektywę.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Zgoda, ale skoro wymieniamy obligatoryjne jednostki organizacyjne i składniki majątkowe, to musimy to napisać w ustawie, bo tylko wtedy na tej podstawie minister może cokolwiek zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Wobec tego trzeba napisać o innych składnikach majątkowych służących celom ratowania życia i zwalczania zanieczyszczeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale czy tylko składniki majątkowe, czy też i komórki organizacyjne lądowe, które zapewniają prawidłowe funkcjonowanie służb ratowniczych.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">O tym mówiliśmy już wcześniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Wcześniej mieliśmy następujący zapis:</u>
<u xml:id="u-192.1" who="#PosełJózefDąbrowski">„1. Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne,</u>
<u xml:id="u-192.2" who="#PosełJózefDąbrowski">2. morskie statki ratownicze i specjalne statki morskie do zwalczania zanieczyszczeń,</u>
<u xml:id="u-192.3" who="#PosełJózefDąbrowski">3. brzegowe stacje ratownicze,</u>
<u xml:id="u-192.4" who="#PosełJózefDąbrowski">4. bazy”.</u>
<u xml:id="u-192.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Teraz jest pytanie- i co dalej? Czy słowo „bazy” zawiera wszystko, czy musimy od razu napisać czym one są. Bo nie może być tak, że tworzymy Służbę SAR, dajemy jej odpowiednie obowiązki i nagle majątek zostawiamy w Polskim Ratownictwie Okrętowym, który ma tych obowiązków nie wypełniać. To jest bardzo ważna decyzja, którą musimy jednak teraz podjąć definiując co minister skarbu ma zrobić w terminie 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Wyszczególnienie w ustępie 1 implikuje, kto zostanie pracownikiem. Np. w Morskim Ratowniczym Centrum Koordynacyjnym pracują tylko 4 osoby. Ale są inne komórki organizacyjne, które zajmują się obecnie rozlewami i ratownictwem. To nie zostało w tym artykule wyszczególnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PodsekretarzstanuMorskiejAndrzejGrzelakowski">Przepraszam, że znowu się wtrącę, ale rozmawialiśmy o tym przy okazji dyskusji na posiedzeniu podkomisji. Pan akurat w nim nie uczestniczył, może dlatego wraca pan do kwestii już rozstrzygniętych. Nie wracajmy do dyskusji, które pewne kwestie już jednoznacznie określiły.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale panie ministrze chciałbym zwrócić uwagę, że w ust. 2 mówi się o tym, na co pan już zwracał uwagę, że „Pracownicy Polskiego Ratownictwa Okrętowego zatrudnieni w jednostkach organizacyjnych i na statkach, o których mowa w ust.1 pkt 1–3...”</u>
<u xml:id="u-195.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Czyli mówimy o Morskim Ratowniczym Centrum Koordynacyjnym, o morskich statkach ratowniczych i brzegowych stacjach ratowniczych. Jeśli do tego dopiszemy bazy, w których przecież pracują ludzie, to nie możemy pominąć punktu 4. W związku z tym będzie on musiał się konsekwentnie zmienić w ust. 2.</u>
<u xml:id="u-195.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli w punkcie 1 dopiszemy Centrum Operacyjne Zwalczania Zanieczyszczeń, to także pracują w nim ludzie i to będzie kolejny punkt, o który musimy uzupełnić ust. 2. Dlatego musimy zdefiniować jednostki organizacyjne i składniki majątkowe, które będą wyprowadzone z Polskiego Ratownictwa Okrętowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Mam następującą propozycję zapisu art. 59. „W ust. 1 pkt 1 przyjąć jak już ustalono, pkt 2 - morskie statki ratownicze, pkt 3 -brzegowe statki ratownicze, pkt 4 - bazy służące celom, o których mowa w niniejszej ustawie oraz w art. 23a ustawy wymienionej w art. 58”.</u>
<u xml:id="u-196.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W art. 23a mowa jest o zanieczyszczeniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Prosimy, panie pośle, nie tak szybko, bo pana propozycje trzeba jeszcze zanotować.</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Czyli pkt 1 pozostawiamy bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Tak, jak to zaproponował rząd, czyli „Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne i Centrum Operacyjne Zwalczania Zanieczyszczeń Środowiska Morskiego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Mamy więc nowy pkt 1. W pkt 2 poszerzamy zapis przedłożenia i po zmianie będzie on brzmiał: „morskie statki ratownicze i specjalne statki morskie do zwalczania zanieczyszczeń”.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Pkt 3 - „brzegowe statki ratownicze” pozostaje bez zmian.</u>
<u xml:id="u-199.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Do pkt 4 jest propozycja pana posła Tadeusza Syryjczyka, żeby brzmiał:</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">„(...) bazy służące celom, o których mowa w niniejszej ustawie oraz w art. 23a ustawy wymienionej w art. 58”.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PosełJózefDąbrowski">A to jest ustawa o zapobieganiu zanieczyszczenia morza przez statki. Ale powołujemy się na artykuł, którym tę ustawę wprowadzamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Ale chyba bezpieczniej jest tak napisać, bo art. 23a nigdy nie będzie częścią tej ustawy, on w niej występuje tylko epizodycznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dobrze. Pozostają jeszcze lądowe komórki organizacyjne zapewniające prawidłowe funkcjonowanie służb ratowniczych. Co to znaczy w sensie kadrowym?</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#DyrektorhandlowyPROStanisławRutkowski">Chodzi o komórki, które obsługują te dwie służby, a więc księgowość, dział techniczny i zaopatrzenie. Przecież wiadomo, że te komórki muszą przejść do nowej jednostki razem z tymi służbami. To jest sprawa oczywista.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Co robimy w tym względzie?</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Myślę, że nie ma potrzeby tego zmieniać. Jest szczegółowa delegacja dla ministra, który wydziela jednostki organizacyjne służące tym, ściśle tutaj określonym potrzebom. To jest oczywiste i nie musimy tego zamieszczać w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#PosełJózefDąbrowski">A jak minister pomyśli w sposób wąski i nie przejmie tych ludzi, to co wtedy? Może myślę o tym jak związkowiec, ale w tym punkcie bym się upierał, żeby te kwestie były zdefiniowane bardziej precyzyjnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Ale panie przewodniczący, w art.49, który już przyjęliśmy, w ust. 2 znajduje się stwierdzenie następujące: „Minister właściwy do spraw gospodarki morskiej określi, w drodze rozporządzenia, szczegółową organizację Służby SAR, w tym wzory oznak służbowych, zakres odpowiedzialności dyrektora, oznakowanie jednostek ratowniczych oraz jednostek współdziałających”.</u>
<u xml:id="u-208.1" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Tym samym artykuł ten szczegółowo określi te wszystkie kwestie, o których teraz mówimy. To jest chyba oczywiste.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Tylko nie jest to, panie ministrze, zupełnie oczywiste. Przypomnę, że przy Prawie telekomunikacyjnym, które robiliśmy niedawno, Senat wniósł bardzo jasne i zdecydowane poprawki określające status przyszłych pracowników. Myśmy napisali, że oni z mocy prawa stają się pracownikami Urzędu Regulacji. Tymczasem Senat stwierdził, że nie jest to stwierdzenie wystarczające. W związku z tym w przypadku omawianej dzisiaj ustawy, uprzedzając ewentualne poprawki Senatu, należałoby jasno zdefiniować, co się stanie z ludźmi, którzy do tej pory obsługują tę całą dziedzinę.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Wydaje się, że i tak na poziomie ustawy nie wyliczymy wszystkich jednostek organizacyjnych, które są obecnie w Polskim Ratownictwie Okrętowym. Zastanawiam się, czy w ogóle nie zapisać tego wszystkiego inaczej, nie usztywniać tak zapisu tego artykułu. Może napisać, że „Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej, w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, wydzieli ze struktur przedsiębiorstwa państwowego Polskie Ratownictwo Okrętowe, w celu przekazania Służbie SAR...”.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W tym miejscy zamiast całej wyliczanki napisać dalej „służące celom o których mowa w ustawie oraz w art. 23a ustawy o której mowa w art. 58, jednostki organizacyjne i składniki majątkowe, a w szczególności (...)”. Potem już następuje wyliczenie tych jednostek i składników.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W innym przypadku bierzemy na siebie odpowiedzialność za dokładną znajomość struktury przedsiębiorstwa, której nie mamy. Musielibyśmy dopiero zapoznać się ze schematem organizacyjnym, powiedzieć, żeby nie zmieniano go do momentu, kiedy będzie wydzielanie nowych jednostek z PRO. Bo przecież nikt z zewnątrz nie broni przedsiębiorstwu dokonywania zmian organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-210.3" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Dopiero na tej podstawie moglibyśmy do ustawy wpisać takie teksty, które są związane ze statutem przedsiębiorstwa. A jeśli ta struktura się zmieni, to i tak nam powiedzą, że to się nie zgadza. Dlatego w moim przekonaniu należy raczej pójść na wyliczenie przykładowe, a zostawić już ministrom uzgodnienie tych szczegółów. Wystarczy zamienić wyraz „następujące” na wyrazy „w szczególności...” i przykładowo wyliczyć główne jednostki organizacyjne, które na pewno powinny przejść do Służby SAR. To rozwiązuje cały problem. Natomiast w wyniku działań ministrów i samego PRO musi dojść do inwentaryzacji tego, co ma być przeniesione.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czyli pan poseł proponuje, żeby po słowach...</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#DyrektorhandlowyPROStanisławRutkowski">Mamy prośbę, aby jednak pozostawić pierwotny tekst art. 59. Bo np. kto będzie płacił odprawy pracownikom, jeśli nie znajdą się oni ani w Służbie SAR, ani w Polskim Ratownictwie Okrętowym? Dlaczego skutki ma ponosić przedsiębiorstwo państwowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Nie dojdzie do takiej sytuacji, bo każdy gdzieś pracę dostanie. Moim zdaniem sformułowanie, które zaproponowałem, jest bezpieczniejsze, bo pozwoli przenosić również małe komórki organizacyjne, a w pewnych sytuacjach, jak np. w przypadku księgowości, pozwoli na ich podział. Gdyby tak się nie stało, to byłaby zamknięta lista komórek organizacyjnych do wydzielenia i nie można by wyjąć z obecnej struktury jakiejś służby bardzo małej, w której nie ma wielu wydziałów itd.</u>
<u xml:id="u-213.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Uważam, że proponowane brzmienie ust. 12 jest bezpieczniejsze dla obu stron, a także dla rządu. Przypomnę moją propozycję: „Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa, po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej, w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, wydzieli ze struktur przedsiębiorstwa państwowego Polskie Ratownictwo Okrętowe, w celu przekazania Służbie SAR, jednostki organizacyjne i składniki majątkowe, służące celom, o których mowa w ustawie oraz w art.23a wymienionej w art. 58, a w szczególności (...)”. Potem wymieniamy przykładowo Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne i Centrum Operacyjne Zwalczania Zanieczyszczeń, morskie statki ratownicze i specjalne statki morskie do zwalczania zanieczyszczeń, brzegowe stacje ratownicze i bazy. Wiadomo, że nie chodzi o wszystkie bazy, ale o bazy wymienione w nagłówku. To nie wyklucza także wydzielenia części księgowości, magazynów i innych działów, które są obecnie wspólne. Przed wydzieleniem z PRO trzeba je będzie jakoś rozdzielić, i tę inwentaryzację zrobi się później.</u>
<u xml:id="u-213.2" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W ten sposób zapis nie jest tak sztywny. I tak nie sposób tego zapisać w ustawie w sposób bardziej precyzyjny, bo do tego potrzebny byłby schemat organizacyjny nowej jednostki. Nie tylko zajęłoby to dużo czasu, ale i tak niewiele by z tego wynikało, bo nikt nie zabroni dyrektorowi przedsiębiorstwa zmienić jutro strukturę organizacyjną czy regulamin.</u>
<u xml:id="u-213.3" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Proponowane wyżej rozwiązanie jest chyba najbezpieczniejsze. A interes pracowników jest zabezpieczony następnym punktem 2, w którym mówi się, że przechodzą oni w trybie Kodeksu pracy do Służby SAR.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Ale wtedy musielibyśmy wyrzucić tę część, o której mowa. Nie wiem, czy nie byłoby rzeczą właściwą zamknąć tę „wyliczankę” takim sformułowanie, które zwykle się stosuje, że oprócz listy obowiązków wszystkie polecenia służbowe wydawane przez zwierzchnika. Tak samo jest tutaj, gdzie mówi się „inne komórki organizacyjne i składniki niezbędne dla tego celu”. Wtedy mamy już super rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Nie, bo w ust. 2 wystarczy skreślić zapis „pkt 1-3”. I wtedy pozostałby ust.2 w brzmieniu: „Pracownicy Polskiego Ratownictwa Okrętowego zatrudnieni w jednostkach organizacyjnych i na statkach, o których mowa w ust.1, stają się pracownikami Służby SAR na zasadach określonych w Kodeksie pracy”. Ust. 1 wystarczająco definiuje to, co potrzeba.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Reasumując wszystkie zgłoszone uwagi art. 59 miałby następującą postać:</u>
<u xml:id="u-215.2" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">„1. Minister właściwy do spraw Skarbu Państwa po zasięgnięciu opinii ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej, w terminie 12 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, wydzieli ze struktur przedsiębiorstwa państwowego Polskie Ratownictwo Okrętowe, w celu przekazania Służbie SAR jednostki organizacyjne i składniki majątkowe służące celom, o których mowa w ustawie oraz w art. 23a ustawy wymienionej w art. 58, a w szczególności (...)”.</u>
<u xml:id="u-215.3" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Wszystko dobrze, ale z tego zapisu robi się straszna „kobyła”, przepraszam za określenie. Ale wracając do tekstu. Po słowach „w szczególności” następuje wyliczenie wg brzmienia.</u>
<u xml:id="u-215.4" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">„1. Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne i Centrum Operacyjne Zwalczania Zanieczyszczeń Środowiska Morskiego,</u>
<u xml:id="u-215.5" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">2. morskie statki ratownicze i specjalne statki morskie do zwalczania zanieczyszczeń,</u>
<u xml:id="u-215.6" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">3. brzegowe stacje ratownicze,</u>
<u xml:id="u-215.7" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">4. bazy”.</u>
<u xml:id="u-215.8" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Tak brzmiałby ust. 1, natomiast w ust. 2 należałoby skreślić po słowach „mowa w ust. 1” zapis „pkt 1-3”. Natomiast ust.3 pozostaje bez zmian. Czy do tak proponowanego art. 59 są jeszcze uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Zastanawiam się, czy nie warto byłoby w ust. 2 powołać się na konkretny artykuł Kodeksu pracy, czyli na art. 23 prim, który mówi o przejmowaniu pracowników jednego zakładu przez drugi. Bo rozumiem, że o to chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Co na to związki zawodowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Czy nie można by było w art. 59 umieścić zapis o gwarancjach pracowniczych, głównie z tym, że nie będzie zwolnień i zostanie utrzymany odpowiedni poziom płac. Wiemy jak to wygląda w jednostkach budżetowych. Bo powstaje dziwny podział na tych z PRO i ze Służby SAR. Ale to będą ci sami ludzie. My się martwimy o jednych i o drugich, bo przecież ja sam nie wiem gdzie będę pracował. Dlatego chciałbym mieć jakieś gwarancje pracownicze. Pan minister mówi, że po co martwię się o pracowników Służby SAR, skoro je jestem teraz w Polskim Ratownictwie Okrętowym. Martwię się dlatego, że chyba ja akurat znajdę się w Służbie SAR. Nie wiem, czy się z tego powodu cieszyć. Dlatego chciałbym takich gwarancji w ustawie, które by pozwoliły mi się cieszyć z tego, że znajdę się w Służbie SAR.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy z tego, że pan jest dzisiaj w PRO, ma pan jakieś dodatkowe uprawnienia czy przywileje?</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Jestem przewodniczącym Komisji Zakładowej „Solidarności”, ale nie jest to funkcja etatowa. Pracuję normalnie na statku ratowniczym, a dokładnie na statku zwalczania rozlewów, pełniąc funkcje kapitana statku. Sądzę, że pozostanę na tym statku i przejdę do tej nowej jednostki, czyli do Służby SAR. Czy tak się stanie, to też nie jest wcale pewne, bo u nas ludzie nie są przywiązani do statku i mogą być na różnych statkach. W związku z tym chcielibyśmy uzyskać jakieś gwarancje pracownicze. Nie wiem tylko czy powinniśmy to załatwić teraz czy później z ministrem skarbu albo obydwoma ministrami.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Myślę, że czas pracy nad ustawą był wystarczająco długi, aby do takich układów już doszło.</u>
<u xml:id="u-221.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Przypomnę, że związkowcy z kolei nie dopuściliby do dyskusji w komisji nad ustawą, gdyby wcześniej nie pozawierali jakiś porozumień z ministrami. Ale w omawianej sytuacji nie chodzi o zwalnianie pracowników, pozostaje zatem jedynie kwestia zagwarantowania wysokości płacy czy innych rzeczy objętych porozumieniami.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Do końca mieliśmy nadzieję, że nie dojdzie do podziału firmy, dlatego nie chcieliśmy zawierać żadnych gwarancji pracowniczych walcząc ciągle o utrzymanie firmy w jednej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Art. 23 prim przenosi wszystkie zobowiązania.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Pan mecenas z Biura Legislacyjnego proponował, aby w ust. 2 napisać „na zasadach określonych w Kodeksie pracy w art. 23 prim”.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Może zapisać to krócej: „stają się pracownikami Służby SAR w trybie art. 23 prim Kodeksu pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czyli po słowach „Służby SAR” napisać wyrazy „w trybie art. 23 prim Kodeksu pracy”.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#PosełAdamBiela">Mam pytanie: czy ten art. 23 prim wyczerpuje sprawę?</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#PosełJózefDąbrowski">W każdy razie przenosi wszystkie zobowiązania. Ale mamy Kodeks pracy i możemy to dokładnie sprawdzić, aby nie było żadnych wątpliwości, gdyby przypadkiem ktoś je miał. Czy pan poseł może odczytać treść tego artykułu, aby także inni posłowie mieli do końca świadomość, na co się powołujemy?</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#PosełAdamBiela">Art.23 prim - zmiany organizacyjne, par. 1:</u>
<u xml:id="u-229.1" who="#PosełAdamBiela">„1. W razie przejścia zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę, staje się on z mocy prawa stroną w dotychczasowych stosunkach pracy, z zastrzeżeniem przepisów par. 5.</u>
<u xml:id="u-229.2" who="#PosełAdamBiela">2. Za zobowiązania wynikające ze stosunku pracy powstałych przed przejściem części zakładu na innego pracodawcę, dotychczasowy i nowy pracodawca odpowiadają solidarnie.</u>
<u xml:id="u-229.3" who="#PosełAdamBiela">3. Po przejściu zakładu pracy lub jego części na innego pracodawcę i wynikających z tego skutkach dla przejmowanych pracowników w zakresie ich stosunków pracy, pracodawca jest obowiązany niezwłocznie zawiadomić pracowników na piśmie w terminie poprzedzającym dokonanie tych zmian.</u>
<u xml:id="u-229.4" who="#PosełAdamBiela">4. W terminie jednego miesiąca od zawiadomienia przewidzianego w par. 3 pracownik może bez wypowiedzenia z siedmiodniowym uprzedzeniem rozwiązać stosunek pracy. Rozwiązanie stosunku pracy w tym trybie powoduje dla pracownika skutki, jakie przepisy prawa pracy wiążą z rozwiązaniem stosunku pracy przez pracodawcę za wypowiedzeniem.</u>
<u xml:id="u-229.5" who="#PosełAdamBiela">5. Pracodawca z dniem przejęcia zakładu pracy lub jego części jest obowiązany zaproponować nowe warunki pracy i płacy pracownikom świadczącym dotychczas pracę na innej podstawie niż umowa o pracę oraz wskazać termin nie krótszy niż siedem dni, do którego pracownicy mogą złożyć oświadczenia o przyjęciu lub odmowie przyjęcia proponowanych warunków. W razie nie uzgodnienia nowych warunków pracy i płacy dotychczasowy stosunek pracy rozwiązuje się z upływem okresu równego okresowi wypowiedzenia liczonego od dnia, w którym pracownik złożył oświadczenie o odmowie przyjęcia proponowanych warunków lub od dnia do którego mógł złożyć takie oświadczenie.</u>
<u xml:id="u-229.6" who="#PosełAdamBiela">Przepis par. 4, zdanie drugie, stosuje się odpowiednio”.</u>
<u xml:id="u-229.7" who="#PosełAdamBiela">Z tego przepisu wynika, iż można zmienić warunki pracy i płacy w nowym miejscu pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Panie ministrze, jakie są pomysły na zatrudnienie pracowników z Polskiego Ratownictwa Okrętowego? Czy na tych samych warunkach płacowych, jakie mają dzisiaj, czy też przewidywane są oszczędności budżetowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Co możemy dzisiaj powiedzieć o sytuacji, kiedy wejdzie w życie rozdział 5 omawianej ustawy? Bo przypominam, że rozdział 5 wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2002 roku, czyli o rok później, niż cała ustawa o bezpieczeństwie morskim. Do tego czasu wiele może się zmienić. My chcemy zatrudnić wszystkich pracowników nikogo nie zwalniając z pracy, przy zachowaniu dotychczasowych warunków pracy i płacy. To jest to minimum gwarancji, które możemy dać dzisiaj. Co do ust.2 to można dopisać konkretny art. 23 prim. Sam artykuł wyczerpuje chyba jednak uwagi zgłoszone przez pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy są jeszcze inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Chcielibyśmy jednak zawrzeć jakiś pakt gwarancji pracowniczych, choćby tylko w sprawach płac. Artykuł 23 prim nie gwarantuje jednak płac minimalnych, które dostajemy obecnie.</u>
<u xml:id="u-233.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">W pakcie gwarancji pracowniczych powinna znaleźć się umowa, że pensje nasze nie będą niższe, niż w PRO w chwili przejścia do nowej jednostki organizacyjnej. Ta ustawa nam tego nie gwarantuje.</u>
<u xml:id="u-233.2" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Mamy także kilka innych punktów. Przygotowaliśmy już zresztą wstępny projekt paktu gwarancji pracowniczych. Może go jeszcze uzupełnimy i zawrzemy umowę. Chciałbym, aby panowie posłowie zobligowali Ministerstwo Transportu i Gospodarki Morskiej i być może także Ministerstwo Skarbu Państwa, aby z nami rozmawiali na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Myślę, że zapis proponowany w art. 59 ust. 2 nie zamyka tej drogi, dlatego, że dajemy podstawę w oparciu o którą pracownicy będą przejęci przez nowego pracodawcę.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Natomiast co w międzyczasie wynegocjują związki zawodowe i jakie ustalą warunki z pracodawcą, a właściwie z organem założycielskim, to jest już kompetencja związków zawodowych, w którą nie chcielibyśmy wchodzić. Po pierwsze nie mamy takich uprawnień, a ponadto możemy bardziej zaszkodzić niż pomóc. Być może w trakcie negocjacji będziecie w stanie wynegocjować lepsze warunki od tych, które jesteśmy w stanie w tej chwili wymyślić dopisując kolejny punkt do art. 59. Sądzę, że bardziej elastyczny zapis tego artykułu leży w waszym interesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Może zapis ten nie jest zbyt precyzyjny i dlatego chcielibyśmy mieć jakieś gwarancje pracownicze. Bo te późniejsze rozmowy z ministerstwami mogą różnie wyglądać.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Możemy w nich coś dodatkowo uzyskać, ale równie dobrze możemy niczego nie uzyskać, wręcz przeciwnie. Nie mamy żadnej siły nacisku. Bo wiadomo z góry, że nie będziemy strajkować. Wobec tego co ja powiem panu ministrowi? Żeby nam utrzymał pensje dotychczasowe i żeby nie było zwolnień?</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Jesteśmy raczej zwolennikami negocjacyjnego rozwiązywania problemów, niż sięgania do strajku.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#PosełAdamBiela">Proponowałbym iść w sukurs sugestii pana ministra, która przed chwilą została przedstawiona, iż pracownicy nowej jednostki budżetowej oraz PRO będą pracować na dotychczasowych warunkach. Tak przynajmniej zrozumiałem wypowiedź pana ministra. Jeśli pan minister podtrzyma swoją wypowiedź, to takie rozwiązanie mogłoby satysfakcjonować związkowców.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiZakładowejSwPROMarianKomisula">Powinien przynajmniej napisać, że na warunkach nie gorszych od tych, które mieliśmy w chwili przejścia do nowych jednostek. Lepsze zawsze mogą być, o to nie będziemy się spierać.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Myślę, że gdyby taki zapis wchodził w życie pod rządami obecnego układu politycznego, to moglibyśmy taką obligację przyjąć. Co się w międzyczasie wydarzy, łatwo sobie przedstawić. Dlatego nie chciałbym, byśmy przyjmowali zobowiązania, których nie jesteśmy w stanie dotrzymać.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#PosłankaElżbietaPielaMielczarek">Z tego można by wnioskować, że obecna koalicja boi się negocjacji z rządem.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Nie boimy się negocjacji z rządem „Solidarności”, ale boimy się tego, że jeśli na wiosnę przyszłego roku zmieni się układ polityczny, to zobowiązanie podjęte przez ten rząd może być nie realizowane przez rząd następny. I w tym leży problem. Ale i tak ja takiej poprawki nie będę zgłaszał z tego powodu, że inne względy wymagają, aby ta ustawa nie wchodziła w życie w pośpiechu. Pani posłanka to rozumie, bo sama pani pracowała nad ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#PrzedstawicielZwiązkówZawodowychPolskichOficerówiMarynarzywPRODariuszKonkol">Marynarze są dzisiaj, niestety, wolnym zawodem. Jeżeli nie będzie zagwarantowany przynajmniej obecny poziom uposażenia, to lepsi pracownicy znajdą sobie zatrudnienie gdzie indziej i odbije się to na jakości służby ratowniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Proponuję, aby przyjąć to minimum gwarancji zawartych w Kodeksie pracy. Proponuję także, aby Komisja Transportu i Łączności zwróciła się z dezyderatem do ministra skarbu i do ministra transportu i gospodarki morskiej, żeby podjęli rozmowy ze związkowcami. Skąd bierze się cała sprawa? Do tej pory nie było do końca wiadomo dzielić czy nie dzielić PRO. Dlatego też związki zawodowe nie wnosiły innych postulatów, bo byłyby inaczej w swoim działaniu niekonsekwentne. Ale sprawa podziału PRO została już przesądzona, to pora rozpocząć rozmowy. Komisje mogą wystąpić z takim dezyderatem, pracując równolegle nad projektem ustawy o bezpieczeństwie morskim. Rozumiem, dlaczego nie było dotąd prowadzonych rozmów. Nie było ich dlatego, że rozmawiano o czym innym. Byłoby głupio, gdyby związki zawodowe mówiły „nie dzielcie nas, a jeśli już dzielicie to”. Dlatego jest zrozumiałe, dlaczego znajdujemy się teraz w takiej sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Dobrze; art. 59 po poprawkach do ust. 1 i 2 możemy chyba przyjąć. Czy są może jeszcze inne uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#PosełAdamBiela">Nie bardzo wiem, na co mam się zgadzać. Jest określony art. 23 Kodeksu pracy. Rozumiem, że była propozycja dopisania na koniec ust.2 wyrazów „oraz na dotychczasowych warunkach”.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoPolskichOficerówiMarynarzyDariuszKonkol">Przynajmniej nie na gorszych...</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">To nie jest konieczne, bo może się okazać, że są warunki porównywalne albo lepsze i co wtedy.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Nie ma praktyki, aby takie warunki zapisywać w ustawie. Bo co to znaczy „nie na gorszych warunkach”? Takie wartościowanie nie bardzo ma sens.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#PosełAdamBiela">Wiadomo, co znaczy na dotychczasowych warunkach, ale w ustawie nie można określić warunków lepszych lub gorszych.</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">To jest właśnie sfera negocjacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#PosełAdamBiela">Może pan z Biura Legislacyjnego podpowie nam jakieś rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Mogę się zobowiązać w imieniu Komisji Transportu i Łączności, że spróbujemy wystosować dezyderat do ministra. Ale to można zrobić i bez dezyderatu pod warunkiem, że będzie dobra wola po obu stronach. Jeśli takiej woli nie będzie, to i dezyderat nic nie pomoże.</u>
<u xml:id="u-252.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Pan poseł sprawozdawca ma jakieś uwagi? Czy pan poseł proponuje skreślić powołanie się na art. 23 prim?</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#PosełPiotrLewandowski">Przecież podziały przedsiębiorstw się odbywają w kraju, dlatego art. 23 prim nie jest artykułem martwym. Dlaczego mamy robić wyjątek w stosunku do tego aktu prawnego? To jest sfera rozmów i negocjacji także z ministrem pracy, a nie tylko z ministrem będącym autorem projektu omawianej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Dostrzegam jeszcze jedną wadę. W momencie kiedy dojdzie do zapisania wyrazów „na dotychczasowych warunkach”, nie można będzie nic zmieniać. A przecież może nastąpić zamiana na zasadzie „coś za coś”. To jest właśnie obszarem negocjacji między pracodawcą a pracownikami. Nie ma rady, trzeba się zdać na ten tryb rozstrzygania.</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Sądzę, że dobra wola jest po obydwu stronach i proponowany zapis nie zamyka możliwości innych rozwiązań. Gdybyśmy przyjęli zapis ograniczający, wyeliminowalibyśmy możliwość dalszych negocjacji. A sądzę, że związki zawodowe są w stanie wynegocjować korzystne dla siebie warunki.</u>
<u xml:id="u-255.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy do art. 59 po wniesionych poprawkach są jeszcze jakieś uwagi?</u>
<u xml:id="u-255.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli uwag nie ma uznam, że art. 59 z naniesionymi poprawkami do ust. 1 i 2 został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-255.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 60; przyjęty bez zmian.</u>
<u xml:id="u-255.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 61; przyjęty bez mian.</u>
<u xml:id="u-255.5" who="#PosełJózefDąbrowski">Art. 62; przyjęty bez zmian.</u>
<u xml:id="u-255.6" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że połączone komisje...</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#PosełAdamBiela">Jakie są przeszkody, aby wydzielenie nowej jednostki zostało dokonane w ciągu tego półrocza?</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejGrzelakowski">Zakładamy, że ustawa wejdzie w życie z dniem 1 stycznia 2001 roku, czyli mamy jeszcze co najmniej pół roku. Dopiero od tego momentu zacznie intensywny proces wydzielania nowej jednostki organizacyjnej ze struktury Polskiego Ratownictwa Okrętowego. Mamy w tej dziedzinie już pewne doświadczenie wynikające z przekazywania rybołówstwa do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Dlatego wiemy, jakie taka operacja rodzi problemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#PosełAdamBiela">A więc państwo przewidujecie, że ten proces potrwa rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieTransportuiGospodarkiMorskiejAndrzejGrzelakowski">Tak, nie chcemy go prowadzić w sposób kolizyjny, w związku z tym chcemy mieć pewien komfort czasowy. Potrzebny jest rok na zakończenie tego procesu.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#PosełJózefDąbrowski">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że połączone Komisje Transportu i Łączności oraz Obrony Narodowej przyjmują przedłożony w sprawozdaniu podkomisji projekt ustawy o bezpieczeństwie morskim łącznie z przyjętymi przez komisje poprawkami.</u>
<u xml:id="u-260.1" who="#PosełJózefDąbrowski">Sprzeciwu nie widzę; rozumiem, że projekt ustawy został przyjęty. Oczekuję kandydatury na posła sprawozdawcę. Proponuje się kandydaturę pana posła Piotra Lewandowskiego.</u>
<u xml:id="u-260.2" who="#PosełJózefDąbrowski">Czy są inne kandydatury? Nie ma; komisje przyjęły jednogłośnie wybór posła Piotra Lewandowskiego na sprawozdawcę.</u>
<u xml:id="u-260.3" who="#PosełJózefDąbrowski">Pozostało jeszcze wyznaczenie terminu opinii Komitetu Integracji Europejskiej. Ponieważ mamy czas, a przed nami wakacje, proponuję termin do 31 lipca br.</u>
<u xml:id="u-260.4" who="#PosełJózefDąbrowski">Dziękuję paniom posłankom i panom posłom, przedstawicielom rządu i zaproszonym gościom. Zamykam posiedzenie połączonych Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>