text_structure.xml 86.3 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Witam przybyłych posłów, a także przedstawicieli resortów: finansów, skarbu państwa, administracji i spraw wewnętrznych oraz NIK i Związku Miast Polskich.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Dzisiejsze posiedzenie poświęcone jest próbie refleksji nad wpływem na system finansów gmin uchwalonej w zeszłym tygodniu przez Sejm ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia obywateli RP. Wydaje się, że problemy, przed którymi staną gminy, dotyczyć będą dwóch kategorii. Pierwsza wiąże się z bieżącymi dochodami zaplanowanymi w budżetach gmin i związanymi z planowaną sprzedażą mieszkań komunalnych. Mogą one ulec zachwianiu, co przyczyni się do jeszcze większego kryzysu finansów samorządowych, z jakim już teraz mamy do czynienia ze względu na niedoszacowanie skutków podwyżek dla nauczycieli wynikających z Karty nauczyciela. To jest efekt bieżący i związane z nim pytanie, czy rzeczywiście gminy mogą liczyć na rekompensaty utraconych w ten sposób dochodów?</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Jest to jednak efekt jednego roku, natomiast w skali wielu lat pojawia się kolejne pytanie, a mianowicie, czy ograniczenie poprzez ustawowe uwłaszczenie zdecydowanej większości mieszkań komunalnych, pozwoli gminom realizować ustawowo nakazany obowiązek zapewniania mieszkaniowych potrzeb obywateli? W tej chwili gminy mają pewną elastyczność w dysponowaniu zasobami komunalnymi. Są takie, które od lat starały się przekazywać na rzecz swoich mieszkańców lokale mieszkalne, a także użytkowe. Robiły to jednak, opierając się na analizie zasobów, jakimi dysponowały, a jednocześnie potrzeb mieszkaniowych swoich mieszkańców. Dawało to możliwość w miarę elastycznego kreowania polityki mieszkaniowej i gospodarowania tymi zasobami tak, aby, w zależności od zamożności różnych grup obywateli, proponować różne rozwiązania.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Przy założeniu, że ustawa, którą w skrócie nazywamy „uwłaszczeniową”, weszłaby w życie, mogłoby się okazać, że gminy utracą możliwość kreowania polityki mieszkaniowej, a co za tym idzie - istnieje obawa, że może to spowodować zdecydowanie większe problemy z zakresu pomocy społecznej. Może się zwiększyć zjawisko bezdomności, bowiem część mieszkańców, która otrzyma mieszkania za darmo, szybko je sprzeda, a potem będzie się ustawiać w kolejki po mieszkanie socjalne czy zasiłek z pomocy społecznej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">To są wątpliwości, na które trudno jest obecnie znaleźć odpowiedź. Wydaje się jednak, że jako Komisja Samorządu Terytorialnego powinniśmy nad tymi i podobnymi pytaniami zastanowić się, starając się jednocześnie określić możliwe konsekwencje tak przyjętej ustawy. Wydaje się, że rząd wspierając tę ustawę przygotował analizę jej skutków nie tylko dla budżetu państwa, ale również w zakresie możliwości wykonywania przez samorządy ustawowych zadań. Chciałabym więc zadać pytania przedstawicielom resortów: czy rzeczywiście rząd analizował skutki finansowe tej ustawy? Czy możemy wiedzieć, jaka byłaby skala rekompensat utraconych przez gminy dochodów? Czy rząd nie obawia się, że gminy mogą utracić możliwość realizacji zadania własnego zapewnienia mieszkań swoim mieszkańcom?</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Chciałabym prosić o wypowiedź w tej sprawie zarówno przedstawicieli resortów, jak i pana dyrektora Andrzeja Porawskiego ze Związku Miast Polskich, a przede wszystkim panie posłanki i panów posłów, których proszę też o decyzję, co w tej kwestii Komisja powinna zrobić dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaFinansównaczelnikDepartamentuSamorząduTerytorialnegoAlicjaCiesek">Chcę powiedzieć, że nie przekazywaliśmy nigdy żadnych rachunków, ani nie odnosiliśmy się do ewentualnej utraty dochodów w danym roku budżetowym, ani też skutków na przyszłość działania tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJózefLasota">Z tej wypowiedzi rozumiem, że przynajmniej Ministerstwo Finansów w rządzie premiera Jerzego Buzka nie tylko nie było zaangażowane, ale również nie było informowane o sprawie i nie przewidziało takiej sytuacji, że ustawa w tym kształcie może zostać przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJózefKorpak">Ja sądzę, że powinniśmy przedyskutować zapisy tej ustawy, natomiast co do uwarunkowań formalnych, co do tego, czy Ministerstwo Finansów analizowało ten projekt, czy nie, to w sytuacji gdy Unia Wolności opuściła koalicję i nastąpiła zmiana na stanowisku ministra finansów, odnoszę wrażenie, że państwo skupiacie się tylko na aspekcie politycznym tej całej sprawy. W moim głębokim przekonaniu, w wyniku tej ustawy gminy nie utracą dochodów. Wydaje mi się, że nawet budżety gmin mogą zyskać, bo będzie więcej podatników, którzy będą płacić podatek od nieruchomości, stając się właścicielami mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełJózefKorpak">Oczywiście jestem za tym, aby wykonać taką analizę, jeśli jej nie było. Nie chciałbym natomiast, aby wyrokować w dniu dzisiejszym o wielkiej stracie gmin, skoro nie mamy żadnych danych na ten temat. Zdania na ten temat są podzielone, tak samo jak były podzielone głosy w trakcie głosowania ustawy, która jest już teraz w Senacie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Chciałabym powiedzieć, panie pośle, że niepokój o utratę dochodów oparty jest na informacjach docierających zwłaszcza z dużych miast. Radni i prezydenci tych miast informują, że na wieść, że ustawa może być uchwalona, bardzo wielu z tych, którzy planowali wykup mieszkań, wycofało się z tej transakcji. Do mnie dotarły już informacje z Warszawy czy ze Szczecina, że to są kwoty sięgające kilkudziesięciu milionów złotych w tym roku. Oczywiście, są to informacje oparte na obliczeniach niedokładnych, ale też stąd i nasz niepokój.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełJózefKorpak">Sądzę, że jeżeli w ten sposób chcemy prowadzić rachunki, to powinniśmy policzyć również, ile gminy kosztuje co roku utrzymanie substancji mieszkaniowej czy remonty kapitalne. Nie można tak jednostronnie obliczać tych rzekomych strat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławPawlak">Odnosząc się do wypowiedzi posła Józefa Korpaka nie rozumiem, dlaczego pan stwierdza, że dziś powinniśmy dyskutować nad zapisami ustawy? Przecież ani my jej nie zmienimy, ani nie wniesiemy żadnych poprawek, ani nie naprawimy tego zła, które wyrządziliście m.in. państwo jako przedstawiciele tego ugrupowania, wspólnie z rządem. Jeśli pan mówi, że gminy na tym nie stracą, to rozumiem, że nie ma pan żadnego związku z samorządem szczebla podstawowego, jakim jest gmina.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełStanisławPawlak">Ustawa rzeczywiście nie zawiera żadnych rekompensat z tytułu utraconych przez gminy dochodów i dyskutowanie nad tym nie ma sensu, bo już nie będzie w tej sprawie innego zapisu. Mógł pan, głosując nad ustawą wnieść taki zapis, to wówczas prawdopodobnie gminy by mniej straciły.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#PosełStanisławPawlak">Chciałbym jednak powiedzieć, jak to wygląda z punktu widzenia merytorycznego. Otóż utrata dochodów gmin będzie następowała każdego roku i będzie to strata bardzo wyraźna, ponieważ proces komunalizacji i prywatyzacji mienia trwał od roku 1990. Zadam tu pytanie nam wszystkim, a zwłaszcza panu, panie pośle, co będzie z umowami, które zostały zawarte notarialnie, z rozłożeniem spłat na raty? Niektóre spłaty kończą się za lat 5, a nawet 10 i to była suwerenna decyzja samorządu usankcjonowana prawnie w postaci aktu notarialnego. Co będzie więc ze spłatą rat za wykupiony majątek gminny, który został objęty ustawą nazywaną w skrócie „uwłaszczeniową”?</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#PosełStanisławPawlak">Ja osobiście nie znam jeszcze dziś odpowiedzi na tak sformułowane pytanie i tłumaczę wszystkim, ze proces legislacji jeszcze się nie zakończył i nie wiadomo, w jakim kształcie ostatecznym ta ustawa będzie zatwierdzona. Prawdopodobnie jednak, ci którzy zakupili, będą występowali o zwrot uważając, że samorządy gminne wprowadziły ich w błąd wystawiając majątek do sprzedaży, w sytuacji gdy parlament taką ustawę uchwalił.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#PosełStanisławPawlak">Przeniesienie utraconych dochodów na podatek od nieruchomości to jest porównanie śmieszne wobec wartości utraconego majątku, tym bardziej że trafi on przeważnie do ludzi, których nie będzie stać na zapłacenie tego podatku. Jeszcze raz wracam do tego, że pan nie zna uwarunkowań w gminach, gdzie te osoby nie płacą dziś czynszu za zajmowane mieszkania, a pan mówi, że będą dochody z podatku od tych właśnie ludzi. Jeżeli dodamy do tego fakt, że te osoby będą musiały utrzymywać i remontować uzyskane nieruchomości, a także tworzyć wspólnoty mieszkaniowe lub inne formy zarządzania, a co za tym idzie obciążone zostaną dodatkowymi kosztami, to wielkim nieporozumieniem jest twierdzenie, że te osoby dadzą sobie radę i będą gminom przysparzać dochody.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#PosełStanisławPawlak">Kogo było stać, ten już wcześniej wykupił mieszkanie, korzystając z różnego rodzaju przepisów prawnych, jakie funkcjonowały i funkcjonują do tej pory. Obecna ustawa trafia do tych ludzi, których nie stać było do tej pory na wykup. A jeśli nie mogli tego zrobić, często za 10 proc. wartości, tak jak to było z mieszkaniami popegeerowskimi, leśnymi czy PKP, to nie będzie ich stać na to, aby teraz te mieszkania opłacić pod względem podatkowym, a także utrzymać w odpowiednim stanie technicznym.</u>
          <u xml:id="u-7.6" who="#PosełStanisławPawlak">Ten problem będzie skutkował pośrednio wobec gmin w zakresie utrzymania stanu technicznego mieszkań przed katastrofą budowlaną. Jeśli bowiem ludzie nie będą dbali o te mieszkania, to gmina ponosi odpowiedzialność, której póki co nikt z niej nie zdejmie, wobec rodzin zagrożonych katastrofą budowlaną. Ja sam, jako naczelnik gminy, wyprowadzałem kiedyś rodziny z ich własności i wprowadzałem do mieszkań komunalnych, ponieważ nie było ich stać na wyremontowanie swojej własności. Uważam, że teraz ten proces będzie postępował dalej i gmina będzie musiała wykładać dodatkowe pieniądze na to, aby albo posiadać mieszkania komunalne, albo łamiąc istniejące obecnie przepisy, remontować własność mieszkańców gminy.</u>
          <u xml:id="u-7.7" who="#PosełStanisławPawlak">To jest olbrzymi problem, który wyjdzie na jaw przy okazji tej ustawy. Jest też jeszcze problem spółdzielczości mieszkaniowej. Nie wiem, czy ci, którzy głosowali za tą ustawą zastanowili się nad tym, że wykonanie jej w spółdzielczości będzie bardzo ograniczone, ponieważ jest szereg warunków, które spółdzielca musi spełnić. Musi m.in. pokryć różnicę między wartością mieszkania a wniesionym wkładem, żeby można było wykonać zapis ustawy.</u>
          <u xml:id="u-7.8" who="#PosełStanisławPawlak">I na koniec jeszcze jedno zdanie na temat uwłaszczenia pośredniego. Chciałbym się mianowicie zapytać, gdzie w ustawie określona jest wartość bonu uwłaszczeniowego dla tych, którzy nie skorzystają z bezpośredniego uwłaszczenia?</u>
          <u xml:id="u-7.9" who="#PosełStanisławPawlak">Jako samorządowiec z wieloletnim doświadczeniem jestem tą ustawą zaniepokojony, a to z racji wyprzedaży bazy mieszkaniowej dla innych. W tym tygodniu miałem przygotowanych pięć aktów do podpisania, których już nie podpiszę, ponieważ ci, którzy mieli mi zapłacić po 50–80 tys. zł za lokale, związane szczególnie ze służbą zdrowia, już ich nie kupią, czekając na ustawę. Jeśli wejdzie ona w życie, to powstanie m.in. taka sytuacja, że jeden lekarz, który kupił mieszkanie dwa miesiące temu, zapłacił za nie 80 tys. zł, a drugi, tylko dlatego, że miał wyznaczony późniejszy termin, dostanie je na własność. Jaka to jest sprawiedliwość?</u>
          <u xml:id="u-7.10" who="#PosełStanisławPawlak">W ustawie „naciąga się” nie tylko gminy, ale i skarb państwa, jakim są służby geodezyjne na wydzielenie terenów pod nieruchomościami, o których mowa w ustawie, przyjmując opłaty ryczałtem po 50 lub 100 zł. I znowu odwołuje się do tych, których nie stać na opłacenie 10-złotowego czynszu. Czy będzie ich stać na opłatę usługi geodezyjnej? A przecież trzeba będzie jeszcze opłacić księgi wieczyste i opłatę sądową, która w takich przypadkach obowiązuje.</u>
          <u xml:id="u-7.11" who="#PosełStanisławPawlak">Jeżeli więc ta ustawa będzie uchwalona i podpisana przez prezydenta, to gminy na pewno będą musiały wystąpić do Trybunału Konstytucyjnego o uchylenie jej zapisów. Zrobią to zapewne albo istniejące już związki miast czy gmin, albo też gminy będą się zrzeszać lokalnie, aby tą ustawę zaskarżyć w całości, bo ona jest, po pierwsze - niewykonalna, a po drugie - niekonstytucyjna w całości, po trzecie zaś zabiera gminom i spółdzielniom mieszkaniowym własność, o którą walczyło się w tamtych latach. Osłabia ona ponadto już i tak dziś kiepskie finanse samorządowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosłankaTeresaJasztal">Mam tylko dwa pytania, ponieważ kolega poruszył już cały aspekt mieszkań komunalnych i spółdzielczych. Ponieważ mamy w swoim gronie wybitnych samorządowców, chciałabym ich zapytać, czy gminy są w stanie wykonać różnego rodzaju spisy, do jakich zobowiązuje je ustawa w określonym terminie 6 miesięcy? Czy gminy mają też wykaz wszystkich tych osób, które domagają się reprywatyzacji lub prywatyzacji? W ustawie zapisane jest bowiem, że tego rodzaju grunty i obiekty nie są objęte uwłaszczeniem. Czy gminy zatem wiedzą, jakie to są roszczenia i czy mają je skatalogowane?</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosłankaTeresaJasztal">Rozumiem też, że z mocy ustawy nie będzie się zawierać aktu notarialnego, tylko na mocy decyzji będzie się dokonywać wpisu do ksiąg wieczystych, pomijając kosztowny etap usługi notarialnej.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosłankaTeresaJasztal">Wysłuchałam dziś w radio o komplikacji, jaka już nastąpiła we Wrocławiu, gdzie wydrukowano obligacje mieszkaniowe, bo ludzie chętni byli do takiej formy wykupu mieszkań, a teraz generalnie się wstrzymują. A przecież dochody z tego tytułu wpisane były do tegorocznego budżetu miasta. Teraz się okazuje, że tych dochodów nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#PosłankaTeresaJasztal">Ponieważ pracujemy nad ustawą o dochodach jednostek samorządu terytorialnego, proponuję, aby do tamtej ustawy wpisać rekompensaty dla jednostek samorządu terytorialnego z tytułu strat spowodowanych tą ustawą. Chodzi o to aby, jeżeli ta ustawa wejdzie w życie, gminy miały w jakiś sposób zrekompensowane wynikłe z niej straty. Oczywiście ona jest niekonstytucyjna i niesprawiedliwa, ale może choć w ten sposób uda się przed nią zabezpieczyć gminy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Wydaje mi się, że w gronie samorządowców powinniśmy unikać rzeczy, które nas w jakiś sposób ośmieszają. Panie pośle Korpak, jeśli ktoś jest użytkownikiem wieczystym, to płaci taki sam podatek jak właściciel. Nie ma tu żadnego rozróżnienia, dlatego nie można mówić, że kiedy ktoś zostanie właścicielem, to będzie płacił gminie większy podatek. To jest nieporozumienie. Zresztą podatek płaci nie tylko właściciel i użytkownik, ale również najemca.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Ja chciałbym zwrócić uwagę na skutki ustawy jeszcze w tym roku, bowiem jest w niej powiedziane, że wchodzi w życie 14 dni od dnia ogłoszenia, a więc może być podpisana już we wrześniu i jej skutki będą oddziaływać na tegoroczny budżet. Gminy już to liczą i np. miasto Zielona Góra obliczyło swoje straty na 6 mln zł. Wyniknie to z tego, że nie zostaną sprzedane wszystkie planowane lokale komunalne, a także straci się nieruchomości będące w użytkowaniu wieczystym. One są oszacowane i wprowadzone do budżetu, a wyliczona strata, jaka może wyniknąć z tytułu wprowadzenia w życie ustawy, wynosi 6 mln zł.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Niestety, tak długo jak trwają samorządy takie sytuacje się powtarzają. Nie jest to więc nic nowego, choć wszyscy deklarujemy, że będziemy od tego odchodzili.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Zwracam się więc z postulatem, aby Komisja Wspólna Rządu i Samorządu już teraz rozpoczęła precyzyjne szacowanie danych, które byłyby weryfikowalne przez regionalne izby obrachunkowe. Chodzi o to, aby nie było podejrzeń i abyśmy najpóźniej w budżecie przyszłorocznym mogli zapłacić, wraz z odsetkami, skutki tegorocznych strat, które są należne gminom, bo zapisane w budżecie. To, co jest zapisane w każdym budżecie, związane jest z wydatkowaniem zapisanych pieniędzy. Jeżeli ktoś te pieniądze zabiera, to trzeba je pokryć z innego źródła. Takim źródłem są kolejne kredyty, choć trudno powiedzieć, czy je w ten sposób pokryjemy.</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Drugie moje pytanie odnosi się do zgodności z konstytucją. Jeżeli bowiem za niezgodną z konstytucją, bo powodującą negatywne skutki dla gmin, uznana została przez Trybunał Konstytucyjny ustawa mówiąca o możliwości zamiany użytkowania wieczystego na prawo własności, to kolejna ustawa, która automatycznie likwiduje użytkowanie wieczyste, jest w sposób oczywisty niezgodna z konstytucją. Czy ktokolwiek i w jakimkolwiek trybie badał zgodność tej ustawy z konstytucją? Jeśli nie, to czy nie powinna tego zrobić Komisja Wspólna Rządu i Samorządu? Po co to mają robić jakieś wybrane gminy, skora ta, tak ważna komisja może skierować do Trybunału zapytanie. Wydaje mi się zresztą, że powinno to być zrobione jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Jeśli traktujemy poważnie ustawy, a pan poseł Jerzy Buzek głosował za tą ustawą, to chciałbym zwrócić się do posła Jerzego Buzka, będącego jednocześnie premierem, z pytaniem, w jakim trybie oszacowano skutki zadań, które muszą wykonać gminy i w którym paragrafie, oraz w jakiej kwocie zostały one precyzyjnie określone? Jeżeli bowiem nie zostały one zapisane w tej ustawie, to powstaje wątpliwość co do poważnego traktowania przez przedstawicieli rządu uchwalonej ustawy. Ja rozumiem, że nie ma oficjalnego stanowiska rządu do tej ustawy, choć - jak słyszałem - jest to jedna z głównych ustaw o znaczeniu historycznym.</u>
          <u xml:id="u-9.6" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Myślę, że mimo zmian, jakie zaszły w rządzie, nowy minister finansów może to wyliczyć, tym bardziej że rzecz jest o zasadniczym znaczeniu. Można powiedzieć, że przez cztery miesiące trzy czwarte nałożonych na gminy zadań musi być wykonane i w tegorocznym budżecie muszą być pieniądze na te zlecone gminom zadania. Sądzę, że Komisja Wspólna Rządu i Samorządu powinna oszacować, ilu to urzędników trzeba będzie zatrudnić w stosunku do majątku danej gminy i ile dokumentów przygotować. Taka symulacja pozwoli nam na poważne potraktowanie całego tego wielkiego przedsięwzięcia. Co prawda, w ustawie nie ma sankcji dla gminy, jeśli w ciągu 6 miesięcy nie wykona koniecznych wykazów. Może to jest sugestia, aby się jednak do tego nie zabierać do tego zadania?</u>
          <u xml:id="u-9.7" who="#PosełCzesławFiedorowicz">To są poważne pytania, nie wynikające z jakiejkolwiek złośliwości, ale z konsekwencji decyzji. Jeśli bowiem za czymś głosujemy, to musimy mieć świadomość podjętych decyzji. Ja dlatego zadaje te pytania z cała powagą, bo Sejm się dziś nie kończy, tylko będziemy przecież pracować dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełMarianBlecharczyk">Ja w kwestii formalnej. Rozumiem, że spotkaliśmy się tutaj w celu zaopiniowania ustawy, bo tak brzmi treść zaproszenia. Otóż tryb opiniowania ustawy, która wyszła już z Sejmu, jest co najmniej dziwny. Mam więc wniosek formalny, abyśmy rozstrzygnęli, co ma być przedmiotem tego posiedzenia Komisji? Od tego uzależniam swoją obecność, to znaczy, czy będę na nim do końca, czy nie. Jeżeli jest to kwestia skutków, jakie ustawa wywołuje w stosunku do samorządów, to tak, ale jeśli jest to kwestia opiniowania, to rozstrzygnijmy, czy ma to być opinia dla Senatu i czy po to się zebraliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Może ja panu wyjaśnię, bo pan się spóźnił...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełMarianBlecharczyk">To nie jest kwestia mojego spóźnienia. Ja otrzymałem zaproszenie z informacją, że jest posiedzenie Komisji celem zaopiniowania ustawy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Proszę mi pozwolić wyjaśnić panu posłowi to, co zresztą powiedziałam na początku naszego posiedzenia, że jego tematem jest omówienie „wpływu ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia obywateli Rzeczypospolitej Polskiej na system finansów gmin”. To jest kwestia zasadnicza, ale również chodzi o konsekwencje wynikające z tej ustawy dla możliwości prowadzenia polityki w gminach.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Rozumiem, że sprawa jest wyjaśniona. Nie ma obecnie możliwości opiniowania samej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Będę dziś mówił jako przedstawiciel Związku Miast Polskich, ponieważ Komisja Wspólna Rządu i Samorządu, której jestem sekretarzem, nie zajęła stanowiska na temat projektu tej ustawy. Nasza strona poprosiła o informację na temat postępu tych prac, zaniepokojona przede wszystkim kwestią możliwości uwłaszczenia mieszkań komunalnych. Na jednym z posiedzeń wiosną tego roku, współprzewodniczący komisji, a jednocześnie poseł, pan Jerzy Widzyk przedstawił nam ówczesny stan zaawansowania prac. Nie zajmowaliśmy wtedy żadnego oficjalnego stanowiska sądząc, że sprawa jest jeszcze na tyle odległa w czasie, że nie ma potrzeby w trakcie wybitnie politycznej debaty sejmowej angażować się jako samorządowcy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">W tej chwili jako przedstawiciel Związku Miast Polskich chcę, po pierwsze - wyrazić żal, że takie rozstrzygniecie zostało przez Sejm przyjęte, ponieważ jest ono z wielu punktów widzenia niekorzystne dla miast. Przypomnę, że tegoroczne Zgromadzenie Miast Polskich w Szczecinie wśród wielu uchwał przyjęło także przyjętą jednomyślnie uchwałę, gdzie zapisane jest, że nie wyrażamy zgody na uwłaszczenie mienia komunalnego. Nie robimy tego dlatego, że możemy, czy nie możemy, ale mamy zagwarantowane prawo wypowiadania się co do tego, co jest naszym majątkiem. Zgromadzenie jest dość zróżnicowane politycznie, bo ok. 40 proc. delegatów jest z AWS, niemal tyle samo jest delegatów z SLD, jest też trochę delegatów z UW i niestowarzyszonych. Tylko jeden delegat wstrzymał się od głosu przy wspomnianej uchwale, a wszyscy głosowali za jej przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Początkowo było dłuższe uzasadnienie do naszego stanowiska, ale delegaci doszli do wniosku, że zgodnie z obowiązującymi przepisami, mają prawo wypowiedzieć się w tej sprawie krótko i węzłowato.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Ja chciałbym dziś powiedzieć nie tylko o skutkach, o jakich już wcześniej mówiliśmy w naszym gronie, ale również o tych, jakie sygnalizują nam w tej chwili miasta. Otóż są to sygnały o tym, że obywatele nie tylko wycofują się z transakcji, jakie są w trakcie zawierania, ale żądają również zwrotu wpłat poniesionych wcześniej, a związanych z wykupem mieszkań komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Ustawa oczywiście rodzi skutki bieżące w budżetach tego roku, ale również skutki wynikające z konieczności wykonania nowych zadań zleconych gminom, na które w budżecie państwa nie ma rezerwy i nie będzie ich z czego opłacić, bez zmiany ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Są jednak i konsekwencje idące znacznie dalej, jeśli chodzi o zadania gmin realizowane przez nie od 10 lat. Są to zadania, systematycznie zresztą zwiększane, które nazwać by można realizowaniem polityki mieszkaniowej państwa. Nie ma bowiem polityki mieszkaniowej osobno, każdej gminy, tylko wszystkie one uczestniczą w realizacji polityki państwa w tym zakresie. I oto, z dnia na dzień zostaliśmy pozbawieni głównego narzędzia tej polityki.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Wiele gmin prowadziło tę politykę w sposób bardzo rozważny i od wielu lat ustawiony, a teraz, z dnia na dzień legła ona w gruzach. Przypomnę tu decyzje o obligacjach mieszkaniowych, na które gminy decydowały się już na początku lat 90., ponieważ nie mogły tanio sprzedać mieszkań komunalnych. Ale tanio, to nie znaczy za bezcen. W końcu roku 1993 gminy uzyskały możliwość sprzedaży mieszkań komunalnych na warunkach możliwych do przyjęcia przez mieszkańców i taka polityka była przez gminy prowadzona naprawdę z głową. Gminy brały pod uwagę fakt, że dysponują częścią mieszkań i mogą w związku z tym wytworzyć wśród mieszkańców określone zachowania. Niektóre miasta nie zdecydowały się na takie ruchy, jak zrobiło małe Braniewo sprzedając mieszkania za 10 proc. ich wartości, ale wprowadzały dalsze ulgi przy sprzedaży natychmiastowej, co de facto sprowadzało się niemal do tego samego.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Krótko mówiąc gminy realizowały politykę, która miała kilka aspektów bieżących i długofalowych. Gminy odzyskiwały np. część mieszkań dużych, bowiem ludzie decydowali się na przekwaterowanie do mieszkania mniejszego, po to, aby móc je kupić na własność, bo większego nie byli w stanie wykupić. Odzyskując takie duże mieszkania można było realizować bieżące zadania z zakresu realizacji potrzeb mieszkaniowych obywateli. Wprowadzenie ustawy uwłaszczeniowej, bez skreślenia nam tych zadań jest niekonstytucyjne, bowiem my tracimy możliwość realizacji tych zadań.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Są jeszcze inne aspekty sprowadzające się do rozważań zasady sprawiedliwości społecznej. Przypomnę jednak w tym miejscu, że Wysoka Izba, jeszcze w poprzedniej kadencji, przyjmując ustawę o uwłaszczeniu użytkowników wieczystych, nie uwzględniła naszych argumentów. Otóż część obywateli decydując się, po roku 1990 na użytkowanie wieczyste, a nie na zakup, decydowała się w pełni świadomie na taka formę własności. Dlaczego Sejm postanowił także i tych obywateli uwłaszczyć, tego nie wiem. Wyjaśnił to ostatecznie Trybunał Konstytucyjny.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Z mieszkaniami jest teraz podobna sytuacja. Przecież po roku 1990 odzyskaliśmy wiele mieszkań komunalnych użyczonych wcześniej w trybie decyzji administracyjnej i te mieszkania użyczone zostały innym użytkownikom już nie w trybie decyzji, tylko w trybie umownym. To dotyczy wielu mieszkań, które zostały po prostu wynajęte obywatelom, którzy je teraz, z dnia na dzień otrzymają na własność, mimo że umowa najmu zawarta była np. rok temu. Tu jest chyba jakieś nieporozumienie, mówiąc delikatnie. W tych przypadkach mamy bowiem naruszenie kilku zasad konstytucyjnych. Co innego jest, gdy umowa jest kontynuacją dawnej decyzji administracyjnej. Ale kiedy jest to umowa zawarta przez dwie strony w majestacie prawa, w państwie prawa, w drugiej połowie lat 90., to znaczy, że wprowadzony teraz przepis ustawy jest po prostu zły.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Dziwi mnie też podjęcie takiej ustawy w kontekście niedawnych wyroków Trybunału Konstytucyjnego, o czym tu już była mowa. Trybunał stanął na stanowisku, że skoro gminom dano osobowość prawną i określoną ochronę konstytucyjną i sądową, to jest oczywiste, że nie można tu mówić, iż postanowiono sprywatyzować kolejną porcję mienia publicznego, tylko należy brać pod uwagę interes prawny każdej z osób, której to dotyczy. Czym innym jest ogólna kategoria mienia publicznego, a czym innym majątek konkretnej gminy.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#DyrektorbiuraZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Panu posłowi Stanisławowi Pawlakowi chcę powiedzieć, że niestety, znowelizowana ustawa o Trybunale Konstytucyjnym uniemożliwia Związkowi Miast Polskich, a także każdemu innemu związkowi, występowanie do tego trybunału. Z pozycji samorządowej wystąpić może tylko organ stanowiący jednostki samorządu terytorialnego. Związek Miast Polskich wesprze każde wystąpienie do Trybunału Konstytucyjnego w tej sprawie któregokolwiek ze swoich miast, ale, niestety, nie może wystąpić sam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Zapisałem się do głosu, ale rezygnuję bo temat został praktycznie wyczerpany, a poza tym, nie ma o czym mówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełJózefLassota">Pan Andrzej Porawski bardzo delikatnie ocenił decyzję większości parlamentarnej o przyjęciu projektu tej ustawy. Wcześniej dowiedzieliśmy się, że Ministerstwo Finansów nie miało okazji wypowiedzieć się w tej sprawie, albo w ogóle nie było brane pod uwagę przy wyrażaniu swego stanowiska. Jeśli na sali jest przedstawiciel rządu, to chciałbym zapytać, czy do tej ustawy było stanowisko rządu? To, że premier Jerzy Buzek i cały rząd AWS, to zrobili to jako posłowie, a nie jako premier i ministrowie.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosełJózefLassota">Rozumiem, że nie było też stanowiska strony samorządowej, a więc świadomie naruszono regulamin Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#PosełJózefLassota">W związku z tak szczególnie antysamorządową ustawą chciałbym zapytać naszego kolegę, Tadeusza Wronę, wiceprzewodniczącego Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, jak w świetle oficjalnej oceny strony samorządowej wypowiedzianej przez pana Andrzeja Porawskiego, reprezentowany jest interes samorządu? Jesteś nie tylko wiceprzewodniczącym naszej Komisji, ale także przewodniczącym zespołu samorządowego swojego klubu. Oczywiście nie musisz odpowiadać na to pytanie, ale ja chcę takie pytanie zadać, aby inni także mogli się dowiedzieć, jak posłowie, w tym i poseł Józef Korpak, który powiedział, że nie ma żadnych finansowych skutków ustawy dla samorządu, reprezentujący tak liczną grupę lobby samorządowego, szczególnie w klubie AWS, dopuścili do tego, aby przyjęta została ustawa tak jawnie antysamorządowa?</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#PosełJózefLassota">Można tu przytaczać wiele jeszcze innych argumentów, a także mówić, że reakcje ludzi na te ustawę są bardzo różne. Wielu ludzi cieszy się z tego, choć nie wszyscy zdają sobie sprawę, co ona oznacza, zwłaszcza dla tych, których nie będzie stać na utrzymanie darowanych mieszkań.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#PosełJózefLassota">Oczywiście w tej ustawie nie ma mowy o jakimkolwiek rekompensowaniu strat gminom, choć jest mowa o takich rekompensatach w stosunku do spółek.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#PosełJózefLassota">Chciałbym apelować do posła Tadeusza Wrony, aby podpowiedział posłowi Adamowi Bieli, że nie uwzględnił jeszcze w tej ustawie towarzystw budownictwa społecznego, bo to również można przekazać na własność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełJózefKorpak">Ja, panie pośle nie twierdziłem, że ta ustawa nie będzie miała żadnych skutków finansowych dla samorządów. Ja powiedziałem tylko, że oprócz tego, że mieszkańcy gminy mają możliwość uwłaszczenia się na mieszkaniu, którego są najemcami, będą też i inne skutki, jak chociażby takie, że będą większe wpływy z podatków od nieruchomości i takie, że gmina nie będzie musiała wydawać pieniędzy na remonty czy bieżące utrzymanie tych obiektów. Powiedziałem jeszcze na końcu, że jeśli chodzi o wyliczenia, to jestem za tym, aby Ministerstwo Finansów, a także jednostki samorządu takie wyliczenia przeprowadziły. I tylko tyle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Widzę, że uchwalenie tej ustawy zdecydowanie podniosło temperaturę w naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełZbigniewLeraczyk">Nie będę powtarzał argumentów, jakie już padły w poprzednich wypowiedziach, w tym także pana Andrzeja Porawskiego. Stwierdzę tylko, że jest to skandal. Pani przewodnicząca powiedziała na początku, że są na sali przedstawiciele trzech resortów. W Ministerstwie Finansów, jak się dowiedzieliśmy, nie robiono żadnej oceny skutków tej ustawy. Dowiedzmy się więc, czy zrobiono to w Ministerstwie Skarbu Państwa oraz w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, a także, jakie jest stanowisko rządu? Chciałbym, abyśmy te odpowiedzi uzyskali teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Chciałam poprosić o takie wypowiedzi dopiero po wystąpieniach wszystkich zgłoszonych posłów, ale możemy to zmienić.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Czy pan wicedyrektor Krzysztof Pawlak z Ministerstwa Skarbu Państwa zechce się ustosunkować do wypowiedzi posłów, a także odpowiedzieć na pytanie, czy było stanowisko rządu, bo rozumiem, że to Ministerstwo Skarbu Państwa było ze strony rządu odpowiedzialne za tę ustawę. Ja myślę, że takie stanowisko było, bo skoro ministrowie głosowali za nią, to znaczy opowiedzieli się również przed głosowaniem.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Chcielibyśmy też usłyszeć, czy były przeprowadzone symulacje i obliczenia, o które posłowie pytają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSkarbuPaństwawicedyrektorKrzysztofPawlak">Zacznę od wyjaśnienia, że były dwa stanowiska rządu w sprawie projektu ustawy. Pierwsze z 23.09.1999 r., dostarczone wszystkim posłom biorącym udział w pracach nad tym projektem, a przypominam, że zajmowały się tą ustawą trzy komisje: Komisja Skarbu Państwa, Komisja Finansów Publicznych i Komisja zajmująca się zmianami w prawie spółdzielczym.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSkarbuPaństwawicedyrektorKrzysztofPawlak">Drugie stanowisko było z 23 maja br., a obydwa pozytywnie oceniały projekt obu form uwłaszczenia, zarówno bezpośredniego, jak i pośredniego. Rząd podkreślił w swoim stanowisku, że wszelkie przygotowania do wdrożenia ustawy wymagają symulacji skutków finansowych, ewidencji majątku przeznaczonego do uwłaszczenia pośredniego i zgodności poszczególnych przepisów z konstytucją.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSkarbuPaństwawicedyrektorKrzysztofPawlak">Tak wyglądały, w ogólnym zarysie, oba te stanowiska i one zostały podtrzymane.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSkarbuPaństwawicedyrektorKrzysztofPawlak">Co się tyczy udziału ministra skarbu państwa w pracach nad ustawą, to przypominam, że jest ona efektem inicjatywy poselskiej. Oczywiście, przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa, podobnie jak i innych resortów, banków czy organizacji samorządowych byli zapraszani na posiedzenia Komisji Sejmowych i zabierali głos zgłaszając swoje postulaty bądź też udzielali szczegółowych wyjaśnień.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSkarbuPaństwawicedyrektorKrzysztofPawlak">Pragnę zwrócić uwagę, że udział ministra skarbu państwa w ustawie przyjętej 14 lipca br. ogranicza się właściwie do realizacji uwłaszczenia pośredniego, czyli związanego z utworzeniem Funduszu Uwłaszczeniowego, który będzie realizował uwłaszczenie w postaci przekazywania bonów uwłaszczeniowych. Ustawa na ten temat więcej już nic nie mówi, należy więc domniemywać, i tak to rozumiemy, że potrzebna będzie druga ustawa regulująca szczegółowo zasady i tryb funkcjonowania tego Funduszu Uwłaszczeniowego, którego nazwę wymienia się w przyjętej już ustawie. Prace nad ta drugą, równoległą ustawą, zostały już rozpoczęte.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSkarbuPaństwawicedyrektorKrzysztofPawlak">Co do kosztów, to przypominam, że w rozdziale 97 tegorocznej ustawy budżetowej zawarta jest pozycja przewidująca 10 mln. zł na wdrożenie ustawy uwłaszczeniowej i reprywatyzacyjnej. Należy domniemywać, że chodzi tu o koszt całej logistyki wdrożenia tej ustawy, ale ze strony administracji centralnej. Również w ubiegłorocznej ustawie podobny koszt był zawarty i nie został on wykorzystany. Fundusze tegoroczne wykorzystano dotychczas w minimalnym tylko stopniu. Dopiero gdy ustawa wejdzie w życie, trzeba będzie przygotować cztery akty wykonawcze rangi rozporządzenia Rady Ministrów, bo ustawa daje takie delegacje, a także opracować ustawę o Narodowym Funduszu Uwłaszczeniowym, która będzie ustawą regulującą funkcjonowanie otwartego funduszu inwestycyjnego realizującego uwłaszczenie pośrednie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">A jakie było stanowisko Biura Legislacyjnego Rządu? Powiedział pan, że przed uchwaleniem tej ustawy należało zasięgnąć opinii w sprawie zgodności jej zapisów z konstytucją. Czy takie ekspertyzy były przeprowadzone i jaki był ich wynik?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#DyrektorKrzysztofPawlak">Nie było oddzielnego stanowiska Biura Legislacyjnego, a tylko jednolite stanowisko rządu. W marcu 1999 roku było natomiast stanowisko Rady Legislacyjnej działającej przy premierze, która wyraziła swoją, dość obszerną opinię, rozpowszechnioną zresztą wśród posłów. Było to stanowisko koncentrujące się na niektórych zagadnieniach niezgodności z konstytucją tej formy uwłaszczenia, która dotyczyła mienia spółdzielczego i komunalnego.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#DyrektorKrzysztofPawlak">W moim osobistym odczuciu, stanowisko Rady nie było jednoznaczne. Gdy prezentowano je na posiedzeniach komisji sejmowych, to równocześnie przedstawiono jakby kontrstanowiska innych, uznanych sław z dziedziny prawa, które kwestionowały stanowisko Rady Legislacyjnej. Nazwisk dziś nie pamiętam, bardzo mi przykro.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PrzedstawicielZwiązkuMiastPolskichAndrzejPorawski">Chciałem powiedzieć, że Związek nasz nie był zapraszany na posiedzenia komisji, które zajmowały się projektem tej ustawy. Co do innych organizacji, nie jestem pewien.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełStanisławPawlak">Z wypowiedzi pana dyrektora odniosłem wrażenie, że opinia Rady Legislacyjnej była jakby na zamówienie. Pan ją ocenił jako niejednoznaczną i można odnieść wrażenie, że jej stanowisko stwierdzające konstytucyjność tej ustawy było wątpliwe.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełStanisławPawlak">Zaniepokoiło mnie natomiast to, że mimo iż były dwa stanowiska rządu, to żadne z nich nie dotarło do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Być może to już jest po czasie, ale czy moglibyśmy jednak te stanowiska otrzymać, aby się z nimi zapoznać?</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełStanisławPawlak">Chcę też zapytać, dlaczego ustawa nie jest tak skonstruowana, aby zawierała również rozstrzygnięcia dotyczące uwłaszczenia pośredniego, tylko trzeba teraz uruchamiać na nowo cały proces legislacyjny i tworzyć druga ustawę? Czy pan dyrektor czując się odpowiedzialny za tę ustawę nie namawiał rządu, aby ją wzbogacić o przepisy, które by kompleksowo załatwiały problem uwłaszczenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Pan dyrektor wyjaśnił, że to był projekt poselski i stąd wynikają kłopoty. Nie chcę jednak odpowiadać za ministerstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełWojciechNowaczyk">Mam jeszcze pytanie uzupełniające. Jak zrozumiałem pana dyrektora, to rząd zobowiązał, choć nie wiem kogo, do wykonania pewnych rachunków symulacyjnych. Czy można wiedzieć, od kogo rząd oczekiwał takich symulacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#DyrektorKszysztofPawlak">Ja myślę, że najlepszą odpowiedzią będzie to, co zresztą postulował pan poseł, a mianowicie przedstawienie obydwu stanowisk rządu. One, jako oficjalne dokumenty, są w sekretariacie Komisji Skarbu Państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#DyrektorKszysztofPawlak">Rząd zobowiązał siebie, czyli administrację i takie symulacje w naszym ministerstwie są wykonywane, z tym że dotyczą one tylko uwłaszczenia pośredniego, a wiec tego, jaka wartość mienia może być przeznaczona na tę formę uwłaszczenia, bo tylko to podlega gestii ministra skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#DyrektorKszysztofPawlak">Jeszcze raz chcę podkreślić, że ustawa jest projektem poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjiAdamMisiuwianiec">Tak jak mówił przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa projekt ustawy był wynikiem inicjatywy poselskiej. Rząd zajmował tu stanowisko w ramach rutynowych uzgodnień, a MSWiA także zgłaszało swoje uwagi, które zostały zawarte w stanowisku rządu. W naszym ministerstwie nie były natomiast sporządzane żadne symulacje finansowe, ponieważ resort spraw wewnętrznych nie jest odpowiedzialny za dokonywanie tego typu symulacji. Nie mam więc nic więcej do dodania ponad to, co już powiedział przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa, który udzielił wyczerpujących odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Do głosu zapisanych jest jeszcze 6 posłów, ale najpierw poseł Jerzy Czepułkowski w sprawie formalnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Mam pytanie do przedstawicieli obydwu resortów, którzy przypominają, że projekt ustawy był inicjatywą poselską. Czy istnieje zakaz udzielania negatywnej opinii rządu do inicjatyw poselskich?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Pytanie jest retoryczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełJózefKorpak">Niech już tak zostanie, że ja będę jedynym posłem w naszej komisji, który stara się uzasadnić swoje głosowanie na forum Sejmu. Chcę zatem zwrócić uwagę, że ustawa nie jest przymusem, to znaczy nie zakłada, że każdy jest uwłaszczany na siłę. Jeśli panowie mówicie, że uwłaszczenie następuje z mocy prawa, to znaczy, że nie czytaliście ustawy. Niech panowie przeczytają, że trzeba wystąpić z wnioskiem, aby zostać uwłaszczonym. Nie ma takiej sytuacji, że najemca lokalu z mocy prawa staje się właścicielem, nawet gdyby tego nie chciał. Niech panowie tego nie mówią, bo tego w ustawie nie ma. Proszę przeczytać art. 9, który mówi, że „na podstawie danych zaświadczenia i decyzje, o których mowa, wydawane będą od dnia 1 marca 2001”. To oznacza również, że cała ta operacja nie będzie przeprowadzana w tym roku, tylko dopiero w przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełJózefKorpak">Proszę, aby panowie pohamowali swoje nerwy, bo wygląda na to, że nie tylko ja w tym gronie jestem niecierpliwy.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PosełJózefKorpak">Sądzę, że najlepiej będzie jak spór konstytucyjny rozstrzygnie Trybunał Konstytucyjny. Art. 87 konstytucji mówi o źródłach prawa w Rzeczypospolitej Polskiej i jest tam wyraźnie powiedziane, że m.in. tymi źródłami są ustawy uchwalane przez Sejm. Jeśli rzeczywiście są wątpliwości, niech to będzie rozstrzygane w trybie konstytucyjnym. Sądzę, że na dziś sytuacja jest taka, że proces legislacyjny się nie zakończył i nie powinniśmy przed jego zakończeniem ferować wyroków.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PosełJózefKorpak">Chcę dodać jeszcze jedno. O ile pamiętam, w poprzedniej kadencji weszła w życie ustawa zmieniająca prawo użytkowania wieczystego w prawo własności, również na gruntach gminnych. Oczywiście, to się odbywać miało za odpłatnością, ale bardzo preferencyjną. Nie wiem, która koalicja ją uchwalała, ale tam też były wątpliwości. Niemniej ustawa weszła w życie, prezydent ja podpisał, potem trafiła ona do Trybunału Konstytucyjnego i po dwóch latach okazało się, że rzeczywiście był błąd konstytucyjny. Po tym wyroku większość gmin dostosowała się do powstałej sytuacji i, o ile mi wiadomo, żadna gmina nie wystąpiła do osoby, która przekształciła prawo wieczystego użytkowania w prawo własności, o jakieś odszkodowanie czy zwrot należnych opłat. Sądzę, że wszystko zależy od tego, z jakiego punktu patrzy się na sprawę uwłaszczenia obywateli. Ja patrzę na nią w ten sposób, że gmina jest definiowana jako wspólnota samorządowa i określone terytorium. Jeżeli mieszkańcy nabywają prawa własności, to nie sądzę, żeby to było gwoździem do trumny gminy jako osoby prawnej. W moim przekonaniu, wręcz przeciwnie, bardzo dobrze się dzieje, że w gminie liczba właścicieli nieruchomości ulega zwiększeniu, bo to też jest motorem napędzającym koniunkturę w każdej gminie.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PosełJózefKorpak">Takie jest moje przekonanie. Być może panie i panowie macie inne, ale to jest różnica pewnych poglądów zasadniczych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Chciałabym jednak zgłosić wątpliwość, bo wydaje mi się, że mamy różne informacje dotyczące uchwalonej ustawy. Z tego, co ja czytam w art.14, to jednak jest tak, że obywatele są uwłaszczeni z mocy prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMarianBlecharczyk">Myślę, że kwestie skutków ustawy, jeśli chodzi o samorządy, są jasne i nie będę tego powtarzał. Chciałbym natomiast, abyśmy się skupili na tym, co jest możliwe w tej chwili i jakie wnioski oraz do kogo Komisja będzie kierowała.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PosełMarianBlecharczyk">O ile podzielam opinię posła Czesława Fiedorowicza, to trudno mi zgodzić się z jego wyliczanką, bo idąc tym tropem gmina może wyliczyć skutki dla swojego budżetu w postaci zbycia całego zasobu mieszkaniowego, który był jej własnością w dniu wejścia w życie ustawy, a na jej mocy stanie się własnością najemcy. Taki rachunek będzie jednak obciążony błędem, ponieważ gmina, mając do wykonania zadanie własne w zakresie zasobów mieszkaniowych i zagwarantowania mieszkania, nigdy by nie doprowadziła do 100-procentowego zbycia swoich zasobów. O ile więc jest tu wpływ ustawy, to trudno go oszacować. Na pewno natomiast nastąpi uszczuplenie dochodów z tytułu znacznego ograniczenia gospodarki nieruchomościami, które są własnością gminy, a to też leży w jej kompetencjach.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PosełMarianBlecharczyk">Jeżeli będziemy się odwoływać do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu, a takie propozycje tu padały, to nie znajdziemy się ze swoją opinią w tej procedurze legislacyjnej, która jeszcze w parlamencie trwa. Mnie się wydaje, że w tych kwestiach wnioski nasze powinny być skierowane przede wszystkim do rządu i Senatu. Ja rozmawiałem z autorami tejże ustawy i wiem, ze obaj koledzy zdają sobie sprawę, jakim błędem jest ona obciążona i jakie to rodzi skutki. Pojawiły się nawet opinie, żeby Senat cofnął pewne kwestie dotyczące najmu lokali komunalnych do czasu sprzed roku 1990, czyli do sytuacji, gdy nie były jeszcze skomunalizowane i stały się własnością gmin. Nie chcę tu dyskutować w tej chwili, jaka jest jakość prawna takiego rozwiązania. Chcę tylko zasygnalizować, że w mojej opinii powinniśmy rozstrzygnąć całą rzecz w sposób następujący: czy chcemy silić się na opinie w postaci wskazania zagrożeń dla samorządu i propozycji poprawienia ustawy, czy też zakładamy, że odnosimy się do całości ustawy podnosząc jej niekonstytucyjność i to, że uderza w interesy samorządu, że odbiera dochody itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PosełMarianBlecharczyk">Dopóki tego nie rozstrzygniemy, mnie będzie np. bardzo trudno formułować jakiekolwiek wnioski. Ja nie chciałbym się silić na wnioski kierunkowe zmierzające do poprawienia zapisów tej ustawy, jeśli wolą Komisji będzie stanowisko o niekonstytucyjności i generalnie negatywnej opinii dotyczącej całości ustawy.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PosełMarianBlecharczyk">Dla mnie najistotniejsze jest to, że ustawa ta odbiera gminie możliwość wykonywania jej zadania własnego, a mianowicie w znacznej mierze kasuje komunalne zasoby mieszkaniowe pozostawiając jednak nadal dotychczasowe zadanie, jakim jest zabezpieczanie obywatelom mieszkań. Ustawa nie zabezpiecza gminy przed takim mechanizmem, że osoba uwłaszczona po sprzedaniu darowanego jej mieszkania ustawi się w kolejkę po lokal mieszkalny, bo gmina nadal w zadaniach własnych ma troskę o swoich mieszkańców i nadal konstytucyjnie odpowiada za to. Będzie więc nadal budowała prezenty w postaci mieszkań komunalnych, a ja bym nie chciał, aby pieniądze z moich podatków były wydawane w taki właśnie sposób.</u>
          <u xml:id="u-35.5" who="#PosełMarianBlecharczyk">Kluczową rzeczą jest więc dla mnie to, czy my mamy mówić o poprawieniu ustawy, czy o jej odrzuceniu. Dopóki tego Komisja nie rozstrzygnie, to ja nie chcę się silić na formułowanie jakichś wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Cieszę się, że poseł Marian Blecharczyk podzielił moje obawy, które zgłosiłam półtorej godziny temu. One dokładnie tak samo brzmiały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJózefKorpak">Ja chciałbym jeszcze raz wskazać, gdzie jest zapisane, że uwłaszczenie nie może się odbyć bez zgody najemcy lokalu, bo tego domagali się ode mnie posłowie. Jest to zapisane w art. 21, gdzie czytamy: „Obywatel może, w terminie 6 miesięcy od dnia wejścia w życie ustawy, złożyć we właściwym dla swego miejsca zamieszkania urzędzie gminy, pisemną nieodwołalną rezygnację z uwłaszczenia bezpośredniego”. Chodzi o tryb. Państwo mi tu zarzucacie, że to rezygnacja, a nie wniosek, a tu chodzi o to, że ta ustawa nikogo na siłę uwłaszczać nie będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Mamy więc już pełną jasność. Jest uwłaszczenie z mocy prawa, z tym że można z niego zrezygnować. Chciałabym, abyśmy zbliżali się już do końca i spróbowali sformułować jakieś wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Wszyscy wiedzą, że ja głosowałem za tą ustawą i wcale się tego nie wstydzę. Byłem też jednym z tych, którzy podpisali się pod wnioskiem o zwołanie dzisiejszej komisji sądząc, że faktycznie będziemy się mogli dowiedzieć o wpływie tej ustawy na finanse gmin. Po wypowiedziach przedstawicieli resortów można się było spokojnie rozejść jako, że niczego nie jesteśmy dziś w stanie rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełJerzyBarzowski">Nasza dyskusja, która jest absolutnie nieprzygotowana, to coś w rodzaju cofania się, bo przecież ustawa już jest uchwalona, a każdy z nas, samorządowców jakąś wiedzę na temat jej skutków ma. Oczywiście dla mojej gminy nie będą one tak tragiczne jak dla Warszawy, Wrocławia, czy innych dużych miast, bo ja np. w moim mieście Bytowie mieszkania komunalne już mam posprzedawane.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PosełJerzyBarzowski">Sądzę, że za późno zabieramy się za ocenę. Teraz, kiedy „mleko zostało rozlane” Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, a także inne komisje zaczynają się wypowiadać. O czym? Ja uważam, że należało zwołać posiedzenie wówczas gdy projekt nie był jeszcze przyjęty. Odnoszę wrażenie, że nikt się nie spodziewał, że jest ona do przyjęcia przez jakąś tam skonstruowaną większość parlamentarną. Okazało się jednak, że tak i proszę, aby przeciwnicy uwłaszczenia nie mieli do nas pretensji. Pomijam tu sprawę czytelności wszystkich zapisów, o czym m.in. mówili przedstawiciele Ministerstwa Skarbu Państwa i Ministerstwa Finansów. Można by tu oczywiście polemizować, czy Ministerstwo Finansów wiedziało o pewnych ustaleniach. Ja twierdzę, że tak, choć oficjalnie o tym nie wiemy.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#PosełJerzyBarzowski">Jeśli więc można coś proponować, to jedynie tyle, żeby jednak postarać się o wskazanie wszystkich skutków, jakie ustawa będzie miała dla gmin, ale łącznie ze skutkami kosztów na remonty, jakie gminy ponoszą, podatkami od nieruchomości itd. Muszą być pokazane dwie strony medalu i dopiero wówczas będzie można w sposób obiektywny mówić o skutkach, jakie faktycznie ustawa niesie dla gmin.</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#PosełJerzyBarzowski">Z drugiej strony rząd musi też przedstawić swoje stanowisko co do tego, czy będą rekompensowane utraty dochodów gmin, w jakiej formie, od kiedy itp. To są rzeczy oczywiste i jeśli tego nie wiemy, to sądzę, że nasza dyskusja w dużej części jest bezprzedmiotowa. Mam jednak nadzieję, że możemy pokusić się o pewne wyliczenia, bo jeśli przyjdzie nam rozpatrywać poprawki Senatu, musimy, jako Komisja, która może mieć wpływ na zmianę pewnych zapisów, takie dane posiadać. Jeżeli nie, to taka dyskusja, jaką dziś toczymy, niczego nie wnosi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Pierwsza część mojego wystąpienia odnosić się będzie personalnie do posła Józefa Lassoty, w drugiej zaś poruszę sprawy samej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Na wczorajszym posiedzeniu dotyczącym ustawy warszawskiej poseł Józef Lassota określił terminem „przesłuchanie” moje stanowisko w sprawie złamania pewnych zasad przez tych, którzy organizowali badanie opinii publicznej w Warszawie, co było ewidentnym złamaniem ustaleń Komisji i zmianą politycznego punktu widzenia tego sondażu. Na rękę bowiem pana ugrupowaniu, jak i ugrupowaniu posła Jerzego Czepułkowskiego, który również wczoraj protestował, było przeprowadzenie sondażu w całej Warszawie, a nie w 11 gminach. Ustalenie było takie, że sondaż ma być przeprowadzony w każdej z tych gmin. Wtedy poseł Józef Lassota stwierdził, że to jest „przesłuchanie”. Dzisiaj forma przesłuchania w wykonaniu posła Józefa Lassoty dotknęła mnie osobiście poprzez personifikację pytania.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Bardzo żałuję, że ustawa ta, która była pilotowana przez trzy komisje, nie była dyskutowana również przez Komisję Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Uważam, że wszystkie ustawy dotyczące samorządu terytorialnego powinny być do niej kierowane, a przynajmniej jej opinia powinna być uwzględniana.</u>
          <u xml:id="u-40.3" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Pamiętacie państwo zapewne, że dzięki mojemu wnioskowi zmieniono regulamin Sejmu, wprowadzając obligatoryjny obowiązek kierowania ustaw dotyczących samorządów do opiniowania przez ogólnopolskie organizacje samorządowe. Uważam więc, że niedobrze się stało, że ta ustawa nie została skierowana do komisji wspólnej i organizacji samorządowych, aby uzyskać ich opinie. Tego wymaga regulamin Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-40.4" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Wracając do samej ustawy, chcę powiedzieć, że sprawa mieszkań komunalnych budziła wiele wątpliwości we wszystkich środowiskach, nie tylko w państwa ugrupowaniach, ale i w naszych. Sądzę, że gdyby w Sejmie nie nastąpił podział na zdecydowanych przeciwników uwłaszczenia i zdecydowanych zwolenników, wówczas praca byłaby merytoryczna, tak jak w 90 proc. innych ustaw. Przecież przy innych ustawach my normalnie pracujemy i rozmawiamy, co widać szczególnie w naszej Komisji. Wtedy też wychodzi dobry produkt, bo zwolennik z czegoś ustąpi, a oponent wyłapie najważniejsze uchybienia. Na tym polega cyzelowanie prawa.</u>
          <u xml:id="u-40.5" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Gdyby więc nie nastąpiła taka polaryzacja, to sądzę, że bylibyśmy w innym miejscu. Skoro jednak ustawa jest już w Senacie, to myślę, że jest jeszcze szansa, aby poprawić te elementy, które budzą najwięcej zastrzeżeń. Na tyle natomiast już opadła atmosfera polityczna, że ustawa jednak przeszła przez Sejm, a więc de facto jest. W naszym wspólnym interesie, zarówno tych, którzy głosowali za ustawą, jak i jej przeciwników jest dziś to, aby z Senatu wyszedł taki produkt, który nam najbardziej odpowiada. Mówię to również z punktu widzenia samorządowców, bo nasza Komisja ocenia prezentowane w Sejmie prawo właśnie z punktu widzenia samorządu terytorialnego.</u>
          <u xml:id="u-40.6" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Sadzę, że należałoby kontynuować tą dyskusję, choć z punktu formalnego jest to trudne. Moglibyśmy podsunąć Senatowi pewne rozwiązania, szczególnie zaś te, o których mówił pan dyrektor Andrzej Porawski. Faktycznie bowiem gmina jest decydentem, który powinien mieć wpływ na to, co robi ze swoim mieniem. To prawda, że większość miast sprzedawała mieszkania z ogromnymi ulgami, ale to była ich suwerenna decyzja. Pozostała jednak kwesta mieszkań komunalnych i dalszego prowadzenia polityki mieszkaniowej.</u>
          <u xml:id="u-40.7" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Jeżeli bez emocji politycznych spojrzymy na ustawę jako na gotowy produkt, jeżeli będziemy go poprawiać, szczególnie w tych miejscach, które grożą Trybunałem Konstytucyjnym, to sądzę, że ten produkt może być naprawdę dobry.</u>
          <u xml:id="u-40.8" who="#PosełTadeuszWronaAWS">Choć nie byłem przekonany do naszego dzisiejszego spotkania, to wydaje mi się teraz, że może być ono pożyteczne, bo mimo iż nie mamy opinii resortów i ich wyliczeń, to jest jednak jakaś perspektywa możliwości wprowadzenia pewnych zmian, właśnie z punktu widzenia samorządowego. Oczywiście trzeba w pełni oszacować koszty, które wynikają z wprowadzenia ustawy i to na pewno nastąpi, chociaż sprawa jest bardzo trudna, bo ustawa jest wielowątkowa. Jesteśmy już jednak po decyzji i, obojętnie z której strony jesteśmy, powinniśmy postarać się wpłynąć na decyzje Senatu polepszenia treści tej ustawy. To jest w naszym wspólnym interesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Pan poseł postawił zarzut, że interesy polityczne zdecydowały o tym, jak został przeprowadzony sondaż w sprawie ustawy warszawskiej. Otóż ta próbka na całości miasta stołecznego Warszawy z zapewnieniem reprezentatywności gmin została skonstruowana w taki właśnie sposób na wniosek ekspertów, a nie posłów. W tej sprawie byłam konsultowana zarówno ja, jak i poseł Jerzy Barzowski. Żaden interes polityczny nie był tu brany pod uwagę, a jedynie możliwość wykonania tego sondażu w sposób najbardziej sensowny. Chciałabym to jasno powiedzieć, aby nie było tu podejrzeń, że wchodziły tu w grę jakieś manipulacje polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełTadeuszWrona">Ja nie mówiłem o intencji pani przewodniczącej ani posła Jerzego Barzowskiego, bo wiem, jaka była decyzja zespołu. Nie mówiłem też o decyzji ekspertów, ale o efekcie, który w jednym czy w drugim kierunku, popiera jedną lub drugą wersję, co jest sprawą oczywistą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Ale to można było przewidzieć, zanim zaczynaliśmy te sondaże, że taki będzie efekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełPawełBryłowski">Nie będę powtarzał argumentów, które już tutaj padły. Powiem tylko, że przyłączam się do strony, która uważa, że ta ustawa jest nietrafna, wręcz kłopotliwa, czy nawet szkodliwa.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełPawełBryłowski">Choć nie wierzę, aby to odniosło skutek, to jednak uważam, że nasza Komisja powinna podjąć uchwałę i wystąpić do Senatu z apelem, aby przyjęto poprawkę pod tytułem odrzucenie tejże ustawy. Innej rady na wyleczenie jej wad nie ma.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełPawełBryłowski">Poseł Tadeusz Wrona ma rację mówiąc, że ustawa ta powstała w atmosferze politycznego napięcia i przy tej okazji pominięto dwie merytoryczne komisje, które powinny się nią zajmować. Bo nie tylko chodzi tu o Komisję Samorządu, ale również o Komisję Polityki Przestrzennej, Budowlanej i Mieszkaniowej, która nie miała w ogóle do czynienia z tym projektem. To było robione po cichu, w jakiejś dziwnej atmosferze, a naszą winą jest to, że nie wierzyliśmy, iż 14 lipca, jako data historyczna, może się powtórzyć. Ona się powtórzyła, a skutki będą trwały.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełPawełBryłowski">Chcę też zwrócić uwagę, że w ustawie tej „ucywilizowane” są jedynie przepisy dotyczące spółdzielczości mieszkaniowej, a to dlatego, że zostały żywcem wzięte z uregulowań, nad którymi pracuje w tej chwili Komisja Nadzwyczajna złożona z członków różnych komisji. To jednak także nie jest żadne wyjście, bowiem spółdzielczość mieszkaniowa to, szczególnie w dużych miastach, obszar mocno współpracujący z gminą. Po pozbawieniu spółdzielczości pieniędzy na uzbrojenie terenów, po braku pieniędzy na różne programy, teraz doprowadzimy do sytuacji, że nie będzie się kto miał zająć tą przestrzenią publiczną na olbrzymich terenach spółdzielnianych, które często stanowią duże fragmenty miast, a także ważnych rozwiązań infrastruktury, takich jak dostawa ciepła czy wody. Powstanie też kłopotliwa sytuacja samych budynków i mieszkań oraz ich właścicieli, bowiem w odniesieniu do nich ustawa wprowadzona została jakby bocznymi drzwiami. Zwracam więc uwagę i na ten, spółdzielczy aspekt.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełPawełBryłowski">Inna sprawa to nowy obowiązek nałożony ta ustawa na gminy. Dotyczy to oświaty, bowiem, zgodnie z art. 32 mamy prowadzić i opłacić dodatkowe lekcje, ucząc m.in. o sprawach powszechnego uwłaszczenia. Zwróćcie jednak państwo uwagę, kogo mamy tego uczyć. Otóż ludzi, którzy tego powszechnego uwłaszczenia nie doznają, a nauczyciele będą musieli ich przekonywać, że obdzielenie części mieszkańców to dobrodziejstwo. Ciekawe, co będą odpowiadać na pytania, dlaczego najładniejsze mieszkania i działki otrzymali beneficjenci rządu sprzed roku 1990. Może też będą zadawać pytania o członków obecnych władz, nie wiem. Zwracam jednak i na to uwagę, bo to są nie tylko koszty gmin, ale także koszty moralne.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#PosełPawełBryłowski">Sama ustawa nie jest też o programie powszechnego uwłaszczenia, tylko o częściowym uwłaszczeniu, co jest zaprzeczeniem całości.</u>
          <u xml:id="u-44.6" who="#PosełPawełBryłowski">Zwracam też uwagę na innego rodzaju koszty moralne. Otóż art. 29 przewiduje kary, zresztą niekonsekwentnie, bo tylko w stosunku do pracowników banku i członków zarządu spółdzielni mieszkaniowych, nie sięga natomiast do zarządów gmin ani do starostów. Nie wiem, dlaczego tak jest, bo kary dotyczą tych samych czynności, które wykonać mają jedni i drudzy. Jest tu coś nie w porządku i zakrawa na produkcję niemal nowych przestępców.</u>
          <u xml:id="u-44.7" who="#PosełPawełBryłowski">W art. 23 po pozbyciu się przez gminę większej części majątku, daje się możliwość podjęcia przez rady gmin uchwał dotyczących uwłaszczenia dalej idącego. To znaczy czego? Jest to znowu bardzo niebezpieczne i czy nie jest przypadkiem niezgodne z konstytucją, nakazującą gminie wykonywać pewne obowiązki. Nie wiem, do czego, w skrajnym przypadku, może dojść w ten sposób?</u>
          <u xml:id="u-44.8" who="#PosełPawełBryłowski">W art. 19 obdziela się, z mocy prawa, byłych pracowników PGR, gospodarstw rybnych i innych jeszcze instytucji działkami. Czy również tych, którzy zostali dyscyplinarnie usunięci, bo np. coś ukradli? Czy również tych, co pracowali jeden dzień i porzucili pracę? To są ewidentnie byli pracownicy.</u>
          <u xml:id="u-44.9" who="#PosełPawełBryłowski">Może moje uwagi są mniej ważne niż to, co państwo podnosili wcześniej, ale to też są sprawy niewyjaśnione. Wniosek nasuwa się jeden: Komisja powinna podjąć uchwałę, aby znalazł się ktoś w Senacie, kto wystąpi z poprawką o uchylenie tej całej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełJerzyCzepułkowski">Ja powiem państwu, na czym może polegać to dalsze uwłaszczenie. Otóż w moim mieście już rok temu powstał komitet uwłaszczeniowy, który pertraktuje z prezydentem, aby pieniądze pochodzące ze sprzedaży mienia komunalnego, np. placu budowlanego, dzielić na liczbę mieszkańców i rozdawać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Niestety, przeprowadzenie wniosku posła Pawła Bryłowskiego nie jest możliwe ze względów regulaminowych. Mam nadzieję jednak, że za chwilę zdecydujemy, co dalej w tej sprawie zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Patrząc na regulamin możemy uchwalić naszą opinię, która będzie miała charakter apelu do Senatu o odrzucenie tej ustawy w całości. Z dzisiejszej dyskusji wynika, że nie jest to akt, który można w jakikolwiek sposób naprawić. My rozważamy tu wątek samorządowy, ale każdy inny wątek uwłaszczeniowy, o którym ta ustawa traktuje, po poddaniu gruntownej analizie prowadzi do identycznej konkluzji. Tutaj naprawdę nie ma niczego, co można byłoby uznać za podstawę do osiągnięcia kompromisu i uzyskania owocu w postaci sensownej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Nie zgadzam się z posłem Tadeuszem Wroną, którego głos rozgrzeszał jakby odpowiedzialność tych, którzy za tą ustawą głosowali. Żadne powody nie tłumaczą przyjęcia ustawy, która jest szkodliwa dla państwa, a taki jest charakter tej ustawy. A jeśli to robią ludzie, którzy z mocy konstytucji są szczególnie za to państwo odpowiedzialni, czyli premier, członkowie rządu i posłowie i robią to świadomie, bo to jednoznacznie wynikało z pańskiej wypowiedzi, to uważam, że w odniesieniu do premiera jest to być może powód do skierowania wniosku do Trybunału Stanu. Przedstawiciel państwa, i to ten reprezentujący najwyższe władze, nie ma bowiem prawa świadomego szkodzenia państwu. Jeżeli to robi to zakrawa to na sabotaż. A jeżeli to robi z jakichkolwiek pobudek, to fatalnie świadczy o stanie państwa i stanie jego władz.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Tu nie ma żadnego wytłumaczenia. Ja nie widzę żadnego powodu usprawiedliwienia. Mówię to z głębokim bólem bo odczuwam swój związek z rodziną „Solidarności”, z której ten rząd wyrósł i na której etos się powołuje. Czuję się trochę tak, jak członek rodziny, w której siostra okazała się prostytutką. Czuję ogromny ból, bo to był wielki ruch i wielka idea, która zrodziła nadzieje i uruchomiła cały proces historyczny, a ludzie, którzy powołują się na tę ideę, w taki sposób rozmieniają na drobne cały ten kapitał i dorobek. Podejrzewam, że dla jakiegoś, miałkiego interesu politycznego, co jest dramatycznie bolesne dla mnie, który czuje się z tym ruchem związany i odpowiedzialny za jego tradycje.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Myślę, że byłoby dobrze, abyśmy zaprosili pana premiera, który właśnie samorząd na szyldy i na sztandary programu rządowego wyniósł, który samorząd reklamował jako podstawę zdrowego państwa. Dlaczego swoim głosem przyczynił się do tego, że samorządowi zadany został ta ustawą cios? Chciałbym, aby pan premier miał odwagę stanąć i tu, przed nami się wytłumaczyć. Może nie mamy racji, może oskarżenia są niesłuszne. Może wszyscy jesteśmy ślepi i niedojrzali. Nie wiem, zakładam że może tak być i że ulegamy wszyscy zbiorowej fascynacji, mimo ze staramy się utrzymać na wodzy emocje, co jest zresztą tradycją tej Komisji. Ja sobie jednak nie potrafię wytłumaczyć, jak to się stało, że tego typu dramatyczny bubel legislacyjny wyszedł z szyldem Sejmu, za który wszyscy odpowiadamy.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Wydaje mi się, że ten przypadek powinien być przeanalizowany głębiej przez reprezentantów wszystkich ugrupowań politycznych. Nie jest bowiem tak, że jedni zyskali, a inni stracili. Spowodowaliśmy bowiem skutki nieodwracalne, bałagan, zamieszanie pojęć, wzrost emocji, konflikty między mieszkańcami a gminami, miedzy mieszkańcami jednymi a drugimi. To jest naprawdę cios w Rzeczpospolitą, cios którego skutki będą wychodziły przez lata, które już są nieodwracalne. To jest trucizna, która została w organizm Rzeczypospolitej wsączona.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Wydaje mi się, że nie możemy przejść nad tym do porządku dziennego jako nad epizodem wynikającym z walki politycznej czy kampanii politycznej. Popierając wniosek posła Pawła Bryłowskiego stawiam postulat o zaproszenie pana premiera na spotkanie z Komisją, aby wziął udział w dyskusji nad wszystkimi skutkami wejścia w życie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełTadeuszWrona">Sadzę, że pani przewodnicząca powinna reagować przy słowach nie licujących z powagą izby, których użył w swojej wypowiedzi poseł Włodzimierz Puzyna. Uważam, że jest to niedopuszczalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Zasięgnęłam opinii przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu mec. Włodzimierz Zająca w sprawie ewentualnego apelu do Senatu. Odradza on nam ten krok uważając, że zanim byśmy podjęli taką decyzję, trzeba byłoby sprawdzić, czy czasem w ten sposób nie ingerowalibyśmy w konstytucyjne uprawnienia Senatu. Zalecał mi daleko idącą ostrożność w tej kwestii, co przekazuję państwu, zanim będziemy podejmować decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełWojciechNowaczyk">Chciałbym się dowiedzieć, na jakim etapie jest obecnie ta sprawa w Senacie. Czy ktoś z nas jest zorientowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Ustawa uchwalona została 14 lipca i przekazana do Senatu. Z moich informacji wynika, że nie rozpoczął on jeszcze prac nad nią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Chciałbym na wstępie wyrazić oburzenie z powodu podejmowania przez pojedynczych posłów próby oceny funkcjonowania Komisji czy jej członków. Pan przewodniczący Tadeusz Wrona nie ma uprawnień do stanowienia prawa wewnątrz Komisji i dlatego prosiłbym, aby w przyszłości nie stosować podobnych praktyk. Nie powinien zabierać głosu poza kolejnością, a tym bardziej nie jest upoważniony do oceniania naszej pracy w Komisji, w tym również słownictwa używanego przez posłów.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Wracając zaś do uchwalonej przez Sejm ustawy chciałbym zwrócić uwagę, na to, czego nie zauważyliśmy dotąd. Art. 18 mówi o nabyciu z mocy prawa własności działek i nieruchomości rolnych nie przekraczających 10 ha. Otóż w moim mieście kilka tysięcy ha to są nieruchomości rolne, których większość jest wydzierżawiona na wiele lat. Ustawa praktycznie pozbawia nas całej rezerwy terenów rozwojowych i, jeśli ustawa wejdzie w życie, nie ma na to lekarstwa. Ten przepis jest różny od przepisu mówiącego o możliwości nabywania na własność, z mocy prawa, mieszkań komunalnych i skarbu państwa. Tam zniesiona została 10-letnia granica uprawniająca do nabycia.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Ja nie chcę być podejrzliwy, ale przypuszczam, że to umożliwi przedstawicielom administracji rządowej pozyskanie mieszkań, które w ostatnim czasie stały się przedmiotem ich najmu. Mam nadzieję, że to nie miało żadnego związku i stąd to zróżnicowanie zostało wprowadzone. Jeżeli jednak ustawa wejdzie w życie, wszyscy wynajmujący w Warszawie mieszkania staną się automatycznie ich właścicielami. Chcę tu zauważyć, że wartość mieszkania w stolicy, a zwłaszcza działki pod nim, to już jest majątek, to nie ma porównania z żadna gminą, zwłaszcza taką jak Bytów.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">I jeszcze jedna sprawa, na którą zwrócił uwagę poseł Paweł Bryłowski. Otóż wyjątkowo chytra i przebiegła rada może podjąć uchwałę o uwłaszczeniu całego majątku nieruchomego gminy. Majątek rozdadzą między siebie i zlikwidują w ten sposób gminę, choć państwo ma nadal kłopot, z tym co pozostało. Ciekawy jestem, co będzie dalej?</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Na gminach nadal ciąży ustawowy obowiązek zaspokajania potrzeb mieszkaniowych obywateli. Z tego nikt gmin nie zwolnił. Możemy wszystko rozdać i uwłaszczyć, a mieszkańcy bez mieszkań nadal będą do nas przychodzić, bo mają konstytucyjne prawo ubiegania się o mieszkanie, w każdej gminie i u każdego starosty lub marszałka.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">W moim przekonaniu Komisji nie dano szansy wyrażenia swojej opinii w kwestii, która ma kardynalne znaczenie dla funkcjonowania samorządów terytorialnych. Uważam jednak, że Komisja ma nadal prawo wyrażenia swoich opinii we wszystkich kwestiach dotyczących uwłaszczenia majątku komunalnego. Nie wydaje mi się, aby jakikolwiek przepis prawa zabraniał nam dzisiaj przyjęcia naszego stanowiska o skutkach wprowadzenia w życie tejże ustawy.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Mam wniosek formalny, aby dziś zdecydować o powołaniu trzyosobowego zespołu, który zostałby upoważniony do przygotowania, w jak najszybszym trybie, projektu stanowiska Komisji, abyśmy np. jutro mogli je przyjąć. Nie adresujmy tego do nikogo, Senat niech go czyta, lub nie. Uważam, że powinniśmy to zrobić, bowiem to wstyd, że Sejm przyjął taką ustawę, a myśmy nie potrafili zareagować. Wydaje mi się też, że jest to nasz obowiązek i obywatelski, i parlamentarny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Myślę, że propozycja pana posła pokazuje nam drogę, którą powinniśmy zdążać. Pozwoli to nam wyjść z tego dylematu, aby nie zwracać się bezpośrednio do Senatu, natomiast zająć stanowisko w sprawie uchwalonej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełJerzyBarzowski">Odnosząc się do propozycji zapraszania na nasze posiedzenie premiera lub innych polityków uważam, że to bardzo zły pomysł świadczący, że chcielibyśmy zaogniać jeszcze sytuację. Chyba lepszym rozwiązaniem jest próba odwrócenie pewnych rzeczy droga prawną, tak jak to sugerował pan mec. Włodzimierz Zając, nie zaś przy pomocy politycznych spektakli z udziałem premiera, ministrów czy rządu. Co nam to wszystko da?</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełJerzyBarzowski">Zgadzam się z wieloma przedmówcami, ale nie zakłócajmy naszej Komisji. Gdybyśmy wcześniej zajęli się tą ustawą w taki sposób jak teraz, to być może kilka rzeczy dałoby się naprawić. Teraz sytuacja jest inna, więc trzeba jedynie próbować się do tego odnieść w trybie regulaminowym.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełJerzyBarzowski">Nie dane nam było, z takich lub innych powodów, opiniować tej ustawy. Sami też się nią nie interesowaliśmy. Również Komisja Wspólna Rządu i Samorządu nic do projektu nie wniosła. Przestańmy więc teraz działać politycznie, ale spróbujmy naprawić w Senacie, co się jeszcze da.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełStanisławPawlak">Popieram wniosek o powołanie zespołu, który by przygotował nasze stanowisko, ale niezależnie od tego proponuję, aby opracować dezyderat do rządu. Nasze stanowisko będzie uwzględnione lub nie, natomiast na dezyderat, opracowany zgodnie z regulaminem, rząd musi odpowiedzieć, i to w określonym czasie.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PosełStanisławPawlak">Otrzymaliśmy przed chwilą treść stanowisk rządu, o których wspominał przedstawiciel Ministerstwa Skarbu Państwa. One nie są przez nikogo podpisane, co jednak często się zdarza przy tego rodzaju dokumentach. Ważne jest natomiast to, co tam zapisano, a obydwa stanowiska są zbieżne. Otóż można tam przeczytać, że: „Rząd uznaje potrzebę upowszechnienia własności prywatnej oraz zmiany ograniczonych praw własności na pełne prawa własności, jeśli jest to zgodne z wolą użytkownika mienia”.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PosełStanisławPawlak">Posła Józefa Korpaka nie ma już na sali, ale on właśnie myli dwie kwestie, a mianowicie uwłaszczenie pośrednie i bezpośrednie. Art. 9, na który się powoływał, dotyczy przypadków, które nie są przedmiotem uwłaszczenia bezpośredniego. A więc uwłaszczenie bezpośrednie realizuje się z mocy prawa, co już zauważyła pani przewodnicząca. Art. 9 dotyczy uwłaszczenia pośredniego i tylko takie realizować się będzie na wniosek osoby zainteresowanej.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PosełStanisławPawlak">Nikt mi natomiast nie odpowiedział, jaki będzie los ludzi, którzy wykupili majątek i mają do spłacenia raty zapisane w akcie notarialnym. Ustawa chyba przerywa to płacenie. To nie jest wyjaśnione i dlatego nasze stanowisko powinno być zdecydowanie za odrzuceniem tej ustawy. Dezyderat do rządu powinien natomiast mówić o skutkach, o których my tu dziś mówimy, jeśli ustawa wejdzie w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Chciałabym tu wyrazić osobisty żal i skruchę, że z własnej inicjatywy nie wystąpiłam o to, aby Komisja zaopiniowała tą ustawę. Nie przewidziałam po prostu, że nawet w ostrej walce politycznej i rozpoczynającej się kampanii wyborczej przybierze ona taki kształt. Okazuje się, że trzeba jednak wykazywać większą czujność. Mam nadzieję, że w przyszłości, przysparzając państwu znacznie więcej pracy, będziemy jednak opiniować wszystkie projekty, nad którymi pracuje parlament, nawet jeśli nie są kierowane do naszej Komisji. Trudno, będziemy mieć więcej pracy, ale nie będziemy mieć potem do siebie pretensji, że nie odnieśliśmy się do jakiegoś aktu, który może być niewłaściwy. To jest ważny wniosek na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">A co możemy zrobić teraz? Zgadzam się z propozycją posła Witolda Dziewałtowskiego, abyśmy popracowali nad stanowiskiem Komisji do tej uchwalonej już ustawy. W tym celu należałoby powołać niewielki zespół, który jutro mógłby nam przedstawić projekt takiego stanowiska. Zespół ten mógłby też przygotować projekt dezyderatu do rządu w kwestiach, które zostały tu przez państwa poruszone, a więc i analiza kosztów względnie zysków dla samorządów wynikających z tej ustawy, i jak wyobraża sobie rząd utrzymanie stanu technicznego mieszkań w sytuacji gdy część z nich może być zagrożona katastrofą budowlaną? Jak wreszcie rząd wyobraża sobie możliwość wykonywania przez samorządy ustawowego obowiązku zaspokajania potrzeb mieszkaniowych? Czy w budżecie znajdują się pieniądze na wykonanie tych zadań, które tą ustawą są zlecane i które muszą być w tym roku wykonane? W dezyderacie powinny się znaleźć wszystkie zgłaszane dziś kwestie, a przyjęlibyśmy go na następnym posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Uważam też, że powinniśmy wystąpić z wnioskiem do Marszałka Sejmu o to, aby jednak Prezydium Sejmu przekazywało nam ustawy, które głęboko ingerują w sprawy samorządu. Bardzo często się zdarza, że Prezydium nie kieruje z własnej inicjatywy do nas takich projektów ustaw. Jest mi przykro to powiedzieć, bo ja to obserwuję, ale wielokrotnie jest tak, że inspiruję przekazanie do naszej Komisji takich wniosków, ale potem, na sali posiedzeń jesteśmy w mniejszości, bo tylko niewielka grupa posłów głosuje za skierowaniem tych projektów do naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Mam nadzieję, że jeśli przy tej okazji wystąpimy do marszałka, to w przyszłości Prezydium Sejmu będzie z większą uwagą kierować projekty ustaw. Może by też trzeba przejrzeć pod tym kątem Regulamin Sejmu?</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Nasze stanowisko powinniśmy skierować również do Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. To są konkretne wnioski, którymi bym chciała zakończyć nasze spotkanie, prosząc państwa o akceptację takiego kierunku działań.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Skoro nie ma sprzeciwu, proszę o zgłaszanie kandydatur posłów do opracowania stanowiska Komisji i dezyderatu do rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełJózefLassota">Oczywiście ja popieram pani propozycje, ale ponieważ sprawa jest niezwykle ważna, najwyższej wagi dla samorządu, proponuję, aby po opracowaniu stanowiska zaprosić dziennikarzy i przedstawić im to stanowisko, bo Komisja to jest ważny organ w tym Sejmie. Ważne jest więc, aby samorządowcy dowiedzieli się, że Komisja Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, pod przewodnictwem pani posłanki Barbary Imiołczyk ma takie stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Oczywiście, wystąpimy również o ekspertyzę konstytucyjną, bo to jest oczywiste, i wrócimy jeszcze do pomysłu rozmowy z panem premierem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełCzesławFiedorowicz">Chciałbym zwrócić uwagę, aby nasza Komisja wystąpiła również do marszałka o łamanie regulaminu Sejmu, ponieważ ta ustawa nie została skierowana do ogólnopolskiej organizacji samorządu terytorialnego, co powinno mieć miejsce ze względu na skutki, jakie ona niesie dla samorządów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Informuję państwa, że do zespołu, który ma przygotować stanowisko Komisji oraz dezyderat do rządu, zgłoszeni zostali następujący posłowie: Marian Blecharczyk (AWS), Józef Lassota (UW) i Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD). Czy jest sprzeciw wobec tych propozycji? Skoro nie ma sprzeciwu, przyjmuję kandydatury. Dziękuję wszystkim i zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>