text_structure.xml 55.1 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełMirosławSekuła">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Przed chwilą państwo otrzymali projekt opinii o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa za 1999 r., ale zanim podejmiemy nad nim dyskusję, zapoznam państwa z proponowaną treścią pism, które zamierzamy skierować do kilku instytucji. Przeczytam pismo adresowane do Rzecznika Praw Obywatelskich.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełMirosławSekuła">„Komisja Finansów Publicznych przeprowadziła analizę wykonania budżetu w 1999 r. i stwierdziła w części 07 wyraźne przekroczenie założonego dla całego budżetu, w wysokości plus 110,5 proc., wzrostu średniej miesięcznej płacy nominalnej brutto. Wzrost ten w części 07 wyniósł 115 proc. Wskazuje to na brak dyscypliny budżetowej i budzi niepokój na przyszłość, ponieważ założone wskaźniki wzrostu przeciętnej płacy miesięcznej są obecnie bardziej restrykcyjne i wynoszą dla roku 2000 plus 106,7 proc., a w projekcie budżetu na rok 2001 plus 106,5 proc.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełMirosławSekuła">Komisja Finansów Publicznych wyraża opinię, że sprawa ta należy do najistotniejszych problemów budżetowych, ponieważ od kilku lat w większości pozycji budżetu wydatki są ograniczane i zmniejszane, a wydatki na administrację, szczególnie na płace, nieproporcjonalnie rosną.”</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełMirosławSekuła">Podobną treść ma pismo do prezesa Trybunału Konstytucyjnego. „Komisja Finansów Publicznych przeprowadziła analizę wykonania budżetu w Trybunale Konstytucyjnym w 1999 r. i stwierdziła znaczne przekroczenie średniej miesięcznej płacy nominalnej brutto, założonej dla całego budżetu w wysokości 110,5 proc., zarówno jeśli chodzi o sędziów (137,7 proc.), jak i pozostałych pracowników (119,3 proc.). Jeśli chodzi o sędziów, zmiana mnożnika wynagrodzenia sędziów w roku 1998, przez 2/3 roku z 5,7 na 5,0, wyjaśnia osiągnięty wzrost w skali około 10 punktów procentowych. Tak więc przekroczenie średniej jest nadal wysokie i wskazuje na brak dyscypliny budżetowej. Budzi to niepokój na przyszłość, ponieważ założone wskaźniki wzrostu przeciętnej płacy miesięcznej są obecnie bardziej restrykcyjne i wynoszą dla 2000 r. 106,7 proc., a w projekcie budżetu na 2001 r. 106,5 proc.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełMirosławSekuła">Komisja Finansów Publicznych wyraża opinię, że sprawa ta należy do najistotniejszych problemów budżetowych, ponieważ od kilku lat w większości pozycji budżetu wydatki są ograniczane i zmniejszane, jednakże w częściach pozarządowych wydatki na administrację, szczególnie na płace, nieproporcjonalnie rosną”.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełMirosławSekuła">Trzecie pismo jest skierowane do ministra, szefa Kancelarii Prezydenta RP. „Komisja Finansów Publicznych przeprowadziła analizę wykonania budżetu w 1999 r. i stwierdziła przekroczenie średniej miesięcznej płacy nominalnej brutto, założonej dla całego budżetu w wysokości 110,5 proc., a przy przyjmowaniu budżetu na rok 1999 dla Kancelarii Prezydenta RP na 112,5 proc. Osiągnięty wskaźnik wyniósł 117,1 proc. dla całej części 01, w tym dla rozdziału 911–118 proc. Powyższe przekroczenie jest wynikiem niewykorzystania limitu etatów kalkulacyjnych i wskazuje na brak dyscypliny budżetowej. Budzi to niepokój na przyszłość, ponieważ założone wskaźniki wzrostu przeciętnej płacy miesięcznej są obecnie bardziej restrykcyjne i wynoszą dla 2000 r. 106,7 proc., a w projekcie budżetu na 2000 r. 106,5 proc.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PosełMirosławSekuła">Komisja Finansów Publicznych wyraża opinię, że sprawa ta należy do najistotniejszych problemów budżetowych, ponieważ od kilku lat w większości pozycji budżetu wydatki są ograniczane i zmniejszane, jednakże w części 01 wydatki szybko rosną, a wydatki na administrację i płace rosną znacznie szybciej niż w innych urzędach centralnych”.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PosełMirosławSekuła">Chciałbym, aby państwo wyrazili swoją opinię, czy mamy skierować pisma do wymienionych instytucji pozarządowych, a jeśli tak, to czy o takiej treści, jaką zacytowałem. Dyskusję będziemy prowadzili równocześnie nad treścią tych pism i treścią projektu opinii o sprawozdaniu z wykonania budżetu państwa w 1999 r. Projekt ten jest wynikiem pracy głównie pana posła Andrzeja Wielowieyskiego, przy znacznej pomocy pana posła Mirosława Pietrewicza oraz panów posłów Pawła Arndta i Mieczysława Czerniawskiego, a także mojej. Wydaje się, że udało nam się zawrzeć w nim wszystkie zastrzeżenia dotyczące tych spraw, na które zwróciła uwagę Najwyższa Izba Kontroli i podkomisje w swoich sprawozdaniach z wykonania budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Czy w projekcie opinii została uwzględniona sprawa tzw. nierozdzielonej części subwencji oświatowej? Chodzi o to, że minister edukacji narodowej utworzył sobie - mówiąc wprost - rezerwę w wysokości 247 mln zł, którą nazwał nierozdzieloną częścią subwencji oświatowej. Na tę nieprawidłowość zwróciły uwagę w swoich opiniach Komisje Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej oraz Edukacji, Nauki i Młodzieży. Jeśli została ona pominięta przez autorów projektu opinii, to proponuję napisać w pkt 7 na str. 2 „oraz utworzenie pozaustawowej rezerwy, tzw. nierozdzielonej części subwencji oświatowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełMirosławSekuła">Rzeczywiście, o tej sprawie możemy powiedzieć w punkcie II podpunkcie 7 dodając po wyrazach „nieprecyzyjne szacunki subwencji ogólnej dla samorządu terytorialnego, zwłaszcza subwencji oświatowej” wyrazy „oraz utworzenie pozaustawowej rezerwy, tzw. nierozdzielonej części subwencji oświatowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Różne nieprawidłowości w wykonywaniu budżetu państwa przypisuje się ministrowi finansów tylko dlatego, że to on wypłaca pieniądze. Państwo chcecie to uczynić także w tym przypadku, ale proszę zauważyć, że to nie minister finansów utworzył tę rezerwę. Zawsze z pokorą przyjmuję krytykę za popełnione przez nas błędy, ale dlaczego ministra finansów czyni się winnym za coś czego on nie zrobił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełMirosławSekuła">Tylko dlatego, że wspomniana przez pana posła Franciszka Potulskiego kwota jest ujęta w wydatkach części 08 - Ministerstwo Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Faktem jest, że ta kwota subwencji oświatowej nie została rozdzielona na wniosek ministra edukacji narodowej i w związku z tym zarzut powinien być skierowany głównie pod adresem tego ministra. Uważam, że trzeba na tę sprawę zwrócić uwagę w tym, czy innym miejscu projektu opinii, gdyż powstał groźny precedens. Wprawdzie przedstawiciel Ministerstwa Edukacji Narodowej stwierdził, że taka sytuacja już się nie powtórzy, ale pokusie tworzenia pozaustawowej rezerwy może ulec niejeden minister i nie tylko w tym rządzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Kiedy omawialiśmy sprawozdanie z wykonania budżetu przez ministra edukacji narodowej, zaproponowałem przyjęcie tego sprawozdania bez zastrzeżeń i do tej propozycji nie zostały zgłoszone uwagi. Sprawa nierozdzielonej części subwencji była omawiana szczegółowo, wszyscy przyjęliśmy ją do wiadomości, ale niekoniecznie musimy przedstawiać ją na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełStanisławStec">Na posiedzeniu podkomisji, której przewodniczył pan poseł Mirosław Pietrewicz, omawialiśmy wykonanie budżetu państwa m.in w częściach dotyczących Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. W tym Urzędzie średnie wynagrodzenie wynosiło ponad 5 tys. zł miesięcznie zaś Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, iż dopuszczono się kilku nieprawidłowości, m.in wszystkim pracownikom przyznano nienależne dodatki do płac. Proponuję więc, aby UNUZ zamieścić wśród innych jednostek budżetowych, wymienionych w pkt I.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełStanisławStec">Jeśli zaś chodzi o Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to - moim zdaniem - należałoby zauważyć, że nie zostały wykorzystane środki budżetowe na dopłaty do kredytów obrotowych dla rolników w wysokości 7 mln zł i na postęp biologiczny 8 mln zł oraz że nie została podpisana umowa z Bankiem Światowym, dotycząca pozyskania środków na utworzenie nowych miejsc pracy na terenach wiejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełMirosławSekuła">Obawiam się, że wskazując na tego rodzaju sprawy dokonamy oceny merytorycznej działalności ministrów i przez to zmienimy charakter opinii, podczas gdy naszym celem jest ocena tylko strony finansowej ich działalności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Najpierw odniosę się do treści pism, które są adresowane do instytucji pozarządowych. Moim zdaniem, pierwsze zdanie w dwóch pismach zostało sformułowane nieprecyzyjnie, ponieważ jest w nim mowa o przekroczeniu średniej miesięcznej płacy nominalnej brutto, podczas gdy przekroczony został wskaźnik wzrostu średniej płacy, który został określony na poziomie 110,5 proc. Jeżeli będziemy mówili o średniej płacy, to np. prezes Trybunału Konstytucyjnego zrozumie, że sędziowie otrzymali o 37,7 proc. więcej w stosunku do średniej płacy w państwowej sferze budżetowej. Dlatego proponuję, aby w pismach skierowanych do Trybunału Konstytucyjnego i Kancelarii Prezydenta RP, w pierwszym zdaniu użyć sformułowania „przekroczenie wzrostu średniej miesięcznej płacy nominalnej brutto”, natomiast w piśmie do Trybunału Konstytucyjnego zakończyć zdanie po wyrazach „110,5 proc.” i w następnym zdaniu napisać, jaki był faktyczny procent wzrostu płac sędziów i pozostałych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełAndrzejWoźnicki">Przejdę teraz do projektu opinii, aby zgłosić uwagi wynikające z tego zakresu prac nad wykonaniem budżetu państwa, którym ja się zajmowałem. Uważam, że w punkcie II podpunkcie 3 należy wyraźnie sformułować postulat Komisji, iż wnosi ona o rozważenie wysokości podatku akcyzowego, obciążającego wyroby spirytusowe, ze względu na spadek nominalnych wpływów z tego podatku, przy czym nie jest to spowodowane spadkiem spożycia, lecz przeniesieniem sprzedaży części tych wyrobów do strefy pozostającej poza kontrolą podatkową.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełAndrzejWoźnicki">W tym projekcie został pominięty problem niepobranych wpływów z akcyzy na paliwa płynne. Moim zdaniem, należałoby napisać, że Komisja wnosi o dokonanie przez Ministerstwo Finansów szacunkowych obliczeń wpływów z akcyzy, wynikających z wielkości sprzedanych paliw płynnych. Biuro Studiów i Ekspertyz szacuje, że różnica pomiędzy tak obliczonymi wpływami a zrealizowanymi wpływami z tytułu podatku akcyzowego wynosi około 1 mld zł, czyli taka kwota nie wpłynęła do budżetu. Mamy do czynienia ze zjawiskiem polegającym na tym, że producenci paliw płynnych zapłacili podatek akcyzowy od takiej ilości paliw płynnych, którą sprzedali podmiotom sektora dystrybucji, ale w tym sektorze paliwa w dziwny sposób uległy rozmnożeniu. Wobec tego Ministerstwo Finansów powinno zastanowić się nad tym, gdzie jest luka i w jaki sposób następuje ominięcie obowiązku podatkowego, skoro kwota pobranej akcyzy jest niższa od kwoty, która wynika z ilości sprzedanych paliw płynnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Stwierdziłem, że tekst projektu uchwały w niektórych miejscach wymaga uściślenia. W części dotyczącej Ministerstwa Finansów w pkt 5 jest wzmianka o wątpliwościach, które wzbudzają metody planowania dochodów, gdyż wykonano je w wysokości 174 proc. To zdanie powinno być ujęte w odrębnym punkcie i rozszerzone o stwierdzenie, że podobne zjawisko wystąpiło także w innych resortach. Można wymienić te części budżetu, w których planowane dochody zostały znacznie przekroczone. W niektórych przypadkach były one wyższe o 200 proc. a nawet o 300 proc. w granicach 200–300 proc. Popieram propozycję pana posła Andrzeja Woźnickiego i gdyby zechciał ująć ją w formie pisemnej, to moglibyśmy w pkt. II dodać nowy podpunkt, dotyczący wpływów z akcyzy nałożonej na paliwa płynne.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Chcę rzetelnie podejść do sprawy przekroczenia wskaźnika wzrostu płac w instytucjach pozarządowych i muszę powiedzieć, że takie zjawisko wystąpiło także w Kancelarii Sejmu i Kancelarii Senatu, ale nie przybrało ono dużych rozmiarów. W Kancelarii Senatu wskaźnik wzrostu płac ukształtował się na poziomie 13,2 proc., czyli został przekroczony o 0,7 punkta procentowego. Oczywiście będziemy na ten temat rozmawiali z szefem Kancelarii, natomiast wysokość przekroczenia wskaźnika nie jest na tyle znaczna, aby uzasadniała potrzebę wystosowania do niego oficjalnego pisma.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PosełAndrzejWielowieyski">W Kancelarii Sejmu wskaźnik wzrostu płac został przekroczony o 1 punkt procentowy. Relatywnie niewielkie przekroczenie wskaźnika miało także miejsce w Sądzie Najwyższym i Naczelnym Sądzie Administracyjnym. Nie sprawdzałem, jakie zostały sformułowane zarzuty w odniesieniu do poszczególnych części budżetowych, natomiast uważam, że zasługuje na poparcie propozycja pana posła Stanisława Steca, aby zwrócić uwagę na niewykorzystanie, wprawdzie niewielkich, ale mających znaczenie dla rolnictwa kwot dotacji oraz na nie podpisanie umowy kredytu z Bankiem Światowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DyrektordepartamentuwNajwyższejIzbieKontroliWaldemarDługołęcki">Podejście Najwyższej Izby Kontroli do przekroczenia wskaźnika wzrostu płac, w tym wskaźników określonych dla instytucji pozarządowych, jest inne niż do spraw zaprezentowanych w pozostałych punktach projektu opinii. Nie potraktowaliśmy wyższego wzrostu wynagrodzeń, jako nieprawidłowości, gdyż mieściło się to w ramach obowiązującego systemu prawnego. Dysponenci części budżetowych nie przekroczyli założonej w ustawie budżetowej wysokości środków na wynagrodzenia, a wyższy wzrost płac, niż wynika to z ustawy budżetowej, nastąpił na skutek wykorzystania środków przypadających na wakaty, lub z mechanizmu mnożnikowego. Dlatego Najwyższa Izba Kontroli zaproponowała we wnioskach dostosowanie, nie liczby etatów kalkulacyjnych, lecz liczby osób zatrudnionych w danej instytucji do stanu zatrudnienia, który brany jest pod uwagę przy planowaniu na rok następny wysokości środków na wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełZbigniewZarębski">Wnoszę o skreślenie pkt 4, w którym jest mowa o nieuzasadnionych ulgach dla podatników VAT, pracujących dla jednostek budżetowych, a także przedsiębiorstw upadających. Nie uważam te ulgi za nieuzasadnione, jeśli służą one ratowaniu firm, bo w innym przypadku trzeba zwiększyć środki na zasiłki dla bezrobotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorWaldemarDługołęcki">Sądzę, że chodzi o tę nieprawidłowość, na którą wskazała Najwyższa Izba Kontroli, iż ulgi w podatku od towarów i usług były przyznawane firmom, które wykonywały usługi na rzecz jednostek podległych ministrowi finansów. Usługi polegały głównie na remontach siedzib izb skarbowych, ale gdy ta sama firma wykonała remont w miejscowym szpitalu, to w tym przypadku nie korzystała z ulgi. Najwyższa Izba Kontroli uważa, iż konieczne jest równoprawne traktowanie podmiotów, natomiast środki na remonty siedzib jednostek podległych ministrowi finansów, powinny być zaplanowane w odpowiedniej wysokości w wydatkach budżetowych, a nie sztucznie podwyższane przez przyznawanie ulg podatkowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełMarekOlewiński">Jestem zadowolony z treści projektu opinii i uważam, że na stałe powinniśmy wprowadzić do procedur Komisji taką formę sygnalizowania prezesowi Rady Ministrów o zauważonych przez nas niedociągnięciach podczas wykonania budżetu państwa w danym roku. Rozumiem, że dlatego zostały sformułowane odrębne pisma do Rzecznika Praw Obywatelskich, szefa Kancelarii Prezydenta RP i do prezesa Trybunału Konstytucyjnego dotyczące tej samej sprawy, o której mowa w pkt I projektu uchwały, ponieważ chodzi o instytucje, których budżety nie są kształtowane przez Radę Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełMirosławSekuła">Tak, z tego względu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełMarekOlewiński">Chciałem się upewnić, gdyż popieram wniosek pana posła Stanisława Steca, aby w pierwszym punkcie projektu opinii uwzględnić także Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych z tego powodu, że płace w tym Urzędzie są najwyższe spośród wszystkich instytucji podległych premierowi. Operując tylko wskaźnikiem wzrostu płac, tracimy z pola widzenia różnice pomiędzy średnimi płacami w poszczególnych resortach i urzędach centralnych. Podam jeden przykład. Średnia płaca w Rządowym Centrum Studiów Strategicznych wzrosła 126 proc. w porównaniu z 1998 r., ale pomimo tego w tej instytucji są najniższe wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PosełMarekOlewiński">Dokonanie analizy wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej według jednego szablonu zaciemnia ich obraz. Sądzę, że należałoby zauważyć różnice w poziomie przeciętnych wynagrodzeń i zamieścić postulat, że należy dążyć do zniwelowania tak dużych dysproporcji, jakie występują obecnie.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PosełMarekOlewiński">Ponadto proponuję napisać w pkt I, że przekroczenie założonego w budżecie wzrostu średniej miesięcznej płacy nominalnej brutto miało miejsce w większości urzędów centralnych, a nie - jak proponują autorzy - w niektórych urzędach centralnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełStanisławStec">Zaniepokoiła mnie wypowiedź pana dyrektora Waldemara Długołęckiego, że przekroczenia wskaźnika wzrostu płac nie można uznać za nieprawidłowość, jeśli równocześnie nie została przekroczona określona w budżecie wysokość środków na wynagrodzenia, a wzrost płac nastąpił kosztem niezatrudnienia pewnej liczby pracowników. Jest to zbyt formalistyczne podejście, na skutek którego nie zauważa się, że ten sposób wzrostu płac był możliwy na skutek zawyżenia liczby etatów kalkulacyjnych, albo jego reperkusją było obniżenie jakości wykonywanych prac, co w jednym i drugim przypadku jest ewidentną nieprawidłowością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełMirosławSekuła">Obawiam się, że jeżeli będziemy wgłębiać się w szczegółowe kwestie, to nie sformułujemy opinii. Ponieważ po raz pierwszy podjęliśmy taką próbę wyrażenia naszych poglądów na temat wykonania budżetu państwa, to wydaje mi się, że bardziej istotne od doprecyzowania treści projektu, jest to, aby ta próba nie spełzła na niczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">W związku z wypowiedzią pana Stanisława Steca, który uważa za stosowne zamieszczenie w projekcie opinii zarzutu dotyczącego kształtowania środków na wynagrodzenia w Urzędzie Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych oraz zwrócenie w tym projekcie uwagi na to, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie wykorzystało części środków na dopłaty do oprocentowania kredytów obrotowych i nie pozyskało środków w ramach programu SAPARD, chcę powiedzieć, że w sprawozdaniu podkomisji, którą kierowałem, zostały zamieszczone dwa pierwsze zarzuty. Natomiast dyskusja nad sprawą środków, które Polska miała uzyskać w ramach programu SAPARD nie zakończyła się konkluzją, że ma ona zostać wyeksponowana w sprawozdaniu podkomisji i dlatego nie uważałem za stosowne, aby ją zasygnalizować przy opracowywaniu projektu opinii. Jako poseł, a nie przewodniczący podkomisji, popieram propozycję pana posła Stanisława Steca dodania nowego punktu, w którym zostałaby zamieszczona uwaga dotycząca niewykorzystania kwoty 7 mln zł na dopłaty do oprocentowania kredytów i 8 mln zł na postęp biologiczny, natomiast mam wątpliwości, czy zasadny jest wniosek dotyczący Urzędu Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełMirosławSekuła">Zwracam się do państwa z apelem o ograniczenie dyskusji, bo w przeciwnym razie stracimy z oczu cel, do którego zmierzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Myślę, że potrzebna jest dyskusja nad pkt I, gdyż od kilku lat „żongluje się” etatami kalkulacyjnymi, aby nieco podreperować płace w różnego rodzaju urzędach i z tym zjawiskiem trzeba się uporać. Projekt opinii nosi dzisiejszą datę i jeśli się nie mylę, został on opracowany na podstawie opinii komisji sejmowych, przedłożonych Komisji Finansów Publicznych oraz dyskusji na jej forum nad wykonaniem poszczególnych części budżetu. Od woli tej Komisji zależy to, czy uwzględni bądź nie uwzględni opinię innej komisji sejmowej, a ponieważ poczyniona przez pana posła Kazimierza Marcinkiewicza uwaga może zniechęcić Komisję do sformułowania jakiejkolwiek opinii, wnoszę o uwzględnienie opinii Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży. Uwzględniając także wypowiedź pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, która wzięła w obronę ministra finansów, proponuję, aby w punkcie II, podpunkcie 7 napisać „oraz utworzenia pozaustawowej rezerwy, tzw. nierozdzielonej części subwencji oświatowej, będącej w gestii ministra edukacji narodowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełMirosławSekuła">Materiały, które posłużyły opracowaniu projektu opinii, dostarczyli przewodniczący podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełHenrykDykty">Przysłuchując się tej dyskusji, zastanawiałem się jaki jest główny cel opinii, którą mamy przekazać prezesowi Rady Ministrów. Uważam, że Komisja Finansów Publicznych zakończyła pracę nad sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa po przyjęciu projektu uchwały, w której wyraziliśmy nasze stanowisko, a poza tym upoważniliśmy posła sprawozdawcę, aby na forum Sejmu przedstawił sprawy, na które zwróciły uwagę podkomisje, a następnie Komisja Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełHenrykDykty">Projekt opinii zawiera wybiórczo zaprezentowane pewne elementy tych spraw, przez co wypaczamy ich obraz. Pan przewodniczący podkreślił, że po raz pierwszy Komisja podjęła próbę wyrażenia w ten sposób swoich uwag. Pytam, czy ta próba jest podyktowana jakimś nowym przepisem prawnym? Dlaczego chcemy przekazać opinię prezesowi Rady Ministrów przed debatą sejmową, do tego niepełną, bo gdybyśmy chcieli zawrzeć w niej wszystkie uwagi i postulaty, to powstałaby księga o takiej samej objętości, jaką ma informacja Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli wykonania budżetu państwa w 1999 r.? Z tych względów zgłaszam wniosek o odstąpienie od sformułowania opinii Komisji, przeznaczonej dla prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełJanKulas">Uważam, że powinniśmy jeszcze raz zastanowić się, czy pomysł, który staramy się zmaterializować w postaci opinii, przyniesie więcej pożytku niż szkody. Nie trzeba wielkiej przenikliwości, by zauważyć, że poruszone w niej sprawy zostały dobrane w sposób wybiórczy. Taki materiał nie prezentuje pełnego i obiektywnego obrazu. Dlatego podzielam wątpliwości, które wyraził mój przedmówca, że nie wiadomo czemu ma służyć ta opinia.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełJanKulas">W tym roku zastosowaliśmy nowy tryb pracy nad wypracowaniem stanowiska wobec absolutorium dla rządu. Powołaliśmy podkomisje i zgodziliśmy się na to, aby sprawozdania z ich pracy stanowiły podstawę dla decyzji podjętych przez Komisję, a teraz w projekcie opinii zamieszczamy uwagi, które rozmijają się z ustaleniami podkomisji, a nawet w niektórych przypadkach z ustaleniami Komisji. Wracamy do pewnych spraw, pomimo tego, że zakończyliśmy pracę nad sprawozdaniem z wykonania budżetu w 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełJanKulas">Najważniejszy powód, dla którego opowiadam się za odrzuceniem projektu opinii to ten, że w pkt I zwrócono uwagę tylko na te urzędy centralne, w których występują tzw. kominy płacowe, natomiast pominięty został żenująco niski poziom płac w urzędach pracy, Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych, w miejskich ośrodkach pomocy społecznej oraz Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. W tym sensie projekt opinii jest jednostronny, nie budzi mojego zaufania i dlatego popieram wniosek o jego odrzucenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli Komisja przyjmie tę opinię, to proszę o rozważenie kilku spraw, abyśmy mogli wypełnić dyspozycję zawartą w ostatnim zdaniu, czyli przedstawić informację o podjętych działaniach w celu wyeliminowania przedstawionych nieprawidłowości. W trakcie prac nad ustawą budżetową na 1999 r., parlament przyznał Komitetowi Integracji Europejskiej dodatkowe środki na zwiększenie wynagrodzeń i wobec tego powstaje pytanie, czy KIE powinno być wymienione w pkt I. Nie rozumie treści pierwszego zdania w pkt 5, zamieszczonego w drugiej części projektu opinii, dotyczącej ministra finansów. Zacytuję to zdanie: „ Nie została dotąd uregulowana sprawa zasad i trybu potrącania od podatników wierzytelności od Skarbu Państwa.” Czy nie chodzi o wierzytelności Skarbu Państwa? Nie jest także zrozumiały zarzut dotyczący metody planowania dochodów, gdyż plan został wykonany w 174 proc. głównie dzięki odsetkom od ulokowanych pieniędzy w bankach. Jeżeli Komisja uznaje to za niewłaściwe, to stawia mnie w kłopotliwej sytuacji. Dzięki temu, że w tym roku stopy procentowe od lokat w bankach są wyższe od tych, które założyliśmy przy konstruowaniu budżetu na 2000 r., przekroczyłam dochody z tytułu odsetek o 100 proc. Czy mam zaprzestać lokowania pieniędzy w bankach, aby nie narazić się na zarzut, że dochody zostały źle zaplanowane?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W punkcie 11 zwracają państwo uwagę na to, że pożyczki z Funduszu Pracy dla kas chorych i dla górnictwa wymagają uwzględnienia w ewidencji długu publicznego. Otóż pożyczka dla kas chorych jest uwzględniona w ewidencji długu publicznego i jest zapisana w rozchodach i wydatkach, natomiast pożyczka dla górnictwa w wysokości 249 mln zł jest ujęta w ewidencji zobowiązań dłużnych tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W pkt 9 jest mowa o tym, że występują opóźnienia w ewidencji zobowiązań służby zdrowia. Wyjaśniałam wielokrotnie na posiedzeniach Komisji Zdrowia i Komisji Finansów Publicznych, że podstawowy dług został zaewidencjonowany w 1999 r. i w tym samym roku zaczęła się obsługa tego długu.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zacytuję treść pkt 12, bo ona też budzi wątpliwości: „Wymaga rozważenia sprawa uściślenia przepisów dotyczących zaciągania zobowiązań spłacanych w następnych latach”. Jeżeli zostały zaciągnięte zobowiązania dłużne, to są spłacane w terminach zapadalności długu.</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Autorzy treści pkt 19 sformułowali zarzut, że kapitalizowanie odsetek powoduje powiększenie nominalnej wartości długu. Stosuje się taką praktykę, jeśli dopuszczają ją umowy kredytowe i nie jest ona sprzeczna z ustawą o finansach publicznych, natomiast czego innego dotyczył zarzut postawiony przez Najwyższą Izbę Kontroli. Chodzi o to, że w zawartej kilka lat temu umowie o obligacji jest zawarte postanowienie, że spłaca się tylko pewną część odsetek, a reszta jest kapitalizowana. Zdaniem Najwyższej Izby Kontroli, należy skapitalizowane odsetki płacić „sponad kreski”, a nie spłacać z pożyczki, którą zaciągnęliśmy w Narodowym Banku Polskim.</u>
          <u xml:id="u-26.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Wyjaśniłam, jakich spraw dotyczą wymienione przeze mnie punkty, gdyż niedawno toczyły się dyskusje nad tymi sprawami, ale za kilka miesięcy będą to zapisy trudne do zinterpretowania.</u>
          <u xml:id="u-26.6" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chcę jeszcze zauważyć, że adresatem uwag zamieszczonych w pkt III, dotyczących inwestycji wieloletnich, powinna być nie tylko administracja rządowa, ale także administracja samorządowa, ponieważ organami założycielskimi dla większości tych inwestycji są organy jednostek samorządu terytorialnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Odniosę się do proponowanych przez posłów zmian w tekście projektu opinii, ponieważ brałem udział w jego redagowaniu. Pan poseł Zbigniew Zarębski zgłosił wniosek o skreślenie pkt 4 w części II, przedstawiając uzasadnienie, do którego odniósł się pan dyrektor Waldemar Długołęcki, tłumacząc, że w tym przypadku chodzi o to, iż urzędy skarbowe zwalniają z podatku VAT wykonawców usług na ich rzecz. Jest to wygodny sposób na to, żeby zapłacić niższą cenę np. za wykonany remont budynku. Sądzę, że takie praktyki stosują nie tylko jednostki podległe ministrowi finansów, ale także inne jednostki budżetowe, za pośrednictwem organów skarbowych.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Sprawę udzielania ulg podatkowych dla upadających przedsiębiorstw przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli, przy czym nie chodzi o to, że przedsiębiorstwo znalazło się w trudnej sytuacji - jak sądzi pan poseł - i przyznanie ulgi podatkowej może je uratować przed upadłością. Z ulg korzystały przedsiębiorstwa, które nie miały szans na dalsze funkcjonowanie i w takich przypadkach urzędy skarbowe działały na szkodę Skarbu Państwa. Jestem gotów skreślić zdanie, w którym mowa jest o przekroczeniu planowanych dochodów resortu finansów, skoro powodem tego były wyższe odsetki od lokat bankowych. Poza tym nie wiem czy słusznie skoncentrowaliśmy się tylko na Ministerstwie Finansów, ponieważ zjawisko przekraczania planowanych dochodów występowało we wszystkich resortach.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Po zgłoszeniu przez pana posła Marka Olewińskiego propozycji, aby napisać, że większość urzędów centralnych przekroczyła wskaźnik wzrostu płac, policzyłem w ilu częściach budżetowych miało to miejsce i okazało się, że nie stanowią one większości. Dlatego pozostańmy przy sformułowaniu, iż w niektórych urzędach centralnych nastąpiło znaczne przekroczenie wzrostu średniej miesięcznej płacy nominalnej brutto. Nie jestem przekonany, że w pkt I należy wymienić Urząd Nadzoru Ubezpieczeń Zdrowotnych, gdyż w 1999 r. wysokie przeciętne wynagrodzenie zatrudnionych w nim osób było spowodowane specyficzną sytuacją, która powstała ze względu na to, że Urząd dopiero rozpoczynał swoją działalność. Zwykle w takie sytuacji najpierw zatrudniane są osoby na kierownicze stanowiska, po to, żeby zorganizowały pracę podległych im komórek organizacyjnych, a w następnej kolejności zatrudniani są urzędnicy na szeregowych stanowiskach i dlatego w następnym roku działalności nowo powstałej instytucji przeciętne wynagrodzenie jest już niższe. Faktem jest, że Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, iż w UNUZ wystąpiło kilka nieprawidłowości w zakresie wynagrodzeń, ale ich wymiar finansowy był niewielki.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Odniosę się teraz do uwag poczynionych przez panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner. Przyznaję, że zapomniałem, iż w rezerwach celowych była przewidziana kwota na poprawienie sytuacji płacowej w Komitecie Integracji Europejskiej. W związku z tym proponuję skreślić nazwę tej instytucji z listy zamieszczonej w pkt I. Być może należałoby przeredagować punkt dotyczący wierzytelności Skarbu Państwa, ale nie powinniśmy go skreślić. Dla mnie sprawa jest jasna. Na skutek zadłużenia służby zdrowia i innych jednostek budżetowych, Skarb Państwa ma wierzycieli. Najwyższa Izba Kontroli stwierdziła, że długi były spłacane poprzez zmniejszenie należności podatkowych wierzycieli, a sprawa ta nie jest do końca uregulowana. Chodzi więc o tych podatników, którzy stali się wierzycielami Skarbu Państwa. Pożyczkę dla górnictwa, która została wypłacona ze środków Funduszu Pracy, traktujemy jako dług publiczny, który powinien zostać spłacony przez budżet państwa, a nie jako dług sektora górnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełZbigniewZarębski">Nie możemy przyjąć dokumentu, który będzie wymagał załączenia dodatkowej instrukcji, „co poeta chciał przez to powiedzieć”. Przyłączam się do głosów posłów, którzy opowiedzieli się za odrzuceniem projektu opinii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Popieram stanowisko, że nie powinniśmy przyjmować opinii w sprawie sprawozdania z wykonania budżetu, skoro zaakceptowaliśmy projekt uchwały w tej samej sprawie. Przedstawiony nam projekt możemy nazwać wykazem uwag Komisji Finansów Publicznych, które wymagają pisemnego wyjaśnienia przez rząd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełMarekOlewiński">Mam na ten temat inne zdanie. Prace nad sprawozdaniem z wykonania budżetu zakończyliśmy przyjęciem uchwały, ale jest ona lakoniczna i zachowalibyśmy się nieodpowiedzialnie, gdybyśmy nie rozszerzyli tego rodzaju opinię. Członkowie Komisji, którzy pracowali tylko w podkomisjach, muszą mieć informację o najistotniejszych nieprawidłowościach, które stwierdziła Najwyższa Izba Kontroli, na które zwróciły uwagę komisje sejmowe w swoich opiniach o wykonaniu poszczególnych części budżetu oraz podkomisje.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełMarekOlewiński">Treść projektu opinii, zaproponowana przez prezydium Komisji, nikomu nie uwłacza, natomiast wskazuje na to, że Komisja Finansów Publicznych rzetelnie wypełniła swoją funkcję kontrolną. Uważam, że opinia powinna być przyjęta w proponowanym brzmieniu, choćby po to, aby 460 posłów miało syntetyczną informację o wynikach pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełMirosławSekuła">Przypomnę genezę pomysłu opracowania opinii. Ponieważ były poważne wątpliwości, czy w projekcie uchwały absolutoryjnej można zawrzeć szczegółowe uwagi dotyczące wykonania budżetu, poprosiliśmy Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu o wyjaśnienie tej sprawy. Otrzymaliśmy dwie ekspertyzy, w których wskazano, że Komisja może swoje zastrzeżenia wyrazić w jednej z trzech form: stanowisku, dezyderacie lub w opinii. Stąd wzięła się propozycja prezydium Komisji, żeby opinia była miejscem dla szczegółowych uwag w sprawie wykonania ubiegłorocznego budżetu, przy czym nie tyle chodziło o poinformowanie posłów - jak powiedział pan poseł Marek Olewiński - lecz rządu i poszczególnych dysponentów części budżetowych. Chodziło o to, aby pogodzić ze sobą ogólną ocenę, bo jak wynika z konstytucji, innej nie można zawrzeć w uchwale absolutoryjnej, z funkcją kontrolną Sejmu. Oczywiście, ostateczne zdanie będzie należało do Komisji.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełMirosławSekuła">Pan poseł Henryk Dykty zgłosił wniosek o odrzucenie projektu opinii. Czy mam rozumieć, że intencją pana posła jest odstąpienie od sporządzenia opinii, czy odrzucenie tego projektu na rzecz projektu o innej treści?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełHenrykDykty">W czasie prac komisji sejmowych, a także podkomisji, przedstawiciele dysponentów części budżetu byli informowani, jakie powinny być wyeliminowane nieprawidłowości, które wystąpiły w trakcie realizacji ubiegłorocznego budżetu państwa. Pytam, jaki jest cel powtarzania wybiórczo potraktowanych nieprawidłowości w opinii? Wnoszę o odrzucenie projektu opinii w dniu dzisiejszym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełMirosławSekuła">Nadal pana wniosek nie jest jednoznaczny. Jeżeli projekt opinii zostanie odrzucony w dniu dzisiejszym, to co ma być dalej? Czy mamy zrezygnować z koncepcji przygotowania projektu uchwały, czy mamy wrócić do niej w późniejszym terminie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełHenrykDykty">Odbędzie się debata na plenarnym posiedzeniu Sejmu na temat wykonania budżetu państwa w 1999 r., podczas której sprawozdawca Komisji Finansów Publicznych zreferuje to, co ustaliła Komisja podczas rozpatrywania sprawozdań z wykonania poszczególnych części budżetu. Poinformowanie prezesa Rady Ministrów przez Komisję, przynajmniej o niektórych z tych ustaleń, miałoby tylko wtedy sens, gdyby nie odbyła się taka debata. W związku z tym zgłaszam wniosek o odrzucenie opinii i nie podejmowanie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Odstąpiliśmy od zamieszczenia w projekcie uchwały w sprawie absolutorium dla rządu uwag dotyczących tych resortów, które wykonały swoje budżety w sposób zasługujący - zdaniem Najwyższej Izby Kontroli - na ocenę negatywną, ponieważ uzgodniliśmy, że znajdą się one w opinii Komisji. Sądzę, że gdyby od razu Komisja zdecydowała, że rezygnuje z opinii, to część posłów inaczej głosowałaby nad projektem tej uchwały. Dlatego ten wniosek traktuję, jako nie dotrzymanie słowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełWłodzimierzWasiński">Komisja opowiedziała się za udzieleniem absolutorium dla rządu i w związku z tym nie widzę uzasadnienia dla tej opinii. Pytam, po co powtórnie mamy zajmować się oceną pewnych zdarzeń, które już oceniliśmy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJanKulas">Uczestniczyłem w pracach nad oceną wykonania kolejnych trzech budżetów państwa, a więc mogę przypomnieć, że poprzednio nie przygotowywaliśmy tego rodzaju opinii.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PosełJanKulas">Panu posłowi Mirosławowi Pietrewiczowi chcę powiedzieć, że na posiedzeniu podkomisji przypadła mi rola koreferenta tych części budżetu, których wykonanie zostało zaopiniowane przez Komisję Polityki Społecznej. Odniosłem się do najbardziej newralgicznych spraw i nawet byłem zdziwiony, że posłowie opozycji wykazali małe zainteresowanie różnymi niekorzystnymi zjawiskami i nieprawidłowościami. Tak jak się przygotowali do dyskusji, tak też dyskutowali.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PosełJanKulas">Uważam, że powinniśmy poprzestać na projekcie uchwały w sprawie absolutorium dla rządu. Spodziewam się ożywionej dyskusji na ten temat na forum Sejmu, ale gdyby po tej debacie okazało się, że warto wrócić do niektórych jej wątków, to wtedy opowiem się za przygotowaniem opinii dla rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełJózefKaleta">W ostatnich latach wykształciła się praktyka uzupełniania projektu uchwały absolutoryjnej stwierdzeniami o najbardziej rażących nieprawidłowościach, które wystąpiły w trakcie wykonywania budżetu w danym roku. Biuro Legislacyjne zakwestionowało tę praktykę, ale zasugerowało, że Komisja może swoje zastrzeżenia wyrazić w opinii lub dezyderacie. Nie widzę powodu, dla którego nie mielibyśmy kontynuować dotychczasowej praktyki, aczkolwiek w nowej formie, zwłaszcza że takie ustalenie zapadło przed głosowaniem nad projektem uchwały w sprawie absolutorium dla rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Z wielkim żalem wysłuchałem wypowiedzi moich koalicyjnych posłów. Nazwałem tak panów posłów, ponieważ był to mój rząd, ale nadal poczuwam się do tego, że w jakimś stopniu jest to mój rząd i chciałbym mu ze wszystkich sił pomóc, natomiast panowie chcieliby „odfajkować” pracę nad oceną wykonania budżetu, jej efekty wrzucić do kosza i powiedzieć: nie ma sprawy. Otóż jest sprawa, bo prace budżetowe toczą się nieustannie. Koncepcja opinii dla rządu nie sprowadza się tylko do swego rodzaju wykazu stwierdzonych nieprawidłowości, ponieważ prosimy rząd, aby odpowiedział, jakie podjął działania w celu ich wyeliminowania. Za kilka tygodni podejmiemy pracę nad projektem ustawy budżetowej na 2001 r. i mając odpowiedź rządu będziemy mogli ocenić, czy nie powtórzą się te same nieprawidłowości podczas wykonywania budżetu w następnym roku. W ten sposób wykonamy funkcję kontrolną Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Teraz popatrzmy wstecz. Inspektorzy Najwyższej Izby Kontroli przez kilka miesięcy badali, jak poszczególne resorty i urzędy centralne wykonały budżet państwa w 1999 r. Wyniki tej kontroli i sprawozdania z wykonania poszczególnych części budżetu były rozpatrywane przez komisje sejmowe, a następnie przez podkomisje powołane przez Komisję Finansów Publicznych. Ten ogrom pracy został podsumowany lakonicznym projektem uchwały, teraz panowie posłowie proponują, by na tym poprzestać. Czy mamy podejmować prace nad nowym budżetem bez związku z tym co było? Przecież tak nie można postępować.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Na czym polegałby nasz wkład? Na zwróceniu się do prezesa Rady Ministrów, aby włączył wszystkie resorty w nasz tryb myślenia i sposób patrzenia na sprawy budżetowe oraz na podniesieniu prestiżu Sejmu i naszej Komisji, która jest odpowiedzialna za pieniądze publiczne. Wszyscy, którzy z uwagą przeczytali informacje Najwyższej Izby Kontroli i resortowe sprawozdania z wykonania budżetu, mogli się przekonać, że nadal pozostawia wiele do życzenia szczelność wydatkowania środków budżetowych i sprawność w ściąganiu jego należności. Czy dla świętego spokoju mamy wrzucić do kosza wyniki pracy setki ludzi, zamiast je wykorzystać dla dalszych prac budżetowych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełStanisławStec">Przygotowanie tej opinii zostało zapowiedziane zanim Komisja wyraziła swoje stanowisko wobec projektu uchwały absolutoryjnej. Jeżeli zostanie przyjęty wniosek o odrzucenie opinii, to zapowiadam, że przygotujemy projekt uchwały Sejmu, w którym zaproponujemy, aby Sejm zwrócił uwagę Rady Ministrów na wszystkie nieprawidłowości w wykonaniu budżetu za 1999 r., stwierdzone przez Najwyższą Izbę Kontroli oraz wymienione w opiniach komisji sejmowych.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełStanisławStec">W pełni podzielam pogląd pana posła Andrzeja Wielowieyskiego, że podczas prac nad przyszłorocznym budżetem państwa trzeba zadać sobie pytanie, czy rząd dołożył staranności, aby nie powtórzyły się nieprawidłowości, które wystąpiły w poprzednich okresach i czy to, co zadeklarował w odpowiedzi na opinię Komisji, znajduje odzwierciedlenie w projekcie budżetu na 2001 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełZbigniewZarębski">Pan poseł sugeruje, że rząd nie wyciągnie wniosków z informacji Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli wykonania budżetu i opinii wyrażanych podczas posiedzeń komisji, natomiast zrobi to dopiero wówczas, gdy otrzyma opinię Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełZbigniewZarębski">Nie mam nic przeciwko przekazaniu rządowi opinii, jeśli w czymkolwiek może ona pomóc i posłuży dobrej sprawie. Jeżeli autorzy uważają, że może ona pomóc w uzdrowieniu finansów publicznych, to być może jest sens podjąć pracę nad poprawieniem jej treści, bo - jak powiedziałem wcześniej - nie możemy przyjąć dokumentu, który wymaga dodatkowej wykładni.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełZbigniewZarębski">Uważam, że dzisiaj nie powinniśmy przyjąć tego dokumentu, natomiast proponuję, aby prezydium Komisji ponowiło pracę nad treścią projektu ustawy i przedstawiło nową jego wersję w późniejszym terminie. Sądzę, że nie ma znaczenia, czy premier otrzyma opinię Komisji za kilka dni, czy za 2 lub 3 tygodnie. Przyjęcie opinii dzisiaj, aby można było ją wykorzystać podczas jutrzejszej debaty sejmowej nad absolutorium dla rządu, ma znaczenie polityczne i jeśli o to chodzi, to będę głosował za jej odrzuceniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełHenrykDykty">Jestem tego samego zdania, co pan poseł Andrzej Wielowieyski, że wypracowane przez nas wnioski będą nam potrzebne podczas prac nad projektem budżetu na 2001 r., aby nie dopuścić do powtórzenia się podobnych błędów. Podchodzę do koncepcji przygotowania opinii dla rządu bez emocji i jestem skłonny przychylić się do propozycji pana posła Zbigniewa Zarębskiego. Dlatego wycofuję swój poprzedni wniosek i w jego miejsce zgłaszam wniosek, aby dzisiaj nie głosować nad projektem opinii, ale wrócić do tej sprawy w odpowiednim czasie, tzn. wówczas, kiedy rozpoczniemy pracę nad przyszłorocznym budżetem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełMirosławSekuła">Jeżeli wnioskodawca proponuje odłożenie rozpatrzenia jakieś sprawy, to powinien określić, w jakim terminie należałoby do niej powrócić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełHenrykDykty">W drugiej części mojego wniosku proponuję, abyśmy przystąpili do rozpatrzenia projektu opinii w momencie rozpoczęcia prac nad przyszłorocznym budżetem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełJózefKaleta">Możemy ograniczyć się do projektu uchwały absolutoryjnej nie mówiąc nic o tym, że w trakcie wykonywania budżetu doszło do naruszenia przepisów prawa i były podejmowane decyzje, w wyniku których Skarb Państwa poniósł straty oraz o innych nieprawidłowościach. Przecież nie można powiedzieć, że wszystko było wykonane bardzo dobrze. Poprzednio wskazywaliśmy na uchybienia i żądaliśmy od prezesa Rady Ministrów ich usunięcia. Myślę, że była to dobra praktyka i nie wiem dlaczego mieliśmy od niej odchodzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełHenrykDykty">Rząd wie jakie zostały popełnione błędy. Będą o nich mówili także: sprawozdawca Komisji, przedstawiciele klubów parlamentarnych i posłowie podczas debaty sejmowej. Zostaną omówione wszystkie problemy, na które wskazali autorzy opinii, ale szerzej i bardziej zrozumiale. Prezentuję podobne stanowisko, jak pan poseł, bowiem mnie też chodzi o to, żeby przedstawić faktyczną sytuację budżetu w 1999 r. Nie obawiam się, że rząd czegoś nie będzie wiedział. Dowie się o wszystkich stwierdzonych nieprawidłowościach, wynikających stąd wnioskach i będzie musiał je realizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Składam wniosek o przełożenie głosowania nad projektem opinii do czasu uchwalenia absolutorium dla rządu. Wniosek swój uzasadniam tym, że podczas debaty sejmowej mogą zostać zgłoszone poprawki do projektu uchwały absolutoryjnej, które będą powielały, albo zmieniały treść opinii. Powstałaby wówczas dziwna sytuacja, bowiem uchwała zawierałaby uwagi wobec konkretnych spraw, podjętych decyzji przez dysponentów części budżetowych w trakcie wykonywania budżetu w 1999 r., natomiast we wcześniej przyjętej opinii zostałyby wymienione tylko jakieś mniej lub bardziej ważne elementy treści uchwały.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PosełKazimierzMarcinkiewicz">Ustną umowę, jaką zawarliśmy na posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, zrozumiałem w ten sposób, że skierujemy do prezesa Rady Ministrów opinię o bardziej szczegółowej treści, niż zawartej w uchwale absolutoryjnej, ale trudno tę opinię uchwalać przed przyjęciem przez Sejm uchwały absolutoryjnej. W związku z tym najlepsze rozwiązanie polega na przyjęciu opinii po zapadnięciu decyzji w sprawie uchwały absolutoryjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełHenrykDykty">Wycofuję swój wniosek na rzecz wniosku pana posła Kazimierza Marcinkiewicza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełMarekOlewiński">Dzisiaj Komisja Finansów Publicznych kończy pracę nad sprawozdaniem z wykonania budżetu w 1999 r. Jutro Sejm podejmie uchwałę absolutoryjną i po tym fakcie Komisja nie będzie miała już nic do powiedzenia, więc albo dzisiaj podsumujemy naszą wielotygodniową pracę dokumentem, nad którym teraz dyskutujemy, albo postanowimy, że nie mamy nic do powiedzenia poza lakonicznym projektem uchwały w sprawie absolutorium dla rządu, natomiast nie ma sensu przekładanie rozpatrzenia projektu opinii po przyjęciu tej uchwały przez Sejm.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełMirosławSekuła">Zgodnie z regulaminem Sejmu, komisja sejmowa może w każdym czasie uchwalić opinię, także wówczas kiedy Sejm wyczerpał całą procedurę dotyczącą absolutorium dla rządu w związku z oceną wykonania ustawy budżetowej w ubiegłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełMarekOlewiński">Powiedziałem, że nie ma sensu uchwalanie opinii po tym fakcie, bo w przypadku udzielenia absolutorium dla rządu, wyglądałoby to tak, jakby Komisja przedkładała swoją opinię ponad decyzję Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Proszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego o udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy wniosek pana posła Kazimierza Marcinkiewicza nie wypacza sensu istnienia komisji sejmowej. Przez 6 lat byłem przekonany, że ten organ Sejmu jest po to, aby pomóc mu w podejmowaniu decyzji, także w sprawie absolutorium dla rządu. Czy taką rolę nie spełnia opinia, z której zamierza się zrezygnować, łamiąc umowę ustną - powiedzmy - dżentelmeńską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełZbigniewZarębski">Pan poseł Marek Olewiński jest człowiekiem inteligentnym i pewnie tylko niechcący zdradził swoje intencje, że ta opinia ma służyć tylko temu, aby Sejm nie udzielił rządowi absolutorium, bo jak inaczej można rozumieć pana stwierdzenie, że nie ma ona sensu po udzieleniu rządowi absolutorium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełKrzysztofJurgiel">Nużące już staje się „maglowanie” przez posłów SLD tego tematu. Moim zdaniem, nie może być dwóch stanowisk w jednej sprawie, tzn. projektu uchwały absolutoryjnej i opinii. Dlatego powiedziałem wcześniej, że co najwyżej możemy przesłać prezesowi Rady Ministrów wykaz uwag zgłoszonych podczas prac Komisji z prośbą, aby odniósł się do nich na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełMarekOlewiński">Nie powiedziałem, że opinia jest potrzebna po to, aby wywarła wpływ na decyzje posłów podczas głosowania nad uchwałą absolutoryjną. Chodzi mi o to, że dzisiaj Komisja kończy pracę nad sprawozdaniem z wykonania budżetu za 1999 r. i dlatego uważam, że odkładanie przyjęcia opinii nie ma sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełWłodzimierzWasiński">Komisja opowiedziała się za udzieleniem absolutorium dla rządu z zastrzeżeniami dotyczącymi inwestycji wieloletnich i Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Wiem, że został zgłoszony wniosek mniejszości i jego autorzy będą mieli okazję go uzasadnić na sali sejmowej. Dzisiaj nie ma powodu, dla którego mielibyśmy wgłębiać się w szczegółowe kwestie, bo te omawialiśmy na posiedzeniach podkomisji. Moim zdaniem, powinniśmy odrzucić projekt opinii, gdyż nie widzę dla niej jakiegokolwiek uzasadnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełMirosławSekuła">Argumenty już się powtarzają, więc chciałbym poddać pod głosowanie wniosek pana posła Kazimierza Marcinkiewicza o odłożenie rozpatrywania projektu opinii do czasu, aż Sejm zajmie stanowisko w sprawie absolutorium dla rządu.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PosełMirosławSekuła">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PosełMirosławSekuła">Wniosek został przyjęty stosunkiem głosów : 13 za, 6 przeciw, 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PosełMirosławSekuła">Rozumiem, że wynik głosowania odnosi się także do projektów pism, których treść przedstawiłem na początku posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PosełMirosławSekuła">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>