text_structure.xml 360 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przedmiotem porządku dziennego jest opinia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych o budżecie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Urzędu Służby Cywilnej, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz o planie finansowym Centralnego Funduszu Gospodarki Zasobem Geodezyjnym i Kartograficznym wraz z, jak to zwykle bywa, odpowiednimi pozycjami rezerw celowych i budżetów wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">W punkcie drugim rozpatrzymy opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o budżecie Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wraz z planem finansowym Centralnego Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych oraz rezerwy celowej budżetów wojewodów w zakresie gospodarki wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Według mojej ostrożnej oceny do spraw związanych z rolnictwem nie przejdziemy wcześniej, niż o godzinie 14.00. Myślę, że ta moja prognoza dlatego jest bardzo ostrożna, ponieważ stoją przed nami bardzo ważne tematy: budżety Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji z policją, Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, Biura Ochrony Rządu i tak dalej. Sądzę, że gruntowne rozpatrzenie tych zagadnień zajmie nam co najmniej dwie godziny. Wydaje mi się w związku z tym, że mamy wszelkie szanse, by tematyką związaną z Ministerstwem Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zająć się już około godziny 14.00.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pragnę też wyjaśnić, że będziemy procedowali w następującym porządku. Najpierw rozpatrzymy projekt budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, następnie Urzędu Służby Cywilnej, a następnie Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji łącznie z rezerwami celowymi i budżetami wojewodów. Ta tematyka łączy się z tym ministerstwem i można ją zatem rozpatrywać łącznie z budżetem resortu.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Za każdym razem najpierw będę udzielał głosu panu posłowi sprawozdawcy komisji branżowej, którym dzisiaj jest pan poseł Ludwik Dorn z Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. W drugiej kolejności będę udzielał głosu posłowi recenzentowi z Komisji Finansów Publicznych, który uczestniczył w posiedzeniach Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Po wystąpieniach posłów sprawozdawców będzie można zadawać pytania, na które będą odpowiadać zarówno posłowie sprawozdawcy, jak i przedstawiciele poszczególnych resortów. Po rundzie pytań i odpowiedzi będę ogłaszał dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PosełHenrykGoryszewski">Po dyskusji Komisja ewentualnie będzie podejmowała decyzje, ale tylko wtedy, gdy nie zostaną zgłoszone wnioski o zwiększenie wydatków. Wnioski o zwiększenie wydatków nie będą głosowane na dzisiejszym posiedzeniu, lecz dopiero na zakończenie prac nad budżetem w naszej Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do rozpatrzenia pierwszego punktu porządku dziennego i pierwszego podpunktu - omówienie projektu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Udzielam głosu panu posłowi Ludwikowi Dornowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełLudwikDornniez">W swoich wystąpieniach będę się odnosił i wyjaśniał tylko poszczególne punkty opinii Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Nie będę w związku z tym omawiał całości budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych pozytywnie zaopiniowała budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów na rok 1999, ale wniosła do niego trzy uwagi. Dwie z nich mają swój konkretny wyraz finansowy. Zacznę jednak od tej, która nie dotyczy środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja otóż zwróciła uwagę na chaos kompetencyjny i finansowy związany z finansowaniem ze środków budżetu państwa zadań dotyczących młodzieży. W głosowaniu Komisja postanowiła nie wyciągać jednak z tego faktu żadnych wniosków natury budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, doceniając potrzebę utworzenia Wydziału do spraw Konstytucyjnych w Departamencie Legislacyjnym Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, postuluje przyznanie mu puli etatów w ramach dotychczasowego stanu zatrudnienia w Kancelarii. Komisja opiniuje zarazem negatywnie zaplanowany wzrost zatrudnienia o 40 etatów w Kancelarii. Podstawowym argumentem, który miał przemawiać za zwiększeniem zatrudnienia, był zamiar stworzenia wspomnianego wydziału.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PosełLudwikDornniez">Zaoszczędzoną kwotę 1 300 tysięcy złotych Komisja proponuje przenieść do działu 93, czyli do działu zatytułowanego „Bezpieczeństwo publiczne” z przeznaczeniem na fundusz nagród dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych Policji.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PosełLudwikDornniez">W punkcie 3 Komisja wnosi o przesunięcie - w ramach budżetu Kancelarii - kwoty 500 tysięcy złotych z rozdziału 8995 (pozostała działalność) na zwiększenie dotacji dla Fundacji CBOS. Komisji chodzi o utrzymanie tej dotacji mniej więcej na poziomie roku bieżącego. Sprawa polega na tym, że Fundacja CBOS, która jest powołana na mocy ustawy, jest - mocą tej ustawy - zobowiązana do przeprowadzenia dwunastu badań opinii publicznej, nie związanych bezpośrednio z interesami politycznymi rządu.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PosełLudwikDornniez">Chodzi między innymi o takie badania, które pokazują społeczną hierarchię różnych kwestii politycznych i społecznych oraz o stosunek do nich. To nie są badania komercyjne. W znanej mi praktyce działania firm badających opinię społeczną, badania, o których mówię, stanowią zdecydowany margines ich działalności. Firmy te utrzymują się przede wszystkim z badań typu komercyjnego, a owe badania, których finansowanie postuluje Komisja, są badaniami bardzo dużymi, skomplikowanymi i o dużej liczbie zmiennych.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PosełLudwikDornniez">Takiego badania w normalnych warunkach gospodarki rynkowej taka firma nie zrobi, jeśli nie ma pisemnego i płatnego zamówienia. CBOS ma taki obowiązek wynikający z ustawy i dlatego potrzebne mu są te środki w postaci dotacji o wysokości 500 tysięcy złotych. Wydaje się, że cel przeznaczenia tych środków jest użyteczny z punktu widzenia państwa i z pewnością powiększają one zasób informacji na temat społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PosełLudwikDornniez">To już wszystkie uwagi, jakie zgłosiła Komisja wobec projektu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PosełLudwikDornniez">Recenzentem ze strony Komisji Finansów Publicznych jest pan poseł Stanisław Kracik, któremu oddaję głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełStanisławKracik">Mam kilka uwag, które chciałbym poddać pod rozwagę Komisji Finansów Publicznych.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełStanisławKracik">Pierwsza z tych uwag dotyczy dotacji dla Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Problem nie jest jednak związany z wysokością tej dotacji, ale dotyczy rozwiązania systemowego. Chciałbym przypomnieć, że reformując administrację publiczną dokonaliśmy scalenia szkół - w tym także specjalistycznych - w jednym resorcie. Wyłączone jest z tego systemu jedynie Ministerstwo Obrony Narodowej. Stawiam to jako otwarty problem i nie ustosunkowuję się wobec tego do wysokości kwoty zaplanowanej na ten cel. Tym bardziej że kwota ta nie jest szokująca i jest - na dodatek - dość dobrze umotywowana.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełStanisławKracik">Druga uwaga dotyczy poziomu wzrostu płac i wiąże się z pewnym pytaniem. Chciałbym to pytanie zadać i sobie, i członkom Komisji Finansów Publicznych - czy budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów jest budżetem, który da się obronić jako budżet, który jest skonstruowany solidarnie z pozostałymi działami? To pytanie proszę potraktować jako zgłoszone z najwyższą kurtuazją. Nie jest to jednak pytanie pozbawione akcentu krytycznego.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#PosełStanisławKracik">Po analizie projektu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zgłaszam tylko te dwie uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bardzo proszę o zadawanie pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam pytanie do pana posła Ludwika Dorna w związku z jego pierwszą uwagą. Dlaczego Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, mimo wskazania w sprawozdaniu „na chaos kompetencyjny i finansowy” panujący w „finansowaniu z budżetu państwa zadań dotyczących młodzieży”, nie proponuje żadnych rozwiązań? Dlaczego ten problem pozostawiono w stanie nienaruszonym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam prośbę do przedstawicieli Kancelarii o wyjaśnienie. W budżecie Kancelarii znajduje się tak zwany środek specjalny. Chciałabym się dowiedzieć, co to jest za środek specjalny i jakie wydatki są realizowane z tego środka.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Drugie pytanie także dotyczy tak zwanej gospodarki pozabudżetowej. Chodzi o Gospodarstwo Pomocnicze Kancelarii. Zarówno w tegorocznym budżecie, jak i w projekcie budżetu na rok przyszły zastosowano identyczną zasadę - stan środków na koniec roku jest równy stanowi środków na początek roku. Dokładnie te same kwoty występują w dwóch kolejnych latach. Wydaje mi się, że to jest dobry przykład na złą praktykę bardzo mechanicznego podejścia do planowania. Czy jest jakieś uzasadnienie dla takiego stylu planowania? Jak to wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych nie jest Radą Ministrów. My możemy tylko zwracać uwagę Radzie Ministrów na wadliwość pewnych rozwiązań i uchwał. Komisja - w obecnym stanie rzeczy - mogła uczynić jedną rzecz. Ponieważ chodziło o około - jeśli dobrze pamiętam - 200 tysięcy złotych, czyli stosunkowo niewielką kwotę, pozostającą w dyspozycji pana ministra Kapery, Komisja mogła ją odebrać pełnomocnikowi rządu do spraw rodziny i przenieść ją do budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej. Taki wniosek został zgłoszony, ale nie uzyskał większości w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#PosełLudwikDornniez">Tyle mogę powiedzieć w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli dobrze rozumiem zgłoszono wniosek, żeby zabrać te pieniądze Ministerstwu Edukacji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełLudwikDornniez">Nie, panie pośle, chodziło o zabranie tych środków pełnomocnikowi do spraw rodziny i przenieść do budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełLudwikDornniez">Czy w związku z tym dobrze rozumiem, że środki na ten cel znajdują się zarówno w budżecie pełnomocnika do spraw rodziny, jak i Ministerstwa Edukacji Narodowej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełLudwikDornniez">W budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej znajduje się podstawowa część środków przeznaczanych na młodzież. Jest to przy tym suma dużo większa niż owe 200 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełLudwikDornniez">Kto odpowie na pytanie pani posłanki Heleny Góralskiej w sprawie środka specjalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Proszę o umożliwienie udzielenia odpowiedzi przez dyrektora Biura Finansowego w Kancelarii Rady Ministrów, panią Danutę Wietrzyk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#DyrektorBiuraFinansowegowKancelariiRadyMinistrówDanutaWietrzyk">Środek specjalny pod nazwą „Legislacja” występuje rzeczywiście w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Został on utworzony na podstawie zarządzenia nr 15 szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz zgodnie z ustawą z dnia 8 sierpnia 1996 roku - przepisy wprowadzające ustawy reformujące funkcjonowanie gospodarki i administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#DyrektorBiuraFinansowegowKancelariiRadyMinistrówDanutaWietrzyk">Ten środek specjalny ma za zadanie usprawnianie procesu redagowania, wydawania i rozpowszechniania Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego oraz usprawnienie rządowego procesu legislacyjnego. Źródłem tworzenia tego środka specjalnego są środki uzyskane w sposób następujący: 30% pochodzi z zysku Gospodarstwa Pomocniczego (opodatkowany dochód z wydawania i rozpowszechniania Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego, w tym także Monitora Polskiego B), środki pochodzące z wpłat za szkolenia legislatorów oraz oprocentowanie środków znajdujących się na rachunku bankowym.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#DyrektorBiuraFinansowegowKancelariiRadyMinistrówDanutaWietrzyk">W skład tego środka specjalnego wchodzą także nie wydane nie wydatkowane środki z gier liczbowych, mających na celu uzyskanie środków na usuwanie skutków powodzi. Te konkretnie środki są wprawdzie gromadzone na oddzielnym koncie, ale wchodzą one w skład środka specjalnego. Cały ten środek specjalny zgromadzony jest na osobnym rachunku bankowym.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#DyrektorBiuraFinansowegowKancelariiRadyMinistrówDanutaWietrzyk">Na co konkretnie przeznaczane są pieniądze ze środka specjalnego? Przeznaczane one są na zakupy inwestycyjne związane z usprawnianiem rządowego procesu legislacyjnego, na umowy zlecenia związane z tym procesem legislacyjnym, wynagradzanie wykładowców i patronów aplikacji legislacyjnych oraz indywidualne premie dla pracowników służb legislacyjnych Kancelarii, którzy wykonują zadania określone w przepisach regulujących funkcjonowanie tego środka specjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Na stronie 36, gdzie mamy podany stan środków obrotowych na początek roku to jest 77 764 tysiące złotych. Co to są za środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#DyrektorDanutaWietrzyk">To dotyczy Gospodarstwa Pomocniczego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To znaczy, że stan tych środków obrotowych na początek roku w wysokości 355 tysięcy i to jest tylko Legislacja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Stan środków na koniec i na początek roku w Gospodarstwie Pomocniczym jest identyczny. Tak samo było w budżecie na rok bieżący. Jeśli tak jest, to - moim zdaniem - mamy do czynienia z mechanicznym podejściem do kształtowania założeń budżetowych. Czy rzeczywiście nie może być z tego tytułu żadnych wpłat do budżetu państwa?</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Proszę bowiem spojrzeć - 77 milionów złotych to jest stan na koniec tego roku i wpłata do budżetu wynosi tylko 7 milionów złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#DyrektorDanutaWietrzyk">Jeśli można, to najpierw chciałabym podsumować sprawę Gospodarstwa Pomocniczego. Rzeczywiście, stan środków obrotowych jest planowany na koniec i początek roku w tej samej wysokości. Przy czym Gospodarstwo Pomocnicze - zgodnie z przepisami rozporządzenia ministra finansów i ustawą o podatku dochodowym - rozlicza się w trybie tych dwóch aktów prawnych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#DyrektorDanutaWietrzyk">Podatek dochodowy - jak widać - jest planowany na rok przyszły w wysokości 11 189 tysięcy złotych i jest przecież wyższy niż w roku bieżącym. Wpłata do budżetu natomiast w wysokości 50%, czyli jakby wtórne opodatkowanie dochodu Gospodarstwa Pomocniczego, jest planowane na rok 1999 w wysokości 6 926 miliona złotych, a przewidywane wykonanie na poziomie 7 053 miliona złotych.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#DyrektorDanutaWietrzyk">Rzeczywiste wykonanie to jest plan Gospodarstwa Pomocniczego. Po prostu uwzględniono tu zmiany wpłat do budżetu oraz to, że środki obrotowe wynikające ze stanu środków pieniężnych oraz materiałów i towarów nie powinny mieć wpływu na stan środków na koniec roku. Uznano bowiem, że zapasy materiałowe nie powinny wzrosnąć, bo już się tak nie robi. Dziś zarówno materiały piśmienne i części zamienne są przecież powszechnie dostępne i nie trzeba ich już gromadzić w magazynie. Stany zapasów materiałowych są w związku z tym niskie.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#DyrektorDanutaWietrzyk">Ewentualna różnica w wielkości środków pieniężnych równoważyłaby się między materiałami a środkami pieniężnymi. Dlatego też na etapie tworzenia projektu budżetu zakłada się wartość środków obrotowych na tym samym poziomie. Przy czym nie ma to wpływu na wysokość wpłaty do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Chciałabym się wypowiedzieć na temat tego środka specjalnego pod tytułem „Legislacja”. Otóż jakość tych projektów ustaw, które otrzymujemy z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i które Komisja Finansów Publicznych wspólnie z Biurem Legislacyjnym stale poprawia, są niezwykle słabe. Praktycznie musimy je pisać od nowa. Wspomnę choćby ostatni projekt ustawy o powodzi. Już to samo sprawia, że nic nie uzasadnia wypłacania premii pracownikom i współpracownikom Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, którzy pracują nad projektami aktów prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełHenrykDykty">Chciałbym powrócić do problemu, o którym mówiłem poprzednio i do pytania zadanego panu posłowi Dornowi. Zgadzam się z panem posłem, że Komisja nie miała takich możliwości, ale też nie zgłaszała w tej sprawie żadnego wniosku. W związku z tym chciałbym zaproponować, by minister edukacji narodowej wspólnie z przedstawicielem Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, przy udziale pana ministra Kapery, spotkali się jeszcze przed naszym ostatecznym głosowaniem i ustalili co, komu i ile. Powinni to w rozmowie rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#PosełHenrykDykty">Nie może być przecież tak, że zadania są przekazane do urzędu pełnomocnika rządu do spraw rodziny, ale większa część środków znajduje się w Ministerstwie Edukacji Narodowej. Nie chodzi mi przy tym o to, żeby całość środków przesunąć do Kancelarii, ale przynajmniej tyle, ile potrzebuje pełnomocnik rządu do spraw rodziny dla realizacji swoich zadań.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#PosełHenrykDykty">Moim zdaniem sytuacja obecna jest powrotem do stanu z roku 1995, kiedy to funkcjonowało Biuro Pełnomocnika Rządu do Spraw Rodziny i Młodzieży i ono koordynowało całość spraw związanych z problematyką międzynarodowej współpracy młodzieżowej. Obecnie - w wyniku tego chaosu, o którym powiada Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych - ta sytuacja się powtarza. A przecież pełnomocnik realizuje bardzo poważne zadania i ma bardzo duże kompetencje. Kwota, jaką ma dysponować, owe 215 tysięcy złotych jest kwotą absolutnie niewystarczającą.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#PosełHenrykDykty">Tym bardziej że zadania ministra zostały w tym zakresie bardzo poważnie okrojone. Nie składam w tej chwili konkretnych wniosków o dokonanie przesunięcia środków, ale tylko dlatego, że wstrzymam się z tym do czasu, aż wymienieni przeze mnie wcześniej członkowie rządu nie spotkają się i nie rozwiążą tego problemu. Jeśli to nie nastąpi, to złożę wniosek o dokonanie takiego przesunięcia środków finansowych z części 33 budżetu Ministerstwa Edukacji Narodowej do części 05 budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Chciałbym powrócić do sprawy etatów i pragnąłbym ją dokładnie wyjaśnić. Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych nie podaje szczegółowego uzasadnienia swojego stanowiska, ale w opracowaniu sejmowym znalazły się informacje na temat nie wykorzystania w Kancelarii tak zwanych etatów kalkulacyjnych na koniec 1998 roku. Sprawa jest - że tak powiem - już pewną tradycją. Tak samo było w roku 1996 i tak samo było w roku 1997.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Stale wykorzystuje się mniej etatów, niż się planuje na początku roku, przy okazji projektowania budżetu. Równocześnie jednak podnosi się odpowiednio średnie wynagrodzenie. Najostrzej zjawisko to wystąpiło w 1997 roku, ale i w roku bieżącym także w odniesieniu do pracowników wojskowych. Zatrudniono ich na poziomie wykorzystania 60% przewidzianych etatów, ale zrealizowane wynagrodzenia były o około 7–8 punktów procentowych ponad przeciętną.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Wyrażam więc smutne przekonanie, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie jest dobrym wzorem dla innych resortów. A powinna być dla nich pewnym odniesieniem. Jakiś porządek z tymi nieszczęsnymi etatami kalkulacyjnymi, wysokością średniej płacy i rzetelnym planowaniem powinien zostać zaprowadzony. W pełni popieram wnioski Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w tym zakresie, ale sprawa wymaga pełnego wyjaśnienia.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Od trzech lat widać przecież wyraźnie różnicę w wysokości 2–3% w całej Kancelarii. I przed reformą centrum tak było, i w czasie reformowania i teraz, po zakończeniu tej reformy też. Perspektywa przyszłego roku jest dokładnie taka sama.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy ktoś jeszcze chciałby się wypowiedzieć w dyskusji? Nie widzę. Będę się zatem starał podsumować dotychczasową dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Padł wniosek Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych - wprowadzamy go do naszego zasobu wniosków budżetowych - o skreślenie 1 300 tysięcy złotych i 40 etatów. Owe etaty, łącznie z funduszem wynagrodzeń, powinny być zatem wygospodarowane w ramach istniejącej już w Kancelarii liczby etatów kalkulacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pan poseł Stanisław Kracik mówił o usytuowaniu Krajowej Szkoły Administracji Publicznej. Wypowiedź pana posła zrozumiałem jako zwrócenie uwagi na istnienie pewnego problemu pozostawienia jednej ze szkół poza skoncentrowanym systemem oświaty.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pani posłanka Helena Góralska natomiast proponowała, żeby ze środka specjalnego o nazwie „Legislacja” odprowadzić do budżetu kwotę przeznaczoną na premie dla legislatorów. Jeśli dobrze identyfikuję tę kwotę, to wynosi ona 142 tysiące złotych i jest ona wymieniona na stronie 33?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Tak, wydaje mi się, że to jest ta kwota.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czyli to jest ta kwota. Pan poseł Henryk Dykty złożył wniosek, żeby panowie ministrowie Kapera i Handtke porozumieli się co do podziału zakresu opieki nad organizacjami młodzieżowymi i podziału środków.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam nieco inny wniosek w tej sprawie. Uważam, że jeśli premier powołuje pełnomocnika, to - na dodatek przy dzisiejszych kompetencjach szefa rządu - ministrowie nie powinni się porozumiewać i dzielić władzą. To premier powinien palcem pokazać kto i co ma robić oraz jakimi pieniędzmi ma dysponować. I mam nadzieję, panie ministrze Derdziuk, że Komisja zostanie poinformowana o tych decyzjach. Ale nie o stanowiskach panów ministrów Handtke i Kapery w tej sprawie i nie o tym, że udali się do Trybunału w Strasburgu, żeby rozstrzygnął spór między nimi. Chcemy się jedynie - jako Komisja - dowiedzieć, jakie decyzje w tej sprawie podjął pan premier Buzek. Wówczas my, stosownie do tej jego decyzji, odpowiednio przesuniemy środki.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">W przeciwnym przypadku dojdziemy do wniosku, że te środki są nikomu niepotrzebne. Jeśli jest do nich dwóch pretendentów, to lepiej ich żadnemu z nich nie dawać. Tak byłoby lepiej z punktu widzenia gospodarności i zarządzania środkami publicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełStanisławKracik">Sprawy tej szkoły nie podnosiłbym, gdyby nie to, że za chwilę będziemy rozważać problemy związane z budżetem Urzędu Służby Cywilnej i kolejnej szkoły w Białobrzegach. Ja po prostu chcę wyrazić poważne zaniepokojenie, że rozpoczyna się nowy proces, który polega z grubsza na tym, że odwraca się kierunek reformy centrum. Idziemy już dokładnie w odwrotną stronę. To sprawa pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełStanisławKracik">W kwestii zaś rozdzielenia środków między dwóch panów ministrów nie chciałbym kontestować słów pana przewodniczącego Goryszewskiego na temat prerogatyw prezesa Rady Ministrów. Chciałbym jedynie nieśmiało zwrócić uwagę na pojawiający się niebezpieczny mechanizm. Jeżeli oto pełnomocnik do spraw rodziny miałby się zajmować monitorowaniem sytuacji polskich rodzin (bo raport sporządził) i jednocześnie być donatorem na ich rzecz oraz gestorem środków publicznych, to prowadziłoby do sytuacji, w której musiałby sam siebie kontrolować. I to jest systemowo niekorzystne.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełStanisławKracik">On powinien jedynie poddawać ocenie - jako pełnomocnik do spraw rodziny - działalność ministra edukacji w zakresie organizacji wypoczynku letniego i zimowego, akcji dożywiania i tak dalej. Zgłaszam tylko takie małe uzupełnienie do słów pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Winien jestem zatem pewne wyjaśnienie. Zostałem niedokładnie i zbyt ostro zrozumiany przez pana posła Stanisława Kracika. Nie wyrażałem poglądu, komu i które sprawy powinny zostać powierzone, jaki powinien być podział obowiązków między biurem pana ministra Kapery a urzędem pana ministra Handtke.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wyraziłem tylko pogląd dotyczący metodologii. Ale oczywiście mam sprecyzowany pogląd na ten temat. I nawet więcej - wiem nawet jakie motywy kryją się za tym sporem o pieniądze. Bo jeśli toczy się spór o pieniądze, to znaczy, że intencje są mniej czyste, niż te, o których wysokie spierające się strony mówią publicznie. Jestem tego w pełni świadomy.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dlatego chciałbym, żeby to premier dokonał tego rozstrzygnięcia. Bo to premier powołał sobie pełnomocnika, nawarzył sobie piwa i niech to teraz rozstrzygnie.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy pan poseł Dorn chciałby coś dodać do swojego wystąpienia po tej dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełLudwikDornniez">Nie mam nic do dodania.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełLudwikDornniez">Ja natomiast chciałbym dodać do swej poprzedniej wypowiedzi to jeszcze, że skoro 17 grudnia powinniśmy zamknąć prace nad budżetem, chciałbym, aby informacja o decyzji premiera napłynęła do Komisji do 12 grudnia. Jeśli nie otrzymamy takiej informacji, będziemy uważali, że najlepiej jest, jak jest.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#PosełLudwikDornniez">Zgodnie z wcześniejszą zapowiedzią udzielam głosu panu ministrowi Derdziukowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Chciałbym się odnieść do zadanych pytań i zgłoszonych uwag do projektu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Krajowa Szkoła Administracji Publicznej jest instytucją szczególną. Środki na instytucję, która szkoli i spełnia bardzo ważne działania znalazły się przez to w Kancelarii. Wynika to też z aktualnego stanu prawnego. Ustawa o tej szkole z 14 czerwca 1991 roku określa, że mamy uprawnienie do określania budżetu tej szkoły w projekcie budżetu Kancelarii.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Z pewnością jednak fakt utworzenia Urzędu Służby Cywilnej będzie z czasem skłaniał do rozważań o współpracy tej szkoły z Urzędem. Szkoła jest przecież ważnym ośrodkiem kształcenia kadr służby cywilnej. Niemniej nie wydaje się uzasadnione, a nie byłoby też dopuszczalne - bez zmiany wspomnianej ustawy - przekazanie środków już w roku bieżącym. Środki te zostały zresztą w przyszłorocznym budżecie zwiększone z uwagi na to, że szkoła wypełnia też zadania związane z integracją europejską. We współpracy z Urzędem Komitetu Integracji Europejskiej prowadzone są dodatkowe szkolenia.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Warto wspomnieć, że skończyły się już środki pomocowe i stypendia, z których korzystali studenci tej szkoły. Myślę głównie o stażach zagranicznych. To jest ważna okoliczność. Jeśli zaś chodzi o porządkowanie spraw administracji rządowej, to myślę, że ten moment nadejdzie i wtedy będzie też pora na rozwiązanie sprawy tej szkoły.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Jeśli chodzi o środek specjalny pod nazwą „Legislacja”, to w istocie trzeba przyznać, że rząd pana premiera Buzka - w porównywalnym czasie - złożył w Sejmie najwięcej ustaw. Oczywiście nasz wniosek przyznania środków departamentowi legislacyjnemu rządu wynika w znacznej mierze z rozważań toczonych na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Mówiono tam nawet o konieczności powołania centrum legislacyjnego rządu. To jest jednak, jak sądzę, inicjatywa związana z pewną perspektywą rozwoju służb legislacyjnych państwa.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Z drugiej zaś strony ten środek specjalny, mimo że nie jest to duża kwota, służy temu, żeby utrzymać stały stan zatrudnienia. Państwo wiedzą bowiem o tym, że legislatorzy i dobrzy prawnicy po pewnym stażu w administracji rządowej, są bardzo atrakcyjnymi pracownikami na rynku pracy. Dlatego są z administracji przez różne firmy wyłuskiwani. Dyspozycja o przesunięciu środków byłaby zatem bardzo skutecznym czynnikiem osłabiającym, nie zaś dyscyplinującym i wzmacniającym służby legislacyjne rządu.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Nie wydaje się uzasadnione, by na podstawie kilku ustaw, które przygotowywano w dużym tempie, oceniać departament legislacyjny rządu. Tym bardziej że tryb prac Rady Ministrów jest oczywiście taki, że to poszczególne ministerstwa przedstawiają projekty ustaw. A Kancelaria i komisje sejmowe czasem je poprawiają. Nie zawsze jednak jest to skuteczne i satysfakcjonujące. Doskonalimy się cały czas w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Co do ewentualnych kontrowersji, które miały się podobno pojawić między Ministerstwem Edukacji Narodowej a Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, to ta sprawa jest - jak się wydaje - rozstrzygnięta. Przedłożenie projektu budżetu państwa zostało przyjęte przez Radę Ministrów, a więc także przez pana premiera. Kwoty i cele, które tam zapisano, uzyskały akceptację całej Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">Dążąc do wykonania dyspozycji pana przewodniczącego Goryszewskiego, chciałbym stwierdzić, że to przedłożenie rządu ściśle odzwierciedla zarówno wolę rządu, jak i premiera. Zmiany sugerowane przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych wynikają - być może - z mało precyzyjnego wyjaśnienia możliwości jakby działania poszczególnych organów państwa. Należy jednak rozróżnić zadania związane z działalnością Ministerstwa Edukacji Narodowej i działania związane z pełnomocnikiem rządu do spraw rodziny.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#ZastępcaszefaKancelariiPrezesaRadyMinistrówZbigniewDerdziuk">I podział środków, i opis znalazły się w naszym przedłożeniu. Jestem pewien, że wszyscy posłowie się z nimi zapoznali więc nie będę tego na nowo powtarzał. Wnoszę o utrzymanie stanu zaproponowanego w naszym przedłożeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nim zakończę ten temat, chciałbym zadać jedno zawodowe pytanie. Czy w ogóle funkcjonuje Komisja Prawnicza Kancelarii Prezesa Rady Ministrów? Było bowiem kiedyś tak, panie ministrze Derdziuk, że zbierali się prawnicy z departamentów legislacyjnych wszystkich ministerstw i na tych swoich posiedzeniach analizowali wszystkie akty prawne, które w swym ostatecznym przeznaczeniu były kierowane do Dziennika Ustaw.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Analizowali oni zarówno projekty ustaw, jak i projekty rozporządzeń. I te wszystkie akty prawne, wszystkie projekty tych aktów prawnych stawały przed Komisją Prawniczą byłego Urzędu Rady Ministrów. Te natomiast akty prawne, które miały iść do Monitora Polskiego, nie stawały przed tym gremium. Chyba że był to akt prawny ważniejszy lub trudniejszy.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy taka Komisja Prawnicza funkcjonuje, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#ZastępcaszefaKancelariiZbigniewDerdziuk">Mam przyjemność zakomunikować, że ten dobry zwyczaj dalej istnieje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przed zakończeniem dyskusji nad projektem budżetu Kancelarii Rady Ministrów powiem jeszcze, że po tej wcześniejszej odpowiedzi, której udzielił pan minister Derdziuk, a która mnie osobiście usatysfakcjonowała, cofam swoje życzenie - wyrażone w imieniu Komisji - w sprawie rozstrzygnięcia kompetencji i środków między MEN a pełnomocnikiem rządu do spraw rodziny.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przyjmuję z całym szacunkiem opinię pana ministra i jego informację, że takie jest życzenie i taka decyzja premiera, jakie zostały odzwierciedlone w projekcie budżetu. Jako lojalny członek większości rządowej deklaruję w związku z tym pełne poparcie dla tego przedłożenia rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełHenrykDykty">Ale mój wniosek - panie przewodniczący - jest nadal w pełni aktualny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Oczywiście, że tak. Ja tylko powiedziałem, jakie rozwiązanie będę popierał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełHenrykDykty">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#ZastępcaszefaKancelariiZbigniewDerdziuk">Szczegółowy podział tych środków i stosowne wyjaśnienia zostaną udzielone Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych na piśmie. Komisja ta skierowała w tej sprawie swój dezyderat numer 8 do Prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Chciałbym być pewien, że w odpowiedzi dla naszej Komisji znajdą się również informacje na temat tych czterdziestu etatów i średniego wynagrodzenia, o których mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ależ to jest zupełnie inna sprawa. Mamy tu przecież osobny wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Uważam bowiem, że to jest bardzo ważna sprawa, panie ministrze. Jest to przecież przyjęte przez Radę Ministrów, podpisane przez premiera, ale dla nas ta sprawa jest niejasna. Państwo zwiększają zatrudnienie do 628 etatów pozostałych pracowników, podczas gdy prawdopodobnie - dokładnych danych nie posiadam - ale sądzę, że średnia w roku bieżącym wypadnie na poziomie około 550 albo 540 pracowników. Na koniec roku natomiast wyjdziemy na 580 zatrudnionych, ale na koniec roku.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">I chcę przez to stwierdzić, że w minionych latach istniała bardzo duża rozbieżność między stanem etatów kalkulacyjnych a rzeczywistych oraz przeciętną płacą. Nawet przy uzasadnionych i zrozumiałych dla mnie postulatach dotyczących legislatorów, którzy powinni być lepiej płatni.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Mamy więc wniosek Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, będziemy go podejmować i bardzo bym chciał, żeby Kancelaria Prezesa Rady Ministrów potrafiła się bronić przed Komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie pośle Wielowieyski, bardzo pana przepraszam, ale czas, kiedy Kancelaria mogła się bronić już minął. Jeszcze raz bardzo pana przepraszam, ale teraz jest czas, w którym zobaczymy, ile warta była ta obrona. Teraz przechodzimy do innej fazy.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Stwierdzam, że zakończyliśmy rozpatrywanie projektu budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Obecnie przechodzimy do rozpatrzenia następnego podpunktu, to jest rozpatrzenia projektu budżetu Urzędu Służby Cywilnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych nie wniosła uwag do projektu budżetu Urzędu Służby Cywilnej i akceptuje go.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PosełLudwikDornniez">Do tego chciałbym jednak dodać, iż uzasadnienie tego budżetu, które przedstawił prezes Urzędu - na tle innych uzasadnień, wysłuchanych przez Komisję - pozytywnie się wyróżniało. Jeśli bowiem pojawiały się zastrzeżenia do liczby zatrudnionych osób w ośrodku szkoleniowym, to otrzymywaliśmy wyczerpujące uzasadnienie. A do tego uzasadnienia dołączono zestaw programów szkoleniowych, które mają tam być realizowane. Komisja po prostu była przekonywana co do sensowności zaplanowanych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PosełLudwikDornniez">Dodam też, że ustawa o Urzędzie Służby Cywilnej, która jest jeszcze w Senacie, albo też wraca już do Sejmu, niepomiernie zwiększa zadania tego Urzędu w stosunku do aktualnych rozwiązań. Zwłaszcza w dziedzinie szkoleń i polityki kadrowej w skali państwa, czyli w skali dotyczącej około 60 tysięcy osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełStanisławKracik">Bardzo trudno jest występować przeciwko temu budżetowi i celom, którym on ma służyć. Do tego, co powiedział pan poseł Ludwik Dorn, mogę dodać tyle tylko, że przejrzałem ten plan szkoleń. Myślę też, że i wynagrodzenia wykładowców mieszczą się w granicach zdrowego rozsądku.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PosełStanisławKracik">Jedynie dla zasady stwierdzę, że wolno wątpić w niektóre rzeczy. I dlatego w tym programie szkolenia dla sekretarek niektóre punkty budzą pewne moje wątpliwości. Doprawdy nie wiem, czy na pewno wszystkie punkty programu szkolenia tej grupy zawodowej są celowe i konieczne.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PosełStanisławKracik">Ale jest ważniejsza kwestia, która została podniesiona w opracowaniu Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Chodzi mianowicie o 3 329 tysięcy złotych związanych z postępowaniem kwalifikacyjnym - jak to się określa - dla 20 tysięcy osób. Otóż jest tak, że klimat i atmosfera wokół służby cywilnej są takie, jakie są. I nie wiem, czy budżet Urzędu na rok przyszły cokolwiek tu poprawi. Wydaje mi się jednak, że w jakiejś mierze należałoby tu dyscyplinować tego rodzaju wydatki.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#PosełStanisławKracik">Odnotuję też w tym miejscu - dla porządku - sprawy związane z dochodami urzędu i ich spadkiem o 50%, zagrożeniem wykonania tegorocznego budżetu, słabą sprzedawalnością Biuletynu Służby Cywilnej itd. Nie chcę stawiać pytania, dlaczego ten Biuletyn nie jest kupowany i czytany, czy jest tak słaby, niepotrzebny, nieciekawy etc. Takie pytania kiedyś już padały.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#PosełStanisławKracik">I - także dla porządku - raz jeszcze wrócę do kwestii, o której już mówiłem. Cieszę się przy tym z tego, co powiedział pan minister Derdziuk, kiedy potwierdził, że sam ma świadomość, iż jesteśmy na wątpliwej dość ścieżce pączkowania różnych instytucji. Zawsze bowiem można dowodzić, że to jest tak niezbędne, tak specjalistyczne, tak fachowe, że po prostu tak trzeba. Moja wątpliwość jest tego rodzaju, że nie wiem, czy nie marnując środków nie należałoby działać tak, jak na wolnym rynku edukacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#PosełStanisławKracik">Polegałoby to z grubsza na tym, że zgłaszano by potrzeby na prowadzenie określonych szkoleń i kupowano by tego rodzaju usługi w zgodzie z ustawą o zamówieniach publicznych i ustawą o finansach publicznych, która to ustawa praktycznie zrównuje wszystkie podmioty gospodarcze. Przecież i tak wykładowców pozyskuje się albo z zagranicy, albo z Polski. W każdym razie i tak trzeba z nimi podpisać kontrakty. Jeśli natomiast prowadzi się szkołę, to generuje się koszty stałe związane z administracją. Jest to branie na siebie zobowiązań na całe długie lata.</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#PosełStanisławKracik">Wiedząc, że nasze posiedzenia są protokołowane, zgłaszam te uwagi dla potomnych. Jeśli bowiem w przyszłym roku pojawi się jakiś kolejny przykład szkoły, to będziemy zmuszeni tego rodzaju inicjatywy w jakiejś mierze uporządkować systemowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">O jakiej szkole w Białobrzegach pan poseł mówi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełStanisławKracik">Przeczytam może fragment ekspertyzy Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Oto ten odpowiedni fragment: „Wątpliwości budzi za-planowanie wydatków inwestycyjnych na remont i adaptację nieruchomości w Białobrzegach, którą Urząd otrzymał w zarząd na cele szkoleniowe”. Myślę, że pan poseł Dorn może to znacznie dokładniej wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełLudwikDornniez">Tu chodzi o pewne nieporozumienie. Najpierw więc parę chwil poświęcę na przypomnienie historii. W roku ubiegłym, podczas rozpatrywania budżetu Urzędu Służby Cywilnej właśnie Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych „ścięła” z budżetu Urzędu budowę nowego gmachu ośrodka szkoleniowego. W wyniku opinii Komisji, która została przyjęta przez Komisję Finansów Publicznych, przeprowadzono tylko remont i adaptację do potrzeb Urzędu istniejącego już budynku.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PosełLudwikDornniez">Nie jest to jednak szkoła, lecz tylko ośrodek szkoleniowy. Uzasadnienie do budżetu Urzędu zawiera także załącznik numer 2, gdzie te 40 etatów jest opisanych. To są takie etaty jak technika energetyka, obsługa recepcji, starsze pokojowe itd. Moim zdaniem ośrodek ten ma charakter czasowego internatu wraz z obsługą bardzo licznych szkoleń.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#PosełLudwikDornniez">Ale szkolenia mają być kupowane - zgodnie z sugestią pana posła Stanislawa Kracika - na rynku i to zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#PosełLudwikDornniez">Obawiam się, że mamy do czynienia z dokładną kopią sytuacji z Najwyższą Izbą Kontroli. Od lat postulujemy przecież, żeby wynajmowali ośrodki na taki czas, jaki jest im potrzebny dla przeszkolenia pracowników. Sytuacja nie ulega jednak zmianie i każdego roku NIK pobiera z budżetu coraz większe środki na remonty, modernizacje itd. ośrodka, w którym - jak twierdzą - sami się doskonalą zawodowo.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#PosełLudwikDornniez">I to jest pytanie, czy tego typu rozwiązania i praktyki nie nawiązują do niedobrych i historycznych już doświadczeń kombinatowego myślenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">A kto ma być szkolony w tym ośrodku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełLudwikDornniez">W ośrodku tym mają być szkoleni urzędnicy służby cywilnej. Podkreślam, że urzędnicy, a nie wszyscy członkowie korpusu pracowników służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#PosełLudwikDornniez">Ustawa o służbie cywilnej dzieli szkolenia na centralne, organizowane przez Urząd Służby Cywilnej oraz na szkolenia organizowane przez dyrektorów generalnych Urzędu.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#PosełLudwikDornniez">No dobrze, ale kto tam będzie szkolony i po co? Referenci z ministerstw, urzędów wojewódzkich? Kto?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrezesUrzęduSłużbyCywilnejJanPastwa">Pozwolę sobie na odwołanie do uzasadnienia, które towarzyszy projektowi naszego budżetu. Znajduje się w nim przedstawiony przez nas ramowy program szkolenia. W załączniku do planu wydatków z rezerwy celowej pozycja 25 znajduje się uzasadnienie do budżetu szkoleń organizowanych centralnie i powszechnie. W nim znajduje się tabela.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrezesUrzęduSłużbyCywilnejJanPastwa">Do poszczególnych programów i tytułów szkoleń mamy również wskazane grupy osób, które są potencjalnymi adresatami tych szkoleń. Jeżeli chodzi o zasady i techniki opisu stanowiska pracy to - nawiasem mówiąc - nie jest to element standardowy, ponieważ opisy stanowisk pracy są wymagane przez nową ustawę o służbie cywilnej i stanowią niezbędny element, który ma zapewnić wszystkim równy dostęp do służby cywilnej. Przeto zachodzi potrzeba prowadzenia takich szkoleń. W rubryce zatytułowanej „uczestnicy szkolenia” występują więc dyrektorzy, wicedyrektorzy, radcy departamentów kadr oraz ich odpowiednicy z urzędów wojewódzkich.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PrezesUrzęduSłużbyCywilnejJanPastwa">Drugi element, który jest związany z wymogami obecnej ustawy, to „kryteria i metody oceny urzędnika służby cywilnej”. To są znowu przedstawiciele departamentów i wydziałów kadr. Następne jest „szkolenie opiekunów kandydatów do służby cywilnej”. Nowa ustawa wprowadza bowiem pojęcie służby przygotowawczej, w której każdy nowo zatrudniony członek korpusu służby cywilnej odbywa służbę przygotowawczą pod nadzorem opiekuna. Stąd szkolenie dla opiekunów tych kandydatów.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PrezesUrzęduSłużbyCywilnejJanPastwa">Kolejne szkolenie to „studium strategiczne dyrektorów generalnych” przeznaczone dla wszystkich dyrektorów generalnych urzędów centralnych - ministerstw i urzędów wojewódzkich. Jeden cykl takiego szkolenia odbył się już w tym roku i spotkał się z bardzo dobrym przyjęciem.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PrezesUrzęduSłużbyCywilnejJanPastwa">I dalej: „metody rozwoju zawodowego pracownika administracji”. To znowu jest szkolenie wzmacniające pracowników departamentów kadr. Po tym idzie następne szkolenie „zarządzanie strategiczne” i kolejne „zarządzanie projektami”. To drugie szkolenie wydaje się niezwykle istotne w kontekście wskazywanych wielokrotnie słabości polskiej administracji. Polega to na zdolności wykonywania nie rutynowych, wynikających z przepisów prawa codziennych działań, ale prowadzenia projektów, które wynikają z przyjętych polityk rządu, albo konieczności dostosowania rozmaitych elementów życia publicznego do integracji z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PrezesUrzęduSłużbyCywilnejJanPastwa">Wspomniano tu także sprawę kursów dla sekretarek. Opowiadałbym się stanowczo za nie lekceważeniem tego stanowiska pracy. Wszyscy, którzy mieli do czynienia z sekretarkami i korzystali z ich pomocy wiedzą, jak bardzo istotne jest szkolenie takich osób. Zwracam przy tej okazji uwagę na to, iż to są szkolenia pilotażowe, których przeprowadzenie - w zgodzie z ustawą o zamówieniach publicznych - będzie zamówione w specjalistycznej, profesjonalnej firmie.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PrezesUrzęduSłużbyCywilnejJanPastwa">W każdym z wymienionych szkoleń jest - jak widać - określona grupa docelowa, do której dane szkolenie będzie skierowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ponieważ już rozwinęła się dyskusja i ja także chciałbym w niej wziąć udział. Pragnę otóż wyrazić kilka wątpliwości. W czasie, kiedy pan prezes Urzędu Służby Cywilnej nam to wszystko pięknie tłumaczył, wymieniony załącznik przejrzałem i podliczyłem, że na tych wszystkich kursach w przyszłym roku miałoby przebywać od 1000 do 1050 słuchaczy. Przy założeniu, że szkolenie będzie trwało tylko 4 dni w tygodniu i tylko 50 tygodni w roku. To jest razem 200 dni szkoleń i na każdy dzień przypada około czterech szkolonych. Wypada bowiem jeden kurs na 20 osób.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">I proszę teraz uważać jakie tam mają być etaty: dyrektor ośrodka, bo jeśli w Polsce jest trzech pracowników, to już musi być dyrektor; nie może być kierownika. Jest też także zastępca dyrektora, jest główny księgowy i starszy księgowy, jest dwóch (!) asystentów dyrektora, jest wreszcie główny specjalista do spraw organizacyjno-osobowych. A cóż on będzie robił? A nie mogłaby to być osoba, która mogłaby zastępować kierownika ośrodka, kiedy by go nie było z powodu wyjazdu na odprawę albo do biblioteki.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">W Ministerstwie Komunikacji, w mrocznych latach PRL-u, do których nikt - jak sądzę - nie chciałby wracać, istniał ośrodek doskonalenia kadr kierowniczych. W owym czasie kolej zatrudniała chyba ze 250 tysięcy ludzi. Oczywiście nie szkolono tam zawiadowców stacji, lecz szkolono kadrę kierowniczą, czyli ówczesnego odpowiednika służby cywilnej. I bardzo dobrze pamiętam, że ten ośrodek rozpoczynał działalność od trzech zatrudnionych osób. W momencie, gdy odchodziłem z resortu komunikacji pracowało w nim nie więcej jak 5 osób. Chyba nie mieli samochodów.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">I dalej: główny specjalista do spraw programowo-dydaktycznych, główny specjalista do spraw organizacji i szkoleń (przypominam, że osobno występuje główny specjalista do spraw organizacyjno-osobowych), specjalista do spraw organizacji i obsługi szkoleń.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wydaje mi się, że powinniśmy się poważnie zastanowić nad tym, czy te 38 132 tysiące złotych to są środki, które mają być należycie wykorzystane. Jeśli to już koniecznie musi być ośrodek szkoleniowy, ale nie przekształcający się w szkołę konkurencyjną dla Krajowej Szkoły Administracji Publicznej, to dajmy pieniądze tylko na obsługę i organizację, na etaty potrzebne do organizacji ośrodka. Merytoryczną stroną niech się zajmują ci, którzy są do tego przygotowani, to znaczy profesorowie i wykładowcy ze wspomnianej szkoły wyższej.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Niechże uczą nie tylko na początku, ale niech później doskonalą swoich absolwentów. Kształcąc bowiem w następnych latach, będą mogli także doskonalić swój warsztat naukowo-dydaktyczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełStanisławKracik">Nie chciałbym się znęcać, panie przewodniczący, ani nad sekretarkami, ani tym bardziej nad programem szkoleń. Pracuję z sekretarkami już 26 lat i wiem, że nawet jeśli nie mamy czasu, albo gorszy dzień, to operatywna sekretarka może sama poprowadzić instytucję. Dlatego chylę nisko głowę przed ich profesjonalizmem.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PosełStanisławKracik">Ale problem polega na czymś jeszcze zgoła innym i bardziej niebezpiecznym. To, co usłyszeliśmy, jest bowiem bardzo znamienne. Szkolenia mają charakter pilotażowy. Powstaje więc pytanie o to, kto będzie decydował o tym, kto zostanie beneficjentem takich szkoleń? Czy przewiduje się jakiś finansowy udział własny? Czy dysponujemy środkami budżetowymi i za nie po prostu organizujemy sobie szkolenia?</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PosełStanisławKracik">Z uporem będę pytał dla kogo mają być te szkolenia, skoro brak jest kryteriów rekrutacji i naboru. Ale jest też daleko ważniejsza kwestia.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PosełStanisławKracik">Mam przy tym świadomość, że czas płynie, a z przyczyn niezależnych posiedzenie zaczęło się z trzygodzinnym opóźnieniem. Starałem się do tej pory maksymalnie kondensować swoje wypowiedzi. Muszę to jednak powiedzieć teraz. Jeśli mówimy o Białobrzegach to proszę odpowiedzieć, panie prezesie, czy Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu (BSE) mija się z prawdą kiedy stwierdza, że koszty adaptacji tego ośrodka macie oszacowane przez firmę Inwestpold Sp. z o.o. na kwotę 8 720 tysięcy złotych? Czy brakuje wam w tej chwili 5 100 tysięcy złotych? I nigdzie nie jest przecież powiedziane skąd je weźmiecie.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#PosełStanisławKracik">I jest kolejne pytanie - czy to jeszcze w tym roku znajdzie się gdzieś ta kwota 5 100 tysięcy złotych, żeby realne stało się stworzenie logistyki dla tych szkoleń. Myślę o ośrodku, bo nie otrzymaliśmy tu żadnych informacji. BSE twierdzi, że NIK mógłby ewentualnie sprawdzić realność takich prac remontowo-wyposażeniowych. Te środki nie zostały przecież do końca zaplanowane.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#PosełStanisławKracik">A jeżeli tak jest, to czy nie warto wyjść z założenia, że szkolenia można organizować wszędzie - w Zakopanem, w Kołobrzegu, w Świnoujściu i tak dalej. W tej chwili wybór miejsca nie jest problemem, a gama ośrodków jest niezwykle bogata i oferowane standardy tych miejsc są także dobrze zróżnicowane. Jeśli więc mamy to robić to a celowości nie kwestionuję. Pytam jednak o kryteria doboru szkolonych.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#PosełStanisławKracik">Dlatego pytam, kto ma być szkolony, w jakiej kolejności i jaki będzie tego efekt? Można przecież mówić o tym, jaki jest opis i organizacja stanowiska pracy, ale też miejmy przy tym świadomość, że istnieją już dzisiaj wyspecjalizowane firmy, które zajmują się prowadzeniem i pilotowaniem programów szkoleń dla samorządu terytorialnego. Bo przecież samorząd terytorialny nie ma powodów, żeby tworzyć takie struktury a i wysiłek byłby niewspółmierny do kosztów.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#PosełStanisławKracik">Moje wystąpienie jest generalnym apelem o nową filozofię działania, której pojawienie się - jak zrozumiałem - leży na sercu także panu przewodniczącemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Za pozwoleniem pana przewodniczącego chciałabym się zwrócić z dezyderatem do rządu. Chciałabym, żebyśmy otrzymali - nie za dwa dni, ale za miesiąc, żeby to zostało dobrze zrobione - zestawienie wszystkich ośrodków szkoleniowych i wypoczynkowo-szkoleniowych, które posiada administracja centralna. Przy każdej bowiem okazji mówimy na ten temat i okazuje się, że chyba wszystkie ministerstwa mają taki swój ośrodek, albo nawet i dwa.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Chodziłoby zatem o zestawienie z wyszczególnieniem kto ma taki ośrodek, ile to kosztuje itd. Wydaje mi się, że kiedy takie zestawienie zobaczymy, pojawią się niechybnie dalsze wnioski. Mam wrażenie, że nawet jeśli uznajemy potrzebę tego dalszego doskonalenia zawodowego, to wystarczyłyby dwa trzy ośrodki dla całego rządu. Mogliby się w nich szkolić urzędnicy w różnych ministerstw.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">Zwracam się do rządu o przedstawienie nam takiej informacji za pośrednictwem pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Oczywiście. Kieruję sprawę do sekretariatu Komisji - bardzo proszę o przygotowanie stosownego wystąpienia do premiera w tej sprawie. Oczekujemy po prostu takich informacji, żeby dokonać oceny nakładów na utrzymywanie ośrodków szkoleniowych.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wracając zaś do przedmiotu dyskusji zastanawiam się, czy powinniśmy w tej sprawie złożyć jakieś wnioski. Poprosilibyśmy może pana posła Stanisława Kracika, żeby przejrzał dokładnie te nakłady na ośrodek szkoleniowy w Białobrzegach i zaproponował nam na posiedzeniu 17 grudnia jakieś oszczędności w tej części budżetu.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli nie ma innych wniosków, to na tym zakończylibyśmy omawianie tej części 26. Obecnie przechodzimy do rozpatrzenia części 31, najważniejszej i najobszerniejszej w pierwszym punkcie porządku dziennego, czyli do projektu budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrezesJanPastwa">Przepraszam, panie przewodniczący, ale spodziewałem się, że udzieli mi pan jeszcze głosu w celu udzielenia odpowiedzi na kolejne pytania. W poprzedniej wypowiedzi odpowiedziałem tylko na pytanie pana przewodniczącego kto będzie szkolony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bardzo przepraszam. Oczywiście udzielam panu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrezesJanPastwa">Czuję się w obowiązku odpowiedzieć na tych kilka pytań, które mi tu postawiono. Na początku chciałbym powiedzieć, że z tym projektem stworzenia tego ośrodka szkolenia służby cywilnej w Białobrzegach nie bylibyśmy w tym miejscu i czasie, gdyby nie decyzja w sprawie ubiegłorocznego budżetu Urzędu. Wówczas to zdjęto nam środki na projekt nowego ośrodka.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PrezesJanPastwa">W ślad za dezyderatem Komisji Administracji Spraw Wewnętrznych, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji udostępniło Urzędowi Służby Cywilnej obiekt, bo nie mogę tego nazwać ośrodkiem, a boję się nazwać ruiną, żeby się nikomu nie narazić. Był to niegdyś ośrodek szkoleniowy byłego Ministerstwa Współpracy Gospodarczej z Zagranicą.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PrezesJanPastwa">To, co zaplanowaliśmy w związku z zamiarem powołania tego zakładu budżetowego - i plany kadrowe i plany wykorzystania - traktujemy jako zdarzenie przyszłe i niepewne. Jest ono uzależnione - co pan poseł Stanisław Kracik słusznie zauważył - od możliwości znalezienia źródeł finansowania na doprowadzenie obiektu do stanu używalności. Bo obiekt ten się obecnie do tego nie nadaje. Jeśli takie środki w naszym przyszłorocznym budżecie się nie znajdą, to ten zakład budżetowy nie zostanie utworzony.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PrezesJanPastwa">Jeśli chodzi o szeroka gamę dostępnych ośrodków szkoleniowych muszę stwierdzić, że tak nie jest. Przynajmniej w odległości od 50 do 100 kilometrów od Warszawy. Na tym terenie rynek szkoleniowy jest tak rozwinięty, że znalezienie jakiegokolwiek miejsca nadającego się do prowadzenia takich szkoleń - bez płacenia horrendalnych kwot z budżetu - jest praktycznie niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PrezesJanPastwa">Miejsca takie są natomiast dostępne w takich miejscowościach jak Sopot, Zakopane, Karpacz, Kołobrzeg, Świnoujście czy Szczyrk. Ale koszty związane z przejazdami osób poddawanych szkoleniu oraz pojawiające wątpliwości co do charakteru ich pobytu w takiej miejscowości każą nam rezygnować z takich rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PrezesJanPastwa">Jeśli więc Sejm pozwoli, to ziści nam się plan budowy własnego ośrodka szkoleniowego. I wtedy te nie wykorzystane dni, które nam wyliczył pan przewodniczący Goryszewski, nie będą miały miejsca. Założenie jest bowiem takie, że ten zakład budżetowy byłby zakładem samofinansującym się. Dlatego poza planem tych szkoleń, które przedstawiliśmy w załączniku, odbywałyby się tam także inne szkolenia i imprezy na zasadach komercyjnych.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#PrezesJanPastwa">I jeszcze dwie uwagi na temat kosztów postępowania kwalifikacyjnego oraz sprzedawalność Biuletynu Służby Cywilnej. Postępowanie kwalifikacyjne było od początku jednym z najsilniej krytykowanych elementów wdrażania ustawy z 1996 roku o służbie cywilnej. Ustawa uchwalona przez Sejm w tym roku przynosi w tym zakresie bardzo precyzyjne rozwiązania, których celem jest przede wszystkim zapewnienie równego i powszechnego dostępu do służby cywilnej.</u>
          <u xml:id="u-54.7" who="#PrezesJanPastwa">Taki równy i powszechny dostęp wiąże się ze zwiększeniem liczby potencjalnych kandydatów do postępowania kwalifikacyjnego, czyli osób zdających egzaminy. Wiąże się to także z koniecznością stworzenia im nowoczesnych i bardzo obiektywnych narzędzi badania ich zdolności, predyspozycji i kwalifikacji. Wydaje się, że precyzyjna realizacja tej zasady równego i powszechnego dostępu do służby cywilnej uzasadnia planowanie tworzenia takich właśnie środków.</u>
          <u xml:id="u-54.8" who="#PrezesJanPastwa">Sprzedawalność rynkowa Biuletynu Służby Cywilnej jest - i trzeba to niestety ze smutkiem przyznać - znikomo mała. Choć rozchodzenie tego wydawnictwa jest znacznie większe z uwagi na jego zawartość merytoryczną. Odmiennie bowiem niż porównywany w nim Biuletyn Zamówień Publicznych nasz nie niesie żadnej wartościowej informacji, dla której warto byłoby go kupić. Myślę o informacjach w sprawie wolnych miejsc pracy. Nowa ustawa o służbie cywilnej wprowadza na szczęście obowiązek umieszczania takich ogłoszeń o wszystkich wolnych miejscach pracy. Nawet o posadzie palacza w urzędzie. Myślę, że to znakomicie poprawi sprzedawalność Biuletynu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeszcze raz przepraszam pana za nie udzielenie głosu.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Kontynuuję swoje podsumowanie dyskusji. Głosowanie nad projektem budżetu Urzędu Służby Cywilnej odbędziemy 17 lub 18 grudnia. Pan poseł Kracik przedstawi nam przed głosowaniem wynik swoich analiz w sprawie nakładów na ośrodek szkoleniowy Urzędu w Białobrzegach.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Co się zaś odnosi do dezyderatu, o którym mówiła pani posłanka Góralska, to przyjmujemy go. Analizując za parę tygodni tę odpowiedź będziemy musieli uwzględnić także pewną refleksję. Jeśli administracja państwowa zacznie szukać rozmaitych możliwości samofinansowania się, to najlepsze wyniki będzie miał niewątpliwie minister finansów, który - notabene - też ma ośrodki szkoleniowe, w tym jeden w Białobrzegach.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do rozpatrzenia projektu budżetu Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji łącznie z rezerwami i budżetami wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełLudwikDornniez">W sprawie budżetów wojewodów odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Komisje miały bardzo daleko idące trudności z oceną budżetów wojewodów.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#PosełLudwikDornniez">Muszę też stwierdzić, że jakość materiałów przedłożonych przez rząd była tak niska, że Komisje uznały, że jakakolwiek ich ocena jest czystą formalnością. Nic nie dawało się z tych materiałów wycisnąć, zaś przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, którzy tam byli, musieli niekiedy podejmować publiczne konsultacje na szczeblu podsekretarzy stanu czy modernizacja przejść granicznych jest w dziale 91, czy też 93. Składane też były sprzeczne oświadczenia przed Komisją w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#PosełLudwikDornniez">Wyglądało to tak, jakby nie znali dokumentów, które przedstawili Komisji. W tej sprawie Komisje niewiele mogły zdziałać i niewiele da się o tym powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#PosełLudwikDornniez">W pozostałej części przedstawię opinię Komisji na tematy, które zdecydowała się podnieść. Po pierwsze Komisja napotkała na podstawowe problemy związane z oceną budżetu jednostki centralnej, czyli samego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, jako organu pomocniczego ministra.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#PosełLudwikDornniez">Problem w tym, że od 1 stycznia 1999 roku wchodzi w życie ustawa o administracji rządowej w województwie. I do zadań prezesa Rady Ministrów, opisanych w artykule 11 tej ustawy, należy między innymi nadzór, kontrola i wydawanie bieżących poleceń oraz ocena pracy wojewodów. Do wykonywania tych kompetencji premier może upoważnić ministra właściwego do spraw administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#PosełLudwikDornniez">I w związku z tym pojawiło się pytanie, co zamierza z tym problemem zrobić prezes Rady Ministrów? Wydawało nam się, że w związku z dyskusją nad budżetem Sejm powinien się dowiedzieć przynajmniej o awizie tej decyzji. Przecież te bardzo istotne zadania premiera trzeba wykonywać przy pomocy urzędników. Ci urzędnicy muszą gdzieś mieć swoje miejsca pracy. Te miejsca są albo w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, albo w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#PosełLudwikDornniez">Jednak ani sekretarz stanu, ani różni zmieniający się na posiedzeniach Komisji pod-sekretarze stanu w MSWiA nie potrafili udzielić odpowiedzi na to pytanie. Choć twierdzili, że im się wydaje, że nie mają żadnych przesłanek, że nie zostanie do tego upoważniony minister właściwy do spraw administracji. Nie mieli też upoważnienia prezesa Rady Ministrów, żeby taką jednoznaczną deklarację przedstawić.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#PosełLudwikDornniez">Kiedy wreszcie doszło do spotkania Komisji z wicepremierem, ministrem spraw wewnętrznych i administracji, panem Januszem Tomaszewskim, on też twierdził, że wydaje mu się, że to będzie właśnie on. Na konkretne jednak pytanie, czy ma upoważnienie ze strony prezesa Rady Ministrów do złożenia oświadczenia o jego decyzji, padła odpowiedź przecząca. Komisja wystosowała więc dezyderat do prezesa Rady Ministrów w tej sprawie. Ale wciąż w tej sprawie panuje milczenie.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#PosełLudwikDornniez">W tym stanie rzeczy zarówno moja Komisja, jak i Komisja Finansów Publicznych, mogą się czuć bezradne. Musi przecież istnieć jakaś korelacja strategicznych decyzji po-litycznych z budżetem państwa. Ale tylko odnotowuję ten stan rzeczy, nad którym jednak jako poseł, polityk i obywatel ubolewam, ale nic więcej nie jestem tu w stanie zrobić.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#PosełLudwikDornniez">Przechodzę do omówienia punktu drugiego. Wobec reformy ustrojowej państwa i redukcji administracji centralnych oraz powstania nowych szczebli jednostek samorządu terytorialnego, a także treści ustaw kompetencyjnych, zmian w kompetencjach administracji publicznej i przejęcia przez Urząd Służby Cywilnej polityki kadrowej i szkoleniowej w skali państwa, Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych nie znalazła uzasadnienia dla wzrostu zatrudnienia w jednostce centralnej ministerstwa aż o 76 etatów.</u>
          <u xml:id="u-56.10" who="#PosełLudwikDornniez">Muszę jednak zaznaczyć, że w tym zakresie występuje tu pewna rozbieżność. Z porównania projektu budżetu MSWiA na rok 1999 z zatwierdzonym projektem budżetu na rok 1998 wynika, że chodzi o 71 etatów. Dyrektor Departamentu Finansowego w MSWiA sprostował jednak, że chodzi o 76 etatów. Komisja uznała więc, że on wie lepiej.</u>
          <u xml:id="u-56.11" who="#PosełLudwikDornniez">Powtarzam - Komisja nie znalazła podstaw do wzrostu zatrudnienia w MSWiA o 76 etatów kalkulacyjnych. Komisja postuluje utrzymanie zatrudnienia w jednostce centralnej na poziomie 1998 roku. Można bowiem powiedzieć, że i tak wobec skali przesunięć kompetencyjnych Komisja była tu wyjątkowo pobłażliwa. Ale to już jest moje zdanie. Utrzymanie zatrudnienia na dotychczasowym poziomie pozwoli na zaoszczędzenie kwoty około 1 129 tysięcy złotych. O przeznaczeniu tej kwoty za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-56.12" who="#PosełLudwikDornniez">Jednocześnie Komisja wyraziła opinię, że w ramach dotychczasowej liczby etatów kalkulacyjnych, co najmniej 26 etatów powinno zostać przesuniętych do Departamentu Monitorowania i Wdrażania Reformy Administracji Publicznej. Jest po prostu taka potrzeba. Z owych 76 etatów 26 miało być przekazanych temu właśnie Departamentowi. Planowane zaś wzmocnienie etatowe pionu nadzoru i kontroli - ono także jest zdaniem Komisji niezbędne - powinno nastąpić w ramach dotychczas posiadanych etatów MSWiA, przy jednoczesnej redukcji 50 etatów w Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych MSWiA.</u>
          <u xml:id="u-56.13" who="#PosełLudwikDornniez">Przechodzę teraz do omówienia projektu budżetu tych jednostek. Wobec publicznej deklaracji ministra Tomaszewskiego o konieczności ich likwidacji, a także wobec tego, że znaczna część żołnierzy tych jednostek wspiera między innymi zadania straży granicznej oraz wobec tego, że - jak stwierdzali różni przedstawiciele rządu - zasadniczą trudnością postawienia ich w stan likwidacji jest brak porozumienia ministra spraw wewnętrznych i administracji z ministrem obrony narodowej, Komisja wysłała dezyderat do premiera w tej sprawie, aby - korzystając ze swoich konstytucyjnych uprawnień - doprowadził do zawarcia takiego porozumienia. Bo to jest w stanie zrobić.</u>
          <u xml:id="u-56.14" who="#PosełLudwikDornniez">Nawiasem mówiąc likwidacja tych jednostek jest związana ze względami natury konstytucyjno-prawnej. Istnieje bowiem ustawowa trudność utrzymania formacji militarnych w strukturze MSWiA. Chodzi tu zarówno o Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe i JW 2305.</u>
          <u xml:id="u-56.15" who="#PosełLudwikDornniez">W tym stanie rzeczy Komisja nie znalazła uzasadnienia dla nominalnego i realnego wzrostu środków finansowych dla Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. Realny wzrost wyniósłby bowiem 5,5%. Komisja jednomyślnie podzieliła przy tym pogląd, że jeśli coś ma być likwidowane, to nie ma uzasadnienia dla wzrostu budżetu takiej jednostki. Przecież budżet to nie tylko określone wydatki rzeczowe i osobowe, ale także pewien zespół relacji między ludźmi oraz miedzy ludźmi i rzeczami.</u>
          <u xml:id="u-56.16" who="#PosełLudwikDornniez">W związku z tym Komisja postuluje utrzymanie budżetu Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych na poziomie 1998 roku, czyli 213 199 tysięcy złotych. To powinno pozwolić na zaoszczędzenie kwoty 30 880 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-56.17" who="#PosełLudwikDornniez">Sprawa następna. Komisja stwierdziła, że przedstawione przez ministerstwo dane upoważniają do stwierdzenia, że istnieje przerost służb logistycznych w pionach resortu. Nie chcę przez to powiedzieć, że te przerosty występują we wszystkich jednostkach. Dla przykładu Policja podjęła duży wysiłek redukcji swojego pionu logistycznego (też w związku z reformą) i zapowiada dalsze starania w tym kierunku.</u>
          <u xml:id="u-56.18" who="#PosełLudwikDornniez">Generalnie jednak mamy tu do czynienia z zasadniczym przerostem liczebności służb logistycznych. Dla przykładu w dyrekcji narodowej policji francuskiej, a ma ona pod sobą także cywilny kontrwywiad i wywiad wewnętrzny i szereg jednostek specjalnych, wszystkie te jednostki obsługuje jedną dyrekcję logistyczną. Komisja nie zaleca przyjęcia tego modelu, ale stwierdza, że z tymi przerostami należałoby jednak coś zrobić. Wskazuje też, że pierwszym krokiem w dobrym kierunku powinna być redukcja tych służb w JW 2305 o 22 etaty kalkulacyjne.</u>
          <u xml:id="u-56.19" who="#PosełLudwikDornniez">Przypomnę, że jest tu taka specjalna tabela i w niej jest wykazane, że JW 2305 liczy 295 etatów, z czego w pionie logistyki 106 żołnierzy. W sposób szczególny utwierdziła Komisję w tym zamiarze wypowiedź obecnego na posiedzeniu Komisji przedstawiciela JW 2305. Stwierdził on, że liczba etatów logistycznych w tej jednostce odzwierciedla nie przerost służb logistycznych, lecz niedorozwój pozostałych pionów w jednostce.</u>
          <u xml:id="u-56.20" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja chciała to wyjaśnić, ale pojawiła się wówczas kwestia etatów wewnętrznych i etatów kalkulacyjnych. Etat wewnętrzny, który jest zatwierdzany w ramach budżetu Ministerstwa, to jest - w uproszczeniu - to, co dany pion czy jednostka chciałyby mieć. Etat kalkulacyjny to taki natomiast, który pojawia nam się w tym projekcie. I jest to taki etat, który wychodzi w wyniku obliczeń. No i okazało się, że jedyną w pełni rozwiniętą służbą w ramach JW 2305 jest pion logistyki. To nie była sytuacja, która odpowiadała Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-56.21" who="#PosełLudwikDornniez">Obecny tu przedstawiciel resortu pokazał mi pismo pana generała Petelickiego do dyrektora generalnego w MSWiA, pana Jabłońskiego, którego treść jest niezwykle ciekawa. Ono nie ma przede wszystkim żadnego gryfu, więc mogę ogólnie omówić jego treść. Stwierdza się otóż w tym piśmie, że wszystkie informacje dotyczące JW 2305 są albo tajne, albo tajne specjalnego znaczenia. Jest tam następnie przedstawiony, tak jest napisane, faktyczny stan osobowy jednostki, który nie ma nic wspólnego z tym, co Komisja otrzymała, a pan minister Janusz Tomaszewski akceptował.</u>
          <u xml:id="u-56.22" who="#PosełLudwikDornniez">Powstaje więc uzasadnione pytanie - skoro to wszystko jest tajne, albo tajne specjalnego znaczenia, to może Komisja do spraw Służb Specjalnych byłaby właściwsza do rozpatrzenia tych kwestii?</u>
          <u xml:id="u-56.23" who="#PosełLudwikDornniez">I dalej - skoro szef jednostki podległej ministrowi pisze do dyrektora generalnego w ministerstwie, że to czym Komisja się zajmuje nie ma nic wspólnego z rzeczywistością, to pojawia się następne uzasadnione pytanie o rolę zarówno tej, jak i mojej Komisji, a także relacji między rządem a Sejmem w dyskusji nad budżetem.</u>
          <u xml:id="u-56.24" who="#PosełLudwikDornniez">Oraz o związek z rzeczywistością, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełLudwikDornniez">Ale ta rzeczywistość jest jednak słabo sterowalna przez Sejm. Ale na tym tle zgłaszam, jako inicjatywę własną, a nie mojej Komisji, ponieważ nie jestem do tego upoważniony, postulat, aby pan przewodniczący Komisji Finansów Publicznych zechciał się po pierwsze zapoznać z tym pismem, w którym stan faktyczny odbiega od stanu rzeczywistego i po drugie złożył zapytanie, czy rząd toleruje takie przypadki, że Komisje debatują nad budżetem jednostki, której dowódca twierdzi, że wszystko jest tajne. Jak to się ma do demokratycznej kontroli budżetowej Sejmu? To jest sytuacja zdecydowanie niezdrowa.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PosełLudwikDornniez">Całość tej sytuacji skłania mnie do tego, żeby ze szczególną mocą podkreślić postulat Komisji o konieczności redukcji służb logistycznych w JW 2305. Pozwoli to na zaoszczędzenie kwoty około 822 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#PosełLudwikDornniez">Ponadto Komisja opowiada się za natychmiastowym postawieniem w stan likwidacji Centralnego Zarządu Służby Zdrowia MSWiA w związku z przejęciem ogromnej większości jego zadań przez branżową kasę chorych. Umożliwi to zaoszczędzenie kwoty około 3 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja, wobec kontrowersyjnej decyzji o nie przekazaniu tych zadań samorządowi terytorialnemu stwierdza, że minister spraw wewnętrznych i administracji winien samodzielnie pełnić funkcję organu założycielskiego ZOZ-ów podległych MSWiA. O co tu chodzi naprawdę? O to mianowicie, że Centralny Zarząd Służby Zdrowia MSWiA to jest aż 60 etatów i nie jest to komórka organizacyjna jednostki centralnej, czyli urzędu ministra, lecz organ centralny wymieniony w załączniku. Komisja uznała więc, że - w związku z reformą ubezpieczeń zdrowotnych i służby zdrowia w ogóle oraz powołania branżowej kasy chorych - nie widzi uzasadnienia do utrzymywania aż 60 etatów. Jeśli minister pełniłby funkcję organu założycielskiego ZOZ-u, to wystarczyłoby mu wówczas kilku, a najwyżej kilkunastu urzędników.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja nie sprecyzowała dokładnie tego ewentualnego przyszłego poziomu zatrudnienia, ponieważ Komisja nie jest w stanie ocenić kosztów tej likwidacji, chociaż jest pewna, że koszty te będą znacznie mniejsze niż oszczędności na poziomie 3 milionów złotych. Niezbędne byłoby też wygospodarowanie środków na utrzymanie tych kilkunastu urzędników, którzy mieliby wspomagać ministra w sprawowaniu przez niego funkcji organu założycielskiego ZOZ-u.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja stwierdziła ponadto, iż rząd, przedstawiając projekt budżetu MSWiA, nie przedstawił choćby wstępnych założeń wieloletniego programu modernizacji policji. Przypomnę, że obowiązek taki został nałożony na rząd przez Sejm w uchwale z 30 września 1998 roku. Zaznaczam tu jednak, że Komisji nie chodziło o pełny program, bo termin na przedstawienie takiego programu został wyznaczony i jest on dużo odleglejszy, ale o przynajmniej wstępne założenia. Potrzebne nam to było dla dokonania oceny na ile plany budżetu policji na 1999 rok są skorelowane, czy też raczej wkomponowane w pewien szerszy kontekst, wieloletni program modernizacji tej służby. Niestety, rząd się z tego nie wywiązał.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#PosełLudwikDornniez">Sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji, był uprzejmy stwierdzić, że skoro nakłady na policję w tym budżecie wzrastają, to jest to właśnie dowód na realizację tej uchwały Sejmu. Jednak Komisja stoi na stanowisku, że wzrost nakładów jest czym innym od programu modernizacji policji. W związku z powyższym Komisja podjęła pewne postanowienia i proponuje, by zaoszczędzoną kwotę około 30 880 tysięcy złotych (to jest kwota z budżetu Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSWiA) przekazać do Komendy Głównej Policji z przeznaczeniem jej na budowę stanowisk kontroli i dowodzenia policją w dwóch co najmniej miastach poza Warszawą. Chodzi nam przy tym o miasta metropolitalne.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja uważa, że program budowy tych stanowisk powinien stanowić początek realizacji wieloletniego programu, o którego realizację się dopominamy. A warto zauważyć, że w budżecie ministerstwa i Komendy Głównej Policji jest wymieniona kwota 16 milionów złotych, które są przeznaczone na budowę stanowiska kontroli i dowodzenia policją w Warszawie. I otóż wszelkie doświadczenia z modernizacji i wszelkich strukturalnych reform policji w Europie i na świecie dowodzą, czy też zaświadczają, że właśnie tego typu stanowiska kontroli i dowodzenia sprawiają, że policja w wielkich aglomeracjach miejskich może reagować szybko i elastycznie.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#PosełLudwikDornniez">Może krótko wyjaśnię, na czym polega - w największym skrócie - praca takich stanowisk kontroli i dowodzenia. Najogólniej mówiąc na rejestracji i obsłudze zgłoszeń o zdarzeniach oraz szybkiemu kojarzeniu zgłaszanych informacji z posiadanymi wewnętrznymi bazami danych, monitorowaniu obszarów szczególnie zagrożonych, monitorowaniu ciągów komunikacyjnych w powiązaniu z lokalnymi systemami alarmowymi i współpraca z prywatnymi systemami monitoringu wizyjnego, zarządzaniu siłami i środkami co jest możliwe między innymi dzięki lokalizowaniu wozów patrolowych na mapie.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#PosełLudwikDornniez">Dzięki temu wszystkiemu policja może także ograniczać marnotrawstwo własnych zasobów ludzkich, które jest na przykład związane z lenistwem funkcjonariuszy. Wolą oni czasem podwieźć żonę do fryzjera, niż patrolować ulice.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#PosełLudwikDornniez">W odpowiedzi na moją prośbę policja odpowiedziała mi i twierdzi między innymi: „w tym miejscu trzeba stwierdzić, że takie nowoczesne stanowiska kontroli i dowodzenia policją dały na zachodzie Europy wzrost efektywności pracy policji w granicach 20–30%. Jest to szacunek, który można przedstawić mierzalnymi wskaźnikami - na przykład wzrostem szybkości reakcji na zaistniałe zdarzenia. Wskaźnik 20–30% wzrostu efektywności mierzy się w tym przypadku potrzebą - przy braku takich stanowisk - wzrostu zatrudnienia funkcjonariuszy na takim poziomie”.</u>
          <u xml:id="u-57.11" who="#PosełLudwikDornniez">Na tyle, na ile znam się na problemach i potrzebach policji, mogę to potwierdzić. Ale jest jeszcze jeden czynnik, który przemawia za tym, że warto owe 30 milionów złotych na ten właśnie cel przeznaczyć. Otóż tego typu stanowiska kontroli i dowodzenia w sposób oczywisty uwrażliwiają policję na presję zarówno ze strony zwierzchników, jak i obywateli. W tym także ofiar. Jest bowiem możliwe dokonanie sprawdzenia w jakim czasie następuje reakcja na telefony informujące o zdarzeniach i w jakim czasie od chwili tego zgłoszenia policja dociera na miejsce tego zdarzenia.</u>
          <u xml:id="u-57.12" who="#PosełLudwikDornniez">Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych uważa także, że inne zaoszczędzone kwoty zarówno z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jak i ministerstwa - w łącznej kwocie około 6 251 tysięcy złotych - przekazać bo budżetu Komendy Głównej Policji z przeznaczeniem na fundusz nagród dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych policji. W tej chwili jest bowiem tak, że wprawdzie fundusz nagród stanowi 9,5% środków przeznaczonych na uposażenia, należy jednak pamiętać, że ponad 8,3%, czyli prawie 90% z tego funduszu, pochłaniają nagrody roczne. A jest to premia obligatoryjna.</u>
          <u xml:id="u-57.13" who="#PosełLudwikDornniez">W konsekwencji na nagrody uznaniowe przeznacza się policji około 1% funduszu wynagrodzeń. Jeżeli środki, o których mówiłem, miałyby być przeznaczone na nagrody motywacyjne, to sprawy te reguluje zarządzenie komendanta głównego policji z kwietnia bieżącego roku w sprawie kryteriów i sposobie przyznawania nagród motywacyjnych. Nie relacjonując jego postanowień w szczegółach mogę powiedzieć, że sprawia ono wrażenie nad wyraz sensownego. Komisja uznała - także z tego względu - że warto te środki przeznaczyć na fundusz nagród.</u>
          <u xml:id="u-57.14" who="#PosełLudwikDornniez">Jeśli chodzi o punkt 9, czyli redukcję zatrudnienia policjantów w 16 komendach wojewódzkich policji z 17% do najwyżej 12% - co było postulowane przez Komisję - to obecny tu przedstawiciel Komendy Głównej Policji wręczył mi odpowiednią notatkę, w której mówi się o odpowiednich przesunięciach etatów i środków finansowych z Komendy Głównej i Komend Wojewódzkich do Komend Powiatowych. Nie byłem w stanie sprawdzić przed tym posiedzeniem, czy to się procentowo zgadza, ale odnotowuję, że jest jakaś reakcja na postulat Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-57.15" who="#PosełLudwikDornniez">Jeśli idzie o budżet wojewodów ogółem, to Komisja wyraziła jedynie zaniepokojenie proporcjami zatrudnienia w zespolonej administracji terytorialnej oraz nowo tworzonych powiatów i województw samorządowych. Nie mają one żadnego uzasadnienia wobec dokonanych przesunięć kompetencyjnych. Na posiedzeniu Komisji, w którym uczestniczył wicepremier, minister spraw wewnętrznych i administracji, pan Janusz Tomaszewski, odpowiadając na pytania posłów nie wykluczył możliwości zgłoszenia autopoprawki w tej sprawie. O ile jednak się orientuję autopoprawki rządu do części 85 nie ma. Podtrzymuję więc zaniepokojenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych tą kwestią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełStanisławKracik">Chciałbym pana posła Ludwika Dorna zapewnić, że trudności jakie napotykali w pracach Komisji są stałymi trudnościami w pracy nad budżetem w Komisji Finansów Publicznych. One się w tym roku szczególnie nasiliły.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PosełStanisławKracik">Nie chciałbym się w swoim wystąpieniu odnosić do tych kwestii, które spotkają się z aplauzem i znajdą szerokie poparcie. Myślę o przesunięciach etatów z Komendy Głównej i Komend Wojewódzkich do Komend Rejonowych. To prawie 3 000 etatów - 130 urzędników, prawie 760 pracowników. To są sprawy, które wywołują odpowiednie skutki w podziale pieniędzy miedzy kolejnymi szczeblami władzy.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PosełStanisławKracik">To, co w Polsce powiatowej już wiadomo jest rozlokowane, są przygotowane wstępne etatyzacje dla komisariatów i dla komend powiatowych oraz posterunków. To lokalnie różnie bywa. I było oczywiste, że takie przesunięcie z całą pewnością zostanie przyjęte z ogromnym zadowoleniem przez społeczności lokalne. To jest ważne, ponieważ rzutuje na relacje między budżetami wojewodów, dotacjami dla powiatów itd. I to przesunięcie jak najgoręcej Komisji Finansów Publicznych rekomenduję.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PosełStanisławKracik">W sprawach natomiast związanych z poszczególnymi zadaniami chciałbym jednak kilka kwestii postawić. Pierwsza dotyczyłaby wydatków rzeczowych w dziale 31 - Budownictwo. Mamy tu o 61,5% wzrost - o 16 milionów złotych - ilości środków „na finansowanie działań organizacyjnych, technicznych i modernizacyjnych wynikających z przekształcenia dotychczasowej ewidencji gruntów i budynków w kataster nieruchomości”. I tu następuje oczywiście ciąg dalszy.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PosełStanisławKracik">Na temat tego katastru mówi się już od dawna. I moim zdaniem jeśli jest wzrost środków aż o 61,5%, to znaczy, że ten wzrost jest do czegoś odnoszony. A to oznacza, że już były na ten cel jakieś nakłady. Wydaje się więc, że bez powiadomienia Komisji Finansów Publicznych o rezultatach dotychczas wydanych na ten cel pieniędzy i o stanie zaawansowania prac, trudno będzie tę Komisję przekonać do wyrażenia zgody na taki wzrost wydatków. Bo musimy przecież wiedzieć czy przybliżamy się do celu mając jakiś horyzont czasowy, czy też wydajemy pieniądze na prace o charakterze studialnym. I to jest uwaga pierwsza.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#PosełStanisławKracik">Uwaga druga. W sprawie Centralnego Zarządu Służby Zdrowia MSWiA nie stawiałbym wniosku tak ostro, jak relacjonował to pan poseł Dorn. Jednakowoż mamy taką informację w dokumentach - „w kwocie 21 995 tysięcy złotych zostały także ujęte środki na nowe zadania w zakresie ochrony zdrowia oraz koszty działania organu spełniającego funkcję koordynacyjno-nadzorującą”. W nawiasie wymieniony jest właśnie Centralny Zarząd. Jest tu oczywiście kwestia związana z koniecznością wyjaśnienia roli samego Centralnego Zarządu, ale i jeszcze jedna.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#PosełStanisławKracik">Jest oczywista nieporównywalność wydatków związanych z kasami chorych i całą reformą służby zdrowia a branżową kasą chorych, ale mówimy tu przecież o czymś, co dotyczy finansowania usług, które będą wykonywane na podstawie umów zawieranych przez resort z samodzielnymi publicznymi zakładami opieki zdrowotnej. Oznaczałoby to - jeśli umiem czytać - że resort planuje wyjście poza ogólnie przyjęte standardy i procedury. W tym także te, które minister zdrowia określa jako wysoko specjalistyczne oraz te, które obejmuje powszechnie serwis kas chorych.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#PosełStanisławKracik">Zapytam inaczej - czy to ma być jakiś substytut drugiego doubezpieczenia o charakterze indywidualnym ze środków publicznych? Przy czym nie chcę tu kwestionować celowości takiego kroku, ale uważam po prostu, że my musimy to wiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#PosełStanisławKracik">I mam teraz pytanie do pana ministra Płoskonki. Sprawa jest związana z administracją państwową, dział 91 i wydatki. Proszę nie mieć mi za złe, ale nie mogę sobie odmówić prawa do pewnego sarkazmu. Chciałbym zatem postawić następujące pytania. Co pan zrobi za 1 milion złotych w sprawie budowy centrum koordynacyjnego do spraw zwalczania przestępczości zorganizowanej? Taki macie mieć wydatek - 1 milion złotych. To jest napisane na stronie 11.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#PosełStanisławKracik">Co zrobicie z modernizacją systemów łączności administracji rządowej za 2 miliony złotych? Jaki efekt osiągniecie w budowie i eksploatacji, wdrożeniu i eksploatacji centralnego rejestru kierowców i pojazdów za 2 100 tysięcy złotych?</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#PosełStanisławKracik">I wreszcie poważna pozycja - 27 milionów na dowody osobiste. Tylko że ten temat to jest taka wańka-wstańka. One już od lat wracają te dowody, terminy mijają i teraz otrzymujemy kolejny temat. Tym razem to się nazywa przygotowanie produkcji nowych wzorów dowodów osobistych. Ja rozumiem, że jeżeli nie otrzymamy precyzyjnie sformułowanego zobowiązania co za te pieniądze chcecie osiągnąć i jaki będzie tego efekt, to będę postulował skreślenie tej pozycji i przesunięcie tych środków na inny cel. Tam, gdzie będą potrzebniejsze. Uważam, że to jest pozycja, która została stworzona po to, by podtrzymać temat, nie zaś po to, by go rozwiązać.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#PosełStanisławKracik">Jest też kwestia związana z Nadwiślańskimi Jednostkami Wojskowymi. Nie chcę się przy tym wdawać w sprawy, które podnosił pan poseł Dorn. Bo i rzeczywiście enuncjacje prasowe, publicznie ogłaszane zamiary rozwiązania jednostek nie wyglądają dobrze. Sprawa istotnie wciąż się kotłuje. Jest jednak jedna pozycja w budżecie NJW, która w generalnych proporcjach wydatków może ważyć. To są inwestycje centralne.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#PosełStanisławKracik">Stawiałem już pytanie, czy kontynuujemy inwestycje centralną Kabaty, po co i kto będzie beneficjentem tego majątku. I uzyskaliśmy odpowiedź, co do której nie mam zastrzeżeń. A jeśli wyjaśniono cenę metra kwadratowego i dokonano porównania do innych inwestycji, to dobrze. W związku z powyższym nie odważyłbym się postawić wniosku o wykreślenie tej pozycji. Uważam, że trzeba ją dokończyć.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#PosełStanisławKracik">Ze szczególną satysfakcją i radością witam pozycję pod tytułem „Informatyczny sprzęt, zestawy komputerowe, oprogramowanie” za 45 500 tysiące złotych. Chcę bowiem przy-pomnieć wszystkim, że rok temu, kiedy mówiliśmy o konieczności zwiększenia wydatków rzeczowych dla MSWiA i dla policji, i dla programów, które były uruchamiane, kwota 50 milionów miała umożliwić policji nawiązanie partnerskiego kontaktu z policjami krajów Unii Europejskiej. A mam wrażenie, że jeśli te środki zostaną dobrze wykorzystane, to będziemy bliżej tego kontaktu.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#PosełStanisławKracik">Ale dla odmiany z wielkim niepokojem przyjąłem informację radiową w sprawie wyposażenia warszawskich posterunków policji. Na pytanie o fax i o komputer rozlega się gorzki śmiech, ponieważ stan wyposażenia tych komisariatów jest tragiczny.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#PosełStanisławKracik">Chciałbym także, panie przewodniczący, zwrócić uwagę na - bardzo niebezpieczny w moim przekonaniu - dysonans z jakim mamy do czynienia w dziale podsumowanie i wnioski. Otóż ostatnie zdanie podsumowania jest takie - „Kwotę 4 818 068 tysięcy złotych należy uznać za zadowalającą”. Ale nieco wcześniej, bo na końcu strony poprzedniej zaczyna się takie zdanie: „W przyszłorocznym budżecie MSWiA nie zostały jednakże uwzględnione środki na zwiększone wypłaty emerytur i rent w kwocie 53 milionów złotych”. I podaje się, jak może wzrosnąć liczba świadczeniobiorców w 1999 roku.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#PosełStanisławKracik">To w tej kwocie - podobnie do sytuacji roku poprzedniego - część socjalna, czyli emerytury i renty, staje się coraz bardziej dominująca. Przecież na około 5 miliardów złotych ponad 1 miliard idzie na płace, a ponad 2 stanowią zobowiązania emerytalno-rentowe. W związku z tym chciałbym mieć wyjaśniony ten - z jednej strony - optymizm, a z drugiej strony wyjaśnione sygnalizowanie czegoś, co ja nazywam wewnętrzną bombą w tym budżecie. Rozumiem bowiem, że tych świadczeń emerytalno-rentowych nikt nagle nie przestanie wypłacać.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#PosełStanisławKracik">Jak przedstawiciele Ministerstwa Finansów mogliby skomentować ten problem?</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#PosełStanisławKracik">W sprawie budżetu wojewodów chciałbym bardzo, bardzo mocno i gorąco rekomendować zgodę na troskliwe potraktowanie czegoś, co ja nazywam urzędem nadzoru budowlanego. Lokalnie możemy to nazywać policją budowlaną, inspekcją budowlaną. Stan spraw pod tym względem jest w Polsce bardzo niebezpieczny. Jest tak, że nominalnie sprawy budownictwa będzie prowadził powiat. Praktycznie z 2500 gmin aż ponad 1500 - na mocy porozumień - ma przejąć te kwestie i prowadzić je samodzielnie. Etaty mają być oczywiście dofinansowywane. Zarówno te kalkulacyjne, jak i rzeczywiste.</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#PosełStanisławKracik">Z drugiej strony jest to stan głęboko niepokojący dla każdego, kto chciałby mieć jasne linie podziału na wykonywanie i dawanie pieniędzy oraz kontrolę ich wykorzystania. I mam przygotowany wniosek w sprawie dokonania odpowiednich przesunięć. To nie jest wniosek o przyznanie nowych środków. Chodzi o przesunięcie środków z budżetu wojewodów do nadzoru budowlanego. Żeby niepotrzebnie nie przedłużać nie będę tego wszystkiego dokładnie odczytywał. Pragnę jednak zapewnić wszystkich, że nie idzie o ogromne pieniądze. To jest kwota w sumie tylko 4 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#PosełStanisławKracik">Ale jeśli nie dokonamy tej interwencji, to może dojść do poważnego zachwiania równowagi między nadzorem a samym wydawaniem zezwoleń na budowy. Istnieje już przecież bardzo głęboka kolizja między bardzo rygorystycznym prawem budowlanym, mówiącym o nieważności z mocy prawa, nieuchronności rozbiórek itd. a rzeczywistością, która skrzeczy.</u>
          <u xml:id="u-58.21" who="#PosełStanisławKracik">Po tym uzasadnieniu chciałbym w sekretariacie Komisji złożyć te dwie szczegółowe kwestie związane z przesunięciami środków w ramach budżetu policji i w ramach budżetu wojewodów. Ich przyjęcie chciałbym rekomendować Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Kto chciałby zadać panom posłom pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Po pierwsze proszę o wyjaśnienie tej gospodarki pozabudżetowej, czyli środków specjalnych zakładów budżetowych i gospodarstw pomocniczych. Co to jest i na co ma być wydatkowane? Jeśli na przykład chodzi o te zakłady budżetowe, to w ubiegłym roku było 2,3 miliona złotych, a dziś jest to już 13 milionów złotych. Proszę to wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam też, panie przewodniczący, coraz głębsze przekonanie, że pracując nad ustawą o finansach publicznych niepotrzebnie ulegliśmy rządowi, zgadzając się na bezterminowe zachowanie tych wszystkich dziwnych form. Trzeba tu było mieć ostrzejszą rękę i spróbować coś z tym zrobić. Dlaczego o tym mówię? Ano dlatego, że w całym budżecie na rok 1999 środki specjalne to ogółem 2,5 miliarda złotych. I to tak poza naszą kontrolą.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">Drugie pytanie jest związane z wykorzystaniem etatów w policji. Ile z tych ponad 102 tysięcy etatów, które były w roku ubiegłym, zostało wykorzystanych? Następne pytanie wiąże się z pozostawionym, choć dziesięciokrotnie zmniejszonym działem „Ochrona zdrowia” w MSWiA. Tam są takie na przykład pozycje - publiczna służba krwi, zwalczanie narkomanii, przeciwdziałanie alkoholizmowi. I wszystkie te rozdziały powtarzają się w Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej. Ja tego po prostu nie rozumiem. Dlaczego te środki mają być tutaj, a nie w Ministerstwie Zdrowia? Dlaczego one mają być i w jednym i w drugim resorcie?</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#PosłankaHelenaGóralska">Chciałabym się także dowiedzieć jakiż to jeszcze zabytek się uchował, że musi być w budżecie resortu spraw wewnętrznych dział kultura i sztuka? Przy ostatnim pytaniu muszę najpierw poprosić, aby pan minister spróbował mi tę rzecz przedstawić. A chodzi mi o te komputery w policji.</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#PosłankaHelenaGóralska">Pan poseł Stanisław Kracik powiedział, że na komputeryzację przeznaczono około 45 milionów złotych. W dokumencie, który przygotowało nam Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu (to taka niebieska książeczka), dokonano zestawienia zakupów centralnych policji. Na informatykę przeznaczono - według tego opracowania - 10 milionów. Sama także dokonywałam takich porównań podczas rozpatrywania przez Komisję projektu budżetu Najwyższej Izby Kontroli. W NIK także przeznaczono 10 milionów na zakupy komputerów i informatyzację. W dyskusji wykorzystywałam tę informację, że policja na ten cel również przeznacza 10 milionów złotych. Chciałabym się w końcu dowiedzieć, jak jest naprawdę. Może owe 10 milionów to zaledwie część nakładów na ten cel? A może analiza Biura Studiów i Ekspertyz była niestaranna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PosełTomaszSzyszko">Chciałbym zadać pytanie, ale doprawdy nie wiem do kogo je skierować? Czy do przedstawicieli resortu, policji, czy do posłów sprawozdawców? Być może przeoczyłem tę sprawę, ale mówi się, że następuje wzrost płac funkcjonariuszy policji. To bardzo pożądana sytuacja. Chciałbym się jednak dowiedzieć w związku z tym, jaka jest obecnie średnia płaca policjanta i jaki będzie realny wzrost tej płacy?</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PosełTomaszSzyszko">Jeśli uznajemy bowiem, że problem bezpieczeństwa wewnętrznego jest jednym z priorytetów rządu, to chciałbym wiedzieć, jak on jest na tym odcinku płac realizowany. Bo przecież rzeczywiście wydaje się, że następuje odpływ ludzi z policji, lub inaczej - do policji nie przychodzą ludzie zdolniejsi, bo płace są w niej mało konkurencyjne. Bardzo często, szczególnie w dużych ośrodkach miejskich, zgłaszają się do tej służby ludzie raczej przypadkowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Do wypowiedzi pana posła Tomasza Szyszko chciałbym dodać, żebyśmy przyjrzeli się płacom funkcjonariuszy policji w kończącym się roku i porównali je z planami na rok przyszły pod kątem nowych przepisów o wynagrodzeniach, które najpewniej zostaną przez Sejm przyjęte jeszcze dziś po południu. W tych nowych przepisach wyrównuje się te metody wskaźnikowe - płace funkcjonariuszy mają być tak samo indeksowane jak inne wynagrodzenia. Jak w związku z tym będzie wyglądała ewentualna rezerwa na wyrównywanie tych płac? Prosiłbym także o dokonanie takiego porównania średnich płac w minionych dwóch latach z planami na rok przyszły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli nie ma już więcej pytań, proszę o udzielenie odpowiedzi. Ponieważ większość pytań dotyczyła policji, może przedstawiciel Komendy Głównej Policji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiJózefPłoskonka">Jeżeli chodzi o pytania i problemy poruszone przez pana posła Dorna, to pan premier Tomaszewski odpowiedział na nie w liście do pana przewodniczącego Goryszewskiego. W liście tym została omówiona każda z tych kwestii, o których mówił pan poseł Dorn. Mam nadzieję, że to zostało uczynione w sposób wyczerpujący.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiJózefPłoskonka">W związku z tym nie wiem, czy kwestie te po kolei omawiać, czy też przejść do dalszych pytań?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proszę to omówić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeśli chodzi o sprawę pierwszą, która dotyczy ministra właściwego do spraw administracji, to na to pytanie odpowiedzi może udzielić wyłącznie prezes Rady Ministrów i żaden z urzędników, nawet wiceminister, nie może jednoznacznie się w tej kwestii wypowiadać. I to jest odpowiedź, która dotyczy wszystkich działów. Tyle odpowiedzi jeśli chodzi o pierwszą kwestię.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeśli chodzi o zagadnienie drugie, to poprosiłbym pana dyrektora Jabłońskiego o udzielenie odpowiedzi. Chodzi o problem zmniejszenia liczby etatów w centrali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiMariuszJabłoński">Porównując ustawę budżetową z roku bieżącego z projektem ustawy na rok przyszły, widoczny jest nominalny wzrost zatrudnienia w jednostce centralnej, czyli w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji o 76 etatów kalkulacyjnych. Chciałbym jednak zauważyć, że wzrost ten jest związany z dwiema przyczynami.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiMariuszJabłoński">Pierwsza z nich polega na tym, że MSWiA i minister właściwy, jako minister do spraw administracji publicznej, podjęło się zadania reformy administracji publicznej. W tym celu, zarządzeniem prezesa Rady Ministrów z 12 maja br., utworzona została komórka organizacyjna pod nazwą Departament Wdrażania i Monitorowania Reformy Administracji Publicznej. Jego działalność nadzoruje obecny tu pan minister Płoskonka.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiMariuszJabłoński">Zatrudniono w nim właściwe osoby, które realizowałyby merytoryczne zadania departamentu. A są to takie zadania, jak - między innymi - opracowywanie aktów prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Bardzo przepraszam, ale do departamentu przydzielono 26 etatów kalkulacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie, panie ministrze. Nas interesuje coś zupełnie innego. Zazwyczaj pytamy o to z panią posłanką Góralską. Przyjdzie przecież taki moment, że ta reforma zostanie już wdrożona. Co wtedy stanie się z tym departamentem? Bo nic nie jest tak trudne, jak likwidacja departamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Trwa wdrażanie aż czterech wielkich, ustrojowych reform. Każda z nich wymaga monitoringu i zmian w każdym momencie. W ustawie ustrojowej znajduje się przepis, który zobowiązuje nas do przedstawienia, do czerwca 2000 roku, sprawozdania z zasad działania nowego ustroju państwa (jeśli chodzi o administrację) i zaproponowanie zmian.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Wdrożenie w sensie technicznym, to jest proces półroczny. Wdrożenie w sensie ustrojowym i jego monitorowanie jest procesem rocznym, dwuletnim, być może nawet trzyletni. Jestem głęboko przekonany, że w momencie, kiedy ten departament okaże się niepotrzebny, większość zatrudnionych w nim osób będzie mogła zostać wyśmienitymi pracownikami działu analiz, działu zbierania danych itd.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Ten departament buduje coś, czego do tej pory nie było. Tam znajdą się pełne dane o nowych województwach i nowych powiatach. A potem po prostu trzeba je będzie zmieniać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie ministrze, mówiąc tak po prostu - zmienimy nazwę departamentu i będzie po sprawie. A ludzie zostaną przy swoich biurkach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeśli tylko Sejm tak zadecyduje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chcę pana zapewnić, że zadecydujemy inaczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">To będzie tak, jak państwo zadecydują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełStanisławKracik">Miałem przyjemność pracowania w tym zespole do spraw monitorowania przekazywania szkół samorządom. To był proces, który trwał bite cztery lata. To był zespół resortowo-samorządowy. Nigdy nikt tam niczego nie dostał, a jeśli dawali obiady, to za nie zapłaciliśmy. I jeśli pan mówi o monitorowaniu, to ja zadam panu dwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PosełStanisławKracik">Po pierwsze - co zrobicie z ludźmi, którzy dziś nie monitorowali, ale administrowali, a więc więcej niż monitorowali administrację publiczną w ramach MSWiA. Przekazujecie od siebie mnóstwo zadań, czyli tak naprawdę, mówiąc dosadnie, będziecie mieli mniej roboty. I to co nam grozi, to sytuacja, jaką mamy w Ministerstwie Edukacji Narodowej - 20 tysięcy szkół nie ma, 6 tysięcy szkół średnich przejdzie do powiatów, a tu ani jednego urzędnika nie zwolniono. Wszyscy oni dziwnie mają bardzo dużo pracy i zaczyna tu jakby działać Parkinson prosto z podręcznika.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#PosełStanisławKracik">I bardzo się temu dziwię. Dziwię się tym bardziej że przecież można by powołać z departamentów, które po coś są i coś robiły, jakiś zespół. Co te departamenty będą teraz po reformie robiły? Może kilka z nich dałoby się zlikwidować? I na ich miejsce powołać ten nowy. Wtedy nikt nie będzie wam się do tego - za przeproszeniem - wtrącał. Bo inaczej będziemy mieli do czynienia z sytuacją podobną do tej, jaka występuje w przypadku Rządowego Centrum Studiów Strategicznych, gdzie przybywa etatów, ale pod względem choćby tylko papierowego „urobku” wygląda to mizernie. Przypadają średnio po dwie literki na jednego spośród czterystu zatrudnionych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chciałbym do tego dodać, że w swoim życiu przeżyłem - jak sobie to dziś przypominam - już dwie takie reformy. Jedna z nich wiązała się z powołaniem dyrekcji rejonowych w przedsiębiorstwie PKP, w którym wówczas pracowałem. A później była zasadnicza zmiana prawa przewozowego. I przypominam sobie, że nikt wtedy nie powołał specjalnego departamentu w ówczesnym Ministerstwie Komunikacji, którego zadaniem byłoby monitorowanie wdrażania reformy organizacyjnej kolei. Również w Departamencie Prawnym, który dobrze znałem i dobrze go pamiętam choć wtedy akurat w nim nie pracowałem, nikt nie powołał wydziału monitorowania wdrożenia nowego prawa przewozowego.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">I do tej pory takich wydziałów tam nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełLudwikDornniez">Do punktu pierwszego mam następująca uwagę - jeśli pan minister Płoskonka streścił w sposób trafny i oddający istotę rzeczy punkt pierwszy, czyli tę część listu pana ministra Tomaszewskiego, w której odnosi się on do opinii Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, to mamy tu do czynienia ze zjawiskiem nad wyraz niepokojącym. Autor listu pisze bowiem do pana przewodniczącego Goryszewskiego - jeśli dobrze zrozumiałem, a czytać umiem - tak, jakby nie zrozumiał zdania dość prostego, które jest zdaniem tylko jednokrotnie złożonym.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PosełLudwikDornniez">Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, bo nie o moją osobę tu chodzi, nie interesowało, kto po 1 stycznia 1999 roku zostanie ministrem właściwym do spraw administracji publicznej. Komisję interesowało jedynie to, czy jakikolwiek przedstawiciel rządu może obecnie ją poinformować, czy premier rządu upoważni ministra właściwego do spraw administracji publicznej do wykonywania zadań premiera w stosunku do wojewodów. W tej sprawie tylko tyle.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PosełLudwikDornniez">Odnośnie do Departamentu Monitoringu broniłbym jednak zamiaru jego utworzenia. Istnieje przecież pewna różnica między zmianą prawa przewozowego a reformą ustrojową państwa. Podtrzymuję zatem stanowisko wyrażone w tej sprawie przez Komisję Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#PosełLudwikDornniez">Nie wziął pan, panie pośle Dorn, pod uwagę pierwszej z wymienionych przeze mnie reform. A z pewnością chociaż raz w życiu powiedział pan, jadąc pociągiem, że kolej jest państwem w państwie. Dlatego reforma na kolei jest jak reforma państwa.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#PosełLudwikDornniez">Panie ministrze, proszę kontynuować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">W dalszym ciągu prosiłbym o wypowiedź pana dyrektora Jabłońskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Owe 26 etatów, które nam przyznano z rezerwy w roku bieżącym są tymi właśnie etatami, na których zatrudnieni są pracownicy Departamentu Wdrażania i Monitorowania Reformy Administracji Publicznej. Pozostaje jednak problem 50-ciu etatów, których brakuje jeszcze do owych 76, o których mówiłem wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Przy konstruowaniu budżetu ministerstwa położono - moim zdaniem jak najsłuszniej - największy nacisk na bezpieczeństwo publiczne. Znalazło to swój praktyczny wyraz zarówno w nominalnym, jak i realnym wzroście środków budżetowych w części 31. Minister - zobowiązany do bardziej efektywnego działania w sferze bezpieczeństwa publicznego - podjął szereg działań organizacyjnych, za którymi, niestety, idą etaty dla ludzi, którzy mieliby te zadania wykonywać oraz pieniądze na dokonanie stosownych zakupów.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">I to właśnie centrum koordynacyjne do spraw zwalczania przestępczości zorganizowanej wymaga stosownego zatrudnienia stosownych specjalistów. Minister jest zobowiązany ponadto do wprowadzenia ogólnopolskiego rejestru pojazdów i kierowców - w myśl przepisów ustawy prawo o ruchu drogowym - a także do wprowadzenia nowego wzoru dowodu osobistego.</u>
          <u xml:id="u-79.3" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">I te 50 etatów jest przeznaczonych na realizację zadań związanych z wykonaniem ustaw. Przy czym etaty te nie zostały dodane spoza resortu, bo bardziej wnikliwe przyjrzenie się ustawie budżetowej z roku bieżącego oraz przedkładanemu właśnie projektowi budżetu na rok przyszły, lecz wygospodarowane w ramach wewnętrznych przeniesień z Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych. Po prostu 50 etatów zdjęto w 1998 roku w NJW i przeniesionych do realizacji wymienionych wyżej zadań.</u>
          <u xml:id="u-79.4" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Jeśli jednak chcemy te zadania zrealizować, to oprócz tych etatów i ludzi, którzy będą te zadania wykonywać, czyli tenże ogólnopolski rejestr pojazdów i kierowców oraz nowy dowód osobisty będą zadaniami, które miał wykonywać Departament Rejestrów Państwowych, Łączności i Informatyki MSWiA, potrzebne będą środki finansowe. Jedynie centrum będzie jednostką odrębną.</u>
          <u xml:id="u-79.5" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">I mogę się tylko cieszyć, kiedy pan poseł Stanisław Kracik mówi, że tych pieniędzy jest za mało. Rzeczywiście jest ich za mało, ale musimy po prostu jednak rozpocząć te zadania. Dowody osobiste są przecież dokumentami, które także stanowią o naszym osobistym bezpieczeństwie. Mają to być dokumenty trudno podrabialne. Z kolei zarówno rejestr pojazdów, jak i kierowców ma nas chronić przed kradzieżami pojazdów. Te pieniądze mają być przeznaczone na te właśnie cele. To są te małe kwoty i to są te duże kwoty.</u>
          <u xml:id="u-79.6" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Minister, zobowiązany przepisami ustawy do koordynowania przedsięwzięć natury informatycznej i łącznościowej w administracji rządowej, podejmuje tenże trud działania na rzecz poprawy tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie dyrektorze generalny, mam pytanie w tym miejscu pańskiego wywodu. Może nawet dwa pytania? Zobaczymy co wyjdzie z tej improwizowanej konstrukcji. Ile osób pracuje nad programem nowego dowodu osobistego? Chodzi mi o osoby spośród tych 50 etatów, o których pan mówił. Twierdził pan bowiem, że są potrzebne nowe etaty na program nowego dowodu osobistego.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">I pytanie drugie - co te osoby robią w ramach tego programu? Bo tak się składa, że kiedy byłem szefem Biura Bezpieczeństwa Narodowego w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej, pokazano mi w pewnym miejscu - i nie było to w MSW - a nawet sprezentowano (mam to w swoich zbiorach) paszport nowego wzoru, który nie został wprowadzony. Są na nim różne nowoczesne zabezpieczenia.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Muszę także powiedzieć, że mam w swoich zbiorach banknot o nominale czterystu złotych z różnymi zabezpieczeniami, który został wydrukowany w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych. Jest to dobra demonstracja tego, co ta drukarnia potrafi zrobić i zrobiono to po to, żeby wytłumaczyć (w czym im sekundowałem), że banknoty lepiej jest produkować w Polsce niż w Anglii. Na szczęście udało się w kraju drukować przynajmniej znaki akcyzy. Dziś przez to mamy poważne kłopoty z banknotami z tego chociażby powodu, że przy niektórych nominałach są różne szerokości marginesu. Jest to zwykłe partactwo, ale ono oczywiście znakomicie ułatwia podrabianie tych banknotów.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ale wracając do tych nowych dowodów - co będą robili ci pracownicy w programie dowodu osobistego? Przy czym panie dyrektorze generalny - tak się składa, że my dowody osobiste mamy. Ja też mam dowód osobisty i nawet przy sobie. W związku z tym jacyś tam pracownicy administrowali tym programem dowodów osobistych.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ostatnie zatem pytanie - co się stanie z tymi pracownikami, którzy administrowali programem dowodów osobistych wówczas, gdy wdrożymy nowe dowody osobiste i pozostaną nam pracownicy wdrażający ten program?</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wszystko to się bierze stąd, że niebezpiecznie dla siebie powiedział pan, panie dyrektorze generalny, że z tych 50 etatów parę potrzeba na administrowanie programem nowego dowodu osobistego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Jeśli można, to najłatwiej odpowiedzieć mi na pytanie dotyczące administrowania programem aktualnych dowodów osobistych. Tych dowodów, którymi posługują się wszyscy dorośli obywatele Rzeczypospolitej Polskiej. Wzór tych dowodów wprowadzono rozporządzeniem - o ile dobrze pamiętam - prezesa Rady Ministrów i on obowiązuje do dnia dzisiejszego. Dowody te były produkowane przez Państwową Wytwórnię Papierów Wartościowych. Ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych zaś zadanie to było realizowane przez Biuro Administracyjno-Gospodarcze. Zadanie to realizowałem ja i jeszcze jedna osoba.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">A nasza rola polegała na tym, żeby na podstawie ustawy o zamówieniach publicznych teraz, a poprzednio na podstawie przepisów o starannym gospodarowaniu pieniędzmi określonymi tam, w ustawie prawo budżetowe. Po prostu prowadziliśmy negocjacje z jeszcze wtedy Państwową Wytwórnią Papierów Wartościowych co do sformułowań, zakresu i przedmiotu umowy na produkcję i dostawę dowodów osobistych.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Te dowody osobiste są pozyskiwane w formie książeczek z teraz Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, są rozprowadzane do wojewodów, wojewodowie zaś są nam zobowiązani zwracać poniesione przez nas koszty. Jeśli dobrze pamiętam, jest to w tym roku kwota w granicach 9 milionów złotych. To jest pierwsza część.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Druga część to przyszłość, a więc to co winno się zdarzyć w myśl ustawy o ewidencji ludności i dowodach osobistych, która została zmieniona ustawą z roku bieżącego. Ustawa ta nakłada obowiązek wprowadzenia z dniem 1 stycznia 2000 roku nowego wzoru dowodu osobistego. Ten obowiązek spoczywa na ministrze spraw wewnętrznych i administracji. Tak, jak to pan przewodniczący celnie zauważył, żeby wreszcie coś zrobić po tylu latach, deliberowania nad tym tematem, kiedy to nie było ludzi, nie było pieniędzy, nie było technologii.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">W Departamencie Rejestrów Państwowych, Łączności i Informatyki aktualnie funkcjonuje Wydział Dokumentów. Jest to wydział, który przygotowuje zarówno wzór tegoż dokumentu oraz koncepcję jegoż personalizacji oraz wydawania. O ile dobrze pamiętam wygospodarowaliśmy tam chyba 7 albo 8 osób. Ale jest to jednak przedsięwzięcie natury bardzo poważnej. To nie mogą być jakieś tam dokumenty. Takie na przykład, które nam aktualnie proponuje Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych, która po prostu nie dysponuje technologią produkcji dowodów osobistych.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">I niezależnie od tego, czy my sami będziemy je personalizować czy nie, ministerstwo jest zobowiązane za to płacić. Takie pieniądze będzie to kosztowało i tę kwotę trzeba będzie zapłacić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Niech mi pan nie wmawia takich rzeczy, że wam potrzeba 7 ludzi na te nowe dokumenty, bo PWPW nie dysponuje technologią na te dokumenty. A wy nią dysponujecie?</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wie pan, panie dyrektorze generalny, ja jestem doświadczonym urzędnikiem państwowym. Parę razy wprowadzaliśmy już nowe dokumenty. I siedział człowiek, który pracował nad tym dokumentem od początku swojej pracy, zbierał doświadczenia i rysował nowy dokument. A potem opisywał tę koncepcję. Jeśli do tego potrzebny był kreślarz, to tę robotę zlecało się kreślarzowi. A na końcu była komisja druków, która pilnowała w owym czasie na przykład tego, żeby dokument był oszczędny pod względem zużycia papieru. To w owym czasie było bardzo istotne. Mieliśmy poważne niedobory papieru i to było ważne, panie dyrektorze generalny.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przez półtora roku kierowałem także Biurem Bezpieczeństwa Narodowego. I był tam zatrudniony pan doktor Kończyk, który w moim imieniu był sekretarzem komisji rządowo-prezydenckiej do spraw zabezpieczenia ważnych druków. I żaden z nich, tych ludzi tam zatrudnionych, nie był specjalistą kryptologiem, czy też specjalistą od łamania lub budowy zabezpieczeń. Z usług takich specjalistów korzystało się z zewnątrz.</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proszę mi więc nie wmawiać, że pan wybrał teraz siedmiu najwspanialszych specjalistów, znających się na zabezpieczaniu dokumentów i oni teraz stanowią biuro projektowe budujące wzór nowego dowodu osobistego. Wie pan, kiedy ja to słyszę, to jestem gotów postawić wniosek, że w ogóle macie za dużo etatów. I nie wiecie co z nimi zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Te osoby mają przygotować całą koncepcję przedsięwzięcia, które pozwoli nam, żeby nasze dokumenty były zgodne ze standardami Unii Europejskiej. Oczywiście my współpracujemy zarówno z Centralnym Laboratorium Kryminalistyki KGB jak i Urzędem Ochrony Państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">KGB? Mam nadzieję, że chodzi panu o KGP - Komendę Główną Policji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Tak, tak, oczywiście. Przepraszam - KGP. Współpracujemy także z wyspecjalizowanymi komórkami Komendy Głównej Straży Granicznej. Żeby więc ten projekt przygotować, to ten projekt musi ktoś zrobić. Nawet jeśli chcemy to opisać, żeby wdrożyć stosowne postępowanie o udzielenie zamówienia publicznego w Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych, to ktoś musi napisać specyfikację istotnych warunków zamówienia. A za to jest odpowiedzialny minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ależ panie dyrektorze generalny, pan miał kilkuset, jeśli nie tysiąc kilkuset pracowników. I niech mi pan nie opowiada, że teraz, kiedy robimy nowy dowód osobisty, to pan nie mógł wśród nich znaleźć ani jednego, który by to poprowadził i musi pan dostać na to nowe, dodatkowe etaty.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Broń nas Panie Boże przed pomysłem przywrócenia kart rowerowych, bo wtedy minister transportu będzie musiał powołać osobny wydział do spraw opracowania karty rowerowej. I powie - dajcie mi na to etaty.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panowie, ja nie uczyłem się rządzenia państwem na styropianie. To wszystko nie są dla mnie poważne argumenty. A ponadto nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, co się stanie z tymi ludźmi, których zatrudnimy do wdrożenia programu dowodu osobistego, kiedy ten program już zostanie wdrożony? A wie pan, że nie ma nic gorszego niż zwalnianie ludzi i likwidacja jednostek organizacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#DyrektorgeneralnyMariuszJabłoński">Wiem, panie przewodniczący, bo byłem likwidatorem Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i zlikwidowałem je.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Pan dyrektor generalny miał oczywiście na myśli jednostkę organizacyjną, która się nazywała Ministerstwo Spraw Wewnętrznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja naprawdę wiem, panie ministrze, co miał na myśli pan dyrektor generalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Przepraszam, że próbowałem to tłumaczyć.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeśli chodzi o Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe, prosiłbym pana generała Jakubowskiego o zreferowanie tematu w kilku krótkich, żołnierskich słowach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Chciałbym króciutko ustosunkować się do wniosku Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w kwestii zmniejszenia budżetu Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych o 30 880 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że ta kwota stanowi około 12–13% budżetu NJW. Jest to zarazem - jak powiedział pan poseł Dorn - rząd wielkości wykonania tegorocznego budżetu. W związku z tym proszę mi pozwolić na krótkie przedstawienie i przeanalizowanie struktury budżetu i jego tegoroczny poziom. Da to Komisji - jak sądzę - obraz kształtowania się budżetu i wydatków w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Jeśli chodzi więc o strukturę budżetu Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, to w 60% znajdują się w nim środki osobowe, a więc środki obligatoryjne. Jeśli przyjmiemy, że stan ludzi - zarówno żołnierzy służby zasadniczej, jak i kadry - będzie w roku przyszłym porównywalny ze stanem roku bieżącego (jedynie stan kadry zmniejszy się o 250 etatów, ale stan żołnierzy zostanie na tym samym poziomie), to będzie automatycznie oznaczało, że stan środków obligatoryjnych musi pozostać praktycznie na tym samym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Powiem więcej - należy się spodziewać, że one wzrosną, ponieważ zwiększony odpływ kadry do rezerwy będzie pociągał za sobą potrzebę wypłacania znacznych kwot z tytułu odpraw i świadczeń mieszkaniowych. Oszacowaliśmy to i okazało się, że w skali całej formacji jest to rząd 26 milionów złotych. Ta kwota odnosi się do całej kadry formacji. Oczywiście ta kwota będzie się rozkładała na cały okres restrukturyzacji, czyli na cały okres rozformowania. To jest mniej więcej czas od 3 do 4 lat. Ale może tylko 2 lub 3 lata. To zależy od przyjętych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Już dziś zakładamy jednak, że około 10% tej kwoty będzie musiało być przeznaczone na ten cel już w przyszłym roku. Chciałbym przy tym podkreślić, że ewentualne oszczędności płynące z nie wypłacenia pensji bieżących w przyszłym roku, nie zostaną osiągnięte w takim zakresie jak potrzeba wypłacenia tych odpraw i świadczeń.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Procedura zwalniania kadry wymaga udzielenia dziewięciomiesięcznych wymówień. Podam tu przykład IV pułku zmotoryzowanego, który będzie rozformowany w przyszłym roku, pułk ten zostanie postawiony w stan likwidacji 1 marca 1999 roku. Inaczej mówiąc, do końca lutego będzie normalnie funkcjonował w swoich strukturach. Nawet przy założeniu, że całej kadrze wydamy wymówienia, wszystkim, a to jest około 110 żołnierzy zawodowych, już 1 marca, to faktycznie zwolnimy ich 1 grudnia 1999 i wszystkim będziemy musieli wypłacić półroczne odprawy oraz (znacznej części tej kadry) ekwiwalenty mieszkaniowe za zrzeczenie się kwatery stałej.</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Muszę zaznaczyć w tym miejscu, że żołnierz zawodowy po 15 latach służby zawodowej nabiera prawa do mieszkania. Jeśli takiego mieszkania po tym czasie służby nie ma, to musimy wypłacić mu ekwiwalent za zrzeczenie się kwatery stałej. Ekwiwalent ten wynosi 80% wartości mieszkania w danym rejonie. Są to kwoty znaczne, znacznie przekraczające kwoty odpraw dla żołnierzy. Na marginesie podam, że w chwili obecnej na mieszkanie oczekuje w Nadwiślańskich Jednostkach Wojskowych ponad 680 osób, czyli mniej więcej co trzeci żołnierz zawodowy. To wszystko musimy kalkulować w tych odprawach.</u>
          <u xml:id="u-91.7" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Wracając do budżetu - pozostałą jego część, czyli 40% stanowią świadczenia rzeczowe. Ale w tych 40% kolejne 3/4 stanowią świadczenia obligatoryjne. Bo jeżeli żołnierzowi przysługuje dzienna stawka żywieniowa o wysokości 8 złotych, to nie możemy go żywić za 7 złotych. Jeżeli żołnierzowi po wcieleniu przysługuje umundurowanie, to musimy go ubrać. I to są sprawy, których nie da się ominąć, czy też przeskoczyć.</u>
          <u xml:id="u-91.8" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Już w tej chwili wychodzi nam, że ewentualna kwota, jaka wyłania się z analiz i po uwzględnieniu ewentualnych oszczędności, to jest - w skali całego budżetu NJW - nie więcej jak jego 10%. Te 10% to jest około 23–24 miliony złotych, które należy przeznaczyć na utrzymanie sprzętu i utrzymanie naszych kompleksów koszarowych.</u>
          <u xml:id="u-91.9" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">W związku z rozformowaniem IV pułku oddajemy jeden kompleks koszarowy, którego utrzymanie kosztuje około 1,5 miliona złotych rocznie. Kompleks ten oddamy jednak dopiero w czwartym kwartale przyszłego roku, ponieważ od momentu postawienia pułku w stan likwidacji, musi on jednak nadal funkcjonować. Trzeba sprzęt konserwować, utrzymywać, sprzedawać i tak dalej. Jednym słowem wygaszanie funkcjonowania pułku musi trwać i musi kosztować. Oszczędności mogą sięgnąć zaledwie kilkuset tysięcy i z pewnością nie pokryją kosztu odpraw dla żołnierzy odchodzących ze służby.</u>
          <u xml:id="u-91.10" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Pozostała kwota - nieco ponad 20 milionów - uzyskalibyśmy tylko wówczas, gdybyśmy założyli, że 100% naszego sprzętu przestaje jeździć, że przestajemy płacić w naszych kompleksach koszarowych za media (energię, ciepło, ciepłą wodę, zimną wodę, gaz). Jest to nierealne. Wojsko musi mieszkać w ludzkich warunkach. Nie widzę więc możliwości wygospodarowania tej kwoty, a jak się za chwilę okaże - niestety - zachodzi potrzeba wzmocnienia budżetu Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych.</u>
          <u xml:id="u-91.11" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">Tak się bowiem składa, że jeśli chcemy coś zlikwidować, to najpierw musimy dopłacić. Dopiero potem możemy myśleć o jakimś zysku. Jeśli więc chodzi o projekt tegorocznego budżetu, to on właśnie miałby być podstawą od której liczymy wzrost przyszłorocznego budżetu. Nie waham się nazwać go budżetem przetrwania. Wystarczy chyba, że powiem, iż w tym roku nie zakupiliśmy ani jednej jednostki sprzętu transportowego, przy wycofaniu w eksploatacji - z uwagi na zużycie techniczne - 170 jednostek, co stanowi blisko 20% potencjału.</u>
          <u xml:id="u-91.12" who="#SzeflogistykiNadwiślańskichJednostekWojskowychMinisterstwaSprawWewnętrznychiAdministracjigenerałJanuszJakubowski">A chciałbym przypomnieć Komisji, że 1500 Nadwiślańczyków trafiło w tym roku na granice państwa. Razem z nimi wysłaliśmy 90 jednostek sprzętu. Koszty utrzymania tego sprzętu na granicach ponoszą Nadwiślańskie Jednostki Wojskowe. Samo to świadczy o zakresie zadań formacji, które wzrosły w stosunku do roku ubiegłego. Przecież nałożono na nasze jednostki dodatkowe zadania przy tym samym budżecie. I te zadania - chciałbym to podkreślić - będą utrzymane także w przyszłym roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bardzo przepraszam, panie generale - spokojnie słuchałem pana aż do tego momentu. Ale proszę odpowiedzieć mi uprzejmie na jedno pytanie. Skoro minister spraw wewnętrznych i administracji zadeklarował - cytuję pana posła Dorna - likwidację Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych, to mnie się zawsze likwidacja kojarzyła z wygasaniem zadań. Pan natomiast mówi o dokładaniu nowych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">To brzmi niemal tak, jakby pan sugerował nam istnienie pewnej nielogiczności w sprawowaniu cywilnej kontroli nad armią, a w tym konkretnym przypadku nad Nad-wiślańskimi Jednostkami Wojskowymi. Bo albo się coś likwiduje, albo temu czemuś zwiększa się zadania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Nie powiedziałem, panie przewodniczący, że w przyszłym roku będziemy mieli zwiększone zadania. Pozwolę sobie przypomnieć tylko, iż powiedziałem, że w tym roku, myślę o roku 1998, zakres zadań dla Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych został zwiększony. Chodzi o tych 1500 żołnierzy skierowanych do strzeżenia granic. I ten zakres obowiązków będzie zmniejszany w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Ale jeśli chodzi o związane z tym procedury, to one będą rozciągnięte w czasie. Pozostaje ponadto sprawa stanów osobowych, które oczywiście musimy utrzymać. Przy tej okazji chciałbym wspomnieć o jeszcze jednym problemie, który bardzo mocno zaznaczył się w ciągu bieżącego roku. Jest to zarazem taki problem, że będzie on niewątpliwie narastał w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Otóż pod koniec 1997 roku Nadwiślańskim Jednostkom Wojskowym zostało przypisane nowe zadanie, które nie miało swojego odzwierciedlenia w budżecie jednostek. Na zaopatrzenie mieszkaniowe otrzymaliśmy około 5400 byłych żołnierzy Wojsk Ochrony Pogranicza - emerytów i rencistów. Co to znaczy zabezpieczenie mieszkaniowe? To są obowiązki związane z opłatami ekwiwalentnymi, z remontami mieszkań itd.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Kiedy wam to przekazano?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">W końcu ubiegłego roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Kto się tym poprzednio zajmował?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">To był obowiązek przypisany Straży Granicznej i to nam przekazano.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ale przekazano wam ze środkami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Nie. Niestety środki za tym nie poszły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie generale, to jak ja tak pana słucham, to przypominam sobie to, czego wysłuchaliśmy na jednym z poprzednich posiedzeń od pułkowników, którzy przyszli z Ministerstwa Obrony Narodowej wraz z jednym generałem. Za chwilę zaczną się też wypowiadać policjanci. I wiem też, że w Polsce można się odważyć na napaść na dom ministra. Dziś nad ranem, o piątej, okradziono panią minister Waniek.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">I przypominam sobie czasy, kiedy byłem studentem i mój profesor od prawa karnego opowiedział mi historię o włamaniu do domu, w którym mieszkał sędzia sądu rejonowego. Kiedy ten wspomniał o tym jednemu z niegdyś przez siebie skazanych, następnego dnia zwrócono skradzione futro wraz z jakimiś dodatkami. Aby się sędzia nie gniewał na złodziei. I kiedy zestawiam tamto wydarzenie z tym, co dzieje się aktualnie i z tym biadoleniem, i tą bezradnością, to mnie ogarnia zniecierpliwienie. Bo próbowaliśmy już zasięgać informacji u wszystkich - policjantów, prokuratorów i sędziów - żeby się dowiedzieć, kto jest odpowiedzialny za to, że w Polsce jest tak, jak jest i od czego zacząć naprawę Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-100.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">I po analizie pana słów, panie generale, dochodzę do wniosku, że możemy dokonać istotnych oszczędności w tym budżecie. Po prostu zabrać pieniądze z prokuratury, z policji, ze Straży Granicznej, z Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych i przeznaczyć te pieniądze na parę celów a resztę - ustawowo - na Świątynię Opatrzności Bożej. Bo już tylko ta Opatrzność może nas uratować.</u>
          <u xml:id="u-100.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bo pan, panie generale, przychodzi tu i płacze, że dano panu zadanie, ale nie dano pieniędzy. Panie generale! To generał tak mówi? Generał, który znalazł się w takiej sytuacji powinien mieć po prostu odwagę, a ona powinna nakazać złożenie raportu o uwolnienie od służby. A tymczasem pan przychodzi do przewodniczącego Komisji i płacze, że dano panu w ubiegłym roku zadania, ale nie dano pieniędzy. Jak pan to przyjął, to pańska sprawa.</u>
          <u xml:id="u-100.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja jestem tylko porucznikiem, ale wiedziałbym co zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Bardzo przepraszam, panie przewodniczący, ale nie chciałem być w ten sposób zrozumiany. Jestem daleki od tego, żeby biadolić.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Przekazując Komisji te wszystkie informacje chciałem jedynie pokazać tło dzisiejszych naszych potrzeb i mocno podkreślić, że te wszystkie niuanse zostały uwzględnione przy określaniu budżetu na rok przyszły. Moim zamiarem było przedstawienie uzasadnienia dla takiego a nie innego zaplanowania budżetu jednostek na rok 1999. Proszę mi wierzyć, że byłem jak najdalszy od narzekania. Ministerstwo było przez cały czas zorientowane w potrzebach NJW i dzisiejsza propozycja budżetu jednostek na rok przyszły jest tego wyrazem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam pytanie w sprawie tych zadań, które pan otrzymał bez środków w roku 1997. Czy w 1998 roku przekroczył pan dyscyplinę budżetową?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">W 1998 roku nie złamałem dyscypliny budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czyli otrzymał pan zadanie bez środków i poradził pan sobie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jak dobry generał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Powiedziałbym tak - nie złamałem dyscypliny budżetowej jako żołnierz, ale powstały zaległości w wypłatach świadczeń wobec ludzi, o których mówiłem. One w dniu dzisiejszym sięgają już kwoty około 40 milionów złotych. Zaległości te będziemy realizować także z przyszłorocznego budżetu. Jeżeli oczywiście zostanie on utrzymany przez Komisje na tym zaproponowanym przez nas poziomie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Drobne pytanie, które jest związane z - jak mi się wydaje - pewnymi sprzecznościami, które wystąpiły w pańskiej wypowiedzi. Otóż przed kilkoma minutami stwierdził pan, że w roku przyszłym będą utrzymane stany osobowe w jednostkach. Ponieważ jednak ma być rozformowany IV pułk, ma być zmniejszona liczba kadry zawodowej o 220 osób, to rozumiem, że dojdzie jednak do zmniejszenia stanu osobowego żołnierzy służby zasadniczej? Zawsze przecież występuje związek logiczny i formalny między liczbą kadry i liczbą żołnierzy. Zwłaszcza że w tym przypadku mamy chyba do czynienia z jednostkami rozwiniętymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przy tej okazji jedno pytanie także do pana ministra Płoskonki. Doszły mnie bowiem - jako byłego szefa Biura Bezpieczeństwa Narodowego i nieco zorientowanego w tej tematyce - niepokojące sygnały. Kto przejmie obowiązki wartownicze wykonywane przez żołnierzy Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych? Przecież ci żołnierze chronią także ambasady. W języku wojskowym to się po prostu nazywa służbą wartowniczą. I do tego nie jest potrzebna brygada zmotoryzowana, czy też zmechanizowana. Do tego potrzebne są zwykłe jednostki wartownicze. Kto przejmie te obowiązki?</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mój niepokój bierze się stąd, że podobno obowiązki te przejęło Biuro Ochrony Rządu, które jest odpowiednikiem amerykańskiej Secret Service. I jest oczywiście pewna różnica w kwalifikacjach, jakich się oczekuje od funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, a tymi, którymi dysponują wartownicy z Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Całkowicie zgadzam się z poglądem pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dziękuję panu. Uważam, że może warto byłoby do tego celu utworzyć żandarmerię, albo z poborowych utworzyć po prostu bataliony wartownicze w MON. My możemy się do tego przyczynić. Możemy zabrać komuś pieniądze, żeby zmusić do porozumienia z drugim ministerstwem. I bardzo szybko się wtedy porozumiecie z MON.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Nie myśleliśmy na razie, panie przewodniczący, o porozumieniu się z drugim resortem. Chcieliśmy tę sprawę załatwić w ramach naszego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wiem, że prace nad tym się toczą, powstał nawet jakiś projekt rozwiązania tego zagadnienia i ten, o którym wiem przewiduje, że policja w wersji patrolowej przejmie te obowiązki. Taki jest w tej chwili projekt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dziękuję, to jest chyba racjonalne rozwiązanie. Jestem usatysfakcjonowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Czy mam kontynuować odpowiedź?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tak, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Bardzo proszę, tylko krótko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Zmniejszenie stanów osobowych w formacji oczywiście nastąpi w przyszłym roku. Mimo że na wstępie założony średnioroczny limit jest porównywalny ze stanem roku bieżącego, ma się to odbywać na tej zasadzie, że wraz z przekazywaniem zadań przekazywane będą również środki do tych formacji, które te zadania będą przejmować. I tak środki po rozformowaniu IV pułku zostaną przekazane do Straży Granicznej. Ten pułk po prostu zostanie zdjęty z granicy i w to miejsce SG powoła służbę kandydacką. Ale to będzie trwało w ciągu całego roku i w miarę, jak będą zwalniani kolejni żołnierze.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#SzeflogistykigenerałJanuszJakubowski">Podobnie ma się rzecz z batalionem ochrony obiektów, o którym wspomniał pan przewodniczący. W brygadzie jest bowiem batalion ochrony obiektów, który zajmuje się ochroną placówek dyplomatycznych. Od 1 października przyszłego roku zadanie to ma przejąć policja. A także związane z tym zadaniem etaty. A ściślej rzecz biorąc środki wydzielane na te etaty zostaną przekazane policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam jeszcze jedno pytanie. Czy istnieje taka możliwość, lub też - czy jest brana pod uwagę taka możliwość, żeby zasób oficerski z tego rozformowywanego IV pułku, który już został skierowany na granice i wspiera tam Straż Graniczną, został przez tę Służbę Graniczną przejęty?</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bo to jest tak, że przeniesiemy do rezerwy, czy też do stanu spoczynku począwszy od dowódcy pułku poprzez wszystkich zawodowych żołnierzy - oficerów, a na podoficerach skończywszy. A z oficerem zawodowym jest jak z księdzem. Kiedy zdejmuje mundur, wtedy jest bez zawodu. Umie czytać i pisać więc może zostać wykwalifikowanym referentem.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Może byłoby atrakcyjniejsze i tańsze, bo w grę nie wchodziłyby te odprawy, gdyby ci oficerowie pozostali w służbie, ale w Służbie Granicznej? Może im to zaproponować? Może dałoby się coś zaoferować? Czy taki wariant studiowano?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Mogę potwierdzić, że to jest wciąż brane pod uwagę. To jest bardzo interesujące rozwiązanie z punktu widzenia zarówno strategicznego, jak i finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jest jeszcze kilka kwestii, które zostały podniesione w wystąpieniach posłów, w tym także przez pana posła Dorna. I w nawiązaniu do jego wypowiedzi chciałbym powiedzieć kilka słów w sprawie jednostki GROM. Pojawiła się bowiem sprawa z przerostami w służbach logistycznych tej jednostki.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Otóż w służbie logistycznej GROMU pracuje około 17% jej stanu osobowego, ale 90% spośród pracowników logistyki posiada podwójny przydział etatowy. Polega to na tym, że osoby te wchodzą także w skład grupy wsparcia bojowego. Mogą być zatem również wykorzystani w czasie operacji militarnych.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeżeli chodzi o sprawy związane z zaniepokojeniem Komisji liczbą etatów kalkulacyjnych, które są przekazywane do jednostek samorządu terytorialnego, to pragnę stwierdzić, że - na szczęście - w jednostkach samorządu terytorialnego takiego pojęcia jak etat kalkulacyjny nie będzie. One będą mogły kształtować sobie liczbę etatów tak, jak liczbę osób pracujących rzeczywiście i z ich prawdziwymi wynagrodzeniami. Byle wszystko było zgodne z prawem pracy.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">I rzeczywiście - podczas prac nad budżetem dokonywano przeniesień środków wynikających z istniejących etatów kalkulacyjnych w budżecie państwa. W ten sposób z 35 tysięcy etatów kalkulacyjnych przeniesiono do urzędów wojewódzkich 11 tysięcy tych etatów. Pozostałe prawie 20 tysięcy etatów kalkulacyjnych przeniesiono, ale z pytaniem ile pieniędzy jednostki administracji rządowej będą mogły wydać - w projekcie budżetu państwa - na to zatrudnienie urzędników.</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeżeli przyjmiemy wniosek, który był uprzejmy postawić pan poseł Stanisław Kracik, związany z inspekcjami budowlanymi, to wówczas liczba tak zwanych etatów kalkulacyjnych, znajdujących się w budżecie państwa w części wojewodów, zmniejszy się o około 2 tysiące. Ja osobiście wniosek ten gorąco popieram. Zbudowanie inspekcji budowlanej z prawdziwego zdarzenia zarówno na szczeblu województwa, jak i na szczeblu powiatu jest rzeczywiście potrzebą chwili.</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Tak wyglądają problemy związane z liczbą etatów. Są jeszcze dwa problemy związane z pytaniami i stanowiskiem Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Pierwszy problem wiąże się z policją, a drugi ze służbą zdrowia. Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, zaczęlibyśmy od służby zdrowia, a odpowiadającym będzie pan dyrektor Piekarski. Odpowie on zarówno na pytania, jak i na stanowisko Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">Od samego początku powstania służba zdrowia Ministerstwa Spraw Wewnętrznych ulegała zmianom, reorganizacjom i korektom jej form działania. I tak dzieje się do chwili obecnej. Zarządzenie numer 49 ministra spraw wewnętrznych i administracji z września ubiegłego roku w sprawie szczegółowego zakresu i form działania Centralnego Zarządu Służby Zdrowia MSWiA dokładnie przedstawia zadania związane z zarządzaniem i administrowaniem oraz kontrolą funkcjonowania publicznych zakładów opieki zdrowotnej, tworzonych i utrzymywanych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">W tym momencie chciałbym też dodać, że służba zdrowia MSWiA posiada 29 placówek rozłożonych na terenie całego kraju, które w sumie zatrudniają ponad 14 tysięcy pracowników. Zadania tej resortowej służby zdrowia należałoby podzielić na dwie części. Na część leczniczą i diagnostyczną oraz te zadania, które są ustawowo nałożone na ministra spraw wewnętrznych i administracji.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">Do tych ustawowych obowiązków należą: orzecznictwo lekarskie, medycyna pracy, działalność sanitarno-epidemiologiczna, ustawowe zobowiązania wobec żołnierzy służby zasadniczej oraz funkcjonariuszy odbywających zastępczą służbę wojskową, zespoły ratownicze zabezpieczające działania służb. Należy do tego zestawu zadań także realizacja narodowych programów zdrowotnych - program przeciwdziałania nadużywaniu alkoholu, program psychoterapeutyczny, program kardiologiczny, program zapobiegania HIV-AIDS, program zapobiegania narkomanii, pomoc medyczna udzielana osobom zatrzymanym na granicach państwa oraz zadania mobilizacyjne.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">Nie chciałbym przy tej okazji wymieniać wszystkich aktów prawnych, które nas obowiązują, ponieważ one mieszczą się na kilku stronach maszynopisu. Chciałbym natomiast wrócić do projektu budżetu MSWiA na rok przyszły oraz - przy tej okazji - wyjaśnić znaczenie kilku liczb. Pokazać także znaczenie kwot, które się za nimi kryją.</u>
          <u xml:id="u-121.4" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">W bieżącym roku budżet służby zdrowia MSWiA zamykał się sumą około 380 milionów złotych. Z tej kwoty Centralny Zarząd Służby Zdrowia MSWiA spożytkuje - zgodnie z planem - na swoje działanie, czyli na wynagrodzenia i wszystkie pochodne, 2,8 miliona złotych. Na cały rok. W tej chwili posiadamy 84 etaty kalkulacyjne.</u>
          <u xml:id="u-121.5" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">Na rok następny ilość tych etatów zostaje zmniejszona o 24, a więc dochodzimy do liczby 60 etatów kalkulacyjnych. Znajdzie to oczywiście swój wyraz w środkach przyznanych na wynagrodzenia i wszystkie pochodne. Tych środków będzie na średnie wynagrodzenie w wysokości 1 300 złotych. Ponieważ ulegnie zmianie liczba zatrudnionych pracowników, koszty obsługi też - moim zdaniem - zmaleją. W porównaniu więc do stanu roku bieżącego koszty obsługi i funkcjonowania Centralnego Zarządu Służby Zdrowia MSWiA będą o około 1 miliona złotych mniej. Czyli nie 2,8 miliona, tylko 1,8 miliona złotych. To jest bardzo poważna oszczędność.</u>
          <u xml:id="u-121.6" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">Chciałbym także wyjaśnić, że od 1 stycznia rzeczywiście ma wejść w życie reforma służby zdrowia. Reforma ta jednak w głównej mierze polega na zmianie systemu finansowania, a nie na przejęciu tych zadań służby zdrowia, o których wcześniej mówiłem. One są ustawowo nałożone na ministra spraw wewnętrznych i administracji i tylko ustawowo można byłoby go od tych obowiązków uwolnić. Tak się nie stało. Kasa chorych będzie finansowała usługi zdrowotne, te które będą wykonywane w stosunku do pacjenta. Nie będzie natomiast miała nic wspólnego z zadaniami. Te zadania nadal muszą być finansowane ze środków budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-121.7" who="#DyrektorCentralnegoZarząduSłużbyZdrowiawMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiZdzisławPiekarski">Chciałbym tu też podkreślić jedno z głównych zadań, jakim jest na przykład orzecznictwo lekarskie i medycyna pracy. Oba te zadania są ze sobą bardzo blisko związane. Orzecznictwo lekarskie skierowane jest do służb - do funkcjonariuszy straży pożarnej, policji, straży granicznej. To jest około 200 tysięcy ludzi, którzy dzisiaj znajdują się w służbie. To jest orzecznictwo bardzo specyficzne i do tego trzeba mieć przygotowanych ludzi. Całe zespoły ludzi, pewne gradacje komisji, system odwoławczy itd. Te komisje bowiem orzekają w bardzo istotnych sprawach. Począwszy od zdolności do służby kandydatów, którzy rozpoczynają służbę. To jest bardzo odpowiedzialne orzekanie, ponieważ ewentualne błędy tych komisji mszczą się wytwarzaniem kolejnych grup rencistów już po kilku latach pracy w policji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Teraz, podziękowawszy panu dyrektorowi, proponowałbym omówić sprawy związane z policją, a zwłaszcza kwestie podniesienia płac funkcjonariuszy w stosunku do roku bieżącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PosełLudwikDornniez">Proponowałbym raczej omówienie do końca spraw związanych z JW 2305. Mam bowiem pewien dokument, panie ministrze, który podpisał pański szef, pan minister Janusz Tomaszewski. Czy to jest jego podpis?</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#PosełLudwikDornniez">Tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PosełLudwikDornniez">I jest tu tabelka. Komisja zechce spojrzeć na stronę 31. Pan podał przed chwilą, że służby logistyczne w tej jednostce to jest około 17,7% jej stanu osobowego wśród żołnierzy. Dokonałem pewnego porównania. I oto na stronie 21 jest kolejna tabelka z informacjami o JW 2305. I tam podano, że ogółem jest 272 ludzi, a w pionie logistyki jest 106. Jeśli wyciągnąć z tego procent, to wychodzi, że jest to 38,9%.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#PosełLudwikDornniez">Pytanie - jaki jest prawdziwy poziom służb logistycznych, który akceptuje premier Tomaszewski, być może wprowadzony w błąd przez swoich podwładnych. Czy też prawdziwa może jest liczba, którą pan podaje. Choć nie można wykluczyć sytuacji, w której to pan jest osobą wprowadzoną w błąd.</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#PosełLudwikDornniez">Pytanie jest uzasadnione. Jeśli więc można, poprosiłbym pana generała Petelickiego o wyjaśnienie tej sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#DowódcaJWGROMgenerałSławomirPetelicki">W 1990 roku rząd premiera Mazowieckiego przyjął pomoc amerykańską w tworzeniu jednostki GROM. Chciałbym o tym powiedzieć, ponieważ to jest epizod bardzo mało znany i dlatego może pojawiają się pewne nieporozumienia. Pan poseł Ludwik Dorn poświęcił tej sprawie bardzo wiele uwagi i dlatego chciałbym o tym opowiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#DowódcaJWGROMgenerałSławomirPetelicki">I wówczas, w 1990 roku, powiedziano, że ta jednostka ma być tajna. I właściwie jej tajność złamano już w 1994 roku, kiedy pan prezydent Clinton zadzwonił do prezydenta Wałęsy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie, nie, panie generale. Nas to naprawdę nie interesuje. Chyba że pan nam powie, że liczby 272, 117 i 106, 49, 23 są elementem utajnienia informacji o jednostce GROM i tak naprawdę prosi pan o zamknięcie posiedzenia. Po zamknięciu posiedzenia dopiero nam pan powie, że 272, to nie jest 272 tylko - dla przykładu - 722, a pion szkolenia to jest 711 i tak dalej.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja naprawdę nie wiem ilu tych ludzi tam jest. Daję tylko przykłady. Ale gotów jestem zamknąć posiedzenie, chociaż takie pańskie opowiadania naprawdę mnie nie interesują - czy to jest tajne, czy nie jest tajne. Jeśli jednostka została odtajniona i jeśli to się dokonało bezprawnie, to winni powinni zostać skazani.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nas interesuje jedynie to, które liczby są prawdziwe, ponieważ to właśnie interesuje pana posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#DowódcaJWgenerałSławomirPetelicki">Liczyliśmy na domyślność Komisji, ponieważ w tych tabelkach nie ma żadnych informacji i danych o pionach bojowych. Są one ukryte, ponieważ nie można mówić publicznie ilu ludzi jest w tym pionie. I dlatego powołałem się na Amerykanów, ponieważ to jest autorytet.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#DowódcaJWgenerałSławomirPetelicki">W tej chwili, jak wiadomo, wyjeżdżamy do Kosowa, ponieważ jesteśmy jedyną jednostką bojową w całych siłach zbrojnych, czyli 200 tysiącach ludzi. I liczymy tu na wsparcie, bo tam będziemy ryzykować. A tymczasem pan poseł Dorn dąży do zmniejszenia nam pionu logistyki. My chronimy platformy wiertnicze na Bałtyku, jako rezerwę strategiczną państwa. Sądzę więc, że trochę zadań mamy, a to, ilu ludzi jest w pionie bojowym, jest po prostu tajne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie generale, rozumiem. Ale w związku z tym stwierdzam, panie ministrze, że na 21 stronie - i poinformuję o tym Sejm, jeśli będę sprawozdawcą Komisji - ta część informacji, która dotyczy JW 2305 jest kłamliwa i Sejm został wprowadzony w błąd.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bo jeśli mamy mówić prawdę, to tu powinno być powiedziane w ten sposób: JW 2305 jest jednostką tajną, a zatem nie możemy podać nic ponadto, że jej planowe wydatki wynoszą 17 813 tysięcy złotych, a i tak idziemy za daleko, bo wprawny szpieg potrafi z tego wywnioskować jaki jest prawdziwy stan osobowy tej jednostki. I jeśli porówna to - dla przykładu - z wydatkami roku ubiegłego, to - biorąc pod uwagę dynamikę wzrostu tych wydatków - domyśli się, że albo w jednostce wzrosła liczba żołnierzy, albo poprawiło się wyposażenie.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Po tym, co usłyszałem od pana, tak powiem Sejmowi. Chyba że pan minister powie, iż generał Petelicki po prostu nie miał prawa powiedzieć tego, co powiedział i nie jest prawdą to, co powiedział. Ale wówczas powiem Sejmowi, że na posiedzenia Komisji przychodzą generałowie, którzy zachowują się w sposób uwłaczający cywilnej kontroli nad armią.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ma pan wobec tego dylemat do rozstrzygnięcia, panie ministrze. Co ja mam w tej sytuacji powiedzieć na forum Sejmu? Bo ja nie mogę przyjąć dokumentu, którego posłowie i ja dowiadujemy się, że te liczby są nieprawdziwe, bo wszystko jest tajne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeżeli chodzi o próbę wyjaśnienia tej sprawy, to ja sądzę, że pan generał Petelicki złoży taki wniosek, a ja to poprę, że trzeba będzie o tym powiedzieć na części tajnej tego posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dobrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Ja również nie potrafię złożyć Komisji żadnej informacji w tej sprawie, ponieważ nie mam na ten temat żadnych danych poza tymi, które znalazły się w naszej informacji. Ja jestem od części A, a nie od części MSW. Dlatego też proponuję, by dalsza dyskusja na ten temat odbyła się na części tajnej posiedzenia Komisji. Jeśli będzie taka potrzeba. Chyba że pan generał potrafi to wszystko podać w sposób, który będzie jasno i jednoznacznie informował o zagadnieniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#DowódcaJWgenerałSławomirPetelicki">To samo chciałem powiedzieć, co pan minister - poprosić o tajną część posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Gdyby pan więc pozwolił, panie przewodniczący, na razie kontynuowalibyśmy tę część, która jest poświęcona odpowiedziom na pytania pań posłanek i panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Poprosiłbym w związku z tym przedstawiciela Komendy Głównej Policji na udzielenie odpowiedzi na pytania związane z zatrudnieniem oraz podwyżkami wynagrodzeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Postaram się odpowiedzieć na zadane pytania w kolejności ich zadawania. Pierwsze pytanie dotyczyło działalności pozabudżetowej. W tej chwili, po wejściu w życie ustawy o finansach publicznych, mamy obecnie trzy ich rodzaje: gospodarstwa pomocnicze, środki specjalne i zakłady budżetowe.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Gospodarstwa pomocnicze nie stanowią większego problemu. Ich liczba w przyszłym roku powinna się nawet zdecydowanie zmniejszyć. Zamiast dotychczasowych 5 powinny zostać tylko 3. Myślę, że one nie mają już racji bytu i dlatego się wycofujemy z ich utrzymywania. Mamy też 6 kasyn i bufetów oraz trzy zakłady produkcyjno-usługowe. Wyniki działalności są takie, że praktycznie są one samowystarczalne. Przynoszą nawet niewielkie nadwyżki finansowe.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Inaczej wygląda sprawa ze środkami specjalnymi, których jest w policji w tej chwili aż 213, ale - w świetle ustawy o finansach publicznych, która zapewne już wkrótce zostanie opublikowana - większość z nich z pewnością ulegnie likwidacji. Na razie jest też kilka różnych rodzajów działalności - uboczna działalność, darowizny (ten środek specjalny zapewne się utrzyma), wpływy z przepadku rzeczy (ten środek specjalny wynika z przepisów ustawy, więc też powinien pozostać) oraz rachunki nadwyżek. One różnią się między sobą w sposób naturalny.</u>
          <u xml:id="u-134.3" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Jeśli chodzi o zakłady budżetowe, to jest 9 ośrodków wczasowych, powierzonych przez ministra spraw wewnętrznych i administracji do prowadzenia i nadzorowania przez komendanta głównego policji. One są w zasadzie samowystarczalne i w związku z tym do ich działalności się nie dopłaca. Praktycznie przynoszą one niezbyt wysokie zyski. Dochodów wystarcza na utrzymywanie tego majątku.</u>
          <u xml:id="u-134.4" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Następne pytanie - wykorzystanie etatów w policji w roku 1998. To wykorzystanie będzie na poziomie 100 tysięcy, czyli poniżej przewidzianego poziomu etatów, który ustawiono na poziomie 102 755 etatów. Jest to związane przede wszystkim z tegorocznym nasileniem się zjawiska odejść ze służby w policji i brakiem możliwości naboru i przeszkolenia ludzi, którzy zapełniliby ten ubytek. Można więc powiedzieć, że w gruncie rzeczy dokonujemy oszczędności przydzielonego etatu zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-134.5" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Jeśli chodzi o sprawy płac, to płace w tym roku kształtują się na poziomie 1767 złotych miesięcznie z nagrodami. Na rok przyszły płace średnie chcielibyśmy określić na poziomie 1987 złotych. To jest wzrost o 12,4%.</u>
          <u xml:id="u-134.6" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Ostatnia sprawa - przesunięcia etatów z komend wojewódzkich do komend powiatowych. To co przedstawił w swoim sprawozdaniu pan poseł Kracik jest stanem, który założyliśmy w planach. Osiągniemy w ten sposób pożądany stan zatrudnienia w komendach wojewódzkich w relacji do komend powiatowych na poziomie 13%. Wyłączając oczywiście komendę stołeczną, ponieważ jest to jakby jeden wielki powiat. Jest to zarazem wielkość, której paru punktów zabraknie do postulatu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych.</u>
          <u xml:id="u-134.7" who="#DyrektorBiuraFinansówwKomendzieGłównejPolicjiinspektorJarosławLewiak">Trzeba też pamiętać o tym, że komendy wojewódzkie zachowują sporo czynności wykonawczych - technikę operacyjną, obserwację, wydziały operacyjne i dochodzeniowo-śledcze, wydziały powołane do wydawania różnego rodzaju koncesji i zezwoleń (pozwolenia na broń, agencje ochrony itp.). Te uprawnienia muszą znajdować się w województwach i nie można ich przesunąć niżej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Staraliśmy się odpowiedzieć na wszystkie pytania jak najkrócej, ale wyczerpująco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełStanisławKracik">Nikt się nawet nie zająknął, panie przewodniczący, w sprawie deficytu 53 milionów złotych. Tego chyba nie możemy zostawić w ten sposób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jakiego deficytu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PosełStanisławKracik">Chodzi o sprawy emerytalno-rentowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Rzeczywiście, panie pośle, umknęło mi to i bardzo za to przepraszam. Dyrektor Miciński już odpowiada na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#DyrektorZakładuEmerytalnoRentowegowMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiRyszardMiciński">Niedobór wynika, po pierwsze, z procedury planowania budżetowego, ponieważ pierwsze projekty sporządza się już w kwietniu i maju. Wtedy jeszcze nic nie wskazywało na to, że zjawisko odchodzenia ze służby przybierze aż tak poważne rozmiary.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#DyrektorZakładuEmerytalnoRentowegowMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiRyszardMiciński">Od wakacji odejścia praktycznie ze wszystkich służb nasiliły się do tego stopnia, że nie było jeszcze chyba takiego roku. Liczby nie kłamią i przyrost emerytur jest ogromny. Od czerwca począwszy różnica między osobami, które odchodzą na zaopatrzenie emerytalne, a tymi które odchodzą w sposób naturalny, czyli umierają, wynosiła 695 osób, w lipcu 600 osób, w sierpniu 916, w październiku 534. To są nienaturalne wzrosty, niemal dwukrotnie wyższe niż w normalnych latach.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#DyrektorZakładuEmerytalnoRentowegowMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiRyszardMiciński">To nienaturalnie nasilone zjawisko sprawiło, że we wrześniu dopiero okazało się, iż tych środków zabraknie. A kalkulacja na rok przyszły zakładała, że stan roku przyszłego wyniesie średnio 140 tysięcy świadczeniobiorców. A tu tymczasem na listopadową wypłatę czekało 140 940 osób. Już dziś jest o prawie 1000 więcej emerytów, niż miało być w roku przyszłym. Spodziewamy się, że do końca roku liczba emerytów może wynieść około 141 500 osób. Będzie więc o 1500 osób wyższa, niż zakładana we wstępnych planach budżetu.</u>
          <u xml:id="u-140.3" who="#DyrektorZakładuEmerytalnoRentowegowMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiRyszardMiciński">Chciałbym jednak wyraźnie podkreślić, że te kalkulacje opierają się na szacunku naturalnych odejść. Ale zarówno my, jak i sama policja spodziewamy się, że proces wzrostu liczby emerytów może ulec przyspieszeniu z powodu reorganizacji w policji. Likwidacja komend wojewódzkich znacznie przyspieszy proces, ponieważ wielu policjantów może nie przyjąć oferowanych im stanowisk, spadku prestiżu, zarobków, a nawet mogą nie zaakceptować konieczności uciążliwych dojazdów do pracy. To samo zjawisko występuje w pozostałych służbach.</u>
          <u xml:id="u-140.4" who="#DyrektorZakładuEmerytalnoRentowegowMinisterstwieSprawWewnętrznychiAdministracjiRyszardMiciński">Ale to wszystko występuje jeszcze poza tą liczbą 53 milionów. Brakuje także w budżecie, ale to nie znalazło się w materiale informacyjnym, około 6 milionów na opłaty związane z przekazywaniem emerytur i rent drogą pocztową i bankową. Praktycznie posiadanych przez nas środków wystarczy nam zaledwie do lipca 1999 roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są jeszcze jakieś pytania w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam uwagę do wysłuchanej odpowiedzi w sprawie gospodarki pozabudżetowej w policji. Muszę powiedzieć, że jestem przerażona tymi informacjami o 213 środkach specjalnych, w tym darowizny. Sądzę, panie przewodniczący, że będziemy musieli do tego wrócić. Widać bowiem, że bardzo słaba jest kontrola nad wykonywaniem budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Mam pytanie dotyczące dziwnego stwierdzenia z preliminarza budżetowego MSWiA. Jest tam powiedziane, że w zakresie gospodarstw pomocniczych, których liczba rzeczywiście nie rośnie, następuje wzrost etatów o 296. Wprawdzie płace są tam niskie więc wynagrodzenia rosną w sumie tylko o 3 miliony, czy o 3,5 miliona złotych. Ale z czego wynikają te przesunięcia etatów z Komendy Głównej Policji do MSW? Dlaczego to przesunięcie i skąd wzięło się takie proste stwierdzenie, że liczba etatów rośnie o 296?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Jeżeli można, to od razu krótko odpowiem. Policja miała oddzielną część budżetu, a teraz będzie jedną z części budżetu MSWiA. W związku z tym nastąpiło połączenie dwóch budżetów. W tym obszarze, o którym był uprzejmy mówić pan poseł Andrzej Wielowieyski, wywołało to zwiększenie liczby etatów w części pod tytułem środki specjalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PosełTomaszSzyszko">Może pytanie o wynagrodzenia w policji było mało precyzyjne, ale z tych informacji przekazanych przez pana inspektora, widać pewien wzrost i to dobrze. Była to oczywiście średnia, ale wobec tej informacji, że nie wszystkie etaty są wykorzystane i wynika to z problemów z naborem, chciałbym zapytać, ile wynosi płaca nowo przyjmowanego policjanta? Ile policja proponuje na starcie? Jak to wygląda w ostatnich latach. Czy tu także notuje się jakiś wzrost wysokości pierwszej płacy? Bo to jest ten problem, o który chodziło mi przede wszystkim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#DyrektorinspektorJarosławLewiak">Domyślam się, że panu posłowi chodzi o świeżo przyjętego policjanta w czasie szkolenia. Taka pierwsza płaca wynosi około 700 złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosełTomaszSzyszko">Ale jak to było w minionych latach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie inspektorze, ale jak to było w roku ubiegłym? A ile dwa lata temu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#DyrektorinspektorJarosławLewiak">Wzrost jest dokładnie taki, jak rosną wynagrodzenia w policji. Wynika z tego, że dwa lata temu adept otrzymywał na początku służby około 500 złotych miesięcznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Z powodu obszerności tych zagadnień rozważania nad nimi prowadziliśmy na przemian z pytaniami. Sądzę, że możemy już przejść do podsumowania. I mam tu jeden wniosek natury porządkowej.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie mam zamiaru ogłaszania tajności części posiedzenia Komisji. Członkowie Komisji aprobują moją decyzję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">W pełni, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">A decyzję taką podejmuję dlatego, że nie chcemy się obciążać tajnymi informacjami. Byłem w swoim czasie gościem w tej jednostce i to mi wystarczy. Rozumiem, że ona musi być tajna. Honoruję to. Jest jednak pewne ale.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Komisja oczekuje, panie ministrze, krótkiej odpowiedzi, dlaczego w tym dokumencie znalazła się taka tabela? Dlaczego nam nie powiedziano, że ze względu na tajny charakter jednostki GROM, informacje o niej mogą być Sejmowi dostarczone w taki sposób, jak się udostępnia inne informacje o służbach specjalnych. Jest w Sejmie specjalnie do tej tematyki powołana Komisja do spraw Służb Specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie powinno się natomiast pisać nam o rzeczach, które wprowadzają w błąd. Bo ja wychodzę z tej dyskusji z przekonaniem, że to ani nie jest 272, ani 117, ani 106, że to jest po prostu inaczej. Ale jeśli to jest inaczej, to nie piszmy o tym w ogóle. Bo przecież dla nas nie jest istotna liczba. Żaden z członków Komisji nie był dowódcą specjalnej jednostki wojskowej i nigdy nie będzie. I muszę niestety stwierdzić, że otrzymaliśmy fałszywy materiał do dyskusji budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Prześlemy taką odpowiedź na ręce pana przewodniczącego w ciągu trzech dni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W tej sytuacji myślę, że możemy zamknąć dyskusję nad pierwszym punktem porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#PosełLudwikDornniez">Jest jeszcze jedna kwestia. Ten punkt był zresztą omawiany przy budżecie MSWiA, ale był kłopot z dobiciem się do głosu. Chodzi mi mianowicie o Centrum Koordynacji do spraw Walki z Przestępczością Zorganizowaną. Nie jest to już wniosek Komisji, lecz moja osobista sugestia. Na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych dopytywałem się o podstawy prawne powołania tej komórki w ramach jednostki centralnej. Obecni na posiedzeniu przedstawiciele MSWiA nie bardzo potrafili odpowiedzieć na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#PosełLudwikDornniez">I oto wczoraj znalazłem pismo w skrytce poselskiej, które był uprzejmy przesłać mi pan wiceminister Budnik. Chciałbym też w tym miejscu złożyć zapewnienie, że jestem jak najbardziej za powołaniem takiego centrum w ramach MSWiA. Problem jednak w tym, że po lekturze zarządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji oraz załącznika do tego zarządzenia, którym jest statut tego Centrum, mam daleko idące wątpliwości, czy z punktu widzenia prawa to zarządzenie daje się w ogóle obronić.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#PosełLudwikDornniez">Mam więc prośbę do pana przewodniczącego, aby zwrócił się do ministerstwa o dostarczenie mu tych materiałów i poddał je następnie ekspertyzie prawników. Aby nie było takiej sytuacji, w której 1 milion złotych zostanie skierowany na cel, który ze względów prawnych nie może zostać zrealizowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie pośle, ponieważ pan jest już posiadaczem tego dokumentu, który budzi pańskie wątpliwości, mam do pana pytanie. Czy to ma być w policji? Jeśli bowiem dobrze zrozumiałem, to ma być nowa struktura w Komendzie Głównej Policji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PosełLudwikDornniez">Nie, to ma być struktura w ramach jednostki centralnej MSWiA.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Poza policją?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PosełLudwikDornniez">Poza policją. A już mają przecież siedem oddzielnych służb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">I jeszcze ma być Centrum? W tej sytuacji mam prośbę do pana, panie pośle Dorn, aby pan mi udostępnił tę odpowiedź pana ministra Budnika, a ja poproszę Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu o ekspertyzę prawną. To będzie krótsza droga, bo zanim ja napiszę, a minister odpisze, czas dyskusji nad budżetem się skończy. W ten sposób zaś ekspertyzę otrzymamy za trzy dni.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli Biuro Legislacyjne przedstawi nam argumenty świadczące o tym, że to jest niezgodne z prawem, to zatrzymamy milion złotych. Ale trzeba mieć do tego podstawę prawną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PosełStanisławKracik">Chciałbym do pana przewodniczącego skierować na-stępującą prośbę. Nie chciałbym bowiem inaczej stawiać wniosku w sprawie tych dowodów osobistych, katastru itd. wyrażałem swoje wątpliwości przede wszystkim z tego powodu, że nie ma tu sprecyzowanego zakresu zadań. I odnoszę wrażenie, że mamy tu do czynienia z pewnym rodzajem jakiejś wielkiej centralnej inwestycji o nieokreślonej wartości kosztorysowej.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#PosełStanisławKracik">I gdyby pan przewodniczący spowodował, abyśmy jako Komisja Finansów Publicznych otrzymali materiał informujący o koszcie tych zadań. Żeby pan minister Tomaszewski odpowiedział, ile jego zdaniem ma kosztować ten kataster i te dowody osobiste w całości. Bo jeśli co roku będziemy tak sobie wydawali ileś tam pieniędzy, to możemy się stać kompletnie bezbronni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie ministrze, do poniedziałku oczekujemy na taki materiał. Tylko do poniedziałku, ponieważ 17 grudnia musimy zakończyć w Komisji dyskusję nad projektem budżetu na rok przyszły.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PodsekretarzstanuJózefPłoskonka">Tak jest. Do poniedziałku wpłynie materiał informacyjny z ministerstwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W tej sytuacji stwierdzam wyczerpanie punktu pierwszego porządku dziennego. Ogłaszam przerwę w posiedzeniu Komisji do godziny 16.15.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#komentarz">(Po przerwie)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Wznawiam obrady Komisji. Nieobecność pana przewodniczącego Goryszewskiego jest tylko chwilowa. Aby jednak nie tracić czasu, wraz z panami posłami przewodniczącymi Mirosławem Pietrewiczem i Andrzejem Wielowieyskim rozpoczynamy obrady.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przechodzimy obecnie do rozpatrzenia punktu drugiego porządku dziennego, to jest do projektu budżetu na 1999 rok w zakresie części 19 - Ministerstwo Rolnictwa i Gos-podarki Żywnościowej wraz z planem finansowym Centralnego Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych, części 83 - rezerwy celowe, pozycje 18,19,35 oraz części 85 - budżety wojewodów w zakresie działu 40 - Rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-165.2" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Witam wszystkich gości, którzy wezmą udział w tej części naszego posiedzenia. Posłem sprawozdawcą z ramienia Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi jest jej przewodniczący, pan poseł Gabriel Janowski. Koreferentem ze strony Komisji Finansów Publicznych jest pan poseł Stanisław Stec.</u>
          <u xml:id="u-165.3" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Tok pracy Komisji będzie taki sam jak w roku ubiegłym. W pierwszej kolejności oddam głos posłowi sprawozdawcy Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a następnie panu posłowi Stanisławowi Stecowi. Po tych referatach odbędzie się runda pytań zarówno do posłów sprawozdawców, jak i przedstawicieli rządu. Potem ogłoszę dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-165.4" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ponieważ w sprawozdaniu Komisji Rolnictwa jest siedem wniosków o zwiększenie nakładów, w dniu dzisiejszym nie będziemy nad nimi głosować. Wszelkie głosowania nad zmniejszeniami środków, nad ich zwiększeniem oraz nad przesunięciami, zaplanowane są na 17 grudnia br. pragniemy bowiem zebrać wszystkie propozycje, zsumować je i po analizie podjąć decyzje.</u>
          <u xml:id="u-165.5" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Oddaje głos panu przewodniczącemu Janowskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PosełGabrielJanowski">W imieniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia opinii na temat części projektu budżetu, która dotyczy rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Zanim jednak przejdę do przedstawienia konkretnych uwag i propozycji Komisji, pragnę przedstawić prawdziwą sytuację rolnictwa i wsi. Myślę bowiem, że ta wiedza pozwoli państwu potem podejmować stosowne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#PosełGabrielJanowski">Według nas projekt budżetu w zakresie rolnictwa należy rozpatrywać na tle sytuacji ekonomicznej w latach przeszłych, na podstawie jego stanu obecnego i w perspektywie lat następnych. Analiza sytuacji dochodowej rolnictwa i najważniejszych rynków rolnych oraz prognozy są alarmujące. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Dla poparcia tych słów chciałbym przywołać dane na temat najważniejszych rynków.</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#PosełGabrielJanowski">Po pierwsze zboża. Otóż w latach 1997–1998 odnotowano 20% spadek cen realnych. A zapasy są nadal bardzo wysokie i wynoszą około 3,5 miliona ton. Zbiory ubiegłego roku wyniosły około 27 milionów ton. W III kwartale bieżącego roku ceny spadły już około 20% i w przyszłym roku będą niewątpliwie spadać nadal. Sytuację pogarsza nieuzasadniony import na poziomie blisko 1,5 miliona ton. W latach 1996–1997 sprowadzono 3,5 miliona ton.</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#PosełGabrielJanowski">Wyłączenia zboża z obiegu przez Agencję Rynku Rolnego są niestety neutralizowane właśnie przez import. To jest sytuacja najgroźniejsza właśnie dla dużych gospodarstw, które przede wszystkim są zorientowane na rynek. Te gospodarstwa w największym stopniu są też obciążone kredytami. Ta sytuacja grozi im po prostu bankructwem. A przecież te właśnie gospodarstwa mają najlepsze warunki do sprostania konkurencji gospodarstw zbożowych z Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-166.4" who="#PosełGabrielJanowski">Drugi wielki rynek o zasadniczym znaczeniu to rynek żywca wieprzowego. Rok 1997 był ostatnim rokiem wysokich cen na tym rynku. Były one oczywiście za wysokie i dlatego niemożliwe do utrzymania. Tu z kolei zabrakło zdecydowanych działań interwencyjnych. Od tego czasu kryzys ogarnął już rynek amerykański i Unii Europejskiej, gdzie odnotowano spadki cen rzędu aż 40%. W Polsce ceny spadły o 30%, a eksport spadł o ponad 20%. Przyczyną jest oczywiście kryzys w Rosji.</u>
          <u xml:id="u-166.5" who="#PosełGabrielJanowski">Ale w takiej sytuacji Agencja Rynku Rolnego powinna otrzymać środki na wykup przynajmniej 100 tysięcy ton półtusz już na początku 1999 roku i to po cenach od 2,80 do 3 złotych za kilogram. To oczywiście nie uchroni tego rynku od kryzysu, ale może złagodzić jego skalę. Na rynku żywca wieprzowego jesteśmy eksporterami. W 1996 roku 130 tysięcy ton nadwyżki w ekwiwalencie mięsa, a w 1997 roku już 213 tysięcy ton.</u>
          <u xml:id="u-166.6" who="#PosełGabrielJanowski">Utrzymanie tego stanu wymaga przeznaczenia na ten cel około 500 milionów złotych. Należy też rozważyć przejście na dotacje eksportowe. To jest instrument skuteczniejszy i tańszy niż interwencja na rynku krajowym, gdzie dochodzą koszty składowania i obrotu.</u>
          <u xml:id="u-166.7" who="#PosełGabrielJanowski">Według Komisji, jeśli nie podejmie się interwencji na odpowiednią skalę, to grozi nam załamanie tego rynku, które przy spadku produkcji przeniesie się na wzrost cen mięsa już w końcu 1999 roku o ponad 20%. Odczują to konsumenci na dwa sposoby. Drugim z nich będzie wzrost inflacji. Tak głębokie wahania cen podważają zasadę koncentracji produkcji i jej specjalizację. W konsekwencji pogarszają konkurencyjność naszego rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-166.8" who="#PosełGabrielJanowski">Polska mlekiem płynąca, a więc kilka uwag o rynku mleka. Sytuacja na nim jest podobna, choć przyczyny nieco odmienne. Wprowadzenie drastycznych norm jakościowych bez możliwości przygotowania się producentów do tych wymogów, spowodowało wiosną bieżącego roku wyraźny spadek cen do 0,61–0,62 złotego za litr mleka. Rolników nie było stać i nadal nie jest stać na kosztowne urządzenia do schładzania mleka. W roku ubiegłym średnia cena wynosiła 65 groszy za litr mleka. Oznacza to spadek realnych relacji cenowych.</u>
          <u xml:id="u-166.9" who="#PosełGabrielJanowski">Załamanie eksportu mleka w proszku - głównie do Azji Południowo-Wschodniej - oraz inne przyczyny, postawiły większość mleczarni w bardzo trudnej sytuacji finansowej. Wprowadzenie w przyszłym roku kolejnych zaostrzonych norm w skupie wyeliminuje drobnych producentów z rynku, o ile nie będą mogli zainwestować w grupowe chłodziarki do mleka. A to wymaga przecież kolejnych nakładów. Sytuacja jest taka, że ponownie wzrasta import jogurtów - nawet trzy, czterokrotnie - i stąd biorą się rosnące problemy ze zbytem wysoko przetworzonych produktów mlecznych.</u>
          <u xml:id="u-166.10" who="#PosełGabrielJanowski">W rezultacie może dojść do zahamowania produkcji mleka, co jest niesłychanie groźne w negocjacji z Unią Europejską, kiedy to będziemy zabiegać o przyznanie nam tak zwanych kwot mlecznych. Konieczny jest nowy program mleczarski i odpowiednie nakłady na Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-166.11" who="#PosełGabrielJanowski">Ostatni rynek, o którym należy powiedzieć parę słów to rynek ziemniaków. Na tym rynku obserwujemy stałą nadprodukcję. Co gorsza ziemniaki stopniowo przestały być atrakcyjnym surowcem dla przemysłu. Zahamowany został także eksport do krajów byłego ZSRR, gdzie po prostu rozwinięto na wielką skalę własną produkcję. Dlatego też ceny targowiskowe ziemniaków w 1999 roku będą prawdopodobnie o 30% niższe niż w roku bieżącym.</u>
          <u xml:id="u-166.12" who="#PosełGabrielJanowski">Ogólnie mówiąc sytuacja zarówno na tych czterech rynkach, jak i na pozostałych przekłada się na tendencje na rynku artykułów przemysłowych dla rolnictwa oraz na sytuację dochodową w rolnictwie. Tak zwane nożyce cen są już obecnie drastycznie niekorzystne dla rolników.</u>
          <u xml:id="u-166.13" who="#PosełGabrielJanowski">Kilka słów zatem o dochodach w rolnictwie. Od końca 1996 roku zarysowała się tendencja stałego spadku dochodów w rolnictwie. Tendencja ta przerodziła się w wyraźne zjawisko już w roku 1997 i mamy z nim do czynienia także obecnie.</u>
          <u xml:id="u-166.14" who="#PosełGabrielJanowski">Parytet dochodów rolniczych był w latach 1988–1989 przejściowo korzystny w stosunku do wynagrodzeń netto w działach pozarolniczych. Wówczas to lawinowo rosnącymi dotacjami próbowano ratować produkcję rolniczą. Parytet ten wynosił wówczas odpowiednio 117 i aż 151%. W następnych latach doszło jednak do bezprecedensowego załamania aż do poziomu 48,3% w 1992 roku. W następnych latach następował jednak powolny i niewystarczający wzrost. W 1995 roku parytet ten wynosił już 69,5%. Ale od tego czasu obserwuje się ponowny spadek, który w ostatnich latach 1996/97 był znów dość gwałtowny z 66,1% do 46,4%. Ta tendencja nadal się utrzymuje.</u>
          <u xml:id="u-166.15" who="#PosełGabrielJanowski">W roku 1998 parytet będzie wynosił 40%. Należy podkreślić, że sytuację uważa się za społecznie groźną, gdy wskaźnik ten jest niższy od 70%. I to najlepiej zaświadcza jakie są powody już obserwowanych i zapowiadanych na przyszłość protestów rolników.</u>
          <u xml:id="u-166.16" who="#PosełGabrielJanowski">Dramatyczną sytuację dochodową w rolnictwie częściowo jedynie kompensuje fakt, że obecnie 37% dochodów rodzin rolników pochodzi z pracy w rolnictwie. Jeszcze kilka lat temu było to około 70%. Jest to sytuacja oczywiście korzystna z uwagi na to, iż świadczy ona o wielofunkcyjnym rozwoju wsi. Nie wolno jednak zapominać o drastycznej sytuacji dochodowej tych rodzin rolniczych, które nie maja innych źródeł zarobkowania. W warunkach planowanego budżetu tworzenie miejsc pracy na wsi na skalę odpowiednią do tempa przemian strukturalnych po prostu nie będzie możliwe.</u>
          <u xml:id="u-166.17" who="#PosełGabrielJanowski">Fatalne relacje ekonomiczne mogą się już wkrótce okazać groźne zarówno z punktu widzenia powodzenia przemian gospodarczych, jak i nastrojów społecznych. Komisja Finansów Publicznych musi być tego świadoma. W moim przekonaniu jest również - z tego powodu - zagrożony proces integracyjny z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-166.18" who="#PosełGabrielJanowski">Zrównoważone przemiany strukturalne i poprawa efektywności oraz konkurencyjności w rolnictwie wymagają:</u>
          <u xml:id="u-166.19" who="#PosełGabrielJanowski">- stabilizacji relacji cenowych w dłuższych okresach; niezbędne są tu odpowiednie działania ze strony Agencji Rynku Rolnego oraz intensywniejsza obrona rynku wewnętrznego; ostatnia z tych spraw jest nie dość wyraźnie dostrzegana i uznawana za ważną dla niezbędnej stabilizacji rynku.</u>
          <u xml:id="u-166.20" who="#PosełGabrielJanowski">- nakładów inwestycyjnych na modernizację rolnictwa i jego otoczenie; nakłady te może ponosić jedynie w ograniczonym stopniu co dwudzieste gospodarstwo; podkreślić też trzeba konieczność pilnej modernizacji i rozbudowy infrastruktury na obszarach wiejskich; wieloletnie zaniedbania dotyczą sieci energetycznych, telefonicznej, wodnej, kanalizacyjnej, drogowej itd.; zwłaszcza infrastruktura energetyczna znajduje się w wyjątkowo opłakanym stanie, a ona w dużej mierze decyduje o możliwości instalowania się na wsi nowych podmiotów gospodarczych; oczekujemy intensywniejszych działań w tym obszarze spraw ze strony Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-166.21" who="#PosełGabrielJanowski">- nakładów na tworzenie miejsc poza rolnictwem; to jest wielkie wyzwanie, przed którym stoimy, ale niestety, ten budżet nie odpowiada na to zapotrzebowanie nawet w małym stopniu.</u>
          <u xml:id="u-166.22" who="#PosełGabrielJanowski">Oprócz powyższych postulatów należy także uwzględnić następujące fakty. Otóż zarówno w okresie negocjacji, jak już po integracji z Unią Europejską niezbędna jest budowa instytucji od istniejących już Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa po agencje zdolne do aktywnego współtworzenia i realizowania Wspólnej Polityki Rolnej i Rozwoju Obszarów Wiejskich. To jest dziedzina, na którą Unia przeznacza około 70% swego wspólnego budżetu.</u>
          <u xml:id="u-166.23" who="#PosełGabrielJanowski">Dla zilustrowania tego, o czym mówiłem dostarczyłem państwu jeden wykres i tabelę. One już zostały rozdane. One dobrze ilustrują te opinie, które tu przedstawiłem. Na pierwszym z tych wykresów znalazło się odzwierciedlenie tendencji w zakresie cen żywca wieprzowego. I to jest właśnie dla wielu gospodarstw - poza mlekiem - podstawowe źródło dochodu.</u>
          <u xml:id="u-166.24" who="#PosełGabrielJanowski">W tabeli z kolei są ujęte wybrane liczby, które charakteryzują gospodarstwa rolne oraz uzyskiwane przez nie efekty. Widzą państwo te liczby. Ich wymowa jest dramatyczna. Szczególnie ta tendencja, która się zarysowuje w ostatnich latach. I temu musimy się kategorycznie i z całą stanowczością przeciwstawić. Jedynie zwiększenie nakładów na Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz przeznaczenie większych środków dla Agencji Rynku Rolnego mogą, jedynie mogą, tylko w części złagodzić tę dramatyczną sytuację, w jakiej znalazło się nasze polskie rolnictwo.</u>
          <u xml:id="u-166.25" who="#PosełGabrielJanowski">Nie wiem, panie przewodniczący, czy jest w tej chwili bezpośrednia potrzeba przywoływania naszych postulatów i propozycji. One przecież zostały do Komisji doręczone i wszyscy, mam nadzieję, członkowie Komisji Finansów Publicznych mają je przed sobą. Jeśli jednak pan przewodniczący uważa, że należy je zreferować, to gotów jestem to uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">To zależy wyłącznie od pana przewodniczącego. My słuchamy uważnie wszystkich argumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PosełGabrielJanowski">W takim razie pokrótce je zreferuję, podkreślając niektóre z nich. Jest to opinia numer 8 Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Wzięliśmy pod uwagę wszystkie te względy, o których mówiłem przed chwilą i doszliśmy do następujących konkluzji. Proponujemy więc następujące zmiany w projekcie ustawy budżetowej na 1999 rok.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#PosełGabrielJanowski">Po pierwsze w części 19 - Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej postulujemy zwiększenie kwoty 980 tysięcy złotych zaplanowanej w dziale 40 rozdział 4332 do kwoty 1 060 tysięcy złotych z przeznaczeniem na działalność statutową Agencji Re-strukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, a konkretnie na dopłaty do oprocentowania kredytów inwestycyjnych. W rozdziale 4401 tego samego działu 40 - postęp biologiczny w produkcji roślinnej - postulujemy zwiększenie zaplanowanej kwoty 95 934 tysięcy złotych do kwoty 125 934 tysięcy złotych. W rozdziale 4402 - postęp w produkcji zwierzęcej - zwiększenie zaplanowanej kwoty ze 133 308 tysięcy złotych do kwoty 163 308 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#PosełGabrielJanowski">W rozdziale 6131 działu 61 - Agencja Rynku Rolnego - postulujemy zwiększenie zaplanowanej kwoty 218 136 tysięcy złotych do kwoty 468 136 tysięcy złotych. W dziale 94 rozdział 9411 postulujemy zwiększenie zaplanowanych dopłat do odsetek od kredytów rolnych z 411 500 tysięcy złotych do kwoty 471 500 tysięcy złotych. To są tak zwane kredyty obrotowe, czy też nawozowe, jak mówią rolnicy. W dziale 40 rozdział 4013 - kwotę 1 399 tysięcy złotych zaplanowaną na utworzenie Głównego Inspektoratu Weterynarii do kwoty 6 299 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#PosełGabrielJanowski">W dziale 40 rozdział 4403 - upowszechnianie doradztwa rolniczego - zaplanowaną kwotę 4 261 tysięcy złotych zwiększyć do 5 376 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-168.4" who="#PosełGabrielJanowski">Jeżeli chodzi o źródła pokrycia, to dla pierwszych pięciu propozycji mogłyby nim być dochody niepodatkowe czyli cło; proponujemy więc aby w dochodach państwa w pozycji 2 zwiększyć kwotę wpływów z 5 955 milionów złotych do 6 405 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-168.5" who="#PosełGabrielJanowski">Następnie pozycja 6 w części 85 dział 40 rozdział 4013 pozycja 13 - Inspekcja Weterynaryjna; proponujemy zmniejszenie o kwotę 4 900 tysięcy złotych. Chodzi tu o środki z budżetu wojewodów. Proponujemy ich przeniesienie do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej przede wszystkim z przeznaczeniem na usytuowanie centralnej inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-168.6" who="#PosełGabrielJanowski">W części 83 - rezerwy celowe - postulujemy utworzenie rezerwy celowej na:</u>
          <u xml:id="u-168.7" who="#PosełGabrielJanowski">- zwrot środków Agencji Rynku Rolnego z tytułu wydatków poniesionych w 1997 roku na usuwanie skutków powodzi w części 83 dział 97 rozdział 9718; chodzi o kwotę 198 milionów złotych. Na kwotę tę składają się wydatkowane kwoty wraz z odsetkami. Źródłem pokrycia mogłoby być - naszym zdaniem - zmniejszenie rezerwy na usuwanie skutków powodzi w części 83 dział 97 rozdział 9718 pozycja 11, gdzie proponujemy zmniejszenie kwoty 750 milionów złotych do 552 milionów złotych. Inaczej mówiąc chodzi o odebranie środków pozostających w dyspozycji pana ministra Widzyka do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-168.8" who="#PosełGabrielJanowski">- dopłaty eksportowe do produktów rolnych objętych działaniami interwencyjnymi Agencji Rynku Rolnego w kwocie 100 milionów złotych, w tym 25 milionów złotych dla Agencji Rynku Rolnego na dopłaty do eksportu półtusz wieprzowych pochodzenia krajowego. Jest to suma minimum minimorum. Suma, która umożliwi te działania interwencyjne, o których mówiłem poprzednio oraz ich częściowy eksport. Jako źródło pokrycia wskazujemy zmniejszenie o 100 milionów złotych kwotę przewidzianą na koszty prywatyzacji w części 83 dziale 97 rozdział 9718 pozycja 49.</u>
          <u xml:id="u-168.9" who="#PosełGabrielJanowski">- zwrot akcyzy z tytułu wydatków poniesionych na zakup paliwa przez rolników w kwocie 370 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-168.10" who="#PosełGabrielJanowski">- zwiększenie zaplanowanej w rezerwie celowej (pozycja 18) dotacji dla izb rolniczych z sumy 16 560 tysięcy złotych do kwoty 25 775 tysięcy złotych.</u>
          <u xml:id="u-168.11" who="#PosełGabrielJanowski">Źródłami pokrycia dla tych dwóch pozycji są wskazane w doręczonym Komisji dokumencie.</u>
          <u xml:id="u-168.12" who="#PosełGabrielJanowski">Ponadto w pozycji 35 - środki na rozwój miejsc pracy poza rolnictwem na terenach wiejskich oraz rozwój infrastruktury - proponujemy dopisanie słów „w dyspozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa”.</u>
          <u xml:id="u-168.13" who="#PosełGabrielJanowski">To byłyby już wszystkie propozycje, które zamieściliśmy w naszej opinii do projektu przeszłorocznego budżetu wraz z propozycjami pokrycia zwiększonych wydatków. Myślę, że Komisja rzetelnie rozpatrzy te nasze wnioski, kierując się interesem nie tylko rolników, ale całego społeczeństwa. Zapaść w rolnictwie dotknie przecież nie tylko rolników.</u>
          <u xml:id="u-168.14" who="#PosełGabrielJanowski">Oni są zresztą już dotknięci objawami tej zapaści, a wkrótce niewątpliwie zaczną to odczuwać wszyscy konsumenci i całe społeczeństwo. Zamiast taniej, zdrowej i obfitej żywności, będą mieli upadające rolnictwo i zostaną skazani na łaskę i niełaskę importu.</u>
          <u xml:id="u-168.15" who="#PosełGabrielJanowski">Dla Polski, dla kraju o tak wysokiej potencji rolniczej, jest perspektywa tragiczna. To byłby historyczny błąd w polityce gospodarczej. Myślę, że wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że musimy zrobić wszystko, aby uniknąć popełnienia tego błędu. Na razie możemy to uczynić mądrze gospodarując środkami z budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Komisja Finansów Publicznych z pewnością wnikliwie przeanalizuje te wszystkie propozycje Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Co do wyników przekonamy się podczas drugiego czytania projektu ustawy budżetowej na forum Sejmu w dniu 6 stycznia 1999 roku i podczas trzeciego czytania, które jest zaplanowane dwa dni później.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Oddaje głos panu posłowi Stecowi, który jest sprawozdawcą do tej części projektu budżetu ze strony Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PosełStanisławStec">I ja także chciałbym zacząć analizowanie projektu budżetu od kilku uwag ogólnych o sytuacji wsi. W naszym kraju jest aktualnie nieco ponad 2 miliony gospodarstw rolnych, które gospodarują na obszarze powyżej 1 hektara. Stanowi to ponad 91% użytków rolnych. Ponad 4 tysiące spółdzielni i spółek, które gospodarują na 2,6% powierzchni użytków rolnych i około 2 tysięcy gospodarstw sektora publicznego, które gospodarują na 6% użytków rolnych.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#PosełStanisławStec">Liczba indywidualnych gospodarstw zmniejszyła się w 1998 roku o ca 19 tysięcy. Średnie indywidualne gospodarstwo rolne ma 7,7 hektara. Przypominam, że w Polsce za gospodarstwo rolne uważa się obszar powyżej 1 hektara użytków rolnych. Jest to dziś rozwiązanie dyskusyjne. Produkcją na rynek zajmuje się już mniej niż połowa gospodarstw indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#PosełStanisławStec">Struktura obszarowa gospodarstw wygląda następująco - od 1 do 2 hektara to aż 22,6% gospodarstw, od 2 do 5 hektara to 37,7% gospodarstw, od 5 do 10 hektarów to 25% gospodarstw, od 10 do 15 hektarów to 10,7% gospodarstw, od 15 do 20 hektarów to 4,4% gospodarstw, od 20 do 50 hektarów to 3,7% gospodarstw, od 50 do 100 hektarów to 0,2% gospodarstw i powyżej 100 hektarów to 0,1% gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-170.3" who="#PosełStanisławStec">Wynika z tej statystyki, że gospodarstwa posiadające zaledwie do 5 hektarów to aż 60,3% gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-170.4" who="#PosełStanisławStec">Rejonowe urzędy pracy w końcu października bieżącego roku zarejestrowały 760 tysięcy bezrobotnych na wsi. To jest 45% ogółu zarejestrowanych bezrobotnych w kraju. Blisko 80% bezrobotnych zarejestrowanych na wsi nie ma już prawa do zasiłku dla bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-170.5" who="#PosełStanisławStec">A oto przykłady cen na produkty rolne w listopadzie bieżącego roku i listopadzie ubiegłego roku. Pszenica - odpowiednio od 320 do 460 złotych i rok temu od 410 do 510 złotych. Żyto - od 195 do 320 złotych i rok temu od 320 do 380 złotych. Żywiec wieprzowy - od 2,5 do 2,7 złotego i rok temu od 4,1 do 4,25 złotego.</u>
          <u xml:id="u-170.6" who="#PosełStanisławStec">Tendencja spadku cen jest wyraźna także w przypadku mleka i ceny żywca drobiowego. Tak więc ten spadek cen w drugim półroczu bieżącego roku wynosi od 15 do 40% przy równoczesnym wzroście kosztu produkcji i usług o ponad 15%. To ma wpływ na kształtowanie się tego parytetu dochodów, o którym mówił przed chwilą pan poseł Gabriel Janowski, przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
          <u xml:id="u-170.7" who="#PosełStanisławStec">W naszym kraju kredyt rolny, zwłaszcza w zakresie inwestycji rolniczych funkcjonuje w formie szczątkowej. W najlepszych latach 1996/97 z kredytu rolnego na inwestycje w tym dziale korzystało od 7 do 8% rolników. W 1998 roku zredukowano liczbę linii kredytowych dla rolników z 35 do 8 oraz ograniczono, szczególnie na początku roku, dostępność do kredytów, które na początku tego roku wynosiły około 10% , a potem, w IV kwartale, zwiększyły się do 30% wykorzystania w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-170.8" who="#PosełStanisławStec">W ramach redukcji kredytów inwestycyjnych i linii kredytowych dla rolnictwa zlikwidowano wszystkie programy branżowe i regionalne rolnictwa oraz wsparcie dla przemysłu przetwórczego. Oprócz przetwórstwa mleka. Kredyt na przetwórstwo rolne uruchomiono dopiero od 1 grudnia 1998 roku.</u>
          <u xml:id="u-170.9" who="#PosełStanisławStec">Wysokość kredytów obrotowych na 1 hektar zmniejszono o 40%, a na rok 1999 przewiduje się dalsze jego zmniejszenie z uwagi na spadek ceny kwintala zboża. Kredyt ten jest bowiem uzależniony od wartości ceny zboża w pierwszych trzech kwartałach tego roku.</u>
          <u xml:id="u-170.10" who="#PosełStanisławStec">Nadal nie istnieją w naszym kraju dobrze funkcjonujące rynki hurtowe i giełdy towarowe. Na 21 rozpoczętych budów rynków hurtowych i jednej giełdy towarowej, uruchomiono zaledwie 15, z czego 6 prowadzi praktycznie działalność handlową. Brak grup producenckich i kredytów na regionalne programy rozwoju sprawiają, że nie ma zorganizowanej współpracy uruchamianych rynków hurtowych z polskimi producentami rolnymi.</u>
          <u xml:id="u-170.11" who="#PosełStanisławStec">Jak dotąd nie umiemy wykorzystać narzędzia w postaci fitosanitarnej kontroli sprowadzanych zza granicy produktów rolnych oraz produktów żywnościowych. Przez to na polski rynek trafiają produkty już na granicy bliskie terminowi przydatności do spożycia.</u>
          <u xml:id="u-170.12" who="#PosełStanisławStec">Analizując dochody i wydatki związane z rolnictwem i gospodarką żywnościową zawarte w części 19 - Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, w części 85 - budżety wojewodów, w części 83 pozycje 18, 19, 35 - rezerwy stwierdzić trzeba rzeczy na-stępujące. Dochody planowane na rok przyszły stanowią 41,5% dochodów z ustawy budżetowej na bieżący rok.</u>
          <u xml:id="u-170.13" who="#PosełStanisławStec">Wydatki budżetowe na rolnictwo i gospodarkę żywnościową - zgodnie z załącznikiem nr 9 „Informacja ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej” - stanowią 3,5 miliarda złotych. Nominalnie stanowi to 100,4% wydatków zaplanowanych na bieżący rok, ale do wydatków tych zaliczono także pozycję 35 z rezerwy budżetowej. Jest to kredyt Banku Światowego na tworzenie nowych miejsc pracy na terenach wiejskich. Jest to kwota 151 milionów złotych. Tego kredytu jeszcze nie otrzymaliśmy i nie wszystkie formalności zostały w tej sprawie załatwione.</u>
          <u xml:id="u-170.14" who="#PosełStanisławStec">Wyłączając tę kwotę kredytu, którego nie ma, to wtedy wydatki stanowią 96% planowanych na rok bieżący, co stanowi 2,37% wydatków budżetu państwa ogółem. W 1997 roku wydatki na tę część gospodarki stanowiły 2,93%.</u>
          <u xml:id="u-170.15" who="#PosełStanisławStec">Analizując strukturę wydatków we wszystkich częściach, to można stwierdzić, że na obsługę jednostek budżetowych - oświaty, administracji oraz dopłaty do już zrealizowanych kredytów, trzeba przeznaczyć 75% środków, natomiast na bieżące wsparcie rolnictwa pozostaje 25% środków.</u>
          <u xml:id="u-170.16" who="#PosełStanisławStec">Najwyższą kwotę w wydatkach części 19 budżetu stanowi kwota 980 milionów złotych dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Czytając uzasadnienie do projektu budżetu dowiadujemy się, że kwota ta ma być przeznaczona na wsparcie inwestycji w rolnictwie, budowę i odbudowę infrastruktury, tworzenie systemu informacji oraz udzielanie poręczeń i gwarancji. Faktycznie jednak - na podstawie informacji uzyskanych w samej Agencji - środki te w kwocie 866 milionów złotych mają pójść na dopłaty do już udzielonych kredytów w latach 1994–1998.</u>
          <u xml:id="u-170.17" who="#PosełStanisławStec">Oczywiście suma ta ulegnie korekcie po wczorajszej decyzji Rady Polityki Pieniężnej o obniżeniu stóp procentowych. Nastąpiło bowiem obniżenie stopy redyskonta weksli, a dopłaty do kredytów inwestycyjnych i kredytów obrotowych są uzależnione właśnie od poziomu stopy redyskonta weksli. W związku z tym trzeba tu będzie dokonać jeszcze pewnej analizy i przyjąć jako średni poziom redyskonta weksli na rok 1999 w granicach 16–17%. Na tej podstawie należy dopiero ocenić możliwość sfinansowania dopłat do udzielonych kredytów oraz do kredytów, które zapewne zostaną jednak udzielone w roku przyszłym.</u>
          <u xml:id="u-170.18" who="#PosełStanisławStec">Muszę podkreślić w tym miejscu spełnienie oczekiwanej roli Rady Polityki Pieniężnej. Prawidłowo prowadzi ona politykę pieniężną i właściwie kreuje wysokość podstawowych stóp procentowych. Gdyby nie było tej Rady, to stopy te - jak sądzę - kształtowałyby się nadal na poziomie przekraczającym 20%. Tak, jak to działo się w roku minionym i również latach poprzednich.</u>
          <u xml:id="u-170.19" who="#PosełStanisławStec">Pozostałe części budżetu już nie wyglądają tak dobrze jak w odniesieniu do wspomnianej Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Choć tu - żeby zapewnić środki na dopłaty do kredytów - także trzeba będzie dokonać pewnych korekt. Dla Agencji Rynku Rolnego przeznaczono środki na poziomie 67% poziomu z roku 1998, a wiadomo, że już w tym roku Agencji tej brakowało środków. Znalazło to swoje konsekwencje w braku interwencji na rynku żywca wieprzowego (Agencja nie prowadziła interwencyjnego skupu z powodu braku środków). Październikowa interwencja na poziomie 20 tysięcy ton praktycznie nie miała wpływu na poziom cen. W listopadzie nastąpił bowiem ponowny spadek cen żywca wieprzowego.</u>
          <u xml:id="u-170.20" who="#PosełStanisławStec">Chciałbym też przypomnieć, że zgodnie z przepisami ustawy z 7 czerwca 1990 roku o utworzeniu Agencji Rynku Rolnego, realizuje ona zadania z zakresu polityki rolnej państwa w celu stabilizacji rynku produktów rolnych i żywnościowych oraz ochrony poziomu dochodów uzyskiwanych z rolnictwa. W tym celu Agencja ma interwencyjnie skupować i sprzedawać produkty rolne oraz ich przetwory na rynku krajowym i rynkach zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-170.21" who="#PosełStanisławStec">W związku z tym, aby Agencja dobrze i skutecznie mogła realizować ten swój statutowy obowiązek i aby mogła realizować zadania polityki rolnej związane z ochroną dochodów rolników, trzeba zapewnić jej środki. Zdaję sobie sprawę z tego, że w chwili obecnej Agencja Rynku Rolnego dysponuje sporymi zapasami. Ale są niezbędne decyzje, ponieważ te zapasy powinny zostać sprzedane. Żeby jednak te zapasy sprzedać niezbędna jest obniżka cen. Zwłaszcza gdyby miały one być sprzedane za granicę.</u>
          <u xml:id="u-170.22" who="#PosełStanisławStec">Nasze towary, jeśli ich eksport nie jest dotowany, nie są niestety konkurencyjne na rynku międzynarodowym. W październiku podjęto decyzje o dopłatach do eksportu w wysokości 1 złotego do kilograma półtuszy i jak dotąd efekt jest zerowy, ponieważ jest to dopłata za niska. Przy tej wysokości dopłat, jakie stosują inne kraje Unii Europejskiej oraz Węgry i Czechy, nasz eksport produktów rolnych jest zdecydowanie niekonkurencyjny.</u>
          <u xml:id="u-170.23" who="#PosełStanisławStec">Chciałbym też podkreślić, że z powodu braku środków na dopłaty nasz kraj nie wykorzystywał limitu eksportu produktów rolnych do krajów Unii Europejskiej. W związku z tym budżet Agencji Rynku Rolnego naprawdę musi być bardzo mocno wsparty.</u>
          <u xml:id="u-170.24" who="#PosełStanisławStec">Spadają wydatki na postęp biologiczny do 77% tegorocznego poziomu. W produkcji zwierzęcej zaś do 83% roku bieżącego. Spadają dotacje do nawozów o 25% w stosunku do tego roku. W budżetach wojewodów natomiast spada poziom środków na inwestycje. W tym szczególnie na meliorację i zaopatrzenie wsi w wodę i to aż do poziomu 42% środków z tego roku.</u>
          <u xml:id="u-170.25" who="#PosełStanisławStec">Przy okazji bardzo prosiłbym o wyjaśnienie pewnej sprawy. Z tego co wiem kompetencje w zakresie zarządu inwestycjami rolnymi w województwach przeszły do sejmików samorządowych, z kolei środki na te cele znalazły się w budżetach wojewodów. Skąd wzięła się taka sytuacja?</u>
          <u xml:id="u-170.26" who="#PosełStanisławStec">Spadają w tym projekcie budżetu o 26% dopłaty do kredytów rolnych. Podobnie jak w przypadku kredytów inwestycyjnych, tutaj także potrzebna jest analiza w związku ze spadkiem stopy redyskonta weksli. Potrzebne jest także jasne stanowisko rządu - czy chce utrzymywać wysokość wsparcia kredytów na zakup rzeczowych środków do produkcji na poziomie 6 kwintali, co będzie stanowiło 198 złotych na hektar. Kwota ta z pewnością bowiem nie zainteresuje mniejszych gospodarstw, których jest w kraju znakomita większość. Jeśli ktoś ma 5–10 hektarów, to po 1000, czy 2000 złotych nie pójdzie do banku. Trzeba się nad tym zastanowić.</u>
          <u xml:id="u-170.27" who="#PosełStanisławStec">Reasumując, chciałbym z całą odpowiedzialnością poprzeć wnioski Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi w zakresie zwiększenia wydatków na rzecz Agencji Rynku Rolnego. Trzeba jej zwrócić pieniądze zaangażowane w roku 1997 na usuwanie skutków powodzi. Trzeba jej także zapewnić środki na dopłaty do eksportu produktów rolnych. Należy uzupełnić środki na postęp biologiczny w produkcji roślinne i zwierzęcej. Jeśli bowiem myślimy o utrzymaniu poziomu rolnictwa oraz - w przyszłości - o integracji z Unią Europejską, to nie możemy na tych wydatkach oszczędzać.</u>
          <u xml:id="u-170.28" who="#PosełStanisławStec">Po przedłożeniu ostatecznych przeliczeń zapotrzebowania na dopłaty do kredytów inwestycyjnych i obrotowych uruchamianych przez Agencje Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, należy zrewidować poziom środków przewidzianych na te cele. Jest otwarta sprawa z określeniem rezerwy budżetowej przeznaczonej na zwrot rolnikom środków z tytułu akcyzy. Chodzi o słynny projekt ustawy, który został odrzucony. Ale to uzależniam od możliwości finansowych tego budżetu, które też są przecież określone.</u>
          <u xml:id="u-170.29" who="#PosełStanisławStec">Jeśli chodzi o źródła finansowania postulatów zgłoszonych przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, to myślę, że dojdziemy do nich, kiedy rozpoczniemy dyskusję nad częścią 08 budżetu, czyli Ministerstwem Finansów. Musimy się bowiem zastanowić nad tym, czy przychody z udzielania pożyczek (między innymi na tworzenie nowych miejsc pracy na terenach wiejskich - środki z Banku Światowego oraz na usuwanie skutków powodzi) mają być kierowane na zmniejszanie deficytu budżetowego, czy też mają być normalnymi przychodami budżetu. To trzeba będzie rozstrzygnąć.</u>
          <u xml:id="u-170.30" who="#PosełStanisławStec">Jeśli byłoby jasne stanowisko, to nie trzeba byłoby podejmować decyzji o podwyższeniu dochodów z cła. Choć trzeba też podkreślić, że trzeba się zgodzić z argumentami niektórych członków rządu, że jeśli damy sobie radę z kontrolami na granicach Rzeczypospolitej, to wówczas import, szczególnie ten nie oclony i nie opodatkowany, nie będzie wywoływał nieuczciwej konkurencji na polskim rynku. Kontrola granic jest kluczem do tej sprawy i musi zostać wzmocniona. Wszystkie siły i środki odpowiednich służb powinny być skierowane na ten właśnie odcinek i maksymalnie wykorzystane.</u>
          <u xml:id="u-170.31" who="#PosełStanisławStec">Problem nielegalnego importu nie tylko zagraża polskiemu rolnictwu, ale, okazuje się, że zagraża także polskiemu przemysłowi lekkiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przechodzimy do pytań. Proszę je zadawać zarówno panom posłom sprawozdawcom, jak i obecnym na sali przedstawicielom rządu oraz agend rządowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PosełJanKulas">Mam dwa pytania. Pierwsze z nich kieruję do pana posła Gabriela Janowskiego, a drugie do pana posła Stanisława Steca. Zależy mi na wyważonych odpowiedziach, ponieważ wszyscy z troską patrzymy na sprawy rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#PosełJanKulas">Pan poseł Janowski wyartykułował wszystkie potrzeby związane z naprawieniem projektu budżetu w zakresie rolnictwa i nie sposób ich kwestionować. Z moich jednak wyliczeń wynika, że kwota zwiększenia wydatków sięgałaby około 460 milionów złotych. Nie zdarzyło się jeszcze niestety w Komisji Finansów Publicznych, żeby wszystkie wnioski zostały uwzględnione. W związku z tym pytanie - gdzie, zdaniem pana przewodniczącego Janowskiego, przebiega granica, poza którą nie da się już przejść? Czy jest taka granica? Czy jest taki minimalny poziom wydatków na rolnictwo, który mógłby poprawić jego sytuację? Nie wiem bowiem, czy możemy rozmawiać wyłącznie o programie maksimum.</u>
          <u xml:id="u-172.2" who="#PosełJanKulas">Pytanie drugie. Znamy doświadczenie pana posła Steca w tej dziedzinie. Ale nie odniósł się on konkretnie do źródeł finansowania zwiększonych wydatków na rolnictwo. Tych pozycji wskazano wiele i prosiłbym o krótkie odniesienie się do tych poszczególnych wskazań. Chciałbym się dowiedzieć, które z tych pozycji są realne, a które nie? Co da się wykonać, a co nie? Z którymi pan poseł się utożsamia, a z którymi nie? Liczę tu na doświadczenie pana posła Steca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Ja mam kilka pytań. Pierwsze dotyczy ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Otóż odpowiadając na interpelację poselską w sprawie kryzysu finansowego na rynku skupu produktów rolnych minister napisał miedzy innymi, że główne problemy z interwencją na tym rynku wystąpiły z kilku powodów. Jednym z nich ma być - według ministra - obowiązywanie niekorzystnych umów handlowych z krajami CEFTA. Pozwalają one na znaczny import towarów rolno-spożywczych po zerowych lub obniżonych stawkach celnych.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jeśli minister tak ocenia umowy handlowe z krajami CEFTA, to chciałabym się dowiedzieć, jakie działania zostały w tej materii podjęte i co w ogóle można zrobić, żeby te umowy zaczęły być korzystne?</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">Drugie pytanie dotyczy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przy jakiej przeciętnej stopie redyskonta weksli kalkulowano wysokość aktualnych dopłat do kredytów? Od czasu złożenia projektu w Sejmie Rada Polityki Pieniężnej już dwukrotnie obniżała tę stopę. Jak to więc zauważył pan poseł Stec, ostatnia zmiana nastąpiła wczoraj. Jak to obniżanie stopy redyskonta weksli wpływa na poziom środków zaplanowanych na dopłaty do kredytów. Zwrócę też uwagę, że pewne prognozy co do tego zawierają założenia Polityki pieniężnej NBP. Sądzę zresztą, że te obniżki będą miały swój pozytywny wpływ na tę wysokość środków.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#PosłankaHelenaGóralska">Trzecie pytanie wiąże się z wynikami kontroli NIK w ARiMR. Jak wykazano w wynikach kontroli w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, na koniec 1997 roku znajdowały się niewykorzystane środki w kwocie ponad 52 milionów złotych, przeznaczonych w założeniu na dofinansowanie inwestycji infrastrukturalnych wsi. Czy środki te zostały wykorzystane w roku bieżącym?</u>
          <u xml:id="u-173.4" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czwarte pytanie też dotyczy tej Agencji. Jest ono związane z pewnymi zaszłościami i chciałabym się dowiedzieć czy i jak zostały one rozwiązane. Chodzi mi mianowicie o zalecenia Najwyższej Izby Kontroli. Szły one w kierunku wycofania przez Agencję nie oprocentowanych depozytów z dwóch banków i żeby wyegzekwowała z jednego banku wierzytelności z tytułu odsetek od części lokaty. Czy to zostało wykonane?</u>
          <u xml:id="u-173.5" who="#PosłankaHelenaGóralska">Pytanie piąte również jest związane z pewną zaszłością, ale chciałabym wiedzieć jak - pod nowym kierownictwem Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej - próbuje się rozplątywać te sprawy. Agencja ta miała na koniec 1997 roku pięcioletnią lokatę w Banku Zachodnim SA na kwotę 35 milionów złotych. Po co i jaki jest obecny pogląd państwa na tę sprawę?</u>
          <u xml:id="u-173.6" who="#PosłankaHelenaGóralska">Pytanie szóste dotyczy Agencji Rynku Rolnego. W ostatnich latach dopiero podczas dyskusji nad sprawozdaniami z wykonania budżetu dowiadywaliśmy się na jakich rynkach Agencja interweniowała. W ustawie o Agencji nie jest to wprawdzie do końca opisane, ale jest wzmianka o tym, że to ma być rynek zboża, mięsa i mleka. A tymczasem okazywało się w ostatnich latach, że Agencja interweniowała na rynku miodu, na rynku wełny, ale były także interwencje na rynku palet. Ale o tym dowiadywaliśmy się dopiero ze sprawozdań. Chciałabym wiedzieć, jakie są w tej mierze zamierzenia Agencji w roku przyszłym. Na jakich rynkach będą prowadzone interwencje?</u>
          <u xml:id="u-173.7" who="#PosłankaHelenaGóralska">Ustawa tego precyzyjnie nie określa, a więc tym bardziej zaczyna to być interesujące. Pamiętam przecież jakie były dyskusje na ten temat w 1990 roku. Potem zaś dokonywano wydatków na inne cele.</u>
          <u xml:id="u-173.8" who="#PosłankaHelenaGóralska">Pytanie siódme odnosi się do samej części 19, czyli Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Jest tam taki rozdział w dziale Rolnictwo, który nazywa się „Krajowe centrum doradztwa, rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich”. W budżecie na rok 1998 nazwa była zdecydowanie mniej pompatyczna, ale jednocześnie i kwota była znacznie mniejsza. Wzrost kwoty w projekcie budżetu - w tym rozdziale - na rok przyszły jest ponad trzynastokrotny. Dlaczego? Przy całej bowiem zasadzie przekazywania wielu spraw samorządom oraz po przyjęciu ustawy o administracji rządowej w województwie, która dokładnie mówi, że tworzenie oddziałów i delegatur jest możliwe tylko na podstawie upoważnienia ustawowego, nie rozumiem o co tu chodzi? Nie rozumiem, jakie jest uzasadnienie dla trzynastokrotnego wzrostu nakładów w tym rozdziale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PosełHenrykWujec">Po pierwsze chciałbym podziękować panu przewodniczącemu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi za przygotowanie tak dobrego materiału na temat rolnictwa. On będzie bardzo pomocny w dalszych dyskusjach. I jedna rzecz tam przedstawiona wzbudziła moje zainteresowanie. Dlaczego przy takich kłopotach z przygotowaniem tego budżetu, tak źle została potraktowana Agencja Rynku Rolnego?</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#PosełHenrykWujec">Podane jest w naszej ekspertyzie, że środki na tę Agencję są niższe w stosunku do planu na ten rok i wynoszą tylko 67% tegorocznego budżetu. A ponieważ Agencja jest powołana jako narzędzie rządu do prowadzenia pewnej polityki rolnej, to de facto oznacza rezygnację Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej z prowadzenia tej polityki. Oczywiście, że można powiedzieć, że środków nie starcza na wszystkie cele. Ale to jest także sprawa planowania i ich odpowiednie rozmieszczenie.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#PosełHenrykWujec">W szczególności zaś chciałbym powiedzieć, że irytację wywołuje na ogół stwierdzenie, że jeśli wydatki na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego (KRUS) rosną o 25%, to nie są to wydatki na rolnictwo. Nie chcę wchodzić w ten spór, ale nie zrobiono przez rok niczego, by te wydatki trochę chociaż ograniczyć. Jest to przecież problem prostej nowelizacji ustawy o KRUS, która winna zezwolić na to, by dochody tej kasy były większe. Źródłem tych dochodów mogliby być przecież bogatsi rolnicy. Ta grupa powinna wnosić wyższe składki. Dlaczego bowiem wszyscy mają płacić tyle samo?</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#PosełHenrykWujec">Przez rok nie zrobiono nic w tym zakresie. Przecież 1% z tych dochodów, to jest więcej niż nam się udało w roku ubiegłym uzyskać dodatkowo na Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. To jest 137 milionów złotych. Grzech zaniechania sprawia, że w Agencji Rynku Rolnego są potem tak tragiczne wyniki.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#PosełHenrykWujec">Następna sprawa to potrzeba wspierania różnych form integracji społeczności wiejskich. Z tego punktu widzenia bardzo radykalny spadek wydatków na izby rolnicze musi niepokoić. To nie są już tak wielkie kwoty i dlatego wydaje się to jeszcze bardziej zastanawiające. 63% w stosunku do roku ubiegłego, to jest już poziom zamrożenia działalności tych izb. A z pewnością warto wspierać te różne formy organizowania się rolników.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#PosełHenrykWujec">Trzecia sprawa dotyczy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Pytanie do Komisji, do pana posła Janowskiego - dlaczego mimo wszystko, mimo zaplanowanego już w projekcie wzrostu wydatków Agencji, Komisja postuluje jeszcze znaczniejsze zwiększenie jej funduszów? Zwłaszcza że mówi się tu o dopłatach do kredytów inwestycyjnych, a skoro oprocentowanie kredytów spada i zostało jeszcze 40 milionów złotych na tym funduszu, to może to zwiększenie nie jest w pełni uzasadnione? Dlaczego Komisja zaproponowała takie duże zwiększenie środków Agencji?</u>
          <u xml:id="u-174.6" who="#PosełHenrykWujec">Wiadomo też, że oprócz tych środków budżetowych są też pieniądze z Banku Światowego. One są w funduszach celowych. Mówił o tym pan poseł Stec. Moje pytanie jest takie - czy zgodnie z ustawą ich przeznaczenie na rozwój miejsc pracy na terenach wiejskich oraz rozwój infrastruktury Agencja będzie administrować tymi środkami? Czy też kto inny będzie dysponentem tych środków? Poprzednio środkami kredytu ASAL administrowała Agencja i robiła to dobrze. Taka jest zarówno ocena Komisji, jak i moja osobiście. Być może więc należałoby już podjąć tę decyzję.</u>
          <u xml:id="u-174.7" who="#PosełHenrykWujec">Czy w ramach tego kredytu można także będzie przeznaczyć jakieś środki na inwestycje elektroenergetyczne na wsi, bo w tym obszarze są ogromne potrzeby. Do tej pory ta sprawa nie wchodziła w zakres działania Agencji.</u>
          <u xml:id="u-174.8" who="#PosełHenrykWujec">Podczas dyskusji mówiliśmy także, że z Funduszu Pracy mają być przeznaczone na zwalczanie bezrobocia na wsi oraz na rozwój przedsiębiorczości. I te liczby, które przytoczył pan poseł Stec są zatrważające, jeśli chodzi o wzrost bezrobocia na terenach wiejskich. Do niedawna wydawało nam się bowiem, że bezrobocie wiąże się tylko z ośrodkami miejskimi i jest to wyłącznie problem miast. Obecnie zdaje się, że to zaczyna być przede wszystkim problem wiejski. Czy rzeczywiście zatem 250 milionów złotych ma być przeznaczone na cele, które tu przed chwilą wymieniłem? W tych materiałach nie ma o tym mowy, bo to jest inna część budżetu, ale problemów wsi nie należy rozdzielać i dlatego pytam o to teraz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam pytanie do pana przewodniczącego Janowskiego. Ale na początku również chciałem podziękować panu posłowi za dodatkowy materiał. Myślę, że on się nam przyda, jest niewątpliwie interesujący i pokazuje aktualną sytuację rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#PosełHenrykDykty">Ale do rzeczy. Dlaczego, panie pośle, kosztem inspekcji weterynaryjnej w terenie - chodzi o rozdział 4030 pozycja 13 - planuje się zmniejszenie o 4,9 miliona złotych i proponuje się przenieść na utworzenie Głównego Inspektoratu Weterynarii. I tam ta kwota rośnie z 1,399 miliona złotych, do kwoty 6,299 miliona złotych. Każde tworzenie nowego centralnego urzędu budzi we mnie pewną nieufność. Proszę pana przewodniczącego o rozwianie moich wątpliwości i przekonanie mnie, że jest to niezbędne dla dalszego rozwoju rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PosełJózefGruszka">Chciałbym zadać parę pytań przedstawicielom Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Mam nadzieję, że odpowiedzi na te moje pytania dadzą mi następnie sposobność do zabrania głosu w dyskusji i postawić pewne postulaty.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#PosełJózefGruszka">Pierwsze pytanie kieruję do przedstawicieli ministra finansów. Ile wynosi wpływ do budżetu państwa - zdaniem Ministerstwa Finansów - z tytułu akcyzy nałożonej na olej napędowy zużywany przez producentów rolnych. Jest to ważne, ponieważ z przebiegu dotychczasowej dyskusji wynika, że ta strona dochodowa w rolnictwie jest bardzo nieciekawa.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#PosełJózefGruszka">Kolejne pytanie do poprzedniego adresata. Dlaczego tak drastycznie obcięto nakłady na postęp biologiczny zarówno w produkcji roślinnej, jak i produkcji zwierzęcej? Myślę, że dalsze obniżanie tych środków i tak już niedużych, nie przyczyni się do postępu w tej dziedzinie. Wręcz odwrotnie. Może to się przyczynić do kolejnego spadku dochodowości w rolnictwie. W dokumencie przedstawionym nam przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi sytuacja nakreślona jest zatrważająco. Nie wiem zresztą, czy to słowo oddaje całą grozę sytuacji.</u>
          <u xml:id="u-176.3" who="#PosełJózefGruszka">Kolejne pytanie adresuję do przedstawicieli ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej. Jak Ministerstwo Rolnictwa widzi zahamowanie spadku dochodu w rolnictwie? Rzecz wygląda bowiem tak, że to nie tylko kwestia nakładów. Mówi się, że trzeba zabiegać o zwiększenie dopłat do kredytów preferencyjnych w rolnictwie. Ale przecież jeżeli na dziś spadają stopy procentowe, to jest to sytuacja korzystna. Ale jeśli dochodowość gospodarstw spada w sposób zatrważający, to pytanie nasuwa się samo. Czy w dalszym ciągu polityka wspierająca produkcję rolną będzie tak skuteczna, że rolnicy zaczną zaciągać kredyty i inwestować w gospodarstwa? Moim zdaniem jest to pytanie podstawowe.</u>
          <u xml:id="u-176.4" who="#PosełJózefGruszka">I następne pytanie do państwa z Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Sprawa importu cukru. Co rząd zamierza zrobić w tej sprawie? Jak rząd zamierza sobie poradzić z kwotami ceł, które zostały z poprzedniej kampanii cukrowniczej? One też psują rynek i nie można obok tego przejść obojętnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Pierwsze moje pytanie dotyczy generalnie planowanych wydatków i programu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej wobec dalszego kształtowania w kraju rynków hurtowych. W materiałach, które otrzymaliśmy ten temat nie jest eksponowany.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Dla rozwoju polskiego rolnictwa jest to jeden z warunków, których spełnienie może poprawić jego sytuację. Z tego względu rozwój tych rynków jest jak najbardziej pożądany. A tu koncepcje i plany w tej sprawie wciąż się zmieniają. Chciałbym się w związku z tym dowiedzieć, jaka koncepcja dominuje w tej chwili w związku z tymi założeniami budżetu, które nam przedstawiono.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Następna sprawa dotyczy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wiadomo, że kwota 988 milionów złotych może wystarczyć na realizację wszystkich głównych zadań Agencji. Nie jest to jednak kwota, z którą można wiązać jakieś nadzieje na rozwój. Dlatego - wydaje mi się - należy przemyśleć tę sprawę i zastanowić się, czy każdy złoty z tej dużej, bądź co bądź, sumy jest przeznaczony na inwestycje. Agencja przecież ma rozwijać i poprawiać infrastrukturę wiejską. Liczy się też na środki znajdujące się w rezerwie celowej w wysokości 151 milionów złotych. Moje pytanie wobec tego brzmi tak - czy faktycznie Agencja będzie dysponowała tymi pieniędzmi i na jakie obszary działania będą przeznaczone te środki, których przeznaczeniem jest rozbudowa infrastruktury?</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Wrócę do tej sprawy, o której był już uprzejmy mówić pan poseł Wujec, a mianowicie o ogromnych zaniedbaniach w dziedzinie infrastruktury wiejskiej. W tym także sieć energetyczną. To są wieloletnie zaniedbania. Jeśli w krótkim czasie nic się nie zmieni, to staniemy już niedługo przed koniecznością powtórnej elektryfikacji wsi i przeznaczeniem na ten cel nieporównanie większych środków. Chciałbym się na ten temat wypowiedzieć również w dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Moją obawę budzi także sprawa wykorzystania środków przedakcesyjnych Unii Europejskiej. Wydaje mi się, że do przyjęcia tych środków także trzeba być przygotowanym. W jaki więc sposób rząd zamierza się przygotować do przyjęcia i wykorzystania tych środków przedakcesyjnych w przyszłym roku? W projekcie budżetu nie ma żadnych przesłanek, które pozwalałyby na jakieś domysły w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-177.5" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Bardzo wiele mówi się o konieczności likwidacji bezrobocia na wsi. Jest na to przeznaczone owe 151 milionów z rezerwy celowej. Ale na ostatnim posiedzeniu dowiedzieliśmy się, że z danych GUS wynika, że bezrobotnych na wsi jest już ponad 2 miliony. Nie wnikam teraz w to, czy jest to bezrobocie ukryte, czy jawne, ale fakt pozostaje faktem. Na jakim etapie jest wspólny - mam nadzieję - program Ministerstwa Pracy i Ministerstwa Rolnictwa likwidacji tego bezrobocia? Czy te pierwsze środki, które są przeznaczone na ten cel, czyli tworzenie nowych miejsc pracy, rokują jakąś nadzieję, że ta sytuacja się poprawi w sposób znaczący?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Mam dwa pytania. Pierwsze jest związane z wypowiedzią pana posła Henryka Wujca, który mówił o pożyczce z Banku Światowego tak, jakby ona już była do dyspozycji polskiego rządu. Chciałbym zatem zapytać przedstawicieli rządu, na jakim etapie znajdują się te rokowania w sprawie owej pożyczki i kiedy realnie można liczyć na udostępnienie tych środków rolnictwu?</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#PosełMirosławPietrewicz">Drugie pytanie dotyczy skutków, albo inaczej zadam to pytanie - jak Ministerstwo Rolnictwa widzi skutki zmniejszenia środków na dopłaty do kredytów udzielanych na cele rolne? Czy pociągnie to za sobą ograniczenie przedmiotowego zakresu udzielania kredytów, czy też zmniejszenie stawek dopłat do jednostkowych kredytów z przeliczeniami na hektary? Są tam jakieś określone wskaźniki. A może są tu jeszcze jakieś możliwości, których nie wymieniłem? Jakie będą możliwe skutki zmniejszenia ilości tych środków? Bo że one będą, nie ulega najmniejszej wątpliwości, ale chciałbym się dowiedzieć, czy one będą podmiotowe, czy przedmiotowe?</u>
          <u xml:id="u-178.2" who="#PosełMirosławPietrewicz">To samo dotyczy Agencji Rynku Rolnego. Nie wiem, czy jest na sali prezes tej Agencji, ponieważ chciałem zapytać, jak widzi on możliwości działania. Czy przez zmniejszenie przedmiotowego zakresu interwencji, czy też przez zaprzestanie niektórych rodzajów interwencji, czy też może przez zmianę proporcji interweniowania?</u>
          <u xml:id="u-178.3" who="#PosełMirosławPietrewicz">Kolejne pytanie kieruję - jak mi się wydaje - do ministra finansów. Skąd pomysł na tak drastyczne zmniejszenie środków budżetowych przeznaczonych na funkcjonowanie Agencji Rynku Rolnego? Przecież to jest ten podmiot, który w aktualnej sytuacji polskiego rolnictwa ma kluczowe znaczenie i największą rolę do spełnienia - rolę stabilizatora rynku. To przekłada się przecież na określone korzyści dla konsumentów i rolników. A tu nagle spadek środków, który ma wielkość ponadprzeciętną. Także w porównaniu do środków przeznaczanych dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Dlaczego tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Właściwie po tych wszystkich istotnych pytaniach i problemach mam już tylko jeden, którym chciałem się podzielić z Komisją. Wynika z niego tylko jedno pytanie, ale zanim je zadam, przedstawię krótkie wyjaśnienie. Chodzi mi o pozycję 35 w rezerwie, z której pochodzą środki na tworzenie miejsc pracy. Jakkolwiek jestem bardzo wdzięczny panu posłowi Janowskiemu za jego dodatkowy materiał i rozumiejąc wielki kryzys domowych finansów bardzo wielu rodzin rolników, która na dodatek pogarsza się od dwóch lat, jednakże sprawę restrukturyzacji rolnictwa należy uznać za najważniejszą. Nie można bowiem patrzyć tylko na wczoraj i dzień dzisiejszy, ale trzeba też myśleć o przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy są więc jakieś szacunki, ile nowych miejsc pracy w rejonach wiejskich chcemy stworzyć w przyszłym roku dzięki tym 151 milionom złotych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Oddaję głos panu przewodniczącemu Goryszewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja także mam parę pytań. Chciałbym je w tej chwili zadać. Pierwsze pytanie wiąże się z głębokością interwencji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, czyli jaką część stanowią środki Agencji w kredytach do których dopłaca? Interesuje mnie zarówno stan przeszły, jak i stan obecny.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Druga sprawa, to pytanie do Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Chciałbym się dowiedzieć - niekoniecznie dzisiaj, ale chciałbym do tego wrócić we wnioskach - czy istnieją prawne przeszkody zmiany zasad odprowadzania składek na KRUS. Czy dałoby się w ciągu roku zwiększyć składkę dla niektórych grup dochodowych w rolnictwie, czy też trzeba czekać do 1 stycznia przyszłego roku? Może dałoby się to zrobić od początku którego kwartału?</u>
          <u xml:id="u-181.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Trzecie i następne pytania odnoszą się do Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Pani minister, otrzymałem dziś informację o nasilającym się imporcie wieprzowiny z Niemiec. Mieliśmy już problem z importem zboża z Węgier i ze Słowacji. Chciałbym uniknąć sytuacji, w której pewnego dnia przyjadą rolnicy i przywiozą do Warszawy wieprza z szarfą z nazwiskiem ministra rolnictwa. Ostatnio modne są takie formy protestów.</u>
          <u xml:id="u-181.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">I chciałbym zapytać i proszę o szczerą odpowiedź - czy rozważano skorzystanie z instrumentów dopuszczonych prawem polskim i międzynarodowym, stwarzających skuteczne możliwości walki z dumpingiem? Albo, co jest łatwiejsze, przed eksportem subwencjonowanym, patrząc od strony eksportera towaru? Zarówno bowiem przepisy wewnętrzne, jak i regulacje WTO (World Trade Organization) dopuszczają możliwość zwalczania takiego procederu. Te instrumenty są dość poważnie nawet rozbudowane.</u>
          <u xml:id="u-181.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli jednak nie rozważano takiej ewentualności, to pytam - dlaczego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PosełGabrielJanowski">To jest pytanie polityczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To - wbrew pozorom - nie jest pytanie polityczne. Pytam - dlaczego? Nawet mój rozmówca, który mówił mi o tym problemie, traktował go nie politycznie, lecz w taki sposób, jakby tę informację adresował do mojej kancelarii adwokackiej. Twierdził, że mógłbym na tym zarobić. Ale ja nie pytam o to z tego powodu, że miałbym jutro otrzymać zlecenie na prowadzenie takiego procesu.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chodzi mi o to, czy myślano o tym. Gdyby się jednak miało okazać, że dopiero teraz powstaje taka refleksja, to będzie to niewątpliwy wkład Komisji Finansów Publicznych w politykę rolną.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Następne pytanie wiąże się najściślej z wewnętrznymi regulacjami prawnymi. I jest na ten temat bogate orzecznictwo Sądu Antymonopolowego. A rynek rolny - tak się składa - jest rynkiem monopolu lokalnego. Rolnik produkujący buraki cukrowe może je sprzedać tylko w jednej cukrowni, która prowadzi skup na danym terenie. O ile w przypadku jaj przyjeżdżają na fermy prywatni odbiorcy, o tyle burak cukrowy jest akademickim wręcz przykładem rynku monopolistycznego.</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">I bardzo proszę panią minister Wasilewską-Trenkner o odpowiedź. Bo przecież rolnik takiego procesu z cukrownią nie rozpocznie. Mogłaby to zrobić izba rolnicza. Czy minister rolnictwa rozważa taką możliwość, żeby w interesie publicznym wystąpić przeciw praktykom monopolistycznym, których najbardziej jaskrawym przykładem jest narzucanie warunków płatności, które są bardzo niekorzystne dla strony świadczącej usługi lub dostarczających towar w sposób rozproszony.</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pytanie kolejne - jakie miejsce w strategii rozwoju polskiego rolnictwa zajmuje problem rozwoju hodowli roślin przemysłowych? Mamy tu bowiem informację od pana posła Janowskiego, mówiącą o załamaniu się popytu na ziemniaki. Stopniowo przestały być atrakcyjnym surowcem dla przemysłu, zahamowany został eksport do Rosji, bo tam właśnie rozwinięto własną produkcję. I jest oczywiste, że będziemy mieli problem nadprodukcji żywności tym głębszy, im szybciej Rosja zacznie zarzucać swoją tanią żywnością z czarnoziemu nadwołżańskiego. Ukraina na szczęście zniszczyła część swoich najżyźniejszych ziem.</u>
          <u xml:id="u-183.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">I kiedy pojawi się ta tania żywność to tę lukę popytową będziemy mogli zapełnić wyłącznie produkcją dwóch tylko - w moim przekonaniu - artykułów energetycznych - alkoholu do paliw oraz ewentualnie zagospodarowanie olejów roślinnych do celów przemysłowych. Również paliwowe, nad czym prowadzi się ciągle badania. Czy te prace się prowadzi, w jakim tempie i z jakim zaangażowaniem?</u>
          <u xml:id="u-183.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ostatnie pytanie. W materiale dostarczonym przez pana posła Janowskiego znajduje się niezwykle ciekawa informacja. Jeśli skojarzy się ją z cenami detalicznymi. Otóż ceny żywca wieprzowego spadły o 30% w ciągu ostatniego roku. Z opisowej części uzasadnienia towarzyszącego projektowi budżetu wynika, że ceny żywności utrzymały się w Polsce praktycznie na poziomie nominalnym. Z lekkim wzrostem o 1–2%. Na wykresie pana posła Janowskiego też są ceny nominalne.</u>
          <u xml:id="u-183.7" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jest to przykład na to, jak wielka część marż przechwytywana jest przez pośredników i przetwórców. Proszę mi więc powiedzieć, czy w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, które ma swą oświatę rolniczą i środki na upowszechnianie wiedzy, widzi się potrzebę i przewiduje się działania na rzecz upowszechniania spółdzielczości na wsi. Choć to jest teza kontrowersyjna, bo mogą się pojawić jakieś podejrzenia. Ale jest to jedyny sposób na to, by rolnicy mogli przejąć pewną część kosztów pośrednictwa.</u>
          <u xml:id="u-183.8" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ponieważ nie było już zgłoszeń do zadawania pytań i ja byłem ostatni w tej turze pytań, przechodzimy do udzielania odpowiedzi. Zwyczajowo kolejność udzielania odpowiedzi jest zgodna z kolejnością referowania uwag do projektu budżetu. Najpierw odpowie zatem poseł sprawozdawca Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pan poseł Janowski, następnie poseł naszej Komisji, pan poseł Stec, a następnie pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PosełGabrielJanowski">Otrzymałem kilka pytań. Pierwsze i chyba najważniejsze zadał mi pan poseł Jan Kulas. Ma ono znaczenie strategiczne w tej naszej budżetowej dyskusji. Przy tych skromnych środkach, które są do dyspozycji, co najpierw powinno być załatwione? Który z kierunków powinien być tymi środkami wsparty? Trudne pytania.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#PosełGabrielJanowski">To wymaga kilku jeszcze słów wyjaśnienia. Bo co my w ogóle chcemy osiągnąć w rolnictwie w przyszłym roku? Można bowiem powiedzieć z pełną odpowiedzialnością, że ten budżet nie jest budżetem gwarantującym zasadniczy rozwój polskiego rolnictwa. Jest to budżet obliczony trochę na przetrwanie, stagnacyjny i - powiedziałbym - lękliwy wobec wyzwań przed którymi stoimy.</u>
          <u xml:id="u-184.2" who="#PosełGabrielJanowski">Niemniej, jeśli już dysponujemy jakimiś środkami, to powinniśmy je jak najlepiej spożytkować. I ja uważam, że największe zagrożenie w tej chwili wiąże się z rynkami produktów, o których mówiłem - zboże, mięso wieprzowe, mleko, ziemniaki. Nieprzypadkowo znaczną część swojego wystąpienia poświęciłem temu właśnie zagadnieniu. Naszym naczelnym zadaniem jest działanie na rzecz obrony tych rynków poprzez interwencję dobrze zorganizowaną i wykonywaną przy pomocy wielu różnych instrumentów.</u>
          <u xml:id="u-184.3" who="#PosełGabrielJanowski">Ułomnością dotychczasowej działalności Agencji była pewna jej taka klasyczna działalność interwencyjna - skupić, przechować, sprzedać ze stratami. I dlatego trzeba tu powiedzieć, że jeżeli Agencja pozostanie przy tym sposobie funkcjonowania i niechętnym sposobie interweniowania na rynku, to nawet największe środki nic nie zmienią i nie rozładują sytuacji na tych cząstkowych rynkach. A zwłaszcza na rynku wieprzowiny i częściowo rynku mleka.</u>
          <u xml:id="u-184.4" who="#PosełGabrielJanowski">W związku z tym, moim zdaniem, jak najwięcej środków należy przeznaczyć na interwencje z zaleceniem rządu (wobec Agencji), by podjąć tę różnorodną interwencję, by złagodzić ten kryzys, z jakim będziemy mieli do czynienia w pierwszym półroczu przyszłego roku. Będzie to kryzys bardzo dotkliwy i bardzo głęboki, który - w moim przekonaniu - przełoży się na bardzo poważne zaburzenia społeczne. Niestety, moje prognozy polityczne sprawdzają się. I dojdzie do tego z powodów, o których mówiłem, najważniejszym będzie niewydolność rynkowa.</u>
          <u xml:id="u-184.5" who="#PosełGabrielJanowski">Inaczej mówiąc jak najwięcej środków należy przeznaczyć na interwencje na rynkach oraz na eksport mięsa w jak największej ilości. Należy także jak najlepiej to mięso zagospodarować, żeby złagodzić ten spadek produkcji, który nastąpi w drugim półroczu przyszłego roku. Chodzi o to, żeby nie doprowadzić do powstania impulsu inflacyjnego. A w pierwszym półroczy zachować dochody rolników na możliwie wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-184.6" who="#PosełGabrielJanowski">Jeżeli chodzi o rynek mleka, to chcę powiedzieć, że zarysowała się pewna dość dobra tendencja rozwojowa. Powstało otóż już dużo specjalistycznych gospodarstw mlecznych. Jeżeli teraz te gospodarstwa zostaną dotknięte spadkiem cen, a na to się zanosi, to one nie będą się rozwijać. Tylko tyle i aż tyle. Zamiast się rozwijać, one zaczną się zwijać bo są obciążone kredytami inwestycyjnymi i korzystają także z kredytów obrotowych. To wszystko podnosi koszty działalności. Te gospodarstwa trzeba więc za wszelką cenę wspierać i strzec. W związku z tym niezbędna jest interwencja na rynku proszku mlecznego, który musimy koniecznie wyeksportować. To był do niedawna dobry towar eksportowy. Na rynku serów otwierają się nowe możliwości.</u>
          <u xml:id="u-184.7" who="#PosełGabrielJanowski">Ale do tego potrzebna jest dobra jakość mleka. Trzeba więc chronić ten rynek mleczarski również przez wspomożenie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa środkami na inwestycje w tym zakresie. Idę tu śladem myśli pana posła Wujca. Myślę też, że w przyszłości będziemy się musieli specjalizować w rolnictwie. I mleczarstwo jest jedną z tych dziedzin, w której możemy być konkurencyjni wobec Unii Europejskiej i w której zaczynamy zdobywać pewną pozycję. To trzeba koniecznie wspierać, bo chodzi o zdobycie dobrej pozycji negocjacyjnej podczas negocjacji z Unią Europejską tak zwanych kwot mlecznych. A ta sprawa nie jest jeszcze w samej Unii rozstrzygnięta do końca.</u>
          <u xml:id="u-184.8" who="#PosełGabrielJanowski">Prawdopodobnie jednak zahaczymy o te kwestie. Byłoby więc bardzo źle, gdyby nam ta produkcja spadła i musielibyśmy negocjować z niskiego pułapu produkcji. Koniecznie trzeba je zachować na możliwie wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-184.9" who="#PosełGabrielJanowski">Przy okazji pojawia się pewne niebezpieczeństwo, które jest związane z wymogami jakościowymi. W rezultacie mleko w trzeciej klasie nie będzie już w zasadzie skupowane. To bardzo dotkliwie dotknie przede wszystkim mniejszych producentów. Jedyną radą dla nich jest więc tworzenie grup producenckich, czyli schładzanie mleka, bo o to chodzi. To jest ten niezbędny warunek. To kosztuje i brakuje ustawy oraz specjalnych środków na ten cel. Ale to sprawia, że ta produkcja w małych oborach może w ogóle się załamać. A to jeszcze bardziej obniżyłoby dochodowość tych gospodarstw. I to byłby dramat.</u>
          <u xml:id="u-184.10" who="#PosełGabrielJanowski">Znaczny odsetek małych gospodarstw, które żyły z mleka może zostać pozbawiony nawet tych dochodów. To jedno, a drugie to to, że mleczarnie będą miały więcej mleka dobrej jakości. W związku z tym nie wytrzymałyby presji cenowej i dlatego będą obniżały cenę mleka dobrej jakości. To dodatkowo spowoduje spadek dochodowości gospodarstw, które specjalizują się w produkcji mlecznej i wysokiej jakości mleka.</u>
          <u xml:id="u-184.11" who="#PosełGabrielJanowski">Przywołanie tego przykładu było mi potrzebne po to, żeby uświadomić Komisji Finansów Publicznych, że produkcja rolna jest bardziej skomplikowana niż się wydaje. Każda decyzja ma tu swoje następstwa, których osoba postronna często nie dostrzega.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PosełStanisławStec">Zadano mi tylko jedno pytanie i w związku z tym chciałbym zadającemu je panu posłowi Kulasowi odpowiedzieć. Chodziło o źródła pokrycia. Otóż w opinii Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi podstawowymi źródłami pokrycia są dochody z cła. Z tym, że nie zakłada się tu jakiegoś zwiększenia ceł, oprócz ewentualnie ceł ochronnych, które miałyby zatrzymać napływ niektórych towarów z krajów Unii Europejskiej lub krajów CEFTA. Głównym źródłem środków ma być przede wszystkim większa skuteczność ochrony polskich granic.</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#PosełStanisławStec">Różnie szacowana jest wielkość tak zwanego nielegalnego importu. Niektórzy twierdzą, że to jest 15%, inni zaś uważają, że w przypadku niektórych towarów dochodzi to nawet do 40%. W interesie państwa, w interesie nas wszystkich leży większa sprawność służb celnych. Należy wzmocnić kontrole i uczynić wszystko, aby wszelkie towary były clone. Stąd założenie o zwiększonych wpływach z cła.</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#PosełStanisławStec">Zakłada się także wzrost dochodów z akcyzy, ale tylko w przypadku rezerwy na dopłaty do paliwa. Jeśli chodzi o utworzenie rezerwy na dopłaty do eksportu, zakłada się zmniejszenie rezerwy związanej z kosztami prywatyzacji majątku. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi uważała bowiem, że ta rezerwa jest stosunkowo wysoka.</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#PosełStanisławStec">Jeśli chodzi o środki dla Agencji Rynku Rolnego, żeby zwrócić jej środki wydatkowane na usuwanie skutków powodzi w 1997 roku, to sytuacja jest prosta. W zaplanowanych przez rząd środkach na usuwanie skutków powodzi są dwie pozycje - 750 milionów złotych i ponad 900 milionów złotych. I jeszcze planowana pożyczka z Banku Światowego. Razem jest to ponad 1 700 milionów. To wielka kwota. Zakłada się więc przeniesienie pewnej kwoty z tej rezerwy na środki Agencji w celu zwrotu jej pieniędzy wydanych na usuwanie skutków powodzi. Agencja będzie mogła dzięki tym środkom spłacić zaciągnięte przez nią kredyty i zaciągnąć nowe, żeby pomagać rolnictwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PosełJanKulas">Ja dobrze zrozumiałem rolę koreferenta, ponieważ sam niedawno nim byłem. I zadaniem koreferenta jest merytoryczna ocena materiału, który otrzymuje Komisja. Ja pytałem o stanowisko koreferenta do źródeł pokrycia finansowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie pośle, ja uważnie śledziłem wypowiedź koreferenta. Kiedy składał sprawozdanie, to powiedział - nie będę cytował dosłownie - że ma wątpliwości dotyczące źródeł pokrycia, ale będzie o tym mówił dopiero w końcowej fazie pracy nad budżetem, kiedy się okaże ile mamy pieniędzy i z jakich źródeł. Była to, w moim przekonaniu, wytrawna wypowiedź członka Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PosełJanKulas">Jeśli można, panie przewodniczący, to Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedłożyła konkretne wskazania źródeł finansowania i trzeba to ocenić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie pośle, naprawdę nie ma w tej chwili o czym mówić. Pan wie przecież dobrze i my wszyscy też dobrze wiemy - na przykład sięganie do rezerwy ogólnej Rady Ministrów. W ubiegłym roku nie puściliśmy tego w ogóle, a w tym roku w zasadzie wstępnie się zgodziliśmy, że zachowamy ją na realnym poziomie ubiegłego roku -100+10%. Wiemy więc o co chodzi i nie traćmy czasu na czcze dysputy - czy sięganie do ceł jest realne, czy nie.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Kiedy będziemy mówili o Ministerstwie Finansów, w tym momencie będzie okazja na dokładne prześledzenie strony dochodowej budżetu. Wtedy też będziemy wiedzieli, do której kieszeni sięgnąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PosełJanKulas">Szanuję autorytet pana przewodniczącego. Nie nalegam dalej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bardzo proszę o dalsze odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Pani posłanka Helena Góralska pierwsze pytanie zadała na temat stopy redyskonta i szacowania budżetu. Szacowaliśmy wszystko przy stopie na wysokości 20%. Ta stopa się zmieniła, ale zmiana tej stopy do 18,25% sprawiła, że wygenerowaliśmy zwiększenie akcji kredytowej pod wielkie potrzeby. Byłoby nieracjonalne nie korzystanie z sygnałów rynkowych w takiej instytucji. Jeśli jest więc okazja zwiększenia akcji kredytowej, to z niej korzystamy.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Pozostałe wskaźniki, które zostały podane i obliczone na podstawie szacunków, nie uległy zmianie. 980 milionów złotych w zasadzie pokrywa zobowiązanie obsługi ponad 180 tysięcy czynnych umów kredytowych. To jest ta czołówka polskich gospodarstw rolnych, która przygotowuje się do konkurencji z gospodarstwami rolnymi z Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-192.2" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Pytanie drugie dotyczyło wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli. Wypowiem się w dwóch częściach. Na ten temat. Pierwsza rzecz to zarzut o przechodzeniu środków na infrastrukturę. Otóż Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest w o tyle lepszej sytuacji niż jednostki budżetowe, bo tam na koniec roku budżetowego przepadają nie wykorzystane środki. I albo one przepadają, albo się je gdzieś nerwowo upycha.</u>
          <u xml:id="u-192.3" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie jest jednostką budżetową. Zawarliśmy więc umowy z samorządami i nie wszystkie samorządy dostarczyły odpowiednie dokumenty w 1997 roku i ich należności zostały spokojnie wypłacone w terminie późniejszym. Dokumenty, które o tym świadczą zostały oczywiście przedstawione Najwyższej Izbie Kontroli. Będziemy też mogli w przyszłości wyrazić nasz stosunek do tych rezultatów kontroli. Nie widzę też żadnych problemów na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-192.4" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Drugie pytanie było związane z naszymi bankowymi lokatami. Proszę mi pozwolić na wplecenie w odpowiedź pewnych wątków własnego życiorysu. Otóż w 1992 roku, kiedy straż pożarna pojawiła się jako Państwowa Straż Pożarna, uzyskała samodzielność budżetową i przestała siedzieć w kieszeni wojewody, niestety nie wszystko udało się organizacyjnie zapiąć na ostatni guzik. Ta reorganizacja, która weszła w życie od 1 lipca, nie była niestety najlepiej przygotowana. I było tak, że PSP w tym 1992 roku, roku z ogromnymi pożarami, cierpiała na poważny niedobór środków.</u>
          <u xml:id="u-192.5" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Wówczas, jako wicewojewoda, podjąłem trudną decyzję dokonałem malwersacji w postaci przekazania ówczesnego miliarda złotych z okładem dla Państwowej Straży Pożarnej. Najwyższa Izba Kontroli wytknęła mi to w protokole, a ja to oczywiście wyjaśniłem. Faktem jest jednak, że z punktu widzenia przepisów ustawy budżetowej dokonałem przekroczenia dyscypliny. Ale z punktu widzenia ocalonych ludzi, lasów i pól postąpiłem słusznie. Oprócz prawa są przecież jeszcze racje wyższe. Po prostu interes publiczny wymagał ode mnie takiej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-192.6" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Mnie nauczono, że urzędnik powinien umieć podejmować trudne decyzje, kontrowersyjne decyzje. Jeśli urzędnik staje się oportunistą, asekurantem to powinien się wycofać z życia publicznego. I ja z pewnością tak zrobię, kiedy zauważę, że boję się podejmować trudne decyzje. Trzeba mieć odwagę podejmowania trudnych decyzji.</u>
          <u xml:id="u-192.7" who="#ZastępcaprezesazarząduAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaMirosławWójciak">Po tym przydługim może wstępie wracam do sprawy naszych lokat. Lokata w Banku Zachodnim wzięła się stąd, że upadł Rolbank SA i mieliśmy następującą alternatywę - albo porozumienie trójstronne, na podstawie którego Bank Zachodni przejmuje Rolbank wraz z naszą lokatą, ale mamy odroczony termin jej odzyskania, albo Bank Zachodni nie wchodzi w ten układ i mamy prawo do udziału w podziale masy upadłościowej z szansą na całkowitą utratę lokaty. Pytanie było proste - którą możliwość wybrać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy to znaczy, panie prezesie, że przedłużenie waszej lokaty było pewna ceną za przejęcie Rolbanku przez Bank Zachodni?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Nie. To była nasza lokata w Rolbanku i ona powiększała masę upadłościową tego banku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ale czyje były te pieniądze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">One należały do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">No tak, ale musieliście się zgodzić na taką transakcję wiązaną, że wasze pieniądze, te 30 milionów złotych z Rolbanku, zostały po prostu przekształcone w pięcioletnią lokatę w Banku Zachodnim. W zamian za to Bank Zachodni zdecydował się przejąć Rolbank.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Dokładnie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">O to mi chodziło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">O tym właśnie mówiłem. Jeśli zaś chodzi o nie oprocentowane lokaty w Banku Śląskim, to zgodnie z zaleceniami pieniądze zostały wycofane. W Banku Gospodarki Żywnościowej Oddział w Łomży natomiast lokata była zabezpieczeniem kredytów udzielanych w ramach programu mleczarskiego. Wraz ze spłacaniem tych kredytów środki te są oczywiście z banku wycofywane.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Teraz patrzy się na te problemy zupełnie inaczej, ale kiedy one przed nami stanęły, trzeba było podejmować decyzje przy znacznie mniejszym zasobie posiadanych informacji. Proszę pamiętać, że to były decyzje, które podejmowaliśmy w okresie największego natężenia zmian, reform i przekształceń - to było w latach 1990–1995.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie prezesie, jeśli Bank Śląski i BGŻ w Łomży wymusiły gotowość uczestnictwa w programie finansowania rolnictwa, na którym panu zależało, w zamian za zgodę na nie oprocentowaną lokatę, to jest to rażąco nieuczciwe wykorzystywanie dominującej pozycji na rynku. Proponuje, by prawnicy Agencji zastanowili się gdzie i o co oskarżyć oba banki. Te banki powinny teraz zwrócić Agencji nie tylko kapitał, ale i odsetki wraz z odsetkami od odsetek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Zgodnie z zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli takie działania już zostały podjęte. Lokata z Banku Śląskiego też już została wycofana.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja nie mówię o lokacie. Mówię o należnych odsetkach od lokaty. Prawnicy powinni rozważyć sposób i podstawę prawną odzyskania przez Agencję niesłusznie zatrzymanych odsetek z wykorzystaniem dominującej pozycji na rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Zgodnie z zaleceniami Najwyższej Izby Kontroli takie działania są już realizowane. Chciałbym jednak podkreślić, że przy ogromnej ilości spraw, które działy się i dzieją w Agencji, zawsze będą wśród nich takie, których sposób rozwiązania będzie budził czyjeś wątpliwości i kontrowersje. Błędów nie popełniają tylko ci, którzy nic nie robią. Uważam więc, że wielkim szczęściem Agencji jest to, że pracują w niej - na różnych stanowiskach - ludzie, którzy mają odwagę podejmowania decyzji.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Pan poseł Henryk Wujec pytał o pozostające pieniądze. Otóż z kredytów inwestycyjnych nie zostaje praktycznie nic. Pozostają jedynie środki z kredytów rolniczych na zakup środków rzeczowych, ale miejsce, w którym te środki są zapisane - finanse - ogranicza nam pole manewru. Są to bowiem środki, które - w przypadku ich nie wykorzystania - nie przechodzą na rok następny. A oszczędności biorą się także stąd, że obniżana jest czasem także stopa redyskonta oraz z tego, że w kredytach skupowych z powodu większej atrakcyjności kredytów dewizowych podmioty rezygnowały z tak zwanych kredytów preferencyjnych na rzecz normalnych kredytów, ale wyrażonych w markach niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-204.2" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">I sprawa pożyczki ASAL 2 oraz miejsc pracy utworzonych przy pomocy tych środków. Oczywiście takie miejsca moglibyśmy utworzyć, ale pod warunkiem otrzymania tych środków. Jeśli kredytów będziemy udzielać w formie kapitałowej, to przy około 20 tysiącach złotych potrzebnych na utworzenie jednego miejsca pracy, możemy wygenerować około 7 tysięcy miejsc pracy. Przy koszcie jednego miejsca pracy na poziomie 25 tysięcy złotych, możemy utworzyć 6 tysięcy miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-204.3" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Chciałbym też przypomnieć, że wielu ekonomistów i to bez względu na osobiste poglądy polityczne szacuje, że poziom bezrobocia na terenach wiejskich wynosi od 1,7 do 2,4 miliona ludzi. W związku z tym twierdzę, że tylko tworzenie 100–150 tysięcy miejsc pracy rocznie może zagwarantować łagodny przebieg procesu restrukturyzacji rolnictwa. To jest skala tego wyzwania, które obecnie stoi przed nami.</u>
          <u xml:id="u-204.4" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Pan przewodniczący Goryszewski zadał pytanie o poziom dopłaty do kredytów preferencyjnych. Młody rolnik przy kredycie najbardziej preferencyjnym, ale też skierowanym do najbardziej rozwojowej grupy rolników i wzorowanym na rozwiązaniach stosowanych w Unii Europejskiej, otrzymuje 18%. On sam płaci 4,5%. To jest cena kredytu przy stopie redyskonta weksli wynoszącej 18,25%.</u>
          <u xml:id="u-204.5" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Przy podstawowym kredycie inwestycyjnym - to jest drugi z popularnych kredytów, przy pomocy którego można finansować także przetwórstwo rolno-spożywcze - dopłaty sięgają 11%, kredytobiorca płaci drugie 11%.</u>
          <u xml:id="u-204.6" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Jeżeli idzie o infrastrukturę, to jeszcze mała uwaga. Otóż Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, realizując od początku istnienia program wspierania rozwoju infrasprzedsięwzięcia. Opinie na temat tej naszej współpracy na tym polu powinni, jak sądzę, wypowiadać przedstawiciele samorządów. To są przecież odbiorcy naszych środków. Kontakty z nimi świadczą o tym, że ta forma wspierania, polegająca na współfinansowaniu przedsięwzięć, sprawdza się znakomicie. Takie same zasady stosowane są również w Unii Europejskiej. Niczego egzotycznego w tej materii nie wymyśliliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam do pana jeszcze jedno pytanie. Dopłata do kredytu inwestycyjnego wynosi połowę jego bankowej ceny, czyli aktualnie 11%. Gdyby wskutek dalszej redukcji stopy redyskonta weksli w banku centralnym, stopy procentowe kredytów w bankach spadły z 22% do 20%, oznaczałoby to, że dopłata Agencji wyniosłaby 10%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#ZastępcaprezesazarząduMirosławWójciak">Tak, oczywiście. Nadal utrzymana zostanie zasada połowę my, połowę kredytobiorca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Prosimy teraz o wypowiedzi przedstawicieli ministerstw. Na początek prosimy panią minister Trenkner z Ministerstwa Finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym uzupełnić tę ostatnią kwestię, ponieważ reguluje ją ustawa, która mówi o proporcjach finansowania kredytów preferencyjnych dla rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Nie jestem absolutnie w stanie podać aktualnie dokładnych szacunków, o które pytał pan poseł Józef Gruszka. Pan poseł pytał mianowicie o wpływy do budżetu z tytułu sprzedaży rolnikom oleju napędowego. Nasze wyliczenie, które na gorąco próbowaliśmy zrobić tu z panem dyrektorem Indrą, jest wyliczeniem opartym na następujących założeniach. W okresie, kiedy istniały jeszcze PGR-y, te informacje, które docierały do Ministerstwa Finansów, były bardzo precyzyjne. Wówczas na 1 hektar użytków rolnych zużywano rocznie 75 kg oleju napędowego.</u>
          <u xml:id="u-208.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli to przyjmiemy i uwzględnimy obecną cenę oraz współczesne obciążenia, to ten udział akcyzy sięgałby 1 miliarda złotych. To byłaby więc 1/10 wpływów do budżetu z tytułu akcyzy od paliw silnikowych na rok 1999. A ponieważ od tej akcyzy liczymy środki na drogi, to obniżenie tej akcyzy sprawiłoby, że mniejsze środki kierowalibyśmy na remonty i budowę dróg zarówno w budżecie państwa, jak i w budżetach samorządów. Zmniejszyłoby to także dochody gmin - przy obecnej konstrukcji przepisów - ponieważ one w pewnej części partycypują w tych środkach, otrzymując z budżetu tak zwaną subwencję drogową. Subwencja ta obliczana jest od przychodów budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PosełGabrielJanowski">Rolnicy budują więc drogi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Powiedziałabym raczej, panie przewodniczący, że to rolnikom buduje się drogi. To są zbyt ważne zadania i bardzo ważny element infrastruktury, żeby pozostawać tylko przy środkach pochodzących z akcyzy od paliw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czyli akcyza od paliw sprzedawanych rolnikom do ciągników i maszyn rolniczych stanowi 10% wpływów budżetu z akcyzy od paliw płynnych i to jest mniej więcej miliard złotych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">To jest obliczenie nieprecyzyjne, ponieważ jest oparte na pewnych niezbyt dokładnych i mocno przybliżonych założeniach.</u>
          <u xml:id="u-212.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Następne pytanie także zadał pan poseł Gruszka i było związane z drastycznym obniżeniem środków przeznaczonych na postęp biologiczny w produkcji roślinnej i zwierzęcej. Otóż to dopłaty stanowią tę część wydatków budżetu państwa, która - podobnie jak wydatki inwestycyjne - w całym budżecie podlega różnego rodzaju restrykcjom. I Komisja Finansów Publicznych o tym wie.</u>
          <u xml:id="u-212.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W limitach, które zostały przedstawione Ministerstwu Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej do wykorzystania - chodziło o ułożenie pewnych priorytetów - cele te zostały uszeregowane tak, jak to pokazano w projekcie budżetu państwa. I stało się tak w wyniku bardzo wielu analiz przeprowadzonych podczas prac zarówno w samym Ministerstwie Rolnictwa, jak i podczas prac całego rządu.</u>
          <u xml:id="u-212.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">To były pytania, które zostały zadane ministrowi finansów bezpośrednio. Ale było też parę kwestii, które wymagają kilku słów z mojej strony. Skorzystam więc ze sposobności, aby coś na ich temat powiedzieć. Pan przewodniczący Goryszewski był uprzejmy skierować pytanie do Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, czy istnieją prawne przeszkody aby dokonać w ciągu roku zmiany opłat wnoszonych przez rolników do KRUS. Otóż można tego dokonać w dowolnym momencie.</u>
          <u xml:id="u-212.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Już wkrótce rząd skieruje do laski marszałkowskiej cały cykl projektów ustaw, które będą miały przemodelować system rent i emerytur rolniczych. W jednym z projektów podjęliśmy trud określenia uprawnień do świadczeń z tej kasy dla prawdziwych rolników. Do tej pory jest bowiem tak, że do świadczeń z KRUS pretendują także posiadacze gruntów pseudorolnych, którzy jednak z rolnictwem nie mają nic wspólnego.</u>
          <u xml:id="u-212.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Druga sprawa to relacja między Agencją Rynku Rolnego (ARR) i Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (ARiMR), a pełnomocnikiem rządu do spraw usuwania skutków powodzi. Istnieją tu pewne ustalenia. Z rezerw powodziowych pan minister Widzyk jest obowiązany wyrównywać ARiMR dopłaty do kredytów preferencyjnych w których występowała karencja w terminie spłaty. Wynosiła ona dla gospodarstw dotkniętych powodzią wyjątkowo 24 miesiące, a nie 12 miesięcy. I pan minister Widzyk reguluje wypłacanie ARiMR tych środków.</u>
          <u xml:id="u-212.6" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jednocześnie odpowiednie postanowienia rządu w tej sprawie mówią, że spłata kredytu rolnego, jaki Agencja zaciągnęła w wysokości 120 milionów złotych jest finansowany ze środków rezerwy powodziowej. Termin zapadalności spłaty pierwszej raty w wysokości 80 milionów złotych to 31 marca 1999 roku. Drugi termin dla drugiej raty to 31 marca 2000 roku, i też ma to być kwota 40 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-212.7" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Kolejny kredyt zaciągnięty przez Agencję to kredyty, którymi uzupełniała ona swoje ubytki środków wypłacanych „w naturze” gospodarstwom dotkniętym powodzią w 1997 roku. Termin spłaty również przypada na 31 marca 2000 roku.</u>
          <u xml:id="u-212.8" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zmniejszenie rezerwy przeznaczonej na usuwanie skutków powodzi tak, jak to za-proponowali panowie posłowie Janowski i Stec, sprawiłoby, że te środki zostałyby dwa razy użyte na ten sam cel. A chciałabym przypomnieć Komisji, że środki rezerwy na usuwanie skutków powodzi składają się z dwóch elementów. Na pierwszy z nich składają się 983 miliony złotych, które stanowią zaciągnięte na ten cel kredyty zagraniczne. Konkretnie chodzi o programy związane z usuwaniem skutków powodzi, wśród których całkiem poważna kwota zarówno w roku bieżącym, jak i w roku przyszłym przeznaczona jest na budowę i odbudowę wałów oraz przepustów melioracyjnych. To jest ta część infrastruktury przeciwpowodziowej, która jest niesłychanie ważna dla rolników, ale nie tylko dla nich.</u>
          <u xml:id="u-212.9" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Druga część środków rezerwy w kwocie 745 milionów złotych, która obok należności określonych na mocy porozumień z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencją Rynku Rolnego jest przeznaczona na sfinansowanie polskiej części udziału w kredytach zagranicznych. Zawsze bowiem, gdy zaciągamy kredyty zagraniczne, a zwłaszcza w Europejskim Banku Inwestycyjnym, jesteśmy zobowiązani do wniesienia do nich naszego udziału.</u>
          <u xml:id="u-212.10" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Te środki, które przekazuje pan minister Widzyk, w ogromnej większości są kierowane do gmin i to w przeważającej mierze do gmin wiejskich właśnie z przeznaczeniem na budowę infrastruktury i jej modernizację na terenach, gdzie powódź wyrządziła szkody.</u>
          <u xml:id="u-212.11" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałam o tym powiedzieć, aby Komisja, kiedy przyjdzie czas podejmowania decyzji, miała pełną świadomość skutków tych decyzji i znała wszelkie uwarunkowania towarzyszące.</u>
          <u xml:id="u-212.12" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Padło tu też pytanie o to, co się dzieje z Funduszem Pracy i jego zobowiązaniami wobec rolników. Otóż Krajowy Urząd Pracy i Fundusz Pracy prowadzą w tej chwili jak gdyby dwa rodzaje świadczeń. Pierwsze jest związane z wypłatami zapomóg i zasiłków dla rolników, którzy mają gospodarstwa zniszczone przez powódź. Drugie jest związane ze wspieraniem rozwoju miejsc pracy na terenach po byłych PGR-ach, gdzie występuje znaczne bezrobocie. Na przyszły rok planuje się rozszerzenie tej akcji. Nad takim programem, który zarazem ma rozszerzyć istniejące w tej dziedzinie programy, pracuje aktualnie minister pracy wraz z ministrem rolnictwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PosełHenrykWujec">Zadałem pytanie o środki na funduszu celowym, które prawdopodobnie pochodzą z Banku Światowego. Jak one będą rozdzielone? Czy wszystkie zostaną przekazane do ARiMR, czy nie? Z treści projektu budżetu nic nie wynika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jest kilka kredytów. Jednym z nich jest kredyt na rozwój miejsc pracy na wsi w sektorze pozarolniczym. Jest też szansa na wynegocjowanie korzystnych rozwiązań w ramach kredytów infrastrukturalnych. Te dwa kredyty nie są jeszcze przyznane i negocjacje trwają. I muszę powiedzieć, że Bank Światowy, bo on będzie zapewne głównym naszym partnerem, zechce prawdopodobnie - podobnie jak w przypadku tak zwanych kredytów powodziowych - posiadać jakieś biuro, które zarządzałoby środkami tego kredytu.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jest pytanie o biuro. Mamy nadzieję, że będzie to Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ale dyskusje w tej sprawie ciągle trwają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejJadwigaBerak">Zostały mi już do zreferowania wyłącznie sprawy związane ściśle z polityką rolną. Chciałabym też poinformować na wstępie, że wraz ze mną jest tu obecny pan minister Kawski oraz wszyscy niezbędni specjaliści, którzy są gotowi do udzielenia wszelkich odpowiedzi na ewentualne pytania oraz uzupełnienia mojej wypowiedzi. Jesteśmy wszyscy do państwa dyspozycji.</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejJadwigaBerak">Zacznę od odpowiedzi na pytania pana przewodniczącego Goryszewskiego. W nich, moim zdaniem, zawarta jest bowiem cała istota spraw związanych z rolnictwem i całą polityką rolną. Jeśli uda nam się odpowiedzieć na te pytania i rozwiązać te problemy, to - jestem przekonana - uda nam się praktycznie załatwić w rolnictwie wiele spraw.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejJadwigaBerak">Pytanie o głębokość interwencji. Myślę, że za tym pytaniem kryje się cały wielki problem finansowania rolnictwa i dopłat do tak zwanych kredytów preferencyjnych. Proszę bowiem zobaczyć - dysponujemy obecnie kwotą 980 milionów złotych na dopłaty do kredytów inwestycyjnych. I, jak się okazuje, jest to nadal niewystarczająca kwota. To świadczy o tym, jak bardzo skumulowały się w tej chwili zobowiązania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Skutkiem tego jest i to, że nie zwiększa nam się jak gdyby ilość kredytów, lecz rosną zobowiązania. Bardzo usilnie zastanawiamy się więc obecnie nad tym, jak tę sytuację poprawić.</u>
          <u xml:id="u-215.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejJadwigaBerak">I jest zasadnicze pytanie - czy nadal należy dofinansowywać banki, czy też przekazywać te środki bezpośrednio rolnikom? Bo jeśli w obecnym systemie wspierania rolnik płaci odsetki w wysokości mniej więcej od 5,6% do prawie 12%, to reszta pochodzi z tych środków pomocowych lub budżetowych. Może istotnie lepiej byłoby wypłacać te środki rolnikom? Uważam, że to jest zasadnicze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-215.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejJadwigaBerak">Drugie zasadnicze pytanie wynika z następującego toku rozumowania - może za-angażować część tego kapitału, który jest skierowany na dopłaty dla kredytów preferencyjnych, skierować bezpośrednio do rolników bez oprocentowania. Ewentualnie z minimalnym oprocentowaniem. W takiej sytuacji banki pobierałyby oprocentowanie od wypłacanej przez siebie części środków. W ten sposób te środki wracałyby do źródła. To jest - moim zdaniem - okazja do przemyślenia całej strategii i filozofii kredytowania rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-215.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejJadwigaBerak">Nie oznacza to oczywiście negatywnej oceny dotychczasowego systemu. Przeciwnie - odegrał on bardzo pozytywną rolę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie do końca wszystko zrozumiałem i chyba nie nadążam za pani tokiem rozumowania. Stwierdziła pani bowiem, że dofinansowujemy banki. Gdyby więc założyć, że owych 11% od kredytu zaciąganego przez rolnika nie przekazujemy bankowi, to tenże bank nadal chętnie pożyczy rolnikowi, ale już według stawek komercyjnych - na 22%. I wprawdzie rolnik otrzyma część środków - równowartość owych 11% - to i tak sam będzie musiał te środki wpłacić do banku. Oczywiście jeśli będzie chciał skorzystać z kredytu bankowego na tych nowych zasadach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">O tym właśnie mówiłam, żeby pewną część pieniędzy z puli budżetowej na pomoc kredytową przenieść na niektóre dotacje. W ten sposób zostałyby zmniejszone środki przeznaczone na preferencyjne kredytowanie. To jest właśnie punkt wyjścia do tych naszych rozważań przy opracowywaniu założeń Narodowego Programu Rozwoju Wsi Polskiej. Dyskusja nad tym programem z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa trwa. Zadajemy sobie te pytania i moim zamiarem było ich zasygnalizowanie paniom posłankom i panom posłom. Świadczy to o tym, że ta dyskusja ma charakter otwarty.</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Wszyscy bowiem zdajemy sobie sprawę z tego, że na ten cel generujemy coraz większe środki i rosną nasze zobowiązania z tytułu kredytów inwestycyjnych. I przy tej okazji chciałabym zasygnalizować jeszcze następną kwestię. Otóż część środków, które wędrują do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, znajduje się w dziale 40, a część w dziale 94 czyli jest przeznaczona na finansowanie kredytów obrotowych. W tym roku doszło w związku z tym do takiej sytuacji, że pozostaje nam kwota 34 milionów złotych na te dopłaty do kredytów obrotowych. Rolnicy nie skorzystali z tych kredytów i te pieniądze przepadają. Ich nie da się w przyszłym roku wykorzystać, ponieważ takie są w tej mierze przepisy.</u>
          <u xml:id="u-217.2" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">W dziale 40 natomiast, w którym znajdują się środki przeznaczone na dofinansowanie kredytów inwestycyjnych, pozostałe środki przechodzą na następny rok. To także - naszym zdaniem - jest problem do poważnej dyskusji. Ale wspomniałam o tym tylko z tego powodu, że wydawało mi się, iż za pytaniem pana przewodniczącego Goryszewskiego kryje się głębsze znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-217.3" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Sprawę składki na Kasę Rolniczego Ubezpieczenia Rolniczego omówiła już pani minister Trenkner. Ja pozwolę sobie tylko dodać, że ten projekt nowelizacji ustawy wziął się stąd, że musieliśmy przecież jakoś pokryć deficyt w tej części społecznej budżetu Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej. Kwota 100 milionów złotych została przecież przekazana do budżetów wojewodów z przeznaczeniem na infrastrukturę rolną. W ten sposób uszczelniamy niektóre sprawy, o których pani minister również była uprzejma mówić.</u>
          <u xml:id="u-217.4" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jednocześnie chciałabym podkreślić i to, że w KRUS-ie pragniemy rozwiązać wszelkie problemy związane z godziwymi emeryturami dla rolników. Powołaliśmy w tym celu specjalny zespół, który pracuje nad tym zagadnieniem bardzo intensywnie po to, żeby już od 2000 roku udało się wprowadzić w życie tę reformę systemu emerytalnego dla rolników. To jest dla nas bardzo ważny cel.</u>
          <u xml:id="u-217.5" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Sprawa importu wieprzowiny i sprawy z tym związane. Chciałabym powiedzieć, że podaż mięsa wieprzowego charakteryzuje się w naszym kraju od bardzo wielu lat sporymi wahaniami. Rok bieżący jest tu akurat szczególnie trudny z takich miedzy innymi powodów jak kryzys rosyjski, wysokie subsydiowanie rolnictwa w Unii Europejskiej, w tym szczególnie eksportu mięsa wieprzowego. Tam też mamy do czynienia z nadprodukcją. I akurat te zewnętrzne przyczyny zbiegły się z tegoroczną nadprodukcją mięsa wieprzowego w naszym kraju. Tegoroczna produkcja tego mięsa jest o około 10% wyższa niż w roku 1997. W wyniku tego dość drastycznie spadły ceny i rolnicy odczuwają w związku z tym poważny spadek dochodów.</u>
          <u xml:id="u-217.6" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Podjęliśmy wszystkie możliwe - na obecnym etapie - kroki, aby temu zaradzić. Na podstawie istniejących przepisów zwiększyliśmy dodatkowe opłaty celne. W sumie wzrosły one o blisko 1/3. Zaproponowaliśmy także zastosowanie pewnego rozwiązania, które - jak do tej pory - nie funkcjonowało w naszym kraju. Myślę o dopłatach do eksportu. Z ostatnich informacji jakie posiadam z Agencji Rynku Rolnego wynika, że niewiele firm wykazuje zainteresowanie przystąpieniem do przetargu. Na dziś sytuacja wygląda tak, że podpisane są umowy na kwotę około 2 miliony złotych. Tymczasem na tę interwencję przeznaczyliśmy około 25 milionów złotych. Musimy w związku z tym zastanowić się, czy dalej mamy rozmawiać, czy też podjąć stawkę dopłaty. A może 1 złoty dopłaty to za mało?</u>
          <u xml:id="u-217.7" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pan przewodniczący pytał jednak także o dumping. Ale to nie jest tak, jak z zapalniczkami. W przypadku artykułów spożywczych sprawa dumpingu jest bardziej skomplikowana. I musimy się liczyć z natychmiastową reakcją krajów Unii Europejskiej w każdym - ich zdaniem - wątpliwym przypadku. I kiedy ostatnio byłam nawet na posiedzeniu podkomitetu rolnego, natychmiast padło pytanie pod moim adresem w sprawie wieprzowiny - co się dzieje na naszym rynku, jakie osłony stosujemy i co zamierzamy faktycznie zrobić z nadprodukcją tego mięsa.</u>
          <u xml:id="u-217.8" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Z tej wrażliwości naszych partnerów wyciągamy taki wniosek, że musimy się poruszać na tym polu w zgodzie z treścią porozumień, jakie Polska podpisała z World Trade Organization oraz z Unią Europejską. Ten rynek jest wyjątkowo pod tym względem wrażliwy. W każdym razie natychmiast zainteresuję się tym zagadnieniem i sprawdzę, czy można byłoby zastosować takie rozwiązania w ramach istniejących uregulowań prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Naprawdę bezprawne jest wspieranie eksportu i z dumpingiem mamy do czynienia wówczas, gdy na rynku wewnętrznym wieprzowina kosztuje 1,5 DEM za kilogram, a za granicę sprzedaje się ten kilogram (na przykład do Polski) za 1,10 DEM. I to jest niedopuszczalne, ponieważ to jest klasyczny przykład dumpingu. I zgadzam się z tym, że trudniej jest udowodnić dumping w przypadku zapalniczek niż mięsa wieprzowego. Ale trzeba przynajmniej spróbować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Dlatego pragnę zapewnić, że zagadnienie to przeanalizuję dokładnie pod względem prawnym. Uwagę tę traktuję jako bardzo ciekawą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PosełGabrielJanowski">Pani minister, to jest bardziej problem prawny, czy polityczny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Myślę, że podwójną naturę - i prawną, i polityczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PosełGabrielJanowski">Chciałbym jednak zachować w tej sprawie właściwe proporcje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">A na czym, pani minister, polega znaczenie polityczne tego problemu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Polega to na tym, że jesteśmy stowarzyszeni z Unią Europejską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przepraszam, ale nie ma na to zgody. Nie możemy się tak zachowywać wobec Brukseli, jak niegdyś wobec Moskwy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Tak, tak. Oczywiście. Ja się z tym zgadzam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chcemy wejść do Unii Europejskiej, ale jako Europejczycy, a nie jako pariasi, którym można pozwolić postać w przedpokoju. I tego ja osobiście nie przyjmuję do wiadomości. Mam nadzieję, że takiej postawy nie przyjmuje także do wiadomości cała Komisja. Tu nie mamy do czynienia z problemami politycznymi.</u>
          <u xml:id="u-227.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Względy polityczne, w moim przekonaniu, mogą być tylko takie - my zgadzamy się na to, żeby eksportowali do nas wieprzowinę, bo przyjmują od nas dotowane zegarki. Na przykład. Bilans tej wymiany jest zaś taki, że zarobek na tych zegarkach jest taki, że możemy naszym rolnikom zrekompensować straty na wieprzowinie. I to bym zrozumiał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Wspominałam na wstępie, że na sali jest także pan minister Kawski i będzie on mógł uzupełnić tę moją wypowiedź. Chciałabym jedynie powiedzieć, że w ramach porozumień z WTO była możliwa do sprowadzenia kwota 39 060 kilogramów mięsa. Oczywiście na warunkach sprzed podwyżki opłat celnych. Po przekroczeniu tej kwoty wprowadziliśmy dopiero te podwyższone opłaty celne.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">A teraz o praktykach monopolistycznych na rynku buraków cukrowych. Tu też mamy do czynienia z taką sytuacją, w której rolnicy bardzo chcieliby mieć stałe umowy kontraktacyjne, a z drugiej lubiliby mieć prawo wyboru. Kiedy prywatyzowaliśmy tytoń i ta prywatyzacja zaczynała się w 1992 roku, to efekty dziś widoczne są bardzo pozytywne. Producenci tytoniu są powiązani z przemysłem tytoniowym i to bardzo dobrze funkcjonuje.</u>
          <u xml:id="u-228.2" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jeżeli chodzi zaś o kontraktację buraków cukrowych, to ten stan niezadowolenia rolników wynika z tego, że po prostu prywatyzacja cukrowni zatrzymała się w pół kroku. To sprawia, że kondycja cukrowni jest marna i są takie cukrownie, które nie są w stanie zapłacić rolnikom za buraki. To jest może - z jednej strony - przykład zachowania monopolistycznego, ale z drugiej strony jest to zarazem przykład źle poprowadzonej prywatyzacji w tym przemyśle. I takie są tego skutki.</u>
          <u xml:id="u-228.3" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jednocześnie jest bowiem przykład prywatyzacji Polmosów, które też przecież mają bardzo silne związki z producentami rolnymi. Dostarczając do gorzelni płody rolne gorszej produkcji domagają się powiązań z przemysłem spirytusowym, żeby mieć ten komfort możliwości stałych dostaw. Wydaje mi się, że ten problem jest bardzo złożony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ale w takim razie będę prosił o pisemną odpowiedź na ten temat. Jak ministerstwo ocenia nadużywanie pozycji monopolistycznej na rynku rolnym przez cukrownie? W swoim pytaniu zawarłem następującą tezę i chciałbym ją jeszcze raz powtórzyć, żeby była zupełnie jasna. Mamy oto rzecznika ubezpieczonych. A może w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej powinien się pojawić ktoś, kto powinien śledzić stan monopolizacji rynku i nadużywania dominującej pozycji na tym rynku. Chociaż nie chciałbym mnożyć bytów administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Użyłem przykładu buraków, ponieważ jest to przykład, który do mnie, nie rolnika, najlepiej przemawia. Przy tej organizacji rynku z jaką mamy do czynienia, rolnik może sprzedać swoje buraki tylko do jednej cukrowni, która działa na danym terenie. Ale chcę też powiedzieć, że na moich rodzinnych terenach pomogłem jednemu z rolników sprzedać zboże, ponieważ zwrócił się do mnie z tą prośbą. Chodziło o Agencję Rynku Rolnego. I zaproponowano temu rolnikowi, że otrzyma zapłatę w trzy miesiące po dostawie zboża.</u>
          <u xml:id="u-229.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie wiem, czy w tym przypadku nadużyto, czy też nie pozycji monopolistycznej. Chyba nadużyto. Ale żaden rolnik nie odważy się na wszczęcie sporu z odbiorca jego płodów rolnych, to jeszcze jego wnuki będą cierpiały z tego powodu i nic nie będą mogły sprzedać. W związku z tym pytam - czy to jest dostrzegane? Czy w dobrze zorganizowanym państwie, które kieruje się zasadami słuszności, nawet moralności, a nie tylko suchym prawem - mimo, że polityka jest podobno niemoralna, a państwo jest instytucją polityczną - istnieje potrzeba zwrócenia uwagi na ochronę przed praktykami monopolistycznymi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#PosełGabrielJanowski">To jest szersze zagadnienie, które jest związane z własnością. I w sferze rolnictwa, jeśli rolnicy nie są rzeczywistymi współuczestnikami tej własności to mamy do czynienia z takimi problemami. Co więcej - te problemy mogą narastać. Przecież cukrownie niemieckie są w połowie własnością niemieckich rolników. Podobnie funkcjonuje spółdzielczość duńska i holenderska. One wypełniają tę lukę. Powtarzam - nie jest to kwestia monopolu, lecz własności i udziału samych rolników w tej własności. Z przykrością jestem też zmuszony stwierdzić, że żaden z dotychczasowych rządów Rzeczypospolitej tej kwestii z całą stanowczością, konsekwencją i mądrością nie starał się rozwiązać. Wręcz odwrotnie - wędrujemy z tym problemem w ślepy zaułek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Muszę więc wszystkim państwu przypomnieć, że był taki rząd Rzeczypospolitej, w którym miałem zaszczyt być kolegą ministra rolnictwa Gabriela Janowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#PosełGabrielJanowski">A ja z tego rządu ustąpiłem, ponieważ nie chciał realizować tej polityki, o której tu mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pragnę jeszcze raz zapewnić w tej sytuacji, że wszystkie tu zgłoszone uwagi zostały przez nas przyjęte i w związku z tym, że pracujemy nad projektem zmiany tzw. ustawy cukrowniczej, część spraw zostanie tam z pewnością rozwiązana. Ale ponieważ tą problematyką zajmuje się pan minister Kawski, nie wątpię, że będzie mógł przekazać Komisji więcej precyzyjnych informacji. Ja zaś gotowa jestem do naświetlenia tych spraw od strony politycznej.</u>
          <u xml:id="u-233.1" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jeśli więc mówimy o tym, co należy zrobić, to na kanwie zadanych pytań chciałabym stwierdzić, że zajmiemy się także z pewnością opracowaniem założeń programu zagospodarowywania nadprodukcji żywności. Ta sprawa wiąże się także z całym programem interwencji państwa w tym zakresie. Myślimy także o powołaniu agencji marketingowej, która zajęłaby się promocją polskiej żywności, polskiej produkcji przemysłu spożywczego itd. chętnie wspominam przy tej okazji także o tym zagadnieniu.</u>
          <u xml:id="u-233.2" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Następne pytanie dotyczyło sposobu zagospodarowywania i tym samym zwiększania produkcji roślin przemysłowych. Można powiedzieć w tej sprawie tyle, że powstał już projekt ustawy o dolewce bioetanolu do paliw płynnych. Celem tej ustawy, o ile zostanie ona przyjęta przez Sejm, jest zagospodarowanie - w przeliczeniu na zboża - około 1,5 miliona ton zbóż gorszej jakości. Jeśli chodzi natomiast o rośliny przemysłowe, to jest problem zarówno ekologiczny, czyli czystości naszego środowiska, jak i ekonomiczny. W niedalekiej przeszłości bardzo wiele mówiono na temat potrzeby wykorzystywania oleju rzepakowego jako paliwa silnikowego. Trzeba będzie wrócić do tej sprawy.</u>
          <u xml:id="u-233.3" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Kolejna sprawa to spalarnie słomy, jako przykład wykorzystania alternatywnych źródeł energii cieplnej. Myślę, że wszystkie te sprawy jesteśmy zdolni rozwiązać i koniecznie trzeba na ten temat dużo mówić i dyskutować. Przy czym na świecie rewolucji w tej dziedzinie nie widać, ale poszczególne państwa faktycznie w coraz większym stopniu korzystają z tych alternatywnych źródeł energii. W Polsce, po krótkim okresie ekspansji tej tematyki, zapadła wokół niej cisza.</u>
          <u xml:id="u-233.4" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Wyczerpawszy już tematykę pytań zadanych przez pana przewodniczącego Gory-szewskiego, pragnę przejść do odpowiedzi na pytania postawione przez pana posła Wielowieyskiego oraz pana posła Pietrewicza. Padło także pytanie o kredyt z Banku Światowego. Żeby odpowiedzieć na to ostatnie pytanie musiałabym się cofnąć nieco w czasie i opowiedzieć trochę o historii. To jest niezbędne dla wyjaśnienia całego problemu.</u>
          <u xml:id="u-233.5" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Ów kredyt Banku Światowego został wpisany do projektu budżetu w rezerwie celowej w wysokości 40 milionów dolarów amerykańskich (USD) jako pożyczka ASAL 2. Pragnę przypomnieć, że z założeń do ustawy budżetowej na rok przyszły, które otrzymaliśmy w czerwcu bieżącego roku wynikało, że będzie to kwota 380 milionów złotych, czyli około 100 milionów USD. Kiedy rozpoczęliśmy z Bankiem Światowym rozmowy na ten temat, okazało się, że miałaby to być pierwsza transza tego kredytu ASAL 2. Miałaby więc ona funkcjonować na zasadach znanych nam z ASAL 300. Druga transza miała wynieść 150 milionów USD i następna kolejne 150 milionów USD. W sumie polskie rolnictwo miało być wsparte kwotą 400 milionów USD.</u>
          <u xml:id="u-233.6" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Sytuacja uległa jednak zmianie i 3 listopada bieżącego roku rząd podjął decyzję o przeznaczeniu kwoty 40 milionów USD, czyli 152 miliony złotych, zostanie bezpośrednio rozdysponowanych przez ministra rolnictwa na tworzenie nowych miejsc pracy na obszarach wiejskich oraz rozwój infrastruktury. Rozmowy z Bankiem Światowym na temat tej pożyczki trwają. Chcemy tworzyć program zagospodarowania tych środków. Program ten będzie stworzony przy aktywnym współudziale Ministerstwa Pracy i Polityki Socjalnej oraz Ministerstwa Edukacji Narodowej. Wiodącą rolę będzie tu oczywiście odgrywało Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.</u>
          <u xml:id="u-233.7" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Problemem jest to, kto miałby być dysponentem tych środków. Minister rolnictwa stoi na stanowisku, że doświadczenie w tej dziedzinie predestynuje do tej roli Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Tym bardziej że to są pieniądze bardzo potrzebne polskiemu rolnictwu jako uzupełnienie tych środków, które zostały mu przydzielone w budżecie. Przypomnę tylko króciutko w tym momencie, że dzięki pożyczce ASAL 300 utworzono około 15 tysięcy miejsc pracy i przybyło jednocześnie 113 tysięcy nowych abonentów telefonów na terenach wiejskich. Powstało też około 2,5 tysiąca kilometrów nowych dróg, 64 tysiące gospodarstw wiejskich podłączono do kanalizacji, a do 304 tysięcy gospodarstw doprowadzono bieżącą wodę.</u>
          <u xml:id="u-233.8" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">W środowiskach wiejskich utrzymuje się więc uzasadnione oczekiwanie na finansowanie takich i tym podobnych przedsięwzięć na zasadach znanych z pożyczki ASAL 300. Przy czym teraz chcielibyśmy także móc przeznaczać te środki - i dyskusje na ten temat wciąż trwają - na inwestowanie w kapitał ludzki. Stąd właśnie obecność podczas tych rozmów także przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej. Stoimy bowiem na stanowisku, że inwestowanie w ludzi najszybciej przynosi efekty pożądane społecznie i ekonomicznie. Chcielibyśmy do tych celów dołączyć także segment małej i średniej przedsiębiorczości na wsi. Pragnęlibyśmy bowiem także mieć możliwość wspierania rozwoju przedsiębiorczości na terenach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-233.9" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Kwota, o której tu mówiłam, jest jakby punktem wyjścia. Rozumiem, że również w stanowisku rządu zawarto taką sentencję, która upoważnia ministra rolnictwa do zabiegów o przyznanie Polsce dodatkowych środków na te cele. Przy czym nazwa tej pożyczki, której używałam, czyli ASAL 2, była przeze mnie stosowana umownie. Mam nadzieję, że środki na te cele będą trafiały do polskiego rolnictwa także w następnych latach. Na rok przyszły zaplanowaliśmy te 152 miliony złotych.</u>
          <u xml:id="u-233.10" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Przejdę teraz do odpowiedzi na pytanie zadane przez panią posłankę Helenę Góralską. Pytała ona dlaczego tak bardzo wzrosły środki przeznaczane na Krajowe Centrum Edukacji Rolnictwa. Spieszę w wytłumaczeniem. Przyczyną jest to, iż w ramach całego pakietu reformy administracyjnej także Centrum Doradztwa i Edukacji Rolnictwa w Poznaniu zostanie połączone z Krajowym Centrum Oświaty Rolniczej w Brwinowie. Dołączamy do tego także 6 ośrodków doradztwa rolniczego, które przejdą pod bezpośredni nadzór ministra rolnictwa. Są to ośrodki doradztwa ze Szczecina, Poświętnego, Radomia, Starego Pola, Wrocławia, Przysieka i Torunia.</u>
          <u xml:id="u-233.11" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Tak więc środki przeznaczane w budżecie dla tych ośrodków doradztwa rolniczego przesunięto po prostu z puli środków pozostających w dyspozycji wojewodów do puli środków, którymi dysponuje minister rolnictwa. Stąd ten wzrost kwoty. Dzięki temu powstanie nowa jednostka, która otrzyma nazwę Krajowe Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich. To Krajowe Centrum będzie bezpośrednim narzędziem realizacji polityki ministra rolnictwa w zakresie edukacji i doradztwa. Takie są przyczyny pojawienia się tej sporej kwoty w tym miejscu projektu budżetu.</u>
          <u xml:id="u-233.12" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pan poseł Henryk Dykty pytał o Główny Inspektorat Weterynarii. My również jesteśmy przeciwnikami tworzenia nowych instytucji, które następnie rozrastałyby się w sposób niekontrolowany. To nie jest jednak tego rodzaju problem, panie pośle. Jest to problem, który wynika z ustawy. Jest przecież nowa ustawa o inspekcji weterynarii z 1997 roku i ta ustawa powołuje do życia Główny Inspektorat Weterynarii. Również na mocy tej ustawy jesteśmy zobowiązani do utworzenia inspekcji weterynaryjnej na zasadzie podobnej do tej, na której funkcjonuje Państwowa Inspekcja Ochrony Roślin.</u>
          <u xml:id="u-233.13" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">To wiąże się także z tym, że inspekcja weterynarii oraz inspekcja fitosanitarna, powinny działać na podobnych zasadach. Taki wniosek wypływa także z analiz znanego nam ustawodawstwa Unii Europejskiej. Również w tym zakresie musimy się do tych rozwiązań dopasować. Na razie jesteśmy tylko członkiem stowarzyszonym, ale w miarę pogłębiania stopnia integracji trzeba będzie i w tej dziedzinie tworzyć identyczne schematy działania tych instytucji.</u>
          <u xml:id="u-233.14" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Ponadto problemem jest także jakość żywności w Polsce. Służby weterynaryjne mają tu określone zadania nadzoru nad tą jakością zdrowotną żywności w Polsce. Jest to zadanie bardzo ważne i traktujemy je priorytetowo. Najlepszym bowiem systemem zarządzania gospodarką jest system zarządzania poprzez jakość. Jeśli chcemy stworzyć przemysł rolno-spożywczy z prawdziwego zdarzenia, żeby mógł on się stać konkurencyjny w stosunku do innych rynków, to musimy ten nadzór nad jakością traktować odpowiednio do rangi problemu. To musi być naszym priorytetem.</u>
          <u xml:id="u-233.15" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pragnę też poinformować, że za kilka dni w Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi odbędzie się dyskusja nad całym systemem zarządzania jakością w Polsce. Minister rolnictwa nadzoruje przecież dwie sprawy. Poprzez weterynarię nadzoruje jakość zdrowotną żywności, a poprzez dwie instytucje CIS i PISiPAR nadzoruje handlową jakość żywności w Polsce. I powtórzę to jeszcze raz - te sprawy traktujemy obecnie zdecydowanie priorytetowo. Jeżeli mamy mówić, że nasze polskie rolnictwo ma być konkurencyjne dla rolnictwa z krajów Unii Europejskiej i nasz przemysł rolno-spożywczy także ma nie tracić pola, to nie może być inaczej. Stąd właśnie ta ranga inspektoratu weterynarii i stąd ten problem w wielkości środków, która tu została dostrzeżona.</u>
          <u xml:id="u-233.16" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Tak jednak jest, że jeśli się pragnie stworzyć instytucję, która ma odpowiadać tylu potrzebom i realizować te potrzeby, niezbędne są na to odpowiednie środki finansowe. Proszę bowiem przypomnieć sobie problem z zatrzymaniem eksportu polskiego mleka. Kontrola dotyczyła nie jakości tego mleka bezpośrednio, ale właśnie nadzoru weterynaryjnego nad źródłami pozyskiwania tego mleka. Praktycznie chodziło więc o nadzór weterynaryjny. I tak to się będzie odbywało, że weterynaria będzie nadzorowała wszystkie branże przemysłu rolno-spożywczego. Tak to jest wszystko zorganizowane, żeby ta inspekcja mogła sprostać nakładanym na nią zadaniom. Stąd pieniądze na tę właśnie instytucję i tę kontrolę. One są bezwzględnie potrzebne.</u>
          <u xml:id="u-233.17" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pan poseł Józef Gruszka zadał pytanie o możliwości przystosowania się do przyjęcia środków pomocowych i co robimy w tej sprawie. Otóż do czerwca przyszłego roku jesteśmy zobowiązani do przedstawienia programu zagospodarowywania tych środków, które mamy otrzymywać od 2000 roku. Na tej podstawie właśnie oceniamy, że od tego roku - w wyniku napływu pomocowych środków przedakcesyjnych - sytuacja w polskim rolnictwie zacznie ulegać zasadniczej poprawie. Faktycznie trzeba stworzyć cały system zagospodarowywania tych środków. Pracujemy nad tym.</u>
          <u xml:id="u-233.18" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">W tej chwili nasze prace koncentrują się na opracowaniu spójnej polityki strukturalnej rozwoju obszarów wiejskich. W niej właśnie będzie zawarty cały pakiet związany z zagospodarowywaniem tych środków pomocowych. Na rok przyszły i lata następne nasz budżet będziemy musieli przygotowywać znacznie wcześniej także dlatego, żeby można było całość spraw wspólnie wcześniej i szczegółowo przedyskutować. Jak wiadomo, musimy w tej chwili partycypować we wszystkich środkach unijnych - funduszach PHARE oraz przedakcesyjnych.</u>
          <u xml:id="u-233.19" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jest to wyzwanie również dla naszych służb i zobowiązanie dla naszego budżetu. Zasadą jest bowiem to, iż aby móc skorzystać ze środków pomocowych Unii Europejskiej, trzeba zaangażować w dane przedsięwzięcia również własne środki.</u>
          <u xml:id="u-233.20" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pan poseł Zbigniew Rynasiewicz pytał o rynek hurtowy i program rozwoju tego rynku. To także jest ważna kwestia. Jeśli bowiem mówiliśmy o instrumentach, którymi może posługiwać się minister rolnictwa w celu podejmowania interwencji na rynku, to instytucja rynku hurtowego jest jednym z takich instrumentów. W średniookresowej strategii rozwoju rolnictwa i obszarów wiejskich, który przyjął rząd, zawarliśmy postanowienie, że ciężar interwencjonizmu państwa powinien zostać przeniesiony na rynki hurtowe. Szczególnie zaś na pierwotny rynek hurtowy.</u>
          <u xml:id="u-233.21" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Kiedy mówimy o pierwotnym rynku hurtowym mamy na myśli grupy producenckie. Naszym zamiarem jest także przesłanie do Sejmu projektu ustawy o funkcjonowaniu grup producenckich. Taki projekt ustawy już został w Ministerstwie Rolnictwa opracowany. Sądzimy, że udało nam się w tym projekcie rozwiązać całość spraw i problemów funkcjonowania tego pierwotnego rynku hurtowego. W bardzo niedługim czasie - mam nadzieję - projekt ten wpłynie do laski marszałkowskiej. Jeśli prace nad tym projektem przebiegałyby bez zakłóceń, to już wkrótce funkcjonowanie grup producenckich zostałoby usankcjonowane prawnie.</u>
          <u xml:id="u-233.22" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jednocześnie bardzo ważna jest sprawa stworzenia całego programu dofinansowywania przez skarb państwa rynków hurtowych. W ostatnich dniach odbyliśmy w Ministerstwie wiele spotkań z przedstawicielami Ministerstwa Finansów, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencją Rynku Rolnego oraz Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa. Agencje do tej pory wspierają swoimi środkami funkcjonowanie tych hurtowych rynków rolnych. Chodzi jednak o to, żeby docelowo rynki te przeszły w ręce rolników i stały się instytucjami samofinansującymi się. Zarządzane przez zainteresowane środowisko mogłyby mu lepiej służyć.</u>
          <u xml:id="u-233.23" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Program z 1996 roku rozwoju tych rynków częściowo się już zdezaktualizował i dlatego pracujemy nad nowym. Szczególnie chodzi nam także w tym kontekście o megagiełdę, która powstaje w Broniszach. Tej wielkiej giełdzie też potrzebne są środki. A w związku z tą szczupłością środków oraz możliwością finansowania rynków hurtowych przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do wysokości 5 milionów złotych (to wynika z treści rozporządzenia), a to nie jest kwota wystarczająca, trzeba dopilnować, aby środki już zainwestowane nie zostały stracone. A mogłoby się tak stać, gdyby te rynki i giełdy zostały wykupione przez podmioty, które następnie nie dopuściłyby rolników na te rynki. To także uważamy za ważny problem do rozwiązania i nad nim Ministerstwo Rolnictwa w tej chwili również bardzo intensywnie pracuje.</u>
          <u xml:id="u-233.24" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Co do miejsc pracy i kosztów tworzenia miejsc pracy pani minister Trenkner już się wypowiedziała i niewiele miałabym do dodania. Przypomnę tylko, że są cztery linie środków pomocowych, które mają służyć tworzeniu nowych miejsc pracy w otoczeniu rolnictwa i na terenach wiejskich. Po pierwsze źródłami tych pożyczek są Krajowy Fundusz Pracy oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Fundusz ten przekazał na ten cel do Agencji kwotę 20 milionów złotych.</u>
          <u xml:id="u-233.25" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jest także możliwość korzystania z pożyczek udzielanych przez Fundusz Pracy, których celem jest tworzenie dodatkowych miejsc pracy. Dystrybucja tych środków odbywa się za pośrednictwem rejonowych urzędów pracy. Oprócz tego jest także linia kredytowa Europejskiego Funduszu Rozwoju Wsi Polskiej oraz linia kredytowa stworzona z udziałem Funduszu Pracy dla małej przedsiębiorczości wiejskiej.</u>
          <u xml:id="u-233.26" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Te wszystkie linie kredytowe i środki pomocowe mają służyć tworzeniu nowych miejsc pracy na terenach wiejskich i w małych ośrodkach miejskich. Trzeba jednak wyrazić zadowolenie, że owe 152 miliony złotych z Banku Światowego znajdą się w rezerwie celowej i dzięki nim będzie można wspomagać proces tworzenia nowych miejsc pracy. Jednocześnie około 200 milionów złotych trafi w przyszłym roku do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na kontynuację programu, który został zapoczątkowany wspomnianymi przeze mnie 20 milionami złotych. To wynika z deklaracji rządu.</u>
          <u xml:id="u-233.27" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pieniędzy nigdy nie jest za dużo. Wiemy przecież, że faktycznie problem bezrobocia jest na terenach wiejskich większy niż wskazują na to statystyki. Problem ten dotyczy na terenach wiejskich liczby około 900 tysięcy osób. Jeżeli więc mówimy o restrukturyzacji, to w odniesieniu do tak zwanych gospodarstw socjalnych jest ona niezbędna. Część ludzi ze względów socjalnych i wyboru będzie odchodzić ze wsi i dlatego potrzeby finansowe są w tej dziedzinie wciąż wielkie.</u>
          <u xml:id="u-233.28" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">I na koniec kilka słów na temat umowy z CEFTA. Jest prawdą, że umowa została zawarta na warunkach, które są niekorzystne dla naszego kraju. Było to przedmiotem dyskusji na jednym z posiedzeń Rady Ministrów w marcu tego roku. W wyniku tej wymiany poglądów podjęto decyzję o tym, że nie będzie renegocjacji umowy w części rolnej. Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zajęło tu odmienne stanowisko. Trzeba tu jednak zaznaczyć, że kompetencje w sprawie ewentualnych renegocjacji porozumienia CEFTA ma Ministerstwo Gospodarki. Minister rolnictwa traktuje tę sprawę jako niezwykle ważną i robi wszystko, aby skłonić ministra gospodarki do zmiany stanowiska.</u>
          <u xml:id="u-233.29" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pragnę też dodać, że z inicjatywy ministra rolnictwa i gospodarki żywnościowej powstał zespół rolny w CEFTA i tam rozmawia się na te tematy tak, żeby to nie powodowało zadrażnień między sygnatariuszami porozumienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Rozmowy rozmowami, pani minister, a import importem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PosełHenrykWujec">Bardzo przepraszam, ale nie otrzymałem odpowiedzi na pytanie, dlaczego tak bardzo ścięto budżet Agencji Rynku Rolnego. To jest przecież samobójcza polityka. Budżety innych instytucji nie zostały ścięte w takim stopniu, jak właśnie budżet ARR. To jest moim zdaniem działanie celowe.</u>
          <u xml:id="u-235.1" who="#PosełHenrykWujec">Drugie pytanie dotyczyło izb rolniczych, którym także ścięto środki. Na tym tle budżet tego centrum doradztwa jest nieproporcjonalnie wielki. A przecież izby rolnicze to są organizacje społeczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bardzo proszę o zwięzłą wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">W pierwszej wersji budżetu państwa otrzymaliśmy określone wskaźniki do konstrukcji naszego resortowego budżetu. W pierwszej wersji otrzymaliśmy tylko 162 miliony. W drugiej przymiarce otrzymaliśmy już 200 milionów złotych i podwyższyliśmy tę kwotę do 218 milionów złotych. Potrzeby w rolnictwie są bardzo duże i w związku z tym musieliśmy przyznane środki podzielić proporcjonalnie do wszystkich potrzeb. Nic więcej nie mogliśmy w tej sprawie zrobić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czyli nie jest to wyraz określonej polityki rolnej, lecz wynik stosowania wskaźników przy konstruowaniu budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejLeszekKawski">Wiele już padło odpowiedzi na zadane pytania, ale na kilka z nich pozwolę sobie odpowiedzieć wprost, przekazując przy tej okazji nieco informacji.</u>
          <u xml:id="u-239.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejLeszekKawski">W sprawie porozumienia CEFTA pani minister Berak już mówiła, ale chciałbym państwu uświadomić, że gdyby nie rozmowy pana ministra Jacka Janiszewskiego w Pradze i na Węgrzech, to od 1 stycznia 1999 roku mielibyśmy do czynienia z pełną liberalizacją w handlu towarami rolnymi w ramach państw CEFTA. I proszę sobie zdać sprawę z jednej kwestii - oczywiście że mamy bardzo ujemny bilans handlowy towarami rolnymi w ramach krajów CEFTA, ale w ogólnym rozrachunku bilans ten jest zdecydowanie dodatni. I jest to oczywiście problem rządu, jak sobie w tymi problemami poradzić. Pracujemy nad tym. Pani minister powiedziała już, że został powołany specjalny zespół rolny, który będzie dyskutował nad różnymi projektami przed ich ewentualną realizacją.</u>
          <u xml:id="u-239.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiGospodarkiŻywnościowejLeszekKawski">Problem Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Padło pytanie, czy w ciągu roku można podwyższyć składkę. Nie chcę się w tej sprawie wypowiadać. Prawdopodobnie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie ministrze, ale ja pytałem o co innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Rozumiem. Sprawa importu cukru. Pytał o to pan poseł Józef Gruszka - czy zdajemy sobie sprawę z tego, że na rynku jest nadwyżka tego towaru z kwoty C. Zdajemy sobie z tego sprawę doskonale. Ja myślę nawet, że mamy nadwyżkę nie tylko w kwocie C, ale i w kwocie A. Co robimy, żeby zahamować import? Niestety, nieszczęsna umowa z krajami CEFTA wiąże nam ręce. Umowa ta mówi bowiem, że zmiana cła w górę (co bardzo chętnie byśmy zrobili) powoduje otwarcie kontyngentu dostępu, który wynosi 54 tysiące ton. Na dziś wpłynęło do kraju tylko około 13 tysięcy ton cukru.</u>
          <u xml:id="u-241.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Opłaty celne dodatkowe, cena progu i wielkość progowa. Chciałbym państwu uświadomić, że ta wielkość progowa wynosi 84 tysiące ton. W związku z tym minister rolnictwa nic nie może zrobić w tym zakresie, chociaż bardzo by chciał, ponieważ dobrze zdaje sobie sprawę, jaka jest dziś sytuacja na rynku cukru.</u>
          <u xml:id="u-241.2" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Przy okazji parę słów o nielegalnym imporcie. Chciałbym powiedzieć, że odbieramy wiele sygnałów o nielegalnym imporcie produktów rolnych i towarów przetworzonych. Powołałem nawet specjalny zespół w resorcie, w którym są także przedstawiciele Głównego Urzędu Ceł, policji celnej i ministra gospodarki. Głównym zarzutem, jaki nam stawiają producenci rolni, przetwórcy i związkowcy, Jest ten, że na jedno zezwolenie z Ministerstwa Gospodarki wjeżdża kilkakrotnie więcej towaru, niż wskazuje na to treść tego zezwolenia. Na granicach po prostu nie stosuje się stemplowania. Celnicy potrafią za 10–20 czy 50 marek niemieckich przepuścić wątpliwy transport, odstępując od kontroli.</u>
          <u xml:id="u-241.3" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Podejmujemy kroki, żeby przyjąć takie rozwiązania, które wyeliminowałyby takie zachowania. Niestety, dopóki nie będziemy mieli ścisłego monitorowania granic, nie będzie wag na granicach, dopóty trudno będzie walczyć z tym zjawiskiem. Nie będę mówił o wszystkich szczegółach, ale podejmujemy wszelkie działania by eliminować te różne patologie. Będziemy w każdym razie bardzo blisko współpracować z policją celną i policją. Policja bowiem nie kontroluje na przykład tego, czy pozwolenie zostało podstemplowane w dniu przejazdu przez granicę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Od kiedy zacznie się ta współpraca?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">My już współpracujemy. To trwa od miesiąca i myślę, że z Nowym Rokiem przyjęte zostaną nowe rozwiązania, które pozwolą nam na rozwiązanie tego problemu. Kiedy zostaną przyjęte, będziemy mogli o nich powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli pan pozwoli, panie ministrze, to - proszę, żeby Komisja się na to zgodziła - napisalibyśmy list do pana premiera z prośbą, aby do dnia 31 marca poinformował nas o liczbie schwytanych przez policję celną przemytników z nie podstemplowanymi deklaracjami celnymi. Komisja bowiem odpowiada między innymi za wpływy budżetu z tytułu ceł. Myślę też, że premier byłby właściwym adresatem takiego listu, ponieważ jest tu tylu odpowiedzialnych, że wyjaśnienie tej sprawy wymagałoby wysłania przez Komisję znacznie większej liczby takich listów. Przy czym chodzi nie tylko o żywność, lecz także o inne towary.</u>
          <u xml:id="u-244.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wiemy przecież także o tekstyliach, o których mówił nam tutaj onegdaj pan poseł Andrzej Woźnicki. Bo zdarza się też, że na posiedzenie przychodzi przedstawiciel policji celnej i opowiada jakie to oni przynoszą dochody budżetowi państwa, ile dobrego zrobili i ile w związku z tym potrzebują pieniędzy. A tu się nagle okazuje, że będziemy się zastanawiali i będziemy dyskutowali.</u>
          <u xml:id="u-244.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Byłem już urzędnikiem państwowym i wiem, że najlepsza jest metoda Clemenceau -jeśli nie wiemy co zrobić z jakąś sprawą powołujemy komisję. Pogadamy, rozejdziemy się i sprawa z głowy. Dlatego proponuję, by Komisja wyraziła zgodę na wystosowanie takiego listu do premiera z prośbą o udzielenie Komisji wspomnianych informacji. Czy jest na to zgoda? Nie widzę sprzeciwu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Jeśli mogę kontynuować, panie przewodniczący, to chciałbym poinformować, że właśnie dzisiaj to pytanie zostało zadane przedstawicielowi policji celnej. Odpowiedział, że żadnego takiego przypadku do tej pory nie stwierdzono. Tłumaczył bezradność brakiem etatów, brakiem ludzi a w związku z tym i możliwości kontroli. Nie są w stanie nic zrobić.</u>
          <u xml:id="u-245.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Chciałbym też odpowiedzieć na pytanie pana przewodniczącego i sprostować nieścisłą informację. Chodzi o pytanie w sprawie obrony przed dumpingiem. Rozumiem to zjawisko dokładnie tak samo, jak pan przewodniczący - towar w Polsce sprzedawany jest poniżej jego kosztów produkcji w kraju pochodzenia. Ale czym innym są jednak dopłaty do eksportu. I w ramach WTO każdy stowarzyszony w tej organizacji kraj posiada prawo subsydiowania eksportu. Także Polska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie ministrze, i każdy kraj, który jest narażony na subsydiowany eksport z innego kraju ma prawo - też w ramach WTO - do zastosowania środków ochronnych w postaci specjalnych dopłat wyrównawczych. Ja o tym wiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Chciałbym skończyć. My również mamy prawo subsydiowania naszego eksportu i w tej chwili w Ministerstwie Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej pracujemy nad sposobami interwencji w roku przyszłym. Chodzi przy tym nie tylko o rynek zbóż, lecz również na rynkach innych produktów rolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Już od godziny siedzimy tu i mówimy, ale bez przerwy o różnych sprawach. Ja cierpliwie słuchałem do tej pory wykładów historycznych. I nie chodzi mi o to, czy Niemcy mają prawo subsydiować eksport wieprzowiny do Polski, a my mamy prawo subsydiować eksport pszenicy. Mnie chodzi o coś innego. O to mianowicie, że WTO jest taka zasada, że kiedy przychodzi na moją granicę towar subsydiowany, to ja mam prawo obciążyć go specjalną dopłatą, która nie jest opłatą celną. Jest to opłata wyrównawcza, wyrównująca rynkowe szanse towaru krajowego.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pytam wobec powyższego - czy Ministerstwo Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej zamierza skorzystać z tego instrumentu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Szczegółowo się z tym zapoznam, ale musimy otworzyć kontyngent dostępu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wciąż mówimy o różnych sprawach. Niech pan ze mną tak nie rozmawia, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Przepraszam bardzo. Rozważę to.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proszę tak ze mną nie rozmawiać. Ja nie mówiłem ani o zamknięciu, ani o otwarciu kontyngentu. Mówiłem o czym innym. Może pan jest przyzwyczajony do takiego sposobu rozmowy z posłami, ale to nie w tej Komisji i nie ze mną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Przepraszam, panie przewodniczący. Zapoznam się z tą sprawą bardzo dokładnie.</u>
          <u xml:id="u-253.1" who="#PodsekretarzstanuLeszekKawski">Chciałbym także powiedzieć parę słów o praktykach monopolistycznych w sektorze cukrownictwa. Każdy rolnik chciałby sprzedać buraki w cukrowni najbliższej jego miejsca zamieszkania. Nie ma jednak żadnych przeszkód, by nie mógł tych buraków sprzedać w innej cukrowni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">My to już słyszeliśmy od pani minister Berak. I uważam tę jej wypowiedź za wystarczającą. Niech pan nie pogarsza sytuacji. Czy pan chce, żebym pana zaprosił za rok do pewnej wsi w Ciechanowskiem gdzie mam znajomego sołtysa? I pojedzie pan traktorem z burakami nie do Glinojecka, lecz do Łap. Ma pan formalne prawo wyboru - może pan jechać.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mam panu zacytować wolnego najmitę? On jest wolny, ale nie sprzeda w Łapach. I na tym polega monopol regionalny. Mogę sprzedać buraki w innym regionie, ale to jest technicznie niewykonalne i nieopłacalne. W związku z tym rolnicy z okolic Ciechanowa są faktycznie skazani na Glinojeck. A pan mi będzie opowiadał, że mamy w Polsce 90 cukrowni i wobec tego mogę sobie jechać gdzie chcę. Do Werbkowic na przykład.</u>
          <u xml:id="u-254.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie ministrze, to jest poważna Komisja.</u>
          <u xml:id="u-254.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są jeszcze jakieś pytania, na które nie było odpowiedzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Z przykrością muszę stwierdzić, że nie było nawet próby odpowiedzi na zadane przeze mnie pytanie. A dotyczyło ono konsekwencji zmniejszenia ilości środków przeznaczonych na dopłaty do kredytów rolnych i przeznaczonych dla Agencji Rynku Rolnego. Jakie przedsięwzięcia będzie musiało w związku z tym podjąć zarówno ministerstwo, jak i Agencja w celu zminimalizowania negatywnych skutków tego braku środków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#PosełStanisławStec">Prosiłem o wyjaśnienie problemu środków dla zarządów wojewódzkich ośrodków inwestycji rolniczych, które zajmują się inwestycjami zaopatrzenia wsi w wodę oraz melioracjami. Według marszałków sejmików znajduje się to w kompetencjach sejmików, a tymczasem środki te znajdują się w budżetach wojewodów. Prosiłbym o wyjaśnienie tej sprzeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam prośbę do pani minister. Chciałabym otrzymać na piśmie - i to jeszcze przed głosowaniami w Komisji - wyjaśnienie spraw związanych z tą pompatyczną instytucją. Chodzi mi o to Krajowe Centrum. Dalej nie pamiętam. Mówiła pani, że łączy się instytucje z różnych województw. Chciałabym otrzymać taką informację na piśmie - gdzie było, z jaką kwotą i gdzie to trafiło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#PosełJózefGruszka">Ja chciałbym tylko jedną rzecz sprostować. Pan minister Kawski albo źle zrozumiał, albo źle usłyszał moje pytanie. Nie pytałem, czy rząd zdaje sobie sprawę. Ja takich pytań nie zadaję. Pytałem o to, co rząd zamierza zrobić i jakie ma wskazania co do kwoty C cukru.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#PosełJózefGruszka">Czy rząd zdaje sobie sprawę, to już jest zupełnie inny problem. Myślę, że zdawać sobie możemy sprawę z bardzo wielu rzeczy, ale zrobić możemy tylko tyle, ile możemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bardzo proszę panią minister Berak o udzielenie odpowiedzi, przy czym ma pani na to tylko trzykrotnie więcej czasu, niż trwało zadawanie powyższych pytań. Proszę jednak pamiętać, że pani posłanka Góralska prosiła o wypowiedź na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Przepraszam pana posła Pietrewicza, ale sądziłam, że na jego pytanie odpowiedział już przedstawiciel Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Jakie będą konsekwencje zmniejszenia dopłat do kredytów rolniczych? Oczywiście będą one negatywne, ponieważ przy takim systemie dopłat każde uszczuplenie kwoty środków przeznaczonych na ten cel sprawia, że kredytów jest po prostu mniej. To odbywa się ze szkodą dla rolnictwa i trzeba to zupełnie szczerze przyznać.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Jakie działania podejmie Ministerstwo Rolnictwa w celu zminimalizowania tych negatywnych następstw ograniczenia środków? Otóż staraliśmy się tak tworzyć budżet w ramach przyznanych środków, żeby ratować co się da. Chodziło nam przede wszystkim o zadbanie o te potrzeby rolnictwa, które Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uznaje za najpilniejsze. My też je znamy.</u>
          <u xml:id="u-260.2" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">W sprawie odpowiedzi dla pana posła Steca proponowałabym, żeby odpowiedziało na to Ministerstwo Finansów. Interesując się tym, dlaczego w samorządzie powiatowym, który przejął zarząd budową systemów melioracyjnych, nie ma pieniędzy, uzyskaliśmy informację, że samorządy będą decydowały, jak - w ramach przyznanych środków - będą utrzymywały te instytucje. My także jesteśmy zaniepokojeni faktem nie przekazaniem tych środków samorządom. Prosiłabym jeszcze raz, aby Ministerstwo Finansów szczegółowo na to pytanie odpowiedziało.</u>
          <u xml:id="u-260.3" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Pani posłance Góralskiej oczywiście odpowiemy na jej prośbę na piśmie. Panu przewodniczącemu Goryszewskiemu na pytanie o dumping także przygotujemy odpowiedź pisemną. Zobowiązuję się do udzielenia tych odpowiedzi w jak najkrótszym terminie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W związku z ostatnią kwestią pani minister Berak, mam prośbę do pani minister Wasilewskiej-Trenkner. Taką mianowicie, by odpowiedź w sprawie tych środków na zarządy melioracji również została nam udzielona na piśmie. W istocie bowiem - moim zdaniem - w sprawie tej odpowiedzi powinna się pani skonsultować z panem ministrem Płoskonką z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
          <u xml:id="u-261.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">To nie jest pierwszy taki przypadek dziwnych rozwiązań, który do mnie dociera. I jest tak, że zainteresowane strony wzajemnie się obwiniają. Samorządowcy twierdzą, że dostają pracę bez pieniędzy, administracja natomiast - a rozmawiali ze mną wojewodowie - twierdzi, że została jej praca, a pieniądze zabrano.</u>
          <u xml:id="u-261.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proszę w związku z tym tak przygotować tę odpowiedź, żeby nie budziła ona naszych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#WiceprezeszarząduAgencjiRynkuRolnegoWłodzimierzSumara">Pani posłanka Góralska oraz pan poseł Pietrewicz zadali pytania, które wymagają pewnych wyjaśnień. Chciałbym je złożyć i odpowiedzieć na nie.</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#WiceprezeszarząduAgencjiRynkuRolnegoWłodzimierzSumara">Skala interwencji Agencji na rok przyszły - w świetle omawianego projektu budżetu - jest porównywalna do roku bieżącego. Jedynym skutkiem będzie rosnący deficyt finansowy Agencji. To w warstwie finansowej. W rzeczowej - jak powiedziałem - skala będzie podobna. Przy czym zarówno my, jak i Ministerstwo Rolnictwa zastanawiamy się nad innymi narzędziami, które dałoby się zastosować w interwencji. Myślimy o innych, efektywniejszych sposobach interwencji. Chodzi nam o tańsze sposoby interwencji.</u>
          <u xml:id="u-262.2" who="#WiceprezeszarząduAgencjiRynkuRolnegoWłodzimierzSumara">Jeśli chodzi o zakres rzeczowy naszych interwencji, to regulują to dwa dokumenty - ustawa i statut Agencji. Obydwa pośrednio, ponieważ statut mówi o terminach interwencji na określonych rynkach, czyli wskazuje niejako najważniejsze rynki - zbóż i mleka. O pozostałych mówi tylko tyle, że interweniujemy, kiedy następuje załamanie rynku. Dlatego interweniowaliśmy na rynku wełny, chmielu i miodu. A miód także dlatego, ponieważ pszczoły uznawane są za najważniejsze owady w rolnictwie. W celu podtrzymania odpowiedniej liczby pni, Agencja interweniowała na rynku miodu.</u>
          <u xml:id="u-262.3" who="#WiceprezeszarząduAgencjiRynkuRolnegoWłodzimierzSumara">Ostatnie kwestia ze statutu to ta, że podstawą działania Agencji jest roczny program działań interwencyjnych, w którym wymienia się rynki i wymienia się ceny. Dokument ten - po uzyskaniu odpowiednich opinii Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej a także Rady Agencji - jest zatwierdzany przez Radę Ministrów i wiąże nas w działaniu przez cały rok. On wskazuje nam rynki, ceny i zakres interwencji rzeczowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">W świetle pańskiej wypowiedzi można by domniemywać, że na tę interwencję niepotrzebne są większe środki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#WiceprezeszarząduWłodzimierzSumara">Tak powiedzieć nie można, dlatego, że w ten sposób zaczęlibyśmy zjadać Agencję. Zakres interwencji utrzymujemy, ale kosztem tego, że - być może za rok - przyjdzie taki moment, kiedy nie będziemy w stanie interweniować. I z tego należy sobie zdawać sprawę. Zakładamy, że zakres interwencji w przyszłym roku będzie taki sam, jak w roku bieżącym. Ale tylko zakładamy, że tak będzie. I odpowiednio do tego będziemy mieli deficyt. Mamy głęboką świadomość tego, że utrzymanie rzeczowego zakresu interwencji wywoła określony skutek w postaci deficytu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są zgłoszenia do dyskusji? Zgłosiło się czterech posłów. Jeśli nie będzie dalszych zgłoszeń zamknę listę dyskutantów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PosełStanisławStec">W swojej wypowiedzi chciałbym nawiązać do treści wystąpienia pani minister Berak. Pani minister była uprzejma poinformować nas, że ministerstwo zastanawia się nad zmianą formy stosowania dopłat do kredytów inwestycyjnych w rolnictwie. Myślę, że stosowane w ostatnich latach dopłaty do oprocentowania kredytów mają tę zaletę, że powodują uruchomienie środków kredytowych i całego systemu kredytowego. Powodują też, że rolnik musi w zamierzoną inwestycję zaangażować pewne środki własne. W związku z tym jeden złoty dopłaty generuje 5–6 złotych z systemu bankowego oraz - częściowo - własnych środków rolnika.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#PosełStanisławStec">Zmiana tego systemu na udzielanie bezpośrednich dopłat dla rolników może wy-eliminować zaangażowanie środków bankowych, a więc może osłabić generowanie środków kredytowych. Skala inwestycji zapewne zmniejszy się. To odniosłoby też taki skutek, że w Agencji dodatkowo wzrosłaby biurokracja. W tej chwili Agencja działa za pośrednictwem banków. Przecież wszystkie wnioski kredytowe - pod względem celowości - są po pierwsze - opiniowane przez ośrodki doradztwa rolniczego, a następnie oceniane przez banki. I banki właśnie podpisują umowy kredytowe z rolnikami. One też oceniają rzetelność wykorzystania środków. Myślę, że Agencja nie miałaby takich możliwości bez ogromnego wzrostu zatrudnienia w całym kraju, a to zatrudnienie pochłonęłoby ogromną ilość środków, które nie zostałyby przeznaczone na pomoc dla rolników.</u>
          <u xml:id="u-266.2" who="#PosełStanisławStec">Ten bezpośredni system był już kiedyś zresztą stosowany przez Fundusz Restrukturyzacji i Oddłużania Rolnictwa i zaniechano jego stosowania. W tej chwili Agencja ściąga jeszcze należności z tego tytułu. Rolnicy traktowali bowiem te przydzielane im środki jako dotacje, a nie jako kredyty. Bo fundusz to fundusz, a bank to bank.</u>
          <u xml:id="u-266.3" who="#PosełStanisławStec">Moim zdaniem należałoby utrzymać aktualny system w jego dotychczasowym kształcie. Suma natomiast dopłat oczywiście nie będzie już rosła i to z dwóch powodów. Po pierwsze dlatego, że po powołaniu Rady Polityki Pieniężnej zmniejszają się podstawowe stopy procentowe banku centralnego, które są punktem odniesienia dla określania ceny pieniądza w bankach. Nie dochodzi więc już do takich sytuacji, jak w 1997 roku, kiedy należało obniżyć stopy, a pani prezes Gronkiewicz-Waltz je podniosła.</u>
          <u xml:id="u-266.4" who="#PosełStanisławStec">Po drugie okres, na który udzielono pierwszych kredytów już się kończy, a więc ta kula śniegowa nie będzie już rosła, lecz będzie się kurczyła. Obciążenia budżetowe z tego tytułu nie będą już rosły.</u>
          <u xml:id="u-266.5" who="#PosełStanisławStec">Dlatego jestem za utrzymaniem dotychczasowego systemu dopłat. Regulacją można natomiast objąć wielkość środków przeznaczonych na dopłaty do poszczególnych linii kredytowych. Tego nie reguluje ustawa, lecz rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie szczegółowych warunków działania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Ustawa - jak wiadomo - wypowiada się tylko w sprawie dopłat do kredytów obrotowych. Dzięki temu można łatwo zwiększać lub zmniejszać dopłaty do poszczególnych kredytów. W ten sposób można więc regulować poziom zaangażowania budżetu państwa w dopłaty do kredytów bankowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Uważam generalnie, że wszystkie zgłoszone tu wnioski są w dużym stopniu uzasadnione, ale chciałbym zabrać głos na temat jednej ze spraw. Pan prezes Wójciak sporo miejsca poświęcił temu zagadnieniu w swojej wypowiedzi. Efekty takiego działania Agencji trzeba uznać za bardzo pozytywne i dobrze się stało, że nadal pozostaje ona Agencją rządową. Wydaje mi się bowiem, że spełnia ona dobrze cel, dla którego została powołana - ścisłego współdziałania z samorządami terytorialnymi. W przyszłości zaś niewątpliwie będzie potrafiła zagospodarować środki przedakcesyjne, które będą napływały do Polski z Unii Europejskiej. Te procedury już są przecież przez Agencję sprawdzane.</u>
          <u xml:id="u-267.1" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">W sprawie zakresu działania Agencji już się wypowiadałem, zabierał na ten temat głos także pan poseł Wujec, parlamentarny zespół na rzecz infrastruktury obszarów wiejskich też przez cały rok zajmował się tym tematem. Chodzi o sieci elektroenergetyczne i zaniedbania w tym względzie. Chciałbym w imieniu zarówno tego zespołu, jak i swoim własnym złożyć wniosek o poszerzenie zakresu działania Agencji o tę sprawę. Te sprawy także powinny znaleźć się w obszarze zainteresowań Agencji. Wiem, że kłopoty ze środkami będą w Agencji w przyszłym roku spore, ale te środki, które mają być przeznaczone na tę infrastrukturę powinny być przeznaczone także na sieć energetyczną. To jest jedna z podstaw wszelkiej działalności gospodarczej na terenach wiejskich.</u>
          <u xml:id="u-267.2" who="#PosełZbigniewRynasiewicz">Stan tych sieci musi ulec pilnej poprawie i stąd ten wniosek. Zostanie on złożony na piśmie i tam także zostanie wskazane źródło finansowania tych przedsięwzięć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#PosełJózefGruszka">Z uwagi na późną już porę postaram się wypowiedzieć bardzo krótko. Mówiliśmy tu bardzo dużo na temat sytuacji ekonomicznej rolników. Myślę w związku z tym, że powinniśmy poszukiwać różnych rozwiązań, które mogłyby poprawić tę ich sytuację. W tym roku pracowaliśmy bardzo twórczo nad sposobem zwrotu akcyzy doliczanej do ceny paliwa na cele rolnicze. Źle się stało, że zaproponowane rozwiązanie nie zostało przyjęte. Nad tym - jak myślę - wszyscy po trosze ubolewamy, ponieważ przyjaciół tego rozwiązania jest wielu, ale stało się tak, a nie inaczej.</u>
          <u xml:id="u-268.1" who="#PosełJózefGruszka">Sądzę więc, że w roku przyszłym nadal będziemy poszukiwali rozwiązania tej kwestii i możliwości poprawienia tą drogą sytuacji dochodowej rolników. Zgłaszam więc w tym momencie wniosek utworzenia rezerwy celowej na częściowy zwrot akcyzy. Źródłem finansowania powinna być ta akcyza. Część pieniędzy trzeba zatrzymać po to, żeby móc je zwrócić rolnikom.</u>
          <u xml:id="u-268.2" who="#PosełJózefGruszka">Dwie sprawy, o których i ja także chciałem powiedzieć zostały już poruszone. Chodzi o zwiększenie środków na rzecz izb rolniczych, jako samorządu rolniczego - pan poseł Wujec ujął się za tą sprawą - do poziomu roku bieżącego. Popieram także wniosek pana posła Rynasiewicza w sprawie rozszerzenia zakresu działania Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o obowiązki w zakresie sieci energetycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Będę się wypowiadał w dyskusji jako ostatni. Moją wypowiedź - z uwagi na porę - postaram się zawrzeć w punktach. Będzie to bardziej zasygnalizowanie moich poglądów, niż ich przedstawienie.</u>
          <u xml:id="u-269.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Uważam, że jedną z najbardziej priorytetowych spraw w polityce rolnej państwa jest program dla mleka. Tu chyba najbardziej odstajemy od standardów higienicznych, co uniemożliwia nam konkurencję i utrzymywanie tego stanu jeszcze przez jakiś czas może nam zniszczyć rynek mleka. Mówię to wprost i po imieniu. Poprawa w tym obszarze jest niezbędna zarówno ze względów ekonomicznych, jak i kwestie moralne. Jest bowiem nie do przyjęcia, by w jednym zakładzie były dwie linie produkcyjne. Jedna produkuje na eksport do Europy Zachodniej, a druga na rynek wewnętrzny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#PosełGabrielJanowski">Bo my chcemy jeść zdrowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Druga sprawa. Nawiązując do niektórych wypowiedzi pragnę wyrazić i taki mój pogląd - jeśli znajdą się dodatkowe pieniądze dla rolnictwa, to pośród różnych ważnych celów priorytet powinna mieć Agencja Rynku Rolnego, bo nic tak nie demoralizuje rolnika i nic nie jest dla niego tak bolesne jak to, że nie może sprzedać tego, co wyprodukował. Takie też były ustalenia polityczne większości rządowej, kiedy w swoim czasie dyskutowaliśmy nad pewnym załagodzeniem kryzysu wokół ustaw podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-271.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Trzecia kwestia. Cieszę się, że w podobny sposób mówiła tu o tym pani minister Berak. Jest Polsce potrzebny program produkcji roślin przemysłowych i zagospodarowania nadwyżek żywności.</u>
          <u xml:id="u-271.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chciałbym też powiedzieć rzecz następującą i jest to chyba najważniejsza moja konstatacja. Musimy się zdobyć na odwagę moralną przyznania się przed samymi sobą - przynajmniej niepublicznego - że w ostatnich latach rozwój gospodarczy w Polsce jest w sposób nieproporcjonalny finansowany przez rolnictwo. Jest to finansowanie nieproporcjonalne do udziału rolnictwa w produkcie krajowym brutto.</u>
          <u xml:id="u-271.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli jest tak, że żywność jest w tej chwili najmniej inflacjogennym czynnikiem, to kto w tej chwili stopuje inflację? Rolnicy. Jeżeli mamy taką sytuację, że bilans obrotów handlowych Polski z krajami CEFTA w segmencie żywności jest ujemny, ale w ogólnym bilansie wymiany z tymi krajami jest on dla nas korzystny, to kto na tym traci? Rolnicy.</u>
          <u xml:id="u-271.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli tak, to w moim przekonaniu - bez względu na opcje polityczne - jeśli ma się odrobinę wrażliwości moralnej, to trzeba sobie przynajmniej postawić pytanie - czy przypadkiem nie powinniśmy w tej polityce znaleźć takie środki i instrumenty, które pozwoliłyby na zdjęcie ze wsi tych ciężarów, które na nią włożyliśmy?</u>
          <u xml:id="u-271.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">I ostatnia kwestia, która ma zupełnie inny charakter. Otóż osobiście uważam, że udział banków w tym procesie finansowania rolnictwa i ich pośrednictwo w dystrybuowaniu środków z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest o tyle ważny, że jako kraj - nie jako Komisja - mamy już w tym zakresie pewne doświadczenia. Tam, gdzie się pojawia bank, jest łatwiej i bezpieczniej zagospodarować pieniądze. To kosztuje, owszem. Ale pół roku temu w tej sali padła informacja, że ze wszystkich gwarancji kredytów, jakie otrzymała Huta Sendzimira, tylko jedna jest niezagrożona i jest spłacana. To była gwarancja rządu, której udzielono do wysokości 70% wartości kredytu. Pozostałe 30% było wyłącznym ryzykiem Banku Handlowego w Warszawie.</u>
          <u xml:id="u-271.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bank w systemie gospodarowania strumieniami pieniędzy jest niezastąpiony i wprowadza pewien naturalny element urynkowienia gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-271.7" who="#PosełHenrykGoryszewski">Stwierdzam, że zakończyliśmy dyskusję. Obecnie udzielę głosu - w kolejności - posłowi sprawozdawcy, panu Gabrielowi Janowskiemu, następnie przedstawicielkom obu ministerstw - rolnictwa i finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#PosełGabrielJanowski">Jestem pełen uznania zarówno dla pana przewodniczącego Goryszewskiego, jak i wszystkich posłów Komisji Finansów Publicznych za wrażliwość i wnikliwość wykazaną podczas rozpatrywania kwestii związanych z budżetem dla rolnictwa. Moja osobista refleksja jest następująca - to wielkie, osobiste zaangażowanie wszystkich nas niestety, powtarzam - niestety - nie doprowadzi do zdecydowanego przełomu w dziedzinie rolnictwa. A chyba wszystkim nam na nim zależy.</u>
          <u xml:id="u-272.1" who="#PosełGabrielJanowski">Nadal rolnictwo będzie tą dziedziną gospodarki, która się pogrąża. W roku przyszłym też będziemy to obserwować. Te wątłe koła ratunkowe, które tu próbowaliśmy rzucać, nie spowodują jakościowej zmiany. Powód takiego stanu rzeczy jest jeden tylko. Moim zdaniem polityka budżetowa została nam przedstawiona w formie makroekonomicznych założeń. Dziś ich już nie możemy zmienić, a one właśnie wyznaczają polskiej gospodarce generalny kierunek. To jest budżet mało ofensywny, mało rozwojowy, praktycznie asekurancki. To jest moja osobista opinia.</u>
          <u xml:id="u-272.2" who="#PosełGabrielJanowski">Przypomnę, że w już czerwcu przedstawiono pierwszy projekt budżetu i wskaźniki tam przedstawione były dla nas nie do przyjęcia. Deficyt miał wynieść 1,52. To byłby wyczyn na skalę światową - dojść do deficytu 0 w ciągu dwóch lat. Po naszych rozmowach w wicepremierem Balcerowiczem na posiedzeniu Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, zmieniono trochę ten budżet. W pierwotnych założeniach miał on być o 45% niższy w porównaniu do aktualnej wersji. To byłaby katastrofa, ale dziś mówimy przecież o deficycie 2,15. To zasadnicza zmiana.</u>
          <u xml:id="u-272.3" who="#PosełGabrielJanowski">Ale ja się tutaj pytam - czy to nie mogłoby być 2,25? Na przykład. Nikt ze znanych mi makroekonomistów nie potrafił wyjaśnić mi tej liczby i ryzyka, jakie płynie dla gospodarki z tytułu przyjęcia takiego makrowskaźnika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie jestem makroekonomistą, ale mogę to panu posłowi wyjaśnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#PosełGabrielJanowski">Warto by może odbyć na ten temat szerszą debatę. Potrzebna byłaby moim zdaniem otwarta debata na ten właśnie temat. Liczę tu na inicjatywę Komisji. Może wówczas dałoby się prawidłowo ocenić przedstawiony nam budżet.</u>
          <u xml:id="u-274.1" who="#PosełGabrielJanowski">Ale stan mamy taki, że budżet został praktycznie napisany i możemy właściwie tylko wprowadzać niewielkie zmiany i przesunięcia. One jednak nie zmieniają w sposób istotny ogólnego kierunku tego budżetu, który został określony już wcześniej. W związku z tym pragnąłbym, aby państwo - uzbrojeni w przedstawione przez nas argumenty - rzeczywiście starali się to możliwie najlepiej potraktować i dać temu wyraz w propozycjach Komisji dla całego Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-274.2" who="#PosełGabrielJanowski">A co z tym Izba ostatecznie uczyni, to zobaczymy. W każdym razie dziękuję bardzo za to zaangażowanie Komisji w sprawy rolnictwa, za uwagę i za dobre przyjęcie naszych argumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">Priorytet dla Agencji Rynku Rolnego. Zgadzam się z tym, ale pod warunkiem, że będą to płatności bezpośrednie dla rolników, a nie dla przedsiębiorstw. Jeśli zaś chodzi o banki, to zaczęłam tę dyskusję dlatego, że między innymi Bank Gospodarki Żywnościowej w roku 1997 przekroczył limity dopłat do kredytów, a w tym roku zwrócił nam około 35 milionów złotych. Pytam więc, czy nie dałoby się inaczej? Możemy mieć bowiem - ta koalicja - kłopoty ze wstrzymywaniem tych kredytów. Jest to więc pytanie także do nas.</u>
          <u xml:id="u-275.1" who="#PodsekretarzstanuJadwigaBerak">A może trzeba wrócić do tego, co było w 1992 roku? Myślę, że samorządy maja tu otwarte pole dla swych inicjatyw. Może te środki należałoby przesunąć do komunalnych kas oszczędnościowych, które będą praktycznie instytucjami non profit i będą oferowały swoje usługi między innymi rolnikom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym powiedzieć parę słów na temat finansowania izb rolniczych. Izby rolnicze istnieją w tej chwili w 49 województwach. Naszym zdaniem powinny się one połączyć i utworzyć nowe struktury, odpowiadające nowemu podziałowi terytorialnemu kraju. Zgodnie z ustawą izby powinny być finansowane z budżetu państwa tylko przez rok od momentu rozpoczęcia działalności. One zaczynają już dobiegać tego okresu.</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozumiem, że można zwiększać wydatki, ale na przykład jedna z izb kupiła sobie ostatnio samochód za 71 900 złotych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">A ja bym im nawet nie żałował tego samochodu, gdyby przynieśli w zamian dwa wygrane procesy o stosowanie praktyk monopolistycznych wobec rolników. Ale przytoczę w tym miejscu także opinię mojego znajomego sołtysa - w tej izbie to tylko patrzą, jakby tu dietę wziąć.</u>
          <u xml:id="u-277.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zgłoszone zostały podczas posiedzenia wnioski w sprawie zwiększenia wydatków na rolnictwo. Te wnioski będą mogły być rozpatrzone po zbilansowaniu wszystkich wniosków o zwiększenie wydatków ze wszystkimi wnioskami o dokonanie zmniejszeń i oszczędności. W związku z tym informuję wszystkich naszych gości, że głosowania nad tymi wnioskami odbędą się na ostatnim posiedzeniu Komisji Finansów Publicznych, które odbędzie się prawdopodobnie 17 grudnia bieżącego roku. Dziękuję wszystkim za udział w naszych dzisiejszych pracach.</u>
          <u xml:id="u-277.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>