text_structure.xml
146 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Otwieram posiedzenie. W dniu wczorajszym rozpatrzyliśmy 44 artykuły projektu ustawy o finansach publicznych. Przechodzimy teraz do rozdziału 3 w dziale II, tj. do artykułów dotyczących procedur ostrożnościowych i sanacyjnych. Będziemy procedowali tak, jak wczoraj. Będę wywoływał kolejne artykuły, pytał, czy są pytania lub uwagi, a następnie będziemy podejmowali decyzje o przyjęciu bądź skierowaniu danego artykułu czy zapisu do głosowania.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">W dniu wczorajszym odłożyliśmy głosowania w sprawie artykułów 22, 29 i 37 oraz wcześniej art. 14 ust. 2 pkt 2 i 4. Głosowania przeprowadzimy pod koniec tej części posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 45. Główna kwestia polega na tym, od jakiego poziomu zaczynają się tzw. procedury ostrożnościowe. Podkomisja nie zajęła jednolitego stanowiska, w związku z czym przedstawiamy Komisji tekst tego artykułu w takim brzmieniu, w jakim był przedstawiony w projekcie rządowym, jeśli chodzi o poziomy ingerencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełMarekWagner">Wolałbym, aby głosowania odbywały się przy większej frekwencji. Może wszystkie głosowania odbylibyśmy razem, wtedy gdy będzie pełna frekwencja posłów ze wszystkich klubów.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Prace nad tym projektem ustawy zakończymy jutro lub pojutrze i wtedy, na zakończenie obrad, odbędziemy głosowania.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 45? Istotna zmiana w stosunku do przedłożenia rządowego polega na wyszczególnieniu w ust. 1 pkt 1 w literach a i b stosowania procedur ostrożnościowych w centralnym budżecie państwa, ponieważ, jak zapisaliśmy: „Rada Ministrów uchwala projekt ustawy budżetowej, w którym relacja deficytu budżetu państwa do dochodów budżetu państwa nie może być wyższa niż analogiczna relacja z roku bieżącego”. Następuje więc zamrożenie poziomu tej relacji na poziomie ostatniego roku, w którym nie przekroczono tej podstawowej relacji 50%. Taki wniosek przyjęliśmy w podkomisji.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Spór dotyczy poziomu, od którego miałyby być stosowane procedury ostrożnościowe i sanacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMarekWagner">Wraz z panem posłem Pietrewiczem na posiedzeniu podkomisji składaliśmy wspólny wniosek w sprawie podwyższenia pułapu, od którego stosowane są te procedury. Ja przy tym nadal pozostaję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Należy je stosować od poziomu 55%, tak jak jest zapisane w pkt. 2 ust. 1.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy to oznacza, że w pkt 1 piszemy 5% zamiast 50%, czy też w ogóle mamy zlikwidować pkt 1?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Moja propozycja jest taka, aby skreślić pkt 1 w ust. 1, litery a i b, ponieważ można z powodzeniem zacząć od ostrzejszych restrykcji, ale przy przekroczeniu pułapu 55%, tak jak zostało to napisane w pkt. 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarekWagner">Ja się z tym zgadzam.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wobec tego skreślamy pkt. 1 w ust. 1. W art. 45 zmieniamy numerację: pkt 2 jest punktem 1, a pkt 3 jest punktem 2. Nie zmienia to konstrukcji artykułu, a zmiana polega tylko na usunięciu jednej części tego przepisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pro-siłabym, aby mógł zabrać głos pan dyrektor Kamiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#DyrektorDepartamentuDługuPublicznegowMinisterstwieFinansówAndrzejKamiński">Chciałbym przypomnieć czy też uświadomić państwu jedną sprawę. Proponowana w przedłożeniu rządowym gradacja procentowa kwoty państwowego długu publicznego jest czymś podyktowana. W aktualnej sytuacji, kiedy relacja wielkości długu krajowego i zagranicznego jest mniej więcej wyrównana, a nawet kwota długu zagranicznego przekracza kwotę długu krajowego, każda zmiana kursu walutowego powoduje nie kontrolowaną, niezależną od wewnętrznej polityki gospodarczej zmianę wielkości długu publicznego.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#DyrektorDepartamentuDługuPublicznegowMinisterstwieFinansówAndrzejKamiński">Podam pewien przykład. Wzrost kursu walutowego o 20%, czyli wzrost tej relacji, która rzutuje na wielkość nominalną długu, odkłada się na wzroście całości długu mniej więcej w połowie. Jeżeli mielibyśmy wzrost kursu o 20%, a wielkość długu liczymy jako 100, to następuje wzrost całego długu o 110, co rzutuje na relację długu w stosunku do produktu krajowego brutto. Oznacza to, że ta relacja wzrasta o 10%, czyli relacja wielkości długu do PKB wynosi 50, co jest wynikiem gwałtownego wzrostu kursu. Takie zjawisko obserwowaliśmy w tym roku. Mamy więc do czynienia z nie kontrolowanym i bardzo szybkim wzrostem.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#DyrektorDepartamentuDługuPublicznegowMinisterstwieFinansówAndrzejKamiński">Robiliśmy takie symulacje, że gdyby relacja długu zagranicznego do długu publicznego ogółem była mniejsza, to można by było nawet zrezygnować z takiej wysokiej gradacji i proponować jej zmniejszenie. W sytuacji, kiedy dług zagraniczny jest stosunkowo duży, a nawet przekracza wielkość długu krajowego, uważamy za celowe wprowadzenie takiej gradacji.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#DyrektorDepartamentuDługuPublicznegowMinisterstwieFinansówAndrzejKamiński">Przypominam, że w ramach długu krajowego jest wiele tzw. pasywnych obligacji, które są nominowane w dolarach. Gdybyśmy traktowali łącznie wszystkie kwoty długu zapisane w wyrażeniu dolarowym czy w walutach zagranicznych, to przekroczyłby on znacznie te 60% zapisane w art. 45.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli dobrze zrozumiałem pana wypowiedź, to jest tak, że połowa wzrostu kursu walutowego, tzw. poziom dewaluacji złotówki, w połowie odkłada się na długu publicznym, mówiąc w dużym uproszczeniu. Jeżeli to jest 60% z 50, to część walutowa długu wynosi 30%. Czyli wzrost o 20% notowań kursów walut oznacza, że to przyrasta o 3%, czyli z poziomu 50% do poziomu 53%. Jest to zbliżona kalkulacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie do końca zrozumiałam ten wywód pana dyrektora - w tym sensie, czy pan proponuje teraz jakieś zmiany w stosunku do pierwotnej propozycji Ministerstwa Finansów, czy też pan tego nie proponuje. Uważam, że zmiana, którą wprowadziła podkomisja, jest słuszna, bo stosowanie restrykcji trzeba zaczynać od siebie, a nie od samorządów.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Odebrałem to w ten sposób, że pan dyrektor, w trosce o losy projektu rządowego, po prostu podał nam jeszcze dodatkowe argumenty, których do tej pory nie słyszeliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie chciałabym, aby pan dyrektor zrozumiał, że ja i pan poseł Goryszewski byliśmy za utrzymaniem pkt 1 w ust. 1 z restrykcjami nakładanymi przede wszystkim na rząd i niczego za to nie oczekiwaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Rozumiem ten wywód i nawet podzielam obawy wyrażone przez pana dyrektora. Natomiast, jeżeli staniemy na gruncie realiów, to kształtują się one dość optymistycznie. Myślę tu o relacji państwowego długu publicznego do produktu krajowego brutto - nawet przy uwzględnieniu pewnych racjonalnych i uzasadnionych wahań kursu walut. Żadnych katastroficznych sytuacji nie możemy tu przewidywać, bo wtedy żaden współczynnik nie będzie adekwatny do sytuacji, niezależnie od tego czy to będzie 50, czy 55%.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełMirosławPietrewicz">Proponuję, aby punktem odniesienia był pewien wymóg konstytucyjny i aby przyjąć pewne ostrożnościowe procedury od niższego poziomu i postępować dość restrykcyjnie - po to, aby nie dopuścić do przekroczenia tego współczynnika, który nas wszystkich obowiązuje. Nie widzę żadnego uzasadnienia dla tego, żeby zastosować dodatkowe i moim zdaniem zbędne restrykcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wysłuchaliśmy różnych argumentów i w związku z tym przyjmujemy do głosowania kwestię utrzymania w art. 45 w ustępie 1 punktu 1. Zgłoszony został wniosek o skreślenie tego punktu.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 46. Nie słyszę, aby ktokolwiek zgłaszał wątpliwości do tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 47.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełJózefKaleta">Chciałbym zapytać, jak należy rozumieć ten „stan nadzwyczajny”.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Podczas prac w podkomisji podnosiliśmy ten problem. Użyliśmy tu terminu konstytucyjnego. Konstytucja mówi o stanach nadzwyczajnych. Przygotowywana jest nawet specjalna ustawa określająca ściślej takie stany.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie ma innych uwag? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do rozdziału 4 - Ogólne zasady zaciągania zobowiązań przez inne niż skarb państwa podmioty sektora finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 48?</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">W przedłożeniu rządowym przewidywano, że jednostki samorządu terytorialnego mają prawo emitowania papierów wartościowych i że zasady emisji tych papierów określają odrębne przepisy. Postanowiliśmy to poszerzyć i stwierdzamy w tym zapisie, że „jednostki samorządu terytorialnego mogą zaciągać kredyty i pożyczki oraz emitować papiery wartościowe”, ale jest to powiązane właśnie z niedoborem budżetowym, tak jak to ma miejsce w przypadku budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie ma innych uwag.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Art. 49 z pewnymi zmianami redakcyjnymi odpowiada treści art. 42 przedłożenia rządowego. Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 50.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam pewną wątpliwość. W artykule tym czytamy, że: „Jednostki samorządu terytorialnego oraz inne podmioty sektora finansów publicznych, z wyjątkiem skarbu państwa, mogą zaciągać jedynie takie zobowiązania finansowe, z przeznaczeniem na cel, o którym mowa w art. 48 ust. 1 pkt 2...”. Otóż art. 48 ust. 1 pkt 2 mówi wyłącznie o „finansowaniu wydatków nie znajdujących pokrycia w planowanych dochodach jednostki samorządu terytorialnego”. Narzucenie tego warunku innym podmiotom sektora finansów publicznych jest chyba niewłaściwe. Tu jest jakiś błąd.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Gdyby ten artykuł dotyczył wyłącznie jednostek samorządu terytorialnego, byłoby to w porządku i wtedy odwołanie się do art. 48 ust. 1 pkt 2 byłoby uzasadnione, ale tu jest mowa także o innych podmiotach sektora finansów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Podkomisja przejęła to z przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Weźmy jakiś inny podmiot sektora finansów publicznych, np. agencję, i z tego zapisu literalnie można byłoby odczytać, że ta agencja może zaciągać takie zobowiązania, jeżeli na finansowanie swoich wydatków nie znajduje pokrycia w planowanych dochodach jednostki samorządu terytorialnego, to jest oczywista bzdura. Prosiłabym, aby przedstawiciel rządu odniósł się do tego, bo albo wykreślimy z tego artykułu inne podmioty sektora finansów publicznych i wtedy nie ma żadnego problemu, albo dla tych podmiotów określimy to w inny sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Faktycznie, porządkując ten projekt ustawy według nowego układu, zgubiliśmy jedną sprawę. To nie art. 49 powinien być poprawiony, ale art. 48 uzupełniony o określenie pewnej sytuacji, że z jednej strony chodzi o jednostki samorządu terytorialnego, jak to jest zapisane, ale z drugiej strony inne podmioty sektora finansów publicznych mogą również zaciągać kredyty wtedy, kiedy trzeba pokryć wydatki, które nie mogą być sfinansowane bieżącymi dochodami. To wymagałoby, być może, dodania jeszcze jednego ustępu do art. 50 mówiącego o tym, że zasady, o których mowa w art. 48 ust. 1 pkt 2, stosuje się odpowiednio do uprawnienia innych podmiotów sektora finansów publicznych do zaciągania zobowiązań. W następnych artykułach rozbudowaliśmy to o inne jednostki, nie tylko jednostki samorządu terytorialnego, a w artykule 48 tego nie zrobiliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">To było jednak przejęcie propozycji rządowej, bo art. 50 przywołuje art. 48 z pewnymi zmianami redakcyjnymi, czyli niedopatrzenie wynikło wcześniej i niczego po drodze nie zgubiliśmy. W związku z tym proponuję, aby z art. 50 wykreślić te „inne podmioty sektora finansów publicznych” i wtedy ten artykuł jest czytelny, a być może, trzeba dodać art. 50a, który nakładałby jakieś ograniczenia co do zaciągania zobowiązań przez inne podmioty sektora finansów publicznych. To, co jest zapisane w art. 50 obecnie, jest nie do utrzymania jako określenie takiego ograniczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ten zapis w art. 50 powinien się składać z dwóch części i mieć następujące brzmienie: Ust. 1. „Jednostki samorządu terytorialnego mogą zaciągać jedynie takie zobowiązania finansowe, z przeznaczeniem na cel, o którym mowa w art. 48 ust. 1 pkt 2, których koszty obsługi są ponoszone co najmniej raz w roku, przy czym...” itd. Ust. 2. „Ograniczenie ustalone w ust. 1 stosuje się odpowiednio do podmiotów sektora finansów publicznych, innych niż skarb państwa i jednostki samorządu terytorialnego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">To oznacza, że jeżeli agencja będzie zaciągała zobowiązania finansowe, np. będzie emitować papiery, to utrzymujemy taki sam warunek, że dyskonto nie może przekraczać 5% wartości nominalnej i że kapitalizacja jest niedopuszczalna. Taka jest intencja. Na to można się zgodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełZbigniewZarębski">Dlaczego nie możemy przyjąć wniosku pani minister, żeby w art. 48 dopisać: „zasady, o których mowa...”?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To określamy w tym artykule, który omawiamy. Proponowałem już zapisanie w art. 50 dwóch ustępów - z tym, że w ust. 2 napiszemy: „Ograniczenie ustalone w ust. 1 stosuje się odpowiednio do podmiotów sektora finansów publicznych, innych niż skarb państwa i jednostki samorządu terytorialnego”.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji? Nie widzę sprzeciwu. W związku z tym zmieniamy art. 50 zgodnie z tą propozycją.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 51. Czy są uwagi? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 52?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie mam uwag do art. 52, tylko chciałabym się upewnić w pewnej sprawie. Nie mówimy tu o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez inne podmioty sektora finansów publicznych, ale rozumiem, że jest ustawa o poręczeniach i gwarancjach, udzielanych przez skarb państwa i inne państwowe osoby prawne, i ona odnosi się do tych innych podmiotów. Jeżeli tak, to dziękuję za to potwierdzenie.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czy są inne uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">Przechodzimy do omówienia rozdziału 5 - zasady i tryb emisji papierów wartościowych oraz zaciąganie kredytów i pożyczek przez skarb państwa. Są to artykuły od 53 do końca tego działu przedstawionego w przedłożeniu rządowym.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PosłankaHelenaGóralska">Pierwszy z tych artykułów - art. 53 dotyczy definicji i rodzajów emisji papierów wartościowych. Podkomisja dokonała tutaj zmian redakcyjnych - z tym, że podstawowe zasady zawarte w art. 53 zostały utrzymane.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jakie mogą być świadczenia niepieniężne? Prosiłbym o podanie jednego przykładu.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W art. 53 ust. 1 brzmi: „Skarbowy papier wartościowy jest papierem wartościowym, w którym skarb państwa stwierdza, że jest dłużnikiem właściciela takiego papieru, i zobowiązuje się wobec niego do spełnienia określonego świadczenia, które może mieć charakter pieniężny lub niepieniężny”.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jest to np. wydanie akcji w zamian za obligacje. W obrocie cywilnym spotyka się różnego rodzaju świadczenia niepieniężne, a akcja nie jest pieniądzem, mimo że ma wartość wyrażoną pieniężnie. Ma wartość nominalną, wartość giełdową i bilansową, ale to nie jest pieniądz. Pieniądz jest szczególnym papierem wartościowym, chociaż odnieść to można tylko do banknotów.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są inne uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 54. Tu, nie zamykając katalogu papierów wartościowych, utrzymaliśmy zasadę, że są papiery krótkoterminowe i papiery o terminie wykupu nie krótszym niż jeden rok i że te ostatnie są to w szczególności obligacje skarbowe. Papierami krótkoterminowymi są w szczególności bony skarbowe. Utrzymana zostaje tu dotychczasowa praktyka podziału tych papierów.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 55? Prowadziliśmy dyskusję w podkomisji, czy to jest uprawnienie ministra finansów, ale ostatecznie podkomisja zgodziła się, że upoważnienie do określenia, w drodze rozporządzenia, warunków emitowania danego rodzaju skarbowych papierów wartościowych powinno należeć do kompetencji ministra finansów.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie ma uwag do tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 56, który reguluje sprawy listu emisyjnego. Stwierdza się tu, głównie ze względu na emisję papierów adresowanych do zagranicy, że minister finansów może wydać list emisyjny sam, bądź też może upoważnić inny podmiot do wydania listu emisyjnego. W ust. 3 określone jest, co list emisyjny musi zawierać w szczególności i nie jest to katalog zamknięty.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Skąd bierze się określenie „należność uboczna”? Czy jest coś innego poza odsetkami?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To mogą być np. prowizje, co jest rozumiane w sferze finansów jako świadczenie dodatkowe. Tak to jest w prawie cywilnym i tak to rozumiem. Nie jestem finansistą, ale traktuję to jako określenie powszechnie stosowane w sferze finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Ten katalog należności ubocznych określa dokładnie ustawa o obligacjach.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli nie ma uwag, to omówimy art. 57 i art. 58. W ustawie jest mowa m.in. o bonach i obligacjach. Główna różnica wprowadzona w tej ustawie, jest taka, poza terminem, że bon skarbowy jest emitowany dla nabywców w kraju, tzn. przeznaczony jest do sprzedaży w kraju, natomiast obligacja może być sprzedawana w kraju lub za granicą.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam jedną uwagę. W art. 58 ust. 2 pkt 2 stwierdza się, że obligacja jest sprzedawana „po wartości nominalnej”. Wiem, że to jest żargon finansowy, ale czy nie można napisać „według wartości nominalnej”?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">W art. 57 po słowie „oferowanym” powinno być napisane „do sprzedaży w kraju”, a nie „o sprzedaży w kraju”.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To jest oczywisty błąd i to poprawimy.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">W nawiązaniu do wielkich wydarzeń, zwłaszcza na Wschodzie, rozumiem, że zasady przyjęte w tych artykułach wykluczają możliwość zaciągania krótkoterminowych pożyczek za granicą, a w każdym razie operowania bonami skarbowymi. Czy to ma takie znaczenie i czy jest jakiś inny sposób na zaciąganie krótkoterminowych pożyczek zagranicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W art. 40 jest taki zapis: „Minister finansów, celem sfinansowania potrzeb pożyczkowych budżetu państwa, o których mowa w art. 8 oraz w związku z zarządzaniem długiem skarbu państwa jest upoważniony do: 1) zaciągania zobowiązań finansowych w imieniu skarbu państwa, w szczególności w drodze emisji papierów wartościowych oraz zaciągania pożyczek i kredytów na rynku krajowym i zagranicznym...”. Jest to więc bardzo szeroki zapis, a tu mówimy tylko o dwóch postaciach najbardziej znanych i popularnych papierów, jakimi są bon i obligacja. W innych formach niż bon skarbowy minister finansów może zaciągnąć pożyczkę również za granicą.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Odpowiadam na zadawane pytania z ogromną tremą, bo czuję się jak gdybym zdawał egzamin.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Innych uwag nie ma.</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 59? W tym artykule jest mowa o skarbowym papierze oszczędnościowym. Jest on oferowany do sprzedaży wyłącznie krajowym osobom fizycznym. Jest to jeszcze jedna postać papieru skarbowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Oczekujemy na taką propozycję, bo dotychczas nie ma takiej formy papieru skarbowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To mógłby być jeden z elementów budowy postawy prooszczędnościowej w społeczeństwie i odbudowy szacunku dla oszczędzania.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełStanisławKracik">Mam wątpliwość, czy nie będziemy tu mieli jakichś protestów ze strony banków. Przypominam sobie wielki szum podnoszony wówczas, gdy Narodowy Bank Polski włączył się w to oszczędzanie Polaków. Czy nie jest to w jakiejś mierze takie posunięcie, które będzie miało swoje reperkusje?</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To prawda, bo on jest adresowany bezpośrednio do krajowych osób fizycznych. Myślę, że banki będą zarabiały po prostu na obsłudze tych papierów, bo przecież minister nie będzie sam uruchamiał sieci maklerów, którzy będą to sprzedawali. Minister ogłosi przetarg na obsługę tego papieru wartościowego przez któryś z banków. Należy liczyć się z oporami. Nie zapraszaliśmy na to posiedzenie do naszej dyskusji przedstawicieli banków polskich - poza Narodowym Bankiem Polskim.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 60. Opisana jest w nim zasada odpłatności i zbywania skarbowych papierów wartościowych na rynku krajowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mam jeszcze uwagę do art. 59, bo albo coś tu zgubiliśmy, albo nie pamiętam, jaka była nasza decyzja w podkomisji. W przedłożeniu rządowym był art. 59, w którym był zapis, że do zaciągania pożyczek i kredytów, emisji papierów wartościowych nie stosuje się ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jest to wcześniej zapisane w obecnym art. 44.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do działu III - Budżet państwa i rozdziału 1 - Podstawowe definicje i zasady.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">W art. 61 jest zawarta definicja budżetu. Tu jest zapis, że „do budżetu państwa włączone są środki pochodzące ze źródeł zagranicznych, nie podlegające zwrotowi, i wydatki z nich finansowane”. Nie używamy terminu „pomoc zagraniczna”.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełJózefKaleta">Mam uwagę do tytułu tego rozdziału - Podstawowe definicje i zasady. Zasady trzeba do czegoś odnieść. Nie mam pomysłu, ale może Biuro Legislacyjne coś by tu zaproponowało, aby bliżej określić, o jakie tu chodzi zasady.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To są na pewno zasady prawa budżetowego. Na pewno definicje nie dotyczą sporządzania budżetu. Chcieliśmy tu uniknąć terminu „Przepisy ogólne”, aby tego nie powtarzać. Biuro Legislacyjne zastanowi się nad zmianą tytułu tego rozdziału.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełStanisławKracik">Chciałbym odnieść się do tego, co podniosła pani poseł Góralska. W art. 44, moim zdaniem, jest złe przywołanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mówiliśmy, że Biuro Legislacyjne sprawdzi wszystkie przywołania i odniesienia do innych artykułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełHenrykDykty">Prosiłbym o wyjaśnienie pewnych moich wątpliwości. W pkt. 1 w ust. 1 art. 61 mamy określenie „organy władzy państwowej”. Jest to pojęcie bardzo szerokie, obejmujące również administrację rządową. Jeżeli wymienia się w pkt. 1 „organy władzy państwowej”, to dlaczego w pkt. 3 jest użyte pojęcie „administracja rządowa”? Jeżeli mówimy o „organach ochrony prawa”, to w jakimś stopniu obejmuje to sądy i trybunały. Tu jest pewne pomieszanie pojęć. Dlaczego tak to właśnie zapisano?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tu jest oczywisty błąd legislacyjny. Przypominam, że wcześniej w art. 5 napisaliśmy: „organy władzy publicznej i podległe im jednostki organizacyjne”. A tu występuje termin „władza państwowa”. W konstytucji mówi się o władzy publicznej jako pojęciu najszerszym.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Oznacza to po prostu tylko tyle, że budżet nie dotyczy władz samorządowych. Jest tu taka konstrukcja: władza państwowa, kontrola, ochrona prawa. Są tu organy władzy i organy administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Chodziło nam o to, aby tutaj umieścić kancelarie: Prezydenta, Sejmu i Senatu. Nie jest to administracja rządowa, nie jest to sąd i trybunał...</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Musielibyśmy wymienić wszystkie władze, łącznie z władzami samorządowymi, a są to organy władzy publicznej. Dlatego w tamtym artykule napisaliśmy prawidłowo „organy władzy publicznej”. To jest art. 5 ust. 1 pkt. 1. Natomiast tu mówimy tylko o władzy państwowej. To przygotowaliśmy we współpracy z Biurem Legislacyjnym.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Rozumiem, że pod to pojęcie można podciągnąć np. Państwową Inspekcję Pracy, ale do czego należy zaliczyć np. Rzecznika Praw Obywatelskich?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Do organów kontroli i ochrony prawa. Czy są inne uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 62. Określa on źródła dochodów budżetu państwa, albo jak kto woli, rodzaje dochodów budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Podkomisja nie miała do tego artykułu większych uwag, poza pewnym uporządkowaniem stylu wypowiedzi ustawodawcy.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli nie ma uwag, przechodzimy do art. 63. Są tu określone wydatki budżetu państwa. Nastąpiła jedna istotna zmiana merytoryczna. W przedłożeniu rządowym nie było pkt. 5 w ust. 1 - wydatki na „dotacje na zadania określone ustawami”. Dotacje takie przewidziane są w różnych ustawach, także w ustawach statuujących samorząd. To nie są dotacje celowe na zadania z zakresu administracji rządowej, tylko dotacje na zadania określone innymi ustawami. Musi być tytuł ustawowy po to, aby w budżecie mogła się znaleźć taka dotacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełJózefKaleta">Nie ma w tym wyliczeniu dotacji dla agencji i fundacji z udziałem skarbu państwa. Takie dotacje są udzielane i powinny być określane wydatkami publicznymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To są dotacje na zadania określone ustawami. Zadania agencji z udziałem skarbu państwa są zadaniami określonymi ustawami. W związku z tym one się mieszczą w tym dodanym przez nas pkt 5 ust. 1 art. 63.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełStanisławKracik">Chciałbym znać racje, dla których zastosowano tu w pkt 2 ust. 1 pojęcie „subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego”. Gdyby było użyte samo pojęcie „subwencje”, ułatwiłoby to nam prace nad inną ustawą: o dochodach i finansach samorządu terytorialnego. Potem musimy subwencję ogólną dzielić na różne części, dlatego że staliśmy się więźniami tego pojęcia. Subwencjonowanie powiatów będzie pewnym problemem.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">A gdzie mamy zapis o sprzedaży majątku trwałego należącego do skarbu państwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jako znający się na prawie cywilnym, nie wiem czym się różnią dochody z prywatyzacji od dochodów ze sprzedaży majątku skarbu państwa. W istocie prywatyzacja jest pojęciem politycznym, natomiast nie ma kryteriów cywilistycznych dla odróżnienia umowy sprzedaży fabryki w trybie prywatyzacji od umowy sprzedaży fabryki, gdy odrzucimy to słowo „prywatyzacja”, czy np. sprzedaży maszyn w jednym i w drugim przypadku. Ta czynność prawna jest jednorodna co do swojego charakteru. Jeżeli nie są to dochody budżetu z prywatyzacji w politycznym znaczeniu tego słowa, będą to po prostu inne dochody publiczne, tak samo jak sprzedaż nieruchomości czy ruchomości.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli zostały wyjaśnione kwestie dotyczące art. 63, to przejdźmy do art. 64.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosełJózefKaleta">Mam pytanie w związku z pkt. 4 w ust. 2. Mowa tu jest o tym, że przychody z prywatyzacji majątku skarbu państwa mogą być wykorzystane dla pokrycia deficytu budżetu państwa. Czy tak być powinno? Przecież jest to konsumowanie majątku narodowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli będzie pan nastawał, panie pośle, że należy to usunąć, poddam to pod głosowanie w stosownym czasie. Oczywiście, że sprzedając majątek państwowy i przeznaczając uzyskane z tego tytułu dochody na bieżącą konsumpcję, zachowujemy się mniej więcej tak, jak ów szlachcic, który sprzedawał las, hektar po hektarze, i jeździł do Warszawy na kolejny karnawał w nadziei, że wyda kolejną córkę za mąż, aż sprzedał ostatni kawałek lasu. Mamy jednak deficyt budżetowy i musimy go zmniejszać. Czym pokryjemy deficyt budżetu, jeżeli nie będziemy mieli tych pieniędzy? Zawsze można powiedzieć, że w wydatkach budżetu państwa są przewidziane również inwestycje, chociażby owe inwestycje centralne, czyli inwestowanie w majątek trwały i majątek rzeczowy. A przecież mamy jeden rachunek budżetu państwa bez dzielenia pieniędzy wydatkowanych na poszczególne cele budżetowe według źródeł ich pochodzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Tu jest bardzo poważna zmiana w konstrukcji budżetu. W sensie ekonomicznym oczywiście takie transakcje mają inne znaczenie niż w sensie cywilnoprawnym. Mówię w tej chwili o prawie budżetowym i o rozliczeniach finansowych i wtedy zmienia to bardzo znacząco cały układ budżetowy - tym bardziej że część przychodów z prywatyzacji majątku skarbu państwa jest przeznaczana na cele adresowane np. na wypełnienie luki w Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Chciałbym wnieść do dyskusji pewien element nie wiążący się bezpośrednio z tekstem ustawy. Otóż nie byliśmy tu konsekwentni, jeżeli chodzi o wyodrębnienie budżetu majątkowego. Gdybyśmy to zrobili, zmiana przeznaczenia wpływów z prywatyzacji miałaby znaczenie merytoryczne i ekonomiczne. W proponowanym układzie to, czy te wpływy będą powiększały dochody budżetowe, czy przychody budżetowe właściwie nie ma znaczenia ekonomicznego, gdyż albo będzie mniejszy, albo większy deficyt budżetowy w zależności od tego, czy te przychody z prywatyzacji włączymy do dochodów budżetowych, czy potraktujemy je jako przychody budżetowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#PosełStanisławKracik">Wyrażam poważną wątpliwość, czy jest to szczęśliwe rozwiązanie, aby przychody z prywatyzacji wpisywać jako sposób na pokrywanie deficytu budżetu państwa. Mogę zgodzić się z tym, co powiedział pan poseł Pietrewicz, ale też pamiętajmy, że jeżeli tak to potraktujemy w tej części naszej debaty, to czysta sofistyka. Wydaje się, że mamy jeszcze kilka programów, pod którymi ja się nie podpisuję, jak np. powszechne uwłaszczenie. Bilans wpływów z prywatyzacji został już zrobiony i mamy rozdysponowane kilkadziesiąt procent tego, co można uzyskać z prywatyzacji. Obawiam się, że narazimy się nie tylko na taki zarzut, że majątek skarbu państwa będzie przejadany, bo jest taka pokusa, i innych poważnych programów gospodarczych i społecznych nie będzie z czego realizować. To jest zachęta do tego, aby wydawać na bieżąco przychody z prywatyzacji, i wtedy nie powinny się one nazywać przychodami.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełJózefKaleta">Według obowiązujących zasad ustalania deficytu budżetowego w krajach Unii Europejskiej nie uwzględnia się dochodów z prywatyzacji mienia państwowego i, jak sądzę, obowiązuje nas ten standard. Liczymy dotychczas deficyt starą metodą z zaliczeniem wpływów z prywatyzacji. W przyszłości będziemy musieli liczyć deficyt budżetowy, tak, jak liczy się go w krajach Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W Unii Europejskiej rozróżnia się pojęcie dochodów i pojęcie przychodów budżetu państwa i to wprowadziliśmy. Jednak póki nie zbudujemy dwóch budżetów czy wyraźnie wydzielonej części dotyczącej budżetu majątkowego, to ciągle wszelkie operacje tu dokonywane będą się sprowadzały do tego, że wszystkie źródła przychodów wpływają do jednego budżetu i wszystkie wydatki są pokrywane z tego samego budżetu.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Gdybyśmy przyjęli, że wyłączamy z tego przychody z prywatyzacji, to w konsekwencji tego trzeba się zastanowić, które programy budżetowe, zwłaszcza socjalne, bo one poważnie ciążą na budżecie, trzeba zredukować.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełJózefKaleta">Można to pokryć z deficytu budżetowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proponuję, panie pośle, abyśmy dyskusję nad deficytem budżetowym przenieśli do generalnej dyskusji nad budżetem, a ponadto był pan jednym z tych, którzy głosowali za uchwaleniem konstytucji, która ograniczyła możliwość kreowania dowolnego budżetu przez Sejm. Jesteśmy tu związani propozycją rządową, a rząd - bez względu na to, jaki to jest rząd - niechętnie powiększa deficyt budżetowy.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli nie ma konkretnego wniosku, to możemy przejść do art. 65.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jeszcze na chwilę wracam do art. 64. Proponuję w pkt. 4 ust. 2 skreślić słowo „przychodów”, bo jest ono użyte we wstępie do tego ustępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Możemy to przyjąć. W art. 65 jest pewna nowość w postaci ust. 1 pkt. 1. Chodzi o umożliwienie udzielania pożyczek z budżetu państwa „dla jednostek samorządu terytorialnego w ramach postępowania naprawczego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełStanisławKracik">W tej procedurze tzw. wezwania do sanacji przez Prezesa Rady Ministrów jest możliwość wdrażania programów naprawczych przez jednostki samorządowe dzięki pożyczkom z budżetu państwa. Żaden bank nie udziela pożyczki gminie prowadzącej postępowanie naprawcze.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli chodzi o kolejny art. 66, zwracam uwagę Komisji, że wczoraj była zgłoszona propozycja, aby rezerwa ogólna mogła sięgać 1% ogólnych wydatków budżetu. Doszliśmy do wniosku, że podstawową zasadą prawa budżetowego musi być wydajna i głęboka kontrola nad budżetem, sprawowana przez organ ustawodawczy, przez parlament. Rezerwa ogólna, ustalona w wysokości 1%, dawałaby swobodę wydawania przez rząd tych środków w sposób dowolny i odbywałoby się to poza kontrolą. W związku z tym utrzymaliśmy zasadę, która sprawdza się i teraz, że rezerwa ogólna budżetu państwa nie może przekraczać 0,2% wydatków budżetowych. I taki pułap dla rezerwy ogólnej jest zapisany w art. 66 ust. 1.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 67. Tu powtórzone jest rozwiązanie, które rozważaliśmy przy omawianiu art. 61, że budżet państwa składa się z części odpowiadających organom władzy państwowej, kontroli, ochrony prawa sądów i trybunałów, wymienionych w art. 84 ust. 2 oraz administracji rządowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Do jakiej kategorii organów władzy państwowej zalicza się Krajową Radę Radiofonii i Telewizji?</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wymieniona jest w art. 84 i jest to organ kontroli i ochrony prawa. Osobiście uważam, że za dużo jest tych organów pozarządowych, a mających charakter organów władzy państwowej. Przechodzimy do art. 68.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PosełJózefKaleta">Ust. 2 art. 68 jest powtórzeniem art. 13, w którym mowa jest o tym, że minister finansów, w drodze rozporządzenia, ustala klasyfikację części budżetowych. Takie powtarzanie nie jest chyba potrzebne.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W art. 68 mówimy o specjalnej konstrukcji, która istnieje wyłącznie w budżecie państwa, a mianowicie o częściach budżetu. Jest to sytuacja, kiedy jest jeden gestor spośród tych wymienionych w art. 84, bądź organ władzy administracyjnej, i zajmuje się realizacją zadań z różnych działów. Ta klasyfikacja części budżetu jest klasyfikacją specjalną i tu mówimy o tym, że minister finansów ustala, w drodze rozporządzenia, klasyfikację części budżetowych, ponieważ musi zbierać i kojarzyć pewne zadania administracyjne, które wykonuje dany resort czy dana jednostka.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 69. Główna zmiana polega tu na tym, że w przedłożeniu rządowym przewidywano sześć kategorii różnych wydatków. Podkomisja zgrupowała to w taki sposób, że są trzy podstawowe kategorie wydatków: bieżące, na obsługę długu skarbu państwa i majątkowe, a wszelkiego rodzaju subwencje, dotacje, świadczenia, wynagrodzenia, traktowane w jednym ciągu w przedłożeniu rządowym, zgrupowaliśmy w kategorii wydatków bieżących.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nigdy nie mogłam zrozumieć, dlaczego emerytury nazywa się świadczeniami na rzecz osób fizycznych, a wynagrodzenia i uposażenia nie są takimi świadczeniami i są traktowane rozdzielnie. Podczas rozpatrywania projektów ustaw budżetowych, kiedy wymieniano różne klasyfikacje, a więc ile przeznacza się na wynagrodzenia, a ile na świadczenia, i porównywano to z roku na rok, zawsze upewniałam się, co to są te świadczenia. Prawdę mówiąc, ta klasyfikacja, która jest omówiona w ust. 2, jest klasyfikacją jak gdyby nieformalną, bo nie jest tym samym, co wydatki poklasyfikowane do poszczególnych działów, rozdziałów i paragrafów. Czy jest nam potrzebne takie rozróżnienie?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wydaje mi się, że konieczne jest, żeby jako minimum obecny pkt. 4 w ust. 2 oznaczyć jako pkt. 3, a obecny pkt. 3 oznaczyć jako pkt. 4 i zapisać - „inne świadczenia na rzecz osób fizycznych”. Zmierzając w takim kierunku rozumowania, jaki zaprezentowała pani poseł Góralska, należałoby w ogóle zrezygnować z pkt. 3 i napisać łącznie: „wynagrodzenia, uposażenia i składki od nich naliczone oraz inne świadczenia na rzecz osób fizycznych”. Mielibyśmy cały katalog tych świadczeń w jednym punkcie.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Wydaje się, że tutaj mamy do czynienia z bardzo trudną sprawą. Świadczenia na rzecz osób fizycznych są to takie świadczenia z budżetu, które w sposób pośredni bądź bezpośredni wypłacane są osobie znajdującej się w określonym stanie prawnym bądź ekonomicznym i nie wymagają w zamian żadnego świadczenia ze strony tej osoby. Wynagrodzenie lub uposażenie za pracę jest, można powiedzieć, świadczeniem, ale w zamian za pozyskaną pracę. Wydaje nam się, że to rozróżnienie jest rozróżnieniem, które - być może - warto wprowadzić. Gdybyśmy przyjęli, że wszystkie te rodzaje transferów do osób fizycznych - i te, które wynikają z tytułu pracy, i te, które są z tytułu świadczeń społecznych - byłyby traktowane jako jedna duża grupa wydatków budżetowych, to pomijając fakt, że obejmowałyby łącznie blisko 50% tych wydatków, jednocześnie byłaby to bardzo niejednorodna grupa wydatków.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Jak to jest z pożyczkami udzielanymi przez skarb państwa? Wydawałoby się, że to mogło być zapisane w kategorii wydatków majątkowych, ale te wydatki są bardzo wyraźnie określone w ust. 6. Gdzie wobec tego w art. 69 miałyby być wymienione czy też dorozumiane pożyczki udzielane z budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Pożyczki udzielane z budżetu to jest rozchód a nie wydatek.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To jest określone w art. 4 ust. 2, gdzie mowa jest o rozchodach publicznych i tam mieszczą się „udzielone pożyczki”.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">W art. 69 jest mowa o budżetowych wydatkach na obsługę długu skarbu państwa, a gdy udzielamy pożyczek, to nie ma wydatków budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Gdy udzielamy pożyczki, to faktycznie jest to pewien rozchód naszego majątku, a potem otrzymujemy dochody w postaci odsetek i spłaty rat pożyczki. Jeżeli chodzi o obsługę papierów skarbowych, to naszym wydatkiem jest to, co jest wydatkiem bieżącym, związanym z płaceniem bądź odsetek dla posiadacza papierów, bądź kwot związanych z jakimiś uznaniami dyskonta czy innymi świadczeniami dla posiadacza papierów. Natomiast sam wykup wartości kapitałowej to także rozchód.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Najogólniej mówiąc, to wydatek jest ekspensem, który nie wraca, a rozchód jest takim ekspensem, który wraca, czy może wrócić.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Niczego tu nie wnoszę, ale proponuję, aby Ministerstwo Finansów pomyślało na przyszłość o tym podziale, bo ten, o którym mówi pani minister, nie jest dość dokładny. Mamy np. uposażenia rodzinne sędziów, gdzie niczego nie trzeba świadczyć, a też się to zalicza do wynagrodzeń. Ta klasyfikacja, zaproponowana w ust. 2, nie jest właściwie potrzebna.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Chciałbym poprzeć panią minister Wasilewską w jej rozumowaniu, stwierdzając, że to grupowanie jest potrzebne dla celów analitycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 70. Nikt nie zgłasza uwag. W związku z tym przechodzimy do art. 71.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Gdy rozliczaliśmy wykonanie budżetu za rok ubiegły, w kwestiach dotyczących realizacji zadań zleconych było dużo nieprawidłowości związanych z przekazywaniem środków finansowych na zadania zlecone. Czy podkomisja rozważała, czy warunki, jakie są zapisane w czterech punktach w ust. 2 są wystarczające do tego, aby zapewnić właściwą kontrolę i gwarancje właściwego wykonywania zadań zleconych, powierzanych innym jednostkom spoza sektora finansów publicznych?</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Podczas pracy podkomisji do tego artykułu nie zgłaszano specjalnych uwag. Podkomisja była przekonana, że ten zapis jest wystarczający, ale jeżeli będą teraz zgłaszane uwagi, to możemy go poprawić czy wzbogacić.</u>
<u xml:id="u-92.2" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Czy pan poseł zgłasza jakąś konkretną propozycję, czy było to tylko pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">To było z mojej strony tylko pytanie. Zgłoszę ewentualnie w drugim czytaniu jakąś propozycję czy poprawkę, gdyż uważam, że tu mogą powstać pewne komplikacje, gdy np. kilka instytucji spoza sektora finansów publicznych będzie się ubiegać o te same środki na ten sam cel. Tu trzeba by dopisać jakieś zabezpieczenia.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Przechodzimy do art. 72. Czy są uwagi? Tu na samym początku zawarta jest pewna informacja. Mianowicie art. 72 dotyczy udzielania dotacji przedmiotowych, kalkulowanych według stawek jednostkowych, dla przedsiębiorców wytwarzających określone rodzaje wyrobów lub świadczących określone rodzaje usług. Dodaliśmy tu warunek: „z uwzględnieniem ich równoprawności”, co oznacza konieczność przeprowadzenia procedur przewidzianych w ustawie o zamówieniach publicznych. Pozostałe zmiany mają charakter raczej redakcyjny. Nie ma uwag do tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-93.2" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Przechodzimy do art. 73. Dotyczy on dotacji podmiotowych. W ust. 1 był zapis: „Z budżetu państwa mogą być udzielane dotacje podmiotowe w ustawowo określonym zakresie lub w zakresie określonym w przepisach wydanych na podstawie ustaw innych niż ustawa budżetowa”. Skreśliliśmy z przedłożenia rządowego tę część zapisu „lub w zakresie określonym w przepisach wydanych na podstawie ustaw innych niż ustawa budżetowa” ze względów głównie legislacyjnych, dlatego że wszystkie ustawy są sobie równe, a stwierdzenie „w ustawowo określonym zakresie” jest pojęciem szerokim i obejmuje również przepisy wydane na podstawie innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-93.3" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Czy są uwagi? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-93.4" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Przechodzimy do art. 74. Tu jest zapisana zasada finansowania z budżetu państwa inwestycji państwowych jednostek budżetowych. Dodano tu słowa: „w tym i gospodarstw pomocniczych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W związku z treścią art. 74 ust. 1 - następny art. 75 jest zbędny.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ten artykuł uległ jednak pewnej zmianie, dlatego że tam były wymienione przedsiębiorstwa, jednostki związane z badaniami naukowymi lub pracami badawczo-rozwojowymi. To wszystko ujęliśmy w art. 74 ust. 2 pkt 3: „jednostek nie zaliczanych do sektora finansów publicznych”, ale tu jest bardzo rygorystyczne obwarowanie wyrażone w słowach: „na podstawie odrębnego upoważnienia zamieszczonego w ustawie budżetowej lub w innej ustawie”. I to jest jedyny ustawowy tytuł do udzielania dotacji jednostkom nie zaliczanym do sektora finansów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Wcześniej omawiane były kwestie związane z inwestycjami centralnymi. W związku z tym, że z różnych względów nie uczestniczyłem w części obrad dotyczącej inwestycji, chciałem zapytać, czy w tych artykułach zostały umieszczone jakieś zapisy dotyczące ograniczeń co do długości cyklu inwestycyjnego i skracania go do racjonalnych terminów, np. 5 lat, dla inwestycji centralnych, czy też takich zastrzeżeń nie wprowadzono?</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Takich zastrzeżeń nie ma - tym bardziej że w pewnym sensie ustawa zmierza w nieco innym kierunku, określając generalnie programy wieloletnie. Zakłada się, że kosztorys takiego programu wieloletniego musi być z góry określony w ustawie budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">W pewnym sensie są wprowadzone takie zabezpieczenia, bo mamy art. 78, gdzie - co prawda - nie określa się ile lat ma trwać dana inwestycja, ale jest tam bardzo kategoryczny przepis mówiący, że zwiększenie planowanej wartości kosztorysowej, wynikające - i tu wymienia się kilka punktów, a wśród nich wydłużenie okresu realizacji inwestycji - nie stanowi podstawy do zwiększenia łącznej kwoty dotacji celowej. Jeżeli ktoś wpadnie na pomysł, że w ramach przyznanych dotacji zbuduje się jakiś np. dodatkowy pawilon w szpitalu, czy też ma być bardziej nowocześnie i w związku z tym budowa ma trwać o 5 lat dłużej, to nie dostanie ani grosza więcej. A więc takie zabezpieczenie jest i moim zdaniem jest ono lepsze niż wpisywanie jakiegoś terminu dla prowadzenia danej inwestycji. To jest zabezpieczenie rozsądniejsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są inne uwagi? Nie ma. Przechodzimy do art. 75.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#DyrektorTeresaOlszewska">Wydaje się, że art. 75 jest zbędny i należałoby ten zapis skreślić w świetle postanowień ust. 1 art. 74.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zastanówmy się chwilę nad tym. W art. 74 ust. 1 jest zapis: „Z budżetu państwa finansowane są, z zastrzeżeniem ust. 3, inwestycje państwowych jednostek budżetowych, w tym ich gospodarstw pomocniczych”. Art. 75 rozstrzyga kwestię, kto podejmuje decyzje: czy kierownik państwowej jednostki budżetowej, czy kierownik gospodarstwa pomocniczego, a to jest zawarowanie, że decyzje w tej materii podejmuje kierownik państwowej jednostki budżetowej a nie kierownik gospodarstwa pomocniczego. Taka była nasza intencja. Podejmujący decyzję ponosi ustawową odpowiedzialność. Jeżeli będziemy mieli takie problemy, jak w tym roku przy rozliczaniu gospodarstwa pomocniczego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, to będzie wiadomo, że za podjęcie decyzji odpowiada osoba polityczna, tzn. szef Kancelarii, a nie szef gospodarstwa pomocniczego. Przechodzimy do art. 76.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Proszę o wyjaśnienie, czy np. na podstawie art. 76 spółka Autostrady Wielkopolskie SA może starać się o dotacje z budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tak, może. Gdy dyskutowaliśmy nad tym artykułem i tym problemem, postanowiliśmy ograniczyć dotacje dla przedsiębiorstw tylko do dwóch sfer działania, tzn. w zakresie infrastruktury oraz w zakresie ochrony środowiska. Takie ograniczenie było też proponowane w przedłożeniu rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Prosiłabym panią mecenas z Biura Legislacyjnego o to, żeby jeszcze wyjaśnić, jak to się ma do ustawy o autostradach płatnych, bo tam są jakieś limity środków, których nie pamiętam. Czy to rozwiązanie jest korzystniejsze od obowiązujących w tamtej ustawie, czy nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy pojęcie infrastruktury jest tutaj dostatecznie ścisłe, aby nie była to jakaś ukryta dotacja na rozwój jakiegoś przedsiębiorstwa? Czy nie ma tam jakichś ukrytych możliwości kupienia z tych dotacji np. maszyn czy innych urządzeń, które nie będą służyć infrastrukturze czy ochronie środowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Osobiście wyrażam pogląd, że ten przepis może być w praktyce wykorzystywany w zbyt szerokim zakresie. Z budżetu państwa powinny być finansowane tylko inwestycje infrastrukturalne w ścisłym tego słowa znaczeniu, tzn. drogi, lotniska, porty morskie, gazociągi, sieci wysokiego napięcia. To powinno się odnosić do wielkich przedsięwzięć. Od wspierania środkami publicznymi budowy np. oczyszczalni ścieków dla przedsiębiorstwa jest Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, a nie budżet państwa. Środki z budżetu państwa powinny być angażowane do finansowania naprawdę wielkich przedsięwzięć infrastrukturalnych, mających szczególne znaczenie dla gospodarki narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosełHenrykDykty">Prosiłbym o wyjaśnienie, o jakich tu chodzi przedsiębiorców. Czy chodzi także o przedsiębiorców prywatnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chodzi o wszystkich przedsiębiorców gospodarki uspołecznionej i nieuspołecznionej.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie znaleźliśmy tu niczego lepszego w sensie sformułowań, ale obawy, które podnosi pan poseł Wielowieyski, są słuszne. Dotacją na cele ochrony środowiska może zostać objęta np. myjnia ekologiczna samochodów, co kiedyś wynalazłam w sprawozdaniu z wykonania budżetu. Jest to w jakimś sensie ochrona środowiska. Jeżeli niczego lepszego nie wymyślimy, to proponuję, aby zapisać to, o co wnioskuje pan przewodniczący: „mające szczególne znaczenie dla gospodarki narodowej”. Wówczas będzie można wyeliminować tę myjnię ekologiczną i taka inwestycja nie będzie mogła być finansowana z budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proponuję dodać w ust. 1 art. 76 słowa „mających szczególne znaczenie dla gospodarki narodowej”. Wiem od pana ministra Steinhoffa, że pracuje się nad ustawą o wspieraniu przemysłu czy przedsiębiorstw ze środków państwowych. To będzie duża ustawa, która ma określić, gdzie i na jakich warunkach można udzielić takiego wsparcia, i cały świat to robi. W ub. roku był taki przypadek, kiedy Unia Europejska była wstrząśnięta upadłością stoczni w Bremie, która była przez kilka lat finansowana przez rząd federalny w ten sposób, że rząd finansował Bremę, a Brema jako miasto finansowała stocznię. I tak robią wszyscy. Jest to oczywiście naruszanie warunków wolnego rynku, jest to naruszanie stosunków międzynarodowych, ale jest to również sytuacja o tyle dla nas niekorzystna, że nie ma takiego zapisu. Mam jednak nadzieję, że w tamtej ustawie znajdzie się zapis, iż można udzielić takiego wsparcia przedsiębiorcy - z tym, że on musi się w jakiś szczególny sposób rozliczyć nie tylko z budżetem, ale ze społeczeństwem.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Czy ten artykuł 76 był w przedłożeniu rządowym i czy nie wydaje się to ściśle związane z umożliwieniem udziału środków budżetu państwa w budowie autostrad - w wysokości 50% ich kosztów?</u>
<u xml:id="u-110.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Nie obawiam się tego, gdyż mamy na wielu polach taką sytuację dotowania przez państwo różnych działań w różny sposób. Ponieważ ustawa o autostradach jest ustawą o charakterze szczególnym w stosunku do tej ogólnej ustawy, więc nie będzie tutaj można stosować takich rozwiązań. Odnoszę się z pewnym dystansem do tego problemu z tej przyczyny, że osobiście uważam, iż państwo nie może się uchylić od współfinansowania inwestycji infrastrukturalnych. Jestem z zawodu prawnikiem z zakresu prawa transportowego. Prof. Zygmunt Wielopolski z Politechniki Szczecińskiej napisał kiedyś bardzo ciekawą historię transportu i tam opisał następującą sytuację. W USA państwo nie uczestniczyło w finansowaniu budowy linii kolejowych, a u nas w Polsce - tak. Między innymi rząd carski poręczył wysokość minimalnej dywidendy dla kolei warszawsko-wiedeńskiej po to, aby można było sprzedać akcje tego przedsięwzięcia. Otóż na jednej z linii kolejowych łączących Nowy Jork z Chicago obowiązywał taki przepis, że jeżeli pociąg przejedzie przez tunel, to przed przepuszczeniem następnego pociągu musi przyjść inspektor i sprawdzić, czy następny pociąg może przejechać przez ten tunel. To są skutki oszczędnościowej budowy infrastruktury w państwie. Wiemy dobrze, że z żadnych pieniędzy niepaństwowych nie wybuduje się takich urządzeń, jak zapory wodne, zbiorniki, ale także takich, jak lotniska i autostrady, bo okres zwrotu nakładów, zwłaszcza w państwie o niskim poziomie dochodu per capita, jest tak długi, że żaden kapitał prywatny tego nie wytrzyma. Naiwnością jest sądzić, że autostrady można wybudować z pieniędzy prywatnych.</u>
<u xml:id="u-110.2" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Przepis, o którym teraz mówimy, nie jest wystarczającą furtką. Tutaj akurat pan poseł Wielowieyski wsparł moje argumenty powoływaniem się na inną zasadę. Jest to ustawa specjalna i nie będzie likwidowana tą ustawą. Czy są inne uwagi dotyczące art. 76?</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PosełHenrykDykty">Jeszcze zgłaszam uwagę do ust. 3. Chodzi mi o prze-widywaną wysokość realizacji określonej dotacji w kolejnych latach. Nie przewiduje się takiej możliwości, aby wstrzymać dotację. Ten zapis ma charakter obligatoryjny: jeżeli ktoś rozpoczął realizację inwestycji, musi te dotacje otrzymywać. Może być taka sytuacja, że przedsiębiorca, który otrzymał środki z dotacji, nie będzie się wywiązywał z podpisanych umów. To co się wtedy stanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Być może ten przepis jest napisany zbyt łagodnie, ale intencją jego wprowadzenia było uniknięcie sytuacji, w której kwota dotacji rośnie w miarę trwania inwestycji, tzn. z góry określamy ile on może dostać. Może brakuje tu przepisu mówiącego o możliwości cofnięcia lub ograniczenia dotacji, jeżeli nie jest ona wykorzystywana w należyty sposób, jednak obowiązuje generalna zasada, że dotacje wykorzystane niewłaściwie muszą być zwrócone. Wszyscy się na to powołują. Jeżeli takiego przepisu nie ma, to będziemy musieli go wprowadzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Proszę sobie przypomnieć, jak teraz jest z dotacjami, z kwotami przeznaczanymi na inwestycje centralne. Ministerstwo Finansów bądź pod-komisja do spraw inwestycji centralnych przytacza taki argument, że trzeba ustalać, ile kto dostał na realizację inwestycji i dlaczego tych środków nie wydał. Sprawia to jednak wrażenie tylko wymiany zdań. Nie wiem, czy są jakieś przepisy, które to regulują.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W art. 94 ustawy, którą omawiamy, jest w ust. 1 zapis: „Dotacje udzielone z budżetu państwa, wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem lub pobrane w nadmiernej wysokości, podlegają zwrotowi do budżetu państwa wraz z odsetkami w wysokości określonej jak dla zaległości podatkowych, w terminie do dnia 28 lutego następnego roku, o ile przepisy szczególne nie stanowią inaczej”. I tu jest zapisana ta generalna zasada.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czy nie powinien znaleźć się tu taki przepis, że ten, kto zmarnotrawił dotację w 1998 r. nie dostanie nic w 1999 r.? Mieliśmy przypadki takich inwestycji, na które pobrano pieniądze z budżetu i przeznaczono je na inne cele, a następnie, w kolejnym roku budżetowym ten wojewoda - bo to o niego chodziło - przyszedł i powiedział, że on realizuje cel ważny społecznie, i mimo iż w poprzednim roku nie wykorzystał środków, dostał nową dotację.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Być może, w art. 94 warto byłoby umieścić jeszcze jeden przepis i - być może - trzeba sięgnąć do podobnego rozwiązania, jakie jest w ustawie o zamówieniach publicznych, że ktoś, kto się nie wywiązał z zamówienia publicznego, traci przez dwa lub trzy lata możliwość ubiegania się o uzyskanie nowego zamówienia. Proszę Biuro Legislacyjne o przygotowanie takiego przepisu, którym uzupełnimy art. 94 albo wprowadzimy do art. 99 zapis, że podmiot, który wykorzystał dotację niezgodnie z jej przeznaczeniem, traci prawo do dotacji przez trzy lata.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Chciałbym rozumieć tę propozycję nie jako za-przestanie rozpoczętego dotowania jakiejś konkretnej inwestycji, tylko po jej zakończeniu ewentualne nieuruchamianie następnej inwestycji. Przykładowo wyobrażam sobie taką sytuację, jak budowa metra w Warszawie, podczas której w wyniku jakiegoś nieprawidłowego działania dyrekcji nastąpiło nieracjonalne wykorzystanie środków budżetowych. Dokonano jednak zmiany dyrekcji i teraz jest duże prawdopodobieństwo, albo nawet pewność, że od następnego roku ta inwestycja może przebiegać dobrze. Z powodu braku dopływu środków ona nie mogłaby być realizowana, gdyby dotacje budżetowe miały być obcięte na trzy lata. To jest nieracjonalne z punktu widzenia społecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Myślę, nawiązując do przykładu metra warszawskiego, że przede wszystkim prezydent miasta i rada miasta powinni wyrazić tzw. czynny żal, nie ograniczający się tylko do odwołania dyrektora, ale również powinni ze swojego budżetu sami zwrócić te pieniądze, nie czekając, aż upomni się o to Komisja Finansów Publicznych. My nie ustalamy, kto ma być dyrektorem budowy metra ani kto ma być dyrektorem innej jakiejś inwestycji, ale jak ktoś bierze pieniądze publiczne, niech dmucha na zimne i niech pilnuje i kontroluje, jak te pieniądze są wydawane. Gdy nie będą mieli z czego zwrócić, to zamkną jeszcze ze dwa teatry w Warszawie i będą mieli pieniądze na zwrot do budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Zwracam się do pana posła Pietrewicza. Chodzi o to, że wezmą dotację na metro, a z tych pieniędzy zbudują Most Świętokrzyski. Podawałam już ten przykład, że przyznano pieniądze na budowę bardzo potrzebnego szpitala i na to, aby zakończyć tę inwestycję, ale tymczasem zostały one przeznaczone na zupełnie inne cele, a w następnym roku odpowiedzialni za te inwestycję przyszli i powiedzieli, że są potrzebne pieniądze, i dostali je. Chodzi mi o to, że jeżeli prezydent Warszawy dostanie dotację na budowę metra - chociaż moim zdaniem nie powinien dostać, bo ma nadwyżkę budżetową - a przeznaczy ją na budowę Mostu Świętokrzyskiego, to niech ma świadomość, że nie dostanie ani grosza na metro. I to wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PosełJózefKaleta">W takich sytuacjach, gdy wojewoda wykorzystuje środki budżetowe nieracjonalnie i niezgodnie z przeznaczeniem, powinien ponosić konsekwencje, powinien być ukarany, odwołany, ale nie może ponosić z tego tytułu konsekwencji społeczeństwo danego miasta czy gminy. Nie można przekreślać inwestycji potrzebnej i często zaawansowanej. Tak chyba nie można rozumować, jak to proponuje pani poseł Góralska.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Proponuję poddać jutro pod głosowanie tę nową wersję zapisu w art. 76. Opowiadam się tutaj za rygoryzacją. Każdy naród ma takie władze, na jakie sobie zasłużył.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Jeszcze jedna uwaga. Intencja pana przewodniczącego jest mi bliska, natomiast sposób rozwiązania uważam za niewłaściwy, zbyt rygorystyczny i szkodliwy z punktu widzenia ogólnospołecznego. Prosiłbym Ministerstwo Finansów o znalezienie innego rozwiązania tego problemu, które spełniałoby tę intencję w sposób bardziej łagodny.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ministerstwo Finansów zastanowi się nad łagodniejszą wersją tego zapisu, natomiast wersję surowszą - ze względu na specjalne stosunki łączące Komisję Finansów Publicznych z Biurem Legislacyjnym - przygotuje Biuro Legislacyjne na jutro.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Popieram tę wersję bardziej rygorystyczną.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja również.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 77.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#DoradcaprawnyprezesaNajwyższejIzbyKontroliMarzenaZielińska">Jest tu mowa o udzielaniu dotacji celowej na dofinansowanie kosztów realizacji inwestycji, o czym traktował jeden z wcześniejszych zapisów. Nie mogę doszukać się tu różnicy. Chyba należy ten artykuł dokładniej sprecyzować, albo ust. 2 w art. 74 inaczej zredagować.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">To jest słuszna uwaga, chociaż jest pewna różnica, bo art. 77 nieco szerzej traktuje sprawę dofinansowania kosztów realizacji inwestycji będących zadaniem własnym jednostek samorządu terytorialnego. Rozważmy możliwość skreślenia art. 77, ponieważ jego treść mieści się w art. 70.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Chciałbym podnieść sprawę tego artykułu w związku z reformą samorządu terytorialnego. Czy zasadne jest utrzymywanie nadal dofinansowywania kosztów realizacji inwestycji, które są zadaniem własnym jednostek samorządu?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Trzeba brać pod uwagę słabość finansową większości samorządów. Jeżeli nie będzie takiego zapisu, to może się okazać, że większość samorządów nic by nie mogła zrobić.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Trzeba te samorządy wzmocnić finansowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Panie pośle, żeby to zrobić, trzeba na początek zlikwidować co drugi powiat.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Jestem za tym.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W takim razie obaj jesteśmy w mniejszości w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 78. To jest artykuł chroniący przed ciągłym zwiększaniem kosztorysów inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Jeżeli nastąpi poślizg w realizacji inwestycji z tytułu nieprzyznania w budżecie państwa określonych wielkością kosztorysową środków finansowych, które pozwolą na wykonanie tej inwestycji w przewidywanym czasie, to ten zapis zawarty w art. 78 nie będzie obowiązywał.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">W tym przypadku przyjmowaliśmy założenie, że wprowadzając wieloletnią inwestycję budżet państwa zobowiązuje się, że da określoną kwotę, która jest potrzebna na jej realizację. Pomijamy tu kwestię waloryzacji tej kwoty, spowodowanej ruchem cen walut. Na ten temat w ogóle nie mówimy w tej ustawie. Mówimy tylko o realnej wartości inwestycji. Poślizg w wykonywaniu inwestycji nie powoduje zmian i nie daje podstawy do zwiększenia realnej wartości inwestycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Nadal mam wątpliwości, bo np. może nastąpić zwiększenie zakresu rzeczowego inwestycji, niezależne od inwestora. Często zdarza się, że zmieniają się normy obowiązujące w inwestycjach związanych z zabezpieczeniem energetycznym, przeciwpożarowym itp. Zakres rzeczowy może być zwiększany z powodu niezależnego od inwestora, bo zostaną na niego nałożone nowe obowiązki i przepisy, do których musi się dostosować. Czy wtedy będzie mógł wystąpić o zwiększenie łącznej kwoty dotacji celowej na tę inwestycję, czy też nie będzie mógł? Nie powinno się ograniczać możliwości zwiększania łącznej kwoty realizacji danej inwestycji, bo mogą wystąpić przyczyny obiektywne uzasadniające takie zwiększenie.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Odnieśmy się do tego, co dzieje się np. przy budowie szpitali. Szpital buduje się kilka lat i co roku mamy nowe roszczenia dotyczące zwiększenia kwot na wyposażenie, dlatego że zmieniają się standardy i wymagania w związku z postępem nauki światowej. Niech w takim razie inwestor planuje takie budowy z pewnym wyprzedzeniem. Nie może to być inwestycja typu samolot „Iryda”. Dramat „Irydy” zaczął się wtedy, kiedy w 1974 roku zaprojektowano samolot, który miał być średnio zaawansowany technicznie - według wiedzy i standardów z 1974 roku. Normalnie na świecie projektuje się samolot z wyprzedzeniem 10 lat prognozowanego rozwoju techniki i szuka się nowoczesnych rozwiązań. Jeżeli ktoś buduje szpital, to powinien wziąć takiego architekta i takich pomocników tego architekta, którzy znają się nie na budowie opery, tylko szpitali, i orientują się, jakie są tendencje światowe budowy tych obiektów.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Uzupełnię to w kilku słowach. Razem z panem posłem Ciesielskim kilka lat rozpatrywaliśmy i ścigali takie przypadki budowy szpitali i innych dużych obiektów. Stwierdzam, że wprowadzenie nowych norm, zaskakujących inwestora i zaskakujących budżet, może być podstawą do zwiększenia wydatku budżetowego na dany obiekt. Jednakże pamiętajmy o tym, że najczęściej stosowaną praktyką jest pomijanie w kosztorysie inwestycji pewnych pozycji, nawet jeżeli inwestor wie o konieczności przewidywania dodatkowych wydatków, ale ponieważ trzeba zahaczyć się o budżet państwa, tego się nie ujawnia. Gdy burmistrz czy wojewoda nie daje więcej środków, gdy z budżetu też nie ma większych kwot, to planuje się wydatki inwestycji nieco niżej i kosztorys jest skromniejszy, niezależnie od tego, co się o tym wie. Jeżeli jednak następuje taka obiektywna sytuacja, o jakiej pan poseł Szweda mówi, jest podstawa do tego, aby zrewidować decyzje o przyznaniu środków na daną inwestycję. Należy się jednak liczyć z wieloma niebezpieczeństwami powiększania kosztów inwestycji i podwyższania kosztorysów, sprzecznymi z zasadami racjonalnego i rzetelnego gospodarowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PosełHenrykDykty">Uważam, że w tym artykule trzeba dopisać coś, co uwzględnia takie nadzwyczajne sytuacje, jeżeli np. nastąpi powódź.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Art. 78 ma rzeczywiście charakter przepisu rygorystycznego, ale proszę pamiętać, że dotacje są udzielane w budżecie rocznym. Te przepisy dotyczą budżetu państwa, a nie budżetu samorządów, czyli są udzielane ustawowo. Ustawa może zmieniać ustawę. W tej ustawie nie ma ani jednego zapisu mówiącego, czego nie wolno zrobić w budżecie. Jest tylko jeden zapis wprowadzający ostrzejsze rygory, gdzie jest mowa o tym, że Rada Ministrów nie może złożyć do Sejmu projektu budżetu z deficytem większym niż..., a jest przepis konstytucyjny mówiący o tym, że Sejm nie może uchwalić wyższego deficytu budżetowego, niż zaproponował rząd.</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli wystąpią sytuacje nadzwyczajne, to ustawa budżetowa to uwzględni i można w niej przyjąć inne kwoty. Jeżeli zdjęlibyśmy teraz generalnie ten hamulec, to znajdziemy się dokładnie w tym miejscu, w którym jesteśmy z inwestycjami centralnymi obecnie. I tego po prostu nie można zrobić i musi obowiązywać określony rygor. W sytuacjach nadzwyczajnych, gdy np. zostaną narzucone dyrektywą komisarzy z Brukseli nowe przepisy dotyczące jakiejś dziedziny, może to zostać uznane i uwzględnione. My, jako posłowie, zetkniemy się wkrótce z biurokracją brukselską i przejmowaniem przez nią władzy i przestaniecie państwo narzekać na biurokrację krajową, bo dopiero wtedy przekonacie się, co to znaczy biurokracja.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli zdarzy się powódź, to będzie sytuacja nadzwyczajna i od tego jest ustawa budżetowa, żeby ustaliła, co w związku z tym postanawiamy. Natomiast nie możemy teraz na samym wstępie zwolnić tego hamulca, bo będziemy mieli nadal do czynienia z tym, z czym mamy do czynienia obecnie.</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Odwołam się do własnych doświadczeń. Gdy był przygotowywany program „Skorpion”, tj. budowy specjalnego samolotu, to koszt jego budowy wyliczono na 2 mln zł. Okazało się, że to wystarcza na wybudowanie trzech samolotów próbnych i nic ponadto. Gdy spotkałem się z projektantami i powiedziałem, że oszukują i że to będzie kosztowało co najmniej 8 mln zł, to oni się tylko roześmieli i powiedzieli: przypuszczaliśmy, że pan powie - miliard dolarów, a miliard dolarów to było wówczas 15 mln zł. Nie przedstawiłem takiego kosztu Radzie Ministrów, bo wiedziałem, że nie przyjęto by wtedy tego programu.</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pod każdą szerokością geograficzną i w każdym ustroju inwestor sięgający do kiesy publicznej tłumaczy, że jego zamiary nie są wcale takie drogie, że będzie szybciej wykonywał swoje plany, że to co zrobi, będzie lepsze - w obawie, że nie dostanie pieniędzy. Nie możemy teraz zdjąć tego hamulca.</u>
<u xml:id="u-138.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy mam art. 78 poddać pod głosowanie, gdy do tego przystąpimy, czy też mogę uznać, że jest aprobowany? Nie słyszę sprzeciwów. Został zaaprobowany. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-138.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 79. Czy są uwagi? Nie ma uwag. Tu jest złe przywołanie. W art. 79 ust. 1 pkt 2 powinno być zamiast art. 84 ust. 6 napisane: art. 83 ust. 4. Poprawiamy.</u>
<u xml:id="u-138.7" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 80? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-138.8" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 81. Tu jest wprowadzona bardzo istotna zmiana. Przyjęliśmy granicę kosztów w wysokości 500 mln zł dla programu wieloletniego, który wymaga statuowania z mocy ustawy. „Programy wieloletnie ustanawiane są przez Radę Ministrów, a na mocy ustawy, jeżeli koszty realizacji programu przekraczają kwotę 500 mln zł”. Jest to wzmocnienie pozycji Sejmu w tej całej procedurze budżetowej, a ściślej mówiąc, w dysponowaniu finansami publicznymi.</u>
<u xml:id="u-138.9" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nowością jest ust. 3 w art. 81. W tym zapisie spróbowaliśmy wymienić główne dziedziny czy tytuły, w których mogą być ustanawiane programy wieloletnie. Są to: obronność i bezpieczeństwo państwa, ochrona środowiska, rozwój gospodarki, w tym restrukturyzacja wybranych dziedzin oraz rozwój nauki.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PosełZbigniewZarębski">A ochrona zabytków? Ratowanie zabytków Krakowa pochłonęło chyba więcej niż 500 mln zł, a to jest też program wieloletni.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PosełHenrykDykty">Przyłączam się do tego głosu i uważam, że ust. 3 jest ustępem raczej uznaniowym. Nie ma tu określonych jednoznacznie kryteriów, a są to kryteria trudne do oceny. Nie uwzględnia się tu innych przypadków, jak np. ochrona zabytków. Dlaczego wymieniono tylko cztery dziedziny czy obszary, a nic poza tym?</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Mogę na to odpowiedzieć zgodnie z tym, jak przebiegała dyskusja w podkomisji. Stoimy przed dylematem, czy wszystko może być przedmiotem programu wieloletniego. Np. program wieloletni - Olimpiada 2006 z najważniejszym przedsięwzięciem inwestycyjnym, jakim będzie nadbudowa Kasprowego Wierchu, bo inaczej nie będziemy mieli odpowiedniej trasy zjazdowej, a poza tym wybudowanie specjalnej świątyni, w której wszyscy biskupi będą się modlili o śnieg w czasie Olimpiady, bo do odbycia Olimpiady zimowej potrzebny jest śnieg. Czy mamy jednak wprowadzić pewne ograniczenia w tworzeniu tych programów wieloletnich? Zastanawiając się nad tym w czasie obrad podkomisji mówiliśmy, że trzeba wymienić tylko te dziedziny, które według naszej wiedzy o tym, co dzieje się za granicą - chodzi na przykład o program budowy bombowca strategicznego w USA - obronność i bezpieczeństwo państwa powinny być w tym katalogu zadań, realizowanych w ramach programów wieloletnich, uwzględnione. Ochrona środowiska też jest jakimś priorytetem, zwłaszcza w sytuacji kraju, który jest ciągle pod tym względem zdegradowany, mimo że się już wiele zmieniło w tej dziedzinie. Rozwój gospodarczy to jest kwestia zdefiniowania bardzo szerokiego zakresu zadań. Tu tkwi sedno sporu, czy państwo ma być aktywne we wspieraniu rozwoju gospodarczego, i tu zwyciężył pogląd, że państwo powinno być aktywne w sferze rozwijania gospodarki. Rozwój nauki, to są też zadania bardzo istotne dla państwa. Proponuje się dodać tu ochronę dziedzictwa kulturowego narodu; abstrahuję od tego czy dodać tu, że chodzi o dziedzictwo o znaczeniu ogólnonarodowym, czy nie. Możemy to dodać, jeżeli będzie na to zgoda. I to jest pewien wybór polityczny, nic więcej, bo stajemy wobec wyboru: albo wszystko, albo tylko niektóre dziedziny, a jeżeli niektóre, to jakie. Doszliśmy do wniosku, że wymienione przez nas w ust. 3 są najważniejszymi dziedzinami, a są one pojemne, zwłaszcza rozwój gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Byłabym skłonna zgodzić się na to, co proponują panowie posłowie, ale nie jako wpisywanie ochrony zabytków. Ostatecznie w USA park narodowy, czy muzeum w Filadelfii, a więc dziedzictwo kulturowe i zarazem ochrona środowiska - bez względu na to, czy jest to naturalne, czy zbudowane i pielęgnowane - traktuje się na równych prawach. Gotowa byłabym się zgodzić na coś takiego, ale ewentualnie przy takim zapisie, że chodzi o obiekty, czy obszary o znaczeniu ogólnonarodowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ma to być ochrona ogólna narodowego dziedzictwa kultury. Czy wyrażamy zgodę na dodanie tego w ust. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Jeszcze chciałbym dowiedzieć się, czy podkomisja nie przewidywała waloryzacji tej kwoty 500 mln zł, gdyż ona z roku na rok będzie się dewaluowała, a rozumiem, że chodzi tu o programy wieloletnie, stosunkowo kosztowne i rozłożone w czasie. Czy nie należałoby tej kwoty corocznie waloryzować, chociażby o poziom zmiany cen dóbr inwestycyjnych?</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Znając praktyki polskich banków, jestem prawie przekonany do tego, że powinniśmy możliwie szybko wejść do systemu europejskiej jednostki monetarnej. Uchroni to nas przed skutkami manipulacji płynnego kapitału wysokiego ryzyka w związku z tym, że za cztery czy sześć lat i tak zmienimy te wszystkie przepisy, odwołując się właśnie do przyjętej w Europie praktyki.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Przechodzimy do art. 82. Nie ma uwag. Dziękuję. Mamy teraz rozdział 2 - Opracowywanie i uchwalanie budżetu państwa. Czy są uwagi do art. 83? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Ten cały rozdział jest swego rodzaju odwzorowaniem - z pewnymi udoskonaleniami - procedur, jakie są obecnie stosowane.</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Przechodzimy do art. 84. Tu jest przepis, w którym wymieniamy wszystkie jednostki pozostające poza kontrolą rządu, które włączają swoje niezależne części do projektu ustawy budżetowej. Sądzę, że tutaj nie popełniliśmy błędu i nikogo nie pominęliśmy. Nie ma tutaj jeszcze Prokuratorii Generalnej, ale mam nadzieję, że ona nie będzie wyodrębnionym urzędem z własnym budżetem, niezależnym od Rady Ministrów. Powinna być ona ulokowana w Ministerstwie Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Proponuję, aby w jakimś logicznym porządku wymienić te instytucje.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zajmie się tym Biuro Legislacyjne i mimo wszystko zaczniemy to wyliczanie od Kancelarii Prezydenta RP, a potem wymienimy Kancelarię Sejmu, Kancelarię Senatu i dalej w takiej kolejności, jak w konstytucji.</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Niektóre instytucje powinny wypaść z tego wykazu, bo np. Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych powinien być w Kancelarii Sejmu, ale pozostawiamy wykaz bez zmian, tylko szeregujemy instytucje w odpowiedniej kolejności.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 85? Nie ma uwag. Tu aplikujemy zasady wyrażone w konstytucji.</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 86. Też nikt nie zgłasza uwag. W tym artykule określa się, co jest podstawą gospodarki budżetowej, jeżeli w dniu 1 stycznia nie jest uchwalona ani ustawa budżetowa, ani odpowiednia ustawa o prowizorium budżetowym.</u>
<u xml:id="u-146.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 87. Przyjmujemy tu brzmienie z przedłożenia rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam uwagę do ust. 1 pkt 13, gdzie napisano: „kierunki prywatyzacji majątku skarbu państwa” i to ma ustalać ustawa budżetowa. Sprawa ustalania kierunków prywatyzacji jest omawiana od kilku lat i pomimo że te kierunki były określone, nigdy nie miały mocy normy prawnej. Praktycznie niepotrzebnie je ustalano jako załącznik do ustawy budżetowej. Pamiętam z okresu, gdy pracowałem jeszcze jako wykonawca tej części ustawy budżetowej, że nikt nigdy nie brał pod uwagę zawartych tam zapisów. Był to swego rodzaju kwiatek do kożucha. Dlatego proponowałbym wykreślić ten punkt z art. 87.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Wydaje się, że pan poseł ma rację. Rozmawialiśmy o tym przy okazji udzielania absolutorium rządowi, że kierunki prywatyzacji muszą być dosyć ogólne, aby nie ujawniać przedwcześnie naszych intencji inwestorom. W związku z tym ich ogólność przeradza się w ogólnikowość i czasem prasa podaje więcej informacji niż jest zawarte w tych kierunkach prywatyzacji. Przez tyle lat nie spotkałam się z tym, aby to był dobry załącznik do ustawy budżetowej. Ocena wykonania tych kierunków jest z tego powodu bardzo trudna. Jeżeli nic nas nie obliguje, to nie jestem przekonana, aby to zapisywać w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">W pełni popieram propozycję pana posła Dykty dlatego przede wszystkim, że nie ma możliwości i byłoby niecelowe z ekonomicznego punktu widzenia ścisłe dekretowanie tego, co ma być prywatyzowane. Byłoby to szkodliwe z punktu widzenia interesów skarbu państwa. Dokument ten może mieć charakter mniej więcej taki, jaki ma dotychczas, tzn. musi być dosyć ogólny i mieć charakter bardziej polityczny niż prawny. Z powodzeniem można potraktować tę problematykę jako element uzasadnienia do ustawy budżetowej, czyli to powinno być fragmentem tego uzasadnienia, o czym traktuje art. 88. Potraktowanie takie, z jakim mamy tutaj do czynienia, usztywniłoby w ogóle proces prywatyzacji i sądzę, że tylko by mu zaszkodziło.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ponieważ zgodne są wypowiedzi członków Komisji, to wprowadzimy autopoprawkę, czyli wykreślimy pkt 13. Zapiszemy gdzieś, że sprawy kierunków prywatyzacji mają być ujęte w uzasadnieniu do ustawy budżetowej. Czy są sprzeciwy? Nie ma. Dziękuję. Innych uwag nie ma.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 88 i tu mamy zapis, że „do projektu ustawy budżetowej załącza się uzasadnienie zawierające w szczególności...” i wymieniamy tu: główne cele polityki gospodarczej, założenia makroekonomiczne, przewidywane wykonanie budżetu państwa za rok poprzedzający, omówienie projektowanych przychodów i rozchodów oraz dochodów i wydatków budżetowych, a także przychodów i wydatków państwowych funduszy celowych, informacje o przewidywanej wysokości długu skarbu państwa - i dodalibyśmy tu pkt 6: kierunki prywatyzacji majątku skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Może to zapisać jako pkt 3 w kolejności.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dobrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Myślę, że w pkt. 1, który brzmi: „główne cele polityki gospodarczej” należałoby dodać „i społecznej”. Prawdę mówiąc, budżet bardziej zajmuje się polityką społeczną niż gospodarczą i takie sformułowanie byłoby właściwsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Świetnie, tylko nie wiem, co o tym sądzą liberałowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Mam taką wątpliwość natury ogólnej. Przyglądając się poszczególnym budżetom w latach poprzedniej kadencji Sejmu, zauważyłem, że każdy z tych budżetów był trochę inaczej skonstruowany oraz inaczej były prezentowane w nim wielkości dochodów i wydatków. Zaciemniało to obraz, szczególnie, gdy chciało się porównywać poszczególne budżety - czy to w odnośnych częściach, czy w całości. Czy podkomisja nie zastanawiała się i nie uznała za zasadne wprowadzenie zapisu w art. 88, który zobowiązywałby rząd do takiego skonstruowania i prezentowania ustawy budżetowej, aby umożliwiało to maksymalnie porównanie wielkości budżetowych w poszczególnych latach? W art. 88 można byłoby dopisać w jednym z punktów, że uzasadnienie powinno obejmować zmiany dokonywane w prezentacji budżetu i wpływ tych zmian na ewentualne porównywanie podstawowych wielkości budżetowych z poszczególnych lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeżeli założymy, że struktury sfery budżetowej i struktury gospodarki - traktując to szerzej - nie są strukturami pod-legającymi zmianom, ale są stabilne, wówczas jest możliwe utrzymanie przez kilka lat porównywalności danych i prezentacji ich w porównywalnym kształcie. Od 1995 roku nie było ani jednego roku, w którym zakres finansowania budżetowego i budżetu państwa byłby w dwóch kolejnych latach taki sam. Przekazywano podstawowe szkoły samorządom terytorialnym, tworzono inny sposób finansowania wielkich miast, zmieniała się struktura administracji rządowej, powstawały jedne, a ginęły inne urzędy centralne i ministerstwa. W tym roku znowu następuje ogromna zmiana i podział środków i zadań między administrację rządową i samorządową na rok 1999. Zapisanie takiego warunku zapewnienia porównywalności kolejnych budżetów będzie oznaczało bardzo trudną, wysoce problematyczną pracę, która będzie owocowała tylko tym, że liczba informacji uzyskiwanych i krótki czas przygotowywania takiego dokumentu, a także pracy parlamentu będą pod presją bardzo wielu informacji - powiedzmy sobie szczerze - o pewnym tylko przybliżonym walorze poznawczym. Inaczej wygląda to na etapie przygotowania sprawozdania z wykonania budżetu, natomiast bardzo trudno jest nam to wykonać w momencie planowania budżetu, bo do tych nowych informacji nie ma po prostu bezpośrednich odniesień. Mówię o tym dlatego, że tutaj trzeba rozważyć, co jest ważne. Jeżeli przyjmujemy, że te wszystkie obostrzenia i ograniczenia elastyczności działania, które państwo byli łaskawi zaakceptować w poprzednich artykułach, są prawem obowiązującym, to oznacza to ogromną odpowiedzialność za szacowanie każdej informacji o każdej liczbie, jaka znajduje się w budżecie. To ma swoje konsekwencje, jeżeli chodzi o czas i jeśli chodzi o trudności w przygotowaniu porównań, gdy następują znaczne zmiany.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#PosełHenrykDykty">Moja wypowiedź nie będzie się kończyła wnioskiem, chociaż mam w tym przypadku podobne wrażenie, jak w przypadku wpisywania kierunków prywatyzacji. Art. 88 jest typowym artykułem nie posiadającym żadnej normy prawnej. Są tu głównie opisy, które w zasadzie nie powinny być w ustawie, ale nie składam wniosku o ich wykreślenie, ponieważ byłaby to zbyt wczesna decyzja.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie można wymagać, aby rząd przedstawiał jak gdyby dwa warianty budżetu w warunkach porównywalnych. To, z czym będziemy mieli do czynienia w 1999 r., jeżeli chodzi o budżet państwa, to będzie jednak jego znaczne okrojenie - o mniej więcej 40 mld zł w warunkach porównywalnych. Chciałabym jednak mieć omówienie tego, chociaż nie ma na myśli dokładnego rozliczenia, bo to jest straszna praca i nie wiem, czy wykonalna. Omówienie to powinno odnosić się do dokonanych zmian. Projekt budżetu na rok 1999 będzie trudno porównywalny z poprzednimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Myślę, że mamy dostateczny autorytet, jako Sejm i jako Komisja Finansów Publicznych w tym Sejmie, że jeżeli się w tym momencie zwracamy do pani minister o tego rodzaju omówienie, to takie omówienie znajdzie się w uzasadnieniu do ustawy budżetowej. W zasadzie jesteśmy pod presją faktu, że Polska znajduje się ciągle jeszcze w fazie reform, ale one się skończą za dwa lub trzy lata, bo nie będziemy ciągle wszystkiego reformowali, chociaż zawsze znajdą się tacy reformatorzy, którzy jak czegoś nie reformują, to są chorzy. Jednakże ten czas reform się skończy. I wówczas budżety będą przez pewien dłuższy czas porównywalne i dlatego proponowałbym to, co jest przygotowane, pozostawić.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chcieliśmy jednak napisać, co chcemy mieć w uzasadnieniu do ustawy budżetowej, i stąd wziął się art. 88, aby nie było to uzasadnienie tylko kilkustronicowe i bardzo skrótowe.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ustawa budżetowa powinna mieć uzasadnienie, powinny być wskazane źródła, skąd pochodzą środki na zrealizowanie ustawy. W zasadzie można to napisać na kilku stronach. Chcieliśmy opisać to, co powinno znaleźć się w ustawie budżetowej, ale ponieważ to porównywanie jest konsekwencją płynności ustrojowej naszego państwa, to proponuję, abyśmy tego nie wprowadzali do art. 88.</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 89. Ten artykuł nakłada na dysponentów części budżetowych obowiązek przekazania informacji o projekcie budżetu do podległych jednostek - po to, aby one też mogły pracować nad projektami swoich budżetów. Czy są jakieś uwagi? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-159.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do rozdziału 3 - Zasady i tryb wykonywania ustawy budżetowej. Art. 90 - czy są uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy podkomisja rozważała sprawę, czy można by w sposób porównywalny przedkładać Sejmowi części budżetowe, czego dotychczas nigdy nie było, ponieważ rezerwa przewidziana dla wszystkich części, zwłaszcza w zakresie płacowym, była nie rozdzielona, co powodowało ogromne zamieszanie i nieczytelność budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wracamy więc jeszcze do art. 88.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Nie wiem, jak to rozstrzygnąć, ale układ budżetu jest taki, że zgodnie z ustawą o kształtowaniu środków na wynagrodzenia w państwowej sferze budżetowej, tamta ustawa stanowi, że Rada Ministrów ma prawo dzielenia owej rezerwy. I to jest wielkość ujęta w rezerwie celowej. Obecnie rezerwa ogólna jest zmniejszona do 5% całości wydatków budżetu. Mówię o tym dlatego, że te wszystkie elementy są elementami, które dochodzą czy są wprowadzane do realizacji budżetu w ciągu roku oraz są uruchamiane i dzielone. Faktycznie powoduje to różnice między wykonaniem budżetu a kształtem ustawy budżetowej. Porównania można dokonać dwoma sposobami: ustawę budżetową z poprzednią ustawą budżetową, a także można porównywać wykonanie i wykonanie w poprzednim roku, bo to są układy tożsame. Można też badać, jak się ma ustawa budżetowa roku bieżącego do wykonania ustawy budżetowej z roku poprzedniego. Wyszacowanie tych środków w projekcie środków przeznaczanych na wynagrodzenia czy rozłożenie rezerw - de facto oznaczałoby wkroczenie przez ministra finansów, bo technicznie on by to robił z uprawnienia wszystkich innych dysponentów budżetu. Jest tu pewna trudność i poddaję pod rozwagę, jak tego uniknąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#PosełStanisławKracik">Cieszę się, że pan poseł Wielowieyski powiedział o tej kwestii, ponieważ w jakiejś mierze już się z tym uporaliśmy, kiedy mówiliśmy o wynagrodzeniach dla nauczycieli, ale w tej części, która mieści się w subwencjach ogólnych kierowanych do gmin. Ta antycypacja podwyżek płac jest robiona od stycznia w transzach po 1/13. Wszystkie analizy i porównania, jakie później robiliśmy, np. edukacji rządowej do edukacji samorządowej, ciągle były obarczone tym poważnym błędem, że tam kwota na podwyżki była w rezerwie celowej, a tu już była naliczana. W związku z tym te wszystkie wskaźniki były nie tylko mylące, ale powodowały wypaczanie obrazu sytuacji i stwarzały okazje do nadużyć przy ustalaniu, komu jest lepiej, a komu gorzej.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#PosełStanisławKracik">Jeżeli mielibyśmy coś zrobić, co będzie na lata, a więc ustawę konstytutywną, to wy-padałoby spróbować poradzić sobie z takim wyzwaniem, żeby potem wszystkich w tej sferze finansów publicznych móc oceniać i porównywać już na etapie projektowania budżetu. W przeciwnym razie będzie to ciągle taka gra, której i tak 3/4 obywateli nie rozumie.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Ten problem jest rzeczywiście trudny, ale proponuję, aby tu niczego nie zmieniać, dlatego że ta sprawa wynika z ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Nie powinniśmy jej zmieniać w takim pośpiechu. Ta nieszczęsna rezerwa pochodzi jeszcze z roku 1989, od czasu jak została uchwalona w lutym przez Sejm IX kadencji. Również ustawa o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej zakładała dochodzenie poziomu płac w tej sferze do poziomu płac w sferze materialnej, a następnie przekroczenie tego poziomu. Nie ma teraz powodu, żeby nie tworzyć tej rezerwy w tym sensie, żeby od razu rozpisywać ten wzrost wynagrodzeń, ale trzeba się najpierw zabrać do pracy nad tą ustawą o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Można to zrobić po uchwaleniu budżetu, aby w bardziej przejrzysty sposób przedstawiane były wynagrodzenia. Natomiast w 1999 r. będzie ten problem o tyle łatwiejszy, że nauczyciele odchodzą do samorządów, wobec czego tych podwyżek na ich wynagrodzenia nie ma w budżecie państwa. Z kolei lekarze i pielęgniarki odchodzą do tzw. kas chorych, a więc te największe części wydatków na płace znikają w budżecie. Jednak zgadzam się, że sposób nie tylko prezentacji, ale i tworzenia tej rezerwy, która wywodzi się z 1989 roku, nie jest najwłaściwszy. Proponuję jednak, aby tego teraz nie ruszać.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 91.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#PosełHenrykDykty">Nie ukrywam, że ust. 2 w art. 91 jest również bardzo problematyczny, bo mamy tu takiego zbiorowego dysponenta tych środków z rezerwy celowej, jakim jest Rada Ministrów. Nie mamy określonych zasad podziału tej rezerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Musielibyśmy w tym przypadku nowelizować inną ustawę, a tego nie możemy zrobić, bo naszej pracy nie skończylibyśmy nawet za pół roku. Ustawą o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej możemy się zająć po uchwaleniu tej ustawy o finansach publicznych.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są jeszcze uwagi do art. 91, poza tą refleksją pana posła Szwedy? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 92. Tu jest wyrażona taka zasada, że Rada Ministrów kieruje wykonywaniem budżetu, a minister finansów sprawuje ogólną kontrolę nad wykonaniem budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PosełHenrykDykty">Zastanawiam się nad tym, czy właściwe jest rozwiązanie, że minister finansów sprawuje ogólną kontrolę. Minister ma oczywiście w swoim ręku odpowiednie instrumenty do bezpośredniego kształtowania poziomu deficytu budżetowego, ale tylko w ujęciu kasowym, natomiast sprawowanie kontroli jest chyba niezgodne z duchem całej tej ustawy. Jest to chyba za daleko posunięte oddanie władzy ministrowi finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Muszę powiedzieć, że ta zasada nie budziła w podkomisji żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Musimy tu szczególnie uważnie spojrzeć na to słowo „kontrola”. Nie ma jednej kontroli, są różne jej rodzaje. Jest kontrola polityczna, kontrola ogólnych kierunków i jest kontrola wydawania pieniędzy. Pieniądze nie są wydawane abstrakcyjnie, ale na konkretne rzeczy i zadania, i minister finansów nie jest tylko komputerem do sprawdzania cyfr, ale jest odpowiedzialny za właściwe wydawanie pieniędzy. Jeżeli wydatki pójdą w innym kierunku czy też będą przynosić zupełnie inne efekty, albo też w ogóle nie będzie efektów, to minister finansów jest za to odpowiedzialny. Możemy oczywiście żądać od NIK przeprowadzenia takiej czy innej kontroli, możemy pomstować na jakiegoś ministra, ale ja wolałbym mieć tę świadomość, że mogę żądać od ministra finansów, aby pilnował tych spraw, czy też stawiać zarzut, że jakieś wydatki trafiły nie tam, gdzie powinny, albo że została zablokowana realizacja jakichś dochodów. To jest według mnie dość oczywiste. Nie oznacza to, że ktoś inny nie kontroluje ministra kultury czy ministra ochrony środowiska na okoliczność kierunków jego działania i dysponowania śRodkami budżetowymi. W tej kontroli ministra finansów nie chodzi o liczbowe sprawdzanie zgodności wydatków, ale również ustalanie, na co wydał i czy celowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W ust. 3 art. 92 zapisujemy, że „dysponenci części budżetowych sprawują nadzór i kontrolę nad całością gospodarki finansowej podległych im jednostek organizacyjnych...”, czyli w określonych granicach, a ktoś sprawuje tę ogólną kontrolę, bo wykonaniem budżetu państwa kieruje Rada Ministrów. Jest to w moim przekonaniu jedna z naturalnych kompetencji ministra finansów kierującego sprawami gospodarki finansowej kraju. Kto miałby to robić? Premier? Wtedy powstaje pytanie, czy potrzebny jest w rządzie minister finansów.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy pan poseł będzie nastawał na to, abyśmy w tym artykule dokonali zmiany?</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#PosełHenrykDykty">Teraz nie będę niczego wnioskował. Być może zrobię to, na jutrzejszym posiedzeniu lub w późniejszym terminie, bo teraz nie jestem przygotowany do tego, żeby zaproponować jakieś inne rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">W dotychczas obowiązującym prawie budżetowym wydatki na naukę są częściami budżetu. W projekcie ustawy o finansach publicznych tego rodzaju rozwiązania się nie przewiduje. W związku z tym nie wiadomo, kto będzie dysponował środkami na naukę - czy ma to być minister finansów, czy też będzie to jakaś inna konstrukcja dysponowania tymi środkami. Do tej pory środkami takimi dysponował Komitet Badań Naukowych i Polska Akademia Nauk w układzie odpowiednich części budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W przedłożeniu rządowym ta odrębność środków na naukę była zapisana. Dzisiaj środkami na naukę dysponuje Komitet Badań Naukowych, bo to jest jego obowiązek ustawowy i zadanie. W tych ogólnych postanowieniach nie ma zapisu o środkach na naukę jako o czymś zupełnie odrębnym. I dział „wydatki na naukę” i część budżetowa dotycząca Komitetu Badań Naukowych nie zginą w budżecie, jeśli w strukturze władz administracji rządowej pozostanie Komitet Badań Naukowych, chociaż nie jestem pewna, czy ten Komitet będzie zawsze w tej strukturze. Patrząc z tego punktu widzenia, zginęła ta specyfika wyodrębniania środków na naukę.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W art. 67 jest zapis, że „Budżet państwa składa się z części odpowiadających organom władzy państwowej, kontroli, ochrony prawa, sądów i trybunałów, wymienionym w art. 84 ust. 2 oraz administracji rządowej”.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Komitet Badań Naukowych jest organem władzy państwowej i, jak sądzę, nie ma tu kwestii zgubienia środków na naukę.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W przedłożeniu rządowym tu, gdzie zapisano w art. 67 w ust. 2, że „W odrębnych częściach budżetu państwa ujmuje się:</u>
<u xml:id="u-176.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">1) subwencje ogólne dla jednostek samorządu terytorialnego,</u>
<u xml:id="u-176.2" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">2) rezerwę ogólną,</u>
<u xml:id="u-176.3" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">3) rezerwy celowe,</u>
<u xml:id="u-176.4" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">4) obsługę długu skarbu państwa,</u>
<u xml:id="u-176.5" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">5) przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej” była jeszcze wymieniona część - nauka, bo tak było dotychczas.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#DoradcaprawnyprezesaNIKMarzenaZielińska">Przy omawianiu art. 92 chyba umknęła uwadze następująca sprawa. Mianowicie w dotychczasowym art. 39 ustawy Prawo budżetowe - był on zresztą nowelizowany - mowa jest o nadzorze, który sprawują dysponenci części budżetowych nad budżetami podległych jednostek organizacyjnych. Później dodano: „możliwość zapewnienia kontroli nad dotacjami”. Czy tego nie należałoby w jakiejś formie przywrócić, bo w tej chwili zostało to zawężone tylko do tego, że dysponenci części budżetowych sprawują nadzór i kontrolę nad całością gospodarki finansowej podległych im jednostek, natomiast wypadają zadania zlecone, chociaż one są teraz inaczej nazywane. Czy tego nie należałoby odpowiednio ująć w tym artykule?</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Co pani proponuje konkretnie?</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#DoradcaprawnyprezesaNIKMarzenaZielińska">Tu należałoby ująć możliwość kontrolowania czy też obowiązek kontrolowania sposobu wydatkowania środków przeznaczonych na dotację, na realizację zadań dla tych podległych jednostek.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Mamy tu jeszcze ust. 4 pkt 4 i pkt 5, które wyczerpują tę sprawę kontroli wykorzystania dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 93.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#PosełHenrykDykty">W tym artykule dostrzegam pewną niespójność. W pkt. 1 mówi się jednoznacznie o terminach, że „pełna realizacja zadań następuje w terminach określonych przepisami i harmonogramem”, natomiast w pkt. 3, gdzie mowa jest o dokonywaniu wydatków, terminów nie ma. Czy tu nie należałoby czegoś dopisać?</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Powołanie, jakie jest w tekście, jest naszym zdaniem - powołaniem błędnym. W tym miejscu, na które pan poseł zwraca uwagę, to nie jest art. 30 ust. 4, tylko będzie to teraz art. 29, tzn. ten, który mówi o harmonogramie wydatków, który musi być opracowany z pewnym wyprzedzeniem. Wtedy dalsza część tego artykułu tłumaczy się nieco inaczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#PosełHenrykDykty">Chodzi mi o pewną regułę, że zasadą jest terminowe wykonanie zadania oraz terminowe opłacenie tego wykonania.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie podzielam obaw pana posła, bo rzeczywiście w powiązaniu z art. 29, który mówi o opracowaniu harmonogramu realizacji dochodów i wydatków, określone w pkt. 1 art. 93 postępowanie zgodne z harmonogramem wyczerpuje sprawę. Pkt. 3 dotyczy kwot wydatków, tzn. mieszczenia się w określonych kwotach, a terminy wynikają z harmonogramu określonego w art. 29.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pkt. 3 mówi o konieczności i obowiązku przestrzegania określonych kwot, podczas gdy pkt. 1 mówi o realizacji zadań w określonych terminach.</u>
<u xml:id="u-186.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli nie ma innych uwag, przechodzimy do art. 94.</u>
<u xml:id="u-186.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tu określona jest zasada zwrotu dotacji w przypadku ich wykorzystania niezgodnie z przeznaczeniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">W ust. 2 zapis nie jest dla mnie całkowicie jasny, bo od dnia przekazania dotacji może upłynąć bardzo dużo czasu, a np. dopiero po pół roku ktoś się spostrzeże, że zrobiono błąd, lub ktoś to wytknie czy zaskarży. Chodzi mi o odsetki, które nalicza się od dnia przekazania dotacji z budżetu państwa, albo stwierdzenia nieprawidłowego naliczenia dotacji. W końcu nie wiadomo, od kiedy te odsetki karne są naliczane.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Od dnia przekazania dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Tu napisano, że albo od stwierdzenia nieprawidłowego naliczenia, a stwierdzimy to znacznie później.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie, bo to się odnosi do ust. 1, gdzie podane są dwie sytuacje: dotacje wykorzystane niezgodnie z przeznaczeniem lub dotacje pobrane w nadmiernej wysokości. I to naliczenie odnosi się do tego pobrania w nadmiernej wysokości.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Może dla pełnej jasności dodajmy po słowach „nalicza się” słowo „odpowiednio”, ponieważ jest odniesienie do ust. 1, to będzie wiadomo, że to dotyczy tych dwóch różnych sytuacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Czy podkomisja omawiała zagadnienie następujące: czy w przypadku, kiedy dotacja nie zostaje przekazana w terminie z budżetu państwa, budżet państwa z tego tytułu też będzie płacił karne odsetki, bo przecież dysponent tej dotacji też ma odpowiednie zobowiązania, z których pokrywa pewne wydatki i terminowe płatności, a dotacja nie została przekazana w ustawowym terminie na jego konto.</u>
<u xml:id="u-191.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Chcę to wyjaśnić panu posłowi. W art. 27 jest zapis, że „zamieszczenie w budżecie państwa dochodów z określonych źródeł lub wydatków na określone cele nie stanowi podstawy roszczeń bądź zobowiązań państwa wobec osób trzecich ani roszczeń tych osób wobec państwa”. Ta zasada, że ustawa budżetowa nie rodzi roszczeń o charakterze cywilnoprawnym, nie dotyczy tylko jednej sytuacji: subwencji ogólnej, o której jest mowa w konstytucji. To jest żelazna zasada prawa budżetowego, dotychczas obowiązująca, i musimy jej bronić. Jest to interes państwa.</u>
<u xml:id="u-191.2" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Przechodzimy do art. 95. Nie ma uwag. Czy są uwagi do art. 96? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-191.3" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Czy ktoś zgłasza uwagi do art. 97?</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Chciałbym tylko pogratulować podkomisji tego sensownego w moim przekonaniu rozwiązania, że niedozwolone są przeniesienia wydatków powodujące zwiększenie wydatków w jakiejkolwiek części klasyfikacji budżetowej o więcej niż 5%. To było dla mnie zawsze utrapieniem przy ocenach części pozarządowych budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Te gratulacje należą się pani poseł Góralskiej.</u>
<u xml:id="u-193.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 98?</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czy to powinno być tutaj zapisane, czy raczej w tych regulacjach o stanach nadzwyczajnych? W stanie nadzwyczajnym mogą powstawać różne sytuacje wraz z naruszaniem tego, co zwykle nazywamy dyscypliną budżetową. I to jest zrozumiałe. Chodzi mi tylko o to, gdzie trzeba to zapisać. Uważam, że to powinno być w tamtej ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Ustawy o stanach nadzwyczajnych póki co nie ma, a taki zapis powinien być gdzieś ulokowany. Stany nadzwyczajne to są także różne klęski żywiołowe i nigdy nie można ich wykluczać.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 99. Czy są uwagi? Nie ma uwag. Czy są uwagi do art. 100? Tu są określone rygory nałożone na państwowe fundusze celowe. Czy są uwagi do art. 101? Ten zapis w przedłożeniu rządowym ustalał, że minister finansów może utworzyć nową rezerwę celową już po uchwaleniu ustawy budżetowej. Podkomisja uznała, że może to uczynić, ale po uzyskaniu pozytywnej opinii sejmowej komisji, właściwej do spraw budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Z mojej praktyki pracy - przedtem w komisji budżetowej, a teraz w Komisji Finansów Publicznych wynika, że nie ma dużych szans na realizację pkt. 1 w ust. 1 art. 101. Czy ten zapis o nadmiarze posiadanych środków jest konieczny?</u>
<u xml:id="u-197.1" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Trudno oczekiwać nadmiaru pieniędzy, ale tu określamy pewne zasady blokowania wydatków. Może się zdarzyć, że wykonawca jakiejś części budżetu nie umiał posiadanych środków budżetowych zagospodarować racjonalnie i powstał ich nadmiar. Zostawmy ten przepis.</u>
<u xml:id="u-197.2" who="#PosełWiesławSzwedaniez">W art. 102 przyznane są specjalne uprawnienia dla Rady Ministrów w przypadku zagrożenia realizacji ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PosełHenrykDykty">Chciałbym powiązać treść art. 102 z treścią art. 101, bo mamy do czynienia z taką sytuacją, że Rada Ministrów, zgodnie z zapisami w ust. 1 i w ust. 2, art. 102, może wprowadzić czasową blokadę planowanych wydatków budżetu państwa. Proszę jednak zwrócić uwagę, że w art. 101 zapisano, że jeżeli chodzi o blokowanie wydatków, to minister finansów i dysponenci części budżetowych mają prawo wprowadzić blokady trwałe. Dlaczego Rada Ministrów ma prawo blokowania wydatków tylko czasowo, a minister finansów i dysponenci części budżetowych mają prawo do trwałego blokowania? Czym kierowała się podkomisja, wprowadzając takie rozwiązanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałam przypomnieć nasze wcześniejsze dyskusje. W art. 101 chodzi o sytuacje, w których w jakiejś części czy w jakimś odcinku budżetu na dowolnym szczeblu jego realizacji stwierdza ktoś, kto ma nadzór nad tą częścią i tym zadaniem, że nastąpił jeden z czterech przypadków, o których mowa w ust. 1. Wówczas minister finansów wprowadza blokadę i może to być podjęte w stosunku do dysponentów pierwszego stopnia - i tak to w zasadzie jest w praktyce. Natomiast art. 102 określa sytuację, w której następuje blokada czasowa lub trwała wydatków budżetu, ponieważ mamy do czynienia z zagrożeniem realizacji ustawy budżetowej. Konieczne jest stosowanie środka nadzwyczajnego. Uprawnienie ministra finansów wynika z tego, że to on kieruje pełnym wykonaniem budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W art. 101 ust. 1 blokowanie oznacza okresowy lub obowiązujący do końca roku zakaz dysponowania częścią lub całością planowanych wydatków, w art. 102 blokowanie oznacza to samo.</u>
<u xml:id="u-200.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Art. 101 mówi o przypadkach szczególnych, natomiast art. 102 daje kompetencje generalne. Teoretycznie na jego podstawie Rada Ministrów - co jest praktycznie niemożliwe - mogłaby w ogóle zablokować wydatki budżetowe. Jest to jednak niemożliwe, bo wówczas ministrowie nie dostaliby pensji, tzn. minister by nie dostał pensji, bo już wiceministrowie - tak. My, aby dostać nasze diety poselskie, musielibyśmy wówczas odwołać rząd.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Wczytuję się, ale ciągle czegoś nie rozumiem. W art. 101 w ust. 2 jest mowa o tym, że decyzje o blokowaniu środków podejmują: po pierwsze - minister finansów, a po drugie - dysponenci części budżetowych. Proszę przeczytać ust. 7, w którym jest zapis, że „minister finansów informuje niezwłocznie Radę Ministrów o przyczynach działań, o których mowa w ust. 2 pkt. 2. Oznacza to, że ma informować o tym, że dysponenci części budżetowych coś tam zrobili. Następne zdanie w ust. 7 brzmi: „Rada Ministrów może uchylić decyzję ministra finansów”. Z czym to się wiąże i jaki to ma sens? To zdanie może dotyczyć ust. 1, tzn. sytuacji kiedy minister finansów coś zablokuje, ale nie wiadomo, z czego ono wynika.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli chodzi o informowanie Rady Ministrów przez ministra finansów, jest to dobrze powiedziane dlatego, że o decyzjach, o których mowa w ust. 2 pkt. 2, dysponenci części budżetowych niezwłocznie informują ministra finansów. Stworzyliśmy pewien przepis, na podstawie którego minister finansów będzie mógł poinformować Radę Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#PosełAndrzejWielowieyski">Czy nie byłoby uzasadnienia dla zapisu, że Rada Ministrów może też powstrzymać swego ministra od wydatkowania jakichś środków, tzn. dysponenta części budżetowej, który też mógł podjąć niesłuszną decyzję? Tymczasem tu Rada Ministrów może uchylić tylko decyzję ministra finansów. Jest oczywiste, że Rada Ministrów może zawsze nakazać coś swojemu członkowi, ale czy nie należałoby tych dwóch punktów w ust. 2 traktować tak samo?</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ja bym tego nie łączył, ale proszę o komentarz panią minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Wydaje mi się, że niezbędne jest, aby w ust. 7 art. 101 określić tę sytuację, w której Rada Ministrów ma nadrzędność nad decyzjami ministra finansów. Pozostaje jeszcze do wyjaśnienia druga sprawa. Dysponent części budżetowej blokuje zazwyczaj wydatki dla jakiejś podległej sobie jednostki, gdy stwierdził w tej jednostce naruszenie dyscypliny budżetowej. Czy w takiej sytuacji należy włączać Radę Ministrów w to, że np. jakaś inspekcja gdzieś w terenie źle działała? To jest chyba zupełnie inny układ dyscyplinujący. Wydaje się, że zbyt daleko sięgalibyśmy wtedy, dając każdemu ogniwu administracji możliwość odwołania się od decyzji Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jest to, jak sądzę, wyjaśnienie wątpliwości. Przechodzimy do art. 103.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam uwagę do ust. 2. W pkt. 1 mamy wymienione źródła finansowania, które nie wygasają z upływem roku budżetowego. Są to przychody z kredytów zagranicznych i środki pochodzące ze źródeł zagranicznych, nie podlegające zwrotowi. Zastanawiam się, czy nie byłoby celowe wpisanie tu także darowizn przekazanych przez osoby krajowe. One także mogłyby przechodzić na następny rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Darowizny, jako jeden z elementów możliwych świadczeń pieniężnych na rzecz jednostek budżetowych zostały uznane w jednym z artykułów wcześniejszych, dokładnie w art. 21, jako element środka specjalnego. Powiedziane tam zostało, że plan finansowy rządzi gospodarką, środkiem finansowym w momencie wykorzystania darowizny. Tyle powiedzieliśmy o darowiźnie, natomiast środki pochodzące ze źródeł zagranicznych i nie podlegające zwrotowi - to nie są darowizny. Oczywiście, darowiznę trzeba wykorzystać zgodnie z wolą darczyńcy, co jest zapisane w art. 21. Tutaj chodzi nam o środki wynikające ze współpracy z Unią Europejską, tzw. środki na cele integracji, ogólnie mówiąc. I dlatego jest to chyba trochę inna sytuacja.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Generalnie darowizny wpływają na środek specjalny, a więc z tytułu reżimu finansowego środka specjalnego one nie wygasają z zakończeniem roku budżetowego.</u>
<u xml:id="u-209.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są inne uwagi?</u>
<u xml:id="u-209.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 104. Omawialiśmy artykuły o tym, co zawiera budżet i co zawiera uzasadnienie budżetu, a artykuł 104 jest takim symetrycznym do tamtych artykułem, mówiącym, co zawiera sprawozdanie, na podstawie którego Sejm udziela absolutorium rządowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Rozumiem, że ust. 4, który dotyczy wykonania budżetu jednostek samorządu terytorialnego, nie dotyczy tego, co sporządza się dla organu stanowiącego gminy czy powiatów. Jest to taka zbiorcza informacja dla Sejmu.</u>
<u xml:id="u-210.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Czy sprawozdanie z wykonania ustawy budżetowej może zawierać ocenę realizacji założeń makroekonomicznych? Bardzo chętnie oczekiwałabym na taką ocenę, ale to nie dotyczy ustawy budżetowej. Założenia makroekonomiczne nie są częścią ustawy budżetowej, a tu zostało napisane, że stanowią część sprawozdania z wykonania ustawy budżetowej. Nie kwestionuję tego, że taka ocena jest potrzebna, ale może raczej w ust. 3a należałoby dodać, że wraz ze sprawozdaniem z wykonania ustawy budżetowej przedstawia się ocenę realizacji założeń makroekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-210.2" who="#PosłankaHelenaGóralska">Nie wiem, czy nie należałoby w osobnym punkcie zapisać „omówienie realizacji kierunków prywatyzacji”, bo to nam w ogóle umknęło.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dodajemy więc jeszcze jeden punkt oznaczony jako 3, w którym zapisujemy łącznie: omówienie oceny realizacji założeń makroekonomicznych oraz przebiegu prywatyzacji. Zmieniamy też odpowiednio numerację punktów w ust. 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W ust. 2 zapisano: „Rada Ministrów przedstawia Sejmowi i Najwyższej Izbie Kontroli, w terminie do dnia 31 maja roku następującego, po upływie roku budżetowego, coroczne sprawozdanie z wykonania budżetu państwa wraz ze:”... I dalej mamy dwa punkty: sprawozdanie o dochodach i wydatkach oraz zbiorczą informację o wykonaniu budżetów jednostek samorządu terytorialnego. Czy nie tutaj właśnie należałoby dopisać punkt dotyczący informacji o realizacji założeń makroekonomicznych i przebiegu prywatyzacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Dobrze. Przechodzimy do art. 105.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Zastanawiam się nad celowością tego artykułu. Jest to pewne novum wprowadzone do ustawy o finansach publicznych. Mam wątpliwości co do tej walki pana przewodniczącego z biurokracją. Co będzie, jeżeli w danym terminie np. we wrześniu ogłoszone zostaną kolejne wybory parlamentarne czy odbywać się będą jakieś inne kampanie? Kto w tym momencie będzie miał obowiązek omówienia informacji przesłanej właściwej komisji sejmowej? Czy ten zapis nie jest pewną formą nadgorliwości i czy nie należałoby go skreślić?</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jestem za pozostawieniem tego zapisu. Oczywiście, takie kataklizmy, jak wybory, zawsze nam się mogą zdarzyć. Może się także zdarzyć rozwiązanie parlamentu i przypominam, że w 1993 roku nadesłane zostało sprawozdanie z wykonania budżetu akurat w tym terminie, ale przeleżało się ono do czasu wybrania nowego parlamentu i dopiero przez nowy Sejm zostało rozpatrzone.</u>
<u xml:id="u-215.1" who="#PosłankaHelenaGóralska">Jeżeli nie ma żadnych kataklizmów i praca jest w miarę ciągła, to takie rozwiązanie ułatwia pracę Komisji Finansów Publicznych, dlatego że Komisja we wrześniu dowiaduje się, jak przebiegła realizacja budżetu za I półrocze, co umożliwia potem lepszą ocenę projektu ustawy budżetowej, który powinien wpłynąć trzy tygodnie później. Uważam, że to jest bardzo pomocne, nie ma tu żadnej procedury, że Sejm to jeszcze rozpatruje i zatwierdza. Proszę o pozostawienie tego artykułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#PosełHenrykDykty">Popieram stanowisko pani poseł, chociażby z tego względu, że Komisji takie rozeznanie jest bardzo potrzebne. Gdy byłem ostatnio z delegacją naszych parlamentarzystów w Berlinie, zapoznałem się z pracą komisji finansów, która nazywa się tam komisją główną. Taka główna komisja finansów powinna wiedzieć, co dzieje się z budżetem.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#PosełWiesławSzwedaniez">Mnie pani poseł Góralska nie przekonała. Przypominam, że do końca września jest termin składania projektu budżetu w Sejmie i cały resort finansów nad niczym innym w zasadzie nie pracuje, jak tylko nad opracowaniem projektu budżetu na następny rok. Nakładanie takiego obowiązku składania informacji do 10 września o przebiegu wykonania budżetu za I półrocze jest bezcelowe, bo i tak Komisja będzie omawiała to razem z projektem budżetu na rok przyszły. Wnoszę o skreślenie art. 105.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Pozostawiamy to do głosowania.</u>
<u xml:id="u-218.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przystępujemy do omówienia rozdziału 4 - Kasowa obsługa budżetu. Czy są uwagi do art. 106?</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Do ust. 4 w art. 106 zgłosiłem swoją poprawkę i chciałbym ją teraz przypomnieć. Proponuję wykreślenie w tym ustępie słów „może” oraz „wszystkim lub niektórym” i ustęp ten miałby następujące brzmienie: „Minister finansów przekazuje upoważnienie do kasowej realizacji wydatków dysponentom części budżetowych poprzez:” I tu następują wymienione dwa punkty. Uzasadnienie jest takie, że w moim przekonaniu obecny zapis w nadmiernym stopniu ogranicza kompetencje innych członków rządu, dysponentów części budżetowych i daje zbyt duże uprawnienia, wręcz nadzorcze, ministrowi finansów w stosunku do innych ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Tę kwestię poddam jutro pod głosowanie dlatego, że w moim przekonaniu realizacja pańskiego wniosku właściwie przekreśliłaby ust. 1 tego artykułu, bo on wówczas staje się bezskuteczny i eliminuje jeden rachunek i centralizację kasowej obsługi budżetu, co jest jedną z myśli przewodnich tej ustawy. Poddam ten wniosek jutro pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Raczej odczytuję to jako powrót do starych tzw. otwarć kredytów budżetowych. W związku z tym uważam, że decydować powinien o tym każdy minister, a minister finansów powinien dokonywać pewnej obsługi tego rachunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zadecydujemy o tym artykule w głosowaniu. Prze-chodzimy do art. 107. Nie ma uwag. Czy są uwagi do art. 108? Też nie ma uwag. Jakie są uwagi do art. 109?</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Ponieważ przechodzimy zaraz do omówienia działu - Budżet jednostki samorządu terytorialnego, pozostała nam do rozpatrzenia sprawa art. 14 dotyczącego kwestii rachunkowości. Chciałam dlatego do niego powrócić, jeżeli pan przewodniczący wyrazi taką zgodę, bo jest dzisiaj z nami główna księgowa budżetu państwa - pani Stanisława Kudach i mogłaby dokładnie objaśnić zapisy tego artykułu i wyjaśnić sprawy sporne.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#PosełMirosławPietrewicz">Pod wpływem wypowiedzi dyrektora Departamentu Długu Publicznego Ministerstwa Finansów chciałbym podnieść jedną kwestię. Otóż w art. 14 ust. 2 pkt 7 mówi się o należnościach i zobowiązaniach w walutach obcych, które będą wycenione według bieżących kursów walutowych. Jaki kurs bierze się w tym przypadku pod uwagę? Czy kurs dnia, czy też średni kurs tygodnia lub też średni kurs z danego miesiąca? To może w sposób bardzo istotny wpływać na wielkości absolutne tego zadłużenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Obecnie praktyka jest taka, że raz na kwartał zamykane są rozliczenia z Narodowym Bankiem Polskim - chociaż powinny być prowadzone raz na miesiąc - ale są dość znaczne opóźnienia w sprawozdawczości, w związku z czym prowadzi się takie rozliczenia i uzgodnienia sald raz na kwartał. Wówczas dokonuje się przeliczenia tego, co zgromadzone, czy tego, co nominowane w walutach obcych, na złote według kursu, który dla rozliczeń stosuje również Narodowy Bank Polski. Normalnie jest to kurs z dnia zamknięcia kwartału. Budżet jako taki nie prowadzi kont w walutach.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#GłównaksięgowawMinisterstwieFinansówStanisławaKudach">Było takie pytanie, jak odróżnić memoriał od kasowego ujęcia budżetu. Ust. 2 w art. 14 mówi, że „plany kont, o których mowa w ust. 1, powinny uwzględniać zasady rachunkowości określone w przepisach ustawy o rachunkowości i standardach międzynarodowych”. Te zasady uwzględniają memoriał.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W ust. 2 w pkt. 2 art. 14 mówi się, że „dochody i wydatki będą ujmowane w terminie ich zapłaty, niezależnie od rocznego budżetu, którego dotyczą”, a w pkt. 4 mówi się, że „odsetki od nieterminowych płatności będą ujmowane nie później niż na koniec każdego kwartału”. I ta różnica jest problemem, który podniósł pan poseł Pietrewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#GłównaksięgowaStanisławaKudach">Jeżeli chodzi o pkt 2, to jest to kasowe wykonanie budżetu, czyli w momencie zapłaty za fakturę, wypłaty wynagrodzenia. To jest zapisywane na odpowiednich kontach i odczyt stanu tych kont mówi o kasowym wykonaniu budżetu. Natomiast, jeżeli chodzi o pkt. 4, to jest to tylko zapis księgowy, że o tyle wzrastają zobowiązania z tytułu nie zapłaconych w terminie faktur, czyli będzie to naliczenie odsetek.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">A więc trafniej byłoby to określić, że te odsetki będą naliczane, a nie ujmowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#GłównaksięgowaStanisławaKudach">Można to tak wyrazić, że są naliczane i ewidencjonowane nie później niż na koniec każdego kwartału.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wprowadzamy taką poprawkę w pkt. 4 ust. 2 art. 14. Czy są jeszcze jakieś uwagi do tego artykułu? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-231.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do działu IV - Budżet jednostki samorządu terytorialnego i rozdziału 1 w tym dziale - Podstawowe definicje i zasady. Czy są uwagi do art. 110? Nie ma uwag. Czy ktoś zgłasza uwagi do art. 111? Nie ma uwag.</u>
<u xml:id="u-231.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Te przepisy o budżecie jednostki samorządu terytorialnego są generalnie wzorowane na przepisach dotyczących budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-231.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 112? Jest tu zapisane, że „Dochody jednostek samorządu terytorialnego określa odrębna ustawa”. To jest ta ustawa, nad którą pracuje specjalna podkomisja. Czy ktoś zgłasza uwagi do art. 113? Tu jest mowa o deficycie i nadwyżce oraz tak, jak w przypadku budżetu państwa, określa się źródła pokrycia deficytu. Tu skreślamy w ust. 2 pkt. 4 słowa „przychodów z”, bo jest to zbędne w całej tej konstrukcji redakcyjnej.</u>
<u xml:id="u-231.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 114. Ma on następujące brzmienie: „łączna kwota przypadających do spłaty w danym roku budżetowym rat kredytów i pożyczek oraz potencjalnych spłat kwot wynikających z udzielonych przez jednostki samorządu terytorialnego poręczeń wraz z należnymi w danym roku odsetkami od tych kredytów i pożyczek oraz należnych odsetek i dyskonta oraz przypadających w danym roku budżetowym wykupów papierów wartościowych emitowanych przez jednostki samorządu terytorialnego - nie może przekroczyć 15% planowanych na dany rok budżetowy dochodów jednostki samorządu terytorialnego”. Tutaj użyto dwa razy słowa „oraz” i trzeba w jednym miejscu zmienić słowo „oraz” na słowo „także”.</u>
<u xml:id="u-231.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Procedura ostrożnościowa wymaga, że jeżeli dług przekracza 50%, wówczas ten pułap 15% obniża się do 13%. Można to ewentualnie obniżyć do 12% dla uniknięcia feralnej 13-tki, jeżeli zgodzi się na to pan poseł Łoziński, teraz nieobecny.</u>
<u xml:id="u-231.6" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie słyszę aprobaty. Wobec tego pozostawmy te 13%. Przechodzimy do art. 115. To jest konstytucyjna zasada 60%, przeniesiona także na budżet samorządu, tzn. że „łączna kwota długu jednostki samorządu terytorialnego na koniec roku budżetowego nie może przekraczać 60% dochodów tej jednostki w tym roku budżetowym”.</u>
<u xml:id="u-231.7" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są uwagi do art. 116?</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#PosełHenrykDykty">Mam pytanie dotyczące ust. 2, w którym mówi się o tym, że opinie regionalnych izb obrachunkowych powinny być opublikowane w terminie miesiąca, natomiast nie ma czegoś takiego, że ta opinia jest bezpośrednio kierowana do zarządu samorządowego. Czy nie należałoby tego także zapisać, bo to by przyspieszyło pewien proces, ponieważ musimy czekać na opublikowanie opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W ustawach samorządowych jest mowa o tym, że opinia regionalnej izby obrachunkowej jest niezbędna.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ust. 2 nakłada obowiązek publikowania takiej opinii, a więc chodzi o udostępnienie tej opinii ogółowi obywateli tworzących daną jednostkę samorządową, natomiast nie mówi o tym, że rada musi się zapoznać z tą opinią po upływie miesiąca od dostarczenia tej opinii.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">To jest tylko termin dla upublicznienia tej opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#PosełHenrykDykty">Tu jest tylko taki problem, że ta opinia może być opu-blikowana już po uchwaleniu samorządowej uchwały budżetowej. Gdyby taka opinia była przesyłana szybciej, to można byłoby pewne rzeczy skorygować, zmienić.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Rozumiem intencję pana posła, ale z jakichś innych przepisów wynika to, czego pan poseł się domaga.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Najważniejsze jest to, że ta opinia musi być podana do wiadomości publicznej. Chciałbym uniknąć zbyt głębokiej ingerencji w tę ustawę i jej nadmiernego uszczegółowienia. Powtarzanie tu przepisów z innych ustaw jest niebezpieczne, bo tamta ustawa ulegnie zmianie, o innej się zapomni i zaczynają funkcjonować różne przepisy, nie zawsze ze sobą spójne. Jest to wada z punktu widzenia techniki legislacyjnej. Ponadto opóźniłoby to uchwalenie tej ustawy, bo musielibyśmy przejrzeć wszystkie inne ustawy i w przepisach końcowych tej ustawy uchylić tamte przepisy, aby wprowadzić je do tej ustawy. Dlatego prosiłbym o nienastawanie na zmianę tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-237.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przechodzimy do art. 117.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#PosłankaHelenaGóralska">Proponuję wykreślić ust. 2a, bo ten zapis jest już wprowadzony do art. 66. Poza tym w ust. 3 zbędne jest słowo „łączna” w odniesieniu do sumy rezerw celowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Te uwagi i propozycje uwzględnimy. Art. 118 dotyczy dotacji i jest wzorowany na przepisach o budżecie centralnym. Nie ma uwag do tego artykułu.</u>
<u xml:id="u-239.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Art. 119 budził pewne refleksje w podkomisji. Zasada zawarta w tym artykule była gruntownie dyskutowana w toku prac nad ustawami ustrojowymi. Chodzi tu o dotacje na cele publiczne, a nie dotacje na cele prywatne.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#PosełZbigniewZarębski">Dlaczego te dotacje mogą być udzielane tylko na realizację zadań własnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Bo to są zadania samorządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#PosełZbigniewZarębski">Ale samorząd terytorialny realizuje również zadania z zakresu administracji rządowej, zadania przejęte przez jednostki samorządu terytorialnego w drodze umowy lub porozumienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">W art. 119 skreślamy słowo „własnych” i to wyjaśnia sprawę.</u>
<u xml:id="u-243.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Na tym kończymy dzisiejsze posiedzenie. Dziękuję bardzo. Apeluję do członków Komisji o przybycie na jutrzejsze posiedzenie, ponieważ przeprowadzać będziemy głosowania.</u>
<u xml:id="u-243.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>