text_structure.xml 47.4 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych oraz Polityki Społecznej. Jego przedmiotem będzie poselski projekt ustawy o rocznej nagrodzie dla pracowników sfery budżetowej, druk nr 67. Ponieważ obradujemy wspólnie, chyba po raz pierwszy w tym składzie, proponuję, aby przyjąć pewien sposób procedowania, ukształtowany w Komisji Finansów Publicznych. Najpierw głos zabierze poseł sprawozdawca, który krótko zreferuje założenia projektu, następnie poproszę o ustosunkowanie się do inicjatywy poselskiej przedstawiciela rządu, po czym będzie czas na stawianie pytań pod adresem rządu i posła reprezentującego autorów projektu. Następnie rozpoczniemy dyskusję, a po jej zamknięciu - głosowania. Czy jest sprzeciw wobec takiego sposobu procedowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełJanRulewski">Muszę powiedzieć, że przedstawiona propozycja nie odbiega od trybu przyjętego przez inne komisje. Natomiast nie uważam za konieczne, aby jeszcze raz głos zabierał poseł sprawozdawca i przedstawiciele rządu, sądzę, że materia projektu jest znana posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jestem gotów zaproponować, abyśmy zaczęli od pytań. Czy mogę uznać, że Komisje przyjęły porządek procedowania z poprawką posła J. Rulewskiego? Nie ma sprzeciwu. Kto chce zadać pytania posłowi sprawozdawcy, bądź przedstawicielom rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełJanRulewski">Mam zasadnicze pytanie do przedstawicieli rządu i posła sprawozdawcy, wspominałem już o tej sprawie w debacie plenarnej. Nawet przyjmując automatyzm kształtowania wysokości nagrody rocznej oraz krótki czas działania ustawy, jak zapewniła minister E. Lewicka, 2–3 lata, czy jednak nie należy wprowadzić tu pewnego zróżnicowania? Uzasadniam moje pytanie następująco: w ciągu najbliższych 2–3 lat będzie trwała wytężona - ale w różny sposób - praca instytucji budżetowych, publicznych. W innym wymiarze służby zdrowia, innym oświaty, a jeszcze innym - administracji centralnej. Czy nie jest zatem stosowne, aby ustawowo wprowadzić możliwość motywacyjnego różnicowania płac? Przygotowałem taką propozycję, ale przedstawię ją w trakcie dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#PosełJanRulewski">Mam również pytania szczegółowe. W art. 1 ust. 3 projektu znalazło się sformułowanie, funkcjonariuszy', proszę o sprecyzowanie, jakich funkcjonariuszy wyłącza się z działania ustawy. Nadal będę bronił, i w tej sprawie zadam pytanie, osób niezdolnych do pracy z powodu wypadku przy pracy i choroby zawodowej. Jeżeli rozwiąże się z nimi stosunek pracy, a kodeks przewiduje taką możliwość, zwłaszcza przy długotrwałej chorobie, z przyczyn od siebie niezależnych nie będą partycypować w nagrodzie rocznej.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#PosełJanRulewski">Następna sprawa, może nie najważniejsza, ale istotna, to wprowadzenie sankcji w postaci pozbawienia rocznej nagrody wobec tych pracowników, którzy naruszą przepisy prawa pracy. Art. 3 projektu stanowi, iż sankcja będzie dotkliwa - pracownik, który ze swojej winy wyrządzi szkodę, zostanie pozbawiony całej nagrody rocznej. Szkody na ogół następują z winy pracownika. Nie jestem tego pewien, ale kodeks pracy chyba rozróżnia pojęcie szkody umyślnej i nieumyślnej. Mam następujące pytanie. Czy autorzy ustawy przewidują, że w przypadku, gdy pracownik złamie wiertło warte dwa złote, ze swojej winy, ponieważ nie dotrzymał rygorów procesu technologicznego, zostanie on pozbawiony nagrody rocznej w wysokości minimum 500 zł?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełStanisławKracik">Zadam pytanie dotyczące bardzo drobnej kwestii, ale mam nadzieję, że godzi się postawić je w tym miejscu - jesteśmy w Sejmie. Jeżeli mój asystent nie myli się, asystent posła, wynagradzany w ramach środków na prowadzenie biura nie ma prawa do trzynastej pensji. Chciałbym zapytać, czy przy okazji procedowania nad projektem nie powinniśmy rozstrzygnąć tego typu kwestii? W przeciwnym przypadku będziemy podobni do szewca, który chodzi bez butów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zdaje się, że asystent nie ma prawa do trzynastej pensji, ponieważ umowę o pracę zawiera z posłem.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Biuro Legislacyjne KS: Ze strony Biura Legislacyjnego jest prośba, aby wnioskodawcy zechcieli ustalić datę wejścia w życie ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełStanisławWądołowski">Jeśli chodzi o zróżnicowanie wysokości nagród, nie widzę problemu. Zróżnicowanie jest w wysokości płac, a nagroda roczna wynosi 8,5% globalnego zarobku. Nie kruszyłbym kopii o tę sprawę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy mogę przyjąć, że nie ma już więcej pytań? Nie słyszę głosów sprzeciwu, wobec czego stwierdzam, że zakończyliśmy stawianie pytań i otwieram dyskusję. Kto chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Chcę zauważyć, że nazwa „roczna nagroda” jest mylna. Właściwie chodzi o to samo, co podział zysku, z tym że wysokość „trzynastki” zależy od wkładu pracy poszczególnych pracowników, wyrażonego w wysokości pensji i jej zróżnicowaniu. Niezależnie od trzynastki istnieje fundusz nagród. Na marginesie, w jednym i drugim przypadku zróżnicowanie następuje przy pomocy zewnętrznych regulaminów, tyle tylko, że wysokość nagród jest zróżnicowana w taki sposób, jak rozumie i oczekuje poseł J. Rulewski, natomiast wysokość, trzynastki', czy podziału zysku - nie wiem, jak zręczniej byłoby ją nazwać - zależy tylko od czynników formalnych, na przykład nieobecności w pracy, lub innych przyczyn.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejEwaLewicka">Odpowiem na pytanie ogólne, w sprawach szczegółowych zabierze głos dyrektor Barbara Zakrzewska. Chciałabym jeszcze raz powtórzyć - jeśli nazwa projektu jest myląca, rząd jest gotowy ją zmienić. Nowelizacja porządkuje prawo od strony formalnej, to znaczy, nazywa na nowo osoby uprawnione do otrzymywania „trzynastki” i ich uprawnienia. W jakim celu? Otóż, po pierwsze - od 1985 roku zmieniło się powszechnie obowiązujące prawo, w tym kodeks pracy, zmianie uległy pewne zasady. Ustawa tkwi w rzeczywistości prawnej 1985 roku. Po drugie - sądy wielokrotnie musiały rozstrzygać spory na tle uprawnień do nagrody rocznej. Nowelizacja wyłącznie porządkuje, nie zmienia filozofii instytucji, jaką jest nagroda roczna dla pracowników sfery budżetowej. Aby uniknąć pomyłek i sporów na temat motywacyjnego - bądź nie - charakteru nagrody, rząd jest gotowy na zmianę nazwy ustawy. Mamy stosowną propozycję.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSocjalnejEwaLewicka">Projekt nie jest nową propozycją, został uzgodniony ze związkami zawodowymi, partnerami społecznymi. Podczas pierwszego czytania rząd zaproponował poprawki, stały się one autopoprawkami, ich charakter polegał wyłącznie na uporządkowaniu obszaru prawa. Jeśli chodzi o charakter ustawy, nie chcielibyśmy popierać wniosku o zmianę jej formuły, bądź filozofii. Rząd podtrzymuje swoje stanowisko na temat filozofii ustawy - nie powinna ona ulegać zmianie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DyrektorDepartamentuwMPiPSBarbaraZakrzewska">Pierwsze pytanie szczegółowe dotyczyło pojęcia „funkcjonariuszy”. Rzecz jest w tym, że funkcjonariusze i żołnierze mają uprawnienia do „trzynastek”, wywodzące się ze „swoich” ustaw. Tak jest w przypadku żołnierzy zawodowych, jak i funkcjonariuszy, w tym przypadku Służby Więziennej, Policji, Straży Granicznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Poseł J. Rulewski pytał, czy pojęcie, funkcjonariusz' jest określone w prawie. Pytanie jest skierowane również do Biura Legislacyjnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#DyrektorDepartamentuwMPiPSBarbaraZakrzewska">Na gruncie ustawy o Policji, o Straży Granicznej, jak i wielu innych przepisów, jeżeli mówimy o tak zwanej mundurówce, to obok żołnierzy mamy na myśli funkcjonariuszy: Straży Granicznej, Policji, Służby Więziennej i Straży Pożarnej. Straż gminna nie znajduje się w tej grupie, ponieważ jej funkcjonariusze są pracownikami samorządowymi.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#DyrektorDepartamentuwMPiPSBarbaraZakrzewska">Kolejne pytanie dotyczyło osób zatrudnianych w biurach poselskich. Pracownik zatrudniany przez posła nie należy do sfery budżetowej, a zatem ustawa nie będzie go dotyczyć, co nie oznacza, że nie może otrzymać nagrody rocznej, o ile pracodawca, czyli ten, kto zawiera z nim umowę o pracę, taką nagrodę mu przyzna.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#DyrektorDepartamentuwMPiPSBarbaraZakrzewska">Pytanie posła J. Rulewskiego do art. 2 ust. 3 pkt 4, dotyczyło przypadku pracownika, który przechodzi na rentę inwalidzką. Gdyby było tak, jak twierdzi poseł J. Rulewski, pracownik przechodzący na rentę nie musiałby przepracować sześciu miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#DyrektorDepartamentuwMPiPSBarbaraZakrzewska">W art. 3 projektu wymienione są przypadki, gdy pracownik nie nabywa prawa do rocznej nagrody, ust. 1 dotyczy wyrządzenia szkody pracodawcy z własnej winy pracownika. Rzecz jasna, mowa jest tu o winie umyślnej, nieumyślnej - niczym innym, jak szkoda z winy pracownika, o której mowa w art. 114 kodeksu pracy. Projekt nie wprowadza nowego określenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeżeli chodzi o poprzednie pytanie, rozumiem, że zgodnie z zapisem art. 2 ust. 3 projektu, zatrudnienie przez co najmniej 6 miesięcy, niezbędne, aby nabyć prawo do rocznej nagrody, nie będzie wymagane w wypadkach: rozwiązania stosunku pracy w związku z przejściem na emeryturę, rentę inwalidzką itp. Właśnie o to chodzi posłowi J. Rulewskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełJanRulewski">Pracownik zapadł na chorobę zawodową. Po sześciu miesiącach został zwolniony, na co pozwala kodeks pracy, i nie przeszedł na emeryturę lub rentę. Teraz pojawia się pytanie, czy w myśl projektu traci z tego powodu prawo do nagrody rocznej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#SekretarzstanuwMPiPSEwaLewicka">W praktyce jest to niemożliwe. Zgodnie z polskim prawem pracy i prawem ubezpieczeniowym, nie można rozwiązać stosunku pracy z kimś, kto ulega wypadkowi przy pracy lub chorobie zawodowej, w trakcie zwolnienia lekarskiego, po wyczerpaniu prawa do zasiłku. Zaczyna on pobierać świadczenia zasiłkowe, rehabilitacyjne i inne, co przedłuża okres zatrudnienia. Pobieranie zasiłku chorobowego, rehabilitacyjnego lub innego jest równoznaczne z byciem zatrudnionym. Istnieje ciągłość - od zatrudnienia do przejścia na rentę. Art. 2 nie dotyczy szczególnego przypadku, jakim jest choroba zawodowa, lub wypadek przy pracy - reguluje sprawy uprawnień do „trzynastki” również w innych sytuacjach, nie widzę tu żadnej luki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wyjaśnijmy sprawę funkcjonariuszy, co będzie prostsze. Czy pojęcie 'funkcjonariusze' obejmuje: Policję, Straż Graniczną, UOP, Państwową Straż Pożarną i Służbę Więzienną. Tak, dziękuję bardzo. Później postawię wniosek o charakterze porządkującym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełRomanGiedrojć">Chcę nawiązać do pytania posła J. Rulewskiego. Zrozumiałem jego tezę tak, że jeżeli pracownik pobiera zasiłek z tytułu wypadku przy pracy, bądź choroby zawodowej, kwoty tej nie wlicza się do podstawy, od której zależy wysokość nagrody rocznej i dlatego jej nie otrzymuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">O jakim rodzaju zasiłku mówi poseł R. Giedrojć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełRomanGiedrojć">Mówię o zasiłku z tytułu niezdolności do pracy. Jeżeli ktoś ulega wypadkowi przy pracy, lub zapadł na chorobę zawodową, po prostu nie uczestniczy w pracy i otrzymuje stosowny zasiłek - tak zrozumiałem wypowiedź posła J. Rulewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Poproszę minister E. Lewicką o ponowne wyjaśnienie, ponieważ na sali krążą najrozmaitsze pomysły i terminy. Jeżeli ktoś jest chory, dlatego że uległ wypadkowi przy pracy, albo na przykład dostał pylicy, póki jest na tak zwanym zwolnieniu lekarskim, rehabilitacji, w sanatorium, to jeżeli nie został z nim rozwiązany stosunek pracy, otrzymuje zasiłek chorobowy, ale pozostaje w stosunku pracy i ten czas wlicza mu się do okresu zatrudnienia. Po prostu. Natomiast, kiedy opisana przeze mnie procedura dobiegnie końca, nie pozostawia się pracownika samemu sobie - przechodzi na rentę. Tak? Proszę wyjaśnić tę kwestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#SekretarzstanuwMPiPSEwaLewicka">Mogą zdarzyć się pojedyncze przypadki odmowy przyznania renty z tytułu niezdolności do pracy, mimo iż dana osoba przeszła całą procedurę. W normalnym trybie raczej bardzo rzadko. Ale jakie znaczenie ma to dla ustawy? Oznacza tylko tyle, że przed sądem będzie toczyć się sprawa o uznanie, bądź nie, świadczeń z tytułu procedury, jaką przeszedł pracownik. Mogą zdarzyć się pojedyncze przypadki tego typu, ale generalnie nie będą one miały miejsca - ustawa ich nie dotyczy. Natomiast, jeśli chodzi o zasiłek chorobowy - była taka wątpliwość - do jego wysokości wlicza się jedną dwunastą „trzynastki”, a więc nie ma to żadnego znaczenia dla wymiaru świadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Posłowie otrzymali wyjaśnienia, a zatem otwieram dyskusję. Aby ewentualnie ją uprościć, informuję, że w stosownym momencie zgłoszę wniosek o uzupełnienie projektu w następujący sposób: art. 1 ust. 3 otrzymałby brzmienie: „Przepisów ustawy nie stosuje się do żołnierzy i funkcjonariuszy Policji, Straży Granicznej, Urzędu Ochrony Państwa, Straży Pożarnej i Straży Więziennej”. W ten sposób będziemy mieli wyliczone przypadki, do których ma zastosowanie określenie „funkcjonariuszy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełJanRulewski">Wypowiedź posła F. Potulskiego jest niezrozumiała - w sferze budżetowej, w bardzo rzadkich przypadkach ma miejsce działanie dla zysku. Powiedzmy sobie szczerze - jest wolą pracodawcy, w tym przypadku Sejmu, czy też większości sejmowej i rządu, jak zamierza dodatkowo wynagrodzić prace podległych służb, nie pracowników, jak rozumiem, w ramach różnych systemów istnieje jeszcze indywidualizacja nagród.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PosełJanRulewski">Twierdzę, że właśnie ta ustawa, powstała za generała W. Jaruzelskiego, popieranego zresztą przez podobną organizację, która wówczas powstała, ma charakter czysto socjalistycznej. Projekt właściwie niczego nie zmienia, a zmianie uległa sytuacja. Na szczęście działają komisje trójstronne, ale przyjmuje się, że poza tym wszystko jest tak, jakby panował stan wojenny.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PosełJanRulewski">Uważam, że pracodawcy nie można pozbawiać prawa do motywacyjnego oddziaływania na pracownika poprzez kształtowanie wysokości nagrody. Ktoś z Prezydium Komisji stwierdził, że temu celowi służą pensje. Zwróćmy uwagę na to, że gdyby tę sprawę miała regulować ustawa, ustalanie wysokości poszczególnych pensji byłoby olbrzymim zadaniem - pensje mają charakter zindywidualizowany. Trudno byłoby Sejmowi podnosić pensje sferze budżetowej. Chcąc podkreślić wagę jakichś zadań, Sejm bądź rząd może dysponować argumentem w postaci nagrody - ku temu zmierzało moje rozumowanie.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PosełJanRulewski">Nie podejmę już wcześniejszego sporu, ponieważ ma on charakter „szczątkowy”. Jednak kodeks pracy stanowi, że do pięciu lat nie uzyskuje się prawa do emerytury, ale w tym czasie powstają choroby zawodowe - pracodawca może zwolnić pracownika, który zapadł na chorobę zawodową lub uległ wypadkowi, korzysta z tego prawa, ponieważ nie musi go utrzymywać. Pracownik nie ma prawa do renty, z racji niewystarczającej długości okresu zatrudnienia, albo po prostu nie chce jej otrzymywać, ponieważ jest zbyt niska. Sprawa jest oczywista, ale nie będę kruszył o nią kopii, choć bardzo dotyka mnie sprawa tych, którzy doznają szwanku w czasie pracy.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PosełJanRulewski">Mam jeszcze pytanie, czy „automatyzm” w trybie przyznawania nagrody rocznej podlega w jakiś sposób zaskarżeniu? Jeśli jest to nagroda, wątpię, czy sądy mogłyby rozpatrywać sprawy z tytułu jej nie otrzymania. Przyznanie nagrody zależy od woli pracodawcy i nie jest gwarantowane przepisami prawa pracy, choć jego procedurę określiłem jako „automatyzm”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełMaciejManicki">Zwracam się do posła J. Rulewskiego. Z jego wypowiedzi wynika, że tylko krok dzieli nas od stwierdzenia, iż ustawa była „dzieckiem stanu wojennego”. Natomiast odpowiedzi na swoje pytania poseł J. Rulewski znajdzie w tekście projektu. Jeśli w art. 2 ust. 1 jest napisane: „pracownik nabywa prawo”, oznacza to, że jeśli po spełnieniu kryteriów ustawowych nie otrzyma nagrody, ma pełną podstawę do tego, aby udać się do sądu i nagrodę uzyskać, łącznie z tytułem egzekucyjnym.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełMaciejManicki">Jeśli chodzi o poruszony wcześniej problem związany z „urawniłowką”, przecież nie sposób jest stwierdzić bardziej wyraźnie: 8,5% wynagrodzenia, na przykład najniższego, czyli dziś 450 zł, stanowi zupełnie inną kwotę, niż 8,5% nagrody rocznej w wysokości 2 tys. zł, czyli na poziomie pensji dyrektora departamentu. Krótko mówiąc, ustawodawca przesądza o utrzymaniu rozpiętości nagrody - nie zostaje ona spłaszczona, czy zwiększona, pozostaje taka, jak w wynagrodzeniach, ustalanych na podstawie regulaminów wynagradzania i innych przepisów. Wydaje się, że nie ma tu o co kruszyć kopii.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełMaciejManicki">Mam jeszcze jedną uwagę. Wydaje się, że pojęcie „funkcjonariuszy” zostało na tyle precyzyjnie zdefiniowane w przepisach, że nie ma potrzeby zmian w projekcie. Możemy wpaść w pewną pułapkę - na przykład, gdy powstanie policja celna - kolejna grupa funkcjonariuszy, bądź inna instytucja, w której zostaną zatrudnione służby mundurowe. Za każdym razem będziemy musieli nowelizować ustawę, a jeśli o tym zapomnimy, pojawi się problem. Sprawa jest na tyle oczywista i uregulowana w innych przepisach, że wydaje się, iż nie ma tak dużej potrzeby doprecyzowywania projektu.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#PosełMaciejManicki">Chciałem zwrócić uwagę na stanowisko rządu, który proponuje zmiany w projekcie. Mimo że poseł M. Wojtczak w czasie posiedzenia plenarnego przyjął je jako autopoprawki, nie znalazły się w tekście roboczym. Wydaje się, że warto byłoby rozpatrzyć je pozytywnie, taki jest mój wniosek.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#PosełMaciejManicki">Chcę powrócić do sprawy, o której mówiła minister E. Lewicka. Warto przypomnieć, że projekt rozpatrywano w Sejmie poprzedniej kadencji, przeszedł on wszystkie procedury wymagane przepisami prawa, niemalże do ostatniego przecinka uzgodniono go z partnerami społecznymi. Oczywiście, można to kwestionować, co próbuje zrobić poseł J. Rulewski - próbować unieważnić proces konsultacji. Ale myślę, że o sprawie rozstrzygnie głosowanie, szkoda naszego czasu na nie kończącą się wymianę poglądów. Widzę, że w pewnych sprawach być może nie jesteśmy w stanie się przekonać, więc niech liczba głosów rozstrzygnie o przyjęciu takiej bądź innej wersji. Przy okazji, dla porządku, chcę zwrócić się do posłów z następującą prośbą: jeśli ktoś zgłasza propozycję, to wzorem posła H. Goryszewskiego, należy sprecyzować wniosek. Możemy się zgodzić, bądź nie, rozstrzygnięcie nastąpi w głosowaniu, ale oszczędzajmy swój czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Jeśli ktoś będzie zgłaszał propozycję, zastrzeżenia do projektu, będę pytał o sprecyzowany wniosek. Dla pewnego ostudzenia atmosfery pragnę powiedzieć, że nie wszystko, co zrobił generał W. Jaruzelski, było złe, O ile dobrze pamiętam, odebrał order Virtuti Militari, Krzyż Wielki, niejakiemu Leonidowi Iliczowi Breżniewowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełStanisławGrzonkowski">Uważam, że projekt jest korzystny dla pracowników i warto go poprzeć, z jedną wątpliwością, którą podniósł poseł J. Rulewski. Mianowicie, w art. 3, który dotyczy przypadków, gdy pracownik nie nabiera prawa do rocznej nagrody, znalazł się wątpliwy zapis o wyrządzeniu szkody pracodawcy ze swojej winy. Cytowano tu już art. 114 kodeksu pracy - „pracownik, który na skutek nie wykonania, lub nienależytego wykonania obowiązków, ze swojej winy wyrządzi szkodę pracodawcy, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach tego rozdziału”. Z kolei art. 122 stanowi, że jeśli pracownik umyślnie wyrządził szkodę, jest obowiązany do jej naprawienia w pełnej wysokości. Art. 121 łagodzi przepis o odszkodowaniu: „jeśli naprawienie szkody następuje na podstawie ugody między pracodawcą a pracownikiem, wysokość odszkodowania może być obniżona”.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PosełStanisławGrzonkowski">W tej sytuacji uważam, że odebranie „trzynastki” byłoby podwójnym karaniem pracownika. Z drugiej strony podkreśla się, iż „trzynasta pensja” nie ma charakteru nagrody, w projekcie jest wyraźnie napisane, że pracownik nabywa prawo do rocznej nagrody w pełnej wysokości po przepracowaniu u danego pracodawcy całego roku kalendarzowego. Więc z racji tego, iż omawiany punkt może budzić wiele wątpliwości co do prawidłowej oceny wyrządzonej szkody, a jednocześnie następowałaby pewnego rodzaju podwójna kara, chciałbym wnioskować o wykreślenie art. 3 pkt 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Po pierwsze, chciałabym prosić minister E. Lewicką, o wyjaśnienie, w moim przekonaniu sprzecznej informacji, którą podała w odpowiedzi na pytanie posła J. Rulewskiego. Zrozumiałam, że poseł J. Rulewski pytał, co stanie się z pracownikiem, który w ciągu roku uległ wypadkowi przy pracy, bądź zapadł na chorobę zawodową, i z tych przyczyn stał się niezdolny do pracy. Padła odpowiedź, że ponieważ do podstawy wymiaru świadczenia z tytułu choroby wlicza się - proporcjonalnie - jedną dwunastą „trzynastki”, siłą rzeczy pracownik przebywający na zwolnieniu lekarskim otrzymuje rekompensatę ewentualnej straty w wymiarze trzynastki.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Chcę, aby sprawa została wyjaśniona, ponieważ obecnie obowiązuje inny przepis, który nie zostanie zmieniony wejściem w życie niniejszej ustawy. Zacytuję dokładnie wyjaśnienia podane w „Służbie pracowniczej”: „w podstawie wymiaru wynagrodzenia” - czyli zasiłku chorobowego - „nie uwzględnia się trzynastki w przypadkach takich rodzajów niezdolności do pracy z tytułu choroby, które są uwzględniane przy naliczaniu trzynastki”. Przy ustalaniu podstawy wysokości nagrody rocznej uwzględnia się wynagrodzenia lub zasiłki z tytułu ubezpieczenia społecznego, wypłacone z tytułu niezdolności do pracy - poseł J. Rulewski ich nie oddzielił. Zgodnie z rozporządzeniem Rady Ministrów z 1986 r., obliczając podstawę wymiaru zasiłków chorobowych z tytułu niezdolności do pracy, nie należy uwzględniać nagrody rocznej w następujących przypadkach: zasiłków chorobowych lub wynagrodzeń z tytułu wypadków przy pracy, wypadków w drodze do pracy lub z pracy, chorób zawodowych, leczenia w sanatorium lub w szpitalu, choroby z tytułu ciąży itd. A zatem myślę, że odpowiedź na wątpliwość posła J. Rulewskiego powinna być inna, niż padła, ale nie do mnie należy wyjaśnienie.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PosełAnnaBańkowska">Chcę również powiedzieć, że o ile wiem, od września kategoria renty inwalidzkiej została zlikwidowana. Przyjęto nowelizację, która zmieniła zasady orzekania o niezdolności do pracy i prawie do renty - od września br. nie ma w Polsce renty z tytułu inwalidztwa, jest renta z tytułu całkowitej lub częściowej niezdolności do pracy. Przy czym ta pierwsza została podzielona, ze względu na przyczyny niezdolności do pracy, w jednym wypadku wymaga się szczególnej opieki osoby drugiej. Zatem pojęcie, które zostało wprowadzone do projektu, nie obowiązuje już w polskim ustawodawstwie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełHelenaGóralska">Chcę nawiązać do wypowiedzi posła S. Kracika na temat nagród dla pracowników biur poselskich i klubów parlamentarnych. Uważam postulat posła S. Kracika za zasadny. Gdyby projekt dotyczył wyłącznie osób zatrudnionych w jednostkach, które podlegają ustawie o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej, nie miałabym uwag. Natomiast w art. 1 ust. 2 pkt 2 znalazł się odrębny zapis dotyczący Kancelarii Sejmu, Senatu, Prezydenta RP, Trybunału Konstytucyjnego, Państwowej Inspekcji Pracy, Najwyższej Izby Kontroli - tych jednostek organizacyjnych, które nie podlegają ustawie o kształtowaniu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Zatem nie obowiązują tam żadne rygory, poza tym, że muszą one „zmieścić się” w ramach budżetu uchwalonego przez Sejm. W ten sposób grupa pracowników, zatrudnionych w biurach i w klubach, nie należąca do sfery budżetowej - wobec czego nie wiadomo, jaki jest jej charakter - będzie jedyną, która jest utrzymywana w całości z budżetu państwa i nie ma prawa do 'trzynastki'. Nawet posłowie otrzymują „trzynastkę”, również tak zwane „erki”, jak i kilka tysięcy pracowników jednostek wymienionych w art. 1 ust. 2 pkt 2. Jak sądzę, nie ma żadnych przeszkód ku temu, aby dodać w art. 1 ust. 2 punkt 4, którego treść zaproponuję za chwilę, i włączyć do obszaru działania ustawy również tych pracowników, których obecny status jest przedziwny.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PosełHelenaGóralska">Mam pretensje do projektodawców, ponieważ argumentując, że trzeba dostosować ustawę do nowego systemu prawodawstwa, starali się odejść od nazwy „zakładowy fundusz nagród”- przyjęli nowy tytuł ustawy, ale w niektórych miejscach projektu, na przykład w art. 5 ust. 1 określenie „zakładowy fundusz nagród” pozostało.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PosełHelenaGóralska">Chciałabym poprzeć wniosek posła J. Rulewskiego o zmianę tytułu ustawy, ponieważ nie chodzi tu o żadną nagrodę. Jeżeli minister E. Lewicka ma propozycję i jest gotowa ją zgłosić, opowiadam się za zmianą. Ostatnia uwaga - moim zdaniem w art. 3 pkt 2 jest błąd ortograficzny - słowo „nieusprawiedliwiony” pisze się razem, a nie oddzielnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Chciałbym zwrócić państwa uwagę na pewną okoliczność, w moim przekonaniu nie najlepiej naświetloną w trakcie dyskusji. Mianowicie, przepisy kodeksu pracy o odpowiedzialności odszkodowawczej pracownika, nie sankcjonują żadnej kary, więc w tym przypadku nie ma podwójnego karania. Jeśli jadąc tramwajem, wyleję komuś na spodnie atrament, i muszę zapłacić za wyczyszczenie spodni, a w przypadku, gdy nie nadają się do wyczyszczenia, odkupić, nie jestem karany, oddaję to, co komuś zniszczyłem. Następuje wyłącznie przemieszczenie wartości majątkowej od sprawcy szkody do poszkodowanego. Na ten temat dawno temu wypowiedzieli się już prawnicy zajmujący się odpowiedzialnością odszkodowawczą, również Polak napisał przed prawie czterdziestu laty znakomitą pracę na temat. Więc nie ma tu moralnego problemu podwójnej kary.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Natomiast, jeśli chodzi o pracowników biur poselskich - bez względu na to, skąd pochodzą pieniądze, umowa o pracę jest zawierana przez posła, osobę fizyczną, a nie Kancelarię Sejmu. W odróżnieniu od Kancelarii Sejmu, poseł może w sposób nieskrępowany ułożyć sobie stosunki ze swoim pracownikiem. Jeżeli poseł H. Góralska sobie tego życzy, może wypłacać pracownikom trzynastą i czternastą pensję, bez ustawy. Ja, Henryk Goryszewski, jeżeli będę chciał, nie muszę dysponować ustawą, aby w umowie o pracę zapewnić moim pracownikom trzynastą pensję. Byłbym bardzo zobowiązany, gdyby Sejm nie krępował mnie w tym względzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełAnnaBańkowska">Uważam, że interpretacja posła H. Goryszewskiego jest słuszna - sytuacja się zmieniła i obecnie osoby zatrudniane przez posła nie są pracownikami Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełAnnaBańkowska">Poseł J. Rulewski stwierdził, że chodzi mu o sprawę związku prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy z wypadkiem i chorobą zawodową. Nie działa tu „automatyzm”. Przypadku, gdy ktoś, kto ulegnie wypadkowi przy pracy i nie otrzyma renty, nie można nazywać wyjątkiem od zasady. Rentę otrzymuje się w związku z utratą zdolności do pracy, a zatem można ulec wypadkowi przy pracy, i po okresie zwolnienia lekarskiego oraz rehabilitacji nie mieć żadnej podstawy prawnej jej uzyskania. Zatem problem, który poruszył poseł J. Rulewski, z punktu widzenia prawa do nagrody rocznej, może stać się marginalny, w stosunku do liczby osób, którym przyznaje się rentę, a wcześniej uległy wypadkowi przy pracy. Na przykład w 1998 roku może zaistnieć sytuacja, w której wiele osób ulegnie na tyle lekkiemu wypadkowi, że zgodnie z prawem przez długi czas będą niezdolne do pracy, ale nie odbije się to na stanie ich zdrowia i nie uzyskają prawa do renty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełHelenaGóralska">Chciałam bronić mojej propozycji i zgłaszam ją w formie poprawki do projektu. Zgodnie z wytycznymi Kancelarii Sejmu, umowy z pracownikami klubów zawiera kierownik zakładu pracy, którym w tym przypadku jest przewodniczący klubu, a więc nie osoba indywidualna. Zarówno pracowników biur, jak i klubów obowiązuje kodeks pracy - wynagrodzenie nie może być niższe od minimalnego. Obligatoryjne jest również tworzenie zakładowego funduszu socjalnego. W biurach i klubach poselskich jesteśmy w pełni zobowiązani do stosowania kodeksu. Gdyby projekt dotyczył wyłącznie państwowych jednostek budżetowych, które obowiązuje ustawa o kształtowaniu środków na wynagrodzenia, nie zgłaszałabym poprawki. Ponieważ działanie ustawy obejmie również inne jednostki, uważam, że moja poprawka jest zasadna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełMarekDyduch">Chciałem nawiązać do wypowiedzi posła H. Goryszewskiego na temat wynagrodzeń dla pracowników biur poselskich. Wprowadzenie odpowiedniego zapisu ustawowego spowoduje, że przestaną czuć się niepewni. Dziś każdy poseł może ale nie musi przyznać swojemu pracownikowi 'trzynastki', ten jest więc zależny od gestu swojego pracodawcy. Natomiast, jeżeli zapis znalazłby się w ustawie, przyznawanie trzynastej pensji byłoby obligatoryjne, pracownik miałby do niej prawo. Kancelaria Sejmu musiałaby zagwarantować środki na wypłaty „trzynastek”, pozycja pracowników biur poselskich zostałaby umocniona. Jeżeli poseł jest funkcjonariuszem państwowym, a niewątpliwie tak, musimy wziąć pod uwagę tę okoliczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełAnnaFilek">Tytuł projektu brzmi „ustawa o rocznej nagrodzie dla pracowników sfery budżetowej”. Pracownik posła, bądź klubu nie należy do sfery budżetowej, więc nie możemy przyjąć poprawki, chyba że zmienimy tytuł projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wprowadzimy odpowiedni zapis, na przykład do regulaminu, albo gdziekolwiek indziej. Mogę powiedzieć tylko tyle, że latem tego roku byłem zbulwersowany, kiedy dowiedziałem się, że grupa posłanek kobiet ma zamiar wprowadzić ustawę o równości płci. W mojej prywatnej kancelarii zatrudniam wyłącznie trzy młode dziewczyny, i powiedziałem, że bez względu na to, co uchwali Sejm, ja mężczyzn zatrudniał nie będę - chciałbym mieć swobodę, jeśli nie musi być totalizmu państwowego, niech nie będzie. Dlaczego ktoś ma mi mówić, co powinienem robić, jeżeli nie jest to konieczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełStefanMacner">Mam wprawdzie pytanie, które nie dotyczy dyskusji, ale chcę powrócić do zapisu art. 7 projektu, nie wiem, czy przypadkiem nie nastąpił tam błąd. W art. 7 czytamy: „Roczną nagrodę z zakładowego funduszu nagród za rok 1997 wypłaca się zgodnie z przepisami ustawy wymienionej w art. 8”. Art. 8 stanowi: „traci moc ustawa z dnia 10 lipca 1985 r. ...”. Zatem na jakiej podstawie będą wypłacane nagrody?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełMariaKleitzŻółtowska">Chciałabym prosić o wyjaśnienie, gdyż być może źle odczytuję zapis, który budzi moje wątpliwości. Art. 2 pkt 5 lit. c stanowi, że warunek przepracowania 6 miesięcy nie jest wymagany w przypadku podjęcia zatrudnienia w związku z likwidacją poprzedniego pracodawcy albo ze zmniejszeniem zatrudnienia. Chodzi mi o wyjaśnienie następującej wątpliwości. Nastąpiła likwidacja, bądź ograniczenie zatrudnienia, ale do podjęcia nowej pracy pracownik jest bezrobotny i korzysta - bądź nie - z zasiłku dla bezrobotnych. Czy w takim przypadku będzie można za każdym razem stosować przepis? Czy pracownik będzie miał szansę skorzystania z tego wyjątku?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Wydaje mi się, że sprawa jest tu jasna. W art. 2 nie ma mowy o tym, że podjęcie pracy musi nastąpić niezwłocznie, następnego dnia. Teoretycznie, jeżeli praca zostanie podjęta 30 grudnia i z tą datą zostanie zawarta umowa, pracownik również będzie miał prawo do nagrody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełMariaKleitzŻółtowska">Jeśli chodzi o przypadek, gdy pracownik traci prawo do rocznej nagrody na skutek wyrządzenia szkody pracodawcy ze swojej winy, nie ulega wątpliwości, że chodzi o tak zwane świadczenia roszczeniowe - kiedy pozbawia się pracownika prawa do nagrody, rozstrzygnięcie należy do sądu pracy. Ale czy nie byłoby - powiedziałabym - sprawiedliwiej, gdybyśmy uzupełnili zapis art. 3 pkt 1 w następujący sposób: „wyrządzenia szkody pracodawcy ze swojej winy, chyba że pracownik wyrównał szkodę”. Rozumiem, że wyrównanie szkody nie jest karą, ale odebranie rocznej nagrody w momencie, kiedy pracownik wyrządził szkodę, a następnie ją wyrównał, byłoby moim zdaniem niczym nie uzasadnioną dolegliwością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Na ten temat można dyskutować, za chwilę przedstawię pewne propozycje. Kto jeszcze chce zabrać głos w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełMariaKleitzŻółtowska">W projekcie stosuje się dwa pojęcia: „przepracowania roku”, jak rozumiem, efektywnej pracy, oraz „zatrudnienia”. Obydwa funkcjonują w prawie pracy, przy czym pojęcie 'zatrudnienia' ma szerszy wymiar. Na jakiej zasadzie ustalono wyjątki, pozwalające na nie przepracowanie sześciu miesięcy - art. 2 ust. 3 pkt 6? Chodzi o korzystanie z urlopu wychowawczego, dla poratowania zdrowia i w przypadku nauczycieli - dla celów naukowych, artystycznych i kształcenia zawodowego. Jak art. 2 ust. 3 pkt 6 ma się do innych uprawnień, zgodnie z którymi pracownika traktuje się tak, jakby przepracował wymagany wymiar czasu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">A jaki ma to związek z ustawą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełMariaKleitzŻółtowska">Przy formułowaniu wyjątków musiały zostać przyjęte jakieś założenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Ale jakie ma to znaczenie dla rozstrzygnięć projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełMariaKleitzŻółtowska">Ma znaczenie, po prostu chciałam wiedzieć, jakie założenia przyjęto przy formułowaniu przepisu. Tego typu regulacji w innych zapisach prawa pracy jest więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przepraszam, ale w tej chwili nie zajmujemy się kompleksową reformą prawa pracy, ani też nie zadajemy nowych pytań, ponieważ były one zadawane na początku obrad, dlatego pytałem, co to ma wspólnego z ustawą. Czy poseł M. Kleitz-Żółtowska będzie proponowała zmiany w ustawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełMariaKleitzŻółtowska">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PosełKrystynaCencek">Chcę powrócić do sprawy art. 3 pkt 1: 'wyrządzenie szkody pracodawcy ze swojej winy'. Uważam, że nie możemy przyjmować prawa, zgodnie z którym za jedno przewinienie będzie się karać pracownika dwa razy, jest to niezgodne z kodeksem pracy.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#PosełKrystynaCencek">Poseł J. Rulewski podniósł sprawę chorób zawodowych. Nie jest tak łatwo zwolnić pracownika, który zapadł na chorobę zawodową, ponieważ wiemy, że nawet jeśli tylko przesunie się go na inne stanowisko pracy, przez rok należy mu się wynagrodzenie, które pobierał na poprzednim. Natomiast, jeżeli pracodawca chciałby zwolnić pracownika, musi odprowadzić czterdziestokrotność jego wynagrodzenia na fundusz rehabilitacyjny. A więc nie ma wątpliwości, czy pracownik otrzyma nagrodę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełJanRulewski">Zgodnie z wnioskiem posła H. Goryszewskiego, opowiadam się za sprecyzowaniem określenia „funkcjonariusze”. W przeciwnym przypadku należy wprowadzić do projektu „słowniczek”, gdyż słownictwo można przyjmować dowolnie. Moją kolejną wątpliwość, oprócz straży miejskiej, budzą funkcjonariusze straży przemysłowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Nie wychodźmy w naszych rozważaniach poza sferę budżetową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełJanRulewski">Proponuję, aby w art. 2 ust. 3 pkt 4, lit. a, dodać wyrazy „świadczenie przedemerytalne”, aby uwzględnić ludzi, którzy są zwalniani i przechodzą w stan bezrobocia, na zasadach świadczenia przedemerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PosełJanRulewski">W tekście projektu powtarza się dwa razy następujący zwrot „przeniesieniem służbowym” - art. 2 ust. 3 pkt 4 lit. b i „w wyniku przeniesienia służbowego” - art. 2 ust. 3 pkt 5 lit. a, chciałbym wyjaśnić, co to oznacza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełMaciejManicki">Nie można dopisać w art. 2 ust. 4 lit. a słowa 'przedemerytalne'. Tekst przepisu brzmi: „rozwiązania stosunku pracy, w związku z przejściem na...” - teraz byłoby - „świadczenie przedemerytalne”. W ten sposób zaprzeczylibyśmy ustawie o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu. Otrzymanie świadczenia przedemerytalnego wiąże się z utratą pracy w określonej sytuacji, nigdy - aby pozbyć się zatrudnienia, jak proponuje we wniosku interpretację ustawy o zatrudnianiu i przeciwdziałaniu bezrobociu poseł J. Rulewski. Jest odwrotnie, najpierw trzeba zostać zwolnionym, i to w związku z rozwiązaniem stosunku pracy z przyczyn dotyczących pracodawcy, przy określonym stażu pracy, a wtedy uzyskuje się prawo do świadczenia. Nie może być napisane, że rozwiązanie stosunku pracy następuje w związku z nabyciem prawa do świadczenia przedemerytalnego. Jeśli chodzi o problem określenia „przeniesienia służbowego”, proszę zwrócić uwagę, iż art. 2 ust. 3 pkt 4 lit. b mówi o rozwiązaniu, a art. 2 ust. 3 pkt 5 lit. a o nawiązaniu stosunku pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliLidiaSzymańska">Proponowałabym w art. 3 uzupełnienie katalogu przypadków, w których pracownik nie nabywa prawa do nagrody rocznej, o dotyczące stosunków pracy regulowanych przez szczególne przepisy. Chodzi o sytuację wymierzenia pracownikowi mianowanemu kary dyscyplinarnej wydalenia z pracy, na przykład w NIK, służbie prokuratorskiej, oraz wydalenia ze służby cywilnej. Takie rozwiązania stosuje się dość powszechnie. Z uwagi na to, że ustawa dotyczyć będzie tej kategorii pracowników, a wydalenie ze służby jest najsurowszą karą dyscyplinarną, wydaje się, że poprawka jest uzasadniona. W przypadku zwolnienia wypłacanie nagrody rocznej nie jest celowe, więc proponuję uzupełnienie zapisu, tak jak wcześniej powiedziałam.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliLidiaSzymańska">Poza tym, proponuję rozważyć uzupełnienie art. 2 ust. 3 pkt 4 lit. c i pkt 5 lit. c, o przypadek likwidacji jednostki organizacyjnej pracodawcy. W wielu ustawach występuje właśnie takie określenie, jako podstawa do zwolnienia pracownika w sytuacji, gdy nie można mu zaproponować pracy w innej jednostce. Likwidacja pracodawcy nie jest tożsama z likwidacją jednostki organizacyjnej pracodawcy, jak również ze zmniejszeniem zatrudnienia z przyczyn dotyczących pracodawcy. Jest to określenie, które występuje w ustawie o NIK, nieco podobne sformułowanie jest w ustawie o pracownikach urzędów państwowych, w której posłużono się określeniem „reorganizacja”. Zatem poddaję pod rozwagę uzupełnienie zapisu.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#PrzedstawicielNajwyższejIzbyKontroliLidiaSzymańska">Określenie „przeniesienie służbowe”nie występuje w prawie, dlatego proponuję zastąpić je „przeniesieniem do innej jednostki” i „innego urzędu”, w przypadku przepisów dotyczących pracowników służby cywilnej. Wydaje mi się, że jeśli chodzi o pracowników, których dotyczy projekt, w przepisach prawa pracy nie ma określenia „przeniesienia służbowego” sensu stricte, abstrahując od funkcjonariuszy, wobec których projekt nie ma zastosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełHenrykGoryszewski">Przedstawię i uzasadnię państwu wniosek formalny, który postawił poseł M. Manicki. Otóż projekt jest zupełnie niedopracowany, używa się w nim najrozmaitszych pojęć, które - być może - w ogóle nie mają miejsca w rzeczywistości, albo stosuje się je w różnym znaczeniu. Chociażby, w przypadku pojęcia „funkcjonariusz” - tak naprawdę, nikt nie odpowiedział, czy w Polsce jest ono ściśle sprecyzowane, czy też trzeba je wyjaśnić w projekcie. Poseł M. Manicki zapytał, co się stanie w sytuacji, gdy zostanie utworzona nowa kategoria funkcjonariuszy. Czy będziemy nowelizować ustawę? Pozostał nie wyjaśniony i nie rozwiązany problem podniesiony w pierwszym pytaniu posła J. Rulewskiego. Nie wiemy, czy w prawie funkcjonuje instytucja przeniesienia służbowego, czy też zdarzają się analogiczne sytuacje, określane jednak w inny sposób. Dowiadujemy się, że poseł A. Bańkowska jest prawie pewna, ale nie do końca, co rozumiem, ponieważ nie jest doradcą prawnym Komisji, tylko posłem, że w obecnie obowiązującym prawodawstwie nie istnieje pojęcie renty inwalidzkiej.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zgłoszono uwagi co najmniej do kilku różnych artykułów, przy czym, bardzo istotnych w ogóle nie zredagowano. W związku z tym, poseł M. Manicki zgłosił wniosek, a ja go popieram, aby powołać podkomisję, złożoną z przedstawicieli obu Komisji. We współpracy z rządem podkomisja przedstawi porządnie przygotowany projekt ustawy. Nie chodzi o ustawę okołobudżetową, jutro zaczynamy prace nad budżetem państwa.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#PosełHenrykGoryszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek formalny posła M. Manickiego o przerwanie pracy nad projektem i powołanie podkomisji w celu jego opracowania. Komisje przyjęły wniosek.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#PosełHenrykGoryszewski">Czy są propozycje dotyczące liczby członków podkomisji? Proponuję zasadę parytetu - podkomisja będzie liczyła 6 osób, po trzy z każdej Komisji. Jest głos, aby nie określać parytetu. Czy jest sprzeciw? Widzę, że większość posłów opowiada się za tym rozwiązaniem. Proszę o zgłaszanie kandydatów. Poseł J. Rulewski, poseł M. Kleitz-Żółtowska, poseł M. Dyduch, poseł M. Wojtczak, poseł E. Tomaszewska, poseł F. Potulski. Czy są inne propozycje? Nie ma. Uważam listę za zamkniętą. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, poddam pod głosowanie wniosek o łączne zaakceptowanie kandydatur.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#PosełHenrykGoryszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o powołanie podkomisji w przedstawionym składzie. Komisje przyjęły wniosek.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#PosełHenrykGoryszewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>