text_structure.xml 28.4 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselMarekWikinski">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, w trakcie którego rozpatrzymy Informację o działalności rzecznika interesu publicznego w 2002 r. /druk 1344/. Proszę o przedstawienie Informacji przez pana sędziego Bogusława Nizieńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#RzecznikinteresupublicznegoBoguslawNizienski">Informacja o działalności rzecznika interesu publicznego w 2002 r. została państwu dostarczona na piśmie, jednak chciałbym wypunktować najważniejsze kwestie, aby przybliżyć problematykę pracy rzecznika interesu publicznego w 2002 r. Na początku pragnę stwierdzić, że dla rzecznika był to rok trudny. Złożyły się na to dwa podstawowe czynniki. Pierwszym jest nieustabilizowana sytuacja prawna na odcinku definicji współpracy z organami bezpieczeństwa państwa. Drugim natomiast ciągle jeszcze nieuporządkowany stan rzeczy na odcinku przekazania zasobu archiwalnego po byłych służbach specjalnych Instytutowi Pamięci Narodowej. Z kręgu osób, podlegających lustracji wyłączono te osoby, które zbierały lub przekazywały informacje mieszczące się w zakresie zadań wywiadowczych, kontrwywiadowczych i dla ochrony granic. Spowodowały to ustawy nowelizujące ustawę lustracyjną z 11 kwietnia 1997 r.: ustawa z dnia 15 lutego 2002 r. o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne oraz ustawy - Ordynacja wyborcza do Sejmu RP i do Senatu RP oraz ustawa z dnia 13 września 2002 r. o zmianie ustawy o ujawnieniu pracy lub służby w organach bezpieczeństwa państwa lub współpracy z nimi w latach 1944-1990 osób pełniących funkcje publiczne. Przepisy pierwszej z tych ustaw, zmieniające definicję tajnej współpracy z byłymi organami bezpieczeństwa państwa, obowiązywały przez okres tylko trzech i pół miesiąca, do 8 marca 2002 r., jako dnia wejścia w życie ustawy, do dnia 25 czerwca 2002 r., tj. opublikowania w Dzienniku Ustaw (nr 84, poz. 765) wyroku Trybunału Konstytucyjnego z 19 czerwca 2002 r., stwierdzającego, że ze względu na naruszenie zasad prawidłowej legislacji zaskarżone przepisy ustawy nowelizującej ustawę lustracyjną są niezgodne z Konstytucją RP. Natomiast nowelizacja z 13 września 2002 r., która weszła w życie 5 listopada 2002 r., została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego przez grupę 64 posłów. Także Sąd Apelacyjny w Warszawie w trybie art. 193 konstytucji zwrócił się do Trybunału Konstytucyjnego z pytaniem prawnym w kwestii dopuszczalności nadania mocy wstecznej noweli z 13 września 2002 r.. Kwestia ta do dzisiaj jest nie rozstrzygnięta. W takiej sytuacji Sąd Apelacyjny przyjął praktykę odraczania rozpraw lub nawet zawieszania postępowań lustracyjnych do czasu rozpoznania sprawy przez Trybunał Konstytucyjny. W rezultacie takiej praktyki w okresie od 8 marca do 25 czerwca 2002 r. został wstrzymany bieg postępowania w 21 sprawach. Po zaskarżeniu drugiej noweli wstrzymano rozpoznanie 12 spraw, w tym roku 3. Aktualnie 15 spraw lustracyjnych nie może zostać rozpoznanych ze względu na nową definicję współpracy z organami bezpieczeństwa państwa z lat 1944-1990 i ze względu na nierozstrzygnięcie kwestii, czy noweli może być nadana moc wsteczna. W tej kwestii wypowiedział się, choć niewiążąco, w październiku 2002 r. Trybunał Konstytucyjny. Umorzył bowiem postępowanie z pierwszego pytania prawnego Sadu Apelacyjnego, związanego jeszcze z pierwszą z nowel i stwierdził, że jeśli chodzi o oświadczenia lustracyjne, to mają być one oceniane przez pryzmat regulacji prawnej obowiązującej w dacie sporządzenia oświadczenia. Jednak Sąd Apelacyjny oczekuje na wiążące oświadczenie Trybunału Konstytucyjnego. Dwukrotna nowelizacja ustawy lustracyjnej w 2002 r. miała istotny wpływ na pracę rzecznika i Sądu Apelacyjnego.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#RzecznikinteresupublicznegoBoguslawNizienski">Ogółem bowiem w okresie sprawozdawczym aż w 33 przypadkach Sąd zawiesił lub tylko odroczył rozpoznanie sprawy ze względu na zakwestionowanie zgodności z konstytucją przepisów nowelizujących ustawę z dnia 11 kwietnia 1997 r. z tych samych powodów liczba wniosków złożonych przez rzecznika w 2002 r. do Sądu Apelacyjnego o wszczęcie postępowania lustracyjnego zmalała z 30 w 2001 r. do 13. W niewielkim jedynie stopniu, bo tylko w trzech takich przypadkach, na liczbie złożonych wniosków zaważył znowelizowany przepis art. 18a ust. 5 zakazujący rzecznikowi kierowania do Sądu wniosku o wszczęcie postępowania lustracyjnego w stosunku do osoby, która przed wszczęciem takiego postępowania złożyła rezygnację z pełnienia funkcji publicznej albo też została z niej odwołana. Nie wszystkie osoby, przeciw którym wystosowano wnioski rzecznika, zostały objęte postępowaniem lustracyjnym. Sąd Apelacyjny w jednej ze spraw uznał, że przejście danej osoby w stan spoczynku ze względu na stan zdrowia powinno być rozumiane jak odwołanie ze stanowiska. Dlatego Sąd Apelacyjny odmówił wszczęcia postępowania lustracyjnego. W postępowaniu odwoławczym Sąd skorzystał z możliwości wynikającej z art. 441 ust. 1 kpk. i przedstawił tę sprawę Sądowi Najwyższemu do rozstrzygnięcia. Sąd Najwyższy wyznaczył datę posiedzenia na dzień 30 kwietnia 2003 r. W drugiej sprawie, gdy chodzi o sędziego, który przeszedł w stan spoczynku, Sąd Apelacyjny zapowiedział, że nie będzie podejmował decyzji i poczeka na orzeczenie Sądu Najwyższego. Wszystkim 13 osobom, co do których rzecznik interesu publicznego wystąpił z wnioskiem o wszczęcie postępowania lustracyjnego, stosownie do znowelizowanego i obowiązującego od 8 marca 2002 r., umożliwiono złożenie wyjaśnień. W tej chwili tylko 2 osoby z tej możliwości nie skorzystały. 23 osoby, wobec których może zostać wszczęte postępowanie lustracyjne, skorzystały z możliwości złożenia wyjaśnień. Wnioski, z którymi występuje rzecznik interesu publicznego, wynikają nie tylko ze znalezionego materiału archiwalno-operacyjnego w zasobach byłych służb specjalnych. Korzysta się również z zeznań świadków i opinii biegłych. W 2002 r. rzecznik i jego zastępcy, bo tylko te osoby mają prawo do przesłuchiwania świadków w postępowaniu wyjaśniającym, przesłuchali 51 osób. Wszyscy z nich są byłymi funkcjonariuszami byłych służb specjalnych. W 1999 r. przesłuchano 47 osób, w 2000 r. 50, a w 2001 r. aż 112 osób. Świadkowie nie reprezentują postawy współpracy z rzecznikiem interesu publicznego. Starają się bronić osób lustrowanych. Minimalizują współpracę źródeł informacyjnych. Próbują tę współpracę ograniczyć do elementu, który dominuje w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Sąd Najwyższy wypowiedział pogląd, że o współpracy można mówić tylko wówczas, gdy osoba lustrowana przekazywała organowi bezpieczeństwa państwa informacje pomocne i przydatne dla pracy operacyjnej tego organu. Dlatego oskarżeni i często świadkowie twierdzą, że przekazywane dane nie były wartościowe operacyjnie. W 2002 r. nie wystąpiły zjawiska złożenia wyraźnie odmiennych zeznań w sądzie w stosunku do zeznań, jakie świadkowie składali przed rzecznikiem. W 2001 r. były 4 takie przypadki. W tych sprawach nie zapadł jeszcze żaden wyrok. Mówię o tym, aby pokazać, jak trudno jest wydobyć materiał, który przybliżyłby organ procesowy do prawdy obiektywnej.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#RzecznikinteresupublicznegoBoguslawNizienski">Rzecznik interesu publicznego może również korzystać z opinii biegłych. W 2002 r. nie skorzystano z takiej możliwości, gdyż nie było takiej potrzeby procesowej. Nie wystąpił także żaden przypadek zarządzenia przeszukiwań pomieszczeń lub osób w celu zdobycia dodatkowych dowodów. W 2002 r. Sąd Apelacyjny wydał łącznie w pierwszej i drugiej instancji 42 orzeczenia. Zaskarżalność orzeczeń sądowych jest bardzo wysoka. Spośród 24 orzeczeń wydanych przez sąd pierwszej instancji uprawomocniły się w tej instancji tylko 4 orzeczenia: jedno orzeczenie (wyrok) stwierdzające, że osoba lustrowana złożyła zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne, ponieważ w ocenie Sądu jej kontakty ze Służbą Bezpieczeństwa nie zawierały elementu tajności, dwa postanowienia umarzające postępowanie lustracyjne na podstawie art. 18a ust. 5 zd. drugie w wersji przyjętej w noweli z dnia 15 lutego 2002 r. do ustawy lustracyjnej. Następnie zapis ten został uznany przez Trybunał Konstytucyjny za niezgodny z konstytucją i jako taki już nie obowiązuje. Orzeczenie przedmiotowe zapadło w odniesieniu do osoby b. wicepremiera i ministra spraw wewnętrznych i administracji Janusza Tomaszewskiego, który po wszczęciu wobec niego postępowania lustracyjnego, a przed pierwszą rozprawą główną został odwołany z zajmowanej funkcji oraz w odniesieniu do adwokata, który w analogicznej sytuacji procesowej złożył rezygnację ze sprawowanej funkcji. Jakiekolwiek zaskarżenie przez strony procesowe umorzenia postępowania w obu tych sprawach nie było możliwe ze względu na brak podstaw prawnych. Natomiast w jednej sprawie Sąd pierwszej instancji umorzył postępowanie lustracyjne z powodu śmierci osoby lustrowanej. Pozostałe 20 orzeczeń wydanych przez sąd pierwszej instancji zostało rozstrzygniętych następująco. W 16 sprawach sąd stwierdził, że osoba lustrowana złożyła niezgodne z prawdą oświadczenie. Spośród tych 16 osób 15 złożyło odwołania od orzeczeń. Natomiast orzeczenie w stosunku do jednej osoby wydane przez sąd pierwszej instancji w 2002 r. uprawomocniło się na początku 2003 r., ponieważ osoba lustrowana odwołania nie wniosła. W pozostałych czterech sprawach sąd pierwszej instancji w 2002 r. stwierdził, że osoba lustrowana złożyła oświadczenie zgodne z prawdą. Orzeczenia tej treści zostały wydane odnośnie do dwóch parlamentarzystów - J. Jaskierni i M. Podsiadły, jednego sędziego i jednego adwokata. Trzy spośród tych czterech orzeczeń zostały zaskarżone przez rzecznika do sądu odwoławczego. Jak dotąd rozpoznane zostało tylko jedno odwołanie, którego sąd odwoławczy nie uwzględnił, utrzymując w mocy zaskarżone przez rzecznika orzeczenie (dot. posła J. Jaskierni). Dwa dalsze odwołania oczekują na rozpoznanie, zaś wniesieniu przez rzecznika czwartego odwołania stoi na przeszkodzie niesporządzenie jeszcze przez sąd uzasadnienia orzeczenia. W 2002 r. Sąd Apelacyjny jako sąd odwoławczy wydał 18 orzeczeń. W mocy utrzymano 11 orzeczeń stwierdzających złożenie niezgodnych z prawdą oświadczeń lustracyjnych. Utrzymano w mocy zaskarżone przez rzecznika orzeczenie stwierdzające zgodnego z prawdą oświadczenia lustracyjnego. Zmieniono dwa zaskarżone przez osoby lustrowane orzeczenia pierwszo instancyjne stwierdzające złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia i w jednym przypadku uznano, że osoba lustrowana złożyła zgodne z prawdą oświadczenie, a w drugim przypadku na podstawie art. 17 ust. 1 pkt 11 kpk w zw. z art. 18a ust. 5 ustawy lustracyjnej umorzono postępowania lustracyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#RzecznikinteresupublicznegoBoguslawNizienski">W wyniku uwzględnienia odwołania złożonego przez osoby lustrowane uchylono dwa orzeczenia Sądu pierwszej instancji stwierdzające złożenie niezgodnego z prawdą oświadczenia i sprawy przekazano temu sądowi do ponownego rozpoznania, jak również w dwóch przypadkach uchylono orzeczenie stwierdzające złożenie zgodnego z prawdą oświadczenia i sprawy przekazano sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania. W 2002 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie jako odwoławczy wydał dwa orzeczenia w sprawach wszczętych na wniosek osoby lustrowanej. W jednej z nich w uwzględnieniu odwołania rzecznika uchylił zaskarżone przez niego orzeczenie stwierdzające złożenie zgodnego z prawdą oświadczenia i sprawę przekazał sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania, dotyczyło to sprawy b. posła L. Moczulskiego. W drugim przypadku sąd nie uwzględnił odwołania osoby lustrowanej od orzeczenia stwierdzającego złożone przez nią niezgodnego z prawdą oświadczenia i zaskarżone orzeczenie utrzymał w mocy, dotyczyło to b. senatora K. Horodeckiego. Niezgodne z prawdą od 1999 r. są 43 orzeczenia, w tym 36 prawomocnych. Do końca 2002 r. Sąd Najwyższy rozpoznał 21 kasacji. Kierunek rozstrzygnięć kasacji był następujący: 12 kasacji, w tym jedna rzecznika, zostało oddalonych lub uznanych za oczywiście bezzasadne. 4 kasacje, w tym jedna rzecznika, zostały uwzględnione częściowo, ponieważ Sąd Najwyższy uchylił orzeczenie Sądu Apelacyjnego jako odwoławczego i przekazał sprawy temu sądowi do ponownego rozpoznania, w dalszych dwóch przypadkach przekazał sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji. W jednej sprawie, gdy kasację złożył rzecznik, postępowanie kasacyjne z powodu śmierci osoby lustrowanej Sąd umorzył. W dwóch sprawach w uwzględnieniu kasacji osób lustrowanych zaskarżone orzeczenia Sąd Najwyższy zmienił i stwierdził, że osoby te złożyły zgodne z prawdą oświadczenie lustracyjne. Dotyczyło to spraw b. senatora M. Jurczyka i prok. A. Sieradzkiej-Żukowskiej. Sąd Najwyższy orzekł, że można powiedzieć, że ktoś był osobowym źródłem informacji byłych służb specjalnych, jedynie jeżeli przekazywał informacje wartościowe operacyjnie, które mogły być pomocne i przydatne organowi bezpieczeństwa państwa. Wiele niedomówień pozostaje w kwestii wyłączania jawności. Nieuprawniony jest zarzut, że wyłączanie jawności postępowań lustracyjnych miało by być umyślnym działaniem rzecznika. Na wniosek rzecznika, przeciwko któremu oponowała osoba lustrowana, Sąd wyłączył jawność rozprawy w 6 sprawach, czyli w 6,7% wszystkich badanych spraw. W 34 sprawach, co stanowi 38,2%, Sąd dokonał wyłączenia jawności na zgodny wniosek osoby lustrowanej i rzecznika. W dalszych 12 sprawach, czyli 13,5% spraw wyłączył jawność na wyłączne żądanie osoby lustrowanej, a w 5 przypadkach wyłączył jawność z urzędu, wykorzystując w tym zakresie uprawnienie z art. 360 par. 1 pkt 3 kpk. W czterech sprawach Sąd dokonał wyłączenia na wniosek rzecznika, który osoba lustrowana "pozostawiła do uznania Sądu". W pozostałych 28 sprawach, czyli 31,5% wszystkich przypadków postępowanie toczyło się jawnie, z tym tylko, że w 3 przypadkach Sąd uchylił częściowo jawność na czas składania zeznań przez świadków, będących byłymi funkcjonariuszami organów bezpieczeństwa państwa. Z tych danych wynika, że w większości spraw, w prawie 52% przypadków wyłączenia jawności rozprawy domagała się osoba lustrowana, a w dalszych 4,5% spraw kwestię tę pozostawiła "do uznania Sądu", nie żądając jawności rozprawy. Dlatego obwinianie rzecznika, że chce ukryć prawdę przed opinią publiczną i domaga się wyłączenia jawności, jest nieuprawnione.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#RzecznikinteresupublicznegoBoguslawNizienski">Natomiast w nowej regulacji prawnej w sprawie wyłączenia jawności zdanie rzecznika w ogóle nie ma znaczenia, ponieważ wyłączenie jawności może być dokonane tylko z urzędu przez Sąd lub na żądanie osoby lustrowanej. W 2002 r. rzecznik miał do czynienia z przypadkami niedopełnienia przez różne organy pozasądowe nałożonych na nie, a wymienionych w ustawie obowiązków, i w związku z tym był zmuszony podejmować działania interwencyjne ukierunkowane na wywiązanie się organów władzy z obowiązków ustawowych. Do organów tych w 2002 r. należały: Kancelaria Prezesa Rady Ministrów, Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji oraz Ministerstwo Sprawiedliwości. Sąd Apelacyjny nie otrzymał z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów 50 oświadczeń lustracyjnych takich osób, które w tym czasie pełniły już funkcje publiczne lub do ich pełnienia tylko kandydowały i z tego tytułu swoje oświadczenia złożyły lub powinny je złożyć Prezesowi Rady Ministrów. Podobne problemy były z otrzymaniem dokumentów z Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Łącznie Sąd Apelacyjny w 2002 r. nie otrzymał należnych mu 53 oświadczeń lustracyjnych. Jednak interwencja rzecznika okazała się skuteczna. W trzynastu przypadkach prezesowi Rady Ministrów zostały złożone oświadczenia lustracyjne nie przez kandydatów do stanowisk lustracyjnych, jak o tym stanowi ustawa w art. 7 ust. 1 pkt 4, ale nastąpiło to dopiero wtedy, gdy osoby te zostały na stanowiska takie powołane i dopiero wówczas ich oświadczenia zostały przesłane do Sądu. Również ta nieprawidłowość była przedmiotem sygnalizacji przedstawionej prezesowi Rady Ministrów. W jednym przypadku rzecznik był również zmuszony interweniować u prezesa Rady Ministrów w związku z niepodaniem przez podległe prezesowi służby do publicznej wiadomości treści oświadczenia lustracyjnego kandydata na stanowisko generalnego inspektora celnego, który w oświadczeniu złożonym prezesowi Rady Ministrów przyznał się do służby w jednym z organów bezpieczeństwa państwa wymienionych w ustawie. Podjęta w tym przypadku przez rzecznika interwencja okazała się skuteczna. Powstały problemy w kontaktach z Ministerstwem Sprawiedliwości. rzecznik dwukrotnie pisemnie interweniował u kierownika tego resortu w sprawie konieczności niezwłocznego podania do publicznej wiadomości w "Monitorze Polskim" treści oświadczenia osoby ubiegającej się o wpis na listę adwokatów, złożonego ministrowi właściwemu do spraw sprawiedliwości, która w oświadczeniu tym przyznała się do służby przed 1990 r. w jednym z organów bezpieczeństwa państwa. Podjęta w tej sprawie interwencja okazała się dotychczas nieskuteczna, ponieważ ani rzecznik nie otrzymał na nią odpowiedzi, ani też nie nastąpiło opublikowanie w "Monitorze Polskim" nazwiska osoby, która złożyła oświadczenie. Dopiero dzisiaj otrzymałem wiadomość, że dane te zostaną opublikowane. Wzrasta ilość przypadków nieprzyznawania się do tajnej współpracy. Oczywiście nie ma przypadków, w których ktoś nie przyznaje się do pracy ze służbami specjalnymi, ponieważ w archiwach są zachowane ich akta. Natomiast szereg osobowych źródeł informacji w swoich oświadczeniach lustracyjnych nie przyznaje się do powiązań z organami bezpieczeństwa państwa. Liczba osób, które nie przyznały się do tajnej współpracy, a które pojawiają się w ewidencji operacyjnej lub kartotecznej, przekroczyła 410 osób. W przypadku pewnego niedosytu dowodowego nie może kierować takich spraw do sądu, ponieważ Sąd Apelacyjny przejął pogląd wyrażony przez Sąd Najwyższy. Sąd Najwyższy oświadczył, że znane są mu przypadki manipulowania materiałami operacyjnymi i manipulowania osobami, które nie miały nic wspólnego z żadną agenturą. W tej sytuacji, kiedy zostały zniszczone teczki personalne i teczki pracy pewnych osób, wnoszenie o rozpoczęcie postępowania lustracyjnego jest niemożliwe. Ciągle szukamy dowodów na współpracę z określonymi organami państwa. W kilku przypadkach udało się skierować sprawy do sądu, ale w zdecydowanej większości, w około 90% te sprawy skończą się na poziomie informacji o występowaniu danych osób w ewidencji operacyjnej. Niszczenie akt archiwalno - operacyjnych miało miejsce na skalę wręcz masową między 4 czerwca 1989 r. a 30 stycznia 1990 r., kiedy ówczesny minister spraw wewnętrznych zakazał kategorycznie niszczenia jakichkolwiek dokumentów, znajdujących się w zasobach służb specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#RzecznikinteresupublicznegoBoguslawNizienski">Mam pewne wątpliwości, czy to zatrzymało proceder niszczenia teczek. Biuro rzecznika interesu publicznego zdołało stwierdzić, że protokoły zniszczenia teczek personalnych i teczek pracy miały miejsce jeszcze latem 1990 r. Są też takie sytuacje, że akta złożone do archiwum: teczka personalna i teczka pracy osoby występującej w ewidencji operacyjnej nie znajduje się w miejscu, w którym być powinna. To może oznaczać wyprowadzenie pewnej ilości dokumentów. Rzecznik od dawna słyszy opinie, że na działalność jego biura przeznaczana jest zbyt duża ilości pieniędzy. Słyszałem również, że urząd ten powinien zostać zlikwidowany. W 2002 r. budżet rzecznika interesu publicznego w porównaniu z 2001 r. został pomniejszony prawie o 400 tys. zł. Rzecznik w 2002 r. na swą działalność wydał 3 mln 752 tys. zł. Jak co roku NIK badała realizację budżetu i oceniła ją pozytywnie. Nie stwierdzono nieprawidłowości w zakresie realizacji wydatków i dochodów budżetowych. W protokole NIK stwierdzono, że rzecznik interesu publicznego wydatkował środki budżetowe w sposób celowy i gospodarny. Natomiast niewykorzystane środki budżetowe, czyli 42,5 tys. zł, zostały zwrócone na rachunek dysponenta głównego, tj. Sądu Najwyższego, zgodnie z obowiązującymi przepisami. Roczne sprawozdania budżetowe były sporządzane rzetelnie i w określonych terminach. Nadzór i kontrola nad wykonaniem budżetu były realizowane prawidłowo i zgodnie z zasadami o wykonywania nadzoru w zakresie gospodarowania środkami publicznymi w Biurze rzecznika interesu publicznego określonymi przez rzecznika. Chcę zatem państwa zapewnić, że rzecznik interesu publicznego szanował publiczne pieniądze i nie dokonano żadnych nieprawidłowości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekWikinski">Bardzo dziękuję. Czy są pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselCezaryGrabarczyk">W informacji przedstawionej przez pana sędziego Bogusława Nizieńskiego zwraca uwagę fakt, że całemu procesowi lustracji szkodzi w sposób oczywisty niestabilność prawa. Jest to widoczne w działalności rzecznika interesu publicznego i postępowań sądowych, gdyż sąd w większości przypadków zawiesił toczące się postępowania lustracyjne. To prowadzi do konkluzji, że także parlament jako twórca prawa powinien wyciągnąć z tego wnioski. Zaintrygowała mnie kwestia, dotycząca współpracy rzecznika z instytucjami, które powinny dostarczać informacji. Zadziwiająca jest statystyka mówiąca, że spośród 2850 oświadczeń lustracyjnych, które podlegały sprawdzaniu w 2002 r. udało się zakończyć jedynie 784 sprawy. Jako przyczynę tych opóźnień wskazano brak odpowiedzi na zapytania prawne rzecznika interesu publicznego. Z przykrością należy stwierdzić, że ze swoich obowiązków w tej sprawie nie wywiązało się również Ministerstwo Sprawiedliwości. Czy obecnie udało się osiągnąć postęp w tej współpracy? Natomiast drugie pytanie wiąże się ze stwierdzeniem zawartym w Informacji Rzecznika Interesu Publicznego, że jednym z utrudnień w pracy rzecznika jest brak możliwości wykorzystywania danych zawartych na nośnikach elektronicznych. Niepokojące jest to, że taki stan rzeczy trwa od października 2001 r. Dlaczego do tej pory ta kwestia nie została rozstrzygnięta?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselMarekWikinski">Czy są jeszcze pytania? Nie słyszę. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#RzecznikinteresupublicznegoBoguslawNizienski">Problem opóźnień w odpowiedzi na zapytania pojawił się już na początku działalności rzecznika interesu publicznego. Interweniowałem osobiście i pisemnie u ministrów sprawiedliwości, że takie postępowanie rzutuje na wyniki pracy rzecznika. Przez trzy lata nie udawało się uzyskać żadnej znaczącej poprawy. Dopiero ostatnio Ministerstwo Sprawiedliwości przyspieszyło informowanie rzecznika na temat tego, co odnaleziono w aktach osobowych sędziów i prokuratorów. Rozumiem, że sprawdzeniu podlega duża liczba osób. Obecnie nie ma kartotek, jak dawniej. Na przykład Zintegrowany System Kartotek Operacyjnych był nastawiony na to, że z niego wypływały pierwsze informacje, gdzie dana osoba jest ewidencjonowana. Ministerstwo Sprawiedliwości potrzebuje do tego określonej grupy ludzi. Nadal nieuporządkowana jest sprawa ostatecznego przekazania Instytutowi Pamięci Narodowej, Biuru Udostępniania i Archiwizacji Dokumentów całego zasobu archiwalnego, jaki pozostał w Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i w Agencji Wywiadu. W tej chwili IPN informuje, że posiada niepełne dane. Wcześniej było to prostsze, ponieważ Urząd Ochrony Państwa do jesieni 2001 r. był w bezpośrednim kontakcie z Biurem Rzecznika. Później się to zmieniło. Otrzymałem informację, że sięganie po materiały z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Agencji Wywiadu może być dokonane tylko za pośrednictwem Instytutu Pamięci Narodowej. Bezpośredni kontakt z tymi agencjami rzecznik posiada tylko w zakresie uzyskiwania zwolnień od obowiązku zachowania tajemnicy państwowej przez byłych funkcjonariuszy byłych służb specjalnych. Ta współpraca układa się bardzo dobrze i sprawnie. Podobno do 30 czerwca 2003 r. zostanie przekazany do IPN cały zasób archiwalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawiedliwosciTadeuszWolek">Oczywiście, zaistniały pewne zaniedbania w kwestii publikacji oświadczenia o wpisie danych osób na listy adwokatów. Istniała pewna wątpliwość co do publikowania nazwiska osoby ubiegającej się o wpis na listę adwokatów. Jednak minister sprawiedliwości od 30 grudnia 2002 r. podpisał obwieszczenie o publikacji tego oświadczenia. Natomiast publikacja została dokonana w "Monitorze Polskim" z dnia 7 marca 2003 r. Także ta kwestia jest już zamknięta. Druga publikacja dotyczyła kandydata na sędziego w Sądzie Rejonowym w Katowicach. Odnosi się to do osoby, która złożyła oświadczenie lustracyjne, jednak prezes Sądu Okręgowego w Katowicach skierował to oświadczenie do niewłaściwej instytucji. To przedłużyło ten proces. Jednak kandydatura została negatywnie zaopiniowana przez ministra sprawiedliwości, a Krajowa Rada Sądownictwa uchwałą z dnia 19 grudnia 2002 r. postanowiła nie przedstawiać Prezydentowi RP tej osoby na stanowisko sędziego Sądu Rejonowego w Katowicach. Ta sprawa też jest już rozstrzygnięta. Na usprawiedliwienie wszystkich zaniedbań organizacyjnych, mogę powiedzieć, że jest w tej kwestii bardzo dużo pracy. W 2002 r. do Ministerstwa Sprawiedliwości wpłynęło łącznie 115 zapytań prawnych związanych z realizacją ustawy o ujawnieniu pracy w służbach organów państwa. Każde z tych zapytań zawierało listę około 25 nazwisk i każde z nich wymagało sprawdzenia. Ponadto były jeszcze zaległości z 2001 r. Łącznie w 2002 r. udzielono 212 odpowiedzi na przedmiotowe pytania. Na dzień dzisiejszy nie udzielono jeszcze odpowiedzi na 17 list pytań z 2002 r. i 5 list pytań z 2001 r. Ostatnio w Ministerstwie Sprawiedliwości podjęliśmy działania mające na celu usprawnienie współpracę z Biurem Rzecznika Interesu Publicznego. Mogę tylko zapewnić, że odpowiedzi na nowe zapytania będą realizowane na bieżąco.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselMarekWikinski">Dziękuję. Zgłaszam wniosek pozytywnego zaopiniowania przez Komisję Informacji o działalności rzecznika interesu publicznego w 2002 r. /druk nr 1344/. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za przyjęciem Informacji o działalności rzecznika interesu publicznego w 2002 r. /druk nr 1344/? Stwierdzam, że Komisja przy 18 głosach za, braku przeciwnych i braku wstrzymujących się pozytywnie zaopiniowała Informację o działalności rzecznika interesu publicznego w 2002 r. /druk nr 1344/. Na sprawozdawcę proponuję wybrać pana posła Cezarego Grabarczyka. Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Przechodzimy do głosowania. Kto jest za wybraniem na sprawozdawcę pana posła Cezarego Grabarczyka? Stwierdzam, że Komisja przy 17 głosach za, braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, na sprawozdawcę wybrała pana posła Cezarego Grabarczyka. Dziękuję. Zamykam posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>