text_structure.xml 50.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJozefOleksy">Witam wszystkich. Otwieram posiedzenie Komisji Europejskiej. Porządek dzienny został państwu doręczony. Czy są uwagi do porządku dziennego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselBogdanPek">Chcę złożyć wniosek o rozszerzenie porządku dziennego o dodatkowy punkt, w którym wysłuchalibyśmy informacji o zmianie sytuacji negocjacyjnej w związku z przejęciem Prezydencji przez Danię. Po bardzo niegrzecznym, według reguł dyplomatycznych, oświadczeniu premiera Danii, które jest de facto dyktatem wobec Polski, nasza Komisja powinna zająć stanowisko w tej sprawie. Będzie nam to łatwiej zrobić niż rządowi, który wpierw musi przeprowadzić w tej sprawie poważną naradę. Ja wiem o tym od dawna, ale teraz również rząd się dowiedział, że sytuacja Polski w negocjacjach zmieniła się w sposób dramatyczny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJozefOleksy">To jest poważna sprawa, bo faktycznie zmienia się tonacja negocjacji, zarówno po stronie polskiej, jak i unijnej. Nie mam nic przeciwko temu i myślę, że nikt z nas nic nie ma, aby ten wniosek zrealizować. Uważam jednak, że nie jesteśmy w stanie zrobić tego dziś z marszu, myślę, że lepiej zająć się tym na jutrzejszym posiedzeniu albo nawet zwołać odrębne posiedzenie Komisji. Musimy się do tego przygotować, musimy mieć teksty wszystkich wystąpień: strony duńskiej, Komisji Europejskiej, strony polskiej, oświadczenie premiera i Ministra Spraw Zagranicznych. Musimy poważnie zająć się tą sprawą, bo jeżeli wystąpimy z oświadczeniem, to nie może ono zawierać pomyłek lub opierać się na nieznanych tekstach. Poza tym musimy zaprosić na posiedzenie przedstawiciela rządu, żeby był obecny przy omawianiu tej politycznej materii. Na pewno będziemy chcieli usłyszeć, jak rząd uzasadnia tę nową tonację negocjacji. Proponuję, aby wprowadzić ten punkt jako pierwszy na jutrzejszym posiedzeniu Komisji. Proszę sekretariat o rozesłanie zawiadomień i zaproszenie kogo trzeba, tak abyśmy jutro mogli zacząć od tematu: "Ocena sytuacji w ostatniej fazie rozmów akcesyjnych".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarcinLibicki">Chcę prosić o poszerzenie porządku obrad tego posiedzenia Komisji lub któregoś z najbliższych posiedzeń o dyskusję i zajęcie stanowiska na temat rezolucji Parlamentu Europejskiego dotyczącej ochrony życia. Jest to apel postulujący wprowadzenie w krajach członkowskich i kandydujących swobody przeprowadzania aborcji na żądanie. Proszę o wprowadzenie tego do porządku obrad któregoś z najbliższych posiedzeń naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie bardzo wiemy, o jaką materię chodzi, dlatego że nie znamy tekstu, do którego mielibyśmy się odnosić. Proszę to dokładnie sprecyzować. Czy chodzi o Radę Europy, czy o Parlament Europejski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselMarcinLibicki">Znam sprawę tylko z informacji prasowych, które mówiły o Parlamencie Europejskim, a nie o Radzie Europy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJozefOleksy">Dobrze, proszę tylko sprecyzować o co chodzi i o czym mamy dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselKrzysztofZaremba">Stawiam wniosek o powrót do pkt 1 porządku dziennego, bo przybył już pan poseł Bogusław Liberadzki, który ma referować sprawę zmian w ustawie o finansach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJozefOleksy">Przyjmuję wniosek o rozpoczęcie procedowania od punktu 1. Natomiast pana posła Marcina Libickiego proszę o sprecyzowanie tematu i przygotowanie tekstu, o który chodzi, tak aby sekretariat mógł go powielić. Sam anons prasowy nie jest wystarczającą podstawą do zwoływania posiedzenia Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarcinLibicki">Mam już ten dokument i postaram się przedstawić go w najbliższym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJozefOleksy">Mamy jeszcze zaległość dotyczącą informacji o Konwencie Unii Europejskiej, którą przesunęliśmy w związku z całkowitym brakiem zainteresowania członków Komisji tym tematem. Chciałbym być w tej sprawie konsekwentny, bo ustaliliśmy wcześniej, że będą państwo otrzymywać pełną informację o pracach Konwentu. Wszyscy państwo otrzymaliście notatkę na temat tych prac, ale myślę, że trzeba odbyć też posiedzenie Komisji na ten temat, bo marszałek przewiduje, jeszcze przed przerwą wakacyjną, debatę sejmową i dyskusję na temat przyszłości Europy. Jak ma się ona odbyć bez wcześniejszej dyskusji w Komisji? Proszę wszystkich o odszukanie tych materiałów, bo na którymś z najbliższych posiedzeń przedstawimy informację o pracach Konwentu Rady Europy. Przystępujemy do pkt 1 sprawozdanie podkomisji, której przewodniczył pan poseł Bogusław Liberadzki, o projekcie ustawy o zmianie ustawy o finansach publicznych. Proszę o zabranie głosu pana posła sprawozdawcę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselBoguslawLiberadzki">Pierwsze posiedzenie podkomisji przebiegło pod znakiem uściślania istoty projektu ustawy. Zwróciliśmy się wtedy do rządu, a zwłaszcza do ministra finansów o uzupełnienie przedłożenia o następujące informacje: po pierwsze, pełen wykaz europejskich acquis communautaire dotyczących meritum sprawy i to zarówno w języku polskim, jak i angielskim. Po drugie, dostarczenie informacji, jak podobne sprawy są rozwiązywane w innych krajach członkowskich Unii Europejskiej, które korzystały lub korzystają z funduszy przedakcesyjnych i pomocowych. Po trzecie - zwróciliśmy się do rządu o dodatkowe wyjaśnienia w kwestii uwzględnienia środków z pomocy bezzwrotnej UE w zapisach ustawy budżetowej. Chcę z satysfakcją podkreślić, że na wszystkie pytania rząd odpowiedział w formie pisemnej, a na pytania dotyczące poszczególnych postanowień projektu ustawy przedstawiciel rządu odpowiadał bezpośrednio na posiedzeniu podkomisji. Chcę także wyraźnie powiedzieć, po pierwsze, że przesłanki przyjęcia tego projektu nowelizacji są bardzo istotne, ponieważ te zmiany uelastyczniają proces tworzenia budżetu, bo dają szansę przeniesienia na rok następny środków budżetowych niewykorzystanych w danym roku. Po drugie, Wszyscy wiemy, że dużej części pomocy unijnej nie jesteśmy w stanie wykorzystać, ten "nawis" cały czas się powiększa. Spora część funduszu PHARE z lat 1998 i 1999 jest jeszcze niewykorzystana, nie mówiąc już o PHARE 2000 i 2001, które są prawie nietknięte. To samo dotyczy funduszu ISPA, a fundusz SAPARD w ogóle jeszcze nie ruszył. Ta nowelizacja ustawy o finansach publicznych ma sprzyjać wzrostowi wykorzystania europejskich środków pomocowych. Analizowaliśmy każdy z artykułów i dokonaliśmy, jako podkomisja, kilku bardzo istotnych zmian i uzupełnień, wobec których nie było głosów przeciwnych. W imieniu podkomisji rekomenduję państwu przyjęcie załączonego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJozefOleksy">Rozumiem, że podkomisja w przeważającej części przypadków trzymała się tekstu przedłożenia rządowego. Proponowane zmiany mają tylko charakter redakcyjno-legislacyjny. Będę procedował wedle sprawozdania podkomisji. Art. 1 zmiany 1, 2, 3 i 4. Czy są uwagi do tego artykułu w brzmieniu ze sprawozdania podkomisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoslankaZytaGilowska">Mam sporo pytań do art. 1. Nie jestem członkiem Komisji Europejskiej i ze zdumieniem dowiedziałam się, że ta Komisja podjęła się prac nad nowelizacją ustawy o finansach publicznych. Uwaga 1 do art. 1 dzisiejszy stan prawny jest taki, że te środki, zwane dalej "środkami" są wpływami, które jednak nie są dochodami, a więc nie wliczają się do rachunku deficytu budżetu. Gdyby art. 61 ust. 3 ustawy o finansach publicznych był przestrzegany, a tak nie jest, to wydatki z nich finansowane powinny być liczone jako wydatki budżetu, a tym samym powinien być o nie powiększony deficyt budżetu. Wydatki finansowane środkami pochodzącymi ze źródeł zagranicznych nie podlegających zwrotowi powinny powiększać deficyt budżetu. Rozumiem przesłankę, ale jednocześnie mam pytanie związane z proponowaną zmianą - czy nie byłoby prościej, gdyby środki pochodzące ze źródeł zagranicznych nie podlegające zwrotowi, niezależnie od intencji i sensowności ich podziału na dwie kategorie, co proponuje przedłożenie rządowe, były jednak traktowane jako dochody budżetowe, uwzględniane w budżecie i traktowane tak jak dochody? Zakres niezbędnych zmian byłby wówczas dużo mniejszy. Takie traktowanie tych środków nie miałoby wpływu na deficyt budżetowy, bo ewentualny poziom wykonania dochodów przekładałby się bezpośrednio na poziom wykonania wydatków. W ostateczności może tylko nieco mniej ładnie wyglądałaby sprawa w przypadku problemów z płynnością w pozyskiwaniu tych środków i ich wydatkowaniem. Przyjęcie takiego rozwiązania, jakie jest w przedłożeniu rządowym, że te środki i wydatki nimi finansowane nie są elementami budżetu, budzi kilka poważnych wątpliwości. Pierwsza jest natury konstytucyjnej - z art. 216 ust. 1 konstytucji jasno wynika, że "Środki finansowe na cele publiczne są gromadzone i wydatkowe w sposób określony w ustawie". Natomiast wedle zapisu proponowanej noweli, która głównie dotyczy środków pomocowych, zasady ich wydatkowania mają być określone w rozporządzeniu, a nie w ustawie. Po drugie, jest sprawą oczywistą, że państwo nasze musi zapewnić kontrolę wydatkowania tych środków. W związku z tym w art. 1 noweli pojawiają się pewne instytucje, których charakter nigdzie dalej nie jest określony. Prosiłabym o wyjaśnienie, co to właściwie jest. W zmianie nr 6, w odniesieniu do nowego art. 30b ust. 2 mówi się o podmiotach nadzorujących, a nigdzie dalej nie ma ani słowa, jakie są te podmioty nadzorujące. Dalej z kolei jest mowa o podmiotach dysponujących. Nie bardzo wiadomo, co to są za podmioty, zwłaszcza te nadzorujące, a także jakie są relacje pomiędzy podmiotami nadzorującymi a ministrem finansów, który sprawuje ogólny nadzór finansowy. Wątpliwość druga związana jest z tą samą zmianą i z tym samym art. 30b ust. 4. "Beneficjanci pomocy udzielonej ze środków, o których mowa powyżej, są zobowiązani do szczegółowego rozliczenia tych środków". Obowiązani wobec kogo? Wedle jakich zasad, procedur i trybu? Wobec tych, bliżej nieokreślonych podmiotów nadzorujących, czy wobec ministra finansów? Wobec kogo? Ta sama wątpliwość ujawnia się zresztą dalej, w proponowany nowym art. 30c, w którym jest mowa o podmiotach nadzorujących projekty i programy. Znowu niespecjalnie wiadomo, kto to ma być. Następna wątpliwość dotyczy art. 30e: "Minister Finansów może określić w drodze rozporządzenia, sposób, warunki i tryb dysponowania środkami...".</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoslankaZytaGilowska">W tym rzecz,  że z punktu widzenia art. 216 ust. 1 konstytucji nie może, bo może to określać tylko ustawa. Inną sprawą jest kwestia funkcjonalna, bo "może", to znaczy jak ewentualnie zechce. W ust. 2 też jest: "Minister Finansów może określić...", z tą samą konsekwencją konstytucyjną i funkcjonalną. Dalej w tej samej zmianie jest już mowa nie o podmiotach nadzorujących tylko o podmiotach odpowiedzialnych za zarządzanie środkami. Widzę tu duży zamęt terminologiczny: podmioty nadzorujące, podmioty dysponujące, podmioty odpowiedzialne. Kluczową jest zmiana nr 7, w której usuwa się z budżetu państwa środki pochodzące ze źródeł zagranicznych nie podlegające zwrotowi oraz wydatki nimi finansowane. Jest jeszcze możliwe, aby te środki znalazły się poza budżetem np. w formie załącznika, a usunięcie poza budżet również wydatków nimi finansowanych uważam osobiście za absolutnie nie do pogodzenia z art. 219 konstytucji. Jest tu jednak jeszcze jeden problem, mianowicie znów nie wiadomo, co jest poza budżet usuwane. Gdyby pan poseł Bogusław Liberadzki zechciał mi udzielić w tej kwestii wyjaśnienia. Zmiana nr 7 dotyczy art. 61, a jej pkt b) dotyczy nowego brzmienia ust. 4 "zestawienie programów i projektów realizowanych ze środków, o których mowa w art. 3 ust. 1 pkt 2, w podziale na poszczególne okresy realizacji". " Projektów realizowanych", ale przecież wiadomo, że projekty realizowane są środkami zagranicznymi w całości lub w części, zwykle jednak w części, co będzie z tą drugą częścią? Czy to zestawienie obejmuje całość projektu, czy tylko tę część, która jest finansowana środkami pomocowymi? Gdzie będzie się znajdowało zestawienie środków dotyczących tej drugiej części, czyli tego naszego wkładu? Ja tego nigdzie nie widzę. Nie ma tu zresztą żadnych zestawień dotyczących środków, które Polska przekazuje na współfinansowanie, ani razem z tymi środkami, ani obok środków zagranicznych. One gdzieś wypadły. Następna wątpliwość - nie rozumiem, dlaczego jest potrzeba włączenia art. 80a, czyli rozbudowania art. 80 ustawy o finansach publicznych. Artykuł ten dotyczy programów wieloletnich i bardzo dobrze się sprawdza przy ich tworzeniu. Sprawdza się przy projektowaniu, programowaniu i prognozowaniu wykonania projektów współfinansowanych środkami przedakcesyjnymi, a w przyszłości funduszami strukturalnymi i funduszami spójności. Nie bardzo rozumiem - jest to już pytanie ogólniejsze, ale cały czas związane z art. 1 w jaki sposób, czy w ogóle w budżecie państwa projektodawca zamierza wyodrębniać wydatki przekazywane na współfinansowanie poszczególnych projektów. Z jaką dokładnością ma się to dziać i według jakich reguł? Tej sprawy tutaj po prostu nie ma. Mam wrażenie, że projektodawcy uważali, że programy i projekty finansowane środkami zagranicznymi będą finansowane nimi w całości, a więc można je usunąć poza budżet, co znacznie ułatwi gospodarowanie nimi. Cały problem w tym, że one nie mają być finansowane w całości z tych źródeł, a w związku z tym ich wyodrębnienie poza budżet wprowadzi zamęt, bo część idąca z budżetu państwa będzie podlegała innym regułom niż część pozostająca poza budżetem.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoslankaZytaGilowska">Nie widzę  tu żadnego miejsca, w którym to wszystko miałoby się spotykać. Tego rodzaju wątpliwości mogłabym zgłosić więcej. Np. zmiana nr 16 "Nie wygasają z upływem roku budżetowego wydatki budżetu państwa: 2) przeznaczone na współfinansowanie...", a skąd mamy wiedzieć, które wydatki w budżecie państwa są przeznaczone na współfinansowanie, skoro propozycja nowelizacji nie przewiduje nigdzie ich wyodrębnienia. Mam wrażenie, że ta propozycja jest swego rodzaju pułapką. Wyłączenie poza budżet środków zagranicznych wygląda na ułatwienie, bo ułatwia działanie ministra finansów, ale jest to prawda tylko w części. W momencie, w którym dochodzimy do sedna tej sprawy, a więc konieczności powiązania środków zagranicznych ze środkami krajowymi okazuje się, że wpadamy w pułapkę, bo te ułatwienia zaczynają być utrudnieniami. Pomijam już ten drobiazg, że w istocie parlament traci w dużej mierze władzę nad wydatkowaniem środków finansowych, co do których nikt nie ma wątpliwości, że są środkami publicznymi, a więc powinny, co do zasady, podlegać kontroli parlamentu. Tyle w pierwszym zestawie wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselJozefOleksy">Pani poseł wybiegła poza przedłożone przeze mnie poprawki, bo ja zaproponowałem jedynie rozpatrzenie na początek poprawek nr 1, 2, 3 i 4. Ale dobrze, bo wynika z tego, że nie będziemy procedować wedle poprawek, tylko nad całym sprawozdaniem podkomisji. Proszę rząd i posła sprawozdawcę o odpowiedzenie na te wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselRobertLusnia">Mam pytanie do posła sprawozdawcy, czy jest prawdą, że na posiedzeniu podkomisji przedstawiciel UKIE stwierdził, że obecnie funkcjonująca ustawa o finansach publicznych jest zgodna z prawem europejskim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy są jeszcze pytania do sprawozdania? Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselBoguslawLiberadzki">Jeżeli chodzi o pytanie pana posła Roberta Luśni, to UKIE nie był proszony o wyrażenie opinii na temat istniejącej ustawy o finansach publicznych tylko o projekcie nowelizacji tej ustawy. Taką opinię wyraził i była ona pozytywna. Wracając do pytań, które zadała pani poseł Zyta Gilowska. Te same pytania zadawaliśmy stronie rządowej i uzyskaliśmy odpowiedź, że, po pierwsze, nie jest prawdą, że poprzez ten projekt ustawy parlament traci kontrolę nad znaczącą częścią pieniędzy, które mają charakter pieniędzy publicznych. Parlament tej kontroli nie traci, dlatego że pieniądze te znajdują się w załączniku do ustawy budżetowej, który zawsze jest jej częścią składową. Wszystkie argumenty, które pani wymieniła, a które miałyby przemawiać za utrzymaniem dotychczasowego systemu, zwyczajnie się nie sprawdzają. System nie działa sprawnie, bo nie planowało się wykorzystywania środków pomocowych z UE i w tej chwili mamy prawie 3 mld euro "nawisu", czyli środków pomocowych, które były do wykorzystania, a nie zostały wykorzystane. Każdego roku mamy do dyspozycji i będziemy mieli podobne kwoty, a UE oczekuje, że nasz system gospodarowania tymi środkami finansowymi nareszcie stanie się sprawniejszy. Gdybyśmy traktowali je jako przychody strony budżetowej, czyli dokładnie tak jak jest w tej chwili, to wcale z tego nie będzie wynikało, że nasz deficyt budżetowy będzie niższy. Przyjrzyjmy się poprawkom, o których pani mówiła. Zmiana nr 6 dotycząca art. 30e, w którym jest napisane: "Minister Finansów może określić, w drodze rozporządzenia, sposób, warunki i tryb...", dalej art. 30f " Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, sposób monitorowania, oceny i raportowania programów lub projektów...". Czyli nie jest to tak, że beneficjantami są jakieś nieznane podmioty i nie jest tak, że nadzorującymi są jakieś nieznane podmioty. Te terminy: beneficjant i nadzorujący przyszły do nas z prawa UE, tam one już od dawna funkcjonują i myślę, że nie ma potrzeby ich definiować. Następnie poprawka nr 7 dotycząca art. 61, w której wyraźnie mówi się o zestawieniu programów i projektów realizowanych ze środków, o których mowa, z podziałem na poszczególne okresy. W zestawieniu projektów muszą być również określone źródła pochodzenia środków na ich realizację. Zestawienie to sporządza się według kategorii przyjętych dla funduszy strukturalnych. Projekt lub program, który ma status projektu ustanowionego ma zawsze dwa komponenty finansowe. Komponent zewnętrzny, czyli środki z bezzwrotnej pomocy UE i komponent krajowy. Jest tak nawet wtedy, gdy w rubryce "komponent krajowy" występuje liczba "0". W przeciwnym przypadku nie jest to program czy projekt. Nie jest więc prawdą, że intencją rządu, wyrażoną w tym projekcie jest zgubienie komponentu krajowego. Zdecydowanie nie. Poprawka nr 10 dotyczy natomiast sytuacji, w której niektórych projektów niektóre regulacje nie dotyczą. Poprawka nr 15. Cały art. 100 dotyczy sposobu postępowania w przypadku stwierdzenia odchyleń od stanu określonego w ustawie budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselBoguslawLiberadzki">Chodzi tu  zarówno o odchylenia in plus, jak i in minus. Jeżeli stwierdzi się okoliczności, o których mowa w ust. 1 art. 100, który dotyczy wydatkowania środków przeznaczonych na współfinansowanie programów i projektów, "Minister Finansów, na wniosek ministra itd. (...) może utworzyć nową rezerwę celową i przenieść do niej zablokowane kwoty, po poinformowaniu sejmowej komisji właściwej ds. budżetu". Pani poseł, czy ten zapis oznacza, że Sejm nie jest informowany, czy oznacza, że minister finansów i cały sektor nadzoru nad finansami publicznymi nie ma stanu wiedzy, czy oznacza, że nie ma współpracy pomiędzy ministrem finansów a ministrem właściwym ds. rozwoju regionalnego? Wydaje się, że nie, wydaje się, że zarzuty i uwagi, które pani poseł zgłosiła nie znajdują potwierdzenia w tych zapisach. Trzeba je tylko dokładnie i kompleksowo, a nie selektywnie przeczytać. Podobnie, w pkt 21 określamy limity wydatków na wieloletnie programy inwestycyjne, także na programy i projekty realizowane ze środków, o których mówimy. Konkludując, te argumenty, które dotychczas usłyszeliśmy są zrównoważone argumentami, które pochodzą z innych projektowanych zapisów, dlatego chcę prosić o przyjęcie tego wyjaśnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoslankaZytaGilowska">Z punktu widzenia spodziewanych przeze mnie wywodów pana ministra, bo myślę, że będą one podobne do wywodów pana posła Bogusława Liberadzkiego, rozumiem, że macie państwo wolę, żeby coś przeforsować. Panie pośle, mamy dziś złe doświadczenia z programowaniem wydawania pieniędzy pochodzących z pomocy UE, ale nie dlatego, że obecny stan prawny jest zły, choć faktycznie jest, ale głównie dlatego, że jest on ignorowany. Mam przed sobą pismo z dnia 17 czerwca 2002 r., podpisane przez obecnego tu pana ministra Andrzeja Raczko, którego pierwsze zdanie brzmi: " Odpowiadając na pismo z dnia 6 czerwca br. w sprawie przesłania informacji o wykonaniu budżetu państwa w 2001 roku uprzejmie informuję, że środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy nie są środkami budżetowymi, a ich umieszczenie w załączniku nr 3 do ustawy budżetowej ma jedynie charakter prezentacyjny". To oczywiście jest nieprawda, bo w obecnym stanie prawnym te środki powinny być umieszczone w budżecie, a mówi o tym wyraźnie art. 61 ust. 3. Natomiast słowa " charakter prezentacyjny" bardzo dobrze ilustrują wywody pana posła Bogusława Liberadzkiego. Taki właśnie charakter będą miały załączniki do ustawy budżetowej jeżeli Sejm przychyli się do projektu rządowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJozefOleksy">Rozumiem, że pani wywód jest negowaniem w ogóle istoty tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaZytaGilowska">Oczywiście tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowAndrzejRaczko">W takim razie zacznę od pryncypiów. Cały czas mówimy o środkach publicznych i środkach budżetowych. Konstruując tę ustawę zbadaliśmy doświadczenia innych krajów w tej kwestii. Np. ja obserwowałem we Francji, jak wygląda wdrażanie środków strukturalnych. Jesteśmy bardzo zobowiązani podkomisji za to, że zwróciła się do nas o uzupełnienie tego projektu o materiały dotyczące doświadczeń krajów europejskich w tym względzie. Konstrukcja, którą tutaj prezentujemy wynika również z tych doświadczeń. Nie sądzę, że powinniśmy powielać błędy, które bardziej zaawansowane technologicznie kraje europejskie już popełniły, a teraz usunęły ze swoich rozwiązań dotyczących finansów publicznych i wykorzystania funduszy strukturalnych. Konstruując te przepisy kierowaliśmy się dwoma zasadniczymi przesłankami, o których chcę powiedzieć. Pierwsza, to zmaksymalizowanie zdolności absorpcyjnych funduszy strukturalnych i funduszy spójności. Temu przede wszystkim podporządkowana jest cała konstrukcja, którą tutaj wprowadziliśmy. Druga przesłanka polega na tym, że chcieliśmy zapewnić, na każdym etapie, wszystkim istotnym organom państwa pełną kontrolę nad tymi środkami. Chodzi o parlament i rząd oraz inne instytucje z nimi powiązane. Musieliśmy jednak zachować w tej kwestii odpowiednie proporcje, a to z tego prozaicznego powodu, że kto daje pieniądze ten ma określone wymagania. Podmiotem dającym pieniądze jest UE, która ma bardzo dokładne przepisy dotyczące funkcjonowania środków strukturalnych i funduszy spójności. Należało te przepisy skonstruować w ten sposób, żeby zwiększyć maksymalnie absorpcję środków, a jednocześnie zminimalizować ryzyko zwracania ich UE. Takie przypadki zdarzyły się niestety i w Polsce, a i w innych krajach korzystających z funduszy strukturalnych i funduszy spójności wcale nie są takie rzadkie. Jak rozwiązaliśmy tę sprawę? Otóż wprowadziliśmy nową kategorię środków, fundusze zagraniczne bezzwrotne, z których wyodrębniliśmy jeszcze fundusze strukturalne i fundusze spójności. To było pierwsze fundamentalne posunięcie. Jeżeli chcemy być w tej sprawie dalej konsekwentni, to musimy zachować takie zapisy, które pozwalają na kontrolę, ale jednocześnie zachowują maksymalną elastyczność absorpcyjną. Proszę zwrócić uwagę, że gdybyśmy zostawili rozwiązanie, wedle którego środki te stanowią dochód, wydatek lub przychód budżetowy, to wikłamy się w układ, w którym mamy do czynienia z rocznym planem budżetowym, a to jest pewnego rodzaju ograniczenie elastyczności, o która nam chodziło. Po drugie, w tym układzie wchodzimy w klasyfikację budżetową, a trzeba pamiętać, że oprócz tego obowiązuje nas klasyfikacja unijna, bo to przed UE musimy się z tych pieniędzy rozliczyć. Jak się nie rozliczymy, to będziemy musieli je oddać. Dlatego to musiało zostać tak skonstruowane, żeby obie strony były zadowolone. Chcę również podkreślić, że natura pieniędzy z funduszy strukturalnych i funduszy spójności jest odmienna i trudniejsza od natury obecnych środków pomocowych. Nie ma przekazywania środków z góry, jest tylko przekazywana zaliczka, otwierane okno finansowe, a później następuje zwrot wydatków.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowAndrzejRaczko">Jeżeli  my tych zasad nie wbudujemy w nasze ustawodawstwo, to w momencie akcesji będziemy mieli takie zdolności absorpcyjne, jakie miała Grecja w pierwszym roku członkostwa, czyli dokładnie "0". Żeby ta konstrukcja została stworzona, wprowadziliśmy nowe pojęcia w tym art. 3, w którym mówimy o środkach finansowych i zaliczamy je do środków publicznych, a tym samym gwarantujemy nad nimi taką kontrolę, jaka jest nad wszystkimi innymi środkami publicznymi w tym kraju. Następnie pokazujemy w art. 61, że te środki będą w ustawie budżetowej, ale nie w formie tych trzech definicji, tylko czwartej definicji, którą mamy we wprowadzonym przez nas art. 3. Mówimy tutaj, że będą one pokazane w formie zestawienia. Tu jest właśnie odpowiedź na pytanie pani poseł - bo w tym zestawieniu pokażemy zarówno środki unijne, jak i środki przekazane przez stronę polską na współfinansowanie. Środki do współfinansowania, jeżeli są to środki budżetowe, bo niekoniecznie muszą być, podlegają normalnym zasadom budżetowym. Byłoby oczywiście lepiej, gdyby środki do współfinansowania funduszy spójności nie pochodziły z państwowej kasy tylko z innych źródeł, bo w ten sposób kasa państwowa byłaby mniej obciążona. Oczywiście istnieje możliwość korzystania ze środków budżetowych i na początku będą one przeważały, taką możliwość zapisaliśmy w art. 63, który jednocześnie zapewnia elastyczność funkcjonowania tych dwóch mechanizmów. Trzeba pamiętać, że te programy muszą być w ten sposób zapisane, bo taka jest wola darczyńcy, czyli UE, która nam te środki udostępnia. Musimy to w ten sposób zapisać. Jeżeli chodzi o wykorzystanie tych środków, to przy takim zapisie, w którym są one środkami wieloletnimi, funkcjonuje to bardzo dobrze. Jeżeli okaże się, ku naszemu zdumieniu, że program idzie szybciej niż to było założone w harmonogramie, to można go przyspieszyć bez naruszania całej mechaniki budżetowej, co działa tylko na naszą korzyść. Zależy nam przecież, żeby te pieniądze jak najszybciej dla gospodarki i dla kraju pracowały. Ten element współfinansowania jest dokładany jako oddzielna cegiełka i podlega takim samym zasadom budżetowania - jeżeli są to pieniądze budżetowe - jak każde inne pieniądze budżetowe. Jedyną różnicą, którą musieliśmy tutaj zapisać, jest nie wygasanie tych środków z końcem roku budżetowego. Jeżeli się okaże z kolei, że wykorzystanie pieniędzy unijnych zgodnie z harmonogramem nie jest możliwe, że program ma poślizg, to wtedy musimy beneficjantom zagwarantować możliwość przesunięcia tych środków na rok następny i kontynuowanie programu. Taka możliwość jest tu zapisana. Wprowadzono również zapis, który ubezpiecza nas na wypadek gdy stwierdzimy, że program nie jest realizowany w sposób odpowiedni. Art. 100 mówi dokładnie, że w takim układzie możemy te środki zablokować i przesunąć na realizację innego programu, tak żeby można było je efektywnie wykorzystać. Proszę zwrócić uwagę, że tak zestawiona konstrukcja pozwala na zrealizowanie obu celów. Pani poseł wspominała jeszcze o dwóch ważnych aspektach tej kwestii, o kontroli, jak też o wszystkich ważnych ciałach, które są zaangażowane w sposób wykorzystywania tych środków. Mówi się tam o osobach nadzorujących, osobach dysponujących środkami i beneficjantach. Wszystkie te podmioty są dokładnie zdefiniowane w przepisach unijnych. Jest tam, wprowadzony już do polskiego prawodawstwa i funkcjonujący w Ministerstwie Finansów - krajowy urzędnik zatwierdzający.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansowAndrzejRaczko">Wszystkie osoby,  które występują w art. 30 są już znane: a) w przepisach unijnych od dawna, bo musiały tam zostać zdefiniowane, b) w systemie polskim. Nie wprowadzamy tu pojęć, które są pojęciami abstrakcyjnymi, bo funkcjonują już one od kilku lat, co najmniej od momentu, gdy pojawiły się jakiekolwiek środki unijne. Druga sprawa, nadzór nad tymi środkami. Chcę przypomnieć, że dokonana w zeszłym roku zmiana ustawy o finansach publicznych dotycząca audytu została wprowadzona właśnie po to, żeby dostosować nasze przepisy do standardów unijnych. Chodziło o umożliwienie adekwatnej i skutecznej kontroli wydatkowania tych środków zgodnie z procedurami unijnymi. Uważam, że dobrze się stało, że procedury unijne zostały zaadaptowane również do innych środków publicznych, które funkcjonują w naszym sektorze. Jeżeli pani poseł sobie życzy, to możemy przejrzeć ten projekt i dyskutować po kolei o każdym punkcie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselRobertLusnia">To ja na posiedzeniu podkomisji zadałem pytanie, czy obecnie funkcjonująca ustawa o finansach publicznych jest zgodna z prawem unijnym, ponieważ mieliśmy wątpliwości, czy ta nowelizacja jest dostosowaniem do prawa unijnego. Odpowiedź UKIE była jednoznaczna: "Obecnie funkcjonująca ustawa o finansach publicznych jest zgodna z prawem unijnym". Rząd chce ją zmienić, a dlaczego chce ją zmienić, to już jest zupełnie inna sprawa. Stawiam wniosek o zaprzestanie dyskusji i odesłanie tego projektu ustawy do Komisji Finansów Publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRaczko">Rząd nigdy nie twierdził, że obecna ustawa nie jest zgodna z prawem unijnym. Wiadomo, że przepisy budżetowe nie podlegają acquis communautaire bezpośrednio, ale ja chcę zaznaczyć, że to dostosowanie do przepisów unijnych wynika z możliwości efektywnego wdrożenia i wykorzystania przysługujących nam funduszy strukturalnych i funduszy spójności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselJanuszLewandowski">Przyjmuję jako dobrą monetę wyjaśnienia Ministerstwa Finansów, co do powodu wniesienia projektu, który dziś dyskutujemy. Jednak z uwagi na to, że są to przede wszystkim względy pragmatyczne dotyczące lepszego wykorzystania środków budżetowych, to pragmatyzm i funkcjonalność wzięły górę nad czystością konstytucyjną i przejrzystością z punktu widzenia ustawy o finansach publicznych. Naszym zdaniem wypośrodkowanie wszystkich tych względów powinno być zadaniem Komisji Finansów Publicznych, dlatego jesteśmy zwolennikami odesłania jej do tej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">Proponuję, żeby zaprzestać dyskusji, ponieważ żadnych konkretnych uwag do projektu ustawy już nie ma, natomiast na pewno przyczyni się ona do prawidłowego zarządzania środkami unijnymi, a także środkami budżetu państwa. Unia wymaga od nas prawidłowego zarządzania funduszami i projektami, niezależnie od tego, czy są to środki samorządu czy spółek komunalnych. Musi to być tak finansowane, bo pieniędzy z budżetu państwa na wszystko nie starczy. UE wymaga jednak, żeby nad całymi projektami kontrola była sprawowana przez rząd i parlament, tak wynika z memorandum finansowego. Myślę, że nie powinniśmy tylko się skupiać na samych środkach budżetowych, ale patrzeć na całe współfinansowanie określonych projektów zatwierdzonych przez UE. Ta ustawa jest niezbędna i proponuję przejście do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselWojciechMojzesowicz">Proponuję, żeby zamknąć dyskusję i przejść do głosowania, bo każdy zostaje przy swoich racjach i ciągnięcie tego dalej nie ma sensu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselBogdanPek">Mógłbym podzielić głos pani poseł Grażyny Ciemniak, ale z jednym zastrzeżeniem, bo tam gdzie chodzi o pieniądze to żartów nie ma. Uważam, że tym projektem powinni się zajmować fachowcy z Komisji Finansów Publicznych. Przecież oni nie zrobią nic wbrew interesowi Polski, nie stworzą takiej ustawy, która - przy ewentualnym nieszczęściu wejścia Polski do UE na obecnych warunkach - jeszcze zaszkodziłaby tym interesom zmniejszając możliwość absorbcji środków z UE. Jak sądzę, my tego nie będziemy w stanie zrobić, bo nie jesteśmy ekspertami finansowymi. Wydaje mi się racjonalnym wniosek przekazania tego projektu do Komisji Finansów Publicznych. Myślę, że trzeba to zrobić nie w atmosferze sporu między rządem a opozycją, ale w ramach porządkowania sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRaczko">Dwa zdania w nawiązaniu do tego, co powiedział pan poseł Janusz Lewandowski. Mnie też bliska jest konstytucja, ale proszę zwrócić uwagę, że definicje zapisane w art. 30 są chyba najbardziej precyzyjnym zdefiniowaniem mechanizmów egzekwowania i zarządzania środkami pochodzącymi z zagranicznej pomocy bezzwrotnej, a dokładnie z jej części strukturalnej i spójnościowej. Nie wyobrażam sobie, żeby można było tutaj jeszcze coś dodać. Natomiast cały mechanizm dotyczący nadzoru nad tymi środkami zbudowaliśmy już rok temu. Druga kwestia, nawiązując do tego, co powiedział pan poseł Bogdan Pęk. Oczywiście możemy deliberować nad tym projektem jeszcze dłużej, ale chcę zwrócić państwa uwagę, że zamknięcie tej ustawy jest jednym z istotnych elementów zamknięcia naszych negocjacji nad rozdziałem 21. Polska zobowiązała się zamknąć ten rozdział w obszarze instytucjonalnym jak najszybciej. Sądzę, że uda się to w ciągu miesiąca, a pierwotny termin to był nawet czerwiec tego roku. Blokowanie tego projektu uniemożliwia nam przejście do rzeczy zasadniczej, która jest z tym powiązana, czyli negocjowania z UE konkretnych pieniędzy. Jak państwo wiecie w dokumencie ze stycznia br. na razie mamy określone tylko ogólne ramy finansowe. Ten dokument był krytykowany z różnych stron, i przez państwa członkowskie i przez nas. Jeżeli będziemy się bawić w dyskusje i dywagacje dotyczące rozwiązań prawnych, to przegramy rzecz najważniejszą, czyli negocjacje o pieniądze, a chodzi przecież o to, żeby tych pieniędzy było jak najwięcej i żeby można było jak najszybciej z nich skorzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoslankaElzbietaKruk">Mamy istotne i podstawowe pytanie, dlaczego ta sprawa ma blokować nasze negocjacje jeśli przedstawione w tym projekcie rozwiązania prawne nie są wymagane prawem europejskim. Tu poświadczam, że dostaliśmy odpowiedź od UKIE, że ustawa o finansach publicznych jest dostosowana do prawa europejskiego. Po drugie, dobrze pan wie, że tego typu rozwiązania są specyficznymi rozwiązaniami przyjętymi w konkretnych krajach członkowskich, a nie przepisami ogólnowspólnotowymi. Był pan zachwycony naszą prośbą o przedstawienie jak ta sprawa wygląda w krajach UE, a od rządu dostaliśmy informację, w której jest napisane: "Większość państw członkowskich włączyła przepływy z UE w ramach polityki strukturalnej i spójności do budżetów państwa lub w przypadku państw federalnych do budżetów krajów związkowych". Ostatni punkt tej opinii brzmi: "Kraje, które próbowały tworzyć oddzielny budżet i system kontroli dla funduszy strukturalnych żałowały tej decyzji i podążyły później w kierunku rozwiązań integrujących całkowicie środki z UE z budżetem krajowym, np. Finlandia". Czy to nie jest uzasadnienie pozostawienia dzisiejszych rozwiązań znajdujących się w ustawie z roku 1998 o finansach publicznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselBoguslawLiberadzki">Zacznę od komentarza do wypowiedzi pana posła Bogdana Pęka. Otóż w imieniu członków podkomisji chciałbym zaprotestować, bo nie ma pan żadnych podstaw, aby mówić, że każdy z posłów uczestniczących w pracach tej podkomisji jest niedouczony i przypadkowo się tam znalazł. Jeżeli trzeba to mogę pokazać swój dyplom i zapewniam, że nie jest to dyplom magistra zootechniki tylko jest to dyplom Szkoły Głównej Handlowej. Proszę o argumenty merytoryczne, a nie takie, jakie pan przed chwilą wypowiedział. Wracając do dyskusji czy tą sprawą powinna się zajmować ta, czy inna komisja. Na początku jako podkomisja też zastanawialiśmy się czy jesteśmy właściwym adresatem, czy powinniśmy nad tym w takim zespole pracować. Brali w tym udział: pani poseł Elżbieta Kruk i pan poseł Robert Luśnia. Usłyszeliśmy wtedy i podzieliliśmy następujące poglądy, po pierwsze, nie zmieniamy ustroju finansów publicznych w Polsce, po drugie, podstawowa informacja o stanie rzeczy i przyczynach zmian zapisów powstała na forum Komisji Europejskiej. To na tym forum komisarze i eksperci Unii Europejskiej wyrażali poglądy, że stan absorpcji środków pomocowych i środków przedakcesyjnych jest w Polsce groźnie niski. Ta sytuacja może spowodować poddanie w wątpliwość naszych zdolności do absorbowania pieniędzy już po uzyskaniu członkostwa w UE. Także w naszej Komisji Europejskiej działa stała podkomisja ds. wykorzystania środków pomocowych, której mam przyjemność przewodniczyć. W trakcie jej prac dokonaliśmy dwukrotnie pełnej oceny, po pierwsze, stanu rzeczy na koniec roku 2001. Po drugie, przyczyn tego stanu rzeczy i, po trzecie, postępu jaki uzyskaliśmy po 5 miesiącach obecnych rządów. W jednym i w drugim przypadku, po analizie czynników, które spowodowały ten niedobry stan rzeczy, doszliśmy do wniosku, że należy usprawnić sposób zarządzania środkami pomocowymi. Z tego też punktu widzenia uznaliśmy także, że nasza podkomisja jest niewłaściwym forum do rozpatrywania tego projektu ustawy. Skierowanie go do Komisji Finansów Publicznych, co oczywiście zależy od woli obecnych posłów, tylko wydłuży czas prac nad tą nowelizacją. Dlatego, reprezentując tutaj ducha prac podkomisji chciałbym rekomendować przyjęcie tego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselJozefOleksy">Chcę zwrócić uwagę, że już od dłuższego czasu nie dyskutujemy nad sprawozdaniem i jego treścią, tylko nad tym, co powinno było mieć miejsce w pierwszym czytaniu, czyli de facto nad odrzuceniem rządowego projektu ustawy. Proszę już nie rozwlekać dyskusji, bo argumenty zaczynają się powtarzać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselBogdanPek">Ponieważ do mnie osobiście została skierowana uwaga pana posła, to chcę przypomnieć panu byłemu ministrowi, że jako minister nie błyskał pan wiedzą ekonomiczną. Po drugie, Szkoła Główna Handlowa, na którą się pan powołuje nazywa się tak od niedawna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJozefOleksy">To są wycieczki osobiste, które nie powinny mieć tu miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselAleksanderSzczyglo">Chcę zgłosić wniosek przeciwny do wniosku pana posła Bogusława Liberadzkiego. Wnoszę o odrzucenie projektu ustawy o finansach publicznych na podstawie art. 102 ust. 3 regulaminu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy rząd chce się jeszcze wypowiedzieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DyrektordepartamentuwUrzedzieKomitetuIntegracjiEuropejskiejJoannaSzychowska">Jedno słowo wyjaśnienia do tego, co powiedział już pan minister. Szczegółowe sposoby wydatkowania środków unijnych są regulowane przez poszczególne rozporządzenia. Rozporządzenia te generalnie będą obowiązywały od chwili akcesji Polski do Unii, ale zawierają one też pewne przepisy, które muszą być kategorycznie wdrożone już w tej chwili, w okresie przedakcesyjnym. Proponowana nowelizacja stworzy podstawę umożliwiającą ich realizację. Z tego względu UKIE wydał opinię wskazującą, że jest to zmiana oczekiwana i postulowana również przez UE. Jest ona niezbędna i zgodna z przepisami UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PodsekretarzstanuAndrzejRaczko">Pierwsza sprawa, prawo unijne nie zabrania jeździć wiejską drogą, ale nie zabrania też jeździć autostradą, ja wybieram autostradę. Druga sprawa, jeszcze raz chcę podkreślić, że najważniejszą sprawą jest to, że uzyskujemy kontrolę nad tymi środkami, które są środkami publicznymi, ale niekoniecznie muszą być tak zdefiniowane, jak normalne dochody, wydatki i przychody budżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoslankaZytaGilowska">Trochę się to wlokło, ale sami państwo widzicie, nie może być takich sytuacji, że Komisja podejmuje się prac nad ustawą, w której meritum jest relatywnie mniej kompetentna od innej Komisji sejmowej. Pierwsze czytanie odbywa się na posiedzeniu Komisji i w istocie nie ma żadnej debaty merytorycznej. Pan minister finansów wypowiada tu opinie, z którymi się nie zgadzam i na sprostowanie których musiałabym zużyć 3 godziny czasu. Fakty natomiast są takie, że bez wątpienia trzeba w tej ustawie o finansach publicznych wprowadzić kilka przepisów uszczegóławiających procedury i to wszystko. Natomiast główny wybór, czy te środki pochodzące z zagranicy mają być w budżecie, czy poza nim, ma związek z ustrojem gospodarczym państwa i powinien być poważnie roztrząśnięty. Na pewno nie w takiej atmosferze i nie w takim pośpiechu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselJozefOleksy">Nie wiem gdzie pani poseł zauważyła pośpiech, jak też nie wiem dlaczego pani, nie będąc członkiem tej Komisji próbuje orzekać o jej kompetencjach. Proszę o powstrzymanie się od tego typu uwag. Komisja Europejska, jeśli marszałek kieruje do niej ustawę, ma dostęp do tych samych ekspertów, do których ma dostęp Komisja Finansów Publicznych. Proszę, żeby przynajmniej goście nie podważali kompetencji tej Komisji. Czy są jeszcze uwagi? Nie ma. Wpłynęły dwa wnioski formalne. Pierwszy, złożony przez pana posła Roberta Luśnię jest nieregulaminowy i nie będzie głosowany, bo wnosi o przesłanie ustawy do Komisji Finansów Publicznych, a to nie jest kompetencja Komisji. Drugi wniosek, regulaminowy, o odrzucenie projektu ustawy zgłosił pan poseł Aleksander Szczygło z grupą posłów. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku grupy posłów o odrzucenie tego projektu w pierwszym czytaniu? Stwierdzam, że przy 16 głosach za, 20 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, Komisja odrzuciła wniosek o odrzucenie projektu ustawy. Głosowało 38 posłów, a więc większość bezwzględna wynosiła 20 głosów. Niniejszym przyjęliśmy sprawozdanie podkomisji i proponuję, aby sprawozdawcą był nadal pan poseł Bogusław Liberadzki. W drugim czytaniu mogą państwo wnieść te same wnioski i uwagi. Proszę o opinię UKIE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#DyrektordepartamentuJoannaSzychowska">W imieniu UKIE chcę oświadczyć, że nie zgłaszamy zastrzeżeń do zgodności projektu ustawy z prawem UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselJozefOleksy">Przechodzimy do pkt 2 porządku dziennego. Poprawki Senatu do ustawy o substancjach i preparatach chemicznych. Są 3 poprawki Senatu. Poprawka nr 1 do art. 1, proponuje się w niej dodanie pkt 5a w brzmieniu podanym w tekście. Czy są uwagi? Nie ma. Proszę o zabranie głosu przedstawiciela rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#SubstancjiiPreparatowChemicznychJerzyMajka">Zgadzamy się z tą uwagą. Podobna uwaga była zgłaszana wcześniej, tylko inaczej sformułowana i dlatego nie mogła być przyjęta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy jest sprzeciw wobec pozytywnego rekomendowania tej poprawki? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 1. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 2, w której proponuje się, aby w art. 2 po wyrazach " przepisów wykonawczych" dodać wyrazy "nie dłużej niż przez okres 12 miesięcy od dnia wejście w życie ustawy".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#InspektorJerzyMajka">Zgadzamy się, bo to nakłada pewne obowiązki dotrzymywania terminów, które są potrzebne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy jest sprzeciw wobec pozytywnego rekomendowania tej poprawki? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 2. Przystępujemy do rozpatrzenia senackiej poprawki nr 3, w której proponuje się, aby w art. 3 po wyrazach "dnia ogłoszenia" dodać wyrazy "z wyjątkiem art. 1 pkt 5a, który wchodzi w życie z dniem 1 listopada 2002 r.".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#InspektorJerzyMajka">To jest konsekwencja poprawki nr 1 i taki sformułowanie powinno się tu znaleźć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy jest sprzeciw wobec pozytywnego rekomendowania tej poprawki? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie senackiej poprawki nr 3. Proszę o opinię UKIE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#DyrektordepartamentuJoannaSzychowska">Projekt ustawy o zmianie ustawy o substancjach i preparatach chemicznych zawarty w uchwale Senatu jest zgodny z prawem UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselJozefOleksy">Jako sprawozdawcę proponuję w dalszym ciągu panią poseł Grażynę Ciemniak. Przechodzimy do pkt 3 porządku dziennego. Uchwała Senatu o stanowisku w sprawie ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym. Sprawozdawcą był nieobecny dziś pan poseł Andrzej Grzyb, ale nie musi być obecny. Czy jest przedstawiciel Senatu. Nie ma. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 1 do art. 2 pkt 2. Proponuje się w niej skreślenie wyrazów: "w szczególności dekodery, klucze elektroniczne, kody dostępu lub programy kryptograficzne". Czy są uwagi? Nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieGospodarkiMaciejLesny">Rząd akceptuje wszystkie poprawki Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselJozefOleksy">Czy jest sprzeciw wobec którejś z poprawek Senatu? Nie słyszę. Wobec tego tylko pytam, czy jest sprzeciw wobec poprawki do art. 3 ust. 3 nie słyszę sprzeciwu. Przyjmujemy. Do art. 4 ust. 2 pkt 3 nie słyszę sprzeciwu. Przyjmujemy. Do art. 6, jest to propozycja skreślenia tego artykułu w całości - nie słyszę sprzeciwu. Przyjmujemy. Do nowego brzmienia art. 9 nie słyszę sprzeciwu. Przyjmujemy. Do art. 10, chodzi o zastąpienie wyrazu "przedsiębiorcy" wyrazem "pokrzywdzonego" - nie słyszę sprzeciwu. Przyjmujemy. Do poprawki nr 7, która dotyczy dodania nowego art. 10a - nie słyszę sprzeciwu. Przyjmujemy. Stwierdzam, że Komisja postanowiła rekomendować Sejmowi przyjęcie wszystkich poprawek Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Legislacyjne nie zgłasza uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#DyrektordepartamentuJoannaSzychowska">Projekt ustawy o ochronie niektórych usług świadczonych drogą elektroniczną opartych lub polegających na dostępie warunkowym, po uwzględnieniu poprawek Senatu jest zgodny z prawem UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJozefOleksy">Proponuję, aby sprawozdawcą był nadal pan poseł Andrzej Grzyb. Zamykam posiedzenie Komisji Europejskiej.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>