text_structure.xml
308 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 11 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Przewodniczy na posiedzeniu Wicemarszałek Sejmu Zenon Kliszko.)</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Powołuję na sekretarzy posłów Juliana Klisia i Balbinę Semczukową.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Julian Kliś.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Protokół 11 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciw niemu żadnych zarzutów.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Wysoki Sejmie! W dniu 14 grudnia zmarł po dłuższej chorobie poseł na Sejm Ignacy Skowroński.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Wszyscy wstają.)</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Urodzony w Warszawie w 1888 r. w rodzinie robotniczej, od wczesnych lat związał swoje życie z ruchem robotniczym. Jako 17-letni chłopiec brał udział w rewolucji 1905 r. i był aresztowany przez carską policję. W okresie międzywojennym aktywnie pracuje w ruchu zawodowym, piastując kolejno szereg odpowiedzialnych funkcji w Związku Zawodowym Kolejarzy. Znany jako organizator strajków kolejarskich, jako ofiarny i prawy bojownik o dobro klasy robotniczej cieszył się — zwłaszcza w szeregach kolejarzy — szeroką popularnością i autorytetem.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#WicemarszałekZenonKliszko">W Polsce Ludowej powraca znowu do pracy związkowej; przez ostatnie dwa lata pełni obowiązki prezesa Zarządu Głównego Związku Zawodowego Kolejarzy; od 1954 r. jest też zastępcą członka Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Ignacy Skowroński wybrany został po raz pierwszy posłem na Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej w 1952 r. Wybrany ponownie do Sejmu obecnej kadencji, powołany został uchwałą Komisji Komunikacji i Łączności na stanowisko zastępcy przewodniczącego tej Komisji.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Proponuję, aby Sejm uczcił pamięć Ignacego Skowrońskiego chwilą ciszy.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#komentarz">(Chwila ciszy.)</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Uważam, że Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej, zgodnie z art. 76 -ust. 3 Ordynacji wyborczej, stwierdził wygaśnięcie mandatu posła Ignacego Skowrońskiego z dniem 14 grudnia 1957 r. — wskutek śmierci.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Prezydium Sejmu zawiadamia, że udzieliło urlopów następującym obywatelom posłom, względnie usprawiedliwia ich nieobecność na dzisiejszym posiedzeniu Sejmu: Baranowski Feliks, Bierzanek Remigiusz, Dłuski Ostap, Galek Marcin, Gładysz Antoni, Głowacki Teofil, Kadlof Julian, Kuziński Stanisław, Lityński Marian, Spychalski Marian, Stomma Stanisław, Żarek Stanisław.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Prezydium Sejmu ustaliło porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia, który został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego dzisiejszego posiedzenia?</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Wobec tego uważam, ze Sejm porządek dzienny przedstawiony przez Prezydium Sejmu zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Pragnę zakomunikować Obywatelom Posłom, że Prezydium Sejmu — po porozumieniu z Konwentem Seniorów — postanowiło, aby w dniu dzisiejszym rozpatrzyć pierwsze cztery punkty porządku dziennego, następnie zaś zarządzić przerwę w obradach i kontynuować je w poniedziałek od godz. 11.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Projekt uchwały Sejmu o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1958 (druk nr 101).</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos zabierze Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów ob. Stefan Jędrychowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Przedkładając w imieniu Rządu projekt Narodowego Planu Gospodarczego na rok 1958, pozwolę sobie przede wszystkim zwrócić uwagę Wysokiej Izby na główne rezultaty wykonania planu gospodarczego w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Według wstępnych przewidywań plan produkcji przemysłowej w roku bieżącym zostanie wysoko przekroczony. Jak wiadomo plan przewidywał wzrost wartości globalnej produkcji przemysłowej o około 4% w porównaniu z rokiem 1956, tymczasem w rzeczywistości osiągniemy wzrost o około 9%. Szczególnie duży wzrost nastąpił w dziale produkcji przedmiotów spożycia, jak również w produkcji artykułów inwestycyjnych przeznaczonych na sprzedaż ludności.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wzrost produkcji przemysłowej mógłby być jeszcze wyższy, gdyby nie zbyt słaba dyscyplina pracy, szczególnie w miesiącach letnich, i zbyt wysoki poziom usprawiedliwionej i nieusprawiedliwionej absencji. Te czynniki głównie spowodowały obniżenie rezultatów wykonania planu w takich gałęziach przemysłu, które nie odczuwały w zasadzie żadnych braków w zaopatrzeniu, a przeciwnie, miały znacznie większe niż kiedykolwiek zapasy surowców i materiałów do produkcji. Dotyczy to zwłaszcza hutnictwa żelaza, kopalnictwa rud, niektórych gałęzi przemysłu materiałów budowlanych i przemysłu bawełnianego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Charakterystyczne jest, że przy tym przekroczeniu planu produkcji przemysłowej plan zatrudnienia w przemyśle został przekroczony tylko o 0,4% przy wzroście zatrudnienia w stosunku do 1956 r. o 4,3%.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Oznacza to, że w przeważającej części przekroczenie planów produkcji nastąpiło dzięki ponadplanowemu wzrostowi wydajności pracy, co jeszcze raz potwierdza słuszność twierdzenia o istniejących w tej dziedzinie wielkich rezerwach.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Fundusz płac w przemyśle natomiast wzrósł w porównaniu z 1956 r. o 25%, a plan funduszu płac zostanie przekroczony o 6,9%.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Na to przekroczenie planowanego funduszu płac w części złożył się automatyczny wzrost płac w związku ze wzrostem wydajności pracy, zgodnie z obowiązującym systemem płac; częściowo jest to rezultat podwyżek płac przyznanych przez Rząd w ciągu 1957 r. poszczególnym grupom robotników i pracowników. Jednak w pewnej części wzrost funduszu płac był nieuzasadniony i był rezultatem rozluźnienia dyscypliny płac, zwłaszcza w pierwszych miesiącach tego roku.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Pomyślnym objawem tegorocznym jest, po raz pierwszy od wielu lat, przekroczenie planowych zadań w dziedzinie obniżenia kosztów własnych i akumulacji w przemyśle. Udział kosztów własnych w wartości produkcji towarowej przemysłu socjalistycznego, zaplanowany na 85,5%, wyniesie faktycznie 82,4%. Ten pozytywny fakt, po raz pierwszy od szeregu lat, obok bardziej ostrożnego zaplanowania jest niewątpliwie rezultatem wzmożonej troski załóg, rad robotniczych i dyrekcji o finansowe wyniki działalności przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Uważamy to za pierwsze pozytywne wyniki powołania rad robotniczych oraz stworzenia bodźców zainteresowania materialnego załóg w finansowych wynikach produkcji w postaci funduszu zakładowego.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wartość produkcji rolniczej wzrosła w porównaniu do 1956 r. o około 4%. Oznacza to przekroczenie założonego w planie szacunku, według którego miał nastąpić wzrost o 3,4%.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wartość produkcji roślinnej wzrosła przy tym w cenach porównywalnych o 3,1%, a zwierzęcej o 5,6%. Na te pomyślne wyniki złożyły się przede wszystkim wysokie tegoroczne plony i zbiory zbóż, buraków cukrowych, oleistych, tytoniu, oraz rozwój hodowli trzody chlewnej i wzrost produkcji mleka.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Obniżająco na wzrost ogólnej wartości produkcji rolniczej wpłynęły niższe niż w roku ubiegłym plony i zbiory ziemniaków i lnu, oraz pewne zmniejszenie się ogólnego pogłowia bydła rogatego, jakie nastąpiło przy jednoczesnym wzroście ilości krów mlecznych.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Pomyślne wyniki produkcji rolnej częściowo tylko mogą być przypisywane stosunkowo pomyślnym warunkom atmosferycznym. Niewątpliwie podstawowe znaczenie miała staranniejsza uprawa roli i większa troska chłopów gospodarujących indywidualnie, spółdzielni produkcyjnych i państwowych gospodarstw rolnych o wyniki swej pracy, troska zrodzona z zaufania do nowych wytycznych polityki rolnej, ogłoszonych przez KC PZPR i NK ZSL i konsekwentnie realizowanych.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wartość państwowego skupu produktów rolnych wzrosła w porównaniu z rokiem 1956 o 29% przy znacznym zmniejszeniu się wartości dostaw obowiązkowych i wzroście cen skupu. Liczony w cenach porównywalnych, a więc można powiedzieć ilościowo, skup produktów rolnych wzrósł ogółem o około 7%. Skup żywca wzrósł ilościowo o przeszło 10%, przy czym skup żywca wieprzowego o 14%, skup mleka o 17%, skup buraków cukrowych o 17%, skup oleistych o 20%. Cyfry te świadczą z jednej strony o zwiększeniu się towarowości rolnictwa, z drugiej strony zaś o wzroście kwot płaconych przez państwo za dostawy produktów rolnych wskutek zniesienia dostaw obowiązkowych mleka, częściowego zmniejszenia wymiaru i podniesienia cen obowiązkowych dostaw zboża, poprawy warunków skupu i kontraktacji szeregu innych produktów rolnych.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Obok tych świadomych i planowych posunięć, mających na celu zwiększenie zainteresowania chłopów wzrostem produkcji, wystąpiło niestety także ujemne zjawisko niewywiązywania się części chłopów w terminie z dostaw obowiązkowych, a w szczególności z dostaw żywca.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Dzięki wzrostowi produkcji przemysłowej i rolniczej wytworzony dochód narodowy wzrósł w 1957 r. w porównaniu z 1956 r. o 7,3%, czyli o 19 mlrd zł.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jednocześnie dochód narodowy do podziału wskutek wykorzystania kredytów zagranicznych wzrósł o 32 mlrd zł, czyli o 12,7%, przy czym poziom spożycia indywidualnego wzrósł o 12,9%, a poziom inwestycji netto o 4%.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Ogólny poziom inwestycji brutto w gospodarce narodowej wzrósł o 6,8%, przy czym nakłady inwestycyjne w gospodarce uspołecznionej wzrosły tylko o 1,3%. Po raz pierwszy od szeregu lat plan inwestycyjny pod względem wartości będzie wykonany prawie całkowicie. Na podkreślenie zasługuje wzrost inwestycji w gospodarce chłopskiej.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Rok 1957 charakteryzuje się stosunkowo dużym przyrostem środków obrotowych w gospodarce narodowej. Przyrost ten zwiększył się w porównaniu z rokiem ubiegłym o ok. 118%. Składa się na to w znacznej mierze zwiększenie się zapasów szeregu podstawowych surowców i produktów rolnych, jak np. rudy żelaza, złom, węgiel i koks, ropa i produkty naftowe, bawełna, surowce do produkcji tłuszczów, zboże i cukier. Obok tego nastąpił także nieuzasadniony wzrost ponadnormatywnych zapasów, z którym walka nic była dostatecznie energicznie prowadzona.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Zatrudnienie w całej gospodarce narodowej zwiększyło się w 1957 r. o 214 tys. osób — dotyczy to gospodarki socjalistycznej — co oznacza wzrost mniejszy od przewidzianego w planie o 27 tys. osób. Fundusz płac wzrósł o 18 mlrd zł, tj. o 7,7 mlrd zł powyżej planu, a całość dochodów pieniężnych ludności w jej stosunkach z państwem i przedsiębiorstwami uspołecznionymi wzrosła o 38 mlrd zł, przy czym trzeba zaznaczyć, że realnie wzrost ten był mniejszy o ok. 8 mlrd zł wskutek wzrostu cen artykułów sprzedawanych ludności. Na zakup towarów ludność wydała ok. 33 mlrd zł więcej, a na zakup usług — 2 mlrd zł więcej niż w 1956 r.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jednocześnie wzrosły znacznie oszczędności pieniężne ludności.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Tak znacznemu wzrostowi dochodów ludności i co za tym idzie spożycia indywidualnego, wzrostowi, który przewyższył znacznie tempo wzrostu produkcji i dochodu narodowego, gospodarka narodowa mogła sprostać w ostatecznym rachunku tylko kosztem niedostatecznego powiększenia zapasów towarów w handlu uspołecznionym oraz kosztem zadłużenia się za granicą.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Niedostateczny wzrost zapasów w handlu uspołecznionym wszyscy odczuwaliśmy w tym roku na własnej skórze. Świadczą o tym niedobory ilościowe, a zwłaszcza braki asortymentowe poszczególnych towarów, trudności swobodnego zakupu i wyboru wielu artykułów. Sytuacja w tej dziedzinie zaczęła się poprawiać dopiero w IV kwartale.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wzrost zadłużenia zaciążył ujemnie na sytuacji w handlu zagranicznym. Nasz handel zagraniczny wykonywał z dużym wysiłkiem zwiększone zadania importowe. Nic dziwnego. Import wzrósł w porównaniu z rokiem ubiegłym o 843 min rubli dewizowych, podczas gdy eksport utrzymał się na poziomie 1956 r.; to utrzymanie się eksportu na poziomie 1956 r. należy uważać za sukces wobec znacznego planowego zmniejszenia eksportu węgla i koksu, cynku, tarcicy i cementu. Jako fakt znamienny i pozytywny trzeba podnieść wzrost wartości eksportu maszyn i urządzeń o 184 mln rbl, tj. o 30%, chociaż w pełni zadania w tej dziedzinie nie zostały wykonane.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Po stronie importu szczególnie silnie wzrósł import surowców i materiałów dla przemysłu, gdyż o 577 mln rbl, import żywności i surowców do produkcji artykułów żywnościowych o 315 mln rbl i import gotowych artykułów przemysłowych o 144 mln rbl. Ten wzrost importu spowodowany był koniecznością uzupełnienia braków na rynku wewnętrznym, wywołanych silnym wzrostem siły nabywczej ludności na artykuły z importu.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Pociągnął on jednak za sobą konieczność wzrostu zadłużenia za granicą. Znaczna część tego zadłużenia ma charakter normalny i pozytywny. Są to kredyty zaciągnięte na okres kilku lat w Związku Radzieckim na podstawie umów zawartych w listopadzie ubiegłego roku, kredyty związane z zakupem maszyn w Czechosłowacji lub z udziałem Czechosłowacji w rozbudowie naszego przemysłu siarkowego, a NRD — w rozbudowie naszego kopalnictwa węgla brunatnego. Kredyty te przyczynią się do rozwoju naszej gospodarki narodowej i stworzą warunki ich spłacenia w przyszłości.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Za korzystne należy również uznać długoterminowe kredyty zaciągnięte w Stanach Zjednoczonych na zakup nadwyżek rolniczych i innych towarów amerykańskich.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jednakże wzrost naszego zadłużenia za granicą wykroczył poza wykorzystanie tych ekonomicznie uzasadnionych kredytów. Obok tego nastąpił również nadmierny wzrost zadłużenia krótkoterminowego na niezbyt dogodnych warunkach, co należy uznać za objaw ujemny.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Sytuacja na rynku wewnętrznym i w handlu zagranicznym wymaga od nas poważnych wysiłków w 1958 r. na rzecz wzmocnienia równowagi na obu tych odcinkach. Jednoczesne wzmocnienie równowagi na rynku wewnętrznym i równowagi w obrotach z zagranicą, choć połączenie obu tych zadań nie jest rzeczą łatwą, jest koniecznym warunkiem dalszego rozwoju naszej gospodarki, a tym samym dalszego podniesienia stopy życiowej mas pracujących.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Warunkiem umocnienia równowagi rynkowej, równowagi między podażą towarów i usług a siłą nabywczą ludności, jest, aby wzrost podaży towarów i usług wyprzedzał wzrost siły nabywczej ludności. Stawiamy sobie zadanie przeznaczenia z ogólnej ilości towarów rynkowych — towarów wartości ok. 8 mlrd zł na zwiększenie zapasów w handlu. Takie przeznaczenie tych towarów, zamiast wydatkowania ich np. na pokrycie dodatkowych podwyżek płac, będzie miało z punktu widzenia interesów ludności większe znaczenie, ponieważ przyczyni się do unormowania sytuacji w handlu i do zmniejszenia straty czasu i nerwów w związku z zakupami koniecznych do życia artykułów.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Ogólnie zakłada się, że wartość towarów przeznaczonych do sprzedaży ludności wzrośnie w cenach bieżących o 14,5 mlrd zł w porównaniu z 1957 r., czyli o 8,7%, a w cenach porównywalnych szacunkowo o 11,5 mlrd zł, czyli o 6,8%.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dziedzinie handlu zagranicznego dokonać należy znacznego wysiłku dla poprawy salda bilansu handlowego. Eksport wzrośnie ogółem o 2%, przy czym zakłada się wzrost eksportu maszyn i urządzeń o 29%, a eksportu rolno-spożywczego o 33%. Import zmniejszy się o 4,4%, przy czym w tych warunkach musi ulec ograniczeniu import gotowych artykułów konsumpcyjnych, zwłaszcza z krajów kapitalistycznych. Dążąc do umocnienia równowagi obrotów z zagranicą, musieliśmy potraktować restrykcyjnie niektóre, skądinąd uzasadnione, żądania ministerstw przemysłowych. Tym większe zadanie staje przed przemysłem krajowym, który powinien wypełnić w miarę możności luki wytworzone przez niezbędne ograniczenie importu.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Stawiamy sobie zadanie zmniejszenia obecnego stanu zadłużenia krótkoterminowego wobec zagranicy co najmniej o połowę, tj. o około 100 mln rbl. Nie oznacza to bynajmniej wyrzeczenia się korzystnych i ekonomicznie uzasadnionych kredytów długoterminowych dla przyśpieszenia rozwoju naszej gospodarki. Główny wysiłek w dziedzinie handlu zagranicznego powinien być skierowany na dalsze zwiększenie eksportu w toku wykonania planu w celu powiększenia rezerw obrotowych handlu zagranicznego i stworzenia na przyszłość lepszych warunków dla zakupu urządzeń niezbędnych dla modernizacji szeregu gałęzi naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Dążąc do umocnienia przede wszystkim równowagi na rynku wewnętrznym i w handlu zagranicznym, nie czynimy tego jednak kosztem zmniejszenia tempa rozwoju gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Tempo wzrostu produkcji przemysłowej i rolniczej odpowiada, ogólnie biorąc, założeniom Planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Produkcja globalna przemysłu uspołecznionego wzrośnie o 6,9%, a produkcja towarowa w cenach zbytu — o 7,9% w porównaniu z 1957 r., przy czym przy wykonaniu planów produkcji ogólna wartość produkcji w cenach porównywalnych przekroczy o około 4 mlrd zł poziom produkcji przewidzianej w Planie 5-letnim dla roku 1958, chociaż w niektórych artykułach, jak np. węgiel, stal, wyroby walcowane, nie będzie osiągnięty poziom przewidziany dla 1958 r. w Planie 5-letnim.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Produkcja przemysłowa środków wytwórczości wzrośnie o 5,5%, podczas gdy produkcja przedmiotów konsumpcji — o 8,4%. Ten stosunek konieczny jest jeszcze w tym roku ze względu na zadania, które stoją przed przemysłem w dziedzinie zaspokojenia potrzeb rynku i wyrównania wzrostu siły nabywczej ludności. Na przyszłość sprawa właściwych proporcji obu działów produkcji przemysłowej wymaga ponownego przeanalizowania ze względu na perspektywy dalszego rozwoju gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Chciałbym bardzo krótko scharakteryzować główne problemy i trudności rozwoju poszczególnych gałęzi przemysłu.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Górnictwo węglowe przechodzi jeszcze w 1958 r. okres rekonwalescencji i normalizacji. Robimy dalszy poważny krok w kierunku unormowania stosunków pracy w przemyśle węglowym. Ilość niedzielnych dni pracy zmniejszy się z 12 w 1957 r. do 6 w 1958 r., przy pełnym przestrzeganiu dobrowolności pracy niedzielnej. Ze względu na potrzeby kraju i eksportu nie mogliśmy jeszcze całkowicie odejść od pracy niedzielnej. W roku bieżącym zlikwidowano już pracę więźniów w górnictwie węglowym. Zakłada się stopniowe do połowy 1959 r. zastąpienie żołnierzy Wojskowego Korpusu Górniczego pracownikami na podstawie umowy o pracę.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jednocześnie z normalizacją stosunków pracy wzrastają w górnictwie węglowym nakłady inwestycyjne, rozszerza się front robót górniczych, zwiększa się nakłady na bezpieczeństwo pracy, rozszerza się stosowanie podsadzki płynnej, zastępuje się w znacznie większym, niż dotychczas, stopniu obudowę drewnianą obudową stalową i żelazobetonową. Koszty produkcji węgla wzrastają, tworzy się jednak podwaliny zdrowego rozwoju na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Tymczasem jednak produkcja węgla wyniesie w 1958 r. według planu 93,5 mln ton, czyli o 0,5 mln ton mniej niż w 1957 r., na skutek zmniejszenia o połowę ilości niedzielnych dni pracy. Nie wątpię, że w tych warunkach nasi górnicy dołożą wszelkich starań, aby możliwie wysoko przekroczyć ten plan.</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Produkcja energii elektrycznej w elektrowniach zawodowych i przemysłowych wzrośnie o 9,5%. Wzrost ten wyprzedzać więc będzie wzrost produkcji przemysłowej, jako całości, i stworzy warunki zlikwidowania ograniczeń w dostawie energii dla przemysłu i ludności. Osiągnięcie tego wzrostu zależy jednak od wykonania planu uruchomienia nowych obiektów o mocy 590 MW oprócz nadrobienia opóźnień z planu na rok 1957.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wprawdzie budownictwo energetyczne bardzo poprawiło swą pracę w ostatnich miesiącach 1957 r., niemniej jednak zadanie jest trudne i budowy energetyczne muszą być nadal otoczone szczególną opieką inwestorów, budownictwa i władz terenowych.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Słabym punktem planu na rok 1958 jest stosunkowo niski wzrost produkcji hutnictwa żelaza i metali nieżelaznych. Wzrost produkcji podstawowych artykułów hutnictwa żelaznego wyniesie od 3–4%, podczas gdy w 1957 r. osiągnął około 7%.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">To zmniejszenie tempa wzrostu produkcji hutniczej może być tylko przejściowe, o ile potrafimy w terminie zbudować i uruchomić takie nowe obiekty w hucie im. Lenina, jak wielki piec Nr 3, dwa nowe piece martenowskie i walcownię zimną. Niezależnie od tych obiektów, których terminowe uruchomienie wywrze wpływ na poziom produkcji częściowo już w 1957 r., częściowo w 1958 r., a zwłaszcza w 1959 r., podstawowe znaczenie dla rozwoju całej gospodarki narodowej będzie miała dalsza planowa rozbudowa huty im. Lenina w Krakowie, huty im. Bieruta w Częstochowie i budowa huty stali szlachetnych w Warszawie. Siłą rzeczy inwestycje hutnictwa stają się znów czołowymi inwestycjami, decydującymi o rozwoju całej gospodarki narodowej — i tak powinny być przez wszystkich traktowane.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Podobne znaczenie ma budowa huty miedzi w Legnicy. Jej terminowe ukończenie w końcu 1958 r. pozwoli na kilka lat złagodzić problem miedzi w Polsce, zwłaszcza wobec nagromadzonych zapasów rud i koncentratów krajowej produkcji oraz dzięki perspektywie odkrycia nowych, bogatszych złóż rudy miedzi.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Produkcja aluminium wzrośnie o 15,8%, w porównaniu z rokiem 1957, ze względu na pełniejsze wykorzystanie zdolności produkcyjnych wobec odpadnięcia ograniczeń energetycznych; stanie jednak wkrótce przed nami problem dalszego wzrostu zdolności produkcyjnych tego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W 1958 r. musimy niestety ograniczyć zarówno program elektryfikacji wsi, jak i program elektryfikacji kolei, ze względu na trudności zaopatrzenia w metale nieżelazne.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Produkcja przemysłu maszynowego, nadzorowanego przez Ministerstwo Przemysłu Ciężkiego, wzrośnie w wartości o 14,6%. Ponieważ jednak produkcja wyrobów walcowanych zwiększy się w tempie o wiele słabszym, taki wzrost produkcji przemysłu maszynowego może być osiągnięty tylko kosztem zmniejszenia zapasów wyrobów walcowanych, które w tym przemyśle ostatnio poważnie wzrosły. Przemysł maszynowy musi dokonać poważnego wysiłku dla wzbogacenia asortymentu, lepszego przystosowania się do potrzeb gospodarki, poprawy jakości produkowanych wyrobów i unowocześnienia produkcji. Plan roku 1958 został oparty w zasadzie na portfelu zamówień, dlatego też w poszczególnych gałęziach przemysłu występuje nierównomierny wzrost, a nieraz nawet zmniejszenie produkcji. Toteż w toku 1958 r. istnieją w wielu gałęziach przemysłu maszynowego możliwości zwiększenia produkcji, o ile dopisze zaopatrzenie i zwiększy się zapotrzebowanie krajowe lub na eksport.</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Zgodnie z projektem planu przemysł maszynowy zwiększy produkcję na eksport o około 18%, a na potrzeby bezpośrednie ludności o około 38%.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W zwiększeniu produkcji towarów rynkowych duży udział posiada wykorzystanie przemysłu obronnego na potrzeby cywilne.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jako szczególne zadanie trzeba wymienić konieczność poprawy pracy przemysłu taboru kolejowego. Ta poprawa powinna się wyrazić w pełnym i terminowym wykonaniu zaplanowanych dostaw taboru na rzecz PKP i na eksport (w przeszłości nie zawsze tak było), w nadrobieniu opóźnień w uruchomieniu produkcji taboru elektrycznego i w przygotowaniu się do znacznego w najbliższych latach wzrostu produkcji wagonów, jak również do przestawienia przemysłu parowozowego na produkcję lokomotyw Diesla i elektrowozów.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przemysł chemiczny będzie się rozwijał w 1958 r. pomyślnie, podobnie jak w roku bieżącym. Wartość produkcji wzrośnie o 13,6%, poważnie zwiększy się asortyment produkowanych wyrobów. Aby zapewnić nadal pomyślny rozwój tej gałęzi przemysłu, trzeba otoczyć opieką inwestycje tego przemysłu, a zwłaszcza budowę fabryki kauczuku syntetycznego w Oświęcimiu, która ma być uruchomiona w 1959 r.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W przemyśle materiałów budowlanych szczególnie silnie, gdyż o 14,7%, wzrasta produkcja cementu. Produkcja cegły wzrośnie w przemyśle socjalistycznym o 9,8%, a łącznie z szacunkiem produkcji ubocznej i prywatnej — o 14,9%, produkcja wapna w przemyśle socjalistycznym o 10%, a łącznie z produkcją uboczną i prywatną — o 18,2%. Prefabrykaty żelazobetonowe uzupełnią brakujące ilości materiałów ściennych, a dachówka cementowa — materiały dachowe.</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Dalsze tempo rozwoju produkcji materiałów budowlanych zależy od pomyślnej realizacji nakładów inwestycyjnych, które w tym przemyśle wzrastają o 26,6% w stosunku do 1957 r. Dotyczy to zwłaszcza wielkich inwestycji przemysłu cementowego, wapienniczo-gipsowego, piaskowo-wapiennego.</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W 1958 r. będziemy mieli minimalny wzrost produkcji szkła okiennego, ze względu na potrzebę przeprowadzenia remontów w hutach. Brakujące ilości szkła okiennego trzeba więc wygospodarować przez ograniczenie marnotrawstwa, które w tej dziedzinie jest ogromne.</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przemysł drzewny zwiększy swą produkcję jedynie o 4%, wobec konieczności oszczędzania lasów i zmniejszenia wyrębu drzew.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Główne kierunki rozwoju tego przemysłu — to wykorzystanie drewna odpadkowego, zrzyn, trocin i mniej deficytowego drewna liściastego, oraz rozwój produkcji materiałów zastępujących drewno, jak płyty wiórowe, płyty pilśniowe, oraz wszelkiego rodzaju posadzki oszczędnościowe.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Również inne gałęzie przemysłu powinny w pełni wykonać swe zadania w dziedzinie przygotowania i uruchomienia produkcji materiałów zastępujących drewno, jak posadzki chemiczne i mineralne, żelazobetonowe i strunobetonowe podkłady kolejowe, słupy i szczudła energetyczne i teletechniczne, prefabrykowane elementy obudowy górniczej, elementy stropowe i dachowe itp.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W przemyśle lekkim najsłabszym punktem jest stosunkowo niski wzrost produkcji przemysłu włókienniczego z powodu wyczerpania zdolności produkcyjnych przędzalni. Dlatego też pierwszoplanowym zadaniem staje się rozszerzenie zdolności produkcyjnych drogą zakończenia obiektów w budowie, adaptacji nieczynnych zakładów na Ziemiach Odzyskanych i modernizacji parku maszynowego.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W szczególności należy zwrócić uwagę organów handlu zagranicznego na konieczność udzielenia pełnego priorytetu w dostawach importowych maszynom dla przędzalni.</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Produkcja przemysłu rolno-spożywczego wzrośnie o 4,8%. Należy spodziewać się, że przemysł ten z punktu widzenia zaopatrzenia w surowce będzie miał znaczne szanse osiągnięcia produkcji ponadplanowej, wobec możliwości przekroczenia szacunku towarowej produkcji rolnictwa. Samo usprawnienie skupu surowców pochodzenia rolniczego przynieść może dalszą poprawę zaopatrzenia przemysłu w surowce. Ponieważ jednak w wielu gałęziach tego przemysłu zdolności produkcyjne są na wyczerpaniu, trzeba zwrócić baczną uwagę na możliwości rozszerzenia zdolności produkcyjnych nie tylko w drodze wielkich inwestycji scentralizowanych, ale przede wszystkim drogą modernizacji przy pomocy środków własnych i kredytów bankowych. Przemysł ten powinien wzmóc wysiłek w celu powiększenia ilości i poprawy jakości produkcji eksportowej, jak również uruchomić nowe rodzaje produkcji specjalnie na eksport.</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Tą drogą można będzie także zdobyć dewizy potrzebne dla przyśpieszenia modernizacji i rozbudowy tego przemysłu.</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wartość produkcji w przemyśle terenowym i spółdzielczości pracy wzrasta o 7,5%. Przemysły te mają poważne możliwości przekroczenia zadań produkcyjnych, ponieważ rady narodowe uchwalając ich plany oparły się na zbyt niskich cyfrach przewidywanego wykonania planu produkcji w 1957 r., które w rzeczywistości będzie znacznie wyższe.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wzrost tej produkcji powinien odegrać dużą rolę w zaopatrzeniu potrzeb rynku, w wykorzystaniu lokalnych źródeł surowca i aktywizacji gospodarczej wielu miast i miasteczek.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Rząd przywiązuje dużą wagę do dalszego rozwoju rzemiosła, przede wszystkim w dziedzinie usług i produkcji na potrzeby ludności, oraz do rozwoju w niektórych dziedzinach drobnej wytwórczości prywatnej. Na przykład nadal będzie popierany rozwój prywatnej produkcji materiałów budowlanych, zwłaszcza cegły, dachówki, kamienia, wapna itp. artykułów oraz innej produkcji, opartej o źródła surowców nie wykorzystane przez przemysł uspołeczniony.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jednocześnie rozwój rzemiosła i wytwórczości prywatnej powinien być lepiej niż dotychczas harmonizowany z możliwościami zaopatrzenia materiałowego i potrzebami rynku.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dziedzinie rolnictwa stoimy na gruncie dalszej konsekwentnej realizacji wytycznych polityki rolnej KC PZPR i NK ZSL, ogłoszonych w styczniu 1957 r. Duża część programu wytycznych została już zrealizowana. Zniesiono ograniczenia obrotu ziemią. Wkrótce Rząd przedłoży Sejmowi projekt zasad sprzedaży niektórych gruntów Państwowego Funduszu Ziemi i państwowych gospodarstw rolnych chłopom gospodarującym indywidualnie lub zespołowo. W stosunkach między miastem a wsią systematycznie rozszerza się pole działania prawa wartości i stosunków rynkowych. W roku ubiegłym, oprócz zniesienia obowiązkowych dostaw mleka, znacznie zmniejszono ciężar obowiązkowych dostaw zboża. Dalsze kroki w tym samym kierunku muszą być uzależnione od rozwoju produkcji i warunków rynkowych oraz od sytuacji finansowej. W tych granicach, w jakich dostawy obowiązkowe zostały utrzymane, muszą być one jednak ściśle wykonywane.</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W 1958 r. nastąpi dalsza poprawa zaopatrzenia wsi w materiały budowlane, nawozy sztuczne i maszyny rolnicze. Dotychczasowe wysiłki w tej dziedzinie, łącznie z bardziej prawidłowym ustaleniem cen, doprowadziły już do unormowania sytuacji rynkowej w takich artykułach jak tarcica, papa, nawozy sztuczne i niektóre maszyny rolnicze. Trzeba uważać to za wielką zdobycz, że chłop może np. nabyć obecnie wszędzie nawozy sztuczne w dowolnej ilości i w pożądanym przez siebie asortymencie. Tę sytuację trzeba utrwalać i stopniowo rozszerzać na inne artykuły, tak aby rynek zaopatrzenia wsi ukształtował się na zasadach „rynku nabywcy”. W 1958 r. zwiększą się dostawy cementu dla rynku wiejskiego o około 12%, dostawy cegły i innych materiałów ściennych o 58%, dostawy wapna o 31%, dostawy dachówki o 21%, papy o 4%. Dostawy drewna i tarcicy, ze względu na konieczność oszczędzania lasów, pozostaną mniej więcej na tym samym poziomie co w 1957 r.</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Dostawy nawozów dla całego rolnictwa (pod zbiory 1958 r.) zostaną zwiększone o 7,3%. Dostawy traktorów i maszyn rolniczych dla całego rolnictwa wzrosną w wartości o 19,2% w porównaniu z 1957 r., a dostawy na zaopatrzenie rynku o około 37%, przy czym asortyment będzie lepiej dostosowany do potrzeb rynku. Lepsze zaopatrzenie rynku w maszyny rolnicze stworzy dla przemysłu bodźce do wzbogacenia asortymentu maszyn i poprawy jakości produkcji. Między innymi przed przemysłem traktorowym stoi zadanie uruchomienia produkcji dwóch nowych typów ciągników rolniczych, bardziej niż „Ursus” dostosowanych do potrzeb naszego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Należy zwrócić uwagę na niedostateczne zaopatrzenie rynku wiejskiego w najprostsze narzędzia rolnicze i sprzęt gospodarczy. Władze terenowe, przemysł drobny i spółdzielczość pracy, a także handel wiejski, powinny postawić sobie zadanie poprawy w tej dziedzinie na pierwszym miejscu w swej działalności. Należy niezwłocznie zlikwidować np. takie skandale, jak braki zaopatrzenia rynku w zwykłe lampy naftowe i szkła do lamp.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Chociaż jesteśmy zmuszeni proponować ograniczenie programu elektryfikacji wsi w stosunku do poprzednich zamierzeń, to jednak ten nawet ograniczony program elektryfikacji zagród stanowi wzrost o 15% w stosunku do roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Program robót melioracyjnych, zgodnie z planami terenowymi, obejmie w 1958 r. ponad 200 tys. ha melioracji szczegółowych.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przewiduje się, że dostawy materiałów i środków produkcji oraz długoterminowe kredyty umożliwią wzrost inwestycji indywidualnych gospodarstw chłopskich do sumy 8.180 mln zł, czyli o przeszło 9% w porównaniu z 1957 r.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Chciałbym poinformować Wysoką Izbę, że Rada Ministrów uchwaliła znaczną poprawę warunków skupu i kontraktacji żywca wołowego i cielęcego, począwszy od 1 stycznia 1958 r. Korzyści chłopów z tego tytułu wyniosą w sumie prawie 350 mln zł. Te środki powinny stać się bodźcem do przyśpieszenia rozwoju hodowli bydła rogatego, a tym samym do dalszego rozwoju całego rolnictwa. Jednocześnie przy pewnych przesunięciach w klasach i strefach taryfy skupu utrzymuje się obecne, korzystne warunki skupu trzody chlewnej, które tak wydatnie przyczyniają się do zainteresowania chłopów rozwojem hodowli.</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przewiduje się, że dzięki tym wszystkim środkom wartość produkcji, rolnej wzrośnie o 3,7%, w tej liczbie wartość produkcji roślinnej o 2,5%, a wartość produkcji zwierzęcej o 5,5%. Jesteśmy przekonani, że szacunek ten jest dość ostrożny i że w praktyce jest możliwe znaczne przekroczenie przewidywań, zwłaszcza w dziedzinie produkcji mięsa i mleka.</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wartość produkcji państwowych gospodarstw rolnych, według planów opracowanych oddolnie, wzrośnie o 3,6%. Nowe zasady organizacji państwowych gospodarstw rolnych, całkowicie samodzielne opracowywanie przez nie planów, stopniowe przechodzenie na rozrachunek gospodarczy poszczególnych gospodarstw, przejście w planowaniu i bilansowaniu z roku kalendarzowego na rok gospodarczy — powinno łącznie ze wzmocnieniem kierowniczej obsady kadrowej gospodarstw przyczynić się do znacznej poprawy efektywności ich produkcji i wyników finansowych.</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Spółdzielniom produkcyjnym nadal będziemy pomagać w umocnieniu i rozwoju ich gospodarki. Z uznaniem należy podkreślić wydatną poprawę wyników gospodarki w spółdzielniach produkcyjnych, a zwłaszcza osiągnięcie przez nie z reguły plonów wyższych od przeciętnych.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przewiduje się, że wartość skupu produktów rolnych wzrośnie o 9,4% w porównaniu z 1957 r. Dostawy obowiązkowe wyniosą według przewidywań około 52% skupowanego przez państwo w gospodarce chłopskiej zboża, około 57% ziemniaków skupowanych i około 27% żywca. Należy jednak podkreślić konieczność bezwzględnego dotrzymywania dyscypliny dostaw obowiązkowych.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przewiduje się, że przewozy wszystkimi środkami transportu wzrosną w milionach ton o 4,6% w stosunku do 1957 r. Przewozy kolejowe wzrosną o 3,6%, a przewozy samochodowe Państwowej Komunikacji Samochodowej — o 11,5%. W związku z zadaniami, jakie stoją przed koleją, podkreśliłem już konieczność ścisłego i terminowego zrealizowania dostaw taboru.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Rok 1958 przyniesie dalszy rozwój gospodarki morskiej. Tonaż naszej floty handlowej wzrośnie w ciągu tego roku o dalsze 55 tys. Dwt. W 1958 r. będzie zrealizowany pierwszy etap prac w zakresie rekonstrukcji i modernizacji portu gdańskiego.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Projekt planu na 1958 r. przewiduje wzrost inwestycji w gospodarce narodowej o 7,2%, przy czym inwestycje w gospodarce uspołecznionej wzrosną o 6%, w tej liczbie inwestycje limitowe o 5%, a inwestycje pozalimitowe o 15,5%.</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przewiduje się, że inwestycje w gospodarce nieuspołecznionej oraz budownictwo mieszkaniowe ludności wzrosną o 14,3%.</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Ten wzrost umożliwią wzmożone dostawy materiałów budowlanych na rynek oraz poważne zwiększenie na te cele kredytów państwowych.</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Poziom inwestycji limitowych jest mniejszy od założonego w Planie 5-letnim dla 1958 r., przeliczając na ceny 1957 r., o około 3.900 mln zł, czyli o 7,3%.</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Rzeczywiste zmniejszenie jest mniejsze, ponieważ 680 mln zł w budownictwie mieszkaniowym przesunięto po prostu z budownictwa państwowego na budownictwo ludności. Ograniczenie wzrostu inwestycji limitowych nastąpiło w celu osiągnięcia poprawy zaopatrzenia rynku w materiały budowlane i tym samym pośrednio unormowania sytuacji w budownictwie, przy czym podstawowe zadania inwestycyjne, wynikające z Planu 5-letniego, zostały zachowane.</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Obywatele Posłowie otrzymali szczegółowy materiał informacyjny, obrazujący główne kierunki oraz ważniejsze efekty inwestycji w 1958 r.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Rozmiary nakładów inwestycyjnych oznaczają dalszy poważny rozwój gospodarki narodowej i usług społeczno-kulturalnych, chociaż z punktu widzenia poszczególnych gałęzi nakłady mogą się wydać niedostateczne. Nie ma jednak możliwości dalszego zwiększenia inwestycji w 1956 r. Każde powiększenie inwestycji przyczyniłoby się do pogorszenia sytuacji w zaopatrzeniu materiałowym i tym samym paraliżowałoby wysiłki zmierzające do unormowania sytuacji w tej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Należy także zalecić terenowym radom narodowym ogromną ostrożność w podejmowaniu nowych ponadplanowych inwestycji w ramach uzyskiwanych dodatkowych dochodów. Inwestycje te mogą być podejmowane tylko w takim wypadku, o ile w ogóle nie wymagają zaopatrzenia w materiały, lub o ile w drodze przekroczenia planów i szacunku produkcji zostaną stworzone dodatkowe możliwości zaopatrzenia materiałowego.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W dziedzinie budownictwa mieszkaniowego przewiduje się oddanie do użytku w 1958 r. w miastach i osiedlach 220 tys. izb mieszkalnych, podczas gdy w 1957 r. oddano 177 tys. izb mieszkalnych. Przewiduje się przy tym, że w ramach wszystkich trzech form budownictwa państwowego, jakim jest budownictwo nadzorowane przez CZ ZOR, budownictwo rozproszone rad narodowych i budownictwo poszczególnych resortów i zakładów pracy, zostanie oddane do użytku 163 tys. izb, a w ramach budownictwa ludności, realizowanego z pomocą lub bez pomocy kredytowej państwa — 57 tys. izb. Przewiduje się, że część izb wybudowanych w ramach budownictwa państwowego zostanie odprzedana spółdzielniom mieszkaniowym lub załogom zakładów, które zechcą przeznaczyć na ten cel środki z funduszu zakładowego.</u>
<u xml:id="u-3.90" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Cyfry te nie obejmują budownictwa mieszkaniowego wiejskiego. Szacuje się, że w 1957 r. wybudowano ok. 86 tys. izb mieszkalnych na wsi. Zakłada się, że w 1958 r. rozmiary budownictwa wiejskiego wzrosną o ok. 12%.</u>
<u xml:id="u-3.91" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Rada Ministrów uchwaliła ostatnio ogólne kierunki reformy budownictwa. Reforma ta, która będzie stopniowo wprowadzana w życie w ciągu pierwszego półrocza 1958 r., polega na znacznym zwiększeniu samodzielności przedsiębiorstw budowlanych i ich odpowiedzialności za wyniki pracy, oraz na zwiększeniu zainteresowania załóg wynikami finansowymi pracy przedsiębiorstw, przy oparciu rozliczeń z inwestorami o ścisłe kosztorysy lub o z góry ustalone ceny na obiekty typowe.</u>
<u xml:id="u-3.92" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Reforma zakłada również przeprowadzenie reformy systemu płac w budownictwie w kierunku doprowadzenia stawek płac i norm do zgodności z rzeczywistością, przy wyeliminowaniu nadużyć w tej dziedzinie. Przewiduje się zmniejszenie zakresu stosowania akordów, a jednocześnie szersze stosowanie systemu tzw. akordu zespołowego.</u>
<u xml:id="u-3.93" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Reforma przedsiębiorstw budowlanych powinna przyczynić się do rzeczywistego wzrostu wydajności pracy, oszczędności materiałów i obniżenia kosztów budownictwa.</u>
<u xml:id="u-3.94" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W 1958 r., przy tak poważnym wysiłku w kierunku umocnienia równowagi w obrotach z zagranicą, wzmocnienia równowagi rynkowej i przy pewnym wzroście inwestycji, koniecznym ze względu na zadania jakie staną przed gospodarką narodową w dalszych latach, wzrost dochodów ludności i spożycia indywidualnego nie może przybrać tak wielkich rozmiarów jak w latach 1956 i 1957.</u>
<u xml:id="u-3.95" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Przewiduje się, że wzrost dochodów pieniężnych ludności w jej stosunkach z państwem i gospodarką uspołecznioną z tytułu płac, rent, świadczeń społecznych, zakupu przez państwo towarów i usług gospodarki nieuspołecznionej, kredytów i ubezpieczeń — wyniesie w porównaniu z 1957 r. 15.200 mln zł, czyli 7,2%.</u>
<u xml:id="u-3.96" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W szczególności planowany fundusz płac wzrośnie o 5.300 mln zł, czyli o 4,2%. Na ten wzrost funduszu płac składają się trzy elementy:</u>
<u xml:id="u-3.97" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">— skutki podwyżek płac przyznanych w ciągu 1957 r.,</u>
<u xml:id="u-3.98" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">— wzrost średniej płacy w związku z założonym wzrostem wydajności pracy, oraz</u>
<u xml:id="u-3.99" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">— wzrost zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-3.100" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Niezależnie od tego przewiduje się, że wypłaty z funduszu zakładowego wzrosną w 1958 r. o 3.360 mln zł w porównaniu z 1957 r.</u>
<u xml:id="u-3.101" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Dochody pieniężne chłopów z tytułu sprzedaży państwu produktów rolnych wzrosną o 3.600 mln zł, czyli o 8,9%.</u>
<u xml:id="u-3.102" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Ten planowany wzrost dochodów ludności nie obejmuje ewentualnych dalszych decyzji w dziedzinie płac czy świadczeń socjalnych, bądź też w dziedzinie warunków skupu i kontraktacji produktów rolnych, które Rząd będzie podejmował w ramach rezerw planu i budżetu w ciągu roku. Należy jednak zaznaczyć, że ze względu na szczupłość rezerw i trudności w handlu zagranicznym polityka w tej dziedzinie musi być bardzo ostrożna i możliwości, zwłaszcza w I półroczu, są minimalne.</u>
<u xml:id="u-3.103" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">W sumie trzeba stwierdzić, że projekt planu na rok 1958 zapewnia dalsze wzmocnienie równowagi naszej gospodarki, dalszy jej rozwój i zgodny z Planem 5-letnim, chociaż mniejszy niż w latach ubiegłych, wzrost dochodów ludności.</u>
<u xml:id="u-3.104" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Pomyślna realizacja planu zależy jednak od spełnienia szeregu warunków.</u>
<u xml:id="u-3.105" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Najważniejszym warunkiem jest zapewnienie przewidzianego w projekcie planu wzrostu wydajności pracy. Przewiduje się, że wydajność pracy liczona na 1 pracownika ogółem wzrośnie w przemyśle o 3,8%. Projekt planu na 1958 r. zakłada mniejszy niż w ubiegłych latach wzrost zatrudnienia. Zatrudnienie w całej gospodarce narodowej wzrośnie o 106 tys. osób, w tej liczbie w przemyśle o 54,5 tys., w budownictwie o 4 tys., w handlu o 25 tys., w transporcie i łączności o 25 tys., w gospodarce komunalnej i usługach socjalno-kulturalnych o 55 tys. osób; w innych dziedzinach, jak np. w administracji, nastąpi spadek zatrudnienia w stosunku do 1957 r.</u>
<u xml:id="u-3.106" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Założenie stosunkowo umiarkowanego wzrostu zatrudnienia uzasadnione jest sytuacją na rynku pracy. Jak wiadomo w 1957 r. poszczególnym gałęziom gospodarki narodowej nie udało się zrealizować w pełni planów wzrostu zatrudnienia, ze względu na brak wolnej siły roboczej. W 1958 r. ilość osób w wieku zdolności do pracy, a więc od 16 do 60 lat, wzrasta w całym kraju tylko o 65 tysięcy osób.</u>
<u xml:id="u-3.107" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jednocześnie jest rzeczą znaną, że w wielu naszych zakładach przemysłowych i na budowach istnieją poważne przerosty w zatrudnieniu. Porównanie sytuacji u nas i w wielu innych krajach wskazuje, że w szeregu gałęzi przemysłu, jak np. hutnictwo, niektóre gałęzie przemysłu maszynowego, przemysł cementowy i inne, podstawową przyczyną niższej u nas wydajności pracy jest nie zacofanie techniczne, ale zatrudnianie znacznie większej ilości ludzi przy obsłudze podobnych maszyn i urządzeń. Ponieważ w nowo uruchomionych albo rozbudowywanych zakładach i oddziałach konieczny jest przyrost zatrudnienia większy niż ogólny, wykonanie zadań na 1958 r. jest możliwe tylko pod warunkiem przeprowadzenia planowej akcji likwidacji przerostów zatrudnienia we wszystkich przedsiębiorstwach i zakładach pracy, gdzie przerosty takie występują. Jest to także konieczne dla wzmocnienia porządku i dyscypliny w zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-3.108" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jest to wielkie zadanie polityczne i organizacyjne, które stanie w najbliższych tygodniach przed całą administracją gospodarczą, radami robotniczymi, organizacjami partyjnymi i związkami zawodowymi. Wykonanie tego zadania jest nieodzownym warunkiem uzdrowienia i dalszego rozwoju naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-3.109" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Drugim warunkiem powodzenia planu jest wykonanie i przekroczenie zadań w dziedzinie obniżenia kosztów własnych i akumulacji. W tych dziedzinach kryją się poważne rezerwy.</u>
<u xml:id="u-3.110" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Jak już wspomniałem, wprowadzenie instytucji funduszu zakładowego przyczyniło się do zwiększenia zainteresowania załóg i dyrekcji finansowymi wynikami produkcji. Jednakże zasady tworzenia funduszu zakładowego na 1957 r., zapewniające wysokie odpisy w wypadku przekroczenia planów akumulacji, przyczyniły się do bardzo ostrożnego planowania przez przedsiębiorstwa i ministerstwa obniżki kosztów produkcji.</u>
<u xml:id="u-3.111" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Zasady tworzenia funduszu zakładowego na 1958 r. zostaną zmienione w tym kierunku, aby zwiększyć zainteresowanie załóg przede wszystkim poprawą wyników finansowych przedsiębiorstwa w porównaniu z 1957 r. Wobec istnienia rezerw w planach akumulacji i silnych bodźców ekonomicznych dla poprawy wyników finansowych będą istniały w 1958 r. warunki znacznego obniżenia kosztów własnych i powiększenia akumulacji przedsiębiorstw. Przekształcenie tych możliwości w rzeczywistość jest przede wszystkim zadaniem rad robotniczych i dyrekcji przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-3.112" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Walka o pomyślne wykonanie planu na rok 1958 wymaga wzmocnienia porządku i dyscypliny społecznej we wszystkich dziedzinach, dyscypliny pracy i płac, dyscypliny budżetowej, dyscypliny w płaceniu podatków i opłat oraz w świadczeniach obowiązkowych na rzecz państwa.</u>
<u xml:id="u-3.113" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Należy położyć tamę nieuzasadnionemu wzrostowi niektórych wypłat, np. wypłat na podróże służbowe w kraju i za granicą, lub nadmiernemu wzrostowi wypłat zasiłków chorobowych, znacznie przekraczającemu uzasadnione rozmiary wynikające ze wzrostu funduszu płac i rzeczywistego wzrostu zachorowań. Należy skutecznie walczyć z kradzieżami, nadużyciami i marnotrawstwem we wszystkich dziedzinach, w szczególności wzmocnić kontrolę i zlikwidować nadużycia popełniane przy zlecaniu dostaw, robót i usług przez urzędy i przedsiębiorstwa państwowe przedsiębiorstwom prywatnym, a niekiedy także niektórym spółdzielniom pracy. Temu celowi służy m.in. projekt ustawy o dostawach i robotach, znajdujący się na porządku dziennym obrad Sejmu.</u>
<u xml:id="u-3.114" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Wysoki Sejmie!</u>
<u xml:id="u-3.115" who="#PrzewodniczącyKomisjiPlanowaniaprzyRadzieMinistrówStefanJędrychowski">Czternaście miesięcy temu, w przełomowych dniach VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, gospodarka narodowa znajdowała się w ciężkiej sytuacji. Bilans płatniczy kraju był ujemny. Niewątpliwie groziła nam wówczas inflacja. Rok 1957 był rokiem ciężkiej walki z trudnościami, walki o utrzymanie równowagi rynkowej, walki przeciwko niebezpieczeństwu inflacji. Dzięki realizacji słusznych wskazań VIII, IX i X Plenum KCPZPR mimo nieuniknionych błędów, chociaż nie wszystkie trudności zostały jeszcze pokonane, znajdujemy się jednak na dobrej drodze. Tylko dalsza konsekwentna realizacja tej polityki prowadzi do rozwoju gospodarczego kraju, do podniesienia poziomu życia mas pracujących i do postępów w budownictwie socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-3.116" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Konwent Seniorów proponuje, aby w dniu dzisiejszym nie otwierać debaty nad projektem uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1958, lecz ograniczyć się do przekazania projektu do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Wstępną debatę przeprowadzilibyśmy ewentualnie podczas pierwszego czytania nad projektem ustawy budżetowej, który zgodnie z zapowiedzią Rządu ma wpłynąć w ciągu najbliższych dni do laski marszałkowskiej.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraża zgodę na tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm przekazał projekt uchwały o Narodowym Planie Gospodarczym na rok 1958 do Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, a zgodnie z regulaminem Sejmu poszczególne części Planu będą również przedmiotem debat innych właściwych komisji, łącznie z odpowiednimi częściami projektu ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Zarządzam 15-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 25 do godz. 12 min. 50.)</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r. mogło być doręczone Obywatelom Posłom dopiero obecnie, wobec tego proponuję, aby Wysoki Sejm zgodził się na postępowanie skrócone, przewidziane w art. 55 regulaminu Sejmu, to znaczy aby przystąpić do sprawozdania Komisji już w dniu dzisiejszym.</u>
<u xml:id="u-4.8" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wyraził zgodę na tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-4.9" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-4.10" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Wobec tego przystępujemy do punktu 2 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o rządowym projekcie ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r. (druki nr 99 i 102).</u>
<u xml:id="u-4.11" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Zbigniew Januszku.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Wysoka Izbo! Za kilka dni rozpoczyna się nowy rok budżetowy i z dniem 1 stycznia muszą być otwarte rachunki państwowe. Sejm winien dać upoważnienie Rządowi do dokonania tego rodzaju otwarcia.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Wprawdzie nie wynika to z dotychczas obowiązującego dekretu z dnia 17 grudnia 1952 r. o uchwalaniu i wykonywaniu budżetu państwa, który upoważniał do tego Radę Ministrów, niemniej słusznie uczynił Rząd przedkładając projekt ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r. do uchwalenia Sejmowi; winno to być bowiem normalną rolą Sejmu, wynikającą zarówno z praktyki lat ubiegłych, głównie 1947–1952, jak i z opracowywanego obecnie nowego prawa budżetowego, które było przedmiotem wstępnych obrad sejmowej Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Zdajemy sobie sprawę, że o wiele korzystniej byłoby uniknąć w ogóle zatwierdzania przez Sejm prowizoriów na I kwartał i że byłoby znacznie lepiej zatwierdzać całoroczny budżet przed rozpoczęciem roku budżetowego. Do wprowadzenia takiego systemu zobowiązała Rząd uchwała Sejmu podjęta przy uchwalaniu budżetu tegorocznego. Tym niemniej przejście z poprzedniego systemu, gdy budżet był przedkładany przez Rząd Sejmowi na początku II kwartału właściwego roku budżetowego, do przedkładania go na 2–3 miesiące wcześniej przed rozpoczęciem roku nie może nastąpić od razu, w ciągu jednego roku. Byłoby to nierealne.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Jednakże już w styczniu Sejm rozpocznie prace nad budżetem 1958 roku. Dlatego z uznaniem należy podkreślić fakt przedłożenia przez Radę Ministrów projektu ustawy o prowizorium na I kwartał, bowiem u jego podstaw leży konsekwentna realizacja przywracania Sejmowi jego roli, konsekwencja wynikająca z zasady, że jeżeli Sejm uchwala całoroczny budżet, to również przez Sejm musi być uchwalana jego część dotycząca I kwartału, że przedłożony dziś projekt ustawy wyprzedza nowe prawo budżetowe, które w tym roku jeszcze nasz Sejm uchwali, oraz że prowizorium to jest przejściem do nowego systemu — wcześniejszego uchwalania przez Sejm budżetu, przed rozpoczęciem nowego roku budżetowego — W dotychczasowej praktyce sejmowej prowizoria na I kwartał były uchwalane w wysokości 1/4 kredytów rocznych, przewidzianych w przedłożeniu rządowym budżetu. Rada Ministrów, przedkładając projekt prowizorium na I kwartał 1958 r., nie nawiązała do tej praktyki. Obecne prowizorium jest ustalone w kwotach ścisłych, z rozbiciem na dochody i wydatki w układzie resortowym oraz z wyodrębnieniem dotacji wyrównawczej dla zbiorczych budżetów województw.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Przyjęcie zasady ścisłego, kwotowego ustalenia prowizorium jest niewątpliwie słuszniejsze. Prowizorium na I kwartał 1958 r. zostało bowiem ustalone na podstawie kalkulacji. Zapewnia to bardziej właściwe i ścisłe sprecyzowanie wysokości pełnej kwoty dochodów i wydatków na ten okres, jak również adresowe rozbicie na jej wykonawców. Metoda ta przesądza niejako z góry kształtowanie się sytuacji finansowej państwa, zmusza Rząd do zdania sobie sprawy z tego, jak ona będzie wyglądała, z jakimi kategoriami i rodzajami dochodów i wydatków i w jakiej wysokości będziemy mieli do czynienia.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Poprzednia metoda ustalania prowizorium w wysokości 1/4 rocznego nieuchwalonego budżetu była, zgodnie ze znaczeniem tego słowa, faktycznym „prowizorium”, czymś tymczasowym, mniej planowym, gdy obecne prowizorium oparte na kalkulacji, mimo że budżet nie jest jeszcze uchwalony, wprowadza już w pierwszym kwartale świadome i planowe gospodarzenie groszem publicznym.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Wypada podkreślić kilka uwag szczegółowych, wynikających z porównania projektu prowizorium na I kwartał 1958 r. do wyników osiągniętych w I kwartale br.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Zgodnie z kalkulacją przedłożoną przez Radę Ministrów dochody w I kwartale 1958 r. winny osiągnąć kwotę 34.843 mln zł, tj. 24,4% dochodów rocznych. W analogicznym okresie br. dochody wyniosły 30.979 mln zł i stanowiły 24%. Dane te wskazują na to, że Rząd stawia sobie w I kwartale 1958 r. bardziej mobilizujące zadania niż w I kwartale br. Podstawowy wzrost dochodów (3.647 mln zł) winien być uzyskany z gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Zwiększone dochody pozwalają na zwiększenie finansowania wydatków. W I kwartale br. wydatkowano sumę 30.154 mln zł, na I kwartał 1958 r. przewidywana jest kwota 34.529 mln zł. Również przewidywany jest wzrost udziału wydatków tego okresu w stosunku do budżetu całorocznego z 23,7% w roku bieżącym do 24,6% w 1958 r.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Kwotowy i procentowy udział w I kwartale 1958 r. w stosunku do I kwartału br. następuje głównie w wydatkach na gospodarkę narodową (wzrost o 3,5 mlrd zł, z 22,6% do 25,8%), maleje natomiast we wszystkich wydatkach administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Wzrost o 600 mln zł, z 25,1% do 27,6%, następuje w wydatkach na inwestycje, co należy uznać za zjawisko dodatnie, gdy je rozpatrywać od strony rytmicznej realizacji rocznego planu i jego rozruchu w I kwartale.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Można stwierdzić, że w zakresie wydatków w I kwartale 1958 r. nie będzie osiągnięta 1/4 całorocznych wydatków, a więc i tu Rząd daje wyraz ostrożności wydatkowania w okresie prowizorium, gdy budżet państwa nie został jeszcze przez Sejm uchwalony. I wydaje się słuszne, że pierwszeństwo dawane jest gospodarce narodowej oraz inwestycjom. Może natomiast cieszyć nas fakt, że już w okresie prowizorium możemy stwierdzić dalsze zmniejszanie się wydatków na administrację.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#PosełJanuszkoZbigniew">W przedłożonym projekcie ustawy o prowizorium przewiduje się przekazanie budżetom zbiorczym województw 22,7% rocznej dotacji na rok 1958, tj. sumy 4.056 mln zł. Na wstępie należy podkreślić odmienność kształtowania się budżetów terenowych na rok 1958, które, inaczej niż w latach ubiegłych, zostały już uchwalone przed rozpoczęciem roku budżetowego i przed uchwaleniem przez Sejm budżetu państwa. Obecnie zmiany w tych budżetach może wnieść ustawa o budżecie państwa na 1958. r.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Z uwagi na to, że strona dochodowa budżetów terenowych przewiduje dotację wyrównawczą z budżetu państwa, zachodzi konieczność ustalenia jej wysokości w prowizorium na I kwartał dla poszczególnych województw. Niewątpliwie budżety terenowe w swej realizacji wykazują coraz większą prężność i rytmikę w wykonaniu w kwartałach. Musi towarzyszyć temu przekazywanie dotacji wyrównawczej.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Porównując pierwsze kwartały lat 1956, 1957 i 1958, dotacja roczna była przekazywana w 20,7% w 1956 r., w 22,4% w 1957 r. oraz planuje się przekazanie jej w 22,7% w 1958 r. Niewątpliwie w projekcie prowizorium Rząd uwzględnił słuszną linię rozwojową związaną z okresowymi potrzebami budżetów terenowych.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Wysoka Izbo! Po bardzo krótkim zreferowaniu niektórych spraw związanych z projektem ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r. należy podkreślić, że prowizorium jest aktem technicznym, w niczym nie ograniczającym merytorycznej dyskusji nad projektem budżetu państwa na 1958 r.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Ustawa o prowizorium daje upoważnienie Rządowi do osiągnięcia dochodów w określonej sumie oraz wydatkowania do ustalonej wysokości. To oczywiście limituje wysokość wydatków i nie zwalnia Rządu od oszczędnego rozchodowania.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Należy nadmienić, że do druku przedłożenia w załączniku nr 1 wkradły się trzy błędy. W resorcie komunikacji w wydatkach zamiast kwoty 2.018.417 tys. zł winno być 2.018.183 tys. zł i w wydatkach Polskiego Komitetu Normalizacyjnego winno być zamiast 2.670 tys. zł — 2.678 tys. zł. Poprawki te nie zmieniają właściwie podanej globalnej sumy wydatków. Po stronie dochodów w części Ministerstwo Finansów zamiast sumy 2.061.096 tys. zł winno być 2.473.288 tys. zł. Errata ta nie wpływa również na sumę ogólną dochodów prowizorium.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zapoznała się z kalkulacją przedłożoną przez Radę Ministrów, ocenia ją jako słuszną, ostrożną i realną, a w związku z tym występuje z wnioskiem do Sejmu o uchwalenie ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r. według przedłożenia.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#PosełJanuszkoZbigniew">Dla czystości redakcyjnej Komisja proponuje następujące zmiany w tekście projektu ustawy:</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#PosełJanuszkoZbigniew">— w art. 4 skreślić słowa „podjęcia z mocą od”. Wobec tego art. 4 będzie miał brzmienie: „Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 1958 r.”,</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#PosełJanuszkoZbigniew">— załącznikowi nr 1 nadać tytuł „Podział dochodów i wydatków budżetowych na resorty” oraz zamiast słów „na okres od 1 stycznia do 31 marca 1958 r.” wstawić słowa „na I kwartał 1958 r.”,</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#PosełJanuszkoZbigniew">— załącznikowi nr 2 nadać tytuł „Dotacja wyrównawcza dla zbiorczych budżetów województw” oraz zamiast słów „na okres od dnia 1 stycznia do 31 marca 1958 r.” wstawić słowa „na I kwartał 1958 r”..</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Antoniemu Wojtysiakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełWojtysiakAntoni">Wysoki Sejmie! Jednym z najważniejszych praw, a zarazem obowiązków każdego parlamentu jest uchwalanie planu i budżetu. Również nasz parlament powinien do tego aktu ustosunkować się jak najpoważniej, gdyż to ustosunkowanie daje właściwie miarę stosunków politycznych w danym kraju. Przechodzenie zbyt lekkie, zbyt proste nad zagadnieniami planu gospodarczego i budżetu nie świadczy, zdaje się, zbyt dobrze o warunkach, w jakich będzie się rozwijała ta gospodarka.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PosełWojtysiakAntoni">Każde uchwalenie planu i budżetu ma swoją stronę polityczną i stronę gospodarczą. Wiemy doskonale, jak wielką rolę polityczną ma uchwalenie prawidłowe planu gospodarczego i budżetu; strona polityczna w naszym życiu gospodarczym i społecznym odgrywa bardzo wielką rolę.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PosełWojtysiakAntoni">Chodzi o to, abyśmy pokonali możliwie jak najszybciej te objawy, jakie dziś mają miejsce — apatii, bierności, zniechęcenia, którymi przepełniona jest nasza prasa, i to prasa od lewej do najbardziej, powiedzmy skrajnej prawej, w tym od PZPR do katolików. Wszystkie pisma przepełnione są takimi artykułami.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PosełWojtysiakAntoni">Ludność wpadła w pewne zniechęcenie, przestała się interesować tym, co się w naszym kraju dzieje. Przykładem tego są choćby spotkania z posłami, które wskazują, jak małe zainteresowanie wykazują wyborcy w niektórych okolicach. Na to przecież skarżą się posłowie na zebraniach zespołów poselskich. W moim województwie niektórzy posłowie wyraźnie powiedzieli, że w ogóle nie będą wyjeżdżali, bo tracą tylko czas.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PosełWojtysiakAntoni">Zainteresowanie ludzi, zlikwidowanie tej apatii, bierności, zniechęcenia jest przecież jednym z bardzo ważnych elementów życia społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PosełWojtysiakAntoni">Proszę sobie przypomnieć, że wszyscy obiecywaliśmy w mniejszym lub w większym zakresie, że w tym roku nastąpi już prawidłowa gospodarka budżetowa, że Sejm nasz uchwali prawidłowo budżet na rok przyszły. Jak będą wyglądali ci posłowie, którzy takie obietnice składali wobec swoich wyborców? A znam wielu takich posłów, którzy to robili. No, może, powiedzmy sobie, zbyt pochopnie je dawali, ale jest faktem niezaprzeczalnym, że były one dawane.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#PosełWojtysiakAntoni">Biorąc to wszystko pod uwagę mam wrażenie, że uchwalenie budżetu, uchwalenie planu gospodarczego jest bardzo ważnym problemem dla naszego Sejmu. Przechodzenie nad tym tak łatwo do porządku dziennego, uchwalanie prowizorium — uważam za rzecz niekorzystną dla naszego życia społeczno-gospodarczego i politycznego. Uważam to za rzecz niekorzystną również dla autorytetu Sejmu. Prasa, między innymi „Trybuna Ludu”, podawała przyczyny, dla których to prowizorium ma być teraz uchwalone; ale te przyczyny, wydaje mi się, były bardzo mało przekonywające i na ogół ludność nie przyjmuje tego do wiadomości — powiedzmy sobie — zbyt optymistycznie.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#PosełWojtysiakAntoni">Chcielibyśmy, ażeby uchwały tak ważne jak plan gospodarczy, jak budżet, były wszechstronnie przedyskutowane. Byłoby rzeczą bardzo wskazaną, abyśmy mogli wykazać wszystkie dodatnie strony naszego życia, bo one się już u nas wyraźnie przejawiły po usunięciu hamulców w życiu gospodarczym. Równocześnie jednak wystąpiły nowe zjawiska ujemne, które trzeba jak najszybciej zwalczyć. Trzeba znaleźć sposoby, przy pomocy których moglibyśmy wszystkie dziedziny naszego życia społeczno-gospodarczego ożywić, oraz stworzyć takie warunki, abyśmy mogli zrównać się z tymi czołowymi państwami w dziedzinie życia społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#PosełWojtysiakAntoni">Wydaje mi się, że uchwalenie prowizorium ma właśnie te wszystkie ujemne strony, o których przed chwilą powiedziałem. Oczywiście można byłoby ich przytoczyć jeszcze znacznie więcej i można by tu punkt po punkcie wykazywać, jakie ujemne strony będzie to miało dla nas. Chodzi mi jednak przede wszystkim o to, ażeby ten zwyczaj nie wkradł się na przyszłość, ażeby argumenty przedstawione tutaj przez Komisję, iż Rząd nie mógł od razu z tym przyjść, nie powtórzyły się na przyszły rok. Mogliśmy przecież rozpocząć przygotowanie prac nad budżetem już na początku tego roku, a jednak tegoroczny budżet uchwaliliśmy w pierwszym kwartale. I dziś jest ta sama historia, bo budżet znów będzie uchwalony w pierwszym kwartale przyszłego roku. Wydaje mi się, że Sejm powinien na to zwrócić uwagę, aby tego rodzaju system prowizoriów, uchwalanych czy nie uchwalanych przez Sejm, nie miał nadal miejsca w naszym życiu.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#PosełWojtysiakAntoni">Zresztą czy to jest logiczne, ażeby plan gospodarczy na rok 1958 odsyłać dopiero teraz do Komisji? Nie jest to przyjęcie tego planu, bośmy go jeszcze nie przeanalizowali, wysłuchaliśmy tylko założeń. Plan będzie dyskutowany razem z projektem budżetu prawdopodobnie przez najbliższe dwa miesiące, a tymczasem przyjmujemy prowizorium budżetowe oparte na tym planie, którego jeszcze nie przyjęliśmy. Czy to jest logiczne powiązanie tego prowizorium z planem?</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#PosełWojtysiakAntoni">Nieraz już miałem okazję zaznaczać tu, że jestem z przekonania i z rozumu zwolennikiem planowej gospodarki. Wydaje mi się, że podstawowym prawem państwa socjalistycznego jest plan gospodarczy, który jest prawem. Tymczasem my nie postępujemy zgodnie z tym zasadniczym założeniem planu gospodarczego, który jest prawem, lecz wprowadzamy pewne prowizoria. A przecież pamiętamy, jak te prowizoria co roku ujemnie wpływały na pierwszy okres roku gospodarczego, i to we wszystkich dziedzinach. Bo niby ten budżet będzie ustalony, ale jednocześnie zawsze ta niepewność istnieje w administracji i w urzędach, i stale to prowizorium działa ujemnie, hamująco na rozwój życia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#PosełWojtysiakAntoni">Biorąc to wszystko pod uwagę nie widzę podstaw, aby uchwalać to prowizorium i dlatego będę głosował przeciw niemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnąłby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Jerzemu Bukowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełBukowskiJerzy">Wysoki Sejmie! Zgadzając się z wielu przesłankami wywodów posła Wojtysiaka wydaje mi się, że końcowy jego wniosek nie jest słuszny. Chcę więc powiedzieć słów parę na temat celowości uchwalania prowizorium.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PosełBukowskiJerzy">To, co było powiedziane na rzecz gruntownej analizy planu i budżetu, pozostaje w pewnej sprzeczności z próbą szybkiego przeprowadzenia dyskusji na komisjach i na plenum Sejmu nad całością planu i budżetu na rok 1958. Jest sprawą do dyskusji, czy uchwalanie budżetu w ostatnim kwartale roku poprzedniego — co jak wiadomo jest stosunkowo rzadką praktyką parlamentów — jest najodpowiedniejsze, z uwagi na brak pełnych materiałów porównawczych z poprzedniego okresu gospodarczego. Ale gdybyśmy nawet tę regułę postawili sobie jako dezyderat na przyszłość, to chybia nie wolno nam zapominać o tym, że okres roku 1957 był po pierwsze okresem późnego uchwalenia planu i budżetu na rok 1957, po wtóre — okresem uchwalenia planu na pięciolatkę i w rezultacie ogromnej kumulacji prac planowo-budżetowych, przed którymi stanęły odnośne organy rządowe.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PosełBukowskiJerzy">Mnie się wydaje, że jeżeli mamy wybierać między możliwie szybkim przeprowadzeniem pełnej uchwały o budżecie i planie na rok 1958 a uchwaleniem prowizorium, a w następstwie dokładnym przeanalizowaniem planu i budżetu na rok 1958 w ciągu pierwszych kilku tygodni następnego roku, to niewątpliwie ten drugi sposób o wiele bardziej spełni te wszystkie słuszne postulaty, które podawał w swoim przemówieniu poseł Wojtysiak, niż odrzucenie prowizorium i w jakimś przyśpieszonym trybie przeprowadzenie prac nad budżetem i planem.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PosełBukowskiJerzy">I dlatego nie mam żadnej wątpliwości co do tego, że prowizorium budżetowe powinno być przyjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Udzielam głosu posłowi Stanisławowi Cieślakowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełCieślakStanisław">Wysoka Izbo! Sądzę, że po przemówieniu posła Wojtysiaka i po replice posła Bukowskiego należy wyjaśnić szereg podstawowych spraw, dotyczących stosunku Sejmu naszego do budżetu i planu gospodarczego państwa.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosełCieślakStanisław">Chodzi o to, że w tym roku Sejm nasz dokonał ogromnego wysiłku, ażeby w tej dziedzinie wprowadzić właściwy podział prac między Rządem a Sejmem, taki podział, który by Sejmowi zabezpieczał jego rolę najwyższego organu władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosełCieślakStanisław">Chciałbym przypomnieć Wysokiej Izbie, że w sesji wiosennej Sejmu przyjmowaliśmy budżet i plan narodowy na rok 1957. Następnie dokonaliśmy gruntownej analizy i przyjęliśmy Plan 5-letni oraz zobowiązaliśmy Rząd do przedstawienia, jeszcze w tym roku, projektu planu i projektu budżetu na rok 1958. Jednocześnie w Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów rozpoczęte zostały prace, zmierzające do nowelizacji naszego prawa budżetowego, nowelizacji zmierzającej w tym kierunku, aby mocno i wyraźnie podkreślić rolę Sejmu jako najwyższego organu władzy ludowej, który decyduje o wydatkach i dochodach naszego Ludowego Państwa.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosełCieślakStanisław">Jak wiemy, w ciągu roku bieżącego przeprowadzone zostały pewne zasadnicze zmiany, dotyczące całego systemu planowania i zarządzania naszą gospodarką narodową. W związku z tym istniały poważne i obiektywne trudności przygotowania jeszcze w terminie październikowym czy listopadowym dokładnego projektu budżetu i planu na rok 1958, i przedstawienia go Sejmowi, dlatego że reorganizacja budownictwa i handlu, zmiany w systemie planowania i zarządzania gospodarką pociągają za sobą oczywiście cały szereg poważnych zmian finansowych w wydatkach i dochodach naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosełCieślakStanisław">Po drugie — wprowadziliśmy bardzo istotną zmianę w samym systemie powstawania budżetu naszego państwa. Dotychczas przyjęty był taki system, że najpierw powstawał budżet państwa i w ramach tego budżetu ogólnego wyznaczano poszczególne odcinki dla działalności wojewódzkich, powiatowych i gromadzkich rad narodowych. Otóż ten system układania budżetu, ten system ustalania wysokości dochodów i wydatków państwa, był daleki właśnie od tych zasad, jakie przyświecają nam obecnie przy umacnianiu demokracji socjalistycznej i demokratyzacji całego życia społecznego. W tym roku po raz pierwszy właśnie budżet naszego państwa powstaje od dołu, w ten sposób, że najpierw gromadzkie i powiatowe rady uchwaliły swoje budżety, następnie uchwaliły budżety wojewódzkie rady i dopiero po zakończeniu tych prac przez terenowe organy władzy ludowej powstaje budżet centralny, który ujmuje całość wydatków i dochodów naszego państwa.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosełCieślakStanisław">I dlatego też wydaje mi się, że Sejm nasz powinien uznać ten wielki wysiłek Rządu i Sejmu zmierzający do prawidłowego ustawienia prac budżetowych.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosełCieślakStanisław">Jednocześnie chcemy umożliwić Rządowi normalne funkcjonowanie całego naszego państwa, na podstawie prowizorium budżetowego na I kwartał. Gdybyśmy poszli za propozycją posła Wojtysiaka i odrzucili proponowaną przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów ustawę o prowizorium budżetowym, to w takim razie wprowadzilibyśmy poważne zakłócenia w funkcjonowaniu naszego państwa. Chodzi o to, że z dniem 1 stycznia trzeba otworzyć rachunki państwowe na rok 1958, trzeba upoważnić Rząd do pobierania dochodów i do dokonywania wydatków.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosełCieślakStanisław">W świetle tych przemian, jakie już zostały dokonane w naszym systemie budżetowym, w świetle tej nowej roli Sejmu jako najwyższego organu władzy państwowej, wydaje mi się, że inicjatywa Rządu przyjścia właśnie z propozycją prowizorium na te trzy miesiące jest propozycją słuszną i uzasadnioną. I ja i mój Klub będziemy głosować za przyjęciem tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Proponowane przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów poprawki do projektu ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r., wraz z załącznikami do tej ustawy, są zamieszczone w doręczonym Obywatelom Posłom druku nr 102.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r., z załącznikami nr 1 i 2, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto jest przeciw? 1 głos przeciw.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm ustawę o prowizorium budżetowym na I kwartał 1958 r., wraz z załącznikami nr 1 i nr 2, uchwalił przy 1 głosie przeciw.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 3 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy o projekcie ustawy o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych (druki nr 86 i 96).</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Michał Szulc.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełSzulcMichał">Wysoki Sejmie! W imieniu Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy mam zaszczyt przedstawić Wysokiemu Sejmowi do uchwalenia projekt ustawy o dostawach, robotach i usługach, dokonywanych na rzecz jednostek państwowych oraz niektórych instytucji i organizacji korzystających z dotacji państwowych.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełSzulcMichał">Wysoka Izbo! Przedłożony projekt został przez Radę Państwa przesłany we wrześniu br. do sejmowej Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy jako projekt dekretu do zaopiniowania. Jednakże, z uwagi na zbliżającą się sesję jesienną Sejmu, Komisja na posiedzeniu w dniu 28 września br. nie uznała konieczności wydania przepisów normujących dostawy, roboty i usługi na rzecz jednostek państwowych w formie dekretu, zwłaszcza że wejście w życie przepisów projekt dekretu przewidywał dopiero po upływie dwóch miesięcy od dnia ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełSzulcMichał">Komisja Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy po wysłuchaniu opinii przedstawicieli Rady Państwa, Urzędu Rady Ministrów oraz zainteresowanych resortów postanowiła powołać 5-osobową podkomisję, zlecając jej — przy współudziale przedstawicieli resortów — opracowanie projektowanych poprawek. Komisja postulowała zarazem wydanie przepisów normujących dostawy, roboty i usługi na rzecz jednostek państwowych w formie ustawy sejmowej, a nie dekretu.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PosełSzulcMichał">W wyniku kilku odbytych posiedzeń Komisja wniosła szereg poprawek do projektowanych przepisów, z których najistotniejsze dotyczyły art. 1 ust. 2, art. 2 ust. 2, 4 i 6 oraz art. 10 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PosełSzulcMichał">Rada Ministrów, uwzględniając postulat Komisji, przedkłada wymienione przepisy jako projekt ustawy, wprowadzając doń szereg poprawek wniesionych przez Komisję.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#PosełSzulcMichał">Projekt ustawy nie uwzględnia natomiast wniosków Komisji dotyczących zwiększenia kwot w art. 2 ust. 2 i 4, jak również udzielenia preferencji Rzemieślniczym Spółdzielniom Zaopatrzenia i Zbytu i Zrzeszeniom Gospodarczym Rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#PosełSzulcMichał">Celem zasadniczym projektowanej ustawy ma być zachowanie priorytetu dla przedsiębiorstw państwowych, z wyjątkiem państwowych i spółdzielczych sklepów komisowych, oraz jak najlepsze zagwarantowanie dyscypliny gospodarczej przez zleceniodawcę; ponadto ustawa ma dotyczyć poważnego i rozległego odcinka naszej gospodarki w sferze stosunków gospodarczych pomiędzy sektorem państwowym a prywatnym.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#PosełSzulcMichał">Projekt ustawy nie ma na celu ograniczania rzemiosła w jego rozwoju, jednakże rola rzemiosła prywatnego winna wzrastać przede wszystkim w świadczeniu usług dla ludności i handlu. Sektor prywatny powinien wyręczać przedsiębiorstwa państwowe tam, gdzie nie mogą one w pełni wykonać swoich zadań.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#PosełSzulcMichał">Ze względu na trwający od dłuższego czasu upadek dyscypliny społecznej ograniczenia dla zleceniodawców są koniecznością. Walka z nadużyciami toczy się na wszystkich odcinkach naszego życia, dlatego też intencją projektu ustawy jest jak najdalsze zagwarantowanie legalności i prawidłowości stosunków między sektorami uspołecznionym i nieuspołecznionym.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#PosełSzulcMichał">Projekt zawiera delegacje dla Rady Ministrów, umożliwiające bardziej szczegółowe uregulowanie niektórych zagadnień oraz złagodzenie przepisów w drodze rozporządzenia, w miarę jak dyscyplina i morale społeczne będą się podnosić.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#PosełSzulcMichał">Projekt ustawy zakłada pogłębianie gospodarności w jednostkach państwowych. Zasada gospodarności znajduje wyraz przede wszystkim w art. 4 projektu, ustalającym, że jednostki państwowe udzielają zamówienia z reguły wykonawcy oferującemu najkorzystniejsze warunki. Projekt ustawy znosi dotychczasową zasadę konieczności uzyskania pisemnych odmów od jednostek gospodarki uspołecznionej, aby zamówienia mogły być powierzone rzemiosłu lub dostawcom prywatnym.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#PosełSzulcMichał">Zamiast tych wymogów projekt w art. 5 wprowadza zasadę kontroli społecznej przy udzielaniu zamówień na sumy przekraczające kwoty ustalone w art. 2 ust. 2.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#PosełSzulcMichał">Jednocześnie projekt ustanawia w art. 4 zaostrzoną odpowiedzialność zleceniodawcy za dokonywanie zlecenia. Poza tym projekt zmierza do ukrócenia nadużyć przez zakaz udzielania zamówień własnym pracownikom.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#PosełSzulcMichał">Uwzględniając charakter cywilno-prawny w stosunkach pomiędzy stronami, projekt ustawy ustala obowiązek zastrzegania w umowie odszkodowania za niewykonanie lub nieterminowe wykonanie zawartych umów (art. 8).</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#PosełSzulcMichał">Normując w sposób jednolity warunki i tryb udzielania zamówień na rzecz jednostek państwowych oraz instytucji i organizacji dotowanych przez państwo, projekt ustawy dopuszcza w niektórych przypadkach możność wprowadzenia odchyleń, zmierzających do zwiększenia elastyczności obrotu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#PosełSzulcMichał">Dotyczy to przede wszystkim dostaw artykułów obrotu towarowego przeznaczonych dla zaspokojenia potrzeb rynku i na eksport, oraz przerobu uszlachetniającego wykonywanego na zlecenie państwowych jednostek handlowych. Regulowanie tych spraw projekt przekazuje Ministrowi Handlu Wewnętrznego, względnie Ministrowi Handlu Zagranicznego w porozumieniu z Ministrem Przemysłu Drobnego i Rzemiosła oraz po zasięgnięciu opinii Centralnego Związku Spółdzielczości Pracy (art. 6).</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#PosełSzulcMichał">Projekt ustawy natomiast nie obejmuje zamówień unormowanych przepisami szczególnymi, bądź też wymagających całkowicie odmiennego uregulowania z uwagi na ich specyficzny charakter, a wymienionych w art. 11 i 12 projektu.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#PosełSzulcMichał">Wysoki Sejmie! Reasumując niniejsze wywody, dotyczące istotnych założeń przedstawionego projektu ustawy, należy podkreślić, że Komisja Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy utrzymywała pierwotnie swoje wnioski dotyczące zwiększenia kwot pierwotnie ujętych w art. 2 ust. 2, jak również przyznania preferencji dla Rzemieślniczych Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu. Jednakże na skutek otrzymanych dodatkowych wyjaśnień i przeprowadzonych konsultacji, oraz po szczegółowej dyskusji większość członków Komisji wycofała swoje wnioski dotyczące poprawek do art. 2, uznając motywy uzasadniające taką, a nie inną, formę projektu ustawy za jedynie słuszne przy obecnych warunkach gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#PosełSzulcMichał">Większość członków Komisji ocenia projekt ustawy nie tylko w aspekcie ekonomicznym, lecz także i politycznym — jego znaczenia. W takim założeniu delegacje dla Rady Ministrów, ujęte w projekcie ustawy, umożliwią dostosowanie przepisów wykonawczych do istniejących warunków w styku gospodarczym pomiędzy sektorem uspołecznionym a nieuspołecznionym, z uwzględnieniem zamierzonych zmian w naszym modelu gospodarczym. Ewentualne złagodzenia projektowanych przepisów nie mogą jednak naruszać w niczym podstawowych elementów gospodarki socjalistycznej.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#PosełSzulcMichał">W związku z tym na posiedzeniu Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy w dniu 18 grudnia br. wnioski posłów Stefańskiego i Raźnego, dotyczące dwu względnie trzykrotnego zwiększenia projektowanych kwot w art. 2 oraz preferencji dla Rzemieślniczych Spółdzielni Zaopatrzenia i Zbytu, nie uzyskały większości.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#PosełSzulcMichał">W głosowaniu nad całością projektu w brzmieniu rządowym Komisja przyjęła ów projekt jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#PosełSzulcMichał">W oparciu o tę uchwałę Komisji proszę Wysoką Izbę o uchwalenie ustawy o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych — w brzmieniu projektu, zawartym w druku sejmowym nr 86.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Otwieram debatę nad sprawozdaniem Komisji wygłoszonym przez posła Michała Szulca.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma poseł Stefan Górecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełGóreckiStefan">Od przeszło roku jednym z głównych tematów szerokiej dyskusji w całym kraju jest sprawa nowego modelu gospodarczego, sprawa nowego, bardziej racjonalnego organizowania naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełGóreckiStefan">Należy stwierdzić, że w okresie tych kilkunastu ubiegłych miesięcy nastąpiła bardzo szeroka popularyzacja zagadnień ekonomicznych w całym społeczeństwie; dyskusja nad nowym modelem gospodarczym stała się niewątpliwie jednym z istotnych elementów upowszechnienia wiedzy o sytuacji naszej gospodarki i jej problemach. Jest to niewątpliwy zysk społeczny dyskusji modelowej.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełGóreckiStefan">Nie mam jednak zamiaru roztrząsać tu teoretycznych założeń ekonomicznych, chcę jedynie wypowiedzieć szereg uwag na temat, który mnie jako rzemieślnika z natury rzeczy blisko obchodzi: chcę mówić o przedstawionym Wysokiej Izbie rządowym projekcie ustawy o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych, która ma stanowić element działania nowego modelu.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełGóreckiStefan">Przede wszystkim uwaga natury formalnej. Dobrze się stało, że dyskutujemy nad projektem ustawy, a nie nad zatwierdzeniem dekretu, jak to pierwotnie projektował Rząd. W ten sposób mieliśmy możność dokonania pewnych zmian i uzupełnień, które będą korzystne dla naszej gospodarki.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełGóreckiStefan">Nie trzeba chyba szczegółowo uzasadniać potrzeby wydania nowej ustawy o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych. Wspomniał również o tym Minister Jędrychowski w dzisiejszym swym przemówieniu — Stara ustawa uchwalona w 1948 r. pod wieloma względami straciła już aktualność, zresztą przepisy jej były tylokrotnie zmieniane i dopasowywane do bieżących — niekiedy bardzo doraźnych — potrzeb polityki gospodarczej, że istniała rzeczywiście potrzeba ponownego ujęcia w normy prawne podstawowych zasad związanych z dostawami, usługami i robotami przedsiębiorstw prywatnych dla jednostek państwowych. Wymagał tego również interes rzemiosła, któremu jest tak bardzo potrzebna normalizacja warunków jego działalności gospodarczej, bez której zanika solidny i rzetelny rzemieślnik. Ustawa ta stała się konieczną również wobec bliskiej przecież perspektywy zatwierdzenia statutów przedsiębiorstw państwowych, a zatem zwiększenia ich samodzielności. I dlatego niewątpliwie jest ona tak potrzebna.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełGóreckiStefan">Trzeba stwierdzić, że projekt ten w zasadzie rozwiązuje w sposób właściwy zagadnienia współpracy przedsiębiorczości prywatnej z jednostkami państwowymi i stanowi krok naprzód w stosunku do występujących niedawno jeszcze najrozmaitszych przeszkód i utrudnień.</u>
<u xml:id="u-15.6" who="#PosełGóreckiStefan">Zarządzenia poszczególnych ministrów różnorodnie regulowały współpracę rzemieślników z przedsiębiorstwami uspołecznionymi. A przecież w sprawie tej powinny obowiązywać jednakowe przepisy. Stąd też niecelowe wydaje się pozostawienie końcowej części punktu 2 art. 10, mówiącej o upoważnieniu Rady Ministrów do podwyższania, a zwłaszcza obniżania kwot, do wysokości których można udzielać zamówień rzemieślnikom. Przepis tego punktu uprawnia Radę Ministrów do zupełnego zawieszenia działalności ustawy. Całkowicie wystarczy, jeśli Radzie Ministrów pozostawi się uprawnienia do zwalniania, w uzasadnionych przypadkach, jednostek państwowych od niektórych obowiązków wynikających z niniejszej ustawy.</u>
<u xml:id="u-15.7" who="#PosełGóreckiStefan">Poruszyłem przed chwilą sprawę wartości zamówień. Jest to sprawa pozornie mało istotna, techniczna — że tak powiem — ale ile ona krwi może ludziom napsuć.</u>
<u xml:id="u-15.8" who="#PosełGóreckiStefan">W latach 1954–1955 na tle sztywno ustalonych niskich pułapów kwot, które można było wypłacać rzemieślnikom, dochodziło nie tylko do gromadzenia się stosów papierków, ale i do rozmaitych zakłóceń w życiu gospodarczym. Przecież każdy papierek o zatwierdzenie wykonania zlecenia musiał się odpowiednio odleżeć. Dlatego wydaje mi się, że należy podnieść górną granicę kwot, do których zamówienie może być udzielane rzemieślnikom. Kwoty te są bowiem w obecnych warunkach i przy obecnych cenach zbytu niskie i uniemożliwiają szybkie wykonanie wielu robót i usług typowo rzemieślniczych, korzystnych, a niekiedy nawet koniecznych dla przedsiębiorstwa uspołecznionego zarówno ze względu na cenę, jak i na termin ich wykonania oraz jakość. Do tego poglądu doszli posłowie Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości, którzy m. in. postulowali podwyższenie górnego pułapu zleceń.</u>
<u xml:id="u-15.9" who="#PosełGóreckiStefan">W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy, że Rada Ministrów nie mogła uwzględnić tych poprawek ze względu na nader częste nadużycia w sferze styku gospodarki uspołecznionej z nieuspołecznioną. Nie chodzi tu, rzecz jasna, o idealizowanie stosunków istniejących na granicy styku z gospodarką uspołecznioną. Nie chcę lekceważyć problemu przestępczości w naszym kraju, nieposzanowania mienia społecznego, które dochodzi niekiedy do groźnych rozmiarów, czy jednak głównych źródeł tego zjawiska należy szukać tylko na wspomnianym „styku”? I — przede wszystkim — czy decydującą rolę odgrywa tu wysokość kwot zlecanych zamówień?</u>
<u xml:id="u-15.10" who="#PosełGóreckiStefan">Jest to przede wszystkim kwestia właściwego, w sposób prosty i jasny określenia wzajemnych stosunków kontrahentów, aby kalkulowała się transakcja, a nie przestępstwo. W mniejszym stopniu jest to też kwestia właściwie zorganizowanej kontroli. Wtedy nie będzie trzeba tak się obawiać rezultatów „styku”. Z tego punktu widzenia za bardzo słuszną uważam zasadę stosowania między innymi przetargów, którą wprowadza projekt ustawy. Sądzę, że byłoby rzeczą słuszną jak najszersze jej stosowanie. Wykluczy to, a przynajmniej ograniczy, możliwości jakichś kombinacji i tzw. „kantów”.</u>
<u xml:id="u-15.11" who="#PosełGóreckiStefan">W świetle uwag na temat wysokości zleceń szczególnie niesłuszne i nieuzasadnione wydaje się potraktowanie organizacji gospodarczych rzemiosła, a więc rzemieślniczych spółdzielni zaopatrzenia i zbytu oraz zrzeszeń gospodarczych rzemiosła, przez autorów projektu ustawy.</u>
<u xml:id="u-15.12" who="#PosełGóreckiStefan">Chciałbym w tym miejscu zwrócić uwagę na pewną niekonsekwencję zawartą w projekcie ustawy. Ustanawia ona mianowicie (w art. 2) zasadę, że udzielanie zamówień rzemieślniczym spółdzielniom utworzonym dla celów zaopatrzenia i zbytu następuje na zasadach przewidzianych dla jednostek gospodarki nieuspołecznionej. Należy jednak zastanowić się, jaki jest sens istnienia organizacji gospodarczych rzemiosła jako organizacji powołanych do zrzeszenia rzemieślników w celu wspólnego wykonywania zadań gospodarczych, których wypełnienie przekracza możliwości jednego warsztatu. Sens ten nie polega przecież na refakturowaniu rachunków wystawianych przez pojedynczych rzemieślników. Tę stronę działalności uważamy dziś, po doświadczeniach lat ubiegłych za zbyteczną, a co najmniej za mającą nieistotne znaczenie. Natomiast istotne znaczenie ma działanie zbiorowe w określonych potrzebami gospodarczymi zespołach rzemieślników, tworzonych w ramach organizacji gospodarczej rzemiosła w celu wykonania konkretnych złożonych robót.</u>
<u xml:id="u-15.13" who="#PosełGóreckiStefan">Z tych względów wynikało odmienne stanowisko zajęte przez mniejszość sejmowej Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy, która w końcowej fazie dyskusji nad tą sprawą doszła do wniosku, że w celu umożliwienia należytego wykonywania zadań przez gospodarcze organizacje rzemiosła, a więc zarówno rzemieślniczą spółdzielczość zaopatrzenia i zbytu, jak i zrzeszeń gospodarczych rzemiosła, niezbędne jest przyznanie im prawa przyjmowania bez dodatkowych formalności zleceń i robót w wysokości trzykrotnie wyższej, a przynajmniej dwukrotnie, niż dla pojedynczych rzemieślników.</u>
<u xml:id="u-15.14" who="#PosełGóreckiStefan">Trzykrotność, względnie dwukrotność nie jest przypadkiem. Wynikła ona z przeświadczenia, że w przypadku przyjęcia zleceń przez gospodarcze organizacje rzemiosła wchodzi w rachubę współdziałanie co najmniej kilku rzemieślników.</u>
<u xml:id="u-15.15" who="#PosełGóreckiStefan">Nie wydaje mi się też słuszne operowanie w uzasadnieniu argumentem, że podwyższenie kwot zleceń proponowanych przez Komisję zwiększa niebezpieczeństwo popełniania nadużyć, powstających przy styku jednostek gospodarki nieuspołecznionej z gospodarką uspołecznioną. Gdyby wychodzić z tego założenia, należałoby w ogóle zabronić tego styku, bo nadużycia mogą powstać przy każdej kwocie zleceń, a obawa nadużyć jest tym większa, im dalej sięgają ograniczenia kontaktu, bowiem tym większa jest premia, jaką wykonawca robót uzyskuje za przezwyciężenie formalnych trudności.</u>
<u xml:id="u-15.16" who="#PosełGóreckiStefan">Przy dyskutowaniu na Komisji propozycji w sprawie podwyższenia kwot na roboty zlecane moment ten został gruntownie wzięty pod rozwagę. Mniejszość Komisji uwzględniła także okoliczność, że ustawa ta, w tej formie, obowiązywać będzie szereg lat, w ciągu których nastąpi uporządkowanie systemu cen, co w konsekwencji zlikwiduje stosowanie różnych cen, a także i szeregu nieżyciowych dziś cen.</u>
<u xml:id="u-15.17" who="#PosełGóreckiStefan">Na zakończenie swej wypowiedzi Chciałbym stwierdzić, że w zasadzie należy pozytywnie ocenić całość projektu jako krok naprzód w kierunku uporządkowania spraw tej części naszej gospodarki. Rzemiosłu również zależy — co już zaznaczyłem — na wyraźnym stwierdzeniu ekonomicznej celowości istnienia gospodarczych zrzeszeń rzemiosła i rzemieślniczych spółdzielni zaopatrzenia i zbytu w zakresie kontaktów z gospodarką uspołecznioną. Zwiększa to przecież i możliwości społecznej kontroli ze strony samego rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-15.18" who="#PosełGóreckiStefan">Czy i w jakim stopniu odpowiada ten projekt życzeniom mas rzemieślniczych?</u>
<u xml:id="u-15.19" who="#PosełGóreckiStefan">Odpowiadając na to pytanie i wyrażając stanowisko Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego pragnę podkreślić, że wniesione przez posłów, członków Stronnictwa Demokratycznego, na posiedzeniu Komisji poprawki w sprawie podniesienia kwot zleceń rzemieślnikom indywidualnym, jak i zrzeszeniom gospodarczym rzemiosła oraz spółdzielniom zaopatrzenia i zbytu, podwojenie tej sumy — były podyktowane troską o stworzenie rzemiosłu właściwych, odpowiadających stosunkom gospodarczym warunków pracy, oraz o danie mu możliwości wywiązania się z nałożonych nań zadań, wchłonięcia w swe szeregi zbędnych rąk do pracy oraz szkolenia uczniów celem zasilenia topniejących fachowych kadr. To są obowiązki, które były wyraźnie postawione w dyskusji na Komisji Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy.</u>
<u xml:id="u-15.20" who="#PosełGóreckiStefan">Ponieważ jednak w całości widzimy w projekcie ustawy znaczny krok naprzód w uregulowaniu spraw związanych z dostawami, usługami i robotami na rzecz jednostek gospodarki uspołecznionej i mamy nadzieję, że sprawy przez nas poruszane i zgłoszone dezyderaty znajdą rozwiązanie w rozporządzeniach wykonawczych — głosować będziemy za ustawą.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów pragnie jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Ponieważ nikt się nie zgłasza, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Przemysłu Lekkiego, Rzemiosła i Spółdzielczości Pracy — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o dostawach, robotach i usługach na rzecz jednostek państwowych.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 4 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Mandatowo-Regulaminowej w sprawie zmian w regulaminie Sejmu PRL (druk nr 103).</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos ma sprawozdawca poseł Kazimierz Zawadzki.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Wysoki Sejmie! Nadzwyczajna Komisja Sejmowa do opracowania projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli w totku swych prac doszła do słusznego przekonania, że w związku z powołaniem do życia Najwyższej Izby Kontroli zachodzi potrzeba przeprowadzenia odpowiednich zmian w regulaminie Sejmu, który nie przewidywał istnienia tego rodzaju organu państwowego.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełZawadzkiKazimierz">W związku z tym Nadzwyczajna Komisja Sejmowa do opracowania projektu ustawy o Najwyższej Izbie Kontroli skierowała odpowiedni wniosek do Prezydium Sejmu, a Prezydium Sejmu zgodnie z art. 76 ust. 1 regulaminu sejmowego skierowało ten wniosek do Komisji Mandatowo-Regulaminowej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Na posiedzeniach Komisji w dniach 13 i 28 grudnia postanowiono przedstawić Wysokiej Izbie do uchwalenia projekt uchwały w sprawie zmiany regulaminu Sejmu PRL.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Przedstawiony przez Komisję projekt z jednej strony uwzględnia słuszne postulaty wynikłe z powołania do życia Najwyższej Izby Kontroli, z drugiej strony zmierza w dalszym ciągu, na tle dotychczasowych doświadczeń w pracy Sejmu, do usprawnienia jego prac ustawodawczych.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Wnioski Komisji Mandatowo-Regulaminowej zawarte są w druku sejmowym nr 103, doręczonym Obywatelom Posłom.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Można je ująć w kilka grup.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Pierwsza grupa dotyczy stosunku Prezesa Najwyższej Izby Kontroli do komisji sejmowych, a zwłaszcza udziału jego w pracach komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Jeżeli chodzi o przedstawicieli Rządu, to w myśl dotychczas obowiązujących przepisów art. 34 regulaminu w pracach komisji mogą uczestniczyć: członkowie Rady Państwa, Rządu, podsekretarze stanu, a w wyjątkowych tylko przypadkach osoby upoważnione przez Ministra.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Sytuacja wygląda nieco inaczej, jeżeli idzie o Prezesa Najwyższej Izby Kontroli. Ponieważ zasięg działania NIK obejmuje prawie wszystkie istniejące w Sejmie komisje stałe, w liczbie 18, przeto mogłaby powstać trudność, gdyby się przyjęło, że Prezes albo wiceprezesi z reguły mają osobiście uczestniczyć w pracach komisji.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PosełZawadzkiKazimierz">W związku z tym Komisja Mandatowo-Regulaminowa proponuje, aby w art. 34 dodać ustęp la w brzmieniu: „W posiedzeniach komisji może uczestniczyć Prezes Najwyższej Izby Kontroli lub jego przedstawiciele, o ile do udziału w posiedzeniu będą należycie upoważnieni”.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Druga sprawa w związku z pracami komisji.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Otóż komisje, oprócz przedstawiania Sejmowi projektów ustaw i uchwał, mogą uchwalać bądź dezyderaty, bądź projekty rezolucji przedstawiane Sejmowi. Te dezyderaty w myśl art. 39 ust. 1 dotychczasowego brzmienia regulaminu mogą być kierowane do Rady Państwa, Rządu, Generalnego Prokuratora PRL i poszczególnych ministrów. Tak samo i projekty rezolucji mogły zawierać postulaty pod adresem Rady Państwa, Rządu, Generalnego Prokuratora i poszczególnych ministrów.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Skoro Najwyższa Izba Kontroli jest organem Sejmu, wydaje się słuszne, że komisje sejmowe powinny mieć możność uchwalania rezolucji i dezyderatów pod adresem Prezesa Najwyższej Izby Kontroli. W tym sensie proponujemy zmiany w przepisach art. 38 ust. 1 i art. 39 ust. 1 regulaminu. Jeżeli chodzi o ujęcie redakcyjne, to te poprawki, precyzujące uprawnienia Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, względnie uprawnienia komisji sejmowych albo Sejmu w stosunku do niego, umieszczamy według tej systematyki, w jakiej to przyjęte zostało w ustawie konstytucyjnej, a mianowicie bezpośrednio po Radzie Państwa, a przed naczelnymi organami administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Druga grupa poprawek to są poprawki dotyczące udziału Prezesa Najwyższej Izby Kontroli w plenarnych posiedzeniach Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Do tej pory regulamin Sejmu nie przewidywał — bo nie mógł przewidywać, skoro nie było Najwyższej Izby Kontroli — zawiadamiania Prezesa Najwyższej Izby Kontroli o posiedzeniach Sejmu; był tylko Minister Kontroli, który był zawiadamiany tak jak wszyscy inni ministrowie. Otóż wydaje się, że w art. 42 regulaminu należy wprowadzić zmianę, że zawiadomienia o terminie posiedzeń Sejmu powinny być tak samo doręczane Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Dalej jasne jest, że sikoro w art. 43 ust. 2 reguluje się, kto oprócz posłów ma prawo wstępu na salę obrad sejmowych, to należy to prawo zapewnić i Prezesowi Najwyższej Izby Kontroli. Wprawdzie regulamin sejmowy nie mówi nic o miejscach, które zajmują na sali sejmowej członkowie Rady Państwa, bądź członkowie Rządu, ale Komisja wyraża życzenie pod adresem Prezydium Sejmu, aby to miejsce dla Prezesa Najwyższej Izby Kontroli odpowiadało randze tej instytucji. Wydaje się, że Prezes Najwyższej Izby Kontroli powinien w sali sejmowej zajmować miejsce na ławach Rady Państwa, bezpośrednio za członkami Rady Państwa — i że takie same miejsca powinny przysługiwać Prokuratorowi Generalnemu PRL i Pierwszemu Prezesowi Sądu Najwyższego.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Ponadto w myśl art. 60 ust. 1 dotychczasowych przepisów Marszałek Sejmu ma prawo udzielania głosu poza kolejnością członkom Rady Państwa, członkom Rządu i Generalnemu Prokuratorowi. Komisja doszła do przekonania, że z tych samych uprawnień powinien korzystać i Prezes Najwyższej Izby Kontroli, to znaczy otrzymywać głos poza kolejnością.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Trzecia grupa proponowanych zmian dotyczy działu, który mówi o tym, co stanowi przedmiot obrad Sejmu. Są to przepisy art. 44 dotychczasowego brzmienia regulaminu. Oczywiście tam też nie mogło być mowy o rozpatrywaniu sprawozdań i wniosków Najwyższej Izby Kontroli, tych, które wynikają z przyjętych przez Sejm w dniu 13 grudnia ustaw. Dlatego Komisja proponuje uzupełnienie przepisów art. 44 przez dodanie, że „przedmiotem obrad Sejmu jest powoływanie i odwoływanie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli” — zresztą zgodnie z ustawą. Przy czym przyjęto terminologię „powoływanie i odwoływanie”, a nie „wybór”, bo termin „wybór” jest przyjęty w stosunku do Prezydium Sejmu i w stosunku do Rady Państwa, tj. w stosunku do tych organów, które Sejm ze swego grona, spośród posłów wybiera. Natomiast w stosunku do Rządu przyjęta jest terminologia „powoływanie i odwoływanie”, albowiem „powoływanie” jest pojęciem szerszym; na to stanowisko może być powołana osoba także nie będąca posłem.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Dalej przedmiotem obrad Sejmu, zgodnie z ustawą o Najwyższej Izbie Kontroli powinno być rozpatrywanie uwag Najwyższej Izby Kontroli do sprawozdań Rady Ministrów z wykonania budżetu i planu, wnioski w przedmiocie absolutorium dla Rządu i wreszcie sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli z przeprowadzonych kontroli. Wszystko to wynika z ustawy uchwalonej przez Sejm 13 grudnia, ale nie znajduje swego odbicia w dotychczasowych przepisach regulaminu, który w art. 44 wymienia, co stanowi przedmiot obrad Sejmu. W związku z tym Komisja zaproponowała odpowiednie uzupełnienie.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Jeżeli chodzi o tryb powoływania i odwoływania Prezesa Najwyższej Izby Kontroli, to przy tak ważnym akcie państwowym należałoby określić niezbędne quorum, tak samo jak przy powoływaniu i odwoływaniu członków Rządu — połowę przynajmniej ogólnej liczby posłów, przy czym Komisja proponuje, ażeby przyjąć — tak samo jak przy wyborach Rady Państwa — wymóg uzyskania bezwzględnej większości głosów.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Dalsze wnioski nie są już związane bezpośrednio z powołaniem Najwyższej Izby Kontroli, a są to wnioski zmierzające do usprawnienia prac Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Dotychczasowa praktyka wykazała, że niektóre ustawy, a właściwie projekty ustaw zgłaszane są nie tylko z inicjatywy Rządu, bądź z inicjatywy poselskiej, ale że komisje sejmowe też opracowują projekty ustaw. Najlepszym tego przykładem była ustawa o zmianie Konstytucji, jak również ustawa o Najwyższej Izbie Kontroli, które wprawdzie zgłoszone były jako wniosek poselski, ale faktycznie zostały opracowane przez komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Otóż wydaje się, że jeśli komisja Sejmu przepracowała już głęboko projekt ustawy, to przestrzeganie obowiązku pierwszego czytania i odsyłanie do tej samej komisji tego samego projektu do ponownego przepracowania stanowiłoby zbędną zwłokę w postępowaniu sejmowym, zwłaszcza jeśli to jest akt ustawodawczy dość pilny, a przedłożony przez komisję projekt nie nasuwa jakichkolwiek zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Dlatego proponuje się uzupełnienie przepisów dotychczasowego art. 53 regulaminu przez wprowadzenie przepisu, że podobnie jak przy innych ustawach „Prezydium Sejmu może skierować bezpośrednio do drugiego czytania projekt ustawy opracowany i rozpatrzony przez komisję”. Powiedziałem „podobnie”, bo to nie jest zupełnie identyczne. Inne ustawy mogą iść bez pierwszego czytania, jeżeli wpływają pomiędzy sesjami Sejmu, a w wyjątkowych tylko przypadkach pomiędzy posiedzeniami Sejmu. Tu jest sytuacja nieco odmienna, bo ten projekt byłby już przedmiotem szczegółowych obrad komisji i dlatego wydaje się, że bez skrępowania jakimiś dodatkowymi warunkami należałoby upoważnić Prezydium Sejmu, aby w wypadku gdy uzna, że są po temu odpowiednie warunki, mogło skierować od razu, bez pierwszego czytania, projekt ustawy bezpośrednio do drugiego czytania.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Druga sprawa, która była przedmiotem dyskusji już w toku uchwalania pierwotnego regulaminu, to są prace Sejmu w związku z zatwierdzaniem dekretów.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Jak wiadomo, zgodnie z przepisami Konstytucji Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej dekrety wydane przez Radę Państwa przedstawiane są do zatwierdzenia Sejmowi. Sejm może według dotychczasowych przepisów regulaminu podjąć uchwałę bądź o zatwierdzeniu dekretu, bądź o jego uchyleniu. Przy czym w przypadku uchylenia dekretu, jeżeli Sejm uzna, że nie jest potrzebne wydanie w miejsce uchylonego dekretu nowego aktu ustawodawczego — nie wydaje nowej ustawy; natomiast jeżeli Sejm uważa, że to jest potrzebne, to znaczy że należy wydać akt prawny inaczej regulujący kwestie normowane przez uchylony dekret — wydaje nową ustawę.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#PosełZawadzkiKazimierz">To wszystko jest słuszne, logiczne i wynikające z prac ustawodawczych Sejmu.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Ale życie stwarza jeszcze inne sytuacje. Na przykład kiedy dekret w zasadzie jest potrzebny, bo zachodziła potrzeba uregulowania prawnego danego zagadnienia, kiedy dekret w zasadzę jest więc słuszny i za taki przez Komisję zostanie uznany, a potrzeba wprowadzić w nim albo częściowe, nieznaczne, albo czasem tylko redakcyjne poprawki. Przy dotychczasowym brzmieniu przepisów regulaminu komisja stawała wówczas wobec alternatywy: albo — żeby już nie uchylać dekretu — zgodzić się na to, że coś niedoskonałego zostanie zatwierdzone (czego chyba, Wysoki Sejmie, nie powinniśmy praktykować), albo też uchylić dekret i wydać nową ustawę.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Przeciw uchyleniu dekretu, w przypadku potrzeby wprowadzenia stosunkowo drobnych poprawek, przemawiają dwa względy: jeden wzgląd, powiedzmy, polityczny, gdyż uchylenie dekretu mogłoby wywołać niesłuszne wrażenie, że dekret był niepotrzebny, albo niewłaściwie wydany. I drugi wzgląd, jeżeli to są drobne redakcyjne poprawki — konieczności podejmowania zbędnej pracy. Bo ta nowa ustawa powtarzałaby właściwie całkowicie dotychczasowy sens dekretu, dodając tylko krótkie poprawki.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Były wysuwane przez przedstawicieli nauki prawa obiekcje, że byłoby niesłuszne jednym aktem objąć zatwierdzenie dekretu i poprawki, bo przecież zatwierdzenie dekretu jest uchwałą Sejmu, a poprawki są zmianą aktu ustawodawczego, a więc ustawą. Komisja starała się znaleźć takie wyjście, które umożliwiłoby — bez potrzeby uchylania dekretu — wprowadzanie poprawek. I dlatego projektuje się nowy ust. 7 art. 56 regulaminu stwierdzający, że Sejm może na wniosek komisji podjąć uchwałę o zatwierdzeniu dekretu, oraz uchwalić na tym samym posiedzeniu — to znaczy niekoniecznie w tym samym dniu, ale na tym samym posiedzeniu — ustawę częściowo zmieniającą dekret. Przy czym uchwała komisji w sprawie projektu tej ustawy zastępuje wniosek przewidziany w art. 49, to znaczy inicjatywę ustawodawczą, a rozpatrzenie projektu ustawy przez komisję zastępuje jej pierwsze czytanie.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Wydaje się, że tego rodzaju uregulowanie będzie zgodne zarówno z wymogami czystości aktów ustawodawczych i teorii prawa, jak i z potrzebami życia, i że przyczyni się do tego, aby akty prawne, które zostaną wydane w formie dekretów, a przejdą przez Sejm, były właściwie opracowane.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Wreszcie dwie — ostatnie już — sprawy.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Jedna — to inicjatywa w sprawie zmiany regulaminu Sejmu. Do tej pory, w myśl przepisów art. 76, taka inicjatywa przysługiwała tylko Prezydium Sejmu, albo mogła być podjęta na wniosek podpisany przez co najmniej 15 posłów. To do pewnego stopnia stało w sprzeczności z przepisami art. 30 pkt f), który mówi, że zadaniem Komisji Mandatowo-Regulaminowej jest rozpatrywanie wniosków w sprawie zmiany regulaminu.</u>
<u xml:id="u-17.33" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Ponadto, jeśli przyjmujemy zasadę, że komisja sejmowa może sama wystąpić z inicjatywą ustawodawczą, opracować projekt ustawy, który przedstawia Sejmowi, to byłoby zdaje się nielogiczne pozbawiać tę komisję prawa wystąpienia z projektem uchwały sejmowej.</u>
<u xml:id="u-17.34" who="#PosełZawadzkiKazimierz">W toku prac Komisji Mandatowo-Regulaminowej może zajść dalsza potrzeba zmiany regulaminu. Wydaje się, że zwracanie się w tej sprawie do Prezydium Sejmu, albo poszukiwanie odpowiedniej ilości posłów, którzy podejmą taki wniosek w myśl wskazań komisji, stwarzałoby zbędne formalności i przyczyniałoby się do niepotrzebnego przedłużenia pracy.</u>
<u xml:id="u-17.35" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Dlatego proponuje się, ażeby w ust. 1 art. 76 regulaminu dodać, że zmiana regulaminu może nastąpić z inicjatywy Prezydium Sejmu, Komisji Mandatowo-Regulaminowej, lub na wniosek podpisany przez co najmniej 15 posłów.</u>
<u xml:id="u-17.36" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Wreszcie ostatnia zmiana dotyczy właściwie poprawki redakcyjnej. Mianowicie przy uchwalaniu regulaminu do art. 43 ust. 5 zakradł się błąd. Ustęp ten brzmi: „Obrady i głosowanie nad wnioskiem i uchwalenie tajności posiedzenia są niejawne”. Myśl była inna. Myśl była ta, że jeśli mamy w wyjątkowym wypadku uchwalić tajność posiedzenia, to przecież nie można dopuścić do jawnej dyskusji, bo groziłoby to ujawnieniem tajemnic państwowych, ważnych ze względu na obronę państwa, albo z innych bardzo poważnych względów państwowych.</u>
<u xml:id="u-17.37" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Dlatego brzmienie tęgo przepisu powinno być następujące: „Obrady i głosowanie nad wnioskiem o uchwalenie tajności posiedzenia są niejawne”.</u>
<u xml:id="u-17.38" who="#PosełZawadzkiKazimierz">To byłyby zmiany do regulaminu Sejmu proponowane w uchwale, której projekt przedstawia Wysokiemu Sejmowi Komisja Mandatowo-Regulaminowa. W imieniu Komisji wnoszę o przyjęcie tej uchwały w brzmieniu, które podane jest w druku nr 103, doręczonym Obywatelom Posłom.</u>
<u xml:id="u-17.39" who="#PosełZawadzkiKazimierz">Chciałem jeszcze nadmienić, że ponieważ to nie jest projekt ustawy, tylko uchwały sejmowej, nie wymaga więc zachowania przepisów co do terminu doręczenia druków. Dlatego też przewidujemy, że uchwała wchodzi w życie z dniem uchwalenia, a nie z dniem ogłoszenia w Monitorze Polskim, co jednocześnie umożliwi wybór, jeszcze w czasie tego posiedzenia, Prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie zreferowanego przez sprawozdawcę projektu zmian w regulaminie Sejmu PRL?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Ponieważ do głosu nikt się nie zgłasza, przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Przedstawiony przez posła sprawozdawcę projekt zmiany regulaminu Sejmu zamieszczony jest w druku sejmowym nr 103.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto z Obywateli Posłów jest za przyjęciem w całości proponowanych zmian w regulaminie Sejmu — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Kto się wstrzymał od głosowania? Nikt.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Stwierdzam, że zmiany w regulaminie Sejmu PRL zostały przez Sejm uchwalone.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Na tym kończymy dzisiejsze obrady.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Proszę Obywatela Sekretarza Klisia o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#SekretarzposełJulianKliś">Komunikat 1. Posiedzenie Komisji Handlu Zagranicznego odbędzie się w dniu dzisiejszym, tj. 28 grudnia — w sali nr 72 Domu Poselskiego. Posiedzenie rozpocznie się bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia Sejmu, a nie o godz. 17, jak to ogłoszono uprzednio.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#SekretarzposełJulianKliś">Komunikat 2. Prezydium Grupy Parlamentarnej Polsko-Brytyjskiej zawiadamia, że plenarne posiedzenie Grupy odbędzie się w poniedziałek, dnia 30 grudnia, o godz. 9 — w sali nr 118 w nowym gmachu.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#SekretarzposełJulianKliś">Komunikat 3. Zebranie Klubu Poselskiego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej odbędzie się dziś o godz. 16,30 — w gmachu KC, V piętro.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Obecnie zarządzam przerwę w posiedzeniu do poniedziałku, tj. dnia 30 grudnia, do godz. 11.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 14 min. 45.)</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 11 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#komentarz">(Przewodniczą na posiedzeniu Wicemarszałkowie Sejmu Zenon Kliszko i Jerzy Jodłowski.)</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Powołuję na sekretarzy posłów Bronisława Owsianika i Franciszka Szałacha.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Protokół i listę mówców prowadzi poseł Bronisław Owsianik.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Prezydium Sejmu zawiadamia, że udzieliło urlopów następującym obywatelom posłom: Galińskiemu Bolesławowi, Gesingowi Romanowi i Skowrońskiemu Kazimierzowi.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 5 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie niektórych przepisów Kodeksu Wojskowego Postępowania Karnego (druk nr 100).</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Czy kto z Obywateli Posłów chce zabrać głos w tej sprawie?</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Prezydium Sejmu proponuje, aby Sejm odesłał powyższy projekt ustawy do Komisji Obrony Narodowej i Komisji Wymiaru Sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Czy są inne propozycje? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Przystępujemy do punktu 6 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o radach narodowych (druk nr 98).</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Głos zabierze Prezes Rady Ministrów ob. Józef Cyrankiewicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Zadaniem moim jest zreferować w imieniu Rządu wniesiony pod obrady Sejmu projekt ustawy o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">To, co chciałbym dodatkowo zrobić, to spróbować umieścić ten projekt, rozszerzający znacznie uprawnienia rad narodowych, w czasie, w okresie, który przeżywamy, i w przestrzeni, to znaczy na tle związku z innymi krokami konsekwentnie czynionymi przez Partię i Rząd, zmierzającymi do tego, co się w skrócie określa jako usprawnianie, decentralizacja i demokratyzacja zarządzania, jako coraz szersze włączanie mas pracujących w mieście i na wsi, w przemyśle i rolnictwie do zarządzania sprawami zakładu pracy, sprawami własnej gromady, własnego miasta, powiatu, sprawami gospodarki narodowej, sprawami państwa.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Z dużym zdziwieniem przeczytałem w prasie nieoczekiwaną wiadomość podaną przez jedną agencję, że mam wygłosić exposé.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Jest to niewątpliwie dowód własnej drogi tej agencji do niezależnej informacji. Mimo tej zapowiedzi nie będzie to exposé, czyli przedstawienie polityki i planów Rządu na wszystkich odcinkach. Po prostu dlatego, że obecnie, mimo iż byłoby przecież o czym mówić, nie chcemy zgubić w gąszczu innych zagadnień bardzo się wyodrębniającej sprawy rad narodowych, sprawy decentralizacji zarządzania, sprawy wyborów do rad narodowych — tej niezwykle doniosłej akcji politycznej o znaczeniu ogólnonarodowym.</u>
<u xml:id="u-21.4" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Niezależnie od tego został już zgłoszony projekt Narodowego Planu Gospodarczego na rok 1958. W ciągu kilku dni zgłoszony będzie projekt budżetu na rok 1958, co pozwoli zarówno komisjom jak i całemu Sejmowi na dyskusję dotyczącą całości spraw. W toku tych zebrań przedstawiciele Rządu gotowi będą, rzecz jasna, do wszelkich uznanych za potrzebne dodatkowych wyjaśnień.</u>
<u xml:id="u-21.5" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Oparty o plan gospodarczy i o budżet program działania Rządu na poszczególnych odcinkach zaprezentowany będzie, gdy dojrzeje przynajmniej większość przesłanek.</u>
<u xml:id="u-21.6" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Mówiąc o wnoszonym pod obrady projekcie ustawy o radach narodowych, nie sposób pominąć tła, na którym odbywa się powoli, ale konsekwentnie proces naszych przemian. Proces ten został zapoczątkowany już w połowie 1956 roku, kiedy to rozpoczęliśmy śmielsze usuwanie z naszego życia państwowego i społecznego garbów i narośli nagromadzonych w ubiegłym okresie. Proces ten zrodził się z namiętnej dyskusji nad oceną wszystkich niedociągnięć, braków i błędów popełnionych w okresie 6-latki, w szczególności nad oceną złych, zabijających inicjatywę skutków nadmiernej centralizacji, zarówno jeśli chodzi o zakres spraw, jak i o nadmierną, nieraz wprost zabójczą szczegółowość dyspozycji. Była o tym mowa w poprzednim Sejmie, m. in. na sesji budżetowej w kwietniu 1956 r.</u>
<u xml:id="u-21.7" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Konsekwentny program tych posunięć został wytyczony w uchwałach VIII Plenum KC PZPR, rozwinięty i potwierdzony uchwałami IX i X Plenum.</u>
<u xml:id="u-21.8" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Półtora roku doświadczeń w realizacji nowych form zarządzania państwem i gospodarką narodową, półtora roku walki o szerszy udział pracujących w zarządzaniu państwem i jego gospodarką, to jeszcze mimo wszystko krótki okres zarówno dla przeprowadzenia w pełni zmian, jak i dla ujawnienia w pełni ich skutków. Jesteśmy często niecierpliwi, chcielibyśmy przyspieszyć zachodzące procesy przemian; obowiązuje nas jednak rozwaga i ostrożność, działamy bowiem przecież na żywym politycznym i gospodarczym organizmie, remontujemy niejako maszynę państwową w pełnym biegu — a od pracy tej maszyny zależy wszystko na dziś i na jutro. Nie może się ta machina zatrzymać, nie można wywiesić tabliczki z napisem „remanent” czy „remont” — maszyna musi działać.</u>
<u xml:id="u-21.9" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">I równocześnie dzieją się w toku naszego życia gospodarczego i państwowego rzeczy, które przeszkadzają temu remontowi. Trzeba np. pamiętać, że dla wszystkich zmian reorganizacyjnych, gospodarczych powinniśmy rozporządzać nawet większymi niż normalnie rezerwami i zapasami, tak jak na wojnie armia w czasie ofensywy. Tymczasem dominującym zjawiskiem roku, który mija, było przede wszystkim tak szybkie jak nigdy zwiększenie dochodu ludności pracującej w mieście i na wsi, zwiększenie siły nabywczej, ogromna konsumpcja masy towarowej, że nawet normatywne zapasy zaczynały topnieć. Walka z tym niebezpieczeństwem pochłonęła dużo wysiłku Partii, Rządu i administracji gospodarczej i można powiedzieć, że w dużym stopniu hamowała procesy reorganizacyjne, zwłaszcza takie, za którymi kryje się zbyt wiele niewiadomych. Dlatego m. in. z ogromną ostrożnością i w pewnym sensie powolnością przystępujemy do rozwiązania nabrzmiałego zagadnienia polityki cen, przede wszystkim rynkowych, ale także zaopatrzeniowych.</u>
<u xml:id="u-21.10" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Jak wiemy wszyscy, kilka słusznych, koniecznych operacji w zakresie cen dokonano w tym roku m. in. w trosce o utrzymanie równowagi rynkowej, ograniczenie importu, czyli poprawienie bilansu handlowego, przy równoczesnej walce o utrzymanie poziomu cen artykułów powszechnego użytku. Te podwyżki cen niewątpliwie zaciemniały, a w każdym razie zamazywały przejrzystość perspektyw, ku którym kroczy polska gospodarka i stwarzały określone trudności polityczne. Dlatego musimy działać z rozwagą i każdą dalszą zmianę, którą będziemy robić, powinniśmy dostosować do naszych konkretnych politycznych i gospodarczych możliwości. I jakkolwiek wiele spraw z zakresu dalszych zmian w naszym systemie zarządzania czeka jeszcze na swoją kolej, jakkolwiek wiele jeszcze nabolałych problemów powoduje uzasadnione pytania: kiedy to będzie i jak, to nie wolno nie doceniać tych poważnych zmian, jakie zostały już dokonane w ciągu ostatnich miesięcy, które praktyka sprawdza w ogniu realizacji.</u>
<u xml:id="u-21.11" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Często brak właściwej troski o prawidłowe wprowadzenie zmian, brak kontroli i pomocy prowadzi do tego, że procesom ożywczych zmian towarzyszą przejściowe zjawiska rozprzężenia, osłabienia dyscypliny społecznej, dyscypliny pracy i dyscypliny finansowej. Nie można, niestety, powiedzieć, aby tego rodzaju ubocznych produktów, towarzyszących zmianom w naszym systemie zarządzania, było mało. Trzeba o tym pamiętać i dlatego trzeba więcej uwagi, więcej troski poświęcać dobremu, rzetelnemu, do końca przemyślanemu działaniu. Dlatego zmianom w systemie zarządzania towarzyszyć powinno wzmożenie politycznej aktywności, poczucie odpowiedzialności i codzienna troska o jakość wykonawstwa przeprowadzanych zmian, nie na papierze, nie w programie, ale w realizacji.</u>
<u xml:id="u-21.12" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Dla przykładu pragnę poświęcić uwagę niektórym jaskrawym błędom towarzyszącym realizacji słusznych naszych decyzji. Wszyscy zgadzamy się z tym, że zniesienie ustawy o tzw. dyscyplinie pracy było słuszne i uzasadnione. Wszyscy twierdziliśmy, że stać nas na to, aby oprzeć dyscyplinę pracy na świadomości obywatelskiej. Ale praktyka pokazała, że po zniesieniu tej ustawy powstało wiele luk. Na przełomie I półrocza 1957 r. byliśmy świadkami poważnego zachwiania się dyscypliny pracy w produkcji. Czy mogliśmy tego uniknąć? Na pewno tak. Niestety, administracja gospodarcza i organy związkowe nie poświęciły tej sprawie dostatecznej uwagi. Stare normy postępowania przestały działać, nowe nie zostały wprowadzone. Tę sytuację wykorzystały elementy rozleniwione, zdemoralizowane, wywierając nieraz wpływ na chwiejną i słabszą politycznie część robotników. Bardzo wysoka absencja odbiła się ujemnie na produkcji i na stanie ekonomicznym zakładów. Ponieśliśmy poważne straty, a można było ich uniknąć.</u>
<u xml:id="u-21.13" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Walka z osłabieniem dyscypliny pracy niestety nie wszędzie jeszcze do dziś została zakończona. Jeszcze dziś w niektórych zakładach dochodzą do głosu notoryczni bumelanci i nieroby, którzy potrafią nieraz wykorzystać niefrasobliwość dyrekcji, rad zakładowych i wywołać gorszące awantury, odmawiać dozorowi posłuszeństwa. Zjawisk tych — rzecz oczywista — nie będziemy dalej tolerować. Czas skończyć z występującymi w niektórych przedsiębiorstwach zjawiskami osłabienia porządku w zakładach pracy, porządku i dyscypliny w produkcji. I czas najwyższy, żeby dyrekcje, rady zakładowe przeprowadziły zdecydowaną walkę z tymi, którzy naruszają dyscyplinę pracy, i przystąpiły do usuwania z zakładów nierobów i bumelantów.</u>
<u xml:id="u-21.14" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">A oto drugi przykład. Otwierając pole działania dla rozwoju rzemiosła, drobnego przemysłu prywatnego i drobnego handlu, Rząd słusznie przekazał radom narodowym uprawnienia w tym zakresie. Nie wszędzie uprawnienia te wykorzystano właściwie. Wiele błędów w tej dziedzinie popełniły niektóre rady narodowe. Wprost karykaturalnie udzielano zezwoleń spekulantom, nie mającym nic wspólnego z uczciwym rzemiosłem i z uczciwym prywatnym handlem. Natomiast jakże często uczciwi rzemieślnicy i kwalifikowani handlowcy napotykali niepotrzebne przeszkody i utrudnienia. Dobrze, że z tych faktów są obecnie wyciągane właściwe wnioski, przede wszystkim w kierunku umocnienia aparatu rad narodowych i właściwego doboru kadr na węzłowych pozycjach oraz ustalenia konkretnych zasad udzielania zezwoleń i koncesji.</u>
<u xml:id="u-21.15" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Przytoczone przykłady wskazują wyraźnie, z jaką troską i wnikliwością należy przygotowywać i wprowadzać w życie dalsze niezbędne zmiany w systemie zarządzania, z jaką surowością odnosić się należy do tych wszystkich, którzy bez poczucia odpowiedzialności tolerują wypaczenia i łamanie nowych zasad zarządzania gospodarką.</u>
<u xml:id="u-21.16" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wskazują również na to, że jeśli sposób przeprowadzenia reform będzie zły, wypaczony, grozi to kompromitacją reform, staje się wodą na młyn dla tych wszystkich, którzy chcieliby nawrócić do starych, skostniałych, przeszłych form zarządzania. Dlatego przygotowujemy dalsze zmiany w organizacji i funkcjonowaniu aparatu centralnego, mając na uwadze nagromadzone doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-21.17" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Przesunięcie w dół na rzecz rad narodowych i przedsiębiorstw przemysłowych znacznej ilości uprawnień, przysługujących dawniej aparatowi centralnemu, umożliwiło poważne zmniejszenie i usprawnienie tego aparatu. Z przeszło 106 tys. etatów na początku 1956 r. w aparacie centralnym mamy w końcu 1957 r. 87 tys. — i tę cyfrę uważamy jeszcze za wysoką. Na początku 1956 r. mieliśmy 36 ministerstw, teraz — 26, to znaczy, o jedną trzecią mniej, mieliśmy 27 centralnych urzędów, teraz — 12, mieliśmy 390 centralnych zarządów, teraz jeszcze 250, ale i one czekają na reformę.</u>
<u xml:id="u-21.18" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Ilościowemu zmniejszeniu aparatu centralnego towarzyszyło usprawnienie jego pracy. Więcej uwagi poświęca dziś aparat centralny swym właściwym funkcjom, tzn. planowaniu, koordynacji i nadzorowi. Nie zrobiliśmy tu jednak wszystkiego i trzeba dalej przekazywać radom narodowym, przedsiębiorstwom oraz ich jednostkom nadrzędnym uprawnienia w zakresie operatywnej działalności, powiększając jednocześnie ich odpowiedzialność za wyniki gospodarcze. Trzeba dalej zmniejszać liczbę pracowników centralnego aparatu, podnosząc jednocześnie jego kwalifikacje. Plan gospodarczy, jak wiadomo, zakłada dalsze zmniejszenie centralnego aparatu administracji o 4 tys. etatów i administracji podległej radom o 18–20 tys.; przygotowuje się również reorganizację wielu resortów.</u>
<u xml:id="u-21.19" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Ze zmian, zarówno już wprowadzonych jak wprowadzanych od roku 1958 w zakresie planowania, polityki finansowej, uprawnień rad, metod i form działalności operatywnej, wynikną dalsze istotne zmiany w funkcjonowaniu ministerstw i wchodzących w ich skład centralnych zarządów. Przewiduje się zasadnicze rozgraniczenie operatywności centralnych zarządów od działalności ministerstw i wyłączenie w związku z tym centralnych zarządów z ich składu. Zostaną one przekształcone na jednostki gospodarcze o ściśle określonych kompetencjach i zakresie ingerencji w stosunku do przedsiębiorstw, na jednostki działające na zasadzie rozrachunku gospodarczego. W określonych tylko wypadkach przedsiębiorstwa będą podlegać bezpośredniemu nadzorowi ministra. Przygotowywana reorganizacja centralnych zarządów powinna przynieść, obok znacznego podniesienia ich roli w zarządzaniu produkcją, w usprawnianiu kooperacji i wprowadzaniu postępu technicznego, również możliwość przesunięcia wielu zdolnych specjalistów, inżynierów, techników, ekonomistów, administratorów — do produkcji.</u>
<u xml:id="u-21.20" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Rząd przygotowuje również dalszą decentralizację w zakresie spraw zarządzanych przez resorty gospodarki komunalnej i przemysłu drobnego i rzemiosła. Decentralizacja polegać będzie na przekazaniu w stopniu możliwie najszerszym funkcji tych resortów radom narodowym. Pragniemy, aby centralny aparat administracyjny, uwolniony od codziennej operatywnej działalności, mógł lepiej spełniać swe zasadnicze zadania, wynikające z systemu gospodarki planowej, zwłaszcza w zakresie planowania długofalowego, ogólnej polityki nadzoru i kontroli nad pracą podległych mu ogniw.</u>
<u xml:id="u-21.21" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Tak więc wyzwolenie inicjatywy załóg fabrycznych i przedsiębiorczości kierowników przedsiębiorstw wymaga zasadniczej przebudowy centralnego aparatu administracji gospodarczej, rozgraniczenia władzy organów państwowych od funkcji organów gospodarczych. Wraz z tym powinno nastąpić opracowanie zasad oparcia cen wyrobów na pełnej kalkulacji kosztów. Powinno to pozwolić w przyszłości na znaczne zwiększenie efektywności działalności gospodarczej przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-21.22" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Tak więc kluczową rolę w naszym systemie gospodarki spełniać powinno zasadnicze ogniwo gospodarcze, jakim jest przedsiębiorstwo.</u>
<u xml:id="u-21.23" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Zrobiliśmy w tej dziedzinie poważny krok naprzód, usunęliśmy szereg hamulców prawnych i ekonomicznych, wyraziliśmy również zgodę na przeprowadzenie eksperymentów gospodarczych w kilkudziesięciu przedsiębiorstwach. Te eksperymenty polegają na dalszym rozszerzaniu uprawnień ekonomicznych przedsiębiorstw ponad ogólnie obowiązujące normy. W pracy tych przedsiębiorstw, w szczególności w pracy przedsiębiorstw eksperymentujących, szukamy odpowiedzi na pytanie, czy słusznie widzimy drogę dalszego rozszerzania uprawnień przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-21.24" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Podstawowe znaczenie dla pracy przedsiębiorstw miało powołanie rad robotniczych. Głównym zadaniem rad robotniczych było zwiększyć udział robotników w organizowaniu i zarządzaniu produkcją, zwiększyć wydajność pracy, podnieść jednocześnie na wyższy poziom odpowiedzialność załogi za pracę usamodzielnionego przedsiębiorstwa. Dla materialnego zainteresowania załóg w usprawnianiu pracy i ekonomiki przedsiębiorstw zostały zreformowane na rok 1957 zasady tworzenia funduszu zakładowego.</u>
<u xml:id="u-21.25" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Jakie główne wnioski i spostrzeżenia nasuwają się po pierwszym niepełnym jeszcze roku działalności przedsiębiorstw w nowych warunkach, po pierwszym roku pracy rad robotniczych?</u>
<u xml:id="u-21.26" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Nastąpiło niewątpliwie w sumie zwiększenie udziału robotników w zarządzaniu sprawami ich zakładów. W ubiegłym okresie mieliśmy jednak na tym odcinku szereg wypaczeń i nieprawidłowości. Biurokratyczny, administracyjny system zarządzania sprowadzał często udział robotników w zarządzaniu przedsiębiorstwem bądź to w odniesieniu do ustawowych uprawnień rad zakładowych, bądź zebrań sprawozdawczych załogi — do formy i fasady. I za tym parawanem ukrywały się często głębokie szczeliny w stosunku robotników do produkcji, do zakładów. Nie wszędzie też działały dostatecznie silnie niektóre bodźcie ekonomiczne.</u>
<u xml:id="u-21.27" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Obecnie szerszym nurtem — poprzez działalność rad robotniczych — włączyła się inicjatywa załóg w produkcję w przemyśle i w PGR. Oczywiście, można i należy widzieć w pracy rad robotniczych błędy i potknięcia. Niełatwo było tej nowej formie znaleźć właściwe miejsce w życiu zakładu i niełatwo było radom robotniczym przezwyciężyć opory biurokratyczne i polityczną niechęć do ich działalności, nie zawsze właściwie rozumiały one swą rolę w stosunkach z dyrekcją. Nie zawsze także organizacje partyjne pomagały załogom w wysunięciu najlepszych ludzi do rad robotniczych i nie wszędzie udzielały im niezbędnej pomocy i opieki.</u>
<u xml:id="u-21.28" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Jedną z zaobserwowanych słabości jest niewątpliwie niedostateczna więź rad robotniczych z załogą, brak umiejętności wciągania załogi do aktywnego udziału W usprawnianiu produkcji. Rodziły się także często wśród niedoświadczonych działaczy rad robotniczych, sprzeczne z politycznym i ustawowym założeniem, tendencje do zastępowania administracji, do odgradzania się od pomocy i współdziałania z radami zakładowymi. Uchwały IX Plenum pomogły radom robotniczym zająć właściwe miejsce w zakładzie. Ogromną rolę odegrała tu pomoc komitetów partyjnych i CRZZ. Dziś można powiedzieć, że rady robotnicze, po przezwyciężeniu pierwszych trudności, coraz lepiej zdają egzamin ze swych ważnych politycznych i gospodarczych zadań, coraz częściej występują do walki o usprawnienie techniczne i ekonomiczne produkcji. Szereg rad robotniczych podjęło walkę z bumelanctwem. Niemal wszystkie rady robotnicze podjęły uchwały wyłączające bumelantów z udziału w zyskach z funduszu zakładowego. Rady robotnicze rozumieją coraz lepiej, że rola ich nie może polegać na zastępowaniu dyrekcji w bezpośrednim, operatywnym zarządzaniu. Dlatego coraz częściej jesteśmy świadkami słusznej walki rad robotniczych o umocnienie pozycji dyrektora zakładu, o posłuch dla inżynierów i majstrów o twardą i świadoma dyscyplinę pracy, o ład i porządek w zakładzie. Wiele przodujących rad robotniczych śmiało podejmuje szereg tzw. niepopularnych decyzji, zmierzających do uzdrowienia gospodarczego zakładu.</u>
<u xml:id="u-21.29" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Do takich niepopularnych, ale niezmiernie ważkich spraw należą no. sprawy koniecznej likwidacji przerostów zatrudnienia w administracji zakładu i w produkcji, ograniczenia łatwych niewypracowanych zarobków, rozbijania klik kumoterskich w dyrekcjach, wydziałach fabrycznych itp. I chyba nie będzie przesada, jeżeli stwierdzimy, że mimo wszystkie trudności w rezultacie działalności rad robotniczych do zakładów produkcyjnych, fabryk, kopalń, PGR, wkroczyła świeża fala nowego, i umocnił się, nabrał żywszych barw, ukształtował się socjalistyczny stosunek robotnika do produkcji, do swego zakładu, do ogólnonarodowej własności powierzonej jego opiece.</u>
<u xml:id="u-21.30" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Naszym głównym zadaniem w walce o dalsze usamodzielnianie przedsiębiorstwa produkcyjnego powinna być stała troska o to, aby rozszerzaniu uprawnień towarzyszył proces rozszerzania udziału załóg w zarządzaniu sprawami produkcji, przy jednoczesnym wzroście politycznej i ekonomicznej odpowiedzialności za sprawy zakładu.</u>
<u xml:id="u-21.31" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Rady robotnicze w swej pracy są dotychczas niedostatecznie powiązane z pracą rad narodowych. Wina oczywiście leży po jednej i po drugiej stronie. Jest i będzie naszym dążeniem, ażeby ten stan w interesie obu stron szybko zlikwidować. Pomaga temu zresztą już także i ordynacja wyborcza do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.32" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wiele rad robotniczych już w roku przyszłym będzie rozporządzać poważnymi środkami na budownictwo mieszkaniowe. Wiele rad robotniczych — za przykładem Zakładów im. Kasprzaka czy zakładów w Oświęcimiu — przeznacza całość lub część należnych załogom wypłat z funduszu zakładowego na budownictwo mieszkaniowe. Jest to niezmiernie cenna inicjatywa, a rady narodowe zainteresowane najbardziej w sprawach budownictwa mieszkań powinny tu współdziałać z radami robotniczymi, zachęcać rady robotnicze i załogi, aby jak najwięcej środków z funduszu zakładowego, przypadającego do podziału, przeznaczać na budowę mieszkań, na remonty i na najpotrzebniejsze budownictwo społeczne i socjalne. Rady narodowe powinny im to ułatwiać. Rady narodowe i rady robotnicze nie tylko zresztą w tym zakresie mają przed sobą szerokie pole do współpracy, dotyczy to także gospodarki komunalnej, urządzeń socjalnych i kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-21.33" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Dlatego zatrzymałem się na wstępie trochę nad sprawą działalności rad robotniczych, że na każdym odcinku wypróbowywane formy demokratyzacji zarządzania są i będą równocześnie jakimś dowodem praktycznym dla zakładanych reform w zakresie spraw rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.34" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Ożywienie gospodarności w zakładach zawdzięczać należy oczywiście również działaniu ekonomicznego bodźca, jakim jest fundusz zakładowy. Fundusz zakładowy w sposób istotny zwiększył zainteresowanie załóg w ekonomicznych wynikach działalności przedsiębiorstwa i stał się ważnym instrumentem w pracy kierowników przedsiębiorstw i rad robotniczych zakładów. Wstępny szacunek rezultatów walki załóg o poprawę gospodarności, a więc o fundusz zakładowy, wykazuje, że na tym odcinku mamy pewne rezultaty. W roku 1957 według szacunku, załogi uzyskają około 3–3,5 mlrd zł na fundusz zakładowy, w stosunku do ok. 600 mln osiągniętych w 1956 r. Po raz pierwszy na tak szeroką skalę zastosowaliśmy fundusz zakładowy w naszej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-21.35" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Oczywiście, że obok znacznych korzyści nie uniknęliśmy szeregu błędów. Wady systemu funduszu zakładowego stwierdzone w okresie roku 1957 będą usuwane przy ustalaniu zasad funduszu zakładowego na rok 1958. Bywało, że w niektórych zakładach istniała tendencja do zmniejszania produkcji artykułów niezbędnych dla zaopatrzenia rynku, które przy danym układzie cen były mniej opłacalne lub deficytowe w produkcji, były również tendencje do pogarszania jakości produkcji.</u>
<u xml:id="u-21.36" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">To oczywiście jest wypaczeniem roli funduszu zakładowego. Tak więc usprawnienie działalności tego funduszu iść będzie w kierunku powiązania go ze wzrostem rentowności przy wyraźnym określeniu źródeł powstawania zysku i utrzymania dyscypliny asortymentu w produkcji.</u>
<u xml:id="u-21.37" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Należy oczywiście oczekiwać — i jest to dla prawidłowego działania funduszu zakładowego niezbędne — że i ostrzejsza kontrola banków, wyższe odsetki płacone za kredyty, możliwość wstrzymania kredytowania w wypadku złej gospodarki, wpłyną na wzrost poczucia odpowiedzialności dyrekcji i administracji za wyniki przedsiębiorstwa. Duże znaczenie będą miały opracowywane przez Radę Ministrów projekty zmian w systemie zarządzania, planowania i finansów w handlu państwowym, projekty zmian właściwie prawie już dojrzałe do szybkiej decyzji. Reformy te powinny usprawnić obsługę kupujących, zwiększyć elastyczność zaopatrzenia rynku, umożliwić odpowiedni wpływ handlu na asortyment towarów, ilość i jakość produkcji towarów przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-21.38" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Dokonano już poważnych zmian w strukturze i metodach pracy administracji rolnej. Będą one pogłębione w oparciu o szybko rozwijającą się działalność chłopskich organizacji rolnych i również przyczynią się do poprawy zaopatrzenia rynku.</u>
<u xml:id="u-21.39" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Poważnym krokiem na drodze usamodzielnienia i decentralizacji zarządzania będzie na odcinku budownictwa zdecydowana przez Rząd reforma pracy przedsiębiorstw budowlanych. Zwiększy się też w związku z tym znacznie działalność przedsiębiorstw budowlanych, ich odpowiedzialność za jakość i terminowość wykonanej budowy. Jednym z założeń reformy jest przekazanie w dalszej przyszłości radom narodowym znacznej części przedsiębiorstw budowlanych podległych Ministerstwu Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych. Obecnie to nie jest jeszcze możliwe, ale w drodze eksperymentu w jednym województwie zarząd budowlany zostanie podporządkowany radom narodowym. Prawidłowość i słuszność tej zmiany sprawdzi ostatecznie praktyka, sprawdzi starcie się z rzeczywistością, sprawdzi życie. Należy więc popatrzeć jak życie sprawdziło na przestrzeni 1957 roku naszą politykę zmierzającą do demokratyzacji, decentralizacji zarządzania, politykę prowadzoną w bardzo trudnych ekonomicznych warunkach.</u>
<u xml:id="u-21.40" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Nie należy ukrywać, że każda nowa inicjatywa i decyzja, zmierzająca do przełamywania starych form zarządzania, choć spotyka się z gorącym poparciem większości społeczeństwa, budziła także w niektórych kołach zastrzeżenia i najbardziej pesymistyczne przepowiednie. Tak było i z uchwałą dającą szersze uprawnienia przedsiębiorstwom, tak było i z uchwałami dotyczącymi rozszerzenia uprawnień rad narodowych, tak było i z radami robotniczymi. I teraz toczy się jeszcze dyskusja, krytykuje się z tych pozycji projekt reformy budownictwa, dyskutuje się nad słusznością szerszych i głębszych zmian w uprawnieniach i działalności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.41" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Co mówi życie i praktyka wstępnego, najtrudniejszego okresu wprowadzenia tej uchwały w życie, praktyka pierwszego roku?</u>
<u xml:id="u-21.42" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Była już o tym mowa w referacie na temat planu na rok 1958. W ocenie realizacji planu w roku 1957 podane były cyfry, z jaką nadwyżką plan gospodarczy na rok 1957 będzie wykonany, jaki następuje przyrost produkcji, w jakim stopniu wzrosła sprzedaż towarów w obrocie detalicznym (przeszło 22%), przyrost oszczędności, dodatkowa ponadplanowa produkcja towarów wartości ok. 8 mlrd zł.</u>
<u xml:id="u-21.43" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Podany był szereg poważnych i w trudnych warunkach uzyskanych osiągnięć, co oczywiście nie powinno nam przesłaniać wielu braków i strat, jakie ponieśliśmy, co powinno nam pozwolić widzieć te braki, ujawnić źródła i usuwać je w roku 1958.</u>
<u xml:id="u-21.44" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Nasze osiągnięcia i braki w wykonywaniu zadań Narodowego Planu Gospodarczego za rok 1957 będą przedmiotem szczegółowej analizy ze strony Rządu i Sejmu. W każdym razie można powiedzieć, że mimo trudności, które mieliśmy i mamy, nie sprawdziły się pesymistyczne przepowiednie. W naszej gospodarce został dokonany poważny dalszy krok naprzód. Osiągnięcia zostały wywalczone w trudnej sytuacji i nie byłyby możliwe, gdyby nie weszła w grę rosnąca inicjatywa mas pracujących, realizowana przez udział robotników w zarządzaniu produkcją w wyniku polityki decentralizacji i demokratyzacji naszego systemu zarządzania gospodarką. Nie byłoby to możliwe, gdyby nie doniosłe zmiany w polityce Rządu w stosunku do wsi, które zostały zapowiedziane na VIII Plenum, a sformułowane w znanej uchwale PZPR i ZSL ze stycznia 1957 roku i z pomyślnym wynikiem realizowane.</u>
<u xml:id="u-21.45" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Proces decentralizacji władzy państwowej znajdował już od dłuższego czasu wyraz także w stałym rozszerzaniu uprawnień rad narodowych. Jeżeli chodzi o projekt ustawy o radach narodowych, to Obywatele Posłowie mają jej tekst; będzie ona na pewno przedmiotem szczegółowej dyskusji w komisji, a także na plenum Sejmu, będzie na pewno przedmiotem uzupełnień i poprawek. Nie o szczegółach tego projektu chcę więc mówić. Szczególną wartość tego projektu, moim zdaniem, stanowi to, że nie zrodził się on przy żadnym biurku, jako koncepcja czegoś, co ma być dopiero wprowadzane w życie i wypróbowywane, ale że w dużej mierze, w dużej swojej części stanowi on jak gdyby podsumowanie doświadczeń rad narodowych z ostatnich lat, z okresu gdy — chociaż nierównomiernie i nie zawsze w pełni konsekwentnie — rady narodowe zyskiwały coraz więcej uprawnień przekazywanych im przez resorty centralne w dziedzinie planowania, budżetowania, dysponowania środkami, w dziedzinie zarządzania.</u>
<u xml:id="u-21.46" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W tym sensie projekt ustawy jest w części swoich przepisów skodyfikowaniem, uporządkowaniem istniejących uprawnień rad narodowych na podstawie rozmaitych uchwał i zarządzeń Rady Państwa i Rady Ministrów. Ale gdyby tylko do tego ograniczało się znaczenie tęgo projektu, byłoby to niewystarczające. Jak wskazuje szereg przepisów, ustawa formułuje dla rad narodowych nowe uprawnienia znacznie rozszerzające ich rolę, zadania i prawa, a także — co równie ważne — otwierające perspektywy przekazywania radom narodowym dalszych uprawnień w miarę dojrzewania i przygotowywania warunków.</u>
<u xml:id="u-21.47" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Tak więc ustawa ta stanie się ważną kartą praw rad narodowych, praw, których rozszerzanie, wynikające z demokratycznej istoty naszego ustroju, jeszcze lepiej pozwoli im realizować ich zadania w służbie interesów ludności. Ta karta praw będzie po wyborach zapisywana inicjatywą, pomysłowością, pracą setek tysięcy ludzi, związanych z ludnością, która ich wybierze, i z terenem, którym będą kierować.</u>
<u xml:id="u-21.48" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Bardzo często zdarzało się w poprzednim okresie, że wobec wielu spraw, które wprost paląco wołały o inicjatywę, o załatwienie, do których rzecz jasna nie mogły sięgnąć władze centralne, co nie powinno być zresztą ich zadaniem, wobec wielu spraw ważnych dla ludności rady narodowe były bezsilne, albo nie miały kompetencji, albo jeśli miały kompetencje, to nie miały środków, albo jeśli miały i kompetencje i trochę środków, bywało, że nie okazywały inicjatywy, nie miały ludzi, nie miały kadr i tonęły nieraz w marazmie — obok innych rad, gdzie dla odmiany działali ofiarni ludzie, którzy starali się swoją aktywnością chociaż w części zastępować brak kompetencji, a czasem i środków.</u>
<u xml:id="u-21.49" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Od dwóch przeszło lat sytuacja ulegała tu powolnym zmianom, na pewno zbyt powolnym z winy oporów na szczeblach centralnych, z winy gąszcza przepisów, z winy i tego, że za uprawnieniami nie przychodziły w porę i na czas środki. Niemniej, na podstawie wielu tysięcy wniosków z terenu, uchwałami Rady Ministrów formułowane były nowe prawa rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.50" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W związku z projektem nowej ustawy o radach narodowych poważne i pilne będą zadania Rządu i poszczególnych resortów oraz wojewódzkich rad narodowych w dziedzinie jej realizacji, przekazywania w sposób zróżnicowany swych uprawnień radom terenowym. Duże także będą zadania w dziedzinie stworzenia z powiatu, względnie miasta podstawowego ogniwa zarządzającego.</u>
<u xml:id="u-21.51" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Rady narodowe, ich działalność, braki w ich pracy znajdują się obecnie w ogniu dyskusji i krytyki. To jest dobre i słuszne, ale trzeba też widzieć niemały dorobek dobrze pracujących rad narodowych. Niewątpliwie ostatnio ożywiła się praca rad. Poddawano nieraz słusznie krytyce martwotę panującą przedtem na sesjach rad, ale już ostatnie sesje budżetowe przechodziły pod znakiem dużego ożywienia i. zainteresowania. Wiąże się to oczywiście z całą atmosferą polityczną, jaką wytworzyło VIII Plenum.</u>
<u xml:id="u-21.52" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Równocześnie należy powiedzieć, że swoboda pozostawiona radom dała pozytywne rezultaty. Rady pracują już dzisiaj żywiej, gdyż mają nad czym pracować. Dość wspomnieć, że w ciągu ostatnich lat rady uczyniły wiele w kierunku ożywienia małych miast.</u>
<u xml:id="u-21.53" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Do bezpośrednich osiągnięć rad należy zagospodarowanie kilku tysięcy małych, nieczynnych obiektów, zwłaszcza na Ziemiach Zachodnich. W zaniedbanym woj. kieleckim po październiku 1956 r. uruchomiono, przy minimalnych nakładach, 32 wytwórnie prefabrykatów budowlanych w ramach przemysłu terenowego. Dzięki temu wieś była tam zaopatrywana w materiały budowlane w lepszy niż gdzie indziej sposób.</u>
<u xml:id="u-21.54" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Tak samo zrozumiałe zainteresowanie budzi wśród działaczy rad narodowych tzw. eksperyment Bochni, gdzie powiatowa rada przekazała gromadzkim radom narodowym szereg uprawnień, wraz ze środkami finansowymi potrzebnymi do wykonania przez gromadzkie rady ich zwiększonych zadań.</u>
<u xml:id="u-21.55" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Duże echo znalazła też inicjatywa Nowego Sącza. Wskazuje to, że tkwiły i tkwią w radach ogromne możliwości potencjalne, które nie były wykorzystane. Ten proces rozszerzenia uprawnień rad — to był proces ciągły, niełatwy, długi i na pewno tym projektem ustawy jeszcze nie zakończony. Nie sposób go rozstrzygnąć jedną uchwałą, dekretem czy ustawą.</u>
<u xml:id="u-21.56" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W wyniku konsekwentnie realizowanego procesu decentralizacji rady narodowe przyjmą to, co w państwie socjalistycznym należy się reprezentacji ludności pracującej jako rzeczywistemu gospodarzowi terenu. Wszyscy obywatele posłowie, wielu działaczy rad narodowych, wielu ludzi z terenu dobrze pamięta, jak przed laty, jak niedawno jeszcze, zakres działalności rad narodowych nie obejmował nawet wielu typowo terenowych dziedzin gospodarki lokalnej, jak nawet drobne zakłady były podporządkowane władzom centralnym, jak centralne władze podejmowały decyzje tak szczegółowe, że samodzielność rad narodowych była minimalna; jak 2 tys. wskaźników ustalonych centralnie dla wojewódzkich rad narodowych, jeżeli chodzi o plan, krępowało prawie całkowicie samodzielność rad, jak potrzeby i możliwości terenu nie były dostatecznie uwzględniane, jak w zakresie budżetów terenowych centralnie ustalano dochody i wydatki rad, ze szczegółowym podaniem celów i zadań rad narodowych, i jak podstawowe źródła dochodów rad narodowych stanowiła dotacja wyrównawcza ze skarbu państwa; jak czekające na dotację rady nie wykazywały własnej inicjatywy i gospodarności i jak w tym braku uprawnień — i przede wszystkim w tym braku uprawnień — tkwiło główne źródło słabości rad, poważny niedowład pracy, ograniczenie inicjatywy i samodzielności.</u>
<u xml:id="u-21.57" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Mówiliśmy o tym u progu tego okresu, w którym zaczęła się prowadzona z dużymi co prawda opóźnieniami i oporami akcja decentralizacji w zarządzaniu. Trzeba powiedzieć, że i wówczas, mimo tych wszystkich wypaczeń związanych z minionym okresem nadmiernej centralizacji, rady narodowe i komisje potrafiły na wielu terenach rozwijać inicjatywę. Dowody mieliśmy w szeregu powiatów i w szeregu województw. Trzeba powiedzieć, że mimo wielu pozytywnych zmian w ostatnim okresie, nie zostały jeszcze do końca przezwyciężone przyczyny słabości rad narodowych. Tkwią one obecnie przede wszystkim w samym składzie rad narodowych, w niskim poziomie fachowym aparatu wykonawczego, w licznych znanych wszystkim przejawach nadużyć, w zbyt małych jeszcze uprawnieniach w szczególności dołowych ogniw rad narodowych. Zadania, które obecnie zostały postawione przed radami narodowymi, wymagają jak najszybszej likwidacji źródeł ich słabości.</u>
<u xml:id="u-21.58" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Projektowane zmiany w działalności gospodarczej rad narodowych są proponowane w projekcie ustawy, względnie w wyniku tej ustawy będą wprowadzane w życie innymi aktami prawnymi. Kierunek tych zmian to zapewnienie radom narodowym jak największej samodzielności w planowaniu i kierowaniu gospodarką im podporządkowaną; w tym celu projekt ustawy przewiduje, że rady narodowe swoje plany i budżety uchwalają w ramach zadań i środków określanych przez Sejm, ewentualnie Radę Ministrów, w ramach środków własnych, określających samodzielnie zadania planu i budżetu.</u>
<u xml:id="u-21.59" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Poważne znaczenie dla rozwoju samodzielności rad narodowych będzie miało rozszerzenie zakresu gospodarki rad narodowych, w szczególności dla zapewnienia wpływów na zaspokajanie lokalnych potrzeb miejscowej ludności, przez podporządkowanie radom narodowym przedsiębiorstw i instytucji pracujących dla potrzeb terenu. Dotyczy to spraw przedsiębiorstw budowlanych, przedsiębiorstw PKS, państwowych hurtowni spożywczych i przemysłowych, zaopatrujących detal (z wyjątkiem hurtowni międzywojewódzkich), przedsiębiorstw elektryfikacyjnych, melioracyjnych, dalej w zakresie kultury, teatrów, muzeów, części szkolnictwa, a w zakresie służby zdrowia — uzdrowisk, aptek i innych obiektów.</u>
<u xml:id="u-21.60" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Oczywiście, że wprowadzenie w życie tych ogólnych sformułowań projektu ustawy w zakresie rozszerzenia uprawnień rad narodowych będzie wymagało wydania nowych przepisów wykonawczych, które są w opracowaniu.</u>
<u xml:id="u-21.61" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Duże znaczenie należy przypisywać tym punktom ustawy, które określają uprawnienia rad narodowych w stosunku do nie podporządkowanych, i nie związanych z nimi zarówno przedsiębiorstw jak i instytucji gospodarczych, jak np. spółdzielczość pracy, spółdzielnie handlu itp. Te punkty ustawy umożliwią skoordynowanie tej działalności z działalnością gospodarczą rad narodowych. Oczywiście przewidujemy, że powiązanie działalności gospodarczej np. spółdzielczości z radami narodowymi musi mieć charakter ekonomiczny, a nie będzie się opierać na administracyjnych sposobach oddziaływania rad narodowych na spółdzielczość.</u>
<u xml:id="u-21.62" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Bardzo istotnym, bardzo ważnym punktem ustawy jest sprawa zmian w kierunku rozszerzenia uprawnień dołowych, w szczególności powiatowych ogniw rad narodowych, przez przenoszenie na nie kompetencji ze szczebla wojewódzkiego. Te zmiany mają na celu ukształtowanie powiatowej i miejskiej rady narodowej jako podstawowego ogniwa rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.63" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W projekcie ustawy jest założone, że właśnie powiatowe i miejskie rady narodowe prowadzą w zasadzie wszystkie dziedziny gospodarcze, należące do zakresu działania rad, z wyjątkiem przedsiębiorstw i instytucji o zasięgu wojewódzkim. Wojewódzkie rady narodowe sprawują funkcje koordynacyjne w zakresie gospodarki podległej radom narodowym i prowadzą taką działalność gospodarczą, która ma charakter międzypowiatowy, charakter działania w skali wojewódzkiej.</u>
<u xml:id="u-21.64" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wreszcie ważnym punktem jest rozszerzenie działalności gospodarczej gromadzkich rad narodowych przez ustalenie, że prowadzą one wszystkie dziedziny gospodarcze związane z potrzebami gromady, jak drobne zakłady produkcyjne, urządzenia komunalne i socjalno-kulturalne. Duże znaczenie będzie miało również odpowiednie wyposażenie gromadzkich rad narodowych w środki i przekazanie im niektórych terenowych zadań.</u>
<u xml:id="u-21.65" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Oczywiście z projektowaną reorganizacją, z projektowanym rozszerzeniem uprawnień rad narodowych wiąże się konieczność wzmocnienia aparatu wykonawczego prezydiów rad narodowych przez właściwy dobór kadr, dobór fachowców i pracowników znacznie bardziej odpowiedzialnych aniżeli ci, jakimi dziś rady narodowe dysponują. W związku z tym, przewiduje się także w planach pracy Rządu uporządkowanie struktury organizacyjnej wydziałów prezydiów rad narodowych, z jednoczesnym uelastycznieniem tej struktury, tzn. dostosowaniem jej do specyfiki danego terenu.</u>
<u xml:id="u-21.66" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Jestem przekonany, że jeśli chodzi o projekt ustawy, to bardzo cennego materiału, także i dla -pracy Rządu przewidzianej w związku z wprowadzeniem w życie tej ustawy, dostarczy dyskusja proponowanej Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia tego projektu i wszystkie wnioski z terenu, które pomogą nam szybciej i może w sposób bardziej już dostosowany do potrzeb, opracowywać najpilniejsze przepisy, wprowadzające w życie tę bardzo ważną zasadniczą ustawę, tę nową wielką kartę praw rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.67" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wysoki Sejmie! Na wstępie mówiłem o tym, co można by nazwać tłem zwiększania uprawnień rad narodowych. Nieprzypadkowo mówiłem i o radach robotniczych, i o przedsiębiorstwach, i o tym szerokim bardzo froncie naszej pogłębianej stale demokratyzacji zarządzania, demokratyzacji naszego życia. To jest jeszcze jeden powód przemawiający za realnością proponowanego tutaj rozszerzenia uprawnień rad narodowych; to nie będzie nic oderwanego od całości naszego polskiego życia, to będzie już coś częściowo wypróbowanego, a w każdym razie coś, co toczy się równolegle z demokratyzacyjnym procesem w całej gospodarce, w całej administracji.</u>
<u xml:id="u-21.68" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Tło zwiększania uprawnień rad narodowych nie jest tłem nieruchomym. Jest to kierunek dynamiczny, napęczniały wszystkimi rozwojowymi sokami, z opóźnieniami i zahamowaniami, zawsze z trudnościami, jeszcze często nierównomierny i zawsze jednak ostrożny, ale konsekwentnie realizowany na wszystkich odcinkach zarządzania — kierunek VIII Plenum. Takie stwierdzenie jest ważne po to, aby zdać sobie sprawę z tego, że dzisiaj żadna z przemian, które realizujemy na tym szerokim froncie polskiego życia, które dojrzewają do realizacji na jutro, nie jest fikcją i nie jest fasada, za którą kryje się coś innego, czy nawet odwrotnego, że natomiast jest szczerym dążeniem i konsekwentną realizacją programu Rządu i Partii.</u>
<u xml:id="u-21.69" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Oczywiście, należałoby przestrzec przed fetyszyzowaniem decentralizacji jako celu samego w sobie. Decentralizacja to jest sprawa zdrowego sensu, sprawa wydobycia rezerw tkwiących w inicjatywie ludzi najbardziej zainteresowanych, obznajmionych, sprawa służącą szybszemu, zdrowszemu i bardziej harmonijnemu rozwojowi gospodarki narodowej; tym samym służąca procesowi szybszego — w miarę naszych możliwości, w miarę wzrostu tych możliwości — podnoszenia kultury pracy i kultury zarządzania, służąca wzrostowi wydajności pracy, a tym samym ogólnego dobrobytu.</u>
<u xml:id="u-21.70" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Oczywiście decentralizacji nie należy mieszać z jakimś pojęciem podziału polskiej gospodarki na federacyjne województwa czy powiaty. Tak samo zresztą jak nie należy demokratyzacji mieszać z anarchią, sobiepaństwem, tak jak to próbowali niektórzy nawet praktykować. Temu będziemy zawsze kładli kres.</u>
<u xml:id="u-21.71" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Przestrzec też należy przed traktowaniem zmian formy zarządzania, a nawet głębszych zmian modelowych jako jakiegoś samograja, jakiejś kury, która będzie znosić złote jaja, albo jakiegoś perpetuum mobile, które pracować będzie za człowieka i zastąpi jego wysiłek fizyczny i umysłowy, albo jako czegoś, co z miesiąca na miesiąc spowoduje gruntowny przełom, gwałtowny wzrost produkcji, a tym samym dochodu narodowego i stopy życiowej.</u>
<u xml:id="u-21.72" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Nic dziwnego, że ci, którzy tak patrzyli na naszą pracę reorganizacyjną, na uchwały VIII Plenum, licząc, ze dadzą one rezultat nieomal w 24 godziny — musieli po okresie uniesienia doznawać rozczarowania. Nasze reformy mają ułatwić maksymalnie mobilizację możliwości istniejących mocy produkcyjnych, doprowadzić do maksimum użyteczności wytwarzanych dóbr, wydobyć maksimum racjonalnej kooperacji produkcji, maksimum możliwości rozwoju pracy produkcyjnej najtańszym kosztem, do maksimum wykorzystać energię, inicjatywę, pomysłowość i gospodarność mieszkańców. To wszystko ma ułatwić, ma stworzyć dogodniejsze i rozsądniejsze formy dla ludzkiego wysiłku, ale go nie zastąpi. Nic go nie może zastąpić. To przekonanie musi stać u podstaw wszelkiej reorganizacji, zmian w metodach zarządzania, a także w bardzo ważnej dziedzinie zwiększenia uprawnień rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-21.73" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W tym sensie działanie wszelkich przepisów, a także i tej ustawy rozszerzającej wydatnie uprawnienia rad narodowych i zwiększającej autorytet władz na każdym szczeblu jest ograniczone. Nieograniczone natomiast są możliwości tkwiące w tej inicjatywie i energii, które pobudzić, rozwinąć i ułatwić ich działanie mają te właśnie przepisy.</u>
<u xml:id="u-21.74" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Jeżeli jeszcze mówić o tle, na którym dokonujemy następnego kroku w kierunku demokratyzacji władzy, umacniając ją jednocześnie — a wydaje się, że trzeba o tym tle mówić — to należałoby powiedzieć, że ubiegły rok a zwłaszcza jego pierwsza wczesna połowa charakteryzowała się objawami, które można by określić jako przejawy u części społeczeństwa czegoś w rodzaju kryzysu pojęcia władzy. Łączyło się to ze swoiście pojętym rozumieniem polskiego Października nie jako umocnienie polskiej drogi do socjalizmu, ale jako pierwszego etapu do czegoś, co w drugim etapie miało być obiektywnie próbą kontrrewolucji. Ciągotki te — bo trudno nazwać to teoriami — rozbijane były od samego początku i rozbite zostały na IX i X Plenum.</u>
<u xml:id="u-21.75" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Trzeba stwierdzić, że obok historycznych objawów dyscypliny społecznej, jaka przejawiła się w październiku 1956 r., i takiej postawy przygniatającej większości narodu, jaka znalazła wyraz w wyborach do Sejmu w styczniu 1957 r., zaistniały w niektórych środowiskach zjawiska chwilowej zatraty poczucia państwowej i obywatelskiej odpowiedzialności; w kotłowaninie niewykrystalizowanych pojęć demokratyzacji i decentralizacji istniało poczucie w niektórych kołach, że teraz będzie mniej kosztować kamień rzucony w głowę stróża porządku publicznego — milicjanta, istniało poczucie w innych kołach, że sprawą swobodnej „demokratycznej” decyzji obywatela jest płacić podatek lub go nie płacić, dawać obowiązkowe dostawy, albo ich nie dawać, że można pracować, albo nie pracować i brać za to wynagrodzenie. Temu sprzyjało osłabienie tu i ówdzie sprężystości władzy państwowej i administracji gospodarczej. Sprzyjało nieraz demagogiczne schlebianie anarchistycznym wyskokom, szukanie taniej popularności, a także przejawy liberalizmu w wydawaniu wyroków za przestępstwa.</u>
<u xml:id="u-21.76" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Rzecz jasna, zjawiska te groziły skompromitowaniem dokonanych reform, tak samo jak zjawiska, o których mówiłem na wstępie — uboczne produkty naszej decentralizacji i demokratyzacji rozluźniające dyscyplinę pracy.</u>
<u xml:id="u-21.77" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Poczynania Partii i Rządu położyły tym zjawiskom w sposób zdecydowany kres. Wołała o to klasa robotnicza, wołali wszyscy obywatele, dla których pojęcie praworządności i demokracji kojarzy się w sposób naturalny z porządkiem i wzrostem dyscypliny społecznej, a nie z anarchią. Ważnymi pod tym względem wydarzeniami były kolejne ogólnopolskie narady prokuratorów i sędziów, gdzie wszyscy zgodnie uznali, że słuszne naprawianie poprzednich wypaczeń w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości nie może oznaczać nowych wypaczeń w drugą stronę, w stronę bezkarności i anarchii. Ważnym osiągnięciem minionego roku było wzmożenie i usprawnienie działalności milicji w walce z przestępcami i chuliganami, ciążącymi jak zmora nad bytowaniem spokojnych obywateli.</u>
<u xml:id="u-21.78" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Niewątpliwie sprawność ta wzrastać będzie w roku przyszłym. Wiąże się z tym także usprawnienie prowadzenia przewodów sądowych i przyjęcie normalnych w każdym kraju kryteriów wyrokowania, gdzie kara ma także, z uwzględnieniem wszelkich indywidualnych cech i przyczyn przestępstwa, charakter odstraszający, zapobiegawczy i społeczny.</u>
<u xml:id="u-21.79" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wiąże się z tym także podjęta na zasadzie ustaw sejmowych i uchwał Rady Ministrów akcja ściągania zaległych podatków i dostaw wszędzie tam, gdzie zaległości wynikają z niechęci do regulowania koniecznych świadczeń. Wiąże się z tym także energicznie rozpoczęta akcja prowadzona przez międzyresortowe zespoły z udziałem prokuratury inspekcji handlowej, wzmocnionej inspekcją Ministerstwa Finansów.</u>
<u xml:id="u-21.80" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Akcje te, czyniące zadość żądaniom i poczuciu sprawiedliwości najszerszych mas, już dzisiaj przyniosły poważne rezultaty, a w roku przyszłym, rozwinięte i zaostrzone, niewątpliwie jeszcze lepiej oczyszczą pole naszego socjalistycznego budownictwa z chwastów, ułatwią przeprowadzenie naszych demokratycznych reform.</u>
<u xml:id="u-21.81" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Dla każdego staje się jasne, że pole dla zdrowej uczciwej inicjatywy musi być otwarte, ale nie dla złodziei i spekulantów, że demokracja nie jest dla -anarchistów ani wrogów, że demokratyzacja konsekwentnie przez nas realizowana nie może i nie będzie oznaczać osłabienia władzy państwowej, lecz jej wzmocnienie i oparcie na zaufaniu, bezpośredniej krytyce i kontroli najszerszych mas.</u>
<u xml:id="u-21.82" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Mówię o tych zjawiskach także dlatego, że i w tych dziedzinach rok, który mija, był w pewnym sensie rokiem porządkowania pojęć i ustalania granic. Skoro więc omawiamy posunięcie logicznie z poprzednich wynikające — sprawę rozszerzenia uprawnień rad narodowych — to trzeba jeszcze poruszyć problem, który działa na psychikę wielu zbiorowości w Polsce w sposób nie ułatwiający mobilizacji do tego, aby konkretnym wysiłkiem osiągać stopniowo ale stale poprawę warunków życia. Jest to problem zapatrzenia się i nieraz bezkrytycznego zachwytu w stosunku do zewnętrznych znamion, do fasad życia w niektórych wysoce rozwiniętych, bogatych krajach kapitalistycznych. Jest to także sprawa oceniania w oderwaniu od historycznego rozwoju wysokich nieraz osiągnięć materialnych krajów najbardziej rozwiniętych gospodarczo. Można by to nazwać kompleksem neonów i kompleksem ciuchów. Oczywiście, że powstaje to częściowo i z naszych zaniedbań w niektórych dziedzinach produkcji i innych dziedzinach gospodarki, powstaje z tego, że bardzo wiele i nieestetycznych wyrobów i nie uporządkowanych miast budzi w nas odruch sprzeciwu. Patrzymy na nie z niechęcią i szukamy wówczas innych wzorów, mogąc zresztą te sprawy załatwiać u siebie. Niemniej taki kompleks powstał m. in. w momencie, w którym my, przeprowadzając reformy naszego życia, patrzymy na osiągnięcia innych, ażeby próbować to co pożyteczne zastosować u nas, a w każdym razie aby widzieć i znać doświadczenia innych krajów. Ten kompleks w budowie naszego życia, w budownictwie socjalizmu w Polsce przeszkadza.</u>
<u xml:id="u-21.83" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Była już o tym parę razy mowa. To prawda, że w wielu przodujących krajach kapitalistycznych jest wyższa, ogólnie rzecz biorąc, stopa życiowa, aniżeli ma ją nasz kraj, kraj, który 150 lat był kolonią, który poprzez dwudziestolecie niepodległości przedwrześniowej niewiele posunął się w rozwoju sił wytwórczych, a w niektórych dziedzinach nawet się cofnął, który — może powiecie, że to jest banał, ale to jest wciąż prawda — został straszliwie, jak mało który zdewastowany przez wojnę; kraj, który w swoim rozwoju gospodarczym dokonał ogromnego historycznego skoku dopiero w okresie budownictwa socjalizmu, płacąc za to zresztą niewątpliwie okresowym zmniejszeniem tej części dochodu narodowego, którą przeznacza się na konsumpcję. Ale prawdą jest także i to, że tamte kraje, najbardziej rozwinięte, przeżywały wówczas, przez te dziesiątki lat, burzliwy rozwój kapitalizmu, związany z rozwojem sił wytwórczych, zresztą okupiony straszliwym wyzyskiem najszerszych mas, wyzyskiem, który natchnął wielkich bojowników socjalizmu do stworzenia teorii i praktyki walki, wałki, która Rewolucją Październikową wstrząsnęła światem i skierowała go na nowe tory.</u>
<u xml:id="u-21.84" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Prawdą jest i to — jakże krwawą prawdą — że rozwój wielu przodujących krajów kapitalistycznych odbywał się kosztem nędzy, niewoli, głodu, śmierci milionów ludzi w Azji, Afryce, Ameryce Południowej. To były te fundamenty kapitalizmu, na których wzrosła stopa życiowa, zresztą bardzo nierównomiernie, jeżeli chodzi zarówno o poszczególne kraje, jak i okresy — wśród krachów, paroksyzmów kryzysu, wśród groźby bezrobocia. Do tego trzeba dodać, że były kraje oszczędzane przez dziesiątki lat przez wojnę, które dzięki temu ugruntowały swoją stopę życiową.</u>
<u xml:id="u-21.85" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Dodać do tego trzeba także i obecny wysoki poziom techniki, organizacji pracy w tych krajach — czego oczywiście należy się uczyć — wysoki poziom wydajności, wielką pracowitość i zapobiegliwość, oszczędność i skromność bytowania ludzi pracy w tych krajach.</u>
<u xml:id="u-21.86" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">A u nas są tacy, którzy padają plackiem przed ładnie oświetlonymi wystawami miast zachodnich, nie zawsze zaglądając do mieszkań zapobiegliwych, zaganianych, zapracowanych ludzi, mających nieraz wyższą od nas stopę życiową, ale utrwaloną na gruncie dorobku kraju i w zamian za solidny i bardzo kontrolowany wysiłek, o którym u nas wielu nie ma nawet pojęcia.</u>
<u xml:id="u-21.87" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Wynikiem takiej psychozy był fakt, że mieliśmy u nas poszukiwaczy szczęścia w jakiejś wycieczce „Orbisu”, którzy tłumnie zbiegli na ląd, gdzieś na Zachodzie, w przekonaniu, że na każdego czeka tam „Cadillac”, który go będzie woził, a pracować tam trzeba jeszcze mniej niż w Polsce, albo wcale, jeżeli się ktoś poda za gnębionego politycznie nieszczęśliwca. Mało natomiast jest takich — jeżeli mowa już o słusznym patrzeniu na osiągnięcia innych krajów — którzy tu przynosili, powracając stamtąd, rewelacyjne skądinąd choć nie nowe stwierdzenia, że np. w Stanach Zjednoczonych w hucie o takich rozmiarach i produkcji jak nasza Nowa Huta, albo jak w wielu hutach radzieckich, pracuje o połowę mniej ludzi niż u nas — czyli pracują tam dwa razy wydajniej, co także jest niezbędnym i nie byle jakim warunkiem wzrostu stopy życiowej.</u>
<u xml:id="u-21.88" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Docenianie takich faktów jest u nas znacznie mniejsze, aniżeli przecenianie rzeczy wtórnych, neonowych fasad sklepowych. To jest zjawisko w tej chwili wciąż jeszcze przeszkadzające dość poważnie należytemu skoncentrowaniu uwagi na tych zadaniach, od spełnienia których zależy wzrost kultury i dobrobytu tutaj, w Polsce, w naszych warunkach, w naszym starcie do dogonienia przodujących krajów. Dokonaliśmy już w dziedzinie dogonienia przodujących krajów sporo, ale tu się niczego nie da przeskoczyć. I tylko budowa socjalizmu gwarantuje możliwość dogonienia poziomu rozwoju sił wytwórczych przodujących krajów, pod warunkiem coraz większej kultury pracy, coraz lepszej jej organizacji, coraz większej wydajności i rzetelności, pod warunkiem wzrostu inicjatywy, zapobiegliwości i gospodarności. Nic tu nie pomoże ani niecierpliwienie się, ani zżymanie na trudne wciąż jeszcze warunki bytowania u nas. Jeżeli kogoś te czy inne wzorce zagraniczne tak oszałamiają, że odbierają mu ochotę do pracy tutaj i każą mu machać ręką na polskie życie, to jest źle, to jest niebezpieczeństwo utonięcia w marazmie, to jest zaściankowe, staroszlacheckie spojrzenie na zagranicę. O ile natomiast szacunek dla cudzych osiągnięć materialnych i kulturalnych — a jest ich tam wiele — skłania nas do tego, aby zakasać rękawy, mądrzej, lepiej i sprawniej organizować polskie życie, aby było dostatniejsze i kulturalniejsze, aby polskie miasta i wsie wyglądały porządniej — to jest to oczywiście dobrze.</u>
<u xml:id="u-21.89" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Mówię o tym dlatego, że w ciągu ubiegłego roku obserwowaliśmy na tle bardzo wzmożonych — co jest objawem korzystnym — kontaktów ze światem, objawy ulegania części ludzi takim właśnie nastrojom pesymizmu i marazmu: kiedy my ich tam dogonimy — nastrojom, które potem powodują szersze ujemne następstwa. Takie nastroje bywają zaraźliwe jak grypa. Oczywiście jak grypa przemijają, ale na pewien czas osłabiają twórczą energię ludzi. Takie nastroje nie ułatwiają u oszołomionych mobilizacji do wysiłku. A taka mobilizacja jest nam potrzebna.</u>
<u xml:id="u-21.90" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Istnieją w Polsce miasta i miasteczka zaniedbane, niechlujne, miasteczka, o których się mówi z politowaniem, z pewną dozą ironii. Ludzie się śmieją z gospodarki takich miasteczek. A życie wymaga tego, aby wszystkie miasta, tak jak Bochnia czy Nowy Sącz, wykazały twórczą inicjatywę. Przecież wszędzie dojrzewa wśród wielu ludzi inicjatywa i mocna chęć wyrwania się z marazmu, ożywienia gospodarki i życia kulturalnego. Trzeba tę inicjatywę ożywić, trzeba prędzej niż dotąd zasypywać przepaście dzielące małe miasteczka od dużych miast i jedne powiaty od innych.</u>
<u xml:id="u-21.91" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">To się wiąże, rzecz jasna, nierozłącznie z dalszym rozwojem gospodarczym kraju, ze środkami, jakie w związku z tym rozwojem będą musiały być uruchomione. Wiąże się to także ze środkami i dodatkowymi rezerwami, jakie dzięki dużym uprawnieniom rad narodowych może wygospodarować teren dla siebie, dla swego rozwoju u siebie.</u>
<u xml:id="u-21.92" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W skrócie można powiedzieć, że o ile nadmierna centralizacja powiększała w poważny sposób odległość między centrami dyspozycji a tzw. prowincją i wyjaławiała prowincję z inicjatywy i marnowała wiele energii, to obecnie konsekwentnie już realizowana decentralizacja stwarza bardzo dużo przesłanek, aby każdy teren tak się rozwijał i tak podnosił warunki kulturalnego bytowania ludzi, jak sam to sobie swoją inicjatywą wypracuje, niezależnie od takiej czy innej dodatkowej pomocy.</u>
<u xml:id="u-21.93" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">W ten sposób zmniejszać się będą te przerażające nieraz jeszcze różnice kulturalne, jakie istnieją w Polsce, kraj rozwijać się będzie równomiernie, a także dzięki ułatwionej i ożywionej inicjatywie społecznej szybciej — i każdy serdecznie poprze piękne inicjatywy działaczy terenowych.</u>
<u xml:id="u-21.94" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">I taki jest m. in. cel i sens naszej ustawy o radach narodowych. Taki jest sens dalszego procesu zdecydowanego zwiększania uprawnień powiatowych i gromadzkich rad narodowych, procesu, któremu Rząd będzie konsekwentnie pomagał. Jestem też przekonany, że nadchodzące wybory do rad narodowych spełnią swoje zadanie, wysuwając do rad najlepszych, najbardziej aktywnych i pełnych inicjatywy, oddanych sprawie budowy socjalizmu, autorytatywnych ludzi, związanych z masami, z ich potrzebami, z potrzebami ich terenu, i że odpowiednio do wagi zadań wybrane zostaną prezydia rad i skompletowany aparat. Tylko wtedy spełnione zostaną razem trzy warunki dobrej pracy rad narodowych, tzn. kompetencje, środki i ludzie.</u>
<u xml:id="u-21.95" who="#PrezesRadyMinistrówJózefCyrankiewicz">Zadaniem wnoszonej przez Rząd ustawy o radach narodowych jest ułatwić spełnienie tych warunków niezbędnych dla odegrania przez rady narodowe niezwykle doniosłej roli w rozwoju kraju, umocnienia ścisłej więzi władzy ludowej z ludnością w pracy nad zaspokajaniem potrzeb ludności, w budownictwie socjalizmu w Polsce.</u>
<u xml:id="u-21.96" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Zarządzam przerwę do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Po przerwie przystąpimy do debaty w pierwszym czytaniu nad projektem ustawy.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WicemarszałekZenonKliszko">Teraz proszę Obywatela Sekretarza o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Posiedzenie Komisji Komunikacji i Łączności odbędzie się dzisiaj, tj. 30 grudnia — w sali nr 67 Domu Poselskiego. Posiedzenie rozpocznie się bezpośrednio po zarządzeniu przerwy obiadowej.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 12 min. 40 do godz. 16 min. 10.)</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Proszę Obywateli Sekretarzy o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Jesteśmy w dalszym ciągu przy punkcie 6 porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Otwieram dyskusję. Obywatele Posłowie, którzy pragną zabrać głos w dyskusji, proszeni są o zgłaszanie nazwisk na ręce sekretarza posła Owsianika.</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Jako pierwszemu udzielam głosu posłowi Julianowi Horodeckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełHorodeckiJulian">Wysoki Sejmie! Przedstawiony projekt ustawy ma niewątpliwie doniosłe znaczenie dla dalszej demokratyzacji naszego życia państwowego i dalszego rozwoju rad narodowych jako terenowych organów władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosełHorodeckiJulian">Blisko 14-letnia droga rozwoju rad wskazuje nam, iż jedynym i najlepszym systemem zarządzania sprawami państwa ludowego są rady narodowe, bowiem stwarzają one najszersze możliwości udziału ludzi pracy w zarządzaniu krajem.</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#PosełHorodeckiJulian">Z tych to zasadniczych przesłanek należy spojrzeć na kształtowanie się w naszym państwie systemu rad jako władzy terenowej w latach ubiegłych i realnej sytuacji politycznej, w jakiej istniała organizacja prawna władzy terenowej i administracji państwowej.</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#PosełHorodeckiJulian">W pierwszych latach po wyzwoleniu, jak pamiętamy, rady narodowe nie były jedynymi organami naszej ludowej władzy w terenie. Pozycja rad ograniczona była wówczas istnieniem urzędów wojewody i starosty, wójta i burmistrza — jako podstawowych organów administracji terenowej, nad których działalnością rady narodowe sprawowały nadzór społeczny. Obok tego — jak wiemy — radni nie pochodzili z wyborów, a byli delegowani przez organizacje polityczne i społeczne. Pomimo to i w tych warunkach rady potrafiły rozwinąć wielką aktywność gospodarczą i społeczną. Potwierdzeniem tej aktywności była niewątpliwie ustawa z 1950 r., stwarzająca radom narodowym dalsze warunki rozszerzenia ich uprawnień i uzyskania pozycji pełnego gospodarza terenu poprzez zlikwidowanie istniejącej poprzednio dwutorowości w sprawowaniu władzy w terenie.</u>
<u xml:id="u-25.4" who="#PosełHorodeckiJulian">Oczywista, ustawa ta dostosowana była do warunków politycznych, gospodarczych i do perspektyw rozwojowych budownictwa socjalizmu, jakie istniały wówczas, w 1950 r. Nadmienić tu należy, iż ustawa poprzednia o radach narodowych wydana została w warunkach, kiedy nie mieliśmy żadnych jeszcze doświadczeń funkcjonowania rad jako organów władzy państwowej w terenie, i dlatego nie może nas już zadowalać jako prawna podstawa funkcjonowania rad w 1957 r.</u>
<u xml:id="u-25.5" who="#PosełHorodeckiJulian">Przemiany Października, odnawiające całe nasze życie, wpłynęły zdecydowanie również na przyśpieszenie procesu odnowy w radach narodowych. Odnowa ta poszła w kierunku rozszerzenia uprawnień rad oraz decentralizacji w zarządzaniu gospodarką narodową.</u>
<u xml:id="u-25.6" who="#PosełHorodeckiJulian">Proces decentralizacji jest wynikiem dalszej demokratyzacji życia społecznego i zapewnia rzeczywisty udział społeczeństwa w rządzeniu państwem. Trudno byłoby o tym mówić wówczas, gdy działalność rad była w dalszym ciągu krępowana różnego rodzaju wskaźnikami, bądź też odgórnie ustalonymi limitami.</u>
<u xml:id="u-25.7" who="#PosełHorodeckiJulian">Projekt nowej ustawy wyciąga wnioski z dotychczasowych doświadczeń — zarówno tych, które stanowią i stanowić będą trwały dorobek w umacnianiu naszego państwa w latach 1950–1957, jak i z błędów popełnionych w tym okresie. Projekt ten stwarza ramy dla rozwoju rad narodowych, ich samodzielności, oraz hamulce przeciw ewentualnym wypaczeniom.</u>
<u xml:id="u-25.8" who="#PosełHorodeckiJulian">Niewątpliwie w toku realizowania nowej ustawy mogą wyjść na jaw pewne jej braki. Na pewno nie jest ona idealna, ale jest lepsza, jest korzystniejsza dla terenowych rad narodowych, niż była ustawa z 1950 r., stwarza radom narodowym lepsze ramy samodzielnego działania. Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego brał czynny udział w przygotowaniu projektu i opowiada się za nim.</u>
<u xml:id="u-25.9" who="#PosełHorodeckiJulian">Trzy zasadnicze punkty ustawy przemawiają za takim nastawieniem Klubu.</u>
<u xml:id="u-25.10" who="#PosełHorodeckiJulian">Pierwszy — to popierana całkowicie przez nasze Stronnictwo linia zgodności przepisów ustawy z faktyczną sytuacją polityczną, w której będzie ona realizowana. Brak jakiejkolwiek tzw. fasadowości. Reprezentujemy pogląd, iż demokracja nasza może i powinna być taką, na jaką nas stać i że w związku z tym ustawy nasze nie powinny zawierać żadnych rozwiązań czy obietnic, które by nie mogły być wprowadzone w życie. I na odwrót — wszystko to, co zapowiada ustawa, powinno mieć możność faktycznej realizacji.</u>
<u xml:id="u-25.11" who="#PosełHorodeckiJulian">Drugi element, charakteryzujący tę ustawę — to wyraźny wzrost znaczenia rad narodowych jako organów przedstawicielstwa ludu pracującego, ich usytuowanie w stosunku do innych, niepodporządkowanych radom, państwowych organów administracyjnych i jednostek gospodarki uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-25.12" who="#PosełHorodeckiJulian">Trzeci wreszcie element tej ustawy — to rozszerzenie samodzielności rad narodowych w kształtowaniu ich wewnętrznej organizacji i działania, oraz budżet oparty o własne źródła dochodowe.</u>
<u xml:id="u-25.13" who="#PosełHorodeckiJulian">Na poparcie swych twierdzeń pozwolę sobie przytoczyć kilka przykładów, które uważamy za szczególnie korzystne.</u>
<u xml:id="u-25.14" who="#PosełHorodeckiJulian">Nasamprzód — zgodność projektu ustawy z życiem. Dowodem tego jest stanowisko radnego wobec swych wyborców, jak też wobec organów państwowych i instytucji społecznych działających na terenie rady.</u>
<u xml:id="u-25.15" who="#PosełHorodeckiJulian">Korzystną zmianą jest też, naszym zdaniem, wprowadzenie zatwierdzania przewodniczących prezydiów rad narodowych przez władze nadrzędne.</u>
<u xml:id="u-25.16" who="#PosełHorodeckiJulian">Projekt ustawy wytycza radzie pozycję reprezentowania nie tylko własnego terenu, ale i interesów całego państwa. Uwzględnia również samodzielność rad narodowych i potrzeby centralnego kierownictwa politycznego radami narodowymi oraz nadzoru nad nimi przez Radę Państwa. Znajduje to swój wyraz w art. 26, upoważniającym Radę Państwa do rozszerzania uprawnień rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-25.17" who="#PosełHorodeckiJulian">Dalszą korzystną zmianą w nowym projekcie ustawy jest usytuowanie rad narodowych jako rzeczywistego gospodarza terenu. Ma to szczególne znaczenie odnośnie niektórych organów administracyjnych i gospodarczych, które były przesadnie czułe na interwencję w ich sprawy. Tak było np. z b. Ministerstwem PGR czy resortem Leśnictwa, które jednak uznały potem, iż koordynowanie ich zadań z pracami rad narodowych daje pożądane i korzystne wyniki dla całości gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-25.18" who="#PosełHorodeckiJulian">Na szczególne podkreślenie zasługuje upoważnienie prezydiów wojewódzkich rad narodowych do otrzymywania wskaźników planów przedsiębiorstw i zakładów zarządzanych centralnie — oraz uzgadniania z prezydiami rad spraw dotyczących tworzenia lub zmiany zakresu działania przedsiębiorstw zarządzanych centralnie. Skończy się nareszcie tego rodzaju sytuacja, że „gospodarz terenu” dowiaduje się o istotnych zmianach w układzie gospodarki swego terenu z prasy lub ogłoszeń poszczególnych centralnych zarządów.</u>
<u xml:id="u-25.19" who="#PosełHorodeckiJulian">Podobnie korzystne są przepisy dotyczące kontroli społecznej rad narodowych. Uprawnienia te należy ocenić jako jedną z wielkich niewątpliwie zdobyczy mas ludowych.</u>
<u xml:id="u-25.20" who="#PosełHorodeckiJulian">Państwo nasze jako jedno z pierwszych wśród państw demokracji ludowej uregulowało zagadnienie wykonywania tej kontroli przez rady narodowe. Nasze rady narodowe szeroko rozwinęły tę kontrolę już w zakresie swej działalności, zdobywając sobie w tym zakresie niekwestionowaną pozycję.</u>
<u xml:id="u-25.21" who="#PosełHorodeckiJulian">Trzeba podkreślić ze szczególną siłą, że rady narodowe zdobyły wiele doświadczenia w sprawowaniu kontroli społecznej, i to doświadczenia politycznego. To doświadczenie polityczne uzyskiwały one w walce o umocnienie ludowej praworządności na wszystkich prawie odcinkach swego działania. Rady narodowe dawały odprawę tym, którzy próbowali łamać linię socjalistycznego państwa, odwoływały ze składu prezydiów rad i z kierownictw wydziałów tych, którzy ulegli korupcji, poddali się naporowi spekulacji; ci, którzy łamali nasze prawo, byli poddawani ostrej krytyce na sesjach rad narodowych. Umiejętnemu częstokroć współdziałaniu rad narodowych z organami wymiaru sprawiedliwości należy zawdzięczać to, iż winni łamania prawa otrzymali zasłużoną karę. Tendencja ciągłego rozszerzania zakresu działalności rad narodowych w dziedzinie nadzoru ogólnego i kontroli społecznej znajduje nowe, lepsze ramy prawne w projekcie niniejszej ustawy, co niewątpliwie pozwoli radom narodowym na umocnienie i rozwinięcie działalności również i w tym kierunku.</u>
<u xml:id="u-25.22" who="#PosełHorodeckiJulian">Regulując sprawę kontroli wypada stwierdzić, że projekt nic nie uronił z dotychczasowego dorobku rad w tej dziedzinie, a przenosząc do postanowień ustawy niektóre dotychczasowe rozwiązania „regulaminowe” umocnił pozycję rad w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-25.23" who="#PosełHorodeckiJulian">Uwzględnienie tych postanowień w projekcie ustawy tym bardziej wydaje się słuszne, iż uchwalona niedawno przez Sejm ustawa o kontroli państwowej w nowy sposób ujmuje zagadnienie kontroli.</u>
<u xml:id="u-25.24" who="#PosełHorodeckiJulian">I wreszcie ważna sprawa spośród cech charakteryzujących nowy projekt to sprawa rozszerzenia samodzielności rad narodowych w kształtowaniu swego życia wewnętrznego. W okresie, gdy powstała ustawa o terenowych organach jednolitej władzy państwowej, trudno było dawać konkretne rozwiązania ustawowe wewnętrznej organizacji pracy rad, stąd też ustawa z 1950 r. ujęła sprawy te dość ogólnie.</u>
<u xml:id="u-25.25" who="#PosełHorodeckiJulian">Na tle tych ogólnych sformułowań zarysowały się tendencje całkowicie odmiennego i rozbieżnego rozwiązywania spraw organizacyjnych przez rady narodowe. Jedynym wyjściem z sytuacji stało się oczywiście sztywne rozwiązywanie tych spraw przez wytyczne centralne.</u>
<u xml:id="u-25.26" who="#PosełHorodeckiJulian">Wytyczne te — powiedzmy dziś otwarcie — były jakby prowadzeniem rad „za rączkę”. W miarę umacniania się jednak rad narodowych wytyczne stały się zbyt krępujące, sztywne i utrudniające radom narodowym rozwinięcie w pełni swych możliwości organizacyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.27" who="#PosełHorodeckiJulian">Te braki zbyt szczegółowego, jakbym nazwał, „reglamentowania” wewnętrznego życia rad dały o sobie znać szczególnie w okresie wybitnego ożywienia działalności rad po zmianach w naszym życiu politycznym, jakie nastąpiły po październiku roku ubiegłego.</u>
<u xml:id="u-25.28" who="#PosełHorodeckiJulian">Projekt ustawy trafnie wykorzystuje te obserwacje i wyciąga z nich właściwe wnioski, stwarzając radom narodowym duże możliwości w kształtowaniu swej pracy — w dostosowaniu do miejscowych warunków, a w szczególności w kształtowaniu pracy swych komisji.</u>
<u xml:id="u-25.29" who="#PosełHorodeckiJulian">Sądzę, że jedną z najbardziej widocznych tendencji ustawy jest wzmocnienie pozycji organów administracji terenowej i ich takiego ustrojowego usytuowania, aby można było łatwo ustalić odpowiedzialność każdego organu za wyniki jego działalności. Tendencja ta jest w pełni słuszna, ale przy realizowaniu jej nie można zapominać, że rada — a nie podległy jej organ administracyjny — jest w ostatecznym rozrachunku „gospodarzem terenu”. Stąd też na szczególne podkreślenie zasługują te wszystkie przepisy i zmiany w stosunku do dotychczasowych, które umacniają pozycję rady w odniesieniu do organów administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-25.30" who="#PosełHorodeckiJulian">Uważam, że istotnym wyrazem tego jest projektowany przepis, pozwalający radzie wybieranie np. przewodniczącego swej sesji na okres dłuższy niż trwanie jednej sesji. Przepis ten wynika z postulatów szerokiego aktywu rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-25.31" who="#PosełHorodeckiJulian">Nie mogę pominąć jeszcze jednej istotnej sprawy, a mianowicie koncepcji organizacyjnej pracy w prezydiach gromadzkich rad narodowych i poszczególnych wsi w ramach gromady.</u>
<u xml:id="u-25.32" who="#PosełHorodeckiJulian">W bieżącym roku „Zielony Sztandar” rozpisał na te tematy ankietę. Wzięło w niej udział kilkaset osób — tak spośród działaczy rad gromadzkich, jak i spośród członków i pracowników tych rad. Pomimo różnicy stanowisk osób odpowiadających na pytania ankiety, były nieomal jednolite odpowiedzi odnośnie przywrócenia stanowiska sołtysa jako odpowiedzialnego społecznego organizatora życia wsi, jako przedstawiciela administracji na terenie wsi. Oznacza to, że ludność chce i ceni porządek w pracy w terenie, szczególnie najbliższej dla niej komórki, jaką jest gromadzka rada narodowa. Chce i ceni prawo wsi do samodzielnego rozwiązywania tych dziesiątków spraw, które mogą być na co dzień rozwiązywane przez samą wieś, bez uciekania się do decyzji rad wyższego szczebla.</u>
<u xml:id="u-25.33" who="#PosełHorodeckiJulian">Takie rozwiązanie poza niewątpliwymi efektami politycznymi — umocnienia demokracji w życiu wsi — przyniesie oczywiście wzmocnienie pozycji aparatu państwowego na terenie wiejskim. Nadanie radom gromadzkim uprawnień, np. zatwierdzania sołtysa, zapewnia samorządność wsi i przyjęte zostanie przez ludność wiejską bardzo przychylnie.</u>
<u xml:id="u-25.34" who="#PosełHorodeckiJulian">Jednym z ważniejszych zadań rad narodowych — szczególnie gromadzkich rad narodowych — jako gospodarza terenu jest ścisłe powiązanie ich prac z pracami samorządu rolnego i radami robotniczymi.</u>
<u xml:id="u-25.35" who="#PosełHorodeckiJulian">Ma to szczególne znaczenie na terenie wiejskim.</u>
<u xml:id="u-25.36" who="#PosełHorodeckiJulian">Ożywieniu gospodarczemu wsi, działalności kółek rolniczych, odradzającym się już istniejącym różnym formom spółdzielczości wiejskiej, jak mleczarskiej, ogrodniczo-warzywniczej, kredytowej — musi bezspornie towarzyszyć pomoc rad narodowych i ich aktywny udział w rozwijaniu twórczej inicjatywy mas chłopskich, zmierzającej do podnoszenia dobrobytu i kultury wsi.</u>
<u xml:id="u-25.37" who="#PosełHorodeckiJulian">Rady narodowe powinny głębiej wnikać w gospodarkę GS, powinny czuwać nad aparatem zaopatrzenia i zbytu, nad wywiązywaniem się ludności wiejskiej ze swych obowiązków względem państwa.</u>
<u xml:id="u-25.38" who="#PosełHorodeckiJulian">Nie może być radom narodowym obojętna też praca kół młodzieży wiejskiej, powinny one otoczyć troskliwą opieką te koła, dopomagać im w pracy oraz wciągać młodzież do swych prac. Sprawy te znajdują odpowiednie odbicie w projekcie nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-25.39" who="#PosełHorodeckiJulian">Wysoki Sejmie! Różnie się mogą rodzić projekty ustaw. Myślę jednak, że narodziny tego projektu są inne niż przy projektach poprzednich ustaw z tej dziedziny. Postulat bowiem zmiany dotychczas obowiązujących przepisów o radach narodowych nie powstał w urzędach centralnych. Był postulatem wysuniętym przez działaczy terenowych rad narodowych. Zrodził się na fali „ogólnonarodowej debaty” nad ulepszeniem organizacyjnych form naszego życia społecznego. Dowodem tego jest choćby trwająca od roku prasowa dyskusja na tematy organizacyjne rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-25.40" who="#PosełHorodeckiJulian">Projekt ten zrodził się z dyskusji, którą prowadzono również w Zjednoczonym Stronnictwie Ludowym. Wypowiadali się w stosunku do niego terenowi działacze polityczni i działacze rad.</u>
<u xml:id="u-25.41" who="#PosełHorodeckiJulian">O projekcie tym bardziej niż o jakimkolwiek innym, można powiedzieć, że realizuje linię mas.</u>
<u xml:id="u-25.42" who="#PosełHorodeckiJulian">Uchwalenie projektu nie zamyka drogi porządkowania pracy aparatu terenowego. Raczej ją otwiera i stwarza warunki do jej pogłębienia. Projekt oczywista nie może rozwiązać wszystkich spraw administracji terenowej. Na następny dzień po uchwaleniu ustawy nasza administracja nie będzie już zdecydowanie lepsza. Tym większe jest znaczenie ustawy, która właśnie ustala linię rozwiązywania wielu spraw na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-25.43" who="#PosełHorodeckiJulian">Rozwijać tę linię będzie nowe ustawodawstwo o budżetach i finansach terenowych rad narodowych. Rozwinąć i umacniać tę linię powinno przyszłe ustawodawstwo administracyjne, które obecnie jest tak skomplikowane, a niekiedy przestarzałe, że hamuje rozwój inicjatywy rad narodowych. Stąd potrzeba niewątpliwa jego uporządkowania.</u>
<u xml:id="u-25.44" who="#PosełHorodeckiJulian">Porządkowanie to traktować należy jako dalszy ciąg tej pracy, którą niewątpliwie zapoczątkowuje omawiany projekt ustawy o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-25.45" who="#PosełHorodeckiJulian">Wysoki Sejmie! Projekt ustawy o radach narodowych wyrósł ze słusznej zasady demokratyzacji i decentralizacji życia politycznego, społecznego i gospodarczego, ze słusznych postanowień VIII i IX Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Wyrósł on z założeń deklaracji o współpracy Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego z Polską Zjednoczoną Partią Robotniczą. Znajduje on potwierdzenie w wytycznych programu rolnego oraz w uchwałach podjętych na plenarnych posiedzeniach NK ZSL.</u>
<u xml:id="u-25.46" who="#PosełHorodeckiJulian">Uchwalenie nowej ustawy zbiega się z wyborami do rad narodowych. Zjednoczone Stronnictwo Ludowe idzie do wyborów w jednolitym Froncie Jedności Narodu. Na wspólnych listach obok członków Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego znajdują się członkowie Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, Stronnictwa Demokratycznego i bezpartyjni, co gwarantuje, że przyszłe rady narodowe będą składać się z ludzi cieszących się zaufaniem swych wyborców i oddanych sprawie budownictwa socjalizmu w naszym kraju. Pójście do wyborów we Froncie Jedności Narodu chroni rady przed przedostaniem się do nich wrogich państwu ludowemu elementów.</u>
<u xml:id="u-25.47" who="#PosełHorodeckiJulian">Zjednoczone Stronnictwo Ludowe całkowicie będzie popierać nową ustawę o radach narodowych. Ma ono pod tym względem bogatą tradycję jeszcze z okresu okupacji, kiedy to w pamiętnym roku 1943 „Wola Ludu” wespół z PPR i Lewicą PPS utworzyła Krajową Radę Narodową — pierwszy parlament Odrodzonej Ojczyzny, w której po raz pierwszy w historii objął władzę lud pracujący miast i wsi, zakładając zręby ustroju wolnego od wyzysku i krzywdy człowieka pracy.</u>
<u xml:id="u-25.48" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Janowi Karolowi Wende.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełWendeJanKarol">Obywatelu Marszałku, Wysoki Sejmie! Nie przypadkowo Obywatel Prezes Rady Ministrów nawiązał w swoim dzisiejszym przemówieniu do przełomu, jaki dokonał się w naszym kraju ubiegłej jesieni. Jest to rzeczywiście ten punkt startu myślowego, z którego należy rozpocząć wszelkie rozważania przy podejmowaniu przez Sejm i Rząd decyzji natury ogólnopaństwowej czy narodowej.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#PosełWendeJanKarol">Minął rok od odnowy październikowej. Minął rok od proklamowania odważnego i ambitnego, porywającego umysły i serca polskie, programu naprawy naszej ludowej Rzeczypospolitej, programu dogłębnych przemian i demokratyzacji wszystkich dziedzin naszego życia publicznego.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#PosełWendeJanKarol">Nie będę oczywiście silił się dziś na próbę szczegółowej oceny realizacji programu Października. Sądzę zresztą, że jest chyba za wcześnie — zaledwie po roku — na dogłębną analizę wszystkich aspektów tego wielkiego, perspektywicznego programu. Chociaż już obecnie, mimo różnych podszeptów, można z całą satysfakcją stwierdzić, że w wielu dziedzinach — i to dziedzinach podstawowych dla narodu i państwa — jest on konsekwentnie realizowany.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#PosełWendeJanKarol">Chcę dziś, w związku z projektem ustawy o radach narodowych, zająć się jednym z podstawowych według mnie elementów programu polskiego Października, to jest sprawą przywrócenia wszystkim organom przedstawicielskim w naszym kraju, a więc od Sejmu do gromadzkiej rady narodowej włącznie, rzeczywistego, realnego waloru organów władzy ludowej — Wysoka Izbo! Sprawą wielkiej wagi było przywrócenie Sejmowi jego konstytucyjnych uprawnień, nie tylko reprezentatywnego ciała przedstawicielskiego, ale najwyższego organu władzy ustawodawczej i kontrolnej.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#PosełWendeJanKarol">Mimo różności wizji i wielości koncepcji na temat charakteru parlamentu polskiego możemy już dziś, po roku poszukiwań i doświadczeń, stwierdzić, że nasz parlament, który zwykliśmy określać serdecznym mianem Sejmu Październikowego, że obecny Sejm spełnia wiele słusznych postulatów społeczeństwa, że stanowi prawa — może nie zawsze popularne, ale rozumne — przystosowane do naszych realnych możliwości, adekwatne do naszych warunków ustrojowych i dążeń narodowych, że modeluje nowe formy pracy ludowego parlamentaryzmu, że wykształca nowe stosunki między władzą ustawodawczą a wykonawczą, nowe morale posła — wysłannika ludu, nową jego odpowiedzialność wobec wyborcy i państwa.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#PosełWendeJanKarol">No, ale Sejm to dopiero część problemu.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#PosełWendeJanKarol">A rady narodowe? Jak wygląda sytuacja w tzw. terenie? Co się dzieje we wszystkich Kutnach, Sieradzach, Kłajach i w setkach miasteczek i gromad, o których tak sugestywnie mówił dziś Obywatel Premier?</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#PosełWendeJanKarol">W terenie — twierdzą ludzie — w działalności rad narodowych niewiele się zmieniło. Owszem, tam w górze, w Warszawie — powiadają — — zmieniło się na lepsze, ale u nas, w powiecie, miasteczku, gromadzie, wszystko zostało po staremu.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#PosełWendeJanKarol">Zapewne, Obywatele Posłowie, jest w tych głosach nuta przesady. Ale pogląd przeciętnego obywatela na każdą władzę, jego stosunek do tej władzy, kształtuje się — czy chcemy tego, czy nie — przede wszystkim na podstawie tych „małych”, ale jakże ważnych codziennych spraw życiowych, na podstawie codziennych „spotkań” z przedstawicielami tej władzy, na podstawie bezpośredniej obserwacji jej sprawnego albo wadliwego działania, sprawiedliwego lub krzywdzącego wykonywania takich czy innych funkcji.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#PosełWendeJanKarol">Program Października, proklamując demokratyzację form życia publicznego, miał oczywiście na uwadze wszystkie aspekty tego zagadnienia i wszystkie szczeble władzy państwowej. Inaczej przecież być nie może.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#PosełWendeJanKarol">Do kardynalnych zaś elementów tego problemu należy decentralizacja zarządzania gospodarką i administracją publiczną. Oznacza to w praktyce rozszerzenie zakresu uprawnień i obowiązków terenowych organów władzy, urealnienie jej samodzielności, pobudzenie maksimum odpowiedzialności, wykrzesanie zapału, ofiarności i obywatelskiego obowiązku — słowem uruchomienie potężnej dźwigni społecznej inicjatywy, pomysłowości, odwagi, przedsiębiorczości i pracowitości setek tysięcy obywateli naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#PosełWendeJanKarol">Jest na pewno truizmem przypominanie, że socjalizm, oparty o szlachetne założenia humanizmu, praworządności i sprawiedliwości, jest nierozdzielny od demokracji. Demokracja oznacza przecież po prostu rządy ludu. I to samo oznacza socjalizm — władza ludu w imię dobra ludu.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#PosełWendeJanKarol">Jak realizować w praktyce to szczytne hasło? Słusznym rozwiązaniem — i nie popadając w fetyszyzm — jest chyba tylko systematyczne powiększanie kręgów władzy ludowej, przez rozumne rozkładanie uprawnień zarządzania na coraz większą ilość obywateli, przez przekazywanie w ich ręce coraz większego obszaru tego wielkiego i niełatwego zadania, jakim jest rozumne i sprawiedliwe gospodarowanie dobrem ogółu. Chodzi więc o odpowiednie, formalne i praktyczne ustawienie problemu władzy terenowej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#PosełWendeJanKarol">Zagadnienie rad narodowych — o czym wspominał przed chwilą poseł Horodecki — posiada już w Polsce Ludowej swoją historię, historię poszukiwań, prób i zmian.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#PosełWendeJanKarol">Pamiętam pierwsze dyskusje nad koncepcją rad narodowych, które miały miejsce jeszcze w Lublinie, jesienią 1944 r. Ten pierwszy ruch w kierunku rozszerzenia władzy ludowej nie wystarczał na długo. Rok 1950 przyniósł dalsze zwiększenie uprawnień władzy terenowej, ale nadal niedostateczne. I wreszcie rady narodowe, powołane w 1954 r. po raz pierwszy w wyborach powszechnych, również nie dały pełnego, pożądanego wyniku. Wiemy dziś, że dotychczasowe uprawnienia rad nie odpowiadają już w pełni naszym potrzebom.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#PosełWendeJanKarol">Przedstawiony dziś przez Rząd projekt ustawy o radach narodowych — w którego przygotowaniu brało m. in. udział Stronnictwo Demokratyczne — jest dużym krokiem naprzód, jest konsekwentną decyzją, zmierzającą do dalszej decentralizacji zarządzania administracją i gospodarką narodową, a więc do dalszej demokratyzacji form życia publicznego kraju.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#PosełWendeJanKarol">Wysoki Sejmie! Nie zamierzam dziś, przy pierwszym czytaniu projektu ustawy, wyprzedzać opinii komisji sejmowych, czy debaty generalnej. Ograniczę się więc do poruszenia kilku problemów związanych generalnie z działalnością przyszłych rad narodowych w Polsce.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#PosełWendeJanKarol">Sprawa pierwsza — to zakres uprawnień rad.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#PosełWendeJanKarol">Dużo mówiono u nas w ostatnich latach o tym, jak wiele niedobrego przysporzył krajowi tzw. centralizm biurokratyczny, jak bardzo ujemnie odbił się on na funkcjonowaniu aparatu państwowego, na zarządzaniu gospodarką narodową, na życiu kulturalnym, społecznym itd.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#PosełWendeJanKarol">Nie omówię tego tematu szerzej. Zresztą Obywatel Premier — nota bene nie po raz: pierwszy — należycie ocenił to zjawisko dzisiaj z trybuny sejmowej. Pragnę tylko przypomnieć, że z wyjątkową zjadliwością występowało to zjawisko w terenie, a szczególnie szkodliwie zaciążyło na działalności rad narodowych, które w samym założeniu okazały się organem częściowo niejako sparaliżowanym, niezdolnym do szerszego działania. Dotychczasowe rady, utrzymywane na garnuszku dotacji, pozbawione prawa decydowania w najistotniejszych dla terenu sprawach, nie mając żadnych możliwości wglądu w działalność centralnych instytucji i przedsiębiorstw działających na ich terenie administracyjnym — rady te nie mogły wypełnić swego zadania.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#PosełWendeJanKarol">Ten formalno-prawny stan rzeczy poczynił jednocześnie poważne spustoszenia w postawie i stosunku ludzi związanych z radami, zwłaszcza w organach zarządzających i w aparacie wykonawczym. Ludzie, związani na co dzień z radami, stawali się coraz ubożsi w samodzielność, inicjatywę, w gospodarność i odpowiedzialność. Permanentne utrzymywanie rad narodowych w ryzach drobiazgowych zarządzeń, wodzenie na lince wskaźników, krążenie w ciasnym polu limitów, słowem mechaniczność w działaniu — załamywały i zniechęcały do pracy w radach najbardziej wartościowe jednostki. A takich było wiele.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#PosełWendeJanKarol">To samo dotyczy radnych. Mimo zabiegów o tzw. „reprezentatywność” rad, mimo radnych wedle różnych schematów i recept: taki a taki procent robotników, tylu a tylu chłopów, inteligentów, kobiet, nauczycieli, aktorów, lekarzy, młodzieżowców, rzemieślników itd., itd. — zagubione zostało najcenniejsze chyba dla dobra działalności terenowej władzy, mianowicie indywidualne oblicze gospodarza terenu, gospodarza działającego w poczuciu słuszności swego wysiłku.</u>
<u xml:id="u-27.22" who="#PosełWendeJanKarol">Można, Obywatele Posłowie, odnaleźć tego gospodarza, jeśli ustawa, a przede wszystkim ludzie, którzy ją będą realizować, posuną zdecydowanie naprzód proces decentralizacji, jeśli stworzy się warunki do dalszej demokratyzacji i wreszcie — jeśli nie dopuścimy do fasadowości rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-27.23" who="#PosełWendeJanKarol">Dlatego Stronnictwo Demokratyczne wita z uznaniem te zwłaszcza przepisy ustawy, które normują konsekwentnie zapoczątkowane rozszerzanie zakresu działania i gospodarczej samodzielności rad narodowych, poszerzanie ich funkcji i kompetencji, z perspektywą dalszego — jak to zapowiedział dziś Obywatel Premier — w tym kierunku postępu.</u>
<u xml:id="u-27.24" who="#PosełWendeJanKarol">Popieramy postanowienia projektu ustawy stanowiące, że rady narodowe kierują na swoim terenie działalnością gospodarczą, społeczną i kulturalną, że prezydia wojewódzkich rad narodowych ustalają wytyczne podziału kredytów bankowych, że od ich opinii uzależnia się tworzenie czy też likwidację przedsiębiorstw i zakładów zarządzanych centralnie, że rady koordynują i kontrolują również dziedziny administracji im bezpośrednio nie podporządkowane, że wyzwala się rady z narzucania im szczegółowych wskaźników, że — na koniec — źródłem pokrywania wydatków rad mają być przede wszystkim dochody własne oraz udział we wpływach z przedsiębiorstw zarządzanych centralnie, a wygospodarowane nadwyżki nie odpływają do budżetu centralnego.</u>
<u xml:id="u-27.25" who="#PosełWendeJanKarol">Nie wątpię, Wysoka Izbo, że postanowienia te znajdą uznanie komisji i całego Sejmu. Są to bowiem postanowienia przywracające pełną wartość zasadzie, że rada jest gospodarzem swego terenu.</u>
<u xml:id="u-27.26" who="#PosełWendeJanKarol">Sprawa druga — to ludzie rad narodowych, a więc radni, prezydia i aparat wykonawczy rad.</u>
<u xml:id="u-27.27" who="#PosełWendeJanKarol">Jak już wspomniałem, wydaje mi się, że projekt ustawy, który rozpatrujemy dziś w pierwszym czytaniu, jest dużym krokiem naprzód na drodze do słusznego i rozsądnego unormowania działalności terenowej władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-27.28" who="#PosełWendeJanKarol">Czy ustawa jest idealna? Nie wiem. Jest ona jednak na pewno dobrym instrumentem, przy którego pomocy można zrealizować konsekwentną decentralizację administracji i gospodarki, a tym samym dalszą demokratyzację form i metod zarządzania.</u>
<u xml:id="u-27.29" who="#PosełWendeJanKarol">Ale — powiedzmy to sobie, Obywatele Posłowie, raz jeszcze i przy tej okazji — nawet najprecyzyjniejsze przepisy prawne, najidealniejsza ustawa to zaledwie część problemu. Najważniejsze jest chyba prawidłowe i sensowne, zgodne z intencją ustawodawcy wykonanie ustawy. A ustawę realizują ludzie.</u>
<u xml:id="u-27.30" who="#PosełWendeJanKarol">Zacznijmy od tych, którzy na co dzień związani są z działalnością rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-27.31" who="#PosełWendeJanKarol">Obywatel Premier wspomniał dziś w swoim wystąpieniu o głosach sprzeciwu, jakie rozlegały się w początkowej fazie decentralizacji i demokratyzacji w Polsce. Rzeczywiście jeszcze w 1955 r., na samym początku procesu decentralizacyjnego, który znalazł między innymi wyraz w uchwale Nr 611 Rady Ministrów, już wówczas pojawiły się głosy sceptyczne, nie zawsze — niestety — zrodzone z budujących intencji. Mówiono wówczas, że decentralizacja to skok w ciemność, że to bez mała szaleństwo, że rady nie są przygotowane do samodzielnego gospodarowania i administrowania, że mają nieudolny aparat, słabych ludzi itd., itd.</u>
<u xml:id="u-27.32" who="#PosełWendeJanKarol">No, oczywiście trudno wymagać, by wyglądał dobrze ktoś trzymany stale na diecie... Nie pozbawione słuszności są również zalecenia, by kogoś długo morzonego głodem gwałtownie nie przekarmiać. Sprawa nie jest jednak tak prosta.</u>
<u xml:id="u-27.33" who="#PosełWendeJanKarol">Część dotychczasowego aparatu rad była istotnie słaba w stosunku do ogromu zadań. Dotyczy to jednak przede wszystkim tej płynnej części aparatu rad, która zgłaszała się do pracy w radach raczej z braku kwalifikacji i możliwości znalezienia innej pracy. Przychodzili ci ludzie i odchodzili po krótkim czasie, dając z siebie mało, a nierzadko szkodząc.</u>
<u xml:id="u-27.34" who="#PosełWendeJanKarol">Jednak w aparacie każdej rady znajdziemy trzon, który mimo trudnych warunków wytrwał i pracuje po kilka czy nawet kilkanaście lat. Ta kadra, przy większej o nią trosce — zarówno od strony organizacji pracy, sensownego uproszczenia i skodyfikowania gąszczu przepisów, jak też jej warunków materialnych — ta kadra jest według mnie w stanie podjąć nowe zadania.</u>
<u xml:id="u-27.35" who="#PosełWendeJanKarol">A zadania to trudne. Chodzi przecież o takie działanie rad, które będzie zgodne z interesem obywatela i ogółu. Chodzi o działanie rozumne, uczciwe i praworządne. Z tą praworządnością zaś w działalności aparatu niektórych rad nie wszędzie i nie zawsze wszystko było w najlepszym porządku.</u>
<u xml:id="u-27.36" who="#PosełWendeJanKarol">Dlatego też — niejako na marginesie tej sprawy — pragnę podkreślić, że Stronnictwo Demokratyczne uważa, iż w celu zabezpieczenia pełnej praworządności socjalistycznej w organach administracji państwowej niezbędne jest, aby obywatel miał możność odwoływania się od niesłusznej decyzji administracyjnej do sądu, Zwiększyłoby to na pewno w naszym kraju praworządność, która winna być fundamentem każdego zdrowego organizmu państwowego.</u>
<u xml:id="u-27.37" who="#PosełWendeJanKarol">Rzecz oczywista, że praworządność musi opierać się o zasadę wzajemności, o dwustronną umowę społeczną między jednostką a ogółem, między obywatelem a państwem. Tylko bowiem w ten sposób mogą być wyegzekwowane obustronne prawa i obowiązki obywatela.</u>
<u xml:id="u-27.38" who="#PosełWendeJanKarol">Tu nasuwa się dalszy problem natury generalnej, który wykracza poza zagadnienie rad, mianowicie potrzeba jak najszybszego określenia praw i obowiązków pracownika państwowej służby cywilnej.</u>
<u xml:id="u-27.39" who="#PosełWendeJanKarol">Obywatel Premier wspomniał o potrzebie podnoszenia kwalifikacji zawodowych aparatu rad. Bardzo to słuszne.</u>
<u xml:id="u-27.40" who="#PosełWendeJanKarol">Chodzi teraz konkretnie o opracowanie i uchwalenie przez Sejm nowej pragmatyki urzędniczej, pragmatyki dostosowanej do naszych warunków ustrojowych, gospodarczych, socjalnych i kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-27.41" who="#PosełWendeJanKarol">Wydaje mi się, Obywatele Posłowie, że po trzynastu latach władzy ludowej w Polsce jest najwyższy czas na uregulowanie tego problemu. Pozwoli to na zwiększenie wymagań w sensie kwalifikacji, postawy politycznej, wykształcenia, walorów moralnych i odpowiedzialności pracownika państwowej służby cywilnej za powierzone mu zadania.</u>
<u xml:id="u-27.42" who="#PosełWendeJanKarol">Równocześnie chodzi też o to, by państwo zwiększyło swoją opiekę nad dobrym pracownikiem i zapewniło mu stabilizację w jego zawodzie. Dotyczy to całego aparatu państwowej służby cywilnej.</u>
<u xml:id="u-27.43" who="#PosełWendeJanKarol">Jeśli idzie o rady narodowe, musimy jak najszybciej doprowadzić do tego, by praca w jednostkach organizacyjnych rad stała się służbą zaszczytną, określonym i stałym zawodem, ze wszystkimi z tego faktu wynikającymi konsekwencjami, a nie miejscem chwilowego postoju. Wówczas jedynie można będzie oczekiwać i wymagać od pracownika rady dobrego spełniania niełatwych zadań.</u>
<u xml:id="u-27.44" who="#PosełWendeJanKarol">Z kolei — sprawa prezydiów rad narodowych. Prezydia nie kontrolowane przez same rady, prezydia wywodzące się z ustawicznych kooptacji i przesunięć personalnych, wystawione na obstrzał niemożliwych częstokroć do zaspokojenia potrzeb mieszkańców, prezydia obwarowywane tysiącami dyrektyw i poleceń odgórnych, prezydia krytykowane i często potępiane niesprawiedliwie, w czambuł, za winy swoje i nie swoje — prezydia te nie mogły cieszyć się należną popularnością. I trzeba chyba było wielkiego samozaparcia, by wytrwać w takich warunkach.</u>
<u xml:id="u-27.45" who="#PosełWendeJanKarol">Pośród tych, którzy wytrwali, znajdują się ludzie, którym można i należy powierzyć pracę w radach w oparciu o zasady nowej ustawy.</u>
<u xml:id="u-27.46" who="#PosełWendeJanKarol">Ale i w prezydiach rad musi również nastąpić stabilizacja.</u>
<u xml:id="u-27.47" who="#PosełWendeJanKarol">Mówiąc o prezydiach rad chciałbym podkreślić bardzo istotny i słuszny przepis ustawy, stanowiący, iż wybór na szereg stanowisk przewodniczących rad podlega zatwierdzeniu przez Radę Ministrów, bądź przez Prezesa Rady Ministrów. Widzę w tym słuszną i zdrową tendencję do stabilizacji i podniesienia autorytetu organów wykonawczych rad.</u>
<u xml:id="u-27.48" who="#PosełWendeJanKarol">I na koniec, Wysoki Sejmie, kilka uwag o składzie rad, jako organów przedstawicielskich, i o pracy radnych.</u>
<u xml:id="u-27.49" who="#PosełWendeJanKarol">Nie jest tajemnicą, że składy rad pozostawiały wiele do życzenia. Ciążyła tu m. in. fasadowość rad — o czym również wspomniał Obywatel Premier. Jest też prawdą, że niejednokrotnie zawiedliśmy się na radnych, od których mogliśmy oczekiwać dużo. Pamiętajmy jednak, w obliczu nowych wyborów, w jakich warunkach i na jakich zasadach prawnych działały dotychczasowe rady.</u>
<u xml:id="u-27.50" who="#PosełWendeJanKarol">Oczywiście fetyszyzowanie decentralizacji — jak każdy fetyszyzm — jest rzeczą zwodną, niekiedy szkodliwą. Ale — powiedzmy sobie szczerze — czym miała pasjonować się ta część zdolnych i ofiarnych radnych w poprzednich radach przy znanych ograniczeniach formalnych i braku środków? Czy „niesłychanie” zajmującą, twórczą czynnością odfajkowywania sesji, które nierzadko sprowadzały się do formalnego zatwierdzania wszelkich odgórnych planów?</u>
<u xml:id="u-27.51" who="#PosełWendeJanKarol">No, ale szczęśliwie mamy za sobą ten etap doświadczeń. Trzeba jednak, gwoli prawdy, stwierdzić z tej trybuny, że mimo wszystkie obiektywne trudności spora część rad — jak o tym wspomniał dziś Obywatel Premier — zamknęła niedawno bilans swej kilkuletniej działalności poważnymi osiągnięciami w dziedzinie gospodarczej, zdrowotnej, komunalnej, socjalnej czy kulturalnej. Dobrze jest, że stwierdzamy to dziś w Sejmie.</u>
<u xml:id="u-27.52" who="#PosełWendeJanKarol">Stało się tak, Obywatele Posłowie, ponieważ w kolejnych kadencjach rad było wielu radnych, dla których działalność w radzie stała się nie tylko obowiązkiem, ale wręcz wewnętrzną potrzebą. To byli ci — ludzie różnych poglądów politycznych, partyjni i bezpartyjni — którzy nie rachowali godzin pracy społecznej, którzy naprzykrzali się radom wyższego stopnia, kołatali do drzwi ministerstw i urzędów, walczyli o każdą szkołę, o każdy dom, ośrodek zdrowia, czy usprawnienie miejskiej komunikacji. Pośród takich właśnie, i im podobnych, musimy wybrać radnych do przyszłych rad.</u>
<u xml:id="u-27.53" who="#PosełWendeJanKarol">Tacy ludzie na podstawie nowych uprawnień rad będą mogli obecnie rozwijać u siebie, na miejscu, w oparciu o nowe środki, znacznie więcej inwencji, inicjatywy, przedsiębiorczości i dyscypliny pracy, o którą tak słusznie apelował dziś Obywatel Premier.</u>
<u xml:id="u-27.54" who="#PosełWendeJanKarol">Przyszłe rady powinny też rozwijać szeroką współpracę z organizacjami samorządu gospodarczego, samorządu inteligencji itd.</u>
<u xml:id="u-27.55" who="#PosełWendeJanKarol">Wysoki Sejmie! Jeszcze na VIII Plenum KC PZPR Władysław Gomułka, mówiąc o potrzebie przyciągania najszerszych warstw społeczeństwa do wielkiego zadania budowy socjalizmu w Polsce, stwierdził między innymi — cytuję: „Uboga jest myśl, że socjalizm mogą budować tylko komuniści, tylko ludzie o materialistycznych poglądach społecznych”. Jest to stwierdzenie bardzo na czasie w związku ze zbliżającymi się wyborami do rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-27.56" who="#PosełWendeJanKarol">Trzeba sięgnąć po wszystkich ludzi zdolnych, uczciwych, chętnych do pracy w radach, po wszystkich ludzi dobrej woli.</u>
<u xml:id="u-27.57" who="#PosełWendeJanKarol">Wszystkie partie polityczne, wszystkie organizacje społeczne muszą dokonać maksymalnego wysiłku, aby do rad narodowych zostali wybrani ludzie doświadczeni, rozumni i ofiarni w pracy.</u>
<u xml:id="u-27.58" who="#PosełWendeJanKarol">Jest to warunek nieodzowny. Ale — prawda — nie łatwy do zrealizowania. Jeszcze bowiem obecnie, mimo pozytywnych doświadczeń ostatniego roku, jeszcze obecnie są tacy, którzy nadal — jak w ubiegłym okresie — usiłują hamować proces odnowy październikowej. Nadal rozlegają się głosy o niebezpieczeństwie decentralizacji i demokratyzacji naszego życia publicznego, bo jakoby nie mamy jeszcze ludzi przygotowanych do tej pracy, do trudnych zadań gospodarowania terenem.</u>
<u xml:id="u-27.59" who="#PosełWendeJanKarol">Znamy, Obywatele Posłowie, podszepty tych ludzi, tęskniących — jak to dziś określił Obywatel Premier — do skostniałych metod zarządzania i — dodam od siebie — tęskniących może do starych, dobrych czasów „zamordyzmu”.</u>
<u xml:id="u-27.60" who="#PosełWendeJanKarol">Przyłączają się do nich — z drugiej strony, ale w tej samej intencji — głosy inne, mówiące o apatii i zobojętnieniu społeczeństwa, o bezcelowości wszelkich wysiłków, o tym, że ludzie dobrej woli odsuwają się od pracy dla dobra ogółu.</u>
<u xml:id="u-27.61" who="#PosełWendeJanKarol">Nie słuchajmy tych głosów i nie wierzmy ich intencjom.</u>
<u xml:id="u-27.62" who="#PosełWendeJanKarol">Są w naszym kraju setki tysięcy ludzi gorącego serca dla sprawy społecznej. Trzeba im szczerze mówić o trudnościach, trzeba im ukazać wizję i realną perspektywę jutra — jutra lepszego niż wczoraj i dziś. Trzeba bowiem stworzyć ludziom poczucie słuszności, celowości i wartości ich wysiłków w pracy społecznej.</u>
<u xml:id="u-27.63" who="#PosełWendeJanKarol">Są, Obywatele Posłowie, w Polsce ludzie żarliwego ducha, ludzie gotowi do ofiarności i samozaparcia dla dobrej sprawy. Można ich znaleźć. Trzeba sięgnąć do tego źródła odważną ręką. Można tych ludzi przyciągnąć do wielkiej pracy przyśpieszania procesu uzdrowienia naszego życia gospodarczego, kulturalnego i moralnego — pod warunkiem, że stworzymy im właściwy klimat pracy społecznej, odpowiednie możliwości działania, inicjatywy i kontroli.</u>
<u xml:id="u-27.64" who="#PosełWendeJanKarol">Wierzę, że tak może być, jeżeli ustawimy należycie prace naszych rad narodowych, jeśli będziemy stale pamiętali o tym, że Polska to nie tylko Warszawa, że Polska to setki i tysiące miast, miasteczek i wsi, w których żyją miliony Polaków, pragnących gorąco dobra kraju i gotowych do działania na rzecz siły i piękna Polski Ludowej.</u>
<u xml:id="u-27.65" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Witoldowi Jarosińskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełJarosińskiWitold">Wysoka Izbo! Ze względu na wagę polityczną i ogólnokrajowe znaczenie ustawy o radach narodowych — czemu dał wyraz w swoim wystąpieniu dzisiejszym Prezes Rady Ministrów Józef Cyrankiewicz — Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej pragnie wstępnie ustosunkować się do tego projektu.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PosełJarosińskiWitold">Projektowana ustawa jest rezultatem doświadczenia pracy rad narodowych w przeciągu szeregu lat, a zwłaszcza ostatnich dwóch lat wielkiej konfrontacji naszych założeń ideowych z praktyką życia.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PosełJarosińskiWitold">Nad sprawami rad odbywała się od dłuższego czasu w społeczeństwie, w prasie, wśród aktywu rad narodowych szeroka dyskusja, wynikająca z wnikliwej oceny dotychczasowych trudności i przeszkód, oraz z praktyki działalności organów władzy ludowej w terenie.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PosełJarosińskiWitold">Projektowana ustawa powstawała w ścisłym związku z tą publiczną dyskusją, w oparciu o żywe doświadczenie w pracy państwowej w kraju — i uwzględnia szeroko głos demokratycznej opinii publicznej.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PosełJarosińskiWitold">Rady narodowe, jako system władzy ludowej, wyrosły z idei demokratycznych organów, obieralnych przez ludność kraju i spełniających ważną funkcję gospodarczą danego terenu, realizującego ogólną politykę państwa zgodnie z potrzebami i warunkami miejscowymi.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PosełJarosińskiWitold">Jednakże w praktyce pomiędzy tymi założeniami a życiem powstało niemało rozbieżności, związanych z biurokratycznymi i centralistycznymi skrzywieniami w systemie naszego państwa w okresie ubiegłym.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#PosełJarosińskiWitold">Główny sens ustawy polega na tym, że rozbieżności te zasadniczo likwiduje, stwarza ramy koniecznej samodzielności i inicjatywy rad narodowych, tak aby mogły one rzeczywiście spełniać funkcje gospodarzy swego terenu, a zarazem przedstawicielskich organów państwa ludowego.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#PosełJarosińskiWitold">Projektowana ustawa wydatnie rozszerzy uprawnienia i zakres działania rad narodowych, jest dalszym istotnym krokiem ku decentralizacji władzy państwowej, przyczyni się do umocnienia więzi, rad z ludnością i zapewni z pewnością większy wpływ obywateli na działalność rad. Stwarza zatem korzystniejsze niż dotąd warunki działania rad narodowych, zwiększa ich rolę i znaczenie — jest nowym aktem ustawodawczym, konsekwentnie posuwającym naprzód proces demokratyzacji naszego życia politycznego i społecznego.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#PosełJarosińskiWitold">Ustawa nie zapoczątkowuje — jak wiadomo — procesu rozszerzenia uprawnień rad narodowych. Mamy za sobą przecież pierwsze, dość nieśmiałe jeszcze poczynania z 1955 r. Uchwała Rady Ministrów z października 1956 r. oznaczała już poważny postęp w przekazywaniu radom szerszych i istotnych uprawnień i poważne ograniczenie drobiazgowego i biurokratycznego systemu zarządzania ze strony organów centralnych.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#PosełJarosińskiWitold">Ale dotychczasowy proces decentralizacji charakteryzowała jednostronna tendencja:</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#PosełJarosińskiWitold">— po pierwsze — zmiany dotyczyły prawie wyłącznie ilościowego rozszerzenia funkcji i uprawnień prezydiów,</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#PosełJarosińskiWitold">— po drugie — ograniczały zakres reform w zasadzie do jednego tylko szczebla — do wojewódzkich rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#PosełJarosińskiWitold">Nawarstwione zaś braki i niedomagania wymagały i wymagają nie tylko przesuwania uprawnień w dół do prezydiów, ale przede wszystkim wzmocnienia roli samych rad narodowych jako organów kierujących i kontrolujących działalność prezydiów rad i podległych organów terenowej administracji państwowej. To zaś przesądza wysunięcie na czoło, jako głównego ogniwa, rad powiatowych i miejskich, które decydują o bezpośredniej więzi z ludnością, o możliwości szerokiego udziału aktywu społecznego, samych wyborców w działalności rad.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#PosełJarosińskiWitold">Projekt ustawy o radach narodowych podkreśla kierowniczą i zwierzchnią rolę rady narodowej jako przedstawicielskiego organu władzy w stosunku do jej organów wykonawczych. W myśl nowej ustawy rady narodowe kierują na swoim terenie działalnością gospodarczą, społeczną i kulturalną — należą do nich wszystkie sprawy w zakresie władzy i administracji państwowej nie zastrzeżone na rzecz innych organów. Przysługuje im prawo kontroli i koordynacji nie podporządkowanych im organów państwowych, instytucji i jednostek gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#PosełJarosińskiWitold">Istotnego znaczenia nabiera głos rad narodowych również w sprawach tworzenia na obszarze województwa przedsiębiorstw i zakładów zarządzanych centralnie, ich likwidacji oraz zmian w produkcji, jeżeli zmiany te w sposób istotny wpływają na wykorzystanie miejscowych zasobów, stan zatrudnienia lub warunki zdrowotne terenu. Rady narodowe koordynują również — w myśl nowej ustawy — działalność gospodarczą organizacji spółdzielczych.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#PosełJarosińskiWitold">Jako kierowniczy i zwierzchni organ przedstawicielski władzy terenowej rozpatrują rady narodowe na swych sesjach sprawy mające zasadnicze znaczenie dla danego terenu, nie krępowane — jak dotychczas — tysiącami wskaźników centralnych, lecz obowiązującymi obecnie tylko pięcioma ustalanymi centralnie wskaźnikami w dziedzinie planowania.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#PosełJarosińskiWitold">Rozszerza się znaczenie i wzmacnia się autorytet pomocniczych organów rad — komisji rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#PosełJarosińskiWitold">Rolę rady narodowej jako pełnego gospodarza terenu podkreśla nowa ustawa również w dziedzinie spraw budżetowych, ustalając jako regułę, że wydatki ujęte w budżetach terenowych powinny znajdować pokrycie przede wszystkim w dochodach własnych, a dotacja z budżetu centralnego powinna być wyjątkiem.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#PosełJarosińskiWitold">Nowa ustawa stwarza odpowiednie ramy dla dalszego rozwijania samodzielności gospodarczej rad narodowych. Źródła dochodów własnych — wpłaty podległych radzie narodowej przedsiębiorstw i zakładów, wpłaty za korzystanie ze świadczeń i usług oraz dochody majątkowe i administracyjne jednostek podległych radzie narodowej, wpływy z podatku gruntowego oraz udział we wpływach z przedsiębiorstw zarządzanych centralnie i udział w innych dochodach budżetu centralnego — dają wyraz słusznej tendencji rozszerzania bazy finansowej rad, uzależnionej coraz bardziej od gospodarności samych rad.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#PosełJarosińskiWitold">Rezultatem i konsekwencją w dużej mierze dotychczasowej działalności decentralizacyjnej w dziedzinie uprawnień gospodarczych rad narodowych są przewidziane w nowej ustawie możliwości, aby rady narodowe uchwalając plany gospodarcze na rok następny mogły włączyć do nich zadania o znaczeniu ogólnopaństwowym, jak również uchwalać wieloletnie plany gospodarcze, włączając do nich zadania gospodarcze planowane centralnie, a dotyczące danego terenu. Jak ważne są te posunięcia, wskazuje chociażby fakt, że 1/4 wszystkich inwestycji państwowych w 1958 r. będzie realizowana przez rady narodowe.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#PosełJarosińskiWitold">Sprostanie nowym, wielokierunkowym, skomplikowanym i trudnym zadaniom wymaga w pierwszym rzędzie jak najściślejszej więzi rad narodowych z ludnością, z masami pracującymi miast i wsi. Nowa ustawa podkreśla, że rady narodowe i ich organy opierają się w swej działalności na świadomym, czynnym współdziałaniu najszerszych mas ludowych, obowiązane są wyjaśniać masom pracującym zasadnicze cele i wytyczne polityki władzy ludowej, obowiązane są przy wykonywaniu swoich zadań korzystać ze współdziałania organizacji politycznych, związków zawodowych i innych organizacji społecznych ludu pracującego.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#PosełJarosińskiWitold">Rady narodowe obowiązane są również współdziałać z radami robotniczymi w celu wykorzystania możliwości produkcyjnych zakładu dla potrzeb miejscowego rynku i potrzeb komunalnych, realizowania czynów społecznych, jak również dla zabezpieczenia należytego funkcjonowania zakładu produkcyjnego świadczeniami gospodarki miejskiej.</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#PosełJarosińskiWitold">Dla zapewnienia współdziałania mieszkańców miast z radami narodowymi w zakresie zarządzania domami, polepszania warunków bytowych i kulturalnych mieszkańców oraz wykorzystywania ich inicjatywy i aktywności społecznej tworzy się — zgodnie z nową ustawą — komitety blokowe, jako stałe reprezentacje mieszkańców.</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#PosełJarosińskiWitold">W celu wzmocnienia i pogłębienia więzi rad narodowych z ludnością wsi normuje się ustawowo sprawę wiejskich zebrań oraz powołuje się wybieranego na zebraniu wiejskim na okres 3 lat sołtysa, jako stałego łącznika między mieszkańcami wsi a gromadzką radą narodową, który reprezentuje postulaty mieszkańców wsi wobec gromadzkiej rady i czuwa nad wykonywaniem przez mieszkańców wsi obowiązków wynikających z przepisów prawa i uchwał gromadzkiej rady narodowej.</u>
<u xml:id="u-29.24" who="#PosełJarosińskiWitold">Nowa ustawa stwarza realne podstawy dla zwiększenia wpływu klasy robotniczej na pracę rad, zwiększenia udziału robotników w realizacji zadań gospodarczych i społecznych rad narodowych. Warto przypomnieć, że w poprzedniej kadencji rad narodowych udział i wpływ załóg robotniczych był często niewystarczający. Nowa ustawa o radach narodowych oraz przepisy ordynacji wyborczej stwarzają warunki dla większego i bezpośredniego udziału robotników w codziennej pracy rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-29.25" who="#PosełJarosińskiWitold">Niepośledniej wagi jest stworzenie lepszych warunków do pracy radnemu, sprecyzowanie praw i obowiązków radnego oraz jego stosunku do prezydium rady, jak i do pracodawcy.</u>
<u xml:id="u-29.26" who="#PosełJarosińskiWitold">Nowa ustawa o radach narodowych ma również ogromne znaczenie dla wsi, dla jej rozwoju gospodarczego i kulturalnego, dla umocnienia sojuszu robotniczo-chłopskiego. W myśl nowej ustawy o radach narodowych głównym kierunkiem działalności gromadzkich rad narodowych jest popieranie rozwoju produkcji rolnej, wykorzystanie lokalnych możliwości dla zaspokojenia potrzeb socjalnych i kulturalnych mieszkańców gromady oraz zapewnienie wykonania przez nich obowiązków względem państwa. Ustalony zakres zadań i obowiązków powiatowych rad narodowych w oparciu o współdziałanie z kółkami i organizacjami rolniczymi, ze związkami spółdzielczości produkcyjnych, stwarza możliwość pełniejszego uwzględnienia wzajemnych interesów i potrzeb ludności wsi i miast.</u>
<u xml:id="u-29.27" who="#PosełJarosińskiWitold">Projekt ustawy stanowi pełną realizację zasady centralizmu demokratycznego, jako podstawowej zasady organizacji aparatu władzy państwowej. Rozwinięcie i skonkretyzowanie tej zasady w nowej ustawie o radach narodowych niewątpliwie przyczyni się zarówno do pogłębienia samodzielności rad narodowych, jak i umocnienia centralnego kierownictwa państwowego, dając mu możliwość skoncentrowania się na sprawach zasadniczych o ogólnopaństwowym znaczeniu. Sprecyzowanie wynikającej z ducha i istoty demokratycznego centralizmu zasady podwójnego podporządkowania, tj. zależności prezydiów i podległych im jednostek administracji terenowej nie tylko od właściwej rady, lecz i od odpowiednich ogniw centralnej władzy — powinno sprzyjać szerokiemu wykorzystaniu miejscowej inicjatywy oraz właściwemu uwzględnieniu potrzeb i interesów ludności, powinno sprzyjać umocnieniu autorytetu rad narodowych jako organów władzy państwowej i realizacji przez nie postulatu przestrzegania praworządności ludowej i polityki wytyczonej przez państwo.</u>
<u xml:id="u-29.28" who="#PosełJarosińskiWitold">Jednym z zasadniczych warunków realizacji nowej ustawy jest polepszenie składu kadr pracujących w radach narodowych, jest konieczne przesuwanie kadr kwalifikowanych, znających problematykę rad, ze szczebla wyższego na niższy przy odpowiednim zabezpieczeniu warunków materialnych.</u>
<u xml:id="u-29.29" who="#PosełJarosińskiWitold">W związku z przesunięciem głównych zadań władzy terenowej do powiatów, miast i gromad jest rzeczą konieczną, aby w tych radach znaleźli się ludzie zdolni sprostać tym zadaniom, a więc działacze szczebla centralnego i wojewódzkiego, specjaliści różnych dziedzin, którzy mają za sobą doświadczenie i realny wkład w budownictwo socjalizmu. Decentralizacji władzy musi towarzyszyć decentralizacja kadr.</u>
<u xml:id="u-29.30" who="#PosełJarosińskiWitold">Rozszerzenie uprawnień rad narodowych wymaga osobistych kwalifikacji przyszłych radnych i członków prezydiów rad, wymaga ludzi, którzy staną na wysokości nowych zadań. Powinni to być ludzie czystych rąk, ludzie oddani sprawie Polski Ludowej, stojący szczerze na platformie Frontu Jedności Narodu, rzeczywiście popularni i znający swoje środowisko i jego potrzeby.</u>
<u xml:id="u-29.31" who="#PosełJarosińskiWitold">Ludzie wybrani w obecnych wyborach rozstrzygać będą o rozwoju gospodarczym i kulturalnym swego terenu. Od nich zależeć będzie, w jakim stopniu zaspokajane będą potrzeby mas pracujących, oni będą decydować o umocnieniu żywej więzi między władzą państwową a masami pracującymi. Dlatego w toku kampanii wyborczej należy podkreślić z całym naciskiem potrzebę takiego doboru kandydatów przez Partię, stronnictwa polityczne, organizacje społeczne, aby dwustutysięczna przeszło rzesza nowych radnych w radach narodowych wszystkich szczebli, wyłoniona w dniu 2 lutego 1958 r., była rzeszą ludzi, którzy potrafią swoim wysiłkiem i pracą uczynić rady narodowe jedną z głównych dźwigni budownictwa socjalizmu w naszym kraju.</u>
<u xml:id="u-29.32" who="#PosełJarosińskiWitold">Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, głęboko przeświadczony jest o słuszności głównych kierunków przedłożonego projektu ustawy o radach narodowych, wynikających z uogólnienia wieloletnich doświadczeń, a szczególnie doświadczeń i poszukiwań ostatniego roku działalności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-29.33" who="#PosełJarosińskiWitold">Projekt ustawy odpowiada wymogom tej linii politycznej, która została wytyczona przez naszą Partię w październiku 1956 r., a następnie rozwinięta na IX i X Plenum KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-29.34" who="#PosełJarosińskiWitold">Nowa ustawa o radach narodowych będzie doniosłym aktem regulującym w sposób bardziej demokratyczny, niż w praktyce lat ubiegłych, działanie władzy państwowej — zgodnie z zasadami ludowładztwa.</u>
<u xml:id="u-29.35" who="#PosełJarosińskiWitold">Ustawa ta daje ludności i jej przedstawicielom nie tylko określone uprawnienia do sprawowania samorządu i wykonywania władzy państwowej na swoim terenie, lecz również i środki materialne gwarantujące realność tych uprawnień.</u>
<u xml:id="u-29.36" who="#PosełJarosińskiWitold">Nowe i szerokie uprawnienia rad narodowych dają znaczne swobody działania dla sił postępowych socjalistycznych, ale wymagają również większej czujności wobec sił wstecznych, reakcyjnych, które tu i ówdzie będą usiłowały wykorzystać szerokie ramy demokracji dla przeszkadzania w działalności rad, w spełnianiu przez nie ich terenowych czy ogólnopaństwowych zadań.</u>
<u xml:id="u-29.37" who="#PosełJarosińskiWitold">Tym donioślejszą jest więc dziś, w okresie kampanii wyborczej, jedność wszystkich stronnictw i organizacji demokratycznych we Froncie Jedności Narodu. Tym ważniejsza jest szeroka kampania w społeczeństwie, która przedstawi narodowi zdobycze nowej ustawy jako skuteczne narzędzie w rękach ludności Polski Ludowej, w jej walce i pracy nad podźwignięciem całego kraju na wyższy poziom dobrobytu i kultury.</u>
<u xml:id="u-29.38" who="#PosełJarosińskiWitold">Dlatego też Klub Poselski Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej ustawę o radach narodowych, oczekiwaną przez szerokie masy, popiera i dołoży maksimum starań, aby szybko weszła w życie.</u>
<u xml:id="u-29.39" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Zbigniewowi Makarczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełMakarczykZbigniew">Panie Marszałku, Wysoka Izbo! Ustawa z dnia 20 marca 1950 r. o terenowych organach jednolitej władzy państwowej zerwała z panującą poprzednio w Polsce formą administracji lokalnej, znaną pod nazwą samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełMakarczykZbigniew">Doświadczenia ubiegłych dwunastu lat powinny by dać dostateczny materiał porównawczy, pozwalający odpowiedzieć na pytanie, która z form zarządzania jest lepsza — samorząd terytorialny, czy organy jednolitej władzy państwowej. Tak jednak nie jest. Ani w okresie międzywojennym, ani w latach 1944–1950 nie potrafiliśmy wykształcić w Polsce zadowalających form samorządu, i to nie tylko w dziedzinie administracji ogólnej, ale także w zakresie instytucji specjalnych, takich jak np. samorząd ubezpieczeniowy.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełMakarczykZbigniew">Samorząd terytorialny jest jednocześnie szkołą demokracji i jej konsekwencją, a pod tym względem kraj nasz był, jak dotychczas, na szarym końcu wśród krajów Europy.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#PosełMakarczykZbigniew">Również terenowe organy jednolitej władzy państwowej nie mogły dać w latach 1950–1956 pola do właściwej oceny wprowadzonego w 1950 r. systemu, był to bowiem jak wiadomo okres bardzo silnego stłumienia demokratycznych swobód. Cały system działał więc w sferze fikcji, gdzie literze prawa nie odpowiadał jego duch. Nadto skład de facto mianowanych rad narodowych, a nie wybieranych, i wyjątkowo słabe kwalifikacje zawodowe, a często i moralne, wielu pracowników zatrudnionych w prezydiach i wydziałach rad narodowych nie sprzyjały sprawnemu funkcjonowaniu systemu.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#PosełMakarczykZbigniew">Według danych ogłoszonych przez Główmy Urząd Statystyczny na dzień 31 grudnia 1956 r. zatrudnionych było w aparacie wojewódzkich rad narodowych przeszło 33.900 osób, z których trochę więcej niż jedna piąta, bo 21%, miało wyższe wykształcenie, w czym prawnicze lub ekonomiczne tylko 7%; blisko połowa miała wykształcenie średnie, a 29% wykształcenie podstawowe. Pracownicy ci nie mogli wyrównać braku wykształcenia odpowiednio długim stażem pracy, bo blisko 40% spośród nich miało staż pracy poniżej 3 lat.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#PosełMakarczykZbigniew">Znacznie gorzej było w prezydiach powiatowych rad narodowych. Na przeszło 56.500 pracowników wykształcenie wyższe miało 5%, w tym prawnicze lub ekonomiczne — niespełna 1%, wykształcenie średnie i podstawowe — około 46%.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#PosełMakarczykZbigniew">Ze stażem pracy było tu jeszcze gorzej — około połowa pracowników miała staż poniżej 3 lat.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#PosełMakarczykZbigniew">Jeżeli teraz zważyć, że — jak czytamy w uzasadnieniu projektu — rady powiatowe są podstawowym ogniwem rad narodowych, to można żywić uzasadnione obawy, że administrację kraju, a zarazem poważną część gospodarki narodowej oddajemy w nie zawsze kompetentne ręce. Tak więc w wyborze najwłaściwszej formy zarządzania nie mamy dostatecznego oparcia ani w doświadczeniach samorządu terytorialnego — bo go właściwie nigdy w Polsce nie było — ani w doświadczeniach minionego okresu, które nie mogą być miarodajne i szukać ich tam nie będziemy. Jedynie w okresie ostatnich 18 miesięcy mówić możemy o pewnym doświadczeniu z działalności rad.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#PosełMakarczykZbigniew">Nie chcę przez to powiedzieć, że wszystkie rady narodowe w Polsce pracowały źle, i że nie mają osiągnięć. Twierdzę tylko, że ogólnie biorąc nie pracowały dość dobrze na to, aby można się na ich dorobku oprzeć dla wykazania bezwzględnej wyższości systemu rad nad systemem samorządu.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#PosełMakarczykZbigniew">Niemniej trzeba było dokonać wyboru — i Rząd go dokonał przedstawiając nam projekt ustawy o radach narodowych, która ma ustalić w kraju system zarządzania przy pomocy terenowych organów jednolitej władzy państwowej. Rząd postanowił oprzeć się na tym, co już istnieje i działa, i to co jest ulepszyć, usprawnić i zdemokratyzować.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#PosełMakarczykZbigniew">W braku istotnych kryteriów porównawczych Rząd uznał — jak to powiedział pan Premier Cyrankiewicz — że ta forma zarządzania będzie najwłaściwsza dla realizacji najważniejszego zadania Rządu, to jest zbudowania w Polsce ustroju socjalistycznego. Decyzja ta ma więc charakter polityczny. Trzeba jednak pamiętać, że decyzja taka zawiera w sobie ryzyko wynikające z braku dostatecznie przekonywających doświadczeń merytorycznych, przy jednoczesnym bardzo dużym powiększeniu władzy i zakresu zadań rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#PosełMakarczykZbigniew">Trzeba zresztą stwierdzić, że przedstawiony nam projekt ustawy o radach narodowych stanowi duży krok naprzód w porównaniu do tekstu z 1950 r.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#PosełMakarczykZbigniew">Ustawa, którą mamy uchwalić, wykonywana w klimacie politycznym, który nazywamy październikowym, może się istotnie przyczynić do decentralizacji władzy i do upowszechnienia w Polsce demokratycznych form rządzenia.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#PosełMakarczykZbigniew">Jeśli art. 6 projektu ustawy stanowi, że rady narodowe mają zwalczać przejawy samowoli i biurokratycznego stosunku do obywateli, a art. 8 nakazuje radom utrzymywanie stałej więzi z ludnością przez włączanie jej do udziału w wykonywaniu zadań oraz rozwijanie jej inicjatywy i aktywności, to są to realne zadatki na wychowanie sobie obywateli nauczonych sztuki rządzenia.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#PosełMakarczykZbigniew">Podobnych przepisów jest zresztą więcej. Punkt 2 art. 28 stanowi, że przed sesją komisje i radni badają w terenie sprawy, które mają być przedmiotem obrad, w szczególności zasięgają w tym przedmiocie opinii wyborców. — W art. 42 powiedziane jest, że do zadań komisji należy utrzymywanie stałej łączności z masami pracującymi i ich organizacjami, pobudzanie i wykorzystywanie społecznej inicjatywy.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#PosełMakarczykZbigniew">Specjalnie szeroko traktowane są pod tym względem obowiązki radnego. Musi on utrzymywać stałą więź z wyborcami, dbać o najlepsze zaspokojenie ich potrzeb gospodarczych, kulturalnych i społecznych, przyjmować ich wnioski i. uwagi krytyczne, wreszcie musi zdawać wyborcom sprawę ze swojej pracy oraz z działalności rady narodowej i jej organów.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#PosełMakarczykZbigniew">Podkreślam specjalnie te przepisy, bo nie ma ważniejszej rzeczy dla wszelkiej władzy, a zwłaszcza dla władzy ludowej, jak utrzymywanie kontaktu z masami, słuchanie ich życzeń, dopuszczenie do rzeczowej krytyki, jej analiza i wyciąganie właściwych wniosków. Biada władzy, która tłumi krytykę i nie dopuszcza do głosu opinii publicznej. Krytyka schodzi wówczas do podziemia, a opinia szuka innych sposobów, by dojść do głosu.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#PosełMakarczykZbigniew">Nie miejsce tu na szczegółowe rozpatrywanie projektu ustawy. Zajmie się tym specjalna Komisja. Chciałbym tylko zwrócić uwagę Izby na niektóre zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-31.18" who="#PosełMakarczykZbigniew">Przy dość ogólnikowym sformułowaniu niektórych przepisów, co stanowi zasadniczy błąd wielu naszych ustaw, przy niepotrzebnym wprowadzeniu do ustawy niektórych przepisów Konstytucji, która wszak obowiązuje zawsze i wszędzie, wobec czego nie ma potrzeby powtarzania ich w każdej ustawie, brak jest podstawowego stwierdzenia, że rady działać muszą zgodnie z prawem. Brak ten razi tym bardziej, iż art. 64 mówi, że nadzór nad radami i ich organami ma na celu zapewnienie zgodności ich działania z prawem. Skoro rzecz nie rozumie się sama przez się, trzeba ją wyraźnie napisać i najpierw stworzyć obowiązek, a potem zastanawiać się nad formami nadzoru, nad wypełnieniem tego obowiązku. Obawy te byłyby mniejsze, gdyby w Polsce powołane zostało do życia sądownictwo administracyjne. Do tego czasu kontrolę legalności sprawować powinna Najwyższa Izba Kontroli.</u>
<u xml:id="u-31.19" who="#PosełMakarczykZbigniew">Niebezpieczny wydaje się przepis zezwalający na przekazywanie kompetencji rad wyżej zorganizowanych radom niższego stopnia, a to wobec stwierdzonego niskiego stopnia fachowości aparatu tych rad. Przepis ten, w zasadzie słuszny, jest może przedwczesny. Sugestia posła Jarosińskiego o decentralizacji kadr zasługuje tu na najżywszą uwagę.</u>
<u xml:id="u-31.20" who="#PosełMakarczykZbigniew">Przy omawianiu kompetencji rad wobec nie podporządkowanych organów państwowych niepokoi ogólnikowe sformułowanie art. 3. Na podstawie tego przepisu rady narodowe mogłyby np. kontrolować i koordynować działalność sądów, co chyba nie leżało w intencji autorów projektu.</u>
<u xml:id="u-31.21" who="#PosełMakarczykZbigniew">Nieporozumieniem jest art. 26, dający Radzie Państwa prawo rozszerzenia uprawnień rad narodowych przewidzianych ustawią, i to nie w drodze dekretu wymagającego zatwierdzenia przez Sejm, lecz w drodze zwykłej uchwały. Rada Państwa takich uprawnień ustawodawczych nie posiada.</u>
<u xml:id="u-31.22" who="#PosełMakarczykZbigniew">Chciałbym poświęcić chwilę uwagi zagadnieniu nadzoru. Jest ono chyba jednym z najtrudniejszych w wykluwającym się naszym prawie administracyjnym. Projekt ustawy jest próbą urzeczywistnienia zasady podwójnego podporządkowania, przy czym nadzór jest wykonywany według określonych pionów.</u>
<u xml:id="u-31.23" who="#PosełMakarczykZbigniew">Nadzór nad działalnością rad sprawuje Rada Państwa i rady narodowe wyższego stopnia; nadzór nad działalnością prezydiów rad sprawują Rada Ministrów i prezydia rad narodowych wyższego stopnia, nadzór zaś nad działalnością wydziałów sprawują właściwi ministrowie i wydziały wyższego stopnia. Po prawdzie jest tu potrójne podporządkowanie, bowiem np. prezydium rady działa stosownie do uchwał swojej rady, zgodnie z wytycznymi prezydiów rad wyższego stopnia i wytycznymi Rady Ministrów. Kryje się tu niebezpieczeństwo rozbieżności zdań np. między uchwałą rady narodowej a wytycznymi Rady Ministrów. Projekt nie mówi, kto w tym przypadku rozstrzyga, mówi tylko o zawieszeniu przez Radę Ministrów uchwał rady narodowej i uchylaniu uchwał prezydiów rad narodowych w przypadkach sprzeczności z prawem lub zasadniczą linią polityki państwa. Może powinna to robić Rada Państwa, ale trzeba to napisać w ustawie.</u>
<u xml:id="u-31.24" who="#PosełMakarczykZbigniew">Rola stale urzędujących członków prezydiów rad narodowych, do których stosuje się przepisy o mianowanych pracownikach państwowych, a którzy są jednocześnie pochodzącymi z wyboru przedstawicielami ludności, nie będzie łatwa.</u>
<u xml:id="u-31.25" who="#PosełMakarczykZbigniew">Cały system działać może pod warunkiem idealnego doboru i zgrania osób. I tu przejdę do sprawy chyba najważniejszej. Proponowany przez Rząd system będzie działał prawidłowo i sprawnie nie tyle w zależności od lepszego czy gorszego sformułowania pisanego przepisu, ile w zależności od ducha, w jakim przepisy będą wykonywane, i w zależności od zawodowego i moralnego poziomu ludzi, którzy będą je wykonywali.</u>
<u xml:id="u-31.26" who="#PosełMakarczykZbigniew">Tak długo, jak strzec będziemy wyrosłych z przemian październikowych demokracji, wolności. przekonań, swobody rzeczowej krytyki, możemy mieć nadzieję, że proponowany system zda egzamin życia. Ustawa, nad którą debatujemy, daje wystarczające po temu możliwości, ale nie pomoże najlepszy nawet tekst, jeśli nie będzie właściwego klimatu politycznego. Nie inaczej przecież było z naszą Konstytucją: obowiązuje w tej chwili ta sama ustawa konstytucyjna co przed dwoma laty, a czy życie polityczne w Polsce, obecnie i przed dwoma laty, układa się tak samo?</u>
<u xml:id="u-31.27" who="#PosełMakarczykZbigniew">Jeśli idzie o kompetencje rad, to słusznie idziemy w kierunku decentralizacji administracji i gospodarki narodowej. Czy jednak wobec przedstawionego tu stopnia przygotowania aparatu rad zadania nałożone na ten aparat nie przekraczają jego możliwości? A czy jesteśmy w stanie aparat ten w szybkim czasie poprawić? Napotkamy tu na poważne trudności.</u>
<u xml:id="u-31.28" who="#PosełMakarczykZbigniew">Poziom płac w aparacie rad jest niski i nie przyciąga pracowników wykwalifikowanych. Na to można by zaradzić. Sądzę, że suma 500 min zł rocznie, która powinna wystarczyć na najpilniejsze wyrównanie płac, dałaby się wygospodarować.</u>
<u xml:id="u-31.29" who="#PosełMakarczykZbigniew">Ale poziom płac, w aparacie rad nie jest jedyną przyczyną, dla której wykwalifikowani pracownicy, prawnicy i ekonomiści nie mają ochoty pracować w radach narodowych. Odstrasza ich nadto poziom większości naszych miast powiatowych i niektórych wojewódzkich, brak w nich rozrywek kulturalnych, mieszkań i tego wszystkiego, o czym tutaj wspominał Premier Cyrankiewicz.</u>
<u xml:id="u-31.30" who="#PosełMakarczykZbigniew">Tak więc czytając listę spraw, które mają być przekazanie radom, nie mogę nie żywić poważnych obaw, czy rady zadaniom tym sprostają. Weźmy dla przykładu państwową komunikację samochodową — dziedzinę tak ważną dla gospodarki narodowej i dla ludności. Art. 14 stanowi między innymi, że wojewódzkie rady narodowe prowadzą przedsiębiorstwa państwowej komunikacji samochodowej nie robiąc wcale wyjątku, jak w przypadku innych przedsiębiorstw, dla działalności o zasięgu międzywojewódzkim. Sejmowa Komisja Komunikacji i Łączności opracowała w tym względzie swoją opinię i przesłała ją w zwykłym trybie Rządowi. O ile wiem, opinia ta nie zdążyła na czas ze względów technicznych, jest więc nadzieja, że za daleko idący moim zdaniem przepis będzie mógł być jeszcze zmieniony. A przepis ten idzie za daleko dlatego, ponieważ aparat wojewódzkich rad narodowych nie byłby w stanie poprowadzić przedsiębiorstw przewozowych o zasięgu międzywojewódzkim, a nawet międzynarodowym.</u>
<u xml:id="u-31.31" who="#PosełMakarczykZbigniew">Takich przykładów jak w art. 14 znajduje się więcej, jest ich wiele także w dziedzinie kultury, w dziedzinie szkolnictwa — i dlatego Chciałbym wprowadzić tu pewne stopniowanie. Może nie wszystkie kompetencje należy przekazać radom narodowym od razu, i może nie wszystkim radom. Zastanówmy się nad możliwością pozostawienia Radzie Państwa i Rządowi możności stopniowego rozszerzania proponowanych w projekcie ustawy uprawnień rad narodowych. Natomiast chcielibyśmy z całym naciskiem podkreślić, że wszystkie rady narodowe, a zwłaszcza gromadzkie i powiatowe, powinny mieć ustawowy obowiązek walki z plagami publicznymi — przede wszystkim z alkoholizmem i chuligaństwem.</u>
<u xml:id="u-31.32" who="#PosełMakarczykZbigniew">Z wielkim zainteresowaniem wysłuchaliśmy przemówienia Premiera Cyrankiewicza.</u>
<u xml:id="u-31.33" who="#PosełMakarczykZbigniew">Podzielamy wypowiedziane w nim poglądy. I my uważamy, że od krajów lepiej od nas rozwiniętych powinniśmy się uczyć pracowitości, sumienności i oszczędności.</u>
<u xml:id="u-31.34" who="#PosełMakarczykZbigniew">Ale dla całości obrazu stwierdzić musimy, że za złą wydajność pracy nie odpowiada tylko pracownik. Jeśli w Nowej Hucie, czy gdzie indziej, zatrudnionych jest dwa razy więcej pracowników niż w analogicznych zakładach w Stanach Zjednoczonych, czy w Związku Radzieckim, to nie jest to winą robotników Nowej Huty. Jest to wina wadliwej organizacji przedsiębiorstwa i od dwunastu lat utrzymywanego złego systemu płac. Powrócimy do tych spraw w dyskusji nad budżetem i planem.</u>
<u xml:id="u-31.35" who="#PosełMakarczykZbigniew">Wysoka Izbo! Starałem się przeprowadzić tezę, że sprawne działanie ustawy o radach narodowych zależeć będzie w pierwszym rzędzie od tego, jaki będzie polityczny klimat, w którym przyjdzie działać radom, oraz jaki będzie moralny i zawodowy poziom członków prezydiów i pracowników wydziałów rad.</u>
<u xml:id="u-31.36" who="#PosełMakarczykZbigniew">Nadchodzące wybory do rad narodowych dadzą w dużej mierze odpowiedź na oba te pytania. Nie mam żadnych podstaw do twierdzenia, że osoby, które znalazły się na listach kandydatów na radnych, nie mają potrzebnych kwalifikacji moralnych i zawodowych. Przeciwnie, przekonany jestem, że mają. Toteż nie o nich chcę mówić, ale o tych, którzy się na listach kandydatów nie znaleźli. Otóż, moim zdaniem, udział kandydatów bezpartyjnych jest za niski.</u>
<u xml:id="u-31.37" who="#PosełMakarczykZbigniew">Bezpartyjni, inteligencja techniczna, wolne zawody, rzemieślnicy, miliony bezpartyjnych robotników wnieśli i wnoszą ogromny wkład we wspólne dzieło odbudowy i rozwoju naszej Ojczyzny. Tymczasem udział ich w tzw. miejscach mandatowych wynosi kilka do kilkunastu procent, a w niektórych okręgach jeszcze mniej. Są podobno i takie okręgi, gdzie bezpartyjnych nie ma wcale. Nie jest to słuszne i niepotrzebnie zuboża przyszłe rady, wśród bezpartyjnych bowiem są jak wiadomo znakomici fachowcy.</u>
<u xml:id="u-31.38" who="#PosełMakarczykZbigniew">Wybory powinny się odbyć przy dużym zainteresowaniu i dużej frekwencji ludności. Wszyscy powinniśmy się o to postarać. Alę w bardzo licznych okręgach nie ułatwiono nam tej roli. Tak na przykład w jednym z województw nie dopuszczono na listy kandydackie proponowanych przez nasze środowisko fachowców katolików — mimo całkowitego uzgodnienia samej zasady w instancjach centralnych — tłumacząc, że katolików jest i tak dosyć wśród członków Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej.</u>
<u xml:id="u-31.39" who="#komentarz">(Wesołość.)</u>
<u xml:id="u-31.40" who="#PosełMakarczykZbigniew">Zanotowaliśmy to stwierdzenie z przyjemnością, ale niemniej odpowiedzi nie możemy uważać nie tylko za wystarczającą, ale nawet za poważną.</u>
<u xml:id="u-31.41" who="#PosełMakarczykZbigniew">Ludność katolicka ma swoje potrzeby i powinna być w radach reprezentowana. W szczególności dziś, kiedy odnowa moralna jest podstawowym warunkiem realizacji naszych planów, głos działaczy katolickich jest ważny, gdyż ich język i ich motywacje trafiają do bardzo szerokich rzesz ludności wierzącej.</u>
<u xml:id="u-31.42" who="#PosełMakarczykZbigniew">Są także liczne problemy związane z gospodarowaniem. Wspomnę tu przykładowo o sprawie budowy nowych kościołów. Ludność Polski rośnie w szybkim tempie, a potrzeby duchowe tej ludności są dla katolików niemniej ważne, albo nieraz ważniejsze, od jej potrzeb materialnych. Ludność katolicka daje wyraz tym potrzebom w formie petycji, podań i delegacji. Słuszne jej potrzeby muszą być uwzględnione, jeśli chcemy trwale związać ją z naszym ludowym państwem. Obawiam się, że przez krótkowzroczność niektórych instancji straciliśmy znakomitą okazję do tego, by więź zadzierzgniętą w październiku 1956 r. wzmocnić i zacieśnić.</u>
<u xml:id="u-31.43" who="#PosełMakarczykZbigniew">Zrobimy, co w naszej mocy, by błędy innych naprawić. Błędy te utrudnią osiągnięcie takich nastrojów w społeczeństwie, jakich świadkami byliśmy w czasie ostatnich wyborów do Sejmu. Tym niemniej, wobec wyjątkowo trudnej sytuacji wewnątrzpolitycznej i trudności gospodarczych, które usiłujemy przełamywać, trzeba podjąć wysiłki, aby wybory dały rzeczywiste poparcie listy Frontu Jedności Narodu.</u>
<u xml:id="u-31.44" who="#PosełMakarczykZbigniew">Proponuję, jako zawołanie wyborcze, drogie nam wszystkim hasło: „Nie ma odwrotu od Października”. Pod tym hasłem naród wybory niewątpliwie poprze.</u>
<u xml:id="u-31.45" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Wincentemu Karudze, po którego przemówieniu nastąpi 15-minutowa przerwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełKarugaWincenty">Wysoka Izbo! Praca rad narodowych i ich organów od wprowadzenia w życie ustawy o organach jednolitej władzy państwowej w terenie charakteryzowała się szeregiem braków. Rady nie były faktycznymi, ani nawet formalnymi gospodarzami administrowanego terenu. To właśnie paraliżowało istotę rad i cel ich powołania.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PosełKarugaWincenty">Po VIII Plenum KC PZPR sytuacja w radach narodowych zaczęła ulegać zmianie na lepsze. Władze centralne rozpoczęły przelewać część swoich uprawnień na rady narodowe, i to stopniowo, przy pilnej obserwacji poczynań rad.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#PosełKarugaWincenty">Stwierdzić należy, że rady narodowe korzystając z udzielonych pełnomocnictw rozwinęły własną inicjatywę i wiele miejscowych problemów załatwiano we własnym zakresie, odciążając wybitnie aparat centralny, który niejednokrotnie, w swojej gorliwości, zza zielonego biurka zamiast pomagać przeszkadzał w pracy radom narodowym.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#PosełKarugaWincenty">Dotychczasowa praktyka wykazała, że nie tylko należy utrzymać nadany zakres samodzielności rad narodowych, ale go jeszcze stopniowo powiększać, jak to zrobiono w przedłożonym projekcie ustawy o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#PosełKarugaWincenty">Wielka zaletą projektu jest to, że nie zrodził się w oderwaniu od terenu, ale jest owocem obserwacji i doświadczeń ostatnich lat i został z terenem przekonsultowany. Daje on jeszcze perspektywy przekazywania dalszych uprawnień radom narodowym.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#PosełKarugaWincenty">W świetle tegoż projektu rada narodowa przestaje być tylko manekinem wykonującym zlecenia przekazywane z góry, ale sama musi myśleć, decydować, rozstrzygać i brać odpowiedzialność za pełnienie obowiązków władzy terytorialnej na siebie. To wyzwoli ukrytą energię w pracownikach rad narodowych, która ożywi działalność nie tylko radnych, ale i całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#PosełKarugaWincenty">Wybitnie zostanie podniesiony autorytet prezydiów rad narodowych i dyscyplina pracy pracowników tychże rad. Wiemy, że autorytetu tego nieraz rady nie miały, co odbijało się ujemnie na pracy rad narodowych i na zaufaniu społeczeństwa do nich.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#PosełKarugaWincenty">Rady muszą mieć zapewnione odpowiednie uczestnictwo w dochodach z podatków, danin i opłat. Uważam za celowe wprowadzenie obowiązku przekazywania części zysków pozaplanowych, odprowadzanych do budżetu centralnego przez wszystkie przedsiębiorstwa przemysłu kluczowego — do budżetów tych rad, na których terenie działania przedsiębiorstwa się znajdują. Pozwoli to radom narodowym na zaspokojenie wielu potrzeb ludności, w tym również pracowników tychże przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#PosełKarugaWincenty">Projekt ustawy o radach narodowych powinien być jeszcze przepracowany przez Nadzwyczajną Komisję sejmową.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#PosełKarugaWincenty">Projekt ten jest dalszym krokiem na drodze demokratyzacji oraz decentralizacji w sprawowaniu władzy państwowej i stworzy na pewno korzystniejsze niż dotychczas warunki działalności rad narodowych.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Zarządzam przerwę 15-minutową.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Po przerwie zabierze głos poseł Zygmunt Nowakowski.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 45 do godz. 18 min. 15.)</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Wznawiam obrady. Proszę Obywateli Posłów o zajęcie miejsc.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Udzielam głosu posłowi Zygmuntowi Nowakowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Wysoka Izbo! Przyjeżdżając na posiedzenie Sejmu nie zdawałem sobie sprawy z ważności naszych obrad; nie wiedziałem, że z obradami tymi będą się łączyć tak poważne zagadnienia, które każdego z nas w najwyższym stopniu interesują, jak właśnie rządowy projekt ustawy o radach narodowych, a także zapowiedź różnych słusznych i celowych reform podanych nam w przemówieniu Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Zapowiedz dalszej demokratyzacji i decentralizacji musi wzbudzać w nas najwyższe zadowolenie oraz wiarę, że została przez Rząd wybrana właściwa droga do poprawy naszych stosunków społecznych i gospodarczych. Przy tej okazji przedstawiono nam dążenia Rządu do:</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PosełNowakowskiZygmunt">1) redukcji nadmiernie rozbudowanego aparatu centralnego,</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PosełNowakowskiZygmunt">2) przekazania niektórych uprawnień tego aparatu radom narodowym, a w szczególności zarządu przedsiębiorstw produkcyjnych i usługowych — z wyjątkiem przedsiębiorstw mających znaczenie ogólnonarodowe,</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PosełNowakowskiZygmunt">3) stworzenia szeregu uprawnień także w stosunku do przemysłu kluczowego,</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PosełNowakowskiZygmunt">4) rozbudowy uprawnień rad narodowych w dziedzinie planowania i gospodarki finansowej oraz kierowania sprawami terenowymi itp.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Zapowiedziano również dalsze utrwalenie uprawnień gospodarczych przedsiębiorstw oraz rad robotniczych, a także oparcie cen wyrobów i usług na pełnej kalkulacji.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Wszystko to, o ile zostanie w pełni zrealizowane, doprowadzić musi do znacznej poprawy administracji naszego kraju, życia gospodarczego oraz stosunków politycznych wewnątrz kraju.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Na tym tle rozpatrując projekt ustawy o radach narodowych dochodzi się na pierwszy rzut oka do wniosku, że jest on należycie przemyślany oraz że wszystkie zmiany w nim zawarte są dostosowane do naszych konkretnych politycznych i gospodarczych możliwości. Tworzy on dla rad narodowych warunki znacznie lepszej pracy niż dotychczas, określając w sposób właściwy ich kompetencje, dając im odpowiednie środki oraz możność doboru właściwych ludzi. Równocześnie projekt ten usprawnia nadzór organów nadrzędnych i naczelnych nad radami, zapewniając sprężyste wykonywanie decyzji władz centralnych.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#PosełNowakowskiZygmunt">W świetle przepisów projektu ustawy o radach narodowych widzimy wyraźnie kompetencje i środki, którymi dysponować będą rady.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Pozostaje problem ludzi — i tej sprawie chciałbym poświęcić kilka uwag.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Projekt ustawy podchodzi do tego zagadnienia w sposób słuszny i z wielką znajomością panujących u nas stosunków i nastrojów. Ludzie to sprawa najważniejsza. Najlepszy ustrój nic nie pomoże, jeżeli w jego ramach na kierowniczych stanowiskach znajdą się nieodpowiedni ludzie. Ludzie na kierowniczych stanowiskach winni mieć przede wszystkim wysokie kwalifikacje moralne, a obok tego także umiejętność pracy na stanowisku, jakie im powierzono. Im wyższe i samodzielniejsze stanowisko, tym więcej należy przywiązywać wagi do wartości moralnych człowieka. Na wysokich stanowiskach człowiek bowiem wymyka się spod kontroli, względnie kontrola ta jest bardzo trudna i kosztowna, albo też — co najgorsze — hamuje niekiedy inicjatywę pracownika na wysokim stanowisku, zajmuje mu nadmiernie czas i wprowadza niepokój w jego pracy. Kontrola ta wszędzie, w każdym kraju w większym lub mniejszym stopniu występuje. W naszych warunkach jest ona również bardzo potrzebna.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Projekt ustawy ułatwia właściwy dobór ludzi oraz kontrolę nad nimi. Przykładowo wspomnę art. 37 projektu, w myśl którego przy wyborze i odwołaniu prezydiów rad, lub poszczególnych osób wchodzących w ich skład, stosuje się głosowanie tajne kartkami. Z drugiej strony zapewnia on jednak władzom centralnym możliwość ingerowania w wypadku wyboru nieodpowiednich ludzi przez stosowanie zatwierdzania wybranych osób.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#PosełNowakowskiZygmunt">W myśl art. 41 komisje włączają do udziału w wykonywaniu swych zadań specjalistów. Pozwoli to na włączenie do pracy ludzi, którzy usuwają się od zgiełku zebrań politycznych, walki politycznej, lecz których interesuje — poza dobrem kraju — głównie lub jedynie należyte rozwiązywanie problemów i załatwianie spraw, a którzy nieraz jako mało znani i nie zaangażowani politycznie nie mają możliwości kandydowania do rad.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Dalej, co bardzo ważne, art. 42 przyznaje komisjom prawo do kontroli społecznej, a art. 44 — prawo wglądu we wszystkie materiały niezbędne do sprawowania tej kontroli.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Art. 45 przyznaje komisjom prawo składania wniosków, które są rodzajem naszych interpelacji, lub dezyderatów.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Ogromne znaczenie praktyczne mają obowiązki i uprawnienia kierownika wydziału oraz nadzór ministrów nad tymi kierownikami, a także możliwość ich powoływania i odwoływania przez właściwych ministrów.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Odpowiednie unormowanie tego zagadnienia usprawni aparat administracyjny państwa, usuwając lekceważenie sobie zarządzeń centralnych przez urzędników terenowych.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Z drugiej strony ustawa zawiera szereg przepisów, które wzmacniając sprawność działania władz centralnych, nie będą naruszały zasady decentralizacji i demokratyzacji władz i rad, na co wskazują art. 62 oraz 63 i następne artykuły projektu.</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Jeżeli do niedawna wielu ludzi usuwało się od pracy w radach i od życia politycznego, to dlatego, że nie miało na nie i nie mogło mieć należytego wpływu. To usuwanie się pogłębiane było w dodatku dawniej przez źle pojętą tajemnicę służbową, brak wiadomości, zakaz krytyki i brak wolności słowa, oraz przez za daleko idące represje za nadużycie słowa. Obecnie ten smutny okres naszego życia należy do przeszłości.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#PosełNowakowskiZygmunt">W tych warunkach można więc mieć nadzieję, że rozszerzenie kompetencji rad narodowych oraz wyposażenie ich w odpowiednie środki działania, a także przypływ nowych ludzi, przyczynią się do rozkwitu w terenie naszego życia politycznego i gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Projekt ustawy tworzy ramy do wielkich i dodatnich zmian. Oby tylko te ramy zapełnić właściwymi ludźmi, którzy umieliby pokierować pracą, tworząc warunki do owocnego życia i zadowolenia z podjętych wysiłków.</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#PosełNowakowskiZygmunt">A teraz inna sprawa. Sprawa, która jest małą rysą na wielkim projekcie ustawy. Z niepokojem słyszy się, że Komisja, do której ma być przekazany projekt, ma go przejrzeć w bardzo krótkim terminie.</u>
<u xml:id="u-35.23" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Także z niepokojem stwierdzić trzeba, że tak wielka ustawa ma wejść w życie z dniem jej ogłoszenia. Będzie to ustawa duża, trudna dla wielu do zrozumienia, a w dodatku brak do niej będzie różnych przepisów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-35.24" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Obywatel Prezes Rady Ministrów wspomniał o tym — o ile dobrze zrozumiałem — że wielkie reformy w pierwszej fazie osłabiają wyniki pracy aparatu, którego dotyczą, a w dalszej — ten aparat wzmacniają. Takie osłabienie można by umniejszyć, albo też zupełnie go uniknąć, jeśliby nowo wydana ustawa nie wchodziła w życie z dniem jej ogłoszenia, lecz np. w pół roku lub w 3 miesiące od jej ogłoszenia.</u>
<u xml:id="u-35.25" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Nie wiem, czy zastosowanie tej zasady będzie możliwe w przypadku ustawy o radach narodowych, gdyż wszystkim nam zależy na tym, aby nowo wybrane rady narodowe zaczęły już pracę na nowych podstawach. Pozostałoby ewentualnie i najwyżej wprowadzenie natychmiast w życie niektórych artykułów ustawy, a innych — większości — w kilka miesięcy po ogłoszeniu ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.26" who="#PosełNowakowskiZygmunt">Myślę, że — inaczej niż dotychczas — jako zasadę winniśmy na przyszłość przyjąć, że ustawy wielkie, wprowadzające poważne i daleko idące zmiany, winny wchodzić w życie w kilka miesięcy po ich ogłoszeniu, tak aby dać zainteresowanym czas na przemyślenie zmian, zrozumienie ustawy i podjęcie przygotowań do wprowadzenia ustawy w życie.</u>
<u xml:id="u-35.27" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Lista mówców została wyczerpana, wobec tego zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Konwent Seniorów proponuje, aby Wysoka Izba odesłała rozpatrzony projekt ustawy o radach narodowych do Komisji Nadzwyczajnej, której powołanie przewiduje następny punkt porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-36.2" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Czy w tej sprawie są jakieś inne propozycje?</u>
<u xml:id="u-36.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Ponieważ nie słyszę sprzeciwu, wobec tego uważam, że Sejm zaakceptował tę propozycję i przekazał sprawę do rozpatrzenia Nadzwyczajnej Komisji.</u>
<u xml:id="u-36.4" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Przystępujemy więc do punktu 7 porządku dziennego: Powołanie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-36.5" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Wniosek w tej sprawie — w imieniu Konwentu Seniorów — przedstawi Wysokiemu Sejmowi członek Konwentu Seniorów poseł Jerzy Bukowski, któremu udzielam głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełBukowskiJerzy">Wysoki Sejmie! Mam przedstawić wniosek Konwentu Seniorów w sprawie powołania Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#PosełBukowskiJerzy">W uzasadnieniu wniosku Konwentu Seniorów o powołaniu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu niniejszej ustawy — podkreślić należy dwie sprawy:</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#PosełBukowskiJerzy">1) fakt równoległości kompetencji większej liczby komisji stałych w przedmiocie ustawy, co utrudnia skierowanie jej do jednej z tych komisji,</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#PosełBukowskiJerzy">2) szczególną wagę ustawy dla rozwoju życia politycznego i gospodarczego kraju.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#PosełBukowskiJerzy">W związku z powyższym właśnie Konwent Seniorów — nie naruszając zasady powoływania komisji nadzwyczajnych jedynie w sprawach o szczególnym ogólnopaństwowym znaczeniu — przedstawia wniosek treści następującej:</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#PosełBukowskiJerzy">Sejm Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej powołuje Komisję Nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych — w następującym składzie: Posłowie:</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#PosełBukowskiJerzy">— Albrecht Jerzy — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#PosełBukowskiJerzy">— Borecki Józef — SD,</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#PosełBukowskiJerzy">— Dąbek Paweł — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#PosełBukowskiJerzy">— Drapich Wit — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#PosełBukowskiJerzy">— Gierzyński Tadeusz — SD,</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#PosełBukowskiJerzy">— Grendys Michał — SD,</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#PosełBukowskiJerzy">— Hajduk Ryszard — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#PosełBukowskiJerzy">— Horodecki Julian — ZSL,</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#PosełBukowskiJerzy">— Januszko Zbigniew — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#PosełBukowskiJerzy">— Karuga Wincentv — bezp.,</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#PosełBukowskiJerzy">— Kliszko Zenon — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#PosełBukowskiJerzy">— Makarczyk Zbigniew — Koło „Znak”,</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#PosełBukowskiJerzy">— Musiałowa Alicja — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#PosełBukowskiJerzy">— Nagórzański Józef — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#PosełBukowskiJerzy">— Nowakowski Tadeusz — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#PosełBukowskiJerzy">— Nowakowski Zygmunt — bezp.,</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#PosełBukowskiJerzy">— Ostapczuk Bronisław — PZPR,</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#PosełBukowskiJerzy">— Piłat Wojciech — ZSL,</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#PosełBukowskiJerzy">— Rumianek Jerzy — ZSL,</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#PosełBukowskiJerzy">— Strzemiecki Zbigniew — ZSL,</u>
<u xml:id="u-37.26" who="#PosełBukowskiJerzy">— Szymanek Piotr — ZSL.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Czy w sprawie proponowanego składu Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych ktoś chce zabrać głos, albo czy są jakieś inne propozycje?</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Wobec tego poddaję w całości pod głosowanie wniosek Konwentu Seniorów o powołanie Nadzwyczajnej Komisji do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych — w składzie tutaj przedstawionym.</u>
<u xml:id="u-38.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Kto z Obywateli Posłów jest za powołaniem Komisji w tym składzie, zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-38.4" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.5" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Kto jest przeciw? Nikt.</u>
<u xml:id="u-38.6" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Kto się wstrzymuje? Nikt.</u>
<u xml:id="u-38.7" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Stwierdzam, że Sejm powołał Komisję Nadzwyczajną do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych w proponowanym składzie i przekazał Komisji tej rządowy projekt ustawy do rozpatrzenia.</u>
<u xml:id="u-38.8" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Przystępujemy obecnie do punktu 8 porządku dziennego: Powołanie Prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-38.9" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Chciałbym tu przypomnieć, że zgodnie z art. 28c ust. 1 Konstytucji PRL oraz z art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13 grudnia 1957 r. o Najwyższej Izbie Kontroli — Sejm powołuje i odwołuje Prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-38.10" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Sprawa kandydatury na stanowisko Prezesa Najwyższej Izby Kontroli była rozpatrywana przez Konwent Seniorów w dniu 27 grudnia br. i Konwent Seniorów upoważnił mnie do zgłoszenia Wysokiemu Sejmowi kandydatury na stanowisko Prezesa Najwyższej Izby Kontroli obywatela Konstantego Dąbrowskiego. Obywatel Konstanty Dąbrowski jest znany dobrze Wysokiej Izbie jako były Minister Skarbu, były Minister Finansów, następnie były Minister Handlu Zagranicznego, a obecnie Kierownik Ministerstwa Kontroli Państwowej.</u>
<u xml:id="u-38.11" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Zgłaszam tę kandydaturę w imieniu Konwentu Seniorów.</u>
<u xml:id="u-38.12" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Czy są inne kandydatury? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-38.13" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Wobec tego przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-38.14" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Art. 47a regulaminu Sejmu określa, że Sejm powołuje Prezesa Najwyższej Izby Kontroli bezwzględną większością głosów, w obecności co najmniej połowy ogólnej liczby posłów.</u>
<u xml:id="u-38.15" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Na podstawie listy obecności stwierdzam, że w posiedzeniu bierze udział więcej niż połowa ogólnej liczby posłów, a zatem jest wymagane quorum.</u>
<u xml:id="u-38.16" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Kto z Obywateli Posłów jest za powołaniem na stanowisko Prezesa Najwyższej Izby Kontroli obywatela Konstantego Dąbrowskiego — zechce podnieść rękę.</u>
<u xml:id="u-38.17" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-38.18" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Kto jest przeciw tej kandydaturze? Nikt.</u>
<u xml:id="u-38.19" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Kto się wstrzymał od głosowania? Również nikt.</u>
<u xml:id="u-38.20" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Stwierdzam, że Sejm przyjął jednomyślnie i bezwzględną większością głosów, zgodnie z regulaminem, kandydaturę obywatela Konstantego Dąbrowskiego na stanowisko Prezesa Najwyższej Izby Kontroli.</u>
<u xml:id="u-38.21" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">W ten sposób wyczerpaliśmy punkty porządku dziennego, które zostały zatwierdzone na początku obecnego posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-38.22" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Prezydium Sejmu proponuje jeszcze uzupełnienie porządku dziennego przez dodanie punktu 9: Zmiany w składzie osobowym komisji.</u>
<u xml:id="u-38.23" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">W tej sprawie udzielam głosu sekretarzowi posłowi Bronisławowi Owsianikowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Przedstawiam wniosek Konwentu Seniorów w sprawie zmian w składzie osobowym komisji.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Sejm PRL dokonuje następujących zmian w składzie osobowym komisji:</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej — odwołuje się ze składu Komisji posła Józefa Boreckiego (SD); powołuje się w skład Komisji posła Tadeusza Gierzyńskiego (SD).</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Komisja Mandatowo-Regulaminowa — powołuje się w skład Komisji posła Józefa Florczaka (PZPR).</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Czy są jakieś inne propozycje odnośnie zmian składu komisji?</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Nie ma.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Czy Wysoki Sejm zgadza się na proponowane zmiany w składzie komisji?</u>
<u xml:id="u-40.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-40.4" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Wobec tego uważam, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-40.5" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Porządek dzienny w ten sposób został wyczerpany.</u>
<u xml:id="u-40.6" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Proszę jeszcze Sekretarza Posła Franciszka Szałacha o odczytanie złożonych do Prezydium Sejmu interpelacji poselskich i odpowiedzi na interpelacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące interpelacje:</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">1. Interpelacja posła Stefana Kisielewskiego do Prezesa Rady Ministrów w sprawie likwidacji niektórych czasopism kulturalnych.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">2. Interpelacja posłów m. st. Warszawy do Ministra Rolnictwa w sprawie przekazania ziemi z państwowych gospodarstw rolnych dla Stołecznej Rady Narodowej.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">3. Interpelacja posła Emila Kozioła do Ministra Przemysłu Spożywczego i Skupu w sprawie uregulowania norm wymiarowych w obowiązkowych dostawach w 1957 r.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">Do Prezydium Sejmu wpłynęły następujące odpowiedzi na interpelacje:</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">1. Ministra Komunikacji na interpelację posła Józefa Zastawnego w sprawie poprawienia warunków komunikacji w powiatach Proszowice i Kazimierza Wielka.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">2. Prezesa Rady Ministrów na interpelację posła Zygmunta Nowakowskiego w sprawie reformy przepisów o własności lokali.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">3. Ministra Handlu Wewnętrznego na interpelację posła Andrzeja Mnichowskiego w sprawie przekazania Instytutowi Hodowli i Aklimatyzacji Roślin gospodarstwa rolnego Macierzysz.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#SekretarzposełFranciszekSzałach">4. Ministra Sprawiedliwości na interpelację posła Bronisława Ostapczuka w sprawie kodeksu postępowania karnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Złożone do Prezydium Sejmu interpelacje, zgodnie z art. 73 ust. 1 regulaminu Sejmu, zostały przesłane interpelowanym.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Na tym kończymy 12-te, dwudniowe posiedzenie Sejmu PRL.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Protokół posiedzenia będzie wyłożony do przejrzenia w Biurze Sejmu.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">O terminie następnego posiedzenia zostaną Obywatele Posłowie powiadomieni.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Proszę Sekretarza Posła Owsianika o odczytanie komunikatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o radach narodowych odbędzie się dziś, tj. 30 grudnia — w sali nr 101 w nowym gmachu. Posiedzenie rozpocznie się bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia plenarnego.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Wspólne posiedzenie Komisji Obrony Narodowej i Komisji Wymiaru Sprawiedliwości odbędzie się w piątek, dnia 3 stycznia 1958 r. — w sali nr 118 w nowym gmachu. Posiedzenie rozpocznie się o godz. 10.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#SekretarzposełBronisławOwsianik">Posiedzenie Komisji Wymiaru Sprawiedliwości odbędzie się w dniu 3 stycznia 1958 r., bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia wspólnego — w sali nr 118.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Dzisiejsze posiedzenie jest ostatnim w bieżącym roku kalendarzowym.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Chciałbym przed jego zamknięciem w imieniu własnym i Prezydium Sejmu złożyć wszystkim Kolegom Posłom serdeczne życzenia najlepszych osiągnięć w pracy poselskiej, w pracy politycznej i w pracy zawodowej — w przyszłym roku 1958.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#komentarz">(Oklaski.)</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#WicemarszałekJerzyJodłowski">Zamykam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godz. 18 min. 40.)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>