text_structure.xml 94.6 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanZaciura">Otwieram posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselJanZaciura">Na wstępie chciałbym przeprosić wszystkich państwa za to, że ostatnie posiedzenie Komisji zostało odwołane i przełożone na dzień dzisiejszy. Było to spowodowane tym, że głosowania w czasie obrad Sejmu trwały bardzo długo i nie można było odbyć w tym dniu żadnego posiedzenia Komisji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselJanZaciura">Porządek dzienny posiedzenia obejmuje kwestię miejsca i roli niepaństwowych szkół wyższych w systemie szkolnictwa wyższego. Temat referują: minister edukacji narodowej, przewodniczący Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, przewodniczący Konferencji Rektorów Uczelni Niepaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#PoselJanZaciura">W imieniu prezydium Komisji chciałbym zaproponować paniom i panom posłom poszerzenie porządku obrad o drugi punkt, obejmujący rozpatrzenie opinii Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego do ministra edukacji narodowej w sprawie edukacji obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#PoselJanZaciura">Przypomnę, że na posiedzeniu Komisji w dniu 9 października 1996 r. rozpatrzyliśmy informację przedstawioną przez ministra edukacji narodowej nt. "Edukacja obywatelska w polskich szkołach" oraz wysłuchaliśmy opinii ekspertów z Centrum Edukacji Obywatelskiej. W wyniku przeprowadzonej debaty prezydium Komisji przygotowało opinię do ministra spraw zagranicznych, której tekst państwo posłowie otrzymali bądź otrzymają za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#PoselJanZaciura">W związku z tym wnoszę, aby po wyczerpaniu pierwszego punktu porządku obrad Komisja rozpatrzyła i ewentualnie przyjęła projekt opinii w sprawie edukacji obywatelskiej. Czy jest jakiś sprzeciw wobec tej propozycji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#PoselJanZaciura">Bardzo serdecznie witam gości dzisiejszego posiedzenia. Ministerstwo Edukacji Narodowej reprezentuje wiceminister Kazimierz Przybysz, Radę Główną Szkolnictwa Wyższego prof. Jerzy Osiowski. Witam przedstawicieli Polskiej Akademii Nauk, Najwyższej Izby Kontroli. Bardzo serdecznie witam panie i panów posłów.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#PoselJanZaciura">Proszę pana ministra K. Przybysza o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Chciałbym na wstępie wy-powiedzieć kilka uwag odnośnie do materiału, który został przesłany Komisji.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Nie ulega wątpliwości, że szkoły niepaństwowe stanowią coraz ważniejszy element całokształtu edukacji. Tę opinię uzasadnia fakt, że co ósmy student, pobierający naukę w szkołach podległych ministrowi edukacji narodowej, studiuje w szkole niepublicznej. Na ogólną liczbę ponad 800 tys. studentów różnych typów studiów /zaocznych, stacjonarnych, wieczorowych/ ponad 100 tys. studiuje w szkołach niepaństwowych i jest to tendencja wzrastająca, zwłaszcza w ostatnich dwóch latach. W tym roku, według naszych wyliczeń, jeszcze niepełnych, ponieważ sprawozdawczość jest w toku, szkoły niepubliczne przyjęły ponad  30 tys. młodych ludzi.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Jeśli przyjrzeć się wynikom rekrutacji, to można zaobserwować tendencję, że coraz więcej młodzieży podejmuje studia w systemie studiów zaocznych i to zarówno w szkołach  publicznych, jak i niepublicznych. W przypadku szkół niepaństwowych istotną przyczyną takiego zjawiska jest wysokość czesnego, która jest znacząco niższa na studiach zaocznych niż na studiach dziennych.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Ustawa o szkolnictwie wyższym oraz rozwiązania przyjęte przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego dają gwarancję, że szkoły niepaństwowe są traktowane w taki sam sposób jak  szkoły państwowe. Warunki do utworzenia szkoły muszą być takie same w odniesieniu do systemu szkół niepaństwowych, jak do systemu szkół państwowych. Mam na myśli przede wszystkim warunki kadrowe. Aby uruchomić kierunek studiów na poziomie zawodowym czy też magisterskim, obowiązują te same zasady.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Przypomnę, że na studiach zawodowych wymagane jest zatrudnienie na pełnych etatach 4 profesorów bądź doktorów habilitowanych i 6 doktorów, na studiach magisterskich - 8 samodzielnych  pracowników. Szkoły utworzone przez Polską Akademię Nauk mają swoją specyfikę, ale to jest zupełnie zrozumiałe - te szkoły mają inny charakter, ulokowane są wewnątrz Akademii i potencjał badawczy Akademii wykorzystywany jest również dla potrzeb dydaktycznych.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Szkoły niepaństwowe tworzone są w dużych ośrodkach miejskich. Na 101 działających szkół - 29 funkcjonuje w Warszawie. Szkoły niepaństwowe powstają także w miejscowościach, w których nie ma państwowych szkół wyższych. Dla przykładu podam, że mamy takie uczelnie w Pułtusku, Zgierzu, Ostrołęce, w Bielsku-Białej, w Pile, w Rzeszowie, w Wałbrzychu itd. Zakres geograficzny jest dość rozległy.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Ministrowi edukacji narodowej podlega 55 szkół państwowych i ponad 100 szkół niepaństwowych. Może pojawić się pytanie, czy nie jest ich za dużo. Otóż sądzę, że trudno byłoby z góry określić maksymalną liczbę szkół niepaństwowych. Jeżeli formalne warunki, które leżą u podstaw podjęcia przez ministra decyzji o utworzeniu szkoły, są spełnione, to powinniśmy wyrażać zgodę na tworzenie tego typu placówek. Droga do weryfikacji systemu tkwi również w konkurencji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Rada Główna Szkolnictwa Wyższego szczegółowo bada, czy spełnione są warunku do utworzenia szkoły. Bierze się pod uwagę 3 podstawowe elementy: po pierwsze - plany i programy studiów, po drugie - kadrę naukową, po trzecie - zaplecze materialne, a więc wyposażenie dydaktyczne, budynki.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">W przeważającej większości szkoły niepaństwowe kształcą na poziomie zawodowym, licencjackim, ale funkcjonują też szkoły, które w ostatnim czasie otrzymały uprawnienia magisterskie. Takich szkół mamy 12, głównie w Warszawie. Wnioski o utworzenie szkół z uprawnieniami magisterskimi także są opiniowane przez Radę Główną Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Podzielamy stanowisko Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, że aby uczelnia mogła kształcić na studiach magisterskich, muszą być spełnione określone warunki. Po pierwsze, uczelnia musi zapewnić odpowiednią liczbę /tj. 8/ samodzielnych pracowników naukowych, traktujących tą szkołę jako pierwsze miejsce pracy, po drugie - badania naukowe, po trzecie - tworzenie stabilnego środowiska naukowego. Uczelnia musi także uzyskać pozytywną ocenę kształcenia na poziomie zawodowym.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Czy szkoły niepaństwowe mają swoje słabości? Niewątpliwie tak. Podstawową słabością jest brak własnej kadry. Proces dydaktyczny w takich uczelniach prowadzi kadra zatrudniona w szkołach państwowych. Oczywiście można powiedzieć, że te uczelnie funkcjonują dopiero 5 lat i trudno wymagać, żeby dorobiły się własnej kadry, choć są uczelnie, które mają już własną kadrę i w nią inwestują.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Szkoły niepaństwowe w sposób pośredni są finansowane z budżetu państwa. Kadra wykształcona za pieniądze polskiego podatnika tworzy w jakiejś mierze zaplecze kadrowe uczelni niepaństwowych. Nie nadaję temu zjawisku znaczenia pejoratywnego, po prostu konstatuję pewien fakt.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Kwestia kierunków kształcenia. W uczelniach niepaństwowych prowadzi się około 250-300 kierunków kształcenia. Na ogół szkoły prowadzą 2-3 kierunki. Dominują kierunki biznesowe, gdyż na rynku pracy jest duże zapotrzebowanie na tego typu specjalistów. Dominujący jest kierunek: "zarządzanie i marketing", który prowadzony jest w czterdziestu kilku szkołach. Inne popularne kierunki, to: bankowość i finanse, ekonomia, politologia i nauki społeczne. Do rzadkości należą uczelnie prowadzące takie kierunki, jak: fizyka, biologia, chemia, matematyka.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Pozytywną tendencją, która stanowi nowum w systemie edukacji, jest to, że działalność szkół niepaństwowych spotyka się z zainteresowaniem władz lokalnych, samorządów. Niektóre uczelnie finansowane są częściowo przez samorządy. Samorządy lokalne udostępniają budynki, biblioteki. Część szkół powstała w wyniku zaangażowania obcego kapitału np. środków programu PHARE.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Nowe rozwiązania dotyczą także wewnętrznej organizacji uczelni. Często spotyka się rozdzielenie funkcji kierowania i zarządzania, tworzy się rady powiernicze, konwenty m.in. po to, żeby pozyskiwać środki na działalność uczelni, a  jednocześnie zapewnić wpływ otoczenia na proces edukacji.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Uważamy, że szkoły niepaństwowe powinny przede wszystkim kształcić aplikacyjnie. Powinny reagować na potrzeby regionu, w którym powstały.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Kwestia systemu kontroli. Szkoły niepubliczne są w większym stopniu kontrolowane niż szkoły publiczne. Dwa razy w roku sprawdzana jest kadra, m.in. z tego powodu, że tylko jedno miejsce pracy w uczelniach niepaństwowych liczy się do minimum kadrowego.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Zgoda na kształcenie udzielana jest na ogół na okres 4-5 lat. Po upływie tego czasu przeprowadza się szczegółowe kontrole szkół. Obecnie 25 szkołom kończy się licencja i zostaną one poddane kontroli. W kontrolach biorą udział nie tylko pracownicy MEN, ale przede wszystkim  eksperci MEN i przedstawiciele Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Kontrola jest wszechstronna; dotyczy nie tylko procesu dydaktycznego, ale funkcjonowania szkoły jako takiej.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Kolejny problem dotyczy jakości kształcenia. Często pojawia się tendencja, myślę że niedobra, przeciwstawiania szkół niepaństwowych szkołom państwowym. Argumentuje się, że szkoły niepaństwowe są nowoczesne, a szkoły państwowe tkwią w okowach niemożności. Myślę, że taki sposób rozumowania nie jest właściwy. Sądzę, że źródła rozwoju szkół niepaństwowych tkwią w szkołach państwowych. Wiąże się to przede wszystkim z tym, że zaplecze  kadrowe uczelni niepaństwowych stanowią pracownicy naukowi uczelni państwowych.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Nasza wiedza na temat jakości kształcenia w szkołach niepaństwowych jest ograniczona. Do tej pory nie wyprowadzaliśmy właściwego, zwartego systemu oceny jakości kształcenia. Podejmowane są jednak pewne próby, zarówno przez uczelnie państwowe, jak i niepaństwowe.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Obserwacje wskazują na to, że absolwenci szkół niepaństwowych dosyć łatwo znajdują zatrudnienie na rynku pracy. Szkoły te nie kształcą przyszłych bezrobotnych.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#WiceministeredukacjinarodowejKazimierzPrzybysz">Funkcjonują również uczelnie, które podejmują kształcenie i doskonalenie nauczycieli. Jest ich kilkanaście. Najpopularniejszym kierunkiem studiów jest pedagogika. 14 uczelni kształci na tym kierunku, głównie nauczycieli już pracujących w zawodzie i doskonalących swoje umiejętności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanZaciura">Dziękuję bardzo. Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego prof. J. Osiowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyOsiowski">Pan minister K. Przybysz przedstawił dość wyczerpującą informację na temat aktualnej sytuacji w zakresie szkół niepaństwowych; swoją wypowiedź ograniczę więc do tych elementów, które wynikają z doświadczeń, z zakresu kompetencji i z trybu pracy Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego. Po pierwsze, chciałbym podkreślić, że czujemy się w dużym stopniu współodpowiedzialni za to wszystko co się stało, co się dzieje i co będzie miało miejsce w zakresie tworzenia się nowych szkół niepaństwowych. Pan minister wspomniał, że wszystkie wnioski trafiają przez urząd ministra do zaopiniowania przez Radę Główną. Mamy świadomość, że w wielu przypadkach proces opiniowania trwa dosyć długo, ale na to, w moim przekonaniu, nie ma rady, jeśli opinia ma być w miarę rzetelna.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyOsiowski">Poczucie współodpowiedzialności wiąże się, również z tym, że minister edukacji na-rodowej podejmuje decyzję o przyznaniu uprawnień do utworzenia szkoły, lub odmowie właściwie zgodnie z opinią Rady Głównej. Odstępstwa są stosunkowo nieznaczne, nieliczne i dotyczą raczej zakresu uprawnień a więc tego, czy będą to studia zawodowe czy magisterskie.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyOsiowski">Chciałbym się trochę poskarżyć przed wysokim gremium Komisji sejmowej na - w naszym przekonaniu - głęboko niesłuszną decyzję Naczelnego Sądu Administracyjnego, który uznał opinię Rady Głównej za decyzję typu administracyjnego, na którą stronom przysługuje zażalenie. W związku z tym każda nasza opinia, zanim minister podejmie decyzję czy ją respektuje, czy nie, może podlegać zażaleniu. Jeśli opinia jest negatywna, to także zażalenie w ogromnej większości przypadków do Rady Głównej wpływa, co oczywiście przedłuża samą procedurę i nieco komplikuje życie.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzyOsiowski">W dokumencie MEN doczytałem się dosyć pozytywnej oceny działalności uczelni niepaństwowych. Nie chciałbym z tą opinią polemizować. Mógłbym tylko dodać, że według informacji, które docierają do Rady Głównej  /podkreślam, że Rada nie ma żadnych uprawnień pokontrolnych/, sytuacja jest bardzo zróżnicowana. W grupie uczelni niepaństwowych są na pewno uczelnie bardzo dobre, przewyższające oryginalnością i nowatorstwem to, co się dzieje, w uczelniach państwowych. Są jednak i takie uczelnie, co do których można stwierdzić, że w interesie nas wszystkich byłoby żeby one nie powstały albo żeby znikły z mapy uczelni niepaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzyOsiowski">Niestety działania niektórych organizatorów uczelni niepaństwowych albo szefów już działających szkół są na granicy prawa. Dotyczy to zarówno tworzenia niezgodnie z ustawą oddziałów terenowych, filii, punktów konsultacyjnych, jak i, niestety, dość częstego wprowadzania w błąd młodzieży poprzez informacje w prasie nie zupełnie zgodne z prawdą, np. obiecujące studia magisterskie, do prowadzenia których szkoła nie posiada uprawnień. Jest to dość przykry element i wydaje mi się, że w naszym wspólnym interesie jest, aby tego rodzaju działań było jak najmniej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzyOsiowski">Charakteryzując ten trwały i pożyteczny segment szkolnictwa wyższego, trzeba zwrócić uwagę na pewne rozdrobnienie. Jeżeli w ok. 100 uczelniach niepaństwowych pobiera naukę 70 tys. studentów, to z tego wynika, że na jedną uczelnię przypada średnio 700 studentów. To jest mało.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JerzyOsiowski">Pozytywnym zjawiskiem jest to, że uczelnie niepaństwowe są zlokalizowane poza dużymi ośrodkami. Jednak nasuwa  się pytanie, czy w dużych miastach, gdzie funkcjonują uczelnie państwowe, liczba uczelni niepaństwowych nie jest zbyt duża. Rada nie ma żadnych uprawnień do wypowiadania się na ten temat. Opiniujemy wnioski niezależnie od tego, czy to jest pierwsza, dziesiąta, czy trzydziesta uczelnia w Warszawie o danym profilu.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JerzyOsiowski">Brakuje nam czegoś w rodzaju polityki tworzenia uczelni niepaństwowych. Chodziłoby o nie tworzenie ponad potrzebę bytów, które nie mają wielkiej szansy rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JerzyOsiowski">Inną charakterystyczną cechą uczelni niepaństwowych jest większy niż w uczelniach państwowych procent studiujących w trybie zaocznym. Są uczelnie, które zakładają, że będą kształcić wyłącznie w trybie zaocznym. Są kierunki studiów i sytuacje, w których to jest absolutnie potrzebne. Mam na myśli np. dokształcenie nauczycieli. Jesteśmy jednak świadomi tego, że studia zaoczne nie są w pełni wartościowymi studiami, a odzywają się nawet głosy, wcale nie rzadkie i także z grona rektorów uczelni niepaństwowych, że jest to próba kupowania dyplomu za pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JerzyOsiowski">Jest to zjawisko, które nas niepokoi.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JerzyOsiowski">Kwestia uprawnień do nadawania tytułu magistra. Otóż obecnie ok. 10% uczelni niepaństwowych ma takie uprawnienia. Są one szczególnie chronione, co spotyka się z wieloma protestami środowisk występujących o te uprawnienia. Jeśli nawet trzeba zgodzić się na to, żeby kształcenie na poziomie zawodowym odbywało się z udziałem kadry profesorów zatrudnionych na drugim, czy nawet trzecim etacie, to bardzo trudno byłoby przyjąć tę zasadę w odniesieniu do studiów magisterskich. Studia magisterskie, w naszym przekonaniu wymagają stabilnej własnej kadry naukowej, która jest związana z daną szkołą, potrafi w tej szkole prowadzić badania naukowe i jest motorem rozwoju uczelni.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#JerzyOsiowski">Na zakończenie chciałbym podkreślić, że naszym zdaniem, dopóki nie powstanie w Polsce wzorem krajów zachodnich organ, który zajmie się kontrolą jakości i akredytacją w szkolnictwie wyższym, dopóty nasze informacje o poziomie kształcenia zarówno w szkołach niepaństwowych, jak i państwowych będą informacjami szczątkowymi, nie w pełni wiarygodnymi.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#JerzyOsiowski">Jeżeli chcielibyśmy zrealizować postulat lepszej jakości kształcenia zarówno w odniesieniu do szkół państwowych, jak i niepaństwowych, to w moim przekonaniu, jedynym roz-wiązaniem jest pójście wzorem krajów zachodnich i utworzenie czegoś w rodzaju akademickiej komisji akredytacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-4.13" who="#JerzyOsiowski">Przewodniczący Konferencji Rektorów Uczelni Niepaństwowych, prof. Mirosław Zda-nowski:  Chciałbym podać państwu jeszcze kilka ogólnych informacji dotyczących szkół niepaństwowych. Chciałbym przytoczyć nieco ironiczne sformułowanie wiceprzewodniczącej Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego pani Jankowskiej, która powiedziała, że można porównać tworzenie szkół niepaństwowych do zjawiska handlu odbywającego się pod Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Jest w tym wiele prawdy, ponieważ szkoły niepaństwowe powstają w sposób bardzo żywiołowy. Takiego zjawiska w dziedzinie szkolnictwa wyższego w Polsce nie obserwowaliśmy od wieków.</u>
          <u xml:id="u-4.14" who="#JerzyOsiowski">Burzliwy rozwój szkolnictwa niepaństwowego ma swoje głębokie przyczyny. Rada Główna Szkolnictwa Wyższego nie zawsze potrafiła sprostać wyzwaniom sytuacji. Jako przewodniczący Konferencji Rektorów Uczelni Niepaństwowych uczystniczyłem w charakterze gościa w posiedzeniach Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego obecnej i poprzedniej kadencji. Myślę, że poszukiwanie sposobu obiektywnego podejścia do tej problematyki było niezwykle trudne. Przeprowadzenie procedur warunkujących utworzenie nowych uczelni niepaństwowych było procesem niezwykle skomplikowanym w sytuacji niesłychanej ży-wiołowości powstawania tych szkół i braku wzorców oceny. Sądzę, że w tej chwili Radzie Głównej udało się już wypracować stosunkowo obiektywne metody oceny czy szkoły spełniają warunki niezbędne do ich funkcjonowania.</u>
          <u xml:id="u-4.15" who="#JerzyOsiowski">Obecnie zarejestrowanych jest 105 szkół niepaństwowych, z których funkcjonują 103 przy 55 państwowych szkołach nadzorowanych przez ministra edukacji narodowej. Jeśli chodzi o liczbę studentów pobierających naukę w szkołach niepaństwowych, to istnieje niezgodność między danymi Konferencji Rektorów Uczelni Niepaństwowych a danymi Ministerstwa Edukacji Narodowej. Według naszych szacunków ponad 100 tys. młodzieży kształci się w uczelniach niepaństwowych. Informacje Ministerstwa Edukacji Narodowej wskazują na liczbę około 70 tys. studentów.</u>
          <u xml:id="u-4.16" who="#JerzyOsiowski">Szkoły niepaństwowe powstały, ponieważ zaistniała taka możliwość dzięki ustawie o szkolnictwie wyższym z 1990 r. Pozytywnym czynnikiem był także fakt, że kadra naukowa w szkolnictwie wyższym była bardzo mało obciążona zajęciami dydaktycznymi w uczelniach państwowych. Pensum wykładowcy wyższej szkoły państwowej jest bardzo niskie. Profesorowie uczelni państwowych mają możliwość pracowania na wielu etatach.</u>
          <u xml:id="u-4.17" who="#JerzyOsiowski">Inną przyczyną powstawania uczelni niepaństwowych było zjawisko luk edukacyjnych. Na niektórych kierunkach kształciła się zbyt mała liczba młodzieży, na niektórych kierunkach w ogóle nie kształcono studentów, choć było zapotrzebowanie na rynku pracy na ludzi wykształconych w tych dziedzinach.</u>
          <u xml:id="u-4.18" who="#JerzyOsiowski">Kolejnym powodem tworzenia się szkół niepublicznych był brak możliwości realizowania różnorakich pomysłów dydaktycznych w uczelniach państwowych...</u>
          <u xml:id="u-4.19" who="#JerzyOsiowski">Czy pozwolą mi państwo mówić dalej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanZaciura">Słyszę reakcje na sali, ale mam prośbę do referenta, aby wypowiadał się w sposób mniej konfrontacyjny. Mam także uwagę do uczestników o spokojne reagowanie lub niereagowanie na tego typu uwagi. Przewidziana jest dyskusja w dalszej części obrad, w czasie której będzie istniała możliwość wymiany poglądów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MiroslawZdanowski">Chciałbym wytłumaczyć się z tego, że moje wypowiedzi są dosyć drapieżne. Otóż zdarzyło mi się wielokrotnie uczestniczących w spotkaniach poświęconych szkolnictwu wyższemu, w którym uczestniczyli przedstawiciele uczelni państwowych, a ja byłem jedynym reprezentantem szkół niepaństwowych. Staram się, aby mój głos w dyskusji został dostrzeżony, dlatego też wypowiadam się w sposób kontrowersyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanZaciura">Chciałbym w tym momencie powiedzieć, że na dzisiejszym posiedzeniu Komisji jest liczna reprezentacja szkół niepaństwowych. Nie będę wymieniał wszystkich gości, bo być może oni sami zabiorą głos w dalszej części obrad. Pan reprezentuje Konferencję Rektorów Uczelni Niepaństwowych dlatego też jest pan głównym referentem z ramienia szkół niepaństwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MiroslawZdanowski">W modelu przyjętym w krajach zachodnich 20% szkolnictwa wyższego stanowią uczelnie niepaństwowe, natomiast 80% uczelnie państwowe. W modelu amerykańskim około 80-90% szkół stanowią uczelnie niepubliczne, natomiast około 10% uczelnie państwowe. Zbliżamy się do modelu europejskiego, jeśli chodzi o strukturę organizacyjną szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MiroslawZdanowski">Uczelnie państwowe ulegają komercjalizacji na ogromną skalę. Okazuje się, że Konstytucja RP zapewnia bezpłatne studia tylko na studiach dziennych, dlatego też następuje coraz liczniejsze uruchamianie studiów zaocznych i wieczorowych, za które uczelnia pobiera opłaty. Można kończyć na studiach zaocznych nawet medycynę, bo dla uczelni jest to sposób na zarabianie pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#MiroslawZdanowski">W Polsce istnieje już rynek edukacyjny. Tworzenie się szkół niepaństwowych wymusiło pewne przeobrażenia w szkołach państwowych. Dzięki zjawisku konkurencji, uczelnie niepaństwowe są motorem postępu w szkolnictwie wyższym. Niestety, jesteśmy także przyczyną komercjalizacji szkolnictwa państwowego i to jest bardzo niepokojące.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#MiroslawZdanowski">Zagrożeniem rozwoju niepaństwowych szkół wyższych jest brak koncepcji odnośnie do całego systemu edukacji. Nie ma precyzyjnie określonej roli szkół prywatnych w systemie edukacyjnym. Ta rola powinna być zdefiniowana, żebyśmy mieli jasność co do naszych praw i obowiązków. Mam na myśli także określenie sposobu finansowania szkolnictwa wyższego. Obecnie dokonuje się to metodą eksperymentu.</u>
          <u xml:id="u-8.4" who="#MiroslawZdanowski">Ważnym problemem jest brak woli środowiska intelektualnego w uczelniach i strukturach organizacji nauki polskiej przeprowadzenia jakiejkolwiek reformy. Innowacje w procesie edukacyjnym spowodowane m.in. funkcjonowaniem szkół niepublicznych nie są przyjmowane do wiadomości przez środowisko intelektualne naszego społeczeństwa. Kadra naukowa nie wykazuje wystarczającej determinacji, aby powstały pewne wizje reformatorskie.</u>
          <u xml:id="u-8.5" who="#MiroslawZdanowski">Jeśli chodzi o perspektywy rozwoju niepublicznych szkół wyższych, to uważamy, że prawa rynku są sprawiedliwe i szkoły niepaństwowe, które będą kształciły na niskim poziomie, przestaną funkcjonować. Ludzie potrafią ocenić, w jakich szkołach warto kształcić młodzież. Zgadzam się z opinią prof. Jerzego Osiowskiego, że niektóre uczelnie niepaństwowe nie powinny były powstać, albo też powinny były zniknąć już z mapy uczelni niepublicznych. Sądzę, że uczelnie naprawdę dobre przetrwają czas próby. Trzeba poczekać około 20 lat, żeby móc dokonać oceny ich osiągnięć.</u>
          <u xml:id="u-8.6" who="#MiroslawZdanowski">Myślę że z liczby około 100 szkół niepaństwowych przetrwa około 1/3. Niektóre uczelnie będą wyróżniały się swoim poziomem naukowym. Nie wykluczam, że będzie zachodził proces łączenia się niektórych uczelni, proces tworzenia się większych organizmów.</u>
          <u xml:id="u-8.7" who="#MiroslawZdanowski">Jestem głęboko przekonany, że rozwój szkół niepaństwowych spowoduje reformę szkolnictwa wyższego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-8.8" who="#MiroslawZdanowski">Kilka słów na temat kadry naukowej. Otóż wszyscy pracownicy naukowi pobierali naukę w okresie, kiedy studia były bezpłatne. Nie rozumiem, dlaczego rektor uczelni niepaństwowej ma mieć wyrzuty sumienia z powodu zatrudnienia w swojej szkole profesora, który kształcił się w uczelni państwowej. W okres Polski Ludowej nie płaciliśmy podatków. Kadra intelektualna zdobyła wykształcenie dzięki trudowi całego społeczeństwa. Szkoły niepaństwowe powstają natomiast bez żadnej pomocy państwa.</u>
          <u xml:id="u-8.9" who="#MiroslawZdanowski">Ogromny jest stopień komercjalizacji uczelni państwowych. Czy wobec tego czerpanie przez te uczelnie dotacji ze źródeł państwowych w obecnej wielkości jest całkowicie uzasadnione?</u>
          <u xml:id="u-8.10" who="#MiroslawZdanowski">Prowadzenie szkoły niepaństwowej jest przedsięwzięciem szalenie trudnym i coraz trudniejszym. Jestem rektorem Wyższej Szkoły Ubezpieczeń i Bankowości. Nie ma dnia, w którym nie musielibyśmy zastanawiać się, jak można by zdobyć środki finansowe na funkcjonowanie uczelni, na nowe przedsięwzięcia i nowe zadania. Nie otrzymujemy żadnych pieniędzy państwowych. Płacimy natomiast podatki za każde działanie, które u siebie wykonujemy. Czyż nie jest paradoksem to, że zarówno rodzice młodzieży kształcącej się w szkołach niepaństwowych, jak i my, jako nauczyciele akademiccy, płacimy podatki na funkcjonowanie szkół państwowych?</u>
          <u xml:id="u-8.11" who="#MiroslawZdanowski">Staramy się poruszać problem ulg podatkowych związanych z kształceniem dzieci w szkołach wyższych. Ulgi podatkowe przewidziane są obecnie na opłaty związane z kształceniem dzieci w szkołach średnich. Nie domagamy się dotacji ze strony państwa na funkcjonowanie uczelni niepaństwowych. Rozumiemy, że ułatwianie rozwoju wyższych uczelni państwowych jest powinnością kraju. Jedna to co się dzieje w zakresie finansowania uczelni niepaństwowych, jest czymś bardzo nieprawidłowym. 100-tysięczna grupa młodzieży  pobierającej naukę w szkołach niepublicznych, jest po prostu okradana. Okradani są ich rodzice i kadra uczelni niepublicznych.</u>
          <u xml:id="u-8.12" who="#MiroslawZdanowski">Historia oceni nasze wysiłki dotyczące rozwoju systemu edukacyjnego. Sądzę, że ocenie takiej poddane zostanie również środowisko profesury polskiej, z punktu widzenia jego rzetelności i uczciwości. Sądzę, że w systemie edukacji narodowej można by zrobić o wiele więcej, gdyby nie opór środowiska naukowego i jego nastawienie na osiąganie korzyści materialnych.</u>
          <u xml:id="u-8.13" who="#MiroslawZdanowski">Szkoły niepaństwowe są o wiele dokładniej kontrolowane niż szkoły państwowe. Musimy także liczyć się z rynkiem edukacyjnym. Musimy walczyć o studentów w konkurencji z innymi szkołami. Minister edukacji narodowej znajduje sposoby na dogłębne kontrolowanie funkcjonowania uczelni prywatnych. W sektorze szkolnictwa niepublicznego nie ma niejasnych operacji finansowych. Gdybyśmy kształcili studentów na niskim poziomie, nie mielibyśmy chętnych do pobierania nauki.</u>
          <u xml:id="u-8.14" who="#MiroslawZdanowski">Pod adresem szkół niepaństwowych wysuwany jest zarzut, że to są małe uczelnie, że kształci się w nich niewielka liczba osób. Uważam, że pozytywnym zjawiskiem jest to, że w szkołach niepublicznych na jednego profesora przypada 15 studentów. W szkołach państwowych, na niektórych kierunkach na jednego profesora przypada 2 tys. studentów.</u>
          <u xml:id="u-8.15" who="#MiroslawZdanowski">Uważam, że niezbędne jest przeprowadzenie reformy całego systemu edukacji, w tym szkolnictwa wyższego. Nie można zastąpić dyskusji na temat reformy w szkolnictwie państwowym debatą na temat reformy w uczelniach niepaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-8.16" who="#MiroslawZdanowski">Zobowiązany jestem do wypowiedzenia uwagi na temat ustawy o wyższych szkołach zawodowych. Pan minister Przybysz wspominał o tym, że w tworzenie szkół niepaństwowych zaangażowane są również środowiska lokalne, samorządy lokalne. Szkoły niepaństwowe nie są przedsięwzięciami pojedynczych ludzi. Są to instytucje założone przez fundacje, przez organizacje, które chciały kształcić swoje kadry, przez organizacje społeczne i terytorialne.</u>
          <u xml:id="u-8.17" who="#MiroslawZdanowski">Niepożądane jest tworzenie ustawy o wyższych szkołach zawodowych, która dzieli system szkolnictwa wyższego na kolejne dwie kategorie. Komplikuje to i tak niezwykle złożony strukturalnie model szkolnictwa wyższego. Trzeba podjąć próbę nowelizacji ustawy o szkolnictwie wyższym. Rozbicie systemu szkolnictwa wyższego i utworzenie nowej struktury, jaką jest szkolnictwo zawodowe, jest ogromnym błędem. Szkolnictwo wyższe musi być systemem jednolitym. Każda szkoła wyższa powinna mieć prawo rozwoju do modelu akademickiego. Nie należy tworzyć swoistego getta w postaci wyodrębnionego szkolnictwa  zawodowego. Przypuszczam, że obecnie obszar szkolnictwa zawodowego jest traktowany jako miejsce zamknięcia wszystkich szkół niepaństwowych, które znajdą się tam przy okazji wznawiania przez nich uprawnień do prowadzenia studiów. Mogłyby być wówczas nadzorowane i nie stanowić konkurencji dla uczelni państwowych.</u>
          <u xml:id="u-8.18" who="#MiroslawZdanowski">Środowisko uczelni prywatnych uważa, że powinna funkcjonować jedna ustawa o szkolnictwie wyższym. Przepisami tej ustawy można wprowadzić różne możliwości tworzenia szkół. Niepotrzebne jest tworzenie ustawy o wyższych szkołach zawodowych, ponieważ na podstawie przepisów ustawy o szkolnictwie wyższym, można utworzyć każdą szkołę zawodową. Powstanie nowej kategorii szkolnictwa wyższego, jaką jest szkolnictwo zawodowe, skomplikuje stan całego systemu edukacyjnego i odłoży w czasie poważne rozmowy na temat reformy szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-8.19" who="#MiroslawZdanowski">Na zakończenie chciałbym wyrazić prośbę całego środowiska uczelni niepaństwowych o zaniechanie prób uchwalenia ustawy o wyższym szkolnictwie zawodowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanZaciura">Dziękuję panie profesorze. Chciałbym poinformować, że na naszym posiedzeniu poza przedstawicielami kierownictw uczelni niepaństwowych, uczestniczą także przedstawiciele: Komitetu Badań Naukowych, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Kultury i Sztuki, Ministerstwa Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, związków zawodowych zrzeszających pracowników szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PoselJanZaciura">Chciałbym także prosić, abyśmy nie dyskutowali dzisiaj o ustawie o wyższych szkołach zawodowych, bo nie jest to przedmiotem dzisiejszych obrad. Nie oznacza to, że te elementy nie mogą się pojawić. Informuję, że ustawa o wyższych szkołach zawodowych jest przedmiotem zainteresowania Komisji. Odbyło się I czytanie ustawy. Jeżeli są wnioski merytoryczne, to można je kierować do Komisji. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby zostały one uwzględnione.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PoselJanZaciura">Przystępujemy do dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MiroslawMossakowski">Jest mi trudno zabierać głos bezpośrednio po przewodniczącym Konferencji Rektorów Uczelni Niepaństwowych, ponieważ będąc jednym z prowadzących szkołę niepaństwową, mam nieco inne odczucia dotyczące funkcjonowania tych szkół. Nie chciałbym wdawać się w polemikę, ale muszę powiedzieć, że nie widzę w szkołach niepaństwowych konkurenta dla szkół państwo-wych, kogoś, kto ze szkołami państwowymi walczy czy z kim szkoły państwowe walczą.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MiroslawMossakowski">W moim głębokim przeświadczeniu uczelnie niepaństwowe stanowią cenne uzupełnienie szkół państwowych w systemie edukacyjnym kraju, przed którym stoją niezwykle trudne zadania związane ze szkolnictwem, z potrzebą wzrostu liczby i odsetka ludzi z wykształceniem wyższym.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MiroslawMossakowski">Szkoły niepaństwowe dla Polskiej Akademii Nauk stanowią bardzo cenny element, ponieważ stwarzają możliwość pełniejszego wykorzystania kadr naukowych zgromadzonych w naszych instytutach. Niezależnie od tego, że kadra naukowa PAN współdziała w różnych formułach ze szkołami państwowymi, że uczestniczy w zajęciach dydaktycznych, utworzyliśmy w oparciu o działające w akademii instytuty 4 niepaństwowe szkoły przeddyplomowe. Jest to Szkoła Nauk Ścisłych, którą reprezentuje pan prof. Kazimierz Rzążewski, Warszawska Szkoła Biznesu, Wyższa Szkoła Informatyki i Zarządzania, Wyższa Szkoła Psychologii Społecznej.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#MiroslawMossakowski">Dwie szkoły mają poniżej 100 studentów, ale w Wyższej Szkole Informatyki i Zarządzania i w Wyższej Szkole Psychologii Społecznej liczba studentów przyjętych na I rok sięga 700 osób, zarówno na studiach dziennych, jak i na studiach zaocznych. Wydaje nam się, że funkcjonowanie małych szkół stwarza możliwość prowadzenia eksperymentu edukacyjnego, eksperymentu programowego w większej mierze niż działalność dużych szkół gromadzących wielu studentów.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#MiroslawMossakowski">Podam przykład. W Szkole Nauk Ścisłych na 1 studenta przypada 1 opiekun naukowy. Stwarza to możliwość eksperymentu dydaktycznego, kształtowania nowych programów.</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#MiroslawMossakowski">Oczywiście szkoły niepubliczne borykają się z trudnościami finansowymi. Dotyczy to zwłaszcza małych szkół, w których czesne nie pokrywa wszystkich potrzeb związanych z funkcjonowaniem uczelni. Szkoły działające przy Polskiej Akademii Nauk są w o tyle dobrej sytuacji, że opierają się o nasze instytuty, które udostępniają tym szkołom warsztat badawczy, laboratoria. Studenci mają możliwość pracy i kształcenia się przy wykorzystaniu nowoczesnych laboratoriów.</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#MiroslawMossakowski">Korzystamy także z własnego potencjału dydaktycznego. Zajęcia ze studentami prowadzą pracownicy Polskiej Akademii Nauk i nie musimy zabiegać o kadrę naukową pracującą w uczelniach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#MiroslawMossakowski">Chciałbym zwrócić uwagę na specyfikę szkół niepaństwowych w Polskiej Akademii Nauk wyrażającą się tym, że w PAN prowadzimy obok szkół przeddyplomowych podyplomowe uczelnie niepaństwowe kształcące ludzi do doktoratu. Są to szkoły z określonym programem, które kończą się najczęściej doktoratem, choć nie muszą. Jest to po pierwsze: Szkoła Nauk Społecznych, która ma już bogate doświadczenia i działa przy Instytucie Socjologii i Filozofii PAN. Jej działanie opiera się głównie o środki pochodzące ze źródeł zagranicznych. Połowę studentów stanowią studenci z zagranicy, przede wszystkim z Litwy, Białorusi, Ukrainy ale także z krajów zachodnich. Specyfiką tej szkoły jest to, że wykorzystujemy w niej potencjał najlepszych uczonych z Polski i spoza naszego kraju. Szkoła dysponując środkami zagranicznymi pochodzącymi z różnych fundacji, może sprowadzać wybitnych wykładowców na cykl zajęć.</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#MiroslawMossakowski">Drugą uczelnią podyplomową jest Szkoła Nauk Humanistycznych zorganizowana przez 4 instytuty humanistyczne PAN m.in.: Instytut Języka Polskiego, Instytut Historii, Instytut Badań Literackich, które kształcą w zakresie kultury, nauk historycznych itd. Ta szkoła ukierunkowana jest przede wszystkim na kształcenie nauczycieli, choć nie wyłącznie.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#MiroslawMossakowski">Podobny charakter ma Studium Filologii Polskiej zorganizowane przez Instytut Badań Literackich i Mazowieckie Towarzystwo Naukowe. Uczelnia jest ukierunkowana na kształcenie w zakresie historii i teorii literatury, a także metodologii badań literackich, głównie nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#MiroslawMossakowski">W pełni podzielam troskę wyrażoną przez prof. Osiowskiego dotyczącą poziomu kształcenia zarówno w państwowych, jak i niepaństwowych szkołach wyższych. Sądzę, że powinien powstać wspomniany przez pana prof. Osiowskiego organ atestacyjny, który pozwoli na dbałość o wyrównanie poziomu kształcenia. Wśród szkół państwowych i niepaństwowych, które obecnie funkcjonują, ocena poziomu kształcenia jest sprawą niezwykłej wagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselKrystynaLybacka">Podzielam pogląd wyrażony przez pana prof. Mossakowskiego, że uczelnie niepaństwowe stanowią bardzo cenne uzupełnienie systemu edukacji. Nie popieram natomiast sposobu i języka, w jakim zwraca się do nas pan prof. Zdanowski.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#PoselKrystynaLybacka">Panie profesorze, mam do pana trzy pytania. Pytanie pierwsze - jak zamierza pan współpracować ze środowiskiem akademickim - a sądzę, że jest to warunek konieczny, aby uczelnie niepaństwowe czuły się dobrze w systemie edukacji akademickiej - skoro pan wychodzi od totalnej negacji tego środowiska?</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#PoselKrystynaLybacka">Stwierdził pan, że profesorowie w uczelniach niepaństwowych mają wysokie zarobki, że mają bardzo wygórowaną cenę godziny wykładowej. Czy w uczelniach niepaństwowych wykładają wyłącznie profesorowie? Mówił pan, że profesorowie w uczelniach państwowych mają bardzo niskie pensum. Czy pan zastanowił się nad wynagrodzeniem adiunktów, wykładowców, starszych wykładowców?</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#PoselKrystynaLybacka">Pan zapomniał o tym, że 25% godzin dydaktycznych przydzielają rektorzy w ramach obowiązkowych godzin ponadwymiarowych. Nie wspomniał pan także o tym, że obowiązkiem prowadzących zajęcia w uczelniach państwowych jest samokształcenie się i praca naukowa. Sytuacja wygląda tak, że w uczelniach prywatnych pracownicy naukowi otrzymują wynagrodzenie wyłącznie za zajęcia dydaktyczne, natomiast podnoszą swoje umiejętności w uczelniach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#PoselKrystynaLybacka">Mówił pan o tym, że brak jest koncepcji dotyczącej całego systemu edukacji narodowej. Pytał pan o definicję szkół niepublicznych. Dlaczego domaga się pan, żeby definiowano, "szufladkowano" szkoły niepubliczne? Zgadzam się z opinią, że te uczelnie obronią się same, ale stanie się to wówczas, gdy nie będą się bały weryfikacji poziomu nauczania i atestacji. Dla dobrej szkoły nie jest to groźne zjawisko.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#PoselKrystynaLybacka">Wspomniał pan o komercjalizacji uczelni państwowych. Jest to zjawisko, które również bardzo niepokoi naszą Komisję. Proszę odpowiedzieć mi na pytanie - dlaczego wśród szkół niepublicznych są zaledwie dwie uczelnie o profilu technicznym i obie są międzynarodowe: polsko-francuska i polsko-japońska? Odpowiem dlaczego - kształcenie w tych szkołach jest niezwykle drogie i ono się po prostu nie opłaca.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#PoselKrystynaLybacka">Na marginesie dodam, korzystając z obecności przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej, że redystrybucja środków w MEN powinna uwzględniać fakt bardzo drogich studiów w uczelniach technicznych i dotacje dla uczelni technicznych powinny być odpowiednio wyższe.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#PoselKrystynaLybacka">W polskim systemie edukacyjnym około 50% szkół stanowią uczelnie państwowe i około 50% uczelnie niepaństwowe. W szkołach niepublicznych kształci się około 100 tys. młodzieży, w szkołach państwowych około 790 tys. studentów.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#PoselKrystynaLybacka">Mam następujące pytania do pana ministra Przybysza i do przedstawicieli szkół niepublicznych. Jak kształtuje się czesne w szkołach publicznych i w szkołach niepublicznych? Czy w szkołach niepaństwowych stosuje się formy pomocy stypendialnej? Czy Ministerstwo Edukacji Narodowej śledzi ewentualne trudności, z jakimi borykają się uznane pod względem dobrego poziomu nauczania szkoły niepubliczne? Jest to nie tylko problem samej szkoły, ale także problem studiującej tam młodzieży, która nie może pozostać bez żadnej opieki w sytuacji, kiedy szkoła niepubliczna np. ogłosi upadłość. Jestem posłanką z Poznania i z dużym niepokojem śledzę losy polsko-francuskiej Szkoły Technik Informatyczno-Telekomunikacyjnych. Jest to szkoła niepaństwowa, w której młodzież nie płaci czesnego, o niezwykle wysokim poziomie nauczania.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#PoselKrystynaLybacka">Z całą mocą chciałabym podkreślić, że opowiadam się za ciągłą weryfikacją poziomu uczelni niepaństwowych, zarówno dla dobra studiującej tam młodzieży, ale także dla dobra tychże uczelni. Sprawdzianów poziomu nauczania na pewno nie będą bały się uczelnie dobre. Powinny być zadowolone z kolejnego potwierdzenia swojego wysokiego poziomu nauczania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselZygmuntCybulski">Funkcjonowanie niepaństwowych szkół wyższych wiąże się z problemem nadmiaru czasu i braku dostatecznego zaangażowania w pracę naukową kadry akademickiej. Pozwalam sobie wygłosić taką tezę, choć zdaję sobie sprawę, że brzmi ona prowokacyjnie. Miał rację pan prof. Zdanowski mówiąc, że pensje nauczycieli akademickich były i są bardzo niskie, z nielicznymi wyjątkami, kiedy to poszczególne uczelnie honorują swoich profesorów wysokim uposażeniem. Wiem, że niektórzy koledzy posłowie zrezygnowali z ryczałtów poselskich, ponieważ ich macierzyste uczelnie były w stanie tak wysoko ich uhonorować.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#PoselZygmuntCybulski">Trudna sytuacja w państwowym szkolnictwie wyższym spowodowała wyjście nauczycieli akademickich na rynek pracy poza uczelnie w poszukiwaniu dodatkowych zarobków. Stało się to siłą inicjującą powstawanie prywatnych szkół. Środowisko akademickie chciało uzyskać  większe środki za swoją pracę naukową.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#PoselZygmuntCybulski">Obecnie zarówno Ministerstwo Edukacji Narodowej, jak i Rada Główna Szkolnictwa Wyższego sankcjonują zatrudnienie na co najmniej dwóch etatach. Zakłada się tym samym, że na jednym z etatów nauczyciel akademicki ma prawo słabiej pracować. Jest to szokujące. Niejednokrotnie zaniedbywana jest praca naukowa w zakresie samokształcenia.</u>
          <u xml:id="u-12.3" who="#PoselZygmuntCybulski">Tworzenie wielkiej liczby szkół niepaństwowych spełnia zapotrzebowanie i oczekiwania młodzieży, wypełnia lukę w zakresie kształcenia specjalistycznego, potrzebnego na rynku. Dotyczy to głównie kształcenia ekonomicznego i humanistycznego, natomiast w dziedzinie nauk przyrodniczych sytuacja przedstawia się znacznie gorzej.  Chciałbym przypomnieć państwu jedno z posiedzeń Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, na którym pewna grupa osób wystąpiła z inicjatywą utworzenia Wyższej Szkoły Ochrony Środowiska w Radomiu. Sprawa nie znalazła wówczas pozytywnej finalizacji, ponieważ powstał problem określenia stosunku najmu laboratoriów Wyższej Szkoły Inżynierskiej w Radomiu przez Wyższą Szkołę Ochrony Środowiska. Cieszę się, że Wyższa Szkoła Ochrony Środowiska jednak powstała. Pojawia się pytanie, w jakim stopniu stosunki finansowe pomiędzy jednostkami państwowymi i niepaństwowymi szkolnictwa wyższego są unormowane?</u>
          <u xml:id="u-12.4" who="#PoselZygmuntCybulski">Zgadzam się z opinią prof. Mossakowskiego, że pozytywnym zjawiskiem jest wykorzystywanie w coraz większym stopniu do zajęć dydaktycznych kadry naukowej Polskiej Akademii Nauk. Trzeba zapewnić warunki do tego, żeby wybitni specjaliści mieli możliwość kształcenia polskiej młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-12.5" who="#PoselZygmuntCybulski">Z drugiej strony niepaństwowe szkoły wyższe, które wykorzystują majątek państwowy, powinny mieć w swojej nazwie odniesienie do Polskiej Akademii Nauk. Nie jest prywatną szkoła, która korzysta z nauczycieli akademickich opłacanych przez Polską Akademię Nauk, a także ze sprzętu i pomocy naukowych PAN.</u>
          <u xml:id="u-12.6" who="#PoselZygmuntCybulski">Moje zdziwienie wywołały uwagi pana prof. Zdanowskiego dotyczące kwestii finansowania niepublicznych szkół wyższych. Szkoły prywatne powstały specjalnie dla celów ko-mercyjnych.  Zaskakujące jest to, że obecnie starają się pozyskać środki z budżetu państwa. Państwo nie jest zobowiązane do finansowania działalności prywatnej. Prywatna instytucja albo egzystuje ze swojej działalności gospodarczej albo znika z powierzchni życia gospodarczego. Takie są konsekwencje gospodarki rynkowej. Budżet państwa ma na celu utrzymanie instytucji państwowych, a nie jednostek prywatnych.</u>
          <u xml:id="u-12.7" who="#PoselZygmuntCybulski">Domaganie się zmian koncepcji państwowej dotyczącej wyższych szkół zawodowych jest chyba nie na miejscu. Państwo ma prawo tworzyć szkoły, które wypełnią lukę w systemie edukacyjnym szkolnictwa wyższego. Prywatne szkoły obawiają się konkurencji ze strony państwowych wyższych szkół zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-12.8" who="#PoselZygmuntCybulski">Szkoły prywatne niejako z definicji funkcjonują na zasadach komercyjnych. Życzyłbym sobie, aby działały one na jak najwyższym poziomie, stanowiąc uzupełnienie systemu edukacyjnego państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselGrazynaStaniszewska">Chciałabym poinformować mojego przedmówcę, że w mojej gminie w Bielsku-Białej, gdzie funkcjonują trzy niepaństwowe szkoły wyższe nauczyciele akademiccy z Uniwersytetu Jagiellońskiego, z Uniwersytetu Warszawskiego, ze Szkoły Głównej Handlowej wykładają w tych szkołach nie z powodu wysokich pensji. Przyjeżdżają głównie dlatego, żeby wydostać się ze skostniałego środowiska, z miejsc, gdzie o żadnych nowych sposobach nauczania nie może być mowy. Struktura uczelni państwowych jest tak niereformowalna, że twórcze jednostki uciekają z nich po to, aby móc coś bardziej nowatorskiego przedsięwziąć w szkołach niepaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PoselGrazynaStaniszewska">Potrzebne jest, aby Ministerstwo Edukacji Narodowej przestało się przymierzać do porównywania poszczególnych uczelni i zaczęło to robić. Państwo powinno uzyskiwać informacje o funkcjonowaniu szkół wyższych i przekazywać je społeczeństwu. Nie chodzi tu o dokonywanie jakichś kontroli. Można by na przykład drukować materiał sygnowany przez resort edukacji narodowej, w którym znalazłaby się informacja na temat liczby studentów poszczególnych uczelni, którzy w ciągu roku od zakończenia studiów znaleźli zatrudnienie. Czy naprawdę trudne jest zebranie takich informacji i opublikowanie ich? Jakie są inne kryteria oceny poziomu kształcenia w danej uczelni? Kiedy doczekamy się zestawienia najprostszych informacji i wdrożenia porównywalnych mierników poziomu nauczania w szkołach wyższych?</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PoselGrazynaStaniszewska">Na podstawie uzyskanych informacji moglibyśmy decydować o kierowaniu środków pochodzących z podatków wszystkich obywateli, bądź to w formie dotacji, bądź w formie ulg podatkowych. Dane o funkcjonowaniu szkół powinny pochodzić także z uczelni państwowych. Jest to paląca potrzeba i chciałabym uzyskać konkretną odpowiedź na pytanie, kiedy uzyskamy informację porównawczą odnośnie do funkcjonowania poszczególnych szkół wyższych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselLudwikTurko">Byłoby bardzo źle, gdyby posiedzenie Komisji stanowiło forum, na którym toczy się rywalizacja między postępowymi szkołami prywatnymi i wstecznymi szkołami państwowymi. Niektóre wypowiedzi mogłyby o tym świadczyć, a przecież nie o to chodzi. Myślę, że w wielu argumentach wysuwanych w toku dyskusji kryje się nieco demagogii.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselLudwikTurko">Padły stwierdzenia o skostnieniu i wstecznictwie takich uczelni, jak: Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Warszawski, a także bardzo kontrowersyjna teza, że im uniwersytet starszy tym bardziej skostniały.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselLudwikTurko">Miałbym sugestię, że nie należy przyjmować za absolutny pewnik motywacji, które podają ludzie podejmują zatrudnienie na dodatkowym etacie. Ze względów natury psychologicznej dużo łatwiej powiedzieć, że wybiera się dodatkowo zatrudnienie, bo stwarza to możliwość samorealizacji niż przyznać, że jest się do tego zmuszonym ze względów wyłącznie materialnych.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselLudwikTurko">Zalecałbym ostrożność w formułowaniu uogólnień, które są krzywdzące zarówno dla uczelni państwowych, jak i prywatnych. Instytucje te spełniają w gruncie rzeczy to samo zadanie społeczne, mianowicie kształcenie kadr na wysokim poziomie.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselLudwikTurko">Patologie trapiące szkolnictwo wyższe są wspólne dla uczelni państwowych i niepaństwowych. Uważam, że bezsprzeczną patologią jest nadmierne rozbudowany system szkolnictwa zaocznego. Przerażające jest to, że ludzie, którzy studiują w trybie niezwykle uproszczonych programów, gdzie liczba zajęć jest wręcz symboliczna, otrzymują dyplomy, które formalnie są równoważne dyplomom studiów normalnych.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselLudwikTurko">Statystyki wskazują, że zjawisko to trapi uczelnie państwowe, w których ponad połowa studentów kształci się w trybie zaocznym, ale także uczelnie prywatne, w których jeszcze większy odsetek młodzieży studiuje zaocznie.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#PoselLudwikTurko">Opowiadam się za podnoszeniem kwalifikacji, ale uważam, że ten typ edukacji powinniśmy nazwać kursami dokształcającymi, a nie studiami wyższymi.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#PoselLudwikTurko">Ważna jest także kwestia odpłatności studiów. Pan prof. Zdanowski wspomniał, że w Europie zachodniej 20% młodzieży kształci się w uczelniach prywatnych, a 80% w trybie bezpłatnym na uczelniach państwowych, zaś w Polsce 10% studentów pobiera naukę w szkołach prywatnych, a 90% w szkołach publicznych. Prawdą jest jednak, że w Polsce 50% studentów musi opłacać studia, a znaczna ich grupa płaci nie tyle za studia wyższe, co za kursy, które nazwano studiami zaocznymi.</u>
          <u xml:id="u-14.8" who="#PoselLudwikTurko">Ponieważ uczelnie prywatne i uczelnie państwowe spłeniają te same funkcje społeczne, zadaniem Sejmu jest skorygowanie istniejącego prawa tak, żeby te same zasady dotyczyły wszystkich szkół wyższych. Powinniśmy przygotować ustawę, która regulowałaby funkcjonowanie szkół wyższych, a także gwarantowała rzetelność edukacyjną w obu typach uczelni. Tworzenie rozwiązań odrębnych dla szkół państwowych i prywatnych pogłębi już istniejący podział.</u>
          <u xml:id="u-14.9" who="#PoselLudwikTurko">Jednym z przykładów obecnego prawa jest to, że Polska Akademia Nauk musi tworzyć niezwykle sztuczne konstrukcje, aby mogła powstać szkoła wyższa, która de facto jest szkołą państwową. W toku prac nad ustawą o Polskiej Akademii Nauk powinniśmy do tej sprawy powrócić.</u>
          <u xml:id="u-14.10" who="#PoselLudwikTurko">Myślę, że warto sięgnąć po rozwiązania, które sprawdziły się w prawodawstwie oświatowym. Przyjęliśmy tam zasadę, że koszty ponoszone przez kształcących się i ich rodziny stanowią podstawę do odliczeń podatkowych. Nie widzę żadnych powodów, dla których tego rodzaju koszty ponoszone na szkolnictwo wyższe, nie są podstawą do odpisów podatkowych.</u>
          <u xml:id="u-14.11" who="#PoselLudwikTurko">Nie rozumiem, dlaczego państwo dofinansowuje szkoły prywatne w uznaniu ich funkcji społecznych, w wysokości 50% kosztów ponoszonych na szkoły państwowe, natomiast nie spotyka się tego typu myślenia w odniesieniu do szkół wyższych. W wielu wypowiedziach pojawia się kwestia weryfikacji poziomów nauczania, komisji akredytacyjnych. Bardzo trudne, wręcz niemożliwe jest sprawdzenie jakości kształcenia. Myślę, że te sprawy rozstrzyga rynek pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselKrzysztofDolowy">Wydaje mi się, że rozważamy szczegółowy problem, który jednak jest zaplątany w "węźle gordyjskim" braku pieniędzy. Patologia związana z odpłatnością studiów w uczelniach państwowych, a także z pojawianiem się niekiedy nadmiernej liczby szkół niepaństwowych wynika z braku pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselKrzysztofDolowy">Główną funkcją profesora zatrudnionego w uczelni wyższej jest kształcenie nowych kadr: doktoryzowanie, habilitowanie, a także prowadzenie badań naukowych. Profesor, który tych obowiązków nie wypełnia, powinien być usunięty z uczelni. W naszym systemie edukacyjnym nie ma jednak możliwości usunięcia profesora.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PoselKrzysztofDolowy">Skoro główną funkcją profesora jest praca naukowa, należałoby mu zabronić podejmowania pracy dydaktycznej w innym uniwersytecie. Byłoby to możliwe, gdyby profesorowi zapłacić, ale przecież do dzisiaj wynagrodzenie profesorskie kształtuje się na poziomie 1,3-1,5 średniej krajowej. Rada Główna Szkolnictwa Wyższego już dawno postulowała, że profesor powinien otrzymywać pensję w wysokości 3 średnich krajowych, a adiunkt 2 średnich krajowych, żeby móc poświęcić się pracy naukowej. Dopóki tak się nie stanie, niemożliwe będzie wprowadzenie nakazu pracy na jednym etacie.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PoselKrzysztofDolowy">Ministerstwo Edukacji Narodowej jest bezradne, ponieważ nie jest w stanie zapewnić odpowiedniego wynagrodzenia tym, którym się to należy, a tym samym nie może egzekwować od nich wypełnienia głównej funkcji, jaką jest praca naukowa.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PoselKrzysztofDolowy">Głównym motywem podejmowania pracy na dodatkowych etatach jest brak dostatecznej ilości pieniędzy. Praca naukowa prawdziwym badaczom przynosi wielką przyjemność i oni nie zamienią tego na wykłady prowadzone ze studentami.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PoselKrzysztofDolowy">Powstawanie uczelni niepaństwowych jest zjawiskiem pozytywnym. Musimy jednak zdawać sobie sprawę, że one zubożają amortyzację wytwarzaną w szkołach państwowych.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PoselKrzysztofDolowy">Jeśli profesor w okresie swojego dodatkowego zatrudnienia w uczelni prywatnej nie będzie promotorem prac doktorskich bądź habilitacyjnych w swojej macierzystej uczelni, jest to koszt, którym obciąża szkolnictwo państwowe i system finansowy.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PoselKrzysztofDolowy">Zgadzam się z opinią, że studenci w uczelniach  niepaństwowych powinni otrzymywać stypendium, a także, że przynajmniej połowa kosztów kształcenia w uczelniach prywatnych powinna być pokrywana przez państwo. Ale znowu pojawia się problem braku pieniędzy. Należy jak najszybciej wprowadzić procedurę badania jakości nauczania, którego wyniki byłyby publikowane. Informacje takie byłyby cenną wskazówką dla kandydatów na studia. Oczywiście powinny one dotyczyć także szkół państwowych. Wyniki badań jakości okażą się pożyteczne wówczas, gdy będą one warunkowały przyznanie funduszy dla lepszych.</u>
          <u xml:id="u-15.8" who="#PoselKrzysztofDolowy">W przypadku badań prowadzonych przez KBN szybko natrafiliśmy na przeszkodę po-legającą na tym, że choć mogliśmy nadawać kategorię "C" placówkom, co oznaczało ich likwidację, to jednak nie mieliśmy pieniędzy na to, żeby utrzymać te lepsze.</u>
          <u xml:id="u-15.9" who="#PoselKrzysztofDolowy">Zgadzam się z opinią, że należy wspomagać szkoły niepaństwowe. Problem polega jednak na tym, że nie ma środków na tę pomoc. Dlatego pierwszym postulatem jest powrót do sejmowego zapisu, że na szkolnictwo wyższe i na naukę należy przeznaczyć znacznie większą część produktu krajowego brutto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofPawlowski">Najpierw przedstawię krótką charakterystykę uczelni, którą reprezentuję. Otóż szkoła jest instytucją non profit, cały dochód jest reinwestowany. Nie ma pojęcia zysku. W tym roku około 10 mld starych złotych zainwestowaliśmy w nowy budynek.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#KrzysztofPawlowski">Szkoła funkcjonuje piąty rok. Przekroczyliśmy liczbę 2 tys. studentów, z czego 150 stu-dentów kształcimy na studiach podyplomowych. Ponad 1,4 tys. młodzieży pobiera naukę na studiach dziennych, tylko 500 osób uczy się na studiach zaocznych. Uważamy, że tych studiów zaocznych jest niedobry. Rozważamy możliwość wydłużenia okresu studiów zaocznych z 3 do 4 lat i w tn sposób zwiększenia liczby godzin niezbędnych do rzetelnej edukacji.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#KrzysztofPawlowski">Jeśli chodzi o wielkość czesnego, to na studiach dziennych jest to kwota w złotych będąca odpowiednikiem 1400 dolarów, a na studiach zaocznych suma 23 mln starych zł. Na 2700 godzin zajęć, które są przewidziane w planie studiów trzyletnich stacjonarnych, 2000 godzin zajęć odbywa się w małych grupach 16- i 24-osobowych, a tylko 700 godzin stanowią wykłady. Jest to program niesłychanie drogi.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#KrzysztofPawlowski">W tym roku ustanowiliśmy własny system stypendialny. Każdy ze studentów przeznacza 27 dolarów na system stypendialny. Te pieniądze rozdziela samorząd studencki. Ponadto uzyskaliśmy na stypendia kwotę ponad 900 mln starych zł z Fundacji Edukacyjnej Przedsiębiorczości.</u>
          <u xml:id="u-16.4" who="#KrzysztofPawlowski">To tyle informacji o szkole.</u>
          <u xml:id="u-16.5" who="#KrzysztofPawlowski">Mam uwagę do wypowiedzi prof. J. Osiowskiego. Początki systemu akredytacyjnego w Polsce sięgają od 2 lat. Funkcjonuje Stowarzyszenie Edukacji Menedżerskiej "Forum" - organizacja społeczna, gdzie szkoły zrzeszają się po to, żeby poddać swój program akredytacji.</u>
          <u xml:id="u-16.6" who="#KrzysztofPawlowski">Miesiąc temu moja szkoła jako pierwsza w Polsce była wizytowana przez komisję akredytacyjną. Studia stacjonarne poddaliśmy programowi akredytacji, ponieważ chcieliśmy uwiarygodnić pozycję, którą uzyskujemy w rankingach, a także dowiedzieć się o słabych punktach, aby w przyszłości móc jest skorygować.</u>
          <u xml:id="u-16.7" who="#KrzysztofPawlowski">Nie mieliśmy natomiast żadnych kontroli ze strony Ministerstwa Edukacji Narodowej. Stwierdzam to z żalem. Wolałbym, aby co pewien czas takie wizytacje się odbywały, choćby dlatego, żeby uzyskać pewność, iż wszystkie sprawy związane z administrowaniem szkołą są dobrze prowadzone i że poziom nauczania jest satysfakcjonujący.</u>
          <u xml:id="u-16.8" who="#KrzysztofPawlowski">Zasadniczym problemem, przed którym stoimy, jest zrównanie praw studenckich. Stu-denci uczelni prywatnych nie są objęci państwowym funduszem stypendialnym. Osobiście nie potrzebuję pieniędzy z budżetu państwa na finansowanie działalności szkoły. Teraz trzeba dofinansować przede wszystkim uczelnie państwowe. Natomiast skandalem jest to, że nasi studenci nie mogą ubiegać się o stypendia, oczywiście na takich samych prawach, jak studenci szkół państwowych.</u>
          <u xml:id="u-16.9" who="#KrzysztofPawlowski">Akredytacja państwowa byłaby korzystna. Idealnym  rozwiązaniem byłoby, gdyby został stworzony system akredytacyjny wspólny dla szkół państwowych i niepaństwowych. Próba tworzenia jakiegokolwiek getta będzie prowadziła tylko do obniżenia poziomu szkół. Równać trzeba zawsze do lepszych.</u>
          <u xml:id="u-16.10" who="#KrzysztofPawlowski">Jest opór ze strony niektórych szkół państwowych przed poddawaniem się systemom oceny zewnętrznej, ale rolą polityków i administracji rządowej jest przełamywanie tych obaw.</u>
          <u xml:id="u-16.11" who="#KrzysztofPawlowski">Problem kadry profesorskiej wzbudza najwięcej emocji. Zadaniem politycznym jest zwiększenie za wszelką cenę wskaźnika skolaryzacji i podniesienia poziomu wykształcenia społeczństwa. Do tego celu trzeba wykorzystać wszystkie możliwe instrumenty. To jest priorytet. Jeżeli znajdują się wykładowcy, którzy chcą także uczyć w szkole prywatnej, to jest z korzyścią dla studentów. W Wyższej Szkole Biznesu rozpoczęliśmy bardzo intensywny proces kształcenia własnej kadry.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaKulturyiSztukiAdriannaPaniecka">Jako przedstawiciel resortu kultury i sztuki mogę stwierdzić, że nie dokonuje się niszczenia prywatnego szkolnictwa artystycznego. Przykładem jest uzyskanie w krótkim  czasie uprawnień, także do nadawania tytułu magistra, przez Europejską Akademię Sztuki. Jesteśmy ogromnie radzi, że ta uczelnia powstała. Kształcenie artystyczne jest tak kosztowne, że dotychczas funkcjonuje tylko jedna prywatna szkoła tego typu.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaKulturyiSztukiAdriannaPaniecka">W toku dyskusji padła wypowiedź, że motorem postępu całego systemu edukacyjnego jest szkolnictwo niepaństwowe, że kadra z uczelni państwowych znalazła możliwości samorealizacji w szkolnictwie niepaństwowym. Trzeba wziąć pod uwagę, że ustawa o szkolnictwie wyższym daje pełną samodzielność uczelni. Czy zatem samodzielny pracownik nauki w szkolnictwie państwowym musi pracować w skostniałym systemie skoro przyznaje mu się pełną samodzielność prowadzenia pracy naukowej?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaKulturyiSztukiAdriannaPaniecka">W wystąpieniach wszystkich państwa pojawiała się przekonanie, że mamy właściwie jedną kadrę naukową, która pracuje w szkolnictwie państwowym i poszukuje dodatkowego  zatrudnienia w szkolnictwie niepaństwowym. Jeżeli warunki pracy w uczelniach prywatnych okażą się dużo korzystniejsze niż w uczelniach państwowych, to nastąpi przesunięcie kadry z obszaru szkolnictwa publicznego w obszar szkolnictwa niepublicznego. Poza środkami na płace dla pracowników, państwowe uczelnie artystyczne otrzymują z budżetu państwa dotacje w wysokości około 30% kosztów całego utrzymania szkoły. Zatem rektor szkoły państwowej musi pozyskać środki, aby zapewnić działalność uczelni.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaKulturyiSztukiAdriannaPaniecka">Realizacja postulatu, aby uczelnie niepaństwowe otrzymały z budżetu państwa dotacje w wysokości 50% kosztów ich utrzymania, oznaczałoby koniec egzystencji uczelni państwowych.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#PrzedstawicielkaMinisterstwaKulturyiSztukiAdriannaPaniecka">Wierzę, że kadra naukowa pracuje jednakowo rzetelnie w uczelniach państwowych i niepaństwowych. Jednak na różnych forach można się spotkać z bardzo różnymi ocenami pracy tych samych osób.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#KazimierzRzazewski">Wypowiadam się z perspektywy małej szkoły, utworzonej przy kilku instytutach Polskiej Akademii Nauk, zajmujących się naukami ścisłymi: matematyką, fizyką, chemią. Istniejemy 3 lata. Liczba studentów zbliża się do stu. Czesne za rok studiów wynosi 1.530 zł i oczywiście nijak się ma do prawdziwych kosztów kształcenia w szkole. Czesne przeznaczane jest na minimalne wydatki administracyjne oraz na zatrudnianie lektorów języka angielskiego.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#KazimierzRzazewski">Jeśli chodzi o stałe dotacje, to szkoła od 3 lat korzysta z dotacji Fundacji Edukacyjnej Przedsiębiorczości na finansowanie nauczania ekonomii. Wszyscy wykładowcy, z wyjątkiem lektorów i wykładowców ekonomii, są etatowymi pracownikami instytutów PAN. Instytuty się starzeją i niezbędne jest wykształcenie naszych własnych wychowanków. Uważamy także,  że w karierze naukowej młodego fizyka czy chemika niezwykle cenne jest zetknięcie się z młodzieżą i podjęcie pracy dydaktycznej. Jest to element edukacji przyszłych naukowców i badawczy.</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#KazimierzRzazewski">Z pieniędzy, jakimi dysponuje szkoła, wykładowcy nie otrzymują żadnych wynagrodzeń. Dotyczy to także rektora. Jesteśmy przykładem uczelni, która nie powstała ze względów komercyjnych.</u>
          <u xml:id="u-18.3" who="#KazimierzRzazewski">Nie obawiamy się żadnych kontroli. Szkoła na pewno spełnia warunki akredytacji. Wśród naszych wykładowców jest  4 członków Polskiej Akademii nauk, jest kilkudziesięciu  profesorów tytularnych.</u>
          <u xml:id="u-18.4" who="#KazimierzRzazewski">Niepaństwowy charakter szkoły wynika wyłącznie z zapisów obecnej ustawy o Polskiej Akademii Nauk. Jest rzeczą niesłychanie zasmucającą, że nowy, znajdujący się już w Sejmie projekt ustawy o Polskiej Akademii Nauk znowu edukację w akademii traktuje po macoszemu i nie daje podstaw, aby zlikwidować zawiłości prawne, które musieliśmy pokonać, tworząc naszą szkołę.</u>
          <u xml:id="u-18.5" who="#KazimierzRzazewski">Kwestia stypendiów. Nasza szkoła także nie ma dostępu do publicznych funduszy stypendialnych, niemniej uważamy, że stypendia są niezbędne i dlatego je wprowadziliśmy. Są to stypendia naukowe dla najlepszych studentów. Stypendia zwalniają z czesnego lub zwalniają z połowy opłaty czesnego. Szkoła hojnie rozdziela stypendia, ponieważ w naszym interesie jest wspomaganie naszych najlepszych studentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselJerzyZdrada">W ciągu ostatnich kilku lat zaczęły powstawać w Polsce szkoły niepubliczne. Wszyscy zgadzamy się, że jest to trwały element systemu szkolnictwa wyższego. Deklaruje to i Ministerstwo Edukacji Narodowej, i Rada Główna Szkolnictwa Wyższego oraz środowiska akademickie. Skoro tak, to trzeba oceniać funkcjonowanie szkolnictwa niepublicznego w powiązaniu z całym systemem szkolnictwa wyższego. Z drugiej strony trzeba obserwować, czy uczelnie państwowe reagują na potrzeby edukacyjne, jak tego wymaga rozwój gospodarczy kraju. Dopiero wówczas będzie możliwa  sprawiedliwa ocena  funkcjonowania szkół publicznych i niepublicznych.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselJerzyZdrada">Jest rzeczą oczywistą, że szkoły publiczne - uniwersytety o wielkiej tradycji czy politechniki bądź akademie górnicze o strukturze dopasowanej do systemu gospodarczego kraju nie mogą zmieniać się z półrocza na półrocze, jeśli chodzi o charakter studiów, o kształcenie. Ciążą na nich inne obowiązki. Twierdzenie, że uczelnie niepaństwowe są bardziej elastyczne, bo z roku na rok powstaje kierunek, na którym kształci się kilkuset chętnych w całym kraju, jest nieporozumieniem.</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#PoselJerzyZdrada">W odniesieniu do szkół niepaństwowych mój niepokój budzi fakt, że wzrasta liczba studentów kształconych w systemie zaocznym wieczorowym. Mówiliśmy, że nadmierny rozwój studiów zaocznych w uczelniach państwowych ma niejednokrotnie charakter patologiczny. Zjawisko to jest niepokojące. Często przyczyną wyboru studiów zaocznych jest poziom materialny studiujących. Łatwiej jest studiować w systemie zaocznym niż w systemie dziennym, bo płatne studia zaoczne są jednak tańsze niż studia dzienne w odległym ośrodku akademickim.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#PoselJerzyZdrada">Jest to zjawisko niepokojące, także w odniesieniu do studiów niepublicznych. W 1995 r. w uczelniach niepaństwowych  19 tys. osób studiowało w systemie dziennym, a około 50 tys. na studiach wieczorowych i zaocznych. Proporcje są bardziej nieprawidłowe niż w szkolnictwie publicznym. Stanowi to pewne niebezpieczeństwo, zwłaszcza w kontekście poważnych trudności szkół prywatnych ze stabilizowaniem kadry czy swojego majątku trwałego w postaci budynków, laboratoriów, bibliotek itd.</u>
          <u xml:id="u-19.4" who="#PoselJerzyZdrada">Wiąże się to z problemem jakości kształcenia zarówno w uczelniach państwowych, jak i niepaństwowych. Jest to o tyle ważne, że każda szkoła niepubliczna z mocy prawa, jeśli zostanie zarejestrowana, nabiera wszystkich uprawnień szkoły państwowej. Dyplomy są równoważne.</u>
          <u xml:id="u-19.5" who="#PoselJerzyZdrada">Pojawia się problem, czy studia w systemie zaocznym i wieczorowym istotnie nie są półstudiami i czy nie mamy do czynienia z kupowaniem dyplomów. Byłoby to zagrożenie dla całego systemu szkolnictwa wyższego, a w przyszłości zagrożenie dla poziomu wykształcenia całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-19.6" who="#PoselJerzyZdrada">Uważam, że jedną z przyczyn takiego stanu jest fatalny stan finansów szkół państwowych. Wielokrotnie poruszaliśmy ten problem na posiedzeniach naszej Komisji. Gwałtowny rozwój studiów zaocznych jest w dużym stopniu wymuszony sytuacją finansową szkół państwowych.</u>
          <u xml:id="u-19.7" who="#PoselJerzyZdrada">Muszą być wprowadzone ulgi podatkowe związane z wydatkami na studia i muszą być wyrównanie szanse w uzyskiwaniu stypendiów niezależnie od typu szkoły wyższej.</u>
          <u xml:id="u-19.8" who="#PoselJerzyZdrada">Rozwój szkolnictwa prywatnego, a także płatnych studiów zaocznych i wieczorowych w uczelniach państwowych jest bardzo poważnym zjawiskiem społecznym o istotnych konsekwen-cjach gospodarczo-cywilizacyjnych dla naszego kraju. Jest to tym ważniejsze, że wbrew potocznym opiniom, nie działają w pełni prawa rynku. System szkolnictwa wyższego jest wer-yfikowany przez rynek pracy. Obecnie mamy do czynienia z głodem edukacyjnym, który przejawia się w powstawaniu szkół prywatnych oraz w rozwoju studiów zaocznych i wieczorowych w uczelniach państwowych. Potrzebny jest system oceny jakości nauczania, który powinien być wprowadzony jak najszybciej.</u>
          <u xml:id="u-19.9" who="#PoselJerzyZdrada">Wspomniano o utrudnieniach w rozwoju uczelni prywatnych. Chodzi przede wszystkim o bariery finansowe, prawne. Przykładem takich trudności natury prawnej może być próba zaklasyfikowania wszystkich szkół niepublicznych do grupy szkół zawodowych, a więc próba ustawowego zamknięcia możliwości kształcenia na poziomie magisterskim.</u>
          <u xml:id="u-19.10" who="#PoselJerzyZdrada">Bez względu na typ szkoły obowiązkiem społeczeństwa jest opracowanie rozwiązań dotyczących funkcjonowania szkół. Uczelnie nie mogą być oddane tylko w ręce prywatne bądź państwowe. To musi być troska ogólnonarodowa. Dotychczas nie jest ona zauważalna. Nie ma przemyślanego, długofalowego systemu rozwoju edukacji na poziomie wyższym. Troska powinna się przejawiać w tworzeniu instrumentów rozwoju: prawnych, organizacyjnych i finansowych. Jeśli ich zabraknie, niemożliwe będzie rozwiązanie problemów, które przed nami stoją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AlicjaKotusiewicz">Z wypowiedzi, które padły w toku dyskusji wynika, że szkolnictwo niepubliczne jest bardzo zróżnicowane, adresowane do różnych słuchaczy, że boryka się z wieloma kłopotami i trudnościami. Należy sądzić, że szkolnictwo państwowe także jest zróżnicowane, również pod względem poziomu nauczania. Musimy się starać, żeby jakość kształcenia była coraz wyższa.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#AlicjaKotusiewicz">Szkoła, którą reprezentuję, rozpoczęła drugi rok pracy. Nawiązuje do bardzo pięknych tradycji Związku Nauczycielstwa Polskiego. Została założona z myślą o nauczycielach, czynnych zawodowo, którzy są zobowiązani uzyskać wyższe kwalifikacje. Szkoła liczy 3200 studentów, a więc cieszy się dużym powodzeniem. Mamy także dobrą kadrę. Jest to niezwykle ważne, ponieważ w systemie zaocznym studiów podstawową kwestią jest problem poziomu kształcenia. To nie mogą być kursy przyuczające nauczyciela do zawodu, ale rzetelne kształcenie na poziomie wyższym. Takie są nasze ambicje.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#AlicjaKotusiewicz">Dzięki temu, że mamy znakomitą kadrę /około 170 osób, w tym około 100 profesorów/ udaje nam się realizować zadania, które sobie postawiliśmy.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#AlicjaKotusiewicz">Mamy także system stypendialny uruchomiony w bieżącym roku. Obejmuje on stypendia naukowe i socjalne.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#AlicjaKotusiewicz">Nie jesteśmy szkołą komercyjną. Czesne utrzymuje się na najniższym poziomie w kraju, aby umożliwić kształcenie się jak największej liczby osób.</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#AlicjaKotusiewicz">Moi przedmówcy wypowiadali się krytycznie o projekcie oddzielnej ustawy o wyższych szkołach zawodowych. Środowisko mojej uczelni także uważa, że jest to rozwiązanie szkodliwe. Ustawa, w jej obecnym kształcie, na pewno nie jest odpowiednia dla szkół kształcących nauczycieli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekDietrich">Jestem zdania, że uczelnie prywatne i państwowe powinny być traktowane spójnie. Tym bardziej, że możemy oczekiwać powstawania szkół prywatnych kształcących w wielu dziedzinach. Obecnie uczelnie prywatne oferują studia w niewielkim obszarze wiedzy. W dziedzinach takich jak: medycyna, humanistyka, technika, rolnictwo wpływ szkół prywatnych jest marginalny, ale należy liczyć się z tym, że będzie on coraz większy.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekDietrich">Skoro szkoły prywatne nie są chwilowym ewenementem, powinny być traktowane w sposób równorzędny z uczelniami państwowymi. Dyplom uczelni niepaństwowej powinien być honorowany tak, jak dyplom uczelni państwowej. Takie same wymagania powinny dotyczyć np. struktury obu typów uczelni.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarekDietrich">Musimy myśleć o przyszłości szkolnictwa wyższego i mieć świadomość, że procesy edu-kacyjne, ich skutki, ewentualne zmiany programów nauczania, powinniśmy rozpatrywać w horyzoncie 20-30 lat. Czy potrafimy dziś przewidzieć sytuację na rynku pracy za 10 lat? Chyba nie. Wobec tego, nie możemy polegać wyłącznie na weryfikacji przez rynek pracy. Bezwzględnie potrzebne jest powołanie do życia komisji akredytacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MarekDietrich">W dyskusji sformułowano postulat zwiększenia współczynnika skolaryzacji społeczeństwa. Musimy jednak mieć na względzie, żeby później utrzymać go na tym samym poziomie. Może to nie być sprawa prosta. Jeżeli dzisiaj użyjemy wszystkich sił do zwiększenia współczynnika scholaryzacji to może się okazać, że za 10 lat nie będzie miał kto uczyć w szkołach wyższych i wtedy współczynnik skolaryzacji automatycznie spadnie.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MarekDietrich">Dlatego też zalecałbym ostrożność w eksperymentowaniu. Dobre uczelnie z natury są konserwatywne, bo muszą takie być. Pamiętajmy, że eksperymenty edukacyjne przeprowadzane są na ludziach i mają one ogromne konsekwencje dla ich przyszłego życia.</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#MarekDietrich">Czy należy dbać o to, żeby szkoły były duże czy małe, wielodyscyplinarne czy monodyscyplinarne? Osobiście uważam, że uczelnie powinny stawać się wielodyscyplinarne, bo to tworzy środowisko studenckie. Powstające szkoły prywatne są małe, monodyscyplinarne. Powinniśmy dążyć do tego, żeby wiele dyscypliny naukowych było reprezentowanych w tych szkołach.</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#MarekDietrich">Czy szkoły wyższe powinny znajdować się w dużych ośrodkach miejskich, czy też powinny być rozproszone na obszarze całego kraju. Przy czym w przypadku rozproszenia uczelni nie zrealizuje się postulatu wielodyscyplinarności.</u>
          <u xml:id="u-21.7" who="#MarekDietrich">To są bardzo poważne dylematy. Dopiero po udzieleniu odpowiedzi na te pytania można by zastanowić się, czy stymulować tworzenie nowych szkół, czy raczej rozwój już istniejących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#RektorMiroslawZdanowski">Chciałem wdać się w polemikę z panią poseł K. Łybacką i z panem posłem Z. Cybulskim, ale opuścili oni posiedzenie. Muszę stwierdzić jednak, że pani poseł nie ma racji i dysponuje nieprawdziwymi danymi. Pani poseł zadała pytanie o wysokość czesnego w uczelniach prywatnych. Otóż wysokość  czesnego jest zróżnicowana w poszczególnych ośrodkach w kraju. W Warszawie jest najwyższy poziom czesnego. Około 4 mln zł miesięcznie wynoszą opłaty za studia dzienne, około 3-3,5 mln zł za studia wieczorowe, około 2,5 mln zł za studia zaoczne.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#RektorMiroslawZdanowski">Kto studiuje w uczelniach niepaństwowych? Z badań, które przeprowadziłem w swojej uczelni oraz z badań przeprowadzonych w Wyższej Szkole Biznesu w Nowym Sączu wynika, że 75% uczących się stanowi młodzież pochodząca ze wsi i z małych miasteczek.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#RektorMiroslawZdanowski">Konflikt między uczelniami państwowymi i niepaństwowymi spowodował, że środowisko akademickie szkół niepaństwowych zaczyna być środowiskiem zamkniętym i nie jest to zjawisko pozytywne. Moi studenci czują większą wspólnotę ze studentami innych szkół prywatnych, ponieważ mają te same problemy, niże ze studentami szkół państwowych, ponieważ antagonizmy w środowisku kadry naukowej przenoszą się na studentów.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#RektorMiroslawZdanowski">Środowisko akademickie jest dobrze zorganizowane. Przedstawiciel związków studenckich zasiada w Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#RektorMiroslawZdanowski">Zakładacie państwo, że w szkołach prywatnych pracują ludzie, dla których jest to drugie miejsce pracy. Tymczasem w wielu szkołach tworzone jest własne środowisko wykładowców.</u>
          <u xml:id="u-22.5" who="#RektorMiroslawZdanowski">Chciałbym ustosunkować się do krytycznych uwag, że szkoły prywatne domagają się pieniędzy z budżetu państwa. Nie mamy złudzeń, że uzyskamy dotacje na kształcenie studentów na podobnych zasadach jak niepubliczne szkoły średnie. Jednak nie chcemy ponosić nieuzasadnionych kosztów. Skoro rodzice naszych studentów płacą podatki, z których utrzymywane są szkoły państwowe, to dlaczego nie uzyskujemy chociaż części tych pieniędzy. Niechże więc ta część pieniędzy, która jest kierowana na szkolnictwo wyższe państwowe, będzie odliczana od podatku tych ludzi. To jest uczciwe rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-22.6" who="#RektorMiroslawZdanowski">Sytuacja finansowa uczelni prywatnych jest nie uregulowana. My nie domagamy się pieniędzy, które należą się komuś innemu tylko upominamy się o swoje.</u>
          <u xml:id="u-22.7" who="#RektorMiroslawZdanowski">Kilka słów na temat Konferencji Rektorów Uczelni Niepaństwowych. Otóż szkołom prywatnym bardzo trudno jest zaproponować komuś obligatoryjną przynależność do jakiegoś ciała. Utworzyliśmy formułę otwartą, formę konferencji.</u>
          <u xml:id="u-22.8" who="#RektorMiroslawZdanowski">Spotykamy się 2-3 razy do roku w sposób dobrowolny i dyskutujemy. Mamy Prezydium Konferencji Rektorów, mamy Radę Konsultacyjną Niepaństwowego Szkolnictwa Wyższego. W radzie zasiada około 100 osób, profesorów, których pierwszym miejscem pracy jest uczelnia niepaństwowa. Konferencja rektorów nie ma żadnych środków finansowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Dyskusja w  atmosferze konfrontacyjnej zdecydowanie mi nie odpowiada, bo nie prowadzi ona do żadnych konstruktywnych rozwiązań. Jest jeden system edukacyjny i przeciwstawianie szkół niepublicznych szkołom publicznym jest niestosowne. Niewątpliwie w naszym gronie nie ma przeciwników szkół niepaństwowych. Jest to cenny  element systemu edukacji, natomiast jest to coś nowego, co dopiero powstaje i dlatego powinno być uważnie obserwowane. Edukacja jest procesem długotrwałym, którego efekty można ocenić dopiero po latach.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Podtrzymuję swoje stanowisko, że słabością szkół niepaństwowych jest brak własnej kadry naukowej. Oczywiście można powiedzieć, że okres pięciu lat był zdecydowanie za krótki na wykształcenie własnej kadry. Rzecz jednak nie w tym, że uczony pracuje na drugim etacie w szkole niepaństwowej, tylko w tym, że ten człowiek nie przynależy trwale do środowiska uczelni niepaństwowej. On przyjeżdża, prowadzi zajęcia i wyjeżdża. Nie jest w stanie prowadzić tam badań naukowych.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Nie odnoszę się do uwag dotyczących projektu ustawy o wyższych szkołach zawodowych, bo jest to odrębny przedmiot dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Kwestia odpłatności za studia. Otóż czesne za semestr w szkołach niepaństwowych wynosi od 500 do 3.000 zł. W szkołach państwowych odpłatność za studia wieczorowe i zaoczne kształtuje się na tym samym poziomie, choć uczelnie państwowe otrzymują dotacje w wysokości 40% kosztów kształcenia studentów na studiach dziennych.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Problem polega na tym, że nie ma iunctim między kosztami kształcenia a wysokością kształcenia. Czy można coś zrobić w tej sprawie? Trzeba by zmienić rozporządzenia uczelni i określić  granice wielkości czesnego. Jestem jednak przeciwnikiem administracyjnego ingerowania w wysokość czesnego.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Nieprawidłowe jest to, że wysokość czesnego w szkołach państwowych nie odzwierciedla rzeczywistych kosztów kształcenia, tym bardziej, że szkoła wyższa jest instytucją non profit.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Kwestia pomocy stypendialnej dla studentów uczelni niepaństwowych. Gdyby resort edukacji miał do dyspozycji większe środki finansowe, to taka pomoc byłaby zapewniona. Obecnie studenci szkół prywatnych mogą ubiegać się o nagrody i stypendia ministra edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">W systemie kredytowym, który jest opracowywany, jeden z wariantów przewiduje możliwość korzystania z systemu kredytowego studentów uczelni niepaństwowych.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Czy szkoły niepaństwowe powinny być do-finansowywane z budżetu państwa? Uważam, że powinny, tylko nie w tym momencie. Szkoła nie jest w stanie prawidłowo się rozwijać tylko z czesnego. Sądzę, że w wyniku weryfikacji systemu na zasadzie konkurencji, w przyszłości przynajmniej część najlepszych szkół powinna być dofinansowywana z budżetu państwa. Tym bardziej, że środki, które szkoła uzyskuje, są przeznaczone na rozwój szkoły, a nie do prywatnych kieszeni.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Obecnie tylko jedna niepaństwowa szkoła jest dofinansowywana. Jest to szkoła polsko-francuska. Niestety, została ona poddana w stan likwidacji. Należy nad tym ubolewać, bo jest to bardzo dobra szkoła. Koszty kształcenia w tej szkole były 6-krotnie wyższe niż na politechnice, natomiast minister edukacji przekazywał szkole środki równe dotacji przypadającej na studenta politechniki.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Problem zatrudnienia na dwóch bądź więcej etatach. Rozwiązania prawne stwarzają możliwość  poszukiwania dodatkowych źródeł utrzymania. Pracownik naukowy tylko informuje rektora o podjęciu dodatkowego zatrudnienia. Rektor, w wyniku takich a nie innych zapisów ustawy, jest pozbawiony możliwości oddziaływania. Dostrzegamy w tym pewną patologię. Źródło tkwi w zbyt skromnych środkach przeznaczanych z budżetu państwa na edukację.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Problem studiów zaocznych musi budzić niepokój. Dysponuję danymi dotyczącymi rekrutacji w uczelniach państwowych. Pozwolą państwo, że przytoczę kilka liczb. Szkoły pedagogiczne przyjęły 8700 osób na studia dzienne, 15120 osób na studia zaoczne, uniwersytety - 37800 osób na studia dzienne, 49000 na studia zaoczne, uczelnie techniczne - 40000 osób na studia dzienne i 23000 na studia zaoczne.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Dane dotyczące uczelni niepaństwowych są niepełne. Według informacji, którymi dysponujemy, 8200 osób zostało przyjętych na studia dzienne, a 21500 osób na studia zaoczne.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Uważam, że studia zaoczne powinny istnieć, bo na przykład umożliwiają dokształcanie się nauczycielom. Niektóre kierunki studiów mogą być prowadzone w trybie zaocznym, natomiast pewne kierunki studiów absolutnie nie mogą być prowadzone w tym trybie, np. studia techniczne.</u>
          <u xml:id="u-23.14" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Jak rozwiązać ten problem? Oczywiście można zmienić przepisy i zróżnicować dyplomy. Uważam jednak, że można obrać inną drogę, mianowicie wprowadzić minima programowe, które będą miały charakter obligatoryjny i które w jednakowej mierze dotyczyć będą studiów dziennych i zaocznych. Trzeba też brać pod uwagę, że projekt nowelizacji ustawy o powszechnym obowiązku wojskowym przewiduje, że studenci studiów zaocznych nie będą mieli odroczenia.</u>
          <u xml:id="u-23.15" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Jeszcze kilka słów o autonomii uczelni. Pani poseł Staniszewska formułuje zarzut, że struktura starych uniwersytetów jest skostniała. Przecież istnieje autonomia wewnętrzna uczelni. Profesorowie mają realny wpływ na kształtowanie oblicza uczelni.</u>
          <u xml:id="u-23.16" who="#WiceministerKazimierzPrzybysz">Kwestia oceny jakości kształcenia i systemu akredytacji. Prace już się rozpoczęły. Niektóre uczelnie państwowe wprowadziły wewnętrzną ocenę jakości kształcenia, m.in.: Szkoła Główny Handlowa, Akademia Ekonomiczna w Krakowie. Pewne próby podjęła Politechnika Warszawska i Uniwersytet Warszawski. Chcemy to wspierać, ale nie jest rolą ministra edukacji stworzenie systemu akredytacji. To środowisko uczelni powinno stworzyć taki system. Minister powinien stymulować procesy w taki sposób, żeby ocena wewnętrzna stanowiła pierwsze ogniwo w procedurze weryfikacji poziomu kształcenia. Zastanawiamy się nad tym, żeby w przyszłorocznym budżecie wydzielić z rezerwy środki przeznaczone na te prace.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanZaciura">Po konsultacji w gronie  prezydium Komisji, chciałbym sformułować następujące konkluzje naszego dzisiejszego spotkania. Nie należy dziwić się pewnej ostrości sformułowań, ponieważ dopiero na forum Komisji doszło do spotkania i wymiany poglądów dwóch środowisk, które w istocie powinny stanowić jedno środowisko, ponieważ realizują podobne zadania tylko w różnych instytucjach.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#PoselJanZaciura">Komisja przyjmuje do wiadomości wygłoszone opinie i informacje zawarte w materiałach, z jednoczesną deklaracją z naszej strony, że otrzymacie państwo zaproszenie na następną rundę wymiany poglądów. Spotkanie odbędzie się w stosunkowo krótkim czasie, ponieważ będziemy dyskutowali na forum Komisji na temat dokumentu rządowego, który wpłynął do Sejmu, dotyczącego strategii edukacyjnej.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#PoselJanZaciura">Ponadto wysłuchamy państwa opinii w czasie dyskusji nad ustawą o wyższych szkołach zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-24.3" who="#PoselJanZaciura">Będziemy także prowadzić dyskusję przy okazji pierwszego czytania projektu ustawy o Polskiej Akademii Nauk, a także w związku z rozpatrywaniem projektu ustawy budżetowej.</u>
          <u xml:id="u-24.4" who="#PoselJanZaciura">Do przedstawiciela Konferencji Rektorów Uczelni Niepaństwowych miałbym prośbę o podanie składu Rady Konsultacyjnej Niepaństwowego Szkolnictwa Wyższego. Skoro zapraszamy na nasze posiedzenie przedstawicieli Rady Jednostek Badawczo-Rozwojowych, Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego i innych ciał o takim charakterze, to możemy  zaprosić także reprezentanta Rady Konsultacyjnej Niepaństwowego Szkolnictwa Wyższego.</u>
          <u xml:id="u-24.5" who="#PoselJanZaciura">Chociaż istnieje podział na uczelnie państwowe i niepaństwowe proponowałbym, abyśmy unikali określeń: "publiczne" i "niepubliczne". W momencie otrzymania certyfikatu i uruchomienia uczelni szkoły niepaństwowe stają się publiczne, ponieważ mają określone ustawą uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-24.6" who="#PoselJanZaciura">Truizmem jest stwierdzenie, że szkoły niepaństwowe stanowią trwały element szkolnictwa wyższego. Życzylibyśmy sobie, aby podstawowym celem tych uczelni było zwiększenie jakości kształcenia, a nie maksymalizacja czesnego.</u>
          <u xml:id="u-24.7" who="#PoselJanZaciura">Wspólnie z panem ministrem K. Przybyszem rozważymy problem dostępności pań-stwowego funduszu stypendialnego dla wszystkich studentów.</u>
          <u xml:id="u-24.8" who="#PoselJanZaciura">Zamykam pierwszy punkt porządku dziennego. Ogłaszam krótką przerwę.</u>
          <u xml:id="u-24.9" who="#PoselJanZaciura">Po przerwie.</u>
          <u xml:id="u-24.10" who="#PoselJanZaciura">Punkt drugi dzisiejszego posiedzenia obejmuje  rozpatrzenie opinii nr 11 Komisji Edukacji Nauki i Postępu Technicznego w sprawie edukacji obywatelskiej. W projekcie opinii wykorzystaliśmy propozycje Centrum Edukacji Obywatelskiej. Uznaliśmy, że będzie to trwały ślad dyskusji, jaką odbyliśmy na posiedzeniu naszej Komisji. W opinii skierowanej do Ministerstwa Edukacji Narodowej piszemy, jakie - naszym zdaniem - działania powinny być podjęte przez resort, aby edukacja obywatelska była nowoczesna i odpowiadała potrzebom społeczeństwa obywatelskiego.</u>
          <u xml:id="u-24.11" who="#PoselJanZaciura">Czy są jakieś uwagi do projektu opinii? Czy jest sprzeciw  wobec propozycji przyjęcia opinii Komisji? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-24.12" who="#PoselJanZaciura">Opinia Komisji została przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-24.13" who="#PoselJanZaciura">Na tym kończymy posiedzenie Komisji Edukacji, Nauki i Postępu Technicznego.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>