text_structure.xml
42.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum wymagane do prowadzenia posiedzenia Komisji. W projekcie porządku dzisiejszego posiedzenia mamy pierwsze czytanie dwóch poselskich projektów ustaw o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę zawartych w drukach nr 1292 i 1422. Czy są uwagi do takiej propozycji porządku dzisiejszego posiedzenia? Nie słyszę uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła proponowany porządek.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Przystępujemy do jego realizacji. Proszę o przedstawienie projektu zawartego na druku 1292. W imieniu wnioskodawców głos zabierze poseł Wojciech Olejniczak.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PoselWojciechOlejniczak">Mam zaszczyt przedstawić w imieniu wnioskodawców projekt ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Jest to kolejny projekt ustawy w tej sprawie, który został złożony przez posłów reprezentujących klub Lewicy. Celem tego projektu jest dążenie do sytuacji, w której płaca minimalna osiągnie poziom 50% przeciętnego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej. Chciałbym zwrócić uwagę na fakt, że obecnie takie standardy obowiązują w większości krajów Unii Europejskiej. Polska, jako kraj Unii, powinna jak najszybciej dążyć do ich wprowadzenia.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PoselWojciechOlejniczak">Aktualnie minimalne wynagrodzenie w Polsce oscyluje w granicach 35-36% przeciętnego wynagrodzenia i mimo, że dominujący w Polsce w ostatnich latach wzrost gospodarczy przyniósł wzrost wynagrodzeń, niestety nie doprowadził on do zbliżenia poziomu minimalnej płacy do wysokości 50% przeciętnego wynagrodzenia. Chcemy, aby złożony projekt ustawy doprowadził do przyspieszenia realizacji powyższego celu, który, naszym zdaniem, powinien być celem ponad partyjnym. W uzasadnieniu zwracamy uwagę na fakt, że zwiększenie wynagrodzenia minimalnego poprawi sytuację tych grup społecznych, które są dzisiaj w najtrudniejszym położeniu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PoselWojciechOlejniczak">Poprzez wzrost płacy minimalnej możemy również doprowadzić do wzrostu konsumpcji, ponieważ wyższe wynagrodzenie minimalne oznacza, że wyższe dochody będą przeznaczane na bieżącą konsumpcję. W uzasadnieniu do projektu ustawy znajdują się wszelkie szczegóły i wskaźniki, które ilustrują, w jaki sposób droga do celu powinna być rozpoczęta i jak należy to przedsięwzięcie realizować.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PoselWojciechOlejniczak">Wnoszę o jak najszybsze procedowanie i przyjęcie projektu przedłożonego w druku 1292.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Chcę zaproponować, żeby oba rozpatrywane dziś projekty skierować do stałej podkomisji do spraw rynku pracy, która opracuje wspólne sprawozdanie z rozpatrzenia tych projektów.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Obecnie proszę o przedstawienie drugiego projektu ustawy. W imieniu wnioskodawców głos zabierze pani poseł Barbara Bartuś.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselBarbaraBartus">Mam przyjemność przedstawić projekt ustawy o zmianie ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, zawarty w druku nr 1422.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PoselBarbaraBartus">Projekt ten został złożony w ubiegłym roku, w momencie, gdy rząd zaprzeczał jeszcze, że kiedykolwiek dotrze do nas kryzys, w okresie znacznego wzrostu gospodarczego. Uznaliśmy wówczas, że pora dojść do europejskich standardów w zakresie płacy minimalnej. Chciałam zauważyć, że w 2002 r. płaca minimalna była w Polsce na poziomie 33% średniego wynagrodzenia. Na koniec 2006 r. było to 34% średniego wynagrodzenia. Za czasów rządów Prawa i Sprawiedliwości rozpoczęły się poważne zmiany w tym zakresie, ponieważ w końcu rządów Prawa i Sprawiedliwości płaca minimalna znajdowała się na poziomie 40-41% średniej płacy. Jednakże uznaliśmy, że jest to ciągle zbyt mało i dlatego przedstawiliśmy projekt, w którym proponowaliśmy, aby od 1 stycznia 2009 r. płaca minimalna wynosiła 1340 zł, co stanowiłoby 45% średniego wynagrodzenia, natomiast od 2010 r. płaca minimalna nie mogłaby być niższa niż połowa przeciętnego wynagrodzenia w I kwartale roku, w którym odbywają się negocjacje.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#PoselBarbaraBartus">Złożony przez nas projekt długo oczekiwał na pierwsze czytanie i dziś wiemy, że nie może on być aktualnie zrealizowany w takim kształcie, ponieważ minął już 1 stycznia 2009 r. Uważamy jednak w dalszym ciągu, że Polska, jako kraj Unii Europejskiej, powinna dochodzić do europejskich standardów i że płaca minimalna musi być regulowana w taki sposób, żeby zbliżała się do unijnych standardów. Mamy jednak świadomość, że w tym momencie projekt jest już częściowo nieaktualny. Wnosimy o skierowanie go do dalszych prac, ale jednocześnie od razu informuję, że klub Prawa i Sprawiedliwości będzie składał autopoprawkę, aby odsunąć w czasie wejście stopy 45% i 50%. Chcę zauważyć, że płaca minimalna jest pochodną płacy średniej, co oznacza, że jeżeli mamy do czynienia ze wzrostem płac, to zasadny jest oczywiście wzrost płacy minimalnej.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#PoselBarbaraBartus">Wyrażając nadzieję, że podkomisja zajmie się szczegółami, wnoszę o dalsze prace nad tym projektem.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Oba projekty, mimo że sformułowane inaczej, sprowadzają się w sumie do tego samego, gdyż zmierzają do wprowadzenia od 2009 r. płacy minimalnej na poziomie około 1340 zł. Jednocześnie byłoby to odstępstwo od rozwiązania, które jest dziś przyjęte w ustawie o minimalnym wynagrodzeniu za pracę, zgodnie z którym wysokość tego wynagrodzenia podlega negocjacjom w Komisji Trójstronnej i na ten rok jego wysokość została ustalona na poziomie 1276 zł.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Jeżeli spojrzymy na relację wynagrodzenia minimalnego do wysokości przeciętnego wynagrodzenia za pracę w gospodarce narodowej, które zostało osiągnięte w danym roku, to należy stwierdzić, że propozycja wynegocjowana w Komisji Trójstronnej plasuje wynagrodzenie minimalne na poziomie 40% prognozowanego średniego wynagrodzenia, tj. 3193 zł. Jeżeli zaś chodzi o porównanie minimalnego wynagrodzenia do wynagrodzenia średniego na przestrzeni lat minionych, to trzeba stwierdzić, że w latach 1993-1998 wynagrodzenie minimalne kształtowało się na poziomie zbliżonym do obecnego i wynosiło ok. 40-41% średniej płacy. Począwszy jednak od 1999 r. zaczęło ono spadać i przez dłuższy czas utrzymywało się na poziomie około 36%, aż do 2007 r., w którym osiągnęło poziom 34,8% średniego wynagrodzenia. Lepszym rokiem był 2008, ponieważ wskaźnik wzrósł do poziomu 38,2%. Można więc stwierdzić, że obserwujemy postęp w tej materii i propozycja dotycząca 2009 r. jest wbrew pozorom propozycją stosunkowo śmiałą. Jeżeli w naszych rozważaniach uwzględnimy jeszcze aktualną sytuację budżetową, związaną z kryzysem, to trzeba stwierdzić, że planowane obecnie 40% stanowi stosunkowo wysoki poziom minimalnego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Chcielibyśmy, żeby Polska mogła w pełni realizować ratyfikowaną Europejską Kartę Społeczną i Zrewidowaną Europejską Kartę Społeczną, ale kwestie budżetowe są jasno określone. Sam fakt, że planujemy dążenie do celów określonych w tych dwóch dokumentach, jest bardzo istotny.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Wzrost wysokości minimalnego wynagrodzenia o 10 zł skutkuje dla budżetu państwa koniecznością poniesienia wydatków na poziomie około 12 mln zł w skali roku. Oprócz tego należy jeszcze uwzględnić dodatkowe aspekty tego zagadnienia. Ponieważ płaca jest pochodną wykonywanej pracy, trzeba spojrzeć na sytuację osób, które z uwagi na swoje niskie kwalifikacje lub małą wydajność pracy nie znalazłyby zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Wysokość płacy minimalnej na poziomie 50% średniego wynagrodzenia występuje jedynie w Luksemburgu i na Malcie. W innych krajach istnieje duży problem z osiągnięciem poziomu 40%. W Stanach Zjednoczonych jest to na przykład 33-34%. Te wszystkie informacje należy uwzględniać podczas prac nad ustawą.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Przy okazji należy wspomnieć, że dzisiejsze regulacje wynikające z ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę nie powodują sztywnego ograniczenia wysokości minimalnego wynagrodzenia. Uwzględniając sytuację gospodarczą kraju, stan budżetu i sytuację na rynku pracy, do uzgodnienia spraw związanych z minimalnym wynagrodzeniem powinno się dochodzić w ramach Komisji Trójstronnej. Takie jest stanowisko rządu. Oznacza to, że rząd negatywnie ocenia przedłożone projekty zmian do ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Pierwszy o głos poprosił pan przewodniczący Szwed.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselStanislawSzwed">Dyskusja o płacy minimalnej i osiągnięciu przez nią 50% wysokości średniego wynagrodzenia, wcześniej mówiliśmy o 40%, trwa wiele lat. Najlepszym wyjściem byłaby sytuacja, w której projekt rozwiązania zostałby wypracowany przez partnerów społecznych, czyli pracodawców i związki zawodowe. Niestety, dziś takie rozwiązanie nie istnieje, choć pierwsza jaskółka pojawiła się w tym roku, gdy partnerzy społeczni ustalili pierwszy raz wskaźnik wzrostu płacy minimalnej.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#PoselStanislawSzwed">Trzeba jednak wyraźnie powiedzieć, że pierwsza propozycja rządowa była niższa od 40% i wynosiła 1206 zł, czyli osiągnęła poziom 37%, a więc oznaczała cofnięcie się. Fakt, że osiągnęliśmy magiczną granicę 40% stanowi dobry początek. Pierwszą rzeczą, którą powinniśmy zawrzeć w projekcie ustawy jest stwierdzenie, że nie będziemy obniżać osiągniętego wskaźnika.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#PoselStanislawSzwed">Następną kwestią jest próba osiągnięcia minimalnego wynagrodzenia zgodnie z regulacjami zawartymi w Europejskiej Karcie Społecznej, czyli dojście do poziomu 50%. Jest to bardzo trudna sprawa. Myślę jednak, że jeżeli założylibyśmy stopniowy wzrost wskaźnika, to byłaby realna szansa na utrzymanie wysokości płacy minimalnej na poziomie „uczciwej” proporcji w stosunku do średniej płacy.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#PoselStanislawSzwed">Przypominam sobie początek prac nad płacą minimalną z 1998 r. Wówczas skutki dla budżetu szacowaliśmy na prawie 400 mln zł. Dziś jest to zaledwie 12 mln zł. Jest to więc wielkość zupełnie innego rzędu. Tak naprawdę wszystko zależeć będzie od tego, jakie stanowisko zajmą pracodawcy, ponieważ to oni ponoszą koszty. Musimy jednak pamiętać o tym, że płaca minimalna powinna zabezpieczać przynajmniej minimalny byt pracującej osobie. Nie może być takiej sytuacji, że minimalna płaca nie pozwoli człowiekowi na przeżycie miesiąca. Proponowana kwota 1276 zł brutto jest naprawdę niewysoka, warto więc zastanowić się, jak doprowadzić do rzeczywistego wzrostu płacy minimalnej.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#PoselStanislawSzwed">Dziś, w związku z kryzysem, w wielu zakładach pracy, w porozumieniu ze związkami zawodowymi, podejmowane są decyzje o dobrowolnym obniżeniu płac bądź skróceniu tygodnia pracy. Płaca minimalna gwarantuje nam, że jest granica tych obniżek. Dlatego, choć przedłożona propozycja zmiany ustawy ma charakter poselski, to oczekiwalibyśmy, że rząd wskaże nam, w jaki sposób planuje ścieżkę dojścia do płacy minimalnej na poziomie 50% średniego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#PoselStanislawSzwed">Najistotniejszą kwestią jest wypracowanie opisanego mechanizmu w ramach Komisji Trójstronnej. Wydaje się, że nawet w czasie kryzysu Komisja Trójstronna może zająć się problemem i wypracować porozumienie, które umożliwi przyjęcie ustawy realizującej takie porozumienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselAnnaBankowska">Pierwsza generalna uwaga jest taka, że czas zrobił swoje. Czas, który upłynął od momentu, w którym posłowie Lewicy zdecydowali się zgłosić projekt ustawy, a był to 5 września ubiegłego roku. Miesiąc później Prawo i Sprawiedliwość zdecydowało się na zaproponowanie zmian w minimalnym wynagrodzeniu. Czas zrobił swoje na tyle, że obecnie stępiamy ostrze chęci dojścia do optimum, które zostało zaproponowane w ustawie oraz spowodował, że rozpoczął się 2009 r., w związku z czym marzenia o tym, żeby proponowane rozwiązania wejdą w życie na bieżąco odeszły ad acta.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselAnnaBankowska">Chcę jednak powiedzieć, żebyśmy nie wykorzystywali kryzysowej sytuacji jako swoistego zaklęcia do tego, żeby polityka społeczna państwa nie dokonywała żadnych modyfikacji w zakresie zwiększania świadczeń, wynagrodzeń i ochrony najsłabszych. Byłby to największy błąd, jaki mogłaby popełnić ta koalicja. Dlatego na miejscu pana ministra byłabym ostatnią osobą, która mówiłaby, że rząd jest przeciw tym rozwiązaniom. W moim przekonaniu obecnie jest właściwy czas na dyskusję, na tle sytuacji na rynku pracy, o tym, co zrobić, żeby chronić najsłabszych poprzez płacę minimalną.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselAnnaBankowska">Od długiego czasu mamy tendencję wzrostu przeciętnego wynagrodzenia. To jest pokłosie tego, co się działo na rynku gospodarczym. To niczyja zasługa, to działo się samo. Pracodawcy mieli z czego płacić i opłacało im się płacić. Mimo tego obserwowaliśmy tendencję, żeby zatrudniać ludzi z minimalnym wynagrodzeniem. Problem ten wyostrzył się na przykład w pewnym momencie, w 2002 r. i dlatego posłowie lewicy wyszli wtedy z propozycją nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu. Wymagało to bardzo dużo zabiegów, ponieważ kolejne rządy patrzyły na takie propozycje bardzo niechętnie. Jest to wynik wpływu pracodawców. Mówią oni, że podniesienie płacy minimalnej spowoduje krach na rynku. Udało się wtedy znieść powiązania płacy minimalnej z szeregiem tzw. podwiązek, czyli tytułów płaconych na podstawie poziomu minimalnego wynagrodzenia. Dzięki temu obecna sytuacja jest jaśniejsza, niż ta w 2002 r., ale i tak, zgodnie ze słowami pana ministra, dziesięciozłotowa podwyżka minimalnego wynagrodzenia skutkuje 12 mln zł obciążeń dla budżetu państwa. Zadaniem rządu jest likwidowanie tego typu powiązań, a nie zrzucanie tego problemu na barki posłów, jak to miało miejsce w 2002 r. Domeną rządu jest sprawienie, żeby wszystko, co nie musi być powiązane z minimalnym wynagrodzeniem, nie było z nim powiązane. Inaczej bowiem dojdziemy do takich absurdów, że wynagrodzenie za pracę będzie determinowane świadczeniami pochodnymi.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselAnnaBankowska">Mówienie o tym, że Polska na tle innych krajów ma jako taki poziom minimalnego wynagrodzenia skłania mnie do zaprotestowania przeciwko takim porównaniom. Dążymy do zmiany relacji pomiędzy wynagrodzeniem minimalnym i przeciętnym głównie dlatego, że minimalne wynagrodzenie podane w złotówkach, a nie procentowo, ma niewystarczającą siłę nabywczą. Człowiek pracujący za minimalne wynagrodzenie powinien mieć szansę na skromne utrzymanie siebie i drugiej osoby. W Polsce takiej szansy nie ma, ponieważ otrzymanie około 900 zł na rękę oznacza, że ta osoba nie jest w stanie opłacić kosztów podstawowej egzystencji.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PoselAnnaBankowska">Nie wolno nam odłożyć tych projektów ad calendas graecas, gdyż jest to zbyt poważny problem, zwłaszcza w świetle kryzysu. Należy zmusić pracodawców do zmiany patrzenia na problem minimalnego wynagrodzenia w dobie kryzysu. W przeciwnym wypadku musimy spotkać się za miesiąc i przewidzieć, ile z tego, co panu premierowi Tuskowi wydawało się, że zaoszczędził trzeba dołożyć do polityki społecznej, aby ci, którzy stracą szansę na pracę oraz ci, którzy będą notorycznie zatrudniani za minimalne wynagrodzenie mieli szansę egzystencji.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#PoselAnnaBankowska">W związku z powyższym bardzo namawiałabym do przyjęcia propozycji wnioskodawców. Pan poseł Olejniczak i pani poseł Bartuś nie naciskali w sprawie dat, ale problem pozostaje nierozwiązany i nie wolno nam dziś powiedzieć, że kończymy pracę. Proponowana ustawa wyznacza bariery bezpieczeństwa dla ludzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Nawiązując do wypowiedzi pani poseł Bańkowskiej, chcę zapytać pana ministra, czy może potwierdzić, że standardy Unii Europejskiej określają, iż docelowy poziom płacy minimalnej w wysokości 50% średniego wynagrodzenia powinien pozwolić pracownikowi utrzymać na poziomie minimalnym żonę i dwójkę dzieci? W polskich realiach tak określona wysokość płacy minimalnej jest problematyczna nawet w rozumieniu utrzymania kawalera. Czy rząd ma świadomość tego faktu?</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselTadeuszCymanski">Kolejne pytanie, to jak ma się poziom minimalnego wynagrodzenia do realnej siły nabywczej pieniądza i zarobków w Polsce w ogóle? Nie tak dawno poziom wydajności pracy w Polsce był dwukrotnie niższy niż w Europie, a poziom wynagrodzeń czterokrotnie niższy. Oznacza to, że polski pracownik był dwa razy tańszy od europejskiego, czyli po prostu mniej zarabiał. Należy przy tym pamiętać, że funkcjonujemy w warunkach wolnego rynku i swobodnego przepływu kapitału.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselTadeuszCymanski">Następne pytanie kieruję do przedstawicieli pracodawców. W opinii do projektów Konfederacja Pracodawców Polskich podkreśla, że poziom wynagrodzeń w gospodarce powinien być ustalany w wyniku działania mechanizmów wolnego rynku, a nie stanowić efekt decyzji administracyjnej. Czy to jest oficjalne stanowisko? Jak traktujecie państwo autorytet Unii Europejskiej i to, że podstawą polityki gospodarczej w Unii jest poziom minimalnego wynagrodzenia? Czy oznacza to, że w ogóle jesteście przeciwni administracyjnym sposobom ustalania poziomu minimalnego wynagrodzenia? Jest to pytanie o zasadniczym znaczeniu. Bardzo szanuję liberałów, ale istnieją granice dla głoszonych poglądów. Przytoczona przeze mnie powyżej opinia konfederacji pracodawców jest szokująca i dlatego chciałem o nią zapytać.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PoselTadeuszCymanski">I ostatnie pytanie. Jakie jest stanowisko związków zawodowych, nie tylko obydwu największych central, zarówno w sprawie dwóch przedłożonych projektów, jak i kwestii, która pojawiła się w dyskusji, to jest terminu wejścia w życie nowych regulacji? W mojej opinii kryzys nie może być kamuflażem ani zasłoną dymną, która będzie przekreśleniem jakichkolwiek działań w sferze społecznej. Mówienie, że u nas jest inaczej niż na całym świecie albo że jesteśmy zbyt biedni, to zaklinanie rzeczywistości. Chcę zauważyć, że wszędzie, we wszystkich pakietach antykryzysowych w Europie znajdują się istotne, zauważalne akcenty społeczne. W Niemczech jest to na przykład podniesienie kwoty wolnej od podatku. Dla pracownika nie ma bowiem różnicy, czy odczuje on poprawę poprzez niższy podatek, czy wyższą płacę minimalną? Ale mamienie ludzi, że cała osłona socjalna przed polskim kryzysem zawiera się w kwocie 1 mld zł i 140 mln zł nie wytrzyma próby czasu.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PoselTadeuszCymanski">Nieszczęścia chodzą parami. Gospodarka tak, ale nie zamiast polityki społecznej. Zgadzam się z poprzednikami, że rząd nie może zamieniać się w strusia i chować głowy w piasek, lecz powinien zająć stanowisko w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#PoselTadeuszCymanski">Proszę o choćby krótkie odpowiedzi na moje pytania, a zwłaszcza interesuje mnie stanowisko związków zawodowych. Czy one też mają na uwadze kryzys i chcą odłożenia wejścia w życie nowych regulacji o 2-3 lata, czy też oczekują planowanych zmian już od przyszłego roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#EkspertPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanPiotrSarnecki">Cytat, o którym mówił pan poseł Cymański, nie pochodzi z naszej opinii, więc mogę odnieść się do niego jedynie zdawkowo.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#EkspertPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanPiotrSarnecki">Chciałbym zauważyć, że w tej chwili zajmujemy się minimalnym wynagrodzeniem jako niemal substytutem polityki świadczeniowej państwa, przenosząc jednocześnie na pracodawców obowiązek utrzymywania osób, które radzą sobie najsłabiej, nie tylko na rynku pracy. Może jest to tylko moje wrażenie, ale wydaje mi się, że dyskusja zmierza właśnie w tym kierunku. Przestrzegałbym przed takim właśnie postrzeganiem płacy minimalnej.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#EkspertPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanPiotrSarnecki">Płaca minimalna odnosi się do pracy wykonywanej najmniej efektywnie. Co do tego chyba wszyscy się zgodzimy. Nie możemy jednak zmuszać pracodawców do płacenia wynagrodzenia znacznie przekraczającego wartość i efektywność wykonywanej pracy oraz umiejętności i kompetencje pracowników, którzy daną pracę wykonują.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#EkspertPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanPiotrSarnecki">W dyskusji padło stwierdzenie, że pracodawcy każdorazowo zmuszają rząd do odrzucania podwyżek płacy minimalnej, że niemalże szantażują rząd w tej sprawie. Chciałbym powiedzieć, że o ile mi wiadomo nic takiego nie ma miejsca. Obawiam się jednak, że żadne państwo, żaden rząd nie jest w stanie zmusić pracodawców do płacenia podwyższonej płacy minimalnej, jeśli nie będą mieli oni na to pieniędzy.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#EkspertPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanPiotrSarnecki">Padło tu stwierdzenie, że wzrost płacy minimalnej może wpłynąć na wzrost siły nabywczej Polaków i większe obroty handlowe. Mógłbym się z tym zgodzić, jednak pod warunkiem, że zachowalibyśmy wszystkie miejsca pracy. Mamy jednak opinie i sygnały, że tak nie będzie. Pracodawca, który dysponuje określonym budżetem płacowym nie może go poszerzyć tylko dlatego, że zostanie uchwalona podwyżka płacy minimalnej. Natomiast żeby zmieścić się w założonym budżecie, będzie on musiał zmniejszyć liczbę zatrudnionych osób. Świadomie nie poruszam kwestii kryzysu, żeby nie być posądzonym, że używam go jako słowo-wytrych. Powiem tylko, że budżet płacowy obowiązuje w każdych warunkach gospodarczych, a w czasie kryzysu będzie on podlegał określonym zmianom.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselElzbietaRafalska">Do zabrania głosu zostałam sprowokowana przez przedmówcę. W żaden sposób nie mogę zgodzić się z poglądem, ze wynagrodzenie za pracę może być porównywalne, czy też rozumiane jako forma świadczenia pomocy społecznej. Absolutnie nie miałam takiego wrażenia i uważam, że nikt z nas tych pojęć nie myli.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselElzbietaRafalska">Nie zgadzam się z poglądem, że wynagrodzenie minimalne jest powiązane z nieefektywnie wykonywaną pracą. Mogę przyjąć argumentację, że wiąże się ono z wykonywaniem pracy o niskich kwalifikacjach, ale absolutnie nie można stawiać pracującym zarzutu, że są nieefektywni. Uważam, że takie pomieszanie pojęć uderza bezpośrednio w pracowników wykonujących pracę.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselElzbietaRafalska">Trudno zgodzić się z sytuacją, w której w Polsce poszerza się sfera ubóstwa dotycząca nie ludzi bezrobotnych, ale osób pracujących. Jeżeli minimalne wynagrodzenie pobierają dwie dorosłe osoby w rodzinie, a rodzina jest czteroosobowa, to mamy sytuację, w której ludzie pracują, a mimo to żyją w ubóstwie. To nie jest normalne zjawisko.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselElzbietaRafalska">Moim zdaniem kryzys dobrze służy dyskusji o minimalnym wynagrodzeniu. Nie obserwuję postaw bardzo roszczeniowych. Wszyscy mamy świadomość trudności budżetowych i sytuacji, w jakiej znalazło się nasze państwo. Wiemy, że skończył się już rynek pracowników, powrócił natomiast rynek pracodawców. I właśnie dlatego trzeba wprowadzić mechanizmy regulujące wysokość płacy minimalnej, które będą działały nie w powiązaniu z bieżącą sytuacją, ale w oparciu o ogólne zasady. Być może należy opracować harmonogram dochodzenia do określonego pułapu wynagrodzenia minimalnego. Może to być rozłożone na kilka lat. Ambicją każdego rządu mogłoby się stać, żeby na początku kadencji minimalna płaca wynosiła 40% średniego uposażenia, a po czterech latach rządzenia dochodziła do, na przykład, 42%.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PoselElzbietaRafalska">Do rozwiązania tego problemu należy podchodzić z głową i spokojnie. Pamiętam, jak przed dwoma laty podnosiliśmy minimalne wynagrodzenie z 926 zł do 1126 zł i czym nas wówczas straszono, co to się w Polsce wydarzy, jeżeli podniesiemy płacę minimalną. Otóż nic strasznego się nie stało. Nawet organizacja pracodawców opowiadała się za przekroczeniem zaklętej granicy 1000 zł, ponieważ poziom ówczesnej płacy minimalnej praktycznie nie zachęcał nikogo do podejmowania pracy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PoselElzbietaRafalska">Proponuję żebyśmy do tematu podeszli racjonalnie. Należy szukać porozumienia, mimo oczywistej różnicy stanowisk związków zawodowych i organizacji pracodawców. Być może uda się znaleźć złoty środek. Być może będzie nim właśnie wspomniany już harmonogram dochodzenia do określonej wysokości minimalnego wynagrodzenia, a być może ustawowe zagwarantowanie stałej 40% relacji płacy minimalnej do średniego wynagrodzenia w gospodarce. Aktualnie chyba wszyscy mamy świadomość, że proponowany 50% stosunek płacy minimalnej do średniej jest dość odległym marzeniem, ale nie powinniśmy go całkowicie porzucić.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PoselElzbietaRafalska">Według mnie, czas kryzysu paradoksalnie sprzyja spokojnym i racjonalnym dyskusjom.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#EkspertPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanPiotrSarnecki">Wspominając o niskiej efektywności pracy, miałem na myśli taką efektywność, która odpowiada dokładnie wynagrodzeniu na poziomie 1200 zł. Miałem na myśli pracę o niskiej wartości, której nie można administracyjnie ustalić i zadekretować jej regularnego wzrostu w cyklu rocznym.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#EkspertPolskiejKonfederacjiPracodawcowPrywatnychLewiatanPiotrSarnecki">Odnosząc się do wypowiedzi pani poseł Rafalskiej dotyczącej harmonogramu dojścia do określonego poziomu płacy minimalnej chcę stwierdzić, że zrozumiałem stanowisko kolegów z drugiej organizacji pracodawców, którzy posłużyli się terminem decyzji administracyjnej. Każdego roku płaca minimalna jest ustalana w gronie partnerów społecznych. Związki zawodowe określają swoje oczekiwania, a rząd i pracodawcy przedstawiają swoje możliwości. Wydaje mi się, że jest to odpowiednie gremium do określenia wysokości płacy minimalnej. Również procedura osiągania porozumienia jest jak najbardziej właściwa i nie ma potrzeby jej zmieniać. Trzy strony negocjacji przedstawiają wyraźnie swoje stanowiska i uzgadniają wspólną decyzję. Ustalanie sztywnego, procentowego harmonogramu, w sytuacji, gdy nie wiemy jak będzie wyglądać koniunktura gospodarcza w perspektywie dwóch, trzech lat, byłoby bardzo niebezpieczne nie tylko dla pracodawców, ale także dla budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselTadeuszCymanski">Chcę złożyć mały protest do protokołu. Dostrzegam szlachetne intencje przedmówcy, ale w przypadku młodego, zdolnego nauczyciela po studiach, czy też pielęgniarki w szpitalu mamy do czynienia z dramatycznie niskim poziomem płac. W polskich realiach prace trudne i szlachetne, które wymagają zarówno wiedzy i wykształcenia nie są odpowiednio wynagradzane.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselTadeuszCymanski">Rozumiem znaczenie regulacji rynkowych, ale nie zgadzam się z oceną pracy w kategoriach lepsza, gorsza, bardziej i mniej efektywna.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PoselTadeuszCymanski">Jeszcze jedna rzecz jest bardzo ważna. Nie ma już chyba zwolenników tezy, że wszyscy mają równe żołądki, ale prawdą jest, że Polska jest w Europie absolutnym liderem pod względem dysproporcji w dochodach. 10% najlepiej zarabiających otrzymuje u nas wynagrodzenie 13,5 raza wyższe, niż 10% najmniej zarabiających. Są to oficjalne dane OECD. Wyprzedzają nas jedynie Meksyk, Turcja i Stany Zjednoczone. Taka sytuacja jest między innymi skutkiem, z jednej strony niskiego poziomu płacy minimalnej, a z drugiej wysokich zarobków prezesów spółek giełdowych. Jest to zjawisko naprawdę niepokojące. Nie chcę nikogo straszyć, ale powinniśmy mieć na uwadze, żeby nie dopuszczać do powstawania napięć na tym tle.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#PoselTadeuszCymanski">Osobną kwestią są ogromne dysproporcje branżowe. Średni zarobek 110 tysięcy energetyków wynosi 6000 zł i żądają 14% podwyżki. Apeluję tu do związków zawodowych, żeby naprawdę rozmawiać o trudnych sprawach, ale trzeba przyjąć za dobrą monetę zgłoszone propozycje.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#PoselTadeuszCymanski">Sięgnę jeszcze do historii. Bohater wczorajszych doniesień, były poseł Jan Maria Rokita, ostrzegał z trybuny sejmowej w trakcie dyskusji na temat wzrostu płacy minimalnej, że na bruku wyląduje od 200 do 300 tysięcy absolwentów polskich wyższych uczelni. Jak praktyka zweryfikowała te słowa? Nic takiego nie miało miejsca! Proszę więc, żeby nie uprawiać taniej demagogii. Nie może być tak, żeby dwoje dorosłych pracujących za płacę minimalną, którzy posiadają dwoje dzieci, nie mogło odpisać sobie pełnej kwoty ulgi rodzinnej. Średni odpis na dzieci wyniósł 904 zł, przy dopuszczalnej kwocie 1150 zł. Jest to między innymi konsekwencja minimalnych zarobków.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Przedstawiono dziś dwa projekty nowelizacji ustawy o minimalnym wynagrodzeniu za pracę. Jedną rzeczą jest prezentacja tych projektów, a inną dyskusja, która odbyła się w tej sali. Oddzieliłbym te dwa elementy.W bardzo dobrym wystąpieniu pani poseł Rafalska wprowadziła nas w inny obszar dyskusji. Zgadzam się, że trzeba rozmawiać o minimalnym poziomie wynagrodzenia, trzeba zastanawiać się nad ścieżką dojścia do zakładanego celu i należy o tym dyskutować. Jeżeli znajdziemy jakieś sensowne rozwiązanie, to należy je przyjąć.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Stanowisko rządu, które byłem zobowiązany przedstawić, a które dostaną państwo niebawem, ponieważ zostało ono już przyjęte, mówiąc uczciwie odnosi się w swojej konkluzji negatywnie do zaprezentowanych projektów. Nie oznacza to jednak, że te projekty się nie zmienią, choćby dlatego, że zgodnie ze słowami pana przewodniczącego Piechoty jest wola dalszych prac nad projektami w podkomisji. Rząd uczestniczy w pracach legislacyjnych i wie z doświadczenia, że niejednokrotnie wprowadzane są zmiany, bądź autopoprawki.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Czy stanowiska stron społecznych, także rządu wykluczają zmianę sytuacji? Otóż nie. Uchwała nr 33 trójstronnej komisji do spraw społeczno-gospodarczych z dnia 15 lipca 2008 r., która ustaliła poziom płacy minimalnej na 1276 zł posiada paragraf 2, który stanowi, że wszystkie strony komisji deklarują gotowość prac nad systemowymi rozwiązaniami dotyczącymi wynagrodzeń, w tym nad minimalnym wynagrodzeniem za pracę. Uchwała ta jest sygnowana zarówno przez przedstawicieli związków zawodowych, pracodawców, jak i rządu. Oznacza to, że jest wola dyskusji i dalsze prace są jak najbardziej możliwe.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Odnośnie pytania dotyczącego dokumentów unijnych, to odpowiedź znajdą państwo również w stanowisku rządu, które trafi do państwa w najbliższych dniach, o ile już nie zostało dostarczone. W dokumentach tych mówi się wprost, że istotnym elementem jest uznanie prawa pracowników do takiego wynagrodzenia, które zapewni im i ich rodzinom godziwy poziom życia. Polska stawia sobie oczywiście takie cele i będzie do nich zmierzała. Wyrazem tego jest przyjęcie przez komisję trójstronną porozumienia o 40% poziomie płacy minimalnej. Przypomnę, że w 2007 r. wynosiła ona 34,8%, w 2008 r. 38,2%, a w bieżącym roku zakładamy 40% i mam nadzieję, że ten poziom zostanie osiągnięty, a może nawet trochę przekroczony.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePracyiPolitykiSpolecznejMarekBucior">Ponieważ zgłaszane były propozycje dalszych prac w komisji, to zakładam dalszą współpracę nad projektami w późniejszym okresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Dziękuję dyskutantom za udział. Proszę o zabranie głosu przedstawicieli wnioskodawców w osobach posła Olejniczaka i posłanki Bartuś.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PoselWojciechOlejniczak">W nawiązaniu do wypowiedzi przedstawiciela pracodawców chcę powiedzieć, że zasadnicza różnica pomiędzy nami leży w podejściu do problemu.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PoselWojciechOlejniczak">Gdy mówimy o konkretnych kwotach, to jestem nawet skłonny się zgodzić, ale my mówimy o procentach. Nie chodzi nam o to, żeby pracodawca płacił wyższe wynagrodzenia minimalne. Nam zależy na zmniejszaniu różnic pomiędzy płacą minimalną, a średnim wynagrodzeniem.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#PoselWojciechOlejniczak">Ponieważ mamy obecnie kryzys, to jestem przekonany, że płaca przeciętna nie będzie wzrastać, a nawet może nastąpić jej obniżenie. Chodzi więc o to, żeby tak zaprojektować system, aby dbał on o ludzi w kontekście relacji płacy minimalnej do płacy średniej. O to chodzi w proponowanej regulacji. To jest istotą zmian, a nie wysokość płacy minimalnej w wymiarze konkretnej kwoty.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#PoselWojciechOlejniczak">Nie bałbym się dziś powiedzieć, jasno i wyraźnie, że im szybciej dojdziemy do 50% relacji płacy minimalnej do średniej, tym lepiej dla całej gospodarki. Wynika to z faktu, że im więcej pieniędzy pozyskają ludzie za pracę, tym więcej będą mogli wydać. Wzrośnie tym samym poziom konsumpcji.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#PoselWojciechOlejniczak">Jeżeli dziś mówimy o prezesach banków, czy też spółek giełdowych, to z całym szacunkiem dla nich, pieniądze które zarabiają nie generują wyższej konsumpcji, lecz są przeznaczane na akumulację kapitału. Nie o to chodzi dziś w Polsce.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#PoselWojciechOlejniczak">Jeszcze raz zwracam uwagę na to, żeby pracodawcy dokładnie wiedzieli o czym rozmawiamy. Otóż nie żądamy, żeby w przedsiębiorstwie X płaca minimalna wzrosła do poziomu Y. Oczekujemy natomiast, że w określonej perspektywie relacja płacy minimalnej do średniej krajowej wyniesie 50%.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#PoselWojciechOlejniczak">Jaki jest wpływ na omawiane zagadnienie uwarunkowań związanych z kryzysem? Jest paradoksalne, że w sytuacji kryzysu gospodarczego, spotykamy się na posiedzeniu komisji polityki społecznej w gronie przedstawicieli związków zawodowych i pracodawców, ale największe benefity przypadają ludziom najlepiej zarabiającym. Obniżyliśmy podatki z 40% do 30%, zmniejszyliśmy wysokość składek emerytalno-rentowych, w wyniku czego, jeżeli chodzi o zysk określony kwotowo, to przypada on głównie w udziale ludziom zamożnym. Pojawia się pytanie, czy powinniśmy przyglądać się temu obojętnie? Otóż moim zdaniem odpowiedź brzmi nie. Każdy mechanizm, który niweluje nieuzasadnione różnice powinien być wprowadzony.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#PoselWojciechOlejniczak">Przypominam, że w interesie pracodawców leży wejście Polski do strefy euro w 2012 r. Popieramy te dążenia, tylko proszę o zwrócenie uwagi na fakt, że jeżeli utrzymamy płacę minimalną na poziomie na przykład 1276 zł, to jeżeli przeliczymy ją na euro w 2012 r., to minimalna płaca wyniesie ok. 250 euro. Proponowane regulacje są więc niezbędne do wprowadzenia także z tego powodu, że rząd chce znaleźć się w strefie euro w 2012 r. Wówczas będziemy porównywać się z sąsiadami nie procentowo, lecz kwotowo. I tak w Niemczech płaca minimalna będzie na poziomie ok. 700 euro, a w Polsce zaledwie 250 euro. Będzie to poważny problem dla nas wszystkich.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#PoselWojciechOlejniczak">Tak więc szersze spojrzenie na problem skłania nas do opinii, że złożone projekty powinny jak najszybciej być procedowane, oczywiście z uwzględnieniem czynnika upływu czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PoselBarbaraBartus">Chciałam zauważyć, że projekt naszej ustawy nie znosi negocjacji w komisji trójstronnej. Proponujemy jedynie, żeby płaca minimalna nie była niższa niż pewna część średniej płacy, określona odpowiednim współczynnikiem. Nie są to w żadnym przypadku decyzje administracyjne, ponieważ pracodawcy będą je negocjować.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PoselBarbaraBartus">Natomiast, jeżeli średnia płaca będzie rosnąć, to należałoby z automatu powodować wzrost płacy minimalnej.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PoselBarbaraBartus">Jeżeli mam się odnieść do poruszanej kwestii niskiej efektywności pracy, to chcę zauważyć, że nasz projekt przewiduje, iż w pierwszym roku pracy nie ma obowiązku osiągania płacy minimalnej. Wskazujemy natomiast, że powinno to być przynajmniej 80% tej płacy. A więc uwzględnia to problem niskiej wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PoselBarbaraBartus">Uważam, że nie powinno nam chodzić o to, żeby podnosić wskaźnik procentowy płacy minimalnej w stosunku do średniej w sposób arbitralny, tzn. na przykład przewidujemy, że w tym roku będzie to 40% i kropka. Musimy brać pod uwagę kryzys i spadek średniej płacy. Oznacza to, że wysokość płacy minimalnej może być, licząc procentowo, wyższa niż ustalono, ale nie o to powinno nam chodzić. Naszym celem powinno być natomiast zapobieżenie pracy niewolniczej na terenach o wysokim bezrobociu. Jeżeli bowiem w jakimś rejonie pracodawcy zatrudniają za płacę minimalną, a człowiek mieszka w rejonie o wysokim bezrobociu, to godzi się na warunki pracodawcy. Dlatego uważamy, że płaca minimalna powinna gwarantować określone minimum.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PoselBarbaraBartus">Nie chciałabym, żeby prace nad tą ustawą były odsuwane w nieskończoność, choć zdaję sobie sprawę z konieczności wniesienia szeregu autopoprawek. Mam nadzieję, że rząd przemyśli swoje stanowisko i najszybciej, jak to możliwe rozpoczniemy trudne prace nad tą ustawą i z takim też wnioskiem, o dalszą i szybką pracę nad ustawą, zwracam się do wysokiej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Poddaję pod głosowanie wniosek o wspólne rozpatrzenie i sporządzenie wspólnego sprawozdania przez podkomisję przedłożonych projektów ustaw. Czy ktoś z państwa jest przeciwny temu wnioskowi? Czy jest sprzeciw? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że oba projekty zostały skierowane do rozpatrzenia przez stałą podkomisję do spraw rynku pracy.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Wyczerpaliśmy w ten sposób dzisiejszy porządek obrad.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Chciałbym jeszcze państwa poinformować, że na przyszły tydzień, na czwartek 19 lutego o godzinie 10.00 wyznaczyłem posiedzenie Komisji, na którym pani minister pracy i polityki społecznej Jolanta Fedak przedstawi planowane zamierzenia resortu na 2009 r. oraz informację o ograniczeniach wydatków resortu, w związku z przyjętą przez rząd polityką łagodzenia ewentualnych skutków światowego spowolnienia gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PrzewodniczacyposelSlawomirPiechota">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>