text_structure.xml 126 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Otwieram posiedzenie Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki. Witam wszystkich serdecznie. Dopiero dziś mam okazję powitać pana ministra. Gratulujemy objęcia funkcji. Wiem, że wczoraj była premiera na posiedzeniu Komisji, ale wczoraj mnie nie było. Jeżeli można, to w dniu dzisiejszym chciałabym życzyć wszystkiego dobrego i naprawdę dużo siły do tego, żeby przeforsować to wszystko, co pan zamierza oraz pozyskać wszystkich posłów do spraw, które pana interesują. Serdecznie gratuluję nominacji. Witam wszystkich współpracowników pana ministra. Witam wszystkie związki sportowe, które zaproszone są do debaty w punkcie czwartym naszego porządku dziennego. Jest 12 związków, które udało nam się zaprosić na punkt dotyczący sytuacji w związkach sportów nieolimpijskich. Nie będę wymieniała wszystkich państwa z imienia i nazwiska, ale witamy wszystkich bardzo serdecznie. Witam także przedstawicieli wszystkich urzędów i Najwyższej Izby Kontroli. Przechodzimy do punktu pierwszego porządku dziennego. Proszę państwa, mamy projekt zmiany ustawy o kulturze fizycznej. Jest to projekt komisyjny, przeszedł przez podkomisję, która pracowała nad projektem. Do tego projektu mamy również stanowisko rządu. Będę chciała poddać to pod głosowanie lub, jeżeli będzie taka wola Komisji, to nie będziemy poddawać pod głosowanie tego sprawozdania podkomisji. Zanim przejdziemy do czynności głosowania, to najpierw oddam głos panu wiceprzewodniczącemu Rasiowi, aby pokrótce omówił sprawozdanie podkomisji do spraw zmiany ustawy o kulturze fizycznej. Bardzo proszę panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselIreneuszRas">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, panie ministrze, mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia komisyjnego projektu ustawy o zmianie ustawy o kulturze fizycznej. Podkomisja nadzwyczajna po rozpatrzeniu na posiedzeniach w dniach 23 września oraz 6 października 2009 roku dokonała pewnych korekt zapisu propozycji zmian w ustawie. Po pierwsze, chcieliśmy w jakiś sposób zdefiniować tych uprawiających rekreację, których będzie ten przepis dotyczył. Określiliśmy tutaj, że zapis o uprawiających rekreację zimową w formie narciarstwa lub snowboardu będzie zapisem właściwym. Po konsultacjach z TOPR, po naszej wewnętrznej dyskusji i z uwagi na to, że wiemy, iż w projekcie ustawy o bezpieczeństwie w górach Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji proponowało, aby objąć nakazem jazdy w kasku ze względu na poprawę bezpieczeństwa uczestników rekreacji do lat 14 lub 15. Obniżyliśmy wiek graniczny z 18 lat do 15 lat. Zostało to przyjęte przy konsensusie wszystkich członków podkomisji, jak również ekspertów, których mieliśmy możliwość zapytać podczas prac na obu posiedzeniach. To są zmiany, które państwu rekomendujemy. Jeżeli są pytania, to możemy na nie odpowiedzieć. Chcę tylko prosić o zdanie Biuro Legislacyjne oraz proszę o wypowiedź pana ministra Giersza, żeby zakończyć opinią rządową. Prosimy o przyjęcie naszej wspólnej inicjatywy tak, żebyśmy na starcie tego sezonu zimowego zaczęli promować nowe zapisy ustawowe. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę pana ministra o prezentację stanowiska rządu w tej sprawie. Potem, jeżeli są uwagi Biura Legislacyjnego lub jakieś sugestie, to oddam głos panom mecenasom. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Dziękuję na wstępie za gratulacje i wierzę, że razem możemy zrobić więcej dla sportu i że wspólnie będziemy rozwijać polski sport. Wracając do tematu, rząd popiera poselski projekt zmiany ustawy o kulturze fizycznej dotyczący poprawy bezpieczeństwa na stokach narciarskich i wprowadzenia obowiązkowych kasków, po poprawkach wprowadzonych w trakcie prac sejmowych dotyczących obniżenia wieku z 18 lat do 15 lat oraz wprowadzenia innych poprawek legislacyjnych. Wstępnie sugerowaliśmy, aby połączyć te prace z pracami nad rządowym projektem ustawy o sporcie. Jednak pilność tej sprawy, zbliżający się sezon zimowy, powoduje, że popieramy poprawkę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę o wypowiedź Biuro Legislacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#LegislatorJaroslawLichocki">Pani przewodnicząca, szanowni państwo, w związku z projektem ustawy o zmianie ustawy o kulturze fizycznej na posiedzeniu podkomisji wyniknął jeden problem merytoryczny, którego nie rozstrzygnięto na posiedzeniu podkomisji. Chodziło o to, czy jest potrzeba wyłączania w przedmiotowych przepisach osób uprawiających narciarstwo biegowe. Przepis, jaki został przyjęty przez podkomisję, mówi o obowiązku używania kasku w czasie jazdy. To pierwsza uwaga, ponieważ trudno mówić o jeździe w przypadku uprawiania narciarstwa biegowego. Jeżeli uznamy, że niektóre elementy narciarstwa biegowego to jazda na nartach, to argument drugi, który dotyczy kasków odpowiadających właściwym warunkom technicznym, całkowicie eliminuje potrzebę wyłączania obowiązku jazdy w kaskach przez narciarzy biegowych. Dlatego, że nie ma kasków odpowiadających właściwym warunkom technicznym dla narciarzy biegowych. Nie ma więc potrzeby wyłączania narciarzy biegowych spod obowiązku posiadania kasków ochronnych w trakcie uprawiania narciarstwa biegowego, ponieważ z tego przepisu łatwo można wyinterpretować, że ten obowiązek nie będzie na nich ciążył. Jeżeli przejdziemy do rozpatrywania poszczególnych jednostek redakcyjnych projektu, to mamy dwie drobne poprawki uściślające o charakterze redakcyjnym. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Janik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Dziękuję pani przewodnicząca. Szanowni goście, panie ministrze myślę, że jakbyśmy mówili o narciarstwie biegowym i obowiązkowych dla niego kaskach, to byśmy się ośmieszyli, więc uważam, że nie ma co dyskutować. To jest absurdalne. Chcę zapytać pana przewodniczącego Rasia konkretnie, mówimy o obowiązkowych kaskach do lat 14 czy 15? Nie zostało to dopowiedziane. Chcę powiedzieć, że tylko Włosi mają do 14 lat. Austriacy i Niemcy zalecają tylko używanie kasków. Jak pan przewodniczący wyobraża sobie egzekwowanie tego na stoku? Czy uczniowie będą musieli nosić legitymację, ponieważ dziś są dzieci wyrośnięte i powie że ma 15, a może mieć 13 lat i różnie to z tym bywa. Czy musi mieć legitymację? Czy będą mandaty karne? Czy będą im zabierać te narty? Jak to ma wyglądać? Do tego trzeba podejść praktycznie. Jeździmy na nartach i widzimy, jak to wygląda na stokach. Obowiązek sprawdzania będzie miał ten, co podkłada orczyk, czy policjant? Utworzymy coś, co w ogóle może być nieegzekwowalne i będzie to martwy przepis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselIreneuszRas">Odpowiadając panu posłowi Janikowi, myślę, że nie przeczytał sprawozdania podkomisji, więc nie szanuje nas wszystkich. Czy ma pan to sprawozdanie? Po pierwsze, w tekście jest wpisane nie 14 tylko 15 lat. Powinien się pan zaznajomić z tekstem, jak pan zadaje takie pytanie. Po drugie, jest wyszczególnione, jakim karom może podlegać osoba i kto podlega karze grzywny lub karze nagany. W ustępie drugim jest określenie, że orzekanie w sprawach określonych w ustępie 1 i 1a następuje na podstawie przepisów kodeksu w sprawach postępowania o wykroczeniach. Panie pośle wszystko jest jasne, kto będzie za to odpowiadał. Nam nie zależy na represyjnym traktowaniu zapisów. Pominięcie w naszej propozycji zapisów o egzekwowaniu tego przepisu byłoby nieporozumieniem. Nie ma ustawy, która wprowadza coś i nie wprowadza sankcji. Oczywiście za to będzie odpowiedzialna policja. Odsyłam do stenogramu z posiedzenia Komisji Kultury Fizycznej, Sportu i Turystyki ze stycznia, gdzie zastępca komendanta głównego mówił, że policja jest na to przygotowana w określony sposób. Pojawiają się patrole policyjne na stokach. Jest to oczywiście nowość na naszych stokach, ale podobnie jak we Włoszech, jak również w Alpach austriackich takie patrole są. W naszych warunkach wzmożonego zainteresowania tą formą rekreacji ruchowej niewątpliwie więcej funkcjonariuszy na stokach musi się pojawić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę, jeszcze pan poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Dziękuję pani przewodnicząca. Niestety mnie nie satysfakcjonuje taka odpowiedź pana przewodniczącego Rasia, ponieważ nie odpowiedział konkretnie na pytania pana posła Janika. Pytamy konkretnie, przychodzą wyrośnięci chłopcy, którzy mają ileś tam lat i nie mają legitymacji. Jak to będzie wyglądać? To będzie jakaś łapanka? Rozumiem, że można nazywać te kaski „rasimiole”, jak tutaj kolega podpowiedział, myślę, że to bardzo dobra nazwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Szanowni państwo, przepraszam bardzo, ja odpowiem panu posłowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Pani przewodnicząca, chciałbym rozwinąć swoją wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Ale proszę trzymać się pewnej kultury debaty w Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Dobrze pani przewodnicząca. Mam jeszcze jedno pytanie. Czy dla pana przewodniczącego Rasia ważniejszy jest kask, czy pijany narciarz, który stwarza wielkie niebezpieczeństwo? Panie przewodniczący, niech pan powie, czy nie powinien pan iść trochę dalej z tym projektem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo i pomyśleć o tych, którzy piją na stokach i jeżdżą niebezpiecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselIreneuszRas">Panie pośle, co to za rozróżnienie. Po pierwsze, zadaje pan niewłaściwe pytania i niestosowne. Nie wolno jeździć w stanie nietrzeźwym na nartach i powinien pan o tym wiedzieć. Od czasu do czasu pojawiają się informacje o interwencjach policji w tej sprawie. Oczywiście patroli policjantów na stokach nie ma za wiele ze względu na to, że dobrych stacji narciarskich jeszcze 5 lat temu nie było w Polsce. Musi pan zwrócić uwagę, że narciarstwo w Polsce uprawiało 500 tys. osób. Dziś według statystyk jest około 2 mln. Świat się zmienia panie pośle Matuszewski, a pana myślenie także powinno ewoluować. Z drugiej strony, jak pan będzie robił takie uwagi formalne do protokołu, to nie pozostanie nic innego, jak tylko skierować pana do Komisji Etyki Poselskiej. Wolałbym, aby pan nie zmuszał mnie do tego kroku. Uwaga, którą pan poczynił w kierunku mojej osoby jest niestosowna. Wie pan, z czego wziął się ten projekt i z jakiej debaty. Pan także w niej uczestniczył, a teraz robi pan sobie żarty. Uważam, że bezpieczeństwo na stokach narciarskich jest ważne z punktu widzenia elementów, o których mówiliśmy, czyli ilość wypadków, narciarzy, stacji narciarskich, zmienia się sposób jeżdżenia, pojawiają się snowboardziści, jeździ się szeroko. Mam nadzieję, że argumenty, o których mówiliśmy na wielu spotkaniach, w jakiś sposób do pana posła Matuszewskiego dotarły. Nie chcę się powtarzać i uważam, że jeżeli ma pan inny pomysł, to może pan zgłosić poprawkę, którą przegłosujemy. Ma pan takie narzędzia, jak każdy inny poseł. Zachęcam do takiego działania, a nie do robienia sobie żartów z rzeczy, które dotyczą bezpieczeństwa narciarzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Do głosu zgłaszała się jeszcze pani Guzowska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselIwonaGuzowska">Dziękuję pani przewodnicząca. Szanowni goście, panie i panowie posłowie, chciałam nawiązać do ostatnich wypowiedzi. Wydawało mi się, iż praca nad takimi projektami ma przysłużyć się tylko i wyłącznie bezpieczeństwu młodych ludzi, o czym powiedział przewodniczący Raś. Wydawało mi się również, że w kwestiach dobra oraz zdrowia naszych dzieci nie powinno być ataków politycznych. Kolejna sprawa, która jest bardzo istotna, to uważam, że powinniśmy pójść o krok dalej. Nie tylko narciarze, snowboardziści powinni jeździć w kaskach, ale również powinniśmy się zastanowić nad tym, o czym już kiedyś mówiłam, czyli żeby obowiązkowo kaski miały dzieci, które jeżdżą na rolkach czy rowerach. Nie mają one pojęcia, jaka to siła, kiedy upadają na beton z prędkością 20 lub 30km/h, a są także rowery, które osiągają prędkości 50km/h. Chciałabym, aby panowie posłowie zastanowili się nad tym, żeby tę politykę schować sobie na inne okazje, bardziej temu sprzyjające. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan przewodniczący Falfus.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJacekFalfus">Proszę państwa, miałem okazję uczestniczyć w posiedzeniu podkomisji. Wszystkie kwestie rozwiązywaliśmy w takim duchu, jak na ostatnim posiedzeniu, kiedy podkomisja została powołana. Sądzę, że nie będzie tutaj większych niejasności i myślę, że klub Prawa i Sprawiedliwości poprze tę ustawę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do głosowania. Przegłosujemy to, ponieważ jest nas zbyt dużo, żeby można było to przyjąć bez wniosków. Są jeszcze dwie uwagi redakcyjne. Bardzo proszę Biuro Legislacyjne o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#LegislatorJaroslawLichocki">Pani przewodnicząca, byliśmy przekonani, że będziemy rozpatrywać poszczególne uwagi redakcyjne. Mamy dwie uwagi, dotyczy to art. 57 i dodania ust. 1a, proponujemy brzmienie przepisu: „Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do ukończenia 15 roku życia, dopuszcza do uprawiania narciarstwa lub snowboardu przez tego małoletniego bez kasku ochronnego podlega karze grzywny albo karze nagany”. Są to doprecyzowujące poprawki. Chodzi o wskazanie „przez tego małoletniego”, czyli przez małoletniego poniżej 15 roku życia i „kasku ochronnego” w konsekwencji do przepisów artykułu 53d. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Proszę państwa, ponieważ jest uwaga redakcyjna do artykułu, to będziemy przyjmować poszczególne artykuły. Kto jest za przyjęciem poprawki do art. 1?</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje poprawki, przy 18 głosach za, braku głosów przeciwnych oraz 4 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Musimy przegłosować całość art. 1. Kto jest za przyjęciem całego art. 1 z poprawkami?</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje art. 1, przy 18 głosach za, braku głosów przeciwnych oraz 4 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Przychodzimy do głosowania art. 2 w całości z poprawkami redakcyjnymi. Odczytam teraz brzmienie tego artykułu: „Kto, mając obowiązek opieki lub nadzoru nad małoletnim do ukończenia 15 roku życia, dopuszcza do uprawiania narciarstwa lub snowboardu przez tego małoletniego bez kasku ochronnego podlega karze grzywny albo karze nagany”. Kto jest za przyjęciem tego artykułu w brzemieniu odczytanym przez przewodniczącego Komisji?</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje artykuł 2, przy 17 głosach za, braku głosów przeciwnych oraz 4 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Przystępujemy do głosowania nad całością sprawozdania podkomisji wraz z poprawkami redakcyjnymi. Kto jest za przyjęciem sprawozdania podkomisji?</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Stwierdzam, że Komisja przyjmuje sprawozdanie, przy 17 głosach za, braku głosów przeciwnych oraz 4 wstrzymujących się.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Musimy wyznaczyć posła sprawozdawcę. Proszę o zgłaszanie kandydatów. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselBoguslawWontor">Zgłaszam pana posła Rasia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Czy są inni kandydaci? Nie widzę. Czy pan poseł Raś się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselIreneuszRas">Tak, zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Raś będzie przedstawiał sprawozdanie podkomisji. Dziękuję bardzo. Przechodzimy do punktu drugiego porządku dziennego, informacja na temat stanu wdrożenia Strategii rozwoju sportu w Polsce do 2015 roku – cele i zadania. Ten punkt rozpocznie pan minister, a później rozgorzeje dyskusja. Bardzo proszę panie ministrze o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Dziękuję bardzo pani przewodnicząca. Wysoka Komisjo, dziś mamy bogaty program posiedzenia Komisji. Nie będziemy pokazywać przygotowanej prezentacji. Postaram się krótko przedstawić zasadnicze elementy wdrażanej strategii rozwoju sportu w Polsce do roku 2015. Chcę powiedzieć, że w tej chwili rząd pracuje nad uporządkowaniem strategii rozwojowych. Mamy 38 strategii, zamierzamy skoncentrować je w 8 grup strategicznych. Przewidujemy, że w jednej z nich znajdzie się sport w strategii zatytułowanej Strategia rozwoju zasobów ludzkich, gdzie zapisaliśmy priorytet rozwój poprzez sport, jako istotny element jakości życia. Sport będzie elementem rozwoju zasobów ludzkich i chcielibyśmy, żeby był traktowany jako element poprawy jakości życia Polaków. Są to działania w zakresie uporządkowania strategii. Sport pozostaje bardzo ważny w strategii rządu, czego wyrazem są nakłady na sport. Są one w rekordowej wysokości związane przede wszystkim z wielkimi przedsięwzięciami infrastrukturalnymi z EURO oraz programem Orlik 2012. Nakłady na sport ze środków publicznych relatywnie są na bardzo wysokim poziomie. Szacujemy, że w roku 2009 łącznie z nakładami samorządów terytorialnych, to jest kwota prawie 9.000.000 tys. zł. Jest to około 0,7% PKB. Jest to jeden z najwyższych wskaźników w Europie nakładów na sport w stosunku do PKB. Jest to realne potwierdzenie znaczenia sportu w priorytetach rządowych. Wracając do strategii, to zapisaliśmy 3 priorytety. Pierwszy to popularyzacja sportu dla wszystkich. Pierwszym zadaniem jest sprawność fizyczna dzieci i młodzieży. Jest to przede wszystkim problem wychowania fizycznego oraz sportu szkolnego. Współpracujemy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Naszym partnerem w realizacji tego zadania jest szkolny związek sportowy, któremu zlecamy zadania, które są zlecane w środowisku szkolnym. Realizowaliśmy konkurs razem z MEN na temat alternatywnych programów wychowania fizycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Bardzo proszę o ciszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Obecnie Minister Edukacji Narodowej zmienił podstawę programową wychowania fizycznego tam, gdzie są cztery obowiązkowe godziny wychowania fizycznego, dwie godziny są realizowane w systemie klasowo-lekcyjnym, natomiast pozostałe dwie godziny mogą być realizowane w formie zajęć fakultatywnych. Stąd rola zadań zlecanych Szkolnemu Związkowi Sportowemu jest istotna. Mamy nadzieję, że nowa podstawa programowa i nowe podejście umożliwi szerszy niż do tej pory rozwój sportu szkolnego oraz zwiększenie aktywności fizycznej dzieci i młodzieży. Mamy nadzieję, że będzie mniej zwolnień z wychowania fizycznego, a większe zaangażowanie w sport zgodny z zainteresowaniami uczniów. Jednocześnie realizujemy wszystkie dotychczasowe programy: Sport wszystkich dzieci, Sportowe wakacje, Animator sportu dzieci i młodzieży, Gimnazjadę, Licealiadę. Nowym programem jest Animator Orlika. W zakresie drugiego priorytetu „Aktywność fizyczna społeczeństwa” realizujemy programy przede wszystkim promocji aktywności ruchowej społeczeństwa, między innymi kampanię „Miesiąc dla zdrowia”, realizowaną przez organizacje pozarządowe. Poza tym zlecamy zadania rozwoju sportu w środowiskach i grupach społecznych, w środowisku wiejskim, akademickim, grupach zawodowych, a także w środowisku osób niepełnosprawnych. W drugim priorytecie zapisanym, jako wzrost poziomu wyników sportowych chciałbym odnotować, że obserwujemy widoczny postęp. Igrzyska Olimpijskie w Pekinie przyniosły nam 10 medali, a więc utrzymaliśmy poziom z Aten, chociaż struktura tych medali była lepsza.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Rok 2009 przynosi wyraźny postęp, ponieważ w Mistrzostwach Świata w 2009 zdobyliśmy 16 medali w konkurencjach olimpijskich, 4 złote, 8 srebrnych i 4 brązowe. Piłkarze ręczni zdobyli srebro na Mistrzostwach Świata, siatkarze Mistrzostwo Europy, siatkarki brązowy medal, w pływaniu Korzeniowski srebrny medal na Mistrzostwach Świata, 4 medale wioślarzy, 8 medali lekkoatletów na Mistrzostwach Świata. Świadczy to o wyraźnym postępie w sportach olimpijskich, co jest dobrym prognostykiem przed Igrzyskami Olimpijskimi w Londynie. W zakresie sportu młodzieżowego wprowadziliśmy nowy program dla zawodników utalentowanych, którzy nie są objęci szkoleniem w ośrodkach szkolenia sportowego, szkołach mistrzostwa sportowego. Jest możliwość uzyskania indywidualnych grantów. Takie granty uzyskało 290 zawodników w wysokości 10 tys. zł. Są to granty szkoleniowe, z których 30% można przeznaczyć na płace trenerów pracujących w danym projekcie. Ponadto wdrożyliśmy nowy projekt badawczy, który zleciliśmy instytutowi sportu – Kontrola sprawności fizycznej oraz monitorowanie rozwoju sportowego zawodników objętych programem sportu dzieci i młodzieży, identyfikacja i wspieranie talentów. Objętych nim zostało 300 zawodników, 9 zimowych i letnich dyscyplin sportu w kwocie dofinansowania 450 tys. zł. Kolejnym zadaniem są działania w walce o czystość sportu, a więc przeciwdziałanie korupcji oraz dopingowi. W projekcie ustawy o sporcie zaostrzamy przepisy korupcyjne. W zakresie dopingu przeznaczamy odpowiednie środki na podtrzymanie akredytacji laboratorium antydopingowego. Współpracujemy z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji w zakresie walki z przemocą na stadionie oraz wybrykami chuligańskimi. Chcemy także walczyć z zachowaniami rasistowskimi na stadionach. Wspólna konferencja z UEFA, konferencja pani minister Radziszewskiej i stowarzyszenia „Nigdy więcej” na temat przeciwdziałania rasizmowi, a także specjalny program wśród młodzieży dotyczący przeciwdziałania agresji. Jednocześnie wspieramy organizację wielkich imprez sportowych w Polce. Odbyły się halowe Mistrzostwa Świata w łucznictwie, w wioślarstwie, Mistrzostwa Europy mężczyzn w koszykówce, kobiet w siatkówce, Mistrzostwa Świata w kolarstwie torowym oraz Rajd Polski zaliczany do eliminacji Mistrzostw Świata. Pracujemy nad programem EURO 2012. Współpracujemy z Poznaniem dla poparcia jego kandydatury w organizacji drugich letnich Igrzysk Olimpijskich młodzieży w 2014 roku. Wdrażamy nowy program przygotowań olimpijskich. Program oparty jest o indywidualne granty szkoleniowe w ramach programu Elita. Jednocześnie w ramach priorytetu „Nauka i medycyna w sporcie” podejmujemy nowe zadanie w zakresie kształcenia i doskonalenia zawodowego kadr, projekt Akademii trenerskiej, jako nowego systemu doskonalenia zawodowego trenerów odpowiedzialnych za pracę z kadrą narodową i przygotowanie jej do Igrzysk Olimpijskich.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">W tym roku 30 trenerów zostało objętych systemem doskonalenia w ramach akademii trenerskiej. Trzeci priorytet to rozwój infrastruktury sportowej i rekreacyjnej. Realizujemy programy rozwoju bazy sportowej w województwach z dofinansowaniem do 33%, a w niektórych przypadkach tak, jak w przypadku programu Sala gimnastyczna w każdej gminie, nawet do 60%. Kontynuujemy program rozwoju inwestycji o szczególnym znaczeniu dla sportu oraz programy specjalne takie jak: „Moje boisko – Orlik 2012”, program budowy boisk wielofunkcyjnych z dofinansowaniem do 50% oraz program budowy pełnowymiarowych płyt piłkarskich ze sztuczną murawą. Są to główne zadania, które realizujemy w ramach strategii rozwoju sportu do roku 2015. Szczegółowy materiał przedstawiliśmy Komisji. Skupiłem się tylko na najbardziej istotnych elementach wdrażanych w roku 2008 i 2009. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, rozpoczynamy dyskusję w tym punkcie. Proszę o zapisywanie się do głosu z wyprzedzeniem. Bardzo proszę, pan poseł Janik, potem pan poseł Walkowiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselGrzegorzJanik">Pani przewodnicząca, panie ministrze, Wysoka Komisjo, szanowni goście, chciałem powiedzieć kilka zdań na temat tej strategii. Dla mnie, panie ministrze, za mało jest w tej strategii tego, jak byśmy chcieli, żeby sport wyglądał w 2015 roku. Opisane jest, jak to wygląda teraz i jak wyglądało w 2007 roku, ale niewiele na temat tego, jak to ma wyglądać w 2015 roku. Na dowód tego, na stronie 15 jest tabela „Promocja sportu osób niepełnosprawnych” i mamy tam podany rok 2007, 2008 oraz 2009, ale nie mamy nic powiedziane, jak to ma wyglądać w roku 2010, 2011 oraz 2012. Ile Ministerstwo chce przeznaczyć na promocję sportu osób niepełnosprawnych? Jest to tylko jeden z przykładów. Następne moje pytanie dotyczy rozszerzenia programu sport wszystkich dzieci. Tutaj mam dość konkretne pytanie. W trzech punktach występują obozy rekreacyjno-sportowe dla dzieci. Występują przy Sportowych wakacjach, jest to kontynuowana akcja i jest bardzo potrzebna. Następnie występuje w punkcie Organizacja zajęć pozalekcyjnych i obozów sportowo-rekreacyjnych. Chodzi tutaj o funkcjonowanie obiektów sportowych między innymi w ramach programów Moje boisko – Orlik 2012. Jak to mamy rozumieć? Tam, gdzie jest Orlik, będą organizowane obozy rekreacyjno-szkoleniowe? Prosiłbym o wyjaśnienie. Po raz trzeci obozy sportowo-rekreacyjne pojawiają się na koniec programu operacyjnego Kapitał ludzki. Chciałem konkretnie zapytać, kto będzie mógł po to sięgać? Czy jest różnica pomiędzy tymi trzema programami? Czy tam będą mogły być związki sportowe, czy organizacje pozarządowe, czy może klub sportowe? Proszę o wyjaśnienie, ponieważ to wszystko jest w jednym zadaniu i w 3 miejscach pojawiają się obozy sportowe dla dzieci i młodzieży. Oczywiście idea jest bardzo dobra, ponieważ tych obozów powinno być jak najwięcej.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselGrzegorzJanik">Następne moje wątpliwości budzi szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo w publicznych i niepublicznych szkołach mistrzostwa sportowego. Mamy tutaj także stan na rok 2009, kadry, zawodników oraz z ilu dyscyplin, ale brakuje mi, jak Ministerstwo chciałoby, aby to wyglądało w roku 2015. Ile osób miałoby być objętych tym szkoleniem? Chcę także zapytać, jeżeli 1 września powstała szkoła mistrzostwa sportowego w dyscyplinie „x”, czy otrzyma pomoc z Ministerstwa Sportu i Turystyki, oprócz subwencji z Ministerstwa Edukacji Narodowej, która jest obligatoryjna, jeżeli szkoła spełni wszystkie warunki. Ostania rzecz, o którą chciałem zapytać, to sprawa w zadaniu 2.1.6 rozszerzenie programu poprawy bezpieczeństwa na obiektach sportowych. Jest to oczywiście bardzo dobra sprawa. Jest tam taki podpunkt „Potrafię kibicować skierowany” do uczniów szkół gimnazjalnych. Czy o pieniądze na ten projekt będą występowały kuratoria i będą robiły szerokie programy? Czy także szkoła może wystąpić o te pieniądze i zrealizować zgodnie z planami ministerstwa ten projekt? Proszę powiedzieć coś więcej na ten temat, ponieważ inicjatywa jest bardzo cenna. Chciałbym tylko wiedzieć, czy będą o to występowały szkoły czy kuratoria, czy też może będzie to organizowane przez Ministerstwo. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Walkowiak, a później pan poseł Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselAndrzejWalkowiak">Dziękuję pani przewodnicząca. Szanowny panie ministrze mam pytanie, jaką rząd ma strategię rozwojową dla dyscypliny, która nazywa się piłka nożna? Nie chodzi mi tutaj o poziom dzieci i młodzieży, o problemy związane z Orlikami, tylko o funkcjonowanie tej dyscypliny na poziomie zawodowym, kwalifikowanym. Trudno abstrahować od tego, co dzieje się w tej dyscyplinie sportu. Trudno abstrahować od faktu, że jutro będzie pierwsze czytanie nowego projektu ustawy o sporcie. Tam też jest rozdział dotyczący tego, co jest piętą achillesową polskiej piłki nożnej, a więc rozdział dotyczący polskich związków sportowych. W tym projekcie nie ma jakiejś recepty czy gotowości do tego, aby rozpocząć ustawowy proces naprawczy w związkach sportowych ze szczególnym uwzględnieniem Polskiego Związku Piłki Nożnej. Trudno abstrahować od faktu, że polska piłka nożna jest w tej chwili notowana kilka miejsc za Gabonem. Proszę o przedstawienie strategii rozwoju polskiej piłki nożnej na poziomie zawodowym. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan przewodniczący Raś, a potem pan przewodniczący Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselIreneuszRas">Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, panie ministrze, chciałbym dopytać i zachęcić do kreowania w perspektywie 2012-2015 programu, który byłby kontynuatorem „Moje boisko – Orlik 2012”. Mamy taką sytuację, że dziś żyjemy z poczuciem, że jest wiele środków na sport. Są dwa duże projekty: EURO 2012, budowa stadionów, w które zaangażowało się państwo oraz rezerwa na Orliki. Chodzi o to, że w pewnym momencie zrealizujemy te Orliki i dobrze byłoby z perspektywy tej Komisji oraz ludzi sportu pomyśleć o kontynuowaniu w podobny sposób inwestycji w innych obszarach. Była mowa o białych Orlikach, czyli lodowiskach. Są to niewątpliwie inwestycje potrzebne, których jest bardzo mało. Jak możemy uznać za satysfakcjonujące, że ktoś rozwija amatorskie lodowisko w centrum miasta, gdzie dzieciaki przebierają się w namiocie? To nie jest komfortowa sytuacja i według mnie bez wsparcia finansowego państwa trudno będzie samorządom wybudować dobrą infrastrukturę. Według mnie, mówiąc o sporcie kwalifikowanym i olimpijskim, od dawien dawna na przykład w hokeju na lodzie nie ma wyników takich, jakie mogłyby być. Według mnie, potencjał w Polsce jest ogromny i biorąc pod uwagę ilość hokeistów, to 3 lub 2 miejsce w grupie w pierwszej dywizji to i tak są świetne wyniki. Jest parę drużyn hokejowych i jakby w projekcie lodowisk pomyśleć o tej pięknej dyscyplinie sportu, to byłoby to zbieżne z planem generalnym pana ministra zawartym w projekcie o sporcie, że wspieramy sporty olimpijskie i idziemy po sukcesy. Z drugiej strony rekreacja związana z obiektami jest zaniedbana w Polsce. Po sukcesach polskich lekkoatletów, żeby do Orlików, tam gdzie się da, dobudować jakąś bieżnię lekkoatletyczną. Powinniśmy już dziś o tych sprawach powoli przesądzać, żeby minister finansów nie wyjął pieniędzy z naszego działu sportowego, ponieważ powie „zrobiliście swoje i koniec”. Dziś powinniśmy w trybie pozapolitycznym przesądzać o takich sprawach. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę pan przewodniczący Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Pani przewodnicząca, szanowny panie ministrze, panie i panowie, istotnym elementem nowego podejścia jest to, co pan powiedział na początku, czyli pokazanie funkcji sportu, jako ważnego elementu w podnoszeniu poziomu życia społeczeństwa. Myślę, że takie podejście pozwoli nam szerzej sięgać po środki europejskie. To musi być jeden z obszarów troski administracji publicznej we współpracy z sektorem pozarządowym. Wśród priorytetów, które są zapisane w strategii i o których mówił pan minister, o stanie ich realizacji, bardzo istotne miejsce zajmuje Sport dzieci i młodzieży, krótko mówiąc, aktywność fizyczna dzieci i młodzieży oraz upowszechnianie sportu. Rzecz w tym, że upowszechnianie sportu za pomocą środków z budżetu państwa notorycznie co roku jest zmniejszane. Można sobie popatrzeć od 1994 roku, czyli od momentu uruchomienia dopłat. W 1995 roku były stosunkowo najwyższe, a potem te nakłady spadały. Można powiedzieć: „tak, ale resort nie załatwi wszystkiego” i bardzo ważnym segmentem jest udział władzy publicznej, czyli jednostek samorządu, ponieważ tam to wzrasta. Rzecz w tym, że niektóre programy, doskonale o tym wiemy, jeżeli są zainspirowane przez rząd na zasadzie „daję wędkę i ta wędka musi łapać dalej”, to od razu przynoszą potrójne skutki. Natychmiast te programy generują środki w środowiskach lokalnych. Nie bez znaczenia jest to instrumentarium rządowe w zakresie dążenia do stawianych sobie celów z poszczególnych obszarów. Państwo, władza publiczna, samorząd z Ministerstwem Edukacji odpowiadają za sprawność fizyczną dzieci i młodzieży szkolnej, czyli wychowanie fizyczne. Myślę, że będziemy jutro o tym rozmawiać, ale nie mogę przyjąć faktu, że z jednej strony jest to priorytet, a z drugiej mówimy, że nie będziemy regulować ustawowo ilości godzin wychowania fizycznego, teraz to będzie robił minister swoim rozporządzeniem.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Tak przewiduje projekt rządowy. Myślę, że nie jesteśmy jeszcze na tym etapie rozwoju wychowania fizycznego i skutków, które chcemy osiągnąć za pomocą wychowania fizycznego, jeżeli chodzi o sprawność fizyczną polskiej młodzieży, aby oddawać to w pełni tylko i wyłącznie do dyspozycji ministra edukacji, który miał problemy i będzie je miał. Życie pokazywało, że zawsze chciał sięgać po obcinanie ilości godzin wychowania fizycznego. Przykładów można podawać dużo, ale zostawię to już historii. Ważny jest krok, który zrobiliśmy, nowelizując ustawę i dając możliwość wprowadzenia alternatywnych form prowadzenia zajęć wychowania fizycznego pod opieką i nadzorem szkoły. To jest ważne dla sportu. Gdybyśmy dziś wykonali próbę w 10 szkołach wybranych przez pana ministra i sprawdzili, w ilu szkołach zafunkcjonowało to dla sportu, to niestety będziemy rozczarowani. Będziemy rozczarowani z dwóch powodów. Myślę, że gdyby Ministerstwo takie alternatywne formy chciało wprowadzić w akcji Przyjazna szkoła i tam ze środków finansowych mogło również adresować pieniądze na ten cel. Co jest przeszkodą w realizacji alternatywnych form wychowania fizycznego? Baza oraz środki finansowe. Żeby można było wyjść poza szkołę i żeby można było korzystać z nauki pływania trzeba mieć środki. Jest to właściwy kierunek, jeżeli chodzi o stworzenie podstawy prawnej, ale mam obawy, czy samorząd, który jest odpowiedzialny, gminny czy powiatowy, jest w stanie zrobić z tego taki użytek, jakiego oczekujemy. Mamy programy, które aktywizują i pokazują, że ta umowna złotówka podana z naszej strony generuje dwie lub trzy w środowisku lokalnym. Rzecz w tym, że niektóre w sposób świadomy ograniczamy. Na przykład akcja, o której mówił jeden z przedmówców, że jest dobrze przyjęta, daje nam gwarancję zabezpieczenia czasu wolnego, rozwój dzieci i wiele innych, czyli Sportowe wakacje.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PoselTadeuszTomaszewski">W 2008 roku wydano na to z funduszu kwotę 11.000 tys. zł z haczykiem, pan dyrektor Kudlik mnie poprawi. Teraz jest to kwota 6900 tys. zł, o ile się nie mylę. To jest mniej więcej taka skala przez dwa lata. To nie zależy od środków, które wpływają z totalizatora tylko od przesunięcia z innych zadań. Uznaliśmy, że nie ma pieniędzy i trzeba przesunąć do środków z funduszu, ograniczając ten instrument. Pan minister mówiąc o sporcie olimpijskim, powiedział, że w Pekinie nie było najgorzej. W porównaniu do Aten może struktura się poprawiła. Przestrzegam przed taką tezą i samouspokojeniem. Państwo totalną porażkę w Atenach, którą wszyscy krytykowali, przekuliście w sukces pekiński. To naprawdę jest sztuka. Trzeba być mistrzem świata, żeby powiedzieć, że tamto, co było złe, teraz jest bardzo dobre. Pan minister powiedział to bardziej dyplomatycznie, natomiast inni tak mówili. Trzeba być dobrym w przekonywaniu opinii publicznej. Chodzi o następujący sygnał, że po igrzyskach związki sportowe robiły pewne raporty. Tutaj również to analizowaliśmy. Związki mówiły, czego oczekują od władzy publicznej, żeby można było zrobić postęp. Bardzo wiele związków mówiło o ilości środków finansowych. Wczoraj mówiliśmy o tym, że było przeznaczonych 200.000 tys. zł, a teraz jest 150.000 tys. zł, to jest skala środków 2008 roku i do roku 2010. Minister musi się dostosować do realiów, więc uruchomił inne programy, które w efekcie mają dać to samo, a może lepszy wynik sportowy.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PoselTadeuszTomaszewski">To wszystko pokazuje, że realizacja strategii w wielu obszarach jest zagrożona ze względu na stan finansów publicznych. Jeżeli chodzi o czystość w sporcie, to skupię się tylko na walce z dopingiem. Inne obszary powinny być podejmowane z jak najbardziej szerokim udziałem systemu edukacyjnego. Jeżeli chodzi o doping, to sami ograniczamy pole możliwości prowadzenia badań przez ograniczanie środków finansowych z budżetu państwa. Nie wymyśliliśmy innego modelu wsparcia, czy obowiązku świadczenia innych podmiotów na rzecz walki z dopingiem w sporcie. Jutro państwo zauważą w projekcie poselskim, że na rozwój sportu młodzieżowego w poszczególnych dyscyplinach należy oczekiwać 10% z praw transmisyjnych. Związki sportowe sprzedają prawa transmisyjne. Dobrze, ale waszym zadaniem jest dbanie o rozwój dyscypliny. Nawiązując do mojego przedmówcy, który mówi, że oczekuje od ministra strategii w zakresie rozwoju zawodowej piłki nożnej. Ja od ministra tego nie oczekuję, ponieważ musiałbym oczekiwać strategii w zawodowym żużlu czy innych ważnych dyscyplinach sportu. Od ministra oczekuję stwarzania warunków do rozwoju tej dyscypliny sportu. Po to daje on monopol polskiemu związkowi sportowemu, żeby przedstawiał tę strategię i wspólnie z ministrem ją realizował. Nie może być tak, że minister w swoim gabinecie wymyśli z urzędnikami strategię rozwoju dyscypliny „x,y,z”. Gdyby tak to wyglądało, to nie mielibyśmy w piłce ręcznej takich sukcesów, jak również w wielu innych dyscyplinach. Bardzo ważną rzeczą, która w ostatnich latach jest dużym plusem środowiska sportowego, polskich związków i władzy publicznej, która ich wspiera, jest pozyskiwanie praw do organizacji wielkich imprez sportowych w Polsce. Zrobiliśmy w tej sprawie duży postęp i trzeba tę tendencję utrzymać. Stwarza się do tego warunki, ponieważ system budowy inwestycji o strategicznym znaczeniu wspomaga te szanse. Wiadomo, że jak się nie ma obiektów, to można sobie marzyć. Po drugie, przewidziane są środki budżetowe na to wsparcie, może niewielkie, ale są. Wcześniej mówiliśmy wyraźnie „to wasza sprawa”. Teraz klimat jest inny, ponieważ jest to jeden z elementów promocji Polski, wzbogacania dochodu narodowego i sądzę, że to właściwy kierunek. Kiedy pan minister mówi, że cieszymy się, że rozrasta się baza w województwach i tak dalej, to wszyscy wiemy, że w ostatnich 3 latach ministrowie ograniczają szansę rozwoju bazy terenowej ze środków Funduszu rozwoju kultury fizycznej, zmniejszając ilość środków, które są dostępne z tego Funduszu dla województw, a przez to dla gmin i powiatów. Przesuwają środki na inwestycje strategiczne lub inne związane z tym zadania.</u>
          <u xml:id="u-38.4" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Od 3 lat jest tak samo, mimo że wzrastają przychody na ten cel. Rząd wie, że samorządy mają możliwość wygenerowania środków z regionalnych programów operacyjnych i po części to robią. Ostatnia kwestia, którą chciałem poruszyć, to Orlik 2012 i to, co będzie dalej? Szanowni państwo obserwuję, że w Wielkopolsce tworzy się grupa gmin, która pyta wójta, „kiedy pan spróbuje?”, a on odpowiada „nie spróbuję, ponieważ nie jestem w stanie tego zrobić, mam już bardzo zadłużoną gminę”. Chodzi o małe gminy wiejskie. Może powstać problem, że będziemy mieli podaną możliwość, natomiast druga strona nie będzie w stanie wchłonąć tego programu. Kiedy pan minister będzie otwierać kolejne Orliki, na pewno będzie okazja o tym porozmawiać z tymi, którzy odpowiedzialni są bezpośrednio za gminy. Trzeba będzie się zastanawiać, jak dotrzeć z Orlikiem do tych gmin. Pan minister mówił wczoraj, że rozważa modyfikację Orlika lekkoatletycznego. Myślę, że dziś najistotniejszym problemem byłoby to, żeby nasycić Polskę specjalistycznymi obiektami, czyli stadionami lekkoatletycznymi. W jaki sposób? Minimum jeden stadion w powiecie. Gdyby tak było, to byłby naprawdę duży postęp. Dziś jest tak, że w dużych województwach, na przykład w Wielkopolsce, są cztery czy pięć stadionów ze sztuczną nawierzchnią do lekkoatletyki. Mamy ogromne opóźnienia. Sądzę, że trzeba patrzeć w ten sposób, żeby stworzyć realną możliwość rozwoju lekkoatletyki. Konkludując, dobrze, że co roku próbujemy zobaczyć, na jakim etapie jest realizacja strategii rozwoju sportu do 2015 roku. Po raz pierwszy rząd został zobligowany do tego, żeby przedstawiać prognozy wydatków na najbliższe 3 lata. W opisie ustawy budżetowej zobaczycie, że w poszczególnych działach są prognozy na najbliższe trzy lata. Czyli w przyszłym roku będziemy mieli na najbliższe trzy lata. Jeżeli chodzi o strategię do 2015, to zgadzam się, że dokument powinien przynajmniej mówić, jakie cele chcemy osiągnąć. Jak chcemy osiągnąć jakieś cele, to powinniśmy co roku dobierać do tego stosowne instrumenty. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Chciałam jeszcze zadać pytanie, potem pan poseł Matuszewski, a później pan poseł Wontor. Czy taka strategia na tym etapie jest elementem wyrównywania szans? Mówiliśmy o tym, że są to ogromne pieniądze i niezależnie od tego, czy będziemy mówili o ich niedoborze i ciągłych potrzebach, to trzeba powiedzieć, że to są ogromne kwoty. W ramach tego rząd musi postawić sobie jeden cel. Pieniądze na sport, to środki mające wyrównać szanse pomiędzy życiem dzieci w środowiskach miejskich a życiem w środowiskach wiejskich. To powinien być główny element, a środki głównie na wyrównywanie szans. Chcę zapytać, ile pieniędzy idzie na wyrównywanie szans? Jako były minister sportu, gdy ja czytam to wszystko w materiałach, to bardzo trudno powiedzieć mi, ile wydajemy na sport dzieci i młodzieży. Jest to tak rozczłonkowane, że nigdy nie zorientujemy się, czy nie piszemy na dwóch stronach o tych samych pieniądzach. Jest to generalna uwaga. Chciałabym, żeby pan postarał się, dla siebie samego i Komisji, powiedzieć, ile pieniędzy jest przeznaczonych na wyrównywanie szans. Mówiliśmy tutaj o projektach, które mają wyrównywać szanse, takich jak Orliki. Ale Orliki okazują się dziś dobrem ekskluzywnym, dobrem dla bogatych gmin i dla tych, które są w stanie pozwolić sobie na wydatek około 1000 tys. zł. Oczywiście w różnych miejscach będzie to mniej lub więcej, ale nadal jest to ekskluzywny wydatek. Mówię o gminach, które mają nie więcej niż 6000 tys. zł do 10.000 tys. zł budżetu rocznego. Powinniśmy starać się, aby pieniądze, które mamy w dyspozycji, trafiały do gmin najmniej zasobnych. Na tym powinna polegać filozofia wydawania pieniędzy. Nie chodzi o pomoc społeczną. Pozwalamy dzieciom zaplanować również ich karierę lub uczestnictwo w jakiejkolwiek kulturze.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Sport jest czasem jedynym dostępnym obszarem kultury w Polsce. Poza oglądaniem telewizji jest tylko boisko, albo brak boiska i kałuża. Musimy myśleć o takim wydatkowaniu pieniędzy, które pozwoli powiedzieć, ile pieniędzy poszło na wyrównywanie szans. Chcę powiedzieć, że jestem zachwycona, że boiska Orlika udają się i że są budowane, ale od mniej więcej roku mówimy o tym, że powinien być tańszy wariant boiska. Zlikwidowane zostało boisko wielofunkcyjne, ponieważ pieniędzy jest mało, oraz program „Blisko boisko”, ponieważ PZU nie zobowiązało się do podpisywania następnej umowy z Ministerstwem. Tańsze boiska, które były atrakcyjne, nie tylko dla samorządów, przestały być budowane. Podkreślam, że nie tylko samorządy w Polsce są aktywne. Są także organizacje społeczne, które są aktywne, a dziś odcięte są od możliwości przygotowywania bazy sportowej. Na pytanie, czy organizacja może otrzymać pieniądze na przygotowanie bazy sportowej w postaci boiska, otrzyma odpowiedź negatywną. Oczywiście bardzo pokrętnymi manewrami to by się udało, natomiast wprost od ministra jest to bardzo trudne. Wbrew pozorom w ostatnim czasie zamiast spadku pieniędzy w Funduszu kultury fizycznej odnotowaliśmy wzrost. O ile pamięć mnie nie myli, w 2008 w Funduszu było około 350.000 tys. zł, a w 2009 roku jest to kwota ponad 640.000 tys. zł. W związku z tym pojawia się pytanie, na co wydano pieniądze. Na co wydajemy pieniądze ze wzrostu? Czy ten wzrost jest planowany na następne lata? Widzę, że w kalkulacjach z zeszłego budżetu utrzymana jest kwota na poziomie 440.000 tys. zł. Rozumiem, że jest to na inwestycje, a więc planujemy wzrost pieniędzy w Funduszu. Chcę wiedzieć, na jakie główne zadania skierujemy ten wzrost i jak pan planuje wydatkowanie tych pieniędzy. Trzeci najważniejszy moimi zdaniem temat, to rozmowa o tym, jak pan wyobraża sobie funkcjonowanie związków sportowych. Jesteśmy w trudnej sytuacji, z jednej strony mówimy o wykonywaniu strategii a z drugiej strony pod moją teczką leży ustawa, która, jak wiadomo, zmieni funkcjonowanie polskiego sportu. Chcę zapytać, jaką korelację pan widzi między strategią, którą dziś pan wykonuje a tym, że ustawa za chwilę wprowadzi rewolucyjne zmiany w funkcjonowaniu związków sportowych. Nie wiem, czy jest to przez wszystkich oczekiwane, ale na pewno rewolucyjne. Proszę, żeby opowiedział pan, jak ustawa nakłada się na strategię i co w niej zmieni. Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan poseł Matuszewski, potem pan poseł Wontor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselMarekMatuszewski">Panie ministrze, żeby nie przedłużać i dać panu możliwość wypowiedzi, ponieważ jak widzę topnieje liczba posłów, to szybko zadam pytanie. Pół roku temu, ja i pan poseł Tomaszewski mówiliśmy o konieczności budowy sztucznych lodowisk zimą. Latem mamy Orliki a zimą sztuczne lodowiska, które świetnie zagospodarowywałyby czas młodzieży. Młodzi hokeiści mieliby gdzie trenować. Minister Drzewiecki powiedział, że jest to dobry pomysł. Dziś pan przewodniczący Raś także się przyłączył do tego i większość posłów obecnych na posiedzeniu Komisji, także była za. Chcę zapytać, czy pan minister myśli o tym, żeby budować sztuczne lodowiska na zasadach takich jak Orlik? Podpowiem panu, skąd wziąć pieniądze. Jak pan minister wie, zwrot VAT z Orlików, z sumy jaką daje samorząd wojewódzki i miasto czy gmina, wraca z powrotem do budżetu. W zasadzie Orlik nic nie kosztuje Ministerstwo Sportu. Chodzi o to, żeby te pieniądze z VAT przeznaczyć na tę pulę Ministerstwa w ramach sztucznych lodowisk. Czy mógłby pan powiedzieć, czy rozważa taki plan i podtrzymuje to, co mówił pan minister Drzewiecki, żeby gminy, które mają pieniądze mogły dofinansować lodowiska. Proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Bardzo proszę, pan poseł Wontor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselBoguslawWontor">Dziękuję bardzo. Pani przewodnicząca, Wysoka Komisjo, pan minister tak pięknie mówił o nakładach na sport, o 9.000.000 tys. zł i to faktycznie ładnie brzmi. W tej kwocie są samorządy, spółki, inwestycje związane z przygotowaniami EURO, wynagrodzenia spółek, premie itd. Czy mógłby pan minister powiedzieć, ile faktycznie pieniędzy zapisanych jest na sport w budżecie? Chodzi o kwoty w zeszłym roku, w tym roku oraz planowane w porównaniu do wzrostu gospodarczego i budżetowego. Myślę, że byłoby to interesujące. Pan minister mówił także o zajęciach fakultatywnych wprowadzonych od tego roku szkolnego. Czy Ministerstwo monitoruje, jak wygląda prowadzenie zajęć fakultatywnych w szkołach? Jeżeli nie, to czy zamierza wprowadzić taki monitoring po to, aby ten przepis nie był sztuczny a dyrektorzy szkół, czy nauczyciele wychowania fizycznego nie szli na łatwiznę i w ogóle z tego nie korzystali. Czy planuje się działania zachęcające do wykorzystania możliwości? Kolejną rzeczą, o której mówili także moi przedmówcy, także pan Tomaszewski, to kwestia przesuwania zadań, które były finansowane z budżetu państwa do Funduszu. Czy to jest strategia na najbliższy czas, czy to się zmieni? Przecież ten Fundusz nie jest z gumy i tam zaczyna brakować środków finansowych. Dla przykładu podam to, co jest dla nas bardzo istotne i ważne, czyli szkolenie młodzieży sportowej. Mówimy tutaj o zwiększaniu ilości dyscyplin i osób, a jak patrzę na nakłady, to one maleją. Tak jak mówił pan poseł Tomaszewski, w poszczególnych innych rzeczach również maleją, ponieważ potrzebne są pieniądze na zadania, które przesuwane są z budżetu państwa. Może należy przyjąć strategię zwiększania pieniędzy w budżecie państwa na zadania, aby pieniędzy było więcej? Kolejna rzecz, jeżeli mówimy o strategii, to kwestia Centralnych Ośrodków Sportu. Jeżeli pan minister może powiedzieć, jak to wygląda w układzie budowania strategii, ponieważ była to nasza perełka w polskim sporcie. Naszym zdaniem, mówię tutaj o całej Komisji, ponieważ wiele razy nad tym dyskutowaliśmy, kwestie nakładów, które powinny iść na Centralne Ośrodki Sportu, zostały zahamowane. Myślę tutaj o Zakopanem, gdzie jeden Centralny Ośrodek Sportu wygląda „średnio”, a plany miał dość duże. Ostatnia rzecz i wpisuje się w to, co mówił pan poseł Tomaszewski, nie wyobrażam sobie, że pan minister będzie budować strategię dla poszczególnych dyscyplin, ponieważ nie jest to jego rola. Rolą jest stwarzanie warunków do funkcjonowania, a strategię niech budują związki sportowe. Mam prośbę do pani przewodniczącej. Nie chcę prosić o sprawdzenie kworum, ponieważ boję się, że będziemy musieli przerwać posiedzenie Komisji. Chciałbym prosić o przerwę i poproszenie koleżanek i kolegów z koalicji rządzącej, szczególnie z Platformy Obywatelskiej, żeby przyszli na salę, ponieważ omawiamy bardzo ważny punkt. Jest to strategia sportu, a prawie nikogo nie ma na sali, więc to chyba jest trochę nie tak z ich strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Pan poseł Walkowiak zapisywał się do głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselAndrzejWalkowiak">Dziękuję bardzo. Ad vocem, ponieważ były dwa głosy, które podważały sensowność mojego pytania dotyczącego strategii związanej z procesami naprawczymi w piłce nożnej. Podtrzymuję pytanie i zwrócę uwagę na dwa elementy. W nowym projekcie ustawy o sporcie jest zawarty zapis o tym, że samorządy mogą finansować przedsięwzięcia z zakresu sportu zawodowego i kwalifikowanego. Ten zaniedbany od lat aspekt funkcjonowania sportu kwalifikowanego jest w tym projekcie rozstrzygnięty. Krótko mówiąc, można w ramach strategii i w ramach rozwoju przelewać pieniądze publiczne na poszczególne dyscypliny. Po drugie, skoro państwo polskie buduje za miliardy stadiony piłkarskie, to inwestuje w ten sport. Intencja mojego pytania jest taka, jakie procesy naprawcze rząd chce podjąć w ramach strategii po to, aby ratować sytuację ze szczególnym uwzględnieniem procesów naprawczych w Polskim Związku Piłki Nożnej. O to mi chodziło, dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Tak zrozumieliśmy pańskie pytanie. Bardzo proszę, pan poseł Wontor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselBoguslawWontor">Zgłaszam wniosek formalny o przerwę i poproszenie sekretariatu o zwołanie członków Komisji koalicji rządzącej, a szczególnie Platformy Obywatelskiej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Ponieważ nie mamy kworum do głosowania, w takim razie ogłaszam przerwę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Proszę państwa mamy kworum i kontynuujemy debatę w punkcie strategia rozwoju sportu do roku 2015. Bardzo proszę pan poseł Tomaszewski, a potem poprosimy pana ministra o odpowiedź na pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Szanowni państwo w kontekście wypowiedzi pani przewodniczącej oraz pana posła Walkowiaka, chciałem państwu przekazać dobrą wiadomość dotyczącej naszej pracy legislacyjnej. Dziś zostały zakończone prace w komisjach, a jutro jest głosowanie nowelizacji ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie. Mówiliście państwo o tym, że pan minister otwiera w nowej ustawie możliwość finansowania sportu przez samorządy. Prosiłbym, abyśmy wszyscy doczytali, ponieważ mówi się tam wyraźnie, że dotyczy to podmiotów niebędących w sektorze finansów publicznych, niedziałających dla zysku, niedokonujących podziału między siebie nadwyżki itd. To znaczy, że nie wszystkie i musicie państwo o tym pamiętać, czytając. Pan minister w czasie pracy nad projektem ustawy, na którymś etapie miał bardzo ciekawe rozwiązanie, mianowicie, żeby z dotacji można było przeznaczyć pieniądze na inwestycje, o czym mówiła pani minister, między innymi w klubach sportowych. Pan minister finansów, krótko mówiąc, to oddalił. Musimy pamiętać, że wszystko, co rozważamy i tworzymy musi być spójne z ustawą o finansach publicznych. Art. 132 ust. 2 pkt. 5 ustawy o finansach publicznych z sierpnia tego roku mówi o tym, że z budżetu państwa mogą być udzielane dotacje na modernizacje i inwestycje prowadzone w organizacjach pozarządowych. Związane jest to z organizacją zadania. Jeżeli ktoś zajmuje się piłką nożną, to może otrzymać z budżetu państwa na stadion, którego jest właścicielem. Nie było takiego rozwiązania w ustawie o finansach publicznych, jeżeli chodzi o jednostki samorządu terytorialnego. Ustawą o pożytku publicznym nowelizujemy art. 221 ustawy o finansach publicznych, gdzie mówimy, że dotacje z budżetu jednostek samorządu terytorialnego są przeznaczane dla jednostek niebędących w sektorze finansów oraz niedziałających dla zysku, w tym na dofinansowanie inwestycji prowadzonych przez organizacje pozarządowe na realizację celów tej jednostki. Co to znaczy? To znaczy, że jeżeli zadaniem własnym gminy jest sport i zleca jakiemuś klubowi zadanie, a ten klub ma własny stadion lub go użytkuje, to gmina będzie mogła z dotacji przeznaczyć część środków na dofinansowanie. To rozwiązanie ma dotyczyć całego sektora, w tym sportu. Myślę, że uda nam się to przeprowadzić, ponieważ w Komisji uzyskało to pełne poparcie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Jeszcze pan przewodniczący Sopliński. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselAleksanderSoplinski">Pani przewodnicząca, panie ministrze, mam przed sobą informację na temat stanu wdrożenia dokumentu Strategia rozwoju sportu w Polsce do 2015 roku. Zainteresowałem się zadaniem 2.3.1 wdrożenie procedur związanych z opieką medyczną w sporcie. Pewna rzecz jest niefortunna, dlatego, że w procedurach związanych z opieką medyczną w sporcie wyartykułowano głównie różnego rodzaju procedury badań antydopingowych. Daje to skojarzenie, że nasi sportowcy stosują środki dopingowe. W związku z tym wdrożono akredytowane procedury badań antydopingowych. Jest tutaj złe sformułowanie. Mnie interesuje opieka medyczna nad sportowcami. Jest to olbrzymi problem. Ostatnio spotkałem się z wicemistrzem olimpijskim Michałowskim, który ma uraz śródręcza. Powiedział tak: „panie pośle jestem po zabiegu operacyjnym, ale polski związek lekkoatletyczny zapłacił za operację 50%, a drugie 50% musiałem zapłacić z własnej kieszeni”. Jak wygląda opieka i jaka jest perspektywa opieki medycznej nad sportowcami? Bardzo często słyszymy, że ktoś był operowany za granicą. Przecież u nas są świetni lekarze. Dlaczego tak się dzieje, że na zabieg sportowiec wyjeżdża za granicę, a nie jest operowany w Polsce? Gdzie jest przyczyna? Jak Ministerstwo chce rozwiązać ten problem? To samo, jeżeli chodzi o kwalifikacje do zawodów młodzieży. Musi być to lekarz, który ma specjalizację z zakresu medycyny sportu lub też ma uprawnienia do takiego badania. Bardzo często tak się dzieje, że lekarze rodzinni nie chcą badać na zawody sportowe młodzieży, ponieważ uważają, że nie mają kwalifikacji. Kiedyś to powinno zostać rozwiązane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę państwa, mam techniczny komunikat. Ponieważ jest godzina 15.50 a salę mamy do 16.30, to bardzo proszę, abyśmy skracali swoje pytania. Mamy jeszcze dwa punkty porządku dziennego przed sobą. Proszę także pana ministra o tak zwany „telegraficzny skrót”. Mam jeszcze pytanie do zaproszonych gości. Czy ktoś chciałby zadać pytanie do strategii? Nie słyszę. Bardzo proszę pana ministra o odpowiedź na pytania państwa posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Bardzo dziękuję. Bardzo szeroki jest zakres pytań. Zacznę może po kolei. Pan poseł Janik pytał, jakie cele zapisane są w strategii? W strategii zapisane są konkretne wskaźniki do roku 2015. W priorytecie pierwszym, jeżeli mówimy o popularyzacji sportu dla wszystkich, to obecnie szacowany odsetek społeczeństwa deklarującego systematyczną aktywność fizyczną wynosi około 7%. Do roku 2015 zakładamy podwojenie tego wskaźnika. To jest cel zapisany w strategii i tak też zapisane są wskaźniki dla kolejnych priorytetów. W pracach nad uporządkowaniem strategii docelowe wskaźniki muszą ulec weryfikacji. Niektóre już teraz się zdezaktualizowały. Jeżeli chodzi o kwestię środków, to pojawiło się pytanie pani przewodniczącej dotyczące planowanych środków. Głównym środkiem finansowania zadań ministra jest Fundusz rozwoju kultury fizycznej. Jest to około 650.000 tys. zł. Na zadania w budżecie państwa mamy około 200.000 tys. zł. Te środki dzielimy w określonych proporcjach. W zasadzie one się nie zmieniają. Mamy rozporządzenie ministra sportu, które ogranicza nas w tym zakresie, że nie możemy więcej niż 70% środków przeznaczać na inwestycje. Do tych 70% zbliżamy się w kolejnych latach. W tym roku zmieniliśmy proporcję w kierunku zwiększenia udziału środków na sport dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">W roku 2010 planujemy proporcje – 65% inwestycje, 30% sport dzieci i młodzieży, a około 5% sport osób niepełnosprawnych. Jeżeli chodzi o szkolenie mistrzostwa sportowego, stwarzanie do tego warunków, to finansujemy te szkoły przez polskie związki sportowe. One są odpowiedzialne za proces realizacji szkolenia. Polski Związek Pływacki w szkołach mistrzostwa sportowego odpowiedzialny jest za szkolenie z klasami pływackimi. Tego nie robi bezpośrednio minister. Ważny problem, który się przewijał, to jest problem PZPN i w ogóle funkcjonowania sportu oraz strategii zapisanej w ustawie. Ogólnie problem jest taki, z jednej strony chcielibyśmy respektować autonomię organizacji pozarządowych. Polskie związki sportowe są organizacjami pozarządowymi, jakkolwiek o szczególnym znaczeniu oraz pozycji. Uważamy, że w odróżnieniu od innych organizacji pozarządowych, stowarzyszeń ogólnopolskich powinny podlegać pewnemu szczególnemu trybowi nadzoru ze strony ministra sportu. Szukamy pewnego „złotego środka” między autonomią polskich związków sportowych a zakresem interwencji państwa w ich działalność. Przyjęliśmy takie rozwiązanie w ustawie o sporcie. Przede wszystkim kierujemy się standardami europejskimi oraz koncepcją europejskiego modelu sportu. Uznajemy zasadę, że w jednej dyscyplinie sportu powinna działać tylko jedna narodowa federacja. Czyli w drodze ustawy nadajemy pewien monopol tej federacji i z tego wywodzimy prawo do szczególnego nadzoru nad tą federacją. Uważamy, że szczególne stowarzyszenia, jakimi są polskie związki sportowe, powinny działać według określonych ustawowo rygorów ustrojowych. Zapisaliśmy to w ustawie. Przede wszystkim powinny być transparentne, corocznie odbywać zjazdy sprawozdawcze z raportem z działalności zarządu, sprawozdaniem finansowym ocenionym przez biegłego rewidenta. Powinna być kadencyjność władz, prezes nie powinien być powoływany na więcej niż dwie kadencje. Organ wykonawczy powinien być organem wykonawczym, czyli liczyć nie więcej niż 12 osób, a nie sejmikiem reprezentującym całe środowisko.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">W drodze ustawowej wymuszamy rozwiązania zgodne z zasadami dobrego rządzenia w stowarzyszeniach. W konsekwencji uważamy, że jeżeli związek wdroży te zasady i będzie działał zgodnie ze swoim statutem oraz prawem powszechnie obowiązującym, to minister nie ma ustawowych podstaw do interwencji w działalność zarządu. Jeżeli działalność będzie niezgodna z prawem oraz statutem, to zachowujemy zapisy, czyli dotychczas istniejące instrumenty nadzorcze w ustawie o sporcie kwalifikowanym, upomnienie, zawieszenie uchwały niezgodnej z prawem, czy zawieszenie członków władz i wystąpienie do trybunału o wprowadzenie kuratora lub cofnięcie zgody na utworzenie polskiego związku sportowego. Minister musi działać legalnie, czyli w granicach prawa. Ograniczamy horyzontalnie zakres naszej działalności przez ograniczenie liczby polskich związków sportowych, które pozostaną polskimi związkami w rozumieniu ustawy i będą musiały dostosować się do rygorów ustawy. Będą to związki olimpijskie lub należące do międzynarodowej federacji uznanej przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Pozostałe polskie związki zachowają nazwę, natomiast nie będą podlegały rygorom oraz przywilejom ustawy. Nie będą podlegały nadzorowi ministra i nie będą podlegały rygorom ustawowym, i nie będą musiały wprowadzać tego, o czym przed chwilą mówiłem. Z drugiej strony nie gwarantujemy tym związkom wyłączności na daną dyscyplinę sportu, czyli będą mogły powstać 3 lub 5 związków karate albo muay thai i w każdym sporcie będzie to dowolna sprawa. W tej chwili nie jesteśmy w stanie zagwarantować tej zasady. Obecnie minister sportu w drodze arbitralnej decyzji ustala, w których sportach może działać polski związek sportowy. Szukaliśmy niezależnego kryterium, które potwierdzałoby to, że jest to sport o globalnym charakterze uznawany przez światowe gremia i może być reprezentantem danego sportu. Potwierdzenie przynależności do ruchu olimpijskiego i potwierdzone przez MKOl gwarantuje nam przestrzeganie zasad karty olimpijskiej, dostosowanie się do kodeksu antydopingowego, jest to warunek uznania przez MKOl. Poza tym dana federacja jest jedynym reprezentantem danego sportu na świecie. W związku z tym zmieni się sytuacja finansowania. Pan poseł Tomaszewski o tym wspominał. W przypadku polskich związków sportowych, które będą miały status polskich związków sportowych, finansowanie przez ministra sportu będzie odbywać się z pominięciem otwartego konkursu ofert. Czyli, jeżeli naszym partnerem będzie Polski Związek Lekkoatletyki i będziemy zlecać mu zadanie przygotowania narodowej reprezentacji do Igrzysk Olimpijskich, to oczywiste jest to, że będziemy na podstawie oferty związku negocjować warunki tych przygotowań. W tej chwili jest to fikcja. Zgłaszamy konkurs ofert na przygotowanie reprezentacji narodowej w lekkoatletyce do Igrzysk Olimpijskich. Natomiast w związkach, które nie mają statusu polskiego związku sportowego pozostają polskimi związkami sportowymi. W przerwie rozmawialiśmy z prezesem Polskiego Związku Wędkarskiego, nie będą podlegały nadzorowi ministra, natomiast będą ubiegały się o wsparcie finansowe ministra sportu. Przygotowanie narodowej reprezentacji do Mistrzostw Europy czy Mistrzostw Świata w wędkarstwie będzie odbywać się na dotychczasowych zasadach, na zasadzie otwartego konkursu ofert. Dopuszczamy możliwość, że powstanie konkurencyjny związek wędkarski. Natomiast reprezentację będzie mógł wystawić ten związek, którego uzna międzynarodowa federacja organizująca mistrzostwa. Ograniczamy zakres nadzoru do związków, które są związkami olimpijskimi lub uznanymi przez międzynarodowy komitet olimpijski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Przepraszam panie ministrze. Pan bardzo klarownie to tłumaczy. Gdybym podała przykład Polskiego Związku Piłki Nożnej. Ustawa, o której pan mówi, dopuszcza utworzenie Polskiego Związku Piłki Nożnej, który wystawi reprezentację na Mistrzostwa Europy w piłce nożnej. Czy w tej dyscyplinie sportu będzie mógł funkcjonować konkurencyjny związek piłki nożnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Rozumiem pytanie. Dopuszcza pod warunkiem, że międzynarodowa federacja piłkarska FIFA uzna ten związek. To tyle w kwestii piłki nożnej, a teraz pozostałe pytania. Pan poseł Raś pytał o Orlika i rozwój tego programu. To pytanie pojawiało się również później. Jeżeli chodzi o białego Orlika, to rzeczywiście przygotowujemy koncepcję białego Orlika. Jest problem kosztów i obawiamy się, że będzie droższy. Jest koncepcja taka, żeby powstawał na boisku wielofunkcyjnym przy Orliku, gdzie rozkładana byłaby mata mrożąca. Druga koncepcja to niezależne lodowisko, które latem byłoby boiskiem do unihokeja albo hokeja na wrotkach. Boiska lekkoatletyczne – tu najbardziej prawdopodobne jest utworzenie bieżni wokół Orlika, natomiast budowanie osobnych Orlików lekkoatletycznych analizujemy. Osobiście skłaniam się do koncepcji rewitalizacji istniejących stadionów lekkoatletycznych. Jest tam środowisko i nie trzeba tworzyć sztucznej sprawy. Jest wiele zaniedbanych boisk lekkoatletycznych bez bieżni tartanowej, rzutni i skoczni. Pan poseł Tomaszewski pytał o cały pakiet problemów, między innymi finansowych. Problemem finansowania sportu ze środków publicznych w Polsce jest to, że bardzo szybko zwiększają się nakłady na inwestycje sportowe, natomiast zmniejszają się na poziomie samorządowym i rządowym nakłady na programy miękkie. Jest to problem, w którym ratujemy się, przerzucając część zadań do Funduszu rozwoju kultury fizycznej, ale musimy wspólnie działać, żeby zmienić te proporcje, jak osiągniemy pewien poziom nasycenia inwestycyjnego, żeby boiska nie pozostały puste, ponieważ nie będzie programów miękkich. Kryzys w sporcie jest w całej Europie.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Prawie we wszystkich krajach Unii Europejskiej są mniejsze nakłady na sport w roku 2009. Na przykład we Włoszech obniżono o ⅓ budżet włoskiego komitetu olimpijskiego, czyli 150.000 tys. Euro. Nie jesteśmy w aż tak dramatycznej sytuacji w zakresie programów miękkich. Pani przewodnicząca pytała o bardzo ważną kwestię wyrównywania szans w dostępie do sportu. Z jednej strony mamy rozwiązania systemowe. W algorytmie dzielącym pieniądze inwestycyjne na województwa jedną ze składowych jest poziom dochodowości gmin i to uwzględniamy. Program „Sala gimnastyczna w każdej gminie”, gdzie do 60% możemy dofinansować, jeżeli w gminie nie ma sali gimnastycznej. Program, który wprowadzamy „Umiem pływać” zmieniamy w tym kierunku, żeby był adresowany przede wszystkim do gmin, w których nie ma basenów. Będziemy finansować wynajęcie basenu, a gmina niech zorganizuje transport dzieci do miasta powiatowego na basen. To jest także element wyrównywania szans. W programie Orlik w tej chwili mamy więcej zgłoszeń niż możliwości, będziemy preferowali w pierwszej kolejności te gminy o najniższym poziomie dochodowości. To są elementy wyrównywania szans. Jeżeli chodzi o obiekty sportowe oraz finansowanie obiektów będących własnością stowarzyszeń, to jestem przekonany, że obiekty sportowe powinny być obiektami komunalnymi. Gwarantuje to nam pełne ich wykorzystanie, opiekę, modernizację itd. Nie będziemy w zasadzie finansowali już obiektów stowarzyszeń takich, jak na przykład polskie związki sportowe. Są potem z tym problemy związane z utrzymaniem tych obiektów. Naszym zadaniem, tak jak powiedział pan poseł Tomaszewski, poprzez środki ministerialne stymulowanie wydatków jednostek samorządu terytorialnego na sport. Pan poseł Matuszewski pytał o projekt białego Orlika, o tym już mówiłem, ale wspomniał także o zwrocie VAT i żeby z tego finansować, ponieważ państwo na tym zarabia. Szanowni państwo ten VAT wchodzi do budżetu i potem decydujecie państwo, jak globalnie ten VAT podzielić pomiędzy sport i inne zadania społeczne. Staramy się jak najmniej tworzyć dedykowanych pieniędzy i raczej parlament zawsze był za tym, aby samemu decydować, jak podzielić przychody budżetowe. Pan poseł Wontor pytał o nakłady na sport. Mówiłem o generalnym problemie wzrostu nakładów na programy inwestycyjne a spadku na programy miękkie. Problem wychowania fizycznego.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">W ustawie zapisaliśmy, że minister sportu nadzoruje sprawę wychowania fizycznego. W jego kompetencji pozostają sprawy wychowania fizycznego. Wychowanie fizyczne to nie tylko w szkołach, ale i w wojsku oraz policji. Będziemy monitorowali te nowe programy wychowania fizycznego i sprawdzali jak one funkcjonują. Poprzez współpracę ze szkolnym związkiem będziemy je wspierali. Pan poseł Sopliński pytał o opiekę medyczną. Jest to zapisane w obecnych ustawach. W art. 30 pkt 2 ustawy o sporcie kwalifikowanym jest zapis „opieka medyczna nad zawodnikami zakwalifikowanymi do kadry narodowej w olimpijskich dyscyplinach sportu finansowana jest ze środków budżetu państwa w części, których dysponentem jest minister właściwy do spraw zdrowia”. W ustawie jest minister zdrowia, a nie minister sportu, i to on przekazuje dotacje Centralnemu Ośrodkowi Medycyny Sportowej, który to zadanie realizuje. Są specjalistyczne zabiegi i nie ma systemowego rozwiązania, żeby zapewnić specjalistyczny zabieg chirurgiczny medaliście olimpijskiemu. Tym bardziej, jeżeli jest wola zawodnika, żeby odbyć ten zabieg w specjalistycznej zagranicznej instytucji. Jest droga incydentalna, że możemy wnioskować do Narodowego Funduszu Zdrowia o uruchomienie takich środków. Możemy to robić w wyjątkowych przypadkach, natomiast nie ma systemowego rozwiązania, aby zawodnik mógł odbyć taką specjalistyczną operację we wskazanej przez siebie klinice za granicą. Wiem, że powinniśmy znaleźć takie rozwiązanie, ponieważ jeżeli stworzyliśmy indywidualne granty szkoleniowe dla najlepszych, to warunkiem jest zapewnienie właściwej opieki medycznej. Myślę, że do końca roku przedstawimy takie rozwiązanie w porozumieniu z ministrem zdrowia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Czy ktoś z państwa chciałby zadać jeszcze pytanie uzupełniające? Nie słyszę. W takim razie przechodzimy do punktu czwartego, ponieważ dyrektora Centralnego Ośrodka Sportu możemy zaprosić za każdym razem na posiedzenie Komisji, ponieważ jest naszym sąsiadem sejmowym. Natomiast przedstawiciele związków nieolimpijskich przyjechali z różnych miejsc i nie chcielibyśmy narażać na fatygę jeszcze raz. Nie ma więcej pytań dotyczących strategii, więc przechodzimy do punktu czwartego, czyli informacji na temat sytuacji w polskich związkach sportowych nieolimpijskich oraz sportu osób niepełnosprawnych. Mam prośbę do pana ministra o krótkie wprowadzenie do tego tematu, a potem zapraszam do debaty wszystkich przybyłych gości. Zapraszam z pytaniami oraz do dyskusji w tym punkcie. Bardzo proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Postaram się bardzo krótko. Może zacznę od informacji na temat osób niepełnosprawnych. Przedstawiliśmy państwu informację. Finansujemy sport osób niepełnosprawnych przede wszystkim z Funduszu rozwoju kultury fizycznej. Prawie 5% przeznaczamy na sport osób niepełnosprawnych to jest…</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Proszę państwa, proszę o ciszę, ponieważ trudno jest mówić, jeżeli wszyscy na raz mówią.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">31.900 tys. zł w tym roku, z tego 18.400 tys. zł na upowszechnianie i 13.500 tys. zł na sport kwalifikowany. Z budżetu państwa jest 4300 tys. zł przede wszystkim na program przygotowań paraolimpijskich oraz stypendia sportowe dla około 120 sportowców niepełnosprawnych w kwotach od 400 zł do 4600 zł na miesiąc. Pozostałe 2000 tys. zł poza stypendiami przeznaczamy na dofinansowanie programu przygotowań olimpijskich. 5200 tys. zł przeznaczamy na świadczenia paraolimpijskie dla 191 medalistów Igrzysk Paraolimpijskich. Sport osób niepełnosprawnych w zasadzie jest zorganizowany niezależnie od sportu osób pełnosprawnych. Dążę do jak największej integracji sportu osób niepełnosprawnych ze sportem osób pełnosprawnych zgodnie z tendencjami sportu światowego. Tam gdzie międzynarodowe federacje właściwe dla danej dyscypliny sportu, na przykład Międzynarodowa Federacja Tenisa Stołowego prowadzi współzawodnictwo w sporcie osób niepełnosprawnych Mistrzostwa Świata, Mistrzostwa Europy oraz prowadzi rankingi, to wówczas uważam, że ten sport powinien być prowadzony we właściwej narodowej federacji dla tenisa stołowego. Natomiast tam, gdzie międzynarodowa federacja nie prowadzi takiego współzawodnictwa, na przykład lekkoatletyka, to wówczas federacją właściwą międzynarodową jest międzynarodowy komitet paraolimpijski i na terenie kraju jego odpowiednikiem może być, albo narodowa federacja lekkoatletyki w sporcie osób niepełnosprawnych albo pełni ją polski związek sportu osób niepełnosprawnych.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">W tym kierunku podejmujemy działania. Oczywiście sport osób niepełnosprawnych to nie tylko polski komitet paraolimpijski oraz paraolimpiady, ale jest jeszcze olimpiada głuchych oraz olimpiady specjalne. To środowisko jest bardzo szerokie i posiada mocną strukturę. Wspieramy wszystkie te organizacje. O istocie zmian systemowych w polskich związkach sportowych powiedziałem wcześniej. Obecnie mamy 32 polskie związki sportów nieolimpijskich, które są finansowane z budżetu ministra sportu na kwotę 18.354 tys. zł. W sumie mamy 68 polskich związków sportowych. Proporcje w finansowaniu są takie, że 90% zadań zlecanych polskim związkom sportowym jest adresowanych do polskich związków sportowych dyscyplin olimpijskich, a 10% do sportów nieolimpijskich. To wynika z zapisów ustawowych. Minister realizuje upoważnienie ustawowe. W art. 32 ust. 4 ustawy o sporcie kwalifikowanym jest zapis, „że szkolenie sportowe zawodników zakwalifikowanych do kadry narodowej w olimpijskich dyscyplinach sportu jest finansowane ze środków budżetu państwa...”. W art. 32 ust. 5 jest zapis „Po zapewnieniu środków na realizację zadań, o których mowa w ust. 2 i 4, minister właściwy do spraw kultury fizycznej i sportu może dofinansować ze środków budżetu państwa pozostających w jego dyspozycji szkolenie sportowe oraz opiekę medyczną nad zawodnikami zakwalifikowanymi do kadry narodowej w innych niż olimpijskie dyscyplinach sportu”. Proporcje wynikają z upoważnienia ustawowego obecnie obowiązującej ustawy o sporcie kwalifikowanym. Rozwiązania ustawowe, które przewidujemy przedstawiłem wcześniej. Spotykamy się z zarzutami, że preferujemy sporty olimpijskie, a w mniejszym stopniu finansujemy sporty nieolimpijskie. Jak mówię, taka jest dyspozycja ustawowa dla ministra sportu. Jednocześnie chciałem powiedzieć, że w sportach nieolimpijskich szkoleniem sportowym zostało objętych łącznie 2758 zawodników. Najlepszym z nich przyznano stypendia sportowe w roku 2009. 165 zawodników członków kadr narodowych w sportach nieolimpijskich otrzymuje stypendia sportowe. Sporty nieolimpijskie są objęte systemem współzawodnictwa sportu dzieci i młodzieży, i korzystają z funduszy, które są w dyspozycji ministra, czyli z Funduszu rozwoju kultury fizycznej z przeznaczeniem na sport dzieci i młodzieży. To tyle, jeżeli chodzi o wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Pewnie pytań będzie więcej, więc będziemy mieli szansę odpowiedzieć na wszystkie wątpliwości. Kto z państwa chciałby zapisać się do głosu? Trzeba mówić do mikrofonu, podać imię i nazwisko oraz związek, który się reprezentuje lub dyscyplinę, ponieważ idzie to do protokołu. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuTaekwondoTadeuszLoboda">Pani przewodnicząca, panie posłanki, panowie posłowie, panie ministrze, tak jak pan powiedział, w Polsce działa 68 polskich związków sportowych, 32 polskie związki nieolimpijskie oraz 34 związki olimpijskie. Pozwoliłem sobie przygotować taką tabelkę, o której także mówił pan minister, że ogółem na 32 związki nieolimpijskie wydaje się 9,64% budżetu, czyli 18.000 tys. zł w skali roku. Związki zrzeszają około 200 tys. ćwiczących i zdobywają średnia pięć razy więcej medali niż w sportach olimpijskich. To tak odnośnie statystyki. Jutro będzie pierwsze czytanie ustawy o sporcie, to chciałbym prosić o uratowanie 11 związków sportowych, które w tej chwili maja status związku sportowego, na przykład Polski Związek Taekwon-do ma status związku od 11 lat. Rozumiemy stanowisko pana ministra, że broni się przed eskalacją kolejnych polskich związków sportowych. Likwidacja tych 11 związków nie wniesie nic do budżetu. Pozostawienie ich ochroni wielu ćwiczących zawodników. Chciałbym zaproponować jedną zmianę, aby prawo nie działało wstecz. Chodzi o to, żeby ten dobytek, który jest mógł dalej działać. Rozwinęliśmy struktury i kluby. Samo taekwon-do uprawiane jest w 67 licencjonowanych klubach, to jest 10 tys. ćwiczących. Są takie związki, które przestaną istnieć, jak na przykład kickboksing, gdzie jest 22,5 tys. zawodników lub karate, gdzie jest ponad 30 tys. ćwiczących. Tutaj chodzi o duże liczby ćwiczących. Panowie posłowie zwracają uwagę na lodowiska, które mają powstać po to, żeby aktywizować młodzież. My już to robimy, aktywizujemy młodzież i zachęcamy do ćwiczenia. Pan minister wspomniał także, że 7% społeczeństwa ćwiczy. Potwierdzają to dane GUS, które mówią, że na 1000 osób wśród młodzieży ćwiczą 82 osoby, czyli 8,2%, ale 60% z tej liczby ćwiczy dyscypliny nieolimpijskie. Prosimy państwa o pomoc i rozumiemy stanowisko Ministerstwa Sportu, ale nie ma merytorycznego uzasadnienia, żeby likwidować związki, które obecnie dobrze funkcjonują. Poza tym są to sporty walki, a nie mogą być puszczone od tak sobie i być pozbawione reglamentacji prawnej, ponieważ wiemy, do czego doszło w Łodzi. Związki z poza reglamentacji zorganizowały sobie mecz full kontakt w klatkach, gdzie zginął człowiek. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. To są jednocześnie uwagi do ustawy prawo sportowe, które będzie jutro w pierwszym czytaniu. Bardzo bym prosiła, aby minister odpowiedział na te pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Nie mogę potwierdzić danych przedstawionych przez pana prezesa. Nie mogę powiedzieć, że aż tyle osób uprawia sporty nieolimpijskie. Zbieramy dane dotyczące licencji, czyli zawodników, którzy uczestniczą w systemie współzawodnictwa. W taekwon-do mamy 5784 zawodników. Łącznie 66 tys. w sportach nieolimpijskich, wobec 481 tys. w sportach olimpijskich. Są to dane według ilości licencji. Wracając do zasadniczego pytania. Wypowiadałem się na ten temat wcześniej. Zmierzamy do konsolidacji ruchu sportowego. Chcielibyśmy mieć jedną federację w jednym sporcie. W zarządzanym przez pana prezesa taekwon-do mamy dwie federacje taekwon-do olimpijskie oraz pańskie. Zależy nam na tym, aby powstała jedna federacja i będzie to polski związek sportowy. Jest to dyscyplina olimpijska i będzie miała konkurencje olimpijskie i nieolimpijskie. Proszę zauważyć, że w wielu sportach olimpijskich jest wiele konkurencji nieolimpijskich, ale będą dalej miały statut polskiego związku sportowego. Zależy nam na konsolidacji ruchu sportowego, ponieważ na przykład mamy 3 związki karate. Problem w tym, że co roku pojawiają się nowe federacje. Drugim elementem, jeżeli nie będzie jasnego kryterium jest otwarcie furtki i powiedzenie, że każdy może utworzyć polski związek sportowy i minister nie ma na to wpływu. Obecna sytuacja, w której minister w drodze arbitralnej ustala, w jakim sporcie można utworzyć związek, a w jakim nie, jest łatwa do podważenia, ponieważ wybraliśmy kryterium obiektywne, czyli sport olimpijski i uznanie przez MOKl, to jest dla nas jakiś test wiarygodności. Jednocześnie dajemy dwuletni okres przejściowy na konsolidację ruchu sportowego. Nie robimy tego z dnia na dzień i dajemy szansę na konsolidację. Chcielibyśmy, żeby był jeden Polski Związek Karate, jeden Polski Związek Taekwon-do, czyli federacje uznawane przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. W innym przypadku będzie trudno nadzorować oraz wspierać te związki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę i także proszę o przedstawienie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuKickboxinguPrzemyslawZbytek">Panie ministrze, wspominał pan o muai thai oraz problemach z Tajlandią. To jest specyficzny kraj, w którym przez ostatnie 11 lat były 24 przewroty i na czele wszystkich organizacji stoją generałowie. Zazwyczaj generał, który dochodził do łask, to ogłaszał inną organizację światową. Jest to specyficzna rzecz i za kadencji pani minister ten problem także występował, i będzie zawsze. Uważam, że wszystkie dyscypliny sportu, czy one są olimpijskie czy nie, powinny być popularyzowane w kraju. Tak naprawdę nie ważne jest, czy jest to organizacja światowa, ponieważ trudno Ministerstwu określić. Takie dokumenty, krótko mówiąc, nic nie przynoszą, ponieważ nie można potwierdzić, czy ilość członków jest taka jak jest określona. Najważniejsze jest ile osób, klubów, zawodników chce trenować w naszym kraju i to powinno nas najbardziej interesować. Uważam, że Polski Związek Kickboxingu, ale także Polski Związek Karate, który ma, o ile się nie mylę, ponad 300 klubów członkowskich jest organizacją, która warta jest zainteresowania przez ministerstwo. My jesteśmy klubami, które wspierają ten kraj. Jako kluby nie otrzymujemy pieniędzy i sami się utrzymujemy. Płacimy za sale gimnastyczne w szkołach i tak naprawdę wspieramy MEN. Dzięki naszym klubom sale są utrzymane. Prosto można to policzyć, jeżeli w granicach 500 zł każdy z klubów płaci miesięcznie. Jeżeli jest 140 klubów, to my wprowadzamy do szkół 650 tys. zł. To jest rzecz warta zastanowienia się. Była wymieniana liczba 300 klubów, gdzie w karate często sekcji jest więcej. Druga rzecz, to wyjazdy. W tym roku Polski Związek Kickboksingu miał ponad 57 imprez.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuKickboxinguPrzemyslawZbytek">Proszę zwrócić uwagę, to jest przynajmniej raz w tygodniu. Imprezy to także wprowadzenie pieniędzy do budżetu, ponieważ zawodnicy przyjeżdżają, wykupują noclegi, płacą za wyżywienie. Obliczyłem, że z kwoty 9.000.000 tys. zł, która przeznaczona jest na sport my otrzymujemy 0,01%. Taki jest budżet Polskiego Związku Kickboxingu. Wprowadzamy przynajmniej dwa razy więcej do budżetu. Te osoby, które się tym zajmują to widzą, ponieważ sport jest także gospodarką i zadaniem ministerstwa jest pobudzanie tego. Błędnym jest twierdzenie, że w Polsce jest rozdrobnienie sportów walki. Oczywiście jest kilka organizacji, ale panie ministrze, za przeproszeniem, jeżeli chce się połączyć wszystkie związki karate to, dlaczego nie połączyć Polskiego Związku Piłki Nożnej, siatkówki i koszykówki, ponieważ to wszystko jest piłka. Karate shotokan oraz kyokushinkai różnią się bardzo mocno dla osób, które się na tym znają. Są to różne style, które łączy pochodzenie oraz nazwa karate. W boksie olimpijskim także jest kilka organizacji, ale są to organizacje zawodowe. Podobnie jest w kickboxingu. W polskim kickboksingu dzięki temu, że państwo kiedyś wprowadzili taki system, który jest obecnie, czyli związkowy, powstała silna organizacja. W innych są organizowane imprezy, ale tylko zawodowe. Ten system jest stworzony na bazie boksu. Wszystkie organizacje ISK, WKN podporządkowały się polskiemu związkowi. Dlaczego? Ponieważ zawodnicy, którzy chcą rozwijać się amatorsko wiedzą, że tylko u nas mogą się rozwijać. Polski Związek Kickboxingu i w ogóle kickboxing ma taki plus, i bardzo chwalą to sami bokserzy. U nas można uprawiać kickboxing amatorsko i zawodowo. W tym momencie wszystkie organizacje całkowicie się z nami zjednoczyły. Dlatego, że organizują swoje imprezy zawodowe, a amatorsko bardziej im odpowiadamy. Proszę się zastanowić, czy dzielenie lub w ogóle niszczenie takiej organizacji jest dla dobra polskiego sportu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję. Bardzo proszę o skracanie pytań. Czas jest bardzo ważny. Bardzo proszę, pan poseł Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Mam prośbę do wszystkich naszych dyskutantów, abyście korzystając z tego, że jesteśmy w przededniu pracy nad ustawą, przedstawili nam argumenty takie na przykład, jak, co powoduje zmiana tej ustawy? Co konkretnie dla waszego związku ograniczy w kontakcie z władzą publiczną? Jakie są negatywne skutki dla waszego funkcjonowania? Chodzi o to żebyśmy to lepiej zrozumieli poza tym, że macie licencje, że takie wydajecie, że pobieracie pieniądze itp. Warto byłoby abyście nam przedstawili takie argumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę pana ministra o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Właściwe pytanie zadał pan poseł Tomaszewski. W czym problem? Państwo wycofuje się z nadzoru nad częścią polskich związków sportowych. Dopuszcza możliwość tworzenia konkurencyjnych związków sportowych w dyscyplinach, które nie są olimpijskie albo nie są uznane przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski. Rozumiem, że państwo chcecie utrzymać monopol w tej dyscyplinie i żeby nie tworzyły się inne związki uznawane przez nas w tej dyscyplinie sportu. Oczywiście jak nie wiemy, w czym problem, to chodzi o pieniądze. To znaczy, że mając wyłączność na daną dyscyplinę sportu, możemy otrzymywać na nią pieniądze od ministra, a inne konkurencyjne stowarzyszenie czy związek jest tego pozbawiony. Chcemy od tego odejść i chcemy utrzymać, jeśli nie zwiększyć finansowanie sportów olimpijskich na tym samym poziomie i utrzymywać go w drodze otwartego konkursu ofert wszystkich stowarzyszeń, które uczestniczą w organizacji danego sportu. Nie chcemy namaszczać i nie sankcjonować jednego ze związków tym bardziej, że w jednej dyscyplinie działa dwa, trzy a za chwilę i kilka związków sportowych. Sporty dalekowschodnie mają inne pochodzenie i inną strukturę. Nie są związane z europejskim modelem sportu. Jedna narodowa federacja w jednej dyscyplinie sportu. W dyscyplinach dalekowschodnich nie ma tej zasady. Każdy może założyć prywatną federację międzynarodową, ponieważ jest niezadowolony z jakiegoś układu i organizować sobie ruch w ramach prywatnej organizacji międzynarodowej. Teraz oczekuje się, że państwo będzie finansować organizację i stwarzać przywileje w finansowaniu. Oczekujemy, że organizacje, które nie mają aprobaty MKOl będą oczywiście, jak każde stowarzyszenie mogły ubiegać się o wsparcie, ale w drodze otwartego konkursu ofert.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę o kolejne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrezeshonorowyPolskiegoZwiazkuBilardowegoMarcinKrzeminski">Pani przewodnicząca, państwo posłowie, myślę, że w ostatnich latach polski sport przeszedł wiele eksperymentów i jak się okazało nie najszczęśliwszych rozwiązań. Jesteśmy w momencie wyjścia, ponieważ to, co kiedyś było w urzędzie kultury fizycznej i turystyki, a dziś odwzorowane jest w kompetencjach i sytuacji prawnej Ministerstwa jest powrotem do tego, co było dla samego sportu średnio przyjemne, ale i kosztowne dla budżetu państwa. Wszystkie zmiany nie odbywały się za darmo. Zmiana, którą państwo dziś proponują i sugerują związkom, żeby przyjęły jako dobrą, w wielu momentach dla związków nieolimpijskich jest największym nieszczęściem, jakie może je spotkać. To, co powiedział pan poseł Tomaszewski, gdzie są te punkty, które przewijają się cały czas w rozmowach z samorządami, ze sponsorami, z firmami. Dla nas istotnym było to, że mogliśmy pokazać, że polski związek jest dziś legitymowany przez struktury władzy. Jestem dyrektorem europejskiej federacji i odpowiadam za przyjęcie wszystkich nowych członków. Żadna federacja nie zostanie przyjęta bez dokumentu potwierdzającego, że to jest narodowy związek i który uznawany jest przez strukturę państwa. Nie ma możliwości, aby jakikolwiek kraj wprowadził organizację na forum międzynarodowe, utrzymał miejsce w Mistrzostwach Europy, jeżeli nie przedstawi takiego dokumentu. Taka akceptacja musi być ze strony Narodowego Komitetu Olimpijskiego albo ze strony administracji państwowej, czyli resortu nadzorującego to zagadnienie. Powiem państwu, jakie będą konsekwencje w mojej ocenie. Nie twierdzę, że może mam rację, ale prawda jest taka, że każda firma gospodarcza konkurencyjna na rynku, na przykład amerykańskim organizuje Mistrzostwa Świata, mistrzostwa Ameryki itp. Każdy producent wymyślił sobie, że stworzy mistrzostwa na stole bilardowym firmy „x, y, z”. Efekt jest taki, że w Ameryce w jednym roku mamy 15 Mistrzów Świata. Jak przejrzymy strukturę oficjalnych struktur, to nigdy nie było tylu mistrzostw. Próby wyjścia do mediów i administracji stają się niemożliwe, ponieważ każda firma mówi tyle, że jak krzyknę „kto nie jest mistrzem świata”, to rękę podniesie tylko dwóch sędziów technicznych, ponieważ jeszcze nie zdążyli być. Nie ma racjonalnych kryteriów wyboru i kontroli tego, aby takie mistrzostwa istniały. Od jutra 30 firm gospodarczych, które na rynku bilardowym w Polsce funkcjonują organizują Mistrzostwa Polski i nie ma żadnego kryterium, które może im tego zabronić. Oczywiście nie będzie to nominacja do Mistrzostw Europy oraz na rynki międzynarodowe, ale pojawi nam się w ciągu jednego roku 30 mistrzów Polski. Będzie to na takiej zasadzie, że mam pięciu kolegów i dobrze byłoby, abym jako grający w barwach danej firmy został mistrzem świata, więc zaproszę słabszych i zrobię mistrzostwa. W mojej ocenie ten system jest zły. Pytanie powstaje, jak uregulować takie rzeczy, żeby nie miały miejsca. Mam pytanie do pana ministra, co się stanie, jeżeli w perspektywie kilku lat Międzynarodowy Komitet Olimpijski rozstrzygnie, że dyscyplina „Y” wchodzi na Igrzyska Olimpijskie, a w okresie zanim weszła powstało 40 organizacji w tej dziedzinie. Przyjdzie resortowi rozstrzygać, jak 40 ludzi z ambicjami, z zapleczem sponsorskim większym lub mniejszym, zebrać razem, powiedzieć, że jeden będzie prezesem i zrobimy wspólny związek. Może to nastąpić, ponieważ wiele dyscyplin ubiega się o status olimpijski, uczestniczy w World Games. Ostatni element to czystość wychowania i środowiska szkolnego. Dziś w związkach olimpijskich jest autorytetem i argumentem w rozmowie to, że polski związek tworzą systemy szkoleniowe dla młodzieży, tworzą systemy promocji i rozwoju, a przykładowo mamy ponad 150 uczniowskich klubów sportowych, które doposażyliśmy, to znaczy w szkołach jest kilka tysięcy dzieci grających. Dziś każdy domokrążca wejdzie do szkoły i powie, że to on ma patent na szkolenie i na promowanie. Dojdziemy do najmłodszej grupy, którą nauczyliśmy pewnego systemu funkcjonowania i ona zetknie się z „oszołomami”, którzy chcąc osiągnąć korzyści finansowe, bo to motywacja podstawowa, będą chcieli przejąć jakiś sektor młodzieży i próbować sprzedać 10 sztuk swojego asortymentu. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Sport jest autonomiczny. Sport globalny porządkuje się sam. Ustawą o sporcie nie uporządkujemy sportu światowego. Przyjęliśmy tylko zasady europejskiego modelu sportu. Nie wszystkie federacje wchodzą w ten porządek. Rozumiem, że ograniczamy zakres interwencji państwa w działalność stowarzyszeń, które działają na polu sportu tam, gdzie interes państwa nie jest tak ważny. Pozostawiamy dalekowschodnim sportom walki swobodę w porządkowaniu tego systemu. Najsilniejsza organizacja, której tytuł Mistrza Polski będzie najbardziej ceniony, będzie zyskiwała znaczenie, a nie dlatego, że minister uznał, że ona jest najważniejsza i ma prawo nadawać tytuł Mistrza Polski a później startować w Międzynarodowych Federacjach. W boksie zawodowym jest kilka zawodowych federacji i organizują walki o tytuły Mistrza Świata federacji takiej albo takiej i nic do tego ministrowi sportu, który z polskich bokserów zawodowych startuje w takich mistrzostwach. Oczekiwanie od nas, że uporządkujemy cały sport jest nieodpowiedzialne. Po drugie, dziwię się takiemu myśleniu, że państwo chcecie nadzoru ministra nad swoją działalnością. Pragniecie, żeby minister nakładał rygory i nadzorował waszą działalność. Chcemy, aby większość sportu działała na ogólnych zasadach. Jest prawo o stowarzyszeniach, prawo o działalności pożytku publicznego. W Europie i na świecie są kraje, w których nie ma żadnej ustawy o sporcie. Sport działa na ogólnych zasadach. Teraz słyszę głos środowiska „nałóżcie nam kaganiec ustawowy, ponieważ inaczej nie będziemy się rozwijać”. Zupełnie nie rozumiem takiego postępowania i argumentacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Proszę bardzo kolejne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuKickboxinguPrzemyslawZbytek">Panie ministrze, jeszcze sprawa nieszczęsnego muay thai. Problem jest taki, że Ministerstwo musi nas pogodzić. Dlaczego? Mamy demokrację i chodzi o liczby. Tamta organizacja jest mała a my jesteśmy dużą. Czy pan wie, że my wystąpiliśmy do nich, że zgadzamy się przystąpić do ich organizacji w ramach muay thai? Odpowiedź brzmiała nie. Dlaczego? Dlatego, że przy połączeniu, gdy nas jest 140 tys. a ich 30 tys. to oni uważają, że my ich wchłoniemy. To jest problem łączenia organizacji. Zostawienie problemu łączenia się organizacjom na dwa lata będzie równoznaczne z pozostawieniem dalszych konfliktów. Muay thai jest dużym problemem od kilku lat. Popularność na świcie nie jest wcale tak wielka, a w samej Tajlandii półkownik stwierdził, że najbardziej popularna jest piłka nożna. Problem w Polsce jest taki, że organizacje się same nie połączą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Bardzo proszę kolejne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuTaekwondoTadeuszLoboda">Chciałem zabrać głos odnośnie skutków. Jest to bardzo proste. Jeżeli nie będziemy mieli statusu polskiego związku sportowego, to automatycznie za tym pójdą samorządy i w bardzo krótkim czasie wszelkie dotacje, konkursy, stypendia będą przede wszystkim dla dyscyplin, które mają polskie związki sportowe. Tak na przykład jest teraz w Lublinie, Legnicy i województwie dolnośląskim. O dotację z samorządu może ubiegać się klub, który jest w dyscyplinie rozpoznawanej przez Ministerstwo Sportu. Może są to lokalne wymysły, ale w bardzo krótkim czasie wszystkie sporty nieolimpijskie się rozpadną i staną się tylko usługą. Wyjazd na Mistrzostwa Świata czy Mistrzostwa Europy to są pewne koszty. Dotacja, którą w tej chwili dostajemy z Ministerstwa Sportu pomaga w tym, że utrzymujemy swój status. Kolejna sprawa to współzawodnictwo dzieci i młodzieży. Od 1994 roku jesteśmy we współzawodnictwie dzieci i młodzieży. Wykluczenie nas ze związków sportowych spowoduje, że wylecimy ze współzawodnictwa z hukiem. Kolejna sprawa to, że kanalizowania działalności powoduje, że mamy większe siły oddziaływania medialnego do wszystkich grup. Na koniec najważniejsze. Nie jesteśmy przeciwko zjednoczeniu z taekwon-do olimpijskim, chociaż są to dwie różne dyscypliny. To tak jak tenis ziemny i stołowy. Tutaj są paletki i tam paletki. Rozdzielają to regulaminy. Nie jesteśmy przeciw. Pan minister powiedział „związki są suwerenne”. Proszę powiedzieć, w jaki sposób Polski Związek Boksu przyjmie kickboxing, Polski Związek Judo przyjmie jujitsu, Polski Związek Sumo przyjmie zapasy. Ważne są detale. Nie chcę się do tego wtrącać i mediować w żaden sposób, ale proszę zmusić prezesa Polskiego Związku Boksu, żeby do 35 licencjonowanych klubów przyjął 150 licencjonowanych klubów kickboksingu. Najważniejsze są detale. Potrzebujemy mediacji Ministerstwa, a nie umywania od tego rąk. Jest to kolejna sprawa, którą tracimy. Nabyliśmy pewne prawa i chcecie nam je zabrać. Jest tylko 11 związków i to jest tak wielki problem dla państwa? Zapis, który zaproponowaliśmy spowoduje, że nowe związki będą musiały spełniać rygory ustawy tak jak my kiedyś. Już raz spełnialiśmy wymogi ustawy, otrzymaliśmy status związku a teraz nam się to zabiera. To jest tylko 11 związków. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. To jest dyskusja o ustawie o sporcie, a dopiero jutro jest pierwsze czytanie i będzie jeszcze czas na dyskusję w tej sprawie. Rzeczywiście wszyscy dostrzegamy, że ilość konfliktów w dyscyplinach, które nie są olimpijskie, ale dość prężnie się rozwijają, jest duża. Ciągle pytałam, czy pan przewodniczący Raś, jako zapalony narciarz i na przykład prezes związku narciarskiego zapisałby się do Polskiego Związku Snowboardu. Rozumiemy, że istnieje problem mentalny. Polski Związek Boksu, który jest dość nieliczny i nie prowadzi tak szerokiej akcji wśród dzieci i młodzieży jest czym innym niż Polski Związek Kickboxingu czy karate. Dziś najbardziej popularne są sporty walki i najwięcej ludzi w nich uczestniczy. Ktoś, kto ma dzieci musi to wiedzieć, ponieważ w każdej szkole jest na przykład klubik karate takiego czy innego. Jest jeszcze jeden punkt widzenia. Zajmujemy się sportem dzieci i młodzieży. Od państwa oczekuje się również pewnej ochrony państwa. Jeżeli coś ma certyfikat polskiego związku, to ja jako mama dzieci czuję się bezpieczna, ponieważ wiem, że ten certyfikat jest polisą ubezpieczeniową. To jest coś, co jest może wyłącznie mentalnym problemem, ponieważ nadzór Ministerstwa jest wirtualny. Nie jest możliwe, żebyśmy jako ministrowie wiedzieli, co dzieje się w polskim związku. Natomiast dla mnie jako rodzica, jest to pewien certyfikat jakości. Czy ten certyfikat jakości uda się uzyskać, będąc zwykłym stowarzyszeniem nadzorowanym przez starostę danego powiatu? Organizacje takie, jak państwo będą prowadzili, będą miały nadzór. To wynika z ustawy o pożytku lub ustawy prawo o stowarzyszeniach. Pytanie, czy na taki model sportu w Polsce wszyscy się godzimy, żeby na przykład nad polskim związkiem karate, taekwon-do czy bilardowym wyłączną gwarancją czy certyfikatem był nadzór starosty powiatu. Jest to zasadnicze pytanie, które wynika ze zmiany ustawowej. Czy na to polskie środowisko sportowe, Ministerstwo i posłowie wyrażają zgodę? To jest dylemat, który ma każdy minister. Doskonale rozumiem pana ministra, że pan chce mieć do rozmowy ławę prezesów, którzy są do ogarnięcia wzrokiem a nie taką, gdzie połowy w ogóle nie widzę. To podstawowy problem ministra, ilu prezesów ma być jego rozmówcami, setki czy dziesiątki? Jeżeli pozwolimy na tworzenie w mniej restrykcyjny sposób, to nie mamy monopolu, mamy dużo związków, a pan minister musi rozmawiać ze wszystkimi. Pan jest zwolennikiem europejskiego modelu, że mamy centralę u góry i narodowe federacje, i to jest dobre. Biorąc pod uwagę to, co się dzieje w Polskim Związku Piłki Nożnej i to, na co pozwala federacja międzynarodowa, czyli FIFA i UEFA, to ogarnia mnie przerażenie, co się stanie z polskimi związkami, jeżeli państwo nie będzie miało możliwość wpływania na kształt tych związków. Proszę zobaczyć, co się dzieje. System licencyjny wyjęty spod kontroli państwa. Polski Związek Piłki Nożnej zapowiedział nam, że oni nie uznają przepisów ustawy o sporcie kwalifikowanym i nie obchodzi ich to, że ŁKS idzie do polskiego sądu, ponieważ i tak nie uznają odwołania decyzji. Jeżeli godzimy się na wyjęcie spod jurysdykcji państwa dyscyplin sportowych, to ten model będzie spełniał nasze oczekiwania. Jeżeli ja się nie godzę na taki system i nie chcę mieć sytuacji w polskich związkach takiej, jaką mamy dziś w PZPN, że właściwie decyzję o kształcie Polskiego Związku Piłki Nożnej może podjąć pan Sepp Blater i nikt poza nim. Michel Platini jest zależny od pana Blatera i jest jego narzędziem. Jest to pytanie o filozofię i o to, że wyłącznym dysponentem i jurysdykcją dla polskiego związku stanie się międzynarodowa federacja. To jest kluczowe pytanie dla polityków, ale także dla całego środowiska sportowego. Pan minister ma dobre doświadczenia z Polskim Związkiem Tenisa oraz międzynarodową federacją, ale dziś jako minister, złe doświadczenie z Polskim Związkiem Piłki Nożnej oraz jego federacją w postaci UEFA. Jak pan poczuje się tak bardzo nieporadny, jak do tej pory czuli się wszyscy ministrowie polskiego rządu, to może spojrzenie i filozofia będą się zmieniały. Dziś jest taka sytuacja, że tym działaniem i zmianą ustawy będziemy dążyć do tworzenia kolejnych korporacji wyjętych spod jurysdykcji państwa. Dziękuję bardzo. Bardzo proszę, pan przewodniczący Raś.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselIreneuszRas">Pani przewodnicząca, panie ministrze, Wysoka Komisjo, szanowni państwo, chciałbym przede wszystkim zwrócić się do panów prezesów oraz wszystkich przedstawicieli związków, nieolimpijskich oraz poprosić o uwagi tak, jak powiedział pan poseł Tomaszewski. Rozpatrzymy każdą uwagę na posiedzeniu podkomisji. Myślę, że rozpoczniemy pracę w najbliższych tygodniach. Jutro pierwsze czytanie w Sejmie, a potem posiedzenie Komisji. Wybierzemy podkomisję, która prawdopodobnie będzie liczna. Będziemy pracować nad tą ustawą przez jakiś dłuższy czas i państwo także będą mogli przyjść. Dobrze byłoby jednak, aby każdy z państwa przygotowywał do nas wnioski, w czym jest problem. Być może da się to uregulować w ten sposób, abyście mieli certyfikat jakości, a strategia rządu oraz pana ministra Giersza była obroniona. Strategię poznaliśmy w punkcie pierwszym i nie chcę się już do niej odnosić. Pani przewodnicząca, powiem jako rodzic dwóch córek, które pewnie za jakiś czas będą chciały jakąś aktywność prowadzić. Nie chcę mieć wrażenia, tylko poczucie pewności, że jak wysyłam dziecko na zajęcia, to są to dobrze prowadzone zajęcia. Jak będę miał tylko takie wrażenie, ale bez odpowiednich instrumentów nadzoru ze strony Ministerstwa, to jest bez sensu żebym się lepiej czuł, a jako parlamentarzysta będę wiedział, że tego certyfikatu jakości nie ma. Dziś jest taka trochę fikcja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Od razu odpowiem. Jest certyfikat, ponieważ co roku związek występuje o pieniądze. Co roku minister może przetrzepać związek, papiery i wszystko inne. Wszystkie związki i stowarzyszenia, te obecne tutaj i te nieobecne, występują w różne miejsca, do jednostek samorządu terytorialnego i do ministerstwa z prośbą o pomoc finansową. Występują z wnioskiem grantowym na przedsięwzięcia i działalność. Wtedy tak naprawdę powinna być na analiza, czy państwo dysponujecie odpowiednio przeszkoloną kadrą, czy gwarantujecie odpowiednią jakość prowadzenia zajęć. Bardzo dobrze, że przedstawiacie państwo ten swój dyskomfort. Myślę, że uda nam się dojść do konsensusu, ponieważ taka jest wola pana ministra Giersza i nas wszystkich. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Głos zabierze jeszcze pan przewodniczący, a później dalsza dyskusja, ale muszę być niegrzeczna i przypominać o ograniczonym czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselTadeuszTomaszewski">Szanowni państwo, poprzez państwa głos dostrzegam słabość konsultacji nad projektem rządowym. Mówię o rzeczowej rozmowie nie poprzez wysyłanie kwitów, które przyjmujecie, a i tak przygotowujecie projekt tak, jaki jest kierunek. Chodzi o rozmowę z panem ministrem. Chcę zapytać, czy taka rozmowa pomiędzy ministrem a związkami się odbyła? Jak to wyglądało? Korzystając z tego, co powiedział pan poseł Raś, to myślę, że powinniście sobie państwo wybrać reprezentację, która będzie wasze argumenty przedstawiała. Sądzę, że macie gwarancję, że będziecie argumenty na nowo przedstawiać, a my będziemy je analizować, ponieważ gospodarzem projektu ustawy będzie parlament. Natomiast, jeżeli chodzi o kwestie samorządowe, to państwo musicie czytać całość. Zobaczcie na definicję sportu i na to, jak ona zmienia się w projekcie rządowym. Sportem jest wszystko, jest zabawa, którą organizuje szkolny związek sportowy, rozgrywki, które organizuje Polski Związek Piłki Nożnej, zabawa, którą się robi na stołach bilardowych, czyli to wszystko, co jest ruchem. Według nowej definicji samorządy będą podejmowały decyzję o dofinansowaniu i to lokalne strategie i lokalni ludzie powiedzą, że dla nas ważne jest to i to, i chcemy to wspierać a nam nic do tego, ponieważ na tym polega polska samorządność. Ta ustawa „otwiera” i będziemy się starać, żeby zdejmowała wszystkie bariery w zakresie finansowania sportu rozumianego tak szeroko w tej ustawie. Na przykład ostatnio na konsultacjach w Jarocinie kolarze mi mówili, że najpierw muszą kupować koła a potem ramy, ponieważ nie może być to majątkiem trwałym i tak muszą sobie radzić, ale samochodu już kupić nie mogą. Musimy wyjaśnić sobie to w trakcie prac, czy nowe rozwiązanie rządowe wyeliminuje takie absurdy. Taki zamysł jest, ale czy zapisy są wystarczające, czy muszą pójść dalej? Ostatnia kwestia to próba poszukiwania sposobu porozumiewania się. Panowie mówią, że jest 200 tys. ćwiczących, a jaką mamy wspólną reprezentację? Każdy sobie rzepkę skrobie. Trzeba się wziąć do właściwego reprezentowania. Jak ruch olimpijski ma narodowy komitet olimpijski, to spróbujmy zrobić coś, co będzie naszym silnym przedstawicielstwem, a nie każdy sobie, ponieważ nie będziemy partnerem ani do ministra, ani do innych organów konstytucyjnych. Warto o tym pomyśleć. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Bardzo dziękuję. Bardzo proszę, jest jeszcze jedno pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuTaekwondoTadeuszLoboda">Jeszcze tylko dodam, że radę sportów walki rozwiązał pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Tak, ale na szczęście w Polsce nie ma zakazu spotykania się. Rozpoczniemy pracę nad ustawą, która będzie miała jutro pierwsze czytanie. To jest początek i zaczniemy rozmowę w parlamencie, rząd będzie na pewno bronił przedstawionego projektu. Nie jest tak, że projekt, który wchodzi do Sejmu wychodzi dokładnie taki sam, więc jest jeszcze pole do rozmowy. Natomiast nie da się rozmawiać z organizacjami i związkami nieolimpijskimi w taki sposób, że każdy będzie szczegółowo przedstawiał własny problem we własnej dyscyplinie. Państwa jest tak niewiele, że można wybrać reprezentację i zapisy, które wam są koniecznie potrzebne. Do tego państwa namawiamy. Codziennie na skrzynkę mailową otrzymuję zapisy, które różnią się od siebie przecinkami. Jeżeli państwo chcą być stroną współpracującą przy ustawie, to muszą ustalić jakąś linię. Wtedy jest łatwiej debatować. Bardzo proszę jest jeszcze jeden głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuSportowWrotkarskichJerzyPisarek">Skupiamy popularne rolki. Mam pytanie do pana ministra, ponieważ w nowej ustawie związki zostały podzielone na trzy grupy: olimpijskie, uznawane przez MKOl i nieolimpijskie. Rozumiem, że związki olimpijskie i uznawane przez MKOl zostaną w Ministerstwie Sportu. Mam pytanie, czy wspieranie finansowe będzie odbywało się podobnie jak obecnie? Czy może związki olimpijskie będą wspierane finansowo przez Ministerstwo, natomiast te uznawane przez MKOl będą uznawane w Ministerstwie Sportu jako nieolimpijskie i będą wspierane, jak zostaną pieniądze? Tam jest taki zapis, dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Bardzo proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Dziękuję bardzo. Odpowiem może najpierw na to szczegółowe pytanie. Każdy związek, który będzie miał status polskiego związku sportowego w rozumieniu ustawy będzie podlegał temu samemu systemowi finansowania niezależnie, czy jest sportem olimpijskim, czy też sportem należącym do federacji uznawanej przez MKOl. Po prostu będzie polskim związkiem sportowym. Natomiast związki, które przez dwa lata okresu przejściowego nie uzyskają statusu, czyli nie spełnią rygorów ustawy, przestaną być polskimi związkami sportowymi w rozumieniu ustawy. Dalej będą miały tradycyjną nazwę, ale w rozumieniu ustawy nie będą polskim związkiem sportowym, czyli nie będą podlegać rygorom i przywilejom związanym z ustawą. Różnica w finansowaniu będzie polegała na tym, że uznajemy monopol polskiego związku sportowego na daną dyscyplinę sportu i finansujemy je w drodze negocjacji oferty przedstawionej przez związek. Natomiast tam, gdzie nie mamy pewności, czy to jest związek, który reprezentuje cały sport, ponieważ są na przykład 3 związki karate to wówczas stają do otwartego konkursu ofert na zadanie przygotowania do Mistrzostw Europy, Mistrzostw Świata w sportach nieolimpijskich. Przeznaczamy te same pieniądze, robimy otwarty konkurs i ten związek, który przedstawi lepszą ofertę otrzyma większe dofinansowanie swoich zadań. To tyle w kwestii dofinansowania. Ustawa zawiera nowe podejście do regulacji prawnej sportu. Tą ustawą wychodzimy z minionego okresu, kiedy sport był państwowy. Dajemy większą swobodę organizacjom pozarządowym. Dostosowujemy ustawę do standardów europejskich. Nowa definicja sportu, o której mówiliśmy jest przyjęta w traktacie z Lizbony. Jesteśmy od kilku lat w Unii Europejskiej, a ciągle mamy socjalistyczne myślenie o sporcie, że jest państwowy i minister powinien zrobić porządek i wszystko nadzorować. Tak jak pani przewodnicząca powiedziała o Polskim Związku Piłki Nożnej. PZPN działa w określonej strukturze, ale jak działa PZPN nie zależy od pana Blattera tylko od działaczy lokalnych i obecnego zarządu. Pan Blatter będzie popierał każdego prezesa PZPN. Zależy nam na tym, jaki będzie to związek i jak będzie działał, a nie możemy winić za to, jak działa PZPN jako działacz międzynarodowej federacji. To, jaki będzie sport zależy od was, czyli od działaczy sportowych oraz od normalnej działalności rynkowej. Jedne federacje będą lepsze, uzyskają większe uznanie społeczne, więcej osób będzie się do nich zapisywało z tego powodu, że będą bardziej profesjonalne i demokratyczne, a nie dlatego, że mają status nadany przez ministra. Do tego zmierzamy. Efektem całorocznej dyskusji ze związkami jest postęp. Najpierw państwo mówili nie, przeciwko jakimkolwiek rygorom zapisanym w ustawie. Nie podporządkujemy się kadencyjności, nie ograniczymy liczby członków zarządu, ponieważ to niekonstytucyjne i nie będziemy rozmawiać. Dziś rozmowa jest już inna. Mówicie „OK, niech rygory będą, zgadzamy się być transparentni, demokratyczni i działać zgodnie z zasadami dobrego rządzenia tylko pozwólcie nam zostać polskimi związkami sportowymi i mieć uprzywilejowany dostęp do pieniędzy”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dziękuję bardzo. Jeszcze głos zabierze nasz gość, a potem pan poseł Biernat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PrezesPolskiegoZwiazkuPletwonurkowaniaRoberNowicz">Bezpośrednio może ta dyskusja nas nie dotyczy, ponieważ nasz związek nie ma konkurentów w kraju, ale mam wrażenie, że nie dostrzegamy głównego niebezpieczeństwa. Z jednej strony Ministerstwo chce scalić ileś związków w jeden i rozumiem, że te związki mają obiekcje do tego, ale z drugiej strony część związków ma być podzielona. Jest, zatem odwrotna tendencja. Jeżeli podzielimy jeden związek na szereg związków, które będą ze sobą konkurowały to istnieje bardzo duże niebezpieczeństwo. Na przykład weźmy naszą piłkę nożną. Wprowadzamy drugi PZPN lub więcej i mamy różny systemy szkolenia. Każdy ze związków ustali inne przepisy, będzie bramka 7, 10, lub 11 metrów. Zawodnicy nie będą mogli w żaden sposób ze sobą konkurować, ich licencje nie będą ze sobą zgodne, systemy szkolenia trenerów będą inne i będziemy mieli bałagan. Uważam, że w tym kryje się niebezpieczeństwo. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Rzeczywiście tak może się zdarzyć. Kazusem dziś i testem jest Polski Związek Piłki Nożnej. Pytanie, czy jako minister zarejestrowałby pan stowarzyszenie „koniecpzpn.pl”, w którym jest 300 tys. podpisów? Jeżeli to się zarejestruje jako stowarzyszenie i będzie chciało się przejąć sponsorów, to w którym momencie zdecyduje się pan na rejestrację tego jako Polskiego Związku Piłki Nożnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Rozumiem, że pani przewodnicząca pyta, czy zarejestruję to stowarzyszenie jako polski związek sportowy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Tak o tym myślę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Musi spełnić wymogi ustawowe. Musi działać na iluś kontynentach i musi przedstawić zaświadczenie do międzynarodowej federacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Panie ministrze wie pan, że to się nigdy nie stanie. Sankcjonuje pan status quo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Naturalną drogą byłoby powstanie równoległego związku piłki nożnej, który zaczyna prowadzić rozgrywki równoległe do PZPN i w pewnym momencie ma tyle członków, że występuje do władz FIFA i UEFA z prośbą o uznanie ich jako federacji międzynarodowej. Nie bądźmy utopistami, nie zmienimy porządku w międzynarodowym świecie sportu, który jest globalny. Nie możemy krajowymi rozwiązaniami go zmieniać, ponieważ to jest utopijne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Dyskusja się rozpoczyna i pewnie będzie miała jeszcze tysiąc argumentów. Do głosu zapisany był pan poseł Biernat i na tym będziemy kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselAndrzejBiernat">Mam jedno pytanie. Chcę zapytać, czy została zidentyfikowana liczba polskich związków sportowych, które nie mają odzwierciedlenia w federacjach międzynarodowych uznawanych przez MKOl?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Jest ich 11.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselAndrzejBiernat">11? To nie ma jakiejś strasznej wojny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Według informacji, które mamy to jest 11. Nie będę się przy tym upierała. Bardzo proszę, jeszcze głos zabierze jeden z gości i będziemy kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuKickboxinguPrzemyslawZbytek">Panie ministrze, jedno pytanie. Problem jest taki, że jednego roku minister może dać 100 tys. zł i rozpoczniemy szkolenie zawodników, a następnie zmieni się minister i z jakiegoś powodu ograniczy do 10 tys. zł, i zabije praktycznie całe szkolenie w zarodku. Każdy na tej sali wie, jak trudno odbudować system szkolenia. W jaki sposób wyobraża sobie pan zabezpieczenie takich zadań? W jaki sposób związki mają realizować w miarę bezpiecznie swoje zadania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Proszę państwa na takie pytanie nigdy nie ma odpowiedzi, ponieważ nie mamy gwarancji, że będzie budżet. To jest pytanie, na które nie ma dobrej odpowiedzi. Mamy realizować, zabezpieczać zadanie w ramach możliwości budżetowych. Trudno powiedzieć, jaki będzie budżet.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PrzedstawicielPolskiegoZwiazkuKickboxinguPrzemyslawZbytek">Rozumiem to, ale mogą być czynniki nieobiektywne. Rozumiem, że brakuje pieniędzy, ponieważ jest kryzys, ale jeżeli będą czynniki nieobiektywne. Czy będzie jakiś system odwoławczy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">To są pytania do rozstrzygnięcia. Nie odpowiemy na wszystkie dziś. Bardzo proszę panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#MinisterSportuiTurystykiAdamGiersz">Dyskusja poszła w takim kierunku, jakby minister sportu był przeciwko sportom nieolimpijskim. Chcę powiedzieć, że te same zasady, o których mówimy dotyczą sportu olimpijskiego, czyli jedna federacja w jednym sporcie. Jeżeli mamy Polski Związek Narciarski i Polski Związek Snowboardu i okazuje się, że sprawę snowboardu przejęła Międzynarodowa Federacja Narciarska i ona jest przedstawicielem MKOl i zgłasza snowboard jako konkurencję olimpijską, to oczywiście, że w świetle nowych przepisów nie będziemy mogli uznać również Polskiego Związku Snowboardu, mimo że jest dyscypliną olimpijską. Będzie musiał połączyć się z Polskim Związkiem Narciarskim, mimo że wcześniej była taka sytuacja jak w sportach nieolimpijskich. Jest związek snowboardu i organizuje komercyjne Mistrzostwa Świata w snowboardzie i jest cała federacja. Natomiast snowboard nie będzie mógł być polskim związkiem w świetle regulacji ustawowej. Dotyczy to wszystkich związków, a nie tylko nieolimpijskich. Dążymy do konsolidacji ruchu sportowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PrzewodniczacaposelElzbietaJakubiak">Przed nami długa debata, do której zapraszamy i pewnie będziemy spotykać się na posiedzeniach Komisji oraz podkomisji. Przystępujemy do punktu trzeciego porządku dziennego, czyli sprawy bieżące. Czy są jakieś pytania? Nie słyszę zgłoszeń. Punkt dotyczący przekształceń COS zostawiamy na następne posiedzenie i będziemy państwa zawiadamiać. Dziękuję bardzo za przybycie. Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>