text_structure.xml 211 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselMarekOlewinski">Proponuję, abyśmy przyjęli następujący porządek dzisiejszego spotkania. Pan prezes Wojciech Kaszyński opowie nam o historii firmy, jej w dniu dzisiejszym oraz o zamiarach na najbliższą i dalszą przyszłość. Później, w formie dyskusji, będziemy chcieli pogłębić swoją wiedzę o fabryce i o tym co się tutaj zdarzyło i ma zdarzyć. Myślę, że pan prezes wyczerpująco odpowie na nasze wszystkie dodatkowe pytania.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselMarekOlewinski">Czy ktoś ma uwagi do zaproponowanego trybu procedowania? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselMarekOlewinski">Jest to kolejne nasze posiedzenie wyjazdowe. W tej kadencji Sejmu wielokrotnie wizytowaliśmy różne firmy. Cieszymy się bardzo, że możemy gościć w firmie Amica Holding.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Do tej pory nie zdarzyło się, aby tylu parlamentarzystów odwiedziło naszą fabrykę. Państwo wpiszecie się w historię tej firmy.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Historia fabryki jest następująca. Początkiem tego wszystkiego, co dzisiaj funkcjonuje jest przedsiębiorstwo państwowe. W 1945 r. utworzone zostały wronkowskie zakłady wyrobów blaszanych. Powstały one na bazie małej fabryki wybudowanej przed wojną. W latach 30. fabryka ta zbankrutowała i nie funkcjonowała do końca II Rzeczypospolitej. W okresie wojny zostały uruchomione warsztaty, w których produkowano na rzecz przemysłu zbrojeniowego. Można powiedzieć, że na bazie tych warsztatów powstała dzisiejsza organizacja.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Po wojnie rozpoczęto produkcję na innym terenie niż państwo przebywacie. Dzisiaj są tam nasze pomieszczenia działu zakupu i sprzedaży. Robiono to co wówczas było możliwe, a więc najczęściej była to działalność usługowa oraz produkowano drobny sprzęt rolniczy.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Kuchnie rozpoczęto produkować na przełomie lat 50-60. w zakładzie sprzętu grzejnego. Ten wyrób był znany polskim klientom pod nazwą Predom Wromet. Przez ok. 20 lat robiono wyłącznie kuchnie gazowe. W tamtym czasie wybudowano obiekt, na terenie którego państwo przebywacie. Obiekt ten w ostatnim okresie został w dużym stopniu zmodernizowany.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">W latach 80. produkowano już szeroką gamę kuchni gazowych, elektrycznych i elektryczno-gazowych. Dokonano wówczas modernizacji zakładu na dużą skalę oraz nastąpiły olbrzymie zmiany techniczne, technologiczne, a także konstrukcyjne, dzięki którym w połowie lat 80. produkt trafił na rynki Europy Zachodniej. Był to okres przełomowy, z którego wywodzi się dzisiejszy stan organizacji Amica.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Do końca lat 70. fabryka eksportowała wyłącznie do byłego ZSRR. Koniec lat 80. charakteryzuje się eksportem na rynki zachodnie. Dzisiaj można nas odnaleźć w różnych publikacjach, które prezentują firmy polskie eksportujące na rynki krajów Unii Europejskiej. Na początku lat 90. uplasowaliśmy się w pierwszej trzydziestce takich firm.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">W 1988 r. zakończył się eksport na rynki wschodnie, głównie do krajów byłego Związku Radzieckiego i nie dlatego, że można było przewidzieć sytuację, która nastąpiła później. Głównym powodem były dokonane i dokonujące się zmiany technologiczne, techniczne, a także sprostać wymaganiom jakościowym. Eksport traktowaliśmy wówczas jako szkołę dla kadry zarządzającej, ale także dokonaliśmy zmian organizacji produkcji, aby można było sprostać wymogom jakościowym koniecznym do tego  aby produkt trafił na rynek Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Na początku lat 90. odnotowaliśmy wyraźny postęp, jeśli chodzi o naszą obecność na rynku niemieckim. Wówczas 30% kuchni wolnostojącej, kupowanych na tym rynku, było produkowane przez naszą fabrykę.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">W następnych latach dokonane zostały przekształcenia własnościowe, w wyniku których powstała organizacja Amica Holding. Głównym celem tego holdingu było kupienie fabryki kuchni, która miała już bardzo istotną pozycję na rynkach zachodnich, a także ważną pozycję na rynku krajowym. W 1990 r. sprzedała ona ok. 100 tys. swoich wyrobów na rynku krajowym. Dzisiaj sprzedajemy ok. 300 tys. kuchni. W 1993 r. powstała nowa fabryka, która w znaczący sposób rozszerza gamę produkowanych wyrobów. Jest to nadal sprzęt grzejny, przy czym jako pierwsi z dawnych krajów socjalistycznych w Europie Środkowej i Europie Wschodniej produkujemy płyty ceramiczne. Jest to nowość na rynku polskim. W zasadzie startowaliśmy od zera produkujących płyty do kuchni wolnostojących i także rozpoczynamy nowy etap, znany już na rynkach Europy Zachodniej, produkcji kuchni do zabudowy. Najogólniej mówiąc, kuchnie takie składają się z dwóch odrębnych części: piekarnika i płyty, które mają meblową obudowę.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Na naszym rynku pojawił się już ten asortyment, ale produkowany on jest przez firmy zagraniczne. Szybko wykorzystaliśmy nieobecność na naszym rynku polskiego producenta i dlatego podjęliśmy nową inwestycję, fabrykę armatury o powierzchni ok. 4 tys. m2. Jest to fabryka zorganizowana w nowoczesny sposób, o sporym potencjale produkcyjnym, charakteryzująca się racjonalnym zatrudnieniem /kilkadziesiąt osób/. Przyjęty został taki styl, który pozwala na racjonalizację kosztów, by nasze wyroby trafiały na rynki zagraniczne i były tam konkurencyjne.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Pracując dziś cały czas mamy na uwadze przyszłość. Osoby kierujące firmą są te same od 18 lat. Uważamy, że konieczna jest pewna stabilność także kadry na szczeblu głównych specjalistów, kierowników wydziałów i mistrzów. Średni staż pracowników zatrudnionych w firmie wynosi ok. 15 lat. Obniżył się on w ostatnim okresie, gdyż od 1990 r. stworzyliśmy ok. 400 nowych miejsc pracy, do których trafili młodzi ludzie.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Pracownikom firmy nigdy nie zagrażały zwolnienia grupowe, a wprost przeciwnie, cały czas powstawały nowe miejsca pracy i tak się będzie dziać przez jeszcze jakiś czas. Fabryka kuchni jest to historyczna ciągłość tego co dzisiaj produkujemy, ale ponadto powstała fabryka armatury, a także dokonaliśmy olbrzymiego przedsięwzięcia, w wyniku którego mogliśmy się podjąć produkcji lodówek.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">W segmencie rynku, na którym działamy, potencjalnym klientem jest każda polska rodzina. Dla wyposażenia kuchni niezbędnym elementem jest kuchnia gazowa czy elektryczna lub elektryczno-gazowa, ale także lodówka. Podjęliśmy się ich produkcji z następujących względów.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Od 1 stycznia 1996 r. wszedł zakaz używani freonu jako czynnika spełniającego pewne funkcje w sprzęcie chłodniczym. Spowodowało to, że wszyscy dotychczasowi producenci musieli dostosować swój wyrób do nowych wymogów. Nie polegało to tylko na wymianie agregatu chłodniczego, ale niezbędne były bardzo poważne zmiany konstrukcyjne. Wszyscy mieli ten sam problem - musieli przygotować na dzień 1 stycznia 1996 r. nowy produkt.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Wiedząc o tym podjęliśmy się realizacji bardzo poważnego przedsięwzięcia w skali kraju, budowy fabryki lodówek. Fabryka już produkuje.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Fabryka kuchni była modernizowana od połowy lat 70. To przedsięwzięcie zostało wykonane bez ulg podatkowych, bez korzystania z funduszy, po które sięgały inne przedsiębiorstwa. Wszystko zrobiliśmy własnymi siłami. Nie ukrywam, że korzystaliśmy z kredytów bankowych. Gdybyście państwo chcieli prześledzić listę kredytobiorców Banku Rozwoju Eksportu to znajdziecie nas w pierwszej piątce, skorzystaliśmy bowiem z poważnej kwoty kredytów, które dawno spłaciliśmy. Mówię bowiem o latach odległych, czyli o II połowie lat 80.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Wszystkie przedsięwzięcia podejmowaliśmy w sposób przemyślany. Dzisiaj możemy powiedzieć, że zweryfikowały je uzyskiwane efekty.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Fabryka, która w latach 80. produkowała rocznie ok. 250 tys. kuchni, dzisiaj produkuje ponad 400 tys. kuchni. W roku 1990 zatrudniała ok. 1200 pracowników. Wnikliwie patrzymy na rozwiązania organizacyjne, które są konieczne ze względów kosztowych. Właśnie z tego względu dzisiaj Amica Holding zatrudnia 1600 pracowników, a fabryka lodówek stwarza perspektywę uruchomienia jeszcze 300-400 stanowisk.</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Fabryka lodówek będzie produkowała za 2 lata ok. 400 tys. sztuk rocznie. Dzisiaj zatrudnia ok. 100 pracowników, a będzie zatrudniała ok. 400 osób. Nasz krajowy konkurent Polar Wrocław zatrudnia prawie 5,5 tys. osób i produkuje ok. 400 tys. sztuk sprzętu pralniczego i ok. 400 tys. sztuk sprzętu chłodniczego. Gdy rozdzielimy zatrudnienie na dwie połowy, to okazuje się, że Polar na wyprodukowanie 400 tys. sztuk sprzętu chłodniczego zatrudnia 2,5-3 tys. osób.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">70% pracowników zatrudnionych w nowej fabryce, pracowało dotychczas w fabryce kuchni lub w fabryce armatury. Przeniesienie ich nastąpiło według programu uwzględniającego koniunkturalne zapotrzebowanie na sprzęt i np. popyt na sprzęt chłodniczy wzrasta w okresie od późnej wiosny do wczesnej jesieni. Działamy w ten sposób, aby w maksymalnym stopniu wykorzystać pracowników. Jeżeli państwo przeanalizujecie ukazujące się w "Gazecie Bankowej" listy 500 największych firm, to proszę zauważyć ile wypracowuje jeden pracownik w podobnych firmach produkujących sprzęt gospodarstwa domowego i porównać z tym co tutaj robimy.</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Podjęliśmy się bardzo trudnych zadań, których realizacja wymaga uczenia się. Temu procesowi poddajemy się wszyscy, począwszy od kierownictwa. Przedtem nie mieliśmy nic wspólnego z produkcją lodówek. Tylko niektóre technologie były nam znane, bo na przykład potrafiliśmy bardzo dobrze przerabiać blachę. Ale są także zupełnie nowe technologie, których do tej pory nie znaliśmy. Podejmowanie nowych wyzwań jest naszą normalną formą działania.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Produkty przez nas wytwarzane trafiają do polskich rodzin. Naszym potencjalnym odbiorcą jest każdy dorosły obywatel. Oczywiście, musimy do niego dotrzeć. W tym miejscu wyjaśnię, jaką rolę spełnia pierwszoligowy klub piłki nożnej Amica Wronki. Nie jest tak, jak można przeczytać w środkach masowego przekazu, że jesteśmy sponsorem tego klubu. Z całą stanowczością chcę powiedzieć, że jest to przemyślane przez nas przedsięwzięcie. Szukaliśmy sposobu i nadal go szukamy na dotarcie do potencjalnego klienta. Działamy w takim segmencie rynku, gdzie nieskuteczne są formy marketingu stosowane przez producentów np. urządzeń inwestycyjnych. Postanowiliśmy więc oddziaływać na potencjalnego klienta nie tylko wprost za pomocą reklamy telewizyjnej i prasowej, ale także wzmocnić tę reklamę metodą pośrednią.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Drużyna, która rozgrywa mecze w I lidze przynosi dobre efekty marketingowe. W 1990 r. sprzedaliśmy na rynku krajowym 109 tys. kuchni. W tym roku sprzedamy ok. 300 tys. kuchni. W tym jest odpowiedź na pytanie po co to czynimy.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Ponadto klub przyciąga sporo dzieci i młodzieży, którzy dostrzegają możliwość osiągnięcia w bliskiej perspektywie sukcesu. W klubie skupiamy ok. 200 chłopców.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Zdajemy sobie sprawę z tego, że przyjdzie taki czas, iż ktoś będzie musiał nas zastąpić. Dlatego mamy ok. 100 stypendystów, dzieci naszych pracowników, które chcą się dobrze uczyć. Dzieci uczęszczające do szkół podstawowych, spełniające określone przez nas wymogi jeśli chodzi o oceny, otrzymują 50 zł miesięcznie, uczniowie szkół średnich - 100 zł i studenci - 150 zł. Sądzimy, że część stypendystów trafi do naszej firmy. Pomagamy im, gdyż bardzo zależy nam na wykwalifikowanej kadrze, żeby rozwijać  w dalszym ciągu to wszystko co zostało już zrobione.</u>
          <u xml:id="u-2.25" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Jaki jest stan firmy? W 1994 r., jako pierwsza firma w Wielkopolsce, otrzymaliśmy ESO 9001, gdyż zdawaliśmy sobie sprawę, że koniecznie musimy sprostać wymaganiom jakościowym. Wówczas ten certyfikat miało w Polsce kilkanaście firm, ale większość z nich były to firmy z udziałem kapitału zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-2.26" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">W 1994 r. wprowadziliśmy zmiany organizacyjne, które zaowocowały bardzo dobrym jakościowo produktem. Ceny produkowanych przez nas lodówek są zbliżone do cen lodówek Polaru i Ardo. Podczas zwiedzania fabryki lodówek proszę porównać nasze wyroby z tym asortymentem, który jest oferowany na rynku polskim.</u>
          <u xml:id="u-2.27" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Chciałbym także, żeby państwo przejrzeli się produkowanym przez nas kuchniom wolnostojącym. Jest to produkt, który na polskim   rynku ma jeszcze bardzo solidne miejsce. Na rynku zachodnim bardziej popularne są kuchnie do zabudowy, ale wspomniałem już, że od 1993 r. funkcjonuje fabryka, która produkuje taki sprzęt. W pełni zdajemy sobie sprawę z tego, że także na naszym rynku kuchnie wolnostojące zostaną zastąpione kuchniami do zabudowy.</u>
          <u xml:id="u-2.28" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">W naszej sieci sprzedaży oferujemy całą gamę sprzętu gospodarstwa domowego. Sami produkujemy jeszcze wyciągi kuchenne, ale w naszych sklepach państwo możecie kupić zmywarki, pralki automatyczne i drobny sprzęt gospodarstwa domowego. Gdy fabryka lodówek zacznie zarabiać, to uruchomimy produkcję innego sprzętu gospodarstwa domowego.</u>
          <u xml:id="u-2.29" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Wronki to małe miasto liczące 11 tys. mieszkańców. Do 1990 r. funkcjonowały dwie równorzędne fabryki. Znaczną rolę odgrywał Spomasz, któremu się nie powiodło i dzisiaj jego sytuacja jest trudna. Dobrze działała fabryka mebli, której także się nie powiodło. Swego czasu złożyliśmy ofertę kupna, by produkować sprzęt do zabudowy wraz z odpowiednimi meblami. Oferta nie została przyjęta. Fabryka mebli zbankrutowała.</u>
          <u xml:id="u-2.30" who="#PrezesfirmyAmicaHoldingWojciechKaszynski">Nasza firma Amica Wronki, przed 1990 r. znana jako Predom Wromet, zatrudnia obecnie 1600 osób. Fabryka lodówek została już uruchomiona. 22 maja odbędzie się jej oficjalne otwarcie, na które przybędzie prezydent Kwaśniewski. Podkreślam, że fabryka już funkcjonuje, a za kilka dni produkt znajdzie się w sklepach. W maju na rynek trafi ok. 1000 sztuk, w czerwcu - ok. 4 tys. sztuk i w kolejnych miesiącach produkować będziemy coraz więcej lodówek. W tym roku chcemy sprzedać ich ponad 70 tys. sztuk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselMarekOlewinski">Dziękuję panu prezesowi za wyczerpującą informację o firmie, w której mamy zaszczyt gościć. Zachęcam państwa do zadawania pytań, abyśmy zdobyli pełną wiedzę o firmie Amica Holding, o tym, co się złożyło na jej sukcesy, jakie będzie jutro tej firmy i co zdarzy się za kilka lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorPoznanskiejDelegaturyMinisterstwaPrzeksztalcenWlasnosciowychRyszardSzulc">Sądzę, że członków Komisji zainteresuje odpowiedź na pytanie dlaczego nie udało się Spomaszowi i fabryce mebli, choć oba te przedsiębiorstwa funkcjonowały na tym terenie.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorPoznanskiejDelegaturyMinisterstwaPrzeksztalcenWlasnosciowychRyszardSzulc">Liczyłem na to, że holding kupi fabrykę mebli, ponieważ oznaczało to uratowanie pewnej liczby miejsc pracy. Może to być też ciekawy asumpt do prywatyzacji kapitałowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Wywołał pan bardzo ciekawy temat. Nie wiem dlaczego nie wiodło się fabryce mebli. Dwa lata temu złożyliśmy jej naszą ofertę kupna i zaoferowaliśmy pewne warunki. Chcieliśmy za tę fabrykę zapłacić 10 mld starych złotych, produkować bowiem chcieliśmy sprzęt, który moglibyśmy sprzedawać w obudowie meblowej. Mieliśmy wówczas zamówienie z Niemiec na 2-3 tys. sztuk rocznie. Było coś dziwnego w zachowaniu się fabryki mebli. Wymagała ona natychmiastowych inwestycji. Sądzę, że niezbędne nakłady dwukrotnie przekraczały wysokość naszej oferty. Trzeba było włożyć 50-80 mld zł, aby fabryka spełniała swoją rolę. Zdawaliśmy sobie z tego sprawę oferując cenę.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Nie ukrywaliśmy, że zabiegamy o kupno fabryki. Uruchomiliśmy nasze służby, aby uporządkowały sprawy własnościowe terenów i inne, które zaniedbano w poprzednim okresie. Pod tym względem fabryka ta nie stanowiła wyjątku. Nasze służby zrobiły to bardzo sprawnie i wówczas napotkaliśmy na dziwny sposób myślenia, którego nie potrafię zrozumieć: jeżeli oni zabiegają, by kupić fabrykę, to mogą zapłacić więcej. Zażądano od nas 40 mld starych złotych. Odpowiedzieliśmy, że za takie pieniądze możemy wybudować nową fabrykę bez obciążeń pozaprodukcyjnych, wynikających z usytuowania fabryki mebli w środku miasta.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zrezygnowaliśmy z kupna fabryki mebli, bo rzeczywiście za 40 mld starych złotych mogliśmy wybudować nową fabrykę, w pełni wyposażoną, która będzie znakomicie produkować. Wiedzieliśmy o tym, bo niedawno wybudowaliśmy fabrykę armatury. Dodam jeszcze, że fabryka, którą chcieliśmy kupić, miała spore doświadczenia. Była pierwszym eksporterem we Wronkach na rynki Europy Zachodniej, a więc miała solidne doświadczenia w zakresie wymogów jakościowych. Załoga była nauczona solidnej pracy. Pracowało wówczas ponad 160 osób, którym gwarantowaliśmy zatrudnienie, jeśli nie w fabryce mebli, to w naszych fabrykach i na naszych warunkach, a chcę państwu powiedzieć, że przeciętne wynagrodzenie pracowników zatrudnionych w produkcji, nie posiadających większych kwalifikacji jest ok. 20% wyższe od średniej krajowej.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#PrezesWojciechKaszynski">Oferta nasza nie została przyjęta. Znaleźliśmy się w niekorzystnej sytuacji ze względu na to, że zakontraktowaliśmy sprzedaż do Niemiec 3 tys. segmentów meblowych wyposażonych w sprzęt. Przeprosiliśmy naszego klienta i powiedzieliśmy mu, że nie możemy wywiązać się z kontraktu.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#PrezesWojciechKaszynski">Dla mnie był to dziwny przypadek, być może nie dla członków Komisji, którzy spotykają się z wieloma różnymi przypadkami. 160 osób straciło pracę i do dzisiaj nie pracuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselMarekZielinski">Czy Amica interweniowała w ministerstwie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Nie interweniowaliśmy w ministerstwie. Przedstawiliśmy - naszym zdaniem - uczciwą ofertę. Zawsze wychodzimy z założenia, że bez zgody obu stron nic dobrego zrobić nie można.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselWojciechGrabalowski">Proszę, aby przedstawiciel Delegatury Ministerstwa Przekształceń Własnościowych przedstawił swoje stanowisko w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#DyrektorRyszardSzulc">Zadłużenie fabryki mebli przekraczało majątek firmy i wierzyciele byli skłonni zgłosić jej upadłość. Pomogliśmy jej dostać się na listę firm objętych programem NFI, bo pod takim warunkiem bank był skłonny odstąpić od ogłoszenia jej upadłości.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#DyrektorRyszardSzulc">Firma miała się sama zrestrukturyzować. Ponieważ była to firma wielozakładowa, sprzedaż jednego zakładu we Wronkach pozwoliłaby na uzyskanie pieniędzy potrzebnych na oddłużenie i na bieżące funkcjonowanie firmy. W ten sposób można było uruchomić restrukturyzację firmy. Mogła ona się też znaleźć na liście przedsiębiorstw objętych programem NFI. Ponadto zaspokojone byłyby potrzeby Amici.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#DyrektorRyszardSzulc">Wydawało mi się, że jest to rozsądne rozwiązanie. Innego zdania była załoga. Rada pracownicza zwolniła dyrektora przedsiębiorstwa i powołała nowego, który powiedział, że zgodnie z życzeniem załogi nie zgadza się na żadne ruchy związane z majątkiem i na zwolnienia grupowe. W ten sposób firma została doprowadzona do upadłości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselMarekOlewinski">Ten przykład potwierdza nasze spostrzeżenia, że wszystko zależy od ludzi, kto kieruje daną firmą, jakie ma wyobrażenie o przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PoselMarekOlewinski">Pan prezes powiedział, że kierownictwo firmy nie zmieniło się od 18 lat, czyli potrafiło dostosować się do zmienionych warunków, w jakich przyszło im funkcjonować. Inni nie potrafili.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PoselMarekOlewinski">Mam pytanie do pana prezesa. Od kiedy zaczęliście myśleć o przyszłości, czy było to w latach 80., pod koniec lat 80., czy może cały czas myśleliście nie tylko o tym co jest dzisiaj, ale również o tym co będzie jutro?</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PoselMarekOlewinski">W tej chwili produkujecie ok. 400 tys. kuchni, z tego ok. 300 tys. na rynek krajowy, ale przecież wasza produkcja jest związana z budownictwem mieszkaniowym, w którym jest totalny regres. Jest to ciekawa sprawa, bowiem nowych mieszkań nie oddaje się wiele, a popyt na wasze wyroby rośnie. Proszę nam powiedzieć co takiego robicie, że taką liczbę kuchni sprzedajecie na rynku polskim, który wydaje się być rynkiem niechłonnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Czy pracownicy mają udział w spółkach holdingu? Jak ta sprawa została uregulowana?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselMarekOlewinski">Przeczytałem, że kapitał akcyjny jest w 100% kapitałem polskim. Jest to ciekawe zjawisko i na pewno wielu z nas chwali tego typu działania. Proszę coś więcej nam o tym powiedzieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Faktem jest, że dwie osoby z zarządu firmy pracują w niej od 18 lat. Zarząd jest czteroosobowy. Wszystko zaczęło się na początku lat 80.  Wówczas podejmowaliśmy decyzje, że produkt, którego kwalifikacje i poziom jakościowy są takie, iż można go sprzedać tylko na rynkach wschodnich, zastąpimy produktem, który trafi na rynki zachodnie. Dla nas były to procesy długofalowe i np. przystosowanie wyrobów na rynki zachodnie, zdobycie niezbędnych świadectw kwalifikacyjnych, atestów, trwało kilka lat. Rozpoczęliśmy te działania w 1981 r., atesty otrzymaliśmy w latach 1984-1985, a w 1986 r. rozpoczęliśmy sprzedaż na rynkach zachodnich. Kierowała nami bardziej ambicja, niż przymus ekonomiczny, gdyż sprzedaż na rynkach Europy Wschodniej była samograjem i bezkonfliktowa. Sprzedaliśmy na tamtych rynkach ok. 4 mln kuchni i nie mieliśmy żadnych reklamacji. Sami dziwiliśmy się, że tak może być, to znaczy byliśmy samokrytyczni.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Potrzebowaliśmy czterech lat, aby przystosować w zasadzie ten sam produkt, bo jego funkcje były te same, do sprzedaży na rynkach Europy Zachodniej. Eksport na te rynki to była dla nas nauka. O ile trudno wyliczyć realny efekt cenowy, gdyż stosowane były wówczas różne przeliczniki złotego na waluty obce, to na pewno wiele wtedy nauczyliśmy się.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#PrezesWojciechKaszynski">W latach 1990-1992 sprzedaliśmy 200 tys. kuchni, głównie w Niemczech, co jest niegabatelną sprawą. Cały czas utrzymujemy 30 miejsce wśród firm polskich, które sprzedają do krajów Unii Europejskiej. Jeżeli odliczymy ok. 15 firm typowo handlowych, a więc centrale handlu zagranicznego, które nie produkują, to uplasujemy w pierwszej dziesiątce producentów. W eksporcie sprzętu elektromaszynowego, a do tego rodzaju przemysłu zaliczane są także stocznie, jesteśmy na pierwszym miejscu po czterech stoczniach.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#PrezesWojciechKaszynski">Na rynek wschodni nie sprzedajemy od 1988 r., aczkolwiek jesteśmy nim zainteresowani. Dzisiaj mielibyśmy problem z dostarczeniem odpowiedniej liczby sprzętu. W przyszłym roku chcemy produkować ok. 500 tys. sztuk kuchni myśląc o rynku wschodnim, do którego jesteśmy znakomicie przygotowani. Zrobiliśmy wszystkie niezbędne badania, a więc mamy atesty i wszystko co trzeba, aby nasz wyrób trafił na ten rynek. W jakiś sposób krążymy po tym rynku, ale ponieważ dziś nie ma jeszcze pewnych zabezpieczeń finansowych, to jesteśmy ostrożni. Nasze obroty można liczyć w milionach dolarów czy marek i to obliguje nas do tym większej ostrożności. Nie ma takiej gwarancji, aby rynek wschodni był bezpieczny finansowo i dlatego ograniczamy się do proponowania, szukania potencjalnego odbiorcy.</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#PrezesWojciechKaszynski">W latach 90. nastąpiły zmiany strukturalne, które spowodowały nowy styl myślenia, poza dbaniem o rynek, o jakość i pewien poziom produkcji i finansów. Sprzedajemy za 60-70 mln marek. Często słyszę, że sprzedajemy na rynku zachodnim towary po dziwnych cenach. Nic podobnego - zarabiamy na eksporcie. W latach 1992-1993 eksportowaliśmy 70% naszej produkcji, gdyż była znakomita koniunktura po połączeniu Niemiec. Niemcy Wschodnie odnawiały kuchnie gazowe i zrobiliśmy na tym znakomity interes. Sprzedaliśmy na ten rynek 300 tys. kuchni gazowych, do czego byliśmy przygotowani sprzedając uprzednio kuchnie na rynku Niemiec Zachodnich. Przez 2 lata zarabialiśmy na tym lepiej niż na sprzedaży kuchni w kraju.</u>
          <u xml:id="u-13.5" who="#PrezesWojciechKaszynski">Umacnianie złotego powoduje, że eksport jest mniej opłacalny. Dlatego też obniżyliśmy próg do 40%, ale uważamy, że powinniśmy zachować poziom eksportu w granicach 60-40%.</u>
          <u xml:id="u-13.6" who="#PrezesWojciechKaszynski">Podejmowaliśmy działania także w sytuacji bardzo trudnej, to znaczy wówczas, gdy realizowany był plan premiera Balcerowicza, a zwłaszcza gdy przez ponad rok utrzymywany był sztywny kurs walutowy. Spadła nam wówczas rentowność, ale nie wycofaliśmy się z eksportu. Przeżyliśmy ten okres, aczkolwiek ciężko pod względem finansowym, ale zachowaliśmy rynki. Gdy fabryka kuchni została zaoferowana do sprzedaży, była ona atrakcyjna z tego względu, że miała swoje miejsce na rynkach zachodnich, gdzie sprzedawaliśmy ok. 200 tys. sztuk kuchni.</u>
          <u xml:id="u-13.7" who="#PrezesWojciechKaszynski">Pod tym względem wyprzedziliśmy i nadal utrzymujemy taką pozycję włoskich producentów kuchni wolnostojących. Ci producenci chcieli wykupić naszą fabrykę kuchni, natomiast nie byli zainteresowani jakimiś formami kapitałowego uczestnictwa w jej rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-13.8" who="#PrezesWojciechKaszynski">W 1993 r. została przedstawiona oferta sprzedaży fabryki kuchni. Przyznam, że nie chcieliśmy stracić wszystkiego tego co zrobiliśmy od 1981 r. Fabryka ta osiągnęła dobry poziom techniczny i technologiczny.</u>
          <u xml:id="u-13.9" who="#PrezesWojciechKaszynski">Fabryka lodówek jest najbardziej nowoczesna w Europie czy nawet na świecie. Żadna inna firma o utrwalonej renomie nie jest tak dobrze wyposażona i nie ma tak dobrego poziomu technicznego. To samo do roku 1993 można było powiedzieć o fabryce kuchni, którą zmodernizowaliśmy własnymi siłami. Nie chcieliśmy, żeby ta fabryka, dobrze wyposażona technicznie, produkująca dobry wyrób trafiła w jakiekolwiek ręce. Dlatego też powstał holding i od początku Ministerstwo Przekształceń Własnościowych wiedziało, że celem holdingu jest kupienie fabryki kuchni.</u>
          <u xml:id="u-13.10" who="#PrezesWojciechKaszynski">Kapitał holdingu wynosił 50 mld starych zł. Początkowo na ten kapitał złożyli się wszyscy pracownicy, dwa banki /Kredyt Bank i Bank Handlowy/, czołówka naszych dostawców i odbiorców. Na początku lat 90., jako pierwsi, zorganizowaliśmy sieć odbiorców w Polsce. Sprawdziliśmy ich gwarancje finansowe, wielkość majątków, aby w maksymalnym stopniu wyeliminować ryzyko. Pomimo tego ponieśliśmy pewne straty. Powstały też poważne firmy, które pracują na naszą rzecz. W niewielkim stopniu do utworzenia kapitału holdingu włączyło się miasto wnosząc 1% całego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-13.11" who="#PrezesWojciechKaszynski">Wystąpiliśmy z ofertą i wygraliśmy przetarg. W ciągu kilku dni została przekazana pełna kwota. Holding uzyskał kredyt w Banku Handlowym. Wykupił on 50% udziałów, 30% udziałów wykupił Bank Handlowy, 20% udziałów zostało dla skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-13.12" who="#PrezesWojciechKaszynski">Dzisiaj sytuacja jest następująca: 70% udziałów posiada holding, 30% - Bank Handlowy. Bank ten wyłożył pieniądze, w formie kredytu, na budowę fabryki lodówek. Gdyby nie powstał holding to ta inwestycja nie zostałaby zrealizowana. Sądzę, że żaden z kontrahentów zagranicznych, którzy chcieli kupić fabrykę kuchni, nie realizowałby szerokiego programu inwestycyjnego, który my zaproponowaliśmy. Jesteście państwo naocznymi świadkami pewnych zdarzeń, które 2 lata temu deklarowaliśmy na piśmie i mówiliśmy co chcemy zrobić. Dzisiaj zostało to urzeczywistnione, a więc powstała fabryka lodówek.</u>
          <u xml:id="u-13.13" who="#PrezesWojciechKaszynski">Za fabrykę kuchni zapłaciliśmy bardzo solidnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselCzeslawCieslak">Można powiedzieć, że kierownictwo holdingu to ludzie sukcesu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PoselCzeslawCieslak">Chciałbym zadać kilka pytań. Zrozumiałem, że głównymi udziałowcami są pracownicy, a także dostawcy i odbiorcy. Holding przystąpił do budowy fabryki lodówek. Czy na ten cel uzyskał kredyt tylko w Banku Handlowym, czy też zaciągnął kredyty zagraniczne, a jeśli tak, to w jakiej wysokości?</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#PoselCzeslawCieslak">Usłyszałem, że obecnie w obu fabrykach zatrudnionych jest 1600 pracowników i 100 pracowników w fabryce lodówek. Czy może pan powiedzieć jakie jest średnie wynagrodzenie? Jaki był wynik finansowy za rok 1995?</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#PoselCzeslawCieslak">Można powiedzieć, że holding kupił fabrykę. Czy na to złożyli się pracownicy i w jakiej wysokości?</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#PoselCzeslawCieslak">Czy w spółkach wchodzących w skład holdingu działają związki zawodowe?</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#PoselCzeslawCieslak">Jak odnieśli się pracownicy do tej prywatyzacji kapitałowej, gdy była ona przeprowadzana i jak odbierają ją dzisiaj?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Ogółem zatrudnienie wynosi 1600 osób, a więc w fabryce kuchni, w fabryce armatury i fabryce lodówek. W 1990 r. w fabryce kuchni zatrudnionych było ok. 1200 osób. Od tego czasu powstało 400 nowych miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Bardzo ważna jest organizacja. Zdajemy sobie sprawę z tego, że dzisiaj nie jest ona jeszcze całkowicie nowoczesna. Mamy pewne pomysły, ale obserwując to co dzieje się w kraju nie mamy sumienia żeby zrobić modelową firmę. Powiedziałem już, że we wrocławskim Polarze 3 tys. ludzi produkuje 400 tys. lodówek, a we Wronkach zrobi to 400 osób. Nie mamy sumienia, aby taki model wprowadzić w dwóch pozostałych fabrykach, aczkolwiek u nas organizacja w zakresie zatrudnienia jest zdecydowanie lepsza niż gdziekolwiek, co można wywnioskować z poziomu kosztów.</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#PrezesWojciechKaszynski">Fabryka kuchni i fabryka armatury uzyskały w ubiegłym roku pozytywny wynik finansowy. Nie jest on spektakularny, ale dla nas jest najważniejsze to, aby wynik finansowy był dodatni. Proszę zauważyć, że na ten wynik złożyły się także koszty podjętych inwestycji. Skoro przy tym obciążeniu potrafimy wypracować dodatni wynik, to uważamy, że nasza sytuacja jest dobra.</u>
          <u xml:id="u-15.3" who="#PrezesWojciechKaszynski">Sama fabryka lodówek kosztuje nas 74 mln marek i w takiej wysokości zaciągnęliśmy kredyt w Banku Handlowym. Nie jest to tajemnica, bo kiedyś z rozpędu podaliśmy te informacje i pewnie skorzysta z niej konkurencja. Państwo zdajecie sobie sprawę jaka jest dzisiaj cena kredytu. Potrafimy temu sprostać i uzyskać pozytywne wyniki. Nie pracujemy ze stratą biorąc tak poważne inwestycje.</u>
          <u xml:id="u-15.4" who="#PrezesWojciechKaszynski">Oczywiście, byłoby nam łatwiej gdybyśmy znaleźli się na giełdzie, ale to wymaga zmiany struktury. Uzgodniliśmy z Bankiem Handlowym, że utworzymy strukturę jednozakładową. Będzie to Amica Wronki składająca się z trzech wydziałów produkcyjnych, gdzie produkowane będą lodówki, kuchnie i armatura. Sądzę, że wówczas będziemy mogli wykazać się bardzo pozytywnymi wynikami finansowymi i uzyskać rentowność netto taką, jaka jest potrzebna, aby wejść na giełdę.</u>
          <u xml:id="u-15.5" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zawsze korzystaliśmy z kredytów, bo własnych pieniędzy nie starczało. Proszę jednak zauważyć, że żadna z firm sprzętu gospodarstwa domowego nie znalazła się na liście stu przedsiębiorstw publikowanej ostatnio w "Polityce". Jest to trudny rynek i bardzo konkurencyjny, więc nie można liczyć na jakieś rewelacje. Istniejemy na tym rynku dzięki bardzo dużym nakładom poniesionym na modernizację. Przynosi to efekty, ale także kosztuje. Korzystamy z kredytów zaciąganych w bankach polskich i sami państwo wiecie, ile to nas kosztuje.</u>
          <u xml:id="u-15.6" who="#PrezesWojciechKaszynski">Początkowo udziałowcami było 1281 pracowników. Okazało się, że trudno im było zrozumieć to wszystko co robimy, gdyż są to działania perspektywiczne. Firma będzie przynosiła znakomite dochody, także udziałowcom, ale po jakimś czasie. Mówiłem już, że potrzeba było kilku lat, aby dostosować wyrób do wymogów stawianych na rynku europejskim. Gdy ktoś potrafi to zrozumieć i poczekać to będzie osiągał znakomite wyniki.</u>
          <u xml:id="u-15.7" who="#PrezesWojciechKaszynski">Z 1281 pracowników, a zarazem udziałowców zostało dziś tylko 249.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselMarekOlewinski">Rozumiem, że sprzedali oni swoje udziały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Każdemu z pracowników wyłożyliśmy pieniądze na zakup czterech udziałów. Po pewnym czasie trzeba było dopłacić do 16 udziałów. Prawie 1000 osób wycofało po 4 udziały widząc w tym dodatkowe pieniądze i nie wierząc, że fabryka ma dobrą perspektywę. Państwo lepiej ode mnie potraficie ocenić z czego to wynika. Dzisiaj jest 249 udziałowców - pracowników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselMarekZielinski">Jaka jest wartość tych udziałów w złotych i w relacji do ogólnej kwoty udziałów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Wartość udziałów pracowników stanowi 0,8% sumy udziałów. Jeden udział został wyceniony na kwotę 500 tys. starych zł. 89% udziałów rozkłada się na czterech udziałowców. Pozostałe udziały posiadają dostawcy, odbiorcy i miasto.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselWladyslawFrasyniuk">Czy może pan wymienić głównych udziałowców i podać w jakiej proporcji rozkładają się udziały. Takie informacje możemy uzyskać w sądzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Głównym udziałowcem jest firma Invesco, której właścicielem jest pan Rutkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselCzeslawCieslak">Czy ma on pakiet kontrolny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Tak, ma pakiet kontrolny. Trzech pozostałych udziałowców ma zdecydowanie mniejsze pakiety.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Cały czas odwołuję się do skuteczności i efektów. Od początku naszej działalności rozmawialiśmy z naszą załogą w ten sposób: takie są nasze propozycje, proszę nas oceniać według efektów. Nie ukrywam, że cały czas efekty były pozytywne i bezkonfliktowo działaliśmy w sytuacjach ekstremalnych, gdy takie się pojawiały.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#PrezesWojciechKaszynski">Jest to odpowiedź na pytanie o związki zawodowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselMarekOlewinski">Czy w spółce są związki zawodowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Jest jeden związek zawodowy, ale nie wiem jak się on nazywa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselWojciechGrabalowski">Niewiele powiedział pan o głównych udziałowcach. Odnoszę wrażenie, że państwo wstydzicie się, iż posiadacie udziały. Czy rzeczywiście nie można jasno i otwartym tekstem powiedzieć kto jest udziałowcem? Czy macie coś panowie do ukrycia?</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PoselWojciechGrabalowski">Czy prawdą jest, że firma zastosowała dość szczególne praktyki wobec swoich odbiorców hurtowych, polegające na tym, że zaleciliście im po cichu przeniesienie rachunków wyłącznie do Banku Handlowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Nie mamy tajemnic i działamy w sposób otwarty. Właścicielem Invesco jest pan Rutkowski, który ma z 89% ok. 70% udziałów. Pozostałe kilkanaście procent rozkłada się na trzy osoby, którymi są: wiceprezes pan Jankowski, wiceprezes pan Grynhoff, zaś ja jestem trzecią osobą.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Podejrzewam, że nikt z naszych odbiorców nie realizuje jakichkolwiek transakcji finansowych przez Bank Handlowy. Pan poseł zadał dość dziwne pytanie, chyba że miało być ono podchwytliwe. Wiemy z jakimi bankami pracują nasi odbiorcy hurtowi, bo mamy odpowiednią dokumentację, którą zaraz możemy sprawdzić, jeżeli pan poseł sobie tego życzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselRomualdAjchler">Pozwolę sobie powiedzieć kilka słów o tym, jak Amica jest postrzegana w środowisku, z tej racji, że jestem posłem tego województwa i tej gminy. Tak jak każdy mieszkaniec Wronek jestem związany w jakiś sposób z Amicą i nie może być inaczej, skoro miasto liczy 11 tys. mieszkańców, a Amica zatrudnia 1600 pracowników. Ponadto prowadzi klub piłkarski, szkoli młodzież, udziela stypendia itd.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#PoselRomualdAjchler">Od samego początku, kiedy fabryka kuchni była prywatyzowana, wszyscy posłowie z tego województwa opowiadali się za tym, aby fabryka ta została w polskich rękach. Mieszkańcy tego środowiska obawiali się, aby nie została ona sprzedana zagranicznemu kontrahentowi. Zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że w miejsce fabryki może powstać montownia, a wiemy co mogło to oznaczać dla pracowników, czy dla tych, którzy liczyli na zatrudnienie w fabryce. Nie byłoby też mowy o budowie fabryki lodówek, fabryki armatury, dzięki czemu powstało 300 nowych miejsc pracy.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#PoselRomualdAjchler">W woj. pilskim, które jest ubogie w przemysł, nie powstałoby takie przedsiębiorstwo, którym możemy się szczycić.</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#PoselRomualdAjchler">Jak prywatyzacja była postrzegana w tym środowisku? Do mnie podczas dyżurów posel-skich przychodzili nie tylko pracownicy fabryki, ale także członkowie ich rodzin prosząc, aby spowodować, by posłowie naszego województwa zaangażowali się, w granicach prawa, w taką prywatyzację, w wyniku której tym pracownikom nie stałaby się krzywda. Także rozmowy ze związkami zawodowymi odbywały się w taki sposób i w takim tonie, o jakim mówił pan prezes Kaszyński.</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#PoselRomualdAjchler">W powstanie holdingu zaangażowali się wszyscy posłowie tego województwa, niezależnie od opcji politycznych. Wszystkim zależało na tym, aby fabryka została sprywatyzowana z udziałem polskiego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-28.5" who="#PoselRomualdAjchler">Była już tutaj mowa o fabryce mebli. Otóż jest prawdą, że Amica Holding zaproponował 10 mld starych złotych za fabrykę mebli. Jest również prawdą, że zażądano 40 mld starych złotych. Gdyby 2 lata temu sprzedano fabrykę mebli za 10 mld zł, to zostałaby ona uratowana i ludzie mieliby miejsca pracy. Poza tym plan rozwoju holdingu był związany z fabryką mebli. Chodziło o to, by sprzedawać kompletny segment, na który składa się sprzęt wraz z obudową. Amica mogłaby eksportować komplety.</u>
          <u xml:id="u-28.6" who="#PoselRomualdAjchler">Stało się inaczej. Między innymi na przeszkodzie stanęły nieżyciowe przepisy. Otóż ci, którzy zarządzają fabrykami mają do pewnego stopnia związane ręce. Gdy wartość księgowa fabryki mebli wynosiła 18 mld starych złotych, to zarządzający nią komisarz nie mógł sprzedać fabryki poniżej tej ceny.</u>
          <u xml:id="u-28.7" who="#PoselRomualdAjchler">Niedobrze też się składa, że odległość z Wronek do Warszawy jest duża. Inaczej bowiem na sprawy patrzy bezpośredni właściciel, jakim jest Ministerstwo Przemysłu i Handlu, a inaczej miejscowy komisarz, który jest ograniczony przepisami.</u>
          <u xml:id="u-28.8" who="#PoselRomualdAjchler">Niedawno zgłosili się inni kontrahenci, wśród nich osoby zagraniczne, którzy byli skłonni kupić fabrykę mebli we Wronkach. Obejrzeli fabrykę, postawili warunki, których komisarz nie mógł przyjąć. Co ciekawe, oferowana cena w żadnym przypadku nie była wyższa od tej, którą zaoferował holding 2 lata temu.</u>
          <u xml:id="u-28.9" who="#PoselRomualdAjchler">Dzisiaj do błędu przyznaje się załoga i związki zawodowe, funkcjonujące w pozostałych zakładach fabryki mebli. W tamtym czasie powiedziały one: nie.</u>
          <u xml:id="u-28.10" who="#PoselRomualdAjchler">Interesowałem się losami fabryki mebli we Wronkach, dlatego że zatrudnionych w niej było 160 osób. Do dzisiejszego dnia nie wiadomo co stanie się z majątkiem tej fabryki. Sądzę, że za chwilę nie da już nikt nawet dwóch czy trzech miliardów złotych, gdyż majątek fabryki dekapitalizuje się.</u>
          <u xml:id="u-28.11" who="#PoselRomualdAjchler">Cieszyłem się, że fabrykę tę kupi holding, gdyż wówczas nie istniałby problem bezrobocia w tym środowisku. Do tej transakcji nie doszło, fabryka upadła i ludzie pobierają zasiłki dla bezrobotnych. Komisarz próbuje wydzierżawić część hal, ale nie jest to rozwiązanie problemu.</u>
          <u xml:id="u-28.12" who="#PoselRomualdAjchler">Holding Amica nie jest największym przedsiębiorstwem w naszym województwie, mając na uwadze wysokość zatrudnienia. Mamy bowiem naftę pilską, a także senator Stokłosa zatrudnia ponad 4,5 tys. ludzi.</u>
          <u xml:id="u-28.13" who="#PoselRomualdAjchler">Gdyby był obecny pan poseł Pęk, to "rozebrałby na drobne" udziały, gdyż jest bardzo dociekliwy. Namawiałem pana posła, aby przyjechał do Wronek, ale widocznie nie było to dla niego tak bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-28.14" who="#PoselRomualdAjchler">Cieszę się, że Holding Amica jest na dobrej drodze. Służy to nie tylko miejscowemu społeczeństwu, bowiem holding kooperuje z wieloma przedsiębiorstwami w całej Polsce.</u>
          <u xml:id="u-28.15" who="#PoselRomualdAjchler">Jest oczywiste, że nowy zakład nie może płacić co najmniej 15 mln starych złotych. Ma on zobowiązania z racji zaciągniętych kredytów, ale ma także perspektywę, że za jakiś czas pensje będą wyższe. Już teraz średnie wynagrodzenie w holdingu jest o 20% wyższe od średniego wynagrodzenia w kraju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselWladyslawFrasyniuk">Czy nie okaże się, że holding przeinwestował uru-chamiając produkcję lodówek? Na rynek polski weszły takie firmy jak Bosch, Simens, a także firmy włoskie.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PoselWladyslawFrasyniuk">Słyszeliśmy o zamiarach holdingu wobec fabryki mebli i też rodzi się pytanie czy holding poradziłby sobie, zwłaszcza że konkurencja jest duża, cła niskie i fabryki mebli nienajlepiej sobie radzą. Czy nie byłoby to kolejne dość duże ryzyko?</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#PoselWladyslawFrasyniuk">Na jakie napotyka pan bariery prawne i finansowe - mam na myśli podatki, cło i inne obciążenia nakładane na przedsiębiorstwa? Co takiemu przedsiębiorstwu, które inwestuje zaciągając kredyty, czyli trudne pieniądze, przeszkadza w rozwoju?</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#PoselWladyslawFrasyniuk">Powstała dość niezręczna sytuacja po pytaniach o udziały. Chcę panu prezesowi powiedzieć, że nie należy się przejmować, bowiem taka jest prawidłowość, że następuje przepływ udziałów. Komisja Przekształceń Własnościowych analizowała dokonane procesy prywatyzacyjne tzw. ścieżką pracowniczą i stwierdziliśmy, że w 50% nastąpił przepływ udziałów. Z punktu widzenia zarządzania przedsiębiorstwem, jest to korzystne. Wszędzie na świecie robotnicy kierują się kategoriami: "ile do kieszeni", natomiast nie myślą o perspektywie - co zyskają za 5 czy 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#PoselWladyslawFrasyniuk">Na marginesie, Prozamet Wrocław finansuje klub sportowy Śląsk Wrocław , co ja uważam za stratę pieniędzy. Czy nie jest tak samo w przypadku Amici Holding?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Proszę nie odbierać źle naszych pytań o udziały. Z dyskusji, na którą powołał się pan poseł Frasyniuk wynika, że poglądy posłów w tej sprawie są zbieżne.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Chcę zapytać o sferę działania, która także jest ważna. Co holding proponuje swoim pracownikom z tzw. pakietu socjalnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PoselJacekKasprzyk">Zrozumiałem, że holding jest spółką akcyjną, utworzoną, by kupić fabryki, a następnie zarządzać nimi, natomiast fabryka produkująca kuchnie była początkowo typową spółką pracowniczą.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PoselJacekKasprzyk">Jaka była wartość udziału w tej spółce pracowniczej? Ile wynosi dzisiaj kapitał akcyjny Amici Holding?</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#PoselJacekKasprzyk">Jaki jest stosowany system zarządzania? Czy poszczególne fabryki są autonomiczne i nadzorowane przez zarząd holdingu?</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#PoselJacekKasprzyk">Biorąc pod uwagę rentowność firmy, to jednak płace są niskie. Wprawdzie powiedział pan, że sumienie nie pozwala redukować wam zatrudnienia, ale przecież, aby spłacić wysoki kredyt będzie pan musiał obniżyć koszty, a więc m.in., czy przede wszystkim zmniejszyć liczbę pracowników. Rodzi się pytanie czy tego typu przedsiębiorstwu jest potrzebna pomoc państwa, aby utrzymać zatrudnienie?</u>
          <u xml:id="u-31.4" who="#PoselJacekKasprzyk">Jaki system mógłby sprzyjać utrzymaniu dotychczasowych miejsc pracy i pobudzać ich przyrost?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselMarekZielinski">Za ile została kupiona fabryka kuchni? Jaką wówczas rentowność miała ta fabryka i jaką stopę zysku?</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PoselMarekZielinski">Sądzę, że wszyscy jesteśmy zainteresowani strukturą własności i chcielibyśmy więcej dowiedzieć się np. o osobie pana Rutkowskiego, przy czym nie chodzi o sensację. Kim był pan Rutkowski zanim stał się głównym udziałowcem?</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#PoselMarekZielinski">Jak wyglądają relacje Amici z miastem? Niewątpliwie Wronki są teraz bardziej znane z funkcjonującej w tym mieście Amici, niż dlatego, że jest tu więzienie, ale jaką ono ma korzyść oprócz splendoru?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zawsze kierujący tą firmą wykazywali się chęcią podejmowania pewnych przedsięwzięć wiążących się z ryzykiem. Dwa lata temu podjęliśmy decyzję, że produkować będziemy lodówki. Gdybyśmy zasięgnęli opinii u bezstronnych fachowców, to z pewnością pojawiłyby się opinie, że nie warto tego robić. Ujawniła się też konkurencja, bowiem w Banku Handlowym złożono 5,5 tys. podpisów, zebranych w Polarze, pod opinią, że to im w jakiś sposób przeszkadza.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Kalkulujemy zawsze w sposób wywarzony licząc się z realiami i ryzykiem. Gdybyśmy się bali ryzyka, unikali przedsięwzięć z takim elementem, to zostalibyśmy na tym samym poziomie, a w rzeczywistości cofnęlibyśmy się do tyłu. Jeżeli na rynku krajowym ponad 50% sprzedawanych lodówek - Polar do tego dopuścił - jest pochodzenia zagranicznego, to nasuwa się pytanie, dlaczego my nie mielibyśmy zająć miejsce tych zagranicznych producentów?</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#PrezesWojciechKaszynski">Chcę państwu powiedzieć, że otrzymaliśmy propozycję przejęcia niemieckich firm za symboliczną markę. Tak właśnie jesteśmy postrzegani. Fabryki te są usytuowane na terenach byłego NRD, ale zostały wybudowane za pieniądze niemieckich podatników w ramach łączenia Niemiec Wschodnich z Zachodnimi. Wydatkowano na nie miliony marek. Znamy te fabryki, gdyż kupowaliśmy u nich osprzęt, po zrezygnowaniu z poprzedniego dostawcy.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#PrezesWojciechKaszynski">Sytuacja jest następująca. Państwa, które są na wyższym od nas poziomie, ponoszą olbrzymie koszty i ich własne  rynki są dla nich za ciasne, uważają, że możliwy jest rozwój produkcji i lokalizowanie produkcji w dwóch krajach Europy, to jest w Polsce i Turcji. Proszę zobaczyć co się dzieje. Niemcy chcą nam oddać zakład, wyposażony w nowoczesną technikę. Zdają bowiem sobie sprawę z tego, że uruchomienie produkcji będzie przynosiło stratę.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#PrezesWojciechKaszynski">Nie ukrywam, że wykorzystujemy w celach propagandowych tę ofertę, co pomaga nam uzyskać bardzo dobre ceny u innych kontrahentów, ale zakładów w Niemczech nie przejmiemy.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#PrezesWojciechKaszynski">Ten przykład podałem po to, aby pośrednio odpowiedzieć na pytanie dotyczące ryzyka. Niewątpliwie zostaliśmy wybrani spośród dużej grupy firm, jako ci, którzy najprawdopodobniej poradzą sobie z tym problemem. 60% produkcji zakładu niemieckiego potrafimy wykorzystać na swoje potrzeby.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zrezygnujemy z oferty, gdyż nie chcielibyśmy przysparzać sobie problemów ze sfery pozaekonomicznej, a które na pewno by wystąpiły, gdyby na terenie byłej NRD pojawił się polski właściciel.</u>
          <u xml:id="u-33.7" who="#PrezesWojciechKaszynski">Podchodzimy do każdego przedsięwzięcia mając na uwadze możliwość jego wykonania. Cały czas próbujemy dostosować się do warunków takich jak cła, podatki i do innych elementów, które stanowią o kosztach. Dziennikarze, po pierwszych sygnałach, które pojawiają się w projektach głównie rządowych, pytają nas o opinie. Wyrażamy swoje stanowisko, ale bez wiary, że może ono coś zmienić. Przyjęliśmy założenie, że będziemy starać się dostosować do warunków, które nam zostały zaproponowane i jednocześnie realizować projekty. To wytycza naszą drogę i sposób postępowania. W zmieniających się warunkach radzimy sobie nie najgorzej.</u>
          <u xml:id="u-33.8" who="#PrezesWojciechKaszynski">Realizacja fabryki lodówek, zaciągnięcie kredytów w wysokości ponad 20 mln USD, ustawia nas w pewnej koleinie, którą musimy przebyć. W pewnym stopniu nasze działania są przez to ograniczone.</u>
          <u xml:id="u-33.9" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zastanawiam się czasami, jaką legitymację mają osoby, które uzyskują nie najlepsze efekty do dyskutowania i wydawania opinii. Zarząd tej firmy z pełnym szacunkiem podchodził do tych, którzy coś potrafią i osiągają pozytywne rezultaty. Nie mamy czasu na jałowe dyskusje. Świadomie narzuciliśmy sobie pewne zadania i konsekwentnie je realizujemy. Taki jest styl naszego działania.</u>
          <u xml:id="u-33.10" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zdaję sobie sprawę z tego, że przyjdzie taki czas, kiedy zdjęte zostaną cła. Wiem, że nie przetrwamy w takiej, jak obecna organizacja. Wiem także, iż musimy patrzeć w jakiej organizacji światowej będzie nasze miejsce. Czasu mamy niewiele. Już dzisiaj poruszając się po świecie szukam dla nas miejsca, ale takiego, byśmy byli istotnym elementem, nie zostali "połknięci" i zniszczeni.</u>
          <u xml:id="u-33.11" who="#PrezesWojciechKaszynski">Jest dla nas oczywiste, że wchodzimy do Europy i znikną cła oraz inne bariery. Moim zadaniem jest też znalezienie odpowiedzi na pytanie, gdzie musimy się znaleźć. Mam jeszcze trochę czasu - może 2 lata, ale to jest okres, w którym musimy dokonać takiego wyboru. Prowadzimy już rozmowy z wielkimi firmami z naszej branży. Jak firma polska możemy zniknąć w ciągu jednego dnia, gdyż te firmy są w stanie stworzyć takie warunki, którym nie sprostamy.</u>
          <u xml:id="u-33.12" who="#PrezesWojciechKaszynski">Bardzo spokojnie patrzymy także na to co się zmienia w kraju i próbujemy się dostosować. Nie wysyłamy petycji, by oprocentowanie kredytów było niższe, natomiast zaciągając kredyt skalkulowaliśmy opłacalność tej operacji z uwzględnieniem stawianych nam przez bank warunków. Zastanawialiśmy się czy potrafimy wypracować dochód w takiej wysokości, by te koszty nas nie pogrążyły.</u>
          <u xml:id="u-33.13" who="#PrezesWojciechKaszynski">Pakiet socjalny - otaczamy opieką tych, którzy nie poradzili sobie w nowej sytuacji. To nawet nie są nasi pracownicy. Służby nasze docierają tam, gdzie wydarzyły się autentyczne życiowe tragedie. Pomagamy ludziom, całym rodzinom w rozwiązywaniu ich problemów.</u>
          <u xml:id="u-33.14" who="#PrezesWojciechKaszynski">Naszym pracownikom stwarzamy warunki socjalne, może nie wyjątkowo lepsze niż mają inni, ale nie działamy na niskim poziomie. Wspomniałem państwu o stypendiach. Mogłoby z nich skorzystać 800 dzieci pracowników. Gdy nasz pracownik mówi, że zarabia za mało pytam go dlaczego, skoro ma troje dzieci, nie bierze z kasy 2 mln starych zł każdego miesiąca? Dlaczego nie przypilnuje swoich dzieci, aby lepiej się uczyły. Ze stypendiów korzystają głównie dzieci pracowników umysłowych.</u>
          <u xml:id="u-33.15" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zarobki są u nas bardzo zróżnicowane. Około 400 osób wykonuje proste funkcje. Mają oni podstawowe wykształcenie, ale też ten profil produkcji nie wymaga przygotowania zawodowego. Jeżeli ktokolwiek wybija się, to jego zarobek zwielokrotnia się. Automatyk, który znakomicie porusza się w skomplikowanym systemie technicznym /mamy tylko zautomatyzowane linie/ zarabia 3-4 razy więcej niż automatyk, którego kwalifikacje są mizerne. W ich angażach figuruje ten sam wykonywany zawód, ale różnica pomiędzy wynagrodzeniami jest bardzo duża. Możliwości awansowania są u nas ogromne, poczynając od najprostszej funkcji.</u>
          <u xml:id="u-33.16" who="#PrezesWojciechKaszynski">Od początku istnienia naszej organizacji nie możemy znaleźć dyrektora ds. finansowych. Nie chcemy zatrudniać głównego księgowego, bo takiego już mamy i znakomicie pełni on swoje funkcje, ale kogoś, kto potrafi prowadzić politykę finansową firmy. Chcemy mu płacić miesięcznie 100 mln starych zł i dać mu samochód.</u>
          <u xml:id="u-33.17" who="#PrezesWojciechKaszynski">W fabryce lodówek /szef produkcji zarabia ok. 80 mln starych złotych miesięcznie/ też potrzeba nowych pracowników, by obsadzić nimi szczeble kierownicze. Mamy z tym kłopot, gdyż sporo osób odmawia przyjęcia takich propozycji. Z drugiej strony jest grupa osób, która nie radzi sobie na stanowiskach kierowniczych.</u>
          <u xml:id="u-33.18" who="#PrezesWojciechKaszynski">Problemy są bardziej złożone i nie wystarczy tylko zapytać, ile ten pracownik zarabia, bo wiele także zależy od niego samego. Możliwość awansowania jest duża, jeżeli ktoś sprosta wymaganiom.</u>
          <u xml:id="u-33.19" who="#PrezesWojciechKaszynski">Za fabrykę kuchni zapłaciliśmy 23 mln DM. Nie jest to niska kwota w porównaniu z innymi ofertami kontrahentów zagranicznych. Pieniądze zostały wpłacone na rzecz budżetu państwa w ciągu 3 dni.</u>
          <u xml:id="u-33.20" who="#PrezesWojciechKaszynski">Na pytanie dotyczące zarządzania odpowiem w ten sposób. Od 1978 r. /był to początek pracy wielu osób obecnego kierownictwa/ bardzo ważnym elementem jest hierarchia. Dzisiaj także przestrzegana jest zasada, że każdy powinien znać swoje miejsce w tej firmie. Jest to również warunek sukcesu. Każdy pracownik jest oceniany, jeżeli więcej potrafi, wykaże inicjatywę, to awansuje.</u>
          <u xml:id="u-33.21" who="#PrezesWojciechKaszynski">Pan Rutkowski, właściciel firmy Invesco, jest naszym dystrybutorem na rynkach Europy Zachodniej. Jest dyrektorem firmy we Frankfurcie nad Menem i prowadzi całą sprzedaż w Europie Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-33.22" who="#PrezesWojciechKaszynski">Sprzedajemy rocznie 60-70 tys. kuchni. Sprzedaż bardzo dynamicznie wzrasta ze względu na oferowane kuchnie do zabudowy. Nie działamy przypadkowo. Nie interesuje nas propozycja sprzedaży, nawet po wyższej cenie, 5-10 tys. kuchni.</u>
          <u xml:id="u-33.23" who="#PrezesWojciechKaszynski">Przez długie lata najpierw badaliśmy, a poten zdobywaliśmy swoje miejsce na rynkach w Europie Zachodniej. Przetrwaliśmy trudny dla nas okres, gdy realizowany był plan premiera Balcerowicza. Nagle wszystkie dotychczasowe reguły zaczęły się łamać, spadła o kilkanaście procent wartość przeliczeniowa marki na złotego, a w związku z tym trudno było uzyskać rentowność. Pomimo tego realizowaliśmy politykę w zakresie sprzedaży i dzięki temu istniejemy na rynkach Europy Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-33.24" who="#PrezesWojciechKaszynski">Sprzedaż na tych rynkach prowadzi pan Rutkowski. Jest on dzisiaj głównym udziałowcem Amici Holding.</u>
          <u xml:id="u-33.25" who="#PrezesWojciechKaszynski">Jesteśmy pewnie jedną firmą, która wywiązuje się ze wszystkich należności podatkowych wobec miasta. W ub.r. odprowadziliśmy do budżetu państwa ponad 400 mld starych złotych, wliczając w to cło, podatek dochodowy itd. Pomimo wypracowanych sporych dochodów, budżet miasta, relatywnie do budżetu państwa, otrzymuje od nas niewiele. Jest to problem innej natury, a mianowicie ustroju samorządu terytorialnego i jego dochodów. Im lepszy gospodarz, tym powinien mieć więcej pieniędzy. Obserwujemy, że tak właśnie dzieje się w Niemczech, aczkolwiek tam także słabiej gospodarczo rozwinięte regiony otrzymują subwencje. Naszym zdaniem, miasto powinno mieć większy udział w płaconych przez nas podatkach, ale na przeszkodzie stoją uregulowania prawne.</u>
          <u xml:id="u-33.26" who="#PrezesWojciechKaszynski">Prowadzimy działalność sportową. Jest to forma naszej reklamy. Każdego roku dział marketingu przedstawia nam plan wydatków, który jest skromny, ale konieczny, gdyż z tego tytułu mamy efekty. Przypomnę raz jeszcze, że w 1990 r. sprzedaliśmy w kraju 100 tys. kuchni, a w ub.r. - 300 tys. kuchni.</u>
          <u xml:id="u-33.27" who="#PrezesWojciechKaszynski">W ub.r. na różne formy reklamy wydaliśmy 50 mld starych zł, z tego na sport przeznaczyliśmy 20 mld starych zł. 50 mld starych złotych kosztowałaby nas konwencjonalna reklama. Już dawno obliczono, że do naszej podświadomości musi trafić X sygnałów, abyśmy świadomie zaczęli myśleć o danej firmie. Sport jest tańszym i lepszym nośnikiem reklamy.</u>
          <u xml:id="u-33.28" who="#PrezesWojciechKaszynski">Prowadzona przez nas działalność sportowa to także zajęcia sportowe dla 200 chłopców od 10 do 18 lat, którzy poświęcają dużo czasu na treningi. Dla nich możliwość wybicia się w sporcie jest w zasięgu ręki.</u>
          <u xml:id="u-33.29" who="#PrezesWojciechKaszynski">Sądzę, że każdy szef firmy, który chce uzyskać efekty, podpisałby się pod 50 mld starych zł na reklamę. Kilka lat temu postanowiliśmy poszukać bardziej skutecznych form reklamy od tych, które są na ogół stosowane. Dlatego 5 lat temu powiedzieliśmy, że we Wronkach będzie A klasowa drużyna piłkarska. I ligowa drużyna okazała się bardziej skuteczna.</u>
          <u xml:id="u-33.30" who="#PrezesWojciechKaszynski">Zleciłem przeprowadzenie badań. Sparingowy mecz przynosi większe efekty niż zawieszenia reklamy podczas imprezy sportowej, nawet transmitowanej przez telewizję.</u>
          <u xml:id="u-33.31" who="#PrezesWojciechKaszynski">To wszystko, co dzieje się w firmie, stanowi dla miasta przykład pewnych zachowań. Cokolwiek robimy, to zawsze solidnie wychodząc z założenia, że działania pozorne kosztują więcej. Sądzimy, że mieszkańcy miasta naśladują nas, gdyż wiele się w nim ostatnio zmieniło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselJacekKasprzyk">Część kosztów ponoszonych na sport zwraca się, więc sądzę, że pan prezes aż tak dużo nie łoży na ten cel.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselJacekKasprzyk">Godny pochwały jest pomysł ze stypendiami. Czy pracownik, który chce podnosić swoje kwalifikacje, również może liczyć na pomoc finansową firmy?</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PoselJacekKasprzyk">Zainteresowała mnie informacja o dokonywanych ocenach pracowników. Zwykle w dużych przedsiębiorstwach oceniani są: brygadzista, majster i osoby zajmujące kolejne kierownicze stanowiska. Kto w tym przypadku decyduje o przydatności pracownika? Na jakim szczeblu podejmowana jest ta decyzja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Jest to firma, nad którą można jeszcze panować. Nie ma dnia, aby ktoś z kierownictwa firmy nie przebywał wśród pracowników. Takie ogólne spojrzenie jest z naszego szczebla.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Każdemu dajemy szansę. Wszelkie awanse nie są dane raz na zawsze. Awansowany pracownik wie, że utrzyma się na danej pozycji, jeśli się sprawdzi.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PrezesWojciechKaszynski">Byliśny prawdopodobnie pierwszą firmą, która sama zaczęła prowadzić handel zagraniczny. Było to w 1989 r. i wszyscy nam odradzali. Wówczas wyłoniliśmy grupę pracowników, którzy przeszli bardzo intensywny kurs języków obcych. Pojedyncze osoby szkoliliśmy w Niemczech, Anglii. Kursy językowe trwały 2-4-8 miesięcy, a nawet były roczne kursy.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PrezesWojciechKaszynski">Cała grupa pracowników, którzy zatrudnieni są w fabryce lodówek, potrafi porozumiewać się po włosku. Wybraliśmy 30 osób i szkoliliśmy je kilka miesięcy, aby potrafiły się porozumiewać z Włochami, którzy uruchamiają u nas linie automatyczne.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PrezesWojciechKaszynski">Naszych pracowników, a także ich dzieci wysyłamy na kursy językowe do Szwajcarii, Francji, Irlandii, USA. Jeżeli ktoś chce może z tego wszystkiego skorzystać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PoselRyszardZbrzyzny">Skąd wzięła się nazwa Amica? Co ona oznacza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Nic nie oznacza. Zakładom sprzętu grzejnego nadawano kiedyś nazwy według jednego szablonu, np. Prozamet, Wromet, Komet. Klient polski gubił się w tych nazwach, a klient zagraniczny nie potrafił ich wymówić.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Powiedzieliśmy sobie, że musimy wymyśleć nazwę, dzięki której będziemy jednoznacznie identyfikowani. Ogłosiliśmy nawet konkurs w gazecie, ale nic z tego nie wyszło, bo wszyscy starali się przerobić nazwę Wromet. Potem ktoś zaproponował nazwę Amica.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaPrzeksztalcenWlasnosciowychWieslawOlszewski">Jaki procent krajowego rynku lodówek i kuchni został opanowany przez tę firmę? Jaki to będzie procent za 3 lata?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">50% kuchni sprzedawanych na rynku polskim produkuje ta firma. Uważam, że jest to bardzo dobra pozycja, zwłaszcza że są jeszcze inni krajowi producenci. W latach 80. Prozamet wyprodukował 350-370 tys. sztuk rocznie, fabryka w Radomiu - 220 tys. sztuk. My wtedy produkowaliśmy 200-250 tys. sztuk. Dzisiaj popyt na ten sprzęt kształtuje się w granicach 400 tys. sztuk.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Z produkcją lodówek dopiero wystartowaliśmy. Za 3 lata będziemy produkowali ok. 400 tys. sztuk, z tego połowę na eksport.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselCzeslawCieslak">Czy produkcja lodówek jest efektem polskiej myśli technicznej?</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PoselCzeslawCieslak">W jakim procencie części składające się na ten wyrób są produkowane w kraju, a w jakim importowane?</u>
          <u xml:id="u-40.2" who="#PoselCzeslawCieslak">Czy nowy gaz techniczny to jest freon R-22?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PrezesWojciechKaszynski">Nowy gaz to jest izoobutan. Myśl techniczna jest własna. Ponieważ wszyscy producenci lodówek z udziałem freonu musieli przygotować nowe lodówki na dzień 1 stycznia 1996 r., nie można było kupić licencji. Pomagały nam 4 osoby nie będące Polakami.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PrezesWojciechKaszynski">Na pytanie, ile części jest produkcji rodzimej, a ile pochodzi z importu, odpowiedź jest następująca. Wszystko co jest tańsze może być polskie, jeżeli nie jest tańsze, to pochodzi z zagranicy. Oprócz ceny ważne jest także to, aby każdy element spełniał określone wymagania. Wszystkie części możemy kupić w Polsce pod warunkiem, że spełniają one wymogi jakościowe i ich cena jest konkurencyjna.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#PrezesWojciechKaszynski">Dziś sporo części kupujemy za granicą, dlatego że są one tańsze niż w Polsce. 40% blachy kupujemy w Niemczech, bo jest ona tańsza niż w Krakowie. Ceny blachy spadły na Zachodzie w ciągu ostatniego roku o ok. 15%, zaś w Krakowie poszły w górę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselMarekOlewinski">Czy są jeszcze inne pytania? Nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PoselMarekOlewinski">Na tym kończymy posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#PoselMarekOlewinski">Posiedzenie Komisji w Zakładach Przemysłu Farmaceutycznego "Polfa"</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#PoselMarekOlewinski">Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Przekształceń Własnościowych. Gościmy w Zakładach Farmaceutycznych "Polfa" w Poznaniu.</u>
          <u xml:id="u-42.4" who="#PoselMarekOlewinski">Zgodnie z porządkiem dziennym dokonamy oceny przekształceń własnościowych w przemyśle farmaceutycznym. Członkowie Komisji otrzymali od ministra przekształceń własnościowych informację na ten temat. Moim zdaniem, jest ona poprawna i wyczerpująca.</u>
          <u xml:id="u-42.5" who="#PoselMarekOlewinski">Proszę, aby pan minister Leszek Juchniewicz, albo upoważniona przez niego osoba, w skrócie omówiła tę sprawę. Po słowie wstępnym, wprowadzającym odbylibyśmy dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-42.6" who="#PoselMarekOlewinski">Czy do takiego trybu procedowania ktoś wnosi uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJanWyrowinski">Przed rozpoczęciem dyskusji powinniśmy wysłuchać opinii zainteresowanych, tzn. zgromadzonych tu dyrektorów i prezesów firm farmaceutycznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselJanOlewinski">Sądzę, że możemy przyjąć propozycję pana posła Wyro-wińskiego.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#PoselJanOlewinski">Oddaję teraz głos panu ministrowi Leszkowi Juchniewiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Jeśli pan przewod-niczący pozwoli, to wprowadzenia dokona pani Jolanta Potyra-Jakacka, doradca ministra przekształceń własnościowych oraz członek międzyresortowego zespołu ds. prywatyzacji tego sektora. Przygotowywała ona dla państwa materiały. Jej wystąpienie jest jak najbardziej zasadne.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Doradca ministra przekształceń własnościowych, Jolanta Potyra-Jakacka:  W mate-riałach, które państwo otrzymaliście, przedstawiliśmy krótką charakterystykę sektora farmaceutycznego. Mam nadzieję, że państwo zapoznali się z nią i wiedzą jaki jest aktualny jego stan, jakie są bolączki i problemy. Mam na myśli głównie niedoinwestowanie przemysłu farmaceutycznego, zwłaszcza że Polska podjęła zobowiązania, iż do końca 1997 r. zostaną wprowadzone zasady dobrej praktyki wytwórczej. Wdrożenie tych zasad wymaga dużych nakładów finansowych na inwestycje, aby można się było dostosować do wymaganych parametrów.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Nie wszystkie przedsiębiorstwa z tego sektora są w stanie ponieść te nakłady. Na szczęście od tego roku obowiązują przepisy wprowadzające 50-procentowe ulgi inwestycyjne, co jest już znacznym ułatwieniem, jeżeli chodzi o ponoszenie wydatków na inwestycje z tego tytułu. Przedsiębiorstwa są zmuszone korzystać także ze środków obcych. Mam na myśli kredyty, które są objęte gwarancjami rządowymi.</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Uzyskanie standardów GMP jest o tyle istotne, że leki, które nie są produkowane zgodnie z tymi standardami nie będą mogły być przedmiotem eksportu.</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Istotnym problemem jest import leków, który w ujęciu wartościowym stanowi istotną pozycję. W ujęciu ilościowym dominują jeszcze leki polskie. Dominacja leków zagranicznych w ujęciu wartościowym wynika stąd, że są one relatywnie drogie. Importowane leki stanowią ok. 80% wszystkich sprzedawanych leków na rynku polskim.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">W przygotowanym materiale starałam się podkreślić, że różne mogą być opinie na temat importu leków, w zależności od tego kto w tej sprawie będzie się wypowiadał, czy producenci, społeczeństwo, minister finansów w imieniu budżetu państwa. Leki z importu są drogie i jeśli znajdują się na liście leków refundowanych, to z tego tytułu budżet ponosi znaczne obciążenie.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Mówię o tym dlatego, że przekształcenia własnościowe w sektorze farmaceutycznym budzą niepokój, jak zachowa się przyszły inwestor strategiczny, gdy nabędzie tytuł własności danego przedsiębiorstwa. Czy asortyment, który stanowi zasadniczy trzon produkcji danego przedsiębiorstwa, nie zostanie wyeliminowany i zastąpiony produktem wytwarzanym przez inwestora?</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Nad tym problemem zastanawiał się także międzyresortowy zespół ds. prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Został on powołany decyzją ministra przekształceń własnościowych ponad rok temu. Zespół ten opracował zasady prywatyzacji sektora. Między innymi zaproponowaliśmy, by w umowach zawieranych z inwestorami znalazły się zapisy chroniące rodzimych producentów i asortyment. Konkretnie mówiąc, chodzi o zakaz zmiany asortymentu, jak również o zakaz zmiany ilościowej produkowanych leków znajdujących się na listach podstawowych i uzupełniających.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Proponujemy również, aby w umowach znalazła się klauzula, że wszystkie te posta-nowienia obowiązują również w przypadku odsprzedaży przez inwestora zakładu farma-ceutycznego. Może bowiem nastąpić zmiana właściciela.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">W skład międzyresortowego zespołu ds. prywatyzacji sektora farmaceutycznego wchodzą przedstawiciele różnych urzędów administracji centralnej. Jest to specyficzna branża, związana z ochroną zdrowia społeczeństwa i dlatego w sprawie jej prywatyzacji wypowiadać się powinni przedstawiciele różnych resortów. Dlatego w skład zespołu wchodzą przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu i Handlu, Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-45.10" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Przekształcenia własnościowe w sektorze farmaceutycznym trwają od jakiegoś czasu. Mamy dwie spółki giełdowe: jeleniogórską "Jelfę" oraz kutnowską "Polfę". W przypadku "Jelfy" skarb państwa posiada ponad 60% akcji, zaś 40% należy do drobnych inwestorów indywidualnych.</u>
          <u xml:id="u-45.11" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">W kutnowskiej "Polfie" jest inwestor pasywny. Ponad 49% akcji należy do Polsko-Amerykańskiego Funduszu Przedsiębiorczości. Skarb państwa posiadał 9,75% akcji tej spółki, ale w związku z podniesieniem kapitału nastąpiła zmiana proporcji i obecnie posiada on 6,41% akcji. Ostatnio ujawnił się akcjonariusz, który posiada 5,08% akcji, a jest nim fundusz powierniczy Pioneer.</u>
          <u xml:id="u-45.12" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Mówiąc o sektorze farmaceutycznym mam na myśli głównie przedsiębiorstwa należące do dawnego zrzeszenia "Polfa". Międzyresortowy zespół rozpatrywał wnioski dwu "Polf" i zaopiniował je pozytywnie. Po odpowiednich rekomendacjach zespołu minister przekształceń własnościowych wydał pozytywne decyzje.</u>
          <u xml:id="u-45.13" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Jednym wnioskodawcą był wojewoda skierniewicki, który w imieniu "Polfy" w Łyżkowicach, wnioskował o wydanie zgody na odejście od komercjalizacji, czyli od przekształcenia przedsiębiorstwa państwowego w spółkę skarbu państwa i wydanie zgody na prywatyzację na podstawie art. 37 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Po bardzo wnikliwej analizie /zespół odbył w tym celu dwa posiedzenia/ wydaliśmy pozytywną rekomendację. Na jej podstawie minister przekształceń własnościowych zgodził się na ten sposób prywatyzacji "Polfy" w Łyżkowicach.</u>
          <u xml:id="u-45.14" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Tym przedsiębiorstwem zainteresowany jest inwestor zagraniczny, który złożył odpowiedni list intencyjny. Wiem, że także złożyć ofertę ma inwestor francuski. Trudno jednak teraz przesądzić który z nich zostanie wybrany przez wojewodę i zakład.</u>
          <u xml:id="u-45.15" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">W przypadku Łódzkich Zakładów Farmaceutycznych "Polfa" organ założycielski, którym jest minister przemysłu i handlu, zwrócił się do ministra przekształceń własnościowych i do międzyresortowego zespołu z prośbą o rozpatrzenie wniosku oraz wyrażenie zgody na prywatyzację na podstawie art. 37.1.3 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Chodzi o utworzenie spółki pracowniczej. Po wnikliwym rozpatrzeniu wniosku i wszystkich dokumentów, międzyresortowy zespół zaopiniował ten wniosek pozytywnie. Z kolei minister przekształceń własnościowych poinformował ministra przemysłu i handlu o rekomendacjach przedstawionych przez zespół.</u>
          <u xml:id="u-45.16" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Pięć przedsiębiorstw zostało przekształconych w spółki skarbu państwa. Są to: Tarchomińskie Zakłady Farmaceutyczne, Starogardzkie Zakłady Farmaceutyczne, Poznańskie Zakłady Farmaceutyczne, Krakowskie Zakłady Farmaceutyczne i Rzeszowskie Zakłady Farmaceutyczne. Dla tych pięciu spółek skarbu państwa został uruchomiony proces przekształceń własnościowych. Niedługo dokonamy wyboru doradcy, który przygotuje koncepcję prywatyzacji tych spółek.</u>
          <u xml:id="u-45.17" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Ministerstwo Przekształceń Własnościowych ogłosiło przetarg i wybrało doradcę, którego zadaniem jest dokonanie analiz sektorowych. Takie analizy były już wykonane na zlecenie Ministerstwa Przemysłu i Handlu w 1993 r., ale od tego czasu już się zaktualizowały. Ponadto wystąpiła potrzeba zwiększenia zadań doradcy o tzw. analizy symulacyjne poprywatyzacyjne. Przedstawić on miał także jak przebiegały przekształcenia własnościowe przemysłu farmaceutycznego w państwach byłego bloku socjalistycznego. Chcieliśmy mieć obraz jak w tych krajach dokonywano prywatyzacji, jakie popełniono błędy i jakie zachowania należało naśladować, a których unikać.</u>
          <u xml:id="u-45.18" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Trzecie dodatkowe zadanie polegało na przedstawieniu strategii prywatyzacyjnej całego sektora.</u>
          <u xml:id="u-45.19" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Doradca, którym jest firma BAA, dokonał takiej analizy. Jest ona obecnie przedmiotem odbioru przez odpowiednią komisję powołaną decyzją ministra przekształceń włas-nościowych. W skład tej komisji wchodzą m.in. przedstawiciele międzyresortowego zespołu. Komisja miała różne uwagi do przedstawionej analizy. Doradca ustosunkował się do tych uwag i przedstawił uzupełnione materiały.</u>
          <u xml:id="u-45.20" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Nie jestem w stanie ocenić tej analizy sektorowej, ponieważ nie została ona formalnie zaakceptowana.</u>
          <u xml:id="u-45.21" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Czy dodatkowe zadania, o których przed chwilą wspomniałam, będą bardzo przydatne przy podejmowaniu prywatyzacji pięciu spółek skarbu państwa, a także pozostałych przedsiębiorstw.</u>
          <u xml:id="u-45.22" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Analiza sektorowa potwierdziła słuszność opinii wydanej przez międzyresortowy zespół odnośnie sposobu prywatyzacji zakładów w Łyżykowicach i w Łodzi. Doradca rekomendował w tych dwóch przypadkach metodę, która została określona w art. 37 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-45.23" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Jak już wspomniałam, zgodnie z ustawą o zamówieniach publicznych został ogłoszony przetarg na wybór doradcy przy prywatyzacji pięciu spółek. 24 maja br. o godz. 15 minie ostateczny termin składania ofert. Zainteresowanie firm doradczych, oceniane przez nas liczbą odebranych specyfikacji dla doradcy, jest duże. 45 firm zgłosiło się po odbiór tej specyfikacji. W jakim stopniu to zainteresowanie zaowocuje złożeniem ofert, dowiemy się 24 maja, kiedy będzie publiczne otwarcie ofert cenowych.</u>
          <u xml:id="u-45.24" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Mogę państwa poinformować jakie będzie miał zadania doradca przy prywatyzacji tych pięciu spółek. Zadania te polegać będą na:</u>
          <u xml:id="u-45.25" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- przygotowanie analizy stanu prawnego majątku przedsiębiorstwa każdej spółki,</u>
          <u xml:id="u-45.26" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- przygotowanie analizy ekonomiczno-finansowej przedsiębiorstwa każdej spółki,</u>
          <u xml:id="u-45.27" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- dokonanie badania sprawozdań finansowych każdej spółki i wyrażenie o nich pisemnej opinii oraz sporządzenia raportu zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa za pełne 3 lata poprzedzające rok, w którym rozpoczęto pracę oraz za minione kwartały do dnia przedłożenia zamówionych dzieł zamawiającemu,</u>
          <u xml:id="u-45.28" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- przygotowanie wyceny wartości przedsiębiorstwa każdej spółki co najmniej dwiema metodami, a w przypadku zaistnienia potrzeby, dokonanie aktualizacji wyceny na pisemne żądanie zamawiającego,</u>
          <u xml:id="u-45.29" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- przygotowanie raportu o stanie środowiska naturalnego w przedsiębiorstwie każdej spółki,</u>
          <u xml:id="u-45.30" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- opracowanie strategii prywatyzacji każdej spółki,</u>
          <u xml:id="u-45.31" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- przygotowanie memorandum informacyjnego o każdej spółce,</u>
          <u xml:id="u-45.32" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- przygotowanie prospektu emisyjnego każdej spółki na pisemne żądanie zamawiającego w terminie uzgodnionym przez wykonawcę i zamawiającego,</u>
          <u xml:id="u-45.33" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- przygotowanie i obsługa procesu udostępniania osobom trzecim akcji spółek w wyniku rokowań podjętych na podstawie publicznego zaproszenia lub oferty ogłoszonej publicznie, w tym identyfikacja, selekcja, badanie wiarygodności potencjalnych inwestorów, także wywiadownie, na żądanie zamawiającego oraz doradztwo w negocjacjach sprzedaży wyżej wymienionych akcji, przygotowanie umów sprzedaży wyżej wymienionych akcji,</u>
          <u xml:id="u-45.34" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">- doradztwo w sprawach ewentualnych zmian w umowach sprzedaży akcji sprywatyzowanych spółek w okresie nie krótszym niż do zakończenia realizacji zobowiązań inwestycyjnych kupujących.</u>
          <u xml:id="u-45.35" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Harmonogram wykonania prac, czyli czas w jakim zostaną wykonane analizy i te wszystkie zadania, które przed chwilą państwu odczytałam, jest jednym z kryteriów oceny ofert. Czynnik czasu nie jest najistotniejszy w przypadku prywatyzacji, ale wiem, że przedsiębiorstwa są zainteresowane kiedy zostaną poddane temu procesowi. Informuję więc, że w II połowie 1996 r. powinna nastąpić finalizacja prywatyzacji pięciu spółek. Przyjmując scenariusz pesymistyczny zostaną one sprywatyzowane na przełomie tego i przyszłego roku. W wariancie optymistycznym można założyć, że proces zakończy się w IV kwartale br.</u>
          <u xml:id="u-45.36" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Zespół międzyresortowy opracowując założenia i koncepcje prywatyzacji sektora farmaceutycznego kierował się przede wszystkim postanowieniami zawartymi w dokumentach rządowych, które zostały przyjęte przez Radę Ministrów. Mam na myśli dokument pt. Restrukturyzacja i Prywatyzacja Sektora Farmaceutycznego, który został przyjęty w listopadzie 1994 r., a także dokument pt. Polityka lekowa państwa, przyjęty w 1995 r. Zgodnie z tymi dokumentami będzie przebiegała prywatyzacja sektora farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-45.37" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Postanowione już zostało, że prywatyzacja tego sektora wymaga indywidualnej decyzji Rady Ministrów. Podejście do prywatyzacji spółek sektora powinno być zindywidualizowane i uwzględniać specyfikę każdego z przedsiębiorstw. Przykładem tego są wspomniane przeze mnie dwie "Polfy" w Łyżykowicach i Łodzi. Specyfika tych zakładów predysponowała do podjęcia prywatyzacji w trybie art. 37 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych.</u>
          <u xml:id="u-45.38" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Opracowana przez zespół międzyresortowy koncepcja prywatyzacji przewiduje, iż w umowach z inwestorami strategicznymi będą zawarte zapisy, o których już przed chwilą mówiłam. Przypomnę raz jeszcze, że zapisy dotyczyć będą zakazu zmiany asortymentowej, jakościowej, a także utrzymania ich w mocy w przypadku zmiany właściciela.</u>
          <u xml:id="u-45.39" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Zespół międzyresortowy zajmując się prywatyzacją tego sektora ma na uwadze oczekiwania producentów, konsumentów, a także administracji. Sięgamy po przykłady, jakie miały miejsce w Czechach, Słowenii i na Węgrzech, bowiem tam dokonano już prywatyzacji przemysłu farmaceutycznego. Najwięcej informacji dostarcza nam prywatyzacja dokonana na Węgrzech, ponieważ w Czechach i Słowenii zbyt krótki czas upłynął od zakończenia prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-45.40" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Różnie można oceniać efekty prywatyzacji dokonanej na Węgrzech, w zależności od tego przez kogo ta ocena jest dokonywana. Niewątpliwie inne opinie będą wyrażali inwestorzy, inne rodzimi producenci. Według mojej wiedzy, na Węgrzech nie istnieje już rodzima produkcja farmaceutyczna. Duże firmy węgierskie zostały w większości wykupione, a inaczej mówiąc pakiet większościowy należy do inwestorów zagranicznych, znanych w branży farmaceutycznej.</u>
          <u xml:id="u-45.41" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Założenia, jakie przyjął rząd węgierski przed prywatyzacją, nie przystają do tego co się dokonało. Zrezygnowano z wielu pierwotnych założeń i efekt finalny jest zupełnie inny od zamierzonego. Nie jestem w stanie powiedzieć czym zostało to podyktowane, ponieważ te decyzje charakteryzują się tajnością. Można tylko domniemywać jakie były tego przyczyny.</u>
          <u xml:id="u-45.42" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Jeden z tomów analizy sektorowej jest poświęcony doświadczeniom Węgier, Słowenii i Czech. Skorzystamy z wniosków, aby nie spotkać się z zarzutem, że wiedząc o negatywnej ocenie przebiegu prywatyzacji sektora farmaceutycznego w tych państwach popełniliśmy te same błędy - jeżeli w ogóle są to błędy.</u>
          <u xml:id="u-45.43" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Przedwczoraj oglądałam program telewizyjny o prywatyzacji sektora farmaceutycznego na Węgrzech, wysłuchałam go z zainteresowaniem i stwierdziłam, że prezentowana ocena różni się od mojej oceny. Starałam się wczuć w rolę producenta, natomiast prezentowana ocena była dokonana z punktu widzenia zarządu firmy oraz inwestora i dlatego była ona pozytywna.</u>
          <u xml:id="u-45.44" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Nasz doradca sektorowy przedstawił nam kilka wariantów strategii prywatyzacji i m.in. przewidziane są powiązania kapitałowe pomiędzy zakładami noszącymi wspólną nazwę "Polfa". Spotykając się z prezesami i dyrektorami "Polf", uczestnicząc w dyskusjach i słuchając uważnie co oni mówią, odniosłam wrażenie, że niektóre z "Polf" są zainteresowane powiązaniami kapitałowymi pomiędzy sobą, czyli stworzeniem czegoś w rodzaju sektorowego funduszu inwestycyjnego.</u>
          <u xml:id="u-45.45" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Głosy środowiska i producentów są brane pod uwagę. Także potencjalni inwestorzy spotykają się w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych z osobami upoważnionymi do przeprowadzania tego typu spotkań, aby zaprezentować i siebie i swoje oferty, bądź zadają pytania dotyczące wybranych przez siebie zakładów farmaceutycznych. W jakim stopniu te spotkania zaowocują złożeniem listów intencyjnych czy konkretnych ofert, trudno to przewidzieć. Być może strategia prywatyzacji pięciu spółek, którą opracuje nasz doradca, a którą my zaakceptujemy, nie będzie odpowiadała inwestorom i nie zostaną złożone oferty.</u>
          <u xml:id="u-45.46" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Pojawiają się opinie, aczkolwiek są to domniemania, że zainteresowanie inwestorów wynika tylko z ich chęci wyeliminowania z rynku rodzimego przemysłu. Trudno wyrokować jakie są intencje. Wiemy, że na świecie występuje tendencja do fuzji największych koncernów farmaceutycznych. Wiele spodziewamy się po opracowaniach, które wykona doradca i na tych opracowaniach będziemy bazować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselMarekOlewinski">Zgodnie z propozycją pana posła Wyrowińskiego, proszę przedstawicieli firm farmaceutycznych o zabranie głosu. Cieszę się, że ta reprezentacja jest liczna. Spodziewam się więc, że nasza dyskusja będzie merytoryczna i rzeczowa, a taka właśnie jest nam wszystkim potrzebna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Zakłady, które reprezentuję zostały przekształcone w jednoosobową spółkę skarbu państwa, na wniosek organu przedsiębiorstwa państwowego, z dniem 1 lipca 1995 r. Wniosek dotyczył komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa na drodze kapitałowej z ewentualnym udziałem inwestora strategicznego.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Sytuacja ekonomiczno-finansowa, zarówno przedsiębiorstwa państwowego, jak i spółki,nie jest najgorsza. Byłaby lepsza, ale polityka cenowa i polityka lekowa utrudniają uzyskiwanie środków z produkcji leków objętych refundacją i cenami urzędowymi i zgromadzenie niezbędnych środków na prowadzenie badań, marketingu i na intensywny rozwój.</u>
          <u xml:id="u-47.2" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Spółka, a poprzednio przedsiębiorstwo państwowe, od 1982 r. aktywnie realizowała podstawowy program dostosowania warunków produkcji do wymagań GMP, które stały się cenzurą wymaganą od producentów leków. W naszym kraju mają one obowiązywać od 1 stycznia 1998 r.Będzie to warunek realizowania eksportu oraz produkowania na rynek krajowy.</u>
          <u xml:id="u-47.3" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Zakład posiada 4 podstawowe oddziały produkcyjne. Dwa oddziały są bardzo specyficzne. W jednym z nich produkujemy nici chirurgiczne, jako jedyny producent w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, aż do Chabarowska. W drugim oddziale produkowane są aerozole przeciwastmatyczne w szerokiej gamie, których jesteśmy liczącym się producentem i dostawcą zarówno na rynku krajowym, jak również stanowią one poważną pozycję eksportową.</u>
          <u xml:id="u-47.4" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Dotykają nas te same bolączki, jakie dotykają inne przedsiębiorstwa przemysłu farmaceutycznego, a więc przede wszystkim ceny urzędowe na leki. Według programu restrukturyzacji i prywatyzacji, przyjętego przez Radę Ministrów w 1994 r., miały one być zniesione z dniem 1 stycznia 1995 r.</u>
          <u xml:id="u-47.5" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Problemu przysparza nam także polityka rejestracyjna. Oczekujemy stworzenia profesjonalnej agencji, która będzie zajmować się sprawami rejestracyjnymi. W sposób jasny, klarowny i traktując na równi producentów krajowych oraz zagranicznych będzie tworzyła możliwości rejestracji nowych preparatów.</u>
          <u xml:id="u-47.6" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Uważamy, że nadmierny liberalizm w zakresie dopuszczenia na rynek krajowy nowych preparatów, nowych dostawców oraz bardzo liberalna polityka w zakresie licencjonowania osłabiły pozycję polskich producentów.</u>
          <u xml:id="u-47.7" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Oczekując na prywatyzację liczymy nie tyle na inwestora, który wniesie kapitał, co na inwestora, który wniesie technologię, produkty, nowe możliwości zbytu na rynkach, na których sami, czy poprzez dotychczasowe kontakty, nie potrafimy ulokować naszych leków.</u>
          <u xml:id="u-47.8" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Zakład posiada dwa certyfikaty GMP, nadane przez polskie instytucje upoważnione i posiadające autoryzację Unii Europejskiej. Zostaliśmy dopuszczeni przez angielską firmę auditorską MCA, jako producent nici chirurgicznych, na rynki krajów europejskich. Jest to certyfikat zaświadczający o wysokim poziomie produkcji.</u>
          <u xml:id="u-47.9" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Proces osiągania standardów GMP jest u nas daleko zaawansowany. Został opracowany szczegółowy harmonogram, a także zabezpieczone jest finansowanie tego programu. Sądzimy, że uzyskamy certyfikaty na wszystkie nasze produkty do połowy 1997 r.</u>
          <u xml:id="u-47.10" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Uważam, że jest to również najlepszy termin dla prywatyzacji tej spółki, gdyż posiadając takie certyfikaty, jej wartość rynkowa byłaby dużo wyższa.</u>
          <u xml:id="u-47.11" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Zainteresowanie prywatyzacją spółki jest spore. Interesują się dwie: instytucje finansowe, fundusze powiernicze, banki, inwestorzy branżowi. Wśród nich są tacy, którzy mogliby wnieść kapitał i dalej rozwijać możliwości tej spółki, ale również tacy, którzy prawdopodobnie chcieliby nas zaorać, podzielić na działki budowlane i tym samym wyrzucić nas z rynku krajowego, jak i z rynków zagranicznych, gdzie jesteśmy dla nich poważnym konkurentem. Myślę, że te wyzwania, ale także zagrożenia dotyczą wszystkich pozostałych zakładów, aczkolwiek w różnym stopniu, bo też różna jest ich sytuacja ekonomiczno-finansowa oraz zapotrzebowanie na technikę i technologię. Są to elementy, których niejednokrotnie nie można kupić za pieniądze.</u>
          <u xml:id="u-47.12" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">W zakładzie pracuje 1300 osób, przy czym 75% załogi to kobiety. Eksport w tym roku wyniesie ok. 25 mln USD, są to tradycyjne nasze rynki, ale nici chirurgiczne eksportujemy także na rynki krajów europejskich. Jest to jeden z nielicznych produktów gotowych, wytwarzanych w Polsce, który na tych rynkach jest notowany.</u>
          <u xml:id="u-47.13" who="#PrezesPoznanskichZakladowFarmaceutycznychPolfaZbigniewBejma">Załoga oczekuje od inwestora, iż będzie lepszy niż dyrektor i prezes spółki, że dostaną więcej niż mają obecnie. Myślę, że będą to trudne rozmowy, ponieważ poziom świadczeń socjalnych w zakładzie jest wysoki. Zawsze uważałem, że jest to jedna z form, która hamuje nacisk na płace. Warunki pracy i warunki socjalne są jednym z istotniejszych elementów uzyskiwania przez pracowników satysfakcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselMarekOlewinski">Zachęcam państwa do wypowiedzi. Jesteśmy Komisją Przekształceń Własnościowych, ale obecny na posiedzeniu pan poseł Stec, a także ja jesteśmy członkami Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, a więc interesują nas także bariery natury fiskalnej, które państwu przeszkadzają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Reprezentuję zakłady farmaceutyczne, które od 1 stycznia 1995 r. zostały przekształcone w spółkę akcyjną skarbu państwa. W branży pracuję ponad 30 lat. Także w ubiegłych latach przemysł farmaceutycznych utrzymywał kontakty z firmami, które działają na rynkach globalnych. Mamy do czynienia z bardzo silną konkurencją. Pierwsza dziesiątka firm działających na rynkach globalnych ma budżet większy od budżetu Polski.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Przychody naszego przedsiębiorstwa są mniej więcej 20% niższe od osiąganych przez poznańską "Polfę", ale wyniki relatywnie są podobne. Większość przedsiębiorstw znajduje się w podobnej sytuacji. Musimy podjąć zadania inwestycyjne związane z restrukturyzacją i modernizacją przedsiębiorstwa, aby uzyskać  certyfikaty GMP. Tymczasem produkcja leków, które są na listach podstawowych i uzupełniających nie pozwala nam zgromadzić odpowiednich środków na promocję i szeroko rozumiany marketing. Dlatego przegrywamy z agresywną promocją firm zagranicznych, a więc nie dlatego, że nie znamy się na tym, lecz dlatego że mamy taką, a nie inną sytuację ekonomiczną wymuszoną potrzebami inwestycyjnymi.</u>
          <u xml:id="u-49.2" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Nawiązując do apelu pana przewodniczącego chcę zwrócić uwagę na jeden błąd, który powinien zainteresować także Komisję Przekształceń Własnościowych, zwłaszcza załogi mogą mieć do nas pretensje, że namawiamy je do komercjalizacji wiedząc o tym, że po tym procesie zostaniemy "ukarani", bowiem opodatkowanie jednoosobowej spółki skarbu państwa jest wyższe niż przedsiębiorstwa państwowego. Oprocentowanie, które dodatkowo płacimy z zysku netto powoduje, że w sumie z zysku brutto 49% zabiera państwo /40% - podatek dochodowy i 15% z 60% zysku brutto/. Oprocentowanie, w stosunku do dywidendy, dodatkowo obciąża zysk netto i mniej nam go zostaje.</u>
          <u xml:id="u-49.3" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Jako obywatel rozumiem trudności budżetowe, ale mimo to uważam, że coś szwankuje w polityce prywatyzacyjnej, skoro przedsiębiorstwo po przekształceniu własnościowym zostanie w ten sposób opodatkowane, a więc niejako zostaje ukarane.</u>
          <u xml:id="u-49.4" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Dla pięciu przedsiębiorstw przekształconych w spółki skarbu państwa ten rok będzie decydujący. Dziękujemy więc Komisji, że nas zaprosiła, bo możemy przedstawić nurtujące nas zagadnienia.</u>
          <u xml:id="u-49.5" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Pani Jolanta Potyra-Jakacka w swoim wystąpieniu używała określenia "specyfika tego sektora". Chciałbym rozwinąć to określenie. Potwierdzam, że jest to branża nietypowa.</u>
          <u xml:id="u-49.6" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Konstytucja zapewnia ogólną dostępność do ochrony zdrowia, a równocześnie w nowych warunkach demokratycznych mamy wolność gospodarczą. Zachodzi tu sprzeczność. Mamy prawo do ochrony zdrowia, a więc także leki powinny być dostępne, a równocześnie reguły gospodarki są wyznaczane według innych kryteriów. Jeżeli jest pełna wolność gospodarcza, to konsekwencją tego jest zmniejszająca się dostępność społeczeństwa do leków, bo te drożeją.</u>
          <u xml:id="u-49.7" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Była już mowa o obecnej sytuacji rynkowej. W 1995 r. obniżył się udział leków produkowanych przez przemysł polski pod względem wartościowym ponad 50%. Pod względem ilościowym nasz udział wynosi jeszcze 80%. Tak się kształtuje relacja ze względu na różnice cenowe.</u>
          <u xml:id="u-49.8" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Chciałbym się skupić na dwóch podstawowych elementach. Na świecie mamy dwie podstawowe grupy leków. Jedna grupa - to leki generyczne, na które wygasły patenty. Większość z tych leków jest terapeutycznie uznana przez cały świat i można je produkować albo wytwarzając syntetycznie substancję albo kupując tę substancję na konkurencyjnych rynkach.</u>
          <u xml:id="u-49.9" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Drugą grupę stanowią leki markowe, tzw. brendy. Leki te produkują firmy, które działają na rynkach globalnych, a które mają pieniądze na długoletnie badania poprzedzające produkcję tych leków.</u>
          <u xml:id="u-49.10" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Problem polega na tym, że w rozwiniętych krajach, a przykładem jest Unia Europejska, produkuje się i sprzedaje leki, na które wprawdzie skończył się patent, ale wprowadza się nową nazwę. Przykładem tego jest sprzedawany w Polsce paracetamol pod kilkoma nazwami: Saridon, Panadol, Apap itd. Substancja czynna, która działa, jest ta sama, czasem od tego samego dostawcy, tylko inna jest nazwa. Wydaje się duże pieniądze na reklamę, aby przyswojona została ta, a nie inna nazwa.</u>
          <u xml:id="u-49.11" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">W tym tkwi pewne niebezpieczeństwo. W krajach Unii Europejskiej zaobserwowano, że gdy kończy się patent, to firmy nadają lekowi nową nazwę i sprzedają go nadal po tej samej cenie albo niewiele ją obniżają, równocześnie wydają duże pieniądze, aby dotrzeć do świadomości społeczeństwa lub do środowiska lekarskiego. Jednym z ważnych klientów farmacji jest lekarz, którego trzeba przekonać, żeby zapisywał dany specyfik.</u>
          <u xml:id="u-49.12" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Zmierzam do postawienia pytania. Jeżeli założymy, że przemysł farmaceutyczny zostanie sprzedany czynnym inwestorom strategicznym, którzy będą narzucać swoje warunki, to czy nasze społeczeństwo stać będzie na kupowanie leków?</u>
          <u xml:id="u-49.13" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Również stawiam tezę, że 80% przypadków można leczyć lekami generycznymi, które może produkować przemysł polski. Odbywać się to będzie na zasadzie, iż nazwy i ceny będą generyczne, a nie jakieś wymyślone.</u>
          <u xml:id="u-49.14" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Ja również nawiążę do prywatyzacji przemysłu farmaceutycznego na Węgrzech, nagłośnionej w tv, gdzie podano przykład prywatyzacji firmy Hinojnia. Współpracuję z tą firmą, a także z firmą, która ją kupiła. Wiem co tam się dzieje. Mogę tylko powiedzieć, że nie można brać pod uwagę tego co powiedział prezes sprywatyzowanej firmy w wywiadzie telewizyjnym, gdyż dzisiaj on jest przedstawicielem inwestora i o tej prywatyzacji mógłbym mówić tylko dobrze. Na jego miejscu zrobiłbym to samo. Natomiast należy popatrzeć co stało się na rynku węgierskim.</u>
          <u xml:id="u-49.15" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Nie będę rozwijał tego tematu, ponieważ wiem, że pan minister Kuźmierkiewicz nieda-wno przebywał na Węgrzech i też ma swoje zdanie, z którym się pewnie z państwem podzieli. Jedno jest pewne - nastąpił wzrost cen o 35%. Dzisiaj Węgrzy wprowadzili opłaty graniczne na wyroby importowane. Jako eksporterzy musimy obniżać ceny, żeby nie wypaść z tego rynku.</u>
          <u xml:id="u-49.16" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Rynek leków jest sprężony z ochroną zdrowia, z pacjentami, a także z nośnym społecznie zagadnieniem, jakim jest dostęp do leków, które to zagadnienie wyraża się w pytaniu czy odejdę od okienka bez leku dla siebie, chorego dziecka czy chorej matki. Musimy więc postępować ostrożnie.</u>
          <u xml:id="u-49.17" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Prawdą jest, że państwa ingerują w ten rynek i w ten przemysł. Łatwo jest to udowodnić, gdyż dysponujemy licznymi przykładami. Jakie możliwości ma państwo? Może zastosować takie instrumenty jak: cena, polityka rejestracyjna, polityka celna oraz pewne elementy regulacji obrotu wewnętrznego. Te instrumenty zostały określone we wspomnianym już dokumencie pt. Polityka lekowa państwa. Ze swej strony możemy powiedzieć, że tempo realizacji jest zbyt powolne, ale znamy obiektywne przyczyny.</u>
          <u xml:id="u-49.18" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Instrumenty te, będące w ręku państwa, mogą chronić wyrób krajowy, a żadne państwo nie rezygnuje z wywierania wpływu na to, co się dzieje na rynku leków i nie rezygnuje z posiadania pewnej podstawowej grupy wyrobów krajowych.</u>
          <u xml:id="u-49.19" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Aby było czym sterować, to potrzebny jest przemysł krajowy. Wprawdzie w dokumencie opracowanym przez międzyresortowy zespół ds. prywatyzacji przemysłu farmaceutycznego są przewidziane pewne warunki przy sprzedaży, ale mam wątpliwości czy będzie je można wyegzekwować w przypadku przejęcia pakietu kontrolnego przez inwestora strategicznego, działającego na rynku globalnym, gdy będzie go interesowało to samo co zrobił na Węgrzech, gdzie zlikwidował 15% produkcji niskorentownej i w to miejsce wprowadził swoją. Wystąpiły tam również elementy restrukturyzacyjne, polegające na redukcji zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-49.20" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Można na to różnie patrzeć. Została opracowana symulacja co zrobi koncern zagraniczny, gdy wykupi firmę, aczkolwiek zakłada się, że może zostać sprzedany częściowy pakiet akcji z opcją na zakup pakietu kontrolnego, jeżeli zrealizowane zostaną pakiety inwestycyjne, socjalne i ochrony środowiska. Mamy do czynienia z bardzo bogatymi firmami, które interesuje rynek polski ewentualnie sprzedaż hurtowa, czyli chcą mieć wpływ na kanały dystrybucyjne, a także cała gama działań marketingowo-promocyjnych. Spotykamy się z takimi propozycjami spółek, ponieważ mamy jeszcze czynne licencje, które koncerny zachodnie chciałyby zlikwidować i przejść na wspólne handlowanie.</u>
          <u xml:id="u-49.21" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Liberalna polityka, stosowana w ostatnich latach, spowodowała, że przestano nam udzielać licencji, a nawet robiono wszystko, aby odebrać nam licencję. Broniliśmy się tak jak potrafiliśmy, w czym pomógł nam pan minister Kuźmierkiewicz.</u>
          <u xml:id="u-49.22" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Podaję swój subiektywny pogląd. Dla mnie przykładem jest prywatyzacja chemii gospodarczej. Przejrzałem opublikowaną w "Polityce" listę stu przedsiębiorstw, które osiągają największe zyski. Nie ma na tej liście przedsiębiorstw chemii gospodarczej. Mimo wszystko nasza branża, choć korzysta z ulg inwestycyjnych, odprowadza dużo większe podatki. Mówiłem już, że płacimy 49% zysku brutto, a w grę wchodzą także inne podatki. Członkowie Komisji zdają sobie sprawę z tego, że przedsiębiorstwo obciążone jest wieloma podatkami. Dochodzi do tego, że niektórym pracownikom płacimy mniej niż na różne obciążenia z tytułu ich zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-49.23" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Można się także spodziewać, że po prywatyzacji, z udziałem inwestora strategicznego, nastąpi ograniczenie eksportu. Utrzymamy się co najwyżej na tradycyjnych rynkach Europy Środkowo-Wschodniej, jak powiedział pan prezes Bejma - do Chabarowska, ale tam, gdzie będziemy konkurować z produktami inwestora, to oczywiście zostaniemy stamtąd wyeliminowani.</u>
          <u xml:id="u-49.24" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Reasumując, uważam, że potrzebny jest interwencjonizm państwa. Leży to w interesie podatnika, aby budżet był zasilany z tego przemysłu i w interesie społeczeństwa, żeby człowiek nie musiał odchodzić od okienka bez leku ze względu na jego wysoką cenę.</u>
          <u xml:id="u-49.25" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Na razie funkcjonuje interwencjonizm państwa, aczkolwiek mamy uwagi co do jego skuteczności, a także uważamy, że tempo wprowadzania zapowiedzianych zmian jest niezadowalające, aczkolwiek kierunek jest słuszny.</u>
          <u xml:id="u-49.26" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Trzeba także zauważyć, że rząd wprowadza wiele elementów, które nas niepokoją. Przypomnę tylko sprawę ceł. Przez kilka lat nasza branża płaciła cła za substancje i surowce farmaceutyczne, natomiast gotowe leki były importowane do Polski bez cła. Dlatego licencjodawcy zrywali licencje twierdząc, że bardziej im się opłaca sprowadzać gotowy lek bez cła, niż nasz z cłem i podatkiem granicznym.</u>
          <u xml:id="u-49.27" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Od 1994 r. wprowadzone zostały kontyngenty. W tym roku te kontyngenty zostały opóźnione przez biurokrację rządu, bo nie przyjmuję tłumaczenia, że przedstawiliśmy złe wykazy. Można było powtórzyć ubiegłoroczne i nie doprowadzać do sytuacji, że w I kwartale musieliśmy wydać wiele miliardów złotych na cła, gdyż nie mogliśmy zatrzymać produkcji.</u>
          <u xml:id="u-49.28" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Mówię o tym dlatego, że 2 dni temu wysłuchałem relacji z konferencji prezesa Głównego Urzędu Ceł, pana Nogaja, który powiedział, że budżetowe należności są zagrożone, dlatego iż wprowadzono kontyngenty na surowce farmaceutyczne.</u>
          <u xml:id="u-49.29" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">W kontekście wypowiedzi pani Jolanty Potyry-Jakackiej chcę podkreślić, że nie należy sądzić, iż proponowane są pewne rozwiązania jedynie w interesie podmiotów farmaceutycznych, czy zarządów polskich firm farmaceutycznych. Uważam, że koncepcja prywatyzacji tego przemysłu leży w interesie budżetu państwa i społeczeństwa. Minie bowiem trochę czasu zanim poziomem życia gospodarczego zbliżymy się do poziomu krajów Unii Europejskiej. Trzeba więc myśleć o polityce lekowej i interwencjonizmie państwa.</u>
          <u xml:id="u-49.30" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Wspomnę tylko, że polityka rejestracyjna nie jest do przyjęcia. Na świecie dopuszcza się do rejestracji leki nowe, bądź porównywalne, jeżeli będą one sprzedawane po niższych cenach. U nas dopuszcza się wszystkie leki. Otrzymaliśmy licencje przed kilkunastoma latami, a dzisiaj dopuszcza się licencjodawców z tym samym produktem, chyba tylko po to, żeby odebrał licencje i aby klient kupił produkt po wyższej cenie. Sam miałem do czynienia z zerwaniem licencji w ciągu jednego dnia, zaś licencjodawca argumentował, że sprzeda więcej i drożej, bo my jesteśmy ograniczani przez państwo.</u>
          <u xml:id="u-49.31" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Opowiadam się za zróżnicowaną polityką prywatyzacyjną, niemniej jednak uważam, że kilka zakładów powinno stworzyć konsorcjum, sprzężone z funduszem o charakterze inwestycyjnym /może to być fundusz ubezpieczeń zdrowotnych/, gdyż niezbędne jest finansowanie badań podstawowych czy badań w formule B+R. Nie będę rozwijał tego tematu, a jest to temat wstydliwy, gdyż w małym stopniu angażujemy polskie środowiska naukowe w prace badawczo-rozwojowe. Te środowiska - przykładem jest Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego - są angażowane do badań przez firmy zachodnie. Panowie profesorowie nie ukrywają, że pracują nad pewnymi zagadnieniami i dziwią się, że nie współdziała z nimi polski przemysł farmaceutyczny.</u>
          <u xml:id="u-49.32" who="#PrezesKrakowskichZakladowFarmaceutycznychPolfaEdwardSurowka">Potrzebny jest więc fundusz, na który powinno złożyć się kilka zakładów, które byłyby w stanie utrzymać pewien trzon, czyli rynek leków podstawowych i uzupełniających.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselStanislawStec">Na czym - pana zdaniem - polega dyskryminacyjne opodatkowanie? Wszystkie spółki i przedsiębiorstwa państwowe opodatkowane są na tych samych zasadach. Mówił pan o wpłacie z zysku, która zastąpiła dywidendę obligatoryjną. Myślę, że właściciel ma prawo mieć udział w zysku. Jest to sprawiedliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PrezesEdwardSurowka">Mamy bardzo poważne zadania, o których już mówiłem. Co jest najtrudniejsze dla polskiego przedsiębiorcy. Bardzo często mówimy o strategicznym planowaniu, którego realizacja wymaga stabilnych warunków, a tymczasem po 4 miesiącach, które upłynęły od przekształcenia przedsiębiorstwo w spółkę, zostałem pozbawiony 13 mld starych zł, które planowałem przeznaczyć na inwestycje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselStanislawStec">Przedtem płacił pan dywidendę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PrezesEdwardSurowka">Obciążenie z tego tytułu było mniejsze niż obecnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselJanWyrowinski">Przedsiębiorstwo państwowe płaci 40% podatku dochodowego, natomiast spółka skarbu państwa oprócz tego podatku płaci jeszcze podatek z zysku, co więcej w tym podatku mogą być również sumy umorzone. Jeżeli przedsiębiorstwo ma bankowe postępowanie ugodowe, to zysk tworzą również części umorzone, które wynikają z postępowania ugodowego. Jest to pośrednie obciążenie tego, co jest przedmiotem umorzenia. Moim zdaniem, jest to błędna konstrukcja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Chcę wnieść sprostowanie do wypowiedzi mojego przedmówcy. Informuję, że od 1 stycznia br. sektory zostały zrównane i przedsiębiorstwo państwowe również płaci 15% zysku netto. Jest to znaczne obciążenie dla firm, które mają zysk, a te, które osiągają wysokie zyski płacą wielokrotnie więcej niż płaciły z tytuły dywidendy. Ta nowa regulacja jest korzystna dla przedsiębiorstw, które mają mały zysk albo ponoszą stratę. Nie jest to instrument stymulujący.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Łódzka "Polfa" istnieje od 1933 r. Do 1990 r. główną produkcją była produkcja syntez substancji farmaceutycznych. Ze względu na usytuowanie zakładu w środku miasta i rosnące wymogi ochrony środowiska musieliśmy zrezygnować z tej produkcji. W związku z tym od kilku lat prowadzony jest proces restrukturyzacji, który ma na celu stworzenie z tego - można powiedzieć - zakładu chemicznego, zakład produkcji farmaceutycznej. Wiąże się to z dużymi kosztami i koniecznością ograniczania potrzeb konsumpcyjnych załóg na rzecz potrzeb inwestycyjnych.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Pani Jolanta Potyra-Jakacka wspomniała już, że koncepcja prywatyzacji łódzkiej "Polfy" polega na tym, aby zgodnie z art. 37 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych spółka pracownicza przejęła do odpłatnego korzystania mienie przedsiębiorstwa państwowego. Wszystkie zainteresowane strony wyraziły już zgodę. Obecnie minister przemysłu i handlu powołuje zespół, który oceni przedstawione materiały i będzie prowadził negocjacje cenowe. Jeżeli wszystko dobrze pójdzie, to po wakacjach powinna być podpisana umowa.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Przedsiębiorstwo, jeśli chodzi o zatrudnienie, jest najmniejszym przedsiębiorstwem w branży i liczy 250 osób. Udział w sprzedaży wynosi ok. 1%. W tym roku ze sprzedaży uzyskamy 240-250 mld starych złotych.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Głównym zagrożeniem dla procesu prywatyzacji tego zakładu jest konieczność poniesienia znacznych nakładów na inwestycje. Wynika to z realizowanego procesu restrukturyzacyjnego, o którym już mówiłem i konieczności osiągnięcia warunków GMP, zgodnie z wymogami, które minister zdrowia i opieki społecznej wprowadził rozporządzeniem w 1993 r.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Dotyczy to wszystkich przedsiębiorstw tej branży. W naszym przypadku, gdy ma powstać spółka pracownicza zagrożeniem, a równocześnie ryzykiem dla tej spółki jest wysoka wartość majątku, wynikająca z pewnej zaszłości. Ten majątek nie może pracować i jest systematycznie likwidowany. Jeżeli cena zaproponowana przez ministerstwo i ostateczna, którą przyjmiemy, będzie zbyt wysoka, to spłata będzie ograniczać możliwości rozwojowe.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Szansą jest determinacja załogi. Do spółki przystąpiło ponad dwie trzecie pracowników. Ze współpracy dyrekcji z załogą wynika, że pracownicy mają wolę utrzymać przedsiębiorstwo i zadbać o jego rozwój. Dotychczasowe żądania płacowe załogi były stosunkowo ograniczone. Wzrost płac był na pewnym realnym poziomie. Przy podziale zysku duże kwoty były przeznaczane na rozwój przedsiębiorstwa. Te doświadczenia pozwalają na ocenę, że spółka zrobi wszystko, aby sobie poradzić.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#DyrektorLodzkichZakladowFarmaceutycznychPolfaKrzysztofBorkowski">Przekształcenie łódzkiej "Polfy" w spółkę pracowniczą jest najbardziej odpowiednią formą prywatyzacji. W tym miejscu chcę podziękować wszystkim tym, którzy zgodzili się odstąpić od jednego schematu komercjalizacyjnego, który początkowo był zakładany. Uważam, że różnorodność form prywatyzacyjnych jest korzystna dla tej branży.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Zgadzam się z opiniami moich przedmówców, że nasi mocodawcy robią wszystko, aby pogarszać kondycję przemysłu farmaceutycznego. Zarówno system cen urzędowych, jak i system celny dobrze temu sprzyja. Wychodzi się z błędnego założenia, że utrzymując ceny sztywne oszczędzamy wydatki budżetowe. Nie jest to prawda, bo gdy będzie zła kondycja polskiego przemysłu farmaceutycznego, to z tego samego budżetu będziemy wydawali cztery razy więcej na leki.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Faktem jest, że tylko mój zakład z powodu niewprowadzenia w odpowiednim czasie kontyngentów celnych poniósł stratę w roku bieżącym w wysokości ok. 30 mld starych złotych. Jest to dla nas dziwna sprawa - delikatnie mówiąc.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Powrócę do cen leków. Albo produkcja leków ma się odbywać na normalnych zasadach, albo będziemy robili jakieś sztuczne twory. Jeżeli ceny surowców od kilku lat rosną o 30-40%, to w takiej sytuacji rentowność tego przemysłu musi szybko spadać. Farmacja jest tą dziedziną, gdzie nie można zastosować surowców substytutowych, bo nie ma pojęcia jakości II gatunku. Jeżeli mamy przestrzegać norm technologicznych i GMP, to pół kilograma cukru o określonej jakości nie można zastąpić pół kilogramem melasy. Szczególnie dotkliwe jest to dla farmacji, ponieważ w dużej mierze bazuje ona na surowcach spożywczych, których ceny w ostatnim czasie zdecydowanie wzrosły.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Sądzę, że nie ma jednego, uniwersalnego sposobu na prywatyzację zakładów farmaceutycznych, aczkolwiek mają one wspólną nazwę "Polfa". Każdy z tych zakładów jest nieco inny. Faktem jest, że ja pierwszy miałem świadectwo GMP w Polsce, ale również faktem jest, że zakłady w Poznaniu są lepsze pod względem warunków produkcyjnych. Dlatego ja muszę ponieść większe nakłady, aby dojść do wymaganych standardów.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Jest jeszcze jeden element różnicujący zakłady "Polfy". Część zakładów tylko konfekcjonuje substancje czynne i część zakładów jest zakładami chemiczno-farmaceutycznymi. Zakłady w Tarchominie i w Stargardzie to jest wielka synteza chemiczna, która wymaga olbrzymich nakładów, by utrzymać sprawność techniczną. Także konieczne są olbrzymie nakłady na rozwój podstawowych syntez. Na opracowanie nowej formy leków wystarczy wyłożyć 5-10-50, w skrajnym przypadku 100 mln USD. Natomiast na opracowanie nowej syntezy leków potrzeba minimum 500 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Żaden z zakładów "Polfy" nie jest w stanie, a także wspólnie, wyłożyć 500 mln USD na opracowanie własnej formy leku. Jeżeli będziemy dążyć do zamknięcia się we własnym gronie, to za kilkanaście lat zostaniemy daleko z tyłu. Mały zakład konfekcyjny może tkwić w obecnej strukturze i robić tablety, natomiast zakłady, które uprawiają syntezy i reprezentują poważny potencjał muszą mieć kontakt z wynikiem globalnym. Ten rynek jest potrzebny po to, aby sprzedać na nim wyroby, a także aby kupić technologie.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Taki punkt widzenia prezentują zakłady w Tarchominie.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Wtórną sprawą jest sposób prywatyzacji, aby uniknąć smutnych doświadczeń węgierskich, bo one nie są najlepsze, natomiast nie można Ć priori założyć, że nie można stosować pewnych rozwiązań, bo byłby to ogromny błąd.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#DyrektorTarchominskichZakladowFarmaceutycznychPolfaMarianAnysz">Zakład, który reprezentuję, eksportuje 40% swojej produkcji. Zmierzamy do tego, żeby eksportować więcej i przekroczyć barierę 50%, ale tego nie można zrealizować tylko na jednym rynku. Operuję na rynku byłej RWPG, a także na rynku światowym. Muszę mieć więc, w taki czy inny sposób, dostęp do rynku globalnego. Gwarancje, że tak się stanie daje mi tylko powiązanie z "wielkimi tego świata".</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Reprezentuję zakłady, które do tej pory funkcjonują w formule przedsiębiorstwa państwowego.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Dlaczego do tej pory pozostaliśmy przedsiębiorstwem państwowym? Nie wiemy co będzie po przekształceniu. Doświadczenia, na jakie można napotkać w Polsce, nie napawają optymizmem. Polski przemysł farmaceutyczny można porównać z przemysłem kosmetycznym i także wszystko wskazuje na to, że w podobny sposób będzie przebiegać prywatyzacja i podobne będą efekty. Jakie są skutki dla społeczeństwa sposobu prywatyzacji przemysłu kosmetycznego to każdy może się przekonać kupując proszki do prania, mydło czy pastę do zębów.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Popatrzmy na czołowe przedsiębiorstwa tego przemysłu sprzedane zagranicznym koncernom. Przedsiębiorstwa w Nowym Dworze i Raciborzu przynoszą straty. Przedsiębiorstwo w Nowym Dworze sprzedano za 28 mln USD, podczas gdy zapasy były wycenione na 23 mln USD. Można więc powiedzieć, że przedsiębiorstwo sprzedano za 5 mln dolarów. Oczywiście, pomijam wartość majątku. Jedynie taki zakład jak "Lechia" w Poznaniu osiągnęła zysk i zapłaciła 70 mld starych złotych podatku.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Ciekaw jestem za ile Węgrzy sprzedali swój przemysł i ile dzisiaj ta prywatyzacja kosztuje społeczeństwo. Trzeba to nazwać po imieniu. Ostatnia podwyżka cen leków na tamtym rynku wyniosła 35%. Taka sama podwyżka u nas pozwoliłaby na uwolnienie cen leków. Naszemu przemysłowi podnoszono ceny na poziomie 50% inflacji, a mimo wszystko dużo inwestujemy. Widać to w tym zakładzie, w naszym zakładzie i innych. Czy to jest cud gospodarczy?</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Gdy ktoś zapyta jaka jest mocna strona przemysłu farmaceutycznego, to można odpowiedzieć: opieka boska, bo opieki ze strony rządu nie mamy. Przeciwnie, jako przemysł jesteśmy dyskryminowani pod każdym względem. Nie chcę powtarzać spraw, które są oczywiste i wymienię tylko: ceny urzędowe, import, otwarcie rynku zupełnie zbędne.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Jak można wytłumaczyć np. import ze Słowenii o wartości 85 mln USD i eksport polski do Rosji o wartości 90-140 mln USD.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Przypatrzmy się doświadczeniom innych krajów. Co obce koncerny uruchomiły w Hi-szpanii i co uruchamiają na terenie byłego NRD? Byłem ostatnio w Biterfeld, gdzie zamknięto zakłady zatrudniające 20 tys. ludzi. Uruchomiono tylko część z dawnej fabryki, to znaczy barniki z uwagi na koniunkturę. Stosowana tam jest podobna technologia, jak w Pabianickiej "Polfie", która też ten produkt sprzedaje z korzyścią. Natomiast obok wybudowano za 420 mln DM nowoczesną fabrykę produkującą jeden wyrób - aspirynę. W fabryce zatrudnionych jest 120 pracowników, a docelowo będzie zatrudnionych 170 pracowników. Fabryka jest w pełni zautomatyzowana.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Mówię o szczegółach, ale sądzę, że wszystkich to może zainteresować ze względu na skutki prywatyzacji, które odczuje nasze społeczeństwo. Członkowie Komisji reprezentują Sejm i powinni o tym wiedzieć, zwłaszcza że nie znają tak głęboko problemów, jak my, którzy całe życie przepracowaliśmy w tym przemyśle. Natomiast Sejm będzie podejmował decyzje, które będą brzemienne w skutki.</u>
          <u xml:id="u-57.8" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Na świecie liczą się tylko duże koncerny i firmy, które będą miały obroty ponad 10 mld USD. Znaczenie regionalne, regionowe mogą uzyskać te firmy, które będą miały obroty od 1-10 mld USD. Natomiast pozostałe fabryki będą miały znaczenie wyłącznie lokalne.</u>
          <u xml:id="u-57.9" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Druga zasada: przynajmniej podstawowe leki można produkować w kraju, a lekami generycznymi można wypełnić 90% potrzeb.</u>
          <u xml:id="u-57.10" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">My importujemy ok. 20%, czyli z punktu widzenia naszego przemysłu uważamy, że co najmniej 10% importowanych leków jest zbędnych. Natomiast tragicznie wygląda sytuacja pod względem wartości importowanych leków, gdyż 20% w ujęciu ilościowym stanowi 54% w ujęciu wartościowym. Ten proces cały czas się pogłębia.</u>
          <u xml:id="u-57.11" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Biorąc pod uwagę stopień przetworzenia w przemyśle, możemy powiedzieć, że także się cofamy, gdyż nie odtwarzamy syntez. Nie mamy na to środków. Nie można ich mieć, jeżeli np. ja produkuję na potrzeby kraju ze stratą 10-procentową, a jednak mam wysoką rentowność. Utrzymuję się dzięki temu, że krople w kraju sprzedaję poniżej kosztów produkcji, ale w eksporcie uzyskuję cenę 10 razy wyższą, bo takie są ceny światowe. Deficyt nadrabiam eksportem. Podobna sytuacja występuje w podstawowych zakładach przemysłu farmaceutycznego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-57.12" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Chcę powiedzieć wprost. Obawiamy się skutków dla społeczeństwa, gdybyśmy zostali wchłonięci przez największe koncerny. Można Dżingis Chana zwyciężyć, ale zanim to się stało ginęły narody.</u>
          <u xml:id="u-57.13" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Jeszcze raz nawiążę do doświadczeń historii. Przetwarza się tam neokorzonki waleriany i robi leki, które można dostać bez recepty, natomiast Hiszpanie nie robią leków eterycznych, bo z nich żyją firmy o zasięgu globalnym. Takie też mogą być skutki prywatyzacji polskiego przemysłu farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-57.14" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Wiemy także, że w pojedynkę nigdzie nie dojedziemy. Jednak do tej pory nie połączyliśmy się, a wprost przeciwnie podzielono nas. Jeżeli zostanie podjęta decyzja o sprzedaży, to tędy nie prowadzi droga do połączenia się firm. Natomiast moim zdaniem, należałoby utworzyć rodzaj holdingu, spółki spółek, czyli skonsolidować kapitałowo przedsiębiorstwa.</u>
          <u xml:id="u-57.15" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Faktem jest, że opracowane do tej pory projekty, a jest ich w sumie 5, nie przyniosły rozwiązań. Ostatniego projektu nie znam, bo dla mnie, który całe życie przepracował w tej branży, jest to tajemnica. Może czas z tym skończyć.</u>
          <u xml:id="u-57.16" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Wszystkie opracowania nie uwzględniają dystrybucji leków, a tam też dzieją się dziwne rzeczy. Kapitał zagraniczny wykupuje hurtownię za hurtownią i rodzi się pytanie komu będziemy sprzedawać i ile obcy kapitał będzie od nas żądał za to, aby od nas kupił.</u>
          <u xml:id="u-57.17" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">Nie będę naświetlał wszystkich zagadnień. Sądzę, że jest jeszcze czas na podjęcie decyzji, które są brzemienne w skutki. Przestrzegam tylko państwa przed zbyt pochopnym podejściem do tego problemu.</u>
          <u xml:id="u-57.18" who="#DyrektorWarszawskichZakladowFarmaceutycznychWladyslawKaras">W Rosji zmarło 5 mln ludzi na skutek braku leków. 5 mln ludzi nie wyszło na ulice, nie strajkowało, nie było wojny i nikt do nich nie strzelał. Pytam ile dzisiaj ludzi umiera w Polsce i ile będzie umierało, jeżeli sprzedamy ten przemysł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselMarekOlewinski">Na sali jest przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli, który skrzętnie notuje państwa uwagi. Spodziewam się, że w informacji, którą NIK przedstawi Komisji, znajdzie się informacja o rentowności sprzedanych przedsiębiorstw z branży chemii gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#PoselMarekOlewinski">Wiceminister zdrowia i opieki społecznej, Wojciech Kuźmierkiewicz: Chciałbym się skoncentrować na tym czym interesuje się Komisja, to znaczy na przekształceniach własnościowych przemysłu farmaceutycznego. Jednak odniosę się do kilku uwag zgłoszonych przez prezesów i dyrektorów, ponieważ nie wszystkie opinie mogę podzielić. Nie uczynię tego w celu polemiki, ale po to, aby oddać obraz sytuacji przemysłu farmaceutycznego w Polsce i za granicą.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#PoselMarekOlewinski">Na wstępie pozwolę sobie zauważyć, że trudno jest przecenić rolę przemysłu farmaceutycznego dla lecznictwa w Polsce. Obecnie polski przemysł farmaceutyczny dostarcza 70% leków kupowanych przez lecznictwo. Gdyby tego przemysłu nie było, to też leczylibyśmy się lekami, z tym, że byłyby one droższe.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#PoselMarekOlewinski">Trudno jest ocenić o ile byłyby one droższe. Nawet jeśli porównujemy ceny polskich i zagranicznych leków sprzedawanych na naszym rynku, to trzeba sobie uświadomić, że ceny leków zagranicznych są często wymuszone poprzez fakt istnienia odpowiednika polskiego, który konkuruje z tym produktem.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#PoselMarekOlewinski">W każdym kraju, w mniejszym lub większym stopniu, przemysł farmaceutyczny jest regulowany przez administrację ubezpieczeń zdrowotnych, administrację rządową, czy przez inne organizacje związane z rządem. Regulacja ta odbywa się za pośrednictwem następujących elementów.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#PoselMarekOlewinski">Każda wytwórnia w krajach Europy jest koncesjonowana. Musi ona otrzymać licencję stwierdzającą, że zakład produkuje leki w warunkach spełniających zasady dobrej produkcji. Na ten przemysł wpływają systemy refundacyjne. Każde państwo Europy posiada system refundacyjny, budżetowy bądź ubezpieczeniowy.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#PoselMarekOlewinski">Nie jest też tak, że ceny leków są wolne od regulowania ich przez państwo. W gruncie rzeczy ceny pośrednio lub bezpośrednio są regulowane. W Europie Południowej regulowane są produkt po produkcie w sposób dość autorytatywny. W krajach Europy Północnej ceny są regulowane poprzez systemy refundacyjne - systemy limitowe, które także u nas funkcjonują.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#PoselMarekOlewinski">Każdy produkt wytwarzany przez przemysł farmaceutyczny, zanim wejdzie na rynek, musi uzyskać akceptację odpowiednich władz.</u>
          <u xml:id="u-58.8" who="#PoselMarekOlewinski">Wymieniłem wszystkie elementy, które wpływają na to, że przemysł ten nigdzie nie jest przemysłem, który swobodnie uczestniczy w grze rynkowej. Uczestniczy on w gorsecie ograniczeń. Cały czas jest nadzorowany przez inspekcję farmaceutyczną, której świadectwo decyduje o tym, że lek można eksportować bądź można go wprowadzić do obrotu.</u>
          <u xml:id="u-58.9" who="#PoselMarekOlewinski">Co gnębi przemysł farmaceutyczny? Jestem sprzymierzeńcem wszelkich takich rozwiązań, które temu przemysłowi mogą pomóc. Nie wszystkie rozwiązania, prezentowane przez dyrektorów i prezesów, którzy zabierali głos w dyskusji, są możliwe do przyjęcia.</u>
          <u xml:id="u-58.10" who="#PoselMarekOlewinski">Zgadzam się, że nie jest prawidłową sytuacja, kiedy na leki krajowe mamy ceny urzędowe, zaś na leki zagraniczne - umowne. Na tych samych listach deputacyjnych znajdują się leki krajowe sprzedawane po cenach urzędowych, ustalanych przez ministra finansów i leki sprzedawane po cenach umownych, gdy pochodzą one z importu. Taka regulacja jest wadliwa i powinna ulec zmianie.</u>
          <u xml:id="u-58.11" who="#PoselMarekOlewinski">Zabierający głos w dyskusji dopatrywali się w cenach urzędowych wiele złego dla tego przemysłu. Chcę zwrócić uwagę na korelację pomiędzy wysokością cen leków a ich dostępnością. Pan dyr. Karaś powiedział, że gdyby ceny zostały podniesione o 35%, to rozwiązany zostałby problem. W ubiegłym roku zwróciliśmy się do wszystkich producentów, których leki są na listach refundacyjnych, z pytaniem, o ile by podnieśli ceny leków, gdyby przestały obowiązywać ceny urzędowe. Odpowiedziano nam, że ceny wzrosłyby do 39%.</u>
          <u xml:id="u-58.12" who="#PoselMarekOlewinski">Zdaję sobie sprawę, że jest to odpowiedź szacunkowa i udzielona w sytuacji, kiedy odpowiadający zdaje sobie sprawę z konsekwencji udzielonych odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-58.13" who="#PoselMarekOlewinski">Ceny leków w Polsce były zawsze niskie. Producenci nadrabiali straty na rynku krajowym dużym eksportem na rynek RWPG. Ten rynek, jak państwo wiecie, znacznie się zmniejszył. Stał się on trudniejszy. Jest na nim mniej pieniędzy, a jednocześnie większa konkurencja.</u>
          <u xml:id="u-58.14" who="#PoselMarekOlewinski">Rynek krajowy dla polskich producentów ma coraz większe znaczenie. Jest to duży rynek, jak na Europę, ale gdyby ceny nie zapewniały rentowności, to przedsiębiorstwa ponosiłyby straty. Generalnie tak nie jest, aczkolwiek państwo musicie mieć świadomość, że decyzje ministra finansów o wysokości cen urzędowych są podejmowane pod naciskiem możliwości budżetowych.</u>
          <u xml:id="u-58.15" who="#PoselMarekOlewinski">Wyobraźmy sobie następującą sytuację. Podnosimy ceny leków o 40% i mamy ceny umowne. Tego sobie życzą producenci. Dla ministra zdrowia oznacza to, że powinien otrzymać więcej o 40% środków na dopłaty do leków, albo musi o 40% ograniczyć wydatki. Innych możliwości nie ma i stąd wynikają dylematy i stąd bierze się trudność podjęcia decyzji o uwolnieniu cen urzędowych.</u>
          <u xml:id="u-58.16" who="#PoselMarekOlewinski">Jeśli chodzi o sprawę nierównego traktowania przemysłu krajowego i zagranicznego w zakresie produktów, które są umieszczone na listach refundowanych, to trzeba powiedzieć, że ta sprawa skutkuje nie tylko negatywnie dla producenta krajowego, ale również może skutkować, przy prywatyzacji, brakiem zainteresowania inwestorów. Inwestor branżowy będzie patrzył czy wejście na rynek polski i produkcja w tym kraju będzie dla niego korzystna. Jest oczywiste, że będzie chciał unikać produkcji, jeśli na produkt będzie wyznaczana cena urzędowa. Produkując ten sam lek za granicą, sprzeda go w naszym kraju po cenie umownej.</u>
          <u xml:id="u-58.17" who="#PoselMarekOlewinski">To jeszcze jeden argument, który przemawia za tym, że utrzymywanie tej zasady nie ma sensu. Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów będzie przyjmował stanowisko w kwestii cen na produkty przemysłu farmaceutycznego. Będzie musiał rozważyć wszystkie te elementy tak, aby decyzja, którą podejmie, służyła producentowi i społeczeństwu.</u>
          <u xml:id="u-58.18" who="#PoselMarekOlewinski">Podnoszony był problem rejestracji leków. Z jednej wypowiedzi wręcz wynikało, że rejestracja leków prowadzona powinna być przez agencję merytorycznie profesjonalnie przygotowaną do tego. Takie rozwiązanie jest stosowane na Zachodzie i my też będziemy je proponować. Nie mogę się jednak zgodzić z opinią, że dopiero taka agencja zapewni równe traktowanie przemysłu krajowego i zagranicznego.</u>
          <u xml:id="u-58.19" who="#PoselMarekOlewinski">Służę państwu dowodami, że nie jest tak, jak mówili moi przedmówcy, iż krajowy przemysł jest dyskryminowany w rejestracji, natomiast występuje pewna trudność, wynikająca  z faktu, że rejestrujemy leki, na które nie zawsze istnieje zapotrzebowanie.</u>
          <u xml:id="u-58.20" who="#PoselMarekOlewinski">Na czym polega liberalizm i dlaczego on egzystuje? W Europie przyjęto zasadę, że w procesie rejestracji nie uwzględnia się ceny leków. W żadnym kraju europejskim nie bierze się tego elementu pod uwagę przy rejestracji. Ten element występuje dopiero przy refundacji. W krajach europejskich, bogatszych od Polski, refunduje się w znacznie szerszym zakresie niż w Polsce, a więc po rejestracji odbywa się negocjacja cenowa.</u>
          <u xml:id="u-58.21" who="#PoselMarekOlewinski">W naszej sytuacji, z powodu braku środków i mniejszych list, negocjujemy z mniejszą liczbą podmiotów zagranicznych, które wchodzą na nasz rynek. Natomiast, gdy producent chce być umieszczony na liście refundacyjnej, to negocjujemy z nim cenę, po to, aby była ona jak najniższa.</u>
          <u xml:id="u-58.22" who="#PoselMarekOlewinski">Przy podejmowaniu decyzji w sprawie rejestracji kierowaliśmy się założeniem, że skoro mamy na rynku kilka identycznych leków, to po co nam kolejny lek. Takie postępowanie spotkało się z interwencją państw Unii Europejskiej, Rady Europy i naszego Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Innymi słowy, nie można odmówić rejestracji leku, gdy spełnia on wszystkie wymogi jakości, bezpieczeństwa stosowania i skuteczności. Można natomiast odmówić refundacji.</u>
          <u xml:id="u-58.23" who="#PoselMarekOlewinski">Poruszając się w tych realiach europejskich nie możemy formalnie nigdzie napisać, że odmawiamy rejestracji, bo mamy 10 odpowiedników.</u>
          <u xml:id="u-58.24" who="#PoselMarekOlewinski">Jest także prawdą, że nie tylko te elementy są brane pod uwagę. W Europie Zachodniej producent nie zarejestruje leku, który nie ma certyfikatu GMP. W ten sposób eleminuje się cały szereg producentów z rynku. Jest na to także drugi sposób. Wyznacza się bardzo wysokie ceny rejestracyjne, np. ok. 200 tys. funtów za jeden lek rejestrowany w Wielkiej Brytanii. To też jest bariera dla biednych producentów.</u>
          <u xml:id="u-58.25" who="#PoselMarekOlewinski">Formalnie rzecz biorąc kraje europejskie nie stwarzają żadnych barier przy rejestracji leków. Wszyscy są traktowani na tych samych zasadach, tzn. jeżeli zapłacą wymaganą stawkę i lek ma certyfikat GMP, to dla tego producenta tego leku rynek jest otwarty.</u>
          <u xml:id="u-58.26" who="#PoselMarekOlewinski">My też moglibyśmy podnieść ceny opłat rejestracyjnych i takie podejmowaliśmy próby, ale nie możemy stosować zróżnicowanych opłat rejestracyjnych. Stosowaliśmy je przez jakiś czas, ale poddawane były powszechnej krytyce, ponieważ zasadą w gospodarce rynkowej i zasadą współpracy z krajami Unii Europejskiej jest równe traktowanie podmiotów. Nie można więc żądać więcej tylko dlatego, że ktoś produkuje poza Polską.</u>
          <u xml:id="u-58.27" who="#PoselMarekOlewinski">Podstawowy problem to ten, że Polska po otwarciu granic została zarzucona aplikacjami, co w naturalny sposób wydłużało rejestrację aplikacji, które na to zasługują. Przy rejestracji kierujemy się trzema kryteriami, które pozwalają nam na prowadzenie pewnej polityki rejestracyjnej:</u>
          <u xml:id="u-58.28" who="#PoselMarekOlewinski">- leki, które zdaniem lekarzy są lekami nowymi, wprowadzającymi do terapii postęp. Tych leków jest niewiele rejestrowanych, kilkanaście pozycji rocznie,</u>
          <u xml:id="u-58.29" who="#PoselMarekOlewinski">- leki także tańsze od istniejących na listach refundacyjnych. Wtedy staramy się rejestrować taki lek bardzo szybko,</u>
          <u xml:id="u-58.30" who="#PoselMarekOlewinski">- leki produkowane przez producenta krajowego.</u>
          <u xml:id="u-58.31" who="#PoselMarekOlewinski">Trzecie kryterium może być zbieżne z dwoma poprzednimi, a zwłaszcza w drugim kryterium. Producent krajowy zwykle jest tańszy i wtedy staramy się rejestrować szybciej.</u>
          <u xml:id="u-58.32" who="#PoselMarekOlewinski">Po co nam prywatyzacja tej branży? Otóż musi ona uzyskać środki na poprawę warunków wytwarzania. Niektóre zakłady są w stanie same wypracować te środki, a dla innych jest to niemożliwe. Dla tych zakładów, które nie są w stanie spełnić tych wymogów z własnych środków, prywatyzacja jest jedynym sposobem na ich pozyskanie.</u>
          <u xml:id="u-58.33" who="#PoselMarekOlewinski">Konieczne jest wprowadzanie nowych asortymentów, a więc potrzebne środki są na badania i rozwój. Przemysł farmaceutyczny, który nie wprowadza innowacji, nowych pozycji, choćby odtwórczych, ale nowych w sensie produkcji, przegrywa na rynku i przestaje się liczyć. Obserwujemy, że wielu producentów odchodzi od produkcji leków, które są na listach refundacyjnych na rzecz leków wydawanych bez recept. Można powiedzieć, że dzieje się tak na skutek stosowania cen urzędowych.</u>
          <u xml:id="u-58.34" who="#PoselMarekOlewinski">Z pewnością możemy spodziewać się po prywatyzacji lepszego managementu w zakładach.</u>
          <u xml:id="u-58.35" who="#PoselMarekOlewinski">Sprawą o podstawowym znaczeniu jest konsolidacja branży. Obecnie 20-30 firm ma dominujący udział na rynku światowym. Przemysł farmaceutyczny, zwłaszcza, gdy chodzi o nowe leki, jest przemysłem wielonarodowościowym. Inwestuje się ponad granicami i firmy obejmują kapitał wielu krajów. Każdego roku obserwujemy kilka spektakularnych fuzji, które doprowadzają do redukcji kosztów działalności. Brane są pod uwagę także różne inne elementy, np. poprawa marketingu.</u>
          <u xml:id="u-58.36" who="#PoselMarekOlewinski">W Polsce takie procesy nie zachodzą, a wprost przeciwnie obserwujemy bardzo niszczące działania poszczególnych firm farmaceutycznych, które zaczynają bardzo ostro konkurować ze sobą nawet stosując ceny poniżej opłacalności. Dzieje się tak na rynku krajowym i zagranicznym, co oczywiście nie służy ich kondycji.</u>
          <u xml:id="u-58.37" who="#PoselMarekOlewinski">Skoro nie zachodzą żadne procesy konsolidacji, łączenia kapitałowego zakładów, które mogą nawzajem uzupełniać swoje możliwości produkcyjne, to być może prywatyzacja przyspieszy te pożądane procesy w przemyśle farmaceutycznym.</u>
          <u xml:id="u-58.38" who="#PoselMarekOlewinski">Moi przedmówcy mówili o zagrożeniach. Muszę przyznać, że je dostrzegam. Pani Potyra-Jakacka poinformowała nas, że umowy z inwestorami branżowymi będą zawierały pewne ograniczenia w zakresie zmiany asortymentu. Oprócz nadziei trzeba mieć świadomość, że skuteczność takich klauzul będzie ograniczona.</u>
          <u xml:id="u-58.39" who="#PoselMarekOlewinski">Ponadto nie sądzę - gdybyśmy chcieli konsekwentnie je wykonać - że znajdziemy inwestora, który będzie zgadzał się na dyktat w zakresie asortymentu i ilości tego asortymentu, chyba że zostanie przekonany, iż po jakimś czasie będzie mógł produkować coś innego. Dlatego za największe zagrożenie uważam zmianę asortymentu.</u>
          <u xml:id="u-58.40" who="#PoselMarekOlewinski">Jeżeli mówimy o Węgrzech, to trzeba widzieć firmy i odbiorców. Dla firm farmaceutycznych prywatyzacja jest zjawiskiem korzystnym. Dla instytucji ubezpieczeń zdrowotnych, których gościem byłem przed trzema tygodniami, prywatyzacja oznacza większe wydatki, dlatego że firma konkurująca produktowo z tą, którą wykupiła podejmuje różne działania, które skutkują negatywnie.</u>
          <u xml:id="u-58.41" who="#PoselMarekOlewinski">Mamy określone uwarunkowania i potrzeby finansowe. Gdyby nie one i gdyby działało wszystko bardzo dobrze, to moglibyśmy powiedzieć, że prywatyzacja nie jest nam potrzebna.</u>
          <u xml:id="u-58.42" who="#PoselMarekOlewinski">W środowisku producentów jest dyskutowana propozycja, by wydzielić zakłady, które po skonsolidowaniu współdziałałyby na rynku, jako firmy państwowe, przynajmniej przez jakiś czas. Nad tą propozycją trzeba się zastanowić. Mamy zróżnicowanych producentów. Są tacy, których udział na rynku leków refundowanych, a więc najważniejszych terapeutycznie, jest bardzo wysoki i są tacy, których ten udział jest mniejszy. Te różnice wyznaczają obszary zagrożeń poprywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-58.43" who="#PoselMarekOlewinski">Wyrażany jest pogląd, że środki można uzyskać z rynku, zamiast z prywatyzacji, gdy ceny leków wzrosną o 40%. Nawet gdyby tak się stało, to wiele zakładów nie zgromadzi szybko odpowiednich środków na inwestycje i rozwój. Potrzeba wielu lat, aby stało się inaczej.</u>
          <u xml:id="u-58.44" who="#PoselMarekOlewinski">Pan dyr. Karaś mówił, że nie miał możliwości zapoznać się z materiałem, który przygotował doradca ministra przekształceń własnościowych. Materiał ten w zmienionej wersji nie został jeszcze przyjęty przez zespół międzyresortowy i z tego względu nie może być prezentowany. Panowie dyrektorzy prezesi mają swoich przedstawicieli, którzy zapoznają się z tym materiałem. Na pewno będzie on znany wszystkim firmom farmaceutycznym przed decyzją, dlatego że decyzje prywatyzacyjne będą podejmowane oddzielnie dla każdego zakładu.</u>
          <u xml:id="u-58.45" who="#PoselMarekOlewinski">Zachęcam członków Komisji do wypowiedzi i zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselJadwigaBloch">Dokument, który przygotowało dla posłów Ministerstwo Przekształceń Własnościowych pt.: Zasady przy prywatyzacji sektora farmaceutycznego, pod względem zawartości merytorycznej mógłby zostać zrekapitulowany do następującej postaci: prywatyzacja sektora farmaceutycznego odbywa się zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa. Ministerstwo bowiem poinformowało nas o obowiązującym stanie prawnym w zakresie prywatyzacji sektora farmaceutycznego, a jest on posłom znany. Z tego względu pkt. 2-18 i 20-22 można z powodzeniem pominąć.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PoselJadwigaBloch">Celem dzisiejszego posiedzenia jest ocena przekształceń własnościowych w przemyśle farmaceutycznym. Dla pełnego obrazu powinniśmy byli otrzymać, oprócz opracowania Ministerstwa Przekształceń Własnościowych, dwa inne dokumenty, ponieważ przekształcenia własnościowe w tym sektorze są realizowane na podstawie programu przyjętego przez Radę Ministrów w 1994 r. i z uwzględnieniem zasad wynikających z dokumentu rządowego pt. Polityka lekowa państwa.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#PoselJadwigaBloch">Więcej dowiedzieliśmy się słuchając przedstawicieli zakładów "Polfy", którzy poinformowali nas o praktyce, niż z materiału opracowanego przez ministerstwo. Dlatego proszę, aby ministerstwo przedstawiło nam wnioski, które wynikają z realizowanej przez 18 miesięcy polityki lekowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#WiceministerprzeksztalcenwlasnosciowychLeszekJuchniewicz">Adresatem tego postulatu nie jest Ministerstwo Przekształceń Własnościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselJadwigaBloch">W materiale opracowanym przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych czytamy, że Polska podjęła się, iż wprowadzi do 1997 r. program dobrej praktyki wytwórczej. Zostało jeszcze 7 miesięcy. Czy moglibyśmy dowiedzieć się w jakim stopniu zaawansowana jest realizacja tego programu?</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselJadwigaBloch">Zdaniem Ministerstwa Przekształceń Własnościowych trzeba zainwestować ponad 1 mld zł, podjąć zmiany organizacyjne i strukturalne. Na czym będą polegać inwestycje? Skąd wzięte zostaną te pieniądze?</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PoselJadwigaBloch">Zwróciłam uwagę na sformułowanie, iż obecne spożycie leków w Polsce jest trzykrotnie niższe niż w krajach Europy Zachodniej "o podobnej wartości dochodu narodowego na głowę ludności". Które kraje Europy Zachodniej mają podobną wartość dochodu narodowego?</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#PoselJadwigaBloch">Rozbawiła mnie informacja, że zasadniczy regres nastąpił w 1992 r., kiedy na skutek załamania się sprzedaży na rynku wschodnim, rentowność obniżyła się trzykrotnie. Jeśli dobrze pojmuję rentowność, jako osiąganie nadwyżek ze sprzedaży produktów, to ta informacja jest fałszywa. Jeżeli prawdą jest, że ZSRR brał od nas towary za darmo, o czym przekonywano nas od dłuższego czasu. Być może, że tylko przemysł farmaceutyczny poradził sobie z naszym dawnym wschodnim sąsiadem, co bardzo dobrze by o nim świadczyło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselMarianKrol">Jeden z panów dyrektorów powiedział, że od nas posłów będzie zależało jakie zostaną podjęte decyzje w sprawie prywatyzacji sektora farmaceutycznego, ze względu na wiedzę, którą posiadam o tym sektorze, byłbym bardzo ostrożny, gdybym miał wydawać wiążącą opinię. Sądzę, że międzyresortowy zespół do spraw prywatyzacji sektora farmaceutycznego dysponuje znacznie większą wiedzą.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PoselMarianKrol">Jestem podobnego zdania, jak pani poseł Błoch, że z materiału przedstawionego przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nie wynika żadna koncepcja prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Przede wszystkim negatywnie oceniam to, że nie została dokonana analiza sektorowa. Wiemy tylko, że 2 spółki są już sprywatyzowane, 5 zakładów zostało skomercjalizowanych, a co z 15 zakładami?</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#PoselMarianKrol">Niektórzy z dyrektorów zakładów "Polfy" proponują konsolidację, jest to trudna forma. Konsolidować się będą banki, ale w tym przypadku proces ten ujęto w ramy prawne. Stałoby się bardzo dobrze, gdyby same firmy farmaceutyczne wyszły z koncepcją konsolidacji, a następnie prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#PoselMarianKrol">Nikt dotąd nie zaproponował prywatyzacji poprzez fundusze emerytalne. Decydujemy się na konsolidację, a następnie prywatyzację banków poprzez wniesienie do funduszy emerytalnych 51% akcji. Czy nie należałoby to samo rozwiązanie zastosować w przemyśle farmaceutycznym, albo dla jakiejś części tego przemysłu? Inwestorzy zewnętrzni mogliby zostać dopuszczeni do zakupu pozostałych akcji, które będą w gestii skarbu państwa.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#PoselMarianKrol">Pan minister mówił o cenach urzędowych i umownych na leki. Po wysłuchaniu pana ministra nabrałem przekonania, że nie ma szans na uwolnienie cen. Raczej można sądzić, że taka decyzja nie będzie podjęta.</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#PoselMarianKrol">Czy tak musi być? Oczywiście, trudno jest pogodzić potrzeby socjalne z regułami ekonomicznymi. W takich przypadkach sprawy rozstrzyga się przez decyzje polityczne. Na pewno Sejm nie będzie zwolniony z takiej decyzji.</u>
          <u xml:id="u-62.6" who="#PoselMarianKrol">Czy pan minister mógłby odpowiedzieć na następujące pytanie? Jeżeli ceny wzrosłyby o 40%, to jaki to jest rząd wielkości? Nie jest prawdą, że o taką właśnie kwotę minister finansów musiałby zwiększyć dopłatę, gdyż przedsiębiorstwa uzyskałyby większe dochody, a więc zapłaciłyby także większe podatki. Jaki byłby realny koszt budżetu?</u>
          <u xml:id="u-62.7" who="#PoselMarianKrol">Uważam, że problem cen urzędowych musi być rozwiązany. Jeżeli firmy farmaceutyczne nie będą miały środków na rozwój, to nie będą konkurencyjne, a już całkowicie zostaną wyeliminowane, gdy wejdziemy do Unii Europejskiej. Wówczas tanio zostaną sprzedane. Jeżeli moja firma jest w dobrej kondycji i jestem na rynku, to sprzedaję majątek, wiedzę i swoje miejsce na rynku.</u>
          <u xml:id="u-62.8" who="#PoselMarianKrol">Na pewno przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli zainteresuje się opóźnieniem w przyznawaniu kontyngentów firmom farmaceutycznym, z powodu którego poniosły one straty.</u>
          <u xml:id="u-62.9" who="#PoselMarianKrol">Podczas X kadencji Sejmu byłem przewodniczącym Komisji Zdrowia i Polityki Społecznej. Wówczas też narzekano na rejestrację leków. Myślałem, że ten problem już został rozwiązany, a okazuje się, że nadal jest aktualny. Sądzę, że jednak należałoby rozważyć propozycję utworzenia profesjonalnej agencji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselMarekOlewinski">Z uwagą wysłuchałem uzasadnienia, które przedstawił pan minister Kuźmierkiewicz, odpowiadając na pytanie, dlaczego potrzebna jest prywatyzacja. Całkowicie zgadzam się z poglądami pana ministra, ale jeśli nadal będą obowiązywały ceny urzędowe na leki, to wątpię, czy znajdzie się jakiś inwestor strategiczny. Po co miałby kupować zakład i sprzedawać produkt po cenach urzędowych, skoro ten sam produkt może sprzedać na polskim rynku po znacznie wyższej cenie.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PoselMarekOlewinski">Czy pojawiali się inwestorzy, którzy wyrażali zainteresowanie kupnem polskiej fabryki z tej branży? Czy nie chodzi im bardziej o polski rynek niż o polską fabrykę?</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PoselMarekOlewinski">Mając na uwadze zwłaszcza to drugie pytanie powinniśmy wiedzieć jaka jest koncepcja prywatyzacji dystrybutorów, którzy noszą nazwę "Cefarm". Różne na ten temat docierają do mnie głosy.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#PoselMarekOlewinski">Dowiedziałem się dzisiaj, że na leki importowane nie ma cła. W tej sytuacji nie dziwię się, że 20% leków importowanych na polski rynek, w ujęciu wartościowym stanowi 54% wartości leków sprzedawanych na naszym rynku.</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#PoselMarekOlewinski">Odniosłem wrażenie, że proces rejestracji leków zgłaszanych przez polskie podmioty trwa dłużej aniżeli zgłaszanych przez zagraniczne podmioty. Chodzi więc o to, żeby jednakowo traktować oba podmioty i szybko rejestrować leki. Czy usprawni ten proces powołanie agencji? Sądzę, że nad tym trzeba się zastanowić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselWojciechBorowik">Przyłączam się do krytycznych uwag pani poseł Błoch pod adresem Ministerstwa Przekształceń Własnościowych. Co najmniej dziwna to sytuacja, że mając dyskutować o prywatyzacji sektora farmaceutycznego nie otrzymaliśmy podstawowych dokumentów, które rząd opracował w tej sprawie. Powinniśmy byli się z nimi zapoznać, tym bardziej że w jednym z nich są określone zasady prywatyzacji, które zostały zacytowane przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych w materiale przedstawionym posłom.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#PoselWojciechBorowik">Drugi dokument pt. Polityka lekowa państwa jest także dokumentem fundamentalnym. Bez znajomości tych dwóch dokumentów trudno jest nam oceniać co jest strategicznym interesem państwa.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#PoselWojciechBorowik">Sądzę, że wypowiedź pana dyr. Karasia jest sygnałem, który wart jest poważnego potraktowania. W materiale opracowanym przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych czytamy, że przekształcenia własnościowe są ważnym etapem w procesie przechodzenia do gospodarki rynkowej. Jest to oczywiste. Rozumiem, że równie ważna jest koncentracja znacznych środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#PoselWojciechBorowik">Powstaje więc pytanie czy koncentracja znacznych środków finansowych nastąpi w ten sposób, że po kolei będą prywatyzowane poszczególne spółki, czy tak, jak powiedział pan dyr. Karaś, skoncentrowanie środków nastąpi w ramach holdingu? Środki można skoncentrować przy pewnych powiązaniach kapitałowych przedsiębiorstw czy spółek, dokonując konsolidacji po to, aby potem osiągnąć lepszy efekt dla całego sektora.</u>
          <u xml:id="u-64.4" who="#PoselWojciechBorowik">Jest to pytanie i chciałbym znać na nie odpowiedź. Ministerstwo Przekształceń Włas-nościowych będzie prywatyzowało 5 spółek, natomiast nie ma ono całościowej koncepcji funkcjonowania w przyszłości tego sektora. Brakuje analizy co jest bardziej efektywne.</u>
          <u xml:id="u-64.5" who="#PoselWojciechBorowik">W Polsce jest dużo sektorów, które wymagają prywatyzacji, odważnych oraz szybkich działań, natomiast sektor, który jest w dobrej sytuacji, ma dobrą rentowność, może poczekać na bardziej poważne opracowanie i na jakąś korzystniejszą koncepcję dla całej branży.</u>
          <u xml:id="u-64.6" who="#PoselWojciechBorowik">Ważny jest fakt, na który zwrócił uwagę pan przewodniczący Olewiński. Nie zwraca się uwagi przy planach prywatyzacyjnych zakładów "Polfy" na powiązanie tego procesu z prywatyzacją "Cefarmu". Nie wiemy czy jest koncepcja jednoczesnej prywatyzacji zakładów produkcyjnych i dystrybutorów leków.</u>
          <u xml:id="u-64.7" who="#PoselWojciechBorowik">Niedostatek informacji nasuwa podejrzenie, że zamierza się prywatyzować zakłady "Polfy" dla samej prywatyzacji dla pięciu spółek, które są przygotowane, powołuje się doradców i zapowiada rychłą prywatyzację. Obawiam się, że jest to wyrwane z kontekstu, bo nie związane z analizą sektorową i efektywnością branży, a ta jest wyjątkowo wysoka.</u>
          <u xml:id="u-64.8" who="#PoselWojciechBorowik">Czy rzeczywiście prywatyzacja jest jedynym sposobem na dostarczenie środków na inwestycje w tej branży?</u>
          <u xml:id="u-64.9" who="#PoselWojciechBorowik">Z dyskusji wynika, że nie muszą to być duże środki i różne są źródła, z których można je pozyskać.</u>
          <u xml:id="u-64.10" who="#PoselWojciechBorowik">Czy za rok, dwa, za 10 lat - w programie należy przewidzieć konsekwencje - prywa-tyzacja nie spowoduje takiego samego efektu dla polskiego konsumenta, jak inne działania powodujące koncentrację środków w tej branży?</u>
          <u xml:id="u-64.11" who="#PoselWojciechBorowik">Jak po prywatyzacji będzie wyglądał polski rynek farmaceutyczny za 5, 10 lat?</u>
          <u xml:id="u-64.12" who="#PoselWojciechBorowik">Jest to strategiczny sektor i Ministerstwo Przekształceń Własnościowych powinno brać pod uwagę tego typu analizy w momencie prywatyzacji tego sektora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselMarekZielinski">Nawiążę do retorycznego pytania czy prywatyzacja jest potrzebna?</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PoselMarekZielinski">Prywatyzacja jest potrzebna nie tylko dla pozyskania środków, bo np. poznańska "Polfa" jakoś by sobie poradziła, ale przygotowanie nowego leku kosztuje 500 mln USD. Nawet skonsolidowane zakłady nie zbiorą takiej kwoty.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#PoselMarekZielinski">Prywatyzacja jest potrzebna i ten proces jest nieuchronny, ale powinien być sensownie przeprowadzony. Dlatego musi być wykonana symulacja, jaki ten rynek będzie za 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#PoselMarekZielinski">Materiał opracowany przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych nie można ocenić inaczej niż krytycznie. Są to w gruncie rzeczy wypisy z ustaw. Nie będę tego komentował. Materiał jest bardzo słaby i niewiele z niego się dowiedzieliśmy. Dlatego też chcę zadać kilka pytań.</u>
          <u xml:id="u-65.4" who="#PoselMarekZielinski">Jaki jest stosunek Ministerstwa Przekształceń Własnościowych do takich kierunków prywatyzacji tego sektora jak np. utworzenie holdingu, prywatyzacja grupowa razem z "Cefarmami"?</u>
          <u xml:id="u-65.5" who="#PoselMarekZielinski">Sytuacja dojrzała do tego, aby pan minister zdeklarował się co do zasadniczych kierunków prywatyzacji sektora farmaceutycznego. Z przedstawionego materiału wynika, że każda spółka będzie prywatyzowana indywidualnie. Nawet na tym poprzestając nie wiemy czy będzie jeden inwestor, czy będzie ich więcej. Każda "Polfa" specjalizuje się w dwóch, trzech specyficznych rozwiązaniach i w związku z tym nie musi być jeden inwestor. Na przykład poznańska "Polfa" potrzebowałaby dwóch inwestorów.</u>
          <u xml:id="u-65.6" who="#PoselMarekZielinski">Chciałbym, aby dzisiaj padła jednoznaczna odpowiedź w sprawie kierunków prywatyzacji "Polfy".</u>
          <u xml:id="u-65.7" who="#PoselMarekZielinski">Z poznańską "Polfą" sąsiaduje "Cefarm", który też oczekuje na decyzję w sprawie prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-65.8" who="#PoselMarekZielinski">Zwrócę uwagę jeszcze na dwie kwestie, które raczej dotyczą Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej. Myślę, że na prywatyzację nie można patrzeć w oderwaniu od reformy służby zdrowia. Chciałbym wiedzieć czy zespół międzyresortowy uwzględnia prace nad ustawą o ubezpieczeniach społecznych? Obawiam się bowiem, że wzrost cen leków będzie kosztem ponoszonym przez społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-65.9" who="#PoselMarekZielinski">Mamy świadomość tego, że reforma ochrony zdrowia będzie kosztowała. Koszty zostaną przerzucone na społeczeństwo. W związku z tym chcę zapytać w jaki sposób prywatyzacja sektora farmaceutycznego wpłynie na podrożenie kosztów funkcjonowania służby zdrowia?</u>
          <u xml:id="u-65.10" who="#PoselMarekZielinski">Bardzo często lekarze wystawiają recepty na leki zagraniczne, pomimo że są odpowiednie leki produkcji rodzimej. Dlaczego Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej nie zastosowało podstawowego elementu, jaki jest praktykowany na świecie, czyli odpowiednią politykę celną w tym przypadku, gdy mamy do czynienia z lekami o takiej samej działalności terapeutycznej? Nie mówię o barierze ochronnej na wiele lat, ale na okres prywatyzacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Dyskusja potwierdza fakt, że decyzja o przyszłości sektora farmaceutycznego już została podjęta. Zdecydowano, sądzę, że na wnioski większości zainteresowanych, że ten przemysł zostanie sprywatyzowany. Jak to należy zrobić?</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Materiał opracowany przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych wskazuje pewne kierunki, instrumenty prawne i techniczne, przy pomocy których można przeprowadzić ten proces. Nie odczuwam niedosytu informacji, gdyż materiał sygnalizuje jakie obszary będą przedmiotem zainteresowania.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Za nami jest już etap podejmowania decyzji strategicznych. Na Węgrzech długo zastanawiano się czy w stosunku do przemysłu farmaceutycznego należy zastosować pełny interwencjonizm państwowy, czy należy prywatyzować ten sektor.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Uważam, że dzisiaj posłowie powinni się zastanowić nad tym, jak wspomagać procesy prywatyzacyjne i ułatwić przejście przez okres przejściowy. Chodzi o politykę celną i instrumenty interwencjonizmu państwa, ale stosowanego bez firm, które zajmują liczącą się pozycję na rynku i np. przy podziałach kontyngentów powinny być uwzględnione te firmy, które zajmują większy obszar rynku. Powinno się podjąć takie działania, aby firmy wzmocniły się organizacyjnie i kapitałowo, zanim zostaną sprywatyzowane.</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Tego powinny dotyczyć wnioski płynące z dzisiejszej dyskusji. Jest to również odpowiedź na pytanie dlaczego Komisja chce zajmować się procesami prywatyzacji sektora farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#PoselMalgorzataOstrowska">Proponuję abyśmy w konkluzji sformułowali takie wnioski, które wzmocnią działania podejmowane przez firmy. Ile firm się skonsoliduje, jakimi ścieżkami zostaną sprywatyzowane - o tym same zdecydują. My powinniśmy zastanowić się jak je wzmocnić kapitałowo i organizacyjnie, aby były podmiotami liczącymi się na scenie, także po wejściu Polski do Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselJanWyrowinski">Jest to niewątpliwie jeden z najtrudniejszych do prywatyzacji sektor gospodarki z tej racji, że jest on bardzo mocno uwikłany w różnego rodzaju ograniczenia, bowiem chorują ludzie bogaci i biedni.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PoselJanWyrowinski">Podejrzewam, że prezesi sprywatyzowanych węgierskich firm farmaceutycznych są z tego zadowoleni. Sądzę, że prezesi pięciu polskich spółek, wytypowanych do prywatyzacji, też będą za rok czy półtora roku zadowoleni, gdyż proces prywatyzacji będzie służył tym firmom.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PoselJanWyrowinski">Trzeba jednak mieć świadomość tego, że jest to nietypowa branża, usytuowana w specyficznym polu oddziaływań. Mam na myśli głównie politykę cenową państwa. Sądzę również, że międzyresortowy zespół w koncepcji prywatyzacji sektora farmaceutycznego uwzględnił powiązania przemysłu z reformą ubezpieczeń emerytalno-rentowych, a także z reformą systemu ubezpieczeń zdrowotnych.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PoselJanWyrowinski">To co zostało zaproponowane jest "podejściem na skróty" i pójściem na łatwiznę. Najłatwiej jest prywatyzować case by case w końcu niezłe firmy. Oczekiwałbym od ministra przekształceń własnościowych ambitniejszego planu, który uwzględniałby całą złożoność tej branży. Sądzę, że firma doradcza otrzymała takie zadanie.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PoselJanWyrowinski">Nie do końca podzielam poglądy pana posła Borowika, który z natury rzeczy musi być bardziej lewicowy ode mnie i w związku z tym milej odebrał to, co mówił pan dyr. Karaś, niż to co mówił szef zakładów w Tarchominie czy szef dobrze prosperującej poznańskiej "Polfy". Podejrzewam, że sytuacja Warszawskich Zakładów Farmaceutycznych "Polfa", którymi kieruje pan Karaś, jest gorsza niż firmy w Poznaniu czy w Tarchominie. Poza tym człowiek z natury jest konserwatywny i zawsze uważa, że pomimo wszystko lepsze jest to co jest od tego co ma być. Echo tego myślenia można było wyczuć w tym co mówił pan dyr. Karaś, aczkolwiek nie można powiedzieć, że nie ma czego się obawiać.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PoselJanWyrowinski">Ciekaw jestem jak wygląda wskaźnik rentowności przemysłu farmaceutycznego na Węgrzech po prywatyzacji. Sądzę, że niewiele się zmienił w stosunku do wskaźnika, gdy firmy były w 100% państwowe. Moim zdaniem, przedstawiony przez pana dyrektora argument jest demagogiczny.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PoselJanWyrowinski">Pani poseł Błoch miała nieco racji, ale zdaję sobie sprawę z tego, że trudno jest coś nowego napisać. Moim zdaniem, Ministerstwo Przekształceń Własnościowych proponuje wariant "tytoniowy" dla prywatyzacji branży farmaceutycznej, dlatego że jest złota akcja /jej pomysł zrodził się w czasie prywatyzacji branży tytoniowej/, sprzedaż części akcji z opcją na następne, jeżeli inwestor wywiąże się z pakietu inwestycyjnego. Jest to metoda, którą w tej chwili ćwiczymy, pod nadzorem pana posła Pęka, w prywatyzacji firm tytoniowych.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#PoselJanWyrowinski">Nowy jest zapis, który ma być wprowadzony do umów, a który uwzględnia ograniczenia wynikające ze specyfiki branży. W pkt. 19 jest mowa o tych zakazach, które musi uwzględnić inwestor wchodząc na nasz rynek.</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#PoselJanWyrowinski">W związku z tym mam pytanie. Jaka może być skuteczność tego rodzaju zapisu? Czy będzie on skutkować tak, jak sobie to wyobraża Ministerstwo Przekształceń Własnościowych?</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#PoselJanWyrowinski">Ilość pieniędzy, które firmy zachodnie przeznaczają dla prawników jest o wiele większa od ilości pieniędzy, które my możemy zagwarantować prawnikom. Czy tego rodzaju zakazów nie będzie można ominąć?</u>
          <u xml:id="u-67.10" who="#PoselJanWyrowinski">Drugim novum, nie spotykanym w branży tytoniowej, jest stosowanie ograniczeń w zbywaniu akcji. Czy dotyczy to także akcji pracowniczych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Dotyczy to tylko inwestora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselJanWyrowinski">Czy będzie rozważany pomysł utworzenia funduszu inwestycyjnego, holdingu itd.? Czy to ma sens? Czy którykolwiek z inwestorów strategicznych chciałby wejść do takiego organizmu gospodarczego?</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#PoselJanWyrowinski">Kończąc chcę powiedzieć, że nieco więcej dowiedziałem się o problemach związanych z prywatyzacją sektora z "Rzeczpospolitej", z artykułu pana red. Grzegrzółki, niż z materiału opracowanego przez ministerstwo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselCzeslawCieslak">Wprawdzie jesteśmy członkami Komisji Przekształceń Własnościowych i aspekt społeczny nie leży w centrum naszego zainteresowania, ale także jesteśmy posłami i mamy swoich wyborców.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PoselCzeslawCieslak">Zdaję sobie sprawę z tego, że większość szefów zakładów "Polfy" dąży do prywatyzacji, aby pozyskać środki na inwestycje i rozwój. Obecnie sytuacja jest tego rodzaju, że kilkadziesiąt procent leków, krajowy przemysł farmaceutyczny sprzedaje poniżej kosztów własnych. Na taką filantropię nie ma miejsca w sprywatyzowanym zakładzie.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#PoselCzeslawCieslak">Gdyby nasze obrady były transmitowane przez radio czy tv, to na pewno przeraziłyby kilka milionów emerytów, rencistów i ludzi ubogich, którzy już dzisiaj rezygnują z kupna leków, bo ich na to nie stać.</u>
          <u xml:id="u-70.3" who="#PoselCzeslawCieslak">Na rynku leków pustki być nie może. Jeżeli jakiś medykament nie będzie produkowany przez dawne zakłady "Polfy", to będzie on sprowadzany do Polski, ale sprzedawany po znacznie wyższej cenie. Dlatego uważam, że rząd musi wziąć pod uwagę aspekt społeczny i zagwarantować, że jeśli przemysł krajowy zostanie sprywatyzowany, to wszystkie podstawowe leki będą dotowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Dokument pt. Polityka lekowa państwa jest dokumentem opracowanym przez Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej i przyjętym przez rząd. Przekazałem go sejmowej Komisji Zdrowia kilka miesięcy temu, ale rozumiem państwa zainteresowanie oraz potrzebę informacji na ten temat i przekażę panu przewodniczącemu opis zadań i sposobu ich realizacji.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Pani poseł Błoch pytała o postęp w zakresie dostosowania do warunków wytwarzania, czyli o koncesjonowanie wytwarzania. Jak to wygląda obecnie?</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">W Polsce mamy ok. 350 zakładów zaliczających się do branży farmaceutycznej. Dzisiaj mówimy o największych i najważniejszych dla lecznictwa zakładach "Polfy", ale w ostatnich latach powstało kilkaset zakładów, które produkują leki. Produkują one czasami jeden, dwa, trzy leki, a czasami więcej leków.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Przepisy dotyczące zasad dobrej praktyki wytwórczej zostały określone przez ministra zdrowia i opieki społecznej na podstawie ustawy o środkach farmaceutycznych. Weszły w życie w lutym 1992 r. Jak wygląda aktualnie ich realizacja?</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Na 350 firm, 41 zakładów do tej pory nie podjęło żadnych działań, by dostosować warunki w swoim zakładzie do stawianych wymogów. Oceniamy, że ok. 50 zakładów będzie miało kłopoty z uzyskaniem koncesji ministra zdrowia i opieki społecznej do końca 1997 r. Zostało nam jeszcze 16 miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Koncesja ministra zdrowia, którą otrzymuje zakład, jeśli nie są określone dalsze uwarunkowania - przy ocenie i przy wydawaniu koncesji sporządzamy protokół pokontrolny, wskazując na pozycje, które powinny być doskonalone - jest koncesją równorzędną z świadectwem GMP.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Do tej pory koncesje otrzymało ponad 50 zakładów, ale większość z 350 firm jest badanych. Koncesjonowanie bowiem to długotrwały proces, który wymaga odpowiednich dokumentacji, kilkakrotnych kontroli itd.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Niedawno na zjeździe Polskiej Izby Przemysłu Farmaceutycznego i Sprzętu Medycznego "Polfamet" dyskutowana była propozycja przesunięcia terminu uzyskania koncesji. Nie podzielałem opinii, że może dojść do problemu, a będą go miały przedsiębiorstwa, które produkują liczące się dla nas leki. Głosowanie wyeliminowało propozycję przedłużenia terminu uzyskania koncesji. Jest to pomyślny wynik. Dzisiaj bowiem nasi odbiorcy zagraniczni zaczynają żądać tych świadectw. Jeżeli ich uzyskanie mielibyśmy przesunąć o kilka lat, to tym samym przyznalibyśmy się, że nie jesteśmy w stanie spełniać wymogów, a ja twierdzę, że jesteśmy.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Uwaga odnośnie spożycia leków jest przekłamaniem ze strony doradcy ministra przekształceń własnościowych. Spożycie leków można różnie mierzyć. Jeżeli mierzymy pod względem ilości, co też jest trudne, to konsumpcja leków w Polsce jest na poziomie nieco niższym niż na Węgrzech, w Czechach i krajach skandynawskich. Ewenementem jest Francja, bowiem Francuzi konsumują dwa razy tyle leków co przeciętny Europejczyk.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Jeśli dokonujemy porównań pod względem wartościowym, to konsumpcja leków w Polsce wynosi 5-krotnie mniej czy 4-krotniej mniej niż w Europie Zachodniej. Te liczby są mylące, przede wszystkim dlatego że siła nabywcza dolara w Polsce jest inna niż np. w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Zdaniem niektórych, prywatyzacja sektora dystrybucyjnego zaowocowała ogromnym wzrostem konsumpcji leków. Nie jest to prawda. Początkowo nawet ta konsumpcja malała, aczkolwiek w niewielkim stopniu. W tej chwili rośnie, w ujęciu wartościowym i ilościowym, o ok. 10-15% rocznie, co odpowiada tempu wzrostu w Europie Zachodniej.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Oczywiście, nie mamy takiego dochodu narodowego na głowę mieszkańca jak w Europie Zachodniej, a więc to, co zostało napisane w materiale jest zwykłym lapsusem.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Mamy bardzo silny przemysł krajowy, który produkuje tak wiele leków /85% ilościowo/, że dzięki temu możemy konsumować leki bez większego wysiłku kosztowego. Niemniej jednak podzielam poglądy posłów, którzy mówili o trudnościach, jakie ma część społeczeństwa ubogiego, w nabywaniu leków. Dlatego ta branża jest tak ważna, strategiczna dla lecznictwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-71.13" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Co mogę jeszcze powiedzieć o cenach urzędowych? Prezentuję pogląd, który przedstawiałem na posiedzeniu Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów, że jeżeli podnosimy ceny, a nie stać nas na podniesienie dotacji, to powinniśmy powiedzieć społeczeństwu, że ceny muszą rosnąć szybciej, bo w innym przypadku za 5-10 lat będziemy płacić za leki dużo więcej.</u>
          <u xml:id="u-71.14" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Jeżeli nie możemy tego zrobić, to znaczy zrównoważyć cen zwiększoną dotacją, to należałoby zastanowić się czy na przestrzeni kilku lat - do okresu wprowadzenia ubezpieczeń zdrowotnych w Polsce, które przejmą funkcję negocjatora albo będą uczestniczyć przy tworzeniu systemu refundacyjnego - nie powinniśmy podnosić cen systematycznie aż dojdą one do poziomu oczekiwanego dzisiaj przez producentów. Ceny leków byłyby podnoszone ponad planowaną inflację, a później wykonywaną, 5-7% rocznie.</u>
          <u xml:id="u-71.15" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">W tym przypadku także trzeba liczyć się z możliwościami budżetu państwa. Wiem także, że rozwiązanie to nie satysfakcjonuje przemysłu farmaceutycznego. Panowie prezesi i dyrektorzy chcieliby, aby ceny były uwolnione dużo szybciej, ale trzeba liczyć się z realiami.</u>
          <u xml:id="u-71.16" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Nie jest tak, jak powiedział któryś z panów posłów, że przemysł farmaceutyczny dziś ma ujemną rentowność na kilkudziesięciu produktach. Na szczęście te produkty nie dominują, bo inaczej rentowność przemysłu farmaceutycznego nie byłaby taka jaka jest. W porównaniu z innymi branżami jest ona relatywnie dobra, a trzeba wiedzieć, że ma ona tendencję spadkową z roku na rok. Wprawdzie branża ta charakteryzuje się kilkunastoprocentową rentownością, ale wszystko zależy od wielkości rynku, który wpływa na kondycje tej branży. W Europie Zachodniej firmy farmaceutyczne mają rentowność rzędu kilkunastu procent, ale trzeba też widzieć wielkość tamtego rynku. Firmy te obracają się na rynku globalnym, a w przypadku naszych firm rynek coraz bardziej się kurczy.</u>
          <u xml:id="u-71.17" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">W tym roku na dopłaty do leków, w systemie lecznictwa otwartego, a więc ambulatoryjnego poprzez apteki, budżet państwa wyasygnuje 15,5 bln starych złotych. Dodatkowo w lecznictwie szpitalnym dopłata do leków wyniesie ok. 5 bln starych złotych. W sumie dopłata do leków wyniesie ok. 20 bln starych zł.</u>
          <u xml:id="u-71.18" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Na listach refundacyjnych mamy aktualnie ok. 30% leków zagranicznych, importowanych, które nie mają odpowiednika polskiego. Pozostałe są z odpowiednikami polskimi. Zasadą jest, że one wyznaczają cenę limitową.</u>
          <u xml:id="u-71.19" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Wyjaśniam na czym polega system refundacyjny. Załóżmy, że paracetamol produkowany jest w pięciu zakładach i każdy z nich sprzedaje ten produkt po różnej cenie. My wyznaczamy cenę najtańszą. Najtańszy produkt najczęściej jest polskim produktem. Jeżeli podnosimy cenę o 40%, to podnosimy ten właśnie poziom polskiego producenta. Mało tego, wtedy, kiedy pacjent płaci za drogi lek, również my dopłacamy więcej, przez to, że podniesiemy referencyjną cenę nieco wyżej. Innymi słowy, wtedy, kiedy kupuję zagraniczny lek i lek polski, gdy polski lek jest wyznacznikiem ceny limitowej, to budżet musi dopłacić odpowiednio więcej.</u>
          <u xml:id="u-71.20" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Państwo mówili o tym, że dobrze byłoby, gdyby Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej spowodowało, by cło było na jakimś zaporowym poziomie wówczas gdy importowany lek ma swój odpowiednik produkcji krajowej. Otóż, są umowy międzynarodowe dotyczące taryfy celnej i one bardzo skutecznie utrudniają albo wręcz uniemożliwiają takie działania. Ze względu na strukturę taryfy celnej nie może być stosowane takie oto rozróżnienie, że cłem obciążamy te leki, których odpowiedniki są produkowane w Polsce, natomiast na leki, których brakuje w Polsce nie wyznaczamy cła. Przy tej strukturze, która obowiązuje w Europie, jest to niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-71.21" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Kontyngent celny istotnie był opóźniony, bowiem rozpoczęto go realizować od 21 marca br. Panowie dyrektorzy mówili, że zawiniła administracja rządowa. Sądzę, że wina rozkłada się na administrację i na zakłady.</u>
          <u xml:id="u-71.22" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Problem polega na tym, że producenci złożyli zapotrzebowanie, które nie mogło być zrealizowane ze względu na rozporządzenie ministra współpracy gospodarczej z zagranicą. Myślę, że nauczeni doświadczeniem nie popełnimy już takiego błędu. Mówię o przedsiębiorstwach z tej branży, bo udział Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej jest bardzo niewielki i sprowadza się tylko do oceny, czy ten kto składa wniosek jest producentem farmaceutyki.</u>
          <u xml:id="u-71.23" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Pan poseł Zieliński zwrócił uwagę na niekorzystną praktykę, która polega na tym, że lekarze ordynują leki zagraniczne, podczas gdy równie skuteczne terapeutycznie są ich odpowiedniki produkcji rodzimej. Pan poseł proponuje, aby odpowiednią polityką celną zmienić tę sytuację.</u>
          <u xml:id="u-71.24" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Wiedząc, że to rozwiązanie jest niemożliwe, proponujemy inne rozwiązanie. Zostało przygotowane rozporządzenie ministra zdrowia i opieki społecznej, które nie zostało odrzucone przez Izbę Lekarską. Zakładamy, że lekarz będzie posługiwał się nazwą międzynarodową leku, a aptekarz będzie wydawał lek najtańszy, chyba że lekarz wskaże inny lek według nazwy handlowej, uważając, że właśnie ten jest potrzebny pacjentowi. Innymi słowy, lekarz, który będzie chciał zapisać lek produkowany np. przez "Polfę" w Krakowie, a nie w Warszawie, to nazwę tego generyku, produkowanego przez "Polfę" w Krakowie będzie musiał podać wraz z nazwą międzynarodową.</u>
          <u xml:id="u-71.25" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Zakładamy, że to rozwiązanie wejdzie w życie po roku. Myślę, że jest to bardzo krótki czas, dlatego że lekarze zapomnieli tego czego uczyli się na studiach i umieją tylko nazwy handlowe, ponieważ na co dzień mają z nimi do czynienia oraz z producentami, którzy przekonują ich, że produkowany lek jest najskuteczniejszy.</u>
          <u xml:id="u-71.26" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Na temat rejestracji powtórzę to co już wcześniej powiedziałem. Mogę państwu dostarczyć dokumenty, które zawierają bardzo dokładne wyliczenia rejestrowanych preparatów w Polsce. Czas rejestracji polskiego preparatu jest krótszy dwukrotnie od czasu rejestracji preparatu zagranicznego, co nie znaczy, że zdarzają się wyjątki powodowane różnymi względami.</u>
          <u xml:id="u-71.27" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Pan poseł Król mówił, że kilka lat temu były problemy z rejestracją i nadal są one aktualne. Gdyby dalej funkcjonował taki sam system jak 4-5 lat temu, to mielibyśmy kompletną zapaść. Rocznie do rejestracji zgłaszanych jest ok. 3 tys. preparatów, natomiast w Europie Zachodniej - ok. 600-800 preparatów. Taki nawał prac wynika stąd, że otworzyliśmy granice. Poza tym bardzo wielu producentów z krajów Trzeciego Świata chce u nas rejestrować leki. Nie starają się o rejestrację w krajach zachodnich ze względu na GMP i ze względu na cenę dokumentacji.</u>
          <u xml:id="u-71.28" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Przestrzegamy, aby wymagania stawiane dokumentacji były takie same jak w krajach zachodnich, ale opłata rejestracyjna nie jest u nas tak samo wysoka.</u>
          <u xml:id="u-71.29" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Przechodzę do sprawy "Cefarmów". Jeśli chodzi o koncepcję prywatyzacji tej branży w powiązaniu z przemysłem farmaceutycznym, to branża hurtowa takiej koncepcji nie sprzyja. Dopuszczalna byłaby co najwyżej częściowa wzajemna prywatyzacja. Jeżeli jakiś zakład miałby wykupić hurtownie, to wówczas będzie robił wszystko, aby były w niej jego produkty, a nie konkurencyjne. Wówczas ta hurtownia nie będzie dobrze postrzegana przez odbiorcę, który chce mieć pełną paletę lekarstw.</u>
          <u xml:id="u-71.30" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Moim zdaniem, można myśleć o wspólnej prywatyzacji, ale z niewielkim udziałem, a w każdym razie nie z dominującym udziałem przedsiębiorstw w hurtowniach.</u>
          <u xml:id="u-71.31" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Liczę na to, że prywatyzacja "Cefarmów" będzie przyspieszona. W najbliższy poniedziałek odbędzie się spotkanie w Ministerstwie Przekształceń Własnościowych dyrektorów "Cefarmów" z panem ministrem Kaczmarkiem. Podjęta zostanie ostateczna decyzja, która dotyczyć będzie całej grupy przedsiębiorstw, poza sześcioma. Jedno przedsiębiorstwo zostało sprywatyzowane 2 lata temu, tzn. "Cefarm" Opole, zaś 5 innych przedsiębiorstw jest poddanych prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-71.32" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Toczył się spór w sprawie wyboru drogi prywatyzacyjnej, ale myślę, że udało się go już pokonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselMarekOlewinski">Proszę nas poinformować, w jaki sposób zostało sprywatyzowane przedsiębiorstwo w Opolu, a także w jaki sposób będą sprywatyzowane pozostałe przedsiębiorstwa?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Prywatyzacja była wykonywana na podstawie art. 37, czyli majątek przedsiębiorstwa został oddany do odpłatnego korzystania załogom. Ministerstwo Przekształceń Własnościowych uważa, że wszystkie pozostałe przedsiębiorstwa powinny być prywatyzowane drogą kapitałową albo przez wniesienie akcji do spółek.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Wybór metody prywatyzacyjnej powinien być dokonany wspólnie. Pamiętajmy jednak o tym, że przedsiębiorstwa hurtowe "Cefarm" do 1989 r. zaopatrywały rynek w 100%, natomiast teraz ich udział spadł poniżej 50%. Moim zdaniem, mogą wygrać konkurencje z innymi hurtownikami tylko wtedy, kiedy szybko sprywatyzują się z uzyskaniem pewnego kapitału, a następnie skonsolidują się. Tylko hurtownie działające na terenie całego kraju mają szansę na przetrwanie i na konkurowanie z hurtowniami prywatnymi, czasami zagranicznymi.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Dlaczego nie polecana jest metoda prywatyzacji leasingowej? Wybór tej metody powoduje, że przedsiębiorstwo musi spłacać ratę, co obniża jego kondycję finansową. Ma to duże znaczenie w sytuacji, gdy odbiorcy leków każą długo czekać na pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselMarekZielinski">Dlaczego tak dużo koncesji wydano na hurtową sprzedaż leków?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Sejm przyjął ustawę o środkach farmaceutycznych, w której zostały określone wymagania stawiane hurtownikom. Nawiasem mówiąc są to zasady europejskie. Rynek decyduje o tym kto na nim przetrwa. Można było postawić warunek, że hurtownia, która nie ma 2 tys. m2 nie może funkcjonować, ale nikt takich warunków nie określa w Europie.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Obecnie obserwujemy proces konsolidacji hurtowni. Dokładnie tę samą drogę przeszły kraje Europy Zachodniej kilkadziesiąt lat temu i przechodzą wszystkie kraje Europy centralnej. Moim zdaniem, nie ma innej drogi niż ewolucyjna, rynkowa. Działania administracyjne nie są najlepsze.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">"Cefarm" w 1989 r. i w 1996 r. to dwa różne przedsiębiorstwa. Gdyby wtedy "Cefarm" działał tak, jak działa dzisiaj, to mimo otwarcia rynku niewiele by powstało nowych hurtowni. Kiedyś "Cefarm" dostarczał leki do aptek raz w miesiącu, a teraz bywa, że 4 razy dziennie. Jest to miarę postępu. Musiały powstać nowe hurtownie, aby tak się stało.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Przemysł farmaceutyczny w Polsce jest w stanie produkować leki odtwórcze ze względów kosztowych, a nie dlatego, że brak jest możliwości intelektualnych czy technologicznych. Nasz przemysł nie zgromadzi 500 mln USD czy 300 mln USD, aby wprowadzić nowy lek. Nie musimy tego robić.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Było pytanie, jak będzie wyglądał sektor farmaceutyczny za 20 lat. Jeżeli przemysł farmaceutyczny będzie w stanie dokapitalizować się, jeżeli podjęty zostanie proces konsolidacji - moim zdaniem - niezbędny w tej branży, to odzyska on swoje miejsce to, które miał niedawno. Oczywiście, mówię o przemyśle odtwórczym. W Polsce będą leki nowe, patentowane, ale polski przemysł produkować ich nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#WiceministerWojciechKuzmierkiewicz">Jeżeli będzie to przemysł sprywatyzowany, to jego kondycja może być dobra. Natomiast problemem jest to czy społeczeństwo będzie w stanie za to zapłacić. Stawiamy sobie takie pytanie. Jeśli jednak nie będziemy w stanie ponieść dodatkowych kosztów, to przemysł będzie się musiał dostosować do nas. Na tym właśnie polega gra rynkowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Pozwolę sobie na uwagę o charakterze ogólnym. Otóż ta dyskusja o sektorze farmaceutycznym jest nie tylko dyskusją złożoną i trudną, wielowątkową, ale również potwierdza, iż różny jest stan naszego myślenia, a przede wszystkim stan naszych oczekiwań co do prywatyzacji tego sektora. Dobrze się stało, że Komisja podjęła taki problem, natomiast niedobrze jest, że państwo oczekujecie już dziś gotowych, modelowych rozwiązań i pytacie jak to będzie za 5 lat, a co zrobimy za 10 lat.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Pozwolę sobie na złośliwość. Jeżeli pan poseł Borowik chce bawić się w futurologa, to proszę to robić na własny rachunek, a nie za państwowe pieniądze, bo my nie będziemy robić prognoz, które się zdeaktualizują w oka mgnieniu.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Myślę, że trzeba - staraliśmy się to robić - badać skutki poprywatyzacyjne, ale proszę nie oczekiwać i nie wymagać od nas rzeczy niemożliwych. Pan poseł Borowik przedstawił tak sprawę jak byśmy popełnili przestępstwo, bowiem nie dokonaliśmy antycypacji tego co będzie za lat 10. Odpowiem panu posłowi wprost: ja tego nie potrafię. Przy tym stanie rynku, nie potrafię przewidzieć jak będzie wyglądał ten sektor za lat 10.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Chcę podkreślić, że myśmy nie przesądzili docelowego modelu i nie staraliśmy się tego zrobić. Zaznaczyliśmy tylko pewne kierunki postępowania, przedstawiliśmy zasady, którymi chcemy się kierować.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Zgłaszacie państwo uwagi do materiału, że nie znaleźliście w nim nic nowego. Wyraźnie zaznaczyliśmy kiedy dokumenty były przyjęte przez rząd. Proszę nie traktować nas jako niedouczonych, którzy nie wiedzą co się posłom należy. Przedłożyliśmy pewien stan faktyczny. Nowe opracowania nie zostały jeszcze przyjęte, a niestety nikt nas się nie zapytał czy zasadnym jest odbycie posiedzenia Komisji dziś, a nie np. za 2 tygodnie.</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Za 2 tygodnie analizy sektorowe byłyby już przyjęte i moglibyśmy państwa o nich poinformować. Ci z państwa, którzy stawiają dramatyczne pytania czy są analizy sektorowe, czy ich nie ma, albo nie słuchali pani Jolanty Potyry-Jakackiej albo nie czytali materiału. Napisaliśmy bowiem co zostało zlecone, na jakim etapie są prace. Nie oczekujcie państwo, że będziemy upowszechniać materiały, które jeszcze formalnie nie zostały przyjęte. Mam w teczce 7-tomowe opracowanie, które mogę państwu pokazać, ale formalnie nie zostało ono przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Jeśli chcemy właściwie kształtować cywilnoprawne stosunki między administracją rządową a naszymi doradcami, to dopóki materiały nie zostaną przyjęte dotąd nie mogę ich państwu pokazać. Po przyjęciu będziemy je udostępniać, w pewnym zakresie, również zainteresowanym podmiotom. Dlaczego powiedziałem "w pewnym zakresie"? Dlatego, że wprawdzie dyrektorzy i prezesi chcą się konsolidować, są przyjaciółmi i kolegami, pracują w jednej branży, to także są konkurentami dla siebie. Nie mam prawa udostępniać informacji o "Polfie" w Poznaniu panu prezesowi Surówce z Krakowa, bo nie wiem jaki on z tego zrobi użytek. Prezesi to doskonale rozumieją i nie ma innych oczekiwań.</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Dzisiejsza dyskusja dotyka różnych zagadnień związanych z sektorem farmaceutycznym. Proszę zwrócić uwagę na to, że przekształcenia, które miały być głównym tematem, jawią się na końcu. Najpierw mówiliśmy o cenach, kontyngentach, rejestracji leków, o imporcie, eksporcie i kosztach, a także o opłacalności, skutkach ekonomicznych dla społeczeństwa, a przekształcenia własnościowe zajęły dalsze miejsce. Taka jest logika tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Badamy te wszystkie uwarunkowania i dlatego napisaliśmy, że mówiąc o prywatyzacji musimy brać pod uwagę te rozwiązania, które już zostały przyjęte przez rząd. Mam na myśli politykę lekową i program restrukturyzacji sektora farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Nie ja jestem gospodarzem tych dokumentów. Polityka lekowa to domena ministra zdrowia. Z kolei program restrukturyzacji - to domena ministra przemysłu i handlu. Nie mam prawa dysponować tymi dokumentami i robić z nimi co mi się podoba. Byłem przekonany, że prezydium Komisji zwróciło się do wszystkich resortów, które w tym przedsięwzięciu prywatyzacji sektora biorą udział. Wówczas wszyscy państwo otrzymaliby dokument traktujący o polityce lekowej oraz dokument o programie restrukturyzacji. Obawiam się jednak, że w takiej sytuacji jeszcze więcej byśmy mówili o lekach, opłacalności produkcji, rejestracji, dopłatach, a najmniej o przekształceniach.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Myśmy przyjęli założenie, że skoro Komisja ma rozpatrywać przekształcenia, to pokażemy tylko to, co dotyczy samych przekształceń. Stąd wziął się właśnie taki materiał, który jest różnie odbierany. Jedni z państwa formułują pochwały, a inni zgłaszają uczucie niedosytu.</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Ma rację pan poseł Wyrowiński, że nie może być żadnych rewelacji. Bazujemy na ustawie z 1990 r., która daje takie, a nie inne możliwości prywatyzacyjne. Żadnych fajerwerków nie będzie i być nie może.</u>
          <u xml:id="u-76.12" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Jeśli natomiast Sejm przyspieszy pracę nad nowelizacją tej ustawy, to być może pojawią się bardziej wyrafinowane techniki prywatyzacyjne i będziemy mogli pokazać państwu, że chcemy je zastosować. Dzisiaj mamy ścieżkę likwidacyjną i kapitałową. Powiadamy, że będziemy się zachowywać rozsądnie, badać problem interdyscyplinarnie. Wiemy bowiem, że implikacje są ogromne dla całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-76.13" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Proszę zauważyć, że nic nie jest jeszcze przesądzone. Rząd przyjął pewien kierunek. Postanowił, że przemysł farmaceutyczny będzie prywatyzowany, bo taka jest logika procesu transformacji. Nie można ciągle wracać do pytania, a po co mamy prywatyzować?</u>
          <u xml:id="u-76.14" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Skoro transformujemy swoją gospodarkę na rynkową, to wykonać powinniśmy takie właśnie zadanie. Trzeba zmienić strukturę własności przemysłu farmaceutycznego, a nie powracać do pytania czy my mamy prywatyzować, czy nie. Prywatyzujmy rozsądnie i sądzę, że tak właśnie postępujemy.</u>
          <u xml:id="u-76.15" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Nie mogło znaleźć się w materiale nic na temat holdingu. Dokument przyjęty przez rząd 2 listopada 1994 r. nie przewidywał takich działań. Po to jednak zrobiliśmy badania sektorowe, po to także będziemy mieć doradcę do prywatyzacji poszczególnych spółek, aby taką koncepcję ocenić i jeśli okaże się ona zasadna, to przedłożymy stosowną aplikację. Jeszcze raz podkreślam, że posiedzenie Komisji odbywa się w bardzo niedobrym momencie.</u>
          <u xml:id="u-76.16" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Mamy badania sektorowe. Musieliśmy najpierw wybrać doradcę w trybie zamówień publicznych, co zajęło nam jakiś czas. Doradca pracował w tempie bardzo szybkim. Miesiąc temu przedłożył nam pierwszą wersję 7-tomowego opracowania. Zespół międzyresortowy skierował to opracowanie do poprawki. Odnotowaliśmy ogromny postęp w stosunku do opracowań z roku 1993, ale mimo wszystko mieliśmy uczucie niedosytu.</u>
          <u xml:id="u-76.17" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Poprawioną wersję otrzymałem w środę. W czwartek została ona przesłana do Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, Ministerstwa Finansów oraz Ministerstwa Przemysłu i Handlu. Komisja obraduje w piątek. Nie jesteśmy gotowi do przekazania informacji o zawartości tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-76.18" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">W materiale, który przedstawiliśmy państwu, zamieściliśmy strukturę opracowania przygotowanego przez doradcę. Także pani Potyra-Jakacka mówiła, że zleciliśmy zbadanie skutków poprywatyzacyjnych. Nie chcemy popełnić błędu tego samego jaki popełnili Czesi czy Węgrzy, aczkolwiek słusznie powiada się, że wszystko zależy od tego z jakiego punktu widzenia coś jest oceniane. Inaczej skutki będzie oceniał przedsiębiorca, a inaczej lekarz, także administracja, jeszcze inaczej biedny konsument leków.</u>
          <u xml:id="u-76.19" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Nie można było uwzględnić konsolidacji w opracowaniach, bo w programie rządowym nie przewidziano takiej formy. Również nie została uwzględniona kwestia "Cefarmów". Ten problem wypłynął w ciągu ostatniego roku. Wielokrotnie w składzie zespołu międzyresortowego albo jego reprezentantów spotykaliśmy się z prezesami i dyrektorami przedsiębiorstw sektora farmaceutycznego. Wielokrotnie rozważaliśmy różne kwestie. Został zgłoszony problem uczestnictwa kapitałowego producentów w systemie dystrybucji. Dystrybucja była zainteresowana wyłącznie ścieżką leasingu pracowniczego.</u>
          <u xml:id="u-76.20" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Równolegle pojawił się problem reformy ubezpieczeń społecznych. Proszę zauważyć, że o reformie tej mówimy od niedawna. W pierwszej połowie 1995 r., gdy przygotowywaliśmy się do pracy w międzyresortowym zespole, mało kto mówił o reformie systemu emerytalnego.</u>
          <u xml:id="u-76.21" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Teraz mamy dylemat: z jednej strony "Cefarmy", z drugiej strony "Polfy" i pytanie: czy i jak należy je powiązać. Szukamy pewnego konsensu. Sytuacja dojrzała nawet do tego, że minister przekształceń własnościowych był gotów skorzystać z art. 6 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych i skomercjalizować "Cefarmy" nie bacząc na stan myślenia załóg pracowniczych. Przekonano nas, że warto poszukać pewnego konsensu, bowiem w latach 1993-1994 podjęte zostały decyzje o zastosowaniu ścieżki leasingowej w odniesieniu do sześciu firm "Cefarmu".</u>
          <u xml:id="u-76.22" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Żeby znaleźć kompromis i jak powiada pan minister Kuźmierkiewicz, wyeksponować interes publiczny, a nie prywatny pewnej grupy pracowników, zdecydowaliśmy się na pewne równoległe działania, to znaczy na ścieżkę kapitałową i na ścieżkę quasi kapitałową, jaką jest wniesienie akcji do spółki. Skarb państwa będzie dysponował wówczas akcjami, gdy będą tworzone fundusze emerytalne.</u>
          <u xml:id="u-76.23" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Spotykamy się w najbliższy poniedziałek i myślę, że uzgodnimy wiele szczegółów, a później przystąpimy do realizacji. Nad reformą systemu ubezpieczeń społecznych pracuje wiele osób w różnych resortach, ale koncepcji gotowej jeszcze nie ma. Dlatego tworzymy pewne rezerwy na to co może nastąpić.</u>
          <u xml:id="u-76.24" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Kiedyś nie mówiło się o "Cefarmach", funduszach emerytalnych w kontekście prywatyzacji przemysłu farmaceutycznego, dlatego też nie znalazły się one w opracowaniu Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
          <u xml:id="u-76.25" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Nie mogę również odpowiedzieć na pytanie pana posła Wyrowińskiego czy są inwestorzy zainteresowani strukturą holdingową. Takiego odzewu nie ma, ponieważ o holdingu różnie się mówi w różnych kręgach, ale decyzji w tej kwestii nie ma. Inwestorzy pytają nas raczej o konkretne przedsiębiorstwa. Nie jest żadną tajemnicą, że są oni zainteresowani rynkiem i najlepszymi przedsiębiorstwami. Przedsiębiorstwa relatywnie słabsze, kwalifikowały się do prywatyzacji ścieżką likwidacyjną.</u>
          <u xml:id="u-76.26" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Proszę zauważyć, że zastosowaliśmy podejście indywidualne. Proszę też zauważyć, że w programie przyjętym przez rząd tkwią pewne imanentne zabezpieczenia przed popełnieniem jakiegoś kardynalnego błędu. Otóż w przypadku każdego z projektów, ostateczna prywatyzacja musi być zatwierdzona przez Radę Ministrów. Oznacza to, że projekt musi przejść przez całą ścieżkę: KERM, Rada Ministrów, uzgodnienia międzyresortowe. Za każdym razem antycypowane będą skutki, to znaczy stawiane będzie pytanie co dana prywatyzacja może zrodzić w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-76.27" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Jest mi przykro, że nie spełniliśmy wszystkich oczekiwań Komisji, aczkolwiek byłem przekonany, że nasz materiał prezentuje taką oto filozofię: określamy zasady, które być może się zmienią wraz ze zmianą legislacji, cały czas trwa proces zdobywania wiedzy, przedwcześnie nie popełniliśmy żadnego błędu i póki co pochopnie nie działaliśmy, współpracujemy w skali wielu resortów. Wydaje się, że te zasady są gwarancją, że nie powinno być problemu z docelowym modelem sektora farmaceutycznego.</u>
          <u xml:id="u-76.28" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Chciałbym wyrazić nadzieję, że Komisja wielokrotnie będzie powracać do problemów tego sektora. Jest on bardziej istotny niż sektor naftowy, bowiem dotyczy całego społeczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-76.29" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Przepraszam za niespełnienie wszystkich oczekiwań i proszę, aby państwo zechcieli uwzględnić, że wszystkiego dzisiaj nie mogliśmy zaprezentować, ale wrócimy do dyskusji o kierunkach prywatyzacji przemysłu farmaceutycznego. Będziemy do niej gotowi. Dzisiaj jeszcze nie jesteśmy, ale poruszamy się po tej drodze, którą opisaliśmy w materiale.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselMarekOlewinski">Z pewnością wyrażę opinię członków Komisji mówiąc, że posiedzenie w sprawie prywatyzacji przemysłu farmaceutycznego było bardzo potrzebne. Dowiedzieliśmy się wiele na ten temat. Moja wiedza znacznie się pogłębiła, z czego jestem bardzo zadowolony.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PoselMarekOlewinski">Pan minister ma rację, że na pewno nie jest to nasze ostatnie spotkanie na ten temat. Komisja pracuje zgodnie z przyjętym planem, znanym ministerstwu. Nie jest to więc jakieś nadzwyczajne posiedzenie i od przyjęcia planu upłynęło dość dużo czasu, aby się mogło do niego właściwie przygotować. Posłowie ocenili materiał opracowany przez Ministerstwo Przekształceń Własnościowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WiceministerLeszekJuchniewicz">Mają do tego prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselMarekOlewinski">Mogę zapewnić, że nikt z członków tej Komisji nie jest przeciwny prywatyzacji. Jesteśmy po to w parlamencie, aby tym procesom przyglądać się w odpowiednim czasie, raczej przed, a nie po dokonaniu prywatyzacji.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#PoselMarekOlewinski">Chcę państwa poinformować, że w parlamencie pracujemy nad projektem ustawy o komercjalizacji i prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. Nad tym projektem poselskim pracują trzy Komisje: Przekształceń Własnościowych, Ustawodawcza, Systemu Gospodarczego i Przemysłu. Rozpatrzyliśmy 48 artykułów, na 78 artykułów. Prace przebiegają burzliwie i zgłaszane są różne wnioski. Mamy nadzieję, że prace nad tym projektem zakończymy w przyszłym tygodniu, bo zdajemy sobie sprawę z tego, że na tę ustawę czeka kilka milionów ludzi.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#PoselMarekOlewinski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>