text_structure.xml 24.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanByra">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich. Porządek dzienny obejmuje jeden punkt: rozpatrzenie odpowiedzi Rady Ministrów na dezyderat nr 4 Komisji w sprawie sytuacji finansowej Biblioteki Centralnej Polskiego Związku Niewidomych. Wiosną ub. roku zwróciliśmy się do rządu z dwiema prośbami. Pierwsza wiązała się z bardzo trudną sytuacją finansową Biblioteki. Prosiliśmy rząd o rozważenie możliwości dofinansowania jej działalności bieżącej. Prosiliśmy również o to, by w porozumieniu z Polskim Związkiem Niewidomych rząd rozważył możliwość znalezienia innej, bardziej stabilnej formuły organizacyjno-prawnej tejże Biblioteki. Przypominam, że pierwszą odpowiedź na dezyderat przyjęliśmy w części. Z satysfakcją odnotowaliśmy fakt, że rząd znalazł pieniądze i w ubiegłym roku wsparł Bibliotekę kwotą, która pozwoliła jej normalnie funkcjonować. Trwały natomiast negocjacje w sprawie poszukiwania nowej formuły działania tej instytucji. Jesienią ub. roku, dokładnie 9 września, odbyło się specjalne posiedzenie Komisji, na którym omawialiśmy aktualną sytuację Biblioteki. Przedstawiono nam informację, stanowisko rządu i Polskiego Związku Niewidomych. Stwierdzono, że Polski Związek Niewidomych uważa za właściwe utrzymanie dotychczasowej struktury organizacyjno-prawnej Biblioteki, zaś rząd zapewnił, że w kolejnych latach będzie się starał zagwarantować środki budżetowe, które pozwolą tej instytucji normalnie funkcjonować. Dzisiaj otrzymaliśmy stanowisko rządu, będące odpowiedzią na dezyderat Komisji z marca ub. roku. Właściwie jest to przypomnienie tego, czego dowiedzieliśmy się we wrześniu ub. roku. Formuła prawno-organizacyjna Biblioteki Centralnej PZN pozostaje taka, jaka była dotychczas, natomiast w budżecie na rok 2004 rząd zagwarantował Bibliotece środki w kwocie prawie 1.500 tys. zł oraz wskazał na możliwość dofinansowania ze środka specjalnego z gier losowych. Taką podstawę prawną daje odpowiednie rozporządzenie ministra kultury. Czy pan minister chciałby wypowiedzieć się na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyMaciejKlimczak">W imieniu rządu pragnę prosić o przyjęcie stanowiska, będącego odpowiedzią na dezyderat nr 4. Od 1994 roku w Ministerstwie Kultury ciągle pojawia się problem Biblioteki Centralnej PZN. W 1994 roku przejęliśmy Bibliotekę od Ministerstwa Zdrowia, a budżet ministra kultury nie został na ten cel odpowiednio zwiększony. Przez 10 lat w budżecie Ministerstwa Kultury znajdowaliśmy odpowiednie środki. W ubiegłym roku na potrzeby Biblioteki została przeznaczona kwota 1.781 tys. zł. Od wielu lat zastanawialiśmy się nad poszukaniem odpowiedniej formuły organizacyjno-prawnej, takiej, która pozwalałaby utrzymać niezwykle ważne zadania Biblioteki. Obecny porządek prawny, obowiązująca ustawa o finansach publicznych wywołuje ogromne trudności w finansowaniu tych części zadań Biblioteki, jakich oczekuje Polski Związek Niewidomych. W wyniku głębokich analiz i konsultacji wzięliśmy pod uwagę przede wszystkim stanowisko PZN, mówiące o tym, że Związek opowiada się za utrzymaniem dotychczasowego statusu organizacyjnego Biblioteki Centralnej. To stanowisko przesądziło o zakończeniu negocjacji prowadzonych w celu poszukiwania odpowiedniej formuły organizacyjnej Biblioteki Centralnej. Skupiliśmy się nad problemem zapewnienia niezbędnych środków finansowych na działalność Biblioteki Centralnej w roku 2004. W stanowisku rządu jest również zawarta konkretna informacja o kwocie 1481 tys. zł oraz wstępna informacja o planowanych środkach ze środka specjalnego pochodzącego z dopłat do stawek w grach losowych stanowiących monopol państwa. W najbliższym czasie zostanie podjęta decyzja w tej sprawie. Chodzi o to, by dyrekcja Biblioteki Centralnej oraz zarząd PZN miał świadomość wysokości kwoty, jaką będzie dysponował w tym roku. Myślę, że łączna dotacja wyniesie prawie 2.000 tys. zł. Przedkładając tę informację, proszę o przyjęcie przekazanego Komisji stanowiska rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanByra">Czy aktualna jest uchwała zarządu PZN, dotycząca utrzymania dotychczasowego statusu Biblioteki Centralnej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzewodniczacyPolskiegoZwiazkuNiewidomychSylwesterPeryt">Uchwała zarządu głównego PZN jest aktualna. Została ona oparta na jednoznacznym stwierdzeniu zawartym w piśmie Ministerstwa Kultury z 25 sierpnia ub. roku. Uważamy, iż proponowany system zapewnia stabilność finansowania działalności Biblioteki Centralnej. To stwierdzenie było główną przesłanką do tego, by pozostawić Bibliotekę w strukturach PZN. Oczywiście, jak zwykle z troską myślimy o tym, czy działalność Biblioteki będzie finansowana w sposób płynny. Wiadomo, że zadania są trochę inaczej finansowane niż działalność instytucji kultury. Stale mamy do czynienia z dobrą wolą Ministerstwa Kultury oraz Komisji Kultury i Środków Przekazu i dlatego wierzymy w to, że Bibliotece nic złego się nie stanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanByra">Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w sprawie stanowiska rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Czy możemy uważać, że ta propozycja już zawsze będzie w budżecie Ministerstwa Kultury? Jeśli tak, to czy wypływa to z państwa przekonania o bardzo znaczącej roli Biblioteki? Czy porozumienie zawarte między Ministerstwem Kultury a PZN ma jakąś formę pisemną?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselFranciszekWolowicz">Czy będą stosowane jakieś mechanizmy kontroli odnośnie celowości i zasadności wydatkowania tych środków? Oczywiście, nikt nie kwestionuje ani nie neguje konieczności wspomożenia tej placówki. Chodzi jednak o pieniądze publiczne i dlatego warto przyjrzeć się strukturze wewnętrznej, temu, na co przeznaczane są te środki i czy wszystkie wydatki są racjonalne i uzasadnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselJanByra">Czy jeszcze ktoś z posłów chciałby zabrać głos? Zgłoszeń nie słyszę. Proszę pana ministra Macieja Klimczaka o odniesienie się do zgłoszonych uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PodsekretarzstanuwMKMaciejKlimczak">Nie chodzi tylko o nasze przekonanie o ważności tej sprawy. Z przesłania upowszechniania czytelnictwa wynika również troska o upowszechnianie czytelnictwa wśród osób niewidomych i słabo widzących. Realizuje to wiele różnych bibliotek, ale Biblioteka Centralna PZN jest biblioteką szczególną. Nie ma pisemnego porozumienia, które opisywałoby realizację zadania w latach następnych. Wobec Komisji i pani przewodniczącej Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej gotów jestem złożyć deklarację, że nie będzie potrzeby zgłaszania ponownego dezyderatu. Mamy do czynienia z zadaniem, które jest finansowane stale i systematycznie. Jest ono również systematycznie kontrolowane - nie tylko przez instancje kontrolne ministra kultury ale również przez NIK. Nie jest więc możliwe, by środki publiczne były wydawane poza wiedzą i wolą, opisaną w dokumentach związanych z przyznawaniem dotacji publicznej. Taką kontrolą będą również objęte środki pochodzące z dopłat do gier liczbowych. Pozostajemy pod bacznym okiem NIK, która natychmiast wskazuje nam jakąś lukę dostrzeżoną w obowiązujących procedurach. NIK pokazuje, co powinniśmy naprawić, aby pieniądze publiczne były wydawane zgodnie z przeznaczeniem. W tej chwili myślimy o tym, jakie działania prowadzone przez różnych organizatorów należy uznać za działania ważne w kulturze polskiej. Takie działania powinny być finansowane w sposób trwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselJanByra">Proszę przedstawiciela NIK o potwierdzenie tego, że ten wydatek z budżetu ministra kultury podlega sprawdzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#DoradcaekonomicznywNajwyzszejIzbieKontroliZygmuntGolebiowski">W czerwcu ub. roku była prowadzona kontrola w zarządzie głównym PZN. Jej wyniki nie wykazały istotnych nieprawidłowości w gospodarowaniu środkami otrzymanymi od ministra kultury w ramach dotacji. Stwierdzono jedynie drobne uchybienia natury formalno-prawnej. Wyniki przeprowadzonej kontroli zostaną przedstawione w informacji, która w tej chwili jest już na etapie końcowego przygotowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselJanByra">Czy przedstawione wyjaśnienia satysfakcjonują państwa posłów? Uwag nie słyszę. Nikt z nas w sposób trwały nie może zagwarantować, iż ta pozycja znajdzie się w każdym budżecie. Nie jest to obowiązek ustawowy. W cz. 24 mamy zapisaną pozycję: zadania z zakresu kultury. Przeznaczona na ten cel kwota jest płynna - co roku inna. Jest jednak podstawa prawna do udzielenia dotacji i wszystko zależy od wielkości budżetu, od wielkości środka specjalnego. Nie mamy możliwości techniczno-prawnej, by zapewnić Bibliotece stałe dofinansowanie. Wiążąca jest deklaracja pana ministra oraz świadomość, że w każdym budżecie ministra kultury w cz. 24 jest pozycja: zadania z zakresu kultury. Znajdują się tam środki na dofinansowanie różnych wydarzeń artystycznych i działań o charakterze kulturalnym. Właśnie z tej pozycji będzie można wspierać funkcjonowanie Biblioteki Centralnej. Ustawa o grach losowych oraz przyjęte rozporządzenie także pozwala korzystać ze środków pochodzących z dopłat do gier. Wydaje się, że to powinno nas uspokajać. Będziemy mieć również pewność co do racjonalnego i zgodnego z przeznaczeniem wydatkowania tych środków, gdyż NIK co roku będzie sprawdzała wykonanie budżetu państwa. Szanujemy uchwałę zarządu głównego PZN i rozumiemy, że nikt nie może zmusić stowarzyszenia do dobrowolnego przekazania swojego majątku w zarząd państwa. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem odpowiedzi rządu na dezyderat nr 4 Komisji Kultury i Środków Przekazu? Stwierdzam, że Komisja 11 głosami za, przy braku przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła odpowiedź rządu. Chciałbym przekazać członkom Komisji trzy informacje. Jutro /21 stycznia/ o godz. 11.00 odbędzie się posiedzenie, na którym odbędą się głosowania nad 62 poprawkami zgłoszonymi do projektu ustawy o radiofonii i telewizji. Informuję także o tym, że został zgłoszony projekt ustawy nowelizujący prawo prasowe. Przedstawił go jeden z klubów parlamentarnych. Projekt nie został skierowany do naszej Komisji, ponieważ powstały wątpliwości prawne odnośnie jego zgodności z konstytucją oraz z normami unijnymi. Opinie UKIE i Biura Studiów i Ekspertyz są rozbieżne w tej sprawie. O wyrażenie opinii została poproszona Komisja Europejska. Po zakończeniu tej procedury pan marszałek podejmie decyzję o ewentualnym skierowaniu projektu do dalszych prac. W Komisji Europejskiej toczą się prace nad zmianą ustawy o języku polskim. Wczoraj wieczorem zakończyła prace podkomisja i być może jeszcze podczas tego posiedzenia Sejmu zbierze się Komisja Europejska i być może odbędzie się także drugie czytanie. Swego czasu prezydium Komisji Kultury i Środków Przekazu zwróciło się do pana marszałka z prośbą o skierowanie do naszej Komisji projektu zmiany ustawy o języku polskim w celu wydania opinii. Ponieważ nasza Komisja pracowała nad tą ustawa, to wydawało nam się, że powinniśmy być włączeni w te prace przez prawo do wydania swojej opinii. Decyzja w tej sprawie jeszcze nie zapadła. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawach różnych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Pragnę wrócić do ustawy o języku polskim. Chociaż pan przewodniczący Jan Byra powiedział, że decyzja jeszcze nie zapadła, to jednak w porządku obrad Sejmu jest drugie czytanie tej ustawy. Nikt się do nas nie zwracał o wydanie opinii. Jeśli są zmiany w ustawie, która powstała w naszej Komisji, to niezrozumiałe jest to, że nikt jej nie pyta o opinię. Pytałam o te zmiany moich kolegów z Komisji Europejskiej. Niestety, żaden z nich nie wiedział, co jest zapisane w tej ustawie. Sprawa jest dla nich odległa i nie bardzo ich obchodzi. Powinniśmy w jakiś sposób włączyć pracę nad ustawą. Komisja Europejska już zakończyła pracę a w porządku obrad zaplanowane jest drugie czytanie tej ustawy. Nie chodzi o to, byśmy podczas debaty plenarnej zadawali pytania. W debacie będą zabierać głos kluby. Od członków naszej Komisji chciałabym uzyskać upoważnienie do podjęcia jakichś działań w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselJanByra">Jedno wyjaśnienie do tego, co powiedziała pani przewodnicząca Iwona Śledzińska-Katarasińska. Decyzja już zapadła w tym sensie, że w porządku obrad tego posiedzenia Sejmu jest planowane drugie czytanie projektu ustawy. Mówiąc o tym, że decyzja jeszcze nie zapadła, miałem na myśli brak decyzji pana marszałka o skierowaniu tego projektu do naszej Komisji. Odwołam się do dzisiejszego oświadczenia pana marszałka. Tę sprawę ma jeszcze rozpatrzyć Konwent Seniorów, gdyż jeden z klubów parlamentarnych zwrócił się z prośbą, która odpowiadała działaniom prezydium naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoslankaBarbaraCiruk">Zgadzam się z wypowiedzią pani przewodniczącej Iwony Śledzińskiej-Katrasińskiej. Bardzo dużo mówiliśmy na ten temat. Dodam, że pan poseł Franciszek Wołowicz pracuje w radzie programowej radia i poinformował nas o tym, że są tam przygotowywane stanowiska i ekspertyzy, które mogłyby być przydatne w naszej pracy. Uważam, że prezydium Komisji powinno podjąć jakieś działania, gdyż sprawa jest bardzo ważna. Projekt ustawy powinien trafić do naszej Komisji. Jak to można zrobić w tej chwili?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanByra">Zwracam uwagę na to, że ten rządowy projekt nowelizacji ustawy o języku polskim nie dotyczy urody i poprawności języka polskiego. Przedłożony projekt ma służyć pewnej wygodzie producentów, gdyż dotyczy odbiorców, konsumentów i producentów. Chodzi o reklamy, ostrzeżenia, instrukcje oraz umowy między podmiotami. Projekt zmierza do liberalizacji zapisów nakazujących używanie języka polskiego w obrocie gospodarczym i sferze publicznej. Podobno takie są wymogi Unii Europejskiej. Rozumiem, że posłowie wyrażają wolę podtrzymania stanowiska prezydium Komisji, by przypomnieć panu marszałkowi naszą prośbę i jego obietnicę skierowania projektu do naszej Komisji w celu wydania opinii. Chcemy, aby to miało miejsce jeszcze przed drugim czytaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Uważam, że ta ustawa absolutnie powinna być opiniowana przez Komisję Kultury i Środków Przekazu. To, o czym przed chwilą mówił pan przewodniczący Jan Byra, jest związane z kulturą. Zastanawiam się nad tym, czy mamy możliwość wywarcia nacisku w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanByra">Uzmysłowiliśmy sobie ważność tej sprawy i dlatego prezydium Komisji zwróciło się do pana marszałka. Zrobiliśmy to z własnej inicjatywy. Pan marszałek złożył nam deklarację skierowania projektu ustawy do naszej Komisji w celu wydania opinii. Tej deklaracji pan marszałek jeszcze nie dopełnił. Czy członkowie Komisji upoważniają prezydium do tego, by po zakończeniu naszego posiedzenia udało się do pana marszałka i przypomniało o złożonej deklaracji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselAntoniStryjewski">Opiniowanie tego projektu przez naszą Komisję ma sens o tyle, o ile zdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu będzie odmienne od proponowanych zapisów. Jeśli Komisja wyda pozytywną opinię na temat liberalizacji przepisów, to uważam, że szkoda jest naszego czasu. Musimy uświadomić sobie nie tyle wolę pracy nad tą ustawą, co wolę uszanowania języka polskiego jako obowiązującego w każdym możliwym zakresie. Wówczas nie będą dla nas stanowić wytycznych żadne naciski unijne - prawdziwe lub domniemane. Jeśli nie ma takiej woli, to otrzymamy interesujące nas materiały, a efekt będzie taki, że głosowanie odbędzie się zgodnie z wytycznymi klubowymi i ideologicznymi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Od kolegów z Komisji Europejskiej słyszałam, że ta ustawa nie może zachwycać. Odnosząc się do wypowiedzi pana posła Antoniego Stryjewskiego, pragnę powiedzieć, że najpierw musimy zobaczyć, co zawiera ta ustawa. Nie można stawiać sprawy w taki sposób, jak zrobił to pan poseł. Najpierw trzeba poznać ten projekt, a potem będziemy mogli dyskutować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Bardzo zmartwił mnie głos pana posła Antoniego Stryjewskiego. Nie można mówić o stanowisku Komisji przed zapoznaniem się z projektem. Mamy prawo i obowiązek zająć się tą ustawą i w tej chwili chodzi o to, by zostały one spełnione. Pan poseł Antoni Stryjewski chyba zgodzi się z tym, że gdyby wszyscy całe życie robili tylko to, co jest skazane na powodzenie, to w obecnym Sejmie nie byłoby ani pana posła ani mnie. Po prostu dajmy sobie szansę i z góry nie zakładajmy tego, jaka będzie decyzja. Takie stawianie sprawy jedynie szkodzi i niepotrzebnie wprowadza element, którego być może obawiał się pan marszałek Marek Borowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Mnie również zmartwił głos pana posła Antoniego Stryjewskiego. Z relacji moich kolegów - członków Komisji Europejskiej wynika, że praca nad tą ustawą przebiega szybko i bez trudności. Dzieje się tak nie dlatego, że jej zapisy są bardzo jasne i klarowne, ale dlatego, że moi koledzy w ogóle nie mają pojęcia o tym, czy rozpatrywane zapisy są dobre czy złe. Apeluję do kolegów z prezydium naszej Komisji o to, by ponownie zwrócili się do pana marszałka i wskazali na to, że zakres kompetencji i wiedzy merytorycznej Komisji Kultury i Środków Przekazu powinien weryfikować materiał, który w Komisji Europejskiej jest czytany i nierozumiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoslankaElzbietaWieclawskaSauk">Zastanawiam się nad tym, czy wywarcie nacisku przez prezydium naszej Komisji przyniesie oczekiwany rezultat. Chodzi mi o efekt naszych działań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanByra">Musimy sobie zdawać sprawę z tego, że nasza opinia nie będzie miała żadnej mocy sprawczej. Jeśli nam lub komukolwiek nie podoba się jakieś rozstrzygnięcie, to w drugim czytaniu jest przecież możliwość zgłoszenia stosownej poprawki. Poszedłem do Komisji Europejskiej na pierwsze czytanie projektu ustawy. Byłem wtedy chyba jedynym dyskutantem i powiedziałem, na czym polegają zagrożenia tego przedłożenia. Projekt ustawy jest innym dokumentem niż ten, który dzisiaj otrzymamy w sprawozdaniu Komisji Europejskiej. Okazuje się, że w ciągu minionych kilku miesięcy Unia Europejska zmieniła zdanie i zdezaktualizował się wymóg dopasowania tej ustawy do konkretnych przepisów unijnych. Trwały kolejne negocjacje i spotkania. W trakcie prac podkomisji posłowie przyjmowali pewne propozycje rozwiązań, uaktualniające oczekiwania Unii Europejskiej. Jeszcze raz pragnę zapewnić, że nie jest to ustawa o urodzie i poprawności języka polskiego, lecz o używaniu go w kontaktach oficjalnych i w kontaktach z konsumentem. Na pewno jest to próba złagodzenia przymusu używania języka polskiego. Chodzi o wprowadzenie dla przedsiębiorców pewnych ulg w tym zakresie. Uważam, że właśnie w tym tkwią pewne utrudnienia czy wręcz niebezpieczeństwa dla odbiorców, czyli konsumentów. Jeśli wolą członków Komisji będzie zobowiązanie prezydium Komisji do ponownego zwrócenia się do pana marszałka, to spodziewając się pozytywnej reakcji pana marszałka, należy wziąć pod uwagę to, że będzie musiał powstać zespół, który zapozna się z wytycznymi, z dyrektywami Unii Europejskiej i z "urobkiem" Komisji Europejskiej. Oznaczać to będzie ciężką pracę tego zespołu, aby móc przygotować projekt stanowiska Komisji. Uważam, że w tę pracę nie może się zaangażować cała Komisja, gdyż trwałoby to kilka posiedzeń. Przypominam, że jest to ustawa dostosowująca polskie prawo do wymogów unijnych, co jest związane z pewnymi terminami. Powiedziałem o konsekwencjach takiej woli członków naszej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselMichalStuligrosz">Nie sądzę, że jest to konsekwencja naszych decyzji. To są konsekwencje decyzji marszałka Sejmu podjętych przed kilkoma miesiącami. Podkreślam, że nie jest to błąd Komisji i jej prezydium. Jest to błąd popełniony w innym miejscu - w znacznie bardziej ważącym dla pracy Sejmu. Uważam, że należy to uzmysłowić panu marszałkowi. Jeśli dobrze pamiętam, to w tej chwili będzie to drugi taki przypadek. Pierwszy dotyczył ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Pamiętamy "pokraczną" próbę naprawienia zaistniałej sytuacji w postaci stanowiska naszej Komisji i propozycji zmiany ustawy. Powtarzam, że chodzi o merytoryczne predyspozycje Komisji Kultury i Środków Przekazu, o naszą wspólną wiedzę i umiejętności czytania tych dokumentów pod względem ich stosowności do wcześniejszej wypracowanej ustawy o języku polskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoslankaIwonaSledzinskaKatarasinska">Proponuję, by Komisja podjęła wewnętrzną uchwałę, zobowiązującą prezydium Komisji do zwrócenia się do pana marszałka Marka Borowskiego o przekazanie projektu ustawy o zmianie ustawy o języku polskim do Komisji Kultury i Środków Przekazu w celu zaopiniowania. Proponuję, by na razie nie sprzeczać się o to, czy nad stanowiskiem będzie pracowała cała Komisja czy też zespół. Dodam jedynie, że jestem pewna, iż żaden francuski producent nie jest zwolniony z obowiązku pisania wszystkiego po francusku i nie ma możliwości napisania tego po angielsku. Proszę więc mi nie opowiadać o dyrektywach. Każde państwo ma swój język i ma prawo wymagać tego, czego chce wymagać. Składam propozycję przyjęcia uchwały Komisji mówiącej o tym, że Komisja Kultury i Środków Przekazu zobowiązuje jej prezydium do zwrócenia się do pana marszałka Marka Borowskiego o przekazanie ustawy o zmianie ustawy o języku polskim do naszej Komisji w celu zaopiniowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselJanByra">Proszę mi nie sugerować niechęci wobec takiej propozycji, gdyż byłem jedną z osób, namawiających do zwrócenia się do pana marszałka z taką właśnie prośbą. Przystępujemy do głosowania nad tym, by upoważnić prezydium Komisji Kultury i Środków Przekazu do zwrócenia się do pana marszałka z ponowną prośbą o skierowanie projektu ustawy i "urobku" Komisji Europejskiej do zaopiniowania przez naszą Komisję. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisja wyraziła zgodę na tę propozycję. Sprzeciwu nie słyszę. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>