text_structure.xml 304 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189 1190 1191 1192 1193 1194 1195 1196 1197 1198 1199 1200 1201 1202 1203 1204 1205 1206 1207 1208 1209 1210 1211 1212 1213 1214 1215 1216 1217 1218 1219 1220 1221 1222 1223 1224 1225 1226 1227 1228 1229 1230 1231 1232 1233 1234 1235 1236 1237 1238 1239 1240 1241 1242 1243 1244 1245 1246 1247 1248 1249 1250 1251 1252 1253 1254 1255 1256 1257 1258 1259 1260 1261 1262 1263 1264 1265 1266 1267 1268 1269 1270 1271 1272 1273 1274 1275 1276 1277 1278 1279 1280 1281 1282 1283 1284 1285 1286 1287 1288 1289 1290 1291 1292 1293 1294 1295 1296 1297 1298 1299 1300 1301 1302 1303 1304 1305 1306 1307 1308 1309 1310 1311 1312 1313 1314 1315 1316 1317 1318 1319 1320 1321 1322 1323 1324 1325 1326 1327 1328 1329 1330 1331 1332 1333 1334 1335 1336 1337 1338 1339 1340 1341 1342 1343 1344 1345 1346 1347 1348 1349 1350 1351 1352 1353 1354 1355 1356 1357 1358 1359 1360 1361 1362 1363 1364 1365 1366 1367 1368 1369 1370 1371 1372 1373 1374 1375 1376 1377 1378 1379 1380 1381 1382 1383 1384 1385 1386 1387 1388 1389 1390 1391 1392 1393 1394 1395 1396 1397 1398 1399 1400 1401 1402 1403 1404 1405 1406 1407 1408 1409 1410 1411 1412 1413 1414 1415 1416 1417 1418 1419 1420 1421 1422 1423 1424 1425 1426 1427 1428 1429 1430 1431 1432 1433 1434 1435 1436 1437 1438 1439 1440 1441 1442 1443 1444 1445 1446 1447 1448 1449 1450 1451 1452 1453 1454 1455 1456 1457
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godzinie 15 minut 05)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Posiedzeniu przewodniczą marszałek Bogdan Borusewicz oraz wicemarszałkowie Krystyna Bochenek, Marek Ziółkowski i Zbigniew Romaszewski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę zajmować miejsca.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#BogdanBorusewicz">Otwieram siódme posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#BogdanBorusewicz">Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam senatora Stanisława Gorczycę oraz senatora Tadeusza Gruszkę. Listę mówców prowadzić będzie senator Stanisław Gorczyca.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#BogdanBorusewicz">Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#BogdanBorusewicz">Panie i Panowie Senatorowie, wczoraj w Jarosławiu pożegnaliśmy naszego kolegę, senatora Andrzeja Tadeusza Mazurkiewicza...</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#komentarz">(Wszyscy wstają)</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#BogdanBorusewicz">...który zmarł nagle w dniu 21 marca 2008 r. Był przewodniczącym Komisji Obrony Narodowej, członkiem Komisji Spraw Zagranicznych i wiceprzewodniczącym Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość. Był posłem pierwszej kadencji, senatorem czwartej, szóstej i obecnej kadencji. Represjonowany w czasie stanu wojennego za działalność w Konfederacji Polski Niepodległej i podziemnej Solidarności, dobrze przysłużył się demokracji i niepodległości Polski. 21 marca prezydent Lech Kaczyński nadał senatorowi Andrzejowi Tadeuszowi Mazurkiewiczowi pośmiertnie Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski za wybitne zasługi dla Polski, w szczególności dla przemian demokratycznych i wolnej Polski, oraz za działalność państwową i publiczną. Uczcijmy minutą ciszy pamięć senatora Andrzeja Tadeusza Mazurkiewicza.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#komentarz">(Chwila ciszy)</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Odmówmy modlitwę. Wieczny odpoczynek racz mu dać, Panie.)</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#komentarz">(Zgromadzeni odpowiadają: A światłość wiekuista niechaj mu świeci.)</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Niech odpoczywa w pokoju wiecznym.)</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#komentarz">(Zgromadzeni odpowiadają: Amen.)</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że Sejm na dziesiątym posiedzeniu w dniach 12, 13, 14 i 18 marca 2008 r. przyjął większość poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty oraz do ustawy o zmianie ustawy o rachunkowości.</u>
          <u xml:id="u-2.15" who="#BogdanBorusewicz">Ponadto Sejm przyjął wszystkie poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o drogach publicznych, do ustawy o zmianie ustawy o Służbie Celnej, do ustawy o zasadach uznawania kwalifikacji zawodowych nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, do ustawy o zmianie ustawy o udzielaniu cudzoziemcom ochrony na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.16" who="#BogdanBorusewicz">Wobec niewniesienia zastrzeżeń do protokołów czwartego i piątego posiedzeń Senatu stwierdzam, że protokoły tych posiedzeń zostały przyjęte.</u>
          <u xml:id="u-2.17" who="#BogdanBorusewicz">Doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad siódmego posiedzenia obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-2.18" who="#BogdanBorusewicz">1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o partnerstwie i współpracy ustanawiającej partnerstwo między Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Tadżykistanu, z drugiej strony, sporządzonej w Luksemburgu dnia 11 października 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-2.19" who="#BogdanBorusewicz">2. Informację Rady Ministrów o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec - grudzień 2007 roku (podczas Prezydencji portugalskiej).</u>
          <u xml:id="u-2.20" who="#BogdanBorusewicz">Proponuję rozpatrzenie punktu pierwszego projektu porządku obrad, pomimo że sprawozdanie Komisji Spraw Zagranicznych w sprawie ustawy zostało dostarczone w terminie późniejszym niż określony w art. 34 ust. 2 Regulaminu Senatu.</u>
          <u xml:id="u-2.21" who="#BogdanBorusewicz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawioną propozycję. Wobec braku głosów sprzeciwu stwierdzam, że Senat przedstawioną propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-2.22" who="#BogdanBorusewicz">Wysoki Senacie! Zgodnie z ustaleniami podjętymi w Konwencie Seniorów wnoszę o uzupełnienie porządku obrad o następujące punkty: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Biurze Ochrony Rządu oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin - i rozpatrzenie go jako punktu pierwszego porządku obrad; stanowisko Senatu w sprawie ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu - i rozpatrzenie go jako punktu drugiego porządku obrad; stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu im. Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r. - i rozpatrzenie go jako punktu trzeciego porządku obrad; drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze - i rozpatrzenie go jako punktu szóstego porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-2.23" who="#BogdanBorusewicz">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Wysoka Izba przyjęła przedstawione wnioski.</u>
          <u xml:id="u-2.24" who="#BogdanBorusewicz">Pani senator Arciszewska, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Panie Marszałku, ja zgłaszam sprzeciw wobec poddania pod obrady na tym posiedzeniu stanowiska Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu im. Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r. Jest trochę wątpliwości dotyczących tej inicjatywy, nie są tam zabezpieczone - nie wiem, czy „interesy” to jest odpowiednie słowo - sprawy strony polskiej, w związku z tym prosiłabym o czas i włączenie tego punktu do porządku obrad przyszłego posiedzenia. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#BogdanBorusewicz">Czy...</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekRocki">Ja składam wniosek o podtrzymanie propozycji pana marszałka w sprawie tego porządku obrad, z tego powodu, że, po pierwsze, Sejm bez problemu przyjął tę ustawę, a po drugie, minęło już wiele czasu, który nie był poświęcony na działanie tej szkoły zgodnie z prawem polskim. Dzieje się tak ze szkodą dla uczniów tych szkół, którzy nie mogą się uczyć według takiego programu, jaki jest założony zgodnie z projektem ratyfikacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#BogdanBorusewicz">Czy wobec innych punktów są jakieś zastrzeżenia?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, pan senator Andrzejewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PiotrAndrzejewski">Przyznam się szczerze, że mam pewne wątpliwości i chciałbym spytać pana marszałka, czy, zgodnie z art. 34 ust. 2, druki dotyczące uzupełnionego porządku obrad zostały rozdane na trzy dni przed posiedzeniem Senatu. Jakie szczególnie uzasadnione okoliczności znalazło prezydium, powodujące konieczność skrócenia terminów przewidzianych w art. 32, który mówi o terminie siedmiodniowym? Przyznam się szczerze, że nie jestem przygotowany, jeżeli są jakieś zagadnienia związane z tym uzupełnionym porządkiem obrad. W czym tkwi tutaj problem merytoryczny? Po prostu nie znam treści tych druków. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie Senatorze, te druki zostały rozdane dzisiaj. W związku z tym ja, oczywiście, proponuję wprowadzenie tych punktów do porządku obrad, a Senat rozstrzygnie, zadecyduje. Jak pan senator wie, przesunęliśmy posiedzenia komisji z dnia wczorajszego na dzisiaj, ze względów oczywistych.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#BogdanBorusewicz">Ponieważ jest sprzeciw wobec punktu, wniesiony przez panią senator Arciszewską...</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#KazimierzWiatr">Panie Marszałku, ja tylko dwa zdania, chciałbym uzupełnić... Dzisiaj na posiedzeniu Komisji Nauki, Edukacji i Sportu analizowaliśmy sprawę ustawy o polsko-niemieckiej szkole i rzeczywiście pan z Ministerstwa Edukacji Narodowej mówił, że zabezpieczenie naszych interesów, symetrycznie, po stronie niemieckiej, niestety pozostawia wiele do życzenia, i to jest łagodniejsza forma tego, co zostało powiedziane. Dlatego wydaje się, że wniosek pani senator Arciszewskiej-Mielewczyk jest uzasadniony. Prosimy tylko o przełożenie tego punktu na kolejne posiedzenie, żeby tę sprawę zgłębić. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#BogdanBorusewicz">Panie Senatorze, poddam ten wniosek pod głosowanie i Senat rozstrzygnie w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#BogdanBorusewicz">Zarządzam głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Cichoń: W kwestii formalnej...)</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#BogdanBorusewicz">Panie Senatorze, zarządziłem już głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Cichoń: Ja wcześniej się zgłaszałem...)</u>
          <u xml:id="u-10.5" who="#BogdanBorusewicz">Proszę...</u>
          <u xml:id="u-10.6" who="#BogdanBorusewicz">Głosujemy nad wnioskiem pani senator Arciszewskiej.</u>
          <u xml:id="u-10.7" who="#BogdanBorusewicz">Kto jest za wnioskiem pani senator Arciszewskiej? Proszę nacisnąć przycisk...</u>
          <u xml:id="u-10.8" who="#BogdanBorusewicz">Przepraszam, najpierw przycisk obecności.</u>
          <u xml:id="u-10.9" who="#BogdanBorusewicz">Kto jest za wnioskiem pani senator Arciszewskiej? Proszę nacisnąć...</u>
          <u xml:id="u-10.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Za skreśleniem z porządku, a właściwie za nieuzupełnianiem...)</u>
          <u xml:id="u-10.11" who="#BogdanBorusewicz">Oczywiście, za nieuzupełnianiem, czyli za wnioskiem pani senator Arciszewskiej o nieuzupełnianie porządku obrad o ten punkt. Proszę nacisnąć przycisk „za” i podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-10.12" who="#BogdanBorusewicz">Kto jest przeciw? Proszę nacisnąć przycisk „przeciw” i podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-10.13" who="#BogdanBorusewicz">Kto się wstrzymał od głosu? Przycisk „wstrzymuję się” i podnieść rękę.</u>
          <u xml:id="u-10.14" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o wyniki.</u>
          <u xml:id="u-10.15" who="#BogdanBorusewicz">Na 80 obecnych senatorów 37 głosowało za, 42 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-10.16" who="#BogdanBorusewicz">Czyli uzupełniliśmy porządek obrad o ten punkt.</u>
          <u xml:id="u-10.17" who="#BogdanBorusewicz">Czy pan senator Andrzejewski nie zgłasza wniosku o skreślenie...</u>
          <u xml:id="u-10.18" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Poddaję się.)</u>
          <u xml:id="u-10.19" who="#komentarz">(Głos z sali: Nic ci nie zrobią.)</u>
          <u xml:id="u-10.20" who="#BogdanBorusewicz">...nie zgłasza sprzeciwu wobec propozycji uzupełnienia porządku o pozostałe punkty? Dobrze. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-10.21" who="#BogdanBorusewicz">Stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad siódmego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-10.22" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że głosowania w sprawie przedstawionych punktów porządku obrad zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-10.23" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Biurze Ochrony Rządu oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-10.24" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziesiątym posiedzeniu w dniu 18 marca 2008 r. Do Senatu została przekazana w dniu 19 marca 2008 r. Marszałek Senatu w dniu 19 marca 2008 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Praw Człowieka i Praworządności oraz Komisji Rodziny i Polityki Społecznej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-10.25" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 84, a sprawozdania komisji w drukach nr 84A i 84B.</u>
          <u xml:id="u-10.26" who="#BogdanBorusewicz">Proszę sprawozdawcę Komisji Praw Człowieka i Praworządności senatora Jana Wyrowińskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JanWyrowiński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Państwo Ministrowie!</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#JanWyrowiński">Chciałbym w imieniu Komisji Praw Człowieka i Praworządności przedstawić sprawozdanie dotyczące ustawy, której długi tytuł pan marszałek był uprzejmy przed chwilą wymienić. Komisja zajmowała się tym projektem ustawy w dniu dzisiejszym i w swoim sprawozdaniu postanowiła poprzeć ten projekt bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#JanWyrowiński">Szanowni Państwo Senatorowie! Wprowadzane tą ustawą zmiany mają na celu zapewnienie funkcjonariuszom Biura Ochrony Rządu oraz członkom ich rodzin takich samych lub podobnych uprawnień, jakie mają przedstawiciele pokrewnych służb mundurowych podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji. Ta ustawa zmienia dwie ustawy, ustawę o Biurze Ochrony Rządu oraz ustawę o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy służb mundurowych oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#JanWyrowiński">Jeżeli chodzi o zmiany, które proponuje się w ustawie o Biurze Ochrony Rządu, to prowadzą one przede wszystkim do tego, aby objąć funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu ubezpieczeniem od następstw nieszczęśliwych wypadków, wskutek których nastąpiło uszkodzenie ciała, rozstrój zdrowia lub śmierć funkcjonariusza, a wypadki te zaistniały w czasie pełnienia służby poza granicami państwa. Obecnie, z tego, co nam powiedziano, kilkudziesięciu funkcjonariuszy pełni taką służbę i w zasadzie muszą się ubezpieczać na własny rachunek. Z tego wynika konieczność dokonania tej zmiany i to pilnie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#JanWyrowiński">Przy okazji proponuje się również doprecyzowanie definicji przeciętnego uposażenie funkcjonariusza Biura Ochrony Rządu, nałożenie na szefa BOR obowiązku przyznania rodzinie zaginionego funkcjonariusza takich samych należności, jakie przysługują w przypadku śmierci funkcjonariusza, oraz przyznanie dzieciom pozostającym na utrzymaniu zmarłego funkcjonariusza BOR, którego śmierć nastąpiła w związku z pełnieniem służby, uprawnienia do pomocy finansowej na kształcenie ze środków przewidzianych na ten cel w budżecie BOR.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#JanWyrowiński">W trakcie obrad komisji ta sprawa stała się przedmiotem dyskusji, w której brali udział pan senator Rulewski, pan senator Cichoń i pan marszałek Romaszewski. Podnoszono, iż proponowany zapis w art. 107a w pewnych sytuacjach może być nie do końca precyzyjny. Zwracano też uwagę na zaproponowany przepis, mówiący o tym, że w przypadku gdy śmierć funkcjonariusza nastąpiła w związku ze służbą, każdemu z dzieci będących na jego utrzymaniu, które w dniu jego śmierci spełniały warunki do uzyskania renty rodzinnej, szef BOR przyznaje pomoc finansową na kształcenie ze środków przeznaczonych na ten cel w budżecie BOR. Panowie senatorowie formułowali obawy o to, że sformułowanie „ze środków przeznaczonych na ten cel w budżecie BOR” może doprowadzić do sytuacji, w której to zabezpieczenie, jeśli potrzeby będą większe niż środki, nie będzie do końca pewne. W trakcie debaty i w trakcie prezentacji stanowisk zarówno przedstawicieli strony rządowej, jak i pana ministra Dudy reprezentującego Kancelarię Prezydenta, te obawy zostały rozwiane. Wniosek o to, aby wprowadzić poprawkę, która w nieco inny sposób definiowałaby to uprawnienie w ustawie, nie uzyskał większości. Ostatecznie senatorowie, członkowie Komisji Praw Człowieka i Praworządności zdecydowali się przyjąć tę ustawę w takim kształcie, w jakim przesłał ją do Senatu marszałek Sejmu. To tyle, jeżeli chodzi o zmiany w ustawie o Biurze Ochrony Rządu.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#JanWyrowiński">Jeżeli chodzi o zmiany w ustawie o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji oraz ich rodzin, to w tej ustawie proponuje się, aby wyeliminować niespójności przepisów prawa w zakresie właściwości komisji lekarskich podległych ministrowi właściwemu do spraw wewnętrznych. Chodzi o to, aby funkcjonariusze BOR, tak samo jak inni funkcjonariusze służb mundurowych, podlegali badaniu przez te same komisje. Taki zapis został wprowadzony. Kolejna sprawa to zagwarantowanie małżonkom zmarłych albo zaginionych funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu, którzy wykonywali szczególnie odpowiedzialne zadania ochronne, prawa do renty rodzinnej bez względu na wiek i stan zdrowia.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#JanWyrowiński">Panie i Panowie Senatorowie, pokrótce omówiłem istotę proponowanej nowelizacji obydwu ustaw i przedstawiłem stanowisko komisji. Proszę o to, aby również Izba w swoim werdykcie pozostała w zgodzie z tym stanowiskiem.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#JanWyrowiński">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę sprawozdawcę Komisji Rodziny i Polityki Społecznej senatora Stanisława Koguta o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#StanisławKogut">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#StanisławKogut">Ja do wypowiedzi senatora sprawozdawcy mogę tylko dodać, że jest to projekt ustawy wniesiony przez pana prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a także przez grupę posłów. Komisja polityki prorodzinnej jednogłośnie przyjęła stanowisko popierające tę ustawę. Nie będę tu powtarzał tych samych argumentów. Mogę jedynie dodać, że prace nad tą ustawą nabrały niejako przyspieszenia po incydencie z oficerem BOR w Iraku, który poniósł śmierć w obronie polskiego ambasadora. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#BogdanBorusewicz">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie?</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Można, Panie Przewodniczący?)</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, pan senator Bender.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#RyszardBender">Myślę, że pierwszy pan senator sprawozdawca bardzo właściwie uwypuklił ten moment najtragiczniejszy, gdy zostają małe dzieci i wdowa musi je kształcić. Jest to przewidziane również w wielu innych środowiskach. Chodzi mi jednak o taką sprawę, o kształcenie. Czy to jest kształcenie w Polsce, czy również kształcenie za granicą? Pytam, bo to by się wiązało z o wiele wyższymi kosztami. Czy to byłoby paralelne do innych wypadków przewidzianych ustawami?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JanWyrowiński">Panie Senatorze, z informacji, jakie uzyskaliśmy podczas posiedzenia komisji, wynikało, że jeżeli chodzi o Biuro Ochrony Rządu, to nie było jeszcze takiego przypadku. Z uwagi na obecną skalę zaangażowania, na rodzaj służby itd. pojawił się taki zapis. Oby nie trzeba go było stosować. Biorąc jednak pod uwagę okoliczności, o których mówił pan senator Kogut, i to, że coraz więcej funkcjonariuszy pracuje poza granicami kraju, niestety, może się to zdarzyć.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#JanWyrowiński">Nie odpowiem panu na pytanie, czy ten przepis umożliwia przeznaczenie środków na kształcenie tych dzieci również w szkołach poza granicami kraju. On jest sformułowany następująco: „pomoc finansowa, o której mowa” itd. „przysługuje uczniom ponadgimnazjalnych szkół publicznych i niepublicznych o uprawnieniach szkół publicznych dla młodzieży i dla dorosłych oraz słuchaczom zakładów kształcenia nauczycieli i kolegiów pracowników służb społecznych, oraz studentom szkół wyższych do czasu ukończenia kształcenia, nie dłużej jednak niż do ukończenia 25 roku życia”. Tak to zostało sformułowane. Myślę, że z tego przepisu wynika, że dotyczy to chyba jednak Polski. Również w trakcie posiedzenia komisji dowiedzieliśmy się, że jeżeli chodzi o Policję, tam sytuacja niestety jest inna i z identycznego przepisu korzysta w tej chwili około stu dzieci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Kogut chce może uzupełnić?</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#komentarz">(Senator Stanisław Kogut: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Wittbrodt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#EdmundWittbrodt">Ja mam takie pytanie. Czy na posiedzeniu komisji była również mowa o skutkach finansowych, czy to raczej mówiono o tym w kontekście tego, że jest to trudne do oszacowania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JanWyrowiński">Oczywiście. Sprawa skutków finansowych budziła pewne emocje z racji trudności ich przewidzenia, to był taki problem. Z informacji, którą uzyskaliśmy od pana ministra Stachańczyka i szefa BOR, wynika, że na najbliższy rok na ten cel przewiduje się rezerwę około kilkudziesięciu tysięcy złotych. Jeżeli chodzi o Policję, tam te środki są znacznie większe. Omawiany był ten problem, o którym mówiłem, to znaczy co się stanie, jeżeli skala potrzeb będzie większa niż zarezerwowane środki. Wydaje mi się, że informacja, którą przekazał pan minister Stachańczyk i przedstawiciele resortu o tym, że mechanizm budżetowania jednostek tego typu umożliwia w odpowiednim momencie złożenie wniosku o powiększenie tej puli, uspokaja. W związku z tym niebezpieczeństwo niezaspokojenia potrzeb chyba nie istnieje i senatorowie się z tym zgodzili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została wniesiona jako prezydencki projekt ustawy oraz poselski projekt ustawy. Do reprezentowania stanowiska prezydenta w toku prac parlamentarnych został upoważniony zastępca szefa Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#BogdanBorusewicz">Czy przedstawiciel prezydenta chce zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejDuda">Szanowny Panie Marszałku, dziękuję bardzo panu marszałkowi i panom senatorom. Proszę o pozytywną opinię i przyjęcie tej ustawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu głos może teraz zabrać obecny na posiedzeniu przedstawiciel rządu.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#BogdanBorusewicz">Czy przedstawiciel rządu chce zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#ZbigniewSosnowski">Myślę, że ustawa została dość szczegółowo omówiona przez panów posłów, przepraszam, senatorów sprawozdawców, zarówno przez pana senatora Wyrowińskiego, jak i przez pana senatora Koguta. Rzeczywiście wszyscy sobie zdajemy sprawę z potrzeby szybkiego uchwalenia tejże ustawy. Mogę stwierdzić tylko tyle, że minister popiera projekt ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela prezydenta lub do przedstawiciela rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#BogdanBorusewicz">Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie?</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#BogdanBorusewicz">Pani senator Fetlińska, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JaninaFetlińska">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JaninaFetlińska">Panie Ministrze, ja chciałabym się upewnić, czy pomoc finansowa dla studentów będzie dotyczyła również niepublicznych szkół i czesnego w szkołach niepublicznych albo na przykład czesnego na studiach zaocznych na uczelni państwowej. Czy to jest przewidziane w tym zapisie? Pytam, bo dla mnie to jest trochę niejasne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję. Pani Senator, do kogo kieruje pani pytanie? Do pana ministra...</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#komentarz">(Senator Janina Fetlińska: Tak, do pana ministra.)</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#BogdanBorusewicz">Ale jest dwóch ministrów, jest przedstawiciel rządu i prezydenta.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#komentarz">(Senator Janina Fetlińska: Pytanie do rządu.)</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#BogdanBorusewicz">Dobrze, do rządu.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#ZbigniewSosnowski">Panie Marszałku! Pani Senator!</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#ZbigniewSosnowski">Odpowiadając na pytanie pani senator, chciałbym poinformować, że pomoc będzie dotyczyła wszystkich studentów szkół wyższych, obejmie ona również studentów studiów zaocznych.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#komentarz">(Senator Janina Fetlińska: Także szkół niepublicznych, tych, w których płaci się czesne, tak?)</u>
          <u xml:id="u-28.3" who="#komentarz">(Głos z sali: To jest problem.)</u>
          <u xml:id="u-28.4" who="#ZbigniewSosnowski">Ta kwestia będzie szczegółowo regulowana rozporządzeniem, które zostanie wydane w odpowiednim czasie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#BogdanBorusewicz">Ja kieruję takie samo pytanie do przedstawiciela prezydenta. Prosiłbym o wyjaśnienie tej kwestii. Dodałbym jeszcze jedno pytanie, dotyczące sprawy podnoszonej tu przez pana senatora. Czy pomoc finansowa będzie ograniczona tylko do studiów na obszarze Polski, czy będzie także udzielana na studia poza Polską? Dla mnie też nie jest to jasne.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Andrzej Duda: Szanowny Panie Marszałku, czy mogę odpowiadać z miejsca, czy mam podejść do...)</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#BogdanBorusewicz">Jeżeli można, to bym poprosił tutaj.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejDuda">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#AndrzejDuda">Odpowiadając na pytanie pani senator, które dotyczy treści art. 107a ust. 1, 2 i 3 projektu, chciałbym z całą stanowczością powiedzieć, że tak, z projektu właściwie już na tym etapie w sposób jednoznaczny wynika, że będzie to obejmowało studentów zarówno wyższych uczelni publiczne, jak i niepublicznych. Zapis jest następujący: „oraz studentom szkół wyższych do czasu ukończenia kształcenia, nie dłużej jednak niż do ukończenia dwudziestego piątego roku życia”. Jeżeli mamy tu określenie „szkoła wyższa”, to obejmuje ono zarówno szkoły publiczne, jak i niepubliczne i w tym zakresie zapis jest jednoznaczny.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#AndrzejDuda">Jeżeli zaś chodzi o to, jakie typy, jakie rodzaje kształcenia mieszczą się w tym zakresie, który nie jest wprost określony zapisami ustawy, to - tak jak pan minister zechciał wcześniej wspomnieć - wszystko, szczegóły zależą od tego, jaka będzie treść rozporządzenia. O tym rozporządzeniu jest mowa w ust. 3: „minister właściwy do spraw wewnętrznych określi, w drodze rozporządzenia, szczegółowe warunki i tryb przyznawania pomocy, o której mowa w ust. 1, uwzględniając tryb przyznawania i wysokość pomocy w zależności od poziomu kształcenia i rodzaju szkoły”. Ja bym powiedział tak. Patrząc na treść proponowanych zapisów ustawy, mając na uwadze treść zapisów ustawy oraz rozporządzenia, powiem, że na tym etapie, jeżeli nawet ktoś będzie się kształcił za granicą, to w każdym przypadku indywidualnie będzie rozstrzygane to, czy pomoc się należy, czy nie. Ustawa wprost nie wyklucza przyznania takiej pomocy. Tak to wygląda na tym etapie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#BogdanBorusewicz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemawiania senatorów w dyskusji, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku podpisywania składanych do marszałka Senatu wniosków o charakterze legislacyjnym. Wnioski te można składać do czasu zamknięcia dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-31.3" who="#BogdanBorusewicz">Proszę o zabranie głosu pana senatora Augustyna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MieczysławAugustyn">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#MieczysławAugustyn">Ustawę tę wszyscy przyjmujemy z zadowoleniem. Szkoda, że skrócenie kadencji sprawiło, że nie została ona uchwalona jeszcze wcześniej, bo na pewno poziom bezpieczeństwa funkcjonariuszy, którzy chronią naszych interesów i pełnią misję poza granicami kraju, byłby już większy, już by to obowiązywało.</u>
          <u xml:id="u-32.2" who="#MieczysławAugustyn">Proszę państwa, pamiętamy to tragiczne zdarzenie, kiedy - tak trzeba powiedzieć - bohatersko zginął funkcjonariusz BOR, najprawdopodobniej ratując życie ambasadora w Iraku. Uzmysłowiło nam to, w jak diametralnie różnej sytuacji są nasi funkcjonariusze różnych służb wobec bardzo rozległych zadań misji wojskowych i policyjnych w różnych regionach kraju. Wiemy, co dzieje się w Afganistanie, wiemy, co dzieje się w Kosowie. Wiemy, jak bywa to niebezpieczne. Poza dyskusją jest to, że funkcjonariusze BOR w służbie narodu, wykonujący na zlecenie istotne zadania, wykonujący nasze zobowiązania wobec Sojuszu Północnoatlantyckiego i wobec Unii Europejskiej, muszą podlegać ochronie i muszą być pewni, że w razie nieszczęścia ojczyzna przyjdzie z odpowiednią pomocą ich rodzinom.</u>
          <u xml:id="u-32.3" who="#MieczysławAugustyn">Wyszedłem na mównicę sprowokowany czym innym jednak niż tylko chęć powiedzenia rzeczy, które wszyscy czujemy i które nie budzą przecież na tej sali kontrowersji. Przepraszam, że troszeczkę zakłócę na moment tę zgodę, ale chciałbym się odnieść do tego zapisu, który dotyczy zmiany ustawy o zabezpieczeniu emerytalnym funkcjonariuszy wszystkich służb mundurowych oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-32.4" who="#MieczysławAugustyn">To zabezpieczenie emerytalne jest oczywiście gwarantowane i wypłacane przez państwo; ono nie ma charakteru składkowego. Nie budzi to wątpliwości. W Komisji Rodziny i Polityki Społecznej od dłuższego już czasu dostrzegamy jednak potrzebę ujednolicenia orzecznictwa we wszystkich systemach emerytalnych w Polsce. To, czy ktoś jest czy nie jest niepełnosprawny, czy jest, czy nie jest samodzielny, czy doznał uszczerbku na zdrowiu, czy też nie, to jak duży jest ten uszczerbek, powinno być bezstronnie orzekane przez odpowiednie orzecznictwo publicznych służb do spraw orzecznictwa niezależnie od tego, czy rzecz dotyczy niebezpiecznej pracy policjanta, czy niebezpiecznej pracy górnika. Czym innym jest orzekanie o tym, czy ten uszczerbek na zdrowiu w takim czy innym procencie był związany z pełnieniem takiej czy innej roli, takiej czy innej służby. Tu bez wątpienia właściwi będą ci, którzy znają się na rzeczy. Orzekanie o niepełnosprawności natomiast, orzekanie o inwalidztwie, powinno być w Polsce ujednolicone jak najszybciej. Cieszę się, że prace nad takim systemem trwają i że wreszcie wszyscy obywatele w zakresie stwierdzania ich niezdolności do pracy i uszczerbku na zdrowiu będą traktowani w jednakowy sposób. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-33.4" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziesiątym posiedzeniu w dniu 18 marca 2008 r. Do Senatu została przekazana w dniu 19 marca 2008 r. Marszałek Senatu w dniu 19 marca 2008 r. zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu skierował ją do Komisji Nauki, Edukacji i Sportu. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-33.5" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 85, a sprawozdanie komisji w druku nr 85A.</u>
          <u xml:id="u-33.6" who="#BogdanBorusewicz">Proszę sprawozdawcę Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, pana senatora Piotra Wacha o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PiotrWach">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PiotrWach">Niniejsza ustawa jest w pewnym sensie standardowa, ponieważ mieliśmy w ostatnim okresie serię ustaw tego typu, ustaw dotyczących zmiany nazw uczelni na uniwersytety z przymiotnikiem. W odniesieniu do akademii ekonomicznych jest to drugi taki przypadek po Akademii Ekonomicznej w Krakowie. Tym razem chodzi o zmianę nazwy Akademii Ekonomicznej imienia Oskara Langego we Wrocławiu na Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#PiotrWach">Komisja Nauki, Edukacji i Sportu zajęła się tą sprawą w dniu dzisiejszym i przedyskutowała ją właśnie dzisiaj, podejmując stosowną uchwałę. Należy zaznaczyć, co również zostało szczegółowo omówione podczas dzisiejszych prac komisji, że Akademia Ekonomiczna we Wrocławiu spełnia w zupełności wymagania ustawowe, które pozwalałyby na taką zmianę nazwy. Ustawa wymaga minimum sześciu uprawnień do doktoryzowania - pozwala na tego typu wystąpienie. Akademia Ekonomiczna imienia Oskara Langego we Wrocławiu posiada takich uprawnień siedem. Dotyczą one trzech dziedzin, mianowicie nauk ekonomicznych, nauk o zarządzaniu oraz w jednym przypadku nauk rolniczych. Ponadto akademia posiada cztery uprawnienia habilitacyjne, co oczywiście nie występuje w wymaganiach dotyczących zmiany nazwy, ale stanowi o sile i możliwościach uczelni.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#PiotrWach">Chciałbym również zaznaczyć coś, co wypłynęło podczas naszej dyskusji. Mianowicie uczelnia rezygnuje z imienia patrona Oskara Langego w swojej nazwie. Tak więc nazwa docelowa jest następująca: Uniwersytet Ekonomiczny we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#PiotrWach">W trakcie dyskusji podkreślono rolę tej uczelni, jej bardzo duży dorobek naukowy i to, że jest ona przez swoją kadrę, przez swoich profesorów, reprezentowana szeroko w bardzo istotnych gremiach naukowych i gospodarczych kraju. Wielu z nich jest członkami Polskiej Akademii Nauk, a dokładniej komitetów Polskiej Akademii Nauk, członkami Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, Państwowej Komisji Akredytacyjnej, Centralnej Komisji do spraw Tytułów i Stopni, a jeden jest członkiem Rady Polityki Pieniężnej. Nie ulega zatem wątpliwości, że poza spełnieniem warunków formalnych jest to uczelnia bardzo znacząca dla kraju w dyscyplinach, o których wspomniałem, a więc przede wszystkim ekonomii, ekonometrii, naukach o zarządzaniu, i to zarówno w nauce, jak i w gospodarce.</u>
          <u xml:id="u-34.5" who="#PiotrWach">Podczas posiedzenia komisji było kilka pytań dotyczących funkcjonowania uczelni, ale zmiana nazwy nie budziła wątpliwości. Komisja poparła projekt uchwały, którą Senat ma przyjąć, jednogłośnie: jedenastu członków komisji głosowało za podjęciem uchwały popierającej tę ustawę. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#BogdanBorusewicz">Panie Senatorze, proszę, żeby pan pozostał przy mównicy. Być może będą pytania do pana.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#BogdanBorusewicz">Widzę, że zgłasza się pan senator Wittbrodt.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#BogdanBorusewicz">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Senatorze, ten projekt ustawy to inicjatywa poselska. Chciałbym, żeby pan senator powiedział, czy jest opinia senatu tej uczelni, czy są opinie Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego i innych ciał, innych podmiotów, które w takich przypadkach są pytane o opinie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PiotrWach">Dziękuję uprzejmie za to pytanie. Pytania takie padły również podczas posiedzenia komisji.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PiotrWach">Tak. Wniosek poselski został uzupełniony wymaganymi opiniami, to znaczy opinią Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego, jak również uchwałą senatu uczelni.</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#PiotrWach">Podczas posiedzenia komisji padło również pytanie, dlaczego taki był tryb procedowania ustawy, dlaczego nie był to projekt rządowy. Zostało to wyjaśnione przez prorektora uczelni, który powiedział, że wniosek ten został sformułowany w okresie powstawania obecnego rządu, nowego rządu. Ten tryb był konsultowany z przyszłą panią minister Kudrycką, jeszcze przed jej formalnym powołaniem, i zyskał akceptację z taka sugestią, że postępowanie w wypadku inicjatywy poselskiej będzie szybsze. I taki był powód przyjęcia innego trybu niż w poprzednich przypadkach.</u>
          <u xml:id="u-38.3" who="#PiotrWach">Wszystkie wymagane opinie zostały uzupełnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PiotrKaleta">Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#PiotrKaleta">Panie Senatorze, chciałbym wiedzieć, czym kierował się wnioskodawca, rezygnując z patrona, Oskara Langego, w nazwie uczelni. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#BogdanBorusewicz">Odpowiedź na pytanie pana senatora Kalety - proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PiotrWach">To pytanie również padło. Uczelnia z tej części nazwy zrezygnowała, to znaczy nie podtrzymała tej części nazwy. Prorektor tej uczelni... Powiedziałbym, że jest to w ogóle problem dodatkowy, bo on nie ma odbicia w ustawie. W uczelni były kontrowersje co do tego, czy utrzymywać imię dotychczasowego patrona. Wobec tego, aby nikogo nie obrażać, senat zdecydował w uchwale, aby nie podtrzymywać nazwy.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#PiotrWach">Przy okazji na marginesie tej sprawy chciałbym powiedzieć, że to nie jest pierwszy taki przypadek. Wśród tych wielu zmian nazw na uniwersytety z przymiotnikiem, z którymi mieliśmy do czynienia w ostatnim okresie, chyba jeszcze dwukrotnie uczelnie zrezygnowały z podtrzymywana imion patronów. Niewątpliwie nie są to imiona kompromitujące, a takie w Polsce bywały, ponieważ z takich imion uczelnie rezygnowały znacznie wcześniej. Po prostu wobec kontrowersji i dyskusji w środowisku, niemożności osiągnięcia wyniku zbliżonego do jednomyślności, uczelnie nie podtrzymywały, tak jak w przypadku, o który pan pyta, imienia patrona w nazwie uczelni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#BogdanBorusewicz">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została wniesiona jako poselski projekt ustawy. Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu głos może teraz zabrać obecny na posiedzeniu przedstawiciel rządu.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#BogdanBorusewicz">Czy pan minister chce zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy?</u>
          <u xml:id="u-43.5" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Grażyna Prawelska-Skrzypek: Dziękuję bardzo, wszystkie nasze uwagi zostały uwzględnione.)</u>
          <u xml:id="u-43.6" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-43.7" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, związane z omawianym punktem porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-43.8" who="#BogdanBorusewicz">Czy ktoś z państwa chce zadać takie pytanie?</u>
          <u xml:id="u-43.9" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Gruszka się zgłasza, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TadeuszGruszka">Pani Minister, ja mam następujące pytanie. Czy wszystkie uczelnie, które mają w nazwie „akademia”, spełniające warunki ustawy o szkolnictwie wyższym będą zmuszone do zmiany nazwy na uniwersytet? Nie wyobrażam sobie na przykład, żeby Akademia Górniczo-Hutnicza zmieniła swoją tradycyjną nazwę na uniwersytet górniczo-hutniczy. Studiowałem w tej uczelni, jestem do tej uczelni tak jakoś osobiście przywiązany, stąd moje pytanie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#BogdanBorusewicz">Pani Minister, prosiłbym tutaj, tak? Może będą jeszcze jakieś inne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, zdecydowanie nie ma takiego przymusu. To jest tak, że jeżeli uczelnia, jeżeli akademia spełni warunki i chce, to może ubiegać się najpierw o nazwę uniwersytetu przymiotnikowego, przy dalszym progu także uniwersytetu. Tu już poprzednio przy Akademii Świętokrzyskiej zastanawialiśmy się, czy ta decyzja jest właściwa, niektóre nazwy bardzo dobrze odpowiadają specyfice, jest już zbudowana pewna renoma uczelni, więc zawsze decyzja o rezygnacji z nazwy jest zapewne trudną decyzją. Jest to raczej związane z jakąś potrzebą prestiżu, a uniwersytet być może tak się kojarzy części środowisk, stąd takie dążenie. Ale absolutnie nie ma takiego przymusu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Wiatr, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#KazimierzWiatr">Panie Marszałku, Pani Minister, ja mam pytanie, które samo się narzuca, choć ja bym go pewnie nie zadał, gdyby nie padło to poprzednie. Czy to w drugą stronę też będzie działało? To znaczy, jeżeli przed wejściem ustawy w życie w sierpniu 2005 r. uczelnia nosi nazwę akademii, ale nie spełnia wymogów przewidzianych dla akademii, to czy ministerstwo będzie ją zmuszało do zmiany nazwy na „wyższa szkoła” albo coś podobnego? Wiem, że jest tam kilka artykułów dotyczących przepisów przejściowych, które mówią, że do 2010 r. to ma być wszystko uporządkowane. To jest pierwsza część pytania.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#KazimierzWiatr">Druga część pytania: czy te nazwy będą na bieżąco monitorowane i czy ci, którzy utracą możliwość spełnienia wymagań przypisanych ustawą, będą zmuszani do skorygowania w dół tego nazewnictwa? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#GrażynaPrawelskaSkrzypek">Konsekwentnie postępując, powinniśmy tym uczelniom, które nie spełniają warunków, cofnąć uprawnienia. My w tej chwili podjęliśmy decyzję, żeby wydłużyć nieco okres dochodzenia do uprawnień dla niektórych uczelni, ponieważ wokół tego było bardzo wiele zabiegów. Chodzi szczególnie o uczelnie nowo tworzone, w których proces budowania kadry napotyka czasem pewne przeszkody, w których są pewne trudności. A więc tutaj takiego wielkiego rygoryzmu nie było, to znaczy zastosowaliśmy pewną ulgę. Ale wydaje mi się, że, jeżeli chcemy postępować konsekwentnie, to z upływem czasu trzeba będzie jednak egzekwować także w przypadku akademii uzupełnienie tych uprawnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#BogdanBorusewicz">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Grażyna Prawelska-Skrzypek: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#BogdanBorusewicz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemawiania senatorów w dyskusji, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku podpisywania składanych do marszałka Senatu wniosków o charakterze legislacyjnym. Wnioski te można składać do czasu zamknięcia dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że nikt się nie zgłosił do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#BogdanBorusewicz">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#BogdanBorusewicz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu im. Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziesiątym posiedzeniu w dniu 18 marca 2008 r. Do Senatu została przekazana w dniu 19 marca 2008 r. Marszałek Senatu w dniu 19 marca 2008 r. zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu skierował ją do Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Nauki, Edukacji i Sportu. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 88, a sprawozdanie komisji w drukach nr 88A i 88B.</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#BogdanBorusewicz">Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, pana senatora Norberta Krajczego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#NorbertKrajczy">Panie Marszałku! Wysoki Senacie! Panowie Ministrowie!</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#NorbertKrajczy">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych przedstawiam ustawę, którą rozpatrywaliśmy podczas dzisiejszego posiedzenia komisji.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#NorbertKrajczy">Celem tej ustawy jest wyrażenie zgody na dokonanie przez prezydenta ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu imienia Willy'ego Brandta w Warszawie, która to umowa została podpisana 1 września 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-52.3" who="#NorbertKrajczy">Koncepcja utworzenia szkoły powstała jeszcze wcześniej, bo w roku 2000, kiedy to Republika Federalna Niemiec, Republika Francuska i Stany Zjednoczone Ameryki za pośrednictwem swoich ambasad wyraziły zainteresowanie podjęciem wraz ze stroną polską prac, które miałyby na celu wyodrębnienie takich szkół ze struktur ich przedstawicielstw dyplomatycznych.</u>
          <u xml:id="u-52.4" who="#NorbertKrajczy">Zgodnie z postanowieniami umowy polsko-niemiecka Szkoła Spotkań i Dialogu imienia Willy'ego Brandta w Warszawie będzie działała w ramach polskiego systemu oświaty jako zespół szkół niepublicznych i będą mogli uczęszczać do niej uczniowie posiadający obywatelstwo polskie lub niemieckie. Uczniom będącym obywatelami polskimi zostanie zapewniona oferta edukacyjna z programem zawierającym naukę języka polskiego, historii i geografii Polski. Absolwenci tej szkoły będą mogli uzyskać niemieckie świadectwo dojrzałości, które uprawnia do ubiegania się o przyjęcie na studia na polskich i niemieckich uczelniach.</u>
          <u xml:id="u-52.5" who="#NorbertKrajczy">Powstanie Szkoły Spotkań i Dialogu w polskim systemie oświaty będzie przedsięwzięciem niemającym precedensu w historii dotychczasowych stosunków polsko-niemieckich, ponieważ będzie to jedyna szkoła, w której uczniowie, będący obywatelami niemieckimi lub obywatelami innych państw, będą powszechnie uczyć się języka polskiego jako obcego, od pierwszej klasy szkoły podstawowej do klasy maturalnej włącznie. To zobliguje stronę niemiecką do opracowania programu nauczania tego przedmiotu i określenia kwalifikacji nauczycielskich uprawniających do prowadzenia zajęć edukacyjnych. Strona niemiecka posiada już około dwustu podobnych szkół, funkcjonujących w różnych państwach - chodzi tu o Republikę Włoską, Republikę Francuską, Królestwo Hiszpanii, Republikę Finlandii czy Królestwo Szwecji.</u>
          <u xml:id="u-52.6" who="#NorbertKrajczy">Warto też podkreślić, że wraz z powstaniem Szkoły Spotkań i Dialogu zakończy swoją działalność niemiecka szkoła funkcjonująca przy ambasadzie Republiki Federalnej Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-52.7" who="#NorbertKrajczy">Sejm uchwalił tę ustawę, jak już powiedział pan marszałek, na dziesiątym posiedzeniu, było to 18 marca 2008 r. Na etapie prac w Sejmie nie wprowadzono do ustawy żadnych zmian.</u>
          <u xml:id="u-52.8" who="#NorbertKrajczy">Dyskusja na posiedzeniu komisji była burzliwa - myślę, że taka będzie też teraz, w czasie omawiania tej ustawy - a w jej efekcie siedmiu senatorów było za przyjęciem ustawy, dwóch zaś wstrzymało się od głosu. A zatem rekomenduję Wysokiemu Senatowi przyjęcie tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę sprawozdawcę Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, pana senatora Zbigniewa Szaleńca, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#ZbigniewSzaleniec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#ZbigniewSzaleniec">W imieniu Komisji Nauki, Edukacji i Sportu mam przyjemność przedstawić sprawozdanie z posiedzenia komisji, dotyczące ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu imienia Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#ZbigniewSzaleniec">Mój przedmówca, pan senator Krajczy, omówił już dość szczegółowo zasadnicze zagadnienia, które obejmuje ta ustawa. Powtórzę tylko, że chodzi tu o założenie polsko-niemieckiej szkoły, czego podstawową ideą jest wzbogacenie oferty szkolnej skierowanej do obywateli polskich i niemieckich. W założeniach jest obowiązkowe wprowadzenie w tej polsko-niemieckiej szkole nauki języka polskiego, historii i geografii Polski. Podkreślam to bardzo mocno, bo ten wątek, jak myślę, będzie miał znaczenie w toku dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#ZbigniewSzaleniec">Zdecydowana większość komisji opowiedziała się za przyjęciem tej ustawy - tylko dwóch senatorów wstrzymało się od głosu - dlatego, w imieniu komisji, rekomenduję Wysokiej Izbie przyjęcie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#ZbigniewSzaleniec">Dodam tylko, że kontrowersje, jakie pojawiły się w trakcie dyskusji, wywołane były informacją - otrzymaliśmy ją od przedstawiciela ministerstwa, a dokładniej od pana ministra - że występują pewne kłopoty z nauczaniem języka polskiego i tworzeniem szkół polskich na terenie Niemiec. To wywołało pewne kontrowersje i, jak się wydaje, doprowadziło dwóch senatorów do wstrzymania się od decyzji w tej sprawie. Komisja uznała jednak, że nie wiąże się to bezpośrednio z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#ZbigniewSzaleniec">Z kolei problem pewnej nierównowagi komisja oceniła jako istotny i podjęła w tej sprawie decyzję, że na osobnym posiedzeniu przedstawiciele komisji przygotują swego rodzaju wniosek do rządu, aby tę sprawę rozwiązać i poprawić ten element w stosunkach polsko-niemieckich.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#ZbigniewSzaleniec">To by było na tyle. Jeszcze raz rekomenduję w imieniu komisji przyjęcie tej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#BogdanBorusewicz">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#BogdanBorusewicz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych zostali upoważnieni minister spraw zagranicznych oraz minister edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu głos mogą teraz zabrać obecni na posiedzeniu przedstawiciele rządu.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#BogdanBorusewicz">Czy przedstawiciele rządu chcą zabrać głos w sprawie rozpatrywanej ustawy i przedstawić stanowisku rządu?</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#BogdanBorusewicz">Pan minister Stanowski, proszę uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Edukacji Narodowej Krzysztof Stanowski: Panie Marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-55.8" who="#BogdanBorusewicz">Panie Ministrze, proszę tu podejść.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#KrzysztofStanowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#KrzysztofStanowski">1 września 2005 r. ówczesny minister edukacji narodowej i ambasador Republiki Federalnej Niemiec podpisali w obecności prezesa Rady Ministrów i premiera rządu Północnej Nadrenii-Westfalii umowę w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu. Rozmowy rządu polskiego i rządu Republiki Federalnej Niemiec dotyczące kwestii tej szkoły toczą się już od roku 2000, w roku 2005 została w tej sprawie podpisana umowa, a dziś dokonuje się sprawa jej ratyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#KrzysztofStanowski">Co należy podkreślić, jeśli chodzi o historię tej szkoły? Szkoła ta powstała przy ambasadzie i działała w ramach funkcjonowania ambasady. Na podobnych zasadach powołano wiele polskich szkół przy ambasadach zarówno na terenie Unii Europejskiej, jak i poza nią. Szkoła ta oryginalnie działa w ramach systemu oświaty danego państwa, w tym przypadku niemieckiego. Obecnie omawiana umowa daje nam możliwość wpływu na tę szkołę, gwarantuje, że wszyscy jej uczniowie będą się uczyli języka polskiego - a w olbrzymiej większości są to dziś obywatele niemieccy lub obywatele innych państw, uczący się w języku niemieckim - a także że młodzież kończąca tę szkołę wyjdzie z niej ze znajomością kultury i geografii Polski oraz języka polskiego. To jest bardzo istotny krok naprzód.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#KrzysztofStanowski">W wyniku ratyfikacji umowy szkoła uzyska status szkoły niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej - takich szkół o podobnym statusie, prowadzonych przez stowarzyszenia, fundacje oraz inne podmioty jest w naszym kraju bardzo wiele. Jednocześnie szkoła ta uzyska prawo do pobierania subwencji oświatowej, czyli do pieniędzy, za pomocą których Rzeczpospolita dofinansowuje każdego ucznia posiadającego obywatelstwo polskie czy będącego dzieckiem obywatela polskiego, bo to dotyczy wyłącznie uczniów polskich. A więc na edukację polskich uczniów, którzy będą chodzili do tej szkoły, przeznaczona zostanie taka sama dotacja, jaka jest przeznaczana na innych uczniów polskich uczących się w Warszawie. Nie ma mowy o dofinansowywaniu tej szkoły w inny sposób, to znaczy nie mówimy o dodatkowych dotacjach czy o dodatkowych obszarach funkcjonowania szkoły. Takie są jedyne finansowe skutki ratyfikowania tej umowy.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#KrzysztofStanowski">Placówka ta będzie funkcjonowała jako zespół trzech szkół, to znaczy jako niepubliczna szkoła podstawowa, niepubliczne gimnazjum oraz niepubliczne liceum ogólnokształcące, które uzyskają uprawnienia szkół publicznych.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#KrzysztofStanowski">Ratyfikacja tej umowy jest ważna szczególnie teraz, jako że obecnie bardzo wielu obywateli Rzeczypospolitej w związku z migracją zarobkową, w związku z otwarciem granic i możliwością podejmowania prac na terenie całej Unii Europejskiej, przechodzi razem z dziećmi z jednego systemu edukacyjnego do drugiego systemu. Ta szkoła stwarza również szansę na powrót do polskiego systemu edukacji i do uczenia się języka polskiego dzieci, które w bardzo młodym wieku wyjechały razem z rodzicami i uczyły się przez wiele lat w ramach obcego systemu edukacji, a obecnie powracają do Polski.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#KrzysztofStanowski">Wydaje się też, że jest bardzo ważne, aby takie szkoły funkcjonowały u nas i aby analogiczne szkoły polskie - a dzięki tej umowie międzynarodowej mamy zagwarantowaną możliwość stworzenia podobnej szkoły w Berlinie - miały szansę funkcjonować w obcych systemach edukacji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#BogdanBorusewicz">Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnych na posiedzeniu przedstawicieli rządu związane z omawianym punktem porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#BogdanBorusewicz">Czy ktoś z państwa senatorów chce zadać takie pytanie?</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Krajczy zgłosił się pierwszy, potem pani senator Arciszewska, następnie pani senator Fetlińska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#NorbertKrajczy">Ja mam pytania do pana ministra, ponieważ procedowaliśmy nad tą ustawą dzisiaj i nie było możliwości ich zadania.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#NorbertKrajczy">Pierwsze pytanie: czy kontrolę i pieczę nad Szkołą Spotkań i Dialogu imienia Willy'ego Brandta będzie sprawował kurator oraz inne powołane do tego organy państwa polskiego?</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#NorbertKrajczy">Drugie moje pytanie: czy uczniowie, którzy uczą się w Szkole Spotkań i Dialogu i którzy mają polskie obywatelstwo, będą objęci siatką godzin obowiązującą w polskim systemie szkolnictwa?</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#NorbertKrajczy">I pytanie trzecie. Jest ono związane z tym, o czym już pan minister powiedział, a konkretnie z art. 11 umowy podpisanej między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem Republiki Federalnej Niemiec, który mówi, iż rząd Republiki Federalnej Niemiec zapewnia, że udzieli wsparcia, na zasadzie wzajemności i w ramach niemieckiego prawa, co do utworzenia w Berlinie przez właściwe polskie władze niemiecko-polskiej Szkoły Spotkań i Dialogu. Prosiłbym pana ministra o informacje, jak zaawansowana jest ta sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KrzysztofStanowski">Jeśli chodzi o nadzór nad działalnością tej szkoły, to będzie on sprawowany przez odpowiednie niemieckie i polskie władze oświatowe, to znaczy w tym przypadku przez kuratora oświaty oraz wspólną polsko-niemiecką Komisję Ekspertów. Komisja Ekspertów będzie się składała zarówno z polskich, jak i z niemieckich ekspertów i będzie prowadziła wspólnie nadzór nad tą szkołą.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#KrzysztofStanowski">Nadzór nad działalnością szkoły w zakresie organizacji zajęć, czyli dotyczy to siatki godzin, sprawować będzie Centralny Wydział Szkolnictwa za Granicą Federalnego Urzędu Administracyjnego, w zakresie niemieckich programów nauczania - Stała Konferencja Ministrów Kultury, Nauki i Oświaty Krajów Związkowych RFN, a w zakresie polskich programów nauczania - polski minister właściwy do spraw oświaty.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#KrzysztofStanowski">Trzeba pamiętać, że siatka godzin nie jest stałym elementem ustawowo określonym przez ministra edukacji narodowej. Minister edukacji narodowej nie zamyka kwestii siatki godzin w stosunku do żadnej szkoły, szczególnie szkoły niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej. W związku z tym ta regulacja nie różni się w istotny sposób od regulacji dotyczących innych szkół tworzonych przez fundację czy przez stowarzyszenia.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#KrzysztofStanowski">Jeśli chodzi o art. 11, to zawarta umowa da możliwość stworzenia takiej szkoły w Berlinie. Jest to bardzo ważne osiągnięcie, ponieważ do chwili obecnej próby poszerzania zakresu polskiej oświaty, próby uczenia języka polskiego jako języka ojczystego na terenie Niemiec bywały utrudnione. Dlatego też oceniam możliwość rozpoczęcia prac nad tworzeniem takiej szkoły jako bardzo korzystne uregulowanie tej umowy Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#BogdanBorusewicz">Pani senator Arciszewska.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#BogdanBorusewicz">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Ja mam pytanie do pana ministra edukacji narodowej i do pana ministra spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Po pierwsze, jakie gwarancje... Może zacznę inaczej. Pierwsze pytanie: czy my mamy zamiar budować taką samą szkołę w Berlinie, czy jest taki projekt, a jeśli tak, to kiedy mamy zamiar ją wybudować? A jeżeli mamy taki zamiar, to co nam daje zapis aktu dobrej woli? Czy pan minister orientuje się, kto podejmuje decyzję w sprawie wydania zezwolenia na dotowanie i wybudowanie takiej szkoły w Niemczech? Mówię to i zadaję to pytanie w kontekście tego, iż jak do tej pory dobra wola nie znajduje zrozumienia we władzach niemieckich. Przykładem jest traktat z 1991 r., na który państwo się powołujecie. Niestety Polonia ma problem z nauczaniem języka polskiego, z kwestią dotowania i z kwestiami, które w tej chwili już od 1991 r. powinny być realizowane przez rząd niemiecki.</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Drugie pytanie. Czy Polacy są dotowani przez rząd niemiecki, jeżeli chodzi o naukę języka niemieckiego w Niemczech, podobnie jak to będzie miało miejsce w Polsce? Czy Niemcy dotują Polaków w tej kwestii? Czy wychodzą naprzeciw potrzebom Polonii, tak jak my w tej chwili robimy to wobec nich? Bo my wpisaliśmy język niemiecki do polskiego systemu edukacji i będziemy w tej kwestii pomagać poprzez asygnowanie środków z budżetu samorządu terytorialnego, który będzie musiał mieć wpisane na stałe pewne wydatki na to, w zależności od liczby uczniów, którzy są zgłaszani do września każdego roku.</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Pytania do pana ministra spraw zagranicznych. Wiemy, Panie Ministrze, że obecnie językiem dyplomacji jest działalność poprzez instytucje kulturalne. To jest obecnie język dyplomacji: jest to działanie poprzez politykę historyczną i między innymi właśnie politykę edukacyjną. Chciałabym więc zapytać: nad iloma organizacjami kulturalnymi macie państwo kontrolę? Mam tu na myśli uczestnictwo i decydowanie, tak jak to jest w instytutach niemieckich za granicą. A więc: gdzie jesteśmy w zarządach i gdzie mówimy, na co się zgadzamy, a na co się nie zgadzamy?</u>
          <u xml:id="u-62.5" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">I drugie pytanie: czy była wykonana analiza realizowania pktów 20 i 21 traktatu o współpracy polsko-niemieckiej, w których mówi się o poszanowaniu religii, języka, tradycji, kultury polskiej obywateli polskich w Niemczech? Bo wiemy, że nie ma mniejszości polskiej w Niemczech i że problemy, o których Polonia mówi, nadal są problemami aktualnymi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, najpierw pan minister Stanowski, a potem...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#KrzysztofStanowski">Panie Marszałku! Pani Senator!</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#KrzysztofStanowski">Odpowiadam na pierwsze pytanie. Musimy być świadomi tego, że w przypadku szkoły imienia Willy'ego Brandta olbrzymia większość kosztów związanych z budynkiem, z opłacaniem nauczycieli jest ponoszona przez stronę niemiecką. Jeżeli Rzeczpospolita Polska zdecyduje się na budowę szkoły w Berlinie, to będziemy musieli podjąć odpowiednie kroki: zakupić działkę, zakupić budynek, ewentualnie wynająć ten budynek. I to wiąże się także z drugim pytaniem.</u>
          <u xml:id="u-64.2" who="#KrzysztofStanowski">Podpisana umowa nie generuje dodatkowych kosztów, to znaczy każdy uczeń posiadający obywatelstwo polskie albo będący dzieckiem polskich obywateli ma prawo do bezpłatnej edukacji w polskiej szkole, niezależnie od szkoły, którą wybierze. Jeżeli wybiera szkołę publiczną, to pieniądze są kierowane do szkoły publicznej, a jeżeli wybiera szkołę niepubliczną o uprawnieniach szkoły publicznej, na przykład szkołę prowadzoną przez stowarzyszenie, tak jak Społeczne Towarzystwo Oświatowe, to pieniądze - a jest to suma mniej więcej 2 tysięcy 500 zł rocznie - trafiają do tej szkoły jako subwencja finansowa.</u>
          <u xml:id="u-64.3" who="#KrzysztofStanowski">W wyniku programu nie pojawiają się nowe dzieci, a w związku z tym trudno mówić o zwiększeniu środków, które należałoby wydać. Jednocześnie zysk polegający na gwarancji, że każdy uczeń tej szkoły - to znaczy również wszystkie dzieci dyplomatów niemieckich i dyplomatów innych państw uczące się w tej szkole oraz dzieci biznesmenów z Niemiec, którzy zdecydują się posłać dzieci do tej szkoły - obowiązkowo będzie musiał znać język polski, bo będzie się tego języka uczył, wydaje mi się być bardzo poważnym argumentem przemawiającym za tym, żeby ta szkoła znalazła się pod kontrolą Ministerstwa Edukacji Narodowej. A nie wyłącznie - jak ma to miejsce dziś choćby w przypadku szkoły rosyjskiej - była zamkniętą szkołą, gettem, gdzie młodzież i nauczyciele nie mają żadnego kontaktu z otaczającym ich światem zewnętrznym. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#BogdanBorusewicz">Pan minister spraw zagranicznych zechce odpowiedzieć na pytania postawione przez panią senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JanBorkowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JanBorkowski">Pytania pani senator w istocie daleko odchodzą od kwestii samej szkoły i zmierzają do tego, by oceniać, czy istnieje dysproporcja między sytuacją edukacyjną Niemców w Polsce i Polaków w Niemczech, Polonii w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#JanBorkowski">Taka dysproporcja istnieje. My ją mamy zidentyfikowaną. Ona wynika z wielu kwestii, ale podstawowa jest taka, że kompetencje w sprawach kultury i nauki w Republice Federalnej Niemiec leżą w gestii landów.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: No właśnie, no właśnie.)</u>
          <u xml:id="u-66.4" who="#JanBorkowski">A zatem traktat, który został zawarty z Republiką Federalną Niemiec, często nie jest w landach znany i często nie jest respektowany.</u>
          <u xml:id="u-66.5" who="#JanBorkowski">Ja bym skwitował kwestię w taki sposób: musimy mieć dokładnie zidentyfikowane przeszkody, które istnieją w poszczególnych landach.</u>
          <u xml:id="u-66.6" who="#JanBorkowski">Chciałbym skorzystać z okazji i powiedzieć, że jeszcze w kwietniu odbędziemy spotkania w kilku landach. Spotkamy się w Kolonii i w kilku innych landach z organizacjami polskimi w Niemczech. Będziemy się także spotykali z władzami landów. Chodzi o zidentyfikowanie przeszkód, które powinniśmy znać po to, żeby rozmawiać o tym na poziomie federalnym i żeby doprowadzić do zmiany sytuacji. Tym chciałbym zakończyć.</u>
          <u xml:id="u-66.7" who="#JanBorkowski">Jeżeli jest taka potrzeba, to odpowiedzi na temat tej dysproporcji, która niewątpliwie istnieje, mógłbym udzielić pani senator na piśmie.</u>
          <u xml:id="u-66.8" who="#JanBorkowski">Chciałbym jednak powiedzieć, że umowa o powołaniu szkoły imienia Willy'ego Brandta w żadnym stopniu nie pogłębi dysproporcji, dlatego że otwiera możliwość pracy nad odpowiednią szkołą w Berlinie.</u>
          <u xml:id="u-66.9" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Nie o to chodzi.)</u>
          <u xml:id="u-66.10" who="#JanBorkowski">Ja rozumiem uwagi pani senator.</u>
          <u xml:id="u-66.11" who="#JanBorkowski">Chcę powiedzieć, że jeśli bylibyśmy zainteresowani stworzeniem analogicznej szkoły w Berlinie, to musielibyśmy ją osadzić na gruncie prawa niemieckiego, czyli landu Berlin. Jest możliwe, żeby taką szkołę powołać. To wiąże się z kosztami i wiąże się także z określeniem popytu na taką szkołę, Do tej pory istnieje szkoła przy polskiej ambasadzie. Nie mamy pewności, czy będzie odpowiednio duże zapotrzebowanie, by powołać taką placówkę, jednostkę analogiczną do...</u>
          <u xml:id="u-66.12" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: No, Panie Ministrze!)</u>
          <u xml:id="u-66.13" who="#JanBorkowski">Ministerstwo Edukacji Narodowej jest od tej strony przygotowane, ale podkreślam, że chodzi między innymi także o koszty, które trzeba będzie ponieść, by taką szkołę powołać. A umowa pozwala na takie działanie.</u>
          <u xml:id="u-66.14" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Panie Marszałku!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#BogdanBorusewicz">Rozumiem, że pani senator chce jeszcze dopytać?</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#BogdanBorusewicz">Wpisałem panią na listę.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#BogdanBorusewicz">Teraz poproszę o zadanie pytania panią senator Fetlińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JaninaFetlińska">Panie Marszałku! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JaninaFetlińska">Ja również mam pytanie do pana z Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#JaninaFetlińska">Otóż, w ubiegłej kadencji pracowałam w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy i właściwie we wszystkich raportach przewijała się troska o prawa człowieka. Jeśli chodzi o prawa człowieka na przykład w Niemczech, a dokładnie prawa do nauczania języka ojczystego, to wyraźnie mówimy, że one nie są tam przestrzegane. Cieszę się bardzo, że pan minister podjął zobowiązanie, że nastąpi identyfikacja barier, które przeszkadzają.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#JaninaFetlińska">Ale chciałabym zapytać, jaki jest harmonogram tych prac. Czy możemy się spodziewać, że w przeciągu najbliższego roku coś się konkretnie zmieni w tym zakresie? Chodzi o to, żeby jednak Polacy mieli lepszy dostęp do nauki języka polskiego i żeby to było po prostu bardziej naturalne, niż jest w tej chwili. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#BogdanBorusewicz">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#BogdanBorusewicz">Pan minister Borkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JanBorkowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Senator!</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JanBorkowski">Rozumiem, że oczekuje pani senator deklaracji. Taka deklaracja działań jest możliwa. A jeżeli się podejmuje właśnie takie działania, o których wspomniałem, to jest nadzieja na to, że problem się rozwiąże. A problem nie powstał ani rok temu, ani dwa lata temu, tylko kształtował się w ciągu wielu lat.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JanBorkowski">Nasze spotkania z organizacjami polonijnymi w Niemczech, w których miałem okazję uczestniczyć w ostatnim czasie, wskazują, że nie zawsze działania tych organizacji są jednoznaczne co do oczekiwań. Oczekiwania wobec władz polskich i wobec systemu niemieckiego są bardzo zróżnicowane. Jako że Polacy w Niemczech rekrutują się z bardzo różnych okresów emigracji, nie jest to środowisko o jednakowych oczekiwaniach. Poznanie tych oczekiwań także musi być przedmiotem bardzo intensywnej pracy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan senator Skorupa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#TadeuszSkorupa">Panie Marszałku! Panowie Ministrowie!</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#TadeuszSkorupa">Ja chcę uzupełnić to pytaniami, które praktycznie są takie same, jak pytania zadane na posiedzeniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#TadeuszSkorupa">Dlaczego przez osiem lat nie udało się zawrzeć porozumienia w sprawie utworzenia tej szkoły? Dlaczego jednocześnie nie ratyfikuje się porozumienia związanego z założeniem niemiecko-polskiej szkoły spotkań i dialogu w Berlinie, na zasadzie wzajemności? Czy prawdą jest, że w porozumieniu jest zapis o tym, że w tej szkole będzie możliwość nauki języka polskiego, geografii i historii, a nie obowiązek nauczania tych przedmiotów? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#BogdanBorusewicz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#BogdanBorusewicz">Pan minister Stanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KrzysztofStanowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#KrzysztofStanowski">Trzeba sobie uświadomić, że stworzenie szkoły w Berlinie będzie możliwe po ratyfikowaniu tej umowy. Do chwili obecnej nie było poważnych starań, żeby stworzyć tego typu szkołę w polskim systemie edukacji, jednocześnie uznawaną przez system niemiecki.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#KrzysztofStanowski">Szkoła przy ambasadzie to jest coś wewnętrznego i funkcjonującego wewnątrz każdej ambasady. Szkoła na terenie ambasady jest jakby eksterytorialna. Jest częścią polskiego systemu edukacji, jeżeli jest to szkoła w Berlinie lub jest to część niemieckiego systemu edukacji, jeżeli jest to szkoła w Warszawie. W takiej sytuacji nie ma żadnego wpływu na to, co się dzieje na terenie takiej szkoły.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#KrzysztofStanowski">Polska była jednym z pierwszych państw, które starały się te szkoły otworzyć. Polskie szkoły przy ambasadach są dostępne dla Polaków i Polonii mieszkających na tym terenie. Włączenie lokalnej społeczności polskiej w możliwość korzystania z tych szkół to bardzo ważny krok. Nierozsądne byłoby ograniczenie tego typu praw w przypadku szkół istniejących w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#KrzysztofStanowski">Ja chciałbym tylko dać przykład polskiej szkoły w Atenach, w której uczy się sześciuset polskich uczniów. Dobrze, że ci uczniowie chodzą do polskiej szkoły, która jest w osobnym budynku, i nie chodzą do religijnych szkół, które funkcjonują w publicznym systemie oświaty na terenie Grecji. Ja myślę, że to jest dobra i ważna decyzja. Dodatkowych sześciuset uczniów uczy się w tej szkole wieczorami i w piątki.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#KrzysztofStanowski">Wydaje mi się, że jeżeli Senat będzie chciał podjąć uchwałę o zbudowaniu i finansowaniu szkoły w Berlinie, to może liczyć na całkowite wsparcie w tej dziedzinie i współpracę Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
          <u xml:id="u-74.6" who="#KrzysztofStanowski">Chciałbym zwrócić uwagę, że w chwili obecnej jest w Sejmie poprawka do ustawy o systemie oświaty, która mówi o tym, aby umożliwić Ministerstwu Edukacji Narodowej systematyczne wsparcie dzieci pracowników migrujących. Obecnie ministerstwo jeszcze nie ma takich uprawnień.</u>
          <u xml:id="u-74.7" who="#KrzysztofStanowski">Trzeba też mieć świadomość, że ratyfikacja tej umowy została zgłoszona już w Sejmie poprzedniej kadencji i, jak się wydaje, wyłącznie z powodu wyborów nie mogła zostać przyjęta, ponieważ została zgłoszona przez rząd Rzeczypospolitej w poprzedniej kadencji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-74.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Krystyna Bochenek)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę o zadanie pytania pana marszałka Romaszewskiego. Potem pani senator Arciszewska i pan senator Andrzejewski.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Romaszewski: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#KrystynaBochenek">Pan marszałek rezygnuje.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#KrystynaBochenek">Pani senator Arciszewska. Proszę wskazywać, do którego z panów ministrów jest pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Panie Ministrze, ja nie dostałam od pana odpowiedzi i nad tym ubolewam. Ale być może na piśmie odpowie mi pan dokładniej.</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Ja mam wrażenie, że pana wypowiedzi są wewnętrznie sprzeczne. My nie mówimy o polskiej szkole, gdzie będziemy uczyć języka polskiego, takiej jak szkoły, o których pan opowiada, że są w Grecji i w innych państwach, tylko mówimy o szkole, która będzie się kończyła maturą z niemieckiego zgodnie z niemieckim systemem edukacyjnym przy częściowym programie języka polskiego i rozbudowie szkoły przy ambasadzie niemieckiej. W związku z tym proszę nas tutaj nie chwytać za serce, jeżeli chodzi o porównywanie tej szkoły ze stricte polską szkołą dla naszych rodaków.</u>
          <u xml:id="u-76.3" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Tutaj powinna być nie inicjatywa Senatu, tylko rządu. Mam pytanie, czy nie lepiej było przez te osiem lat, od 2000 r., to sobie zagwarantować. Moje pytanie zmierzało właśnie do tego, żeby pan minister przyznał, że to landy będą decydować o pozwoleniu dla szkoły i jej dotowaniu. W związku z tym pytam, czy nie lepiej było zabezpieczyć się właśnie przez zapewnienie landu Berlin, otrzymane na piśmie - a kiedy, to my zdecydujemy, będziemy chcieli, to będziemy sobie organizować ekspertyzy - że jak będziemy chcieli taką szkołę wybudować, to land Berlin powie: proszę bardzo, zapisujemy w ustawie, nie ma przeszkód. To, że Polacy mają w Niemczech problem, wynika właśnie z intencji, która zbiega się z tym traktatem, bo potem ma miejsce powoływanie się na prawo wewnętrzne landów, a ono nie pozwala na realizację programu nauczania języka polskiego w Niemczech. I to jest zasadnicza kwestia.</u>
          <u xml:id="u-76.4" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Pani Senator, bardzo proszę o pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-76.5" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Przepraszam, że tak długo, ale chciałam wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-76.6" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: To można wziąć udział w debacie.)</u>
          <u xml:id="u-76.7" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">W związku z tym, czy nie lepiej było mieć to pismo, ten kwit, to zapewnienie landu Berlin, na co było osiem lat? Albo nie ratyfikować teraz tylko wkomponować się w dobrą inicjatywę i zorganizować to pismo z Berlina - w tej chwili podobno jest dobra atmosfera. Wtedy lepiej by się nam dyskutowało, bo mielibyśmy zapewnienie, że to się stanie.</u>
          <u xml:id="u-76.8" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Dziękuję bardzo...)</u>
          <u xml:id="u-76.9" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">I jeszcze jedno.</u>
          <u xml:id="u-76.10" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-76.11" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Do pana ministra spraw zagranicznych. Czy panu wiadomo, że było wiele podejść, ale Niemcy nie chcieli spotkać się w sprawie analizy traktatu z 1991 r., to jest realizacji pktów 20 i 21, dotyczących nauczania języka polskiego, kultury i religii? To się wiąże także z tą szkołą właśnie dlatego, że to jest, moim zdaniem, polityczna realizacja języka dyplomatycznego. Uważam, że jest to niebezpieczne, bo my nic nie robimy, żeby realizować podobne inicjatywy w Niemczech. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#KrystynaBochenek">Pani Senator, przypominam, że teraz są pytania. Ewentualnie zapraszam do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KrzysztofStanowski">Pani Marszałek! Pani Senator!</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#KrzysztofStanowski">Odpowiadam na pierwsze pytanie: tak, wydaje się, że ten kwit udaje się uzyskać.</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Wydaje się.)</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#KrzysztofStanowski">Tak. Ten kwit nazywa się Umowa między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu im. Willy'ego Brandta w Warszawie. To właśnie jest dokument na piśmie, który po raz pierwszy daje nam gwarancję i możliwość utworzenia takiej szkoły. Wydaje mi się, że to jest bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-78.4" who="#KrzysztofStanowski">A odpowiadając częściowo - ponieważ częściowo leży to w naszej gestii - na drugie pytanie, chciałbym powiedzieć, że pierwsza zagraniczna wizyta przedstawiciela kierownictwa Ministerstwa Edukacji Narodowej była w Niemczech i że po pięciu latach została reaktywowana stała polsko-niemiecka komisja do spraw języka polskiego i polonistyki.</u>
          <u xml:id="u-78.5" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: I co ona dała?)</u>
          <u xml:id="u-78.6" who="#KrzysztofStanowski">Po to właśnie, żeby zwrócić niemieckiemu rządowi uwagę na to, jak ważna jest kwestia nauczania języka polskiego, w których punktach traktat nie jest przestrzegany oraz jak ważne jest to dla Ministerstwa Edukacji Narodowej i dla rządu Rzeczypospolitej. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#KrystynaBochenek">Czy pan minister chce coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JanBorkowski">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JanBorkowski">Pytanie pani senator Mielewczyk właściwie sprowadza się do natury naszych kontaktów z Niemcami, z Republiką Federalną Niemiec i do natury polityki zagranicznej. Otóż jednorazowa odpowiedź, że Niemcy nie chcieli, dziś dla mnie nie jest istotna. Istotne jest to, że potrzebne są stałe kontakty, regularny dialog i podejmowanie kolejnych tematów. Nie jednorazowe uznanie, że chcieli czy nie chcieli. Jeżeli jest podstawa prawna w postaci traktatu, to trzeba szukać dróg skutecznego oddziaływania.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk:...nie jest realizowane, Panie Ministrze, przez stronę niemiecką. Po prostu.)</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#JanBorkowski">Jaki jest stan sprawy, wiemy, ale nie możemy przyjąć tego do wiadomości i na tym pozostać. To, że ja bym tutaj wyłożył, jaki jest stan tej asymetrii, o której już mówiliśmy, nie zamyka sprawy. Wręcz przeciwnie, trzeba powiedzieć, że potrzebna jest stała, skuteczna polityka. Taką politykę osiąga się przez kontakt, a nie przez kontestowanie partnera. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Ja tu właśnie nie widzę konkretów.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Andrzejewski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PiotrAndrzejewski">Ja i do jednego, i do drugiego pana ministra mam odrębne pytania.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PiotrAndrzejewski">Najpierw do pana ministra edukacji narodowej. W ofercie szkoły jest edukacja dotycząca języka polskiego, historii Polski i geografii Polski. Jak dalece komisja do spraw języka polskiego uwzględnia też w programie Szkoły Spotkań i Dialogu historyczne punkty dotyczące przesiedleń ludobójczych dokonywanych przez Niemców na ziemiach polskich w porozumieniu z Rosją Sowiecką, przesiedleń Niemców kurlandzkich i wypędzeń przez III Rzeszę Niemców z Kurlandii na tereny zajęte w Polsce przez III Rzeszę, dokonywanych przez Niemcy, przez III Rzeszę. Czy to będzie uwidocznione? I w jakim zakresie uzgadniane są wspólne podręczniki? Przecież to jest szkoła dialogu nie tylko dla Polaków, ale i dla Niemców. I czy w tej chwili polsko-niemiecka komisja do spraw języka polskiego zajmuje się jednocześnie ujednolicaniem podręczników w ramach wspólnych programów szkolnych? To pytanie do ministra edukacji. I czy tutaj jest jeszcze coś do zrobienia w ramach tej szkoły? I w jakim zakresie? Chętnie byśmy to monitorowali jako komisja kultury.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#PiotrAndrzejewski">A teraz pytanie do pana ministra z MSZ, Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Rozumiem, że do tego, żeby stworzyć filię albo analogiczną szkołę, nie mamy dzisiaj warunków. Chciałbym, żeby przyczyny wyłożyć mi na piśmie, bo trzeba by to długo wyjaśniać. Od 1999 r. z różnych przyczyn, bardzo dziwnych, blokowana jest podjęta już decyzja o wybudowaniu wielkiego, kompleksowego obiektu ambasady w Berlinie, a tam miały się mieścić między innymi placówki edukacyjne. Z różnych powodów, dziwnymi meandrami, z kadencji na kadencję MSZ nie realizuje tej inicjatywy. Prosiłbym o wyjaśnienie tego, bo jest to warunek uruchomienia polskim sumptem analogicznej szkoły w Berlinie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę panów ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#KrzysztofStanowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#KrzysztofStanowski">Program tej szkoły będzie nadzorowany, tak jak podkreśliłem, przez polsko-niemiecką komisję ekspertów.</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Czy będzie dotyczył też historii?)</u>
          <u xml:id="u-84.3" who="#KrzysztofStanowski">Jeszcze raz...</u>
          <u xml:id="u-84.4" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Czy jednolity program będzie dotyczył też historii?)</u>
          <u xml:id="u-84.5" who="#KrzysztofStanowski">Historii też.</u>
          <u xml:id="u-84.6" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: O! Właśnie...)</u>
          <u xml:id="u-84.7" who="#KrzysztofStanowski">Co więcej, jeżeli chodzi o nauczanie historii, to wydaje się, że niezależnie od działań polsko-niemieckiej komisji podręcznikowej - ona działa od wielu lat z różnym skutkiem, ale w mojej ocenie, generalnie rzecz biorąc, efektywniej niż komisja do spraw języka polskiego i polonistyki - jest podjęta inicjatywa przygotowania podręcznika historii. Będzie przygotowany przez profesjonalistów, będzie dotyczył historii tej części regionu, będzie podręcznikiem pisanym przez polskich i niemieckich historyków. A kierować jego przygotowywaniem będą przedstawiciele polsko-niemieckiej komisji podręcznikowej, czyli profesor Traba po stronie polskiej. Istotą tego podręcznika jest to, że będzie on mógł być wykorzystywany nie tylko na terenie całej Rzeczypospolitej, nie tylko na terenie Szkoły Spotkań i Dialogu imienia Willy'ego Brandta, ale również na terenie wszystkich landów niemieckich. I wykorzystanie tego podręcznika na terenie wszystkich landów niemieckich, nie zaś negocjowanie z poszczególnymi landami, jest warunkiem udziału Ministerstwa Edukacji Narodowej i Ministerstwa Spraw Zagranicznych w tym projekcie. Wydaje się, że jeżeli chodzi o uczenie historii, to będzie to istotny krok ułatwiający mądre naświetlanie historii, wszystkich jej aspektów, o których pan senator był łaskaw powiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-84.8" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Dziękuję bardzo.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#KrystynaBochenek">Pytanie drugie. Czy pan minister będzie uprzejmy odpowiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#KrystynaBochenek">Pan minister Borkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JanBorkowski">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#JanBorkowski">Wysoki Senacie, jak zrozumiałem, pan senator...</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Proszę o odpowiedź na piśmie, bo to długie...)</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#JanBorkowski">...życzył sobie dostać odpowiedź na piśmie. Ta historia jest rzeczywiście kilkunastoletnia. Jest nam dobrze znana.</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Tak jest, prosiłbym tylko o konkluzję. Czy jest wreszcie szansa, żeby zrealizować ten obiekt w Berlinie?)</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#JanBorkowski">Tak, jest szansa. Są podjęte nowe działania.</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Będziemy optymistyczniej patrzeć w przyszłość.)</u>
          <u xml:id="u-86.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Niech Senat przyzna więcej pieniędzy.)</u>
          <u xml:id="u-86.8" who="#JanBorkowski">Środki też są. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę o zadanie pytania pana senatora Wojciechowskiego, a potem senatorów Skorupę i Dajczaka. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#GrzegorzWojciechowski">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#GrzegorzWojciechowski">Art. 1: „Wyraża się zgodę na dokonanie przez Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu...” itd., itd. Czy ten art. 1 nie zamyka przypadkiem możliwości powołania takiej szkoły w Berlinie? Chodzi o to, że mówi tylko i wyłącznie o powołaniu szkoły w Warszawie, a nie również takiej szkoły w Berlinie.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#GrzegorzWojciechowski">Poza tym chciałbym się dowiedzieć, czy nasz polski system oświaty, a przede wszystkim ustawa o systemie oświaty nie wyklucza możliwości powołania takiej szkoły. Czy w związku z tym będą dopasowywane albo też zmieniane jakieś przepisy? Chodzi chociażby o programy, o nadzór kuratora, itd., itd., także o pomoc materialną, w ogóle o wszelkie przepisy dotyczące systemu oświaty. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę pana ministra Borkowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JanBorkowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#JanBorkowski">Odpowiadam na pierwsze pytanie pana senatora. Otóż ustawa, która jest przedmiotem prac Wysokiej Izby, upoważni prezydenta do odpowiedniej ratyfikacji umowy, bowiem strona niemiecka ratyfikowała już tę umowę, notyfikując ją w dniu 11 grudnia 2006 r. Tak że ta ustawa nie zamyka tutaj możliwości działania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KrystynaBochenek">Zadaje pytanie pan senator Skorupa, a potem senator Dajczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#TadeuszSkorupa">Ponawiam to pytanie, bo chciałbym usłyszeć zdecydowaną odpowiedź. Co z tym obowiązkowym nauczaniem języka polskiego i historii? Czy nauczanie tego w tej szkole będzie obowiązkowe, czy też tylko można będzie tego nauczać? Bo to budzi we mnie głęboki niepokój, że my jako naród polski będziemy finansować niemiecką szkołę, a oni będą tam po prostu uczyć swoich przedmiotów, bez polskich programów. Jest taka możliwość, że staniemy się tylko grupą finansującą, że naród polski będzie finansował nauczanie w niemieckiej szkole.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#komentarz">(Głos z sali: A tamten jest bogatszy od Polski...)</u>
          <u xml:id="u-92.2" who="#TadeuszSkorupa">Bogatszy od Polski, oczywiście.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę o odpowiedź. Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#KrystynaBochenek">Pan minister Stanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KrzysztofStanowski">Wcześniej padło pytanie dotyczące ustawy o systemie oświaty. Czy mogę również na nie odpowiedzieć?</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Proszę bardzo, Panie Ministrze.)</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#KrzysztofStanowski">Odpowiadam na pytanie dotyczące ustawy o systemie oświaty. Ta ratyfikacja umieszcza tę szkołę w bardzo precyzyjnym miejscu w polskim systemie oświaty, to znaczy mówi, że jest to szkoła niepubliczna o uprawnieniach szkoły publicznej. Niezależnie od tego, w związku z rosnącą migracją, ministerstwo edukacji przygotowuje istotną poprawkę do ustawy o systemie oświaty, niezwiązaną bezpośrednio z tą szkołą, związaną ze szkołami wielojęzycznymi, dwujęzycznymi, trójjęzycznymi, które powinny powstawać w Polsce i analogicznie poza granicami kraju. Jednocześnie chciałbym podkreślić, że w tej szkole będzie się uczyć języka polskiego, historii, geografii. Obowiązkowo. W żadnym innym przypadku rząd polski nie będzie tu ponosił kosztów. I jeszcze raz chciałbym podkreślić, że te koszty, które będzie ponosił rząd polski, będą dotyczyły wyłącznie polskich uczniów i będzie to naprawdę stosunkowo nieduża część kosztów funkcjonowania tej szkoły. Koszty funkcjonowania tej szkoły ponosi rząd niemiecki. Podkreślam: nauczanie tych przedmiotów będzie obowiązkowe. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#KrystynaBochenek">Proszę o głos pana senatora Dajczaka, a po nim pana senatora Ryszkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WładysławDajczak">Pani Marszałek, pytanie do pana ministra Stanowskiego.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#WładysławDajczak">Składając sprawozdanie komisji, pan senator Szaleniec stwierdził, że niektórzy senatorowie mieli wątpliwości i nie poparli proponowanej ustawy w związku z otrzymaną informacją, że są jakieś problemy z nauką języka polskiego w Niemczech. Chciałbym, aby pan minister zdefiniował bliżej te problemy, powiedział, skąd one się biorą i dlaczego. Skoro nasza przychylność w tym względzie dla drugiej strony jest tak duża, to skąd te problemy z nauką języka polskiego w Niemczech? Bardzo proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KrzysztofStanowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#KrzysztofStanowski">Są to dokładnie te sprawy, o których mówił pan minister i to pytanie, na które, jak rozumiem, zobowiązał się dostarczyć odpowiedzi na piśmie. Mamy sytuację, w której strony w wyniku podpisanej umowy zobowiązały się wspierać nauczanie języka ojczystego, polskiego w Niemczech, a niemieckiego w Polsce. Dysproporcja jest związana z procentem uczniów korzystających z tego nauczania. W przypadku Rzeczypospolitej z całą pewnością możemy mówić o tym, że około 80% uczniów z mniejszości niemieckiej w Polsce uczy się języka niemieckiego w publicznych szkołach Rzeczypospolitej. W przypadku Republiki Federalnej Niemiec na terenie różnych landów jest różnie, natomiast generalnie rzecz biorąc ta liczba jest znacznie niższa. W różny sposób się ją ocenia. Najniższe szacunki, jakie widziałem, to jakieś 2,5–3%. Jest to bardzo zasadnicza różnica. Trzeba pamiętać, że w przypadku Niemiec nie mówimy w prawie niemieckim o mniejszości narodowej, tylko o polskiej grupie językowej. Sposób liczenia polskiej mniejszości niemieckiej w Polsce i polskiej grupy językowej w Niemczech jest bardzo różny. Ta dysproporcja jest bezdyskusyjna, jest faktem. Funkcjonuje to od bardzo wielu lat.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#KrzysztofStanowski">Jednym z istotnych czynników, który miałby szanse to zmienić - obecne Ministerstwo Edukacji Narodowej chce to umożliwić poprzez zmianę ustawy o systemie oświaty - byłoby zainwestowanie bardzo poważnych środków w wysyłanie nauczycieli poza granice kraju. Tak właśnie postępuje między innymi rząd niemiecki, który również w pierwszym okresie odchodzenia od języka rosyjskiego jako języka obowiązkowego i wprowadzania innych języków do szkół, upowszechniania innych języków w szkołach, przysłał bardzo wielu nauczycieli do Polski. Chcąc wzmocnić status języka polskiego poza granicami kraju, co jest niesłychanie ważne, trzeba, po pierwsze, wysłać nauczycieli, którzy będą uczyli tego języka jako języka ojczystego, często w sobotnich szkółkach, często w szkółkach niedzielnych uzupełniających. I wreszcie, po drugie, trzeba wesprzeć polonistyki i wysłać na początek kilkuset nauczycieli na teren Europy Zachodniej, zdając sobie sprawę, że utrzymanie się tam nauczyciela będzie wymagało znacznie większych nakładów finansowych niż utrzymanie nauczyciela w Polsce czy utrzymanie go na Ukrainie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#KrystynaBochenek">Za moment zada pytanie pan senator Ryszka, a potem pan senator Cimoszewicz.</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, senator Ryszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-100.1" who="#CzesławRyszka">Mam pytanie do pana ministra Stanowskiego. Czy tworząc tę szkołę polsko-niemiecką, korzystamy z jakiś wzorów? To znaczy, czy istnieją szkoły niemiecko-francuskie, niemiecko-angielskie, niemiecko-izraelskie? Jak one funkcjonują, jeśli istnieją? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KrzysztofStanowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#KrzysztofStanowski">Analogicznych szkół, nie tylko niemieckich, ale również amerykańskich, francuskich, jest na świecie bardzo wiele. I są one stosunkowo popularne. Istnieją analogiczne szkoły francuskie, są szkoły niemieckie we Francji. Jest bardzo istotną rzeczą, szczególnie na terenie Unii Europejskiej, by szkoły te nie były eksterytorialne, by nie były całkowicie wyłączone z lokalnego systemu edukacji, by nie miały charakteru zamkniętego getta. W związku z tym jest to dość powszechna praktyka. W polskim przypadku, to znaczy na terenie Rzeczypospolitej, nie ze względu na to, że jest to polsko-niemiecka szkoła, tylko dlatego, że jest to pierwsza tego typu szkoła i w związku z tym jest to pierwsza tego typu umowa, chcielibyśmy, aby powstawanie podobnych szkół na terenie innych krajów Unii Europejskiej, jak również powstawanie analogicznych szkół w Polsce było regulowane polskimi przepisami. W chwili obecnej można to uregulować wyłącznie przy pomocy umowy międzynarodowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Cimoszewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Wysoki Senacie! Ten interesujący przebieg wymiany zdań zaczyna we mnie rodzić wątpliwości co do tego, czy rozumiem treść umowy, której ratyfikację omawiamy. Chciałbym w związku z tym zadać pytanie któremukolwiek z przedstawicieli rządu: czy nieratyfikowanie tej umowy będzie oznaczało, że nadal będzie istniała niemiecka szkoła przy ambasadzie niemieckiej? Szkoła, do której uczęszczają także uczniowie będący polskimi obywatelami? I czy ta szkoła nadal nie będzie zawierała w swoim programie nauki języka polskiego, nauki polskiej historii i geografii, chyba że władze niemieckie jednostronnie postanowią inaczej? Czy nadal będzie tak, że polskie władze nie będą miały żadnego wpływu nadzorczego na przebieg nauczania w tej szkole? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo. Zmieścił się pan w minucie, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#KrzysztofStanowski">Panie Senatorze, na wszystkie pytania chciałbym odpowiedzieć tak: niestety, nieratyfikowanie tej umowy oznacza, że polski rząd i Ministerstwo Edukacji Narodowej nie będą miały praktycznie żadnego wpływu na to, co się dzieje na terenie tej szkoły. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: A nadal będziemy płacić.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Kieres.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#LeonKieres">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#LeonKieres">Część problemów, które chciałem poruszyć w swoich pytaniach, przedstawił pan marszałek Cimoszewicz, ale powiem jeszcze o tym, co chyba jest tu istotne.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#LeonKieres">Mianowicie, Panie Ministrze - zwracam się do pana ministra Stanowskiego - czy przyjęcie tej umowy, a więc jej ratyfikacja i wprowadzenie do prawa wewnętrznego oznaczają, że szkoła ta będzie miała status polskiej publicznej placówki oświatowej? To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#LeonKieres">Po wtóre, czy z faktu, że będzie to polska publiczna placówka oświatowa, przez ratyfikację tej umowy wprowadzamy pewne modyfikacje w przypadku innych publicznych lub niepublicznych placówek oświatowych?</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#LeonKieres">Po trzecie, czy z faktu, że publiczne lub niepubliczne placówki oświatowe, utworzone, mówiąc kolokwialnie, na prawie polskim, wyłącznie na tym prawie, wynika jednocześnie taka konsekwencja, że nauczyciel w tej szkole polskiej, publicznej lub niepublicznej placówce oświatowej, ma zagwarantowane ustawowo prawo do określania programów nauczania, oczywiście w ramach obowiązującego prawa? I czy takim prawem w stosunku do uprawnień nauczyciela w tej właśnie szkole będzie projektowana ratyfikacja umowy między rządem Rzeczypospolitej Polskiej a rządem niemieckim?</u>
          <u xml:id="u-108.5" who="#LeonKieres">Problem kolejny to jest problem finansowania. Pan tu wielokrotnie przedstawiał zasady finansowania nauczania w tej placówce. Czy z faktu, że chodzi o polskie dziecko, a więc mające obywatelstwo państwa polskiego, wynika jednocześnie - to trzeba podkreślić jeszcze raz, bo za słabo to zabrzmiało w pana wystąpieniu - obowiązek finansowania nauczania tego dziecka nie tylko przez państwo polskie w ramach programów uzgodnionych przez obydwa państwa i komisje, o których pan wspominał, ale także przez rząd Republiki Federalnej Niemiec? I czy w związku z tym, gdyby takie dziecko uczestniczyło w realizacji programu nauczania w tej szkole, to jego nauczanie byłoby finansowane również przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej? W związku z tym, co mówi umowa, będzie miał zapewniony wpływ na realizację programów nauczania w tej szkole i na sposób wydatkowania pieniędzy przez tę szkołę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#KrzysztofStanowski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#KrzysztofStanowski">Chciałbym jeszcze raz podkreślić, że prawo oświatowe ma swoją specyfikę. Status, który uzyska ta szkoła, to jest status szkoły niepublicznej z uprawnieniami szkoły publicznej. Tak o tym mówi ustawa o systemie oświaty. To nie będzie szkoła publiczna. Szkołę publiczną może prowadzić samorząd, może prowadzić administracja państwowa. Żadna jednostka niebędąca jednostką samorządu i niebędąca częścią administracji państwowej nie może prowadzić publicznej szkoły. W związku z tym będzie to szkoła niepubliczna o statusie szkoły publicznej, czyli posiadająca pewne uprawnienia. Nie zmieni to statusu innych szkół. W polskim systemie oświaty nauczyciel nie ma możliwości samodzielnego kształtowania programu. Ostateczne decyzje w ramach...</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Podręczniki wybiera.)</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#KrzysztofStanowski">Podręczniki wybiera razem z dyrektorem szkoły.</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#KrzysztofStanowski">W funkcjonującym w Polsce systemie oświaty to szkoła jako całość posiada autonomię w podejmowaniu pewnych decyzji, ale w ramach istniejącego porządku prawnego. W związku z tym, jeżeli pan senator pyta, czy nauczyciel... Nie, nauczyciel nie. A szkoła jako całość - tak.</u>
          <u xml:id="u-110.5" who="#KrzysztofStanowski">Chciałbym wreszcie jeszcze raz odpowiedzieć na pytanie dotyczące finansowania. W przypadku niepublicznych szkół posiadających status szkoły publicznej mamy sytuację, w której jakaś organizacja, na przykład stowarzyszenie, tworzy szkołę i prowadzi tę szkołę. Ponieważ jest to szkoła niepubliczna, ale z uprawnieniami szkoły publicznej, ma prawo do subwencji oświatowej. W sytuacji, gdy środki są niewystarczające, żeby ta szkoła funkcjonowała - często są to szkoły, które uczą większej liczby języków czy z jakiegokolwiek innego powodu im nie wystarcza tej subwencji oświatowej - szkoła jest zobowiązana zagwarantować pozostałą część środków. Czasem jest to czesne rodziców, czasem są to wpłaty sponsorów. Znane są w Polsce przypadki szkół niepublicznych, które nie pobierają żadnego czesnego, będąc, popularnie mówiąc, szkołami społecznymi, czyli nie będąc szkołami prowadzonymi przez samorząd terytorialny.</u>
          <u xml:id="u-110.6" who="#KrzysztofStanowski">W tym przypadku trzeba pamiętać również, że mówimy o szkole, która nie jest szkołą obowiązkową. Ta szkoła nie jest szkołą rejonową dla żadnych dzieci, nie istnieje przymus chodzenia do tej szkoły, rodzice świadomie decydują się posłać dziecko do tej właśnie szkoły. Nie jest ona częścią gwarantowanego przez państwo dostępu do edukacji. A więc jest to, ujmując to w kategoriach finansowych, umowa między rodzicem a szkołą. Szkołą, która ma zapewnić kompletne nauczanie, rodzicem, który ewentualnie płaci czesne, i państwem, które dopłaca tę subwencję - jeszcze raz to podkreślam - taką samą, jaką otrzymują wszystkie szkoły niepubliczne. Ona faktycznie jest niższa niż te, które otrzymują szkoły publiczne na terenie miasta Warszawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#KrystynaBochenek">Czy ktoś z państwa senatorów chce jeszcze zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Wojciechowski, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#GrzegorzWojciechowski">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#GrzegorzWojciechowski">Usłyszałem przed chwilą, że państwo nie gwarantuje tutaj uzyskania określonego poziomu wiedzy. Nie wiem, czy się przesłyszałem, czy też o to chodzi. Jeżeli jest szkoła publiczna o uprawnieniach... przepraszam, szkoła niepubliczna o uprawnieniach szkoły publicznej... Nie wiem, co to jest status szkoły, bo czegoś takiego w ustawie o systemie oświaty nie ma, są uprawnienia. Proszę więc o wyjaśnienie, czy tu chodzi o to samo. I czy państwo będzie gwarantować poziom nauczania w tejże szkole? Jeżeli to są uprawnienia szkoły publicznej, to oczywiście państwo i kurator muszą gwarantować poziom tej szkoły. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie, pan minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#KrzysztofStanowski">Pani Marszałek! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#KrzysztofStanowski">Moja uwaga dotyczyła finansów. Zdobycie pozostałej części finansów jest obowiązkiem szkoły i jej dyrekcji. W tym przypadku dodatkowo gwarantuje ją rząd niemiecki, który dopłaca do funkcjonowania tej szkoły. W przypadku, gdy żadne dzieci nie będą chciały uczyć się w tej szkole i rodzice nie będą chcieli skierować do niej swoich dzieci, ta szkoła zostanie zamknięta i dyskusja będzie bezprzedmiotowa.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#KrzysztofStanowski">Jeżeli mówimy zaś o poziomie nauczania, o poziomie egzaminów, to są dwa narzędzia kontroli. Z jednej strony jest to ta wspólna komisja ekspertów, składająca się z ekspertów, a z drugiej strony jest właściwe dla tego terytorium polskie kuratorium oświaty, któremu podlega ta szkoła, tak jak wszystkie inne szkoły niepubliczne o uprawnieniach szkoły publicznej znajdujące się na tym samym terenie, czyli w tym przypadku w tym samym województwie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#KrystynaBochenek">Czy państwo senatorowie mają jeszcze pytania? Nie.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#KrystynaBochenek">W takim razie otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#KrystynaBochenek">Przypominam o wymogach regulaminowych, które dotyczą czasu przemawiania państwa senatorów w dyskusji, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku podpisania składanych do marszałka Senatu wniosków o charakterze legislacyjnym. Wnioski, jak państwo wiedzą, można składać do czasu zamknięcia dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#KrystynaBochenek">Na liście w tej chwili mamy czterech senatorów... przepraszam, czworo senatorów. Są to w kolejności: panowie senatorowie Bender, Misiołek, Szaleniec i pani senator Arciszewska.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam pana senatora Ryszarda Bendera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#RyszardBender">Pani Marszałek! Państwo Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#RyszardBender">Ustawa o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu imienia Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzona 1 września 2005 r., jest zła. Jest ona zła, a mimo to, jak przypuszczam, uchwalimy ją głosami większości z lewej strony. Jest ona zła dlatego, że idzie w ślady postanowień nie najlepszych, o których wiemy, że były nie najlepsze, i których garb, że tak powiem, odczuwamy. Chodzi o umowę polsko-niemiecką sprzed kilkunastu lat, wypracowaną przez ministra Krzysztofa Skubiszewskiego wraz z wicekanclerzem Genscherem, umowę, która w ogóle nie uznaje mniejszości polskiej w Niemczech, a mniejszość niemiecką u nas uznaje, mimo że wiemy, że większość tej mniejszości to są Polacy, którzy z różnych względów opowiedzieli się za stroną niemiecką, zwłaszcza w okresie minionym, komunistycznym. To była jakaś ucieczka od tego systemu, jakaś możliwość ekonomicznego podniesienia swoich zasobów przez kontakt z Republiką Federalną Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#RyszardBender">I sytuacja jest bardzo trudna. Przecież tutaj jest zupełny brak wzajemności. Ta ustawa nie zapewnia wzajemności, a istnieje wręcz podległość, o czym za chwilę. Sytuacja w Polsce, jeśli idzie o nauczanie języka niemieckiego, jest więcej niż optymalna. Cieszę się, że pan wiceminister Stanowski nie uchylał się, nie meandrował - a były takie zachowania ze strony rządu - i powiedział, że w niektórych landach tylko kilka procent Polaków korzysta z możliwości uczenia się języka polskiego, a w całych Niemczech to jest kilkanaście procent. Przed paru miesiącami czy przed rokiem w komisji polonijnej, komisji łączności z Polakami za Granicą pani senator Arciszewska szczególnie tę sprawę podnosiła, ale i przybyli przedstawiciele mniejszości polskiej z Niemiec podnosili, że jesteśmy wręcz dyskryminowani, język polski jest zupełnie na marginesie i z trudem udaje się uzyskać symboliczne sumy, podczas gdy u nas 80%, a nawet ponad 80% tych, którzy uważają się za Niemców, czy za tych, którym potrzebny jest język niemiecki, tego języka się uczy.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#RyszardBender">Tak więc ta sytuacja rodzi pytanie, czy potrzebna nam jest tutaj, w Warszawie aż specjalna szkoła, która będzie prowadziła wręcz jakieś autonomiczne działania, a która nie będzie miała analogii w Niemczech. Tej analogii nie będzie miała, bo jak już tutaj słyszeliśmy, tam wszystko się tłumaczy prawem regionalnym, prawem landów i my nie doczekamy się, może kiedyś nasze wnuki, powstania czegoś takiego w Berlinie. A więc między bajki włóżmy to, że powstanie taka analogiczna szkoła w Berlinie. W związku z tym od razu stajemy z powrotem na tej pozycji ubogiego krewnego, na którą wprowadził nas kiedyś Krzysztof Skubiszewski. I po co kontynuować kroczenie tą drogą, która prowadzi donikąd?</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#RyszardBender">Żeby przejść już do szczegółowych spraw, powiem, że ta szkoła, pamiętajmy, będzie kształciła elity, również elity polskie. Będzie ona odpowiednio je doktrynowała, również politycznie, ale od strony niemieckiej. I musimy zadbać, żeby to wszystko było w jakiś sposób upołowicznione, żeby nie było - użyję nowotworu językowego - niejako odpolszczania. Nie chcę użyć słowa „germanizacji”, bo to w nim się nie mieści, ale takie odpolszczenie jest drogą do tego. I dlatego trzeba mocno zadbać o to, ażeby rzeczywiście ci eksperci, czy jak oni są tam zwani, nie zminimalizowali tego, tym bardziej że, jak wiemy z tego aktu, który będzie niebawem, jak sądzę, uchwalony, jest powiedziane, że język polski, problematyka polska, historia będą w ofercie dla uczniów. Powtarzam: w ofercie. A co to jest oferta? Wiemy, że to nie jest obligatoryjne. Co w ofertę się włoży, to będzie zależało od dyrekcji tej szkoły, nawet nie od nauczycieli, jak przed chwilą słyszeliśmy. Tak że lękam się, że ta oferta będzie chudziutka, jeśli idzie o sprawy polskie. Byłoby dobrze - chociaż nie wiem, nie ma chyba takich możliwości jurydycznych - powiedzieć, że nawet wyraźna siatka godzin by się przydała w tej ofercie, tak żebyśmy to wiedzieli.</u>
          <u xml:id="u-116.5" who="#RyszardBender">I druga sprawa. Matura będzie niemiecka. Matura będzie niemiecka - jest to wyraźnie powiedziane. To będzie wykształcenie zupełnie niemieckie, ci ludzie nie będą mieli matury polskiej. Również to wobec państwa podnoszę. Oczywiście, trzeba rozumieć ten rozpęd niemieckiej kultury, który jest znaczący. Są instytuty Goethego, które odgrywają ważną rolę, wielu Polaków w tych instytutach się kształci, poznaje język niemiecki. Ale czy musi być indoktrynowanie całą niemiecką świadomością w specjalnej szkole w stolicy Polski? Czy warto tutaj tworzyć specjalną uczelnię? To jest pytanie. Ja uważam, że nie, i w związku z tym będę głosował przeciw. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję panu senatorowi Ryszardowi Benderowi.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam pana senatora Andrzeja Misiołka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#AndrzejMisiołek">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#AndrzejMisiołek">Omawiany tu projekt ustawy, wraz z dostarczoną przez biuro Senatu opinią do niego, budzi wątpliwości. I te wątpliwości nie zostały rozwiane przez przedstawicieli rządu. Otóż w opinii do tej ustawy, którą otrzymaliśmy, jest powiedziane, że szkoła będzie działała w polskim systemie oświaty, i to pan minister Stanowski podkreślał kilka razy, ale jednocześnie jest powiedziane, że szkoła będzie realizowała niemieckie programy nauczania, egzamin maturalny będzie przeprowadzony zgodnie z przepisami niemieckimi i że absolwent będzie uzyskiwał niemieckie świadectwo dojrzałości. Jak rozumieć te stwierdzenia w kontekście tego, że szkoła będzie działała w polskim systemie oświaty? Przecież instytucja działająca w polskim systemie oświaty nie może wydać świadectwa innego systemu oświaty, innego państwa. To budzi bardzo poważne zastrzeżenia.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#AndrzejMisiołek">Kolejna sprawa, która również budzi moją obawę. Mianowicie - cytuję dokładnie treść opinii - „uczniowie będący obywatelami polskimi będą mieć zapewnioną ofertę edukacyjną zawierającą w programie naukę języka polskiego, historii Polski i geografii Polski”.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#komentarz">(Głos z sali: A religia?)</u>
          <u xml:id="u-118.4" who="#AndrzejMisiołek">Jeżeli zatem szkoła miałaby działać w polskim systemie oświaty, to jak rozumieć ofertę? W polskim systemie oświaty jest obowiązek nauczania języka polskiego, jest obowiązek nauczania historii Polski i geografii Polski, nie stwarzania oferty. Bo oferta to jest coś, co można wybrać lub nie. Więc w jakim systemie oświaty ta szkoła będzie działała? Ja patrzę na to nie przez pryzmat jakiejś wyższej ideologii, ale przez pryzmat prawa. No bo jeżeli coś działa w polskim systemie oświaty, to ja rozumiem, że wydaje polskie świadectwo, działa na podstawie polskich przepisów, a nie na podstawie przepisów niemieckich, programów niemieckich, że nie jest to coś, co wydaje świadectwo niemieckie, a jednocześnie działa w polskim systemie oświaty.</u>
          <u xml:id="u-118.5" who="#AndrzejMisiołek">Pan minister mówił tutaj, że do szkoły będą mogli uczęszczać obywatele różnych państw, porównywał ją do szkół działających w innych krajach. Ale w opinii do tej ustawy, którą dostaliśmy, pisze się, że do szkoły będą mogli uczęszczać uczniowie posiadający obywatelstwo polskie lub niemieckie. Czyli dostęp do tej szkoły jest ograniczony, tylko i wyłącznie obywatele polscy i obywatele niemieccy go mają.</u>
          <u xml:id="u-118.6" who="#AndrzejMisiołek">To są wątpliwości, które w mojej opinii, w moim przekonaniu są poważnymi wątpliwościami, a szczególnie ta, w oparciu o jaki system nauczania ta szkoła będzie działała. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#KrystynaBochenek">Teraz zapraszam pana senatora Zbigniewa Szaleńca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#ZbigniewSzaleniec">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#ZbigniewSzaleniec">Ja trochę żałuję, że w odpowiedzi na pytania pana senatora Cimoszewicza pan minister nie powtórzył po kolei tych wszystkich rzeczy, o których wyrywkowo pan minister mówił i które wyrywkowo tłumaczył, a których niektórzy jakoś chyba nie chcieli usłyszeć. Bo tam były zawarte te odpowiedzi, które jak sądzę, uspokoiłyby wszystkich państwa. Przede wszystkim panią senator Arciszewską-Mielewczyk, która myli to ze szkołami dla mniejszości polskiej w Niemczech czy dla Niemców w Polsce. To nie o taką szkołę chodzi, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Niczego nie mylę.)</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#ZbigniewSzaleniec">Utrącenie tej inicjatywy absolutnie nie pomoże w tych sprawach, o których pani mówi. Ja wiem, że pani być może korzysta z okazji, żeby poruszyć istotny, ważny problem, to się zgadza...</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Panie Senatorze...)</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#ZbigniewSzaleniec">Ale proszę mi nie przeszkadzać, dobrze? Pani za chwileczkę będzie mówić...</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Pan mówi nieprawdę.)</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#komentarz">(Wicemarszałek Krystyna Bochenek: Proszę się zapisać, Pani Senator, jeśli chce pani zabrać głos.)</u>
          <u xml:id="u-120.8" who="#ZbigniewSzaleniec">Tak że, Pani Senator, ja rozumiem pani dobre intencje, to, że pani przy tej okazji chce zwrócić uwagę na istotne, ważne problemy Polaków w Niemczech. Być może warto o tym mówić, ale to nie dotyczy tej ustawy. Ta ustawa wręcz wychodzi naprzeciw pani obawom, bo ona do niemieckiej szkoły, która będzie w Polsce, wprowadza język polski. Z tego pani powinna się cieszyć, bo to jest szkoła, która jest tworzona przede wszystkim dla dzieci z wielu ambasad znajdujących się w Polsce. Jak pani czytała w opinii, z inicjatywą wyszła ambasada niemiecka, ona ponosi główne koszty, przy udziale ambasad: amerykańskiej, hiszpańskiej, francuskiej, włoskiej bodajże. Ci ambasadorowie chcieliby, żeby oprócz, w tym przypadku, języka niemieckiego dzieci mogły się uczyć również języka polskiego. Dotychczas nie miały takiej możliwości w tej zamkniętej szkole, która była prowadzona przy ambasadzie. My, proszę państwa, mamy w tym interes, bo ci uczniowie, dzieci ambasadorów wielu krajów, będą się uczyć języka polskiego, nauczą się historii, być może lepiej niż od Niemców w Niemczech - tylko mam nadzieję, że będzie się to działo pod nadzorem kuratorium, według takich podręczników, jakie zostaną dopuszczone przez kuratorium i wybrane przez polskiego nauczyciela; jestem przekonany, że tak będzie, bo ma to być szkoła publiczna - i ba, proszę państwa, w dużej części będą uczyć się za pieniądze niemieckie. Tam będą mogły uczyć się polskie dzieci, które wracają do Polski i nie znają języka polskiego, będą tam mogły kontynuować naukę w dużej części za niemieckie pieniądze, bo, jak pan minister powiedział, Niemcy przeznaczają olbrzymie środki na stworzenie zupełnie nowej szkoły, w nowym budynku. Przeznaczają ogromne środki i my mamy szansę z tego skorzystać, więc powstanie tej szkoły jest w naszym interesie. A jak sądzę - nie wiem, czy pan minister będzie jeszcze miał okazję dopowiedzieć to za chwilkę - nasza szkoła nie powstaje tam dlatego, że po prostu nas nie stać na to, żeby tam otworzyć szkołę. Bo ja nie rozumiem, dlaczego Niemcy mieliby się nie zgodzić na stworzenie przedstawicielom ambasady polskiej i innych możliwości nauki języka niemieckiego na terenie Niemiec. To byłoby w ich interesie.</u>
          <u xml:id="u-120.9" who="#ZbigniewSzaleniec">Tak że ja, proszę państwa, myślę, że naprawdę wiele pytań i wiele stwierdzeń, które padły na tej sali, nie dotyczy tej sprawy. Uważam, i jeszcze raz to podkreślę, że powstanie tej szkoły leży w naszym interesie, bo za nie nasze pieniądze przedstawiciele krajów zachodnich czy dzieci tych przedstawicieli będą się uczyć, jeszcze raz powtórzę, polskiej historii, polskiego języka, polskiej geografii. Ba, do tej szkoły będą mogły uczęszczać również nasze dzieci.</u>
          <u xml:id="u-120.10" who="#ZbigniewSzaleniec">Apeluję tutaj do Wysokiej Izby, abyśmy przyjęli tę ustawę, i to w jak najszerszym gremium, ponieważ ona nijak się ma do tych zastrzeżeń, o których tak w ogóle warto mówić. Zresztą powtórzę, że na posiedzeniu Komisji Nauki, Edukacji i Sportu mówiliśmy, że nimi trzeba się zająć i trzeba dopingować rząd, być może również poprzez parlament, aby te sprawy, które są bolączką Polaków w Niemczech, załatwić. Ale jeszcze raz podkreślam - nijak się to ma akurat do tej ustawy, o której mówimy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#KrystynaBochenek">Pani Senator, zapraszam serdecznie. Ma pani dziesięć minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-122.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Wysoka Izbo, Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-122.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Panie Senatorze, ja wiem, co mówię. Pana wypowiedź świadczy o tym, że pan nie przeczytał tej ustawy tak, jak powinien. Przepraszam bardzo, ale w myśl traktatu, na który powołuje się obecnie rząd, prosząc o ratyfikowanie przez nas, Niemcy powinni umożliwiać naukę języka polskiego, zapewnić poszanowanie kultury, religii po swojej stronie, a nie, że my w tej chwili powinniśmy być szczęśliwi, że Niemcy stwarzają tym ludziom takie możliwości w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-122.3" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Ja, Panie Senatorze, nie będę posyłać do takiej szkoły dziecka, ja właśnie w polskim systemie prawnym i w polskiej szkole będę widziała dzieci, które będą się uczyły tego języka. I proszę nie mówić, że ta szkoła to jest zbawienie dla polskiej dyplomacji czy polskiej elity, bo to jest po prostu nieprawda. To jest narzędzie, i to takie, które będzie finansować Polska, ponieważ dotacja będzie pochodzić z budżetu polskiego... A ja mówię o tym dlatego, Panie Senatorze, że z drugiej strony, niestety, nie ma takiej inicjatywy i takich możliwości, że asygnuje się środki na realizację umów polsko-niemieckich. To jest bardzo ważne nie dlatego, żeby zaistnieć, i dziękuję, że pan widzi dobrą intencję z mojej strony... My, Panie Senatorze, ja i pan, jesteśmy tutaj, w Senacie, trzeci rok, a w parlamencie już kilkanaście lat, i przestańmy mówić, łudzić się, że coś się samo zrobi. Jeżeli mamy taki dokument i on jest obrabiany przez osiem lat, to przecież przez te osiem lat można się było zabezpieczyć, mając również dokument z drugiej strony, w taki sposób, że gdy to dla nas będzie dogodne i to my wyasygnujemy pieniądze na tego typu instytucję, będzie ta możliwość. W tej chwili, Panie Senatorze i Państwo Senatorowie, dochodzi do tego, że my cały czas mówimy o intencjach, a jak przychodzi do realizacji polsko-niemieckich zapisów traktatowych, to druga strona, niestety, powołuje się na przepisy landów, na prawo tam obowiązujące i nic z tych inicjatyw nie wychodzi.</u>
          <u xml:id="u-122.4" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Szaleniec: To nie ten temat.)</u>
          <u xml:id="u-122.5" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">To jest ten temat, dlatego że jeżeli chodzi o szkołę i intencję, Panie Senatorze, tej ustawy, o której mówił pan minister, i zapis, że strona polska będzie mogła wystąpić i starać się... to jest to tylko intencja. Gwarancji, Panie Senatorze, pan nie ma, tak jak nie ma pan gwarancji, jeśli chodzi o język polski w Niemczech, w której to sprawie odsyła się Polaków od Annasza do Kajfasza. I jeżeli pan uważa, że ja, mówiąc o tym, nie wiem, o czym mówię, to proszę to powiedzieć Polonii w Niemczech, Polakom tam mieszkającym, którzy nam na ten temat dużo mówią. Ta szkoła, Panie Senatorze, niech będzie szkołą przy ambasadzie, proszę bardzo. Tam będzie można uczyć się w systemie niemieckim, zdawać niemiecką maturę. Ja mam pytanie: jaki to dokument do tej pory dostawały tam dzieci polskie? Czy polskie szkoły go uznawały? W jakim systemie edukacyjnym... Niech ona zostanie taka, jaka jest. Przecież języka polskiego można się uczyć, w Polsce są niesamowite możliwości nauki języka polskiego. Dla mnie jest tu, niestety, nierówność, bo jeśli chodzi o tę ustawę, powinniśmy mieć takie gwarancje po drugiej stronie. I Panie Ministrze, z pełnym szacunkiem, ale pana uwaga, czy nam się opłaca, czy jest tylu Polaków, którzy chcieliby z tego korzystać, w zderzeniu z argumentami Polonii, która czeka na tego typu szkoły i możliwości, jest nie na miejscu. My, zamiast rozmawiać, powinniśmy już dawno przedsięwziąć te kroki i ja cały czas będę o tym mówić.</u>
          <u xml:id="u-122.6" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Ratyfikując umowę, strona polska jest zdana, moim zdaniem, tylko na jakieś nieścisłe przyrzeczenia strony niemieckiej. Praktyka dowodzi, jeżeli chodzi o to, co wcześniej powiedziałam, że traktat o dobrym sąsiedztwie z 1991 r., a także umowa nie będą w Niemczech realizowane. Po prostu nie będą właśnie dlatego, że sprawy szkolnictwa leżą w gestii krajów związkowych, a nie federacji, i tu musi być dokument strony niemieckiej, czyli landu berlińskiego.</u>
          <u xml:id="u-122.7" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Szaleniec: Nie na temat.)</u>
          <u xml:id="u-122.8" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Na ratyfikację można się zgodzić, moim zdaniem, jeżeli strona niemiecka przedstawi pismo kraju związkowego, czyli Berlina, w którym zobowiąże się on, że my, bez żadnych obwarowań, będziemy mogli powołać w Berlinie taką szkołę, gdy będziemy do tego przygotowani, w dogodnym dla nas terminie. Uważam, że zgoda musi być wyrażona przez Berlin teraz i na piśmie. Nie mogą to być tylko ustne zapewnienia, bo ustne zapewnienia skończyły się „Widocznym znakiem” i teraz dzieci z tej szkoły być może będą jeździć uczyć się historii na podstawie „Widocznego znaku” i przedstawionej tam historii. A ustne zapewnienia to jest język i metoda dyplomacji. My również powinniśmy umieć odnaleźć się w tej rzeczywistości i stwarzać Polakom takie możliwości, żeby mogli się uczyć języka polskiego tam, bo nie dość, że w prawie wszystkich szkołach jest język niemiecki, to jeszcze, naprawdę, jeżeli chodzi o ustawę o mniejszościach narodowych, jesteśmy krajem chyba wzorcowym, gdyż stwarzamy warunki wszystkim. Zresztą nasza historia tego dowodzi.</u>
          <u xml:id="u-122.9" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dlaczego mówię o tym w tej chwili? Bo obecnie osoby polskojęzyczne i Polonia w Niemczech są niewystarczająco dotowane. I między innymi w sprawach kultury... To wszystko się skupia wokół stowarzyszeń kulturalnych, fundacji, bo musimy też powiedzieć, że tej szkoły nie będzie prowadzić ambasada, tylko towarzystwo szkolnictwa niemieckiego. A jak pan senator wie, to wcale nie nauczyciele, tylko szkoła decyduje o podręcznikach, o materiałach, z jakich uczniowie będą się uczyć. I to zostało wyjaśnione. A pan powiedział coś zupełnie innego: szkoła, szkoła, szkoła...</u>
          <u xml:id="u-122.10" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Szaleniec: Rada pedagogiczna.)</u>
          <u xml:id="u-122.11" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Chciałabym również nadmienić, że... Tak jak powiedziałam wcześniej - nie chcę się powtarzać - te sprawy powinny być rozstrzygnięte. Uważam, że ratyfikacja powinna być odsunięta do momentu, gdy nam Berlin da taki dokument. Być może jest to kwestia tygodnia, może jutra. Stąd moja prośba również o to, żeby odsunąć debatę na ten temat o dwa tygodnie. Sugerowałam się też debatą, która odbyła się na posiedzeniu komisji...</u>
          <u xml:id="u-122.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Komisji kultury.)</u>
          <u xml:id="u-122.13" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">...komisji kultury, o której mówił pan senator Wiatr. Wydaje mi się, że było to uzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-122.14" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Ponieważ pan minister nie odpowiedział mi na pytania, prosiłabym, żeby sięgnąć do stenogramu i - mam serdeczną prośbę - odpowiedzieć mi na te pytania. Moim zdaniem nie można się godzić na takie nowe formy uprawiania polityki. Ta szkoła bowiem to jest polityka. Ta szkoła to jest element polityki, tak jak wszystkie szkoły zagraniczne są elementem polityki danego kraju i, jak powiedziałam, jest to narzędzie dyplomacji. Stąd było moje pytanie do pana ministra: nad iloma takimi kulturalnymi instytucjami, fundacjami, stowarzyszeniami my jako rząd czy Polska mamy kontrolę? Na posiedzeniu komisji też padło pytanie. Będzie jedno stowarzyszenie, potem drugie stowarzyszenie. Wszyscy będą zakładać szkoły i okaże się, że my języka polskiego uczymy w szkole hiszpańskiej, francuskiej, niemieckiej i że w Polsce polskiego nie można się uczyć normalnie. Że jest jakaś blokada dla przedsiębiorców, dyplomatów? Ja tych barier naprawdę nie widzę. Wolałabym przeanalizować możliwości nauczania języka polskiego za granicą, to bowiem jest bardzo poważny problem. Nasze prawa nie są tam respektowane. I to nie jest wyraz histerii, tylko stwierdzenie faktów, o których Ministerstwo Spraw Zagranicznych dobrze wie. Prosiłabym jednak o poważne podejście do tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-122.15" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Podsumowuję. Moim zdaniem to, że nie mamy dokumentu, który nam, Polsce, zapewni ze strony Berlina wybudowanie takich czy podobnych placówek, jest działaniem na szkodę kraju, dlatego że może być tak, że my tej inicjatywy, choć chcielibyśmy, w ogóle nie zrealizujemy. I potem jedni będą się tłumaczyć, a drudzy drapać w głowę i mówić: miało być inaczej albo miało być tak pięknie, niestety, znowu nic z tego nie wyszło. Naprawdę wzięłabym do serca uwagi Polaków tam mieszkających. Jesteśmy do tego jako Senat tym bardziej zobowiązani. Proszę mi nie czynić zarzutu, że o tym mówię, bo to jest poważna kwestia, którą za każdym razem Polonia z Niemiec podnosi. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-122.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję pani senator.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam pana senatora Janusza Sepioła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JanuszSepioł">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#JanuszSepioł">Proszę mi wybaczyć osobisty ton tej wypowiedzi, ale sprowokował mnie ten temat. Otóż urodziłem się i wychowałem w domu, w którym dwa razy mieszkali niemieccy oficerowie. W czasie I wojny światowej był tam sztab generała Mackensena, późniejszego marszałka. W czasie II wojny światowej mieliśmy tylko dwa pokoje, pozostałe zajmowali niemieccy oficerowie. Zostało po nich parę książek - illustrierte Schiller Werke. A potem tak się złożyło, że moja siostra skończyła filologię germańską, ja byłem stypendystą Goethe Institut. Nad moim miastem położony jest wielki niemiecki cmentarz. Była wielka bitwa w okolicy, jest tu ponad siedemdziesiąt cmentarzy, głównie niemieckich. Pochowani są tam też Austriacy i Rosjanie. Ale powiedziałem sobie, że w mojej publicznej działalności będę robił wszystko, co tylko będzie możliwe, żeby między Polakami a Niemcami powstawały mosty. Myślę, że to jest taki moment, gdy powstaje kolejny most. I bardzo bym prosił Wysoką Izbę, żeby nie posługiwać się tutaj analizą typu: ząb za ząb, oko za oko. Niedługo wszyscy będziemy ślepi i bezzębni. Proszę przypomnieć sobie gest polskich biskupów. Czy oni rzeczywiście w swoim liście liczyli na wzajemność?</u>
          <u xml:id="u-124.2" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-124.3" who="#JanuszSepioł">Jestem zdumiony, że tak długo trwa ratyfikacja tego porozumienia. To jest kompromitacja. Czas to skończyć. Po prostu apeluję o podjęcie decyzji o ratyfikacji.</u>
          <u xml:id="u-124.4" who="#JanuszSepioł">Jeśli popatrzymy trochę szerzej na sprawę dotyczącą nauki języka polskiego, języka niemieckiego... No, tu trzeba brać pod uwagę znaczenie tych języków. Ale, rzeczywiście, chyba należy także apelować do polskiego rządu, aby w kontaktach polsko-niemieckich zwrócić jednak uwagę na inicjatywy landów niemieckich z obszaru przygranicznego. Akurat tam moglibyśmy się domagać, żeby było pewne wsparcie nauki języka polskiego, jeśli rzeczywiście Odra i Nysa nie mają być granicą. To wymaga działań z naszej strony, zaangażowania finansowego, ale można by także oczekiwać od rządów przygranicznych landów niemieckich większej aktywności. I o to apelowałbym do polskiego rządu. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-124.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam pana senatora Jana Wyrowińskiego. Potem pan senator Edmund Wittbrodt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#JanWyrowiński">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#JanWyrowiński">Pan senator Bender był uprzejmy zapytać: czy warto? Czy warto, aby tego typu instytucja powstała w Polsce? Moja odpowiedź, Panie Senatorze, jest taka: po trzykroć warto, po stokroć warto.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: A ja mówię, że po tysiąckroć nie warto.)</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-126.4" who="#JanWyrowiński">No, oczywiście, różnimy się.</u>
          <u xml:id="u-126.5" who="#JanWyrowiński">Szanowna pani senator Arciszewska-Mielewczyk powiedziała, że nasza hojność, jeżeli chodzi o mniejszości w naszym kraju, ze skalą różnych korzyści, jakie mniejszości mają z tego tytułu - chlubimy się ustawą o mniejszościach narodowych i etnicznych - nie ma wzajemności. Otóż być może nie ma, Pani Senator, ale czy to jest powód, aby z naszej strony nie było w stosunku do mniejszości narodowych i etnicznych w Polsce działania, które jest standardem w Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-126.6" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Tego nie powiedziałam.)</u>
          <u xml:id="u-126.7" who="#JanWyrowiński">Akurat miałem okazję uczestniczyć, wraz z panem senatorem Cimoszewiczem, w pracach Komisji Mniejszości Narodowych i Etnicznych w Sejmie kontraktowym, kiedy odkrywaliśmy w wolnej Polsce, że obok nas jednak żyją ludzie, którzy czują się Niemcami, i nie tylko ze względów merkantylnych, Panie Senatorze Bender. Nie tylko, nie tylko...</u>
          <u xml:id="u-126.8" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Zgermanizowani byli...)</u>
          <u xml:id="u-126.9" who="#JanWyrowiński">Pan doskonale wie, że ten wybór jest wyborem serca, a nie kieszeni. Prawdziwy wybór narodowości.</u>
          <u xml:id="u-126.10" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Ile tego prawdziwego było?)</u>
          <u xml:id="u-126.11" who="#JanWyrowiński">Że są Ukraińcy, Białorusini itd., itd. Oczywiście, nie w takich proporcjach, jakie były w II Rzeczypospolitej, ale są. I myślę, że dobrze się stało, że wolna, demokratyczna Rzeczpospolita, wzorując się na tradycji jagiellońskiej, również na tym, co myślał o tym marszałek Piłsudski, zagwarantowała im poprzez ustawę rzeczywiście naprawdę wysoki standard funkcjonowania w ramach naszej polskiej, obywatelskiej społeczności.</u>
          <u xml:id="u-126.12" who="#JanWyrowiński">Pani senator doskonale wie, że sprawa... Pan senator Cimoszewicz też. Pamiętamy tę debatę, prawda? Byliśmy przecież na Opolszczyźnie. To były pierwsze wizyty. Były dramatyczne momenty, kiedy trzeba było na przykład reagować na akcję pomnikową itd., itd. Ale z drugiej strony to niezaprzeczalny fakt, że mniejszość na Opolszczyźnie jest tam historycznie zakorzeniona. Ci ludzie nie pojawili się tam w ciągu piętnastu, dwudziestu lat. Oni tam żyli. Żyli. Tak samo na Śląsku. A polska mniejszość w Niemczech ma nieco inny charakter. I stąd się bierze ta dysproporcja, stąd ta różnica w patrzeniu na te sprawy, i musimy być tego świadomi.</u>
          <u xml:id="u-126.13" who="#JanWyrowiński">Poza tym jest jeszcze jedna kwestia, moim zdaniem niezwykle ważna. A mianowicie wewnętrzna potrzeba uczenia się języka. Otóż ja sądzę - i to wiem z kontaktów z Polakami, którzy mieszkają w Niemczech - że ona nie jest tak duża wśród Polaków w Niemczech, jak wśród Niemców w Polsce. A to również z tego powodu, o czym zresztą tutaj mówił mój szanowny przedmówca, że ranga obydwu języków jest inna, jeżeli chodzi, że tak powiem, o ich stopień umiędzynarodowienia. I trzeba mieć tego świadomość, Szanowni Państwo.</u>
          <u xml:id="u-126.14" who="#JanWyrowiński">I teraz odwróciłbym logikę pana senatora Bendera, jeżeli mi wolno.</u>
          <u xml:id="u-126.15" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Wolno, proszę bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-126.16" who="#JanWyrowiński">Mówił pan o odpolaczaniu, prawda? A teraz przyjmijmy, że mamy szanse odniemczać tych, którzy tam będą chodzić, dlatego że oni będą, jak myślę, się uczyć, a przynajmniej będą mieli szansę się uczyć naszej historii...</u>
          <u xml:id="u-126.17" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Dwadzieścia lat się tego domagamy.)</u>
          <u xml:id="u-126.18" who="#JanWyrowiński">...geografii, języka itd., itd.</u>
          <u xml:id="u-126.19" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Minimalnie.)</u>
          <u xml:id="u-126.20" who="#JanWyrowiński">To będą ambasadorowie polskiej sprawy, być może nawet w 80%. To będzie elita, to będą ludzie świadomi tego, czym jest Polska, co się tutaj dzieje, jakie mamy problemy, jak patrzymy na świat. To będą nasi ambasadorowie. Spójrzmy na to w ten sposób, w tym kontekście, bo warto. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-126.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#KrystynaBochenek">Zapraszam pana senatora Edmunda Wittbrodta.</u>
          <u xml:id="u-127.2" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Elita unijna przemawia.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#EdmundWittbrodt">Pani Marszałek! Panie, Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#EdmundWittbrodt">Ja, w odróżnieniu od senatora Bendera, powiedziałbym, że to jest dobra ustawa. Oczywiście myślę, że to jest tak, że ta dyskusja jest emocjonalna, mieszają się w niej różne rzeczy, z którymi mamy do czynienia. Wydaje mi się, że to jest ustawa incydentalna, dotyczy tylko jednego elementu - jednej szkoły, która ma być uruchomiona. Moim zdaniem można ją traktować jako pewien precedens i później w odwoływaniu się do tego precedensu można będzie mówić o uruchomieniu podobnych szkół czy podobnej szkoły na przykład w Berlinie. Tym bardziej, że jak czytamy w tej ustawie, w art. 11, rząd Republiki Federalnej Niemiec zapewnia, że udzieli wsparcia na zasadzie wzajemności itd., itd., właśnie dla tworzenia tego typu szkół po tamtej stronie. Wobec tego moim zdaniem jest to dobry precedens do tego, żeby mogły powstawać tego typu inicjatywy, szkoły po tamtej stronie.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#EdmundWittbrodt">Ale to nie jest ustawa, która ma rozwiązać problemy pojawiające się po stronie niemieckiej już w fazie wykonawczej. Ja też to znam i śledziłem to - chodzi o nauczanie języka polskiego - jeszcze wtedy, gdy byłem ministrem edukacji. Tam trzeba się pewnych rzeczy domagać w zupełnie innym obszarze i na zupełnie innej płaszczyźnie.</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#EdmundWittbrodt">I teraz tak, wydaje mi się, że zapominamy, że Polska już od czterech lat jest w Unii Europejskiej. Co to znaczy: jest w Unii Europejskiej? Obowiązują cztery swobody: swoboda przepływu osób, kapitału, usług i towarów, a w tej chwili mówi się o piątej swobodzie - o swobodnym przepływie wiedzy. I ja myślę, że to właśnie, o czym mówimy, mieści się w tych swobodach unijnych. My mówimy, że to jest szkoła, w której mają się kształcić dzieci ambasadorów, innych pracowników niemieckich, ale jeżeli przy okazji także Polacy będą chcieli się tam uczyć, no to co stoi na przeszkodzie? Przecież Polak, który mieszka w Szczecinie, może wybrać szkołę podstawową, może wybrać gimnazjum w Niemczech. Jest swoboda, on może to zrobić i to jest tylko i wyłącznie jego decyzja.</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#EdmundWittbrodt">Ja się właściwie dziwię, dlaczego my wszystkie problemy naraz mieszamy w dyskusji o tym jednym elemencie, którego dotyczy ta incydentalna ustawa, mająca na celu uruchomienie szkoły w takiej formule, o jakiej tu mowa.</u>
          <u xml:id="u-128.6" who="#EdmundWittbrodt">Ja nie będę powtarzał tu wszystkich argumentów, o których mówił pan senator Szaleniec. Zgadzam się z tym, o czym mówił pan senator Sepioł. I myślę, że powinniśmy przyjąć tę ustawę bez żadnych wątpliwości, bo jest to dobra ustawa. A żeby jeszcze wzmocnić tę argumentację, chciałbym powiedzieć, że w Sejmie prawie cały klub Prawa i Sprawiedliwości, łącznie z panem przewodniczącym...</u>
          <u xml:id="u-128.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Cały.)</u>
          <u xml:id="u-128.8" who="#EdmundWittbrodt">...cały klub Prawa i Sprawiedliwości, łącznie z przewodniczącym klubu, głosował za przyjęciem tej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-128.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#KrystynaBochenek">Po raz drugi chęć wystąpienia zgłosili pani senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk i pan senator Zbigniew Szaleniec. Przysługuje państwu senatorom po pięć minut.</u>
          <u xml:id="u-129.2" who="#KrystynaBochenek">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Panie Senatorze Wyrowiński, ja nie kwestionowałam istnienia mniejszości. Ja powiedziałam, że to jest wręcz przykładowa ustawa. I ona jest wzorcowa, jeżeli chodzi o traktowanie mniejszości. To, że one tu są, nie ulega wątpliwości, my jednak zawsze to schronienie czy też dobre warunki stwarzaliśmy, i ta ustawa jest na to dowodem. Tak że tu się nie zrozumieliśmy.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Po drugie, chciałabym się zwrócić do pana senatora Wittbrodta. Przecież w tej ustawie jest napisane, że jest dobra wola rządu Niemiec. Ale wyjaśniliśmy już sobie: to nie rząd decyduje, i tak jest we wszystkich kwestiach, łącznie z traktatem. Są problemy, gdy intencja jest dobra, ale niestety w praktyce w landach to się nie udaje. I te wszystkie porozumienia i zasady z nimi związane nie są realizowane. Ja o tym mówiłam, Panie Senatorze. I zwracam na to uwagę, dlatego że nie chciałabym, żeby zostało zapisane coś, co znowu będzie realizowane tylko przez jedną stronę, a nam nadal będzie się rzucać kłody pod nogi. To o to mi chodziło. Ja na to patrzę realnie, bo chciałabym, żeby ten stan rzeczy się zmienił, ale to można zmienić tylko wtedy, kiedy będziemy mieli na piśmie, że tak właśnie będzie.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">I po trzecie, chodzi właśnie o traktat. W tym uzasadnieniu powołujemy się na traktat między Rzecząpospolitą Polską a Republiką Federalną Niemiec o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy, z Bonn, itd., itd., i potem mówi się o współpracy kulturalnej, o realizacji, mówi się, że wychodzimy naprzeciw i że związanie się umową będzie potwierdzeniem owocnego kontynuowania współpracy z naszym zachodnim sąsiadem w myśl tych zapisów. Ja o tym mówię dlatego, że także w tym uzasadnieniu jest o tym mowa. I nie jest to mieszanie wszystkiego naraz, tylko powoływanie się - to rząd powołuje się przy ratyfikacji - na ten traktat. Tak więc ja mówię: ten traktat przez drugą stronę nie jest realizowany, i o tym trzeba pamiętać. Bo my stwarzamy warunki, w myśl tego traktatu. Ale potem na podstawie tego traktatu i rozwiązań landowych na niższym poziomie Polacy nie mogą dochodzić swoich praw, jeżeli chodzi o realizację tych punktów traktatu. I tylko to miałam na myśli. Uważam, że miałam prawo i obowiązek w tym momencie o tym powiedzieć. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#KrystynaBochenek">Pan senator Zbigniew Szaleniec.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#ZbigniewSzaleniec">Ja może mniej emocjonalnie, ale jeszcze raz powiem, że pani senator ciągle mówi o czymś innym niż my. My mówimy o tej incydentalnej, jak tu podkreślił pan senator, ustawie, która dotyczy jednej tylko szkoły, zwłaszcza że ona jest dla pracowników ambasady.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#ZbigniewSzaleniec">I mógłbym odwrócić pytanie: dlaczego rząd polski nie chce szybko zrealizować - bo ja uważam, że to głównie po stronie polskiej leży wina - podobnej szkoły w Niemczech.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Bez obaw.)</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#ZbigniewSzaleniec">Kto by tam chodził? Tu chodzą dzieci pracowników, dzieci ambasadorów, które nie znają języka polskiego, tylko angielski albo niemiecki, i oni przy okazji uczą się polskiego. A jakie dzieci pracowników innych ambasad zapełniłyby...</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: To nie jest szkoła dla ambasad.)</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#ZbigniewSzaleniec">Głównie, głównie dla ambasad. Bo Niemcy robią nie dla Polaków tę szkołę, tylko głównie dla ambasad. Ona jest również dla dzieci, które znają język niemiecki i nie znają innego. To jest szkoła głównie dla tych dzieci.</u>
          <u xml:id="u-132.6" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Ile dzieci pracowników ambasad zna niemiecki?)</u>
          <u xml:id="u-132.7" who="#ZbigniewSzaleniec">I chcę powiedzieć pani senator jeszcze jedno, myślę, że pan minister to potwierdzi, że dzisiaj szkoły takie jak ta, która powstanie, bez żadnego przymusu funkcjonują z inicjatywy rodziców. Są w Polsce takie szkoły niepubliczne, prywatne, gdzie językiem wykładowym jest język angielski albo hiszpański, albo niemiecki. I to jest język podstawowy, w którym się wykłada i matematykę, i wszystkie inne przedmioty, i oczywiście jest tam również nauka języka polskiego. Tak że takie szkoły w Polsce już funkcjonują, a ta będzie jeszcze jedną, tyle tylko, że założoną i opłacaną przez Niemców przy współpracy z Polską. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-132.8" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: I Polska będzie ją dotować.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#KrystynaBochenek">Czy pan chciałby zabrać głos, Panie Senatorze?</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#KrystynaBochenek">Proszę bardzo, zapraszam pana senatora Andrzejewskiego, Piotra Łukasza Juliusza.</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#komentarz">(Senator Piotr Andrzejewski: Czy dyskusja została już zamknięta, bo nie słyszałem?)</u>
          <u xml:id="u-133.4" who="#KrystynaBochenek">Nie, nie było jeszcze zamknięcia. Zapraszamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PiotrAndrzejewski">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#PiotrAndrzejewski">Wydaje mi się, że wbrew pozorom, mimo że to jest może jednostkowa ustawa, związana z ratyfikacją umowy dotyczącej funkcjonowania i uprawnień jednej szkoły, ale pars pro toto, część za całość, stanowi pewne wyzwanie dla władzy wykonawczej w Polsce. Bo my ciągle - i na tej sali, i w Polsce - reprezentujemy wiarę w magiczną moc sprawczą samej litery prawa, do której nie trzeba dołożyć ani prawidłowej praktyki, ani wysiłku, ani pieniędzy. I ciągle te dywagacje są dywagacjami teoretycznymi, za którymi nie idą czyny.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#PiotrAndrzejewski">Art. 11 tej umowy, który stanowi wyzwanie, wyzwanie dla panów ministrów, dla dwóch resortów, i powinniśmy kontrolować, jak to będzie realizowane i czy będzie realizowane, mówi - przeczytam w całości to, co przywoływał tu już pan senator - że: „Rząd Republiki Federalnej Niemiec zapewnia, że udzieli wsparcia, na zasadzie wzajemności i w ramach niemieckiego prawa, dla utworzenia w Berlinie przez właściwe polskie władze niemiecko-polskiej Szkoły Spotkań i Dialogu realizującej analogiczne cele, jak polsko-niemiecka Szkoła Spotkań i Dialogu imienia Willy'ego Brandta w Warszawie”.</u>
          <u xml:id="u-134.3" who="#PiotrAndrzejewski">Są ramy? Są. Co zrobi z tego MSZ? Czy będzie tak, jak w wypadku budowy ambasady, kiedy to od roku 1999, wydano, wyrzucono po prostu mnóstwo pieniędzy, i nic? Czy będzie podobnie jak z wieloma innymi inwestycjami w Polsce? Czy też zostanie to wypełnione treścią? Pytanie jest retoryczne.</u>
          <u xml:id="u-134.4" who="#PiotrAndrzejewski">Czy możemy w tej chwili coś jeszcze wobec tego zobowiązania zrobić? Możemy. Pani senator, znakomita zresztą, której aktywność budzi nie tylko moje uznanie, może założyć jeszcze polskie towarzystwo szkolne i zarejestrować je w Berlinie czy w ogóle w Niemczech. I to polskie towarzystwo szkolne, być może z pomocą ministerstwa, zrealizuje już nie filię, ale analogiczną szkołę. I ja do tego zachęcam. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-134.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#KrystynaBochenek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#KrystynaBochenek">Zanim powiem, że zamykam dyskusję, będzie jeszcze słowo sprostowania pani senator Doroty Arciszewskiej-Mielewczyk...</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#komentarz">(Pani Marszałek, mam pytanie formalne: czy istnieje instytucja sprostowania w Senacie?)</u>
          <u xml:id="u-135.3" who="#KrystynaBochenek">Istnieje, pytałam o to panów prawników. Jest taka możliwość.</u>
          <u xml:id="u-135.4" who="#komentarz">(Senator Mariusz Witczak: Dziękuję.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Oczywiście zrobiłabym to, gdyby pan minister i rząd mi obiecali, że mnie w tym wesprą.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Ja nie powiedziałam, że jestem przeciwna tego typu placówkom czy szkołom, jeżeli chodzi o dialog. Ja powiedziałam, że jeżeli...</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Jeżeli my chcemy budować czy pozwalać na tego typu inicjatywy, to powinniśmy najpierw mieć dokument landu, czyli Berlina, który będzie mówił o tym, że możemy taką szkołę wybudować. A kiedy my ją wybudujemy, to już jest nasza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo. To było sprostowanie.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#KrystynaBochenek">Szanowni Państwo, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#KrystynaBochenek">Informuję panie i panów senatorów, że głosowanie w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej szkoły, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r., zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję panom ministrom, dziękuję państwu.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o partnerstwie i współpracy ustanawiającej partnerstwo między Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Tadżykistanu, z drugiej strony, sporządzonej w Luksemburgu dnia 11 października 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-137.5" who="#KrystynaBochenek">Przypominam państwu, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na dziesiątym posiedzeniu 12 marca 2008 r. Do Senatu została przekazana w dniu 12 marca 2008 r. Marszałek Senatu 19 marca, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Spraw Zagranicznych. Komisja przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-137.6" who="#KrystynaBochenek">Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 79, a sprawozdanie komisji - w druku nr 79A.</u>
          <u xml:id="u-137.7" who="#KrystynaBochenek">Proszę panią senator sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych, Dorotę Arciszewską-Mielewczyk, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie, o której mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Mam przyjemność przedstawić w imieniu Komisji Spraw Zagranicznych, której posiedzenie odbyło się dzisiaj, sprawozdanie dotyczące ratyfikacji Umowy o partnerstwie i współpracy ustanawiającej partnerstwo między Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Tadżykistanu, z drugiej strony, sporządzonej w Luksemburgu dnia 11 października 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Chciałabym już na wstępie zaznaczyć, iż komisja jednogłośnie przyjęła ten projekt, opierając się na opiniach i dyskusjach z panem ministrem, przychyliła się do przyjęcia w niezmiennym kształcie tego dokumentu. Cieszymy się, iż my również możemy wyjść temu krajowi naprzeciw w sprawach dotyczących handlu, współpracy naukowej, w dziedzinach energii, transportu, ochrony środowiska, jakże ważnych dla wszystkich krajów i możliwości rozwojowych.</u>
          <u xml:id="u-138.4" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Umowa ta, co też jest ważne, dotyczy także dialogu politycznego oraz wspólnych działań na rzecz zwalczania przestępczości, handlu narkotykami i prania pieniędzy. Bardzo wnikliwie i dobrze przedstawione jest to w opinii do ustawy, którą posiłkowała się komisja, w związku z tym nie będę powtarzać argumentacji, do jakiej przychyliła się komisja.</u>
          <u xml:id="u-138.5" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Powiem jeszcze tylko to, iż umowa opiera się na podstawowych zasadach poszanowania demokracji, praw człowieka i państwa prawa, także na wspieraniu zrównoważonego rozwoju i udzielaniu pomocy humanitarnej.</u>
          <u xml:id="u-138.6" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Celem partnerstwa Wspólnot Europejskich i Republiki Tadżykistanu jest też wspieranie niepodległości i suwerenności Tadżykistanu.</u>
          <u xml:id="u-138.7" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Na koniec chciałabym nadmienić, iż zawarcie umowy ma na celu unormowanie relacji między Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi a Republiką Tadżykistanu, co przyczyni się do utrwalenia i wzmocnienia obecności Wspólnot Europejskich w samej Republice Tadżykistanu i w regionie Azji Centralnej, zarówno na płaszczyźnie politycznej, jak i gospodarczej i handlowej.</u>
          <u xml:id="u-138.8" who="#DorotaArciszewskaMielewczyk">Przedmiotowa ustawa jest zgodna z polskim prawem, nie powoduje konieczności wprowadzenia jakichkolwiek zmian w wewnętrznych przepisach Rzeczypospolitej Polskiej, wymaga ratyfikacji przez kraje członkowskie i wejdzie w życie po ratyfikacji przez wszystkie kraje członkowskie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#KrystynaBochenek">Proszę panią senator sprawozdawcę o pozostanie, ponieważ być może państwo senatorowie przed przystąpieniem do dyskusji zgłoszą trwające nie dłużej niż minutę zapytania do pani senator sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-139.2" who="#KrystynaBochenek">Czy są takie pytania? Czy ktoś z państwa, pań i panów senatorów, chce zadać takie pytanie? Nie.</u>
          <u xml:id="u-139.3" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-139.4" who="#komentarz">(Senator Dorota Arciszewska-Mielewczyk: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-139.5" who="#KrystynaBochenek">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do jej reprezentowania w toku prac parlamentarnych został upoważniony pan minister spraw zagranicznych.</u>
          <u xml:id="u-139.6" who="#KrystynaBochenek">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu głos może teraz zabrać obecny na posiedzeniu przedstawiciel rządu - jest to pan sekretarz stanu, minister Jan Borkowski.</u>
          <u xml:id="u-139.7" who="#KrystynaBochenek">Czy pan minister chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JanBorkowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#JanBorkowski">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#JanBorkowski">Ta umowa nie jest kontrowersyjna. Ona pozwala na zacieśnianie współpracy państw członkowskich Unii Europejskiej z Republiką Tadżykistanu, zatem zasługuje ze wszech miar na wsparcie Wysokiej Izby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#KrystynaBochenek">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#KrystynaBochenek">Czy państwo senatorowie mają pytania do pana ministra? Nie.</u>
          <u xml:id="u-141.2" who="#KrystynaBochenek">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-141.3" who="#KrystynaBochenek">Nikt się nie zapisał do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-141.4" who="#KrystynaBochenek">W takim razie, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, dyskusję zamykam.</u>
          <u xml:id="u-141.5" who="#KrystynaBochenek">Informuję, o czym państwo już wiedzą, że głosowanie w sprawie ustawy o ratyfikacji umowy zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-141.6" who="#KrystynaBochenek">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: informacja Rady Ministrów o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec - grudzień 2007 roku (podczas Prezydencji portugalskiej).</u>
          <u xml:id="u-141.7" who="#KrystynaBochenek">Pragnę powitać obecną na posiedzeniu podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, panią Sidonię Jędrzejewską. Witam bardzo serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-141.8" who="#KrystynaBochenek">Przypominam, że zgodnie z art. 3 ust. 1 ustawy z 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i z Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej Rada Ministrów przedstawia Sejmowi i Senatowi informację o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-141.9" who="#KrystynaBochenek">Przypominam państwu, że pan marszałek Senatu otrzymał informację zawartą w druku nr 71 i zgodnie z art. 67a Regulaminu Senatu skierował ją do Komisji Spraw Unii Europejskiej. Komisja Spraw Unii Europejskiej na posiedzeniu 12 marca rozpatrzyła informację i poinformowała o tym marszałka Senatu.</u>
          <u xml:id="u-141.10" who="#KrystynaBochenek">A teraz proszę uprzejmie podsekretarz stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej, panią Sidonię Jędrzejewską, o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-141.11" who="#KrystynaBochenek">Uprzejmie proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#SidoniaJędrzejewska">Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#SidoniaJędrzejewska">Tak jak już wspomniała pani marszałek, dokument został państwu przekazany 26 lutego. Dokument jest bardzo obszerny, ma ponad sto trzydzieści stron. Postaram się pokrótce ten dokument przedstawić, ale oczywiście będzie to chwilę trwało, ponieważ - tak jak powiedziałam - jest on obszerny.</u>
          <u xml:id="u-142.3" who="#SidoniaJędrzejewska">Dokument składa się z kilku części. Pierwsza część zawiera analizę oczekiwań Polski wobec prezydencji portugalskiej. Druga część to analiza najistotniejszych zagadnień, które swoim zakresem obejmowały więcej niż jeden obszar polityki Unii Europejskiej, czyli tak zwanych zagadnień horyzontalnych, istotnych dla Polski. W części trzeciej dokument wskazuje najważniejsze problemy, przed którymi stanęła zarówno prezydencja portugalska, jak i państwa członkowskie, przedstawia osiągnięcia, ale także porażki prezydencji. Kolejna część informacji poświęcona jest między innymi kierunkom i stopniowi wykorzystania funduszy z budżetu wspólnotowego oraz przepływom finansowym pomiędzy Polską a Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-142.4" who="#SidoniaJędrzejewska">Najobszerniejszy fragment dokumentu stanowią informacje odnoszące się do poszczególnych posiedzeń Rady Unii Europejskiej i Rady Europejskiej ze wskazaniem tematów ich obrad i przyjmowanych dokumentów. Chciałabym zauważyć, że ma to stanowić iunctim z dokumentami, które w ciągu całego roku rząd przekazuje parlamentowi w ramach realizacji ustawy o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i z Senatem w sprawach związanych z członkostwem Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej oraz opiniami wyrażanymi przez Wysoką Izbę na temat projektów aktów prawnych i dyskusjami na temat stanowisk rządu. Informacja zawiera też części poświęcone wdrażaniu prawa europejskiego do krajowego porządku prawnego oraz realizacji przez rząd obowiązków wynikających ze wspomnianej wyżej ustawy o współpracy.</u>
          <u xml:id="u-142.5" who="#SidoniaJędrzejewska">Dzięki aktywności i zaangażowaniu Polski w pracę instytucji unijnych oraz wysiłkowi podjętemu przez prezydencję portugalską udało się zrealizować polskie oczekiwania w wielu dziedzinach. Pozwolę je sobie przedstawić, pozwolę sobie przedstawić te naszym zdaniem najważniejsze. W jednych kwestiach działania te doprowadziły do przyjęcia aktów prawnych, w innych - do przyspieszenia prac nad aktami prawnymi bądź zintensyfikowania dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-142.6" who="#SidoniaJędrzejewska">Przede wszystkim chciałabym wspomnieć o reformie traktatowej. Głównym osiągnięciem prezydencji portugalskiej było uzgodnienie i przyjęcie tekstu traktatu rewizyjnego w ramach kompromisu wytyczonego podczas posiedzenia Rady Europejskiej w czerwcu zeszłego roku. Tekst ten powstał podczas prezydencji portugalskiej, a traktat ten funkcjonuje już właściwie pod nazwą Traktatu Lizbońskiego. W wyniku prac otwartej 23 lipca 2007 r. konferencji międzyrządowej oraz negocjacji na szczeblu głów państw i szefów rządów 19 października 2007 r. w Lizbonie osiągnięto porozumienie polityczne wobec kwestii nierozstrzygniętych w mandacie konferencji. Rzeczpospolita Polska osiągnęła zakładane cele, w tym dotyczące sposobu głosowania w Radzie Unii Europejskiej i zawarcia w prawie pierwotnym trybu tak zwanego mechanizmu z Joaniny. Z satysfakcją odnotowała również przyjęcie nowego traktatu, który naszym zdaniem zapewni Unii stabilne ramy instytucjonalne na dającą się przewidzieć przyszłość i umożliwi skoncentrowanie się na wyzwaniach stających w przyszłości przed Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-142.7" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym także wspomnieć o ważnej kwestii związanej z rozszerzeniem Unii Europejskiej. Podczas prezydencji portugalskiej kontynuowano wdrażanie strategii rozszerzenia Unii Europejskiej, w tym w szczególności negocjacje akcesyjne z państwami kandydującymi, czyli Republiką Chorwacką i Republiką Turecką. W listopadzie zeszłego roku Komisja Europejska opublikowała strategię rozszerzenia, w której jednoznacznie opowiedziała się za kontynuowaniem procesu akcesyjnego zgodnie z odnowionym konsensusem w związku z rozszerzeniem z grudnia 2006 r. Chciałabym podkreślić, że Rzeczpospolita Polska utrzymywała swoje tradycyjne prorozszerzeniowe stanowisko oraz z zadowoleniem odnotowała fakt kontynuacji przez prezydencję portugalską wysiłków na rzecz utrzymania nie tylko tempa, ale także jakości negocjacji akcesyjnych z Chorwacją i z Turcją. Rzeczpospolita Polska z zadowoleniem przyjęła kontynuację działań Unii Europejskiej zmierzających do zapewnienia stabilności i stopniowego zbliżania państw Bałkanów Zachodnich do Unii Europejskiej oraz podpisanie w dniu 18 września zeszłego roku umów o ułatwieniach wizowych i readmisji pomiędzy Unią Europejską a państwami bałkańskimi jako ważnego kroku, prowadzącego do zwiększenia intensywności kontaktów między społeczeństwami państw Unii Europejskiej a społeczeństwami państw bałkańskich, a w konsekwencji do wzrostu świadomości i wiedzy na temat Unii Europejskiej wśród mieszkańców regionów i odwrotnie.</u>
          <u xml:id="u-142.8" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym także poinformować Wysoką Izbę o kwestiach związanych ze Strategią Lizbońską, a przede wszystkim z tak zwanym nowym cyklem Strategii Lizbońskiej. Zgodnie z oczekiwaniami Rzeczypospolitej Polskiej prezydencja portugalska rozpoczęła prace nad kształtem nowego cyklu Strategii Lizbońskiej w latach 2008–2010 oraz nad aktualizacją tak zwanych zintegrowanych wytycznych na rzecz wzrostu i zatrudnienia. W ramach prezydencji portugalskiej dokonano istotnego kroku w kierunku powiązania kwestii nauki i gospodarki poprzez wspólne omawianie na posiedzeniach Rady do spraw Konkurencyjności komunikatów komisji odnoszących się do przeglądu w czterech obszarach, to jest polityki przemysłowej, polityki wobec małych i średnich przedsiębiorstw, polityki rynku wewnętrznego oraz zwiększenia umiejętności i kwalifikacji pracowników.</u>
          <u xml:id="u-142.9" who="#SidoniaJędrzejewska">Rzeczpospolita Polska pozytywnie ocenia podjęte przez prezydencję portugalską działania w celu poprawy jakości finansów publicznych państw członkowskich Unii Europejskiej w ramach realizacji Strategii Lizbońskiej. Na poparcie zasługuje fakt, iż Rada do spraw Ekonomicznych i Finansowych przyjęła w dniu 9 października zeszłego roku konkluzje, zgodnie z którymi wszystkie państwa członkowskie mają podejmować inicjatywy na rzecz reformy administracji publicznej w celu poprawy efektywności i skuteczności, a ich podejście ma być uzależnione od krajowych uwarunkowań. Co istotne, w ramach realizacji planu działania w zakresie usług finansowych prezydencja portugalska kontynuowała prace na rzecz stabilności finansowej w Unii Europejskiej, dostrzegając konieczność dalszego rozwoju transgranicznej współpracy organów nadzorczych. Chciałabym jeszcze poruszyć następującą kwestię. Podczas posiedzenia Rady ECOFIN dnia 9 października 2007 r. - już nie będę omawiała szczegółów, chyba że panie i panowie senatorowie będą zainteresowani tą kwestią w ramach pytań - przyjęto konkluzje, w których określono ramowy harmonogram działań w zakresie stabilności finansowej przewidzianych do realizacji do końca roku 2009. Konkluzje przewidują ponadto opracowanie do wiosny 2008 r. projektu nowego memorandum of understanding, czyli porozumienia, zawierającego wspólne zasady i wskazówki dotyczące zarządzania w sytuacji wystąpienia międzynarodowego kryzysu finansowego, a także ramy oceny systemowych implikacji potencjalnych kryzysów finansowych. Działania podjęte przez prezydencję portugalską Rzeczpospolita ocenia pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-142.10" who="#SidoniaJędrzejewska">Niestety, prezydencja portugalska nie podjęła kroków zmierzających do przyjęcia Polski do Grupy Specjalnej do spraw Przeciwdziałania Praniu Pieniędzy - najważniejszej organizacji międzynarodowej zajmującej się zwalczaniem prania pieniędzy i finansowania terroryzmu. Rzeczpospolita Polska oczekiwała, iż Republika Portugalska podejmie działania na rzecz zniesienia podziału państw członkowskich Unii Europejskiej na uczestniczące w działaniach tej organizacji i na te, które są z niej wykluczone.</u>
          <u xml:id="u-142.11" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym jeszcze bardzo krótko wspomnieć o kwestiach związanych z czasem pracy. Zgodnie z oczekiwaniami Rzeczypospolitej Polskiej prezydencja portugalska uwzględniła kwestie kontynuacji prac nad projektem dyrektywy o zmianie dyrektywy 2003/88 w sprawie pewnych aspektów organizacji czasu pracy. W dniu 5 grudnia 2007 r. na posiedzeniu Rady do spraw Zatrudnienia, Polityki Społecznej, Zdrowia i Spraw Konsumenckich odbyła się debata nad przedłożoną przez prezydencję portugalską kompromisową propozycją projektu dyrektywy. Niestety, w czasie posiedzenia nie udało się osiągnąć porozumienia politycznego w sprawie projektu dyrektywy o czasie pracy. Ze względu na fakt, iż projekt dyrektywy o czasie pracy był rozpatrywany łącznie z projektem dyrektywy o pracownikach tymczasowych, w jednym pakiecie, udało się osiągnąć znaczny postęp i państwa członkowskie były bardzo bliskie osiągnięcia porozumienia. Mamy nadzieję, że wypracowanie stanowiska nastąpi w roku 2008.</u>
          <u xml:id="u-142.12" who="#SidoniaJędrzejewska">Mając na uwadze starania Rzeczypospolitej Polskiej o lokalizację Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii we Wrocławiu, wysoko oceniamy starania prezydencji portugalskiej zmierzające do kontynuacji pracy nad projektem rozporządzenia o utworzeniu Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii oraz nad wypracowaniem podstaw wyboru obszarów priorytetowych dla przyszłych tak zwanych wspólnot wiedzy i innowacji w ramach tego instytutu. W wyniku prac prowadzonych podczas posiedzenia Rady do spraw Konkurencyjności w dniach 22 i 23 listopada zeszłego roku państwom członkowskim udało się przyjąć polityczne uzgodnienia do projektu tego rozporządzenia, cały czas mówię o Europejskim Instytucie Innowacji i Technologii. Zgodnie z polskimi oczekiwaniami prezydencja portugalska kontynuowała debatę na temat przyszłości polityki naukowej, naukowo-technicznej i innowacyjnej w Europie. W trakcie listopadowego posiedzenia Rady do spraw Konkurencyjności przyjęte zostało podejście ogólne do czterech projektów rozporządzeń ustanawiających wspólne inicjatywy technologiczne oraz do projektu decyzji w sprawie udziału Wspólnoty w programie badawczo-rozwojowym, którego celem jest podwyższenie jakości życia osób starszych poprzez zastosowanie nowych technologii informacyjno-komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-142.13" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym też wspomnieć o kwestiach ochrony środowiska. Kluczowym osiągnięciem prezydencji portugalskiej było uzgodnienie wspólnego stanowiska Unii Europejskiej na posiedzenie XIII Konferencji Stron Ramowej Konwencji Narodów Zjednoczonych dotyczące zmian klimatu, które odbyło się w grudniu 2007 r. na Bali, co potwierdziło wiodącą rolę Unii Europejskiej w międzynarodowych działaniach na rzecz walki ze zmianami klimatu. Prezydencji portugalskiej, co było zgodne ze stanowiskiem Rzeczypospolitej Polskiej, udało się osiągnąć ostateczne porozumienie w sprawie dyrektywy dotyczącej strategii tematycznej dla środowiska morskiego.</u>
          <u xml:id="u-142.14" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym także wspomnieć o sprawach związanych ze wzmacnianiem przestrzeni wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Rzeczpospolita Polska z zadowoleniem przyjęła decyzję Rady w odniesieniu do pełnego stosowania dorobku prawnego Schengen w nowych państwach członkowskich, przyjętą na posiedzeniu Rady do spraw Wymiaru Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych w dniach 6 i 7 grudnia 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-142.15" who="#SidoniaJędrzejewska">Kwestią bardzo istotną, o której także chciałabym powiedzieć paniom i panom senatorom, jest europejska polityka sąsiedztwa. Prezydencja portugalska kontynuowała prace nad wzmocnieniem europejskiej polityki sąsiedztwa zainicjowane w okresie prezydencji niemieckiej. W tym czasie odbyła się bardzo istotna konferencja z udziałem ministrów spraw zagranicznych państw sąsiedzkich dotycząca wzmocnienia europejskiej polityki sąsiedztwa. Prowadzone były prace nad utworzeniem od 2008 r. instrumentu inwestycyjnego na rzecz sąsiedztwa w ramach istniejącego już Europejskiego Instrumentu Partnerstwa i Sąsiedztwa, tak zwanego ENPI.</u>
          <u xml:id="u-142.16" who="#SidoniaJędrzejewska">W okresie prezydencji portugalskiej Rzeczpospolita w dalszym ciągu zabiegała o powołanie wielostronnej współpracy regionalnej ze wschodnimi sąsiadami, co znalazło - uważamy to za wielki sukces - odzwierciedlenie między innymi w konkluzjach Rady Europejskiej z grudnia 2007 r. Chciałabym tu zwrócić szczególną uwagę na kluczową kwestię, a mianowicie współpracę z Ukrainą. Rzeczpospolita Polska wyraża zadowolenie ze wsparcia udzielonego przez prezydencję portugalską w odniesieniu do mocnego, długofalowego, a przede wszystkim niekoniunkturalnego zaangażowania Unii Europejskiej w rozwój partnerskiej współpracy z Republiką Ukrainy. Stanowi to potwierdzenie znaczenia tej współpracy dla stabilności w Europie Wschodniej, losów przemian w innych krajach regionu, a także dla zwiększenia bezpieczeństwa samej Unii Europejskiej. Z zadowoleniem przyjęliśmy znaczny postęp dokonany w procesie negocjacji nowej, pogłębionej umowy Unia Europejska - Ukraina.</u>
          <u xml:id="u-142.17" who="#SidoniaJędrzejewska">Przy tej okazji chciałabym wspomnieć również o współpracy z Rosją. Prezydencja portugalska dążyła do rozwoju stosunków między Unią Europejską a Federacją Rosyjską, w których w ostatnim czasie nie było spektakularnych sukcesów. XX szczyt Unia Europejska - Federacja Rosyjska, który odbył się 26 października zeszłego roku, nie przyczynił się do osiągnięcia znaczącego postępu w relacjach Unii z Federacją Rosyjską. Jak wiemy, stało się tak głównie ze względu na uwarunkowania wewnętrzne w Rosji, chodzi o wybory prezydenckie. Stąd wniosek wielu państw członkowskich Unii Europejskiej, aby uznać ten szczyt za przejściowy. Pozwolił on jednak na podtrzymanie dialogu oraz umożliwił po raz kolejny zaprezentowanie przez stronę unijną jednolitego stanowiska wobec strony rosyjskiej, a co szczególnie istotne, również w kwestiach spornych. W grudniu zeszłego roku strona rosyjska zniosła zakaz importu polskich artykułów pochodzenia zwierzęcego. Zniesienie zakazu rosyjskiego importu na polskie produkty nie jest tożsame ze zniesieniem polskich zastrzeżeń do projektu mandatu dla Komisji Europejskiej na negocjacje nowej umowy Unia Europejska - Federacja Rosyjska, chodzi o tak zwane post-PCA.</u>
          <u xml:id="u-142.18" who="#SidoniaJędrzejewska">Bardzo istotna jest także polityka rolna. W opinii Rzeczypospolitej Polskiej prace prezydencji portugalskiej stanowiły kontynuację, wyraźną kontynuację dotychczasowego kierunku reform Wspólnej Polityki Rolnej. Na uwagę zasługuje wielopłaszczyznowość prowadzonej w trakcie prezydencji portugalskiej dyskusji. Co oznacza wielopłaszczyznowość? Otóż, dyskusja odbywała się zarówno w odniesieniu do kwestii horyzontalnych, głównie w zakresie przeglądu, tak zwanego health check, jak i reguł funkcjonowania jednolitego rynku produktów rolnych, zwłaszcza w kontekście reformy rynku wina, rewizji reformy rynku cukru oraz uproszczenia ustawodawstwa rolnego Wspólnoty, głównie w kontekście finansowania polityki rolnej.</u>
          <u xml:id="u-142.19" who="#SidoniaJędrzejewska">Rzeczpospolita Polska z uznaniem odnosi się do skutecznie przeprowadzonych działań prezydencji portugalskiej, nawiązujących w trybie pilnym do bieżących potrzeb rynku rolnego. Chciałabym tu wspomnieć o odłogowaniu, zawieszeniu ceł na przywóz niektórych zbóż do Wspólnoty lub konieczności omówienia aktualnej sytuacji na rynku mleka i przetworów mleczarskich w kontekście zasadności zwiększenia krajowych ilości referencyjnych. Równie pozytywnie należy się odnieść do wnikliwie prowadzonej dyskusji nad reformą wspólnej organizacji rynku wina, w szczególności w kontekście ciągłości dyskusji na szczeblu Rady do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa.</u>
          <u xml:id="u-142.20" who="#SidoniaJędrzejewska">Niemniej w opinii rządu Rzeczypospolitej Polskiej zbyt mało uwagi poświęcono istotnemu problemowi stosowania reżimów cross-compliance w nowych państwach członkowskich, prezydencja portugalska nie dała bowiem rady wypracować kompromisowego rozwiązania w tym zakresie, wykraczając poza przewidziany w projekcie legislacyjnym termin stosowania rozporządzenia. Także krytycznie należy ocenić fakt, iż projekt rozporządzenia nowelizujący przepisy bazowe w sprawie stosowania systemu cross-compliance w nowych państwach członkowskich nie był przedmiotem dyskusji politycznej na szczeblu Rady do spraw Rolnictwa i Rybołówstwa przez cały okres prezydencji portugalskiej.</u>
          <u xml:id="u-142.21" who="#SidoniaJędrzejewska">Rzeczpospolita Polska wyraża zadowolenie z kontynuowania przez prezydencję portugalską prac rozpoczętych już przez prezydencję niemiecką w obszarze podatków. Istotną kwestią dla Rzeczypospolitej Polskiej w tym obszarze, wykraczającą początkowo poza priorytety wskazane przez prezydencję do realizacji, była sprawa przedłużenia przyznanych w traktacie akcesyjnym derogacji w odniesieniu do obniżonych stawek podatku VAT. Komisja Europejska przedstawiła projekt dyrektywy zawierającej propozycję przedłużenia obowiązywania obniżonych stawek podatku VAT do 2010 r. z wyjątkiem stawki na środki do produkcji rolnej. Po obejmujących cały okres trwania prezydencji portugalskiej negocjacjach projekt dyrektywy uwzględniający polskie starania został przyjęty 4 grudnia 2007 r. podczas posiedzenia Rady ECOFIN, tym samym wypełnił oczekiwania Rzeczypospolitej Polskiej w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-142.22" who="#SidoniaJędrzejewska">Prezydencja portugalska podjęła prace, wynikające z rozpoczętego już wcześniej procesu legislacyjnego, w dziedzinie polityki transportowej. Mając na uwadze fakt, że innowacyjny, efektywny i bezpieczny transport przyczynia się do wzrostu konkurencyjności gospodarki europejskiej, Rzeczpospolita Polska z zadowoleniem przyjmuje działania prezydencji portugalskiej w tej dziedzinie. Chciałabym powiedzieć kilka słów o transporcie lotniczym, bo podczas drugiego półrocza 2007 r. podjęto w tych sprawach kilka dosyć istotnych decyzji W ramach relacji zewnętrznych w lotnictwie za niewątpliwe sukcesy należy uznać przede wszystkim wypracowanie i przyznanie Komisji mandatu do negocjacji nowej całościowej umowy o transporcie lotniczym z Kanadą oraz eurośródziemnomorskiej umowy lotniczej z Jordanią. Rzeczpospolita Polska z dużym uznaniem przyjęła wysiłki i zaangażowanie prezydencji portugalskiej w rozwiązanie kwestii tak zwanych opłat transsyberyjskich, pobieranych przez Federację Rosyjską, co miało nastąpić na podstawie wynegocjowanego już w 2006 r. porozumienia w sprawie uzgodnionych zasad modernizacji istniejącego systemu korzystania z tras transsyberyjskich. Niestety, nie udało się przyjąć ostatecznych rozwiązań w tej sprawie. Ze względu na kluczowe dla Rzeczypospolitej Polskiej znaczenie współpracy z Ukrainą z zadowoleniem należy odnotować również formalne otwarcie negocjacji mających na celu utworzenie wspólnego obszaru lotniczego pomiędzy Ukrainą a państwami członkowskimi Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-142.23" who="#SidoniaJędrzejewska">Rzeczpospolita nie odnotowała, niestety, znaczącego postępu w zakresie stosunków - cały czas mówię o transporcie lotniczym - z Chinami, Republiką Indii, Australią i Nową Zelandią.</u>
          <u xml:id="u-142.24" who="#SidoniaJędrzejewska">Bardzo krótko jeszcze o telekomunikacji i poczcie.</u>
          <u xml:id="u-142.25" who="#SidoniaJędrzejewska">Zgodnie ze stanowiskiem Rzeczypospolitej Polskiej w zakresie wynegocjowania przesunięcia otwarcia rynku pocztowego na konkurencję w trakcie prezydencji portugalskiej zmienione zostały zapisy dotyczące wdrożenia pełnej liberalizacji rynku usług pocztowych zawarte w projekcie tak zwanej trzeciej dyrektywy pocztowej. Data otwarcia rynku państw członkowskich została przesunięta na 31 grudnia 2010 r. Dodatkowo, w związku z podpisaniem listu w sprawie ewentualnego przedłużenia terminu liberalizacji, Rzeczpospolita Polska będzie mogła wydłużyć ten termin nawet do końca roku 2012.</u>
          <u xml:id="u-142.26" who="#SidoniaJędrzejewska">Wysoka Izbo, Szanowni Państwo, bardzo dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-142.27" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Marek Ziółkowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#MarekZiółkowski">Bardzo dziękuję pani minister za sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#MarekZiółkowski">Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie?</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Andrzejewski, zapraszam. Później pan senator Korfanty...</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#MarekZiółkowski">Pani Minister, proszę pozostać tu przy mnie, już dwóch senatorów się zgłosiło.</u>
          <u xml:id="u-143.4" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo. Przypominam: minuta, Panowie Senatorowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PiotrAndrzejewski">Minuta na każde pytanie.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#PiotrAndrzejewski">Pani Minister, w strategii dotyczącej środowiska morskiego i w odnowionej Strategii Zrównoważonego Rozwoju Unii Europejskiej w czasie tej prezydencji dokonało się zaniechanie, nie tylko co do konkluzji, ale i co do należytej uwagi, tego, co było przedmiotem zainteresowania zwłaszcza Senatu, a mianowicie groźby ekologicznej katastrofy na skalę europejską, jaka może być spowodowana naruszeniem magazynów broni na dnie Morza Bałtyckiego w wyniku budowy rurociągu bałtyckiego. Jest to zagrożenie dla rybołówstwa, dla gospodarki żywieniowej, ekologii, zasady zrównoważonego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-144.2" who="#PiotrAndrzejewski">Dlaczego Polska zaniechała należytych inicjatyw w tym zakresie? Czy spotkała się z jakimś nieprzychylnym stanowiskiem? Co przeszkadzało, żeby stworzyć, na wzór Protokołu z Kioto, protokół dotyczący ochrony środowiska w sytuacji tykającej bomby ekologicznej, która niebawem zostanie prawdopodobnie zdetonowana? Jak pani, jak UKIE, jak rząd to tłumaczy? Ja uważam to za znaczne zaniechanie dbałości o interes nie tylko przecież polski, ale i europejski. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Dziękuję panu senatorowi za pytanie.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#SidoniaJędrzejewska">O ile dobrze zrozumiałam, mówi pan o dwóch różnych kwestiach. Jedna jest związana z rurociągiem, druga ogólnie z transportem morskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PiotrAndrzejewski">Nie. To wszystko razem jest związane z zagrożeniem i dla transportu, i dla gospodarki, i dla zdrowia, w ogóle z zatruciem całego basenu Morza Bałtyckiego, czyli państw nordyckich. I cała strategia... Wydaje się, że tak jak jest Protokół z Kioto, tak powinien być protokół z Gdańska czy z Brukseli, który postawi to w centrum zagadnień, a w tej chwili zagrożeń, którymi winna zająć się Unia. Jest to wielkie zaniechanie i Polski, i prezydencji portugalskiej - tak uważam. Chciałbym wiedzieć, skąd się takie zaniechanie wzięło.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Sidonia Jędrzejewska: Czy mogę odpowiedzieć?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#SidoniaJędrzejewska">Nie mogę zgodzić się z tezą o zaniechaniu, ale mogę się zgodzić z tezą, że należy ten problem podnieść wyżej w porządku spraw ważnych. To nie jest tak, że to, co się działo podczas prezydencji portugalskiej, jest zamknięciem tematu i nie będzie kontynuacji prac. Będą konkretne propozycje legislacyjne, które w normalnym trybie współpracy, umowy kooperacyjnej pomiędzy rządem a Senatem i Sejmem, będą wpływały tutaj do państwa. Tak że proszę się nie niepokoić, ten proces jak najbardziej będzie kontynuowany.</u>
          <u xml:id="u-149.2" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym też konkretnie zwrócić uwagę na to, że moim zdaniem ta kwestia jest związana także ze szczegółowymi resortami, nie tylko z ogólną koordynacją. Byłoby wskazane zaproszenie może także resortu, który się szczegółowo zajmuje tematyką gospodarki morskiej i ochrony środowiska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PiotrAndrzejewski">Ja bym prosił o udzielenie wobec tego, jeżeli można, odpowiedzi na piśmie na pytanie, jakie UKIE podejmuje kroki w tym zakresie. Jakie planuje podjąć kroki? I kto poza UKIE koordynuje prace? Sama Rada Ministrów ma przecież trochę inne zadania niż UKIE. Jest następna prezydencja. Czego możemy oczekiwać w tej chwili? Jeszcze raz powtarzam: uważam nieruszenie tych zagrożeń dla strefy europejskiej w takim wymiarze za karygodne zaniechanie rządu polskiego i UKIE. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Bronisław Korfanty, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#BronisławKorfanty">Pani Minister, ja mam pytanie dotyczące tematu, który pani poruszyła, a mianowicie innowacji w badaniach i rozwoju. Szczególnie chodzi mi tutaj o lokalizację Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii. Rzeczywiście to jest bardzo, bardzo ważna sprawa dla naszej gospodarki, dla gospodarki takiej, którą można by przestawić na tory bardziej nowoczesne. Chciałbym zapytać, jakie UKIE podejmuje działania w tej sprawie. Wiem, że w rządzie powstał zespół, który koordynuje te sprawy. Jak powiedziałem, ze względu na ważność tej sprawy, a ta decyzja ma zostać podjęta, o ile mi wiadomo, do połowy roku, chciałbym o te działania urzędu zapytać. Jakie one w tych najbliższych miesiącach będą? To jest naprawdę bardzo ważna sprawa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Dziękuję bardzo za to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym przede wszystkim powiedzieć, że tutaj urząd działa w bardzo bliskiej współpracy z Ministerstwem Nauki i Szkolnictwa Wyższego, z miastem Wrocław i także z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, ponieważ, chciałabym to bardzo wyraźnie podkreślić, współpraca z różnymi resortami i zainteresowanymi stronami jest tu kluczowa. Nigdy wcześniej nie staraliśmy się o umieszczenie tego typu agencji, bo tak naprawdę to jest agencja unijna, w naszym kraju, tak że to jest szczególne wyzwanie.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#SidoniaJędrzejewska">Jeżeli chodzi o działania naszego urzędu, to one dzieją się na kilku... Współpracujemy także z Ministerstwem Spraw Zagranicznych w tak zwanym systemie poparć, czyli analizujemy, jakie kraje mogłyby wymiennie poprzeć naszą prośbę, nasz wniosek o umieszczenie siedziby Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii we Wrocławiu. Działania są prowadzone przede wszystkim drogą dyplomatyczną wspólnie z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Na poziomie informowania ambasadorów odbyło się niedawno spotkanie mojego szefa ministra Mikołaja Dowgielewicza z ambasadorami dwudziestu sześciu krajów członkowskich. Było to spotkanie nieformalne pozwalające im zapoznać się lepiej z ofertą Wrocławia jako miejsca, jako lokalizacji takiego instytutu. W tych pracach także wspiera nas Ministerstwo Spraw Zagranicznych, staramy się te działania prowadzić nie tylko w Polsce, ale także w naszych placówkach poza krajem, naszych placówkach dyplomatycznych.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#SidoniaJędrzejewska">Istotną częścią działań jest ten system poparć, o którym wcześniej wspomniałam - cały czas badamy, które kraje mogłyby nas poprzeć - a także współpraca z premierem. Przygotowaliśmy, dosyć nowatorskie moim zdaniem, materiały dla premiera, tak aby mógł informować swoich kolegów, czy to podczas spaceru, czy to podczas jakiejś pracy na szczycie, i przez cały czas działać na rzecz promocji Wrocławia. O ile wiemy, taka konkretna praca jest w tej chwili bardzo potrzebna, ponieważ nie jesteśmy jedynym kandydatem, jak się zapewne panie i panowie senatorowie orientują. A więc prowadzimy działania dyplomatyczne na poziomie przygotowania premiera do różnych nieformalnych zabiegów w tej kwestii oraz działania na poziomie dyplomatycznym wobec ambasadorów państw członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-154.4" who="#SidoniaJędrzejewska">A jeżeli chodzi o konkrety, to my, w naszym urzędzie, dokonaliśmy analizy problemów. Nie chodzi tutaj przecież tylko o promocję, bo to miasto Wrocław byłoby w stanie świetnie robić, ale także o to, co jest moim zdaniem naszym unikalnym wkładem. Staramy się zdiagnozować, dlaczego w ogóle są problemy, już dokonaliśmy diagnozy tych problemów, z uzyskaniem przychylnej atmosfery dla lokalizacji rady we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-154.5" who="#SidoniaJędrzejewska">Jeżeli to państwa interesuje, widzę, że pan senator skinął głową, to ja może bardzo krótko omówiłabym kilka tych problemów, bo to jest to dosyć istotne.</u>
          <u xml:id="u-154.6" who="#SidoniaJędrzejewska">My badaliśmy kilka kwestii związanych przede wszystkim ze złą bardzo opinią związaną z Frontexem. Frontex to jest inna agencja unijna, która od jakiegoś już czasu działa w Warszawie. Opinie o działaniu tej agencji są niedobre. Zbadaliśmy dość szczegółowo ten problem i niestety mogłabym tak brzydko to nazwać, że Frontex nie robi Polsce dobrej reklamy. Stąd takie brutalne pytanie stawiane nam w kontaktach roboczych: jak to, chcecie mieć następną agencję, a nie troszczycie się o tę, którą już macie?</u>
          <u xml:id="u-154.7" who="#SidoniaJędrzejewska">Zarzuty rzeczywiście były tam dosyć poważne. I tu może w kilku słowach wyjaśnię, na jakiej zasadzie działają agencje unijne. Zawsze to jest współpraca pomiędzy Unią Europejską a tak zwanym krajem goszczącym. Ten kraj goszczący musi być gospodarzem podejmującym wszystkie obowiązki, jakie wynikają z bycia gospodarzem. I niestety w przypadku Frontexu nie do końca się to udało. My badamy, wspólnie z Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i Administracji, co się takiego wydarzyło, jakie możemy z tych porażek związanych z Frontexem wyciągnąć wnioski, tak aby ten argument nie był używany przeciwko nam teraz w staraniach o Wrocław, także tak, aby te wątpliwości dotyczące Frontexu wyjaśnić. A więc analiza problemów.</u>
          <u xml:id="u-154.8" who="#SidoniaJędrzejewska">Już właściwie od jakiegoś czasu istnieje i działa dosyć energicznie, z naszym też sporym wkładem, zespół międzyresortowy, grupa robocza, w której są zaangażowane, jak już wcześniej wspomniałam, zainteresowane resorty, ale nie tylko te; także inne resorty może nie aż tak bardzo związane z tą tematyką mimo wszystko nas wspomagają. To wszystko, te prace międzyresortowe w grupie roboczej toczą się przez cały czas z zaangażowaniem miasta Wrocław. To chciałabym podkreślić. Staramy się, żeby ten dialog był... Naszym celem jest nie tylko to, że chcemy uzyskać dla Wrocławia siedzibę Rady Zarządzającej Instytutu. Chcemy także, aby stała się ona, jeżeli już osiągniemy ten cel, rzeczywiście dźwignią dla naszej nauki. Nasze myślenie jest następujące: nie chodzi tylko o to, żeby dostać siedzibę, żeby ten instytut był we Wrocławiu, tylko o to, co z tego wynika dla polskiej nauki. Tak że tutaj włączamy inne resorty, bo musimy zawsze mieć, jak to mówią Francuzi, plan A i plan B. Jeżeli nie uda nam się uzyskać siedziby dla Wrocławia, to mimo wszystko chcielibyśmy osiągnąć inne cele związane z promocją polskiej nauki. To jest bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-154.9" who="#SidoniaJędrzejewska">Aha, jeszcze jeżeli chodzi o pracę naszego urzędu, to, jak już wspomniałam wcześniej, kontakty dyplomatyczne, promocje, także we współpracy, bardzo istotnej dla nas, z miastem Wrocław, wspieranie premiera w jego działaniach, nasze zaangażowanie w prace międzyresortowej grupy roboczej, analiza problemów, które omówiłam, wspieranie Ministerstwa Spraw Zagranicznych w monitorowaniu poparć. We współpracy z polskim Stałym Przedstawicielstwem przy Unii Europejskiej w Brukseli staramy się monitorować rozwój wypadków. Jesteśmy w kontakcie z naszym ambasadorem w Brukseli i także z naszymi posłami do Parlamentu Europejskiego, którzy w tej kwestii bardzo dużo robią. Nie chciałabym tutaj całego czasu zająć na szczegółowy opis tego, co się dzieje, ale chciałabym podkreślić, że Wrocław nie jest jedynym kandydatem, kandydatów jest więcej. Jest teraz kwestia strategicznego wyboru, czy zależy nam na tym, żeby decyzja zapadła jak najwcześniej, czy może niekoniecznie, bo jak wiemy, w tej chwili ostatnia propozycja Komisji Europejskiej była taka, aby Rada Zarządzająca miała swoją siedzibę po prostu w Brukseli.</u>
          <u xml:id="u-154.10" who="#SidoniaJędrzejewska">Tak więc monitorujemy różnego rodzaju zagrożenia i staramy się im na bieżąco przeciwdziałać, działać na rzecz tego, aby Wrocław był w czołówce kandydatów i w końcu, miejmy nadzieję, wygrał ten wyścig, i stał się siedzibą Rady Zarządzającej Europejskiego Instytutu Innowacji i Technologii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję pani minister.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Korfanty chce uzupełnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#BronisławKorfanty">Jedno pytanie uzupełniające, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#BronisławKorfanty">Gdyby pani miała dzisiaj to procentowo ocenić, to jakie szanse miałby ten Wrocław?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#MarekZiółkowski">Krótkie pytanie, krótka odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Mamy w tej chwili na stole negocjacyjnym trzy miasta. Szanse Wrocławia oceniamy po tych pracach, które wykonaliśmy, na 40%. 40% to oczywiście mniej niż połowa, ale pozostałe 60% jest podzielone na dwie części, na dwa miasta.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Jakie?)</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#SidoniaJędrzejewska">Wiedeń i Budapeszt.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#SidoniaJędrzejewska">Tak że te szanse nie są, naszym zdaniem, słabe, ale nie należy nie doceniać konkurentów. Według naszych ocen szczególnie poważnym konkurentem jest Budapeszt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Ryszka, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#CzesławRyszka">Mam pytanie o uregulowania prawne w Unii Europejskiej, Pani Minister. Otóż w trakcie prezydencji portugalskiej Trybunał Praw Człowieka w Luksemburgu ukarał Francję za to, że kobieta lesbijka nie mogła adoptować dziecka. Prawo francuskie oczywiście tego zabrania. W uzasadnieniu Trybunał wskazał, że nie wolno dyskryminować nikogo ze względu na orientację seksualną.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#CzesławRyszka">Co pani minister o tym sądzi? Czy nie uważa pani, że wyrok Trybunału w Luksemburgu będzie precedensem i w podobnych sprawach to orzeczenie zostanie narzucone innym krajom? Czy pani minister nie uważa, że Europejski Trybunał Praw Człowieka zamiast sprawdzać przestrzeganie prawa, to je tworzy? Jak polski rząd zamierza bronić się przed podobnymi wyrokami? Ja przypomnę, ze Francja się nie obroniła. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Dziękuję za pytanie. Chciałabym odpowiedzieć w dwóch częściach na to pytanie pana senatora. W jednej może bardziej faktograficznej, w drugiej wynikającej bardziej z mojego doświadczenia związanego z moim pobytem w Szwecji.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#SidoniaJędrzejewska">Mówiąc o Trybunale Praw Człowieka, pan senator mówi, jak rozumiem, o Trybunale w Strasburgu?</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Nie, w Luksemburgu.)</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#SidoniaJędrzejewska">Czyli chodzi o Europejski Trybunał Sprawiedliwości?</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#SidoniaJędrzejewska">Europejski Trybunał Sprawiedliwości, nie Trybunał Praw Człowieka?</u>
          <u xml:id="u-162.6" who="#SidoniaJędrzejewska">Są dwie możliwości: może to być Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu, albo Europejski Trybunał Sprawiedliwości w Luksemburgu. Nie znam żadnej formy pośredniej.</u>
          <u xml:id="u-162.7" who="#komentarz">(Głos z sali: ETS.)</u>
          <u xml:id="u-162.8" who="#SidoniaJędrzejewska">ETS, tutaj mi podpowiada pan senator.</u>
          <u xml:id="u-162.9" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Ale mogłem pomylić, czy to był Strasburg, czy Luksemburg.)</u>
          <u xml:id="u-162.10" who="#SidoniaJędrzejewska">W takim razie mówimy...</u>
          <u xml:id="u-162.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale pytanie ma taką samą wagę.)</u>
          <u xml:id="u-162.12" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Moim zdaniem to był Europejski Trybunał Praw Człowieka.)</u>
          <u xml:id="u-162.13" who="#SidoniaJędrzejewska">Ja po prostu chcę tylko wyjaśnić, dobrze zrozumieć pana pytanie.</u>
          <u xml:id="u-162.14" who="#SidoniaJędrzejewska">Dyskusja na ten temat jest, jak wiemy, bardzo istotna i bardzo kontrowersyjna. Ja tej dyskusji w żadnym wypadku nie chciałabym pomniejszać. To, w jakim stopniu instytucje Unii Europejskiej mogą wpływać na uregulowania prawne związane z obszarami, które nie podlegają prawodawstwu unijnemu tutaj u nas w kraju, w Rzeczypospolitej Polskiej, jest sprawą istotną. Myślę, że dla wielu osób, jeżeli nie dla większości, jest sprawą bardzo istotną obrona naszych uprawnień w tych obszarach, które polityce unijnej nie podlegają. Tutaj nie ma, moim zdaniem, obaw co do tego, że nagle te obszary zostaną rozszerzone na kwestie związane ze światopoglądem czy z polityką rodzinną. Rozumiem jednak, jaki jest podtekst pana obaw i nie staram się, jak mówię, umniejszać tych obaw, bo one są ogólnie związane z procesem zmian obyczajowych.</u>
          <u xml:id="u-162.15" who="#SidoniaJędrzejewska">Oczywiście są pewne procesy modernizacyjne, pewne negatywne czy pozytywne zmiany obyczajowe i to są procesy nie tyle związane z Unią Europejską, ile procesy, które się na całym świecie dzieją. Tak że, moim zdaniem, winienie Unii Europejskiej czy obawa, że te zmiany będą przychodzić z Unii Europejskiej, są nieuzasadnione.</u>
          <u xml:id="u-162.16" who="#komentarz">(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Pierwsza ławka, cicho! Poproszę o ciszę panów senatorów.)</u>
          <u xml:id="u-162.17" who="#SidoniaJędrzejewska">A teraz w tej drugiej części odpowiedzi chciałabym opowiedzieć taki drobny epizod, który mnie osobiście bardzo dużo dał do myślenia. Ja jakiś czas studiowałam w Szwecji i tam się dowiedziałam o czymś, co mnie absolutnie zaszokowało, ponieważ my mamy takie wyobrażenie o Szwecji, prawidłowe lub nieprawidłowe, to nie jest istotne, jako o kraju obyczajowo bardzo liberalnym. I tam dowiedziałam się na przykład o pewnych kwestiach związanych właśnie z adopcją dzieci. Nie wiem, czy pan się orientuje, dla mnie to było zaskoczenie, że w Szwecji osoba samotna, niezależnie od orientacji seksualnej, nie może adoptować dziecka. A w Polsce to jest możliwe. Osoba samotna, niepozostająca w związku małżeńskim, może adoptować w Polsce dziecko, proszę mnie skorygować, jeżeli jestem w błędzie, natomiast w Szwecji coś takiego jest niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-162.18" who="#SidoniaJędrzejewska">Chciałabym jeszcze raz podkreślić, że kwestie związane z prawami z zakresu prawa rodzinnego, obyczajowego dalej są regulowane na poziomie krajowym i tutaj nic się... Tak jak mówiłam, obaw nie pomniejszam, ale uważam, że nie ma obawy o to, że Unia Europejska będzie ingerowała w prawo rodzinne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#CzesławRyszka">Ale Francja, Pani Minister, ma prawo krajowe, według którego lesbijka nie może adoptować dziecka. Wyrok Trybunału był taki, że ona musi dostać to dziecko. To niech pani nie mówi, że prawo krajowe będzie ponad wyrokami unijnymi.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#CzesławRyszka">Druga sprawa. Może jeszcze inny przykład...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#MarekZiółkowski">Ale to było w trybie uzupełnienia, więc dozwoliłem. Teraz jednak mamy kolejkę: najpierw pan senator Bender, potem Kieres i potem pan senator będzie zadawał kolejne pytania.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#RyszardBender">Pani Minister, może mi się wydaje, ale pani się uchyliła od pytania pana senatora Andrzejewskiego w sprawie wagi dla nas ogromnej, w sprawie gazociągu podmorskiego pod dnem Bałtyku. Pani przekaże odpowiedź panu senatorowi na piśmie, ale my będziemy musieli chyba do tego pisma zaglądnąć. Skoro tak pięknie się układa współpraca z prezydencją portugalską, to czy Rada Ministrów, czy pani instytucja, próbowały, że tak powiem, tę sprawę gazociągu tej prezydencji podsuwać, wykazywać niebezpieczeństwo. W Radzie Europy udało się nawet namówić jeden z tamtejszy klubów, mianowicie European Democrat, żeby w jego imieniu wystąpić i zapytać o to, czy niebezpieczeństwo to istnieje i czy ono będzie monitorowane. A więc jest ta sprawa gazociągu. Czyście męczyli, w niekoniecznie złym znaczeniu tego słowa, prezydencję w tej materii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#MarekZiółkowski">Co z tym męczeniem, Pani Minister?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#SidoniaJędrzejewska">No, są tacy, co lubią męczyć, i są tacy, co nie męczą. Chciałabym podkreślić, tak jak już wspomniałam wcześniej w mojej odpowiedzi, że zgodnie z decyzją marszałka, związaną z odpowiedzią na pytanie senatora Andrzejewskiego, dostarczymy tych szczegółowych odpowiedzi, bo myślę, że tutaj trzeba rozmawiać o szczegółach, na piśmie. Moim zdaniem nie można mówić o kwestii gazociągu w oderwaniu od całej kwestii bezpieczeństwa energetycznego. Chciałabym zauważyć, że Urząd Komitetu Integracji Europejskiej działa na poziomie horyzontalnym, obejmując kwestie dotyczące gazociągu w ramach całej polityki związanej z bezpieczeństwem energetycznym. Tak że ta odpowiedź zostanie oczywiście dostarczona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Kieres, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#LeonKieres">Pani Minister, sugerując powrót do tego problemu, może w pracach pani i pani urzędu, mianowicie problemu relacji między europejską konwencją praw człowieka i podstawowych swobód z 1950 r. a statusem Europejskiego Trybunału Praw Człowieka oraz statusem Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości... Po pierwsze, nie wolno mylić tych dwóch instytucji, a po drugie, nie można mylić naszego członkostwa w Unii z członkostwem w Radzie Europy. O ile mnie pamięć nie myli, problematyka praw podstawowych jest uregulowana w konwencji i jest aplikowana w orzecznictwie Europejskiego Trybunału Prawa Człowieka, a nie Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości. Ale na tym tle chciałbym... Zresztą my tutaj w debacie nad ratyfikacją traktatu lizbońskiego prawdopodobnie wrócimy do tego. Jednak czasami dobrze wiedzieć, o czym się mówi, gdy się zabiera głos.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#LeonKieres">Ale ja bym prosił o odpowiedź na następujące pytanie: jak pani myśli, czy w najbliższej lub dalszej przyszłości nastąpi przepływ odpowiedzialności i rozwiązań dotyczących problemów, którymi dzisiaj zajmuje się Rada Europy, na grunt prawa pierwotnego czy wtórnego Unii Europejskiej, czy też pozostanie bardzo istotna dystynkcja w działalności tych dwóch organizacji, które jak powiedziałem, w sposób bardzo ścisły mają wyznaczone pola swojej aktywności?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Dziękuję panu senatorowi Kieresowi za pytanie.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#SidoniaJędrzejewska">Oczywiście w pytaniu w dużym stopniu chodzi o moją opinię, co się będzie dalej działo z Radą Europy. Schlebia mi to pytanie pana profesora, to, że interesuje pana moja osobista opinia. Oczywiście jest to moja własna ocena. No, kryształowej kuli nie posiadam, a bardzo bym chciała, i nie jestem w stanie przewidzieć, co się stanie z Radą Europy. Ale moim zdaniem z obserwacji tego, co się działo z Radą Europy na początku lat dziewięćdziesiątych, wynika, że Rada Europy w tej chwili wyspecjalizowała się w dwóch obszarach. Jak wiemy, rozszerzyła się o przeróżne kraje i pełni pewną funkcję stabilizacyjną. Członkami Rady Europy są takie kraje, jak: Gruzja, Ukraina, Azerbejdżan itd., nie muszę ich wymieniać, jest ich w tej chwili chyba czterdzieści osiem, o ile się nie mylę. Tak?</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Czterdzieści siedem.)</u>
          <u xml:id="u-171.3" who="#SidoniaJędrzejewska">Czy czterdzieści siedem, oczywiście możemy nawet na piśmie przekazać tę informację. Czterdzieści siedem lub czterdzieści osiem krajów jest w tej chwili członkami Rady Europy. To oczywiście dramatycznie zmieniło Radę Europy. Tak jak wcześniej wspomniałam, w tej chwili są dwie funkcje Rady Europy, dosyć moim zdaniem istotne. Przede wszystkim...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#LeonKieres">Pani Minister, jeśli mogę... Mnie nie chodzi o wykład, tylko o pani opinię, a ta opinia jednak powinna wynikać ze stanowiska urzędu, nie chcę sięgać wyżej. Nie chodzi o Radę Europy, chodzi o Unię. Czy Unia będzie próbowała przenosić w zakres swoich kompetencji - bo widzimy już takie problemy, na przykład jest ombudsman w Radzie Europy i jest ombudsman w Unii Europejskiej - problematykę praw człowieka jako specyficzną dziedzinę, która będzie podlegała regulacji prawa pierwotnego i wtórnego? Czy nie widzi pani żadnych takich sygnałów, pracując nad tym, specjalizując się w tym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Panie Profesorze, ja myślę, że to pytanie jest bardziej odpowiedzią na wcześniejsze pytanie pana senatora, związane z ostatnim wyrokiem. Moim zdaniem, jak zresztą powiedziałam, przykro mi, że muszę to powtórzyć, nie powinno być - i jest to w dużym stopniu publiczne stanowisko rządu - rozszerzenia praw Unii Europejskiej, uprawnień Unii Europejskiej na obszary związane z polityką rodzinną i z obyczajowością. Tak że to powtarzam. Nie wiem, czy jeszcze coś powinnam do tego dodać.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#komentarz">(Senator Leon Kieres: Dziękuję. Panie Marszałku, w razie czego odwiedzę panią minister i porozmawiamy sobie jak magister z magistrem.)</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#SidoniaJędrzejewska">Zapraszam, zapraszam z przyjemnością.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#MarekZiółkowski">Czy pan senator Ryszka chciałby jeszcze zadać pytanie, czy...</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Tak, tak.)</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#komentarz">(Senator Edmund Wittbrodt: Jeszcze Cimoszewicz.)</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#MarekZiółkowski">Przepraszam, pan senator Cimoszewicz za minutę.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#MarekZiółkowski">To ma być pytanie uzupełniające?</u>
          <u xml:id="u-174.6" who="#komentarz">(Senator Czesław Ryszka: Nie, ja mam nowe pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-174.7" who="#MarekZiółkowski">Jeśli nowe, to po panu senatorze Cimoszewiczu. Nowe to za chwilę.</u>
          <u xml:id="u-174.8" who="#MarekZiółkowski">Panie Senatorze, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Szanowna Pani Minister, w swoim wystąpieniu - podobnie jest w dokumencie, który wcześniej otrzymaliśmy od rządu - powiedziała pani o sukcesie negocjacyjnym związanym z traktatem lizbońskim. Mnie osobiście się wydaje, że warto byłoby mówić o wspólnym sukcesie Europy związanym z tym, że doszło do uzgodnienia traktatu. Ale skoro już trzymamy się tej tezy, to czy pani może nam przypomnieć oficjalną pozycję negocjacyjną Polski przed przystąpieniem do rozmów na temat końcowego kompromisu w kwestii procedur decyzyjnych w Radzie Unii Europejskiej?</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Czy może nam pani powiedzieć, jak często w ostatnich latach, od kiedy weszła w życie, stosowana jest procedura nicejska? Czy może pani podać przykłady istotnych spraw rozstrzyganych w ramach procedury nicejskiej?</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#WłodzimierzCimoszewicz">I wreszcie, wspomniany także przez panią, mechanizm z Joaniny. Czy on został ustanowiony tym traktatem, czy on został po prostu potwierdzony jako mechanizm istniejący, wcześniej obowiązujący? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Dziękuję za te pytania. Muszę powiedzieć, że mam bardzo ciekawe odczucia, ponieważ czuję się jak na egzaminie. Kiedyś pan profesor był moim egzaminatorem i muszę powiedzieć, że jest to dość ciekawe dla mnie doświadczenie. Tylko boję się, kiedy on mnie o coś zapyta, bo to zawsze było najbardziej dla mnie...</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Marek Ziółkowski: Dlatego dotychczas się wstrzymuję.)</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#komentarz">(Senator Leon Kieres: Proszę nas traktować jako paru magistrów, którzy też zabierają głos.)</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#SidoniaJędrzejewska">Panie Senatorze, chciałabym, odpowiadając na pana pytanie... Po części to są pytania retoryczne. Mechanizm z Joaniny istniał - i myślę, że pan minister to wie, tylko chodzi o to, żebym ja jeszcze raz to potwierdziła - on istniał już wcześniej. Traktat w dużym stopniu...</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#komentarz">(Senator Włodzimierz Cimoszewicz: Nie chcę pani przerywać, ale pani sformułowała pewne stanowisko i pewną ocenę. Ja bym chciał znaleźć podstawy dla tej oceny i dlatego tak sformułowałem pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-177.5" who="#SidoniaJędrzejewska">Jeżeli chodzi o pytanie związane z praktykowaniem, czyli funkcjonowaniem w praktyce istniejących już zapisów, także tych związanych z systemem głosowania, to ja muszę powiedzieć, że nie przypominam sobie, żeby w sposób istotny użyto kiedykolwiek tego głosowania, prowadzonego na podstawie ustaleń z Nicei. Proszę mi powiedzieć, jeżeli tak było, ale ja sobie tego nie przypominam.</u>
          <u xml:id="u-177.6" who="#komentarz">(Senator Włodzimierz Cimoszewicz: Ja sobie też tego nie przypominam. I stąd moje pytanie o podstawę stwierdzenia, że odnieśliśmy wielki sukces negocjacyjny.)</u>
          <u xml:id="u-177.7" who="#SidoniaJędrzejewska">To znaczy, moim zdaniem... Takie sformułowanie „wielki sukces” nie padło z moich ust. Mogę jeszcze raz powiedzieć, co napisałam, co przeczytałam: Rzeczpospolita osiągnęła zakładane cele. Tak że nie wiem, czy to jest...</u>
          <u xml:id="u-177.8" who="#komentarz">(Senator Włodzimierz Cimoszewicz: To niech pani nam przypomni te cele w pozycji negocjacyjnej.)</u>
          <u xml:id="u-177.9" who="#SidoniaJędrzejewska">To było przede wszystkim utrzymanie mechanizmu z Joaniny. To wcale nie było takie jasne, że on zostanie utrzymany, to nie było takie jasne. W tej chwili...</u>
          <u xml:id="u-177.10" who="#komentarz">(Senator Włodzimierz Cimoszewicz: A kto go podważał?)</u>
          <u xml:id="u-177.11" who="#SidoniaJędrzejewska">Przede wszystkim przedłużenie. Jeżeli jest potrzebny paniom i panom senatorom dokładny przebieg...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#WłodzimierzCimoszewicz">Panie Marszałku, ja już się wyłączam, nie będę dalej zadawał pytań. Powiem zupełnie otwarcie. Ja często słyszę tę tezę w telewizorze, tylko wtedy mamy trudności z zadaniem pytania. Ponieważ usłyszałem ją i tutaj, wypowiedzianą oficjalnie przez panią, zadałem parę tych pytań. Ale rozumiem, że odpowiedź na nie jest kłopotliwa z punktu widzenia zgodności z tezą. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#MarekZiółkowski">To teraz pan senator Ryszka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#CzesławRyszka">Panie Marszałku, ja nie będę już pytał o nadrzędność prawa unijnego czy krajowego. Mam pytanie, które dotyczy Rady do spraw Rolnictwa. Mianowicie za zarządów Prawa i Sprawiedliwości uchwaliliśmy ustawę o zakazie produkcji żywności genetycznie zmodyfikowanej, GMO. Z końcem ubiegłego roku nasiliły się naciski na Polskę dotyczące wprowadzenia produkcji pasz z roślin genetycznie zmodyfikowanych. Czy nie uważa pani minister, że naciski na Polskę zmierzają do zniszczenia polskiego rolnictwa, do zaniżenia wartości polskiej żywności, która ma obecnie coraz lepszą markę, ma bardzo dobrą markę na rynku unijnym? Przypomnę, że minister rolnictwa w swoich wypowiedziach zaczyna już zachwalać GMO, natomiast minister ochrony środowiska, wręcz przeciwnie, odrzuca unijne naciski na Polskę. Jakie właściwie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Myślę, że teza o planach zniszczenia polskiego rolnictwa jest zbyt daleko idąca, natomiast druga część pytania pana senatora jest bardzo istotna. W tej chwili jak najbardziej istnieje oficjalne stanowisko rządu Rzeczypospolitej Polskiej związane z organizmami genetycznie modyfikowanymi i w dużym stopniu, jak pan wie, jest to kontynuacja stanowiska poprzedniego rządu. Tutaj nie ma specjalnych zmian. A mianowicie jest to założenie, że nie chcemy, aby organizmy genetycznie modyfikowane były u nas produkowane, aby były używane, aby funkcjonowały, żyły i rosły na naszym terytorium. Wiemy także, że w tej chwili toczą się dyskusje. Nie jest mi jeszcze znane nowe stanowisko rządu. Nie wiem, czy ono będzie inne, w tej chwili nie jest mi ono znane. Myślę, że dobrym adresatem pytania o to nowe stanowisko, jeżeli ono w ogóle istnieje, byłoby Ministerstwo Środowiska i Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Tak że mam nadzieję, że... Z mojej strony to tyle, muszę się tutaj zatrzymać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Pani Minister. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#MarekZiółkowski">Nie ma więcej pytań, otwieram więc... A, nie.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#komentarz">(Senator Grzegorz Wojciechowski: Jeszcze jedno pytanie.)</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#MarekZiółkowski">W ostatniej chwili pan senator się zgłosił.</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#MarekZiółkowski">Zapraszam. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#GrzegorzWojciechowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#GrzegorzWojciechowski">Była zapowiedź wprowadzenia pewnych dopłat do rolnictwa w 2009 r. Czy w tym zakresie zostało coś zrobione w okresie prezydencji portugalskiej? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#SidoniaJędrzejewska">Jeżeli chodzi o to pytanie, to też będę musiała się porozumieć z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ponieważ w tej chwili nie jestem w stanie udzielić odpowiedzi, która by pana satysfakcjonowała.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#SidoniaJędrzejewska">Czy mogę prosić pana marszałka o zgodę na przekazanie szczegółowej odpowiedzi na piśmie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#MarekZiółkowski">Tak jest, wyrażam zgodę. Ja nie chcę tu bronić swoich byłych studentek, ale mogę powiedzieć, że pani minister objęła urząd po zakończeniu prezydencji portugalskiej, o ile sobie przypominam. Zgadza się, prawda?</u>
          <u xml:id="u-187.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej Sidonia Jędrzejewska: Zgadza się.)</u>
          <u xml:id="u-187.2" who="#MarekZiółkowski">W związku z tym niektóre pytania historyczne i takie faktograficzno-historyczne mogą stwarzać niejakie kłopoty. Przyłączam się zatem... Tak, solidarność akademicka tu przeze mnie przemawia, w pewnym sensie.</u>
          <u xml:id="u-187.3" who="#komentarz">(Głos z sali: I korporacyjna.)</u>
          <u xml:id="u-187.4" who="#MarekZiółkowski">W takim razie, jak rozumiem, możemy zakończyć turę pytań.</u>
          <u xml:id="u-187.5" who="#MarekZiółkowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-187.6" who="#MarekZiółkowski">Pan senator Czesław Ryszka już się szykuje do zabrania głosu. Kolejnym mówcą będzie senator Wittbrodt.</u>
          <u xml:id="u-187.7" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-187.8" who="#MarekZiółkowski">Pani Minister, dziękuję. Proszę sobie odpocząć tam, na własnym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-187.9" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#CzesławRyszka">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#CzesławRyszka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-188.2" who="#CzesławRyszka">Począwszy od strony 21 w „Informacji dla Sejmu i Senatu o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie lipiec - grudzień 2007 roku (podczas Prezydencji portugalskiej)” zostały przedstawione zagadnienia traktatowe. Konkretnie mamy tam opis dojścia do uchwalenia tak zwanego traktatu lizbońskiego. Wiem, że czeka nas debata nad ratyfikacją tego traktatu, chciałbym jednak już dzisiaj zwrócić uwagę na pewne szczegóły, które mnie niepokoją.</u>
          <u xml:id="u-188.3" who="#CzesławRyszka">Wspomnę na początek - jest o tym mowa właśnie w tej informacji rządu - że myśl dotycząca opracowania traktatu reformującego zrodziła się po odrzuceniu przez Francję i Holandię tak zwanej eurokonstytucji. To zrozumiałe - tylko w ten sposób można było kontynuować dzieło jednoczenia Europy, stworzenia jednej Europy. Z tym trzeba się zgodzić. Szkopuł jednak w tym, że tekst traktatu wygląda inaczej, niż to mówiono w Sejmie. Minister Sikorski mówił, że traktat jest zupełnie inny, a ja uważam, że tekst traktatu prawie nie różni się od wspomnianej eurokonstytucji. Istotnie się nie różni, aby go jednak jakoś „przepchać”, a mówiąc wprost, po to, żeby uniknąć dyskusji politycznych w krajach członkowskich, nie nazwano traktatu konstytucją, a prace nad nim - i to jest bardzo ważne - odbywały się w zupełnej tajemnicy. Parlamenty krajowe nie poznały tekstu, a przede wszystkim Parlament Europejski nie miał do wglądu tekstu opracowywanego traktatu, tego, który jesienią ubiegłego roku był przedmiotem rozmów premierów Unii Europejskiej. Właściwie to do dziś tekst traktatu Unii nie jest znany szerszej społeczności. Nawet sam premier Donald Tusk przyznał, że nie czytał dokładnie traktatu; właściwie to nie wiadomo, co podpisywał. Tak samo minister Radosław Sikorski - w czasie przemówienia w Sejmie wymachiwał z mównicy niebieską książeczką z tekstem traktatu, ale proszę mi powiedzieć: czy te książeczki są w naszych skrytkach? Gdzie one w ogóle są dostępne?</u>
          <u xml:id="u-188.4" who="#komentarz">(Senator Edmund Wittbrodt: W internecie. Do internetu wystarczy zajrzeć.)</u>
          <u xml:id="u-188.5" who="#CzesławRyszka">W internecie jest? Być może.</u>
          <u xml:id="u-188.6" who="#komentarz">(Głos z sali: A internet 65 zł kosztuje.)</u>
          <u xml:id="u-188.7" who="#CzesławRyszka">Powiedzcie mi: jaki procent społeczeństwa zapoznał się z tekstem traktatu? Chodziło właśnie o to, żeby tekstu traktatu nie poznać. Kiedy zgodnie z uchwałą Komisji Unii Europejskiej państwa przejęły na siebie ratyfikację, czyli odpowiedzialność za ratyfikację traktatu, to od razu był ogromny nacisk na te państwa, żeby nigdzie nie było referendów, tylko żeby przeprowadzić to przez parlamenty. Przecież to prezydent Francji Nicolas Sarkozy, wypowiadając się w tej kwestii, stwierdził, że gdyby we Francji czy w Wielkiej Brytanii odbyło się referendum, to traktat by na pewno nie przeszedł, traktat by upadł. Czy nikomu nie nasuwa się taki wniosek, że w całym przedsięwzięciu chodziło właśnie o niedopuszczenie do publicznej debaty nad samym traktatem i nad formą jego ratyfikacji, by nie doszło do jego odrzucenia, tak jak to stało się w roku 2005? Pytanie: dlaczego traktat miałby zostać odrzucony? Otóż, jak wspomniałem, różnica pomiędzy traktatem ustanawiającym konstytucję dla Europy a traktatem z Lizbony jest czysto redakcyjna. Usunięto kilka kwestii kosmetycznych typu hymn, flaga, a pozostawiono kluczowe rozwiązania ustrojowe. Żeby to udokumentować, przypomnę, co mówią twórcy tego dokumentu.</u>
          <u xml:id="u-188.8" who="#CzesławRyszka">Valery Giscard d'Estaing, główny redaktor eurokonstytucji, 17 lipca 2007 r. tak powiedział o projekcie nowego traktatu: „Treść jest faktycznie ta sama. Pod względem prawnym jest to przypadek traktatów, które mogą być jako takie ratyfikowane przez parlamenty krajowe. Pod względem merytorycznym jest to wciąż traktat konstytucyjny”. Dokładniej wyjaśnił to dzień wcześniej Giuliano Amato, były premier Włoch i lider tak zwanej grupy Amato, który także pracował nad projektem eurokonstytucji. Powiedział on tak: „Postanowili oni - czyli komisje Unii Europejskiej - żeby tekst traktatu był nieczytelny. Jeżeli jest nieczytelny, to nie ma charakteru konstytucyjnego - tak to postrzegano. Jeżeli przypadkiem uda się go zrozumieć od razu, to może zaistnieć powód do przeprowadzenia referendum, ponieważ oznaczałoby to, że istnieje coś nowego”. Kropkę nad „i” postawił przewodniczący Komisji Europejskiej Jose Manuel Barroso, który powiedział: „Europa jest imperium. Trzeba powiedzieć, że imperium nieimperialnym. A jednak imperium”. Przecież o to chodziło w odrzuconej eurokonstytucji: o utworzenie jednego wielkiego państwa europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-188.9" who="#CzesławRyszka">I kolejna sprawa. Tuż przed rozpoczęciem ostatniego szczytu Unii Europejskiej w Brukseli Hans-Gert Poettering, przewodniczący Parlamentu Europejskiego, powiedział, że nie może sobie wyobrazić, aby Polska nie ratyfikowała traktatu z Lizbony. Mocno przy tym podkreślił: „to byłaby tragedia”. Z kolei niemiecki „Berliner Zeitung” ostrzegał, że „zablokowanie ratyfikacji przez Polskę mogłoby w konsekwencji zachwiać funkcjonowaniem całej Europy”. Narzucony przez Brukselę, tak to trzeba nazwać, katastroficzny ton wypowiedzi podchwycili natychmiast polscy euroentuzjaści, poczynając od premiera Donalda Tuska, który zachowanie Jarosława Kaczyńskiego - chodzi o ten projekt ustawy - określił jako „skrajnie nieodpowiedzialne”. Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski przekonywał, że brak ratyfikacji traktatu „może być dla Polski dramatem”. Minister Radosław Sikorski propozycje PiS określił „tradycyjną dla polskich eurofobów syntezą nieuctwa z paranoją”. Waldy Dzikowski, wiceszef klubu PO, uznał, że upadek traktatu lizbońskiego wywoła wielki kryzys w kraju i w Europie. Szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych, Krzysztof Lisek, jest przekonany, że odrzucenie traktatu to zejście naszego kraju z drogi europejskiej. Skąd ta histeria w ich wypowiedziach? Dlaczego nie było tragedią dla Europy odrzucenie przez Francję i Holandię eurokonstytucji, czyli poprzedniej wersji traktatu, a ma nią być skorzystanie z tego samego prawa przez Polskę? Czy tragedią należy nazwać starania Polski, wolnego kraju w Unii Europejskiej, o zagwarantowanie sobie maksimum wolności w warunkach ograniczonej - choć wprawdzie dla wszystkich - suwerenności? Bo przecież w strukturach Unii Europejskiej suwerenność będzie ograniczana w odniesieniu do każdego, jest to związane ze scedowaniem pewnych praw na Wspólnotę.</u>
          <u xml:id="u-188.10" who="#CzesławRyszka">I jeszcze jedna, trzecia uwaga. Dotyczy ona ujęcia w dokumencie tu prezentowanym sprawy solidarności w Unii Europejskiej. A ta solidarność jest tak mocno podkreślana w Karcie Praw Podstawowych... My w Unii Europejskiej jesteśmy od czterech lat i, jak sądzę, jesteśmy ważnym państwem Unii, skoro taki nacisk kładzie się na to, żeby pokazać, jak to Polska ratyfikuje traktat bez istotnych wątpliwości i bez problemów. Mam wobec tego pytanie: dlaczego nikt z ważnych polityków Unii nie zabrał głosu w naszej obronie, kiedy prezydent Putin i generałowie rosyjscy zagrozili Polsce rakietami i bombą atomową? W ogóle nikt nic nie powiedział, wszyscy milczeli. Dlaczego nikt nie odrzuca militarnych gróźb Kremla pod adresem partnera i sojusznika Unii, ważnego sojusznika? Czy pogróżki Kremla i szantażowanie zagładą atomową Polski nie oznaczają kryzysu europejskiego? Mnie to daje bardzo dużo do myślenia i te uwagi podaję euroentuzjastom pod rozwagę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Upłynęło dokładnie dziesięć minut.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#MarekZiółkowski">Teraz pan senator Edmund Wittbrodt. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-190.2" who="#EdmundWittbrodt">Rozumiem, że my dzisiaj nie dyskutujemy o traktacie, na to będzie czas na którymś z kolejnych posiedzeń Senatu.</u>
          <u xml:id="u-190.3" who="#EdmundWittbrodt">Ja chciałbym nawiązać do informacji dla Sejmu i Senatu oraz do tego, o czym mówiła pani minister, i chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-190.4" who="#EdmundWittbrodt">Pierwsza dotyczy kwestii nieco formalnych. Chciałbym podziękować pani minister za przedstawioną nam na piśmie informację, wyczerpującą i dobrze przygotowaną, a przede wszystkim chciałbym podziękować za dostarczenie jej w tym terminie, bo my od dłuższego już czasu nie otrzymywaliśmy takiej informacji w lutym. Ostatnio nawet zdarzyło się tak, że mijały dwie prezydencje i dopiero wtedy otrzymywaliśmy odpowiednie informacje na piśmie, ale wówczas okazywało się, że było już za późno, by w ogóle podejmować taką debatę, jaka dzisiaj na posiedzeniu plenarnym ma miejsce. A więc dziękuję, proszę tak trzymać.</u>
          <u xml:id="u-190.5" who="#EdmundWittbrodt">Druga rzecz dotyczy tego, o czym dyskutujemy. W pełni zgadzam się z tym, o czym mówił pan premier Cimoszewicz. To, o czym rozmawiamy, to jest wspólny dorobek, to jest dorobek Unii Europejskiej, w tym Polski, a w tym także poprzedniej koalicji i koalicji obecnej, bo przecież podczas prezydencji portugalskiej zmieniły się w Polsce rządy, zmieniły się koalicje, wobec tego jest to dorobek wspólny. I ja uważam, że jest to dorobek bardzo ważny, znaczący. Nic nie szkodzi, że nie wszystkie problemy zostały rozwiązane, bo i tak cały czas jakieś problemy będziemy mieli, takie czy inne, nowe. Niemniej jednak to, co osiągnięto w czasie prezydencji portugalskiej, między innymi z udziałem naszego rządu, należy docenić. Kompromis, który zawarto w traktacie z Lizbony, to jest, jak uważam, dobry wspólny kompromis - choć niektórzy by chcieli, żeby kompromis polegał na tym, że owszem, możemy dyskutować, ale jak nasze nie będzie na wierzchu, to nie będzie żadnego kompromisu.</u>
          <u xml:id="u-190.6" who="#EdmundWittbrodt">Chciałbym jeszcze powiedzieć, że są różne fazy debaty w tej materii. Kiedy się negocjuje i kiedy się podpisuje, to jest faza, w której udział biorą ci upoważnieni, uprawnieni do tego, żeby negocjować, a w efekcie doprowadzić do kompromisu. Teraz zaś rozpoczyna się faza, w której nad traktatem ma dyskutować społeczeństwo i ma być on przyjęty albo w drodze parlamentarnej, albo w drodze referendum. I to wszystko może być jeszcze przed nami.</u>
          <u xml:id="u-190.7" who="#EdmundWittbrodt">Czyli do dorobku merytorycznego prezydencji na pewno można zaliczyć traktat z Lizbony i nasze wejście do strefy Schengen - Portugalia ma tutaj ogromne zasługi, bo gdyby nie jej propozycja, żeby bazować na systemie SIS „One 4 All”, to pewnie byśmy do tej strefy nie weszli. Jak wspomniałem, do tego dorobku należy też Strategia Lizbońska, do której my przywiązujemy tak dużą wagę - mówiła o tym pani minister. Ale pamiętajmy też, że to w czasie tej prezydencji zostały wypracowane na przykład konkluzje Rady dotyczące przyszłości nauki i technologii w Europie, została też przyjęta rezolucja w sprawie unowocześniania szkół wyższych. Moim zdaniem to też są niezwykle ważne elementy.</u>
          <u xml:id="u-190.8" who="#EdmundWittbrodt">Nie chciałbym przedłużać swojego wystąpienia. Wszystkie poruszone informacje są ważne, uważam jednak, że osiągnięcia wypracowane w czasie prezydencji portugalskiej, czyli pod kierunkiem Portugalii, są też wspólnymi osiągnięciami całej Unii Europejskiej, w tym rządu polskiego, zarówno poprzedniej ekipy, jak i obecnej, i to jest sukces. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-190.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#MarekZiółkowski">Bardzo dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-191.1" who="#MarekZiółkowski">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-191.2" who="#MarekZiółkowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-191.3" who="#MarekZiółkowski">Czy pani minister chciałaby zabrać głos, ustosunkować się do wypowiedzi w dyskusji?</u>
          <u xml:id="u-191.4" who="#MarekZiółkowski">Pani minister dziękuje, zatem i ja dziękuję pani minister za przedstawienie informacji.</u>
          <u xml:id="u-191.5" who="#MarekZiółkowski">Stwierdzam, że Senat zapoznał się z informacją Rady Ministrów o udziale Rzeczypospolitej Polskiej w pracach Unii Europejskiej w okresie od lipca do grudnia 2007 r., czyli podczas prezydencji portugalskiej. Dziękuję bardzo, na tym kończę omawianie punktu piątego i przechodzę do punktu ostatniego.</u>
          <u xml:id="u-191.6" who="#MarekZiółkowski">Wysoka Izbo, przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze.</u>
          <u xml:id="u-191.7" who="#MarekZiółkowski">Przypominam, że jest to projekt ustawy mający na celu wykonanie orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego.</u>
          <u xml:id="u-191.8" who="#MarekZiółkowski">Marszałek Senatu skierował orzeczenie Trybunału do Komisji Ustawodawczej. Komisja po rozpatrzeniu sprawy złożyła do marszałka wniosek o podjęcie inicjatywy ustawodawczej wraz z projektem ustawy. Informuję, że marszałek Senatu skierował projekt do rozpatrzenia w pierwszym czytaniu do Komisji Ustawodawczej. Pierwsze czytanie zostało przeprowadzone na posiedzeniu komisji 27 marca. Komisja po rozpatrzeniu projektu przygotowała sprawozdanie w tej sprawie - jest to druk nr 77S.</u>
          <u xml:id="u-191.9" who="#MarekZiółkowski">Przypominam, że drugie czytanie projektu ustawy obejmuje przedstawienie Senatowi sprawozdania komisji oraz przeprowadzenie dyskusji i zgłaszanie wniosków.</u>
          <u xml:id="u-191.10" who="#MarekZiółkowski">Proszę pana senatora Bohdana Paszkowskiego, który jest sprawozdawcą, o przedstawienie projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-191.11" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#BohdanPaszkowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#BohdanPaszkowski">Rzeczywiście jest to inicjatywa Komisji Ustawodawczej, zmierzająca ku temu, by wykonać wyrok Trybunału Konstytucyjnego z 19 września 2007 r., który orzekał w kwestii zgodności z konstytucją art. 82 prawa upadłościowego i naprawczego. Z jednej strony przedmiotem zaskarżenia i rozpatrywania przez Trybunał Konstytucyjny była kwestia zgodności tego artykułu z przepisami konstytucji, które gwarantują dostęp do sądu - sądu, który będzie orzekał sprawiedliwie i jawnie - oraz stanowią, że orzeczenia sądowe podlegają zaskarżeniu i że postępowanie ma charakter dwuinstancyjny; z drugiej zaś strony Trybunał orzekał o tym, czy wymieniony przepis w sposób konstytucyjny ochrania prawo własności i inne prawa majątkowe.</u>
          <u xml:id="u-192.2" who="#BohdanPaszkowski">Przepis art. 82 wymienionej przeze mnie wcześniej ustawy stanowi, że wpis w księdze wieczystej lub w rejestrze dokonany z naruszeniem przepisów - w tym miejscu było odesłanie do art. 81 prawa upadłościowego i naprawczego - podlega wykreśleniu z urzędu. Podstawą wykreślenia jest postanowienie sędziego-komisarza stwierdzające niedopuszczalność wpisu. W tym zakresie, w którym przepis stanowi, że następuje to na skutek postanowienia sędziego-komisarza... Przy czym z dalszych przepisów tego prawa wynika, że jest to postanowienie niezaskarżalne, a w dodatku jest podejmowane przez sędziego-komisarza w wyniku postępowania niejawnego, bez możliwości udziału zainteresowanych stron, chyba że sędzia-komisarz dojdzie do wniosku, że taki udział jest konieczny, a wówczas może wysłuchać wnioskodawcę lub inne zainteresowane osoby. W tym zakresie Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że przepis taki narusza zasady konstytucyjne. Wymienić można tutaj art. 45 ust. 1 konstytucji, który stanowi, że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd. W szczególności chodzi tu o takie ukształtowanie procedury sądowej, by spełniała ona wymogi sprawiedliwości i jawności. Ponadto Trybunał stwierdził, że wspomniany przepis jest niezgodny również z art. 78 konstytucji w związku z art. 176 - ten pierwszy mówi o możliwości zaskarżania orzeczeń sądowych, drugi zaś stanowi, w odpowiednich regulacjach dotyczących trybunałów i sądów, że postępowanie w polskim systemie prawa jest dwuinstancyjne.</u>
          <u xml:id="u-192.3" who="#BohdanPaszkowski">Trybunał Konstytucyjny rozpatrywał te sprawy również, jak powiedziałem wcześniej, pod kątem kwestii związanych z ochroną własności i innych praw majątkowych. Biorąc pod uwagę niniejszą, obowiązującą regulację, a więc tę w zaskarżonym przepisie, Trybunał stwierdził, że konstytucyjna zasada ochrony praw, w tym przypadku przede wszystkim praw majątkowych, została naruszona z uwagi na uszczuplenie - tak to zostało określone - standardu ochrony praw wierzyciela hipotecznego lub zastawnika.</u>
          <u xml:id="u-192.4" who="#BohdanPaszkowski">Jednocześnie chciałbym wspomnieć, że konieczność zmiany w tym zakresie art. 82 prawa upadłościowego i naprawczego wynika z tego, że wymieniony wyrok Trybunału Konstytucyjnego ma charakter zakresowy. Polega to na tym, że sama jednostka redakcyjna tekstu pozostała w ustawie, jednakże w zakresie, o którym tutaj powiedziałem, czyli w zakresie niemożności zaskarżenia przez zainteresowaną osobę takiego postanowienia sędziego-komisarza, przepis ten uznany został za niekonstytucyjny. A więc w zasadzie ta norma prawna w zakresie niemożności takiego zaskarżenia, zgodnie z art. 190 konstytucji, nie powinna obowiązywać i nie obowiązuje w naszym systemie prawnym.</u>
          <u xml:id="u-192.5" who="#BohdanPaszkowski">Dlatego też konieczne jest poprawienie redakcji tego przepisu. Naprzeciw temu wychodzi propozycja przyjęta przez komisję, a dotyczy ona brzmienia art. 82, który w trzecim zdaniu expressis verbis stanowi: „Na postanowienie sędziego-komisarza przysługuje zażalenie”.</u>
          <u xml:id="u-192.6" who="#BohdanPaszkowski">Jednocześnie ponieważ Trybunał Konstytucyjny zajmował się art. 82 prawa upadłościowego i naprawczego, a ten artykuł, jak już wcześniej wspomniałem, odsyła do art. 81, w którym ustanowiona została generalna zasada określająca, że po ogłoszeniu upadłości nie można obciążać składników masy upadłościowej prawem zastawu, hipoteki... Taka jest ta generalna zasada, nawet gdyby te prawa powstały przed ogłoszeniem upadłości. Ale ust. 2 i 3 przewidują pewne wyjątki. Ja skupię się na wyjątku przewidzianym w ust. 3 tego artykułu. Mianowicie ta jednostka redakcyjna brzmi w tej chwili tak: przepisu ust. 1 nie stosuje się, jeżeli wniosek o wpis hipoteki został złożony w sądzie w ciągu sześciu miesięcy po złożeniu wniosku o ogłoszenie upadłości. To brzmienie tego przepisu, wskutek rozpoznania we wrześniu 2007 r. sprawy związanej z art. 82, było przedmiotem postanowienia Trybunału Konstytucyjnego z dnia 7 listopada 2007 r., tak zwanego wystąpienia sygnalizacyjnego. Skierowane ono było do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej. Otóż Trybunał stwierdził, że brzmienie tego artykułu jest sprzeczne z celem tego przepisu, co powoduje różnego rodzaju orzecznictwo sądów w tym zakresie i zamieszanie interpretacyjne. Mianowicie celem tego przepisu było dopuszczenie do sytuacji, w której należałoby uznać możliwość dokonania wpisu w księdze wieczystej, jeżeli wniosek o dokonanie tego wpisu nie był związany z tym, że są już podstawy ku temu, by stwierdzić, że w nieodległym czasie będzie następowała upadłość tego podmiotu, do którego kierowane są roszczenia. Ale z uwagi na to, że mogą być prowadzone przewlekłe postępowania dotyczące dokonania tego wpisu, wpis dokonywany będzie po ogłoszeniu upadłości. Jednak na podstawie brzmienia w tej chwili obowiązującego art. 81 ust. 3 można sądzić, że ta czynność złożenia wniosku o wpis w księdze wieczystej może nastąpić i miesiąc przed ogłoszeniem upadłości, i tydzień przed ogłoszeniem upadłości, co staje w oczywistej sprzeczności choćby z brzmieniem art. 81 ust. 1, który stanowi, że po ogłoszeniu upadłości nie można obciążać składników masy upadłościowej, chociażby powstała ona przed ogłoszeniem upadłości. W dodatku brzmienie tego przepisu może wskazywać na to, że jeżeli ktoś będzie chciał złożyć wniosek w ciągu sześciu miesięcy od ogłoszenia upadłości, to będzie mógł to zrobić i sąd będzie mógł przychylić się do tego wniosku, a jeżeli ktoś już złoży wniosek o wpis w księdze wieczystej na przykład siedem miesięcy czy osiem miesięcy od ogłoszenia upadłości, to sędzia-komisarz na podstawie tego przepisu mógłby ten wniosek odrzucić, bo zainteresowany nie zmieścił się w terminie sześciu miesięcy od ogłoszenia upadłości. Trybunał Konstytucyjny w wspomnianej sygnalizacji stwierdził więc, że ten zapis, ze względu na tak zwane ratio legis, powinien być zmieniony, a także wprost określił, zasugerował, że nie powinien on mieć brzmienia: „w ciągu sześciu miesięcy od ogłoszenia upadłości”, tylko: „co najmniej na sześć miesięcy przed ogłoszeniem upadłości”. Komisja Ustawodawcza również proponuje takie nowe brzmienie art. 81 ust. 3. Proszę o uwzględnienie przedłożonego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#MarekZiółkowski">Pan senator występował jako sprawozdawca, a jednocześnie jako upoważniony przedstawiciel wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#MarekZiółkowski">Czy panu senatorowi w obu tych rolach ktokolwiek z państwa senatorów chciałby zadać pytanie? Nie widzę chętnych.</u>
          <u xml:id="u-193.3" who="#MarekZiółkowski">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-193.4" who="#komentarz">(Senator Bohdan Paszkowski: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-193.5" who="#MarekZiółkowski">Rząd reprezentuje tu podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, pan Zbigniew Wrona.</u>
          <u xml:id="u-193.6" who="#MarekZiółkowski">Panie Ministrze, czy chciałby pan coś dodać?</u>
          <u xml:id="u-193.7" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Zbigniew Wrona: Może dosłownie jedno tylko zdanie.)</u>
          <u xml:id="u-193.8" who="#MarekZiółkowski">Jedno zdanie to może pan wypowiedzieć z miejsca. Zapraszam.</u>
          <u xml:id="u-193.9" who="#MarekZiółkowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#ZbigniewWrona">Bardzo dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#ZbigniewWrona">Rząd popiera tę inicjatywę, dodaje jednak, że przygotowany jest liczący około stu pięćdziesięciu artykułów projekt nowelizacji prawa upadłościowego. Znajdują się w nim również te przepisy, które państwo tutaj projektują. W tym samym brzmieniu. Myślę, że te projekty się spotkają. Jeżeli Wysoka Izba, Senat, przyjmie ten projekt, to pewnie oba projekty spotkają się w Sejmie. Nasz projekt jest już bowiem na końcowym etapie prac i w kwietniu będzie skierowany do laski marszałkowskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#MarekZiółkowski">Panie Ministrze, dziękuję za tę informację.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#MarekZiółkowski">Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać pytanie panu ministrowi? Dziękuję. Pytań nie ma.</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#MarekZiółkowski">Chciałem otworzyć dyskusję, poinformować o jej, że tak powiem, możliwym przebiegu, ale ponieważ nikt się nie zgłosił, lista mówców została wyczerpana. Dyskusję zamykam.</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#MarekZiółkowski">W związku z tym, że nie został złożony żaden inny wniosek niż wniosek przedstawiony przez komisję, moglibyśmy przejść do głosowania. Oczywiście głosowanie to przeprowadzimy razem z głosowaniami nad pozostałymi punktami porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-195.4" who="#MarekZiółkowski">W tym momencie jest godzina 19.22. Ogłaszam dwadzieścia osiem minut przerwy. O godzinie 19.50 rozpoczynamy głosowania. Proszę poinformować swoje kluby i przeprowadzić mobilizację członków. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-195.5" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 19 minut 22 do godziny 19 minut 50)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-196.1" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-196.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o ciszę, wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-196.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-196.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Biurze Ochrony Rządu oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-196.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i możemy przystąpić do głosowania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-196.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Biurze Ochrony Rządu oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-196.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że Komisja Praw Człowieka i Praworządności oraz Komisja Rodziny i Polityki Społecznej przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-196.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-196.9" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-196.10" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto z państwa jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały? Proszę o naciśnięcie przycisku „za” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.11" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku „przeciw” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.12" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku „wstrzymuję się” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.13" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-196.14" who="#ZbigniewRomaszewski">Obecnych 79 senatorów, za przyjęciem uchwały głosowało 79 senatorów.</u>
          <u xml:id="u-196.15" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o Biurze Ochrony Rządu oraz ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym funkcjonariuszy Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, Agencji Wywiadu, Służby Kontrwywiadu Wojskowego, Służby Wywiadu Wojskowego, Centralnego Biura Antykorupcyjnego, Straży Granicznej, Biura Ochrony Rządu, Państwowej Straży Pożarnej i Służby Więziennej oraz ich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-196.16" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-196.17" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, naprawdę mamy bardzo niedużo do głosowania, tak że szybko to skończymy. Proszę o ciszę. Potrzebujemy jeszcze dziesięciu minut ciszy, żeby skończyć posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-196.18" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-196.19" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że debata nad ustawą została zakończona i możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-196.20" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-196.21" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że Komisja Nauki, Edukacji i Sportu przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-196.22" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-196.23" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-196.24" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały? Proszę o naciśnięcie przycisku „za” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.25" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku „przeciw” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.26" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięciu przycisku „wstrzymuję się” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.27" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o podanie wyników.</u>
          <u xml:id="u-196.28" who="#ZbigniewRomaszewski">W głosowaniu uczestniczyło 87 senatorów, za uchwałą głosowało 87 senatorów.</u>
          <u xml:id="u-196.29" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o nadaniu nowej nazwy Akademii Ekonomicznej im. Oskara Langego we Wrocławiu.</u>
          <u xml:id="u-196.30" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-196.31" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o ciszę. Proszę państwa, musicie wytrzymać jeszcze pięć minut.</u>
          <u xml:id="u-196.32" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu im. Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-196.33" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i możemy przystąpić do głosowania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-196.34" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu im. Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-196.35" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że Komisja Spraw Zagranicznych oraz Komisja Nauki, Edukacji i Sportu przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, w których wnoszą o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-196.36" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisje projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-196.37" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-196.38" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały? Proszę o naciśnięcie przycisku „za” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.39" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku „przeciw” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.40" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku „wstrzymuję się” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.41" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-196.42" who="#ZbigniewRomaszewski">Świetnie, proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-196.43" who="#ZbigniewRomaszewski">Na 89 obecnych senatorów 53 głosowało za, 15 - przeciw, 21 wstrzymało się od głosu, nie głosowała... Wszyscy wzięli udział w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-196.44" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Federalnej Niemiec w sprawie założenia polsko-niemieckiej Szkoły Spotkań i Dialogu im. Willy'ego Brandta w Warszawie, sporządzonej w Warszawie dnia 1 września 2005 r.</u>
          <u xml:id="u-196.45" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o partnerstwie i współpracy ustanawiającej partnerstwo między Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Tadżykistanu, z drugiej strony, sporządzonej w Luksemburgu dnia 11 października 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-196.46" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że debata nad rozpatrywaną ustawą została zakończona i możemy przystąpić do głosowania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-196.47" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o partnerstwie i współpracy ustanawiającej partnerstwo między Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Tadżykistanu, z drugiej strony, sporządzonej w Luksemburgu dnia 11 października 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-196.48" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że Komisja Spraw Zagranicznych przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-196.49" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem uchwały.</u>
          <u xml:id="u-196.50" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-196.51" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionego projektu uchwały? Proszę o naciśnięcie przycisku „za” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.52" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku „przeciw” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.53" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku „wstrzymuję się” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.54" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o podanie wyników głosowania.</u>
          <u xml:id="u-196.55" who="#ZbigniewRomaszewski">W głosowaniu uczestniczyło 89 senatorów, uchwałę poparło 89 senatorów.</u>
          <u xml:id="u-196.56" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o partnerstwie i współpracy ustanawiającej partnerstwo między Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi, z jednej strony, a Republiką Tadżykistanu, z drugiej strony, sporządzonej w Luksemburgu dnia 11 października 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-196.57" who="#ZbigniewRomaszewski">Powracamy do rozpatrywania punktu szóstego porządku obrad: drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze.</u>
          <u xml:id="u-196.58" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że w dniu dzisiejszym zostało przedstawione sprawozdanie komisji o projekcie ustawy oraz została przeprowadzona dyskusja i obecnie, zgodnie z art. 81 ust. 5 Regulaminu Senatu, możemy przystąpić do trzeciego czytania projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-196.59" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy więc do trzeciego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze.</u>
          <u xml:id="u-196.60" who="#ZbigniewRomaszewski">Informuję, że w tej sytuacji, zgodnie z art. 82 ust. 1 Regulaminu Senatu, trzecie czytanie projektu ustawy obejmuje jedynie głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-196.61" who="#ZbigniewRomaszewski">Przypominam, że komisja po rozpatrzeniu przedstawionego przez wnioskodawców projektu ustawy wnosi o przyjęcie go bez poprawek.</u>
          <u xml:id="u-196.62" who="#ZbigniewRomaszewski">Komisja proponuje ponadto, aby Senat upoważnił senatora Bohdana Paszkowskiego do reprezentowania stanowiska Senatu w dalszych pracach nad tym projektem.</u>
          <u xml:id="u-196.63" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do głosowania nad przedstawionym przez komisję projektem ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze oraz projektem uchwały w sprawie wniesienia do Sejmu tego projektu ustawy.</u>
          <u xml:id="u-196.64" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o naciśnięcie przycisku obecności.</u>
          <u xml:id="u-196.65" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto z państwa senatorów jest za przyjęciem przedstawionych projektów? Proszę o naciśnięcie przycisku „za” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.66" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto jest przeciw? Proszę o naciśnięcie przycisku „przeciw” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.67" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto się wstrzymał od głosu? Proszę o naciśnięcie przycisku „wstrzymuję się” i podniesienie ręki.</u>
          <u xml:id="u-196.68" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o podanie wyników.</u>
          <u xml:id="u-196.69" who="#ZbigniewRomaszewski">W głosowaniu uczestniczyło 89 senatorów, uchwałę poparło 89 senatorów.</u>
          <u xml:id="u-196.70" who="#ZbigniewRomaszewski">Wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat przyjął projekt ustawy o zmianie ustawy - Prawo upadłościowe i naprawcze oraz podjął uchwałę w sprawie wniesienia do Sejmu tego projektu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-196.71" who="#komentarz">(Senator Andrzej Owczarek: Panie Marszałku, prosiłbym o możliwość zabrania głosu w sprawie formalnej.)</u>
          <u xml:id="u-196.72" who="#ZbigniewRomaszewski">Może dokończę i zaraz pana poproszę.</u>
          <u xml:id="u-196.73" who="#ZbigniewRomaszewski">Jednocześnie informuję, że Senat upoważnił senatora Bohdana Paszkowskiego do reprezentowania stanowiska Senatu w dalszych pracach nad projektem.</u>
          <u xml:id="u-196.74" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#AndrzejOwczarek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-197.1" who="#AndrzejOwczarek">W związku ze śmiercią pana senatora Andrzeja Tadeusza Mazurkiewicza wśród grupy senatorów Platformy Obywatelskiej powstała myśl o złożeniu się, by pomóc rodzinie pana senatora. Szczególnie chodzi nam o jego malutkie dzieci. Apelujemy do państwa, kolegów senatorów o to, aby się złożyć po 1 tysiąc zł. Kwota ta byłaby zbierana przez biuro Senatu, a później ludzie, którzy się na tym znają, wiedzą, w jaki sposób najlepiej to zrobić, przekażą tę sumę rodzinie. Lista będzie tutaj złożona. Taka jest propozycja.</u>
          <u xml:id="u-197.2" who="#komentarz">(Senator Ryszard Bender: Każdy klub rozpatruje to oddzielnie.)</u>
          <u xml:id="u-197.3" who="#AndrzejOwczarek">Nie, nie chodzi... Proszę państwa, to nie jest inicjatywa klubowa. Mówiłem o grupie senatorów, ale to nie jest żadna inicjatywa... To jest, myślę, gest...</u>
          <u xml:id="u-197.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Indywidualny.)</u>
          <u xml:id="u-197.5" who="#AndrzejOwczarek">...z serca, indywidualny. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-197.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Tak jest. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pani Senator, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#JaninaFetlińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#JaninaFetlińska">W związku ze śmiercią pana senatora Andrzeja Mazurkiewicza dyskutowaliśmy z kolegami, jak najlepiej pomóc. W naszym zespole socjalnym była inicjatywa, żeby ufundować jakiś, chociażby skromny, zasiłek, na razie taki pomocowy, i była też inicjatywa, żeby ewentualnie co miesiąc odkładać 100 zł na konto wdowy po panu senatorze...</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek Zbigniew Romaszewski: Żeby było stałe źródło utrzymania...)</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#JaninaFetlińska">Ponieważ wymaga to jeszcze pewnych rozważań prawnych, więc stwierdziliśmy, że do następnego posiedzenia przygotujemy się lepiej, przygotujemy sensowne rozstrzygnięcie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-199.4" who="#JaninaFetlińska">Oczywiście, jednorazowy pomysł jest dobry, ale może należy też myśleć o jakiejś ciągłej pomocy, ponieważ dzieci są bardzo malutkie i wymagają naszej troski i tego, żeby po prostu były dopatrzone. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-199.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#StanisławGorczyca">W dniu 28 marca 2008 r., to jest w piątek, w naszej kaplicy w nowym Domu Poselskim o godzinie 7.30 zostanie odprawiona za świętej pamięci naszego kolegę Andrzeja Mazurkiewicza msza święta, na którą serdecznie zapraszamy. Duszpasterz parlamentarzystów ksiądz Dzikowski.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#StanisławGorczyca">Jutro o godzinie 7.30 rano w naszej kaplicy w nowym Domu Poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Informuję, że porządek obrad siódmego posiedzenia Senatu został wyczerpany.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Przystępujemy do oświadczeń senatorów poza porządkiem obrad.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, proszę opuszczać salę, bo chcemy przystąpić do odczytywania oświadczeń.</u>
          <u xml:id="u-202.5" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-202.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Kto zamierza opuścić salę, proszę ją opuścić, bo zaczynamy.</u>
          <u xml:id="u-202.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Poproszę pana senatora Banasia o wygłoszenie oświadczenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#GrzegorzBanaś">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#GrzegorzBanaś">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-203.2" who="#GrzegorzBanaś">Chciałbym wygłosić oświadczenie w sprawie prowadzenia obrad Wysokiej Izby przez pana marszałka Bogdana Borusewicza. Czynię to ze smutkiem, gdyż wielce szanuję pana marszałka Borusewicza nie tylko ze względu na urząd, który pełni, ale również ze względu na piękną kartę życiową i jego drogę. Nie mogę jednak przejść obojętnie wobec prowadzenia obrad w taki sposób, który odbiera senatorom uprawnienia, zapisane nie gdzie indziej, jak w Regulaminie Senatu.</u>
          <u xml:id="u-203.3" who="#GrzegorzBanaś">Otóż dzisiaj po raz kolejny mieliśmy do czynienia z sytuacją, gdy pan marszałek po rozpoczęciu procedury głosowania odmówił złożenia wniosku formalnego senatorowi Cichoniowi, a art. 53 w rozdziale dotyczącym głosowania mówi: „Po zamknięciu dyskusji lub wystąpieniu sprawozdawcy komisji Marszałek Senatu oznajmia, że Senat przystępuje do głosowania. Od tej chwili można zabierać głos tylko w celu zgłoszenia lub uzasadnienia wniosku formalnego...”. Pan senator chciał zgłosić wniosek formalny. Tego mu odmówił pan marszałek Borusewicz.</u>
          <u xml:id="u-203.4" who="#GrzegorzBanaś">Dlatego pytam pana marszałka - i proszę odpowiedzieć na piśmie - na podstawie jakiego aktu prawnego odmówił zgłoszenia wniosku formalnego panu senatorowi Cichoniowi po rozpoczęciu procedury głosowania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Poproszę senatora Andrzeja Szewińskiego.</u>
          <u xml:id="u-204.2" who="#komentarz">(Senator Andrzej Szewiński: Ja dałem do protokołu.)</u>
          <u xml:id="u-204.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Tak? Oświadczenie zostało zgłoszone do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-204.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Poproszę senatora Gruszkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#TadeuszGruszka">Oświadczenie skierowane do ministra spraw zagranicznych, pana Radosława Sikorskiego.</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#TadeuszGruszka">Szanowny Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#TadeuszGruszka">Jako senator, a przede wszystkim obywatel wolnego, demokratycznego kraju czuję się zobowiązany do zwrócenia uwagi na akty przemocy mające miejsce w Tybecie.</u>
          <u xml:id="u-205.3" who="#TadeuszGruszka">Żyjemy w czasach, które powinny dawać wszystkim ludziom, bez względu na narodowość, wyznanie, kulturę, swobody obywatelskie i prawa gwarantujące egzystencję godną człowieka. Niestety, obecna sytuacja Tybetańczyków, którzy są traktowani przez władze Chińskiej Republiki Ludowej w sposób niezwykle brutalny, pokazuje, że na świecie w kwestiach praw człowieka i obywatela jest jeszcze wiele do zrobienia. My, którzy także doświadczyliśmy zniewolenia komunistycznego, powinniśmy wysyłać w stronę Tybetu, a także wszystkich innych ludzi będących ofiarami represji o charakterze totalitarnym, wyraźny sygnał wsparcia.</u>
          <u xml:id="u-205.4" who="#TadeuszGruszka">Dlatego zwracam się z pytaniem do pana ministra: jakie konkretne działania zamierza pan podjąć w sprawie tragedii narodu tybetańskiego? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-205.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Zapraszam pana senatora Dobrzyńskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#JanDobrzyński">Szanowny Panie Marszałku!</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#JanDobrzyński">Zwracam się o ponowne rozpatrzenie kryteriów doboru wskaźników wyłaniających obszary metropolitalne w Polsce. Wskaźniki obecnie proponowane w projekcie ustawy, przygotowanym przez zespół prawników i ekspertów pod kierownictwem wojewody śląskiego Zygmunta Łukaszczyka, są nie do przyjęcia. Tak ważny obszar rozwojowy polityki regionalnej powinien być rozpatrywany przez wyłonioną przez MSWiA niezależną grupę ekspertów i prawników, w ten sposób zostałyby wyeliminowane stronniczość i partykularyzm interesów.</u>
          <u xml:id="u-207.2" who="#JanDobrzyński">Przedstawiony przez śląskich prawników projekt ogranicza dostęp do statusu metropolii miastom, które dotąd były uznawane za rozwojowe i posiadają odpowiednie czynniki endogeniczne i egzogeniczne, jakie składają się na funkcje rozwojowe obszarów metropolitalnych.</u>
          <u xml:id="u-207.3" who="#JanDobrzyński">Przyjęcie pewnych cech miasta metropolii nie może skutkować brakiem dofinansowania na rzecz wzmocnienia funkcji metropolitalnych miast rozwijających się. Zgodnie z celami wyodrębnienia miast metropolii środki finansowe mają być przeznaczone na rozwój funkcji metropolitalnych, na przykład: promocję, strategię rozwoju metropolii, organizowanie transportu publicznego i zarządzanie drogami publicznymi na obszarze metropolii.</u>
          <u xml:id="u-207.4" who="#JanDobrzyński">Z projektu ustawy wynika jednak, że w Polsce na pewno będzie działało siedem metropolii: górnośląska, warszawska, pomorska, łódzka, krakowska, wrocławska i poznańska. Siedzibą władz metropolii ma być jej największe miasto. Czy to jednocześnie oznacza, że pozostałe miasta, które pretendują do tego statusu, nie powinny wzmacniać swych funkcji metropolitalnych? W ten sposób pogłębiamy różnice rozwojowe i nie dajemy szans prężnym i rokującym rozwój innym obszarom kraju.</u>
          <u xml:id="u-207.5" who="#JanDobrzyński">Całokształt procesów modernizująco-inicjujących zapewnia rozwój poszczególnych obszarów składających się na funkcje metropolitalne. Takie miasta jak Białystok, Rzeszów czy Lublin są motorami rozwojowymi swoich województw. Dlaczego więc pozbawia się je dofinansowania mającego na celu zdynamizowanie i wzmocnienie wschodnich gospodarek regionalnych kraju? Dlaczego zabrakło pretendentów do statusu metropolii po tej stronie kraju? Może należy zweryfikować kryteria przyznawania statusu tak zwanego miasta światowego, metropolii.</u>
          <u xml:id="u-207.6" who="#JanDobrzyński">Zgodnie z doktryną na potencjał endogeniczny metropolii składają się czynniki kapitału ludzkiego i społecznego, działające jednostki badawczo-naukowe, uczelnie wyższe, skumulowane zasoby wiedzy formalnej i nieformalnej. Wiedza i innowacje są naukowo potwierdzonym źródłem przewagi konkurencyjnej gospodarek regionalnych, a w efekcie wzrostu konkurencyjności gospodarki krajowej.</u>
          <u xml:id="u-207.7" who="#JanDobrzyński">Białystok z całą pewnością posiada taki potencjał i od kilku lat jest bardzo prężnie rozwijającym się ośrodkiem gospodarczo-naukowym. Rozwój obszarów metropolitalnych, takich jak Białystok, jest szansą przyspieszonego rozwoju regionów o zróżnicowanym bogactwie czynników endogenicznych. Należy zdywersyfikować działania rozwojowe, wykorzystując posiadane zasoby. Kryteria wyodrębnienia miasta - centrum obszaru metropolitalnego w Polsce muszą być przejrzyste i uwzględniać konstytucyjny równy dostęp wszystkich miast do tego miana.</u>
          <u xml:id="u-207.8" who="#JanDobrzyński">Zdefiniowanie i przyjęcie jednej powszechnie obowiązującej definicji metropolii jest podejściem subiektywnym. Pamiętać jednak należy o kierunkach europejskiej polityki regionalnej, obowiązującej w latach 2007–2013, która ma odzwierciedlenie w Strategii Lizbońskiej i dyrektywach dotyczących funkcjonowania funduszy strukturalnych. Zwrot w europejskim podejściu do rozwoju regionalnego polega na wzmacnianiu obszarów słabiej rozwiniętych jako przyszłych lokomotyw rozwoju kraju i Europy. Nadawanie statusu metropolii w Polsce powinno uwzględniać założenia Unii Europejskiej, a nie działać w odwrotnym kierunku - marginalizacji obszarów metropolitalnych zlokalizowanych we wschodniej części naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-207.9" who="#JanDobrzyński">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Kwiatkowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#KrzysztofKwiatkowski">Panie Marszałku! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#KrzysztofKwiatkowski">Chciałbym skierować oświadczenie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego, pana Bogdana Zdrojewskiego.</u>
          <u xml:id="u-209.2" who="#KrzysztofKwiatkowski">Wśród wielu placówek oświatowych znajdujących się na terenie Łodzi jest szkoła, nad którą nadzór sprawuje minister kultury i dziedzictwa narodowego, kształcąca wszechstronnie uzdolnioną młodzież w zakresie sztuk plastycznych - Zespół Szkół Plastycznych w Łodzi. Szkoła ta od trzydziestu lat kształci młodzież.</u>
          <u xml:id="u-209.3" who="#KrzysztofKwiatkowski">Obecnie placówka ma siedzibę przy ulicy Gandhiego 14. Niestety budynek, który szkoła dzierżawi od miasta, jest w opłakanym stanie. Miasto ze względu na fakt, że szkoła nie jest placówką gminną, nie pomaga finansowo w remontach. Obiekt ten jest w takim stanie, że istnieje pilna konieczność wymiany stolarki okiennej, instalacji elektrycznej i wodno-kanalizacyjnej, również dach budynku pozostawia wiele do życzenia, w ogóle wygląd dziewiętnastowiecznego budynku szkoły sprawia przygnębiające wrażenie. Szkoła stara się o środki finansowe na potrzebne remonty. Niestety brak uregulowania kwestii własności uniemożliwia pozyskanie środków finansowych z różnych projektów proponowanych przez Unię Europejską. Obecnie szkoła ma podpisaną umowę dzierżawy do 31 sierpnia 2010 r. Tak krótki okres dzierżawy uniemożliwia skuteczne pozyskiwanie środków finansowych, jak już mówiłem, w tym środków z funduszy europejskich. Nikt bowiem nie będzie remontował budynku, którego nie jest właścicielem lub przynajmniej nie ma tytułu na długoletnie użytkowanie budynku. Miasto z uwagi na to, że szkoła nie jest placówką miejską, oprócz pobierania czynszu w wysokości prawie 5 tysięcy zł, nie robi nic, aby pomóc placówce, której młodzież reprezentuje przecież Łódź i województwo podczas konkursów ogólnopolskich, a także międzynarodowych.</u>
          <u xml:id="u-209.4" who="#KrzysztofKwiatkowski">Wypada tu powiedzieć, że uczniowie placówki odnieśli szereg imponujących sukcesów, między innymi: w roku szkolnym 2005/2006 zajęli pierwsze, drugie i trzecie miejsce w Ogólnopolskim Konkursie Literacko-Plastycznym „Pozdrowienia dla Pana Andersa”, zajęli drugie miejsce i otrzymali dwa równorzędne wyróżnienia w konkursie zatytułowanym „Noga w łapę - razem idziemy przez świat” w roku szkolnym 2006/2007. Odnieśli także sukcesy na arenie międzynarodowej - zdobyli drugie miejsce oraz trzy równorzędne wyróżnienia w Młodzieżowym Konkursie o Rozwoju Międzynarodowym „Afryka w centrum uwagi”. Otrzymali też nagrodę sponsora w IV Międzynarodowym Biennale Dzieci i Młodzieży Toruń 2006. Doceniano ich również w konkursach ogólnopolskich, przyznając im drugie i trzecie miejsce oraz dwa równorzędne wyróżnienia w V Ogólnopolskim Biennale Sztuki Komputerowej „Cyberprzestrzeń” Łódź 2006, oraz trzecie miejsce w konkursie na plakat o tematyce związanej z ochroną własności przemysłowej organizowanym przez Urząd Patentowy. W roku szkolnym 2007/2008 uczniowie tej placówki zajęli pierwsze miejsce w konkursie na plakat reklamowy dla Urzędu Patentowego. Brali udział w szeregu konkursów międzynarodowych, organizowanych między innymi w Japonii, Portugalii i Anglii. Tak utalentowana młodzież powinna się uczyć w budynku, którego stan umożliwia spokojne kształcenie.</u>
          <u xml:id="u-209.5" who="#KrzysztofKwiatkowski">Dlatego kieruję to oświadczenie do ministra kultury i dziedzictwa narodowego jako organu, który sprawuje nadzór nad tą szkołą, z prośbą o włączenie się w rozmowy z miastem, o uregulowanie statusu formalnego tego budynku, o wsparcie dyrekcji w przedłużeniu długoletniej umowy dzierżawy lub o zapewnienie innego budynku, w którym szkoła mogłaby kontynuować pracę dydaktyczną z uzdolnioną artystycznie młodzieżą.</u>
          <u xml:id="u-209.6" who="#KrzysztofKwiatkowski">Chciałbym także przypomnieć w tym miejscu, że jest to istotne nie tylko z uwagi na to, z jaką młodzieżą szkoła pracuje, jaki ma dotychczasowy dorobek, ale także z uwagi na to, że Łódź pragnie być stolicą kulturalną Europy, stara się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury i tym samym reprezentowanie całej Polski.</u>
          <u xml:id="u-209.7" who="#KrzysztofKwiatkowski">W związku z tym kwestia uregulowania własności budynku, na przykład poprzez wieloletnią dzierżawę, przekazanie w trwałe zarządzanie lub przekazanie innego budynku na rzecz szkoły, jest rzeczą niezwykle istotną. Wyrażam nadzieję, że zainteresowanie ministra kultury i dziedzictwa narodowego pomoże rozwiązać problemy tej placówki czy to poprzez znalezienie przez samego ministra odpowiedniej placówki, czy poprzez wsparcie starań dyrekcji w rozmowach z władzami miasta Łodzi. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Kaleta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#PiotrKaleta">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-211.1" who="#PiotrKaleta">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-211.2" who="#PiotrKaleta">Chciałbym moje oświadczenie skierować do ministra obrony narodowej, pana Bogdana Klicha.</u>
          <u xml:id="u-211.3" who="#PiotrKaleta">Otóż zostało na moje ręce przekazane stanowisko Rady Powiatu w Jarocinie w sprawie zamiaru likwidacji jednostki wojskowej w Jarocinie. W uzasadnieniu czytamy, że jednostka wojskowa w Jarocinie jest jedyną jednostką wojskową w regionie południowej Wielkopolski. W skład tej jednostki wchodzi 16. Batalion Usuwania Zniszczeń Lotniskowych, który stacjonuje w Jarocinie. Jest to logistyczny pododdział remontowy przeznaczony do realizacji przedsięwzięć z zakresu zabezpieczenia lotniskowego na szczeblu operacyjnym. Jednostka ta jest zdolna do intensywnego odtwarzania zdolności eksploatacyjnej uszkodzonych dróg startowych i dróg kołowania oraz umocnionych stref rozśrodkowania samolotów poprzez likwidację skutków uderzeń przeciwnika. W ciągu ostatnich trzech lat przeszła ona szereg przeobrażeń. Posiada obecnie specjalistyczny sprzęt przeznaczony głównie do prowadzenia prac remontowych płaszczyzn lotniskowych oraz wykwalifikowaną kadrę pracowników cywilnych. Przeniesienie batalionu dla tych pracowników oznacza utratę pracy, zaś dla powiatu jarocińskiego wzrost bezrobocia oraz spadek kondycji lokalnych przedsiębiorstw, a co za tym idzie zahamowanie rozwoju gospodarczego regionu.</u>
          <u xml:id="u-211.4" who="#PiotrKaleta">W związku z tym zwracam się do pana ministra z zapytaniem, czy planowana likwidacja jednostki wojskowej w Jarocinie jest zasadna i konieczna. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-212.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Pan senator Konopka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#MarekKonopka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#MarekKonopka">Swoje oświadczenie kieruję na ręce ministra finansów, pana Jana Vincenta-Rostowskiego.</u>
          <u xml:id="u-213.2" who="#MarekKonopka">W ostatnim czasie do mojego biura zgłosiły się osoby będące posiadaczami obligacji skarbowych wydanych przed 1939 r. Odwołując się do treści orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego z 24 kwietnia 2007 r., osoby te zwróciły się do mnie z zapytaniem, jaki jest stan prac nad regulacją przepisów w sprawie tych obligacji, a także czy mogą liczyć, i kiedy, na regulacje prawne w zakresie zadośćuczynienia osobom będącym w posiadaniu takich papierów wartościowych.</u>
          <u xml:id="u-213.3" who="#MarekKonopka">Proszę pana ministra o udzielenie wyczerpującej informacji w sprawie obecnego stanu prac oraz planów i zamierzeń Ministerstwa Finansów dotyczących praw posiadaczy przedwojennych papierów wartościowych Skarbu Państwa. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#ZbigniewRomaszewski">I na zakończenie pan senator Cichoń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#ZbigniewCichoń">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#ZbigniewCichoń">Chcę zwrócić się do ministra finansów i ministra sprawiedliwości o spowodowanie zmiany w funkcjonowaniu sądów przywracającej dostęp do nich ograniczony przez rozwiązania, które procedury postępowania dotyczą nie wprost, tylko pośrednio.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#ZbigniewCichoń">Mianowicie w 2006 r. wprowadzono ustawę o opłacie skarbowej, w której zlikwidowano znaki opłaty skarbowej i wprowadzono absurdalny wymóg dokonywania zapłaty na konto bankowe urzędu właściwego, to znaczy usytuowanego tam, gdzie jest prowadzona sprawa. Oznacza to, że ktoś, kto na przykład przyjmuje sprawę do prowadzenia w Gdańsku, a mieszka w Warszawie, musi znać numer konta bankowego urzędu w Gdańsku i musi wpłacić pieniądze na to konto bankowe. Wprowadzono to zamiast rozwiązania, które funkcjonowało od ponad stu lat, zamiast tak zwanej instytucji opłat skarbowych, w ramach której kupowało się znaczki skarbowe w okienku każdego praktycznie rzecz biorąc urzędu czy nawet w budynku sądowym.</u>
          <u xml:id="u-215.3" who="#ZbigniewCichoń">Dochodzi do takich absurdów, że wprowadza się sankcję karną za nieopłacenie opłaty skarbowej przez pełnomocnika. Mało tego, na sądy nakłada się obowiązek złożenia do urzędu skarbowego doniesienia, jeżeli ktoś tej opłaty nie uiścił. Adwokat niejednokrotnie staje przed dylematem, czy złożyć określony pozew czy też go nie składać dlatego, że nie zna numeru konta bankowego. Dzisiaj na przykład mija termin przedawnienia, trzeba złożyć pozew, ale nie ma możliwości uiszczenia opłaty. Uruchamia się w ten sposób proces swoistej produkcji przestępców i to wśród ludzi, którzy powinni się cieszyć najwyższym zaufaniem, wśród prawników, wśród adwokatów i radców prawnych. No bo w takiej sytuacji oni wybierają oczywiście dobro klienta: jeżeli dzisiaj muszę złożyć pozew, bo dzisiaj kończy się przedawnienie, to składam go bez uiszczenia opłaty skarbowej. Sądy z kolei zmusza się do pełnienia roli donosicieli, którzy w razie wyłapania takiego faktu mają donieść do urzędu skarbowego, że adwokat czy radca prawny popełnił wykroczenie skarbowe. Sytuacja jest naprawdę absurdalna. A to tylko jedno utrudnienie.</u>
          <u xml:id="u-215.4" who="#ZbigniewCichoń">Inne utrudnienie spowodowane jest instytucją opłat sądowych, tym razem już nie skarbowych, tylko sądowych. Nie wiem, co się dzieje, ale w wielu ośrodkach, a zwłaszcza w Krakowie zlikwidowano - zgłaszają się do mnie z żaleniem w tej sprawie zarówno profesjonaliści, jak i ludzie, którzy prowadzą sprawy - sprzedaż znaczków opłaty sądowej w kioskach, które normalnie tę sprzedaż prowadziły obok sprzedaży innych rzeczy, na przykład prasy. Znaczki można kupić tylko w kilku punktach w kasach sądowych. Efekt jest taki, że tworzą się tasiemcowe kolejki. Ja dawno takich kolejek nie widziałem. Ostatnio chyba w czasach komunistycznych po papier toaletowy czy wędlinę. Ludzie czekają czasami godzinę, półtorej godziny, żeby kupić znaczek opłaty sądowej. No przecież to są sytuacje karygodne. Apeluję, żeby minister sprawiedliwości temu przeciwdziałał.</u>
          <u xml:id="u-215.5" who="#ZbigniewCichoń">Kolejna sprawa dotyczy sytuacji w aresztach. Zakłady karne są przeludnione i w związku z tym nie dba się o poufność rozmowy adwokata z aresztowanym klientem. Dochodzi do takich sytuacji, że do małych pokoików przyprowadzane są trzy, cztery osoby na raz na rozmowę z adwokatem, no i wszyscy słyszą co, kto, w jakiej sprawie mówi. Nie jest zachowana elementarna tajemnica adwokacka w kontaktach między klientem a adwokatem.</u>
          <u xml:id="u-215.6" who="#ZbigniewCichoń">I jeszcze a propos opłaty skarbowej. Chcę zwrócić uwagę na to, że niepotrzebnie odstąpiono od zasady - ona też dziesiątki lat obowiązywała - że od pełnomocnictwa substytucyjnego nigdy się nie należała opłata skarbowa. Teraz tę opłatę wprowadzono. Sytuacja znowu absurdalna, bo przecież profesjonaliści często mają kolizję terminów. Czasami muszę poprosić kolegę, żeby mnie zastąpił. I to też pod rygorem odpowiedzialności karnoskarbowej powinienem ową opłatę skarbową zapłacić, czyli odstać swoje w kolejce albo pójść do banku i zapłacić, bo jak nie, to sąd na mnie doniesie, że nie uiściłem opłaty. I mamy następny absurd wynikający z tego, że odchodzi się od pewnych sprawdzonych rozwiązań prawnych, które funkcjonowały dziesiątki lat i które się sprawdzały. W dodatku niejednokrotnie jest to niesprawiedliwe. Dlaczego właściwie Skarb Państwa ma zarabiać na tym, że ktoś musi korzystać z zastępcy? Sprawa może ciągnąć się latami i jeżeli będzie w niej uczestniczyło na przykład pięciu zastępców, to Skarb Państwa pięć razy będzie pobierał opłatę skarbową. Wydaje się to niegodziwe. Od jednego dokumentu, jakim jest pełnomocnictwo, powinna obowiązywać jedna opłata; nie można od każdej innej substytucji pobierać opłaty. To byłoby tyle o wymiarze sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-215.7" who="#ZbigniewCichoń">Chciałbym jeszcze zwrócić się do ministra zdrowia, aczkolwiek nie wiem, czy to jest bezpośrednio w jego gestii, czy być może w gestii sejmiku samorządowego - nie jestem tego pewny.</u>
          <u xml:id="u-215.8" who="#ZbigniewCichoń">Chcę powiedzieć o sprawie szpitala w Wadowicach. Dyrekcja tego szpitala zwróciła się do mnie z prośbą o ratunek wobec groźby likwidacji tego szpitala, co się wydaje decyzją bardzo niefortunną. Trzeba powiedzieć, że Wadowice to w tej chwili jedno z głównych miejsc pielgrzymkowych. Wiadomo dlaczego: jako miejsce, w którym urodził się Ojciec Święty. Likwidowanie tam szpitala wydaje się zupełnie niecelowe i chyba nie na czasie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Informuję, że protokół siódmego posiedzenia Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji, zgodnie z art. 39 ust. 3 Regulaminu Senatu, zostanie udostępniony senatorom w terminie trzydziestu dni po posiedzeniu Senatu w Biurze Prac Senackich, pokój nr 255.</u>
          <u xml:id="u-216.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Zamykam siódme posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej siódmej kadencji. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-216.3" who="#komentarz">(Wicemarszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-216.4" who="#komentarz">(Koniec posiedzenia o godzinie 20 minut 29)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>