text_structure.xml
429 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
1210
1211
1212
1213
1214
1215
1216
1217
1218
1219
1220
1221
1222
1223
1224
1225
1226
1227
1228
1229
1230
1231
1232
1233
1234
1235
1236
1237
1238
1239
1240
1241
1242
1243
1244
1245
1246
1247
1248
1249
1250
1251
1252
1253
1254
1255
1256
1257
1258
1259
1260
1261
1262
1263
1264
1265
1266
1267
1268
1269
1270
1271
1272
1273
1274
1275
1276
1277
1278
1279
1280
1281
1282
1283
1284
1285
1286
1287
1288
1289
1290
1291
1292
1293
1294
1295
1296
1297
1298
1299
1300
1301
1302
1303
1304
1305
1306
1307
1308
1309
1310
1311
1312
1313
1314
1315
1316
1317
1318
1319
1320
1321
1322
1323
1324
1325
1326
1327
1328
1329
1330
1331
1332
1333
1334
1335
1336
1337
1338
1339
1340
1341
1342
1343
1344
1345
1346
1347
1348
1349
1350
1351
1352
1353
1354
1355
1356
1357
1358
1359
1360
1361
1362
1363
1364
1365
1366
1367
1368
1369
1370
1371
1372
1373
1374
1375
1376
1377
1378
1379
1380
1381
1382
1383
1384
1385
1386
1387
1388
1389
1390
1391
1392
1393
1394
1395
1396
1397
1398
1399
1400
1401
1402
1403
1404
1405
1406
1407
1408
1409
1410
1411
1412
1413
1414
1415
1416
1417
1418
1419
1420
1421
1422
1423
1424
1425
1426
1427
1428
1429
1430
1431
1432
1433
1434
1435
1436
1437
1438
1439
1440
1441
1442
1443
1444
1445
1446
1447
1448
1449
1450
1451
1452
1453
1454
1455
1456
1457
1458
1459
1460
1461
1462
1463
1464
1465
1466
1467
1468
1469
1470
1471
1472
1473
1474
1475
1476
1477
1478
1479
1480
1481
1482
1483
1484
1485
1486
1487
1488
1489
1490
1491
1492
1493
1494
1495
1496
1497
1498
1499
1500
1501
1502
1503
1504
1505
1506
1507
1508
1509
1510
1511
1512
1513
1514
1515
1516
1517
1518
1519
1520
1521
1522
1523
1524
1525
1526
1527
1528
1529
1530
1531
1532
1533
1534
1535
1536
1537
1538
1539
1540
1541
1542
1543
1544
1545
1546
1547
1548
1549
1550
1551
1552
1553
1554
1555
1556
1557
1558
1559
1560
1561
1562
1563
1564
1565
1566
1567
1568
1569
1570
1571
1572
1573
1574
1575
1576
1577
1578
1579
1580
1581
1582
1583
1584
1585
1586
1587
1588
1589
1590
1591
1592
1593
1594
1595
1596
1597
1598
1599
1600
1601
1602
1603
1604
1605
1606
1607
1608
1609
1610
1611
1612
1613
1614
1615
1616
1617
1618
1619
1620
1621
1622
1623
1624
1625
1626
1627
1628
1629
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RyszardJarzembowski">Dzień dobry państwu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RyszardJarzembowski">Jest 8.00, a więc wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RyszardJarzembowski">Proszę towarzyszących mi sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego do funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej oraz szczególnych uprawnieniach i zadaniach gmin górniczych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#RyszardJarzembowski">Przypominam, że debatę nad tą ustawą już zakończyliśmy i obecnie możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#RyszardJarzembowski">Przypominam też, że Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosiła o przyjęcie tej ustawy bez poprawek - widzimy to w druku nr 300A - i ten właśnie projekt poddamy za chwilę pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#RyszardJarzembowski">Na początek przypominam: najpierw naciskamy przycisk obecności.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#RyszardJarzembowski">Kto z państwa jest za przyjęciem wniosku komisji, proszę o naciśnięcie odpowiedniego przycisku i podniesienie ręki.</u>
<u xml:id="u-1.9" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-1.10" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-1.11" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-1.12" who="#RyszardJarzembowski">49 senatorów głosowało za, 5 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-1.13" who="#RyszardJarzembowski">Oznacza to, że Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego do funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej oraz szczególnych uprawnieniach i zadaniach gmin górniczych.</u>
<u xml:id="u-1.14" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-1.15" who="#RyszardJarzembowski">Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury. Komisje odniosły się do wniosków zgłoszonych w toku debaty, w tym przekazanych tylko w formie pisemnej, i przygotowały wspólne sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-1.16" who="#RyszardJarzembowski">Za chwilę pan senator Marian Kozłowski przedstawi nam uzgodnione przez komisje sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-1.17" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarianKozłowski">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, poprawka pani senator Anny Kurskiej została, że tak powiem, skonsumowana w innym punkcie i za jej zgodą została wycofana. Połączone komisje proszą o przyjęcie poprawek od pierwszej do dwunastej. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#RyszardJarzembowski">Czy ktoś z państwa chciałby podtrzymać poprawkę pani senator Anny Kurskiej, poprawkę, która została wycofana podczas posiedzenia komisji? Nie stwierdzam takiej chęci. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#RyszardJarzembowski">W takim razie przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#RyszardJarzembowski">Przypominam, że komisje przedstawiły wniosek o wprowadzenie poprawek do ustawy. Poprawki będziemy rozpatrywali według kolejności przepisów ustawy.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka pierwsza usuwa błędną redakcję przepisu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#RyszardJarzembowski">Kto z państwa jest za?</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#RyszardJarzembowski">Jeszcze najważniejszy senator nie głosował. Już głosował. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#RyszardJarzembowski">Jeszcze czekamy na Leszno. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#RyszardJarzembowski">73 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka druga eliminuje rozwiązanie dotyczące trybu sporządzania i zatwierdzania planów finansowych zasobu i agencji, przedstawiając prezesowi agencji kompetencje... przepraszam, pozostawiając prezesowi agencji kompetencje w zakresie sporządzania planów i przedkładania ich do właściwych uzgodnień.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#RyszardJarzembowski">Mamy poranną jednomyślność: 73 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka trzecia ma na celu dodanie w nowelizowanej ustawie nowego przepisu, który w sposób wyraźny, a nie jak dotychczas dorozumiany, to jest poprzez odesłanie do kodeksu cywilnego, reguluje udzielanie ulg w spłacie należności agencji z tytułu zarządu nieruchomościami zasobu. Zawarta w przepisie delegacja ustawowa pozwoli na określenie w akcie wykonawczym przesłanek odroczenia i umorzenia tych należności.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#RyszardJarzembowski">Kto z państwa jest za?</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#RyszardJarzembowski">W dalszym ciągu mamy poranną jednomyślność: 73 senatorów głosowało za, czyli wszyscy byli za.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka czwarta eliminuje niepoprawne rozwiązanie, polegające na nieodpłatnym przekazywaniu parkom narodowym nieruchomości wchodzących w skład zasobu. Parki narodowe, jako państwowe jednostki budżetowe, nieposiadające osobowości prawnej, nie mogą być podmiotem własności.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#RyszardJarzembowski">Trwa jednomyślność: tym razem 75 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka piąta wprowadza zmiany w przepisie zezwalającym agencji na nieodpłatne przekazywanie nieruchomości zasobu osobom bezrobotnym, byłym pracownikom państwowych przedsiębiorstw gospodarki rolnej. W sytuacji niedotrzymania warunków, na jakich nieruchomość przekazano, zmodyfikowany przepis daje agencji podstawę do żądania zwrotu wartości pieniężnej tej nieruchomości, o ile Lasy Państwowe nie skorzystają z prawa pierwokupu przyznanego im w dodanym przepisie.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#RyszardJarzembowski">Grono senatorów się powiększa, ale jednomyślność trwa: 77:0.</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#RyszardJarzembowski">To oznacza, że nie będziemy głosować nad poprawką szóstą, która była alternatywą dla poprawki piątej.</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#RyszardJarzembowski">Przechodzimy do poprawki siódmej, która modyfikuje przepis dotyczący możliwości niepobierania opłat z tytułu zarządu nieruchomościami objętymi ochroną przyrody w ten sposób, że rozszerza zakres tego przepisu na nieruchomości objęte granicami parków narodowych.</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#RyszardJarzembowski">81 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka oczywiście została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka ósma doprecyzowuje - łatwiej powiedzieć: uściśla - redakcję przepisu, wprowadzając pełną nazwę wskazanego organu.</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo. Jeszcze jedna osoba nie głosowała, bo rozmawia przez telefon. O, już głosowała. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#RyszardJarzembowski">81 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-3.52" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka dziewiąta eliminuje niewłaściwą redakcję przepisu.</u>
<u xml:id="u-3.53" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.54" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.55" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.56" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
<u xml:id="u-3.57" who="#RyszardJarzembowski">81 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.58" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-3.59" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka dziesiąta wprowadza dodatkową regulację, której celem jest wyeliminowanie wątpliwości, czyje mienie, zasobu czy agencji, obciążają poręczenia i gwarancje, udzielane przez agencję przed wejściem w życie nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-3.60" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.61" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.62" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.63" who="#RyszardJarzembowski">81 senatorów głosowało za, a więc jednogłośnie za.</u>
<u xml:id="u-3.64" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-3.65" who="#RyszardJarzembowski">Witamy panią minister Jolantę Banach.</u>
<u xml:id="u-3.66" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka jedenasta doprecyzowuje przepis przejściowy dotyczący obowiązku stosowania przez agencję od 1 stycznia 2003 r. nowych zasad gospodarki finansowej, jak również innych regulacji z zakresu rachunkowości.</u>
<u xml:id="u-3.67" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.68" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.69" who="#RyszardJarzembowski">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.70" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-3.71" who="#RyszardJarzembowski">Trend się utrzymuje: 81 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.72" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-3.73" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka dwunasta polega na dodaniu przepisu przejściowego, który umożliwia, do czasu wydania rozporządzeń wykonawczych na podstawie zmienionych przepisów, zachowanie mocy obowiązującej przepisów sprzed nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-3.74" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.75" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.76" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.77" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-3.78" who="#RyszardJarzembowski">81:0. Wszyscy senatorowie głosowali za.</u>
<u xml:id="u-3.79" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-3.80" who="#RyszardJarzembowski">I teraz nie pozostaje nam nic innego, jak odnieść się do całości ustawy, wraz ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.</u>
<u xml:id="u-3.81" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-3.82" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-3.83" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-3.84" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-3.85" who="#RyszardJarzembowski">81 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-3.86" who="#RyszardJarzembowski">Zatem wobec wyników głosowania stwierdzam, że Senat jednogłośnie podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-3.87" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-3.88" who="#RyszardJarzembowski">W czasie przerwy w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia, o którym opowie nam za chwilę sprawozdawca, pan przewodniczący Marek Balicki.</u>
<u xml:id="u-3.89" who="#RyszardJarzembowski">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarekBalicki">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#MarekBalicki">Panie Marszałku, Wysoki Senacie, komisja zebrała się wczoraj. Rozpatrzyła ona poprawki zgłoszone w czasie debaty i rekomenduje Wysokiemu Senatowi przyjęcie następujących poprawek: poprawek od drugiej do siódmej, dziewiątej, dziesiątej, poprawek od trzynastej do szesnastej, dziewiętnastej oraz dwudziestej pierwszej i dwudziestej drugiej. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RyszardJarzembowski">Dzień dobry... chciałem powiedzieć: dziękuję.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#RyszardJarzembowski">Ale myślę, że to jest nie od rzeczy, ponieważ jest jeszcze wczesny poranek, my pracujemy, a niektórzy nasi koledzy posłowie, oprócz poseł Jolanty Banach, kąpią się w basenie, czego sam dziś doświadczyłem.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#RyszardJarzembowski">W czasie dyskusji senatorowie zgłosili wnioski.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#RyszardJarzembowski">Czy senator Gerard Czaja chce zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#komentarz">(Senator Gerard Czaja: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#RyszardJarzembowski">Adam Biela?</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Nieobecny.)</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#RyszardJarzembowski">Henryk Dzido?</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#komentarz">(Senator Henryk Dzido: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#RyszardJarzembowski">Sławomir Izdebski?</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#komentarz">(Senator Sławomir Izdebski: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#RyszardJarzembowski">Alicja Stradomska?</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#komentarz">(Senator Alicja Stradomska: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#RyszardJarzembowski">Marek Balicki?</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#komentarz">(Senator Marek Balicki: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#RyszardJarzembowski">Wiesława Sadowska?</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#komentarz">(Senator Wiesława Sadowska: Dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#RyszardJarzembowski">Skoro nie chcecie państwo zabrać głosu, to przystępujemy do głosowania nad przedstawionymi poprawkami.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka pierwsza ma na celu skreślenie uregulowania przesądzającego o prawie odwoływania się od orzeczeń zespołów do spraw orzekania o niepełnosprawności w zakresie wskazań dla celów korzystania z uprawnień i ulg na podstawie odrębnych przepisów.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#RyszardJarzembowski">11 senatorów głosowało za, 64 - przeciw, 5 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka druga ma na celu zapewnienie spójności terminologicznej ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o wyświetlenie wyniku.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#RyszardJarzembowski">80 senatorów głosowało za, 1 - przeciw.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka trzecia ma na celu skreślenie uregulowania, które łączy stopień niepełnosprawności ze zdolnością do kierowania pojazdami, podczas gdy ustalenie stopnia niepełnosprawności nie może powodować utraty zdolności kierowania pojazdami.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#RyszardJarzembowski">79 senatorów głosowało za, 2 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#RyszardJarzembowski">Głosujemy łącznie nad poprawkami czwartą i dziewiętnastą. Poprawka czwarta polega na dofinansowaniu ze środków PFRON uczestnictwa w warsztatach terapii zajęciowej osób przebywających na stałe w domach pomocy społecznej, a więc wyklucza rezygnację z tego dofinansowania. Poprawka wprowadza dofinansowanie zgodne ze wskaźnikiem procentowego udziału osób w tych warsztatach. Poprawka dziewiętnasta jest konsekwencją poprawki czwartej.</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za przyjęciem tych poprawek?</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.45" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.46" who="#RyszardJarzembowski">81 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.47" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-5.48" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka piąta ma charakter porządkujący.</u>
<u xml:id="u-5.49" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.50" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.51" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.52" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.53" who="#RyszardJarzembowski">Dokładnie jak poprzednio: 81 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.54" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-5.55" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka szósta dotyczy możliwości ubiegania się przez osobę niepełnosprawną o dofinansowanie ze środków PFRON jej uczestnictwa w turnusie rehabilitacyjnym. Poprawka wprowadza inne, korzystniejsze kryterium dochodowe dla mogących ubiegać się o dofinansowanie.</u>
<u xml:id="u-5.56" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.57" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.58" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.59" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.60" who="#RyszardJarzembowski">82 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.61" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-5.62" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka siódma ma charakter legislacyjny.</u>
<u xml:id="u-5.63" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.64" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.65" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.66" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.67" who="#RyszardJarzembowski">82 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.68" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.69" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka ósma ma na celu rozszerzenie o samodzielne zakłady opieki zdrowotnej kręgu podmiotów, na które ustawa nakłada obowiązek zwiększania zatrudnienia osób niepełnosprawnych w kolejnych latach.</u>
<u xml:id="u-5.70" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.71" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.72" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.73" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę o wyświetlenie wyniku.</u>
<u xml:id="u-5.74" who="#RyszardJarzembowski">20 senatorów głosowało za, 61 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.75" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.76" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka dziewiąta ma charakter legislacyjny.</u>
<u xml:id="u-5.77" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.78" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.79" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.80" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.81" who="#RyszardJarzembowski">82 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.82" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-5.83" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka dziesiąta dotyczy miesięcznego dofinansowania ze środków PFRON do wynagrodzeń pracowników niepełnosprawnych. W przypadku osób mających lekki stopień niepełnosprawności zwiększa ona kwotę dofinansowania z 49% do 50% najniższego wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-5.84" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.85" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.86" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.87" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.88" who="#RyszardJarzembowski">80 senatorów głosowało za, 3 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.89" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.90" who="#RyszardJarzembowski">Nad poprawkami jedenastą i dwunastą będziemy głosować łącznie. Dotyczą one uprawnień kontrolnych, wynikających z ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych. Poprawka jedenasta ma na celu dodanie nowego podmiotu, jakim jest urząd skarbowy, do podmiotów uprawnionych do kontroli zakładów pracy chronionej i zakładów aktywności oraz zawęża kompetencje kontrolne wojewody. Poprawka dwunasta ogranicza kompetencje nadzorcze pełnomocnika do spraw osób niepełnosprawnych poprzez zmniejszenie uprawnień w zakresie kontroli realizacji ustawowych zadań.</u>
<u xml:id="u-5.91" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.92" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw.</u>
<u xml:id="u-5.93" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.94" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.95" who="#RyszardJarzembowski">11 senatorów głosowało za, 69 - przeciw, 3 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.96" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka nie została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.97" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka trzynasta dotyczy zadań samorządu województwa i ma charakter porządkująco-logiczny.</u>
<u xml:id="u-5.98" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.99" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.100" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.101" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.102" who="#RyszardJarzembowski">Na 83 obecnych senatorów 82 głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.103" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.104" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka czternasta dotyczy zadań powiatu i ma charakter porządkująco-logiczny.</u>
<u xml:id="u-5.105" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.106" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.107" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.108" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.109" who="#RyszardJarzembowski">83 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.110" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-5.111" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka piętnasta poprawia błędne odesłanie do innego przepisu ustawy.</u>
<u xml:id="u-5.112" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.113" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.114" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.115" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.116" who="#RyszardJarzembowski">82 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.117" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-5.118" who="#RyszardJarzembowski">Nad poprawkami szesnastą i dwudziestą pierwszą będziemy głosować łącznie. Poprawka szesnasta dotyczy uprawnień do zasiłku stałego z pomocy społecznej, przysługującego osobie niezatrudnionej ze względu na konieczność sprawowania stałej i długotrwałej opieki nad dzieckiem. Jeżeli dziecko przekroczyło szesnasty rok życia, samo orzeczenie o znacznym stopniu niepełnosprawności wskazuje na konieczność zapewnienia mu stałej i długotrwałej opieki. Uzupełnienie ustawy o pomocy społecznej ułatwi opiekunom wskazanych dzieci wykazanie posiadanego uprawnienia do zasiłku. Poprawka dwudziesta pierwsza jest konsekwencją poprawki szesnastej.</u>
<u xml:id="u-5.119" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.120" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.121" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.122" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-5.123" who="#RyszardJarzembowski">83 senatorów, czyli wszyscy biorący udział w głosowaniu, głosowało za.</u>
<u xml:id="u-5.124" who="#RyszardJarzembowski">Poprawki szesnasta i dwudziesta pierwsza zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-5.125" who="#RyszardJarzembowski">Będziemy teraz głosować łącznie nad poprawkami: siedemnastą, osiemnastą i dwudziestą. Mają one na celu zapewnienie dotychczasowego stanu prawnego w zakresie zwrotu ze środków PFRON kosztów związanych z organizacją nowych lub przystosowaniem istniejących stanowisk pracy do potrzeb osób niepełnosprawnych, jednak nie dłużej niż do 31 grudnia 2003 r. Po tym dniu będą obowiązywały uregulowania pozwalające na zwrot poniesionych kosztów tylko w związku z przystosowaniem tworzonych lub istniejących stanowisk pracy stosownie do potrzeb wynikających z niepełnosprawności, zgodnie z obecną nowelizacją.</u>
<u xml:id="u-5.126" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.127" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.128" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.129" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o podanie wyników.</u>
<u xml:id="u-5.130" who="#RyszardJarzembowski">Na 83 obecnych senatorów 14 głosowało za, 63 - przeciw, 6 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.131" who="#RyszardJarzembowski">Poprawki nie zostały przyjęte.</u>
<u xml:id="u-5.132" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka dwudziesta druga dotyczy osób uprawnionych do zasiłku pielęgnacyjnego i zasiłku stałego z pomocy społecznej. Ma ona na celu stworzenie im możliwości prawnej posługiwania się dotychczas obowiązującymi dokumentami potwierdzającymi to uprawnienie - chodzi o zaświadczenia - do czasu wyeliminowania opóźnień w orzekaniu zespołów do spraw orzekania niepełnosprawności.</u>
<u xml:id="u-5.133" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.134" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.135" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-5.136" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyniki głosowania.</u>
<u xml:id="u-5.137" who="#RyszardJarzembowski">Na 83 obecnych senatorów wszyscy głosowali za.</u>
<u xml:id="u-5.138" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-5.139" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem uchwały w sprawie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw w całości, ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.</u>
<u xml:id="u-5.140" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-5.141" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-5.142" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.143" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
<u xml:id="u-5.144" who="#RyszardJarzembowski">Na 84 obecnych senatorów 83 głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-5.145" who="#RyszardJarzembowski">Wobec wyników głosowania Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnieniu osób niepełnosprawnych oraz o zmianie niektórych innych ustaw.</u>
<u xml:id="u-5.146" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz ustawy o systemie oświaty.</u>
<u xml:id="u-5.147" who="#RyszardJarzembowski">Przypominam, że w przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia, która przeanalizowała zgłoszone wnioski i przygotowała sprawozdanie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-5.148" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę panią senator Alicję Stradomską, żeby przedstawiła owo sprawozdanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AlicjaStradomska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AlicjaStradomska">Komisja na wczorajszym posiedzeniu jednogłośnie poparła poprawki, które znajdują się w druku nr 297Z. Są to poprawki: pierwsza, druga, czwarta, piąta, szósta, siódma, ósma i dziewiąta. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RyszardJarzembowski">A czy pani senator Alicja Stradomska chciałaby jeszcze zabrać głos jako wnioskodawca?</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#komentarz">(Senator Alicja Stradomska: Nie, dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#RyszardJarzembowski">Zatem przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#RyszardJarzembowski">Nad poprawkami pierwszą, szóstą i dziewiątą zagłosujemy łącznie. Mają one na celu rozszerzenie kręgu osób, od których agencja zatrudnienia nie może pobierać opłat, o osoby, które faktycznie poszukują pracy, ale nie są zarejestrowane jako takie w urzędzie pracy.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo. Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#RyszardJarzembowski">Na 83 obecnych senatorów 82 głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#RyszardJarzembowski">To oznacza, że poprawki są przyjęte.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka druga ma na celu pozostawienie zadania wojewódzkich rad zatrudnienia, polegającego na ocenie racjonalności gospodarki środkami Funduszu Pracy, jednocześnie usuwając zbędne powtórzenie tej samej normy w kolejnych punktach.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#RyszardJarzembowski">Na 83 obecnych senatorów wszyscy głosowali za.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka druga została jednogłośnie przyjęta, w związku z czym nie będziemy głosowali nad poprawką trzecią.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka czwarta usuwa przepis będący powtórzeniem normy dodawanej nowelizacją w innym miejscu.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#RyszardJarzembowski">Na 84 obecnych senatorów wszyscy głosowali za.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka piąta uściśla odesłanie.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#RyszardJarzembowski">Na 84 obecnych senatorów wszyscy głosowali za.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#RyszardJarzembowski">Poprawkę piątą przyjęto jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka siódma ma na celu wyraźne wskazanie, iż okres zatrudnienia w ramach prac interwencyjnych podlega zaliczeniu do okresu uprawniającego do emerytury wymaganego do uzyskania świadczenia przedemerytalnego.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#RyszardJarzembowski">Na 84 obecnych senatorów wszyscy głosowali za.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#RyszardJarzembowski">Poprawkę przyjęto jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka ósma skreśla jako zbędny przepis odsyłający do norm uchylonych mocą wcześniejszych i bieżącej nowelizacji.</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.43" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.44" who="#RyszardJarzembowski">Na 84 obecnych senatorów wszyscy głosowali za.</u>
<u xml:id="u-7.45" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-7.46" who="#RyszardJarzembowski">Przystąpimy teraz do głosowania nad całością, wraz ze zmianami wynikającymi z przyjętych poprawek.</u>
<u xml:id="u-7.47" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-7.48" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.49" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.50" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.51" who="#RyszardJarzembowski">Na 85 obecnych senatorów 84 głosowało za, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-7.52" who="#RyszardJarzembowski">Wobec wyników głosowania Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o zatrudnieniu i przeciwdziałaniu bezrobociu oraz ustawy o systemie oświaty.</u>
<u xml:id="u-7.53" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o waloryzacji emerytur i rent w 2003 r. oraz o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-7.54" who="#RyszardJarzembowski">Wyczerpaliśmy już wszystkie niezbędne procedury, a zatem przystępujemy do głosowania nad projektem uchwały Komisji Polityki Społecznej i Zdrowia o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-7.55" who="#RyszardJarzembowski">Kto z państwa jest za przyjęciem ustawy?</u>
<u xml:id="u-7.56" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.57" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.58" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-7.59" who="#RyszardJarzembowski">Na 85 obecnych senatorów 83 głosowało za, 1 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-7.60" who="#RyszardJarzembowski">Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o waloryzacji emerytur i rent w 2003 r. oraz o zmianie ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-7.61" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o usługach detektywistycznych oraz ustawy - Prawo o ruchu drogowym.</u>
<u xml:id="u-7.62" who="#RyszardJarzembowski">Podobnie jak w poprzednim przypadku Senat wyczerpał procedury niezbędne do wykonania przed głosowaniem i obecnie możemy przystąpić do głosowania nad wnioskiem Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego, które przedstawiły jednobrzmiące projekty uchwał, o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-7.63" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-7.64" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za przyjęciem ustawy?</u>
<u xml:id="u-7.65" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-7.66" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-7.67" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyświetlenie wyników.</u>
<u xml:id="u-7.68" who="#RyszardJarzembowski">Na 85 obecnych senatorów 83 głosowało za, 2 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-7.69" who="#RyszardJarzembowski">Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o usługach detektywistycznych oraz ustawy - Prawo o ruchu drogowym.</u>
<u xml:id="u-7.70" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o gwarancjach Skarbu Państwa dla przewoźników lotniczych.</u>
<u xml:id="u-7.71" who="#RyszardJarzembowski">W przerwie w obradach odbyło się posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, która ustosunkowała się do wniosku pana senatora Mariana Nogi o wprowadzenie poprawki.</u>
<u xml:id="u-7.72" who="#RyszardJarzembowski">Plon tego posiedzenia przedstawi sprawozdawca Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, pan senator Kazimierz Drożdż.</u>
<u xml:id="u-7.73" who="#RyszardJarzembowski">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#KazimierzDrożdż">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#KazimierzDrożdż">Wysoki Senacie, komisja, po rozpatrzeniu wniosku zgłoszonego na posiedzeniu 17 grudnia w toku debaty nad ustawą o zmianie ustawy o gwarancjach Skarbu Państwa dla przewoźników lotniczych, rekomenduje Wysokiemu Senatowi przyjęcie wniosku zawartego w pkcie oznaczonym rzymską dwójką. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#RyszardJarzembowski">Czy pan senator Marian Noga chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#komentarz">(Senator Marian Noga: Nie, dziękuję.)</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#RyszardJarzembowski">Mamy dwa wnioski: Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury wnosi o przyjęcie ustawy bez poprawek, jest to pkt oznaczony rzymską jedynką w druku nr 302Z, a pan senator wnioskodawca Marian Noga przedstawił wniosek o wprowadzenie poprawki do ustawy, pkt oznaczony rzymską dwójką w druku nr 302Z.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#RyszardJarzembowski">W pierwszej kolejności zostanie przeprowadzone głosowanie nad wnioskiem o przyjęcie ustawy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za przyjęciem wniosku o przyjęcie ustawy bez poprawek?</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyniki. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#RyszardJarzembowski">13 senatorów głosowało za, 71 - przeciw, 1 wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#RyszardJarzembowski">Senat nie przyjął wniosku o przyjęcie ustawy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania nad wnioskiem o przyjęcie ustawy z przedstawioną poprawką.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#komentarz">(Głos z sali: Poprawka, a potem całość.)</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#RyszardJarzembowski">Przepraszam. Dobrze, to w takim razie jeszcze głosowanie nad poprawką, dla formalności.</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania nad poprawką senatora Mariana Nogi, która skraca o sześć miesięcy okres obowiązywania gwarancji Skarbu Państwa.</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za?</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję bardzo. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#RyszardJarzembowski">75 senatorów głosowało za, 1 - przeciw, 10 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#RyszardJarzembowski">Poprawka została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#RyszardJarzembowski">Głosujemy teraz nad całością, wraz z przyjętą poprawką.</u>
<u xml:id="u-9.25" who="#RyszardJarzembowski">Kto z państwa jest za przyjęciem ustawy?</u>
<u xml:id="u-9.26" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-9.27" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-9.28" who="#RyszardJarzembowski">Dziękuję. Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-9.29" who="#RyszardJarzembowski">79 senatorów głosowało za, 7 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-9.30" who="#RyszardJarzembowski">Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy o gwarancjach Skarbu Państwa dla przewoźników lotniczych.</u>
<u xml:id="u-9.31" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z dostosowaniem do prawa Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-9.32" who="#RyszardJarzembowski">Możemy przystąpić do głosowania w sprawie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-9.33" who="#RyszardJarzembowski">Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej przedstawiła projekt uchwały, w którym wnosi o przyjęcie tej ustawy bez poprawek. Nad tym właśnie będziemy głosowali.</u>
<u xml:id="u-9.34" who="#RyszardJarzembowski">Kto z państwa jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-9.35" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciw?</u>
<u xml:id="u-9.36" who="#RyszardJarzembowski">Kto się wstrzymał od głosu?</u>
<u xml:id="u-9.37" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wynik.</u>
<u xml:id="u-9.38" who="#RyszardJarzembowski">84 senatorów głosowało za, 2 wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-9.39" who="#RyszardJarzembowski">Senat podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie niektórych ustaw w związku z dostosowaniem do prawa Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-9.40" who="#RyszardJarzembowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu dziewiątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo wodne.</u>
<u xml:id="u-9.41" who="#RyszardJarzembowski">Wyczerpaliśmy procedury i możemy przystąpić do głosowania nad wnioskiem Komisji Ochrony Środowiska, która przedstawiła projekt uchwały i wnosi w nim o przyjęcie tej ustawy bez poprawek.</u>
<u xml:id="u-9.42" who="#RyszardJarzembowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
<u xml:id="u-9.43" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
<u xml:id="u-9.44" who="#RyszardJarzembowski">Kto jest przeciwny?</u>
<u xml:id="u-9.45" who="#RyszardJarzembowski">Kto wstrzymał się od głosu?</u>
<u xml:id="u-9.46" who="#RyszardJarzembowski">Proszę o wyniki.</u>
<u xml:id="u-9.47" who="#RyszardJarzembowski">86 senatorów głosowało za.</u>
<u xml:id="u-9.48" who="#RyszardJarzembowski">Stwierdzam, że Senat jednogłośnie podjął uchwałę w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo wodne.</u>
<u xml:id="u-9.49" who="#RyszardJarzembowski">Ponieważ zakończyliśmy naszą pracę wcześniej, ogłaszam przerwę do godziny 9.00.</u>
<u xml:id="u-9.50" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 8 minut 33 do godziny 9 minut 02)</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#LonginPastusiak">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#LonginPastusiak">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dziesiątego porządku obrad: informacja prezesa Rady Ministrów na temat rezultatów negocjacji o członkostwo Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo serdecznie witam w Senacie Rzeczypospolitej prezesa Rady Ministrów, premiera, pana Leszka Millera.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#LonginPastusiak">Witam również bardzo serdecznie, no całą chyba, Radę Ministrów. Muszę powiedzieć, że w takim składzie, i to w komplecie, wszystkich członków Rady Ministrów to już dawno nie gościliśmy pod tym dachem. Bardzo cieszymy się, że...</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#LonginPastusiak">Bardzo cieszymy się, że rząd zaszczycił swoją tak liczną obecnością Wysoką Izbę.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#LonginPastusiak">Pragnę przypomnieć, że zgodnie z moją wczorajszą informacją i zapowiedzią po informacji prezesa Rady Ministrów, a także pani minister Hubner, będzie możliwość skierowania pytań do naszych gości.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#LonginPastusiak">Proszę wobec tego prezesa Rady Ministrów pana Leszka Millera o przedstawienie informacji na temat rezultatów negocjacji o członkostwo Polski w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#LonginPastusiak">Panie Premierze, prosimy tutaj na trybunę senacką.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#LeszekMiller">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#LeszekMiller">Do kalendarza polskich dat, które pozytywnie odmieniały losy narodu, dopisujemy datę nową: 13 grudnia 2002 r. Tego dnia w Kopenhadze Polska wraz z dziewięcioma innymi krajami: Cyprem, Czechami, Estonią, Litwą, Łotwą, Maltą, Słowacją, Słowenią i Węgrami, zakończyła negocjacje i stanęła u progu Unii Europejskiej, wspólnoty wolnych narodów, które razem budują dobrobyt i bezpieczeństwo naszego kontynentu. Z naszym pełnoprawnym udziałem Europa kładzie kres nienaturalnemu podziałowi kontynentu, rozwijając zaufanie, partnerstwo i wspólne myślenie o przyszłości.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#LeszekMiller">Parafrazując słowa Willy'ego Brandta można powiedzieć, że przeszliśmy ogromnie długą drogę - od ostrego podziału i bycia przeciwko sobie poprzez współistnienie, bycie obok siebie, do bycia razem. Jałta, Poczdam, żelazna kurtyna, mury i bariery dzielące państwa, miasta i ludzi odchodzą coraz głębiej w przeszłość. To w Polsce zaczęło się burzenie tych murów i podziałów. Dziś historia daje nam satysfakcję, na którą w pełni zasłużyliśmy, i na którą sami zapracowaliśmy.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#LeszekMiller">Nie byłoby delegacji polskiej w Kopenhadze gdyby nie polski Sierpień i polska „Solidarność”, gdyby nie Okrągły Stół, przy którym zaczęliśmy naszą Polaków rozmowę o lepszej polskiej przyszłości, przełamując w ten sposób brak zdolności do współdziałania oraz nieumiejętność prowadzenia dialogu, czego symbolem jest inny 13 grudnia. Zestawienie tych dat pokazuje, o ile dziś jesteśmy mądrzejsi i dokąd możemy dojść, idąc razem. Tak jak Europa przeszła od Kopenhagi z czerwca 1993 r., kiedy Rada Europejska zadecydowała o możliwości rozszerzenia Unii, do Kopenhagi w grudniu 2002 r., kiedy zakończono negocjacje z dziesięcioma państwami, tak my od polskiej „Solidarności” roku 1980 doszliśmy do solidarności europejskiej dwudziestego pierwszego wieku.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#LeszekMiller">Wysoka Izbo! Możemy wejść do Unii Europejskiej na warunkach najlepszych z możliwych. Szczegółowy opis tych warunków, genezę i przebieg negocjacji, prezentację ich wyników w poszczególnych dziedzinach, uzyskane rezultaty zawiera przyjęty przez Radę Ministrów „Raport na temat rezultatów negocjacji o członkostwo Rzeczypospolitej Polskiej w Unii Europejskiej”. Przedstawi go za chwilę paniom i panom senatorom pani minister Danuta Hubner. Będzie on także udostępniony opinii publicznej.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#LeszekMiller">To są dobre wiadomości. Polska delegacja była w Kopenhadze silna życzliwością i determinacją Polaków, którzy chcą, by ich kraj, leżący w środku europejskiego kontynentu, pozostawał w głównym nurcie życia Europy i w głównym nurcie europejskiej polityki. Kiedy negocjowaliśmy w trudnych, trzeba przyznać, okolicznościach, kiedy dochodziliśmy do ostatecznego porozumienia, jako szef delegacji wiedziałem, że mam nie tylko odpowiednie pełnomocnictwa rządu, parlamentu, poparcie pana prezydenta, wielu partii politycznych i sił społecznych, ale że działam przede wszystkim w interesie wszystkich moich rodaków, którzy popierają integrację z Unią Europejską. Wiedziałem, że finalizuję proces, w który zaangażowane były wszystkie rządy po 1989 r. i wszystkie parlamenty poprzednich kadencji. Przyniosła efekty ofensywa dyplomatyczna Polski, którą prowadziliśmy szczególnie intensywnie w ostatnich tygodniach. Bez niej nie byłoby duńskiej propozycji poprawy warunków akcesyjnych, zgody na te warunki państw członkowskich, ani tego co uzyskaliśmy w ostatnich godzinach i minutach negocjacji.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#LeszekMiller">Mam dzisiaj zaszczyt i obowiązek, który spełniam ze szczególną przyjemnością, przekazać Wysokiemu Senatowi wyrazy szacunku i podziękowania. To jest nasz wspólny sukces i bez takiej wspólnoty nie byłby on możliwy.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#LeszekMiller">Wyrazy podziękowania chciałbym przekazać zaangażowanym, w tej i poprzedniej kadencji, w prace Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senatorom, którzy szczególnie intensywnie uczestniczyli w procesie dostosowania polskiego prawa do norm unijnych. Bez tego ogromnego wysiłku nie byłoby możliwe zamknięcie negocjacji. Tu zresztą mamy jeszcze sporo pracy do wykonania. Składam te podziękowania na ręce szefowej komisji pani senator Genowefy Grabowskiej.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#LeszekMiller">Panie i Panowie Senatorowie! Robimy kolejny, bardzo ważny krok w budowie systemu bezpieczeństwa kontynentu europejskiego i w dużej mierze bezpieczeństwa świata. To nie jest zbyt wielkie słowo na opisanie procesu rozszerzania Unii Europejskiej, w którym Polacy uczestniczą na równorzędnych prawach i przy równych obowiązkach jako odpowiedzialny i pewny partner. Taką odpowiedzialnością wobec własnych obywateli polski rząd wykazał się w negocjacjach: wiedzieliśmy, co chcemy uzyskać i dlaczego do określonych celów dążymy. Taką odpowiedzialnością wykazaliśmy się wobec partnerów: rozumieliśmy położenie innych, ale też wymagaliśmy zrozumienia dla naszych problemów.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#LeszekMiller">Negocjacje o członkostwo Polski w Unii Europejskiej rozpoczęły się 31 marca 1998 r. w wyniku decyzji podjętej przez Radę Europejską w Luksemburgu. Wcześniej, 16 grudnia 1991 r., podpisano układ europejski ustanawiający stowarzyszenie Polski ze Wspólnotami Europejskimi i ich państwami członkowskimi. Zakończenie negocjacji, nakreślające precyzyjnie perspektywy przystąpienia do Unii Europejskiej, oznacza, że nasz kraj przyjął na siebie bardzo konkretne zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#LeszekMiller">Najogólniej mówiąc, Polska wyraziła zgodę na przyjęcie całości wspólnotowego dorobku prawnego Unii Europejskiej. Nie wszystkie standardy unijne będą jednak obowiązywać w naszym kraju od daty uzyskania członkostwa. Niektóre regulacje wymagać bowiem będą stopniowego wprowadzania i data ich pełnej implementacji została przesunięta poza datę przystąpienia naszego kraju do Unii Europejskiej. Rząd Rzeczypospolitej Polskiej rozumie także, że postanowienia Traktatu o Unii Europejskiej oraz traktatu ustanawiającego Wspólnoty Europejskie wraz z późniejszymi modyfikacjami respektują w pełni suwerenność państwa polskiego w dziedzinie regulacji praw o znaczeniu moralnym, a także odnoszących się do ochrony życia ludzkiego.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#LeszekMiller">Na kształt i przebieg negocjacji wpływ wywierało wiele wewnętrznych i zewnętrznych czynników, tak o pozytywnym, jak i negatywnym charakterze.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#LeszekMiller">Wśród zewnętrznych uwarunkowań sprzyjających procesowi negocjacji warto wymienić wolę Unii do rozpoczęcia rozmów z Polską i determinację w dotrzymaniu kalendarza negocjacji; uznanie Polski za kraj rokujący wypełnienie kryteriów członkostwa, określonych w Kopenhadze w 1993 r.; stworzenie mechanizmów oraz procedur niezbędnych do efektywnego prowadzenia negocjacji akcesyjnych; wreszcie określenie przez Radę Europejską w Nicei w grudniu 2000 r. ram instytucjonalnych rozszerzonej Unii oraz sprecyzowanie perspektywy członkostwa w 2004 r.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#LeszekMiller">Główne czynniki zewnętrzne ograniczające dynamikę negocjacji to przede wszystkim niepewność państw unijnych co do skutków przyjęcia państw znajdujących się w gorszej sytuacji ekonomicznej i gospodarczej; niestabilny poziom poparcia społeczeństw krajów unijnych dla procesu rozszerzania; postrzeganie rozszerzania głównie przez pryzmat kosztów gospodarczych i społecznych; wreszcie fakt, że negocjacje toczyły się jednocześnie aż z dwunastoma państwami kandydującymi.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#LeszekMiller">Efektywne prowadzenie rokowań nie byłoby możliwe bez spełnienia przez Polskę szeregu uwarunkowań wewnętrznych: bez utrzymania stałego poparcia społecznego dla idei członkostwa w Unii, co jest zasługą priorytetowego traktowania tej sprawy przez kolejne polskie rządy, kolejne polskie parlamenty, niezależnie od opcji politycznej i rozkładu sił politycznych; bez stworzenia sprawnych struktur i procedur administracyjnych niezbędnych dla powodzenia negocjacji; wreszcie bez utrzymania wysokiego tempa procesów dostosowawczych.</u>
<u xml:id="u-11.15" who="#LeszekMiller">W rezultacie w przewidzianym czasie zamknięto trzydzieści jeden obszarów negocjacyjnych, w tym cztery na szczycie w Kopenhadze. Przyjęto także dwieście dziewiętnaście ustaw, które dostosowują polskie prawo do standardów unijnych. Wykonano olbrzymią pracę będącą wynikiem nie tylko trwającego od przeszło czterech lat procesu negocjacji, ale także jedenastoletniego okresu faktycznej integracji Polski z Unią Europejską.</u>
<u xml:id="u-11.16" who="#LeszekMiller">W rezultacie całość negocjacji daje wynik dla Polski bardzo korzystny. Osiągnięte zostały wszystkie najważniejsze cele nakreślone w wyjściowym stanowisku negocjacyjnym.</u>
<u xml:id="u-11.17" who="#LeszekMiller">Włączenie polskiej gospodarki do jednolitego rynku Unii Europejskiej, daje nowe możliwości rozwoju, wzmacnia procesy restrukturyzacji oraz racjonalizacji wykorzystania wszystkich naszych zasobów. Uzyskane okresy przejściowe umożliwiają wrażliwym sektorom wydłużenie okresu dostosowawczego. Objęcie terytorium Polski pomocą strukturalną przyniesie istotny wzrost możliwości rozbudowy infrastruktury oraz likwidacji zapóźnień rozwojowych na poziomie regionalnym i lokalnym. Polska zyskuje wzmocnienie swej pozycji politycznej i gospodarczej oraz możliwość bezpośredniego wpływu na kształtowanie wspólnotowych polityk i przyszłości Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-11.18" who="#LeszekMiller">Wysoki Senacie! Unia Europejska to wybór cywilizacyjny. To nie tylko ekonomia i gospodarka, to również wartości, z których możemy korzystać i które możemy wzbogacić naszą obecnością. Polskie członkostwo w Unii Europejskiej będzie naturalną konsekwencją naszej historii, naszego położenia geograficznego, naszej przeszłości, naszych ambicji i marzeń.</u>
<u xml:id="u-11.19" who="#LeszekMiller">Polska tożsamość narodowa od ponad tysiąca lat, od początków polskiej państwowości związana jest z Europą. Korzenie Europy to nasze korzenie. Mam świadomość niebezpieczeństw i trudności, jakie są jeszcze przed nami, tych znanych i tych nieznanych. Wiem jednak, że obecność w zjednoczonej Europie to dla Polski najlepsza inwestycja w przyszłość. Zyskamy na tym wszyscy - dotyczy to w równej mierze mieszkańców wsi, jak i miast. To nowa perspektywa określająca nasze losy na wiele, wiele lat. Już tylko od nas samych zależy, czy stanie się ona realna.</u>
<u xml:id="u-11.20" who="#LeszekMiller">Polscy negocjatorzy zakończyli swoją misję, ale to nie oznacza, że zakończyła się walka o miejsce Polski w rodzinie dwudziestu pięciu państw i czterystu pięćdziesięciu milionów obywateli. Teraz przyjdzie nam udowodnić, że możemy zająć miejsce właściwe dla naszego potencjału, dla naszych marzeń i ambicji. Przyjdzie nam udowodnić, że ten wielki potencjał zgromadzony pod polskim niebem może uczynić ważnego członka Unii Europejskiej z naszego kraju. Kraju, który nie obserwuje tego, co się dzieje z najdalszych rzędów, opisując tylko rzeczywistość, ale tworzy tę rzeczywistość. Dla tego wielkiego celu warto się jednoczyć i myśleć wspólnie.</u>
<u xml:id="u-11.21" who="#LeszekMiller">Od decyzji w Kopenhadze zaczyna się przecież czas zagospodarowywania nowych możliwości. Tu także potrzebna jest, tak jak i przed Kopenhagą, ciężka praca i wspólny wysiłek ponad rozmaitymi podziałami. Rząd zakończył negocjacje. To nie rząd zadecyduje jednak o obecności Polski w Unii Europejskiej. Uczyni to naród w referendum.</u>
<u xml:id="u-11.22" who="#LeszekMiller">Ufam, że wynik referendum potwierdzi nasze europejskie aspiracje. Tym razem nikt nas do niczego nie zmusza, nikt nie decyduje za nas. To jest suwerenna decyzja podejmowana wyłącznie przez obywateli Rzeczypospolitej. Możemy ją podjąć i zdecydować o ofercie, którą otrzymaliśmy, i którą wywalczyliśmy. A możemy też powiedzieć: nie. Ważne jest, żeby w tym ważnym dniu, który przed nami, jak najwięcej Polaków zechciało uczestniczyć w referendum. I ważne, żeby wszyscy oni mogli podjąć decyzję właściwą we własnym sumieniu, bazując na kompetentnej wiedzy, którą trzeba dostarczyć i którą sami nasi rodacy muszą zdobyć.</u>
<u xml:id="u-11.23" who="#LeszekMiller">Apeluję o kontynuowanie naszych wspólnych wysiłków na polskiej drodze do wspólnej Europy. Tym bardziej że przyniosły one już wspólny sukces. Czy taka koalicja ponad podziałami jest możliwa? Wiele inicjatyw, jak chociażby zainaugurowana w minioną niedzielę Karta Przyszłości, dowodzi, że jest możliwa. Uważam, że współpraca ponad podziałami na rzecz wygrania referendum i wejścia Polski do Unii Europejskiej jest potrzebna, jest możliwa i jest korzystna dla naszego kraju. W przeszłości dzieliło Polaków przecież znacznie więcej niż dziś, a jednak zdobyliśmy się na wielkie akty wyobraźni i woli działania dla dobra wspólnego.</u>
<u xml:id="u-11.24" who="#LeszekMiller">Po zakończeniu negocjacji można powiedzieć, że Europa powiedziała nam „tak”. Teraz my powiedzmy „tak” Europie. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-11.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu premierowi Leszkowi Millerowi za przedstawioną informację o rezultatach rokowań Polski o członkostwo w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#LonginPastusiak">A teraz poproszę o zabranie głosu sekretarz stanu w Komitecie Integracji Europejskiej, panią minister Danutę Hubner.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo prosimy, Pani Minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#DanutaHübner">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#DanutaHübner">Po niemal pięciu latach intensywnych rokowań, na szczycie w Kopenhadze zakończyliśmy negocjacje o członkostwo Polski w Unii Europejskiej. Oznacza to zamknięcie jednego z najważniejszych etapów na naszej drodze do członkostwa. Dzięki porozumieniu ponad politycznymi podziałami w sprawie znaczenia integracji z Unią Europejską dla polskiej racji stanu oraz dzięki wysiłkom kolejnych polskich rządów, osiągnięty został postęp w przygotowaniu Polski do członkostwa w Unii, umożliwiający rozpoczęcie negocjacji o członkostwo 31 marca 1998 r., a po prawie pięciu latach - ich zakończenie na spotkaniu Rady Europejskiej w Kopenhadze.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#DanutaHübner">Uzyskanie tak spektakularnego sukcesu, polegającego na skróceniu dystansu rozwojowego między Polską a państwami Unii oraz na spełnieniu kryteriów członkostwa w tak krótkim czasie, nie byłoby możliwe bez zrealizowania przez Polskę tych wszystkich celów pośrednich, które były warunkiem uznania naszego kraju przez Unię Europejską za państwo gotowe do rozpoczęcia rokowań.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#DanutaHübner">Wysoki Senacie! Zanim dokonam prezentacji wyników negocjacji, pozwolę sobie przedstawić główne zasady i specyfikę tego wyjątkowego procesu.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#DanutaHübner">Przede wszystkim należy podkreślić, iż uczestnikom negocjacji, głównie państwom kandydującym, ale także piętnastu państwom członkowskim, przyświecał w trakcie rokowań jeden wspólny cel - doprowadzenie do członkostwa w Unii kraju kandydującego na takich warunkach, które pozwolą wywiązać mu się jak najlepiej z obowiązków wynikających z tego członkostwa. Celem negocjacji nie było zwycięstwo w tej grze o sumie zerowej. Chodziło o to, aby nie osłabiać partnera, opóźniając nasze własne dostosowania do członkostwa. Żelazną zasadą naszych rokowań było więc ograniczenie do niezbędnego minimum wyjątków od stosowania prawa wspólnotowego. W interesie zarówno Polski, jak i Europy jest bowiem to, aby każdy spośród jej członków był mocnym ogniwem w budowanej misternie od pięćdziesięciu lat konstrukcji.</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#DanutaHübner">Członkostwo w Unii wiąże się z przyjęciem całego dorobku prawnego - o tym mówił pan premier. W toku negocjacji rozwiązania przejściowe uzgadniane były w sytuacji, kiedy uznawaliśmy, iż przyjęcie pewnych regulacji, wiążące się z istotnymi nakładami finansowymi, nie byłoby możliwe od momentu uzyskania członkostwa. Takie szczególne rozwiązania uzyskaliśmy w czterdziestu trzech sprawach. Poza określeniem długości i zakresu okresów przejściowych, negocjacje dotyczyły ustalenia wysokości udziału Polski w budżecie Unii oraz określenia sposobu uczestnictwa w politykach wspólnotowych.</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#DanutaHübner">Podczas prowadzonych rokowań skorzystano z doświadczeń poprzedniego rozszerzenia Unii i podzielono całość materii negocjacyjnej na trzydzieści jeden obszarów. Ponadto strony negocjujące przyjęły zasadę generalną, że stanowisko przyjęte w danym obszarze negocjacyjnym nie może wpływać na stanowisko w innych obszarach oraz że czegoś nie można było uznać za ostatecznie uzgodnione, dopóki nie uzgodniono wszystkich warunków członkostwa.</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#DanutaHübner">Etapem wstępnym, przygotowawczym do rozpoczęcia właściwych negocjacji był przegląd prawa wspólnotowego pod względem jego zgodności z naszym, polskim prawem. W wyniku dokonanego przeglądu w każdym stanowisku negocjacyjnym złożyliśmy deklarację o gotowości przyjęcia przed uzyskaniem członkostwa dorobku prawnego Unii w obszarze, którego dotyczyło dane stanowisko negocjacyjne. Jeżeli w wyniku analiz uznano, iż wprowadzenie niektórych regulacji nie będzie możliwe przed datą przystąpienia do Unii, występowaliśmy, jak wspominałam, z wnioskiem o przesunięcie daty dostosowania prawa polskiego w danej kwestii, czyli o ów okres przejściowy. W kilku przypadkach wystąpiliśmy też o trwałą derogację, czyli o odstępstwo trwałe.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#DanutaHübner">W odpowiedzi na polskie stanowiska negocjacyjne Unia Europejska przedstawiała swoje wspólne stanowisko, co oznaczało otwarcie negocjacji w danym obszarze. Rokowania trwały do momentu uzgodnienia stanowisk, w wielu obszarach nawet przez parę lat. Ale w niektórych obszarach otwarcie i zakończenie rozmów odbywało się w trakcie jednej sesji negocjacyjnej - tak było w przypadku rokowań dotyczących instytucji.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#DanutaHübner">Negocjacje rozpoczęły się od obszarów najłatwiejszych, co umożliwiło uzyskanie wymiernego postępu w pierwszej fazie negocjacji. Najtrudniejsze problemy negocjacyjne, dotyczące w szczególności finansowych aspektów członkostwa, naszego udziału w budżecie, dopłat bezpośrednich dla rolników, zostały odłożone do końcowego etapu negocjacji i toczyły się do ostatniego momentu przed zakończeniem całego procesu.</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#DanutaHübner">Wysoki Senacie! Gdy przed kilkunastoma dniami przedstawiałam w Sejmie strategię rządu na ostatnie dni i godziny negocjacji, nikt nie zakładał, że zakończenie trwających od niemal pięciu lat rokowań nastąpi w takiej dramaturgii. Uzyskanie najlepszych z możliwych warunków członkostwa było wyznacznikiem działań premiera i całego polskiego sztabu negocjacyjnego na drodze do mety w Kopenhadze. Zanim jednak premier Danii Rasmussen wygłosił pamiętną formułę o historycznych narodzinach nowej Europy, Polska położyła na szali tyle, ile było można, aby zapewnić naszemu krajowi stabilność i silne impulsy rozwojowe w przyszłej Unii Europejskiej. Więcej nie można było i nie trzeba było ryzykować, osiągnęliśmy bowiem to, czego Polska chciała: zapewnienie solidnej pozycji beneficjenta netto po przystąpieniu do Unii, uzyskanie gwarancji stabilności makroekonomicznej oraz równych warunków konkurencyjnych dla polskich rolników. Wynik negocjacji należy więc bez wątpienia określić jako sukces.</u>
<u xml:id="u-13.11" who="#DanutaHübner">Strona unijna uwzględniła polski postulat mający na celu usunięcie negatywnych skutków niedopasowania czasowego i strukturalnego w kwestii przepływów między budżetem państwa oraz budżetem Unii. Zostały więc przyznane pewne środki w ramach dwóch różnych instrumentów finansowych.</u>
<u xml:id="u-13.12" who="#DanutaHübner">Po pierwsze, Polska otrzyma z Unii Europejskiej środki na lata 2004–2006 w wysokości 1 miliarda 443 milionów euro na niwelowanie negatywnych dla budżetu państwa skutków związanych z przepływami kasowymi między budżetami Polski i Unii. Część tej sumy, 443 miliony euro, to pieniądze przyznane w ramach specjalnego ryczałtu na zniwelowanie problemu luki kasowej, zaś 1 miliard euro - w tym 550 milionów w roku 2005 i 450 milionów w roku 2006 - będzie pochodzić z przesunięcia środków na zobowiązania przewidziane na fundusze strukturalne dla Polski w latach 2004–2006. O wykorzystaniu tych środków będziemy decydować sami, mogąc je przeznaczyć także między innymi na zapewnienie współfinansowania projektów z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności, w ramach których realizowane są programy wspierania i pobudzania przedsiębiorczości, edukacji, kształcenia zawodowego; możemy je też przeznaczyć na rozwój infrastruktury i na realizację innych działań związanych z naszym udziałem w politykach wspólnotowych.</u>
<u xml:id="u-13.13" who="#DanutaHübner">Po drugie, podczas szczytu w Kopenhadze udało się znacząco zwiększyć wysokość środków przeznaczonych dla Polski w ramach tak zwanego instrumentu Schengen, czyli środków na wsparcie przygotowań do naszego pełnego udziału w systemie Schengen, ze 172 milionów euro do 280 milionów euro, a więc do ponad 1 miliarda 100 milionów zł. Pieniądze te można będzie przeznaczyć między innymi na budowę infrastruktury granicznej, na wydatki na sprzęt komputerowy z oprogramowaniem, na samochody, śmigłowce patrolowe, wyposażenia laboratoriów, szkolenia kadry. O tym, co zostanie sfinansowane z tych środków, zadecyduje sama Polska.</u>
<u xml:id="u-13.14" who="#DanutaHübner">Oprócz zwiększenia przyznanych Polsce kwot, udało się uzyskać poprawę naszej sytuacji budżetowej przez lepsze rozłożenie zaliczki na fundusze strukturalne w wysokości 16% całości środków przeznaczonych na działania strukturalne w latach 2004–2006. Została ona rozłożona na dwie raty: 10% w 2004 r. i 6% w 2005 r.</u>
<u xml:id="u-13.15" who="#DanutaHübner">Pozwolą państwo, że poświęcę kilka słów na podsumowanie negocjacji w obszarze „Rolnictwo”. Naszym priorytetem było przede wszystkim zapewnienie takich warunków finansowych członkostwa, które zagwarantują polskim rolnikom konkurencyjną pozycję na wewnętrznym rynku Unii. Chodziło też o to, aby zapewnić pełne wykorzystanie środków finansowych przeznaczonych dla Polski na lata 2004–2006 na rozwój obszarów wiejskich. W rezultacie uzyskaliśmy warunki najlepsze z możliwych do uzyskania w zakresie dopłat bezpośrednich. Pozwolę sobie przypomnieć, że jeszcze rok temu nie przewidywano nic w zakresie płatności bezpośredniej dla Polski, odpowiedź w tej sprawie brzmiała: zero. Pod koniec stycznia tego roku uzyskaliśmy ofertę w postaci 25% dopłat w pierwszym roku członkostwa. To, do czego dzisiaj doszliśmy, to jest przejście od poziomu 25, 30, 35% dopłat w latach 2004–2006 do 40% w roku 2007, a wraz ze stopniowym ich wzrostem o dziesięć punktów procentowych w kolejnych latach możemy uzyskać nie tylko średnio 60% dopłat bezpośrednich, ale także skrócenie okresu przejściowego do 2009 r.</u>
<u xml:id="u-13.16" who="#DanutaHübner">Niewątpliwym osiągnięciem naszych negocjacji w Kopenhadze jest też fakt zwiększenia o półtora miliona ton tej części kwoty mlecznej, która odzwierciedla handel hurtowy, jaki w ramach polskiego rolnictwa w odniesieniu do mleka ma miejsce. W wyniku rokowań globalny podział tej kwoty wygląda w tej chwili następująco: kwota hurtowa uznana za najważniejszą obejmuje 8,5 miliona t, kwota sprzedaży bezpośredniej to 464 tysiące t, a rezerwa restrukturyzacyjna - 416 tysięcy t. Ta ostatnia pozwoli uwzględnić wzrost popytu rynkowego na mleko w wyniku ograniczenia spożycia mleka bezpośrednio w gospodarstwach.</u>
<u xml:id="u-13.17" who="#DanutaHübner">Istotną również dla tego sektora decyzją, przyjętą i zaakceptowaną przez Unię Europejską, jest okres przejściowy do roku 2006 w sprawie dopuszczenia pięćdziesięciu sześciu mleczarni do prowadzenia segregacji mleka na jednej linii produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-13.18" who="#DanutaHübner">Unia Europejska uwzględniła także nasz postulat zwiększenia powierzchni bazowej o 146 tysięcy ha, zaś plon referencyjny został ustalony na poziomie 3 t na 1 ha. Należy jednak zaznaczyć, że z punktu widzenia przepływów finansowych z tytułu dopłat bezpośrednich i ze względu na fakt, że Polska zastosuje uproszczony system dopłat, zwiększenie powierzchni bazowej jest ekwiwalentem zwiększenia plonu referencyjnego... Odwrotnie, zwiększenie plonu... Dobrze mówiłam. Zwiększenie powierzchni bazowej jest ekwiwalentem zwiększenia plonu referencyjnego do poziomu 3,05 t na 1 ha.</u>
<u xml:id="u-13.19" who="#DanutaHübner">Na wniosek Polski Unia Europejska wyraziła zgodę na umieszczenie w traktacie akcesyjnym postanowień, które dotyczą klauzuli ochronnej w rolnictwie. Może ona być uruchomiona w przypadku wystąpienia poważnych i długotrwałych utrudnień w funkcjonowaniu sektora rolnego albo powodujących istotne pogorszenie sytuacji w tym sektorze. Biorąc pod uwagę specyficzne problemy naszego rolnictwa, środki stosowane przez Komisję Europejską w celu zapobieżenia zakłóceniom na rynku mogą obejmować także monitorowanie strumieni handlu między Polską a innymi państwami członkowskimi Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-13.20" who="#DanutaHübner">W wyniku negocjacji w odniesieniu do instrumentów rozwoju wsi w sekcji gwarancji uzgodniono, że Polska będzie mogła zastosować zarówno mechanizmy rozwoju obszarów wiejskich już w Unii istniejące i sprawdzone, jak też instrumenty nowe, bardziej odpowiadające charakterowi naszego rolnictwa. Środki te adresowane są bezpośrednio do rolników, są też łatwiejsze do uzyskania i nie wymagają współfinansowania ze strony rolników, bowiem dwudziestoprocentowe współfinansowanie krajowe nastąpi ze środków publicznych. Absorpcja tego typu środków, a ich łączna kwota wyniesie ponad 2 miliardy euro w pierwszych trzech latach członkostwa, będzie ułatwiona. Środki na rozwój wsi, które nie zostaną wykorzystane w każdym roku z pierwszych trzech lat akcesji, nie przepadną, jak to się dzieje w Unii, lecz będą mogły być wykorzystywane przez kolejne dwa lata.</u>
<u xml:id="u-13.21" who="#DanutaHübner">W trakcie negocjacji pakietu końcowego ustalono, że choć wejście do Unii nastąpi 1 maja 2004 r., kontraktowanie i wydatkowanie środków na rozwój wsi w Polsce będzie mogło rozpocząć się już od początku tego roku. Po akcesji i formalnej akceptacji programu rozwoju obszarów wiejskich, budżet Unii zrefunduje poniesione wydatki. Polska ma także prawo wybrać, w jakich proporcjach chce rozdzielić te środki na poszczególne programy. Zasady te określi program rozwoju obszarów wiejskich, którego pierwszy projekt został już przygotowany. W 2003 r. ten program będzie przedmiotem uzgodnień z Komisją Europejską.</u>
<u xml:id="u-13.22" who="#DanutaHübner">Wraz z innymi krajami kandydującymi występowaliśmy o dodatkowe rozwiązania i wynegocjowaliśmy dwa rozwiązania przeznaczone wyłącznie dla nowych państw członkowskich. Jest to wsparcie dla gospodarstw niskotowarowych oraz wsparcie dla rolników dostosowujących się do standardów unijnych.</u>
<u xml:id="u-13.23" who="#DanutaHübner">Program dla gospodarstw niskotowarowych ma na celu zachęcenie ich do modernizacji, czego efektem może być zwiększenie dochodów rolniczych. Ma to umożliwić podejmowanie przez rolników nowej lub rozszerzonej działalności, inwestowanie w gospodarstwo, poprawę płynności finansowej gospodarstw, a także łagodzenie kosztów okresu przejściowego. W wyniku negocjacji wsparcie finansowe dla tego typu gospodarstw zostało ustalone na poziomie około 5 tysięcy zł rocznie, to jest 1 tysiąca 250 euro, podczas gdy początkową ofertą było 750 euro przez pięć lat. Jeśli po trzech latach cele planu rozwoju gospodarstwa nie zostaną osiągnięte, pieniądze już wydatkowane nie będą musiały być zwrócone.</u>
<u xml:id="u-13.24" who="#DanutaHübner">Z kolei wsparcie dla rolników dostosowujących się do standardów unijnych ma na celu pomoc rolnikom w dostosowywaniu się do wymagań Unii w zakresie ochrony środowiska, bezpieczeństwa i jakości żywności, a także dobra stanu zwierząt. Takie wsparcie będzie funkcjonować przez pięć lat od naszego przystąpienia do Unii i będzie polegać na przyznaniu dopłaty w wysokości 200 euro, czyli około 800 zł, na 1 ha w pierwszym roku, z degresją w latach następnych - wysokość tej dopłaty będzie coraz mniejsza. Skorzystają z tego rolnicy, którzy wdrożą odpowiedni program w ramach mechanizmu: inwestycje w gospodarstwach rolnych.</u>
<u xml:id="u-13.25" who="#DanutaHübner">Polscy negocjatorzy zawieźli ponadto do Kopenhagi postulaty w zakresie obszaru „Podatki” oraz „Swobodny przepływ osób”. W wyniku negocjacji uzyskaliśmy okres przejściowy do 31 grudnia 2007 r. na stosowanie obniżonej stawki VAT w wysokości 7% w budownictwie mieszkaniowym - nie tylko na usługi budowlane i remontowe, ale także na dostawę nowych mieszkań - oraz czteroletni okres przejściowy na stosowanie superobniżonej stawki VAT w wysokości 3% na środki do produkcji rolnej, produkty i usługi, a także roczny techniczny okres przejściowy na stosowanie zerowej stawki akcyzy na ekokomponenty i zredukowanej na paliwa ekologiczne, umożliwiający następnie stosowanie tej stawki w dłuższym okresie po uzyskaniu członkostwa.</u>
<u xml:id="u-13.26" who="#DanutaHübner">Z kolei w rozdziale „Swobodny przepływ osób” w odniesieniu do kwalifikacji polskich pielęgniarek i położnych utrzymano poprzednie ustalenia postulowane przez Polskę, dotyczące uznawania tytułu magistra i licencjata. Rozwiązano za to problem pozostałych dyplomów, których uznanie jest uwarunkowane jedynie pięcioletnim okresem praktyk pielęgniarskich w ciągu ostatnich siedmiu lat.</u>
<u xml:id="u-13.27" who="#DanutaHübner">Wysoki Senacie! Opisując rezultaty negocjacji, nie chciałabym zatrzymywać się wyłącznie na ostatnim dniu rokowań, dopiero bowiem umieszczenie wyników kopenhaskich na tle prawie pięćdziesięciu siedmiu miesięcy negocjacji pozwala na pełną ocenę warunków naszego przyszłego członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-13.28" who="#DanutaHübner">Chciałabym wymienić tylko kilka rezultatów naszych rokowań i zacząć od dziedziny, która wiosną tego roku budziła wiele niepokojów i emocji. Mam na myśli swobodny przepływ kapitału w odniesieniu do kwestii zakupu ziemi przez cudzoziemców.</u>
<u xml:id="u-13.29" who="#DanutaHübner">Rząd, biorąc pod uwagę obawy wynikające ze struktury własnościowej polskiej wsi, a także z uwarunkowań historycznych związanych z przesunięciem po II wojnie światowej granicy na zachód, dążył do zapewnienia stosownych zabezpieczeń. W wyniku bardzo żmudnych negocjacji uzyskaliśmy najdłuższy spośród krajów kandydujących, bo aż dwunastoletni okres przejściowy, w trakcie którego Polska będzie mogła stosować do obywateli Unii Europejskiej szczególne przepisy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców w odniesieniu do nieruchomości rolnych i leśnych. Ten okres nie obejmie rolników indywidualnych, którzy będą się osiedlać i prowadzić działalność rolniczą na zasadach samozatrudnienia w Polsce, pod warunkiem dzierżawy i uprawiania przez nich nieruchomości przez okres trzech, a w województwach: warmińsko-mazurskim, pomorskim, kujawsko-pomorskim, zachodniopomorskim, lubuskim, wielkopolskim, dolnośląskim i opolskim - siedmiu lat przed nabyciem nieruchomości. Takie rozwiązania pozwolą zachować kontrolę nad obrotem najbardziej newralgicznymi kategoriami nieruchomości, uchronią polski sektor rolny przed ewentualnymi negatywnymi zjawiskami związanymi z szybką liberalizacją obrotu ziemią, a zwłaszcza przed spekulacyjnym wzrostem jej cen w pierwszych latach po uzyskaniu przez nas członkostwa.</u>
<u xml:id="u-13.30" who="#DanutaHübner">Rozdziałem, o którym również chciałabym wspomnieć i w którym Polska osiągnęła korzystne ze względów społecznych i budżetowych rozwiązanie, jest swobodny przepływ towarów. Proszę mi tylko pozwolić wspomnieć o jednej sprawie, a mianowicie o farmaceutykach. W zakresie dostosowania dokumentacji rejestracyjnej farmaceutyków do wymogów wspólnotowych Polska uzyskała najdłuższy spośród krajów kandydujących okres przejściowy, trwający aż do końca 2008 r.</u>
<u xml:id="u-13.31" who="#DanutaHübner">W rozdziale „Podatki”, poza wspomnianymi już przeze mnie negocjacjami w Kopenhadze, wynegocjowaliśmy kilka korzystnych, czasowych rozwiązań, na przykład zerową stawkę VAT na niektóre książki i czasopisma specjalistyczne z okresem przejściowym do końca 2007 r. Ponadto uzyskaliśmy zgodę na stosowanie do końca 2007 r. zredukowanej, siedmioprocentowej stawki VAT na usługi gastronomiczne, a także okres przejściowy do końca 2008 r. na dojście do minimalnego poziomu akcyzy na papierosy.</u>
<u xml:id="u-13.32" who="#DanutaHübner">Najwięcej jednak okresów przejściowych uzyskaliśmy w rozdziale „Środowisko”. Te czasowe derogacje, te okresy przejściowe, które otrzymaliśmy na stosowanie przepisów wspólnotowych, skutecznie zabezpieczą interes polskich przedsiębiorców w bardzo istotnych dziedzinach gospodarki, pozwolą bowiem na rozłożenie w czasie wielkiego wysiłku inwestycyjnego przedsiębiorców związanego z wprowadzaniem rozwiązań technologicznych przyjaznych dla środowiska naturalnego.</u>
<u xml:id="u-13.33" who="#DanutaHübner">Przy tej okazji pragnę jednak podkreślić, jak ważne są wspólny wysiłek podejmowany w Unii Europejskiej i troska o środowisko. W tej dziedzinie żadna trwała derogacja nie może być uznana za korzystną, nie leży w naszym interesie; w naszym interesie leży jak najlepsze wykorzystanie tych wszystkich okresów przejściowych, które uzyskaliśmy.</u>
<u xml:id="u-13.34" who="#DanutaHübner">Finansowe warunki zagwarantowane Polsce w ramach rozdziału „Polityka regionalna i koordynacja instrumentów strukturalnych” pozwolą na wspomaganie rozwoju regionów najbiedniejszych. Kwota, którą uzyskaliśmy dla Polski, stanowi 55% wszystkich środków na działania strukturalne dla dziesięciu państw przystępujących do Unii, a zatem Polska będzie największym udziałowcem pomocy strukturalnej wśród dziesięciu nowych państw członkowskich. 2/3 tej sumy będą stanowić środki przeznaczone na fundusze strukturalne, to znaczy właśnie pomoc dla regionów najbiedniejszych, 1/3 będą stanowić środki przeznaczone na Fundusz Spójności, który służy do finansowania wielkich inwestycji w dziedzinie infrastruktury, a także środowiska naturalnego. Przyjęte rozwiązanie w zakresie podziału środków jest dla nas korzystne, odpowiada bowiem ogromnym potrzebom Polski w zakresie modernizacji i budowy infrastruktury, a także umożliwi szybką absorpcję środków unijnych w pierwszych latach członkostwa.</u>
<u xml:id="u-13.35" who="#DanutaHübner">Wysoki Senacie! Padały czasem w dyskusji w parlamencie sformułowania, że polskie członkostwo w Unii będzie członkostwem drugiej kategorii. Nie istnieje taka kategoria, nie można się też zgodzić z taką opinią, biorąc pod uwagę ekonomiczne korzyści wynikające z członkostwa ani tym bardziej uwzględniając siłę decyzyjną Polski zagwarantowaną w negocjacjach. Znaczenie Polski i jej wpływ na decyzje podejmowane w Unii Europejskiej będą takie same jak innych dużych państw członkowskich. Będziemy mieć dwadzieścia siedem głosów w Radzie Unii, będziemy dysponować tyloma głosami co Hiszpania i tylko dwoma mniej niż największe państwa członkowskie, takie jak Niemcy, Francja, Wielka Brytania czy Włochy. Pięćdziesiąt cztery miejsca zajmą polscy deputowani w Parlamencie Europejskim, na równych zasadach będziemy reprezentowani we wszystkich instytucjach i organach Unii. Język polski będzie jednym z języków urzędowych Unii, co oznacza między innymi, że po polsku będzie publikowane całe ustawodawstwo wspólnotowe. Warunki uzyskane w tym obszarze stanowią gwarancję możliwości pełnego i równoprawnego współdecydowania przez Polskę we wszystkich dziedzinach objętych aktywnością Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-13.36" who="#DanutaHübner">Przez zakończenie negocjacji znaleźliśmy się na ostatniej prostej przed członkostwem w Unii. Przed nami referendum ogólnonarodowe, o którym wspominał pan premier, w którym społeczeństwo polskie w oparciu o wyniki procesu negocjacji podejmie decyzję o naszym przystąpieniu do struktur europejskich. Naszym zadaniem na obecnym etapie jest zapewnienie, zagwarantowanie tego, aby polskie społeczeństwo podjęło tę decyzję w sposób jak najbardziej świadomy. I aby tak się stało, rząd dołoży wszelkich starań i podejmie wszelkie możliwe środki w celu dostarczenia obywatelom naszego państwa rzetelnej i przejrzystej informacji na temat naszego członkostwa w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-13.37" who="#DanutaHübner">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-13.38" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję pani minister Danucie Hubner.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LonginPastusiak">Przystępujemy zatem do zadawania pytań. Aby usprawnić ten proces, chciałbym prosić państwa senatorów, abyście państwo podnosili rękę, sygnalizując gotowość do zadawania pytań, i potem zapisywali się u senatora sekretarza, który będzie prowadził listę mówców. Rozumiem, że pytania będą adresowane do pana premiera, ale pan premier będzie decydował, który z członków Rady Ministrów będzie odpowiadał na konkretne pytanie. Tak więc bardzo proszę, zapisujcie się państwo tutaj u pana senatora Lewickiego.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#LonginPastusiak">Jako pierwszy zgłosił się pan senator Andrzej Wielowieyski.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejWielowieyski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#AndrzejWielowieyski">Panie Premierze, chciałbym panu przekazać wyrazy uznania za walkę i za postawę pana i ekipy rządowej w tych ostatnich, dramatycznych, przełomowych dla naszej akcesji do Unii Europejskiej dniach. Uznając sprawność w tej walce i jej sens, chciałbym podkreślić, że wyniki, jakie uzyskaliśmy, nie są satysfakcjonujące czy nie są satysfakcjonujące w pełni, ale nie wszystko można mieć, wątpię, żeby można było uzyskać wiele więcej. Ważną rzeczą, co podkreślam, jest tutaj sukces dotyczący wzmocnienia naszego budżetu. Ale w związku z tym dwa pytania, Panie Premierze.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#AndrzejWielowieyski">Pierwsze pytanie: o ile wzrosną w roku 2004 w porównaniu z rokiem 2003 wydatki budżetu państwa w związku z akcesją do Unii? Takie przybliżone kalkulacje wskazują, że najprawdopodobniej o co najmniej 12 do 15 miliardów, ale są eksperci, którzy oceniają, że ta kwota będzie znacznie wyższa. Chodzi oczywiście o liczby przybliżone, bo tego ściśle może się nie dać obliczyć, ale odpowiedź na to pytanie jest bardzo ważna ze względu na naszą kampanię przedreferendalną. Te sprawy muszą być jasne dla społeczeństwa. I jeżeli to będzie tych kilkanaście miliardów złotych, czyli 3 do 4 miliardów dolarów, a może więcej, to konieczna jest odpowiedź na drugie pytanie: w jaki sposób pokryjemy te wydatki? Wzrost tych wydatków o 6, 7 czy 8% w stosunku do poprzedniego roku to bardzo duży wysiłek dla budżetu i z normalnego wzrostu wydatków, opartego na wzroście naszej produktywności, takiego wzrostu środków się nie osiągnie, w związku z tym dużym problemem jest to, skąd znajdziemy środki, żeby pokryć ten wysoki wzrost wydatków budżetowych na akcesję. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#LonginPastusiak">Panie Premierze, rozumiem, że raczej przyjmiemy taki system: pytanie i od razu odpowiedź?</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Zbierzmy to w blok.)</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#LonginPastusiak">Zbieramy? Dobrze.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#LonginPastusiak">Wobec tego pan senator Cieślak.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JerzyCieślak">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#JerzyCieślak">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#JerzyCieślak">W lutym 1999 r. w Senacie odbyła się dyskusja na temat traktatu, który miał wprowadzić Polskę do struktur NATO. I wówczas zadałem ministrowi spraw zagranicznych, panu Bronisławowi Geremkowi, pytanie, czy przeciwnicy naszego wstąpienia do NATO zaproponowali, z uwzględnieniem naszego potencjału ekonomicznego, alternatywne propozycje zapewnienia Polsce suwerenności i bezpieczeństwa naszych granic. Otrzymałem wówczas odpowiedź, że takie propozycje nigdy nie zostały opracowane i nigdy nie zostały przedstawione.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#JerzyCieślak">Dzisiaj chciałbym podobne pytanie zadać panu premierowi Leszkowi Millerowi. Czy przeciwnicy integracji Polski z Unią Europejską przedstawili kiedykolwiek panu premierowi albo członkom pana rządu własne, przemyślane i skonkretyzowane koncepcje gospodarczego, ekonomicznego i społecznego rozwoju naszego kraju poza strukturami Unii Europejskiej? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Szafraniec. I jako następna pani senator Krystyna Doktorowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JanSzafraniec">Panie Premierze, pytanie dotyczy bilansu wymiany towarowej między Polską a Unią Europejską. Dla przypomnienia dodam, że w roku 2001 ten bilans był ujemny dla Polski i wynosił 5 miliardów 800 milionów dolarów. Jak będzie wyglądał ten bilans w przyszłości?</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JanSzafraniec">Drugie pytanie. W dniach 6–8 sierpnia Senat pracował nad ustawą o organizacji rynku przetworów owocowych i warzywnych, na mocy której beneficjentami pomocy finansowej byli producenci pomidorów, brzoskwiń, gruszek, fig i śliwek. Wiem, że Polska przyjęła takie stanowisko negocjacyjne, aby pomocą finansową zostali również objęci producenci truskawek, wiśni, czarnych i czerwonych porzeczek, malin, jabłek przeznaczonych na koncentrat do soku. Jak wypadły negocjacje w tym względzie? Pytam dlatego, że Komisja Europejska odrzucała stanowisko Polski.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#JanSzafraniec">Kolejna sprawa. Według „Rocznika Statystycznego” w roku 2002 powierzchnia użytków rolnych wynosiła w Polsce 18 milionów 392 tysięcy ha, w tym gospodarstwa indywidualne zajmowały 15 milionów ha. Po akcesji do Unii Europejskiej Polsce zostanie przyznana tak zwana krajowa powierzchnia bazowa uprawy roślin, do której będą przysługiwać płatności. Powierzchnia ta wynosi 9 milionów 250 tysięcy ha. Pytanie: co z pozostałym dziewięciomilionowym areałem użytków rolnych i blisko ośmioma milionami indywidualnych gospodarstw rolnych, których właściciele użytkują te areały?</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#JanSzafraniec">I ostatnie pytanie. Unia nakazuje ministrowi rolnictwa określenie tak zwanego wskaźnika procentowego gruntów przeznaczonych do dobrowolnego odłogowania. Jaki to będzie areał w Polsce? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Doktorowicz. Następnie pan senator Janowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#KrystynaDoktorowicz">Panie Marszałku, pozwalam sobie skierować pytanie do pana premiera.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#KrystynaDoktorowicz">Panie Premierze, niewątpliwie wielki sukces w Kopenhadze, jaki pan odniósł, będzie miał znaczenie w kontekście referendum. Moje pytanie brzmi tak: jak wygląda strategia, czy ewentualnie przewiduje pan jakieś zmiany w polityce informacyjnej, zarówno na szczeblu centralnym, jak i na szczeblach lokalnym i regionalnym? Ta polityka rządu - nie waham się powiedzieć, że również promocyjna, jeśli chodzi o ideę europejską - przed referendum jest niezwykle ważna, a dotychczasowe działania nie do końca są satysfakcjonujące. Bardzo dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Janowski. Następnie pan senator Kruszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Premierze, dołączając się do słów uznania za to, co zostało zrobione, zadam takie pytania.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#MieczysławJanowski">Kwestia pierwsza dotyczy środków przeznaczonych na rozmaite fundusze, które możemy skonsumować z Unii Europejskiej pod warunkiem, że wyłożymy własne pieniądze. Dotyczy to w szczególności zagadnień związanych z samorządami. Czy rząd przewiduje możliwość nowelizacji ustawy o finansach publicznych tak, aby samorządy lokalne i regionalne mogły sięgać po kredyty czy pożyczki średnioterminowe i wyłożyć te środki, a później otrzymać zwrot?</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#MieczysławJanowski">Druga sprawa dotyczy ważnego elementu rozwoju, jakim są nauka i edukacja na poziomie wyższym. Środki, które przeznaczamy w tej chwili na rozwój nauki, badań, są małe. Mogę podać wskaźniki, pan minister Kleiber na pewno by je poświadczył. Co w tej materii zamierzamy zrobić, aby nie znaleźć się na ostatniej pozycji w Europie?</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#MieczysławJanowski">I trzecia, ostatnia sprawa: jakie będzie nasze stanowisko wobec tak fundamentalnych kwestii jak poszanowanie życia? Pan premier krótko o tym wspomniał. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Kruszewski. Następnie pan senator Podkański.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#ZbigniewKruszewski">Panie Premierze, nasz kraj oceniany jest jako kraj, gdzie korupcja się panoszy. Na jaką poprawę możemy liczyć w tej sprawie? Czy struktury unijne, do których wchodzimy, ułatwią nam oczyszczenie naszego życia w kraju z plagi korupcji?</u>
<u xml:id="u-25.2" who="#ZbigniewKruszewski">Pytanie drugie. Jednym z ważniejszych zagadnień w naszym kraju jest poprawa bezpieczeństwa obywateli. Istotnym elementem w tych zagadnieniach jest wymiar sprawiedliwości, a konkretnie sądownictwo, które jest w zapaści. Samo środowisko - tak przynajmniej wynika z moich obserwacji - nie będzie w stanie się zreformować. Na jakie zmiany organizacyjne i strukturalne można liczyć w sądownictwie po wejściu do struktur unijnych?</u>
<u xml:id="u-25.3" who="#ZbigniewKruszewski">I ostatnie pytanie. Jak po wejściu do Unii Europejskiej będzie wyglądała sprawa uznawalności stopni i tytułów naukowych? Pani minister Hubner w swoim wystąpieniu wspomniała o tej sprawie odnośnie do zawodu pielęgniarek. Moim zdaniem istotną sprawą dla młodych, kształcących się Polaków jest to, jaką wartość będzie miał ich dyplom na rynku europejskim. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Podkański. Następnie pan senator Gierek.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LesławPodkański">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#LesławPodkański">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowny Rządzie!</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#LesławPodkański">Ja mam kilka pytań. Pierwsze dotyczy tego, o czym wspomniał pan premier - Układu Europejskiego. Otóż dziesięć lat mija od wejścia w życie i stosowania Układu Europejskiego, który przewidywał asymetrię na rzecz naszego kraju. Realizacja wypadła tak, że wywianowaliśmy Unię Europejską na kilkadziesiąt milionów euro, mając wewnętrzne problemy gospodarcze. I moje pytanie brzmi tak: czy rząd wykorzystywał ten argument w negocjacjach, a jeśli tak, to kiedy i w jakim wymiarze? Moim zdaniem to jest bardzo ważna kwestia. I kto da gwarancje, że obecnie wynegocjowane w Kopenhadze warunki będą zrealizowane w pełni, skoro układ stowarzyszeniowy nie był realizowany zgodnie z zapisami?</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#LesławPodkański">Drugie pytanie. Pan premier był łaskaw stwierdzić, że zyskamy wszyscy. Ja się bardzo cieszę, ale po prostu w to nie wierzę, bo nie da się zrobić tak, żeby zyskali wszyscy. Jedni zyskają więcej, inni mniej, a inni za to zapłacą. W związku z tym mam pytanie: które branże i w jaki sposób skorzystają najwięcej, a którym niestety przypadnie mieć większe straty? Jaka będzie ta pierwsza nasza europejska, narodowa oferta w Unii Europejskiej? Prosiłbym o zdefiniowanie jej.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#LesławPodkański">Kolejne pytanie. W niedawnej debacie budżetowej na tej sali padły odpowiedzi rządu na temat kosztów transformacji i kosztów zmniejszenia inflacji. Zdaniem przedstawiciela rządu wieś i rolnictwo poniosły największe straty. Moje pytanie brzmi tak: na ile rozstrzygnięcia z Kopenhagi zrekompensują wsi i rolnictwu te straty, jakie poniosły na skutek przemian ustrojowych w Polsce?</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#LesławPodkański">Następne. Ja jestem - ujawniam to publicznie - pragmatycznym euroentuzjastą. Przewiduję, że wynik referendum będzie pozytywny. Ale gdyby się zdarzył przypadek, że wynik będzie negatywny, to jaką strategię ma rząd, jaką ma ofertę awaryjną?</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#LesławPodkański">I ostatnia sprawa, sprostowanie. Pragnę skierować do rządu swój apel, by przy pierwszym spotkaniu z premierem Danii wyjaśnić mu, że popełnił błąd, mówiąc, że narodziny nowej Europy miały miejsce w Kopenhadze. Tam było tylko poczęcie. Narodziny będą wtedy, kiedy wszyscy do Unii wejdziemy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Gierek. Następnie pan senator Biela.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AdamGierek">Panie Premierze! Panie Marszałku! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#AdamGierek">Myślę, że proces europeizacji Polski zaczął się wcześniej i w tej argumentacji, która jest wykorzystywana ostatnio, należałoby wspomnieć również o latach wcześniejszych, na przykład o liście biskupów, o traktacie z Niemcami w 1970 r. czy też nawet o Helsinkach w 1975 r. Tak więc te korzenie są znacznie starsze i cały ten proces, który nas doprowadził do dnia dzisiejszego, trwał dłużej.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#AdamGierek">Mam do pana premiera pytanie. Chciałbym się dowiedzieć, jakie są polskie atuty, które mogłyby stanowić ofertę dla innych państw Unii Europejskiej, a jednocześnie nasz interes narodowy stawiałyby na pierwszym miejscu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#LonginPastusiak">Chciałbym tylko zaapelować do państwa senatorów, żeby było mniej oświadczeń, a więcej pytań, bo wtedy zdołamy zmieścić wszystkich. Lista jest tutaj bardzo długa.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#LonginPastusiak">Poproszę o zadanie pytania pana senatora Bielę. Następny jest pan senator Bartos.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#LonginPastusiak">Panie Premierze, ponieważ mamy dziesiątkę pytań, to może byśmy po tej dziesiątce poprosili o odpowiedź, a później przystąpilibyśmy do następnej rundy.</u>
<u xml:id="u-30.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, pan senator Biela.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#AdamBiela">Dziękuję, Panie Marszałku. Najpierw trzy pytania do pana premiera. Od razu przechodzę ad rem, Panie Marszałku, bez wstępu.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#AdamBiela">Otóż czy nie wydaje się panu premierowi czymś normalnym, iż w tak dużym kraju jak Polska wykazuje się rezerwę wobec akcesji do Unii Europejskiej? Czy nie jest to czymś normalnym w kontekście procesów, które odbywały się w innych krajach, przykładowo we Francji czy w innych krajach, które przystępowały od Unii? Jest tu przecież spore ryzyko, więc nic dziwnego, że istnieją tego rodzaju procesy, to, co dzieje się u nas, nie jest niczym dziwnym. Czy panu premierowi również się tak nie wydaje?</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#AdamBiela">Drugie pytanie. W jakim stopniu pozytywną rolę w tych negocjacjach, zdaniem pana premiera, odegrała polska opozycja? Mnie się wydaje, że bez opozycji może i nie udałoby się osiągnąć takiego efektu negocjacji. Jak pan premier to ocenia?</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#AdamBiela">Trzecie pytanie, które chciałbym zadać, byłoby bardziej konkretne, bardziej szczegółowe. Dotyczy rozdziału dotyczącego własności ziemi. Niedawno dyskutowaliśmy na tej sali nad projektem zmiany ustawy o nabywaniu prawa własności przez użytkowników wieczystych na Ziemiach Odzyskanych. Wobec kontrowersji interpretacyjnych w ramach tej ustawy komisja senacka zaproponowała poprawkę, która uściśla rozumienie art. 1 tej ustawy, mówiącej o tym, kto ma być objęty tym uprawnieniem. Ku mojemu zdziwieniu i zdziwieniu wielu innych senatorów reprezentujący rząd pan wiceprezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast wygłosił opinię negatywną wobec pomysłu uściślającego projekt tej ustawy. Jak to ma się do zabezpieczenia polskiej własności przed akcesją do Unii Europejskiej? Czy negatywne stanowisko rządu było tu właściwe? Czy to nie jest jakieś nieporozumienie?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#AdamBiela">To byłyby pytania skierowane do pana premiera. Jeszcze jedno pytanie do pani minister Hubner, Panie Marszałku, jeśli można.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Byleby krótko.)</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#AdamBiela">Bardzo krótko.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#AdamBiela">Otóż pani minister wspomniała, iż nie istnieje obawa o traktowanie negocjacji z Unią Europejską jako gry o sumie zerowej. Ale to by sugerowało, że faktycznie w jakichś momentach procesu negocjacyjnego w ogóle wchodziło w grę, że te negocjacje mogą tak być traktowane. Czy mogłaby pani minister pokazać przykłady takiego sposobu traktowania negocjacji z Unią Europejską? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-32.1" who="#LonginPastusiak">A więc tę pierwszą rundę kończy pytanie pana senatora Bartosa. W drugiej rundzie jako pierwszy zada pytanie pan senator Religa.</u>
<u xml:id="u-32.2" who="#LonginPastusiak">Ostatnie pytanie, Panie Premierze. Ale bardzo prosimy tutaj.</u>
<u xml:id="u-32.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#TadeuszBartos">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#TadeuszBartos">Szanowny Panie Premierze, czy zdaniem pana premiera nie należałoby zmienić dotychczasowej polityki informacyjnej dotyczącej Unii Europejskiej, tak aby do społeczeństwa dotarły informacje nie tylko o szansach, ale również o zagrożeniach? Ze swej praktyki wiem, że taka forma informacji jest odbierana jako bardziej wiarygodna. Jestem przekonany, że wówczas osiągnie się większy sukces.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#TadeuszBartos">I następna sprawa. Jednym z krajów, który w sposób wzorcowy wykorzystał środki z Unii Europejskiej, jest Irlandia. Czy zamierzamy skorzystać z doświadczeń tego kraju, który osiągnął znaczny wzrost gospodarczy dzięki pomocy środków unijnych? Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę pana premiera o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#LeszekMiller">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#LeszekMiller">Ponieważ na sali jest liczna reprezentacja rządu, a moi współpracownicy prosili, żeby dać im szansę dania odpowiedzi na pytania, to ja pozwolę sobie nie odpowiadać na wszystkie. Odpowiem na te, które uważam za adresowane przede wszystkim do mnie.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o alternatywę dla wejścia Polski do Unii Europejskiej, o co pytał pan senator Cieślak, to zawsze jest jakaś alternatywa. I kiedy pytamy, co jest alternatywą w stosunku do wejścia Polski do Unii Europejskiej, odpowiedź może być tylko jedna: brak możliwości wejścia do Unii. Przy czym przynajmniej ja nie znam żadnej szczegółowej koncepcji, dotyczącej kwestii społecznych, gospodarczych, ekonomicznych, politycznych, w której zawarto by dobre uzasadnienie, dobrą argumentację, że niewejście do Unii Europejskiej jest lepsze niż wejście. Wiele natomiast przemawia za tym, że jedyną rozsądną możliwością, jedynym rozsądnym wariantem jest wejście do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#LeszekMiller">Jakie są najczęściej podnoszone argumenty, które miałyby uzasadnić to, iż Polska powinna znaleźć się poza Unią Europejską? Najczęściej dwa: taki, że trzeba szukać jakichś innych sojuszy albo po prostu rozwijać się dalej, licząc głównie na własne siły, i taki argument, że trzeba dłużej negocjować, starając się uzyskać lepsze warunki, a wchodzić do Unii za jakiś czas, właściwie to nie wiadomo, kiedy.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o pierwszy obraz, to jak na razie nikt nas nigdzie nie zaprasza, a w każdym razie nie ma oferty, która byłaby równie kompetentna, równie przejrzysta jak oferta Unii Europejskiej. Co więcej, wyobraźmy sobie mapę Europy w roku 2004, dokładnie 1 maja 2004 r., i zobaczmy, jakie miejsce na tej mapie zajęłaby Polska, zakładając, że nie weszliśmy do Unii Europejskiej. Jeśli popatrzymy na północny wschód, to Litwa, Łotwa, Estonia będą w Unii. Nasi sąsiedzi za Morzem Bałtyckim to kraj unijny. Nasz sąsiad na zachodniej granicy to kraj unijny. Nasi sąsiedzi na południu, Czesi, Węgrzy i jeszcze pozostałe państwa w dole mapy to kraje unijne. A więc, jeśli oznaczylibyśmy kraje unijne kolorem niebieskim, a kraje, które nie wchodzą do Unii, powiedzmy, kolorem czerwonym, to wówczas Polska byłaby takim klinem wbijającym się w tkankę Europy Zachodniej, w dodatku klinem izolowanym i odgrodzonym od innych. A jak odgrodzonym? Barierami celnymi, dziesiątkami różnych ograniczeń. Na pewno musiałaby też mieć miejsce ucieczka kapitałów i ucieczka inwestorów. Bo mając możliwość dokonywania wyboru miejsca, gdzie lokuje się kapitał i gdzie tworzy się czy prowadzi inwestycje, inwestorzy korzystaliby wtedy z dodatkowej przestrzeń w Unii Europejskiej, wyłączając z tej przestrzeni Polskę. Z tego punktu widzenia sytuacja jest dość klarowna i jasna. Niewejście Polski do Unii Europejskiej stawiałoby nas w sytuacji znacznie gorszej niż podjęcie tej decyzji.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#LeszekMiller">A teraz drugi argument: negocjujmy dłużej i wejdźmy do Unii wtedy, kiedy uznamy, że jest pora, aby to uczynić. Ale cały ten proces negocjacji można porównać z pociągiem, nazwijmy to pociągiem historii, który zatrzymuje się w stosownym czasie, w stosownym miejscu i my albo podejmujemy decyzję, aby zdecydować się wsiąść do tego pociągu, albo nie. Zwolennicy tezy, że na dobrą sprawę można w każdej chwili wejść do Unii, przypominają ludzi, którzy uważają, iż to nie jest pociąg, tylko radio taxi. Można zatelefonować, taksówka podjeżdża i wyjeżdżamy czy ruszamy w dowolnym momencie. Otóż tak nie jest. Dzisiaj mówi się, że następne rozszerzenie może będzie w 2007 r., ale nie ma żadnej gwarancji, że tak będzie. Poza tym, jeśli ktoś zakłada, że później można byłoby uzyskać lepsze warunki, to zwracam uwagę, że trzeba będzie wtedy negocjować nie z piętnastoma krajami, a z dwudziestoma czterema, także z Litwą, Łotwą, Estonią, Słowacją, Słowenią, Czechami, Węgrami. I nie mogę sobie wyobrazić, aby łatwiej było uzyskać dobre warunki, negocjując z taką liczbą krajów, także z tymi nowymi, które wejdą do Unii i będą bardzo ostrożne przy kolejnym rozszerzeniu, przy jakichkolwiek koncesjach, zwłaszcza finansowych, niż teraz, kiedy mamy do czynienia z piętnastką krajów najlepiej rozwiniętych w Europie. Zatem z mojego punktu widzenia nie ulega wątpliwości, że alternatywa typu: nie wejść do Unii Europejskiej, nie wejść w tym momencie albo w ogóle nie wejść, jest zdecydowanie gorsza niż ta, którą wybieramy i którą, w co głęboko wierzę, potwierdzimy w referendum.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o strategię informacyjną, to ona oczywiście musi się zmienić. Do tej pory koncentrowano się głównie na wyjaśnianiu charakteru samej Unii, instytucji unijnych, historii Unii Europejskiej, teraz zaś przychodzi czas na to, aby skoncentrować się na konkretnych warunkach uzyskanych w trakcie negocjacji. Bo od Kopenhagi już wiemy, jakie to są warunki. Do tego czasu mogliśmy przypuszczać, teraz już mamy pewność. Zatem cały ten wynegocjowany pakiet musi być przetłumaczony na język konkretnych ofert, adresowanych praktycznie do wszystkich obywateli Rzeczypospolitej i do wszystkich grup społecznych, do rolników, do pracowników różnych restrukturyzowanych przemysłów. Najlepiej byłoby, gdyby ta informacja docierała bezpośrednio. Nie można liczyć na to, że całą tę misję spełnią media, telewizja, radio, bowiem oprócz środków przekazu tego typu najważniejsza będzie debata publiczna. Będzie dyskusja, będzie spór, który już ma miejsce. I rząd postara się - taki jest nasz cel - w oparciu o uzyskane wyniki negocjacyjne opracować stosowne materiały. Byłyby one tak właśnie pomyślane, aby na przykład rolnik na podstawie dostarczonej informacji, broszury czy ulotki mógł obliczyć sobie - w zależności od powierzchni gospodarstwa rolnego, w zależności od tego, na czym się produkuje - jakie korzyści z tego odniesie. Chodzi o to, żeby to pomogło mu podjąć stosowne decyzje.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#LeszekMiller">Na marginesie uważam, że tu się otwiera wspaniała przestrzeń, duża przestrzeń, sprzyjająca aktywności wielu ludzi, wielu organizacji społecznych, stowarzyszeń, samorządów terytorialnych. Każdy, kto jest przekonany do idei integracji, może tu znaleźć swoje miejsce. A jeśli sam jest przekonany, może przekonywać innych.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#LeszekMiller">Rzecz jasna - nawiążę tu do pytania pana senatora Bartosa - jest tu także miejsce na to, aby mówić o zagrożeniach. Tak na marginesie, to przecież o zagrożeniach mówi się bardzo dużo. Często są to zwykłe pomówienia, często jest to po prostu nieprawda, ale ten segment występuje w kampanii referendalnej. Na pewno zostanie dodatkowo wzmocniony, więc proszę się nie obawiać. Nie będą mówili tylko zwolennicy Unii Europejskiej, równie głośno i równie gromko będą mówili przeciwnicy tej Unii.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#LeszekMiller">Co do kwestii moralnych i poszanowania życia, to ja już o tym wspominałem. Wczoraj, dyskutując nad tą kwestią, rząd uznał, że trzeba wyrazić jakieś stanowisko. Dzisiaj miałem zaszczyt to przed państwem uczynić. Kwestie dotyczące rozmaitych wartości, problemów moralnych, w tym także ochrony życia, nie są objęte kompetencjami Unii Europejskiej, to są obszary, w których decyzja może być podejmowana tylko i wyłącznie na mocy woli stosownych władz Rzeczypospolitej. Deklaracja rządu jednoznacznie to potwierdza i wyklucza jakiekolwiek wątpliwości w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#LeszekMiller">Czy korupcja będzie mogła być mniejsza? Trzeba zrobić wszystko, żeby tak było, przy czym walka z korupcją musi się toczyć niezależnie od tego, czy wchodzimy do Unii, czy nie i jak ta data jest bliska. To jest nasze wielkie zadanie, wszyscy musimy zrobić to, co do nas należy. Przypuszczam jednak, że ustawodawstwo unijne będzie dla nas dodatkowym bodźcem, dodatkową motywacją, bo tam, jak państwo wiedzą, bardzo dużo uwagi poświęca się przejrzystości rozmaitych struktur, ich transparentności. A więc to może nam tylko pomóc i poprawić skuteczność walki z tą plagą.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#LeszekMiller">Czy rząd wykorzystywał argumentację dotyczącą realizacji układu europejskiego? Oczywiście, my wielokrotnie o tym mówiliśmy. Odgadując intencje pana senatora Podkańskiego, powiem, że nawet w decydujących momentach trudnych dyskusji w Kopenhadze, ja sam, moje koleżanki i moi koledzy wyraźnie przypominaliśmy, z jakiego punktu startuje Polska, jakie mamy problemy, jak trudno i ciężko wielu Polaków przechodzi trzynastoletni stan transformacji. Zwracaliśmy uwagę na tę asymetrię, którą, jak sądzę, ma na myśli pan senator Podkański. W pewnym uproszczeniu można powiedzieć, że Unia jest u nas od dawna, ale my nie jesteśmy w Unii. Ta asymetria musi zostać zlikwidowana, aby poprawiła się sytuacja naszych przedsiębiorców, naszych menedżerów, naszej gospodarki, te warunki muszą być symetryczne. A oczywiście będzie to miało miejsce, kiedy wejdziemy do Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#LeszekMiller">Kto naprawdę na tym skorzysta i kto najwięcej skorzysta? Ja podtrzymuję opinię, że skorzystamy wszyscy, choć oczywiście w różnej mierze. Pozwolę sobie też powiedzieć wprost, że najwięcej skorzystają rolnicy. Rolnicy będą największym beneficjentem wejścia Polski do Unii Europejskiej, między innymi dlatego, że żadna inna grupa społeczno-zawodowa nie otrzymuje dopłat bezpośrednich. Rolnicy polscy są jedyną taką grupą. Od razu trzeba jednak tutaj dodać, że w Unii jest tak samo, to nie tak, że polscy rolnicy otrzymują jakąś nagrodę za swój rzetelny wysiłek, w Unii Europejskiej jest tak samo czy też podobnie, w związku z tym my po prostu dostosowujemy to do standardu unijnego. A więc niewątpliwie polscy rolnicy będą grupą, która najwięcej skorzysta na integracji.</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#LeszekMiller">Jaka będzie strategia, jeśli wynik referendum będzie negatywny? Pan senator Podkański pytał również o to. Proszę państwa, ja już o tym wspominałem. To nie będzie tak, że Polska zniknie z mapy Europy czy też przestanie się rozwijać albo że spotkają nas jakieś nieziemskie plagi. Ale jedno stanie się na pewno - będziemy się rozwijać bardzo wolno, nie będziemy mogli przyśpieszyć modernizacji naszego kraju, a co gorsza, nasi najbliżsi sąsiedzi, także ci, którzy razem z nami wstępują do Unii, będą przed nami, będą nam uciekać. Dystans między Polską i już nie tylko Piętnastką, ale także tą Dziewiątką, która wstąpi do Unii w 2004 r., będzie się niestety powiększał. Polska będzie słaba. Polska będzie skazana na swego rodzaju gospodarczą i społeczną wegetację. Polska będzie krajem, którego prestiż będzie systematycznie obniżany na arenie międzynarodowych stosunków politycznych i gospodarczych. Taka jest alternatywa.</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#LeszekMiller">Pan senator Gierek pyta, jakie polskie atuty zostaną wniesione do Unii Europejskiej. Ja sądzę, że możemy być wyłącznie dumni z tego, że jesteśmy Polakami, że żyjemy na tej ziemi i pod polskim niebem. Jak na warunki europejskie Polska jest wielkim krajem. Jak na warunki innych krajów, które z nami wstępują do Unii, Polska jest olbrzymem. Trzeba pamiętać, że połowa wszystkich środków, które są przeznaczone dla dziesięciu krajów wstępujących do Unii Europejskiej, przynależy Polsce. Proszę państwa, połowa wszystkich środków, które płynąć będą do krajów wstępujących do Unii Europejskiej. Dlaczego aż tyle? Bo taki jest nasz potencjał, bo ze względu na obszar i potencjał ludnościowy jesteśmy znaczącym krajem w Europie. Wnosimy zatem nasz wielki potencjał. Wnosimy nasz wielki potencjał intelektualny, transformującą się gospodarkę, zapał, energię, doświadczenie i gotowość do ciężkiej pracy, co jest przecież widoczne w tych latach transformacji, co jest zauważane i co budzi szacunek w całej Europie i w całym świecie.</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#LeszekMiller">Można jeszcze dodać, że wnosimy tysiącletnią tradycję, wnosimy naszą piękną historię, nasze wspaniałe doświadczenia i dumę z tego, że uczestniczymy w tym procesie. Na marginesie dodam, że odnoszę jeszcze takie wrażenie, iż ten zastrzyk nowej krwi, który otrzymuje, tak to nazwijmy, stara Europa, bardzo się przyda tym członkom Unii Europejskiej, którzy są w Unii od dawna. Ta konfrontacja, a właściwie nieustająca debata między starymi i nowymi członkami Unii Europejskiej, jest Unii bardzo potrzebna. I my w niej, co także pokazał szczyt w Kopenhadze, od samego początku będziemy odgrywać istotną, ważną i doniosłą rolę.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#LeszekMiller">Pan senator Biela pyta, czy to nie jest normalne, że w Polsce jest wielu obywateli, którzy zachowują rezerwę wobec integracji europejskiej. Oczywiście, że jest to całkiem normalne. Przecież jeśli patrzymy na wyniki badań opinii publicznej, to postrzegamy duży odsetek Polaków, którzy są za integracją, ale widzimy też przeciwników tej integracji. Ja uważam, iż ci, którzy mówią „nie”, albo mówią „może”, albo mówią „tak, ale”, albo „nie, ale”, to są ludzie, z którymi trzeba prowadzić poważny dialog. Dlatego że nie sądzę, aby oni źle życzyli Polsce. Oni kierują się argumentami, które powodują, że zastrzeżenia przeważają nad entuzjazmem, że zastrzeżenia przeważają nad optymizmem. Być może po części wynika to z braku dostatecznej wiedzy. Być może po części wynika to z takiego stereotypowego bardzo spojrzenia na sprawy integracji. Być może po części wynika to z przekonań ideowych. Ale nie można powiedzieć, że to są jacyś gorsi Polacy. Żyjemy w czasach, kiedy każdy pogląd jest uprawniony. I spór musi być prowadzony na płaszczyźnie merytorycznej, na płaszczyźnie wymiany argumentów. Szkoda tylko, że czasami odnosimy wrażenie, że właśnie nie jest on sporem merytorycznym. Ale może teraz taka okazja jak referendum skłoni wszystkich, żeby dyskutować poważnie, żeby odrzucić rozmaite stereotypy, żeby odrzucić rozmaite uprzedzenia i skupić się na tym, co jest wartością w tym sporze. A więc na prawidłowej ocenie warunków, jakie uzyskaliśmy, i na myśli o tym, co się stanie, jeżeli z tych warunków nie skorzystamy, a także o tym, co się zdarzy, jeżeli te warunki zostaną właściwie wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#LeszekMiller">Czy opozycja odegrała pozytywną rolę? Oczywiście. Przecież to nie jest tak, że rząd nie czyta, co działacze opozycyjni piszą, albo nie słucha, co opozycja ma do powiedzenia. Jeżeli padają tam argumenty, które w naszej ocenie są argumentami merytorycznymi, to każdy taki pogląd warto wziąć pod uwagę. I muszę panu senatorowi powiedzieć, że kiedy pana koledzy wypowiadali się chociażby w kwestii przepływów finansowych, także podobnie to postrzegaliśmy. I dlatego tak dużo wysiłku, za chwilę pan premier Kołodko o tym będzie mówił, tak dużo wysiłku już podczas samego szczytu w Kopenhadze poświęciliśmy temu, żeby uzyskać dodatkowe pieniądze, które nie tyle wpłyną do Polski, ile wpłyną do kasy państwa, a więc do budżetu państwa. A w tej kwestii towarzyszyła nam także refleksja działaczy opozycyjnych, którzy to podkreślali.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#LeszekMiller">Jeśli więc dalej będziemy mogli prowadzić spór z opozycją na tej właśnie merytorycznej płaszczyźnie, to ja będę mógł tylko dziękować, bo być może dzięki temu unikniemy jakiegoś poważnego błędu. Być może coś lepiej zrobimy, być może stworzymy trwalszy fundament, na którym będziemy budowali przyszłość naszego kraju. Ja do takiej dyskusji serdecznie zachęcam.</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Premierze.</u>
<u xml:id="u-36.1" who="#LonginPastusiak">Jak rozumiem, pan premier Kołodko będzie teraz odpowiadał.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#GrzegorzKołodko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#GrzegorzKołodko">Przysłuchujemy się przez cały czas wszystkim wypowiedziom, także komentarzom pań i panów senatorów, o niezwykle skomplikowanym procesie negocjacji, który jest za nami, i o procesie, który trwał będzie jeszcze przez wiele, wiele lat, a mianowicie procesie integracji z Unią Europejską. I w tym właśnie kontekście chciałem się odnieść do kilku kwestii, które zostały tu podniesione, gdyż proces integracji w rzeczy samej przede wszystkim jest jednak procesem ze sfery zjawisk gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#GrzegorzKołodko">Bardzo wysoko cenimy sobie wymiar cywilizacyjny, kulturowy, polityczny procesu integracji europejskiej. Nie ulega jednak wątpliwości, że Unia Europejska i powstawała, i ewoluuje, i będzie się rozwijała w przyszłości przede wszystkim jako potęga gospodarcza. I chodziłoby o to, żebyśmy mieli jak najwięcej z faktu stawania się cząstką tej potęgi, z czasem cząstką coraz bardziej znaczącą, dlatego że będziemy się rozwijać w latach następnych, i mam na myśli bardzo wiele tych lat, zdecydowanie szybciej niż stara, dotychczasowa, Piętnastka unijna. Ale tak czy inaczej jest to, w moim przekonaniu, odpowiedź Europy na wielkie wyzwanie drugiej potęgi współczesnego świata w warunkach zglobalizowanej gospodarki, a więc na wyzwanie amerykańskie.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#GrzegorzKołodko">I jeśli pan senator Religa pyta o rozmaite wątki, także te alternatywne w polityce informacyjnej naszego rządu, czy może szerzej, w ogóle w dialogu publicznym wokół tej sprawy, mając na myśli potrzebę wyłuskiwania, także ze względów edukacyjnych, określonej argumentacji, pyta o zagrożenia, to jako ekonomista odpowiedziałbym, że jednak największym zagrożeniem jest to, że polskie przedsiębiorstwa będą wystawione na jeszcze większe niż do tej pory ciśnienie konkurencji przedsiębiorców z innych części naszej wspólnej Europy, naszej wspólnej gospodarki światowej.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#GrzegorzKołodko">Ale w większości wypadków jest dokładnie tak, że to co jest zagrożeniem, jest zarazem szansą. I od mądrości i zapobiegliwości tychże przedsiębiorców, tych, którzy zarządzają przedsiębiorstwami w przytłaczającej większości przecież już prywatnymi, od mądrości także naszej wspólnej polityki i strategii rozwoju naszej Polski, zależeć będzie, na ile potrafimy wykorzystać te nowe dodatkowe szanse, potrafimy zneutralizować te nowe dodatkowe zagrożenia. Integracja europejska jest bowiem takim procesem, gdzie nie ma li tylko szans, albo li tylko zagrożeń. Bilans tych dodatkowych szans i zagrożeń, ze względu na ogólny potencjał, na zasoby zwłaszcza kapitału ludzkiego, a także na pozycję geopolityczną Polski i wreszcie samą treść posocjalistycznej transformacji do pełnokrwistej gospodarki rynkowej i społeczeństwa obywatelskiego, bezsprzecznie jest jednak pozytywny. I to jaki on będzie duży, jaki to będzie wskaźnik, o ile w ogóle można go skwantyfikować, po stronie plusowej tej szali korzyści i zagrożeń, szans i ryzyka, zależeć będzie od tego, jak dobra będzie polityka w skali makro- i jak dalece poprawiać się będzie zarządzanie na szczeblu mikroekonomicznym.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#GrzegorzKołodko">Co zaś do konkretnego pytania, które zadał pan senator Wielowieyski, odnoszącego się do konsekwencji finansowych i budżetowych naszego członkostwa w Unii Europejskiej, to powiem, że dzisiaj już w zasadzie wiemy, jaki będzie przepływ strumieni finansowych. Przynajmniej jeśli chodzi o rozliczenia na poziomie państwa polskiego i budżetu Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#GrzegorzKołodko">Otóż nowe wydatki związane z przystąpieniem do Unii Europejskiej składają się z kilku pozycji, w tym ze składki członkowskiej, która wyniesie niespełna 7 miliardów zł w pierwszym roku członkostwa. Ta pozycja ulegnie zresztą istotnej zmianie w drugim roku i latach następnych, jako że w pierwszym roku będziemy członkiem, tak jak to zapowiedziano i zadecydowano, przez 2/3 roku, a więc i składka będzie odpowiednia, proporcjonalna. W roku następnym przekroczy ona 10 miliardów 900 milionów zł. Wszystkie nowe wydatki budżetu państwa polskiego związane z przystąpieniem do Unii Europejskiej w roku 2004 szacujemy na około 11 miliardów zł, przy czym w tej kwocie znajduje się prefinansowanie dopłat bezpośrednich dla naszego rolnictwa, które tak wiele skorzysta na członkostwie w Unii Europejskiej. Ten wydatek topnieje raptem do zaledwie 600 milionów w drugim roku, już tym całym roku członkostwa, dlatego że w drugim roku będzie występowało nie tylko prefinansowanie, ale również i refundacja prefinansowania pokrytego z budżetu państwa w pierwszym roku.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#GrzegorzKołodko">A więc pierwszy rok z pewnego punktu widzenia jest szczególny i w związku z tym także obarczy budżet państwa szczególnym, jednorazowym, dodatkowym wysiłkiem z tytułu prefinansowania dopłat bezpośrednich dla naszych rolników, podczas gdy zwrot ze środków budżetu Unii Europejskiej nastąpi dopiero w następnym roku kalendarzowym, a zarazem i budżetowym, czyli w roku 2005. Wobec tego sama składka w roku 2005 naturalnie będzie wyższa niż w 2004, bo będzie to cały rok, natomiast inne pozycje, zwłaszcza prefinansowanie dopłat bezpośrednich, będą mniejsze.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#GrzegorzKołodko">To są liczby, o które bezpośrednio pyta pan senator Wielowieyski. Ale to trzeba uzupełnić kilkoma informacjami. To co znojnie, twardo, naprawdę twardo - uczestniczyłem przecież w olbrzymich i skutecznych wysiłkach całego zespołu, a przede wszystkim pana premiera Millera - wynegocjowaliśmy w Kopenhadze, pomaga pozycji budżetu państwa polskiego we wszystkich tych latach obecnej perspektywy finansowej, a więc mam na myśli lata 2004, 2005, 2006. To co w gotówce uzyskamy dla naszego budżetu w tym niecałym roku członkostwa, w roku 2004, wynosi blisko 2 miliardy zł, w 2005 już blisko 2,5 miliarda zł. W sumie szacunki płatności z budżetu Unii Europejskiej, które pozyska polska gospodarka, nasza gospodarka, a więc także jednostki samorządu terytorialnego, budżety samorządu terytorialnego, sektor prywatny, jednostki pozarządowe, różne instytucje, opiewają na kwotę, która już w roku 2004 powinna przekroczyć 13 miliardów 100 milionów zł.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#GrzegorzKołodko">Czy tyle w rzeczywistości będzie? To będzie także skutkiem i funkcją tego, w jakim stopniu rozmaite podmioty gospodarcze, w tym te, które rozwijają się dzięki wzmacnianiu samorządności terytorialnej, wzmacnianiu sektora prywatnego, tego trzeciego filara, a więc organizacji pozarządowych nieukierunkowanych na zysk, tak zwanych non-profit, rozwiną swoje zdolności absorpcyjne. Gdyby skonfrontować te dwie chociażby kwoty, a więc te ponad 13 miliardów 100 milionów przepływów finansowych z Unii Europejskiej do tej jej części, którą będzie nasza Polska w pierwszym roku członkowskim, z tym, co my musimy wnieść jako nowe wydatki w związku z przystąpieniem do Unii Europejskiej, a więc z tymi około 11 miliardami zł, okaże się, że bilans jest pozytywny.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#GrzegorzKołodko">I znowu jest tu i pewna szansa, i zagrożenie. Ten bilans, moim zdaniem, nie tylko moim zdaniem, ale mam nadzieję, że wszyscy państwo ten pogląd podzielą, także pan senator Wielowieyski, będzie pozytywny. Ale to, jaka to będzie duża tym razem liczba, już nie pewien syntetyczny wskaźnik, ale konkretna liczba odzwierciedlająca saldo przepływów finansowych, zależeć będzie zasadniczo od naszej zdolności do absorpcji funduszy strukturalnych. I prace nad tym trwają nie tylko w rządzie i w centralnych jednostkach administracji rządowej, w ministerstwach i urzędach, ale w terenie, w jednostkach samorządu terytorialnego, tam gdzie te fundusze przede wszystkim będą absorbowane.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#GrzegorzKołodko">W tym kontekście padło także pytanie, pytał o to pan senator Janowski, czy w pracach nad rządowym projektem ustawy nowelizującej ustawę o dochodach jednostek samorządu terytorialnego przewidywane są możliwości zadłużania się tychże jednostek samorządu terytorialnego po to, żeby uzyskiwać przejściowo większą płynność, a to z kolei po to, aby mieć większą zdolność absorpcyjną, większą gotowość do kofinansowania projektów strukturalnych służących rozwojowi różnych sfer na szczeblu mikro-, mezo-, na szczeblu regionalnym. Tak, my przewidujemy takie możliwości. Są określone limity możliwej skali zadłużania się jednostek samorządu terytorialnego, dlatego że jest to część gry finansowej w ramach finansów publicznych. Ta gra teraz toczy się na szerszym tle, toczy się także pomiędzy naszym budżetem, czyli budżetem państwa polskiego, a naszym budżetem w Unii Europejskiej, w którym będziemy mieli swoją partycypację po obu stronach: wnosząc do niego kwoty, o których mówiłem i czerpiąc z niego te strumienie, o których wspomniałem.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#GrzegorzKołodko">Ale trzeba także pamiętać, i może to jest dobra okazja, żeby i to wydobyć na powierzchnię, że my, przygotowując kompleksową reformę finansowania jednostek samorządu terytorialnego, zmierzającą do wzmocnienia ich pozycji, transferu większej niż dotychczas części środków także z budżetu państwa, po to, żeby one będąc bliżej obywatela rozwiązywały różne nasze problemy regionalne, musimy widzieć to także w kontekście pewnych limitów zadłużania się całego systemu finansów publicznych, co przy innej okazji było także przedmiotem dyskusji tutaj w Wysokiej Izbie. Obowiązuje nas ustawodawstwo wynikające z konstytucji Rzeczypospolitej i z ustawy o finansach publicznych, które w sposób określony to limituje, uruchamiając ewentualnie określone mechanizmy dostosowawcze, jeśli pewne progi zadłużenia, to jest 50–55%, a także 60% PKB, choć to nam akurat nie grozi, zostaną przekroczone. Dlatego my liczymy zadłużenie nie tylko budżetu państwa, budżetu centralnego jako takiego, ale także jednostek samorządu terytorialnego, funduszy, agencji i innych instytucji parabudżetowych. W związku z tym zawsze, w każdym systemie, także w naszym systemie, możliwości tego zadłużania będą ograniczane i kontrolowane przez parlament ustawowo, tak aby zachować odpowiednią dozę równowagi finansowej sprzyjającej dynamizowaniu rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#GrzegorzKołodko">Zasadniczo jednak środki na działania strukturalne, które będą dofinansowywane naszymi wspólnymi europejskimi pieniędzmi, płynącymi z naszego wspólnego budżetu Unii Europejskiej, muszą pochodzić nie z zadłużania się, tylko z ich wygospodarowywania, z dochodów, w tym także z bardzo dużej, sięgającej obecnie około 30 miliardów zł, subwencji dla jednostek samorządu terytorialnego. A więc programy strukturalne należy dofinansować przede wszystkim z bieżącego strumienia dochodów, a nie poprzez zadłużanie się i przerzucanie kosztów na następne lata, dlatego że poziom zadłużenia jest już wysoki. A gdyby były uruchomione procedury oszczędnościowe, wynikające z przekroczenia określonych pułapów zapisanych w ustawie o finansach publicznych, wówczas budżety te musiałyby być na szczeblu lokalnym równoważone zgodnie z tymi wymaganiami.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#GrzegorzKołodko">Chciałbym także odpowiedzieć krótko na drugie pytanie pana senatora Janowskiego, odnoszące się do nakładów na naukę. To pytanie było zadawane, nie wiem, czy nie przez pana senatora, przy okazji debaty budżetowej. Korzystając z okazji, chcę zwrócić uwagę na to, że mamy pewne dodatkowe, niedawno wdrożone instrumenty finansowe. Otóż 2% przychodów z prywatyzacji przeznaczonych jest na dofinansowywanie badań naukowych, administrowanych przez Komitet Badań Naukowych, przy bardzo silnej pozycji samorządu uczonych, który decyduje o tym, w jaki sposób alokować ten dodatkowy strumień środków, oprócz alokacji, którą parlament określił swoimi decyzjami w budżecie. Jeśli spojrzymy na naukę nieco szerzej, a sam jako człowiek nauki proponuję tak patrzeć, i weźmiemy pod uwagę nie tylko instytuty naukowo-badawcze, Polską Akademię Nauk, jednostki badawczo-rozwojowe, ale także szkolnictwo wyższe, które w wielu dyscyplinach jest trzonem naszej nauki, i system oświaty, edukacji, cały ten kompleks, to się okaże, że w przyszłorocznym budżecie, uchwalonym właśnie przez Sejm, po poprawkach Senatu, za które przy okazji w imieniu rządu serdecznie dziękuję, nakłady realne zwiększają się o 3,3%. Nie jest to skokowy wzrost, choć niektórzy, na przykład moi koledzy ministrowie finansów z Unii Europejskiej, uznaliby, że wzrost o 3,3% realnie, a o 5,3% nominalnie to jest wzrost skokowy, bo tam się takie nie zdarzają. Ten strumień nakładów finansowych na naukę, także tych czerpanych z funduszy strukturalnych w Unii Europejskiej, będzie, jak sądzę, rósł szybciej niż ogólne realne wydatki z budżetu państwa. Wreszcie do tego trzeba także dołączyć środki, które będą dofinansowywały część naszych badań, płynące z tak zwanej transakcji offsetowej, związanej z innym przedsięwzięciem, które będzie realizowane w następnych latach.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#GrzegorzKołodko">Ostatnia kwestia, do której chciałbym się odnieść, to powtarzane przez pana senatora Podkańskiego pytania o koszty transformacji i obniżania inflacji. Pan senator Podkański w swoich pytaniach sugeruje, że koszty transformacji ponosi przede wszystkim rolnictwo. Otóż koszty transformacji rozkładały się różnie w różnych okresach polskiej transformacji. Nie ulega jednak wątpliwości to, że podstawowy ciężar kosztów transformacji dźwigają ci, których dotykają konsekwencje restrukturyzacji mikroekonomicznej. Dźwigają go ci, którzy, niestety, utracili pracę i czasami do tej pory nie mogą jej znaleźć, nawet przez dłuższy czas. Dźwigają go te branże przemysłu, które restrukturyzują się w ten sposób, że pewne moce wytwórcze są likwidowane, a w to miejsce muszą pojawić się nowe. Są pozytywne nowiny, jeśli chodzi o przyśpieszanie tempa wzrostu produkcji w ostatnich miesiącach, kwartałach, ale to nie zmienia faktu, że te koszty transformacji zostały już w przeszłości poniesione.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#GrzegorzKołodko">Co do samej inflacji, to istotnie, w rzeczy samej jest tak, że także w tym roku inflacja jest na rekordowo niskim poziomie. Wyniosła ona w listopadzie, w porównaniu z listopadem ubiegłego roku, 0,9%. Jest to zasadniczo, w podstawowym stopniu, co do tego się zgodziliśmy i tutaj kontrowersji nie ma, skutek dysinflacji, jeśli chodzi o ceny żywności, na którą ciągle wydajemy w budżetach naszych polskich rodzin bardzo dużo, przeciętnie ponad dwukrotnie więcej niż w starych krajach Unii Europejskiej. Proponuję, żebyśmy mówili o nich jako o starych, a o sobie jako o nowych, a z czasem i ta różnica zaniknie.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#GrzegorzKołodko">Jeśli teraz jest pytanie, jak będą rekompensowane straty, które poniosło rolnictwo, to ja przychylam się do poglądu, że polskie rolnictwo... Może ostatnio znam je nawet lepiej niż pan senator Podkański, bo codziennie rano między 5.00 a 6.00 przebiegam przez trzy wsie, a pan senator Podkański głównie politykuje w Warszawie. Otóż polskie rolnictwo...</u>
<u xml:id="u-37.18" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: Zapraszam pana do gospodarstwa.)</u>
<u xml:id="u-37.19" who="#GrzegorzKołodko">Biegam też między gospodarstwami i rozmawiam z ludźmi...</u>
<u xml:id="u-37.20" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: Nie sztuka po cudzym biegać.)</u>
<u xml:id="u-37.21" who="#GrzegorzKołodko">Panie Senatorze, przynajmniej ta część przedstawicieli polskiego rolnictwa, którą dobrze znam, nie ma wątpliwości, że polscy rolnicy na integracji z Unią Europejską skorzystają szczególnie wiele.</u>
<u xml:id="u-37.22" who="#komentarz">(Senator Lesław Podkański: Cieszy mnie to bardzo.)</u>
<u xml:id="u-37.23" who="#GrzegorzKołodko">Przede wszystkim skorzystamy dlatego, że szybciej będzie rozwijała się polska gospodarka.</u>
<u xml:id="u-37.24" who="#GrzegorzKołodko">Korzystając z tej debaty w Wysokiej Izbie, chciałbym potwierdzić raz jeszcze to przekonanie, że z tytułu wejścia do Unii Europejskiej w długim okresie możemy mieć tempo wzrostu o mniej więcej jeden punkt procentowy większe niż tempo, które byśmy mieli, gdybyśmy w tej Unii nie byli. I to jest także po części odpowiedź na pytanie, które postawił pan senator Wielowieyski w innym kontekście. Otóż każdy dodatkowy punkt procentowy wzrostu produktu krajowego brutto to jest mniej więcej, przy obecnym systemie fiskalnym i mechanizmie redystrybucji, jakiś 1 miliard zł więcej albo, jak już kto woli, ćwierć miliarda euro więcej w naszym budżecie państwa. I w pewnym sensie jest to także pośredni efekt synergiczny nadchodzącego członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-37.25" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu premierowi Kołodce.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#LonginPastusiak">Kto chciałby... Widzę, że pan premier Pol.</u>
<u xml:id="u-38.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Premierze.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MarekPol">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#MarekPol">Pozwolę sobie odnieść się do pewnej sugestii, którą w swoim pytaniu zawarł pan senator Biela.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#MarekPol">Otóż chcę jednoznacznie podkreślić, że rząd, tak samo jak Sejm i Senat, interesuje ochrona własności polskich obywateli. Mówię o prawach własności gruntów na całym terytorium Rzeczypospolitej, w tym na ziemiach określanych w polskich aktach prawnych jako Ziemie Odzyskane.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#MarekPol">Przypominam niedawną pracę parlamentu, obu Izb, nad nowelizacją ustawy z 2001 r. o nabywaniu przez użytkowników wieczystych prawa własności nieruchomości. Ta ustawa, która pojawiła się z inicjatywy posłów i została w pełni poparta przez rząd, przewidywała przedłużenie o trzy lata obowiązywania prawa do składania wniosków o automatyczną i bezpłatną zamianę wieczystego użytkowania na Ziemiach Odzyskanych na prawo własności przez tych wszystkich, którzy byli w rozumieniu polskiego prawa, dekretu z 1951 r. osadnikami. Praktycznie ustawa z 2001 r. przewidywała, że takie wnioski można składać do 24 października tego roku, później już nie. Przedłużenie o trzy lata okresu składania tych wniosków z całą pewnością spełnia wszelkie oczekiwania środowiska osadniczego i wydaje się, że jest nie tylko prawnym, ale i pewnym, moralnie ważnym gestem wobec tego środowiska.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#MarekPol">Czemu rząd się przeciwstawiał, czy też co do czego opinia rządu była negatywna? Propozycji rozszerzenia tego prawa, automatycznej i bezpłatnej zamianie wieczystego użytkowania na własność na tychże Ziemiach Odzyskanych w odniesieniu do każdego posiadacza prawa wieczystego użytkowania, również tego, który nabył je w obrocie wtórnym, również tego, który nabył je w ostatnim czasie. Stanowisko rządu bierze się z kilku powodów. Ono było tutaj, w Senacie bardzo precyzyjnie wyjaśniane przez prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Po pierwsze, bierze się z zasady równości wobec prawa. Kawałeczek dalej, za granicą Ziem Odzyskanych tego typu prawo nabywa się, płacąc.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#MarekPol">Po drugie, bierze się z konstytucyjnej zasady ochrony własności gmin. Zwracam uwagę na to, że ustawa, choć sądzę, że moralnie nikt jej niczego nie zarzuca, że wszyscy popierają prawo osadników do zamiany wieczystego użytkowania na prawo własności bezpłatnie, została zaskarżona do Trybunału Konstytucyjnego przez trzy gminy. I jest wiele przesłanek wskazujących na to, że trybunał może orzec o jej niekonstytucyjności.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#MarekPol">A po trzecie, i to był chyba najważniejszy powód negatywnej oceny przez rząd propozycji, które padały w toku prac legislacyjnych, propozycji, aby to prawo zamiany wieczystego użytkowania na prawo własności rozszerzyć na tych ziemiach w sposób dość nieograniczony, było przekonanie - ono było wyrażane przez wszystkich polskich ekspertów, konstytucjonalistów, specjalistów od obrotu nieruchomościami, specjalistów od prawa europejskiego - że nasze prawo, nasz kodeks cywilny, nasze prawo własności i prawo wieczystego użytkowania, chroni w pełni posiadaczy prawa wieczystego użytkowania przed jakimikolwiek zakusami jakichkolwiek innych osób, w tym tak zwanych byłych właścicieli, mieszkających przed wojną na Ziemiach Odzyskanych. Prawo wieczystego użytkowania, zbliżone do praw stosowanych w kilku krajach Unii Europejskiej, jest prawem w pełni chroniącym. Podobne prawo występuje w Wielkiej Brytanii, Holandii, Belgii, Szwajcarii, a poza Europą - w Stanach Zjednoczonych. W Szwecji jest ono nawet dominującą formą prawa wobec rzeczy, ograniczonego prawa rzeczowego, od 1907 r. I to jest jedna odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#MarekPol">Druga odpowiedź dotyczy pytania pana senatora Podkańskiego. Pytanie o to, który obszar polskiej gospodarki najbardziej skorzysta, ma z pewnością wiele odpowiedzi. Można by wymieniać takie obszary z każdej dziedziny. Chciałbym wykorzystać dzisiejszą debatę do tego, aby zasygnalizować pewną rzecz, która jak się wydaje, umyka uwadze nie tylko przeciętnego obywatela, może z przewozami towarów niemającego wiele wspólnego, ale również przewoźników.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#MarekPol">Otóż wejście Polski do Unii Europejskiej likwiduje bardzo dużo utrudnień i bardzo dużo plag, które trapiły przewoźników przez wiele, wiele lat. Przede wszystkim polscy przewoźnicy wjeżdżać będą do wszystkich krajów Unii Europejskiej bez potrzeby ubiegania się o zezwolenia. Dzisiaj każdy przewoźnik doskonale wie, co to znaczy uzyskać zezwolenia na wjazd do wielu krajów Unii Europejskiej. Zezwolenia znikają. Zostaną zastąpione jednym generalnym zezwoleniem. A więc można powiedzieć, że przewoźnik rzeczy, przewoźnik towarów będzie poruszał się po Unii Europejskiej tak jak po Polsce. To po pierwsze.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#MarekPol">Po drugie, zniknie, mam nadzieję, zmora kolejek na granicach. Nie będzie odprawy celnej między Polską a pozostałymi krajami Unii Europejskiej. To drugi, bardzo ważny element.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#MarekPol">I trzeci, który też jest niedostrzegany. Mówi się, że Polska musiała zgodzić się, podobnie jak inne kraje, na okres wyłączenia, na okres przejściowy, jeśli chodzi o kabotaż, czyli przewóz przez polskiego przewoźnika towarów na terenie tylko jednego kraju Unii Europejskiej. A więc polski przewoźnik, po naszym wejściu do Unii Europejskiej, nie będzie na przykład mógł, jeśli dodatkowo nie wynegocjujemy tego z Niemcami, a mam nadzieję, że wynegocjujemy, przewieźć ładunku między Berlinem a Monachium. Ale bez problemu będzie mógł załadować ładunek i przewieźć go między Berlinem a Wiedniem czy Berlinem a Paryżem. Krótko mówiąc, poruszanie się polskich przewoźników po Europie, przyjmowanie usług w miejscu, do którego zawieźli ładunek, staje się czymś zupełnie normalnym, czymś zupełnie naturalnym.</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#MarekPol">A więc likwidacja kolejek, likwidacja zezwoleń i możliwość przewożenia ładunków po całej Europie, na razie jeszcze z wyłączeniem poruszania się wewnątrz danego kraju, ale gdy uzyskamy tego typu zgody w dwustronnych porozumieniach z tymi krajami, taka możliwość również będzie istniała.</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#MarekPol">Reszty korzyści nie wymieniam. Wydaje się, że inwestycje w infrastrukturze z tytułu uzyskania dodatkowych środków, funduszy strukturalnych i funduszy spójności, to korzyści dla bardzo wielu ludzi, również tych, którzy poszukują dzisiaj pracy. To są bardzo pracochłonne inwestycje. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Premierze.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać, który z członków rządu będzie teraz odpowiadał.</u>
<u xml:id="u-40.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#JerzyPlewa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-41.1" who="#JerzyPlewa">Odniosę się do trzech szczegółowych pytań, dotyczących problematyki rolnej.</u>
<u xml:id="u-41.2" who="#JerzyPlewa">Pierwsze pytanie dotyczyło objęcia polskich producentów owoców i warzyw wspólnotową organizacją rynku. Rząd występował konsekwentnie o rozszerzenie takiej organizacji na producentów, między innymi owoców miękkich. Koszt takiego rozszerzenia wspólnotowej organizacji rynków na owoce produkowane w Polsce wynosiłby, łącznie dla wszystkich państw członkowskich, również nowych państw członkowskich, mniej więcej 150 milionów euro rocznie. To jest jeden z głównych powodów, dla którego po stronie państw unijnych jest znaczący opór, aby takie regulacje wprowadzić. Potrzebna jest zgoda wszystkich państw, a udało nam się przekonać do tego rozwiązania tylko niektórych członków obecnej Unii Europejskiej z naszej strefy klimatycznej. Sprawa nie jest zamknięta. W dokumentach negocjacyjnych istnieją zapisy, które mówią, że rząd polski już po akcesji będzie nadal ubiegał się o wprowadzenie takiej regulacji.</u>
<u xml:id="u-41.3" who="#JerzyPlewa">Niemniej jednak chcę zwrócić uwagę na dwa ważne aspekty, które będą działały korzystnie dla polskich producentów, również producentów owoców i warzyw. Uzyskaliśmy okres przejściowy na minimalne wymagania dla grup producentów. Te grupy producentów będą miały naprawdę minimalne wymagania, jakie są w Unii możliwe, a więc obrót roczny nie mniejszy niż 100 tysięcy euro i liczbę członków nie mniejszą niż pięciu. We wszystkich znaczących rolniczo krajach Unii Europejskiej te wymagania są znacznie większe.</u>
<u xml:id="u-41.4" who="#JerzyPlewa">Jeśli chodzi o samych producentów owoców, również tych, o których mówimy, to dzięki zastosowaniu systemu uproszczonego, a taką decyzję podjął rząd, ci producenci dostaną dopłaty do hektara. Takich dopłat nie dostają producenci owoców i warzyw w Unii Europejskiej. Będzie to pewna przewaga komparatywna, która zostanie uzyskana przez polskich producentów. Gdyby ten rynek został objęty regulacjami, o które zabiegamy, wtedy wszyscy producenci, a szczególnie ci lepiej zorganizowani w Unii Europejskiej, od razu otrzymaliby dopłaty. Okres przejściowy na wymagania dla grup producentów pozwoli naszym producentom lepiej się zorganizować,</u>
<u xml:id="u-41.5" who="#JerzyPlewa">Jeśli chodzi o powierzchnię bazową i sposób liczenia, to chciałbym podkreślić, że tutaj nie ma żadnego problemu. Otóż do powierzchni bazowej nie wlicza się wszystkich gruntów rolnych. Bierze się jedynie pod uwagę tak zwane uprawy polowe, a więc grunty, które są pod uprawą zbóż i roślin oleistych wysokobiałkowych. Pozostałe grunty, na przykład łąki, trwałe użytki, grunty odłogowane, ugory, ogrody i inne tego typu, nie są wliczane, według prawodawstwa unijnego, do powierzchni bazowej. W związku z tym nie mogą być również wliczane do powierzchni bazowej w Polsce.</u>
<u xml:id="u-41.6" who="#JerzyPlewa">Jeśli chodzi o powierzchnię bazową, to Polska będzie miała trzecią powierzchnię bazową w Unii Europejskiej, po Francji i po Niemczech. Na przykład Francja, która ogólną powierzchnię ma znacznie większą niż Polska, będzie miała powierzchnię bazową o wielkości 13 milionów 500 tysięcy ha. Niemcy, łącznie z landami wschodnimi, mają 10 milionów 100 tysięcy ha. Polska, po negocjacjach w Kopenhadze, będzie miała powierzchnię bazową o wielkości 9 milionów 454 tysięcy ha. Jest to powierzchnia zbliżona do powierzchni bazowej Niemiec i większa od powierzchni bazowej Hiszpanii.</u>
<u xml:id="u-41.7" who="#JerzyPlewa">Warto podkreślić, że to właśnie na szczycie w Kopenhadze do powierzchni bazowej włączono obszar upraw, który jest zasiewany kukurydzą na kiszonkę. To 146 tysięcy ha więcej w stosunku do propozycji, która była jeszcze przed Kopenhagą. Chcę podkreślić, że na przykład w przypadku wschodnich landów Niemiec obszar zasiewany kukurydzą na kiszonkę został włączony do tej powierzchni dopiero po trzech latach od przyłączenia landów wschodnich do landów zachodnich Niemiec. Tak więc w powierzchni bazowej, która liczy się do wyznaczania dopłat bezpośrednich, Polska uzyskała znaczącą, jedną z najwyższych pozycji w Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-41.8" who="#JerzyPlewa">Ostatnie pytanie, dotyczące procentu odłogowania gruntów. W Unii Europejskiej odłogowaniem są objęci tylko duzi producenci, to znaczy tacy, którzy produkują więcej niż 92 t zbóż rocznie. W Polsce większość producentów nie produkuje takich ilości w jednym gospodarstwie. Niemniej jednak mamy dobrą wiadomość dla naszych producentów. Otóż ten procent odłogowania będzie wynosił zero. Nie trzeba będzie w ogóle odłogować gruntów w Polsce, ponieważ rząd zdecydował o przyjęciu systemu uproszczonego dopłat bezpośrednich. Jedną z jego zalet jest to, że gruntów nie trzeba odłogować, a więc dopłaty bezpośrednie naliczone na 1 ha umożliwiają dodatkowo wykorzystanie pełnej powierzchni do produkcji, chociażby zbóż czy innych upraw. I to jest ta zaleta systemu uproszczonego, która pozwala na lepsze wykorzystanie środków, będących do dyspozycji. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-41.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu ministrowi Plewie.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#LonginPastusiak">Widzę, że wstaje pan minister Jacek Piechota. Rozumiem, że przygotowuje się do odpowiedzi na pytania.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#JacekPiechota">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#JacekPiechota">Kilka pytań dotyczyło naszej gospodarki w Unii Europejskiej. Pan senator Szafraniec pytał o nasz bilans obrotów z Unią Europejską. Pragnę poinformować, iż ten bilans w 2001 r. był ujemny i wyniósł - przypominam, że to jest ujemna wartość - 5 miliardów 878 milionów dolarów. Nasz eksport wynosił znacznie ponad 24 miliardy dolarów, dokładnie 24 miliardy 986 milionów dolarów, a import - 30 miliardów 865 milionów dolarów. Ale ważniejsze od tych wielkości jest to, iż dynamika polskiego eksportu do krajów Unii Europejskiej wyniosła w 2001 r. 112,1%, tymczasem dynamika importu 101,4%. Te wielkości pokazują wzrastające zdolności polskiej gospodarki do generowania i realizowania eksportu. W trzech kwartałach roku 2002 r. eksport wyniósł bowiem 19 miliardów 950 milionów dolarów, a import - 24 miliardy 370 milionów dolarów, przy dynamice eksportu i importu praktycznie na tym samym poziomie, bo 106,6% w eksporcie i 106,8% w imporcie.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#JacekPiechota">Na ten wynik bezsprzecznie ogromny wpływ ma sytuacja w gospodarce Niemiec, naszego głównego partnera gospodarczego w krajach Unii Europejskiej, gdyż praktycznie 50% naszych obrotów gospodarczych jest z Niemcami. Obrót gospodarczy z krajami Unii Europejskiej to 2/3 naszych obrotów handlowych w ogóle. W przypadku eksportu i importu te wielkości wyglądają podobnie - blisko 70% polskiego eksportu to eksport do krajów Unii Europejskiej, a w przypadku importu ta wielkość jest niższa ze względu na to, iż znaczącą pozycję w naszym imporcie zajmują paliwa importowane z Federacji Rosyjskiej.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#JacekPiechota">Znamienne jest to, że poprawia się konsekwentnie struktura polskiego eksportu. 23% eksportowanych produktów przemysłowych to maszyny i urządzenia, a 16% to pojazdy samochodowe i pływające - taka jest nomenklatura. Ta struktura z roku na rok jest coraz lepsza. Zawdzięczamy to w dużej mierze zarówno procesom modernizacji i podnoszenia konkurencyjności polskiej gospodarki, jak i napływowi inwestycji zagranicznych.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#JacekPiechota">Mówił już o tym premier Miller, ale trzeba ten fakt podkreślić: od początku rozpoczęcia procesu negocjacji z Unią Europejską zbliżający się finał tych negocjacji i termin naszego wejścia do Unii Europejskiej stanowią dla inwestorów zagranicznych główną zachętę do inwestowania w Polsce, szczególnie dla inwestorów spoza Europy, na przykład amerykańskich czy japońskich. Warte ponad 60 miliardów dolarów bezpośrednie inwestycje zagraniczne zrealizowane w Polsce w ostatnich latach to w ogromnej mierze wynik procesu negocjacji z Unią Europejską. Przyszłość inwestorów inwestujących w Polsce, znalezienie się na wielkim, wspólnym unijnym rynku to jedna z głównych zachęt.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#JacekPiechota">Dzięki negocjacjom w obszarze konkurencji wynegocjowano odpowiednie warunki dotyczące specjalnych stref ekonomicznych, w których utrzymano dopuszczalne wielkości pomocy udzielanej inwestorom dużym, małym i średnim. Mimo że negocjacje wprowadzają w tym zakresie pewne ograniczenia w stosunku do praw nabytych wcześniej przez inwestorów - negocjacje w tym obszarze toczyły się prawie do końca - przyniosły rozwiązania, które powodują, iż nasze obszary w specjalnych strefach ekonomicznych będą jednymi z najatrakcyjniejszych terenów do inwestowania w przyszłej Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#JacekPiechota">Na pytanie pana senatora Podkańskiego, jakie branże zyskają najwięcej, trzeba odpowiedzieć, iż wiele zmian związanych z procesem integracji z Unią Europejską zmierzało do tego, abyśmy również o gospodarce coraz częściej myśleli w wymiarze horyzontalnym, a nie sektorowym. W związku z tym wszystkie wdrażane w tym czasie regulacje wzmacniają przede wszystkim instrumenty polityki regionalnej, skierowanej horyzontalnie do wszystkich przedsiębiorców, niezależnie od sektora. Tym samym tak naprawdę zyskają najwięcej ci, którzy dobrze przygotują się do procesu integracji z Unią Europejską, którzy będą umieli sięgnąć do funduszy strukturalnych, do środków pochodzących z Unii.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#JacekPiechota">Notabene, ten proces będzie wymagał - po części mówił już o tym premier Kołodko - ogromnej przebudowy całego systemu finansów publicznych, gdyż środki wydatkowane z budżetu centralnego na współfinansowanie projektów, wraz z pozyskanymi dzięki temu środkami unijnymi, nie będą trafiały z powrotem do budżetu państwa - beneficjentem tych środków będą właśnie przede wszystkim przedsiębiorcy, samorządy lokalne i organizacje pozarządowe.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#JacekPiechota">Aby ten proces przebiegał jak najsprawniej, abyśmy w pełni mogli skorzystać ze środków, które będziemy mieli do dyspozycji, Ministerstwo Gospodarki, odpowiedzialne za instytucjonalne przygotowanie kraju do absorpcji funduszy strukturalnych, środków z Funduszu Spójności, podjęło prace nad rozwiązaniami wspierającymi samorządy lokalne w zakresie współfinansowania projektów. O tym również mówił pan premier Kołodko, ale odpowiadając panu senatorowi Janowskiemu, chcę państwa poinformować, iż tych środków budżetowych pochodzących z subwencji nie wystarczy na współfinansowanie - to jest zrozumiałe. Dlatego też pracujemy nad takimi rozwiązaniami, które zwiększą możliwości samorządu pod tym względem. Nad tą problematyką pracuje wspólny zespół ministra gospodarki i ministra finansów. Wraz z narodowym planem rozwoju, nad którym prace mają się zakończyć w styczniu przyszłego roku - narodowym planem rozwoju na lata 2004–2006 - zaproponujemy pewne rozwiązania.</u>
<u xml:id="u-43.9" who="#JacekPiechota">Jednocześnie pracujemy nad swego rodzaju, można powiedzieć, funduszem ryzyka dla najsłabszych samorządów. Bo opracowywanie projektów, które pozwolą na zaabsorbowanie środków unijnych, również kosztuje, trzeba mieć tego świadomość. A nie zawsze opracowany projekt wygrywa w konkursie na środki. Dla gmin bogatych poniesienie ryzyka opracowania projektu, który w przyszłości nie przyniesie środków, bo nie zostanie zaakceptowany, to ryzyko możliwe do poniesienia, do przełknięcia. Ale dla gmin biednych wydanie kwoty kilkudziesięciu czy 100 tysięcy zł na opracowanie projektu, który nie przyniesie sukcesu, to ogromne ryzyko, można powiedzieć, że również polityczne - dla zarządu gminy, burmistrza czy wójta. Dlatego też pracujemy nad takim rozwiązaniem, które pozwoliłoby zdjąć z gminy część tego ryzyka. Gdyby projekt spotkał się z pozytywną oceną i przyniósł środki, wówczas tego rodzaju fundusz ryzyka mógłby odzyskać te środki. Jeżeli nie - trudno. Tę część ryzyka chcielibyśmy w jakiś sposób ponosić wspólnie. Pracujemy nad tymi rozwiązaniami, ale mamy bardzo mało czasu - rok 2003 powinien więc służyć w maksymalnym stopniu naszemu przygotowaniu do godziny zero.</u>
<u xml:id="u-43.10" who="#JacekPiechota">I jeszcze może dwa słowa o sektorach, bo to niezmiernie istotna kwestia, która bardzo często pojawia się w różnego rodzaju wypowiedziach. Jakie branże, jakie sektory zyskają najwięcej? Jak już powiedziałem, zyskają przedsiębiorcy, niezależnie od sektorów, niezależnie od branż. Zyskają ci, którzy będą najlepiej przygotowani w chwili, kiedy znajdziemy się w Unii i będziemy mieli do dyspozycji określone środki. Temu jak najlepszemu przygotowaniu przedsiębiorców służy również polityka informacyjna prowadzona przez ministra gospodarki. Myślę, że będzie o tym mówił również pan minister Wiatr. Uruchomiliśmy całą kampanię dla przedsiębiorców, publikujemy określone wydawnictwa, również na nośnikach elektronicznych, by informować o tym, z jakich instrumentów będzie można korzystać, w jaki sposób najlepiej się do tego przygotować.</u>
<u xml:id="u-43.11" who="#JacekPiechota">Co do sektorów i polityki sektorowej, chciałbym wyraźnie powiedzieć, że procesy restrukturyzacji przemysłów ciężkich, przemysłów - jak to się w Unii określa - schyłkowych, musimy przeprowadzać niezależnie od procesu integracji europejskiej. Apelowałbym o zrozumienie faktu, że restrukturyzacja hutnictwa, restrukturyzacja górnictwa czy restrukturyzacja przemysłu zbrojeniowego nie mają nic wspólnego z integracją z Unią Europejską. Unia Europejska nie narzuca nam pod tym względem żadnych limitów, ograniczeń, nie wymusza tego, co musimy czynić. Restrukturyzacja podyktowana jest po prostu warunkami gospodarki rynkowej i koniecznością takiej przebudowy tych sektorów, aby były one zdolne do samodzielnego istnienia w konkurencyjnym, rynkowym otoczeniu.</u>
<u xml:id="u-43.12" who="#JacekPiechota">Jedynym wyjątkiem od tej reguły, a właściwie nie wyjątkiem, tylko pewną kwestią, którą przy okazji chciałbym wyjaśnić, jako że bardzo często spotykam się w tej sprawie z zarzutami eurosceptyków, jest restrukturyzacja hutnictwa. Chcę powiedzieć, że gdyby nasze, polskie huty zostały zrestrukturyzowane albo sprywatyzowane w 1991 r. czy w czasie tego minionego okresu, nie mielibyśmy pod tym względem żadnego problemu związanego z integracją z Unią Europejską. Polskie hutnictwo nie jest jednak w stanie samodzielnie istnieć w konkurencyjnym otoczeniu, w otoczeniu rynkowym, bez pomocy publicznej, dlatego musimy udzielić mu tej pomocy, aby stało się konkurencyjne i samodzielne. Ale w związku z tym, że musimy udzielić pomocy hutnictwu - a od momentu naszej akcesji do Unii Europejskiej ta pomoc będzie w szczególny sposób ograniczana i monitorowana, bo każda pomoc publiczna udzielana przedsiębiorcy zakłóca wolną, swobodną konkurencję na otwartym rynku unijnym - musieliśmy negocjować nasz program restrukturyzacji hutnictwa. A więc powód był taki, iż hutnictwo polskie wymaga pomocy publicznej, bo gdyby jej nie wymagało, nie istniałby ten problem. Dlatego negocjowaliśmy restrukturyzację hutnictwa z Unią Europejską, ale nie w obszarze polityki przemysłowej - chcę zwrócić uwagę na ten fakt - lecz właśnie w obszarze konkurencji. Po prostu taka jest sytuacja w tym jednym z najtrudniejszych sektorów gospodarki. Ale również i tutaj udało nam się osiągnąć porozumienie, dzięki czemu polskie hutnictwo do 2006 r., korzystając z dużej, bo praktycznie przekraczającej kwotę ponad 3 miliardów zł pomocy publicznej, ma szansę uzyskać trwałą zdolność do obecności na unijnym i nie tylko unijnym rynku. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-43.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu ministrowi Jackowi Piechocie.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#LonginPastusiak">Proszę o zabranie głosu pana ministra Sławomira Wiatra.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#SławomirWiatr">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#SławomirWiatr">W związku z pytaniem dotyczącym informacji przedreferendalnej czy może nawet szerzej - edukacji prointegracyjnej, chcę powiedzieć, że o tym, jak złożone jest to przedsięwzięcie, najlepiej świadczy fakt, że aż dziesięciu senatorów zadało pytania na ten temat, a także to, jak długo trwa odpowiedź na te pytania, które zostały zadane, a które interesują również opinię publiczną. Niektóre z nich interesują tylko część opinii publicznej, a ta właśnie dyskusja czy faza pytań i odpowiedzi, ilustruje, jak złożona jest to materia i jak trudno jest w sposób sprawny i satysfakcjonujący wszystkich, do których będzie adresowana informacja europejska, zorganizować wszystko tak, żeby każdy wystawił tej kampanii wysoką ocenę.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#SławomirWiatr">Mówię o tym nie tylko dlatego, że dyskusja na temat informacji europejskiej toczy się w naszym kraju od wielu lat, co najmniej od pięciu, choć może ostatnio najbardziej spektakularnie, ale także dlatego, że uczestniczymy w wymianie informacji i doświadczeń z krajami kandydującymi, które stoją przed takim samym zadaniem jak my, czyli mają przygotować swoje społeczeństwa do członkostwa, a wcześniej do referendów akcesyjnych. Wszyscy mamy więc te same problemy, te same doświadczenia i cenne uwagi, bo z każdą nową inicjatywą, z każdym nowym instrumentem uruchomionym w zakresie informacji, zdobywa się nowe doświadczenia. To zadanie jest zaś o tyle spektakularne, że w żadnym z krajów kandydujących takie przedsięwzięcie nie było dotychczas realizowane.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#SławomirWiatr">Pan premier Miller powiedział, co będzie głównym punktem ciężkości w tej części kampanii informacyjnej, którą przygotowuje rząd, i dlaczego nie można było podjąć tego tematu przed zamknięciem procesu negocjacji. Nie można było przecież koncentrować się na warunkach przystąpienia Polski do Unii w sytuacji, kiedy negocjacje nie były zamknięte, a opinia publiczna oczekiwała na ich efekty. Tak więc jedną z głównych ścieżek kampanii będzie informowanie o warunkach akcesji.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#SławomirWiatr">Drugą ważną merytoryczną ścieżką informacyjną będzie promocja informacji sektorowej. Powiem krótko, o co chodzi. Nasza opinia publiczna przejawia duże zainteresowanie czy raczej obawy - oczywiście są one wyrażane różnym językiem, w zależności od poziomu wykształcenia - dotyczące tego, czy Polska dobrze przygotowuje się do członkostwa. Mówiąc językiem sondaży opinii publicznej, jest to odpowiedź na pytanie, czy gdyby w najbliższą niedzielę odbyło się referendum, to pan i pani głosowaliby za. W większości przypadków odpowiedź brzmiała „tak”, jeżeli jednak wysłuchamy jeszcze kilku zdań komentarza, pojawi się jakieś „ale”: ale czy dobrze negocjujemy, ale czy wynegocjujemy dobre warunki itd. Ten stan napięcia mamy już za sobą, teraz zaś trzeba złożyć opinii publicznej raport z tego, co i jak zostało wynegocjowane.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#SławomirWiatr">Czy jesteśmy dobrze przygotowani do członkostwa? W tym pytaniu, w zależności od tego, czy mówi to przedsiębiorca, czy pracobiorca w dużym zakładzie pracy, jest widoczny pewien stan naszej świadomości społecznej, która kryje też w sobie pewien rodzaj ograniczonej wiary w nasze zdolności samoorganizowania się. Dlatego oprócz informacji potrzebna jest też duża kampania edukacyjna, powiedziałbym, podnosząca naszą świadomość i morale przed referendum akcesyjnym, a przede wszystkim przed samą akcesją.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#SławomirWiatr">Ale kryje się za tym, za tą kwestią merytoryczną, jeszcze inne bardzo ważne zadanie. Mianowicie to, które powinno być i jest realizowane w odniesieniu do informacji czy wręcz edukacji sektorowej, mającej służyć poszczególnym grupom zawodowym, poszczególnym działom gospodarki, których bezpośrednio dotyczy sprawa członkostwa w Unii. Od jakości przygotowania branż - nie tylko osób kierujących nimi, ale często i całych, dużych grup społecznych, na przykład rolników - zależy, czy będziemy w stanie efektywnie korzystać z dobrodziejstw członkostwa w Unii Europejskiej. To jest wielkie przedsięwzięcie, któremu powinno towarzyszyć nie tylko rozwijanie najbardziej efektywnych form i instrumentów informacji oraz edukacji sektorowej, ale również adresowanie do szerokiej opinii publicznej informacji o tym, co i w jaki sposób zostało zrobione w ostatnich latach i ile się dzieje w zakresie przygotowania Polski do członkostwa.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#SławomirWiatr">Przewidujemy też trzecią ważną ścieżkę merytoryczną, w której również jest miejsce na pewien rodzaj debaty. Mówiąc „pewien rodzaj debaty”, celowo formułuję to ostrożnie, dlatego że wiemy, jakie są wzory konsumpcji w naszym społeczeństwie, w tym również konsumpcji intelektualnej. Wiemy, że większość obywateli naszego kraju zachowuje się pasywnie wobec życia społecznego, publicznego, na co wskazują zarówno badania socjologiczne, jak i kwestia uczestnictwa w wyborach, żeby sięgnąć do takiego elementu, który statystycznie jest najłatwiejszy do opisania.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#SławomirWiatr">Ponieważ obywatele naszego kraju w dniu referendum staną przed wyborem dotyczącym akceptacji lub odrzucenia integracji, zarówno w debacie, jak i w kampanii informacyjnej nie powinniśmy się koncentrować wyłącznie na informacji o wynegocjowanych warunkach, o tym jak przygotowujemy się do członkostwa czy jak jesteśmy do niego przygotowani, bo to jest oczywiste, ale także powinniśmy przedstawić alternatywę, wyjaśniać, co się stanie, jeżeli Polska nie wejdzie do Unii Europejskiej, jakie wówczas będą perspektywy jej rozwoju - nie w pierwszym roku, lecz w ciągu dziesięciu, dwudziestu lat.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#SławomirWiatr">Obecnie brakuje w debacie takiego podejścia do tej sprawy i dlatego musimy uruchomić koło napędowe takiego myślenia i zaprezentować tego typu program. Będziemy go niebawem prezentować posługując się instrumentami zarówno mediów elektronicznych, jak i mediów drukowanych. Myślę, że bardzo ważne, a być może dużo ważniejsze od tego, co będziemy realizować w ramach programu rządowego, jest to, co już od wielu lat robią organizacje pozarządowe, które zajmują się edukacją i informacją europejską. W tej Izbie znajdują się przecież senatorowie, którzy od lat są bardzo zaangażowani w ten proces.</u>
<u xml:id="u-45.10" who="#SławomirWiatr">Ta alternatywa jest ważna, ważne jest, żebyśmy nie sprowadzili dyskusji przedreferendalnej do dyskusji na temat warunków członkostwa w okresach przejściowych, żebyśmy nie spłycili tego przedsięwzięcia wyłącznie do tego, ile w pierwszym roku uzyskamy dobrodziejstw i ile ustępstw. Chodzi również, a może przede wszystkim, o to, żeby przed referendum zaprezentować myślenie o integracji europejskiej w kategoriach długofalowych i w kategoriach alternatywy, przed którą każdy obywatel naszego kraju stanie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#LonginPastusiak">Czy ktoś z członków rządu zgłasza się jeszcze do odpowiedzi? Nie widzę chętnych.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, realizujemy ten punkt porządku obrad już trzecią godzinę, a jest jeszcze zapisanych do zadawania pytań dwudziestu siedmiu senatorów.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa, nasza Izba nazywana jest Izbą powściągliwości ustawodawczej. Proponuję zachować również powściągliwość w zadawaniu pytań. Na wiele pytań państwo senatorowie uzyskali już odpowiedź od członków rządu, wiele odpowiedzi znajduje się w dokumencie, który wszyscy państwo senatorowie otrzymali, a który Rada Ministrów wczoraj przyjęła jako ostateczny, końcowy raport o stanie negocjacji. Oczywiście udzielę głosu wszystkim, którzy się zapisali, ale apeluję o niepowtarzanie się czy wręcz rezygnację z zadawania pytań, na które już państwo senatorowie otrzymali odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#LonginPastusiak">Jako pierwszy zada pytanie pan senator Religa. Następnie pani senator Grabowska. Do członków rządu apeluję o zwięzłe odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#ZbigniewReliga">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#ZbigniewReliga">Najpierw składam gratulacje całemu zespołowi negocjującemu. Jestem głęboko przekonany, że warunki, które zostały uzyskane, są najlepsze z możliwych. Bardzo gratuluję.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#ZbigniewReliga">Jestem, Panie Marszałku, w szczęśliwej sytuacji, ponieważ pan premier Kołodko już odpowiedział na moje pytanie, mimo że jeszcze go nie zadałem. W związku z tym, choć może nie do końca jestem usatysfakcjonowany tą odpowiedzią, uwzględniając czas nas wszystkich, dziękuję, nie zadam pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Grabowska. Następny będzie pan senator Romaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#GenowefaGrabowska">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#GenowefaGrabowska">Panie Premierze! Panie i Panowie Ministrowie! Szanowni Członkowie Zespołu Negocjacyjnego!</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#GenowefaGrabowska">Czuję pewien dyskomfort, bowiem, mówiąc do państwa, siedzę tyłem. Przepraszam, ale taki jest układ sali.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#GenowefaGrabowska">Chciałabym przede wszystkim w imieniu komisji, którą kieruję, Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, podziękować za ciepłe, dobre słowa, które usłyszeliśmy od pana premiera o naszej pracy. Rozumiem, iż dotyczą one nie tylko członków naszej komisji, ale również tych kolegów i te koleżanek, którzy zajmują się w innych komisjach problematyką europejską. Jednocześnie skłania nas to do zastanowienia się, jak w przyszłości parlamenty powinny pracować nad tą materią.</u>
<u xml:id="u-49.4" who="#GenowefaGrabowska">Chcę także pogratulować finału negocjacji, negocjacji które porównałabym do sztafety prowadzonej przez wszystkie kolejne rządy. Jak wiadomo, na ostatniej zmianie w sztafecie biegnie najsilniejszy, najlepszy. Tak było i w tym przypadku. I dlatego wynik negocjacji jest dobry, jest osiągnięciem. Sądzę także, iż kończąc te negocjacje z takim wynikiem, pan premier wraz z zespołem negocjacyjnym obalił pewien, krążący po Europie, stereotyp Polaków jako narodu romantycznego, umiejącego dyskutować, romantycznie rozważać różne kwestie, ale nieumiejącego ich dobrze kończyć.</u>
<u xml:id="u-49.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
<u xml:id="u-49.6" who="#GenowefaGrabowska">W tym wypadku było inaczej, bowiem koniec zwieńczył dzieło.</u>
<u xml:id="u-49.7" who="#GenowefaGrabowska">I jeszcze jeden mit został, jak sądzę, obalony, a jednocześnie potwierdzona została silna pozycja Polski wśród dziesięciu państw kandydujących, silna tym właśnie momentem, w którym okazało się, że nasi negocjatorzy potrafili osiągnąć to, o czym nie śniło się dziewięciu pozostałym.</u>
<u xml:id="u-49.8" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Pani Senator, prosimy o pytania.)</u>
<u xml:id="u-49.9" who="#GenowefaGrabowska">I za to w imieniu komisji dziękuję.</u>
<u xml:id="u-49.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma pytań.)</u>
<u xml:id="u-49.11" who="#GenowefaGrabowska">Dziękuję, nie mam pytań. Chciałam podziękować.</u>
<u xml:id="u-49.12" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#LonginPastusiak">Przypominam, że to jest seria pytań, a nie oświadczeń. Ale miło było usłyszeć komplementy pod adresem rządu.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Romaszewski. Następny będzie pan senator Gładkowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Pytanie, które chciałbym zgłosić, w zasadzie jest identyczne z pytaniem pana senatora Wielowieyskiego. Jest to pytanie kluczowe i muszę z żalem stwierdzić, że niestety, odpowiedź pana premiera Kołodki nie do końca mnie usatysfakcjonowała. Ciągle są niejasności, ile stracimy na cłach, ilu pracowników będziemy musieli zatrudnić itd. Jestem przekonany, że istnieje pilna potrzeba, ażeby rząd wydał dla wszystkich czytelny bilans strat i zysków budżetu i naszego PKB.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Na koniec pytanie, które mi pozostało, bo dotyczy kwestii, której w ogóle jeszcze tu nie poruszono. Chodzi o pojawiający się od miesiąca czy od półtora problem klauzul zabezpieczających, zgłaszanych głównie przez Holandię. To są problemy bardzo ograniczające nasze prawa polityczne w Unii. Chciałbym dowiedzieć się, co z tego weszło do traktatu, a co zostało wyeliminowane. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Gładkowski. Następnie pan senator Izdebski.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#WitoldGładkowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-53.1" who="#WitoldGładkowski">Panie Premierze!</u>
<u xml:id="u-53.2" who="#WitoldGładkowski">Podobnie jak moje koleżanki i moi koledzy także jestem pod wrażeniem pracy, którą wykonał pan i towarzyszący panu w Kopenhadze państwo ministrowie. Jestem z tego dumny jako Polak.</u>
<u xml:id="u-53.3" who="#WitoldGładkowski">Na przykładzie charakterystyki problemów zachodniopomorskiego producenta warzyw i kwiatów chciałbym dowiedzieć się, czy obawy polskich ogrodników, dotyczące możliwości skutecznego konkurowania z unijnymi kolegami, są uzasadnione. Oto krótka charakterystyka. Polski producent: wykształcony, mający 2 tysiące m² szklarni, sześć osób stale zatrudnionych, dostęp do kredytów 20%, zbyt niezabezpieczony. Jego unijny kolega: kredyt 3–4%, 100% dopłat, zabezpieczony zbyt.</u>
<u xml:id="u-53.4" who="#WitoldGładkowski">Stąd biorą się obawy. Słyszeliśmy o korzystnych warunkach dla rolników, sądzę że ten problem jest gdzieś tam wyjaśniony. Prosiłbym o potwierdzenie tego. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Izdebski. Następnie pan senator Pieniążek.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#SławomirIzdebski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#SławomirIzdebski">Panie Premierze!</u>
<u xml:id="u-55.2" who="#SławomirIzdebski">Z całym szacunkiem, ale chciałbym przypomnieć panu premierowi, że jest pan w Izbie wyższej polskiego parlamentu i na litość boską niech pan nie opowiada takich bajek, że na integracji z Unią Europejską najwięcej skorzystają rolnicy. Za chwileczkę w formie pytań potwierdzę, że tak nie jest.</u>
<u xml:id="u-55.3" who="#SławomirIzdebski">Panie Premierze, w porannym programie radiowej Trójki, dokładnie 16 grudnia 2002 r., a więc w tym roku, wicepremier Jarosław Kalinowski stwierdził, że podczas pobytu polskiej delegacji negocjacyjnej w Kopenhadze otrzymywał telefony i był namawiany do ustępstw w sprawach rolnictwa. Pana premiera Kalinowskiego nie ma tu dzisiaj, ale jest jego zwierzchnik, a więc być może to pan będzie tym, który odpowie na moje pytania.</u>
<u xml:id="u-55.4" who="#SławomirIzdebski">Jeżeli rzeczywiście jest prawdą, co powiedział wicepremier Jarosław Kalinowski na antenie Polskiego Radia, to znaczy, że wpływ na warunki przystąpienia Polski do Unii Europejskiej miał jeszcze, poza rządem, jakiś inny ośrodek decyzyjny. W związku z tym, Panie Premierze, jak sądzę, odpowiedzi na moje pytania chciałaby usłyszeć cała sala, całe społeczeństwo polskie, rolnicy polscy. Czy pan, Panie Premierze, jest w stanie odpowiedzieć na moje pytania? Kto tak naprawdę dzwonił do wicepremiera Jarosława Kalinowskiego do Kopenhagi i namawiał go do ustępstw w sprawach rolnictwa? Czy te naciski spowodowały, że delegacja polska wyraziła zgodę na niski plon referencyjny pszenicy - 3 t z 1 ha - w sytuacji, kiedy Czesi wynegocjowali 4 t, a Węgrzy 5 t? Czy te naciski spowodowały, że delegacja polska uznała za sukces kwotę produkcji mleka na poziomie 8,5 miliona t, kiedy polscy rolnicy produkowali już ponad 16 milionów t? I czy również takie naciski spowodowały, że polscy negocjatorzy wyrazili zgodę na skrócenie czasu, po jakim cudzoziemcy będą mogli kupować polską ziemię? I wreszcie: czy brak zainteresowania ze strony wicepremiera Jarosława Kalinowskiego obroną produkcji izoglukozy w Polsce jest również wynikiem telefonicznych nacisków? Czy fakt, że po wstąpieniu do Unii staniemy się importerem 120–150 tysięcy t izoglukozy i staniemy się rynkiem zbytu na izoglukozę dla koncernów zachodnich, jest również spowodowany tymi naciskami?</u>
<u xml:id="u-55.5" who="#SławomirIzdebski">Jeżeli takich nacisków nie było, to ja pytam, Panie Premierze: co było powodem, że wynegocjowaliście tak upokarzające polskich rolników warunki? Warunki, które później premier Jarosław Kalinowski uznał za dobre. Jeżeli są to dobre warunki, to mam na koniec prośbę, Panie Premierze, niech pan przekaże panu premierowi Kalinowskiemu, żeby stanął przed wielkim lustrem, dobrze się przyjrzał, a wtedy się dowie, że się nawet na sołtysa nie nadaje. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#LonginPastusiak">Prosiłbym, Panie Senatorze Izdebski, o troszkę bardziej umiarkowany ton wystąpień.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#LonginPastusiak">Pan senator Pieniążek. Następny będzie pan senator Wittbrodt.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#JerzyPieniążek">Panie Premierze! Szanowni Państwo!</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#JerzyPieniążek">Chciałbym trochę schłodzić atmosferę. Panie Premierze, prasa zachodnioeuropejska nazwała pana po negocjacjach ministrem lodołamaczem, bo skruszył pan lody Unii Europejskiej - udało się, serdeczne gratulacje w moim imieniu i w imieniu wyborców dla pana i dla ekipy polskich negocjatorów.</u>
<u xml:id="u-57.2" who="#JerzyPieniążek">Skarżył się pan jednak w wywiadach, po słynnej nocy 13 grudnia, że nie miał pan niezbędnego wsparcia ze strony partnerów z krajów Trójkąta Wyszehradzkiego czy ze strony tych innych dziesięciu krajów, które również kandydowały do Unii. W związku z tym, że przed nami są zmiany wspólne w polityce rolnej, w związku z tym, że konwent pracuje nad nowym kształtem zjednoczonej Europy i Unii, w której są nasi przedstawiciele - mamy senatora Wittbrodta - chciałbym zadać pytanie, czy w tej mierze nie powinniśmy wspólnie więcej popracować, aby nie tylko Polska, ale i inne kraje mówiły tutaj jednym głosem. Czy w tym, Panie Premierze, pan i rząd nie potrzebujecie większego wsparcia ze strony nas, parlamentarzystów, w tym senatorów? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Wittbrodt. Następny będzie pan senator Mąsior.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#EdmundWittbrodt">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#EdmundWittbrodt">Panie Premierze, miałem trzy pytania, na pierwsze w zasadzie już padła odpowiedź, bo dotyczyło ono przełożenia warunków, które zostały wynegocjowane, na poszczególne grupy, ale i na poszczególne osoby. Myślę, że bardzo ważne jest, by stało się to jak najszybciej. Ale myślę też, że powinniśmy również wiedzieć, co zrobi rząd w okresie dochodzenia do integracji. Pan premier Kołodko na przykład mówił, że w nauce już coś robimy, że są już duże postępy i podawał kwoty. Mnie się wydaje, że raczej nie jest to odpowiedź na pytanie. Uważam, że powinniśmy widzieć, jak w perspektywie roku, dwóch, trzech, pięciu lat będzie rzeczywiście wyglądało finansowanie, chociażby poszczególnych sektorów, nauki, edukacji. Wiemy, że w Polsce PKB jest na poziomie 0,3%, a w krajach Unii Europejskiej na poziomie 1,8% - o czym więc mówimy? Sądzę, że jeżeli pan minister Kleiber odpowiadałby na pytanie, ile przybyło nauce na 2003 r., to odpowiedź byłaby zupełnie inna niż pana premiera Kołodki. No, ale to odnośnie do tej pierwszej sprawy. Moje pytanie jest takie: czy prowadzi się jakieś symulacje, przewiduje się jakieś scenariusze, co się będzie działo na przykład z cenami w Polsce na poszczególne artykuły za rok, za dwa lata, za pięć? Jak to będzie się zmieniało? Myślę bowiem, że taki scenariusz powinien być prowadzony, bo ludzie często pytają: co się będzie działo w najbliższym czasie?</u>
<u xml:id="u-59.2" who="#EdmundWittbrodt">I ostatnie pytanie. Do nas docierają informacje o pracach nad ustawą związaną z wyborami do Parlamentu Europejskiego. Jak rząd to widzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Mąsior. Następnie głos zabierze pan senator Sztorc.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#BogusławMąsior">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#BogusławMąsior">Panie Premierze, za to, co dzisiaj - serdecznie dziękuję. Żebyśmy jednak w tym upojeniu sukcesem nie zapomnieli, że właściwie praca to nas dopiero czeka. I to wszystkich, nie tylko rząd, ale - pan premier o tym mówił - każdego z osobna, każdego Polaka życzącego dobrze swojej ojczyźnie.</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#BogusławMąsior">Kiedyś świętej pamięci Jonasz Kofta mówił, że Pan Bóg zrobił, co mógł, a teraz potrzebni są fachowcy. W przypadku integracji ci fachowcy potrzebni są na dole, w samorządach, w firmach, w samorządach gospodarczych i administracyjnych. Panie Premierze, na skutek ostatnich wyborów są duże przetasowania w samorządach. Wiem, że nie ma fachowców, nie ma ludzi, którzy są przygotowani do przygotowywania i składania wniosków. Co rząd w tym zakresie zamierza robić? Uważam, że umiejętność korzystania ze środków unijnych to sprawa bardzo ważna. Będę chyba wyrazicielem wszystkich nas - albo przynajmniej zdecydowanej większości - zgromadzonych tutaj w tej Izbie, jeśli powiem, że rząd może korzystać również z naszej pomocy, jako obywateli senatorów, z naszych biur senatorskich. Na każdego z nas głosowało dziesiątki tysięcy, a nawet setki tysięcy ludzi. Jesteśmy winni naszym wyborcom przekazywanie informacji, branie aktywnego udziału w procesie przygotowawczym do referendum i przygotowanie kraju do absorpcji środków unijnych. Nasze biura i my jesteśmy otwarci na współpracę z instytucjami rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Sztorc. Następnie głos zabierze pani senator Szyszkowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#JózefSztorc">Chciałem się przyłączyć do tych podziękowań panu premierowi, do tego kadzenia - wszyscy mu tak ładnie dzisiaj kadzimy. Bardzo wiele się dowiemy o tym, co zostało wynegocjowane, ale myślę, że jest jeszcze parę takich spraw, o których należałoby sobie powiedzieć. Cieszę się, że pan premier Miller wspomniał, że wchodzimy do Unii z tradycją, historią, dorobkiem kulturalnym i ze swoją dumą. Nikt o tym nie mówi, cieszę się, że pan tę kwestię poruszył. Ale jest jeszcze parę takich rzeczy, o których chciałem się trochę więcej dowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#JózefSztorc">Jak wygląda sprawa uznawania wzajemnych certyfikatów i znaków bezpieczeństwa? Polska ma obowiązek uznawać unijne certyfikaty, a niestety Unia naszych - nie. Mamy zupełnie inne podejście do sprawy.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#JózefSztorc">Druga sprawa. Mamy pewien pułap dopłat bezpośrednich dla rolników, część musi być pokryta z naszego budżetu. Jaki mechanizm zagwarantuje te dopłaty? Budżet jest taki, a nie inny, spieramy się o każdą złotówkę, o każdy 1 tysiąc zł. Jak pan premier Miller czy pan premier Kołodko widzi sprawę gwarancji na te dopłaty?</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#JózefSztorc">Następna sprawa, była ona już poruszana, dotyczy selektywnej ochrony polskiego rynku. Jak to ma być rozwiązane, których segmentów rynku to będzie dotyczyć?</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#JózefSztorc">Myślę, że bardzo ważną sprawą jest również polityka kursowa i polityka stóp procentowych. Pamiętam takie spotkanie 20 lipca w klubie parlamentarnym Polskiego Stronnictwa Ludowego, na którym pan premier Kołodko z pewną euforią mówił, że na koniec roku kurs euro wyniesie 4,35 zł, a kurs dolara 4,8 zł. Jaki ten kurs jest dzisiaj, widzimy. I co z tym dalej?</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#JózefSztorc">I już kolejne pytania. Jak wygląda równość przewoźników? Myśmy musieli otworzyć się na przewoźników z Zachodu, na te najcięższe samochody, a nas, niestety, tam nie wpuszczono. Jak rząd chce zakończyć tę sprawę?</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#JózefSztorc">I przedostatnie pytanie. Na południu Polski jest bardzo dużo odłogów - i łąk, i pastwisk. Jak będzie wyglądała dopłata do tych pagórków, do gór, gdzie górale wypasają owce, bydło? Nie zostało nigdzie o tym powiedziane, a dotyczy to dziesiątek tysięcy rolników.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#JózefSztorc">I ostatnie pytanie: jak wygląda w Unii Europejskiej sprawa dochodów, różnica między miastem a wsią, jeśli chodzi o poziomu dochodów, i jak to będzie po naszym wejściu do Unii Europejskiej? Dzisiaj wiemy bowiem dokładnie, jakie mamy dochody, ile jest mniej dochodów na wsi i jaka jest różnica między wsią a miastem. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Szyszkowska, następnie pan senator Zbyszko Piwoński.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MariaSzyszkowska">Panie Premierze, biorąc pod uwagę narosłe uprzedzenia, niechęci, mam pytanie: czy są przygotowywane zmiany programowe w nauczaniu - ponieważ nie mam wątpliwości, że świadomość Polaków nie nadąża za procesami integracji gospodarczej i politycznej - i czy będzie nałożony jakiś, tak to nazwę, obowiązek na telewizję, by zaczęła spełniać swoją programową misję?</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#MariaSzyszkowska">I pytanie drugie. W związku z obawami społeczeństwa chciałabym zapytać, czy można w sposób odpowiedzialny zapewniać, że po wejściu do Unii nie nastąpi obniżenie poziomu życia przeciętnego obywatela. Pytam, bo to pytanie wciąż się pojawia.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Piwoński, następnie pan senator Drzęźla.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Panie Marszałku, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#ZbyszkoPiwoński">Właściwie otrzymałem już odpowiedź na swoje wątpliwości. Chciałbym jednak podtrzymać pytanie pana Mąsiora, dotyczące edukacji kadry samorządowej. Jest to jeden z warunków, żeby powiodło się nam to wszystko, co zostało wynegocjowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Drzęźla, następnie pan senator Plewa.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#BernardDrzęźla">Panie Marszałku, pytania, które miałem, zostały już zadane i otrzymałem na nie satysfakcjonującą odpowiedź. Ale skoro jestem przy głosie, to chciałbym się przyłączyć do wszystkich wyrazów uznania i do podziękowań, jakie się tutaj pojawiły. Jednocześnie chciałbym wyrazić ubolewanie, iż istnieją partie i politycy, którzy nie chcą uznać tych, moim zdaniem, obiektywnie dobrych wyników. Kwalifikuję taką postawę jako jakąś przyziemną grę polityczną, a nie troskę o rzeczywiste interesy kraju. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Plewa, następnie pan senator Bień.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#SergiuszPlewa">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#SergiuszPlewa">Słowa uznania należą się na pewno negocjatorom, zwłaszcza panu premierowi za upór w słusznej polskiej sprawie, szczególnie w finale dyskusji czy negocjacji z Unią.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#SergiuszPlewa">Wschodnia granica Polski stanie się granicą Unii. Uszczelnienie tej granicy jest konieczne ze względu na nielegalnych imigrantów i przemyt. Chwalebna jest budowa pięknych strażnic na granicy. Ale kolejka trzystu siedemdziesięciu tirów na granicy wschodniej nie jest dobrą laurką dla Polski. Co rząd zamierza zrobić w celu zwiększenia przepustowości tej granicy? Chciałbym zauważyć, że ta kolejka powstaje szczególnie z powodu małej obsady zarówno służb granicznych, jak i celnych. Dziękuję serdecznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-72.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Bień, następnie pani senator Kurzępa.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#JanuaryBień">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#JanuaryBień">Panie Premierze, Panie i Panowie Ministrowie, chciałbym na wstępie przyłączyć się do tych wszystkich gratulacji.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#JanuaryBień">Oprócz tego chciałbym omówić jedną sprawę dotyczącą obszaru „Środowisko”. W obszarze tym uzyskaliśmy dziewięć okresów przejściowych, w tym w zakresie gospodarki wodno-ściekowej aż do roku 2015, a jeśli chodzi o emisję dwutlenku siarki - do 2017 r. Podaje się, że w tym okresie będziemy zmuszeni wydać mniej więcej 160 miliardów zł, by dostosować naszą infrastrukturę do wymagań Unii Europejskiej. Oczywiście do tego potrzeba nowych mocy przerobowych oraz wykształconej kadry. Padło już wiele pytań dotyczących edukacji. Ja mam takie pytanie: jak rząd będzie kształtował sprawy dotyczące realizacji tego programu i jak chce rozwiązać sprawy edukacyjne, w tym edukacji ekologicznej, przy minimalnych środkach, jakie obecnie przeznacza się na te cele? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Kurzępa, następnie pan senator Matuszak.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#IrenaKurzępa">Panie Marszałku, Panie Premierze, wstąpienie do Unii Europejskiej jest wyborem cywilizacyjnym. Daje ono szansę na lepszą przyszłość wielu Polakom, zwłaszcza tym młodym, wykształconym, ale także rolnikom. Wśród rolników też są bardzo różni ludzie. Są tacy, którzy są zadowoleni z faktu, że będą dopłaty, ale są także, zwłaszcza we wschodniej części Polski - mówię o tych wspólnych znajomych moich i pana senatora Podkańskiego - liczni eurosceptycy, których rzeczywiście trudno będzie przekonać. Chciałabym wobec tego zapytać pana premiera, czy rząd ma program dla tych rolników, którzy wskutek restrukturyzacji wsi po prostu wypadną z systemu, bo posiadają malutkie gospodarstwa, kilkuhektarowe, trzy-, pięciohektarowe. W krótkim okresie te dopłaty w jakiś sposób będą wspierały funkcjonowanie rodzin tych rolników, ale w dalszej perspektywie będzie to absolutnie niemożliwe, te gospodarstwa się nie utrzymają. W związku z tym mam pytanie: czy jest jakiś plan, perspektywiczny projekt pomocy dla tych rodzin? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Matuszak, następnie pan senator Kulak.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#GrzegorzMatuszak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#GrzegorzMatuszak">Szanowny Panie Premierze, wydaje się, że jedną z głównych przeszkód w zaakceptowaniu przez ogół Polaków naszego członkostwa w Unii Europejskiej jest, jak sądzę, anachroniczny kształt świadomości narodowej, uformowanej w okresie powstań narodowych i zaborów, nasyconej emocjonalnymi obrazami martyrologii, przeciwstawiania się wynarodowieniu, obrony ziemi przed obcymi. Przecież ciągle żywe są takie ikony jak Drzymała czy Ślimak z powieści Prusa. Ta świadomość jest nadal kształtowana w systemie edukacji szkolnej, jest stale żywa w świadomości Polaków. Moje pytanie jest następujące: w jaki sposób rząd zamierza zainicjować dyskusję nad koniecznością przewartościowania dziewiętnastowiecznego systemu wartości składających się na pojęcie patriotyzmu i świadomości narodowej Polaków? Wierzę głęboko w to, że wejdą oni do Unii Europejskiej, ale ich świadomość narodowa musi ulec przewartościowaniu. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Kulak, następnie pan senator Lipowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ZbigniewKulak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-79.1" who="#ZbigniewKulak">Panie Premierze, polskie społeczeństwo w swojej zdecydowanej większości jest już podzielone na grupę zdeklarowanych zwolenników i zdeklarowanych, zablokowanych - użyję takiego medycznego porównania do zablokowanych receptorów - przeciwników, do których już praktycznie żadne argumenty nie dotrą.</u>
<u xml:id="u-79.2" who="#ZbigniewKulak">Pewnym polem, ciągle jeszcze dostępnym, dla różnych form promocji państwa sukcesów w Kopenhadze jest młode pokolenie. Ja głęboko drążyłem problem przedreferendalnej kampanii w Irlandii. Tam argumenty adresowano właśnie do młodego pokolenia. Można więc zwrócić się do pokolenia kilkunastoletnich dzieci dzisiejszych rolników, dlatego że tak naprawdę ewentualne poszerzenie Unii je obejmie i albo będzie dla nich dobrodziejstwem, albo czymś wręcz odwrotnym. Dlatego, opierając się na spotkaniu dosłownie z przedwczoraj w Sulmierzycach, w moim okręgu wyborczym, chcę przekazać wyraźną prośbę, żeby raport, który otrzymaliśmy, przełożyć na język zrozumiały dla nich, dla tych kilkunastoletnich młodych rolników, tak aby oni zechcieli i potrafili zrozumieć to przesłanie, które w nim jest zawarte. Dla rzetelności należy także zawrzeć w nim to, co pan premier częściowo powiedział z tej trybuny, czyli ten czarny scenariusz opisujący, co się stanie, jeśli do Unii nie wstąpimy. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Lipowski, następnie pan senator Jaeschke.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#GrzegorzLipowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-81.1" who="#GrzegorzLipowski">Panie Premierze, Szanowni Państwo, ja zrezygnuję z zasadniczego pytania, bo ono kwalifikowałoby się jako typowe pytanie do pana prezesa Kalinowskiego, którego niestety nie ma na sali. Obok problemu Ligi Polskich Rodzin i „Samoobrony” widzę też i problemy w partnerstwie. To pytanie nasunęło mi się wczoraj, kiedy oglądałem „Polityczne Graffiti” na Polsacie, w którym pan poseł - podkreślam: pan poseł - Podkański wyrażał niezadowolenie z osiągniętych wyników, bo on przy 8–10 ha niewiele skorzysta, a pan Stokłosa, mający kilkanaście tysięcy hektarów, skorzysta bardzo na dopłatach dla rolników. Zaraz nasunęło mi się pytanie: czym różnią się dwaj sąsiedzi rolnicy na Zachodzie i w Polsce? Tym, że rolnik na Zachodzie, widząc, iż sąsiad ma sto dwadzieścia krów, a on tylko osiemdziesiąt, myśli, co tu zrobić, żeby mieć sto sześćdziesiąt krów. A w Polsce w tej samej sytuacji rolnik kombinuje, co by tu zrobić, żeby temu za granicą sześćdziesiąt krów padło. Dobrze, że pani profesor Duczkowska-Małysz zdeklarowała, że po programie wytłumaczy, że to są dopłaty do hektarów, no i że pan poseł Podkański mógłby mieć 20 tysięcy ha. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Jaeschke, następnie pan senator Cybulski.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#AndrzejJaeschke">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-83.1" who="#AndrzejJaeschke">Panie Marszałku, Panie Premierze, często podkreślamy, że Senat jest izbą refleksji, więc pozwolę sobie na dwie krótkie refleksje i jeszcze krótsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-83.2" who="#AndrzejJaeschke">Wydaje się, że w powodzi pytań, bardziej i mniej szczegółowych, tracimy perspektywę historyczną tego, co się dzieje, czego jesteśmy świadkami, czego jesteśmy uczestnikami. Otóż po tysiącu dwóch latach historia daje nam kolejną możliwość wejścia do zjednoczonej Europy. Tysiąc dwa lata temu w roku 1000 odbył się zjazd gnieźnieński, który był ostatnią próbą zjednoczenia Europy na zasadzie równoprawnego partnerstwa. Cesarz Otto zmarł w bardzo młodym wieku, a idea, którą zapoczątkował wraz z Bolesławem Chrobrym, nie dała się zrealizować, bo może i czas nie był po temu. Ale dzisiaj przyszedł na to czas. A więc dla mnie osobiście jest to chwila wręcz historyczna, która i za tysiąc lat będzie opisywana w podręcznikach historii Polski. A my mamy w tym swój udział. I to uwaga pierwsza. Całą dyskusję, którą prowadzimy, analizuję właśnie pod kątem tej koncepcji.</u>
<u xml:id="u-83.3" who="#AndrzejJaeschke">A oto, Szanowni Państwo, refleksja druga. W takich wielkich historycznych przełomach uwidaczniają się cechy tych, którzy prowadzą działalność polityczną. Jedni to politykierzy, tacy, którzy nie widzą niczego poza końcem własnego nosa, którzy nie potrafią uwolnić się od partykularnego, wręcz zaściankowego patrzenia na sprawy państwa i przyszłości narodu. Drudzy to politycy funkcjonujący w przedziale czteroletnim, od wyborów do wyborów, kierujący się interesami krótkoterminowymi. I wreszcie, Szanowni Państwo, są mężowie stanu, którzy potrafią łączyć średnioterminowe interesy narodu z interesami przyszłych pokoleń, nawet tych, których jeszcze dzisiaj nie ma.</u>
<u xml:id="u-83.4" who="#AndrzejJaeschke">Panie Premierze, serdecznie dziękuję za pana postawę i - użyję tu wielkich słów - za te wzniosłe uczucia, które mnie ogarnęły, kiedy oglądałem pana konferencję prasową w Kopenhadze. Byłem świadkiem historii, dziękuję za to.</u>
<u xml:id="u-83.5" who="#AndrzejJaeschke">I wreszcie krótkie pytanie, na które oczywiście nie wymagam dzisiaj od pana ministra Wiatra odpowiedzi: jakich argumentów używać w stosunku do młodzieży? Chińskie przysłowie mówi bowiem, że jest czas łowienia ryb i czas suszenia sieci. Myśmy rybę złowili, ale nie czas jeszcze na suszenie sieci. Teraz tę sieć z tą rybą musimy wyjąć z wody. Częścią elektoratu referendalnego będzie młodzież, nie tylko młodzież wiejska, ale i młodzież z małych miasteczek, z aglomeracji podupadających. Prosiłbym pana ministra o dostarczenie i mnie szczegółowych argumentów pozwalających na pokazanie, czego warto się uczyć, czy opłaca się studiować, gdzie ci ludzie będą pracować, jakie możliwości kulturowe, cywilizacyjne i czysto życiowe przed nimi się otworzą. Przecież wszyscy będziemy w tej kampanii uczestniczyć, więc nie wyobrażam sobie, żeby Senat i poszczególni senatorowie nie prowadzili takiej działalności. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Cybulski, następnie pan senator Spychalski.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ZygmuntCybulski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#ZygmuntCybulski">Panie Premierze, ja również się pochylam w uznaniu dla działalności rządu w sprawach akcesyjnych. Niemniej jednak chciałbym zwrócić uwagę na problemy współpracy międzynarodowej. W pkcie 27 raportu zajmuje się pan, Panie Premierze, wspólną polityką zagraniczną i bezpieczeństwem państwa. W sprawach subregionalnych porozumień i organizmów współpracy międzynarodowej wyraził pan jasny pogląd, pogląd Polski w sprawach ugrupowania wyszehradzkiego. Polska ma również interesy na Bałkanach, mianowicie w ramach porozumienia nazwanego Inicjatywą Środkowoeuropejską. Kilka krajów z tej inicjatywy wchodzi do Unii Europejskiej. I ponieważ tutaj nie znalazłem wyraźnej odpowiedzi, moje pytanie jest takie: jaki stosunek nasze państwo będzie miało teraz, po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej, do tego porozumienia? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Spychalski, następnie pan senator Zychowicz.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#AndrzejSpychalski">Panie Marszałku, rezygnuję z dwóch pytań, ponieważ znalazły się już one w wypowiedziach moich koleżanek i kolegów. Chciałbym jednak zadać panu premierowi pytanie o charakterze częściowo osobistym. Czy mógłby pan podzielić się kilkoma swoimi osobistymi odczuciami, nastrojami i emocjami towarzyszącymi szczytowi w Kopenhadze? Kreowanie, a następnie sankcjonowanie rozwiązań o tak fundamentalnym znaczeniu dla Polski i Europy, dla czterdziestu milionów Polaków i dla kilkuset milionów Europejczyków zdarza się politykowi pańskiej rangi rzadko, by nie powiedzieć, że raz w życiu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Zychowicz, następnie pan senator Litwiniec.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#ZbigniewZychowicz">Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#ZbigniewZychowicz">Panie Premierze, cieszy mnie to, że na uszczelnienie wschodniej granicy uzyskaliśmy dodatkowe środki, dzięki czemu będziemy mogli ją lepiej przystosować do tego, by w przyszłości spełniała warunki określone w układzie z Schengen. Jednak obawiam się, że środków na spełnienie wszystkich wymogów będzie za mało. Czy zatem będziemy jeszcze zabiegać o dodatkowe środki? Ale to są kwestie techniczne. Daleko ważniejsza jest dla mnie kwestia, czy razem z Unią zamierzamy uczynić coś, by nasza granica wschodnia, będąca najdłuższym odcinkiem zewnętrznej, wschodniej granicy Unii Europejskiej, była transparentna i przyjazna, a nie tylko stanowiła kolejny, znany już z historii, kordon sanitarny. Czy zamierzamy coś zrobić, by Wschód, a konkretnie Białoruś, Ukraina i Rosja, nie traktował Polski jako wrogiego przedmurza Unii Europejskiej? Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-90.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Litwiniec, następnie pan senator Niski.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#BogusławLitwiniec">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#BogusławLitwiniec">Panie Premierze, w tych dniach rząd polski, kierowany przez pana, wystąpił z superważnym i cieszącym się powszechnym uznaniem projektem pod nazwą „Wrota Polski”. Projekt ten dotyczy szybkiego skomputeryzowania służb administracji Rzeczypospolitej, że tak powiem, od premiera do wójta. System taki zapewni kontakt obywatela z władzą i może przysporzyć w przyszłości miliardowych oszczędności budżetowi. Moje pytanie dotyczy autostrad telekomunikacyjnych, w szczególności łączności internetowej Polski z resztą świata, w tym oczywiście z agendami unijnymi. Stan kanałów światłowodowych jest mocno niezadowalający, na wyjściach z Polski one często, że tak powiem, się zatykają. Pytam przeto, czy unijne fundusze, zwłaszcza Fundusz Spójności, mogą nam w tym względzie pomóc, czy obejmują one tę sferę inwestycji i czy możemy ich użyć na pomoc publiczną? Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-92.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Niski, następnie pan senator Dzido.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#GrzegorzNiski">Panie Premierze, w Kopenhadze dużym sukcesem naszej delegacji, kierowanej przez pana, było wynegocjowanie okresu przejściowego do 2007 r., jeśli chodzi o siedmioprocentową stawkę VAT w budownictwie mieszkaniowym, chodzi o nowe mieszkania, na usługi budowlane i remontowe. Było to oczywiste naprawianie błędu negocjatorów poprzedniej ekipy rządowej, może wynikającego z ich małej sprawności. Przypomnę, że byli też tacy sceptycy, którzy głosili, jak wygląda sprawa właśnie wynegocjowanego okresu przejściowego w budownictwie na tle państw Unii Europejskiej, a w tym państw kandydujących?</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#GrzegorzNiski">I pytanie drugie. Czy rząd ma szacunki lub symulacje dotyczące tego, jaki to będzie miało wpływ na tę ważną dziedzinę naszej gospodarki, a mianowicie na sektor budownictwa mieszkaniowego? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Dzido, a potem, jako ostatni, pan senator Mańkut.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#HenrykDzido">Panie Marszałku! Panie Premierze!</u>
<u xml:id="u-95.1" who="#HenrykDzido">Moi przedmówcy zaczynali od refleksji, zachwycali się tym, co się stało, warunkami, które pan akceptował. Ja takich refleksji nie będę przedstawiać, bo nie chcę zakłócać powagi naszego posiedzenia. Mam tylko jedną uwagę: dobrze, że jest tu pan minister Wiatr, bo powinien się w to wsłuchać i zastosować do promowania Unii Europejskiej takie metody, jakie są stosowane w naszej Izbie.</u>
<u xml:id="u-95.2" who="#HenrykDzido">Ale ja obawiam się i wręcz niepokoję się, Panie Premierze, o to, czy ta ilość ciepłych słów, wręcz pochlebstw pod pańskim adresem i w ogóle pod adresem wejścia do Unii, nie zmniejszy aby pańskiej determinacji w staraniach o jak najlepsze warunki unijne dla Polski. Ja się tego obawiam. Liczę jednak, że nie ugnie się pan pod ciężarem tych ocen, które nie zawsze znajdują uzasadnienie w faktach.</u>
<u xml:id="u-95.3" who="#HenrykDzido">Mam też dwa pytania. Pierwsze. Wchodzimy do Unii Europejskiej z wysokim bezrobociem. Ono nie zniknie z dnia na dzień. Czy i w jakim stopniu uzyskamy po wejściu do Unii środki na pełne zabezpieczenie pomocy socjalnej dla bezrobotnych w Polsce? Bo standard opieki nad bezrobotnymi w Unii jest zdecydowanie korzystniejszy od tego, co mamy w warunkach polskich.</u>
<u xml:id="u-95.4" who="#HenrykDzido">Pytanie drugie. Ja po części uzyskałem odpowiedź na tę kwestię, ale to dotyczyło konkretów, kwot, a moje pytanie jest następujące: czy w warunkach wolnego rynku, wolnego przepływu kapitału, rząd polski przewiduje kontrolę, nadzór nad eksportem z Polski kapitału przez obce banki i instytucje? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Mańkut.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#WładysławMańkut">Panie Premierze, serdecznie gratuluję. A że użył pan takiego bardzo ciekawego, plastycznego przykładu z tą niebieską częścią Europy, to ja powiem, że wierzę, iż Polska po 2004 r. czy już w 2004 r. także będzie mieć taką barwę.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#WładysławMańkut">Przechodzę jednak do pytania. W jakim zakresie kontekst kaliningradzki występował w negocjacjach jako jeden z elementów? Strona rosyjska często podnosiła tę kwestię, nawet na spotkaniach z naszą Komisją Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. No, przecież ten wschodni partner gospodarczy będzie naszym dużym partnerem. Mówił o tym senator Zychowicz i, w kontekście polityki zagranicznej, senator Cybulski. Myślę, że przydałaby się taka informacja, czy ta sprawa występowała i w jakim zakresie. Dziękuję uprzejmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#LonginPastusiak">Lista pytań została wyczerpana. Rozumiem więc, że teraz przystąpimy do odpowiedzi ze strony rządu.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#LonginPastusiak">Pan premier Miller.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Premierze, na trybunę.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#LeszekMiller">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-99.1" who="#LeszekMiller">Proszę mi wybaczyć, że nie będę mógł zostać do końca debaty, ale właśnie w tej chwili w Sejmie rozpoczyna się dyskusja nad wotum nieufności wobec wicepremiera Grzegorza Kołodki i, jak państwo doskonale wiedzą, szef rządu musi w tej dyskusji uczestniczyć oraz, co najważniejsze, musi się wypowiedzieć. Zatem pozwolę sobie poruszyć niektóre tylko sprawy. Ale jest tu cała moja ekipa, łącznie z Janem Truszczyńskim, głównym negocjatorem, który przybył tu z posiedzenia komisji, a więc oni będą mogli udzielić państwu wyczerpujących odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-99.2" who="#LeszekMiller">Zacznę od pana senatora Izdebskiego. Panie Senatorze, ja mam świadomość, że uczestniczę w dyskusji w Senacie - i dlatego właśnie nie opowiadam bajek. A ponieważ ja mam świadomość, że uczestniczę w obradach w Senacie, to chciałbym, żeby i pan miał świadomość tego, że mówi pan do premiera polskiego rządu. Proszę więc ważyć słowa, bo polski rząd służy Rzeczypospolitej. Można się różnić z polskim rządem, ale warto zachować przynajmniej cień szacunku dla demokratycznie wybranej władzy wykonawczej.</u>
<u xml:id="u-99.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-99.4" who="#LeszekMiller">Nie mogę panu powiedzieć, kto namawiał pana Kalinowskiego do ustępstw i czy w ogóle ktoś go namawiał. Nie mogę panu powiedzieć, kto dzwonił do pana premiera Kalinowskiego, bo nie jestem jego sekretarką. Mogę za to powiedzieć, że premier Kalinowski w Kopenhadze nie po raz pierwszy - bo czynił to przez cały okres negocjacji - zajmował bardzo twardą, a jednocześnie bardzo konstruktywną postawę. Uzyskany w negocjacjach ostateczny wynik dotyczący rolników jest w stosownej mierze wkładem premiera Kalinowskiego i pana ministra Plewy w tę dyskusję. A jeżeli pan uważa, że to są warunki upokarzające dla polskich rolników, to jestem przekonany, iż pana zdanie pozostanie odosobnione.</u>
<u xml:id="u-99.5" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o pytanie dotyczące Wyszehradu i wsparcia z tej strony, to odpowiem tak: będziemy, rzecz jasna, dalej pracować w Grupie Wyszehradzkiej. Na kolejnych spotkaniach udało nam się przyjąć ramowe zasady co do porozumiewania się i wspólnego stanowiska. To nam bardzo pomogło w przygotowaniach negocjacji i w ich przeprowadzeniu. No ale w końcowych godzinach negocjacji każdy kraj, każdy rząd - mówiąc wprost - starał się myśleć przede wszystkim o interesach własnego państwa, własnego kraju. Wtedy daleko idąca koordynacja czy wręcz drobiazgowa koordynacja okazała się niemożliwa. Zresztą przecież wystarczy popatrzeć na mapę, żeby się przekonać, że to, co jest naszym priorytetem, gdy weźmie się pod uwagę strukturę ludności czy poszczególne gałęzie przemysłu, niekoniecznie musi być priorytetem naszych partnerów. I tak oczywiście było. Ale będziemy dalej razem pracować w sprawach, które wymagają koordynacji. Mieliśmy bardzo ciekawą dyskusję na temat tego, co będzie dalej, jeśli Polska wejdzie do Unii Europejskiej, i tego, czy Grupa Wyszehradzka powinna pozostać w tym samym kształcie. Uznaliśmy, że tak. Są nawet dobre doświadczenia w takiej kwestii, albowiem kraje Beneluxu, należące przecież do Unii Europejskiej, mają odrębną strukturę, ale współpracują ze sobą, a nawet od pewnego czasu spotykają się z Grupą Wyszehradzką, prowadząc bardzo ciekawe dyskusje. Będziemy zatem starali się podtrzymać wszystko to, co jest dorobkiem Wyszehradu.</u>
<u xml:id="u-99.6" who="#LeszekMiller">Całkowicie popieram wypowiedź pana senatora Pieniążka, że wsparcie ze strony parlamentu, w tym wypadku Senatu, będzie rządowi nadal niezmiernie potrzebne. Przecież my nic nie zakończyliśmy oprócz negocjacji. Teraz otwierają się nowe zadania, proces acquis communautaire jeszcze nie został zakończony, będziemy jeszcze negocjować, choć już w innej sytuacji, szereg ważnych kwestii. Powiem państwu o czymś, co może być bardzo ważnym poparciem parlamentu, poparciem Senatu. Jest to sprawa konferencji międzyrządowej. Niedługo konwent, z panem senatorem Wittbrodtem i z panią senator Grabowską, zakończy swoje obrady, wtedy powstanie końcowy dokument. Powinien być przyjęty właśnie na konferencji międzyrządowej. To jest bardzo ważny dokument, określający wiele form organizacji działania w przyszłości w rozszerzonej już Unii Europejskiej, będący swego rodzaju dokumentem natury konstytucyjnej.</u>
<u xml:id="u-99.7" who="#LeszekMiller">Są pomysły, aby ta konferencja odbyła się szybko, najlepiej w przyszłym roku, jednakże wtedy Polska nie będzie jeszcze członkiem Unii Europejskiej, a więc nasz głos w czasie tych obrad mógłby nie być głosem pełnoprawnym, mógłby być jedynie głosem obserwatora, a to by oznaczało, że na przyjęcie ostatecznych decyzji nasz wpływ jest ograniczony. To zaś byłoby dla nas bardzo deprymujące. Prowadzone są w tej chwili - głównie przez Włochów, bo to oni liczą, że będą mogli zorganizować tę konferencję w Rzymie - prace dotyczące tego, jak by te dwie sprawy pogodzić: jak przeprowadzić konferencję międzyrządową w przyszłym roku, a jednocześnie jak wyposażyć Dziesiątkę w pełne prawa podejmowania decyzji. Ale to będzie bardzo trudne. Wydaje mi się więc, że pomoc naszego parlamentu i w ogóle pomoc parlamentów całej Dziesiątki ma bardzo istotne znaczenie dla ostatecznego rozstrzygnięcia tej kwestii. My musimy mieć pewność, że uczestniczymy w konferencji międzyrządowej, mając możliwości mówienia pełnym głosem, a więc mamy prawo decydować, a nie tylko obserwować i komentować. Tak więc albo niech ta konferencja odbędzie się po 1 maja 2004 r., albo - jeżeli ma to być wcześniej - niech będzie taka formuła, która zagwarantuje nam pełne uczestnictwo. Bardzo proszę o pomoc w tym zakresie poprzez kontakty państwa senatorów z koleżankami i kolegami z innych parlamentów.</u>
<u xml:id="u-99.8" who="#LeszekMiller">Pan senator Mąsior pytał o to, co możemy uczynić w ramach pomocy dla samorządów. Ja wczoraj spotkałem się z nowo wybranymi marszałkami województw, odbyła się bardzo ciekawa dyskusja i właśnie o tym mówiliśmy. Pan senator Mąsior ma oczywiście rację, wskazując na to, że duża część radnych wszystkich stopni, ale też urzędników w administracji samorządowej, to ludzie nowi, którzy dotychczas nie mieli zbyt wiele doświadczeń ani w kontaktach z Unią Europejską, ani w konstruowaniu stosownych programów, ani - co jeszcze ważniejsze - w absorpcji pomocy przedakcesyjnej, która już miała miejsce. No cóż, w tej chwili w różnych formach szkoli się, o ile dobrze pamiętam, około dwudziestu tysięcy specjalistów, którzy będą mogli służyć pomocą władzom rządowym i samorządowym. To zapewne za mało. Ja w każdym razie zadeklarowałem, że rząd jest gotów do prowadzenia działań szkoleniowych, rząd jest gotów do pomocy w konstruowaniu rozmaitych programów, które będą potrzebne, rząd jest gotów podzielić się całym swoim doświadczeniem, także doświadczeniem polskich negocjatorów. No, ale my nie możemy nic samorządom nakazać. My możemy samorządom powiedzieć, jakie są nasze możliwości, możemy o coś apelować, możemy o coś prosić. Ale samorządy nie podlegają rządowi - nie mówię o tym z żalem, bo to dobrze, że tak właśnie jest. Korzystamy więc z okazji, by na forum Wysokiego Senatu potwierdzić, że jesteśmy gotowi i będziemy dalej prowadzić szkolenia, że będziemy dalej współpracować z samorządami, tak by jak najwięcej środków zostało właściwie zaabsorbowanych. Bo przecież nikt nam by nie wybaczył - mówię o opinii publicznej, ale też o władzach rządowych i samorządowych - gdyby jakiekolwiek euro, które mogło być wykorzystane, nie zostało wykorzystane, bo ktoś się z czymś spóźnił, bo były jakieś awantury co do prestiżu między dwoma samorządami, które miały ze sobą współdziałać, a nie chciały itd., itd.</u>
<u xml:id="u-99.9" who="#LeszekMiller">Granica wschodnia. To bardzo istotna sprawa. Już w poprzedniej turze mówiliśmy, że otrzymaliśmy około 300 milionów euro, to jest ponad 1 miliard zł, właśnie na unowocześnienie polskiej granicy wschodniej, która już niedługo będzie wschodnią granicą całej Unii Europejskiej. Co to znaczy? Na co te pieniądze mogą być wykorzystane? Na to, na co zechcemy - na przejścia graniczne, sprzęt, kadry, szkolenia itd., itd. To będzie duża ulga dla naszego budżetu, bo my przecież i tak te pieniądze musielibyśmy wydać, a dzięki temu wydamy ich mniej. Chcielibyśmy, aby nasza wschodnia granica była szczelna na rozmaite patologie, na przemyt, na zorganizowaną przestępczość, ale żeby jednocześnie była otwarta na przepływ osób, kapitału, idei; żeby była nowoczesną granicą, która dzieli tam, gdzie trzeba dzielić, ale jednocześnie łączy w tym wszystkim, co jest kooperacją i współpracą.</u>
<u xml:id="u-99.10" who="#LeszekMiller">Tutaj muszę dotknąć też problemu wiz, bo skoro pan senator Mańkut pyta o problem kaliningradzki, to muszę powiedzieć, że pojawiał się on w negocjacjach - choć nie w samej Kopenhadze, lecz wcześniej - właśnie głównie w kontekście wiz. Na marginesie powiem, że nas ten problem tak bardzo nie dotyczy, bo Polska nie jest terenem tranzytu, i że to w większym stopniu dotyczy Litwy. Niemniej jednak przez cały czas ta kwestia się pojawiała. Musimy wprowadzić wizy od 1 lipca przyszłego roku - takie jest nasze zobowiązanie. Czynimy to jako ostatni kraj, bo wszyscy inni wprowadzili to wcześniej. My robimy to w ostatniej chwili. Prowadzimy z naszymi partnerami rozmowy, żeby wypracować taki model wiz, które nie będą zaporą i nie będą przeszkodą nie do przezwyciężenia. Chodzi raczej o to, żeby były to wizy wielokrotnego użytku, tanie i łatwo dostępne. Być może nawet dla niektórych grup - mam tu na myśli młodzież, biznesmenów prowadzących działalność gospodarczą w pasie przygranicznym - w ogóle tych wiz nie będzie. Na przykład z poprzednim rządem ukraińskim, czyli z rządem premiera Kinacha, mieliśmy taką umowę, że my wprowadzimy wizy, a rząd ukraiński w ogóle wiz nie wprowadzi, miało to być więc rozwiązanie asymetryczne. My z naszej strony domagaliśmy się tylko jednego, mieliśmy jeden warunek: żeby opłata była symboliczna. Byliśmy gotowi się na to zgodzić. Ale teraz słyszę, że być może nowa administracja ukraińska będzie miała w tej sprawie inny pogląd. Będziemy jednak do tego wracać, bo to by było bardzo dobre rozwiązanie. W każdym razie my nie możemy tworzyć takiego wrażenia, że oto teraz, po latach, powstaje nowa żelazna kurtyna, tym razem na Bugu, albo że staje jakiś nowy mur berliński. Gdyby tak się stało, to byłby to dowód, że oto odtwarzamy podział Europy, że znowu dzielimy Europę na część gorszą i na część lepszą. A to, co gorsza, musiałoby powodować odwrócenie się do nas plecami naszych wschodnich sąsiadów albo też nasze odwrócenie się plecami do naszych wschodnich sąsiadów. A przecież nikt tego nie chce. I nikt w Europie, nikt na świecie, a zwłaszcza nikt w Polsce nie powinien do tego dążyć.</u>
<u xml:id="u-99.11" who="#LeszekMiller">Co do pytania pana senatora Matuszaka, to sądzę, że pani minister edukacji odpowie na nie szerzej. Czy rząd chce przewartościowania rozumienia patriotyzmu? No, tego żadną uchwałą rządu ani żadną instrukcją, ani też żadnym zarządzeniem się nie osiągnie. Pan senator Matuszak miał raczej na myśli, jak rozumiem, długi proces pewnych przewartościowań. No ale niewątpliwie jest tak, że pojęcie patriotyzmu ulega ewolucji pod wpływem rzeczywistości, zmian. Ja na przykład uważam, że sprawa integracji europejskiej i właściwego miejsca Polski w tym procesie jest miarą współczesnego polskiego patriotyzmu, bo patriotyzm powinien się wyrażać także w perspektywie strategicznej. Musimy też zadawać sobie pytanie: co się stanie z Polską za dziesięć, za piętnaście lat? No i co się stanie z Polską za dziesięć, piętnaście lat, jeśli Polska pozostanie na uboczu, jeśli zostanie zepchnięta na margines postępu cywilizacyjnego, technologicznego i gospodarczego w Europie? Co się wtedy stanie z Polską? Na to pytanie łatwo sobie odpowiedzieć. A więc jeśli możemy połączyć się w wysiłkach, aby rozumienie patriotyzmu było bardziej współczesne, oczywiście z zachowaniem tych wszystkich wartości i całego dorobku, który czyni z nas Polaków i określa naszą narodową tożsamość, to bardzo dobrze. Ja myślę, że my powinniśmy pielęgnować wszystko to, co jest związane z naszą tradycją, z religią, z naszą historią. Budujmy w Europie domostwa znaczeń, znaczeń w tym sensie, że niech każde domostwo coś innego znaczy. To polskie domostwo też niech coś innego znaczy, ale niech to będzie nasze, wspólne, nasz wspólny dom. Niech każdy ma szansę przejść z jednego domostwa do drugiego i popatrzeć, jakie tam są tradycje, jakie tam są wartości, popatrzeć z tolerancją, bez nienawiści i bez wrogości, i wzbogacić się tym samym. Polska może wnieść do tego wspólnego domostwa naszą odrębność, z powodzeniem wzbogacać europejską kulturę i europejską tradycję, i budować jednocześnie lepszą europejską przyszłość.</u>
<u xml:id="u-99.12" who="#LeszekMiller">Co do młodego pokolenia Polaków, to na pewno trzeba przetłumaczyć uzyskane efekty na ten język, który oni rozumieją, tak samo zresztą, jak na język rolników, o czym już mówiłem. Wszyscy się spotykamy, jak sądzę, z młodymi Polakami. Ja często jestem pod wielkim wrażeniem dojrzałości i mądrości tych młodych dziewcząt i młodych chłopców, którzy lepiej potrafią przewidzieć interes Polski, strategię rozwoju globalizującego się świata, niż my, dorośli. I bardzo różne argumenty okazują się skuteczne.</u>
<u xml:id="u-99.13" who="#LeszekMiller">Ja opowiem państwu o pewnym moim wrażeniu, zapamiętałem to dość wyraźnie. Swego czasu odbywałem spotkanie w jednym z liceów łódzkich i starałem się przekonać młodzież, wysuwałem rozmaite argumenty, w moim pojęciu najbardziej przekonywające i właściwe. I kiedy rozpoczęła się dyskusja, wstała jedna urodziwa gimnazjalistka i powiedziała: Panie Leszku, to wszystko, co pan mówi, jest bardzo przekonywające. Ale ja powiem panu, dlaczego ja chcę być w kraju, który jest członkiem Unii Europejskiej. Z bardzo prostego powodu. Pan o tym nie wspomniał, być może pan nie zwraca na to uwagi - kontynuuje owo dziewczę. - Ale kiedy ląduję z koleżankami albo sama na jakimś europejskim lotnisku i przechodzę do hali dworca lotniczego, widzę dwa przejścia. Na jednym jest napisane: dla obywateli Unii Europejskiej, a na drugim: dla pozostałych. Otóż ja nie chcę przechodzić tym przejściem „dla pozostałych”, bo czuję się jak obywatelka drugiej kategorii. I dla mnie to jest jedyny powód, o innych może pan już nie mówić. Niech pan tak zrobi, żebym ja mogła przechodzić tym głównym wejściem, ja się po prostu wtedy lepiej czuję.</u>
<u xml:id="u-99.14" who="#LeszekMiller">Można powiedzieć, że to jest zbyt proste. Ale można powiedzieć: ile w tym głębi, ile głębi w takim prostym skojarzeniu. Tak, my Polacy nie chcemy być obywatelami, którzy przechodzą przez przejście z napisem „dla pozostałych”. My chcemy chodzić tymi głównymi traktami wiodącymi dziś do nowoczesności i do dobrej przyszłości.</u>
<u xml:id="u-99.15" who="#LeszekMiller">Pan senator Jaeschke o tym wspomniał, i tym, proszę państwa, co chciałem chyba... przepraszam, zostawię to sobie na koniec, bo to jest bardzo ciekawa refleksja.</u>
<u xml:id="u-99.16" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o moje osobiste nastroje w Kopenhadze, to pewnie kiedyś to opiszę, choć nie wszystko w tym potężnym stresie udało mi się zapamiętać. Umówiliśmy się zresztą z kolegami, ze wszystkimi, którzy znajdowali się obok mnie w określonych momentach negocjacji, że to opiszemy, że zrobimy z tego jakiś jeden solidny raport. Ale to były bardzo dramatyczne momenty, zwłaszcza na samym początku. I jeśli miałbym jakimś jednym słowem określić moje odczucie, to najlepszym słowem jest odpowiedzialność. Ja przecież wiedziałem, że nie mogę wrócić z brudnym sumieniem do Polski. A brudne sumienie oznaczałoby, że miałbym wrażenie, że można było osiągnąć więcej, a my tego nie osiągnęliśmy; że miałbym wrażenie, że może trzeba było nacisnąć bardziej, a my tego nie uczyniliśmy.</u>
<u xml:id="u-99.17" who="#LeszekMiller">Nie było nic ważniejszego w pracach rządu i w czasie tych negocjacji niż uzyskanie jak najlepszych warunków dla Polski i dla Polaków, oczywiście takich warunków, które nie prowadziłyby do zerwania tych negocjacji. To było stąpanie po kruchym lodzie i balansowanie na cienkiej linie, ale powiodło się, według mnie. I ja, i moi koledzy i koleżanki, wszyscy mogliśmy wrócić z czystym sumieniem.</u>
<u xml:id="u-99.18" who="#LeszekMiller">A więc tak, to było poczucie odpowiedzialności. I pomyślałem, że los albo opatrzność niezwykle mnie obdarzyły. Kiedyś, przed laty uczestniczyłem w obradach Okrągłego Stołu i wtedy miałem wrażenie, że uczestniczę w czymś wielkim, co zmienia losy Polski. Potem, po latach, uczestniczyłem w czymś wielkim i miałem wrażenie, że uczestniczę w czymś, co nie tylko zmienia losy Polski, ale także zmienia losy Europy. Więc ja jestem człowiekiem sowicie wynagrodzonym i nie sądzę, żebym mógł się spodziewać jeszcze jakiejś kolejnej nagrody w tej skali.</u>
<u xml:id="u-99.19" who="#LeszekMiller">Jeśli chodzi o refleksję pana senatora Jaeschkego, to ja myślę, że gdyby wymienić najważniejsze daty w tysiącletniej historii Polski, takie, które na przykład zmieniły świadomość Polaków albo się na niej odcisnęły, były tymi milowymi słupami, przeorywały świadomość Polaków, na pewno trzeba by było wymienić datę przyjęcia chrześcijaństwa. Ja wymieniłbym może także datę zawarcia unii polsko-litewskiej, bo to była próba budowania unii europejskiej na Wschód, i jak wszyscy pamiętamy, gwarantowało to Polsce pozycję mocarstwową. Wtedy uczyliśmy się koegzystencji, uczyliśmy się tolerancji, szkoda, że nie trwało to dostatecznie długo. No i pewnie teraz - datę wejścia Polski do Unii Europejskiej, bo oprócz tego kontekstu gospodarczego, tego co nas tak bardzo dzisiaj zajmuje, ważne jest to, że jesteśmy przed wielkim przełomem świadomościowym, przed wzbogaceniem umiejętności postępowania w coraz bardziej globalizującym się świecie, przed koniecznością położenia większego nacisku na tolerancję, na rozumienie cudzej odrębności. Musimy być krajem bardziej otwartym i narodem bardziej wrażliwym na bogactwa, które możemy uzyskać. Musimy być przygotowani na współpracę z innymi kulturami, na czerpanie z nich, nie na zamykanie się, ale na otwieranie ze świadomością, że mamy wiele do zaoferowania, że nie tylko będziemy czerpać, ale będziemy wiele oferować.</u>
<u xml:id="u-99.20" who="#LeszekMiller">No, ale to wszystko dopiero przed nami, zwłaszcza przed młodym pokoleniem, które ma nade mną przewagę, a właściwie przywilej, który określam jako przywilej późnego urodzenia. A więc nietargane tak mocno wspomnieniami z przeszłości będzie mogło się skoncentrować na wszystkich wyzwaniach związanych z przyszłością i na wykuciu właściwego miejsca dla Polski w jednoczącej się Europie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-99.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję bardzo panu premierowi Leszkowi Millerowi.</u>
<u xml:id="u-100.1" who="#LonginPastusiak">Jak rozumiem, kolejni członkowie rządu gotowi są, by odpowiedzieć na pytania państwa senatorów.</u>
<u xml:id="u-100.2" who="#LonginPastusiak">Pani minister Łybacka.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#KrystynaŁybacka">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-101.1" who="#KrystynaŁybacka">Przede wszystkim bardzo dziękuję państwu senatorom, pani senator profesor Marii Szyszkowskiej i panu senatorowi Matuszakowi, za zwrócenie uwagi na niezwykle istotną kwestię, jaką jest przygotowanie polskiej młodzieży i polskich dzieci do bycia w Unii Europejskiej. My słusznie wielokrotnie mówimy o wynegocjowanych warunkach, bardzo się emocjonujemy kwotami, emocjonujemy się poziomem dopłat, to wszystko jest niezwykle ważne. Ale zbyt rzadko zadajemy sobie pytanie, czy też mamy czas na refleksję, że tak naprawdę to, w jaki sposób będziemy w Unii Europejskiej w znacznej mierze zależy od wykształcenia młodych Polaków i przygotowania ich do konkurencyjnego rywalizowania ze swoimi rówieśnikami.</u>
<u xml:id="u-101.2" who="#KrystynaŁybacka">I otóż to, o co pytała pani profesor Szyszkowska, to czy zmieniamy podstawy programowe, czy przygotowujemy polską młodzież, trzeba by, jak sądzę, rozważyć w takich trzech płaszczyznach. My musimy przygotować naszą młodzież zarówno w zakresie umiejętności, jak i wiedzy, ale także i mentalności. I te trzy różne płaszczyzny przygotowań powinny złożyć się na jedno krótkie określenie: oto pozwalamy młodym Polakom być mądrymi ludźmi.</u>
<u xml:id="u-101.3" who="#KrystynaŁybacka">Co to znaczy umiejętności? To oznacza umiejętności posługiwania się co najmniej jednym językiem obcym. Jest to proces, który w tej chwili szalenie intensyfikujemy, z jednej strony kształcąc czy dokształcając coraz liczniejsze rzesze nauczycieli, a z drugiej - planując od 1 października 2004 r., od nowego roku akademickiego, zupełnie inny sposób przygotowywania do zawodu nauczyciela, tak aby nie było to tylko pustym brzmieniem, że rozpoczyna się naukę pierwszego języka obcego w przedszkolu dla sześciolatka, a drugiego w gimnazjum, i kontynuuje oba te języki na wyższym etapie edukacji ponadgimnazjalnej.</u>
<u xml:id="u-101.4" who="#KrystynaŁybacka">W zakresie umiejętności leży także znalezienie proporcji, tego złotego środka między poziomem wiedzy a umiejętnością jej stosowania. W tym względzie akurat polscy uczniowie nieco odstają od swoich unijnych rówieśników. Jesteśmy lepsi jeśli chodzi o poziom wiedzy, gorsi jeśli chodzi o umiejętność stosowania jej w codziennym życiu. Sądzę, że wprowadzane egzaminy zewnętrzne, które starają się znaleźć tę proporcję między wiedzą a umiejętnościami, sprawdzają jedno i drugie, pozwolą nam również na przygotowanie młodzieży nie tylko w sensie wiedzy, ale także możliwości posługiwania się nią.</u>
<u xml:id="u-101.5" who="#KrystynaŁybacka">I wreszcie mentalnie. Otóż ja jestem głęboko przekonana, że byłoby największym błędem gdybyśmy przewartościowany dziewiętnastowieczny patriotyzm zastąpili bezideowym dwudziestopierwszowiecznym kosmopolityzmem. Jestem głęboko przekonana, że tutaj też musimy znaleźć złoty środek. I wierzę w to, że antidotum na antyunijne fobie jest wiedza, którą wprowadzamy jako międzyprzedmiotową ścieżkę, obok międzyprzedmiotowej ścieżki dotyczącej wiedzy unijnej, z zakresu regionalizmu, czyli gruntownego poznawania swojej najbliższej okolicy, patrzenia na historię poprzez losy swoich bliskich. Prawie można dotknąć znaków historii. To szalenie osadza w miejscu. Jest taka teoria, która twierdzi, że postępujące procesy globalizacji wywołują, właśnie jako swoiste przeciwieństwo, lekarstwo, procesy regionalizacji. My chcemy naszą młodzież, prócz przygotowania do bycia w Unii Europejskiej, do swobodnego poruszania się, do konkurowania z rówieśnikami, przygotować także do faktu, że są Polakami, że z tego faktu są dumni i że wnoszą jako Polacy istotny dorobek mentalny do krajów Unii Europejskiej, do europejskiej wspólnoty.</u>
<u xml:id="u-101.6" who="#KrystynaŁybacka">Sądzę, że bardzo wiele dają polskiej młodzieży wszelkie programy pomocowe, z których korzystamy. Nie tylko te pozwalające studiować w uczelniach krajów unijnych, takie jakie Sokrates, jak Leonardo, już kilkanaście tysięcy polskiej młodzieży w ten sposób studiuje poza granicami naszego kraju, ale i takie jak program Młodzież, który jest po prostu wymianą, wspólnym spędzeniem czasu z rówieśnikami, kiedy możemy przekonać się, i to jest bardzo ważne, że nie jesteśmy ani trochę gorsi, ani trochę mniej przygotowani, ani trochę mniej konkurencyjni - jesteśmy bardzo dobrzy. Musimy tylko, tak jak powiedziałam, prócz tej wiedzy dać jeszcze naszej młodzieży nieco więcej umiejętności.</u>
<u xml:id="u-101.7" who="#KrystynaŁybacka">My zmieniamy podstawy programowe. W tej chwili jest przygotowywane nowe rozporządzenie, które jest konsultowane. W ubiegłym tygodniu konsultowane było z komisją programową działającą przy Centralnej Komisji Egzaminacyjnej, jutro jak sądzę pan senator Wielowieyski będzie na ten temat dyskutował na posiedzeniu Rady do spraw Edukacji. Zatem mamy świadomość, że musimy treści programowe dostosować do wyzwań tak, aby, raz jeszcze powtórzę to, co powiedziałam, z umiejętności, wiedzy i zmiany mentalności wypływała mądrość polskiej młodzieży. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-101.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Minister.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#LonginPastusiak">Pan minister Kleiber tak?</u>
<u xml:id="u-102.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#MichałKleiber">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-103.1" who="#MichałKleiber">Ja zacznę od tego, że z największym smutkiem muszę zgodzić się z poglądem wygłoszonym przez panów senatorów Janowskiego i Wittbrodta, że nakłady na badania naukowe w Polsce są ciągle relatywnie niskie. Kłopot z moją odpowiedzią tkwi w tym, że gdybym chciał ustosunkować się szczegółowo do tego problemu, spróbować powiedzieć, jakie ja widzę przyczyny tego stanu rzeczy, jakie widzę szanse i jakie widzę zagrożenia na przyszłość, przerodziłoby się to oczywiście w zupełnie inną rozmowę. W związku z tym spróbuję się ograniczyć tylko do wątków integracyjnych. Deklaruję natomiast, że z największą satysfakcją przyjąłbym zaproszenie do rozmowy przy jakiejś innej okazji na tematy związane z sposobem tworzenia budżetu nauki i jej znaczeniem. Mówiąc nauka, rozumiem to pojęcie szeroko, jako B plus R, badania naukowe i prace rozwojowe, ponieważ to jest kontekst, w którym w nowoczesnym, rozwiniętym kraju należy, w moim przekonaniu, rozumieć ten właśnie termin.</u>
<u xml:id="u-103.2" who="#MichałKleiber">Co do spraw europejskich, to chciałbym zacząć od stwierdzenia, że jeśli chodzi o system badań naukowych w Polsce, to możliwe jest przeprowadzenie dyskusji nad nim w wyjątkowo konkretny sposób. Wynika to stąd, czego wielu obywateli w Polsce sobie nie uświadamia, że sektor badań naukowych w Polsce jest pierwszym takim fragmentem życia publicznego kraju, który ma już za sobą realne doświadczenia obecności w Unii Europejskiej. Dzieje się tak dlatego, że już cztery lata temu staliśmy się w tej części życia publicznego, jak mówię, pełnoprawnym członkiem Unii. Mamy wszystkie te same prawa i obowiązki. Z punktu widzenia badań naukowych w istocie rzeczy nic się nie zmieni 1 maja 2004 r.</u>
<u xml:id="u-103.3" who="#MichałKleiber">Oczywiście zasadne jest w związku z tym pytanie, jakie są te nasze doświadczenia, co należy poprawić, co niedomaga. Chciałbym zacząć od ubolewania, że nie mówi się o tym doświadczeniu dostatecznie szeroko, ponieważ jest to wspaniały papierek lakmusowy naszego przygotowania do Unii Europejskiej, naszych kłopotów wstępnych i ewentualnie nadziei związanych z integracją. Otóż ja, występując cztery lata temu w zupełnie innym charakterze, byłem bardzo zaangażowany w proces negocjacji związanych z przystąpieniem do tak zwanych programów ramowych Unii Europejskiej. Muszę powiedzieć, że przez pierwszy rok, a nawet może dwa, potwierdzał się sceptycyzm bardzo powszechnie wyrażany. Wydawało nam się, że nie jesteśmy w stanie podołać nałożonym na nas obowiązkom, że nasza akcesja do organizmu europejskiego była przedwczesna, że krótko mówiąc, media oraz elity polityczne będą miały zapewne łatwy materiał do skrytykowania możliwości Polski, jeśli chodzi o udział we wspólnotowych przedsięwzięciach.</u>
<u xml:id="u-103.4" who="#MichałKleiber">Muszę z największą satysfakcją powiedzieć, że po czterech latach - za dwa tygodnie mija właśnie ten czteroletni okres - sytuacja zmieniła się zdecydowanie. Po tym okresie niewiary - w pierwszym roku wręcz desperacji - w tej chwili można stwierdzić, że polscy uczeni dają sobie radę bardzo dobrze. Po czterech latach okazało się, że jesteśmy normalnymi ludźmi, że przeszliśmy przez okres niepowodzeń i w tej chwili, łącznie z bilansem finansowym, o którym za chwilę być może powiem, wszystko funkcjonuje w sposób całkowicie normalny.</u>
<u xml:id="u-103.5" who="#MichałKleiber">Chciałbym zakończyć ten wątek, stwierdzając, że podejrzewam, iż wszystkie sektory życia publicznego w Polsce będą miały w najbliższych latach podobne doświadczenia. Na początku zwątpienie i niewiara w to, że nam się uda, obawa, że będziemy do tego dokładali, pytania, po co to właściwie było, potem pojawienie się pewnych szans i w końcu - po trzech, czterech, pięciu latach - przekonanie, że z całą pewnością nam się to opłaciło. I to jest optymistyczny akcent, który wynika z tego dotychczasowego doświadczenia.</u>
<u xml:id="u-103.6" who="#MichałKleiber">Po co nam integracja europejska w zakresie badań naukowych? Otóż jest nam ona nie tylko potrzebna, ale wręcz niezbędna, z paru powodów. Po pierwsze, nauka współczesna charakteryzuje się tym, że aby osiągać wyniki przydatne społecznie, zarówno poznawcze, jak i aplikacyjne, trzeba organizować badania w inny sposób, niż to tradycyjnie było robione w wielu krajach, także w Polsce. Chodzi w szczególności o osiąganie masy krytycznej, że tak powiem, przez co rozumiem duże zespoły uczonych pracujących nad dobrze zdefiniowanym problemem, dobrze wyposażonych w aparaturę.</u>
<u xml:id="u-103.7" who="#MichałKleiber">Otóż Polska, która - jak wszyscy wiemy - jest na razie krajem średnio bogatym, ma kłopot, żeby sfinansować dostatecznie dużo takich obszarów. Współpraca z silnymi zespołami europejskimi i dostęp do wyników tych badań jest więc kluczem do tego, żeby taka praca badawcza była efektywna i pożyteczna społecznie.</u>
<u xml:id="u-103.8" who="#MichałKleiber">Po drugie, sama metodologia pracy badawczej, którą niejako współpraca europejska nam narzuca, jest bardzo pouczająca. Chodzi o to, że największe, najciekawsze rzeczy odkrywa się w tej chwili w zespołach, które mają bardzo niejednorodną strukturę, czyli gromadzą badaczy z różnych dziedzin, uczonych o temperamencie poznawczym, aplikacyjnym, i wreszcie przedstawicieli przedsiębiorstw. Chciałbym bowiem wyraźnie podkreślić, że badania w Europie, w Polsce również, przynajmniej duża ich część, muszą być prowadzone z uwzględnieniem małych i średnich przedsiębiorstw, oczywiście dużych także. To jest pewien wzorzec, który Europa nam narzuca. I bardzo dobrze, że to robi, bo my sami, jako środowisko naukowe, mamy kłopot z rozpoznaniem tego faktu.</u>
<u xml:id="u-103.9" who="#MichałKleiber">I wreszcie to, że wychodzimy z badaniami naukowymi poza Polskę, służy lepszej ocenie jakości badań, które prowadzimy. My jesteśmy bowiem środowiskiem w naturalny sposób ograniczonym. Większość osób w środowisku naukowym się zna, więc z różnych względów krytycyzm nie jest taki, jak powinien być. Dlatego fakt, że jesteśmy oceniani i startujemy - mówiąc językiem sportowym - w konkurencji międzynarodowej, przynosi wiele pożytku dla poziomu badań.</u>
<u xml:id="u-103.10" who="#MichałKleiber">Chciałbym zatem powiedzieć, że pojawienie się takich szans w związku z naszą pełną akcesją do Unii Europejskiej jest dla nas niezwykle korzystne. Nie będę już opowiadał o tym, jakie szanse dla polskich badań naukowych wiążą się z funduszami strukturalnymi, które stwarzają tak naprawdę jedyną w najbliższych latach możliwość skokowego przyrostu nakładów na badania naukowe, ani jakie szanse widzę w umowach kompensacyjnych związanych z zakupami uzbrojenia, czyli w tak zwanym offsecie, ani też jakie szanse widzę w tym, że - jak deklaruje pan minister finansów - musimy w najbliższym czasie zacząć w zupełnie nowy sposób konstruować budżet, w którym oczywiście powinno znaleźć się miejsce na szersze działania modernizujące państwo, których elementem są badania naukowe.</u>
<u xml:id="u-103.11" who="#MichałKleiber">Na koniec chciałbym w jednym zdaniu odpowiedzieć na pytanie o innym charakterze. Mianowicie pan senator Litwiniec zdaje się mówił na temat sieci teleinformatycznej i problemów, które w Polsce występują. Otóż chciałbym odpowiedzieć troszeczkę - w cudzysłowie - złośliwie, również pod adresem Wysokiej Izby.</u>
<u xml:id="u-103.12" who="#MichałKleiber">Na początek trzeba rozgraniczyć sieć na komercyjną i niekomercyjną, czyli akademicką. O komercyjnej nie będę mówił, bo to oddzielny temat, skądinąd bardzo ciekawy. Jeśli natomiast chodzi o dostęp do Internetu, zwłaszcza międzynarodowy, o którym myślał pan senator, to powiem, że program rozbudowy infrastruktury teleinformatycznej, który hasłowo nazywa się „Pionier”, jest realizowany. Ma on znaczenie cywilizacyjne być może nieporównywalne z jakąkolwiek inną akcją, którą w tej chwili podejmujemy. Niestety, z bólem serca - tutaj przechodzę do tej złośliwości - muszę stwierdzić, że zarówno posłowie, jak i senatorowie uznali za stosowne ograniczyć budżet tego projektu, i tak o wiele za mały w stosunku do potrzeb.</u>
<u xml:id="u-103.13" who="#MichałKleiber">W związku z tym stwierdzam, że w tej chwili mamy w ramach infrastruktury teleinformatycznej dostęp do zagranicy z przepustowością 622 Mbps. Mamy wszelkie szanse, żeby podwyższyć to do 10 Gbps, co by stworzyło w Polsce standard światowy. Potrzeba drobnych 120 milionów zł, żeby zakończyć to przedsięwzięcie, lecz w tym roku będziemy mieli zapewne tylko 30 milionów zł. Myśleliśmy, że w 2003 r. wszystko zostanie zakończone - wtedy pan senator nie miałby najmniejszych kłopotów z kontaktem ze światem - prawdopodobnie jednak nastąpi to dopiero za dwa lata, nie w przyszłym roku, bo takie są realia dyskusji budżetowej. Bardzo dziękuję.</u>
<u xml:id="u-103.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu ministrowi Kleiberowi.</u>
<u xml:id="u-104.1" who="#LonginPastusiak">Proszę o zabranie głosu pana ministra Najara z Ministerstwa Infrastruktury, jak rozumiem ostatniego mówcę. Chyba że ktoś z państwa ministrów będzie chciał jeszcze zabrać głos.</u>
<u xml:id="u-104.2" who="#LonginPastusiak">Pan minister Truszczyński, tak? Dobrze.</u>
<u xml:id="u-104.3" who="#LonginPastusiak">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#SergiuszNajar">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#SergiuszNajar">Chciałbym odpowiedzieć na dwa pytania, które były skierowane do pana premiera, dotyczące obszaru kompetencji ministra infrastruktury. W imieniu ministra chciałbym na nie odpowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-105.2" who="#SergiuszNajar">Pan senator Sztorc zadał pytanie dotyczące otwarcia dróg, ich dostępności dla samochodów ciężkich i tego, na ile ta dostępność została zrównoważona oraz na ile polscy przewoźnicy mogą korzystać z tych dróg. Chciałbym odpowiedzieć, że to otwarcie jest już realizowane. Polscy przewoźnicy bez żadnych ograniczeń mogą korzystać z dróg krajów Unii Europejskiej. Jedyne ograniczenie dotyczy konkretnych przewozów, konkretnych przewoźników na odcinkach wewnątrz danego kraju. Tu istnieje ograniczenie, które Unia Europejska zachowała.</u>
<u xml:id="u-105.3" who="#SergiuszNajar">Jeżeli chodzi o przewoźników unijnych, w Polsce istnieje sieć 4 tysięcy 800 km dróg, po których mogą się poruszać ciężarówki przewożące towary. Niemniej w związku z tym, że są to drogi o dopuszczalnym nacisku do 10 t, będzie niezbędne wprowadzenie pewnego systemu opłat za różnice w tym nacisku. Standardy określają 11,5 t. Chodzi o takie opłaty, które dotyczyłyby również polskich przewoźników, dlatego będą one niewielkie. Dzięki środkom z tych opłat będziemy starali się zwiększyć i przyśpieszyć - choć pewnie w niewielkim stopniu - finansowanie budowy i modernizacji dróg, aby spełniały one standardy europejskie dotyczące korytarzy, zgodnie z zaleceniami TINA, które powinny w Polsce obowiązywać.</u>
<u xml:id="u-105.4" who="#SergiuszNajar">Drugie pytanie, pana senatora Niskiego, dotyczyło VAT w budownictwie. Chciałbym podkreślić, że Polska uzyskała okres przejściowy do roku 2007 wraz ze Słowenią, Słowacją i Republiką Czeską, ale tylko Polska uzyskała ten okres na gotowe mieszkania. To jest olbrzymi sukces. Po pewnych błędach negocjacyjnych popełnionych przez poprzedni rząd, po trudnościach w przekonaniu naszych partnerów, że to powinno zostać zrealizowane, rzeczywiście w ostatniej chwili, ale z wyśmienitym efektem, dzięki uporowi i jednocześnie silnym argumentom, które mogliśmy przedstawić stronie unijnej, ten okres został nam przyznany.</u>
<u xml:id="u-105.5" who="#SergiuszNajar">Te argumenty są znane. Mianowicie jesteśmy krajem o najniższej w Europie powierzchni mieszkań, a także o najniższych standardach i bardzo niezdrowej strukturze mieszkalnictwa. W przypadku wprowadzenia stawki dwudziestodwuprocentowej oczywiście pogorszyłoby to jeszcze bardziej dostępność mieszkań i pogorszyłoby naszą sytuację mieszkaniową. Niemniej chcę zaznaczyć, że Ministerstwo Infrastruktury w świetle tych ustaleń przygotowuje, a nawet rozpoczyna już prace nad formami społecznego programu budownictwa mieszkaniowego, bo tylko w przypadku takich form będzie można korzystać również w przyszłości z niższych stawek. Takie formy będzie jednak trzeba dobrze przemyśleć i precyzyjnie zaadresować do grup społecznych, regionów i środowisk, które wymagają tego rodzaju wsparcia społecznego, tak aby spełnić wszelkie kryteria przyjęte w Unii Europejskiej. Dziękuję uprzejmie.</u>
<u xml:id="u-105.6" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Jolanta Danielak)</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-106.1" who="#JolantaDanielak">Zapraszam do mównicy pana ministra Królaka z Ministerstwa Sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#SylweriuszKrólak">Pani Marszałek! Szanowni Państwo Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#SylweriuszKrólak">Chciałbym udzielić odpowiedzi na pytanie dotyczące perspektyw polskiego wymiaru sprawiedliwości w kontekście przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Chciałbym w ogóle serdecznie podziękować za to pytanie, bo tocząc dyskusje o naszym przystąpieniu do Unii, często zdajemy się zapominać, że chodzi nie tylko o sprawy ekonomiczne, sprawy gospodarcze, chociaż są one oczywiście niezwykle ważne, i że nie są to również sprawy tylko i wyłącznie natury politycznej.</u>
<u xml:id="u-107.2" who="#SylweriuszKrólak">Unia Europejska stoi mianowicie na jeszcze jednym filarze, na tak zwanym III filarze. Chodzi o cały kompleks spraw, które niezwykle dynamicznie rozwijają się w Unii Europejskiej. Mam nadzieję, że państwo polskie będzie wkrótce współtworzyć ten najmłodszy filar - obszar wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych, dotyczący wielu bardzo ważnych aspektów społecznych, globalnych wyzwań, spraw, z którymi przyjdzie się uporać całemu społeczeństwu - i polskiemu, i w Unii Europejskiej. Stwarza to określoną perspektywę również dla naszego wymiaru sprawiedliwości.</u>
<u xml:id="u-107.3" who="#SylweriuszKrólak">Jednym z podstawowych zadań, jakie stawia przed sobą Unia Europejska, jest budowa jednolitego obszaru wolności, bezpieczeństwa i sprawiedliwości. Jest to obszar, który jeszcze nie jest ukształtowany, jest in statu nascendi, więc mamy szansę w tym uczestniczyć, choć z całą pewnością możemy już powiedzieć, jakie to już przybiera kształty. Wynikają z tego bardzo konkretne wnioski i postulaty, które są już wdrażane przez polski rząd. Kończąc negocjacje, również Unia Europejska uznała, że Polska kroczy właściwą drogą, jeśli chodzi o rozwój właśnie w tym obszarze.</u>
<u xml:id="u-107.4" who="#SylweriuszKrólak">Obszar wolności, bezpieczeństwa, sprawiedliwości odwołuje się przede wszystkim do pewnych spraw kardynalnych, a więc do praw człowieka. Odnosząc to już tylko i wyłącznie do kwestii sądownictwa, wymiaru sprawiedliwości, jednym z podstawowych standardów jest tu zapis art. 5 albo 6 europejskiej Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wolności. Mówi się w nim o pewnej bliskości, jaka powinna być między obywatelem a sądem, i o szybkości procedur, czyli o tym, że każdy obywatel ma niezbywalne prawo do tego, by jego sprawa została rozstrzygnięta przez niezawisły i niezależny sąd w rozsądnym terminie.</u>
<u xml:id="u-107.5" who="#SylweriuszKrólak">Wynikają z tego bardzo doniosłe konsekwencje, również pod względem reformatorskim, i to zarówno w aspekcie struktury tego sądownictwa, jak i po prostu jego funkcjonowania. Wyciągaliśmy na ten temat wspólne wnioski również na forum tej Izby, zastanawiając się nad tym, jakie powinno być prawo i jakie powinny być procedury. Ale oczywiście to nie jest jedyny aspekt.</u>
<u xml:id="u-107.6" who="#SylweriuszKrólak">Kolejny aspekt, proszę państwa, funkcjonowania Unii Europejskiej, a więc mam nadzieję, że i Polski, to zdecentralizowany obrót prawny. Otóż Unia Europejska przyjęła jedno założenie, jakże ważne, mianowicie skoro przestępstwo nie zna granic państw, to również ściganie przestępstwa, a zatem tworzenie obszaru bezpieczeństwa, nie powinno być hamowane granicami państwowymi. Wymiar sprawiedliwości powinien sięgać wszędzie tam, gdzie trzeba.</u>
<u xml:id="u-107.7" who="#SylweriuszKrólak">Wynikają z tego bardzo doniosłe konsekwencje, bo polski sędzia czy prokurator w istocie rzeczy stanie się - i już się staje - prokuratorem czy sędzią europejskim, który na podstawie istniejących instrumentów prawnych, już przyjętych, między innymi dzięki Wysokiemu Senatowi, będzie mógł uczestniczyć w takim zdecentralizowanym obrocie prawnym. A z tego z kolei wynikają doniosłe konsekwencje dla obywateli, bo obywatel będzie mógł czuć się bezpiecznie, kiedy jego sprawy będą załatwiane o wiele szybciej niż dotychczas. Również polski przedsiębiorca, uczestnicząc w obrocie cywilnoprawnym, będzie mógł działać efektywniej. Łatwiej dotrą inwestycje zagraniczne do Polski, jeśli będzie wiadomo, że rozstrzyganie spraw odbywa się według tych samych standardów, zarówno standardów prawa materialnego, jak i standardów o charakterze proceduralnym.</u>
<u xml:id="u-107.8" who="#SylweriuszKrólak">Jeśli chodzi o pewne zmiany organizacyjne, to wynikają z tego konsekwencje chociażby takiej natury - rząd zresztą już je realizuje - że trzeba tworzyć gęstszą sieć sądów. Chodzi przede wszystkim o rozwijanie tych sądów, które funkcjonują na szczeblu podstawowym, a więc sądów rejonowych, jak również wydziałów grodzkich sądów rejonowych.</u>
<u xml:id="u-107.9" who="#SylweriuszKrólak">W tej chwili istnieje dwieście dziewięćdziesiąt siedem sądów rejonowych, a ich siatka będzie rozwijana. Do tej pory, jeszcze dwa miesiące temu, istniało trzysta szesnaście wydziałów grodzkich sądów rejonowych. W tej chwili istnieje ich już trzysta dwadzieścia osiem. W ciągu najbliższego czasu, w roku 2003, ta liczba powiększy się co najmniej o kilkanaście sądów grodzkich. Co to da? Stworzy to właśnie sytuację bliskości obywatela i sądu, przesłanki do tego, żeby sprawy były rozpatrywane szybciej, żeby ta droga była krótsza i szybsza.</u>
<u xml:id="u-107.10" who="#SylweriuszKrólak">I kolejna sprawa. Stworzenie sądu na poziomie europejskim, posługiwanie się tymi wszystkimi instrumentami, które mają obywatelowi polskiemu przynieść korzyści, to również kwestia kształcenia kadr wymiaru sprawiedliwości. Rząd polski w planie działania administracji wymiaru sprawiedliwości jeszcze w kwietniu tego roku przyjął, że będzie reformowany system kształcenia kadr wymiaru sprawiedliwości. Minister sprawiedliwości zrealizował to zadanie - 31 sierpnia tego roku została podjęta stosowna decyzja. Została utworzona jednostka centralna w strukturze Ministerstwa Sprawiedliwości, mianowicie Departament - Centrum Szkolenia Kadr Wymiaru Sprawiedliwości. Jego zadaniem jest właśnie rozwijać ten proces.</u>
<u xml:id="u-107.11" who="#SylweriuszKrólak">Na czym ma to polegać? Czego oczekuje od nas Unia Europejska, czego oczekują nasi obywatele? Ano, przede wszystkim do wymiaru sprawiedliwości muszą trafiać ludzie kształceni według jednolitych i najwyższych standardów. A więc jest konieczność unifikacji programowej, żeby sędziowie działający w małym ośrodku i sędziowie z dużego miasta reprezentowali ten sam poziom, bo to gwarantuje jednolity poziom załatwiania spraw obywateli, bez różnic regionalnych. Ale osiągnięcie tego celu to nie tylko sprawa unifikacji programu w skali ogólnopolskiej. To również kwestia centralizacji szkolenia. Być może, idąc wzorem innych państw europejskich, trzeba będzie się zastanowić nad przyjęciem rozwiązań paralelnych do tych, które funkcjonują na przykład w służbie cywilnej. Być może i to będą musiały rozstrzygnąć rząd i parlament w stosownym czasie, o ile znajdą się na to pieniądze.</u>
<u xml:id="u-107.12" who="#SylweriuszKrólak">I ostatnia sprawa, czyli właśnie sprawa pieniędzy, budżetu. Chciałbym w tym momencie wyrazić drugie podziękowanie dla Wysokiej Izby, która współuczestniczyła w kształtowaniu budżetu na rok 2003, będący dla wymiaru sprawiedliwości budżetem absolutnie przełomowym. Nigdy chyba w Polsce - ani w pierwszej, ani w drugiej, ani w trzeciej Rzeczypospolitej - nie było takiego precedensu, aby władza ustawodawcza rozważyła przedłożenie władzy wykonawczej w taki sposób, żeby znalazły się w tak wielkim stopniu środki na wymiar sprawiedliwości. Myślę, że to jest fakt znaczący i znamionujący pewien przełom myślenia nas wszystkich o tym problemie, ale jest to również zasadniczy fundament dalszego rozwoju wymiaru sprawiedliwości. I za to chciałbym w tym miejscu również w imieniu ministra sprawiedliwości Wysokiej Izbie serdecznie podziękować. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-107.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-107.14" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje marszałek Longin Pastusiak)</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#LonginPastusiak">Wyrażamy również nadzieję, że będzie to rok przełomowy dla resortu sprawiedliwości nie tylko w sensie budżetowym, ale również w sensie jego działalności.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#LonginPastusiak">Proszę teraz o zabranie głosu naszego głównego negocjatora, pana ministra Truszczyńskiego.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#LonginPastusiak">Wiele już powiedziano na temat negocjacji, rozumiem więc, że pan w sposób bardzo zwięzły ustosunkuje się do pytań, które tu padły.</u>
<u xml:id="u-108.4" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#JanTruszczyński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#JanTruszczyński">Tak jest, istotnie chciałbym się ustosunkować do pozostałych pytań, tych, na które nie padła jeszcze odpowiedź, i tych, które mają charakter bardziej konkretny i wymagają punktowej odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-109.2" who="#JanTruszczyński">Pan senator Romaszewski pytał o konstrukcję budżetu w latach 2004–2006. Oczywiście nie udzielę pełnej odpowiedzi na to pytanie, Panie Senatorze, mogą powiedzieć jedynie o tym, jak obecnie wyglądają przepływy między budżetem centralnym Polski a budżetem ogólnym w Brukseli. Wygląda to następująco. Polska powinna w 2004 r. zapłacić 1 miliard 576 milionów euro składki, a dwie pozycje transferowane do Polski z Brukseli popłyną do budżetu centralnego lub poprzez budżet centralny. Chodzi o ryczałt gotówkowy na kwotę 443 milionów i refundację wydatków związanych z granicą zewnętrzną na kwotę mniej więcej 93 milionów euro. Identycznie będzie w latach 2005 i 2006, tylko kwoty będą inne. W 2005 r. nasza składka powinna wynieść 2 miliardy 429 milionów euro, zwrot do budżetu będzie wynosił około 550 milionów i dojdą kolejne 93 miliony z tytułu refundacji związanej z granicą zewnętrzną. W 2006 r., jak wiadomo, wynegocjowaliśmy ryczałt gotówkowy w kwocie 450 milionów euro, do tego dodać należy zwrot środków związanych z Schengen. I jeśli przymierzymy to do składki szacowanej na rok 2006, czyli blisko 2 miliardów 500 milionów euro, to wyłania się pozycja budżetu centralnego Polski względem budżetu ogólnego Wspólnoty Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-109.3" who="#JanTruszczyński">Jest oczywiste, że na tym poziomie i w tych relacjach występuje luka kasowa w budżecie centralnym, która oczywiście musi być wypełniona poprzez inne działania, same transfery z Brukseli tego nie załatwią i nie mogą załatwić, dlatego że wszystkie inne pozycje transferowane z Brukseli do Polski będą jednak iść poza budżetem centralnym, nie będą transferowane via budżet centralny.</u>
<u xml:id="u-109.4" who="#JanTruszczyński">Pan senator pytał również o klauzule zabezpieczające. Są w istocie trzy, a nawet, powiedziałbym, trzy i pół.</u>
<u xml:id="u-109.5" who="#JanTruszczyński">Pierwsza to ogólna klauzula ochronna, dotycząca wzajemności, działająca w obie strony dla obecnych i nowych krajów członkowskich, możliwa do uruchomienia w przypadku zagrożenia stabilności i sytuacji danego sektora gospodarki, już manifestujących się perturbacji albo perturbacji możliwych w niedalekiej przyszłości. Na wniosek kraju, który czuje się zagrożony, Komisja Europejska po przedstawieniu jej odpowiedniej dokumentacji i odpowiednich danych w ciągu pięciu dni ma obowiązek przeanalizowania tego i podjęcia decyzji o stosownych środkach ochronnych. To działa dla poszczególnych sektorów gospodarki, a przynajmniej tak jest pomyślane.</u>
<u xml:id="u-109.6" who="#JanTruszczyński">Wariantem owej klauzuli jest deklaracja Komisji Europejskiej będąca wynikiem zabiegów negocjacyjnych Polski, deklaracja, w myśl której w odniesieniu do rolnictwa i rynków rolnych ogólna klauzula ochronna może być stosowana na poziomie poszczególnych produktów, nie na poziomie całego sektora czy subsektorów w rolnictwie, tylko na poziomie rynków poszczególnych produktów.</u>
<u xml:id="u-109.7" who="#JanTruszczyński">Ponadto, uwzględniając specyfikę polskiego sektora rolnego - tak brzmi treść owej deklaracji Komisji Europejskiej - komisja może stosować rozmaite środki kontrolne, w tym monitoring przepływów między Polską a innymi krajami członkowskimi, monitoring strumieni handlu między Polską a innymi krajami członkowskimi.</u>
<u xml:id="u-109.8" who="#JanTruszczyński">Są jeszcze dwie dodatkowe klauzule - klauzule ochronne o charakterze, powiedzmy sobie szczerze, politycznym, wymuszone przez część krajów członkowskich i będące swoistym kosztem politycznym rozszerzenia Unii Europejskiej. Klauzule te działają tylko w jedną stronę, to znaczy nowy kraj członkowski nie może ich zastosować przeciwko aktualnemu krajowi członkowskiemu. Jedna ma działać w zakresie jednolitego rynku i polityki sektorowej związanych z jednolitym rynkiem, a druga w dziedzinie wymiaru sprawiedliwości i spraw wewnętrznych. Każda z nich może zostać zastosowana na wniosek kraju członkowskiego bądź grupy krajów członkowskich po stwierdzeniu przez Komisję Europejską zasadności wniosku, po skonstatowaniu, że w danym nowym kraju członkowskim albo nie nastąpiło dostosowanie do wymogów jednolitego rynku w konkretnej kluczowej dziedzinie, albo istnieje poważne ryzyko, że takie dostosowanie nie nastąpi. Klauzula taka zostałaby zatem zastosowana wobec konkretnego kraju członkowskiego w konkretnej dziedzinie, wyłączając ten kraj członkowski w tej konkretnej dziedzinie z uczestnictwa w funkcjonowaniu jednolitego rynku.</u>
<u xml:id="u-109.9" who="#JanTruszczyński">Jak wiadomo, to rozwiązanie prawne jest ważne trzy lata od dnia akcesji, z możliwością przedłużenia samych środków ochronnych, jeśli byłaby taka konieczność, na okres wykraczający poza owe trzy lata.</u>
<u xml:id="u-109.10" who="#JanTruszczyński">Na wniosek i pod presją krajów kandydujących - na czele z Polską, bo myśmy tu bardzo energicznie działali, tak przynajmniej sądzę - do owych klauzul została dobudowana deklaracja Komisji Europejskiej, stwierdzająca, iż Komisja Europejska przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji ma obowiązek wysłuchania opinii i stanowiska wyrażonych przez kraj, który ma być dotknięty zastosowaniem klauzuli ochronnej, i ma obowiązek wziąć pod uwagę owe opinie i owo stanowisko przy formułowaniu swojej ostatecznej decyzji.</u>
<u xml:id="u-109.11" who="#JanTruszczyński">Tu słowo komentarza, zresztą dzisiaj rano powiedziałem o tym w Sejmie. Może mało wiarygodne jest to, o czym słyszymy - a słyszymy to często - że klauzule owe nie będą stosowane. Możemy również uważać, że Komisja Europejska nie ma racji, kiedy twierdzi, że tak czy inaczej ma w ręku wystarczające środki kontrolne i ochronne stwarzane przez traktaty założycielskie. Możemy również uważać, że Komisja Europejska nie ma racji, kiedy mówi, że to są klauzule tylko o charakterze politycznym, one musiały zostać wprowadzone po to, żeby dać poczucie bezpieczeństwa obecnym krajom Piętnastki, i po to, żeby doprowadzić do rozszerzenia. Ale nawet jeśli tych wszystkich argumentów nie będziemy chcieli wziąć pod uwagę, to musimy w każdym razie brać pod uwagę realny układ sił i realny przebieg procesów integracji europejskiej. Na podstawie doświadczenia i praktyki z przeszłości, ekstrapolacji sytuacji z przeszłości ja osobiście mogę powiedzieć - jestem o tym przekonany - że zastosowanie którejkolwiek z tych dwóch klauzul przez kogokolwiek przeciwko, dajmy na to, Polsce byłoby decyzją bardzo trudną dla samego składającego taki wniosek. Decyzję taką musiałoby poprzedzić nie tylko bardzo dokładne wyważenie bezpośrednich, natychmiastowych kosztów i korzyści politycznych i ekonomicznych, ale i bardziej długofalowe wyważenie tego, co tego rodzaju inicjatywa wobec Komisji Europejskiej może przynieść w perspektywie dwóch, trzech, pięciu lat w relacjach między składającym wniosek obecnym krajem członkowskim a dotkniętym zastosowaniem takiej klauzuli nowym krajem członkowskim.</u>
<u xml:id="u-109.12" who="#JanTruszczyński">Reasumując, myślę, że jest małe ryzyko wdrożenia którejkolwiek z tych klauzul w praktyce. W takim kraju jak nasz musiałoby dojść do czegoś zupełnie, powiedziałbym, katastrofalnego albo do karygodnego niedostosowania się do działalności w Unii Europejskiej, żeby to dało innym krajom, a w konsekwencji i Komisji Europejskiej, tytuł do uruchomienia którejkolwiek z tych klauzul przeciwko Polsce. To już realny układ sił będzie o tym decydował.</u>
<u xml:id="u-109.13" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Romaszewski: A jeszcze klauzula dotycząca wymiaru sprawiedliwości?)</u>
<u xml:id="u-109.14" who="#JanTruszczyński">To ma działać identycznie, także trzy lata z możliwością przedłużenia stosowania środków na kolejne okresy, jeśli nadal byłoby niedostosowanie. W praktyce, uczciwie powiem, język, jakim jest napisana ta klauzula, jej poziom ogólności, nie pozwalają - ja w każdym razie nie spotkałem się jeszcze z żadną naszą wewnętrzną analizą - na wyrobienie sobie miarodajnego poglądu na to, jak mogłoby to być zastosowane w praktyce, na przykład przy wzajemnym uznawaniu orzeczeń w sprawach handlowych i cywilnych czy przy pomocy prawnej. Trudno mi to sobie wyobrazić i myślę, że komukolwiek trudno to sobie wyobrazić, tym bardziej że Polska jest dostosowana, nie bardzo wiadomo, pod jakim względem miałaby być w tym obszarze niedostosowana w dniu uzyskania swojego członkostwa. Mogę tylko referować ogólną treść klauzuli, żadnej interpretacji jeszcze nie ma, ponieważ jest to dodatkowo wbudowane zabezpieczenie w postaci zobowiązania Komisji Europejskiej, która, jak wiadomo, w tej akurat dziedzinie ma mniej uprawnień niż w innych, niż w zakresie jednolitego rynku. Trudno mi sobie wyobrazić sytuację, w której to mogłoby być zastosowane efektywnie przeciwko Polsce.</u>
<u xml:id="u-109.15" who="#JanTruszczyński">Pytanie pana senatora Gładkowskiego - konkretny kazus zachodniopomorskiego producenta warzyw i kwiatów. Panie Senatorze, myślę, że w już najbliższych dniach nie tylko dla kategorii gospodarstw z taką specjalizacją, a dla rozmaitych, przynajmniej kilkudziesięciu kategorii typowych gospodarstw w Polsce Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, wspierane przez instytuty naukowe, przygotuje informacje - bo wiem, że już to robi - obrazujące bardzo konkretnie, na poziomie gospodarstwa, w zależności od struktury towarowej produkcji i wielkości gospodarstwa, jakie maksymalne kwoty mierzone w złotówkach może uzyskać to gospodarstwo w ciągu roku 2004, 2005 i 2006. W tej chwili, jeśli pan senator pozwoli, nie będę spekulował na ten temat, bo zarejestrowałem tylko, że chodzi o szklarnię o powierzchni 2 tysięcy m², ale to oczywiście nie jest informacja wystarczająca do oszacowania konsekwencji i korzyści dla tego konkretnego producenta. Proszę wybaczyć, że nie będę tego wyliczał, ponieważ nie znam wszystkich danych.</u>
<u xml:id="u-109.16" who="#JanTruszczyński">Pytania pana senatora Izdebskiego. Plon referencyjny, Panie Senatorze, jak pan doskonale wie - ja wiem o tym, jak sądzę, gorzej niż pan, ale też wiem - mógł być obliczony wyłącznie na podstawie metodologii proponowanej przez Unię Europejską. A ta metodologia przewidywała, że będzie to średnia z trzech najlepszych lat z okresu 1995–1999, ewentualnie z dodaniem roku 2000, a nawet 2001, gdyby lata te, jeśli chodzi o średnie plonowanie, były lepsze dla Polski niż lata poprzednie. Akurat nie były. Niestety, nie były.</u>
<u xml:id="u-109.17" who="#JanTruszczyński">Nie można mówić, że Czesi załatwili sobie 4 t z hektara, a Węgrzy załatwili sobie 5 t z hektara, ale trzeba mówić, że taka jest po prostu wydajność czeskiego rolnictwa z hektara. Oni niczego nie załatwili, im po prostu uznano średnią statystyczną plonów zbóż i roślin oleistych, jaka wynikała ze statystyk wziętych z owego okresu referencyjnego.</u>
<u xml:id="u-109.18" who="#JanTruszczyński">U nas można by teoretycznie wyobrazić sobie zakwalifikowanie wyłącznie gospodarstw, które mają wydajność na poziomie 4 t i więcej z hektara. Ale jaką powierzchnię mają te gospodarstwa? Wydaje mi się, że daleko, daleko mniejszą niż owe 9 milionów 500 tysięcy ha, które przyjęto w końcu dla Polski, ustalając powierzchnię bazową, od której liczy się, jak wiadomo, wielkość płatności bezpośrednich. Nie tylko plon wpływa na wielkość dopłaty bezpośredniej, ale również powierzchnia, od której to się liczy. I to wszystko są czynniki, których nie można było nie uwzględniać. Gdyby Polska jakimś sposobem miała dostać 3,6 t z hektara, o które się ubiegała, to byłby to uzysk negocjacyjny daleko wykraczający poza najlepsze wyniki osiągnięte kiedykolwiek przez Polskę, bo najlepszy wynik, nie wiadomo, czy statystycznie do końca poprawny, mieliśmy w drugiej połowie lat osiemdziesiątych, kiedy to raz Polska wdrapała się na 3,27 t z hektara i nigdy więcej nie było, potem było już tylko mniej.</u>
<u xml:id="u-109.19" who="#JanTruszczyński">Tak więc krytyka plonu referencyjnego, przyznanego notabene z pewnym naruszeniem metodologii stosowanej przez samą Unię Europejską, minimalnym, ale jednak... Podniesienie tego przez Piętnastkę w ofercie dla nas z 2,96 t do 3 t - no cóż, taki jest wynik negocjacyjny. Starania o lepszy wynik negocjacyjny trwały aż do ostatniej chwili, ale nie mogliśmy i nie zdołaliśmy znaleźć argumentów, które spowodowałyby podniesienie plonu dla Polski powyżej wielkości realnie osiąganych. Załatwienie tego miałoby konsekwencje dla negocjacji, oczywiście łącznie ze wszystkimi innymi. I tego Unia nie chciała i nie mogła zrobić, nie chciała zmieniać dla nas metodologii - to jest dodatkowy powód.</u>
<u xml:id="u-109.20" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: To było zbieżne, Panie Ministrze.)</u>
<u xml:id="u-109.21" who="#JanTruszczyński">Tak.</u>
<u xml:id="u-109.22" who="#JanTruszczyński">Senator Izdebski - izoglukoza czy cukier? Pytał pan senator o kwotę izoglukozy. Udało się ją powiększyć, o tyle samo, o ile zgodziliśmy się zmniejszyć kwotę cukru A. Innych możliwości tutaj nie było i nie ma. Konflikt cukier - izogluoza i sprzeczność interesów między jednym a drugim produktem są doskonale znane od dawna, jak sądzę, nie muszę tego referować. Absolutnie nie mieliśmy innych możliwości poprawy wyników, jeśli idzie o kwotę izoglukozy, bez równoczesnego poniesienia kosztu w tej samej wysokości, jeśli idzie o kwotę cukru. Nie było innych możliwości.</u>
<u xml:id="u-109.23" who="#JanTruszczyński">Pytania pana senatora Mąsiora. Wzajemne uznawanie certyfikatów i znaków bezpieczeństwa. To oczywiście będzie miało miejsce i stopniowo zaczyna się odbywać, ponieważ Polska od wielu lat dostosowuje się, negocjacje w tym obszarze zamknęliśmy w roku 2001, jeszcze za rządów poprzedniego gabinetu, a od tamtej pory trwa przenoszenie tak zwanych dyrektyw nowego podejścia oraz wszystkich niezharmonizowanych dyrektyw do polskiego porządku prawnego na poziomie rozporządzeń. Nastąpiło podzielenie PCBC na Polskie Centrum Akredytacji oraz osobno ośrodek certyfikacyjny. Kontynuujemy prace, które mają doprowadzić do uznania przez instytucje akredytujące w obecnych krajach członkowskich Unii Europejskiej niektórych polskich jednostek, takich jak na przykład Urząd Dozoru Technicznego, Wyższy Urząd Górniczy czy inne, za jednostki certyfikujące. Z chwilą takiego uznania staje się jasne, że załatwienie przez producenta spraw związanych z produktem we własnej jednostce powoduje, iż produkt może być komercjalizowany na rynku innych krajów członkowskich bez jakichkolwiek dodatkowych zabiegów i starań o dodatkową dokumentację, o dodatkowe certyfikaty. Ale to jest proces, który dotoczy się aż do dnia uzyskania przez nas członkostwa, i mniemam, obserwując jego dotychczasowy przebieg, że w dniu członkostwa będziemy w tej sprawie całkowicie dostosowani. Nie będzie ryzyka dla naszych towarów, jeśli idzie o certyfikację.</u>
<u xml:id="u-109.24" who="#JanTruszczyński">Nie będę, jeśli pan senator pozwoli, dogłębnie wyjaśniał mechanizmu dopłat do dopłat, czyli uzupełniania standardowych dopłat bezpośrednich przesunięciem z funduszy na rozwój obszarów wiejskich i własnym budżetem krajowym. Te liczby są znane. Jak mechanizm będzie działał, to znaczy w jaki sposób środki pochodzące z trzech różnych źródeł będą zlewać się w jeden strumień, w jaki sposób i kiedy będą kierowane na rachunek bankowy rolnika, to są szczegóły, które w najbliższych miesiącach będą wypracowywane i doprecyzowywane. Na razie wiemy, jakie są zasady tego mechanizmu i jaki jest maksymalny łączny poziom pieniędzy, które rolnik będzie mógł uzyskiwać.</u>
<u xml:id="u-109.25" who="#JanTruszczyński">Co do selektywnej ochrony rynku, to temu będzie służyła, Panie Senatorze, owa klauzula wraz z deklaracją interpretacyjną, o której powiedziałem. Jeżeli miałoby się okazać, że chmiel, spirytus, tytoń czy inny produkt są bardzo poważnie zagrożone w związku ze zniesieniem ochrony celnej między Polską a pozostałymi krajami członkowskimi Unii, to pojawi się tytuł do wystąpienia do Komisji Europejskiej o wdrożenie środków ochronnych. I w istocie, musiałoby to działać, przyznaję, na zasadzie selektywnej, nie mogłoby to być stosowane dla całego sektora rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-109.26" who="#JanTruszczyński">Pyta pan o kurs walutowy. Polityka kursowa jako taka nie jest integralną częścią negocjacji akcesyjnych. Mniemam, że będzie prowadzona w taki sposób, aby Polska stworzyła sobie warunki dojścia w odpowiednim momencie do udziału w europejskim mechanizmie kursów walutowych i uzgodnienia w odpowiednim momencie swojego udziału, a następnie dojścia w odpowiednim momencie i wystąpienia w odpowiednim momencie o przyjęcie do obszaru euro. Będzie to polityka jednocześnie podporządkowana innym celom gospodarczym, jakie Polska będzie sobie stawiać w kolejnych latach po uzyskaniu członkostwa. Polityka kursu walutowego nie jest elementem formalnych uzgodnień z instancjami europejskimi.</u>
<u xml:id="u-109.27" who="#JanTruszczyński">Było pytanie pana senatora o łąki i pastwiska rolników gospodarujących w górach. Rozumiem, że chodzi o płatności obszarowe dla gospodarstw znajdujących się na obszarach o utrudnionych, gorszych, upośledzonych warunkach gospodarowania, tak zwane płatności z tytułu LFA. Nasze Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi od dość dawna nad tym pracuje, duża część środków na rozwój obszarów wiejskich, które będą płacone z sekcji gwarancji funduszu rolnego, opiewających na kwotę 780 milionów euro w środkach na zobowiązania już w pierwszym roku naszego członkostwa, będzie przeznaczana na płatności z tytułu LFA.</u>
<u xml:id="u-109.28" who="#JanTruszczyński">Trzeba oczywiście wyznaczyć obszary w naszym kraju, które będą tak zakwalifikowane. Praktycznie prace w ministerstwie rolnictwa już zostały zakończone, pozostaje tylko podjąć decyzję. Trzeba również podjąć decyzję, ile euro będzie płacone za 1 ha takich gospodarstw. Minimalnie będzie to 20 euro, jeśli dobrze pamiętam, a maksymalnie może być 80 czy 90 euro, tego górnego progu już dokładnie nie pamiętam. Później zdecyduje się, gdzie konkretnie znajdzie się ta kwota, resort rolnictwa przedstawi propozycje.</u>
<u xml:id="u-109.29" who="#JanTruszczyński">Pytał pan także o różnice w dochodach między miastem a wsią w Unii Europejskiej. Na szczeblu instytucji europejskich nie ma w tym względzie żadnej polityki, która w sposób świadomy zmierzałaby do jakiegoś zglajchszaltowania albo przyrównania do jakiegoś ustalonego standardu. Różnice były, są i będą, tak jak utrzymały się, a nawet powiększyły po dwunastu latach prowadzenia polityki strukturalnej, na przykład w Hiszpanii, na przykład w Grecji. Obecnie, jeśli chodzi o poziom zarobków i poziom dochodów na głowę, różnice między Katalonią a Estremadurą w Hiszpanii są większe niż dwanaście lat temu. W Grecji różnice między Attyką z Atenami a regionem Epir graniczącym z Albanią są większe niż były dwanaście lat temu.</u>
<u xml:id="u-109.30" who="#JanTruszczyński">A zatem nawet mądra polityka strukturalna w najlepszym razie może lekko zredukować różnice w poziomach rozwoju. W większości przypadków jest w stanie ustabilizować sytuację, a są i takie przypadki, kiedy nawet mądra polityka nie jest w stanie zaradzić nic albo może niewiele poradzić na presję sił rynkowych i atrakcyjność lokalizacyjną inwestycji między jednym a drugim regionem. Może tylko odrobinę niwelować różnice, jakie w naturalny sposób powstają między regionami.</u>
<u xml:id="u-109.31" who="#JanTruszczyński">I podobnie jest z różnicą dochodów między miastem a wsią, między obszarami kwalifikowanymi statystycznie jako obszary miejskie a tymi, które są kwalifikowane jako wiejskie.</u>
<u xml:id="u-109.32" who="#JanTruszczyński">Pan senator Plewa pytał, co rząd chce zrobić dla zwiększenia przepustowości na granicy wschodniej. W najbliższych latach, do roku 2006, będzie trwał program rozbudowy przejść granicznych na naszej wschodniej granicy. Jednocześnie będzie realizowany program konstrukcji kolejnych strażnic. Jak pan senator wie, chcemy osiągnąć gęstość strażnic co 20 km. Będzie trwał program rekrutacji, przede wszystkim do służb celnych i straży granicznej na granicy wschodniej. De facto zostało to rozpoczęte od roku 2002. W najbliższych latach, do roku 2006, przewiduje się duży przyrost efektywów kadrowych, zarówno jeśli chodzi o celników, jak i straż graniczną, przede wszystkim. Myślę, że w zestawieniu z zamiarami dotyczącymi kontroli weterynaryjnej, fitosanitarnej i innej na wyznaczonych przejściach granicznych wzdłuż naszej zewnętrznej granicy wschodniej to wszystko powinno stopniowo doprowadzić do poprawy sytuacji, jeśli idzie o przepustowość.</u>
<u xml:id="u-109.33" who="#JanTruszczyński">Pan senator Bień pytał jak rząd będzie rozwiązywał sprawę edukacji ekologicznej, tak zrozumiałem pana pytanie. Myślę, że poza edukacją ekologiczną ważne jest dokończenie programu powiększania stanu kadrowego tych służb w ochronie środowiska, Inspekcji Ochrony Środowiska na szczeblu wojewódzkim i powiatowym zwłaszcza oraz wyspecjalizowanej inspekcji zajmującej się kontrolą emisji skażeń do powietrza przede wszystkim. Już w roku 2001 przyjęto odpowiedni program, jest on kontynuowany w roku 2002 i ma zakończyć się w roku 2003, przed akcesją, zwiększeniem liczby wykwalifikowanego personelu zajmującego się wdrażaniem, mówiąc szczerze, całej legislacji środowiskowej. Weźmy chociażby zintegrowane pozwolenia środowiskowe, które będzie trzeba wydawać na szczeblu wojewody dla zakładów szczególnie szkodliwych dla środowiska. Żeby to robić fachowo, trzeba mieć więcej fachowego personelu, bo zintegrowane pozwolenie będzie obejmowało wszystko: i emisję do powietrza, i skażenie wód, i hałas, i rozmaite inne rzeczy. Tak więc przede wszystkim chodzi o rekrutację i zatrudnienie dodatkowego fachowego personelu. To jest nasze podstawowe zadanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#LonginPastusiak">Panie Ministrze, obradujemy szóstą godzinę bez przerwy. Jeszcze raz bardzo pana proszę o zwięzłe odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#JanTruszczyński">W takim razie, Panie Marszałku, obawiam się, że nie będę w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie, co z rolnikami, którzy będą odchodzić ze wsi i czy są jakieś plany w stosunku do tej grupy zawodowej. Zostawmy to na inną okazję, bo odpowiedź musiałaby być długa.</u>
<u xml:id="u-111.1" who="#JanTruszczyński">Było pytanie pana senatora Cybulskiego, co z Inicjatywą Środkowoeuropejską. Stosunek Polski do tej formy współpracy był i pozostaje pozytywny, aczkolwiek nie jest to najbardziej sztandarowa forma współpracy międzyregionalnej. Dotychczasowe osiągnięcia i przebieg tej współpracy upoważniają nas do jej podtrzymania i kontynuacji, a nawet, powiem więcej, w przyszłym roku będziemy mieli więcej do powiedzenia i będziemy mieli większą odpowiedzialność niż w tym roku. Tym bardziej będzie nam zależało na tym, aby ta forma współpracy była jeszcze bardziej efektywna niż dotychczas.</u>
<u xml:id="u-111.2" who="#JanTruszczyński">Pan senator Dzido pytał, co będzie z bezrobociem po akcesji i jakie będą środki na walkę z bezrobociem.</u>
<u xml:id="u-111.3" who="#JanTruszczyński">Otóż, Panie Senatorze, w ramach funduszy strukturalnych znaczna część środków będzie pochodziła z Europejskiego Funduszu Socjalnego, ale będzie to związane z aktywną polityką rynku pracy, z pobudzaniem zatrudnienia i z ułatwianiem ludziom podejmowania pracy. Na pewno nie będzie to wydatkowane na zasiłki dla bezrobotnych, jako takie nie stanowiły one i nie mogą stanowić części negocjacji, bowiem nie stanowiły i nie mogą stanowić części legislacji i praktyki wspólnotowej. To są sprawy, które każdy kraj rozwiązywał, rozwiązuje i będzie rozwiązywać we własnym zakresie. Nie ma tutaj innych metod.</u>
<u xml:id="u-111.4" who="#JanTruszczyński">Pytał pan również o kontrolę eksportu kapitału z Polski przez obce banki. Nie sądzę, Panie Senatorze, aby w najbliższych latach ktokolwiek w Polsce miał zamiar snuć tego rodzaju plany. Po pierwsze, nie wydaje się, aby istniało ryzyko uzasadniające myślenie o takich działaniach kontrolnych. Po drugie, liberalizacja przepływu kapitału, jaka nastąpiła również w odniesieniu do przepływów krótkoterminowych z dniem 1 października tego roku, jest czymś, co powinniśmy podtrzymać, bowiem leży to generalnie w interesie polskiej gospodarki. Chodzi o swobodę obrotu kapitału, swobodę przepływu wszelkich form kapitału.</u>
<u xml:id="u-111.5" who="#JanTruszczyński">I wreszcie ostatnie pytanie, pana senatora Mańkuta. Zrozumiałem, że interesuje pana, Panie Senatorze, czy i w jakim stopniu władze okręgu kaliningradzkiego miały związek z problematyką negocjacji akcesyjnych. Mówiąc szczerze nie miały związku, dlatego że nasze negocjacje w obszarze „Wymiar sprawiedliwości i sprawy wewnętrzne” to były negocjacje prowadzone z Piętnastką, oczywiście, i w tych negocjacjach musieliśmy wykazać i dowieść, w jaki sposób będziemy kontrolować i chronić naszą zewnętrzną granicę. Musieliśmy wykazać, dowieść, że będziemy w stanie skutecznie wdrażać politykę wizową operującą wspólnymi standardami Unii Europejskiej. Podobnie z polityką migracyjną, podobnie z polityką azylową. Jeśli chodzi o politykę regionalną, musieliśmy pokazać, w jakim stopniu środki w ramach programu INTERREG chcemy przeznaczać na granicę z okręgiem kaliningradzkim. Ale to wszystko negocjowaliśmy z Unią.</u>
<u xml:id="u-111.6" who="#JanTruszczyński">Jeśli zaś chodzi o zasady tranzytu między okręgiem kaliningradzkim a pozostałymi częściami Federacji Rosyjskiej, to ten temat jako taki nigdy nie był przedmiotem negocjacji akcesyjnych. Był przez pewien czas, jak wiadomo, przedmiotem dialogu między instancjami Unii Europejskiej a władzami polskimi. Po przekonaniu się, że Polska de facto nie jest i nie będzie krajem tranzytowym między okręgiem a pozostałą częścią Federacji Rosyjskiej, dalsza część dialogu w tej sprawie toczyła się przede wszystkim między instancjami europejskimi a władzami Republiki Litewskiej. Okręg kaliningradzki jako taki nigdy nie był samodzielnym aktorem w tego rodzaju dyskusjach. W tym dialogu okręg kaliningradzki reprezentowały władze centralne Federacji Rosyjskiej i reprezentowały go w kontaktach z przedstawicielami czy to Rady Unii Europejskiej, czy Komisji Europejskiej. Tak to wyglądało. Dziękuję bardzo, to już chyba wszystko.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-112.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-112.2" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa, co fachowiec, to fachowiec, od razu widać. Dlatego otrzymaliśmy tak szczegółowe i konkretne odpowiedzi ze strony pana ministra Truszczyńskiego.</u>
<u xml:id="u-112.3" who="#LonginPastusiak">Sądzę, że będę wyrazicielem opinii nas wszystkich, jeżeli jeszcze raz podziękuję panu premierowi Millerowi i członkom rządu za przedstawienie informacji, a także za wyczerpujące odpowiedzi. Fakt, że aż trzydziestu siedmiu senatorów zadało pytanie, świadczy o tym, że taka informacja była potrzebna i na pewno wzbogaciła naszą wiedzę przed referendum, a sądzę, że możemy zapewnić również rząd na podstawie tonu dzisiejszej dyskusji, że senatorowie zaangażują się aktywnie w kampanię referendalną. Ja ze swej strony mogę zapewnić, że w naszych międzynarodowych kontaktach parlamentarnych będziemy oddziaływać na parlamenty piętnastu krajów wtedy, kiedy proces ratyfikacji układów akcesyjnych z Polską trafi do porządku obrad tych parlamentów.</u>
<u xml:id="u-112.4" who="#LonginPastusiak">Nie wiem, jak państwu, ale mnie szczególnie utkwiło w pamięci jedno zdanie z wystąpienia premiera Millera, mianowicie to, że członkostwo Polski w Unii Europejskiej to najlepsza inwestycja na przyszłość. Myślę, że gdyby był tutaj pan minister Sławomir Wiatr, to poradziłbym mu, żeby uczynił z tego zdania hasło sztandarowe kampanii referendalnej.</u>
<u xml:id="u-112.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
<u xml:id="u-112.6" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa, jest godzina 13.30, wszyscy chyba potrzebujemy troszkę przerwy. Myślę więc, że do godziny 15.00 możemy ogłosić przerwę. Mam tylko informację, że w trakcie przerwy nastąpi otwarcie wystawy prac plastycznych uczestników warsztatu terapii zajęciowej przy Spółdzielni Inwalidów „Jutrzenka” oraz Środowiskowego Domu Pomocy w Sochaczewie. Zapraszam państwa senatorów do udziału w otwarciu tej wystawy i ogłaszam przerwę do godziny 15.00.</u>
<u xml:id="u-112.7" who="#komentarz">(Przerwa w obradach od godziny 13 minut 34 do godziny 15 minut 02)</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#JolantaDanielak">Wznawiam obrady.</u>
<u xml:id="u-113.1" who="#JolantaDanielak">Panie i Panowie Senatorowie, proszę o zajmowanie miejsc.</u>
<u xml:id="u-113.2" who="#JolantaDanielak">Proszę senatorów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-113.3" who="#JolantaDanielak">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu jedenastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych.</u>
<u xml:id="u-113.4" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na trzydziestym siódmym posiedzeniu w dniu 4 grudnia 2002 r. Do Senatu została przekazana 5 grudnia 2002 r. Marszałek Senatu 9 grudnia 2002 r., zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-113.5" who="#JolantaDanielak">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 295, a sprawozdanie komisji w druku nr 295A.</u>
<u xml:id="u-113.6" who="#JolantaDanielak">Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, panią senator Teresę Liszcz, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy, a następnie przedstawienie wniosków mniejszości Komisji Ustawodawstwa i Praworządności.</u>
<u xml:id="u-113.7" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#TeresaLiszcz">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-114.1" who="#TeresaLiszcz">Z pewnym niepokojem podjęłam się przedstawienia stanowiska komisji w sprawie ustawy sejmowej z dnia 4 grudnia 2002 r., zmieniającej kodeks postępowania karnego, przepisy wprowadzające k.p.k., ustawę o świadku koronnym oraz ustawę o ochronie informacji niejawnych, jest to bowiem bardzo duża zmiana bardzo ważnego aktu prawnego. Chodzi o kodeks postępowania karnego, który uchwalony został w czerwcu 1997 r., a wszedł w życie z dniem 1 września 1998 r. Kodeks ten, stosunkowo nowy, był już kilkakrotnie zmieniany. W poprzedniej kadencji podjęto próbę jego generalnej zmiany, porównywalnej, jeśli chodzi o wielkość, do obecnej, która została jednak, z powodu kilku przepisów, zawetowana przez prezydenta Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-114.2" who="#TeresaLiszcz">Jest to wielka nowelizacja, ponieważ ta ustawa sejmowa zawiera dwieście pięćdziesiąt cztery zmiany, z których niektóre są bardzo obszerne. Świadczy to, nawiasem mówiąc, o tym, jak mało doskonałym dziełem był kodeks postępowania karnego z 1997 r. i o słuszności stanowiska tych, którzy usiłowali dokonać zmiany tego kodeksu przed wprowadzeniem go w życie.</u>
<u xml:id="u-114.3" who="#TeresaLiszcz">Obecna zmiana, ustawa z 4 grudnia, jest wynikiem wpłynięcia do laski marszałkowskiej równocześnie dwóch projektów, projektu prezydenckiego i projektu grupy posłów, głównie Prawa i Sprawiedliwości. Te projekty w przeważającej mierze były zbieżne.</u>
<u xml:id="u-114.4" who="#TeresaLiszcz">Jakie są cele tej wielkiej zmiany? Najważniejszym celem, zresztą pragmatycznym, jest uproszczenie i przyśpieszenie postępowania, w myśl dewizy, że równie ważne jak surowe karanie, a może nawet ważniejsze, są szybkość reakcji karnej, wykrywalność przestępstw oraz szybkość osądzenia i ukarania sprawcy. I temu przede wszystkim mają służyć te wszystkie zmiany, które przewidują uproszczenia w postępowaniu karnym. To uproszczenie oczywiście odbywa się pewnym kosztem, kosztem ograniczenia niektórych gwarancji procesowych oskarżonego, ale są to mało istotne ograniczenia. Zmiana jest dokonana w taki sposób, że jednocześnie zostają zachowane standardy ochrony praw człowieka w postępowaniu karnym.</u>
<u xml:id="u-114.5" who="#TeresaLiszcz">Drugim celem jest dopasowanie przepisów kodeksu karnego do konstytucji z 1997 r., która została uchwalona po uchwaleniu tegoż kodeksu, chociaż przed jego wejściem w życie.</u>
<u xml:id="u-114.6" who="#TeresaLiszcz">Trzeci aspekt to dostosowanie niektórych instytucji do standardów europejskich, wyznaczonych przez orzecznictwo międzynarodowego Trybunału Praw Człowieka.</u>
<u xml:id="u-114.7" who="#TeresaLiszcz">Postaram się przedstawić, możliwie w skrócie, zmiany służące poszczególnym celom. Oczywiście nie sposób przedstawić - zresztą nie ma takiej potrzeby - wszystkich zmian. Postaram się jakoś zsyntetyzować to sprawozdanie.</u>
<u xml:id="u-114.8" who="#TeresaLiszcz">Jeżeli chodzi o uproszczenie i tym samym przyspieszenie postępowania karnego, to temu celowi służą w szczególności zmiany, które zaraz przedstawię.</u>
<u xml:id="u-114.9" who="#TeresaLiszcz">Przede wszystkim jest to zmiana w przepisach o właściwości i składach sądów orzekających. Przesuwa się tu w dół niektóre sprawy. Przy utrzymaniu zasady, że sąd okręgowy orzeka w pierwszej instancji we wszystkich sprawach o zbrodnie, ogranicza się jego kognicję w sprawach o występki tylko do takich występków, których znamieniem jest powodowanie śmierci człowieka lub których rozpoznanie wymaga szczególnej wiedzy prawniczej i szczególnego doświadczenia sędziowskiego.</u>
<u xml:id="u-114.10" who="#TeresaLiszcz">Jednocześnie jakimś zabezpieczeniem przed ewentualnymi negatywnymi konsekwencjami tej zmiany właściwości jest instytucja tak zwanej ruchomej właściwości. Polega ona na tym, że sąd apelacyjny na wniosek sądu rejonowego może przekazać do rozpoznania w pierwszej instancji sądowi okręgowemu sprawę należącą co do zasady do sądu rejonowego, jeżeli wymaga tego, jeżeli uzasadnia to szczególna waga lub zawiłość sprawy.</u>
<u xml:id="u-114.11" who="#TeresaLiszcz">Ogranicza się także zakres spraw rozpoznawanych przez tak zwane składy powiększone - czyli w pierwszej instancji byłoby to dwóch sędziów plus trzech ławników, a w trybie odwoławczym pięciu sędziów zawodowych - tylko i wyłącznie do spraw zagrożonych karą dożywocia.</u>
<u xml:id="u-114.12" who="#TeresaLiszcz">Wprowadza się także zasadę, że jeżeli w toku postępowania okaże się, iż oskarżony, co do poczytalności którego były wątpliwości, jest poczytalny, to znaczy biegli psychiatrzy orzekli, że nie ma tych wątpliwości, to nie ma zasady obowiązkowego udziału obrońcy w postępowaniu.</u>
<u xml:id="u-114.13" who="#TeresaLiszcz">Bardzo ważne usprawnienie procesowe, które przyjął Sejm, polega na tym, że w pewnych przypadkach dopuszcza się dokonanie niektórych czynności, w szczególności oględzin ciała, fotografowania, pobierania odcisków, okazania w celu rozpoznania podejrzanego, także bez jego zgody. Wymóg uzyskiwania zgody bardzo utrudniał przeprowadzenie tych czynności. Jednocześnie pozwoli to rozwiązać sprawę pobierania krwi od kierowców podejrzanych wstępnie o spowodowanie wypadku, których zachowanie wskazuje na to, że nie są trzeźwi.</u>
<u xml:id="u-114.14" who="#TeresaLiszcz">Wprowadza się także dalsze uproszczenia w prowadzeniu postępowania dowodowego. Nowa ustawa pozwala na korzystanie ze środków technicznych umożliwiających przesłuchiwanie na odległość.</u>
<u xml:id="u-114.15" who="#TeresaLiszcz">Wprowadza się również uproszczenia, jeśli chodzi o protokołowanie. Protokołowanie taką metodą, jak za króla Ćwieczka, przy pomocy protokolantki, jest czynnikiem, który ogromnie przedłuża postępowanie. A więc nowa ustawa zezwala na rejestrowanie przebiegu czynności za pomocą urządzeń rejestrujących obraz lub dźwięk i przy pomocy stenogramu, jednocześnie dozwalając na odtwarzanie tych zapisów na rozprawie.</u>
<u xml:id="u-114.16" who="#TeresaLiszcz">Kontrowersyjne okazało się w czasie posiedzenia komisji jeszcze jedno nowe rozwiązanie, polegające na dopuszczeniu prowadzenia badań przesiewowych. Byłaby to możliwość pobierania odcisków palców, próbek włosów, śliny, prób pisma, wykonania fotografii lub nagrania głosu, a nawet użycia poligrafu za zgodą osoby badanej, wobec osób, które nie mają statusu podejrzanego, ale były w pobliżu miejsca dokonania przestępstwa, są w kręgu podejrzanych w sensie faktycznym, nie prawnym, po to, żeby wyeliminować z tego kręgu osoby niemające z danym przestępstwem nic wspólnego. Chodzi o sytuacje, kiedy dokonano jakiegoś przestępstwa w miejscu publicznym, gdzie było wiele osób i każdy, kto był w pobliżu, w sensie faktycznym może być uznany za podejrzanego. A więc po to, żeby policja nie prowadziła pełnego postępowania wobec kręgu podejrzanych liczącego na przykład setki osób, pozwala się stosować te czynności - właśnie w celu ograniczenia kręgu osób podejrzanych. Dosyć długo dyskutowano o tym na posiedzeniu komisji, zgłaszano obawy co do tego, zwłaszcza że materiał w ten sposób pobrany może być potem wykorzystywany w sposób niezgodny z prawem przeciwko tym osobom. Jakimś zabezpieczeniem jest tu przepis, który przewiduje, że po zbadaniu wyników, kiedy badania wykażą, że ta osoba nie znalazła się w kręgu podejrzanych, należy z akt usunąć stworzone w ten sposób dowody i przekazać je policji. No, pozostaje tu jeszcze obawa, co zrobi z nimi policja. Przepisy odrębne, w szczególności przepisy o Policji, o funkcjonowaniu innych organów, przewidują określony tryb postępowania w takim przypadku. W zasadzie te dowody, te materiały powinny być zniszczone.</u>
<u xml:id="u-114.17" who="#TeresaLiszcz">Teraz kolejna zmiana, która ma na celu przyśpieszenie postępowania, a zwłaszcza uniknięcie blokowania tego postępowania przez uczestników jego postępowania, przez samego oskarżonego czy także biegłych, specjalistów, świadków. Otóż zwiększa się sankcje za nieusprawiedliwione niestawiennictwo tych osób bądź za niedozwolone oddalenie się z sali rozpraw czy spod sali rozpraw. Dotąd groziła im tak zwana kara porządkowa stosowana w ramach policji sesyjnej, w wysokości do 760 zł, czyli jednokrotnego najniższego wynagrodzenia, teraz tę karę bardzo wydatnie się powiększa, bo do 3 tysięcy zł.</u>
<u xml:id="u-114.18" who="#TeresaLiszcz">W projekcie prezydenckim był także przepis, moim zdaniem, bardzo ważny, który praktycznie miał zapobiegać coraz częściej stosowanej tak zwanej obstrukcji procesowej, polegającej na tym, że adwokat, obrońca bądź pełnomocnik nie stawia się na rozprawie, doprowadzając tym samym do przerwania rozprawy, do opóźnienia toku rozprawy. W projekcie były przewidziane dosyć łagodne środki, mianowicie możliwość obciążenia pełnomocnika bądź obrońcy dodatkowymi kosztami postępowania, które wynikły z jego niewłaściwego zachowania. Ale w ostatniej chwili silny nacisk lobby adwokacko-radcowskiego wyeliminował ten przepis z ustawy. Mówię o tym, dlatego że w czasie posiedzenia komisji padały wnioski, ażeby przywrócić ten przepis. Mam wrażenie, że znaczna część komisji merytorycznie popierała to rozwiązanie, ale uznaliśmy, iż byłoby to wykroczenie poza kompetencje Senatu, ponieważ w tym zakresie ustawa sejmowa nie zawiera zmian, a więc nie możemy ich tu wprowadzać. A nie można byłoby uznać tej zmiany nawet za konsekwencje innych dokonanych zmian.</u>
<u xml:id="u-114.19" who="#TeresaLiszcz">Kolejna zmiana to rozszerzenie zakresu prowadzenia dochodzenia, jako mniej skomplikowanego, łatwiejszego w prowadzeniu rodzaju postępowania przygotowawczego, oraz zawężenie zakresu prowadzenia śledztw. Śledztwa miałyby być prowadzone tylko w sprawach o zbrodnie, a w sprawach o występki tylko wtedy, jeżeli zostały one popełnione przez funkcjonariuszy organów ścigania.</u>
<u xml:id="u-114.20" who="#TeresaLiszcz">Inne z uproszczeń polega na tym, że przy przyjmowaniu zawiadomienia o przestępstwie organ przyjmujący zawiadomienie nie musi sporządzać oddzielnego protokołu zawiadomienia, oddzielnego protokołu przesłuchania osoby zawiadamiającej w charakterze świadka. Można to zawrzeć w jednym piśmie i jeszcze zamieścić tam, jeżeli sytuacja tego wymaga, wniosek o ściganie.</u>
<u xml:id="u-114.21" who="#TeresaLiszcz">Jeżeli chodzi o postępowanie przed sądem pierwszej instancji, to uproszczenia, ułatwienia, zmiany mające przyspieszyć postępowanie między innymi polegają na tym, że rozszerza się zakres stosowania instytucji ukarania bez rozprawy. Chodzi o sytuacje, kiedy okoliczności popełnienia czynu i sam fakt popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości, a postawa oskarżonego wskazuje, że i bez przeprowadzania rozprawy cele postępowania zostaną osiągnięte, w szczególności, że oskarżony nie popełni następnego przestępstwa. W takiej sytuacji prokurator, sporządzając akt oskarżenia, może wnioskować do sądu o wymierzenie kary jak gdyby uzgodnionej wcześniej z oskarżonym. Rozszerzenie polega na tym, że ten tryb karania bez przeprowadzenia rozprawy rozciąga się na przestępstwa zagrożone karą pozbawienia wolności do lat dziesięciu, a nie, jak dotąd, do lat pięciu. Sąd otrzymuje także większe uprawnienia, które jednocześnie będą zachętą dla oskarżonego do wyrażania zgody na taki tryb ukarania. Mianowicie sąd może zastosować wtedy nadzwyczajne złagodzenie kary, nawet w sytuacjach nieprzewidzianych w kodeksie karnym, czyli ten przepis nabiera charakteru materialnoprawnego, dającego kolejną podstawę do nadzwyczajnego złagodzenia kary. Sąd może zawiesić skazanie na karę pozbawienia wolności, może ograniczyć się do zastosowania tylko tak zwanego środka karnego.</u>
<u xml:id="u-114.22" who="#TeresaLiszcz">I kolejne uproszczenia, dotyczące już postępowania sądowego. W sprawach, w których zgromadzono wyjątkowo obszerny materiał dowody, gdzie jest bardzo długi i skomplikowany akt oskarżenia oskarżyciel może nie czytać - nawet niezależnie od zgody oskarżonego - pełnego aktu oskarżenia. Nieraz obserwowaliśmy w telewizji, jak godzinami, dłużej niż dzień, odczytywano akt oskarżenia. Oskarżyciel może się ograniczyć tutaj tylko do przedstawienia podstaw aktu oskarżenia.</u>
<u xml:id="u-114.23" who="#TeresaLiszcz">Są też duże możliwości odstępowania od zasady bezpośredniości w postępowaniu dowodowym, która w obecnie obowiązującym kodeksie jest przestrzegana bardzo rygorystycznie. W szczególności można odczytywać na rozprawie przed sądem protokoły z różnych czynności dokonywanych w postępowaniu przygotowawczym czy w innym, na przykład we wcześniejszym postępowaniu sądowym. Można także ujawniać, uznawać za ujawnione dowody z pisma, wyjaśnienia postępowania przygotowawczego, bez uzyskiwania zgody stron. Wystarczy brak sprzeciwu.</u>
<u xml:id="u-114.24" who="#TeresaLiszcz">Rozszerza się także możliwości dalszego prowadzenia sprawy po zawieszeniu, po odroczeniu czy po przerwie. Pamiętamy, że dzisiejsza rygorystyczna zasada, zgodnie z którą przerwa w rozprawie dłuższa niż trzydzieści pięć dni w zasadzie powoduje konieczność rozpoczynania sprawy od początku, jest prawdziwą zmorą tego postępowania. A więc teraz jest możliwość dalszego prowadzenia, mimo dłuższych przerw, do sześciu miesięcy, rozpraw odroczonych bądź zawieszonych pod jednym warunkiem, od którego nie można zwolnić, pod warunkiem niezmienionego składu sądu.</u>
<u xml:id="u-114.25" who="#TeresaLiszcz">Bardzo istotna zmiana, ją chciałam podkreślić, polega na tym, że znika instytucja zwrotu sprawy do postępowania przygotowawczego, jeśli w toku postępowania przed sądem ujawniły się takie braki tego postępowania, które uniemożliwiają prawidłowe rozstrzygnięcie. Zamiast tego przewiduje się możliwość przerwania rozprawy i zakreślenia oskarżycielowi publicznemu właściwego terminu po to, ażeby mógł w tym czasie przedłożyć dodatkowe dowody, które pozwolą uzupełnić braki w postępowaniu przygotowawczym. Jeśli oskarżyciel takich dowodów nie przedstawi, gdyż będą one niewystarczające, to wyrok mimo to zapada, i często będzie to wyrok uniewinniający. Jest to wyraźna poprawa sytuacji oskarżonego. Przy obecnym stanie prawnym zdarzało się, że kiedy akt oskarżenia był zwracany prokuratorowi, ten ponownie już nie wnosił sprawy, a ponieważ nie było wyroku uniewinniającego, trwał stan niepewności.</u>
<u xml:id="u-114.26" who="#TeresaLiszcz">Zwalnia się także w wielu wypadkach sąd od obowiązku sporządzania uzasadnienia. Na przykład wtedy kiedy w drugiej instancji sąd utrzymuje wyrok sądu pierwszej instancji, uznając apelację za oczywiście bezzasadną, sąd nie sporządza uzasadnienia. Regułą jest sporządzanie uzasadnienia na wniosek i przyjęto dodatkowo takie rozwiązanie, że jeśli jeden tylko z kilku oskarżonych zgłasza zapowiedź wniesienia środka odwoławczego, to sąd może ograniczyć uzasadnienie do tej części wyroku, która dotyczy danego oskarżonego. Ale w związku z tym wprowadza się nową instytucję, mianowicie możliwość zwrócenia sprawy sądowi niższej instancji w celu uzupełnienia uzasadnienia, jeżeli to cząstkowe uzasadnienie, które sąd odwoławczy otrzymał, uniemożliwia mu orzeczenie.</u>
<u xml:id="u-114.27" who="#TeresaLiszcz">I kolejna kontrowersyjna zmiana. W ramach odformalizowywania, tak jest w uzasadnieniu powiedziane, Sejm zniósł instytucję nieważności z mocy samego prawa orzeczeń dotkniętych szczególnie poważną wadą prawną.</u>
<u xml:id="u-114.28" who="#TeresaLiszcz">Podstawy nieważności orzeczenia wskazuje do tej pory art. 101 kodeksu postępowania karnego. Są to tak ciężkie wadliwości, jak wydanie wyroku w sytuacji, gdy oskarżony nie podlega orzecznictwu polskich sądów karnych albo gdy w wydaniu orzeczenia brała udział osoba nieuprawniona, albo niezdolna do orzekania. Zdarzały się rzadkie, ale takie kuriozalne przypadki, kiedy sędzia na przykład wydawał wyrok we własnej sprawie, a nawet taki, jaki przytaczał marszałek Wojciechowski, będący sprawozdawcą tej ustawy w Sejmie, że oskarżony, którego ławnicy nie znali, wydał wyrok we własnej sprawie.</u>
<u xml:id="u-114.29" who="#TeresaLiszcz">Otóż w takich sytuacjach, także wtedy, gdy sąd orzekł w składzie nieznanym w ustawie albo orzeczono karę, środek karny, który nie jest przewidziany w kodeksie karnym, albo wydano orzeczenie w sprawie, która już była zakończona prawomocnym orzeczeniem, przyjmowano, że takie orzeczenie jest od początku z mocy samego prawa nieważne i sąd stwierdzał tylko czysto deklaracyjnie jego nieważność. Można to było uczynić w każdym czasie. Pewną niedogodność stanowiło to, że sąd działał w takich sprawach nie tylko z urzędu, ale i na wniosek stron, i sądy bywały zalewane takimi wnioskami. I to, zdaje się, był główny powód, dla którego usunięto instytucję nieważności.</u>
<u xml:id="u-114.30" who="#TeresaLiszcz">Oczywiście nie mogła tu powstać próżnia, rozszerzono więc w to miejsce katalog tak zwanych bezwzględnych przyczyn odwoławczych, to znaczy takich przyczyn, takich wadliwości postępowania czy orzeczenia, od którego się odwołano, które sąd rozpatrujący odwołanie powinien uwzględniać z urzędu, niezależnie od zakresu zaskarżenia i od zarzutów. No i ta sprawa była tak kontrowersyjna, że pojawił się wniosek mniejszości. We właściwym momencie go omówię.</u>
<u xml:id="u-114.31" who="#TeresaLiszcz">W związku z likwidacją instytucji nieważności wyroku z mocy samego prawa dokonano stosownych zmian, o których już wspominałam, w regulacji podstaw odwołania, a także w instytucji wznowienia postępowania, gdzie przywrócono w pewnych przypadkach tak zwane wznowienie z urzędu, co w sumie ma zastąpić zlikwidowaną nieważność.</u>
<u xml:id="u-114.32" who="#TeresaLiszcz">Kolejne modyfikacje dotyczą tak zwanego uproszczonego postępowania. Postępowanie uproszczone będzie mogło być stosowane we wszystkich sprawach należących do właściwości sądu rejonowego. Chodzi o sprawy związane z uszczerbkiem majątkowym, gdzie szkoda nie przekracza 50 tysięcy zł, z pewnymi wyjątkami, wskazanymi w art. 469, a dotyczącymi między innymi sytuacji aresztowania oskarżonego w tej samej czy w innej sprawie.</u>
<u xml:id="u-114.33" who="#TeresaLiszcz">Wprowadzono w tym postępowaniu bardzo znaczące ułatwienia, o które walczyła Policja jeszcze w tamtej kadencji, a które z aksjologicznych, zasadniczych, powodów wtedy nie zostały wprowadzone. Te ułatwienia dotyczą możliwości szybkiego umorzenia dochodzenia uproszczonego i wpisania sprawy do tak zwanego rejestru przestępstw, jeżeli w toku dochodzenia trwającego co najmniej siedem dni, a nie dłużej niż jeden miesiąc, nie da się ustalić sprawcy i okazuje się, że nie ma szans na jego ustalenie. Zamiast prowadzić dalsze postępowanie, które i tak zakończy się umorzeniem, tyle że później i będzie Policję kosztowało dużo pracy, pozwala się je szybko umorzyć i wpisać sprawę do rejestru. Nie oznacza to, że Policja w ogóle powinna się przestać tym zajmować. Ona ma pamiętać o tym, że taki czyn został dokonany. Może się bowiem okazać przy okazji innego postępowania, w ramach działań operacyjnych, rozpoznawczych, że sprawcę da się jednak ustalić i wtedy Policja ma obowiązek z urzędu podjąć umorzone dochodzenie.</u>
<u xml:id="u-114.34" who="#TeresaLiszcz">Powstała obawa, na ten temat na posiedzeniu komisji toczyła się dyskusja, obawa związana z tym, że Policja może zbyt często stosować to rozwiązanie i poprawiać w ten sposób statystykę, że jeżeli chodzi o drobniejsze przestępstwa, takie typowe okradzenia piwnicy na przykład, to i tak robi wszystko, żeby zniechęcić do składania zawiadomień, a kiedy oficjalnie będzie miała zgodę na takie łatwe umarzanie, może dużą częścią spraw po prostu przestać się zajmować. Uznaliśmy na posiedzeniu komisji, że jednak warto spróbować. Odciążenie Policji od takich działań, które nie prowadzą do efektu, od zbędnej biurokracji, może sprawić, że więcej policjantów znajdzie się na ulicach i będzie prowadzić bardziej energicznie postępowania w tych sprawach, gdzie sprawcę da się ustalić i gdzie jest szansa złapania go i ukarania.</u>
<u xml:id="u-114.35" who="#TeresaLiszcz">Przewiduje się także, dla zachęty, stosowanie innego uproszczonego postępowania, mianowicie postępowania nakazowego. I tutaj następują pewne uproszczenia. Wyrok nakazowy po wejściu w życie tej noweli będzie mógł być wydany w składzie jednoosobowym na posiedzeniu bez udziału stron, nie będzie musiał zawierać uzasadnienia, co prawdopodobnie zachęci sądy do korzystania z tego szybkiego, prostego i mało czasochłonnego sposobu orzekania. Tym bardziej że nie ma obawy o gwarancje procesowe dla skazanych, dla oskarżonych, bo mogą oni wnieść sprzeciw. Do tej pory z tego postępowania nakazowego specjalnie często nie korzystano.</u>
<u xml:id="u-114.36" who="#TeresaLiszcz">To są te zmiany, pobieżnie, przepraszam, omówione, dotyczące przyspieszenia i uproszczenia postępowań, zarówno przygotowawczego, jak i sądowego. Ale są jeszcze, jak wspominałam, zmiany nastawione na osiąganie innych celów.</u>
<u xml:id="u-114.37" who="#TeresaLiszcz">Między innymi są to zmiany dotyczące dostosowania do konstytucji. Chodzi o to, że konstytucja wyraźnie stanowi w art. 42, iż zasadę domniemania niewinności może przełamać tylko prawomocny wyrok. Wobec tego wprowadza się takie zmiany, że tam gdzie do tej pory była wydana inna forma orzeczenia niż wyrok, to znaczy nakaz czy postanowienie o umorzeniu warunkowym postępowania, przewiduje się formę wyroku. A więc wyrok nakazowy zamiast nakazu, wyrok o umorzeniu warunkowym postępowania zamiast nakazu, wyrok o umorzeniu warunkowym postępowania zamiast dotychczasowego postanowienia.</u>
<u xml:id="u-114.38" who="#TeresaLiszcz">Na ten temat też toczyła się dosyć żywa dyskusja. Chodziło o to, czy nie są to zmiany czysto kosmetyczne, terminologiczne, które nie czynią zadość rzeczywistym wymaganiom konstytucji. Został zgłoszony wniosek, żeby wprowadzić jeszcze dodatkową zmianę. Komisja nie przyjęła tego wniosku, ale w poprawkach, które w swoim czasie przedstawię, ta zmiana będzie uwzględniona.</u>
<u xml:id="u-114.39" who="#TeresaLiszcz">Są także zmiany dotyczące sytuacji pokrzywdzonego, moim zdaniem, bardzo cenne, bardzo godne poparcia. Prawa pokrzywdzonego, który sam nie jest w stanie z nich korzystać w toku postępowania, ponieważ jest małoletni czy ubezwłasnowolniony, już obecnie mogą zastępczo za niego wykonywać inne osoby, w szczególności opiekun prawny, przedstawiciel ustawowy czy opiekun faktyczny. Ale nie było takiej możliwości w sytuacji, gdy nie chodziło o małoletniego ani ubezwłasnowolnionego, ale o osobę, która jest nieporadna z innych powodów, ze względu na podeszły wiek, stan zdrowia lub z innych powodów. W takiej sytuacji dopuszcza się korzystanie z praw pokrzywdzonego na jego rzecz przez przedstawiciela ustawowego bądź opiekuna faktycznego. Ponieważ jest również możliwość wykonywania praw zmarłego pokrzywdzonego przez osoby najbliższe, przewiduje się obowiązek zawiadamiania o tym przynajmniej jednej ustalonej osoby najbliższej.</u>
<u xml:id="u-114.40" who="#TeresaLiszcz">Coś co chciałam podkreślić, jako zmianę szczególnie cenną, to są zmiany dotyczące przesłuchiwania osób małoletnich, które nie ukończyły piętnastego roku życia. Wprowadza się zasadę, że w miarę możności powinny one być przesłuchiwane w obecności przedstawiciela ustawowego bądź faktycznego opiekuna. A gdy chodzi o przestępstwa przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, zasadą ma być jednorazowe przesłuchiwanie takiego młodego człowieka, po czym trzeba utrwalić jego wyjaśnienie, żeby nie narażać go na wielokrotną traumę, wielokrotne opowiadanie o tych bardzo przykrych przeżyciach.</u>
<u xml:id="u-114.41" who="#TeresaLiszcz">Są jeszcze zmiany dalsze, dotyczące ekstradycji, postępowania z udziałem czynnika międzynarodowego.</u>
<u xml:id="u-114.42" who="#TeresaLiszcz">Generalnie zdecydowana większość tych zmian spotkała się z aprobującym stanowiskiem komisji.</u>
<u xml:id="u-114.43" who="#TeresaLiszcz">Inna sprawa, że komisja pracowała w stanie napięcia, w bardzo szybkim tempie. Ja nie mogę o tym nie powiedzieć. To jest ogromna zmiana, którą musieliśmy rozpatrzyć w bardzo krótkim terminie, w ciągu czterech dni po przekazaniu ustawy do Senatu w sytuacji, gdy mieliśmy bardzo absorbujące posiedzenie Senatu w zeszłym tygodniu, posiedzenie, w którym musieliśmy brać czynny udział. Zostało nam właściwie parę godzin na rozpatrzenie tego projektu. I były nawet takie głosy, i to nie ze strony opozycji, że być może należałoby zrezygnować z rozpatrywania, przedstawić taki projekt uchwały, że komisja rekomenduje przyjęcie ustawy bez poprawek. Miałaby to być swoista demonstracja przeciwko temu tempu, jakie się narzuca Senatowi w takich ważnych sprawach.</u>
<u xml:id="u-114.44" who="#TeresaLiszcz">Zdecydowaliśmy jednak po namyśle, że spróbujemy zrobić, co się da. Odbyliśmy parogodzinne posiedzenie, przy bardzo owocnym, aktywnym udziale przedstawicieli Kancelarii Prezydenta, których dzisiaj tutaj widzę, przedstawicieli Sądu Najwyższego, Ministerstwa Sprawiedliwości i próbowaliśmy pewne rzeczy poprawić.</u>
<u xml:id="u-114.45" who="#TeresaLiszcz">Można powiedzieć, że generalnie aprobujemy te zmiany. To są pożyteczne zmiany, pragmatyczne. Są jednak pewne usterki, bo przy tak wielkim dziele trudno się ich ustrzec, sami twórcy już pewne sprawy dostrzegli. Dlatego komisja proponuje przyjęcie pewnych poprawek. Część z nich ma charakter redakcyjny, poprawiający tekst, i tym nie będę zajmować państwu czasu, ale niektóre, wydaje się, wymagają omówienia.</u>
<u xml:id="u-114.46" who="#TeresaLiszcz">I tak na przykład, gdy chodzi o możliwość wykonywania praw pokrzywdzonego przez osoby najbliższe osób nieporadnych, komisja proponuje, żeby nie było enumeratywnego wyliczenia, iż chodzi tylko o nieporadność z powodu podeszłego wieku bądź stanu zdrowia, ale także z innych powodów.</u>
<u xml:id="u-114.47" who="#TeresaLiszcz">W poprawce siódmej, którą komisja rekomenduje Wysokiej Izbie próbujemy odwrócić zmianę dotyczącą możliwości składania wyjaśnień na piśmie w czasie rozprawy przez osoby, które mają trudności ze składaniem wyjaśnień ustnych. Tę możliwość Sejm przekreśla.</u>
<u xml:id="u-114.48" who="#TeresaLiszcz">Dosyć istotna jest poprawka czternasta, redakcyjna i nie tylko redakcyjna, odnosząca się do art. 308. W związku z tym, że zmienia się proporcje między ilością spraw i rodzajem tych spraw, w których się prowadzi dochodzenia, a tych spraw, w których się prowadzi śledztwo, powstaje potrzeba rozwiązania pewnych kwestii związanych z nadzorem prokuratora nad postępowaniem przygotowawczym prowadzonym przez Policję i inne podmioty.</u>
<u xml:id="u-114.49" who="#TeresaLiszcz">Tego również dotyczy poprawka siedemnasta. Okazało się, że nie ma przepisu, z którego jasno by wynikało, że jeżeli postępowanie przygotowawcze prowadzi Policja bądź inny organ, to prokurator zatwierdza akt oskarżenia sporządzony przez ten organ. Inaczej należałoby właściwie przyjąć, że to Policja sama sporządza akt oskarżenia. Wobec tego proponujemy poprawkę siedemnastą, tak aby nie było wątpliwości, że akt oskarżenia sporządzony przez Policję zatwierdza i wnosi do sądu prokurator.</u>
<u xml:id="u-114.50" who="#TeresaLiszcz">Tylko, niestety, w poprawce, którą przyjęliśmy, jest drugie zdanie, niefortunne, iż nie dotyczy to innych organów ścigania. To znaczy, że jeżeli na przykład Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziłaby postępowanie, to przepis o zatwierdzaniu i wnoszeniu aktu oskarżenia przez prokuratora nie miałby zastosowania, co jest, naszym zdaniem, błędem. Ponieważ pracowaliśmy w takim pośpiechu, już po zakończeniu posiedzenia okazało się, że jeszcze pewne sprawy należałoby zmienić. I ja w stosownym momencie przedstawię w tej kwestii poprawkę.</u>
<u xml:id="u-114.51" who="#TeresaLiszcz">I to wszystko, wydaje mi się, co najważniejsze, jeżeli chodzi o stanowisko komisji.</u>
<u xml:id="u-114.52" who="#TeresaLiszcz">W imieniu komisji proszę o podjęcie uchwały przyjmującej tę ustawę z poprawkami, które komisja zaproponowała. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-115.1" who="#JolantaDanielak">Z jak obszerną nowelą mamy do czynienia świadczy chociażby fakt, że pobieżne omówienie zmian, o których wspomniała pani senator, zajęło ponad pół godziny.</u>
<u xml:id="u-115.2" who="#JolantaDanielak">Proszę państwa, zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senator sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-115.3" who="#JolantaDanielak">Dlatego też proszę, aby pani senator...</u>
<u xml:id="u-115.4" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Przepraszam bardzo, Pani Marszałek, ale chyba popełniłam błąd. Sądziłam, że oddzielnie zostanę wezwana do zreferowania wniosków mniejszości. Czy mam to zrobić od razu?)</u>
<u xml:id="u-115.5" who="#JolantaDanielak">Tak, ja prosiłam, żeby przedstawić wnioski mniejszości.</u>
<u xml:id="u-115.6" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Przepraszam, to mogę omówić te wnioski?)</u>
<u xml:id="u-115.7" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#TeresaLiszcz">Powiedziałam tylko o poprawkach komisji, nie powiedziałam natomiast o wnioskach mniejszości, które również ja mam referować.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#TeresaLiszcz">Pierwszy wniosek mniejszości, istotny, który wymaga, moim zdaniem, wyjaśnienia, dotyczy art. 56 kodeksu postępowania karnego. Chodzi o to, że ten przepis przewiduje, iż nie przysługuje zażalenie na postanowienie sądu zabraniające wzięcia udziału w charakterze oskarżyciela posiłkowego niektórym pokrzywdzonym ze względu na to, że liczba pokrzywdzonych jest tak wielka, że to sparaliżowałoby postępowanie. I to jest §1. W §2 jest przewidziane, że oskarżyciel posiłkowy również wtedy nie może brać udziału w postępowaniu, jeżeli sąd stwierdzi, że on nie jest osobą pokrzywdzoną. I od tego również nie przysługuje zażalenie.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#TeresaLiszcz">Komisja uznała, że w tym drugim przypadku pozbawienie możliwości wnoszenia zażalenia jest niesłuszne. W pierwszym jest oczywiste, bo chodzi o sprawy tego typu jak w swoim czasie sprawa przeciwko właścicielowi tak zwanej Bezpiecznej Kasy Oszczędności, gdzie pokrzywdzonych było setki czy może nawet ponad tysiąc osób i nie sposób byłoby prowadzić postępowania. Tego komisja nie kwestionuje. Chodzi jednak o tę drugą sytuację, kiedy sąd mówi: nie będziesz oskarżycielem posiłkowym, bo nie jesteś, zdaniem sądu, pokrzywdzonym. Nasz wniosek mniejszości zmierza do tego, żeby jednak przywrócić możliwość składania odwołania w tej drugiej kategorii spraw, gdy sąd nie dopuścił do udziału w postępowaniu ze względu na to, że nie uznał za pokrzywdzonego. Ale ten wniosek jest źle zredagowany. Ja mam, jeżeli pani marszałek dopuści, autopoprawkę do tego wniosku, a jeżeliby jej złożenie okazało się niedopuszczalne, to już w indywidualnym wystąpieniu złożę odpowiednią poprawkę.</u>
<u xml:id="u-116.3" who="#TeresaLiszcz">Większość pozostałych wniosków zmierza do jednego: do utrzymania instytucji nieważności. My jako autorzy wniosku mniejszości uważamy, że instytucja nieważności wyroku z mocy samego prawa wtedy, gdy sprawa jest dotknięta szczególnie ciężką wadliwością, ma wielkie znaczenie, także moralne. Chodzi o to, żeby działanie, które jest dotknięte taką wadą, że na przykład wyrok wydaje nie-sędzia, nigdy nie było traktowane jako działanie prawne, mające skutki prawne, żeby w każdym czasie można było deklaratoryjnie stwierdzić tę nieważność i żeby przeszkodą do tego nie był zakaz reformationis in peius, czyli orzekania na niekorzyść oskarżonego, gdy odwołanie było wniesione tylko w jego interesie i gdy przy okazji odwołania stwierdza się nieważność, bo nie tylko w takiej sytuacji ją się stwierdza.</u>
<u xml:id="u-116.4" who="#TeresaLiszcz">Większość wniosków zmierza do tego, żeby utrzymać tę instytucję, i jednocześnie do tego, żeby ją jeszcze poprawić, aby znikły opory przeciwko jej stosowaniu. Poprawka obecnego ujęcia instytucji nieważności polega na tym, że nieważność miałaby być orzekana tylko z urzędu, ewentualnie z inicjatywy organu postępowania, który i tak ma obowiązek dostarczyć informacje właściwemu sądowi o istnieniu podstaw nieważności. Uniemożliwi to więc pieniactwo, składanie przez strony wniosków o stwierdzenie nieważności. Oczywiście nie powstrzyma to strony przed składaniem podań, swoistych inicjatyw w sprawie stwierdzenia z urzędu nieważności, ale na to przewidziana jest klapa bezpieczeństwa w postaci tego, że na zarządzenie odrzucające taką inicjatywę nie przysługuje zażalenie. Nie sądzimy, żeby przy takich ograniczeniach, w takim ujęciu instytucji nieważności zachodziła obawa zbyt częstych wniosków, inicjatyw w tej sprawie i żeby sądy miały z tym problem.</u>
<u xml:id="u-116.5" who="#TeresaLiszcz">W związku z tym, że proponujemy utrzymanie instytucji nieważności, proponujemy także odwrócenie zmian dotyczących instytucji wznowienia postępowania, które nie mają racji bytu przy utrzymaniu instytucji nieważności i przy bezwzględnych podstawach odwoławczych. To chyba byłyby te wnioski, które wymagały omówienia, bo inne są mniej istotne. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-117.1" who="#JolantaDanielak">Nadal podtrzymuję tezę, że zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senator sprawozdawcy.</u>
<u xml:id="u-117.2" who="#JolantaDanielak">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie ma pytań.</u>
<u xml:id="u-117.3" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-117.4" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była poselskim oraz prezydenckim projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska prezydenta w toku prac parlamentarnych została upoważniona Jolanta Szymanek-Deresz, szef Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, a prezes Rady Ministrów do reprezentowania rządu w sprawie tej ustawy upoważnił podsekretarza stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marka Staszaka.</u>
<u xml:id="u-117.5" who="#JolantaDanielak">Serdecznie witam na naszych obradach przedstawiciela Sądu Najwyższego, pana sędziego Sądu Najwyższego Stanisława Zabłockiego. Witam bardzo serdecznie przedstawiciela Kancelarii Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, dyrektora Biura Prawa i Ustroju, pana Andrzeja Dorsza, a z Ministerstwa Sprawiedliwości podsekretarza stanu, pana Marka Staszaka, zastępcę dyrektora Departamentu Legislacyjno-Prawnego, panią Beatę Mik, i naczelnika Wydziału Prawa Karnego Wojciecha Sadrakułę. Serdecznie państwa witam.</u>
<u xml:id="u-117.6" who="#JolantaDanielak">Czy ktoś z państwa, obecnych na naszych obradach, chciałby zabrać głos i przedstawić stanowisko w sprawie prezentowanej ustawy?</u>
<u xml:id="u-117.7" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak: Można?)</u>
<u xml:id="u-117.8" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
<u xml:id="u-117.9" who="#JolantaDanielak">Zapraszam, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MarekStaszak">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-118.1" who="#MarekStaszak">Nie chciałbym powtarzać tego, co mówiła przede mną pani przewodnicząca, bo - jak pani marszałek słusznie zauważyła - nawet pobieżne sprawozdanie w sprawie tej, nie ulega wątpliwości, dużej i ważnej nowelizacji zajęło ponad pół godziny. Wydaje mi się, że nie ma sensu, abym powtarzał argumentację, którą przytaczała pani senator Liszcz, czy abym ponownie omawiał wszystkie instytucje, które pani senator była uprzejma, moim zdaniem, bardzo skrupulatnie i zwięźle omówić.</u>
<u xml:id="u-118.2" who="#MarekStaszak">Chciałbym tylko w imieniu rządu podziękować za to, że Senat zechciał zająć się tą ustawą w takim trybie, o jakim pani senator wspomniała. Jest to rzeczywiście trudne, żeby tak dużą nowelizację w tak krótkim czasie przepracować. Za to serdecznie państwu senatorom dziękuję, a pani przewodniczącej w szczególności.</u>
<u xml:id="u-118.3" who="#MarekStaszak">Jednocześnie chciałbym powiedzieć, że jeśli chodzi o poprawki, które zostały zgłoszone w sprawozdaniu komisji, to w imieniu rządu chcę poprzeć wszystkie te poprawki, z wyjątkiem poprawek czwartej i siódmej. Poprawka czwarta odnosi się, jak sobie zapisałem, do art. 139 kodeksu postępowania karnego. Uważamy, że ona jest jednak zbędna i że jeśli chodzi o instytucję dotyczącą możliwości uznawania za doręczone pism, także w postępowaniu sądowym, kiedy oskarżony zmienia swój adres i nie podaje go organowi sądowemu, to w sprawozdaniu Sejmu, w projekcie, który wyszedł z Sejmu, było to zręczniej uregulowane. My byśmy się opowiadali za tym, żeby treść tego artykułu pozostawić w takiej wersji, w jakiej zechciał go przyjąć Sejm.</u>
<u xml:id="u-118.4" who="#MarekStaszak">Jeśli chodzi o poprawkę siódmą, to - nie pamiętam, ale zdaje się, że nawet pani senator już też na to wskazywała - naszym zdaniem ona też jest zbędna, a jeżeli nawet miałaby być przyjęta, to w art. 1 w pkcie 55 powinno się skreślać i lit. a, i lit. b, bo to byłaby konsekwencja...</u>
<u xml:id="u-118.5" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Ja o tym mówiłam.)</u>
<u xml:id="u-118.6" who="#MarekStaszak">Zdaje się, też kojarzę, że pani senator już o tym mówiła. My tej poprawki nie popieramy. Ona oczywiście merytorycznie jakichś rewolucji nie poczyni, więc chcę też podejść do tego, powiedziałbym, w miarę spolegliwie.</u>
<u xml:id="u-118.7" who="#MarekStaszak">Zgodnie z tym, co prezentowaliśmy także podczas prac w komisji senackiej, nie popieramy wniosków mniejszości, które zostały zgłoszone. Tak jak słusznie pani senator sprawozdawca mówiła, one w większości dotyczą instytucji nieważności, to znaczy w tym sensie jej dotyczą, że przywrócenie tejże instytucji do kodeksu postępowania karnego wiązałoby się z różnymi zmianami w różnych częściach k.p.k., dotyczącymi i wznowienia, i podstaw odwoławczych. Być może wygląda to dość obszernie, ale tak naprawdę, tak jak wspominała pani senator Liszcz, chodzi o pewną filozofię, o to, czy instytucję nieważności zachowujemy, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-118.8" who="#MarekStaszak">Mnie się wydaje, że rezygnowanie z tej instytucji w kodeksie postępowania karnego nie powinno powodować żadnych ujemnych skutków procesowych dla stron postępowania, bo to, co byłoby, że tak powiem, deklaratoryjnym stwierdzeniem nieważności wyroku, w tej sytuacji znajdzie się albo w podstawach do wznowienia postępowania, albo w podstawach odwoławczych. Mam wrażenie, że rezygnacja z tej instytucji nie powinna spowodować jakichś wielkich zaburzeń w polskim procesie karnym, ale oczywiście Wysoki Senat zadecyduje o tym, czy te wnioski mniejszości uzyskają aprobatę Wysokiej Izby, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-118.9" who="#MarekStaszak">Ja chciałem tylko expressis verbis wyrazić stanowisko rządu, że opowiadamy się przeciwko tym wnioskom. Dziękuję ślicznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-119.1" who="#JolantaDanielak">Zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu pragnę zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do obecnych na posiedzeniu przedstawicieli rządu, a także naszych pozostałych gości, oczywiście pytania związane z omawianym punktem porządku obrad.</u>
<u xml:id="u-119.2" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Romaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Ministrze, ja w sprawie tej nieważności. No bo jeżeli instytucja jest znana w prawie polskim od momentu, kiedy istnieją kodeksy, to po to, żeby ją znieść, muszą istnieć przesłanki pozytywne, wskazujące, że ta instytucja jest bardzo szkodliwa. To, co pan minister powiedział, dowodzi, że nie wiadomo, czy zniesienie tej instytucji będzie szkodliwe - taka była generalnie pana argumentacja. Więc ja nie rozumiem, po co w ogóle było to ruszać, dlaczego to nie może zostać, skoro służyło przez tyle lat? Sądzę, że wniosków o nieważność wynikających z tych przesłanek nie jest tak znowu wiele w sądach. I na przykład instytucja wznowienia to przecież zupełnie coś innego. Instytucja wznowienia, na przykład na niekorzyść, jest ograniczona terminem sześciomiesięcznym itd., itd. Więc nie jest tak łatwo zastąpić to tymi innymi instytucjami, o których była mowa. Tyle chciałem powiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#MarekStaszak">Panie Senatorze, powiem w ten sposób: rząd nie jest wnioskodawcą w sprawie tej ustawy, choć oczywiście zajmuje dość jednoznaczne stanowisko co do jej treści i co do tych instytucji, w tym instytucji nieważności, która z tego kodeksu postępowania karnego jakby znika, a właściwie nie jakby, tylko znika, jeżeli oczywiście zostanie przyjęta wersja sejmowa. Ja nie chciałbym motywować tego jakąś znaczącą liczbą wniosków o stwierdzenie nieważności. Przede wszystkim nie dysponuję taką statystyką, więc jeśli chciałbym odpowiedzieć na pana wątpliwości, musiałbym, że tak powiem, trochę bujać w obłokach, musiałbym wyrazić osobiste zdanie, a oczywiście jestem upoważniony tylko do wyrażania zdania rządu. Odnoszę jednak takie wrażenie, że no cóż, najpierw komisje sejmowe, a później Sejm jako całość, przyjęli taką filozofię, że ta instytucja nie jest konieczna. Ja, broń Boże, nie powiedziałbym, że ona jest w kodeksie postępowania karnego czymś szkodliwym albo wyjątkowo niezręcznym. Pewnie trudno byłoby mi wytaczać jakieś ciężkie działa przeciwko tej instytucji. Sądzę raczej, i tak to chyba odbierali państwo posłowie, że mimo wszystko zmierzało to do swoistego usprawnienia tego, wyeliminowania jednej z przyczyn, dla której wyrok mógł ulegać naruszeniu, choć oczywiście te wszystkie podstawy nieważności pozostają przy wznowieniu czy przy trybie odwoławczym. My się zgodziliśmy z tą filozofią, przyjęliśmy, że zasługuje ona na uznanie i właściwie niewiele więcej mogę powiedzieć, bo oczywiście nie mam zamiaru tej instytucji, która bardzo długo funkcjonowała, całkowicie dezawuować. Twierdzę tylko tyle, że rezygnacja z tej instytucji nie spowoduje ujemnych skutków, z wyjątkiem tego, o czym pan senator mówił, odwołania na niekorzyść. Tu rzeczywiście jest ten sześciomiesięczny okres, poza który nie można wyjść. Panie Senatorze, nie będę się silił na szerszą argumentację, bo przyznam szczerze, że pewnie zdania wielu prawników byłyby podzielone. My się opowiedzieliśmy za taką filozofią i dlatego konsekwentnie w tym kierunku zmierzamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Gerard Czaja.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#GerardCzaja">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-124.1" who="#GerardCzaja">W ustawie proponuje się prawie półroczne vacatio legis. Ono jest chyba zarówno po to, żeby ci adresaci się nauczyli nowych rozwiązań, jak również po to, żeby delegacje ustawowe, które są zawarte w tej ustawie, były zrealizowane. I to mam tutaj na myśli, bo w tej ustawie aż się roi od delegacji do wydawania rozporządzeń. A więc, na jakim etapie są te rozporządzenia? Są one bowiem ściśle związane z funkcjonowaniem nowych rozwiązań. To jest pierwsze pytanie.</u>
<u xml:id="u-124.2" who="#GerardCzaja">I drugie pytanie, w którym chodzi mi o pieniądze na dochodzenia i śledztwa. Obecnie, jeżeli prowadzi je prokurator, to ich koszty obciążają budżet Ministerstwa Sprawiedliwości, jeżeli zaś prowadzi je Policja, to koszty ponosi MSWiA. Jednak teraz, zgodnie z tym rozwiązaniem, w zasadzie zarówno dochodzenie, jak i śledztwo, będzie prowadziła Policja. Mam więc pytanie, czy w budżecie na 2003 r. są przewidziane na ten cel środki, czy jak gdyby przesunięto je z Ministerstwa Sprawiedliwości do MSWiA. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#MarekStaszak">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-126.1" who="#MarekStaszak">Jeśli chodzi o delegacje ustawowe, to zaawansowanie tych rozporządzeń jest różne, ale mogę pana uspokoić, że półroczne vacatio legis zupełnie wystarczy do tego, aby wszystkie te delegacje ustawowe zostały przez odpowiednie organy wypełnione treścią, czyli żeby znalazły wyraz w dziennikach ustaw. Ale ma pan oczywiście rację, Panie Senatorze, że to vacatio legis jest potrzebne. Chcielibyśmy z jednej strony jak najszybszego wprowadzenia kodeksu postępowania karnego, bo jest tu wiele takich instytucji, które pozwalają nam w lepszy sposób zwalczać przestępczość i po prostu sprawniej prowadzić postępowania. No ale wydaje mi się, że przy tego typu sporej nowelizacji byłoby pewnie rzeczą trochę niepokojącą, gdybyśmy chcieli to wprowadzić, że tak powiem, z marszu. Niestety, wydaje nam się, że ten półroczny okres, choć w moim przekonaniu wcale nie taki długi jak na zmiany kodeksowe, musi nam wystarczyć i że musimy dołożyć wszelkich starań, żeby sędziowie, prokuratorzy, wszystkie zainteresowane korporacje prawnicze i oczywiście głównie adwokaci zapoznali się z tym prawem i mogli zacząć stosować je na co dzień.</u>
<u xml:id="u-126.2" who="#MarekStaszak">Co do kosztów śledztw, to rzeczywiście, jeśli śledztwa te będą prowadzone przez Policję, ich koszty będą obciążały Policję, to prawda, oczywiście poza śledztwami własnymi prokuratora i takimi, które on przejmie, bo prokurator będzie mógł przejąć każde śledztwo. Czy zabezpieczono środki budżetowe na ten cel? Trudno mi odpowiadać za Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, ale mam nadzieję, że te środki budżetowe, które w MSWiA się znajdują, pozwolą na wypełnienie także tej nowej roli procesowej Policji państwowej i że budżet policyjny wytrzyma te nowe obciążenia. W każdym razie ja sobie nie przypominam, żeby środki były przesuwane z resortu sprawiedliwości do resortu spraw wewnętrznych i administracji, aczkolwiek przyznam szczerze, że sprawy budżetowe to nie jest moja domena w tym resorcie. Ale na ile pamiętam dyskusję budżetową, to raczej o przesuwaniu środków w związku na przykład z nowelizacją kodeksu postępowania karnego nie było mowy. Rozumiem jednak, że w związku z tym pan minister Janik musiał o te środki dla swojego budżetu walczyć, że one się u niego znajdują i że pozwolą mu realizować te zadania. Proszę zresztą zwrócić uwagę na to, że to nie byłyby znowu tak olbrzymie środki, bo to byłaby kwestia pół roku, a nie roku obowiązywania tego kodeksu. Ale potwierdzam słuszność tezy, że oczywiście tam, gdzie śledztwo będzie prowadzone przez Policję, jego koszty będą obciążały Policję.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-127.1" who="#JolantaDanielak">Czy są dalsze pytania?</u>
<u xml:id="u-127.2" who="#komentarz">(Senator Anna Kurska: Tak.)</u>
<u xml:id="u-127.3" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pani senator Kurska.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#AnnaKurska">Czy znane są panu ministrowi kraje, w których stosowano art. 192a, a jeśli tak, to z jakim skutkiem? Czy, powiedzmy, przyczyniło się to rzeczywiście do znacznego zwiększenia wykrywalności przestępstw? Czy nastąpił jakiś rewelacyjny skok w tej dziedzinie? Bo ja mam poważne obiekcje co do wprowadzenia tego zapisu w życie.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#AnnaKurska">Weźmy taki przykład. Powiedzmy, że dochodzi do jakiejś akcji rozbójniczej w dużym zbiorowisku ludzi, w teatrze, kinie czy na jakimś placu. I co? Bierze się tysiące ludzi, pobiera od nich krew, włosy, ślinę, trzyma się ich godzinami na posterunkach policji? Przecież to się wydaje zupełnie niesamowite.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#AnnaKurska">Czy pan minister dysponuje jakimiś danymi na temat tego, gdzie to stosowano i jakie są tego rezultaty?</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#JolantaDanielak">Zapraszam, Panie Ministrze.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#MarekStaszak">Pani Senator, przyznam szczerze, że nie robiłem porównań z ustawodawstwem innych krajów, chociaż o ile mi wiadomo, przynajmniej w niektórych krajach zachodnich z tego typu środków dowodowych można korzystać. Ale ja bym się tym nie przerażał. Przykład podany przez panią senator jest oczywiście dość drastyczny, tyle że był trochę na wyrost, żeby - jak rozumiem - zobrazować sprawę podanym przykładem. Bo proszę zwrócić uwagę, że pobieranie tego typu próbek od osób, które nie są podejrzanymi, jest w tej chwili w zasadzie niemożliwe. Eliminacja na tej podstawie byłaby niemożliwa.</u>
<u xml:id="u-130.1" who="#MarekStaszak">Oczywiście spotykamy się z takim rodzajem przestępczości, zwłaszcza tej najgroźniejszej, ale to akurat nie będzie, jak sądzę, dotyczyło takich przykładów. Niewątpliwie, choćby ze względu na koszty, procesowo wyglądałoby to inaczej. Nie wiem, czy ktoś prowadzący takie postępowanie zdecydowałby się na tego typu działanie, choć oczywiście zgadzam się, że ten artykuł daje na to przyzwolenie, gdyby więc miała nastąpić eliminacja podejrzanych z tłumu, to niestety, ten tłum mógłby być przebadany. Teoretycznie jest to możliwe, ale nie sądzę, aby w tego typu postępowaniach korzystano akurat z tej instytucji.</u>
<u xml:id="u-130.2" who="#MarekStaszak">Wydaje mi się, że rzeczywiście jest to - powiem kolokwialnie - pewne przegięcie, jeśli chodzi o prawa człowieka, bo w końcu dotyczy to osób, którym nawet nie postawiono zarzutu. Ale w moim przekonaniu, jeśli decydujemy się na takie instrumenty prawne, które pozwolą organom ścigania, a później wymiarowi sprawiedliwości - przede wszystkim będzie to oczywiście dotyczyło organów ścigania, a nie wymiaru sprawiedliwości - eliminować z kręgu osób podejrzanych tych, którzy nigdy nie powinni zostać uznani za podejrzanych, to mamy świadomość, że jest to przede wszystkim instrument do walki z tą najgroźniejszą przestępczością. Sądzę więc, że warto ograniczyć pewne prawa obywatelskie na korzyść tejże walki.</u>
<u xml:id="u-130.3" who="#MarekStaszak">Poza tym dotychczas nie spotkałem się z wielką krytyką tej instytucji, odnoszę więc wrażenie, że chyba nie budzi ona aż tak wielkich rozterek, przede wszystkim w środowisku prawniczym. Bo rozumiem, że jeśli chodzi o jakąś publicystykę, to nie ma zbyt wielu osób tak bardzo zainteresowanych kodeksem. Może poza pewnymi sloganami...</u>
<u xml:id="u-130.4" who="#komentarz">(Senator Anna Kurska: Dlatego, że to jeszcze nie funkcjonuje, ale jak zacznie funkcjonować, to...)</u>
<u xml:id="u-130.5" who="#MarekStaszak">Domyślam się. Jak w każdym...</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#JolantaDanielak">Pani Senator, pytanie zostało zadane. Proszę powstrzymać się od komentarzy.</u>
<u xml:id="u-131.1" who="#JolantaDanielak">Panie Ministrze, rozumiem, że odpowiedź została udzielona. Myślę, że zadowoliła panią senator.</u>
<u xml:id="u-131.2" who="#JolantaDanielak">Czy są kolejne pytania do pana ministra?</u>
<u xml:id="u-131.3" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Kruszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#ZbigniewKruszewski">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#ZbigniewKruszewski">Panie Ministrze, akt prawny, który ma się pojawić, jest bardzo ważny i pociąga za sobą bardzo dużo rozporządzeń. Pan minister trochę już powiedział o półrocznym vacatio legis, ale nadal nie wiadomo, czy wystarczy na to czasu. Na jakim etapie są przygotowania, jeżeli chodzi o rozporządzenia, i czy one faktycznie są już gotowe, czy dopiero będą gotowe? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#MarekStaszak">Panie Senatorze, ja już odpowiadałem na to pytanie. Wiem, że nie odpowiedziałem ściśle, ale musiałbym w tej chwili skonsultować się ze swoimi współpracownikami, żeby powiedzieć, na jakim etapie prac są poszczególne rozporządzenia. Ale oczywiście mogę powiedzieć, że większość jest już w opracowywaniu. Mogę zapewnić - składam tę deklarację po raz wtóry - że choć to jest niedługi okres, te pół roku vacatio legis, na pewno wszystkie rozporządzenia w wymaganym czasie, a więc do końca vacatio legis, zostaną wydane.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Przepraszam bardzo, Panie Ministrze. Dopytam się tylko. Czy to dotyczy również Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji?)</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#MarekStaszak">Na pewno też, Pani Marszałek. Pozwolę sobie złożyć taką deklarację również za pana ministra Janika.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#JolantaDanielak">Czy są kolejne pytania? Nie ma pytań.</u>
<u xml:id="u-135.2" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
<u xml:id="u-135.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak: Dziękuję bardzo.)</u>
<u xml:id="u-135.4" who="#JolantaDanielak">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-135.5" who="#JolantaDanielak">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą. Przypominam, że komisja będzie rozpatrywać tylko te wnioski, które zostały złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.</u>
<u xml:id="u-135.6" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Ewę Serocką. Proszę, Pani Senator.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#EwaSerocka">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#EwaSerocka">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#EwaSerocka">Niestety, z przykrością muszę stwierdzić, że tak ważną ustawę, jaką jest kodeks postępowania karnego, Senat uchwala w tak szybkim terminie, w tak krótkim czasie, i jeszcze na dokładkę bez udziału przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji, czyli bez zwierzchników policji, której jednak w dużej mierze to dotyczy. Duża liczba zmian w ustawie karno-procesowej, obowiązującej zaledwie od 1998 r., wskazuje na to, że krytyka tej ustawy była zasadna, a była to dosyć poważna krytyka.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#EwaSerocka">Pani przewodnicząca komisji bardzo szczegółowo omówiła treść nowelizacji artykułów kodeksu postępowania karnego, więc nie będę tego powtarzać. Chciałabym za to zająć się paroma artykułami, które moim zdaniem nie uprościły procedury, mimo że czekało na to całe środowisko wymiaru sprawiedliwości. Poprawek, które chciałabym dzisiaj zgłosić, nie mogłam przedstawić Wysokiej Komisji, gdyż byłam po prostu służbowo oddelegowana na szkolenie. Pozwolę więc sobie przedstawić je w dniu dzisiejszym i oczywiście przedłożyć Prezydium Senatu. Zgłaszam cztery poprawki. Postaram się omówić je po kolei.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#EwaSerocka">Pierwsza poprawka dotyczy art. 1 pkt 38, dotyczącego art. 131. Po wyrazie „wysyłającego” proponuję postawić kropkę, a resztę zdania skreślić. Wyjaśnię, na czym to polega.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#EwaSerocka">W artykule tym jakby zrzucono na parlament sprawę wyeliminowania jakichś takich dywagacji między policją a sądem na temat tego, kto ma sprawować funkcję gońca, czyli po prostu dostarczać zawiadomienia. Do tej pory dzielono ten obowiązek mniej więcej równo na sąd i policję. Rozstrzygnięcie tej kwestii powierzono obecnie parlamentowi i bez uzgodnienia z policją ustalono, że te czynności ma wykonywać policja. Wydaje mi się, że stosowana dotychczas zasada była prawidłowa, dlatego pozwoliłam sobie zgłosić taką poprawkę.</u>
<u xml:id="u-136.6" who="#EwaSerocka">Druga poprawka dotyczy art. 1 pkt 132, dotyczącego art. 325f §1. Proponuję tutaj nowe brzmienie: jeżeli dane uzyskane w toku czynności, o których mowa w art. 308 §1, prowadzonego przez okres do siedmiu dni dochodzenia nie stwarzają dostatecznych podstaw do wykrycia sprawcy w drodze dalszych czynności procesowych, można wydać postanowienie o umorzeniu dochodzenia i wpisaniu sprawy do rejestru przestępstw. Tym punktem zajmę się szerzej, bo wprowadzenie tej rejestracji, o czym mówiła pani przewodnicząca, to nowość.</u>
<u xml:id="u-136.7" who="#EwaSerocka">Postępowanie rejestrowe jest szczególną formą dochodzenia uproszczonego. Jest przewidziane dla spraw, w których proces wykrywczy, poprzez przeprowadzenie czynności procesowych, zakończono po odebraniu zawiadomienia o przestępstwie i przesłuchaniu pokrzywdzonego w charakterze świadka - pokrzywdzonego, a w razie konieczności także innych osób - oraz po przeprowadzeniu innych niezbędnych czynności, łącznie z zarejestrowaniem w bazie policyjnej numerów i rodzajów utraconych rzeczy. Gdy zbieramy na tym etapie materiał dowodowy, nie daje to szans na wykrycie sprawcy. W praktyce dotyczyć to będzie znacznej liczby przestępstw, szczególnie przeciwko mieniu.</u>
<u xml:id="u-136.8" who="#EwaSerocka">Ideą postępowania rejestrowego jest uwolnienie policjantów od biurokracji poprzez uproszczenie dokumentacji i sprawne wprowadzanie do rejestru tych spraw, w których istnieje znikomy materiał dowodowy, niedający podstaw do prowadzenia dalszych czynności procesowych. Zakreślenie przez Sejm dolnej granicy prowadzenia takiego postępowania na minimum pięć dni oznacza w praktyce, że inne dochodzenia lub śledztwa, często prowadzone w sprawach poważnych przestępstw, mogą być umorzone niemal natychmiast, gdyż nie określono dla nich dolnej granicy prowadzenia czynności. Przetrzymywanie w jednostkach policji spraw przewidzianych do wpisania do rejestru będzie skutkować bezcelowym zaleganiem i gromadzeniem dokumentacji nawet do dwóch miesięcy. Brak reżimu czasowego spowoduje odkładanie na później wpisywania spraw do rejestru na rzecz innych bieżących spraw. Prokurator, przed zatwierdzeniem umorzenia takiego postępowania, słusznie będzie się domagał udokumentowania czynności, które wpłynęły na przedłużenie czasu ich prowadzenia, przez co dochodzenie wróci do policji.</u>
<u xml:id="u-136.9" who="#EwaSerocka">Ten obieg dokumentów nie poprawi wykrywalności i odciągnie policjantów od postępowań dobrze rokujących, jeśli chodzi o wykrycie sprawcy w toku czynności procesowych. Zgodnie z poprawką, którą zgłaszam, postępowanie rejestrowe będzie można prowadzić do siedmiu dni. Zapis ten ograniczy czas prowadzenia postępowań przygotowawczych i zbędną dokumentację w sprawach niedających szans na wykrycie już na wstępnym etapie prowadzenia czynności, ograniczy też ich przewlekłość, co jest zgodne z postulatami społecznymi. Zdyscyplinuje również policjantów do bieżącego wpisywania spraw do rejestru. Tryb taki zachęci również pokrzywdzonych, którzy teraz często machają ręką na drobne przestępstwa i nie zgłaszają ich policji, do podawania takich informacji i zawiadamiania o przestępstwie. Tak więc uważam, że tego typu uregulowanie w tym nowym systemie poprawi pracę policji.</u>
<u xml:id="u-136.10" who="#EwaSerocka">Trzecia poprawka, którą zgłaszam, do art. 1 pkt 161, dotyczy art. 393 §1 k.p.k., gdzie po wyrazach „protokoły oględzin” proponuję dopisać jeszcze „protokoły okazań”. Jest to bardzo istotna poprawka, związana z ciągle zgłaszanymi brakami tych protokołów okazań. W przepisie art. 393 §1 zabrakło tego zapisu o protokole okazania, który można odczytać niezależnie od warunku zawartego w art. 391 §1 k.p.k. Od wielu lat tłumaczono się przeoczeniem ustawodawcy w tych sprawach. Wniosek mój zmierza do usunięcia tego braku, bo przecież okazanie jest czynnością identyfikacyjną i w istocie niepowtarzalną, a jej efekt jest jednorazowy. Powtórzenie okazania na rozprawie ma zupełnie inny charakter.</u>
<u xml:id="u-136.11" who="#EwaSerocka">Czwarta poprawka, którą proponuję, jest poprawką, na którą wymiar sprawiedliwości czekał od wielu lat. W art. 1 pkt 165, dotyczącym art. 404 §2 kodeksu postępowania karnego, proponuję, aby drugie zdanie - dotyczy to oczywiście momentu, kiedy sąd zawiesza postępowanie - otrzymało brzmienie: sąd może wyjątkowo prowadzić rozprawę w dalszym ciągu, jednakże w przypadku gdy skład sądu uległ zmianie, wymagana jest zgoda stron.</u>
<u xml:id="u-136.12" who="#EwaSerocka">Podobne uregulowanie znajdowało się w kodeksie postępowania karnego do 1969 r. Nie przywrócono tego, przez co sądy mają ogromne problemy w momencie, gdy umrze czy odejdzie ławnik albo gdy zmieni się skład sądu. Stąd moja propozycja, żeby za zgodą stron sąd mógł ponownie rozpatrywać sprawę, nawet wtedy, kiedy skład tego sądu uległ zmianie. Taką propozycję przedstawiam.</u>
<u xml:id="u-136.13" who="#EwaSerocka">Oczywiście tym, o czym mówił pan minister, odnośnie do czwartej i siódmej poprawki komisji, również będziemy się zajmowali - tak sądzę - na posiedzeniu komisji. Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że zmiana, którą wprowadziła nowelizacja kodeksu postępowania karnego, miała przyśpieszyć korespondencję, ale po takiej poprawce w zasadzie jej nie przyśpieszy, tylko spowolni.</u>
<u xml:id="u-136.14" who="#EwaSerocka">Mam również uwagi do poprawki siódmej. Myślę, że tę sprawę także będziemy omawiać na posiedzeniu komisji. Przepis, którego dotyczy poprawka siódma, jest akurat stosowany bardzo rzadko, a w myśl §4 oskarżony zawsze może złożyć oświadczenie do protokołu, czy to w formie pisemnej, czy w innej, ale zawsze może je złożyć. Mówi o tym art. 176 §4.</u>
<u xml:id="u-136.15" who="#EwaSerocka">Mimo, że pan minister wypowiedział się negatywnie o poprawce szóstej, będącej wnioskiem mniejszości, uważam, że jest to poprawka bardzo słuszna, ponieważ udział prokuratora w sprawach najcięższych przestępstw, głównie przeciwko zdrowiu i życiu, jest bardzo istotny. Myślę, że i na ten temat będziemy dyskutować na posiedzeniu komisji. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Pani Senator. Jednocześnie proszę o poprawki na piśmie.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Smoktunowicza. Przygotowuje się pan senator Zbigniew Romaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#RobertSmoktunowicz">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Szanowni Goście!</u>
<u xml:id="u-138.1" who="#RobertSmoktunowicz">Po tematach związanych z integracją, przystąpiliśmy do polskiej rzeczywistości, która jak widzę na sali, nie budzi takich emocji.</u>
<u xml:id="u-138.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Ani oklasków.)</u>
<u xml:id="u-138.3" who="#RobertSmoktunowicz">Ani oklasków. Widzę to również po frekwencji, liście mówców. A szkoda, bo materia prawa karnego, szczególnie postępowania karnego, jest niezwykle ważna nie tylko z uwagi na to, co nazywamy wymiarem sprawiedliwości, ale także na prawa obywateli, prawa ludzi.</u>
<u xml:id="u-138.4" who="#RobertSmoktunowicz">Szanowni Państwo Senatorowie, jestem wielkim zwolennikiem tej nowelizacji, tych zmian, jeżeli chodzi o ich kierunek, o ducha tej nowelizacji, mającej na celu właśnie przyśpieszenie, uproszczenie postępowania. Są jednak dwie sfery spraw, które budzą mój niepokój i nie bardzo mogę przejść nad nimi do porządku dziennego. O pierwszej właściwie już mówiliśmy. Ja może powiem o tym troszkę inaczej: czas, który miała komisja na zapoznanie się, analizę i dyskusję, wywarł określony wpływ na jakość samej legislacji.</u>
<u xml:id="u-138.5" who="#RobertSmoktunowicz">Przypomnę, że kodeks postępowania karnego, który nowelizujemy, wszedł w życie, jeśli dobrze pamiętam, 1 września 1998 r. Szybko doczekał się krytyki i wielu zmian, które później w całym pakiecie nowelizacji karnych zostały zawetowane przez pana prezydenta. Komisje sejmowe miały na przygotowanie poprawek pół roku, tymczasem Komisja Ustawodawstwa i Praworządności zajmowała się nowelizacją, o ile pamiętam - pani senator Liszcz mnie poprawi - trzy i pół godziny. Trwało to właściwie półtora posiedzenia, bo jedno było króciutkie, razem może cztery i pół godziny. Może koleżanki i koledzy z komisji potrafią wziąć na siebie odpowiedzialność za jakość tej legislacji. Ja, jako adwokat - chociaż cywilista, a nie karnista - tej cywilnej odwagi nie mam i nie wiem, czy przypadkiem nie będziemy musieli - z całym szacunkiem i dla przedstawicieli rządu, dla prezydenta i wybitnych prawników sejmowych - jej zmieniać. Po prostu nie mieliśmy czasu.</u>
<u xml:id="u-138.6" who="#RobertSmoktunowicz">Jestem wielkim zwolennikiem samego kierunku nowelizacji, ale są dwie sprawy, które budzą moje duże wątpliwości - te sprawy były już właściwie częściowo omawiane przez panią senator sprawozdawcę, a częściowo przez moją przedmówczynię.</u>
<u xml:id="u-138.7" who="#RobertSmoktunowicz">Pierwsza dotyczy art. 1 pkt 64, czyli jest to ta słynna sprawa możliwości pobierania odcisków daktyloskopijnych, włosów, śliny, próby pisma, zapachów, wykonywania fotografii czy utrwalania głosu. Otóż, Szanowni Państwo, ten przepis jest bardzo szeroki, o tym pamiętajmy, w odróżnieniu od obecnego zapisu art. 308, który pozwala na pobieranie krwi czy wydzieliny organizmu wyłącznie od osób podejrzanych. Ten przepis jest na tyle szeroki, że dotyczy tak naprawdę nas wszystkich. Pozwala on bowiem po prostu na pobieranie tego typu próbek bez żadnego zezwolenia, pozwolenia czy wręcz zgody osoby całkowicie niewinnej, której nie przedstawiono zarzutów, która nie jest podejrzana. Nie chcę tego nazywać skandalem, proszę państwa. Pani senator Kurska pytała, czy są takie przykłady w innych ustawodawstwach. Pamiętam, że właściwie w poprzednich stuleciach była to rzecz typowa, to znaczy można było kogokolwiek aresztować, pobrać próbkę itd. Nie chcę tymi przykładami się posługiwać, ale myślę, że byłby wstyd, gdyby we współczesnym ustawodawstwie karnym rzeczywiście taki przepis mógł istnieć. Bo co prawda k.p.k. ma służyć w walce z przestępczością, ale nie może naruszać praw normalnych obywateli, nie można traktować normalnego, porządnego obywatela na równi z osobą podejrzaną. Proszę bardzo, jeżeli chcemy tego typu próbki pobierać, przedstawmy zarzuty, najwyżej okażą się później nieprawdziwe i zrezygnujemy. Ale nie pozwalajmy na to, aby tego typu procedurom była poddawana osoba, która nie jest podejrzana.</u>
<u xml:id="u-138.8" who="#RobertSmoktunowicz">Chcę też dokładnie przypomnieć, bo to jest teraz szalenie modne, jeżeli chodzi o Trybunał Konstytucyjny, brzmienie art. 51 ust. 2 konstytucji: „Władze publiczne nie mogą pozyskiwać, gromadzić i udostępniać innych informacji o obywatelach niż niezbędne w demokratycznym państwie prawnym”. Do czego zmierzam? Końcówka tego artykułu pozwala na to, aby taki pobrany materiał - przypominam: od osoby, która nie stała się podejrzana, przez to nigdy nie stała się oskarżona i przez to nigdy nie była skazana - przekazać policji, która następnie może go przechowywać i przetwarzać informacje, o ile zezwalają na to odrębne przepisy. Oczywiście, rozporządzenia, przepisy ustawy o Policji, mogą się zmieniać. Obawiam się, że tutaj właśnie jest sedno sprawy i tak naprawdę w tym miejscu naruszona zostaje konstytucja.</u>
<u xml:id="u-138.9" who="#RobertSmoktunowicz">Jeszcze o jednej sprawie chcę przypomnieć. Otóż, całkiem niedawno właśnie ten przepis konstytucji był podstawą stwierdzenia przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności z konstytucją ustawy, która wprowadzała deklaracje majątkowe, tej ustawy, która cieszyła się poparciem większości tej Izby, a okazała się sprzeczna z konstytucją, właśnie ten artykuł. Tymczasem tam chodziło wyłącznie o dane majątkowe, tutaj chodzi o pobieranie próbek ludzkiego ciała i następnie przechowywanie ich, przetwarzanie - naprawdę nie bardzo wiem po co.</u>
<u xml:id="u-138.10" who="#RobertSmoktunowicz">Dlatego złożę za chwilę poprawkę zmierzającą do wykreślenia art. 190a nowelizowanej ustawy, obu tych paragrafów - w czym jest pewna logika. Na wszelki wypadek, gdyby ta poprawka nie uzyskała aprobaty Wysokiej Izby, składam poprawkę drugą uniemożliwiającą policji, która ma pobrany materiał, przechowywanie i przetwarzanie go. Chodzi o to, aby w sytuacji, kiedy taki utrwalony materiał staje się zbędny, po prostu go zniszczyć. Takie dwie poprawki złożę.</u>
<u xml:id="u-138.11" who="#RobertSmoktunowicz">Druga sprawa również była omawiana przez panią senator, mojego przedmówcę. Otóż, chodzi tutaj o dochodzenie, czyli uproszczone postępowanie przygotowawcze, oraz ten element, który jest nową instytucją prawa karnego, czyli postępowanie rejestrowe.</u>
<u xml:id="u-138.12" who="#RobertSmoktunowicz">Szanowni Państwo Senatorowie, sprawa przede wszystkim dotyczy zakresu przestępstw, tego, kiedy takie dochodzenie można wprowadzić. Propozycja sejmowa, z którą mamy do czynienia, nowy artykuł kodeksu postępowania karnego, art. 325b, wspomina o przestępstwach zagrożonych karą nieprzekraczającą pięciu lat pozbawienia wolności. Proszę państwa, tu oczywiście można dyskutować, co jest ciężkim, co jest lekkim przestępstwem, ja tylko może tak obrazowo powiem państwu, że są na przykład takie... Przypominam, że jest to postępowanie szalenie uproszczone, prowadzi je policja i co więcej - za chwilę do tego wrócę - możliwe jest tu zastosowanie tego właśnie słynnego rejestru, czyli odstąpienia właściwie od dochodzenia po pięciu dniach.</u>
<u xml:id="u-138.13" who="#RobertSmoktunowicz">Podam tu takie dwa przykłady przestępstw, które są zagrożone karami do pięciu lat, i państwo ocenicie je w zależności od zainteresowań czy poziomu wrażliwości. Otóż, jeden przykład to wytwarzanie materiałów pornograficznych z udziałem dzieci, zwierząt, przemocy i handel takimi materiałami. Przypominam: kara do pięciu lat pozbawienia wolności. Właśnie w takich sprawach prowadziłoby się dochodzenie, czyli uproszczoną sprawę i po pięciu dniach można by sprawę wsadzić sobie gdzieś, do kosza. A drugi przykład, jeżeli kogoś z państwa to interesuje, to czynna napaść na prezydenta Rzeczypospolitej Polski. Nie wiem, czy tutaj państwu dość dokładnie zobrazowałem, jakiego typu przestępstwa są zagrożone karą do pięciu lat pozbawienia wolności...</u>
<u xml:id="u-138.14" who="#RobertSmoktunowicz">Złożę zatem poprawkę, w której będę proponował, aby dochodzenie, czyli to uproszczone postępowanie, prowadzić wyłącznie w odniesieniu do przestępstw zagrożonych karą nieprzekraczającą trzech lat pozbawienia wolności. Wydaje mi się, że są to rzeczywiście te przestępstwa, nie wiem, lekkie, takie, które nie są aż w tak wysokim stopniu oceniane społecznie czy medialnie jako niebezpieczne. Oczywiście, konsekwencją będzie ograniczenie w §2 spraw, które się wyłącza z dochodzenia, ograniczenie tego katalogu artykułów wyłącznie do artykułów posługujących się sankcją do trzech lat pozbawienia wolności.</u>
<u xml:id="u-138.15" who="#RobertSmoktunowicz">I wreszcie wspomnę jeszcze o jednej sprawie, nawiązując już do konkretnej propozycji. Pani senator Serocka kontestowała zapis dotyczący postępowania rejestrowego. Oczywiście, jest to zapis szalenie potrzebny. To na pewno ułatwi policji zajmowanie się naprawdę groźnymi przestępstwami. Ale rzeczywiście, można dyskutować o tym, jak to powinno wyglądać, szczególnie chodzi tutaj o tę liczbę dni. Pani senator proponuje, by było to siedem dni, ja, zupełnie bez konsultacji, też taką poprawkę przygotowałem. Co prawda korciło mnie, żeby pójść dalej i zaproponować czternaście, trzydzieści dni, ale może nie szalejmy, zostańmy przy tych siedmiu dniach. Bo przypominam, pięć dni - cóż, wpływa zawiadomienie we wtorek, dochodzenie wszczyna się we wtorek, a w niedzielę się je umarza. Proszę państwa, bądźmy poważni. Bądźmy poważni. Pięć lat pozbawienia wolności. A powtarzam: niektóre z tych przestępstw są to naprawdę ciężkie przestępstwa. Tak że tego typu poprawkę też przekażę. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze. Oczywiście oczekuję tych poprawek, o których pan był uprzejmy wspomnieć.</u>
<u xml:id="u-139.1" who="#JolantaDanielak">Zapraszam pana senatora Romaszewskiego. Przygotowuje się pani senator Teresa Liszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Pani Marszałek! Wysoka Izbo!</u>
<u xml:id="u-140.1" who="#ZbigniewRomaszewski">Ja w sprawie tej nieważności. Akurat to jest kwestia, którą mi się udało w tym czasie wydobyć, w oparciu o uwagi pani senator Liszcz, bo muszę przyznać, muszę zgodzić się z przedmówcami, że przy takich terminach szeroka, dogłębna dyskusja nad aktem prawnym tej miary, co kodeks postępowania karnego, jest praktycznie niemożliwa. Ale akurat pojawił się ten problem nieważności. Nie wiem, myślę, że to może nie jest najważniejszy problem w k.p.k., ale sądzę, że jest to dosyć istotny problem z punktu widzenia samej filozofii stanowienia prawa.</u>
<u xml:id="u-140.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, my ulegamy takiej pokusie, że właściwie kiedy już napiszemy ustawę, a potem ją zmienimy, to uważamy, iż to już jest prawo. Proszę państwa, to jeszcze ciągle nie jest prawo. Prawo zaczyna rzeczywiście, realnie funkcjonować wtedy, kiedy dociera do świadomości społecznej i staje się jej elementem.</u>
<u xml:id="u-140.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Prawo, dobre prawo jest prawem stabilnym. My padliśmy ofiarą prawa niestabilnego. Taki był nasz los, bo prawo stało się jednym z instrumentów dokonywania transformacji. I dlatego musieliśmy to prawo tworzyć. Wyniki, które uzyskujemy, po siedemset kilkadziesiąt ustaw na kadencję, w zasadzie powinny ludzi przerażać i przerażają, ludzie tego prawa nie znają.</u>
<u xml:id="u-140.4" who="#ZbigniewRomaszewski">W związku z tym wydaje mi się, że zmienianie prawa tam, gdzie nie jest to konieczne, jest nieporozumieniem. Jeżeli coś w jakiś sposób już zafunkcjonowało w świadomości społecznej, od lat jest praktykowane, a nie jest szczególnie szkodliwe, to po co to zmieniać? Czy po to, żeby spowodować większe zamieszanie, żeby adwokaci zapominali, jakie są terminy, bo to się zmieniało raz, drugi, trzeci, czwarty? W końcu ludzie nie wiedzą, jakie prawo obowiązuje. Są rzeczy, które weszły do tradycji i nie każdy musi zawsze siedzieć nad kodeksem postępowania. To są sprawy, które się po prostu zna, więc po co to zmieniać, jaki jest sens wprowadzania zmian, które nie są ewidentnie konieczne?</u>
<u xml:id="u-140.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Proszę państwa, myślę, że to jest błędna filozofia, zmiana prawa powinna być ostatecznością. A naszą rolą jest pięć razy się zastanowić, czy rzeczywiście to prawo trzeba zmieniać. Chodzi przecież o to, ażeby nie produkować lawiny ustaw, które potem do nikogo nie docierają i w gruncie rzeczy stanowią tylko zajęcie dla prawników. Taka jest prawda.</u>
<u xml:id="u-140.6" who="#ZbigniewRomaszewski">To jest zasadnicza przyczyna, proszę państwa, dla której jestem przeciwny likwidacji tej nieważności. Przecież był taki pomysł, żeśmy wszystkich ministrów nazwali ministrami do spraw i trzeba było zmienić kilka tysięcy akt. Po co to komu, na co to komu, kto postawił sobie pomnik z tego powodu? Nie rozumiem tego.</u>
<u xml:id="u-140.7" who="#ZbigniewRomaszewski">Tak więc, proszę państwa, bądźmy oszczędni w tych zmianach. I dlatego popieram poprawki przywracające pojęcie nieważności. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-140.8" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Kazimierz Kutz)</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
<u xml:id="u-141.1" who="#KazimierzKutz">Głos zabierze pani senator Teresa Liszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#TeresaLiszcz">Chcę podziękować panu senatorowi Romaszewskiemu za wsparcie mnie w sprawie utrzymania instytucji nieważności. Ta instytucja była w polskim kodeksie postępowania karnego przed wojną i została zniesiona w okresie PRL, za przykładem radzieckim. Ona przeszkadzała, dlatego że, na przykład, wtedy masowo odbywały się quasi-procesy, w których orzekali oficerowie służb specjalnych, nigdy nie były to sądy z prawdziwego zdarzenia, a postępowanie sądowe w ogóle nie było postępowaniem albo urągało elementarnym wymaganiom. Liczyło się tylko to, żeby te orzeczenia były ważne i żeby nie można ich było wzruszyć. Tak więc chodziło o usankcjonowanie tego typu skrajnie wadliwych orzeczeń. Instytucja nieważności została przywrócona, słusznie, w 1997 r., z tym, że były pewne wady rozwiązania, o których już wspominałam, ale jeszcze raz chcę o nich powiedzieć. Polegały one między innymi na tym, że poza obliczeniem enumeratywnym przesłanek nieważności jeszcze był tam taki przepis wytrych: inne równie ciężkie naruszenia prawa czy różne ciężkie wadliwości. To była istotna wada plus jeszcze możliwość składania wniosków o stwierdzenie nieważności.</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#TeresaLiszcz">Pierwszą wadę, w postaci tego gumowego punktu, zlikwidowano wcześniej, drugą proponuję usunąć w poprawkach i we wniosku mniejszości, ażeby nie było orzekania na wniosek tylko z urzędu. I w tym stanie rzeczy naprawdę apeluję o utrzymanie tej pożytecznej instytucji. Bo jeżeli my zlikwidujemy nieważność, a życie nie znosi próżni, to prawdopodobnie wróci pomysł doktryny z konstrukcją wyroku nieistniejącego. Trudno bowiem uznać za wyrok, nawet przy takim stanie prawnym, taki wyrok, który wydał sekretarz sądu czy oskarżony we własnej sprawie. To tyle tytułem uzupełnienia.</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#TeresaLiszcz">Chcę powiedzieć jeszcze o kilku innych sprawach, które zauważyłam już po skończeniu sprawozdania komisji. Są one przedmiotem poprawek, które za chwilę złożę.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#TeresaLiszcz">Pierwsza była już poruszana w poprawkach komisji, ale zaproponowano złe rozwiązanie. Chodzi o to, żeby zatwierdzaniu przez prokuratora i wnoszeniu do sądu przez prokuratora podlegał akt oskarżenia przygotowany nie tylko przez policję, ale także przez inny organ postępowania przygotowawczego, w szczególności Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Chodzi także o to, żeby dać termin na dokonanie tego zatwierdzenia, powinno to nastąpić w ciągu czternastu dni od zamknięcia śledztwa. Taką poprawkę składam.</u>
<u xml:id="u-142.5" who="#TeresaLiszcz">Druga sprawa, to kwestia zgodności z konstytucją. Mówiłam, że w ustawie dokonano zmian terminologicznych, zastępując wyraz „nakaz” wyrazami „wyrok nakazowy”, a wyrazy „postanowienie umorzenia” wyrazami „warunkowy wyrok”. Ale na tym nie koniec. Zdaniem większości specjalistów, w tym także profesora Waltosia, który wcześniej brał udział w przygotowaniu tej dużej nowelizacji, należy pójść dalej. Żeby doprowadzić do rzeczywistej zgodności z konstytucją, należy przewidzieć takie zastępcze ogłaszanie wyroku, który został wydany na przykład w postępowaniu nakazowym. Zdaniem tych specjalistów chodzi o to, że art. 45 konstytucji § 2 zdanie drugie czyni istotną cechą wyroku jego publiczne ogłoszenie.</u>
<u xml:id="u-142.6" who="#TeresaLiszcz">I dlatego proponuję poprawkę, która mówi, iż w wypadku wyrokowania poza rozprawą wyrok ogłasza się publicznie, umieszczając jego odpis na czterdzieści osiem godzin na tablicy ogłoszeń w siedzibie sądu, o czym należy uczynić wzmiankę w protokole posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-142.7" who="#TeresaLiszcz">W czasie posiedzenia komisji były opory co do takiego rozwiązania, twierdzono jakoby był to środek karny upublicznienia wyroku. Ten zarzut można stosunkowo łatwo odeprzeć, ponieważ przy takim ogłoszeniu na pewno nie więcej osób przeczyta wyrok aniżeli usłyszy go w czasie ogłoszenia na sali posiedzeń, gdzie zdarza się, że sala jest nabita i jest w niej kilkaset osób. Wydaje się, że wymaganie konstytucyjne jest ważniejsze.</u>
<u xml:id="u-142.8" who="#TeresaLiszcz">W następnej poprawce proponuję także prawidłowe zredagowanie §3 w art. 56, polegające na ograniczeniu wyłączenia zażalenia do tych przypadków, kiedy sąd nie dopuścił kogoś do udziału w postępowaniu w charakterze oskarżyciela, dlatego że oskarżycieli jest zbyt wielu, oraz na przyznaniu tego prawa osobom, które nie zostały uznane za pokrzywdzone.</u>
<u xml:id="u-142.9" who="#TeresaLiszcz">Mam jeszcze poprawkę, która dotyczy art. 133 kodeksu postępowania karnego, chodzi o zastępcze doręczenie. Do złożenia tej poprawki zainspirowało mnie orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego, dotyczące co prawda rozporządzenia ministra sprawiedliwości o doręczeniu zastępczym w postępowaniu cywilnym, ale problem jest ten sam i rygory doręczania w postępowaniu karnym na pewno nie powinny być mniejsze aniżeli w postępowaniu cywilnym, jeżeli nie większe. Proponuję więc, żeby przy doręczaniu zastępczym, czyli pozostawianiu pisma na przykład u sołtysa czy u dozorcy domu, był obowiązek powtórnego zawiadomienia o pozostawieniu pisma na kolejne siedem dni, a nie tylko jednorazowe wywieszenie na drzwiach bądź umieszczenie w skrzynce informacji o pozostawieniu pisma. Chodzi o to, aby było to zrobione dwukrotnie po siedem dni. Wydaje się, że będzie to odpowiadało standardom, o których mówił w uzasadnieniu Trybunał Konstytucyjny w wyroku o sygnaturze akt SK35/01 z 17 września 2002 r. i w podobnym wyroku z października tego roku.</u>
<u xml:id="u-142.10" who="#TeresaLiszcz">Kolejna poprawka dotyczy sprawy nadzoru prokuratora nad postępowaniem przygotowawczym. Chodzi o to, żeby był obowiązek poinformowania, urzędowego zawiadomienia prokuratora w każdym przypadku wszczęcia postępowania przygotowawczego. Wychodzę bowiem z założenia, że nie może być mowy o sprawowaniu społecznym nadzoru, jeżeli prokurator nie musi wiedzieć o postępowaniu, które zostało wszczęte.</u>
<u xml:id="u-142.11" who="#TeresaLiszcz">Ostatnia poprawka dotyczy art. 88 § 2 kodeksu postępowania karnego, a w ustawie zmieniającej art. 1 pkt 29. Otóż wbrew przedłożeniu prezydenckiemu ten przepis dotyczący instytucji pełnomocnika został w Sejmie zmieniony. Obowiązujący dotąd przepis przewiduje, że pełnomocnikiem pracodawcy, instytucji publicznej, może być nie tylko adwokat, radca prawny, ale także pracownik tej instytucji bądź instytucji sprawującej nad nią nadzór. Ta możliwość została skreślona i narzuca się tej instytucji publicznej, która ma świetnych prawników znających doskonale sprawy prawne związane z jej funkcjonowaniem, najmowanie prawnika, radcy czy adwokata. Oczywiście jest to pożyteczna zmiana dla korporacji prawniczych, radcowskiej i adwokackiej, ale niedobra dla instytucji publicznych, które się naraża na dodatkowe koszty.</u>
<u xml:id="u-142.12" who="#TeresaLiszcz">Dziękuję. Proszę o poparcie tych poprawek, które składam na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-143.1" who="#KazimierzKutz">Stwierdzam, że lista mówców została wyczerpana.</u>
<u xml:id="u-143.2" who="#KazimierzKutz">No to na wszelki wypadek zapytam, czy ktoś z senatorów chciałby jeszcze zabrać głos. Nie widzę, a także nie słyszę chętnych.</u>
<u xml:id="u-143.3" who="#KazimierzKutz">Informuję, że w dyskusji wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli pani senator Ewa Serocka, senator Robert Smoktunowicz i pani Teresa Liszcz.</u>
<u xml:id="u-143.4" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z art. 52 ust. 2 zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-143.5" who="#KazimierzKutz">Chciałem zapytać pana ministra, czy chciałby zabrać głos w sprawie poprawek.</u>
<u xml:id="u-143.6" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak: Dziękuję bardzo, Panie Marszałku, wolałbym na posiedzeniu komisji.)</u>
<u xml:id="u-143.7" who="#KazimierzKutz">Rozumiem, dziękuję.</u>
<u xml:id="u-143.8" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Ustawodawstwa i Praworządności o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-143.9" who="#KazimierzKutz">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
<u xml:id="u-143.10" who="#KazimierzKutz">Czy pan minister już będzie nas żegnał, czy jeszcze nie?</u>
<u xml:id="u-143.11" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Staszak: Chyba tak, Panie Marszałku. Dziękuję bardzo.)</u>
<u xml:id="u-143.12" who="#KazimierzKutz">Jeśli tak, to dziękuję za przybycie do Senatu.</u>
<u xml:id="u-143.13" who="#KazimierzKutz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu dwunastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych.</u>
<u xml:id="u-143.14" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na trzydziestym siódmym posiedzeniu w dniu 4 grudnia 2002 r. Do Senatu została przekazana w dniu 5 grudnia. Marszałek Senatu w dniu 9 grudnia bieżącego roku zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu skierował ją do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-143.15" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 293, a sprawozdania komisji w drukach nr 293A i 293B.</u>
<u xml:id="u-143.16" who="#KazimierzKutz">Proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej senatora Bogdana Podgórskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#BogdanPodgórski">Panie Marszałku! Panie, Panowie Senatorowie! Panie Ministrze! Zaproszeni Goście!</u>
<u xml:id="u-144.1" who="#BogdanPodgórski">W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z prac komisji nad ustawą o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych, uchwaloną przez Sejm w dniu 4 grudnia 2002 r. Informacje dotyczące ustawy zawarte zostały w drukach sejmowych nr 1010 i 1065 oraz w drukach senackich nr 293, 293A i 293B.</u>
<u xml:id="u-144.2" who="#BogdanPodgórski">Celem ustawy jest utworzenie systemu monitorowania i kontrolowania jakości paliw, określenie metod badań jakościowych paliw ciekłych stosowanych w pojazdach wyposażonych w silniki z zapłonem samoczynnym i iskrowym oraz ustalenie zakresu odpowiedzialności za wprowadzanie do dystrybucji paliw niezgodnych z określonymi parametrami jakościowymi, a także wypracowanie procedur związanych z uzyskiwaniem, zbieraniem i przetwarzaniem danych dotyczących jakości paliw dostarczanych użytkownikom pojazdów oraz sposobu przekazywania zagregowanych danych w tym zakresie administracji rządowej oraz Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-144.3" who="#BogdanPodgórski">Znaczny wzrost zanieczyszczenia powietrza atmosferycznego przez pojazdy mechaniczne i zwiększenie zagrożenia dla zdrowia ludzi spowodowały, że przemysł samochodowy został zmuszony do konstruowania silników o obniżonej emisji toksycznych substancji zawartych w spalinach. Działania te okazały się jednak niewystarczające.</u>
<u xml:id="u-144.4" who="#BogdanPodgórski">W wyniku dalszych nacisków europejski przemysł samochodowy, przy udziale Komisji Europejskiej, zawarł z europejskim przemysłem rafineryjnym, reprezentowanym przez organizację Europia, porozumienie dotyczące wspólnego finansowania programu badawczego, którego celem było określenie najefektywniejszej ekonomicznej drogi poprawy czystości powietrza atmosferycznego. Jednym z wyników programu było wykazanie wpływu określonych parametrów jakości paliwa na zawartość toksycznych substancji w spalinach oraz opisanie tej zależności w postaci funkcyjnej. Stało się oczywiste, że bez narzucenia egzekwowania określonego poziomu wartości tych ekologicznie uwarunkowanych parametrów nie uda się osiągnąć założonych norm czystości powietrza.</u>
<u xml:id="u-144.5" who="#BogdanPodgórski">Dyrektywa 98/70 Parlamentu Europejskiego i Rady Wspólnot Europejskich z dnia 13 października 1998 r. w sprawie jakości benzyn i olejów napędowych nakłada na państwa członkowskie obowiązek opracowania i wdrożenia systemu monitorowania jakości, stosowanych w pojazdach wyposażonych w silniki z zapłonem iskrowym i zapłonem samoczynnym, paliw ciekłych wprowadzanych do obrotu przez stacje paliwowe.</u>
<u xml:id="u-144.6" who="#BogdanPodgórski">Polska ma obowiązek dostosować krajowe ustawodawstwo do wymagań przyjętych w Unii Europejskiej. Wypełniając postanowienia Wspólnot Europejskich zawarte w dyrektywie 98/70, stworzono ustawę o monitorowaniu i kontrolowaniu jakości paliw ciekłych, która ma zapewnić realizację zadań kontrolnych i prewencyjnych. Prewencyjne działanie systemu monitorowania oraz system proponowanych kar będą miały znaczący wpływ na eliminowanie nierzetelnych uczestników rynku paliw. Zagrożenie możliwością wykrycia oszustwa powinno doprowadzić do wzmocnienia procedur i do sformalizowania kontroli jakości przy przechodzeniu paliwa przez poszczególne ogniwa łańcucha produkcji i dystrybucji.</u>
<u xml:id="u-144.7" who="#BogdanPodgórski">Ustawa określa zakres odpowiedzialności za wprowadzanie do obrotu paliw niezgodnych z określonymi parametrami jakościowymi. Zakłada się, że system będzie funkcjonował następująco.</u>
<u xml:id="u-144.8" who="#BogdanPodgórski">Funkcje zarządzającego systemem będzie pełnił prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, któremu podlega Inspekcja Handlowa. Do zadań zarządzającego systemem należeć będzie prowadzenie wykazu stacji paliwowych na podstawie danych udostępnianych przez Główny Urząd Statystyczny i urzędy wojewódzkie; nadawanie numerów identyfikacyjnych stacjom paliwowym; prowadzenie wykazu akredytowanych laboratoriów sporządzanego na podstawie danych udostępnionych przez Polskie Centrum Akredytacji; ustalanie programów kontroli oraz akceptowanie planów kontroli przedstawianych przez głównego inspektora Inspekcji Handlowej; ustalanie sposobu oznaczania próbek; gromadzenie i przetwarzanie na potrzeby systemu monitorowania danych statystycznych dotyczących jakości paliw ciekłych wprowadzanych do obrotu oraz opracowanie rocznych zbiorczych raportów dotyczących jakości paliw, przekazywanych Radzie Ministrów i Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-144.9" who="#BogdanPodgórski">Zarządzający systemem będzie realizował swoje zadania przy pomocy Inspekcji Handlowej. Badania jakości paliw ciekłych będą wykonywać akredytowane laboratoria będące w wykazie laboratoriów prowadzonym przez zarządzającego tym systemem.</u>
<u xml:id="u-144.10" who="#BogdanPodgórski">System obejmie ponad siedem tysięcy stacji paliwowych w Polsce i zgodnie z założeniami będzie finansowany z budżetu państwa. Skutki finansowe dla budżetu państwa związane z wprowadzeniem systemu monitorowania i kontrolowania jakości paliw będą uzależnione od ilości stacji paliwowych przewidzianych do kontroli.</u>
<u xml:id="u-144.11" who="#BogdanPodgórski">W 2004 r. całkowity koszt wdrożenia ustawy szacuje się na 11 milionów 486 tysięcy 631 zł, w tym Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów określił swoje koszty na 1 milion 231 tysięcy 527 zł, a Inspekcja Handlowa na 10 milionów 255 tysięcy 104 zł.</u>
<u xml:id="u-144.12" who="#BogdanPodgórski">Wysoka Izbo! Pragnę również nadmienić, że w art. 24 przyjętej przez Sejm ustawy podano zapis, że ustawa ta wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2004 r. Senacka Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych wniosła poprawkę zmieniającą ten zapis na dzień 1 lipca 2003 r., o czym zapewne bliżej powie państwu za chwilę sprawozdawca tej komisji. Jeżeli Wysoka Izba przyjmie tę poprawkę, a Sejm jej nie odrzuci, tak jak i poprawki Senatu dotyczącej zmiany daty wejścia w życie ustawy o organizacji rynku biopaliw ciekłych oraz biokomponentów do ich produkcji z 1 stycznia 2003 r. na 1 lipca 2003 r., to obie te ustawy zaczną obowiązywać w tym samym czasie, co wydaje się wielce uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-144.13" who="#BogdanPodgórski">Wysoka Izbo! Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej po rozpatrzeniu ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych w dniu 12 grudnia 2002 r. przyjęła trzy poprawki doprecyzowujące ustawę, zawarte w druku senackim 293A. W imieniu komisji proszę o ich przyjęcie. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-145.1" who="#KazimierzKutz">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych pana senatora Bogusława Mąsiora o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#BogusławMąsior">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-146.1" who="#BogusławMąsior">Nie będę powtarzał uzasadnienia do tej ustawy, zrobił to bowiem bardzo dobrze mój przyjaciel, pan senator Bogusław Podgórski. Postaram się tylko oddać treść dyskusji nad nią na posiedzeniu Komisji Gospodarki Narodowej i Finansów Publicznych.</u>
<u xml:id="u-146.2" who="#BogusławMąsior">Przede wszystkim wyraziliśmy zadowolenie, że wreszcie przystępuje się do kontroli jakości paliw, ale równocześnie zadaliśmy pytanie, dlaczego przez trzynaście lat transformacji kontrola taka była przeprowadzana wyrywkowo, właściwie wtedy kiedy występowały o nią organy ścigania. Wszyscy dobrze wiemy, że w międzyczasie mieliśmy w Polsce do czynienia z wielu aferami paliwowymi związanymi z tak zwanym blendowaniem składników, wprowadzaniem do obrotu paliw gorszej jakości i nieopłacaniem stosownej akcyzy.</u>
<u xml:id="u-146.3" who="#BogusławMąsior">Należałoby więc się cieszyć, że wejście do Unii Europejskiej spowodowało, iż pojawiła się ta ustawa. Ona jest bardzo szczegółowa i na posiedzeniu komisji padł zarzut, że właściwie można ją porównać do rozporządzenia. Ale bardzo dobrze, że w tej materii jest ustawa tak szczegółowa, doprecyzowująca obowiązki, które spoczywają na ministrze gospodarki oraz na Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów, że to wszystko jest szczegółowo ujęte.</u>
<u xml:id="u-146.4" who="#BogusławMąsior">Były pytania dotyczące kosztów związanych z tą ustawą i wynikiem tego było wprowadzenie poprawki niezbędnej po to, aby wraz z ustawą o biopaliwach, wchodzącą w życie z dniem 1 lipca 2003 r., w tym samym dniu zaczęła obowiązywać ustawa o monitorowaniu jakości paliw, aby przynajmniej w tej części te dwie ustawy się spotykały. Dlaczego? Dlatego że ustawa o biopaliwach wywołała wiele wątpliwości i pytań o to, czy wprowadzenie biopaliw nie spowoduje obniżenia jakości paliw, co w konsekwencji wpłynie na stan silników i spowoduje związane z tym zagrożenia.</u>
<u xml:id="u-146.5" who="#BogusławMąsior">W czasie posiedzenia komisji wysłuchaliśmy wypowiedzi pana ministra Kossowskiego, z której wynikało, że na rok 2003 nie przewidziano w budżecie kwoty na realizację dodatkowych zadań Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, ale komisja była przekonana, że być może urząd będzie w stanie uruchomić system kontroli bez ponoszenia dodatkowych kosztów.</u>
<u xml:id="u-146.6" who="#BogusławMąsior">Padały również pytania dotyczące innego sposobu rozwiązania problemu kontroli jakości paliw. Między innymi proponowano, żeby rozważyć możliwość utworzenia kontroli specjalnej na wzór kontroli drogowej, która ma określone kompetencje oraz gwarantuje odpowiednią jakość i konsekwencję przeprowadzanych kontroli. Dlaczego się pojawiły wątpliwości co do proponowanych przez ustawę rozwiązań, by kontrola była prowadzona przez PIH? Bo do tej pory PIH działał też w zakresie kontroli jakości paliwa, a wszyscy dobrze wiemy, jak z tą jakością jest na bieżąco.</u>
<u xml:id="u-146.7" who="#BogusławMąsior">Nie byliśmy w stanie zmienić zasadniczo treści i materii ustawy, w związku z czym komisja zaproponowała tylko tę poprawkę - druk nr 293B - która przyspiesza wprowadzenie ustawy, proponując jej wejście w życie nie z dniem 1 stycznia 2004 r., ale z dniem 1 lipca 2003 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu senatorowi.</u>
<u xml:id="u-147.1" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z naszym regulaminem można zadawać pytania sprawozdawcom.</u>
<u xml:id="u-147.2" who="#KazimierzKutz">Czy ktoś z państwa chciałby skorzystać z tej okazji? Nie widzę chętnych.</u>
<u xml:id="u-147.3" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister gospodarki. Witam podsekretarza stanu tego ministerstwa, pana Marka Kossowskiego, i pytam, czy chciałby zabrać głos w sprawie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-147.4" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Marek Kossowski: Tak.)</u>
<u xml:id="u-147.5" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#MarekKossowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
<u xml:id="u-148.1" who="#MarekKossowski">Projekt ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych został przygotowany w związku z koniecznością dostosowania się do wymogów Unii Europejskiej i miał on na celu przede wszystkim poprawę ochronę środowiska, a zwłaszcza powietrza, w wyniku ograniczenia wpływu substancji zanieczyszczających znajdujących się w paliwach używanych przez przemysł samochodowy, eliminacji zawartości ołowiu w benzynach, ograniczenia zawartości siarki, olefin, aromatów i benzenu oraz podwyższenie liczby cetanowej.</u>
<u xml:id="u-148.2" who="#MarekKossowski">Projekt ustawy wdraża postanowienia dyrektywy 98/70 WE z 13 października 1998 r. Rady Wspólnot Europejskich w sprawie jakości benzyn i olejów napędowych zawartej w obszarze negocjacyjnym „Środowisko” i jest zgodny z prawem Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-148.3" who="#MarekKossowski">Wspomniana dyrektywa nakłada na państwa członkowskie obowiązek opracowania i wdrożenia systemu monitorowania jakości benzyn stosowanych w pojazdach wyposażonych w silniki z zapłonem iskrowym oraz olejów napędowych stosowanych w pojazdach z zapłonem samoczynnym, wprowadzonych do obrotu na stacjach paliwowych na terytorium Rzeczypospolitej. Głównym celem systemu monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych jest monitoring i kontrola przestrzegania wymagań jakościowych paliw wprowadzonych do obrotu oraz pełnienie funkcji prewencyjnej poprzez system kar eliminujących nierzetelnych uczestników rynku paliw.</u>
<u xml:id="u-148.4" who="#MarekKossowski">Istotna jest również funkcja informacyjna dotycząca ilości i jakości paliw będących w obrocie na terytorium Rzeczypospolitej.</u>
<u xml:id="u-148.5" who="#MarekKossowski">Projektowana ustawa określa sposób organizacji i finansowania systemu monitorowania oraz przepisy karne dotyczące kar za nieprzestrzeganie wymagań jakościowych.</u>
<u xml:id="u-148.6" who="#MarekKossowski">Ustawa daje ministrowi gospodarki delegację do określenia w drodze rozporządzeń, po pierwsze, wymagań jakościowych paliw ciekłych; po drugie, metod badań jakości paliw ciekłych; po trzecie, wymagań jakościowych dla paliw ciekłych, odmiennych od wymagań określonych w dyrektywie, w przypadku wystąpienia nadzwyczajnych zdarzeń skutkujących nagłą zmianą w zaopatrywaniu w ropę lub produkty naftowe; po czwarte, sposobu wyznaczania stacji paliwowych do kontroli, minimalnej liczby tych stacji, okresów monitorowania jakości paliw ciekłych, sposobu podziału terytorium kraju do celów monitorowania jakości paliw oraz wzorów rocznych zbiorczych raportów dotyczących jakości paliw, które to raporty mają być przekazywane Radzie Ministrów i Komisji Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-148.7" who="#MarekKossowski">Zakłada się, że system monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych będzie finansowany z budżetu państwa. Funkcje zarządzającego systemem będzie pełnił prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, realizujący swe zadania przy pomocy Inspekcji Handlowej. Uznano, że istniejące struktury gwarantują prawidłowe funkcjonowanie systemu poprzez odpowiednie umocowanie prawne, posiadane doświadczenie i kadrę. Badania jakości paliw wykonywać będą akredytowane laboratoria. Całkowity koszt funkcjonowania systemu oszacowano wstępnie na 11 milionów 500 tysięcy zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-148.8" who="#MarekKossowski">Bardzo krótko na temat tego projektu. Panowie senatorowie sprawozdawcy niezwykle szczegółowo go omówili, w związku z tym ja chciałbym tylko odnieść się do jednej ze zgłoszonych poprawek i jakby z obowiązku poinformować Wysoki Senat, że Ministerstwo Gospodarki zgłaszało taką propozycję, żeby ta ustawa obowiązywała już od 1 stycznia 2003 r., ale niestety, w trakcie dyskusji nad ustawą budżetową okazało się, że brakuje środków na jej realizację. I stąd ten rozziew między terminami obu istotnych ustaw: tej ustawy, jak również regulacji związanych z biopaliwami. Niemniej jednak chciałbym powiedzieć, że może się okazać, iż brak tych środków bardzo poważnie utrudni wdrożenie tej ustawy, a nawet może ją uczynić prawem martwym, gdyby rzeczywiście przyjęto jako termin jej wdrożenia 1 lipca przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-148.9" who="#MarekKossowski">Chciałbym prosić Wysoki Senat o przyjęcie tego projektu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Panie Ministrze. Niech pan łaskawie jeszcze tu chwilę zostanie, ponieważ zgodnie z regulaminem senatorowie mogą panu zadawać pytania.</u>
<u xml:id="u-149.1" who="#KazimierzKutz">Czy są takie pytania?</u>
<u xml:id="u-149.2" who="#KazimierzKutz">Senator Gierek, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#AdamGierek">Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-150.1" who="#AdamGierek">Panie Ministrze, zapis w art. 2 wprowadza wyłączenie niektórych stacji. Z czym to się wiąże? Co to są te tereny zamknięte? Czy tu chodzi wyłącznie o tereny, powiedzmy, wojskowe? Bo co do nich, to byłoby tu pewne uzasadnienie.</u>
<u xml:id="u-150.2" who="#AdamGierek">Drugie moje pytanie: dlaczego kontrole ograniczono wyłącznie do stacji paliwowych? Przecież w związku z rozwojem logistyki istnieje możliwość dokonywania przestępstw paliwowych poza stacjami, w trakcie przewozu cysternami czy nawet, powiedzmy, samochodami. Chodzi mi o to, że te kontrole można by było prowadzić z większą skutecznością również w innych miejscach. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#KazimierzKutz">Proszę bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#MarekKossowski">Panie Senatorze, art. 2 rzeczywiście wprowadza wyłączenie w zakresie stacji i dystrybutorów ulokowanych na terenach wojskowych i tych terenach, które zgodnie z przytoczonymi tu przepisami są wyłączone z bezpośredniego nadzoru.</u>
<u xml:id="u-152.1" who="#MarekKossowski">Jeżeli zaś chodzi o kontrolę, o której pan senator wspomniał, i to, dlaczego mają jej podlegać tylko stacje paliwowe i dystrybutory, to można by podać parę przyczyn. Pierwsza sprawa: te przepisy opierają się oczywiście na prawie unijnym. Moglibyśmy je wprawdzie poszerzyć, oczywiście z pożytkiem dla konsumenta, ale realizacja tego byłaby niezwykle trudna i uciążliwa. A więc, praktycznie rzecz biorąc, gdybyśmy wyszli poza stacje paliwowe, to zaczęlibyśmy wkraczać w kompetencje innych organów, które przeznaczone są do ścigania ewidentnych przestępstw. Ta ustawa jednak mieści się przede wszystkim, tak jak powiedziałem, w ramach rozdziału „Środowisko” i ma na celu przede wszystkim ochronę środowiska, ochronę powietrza. Nie ma charakteru ustawy karnej, ustawy, która by dawała jakieś szczególne kompetencje związane ze ściganiem przestępstw, a o takie sprawy oczywiście chodziłoby w takich procedurach jak te, o których pan senator wspomniał. Oprócz tego oczywiście istnieje aspekt finansowy i logistyczny tej sprawy. To znaczy zbudowanie takiego systemu, który niemalże na terenie całego kraju, w każdym miejscu, umożliwiałby kontrolowanie przewozu, magazynowania, no i wreszcie tej dystrybucji, o której tu mówimy, czyli wszystkiego mającego miejsce przed zużyciem paliwa przez konsumenta, pociągnęłoby ogromne, gigantyczne pieniądze. Tak więc to byłoby niezwykle trudne.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-153.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze pytania?</u>
<u xml:id="u-153.2" who="#komentarz">(Senator Franciszek Bachleda-Księdzularz: Czy można, Panie Marszałku?)</u>
<u xml:id="u-153.3" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#FranciszekBachledaKsiędzularz">Panie Ministrze, w zasadzie powinienem podziękować senatorom sprawozdawcom za tę wiadomość o braku kontroli paliw, która mi wydawała się wręcz niemożliwa. Ja ponawiam pytanie: czy rzeczywiście było tak, że tej kontroli jakości paliw dotąd nie było? A jeżeli tak, to czym by to należało wytłumaczyć? Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#KazimierzKutz">Proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#MarekKossowski">Panie Senatorze, kontroli tak sformalizowanej, jak to w tej chwili chcemy zorganizować i jak to zaproponował rząd w ramach dostosowywania naszego prawa do wymogów Unii Europejskiej, nie było. Aczkolwiek zajmowała się tym inspekcja handlowa, tylko bardzo incydentalnie i sporadycznie. I rzeczywiście, miało to miejsce głównie w związku z popełnianymi przestępstwami i odbywało się we współpracy z organami ścigania. A dlaczego takiego prawa nie było wcześniej? No cóż, była to niewątpliwie wada systemu prawnego w kraju. Myślę więc, że, uzupełniając w tej chwili tę ewidentną lukę w systemie prawnym Polski, zmierzamy w dobrym kierunku.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze pytania? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-157.2" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
<u xml:id="u-157.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Marek Kossowski: Dziękuję bardzo.)</u>
<u xml:id="u-157.4" who="#KazimierzKutz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-157.5" who="#KazimierzKutz">Stwierdzam, że nikt nie zgłosił się do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-157.6" who="#KazimierzKutz">Czy ktoś mimo to chciałbym jeszcze zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-157.7" who="#KazimierzKutz">Dla porządku informuję, że senator Henryk Stokłosa złożył swoje przemówienie do protokołu, a senator Adam Gierek złożył wniosek o charakterze legislacyjnym na piśmie.</u>
<u xml:id="u-157.8" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z art. 52...</u>
<u xml:id="u-157.9" who="#KazimierzKutz">Czy pan minister nie zna tych poprawek? Czy chciałby pan jeszcze coś powiedzieć?</u>
<u xml:id="u-157.10" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki Marek Kossowski: Nie, dziękuję bardzo.)</u>
<u xml:id="u-157.11" who="#KazimierzKutz">Dobrze.</u>
<u xml:id="u-157.12" who="#KazimierzKutz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-157.13" who="#KazimierzKutz">W związku z tym, że został zgłoszony wniosek o charakterze legislacyjnym, zwracam się do Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych z prośbą o ustosunkowanie się do przedstawionych poprawek.</u>
<u xml:id="u-157.14" who="#KazimierzKutz">Informuję także, że głosowanie w sprawie ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
<u xml:id="u-157.15" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu ministrowi. Do widzenia.</u>
<u xml:id="u-157.16" who="#KazimierzKutz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzynastego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej w Lublinie nazwy „Akademia Medyczna w Lublinie imienia profesora Feliksa Skubiszewskiego”.</u>
<u xml:id="u-157.17" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na trzydziestym siódmym posiedzeniu w dniu 4 grudnia bieżącego roku. Do Senatu została przekazana w dniu 5 grudnia 2002 r. Marszałek Senatu w dniu 9 grudnia bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Nauki, Edukacji i Sportu. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała sprawozdanie w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-157.18" who="#KazimierzKutz">Ustawa zawarta jest w druku nr 294, a sprawozdanie komisji w druku nr 294A.</u>
<u xml:id="u-157.19" who="#KazimierzKutz">Proszę sprawozdawcę Komisji Nauki, Edukacji i Sportu, panią senator Kurzępę, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#IrenaKurzępa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
<u xml:id="u-158.1" who="#IrenaKurzępa">Mam szczególny zaszczyt i przyjemność zarekomendować Wysokiej Izbie w imieniu senackiej Komisji Nauki, Edukacji i Sportu przyjęcie ustawy z dnia 4 grudnia 2002 r. o nadaniu Akademii Medycznej w Lublinie nazwy „Akademia Medyczna w Lublinie imienia profesora Feliksa Skubiszewskiego”.</u>
<u xml:id="u-158.2" who="#IrenaKurzępa">Akademia Medyczna w Lublinie powstała pięćdziesiąt trzy lata temu na mocy rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 24 października 1949 r. w sprawie założenia akademii lekarskich w Krakowie, w Poznaniu, Lublinie, Łodzi, Warszawie i Wrocławiu. Początki tej uczelni sięgają jednak czasów powstania Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie, który został powołany do życia 23 października 1944 r.</u>
<u xml:id="u-158.3" who="#IrenaKurzępa">W prace w nowo organizowanym Wydziale Lekarskim, w ramach jego drugiej kliniki chirurgicznej, aktywnie włączył się pochodzący z Lubelszczyzny docent, który w okresie przedwojennym pracował w Uniwersytecie Poznańskim, Feliks Skubiszewski.</u>
<u xml:id="u-158.4" who="#IrenaKurzępa">Po usamodzielnieniu się Akademii Medycznej w Lublinie profesor Feliks Skubiszewski został jej pierwszym rektorem. Poza pracą w akademii pełnił dodatkowo wiele innych funkcji. Był współpracownikiem komisji klinicznej i doświadczalnej Polskiej Akademii Nauk. Mianowany był także, między innymi, specjalistą wojewódzkim w zakresie chirurgii na terenie województwa lubelskiego. Funkcję tę pełnił przez dwadzieścia pięć lat. Został obdarzony godnością członka honorowego Towarzystwa Chirurgów Polskich i Lubelskiego Towarzystwa Naukowego. Należał również do wielu zagranicznych towarzystw naukowych.</u>
<u xml:id="u-158.5" who="#IrenaKurzępa">Profesor Feliks Skubiszewski był wybitnym chirurgiem. Położył wielkie zasługi w wychowaniu i kształceniu kadr naukowych. Pod jego kierunkiem dwanaście osób doktoryzowało się, dwie osoby uzyskały habilitację, a trzydziestu lekarzy uzyskało specjalizację z zakresu chirurgii. Za całokształt pracy oraz działalności społecznej uhonorowany został wieloma wysokimi odznaczeniami państwowymi. 22 maja 1975 r. Akademia Medyczna podczas obchodów trzydziestolecia powołania Wydziału Lekarskiego nadała profesorowi Feliksowi Skubiszewskiemu tytuł doktora honoris causa. Przygotowująca się obecnie do obchodów sześćdziesięciolecia Wydziału Lekarskiego Akademia Medyczna w Lublinie składa ponownie hołd swojemu antenatowi, wnosząc o nadanie uczelni jego imienia.</u>
<u xml:id="u-158.6" who="#IrenaKurzępa">Do chwili obecnej Akademia Medyczna w Lublinie wykształciła czternaście tysięcy lekarzy medycyny, dwa tysiące lekarzy stomatologii, pięć tysięcy magistrów farmacji oraz cztery tysiące magistrów pielęgniarstwa. Lubelska Akademia Medyczna zatrudnia dziewięciuset dziewięćdziesięciu sześciu nauczycieli akademickich, w tej liczbie siedemdziesięciu siedmiu profesorów tytularnych, a pięćdziesięciu jeden profesorów zwyczajnych, oraz siedemdziesięciu dziewięciu doktorów habilitowanych, z których większość posiada stanowisko profesora Akademii Medycznej. Podstawową kadrę stanowią adiunkci z tytułem doktora nauk medycznych, farmaceutycznych lub przyrodniczych. Jest ich czterystu trzydziestu trzech. Ogółem uczelnia zatrudnia tysiąc siedmiuset piętnastu pracowników naukowo-dydaktycznych, naukowo-technicznych, administracyjnych, a także należących do obsługi.</u>
<u xml:id="u-158.7" who="#IrenaKurzępa">Akademia Medyczna w Lublinie posiada sto dwadzieścia pięć wydziałowych i międzywydziałowych jednostek organizacyjnych, katedr, zakładów i klinik. To prężnie rozwijająca się uczelnia z bogatym dorobkiem. Potwierdzeniem dynamiki i rozwoju naukowego jej nauczycieli akademickich jest fakt uzyskania tylko w roku 2001 aż sześćdziesięciu dziewięciu stopni doktora nauk medycznych i nauk farmaceutycznych, dwunastu tytułów habilitacyjnych i dziesięciu tytułów profesora. Podległe Akademii Medycznej w Lublinie szpitale kliniczne dysponują łącznie dwoma tysiącami dwudziestoma dwoma łóżkami.</u>
<u xml:id="u-158.8" who="#IrenaKurzępa">Władze akademii, uczelni, która osiągnęła wysoki stopień rozwoju, pamiętają jednocześnie o zasługach twórcy Wydziału Lekarskiego, zasłużonego chirurga, a przede wszystkim lekarza, Feliksa Skubiszewskiego. Piękny to zwyczaj, aby patrona szukać wśród własnej kadry. W tej sytuacji będzie to najlepszy, najpiękniejszy pomnik, jaki uczelnia może ufundować swojemu profesorowi i rektorowi.</u>
<u xml:id="u-158.9" who="#IrenaKurzępa">Wnoszę zatem o przyjęcie uchwalonej przez Sejm Rzeczypospolitej ustawy o nadaniu imienia profesora Feliksa Skubiszewskiego Akademii Medycznej w Lublinie. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję pani.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z regulaminem można zadawać pani senator pytania.</u>
<u xml:id="u-159.2" who="#KazimierzKutz">Czy ktoś chciałby postawić jakieś pytanie? Nie.</u>
<u xml:id="u-159.3" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Senator.</u>
<u xml:id="u-159.4" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania rządu mamy na sali pana sekretarza stanu Aleksandra Naumana, który reprezentuje Ministerstwo Zdrowia.</u>
<u xml:id="u-159.5" who="#KazimierzKutz">Pytam, czy chciałby pan coś powiedzieć?</u>
<u xml:id="u-159.6" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Zdrowia Aleksander Nauman: Panie Marszałku, dziękuję. Myślę, że pani senator Kurzępa wyczerpała temat całkowicie.)</u>
<u xml:id="u-159.7" who="#KazimierzKutz">Tak mi się zdawało. Jak na przemalowanie szyldu, to naprawdę było to luksusowe. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-159.8" who="#KazimierzKutz">Czy są pytania do pana ministra? Nie. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-159.9" who="#KazimierzKutz">Otwieram dyskusję.</u>
<u xml:id="u-159.10" who="#KazimierzKutz">Nikt się nie zapisał do dyskusji.</u>
<u xml:id="u-159.11" who="#KazimierzKutz">Czy ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę chętnych.</u>
<u xml:id="u-159.12" who="#KazimierzKutz">Zamykam dyskusję.</u>
<u xml:id="u-159.13" who="#KazimierzKutz">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o nadaniu Akademii Medycznej w Lublinie nazwy „Akademia Medyczna w Lublinie imienia profesora Feliksa Skubiszewskiego” zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia.</u>
<u xml:id="u-159.14" who="#KazimierzKutz">Zanim przejdziemy do punktu czternastego, udzielę głosu senatorowi Kozłowskiemu, który chce zgłosić wniosek formalny.</u>
<u xml:id="u-159.15" who="#KazimierzKutz">Proszę bardzo, Senatorze.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#MarianKozłowski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-160.1" who="#MarianKozłowski">Na podstawie art. 48 ust. 2 pkt 8 proszę o skreślenie z porządku obrad punktu czternastego: drugie czytanie projektu ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami i ustawy o zmianie ustawy o gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
<u xml:id="u-160.2" who="#MarianKozłowski">W czwartek, 19 grudnia, to jest jutro, Trybunał Konstytucyjny rozpatrzy skargę rzecznika praw obywatelskich na przepisy wyłączające z rekompensat za mienie zabużańskie nieruchomości Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa oraz Agencji Mienia Wojskowego, a właśnie tej materii dotyczy projekt tej noweli ustawy. Proszę o rozpatrzenie tego punktu na następnym posiedzeniu Senatu. Dziękuję.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#KazimierzKutz">Proszę państwa, myślę, że ten wniosek jest bardzo zasadny, w związku z tym, jeśli nie usłyszę sprzeciwu...</u>
<u xml:id="u-161.1" who="#KazimierzKutz">Słucham, Senatorze?</u>
<u xml:id="u-161.2" who="#komentarz">(Senator Robert Smoktunowicz: Mogę prosić o głos?)</u>
<u xml:id="u-161.3" who="#KazimierzKutz">Tak, bardzo proszę.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#RobertSmoktunowicz">Króciutko. Odzywam się, bo jestem sprawozdawcą połączonych komisji, a przede wszystkim promotorem tej ustawy. Ja oczywiście, jeżeli taka będzie wola większości Izby, nie będę zgłaszał sprzeciwu, ale przypominam, że my zajmujemy się tworzeniem prawa, a trybunał czymś troszkę innym. Inna sprawa - jutro jest posiedzenie, natomiast nie wiemy, czy będzie wydane orzeczenie. Tego nie wiemy, prawda? I jeszcze jedna sprawa. Chyba nie do końca te rzeczy się pokrywają. Oczywiście problem będzie rozwiązany, jeżeli trybunał stwierdzi, że te przepisy są sprzeczne. Nie rozwiązuje to natomiast problemu, jeżeli trybunał stwierdzi, iż nie są one sprzeczne, bo choć nie będą sprzeczne, będą mogły być niekorzystne, będziemy mogli je spokojnie zmieniać. Tak więc ja nie do końca podzielam uzasadnienia, ale jeżeli taka jest wola Izby, to nie będę zgłaszał sprzeciwu.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#KazimierzKutz">Senatorze, sądzę, że to, co pan mówi, jest oczywiście słuszne, ale kontynuując jakby pański wątek, jest następne posiedzenie, które odbędzie się w pierwszych dniach przyszłego roku. A więc również komisji, niezależnie od decyzji trybunału, będzie łatwiej tworzyć lepsze prawo.</u>
<u xml:id="u-163.1" who="#KazimierzKutz">Czy ktoś jeszcze?</u>
<u xml:id="u-163.2" who="#KazimierzKutz">Proszę bardzo, Pani Senator.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#GenowefaFerenc">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
<u xml:id="u-164.1" who="#GenowefaFerenc">Ja chciałabym zapytać pana senatora zgłaszającego ten wniosek, kiedy mija termin rozpatrzenia tej ustawy przez Senat.</u>
<u xml:id="u-164.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Ta ustawa jest nasza.)</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#KazimierzKutz">To jest nasza ustawa.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#KazimierzKutz">Czy ktoś jest przeciwko temu wnioskowi formalnemu? Nikt nie jest przeciw. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#KazimierzKutz">W związku z tym...</u>
<u xml:id="u-165.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Panie Marszałku, nie ma kworum.)</u>
<u xml:id="u-165.4" who="#KazimierzKutz">Nie ma kworum? Co w tej sytuacji zrobić?</u>
<u xml:id="u-165.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma głosowania.)</u>
<u xml:id="u-165.6" who="#KazimierzKutz">Nie ma głosowania? My tylko to wycofujemy?</u>
<u xml:id="u-165.7" who="#KazimierzKutz">Wobec tego komunikaty.</u>
<u xml:id="u-165.8" who="#komentarz">(Senator Robert Smoktunowicz: Jeżeli nie ma sprzeciwu, nie ma głosowania, więc sprawa kworum nie jest istotna.)</u>
<u xml:id="u-165.9" who="#KazimierzKutz">To właśnie ustaliliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#AlicjaStradomska">Proszę o uwagę.</u>
<u xml:id="u-166.1" who="#AlicjaStradomska">Uprzejmie informuję, iż marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Konwentu Seniorów w dniu 19 grudnia o 8.45. Bezpośrednio po zakończeniu obrad Konwentu Seniorów odbędzie się posiedzenie Prezydium Senatu.</u>
<u xml:id="u-166.2" who="#AlicjaStradomska">Komunikat drugi. Dzisiaj o 19.00 w sali nr 182 odbędzie się posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Porządek obrad: rozpatrzenie wniosków zgłoszonych na dzisiejszym posiedzeniu Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks postępowania karnego, ustawy - Przepisy wprowadzające Kodeks postępowania karnego, ustawy o świadku koronnym oraz ustawy o ochronie informacji niejawnych.</u>
<u xml:id="u-166.3" who="#AlicjaStradomska">Następny komunikat. Wspólne posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o systemie monitorowania i kontrolowania jakości paliw ciekłych odbędzie się w sali nr 176 o 18.30.</u>
<u xml:id="u-166.4" who="#AlicjaStradomska">I ostatni komunikat. Posiedzenie Komisji Nauki, Edukacji i Sportu odbędzie się jutro o 8.15 w sali nr 217. Dziękuję bardzo.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#KazimierzKutz">Ogłaszam przerwę w posiedzeniu do jutra do 10.00.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#KazimierzKutz">Dobranoc państwu.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godzinie 17 minut 24)</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>