text_structure.xml 205 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Otwieram posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Witam członków Komisji, przedstawicieli rządu i zaproszonych gości. Informuję, że zgodnie z wczorajszymi ustaleniami w porządku dziennym są trzy punkty. W pierwszym przewidziane jest rozpatrzenie rządowego projektu ustawy dotyczącego zmiany aż jedenastu ustaw, zawartego w druku nr 85. W punkcie drugim - pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego oraz o zmianie i innych ustaw, zawartego w druku nr 119, a w punkcie trzecim - rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001 - druk nr 106. Pierwszy projekt ustawy przewidziany do rozpatrzenia jest dość długi i skomplikowany. Mam nadzieję, że przedstawiciel Biura Legislacyjnego będzie nam, a szczególnie mnie, pomocny podczas dzisiejszego posiedzenia, bowiem już pojawiły się nowe wnioski i pewne opinie na temat konstytucyjności niektórych propozycji rządowych. Kiedy będziemy omawiać kolejne zmiany, będę na to zwracać uwagę. Mam nadzieję, że jeśli nie będziemy podejmować politycznych sporów, a poświęcimy czas na merytoryczną dyskusję, zakończymy to posiedzenie dzisiaj. Ponieważ jest to skomplikowany projekt dotyczący jedenastu różnych ustaw, chciałbym zaproponować odmienną niż dotychczas formułę procedowania. Prosiłbym, żeby przedstawiciele rządu w kilku zdaniach scharakteryzowali, której ustawy i czego dana zmiana dotyczy, bowiem - jak sądzę - nie wszyscy posłowie mieli czas, żeby przestudiować jedenaście ustaw i porównać rządowe propozycje zmian z tzw. ustawami matkami. Zaczniemy od takiej charakterystyki, po czym przejdziemy do uwag, pytań i propozycji poprawek dotyczących poszczególnych zapisów. Poza tym proszę posłów o przygotowanie kart do głosowania, ponieważ w ten sposób będziemy wyrażać nasze stanowisko podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji. Przystępujemy do pracy. Art. 1 odnosi się do ustawy - Prawo energetyczne. Oddaję głos pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Tę sprawę najlepiej przedstawi pan dyrektor Zbigniew Boniuszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieFinansówZbigniewBoniuszko">Zmiana w Prawie energetycznym w art. 34 polega na wykreśleniu ust. 2 i uzupełnieniu ust. 3. Wyjaśnię, o co chodzi. W minionych latach zapanowała moda na tworzenie nowych centralnych urzędów regulacji. Nie ma w tym nic złego. Jednak urzędy te zaczęły działać na podstawie innych zasad finansowych i zasad wynagradzania zatrudnionych w nich osób. Pierwszy utworzony został Urząd Regulacji Energetyki, który - zgodnie z Prawem energetycznym - zajmuje się regulacją w zakresie ustalania cen gazu, energii elektrycznej i cieplnej. Półtora roku temu udało się zmienić zasadę wynagradzania pracowników - jest ona taka sama jak obowiązująca w administracji centralnej. Pozostała sprawa finansowania. Urząd Regulacji Energetyki od przedsiębiorstw energetycznych działających na podstawie koncesji pobiera opłaty koncesyjne, z których się utrzymuje. Proponowana zmiana polega na tym, żeby te opłaty były kierowane do budżetu państwa - tak było zapisane, tylko zapis był dość dziwny, nie do wyegzekwowania - a Urząd Regulacji Energetyki, jako urząd administracji centralnej, będzie finansowany z budżetu państwa. Sądzę, że w tym kierunku należy zmierzać. Nie może istnieć system, w którym administrację centralną dzieli się na dwie części - lepszą i gorszą. Powoduje to frustrację wśród pracowników i wpływa na inne podejście do sprawy kosztów, oszczędności i wielkości wynagradzania. Chętnie udzielę odpowiedzi na wszelkie pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Jak rozumiem, w art. 34 ust. 1 brzmiałby bez zmian: „Przedsiębiorstwa energetyczne, którym została udzielona koncesja, wnoszą coroczne opłaty do budżetu państwa, obciążające koszty ich działalności”. Ust. 2 wykreślamy, a do ust. 3 w brzmieniu: „Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, wysokość i sposób pobierania przez Prezesa URE opłat, o których mowa w ust. 1” rząd proponuje dodać przecinek i dopisać: „z uwzględnieniem wysokości przychodów przedsiębiorstw energetycznych osiąganych na działalności objętej koncesją, a także kosztów regulacji”. Tego dotyczy zmiana w art. 1, którą objaśniał pan dyrektor.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">Dzięki temu przepis staje się jasny i wiadomo, czyje są środki pochodzące z opłat koncesyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy są pytania w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełTadeuszFerenc">Dobrze, że rząd zajął się ustawą - Prawo energetyczne. Jest to wstęp do rozpatrzenia i zmiany tego prawa, które jest monopolistyczne i narzuca odbiorcom przyjmowanie wszelkich opłat i terminów opłat ustalonych przez Urząd Regulacji Energetyki. Popieram to, co powiedział przedstawiciel rządu. Poza tym, chciałbym wnieść dodatkowe zapisy w ustawie - Prawo energetyczne. Po art. 45a proponuję dodać art. 45b w brzmieniu: „Zmiany opłat za ciepło dostarczane odbiorcom nie mogą następować częściej niż raz na 12 miesięcy”. Aktualna sytuacja jest taka, że Urząd Regulacji Energetyki informację o zmianie opłat przysyła nawet co dwa tygodnie. Z takim przypadkiem miałem do czynienia 1 i 15 października, a następnie 1 grudnia. Następna sprawa. W związku z tym, że odbiorca nie ma wglądu w dokumenty, na podstawie których zostały podniesione ceny, proponuję, żeby prezes URE, okręgu, czy danego regionu udostępniał dokumenty tym odbiorcom ciepła, którzy będą tego żądać. Z całą pewnością będą ich żądać odbiorcy, którzy pobierają dużo ciepła. Taka jest moja propozycja.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Jeśli zaczniemy nowelizować jedenaście ustaw, które są przedmiotem korekty w przedłożeniu rządowym, to nie wiem, czy w ten sposób nie przekroczymy swoich kompetencji. Poza tym, jeżeli pójdziemy w tym kierunku, możemy procedować do niedzieli. Wiem, że przy tej okazji każdy z posłów może zgłaszać swoje propozycje zmian, ale proszę zwrócić uwagę na to, co powiedziałem. Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o odpowiedź na pytanie, czy rozpatrując ten projekt ustawy możemy dowolnie dokonywać zmian w całości jedenastu ustaw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Te ustawy nie są rozpatrywane w trybie pilnym. Nie ma więc formalnej przeszkody do zgłaszania poprawek w zakresie tych ustaw. Niemniej jednak obowiązuje zasada, że nie powinno się przekraczać merytorycznego zakresu przedłożonego projektu, gdyż w skrajnych przypadkach, kiedy zgłoszona poprawka zupełnie nie przystaje do pierwotnego przedłożenia, może zostać postawiony zarzut ominięcia procedury ustawodawczej, co oznacza, że poprawka, która w istotny sposób merytorycznie zmienia daną ustawę, nie przeszła pełnej procedury ustawodawczej, w szczególności pierwszego czytania. Należy jednak podkreślić, że często są wnoszone poprawki do ustaw, które wykraczają poza zakres merytoryczny pierwotnego przedłożenia, aczkolwiek z legislacyjnego punktu widzenia jest to działanie wysoce niewskazane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Powiem szczerze, że spodziewałem się bardziej zdecydowanej odpowiedzi. Chciałbym zwrócić uwagę przedstawicielom Biura Legislacyjnego, że jest to szczególna ustawa. Rozumiem to, gdy mamy jednolity tekst projektu ustawy w danej sprawie i jesteśmy zmuszeni wprowadzić nawet niewielką zmianę w innej ustawie. Proszę również pamiętać o tym, jeśli zaczniemy dziś przebudowywać te ustawy - a zaraz dojdziemy do wątpliwych elementów - że jest ich jedenaście. To, co powiedziałem, nie oznacza, że kwestionuję pański wniosek, panie pośle. Po prostu zwracam na to uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Nie widzę wyraźnego związku między uzasadnieniem podanym przez przedstawiciela rządu, a treścią zmiany, o której mówimy. W poprzednim brzmieniu zmienianego artykułu była mowa o opłatach wnoszonych corocznie do budżetu państwa i teraz, w dalszym ciągu, jest mowa o opłatach w całości wnoszonych do budżetu państwa. Nie widzę tu nic nowego. Zauważam natomiast inną różnicę, i proszę mnie poprawić, jeśli jestem w błędzie. W dotychczasowym brzmieniu art. 34 była mowa o tym, że Rada Ministrów określi w drodze rozporządzenia wysokość i sposób pobierania tych opłat przez prezesa Urzędu Regulacji Energetyki, z zastrzeżeniem, że ich łączna wysokość nie przekracza kosztów regulacji. Rozumiem, że teraz, zamiast tego zastrzeżenia mamy dwie dodatkowe sugestie, chyba dla Rady Ministrów, żeby nie przekraczały kosztów regulacji i uwzględniały wysokość przychodów. W sformułowaniu, żeby uwzględniały wysokość przychodów, dopatruję się przyzwolenia na to, żeby były one różnicowane w zależności od kondycji finansowej przedsiębiorstw. Czy jest to słuszne? Jeśli to rozumowanie jest słuszne, nie przypomina ono porządkowania systemowego, a raczej powrót do pewnych reguł sterowania ręcznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełWaldemarBorczyk">Chciałbym poprzeć i rozszerzyć wniosek posła Tadeusza Ferenca o zapis - jest to bardzo ważna sprawa - żeby podwyżka nie była większa niż stopa inflacji. Wszelkie podwyżki, do których doszło w ostatnim czasie - w październiku i na początku listopada - uderzają w prezesów spółdzielni mieszkaniowych. Lokatorzy nie obwiniają za to zakładów energetycznych czy ciepłowniczych, tylko prezesów spółdzielni mieszkaniowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, znam wielu prezesów, którym się bardzo dobrze żyje. Nie zauważyłem, żeby coś w nich uderzało. To uderza raczej w lokatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWaldemarBorczyk">Panie przewodniczący, proponuję nie robić z tego żartów. Jest to bardzo poważny problem, który dotyczy wszystkich lokatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Z tym się zgadzam. Ja również mam prawo wypowiedzieć swoje zdanie, bo to godzi nie w prezesów, tylko w lokatorów. Czy są jeszcze inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosłankaBarbaraMarianowska">Rozszerzę pytanie, które zadała pani posłanka Zyta Gilowska. Chciałabym zrozumieć, czy w świetle tych regulacji opłaty te są obojętne, czy nieobojętne dla budżetu. Poza tym zwracam uwagę, że te opłaty są kosztami danego przedsiębiorstwa energetycznego, a zatem mają ewidentny wpływ na wynik finansowy. Proszę wyjaśnić, czy w tym zakresie są większe wpływy do budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Proszę przedstawicieli rządu o udzielenie odpowiedzi na pytania, po czym powrócimy do wniosku posła Tadeusza Ferenca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Do udzielenia odpowiedzi potrzebne jest pewne wyjaśnienie. Łączna wysokość opłat za koncesje udzielane przez Urząd Regulacji Energetyki obciążające koszty działalności przedsiębiorstw, wnoszone do budżetu państwa, zgodnie z pełną regulacją tej ustawy - traktuje o tym właśnie art. 34 ust. 2 - nie przekraczała kosztów regulacji. Na podstawie tego ustępu zaistniała zasada, że całość opłat za koncesje stanowi również całość finansowania URE. Tak naprawdę rzeczywiste koszty URE stanowiły do 30% kwoty wnoszonej za koncesje. Zatem co roku mieliśmy do czynienia z sytuacją, że w projekcie budżetu - zgodnie z zasadą wyrażoną w art. 34 ust. 2 - wpływy z koncesji trzeba było planować jako dochody URE z jednej strony, a po drugiej stronie wydatki URE równe wpływom z koncesji. Prowadziło to do tego, że był to jeden z najlepiej zaopatrywanych urzędów w skali całej administracji. Poza tym zawsze później się okazywało, że nie był w stanie w pełni wykorzystać wpływów. Powstawała swoistego rodzaju fikcja - z góry można było przeznaczyć pieniądze na inne cele. Przypominam, że dwa lata temu i w zeszłym roku Komisja podejmowała próby, by część pieniędzy z URE można było przesunąć na inne cele. Okazywało się jednak, że na podstawie tego artykułu jest to niemożliwe. Żeby jak najlepiej dostosować stronę dochodów do strony wydatków w budżecie państwa, rząd proponuje wykreślenie ust. 2 z art. 34. Poza tym, żeby wskazać, jak powinny być pobierane opłaty za koncesje, co powinno być wzięte pod uwagę w związku z rozporządzeniem Rady Ministrów, które ma być wytyczną dla prezesa URE, rząd - zgodnie z wymogami konstytucyjnymi - proponuje dodanie zapisu: „z uwzględnieniem wysokości przychodów przedsiębiorstwa energetycznych osiąganych na działalności objętej koncesją, a także kosztów regulacji”. Wskazujemy więc, że pod uwagę muszą być wzięte wszystkie przesłanki. Ta ustawa powstawała jeszcze przed wejściem w życie konstytucji. Ust. 3 w art. 34 brzmi: „Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, wysokość i sposób pobierania przez Prezesa URE opłat, o których mowa w art. 1”. Uzupełnienie ust. 3 wynika z tego, że nie było wytycznych do rozporządzenia, a rozporządzenie Rady Ministrów musi mieć wytyczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy w tej sprawie jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Pani minister, pani posłanka Zyta Gilowska twierdzi, że nie otrzymała odpowiedzi na swoje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Przepraszam, ale jeśli czegoś nie rozumiem, chciałabym się tego nauczyć. Jeśli w art. 34 jest mowa o tym, że przedsiębiorstwa wnoszą coroczne opłaty do budżetu państwa, to zamiar uchronienia się przed zjawiskami, o których mówiła pani minister, sugerowałby wprowadzenie zmian w art. 34 ust. 3, ale raczej innego rodzaju. Przecież fakt, iż prezes Urzędu Regulacji Energetyki pobiera dochód budżetu państwa, nie oznacza, że automatycznie zatrzymuje z tego dowolną część na funkcjonowanie swojego urzędu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeszcze raz wrócę do art. 34 w obecnie obowiązującej wersji. „Przedsiębiorstwa energetyczne, którym została udzielona koncesja, wnoszą coroczne opłaty do budżetu państwa, obciążające koszty ich działalności” - tak brzmi ust. 1, którego nie zmienia się w tej noweli. Art. 34 ust. 2 brzmi: „Wysokość opłat rocznych ustala się w taki sposób, aby ich łączna wysokość nie przekraczała kosztów regulacji”. Oznacza to, że ponieważ kosztami regulacji jest działalność Urzędu Regulacji Energetyki, to wysokość opłat rocznych była ustalana tak, by ich łączna wysokość była równa kosztom funkcjonowania URE. W ten sposób URE funkcjonował będąc o wiele lepiej finansowany niż inne jednostki budżetowe. Ponieważ chcemy tego uniknąć, proponujemy, żeby wykreślić ust. 2 w art. 34. Zatem są wpłaty do budżetu państwa, które obciążają koszty przedsiębiorstw, ale po wykreśleniu ust. 2 nie musi być tak, że wysokość opłat rocznych nie przekracza kosztów regulacji. Tego zapisu nie ma, bo jest skreślony ust. 2. Dlatego też ust. 3 jest rozbudowany o pewien zapis. Obecny ust. 3 brzmi: „Rada Ministrów określi, w drodze rozporządzenia, wysokość i sposób pobierania przez Prezesa URE opłat, o których mowa w ust. 1”. Chodzi o opłaty koncesyjne. Proponujemy dodać instrukcję dla Rady Ministrów o tym, jaki powinien być rozmiar opłat. W związku z tym proponujemy ciąg dalszy ust. 3: „z uwzględnieniem wysokości przychodów przedsiębiorstw energetycznych osiąganych na działalności objętej koncesją, a także kosztów regulacji”. Koszty regulacji były zapisane w ust. 2, ale chodzi o to, że nie chcemy, by była równość między wysokością wpływów z koncesji a kosztami działania URE. Zebrane opłaty są dochodem budżetu, a sprawa wydatków URE powinna być rozwiązywana tak jak w innych jednostkach budżetowych. Na tym polega istota zmiany, z której wynika taki właśnie zapis. Nie umiem tego inaczej wyjaśnić. Mogę jednak powiedzieć, że ustawa - Prawo energetyczne datowana jest 10 kwietnia 1997 r., a więc wyprzedza wejście w życie konstytucji, która nakazuje, by tam, gdzie jest mowa o rozporządzeniach Rady Ministrów, była wskazówka, jaki powinien być zakres, przedmiot i ograniczenia regulacji. Dlatego uznaliśmy, że uzupełnienie ust. 3 czyni zadość wymogom konstytucji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Pani posłanko, udzielę pani jeszcze głosu, ale chciałbym wcześniej podać jeden przykład dotyczący właśnie URE. W Komisji Finansów Publicznych wyłapaliśmy casus dotyczący wynagrodzenia doradcy politycznego. Wynosiło ono miesięcznie 19,5 tys. zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Dziękuję za przykład. Ja nie kwestionuję argumentacji pani minister i zgadzam się z celami, o których mowa. Rozumiem również, że muszą być podane pewne warunki w rozporządzeniu. Nie wiem tylko, dlaczego właśnie takie. Czy nie wystarczyłoby, żeby było napisane „z uwzględnieniem kosztów regulacji”, a stopień tego uwzględnienia byłby sprawą wtórną? Po co ten początek: „z uwzględnieniem wysokości przychodów przedsiębiorstw energetycznych”? Tu przecież jest coś nowego, oprócz tego, o czym pani minister mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozumiem, że pozornie to wystarcza, natomiast jest po części to, co znalazło wyraz w innych pytaniach posłów. Zakłady energetyczne, w zależności od tego, z jakiego surowca i w jakiej technice produkują i wytwarzają energię elektryczną lub cieplną, czy też elektryczną i cieplną, mają zupełnie inne koszty techniczne wytwarzania energii - swoich towarów. Nie można postawić znaku równości między elektrownią, która wytwarza wyłącznie energię elektryczną, a elektrociepłownią, która wytwarza oba rodzaje energii. Fachowcy twierdzą, że różnice są tak znaczne, że trzeba to uwzględniać przy udzielaniu koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zamierzam poddać pod głosowanie art. 1. Proszę, by wnioskodawca - poseł Tadeusz Ferenc - przedłożył mi swój wniosek w formie pisemnej, żeby przedstawiciele Biura Legislacyjnego mogli się z nim zapoznać. Proszę, żeby wszystkie wnioski dotyczące nowych sformułowań artykułów udostępnić nam na piśmie, bo inaczej nie poddam ich pod głosowanie. Rozumiem, że poseł Tadeusz Ferenc wnosi o dopisanie art. 1a, ponieważ jego wniosek nie dotyczy art. 34, do którego odnosi się rozpatrywany przez nas art. 1. Czy tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poprawka posła Tadeusza Ferenca dotyczy zmian w Prawie energetycznym. W związku z tym, w razie przyjęcia weszłaby do art. 1. Byłaby to kolejna zamiana w art. 1 oznaczona jako nr 3, odnosząca się do dodania nowego przepisu, czyli art. 45b.Korzystając z okazji, chciałbym spytać przedstawicieli rządu, czy w pkt. 2, gdzie jest mowa o „wysokości przychodów przedsiębiorstw energetycznych osiąganych na działalności...”, można wyrazy „osiąganych na działalności” zamienić na „osiąganych z działalności”?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Jest to oczywiste. W Biurze Legislacyjnym macie państwo do tego pełne prawo. Pani minister, poseł Tadeusz Ferenc, po uzgodnieniu z Biurem Legislacyjnym, proponuje w art. 1 dodać zmianę nr 3 polegającą na tym, żeby po art. 45 dodać art. 45b w brzmieniu: „1. Zmiany opłat za ciepło dostarczane odbiorcom nie mogą następować częściej niż raz na 12 miesięcy”. Proszę przedstawicieli rządu o ustosunkowanie się do tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Można dyskutować, czy te przepisy powinny być wpisane w art. 45a, czy w art. 46 Prawa energetycznego. Chcielibyśmy jednak zgłosić komentarz do meritum sprawy. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, głos zabierze pan dyrektor Zbigniew Boniuszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">Ideą tworzenia Prawa energetycznego było odejście od zasady urzędniczego sterowania cenami energii elektrycznej, cieplnej i gazowej. Do chwili wejścia w życie Prawa energetycznego było to robione przez urzędników - w tym przypadku przeze mnie. Miałem prawo zatwierdzać ceny ciepła dla każdej fabryki, ciepłowni, elektrociepłowni. Ustalałem również ceny na energię elektryczną. Nie będę mówił, jaka to była praca, żeby stwierdzić koszty ponoszone przez daną ciepłownię, zatwierdzić taryfę. Jest to praktycznie niemożliwe. Potrzebny jest do tego olbrzymi sztab ludzi. Zatem, zgodnie z tendencjami w całym cywilizowanym świecie, powstają urzędy regulacji, które tworzą system. Zauważmy, że w Polsce powstał Urząd Regulacji Energetyki, a w art. 46 zobowiązuje się ministrów gospodarki i finansów do ustalenia dla URE zasad tworzenia taryf dla poszczególnych wytwórców i dystrybutorów energii. W związku z tym, wpisanie zasady, że zmiany opłat mogą następować raz do roku, będzie powrotem do poprzedniego systemu, który się nie sprawdził. Trzeba powiedzieć, że koszty ponoszone przez wytwórców energii, szczególnie cieplnej, nie są stałe. Te koszty ulegają zmianom, ponieważ część wytwórców przechodzi z paliwa gorszego na lepsze, inna część zaczyna stosować gaz, a jeszcze inna część ponosi koszty związane z ochroną środowiska. Dlatego, zgodnie z Prawem energetycznym, prezes URE zatwierdzając taryfy bierze pod uwagę wszystkie te elementy. Uważamy, że wprowadzanie w tej chwili takiej zmiany i wprowadzanie jej w tym miejscu, chociaż ma ona sens, mogłoby stworzyć niespójność innych przepisów tego prawa. Nie sądzę, żebyśmy w tej chwili mogli się tym zająć. Jest to olbrzymia ustawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zwracam się do posła wnioskodawcy, Tadeusza Ferenca. Panie pośle, ponieważ pański wniosek jest klarowny i - jak myślę - dla wszystkich zrozumiały, a stanowisko rządu jest nam znane, poddam ten wniosek pod głosowanie. Proponuję następującą procedurę. Najpierw przegłosujemy wniosek posła Tadeusza Ferenca dotyczący uzupełnienia art. 1, po czym przegłosujemy cały art. 1.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełPosełMarekOlewiński">Panie przewodniczący, chciałbym zadać pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, już zarządziłem głosowanie. Proszę w przyszłości wykazywać się lepszym refleksem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełPosełMarekOlewiński">Zwracam się z pytaniem do pana dyrektora. Czy, w świetle obowiązujących regulacji, nie ma możliwości odbioru ciepła od innych przedsiębiorstw? Czy wytwórcy ciepła, jako monopoliści w określonych miastach czy dzielnicach, mogą dowolnie zmieniać ceny co dwa tygodnie, co miesiąc czy co kilka miesięcy, a odbiorcy muszą to akceptować, bo nie mają innego wyjścia? Czy jest tak, czy inaczej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">Nie jest tak. Po to stworzono Prawo energetyczne i Urząd Regulacji Energetyki, żeby wytwórca energii podlegający pod to prawo stosował się do niego. Prezes URE zatwierdzając taryfę nie może jej przekroczyć. Jest to system wynikający z tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zwracam się do członków Komisji, ponieważ jeden z posłów na końcu sali skomentował sytuację dotyczącą zarządzenia przeze mnie głosowania. Proszę popatrzeć na czytnik. Wyraźnie widać, kiedy zarządziłem głosowanie. Panie pośle, czy zamierza pan o tym dyskutować?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełJanuszLisak">Nie. Moim zdaniem odpowiedź na pytanie pana posła Marka Olewińskiego była niewystarczająca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ale autorem pytania był pan poseł Marek Olewiński, który nie zgłasza pretensji. Należy więc rozumieć, że dla niego odpowiedź była to wystarczająca. Zwracam się do posła Marka Olewińskiego z pytaniem, czy przyjmuje tę odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosełMarekOlewiński">Przyjmuję tę odpowiedź. Jednak praktyka jest taka, że zmiany cen dokonuje się kilka razy w roku, co bezpośrednio godzi w odbiorców. Świadczy to w pewnym sensie o uprzywilejowaniu zakładów, które wytwarzają ciepło. Są monopolistami i działają w taki, a nie inny sposób. Dlatego rozumiem intencję posła Tadeusza Ferenca, żeby wszyscy odbiorcy - spółdzielnie mieszkaniowe, a w efekcie lokatorzy - nie byli ciągle zaskakiwani wielokrotnymi zmianami cen w ciągu roku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, wszyscy tak to rozumiemy i tak jest sprecyzowany wniosek. Zanim zarządzę głosowanie, żeby rozwiać wątpliwości, zwracam się z pytaniem do przedstawiciela Biura Legislacyjnego: czy ta zmiana powinna znaleźć się w art. 45, czy w art. 46? Czy złożony wniosek jest dobrze sformułowany?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Proponujemy, żeby ten przepis był nowym art. 45b. W tym miejscu będzie pasował pod względem merytorycznym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">W związku z tym, propozycja pana posła Tadeusza Ferenca zmierza do tego, by w art. 1 dopisać zmianę nr 3 polegającą na dodaniu art. 45b w brzmieniu: „1. Zmiany opłat za ciepło dostarczane odbiorcom nie mogą następować częściej niż raz na 12 miesięcy”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem wniosku posła Tadeusza Ferenca? Stwierdzam, że Komisja 20 głosami, przy 4 przeciwnych i 6 wstrzymujących się, przyjęła ten wniosek. Kto jest za przyjęciem art. 1 wraz z przyjętym przed chwilą uzupełnieniem? Stwierdzam, że Komisja 29 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła art. 1. Przechodzimy do omówienia art. 2 dotyczącego zmiany w ustawie o partiach politycznych. Przedstawiona jest w nim klarowna propozycja, by subwencja, w granicach kwoty ustalonej na podstawie przepisów ust. 1 i art. 28 była wypłacana w 2002 r. danej partii politycznej w wysokości 25%. Jest to więc 75% ograniczenie subwencji dla poszczególnych partii. Nie wchodzimy na razie w istotę art. 9, w którym jest mowa o dotacji, w związku z czym będziemy mówili o zwrocie partiom politycznym kosztów poniesionych na kampanię wyborczą do parlamentu. Czy ktoś chciałby zabrać głos w sprawie art. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PosełWojciechJasiński">Jest to sprawa polityczna, między innymi dlatego, że rząd proponuje wprowadzić zmianę bez próby uzyskania konsensu ze strony innych partii politycznych. Taka jest prawda. Wiem, że ze względów społecznych sprawa jest niezręczna. Mogę się jedynie domyślać, na co te pieniądze zostaną przeznaczone. Wczoraj pozytywnie zaopiniowaliśmy zmianę ustawy o organizacji i trybie prac Rady Ministrów, w której w art. 6 została wprowadzona kategoria potrzeb reprezentacyjnych, mieszkaniowych osób zajmujących kierownicze stanowisko państwowe. Poprzednio takiej kategorii nie było. Pan minister Marek Wagner mylił się. W związku z tym proponujemy, żeby wysokość subwencji uzależnić od liczby uzyskanych głosów. Powtarzam, ponieważ ze strony rządu nie było próby uzyskania konsensu między partiami, składamy wniosek, żeby partie polityczne, które uzyskały powyżej 15% ważnych oddanych głosów, otrzymały 50% subwencji, a te, które uzyskały poniżej 15%–75%. Taką propozycję zgłaszam. Natomiast, jeśli państwo chcecie zafundować mieszkania reprezentacyjne osobom pełniącym...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, wczoraj miał pan szansę wszystko wyjaśnić. Nie posądzałbym o to pana Marka Wagnera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PosełWojciechJasiński">Sprawdzałem to w przepisach, panie przewodniczący.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Proszę o złożenie wniosku na piśmie do prezydium. Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w sprawie art. 2?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PosełJózefGruszka">Prosiłbym, żeby przedstawiciel Biura Legislacyjnego przypomniał mi treść art. 49b pkt 1, ponieważ nie mam całości tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ale my rozpatrujemy art. 29.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Czy mam odczytać art. 49b?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Jeśli poseł prosi, tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Art. 49b pkt 1 brzmi: „Kto w imieniu partii politycznej użycza posiadane przez nią nieruchomości lub lokale z innym przeznaczeniem niż na biura poselskie, senatorskie lub biura radnych powiatu, gminy albo województwa, podlega karze grzywny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PosełJózefGruszka">Dziękuję za cytat. Wnoszęo skreślenie pkt. 1 w art. 49b.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Rozumiem więc, że w art. 2 dodalibyśmy zmianę nr 2. Czy są jeszcze inne wnioski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#ZastępcakierownikaKrajowegoBiuraWyborczegoBohdanSzcześniak">Państwowa Komisja Wyborcza w istotny sposób musi rozstrzygać o wysokości dotacji. Wniosek o dotację jest badany przez Państwową Komisję Wyborczą, która przekazuje ministrowi finansów ten wniosek ustalając wysokość dotacji. Dlatego jest w interesie Państwowej Komisji Wyborczej, by przepisy dotyczące dotacji były jasne, a ich interpretacja jednoznaczna. Przepis proponowany w art. 29 ust. 2a budzi moje wątpliwości. Mówi on o wypłacaniu w 2002 r. obniżonej subwencji. Natomiast wcześniejsze przepisy o partiach politycznych mówią o subwencji przysługującej partii. Czy należy rozumieć, że będzie wypłacona część subwencji, a pozostała część będzie przysługiwała i zostanie wypłacona później, czy że w 2002 r. obniża się i przysługującą, i wypłacaną subwencję? Rozstrzygnięcie tej kwestii powinno znaleźć się w przepisie i nie może budzić wątpliwości. Drugą kwestią natury prawnej, którą należy rozstrzygnąć, jest to, czy przepis ten dotyczy subwencji, która przysługuje partii tylko za 2002 r., czy również subwencji przysługującej partii za 2001 r. Rozstrzygnięcie tej kwestii także powinno nastąpić w przepisach i nie może budzić wątpliwości. Na marginesie sprawy dodam, że obecnie przepisy w zakresie finansowania partii politycznych i subwencji są dość niejasne, a sprawa, w jaki sposób i w jakiej wysokości ustalać subwencję, w szczególności za niepełny rok, w którym odbyły się wybory, budzi istotne wątpliwości. Na podstawie tych przepisów można wnioskować, że subwencja jest ustalana rocznie i wypłacana w ratach kwartalnych, wobec czego nie jest to rok liczący 365 dni, ale rok kalendarzowy od 1 stycznia do 31 grudnia, bo tylko tak można ustalać kwartały. Natomiast nie ma przepisów, które by określały wysokość subwencji w niepełnych latach, a więc w latach, w których odbyły się wybory i odbędą się następne. W moim przekonaniu, żeby była jasność, jaka subwencja ma być wypłacona, powinien zostać dodany przepis pozwalający na precyzyjne określenie, niezależnie od wysokości, w jaki sposób powinna być naliczona subwencja za rok, w którym odbyły się wybory i za rok, w którym odbędą się następne wybory, a więc rok kończący kadencję. Według mnie te przepisy przejściowe, czy też wyjątkowe w stosunku do ogólnych zasad, dotyczące 2002 r., powinny być raczej umieszczone w przepisach przejściowych, a nie w samej ustawie, zaśmiecając ją przepisem przejściowym, który będzie funkcjonował tylko jeden rok. Dlatego pod rozwagę poddaję kwestię, czy ten przepis powinien znaleźć się w tym miejscu. Jest to jednak sprawa drugorzędna. W odniesieniu do proponowanej zmiany powtarzam, że nie wiem, jaka jest intencja rządu. Czy chodzi tylko o niewypłacenie, ale utrzymanie zobowiązania do wypłacenia partii w przyszłości kwoty przysługującej za 2002 r., czy o nieprzyznanie i niewypłacenie? Jeżeli intencją jest nie przyznanie i nie wypłacenie - a podejrzewam, że tak jest - to proponowałbym następującą treść tego przepisu: „Subwencja, do której otrzymania partia polityczna uzyskała prawo na podstawie art. 28, przysługuje i jest wypłacana w 2002 r. w wysokości 25% kwoty rocznej subwencji obliczonej na podstawie ust. 1”. Wtedy będzie jasne, że dotyczy to zarówno uprawnienia do subwencji, jak i wysokości wypłaty.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#ZastępcakierownikaKrajowegoBiuraWyborczegoBohdanSzcześniak">W przeciwnym razie będą wątpliwości, o których mówiłem. Kolejna sprawa dotyczy ustalenia, jaka subwencja przysługuje za niepełny 2001 r. Z obowiązujących przepisów można wnioskować, że jest to subwencja w wysokości rocznej, wypłacana tylko za 2001 r. w wysokości pełnej rocznej subwencji obliczonej na podstawie ust. 1, przy czym subwencja przysługiwałaby za lata 2001, 2002, 2003 i 2004, a za 2005 partia już nie otrzymałaby subwencji, która przysługuje przez 4 równe lata. Ewentualnie należałoby ustalić przepis, który by pozwalał na obliczenie, jak wypłacać subwencję za okresy kwartalne roku rozpoczynającego i roku kończącego kadencję. Przyznam się, że przygotowałem propozycję, którą poddaję pod rozwagę Komisji. Polega ona na dodaniu w art. 29 ust. 4a w brzmieniu: „Przysługująca partii politycznej subwencja za każdy z kwartałów roku, w którym odbyły się wybory do Sejmu, stanowi jedną czwartą rocznej subwencji obliczonej na podstawie ust. 1. Subwencja przysługuje za niepełny kwartał na początku kadencji, a nie przysługuje za niepełny kwartał kończący kadencję”. W przeciwnym razie, gdyby wypłacano subwencję za każdy niepełny kwartał, to pierwszy i ostatni rok dawałyby w sumie pięć kwartałów i partia otrzymywałaby zwiększoną subwencję wykraczającą ponad ogólny zapis ustawowy. Jest to oczywiście tylko jedna z propozycji, którą można rozważać. Sprawa jednak wymaga uregulowania. W przeciwnym razie będą istotne wątpliwości dotyczące sposobu obliczenia subwencji i wypłacenia jej za 2001 r. oraz ostatni 2005 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Oddaję głos pani minister z prośbą o odniesienie się do tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Pan kierownik w pełni przedstawił komplikacje związane z tym, że zapisy art. 28 i 29 ustawy o partiach politycznych, delikatnie mówiąc, nie są do końca precyzyjne. Rząd nie miał żadnych makiawelicznych zamiarów wobec tych artykułów. Chodzi tylko o dwie sprawy - ochronę wydatków budżetu państwa w 2002 r. i zaproszenie wszystkich partii do uczestnictwa w decyzji podjętej przez partie tworzące rząd, iż koszty elit politycznych zarówno w postaci wynagrodzeń - tzw. erek, kosztów administracji, jak i w postaci życia partii politycznych w warunkach, które są trudne, powinny być do tych warunków dostosowane. Z tego wynika propozycja, żeby w 2002 r. zamiast pełnej subwencji, która jest należna w ciągu roku, wypłacić subwencję za jeden kwartał. Do tego sprowadza się pozycja w wysokości 25%.Gdy dyskutowaliśmy nad istotą tej propozycji podczas posiedzenia rządu, większość prawników - opcji politycznej nie było - podniosła zastrzeżenia, które przedstawił pan kierownik i zgodziła się, że art. 28 i 29 wymagają przebudowy w taki sposób, by precyzyjnie regulowały całość sprawy, co wykracza poza zagadnienia, o których tu mówimy. A mówimy o regulacjach związanych bezpośrednio z budżetem na 2002 r. Tak skromna regulacja - jak już mówiłam - miała na celu oszczędność wydatków w 2002 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zanim zabierze głos poseł Wojciech Jasiński, udzielę głosu sobie. Ja również mam przygotowane propozycje dotyczące dokładnie tych samych problemów, o których mówił pan kierownik, łącznie z tabelką, która również wymaga korekty. Chciałbym jednak zwrócić uwagę na to, o czym mówiła pani minister. Gdybyśmy dziś, bez uzyskania minimum konsensu partii politycznych reprezentowanych w parlamencie i tych, które są poza parlamentem, nie uzgodnili przynajmniej minimum tych bardzo istotnych spraw, o których mówił pan kierownik - wszyscy je potwierdzamy, a pani minister ich nie kwestionuje - byłoby niedobrze. W ekspertyzach zleconych przez marszałka również zwraca się uwagę na to, że te zapisy mogą być niekonstytucyjne, np. dotyczący dotacji. Jednak do art. 9 dojdziemy, chociaż pan kierownik raczył już dotknąć tego problemu. Dlatego uważam, że jeśli do czasu drugiego czytania uda się osiągnąć konsens w tej kwestii i przy okazji dokonać szerszej zmiany ustawy, będziemy z tego ogromnie radzi. Jeżeli jednak do czasu drugiego czytania nie uda się osiągnąć konsensu i miałoby to być narzucone wolą dwóch partii, chociażby stanowiły one większość w parlamencie, nie do końca by to było w porządku. W związku z tym, mam wątpliwości - wypowiadam się jako członek Komisji Finansów Publicznych - czy przy okazji tej nowelizacji, która dotyczy tylko 2002 r. i w związku z którą mówimy o wzajemnych samoograniczeniach, powinniśmy od razu uregulować wszystkie bardzo istotne, poruszone kwestie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PosełWojciechJasiński">Zgadzam się z tym. Jednak problem polega na tym, że sprawa wymaga konsensu politycznego. Dlatego, po pierwsze, pytam panią minister o to, czy rząd próbował uzyskać konsens polityczny? Po drugie, nie jestem upoważniony do zwierania konsensu. Moja pozycja w Prawie i Sprawiedliwości nie upoważnia mnie do tego. A po trzecie, niewątpliwie trochę złośliwie pytam: czy planując te oszczędności rząd miał na myśli prawo do rozszerzenia liczby osób upoważnionych do mieszkań reprezentacyjnych? To o czymś świadczy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, proszę drugie pytanie zadać w drugim czytaniu, podczas plenarnych obrad Sejmu, kiedy będą obecne kompetentne osoby z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PosełWojciechJasiński">W taki sposób została mi udzielona nieprawidłowa odpowiedź. Wolę to robić nie na plenarnych posiedzeniach Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przyjąłem to do wiadomości. Przekażę panu premierowi, że minister Marek Wagner udzielił posłowi Wojciechowi Jasińskiemu, członkowi Komisji Finansów Publicznych, a tym samym całej Komisji, nie do końca precyzyjnej czy niewłaściwej odpowiedzi i proszę o wyjaśnienie tej kwestii. Czy możemy tak zakończyć sprawę reprezentacyjnych mieszkań?Pozostałe dwa pytania pan poseł skierował do pani minister. Proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Wydaje się, że rząd składając propozycję ustawy pod obrady Sejmu, poddaje ją próbie uzgodnienia nie tylko w ramach koalicji rządzącej, ale i pozostałym partiom obecnym w parlamencie. Nie mogę odpowiedzieć na pytanie, czy gabinet polityczny rządu prowadził uzgodnienia ze wszystkimi partiami istniejącymi w kraju. Uważam, że najważniejsze jest uzgodnienie z tymi, które stanowią wybraną reprezentację. Z tego wynika propozycja zapisu przedstawiona Sejmowi - w tym przypadku Komisji. Jeśli można, chciałabym dodać, że w projekcie budżetu złożonym przez pana premiera Jerzego Buzka, na cel, o którym mówimy, przeznaczone było 44,6 mln zł, co można sprawdzić, ponieważ dokument istnieje w annałach Sejmu. W tej chwili jest 40 mln zł, a 4,6 mln zł skierowano do ministra edukacji na koszty szkolenia nauczycieli. Właśnie tak postąpiono z tymi pieniędzmi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Uzyskał pan odpowiedź na pytanie, jaki był zapis i na co zostały skierowane te pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PosełJanuszLisak">Wydaje się, że zapis zaproponowany przez stronę rządową jest tak dalece nieprecyzyjny, że nie powinniśmy przyjmować go w tym kształcie. Wątpliwości, czy jest to tylko kwestia odroczenia wypłaty dalszych części ze 100%, a więc 25% w 2002 r., a później reszty, i te podniesione przez pana kierownika, które dotyczą sposobu wypłacania subwencji, są tak istotne, że jeśli już zajmujemy się tą kwestią, zróbmy to porządnie, żeby nic nie budziło wątpliwości. Jeżeli zaś chodzi o konsens, możemy sprawę w pewnym sensie przygotować w ramach Komisji. Natomiast uzyskanie szerokiego poparcia jest możliwe w sali plenarnej, gdzie odbędzie się głosowanie. Do tego jest jeszcze sporo czasu na stosowne konsultacje. Zróbmy to dobrze, doprecyzujmy i przyjmijmy. W tym względzie popieram propozycję złożoną przez pana kierownika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, Komisja nie jest forum politycznym i nie jest forum do zawierania konsensu między partiami politycznymi. My wyrażamy pewną opinię. Ja również wyraziłem swoją opinię jako członek Komisji. Natomiast, jako przewodniczący Komisji nie sądzę, żebyśmy byli do tego uprawnieni, tym bardziej że w składzie Komisji nie są reprezentowane partie pozaparlamentarne. Zanim udzielę głosu posłowi Andrzejowi Umińskiemu, zwracam się z pytaniami do przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Czy art. 2 jest od strony prawnej, konstytucyjnej, prawidłowo sformułowany? Czy jest oczywiste, że art. 2 w tej ustawie dotyczy obniżenia subwencji do 25% tylko i wyłącznie na 2002 r., a w pozostałych latach zachowuje aktualność dotychczasowy zapis w ustawie o partiach politycznych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Podzielamy opinię, że przepisy w ustawie o partiach politycznych w tej kwestii nie są precyzyjne. Niestety, podzielamy również opinię przedstawiciela Krajowego Biura Wyborczego, pana Bohdana Szcześniaka, że zaproponowany przepis także jest nieprecyzyjny. Wydaje mi się, że zapis zaproponowany przez pana kierownika jest niemal identyczny z propozycją rządową, ale bardziej precyzyjny. Został dodany jeden wyraz „przysługuje” przed wyrazami „jest wypłacana”, co przecina wątpliwość, czy następuje umorzenie pozostałych 75% subwencji, czy nie. Przyjęcie propozycji pana Bohdana Szcześniaka rozwiałoby przynajmniej tę jedną wątpliwość. Jeżeli można, jeszcze raz ją przeczytam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ponieważ pan nie będzie wnioskodawcą, proszę mi ją przekazać. Przejmę tę propozycję i zgłoszę ją jako poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PosełAndrzejUmiński">Zwracam się do państwa z prośbą. Jeśli do art. 2 zostały zgłoszone konkretne wnioski, to się tego trzymajmy. Takie wnioski zgłosili już poseł Józef Gruszka i poseł Wojciech Jasiński. Teraz też wpłynął konkretny wniosek. Przechodźmy do głosowania i posuwajmy sprawę do przodu. Inaczej będziemy dyskutować o sprawach, które nie są tematem dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Chciałam zrobić to samo co pan przewodniczący i prosić przedstawiciela Krajowego Biura Wyborczego o przekazanie mi swojej propozycji, żebym mogła ją zgłosić jako wniosek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Stwierdzam, że ponieważ prezydium Komisji przejęło ten wniosek, zostanie poddany pod głosowanie. Czy są jeszcze chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Proponuję poprawkę łączącą dwie myśli. Brzmiałaby ona: „Subwencja, w granicach kwoty ustalonej na podstawie przepisów ust. 1 i art. 28, przysługuje i jest wypłacana w 2002 r. dla partii, która otrzymała w wyborach do 15% głosów - w wysokości 25%, dla partii, która osiągnęła powyżej 15% głosów - 10%”. Jeżeli stosuje się cięcia w zakresie bardzo istotnych, życiowych spraw obywateli, to można również spowodować nieco trudniejsze funkcjonowanie partii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy są jeszcze chętni do złożenia wniosku? Pytam, ponieważ jestem zmuszony zawiesić rozpatrzenie tego artykułu. Proszę, żeby pani posłanka Halina Nowina-Konopka złożyła swój wniosek na piśmie, a pana posła Wojciecha Jasińskiego proszę, by złożył w prezydium czytelny wniosek, bo tego, który nam dostarczył, nie byłem w stanie odczytać. Zawieszam rozpatrywanie art. 2 oraz art. 9, który dotyczy dotacji. Przechodzimy do omówienia art. 3 dotyczącego ustawy o dostosowaniu górnictwa węgla kamiennego do funkcjonowania w warunkach gospodarki rynkowej. Pani minister, proszę o wprowadzenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Oddaję głos panu dyrektorowi Zbigniewowi Boniuszko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">U podstaw proponowanej zmiany tej ustawy leżą pieniądze. Tak zwana ustawa górnicza nakładała na budżet państwa bardzo duże obowiązki wynikające z reformy górnictwa węgla kamiennego. Trzeba przyznać, że ta reforma, bardzo kosztowna na polskie warunki, daje pozytywne i wymierne efekty. Spółki węglowe zamkną bieżący rok dodatnią akumulacją na sprzedaży węgla, co zdarza się po raz pierwszy od wielu lat. Ja zajmuję się tym zagadnieniem od 10 lat i jeszcze tego nie było. W przyszłym roku większość spółek węglowych osiągnie zysk z całokształtu działalności. Proponowana zmiana ogranicza wydatki budżetu państwa na ekwiwalenty z tytułu prawa do bezpłatnego węgla do kopalń całkowicie likwidowanych. Tak więc budżet państwa do końca jest następcą prawnym i płaci. Natomiast w przypadku spółek węglowych, czyli czynnych kopalń wydobywających i sprzedających węgiel, a więc prowadzących działalność gospodarczą, przywracamy stan sprzed ustawy - uprawnieni otrzymują należny ekwiwalent z podmiotu, w którym pracują. Propozycja ta była konsultowana na Śląsku. Sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki pan Andrzej Szarawarski - zapisy w tym zakresie są tworzone w Ministerstwie Gospodarki - spotkał się z przedstawicielami wszystkich spółek węglowych. Prawdą jest, że wpłynie to na obniżenie wyników finansowych siedmiu spółek w przyszłym roku o 150–160 mln zł łącznie, ale o tę samą kwotę obniży wydatki z budżetu państwa. Na reformę węgla kamiennego w projekcie ustawy budżetowej na przyszły rok przeznaczono 960,411 mln zł. Tylko tyle można było zrobić, żeby kontynuować reformę węgla kamiennego i jednocześnie ograniczyć wydatki z budżetu państwa w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy są uwagi, pytania do art. 3?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PosełStanisławStec">Panie dyrektorze, ostatnio w środkach masowego przekazu sugeruje się, że w niektórych kopalniach brakuje górników. Proszę pana, jako fachowca, o ocenę w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">Odpowiem na to pytanie, ponieważ jestem przewodniczącym rady w jednej ze spółek węglowych i od wielu lat tym się zajmuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie dyrektorze, proszę o krótką odpowiedź, ponieważ to pytanie nie dotyczy meritum sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">Jest to wynik złej koordynacji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Brakuje, czy nie brakuje, panie dyrektorze?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">Może brakować, ale winien jest nadmiar. Trzeba po prostu dokonywać przesunięć między spółkami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy do treści art. 3 są uwagi, propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mamy uwagi natury redakcyjno-legislacyjnej. Proponujemy, żeby zamiast dwukrotnie użytego sformułowania „przysługującego emerytom i rencistom kopalń całkowicie likwidowanych” zastosować sformułowanie „przysługującego emerytom i rencistom z kopalń całkowicie likwidowanych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Jeżeli chodzi o błędy tego typu - literówki itd., to Komisja i tak upoważni Biuro Legislacyjne do ich poprawienia, pod warunkiem że nie zmieni to sensu zapisu. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem art. 3? Stwierdzam, że Komisja 21 głosami za, przy 2 przeciwnych i 4 wstrzymujących się przyjęła art. 3. Przechodzimy do omówienia art. 4, który dotyczy ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej. Proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Art. 4 pozornie dotyczy ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej. W rzeczywistości chodzi w nim o opóźnienie o 1 rok wejścia w życie regulacji, która mówi o wysokości udziału środków na finansowanie dróg w przychodach z akcyzy od paliw silnikowych. W art. 75 pkt 7 ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej czytamy, że art. 46 pkt 2 wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2002 r. Chcielibyśmy tę datę przesunąć na 1 stycznia 2003 r. Art. 46, o którym mowa, dotyczy odpisów na finansowanie nakładów na drogi. Zgodnie z tym artykułem odpis ma wynosić 35%. Art. 46 w ustawie, o której mowa, zmienia ustawę o finansowaniu dróg publicznych. W związku z tym zmiana, która w rzeczywistości dotyczy ustawy o finansowaniu dróg publicznych, musi być wprowadzana poprzez zmianę ustawy o zmianie niektórych ustaw związanych z funkcjonowaniem administracji publicznej, gdzie był pomieszczony ten artykuł. Sumując, prawdziwe merytoryczne znaczenie tego artykułu polega na tym, że w budżecie 2002 r. odpisy na finansowanie dróg wynoszą 30%, a na tzw. subwencję drogową dla gmin - 10,5%. Jest to taki sam stan, jak w 2001 r. i w latach wcześniejszych. Proponujemy utrzymać ten stan dlatego, że w skali nakładów na drogi w 2002 r., poza pieniędzmi z budżetu krajowego i kredytem, który sięga prawie 800 mln zł, są jeszcze środki pomocowe. Pozwala to przesunąć 770 mln zł w budżecie państwa na inne cele. To przesunięcie w projekcie zostało dokonane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy są pytania, uwagi lub propozycje do art. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Czy ministerstwo utrzyma dziesięcioprocentową rezerwę, która jest tworzona z funduszu na drogi, czy w perspektywie zamierza ją przeznaczyć bezpośrednio samorządom? Jest to lepsza, krótsza droga i bardziej efektywna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Relacja między dochodami z akcyzy na paliwa silnikowe i wydatkami różnymi na drogi jest następująca. Z całej akcyzy, którą zamierzamy zgromadzić, 10,5% jest przeznaczane na subwencję rekompensującą gminom tak zwany kiedyś podatek od środków transportowych - podatek drogowy. To pozostaje bez zmian. Natomiast chodzi o środki na finansowanie modernizacji i budowy dróg poza tą częścią. Do dziś, poza tą częścią, dalsze 30% odpisu z akcyzy za paliwa przeznacza się dla powiatów, województw oraz administracji rządowej w proporcji: 40% dla dróg krajowych administrowanych przez administrację publiczną, 60% dla jednostek samorządu. Te proporcje są stałe. Jedyna zmiana proponowana w ustawie, o której mówiliśmy, była następująca. W 2001 r. wniesiono propozycję, aby udział odpisu, który podlega podziałowi między administrację rządową i samorządową, zmienić z 30% na 35%. Warto dodać, że po części wiązało się to ze zmianami, jakie miały zaistnieć w ustroju miasta stołecznego Warszawa. Ponieważ nie ma tych zmian w ustroju, proponujemy, żeby zatrzymać odpis na dotychczasowym poziomie 30% jeszcze w 2002 r.Przypominam, że nie zmieniliśmy żadnych warunków finansowania samorządów ani dochodów jednostek samorządu, ani ustroju miasta stołecznego Warszawa. Pozostajemy w dotychczasowym stanie prawnym. Natomiast mamy dodatkowo możliwość pozyskiwania środków finansowych na modernizację i budowę dróg krajowych i dróg szybkiego ruchu ze środków zagranicznych, co stwarza dość dobre zaopatrzenie tej części budżetu. Z tego wynika propozycja, by nie zwiększać jej ponad miarę, a część w wysokości ponad 700 mln zł przenieść na inne cele.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem art. 4? Stwierdzam, że Komisja 20 głosami za, przy 6 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła art. 4. Przechodzimy do omówienia art. 5. Zaczynamy od zadawania pytań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Proszę o wyjaśnienie, ponieważ zaczynam się gubić, jeżeli chodzi o środki specjalne. Zaczyna to przypominać zabawę w chowanego. Wczoraj rozważaliśmy ustawę o zmianie ustawy o kształtowaniu wynagrodzeń w państwowej sferze budżetowej oraz o zmianie niektórych ustaw. Rozpatrując art. 1 tej noweli odnosiliśmy się do art. 29c, zgodnie z którym wynagrodzenia ze środków specjalnych nie mogą przekroczyć wynagrodzeń z tych środków przekazywanych w 2001 r. W tej samej ustawie, w art. 7 była mowa o tym, że generalnie tak może być, ale przewodniczący Państwowej Komisji Papierów Wartościowych, jego zastępcy oraz dyrektor generalny nie dostaną tych pieniędzy. Teraz jest dodatkowe uściślenie - w przypadku pracowników Urzędu Regulacji Telekomunikacji jest mowa o premii. Wcześniej nigdzie nie było mowy o premii, tylko o dodatkowym wynagrodzeniu. Stwierdza się, że premia nie może być większa niż 45% środków zgromadzonych na wydzielonym rachunku środka specjalnego. Przechodzę do pytania. Wiem, bo sprawdziłam w projekcie ustawy budżetowej, że mniej więcej połowę tych środków przeznacza się na wynagrodzenia - nazwa jest wtórna. Pani minister, czy nie moglibyśmy zaproponować ogólnej formuły, na przykład, że wszędzie na premie przeznacza się nie więcej niż określony procent ze wszystkich środków specjalnych? Czy musimy brnąć w kierunku ręcznego sterowania, którego idei nie rozumiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Chciałbym rozszerzyć pytanie pani posłanki Zyty Gilowskiej. Rozumiem potrzebę istnienia środka specjalnego dla służb celnych, czy dla służb fiskalnych. Proszę mi jednak wytłumaczyć, z jakiej racji nadal jest tworzony środek specjalny w Urzędzie Regulacji Telekomunikacji? Nie jest to przecież stary urząd. Nie rozumiem tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Ustawa ma rok. Zaś jedynym zwycięstwem ministra finansów przeciw wprowadzaniu środka specjalnego było to, że środek specjalny, o którym mowa, wchodzi w życie rok po wejściu w życie ustawy. Tak więc środek ten jeszcze nie istnieje. Jest to tytuł ustawowy, który miał zacząć funkcjonować 1 stycznia 2002 r. Jest to pierwsza przyczyna, dla której ta regulacja znalazła się tu, a nie we wczoraj rozpatrywanej ustawie, w której była mowa o istniejących środkach. W tym przypadku mówimy o środku, którego jeszcze nie ma. Istnieje tylko regulacja, która pozwala go uruchomić. Dlatego proponujemy, aby w ustawie- Prawo telekomunikacyjne, która określając tytuły i przeznaczenie dla tego środka w art. 32 ust. 1 pkt. 5 stanowi, że z tego środka mogą być wypłacane premie dla prezesa Urzędu Regulacji Telekomunikacji, jego zastępców i pracowników, pozostawić art. 32, ale w takim brzmieniu jak w pozostałych przypadkach, kiedy premie są płacone ze środków specjalnych. Oznacza to, że dotyczy to tylko pracowników, a nie prezesa i zastępców prezesa. To tyle, jeżeli chodzi o zmianę nr 1 lit. a). Natomiast w zmianie nr 3 przesuwa się wejście w życie tego artykułu. Dodam, że w art. 32 ust. 2 jest zapisane, że szczegółowy sposób rozdysponowania wpływów, stanowiących dochód środka specjalnego, określa prezes URT. W zmianie nr 1 lit. b) proponujemy, żeby prezes URT był w tej materii powstrzymywany zastrzeżeniami art. 112 ust. 5 i 6. Dotychczasowy ust. 5 w art. 112 stanowi, że „Prezesowi URT, zastępcom Prezesa URT oraz pracownikom URT może być przyznana premia, wypłacana z wydzielonego rachunku środka specjalnego określonego w art. 32 ust. 1 pkt 5”. W zmianie nr 2 lit. b) poprawiamy brzmienie tego zapisu w art. 112 ust. 5 w ten sposób, że „Pracownikom URT może być przyznana premia, wypłacana z wydzielonego rachunku środka specjalnego określonego w art. 32 ust. 1 pkt 5”. Natomiast w zmianie nr 2 lit. c) proponujemy skreślenie ust. 7 i 8 w art. 112, w których prezes Rady Ministrów przyznaje prezesowi i zastępcom URT premię ze środka specjalnego oraz określa, w drodze rozporządzenia, zasady wynagradzania osób wymienionych w ust. 4, z uwzględnieniem sposobu ustalania wysokości wynagrodzeń. W zmianie nr 2 lit. a) skreślamy dotychczasowy ust. 4 art. 112, który stanowi, że wysokość środków na wynagrodzenia prezesa, wiceprezesów i pracowników URT określana jest w relacji do wynagrodzeń wypłacanych w sektorze telekomunikacyjnym, liczonych łącznie z premiami i innymi dodatkami. Jeżeli chodzi o mechanizm wynagrodzenia, opiera się on również na mnożnikach i bazie, tylko baza była nie taka jak w całej sferze budżetowej, a jak w sektorze telekomunikacji, łącznie z premiami i innymi opłatami, co dawało - bagatela - 30% więcej. Ponieważ chcemy doprowadzić Urząd Regulacji Telekomunikacji do warunków działania wszystkich innych urzędów administracji, proponujemy te zmiany w ustawie - Prawo telekomunikacyjne. Na pytanie pani posłanki, dlaczego nie zapiszemy, że ze wszystkich środków specjalnych można przeznaczać premie na wynagrodzenia, odpowiadam, że dlatego, iż szczęśliwie udało się w niektórych ustawach zachować zapisy, że środki specjalne nie są przeznaczane na wynagrodzenia. To znaczy, są przeznaczane na finansowanie pewnych zdarzeń lub działań, natomiast nie wolno z nich wypłacać ani wynagrodzeń, ani premii.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chcemy to utrzymać. Zamierzamy inne środki specjalne doprowadzić do tej sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Chętnie złożyłabym wniosek - ale wiem, że nie ma szansy, by został przyjęty - żeby wprowadzić przepis zabraniający w ogóle finansowania wynagrodzeń ze środków specjalnych. Chciałabym się jednak upewnić w jednej kwestii. Czy z tych zmian można wysnuć wniosek, że generalnie kierownicy jednostek, szefowie różnych urzędów, gdzie przewidziane są środki specjalne, mogą otrzymywać rozmaicie nazywane wynagrodzenia ze środka specjalnego, niekiedy limitowane, z wyjątkiem dwóch jednostek - Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Urzędu Regulacji Telekomunikacji, gdzie nie mogą ich otrzymać ani prezes, ani wiceprezesi? Czy dobrze rozumiem, że wszyscy mogą, a ci, których wymieniłam, nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Akurat jest odwrotnie. Wszędzie indziej, gdzie istnieją środki specjalne, kierownictwa resortów czy urzędów nie mają prawa korzystania z premii i dopłat. Natomiast szefowie Komisji Papierów Wartościowych i Giełd oraz Urzędu Regulacji Telekomunikacji mieli to prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ustawodawca już pierwotnie ograniczył to do 45% środka specjalnego. Panie minister, co by się stało, gdybyśmy zaproponowali 20%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W roku bieżącym i w 2002 r. nic by się nie stało. Byłoby więcej środków na inne cele, które miały być finansowane z tego środka specjalnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Taki wniosek składam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PosełRyszardMaraszek">Proponuję, żeby skreślić ten punkt, ponieważ - jak zrozumiałem z wypowiedzi pani minister - tych premii dotychczas nie było, a w przyszłym roku wszyscy mamy oszczędzać. Niech te środki zostaną przeznaczone na coś innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, w związku z tym trzeba by przerobić wiele artykułów w tak zwanej ustawie matce. Jeśli skreślilibyśmy to, co rozpatrujemy w art. 5 przedłożenia rządowego, pozostałoby to, co jest zawarte w tej ustawie - premie w wysokości 45% i zasady, które są nie do przyjęcia. Propozycja rządowa, którą rozpatrujemy, rozszerza i porządkuje sprawę. Pamiętam dyskusję dotyczącą tej sprawy, kiedy ta ustawa powstawała. W salach sejmowych prowadzony był lobbing, by prezesów szczególnie premiować, czyniąc z nich baronów. Panie pośle, zwracam panu na to uwagę. Możemy natomiast rozpatrzyć mój wniosek, by zamiast 45% wpisać 20%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Panie przewodniczący, zaznaczam, że pańska wspaniałomyślność w każdym układzie będzie miała moc prawną od 1 stycznia 2004 r., ponieważ w zmianie nr 3 proponujemy, aby środek specjalny, o którym mówimy, mógł zaistnieć nie wcześniej niż w 2004 r. Przez lata 2002 i 2003 te dochody Urzędu Regulacji Telekomunikacji będą płynęły bezpośrednio do budżetu państwa. Po tym okresie będziemy już znali skalę tego środka specjalnego. Dlatego proponuję zachować zmiany przedstawione w przedłożeniu rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PosełRyszardMaraszek">W związku z tym wycofuję swój wniosek na korzyść wniosku pana przewodniczącego, by wpisać 20%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem art. 5 z poprawką, by premie dla pracowników Urzędu Regulacji Telekomunikacji zmniejszyć z 45% do wysokości 20% środków zgromadzonych na wydzielonym rachunku środka specjalnego? Stwierdzam, że Komisja 24 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła art. 5 z poprawką. Przechodzimy do omówienia art. 6, dotyczącego zmiany w ustawie o komercjalizacji, restrukturyzacji i prywatyzacji przedsiębiorstwa państwowego „Polskie Koleje Państwowe”. Czy są uwagi, pytania lub wnioski do tego artykułu? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem art. 6 w brzmieniu zaproponowanym w przedłożeniu rządowym? Stwierdzam, że Komisja 23 głosami za, przy 2 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła art. 6. Jest wniosek, żebyśmy po rozpatrzeniu tej ustawy zrobili przerwę w obradach. Przechodzimy do omówienia art. 7 dotyczącego zmian w ustawie o spółdzielniach mieszkaniowych. Proszę o pytania, uwagi i ewentualne wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Mam pytanie dotyczące zmiany nr 1 lit. b) w art. 41 ust. 6. Proponowany ust. 6 brzmi: „Wojewoda dokonuje, na podstawie przepisów ust. 1, 3 i 4, oceny zasadności wykonywanych prac geodezyjnych...”. Czy wojewoda jest w stanie - i wedle jakich kryteriów - dokonać oceny zasadności prac geodezyjnych? Czy jeżeli je zleca, ma obowiązek dokonać oceny ich zasadności? A jeżeli nie zleca, w jaki sposób ma to zrobić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy są jeszcze pytania lub wnioski? Panie pośle, przepraszam, ale z tej pozycji pana nie widać. Nie zauważyłem, że się pan zgłaszał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PosełRobertLuśnia">Mam nadzieję, że gdy SLD będzie w opozycji, to my będziemy widzieli SLD.Mam pytanie, ile przybędzie stanowisk w urzędach wojewódzkich, w związku z takim zapisem w art. 41 ust. 6?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PosełStanisławStec">Chciałbym zgłosić poprawkę do ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych. W art. 42 spółdzielnie zostały zobowiązane, by w ciągu 12 miesięcy od wejścia w życie ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych określić przedmiot odrębnej własności wszystkich lokali mieszkalnych. Ponieważ jest to praca o dużym zakresie, a prezydent nie podpisał zmiany ustawy mieszkaniowej, nie zostały określone zasady refundacji, proponuję, żeby w art. 42, 49 i 52, które są powiązane, przedłużyć terminy z 12 do 24 miesięcy, umożliwiając spółdzielniom normalną pracę w zakresie wyodrębniania własności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">W którym miejscu mielibyśmy to zapisać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PosełStanisławStec">Jako kolejną zmianę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Tym razem zabierze głos pani dyrektor Grażyna Grzyb.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ZastępcadyrektoradepartamentuwMinisterstwieFinansówGrażynaGrzyb">Odniosę się najpierw do wniosku złożonego przez posła Stanisława Steca w zakresie przesunięcia terminów obligujących spółdzielnie do przeprowadzenia pewnych prac związanych z przekształceniami własnościowymi w zasobach spółdzielczych. Nie są to zmiany, które by miały jakikolwiek wpływ na wielkość wydatków z budżetu państwa. W związku z tym nasze stanowisko jest pozytywne, chociaż wiem, że środowisko spółdzielców przygotowuje kompleksową zmianę ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która w szczególności miałaby dotyczyć przepisów wskazanych przez pana posła. Jeżeli chodzi o pytanie zadane przez panią posłankę Zytę Gilowską, chciałbym zwrócić uwagę na pewną zmianę, której dokonaliśmy w art. 41 ust. 4. Proszę zauważyć, że w tej chwili ten ustęp brzmi w taki sposób, że Skarb Państwa ponosiłby między innymi uzasadnione koszty prac geodezyjnych. W opinii naszej oraz opinii Głównego Urzędu Nadzoru Budowlanego byłby to przepis konfliktogenny, ponieważ ustawa istotnie nie określa kryteriów, wedle których wojewoda dokonywałby takiej oceny. My proponujemy, żeby to były koszty uzasadnionych prac, co oznacza, że prace, które podlegałyby finansowaniu przez Skarb Państwa, ewidentnie muszą się wiązać z przekształceniami własnościowymi. Jeżeli chodzi o pytanie, ile stanowisk przybędzie w urzędach wojewódzkich, odpowiadam, że tego nie przewidujemy, ponieważ wiele zadań, które wojewodowie realizowali, przeszło do samorządów różnych szczebli, a ponadto, wojewodowie są wyposażeni w służby geodezyjne, które w ramach obecnej organizacji urzędów wojewódzkich, wraz z oddziałami pozamiejscowymi, mogłyby podołać temu zadaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Rozumiem intencję. Istotnie był to kłopot, bowiem uzasadnione koszty można ustawiać dowolnie. Jednak w ten sposób ciężar trudności dowodowej przeniesiono na rzecz zasadności prac. Jakie prace byłyby niezasadne w przypadku prac geodezyjnych? Proszę podać przykład.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#ZastępcadyrektoraGrażynaGrzyb">W świetle naszej propozycji, nieuzasadnione byłyby na przykład prace polegające na wyodrębnieniu nieruchomości o charakterze użytkowym, w której nie będą dokonywane przekształcenia własnościowe polegające na wyodrębnieniu odrębnej własności lokali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Sądzę, że niepotrzebnie przedłużamy dyskusję. Po pierwsze, wydatki u wojewodów nie wzrosną, a zmaleją o 2,6%. Należy to czytać razem z projektem ustawy budżetowej. Po drugie, jest to sprecyzowanie, jeśli chodzi o przeniesienia własnościowe, a więc obiekty użytkowe - wydzielenie garaży, pasa drogowego itd. To nie wojewoda będzie o tym decydował. Są geodeci. Do tego jest odpowiedni organ.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#PosełTadeuszFerenc">Wydaje się, że ten zapis nie jest precyzyjny i będzie różnie interpretowany przez wojewodów. Według mnie należy sprecyzować, jakie koszty uważa się za uzasadnione, a jakie za nieuzasadnione. Prawdopodobnie skończy się na tym, że zostaną one poniesione przez członków spółdzielni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Rozumiem intencję. Rozmawiałem z panem posłem o wspólnym zastanowieniu się przed drugim czytaniem i ewentualnym doprecyzowaniu przepisu. Chciałbym poddać pod głosowanie art. 7. Zanim to zrobię, zwracam się do członków Komisji z pytaniem, czy mogę poddać pod głosowanie art. 7 łącznie ze zmianą nr 3 dotyczącą art. 42 - chodzi o wniosek posła Stanisława Steca - w sprawie wydłużenia z 12 do 24 miesięcy terminu określenia przedmiotu odrębnej własności przez spółdzielnie mieszkaniowe? Ze strony rządu nie było sprzeciwu. Ponieważ słyszę, że są to dwie odrębne sprawy, przystępujemy do głosowania nad wnioskiem posła Stanisława Steca. Kto jest za przyjęciem tego wniosku? Stwierdzam, że Komisja 20 głosami za, przy 6 przeciwnych i 5 wstrzymujących się przyjęła wniosek. W związku z tym poddaję pod głosowanie art. 7 w całości, a więc treść z przedłożenia rządowego wraz ze zmianą nr 3, którą przed chwilą przyjęliśmy. Kto jest za przyjęciem art. 7? Stwierdzam, że Komisja 22 głosami za, przy 5 przeciwnych i 4 wstrzymujących się przyjęła art. 7 z poprawką. Informuję, że zostały zgłoszone dwa wnioski. Pierwszy, żeby o godzinie 11 zrobić krótką przerwę. Drugi, żeby bez przerwy dokończyć prace nad tą ustawą. O godzinie 11 podejmiemy decyzję. Przechodzimy do omówienia art. 8. Czy są uwagi, pytania lub inne propozycje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PosełMarekZagórskiSKL">Ponieważ wczoraj, niestety, kiedy pan minister Marek Wagner być może udzielił odpowiedzi na moje pytanie, nie usłyszałem odpowiedzi, ponawiam to pytanie. Może pani minister będzie mogła mi na nie odpowiedzieć. Art. 8 bezwzględnie wiąże się z art. 12. Odnosi się do ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych i dotyczy likwidacji Centralnego Inspektoratu Standaryzacji. W ustawie, którą wczoraj opiniowaliśmy, jest mowa o tym, że Centralny Inspektorat Standaryzacji jest likwidowany na mocy ustawy o jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych. Natomiast zmiana w omawianym dziś art. 8 przesuwa termin wejścia w życie tej ustawy o rok, a więc do 1 stycznia 2003 r. Zgodnie z poprzednią wersją ustawy CIS miał przestać istnieć od 1 stycznia 2002 r. Pytam, jakie są ostateczne intencje? Czy CIS będzie funkcjonował, bo o ile pamiętam, w budżecie nie ma już żadnych środków na CIS?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zanim poproszę o wyjaśnienie tych wątpliwości, mam pytanie do przedstawicieli Biura Legislacyjnego i strony rządowej, czy - zgodnie z sugestią - nie powinniśmy głosować nad art. 8 i art. 12 łącznie? Pani legislator odpowiada, że tak. Wobec tego informuję, że art. 8 i 12 poddam pod głosowanie łącznie. Oddaję głos pani minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Faktycznie jest to całość. Ustawa, o której mówimy w art. 8, miała zacząć funkcjonować od 1 stycznia 2002 r., ale z przyczyn organizacyjnych nie zadziała. Dlatego w art. 8 proponujemy przesunięcie terminu jej wejścia w życie do 1 stycznia 2003 r., żeby można było w pełni zorganizować nową jednostkę, której zadania są wymienione w art. 12. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych bada towary rolne i spożywcze, które są na naszym rynku. W ramach Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych miały być jakby połączone kompetencje Inspekcji Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych oraz Centralnego Inspektoratu Standaryzacji. Ponieważ Inspekcja Skupu i Przetwórstwa Artykułów Rolnych jest normalną jednostką budżetową, jest wskazana w budżecie państwa. Natomiast Centralny Inspektorat Standaryzacji jest zakładem budżetowym w pełni się samofinansującym. Ponieważ odprowadza do budżetu tylko dochody, nie jest wymieniony w budżecie państwa. Jest widoczny tylko po stronie dochodów. Na tym polega tajemnica art. 12. Przekształcenia są zapowiedziane, natomiast nie wiadomo, jak długo potrwają. Z tytułu wprowadzania na nasz obszar celny towarów rolno-spożywczych, które bada Centralny Inspektorat Standaryzacji, pobierane są opłaty. Tego rodzaju działalność ma podwójne znaczenie. Po pierwsze, przynosi dochody do budżetu państwa, a po drugie - co ważniejsze - nie wpuszcza się do kraju towarów o obniżonej jakości. Dlatego uważamy, że art. 12 jest konieczny do wyjaśnienia sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Chciałabym się dowiedzieć, jak dla rynku towarów rolno-spożywczych będzie owocować przyjęcie tego artykułu i przesunięcie o rok zaistnienia inspekcji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiedź jest krótka. Nic się nie zmieni. Będzie to funkcjonowało tak jak w tej chwili. Sytuacja jest niezmieniona. Inspekcja Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych, o której mówimy, musi powstać przed naszym wstąpieniem do Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przystępujemy do głosowania. Informuję członków Komisji, że będziemy głosować nad art. 8 i 12 łącznie. Kto jest za przyjęciem art. 8 i 12?Stwierdzam, że Komisja 24 głosami za, przy 5 przeciwnych i 2 wstrzymujących się, przyjęła art. 8 i 12. Art. 9 zostanie rozpatrzony łącznie z art. 2, ponieważ dotyczą podobnych kwestii. Przechodzimy do omówienia art. 10. Czy są uwagi, pytania lub wnioski? Składam wniosek, żeby po art. 10 dodać art. 10a w brzmieniu: „W ustawie z dnia 22 czerwca 2001 r. o zmianie ustawy o zamówieniach publicznych (Dz. U. nr 66, poz. 813) w art. 4 wprowadza się następujące zmiany:- w pkt 1 skreśla się wyrazy: art. 1 pkt 3 w zakresie dotyczącym art. 3a,- po pkt 2 dodaje się pkt 2a: art. 1 pkt 3 w zakresie dotyczącym art. 3, który wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2004 r.”. Konsekwencją przyjęcia tej poprawki będzie odpowiednia zmiana tytułu ustawy oraz zmiana w art. 13, poprzez dodanie wyrazów: „z wyjątkiem art. 10a, który wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2002 r.” Poprawka zmierza do przesunięcia wejścia w życie art. 3a ustawy o zamówieniach publicznych wprowadzonego nowelą z dnia 22 czerwca 2001 r. Wejście w życie tego przepisu z dniem 1 stycznia 2002 r. wiąże się z koniecznością podjęcia szeregu czynności przygotowawczych związanych z realizacją wymogów nim wprowadzanych. W przypadku niektórych jednostek stosujących przepisy o zamówieniach publicznych, konsekwencją stanowienia przepisu art. 3a byłaby konieczność powołania odrębnych komórek organizacyjnych lub dodatkowych stanowisk pracy, co niesie za sobą skutki budżetowe. Przesunięcie wejścia w życie art. 3a do 1 stycznia 2004 r. pozwoli uniknąć dodatkowych wydatków budżetowych oraz lepiej przygotować właściwe służby do jego stosowania. Precyzyjnie odczytałem uzasadnienie, które w dużej mierze dotyczy całej sfery budżetowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#PosełWojciechJasiński">Jestem tym trochę zaskoczony. Rzecz w tym, czy powołanie tych instytucji nie miało skutkować oszczędnościami? Jeżeli będzie to oszczędność na powołaniu jakiejś komórki w Urzędzie Zamówień Publicznych, która ma pilnować określonych wydatków, to pytam, czy jest to oszczędność? Pozwalam sobie wyrazić wątpliwość w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#PosłankaZytaGilowska">A ja pozwalam sobie wyrazić nie tyle wątpliwość, co przekonanie, że procedury dotyczące udzielania zamówień publicznych były wprowadzane i są stosowane w świecie głównie po to, żeby obniżyć koszty wykonywania zadań, którym te procedury służą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy są inne uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozumiem, że art. 10a wiąże się w pewnym stopniu z art. 10, aczkolwiek liczba jednostek zainteresowanych propozycją zmiany, którą przedstawił pan przewodniczący, niewątpliwie wykracza poza jednostki wojskowe. Z podobnym postulatem pod adresem ustawy o zamówieniach publicznych, niestety późno, bo wtedy, kiedy już ustawa została zgłoszona przez rząd i przekazana do Sejmu, występują szkoły wyższe i bardziej skomplikowane konstrukcyjnie jednostki sfery budżetowej. Zapis, który tak naprawdę ma zmienić poprawka zaproponowana przez pana przewodniczącego w ustawie o zamówieniach publicznych, nakazuje, aby wtedy, kiedy jednostka jest rozbudowana organizacyjnie, zamówienia publiczne prowadziła tylko centrala. Oznacza to, na przykład, że tylko Sztab Generalny Wojska Polskiego może prowadzić przetargi dla poszczególnych rodzajów wojsk, obojętne - podkreślam - czy to dotyczy zaopatrzenia w artykuły żywnościowe, czy uzbrojenie. Oznacza to również, że dopiero rektorat i kwestor Uniwersytetu Warszawskiego czy Politechniki Warszawskiej mogą prowadzić przetargi na zamówienia publiczne dla wszystkich instytutów i wydziałów uczelni, co już w tej chwili uruchomiło zbędne, długotrwałe i podejrzane co do ich rzetelności - zaraz wyjaśnię, dlaczego - postępowania planistyczne w poszczególnych jednostkach. Mówię o postępowaniach planistycznych dlatego, że każda samodzielna jednostka musi teraz zgłosić do centrali swoje zamówienia, podczas gdy zamówienie publiczne realizujące te zadania może się zdarzyć w ciągu 2002 r., ale równie dobrze może się w ciągu tego roku nie zdarzyć. Ten zapis w ustawie o zamówieniach publicznych miał pewien cel. Chodziło o to, by nie rozdrabniać kwot, które podlegają zamówieniom publicznym Rozpisanie na części bowiem powodowało, że można było wyjść spod ustawy. Jednak ewidentnie widać, że przepis jest obosieczny. Patrząc z tego punktu widzenia, na pewno w 2002 r. lepiej by było, gdyby zamówienia publiczne mogły być tak organizowane, jak są organizowane dotychczas, z tymi błędami, o których wszyscy wiemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zwracam się do przedstawicieli Biura Legislacyjnego z prośbą o opinię dotyczą poprawki, którą przedstawiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">W pełni podzielam stanowisko pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, że przepis jest obosieczny. Powstał on ze względów legislacyjno-interpretacyjnych. Przepis art. 3a ma na celu uszczelnienie, a nawet interpretację art. 3 ust. 2, który była źle stosowana przez różne instytucje. Jak powiedziała pani minister, przepis wymaga zmiany dotychczasowego trybu zamówień poprzez - nie wiem, czy to dokładnie rozumiem - dokonywanie jednorazowych zakupów, co szczególnie dotyczy wyższych uczelni, szkolnictwa, sfery budżetowej. Na przykład, jeżeli ktoś mógł cztery razy do roku kupić ołówki, to teraz potrzebne ołówki będzie musiał kupić w styczniu i może nie wykorzysta tych ołówków. A tak, jeżeli kupił w styczniu, a w czerwcu jeszcze miał ich zapas, nie musiał ich kupować. Tak więc, ideą tego przepisu było uszczelnienie, żeby nie trzeba było obchodzić przepisu art. 3 ust. 2, który jednocześnie jest obosieczny. Uważam, że należałoby się przyjrzeć tej propozycji. Odroczenie tego przepisu o dwa lata spowoduje, że w centralach, wyższych uczelniach trzeba by było zatrudnić dodatkowo osoby, które by miały sprostać nowym wymaganiom obejmującym dodatkową pracę papierkową. Można bowiem przypuszczać, że sztab ludzi, który się tym zajmuje teraz, nie podołałby temu. Dlatego - jak nam się wydaje - trafne by było wprowadzanie tego przepisu nie od 2002 r., tylko później.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#PosełWojciechJasiński">Z tego, co zrozumiałem, celem propozycji jest odroczenie wejścia w życie przepisu. Natomiast z tego, co powiedziała pani minister, wynika, że ten przepis jest z gruntu zły. Powstaje pytanie, czy stan, o którym powiedziała pani minister, może zaistnieć za rok, czy nie? Przecież Sejm mniej lub bardziej dobrze próbuje wprowadzać różne poprawki dotyczące ustawy o zamówieniach publicznych w celu zapobieżenia tak zwanym robionym przetargom. Wiem, że jest to przepis obosieczny, ale czy za rok ten stan będzie dobry?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Moją intencją nie jest wchodzenie w art. 3a. Jednak z analizy rozmów z przedstawicielami różnych podmiotów, których art. 3a dotyczy, oraz z ocen legislatorów wynika, że na pytanie, czy jesteśmy w stanie w pełni wprowadzić z dniem 1 stycznia 2002 r. art. 3a możemy odpowiedzieć, - jak mówiła pani legislator - że pociągnie to za sobą większe wydatki. Moją intencją jest danie szansy na dobre przygotowanie się do zrealizowania art. 3a. Nie wnikam w jego zawartość merytoryczną, to, czy ma większe, czy mniejsze wady. Przecież zawsze istnieje możliwość zmiany nawet w chwili, kiedy będzie wchodził w życie. Natomiast jego zastosowanie, jak przyjęto w ustawie z dnia 22 czerwca 2001 r., pociąga za sobą bałagan - większe komórki organizacyjne albo większe wydatki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#PosełWojciechJasiński">Szczególnie, że ktoś albo nie chciał się przygotować, albo liczył na to, że w przyszłości...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie pośle, proszę nie kierować tej uwagi pod moim adresem ani pod adresem tego rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chciałabym podkreślić, że tego przepisu nie można nazwać złym. On powstał w połowie tego roku. Im było bliżej jego wejścia w życie, tym bardziej wszyscy zaczęli się zastanawiać nad jego praktycznym zastosowaniem. Jak już powiedziałam - pani minister również - ma on swoje dobre i złe strony. Im było bliżej jego wejścia w życie, zaczęto odkrywać jego minusy. W związku z tym zawieszenie go da więcej czasu na znowelizowanie i dostosowanie tego przepisu, który niesie złe praktyczne skutki, by był zgodny z intencjami ustawodawcy. Dlatego wydaje się nam, że bardzo trafne jest zawieszenie go na jakiś czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Rozumiem, że nad art. 10 i 10a - dyskusję nad którym już przeprowadziliśmy - będziemy głosować oddzielnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Mam pytanie do art. 10a zaproponowanego przez pana przewodniczącego. Rozumiem, że tytuł tej groteskowej ustawy wydłuży się jeszcze o jedną ustawę. W związku z tym zastanawiam się, czy z formalnego punktu widzenia, odnosząc się do przedłożenia rządowego, możemy je wzbogacać o zmiany przepisów ustaw, których tu nie ma? To jest pytanie formalne. Przechodzę do kwestii merytorycznej. Wiem, że uczelnie wyższe przygotowywały się do nowego reżimu dokonywania zakupów w ramach zaostrzonego przepisu ustawy o zamówieniach publicznych i teraz są przynajmniej w połowie drogi - wydatkowały środki i dostosowały struktury organizacyjne. Wycofanie się w ostatniej chwili - w moim przekonaniu - jest mniej poważne niż poczekanie, aż tę pracę wykonają. Podkreślam, że powołuję się na przykład uczelni wyższych. Nie jest to dobry moment, żeby się wycofywać. Trzeba to było zrobić wcześniej. Poczekajmy i przekonajmy się, jak przepis pracuje. Jednak formalne pytanie postawiłam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Pani posłanko, to formalne pytanie już wcześniej skierowałem do przedstawicieli Biura Legislacyjnego i została nam udzielona odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#PosełZbigniewKuźmiuk">Moja propozycja zmierza do tego, by poprawka zgłoszona przez pana przewodniczącego - jeśliby miała być formalnie przegłosowana - została umieszczona w tej ustawie jako art. 13 albo 12a, a nie w tym miejscu. Przegłosujmy najpierw artykuł dotyczący sił zbrojnych, potem art. 11, a ponieważ art. 12 został już przegłosowany będziemy mogli zająć się poprawianiem ustawy o zamówieniach publicznych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zanim oddam głos pani legislator, zarządzam głosowanie na art. 10. Kto jest za przyjęciem art. 10 zawartego w przedłożeniu rządowym? Stwierdzam, że Komisja 24 głosami za, przy 6 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła art. 10. Oddaję głos pani legislator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Chciałabym podkreślić, że miejsce dla propozycji pana przewodniczącego jest jak najbardziej właściwe, gdyż w tego rodzaju ustawie - zmieniającej wiele różnych ustaw - stosuje się zasadę chronologii, czyli uchwalania dat. W tym przypadku, ponieważ jest to ustawa z 22 czerwca 2001 r., jej miejsce jest po art. 10. Gdyby to zostało przyjęte w głosowaniu, byłby to art. 11. Poza tym dodam, że projekt ustawy, którą dziś rozpatrujemy, należy do ustaw okołobudżetowych. Ustawy okołobudżetowe zawarte w pakiecie zmierzają do przystopowania pewnych wydatków. W związku z tym miejsce nowelizacji ustawy o zamówieniach publicznych w tej ustawie jest trafne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Jeśli się powiedziało, że zmiana w ustawie o zamówieniach publicznych - a nie mamy na to żadnego dowodu - przyniesie jakiekolwiek oszczędności budżetowe, ponieważ działania organizacyjne przygotowujące urzędy i instytucje do wejścia w życie tego przepisu już zostały podjęte, to nie ma żadnego powodu, by uważać, że jest to ustawa okołobudżetowa i że ta zmiana ma skutki budżetowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Znam uczelnie, gdzie takich działań, proszę mi wierzyć, nie podjęto. Nie było ich na to stać. Przystępujemy do głosowania nad art. 10a w ustawie z 22 czerwca 2001 r., która dotyczy przesunięcia wejścia w życie art. 3a do 1 stycznia 2004 r. Kto jest za przyjęciem art. 10a?Stwierdzam, że Komisja 20 głosami za, przy 7 przeciwnych i 4 wstrzymujących się przyjęła art. 10a.Przechodzimy do omówienia art. 11. Czy są uwagi w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Art. 11 uchyla ustawę o kasach oszczędnościowo-budowlanych. Właściwie powinno być napisane, że ustawa traci moc. Rozumiem, że zajmiemy się tym w Biurze Legislacyjnym w ramach poprawek legislacyjnych. Wyjaśniam, że z uchyleniem tej ustawy wiąże się jeszcze jeden problem. Otóż ta ustawa nowelizowała ustawę o bankowym funduszu gwarancyjnym. W art. 14 dodano ust. 1a, który odnosi się do kas. Brzmi on: „Dla kas oszczędnościowo-budowlanych działających na podstawie ustawy o kasach oszczędnościowo-budowlanych i wspieraniu przez państwo oszczędzania na cele mieszkaniowe”. Jest tu zawarta pewna myśl merytoryczna - uchylenie ustawy nie powoduje automatycznie skreślenia tego przepisu z ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym. W związku z tym, do naszej ustawy należałoby dodać jeszcze jedną nowelizację dotyczącą właśnie ustawy o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym, która polegałaby na skreśleniu w art. 14 ust. 1a. Spowodowałoby to oczywiście konsekwencje w zmianie tytułu ustawy, który byłby dłuższy, a ustawa o Bankowym Funduszu Gwarancyjnym wymieniona by została jako pierwsza, ponieważ jest to ustawa z 1994 r., a Prawo energetyczne z 1997 r. Potwierdzam jednak, że z legislacyjnego punktu widzenia ewidentnie zachodzi konieczność skreślenia tego przepisu, ponieważ stanie się on martwy i nie będzie później okazji do skreślenia go.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Dziękuję za to, czego dotychczas nie znalazły żadne służby prawne. Rzeczywiście, dla porządku powinien być taki zapis. Jednak szczerze mówiąc, zastanawiam się, w jaki sposób podzielić tę ustawę na dwie lub trzy, bowiem sam jej tytuł zajmuje już jedną stronę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Pani minister, ale pani nie protestuje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Nie, wszystko jest prawidłowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Wobec tego ustawa zamiast do 11 będzie się odnosić do 13 ustaw. Czy są inne uwagi? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem art. 11 wraz z poprawką legislacyjną zgłoszoną przez przedstawiciela Biura Legislacyjnego? Stwierdzam, że Komisja 21 głosami za, przy 7 przeciwnych i 3 wstrzymujących się przyjęła art. 11 z poprawką. Wracamy do odłożonych głosowań związanych z art. 2. Informuję, że do art. 2 zostały zgłoszone 4 poprawki przez: posła Wojciecha Jasińskiego, posłankę Halinę Nowinę-Konopkę, prezydium Komisji wraz z posłem Januszem Lisakiem oraz posła Józefa Gruszkę. W mojej ocenie, najdalej idącą poprawką jest poprawka posłanki Haliny Nowiny-Konopki, następnie posła Wojciecha Jasińskiego, po czym prezydium Komisji, gdyż poprawka posła Józefa Gruszki nie jest bezpośrednio związana z materią tego zapisu. Poddam pod głosowanie poprawkę posłanki Haliny Nowiny-Konopki, która proponuje następujący zapis: „Subwencja, w granicach kwoty ustalonej na podstawie przepisów ust. 1 i art. 28, przysługuje i jest wypłacana w 2002 r. dla partii, która otrzymała wyborach do 15% głosów - w wysokości 25%, dla partii, która osiągnęła powyżej 15% głosów - 10%”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki posłanki Haliny Nowiny-Konopki? Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, 19 przeciwnych i 2 wstrzymujących się odrzuciła tę poprawkę. Kolejną poprawkę zgłosił poseł Wojciech Jasiński, a podpisali się pod nią posłowie: Barbara Marianowska, Krzysztof Jurgiel i Andrzej Diakonow. Posłowie proponują, żeby w art. 2 rozpatrywanej ustawy nadać następujące brzmienie ust. 2a w art. 29 ustawy o partiach politycznych: „Subwencja, w granicach kwoty ustalonej na podstawie przepisu ust. 1 i art. 28, jest wypłacana w 2002 r. :- partii politycznej, która w wyborach parlamentarnych w dniu 23 września 2001 r. osiągnęła powyżej 15% oddanych ważnych głosów w wysokości 50%,- partii politycznej, która w wyborach parlamentarnych w dniu 23 września 2001 r. osiągnęła do 15% oddanych ważnych głosów, w wysokości 75%”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 9 głosach za, 22 przeciwnych i braku wstrzymujących się, odrzuciła tę poprawkę. Następną poprawkę do art. 2 zgłosiło prezydium Komisji. Proponuje się następujące brzmienie ust. 2a: „Subwencja, do której otrzymania partia polityczna uzyskała prawo na podstawie art. 28, przysługuje i jest wypłacana w 2002 r. w wysokości 25% kwoty rocznej subwencji obliczanej na podstawie ust. 1”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja 23 głosami za, przy 7 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła tę poprawkę. Poprawka posła Józefa Gruszki polega na tym, by w art. 49b skreślić pkt 1, który brzmi: „Kto w imieniu partii politycznej użycza posiadane przez nią nieruchomości lub lokale z innym przeznaczeniem niż na biura poselskie, senatorskie lub biura radnych powiatu, gminy albo województwa, podlega karze grzywny”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 3 głosach za, 27 przeciwnych i 1 wstrzymującym się odrzuciła poprawkę. Przechodzimy do omówienia art. 9, którego jeszcze nie rozpatrywaliśmy. Stanowi on, iż w ustawie - Ordynacja wyborcza do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej i do Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, po ust. 4 dodaje się ust. 4a w brzmieniu: „Dotacja podmiotowa, w granicach kwoty ustalonej na podstawie przepisów ust. 2–4, jest wypłacana w 2002 r. danej partii politycznej lub komitetowi wyborców w wysokości 50%”. Tu zaczyna się problem konstytucyjny, ponieważ eksperci wyrażają opinię, że byłoby to naruszenie praw nabytych. Każda partia, komitet wyborczy, na podstawie ustawy o partiach politycznych działały w sposób legalny i obliczały swoje szanse - nie będę wnikać w szczegóły. Pani minister, sygnalizowałem pani wcześniej te uwagi. Dlatego poddaję pod rozwagę propozycję poprawki w brzmieniu: „Dotacja podmiotowa, do której otrzymania partia polityczna lub komitet wyborczy wyborców uzyskały prawo na podstawie ust. 1, przysługuje i jest wypłacana w 2002 r. w wysokości 50% kwoty ustalonej na podstawie ust. 2–4. Pozostałe 50% zostanie wypłacone w I kwartale 2003 r.”. Na moje pytanie skierowane do konstytucjonalistów uzyskałem wczoraj wieczorem odpowiedź, że ani komitet wyborczy, ani partie polityczne nie mogłyby już skutecznie zaskarżyć tego artykułu do Trybunału Konstytucyjnego. Zanim zaczniemy dyskusję i oddam głos panu posłowi Wojciechowi Jasińskiemu zaznaczam, że występuję w obronie zapisu ustawowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#PosełWojciechJasiński">Mam merytoryczną uwagę. Problem polega na tym, że na tej podstawie zaciągnęliśmy kredyt. Nasza zdolność kredytowa została uznana według tych przepisów. Co będzie z ewentualnymi odsetkami, które zostaną powiększone?Problem jest ważny i merytoryczny w związku z tym, co stwierdzili konstytucjonaliści. Czy w sprawie odsetek mamy zwrócić się do budżetu? Rzecz w tym, że doszło do indywidualnego przystąpienia do długu. Mniejsza o tych, którzy uzyskali mandat poselski. Gorzej z tymi, którzy go nie uzyskali - ci mogą mieć pretensje. A zaznaczam, że do tego długu przystąpiły również osoby fizyczne. Sprawa jest więc skomplikowana i chyba nie do końca jest tak, jak mówią konstytucjonaliści.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Wydaje mi się, że z punktu widzenia ochrony praw nabytych i klauzuli demokratycznego państwa prawnego, która jest zawarta w art. 2 konstytucji, sprawa jest oczywista. O ile Trybunał Konstytucyjny wielokrotnie wyrażał wątpliwości w związku z potrzebą systematycznego i bezwzględnego chronienia praw nabytych w odniesieniu do zdarzeń powtarzających się, o tyle w odniesieniu do wyborów, które zdarzają się raz na pewien czas - nawet nie raz w roku - dotychczasowe uprawnienia konstytuują zdolność płatniczą legalnie zarejestrowanych komitetów wyborców. Zdolność kredytowa jest funkcją zdolności płatniczej. Bez wątpienia ta propozycja jest sprzeczna z konstytucją. Chciałabym się jednak zastanowić nad tym, czy nie jest ona sprzeczna z w miarę dobrymi obyczajami parlamentarnymi, do których często się odwołujemy. Przecież konsekwencje polityczne, a także przesłanki tego przepisu, dla wszystkich tu obecnych są oczywiste. Nie muszę tego tłumaczyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#PosełJanuszLisak">Prosiłbym, żeby pani minister odpowiedziała nam na pytanie, jakiego rzędu oszczędności - maksymalnie - przyniesie ten przepis. Zając odpowiedź będziemy mogli zastanawiać się - biorąc pod uwagę ewidentną sprzeczność tego zapisu z konstytucją - gdzie tych środków poszukiwać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Zwracam się z pytaniem do przedstawicieli Biura Legislacyjnego. Czy w przepisie dotyczącym subwencji za wybory jest wyraźnie napisane, że musi ona być wypłacona w następnym roku? O ile pamiętam, nie jest tam podany termin wypłaty. Proszę o precyzyjną odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Pani minister, proszę również odnieść do mojej propozycji poprawki, która brzmiałaby następująco: „Dotacja podmiotowa, do której otrzymania partia polityczna lub komitet wyborczy wyborców uzyskały prawo na podstawie ust. 1, przysługuje i jest wypłacana w 2002 r. w wysokości 50% kwoty ustalonej na podstawie ust. 2–4, pozostałe 50% zostanie wypłacone w I kwartale 2003 r.”. Zaznaczam, że z przedstawicielami Biura Legislacyjnego popracowalibyśmy jeszcze nad zredagowaniem tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zacznę od odpowiedzi na pytanie, jakie są koszty. Mówię tylko o dotacji podmiotowej, czyli o kosztach, które są porównywalne. Nie mówmy o subwencji, bo jest to zupełnie inna sprawa, a artykuł w tej sprawie już został przegłosowany. W latach 1997–2001 dotacja podmiotowa wyniosła 1,117 mln zł. W 1998 r. - podobnie 1,117 mln zł. Natomiast w 2002 r. dotacja podmiotowa liczona według zmienionych reguł wynosi 21,130 mln zł - przyjmując, że będzie to 50%.Przyjmując zaś wyliczenia Państwowej Komisji Wyborczej, ten koszt naprawdę jest dwukrotnie wyższy - 42 mln zł. To jest nasz problem, bowiem zatrzymaliśmy pewną część pieniędzy w budżecie, w związku z tym, że otrzymaliśmy informację, że koszt subwencji i dotacji w 2002 r wyniesie 119 mln zł. Ponieważ pan kierownik mówi teraz, że jest to mniejsza kwota, posłuchajmy, co ma do powiedzenia na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Panie kierowniku, uzgodniliśmy, że jeśli uda się nam coś poprawić i zgłosić do drugiego czytania, tak zrobimy. Ustawa o partiach politycznych jest nieszczelna. Jako ciekawostkę powiem państwu, że Państwowa Komisja Wyborcza - przy tych rygorach i zapisach ustawowych - może „przyczepić się” do jakiegoś drobiazgu i nasze staranie się o te pieniądze zakończy się tym, że żaden komitet wyborczy i żadna partia polityczna nie otrzymają dotacji podmiotowej. Mam jednak nadzieję, że tak nie będzie. Panie kierowniku, czy pan chciałby coś wnieść do art. 9?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#ZastępcakierownikaBohdanSzcześniak">Jeśli można, chciałbym sprostować dane liczbowe, ponieważ dysponuję innymi wyliczeniami niż pani minister. Subwencja bez stosowania ulg, przy założeniu, że wszystkie sprawozdania wyborcze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Artykuł dotyczący subwencji został już przegłosowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#ZastępcakierownikaBohdanSzcześniak">W tej chwili nie można dokładnie ustalić wysokości dotacji. Wynika ona z kwot, które będą podane w sprawozdaniach wyborczych. Można tylko przyjąć maksymalną kwotę, której dotacja na pewno nie przekroczy. Jest to kwota w wysokości 63 mln zł. Jednak prawdopodobnie będzie niższa, ponieważ komitety nie w pełni wykorzystały przysługujące im limity finansowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Nie odpowiedziałam jeszcze na pytanie pana przewodniczącego, dotyczące zaproponowanej poprawki. Jak widać, sprawa jest otwarta. Gramy o stawkę, którą wyliczyliśmy według prawdopodobieństw. Państwowa Komisja Wyborcza inaczej wylicza maksymalny pułap. Tak czy inaczej, gramy o duże stawki. Rozumiem, że są to prawa nabyte. Ja również chciałabym uchronić tę ustawę bez narażania się na zarzut niekonstytucyjności. Dlatego stwierdzam, że pańska poprawka, panie przewodniczący, jest do przyjęcia. Proszę jednak, żeby wypłata nastąpiła nie w I kwartale 2003 r. tylko w I półroczu, bowiem I kwartał jest najtrudniejszym okresem dla budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Pozostaje nam rozstrzygnąć, czy przyjmujemy zapis art. 9 w brzmieniu zawartym w przedłożeniu rządowym, czy z uwzględnieniem zaproponowanej przeze mnie poprawki, która rozszerza zapis art. 9. Ponieważ moja poprawka jest dalej idąca, poddam ją pod głosowanie w pierwszej kolejności. Brzmi ona: „4a. Dotacja podmiotowa, do której otrzymania partia polityczna lub komitet wyborczy wyborców uzyskały prawo na podstawie ust. 1, przysługuje i jest wypłacana w 2002 r. w wysokości 50% kwoty ustalonej na podstawie ust. 2–4, pozostałe 50% zostanie wypłacone w I półroczu 2003 r.”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja 19 głosami za, przy 5 przeciwnych i 5 wstrzymujących się, przyjęła tę poprawkę. Jest to nowe brzmienie art. 9. Pozostał nam do rozpatrzenia art. 13 w brzmieniu: „Ustawa wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2002 r.” Czy są uwagi w tej sprawie? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem całości rozpatrywanego dziś projektu ustawy o zmianie 13 ustaw wraz z wniesionymi poprawkami? Stwierdzam, że Komisja 20 głosami, przy 6 przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła projekt ustawy z poprawkami. Proponuję, żeby Urząd Komitetu Integracji Europejskiej przygotował opinię w tej sprawie do najbliższego poniedziałku, czyli do 10 grudnia 2001 r. Proszę o zgłaszanie kandydatur na funkcję posła sprawozdawcy. Czy pan poseł Józef Gruszka, chociaż przegrał poprawkę, wyraziłby zgodę na zostanie sprawozdawcą tej ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PosełJózefGruszka">To, że przegrałem swoją poprawkę, nie oznacza, że się nie zgodzę. Zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Dziękuję, panie pośle. Zwracam uwagę na to, jest to trudne sprawozdanie. Nie będzie to łatwe, zwłaszcza jeśli posłowie w sali plenarnej będą aktywni. Czy są inne kandydatury? Nie ma. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem kandydatury posła Józefa Gruszki na posła sprawozdawcę? Stwierdzam, że Komisja 23 głosami za, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła tę kandydaturę. Gratuluję, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#PosełJózefGruszka">Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Po przerwie przystąpimy do pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego oraz o zmianie innych ustaw. Nie jest to trudna ustawa. Później czeka nas rozpatrzenie rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na 2001 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Panie przewodniczący, zgłaszam moją poprawkę jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Proszę bardzo, ma pani do tego prawo. Poseł Józef Gruszka również zgłasza wniosek mniejszości. Umówmy się, że przez godzinę po zakończeniu dzisiejszego posiedzenia będzie można składać wnioski mniejszości do wszystkich rozpatrywanych dziś projektów ustaw. Ogłaszam przerwę do godziny 12.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Wznawiam po przerwie posiedzenie Komisji Finansów Publicznych. Przystępujemy do pierwszego czytania projektu ustawy o zmianie ustawy o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego oraz o zmianie innych ustaw. W imieniu ministra infrastruktury projekt ustawy uzasadni podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, pan Mieczysław Muszyński. Panie ministrze, oddaję panu głos, a przewodnictwo na pewien czas przekazuję posłowi Markowi Olewińskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyMieczysławMuszyński">Rząd zamierza wprowadzić zmianę w dotychczasowej ustawie o uprawnieniach do bezpłatnych i ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego. Zasadnicza zmiana polega na likwidacji pojęcia bezpłatnego przejazdu. Co leży u podstaw tej nowelizacji? W ciągu ostatnich lat, szczególnie w transporcie drogowym, zwolnienie niektórych osób z opłat za przejazdy wykorzystywano do tego, by zwiększać dopłaty do przewozów pasażerskich. Ten system - jak powiedziałem - funkcjonował zwłaszcza w transporcie drogowym, ale przenosił się również na transport kolejowy. Mam przy sobie dokument, który krążył jako legitymacja upoważniająca do bezpłatnych przejazdów PKP w klasie II. Jest to dokument wydawany nielegalnie. Takich dokumentów krąży w kraju wiele. Wydają je przedsiębiorstwa, zarządy firm autobusowych, wykorzystując je do starania się o rekompensatę za te przewozy. Oczywiście proponowana ustawa ma jeszcze inny aspekt. Muszę powiedzieć, że jestem w dość trudnej roli, bowiem ustawa w pewnym sensie ogranicza uprawnienia do ulg - likwiduje ulgę 50% zamieniając ją na ulgę 37% dla osób wymienionych w projekcie, ale pozostawia ulgę 50% - co było podstawą do pewnych niepokojów wśród studentów - dla studentów korzystających z komunikacji miejskiej. Budżet państwa w ostatnich latach w sposób nieuzasadniony dopłacał do przejazdów duże kwoty, szczególnie do przejazdów bezpłatnych. Kwota wyliczona w ostatnich latach wynosi ponad 260 mln zł. Są to zaległości, które powstawały w ciągu roku i potęgowały się. Samorządy zalegają z wypłaceniem należnych pieniędzy za przewozy z tytułu bezpłatnych przejazdów. Od chwili, kiedy przewóz w transporcie drogowym znalazł się poza kontrolą, czyli PKS stały się samodzielnymi przedsiębiorstwami, sytuacja ta wyraźnie się pogarsza. Ten, kto otrzymał koncesję na przewozy osób, w znacznym stopniu wykorzystuje sytuację, że przewozem bezpłatnym blokuje się miejsce. Nie ma kontroli nad przepływem pieniędzy przez kasy fiskalne. Kierowca w znacznym stopniu decyduje o tym, ile przewoził osób z uprawnieniem do bezpłatnego przejazdu. To właściwie podstawowe uzasadnienie tego projektu. Zmierzamy do tego, żeby finansowanie ulg ustawowych było pod kontrolą, a do budżetu państwa wpływały pewne środki z tytułu zmniejszenia skali ulg dla pozostałych pasażerów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proponuję, żebyśmy zabierając głos w pierwszej części wypowiadali się ogólnie o całej ustawie i zadawali pytania natury ogólnej, po czym przystąpili do rozpatrywania zapisów poszczególnych artykułów. Czy są chętni do zabrania głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Zaległości wynoszą prawie 262 mln zł. Czy jest to ostateczny wynik podany przez samorządy województw? To jedna sprawa. Po drugie, pan minister powiedział, że ukazują się różne dokumenty. Czy i jakie postępowanie podjęto, żeby takie dokumenty się nie ukazywały? Co robią zarządy województw, żeby nie honorować ulg z tego tytułu? Po trzecie, co stoi na przeszkodzie, żeby w autobusach komercyjnych przewoźników wprowadzić kasy fiskalne? Pytam o to, ponieważ pan minister stwierdził, że nie ma kontroli w tym zakresie. Chciałbym jeszcze zauważyć, że w dotychczasowej ustawie z 20 czerwca 1992 r. - pan minister powiedział, że uprawnienia studentów zakresie komunikacji miejskiej pozostają bez zmian - w art. 1 ust. 2 stwierdza się, że przepisów ustawy nie stosuje się do komunikacji miejskiej. Rozumiem, że wynika to ze szczegółowego przepisu ustawowego. Czy nie zachodzi kolizja w tym zakresie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#PosełTadeuszFerenc">W związku z tym, że ministerstwo wie, że część pieniędzy wyliczona była na podstawie niewłaściwych dokumentów, czy kwota 262 mln zł ulegnie zmniejszeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#PosełMarekZagórski">Chciałbym się odnieść do całości projektowanej nowelizacji. Jestem w stanie zrozumieć stanowisko Ministerstwa Finansów i Ministerstwa Infrastruktury, że przejazdy bezpłatne stanowiły podstawę do nadużyć. Jednak nie do końca jestem w stanie przyjąć argumentację, że w związku z tym karze się uczniów szkół podstawowych i gimnazjów obcięciem dotychczas obowiązującej ulgi. Rozumiem, że zmiana przepisu ma na celu zapobieganie nadużyciom, chyba że ma na celu ograniczenie wysokości ulg przysługujących uczniom i studentom. Jeżeli tak jest, należało o tym napisać w uzasadnieniu. Wiedzielibyśmy wtedy, o czym rozmawiamy. Słyszałem również uzasadnienie pana premiera Marka Belki, który wyjaśniał, dlaczego ulga wynosi 78% i dlaczego nie można tego łączyć. Gdyby nowelizacja miała na celu tylko zapobieżenie oszustwom, można by było doprowadzić do sytuacji, żeby w związku ze zmniejszeniem kosztów ponoszonych przez państwo w wyniku zlikwidowania biletów bezpłatnych i wprowadzenia ulgi 78% wprowadzić wyższą ulgę dla uczniów i studentów, na przykład, rzędu 60%, co również nie będzie się kumulowało i łączyło. Z takim wnioskiem będę występował.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#PosełMarekOlewiński">Informuję, że do każdego projektu ustawy jest dołączone uzasadnienie. Ten projekt również zawiera takie uzasadnienie. Jako cele, na pierwszej stronie uzasadnienia wymienia się zamiar uporządkowania sytuacji i zaoszczędzenia 250 mln zł. Zachęcam do czytania uzasadnień.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#PosełRobertLuśnia">Rozumiem, że kwota 250 mln zł - według szacunków Ministerstwa Finansów - wynika z powodu wyłudzenia pieniędzy z budżetu państwa z tytułu niewłaściwego korzystania z ulg. Wydaje się, że jeśli rząd oszacował, że jest to 250 mln zł, to szacował również w poszczególnych przedziałach, jak to się ma dla ulg 100% i 50%. Chcielibyśmy się dowiedzieć, gdzie są największe nieprawidłowości i gdzie jest dziura, przez którą wyciekają pieniądze z budżetu. Czy dotyczy to uprawnionych w równym stopniu? Nie przypuszczam bowiem, żeby studenci, którzy w Polsce przeważnie migrują za nauką, byli przyczyną takich nadużyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#PosełMarekOlewiński">Jeśli nie ma więcej chętnych do zabrania głosu, poproszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania, a panią minister o uzupełnienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">Jeżeli chodzi o zaległości w kwocie 262 mln zł, nie wiemy, czy jest to wszystko. Wojewodowie podali, że tyle pieniędzy potrzebują na zwrot przewoźnikom z tytułu przewozów. Co w tym zakresie robią zarządy województw? Jest to trudne pytanie, ponieważ my tego nie wiemy. Możemy tylko powiedzieć, że wprowadzenie w przyszłym roku inspekcji transportu drogowego przybliży nam problem kontroli nad przewoźnikami autobusowymi, którzy - jeśli otrzymują zezwolenie na prowadzenie tej działalności - są finansowani przez samorząd. Zatem ani minister infrastruktury, ani minister finansów nie mają kontroli nad tym, jak samorządy kontrolują przewoźników. Wiadomo, że z przewoźnikami zawierane są umowy, w których jest określone, że mają rzetelnie działać, ale - jak to zwykle bywa - wygląda to inaczej. Jeżeli chodzi o kasy fiskalne, one są. Sens tych zmian polega właśnie na tym, żeby każdy dokument uprawniający do przejazdu był przeprowadzony przez kasę fiskalną, co jest możliwe tylko wtedy, kiedy za przejazd pobiera się opłatę. Zatem ograniczenie liczby bezpłatnych przejazdów przybliża nas do prowadzenia kontroli wpływów z przejazdów poprzez kasy fiskalne. Czy dotyczy to studentów? W ostatnim art. 4 projektu ustawy piszemy, że w ustawie z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym proponuje się zmienić brzmienie art. 153, w którym przyznaje się studentom prawo do korzystania z 50% ulgi w opłatach za przejazdy środkami komunikacji miejskiej. Czy kwota 262 mln zł ulegnie zmniejszeniu? W odpowiedzi na to pytanie powinna mi pomóc pani minister Halina Wasilewska-Trenkner. My uważamy, że dopłata z budżetu będzie znacznie mniejsza. Mówimy o dopłacie do nieuzasadnionych i rzeczywiście nieudokumentowanych przewozów. Jak pan przewodniczący zauważył, w uzasadnieniu piszemy, że ustawa ma zlikwidować niepokojące zjawisko związane z prawem do bezpłatnych przejazdów i jednocześnie ograniczyć wydatki z budżetu państwa poprzez zmianę cen przejazdów - zamiast ulgi 100% stosujemy 75%, a zamiast 50%–37%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">W bieżącym roku na dopłaty do przewozów autobusowych zaplanowaliśmy 440 mln zł. Od 1 stycznia 1999 r. regulacje dotyczące ulg w przewozie autobusowym zostały przekazane marszałkom. W 1998 r. budżet na ten cel przeznaczył 140 mln zł, zaś w ustawie budżetowej na 1999 r. - 148 mln zł. Kwota podana przez przewoźników, którą powinniśmy im zapłacić w 1999 r., wyniosła 268,5 mln zł, a więc pozostało nam 120 mln zł zaległości. Wobec tego w ustawie budżetowej na 2000 r. przeznaczyliśmy 359,9 mln zł mając nadzieję, że to pokryje zobowiązania w wysokości 120 mln zł i pozwoli spokojnie przeżyć rok bez powstawania zaległości. Jednakże przewoźnicy podsumowali należności na kwotę 557,8 mln zł, co oznaczało, że w 2000 r. pozostały nam do uregulowania zaległości w wysokości 197,8 mln zł. Taka „zabawa” trwa nadal w 2001 r. W związku z tym podejrzewam, że przewidywana kwota zaległości szacowana przez wojewodów na 261,9 mln zł, nie ulegnie zmianie, zmniejszeniu i w całości zostanie przekazana przewoźnikom. To jedna część tej sprawy. Druga część polega na tym, że kasa fiskalna notuje wydanie biletu, ale nie odnotowuje, czy dana osoba ma upoważnienie do biletu z ulgą 50% i został jej wydany bilet, czy też został wydany bilet składający się z dwóch połówek dla osoby, która nie ma żadnego prawa do ulgi - 50% plus 50% równa się 100%. Nie jest to wzięte z sufitu, bo w tej sali nie ma chyba osoby, której by się nie zdarzyło dowiedzieć się w okienku kasowym, że nie ma kartonika na bilet normalny a są tylko kartoniki na bilety ulgowe lub by kierowca przechodząc przez kasę fiskalną wydał dwie połówki po 50%, zamiast jednego biletu na 100%. To powoduje określone skutki. Temu właśnie chcemy zapobiec wymyślając dziwaczne - zgadzam się - wielkości ulg. Służy to temu, by się one nie sumowały w określoną wielkość, np. 100%.Kolejną sprawą są przejazdy bezpłatne, zamiast których wprowadzono teraz 75% ulgi. Zdarzyły się i zostały wychwycone sytuacje - poza bezspornymi przypadkami, że osobom posiadającym ulgę takie przejazdy się należą - handlu uprawnieniem do bezpłatnego przejazdu. Na przykład, osoba niepełnosprawna - niedowidząca, niedosłysząca - ma w tej chwili prawo do przejazdu z ulgą, natomiast opiekun, osoba jej towarzysząca do bezpłatnego przejazdu. Istnieje handel w tym zakresie. Potwierdzają to kontrole i obserwacje. Osobę niepełnosprawną traktuje się jako przepustkę do ulgi. Te osoby nawet się wynajmują w takich celach. Takim sytuacjom chcemy zapobiec. Z tego wynika propozycja zmiany ustawy. Wiem, że przygotowane zmiany budzą kontrowersje w środowiskach, których dotyczą. Przyznam szczerze, że pierwotnym wnioskiem ministra finansów zgłoszonym członkom rządu, była propozycja rozstania się z systemem ulg z tego powodu, że istniejący system rozliczeń i niemożność, a właściwie bezsens postawienia jednego kontrolera przy każdym przewoźniku powodują, że nie można go do końca dobrze skontrolować. Natomiast pieniądze przeznaczane z budżetu na ten cel z roku na rok rosną w takiej proporcji jak ta, o której mówiliśmy. Jest jeszcze sprawa cen, o której pan minister już powiedział, nie będę więc tego powtarzać.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Te problemy skłoniły nas do zaproponowania rozwiązań, o których mówimy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#PosłankaRenataRochnowska">Pani minister, zrozumiałe są dla mnie założenia, którymi kierował się minister finansów, oraz zabiegi związane z uszczelnieniem systemu, by uniknąć nadużyć w momencie wydawania biletów, ale nie rozumiem innej sprawy. Uważam, że cel tych zmian jest fiskalny, a nie kontrolny. Przecież ulgę zamiast na poziomie 37% można by ustalić na poziomie 47%, a zamiast 78%–86%. W ten sposób również byłyby likwidowane nadużycia wynikające z sumowania ulg. Mam na myśli cel społeczny, czego nietrudno się domyślić. Chodzi mi szczególnie o całą sferę związaną ze szkolnictwem. Przecież obecnie wiele młodzieży, zwłaszcza z terenów wiejskich, gdzie odległość z miejsca zamieszkania do szkół jest znaczna, dojeżdża do szkół. Na przykład w województwie warmińsko-mazurskim, młodzież dojeżdża do szkoły nawet 40 km. Z tego powodu wiele osób zostaje w domach. Rodzice twierdzą, że kupno biletu miesięcznego dla dziecka jest wielką przeszkodą w uczęszczaniu do szkoły. Może dla niektórych 13% to niewiele, ale zapewniam, że dla wielu rodzin pozbawionych pracy, żyjących z zasiłku z opieki społecznej, jest to znacząca kwota. Powtarzam, że w tych zmianach chodzi o ściągnięcie pieniędzy do budżetu. Nie bierze się pod uwagę elementu społecznego. Mówiąc to mam na myśli szczególnie młodzież uczęszczającą do szkół zawodowych, średnich i studentów, ponieważ do szkół podstawowych dzieci na ogół są dowożone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#PosełMarekWikiński">Pani minister, powiedziała pani, że w autobusach nie można postawić jednego kontrolującego. Pozwolę sobie na refleksję. Przed kilkoma laty, będąc w Japonii na stypendium, widziałem w każdym autobusie po dwie osoby, miłe hostessy, które uśmiechały się do pasażerów i wydawały bilety. Czy nie byłby to pomysł w tej sytuacji, i ile takich osób można by zatrudnić? Chyba lepiej by było płacić gratyfikację za pracę tym osobom niż te same pieniądze przekazywać im za pośrednictwem Krajowego Urzędu Pracy?Poza tym kieruję podziękowania w stronę przedstawicieli Ministerstwa Infrastruktury za to, że została utrzymana zerowa odpłatność za bilety dla dzieci do lat 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Sądzę, że odbieranie ulg rodzicom dzieci niepełnosprawnych przekracza już granice uczciwości. Są to osoby dotknięte przez los, a obciążenia, którym podlegają, przekraczają ich możliwości. Ulga w wysokości 100% powinna być utrzymana. To samo dotyczy osób niepełnosprawnych. Z reguły te osoby żyją na granicy ubóstwa, są słabo uposażone. Nie rozumiem stosowania w tym przypadku zasady, że każdy może być podejrzany o złodziejstwo, w związku z czym likwiduje się cały system, który może powodować wystąpienie takiego zjawiska. Jest inaczej. To nie każdy ma udowadniać, że jest uczciwy, tylko trzeba udowodnić złodziejowi, że nim jest. To jest słuszne i trzeba tego pilnować. Odbiera się przywileje osobom, które powinny podlegać specjalnej ochronie, a do tych osób zaliczam również młodzież jeżdżącą do szkół, bo wydatki na komunikację w budżecie rodzin niezamożnych stanowią znaczącą pozycję i często powodują, że dziecko do szkoły nie dotrze, ponieważ nie ma na dojazd. Sieć szkół jest coraz rzadsza. Coraz większe odległości dzielą uczniów od miejsca, w którym mogą pobierać nauki. Jest to sprzeczne z tendencją podnoszenia poziomu wykształcenia polskiej młodzieży. Do wyjaśnienia pozostaje jeszcze sprawa ulgi przyznawanej posłom. Ma ona wynosić 78%. Od 1919 r. członkowie parlamentu podróżowali na zasadach przejazdu bezpłatnego. W latach 90. był zamach na ten przywilej. Na czym polega waga tego przywileju? Jeżeli jest to przejazd koleją, niewątpliwie stać nas na to, żeby zapłacić 20% wartości biletu. Gorzej, jeśli poseł przylatuje samolotem, co przy naszym trybie pracy niejednokrotnie jest koniecznością. Wtedy ta dopłata jest znacznie większa - jest to już poważna kwota. Jednak istotna jest jeszcze inna sprawa. Chodzi o czas. Jest to dla nas sprawa najważniejsza. Często do pociągu wpada się w ostatnim momencie. Pojawiały się argumenty, że jest to właśnie powód, dla którego posłowie mają płacić. Będą zmuszeni do otrzymywania biletu. Posłowie nie wykupują biletów, kolej nie ma dowodu na to, że poseł korzystał z jej usług i nie dostaje dopłaty. Wydaje się jednak, że jest na to sposób. Przecież konduktor sprawdzając w pociągu bilety poselskie może wydawać bezpłatny kartonik i w ten sposób powstaje dowód, że kolei należą się pieniądze za przejazd. Obojętne, czy chodzi o kolej, czy PKS. Każdy przewoźnik może w ten sposób otrzymać potwierdzenie, że przewiózł pasażera uprawnionego do bezpłatnego przejazdu. Prosiłabym o uwzględnienie utrudnienia przy przejazdach w funkcjonowaniu posłów i senatorów. Oszczędność czasu jest dla nas niesłychanie ważna. Sami państwo wiecie, ile czasu w ten sposób oszczędzamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym uspokoić panią posłankę, że w tym projekcie ustawy na str. 5 jest zmiana nr 9, która stanowi, że art. 7 ust. 2 otrzymuje brzmienie: „Przepis ust. 1 nie dotyczy osób, których uprawnienia do bezpłatnych albo ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego, reguluje: 1) ustawa z dnia 29 maja 1974 r. o zaopatrzeniu inwalidów wojennych i wojskowych oraz ich rodzin (...), 2) ustawa z dnia 24 stycznia 1991 r. o kombatantach oraz niektórych osobach będących ofiarami represji wojennych i okresu powojennego (...), 3) ustawa z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora (...)” Zatem ustawa, jeśli chodzi o posłów i senatorów, pozostaje niezmieniona, ponieważ refundacje tej części biletów objętych ulgą przewozową wchodzą w ciężar finansowy działalności Kancelarii Sejmu i Kancelarii Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Pani minister, ważniejszą sprawą jest jednak to, co powiedziałam na początku - przejazdy dzieci do szkół oraz przejazdy osób upośledzonych i ich opiekunów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#PosełMarekZagórski">W uzupełnieniu chciałbym spytać przedstawicieli rządu, czy rzeczywiście ten projekt ustawy jest w stanie zapewnić realizację celu głównego, jakim jest zapobieżenie oszustwom?Proszę powiedzieć, czy jest możliwa taka sytuacja, że przedsiębiorca prowadzący przewozy autobusowe kupi określoną liczbę biletów ze zniżką 78% wpłacając brakujące 22%? Czy w związku z tym przysługiwać mu będzie refundacja w wysokości 78%? Czy w tej ustawie jest jakikolwiek przepis, który by zapobiegał wykupowi dużej liczby biletów z ulgą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Czy za tym, że wartości biletów z ulgą 78% czy 37% przypominają ceny w niektórych sklepach, stoi głęboka mądrość lub precyzyjne i wnikliwe rachunki? Nie dość, że obniżamy ulgi, to jeszcze wprowadzamy wartości, które są trudne do zapamiętania. Proszę wyjaśnić, dlaczego nie 75%?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Rozumiem intencje tej ustawy, ale mam zastrzeżenia do następujących zmian. W art. 1 w zmianie nr 6 dotyczącej art. 4 ust. 5 jest mowa o uldze dla uczniów przysługującej na podstawie imiennych biletów miesięcznych. Jeżeli już jest mowa o imiennych biletach miesięcznych ze zdjęciami, wydawanymi i podstemplowanymi przez szkoły - chociaż młodzież jest zdolna do podrabiania tych biletów - wydaje się, że jest to łatwiejsze do skontrolowania. To chyba nie daje zbyt dużych oszczędności. To samo dotyczy zmiany nr 7. Czy możliwe jest oszacowanie kosztów wynikających z pkt. 1 i 2, które również dotyczą dzieci i młodzieży dojeżdżającej do szkoły na podstawie imiennych biletów miesięcznych?Rozumiem, że nauczycielom szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych oraz nauczycielom akademickim przysługiwałaby ulga 37%, ale czy nie można by zmienić ulgi z 37% na 49% lub 51% w trzech przypadkach, o których mówiłam? Jakie by to były koszty? O ile środków mniej zostałoby w budżecie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proszę pana ministra i panią minister o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">W tym projekcie ustawy po raz pierwszy wprowadzamy element samorządowy. Proszę zauważyć, że nie ograniczamy możliwości stosowania innych ulg lub bezpłatnych biletów. Samorząd lub zarząd przedsiębiorstwa może lokalnie wprowadzić takie ulgi. Przewoźnicy mogą je honorować, ale musi to być potwierdzone w zawartej umowie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">W ramach subwencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">To nie tak. Według analiz Ministerstwa Infrastruktury, przewozy autobusowe - wbrew pozorom - wcale nie są deficytowe. W ubiegłym roku powstało około 120 nowych podmiotów gospodarczych - przedsiębiorstw publicznego transportu autobusowego. Wiele zależy od przewoźnika, struktury taboru. Obecnie jeździ się mniejszymi pojazdami o mniejszej liczbie miejsc. To przewoźnik powinien zabiegać o to, by przewozy były oszczędniejsze, żeby obniżać koszty własne. Gdybyśmy dziś mieli do czynienia z sytuacją, że padają przedsiębiorstwa przewozowe, byłby to sygnał olbrzymiej nieopłacalności przewozów. Jednak wciąż napływają wnioski o uruchomienie linii. Podejrzewamy więc, że mimo iż liczba przewozów pasażerów w komunikacji wewnętrznej zmniejsza się, to nie do końca precyzyjna ustawa i lokalne zapotrzebowanie na przewozy pasażerskie powodują, że korzysta się z dopłat, w związku z czym przewoźnicy na tym nie tracą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym państwu pokazać dowód rzeczowy. Pan dyrektor Zbigniew Boniuszko, którego trudno uznać za studenta, inwalidę czy osobę uprawnioną do ulgi, chciał w warszawskiej komunikacji miejskiej nabyć bilet 30-dniowy. Oświadczono mu, że ponieważ nie ma takiego biletu stuprocentowego może kupić dwa po 50% każdy. Tym razem to samorząd dopłaca do komunikacji miejskiej, ale na tym polega problem, o którym mówimy. To prawda, że Japonia, kiedy miała wysokie tempo rozwoju gospodarczego i wysoką efektywność gospodarczą, zatrudniała bezrobotnych, by pełnili funkcje, o których pan poseł mówił. Tak było, ale teraz w Japonii, która również przeżywa trudności gospodarcze, tego nie ma. Ponieważ spadła efektywność całej gospodarki, nie sposób zatrudniać osoby o zerowej efektywności. W naszym przypadku może by to nie była zerowa efektywność, jednak problem, o którym mówił pan minister, to szybki rozwój firm transportowych. Nie blokujemy samorządom możliwości podjęcia decyzji. My nie chcemy „zgarnąć” pieniędzy do budżetu. Z tego tytułu nie pozyskujemy żadnych środków. Chcemy tylko nie wydawać pieniędzy z budżetu, a jest to zupełnie inna strona zagadnienia. Uważamy, że wydatkowanie pieniędzy w niektórych sytuacjach, gdy pieniędzy brakuje, jest bardzo duże zróżnicowanie materialne społeczeństwa i istnieje sieć gimbusów, na którą w ostatnich latach z budżetu wydano już ponad 350 mln zł, trzeba się jednak zastanowić, czy dzieci mają jeździć autobusami, czy gimbusami. Pani posłanko, nie ma również przeszkód, by w przypadku, kiedy sytuacja materialna rodziny jest trudna, rodzina uzyskała wsparcie na ten cel chociażby ze środków pomocy społecznej, bo jest to zasiłek, który może być udzielany. Jest to dokładnie widoczne dofinansowanie. Niestety, w przypadku ulg nie można wprowadzić kryterium dochodowego. Gdyby to było możliwe, problemy, o których państwo mówicie, zostałyby rozwiązane. Jeszcze jedna sprawa. Te dziwne liczby wynikają z tego, żeby nie sumowały się w pełne całości. Jest to zabieg czysto techniczny. Można wymyślić inne układy, ale należałoby zadbać o to, by to co jest ulgą większą, nie było krotnością ulgi mniejszej, bo wtedy sumowanie również może się odbywać. Przeciw temu chcemy walczyć. Czy to się powiedzie? Nie wiem. Jest to próba jeszcze jednej ochrony. Stopniowo broniliśmy się przed kolejnymi fazami. W pierwszej fazie było prawo do ulg i refundowaliśmy ulgi. W drugiej, wprowadziliśmy kasy fiskalne, bo refundacje wzrastały. Ponieważ to nie daje rezultatów, została przygotowana następna propozycja. Lista osób uprawnionych do 100% ulgi może być rozszerzana, ale wtedy - powiedzmy to sobie wprost - na ten cel, na który w przyszłorocznym budżecie zaplanowano 500 mln zł, trzeba będzie przewidzieć środki dodatkowe i skądś je wygospodarować. Niestety, nie widzimy w tej chwili innych możliwości niż ograniczenie dopłat do ulg do wysokości 500 mln zł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Pani minister, ta ustawa nie ma przysporzyć budżetowi dochodów, tylko ma zahamować wydatki. Czy pani byłaby w stanie pokazać miejsca tych wydatków i określić ich proporcje?Jednocześnie chciałabym sprostować pewne pani stwierdzenia, na przykład, że młodzież ma korzystać z gimbusów. Czy pani minister wie, ile gimbusów jest, a ile ich brakuje? Czy pani zdaje sobie sprawę z tego, że gimbusami dojeżdża do szkół tylko część młodzieży? Chodzi o dzieci. Natomiast jest jeszcze młodzież, która ma trochę więcej lat niż dzieci w szkole podstawowej, również powinna się uczyć, a musi dojeżdżać do szkół, z czym wiążą się wydatki. Czy kosztem tych najbardziej upośledzonych przez los ma być poprawiana struktura wydatków? Znów na najbiedniejszych, uciemiężonych przez życie, jak rodzice dzieci niepełnosprawnych i sami niepełnosprawni, zrzuca się koszt naprawy tej sytuacji. Czy nie można by znaleźć innych sposobów? Przecież inteligencja państwa jest bardzo duża. Myślę, że niekoniecznie trzeba iść po najmniejszej linii oporu. I tak okaże się, że będzie wypływ środków z budżetu. Przecież mamy świadomość, że jeśli ktoś chce oszukać, to i tak oszuka. Nie pomogą stawiane zapory. Może oszustw będzie trochę mniej, ale będzie znacznie więcej uciążliwości dla społeczeństwa. Proszę mi powiedzieć, jaki procent wydatków państwo ponosi z racji przewidywanych inwestycji? Przecież kasa fiskalna jest inwestycją. W bilansie kosztów musi to być brane pod uwagę. A jaki procent stanowią oszustwa? Jak to wygląda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#PosełWaldemarBorczyk">Chciałbym się ustosunkować do wypowiedzi pani minister oraz do wypowiedzi posłanki Haliny Nowiny-Konopki. Pani minister, odniosła się pani tylko do dzieci ze szkół podstawowych i gimnazjalnych. Twierdzi pani, że z budżetu państwa zostały wydane pieniądze na gimbusy. To prawda, ale koszty przejazdów gimbusów i tak ponoszą samorządy. To jedna sprawa. Druga sprawa. Mówicie państwo, że w ramach lokalnej komunikacji jest wielu przewoźników. Powołam się na przykład terenów wiejskich. Nie ma innej możliwości. Tam działa tylko Państwowa Komunikacja Samochodowa, a w niektórych przypadkach kolej, nie ma innej konkurencji. W takim razie trudno mówić o zmniejszeniu kosztów. W ten sposób uderzamy w najbiedniejszych na terenach wiejskich, gdzie dzieci do szkoły dojeżdżają nieraz 40–50 km. Proszę panią minister, żeby się do tych spraw odniosła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#PosełEdwardWojtalik">Myślę, że rząd obrał dobry kierunek działania, bowiem każda dotacja generuje patologię. W województwie zachodniopomorskim przewoźnicy PKS zaczęli protestować i strajkować, chcieli blokować wyjazdy autobusów. Udowadniali, że bez dotacji rządu te przedsiębiorstwa upadną. Natomiast pan minister mówi, że z ich strony są chęci rozwoju. Myślę, że dopłat dla studentów i młodzieży trzeba szukać w innym systemie. Skoro samorządy przejmują odpowiedzialność za dowóz pracowników, studentów i młodzieży, trzeba się zastanowić, w jakiej formie pokrywać samorządom te koszty, a nie upierać się, czy ma to być 75%, czy 50%, bowiem w budżecie przewiduje się wiele dotacji, a państwo nigdy nie będzie miało przeglądu, jak te pieniądze przepływają. Wciąż będzie się żądać pomocy dla biednych, a potem okaże się, że nie korzystają z tego biedni. Kolej się rozpada i potrzeba dotacji będzie coraz większa. Zadłużenie kolei jest ogromne, sięga miliardów złotych. Zamiar, żeby część tych braków pokrył budżet państwa, uważam za niezasadny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Chciałabym się jeszcze odnieść do ogólnej - jak się ostatnio modnie mówi - filozofii tego projektu. Obiecywaliśmy - mam na myśli Platformę Obywatelską - że będziemy wspierać wszystkie działania zmierzające do racjonalizacji wydatków. To bez wątpienia jest krok w kierunku racjonalizacji wydatków, ale jak zwykle, tak i w tym przypadku, mam wrażenie, że idziemy po obrzeżach - zahaczamy o niepełnosprawnych, dzieci, młodzież. Najciekawsza dla mnie informacja zawarta jest w art. 1, gdzie w zmianie nr 3 dotyczącej art. 1b w ust. 1 pkt. 3 czytamy: „Przepisów ustawy nie stosuje się do: 3) pracowników firm przewozowych kolejowych i autobusowych...”. Rozumiem, że tu chodzi głównie o PKP. Ponieważ sporo jeżdżę pociągami - w ubiegłym tygodniu nie zdołałam wsiąść do pociągu, tak było ciasno - stwierdzam, że w większości pociągów pospiesznych znaczna część wagonów pierwszej klasy zajęta jest przez brać kolejarską, a przecież PKP to instytucja deficytowa. W związku z tym pytam, czy rząd rozważa możliwość „ucywilizowania” relacji z własną firmą - jest to przecież przedsiębiorstwo państwowe PKP? Poza tym pytam, co w tym kontekście oznacza pojęcie „firmy przewozowe”, a także co oznacza określenie „najbliżsi członkowie rodzin”? Dla niektórych kuzynka szwagra jest bardzo bliską osobą. Czy jest to gdzieś sprecyzowane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#PosełMarekZagórski">Prosiłbym panią minister, żeby się wycofała z wypowiedzi dotyczącej gimbusów, bo jeżeli pojedziemy na spotkanie z samorządowcami i będziemy chcieli im tłumaczyć, dlaczego ten projekt ustawy został wprowadzony, to może się to skończyć marszem na Ministerstwo Finansów. Zaznaczam, że nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie, czy w tym projekcie rzeczywiście są przepisy, które uniemożliwiają oszustwa innego rodzaju, na przykład zamiast wydawania biletów bezpłatnych 2 razy po 50% kupno dużej liczby biletów ulgowych? W zasadzie obrót tym byłby nieograniczony. Jest to tylko kwestia umiejętności firmy przewozowej. Czy jest odpowiednie zabezpieczenie w tym projekcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proszę przedstawicieli strony rządowej o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#DyrektorZbigniewBoniuszko">Panie pośle, pytał pan o inne możliwości oszustw. Teoretycznie takie możliwości istnieją. Jeżeli jednak firma ma wpłacić do swojej kasy pieniądze, następnie od tych pieniędzy odliczyć i zapłacić podatek VAT, to chociaż nie jestem biegłym księgowym, myślę, że miałaby duże problemy z zaksięgowaniem tego, co i tak wcześniej czy później wyszłoby na jaw. W przypadku tej ustawy filozofia polega na tym, że nikt nie twierdzi, iż uczeń, student, czy niewidomy jest oszustem. Ja kupując bilet pokazany przez panią minister nie byłem oszustem, miałem prawo do przejazdu, a kupując to prawo sprawiłem, że warszawski zakład komunikacyjny dostanie od samorządu połowę tej kwoty dodatkowo. Jest to nagminne zjawisko. Przy zmianie ustawy o finansach samorządów zadanie to miało stać się zadaniem własnym samorządów wojewódzkich. Wtedy samorządy wojewódzkie, wiedząc, że przechodzi to do ich zadań, zaczęły wysyłać swoich pracowników na przejażdżki autobusem, by sprawdzali, jak to jest. Przyjeżdżali do nas i mówili jak często dostawali dwa bilety o wartości 50% zamiast jeden bilet o wartości 100%. Trzeba zrozumieć, że dzieje się tak dlatego, że przewoźnik ma w tym znakomity interes. Prawo dało mu tę możliwość. Jeżeli chodzi o rozliczenie - zwracam się do posłanki Haliny Nowiny-Konopki - odbywa się ono na podstawie wykazu z kasy fiskalnej. Przewoźnik przedstawia marszałkowi i wojewodzie wydruki z kas. Nie ma tam nazwisk i zdjęć. Jest to urządzenie mechaniczne, które - zgodnie z ustawą o podatku VAT - zakupuje przewoźnik. Jest to jego koszt, a nie budżetowy. Potrzebne informacje zawarte są w kasie na dyskach. I tu zaczyna się problem. Nie możemy stwierdzić, że jest to oszustwo, bo nikogo nie złapało się za rękę. Jednak co można sądzić o tym, że zgodnie z wykazem cały autobus był zajęty przez małe dzieci z bezpłatnymi biletami i ich rodziców? Czy to wycieczka do żłobka lub przedszkola? Kontrola prowadzona wyrywkowo w ubiegłym roku przez kontrolerów skarbowych nie przyniosła efektów, bo trudno kogoś złapać za rękę. Sprawdzano jednak bilety i wyłapywano przypadki, gdy autobusem jechało rzekomo 30 niewidomych, chociaż nawet w całej gminie tylu nie było. To prawo uchyliło furtkę do nadużyć. Zaznaczam, że obecna ustawa nie jest rozwiązaniem zaproponowanym przez rząd. Tak zwany budżet otwarty jest dziełem parlamentu. Tak jest w przypadku PKS, bo w przypadku PKP ustawa stanowi, że wielkość dotacji określa ustawa budżetowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">Odniosę się do problemu, który poruszył pan poseł w kontekście organizacji przewozów. Niedawno zajmowałem się w samorządzie organizacją przewozów i jednoznacznie stwierdzam, że tak długo będzie bałagan w systemie przewozów regionalnych i interregionalnych, jak długo w samorządach nie będzie ludzi, którzy tymi przewozami będą się zajmowali. Ta ustawa sprowadza się między innymi do wykonywania przez samorząd ustawowych obowiązków. Jeżeli autobus gdzieś nie dojeżdża - stwierdzam to z całą odpowiedzialnością - jest to wynik złej organizacji przewozów. Ludzie chcą jeździć, nawet przewoźnik chce jeździć, ale w samorządach ogranicza się przewoźnika dając mu taki rozkład jazdy, jaki urzędnik samorządowy sobie wymyślił. Taka sytuacja jest w tej chwili w Starachowicach. Mogę podać dziesiątki innych przykładów. Przewoźnicy odwołują się do ministra infrastruktury, że nie pozwala się im wykonywać przewozów. Proszę wierzyć, że tego nie ureguluje ani minister infrastruktury, ani minister finansów. To samorząd musi planować przejazdy i za nie odpowiadać, bowiem potrzeby przewozowe, szczególnie w transporcie drogowym, najlepiej zna samorząd, który może zmieniać, dostosowywać rozkład jazdy, a także stosować różne lokalne ulgi. Powtarzam, to jest w gestii samorządów. Nawet nie trzeba na to wydawać dodatkowych środków. Znany jest mi samorząd, który zrezygnował z tak zwanego koordynatora rozkładów jazdy, któremu płacił olbrzymie pieniądze. Robi to w tej chwili jedna osoba i to znacznie lepiej niż wtedy, kiedy kosztowało to znacznie drożej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Wyjaśniam, że zgodnie z ustawami kompetencyjnymi, od 1991 r. do obowiązków gmin należy zapewnienie dzieciom dojazdów do szkół. Taki zapis jest w ustawie. W związku z tym, proponując pewne rozwiązanie, mówimy o tym, ile państwo jest w stanie dopłacić. Jeżeli samorząd chce i ma taką możliwość, może dopłacić w sposób zróżnicowany, co jest bardzo ważne z punktu widzenia, o którym państwo mówiliście. Zapisane ulgi dotyczą wszystkich, bez względu za poziom materialny. Samorząd może wyrównać nawet do pełnego biletu, biorąc pod uwagę stan materialny lub potrzeby rodziny. Z tego punktu widzenia nie uważam, żebyśmy wyrządzali krzywdę. W Polsce znane jest przysłowie, że okazja czyni złodzieja. Nie przyjmując, że wszyscy są złodziejami należy jednak ograniczać okazje, w których mogą powstawać chęci po temu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#PosełMarekOlewiński">Pani minister, pani posłanka Zyta Gilowska prosiła o wyjaśnienie terminów: „firma przewozowa” oraz „najbliżsi członkowie rodziny”, bowiem zaproponowane przepisy są bardzo ogólne, chyba że przepisy innych ustaw precyzują, co przez te zapisy należy rozumieć. Czy moglibyście nam to państwo wyjaśnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">Rzeczywiście, zapomnieliśmy odpowiedzieć na pytania pani posłanki. Informuję, że kolejarze płacą za przejazdy. Minister infrastruktury nie ma bezpłatnego biletu na przejazdy koleją. Jeżeli chce z nich skorzystać, musi wykupić bilet. Dotyczy to również kolejarzy. To, że ktoś pokazuje legitymację kolejową nie oznacza, że jedzie bezpłatnie. Jeżeli kolej na to stać, wykupuje bilety dla pracowników. Zaznaczam, że ustawa nie daje uprawnień do bezpłatnych przejazdów. Pojęcie „firmy przewozowej”, które jest równoznaczne z pojęciem „przewoźnik”, jest zdefiniowane w ustawie o transporcie drogowym. Oznacza ona przewoźnika w transporcie publicznym, który uzyskał zezwolenie na wykonywanie przewozów. Zezwolenia wydają samorządy. Przewoźnik otrzymuje koncesję, która jest dodatkowo obwarowana świadectwem do prawa wykonywania zawodu. Natomiast w przypadku najbliższych członków rodziny obowiązują te same zasady. Jeżeli członek rodziny kolejarskiej chce otrzymać uprawnienia, musi je wykupić dla rodziny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Muszę przyznać, że w pewnym stopniu zostałam przekonana państwa argumentami. Wiem, że jest to rzeczywisty problem. Wobec tego proponuję, by w przypadkach, których dotyczyła ulga w wysokości 50%, zastosować ulgę 49%. Wówczas podwojenie tej wartości nie da 100%, a więc nie da się oszukać samorządu. Moja propozycja wypływa z zapewnienia pani minister, że to nie ma być źródło dochodów, tylko zatrzymanie wypływu pieniędzy w wyniku nieuczciwości, czy działań na granicy uczciwości. Zatem zamiast ulgi w wysokości 37% proponuję ulgę w wysokości 49%, a zamiast 78%–99%. To w pełni powinno państwa satysfakcjonować. Dziwi mnie jednak, że chcecie państwo chronić tylko jedną grupę - dzieci do lat 4 - i uważacie, że sprawa jest załatwiona. Ja mówiłam również o młodzieży. Są to ludzie, którzy uczą się w szkołach ponadpodstawowych. Czasem trzeba przejechać przez dwa lub trzy powiaty, żeby się dostać do szkoły. Są także ludzie starzy - ślepi, chromi - którym również redukuje się pewne ułatwienia. Mój wniosek jest propozycją poprawki, by stawkę 37% zamienić na 49%, a stawkę 78% na 99%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#PosełMarekOlewiński">W ten sposób zakończyliśmy ogólną dyskusję i zadawanie pytań. Pani minister chciałaby się jeszcze odnieść do propozycji pani posłanki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozumiem ideę zawartą w propozycji posłanki Haliny Nowiny-Konopki, zaznaczam jednak, że w związku z tym w ustawie budżetowej na 2002 r. należałoby zwiększyć wydatki na cele, o których mówimy, czyli na dopłaty do ulg przewozowych, o 400 mln zł. Ani przez chwilę nie twierdziłam, że są to dodatkowe dochody. Przez cały czas mówiłam - co można sprawdzić - że również zmniejszamy wydatki. Nigdy nie pozyskiwaliśmy dodatkowych dochodów z tego tytułu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#PosełMarekOlewiński">Dziękuję, pani minister. Pani posłanko, czy chciałaby pani jeszcze coś dodać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Wobec tego upominam się o odpowiedź. Prosiłam o przedstawienie struktury wydatków, na które jesteście państwo narażeni w związku z komunikacją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#PosełMarekOlewiński">Czy chodzi o strukturę dopłat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Nie. Pani minister mówi o wydatkach ponoszonych w związku z komunikacją. W związku z tym proszę o przedstawienie struktury wydatków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#PosełMarekOlewiński">Pani minister, czy jest pani w stanie dziś odpowiedzieć na to pytanie? Jeżeli nie, rozumiem, że przygotuje pani wyjaśnienie do czasu drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Zsumuję wszystkie wydatki, nakłady budżetu państwa na komunikację, jak mówi pani posłanka. Chciałabym tylko uściślić, czy komunikacja w rozumieniu pani posłanki obejmuje transport drogowy, kolejowy oraz lotniczy, czy również łączność? Bowiem pojęcie „komunikacja” ma szersze znaczenie. My cały czas mówimy o jednym rodzaju wydatków, który ma mało wspólnego z transportem, a więcej z pomocą społeczną - dofinansowaniu ulgowych przejazdów, co nie jest równoznaczne z nakładami na komunikację. W tej materii podałam ogólną kwotę, a pan dyrektor Zbigniew Boniuszko dopowiedział, że wydatek inwestycyjny w postaci zakupu kas fiskalnych pokrywają przewoźnicy. Dlatego czułam się zwolniona z odpowiedzi. Cała kwota, która pozostaje w dyspozycji budżetu, to jest dopłata - dotacja i subwencja dla osób korzystających z ulgowych przejazdów, co w projekcie ustawy budżetowej na 2002 r, jest zapisane w rezerwie, a na 2001 r. w budżetach wojewodów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#PosełMarekOlewiński">Rozumiem, że po dyskusji i pytaniach możemy przejść do procedowania nad poszczególnymi artykułami proponowanej ustawy. Będę pytał, czy są uwagi, pytania lub wnioski do kolejnych artykułów projektu ustawy, a państwa proszę o wypowiadanie się w sprawach dotyczących danego artykułu lub przedstawianie propozycji zmian tych zapisów. Czy są uwagi, pytania lub wnioski dotyczące art. 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mam uwagę do zmiany nr 3 w art. 1 dotyczącą art. 1b. W pkt. 1 w trzecim wierszu został użyty wyraz „bezpłatnych”, a przecież na początku zmieniamy tytuł ustawy wkreślając z niego wyraz „bezpłatnych”. W projekcie są jeszcze dwa, trzy miejsca, w których ten wyraz został użyty. Ponieważ w jednym miejscu używa się pojęcia „ulga 100%”, pytam: czy przez to należy rozumieć przejazd bezpłatny? Jeżeli eliminujemy z ustawy wyraz „bezpłatnych”, to będziemy używać pojęcia „ulga 100%”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#PosełMarekOlewiński">W związku z tym wykreślamy z projektu wyraz „bezpłatnych” i w to miejsce należy wstawić inne określenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Mam jeszcze uwagę dotyczącą zmiany nr 6 w art. 4 ust. 3. W wierszu drugim używa się pojęcia „transportu zbiorowego kolejowego”. We wcześniejszych zapisach wymienia się pociągi osobowe, pospieszne i ekspresowe, a tym przypadku nie. Czy tak ma być, czy czegoś tu zabrakło?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#DyrektorDepartamentuFinansowoEkonomicznegowMinisterstwieInfrastrukturyMieczysławBagiński">W projekcie ustawy wszystkie uprawnione grupy, które miały do tej pory ulgi, zachowują ulgi w takich samych rodzajach komunikacji. Ograniczenie odnosi się do procentowej wielkości ulgi. Reszta jest bez zmian, z wyjątkiem biletów kolejowych drugiej klasy. W niektórych miejscach używa się pojęcia „transportu zbiorowego kolejowego”, a w innych podane są rodzaje pociągów - tak samo było w poprzedniej ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#PosełMarekOlewiński">Pani legislator miała wątpliwości innego rodzaju.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Na przykład, w zmianie nr 5 jest mowa o „przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego w pociągach osobowych, pospiesznych i ekspresowych”, a w zmianie nr 6 w art. 4 ust. 1 o „przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego w pociągach osobowych i pospiesznych oraz autobusowego” - nie wymienia się pociągów ekspresowych. Natomiast w tej samej zmianie w art. 4 ust 3 nie wymienia się żadnego rodzaju pociągu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#PosełMarekOlewiński">Pani legislator pyta, czy jeśli nie wymienia się rodzajów pociągów, ulga dotyczy wszystkich rodzajów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#DyrektorMieczysławBagiński">W tym projekcie ustawy nie przyznaje się ulg za przejazd klasą pierwszą. Natomiast tam, gdzie czytamy o „przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego”, należy przez to rozumieć wszystkie rodzaje pociągów. Wcześniej, w art. 1b, który dotyczy wyłączeń, jest mowa o wyłączeniach pociągów kwalifikowanych, czyli takich jak „Intercity” czy „Eurocity”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#PosełMarekOlewiński">A co oznacza pojęcie „pociągi kwalifikowane”? Chciałbym jeszcze zgłosić pewną uwagę. Ponieważ w tak zwanej ustawie matce nie ma słowniczka, czyli nie zapisano znaczenia pewnych pojęć, na przykład, co się rozumie pod pojęciem „najbliższa rodzina” czy „firma przewozowa”, czy nowelizując tę ustawę nie należałoby go wprowadzić, żeby jednoznacznie określić, co rozumie się pod pojęciami zastosowanymi w tej ustawie? Proszę, żeby uregulowaniem tej sprawy zajęli się przedstawicielka Biura Legislacyjnego, bo - jak się wydaje - jest to niezbędne do właściwej interpretacji tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ma pan rację, panie przewodniczący, ale słowniczek powinien się znajdować w ustawie matce i zawierać nie tylko pojęcia bezpośrednio dotyczące ulg. Słowniczek powinien dotyczyć całej tak zwanej ustawy matki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#PosełMarekOlewiński">Rozumiem, zgłaszam tylko taką propozycję do rozważenia, czy nie byłoby to celowe. Powodowałoby to łatwiejszą interpretację przepisów tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#PosłankaZytaGilowska">W związku z uwagą pani legislator nasunęło mi się pewne rozwiązanie. Chyba nic nie stoi na przeszkodzie - ale nie jestem pewna - by wykreślić wyraz „zbiorowy”. Przecież mówimy o transporcie publicznym. Czy istnieje indywidualny publiczny transport kolejowy? Czy wiążą się z nim ewentualne ulgi? Czy wyraz „zbiorowy” jest potrzebny, jeżeli mówimy o transporcie publicznym?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#PosełMarekOlewiński">Myślę, że to warto przeanalizować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#DyrektorMieczysławBagiński">W tej chwili indywidualny transport kolejowy nie istnieje, ale może istnieć. Zostało określone, że ustawę stosuje się do publicznego transportu zbiorowego, a nie do transportu indywidualnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Właśnie o tym mówię. Jednak między publicznym transportem zbiorowym a indywidualnym transportem istnieje różnica. Można uprościć sprawę używając pojęcia „transport publiczny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">Rzeczywiście istnieje pewna różnica, ale jest ona bardzo subtelna. Posłużę się przykładem. Obecnie kilka osób lub ktoś indywidualnie może zamówić pociąg albo salonkę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Czy korzysta wtedy z ulgi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">Nie, nie może korzystać z ulgi. My wyraźnie rozgraniczamy między transportem zbiorowym a indywidualnym, żeby podkreślić funkcję publiczną obsługi przeciętnego pasażera. Zaznaczam, że w tym zakresie przyjmujemy nazewnictwo unijne. Tak jest to ujęte w ustawodawstwie innych krajów, w dyrektywach unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#PosełMarekOlewiński">Rozumiem, że tradycja i zobowiązania międzynarodowe upoważniają do tego, by zachować zapis zawarty w projekcie ustawy. Przechodzimy do rozpatrywania kolejnych artykułów. Kto ma uwagi i propozycje poprawek do art. 1? Przypominam, że art. 1 kończy się na str. 6.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">W zmianie nr 6 dotyczącej art. 4 ust. 5 w brzmieniu: „Do ulgi 37% przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego (...) uprawnione są osoby wymienione w ust. 3 i 4” wnoszę poprawkę, która polega na tym, by 37% zastąpić 49%. W związku z tym art. 4 ust. 5 brzmiałby: „Do ulgi 49% przy przejazdach środkami publicznego transportu zbiorowego kolejowego w pociągach osobowych, na podstawie imiennych biletów miesięcznych, z miejsca zamieszkania do szkoły, szkoły wyższej i z powrotem uprawnione są osoby wymienione w ust. 3 i 4”.W zmianie nr 7 dotyczącej art. 5, zamiast „37%” proponuję wpisać „49%”. Propozycja ta odnosi się tylko do pkt. 1 i 2, natomiast pkt. 3 i 4, które dotyczą nauczycieli szkół podstawowych, gimnazjów, szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych oraz akademickich, pozostają bez zmian. W związku z tym art. 5 brzmiałby: „Do ulgi 49% przy przejazdach (...) środkami publicznego transportu zbiorowego autobusowego, z miejsca zamieszkania do szkoły, szkoły wyższej i z powrotem, na podstawie biletów imiennych miesięcznych szkolnych, są uprawnione następujące osoby: 1) dzieci i młodzież w okresie od rozpoczęcia nauki w szkole podstawowej do ukończenia gimnazjum, szkoły ponadpodstawowej lub ponadgimnazjalnej - publicznej lub niepublicznej o uprawnieniach szkoły publicznej, nie dłużej niż do ukończenia 24 roku życia, 2) studenci do ukończenia 26 roku życia”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#PosełMarekOlewiński">Czy proponuje pani skreślenie ust. 3 i 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Nie, ust. 3 i 4 zostałyby z ulgą 37%, jak proponuje rząd. W związku z tym, po pkt. 1 i 2 należałoby wprowadzić zapis w takim brzmieniu, jak w projekcie ustawy, dotyczący pkt. 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#PosełMarekOlewiński">Tak, ale tę zmianę trzeba by legislacyjnie zapisać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Tak, trzeba to przeredagować, ale nie jest to problem legislacyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#PosełMarekOlewiński">Zwracam się z pytaniem do przedstawicieli Biura Legislacyjnego z pytaniem, czy zrozumieliście państwo treść proponowanej poprawki?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Oczywiście. Art. 5 będzie miał dwa ustępy. Ust. 1 będzie się odnosił do pkt. 1 i 2, a w ust. 2 będzie główka w brzmieniu: „Do ulgi 37%...”, po czym wymieni się dotychczasowe pkt. 3 i 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Dokładnie tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#PosełMarekOlewiński">Rozumiem. Zgłasza się poseł Janusz Lisak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#PosełJanuszLisak">W zmianie nr 3 w art. 1b ust. 1 pkt 6 wymienia się „pasażerów w komunikacji autobusowej przyspieszonej i pospiesznej”, ale nie wspomina się o ekspresach. Myślę, że nie jest to logiczne, ponieważ ekspres jest zdecydowanie bardziej ekskluzywną formą podróżowania. Wnoszę o dopisanie w pkt. 6 wyrazu „ekspresowej”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#PosełMarekOlewiński">Jak by miał brzmieć ten zapis?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#PosełJanuszLisak">W art. 1b jest mowa o wyłączeniach. W związku z proponowaną przeze mnie poprawką art. 1b ust. 1 pkt 6 brzmiałby: „Przepisów ustawy nie stosuje się do: 6) pasażerów w komunikacji autobusowej przyspieszonej, pospiesznej oraz ekspresowej”. Poza tym, w zmianie nr 4 w art. 2 ust. 1 wymienia się szczególne okoliczności. Natomiast w ust. 2 tego artykułu czytamy, że „Do ulgi 100% przy przejazdach środkami publicznego transportu autobusowego na podstawie biletów jednorazowych, są uprawnione osoby wymienione w ust. 1 pkt 1”. Tymi osobami są dzieci do 4 lat. Jeżeli zachowamy przepis w tym brzmieniu, chociaż likwidowaliśmy inne 100% zniżki, jak na przykład dla inwalidów, zachowamy możliwość nadużyć na bazie uprawnionych do ulgi dzieci do 4 lat. Dlatego proponuję zmianę tego zapisu na równoważny, ale bardziej precyzyjny: „Do ulgi 100% w transporcie autobusowym przysługuje dziecku do 4 lat, pod warunkiem niekorzystania przez dziecko z oddzielnego miejsca do siedzenia”. Wtedy będzie jednoznaczne, że jeśli dziecko siedzi na kolanach rodzica, korzysta ze 100% ulgi i nie będzie możliwości omijania przepisu. Jeśli ta propozycja zostałaby przyjęta, to równocześnie w zmianie nr 11 dotyczącej art. 8 należałoby wprowadzić uzupełnienie: „Przejazdy ze 100% ulgą dzieci do 4 lat nie są objęte zasadami finansowania określonymi w ust. 1–5”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#PosełMarekOlewiński">Myślę, że tymi propozycjami tylko pan skomplikuje zapisy ustawy, zamiast sprawić, by były czytelne i łatwiejsze do stosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#PosełJanuszLisak">Myślę, że będą one czytelne, a poza tym eliminują możliwość nadużycia. Proszę zauważyć, że w tej chwili jest możliwość wykupienia bez żadnych ograniczeń 100% ulgi na dziecko do 4 lat. Nie ma takiej możliwość w przypadku inwalidy, chociażby był chromy, niewidomy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proszę, żeby pan przedstawił swoje propozycje w formie pisemnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#PosłankaZytaGilowska">Mam pytania do wnioskodawcy. Czy pan poseł uważa, że można udawać dziecko do 4 lat? To pierwsze pytanie. Drugie, czy pan poseł rozumie, że w przypadku komunikacji autobusowej jest konieczność trzymania dziecka na kolanach, co powinno być eliminowane we wszystkich okolicznościach transportu drogowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#PosełJanuszLisak">Dziecko do 4 lat udawać jest trudno, chociaż zapewne można by na ten temat wiele powiedzieć. Natomiast - jak to już zostało podniesione przez stronę rządową - na bilecie nie jest napisane, kto kupił bilet. Zatem z punktu widzenia potencjalnych nadużyć jest obojętne, czy wniosek będzie dotyczył ulgi w odniesieniu do dziecka, czy do inwalidy. Tego nie da się sprawdzić. Może być sprzedana stuprocentowa zniżka dla dzieci, które de facto nie będą podróżować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#PosełMarekOlewiński">Panie pośle, rozumiem, że w zmianie nr 4 w art. 2 ust. 2 proponuje pan rozszerzyć istniejący zapis...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#PosełJanuszLisak">Zastąpić innym brzmieniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#PosełMarekOlewiński">Jakim brzmieniem, panie pośle? Proszę powtórzyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#PosełJanuszLisak">Proszę, zapisałem moją propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#PosełMarekOlewiński">Pan poseł Janusz Lisak w zmianie nr 4 w art. 2 ust. 2 proponuje wykreślenie istniejącej treści i wpisanie: „Do ulgi 100% w transporcie autobusowym przysługuje dziecku do 4 lat, pod warunkiem nie korzystania przez dziecko z oddzielnego miejsca do siedzenia”. Nie jest to stylistycznie dobry zapis. Proszę o stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">Popieramy tę propozycję z dwóch względów. Po pierwsze, mamy dowody na to, że w autobusach coraz więcej miejsc jest zajętych przez dzieci do 4 lat, mimo że w autobusie jedzie ich tylko dwoje lub troje. Kierowca drukuje bilet dla dziecka do 4 lat, z tego tytułu zajmuje miejsce, zapełnia autobus i oczekuje dofinansowania z budżetu. Po drugie, jest to sprawa techniczna. Co prawda, do tej pory w prawie o ruchu drogowym ograniczamy przewóz dzieci w szczególnych warunkach tylko do samochodów osobowych, ale przewóz dziecka do 4 lat na oddzielnym siedzeniu stwarza dodatkowe niebezpieczeństwo dla dziecka. W transporcie drogowym, szczególnie autobusowym, przy nie do końca kontrolowanym stanie technicznym autobusów i znacznej liczbie wypadków autobusowych, zwłaszcza tych powyżej 9 miejsc - co się ostatnio często zdarza - dzieci są bez opieki. Uważamy, że ten element bezpieczeństwa jest najistotniejszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#PosełMarekOlewiński">Rozumiem, że stanowisko rządu do poprawki zgłoszonej przez posła Janusza Lisaka jest pozytywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#PosełEdwardWojtalik">Jeżeli do autobusu, gdzie jest 46 miejsc siedzących, wejdzie 46 dorosłych z 46 dziećmi, w autobusie będą 72 osoby, co jest niezgodne z Kodeksem drogowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#PosełMarekOlewiński">Myślę, że przedstawił pan poseł sytuację ekstremalną. Powstaje jednak pytanie, czy dopuszcza się w autobusach przewóz dzieci na kolanach dorosłych?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#PodsekretarzstanuMieczysławMuszyński">Tak, dopuszcza się. W przepisach międzynarodowych jest to preferowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#PosełMarekOlewiński">A więc nie jest to niezgodne z Prawem o ruchu drogowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Uważam, że należy to uregulować w rozporządzeniu ministra albo w regulaminie dotyczącym korzystania z komunikacji. Nie sądzę, żeby ustawą można było regulować takie sprawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#PosełMarekOlewiński">Sprawa jest dyskusyjna, dlatego że co prawda ulga jest stuprocentowa, ale zawężona do sytuacji, kiedy dziecko nie korzysta z odrębnego miejsca. Wtedy zapisanie tego gdzieś indziej powodowałoby nieznajomość tego prawa i niemożność jego egzekucji. Myślę więc, że ten zapis powinien być tu ujęty. Czy są jeszcze inne uwagi lub wnioski do art. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">W zmianie nr 6 w art. 4 ust. 1, 2, 3 i 5 ulgę 37% proponuję zastąpić ulgą 49%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#PosełMarekOlewiński">Czy pani mogłaby powtórzyć swoją propozycję, żebyśmy dokładnie wiedzieli, o co chodzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">W zmianie nr 6 w art. 4 ust. 1 dotyczącym przejazdów dzieci powyżej 4 lat do czasu rozpoczęcia nauki w szkole oraz osób niezdolnych do samodzielnej egzystencji ulgę w wysokości 37% proponuję zastąpić ulgą w wysokości 49%. W art. 4 ust. 2 dotyczącym osób niewidomych lub ociemniałych proponuję taką samą zmianę - z 37% na 49%. W art. 4 ust. 3 dotyczącym dzieci ze szkół podstawowych, młodzieży gimnazjalnej, ze szkół ponadpodstawowych i ponadgimnazjalnych oraz studentów, proponuję tę samą zmianę - z 37% na 49%. Pomijam ust. 4 i w tym samym artykule w ust. 5 ulgę 37% również proponuję zastąpić ulgą 49%. Dotyczy to biletów miesięcznych dla tych samych grup, które zostały wymienione wcześniej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#PosełMarekOlewiński">Czy są inne uwagi i wnioski do art. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#PosełMarekZagórski">W zmianie nr 3 w art. 1b ust. 1 proponuję skreślenie w całości pkt. 6, zgodnie z którym przepisów ustawy nie stosuje się do: „pasażerów w komunikacji autobusowej przyspieszonej i pospiesznej”. Na terenach wiejskich odbywa się coraz więcej kursów przyspieszonych i pospiesznych, zwłaszcza na trasach łączących małe miejscowości z ośrodkami powiatowymi - dzieci dojeżdżają do liceów. Często są to jedyne połączenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Proszę wziąć pod uwagę, że jest to pierwsze czytanie projektu ustawy, istnieje więc szansa na zgłoszenie wielu poprawek w drugim czytaniu. Przecież dopiero po drugim czytaniu będziemy głosować nad tymi poprawkami. One będą tylko zawarte w sprawozdaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Komisja zakończyła pierwsze czytanie projektu ustawy. Ponieważ nie został zgłoszony wniosek o odrzucenie projektu, Komisja przystąpiła do pracy nad kolejnymi artykułami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przepraszam, moja nieobecność na części posiedzenia spowodowała tę niewiedzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#PosełMarekOlewiński">Przystąpiliśmy do procedowania nad treścią poszczególnych artykułów. Kończymy już pracę nad art. 1. Dlatego wydaje się celowe rozstrzygnięcie zgłoszonych propozycji. Posłowie niezadowoleni z podjętej decyzji będą mogli zgłaszać wnioski mniejszości. Zwracam się do przedstawicieli strony rządowej o przedstawienie stosunku do zgłoszonych propozycji poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli chodzi o zgłoszone propozycje, poza poprawką posła Janusza Lisaka, o której strona rządowa wyraziła już opinię, ich przyjęcie będzie się wiązało ze zwiększeniem wydatków z budżetu na cele, o których mówimy. W związku z tym, biorąc pod uwagę ustawę budżetową na 2002 r., muszę im być przeciwna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#PosełMarekOlewiński">Zatem stanowisko rządu do tych zmian jest negatywne. Przechodzimy do głosowań nad poprawkami zgłoszonymi do art. 1. Najdalej idąca poprawka do zmiany nr 3 została zgłoszona przez posła Marka Zagórskiego. Polega ona na skreśleniu w art. 1b ust. 1 pkt 6 w brzmieniu: „pasażerów w komunikacji autobusowej przyspieszonej i pospiesznej”. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 8 głosach za, 13 przeciwnych i 2 wstrzymujących się odrzuciła poprawkę. Do tej samej zmiany w art. 1b ust. 1 pkt. 6 został zgłoszony wniosek o dopisanie wyrazu „ekspresowej”. W związku z tym pkt 6 brzmiałby: „pasażerów w komunikacji autobusowej przyspieszonej, pospiesznej i ekspresowej”. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem zaproponowanej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 8 głosach za, 12 przeciwnych i 3 wstrzymujących się odrzuciła poprawkę. Poseł wnioskodawca zapowiedział zgłoszenie wniosku mniejszości. Następna poprawka została zgłoszona przez posła Janusz Lisaka do zmiany nr 4 w art. 2 ust. 2. Poseł wnioskodawca proponuje, żeby dotychczasową treść ust. 2 zastąpić zapisem: „Do ulgi 100% w transporcie autobusowym przysługuje dziecku do 4 lat, pod warunkiem niekorzystania przez dziecko z oddzielnego miejsca do siedzenia”. Oczywiście nadanie poprawnego brzmienia temu zapisowi zostawimy przedstawicielom Biura Legislacyjnego. Rozumiem, że ta zmiana jest zrozumiała i czytelna. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że przy 9 głosach za, 9 przeciwnych i 7 wstrzymujących się - poprawka nie uzyskała większości - Komisja odrzuciła poprawkę. Poprawka zgłoszona przez posłankę Halinę Nowinę-Konopkę do zmiany nr 6 polega na zastąpieniu ulgi 37% ulgą 49% w art. 4 ust. 1, 2, 3 i 5. Pani posłanko, czy według pani należy to przegłosować razem, czy oddzielnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Proszę to przegłosować razem, będzie szybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#PosełMarekOlewiński">Przystępujemy do głosowania nad poprawkami do zmiany nr 6 w art. 4 ust. 1, 2, 3 i 5. Kto jest za przyjęciem tych poprawek? Stwierdzam, że Komisja przy 7 głosach za, 12 przeciwnych i 2 wstrzymujących się odrzuciła poprawki. Kolejną poprawkę do zmiany nr 7 zgłosiła posłanka Anita Błochowiak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Zgłosiłam poprawkę do zmiany nr 6 w art. 4 ust. 5 i do zmiany nr 7 w art. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#PosełMarekOlewiński">Jeżeli chodzi o zmianę nr 6, pani propozycja pokrywa się z odrzuconym już wnioskiem posłanki Haliny Nowina-Konopki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Niezupełnie. Pani posłanka Halina Nowina- Konopka zgodziła się na głosowanie łączne, a ja zgłosiłam tylko poprawkę do ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PosełMarekOlewiński">Ale pani propozycja jest taka sama, jak przegłosowana już poprawka posłanki Haliny Nowina-Konopki. Te propozycje zostały odrzucone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Ale ja proszę o przegłosowanie mojego wniosku, panie przewodniczący. Nie zgłosiłam wspólnego wniosku z posłanką Haliną Nowinę-Konopką. Pani posłanka zgodziła się na głosowanie łączne, a ja chcę przegłosować tylko ust. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#PosełMarekOlewiński">Przystępujemy do głosowania nad poprawką do zmiany nr 6 w art. 4 ust. 5, zgłoszoną przez posłankę Anitę Błochowiak, dotyczącą ulgi stosowanej na podstawie imiennych biletów miesięcznych. Jest propozycja, by ulgę w wysokości 37% zastąpić ulgą w wysokości 49%. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja 19 głosami za, przy 5 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, zaakceptowała poprawkę. Przechodzimy do zmiany nr 7, do której poprawkę zgłosiła również posłanka Anita Błochowiak. Proszę panią posłankę o przypomnienie nam tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#PosłankaAnitaBłochowiak">Sytuacja jest podobna jak w przypadku poprzedniej poprawki. Dotyczy ona imiennych biletów miesięcznych, z tym, że ulga w wysokości 49% dotyczyłaby tylko pkt. 1 i 2, a pkt. 3 i 4 zostałyby bez zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#PosełMarekOlewiński">Jak już mówiliśmy, w tym miejscu musiałby być inny zapis tej zmiany, czym zajęliby się przedstawiciele Biura Legislacyjnego, gdyby propozycja pani posłanki została zaakceptowana. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja 20 głosami za, przy 4 przeciwnych i 1 wstrzymującym się, zaakceptowała poprawkę. Zakończyliśmy głosowanie nad poprawkami zgłoszonymi do art. 1. Przechodzimy do omówienia art. 2. Czy są propozycje poprawek do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">W art. 16 ust. 4 odnoszącym się do inwalidów wojennych I grupy, ulgę w wysokości 78% proponuję zastąpić ulgą w wysokości 99%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proszę o stanowisko rządu do tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Rozumiejąc motywy, którymi kieruje się pani posłanka, mogę tylko powiedzieć - o czym już mówiłam - że na zmiany, których państwo dokonujecie w wysokości poszczególnych ulg, w budżecie na 2002 r. nie ma środków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#PosełRobertLuśnia">W art. 16 ust. 3 ulgę w wysokości 37% chciałbym zastąpić ulgą w wysokości 49%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#PosełMarekOlewiński">Rozumiem, że stanowisko rządu wobec tej propozycji również jest negatywne. Czy są inne propozycje poprawek do art. 2? Jeśli nie, przejdziemy do rozstrzygnięć. Poseł Robert Luśnia zaproponował, żeby w art. 16 ust. 3 ulgę w wysokości 37% zastąpić ulgą w wysokości 49%. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, 13 przeciwnych i braku wstrzymujących się odrzuciła poprawkę. Posłanka Halina Nowina-Konopka zaproponowała, żeby w art. 16 ust. 4 ulgę w wysokości 78% zastąpić ulgą w wysokości 99%.Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przy 10 głosach za, 13 przeciwnych i braku wstrzymujących się odrzuciła poprawkę. Przechodzimy do omówienia art. 3. Czy są propozycje zmian do tego artykułu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Informuję, że art. 3, zgodnie z chronologią, będzie art. 4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#PosełMarekOlewiński">Dziękuję za tę uwagę. Rzeczywiście, będziemy musieli poprawić numerację kolejnych artykułów. Czy są uwagi do art. 3, który będzie numerowany jako art. 4?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#PosełRobertLuśnia">Konsekwentnie proponuję zastąpienie ulgi w wysokości 37% ulgą w wysokości 49%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#PosełMarekOlewiński">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem poprawki zaproponowanej przez posła Roberta Luśnię? Stwierdzam, że Komisja przy 8 głosach za, 11 przeciwnych i braku wstrzymujących się odrzuciła tę poprawkę. Przechodzimy do omówienia art. 4, który będzie oznaczony jako art. 5.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Zgłaszam poprawkę legislacyjną. W omawianym artykule czytamy, że: „art. 153 otrzymuje brzmienie:”, tymczasem tego artykułu już od dawna nie ma. Zgodnie z techniką legislacyjną trzeba dodać „art. 153a”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#PosełMarekOlewiński">Dziękuję za tę uwagę. Czy są uwagi do omawianego artykułu z zaproponowaną poprawką? Nie ma uwag. Rozumiem, że Komisja zaakceptowała te zapisy. Przechodzimy do omówienia kolejnego artykułu. Czy są uwagi lub propozycje zmian do ostatniego artykułu rozpatrywanego projektu ustawy? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania nad całością ustawy. Kto jest za przyjęciem w całości projektu ustawy zawartego w druku nr 119 wraz z poprawkami? Stwierdzam, że Komisja 14 głosami za, przy 8 przeciwnych i braku wstrzymujących się, przyjęła ten projekt. Pozostaje nam wyznaczenie posła sprawozdawcy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zgłaszam kandydaturę posła Aleksandra Czuża.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#PosełMarekOlewiński">Została zgłoszona kandydatura posła Aleksandra Czuża. Czy pan poseł wyraża zgodę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#PosełMarekOlewiński">Czy są inne propozycje? Nie ma. Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała kandydaturę posła Aleksandra Czuża. Sprzeciwu nie słyszę. Gratuluję, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Poprawki, które zgłaszałam, proszę potraktować jako wniosek mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proszę to zgłosić w sekretariacie Komisji lub do Biura Legislacyjnego. Jeżeli chodzi o termin dla Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej na wyrażenie opinii w sprawie zgodności projektu ustawy po wniesieniu poprawek z prawem Unii Europejskiej, myślę, że poniedziałek 10 grudnia 2001 r. będzie odpowiednim terminem. Rozumiem, że Komisja akceptuje tę propozycję. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie projektu ustawy zawartego w druku 119. Przekazuję przewodnictwo posłowi Mieczysławowi Czerniawskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przechodzimy do realizacji trzeciego punktu porządku dziennego - rozpatrzenia rządowego projektu ustawy i zmianie ustawy budżetowej na rok 2001. W pierwszym czytaniu wysłuchaliśmy uzasadnienia rządowego i została przeprowadzona dyskusja. Zostały zadane różne pytania. Proponuję, żebyśmy nie robiąc przerwy spróbowali rozpatrzyć ten ostatni punkt dzisiejszego porządku obrad. Procedować będziemy podobnie jak nad poprzednimi projektami ustaw. Czy są uwagi, wnioski lub propozycje poprawek do art. 1?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#PosełRobertLuśnia">Panie przewodniczący, ponieważ nie mamy jasności, jeżeli chodzi o procedowanie nad drukiem nr 119, proszę o wyjaśnienie, czy zakończyliśmy je na pierwszym, czy drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Na drugim czytaniu. Proszę - zgodnie z zapowiedzią - złożyć wnioski mniejszości do rozpatrzonego projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Rozumiem więc, panie przewodniczący, że na posiedzeniu plenarnym nie będzie już można zgłaszać poprawek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Panie przewodniczący, przed chwilą wyjaśniałam, że zakończyliśmy pierwsze czytanie. Komisja przeszła do rozpatrywania kolejnych artykułów i przegłosowała całość sprawozdania, które kierowane jest do drugiego czytania na posiedzeniu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Ale przecież zostały przegłosowane poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tak, w trakcie prac Komisji zgłaszane były poprawki, które zostały poddane pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Chyba się nie rozumiemy. Poprawki, które zostały przyjęte w głosowaniu znajdą się w tekście sprawozdania, ale są poprawki, które nie zostały przyjęte i posłowie chcą je zgłosić jako wnioski mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Tak, mają takie prawo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">O tym właśnie mówię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#PrzedstawicielkaBiuraLegislacyjnegoKS">Ale pan przewodniczący powiedział, że zakończyliśmy drugie czytanie, a my zakończyliśmy prace w Komisji po pierwszym czytaniu. Drugie czytanie odbędzie się na posiedzeniu Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zgoda. Nie ma tu żadnej sprzeczności. Mówiłem tylko o tym, że posłowie, których poprawki nie uzyskały akceptacji, mogą je zgłosić w formie wniosków mniejszości. Nic więcej nie powiedziałem. Proszę posłów o złożenie wniosków mniejszości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#PosełRobertLuśnia">Jednak na moje pytanie pan przewodniczący odpowiedział, że zakończyliśmy drugie czytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 1 w projekcie ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#PosełRobertLuśnia">Czy można odnieść się generalnie do całości ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Praktycznie art. 1 jest całością projektu ustawy, a pierwsze czytanie, panie pośle, odbyło się w sali sejmowej. Jeśli ma pan uwagi, wnioski lub propozycje poprawek do poszczególnych zmian w art. 1, proszę je zgłosić. Jeżeli chciałby pan zadać generalne pytanie, również jest to możliwe. Myślę, że nie będzie sprzeciwu, by pan ponowił generalne pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#PosełRobertLuśnia">Zwracam się z pytaniem do przedstawicieli Ministerstwa Finansów, jaki wpływ na zwiększenie wydatków w budżecie państwa na 2001 r. i zwiększenie deficytu budżetu państwa w 2001 r. ma spłata tak zwanego długu brazylijskiego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Mógłbym powiedzieć, że proszę, by pan nie zadawał już tego pytania. Kilkakrotnie otrzymywaliśmy na nie odpowiedź. Jednak może je pan zadać, skoro taka jest pańska wola i suwerenna decyzja. Proszę panią minister o odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Odpowiadałam na to pytanie już dwa razy. Mam nadzieję, że niczego nie pomylę, ponieważ nie zabrałam ze sobą notatek na ten temat. Nie przypuszczałam, że będę dziś jeszcze raz o tym mówić. Sprawa przedstawia się następująco. Długi Skarbu Państwa z poprzednich lat są rozliczane w grupie - przychody i rozchody. Kredyt, jakiego w latach 70. udzielił nam rząd Brazylii, był elementem naszego długu zagranicznego i przed laty wchodził w wielkość naszych przychodów, a teraz rozchodów, w miarę tego, jak obsługiwaliśmy ten kredyt. Do obsłużenia tego kredytu do 2009 r, potrzeba nam było jeszcze 3,2 mld zł do spłacenia. Rząd Brazylii kierując się tym, że na rynkach zagranicznych pozycja finansowa Polski jest oceniana lepiej niż Brazylii, ze względu na swoje trudności finansowe postanowił wyemitować skarbowe papiery wartościowe rządu Brazylii, w których zastawem miały być należności Polski wobec Brazylii, czyli nasz dług. Te papiery miały być sprzedawane w publicznej ofercie finansowej, a więc miały być obsługiwane przez osoby bliżej nam nieznane, przez tych, którzy kupią tzw. dług brazylijski. Oczywiście te papiery miały być oprocentowane. Zastaw, o którym mówimy, ma następującą konsekwencję. Jeśli ktoś, kto posiada te papiery, zgłasza się do rządu brazylijskiego po wypłatę tych papierów, a rząd brazylijski nie ma pieniędzy, to ta osoba może od nas żądać spłaty. Jest to coś w rodzaju gwarancji. Chcieliśmy tego uniknąć, wobec czego podjęto negocjacje z rządem Brazylii, byśmy mogli wykupić ten dług wcześniej. Zatem po stronie naszych przychodów pojawia się kwota odpowiadająca naszym rozchodom, chociaż nie do końca tak jest, bowiem w wyniku negocjacji odnieśliśmy pewien sukces finansowy - 25% należności, którą powinniśmy spłacić, stało się naszymi pieniędzmi. Za każde 100 dolarów długu zapłaciliśmy 75 dolarów. Jest to jedna operacja. W związku z tym, nasze zobowiązanie w stosunku do Brazylii przestało istnieć, a nasz kraj ma z tego tytułu dodatkowy przychód. Mamy również zobowiązanie. Ponieważ w naszych przychodach i rozchodach nie mieliśmy takiej sumy, żeby zapłacić zobowiązanie brazylijskie, emitując skarbowe papiery wartościowe, pożyczyliśmy pieniądze z Narodowego Banku Polskiego. Pieniądze te w wysokości 2, 5 mld zł - tyle wynosi nasza emisja papierów - mamy spłacić, zgodnie z umową kredytową z Narodowym Bankiem Polskim, do połowy 2003 r. Są to normalne papiery wartościowe oprocentowane - jeśli mnie pamięć nie myli - w wysokości ok. 11%. Nie znam dokładnie tego warunku, jest to bowiem warunek umowy handlowej, której nie zawierałam. Narodowemu Bankowi Polskiemu spłacimy część pieniędzy, bo tylko część pieniędzy na spłatę pożyczyliśmy. Druga część pochodziła z przychodów, jakie w ciągu bieżącego roku pozyskał Skarb Państwa. W załączniku nr 4 „Część 98 - Przychody i rozchody związane z finansowaniem deficytu i rozdysponowaniem nadwyżki budżetowej” znajdziecie państwo dokładne informacje o stosownych wielkościach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#PosełRobertLuśnia">Pani minister, nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie. Nie pytałem o to, jaka była technika spłaty tzw. długu brazylijskiego, tylko o to, jaki wpływ na zwiększenie wydatków budżetowych państwa i deficytu budżetowego ma spłata tego długu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Przepraszam, panie pośle, ale mówiąc, gdzie te sumy były notowane, powiedziałam panu również, że na oba pańskie pytania odpowiedź brzmi, iż wpływ jest żaden. Jednak tej odpowiedzi udzielaliśmy już czterokrotnie. Wydawało się, że chodzi panu o coś więcej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#PosełAndrzejDiakonow">Mam pytanie do pani minister. Podczas pierwszego spotkania z Komisją minister Marek Belka, odpowiadając na moje pytanie, stwierdził, że nowelizacja tegorocznego budżetu ma polegać na wzroście deficytu. O tę samą kwotę zmniejszy się deficyt w projekcie budżetu na 2002 r. Czy rząd zamierza dokonać takich zmian w projekcie budżetu na 2002 r., jeżeli zostanie przyjęta nowela budżetu na ten rok?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Czy są jeszcze pytania?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#PosełEdwardWojtalik">W przypadku Krajowego Urzędu Pracy o 600 mln zł mają być zwiększone wydatki na pokrycie zobowiązań. W związku z tym pytam, czy pokryte będą zobowiązania z Funduszu Pracy, czy również na utrzymanie powiatowych urzędów pracy? Jeżeli jednak pytanie to nie jest zasadne, to z niego zrezygnuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#PosełWojciechJasiński">Mam pytanie o charakterze ogólnym, ale sądzę, że odpowiedź na nie pozwoli uniknąć zadawania pytań szczegółowych. Czy można wyjaśnić, dlaczego rząd postanawiał zwiększyć wydatki akurat w tych częściach, a nie w innych? Czy przyświecała temu jakaś filozofia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Pozwolę sobie doprecyzować pytanie posła Wojciecha Jasińskiego. Chodzi o to, jakimi kryteriami kierował się rząd planując uniknięcie przejścia zadłużenia akurat w tych dziedzinach?Pani minister, czy mogłaby pani przynajmniej w zarysie określić kwotę długów - oprócz deficytu - z jakimi wejdziemy w 2003 r? Wiem, że to będzie trudne, ale chcielibyśmy wiedzieć, jakie jest zadłużenie, na przykład więziennictwa, Ministerstwa Sprawiedliwości i innych. Czy Ministerstwo Finansów ma rozeznanie, z jakimi długami na 2002 r. przeprowadzamy samorządy, które systematycznie zadłużały się przez ostatnie 4 lata? Da to nam pełen obraz tego, nad czym procedujemy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#PodsekretarzstanuHalinaWasilewskaTrenkner">Filozofia, która przyświecała rządowi, że właśnie te, a nie inne zobowiązania zamierzamy sfinansować wynika stąd, iż te wydatki były finansowane w sposób niedostateczny nie tylko w 2001 r. To nie są zobowiązania z 2001 r. W większości są to zobowiązania narosłe w latach poprzednich. Są one na tyle zdefiniowane, że można stwierdzić kto, komu i ile jest winien. Z tego wynika wybór tej grupy zobowiązań. Są to już zobowiązania wymagalne. Rok 2000 kończyliśmy zobowiązaniami wymagalnymi na 31 grudnia w wysokości ponad 2,032 mld zł, z których zobowiązania znaczące wynosiły: 135 mln zł - sprawiedliwość, 75,6 mln zł - sprawy wewnętrzne, 103 mln zł - zdrowie, 637,9 mln zł - Urząd Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, a w budżetach wojewodów zobowiązania łączne - 1,014 mld zł. Na 30 września 2001 r. - niestety, nie mamy jeszcze późniejszych informacji - zobowiązania wymagalne wynoszą ponad 2,092 mld zł. Najważniejsze pozycje są w tych samych miejscach, które przed chwilą przytoczyłam. Dlatego - naszym zdaniem - niezbędne jest, żebyśmy mogli te zobowiązania uregulować. Do tych zobowiązań - 2,092 mld zł - które są zobowiązaniami budżetu państwa i są w nim notowane na bieżąco, dochodzą zobowiązania rozpisane przez jednostki realizujące zadania Funduszu, a więc przez powiatowe urzędy pracy. Pytał o to pan poseł. Po to są nam potrzebne pieniądze w Krajowym Funduszu Pracy, żeby zlikwidować te zobowiązania. Zobowiązanie w formach aktywnych zwalczania bezrobocia szacujemy na 600 mln zł. Powiatowe urzędy pracy mają jeszcze jeden tytuł zobowiązaniowy. Jest nim niezapłacenie składek do kas chorych na ubezpieczenie zdrowotne w wysokości prawie 500 mln zł. Zatem do 2,092 mld zł dochodzi 1,1 mld zł, co daje łącznie 3, 192 mld zł. Należy do tego doliczyć 270 mln zł spłat dla Agencji Rynku Rolnego, co ma służyć zwiększeniu zdolności Agencji do spłaty swoich zobowiązań wobec banków. Jest jeszcze rozliczenie, mówiliśmy dziś o tym, które obciąża Skarb Państwa, ale jednocześnie w naszych rozliczeniach jest wykazywane jako zobowiązanie wojewodów - prawie 262 mln zł na spłaty zaległości w zakresie ulgowych przejazdów kolejowych oraz 50 mln zł za oświetlenie ulic. To wszystko składa się na kwotę 3,845 mld zł. Dochodzą do tego jeszcze dwie sprawy o mniejszym ciężarze gatunkowym - zobowiązania Funduszu Kościelnego oraz zobowiązania ministra zdrowia wobec jednostek świadczących wysokospecjalistyczne usługi zdrowotne. Taki był wybór. Jedyną dużą pozycję, której tu nie zaproponowaliśmy, stanowią zaległości wynikające z zobowiązań ciążących na ministrze sprawiedliwości. Tu mówimy o zwiększeniu wydatków, których nie uwzględniły pułapy dotychczasowych wydatków i w ten sposób powstały zobowiązania. Natomiast w przypadku ministra sprawiedliwości jest inna sytuacja. Jeżeli będziemy mieli środki w budżecie w ciągu najbliższych kilku tygodni, możemy ministrowi uruchomić część tych pieniędzy. Minister ma limit wydatków, który jest w tej chwili zablokowany. Niestety, nie mamy środków. Tak wygląda wybór i przesłanka wyboru określonych pozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Przechodzimy do procedowania. Czy są propozycje zmian do art. 1? Nikt się nie zgłasza. Poddaję art. 1 pod głosowanie. Kto jest za przyjęciem art. 1? Stwierdzam, że Komisja 23 głosami za, przy 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się przyjęła art. 1. Przechodzimy do omówienia art. 2. Czy są uwagi w tej sprawie? Nie ma uwag. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem art. 2? Stwierdzam, że Komisja 21 głosami za, przy 1 przeciwnym i 2 wstrzymujących się, przyjęła art. 2. Przystępujemy do głosowania nad całością projektu ustawy o zmianie ustawy budżetowej na rok 2001. Kto jest za przyjęciem projektu ustawy? Stwierdzam, że Komisja 24 głosami za, przy 1 przeciwnym i braku wstrzymujących się przyjęła całość noweli ustawy budżetowej na 2001 r. Pozostaje nam jeszcze wybór posła sprawozdawcy. Proszę o zgłaszanie kandydatur.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#PosełStanisławStec">Proponuję pana przewodniczącego Mieczysława Czerniawskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zgadzam się. Czy są inne kandydatury? Nie ma. Informuję państwa, że rozmawiałem dziś z panem premierem Markiem Belką i uzgodniliśmy spotkanie z naszą Komisją na środę 12 grudnia o godzinie 14. Będzie jeszcze raz możliwość zapytania o budżet na 2002 r. Natomiast, jeśli chodzi o procedowanie nad budżetem, mam nadzieję, że znajdziemy przynajmniej jeden dzień jeszcze w grudniu albo pełną parą przystąpimy do pracy w styczniu. Mówię o naszej części i pozostałych. Do 31 stycznia jesteśmy zobowiązani złożyć sprawozdanie. Zatem w styczniu czeka nas intensywna praca. Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>