text_structure.xml
430 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 10)</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałkowie Andrzej Benesz, Halina Skibniewska i Andrzej Werblan).</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#StanisławGucwa">Powołuję na sekretarzy posłów Marię Kotlicką i Bogdana Waligórskiego.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#StanisławGucwa">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Maria Kotlicka.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#StanisławGucwa">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#StanisławGucwa">Protokół 7 posiedzenia Sejmu uważam za przyjęty, gdyż nie wniesiono przeciwko niemu żadnych zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#StanisławGucwa">Ustalony przez Prezydium Sejmu porządek dzienny dzisiejszego posiedzenia został Obywatelom Posłom doręczony.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#StanisławGucwa">Czy ktoś z Obywateli Posłów pragnie zabrać głos w sprawie porządku dziennego?</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#StanisławGucwa">Nikt się nie zgłasza.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#StanisławGucwa">Uważam zatem, że Sejm porządek dzienny posiedzenia, przedstawiony przez Prezydium Sejmu, zatwierdził.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#StanisławGucwa">W porozumieniu z Konwentem Seniorów proponuję, aby Wysoki Sejm na podstawie art. 60 regulaminu Sejmu skrócił postępowanie przy rozpatrywaniu sprawozdania Komisji: Prac Ustawodawczych oraz Spraw Wewnętrznych i Wymiaru Sprawiedliwości, przewidzianego w punkcie piątym porządku dziennego i rozpatrzył to sprawozdanie w dniu jutrzejszym, mimo że druki sprawozdawcze mogły być udostępnione Obywatelom Posłom wczoraj.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#StanisławGucwa">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#StanisławGucwa">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#StanisławGucwa">Przystępujemy do punktu 1 porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów:</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#StanisławGucwa">a) o projekcie uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. (druki nr 66 i 72),</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#StanisławGucwa">b) o projekcie ustawy budżetowej na rok 1973 (druki nr 67 i 73).</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#StanisławGucwa">Głos ma sprawozdawca generalny poseł Alojzy Melich.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AlojzyMelich">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejszą debatę generalną nad planem rozwoju społeczno-gospodarczego kraju oraz budżetem na rok 1973 — poprzedziły intensywne prace w komisjach Sejmu. Od ostatniego posiedzenia Sejmu odbyło się 29 posiedzeń komisji i tyleż samo posiedzeń podkomisji, na których posłowie przedstawili 56 referatów wraz z wnioskami. Pozwoliło to na przeprowadzenie nie tylko wszechstronnej oceny realności i prawidłowości planu i budżetu, ale też stało się okazją do pogłębionej analizy pracy resortów i przedyskutowania najistotniejszych problemów usprawniania naszej gospodarki. W wyniku dyskusji wszystkie komisje zgłosiły wiele wniosków, postulatów, opinii i uwag.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AlojzyMelich">Mnie przypadł zaszczyt przedstawienia ogólnych wniosków z tej tak wszechstronnej dyskusji oraz zreferowania w imieniu komisji założeń planu i budżetu na rok 1973.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AlojzyMelich">Chciałbym zacząć od stwierdzenia, że komisje nie tylko zaaprobowały przedstawione przez Rząd projekty, zgłaszając zresztą do nich wiele postulatów usprawniających, ale z wszystkich wypowiedzi wynika głębokie zadowolenie z osiągnięć gospodarczych roku 1972 oraz z dalszego dynamicznego rozwoju gospodarczo-społecznego kraju, zakładanego w planie i budżecie na rok 1973. O ile bowiem rezultaty roku 1971 zapoczątkowały okres przekształceń i przyspieszonego rozwoju naszej gospodarki w wyniku uchwał VII i VIII Plenum KC PZPR, to znaczne osiągnięcia w 1972 roku, przypadające na pierwszy rok po VI Zjeździe naszej partii, proces ten wydatnie umocniły i znacznie zintensyfikowały. Przedstawione w projekcie planu na rok 1973 zadania stanowią realną przesłankę kontynuacji tego coraz to szybszego rozwoju kraju i nieodparcie prowadzą do wniosku, że proces ten przybrał charakter trwały.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AlojzyMelich">Projekty planu i budżetu na rok 1973 zabezpieczają dalsze — i to z żelazną konsekwencją — realizowanie celów strategicznych naszego kraju, wynikających z uchwał VI Zjazdu, które zresztą przyjęte jako platforma wyborcza przez cały naród, legły również u podstaw uchwalonego przez Sejm PRL planu 5-letniego na lata 1971–1975.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#AlojzyMelich">Rok 1973 — to zarazem trzeci rok wykonywania planu 5-letniego i sam ten fakt przesądza już o jego szczególnej roli i znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#AlojzyMelich">W projekcie planu na 1973 rok wysoka dynamika wzrostu zostaje nadal utrzymana. Wprawdzie dokonujemy rewizji zadań zawartych w planie 5-letnim, ale w górę, przy czym bez przesady można stwierdzić, że wykonanie tego planu pozwoli na osiągnięcie w podstawowych wskaźnikach poziomu rozwoju, który zamierzaliśmy osiągnąć w końcu 1974 roku, a nawet go na niektórych odcinkach przekraczać. Już ten fakt mówi sam za siebie i nie wymaga komentarzy.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#AlojzyMelich">Dzięki ofiarnej pracy społeczeństwa, które przyjęło i uznało za swoje wytyczne polityki partii, zawarte w uchwale VI Zjazdu, o czym świadczą wyniki roku 1972, stworzone zostały możliwości i realne przesłanki startu z wyższego poziomu do realizacji jeszcze ambitniejszych zadań. Fakt ten ma swoje doniosłe, o niezaprzeczalnej wymowie znaczenie nie tylko gospodarcze, ale i polityczne.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#AlojzyMelich">Przechodząc do charakterystyki projektu planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju i oceny jego kierunków nie sposób nie podkreślić, że stanowi on ważne ogniwo w realizacji założeń i zadań strategii społeczno-gospodarczej. U podstaw jej leży, jak wiadomo, podniesienie w sposób odczuwalny poziomu życia ludności. Na tym odcinku trzeba odnotować zwłaszcza fakt, że wykonanie planowanego na rok 1973 przeciętnego realnego wzrostu płac o 6,6% pozwoli osiągnąć, a nawet już nieco przekroczyć w trzecim roku planu 5-letniego założony dla całego planu 5-letniego 18-procentowy wzrost płacy realnej.</u>
<u xml:id="u-3.8" who="#AlojzyMelich">Przychody ludności będą wzrastać szybko, gdyż są planowane o 10,6% wyżej od przewidywanego tegorocznego wykonania i są o 65 mld zł wyższe od założonych w planie 5-letnim, przewidzianych na rok 1973. Fundusz płac wzrasta o 11,7%, zaś świadczenia socjalne o ponad 12%, osiągając kwotę 76,5 mld zł, co stanowi wzrost o 700 mln zł w stosunku do środków przeznaczonych na ten cel w planie 5-letnim na rok 1973. Dla zabezpieczenia realności tych dochodów projekt planu zakłada odpowiednie zwiększenie produkcji i rozszerzenie asortymentów artykułów konsumpcyjnych, jak również rozszerzenie zakresu importu. Ten znaczny przyrost dochodów ludności odbywać się będzie w warunkach zapewniających równowagę rynkową, co jest godne podkreślenia.</u>
<u xml:id="u-3.9" who="#AlojzyMelich">W porównaniu z rokiem 1972 — planuje się wzrost o 8,8% dostaw żywności i używek, o 11,6% — przemysłowych artykułów konsumpcyjnych oraz 13,2% — przemysłowych artykułów niekonsumpcyjnych. Wzrost udziału artykułów przemysłowych w strukturze konsumpcji kształtuje się na poziomie zgodnym z założeniami pięciolatki. Poprawa w zaspokojeniu potrzeb żywnościowych będzie znaczna. Zwiększone zostaną także normy wyżywienia i leków w szpitalach, rozszerza się również świadczenia w ramach programu socjalnego.</u>
<u xml:id="u-3.10" who="#AlojzyMelich">W 1973 roku oddanych zostanie do użytku 225 tys. mieszkań, co w powierzchni użytkowej stanowi wzrost o 9,5% wobec 6% wzrostu zakładanego na ten rok w planie 5-letnim. Przewiduje się udzielenie ludności nierolniczej pomocy kredytowej w wysokości 1,9 mld zł na budownictwo mieszkaniowe. Muszę podkreślić, iż w projekcie planu na 1973 rok zagwarantowano niezbędną rozbudowę infrastruktury technicznej dla budownictwa mieszkaniowego, co stworzy podstawę, choćby w zakresie uzbrojenia terenów, do dalszego jego rozwoju oraz podniesienia poziomu zaspokojenia potrzeb komunalnych.</u>
<u xml:id="u-3.11" who="#AlojzyMelich">Wysoki Sejmie! Utrzymane zostaje w projekcie planu niezwykle wysokie tempo wzrostu gospodarczego. Dochód narodowy wytworzony wzrośnie w 1973 r. o 7,9%, a podzielony — o 9,7% w stosunku do przewidywanego wykonania planu w 1972 r. Produkcja przemysłowa wzrasta, w tej oczywiście relacji, o 9,7%, a rolnicza — o 2,1%. Jest to wzrost wysoki, choć tempo wzrostu jest nieco niższe niż w 1972 roku, ale wyższe od założeń przewidzianych na rok 1973 w planie 5-letnim. Stwierdzić trzeba, że 40% przyrostu produkcji stanowią środki konsumpcji. Dość istotnej zmianie uległy też proporcje produkcji przemysłowej, a mianowicie relacja grupy A (środki produkcji) do grupy B (środki konsumpcji), gdyż tempo wzrostu tej ostatniej wynosi w planie na 1973 rok 10,7%, a więc jest wyższe od tempa wzrostu grupy A, które osiąga 9,3%. Ostrożne natomiast planowanie wzrostu produkcji rolniczej wydaje się uzasadnione, gdyż przy obecnej strukturze rolnictwa możliwości bardziej ustabilizowanego wzrostu są ograniczone, a zawsze trzeba się liczyć z niekorzystnym wpływem warunków atmosferycznych. Tym niemniej jednak postulować należy podjęcie wszelkich dostępnych środków, aby maksymalnie przekraczać zadania w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-3.12" who="#AlojzyMelich">Utrzymany zostaje wysoki wzrost akumulacji (o 11,1%), w tym również inwestycji — o 12,9% ogółem, a w gospodarce uspołecznionej nawet o 13,5%. W pierwszych trzech latach planu 5-letniego wydamy na inwestycje około 870 mld zł, czyli o ponad 57 mld zł więcej niż przewidywano.</u>
<u xml:id="u-3.13" who="#AlojzyMelich">Choć w niektórych wskaźnikach projektu planu istnieją rezerwy i możliwości ich przekraczania, to program inwestycyjny jest napięty i trudny, ale realny. Jest to plan zbilansowany w przekroju kraju, mogą jednak wystąpić trudności wykonawcze na terenie poszczególnych województw o wielkiej koncentracji robót. Nie należy przesadzać w twierdzeniu, że moce przerobowe są już w pełni wykorzystane, gdyż i tu występują pewne rezerwy, które trzeba i należy uruchamiać poprzez przyspieszenie obrotu środków inwestycyjnych, poprawę efektywności inwestowania na wszystkich etapach tego procesu, koncentrację programu inwestowania i polepszenie gospodarki materiałowej. Nie wydaje się jednak obecnie możliwe dalsze zwiększanie inwestycji.</u>
<u xml:id="u-3.14" who="#AlojzyMelich">Wzrost środków inwestycyjnych w projekcie planu na rok 1973 pozwoli również na szybsze niż planowano dokonywanie manewru w zakresie zmian w strukturze inwestycji. Dodatkowy wysiłek skoncentrowano bowiem na inwestycjach wytwarzających dobra konsumpcyjne, inwestycjach rekonstrukcyjnych w przemyśle maszynowym i budownictwie oraz na rozszerzeniu rozmiarów budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-3.15" who="#AlojzyMelich">Świadome koncentrowanie wysiłków inwestycyjnych na wybranych decydujących kierunkach rozwoju, na racjonalniejszym dokonywaniu wyboru inwestycji oraz polepszeniu efektów inwestycji — świadczy o tym, że i na tym trudnym, a przecież decydującym odcinku odnotować możemy już widoczny postęp. Przy utrzymaniu się tych tendencji, wzrost inwestycji, mimo pewnych napięć, jest uzasadniony, gdyż wiąże się ze znaczną dynamiką rozwoju produkcji, w tym i produkcji środków konsumpcji.</u>
<u xml:id="u-3.16" who="#AlojzyMelich">Na następnym odcinku realizacji celów strategicznych naszej gospodarki, a mianowicie w handlu zagranicznym, odnotować trzeba również znaczny postęp.</u>
<u xml:id="u-3.17" who="#AlojzyMelich">Eksport w stosunku do przewidywanego wykonania planu tegorocznego powinien wzrosnąć w 1973 roku o 12,9%, a import — o 20,1%, co oznacza poważne wyprzedzanie tempa realizacji zadań planu 5-letniego. Rezerwy istnieją jednak i w tej dziedzinie, co wynika choćby z tego, że w niektórych resortach tempo wzrostu eksportu jest niższe od osiąganego w 1972 roku. Udział towarów przemysłu ciężkiego, maszynowego, chemicznego i górnictwa w eksporcie ogółem zmniejsza się z 67,5% w 1971 r. do 63,4% w 1973 r. Utrzymanie więc dotychczasowego tempa wzrostu lub choćby zbliżenie się do tego poziomu, polepszyłoby sytuację w handlu zagranicznym, przed którym stawiamy dalekosiężne zadania. Istotną sprawą jest też dalsze usprawnianie handlu zagranicznego poprzez doskonalenie rozeznania koniunktury światowej oraz lepsze dostosowanie produkcji przemysłowej do potrzeb handlu zagranicznego. Konieczne więc będzie rozwijanie masowej produkcji najwyżej opłacalnych artykułów na eksport. Wymaga to znaczniejszego wpływu handlu zagranicznego na strukturę produkcji i strukturę inwestycji.</u>
<u xml:id="u-3.18" who="#AlojzyMelich">W zakresie zatrudnienia rok 1973 będzie charakteryzował się najwyższym przewidzianym w planie 5-letnim przyrostem siły roboczej. Przyrost zatrudnienie wyniesie 503 tys. osób, przy wzroście podaży siły roboczej netto tylko o 380 tys. osób. Pozwoli to na wzrost zatrudnienia kobiet i mieszkańców wsi. Wobec jednak zróżnicowanej podaży siły roboczej i zapotrzebowania na tę siłę w skali poszczególnych regionów — trzeba się liczyć z dysproporcjami w podaży i popycie na siłę roboczą w przekrojach regionalnych.</u>
<u xml:id="u-3.19" who="#AlojzyMelich">Wyrazem zrozumienia roli nauki w rozwoju społeczno-gospodarczym kraju jest przewidywany w planie na rok 1973 wzrost środków na finansowanie prac badawczych i rozwojowych o 25%, do poziomu 22,4 mld zł (poza kredytem bankowym). Liczba zadań wdrożeniowych wzrasta o ponad 130, zaś plan w dziedzinie nauki i techniki obejmuje 569 ważniejszych zadań, co pozwoli m. in. na uruchomienie produkcji 204 nowych wyrobów i 88 nowych procesów technologicznych.</u>
<u xml:id="u-3.20" who="#AlojzyMelich">Wysoki Sejmie! Dotychczasowe wyniki produkcyjne w łatach 1971 i 1972 oraz założenia projektu planu na rok 1973 świadczą o tym, że plan jest ambitny. Realizacja tego planu zależeć będzie od stworzenia warunków i właściwego wykorzystania wszystkich rezerw i likwidowania ograniczeń, limitujących wzrost produktywności i efektywności pracy. Coraz to wyższe osiągnięcia nie powinny przesłaniać nam pewnych słabych ogniw planu czy też wywoływać wrażenie, że wszystkie możliwości są już wyczerpane.</u>
<u xml:id="u-3.21" who="#AlojzyMelich">Zgodzić się trzeba z poglądem, że punkt ciężkości projektu planu stanowi problematyka jego efektywności, a więc strona jakościowa. Przewidywany jest znaczny postęp w wydajności pracy — ma on osiągnąć bowiem 6,3% w przedsiębiorstwach przemysłowych, przy czym miarą jest tu produkcja dodana, bez amortyzacji. Jest to postęp znaczny, ale możliwości są znacznie większe. Wystarczy podać, że w ostatnich latach nastąpił znaczny wzrost uzbrojenia pracy. Wartość brutto środków trwałych w przemyśle wzrosła o 35 mld zł w 1971 r. i o 97 mld zł w 1972 r. — a wzrost wydajności pracy sięga 0,7 punktu w 1972 r. oraz 0,6 punktu w 1973 r. Wnioski są ewidentne — poważne rezerwy tkwią we wzroście wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-3.22" who="#AlojzyMelich">Podobnie przedstawia się problematyka obniżki kosztów produkcji, gdyż przewidywana obniżka kosztów o 0,9 punktu w przemyśle, o 0,2 punktu w budownictwie czy o 0,7 punktu w transporcie i łączności jest stosunkowo niska. Szczególnie duże możliwości obniżki kosztów tkwią w gospodarce materiałowej i energetycznej. Zbyt wysoki stopień materiałochłonności i energochłonności produkcji skłaniać powinien do szybkiego rozwiązywania tych nabrzmiałych od lat problemów. Przygotowywane przez partię i Rząd kompleksowe rozpatrzenie tych zagadnień i podjęcie w tym zakresie energicznego działania powinno przynieść — znaczniejsze od spodziewanych — efekty. Wiąże się to zresztą także z zagadnieniem gospodarki zapasami. Zapasy wzrosnąć mają w przyszłym roku o 37,5 mld zł i choć jest to zgodne z założeniami planu 5-letniego, to w świetle znacznych wyprzedzeń we wszystkich innych podstawowych wskaźnikach planu, nawet obniżenie przyrostu zapasów w gospodarce uspołecznionej do 6,6%, a więc poniżej tempa wzrostu produkcji, jest niewystarczające. Są to zagadnienia o decydującym znaczeniu dla wzmocnienia tempa wzrostu gospodarczego. Im też Rząd, każdy resort, jak i każde przedsiębiorstwo powinny poświęcić o wiele więcej troski i uwagi.</u>
<u xml:id="u-3.23" who="#AlojzyMelich">Obywatele Posłowie! Sprawom efektywności produkcji wiele czasu poświęcono w pracach komisji, co znajduje wyraz we wnioskach i dezyderatach. Najczęściej wysuwanym zagadnieniem stał się problem jakości produkcji i inwestycji. Komisja Przemysłu Ciężkiego i Maszynowego postuluje dalszą rozbudowę asortymentów produkcji, wprowadzenie przy wyrobach hutniczych minusowych tolerancji, szerszej wymiany doświadczeń. Komisja Handlu Wewnętrznego zwraca uwagę, że stale zbyt tolerancyjnie podchodzi się do normatywów wad czy niedoborów, zbyt łatwo też uzyskuje się znaki jakości. Komisja Przemysłu Lekkiego zaleca dalszą poprawę struktury asortymentowej i jakości produkowanych towarów oraz urozmaicenie wzornictwa. Zbyt wiele zastrzeżeń budzi jeszcze jakość, walory użytkowe i estetyczne produkowanego u nas obuwia czy jakość mebli. Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej słusznie postuluje dalszą poprawę jakości budownictwa, zwłaszcza budownictwa mieszkaniowego i to łącznie z rozwiązaniami funkcjonalno-przestrzennymi.</u>
<u xml:id="u-3.24" who="#AlojzyMelich">W wielu komisjach troskę wzbudza ciągle jeszcze marginesowe traktowanie wykonawstwa inwestycji nieprodukcyjnych, a więc budownictwa socjalnego, obiektów służby zdrowia, oświaty i nauki, usługowego oraz drobnej wytwórczości. W przemyśle lekkim, spożywczym, na rozwój których skierowano ostatnio wiele dodatkowych środków inwestycyjnych, rozbudowywać i usprawniać należy służby inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-3.25" who="#AlojzyMelich">W związku z wprowadzeniem nowej organizacji gmin, w wielu komisjach podnoszono zagadnienie sprawnego przygotowania tych zmian, wnosząc np. o zabezpieczenie przez resort rolnictwa maksymalnej pomocy dla zespołów specjalistów rolnych w urzędach gminnych, o co występuje Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego. Zwiększania opieki nad dziećmi dojeżdżającymi czy dowożonymi do gminnych szkół zbiorczych oraz usprawnienia opieki lekarskiej w szkołach gminnych domaga się w swych wnioskach Komisja Oświaty i Wychowania. Natomiast Komisja Budownictwa i Gospodarki Komunalnej postuluje podjęcie prac nad dostosowaniem systemu osadniczego i obsługi wsi do nowego podziału administracyjnego państwa.</u>
<u xml:id="u-3.26" who="#AlojzyMelich">Wiele uwagi poświęcono problemom kształcenia i dokształcania. Obawy budził zwłaszcza problem realności wykonania zamierzeń w zakresie dokształcania nauczycieli. We wnioskach często powtarzają się postulaty zmierzające do lepszego wykorzystania czasu pracy, zmniejszenia absencji, podnoszenia na wyższy poziom organizacji produkcji i pracy, a tym samym zwiększenia wydajności pracy. Komisja Pracy i Spraw Socjalnych widzi duże możliwości wzrostu efektywności pracy w porządkowaniu systemu i techniki płac, rozszerzaniu pracy nakładczej, w zmniejszaniu godzin nadliczbowych. Wiele czasu poświęciła ta Komisja również problematyce pomocy dla ludzi starych i rehabilitacji inwalidów.</u>
<u xml:id="u-3.27" who="#AlojzyMelich">Dużo miejsca, zwłaszcza w pracach Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej, zajęły sprawy wyposażenia szpitali, opieki psychiatrycznej, opieki nad sportem w szkołach.</u>
<u xml:id="u-3.28" who="#AlojzyMelich">Wiele istotnych postulatów wysunęła Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego, z których wymienić należy postulat o lepsze wykorzystanie ziemi i majątku trwałego, zwiększenie poprzez szerzej stosowaną mechanizację uzbrojenia pracy w rolnictwie, zwiększenie areału upraw jęczmienia i pszenicy, większe zainteresowanie hodowlą bydła, tuczem drobiu itp.</u>
<u xml:id="u-3.29" who="#AlojzyMelich">Komisja Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego postuluje dalszą intensyfikację gospodarki leśnej, dalsze uproduktywnianie lasów.</u>
<u xml:id="u-3.30" who="#AlojzyMelich">Lepsze wykorzystanie środków przeznaczonych na naukę, zwiększenie oddziaływania nauki na praktykę naszego życia postulowała nie tylko Komisja Nauki i Postępu Technicznego.</u>
<u xml:id="u-3.31" who="#AlojzyMelich">Trudno charakteryzować wszystkie wnioski i opinie komisji. Wiele z nich, w formie dezyderatów, będzie przedmiotem dalszych dopracowań, wszystkie zaś z pewnością — wykorzystane przez resorty — przyczyniać się będą do dalszego usprawnienia naszej gospodarki. 9 zaś poprawek do projektu planu zostało umieszczonych w druku nr 72 doręczonym obywatelom posłom.</u>
<u xml:id="u-3.32" who="#AlojzyMelich">Wysoki Sejmie! Zrównoważonemu i zbilansowanemu, zapewniającemu równowagę rynkową projektowi planu na rok 1973 odpowiada również zrównoważony projekt budżetu państwa, zabezpieczający równowagę finansową i płatniczą naszego kraju. Budżet centralny przewiduje po stronie dochodów wpływy w wysokości 414 mld zł oraz ich nadwyżkę nad wydatkami w wysokości prawie 824 mln zł. Natomiast dochody i wydatki zbiorczych budżetów województw i miast wyłączonych z województw wynoszą 147 800 mln zł. W stosunku do pierwotnego projektu budżetu doręczonego obywatelom posłom — rezerwa została zmniejszona o 407 mln zł, z czego 157 mln zł w rezultacie autopoprawek Rządu, a reszta, tzn. blisko 250 mln zł — w rezultacie zmian zaproponowanych przez komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-3.33" who="#AlojzyMelich">Dofinansowania te dotyczą:</u>
<u xml:id="u-3.34" who="#AlojzyMelich">a) utworzenia rezerw finansowych na wyposażenie świetlic przy zakładach i szkołach gminnych, na dożywianie dzieci i wyposażenie w sprzęt medyczny gabinetów lekarskich w szkołach gminnych, wyposażenie państwowych domów dziecka, głównie w odzież i bieliznę pościelową, zakup wyposażenia dla szkolnych klubów sportowych, na podwyższenie stawek wyżywienia uczestników szkolnych zespołów sportowych — co stanowi łącznie 145 mln zł (wnioski Komisji Oświaty i Wychowania);</u>
<u xml:id="u-3.35" who="#AlojzyMelich">b) dodatkowego wyposażenia działu ochrony zdrowia z przeznaczeniem głównie na uzupełnienie stanu bielizny oraz odzieży ochronnej i roboczej, jak też zwiększenia wydatków na opiekę psychiatryczną w formie tzw. opieki domowej — razem 75 mln zł (wnioski Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej);</u>
<u xml:id="u-3.36" who="#AlojzyMelich">c) dodatkowych zasiłków stałych i okresowych dla osób pozostających w trudnych warunkach materialnych oraz stałych zasiłków pieniężnych dla niewidomych — na co przeznacza się sumę 30 mln zł (wnioski Komisji Pracy i Spraw Socjalnych).</u>
<u xml:id="u-3.37" who="#AlojzyMelich">Wysoki Sejmie! Przedstawiając Wysokiej Izbie projekt uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. oraz projekt ustawy budżetowej na 1973 r. stwierdzić trzeba, że zapewniają one:</u>
<u xml:id="u-3.38" who="#AlojzyMelich">— dalszy dynamiczny rozwój naszej gospodarki,</u>
<u xml:id="u-3.39" who="#AlojzyMelich">— dalszą odczuwalną poprawę poziomu życiowego społeczeństwa w warunkach równowagi rynkowej, gospodarczej i płatniczej;</u>
<u xml:id="u-3.40" who="#AlojzyMelich">— dalszą rozbudowę sił wytwórczych;</u>
<u xml:id="u-3.41" who="#AlojzyMelich">— szersze wykorzystanie postępu naukowo-technicznego.</u>
<u xml:id="u-3.42" who="#AlojzyMelich">Plan jest śmiały i ambitny, a jego wykonanie i przekroczenie zależy w dużym stopniu od:</u>
<u xml:id="u-3.43" who="#AlojzyMelich">— zwiększenia efektywności gospodarowania osiąganego przez wzrost wydajności pracy, obniżkę kosztów, zwłaszcza nakładów materiałowych, usprawnienie organizacji pracy,</u>
<u xml:id="u-3.44" who="#AlojzyMelich">— intensyfikacji inwestycji i wzrostu obrotów handlu zagranicznego m.in. drogą przyspieszenia procesu socjalistycznej integracji gospodarczej,</u>
<u xml:id="u-3.45" who="#AlojzyMelich">— dalszego usprawnienia metod planowania i zarządzania,</u>
<u xml:id="u-3.46" who="#AlojzyMelich">— pogłębienia więzi nauki z praktyką,</u>
<u xml:id="u-3.47" who="#AlojzyMelich">— podniesienia dyscypliny społecznej, sprawności ekonomicznej, wzmocnienia etyki zawodowej i poczucia odpowiedzialności na każdym stanowisku pracy.</u>
<u xml:id="u-3.48" who="#AlojzyMelich">Wysoka Izbo! W głębokim przeświadczeniu o słuszności i prawidłowości kierunków działania ujętych w projektach planu i budżetu na rok 1973, w imieniu Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów oraz wszystkich komisji sejmowych wnoszą o uchwalenie:</u>
<u xml:id="u-3.49" who="#AlojzyMelich">— projektu uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. wraz z poprawkami oraz — projektu ustawy budżetowej na 1973 r. wraz z poprawkami.</u>
<u xml:id="u-3.50" who="#AlojzyMelich">Pragnę wyrazić głębokie przekonanie, że plan i budżet na rok 1973 stanowić będą dalszy, niezwykle ważny etap konsekwentnej realizacji uchwał VI Zjazdu PZPR.</u>
<u xml:id="u-3.51" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#StanisławGucwa">Otwieram łączną dyskusję nad projektem uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. oraz projektem ustawy budżetowej na 1973 rok.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Jan Szydlak.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JanSzydlak">Wysoka Izbo! Rządowy projekt planu na rok 1973 oparty jest na dwóch podstawowych przesłankach.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JanSzydlak">Po pierwsze — na wynikach dwóch pierwszych lat bieżącego planu 5-letniego. Nasza gospodarka rozwijała się w tym okresie znacznie szybciej i przyniosła znacznie większe efekty społeczne niż zakładano w planie.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#JanSzydlak">Po drugie — plan uwzględnia, że w gospodarce tkwi wiele rezerw, których pełniejsze wykorzystanie umożliwi utrzymanie wysokiej dynamiki rozwojowej przy jednoczesnym szybszym zaspokajaniu potrzeb społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#JanSzydlak">Dwa lata dzielą nas od podjęcia uchwał przez VII i VIII Plenum Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, które nakreśliły strategię rozwoju naszego kraju. Rok temu, na VI Zjeździe partii, przyjęliśmy program, którego celem jest — jak określił to I Sekretarz KC naszej partii tow. Edward Gierek „przyniesienie naszemu socjalistycznemu państwu wzrostu siły i znaczenia, a narodowi polskiemu, polskiej klasie robotniczej, wszystkim ludziom pracy w naszym kraju poprawy warunków życia, otwarcie nowych perspektyw”.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#JanSzydlak">Zdaniem Klubu Poselskiego PZPR projekt planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na rok 1973 odpowiada założeniom programowym VI Zjazdu naszej partii i wiernie odbija myśli przewodnie uchwał zjazdowych.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#JanSzydlak">Projekt planu na rok przyszły wyraża konsekwentnie strategiczny cel programu naszej partii, którym jest przyspieszenie socjalistycznego rozwoju kraju i możliwie najlepsze zaspokojenie różnorodnych potrzeb społeczeństwa oraz wykorzystanie na ich rzecz pojawiających się nowych. możliwości. Na rok 1973 zakłada się więc szybsze tempo rozwoju gospodarczego i szerszy zakres wzrostu spożycia, niż wynikałoby to z zadań planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#JanSzydlak">Przetworzenie założeń planistycznych w materialne realia oznaczać będzie, że w końcu przyszłego roku osiągniemy znaczne wyprzedzenie w zakresie wzrostu średniej płacy realnej i pieniężnych dochodów ludności rolniczej oraz rocznych nakładów inwestycyjnych. To samo dotyczy wartości produkcji globalnej przemysłu i rolnictwa oraz obrotów handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#JanSzydlak">Oszczędzamy więc czas, a efekty tego wyrażają się w bardziej dynamicznym i harmonijnym rozwoju gospodarczym oraz w realizacji polityki socjalnej i rozwiązywaniu problemów społecznych.</u>
<u xml:id="u-5.8" who="#JanSzydlak">Dalecy jednak jesteśmy od zachwytów nad osiągniętą dynamiką rozwoju. Znajdujemy się bowiem dopiero na początku drogi, a nasz organizm społeczny i wytwórczy stać na większy wysiłek i lepszą organizację. Ani na chwilę nie zapominamy o rejestrze problemów stojących przed nami i wymagających rozwiązania. Droga prowadząca do tego celu — to wzmocnienie dynamiki produkcji oraz obniżenie społecznych kosztów produkcji i przyspieszenie w ten sposób wzrostu dochodu narodowego. Stanowi to jedyną alternatywę możliwą do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-5.9" who="#JanSzydlak">Polskę dzieli jeszcze pod niejednym względem dystans od krajów najwyżej rozwiniętych. Naszą troską musi być takie przyspieszenie rozwoju, aby dystans ten możliwie szybko zmniejszać. Zobowiązuje do tego nasza ambicja, dobrze pojęty interes narodowy, potrzeba wniesienia wkładu w umacnianie potencjału gospodarczego wspólnoty socjalistycznej. Stałe pomnażanie tego potencjału jest warunkiem wygranej w pokojowym współzawodnictwie państw o różnych systemach społecznych.</u>
<u xml:id="u-5.10" who="#JanSzydlak">Pozwólcie, Obywatele Posłowie, że zajmę Waszą uwagę tymi czynnikami, które sprawiły, że możemy zdziałać więcej niż uznaliśmy pierwotnie za możliwe. Nasza aktualna praktyka dobitnie dowodzi, że szybkie zaspokajanie potrzeb społecznych jest wielką siłą napędową ogólnego rozwoju, który z kolei otwiera dalsze możliwości wzrostu spożycia.</u>
<u xml:id="u-5.11" who="#JanSzydlak">Osiągnięcia lat 1971 i 1972 są właśnie konsekwencją uruchomienia tych społecznych sił napędowych. Płace realne wzrosły w tym okresie o ok. 12%, produkcja przemysłowa — o ponad 20%, produkcja rolna — o ok. 12%, a nakłady inwestycyjne — o ok. 28%. Obroty handlu zagranicznego wzrosły w niespotykanych dotychczas rozmiarach.</u>
<u xml:id="u-5.12" who="#JanSzydlak">Sukcesy te stały się naszym udziałem, ponieważ program nasz jest zrozumiały, przemawia do ludzkiej wyobraźni, a więc jest społecznie mobilizujący. Realizując ten program, coraz lepiej opanowujemy sztukę działania dynamicznego, działania wzmagającego wysokie obroty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-5.13" who="#JanSzydlak">Aby wzrost spożycia i ogólną poprawę bytu ugruntować w przyszłości, położyliśmy silny nacisk na odpowiednią zmianę struktury gospodarczej, przeznaczając znacznie większe niż kiedykolwiek nakłady inwestycyjne na takie gałęzie, jak przemysł lekki i rolno-spożywczy, rolnictwo, budownictwo mieszkaniowe i komunalne.</u>
<u xml:id="u-5.14" who="#JanSzydlak">Dziś zdajemy sobie sprawę z tego, że obiektywnie biorąc, gospodarka nasza na progu 1970 roku nie była właściwie przygotowana do takiego radykalnego wzmożenia dynamiki. Ale właśnie taki program, konsekwentna jego realizacja rozbudziły aktywność społeczną. Strategiczne cele VI Zjazdu, początkowo przyjmowane przez niektórych z niedowierzaniem, zaczęły przekształcać się w efekty, w rzeczywistość, mobilizując ogromne rzesze ludzi do energicznego współdziałania. Niezwykle doniosłą rolę spełnił w tym względzie szeroki ruch społeczny ludzi pracy na rzecz dodatkowej produkcji w ramach akcji „20 miliardów”, której wyniki przeszły pierwotne oczekiwania.</u>
<u xml:id="u-5.15" who="#JanSzydlak">W praktyce szybkiego, śmiałego, a więc nowoczesnego działania, znalazły wreszcie ujście dla swych ambicji i zdolności zawodowych liczne kadry kierownicze, gospodarcze i techniczne, przemysłu, budownictwa i innych dziedzin naszego życia. Można z całą pewnością stwierdzić, że zapoczątkowany został proces przeobrażania się psychiki społecznej, nacechowanej coraz bardziej wiarą w sens twórczego wysiłku, w pomyślną przyszłość osobistą i przyszłość swojego narodu.</u>
<u xml:id="u-5.16" who="#JanSzydlak">Wkraczamy w rok decydujący o efektach całego pięciolecia nie tylko dlatego, że jest to trzeci rok planu 5-letniego, w którym przejdziemy półmetek tego okresu, lecz również dlatego, że jest to rok zamierzeń szerszego wprowadzenia elementów unowocześnienia wielu dziedzin gospodarki oraz utrwalenia wysokiego tempa jej rozwoju.</u>
<u xml:id="u-5.17" who="#JanSzydlak">Doświadczenie poprzednich okresów wskazuje, że w trakcie realizacji planów 5-letnich następowała kumulacja napięć i trudności, prowadząca do zmniejszenia tempa rozwojowego w końcowych latach, zwłaszcza w dziedzinie spożycia.</u>
<u xml:id="u-5.18" who="#JanSzydlak">Istotą projektu planu 1973 r. jest zdecydowane przeciwdziałanie takiej tendencji przez dalsze wzmaganie dynamiki rozwojowej we wszystkich dziedzinach i przezwyciężenie napięć w oparciu o wysokie obroty naszej gospodarki oraz poprawę jej efektywności. Jest to dzisiaj dla nas jedyna słuszna alternatywa. Nie ma bowiem innego sposobu szybkiego rozwiązywania stojących przed nami problemów, sprostania rosnącym potrzebom i wymaganiom naszego społeczeństwa, jak utrzymanie, a nawet wzmocnienie dynamiki rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-5.19" who="#JanSzydlak">Tylko w warunkach wysokiego tempa rozwoju produkcji będziemy mogli zapewnić odpowiednio szybki wzrost poziomu życia ludzi pracy, pomyślnie rozwiązywać pojawiające się napięcia, umacniać naszą pozycję liczącego się partnera w międzynarodowym podziale pracy.</u>
<u xml:id="u-5.20" who="#JanSzydlak">Nie możemy ani na chwilę zapominać o tym, że wysoka dynamika rozwoju w roku przyszłym — to jednocześnie stwarzanie podstaw i warunków do utrzymania tego szybkiego tempa w dłuższym okresie czasu. A o to przecież głównie chodzi. Odpowiada to bowiem oczekiwaniom i ambicjom naszego społeczeństwa, stanowi jedyną realną możliwość zajęcia przez Polskę miejsca w grupie najbardziej rozwiniętych krajów świata.</u>
<u xml:id="u-5.21" who="#JanSzydlak">Utrzymanie wysokiego tempa rozwoju, pomyślna realizacja planu na 1973 r., może być tylko rezultatem lepszej, bardziej wydajnej pracy. Innej drogi prowadzącej do tego celu nie ma.</u>
<u xml:id="u-5.22" who="#JanSzydlak">Ze wszech miar potrzebne jest więc rozwinięcie powszechnego ruchu społecznego ludzi pracy na rzecz realizacji i przekraczania zadań planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w roku 1973, co umożliwi szybsze rozwiązanie wielu problemów rozwoju społecznego i gospodarczego w ostatnich 2 latach planu 5-letniego i stworzy odpowiednie warunki do realizacji zadań przyszłego planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-5.23" who="#JanSzydlak">Niechaj więc każdy na swoim stanowisku pracy oceni własne możliwości, to co uczynić może i powinien w roku 1973 dla zwiększenia osobistego wkładu w pomnażanie naszego dorobku. Członkowie naszej partii uczynią wszystko, by dawać przykład takiej właśnie postawy.</u>
<u xml:id="u-5.24" who="#JanSzydlak">Wysoka Izbo! W projekcie planu na rok 1973 zakłada się, że dochód narodowy wzrośnie o 7,9% w porównaniu z rokiem 1972. Uwzględniając rezultaty uzyskane w pierwszych 2 latach bieżącego pięciolecia, można szacować, że w latach 1971–1973 uzyskamy średnioroczne tempo wzrostu dochodu narodowego około 8,2%. Przypominamy, że w minionym dziesięcioleciu dochód narodowy zwiększał się średniorocznie o 6,1%.</u>
<u xml:id="u-5.25" who="#JanSzydlak">Dynamika wzrostu dochodu narodowego osiągnięta w ciągu ostatnich lat i planowana na przyszły rok jest wyższa od zakładanej średniorocznie w planie 5-letnim o około 1,5 punktu. Wydłużamy więc krok i tworzymy materialne warunki do szybszego osiągnięcia zadań planowanych pierwotnie na rok 1975.</u>
<u xml:id="u-5.26" who="#JanSzydlak">Ponadplanowy wzrost dochodu narodowego otworzył możliwość nie tylko przyspieszenia wzrostu stopy życiowej, ale i przeznaczenia dodatkowych środków na rozwój gospodarki. Wyprodukowaliśmy więcej dzięki prawidłowej strategii, sprzęgającej ludzki wysiłek z ambicjami, nadziejami i potrzebami oraz z lepszą miarą opłacania tego wysiłku, z lepszym zaspokojeniem potrzeb.</u>
<u xml:id="u-5.27" who="#JanSzydlak">Potrzeby przecież stwarzają postęp gospodarczy i społeczny, a postęp tworzy nowe potrzeby. Należy im nieustannie wychodzić naprzeciw. Dlatego bazując na osiągniętym już przyspieszeniu i jego materialnych efektach dokonujemy z roku na rok korekt naszych pierwotnych zamierzeń w górę, napinamy nasze plany na miarę nowych potrzeb społecznych i na rzecz tych potrzeb. Nie jest to polityka „życia ułatwionego”. Łatwiej się pracuje przy planach luźnych, mało ambitnych, ale trudniej się wówczas żyję.</u>
<u xml:id="u-5.28" who="#JanSzydlak">W planie 5-letnim założony został wzrost płac realnych w wysokości 18%. Pamiętamy, że taki wzrost oznaczał prawie dwukrotne zwiększenie tempa w stosunku do minionego dziesięciolecia. Stawiając takie zadanie w momencie, kiedy dysponowaliśmy zaledwie koncepcją nowej strategii rozwoju społeczno-gospodarczego, gospodarką nie przystosowaną do tej nowej koncepcji i zaufaniem w siły narodu, mierzyliśmy siły na zamiary. Wierzyliśmy, że będzie ona siłą nośną i wyzwoli nowe zasoby energii społecznej.</u>
<u xml:id="u-5.29" who="#JanSzydlak">W ciągu 2 lat przeciętna płaca realna w przeliczeniu na jednego zatrudnionego wzrośnie, jak mówiłem, o blisko 13%. W projekcie planu zakłada się dalszy wzrost płac realnych w przyszłym roku o 6,6%. Osiągnięcie takiego przyrostu oznacza, że uzyskamy łącznie za 3 lata przyrost płac realnych o ponad 19%, przekraczając pierwotne założenia na rok 1975. Główne więc, społeczne założenie planu jest konsekwentnie realizowane i korygowane w górę w skali bezprecedensowej w całej naszej dotychczasowej praktyce.</u>
<u xml:id="u-5.30" who="#JanSzydlak">Równolegle realizowany jest w pełni drugi podstawowy cel planu, jakim jest zapewnienie zatrudnienia młodzieży wchodzącej w wiek produkcyjny. Wiemy zaś dobrze, że wzrost płac realnych znacznie łatwiej jest realizować w warunkach wolnego wzrostu zatrudnienia. Traktujemy jednak duży przyrost zatrudnienia nie jako dodatkowy kłopot, lecz jako szansę przyspieszenia rozwoju, wkomponowaną w naszą strategię w sposób skojarzony z przyspieszeniem wzrostu płac realnych.</u>
<u xml:id="u-5.31" who="#JanSzydlak">Przyrost zatrudnienia w latach 1971–1975 szacowany był w granicach 1 700–1 800 tys. osób. W dwóch pierwszych latach zatrudnienie wzrosło o blisko 800 tys. osób, a w przyszłym roku przewidziany jest w gospodarce uspołecznionej wzrost o prawie pół miliona. Łącznie za trzy lata daje to przyrost zatrudnienia o ponad 1 200 tys. osób, czyli o ponad 400 tys. osób. Gdyby zatrudnienie wzrastało w dalszym ciągu w takim tempie, przekroczylibyśmy o 200–300 tys. osób jego założony przyrost netto, co niewątpliwie zwiększyłoby w sposób nadmierny przepływ ludności z rolnictwa do pozostałych dziedzin gospodarki. Realizując więc w sposób pryncypialny zasadę pełnego zatrudnienia, musimy w coraz większym stopniu zwracać uwagę na racjonalność zatrudnienia. Nie po to, aby ją przeciwstawiać zasadzie pełnego zatrudnienia, ale po prostu ze względu na rysujący się coraz wyraźniej brak rąk do. pracy w wielkich aglomeracjach przemysłowych, w budownictwie i w usługach. W tych dziedzinach gospodarki możemy napotkać niedługo przeszkody w dalszym rozwoju właśnie ze względu na brak pracowników. Tym większą uwagę zwracać musimy na społeczną szkodliwość nadmiernego zatrudnienia tam, gdzie wzrost produkcji może być z powodzeniem osiągany przez wzrost wydajności pracy, lepszą organizację procesu produkcyjnego, kulturę środowiska pracy i elementarną dyscyplinę.</u>
<u xml:id="u-5.32" who="#JanSzydlak">Na dyscyplinę pracy powinniśmy patrzeć szerzej, nie tylko z punktu widzenia wykonywania obowiązków wobec państwa i spełniania poleceń zwierzchnika. Dyscyplina społeczna, socjalistyczna — to również stosunek do towarzyszy pracy, to sprawa szacunku dla ich wysiłku. Brak dyscypliny — powiedzmy sobie otwarcie — to nic innego, jak życie na cudzy rachunek. Twórzmy więc jeszcze skuteczniej front ludzi dobrej roboty i klimat społecznego potępienia przejawów braku dyscypliny. Dyscypliny pracy nie można przy tym sprowadzać wyłącznie do przestrzegania jej przez ludzi stojących przy warsztacie. W nie mniejszym stopniu objąć ona musi działalność urzędów i instytucji obsługujących ludzi pracy. Od kierowników naszych przedsiębiorstw i urzędów oczekujemy nie tylko przykładu, ale tworzenia organizacyjnych i społecznych warunków dla dobrej roboty.</u>
<u xml:id="u-5.33" who="#JanSzydlak">Obywatele Posłowie! Utrzymanie wysokiej dynamiki rozwoju nie będzie możliwe bez wykorzystania wielu rezerw tkwiących w naszej gospodarce. Sięganie po rezerwy nie jest jednak czystym zabiegiem technicznym. Ma ono swoje głębokie uwarunkowanie społeczne. Od tego, w jakiej skali uda nam się uruchomić rezerwy, zależą społeczne koszty rozwoju, zależy realizacja całego naszego programu.</u>
<u xml:id="u-5.34" who="#JanSzydlak">W przyszłym roku przyrost nowych mocy produkcyjnych w przemyśle ma się zamknąć wartością produkcji w wysokości 108 mld zł. Każdy dzień, każdy tydzień szybszego oddania do użytku nowych zdolności produkcyjnych może nam przynieść dodatkowy przyrost produkcji. Zrealizowanie zaprogramowanych na przyszły rok zadań w tej dziedzinie musi być w pełni egzekwowane.</u>
<u xml:id="u-5.35" who="#JanSzydlak">Możliwości przyspieszenia przyrostu zdolności produkcyjnych widzimy również w szerokim rozwoju inwestycji typu modernizacyjnego. Zadaniem modernizacji jest stosowanie w produkcji nowej techniki i nowej technologii. Technika ta powinna zagwarantować nie tylko jakościową poprawę wytwarzanych produktów, ale także znaczny wzrost wydajności pracy i zwielokrotnienie produkcji w danym zakładzie.</u>
<u xml:id="u-5.36" who="#JanSzydlak">Dalszą rezerwą wzrostu dynamiki produkcji jest poprawa gospodarki materiałowej. Powszechnie wiadomo, że nasza gospodarka jest ciągle jeszcze nadmiernie materiałochłonna. Podejmowane dotychczas kroki w tym zakresie nie były wystarczające, a osiągane efekty — dalekie od zadowalających. Niezbędne jest więc zasadnicze nasilenie działania w celu obniżenia jednostkowego zużycia surowców, materiałów, energii i paliw we wszystkich działach gospodarki.</u>
<u xml:id="u-5.37" who="#JanSzydlak">Obniżenie zużycia surowców i materiałów ma nie tylko znaczenie gospodarcze, polegające na zmniejszeniu kosztów produkcji, poprawie jakości naszych wyrobów przeznaczonych na rynki zagraniczne czy na odciążaniu naszego bilansu handlowego. Ma ono również znaczenie polityczne i wychowawcze, gdyż niewłaściwe wykorzystanie surowców, a czasem ich ewidentne marnotrawstwo — demobilizuje załogi robotnicze i stanowi jaskrawy przejaw niedowładu organizacyjnego w naszej praktyce gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-5.38" who="#JanSzydlak">W 1973 r. powinniśmy osiągnąć obniżenie kosztów materiałowych daleko wyższe niż jest założone w planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Niezbędnie jest więc opracowanie programu oszczędności surowców, materiałów, paliw i energii w całej gospodarce narodowej. Każda zaoszczędzona ilość materiałów, paliw i energii — to podwójna korzyść społeczna: po pierwsze — mniejsze koszty materiałowe, a zatem i większy dochód narodowy, po drugie — możliwość uzyskania dodatkowego przyrostu produkcji z tego samego zasobu materiałowego.</u>
<u xml:id="u-5.39" who="#JanSzydlak">Komitet Centralny naszej partii, biorąc pod uwagę znaczenie gospodarki materiałowej i tkwiące w niej rezerwy, postanowił przedyskutować tę obszerną problematykę na jednym z najbliższych posiedzeń plenarnych.</u>
<u xml:id="u-5.40" who="#JanSzydlak">Kolejną rezerwą wzrostu produkcji i dochodu narodowego jest dalsze podniesienie wydajności pracy. W ciągu ostatnich dwóch lat dostrzegalny jest postęp na tym odcinku. Jednakże w związku ze znacznym przyrostem zatrudnienia, udział wydajności pracy we wzroście produkcji nie może nas zadowalać.</u>
<u xml:id="u-5.41" who="#JanSzydlak">Tworzymy dziś nieporównywalnie lepsze technicznie podstawy do wzrostu wydajności pracy. Pragnę podkreślić, że wyposażenie w środki techniczne, czyli tzw. techniczne uzbrojenie pracy wzrośnie w przyszłym roku o 7,6% wobec 3,3% w 1972 r., to jest szybciej niż wzrost wydajności pracy w przemyśle i budownictwie. Ulega więc poprawie materialne zaplecze dla zwiększenia wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-5.42" who="#JanSzydlak">W przyszłym roku będziemy równolegle w odpowiednim stopniu opłacać wzrost wydajności pracy, podobnie jak to się odbywało w roku bieżącym. Chcemy w ten sposób kojarzyć to, co korzystne dla całej gospodarki, z tym co stanowi interes każdego pracownika.</u>
<u xml:id="u-5.43" who="#JanSzydlak">Dynamika rozwoju gospodarczego, jak i wykorzystanie rezerw wewnętrznych uzależnione są w coraz większym stopniu od zwiększania udziału Polski w międzynarodowym podziale pracy. Rok 1972 przyniósł na tym polu znaczne osiągnięcia. Obroty handlu zagranicznego rosły bowiem szybciej niż produkcja przemysłowa i niż dochód narodowy. Niemniej jednak udział naszego kraju w handlu światowym ciągle jeszcze jest niedostateczny.</u>
<u xml:id="u-5.44" who="#JanSzydlak">Dalszy dynamiczny rozwój handlu zagranicznego, zwłaszcza przez specjalizację i kooperację, umożliwi szybszy rozwój techniki i obniżenie kosztów produkcji, co wywrze bezpośredni wpływ na wzrost efektywności naszego gospodarowania.</u>
<u xml:id="u-5.45" who="#JanSzydlak">Głównym naszym partnerem w międzynarodowej współpracy jest Związek Radziecki i wszystkie kraje socjalistyczne, będące członkami RWPG. Umacniając i rozszerzając nasze obroty towarowe ze Związkiem Radzieckim i bratnimi krajami socjalistycznymi, będziemy nadal zwiększać udział Polski w realizacji kompleksowego programu dalszego rozwoju i pogłębiania socjalistycznej integracji naszych krajów.</u>
<u xml:id="u-5.46" who="#JanSzydlak">Wysoka Izbo! Rozpoczynamy z coraz większym rozmachem gospodarkę nowoczesną. Gospodarka taka wymaga nie tylko nowych motywacji i technik, ale równocześnie nowoczesnych metod organizacji, zarządzania oraz zasadniczo wyższego stopnia racjonalności działania. Dlatego przywiązujemy tak duże znaczenie do doskonalenia funkcjonowania naszej gospodarki socjalistycznej. W sprawie tej mamy jasne, zdecydowane stanowisko.</u>
<u xml:id="u-5.47" who="#JanSzydlak">Kierując się uchwałami VI Zjazdu oraz zaleceniami komisji partyjno-rządowej dla unowocześnienia systemu funkcjonowania gospodarki i państwa szliśmy w obecnym roku dwoma torami. Pierwszy — to przedsięwzięcia podejmowane w określonych dziedzinach w skali ogólnokrajowej, drugi — to przygotowanie kompleksowych zmian w zakresie zasad działania organizacji gospodarczych, które będą wprowadzane w wybranych przedsiębiorstwach w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-5.48" who="#JanSzydlak">Wśród przedsięwzięć obejmujących całą gospodarkę istotne znaczenie mają zastosowane już zmiany w trybie opracowania planu rocznego przy jednoczesnym wzmocnieniu rangi planu 5-letniego. Silny nacisk został położony na rozwijanie planowania długofalowego, programowania branżowego i regionalnego. Zaawansowane są koncepcje planu perspektywicznego na okres do 1990 r. i planu przestrzennego zagospodarowania kraju. Wszystkie te zmiany mają na celu zwiększenie strategicznej roli planowania centralnego, umocnienia czynnika planowości w kierowaniu naszą gospodarką.</u>
<u xml:id="u-5.49" who="#JanSzydlak">Jednocześnie ze wzmacnianiem i doskonaleniem centralnego planowania i kierowania podejmowaliśmy również liczne przedsięwzięcia mające na celu zwiększanie elastyczności kierowania, zwiększanie samodzielności i inicjatywy jednostek gospodarczych oraz niższych szczebli administracji państwowej, ograniczanie obciążeń biurokratycznych i biurokratycznego stylu zarządzania.</u>
<u xml:id="u-5.50" who="#JanSzydlak">Istotne zmiany w funkcjonowaniu gospodarki, mające na celu stworzenie kompleksowych warunków do racjonalnego gospodarowania i dynamicznego postępu socjalistycznych przedsiębiorstw zostaną zapoczątkowane w przyszłym roku. Jest to kierunek działania nazwany w uchwale VI Zjazdu „naczelnym zadaniem doskonalenia systemu gospodarowania”. W realizacji tego zadania Rząd przyjął metodę pionierskiego wdrażania zmian, przez tzw. jednostki inicjujące. Poczynając od 1 stycznia 1973 r. nowe metody planowania i zarządzania wprowadzane będą sukcesywnie w wielu dużych organizacjach gospodarczych — zjednoczeniach, kombinatach i przedsiębiorstwach. Reprezentują one najważniejsze gałęzie i branże przemysłu, wytwarzające środki produkcji i środki konsumpcji.</u>
<u xml:id="u-5.51" who="#JanSzydlak">W jednostkach zakwalifikowanych obecnie do tzw. wdrożeń inicjujących pracuje około 15% przeciętnej liczby zatrudnionych w przemyśle uspołecznionym, a łączna wartość sprzedaży wyrobów i usług stanowi w cenach zbytu około 17% wartości sprzedaży artykułów przemysłu uspołecznionego.</u>
<u xml:id="u-5.52" who="#JanSzydlak">Całokształt zmian w zasadach gospodarowania, stosowanych w jednostkach inicjujących polega na stworzeniu bezpośredniego zainteresowania załóg i personelu kierowniczego poprawą efektywności gospodarowania, a o to nam przecież chodzi w całej gospodarce narodowej. Rzecz jednak w tym, aby motywacje polityczne, moralne i materialne nie przychodziły do kolektywów pracowniczych tylko z zewnątrz lub opierały się na ogólnym rozumieniu potrzeb społecznych, lecz by wynikały w coraz większym stopniu w sposób naturalny z zasad działania i oceny przedsiębiorstwa, z ambicji załogi, uprawnień do samodzielnego działania i z odpowiedzialności za to działanie.</u>
<u xml:id="u-5.53" who="#JanSzydlak">Służy temu zespół warunków ekonomicznych ujętych w system, który orientuje kierownictwo i załogę, jak należy pracować, aby przedsiębiorstwu zapewnić dynamikę rozwojową, a pracownikom dynamikę zarobków. System ten wiąże równocześnie interesy załogi z interesem ogólnospołecznym, zapewniając racjonalne gospodarowanie środkami trwałymi, obrotowymi i funduszem płac oraz odpowiedni udział społeczny w osiąganiu lepszych wyników ekonomicznych — a więc gwarantuje w pełni skuteczne, centralne sterowanie strategią przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-5.54" who="#JanSzydlak">Większa zaś samodzielność otwiera drogę nie tylko dla bardziej energicznego, autonomicznego działania na rzecz poprawy organizacji produkcji, dla doskonalenia planowania wewnętrznego i dbania o warunki pracy, ale ma ogromne znaczenie wychowawcze. Uczy w codziennej praktyce współodpowiedzialności za swoje i ogólne dobro. Organizacje polityczne, społeczne i samorządowe mogą w ten sposób — pod warunkiem bardziej aktywnego działania — uruchomić w spotęgowany sposób czynniki motywacyjne, umacniać humanistyczne, socjalistyczne treści stosunków pracy i współdziałania ludzi w procesie produkcji.</u>
<u xml:id="u-5.55" who="#JanSzydlak">Sposób wdrażania kompleksowych zmian w metody gospodarowania pozwala na to, aby zasady funkcjonowania dostosowane były do konkretnych warunków i aby ustalane były przy wszechstronnej konfrontacji z doświadczeniem i poglądami szerokiego aktywu gospodarczego. Szablonowe bowiem rozwiązania, nieliczenie się ze zrozumieniem i przyjęciem nowych metod przez ludzi przynosi zawsze złe skutki i może podważyć nawet najbardziej słuszne zasady ogólne. Dlatego też działamy szybko, ale rozważnie. Takie postępowanie zagwarantować może sprawdzenie i tym szybsze upowszechnienie zmian w całej gospodarce.</u>
<u xml:id="u-5.56" who="#JanSzydlak">Wdrożenia inicjujące powinny być rozumiane nie tylko jako usprawnienia fragmentów gospodarki narodowej, ale przede wszystkim jako przygotowywanie do działań o charakterze ogólnospołecznym i ogólnogospodarczym.</u>
<u xml:id="u-5.57" who="#JanSzydlak">Czeka nas więc w przyszłym roku wielki trud zweryfikowania w praktycznym działaniu nowych rozwiązań w jednostkach już wchodzących w etap wdrażania — połączony z równoczesnym przygotowaniem warunków do wchodzenia w ten etap innym jednostkom. Powinny przygotować się do nowych warunków również wszelkie jednostki nadrzędne i ogniwa centralne. Nie ulega bowiem wątpliwości, że wprowadzanie kompleksowych zmian w gospodarowaniu przedsiębiorstw wymagać będzie dalszego doskonalenia metod i stylu pracy administracji centralnej.</u>
<u xml:id="u-5.58" who="#JanSzydlak">Wysoka Izbo! Realizacja planu na rok 1973 wymagać będzie wysiłku całego społeczeństwa, a przede wszystkim klasy robotniczej, inteligencji technicznej i rolników. Powinniśmy wykorzystać wszelkie warunki, stwarzane przez nasz ustrój do pełniejszego wprzęgnięcia w realizację zadań najszerszych mas ludzi pracy. Musimy zintensyfikować oddziaływanie wychowawcze, polityczne i ideologiczne dla wytworzenia atmosfery szacunku wobec ludzi dobrej roboty, a społecznej dezaprobaty dla tych, na szczęście nielicznych, którzy opóźniają nasz marsz naprzód.</u>
<u xml:id="u-5.59" who="#JanSzydlak">Rządowy projekt planu na rok 1973 stanowi kolejny etap realizacji postanowień VI Zjazdu nie tylko przez swoją zgodność z podstawowymi założeniami społeczno-gospodarczymi, przyjętymi na Zjeździe — jeśli bowiem od nich odbiega, to tylko na plus — ale przede wszystkim przez swoją zgodność z duchem zjazdowej uchwały, a więc przez swoją ofensywność, śmiałość, a zarazem realizm, przez kojarzenie potrzeb bieżących z potrzebami przyszłymi, przez współbrzmienie z odczuciami i aspiracjami ogólnymi i jednostkowymi. Stwarza nowe możliwości dla ludzkiej inicjatywy i pomysłowości, zachęca do działania, ukazując wyraźną perspektywę skutków tego działania.</u>
<u xml:id="u-5.60" who="#JanSzydlak">Plan ten wyznacza określonym jednostkom gospodarczym konkretne zadania w zakresie produkcji przemysłowej i rolnej, budownictwa, transportu, handlu wewnętrznego i zagranicznego, a także podstawowe zadania dotyczące relacji ekonomicznych. Zadania te rozumiemy jako minimalne. Rzecz w tym, aby z tych zadań wywiązywały się wszystkie bez wyjątku jednostki gospodarcze — i to pod względem wszelkich obowiązujących mierników działalności. Należy jednocześnie dążyć do stworzenia warunków umożliwiających osiągnięcie wyników lepszych od zaplanowanych. Czy i na ile okaże się to możliwe — zależeć będzie od wysiłku ludzi pracy w Polsce. Konsolidacja społeczeństwa wokół jego przodującej siły — Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej — osiągnięty już postęp społeczny, wzrost świadomości obywatelskiej, jaki coraz powszechniej obserwujemy i panująca obecnie atmosfera stwarzają dla nas realną przesłankę, że tak będzie, że wypracujemy więcej i wobec tego więcej będziemy mogli przeznaczyć na cele dalszego rozwoju naszego kraju i wzrost dobrobytu ludzi pracy.</u>
<u xml:id="u-5.61" who="#JanSzydlak">Klub Poselski PZPR będzie głosować za przyjęciem projektów uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. oraz ustawy budżetowej na rok 1973, zaś instancje i organizacje naszej partii, wszyscy członkowie partii swoją postawą, przykładem dobrej roboty, tworzyć będą najbardziej korzystny klimat dla pełnej ich realizacji.</u>
<u xml:id="u-5.62" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Aleksander Schmidt.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AleksanderSchmidt">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Szczególna jest waga obecnej debaty generalnej nad projektami planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. i budżetu państwa na 1973 rok. Chodzi bowiem o rok, w którym realizacja zadań gospodarczych zadecyduje w zasadniczym stopniu o wynikach całej pięciolatki, a więc o osiągnięciu celów strategicznych ustalonych na VI Zjeździe PZPR.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#AleksanderSchmidt">Stąd też z dużym poczuciem odpowiedzialności Klub Poselski Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego włączył się aktywnie do prac komisji nad przedłożeniami rządowymi, określającymi dalszy rozwój naszej gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#AleksanderSchmidt">Jednocześnie pragnę oświadczyć, iż wniosek Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów o przyjęcie projektów uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. i ustawy budżetowej na 1973 r. znajduje w Klubie Poselskim pełne poparcie. Klub Poselski ZSL podkreśla przy tym z zadowoleniem fakt, że w stosunku do ustaleń pięciolatki projekt planu na 1973 r. zakłada znaczne przyspieszenie rozwoju naszej gospodarki narodowej. Jest to więc plan ambitny. Odpowiada on aspiracjom i dążeniom milionów Polaków, a aktualna sytuacja gospodarcza i polityczna stwarza realne przesłanki dla pomyślnego wykonania tych śmiałych założeń.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#AleksanderSchmidt">Nasz optymizm opieramy przede wszystkim na wysokiej dynamice rozwoju w latach 1971–1972 podstawowych dziedzin gospodarki, na przewidywanym przekroczeniu tegorocznych zadań planowych i dodatkowych oraz na większym zaangażowaniu społeczeństwa w realizację zadań gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#AleksanderSchmidt">Jak nas poinformowano na ostatnim posiedzeniu Wysokiej Izby w bieżącym roku osiągniemy wyższą od planowanej, bo sięgającą 8,4% dynamikę wzrostu produkcji materialnej.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#AleksanderSchmidt">W rezultacie wytworzony dochód narodowy będzie znacznie większy od planowanego. Ten fakt umożliwia osiągnięcie znacznie wyższej niż zakładał plan dynamiki spożycia i pieniężnych przychodów ludności.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#AleksanderSchmidt">Godzi się podkreślić, że na te pomyślne wyniki gospodarcze złożyły się m.in. materialne efekty inicjatyw podejmowanych w kraju na rzecz przyspieszenia rozwoju gospodarki narodowej. W samym tylko przemyśle wyrażają się one przekroczeniem zadań tegorocznego planu sprzedaży produkcji i usług o blisko 53 mld zł. Na szczególne podkreślenie zasługują rezultaty uzyskane w tej dziedzinie przez przemysł ciężki, maszynowy i budownictwo — głównie zaś przez przemysł rolno-spożywczy, którego ponadplanowa sprzedaż produkcji i usług wynosi ok. 22 mld zł. Tak znaczne przekroczenie zadań przez przemysł rolno-spożywczy było możliwe m.in. z uwagi na dobre efekty osiągnięte w produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#AleksanderSchmidt">Rolnictwo osiągnęło w bieżącym roku mimo wielu trudności istotnie pomyślne wyniki, przy czym uczyniło postęp, jakiego nie notowano w poprzednich latach. Zwiększyło ono bowiem w 1972 roku globalną produkcję o 7,4%, a więc w stopniu, jakiego nie uzyskiwano w poprzednich, nawet korzystnych latach.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#AleksanderSchmidt">W porównaniu do 1971 roku wydatnie wzrosły zbiory wszystkich roślin uprawnych i pasz. O przeszło 2 100 tys. sztuk powiększyło się pogłowie trzody chlewnej w stosunku do ubiegłego roku, a bydła o ponad 350 tys. sztuk. Wraz z intensyfikacją produkcji rośnie też skup produktów rolnych. Już w okresie 11 miesięcy bieżącego roku rolnicy dostarczyli o ponad 1 miliard litrów mleka więcej niż w analogicznym okresie ubiegłego roku. Wzrosły także wydatnie dostawy żywca. Ich roczny plan został wykonany już w dniu 27 listopada. Mieszkańcom miast dostarczono odpowiednią ilość ziemniaków jadalnych i warzyw.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#AleksanderSchmidt">Tak więc rolnictwo uczyniło już w ciągu drugiego kolejnego roku widoczny postęp. Jest on niewątpliwie rezultatem konsekwentnej realizacji udoskonalonych zasad polityki rolnej, opracowanych wspólnie przez PZPR i ZSL. Jest on efektem wysiłków państwa na rzecz rozwoju rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#AleksanderSchmidt">Chciałbym jednocześnie podkreślić fakt, iż o poziomie tegorocznych wyników zadecydował, obok wydatnej pomocy państwa dla rolnictwa, wysiłek i aktywność produkcyjna rolników, w tym rolników zrzeszonych w kółkach rolniczych i rolniczych spółdzielniach produkcyjnych, wysiłek pracowników PGR, służby rolnej, pracowników spółdzielczości zaopatrzenia i zbytu, spółdzielczości mleczarskiej, ogrodniczej, oszczędnościowo-pożyczkowej, pracowników POM, MBM i innych instytucji obsługujących rolnictwo. W parze z tym szedł wysiłek załóg robotniczych przedsiębiorstw przemysłowych, pracujących na rzecz rolnictwa. W tej intensywnej pracy chłopów i robotników, manifestuje się codziennie praktyka sojuszu robotniczo-chłopskiego, fundamentu władzy ludowej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#AleksanderSchmidt">Na uwagę zasługuje wysiłek rolników w zakresie inwestycji produkcyjnych. Ten wysiłek inwestycyjny rolników w dziedzinie produkcji byłby jeszcze większy, gdyby istniały możliwości lepszego pokrycia potrzeb produkcyjnych wsi, zwłaszcza w zakresie materiałów budowlanych i maszyn rolniczych.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#AleksanderSchmidt">Biorąc pod uwagę pomyślną realizację tegorocznych zadań planowych w przemyśle, rolnictwie, budownictwie i innych działach naszej gospodarki narodowej można z zadowoleniem stwierdzić, że podstawowe wskaźniki planu na 1972 r. zostaną poważnie przekroczone. Taka sytuacja stwarza oczywiście korzystne warunki startu do przyszłorocznych zadań.</u>
<u xml:id="u-7.13" who="#AleksanderSchmidt">Wysoki Sejmie! Oceniając projekt planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na 1973 rok należy powiedzieć, że zapewnia on uzyskanie dalszej poprawy poziomu życiowego społeczeństwa oraz rozbudowę i unowocześnienie potencjału wytwórczego naszej gospodarki. Z całą pewnością można więc sądzić, że rolnicy pozytywnie ocenią jego generalną treść, widząc w nim konsekwentną realizację politycznych i gospodarczych decyzji, wyrażonych w uchwale VI Zjazdu partii oraz we wspólnej uchwale Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium NK ZSL z kwietnia ubiegłego roku w sprawie polityki rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.14" who="#AleksanderSchmidt">W wielu założeniach projektu przyszłorocznego planu Rząd uwzględnia w poważnym stopniu potrzeby rolnictwa, wsi i ludności wiejskiej. Stwarza to dobre warunki dla przyspieszenia wzrostu produkcji rolnej i dalszych przeobrażeń społeczno-gospodarczych na wsi.</u>
<u xml:id="u-7.15" who="#AleksanderSchmidt">Przechodząc do bardziej szczegółowych rozważań nad projektem planu — chciałbym przede wszystkim poświęcić kilka uwag wzrostowi stopy życiowej i problemom równowagi rynkowej.</u>
<u xml:id="u-7.16" who="#AleksanderSchmidt">Jak wynika z projektu planu w 1973 r. nastąpi dalszy znaczny, bo blisko 9-procentowy wzrost wytworzonego dochodu narodowego, przy czym będzie on wyższy od ustaleń planu 5-letniego. Jednocześnie zakłada się utrzymanie wysokiej dynamiki funduszu spożycia oraz wysokiego tempa wzrostu nakładów inwestycyjnych przy relatywnym zmniejszeniu zapasów i rezerw.</u>
<u xml:id="u-7.17" who="#AleksanderSchmidt">Takie tendencje w podziale dochodu narodowego świadczą o tym, że efektywna poprawa warunków życia społeczeństwa nie dokonuje się kosztem ograniczenia bądź zwolnienia tempa rozbudowy kraju, a przeciwnie — jego przyspieszenia w warunkach wysokiej dynamiki wzrostu dochodów ludności, spożycia i świadczeń społecznych.</u>
<u xml:id="u-7.18" who="#AleksanderSchmidt">Podstawowym więc zadaniem planu i całej praktyki gospodarczej w roku przyszłym będzie zapewnienie i utrzymanie równowagi rynkowej. Dla zrównoważenia rosnącej siły nabywczej ludności przewiduje się zwiększenie wartości dostaw towarów na rynek o 63 mld zł, to jest o przeszło 10%.</u>
<u xml:id="u-7.19" who="#AleksanderSchmidt">W strukturze dostaw towarów plan zakłada wyższą dynamikę wzrostu dostaw artykułów nieżywnościowych, przy czym najszybszy, bo 13-procentowy wzrost nastąpi w grupie artykułów przeznaczonych na zaopatrzenie wsi i budownictwa indywidualnego.</u>
<u xml:id="u-7.20" who="#AleksanderSchmidt">Zasadniczym problemem równowagi rynkowej pozostanie zaopatrzenie ludności w artykuły żywnościowe, w tym głównie w mięso i jego przetwory. Na skutek szybkiego wzrostu dochodów, zwłaszcza ludności niżej zarabiającej oraz postępującej denaturalizacji spożycia, tempo wzrostu popytu na artykuły żywnościowe będzie wysokie, a popyt na mięso i jego przetwory będzie wyprzedzał podaż tych towarów. W tej sytuacji zaopatrzenie rynku musi więc pozostać nadal jednym z najbardziej podstawowych punktów za interesowania wszystkich producentów żywności.</u>
<u xml:id="u-7.21" who="#AleksanderSchmidt">Szczególnie odpowiedzialne zadania rysują się tu przed rolnictwem. Odnoszą się one do produkcji zwierzęcej, której poziom w porównaniu z 1972 rokiem powinien zwiększyć się według projektu planu o 5%.</u>
<u xml:id="u-7.22" who="#AleksanderSchmidt">Trzeba stwierdzić, że jest to zadanie bardzo ambitne, zwłaszcza w konfrontacji z założonym poziomem produkcji roślinnej. W tej sytuacji planowany efekt produkcyjny będzie uzależniony przede wszystkim od stopnia wykorzystania wszystkich istniejących rezerw w rolnictwie.</u>
<u xml:id="u-7.23" who="#AleksanderSchmidt">Podstawowym problemem do rozwiązania będzie oczywiście sprawa produkcji i racjonalnej gospodarki paszami. Duże możliwości w tej dziedzinie tkwią jeszcze w rejonach o większych obszarach trwałych użytków zielonych. Obywatelom posłom są na pewno znane wypadki nieracjonalnego zagospodarowania siana i z zasady niska liczba zwierząt w tych rejonach. Uważamy, że właśnie tam w przyszłym roku powinien dokonać się znaczny rozwój produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-7.24" who="#AleksanderSchmidt">W systemie działań na rzecz wzrostu produkcji szczególne znaczenie mieć będzie szybkie, racjonalne i trwałe zagospodarowanie wszystkich gruntów Państwowego Funduszu Ziemi oraz zwiększenie produkcyjności ziemi we wszystkich gospodarstwach o niższym od przeciętnie osiągalnego poziomie produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.25" who="#AleksanderSchmidt">Rolnictwo otrzyma w 1973 roku zwiększone środki produkcji. Dadzą one spodziewany efekt jedynie wówczas, gdy będą w pełni i racjonalnie wykorzystane. Chodzi tu głównie o nawozy mineralne, środki ochrony roślin, przemysłowe mieszanki pasz treściwych i wiele innych.</u>
<u xml:id="u-7.26" who="#AleksanderSchmidt">Mamy już w Polsce stosunkowo duży obszar zmeliorowanych gruntów, ale równocześnie wiemy, że poniesione nakłady inwestycyjne nie zawsze są efektywnie wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-7.27" who="#AleksanderSchmidt">Obecnie, kiedy istnieją korzystne warunki produkcji zwierzęcej, kiedy mamy bardzo napięty bilans paszowy, tego typu wypadki nie mogą się zdarzyć. Do konkretnego działania na rzecz lepszego wykorzystania zmeliorowanych obszarów powinna być włączona nie tylko służba melioracyjna, tak jak bywa najczęściej w praktyce, lecz również spółki wodne i kółka rolnicze oraz nowo kreowana władza gminna.</u>
<u xml:id="u-7.28" who="#AleksanderSchmidt">Pragnę ponadto zwrócić uwagę, że coraz pilniejsze staje się rozwiązanie problemu przyspieszania melioracji i zaopatrzenia rolnictwa w wodę. Melioracje coraz bardziej determinują szybszy rozwój produkcji roślinnej, a zaopatrzenie w wodę — rozwój produkcji zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-7.29" who="#AleksanderSchmidt">Stwierdziliśmy, że zadania w produkcji rolniczej są ambitne. Uważamy jednak, że przy wykorzystaniu wspomnianych rezerw istnieją warunki do ich przekroczenia. W tym też kierunku powinien zmierzać wysiłek wszystkich producentów rolnych i organizacji gospodarczych działających w rolnictwie i na rzecz rolnictwa. Podkreślił to na krajowej naradzie aktywu społeczno-gospodarczego rolnictwa w maju bieżącego roku I Sekretarz Komitetu Centralnego partii tow. Edward Gierek, stwierdzając: „Od tego, w jakim stopniu rolnictwo polskie przyspieszy rozwój produkcji, zależy w poważnej mierze poprawa warunków życia ludzi pracy w mieście i na wsi oraz ogólna dynamika naszego rozwoju gospodarczego”.</u>
<u xml:id="u-7.30" who="#AleksanderSchmidt">Wysoka Izbo! Zjednoczone Stronnictwo Ludowe, będące przed swym VI Kongresem, podjęło szeroką kampanię wśród swoich członków na rzecz wyzwolenia jak największych rezerw produkcyjnych. Stojąc na stanowisku, że rolnictwo powinno w najbliższym czasie i w dalszej perspektywie pokryć w pełni potrzeby żywnościowe społeczeństwa, podjęliśmy działanie wśród rolników zmierzające do wykonania zadań pięciolatki rolniczej w okresie 4 lat. Uważamy bowiem, że jest to możliwe przy utrzymaniu obecnego tempa wzrostu produkcji rolnej. Realizacja tego przedsięwzięcia będzie celem wszystkich działaczy i członków naszego Stronnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.31" who="#AleksanderSchmidt">Przy obecnych tendencjach demograficznych na wsi (mam tu na myśli znaczny ubytek w wielu rejonach siły roboczej, wzrastającą liczbę ludności dwuzawodowej i starzejących się właścicieli gospodarstw rolnych), przy konieczności stałego zwiększania nakładów pracy na stosowanie wzrastających ilości środków produkcji, a więc nawozów mineralnych, wapna nawozowego, środków ochrony roślin, i na obsługę dynamicznie zwiększonego pogłowia zwierząt gospodarskich — mechanizacja pracy w rolnictwie urasta do głównego czynnika dalszego rozwoju i postępu w produkcji.</u>
<u xml:id="u-7.32" who="#AleksanderSchmidt">Opóźnienia mechanizacyjne występują, poza orką, we wszystkich procesach produkcyjnych rolnictwa. Najsilniej zaś występują przy zbiorze zbóż, zielonek, ziemniaków i buraków cukrowych oraz w najbardziej uciążliwych pracach przy obsłudze inwentarza. Mam tu na myśli przygotowanie i zadawanie pasz, dojenie krów i usuwanie obornika.</u>
<u xml:id="u-7.33" who="#AleksanderSchmidt">Szczególnie ostro występują te opóźnienia w gospodarstwach indywidualnych, w których np. w 1972 r. można było zebrać kombajnami tylko 5% zbóż, wiązałkami ciągnikowymi — 23% zbóż, kopaczkami ciągnikowymi — 25% ziemniaków. Brak maszyn do zbioru zielonek spowodował znaczne straty w bieżącym roku. Brak tych maszyn staje się również czynnikiem hamującym poszerzenie areału bardzo opłacalnej uprawy żyta na poplon ozimy. Zaplanowane na 1972 r. dostawy maszyn do zbioru zielonek realizowane były z dużym opóźnieniem.</u>
<u xml:id="u-7.34" who="#AleksanderSchmidt">Najbardziej zaniedbana w gospodarstwach indywidualnych jest mechanizacja prac przy obsłudze inwentarza, gdyż tego tematu do 1971 r. niemal w ogóle w kraju nie podejmowano. Opracowane zaś ostatnio programy działania znajdują się w stadium wstępnej realizacji.</u>
<u xml:id="u-7.35" who="#AleksanderSchmidt">Ważnym problemem mechanizacji rolnictwa zajmowało się ostatnio Biuro Polityczne KC PZPR i Prezydium Rządu. Podjęte decyzje zmierzają do kompleksowego rozwiązania tego niezwykle ważnego problemu i to w drodze skoordynowanych działań, które w szybkim tempie powinny doprowadzić do wydatnego postępu w mechanizacji pracy przy zbiorze zbóż, okopowych i zielonek. Rozwiązanie tego problemu spowoduje przyspieszenie technicznej rekonstrukcji rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.36" who="#AleksanderSchmidt">Równolegle z procesem technicznej rekonstrukcji rolnictwa muszą być oczywiście podejmowane środki zabezpieczające racjonalne wykorzystanie sprzętu maszynowego. Pragnę poinformować Wysoką Izbę, że kółka rolnicze posiadające w swojej dyspozycji poważny już park traktorowo-maszynowy, podjęły wiele istotnych przedsięwzięć organizacyjnych i ekonomicznych, zmierzających do efektywniejszego wykorzystania sprzętu technicznego.</u>
<u xml:id="u-7.37" who="#AleksanderSchmidt">Szczególnie należy podkreślić decyzje dotyczące weryfikacji i konserwacji maszyn i urządzeń niezwłocznie po zakończeniu kampanii siewów i zbiorów oraz decyzje dotyczące rytmicznego wykonywania remontów. Te przedsięwzięcia powodują wcześniejsze i solidniejsze pod względem technicznym przygotowanie maszyn do wykonania usług — powodują znaczne zmniejszenie okresowych spiętrzeń w gospodarce częściami zamiennymi. Przeprowadzone kontrole wskazują, że postęp w zakresie konserwacji sprzętu jest duży, a pierwsza faza remontów przebiega pomyślnie.</u>
<u xml:id="u-7.38" who="#AleksanderSchmidt">Niezależnie od tych doraźnych przedsięwzięć zarząd CZKR w dniu 13 grudnia 1972 r. podjął decyzję, wprowadzającą bardziej nowoczesny system zarządzania gospodarką w kółkach rolniczych. Począwszy od 1973 r. będą organizowane bowiem spółdzielnie kółek rolniczych. Będą to gminne przedsiębiorstwa nowocześnie wyposażone, działające na podstawie prawnego systemu ekonomicznego i zarządzane przez wykwalifikowane kadry. Spółdzielnie te służyć będą wszechstronną pomocą techniczną i organizatorską wszystkim kółkom rolniczym, co w rezultacie powinno przynieść efektywniejsze gospodarowanie sprzętem zgromadzonym zarówno w spółdzielniach, jak i w kółkach rolniczych.</u>
<u xml:id="u-7.39" who="#AleksanderSchmidt">Spółdzielnie kółek rolniczych otwierają więc nowy, wyższy i bardziej efektywny etap rozwoju organizacji kółkowej. Równocześnie będzie to prężny organ gospodarczy nowej władzy gminnej — urzędu gminnego i naczelnika gminy — dla której wykonanie zadania społeczno-gospodarczego rozwoju gminy będzie pierwszym ważnym egzaminem sprawności działania.</u>
<u xml:id="u-7.40" who="#AleksanderSchmidt">Jak wskazują doświadczenia dwóch minionych lat, ogniwem łączącym szybki rozwój kraju i osiągnięcie dobrobytu społecznego jest stałe utrzymywanie w polu widzenia podstawowego celu socjalistycznej ekonomiki, jakim jest zaspokajanie materialnych, socjalnych i kulturalnych potrzeb społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-7.41" who="#AleksanderSchmidt">Dużym osiągnięciem w rozwoju postępu socjalnego na wsi było np. wprowadzenie w bieżącym roku bezpłatnych świadczeń leczniczych dla ludności rolniczej. Ludność rolnicza przyjęła decyzję w tej sprawie, jak wiadomo, z ogromnym zadowoleniem. Myślę, że decyzja ta nie pozostała bez wpływu na stopień zaangażowania rolników w pracy na rzecz powiększenia produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-7.42" who="#AleksanderSchmidt">Jak wynika z projektu planu, wysiłki Rządu zmierzają obecnie do jak najszybszego zbudowania pełnej sieci placówek służby zdrowia. Chcę zapewnić Rząd, że ludność rolnicza poprze te wysiłki wzmożoną ofiarnością na rzecz Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia. Dał temu wyraz Centralny Związek Kółek Rolniczych na przedwczorajszym plenarnym posiedzeniu zarządu.</u>
<u xml:id="u-7.43" who="#AleksanderSchmidt">Dalsza poprawa warunków życia ludności wiejskiej nie powinna jednak schodzić z pola widzenia władz terenowych. Utworzone w nowym roku nowe, silne jednostki administracyjno-gospodarcze — gminne rady narodowe i urzędy gminne, powinny podjąć działanie w celu przyspieszenia usuwania opóźnień i zaniedbań w dziedzinie gospodarki komunalnej na wsi. W tym dziele nie zabraknie też udziału ludności rolniczej, nie zabraknie go w zakresie czynów społecznych, mających na wsi już swoją bogatą tradycję.</u>
<u xml:id="u-7.44" who="#AleksanderSchmidt">Obecny etap rozwoju wsi i rolnictwa wymaga bowiem jednoczesnej realizacji postępu ekonomicznego z postępem socjalnym. Realizacja tych celów — to niezbędny warunek dalszego wzrostu produkcyjnego naszego rolnictwa.</u>
<u xml:id="u-7.45" who="#AleksanderSchmidt">Wysoki Sejmie! Mówiąc o rozwoju gospodarczym kraju, o sytuacji na wsi, należy powiedzieć, że wieś polska żywo interesuje się wydarzeniami na arenie międzynarodowej, żywo interesuje się polityką zagraniczną naszego Rządu. Zarówno wydarzenia międzynarodowe, jak i polityka zagraniczna państwa są przedmiotem dyskusji m.in. na zebraniach organizacji ZSL oraz na spotkaniach poselskich. Ze szczególnym zadowoleniem chłopi witają aktywną działalność naszego Rządu w dziedzinie polityki zagranicznej.</u>
<u xml:id="u-7.46" who="#AleksanderSchmidt">Ożywione ostatnio kontakty Polski z Francją, Szwecją, Danią, Finlandią, rozwój stosunków politycznych, gospodarczych i kulturalnych wskazują — w opinii chłopów i w opinii całego narodu — na oczywisty fakt, że wzrasta autorytet Polski w świecie, że liczy się nasze zdanie w rozwiązywaniu trudnych problemów współczesnego świata, zwłaszcza współczesnej Europy. Rozwój tych stosunków spełnia istotną rolę w odprężeniu i umocnieniu pokoju na świecie, widzimy w tym także poważny element rozwoju naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-7.47" who="#AleksanderSchmidt">Wieś polska — na równi z całym narodem — szczególnie wysoko ceni sobie jednak rozwój szerokiej współpracy politycznej, gospodarczej i kulturalnej ze Związkiem Radzieckim i ze wszystkimi krajami naszej wielkiej wspólnoty socjalistycznej; współpraca ta rozwija się w ramach Rady Wzajemnej Pomocy Gospodarczej. Rozwój naszej aktywności ekonomicznej w wielostronnych i dwustronnych kontaktach krajów członkowskich Rady przyczynia się w podstawowy sposób do wszechstronnej rozbudowy naszej gospodarki narodowej. Osiągnięty w ramach RWPG poziom wytwórczy i nowe zadania wymagają nowych konkretnych przedsięwzięć, zmierzających do zwiększenia kooperacji, w tym także w dziedzinie produkcji maszyn i urządzeń dla rolnictwa i przemysłu spożywczego.</u>
<u xml:id="u-7.48" who="#AleksanderSchmidt">Dzięki konsekwentnej pokojowej polityce Związku Radzieckiego i krajów socjalistycznych obserwujemy poważne odprężenie w Europie. Europa — jak się wydaje — ma obecnie szansę stać się przykładem pokojowego współżycia wszystkich państw bez względu na różnicę ustrojów społecznych.</u>
<u xml:id="u-7.49" who="#AleksanderSchmidt">Wieś polska w pełni popiera zatem aktywną politykę zagraniczną państwa, politykę bratnich sojuszów i jedności działania, politykę rozwijania wzajemnie korzystnych stosunków ze wszystkimi krajami, politykę odprężenia na świecie, politykę postępu i pokoju.</u>
<u xml:id="u-7.50" who="#AleksanderSchmidt">Obywatele Posłowie! Na zakończenie pragnę stwierdzić, że zadania, które uchwalimy są zadaniami dla ludzi z inicjatywą i nie lękających się podejmowania ryzyka, dla ludzi z pełną wolą osiągnięcia sukcesów. Takich ludzi w Polsce, a w tym rolnictwie i na wsi, mamy wielu i możemy na nich liczyć. Klub Poselski ZSL głosować więc będzie za przyjęciem projektów uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. i ustawy budżetowej na 1973 r.</u>
<u xml:id="u-7.51" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#StanisławGucwa">Głos ma poseł Witold Lassota.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WitoldLassota">Wysoki Sejmie! Tegoroczna debata generalna nad planem gospodarczym roku przyszłego i zadaniami perspektywicznymi na dalsze lata odbywa się w okresie szczególnych efektów społeczno-gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WitoldLassota">Zarówno ocena minionych dwu lat, jak też bilans roku 1972 dają poczucie sukcesu i podstawę do satysfakcji, że dokonania będące rezultatem VII i VIII Plenum Komitetu Centralnego partii oraz uchwała VI Zjazdu zespoliły całe społeczeństwo w twórczej i ofiarnej pracy. W bilansie osiągnięć ostatnich dwu lat zawiera się nie tylko suma efektów ekonomicznych, ale przede wszystkim świadomość słuszności obranej drogi. Wyzwala się niezbędna ambicja załóg i poszczególnych ludzi, by pracować lepiej, szybciej, ekonomiczniej. Wzrasta też rola i cena czasu. Coraz częściej preferuje się pojęcie nie tylko „ile”, ale „kiedy” i „w jakim terminie”. Czas staje się więc synonimem nowoczesności i postępu, czynnikiem dynamizującym rozwój gospodarczy. Ten przyspieszony rytm pozwala nam kreślić śmiałą wizję przyszłej, drugiej Polski, nie tylko wyrażanej planem i statystyką — drugiej ilościowo, ale i innej jakościowo. Będzie to rzeczywiście wydłużony krok w nowoczesność. Drogę ku nowoczesności przyspieszy udział nauki w wyzwalaniu efektów myśli ludzkiej, wiedzy, umiejętności i talentu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WitoldLassota">Rok 1973 będzie rokiem nauki, a zatem etapem przyspieszającym nasz udział w rewolucji naukowo-technicznej. Cechą tego okresu stanie się intensywniejsze tempo przemian ekonomicznych i technicznych oraz bezpośrednie stosowanie nauki w praktyce społecznej. Wraz z intensyfikacją nauki, techniki, cywilizacji muszą następować przyspieszone procesy kształtujące osobowość człowieka, jego poziom intelektualny, świadomość obywatelską i osobistą kulturę.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WitoldLassota">Coraz częściej rezultaty całokształtu życia społecznego i gospodarczego zależeć będą cd wszechstronnego przygotowania człowieka do pracy nie tylko poprzez kwalifikacje zawodowe, ale także przez głębokie społeczne rozumienie sensu pracy i jej globalnych efektów. W dziedzinie kształcenia kadr i wychowania człowieka niezbędny jest, jak i w innych dyscyplinach, rozumny pośpiech. Tym bardziej, że kraj nasz ma szczególne zadania w zakresie racjonalizacji gospodarki zasobami ludzkimi — wobec niezwykle wysokiego przyrostu siły roboczej i szybko postępującej modernizacji przemysłu, wysokiego stopnia inwestycji i unowocześniania dziedzin usług.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WitoldLassota">Wysoki Sejmie! Projekt planu na rok 1973 nie tylko określa sumę realnych zadań rocznych, ale stwarza podstawy do pełniejszego, kompleksowego i szybszego wykonania planu 5-letniego. Stąd też Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego z wielką uwagą zapoznał się z projektem uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 roku i z projektem ustawy budżetowej na 1973 r. Złożyły się na to trzy podstawowe przyczyny. Jako pierwszą należy wymienić to, że każdy plan, a więc i roczny wycinek planu 5-letniego trzeba rozpatrywać w szerszym kontekście czasowym. To jest oczywiste, mniej natomiast oczywisty jest kierunek odniesienia. Przez długie lata mieliśmy do czynienia z kierunkami odniesienia w przeszłość, z porównaniami odnoszącymi się do dnia wczorajszego. Ten kąt widzenia zadań planowych sprzyjał utrwalaniu struktury naszej gospodarki — powiększaniu zadań, ale nie zmianie proporcji.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#WitoldLassota">Obecnie mamy do czynienia — i to jest słuszne — z planem odniesionym do przyszłości, a więc z porównaniami odnoszącymi się do dnia jutrzejszego.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#WitoldLassota">Z analiz i założeń perspektywicznych wiemy, że dochód narodowy wytworzony w latach 1971–1990 wzrośnie około 3,7 razy, co przy przewidywanym przyroście ludności — około 5,5 miliona osób oznacza możliwość ukształtowania realnego wzrostu konsumpcji na poziomie 2,5–3 razy większym niż obecnie. Jest to perspektywa harmonizująca to, co współcześnie jest naszym problemem numer jeden, a mianowicie rozpiętości między aspiracjami indywidualnymi obywateli a konkretną siłą nabywczą.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#WitoldLassota">Możemy dziś z pełną satysfakcją powiedzieć, że do tej znacznie bliższej niż to się może wydawać — przyszłości, wystartowaliśmy w dobrym tempie. Świadczą o tym efekty uzyskane w latach 1971–1972, a zwłaszcza w roku bieżącym — w wyniku realizacji ogólnonarodowego programu zawartego w uchwale VI Zjazdu Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej. Podkreślić tu trzeba, że plan na rok 1973 utrzymuje, a w wielu dziedzinach zwiększa to dobre tempo.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#WitoldLassota">Drugą godną podkreślenia cechą omawianego projektu planu jest to, że na czołowym miejscu zadań stawiana jest poprawa warunków bytu ludzi pracy. W ciągu ostatnich dwu lat realizacji planu osiągnęliśmy wyniki, które czynią realne — pod warunkiem utrzymania i przyspieszenia tempa — osiągnięcie założeń roku 1975 już w końcu 1973 r. Jest to rezultatem wzmożonej ofiarności ludzi pracy. Jest w tym odpowiedź na hasło „20 miliardów”. Jest to wynik lepszej organizacji pracy, ale i zmian w strukturze zadań planowych, które w coraz szerszym zakresie wprowadzane są w życie. Jeśli jeszcze w roku 1971 dynamika wzrostu produkcji przemysłowej grupy A, wynosząca 8,4%, przewyższyła dynamikę wzrostu grupy B — stanowiącą 8% — to już w roku 1972 nastąpiła zmiana tych proporcji i tempo wzrostu produkcji środków konsumpcji uzyska nawet niewielką przewagę. Ten korzystny wzrost proporcji w rozpatrywanym na rok 1973 planie ulegnie dalszemu utrwaleniu. Przewiduje się bowiem w grupie A — 9,3% wzrostu produkcji, a w grupie B — 10,7%. Ta zmiana oznacza przyrost ilości, a także i wyższą jakość dóbr dostarczanych na rynek, umożliwia prowadzenie aktywnej polityki wzrostu i porządkowania płac, tworzy warunki do przyspieszenia wzrostu wydajności pracy. Równowaga — o którą tak bardzo zabiegamy — między wzrastającymi dochodami pieniężnymi a przyrostem dostaw towarów i usług jest problemem kluczowym dla planu na 1973 rok. Zastosowane rozwiązania, znajdujące odbicie w przewidzianych wartościach dostaw, dają przekonanie, że równowagę rynkową potrafimy nie tylko stabilizować, ale i unowocześniać.</u>
<u xml:id="u-9.9" who="#WitoldLassota">Trzecią charakterystyczną cechą planu jest to, że w jego konstrukcji znajduje odbicie łatwa do wyrażenia w słowach, lecz bardzo niełatwa do osiągnięcia w praktyce — zależność między rozwojem dynamicznym a rozwojem harmonijnym. Zależność ta była w przeszłości naruszana. Forsowanie produkcji kosztem konsumpcji czy rozwoju sfery przemysłu, przy niedocenianiu sfery rolnictwa i w sposób jaskrawy — sfery usług, powodowało napięcia i prowadziło w konsekwencji do hamowania rozwoju gospodarczego. Rozwój przemysłu musi się opierać na harmonijnym rozwoju całej infrastruktury, a sfera produkcji przemysłowej i decydująca o infrastrukturze sfera usług — na postępach produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-9.10" who="#WitoldLassota">Bez harmonijnego rozwoju trudno mówić o rozwoju dynamicznym. Z kolei wysoka dynamika rozwojowa pozwala usuwać narosłe dotąd dysproporcje. Tak więc projekt planu konsekwentnie zespala postulat dynamiki i harmonijności.</u>
<u xml:id="u-9.11" who="#WitoldLassota">Oceniając retrospektywnie przebieg gospodarczej działalności, trzeba dostrzec, że założenia wytyczone przez VI Zjazd partii zakładały osiągnięcie wysokiej efektywności gospodarczej oraz wysokiego tempa rozwoju gospodarczego, gdyż zmierzały do realizacji podstawowego celu, jakim jest szybki wzrost poziomu życiowego ludności, do wzrostu płac realnych i dochodów bilansowanych odpowiednim zaopatrzeniem rynku.</u>
<u xml:id="u-9.12" who="#WitoldLassota">Godne podkreślenia jest to, że zadania poprawy warunków bytowych potraktowano równocześnie jako cel bieżący i długofalowy. Dla zaspokojenia doraźnych potrzeb nie zastosowano pozornie najprostszego manewru, jakim mogło być ograniczenie inwestycji, gdyż dałoby to efekty w spożyciu jedynie na krótki okres. Największą efektywność przyniosło odwołanie się do ludzkiej aktywności i ofiarności, z konkretnym i bezpośrednim apelem: zróbmy więcej dla siebie. To wezwanie pozwoliło na szybkie uruchomienie wielu rezerw nie tylko natury materialnej.</u>
<u xml:id="u-9.13" who="#WitoldLassota">Pierwsze dwa lata szczególnego wysiłku ludzi pracy w osiągnięciu głęboko humanistycznego celu, jakim jest dobro człowieka, zamykamy pomyślnym bilansem. W tym bowiem okresie nastąpił 9,3-procentowy wzrost produkcji przemysłowej i 5,6-procentowy wzrost produkcji rolnej i średniorocznie wysoki, bo 8-procentowy wzrost średnich płac.</u>
<u xml:id="u-9.14" who="#WitoldLassota">W roku gospodarczym, w który wkraczamy, będą eksponowane problemy efektywności w związku z poważnym wzrostem poziomu inwestowania i z potrzebą utrzymania wysokiej dynamiki produkcji. Będzie to więc plan znacznie trudniejszy, bo stawiający odpowiedzialne zadania przed wieloma dziedzinami gospodarki. Wymagać też będzie poprawy społecznej efektywności, co ściśle wiąże się z koniecznością dalszych przekształceń strukturalnych. Jesteśmy w połowie realizacji planu 5-letniego, co określa też czas rozpoczęcia przemian jakościowych, w tym przede wszystkim strukturalnych. Inaczej bowiem nie będzie można w dłuższym okresie czasu realizować nowych, ambitniejszych celów społeczno-ekonomicznych.</u>
<u xml:id="u-9.15" who="#WitoldLassota">Projekt planu, nad którym dziś dyskutujemy, określa bardzo ambitne i perspektywiczne założenia w dziedzinie wzrostu dochodu narodowego. Podstawowe wskaźniki projektu planu na 1973 rok zostały określone na wyższym poziomie, niż wynika to z ustaleń dla tego okresu w planie 5-letnim. W stosunku do szacowanych wyników roku 1972 zakłada się wzrost dochodu narodowego wytworzonego o 7,9%, zamiast 6,8% w planie 5-letnim, do czego przyczyniają się wyższe o 10% wyniki czystej produkcji w przemyśle uspołecznionym, wyższe o 1,3% wyniki produkcji rolnej, oraz wysoka dynamika wskaźników obrotu handlu zagranicznego. Stwarza to podstawę do utrzymania dynamiki wzrostu płac przekraczającej w ciągu trzech lat zadania wyznaczone dla całego planu 5-letniego. Na tle wzrostu realnych płac i ogólnego wyższego standardu życiowego pracowników węzłowym problemem polityki gospodarczej w przyszłym roku będzie zapewnienie równowagi pieniężno-rynkowej, głównie przez odpowiednie zwiększenie podaży masy towarowej i przyspieszenie rozwoju usług dla ludności. Zarysowuje się potrzeba nie tylko zwiększenia ilości dostaw produkcji krajowej oraz z importu, ale równoczesnego wzbogacania asortymentu tych towarów. A to z kolei stwarza konieczność zmian strukturalnych produkcji w celu zaopatrzenia rynku w poszukiwane przez ludność jakościowo i asortymentowo atrakcyjne wyroby. Rynek nasz wykazuje już obecnie wyraźne tendencje przekształcania się z rynku producenta i sprzedawcy w rynek konsumenta i nabywcy. Następuje coraz głębsze i wyraźniej odczuwalne zróżnicowanie popytu, którego pełne zaspokojenie wymaga wprowadzenia nowych bądź bardziej zmodernizowanych towarów i artykułów zarówno przemysłowych, jak i coraz więcej żywnościowych. W planie na 1973 rok element ten został uwzględniony. Przewiduje się, że towary nowe i zmodernizowane stanowić będą co najmniej 6,4%, tj. około 42 mld zł wartości dostaw. Stanowi to dobry początek i jest dużym walorem planu, który zapewnia realne środki do kierowania tymi procesami. Wprawdzie nie jest on jeszcze zdolny zrealizować zasadę pełnego zaspokojenia społecznych potrzeb rynku, ale wyraźnie ku temu zmierza. Cały zatem wysiłek przy wykonaniu tego planu musimy skierować na:</u>
<u xml:id="u-9.16" who="#WitoldLassota">— dostosowanie struktury podaży towarów do postępującego zróżnicowania popytu;</u>
<u xml:id="u-9.17" who="#WitoldLassota">— przyspieszenie i wykonanie działań w celu zaspokojenia specyficznych potrzeb rynku wiejskiego i na artykuły inwestycyjne;</u>
<u xml:id="u-9.18" who="#WitoldLassota">— odczuwalne wyrównanie występujących niedoborów w poszczególnych grupach towarów i asortymentów;</u>
<u xml:id="u-9.19" who="#WitoldLassota">— uzupełnienie sieci placówek handlowych, ich modernizowanie i przystosowanie do założonych zmian w strukturze spożycia.</u>
<u xml:id="u-9.20" who="#WitoldLassota">Wysoka Izbo! Staje się oczywiste, że wysoki rozwój przemysłu i rolnictwa, a więc głównych dziedzin produkcyjnych musi w swych planach uwzględniać rytmiczne tempo wzrostu sfery usług, na które szczególną uwagę — na tle zadań przyszłego roku — zwróciło grudniowe XI Plenum Centralnego Komitetu Stronnictwa Demokratycznego. Wiemy doskonale, że dobrze zorganizowane i właściwie prosperujące usługi odciążą ogromną liczbę ludności od pracochłonnego i uciążliwego poszukiwania odpowiedniego zakładu usługowego, który wykona zleconą pracę w krótkim terminie. Wyzwoli to ludzki czas, często bardzo potrzebny dla efektywniejszych czynności społecznych, zawodowych a nawet osobistych. Trzeba odnotować z satysfakcją obecnie powstającą znacznie korzystniejszą sytuację, i to nie tylko prawną, rzemiosła — dzięki uchwaleniu w bieżącym roku przez Wysoki Sejm ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła, a także ustawy o ubezpieczeniu społecznym rzemieślników. Również dokonująca się w dniu dzisiejszym integracja rzemiosła w nowo powstającej organizacji określi pełniejszy profil zadań rzemiosła, skoordynuje jego wysiłki i pozwoli na bardziej kompleksowe uczestnictwo w procesach gospodarczych naszego kraju. Ustawa wchodząca w życie z dniem 1 stycznia 1973 r. nie stanie się, oczywiście, panaceum na rozwiązanie od lat nagromadzonych i nie uregulowanych sytuacji prawnych i strukturalnych, wymagać będzie zarówno ze strony rzemiosła, jak też administracji uwzględnienia właściwie i znacznie szerzej rozumianego interesu społecznego, a więc zarówno potrzeb gospodarczych, jak też potrzeb usługobiorcy. Chodzi też o to, aby treść ustawy znalazła swe pełne odbicie w administracyjnej praktyce działania. Chodzi przede wszystkim o pełną realizację postanowień ustawy, odnoszących się do zdecentralizowania i rozszerzenia uprawnień ogniw administracji terenowej.</u>
<u xml:id="u-9.21" who="#WitoldLassota">Bardzo poważne znaczenie dla rzemiosła ma powstanie gmin wiejskich, wyposażonych w szersze uprawnienia. Już obecnie powinno tworzyć się wzorcowe programy obejmujące swym zasięgiem jak najszerszy asortyment usług rzemieślniczych dla wsi. Również w małych miastach rzemiosło będzie spełniało poważną rolę w zaspokajaniu rosnących potrzeb ludności. Na tle rozwoju mechanizacji, coraz szerzej stosowanej w każdym gospodarstwie domowym, wzrastającej produkcji artykułów przemysłowych masowej konsumpcji, rozwoju budownictwa i elektryfikacji kraju, na tle poprawy warunków socjalno-bytowych społeczeństwa miast i wsi — rozwój usług staje się koniecznością wynikającą z poziomu industrializacji kraju.</u>
<u xml:id="u-9.22" who="#WitoldLassota">Zadania, które tu poruszyłem, jak również problemy związane z racjonalnym zagospodarowaniem małych miast, a szczególnie ponad 300 nowo powstających ośrodków w postaci gmin wiejsko-miejskich są istotną treścią dyskusji trwającej obecnie przed X Kongresem Stronnictwa, który odbędzie się w lutym 1973 r.</u>
<u xml:id="u-9.23" who="#WitoldLassota">Wysoki Sejmie! Dyskutowany dziś plan nie jest celem samym w sobie ani niezawodną formułą nie podlegającą zmianom, lecz elastycznym środkiem na rzecz realizacji polityki gospodarczej i społecznej. Jest też planem wielkich i doniosłych przemian w dziedzinie porządkowania i unowocześniania gospodarki kraju. W tym przekonaniu Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego będzie głosować za przyjęciem projektu uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. i projektu ustawy budżetowej na rok 1973.</u>
<u xml:id="u-9.24" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#StanisławGucwa">Zarządzam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min. 55 do godz. 12 min. 35)</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejBenesz">Wznawiam obrady. Głos ma poseł Michał Cygan.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MichałCygan">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie Rządowy projekt uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 roku zakłada utrzymanie i utrwalenie równowagi rynkowej uwzględniając przy tym znaczny wzrost przychodów pieniężnych ludności.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#MichałCygan">W planie tym określono zadania i środki zapewniające wysoką dynamikę wzrostu produkcji przemysłowej z wyraźną preferencją dla artykułów rynkowych. Bardzo ważne zadania przewidziano w tym zakresie dla resortu przemysłu maszynowego i resortu przemysłu ciężkiego. Są one szczególnie mocno sprzężone z postępem technicznym w całej gospodarce oraz z realizacją podstawowych celów polityki społeczno-gospodarczej nakreślonej przez VI Zjazd partii.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#MichałCygan">Dyskusja w sejmowej Komisji Przemysłu Ciężkiego i Maszynowego wykazała, że realizacja tych ważnych zadań będzie następowała w drodze zdecydowanego zwiększenia udziału przemysłu maszynowego w dostawach wyrobów rynkowych i w kształtowaniu struktury spożycia. Wartość sprzedaży wyrobów rynkowych w 1973 r. wyniesie w resorcie przemysłu maszynowego 46 mld zł, a w resorcie przemysłu ciężkiego 13,6 mld zł, co daje odpowiedni wzrost o 18,6% i 11,7% w stosunku do przewidywanego wykonania w roku 1972.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#MichałCygan">Tak widoczny wzrost produkcji dla ludności pozwoli na dalsze eliminowanie niedoborów towarowych, a w odniesieniu do większości artykułów przemysłowych — na pełne zaspokojenie potrzeb.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#MichałCygan">Jesteśmy świadomi faktu, że zaplanowana struktura asortymentowa produkcji rynkowej i eksportowej oraz systematyczny i dynamiczny wzrost produkcji wielu poszukiwanych wyrobów, nie pozwoli jednak w 1973 r. na pełne zaspokojenie potrzeb rynku. Niedobory dotyczyć będą głównie środków transportu, maszyn i urządzeń rolniczych oraz wyrobów hutniczych. Mimo dużego wzrostu produkcji samochodów osobowych, bo o 17,9%, zaopatrzenie rynku w tym zakresie pozostanie na poziomie bieżącego roku. Nieznacznie tylko wzrośnie produkcja samochodów dostawczych i autobusów. Dostawy wyrobów hutniczych na zaopatrzenie rynku wzrosną wprawdzie o 51 tys. ton, co jednak nie da pełnego pokrycia potrzeb.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#MichałCygan">Zdajemy sobie sprawę z tego, że założone tempo rozwoju uwzględnia aktualne możliwości produkcyjne naszego przemysłu. Dalszy wzrost produkcji może i powinien postępować drogą intensyfikacji procesów produkcyjnych, lepszego wykorzystania ludzkiej pracy przy równoczesnym rozwoju bazy wytwórczej. Działania takie są konieczne ze względu na rosnący popyt oraz możliwość przeznaczania znacznych środków pieniężnych ludności na niektóre artykuły.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#MichałCygan">Szczególnego podkreślenia wymaga fakt szybkiego wzrostu zapotrzebowania na maszyny i urządzenia rolnicze, co wiąże się z wyższym poziomem produkcji rolnej. Mimo, że już w roku bieżącym dostawy maszyn rolniczych wzrosną o 18,5% w stosunku do 1971 r., a w 1973 r. zakłada się ich zwiększenie o dalsze 30% i ciągników — o 19% w porównaniu z obecnym rokiem, to niewystarczające będzie zaopatrzenie w wiele asortymentów mających zasadniczy wpływ na rozwój produkcji rolnej.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#MichałCygan">Niepełne zaopatrzenie dotyczyć będzie około 25 rodzajów maszyn rolniczych, w tym prawie 18 tys. sztuk ciągników C-330. Stan ten, przy dynamicznym rozwoju produkcji rolnej i hodowlanej, wskazuje na konieczność intensyfikacji potencjału wytwórczego przemysłu ciągników i maszyn rolniczych w celu nadrobienia opóźnień i zapewnienia zaopatrzenia rynku wiejskiego w niezbędne zestawy nowoczesnych maszyn i sprzętu rolniczego. Rolnik powinien mieć maszyny i urządzenia, których potrzebuje. Nie może też mieć trudności z otrzymaniem części zamiennych, obsługą gwarancyjną i naprawą. Resort przemysłu maszynowego powinien rozważyć inicjatywę Zakładu Metalowego w Nowej Dębie, który przygotowuje prototyp mikro-ciągnika na potrzeby ogrodnictwa i drobnej gospodarki rolnej. Produkcyjna aktywizacja terenów górskich, m.in. Bieszczadów, wymaga dostarczenia tam odpowiednich maszyn obróbczych.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#MichałCygan">Do bardzo ważnych problemów, którymi zajmowała się z udziałem resortów sejmowa Komisja Przemysłu Ciężkiego i Maszynowego należy jakość i nowoczesność produkowanych artykułów rynkowych. Planuje się, że resort przemysłu maszynowego dostarczy w 1973 r. na rynek wewnętrzny ponad 200 wyrobów z nowej, zmodernizowanej produkcji o wartości 10 mld zł, a resort przemysłu ciężkiego — odpowiednio 61 pozycji o wartości ok. 800 mln zł. Są to wielkości nie notowane w poprzednich latach. Nowoczesne wyroby dotyczyć będą głównie: zmechanizowanego sprzętu do użytku domowego, sprzętu sportowo-turystycznego, fotooptycznego, radioodbiorników stereofonicznych, telewizorów kolorowych, sprzętu elektronicznego powszechnego użytku, a także kuchni gazowych i elektrycznych, nowych wzorów nakryć stołowych, naczyń kuchennych, instalacji sanitarnych do mieszkań.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#MichałCygan">Z uznaniem trzeba powiedzieć, że są to zadania ambitne i niewątpliwie wymagać będą maksymalnych wysiłków załóg fabrycznych, szczególnie w zakresie zapewnienia terminowości wdrożeń, standardu i jakości nowo produkowanych wyrobów. Tym śmiałym i ambitnym zamiarom w podejmowaniu produkcji nowoczesnych wyrobów towarzyszyć musi krytyczna ocena aktualnego ich poziomu, który w pewnych asortymentach znacznie odbiega od osiągnięć uzyskiwanych w innych krajach. Dostrzec należy i to, że w ostatnim okresie nastąpił spadek produkcji wyrobów rynkowych oznaczonych znakiem jakości, szczególnie sprzętu gospodarstwa domowego o napędzie silnikowym, sprzętu tele- i radiotechnicznego oraz maszyn rolniczych. Dlatego też z dużym zadowoleniem należy przyjąć inicjatywę resortów, zjednoczeń i przedsiębiorstw, realizujących w szybszym niż dotąd tempie nowoczesną produkcję rynkową, uwzględniając jej wysoką funkcjonalność i użyteczność, a także zróżnicowane potrzeby społeczne.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#MichałCygan">Wysoka Izbo! Podstawowym warunkiem wykonania programu przewidzianego na 1973 r. jest szybki, równoległy wzrost produkcji materialnej oraz szeroki zakres sfery usług. Projekt uchwały przewiduje zwiększenie usług dla ludności o 12,8% oraz poprawę ich jakości. Szczególne znaczenie mają tu usługi remontowo-budowlane, konserwacyjne oraz związane z turystyką i wypoczynkiem.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#MichałCygan">Rozwój produkcji różnych dóbr trwałego użytku oraz polepszenie ich jakości sprzyjać będą zmniejszaniu potrzeb na jedne usługi przy równoczesnym powstawaniu zapotrzebowania na inne, nowe usługi. Stąd też rozwój usług musi być procesem ciągłym, elastycznym i dostosowanym do zmieniającego się popytu.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#MichałCygan">Problem usług był w lipcu br. przedmiotem krajowej narady aktywu społeczno-gospodarczego, na której podjęto dodatkowe zadania w zakresie przyspieszenia rozwoju usług. Bardzo skuteczną formą działania w tej dziedzinie jest opracowany na podstawie materiałów krajowej narady międzyresortowy harmonogram prac, zatwierdzony decyzją Prezydium Rządu. Zakres prac objętych tym harmonogramem jest bardzo szeroki i dotyczy podstawowych zagadnień, których rozwiązanie jest niezbędne dla prawidłowego i wszechstronnego rozwoju usług dla ludności.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#MichałCygan">Obecny stan usług, jak to również potwierdziła sejmowa Komisja Drobnej Wytwórczości, Spółdzielczości Pracy i Rzemiosła, jest daleko niezadowalający. Wywołuje on wiele zastrzeżeń i uwag krytycznych ze strony ludności. Należy zatem z dużym zadowoleniem podkreślić, że projekt planu na 1973 rok zakłada dla uspołecznionych i nie uspołecznionych jednostek objętych nadzorem i koordynacją Ministerstwa Handlu Wewnętrznego i Usług bardzo dynamiczny rozwój usług dla ludności, wynoszący 14,6% wzrostu w stosunku do przewidywanego wykonania w roku bieżącym. Program ten zabezpiecza podstawy do dalszego przyspieszenia rozwoju usług w latach następnych tak, aby łączne zadania planu 5-letniego mogły być przekroczone o około 25%. Planowane wielkości zadań usługowych wymagają zwiększenia zatrudnienia, dalszego wzrostu liczby punktów usługowych i ich powierzchni oraz poprawę w zakresie wyposażenia technicznego zakładów usługowych.</u>
<u xml:id="u-12.14" who="#MichałCygan">Wysoka Izbo! W porządku dziennym obrad obecnego posiedzenia Sejmu przewidziano do uchwalenia m.in. ustawę o podatku obrotowym oraz ustawę o podatku dochodowym. Dokumenty te stanowią element porządkowania ustawodawstwa podatkowego. W odniesieniu do rzemiosła i usług, drobnego przemysłu i handlu nie uspołecznionego, które spełniają ważną rolę w zaspokajaniu rynkowych potrzeb ludności — projekty obydwu ustaw wprowadzają aspekty umiarkowanej polityki podatkowej w stosunku do tych działów gospodarki narodowej. Obydwa projekty ustaw dostosowane są do postanowień ustawy o wykonywaniu i organizacji rzemiosła oraz do obecnej struktury rzemiosła. Wprowadzają ponadto wiele uproszczeń w sposobie opodatkowania oraz łagodzą obciążenia podatkowe niektórych kategorii zawodów. Umożliwia to nadanie polityce podatkowej większej skuteczności działania i wpływania na stabilizację, a także na szybszy rozwój społecznie potrzebnych i użytecznych działów gospodarki nie uspołecznionej.</u>
<u xml:id="u-12.15" who="#MichałCygan">Jestem przekonany, że są to akty ustawodawcze, które sprzyjać będą dalszemu rozwojowi rzemiosła i jeszcze bardziej wiązać go z zadaniami społecznymi i gospodarczymi w ramach narodowego planu gospodarczego. Dlatego więc popieram obydwa projekty tych ustaw.</u>
<u xml:id="u-12.16" who="#MichałCygan">Wysoki Sejmie! W swym wystąpieniu poruszyłem problemy rozwoju przemysłowej produkcji rynkowej oraz usług dla ludności. Uczyniłem to w głębokim przekonaniu, że uzyskiwać będziemy w tym zakresie szybszy niż dotychczas postęp. Myślę również, że w roku przyszłym nie zabraknie inicjatywy poszczególnych zakładów pracy w podejmowaniu i realizacji dodatkowej produkcji. Osiągnięte w 1972 r. rezultaty w tym zakresie są imponujące. Na przykład na Rzeszowszczyźnie wartość dodatkowej produkcji i usług wyniesie ponad 1 600 mln zł. Ten klimat wysokiej świadomości politycznej i społecznej, pracowitości i inicjatywy ludzi pracy jest najlepszą gwarancją wykonania założonych w planie na 1973 r. zadań społeczno-gospodarczego rozwoju naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-12.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Mieczysław Serwiński.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławSerwiński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! W projekcie planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na rok 1973 została mocno zaakcentowana rola postępu naukowo-technicznego, współdecydującego o społeczno-ekonomicznym rozwoju kraju. Chodzi tu głównie o wdrożenie wyników prac badawczych, o śmielszy i uzasadniony import licencji i nowoczesnych rozwiązań technicznych. Chodzi o dalsze rozwijanie i pogłębianie prac badawczych zarówno podstawowych, jak i stosowanych, chodzi wreszcie o szeroki program doskonalenia kadr, które zdolne byłyby podejmować ważne dla gospodarki narodowej zadania.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#MieczysławSerwiński">Sformułowanie zadań dla pracowników nauki na rok 1973 i na dalsze lata opierać się będzie na trzech ustalonych zasadach:</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#MieczysławSerwiński">Zasada pierwsza — to preferowanie tych kierunków nauki i techniki, które określone zostały w uchwale VI Zjazdu PZPR. Na podstawie tej uchwały:</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#MieczysławSerwiński">— wzrastać musi potencjał naukowy i powinny polepszać się warunki i wyniki pracy naukowej,</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#MieczysławSerwiński">— wzmacniać się powinien przy rozwiązywaniu konkretnych zadań rzeczywisty sojusz nauki z produkcją,</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#MieczysławSerwiński">— dążyć trzeba do dalszego, śmielszego przełamywania administracyjnych barier przy pełnej, merytorycznej współpracy poszczególnych pionów naukowych,</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#MieczysławSerwiński">— trzeba dalej rozwijać klimat twórczej pracy i inicjatywy w zakresie badań naukowo-technicznych.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#MieczysławSerwiński">Zasada druga — wyniki prac uzyskanych w latach poprzednich powinny być szczególnie intensywnie wdrażane w roku 1973, przy czym plan przewiduje, że spośród 570 ważniejszych zadań naukowo-technicznych 50% ma być wykorzystanych w drodze praktycznych wdrożeń w produkcji przemysłowej.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#MieczysławSerwiński">Zasada trzecia — nowe problemy naukowe, które występują aktualnie w związku z przyspieszaniem dynamiki rozwoju gospodarki i wzrastającymi potrzebami społeczeństwa, muszą być dodatkowo opracowywane i wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-14.9" who="#MieczysławSerwiński">Te założenia polityki naukowej nie staną się faktem same przez się. Muszą być urzeczywistniane przez działalność konkretnych pracowników nauki i techniki, przez konkretne zespoły naukowe i wdrożeniowe.</u>
<u xml:id="u-14.10" who="#MieczysławSerwiński">W toku dyskusji nad projektem planu na najbliższy rok chciałbym krótko podkreślić z zakresu tego bardzo obszernego tematu tylko dwie sprawy, a mianowicie:</u>
<u xml:id="u-14.11" who="#MieczysławSerwiński">— potrzebę dalszej precyzyjnej konkretyzacji badań naukowych i technicznych na potrzeby gospodarki i kultury narodowej oraz — rolę i znaczenie badań podstawowych.</u>
<u xml:id="u-14.12" who="#MieczysławSerwiński">Konkretyzacja tematyki badawczej musi wypływać z aktualnych i przyszłych potrzeb gospodarki narodowej. Dlatego w zdecydowany sposób trzeba preferować te badania, których wyniki powodować będą poprawę jakości produkcji i osiąganie wyższego standardu wyrobów przemysłowych.</u>
<u xml:id="u-14.13" who="#MieczysławSerwiński">Oprę się tu na dwóch przykładach, zaczerpniętych z zakresu przemysłu włókienniczego i przemysłu chemicznego; przemysłu włókienniczego — bo ten przemysł tak bardzo charakteryzuje miasto Łódź, które mam zaszczyt w tej Wysokiej Izbie współ-reprezentować, oraz przemysłu chemicznego — ponieważ przewodniczę podkomisji przemysłu chemicznego w ramach Komisji Górnictwa, Energetyki i Chemii.</u>
<u xml:id="u-14.14" who="#MieczysławSerwiński">Przykład pierwszy. Aby dalej unowocześniać modernizującą się produkcję przemysłu włókienniczego i aby sprostać wymaganiom rynku krajowego i zagranicznego, należy m.in.:</u>
<u xml:id="u-14.15" who="#MieczysławSerwiński">— opracowywać nowe metody technologiczne i produkcyjne w zakresie przędzalnictwa, tkactwa i dziewiarstwa przy coraz szerszym stosowaniu coraz lepszych włókien chemicznych,</u>
<u xml:id="u-14.16" who="#MieczysławSerwiński">— dalej unowocześniać zasady organizacji i zarządzania przemysłem,</u>
<u xml:id="u-14.17" who="#MieczysławSerwiński">— umacniać funkcję biur projektowych i konstrukcyjnych, laboratoriów, instytutów resortowych i szkolnictwa wyższego; rozwijać dalszą, coraz lepszą współpracę nauki z przemysłem włókienniczym — choć należy stwierdzić, że w tym zakresie dokonano w ostatnich latach bardzo wielu dobrych i twórczych zmian,</u>
<u xml:id="u-14.18" who="#MieczysławSerwiński">— poważne znaczenie przypisać krajowemu przemysłowi maszyn włókienniczych, maszyn dostosowanych do aktualnych potrzeb nowoczesnej produkcji włókienniczej.</u>
<u xml:id="u-14.19" who="#MieczysławSerwiński">Trójzmianowość pracy w zakładach przemysłu włókienniczego, w tym wielki udział kobiet w bezpośredniej produkcji — wysiłek, który zasługuje na wielkie uznanie i szacunek — zobowiązuje również naukę do tworzenia dobrych warunków pracy; dla konstruktorów oznacza to walkę z uciążliwym hałasem, dla specjalistów innych dziedzin — prawidłową klimatyzację hal produkcyjnych, optymalne oświetlenie stanowisk pracy i wiele dalszych ważkich problemów.</u>
<u xml:id="u-14.20" who="#MieczysławSerwiński">Ten przykład świadczy, jak liczne i bardzo konkretne zadania badawcze oczekują na opracowanie — a przecież można sądzić, że przykład ten mógłby być odniesiony i do innych gałęzi przemysłu.</u>
<u xml:id="u-14.21" who="#MieczysławSerwiński">Przykład drugi. Przemysł chemiczny należy do tych gałęzi przemysłu, który w dużej mierze współdecyduje o rozwoju wielu dziedzin życia obywateli naszego kraju, jak również przyczynia się do podnoszenia poziomu kulturalno-technicznego kraju.</u>
<u xml:id="u-14.22" who="#MieczysławSerwiński">Mam tu na myśli wprowadzane do realizacji przez resort przemysłu chemicznego m.in. programy w zakresie:</u>
<u xml:id="u-14.23" who="#MieczysławSerwiński">— rolnictwa — produkcja nawozów sztucznych, środki ochrony roślin itd.;</u>
<u xml:id="u-14.24" who="#MieczysławSerwiński">— odzieży — produkcja nowych włókien sztucznych i syntetycznych;</u>
<u xml:id="u-14.25" who="#MieczysławSerwiński">— mieszkaniowym — tworzywa sztuczne, farby, lakiery itd.;</u>
<u xml:id="u-14.26" who="#MieczysławSerwiński">— motoryzacji — produkcja paliw płynnych, ogumienia, chemicznych artykułów technicznych itd.</u>
<u xml:id="u-14.27" who="#MieczysławSerwiński">Badania dla przemysłu chemicznego — to bardzo obszerna dziedzina pracy, dziedzina wymagająca szczególnie dużego nasilenia prac badawczych i stałego doskonalenia produkcji. W tym zakresie polski przemysł chemiczny osiągnął już poważne sukcesy, a jego bardzo dynamiczny rozwój zapowiedziany na rok 1973 i dalsze lata, jest koniecznością gospodarczą.</u>
<u xml:id="u-14.28" who="#MieczysławSerwiński">Warto jednak przytoczyć przykładowo kilka zagadnień, które stale oczekują na dalsze intensywne opracowanie.</u>
<u xml:id="u-14.29" who="#MieczysławSerwiński">1. Trzeba z uporem zmierzać do osiągania w założonych terminach określonej projektem własnym lub licencyjnym mocy produkcyjnej, aby unikać strat z niewyprodukowania planowanej ilości produktów, jakkolwiek trzeba obiektywnie przyznać, że w wielu wypadkach jest to wyrównywane zwiększoną produkcją ponad plan w innych dziedzinach produkcji chemicznej.</u>
<u xml:id="u-14.30" who="#MieczysławSerwiński">2. Koniecznością staje się tworzenie silnej bazy produkcyjnej dla budowy aparatury i urządzeń przemysłu chemicznego jako niezbędnej podstawy rozwoju przemysłu chemicznego.</u>
<u xml:id="u-14.31" who="#MieczysławSerwiński">3. Podejmowane być powinny, i to z dużą intensywnością w roku 1973, prace nad ochroną naturalnego środowiska człowieka. Chodzi tu szczególnie o niwelowanie szkodliwości zapylenia, szkodliwych mgieł, gazów i ścieków — choć i tu trzeba dodać, że przemysł chemiczny w skali całej produkcji przemysłowej w kraju ma swój udział w wielkości około 20% tych szkodliwych działań, które z produkcją przemysłową są na razie nierozerwalnie związane.</u>
<u xml:id="u-14.32" who="#MieczysławSerwiński">4. Dalszemu wyraźnemu wzmocnieniu musi ulec zaplecze naukowo-badawcze zarówno w instytutach resortowych, jak i ośrodkach badawczo-rozwojowych i zakładowych laboratoriach badawczych przy większych zakładach przemysłowych. Chodzi tu głównie o rozbudowę urządzeń ćwierć- i półtechnicznych, produkcji pilotowej, która pozwalałaby na szybsze i — co ważniejsze — pewniejsze wdrożenia opracowań i wyników prac laboratoryjnych.</u>
<u xml:id="u-14.33" who="#MieczysławSerwiński">5. W przemyśle chemicznym trzeba szczególnie dbać o dobry system stałego podnoszenia kwalifikacji kadry — głównie kadry badawczej i inżynieryjnej — poprzez kursy, studia podyplomowe i doktoranckie. Światowa chemia, a z nią i nasz przemysł chemiczny, czynią co roku i czynić muszą nadal olbrzymie postępy.</u>
<u xml:id="u-14.34" who="#MieczysławSerwiński">6. Chodzi tu wreszcie również o bardziej racjonalne wykorzystywanie kadry inżynieryjnej przez kierowanie w większym stopniu do prac o charakterze koncepcyjnym w biurach projektowych, konstrukcyjnych i zakładach badawczych ludzi z dużym doświadczeniem produkcyjnym — przy wyraźnym preferowaniu działalności twórczej i pożytecznej dla przemysłu.</u>
<u xml:id="u-14.35" who="#MieczysławSerwiński">Następne zagadnienie — to rola badań podstawowych. Konkretyzacja tematyki badawczej i użyteczność uzyskiwanych i wdrażanych wyników badań stosowanych w niczym nie mogą hamować ani ograniczać rozwoju i poważnego udziału badań podstawowych, będących rzeczywistą podstawą oryginalnych rozwiązań technologicznych i projektowo-konstrukcyjnych, badań, które są często decydującym elementem prawidłowego funkcjonowania szkolnictwa wyższego, kształcenia kadr naukowo-dydaktycznych i naukowo-badawczych.</u>
<u xml:id="u-14.36" who="#MieczysławSerwiński">Brak tego typu badań, zresztą nie tylko technicznych, ale również społecznych, humanistycznych, rolniczych, medycznych i innych, prowadziłby nieuchronnie do prac odtwórczych, jakkolwiek również wartościowych, ale zdecydowanie niewystarczających do prawidłowego kształcenia studentów i przygotowywania dla gospodarki narodowej absolwentów o wysokim poziomie wiedzy, jak również do dokształcania kadr w systemie studiów podyplomowych i doktorskich.</u>
<u xml:id="u-14.37" who="#MieczysławSerwiński">Doniosła jest rola badań podstawowych, prowadzonych głównie przez szkoły wyższe i placówki naukowe Polskiej Akademii Nauk. Wyniki tych prac znajdą z czasem zastosowanie w praktyce przemysłowej i będą wykorzystywane przez odpowiednie instytucje gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-14.38" who="#MieczysławSerwiński">Stałe, wzajemne oddziaływanie zespołów pracowników nauki na poprawę produkcji, jak również stałe oddziaływanie załóg produkcyjnych na opracowywane tematy laboratoryjne i techniczne muszą prowadzić do poważnych obopólnych korzyści, dających realne podstawy stałego doskonalenia postępu naukowo-technicznego i produkcji.</u>
<u xml:id="u-14.39" who="#MieczysławSerwiński">Jest niewątpliwe, że w roku 1973 — w roku nauki polskiej — wszyscy pracownicy naukowo-dydaktyczni i naukowo-badawczy będą wzmożoną pracą przyczyniać się do dynamicznego rozwoju naszego kraju. W roku nauki polskiej pracownicy ci będą spodziewać się dalszej wydatnej pomocy inwestycyjnej i wyposażeniowej — zapoczątkowanej w obecnym, 1972 roku.</u>
<u xml:id="u-14.40" who="#MieczysławSerwiński">Wysoka Izbo! Wyrażam głębokie przekonanie, że prace naukowe prowadzone w 1973 roku będą czynnikiem podnoszącym efektywność i poziom nauki polskiej i będą rzeczywistą siłą napędową w przyspieszeniu rozwoju społeczno-ekonomicznego i kulturalnego Polski Ludowej. Będzie to płaszczyzna integracyjna wysiłków pracowników nauki wszystkich ośrodków i przyczyniać się to będzie do wzmocnienia rzeczywistego poczucia odpowiedzialności tych pracowników za szybką i skuteczną realizację jej funkcji w rozwoju socjalistycznego społeczeństwa. Dziękuję bardzo.</u>
<u xml:id="u-14.41" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Zenon Komender.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#ZenonKomender">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Dalsza poprawa poziomu życia całego społeczeństwa wynikająca z osiąganej dotychczas u nas dynamiki wzrostu gospodarczego jest zasadniczą cechą dyskutowanego dziś projektu planu i budżetu państwa. Konstrukcja planu i budżetu jest wyrazem konsekwentnej realizacji założeń programowych, sprecyzowanych w uchwale VI Zjazdu partii.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#ZenonKomender">Analizując dotychczasowe efekty gospodarowania i projekt planu na kolejny rok, generalnie można stwierdzić, że zerwaliśmy z polityką deflacyjną, której objawy tak silnie wystąpiły w końcu lat sześćdziesiątych, kiedy to ograniczanie wzrostu funduszu płac i zatrudnienia, przy ciągłym paraliżowaniu rozmachu inwestycyjnego, prowadzone dla eliminowania — jak się to określało — ekstensywnych czynników rozwoju, niestety, metodami administracyjnymi a nie społeczno-ekonomicznymi, hamowało możliwości ekspansji produkcji. W wyniku tego — mimo administracyjnego ograniczania dochodów ludności — występowały ciągłe braki w zaopatrzeniu rynku wewnętrznego i poważne trudności w rozwoju eksportu.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#ZenonKomender">Dokonane przez nowe kierownictwo w ciągu ubiegłych dwóch lat posunięcia antydeflacyjne są i będą — jak to wynika ze wszystkich dyrektyw programowych partii — zawsze wiązane ze wzrostem gospodarczym, nastawionym na planowe rozwijanie produkcji na potrzeby rynku wewnętrznego, inwestycji i wymiany międzynarodowej. Cały ten proces jest konsekwencją stosowania w życiu słusznej zasady, mówiącej o tym, że możliwie pełne zaspokajanie szeroko rozumianych potrzeb społeczeństwa w powiązaniu ze wzrostem zarobków stanowi jeden z najważniejszych czynników pobudzających aktywność społeczną i że przede wszystkim tą drogą należy stymulować wzrost ogólnospołecznej wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#ZenonKomender">Jak wiemy, projekt planu przewiduje wzrost pieniężnych przychodów ludności w 1973 r. o ponad 10%, a łącznie w ciągu 3 lat wzrost ten wyniesie około 40%. W tym samym czasie średnie płace realne — jak tu już dziś podkreślano — wzrosną o 19,2% w stosunku do 1970 roku i wobec 18% określonych przez VI Zjazd partii na całe pięciolecie. Rozpatrywany dziś budżet charakteryzuje równocześnie znaczny postęp w skali wydatków na społeczny fundusz spożycia, a przede wszystkim na rozwój działalności oświatowej, socjalnej i kulturalnej oraz na ubezpieczenia społeczne. Wzrostowi ogółu bieżących wydatków budżetu państwa w 1973 r., w granicach około 8%, towarzyszy wzrost wydatków na urządzenia socjalne i kulturalne prawie o 14% i wydatków na ubezpieczenia społeczne — o 15% powyżej przewidywanego ich wykonania w 1972 r. Trzeba przy tym podkreślić, że na podstawie wniosków komisji sejmowych wydatki na te cele zostały wydatnie podniesione oraz że — dzięki dofinansowaniu ze środków własnych rad narodowych — są one zazwyczaj wykonywane wyżej niż zakłada się w pianie. Można więc oczekiwać, że w rzeczywistości wydatki budżetowe tych działów wzrosną w przyszłym roku w granicach 15–16%, tj. o około 11–12 mld zł.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#ZenonKomender">Tak wysoka dynamika wzrostu indywidualnego i zbiorowego funduszu spożycia wyłania wiele problemów, które trzeba będzie rozwiązywać w codziennej praktyce, mając przy tym zawsze na uwadze ogólne prawidłowości i wymogi socjalistycznego postępu społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#ZenonKomender">Truizmem jest już dziś stwierdzenie, że w powiązaniu produkcja — konsumpcja występuje sprzężenie zwrotne. Produkcja tworzy bowiem środki dla konsumpcji, ale osiągnięty poziom konsumpcji i jej struktura nie pozostają bez wpływu na postawy ludzkie, na chęć do pracy i jej efekty. W sferze konsumpcji powstają przecież niezwykle istotne dla całego wzrostu gospodarczego impulsy produkcyjne. Stale rosnące potrzeby zmuszają do szukania dróg i sposobów ich zaspokajania poprzez produkcję. Wiadomo jednak również, że zwykle potrzeby rosną szybciej niż możliwości ich zaspokajania.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#ZenonKomender">Powstaje więc pilna konieczność dopracowania właściwego socjalizmowi wzorca konsumpcji. Proces rozwoju konsumpcji nie może bowiem przebiegać w sposób żywiołowy, niekontrolowany, bo nie zależy nam na każdym wzroście konsumpcji. Na pewno nie do przyjęcia są dla nas forsowane w świecie wzorce konsumpcji wysoko rozwiniętych społeczeństw burżuazyjnych. Wzorce te, tak pozornie atrakcyjne, prowadzą bowiem do wykształcenia nieracjonalnego, antyhumanistycznego typu społeczeństwa konsumpcyjnego, nastawionego wyłącznie na wysokie spożycie dóbr materialnych, nacechowanego egoizmem i sobkostwem, znieczulonego na ludzką niedolę, nie umiejącego przeciwstawić się wyzyskowi i gwałtom, pozbawionego poczucia wartości życia i jego celu.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#ZenonKomender">Krytyka tych postaw i propozycji musi stać się jednym z istotnych elementów całego procesu wychowawczego w Polsce. Mówi o tym szczegółowo niezwykle bogata w treści ideowo-moralne, socjalistyczne i patriotyczne uchwała niedawnego VII Plenum KC PZPR.</u>
<u xml:id="u-16.8" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! W odczuciu społecznym istniało u nas zawsze przeświadczenie o konieczności uwzględnienia przy planowaniu rozwoju społeczno-gospodarczego kraju różnorodnych potrzeb wszystkich podstawowych grup ludności i możliwości zaspokojenia tych potrzeb ze szczególnym uwzględnieniem tego, że decydujący jest tu poziom dochodów przypadających na członka rodziny, a nie — dość abstrakcyjny wskaźnik średniego zarobku w poszczególnych grupach zatrudnienia. W tym też ujęciu trzeba tworzyć u nas wszechstronne i pełne wzorce spożycia. Wszechstronność modelu spożycia oznacza, że w ramach ogólnego szybkiego rozwoju spożycia należy umieć ukazywać zróżnicowanie w poziomie i — co się z tym wiąże — w strukturze spożycia poszczególnych grup rodzin, w zależności od ich, jak by to określić, początkowego poziomu wyposażenia materialnego — w odniesieniu do standardu mieszkania, zasobności w odzież i przedmioty trwałego użytku, obok tego — od dochodów przypadających na członka rodziny i to z uwzględnieniem wszystkich źródeł tych dochodów. Tylko znajomość budżetów rodzinnych, uwzględniających całą złożoność sytuacji materialnej rodzin, pozwoli na realne planowanie rozwoju spożycia w ramach postulowanych wzorców.</u>
<u xml:id="u-16.9" who="#ZenonKomender">Niezwykle istotnym elementem kształtowania wzorców konsumpcji, również w kontekście budżetów rodzinnych, jest systematyczne eliminowanie spożycia artykułów szkodzących zdrowiu i powodujących rozkład rodzin i ogólnej dyscypliny społecznej. W naszych warunkach chodzi tu przede wszystkim o systematyczne obniżanie spożycia alkoholu. Niestety, założenia planu w odniesieniu do wielkości dostaw na zaopatrzenie rynku napojów alkoholowych i wyrobów tytoniowych budzą niepokój. Wiadomo, że Rząd podjął specjalną uchwałę nakazującą wszystkim organom władzy wzmożenie walki z tą plagą społeczną. Dla jej skuteczności potrzebne jest szerokie działanie społeczne.</u>
<u xml:id="u-16.10" who="#ZenonKomender">Ruch społecznie postępowy „Pax” w ramach systematycznie prowadzonej z udziałem wielu księży akcji pod hasłem „moralność społeczna warunkiem sukcesu” bierze udział w tym działaniu, przy czym akcja ta odnosi się do szerszej problematyki, a jej celem jest kształtowanie właściwych postaw społecznych oraz przeciwdziałanie wygodnictwu i wynaturzonym postawom konsumpcyjnym, tkwiącym w mentalności burżuazyjnej. W tym działaniu duchowieństwo może nawiązywać do tych wszystkich stwierdzeń Soboru Watykańskiego II, które wyrażają dezaprobatę dla kapitalistycznych wzorców konsumpcji.</u>
<u xml:id="u-16.11" who="#ZenonKomender">Wszechstronność prawidłowych wzorców konsumpcji w socjalistycznym społeczeństwie powinna wyrażać się m.in. w dużym zróżnicowaniu asortymentowym różnych dziedzin zaopatrzenia, w dopasowaniu go do różnorodnych potrzeb i gustów, w różnego rodzaju wyrobach o różnych i stopniowo ulepszanych charakterystykach jakościowych, technicznych i odpowiednio zróżnicowanych cenach, co umożliwi rodzinom, o stosunkowo niskich dochodach, korzystanie z dóbr wyższego rzędu i stopniowy awans konsumpcyjny. Różnice w modelu konsumpcji między różnymi grupami rodzin nie będą wówczas wyrażać się tym, że ich sfery konsumpcji są od siebie zupełnie odseparowane, ale tym, że ogromna większość ludności będzie mogła korzystać z tych samych sfer konsumpcji np. z wyrobów trwałego użytku, tylko o zróżnicowanym standardzie.</u>
<u xml:id="u-16.12" who="#ZenonKomender">Takie podejście do planowania spożycia jest prostą konsekwencją przywrócenia u nas wartości zasadzie, że rodzina jest twórczą komórką społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-16.13" who="#ZenonKomender">Zapoczątkowane przez obecne kierownictwo działanie prowadzi na pewno do coraz pełniejszego zrozumienia, szczególnie przez młode małżeństwa, tej niezwykle ważkiej społecznie prawdy, że podstawowym obowiązkiem społecznym i patriotycznym każdego jest wychowywanie dla dobra narodu potomstwa o najwyższych kwalifikacjach moralnych i zawodowych. Trzeba ciągle starać się w sposób nowoczesny, odpowiadający obecnym strukturom społecznym, ukazywać wysoką społecznie rangę funkcji macierzyńsko-wychowawczych w zestawieniu z innymi obowiązkami i funkcjami pełnionymi współcześnie przez kobiety.</u>
<u xml:id="u-16.14" who="#ZenonKomender">Temu oddziaływaniu wychowawczemu towarzyszyć musi zabezpieczenie przez państwo i społeczeństwo kobiecie pracującej zawodowo, a także rezygnującej z pracy zawodowej na rzecz wychowywania dzieci, odpowiednich warunków materialnych, prawno-organizacyjnych i ideowo-moralnych dla spełniania macierzyńskich obowiązków. W ciągu ostatnich dwóch lat wiele zrobiono u nas w tym zakresie. Wiemy, że przygotowywane są konkretne programy dalszego działania.</u>
<u xml:id="u-16.15" who="#ZenonKomender">W niektórych krajach wprowadza się dla kobiet rezygnujących z pracy zawodowej dla wychowania dzieci — zasiłek macierzyński w takiej wysokości, że stanowi on prawie pełną rekompensatę utraconych zarobków. Wydaje się, że w perspektywie i u nas należałoby rozpatrywać możliwość takiej praktyki. Bo jeżeli słusznie istnieje pełna społeczna aprobata dla niezbędnych wydatków na obronę kraju i dla faktu, że dla odbycia służby wojskowej młodzi mężczyźni przerywają pracę zawodową — to czyż nie powinniśmy zacząć w podobnych kategoriach traktować wydatków na rozwój potencjału ludnościowego i w podobny sposób patrzeć na potrzebę okresowego wyłączania z pracy zawodowej kobiet wychowujących małe dzieci.</u>
<u xml:id="u-16.16" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! W całokształcie naszej polityki społecznej coraz większej wagi nabierać będzie jeszcze jeden problem. W 1970 roku 13% obywateli Polski miało ponad 60 lat, z roku na rok liczebność tej grupy ludności wzrasta. Niestety, życie dłuższe bynajmniej nie oznacza dłuższego życia w pełnej sprawności. Starość — to ciągle dla większości ludzi okres, kiedy do normalnej egzystencji potrzebna jest pomoc osób trzecich. Szybko postępujący wzrost liczby ludzi starych w społeczeństwie odbywa się jednocześnie z procesem rozluźniania więzi rodzinnych, obserwowanym zresztą w całym cywilizowanym świecie. Zycie obecne, z oddzielnymi, często położonymi w innych miejscowościach mieszkaniami, przy pracy zawodowej kobiet, utrudnia opiekę nad człowiekiem starym. Nie znaczy to oczywiście, że ktokolwiek zwalnia rodziny z obowiązku otoczenia opieką ludzi starych, nie można jednak nie dostrzegać mniejszych możliwości rodziny w tej dziedzinie. Tym większa więc staje się rola opieki ze strony społeczeństwa, opieki instytucjonalnej.</u>
<u xml:id="u-16.17" who="#ZenonKomender">Istnieją dwie możliwości zorganizowania życia starego, nie w pełni sprawnego, samotnego człowieka: dom pomocy społecznej lub stworzenie takich usług, które umożliwiłyby samodzielną egzystencję w dotychczasowym środowisku, w miejscu zamieszkania.</u>
<u xml:id="u-16.18" who="#ZenonKomender">Dotychczasowe budownictwo socjalne w tym zakresie jest niezwykle skromne, a i trzeba powiedzieć — nieudolne. Tym większej wagi nabiera utworzony — na apel I Sekretarza KC PZPR Edwarda Gierka, zawarty w przemówieniu wygłoszonym na Kongresie Związków Zawodowych — Społeczny Fundusz Ochrony Zdrowia. W ramach tego funduszu będzie można również rozszerzać sieć domów opieki nad ludźmi starymi, gdyż one najbardziej radykalnie rozwiążą sprawy życiowe starego człowieka. Te domy opieki są jednocześnie jednak niezbyt korzystną formą zarówno z punktu widzenia samych zainteresowanych, jak też w opinii lekarzy i psychologów, którzy uważają, że człowieka, szczególnie starego, należy jak najdłużej pozostawić w jego naturalnym środowisku społecznym. Potrzebna jest jednak w tym celu odpowiednia organizacja usług świadczonych w miejscu zamieszkania osoby wymagającej pomocy. Jest to problem niełatwy do rozwiązania, ale jego pilność i rosnące rozmiary nakazują zajęcie się nim nie tylko zresztą przez administrację państwową, ale i przez różnego typu organizacje społeczne.</u>
<u xml:id="u-16.19" who="#ZenonKomender">I jeszcze jedna na pewno ważna sprawa, wiążąca się z rosnącym znaczeniem polityki społecznej i roli konsumpcji w życiu naszego społeczeństwa. Otóż wiedza o tej sferze problemów staje się niezbędnym elementem wykształcenia nie tylko współczesnego ekonomisty, ale całego społeczeństwa, a szczególnie tych fachowców, którzy mają dynamizować rozwój społeczno-gospodarczy kraju. Znajomość złożonych problemów ekonomiki konsumpcji i potrzeb stanowi bowiem zarówno warunek prawidłowego określania perspektywicznych celów gospodarki socjalistycznej, jak i formułowania wszystkich elementów bieżącej polityki społecznej i ekonomicznej. Wiedza w tej dziedzinie jest szczególnie ważnym elementem odpowiednich wartościowań politycznych. Dlatego też na pewno słuszny jest wysuwany powszechnie postulat znacznego poszerzenia tej sfery badań i dydaktyki.</u>
<u xml:id="u-16.20" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! Chciałbym jeszcze krótko zwrócić uwagę na niektóre problemy różnej rangi, ale na pewno ważne przy realizacji zadań przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-16.21" who="#ZenonKomender">Dla zapewnienia właściwego zaopatrzenia rynku niezbędny będzie dalszy rozwój produkcji rolnej. Nowa struktura administracji władzy na wsi stwarza na pewno korzystniejsze warunki do tego rozwoju. W tej nowej sytuacji niezbędne jest również zdecydowane zwiększenie aktywności kółek rolniczych we wszystkich dziedzinach ich działania. Na pewno cenna jest tu, przedstawiona również dzisiaj z tej trybuny przez posła Szydlaka, koncepcja ujęcia całej działalności gospodarczej kółek rolniczych w formę odrębnych przedsiębiorstw produkcyjno-usługowych, pracujących pod fachowym kierownictwem na podstawie zasad pełnego rozrachunku gospodarczego, pod społeczną kontrolą aktywu kółek rolniczych.</u>
<u xml:id="u-16.22" who="#ZenonKomender">Terenowi działacze Stowarzyszenia „Pax” na podstawie swej wieloletniej praktyki w wielu zakładach produkcyjno-usługowych kółek rolniczych zgłaszają w odpowiednich komórkach samorządowych kółek rolniczych dalsze propozycje rozwijania tych form działalności. Jesteśmy bowiem przekonani, że tą drogą może również następować dalszy rozwój społecznych form gospodarowania w rolnictwie. Poważne nakłady inwestycyjne, jakimi dysponują cd lat kółka rolnicze — jak wiemy z projektu planu w roku 1973 wyniosą około 6,6 mld zł — powinny w większym stopniu niż dotychczas wpływać na znaczne poszerzenie bazy materialnej przede wszystkim dobrze pracujących zakładów produkcyjno-usługowych w tej nowej strukturze organizacyjnej.</u>
<u xml:id="u-16.23" who="#ZenonKomender">I kolejna sprawa. Według szacunkowych założeń projektu planu w roku 1973 obroty rzemiosła z tytułu sprzedaży wyrobów i usług dla ludności mają wzrosnąć o 16,4% i o 10,1% w stosunku do przewidywanego wykonania w 1972 roku. Są to zadania duże, tym bardziej, że w roku bieżącym rzemiosło nie wykona planu obrotów z ludnością ani w zakresie sprzedaży wyrobów, ani w zakresie usług, przy jednoczesnym wysokim przekroczeniu obrotów z gospodarką uspołecznioną. Kierownictwo naszego państwa, jak wiemy, tworzy warunki stabilizacji i rozwoju rzemiosła. Mam tu na myśli nie tylko ustawy uchwalone 8. VI. 1972 r., ale i dalsze udogodnienia, jakie stwarzają przewidziane do rozpatrzenia na obecnym posiedzeniu przez Wysoką Izbę ustawy podatkowe, o których mówił poseł Cygan, oraz rządowe przepisy o wydawaniu zezwoleń na wykonywanie rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-16.24" who="#ZenonKomender">Realizacja założeń planu będzie w decydującej mierze zależna od wyników pracy nowej organizacji rzemiosła, jak również od dalszej wydatnej poprawy zaopatrzenia warsztatów rzemieślniczych w surowce, materiały i urządzenia techniczne oraz od organizacji zbytu wyrobów rynkowych i od zapewnienia warunków lokalowych dla prawidłowego rozwoju usług dla ludności, świadczonych przez rzemiosło.</u>
<u xml:id="u-16.25" who="#ZenonKomender">Wysoka Izbo! Z szeroko rozwijanej od lat i spopularyzowanej w Polsce Ludowej koncepcji wzrostu gospodarczego najmocniej utkwiło w społecznej świadomości przekonanie, iż istnieje konflikt między akumulacją i konsumpcją, między inwestycjami i spożyciem. A przecież nie od dziś wielu ekonomistów i działaczy wskazuje, że reguła głosząca, że im większe inwestycje tym — przy danym poziomie dochodu narodowego — mniejsza konsumpcja, jest w gruncie rzeczy dużym uproszczeniem, a cały problem sprzeczności pomiędzy akumulacją a spożyciem jest przesadnie wyolbrzymiony do rangi kluczowego problemu teorii wzrostu gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-16.26" who="#ZenonKomender">Prosta i konfliktowa zależność między konsumpcją i akumulacją jest na pewno istotna i wyrazista wówczas, gdy gospodarka narodowa wydobywa się ze stanu zacofania i kiedy powiększa się gwałtownie wielkość inwestycji ze środków wewnętrznych przy stosunkowo niskim spożyciu — a kiedy na efekty inwestowania trzeba długo czekać, zanim wpłyną one tak wyraźnie na podniesienie skali produkcji, aby można było znaczniej podnieść poziom konsumpcji. Natomiast wtedy, gdy utrwali się już wysoka stopa inwestycji i osiąga się taką strukturę i efektywność, że widać ich bezpośredni szybki wpływ na wysokie tempo wzrostu produkcji towarów i usług, zanika coraz bardziej dramatyczny problem wyboru: inwestować — czy konsumować.</u>
<u xml:id="u-16.27" who="#ZenonKomender">Z praktyki państw wysoko uprzemysłowionych wiadomo, że przy odpowiednio wysokim poziomie rozwoju sił wytwórczych duża skala inwestycji staje się trwałym, a nawet niezbędnym elementem coraz bardziej złożonego procesu rozwoju społeczno-gospodarczego i tylko różnego typu nieprawidłowości w procesie inwestowania, obniżające ich ogólno-społeczną efektywność, mogą przypominać o tym konflikcie.</u>
<u xml:id="u-16.28" who="#ZenonKomender">Nasza gospodarka na pewno osiągnęła już taki poziom, że nie tylko możemy sobie pozwolić, ale nawet musimy utrzymać wysokie tempo inwestowania w pełnym powiązaniu ze wzrostem ogólnej skali spożycia i wymiany międzynarodowej. Taki właśnie kierunek rozwoju proponują dyskutowane dziś projekty planu i budżetu.</u>
<u xml:id="u-16.29" who="#ZenonKomender">Generalnie chodzi przecież o to, że w procesie produkcji nie tworzymy abstrakcyjnych jednostek dochodu narodowego, lecz konkretne środki produkcji i przedmioty spożycia, które mogą być zużyte w kraju lub wyeksportowane, a za te ostatnie możemy uzyskać dobra u nas nie produkowane. Nie jest to poza tym akt jednorazowy, lecz nieustanny proces wytwarzania i zużywania dóbr i usług. Dobro dzisiaj wytworzone i jutro skonsumowane jest warunkiem wytworzenia innego dobra pojutrze. Im więcej jest wytworzonych w danym roku dóbr konsumpcyjnych, tym większa jest konsumpcja, a im więcej powstanie dóbr, które mogą być przedmiotem akumulacji — tym większa będzie akumulacja. Im szybciej i bardziej równomiernie płynąć będą oba strumienie: dóbr konsumpcyjnych oraz dóbr inwestycyjnych — tym więcej uzyskamy wartości rzeczowych, które policzone w okresie jednego roku dadzą nam statystyczny wyraz dochodu narodowego. Tak więc roczny dochód narodowy jest w rzeczywistości zsumowaniem procesów konsumowania i akumulowania — składa się z akumulacji i konsumpcji.</u>
<u xml:id="u-16.30" who="#ZenonKomender">Podkreślanie tego faktu przez obecne kierownictwo ma niezwykłe znaczenie dla całej praktyki gospodarczej. Nie jest to tylko stwierdzenie formalne. Podkreśla się tym sposobem prymat struktury rzeczowej wytworzonego dochodu narodowego nad strukturą jego podziału. Chodzi przecież o to, aby tworzyć dobra i świadczyć usługi w pełni wartościowe w konfrontacji z określonymi i społecznie uznanymi potrzebami. Znane jest przecież, niestety, i u nas zjawisko produkcji nie trafionej i nie pełnowartościowej oraz proponowania towarów i usług niekoniecznie obecnie u nas najbardziej potrzebnych, a przecież one też liczą się w dochodzie narodowym wytworzonym.</u>
<u xml:id="u-16.31" who="#ZenonKomender">Sądzę, że niezwykle istotne jest odejście od popularyzowanej dawniej u nas przenośni, mówiącej o narodowym bochenku chleba, z którego wykrojenie odpowiedniej części przeznaczonej na inwestycje uszczupla pozostałą część bochna — przeznaczoną na konsumpcję. Zasobem wyjściowym do takiego podziału są ogólnonarodowe siły wytwórcze, które można by raczej porównywać, jak to robią niektórzy publicyści, z pokładami minerałów o niezwykle złożonej, ale i nader bogatej strukturze. Pokłady te umiejętnie, efektywnie i w pełni eksploatowane — przy użyciu zarówno odpowiednich mechanizmów społeczno-ekonomicznych, jak i nakazów i dyrektyw, które przecież nie muszą się wzajemnie wykluczać — dawać mogą bogaty strumień wartości. Przy czym nie jest to układ zamknięty. O możliwościach i skali rozwoju decydują przecież dziś w coraz większym stopniu powiązania międzynarodowe.</u>
<u xml:id="u-16.32" who="#ZenonKomender">Siły wytwórcze, środki produkcji i ludzie posługujący się nimi mają w planowaniu określony wyraz ilościowy, ale równocześnie mają one niezwykle złożony skład jakościowy. Właśnie te jakościowe, trudne do policzenia i ujęcia planistycznego cechy decydują ostatecznie o dynamice rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-16.33" who="#ZenonKomender">Ogromną dla nas szansę rozwoju, ciągle jeszcze nie w pełni wykorzystaną, stanowi pogłębianie współpracy i wymiany gospodarczej i naukowo-technicznej z krajami RWPG, a przede wszystkim ze Związkiem Radzieckim. Nasz potężny sąsiad i sojusznik jest równocześnie naszym głównym partnerem gospodarczym — dostawcą nie tylko podstawowej części importowanych surowców i materiałów, ale również gotowych obiektów przemysłowych i technologii oraz wielu wyrobów; zarazem też jest to główny odbiorca wielu naszych opracowań naukowo-technicznych i towarów. Pogłębianie tych powiązań stanowi dla Polski trwałą perspektywę rozwoju społeczno-gospodarczego.</u>
<u xml:id="u-16.34" who="#ZenonKomender">Od pełnego wykorzystania tych wszystkich możliwości, tkwiących zarówno w naszym potencjale gospodarczym, jak i w powiązaniach międzynarodowych, zależeć będzie tempo i skala naszego społeczno-gospodarczego rozwoju. Projekty planu i budżetu na rok 1973 w sposób kompleksowy kojarzą śmiałe zadania z będącymi w naszej dyspozycji środkami przyspieszania tego rozwoju. Z tym przekonaniem posłowie Koła Poselskiego „Pax” będą głosować za ich uchwaleniem.</u>
<u xml:id="u-16.35" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Natalia Rozmuszcz.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#NataliaRozmuszcz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Pragnę przedstawić Wysokiej Izbie niektóre wybrane problemy z zakresu oświaty i wychowania.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#NataliaRozmuszcz">Jednym z zadań w tym zakresie jest podniesienie rangi oświaty. Problemy związane z pracą szkoły i nauczyciela były już przedmiotem obrad Sejmu i są zawarte w Karcie Praw i Obowiązków Nauczyciela.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#NataliaRozmuszcz">Podnoszenie poziomu i efektów pracy każdego ogniwa szkolnego, każdej placówki oświatowo-wychowawczej, zwiększenie wymagań oraz wzrost odpowiedzialności za powierzone placówki, zarówno w odniesieniu do kadry kierowniczej, jak i nauczycielskiej — to podstawowe zadania na dzisiaj i jutro.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#NataliaRozmuszcz">W myśl projektu planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w roku 1973 należy zapewnić przygotowanie szkolnictwa do reformy systemu oświaty oraz modernizacji sieci szkolnictwa podstawowego. Chodzi więc o to, aby przeznaczone w budżecie państwa ponad 40 mld zł na oświatę i wychowanie wydatkować z pełną świadomością realizowanych celów, aby wszystkie środki były właściwie wykorzystane.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#NataliaRozmuszcz">W roku 1973 stoi przed nami ambitne zadanie. Jest nim wyrównywanie poziomu pracy szkół wszystkich typów do poziomu szkół najlepszych, ze szczególnym zwróceniem uwagi na szkoły wiejskie. Wyrównywanie dysproporcji w pracy szkół jest podstawowym warunkiem reformy systemu oświaty.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#NataliaRozmuszcz">Szkoła stanowić musi wzór dobrej organizacji pracy i dyscypliny, gdyż przez dobry przykład uczy się i wychowuje najlepiej. Istotnym czynnikiem w pracy naszych szkół i placówek oświatowo-wychowawczych jest zagadnienie organizacji czasu wolnego ucznia i sprawy socjalno-bytowe młodzieży.</u>
<u xml:id="u-18.6" who="#NataliaRozmuszcz">Jeżeli chodzi o oddziaływanie ideowo-wychowawcze szkoły na młodzież, to przy współdziałaniu sojuszników szkoły, którymi są organizacje społeczno-polityczne i instytucje oświatowo-wychowawcze, dążymy do wypracowania skoordynowanego i wewnętrznie spójnego systemu oddziaływania na młodzież. Doniosłą uchwałę podjęło w tej sprawie VII Plenum Komitetu Centralnego PZPR.</u>
<u xml:id="u-18.7" who="#NataliaRozmuszcz">Wiele mamy również do zrobienia w zakresie programu upowszechniania kultury pedagogicznej w społeczeństwie. Zagadnienie to powinno stać się przedmiotem głębszej analizy ze strony instytucji i organizacji prowadzących działalność oświatowo-wychowawczą i pedagogiczną wśród dorosłego społeczeństwa. Na problem pracy wychowawczej wśród młodzieży należy patrzeć znacznie szerzej, gdyż mamy w tym zakresie jeszcze dużo do zdziałania. Dotyczy to szczególnie środków masowej informacji, jakimi są radio i telewizja, które zbyt często lansują modele nie wspierające naszych ideałów wychowania młodzieży. Wpływa to negatywnie na proces wychowawczy młodego pokolenia.</u>
<u xml:id="u-18.8" who="#NataliaRozmuszcz">Podstawowym warunkiem powodzenia w pracy pedagogicznej jest gruntowne poznawanie wszystkich pozaszkolnych czynników, wpływających na kształtowanie się świadomości i postawy ucznia.</u>
<u xml:id="u-18.9" who="#NataliaRozmuszcz">Problem organizacji i zagospodarowania wolnego czasu dzieci i młodzieży można rozwiązywać otaczając większą opieką dzieci rodzin pracujących i wielodzietnych oraz młodzież dojeżdżającą do szkoły. W związku z tym istnieje potrzeba organizowania półinternatów przy szkołach prowadzących świetlice z dożywianiem. Należy też organizować ogniska pracy pozaszkolnej w miastach powiatowych oraz na wsi, gdzie z zasady nie ma placówek wychowania pozaszkolnego. Wysiłki nasze skierować musimy na ściślejsze powiązanie placówek oświatowo-wychowawczych z życiem środowiska, szerzej wykorzystać świetlice zakładowe, domy kultury oraz dążyć do objęcia masowym ruchem sportowym znacznie większej niż dotychczas liczby młodzieży szkolnej.</u>
<u xml:id="u-18.10" who="#NataliaRozmuszcz">W naszym województwie katowickim nastąpiła w ostatnich latach dalsza rozbudowa sieci placówek oświatowych oraz różnorodnych form zajęć pozalekcyjnych i pozaszkolnych. Większa jest też pomoc dla dzieci dojeżdżających i będących w trudnych warunkach materialnych. Wyraża się ona w postaci stypendiów, zapomóg doraźnych, bezpłatnego dożywiania oraz w dowożeniu uczniów do szkół zbiorczych.</u>
<u xml:id="u-18.11" who="#NataliaRozmuszcz">Do usprawnienia działalności oświatowo-wychowawczej w naszym województwie przyczyni się realizacja zadań inwestycyjnych w roku przyszłym. W szkolnictwie podstawowym nastąpi poprawa warunków nauczania m.in. dzięki oddaniu do użytku z inwestycji 119 izb lekcyjnych. Akcją przedszkolną obejmie się ok. 74,8 tys. dzieci, co stanowi wzrost o 120%. Do przedszkoli będzie uczęszczać 36% ogólnej liczby dzieci w wieku przedszkolnym.</u>
<u xml:id="u-18.12" who="#NataliaRozmuszcz">Z przedstawionej sytuacji w realizacji zadań oświaty i wychowania wynika, że występujące nadal niedociągnięcia i braki w działalności oświatowo-wychowawczej nie mogą zmieniać faktu, że nasze szkolnictwo osiągnęło dobre rezultaty w wielu dziedzinach. Zrobiono wiele. Równocześnie jednak wielkie zadania stoją nadal przed nami.</u>
<u xml:id="u-18.13" who="#NataliaRozmuszcz">Jesteśmy w przededniu wprowadzenia w życie koncepcji gminnej szkoły zbiorczej.</u>
<u xml:id="u-18.14" who="#NataliaRozmuszcz">Gminna szkoła zbiorcza będzie szkołą, która powinna: po pierwsze — stworzyć wszystkim dzieciom możliwość zdobycia pełnowartościowego wykształcenia podstawowego w wysoko zorganizowanej szkole. Jest to problem, który w głównej mierze należy rozpatrywać z punktu widzenia politechnizacji nauczania. Przewidywana na ten cel w planie kwota 200 mln zł powinna być w pełni wykorzystana. Sprawa dotyczy jednak nie tylko resortu oświaty. Od przemysłów wyrabiających pomoce naukowe oczekujemy zdecydowanego sprofilowania produkcji.</u>
<u xml:id="u-18.15" who="#NataliaRozmuszcz">Po drugie — zapewnić wysoki poziom nauczania i wychowania, uwzględniając uzdolnienia i zainteresowania uczniów, a uczniom opóźnionym w nauce umożliwić zdobywanie wykształcenia podstawowego z równoczesnym przysposobieniem do zawodu.</u>
<u xml:id="u-18.16" who="#NataliaRozmuszcz">Po trzecie — szkoła będzie musiała zapewnić opiekę wychowawczą dzieciom w wieku przedszkolnym w ciągu co najmniej jednego roku poprzedzającego naukę w szkole. Jest to problem szczególnie ważny dla wsi, bowiem w roku przyszłym liczba dzieci korzystających z przedszkoli wzrośnie o ponad 580 tys., w tym na wsi wzrost wyniesie około 10% przy ogólnej skali wzrostu w wysokości 6%.</u>
<u xml:id="u-18.17" who="#NataliaRozmuszcz">Wysoka Izbo! Urzeczywistnienie koncepcji gminnej szkoły zbiorczej wiąże się najściślej z zapewnieniem szkolnictwu podstawowemu na wsi zwiększonych środków na organizowanie pracy dydaktyczno-wychowawczej i opiekuńczej, na budowę, rozbudowę i modernizację obiektów szkolnych oraz na uzupełnienie i unowocześnienie wyposażenia szkół.</u>
<u xml:id="u-18.18" who="#NataliaRozmuszcz">Szczególne trudności przewiduje się w dziedzinie realizacji programu i nakładów inwestycyjnych. Zachodzi potrzeba skorygowania planów inwestycyjnych w kierunku preferowania budowy i rozbudowy obiektów szkolnych w tych miejscowościach, które będą siedzibą władz gminnych.</u>
<u xml:id="u-18.19" who="#NataliaRozmuszcz">Należy też podjąć pilne prace nad normatywami i dokumentacją powtarzalną gminnej szkoły zbiorczej w różnych wariantach modelowych. Należy przy tym brać pod uwagę zadanie upowszechnienia kształcenia na poziomie szkoły średniej. Tak więc plan rozwoju oświaty musi znajdować realne pokrycie w bazie szkolnej, kadrze nauczycielskiej, środkach komunikacji i nakładach finansowych.</u>
<u xml:id="u-18.20" who="#NataliaRozmuszcz">Z tych kilku wybranych problemów wynika, że szkoła powinna służyć skutecznie podnoszeniu poziomu kultury i wychowania obywatelskiego młodych pokoleń, otwierać szersze możliwości realizacji społecznych i osobistych aspiracji młodzieży i dorosłych.</u>
<u xml:id="u-18.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Bronisław Jurkiewicz.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#AndrzejBenesz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony Sejmowi PRL projekt planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na rok 1973 w przekroju całej gospodarki narodowej w porównaniu do lat ubiegłych charakteryzuje się wysoką dynamiką rozwoju, wyższą od założeń przyjętych w 5-letnim planie na lata 1971–1975.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#AndrzejBenesz">W świetle tych założeń pragnę skoncentrować uwagę Wysokiej Izby na problematyce budownictwa. W uchwałach VI Zjazdu partii postawiono przed tym działem gospodarki narodowej odpowiedzialne zadanie w zakresie przyspieszenia rozwoju gospodarczego kraju i zaspokojenia potrzeb społecznych.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#AndrzejBenesz">Pragnę podkreślić, że właśnie przed budownictwem na rok 1973 zostały nakreślone wysokie zadania, które w pełni są sprzężone z realizacją podstawowych celów polityki społeczno-gospodarczej. Zakładane na 1973 rok tempo wzrostu budownictwa w poważnym stopniu wyprzedza założenia przyjęte w planie 5-letnim. Świadczy o tym wysoki przyrost produkcji budowlano-montażowej w gospodarce uspołecznionej, która osiągnie wartość ponad 209 mld zł i wzrośnie w porównaniu do przewidywanego wykonania za rok 1972 o 22 mld zł, a w porównaniu do przypadających na rok 1973 założeń planu 5-letniego wzrośnie o ponad 15 mld zł.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#AndrzejBenesz">W 1973 r., jak już wspomniano, zakłada się zrealizowanie obiektów o wartości kosztorysowej 184 mld zł, które dadzą przyrost roczny produkcji o wartości ponad 108 mld zł. O realności tych planów świadczy realizacja zadań roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#AndrzejBenesz">Szczególnie wysokie zadania w roku 1973 będzie miał resort budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych, w którym roboty budowlano-montażowe na rzecz planu inwestycyjnego wzrosną o ponad 17% w porównaniu do przewidywanego wykonania w roku bieżącym.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#AndrzejBenesz">Na podstawie dyskusji i oceny sejmowej Komisji Budownictwa i Gospodarki Komunalnej można stwierdzić, że projekt planu na rok 1973 w części dotyczącej budownictwa charakteryzuje się wysokim wzrostem robót z planu inwestycyjnego, jest planem trudnym i napiętym, a trudności występują w organizacjach wykonawczych i regionach, zwłaszcza w zakresie budownictwa przemysłowego. Realizacja założonych zadań na rok 1973 wymagać będzie podjęcia aktywnej działalności w dziedzinie modernizacji sił wytwórczych budownictwa, unowocześnienia jego organizacji pracy, techniki i technologii. Należy stwierdzić, że podjęto odpowiednie decyzje i zapewniono środki, szczególnie w zakresie:</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#AndrzejBenesz">— dalszego uprzemysłowienia i mechanizacji robót z uwzględnieniem małej mechanizacji przy robotach wykończeniowych,</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#AndrzejBenesz">— dalszej rozbudowy zaplecza produkcyjnego budownictwa oraz zwiększenia potencjału sprzętowego i transportowego do niezbędnych potrzeb,</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#AndrzejBenesz">— dalszego rozszerzania kooperacji i współpracy międzynarodowej oraz wykorzystania nowoczesnych rozwiązań licencyjnych.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#AndrzejBenesz">Należy jednocześnie podjąć zamierzenia organizacyjne szczególnie w kierunku wykorzystania istniejących jeszcze rezerw na odcinku dyscypliny pracy.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#AndrzejBenesz">Ponadto istnieje potrzeba koncentracji sił i środków przede wszystkim na wykonaniu kluczowych zadań dla gospodarki narodowej i regionów, w których występują szczególne trudności. Koncentracji potencjału sprzyjać powinna tendencja do komasacji przedsiębiorstw słabych, nie gwarantujących szybkiego wzrostu mocy produkcyjnych. Łączenie tych przedsiębiorstw w sprawne i mocne organizmy gospodarcze stworzy możliwości lepszego wykorzystania potencjału ludzkiego, jakim dysponuje budownictwo, a także powstaną warunki do dalszego wzrostu wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#AndrzejBenesz">Jednym z podstawowych czynników decydujących o realizacji zadań budownictwa jest zapewnienie pełnego pokrycia potrzeb materiałowych zarówno pod względem ilościowym, jak i jakościowym. Z projektu planu wynika, że zapewnione jest zaopatrzenie w podstawowe rodzaje materiałów budowlanych na wykonanie zadań budownictwa oraz na zwiększone potrzeby rynku wewnętrznego.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#AndrzejBenesz">W przemyśle materiałów budowlanych projekt planu na rok 1973 zakłada dalsze polepszenie wykorzystania potencjału produkcyjnego oraz oddanie do eksploatacji nowych przedsiębiorstw, w wyniku czego nastąpi wzrost sprzedaży z własnej produkcji i usług o 10,1% w porównaniu do przewidywanego wykonania roku bieżącego. Szczególnie wysoką dynamikę wzrostu założono w produkcji podstawowych asortymentów materiałów.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#AndrzejBenesz">Należy wziąć pod uwagę, że planowana produkcja materiałów budowlanych zabezpiecza potrzeby bez możliwości stworzenia rezerw bilansowych, co przy napiętym planie inwestycji i budownictwa stwarza niebezpieczeństwo spotęgowania napięć szczególnie w przekroju czasowym, uwzględniając niedomogi dystrybucji i transportu.</u>
<u xml:id="u-19.15" who="#AndrzejBenesz">Z tych względów podstawowe problemy przemysłu materiałów budowlanych w roku 1973, na które należy zwrócić szczególną uwagę — to terminowe przekazywanie nowych obiektów oraz terminowe dochodzenie do projektowanych zdolności produkcyjnych, to szybkie wdrożenie ulepszonych i nowoczesnych technologii produkcji oraz zapewnienie odpowiedniej ilości środków transportu do przewożenia materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-19.16" who="#AndrzejBenesz">Niezależnie od wysokich efektów przyjętych do planu na 1973 r. w zakresie zwiększenia produkcji materiałów budowlanych istnieje potrzeba opracowania szerokiego programu poprawy gospodarki materiałowej, co pozwoli na dalszy rozwój budownictwa.</u>
<u xml:id="u-19.17" who="#AndrzejBenesz">Wysoki Sejmie! Na szczególną uwagę w dziale budownictwa zasługuje założony w projekcie planu na 1973 r. program budownictwa mieszkaniowego. Założenia w tym zakresie są nie tylko przedmiotem oceny Wysokiej Izby, ale są również śledzone i oceniane przez społeczeństwo. Społeczne znaczenie tego problemu podkreślono szczególnie mocno przy omawianiu projektu uchwały o perspektywicznym programie mieszkaniowym na 6 posiedzeniu Sejmu bieżącej kadencji.</u>
<u xml:id="u-19.18" who="#AndrzejBenesz">Odnosząc wielkość zadań na 1973 r. w zakresie budownictwa mieszkaniowego do założeń przyjętych w planie 5-letnim, należy z zadowoleniem stwierdzić, że rok przyszły przyniesie na tym odcinku istotny postęp. Pragnę przypomnieć, a jednocześnie podkreślić, że według planu w 1973 r. będzie oddanych do użytku ok. 225 tys. izb mieszkalnych o łącznej powierzchni użytkowej 12,7 mln m2, co stanowi wzrost o 9,5%, a w porównaniu do zadań planu 5-letniego na 1973 r. nastąpi wzrost o 6%.</u>
<u xml:id="u-19.19" who="#AndrzejBenesz">Plan przewiduje również, że w 1973 r. zostaną przekazane do użytku lokale socjalno-usługowe o łącznej powierzchni 246 tys. m2.</u>
<u xml:id="u-19.20" who="#AndrzejBenesz">Przy rozważaniu problemu dalszego rozwoju budownictwa mieszkaniowego w małych miastach i osiedlach napotyka się zasadnicze trudności, które spowodowane są brakiem terenów uzbrojonych przy jednocześnie ograniczonej mocy produkcyjnej przedsiębiorstw instalacyjnych i inżynieryjnych, i terenowych przedsiębiorstw budowlano-montażowych.</u>
<u xml:id="u-19.21" who="#AndrzejBenesz">Niezależnie od konieczności szybkiego przyrostu potencjału produkcyjnego przedsiębiorstw instalacyjnych i inżynieryjnych, dla szybkiego zwiększenia liczby izb mieszkaniowych ze wszech miar słuszny jest kierunek działania zmierzający do stworzenia przemysłowej bazy budownictwa mieszkaniowego realizowanego przez fabryki domów i poligonowe wytwórnie wielkopłytowe. Szczególnie cenny w tym zakresie jest program budowy licencyjnych wytwórni wielkopłytowych typu przenośnego.</u>
<u xml:id="u-19.22" who="#AndrzejBenesz">Oceniając pozytywnie rzeczowe zadania na rok 1973 w zakresie budownictwa mieszkaniowego i socjalno-usługowego należy mieć stale na uwadze proces jego realizacji. Nie wolno również zapominać o przestrzeganiu dyscypliny inwestycyjnej i finansowej, zapewniającej efektywne wykorzystanie nakładów przeznaczonych na ten cel. Szczególną uwagę należy zwrócić na kształtowanie się poziomu przeciętnego kosztu jednego metra kwadratowego powierzchni mieszkaniowej, zwłaszcza w wypadkach zawyżania tych kosztów w wyniku uchybień ze strony przedsiębiorstw budowlanych i inwestorów.</u>
<u xml:id="u-19.23" who="#AndrzejBenesz">Wysoko należy również ocenić założone zmiany w zakresie jakości budownictwa. Szczególnie szeroki program w tym zakresie został założony przez resort budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych.</u>
<u xml:id="u-19.24" who="#AndrzejBenesz">Do podstawowych zamierzeń w zakresie poprawy standardu budownictwa mieszkaniowego można zaliczyć zwiększenie normatywów powierzchniowych w projektowanych mieszkaniach w budynkach wielorodzinnych, poprawę układu funkcjonowania mieszkań przez wprowadzenie systemów uprzemysłowionych, jak OWT, W-70 i szczeciński, a także przez poprawienie jakości materiałów i wyrobów oraz rozszerzenie ich asortymentów, szczególnie w wyniku unowocześnienia pokryć dachowych, unowocześnienia instalacji z tworzyw sztucznych, wprowadzenia nowoczesnych grzejników, wprowadzenia w większym zakresie aluminium do budownictwa itp. Dobrze zbudowane, o odpowiednim standardzie, estetycznie urządzone i dobrze wyposażone osiedla mieszkaniowe w istotny sposób wpływać będą na samopoczucie i zadowolenie mieszkańców, a to z kolei procentować będzie w zwiększonej wydajności i lepszej jakości pracy.</u>
<u xml:id="u-19.25" who="#AndrzejBenesz">Projekt przedstawionego planu na rok 1973 w części dotyczącej budownictwa zakłada również dalszy, bardziej harmonijny rozwój poszczególnych regionów kraju. W województwie warszawskim zakłada się globalną wartość produkcji budowlano-montażowej w gospodarce uspołecznionej w wysokości około 11 mld zł., tj. o 15,7% więcej od przewidywanego wykonania w roku bieżącym. Wynika stąd, że tempo wzrostu budownictwa w województwie warszawskim będzie wyższe od przyjętego w całej gospodarce narodowej.</u>
<u xml:id="u-19.26" who="#AndrzejBenesz">W okresie tym będą realizowane inwestycje o kluczowym znaczeniu dla gospodarki narodowej. W budownictwie mieszkaniowym uspołecznionym przewiduje się oddanie do użytku 325,7 tys. m2 powierzchni użytkowej mieszkań, tj. o ponad 4% więcej od przewidywanego wykonania roku bieżącego. Oznacza to również, że tempo wzrostu budownictwa mieszkaniowego w województwie warszawskim w roku 1973 będzie niższe od przeciętnego wzrostu budownictwa mieszkaniowego w skali całego kraju. Stosunkowo niski wzrost spowodowany jest brakiem dostatecznej wielkości infrastruktury technicznej. Stąd też poważna część nakładów inwestycyjnych przeznaczonych na gospodarkę komunalną — bo 68%, zostaje skierowana na uzbrojenie terenów pod nowe budownictwo, co stworzy większe możliwości rozwoju budownictwa mieszkaniowego w latach 1974–975.</u>
<u xml:id="u-19.27" who="#AndrzejBenesz">Należy jednak podkreślić, że zadania na lata 1971–1973 zostaną przekroczone o około 38 tys. m2 powierzchni użytkowej mieszkań. Aktualnie prowadzone są prace zmierzające do dalszego zwiększenia zadań w budownictwie mieszkaniowym.</u>
<u xml:id="u-19.28" who="#AndrzejBenesz">Reasumując, dynamika rozwoju budownictwa przyjęta w projekcie planu na rok 1973 zarówno w przekroju poszczególnych województw, jak i całego kraju oraz założone kierunki rozwojowe stanowią podstawę do stwierdzenia, że w tym dziale gospodarki narodowej nastąpi dalszy poważny postęp.</u>
<u xml:id="u-19.29" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
<u xml:id="u-19.30" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Konstanty Łubieński.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#KonstantyŁubieński">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Najważniejszą cechą projektu planu na 1973 r. jest bardzo wysoka dynamika wzrostu wszystkich prawie wskaźników. Jest to zjawisko, które występuje także w roku bieżącym, tj. w roku 1972, a wystąpiło też w 1971 r. W rezultacie, w okresie 3 lat (1971–1973) dochód narodowy wytworzony wzrośnie o około 27%, czyli o wyższy odsetek niż wzrósł w ostatnich 4 latach poprzedniej pięciolatki, tj. w okresie lat 1967–1970.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#KonstantyŁubieński">Jeśli plan na rok 1973 zostanie zrealizowany, to doświadczenia 3 lat (1971, 1972, 1973) pozwolą stwierdzić, że polityka, nazwijmy ją „obfitego pieniądza” w wypadku istniejących rezerw produkcyjnych jest znacznie lepszą polityką aniżeli polityka prowadzona w okresie lat 1960–1970, którą chyba można by określić, jak to uczynił mój przedmówca poseł Komender — deflacyjną. Ale oczywiście w pewnym sensie deflacyjną. Należy bowiem uświadomić sobie, że zwiększone wypłaty pieniężne dla ludności były po prostu „zakupami czynników produkcji” (siły roboczej robotników, techników, chłopów), miały więc na początku funkcję produkcyjną. A zatem te zwiększone wypłaty stały się przyczyną szybszego wzrostu gospodarczego. Wypłaty te mają oczywiście swoją funkcję dochodową, której realizacja możliwa jest poprzez dostarczenie odpowiedniej ilości dóbr i usług, są one skutkiem wzrostu gospodarczego. Trzeba jednak wziąć pod uwagę, że poza okresami głębokiego kryzysu, funkcja dochodowa wypłat dla ludności jest w większym lub mniejszym zakresie odraczana, natomiast funkcja produkcyjna tych wypłat, przy celowym zatrudnieniu czynników produkcji, a więc przy odpowiedniej strukturze produkcji, jest realizowana bezzwłocznie. W mechanizmie tym najważniejsze są dwie sprawy: po pierwsze — by wypłaty możliwie szybko dały produkcję rynkową, tzn., by były efektywnie wydane; po drugie — by realizacji dochodu, dokonywanej z zapasów lub z importu, towarzyszyło częściowe odroczenie konsumpcji. W ciągu ubiegłych dwu lat pierwszy warunek został spełniony dzięki temu, że zwiększone wypłaty pobudzały efektywną rynkową produkcję rolną, zwłaszcza hodowlaną, przyniosły dodatkową produkcję przemysłową na rynek, na eksport i na zaopatrzenie inwestycyjne, wreszcie przyspieszały roboty budowlano-montażowe, a więc proces inwestycyjny. Trzeba też dodać, że funkcję produkcyjną spełniła również część importu.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#KonstantyŁubieński">Warunek drugi spełniono dzięki uruchomieniu towarowych rezerw krajowych i upłynnieniu avoirów zagranicznych, a także kredytowanemu importowi konsumpcyjnych towarów rynkowych i środków produkcji oraz dzięki odroczeniu realizacji dochodów, pochodzących ze zwiększonych wypłat dla ludności. Odroczenie to wyraziło się wzrostem zasobów pieniężnych ludności, przede wszystkim — wkładów oszczędnościowych, a także wzrostem zasobów gotówkowych.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#KonstantyŁubieński">Ale trzeba tu dodać, że warunkiem procesu oszczędzania w sytuacji — jak to powiedziałem — obfitego pieniądza jest umocnienie nadziei na realne możliwości wykorzystania oszczędności w bliższej lub dalszej przyszłości. Dzięki spełnieniu tych warunków jest możliwe utrzymanie równowagi rynkowej w szerszym niż dotychczas zakresie przy dynamicznej polityce gospodarczej. Było to niemożliwe wówczas, kiedy dużemu obciążeniu inwestycjami, z powodu ich wysokości i struktury, nie towarzyszyło wykorzystanie innych czynników wzrostu.</u>
<u xml:id="u-20.4" who="#KonstantyŁubieński">Polityka aktywności gospodarczej przy pomocy „obfitego pieniądza” ma trzy fazy.</u>
<u xml:id="u-20.5" who="#KonstantyŁubieński">Faza pierwsza, początkowa, jest najtrudniejsza, gdyż funkcja dochodowa zwiększonych wypłat może wyprzedzać ich funkcję produkcyjną. Na przykład, w bieżącym roku przychody ludności wzrosły o 14,1%, natomiast dostawy na zaopatrzenie rynku w cenach detalicznych — tylko o 9,6%. Jednakże faza ta zbliża się do szczęśliwego końca. Rok 1973 to początek drugiej fazy — polityki ekspansji, bo tak ją trzeba nazwać, w której utrzymanie równowagi rynkowej jest znacznie łatwiejsze, gdyż zwiększone w poprzednim okresie wypłaty dają już rosnące efekty produkcyjne. Oczywiście, wiąże się to także z korekturą struktury planu inwestycyjnego. Kierunek ten zapoczątkowany w roku 1971 będzie kontynuowany w planie na 1973 r. Świadczą o tym dotacje inwestycyjne na przemysł odzieżowy, ceramiczny, szklarski, paszowy i spożywczy, jak również wysokie wskaźniki wzrostu produkcji różnego rodzaju artykułów konsumpcyjnych.</u>
<u xml:id="u-20.6" who="#KonstantyŁubieński">Sądzę, że w ostatnich dwu latach pięciolatki rozpoczniemy fazę trzecią, w której równowaga będzie mocniej ugruntowana.</u>
<u xml:id="u-20.7" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Jak wynika z projektu planu na rok 1973 przemysły rynkowe dadzą znacznie zwiększoną produkcję w stosunku do roku bieżącego. Będzie to stanowić pokrycie dla zwiększonych wypłat dla ludności, a więc także dla zwiększonych płac. Dzięki temu można było zaplanować wzrost realnych płac na 1973 rok o 6,6%. Daje to w ciągu 3 lat (1971–1973) wzrost realnych płac o 19,2%, a więc więcej niż planowano w całym planie 5-letnim.</u>
<u xml:id="u-20.8" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! W „Omówieniu głównych kierunków i proporcji społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 roku” pisze się, że plan zawiera w sobie ryzyko. Powtórzył to w swoim expose wicepremier Jagielski. Uważam, a rzadko na tej trybunie byłem optymistą, że od strony równowagi finansowo-rynkowej ryzyka nie ma. Dwie podstawowe dla tej równowagi relacje: przychody ludności i dostawy towarów na rynek są w projekcie planu zrównoważone na poziomie 110,6%. Równowadze tej mogłyby tylko zagrozić jakieś gwałtowne wydarzenia, jak np. wielki nieurodzaj, co odbiłoby się, w moim pojęciu, dopiero w 1974 r., lub znaczne pogorszenie się terms of trade, czyli pogorszenie się relacji cen eksportowych i importowych. Byłoby jednak nieracjonalne planować sytuację katastroficzną. Natomiast ryzyko występuje po stronie organizacyjnej procesu inwestycyjnego — o czym wspominało wielu kolegów — który w szybkim tempie rozwinął się na dużą skalę.</u>
<u xml:id="u-20.9" who="#KonstantyŁubieński">To szybkie tempo zwiększenia inwestycji może napotkać barierę organizacyjną już na etapie robót budowlanych i montażu maszyn, na etapie rozruchów i dochodzenia do zdolności produkcyjnych, formowania załóg w nowych obiektach itp. Gdyby trudności w opanowaniu organizacyjnym procesu inwestycyjnego ujawniły się w zahamowaniach produkcyjnych z nowych nakładów — wówczas równoważona ekspansja mogłaby być zagrożona.</u>
<u xml:id="u-20.10" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Stwierdzając dotychczasowe osiągnięcia w aktywizowaniu ekstensywnych rezerw dzięki polityce „obfitego pieniądza”, nie możemy jednak czekać aż owe ekstensywne rezerwy wyczerpią się zupełnie. Dlatego słusznie podejmuje się już obecnie wysiłki nad systematycznym wprowadzaniem do gospodarki takich elementów, które pozwolą zintensyfikować procesy gospodarcze, to znaczy zwiększyć wydajność wszystkich czynników w produkcji.</u>
<u xml:id="u-20.11" who="#KonstantyŁubieński">W naszym planowaniu i statystyce od lat obserwuje się uważnie wydajność czynnika pracy. Równie pilnie musimy badać, czy uzyskujemy dostateczne efekty wykorzystując drugi czynnik produkcji, środki trwałe. Możliwe, że problem wskaźnika efektywności majątku trwałego, obrazujący intensywność gospodarowania czynnikiem kapitałowym nie może być jeszcze objęty planem. Natomiast wydaje mi się, że można było poddać go szczegółowszej analizie w dokumencie zwanym „omówieniem”. Tymczasem podaje się tam tylko jeden raz, odnośnie do przemysłu chemicznego, że wskaźnik ten w 1973 r. ulegnie poprawie, to znaczy, że efektywność majątku trwałego wzrośnie. Od lat jednak powstają wątpliwości co do efektywności nowego majątku trwałego, a w związku z tym budzą się obawy, czy stać nas na coraz większy wysiłek inwestycyjny w stosunku do uzyskiwanych efektów.</u>
<u xml:id="u-20.12" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Jeżeli polityka zapoczątkowana w ostatnich trzech latach będzie kontynuowana, powinna zahamować wzrost kapitałochłonności. Tym większy więc należy położyć nacisk na zmiany systemowe w naszej gospodarce. Opracowana przed rokiem przez komisję partyjno-rządową reforma systemu planowania i zarządzania powinna być zastosowana w praktyce znacznie śmielej i w szerszym zakresie niż dotychczas.</u>
<u xml:id="u-20.13" who="#KonstantyŁubieński">Toteż trzeba z zadowoleniem przyjąć zapowiedź przejścia już w przyszłym roku — oby od 1 stycznia — kilkudziesięciu tzw. wielkich organizacji gospodarczych na zasady gospodarowania, zmuszające do zwiększenia intensywności i rokujące większą efektywność. Wydaje się jednak, że ten właśnie fakt przejścia naszej gospodarki na nowy system planowania i zarządzania, powinien być nie tylko skwitowany w „omówieniu planu”, ale również, i przede wszystkim, powinien znaleźć odpowiedni wyraz w uchwale sejmowej o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju.</u>
<u xml:id="u-20.14" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Z problemów szczegółowych chciałbym zwrócić uwagę tylko na dwa — co nie znaczy, że nie dostrzegam innych — które już poruszyli, względnie, jak sądzę, poruszą koledzy posłowie.</u>
<u xml:id="u-20.15" who="#KonstantyŁubieński">Nie poruszam również problemów politycznych, co do których Koło Poselskie „Znak” niejednokrotnie zajmowało stanowisko z tej trybuny, wyrażając swoje zdecydowane poparcie dla programu Frontu Jedności Narodu. Nikt chyba nie zdziwi się, że poruszę problem o wyjątkowej randze — budownictwo mieszkaniowe, omawiane tak fachowo przez mojego przedmówcę. Cenna była dyskusja nad uchwałą o perspektywicznym planie budownictwa mieszkaniowego, tym niemniej, corocznie do tego problemu musimy powracać.</u>
<u xml:id="u-20.16" who="#KonstantyŁubieński">Jak wiadomo, plan na okres 1971–1975 wyraża się liczbą 1 080 tys. mieszkań. W latach 1971–973 zbudujemy przypuszczalnie 615 tys. mieszkań. Czyli, aby wykonać pięciolatkę, należałoby w latach 1974–1975 budować średnio rocznie po 250 tys. mieszkań. Ten duży rozwój budownictwa mieszkaniowego, jak to już było podkreślane, nie zaspokoi potrzeb i deficyt samodzielnych mieszkań na koniec tej pięciolatki pozostanie nadal dotkliwy.</u>
<u xml:id="u-20.17" who="#KonstantyŁubieński">W tej sytuacji przyrost produkcji przemysłu materiałów budowlanych planowany na rok przyszły w wysokości 6,5%, a więc poniżej średniej dla całego przemysłu, która wynosi 9,7%, trzeba uznać za niski. Należałoby zatem postulować, aby owe 25% (to jest bardzo dużo) wzrostu nakładów inwestycyjnych w tym przemyśle, planowanych na rok 1973, przyniosły większy rezultat produkcyjny.</u>
<u xml:id="u-20.18" who="#KonstantyŁubieński">Drugi problem, to konieczność szybszego rozwoju handlu wewnętrznego. Wiadomo, jak gwałtownie wzrosła masa towarowa, niezależnie od braków jakościowych i asortymentowych. A przecież wszystko czynimy, cały plan jest na to nastawiony, aby wzrastała jeszcze dynamiczniej. W tym świetle handel pozostaje w tyle i może unicestwiać osiągnięcia produkcyjne.</u>
<u xml:id="u-20.19" who="#KonstantyŁubieński">Nakłady inwestycyjne na handel wzrosły wprawdzie w 1972 roku o 22%, ale w 1973 roku spadają o 10% w stosunku do 1972 roku i udział ich w ogólnej kwocie inwestycji też ulega obniżce. Przeciętna płaca w handlu należy do jednej z najniższych, a dystrybucja ciągle budzi wiele zastrzeżeń. Wydaje się, że ta gałąź gospodarki wymaga poważnych reform.</u>
<u xml:id="u-20.20" who="#KonstantyŁubieński">I wreszcie jeszcze jedna sprawa, a właściwie apel. Zwiększono znacznie nakłady na służbę zdrowia. Jeśli one mają być odpowiednio efektywne, to bezwzględną koniecznością jest skrócenie cyklu budowy szpitali.</u>
<u xml:id="u-20.21" who="#KonstantyŁubieński">Wysoki Sejmie! Dalsza ekspansja społeczna i ekonomiczna jest warunkowana przede wszystkim dynamizmem wzrostu produkcji i właściwą jej strukturą. Pod tym względem jesteśmy na właściwej drodze. Dlatego Koło Poselskie „Znak” głosować będzie za projektem planu i budżetu. Jednak utrzymanie tej słusznej tendencji może nastąpić przede wszystkim przy odpowiednim usprawnieniu systemu zarządzania i planowania. Jest to zadanie ważne i bardzo pilne.</u>
<u xml:id="u-20.22" who="#KonstantyŁubieński">Będąc przy głosie, Obywatelu Marszałku, pozwolę sobie na jedną uwagę na marginesie naszej budżetowej dyskusji. Muszę krytycznie ustosunkować się do przedkładania Wysokiemu Sejmowi projektów ustaw w terminach, które nie pozwalają posłom na rzetelną pracę legislacyjną. Zdarza się, że zaledwie kilka dni dzieli termin przekazania przez Rząd projektów ustaw od postawienia ich na porządku dziennym posiedzenia plenarnego Sejmu w celu uchwalenia. Właśnie tak jest obecnie. Wymienię tylko projekty ustaw o podatku dochodowym i obrotowym. Nie podejmuję merytorycznej dyskusji nad tymi projektami o dużym znaczeniu nie tylko fiskalnym, lecz równie ogólnoekonomicznym, może przede wszystkim ogólnoekonomicznym. Jak sądzę bowiem, chodzi przede wszystkim o stymulowanie wzrostu produkcji drobnej wytwórczości tak ważnej dla równowagi rynkowej. W sprawach tych ustaw odbyło się jedno posiedzenie Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów, to było tak zwane pierwsze czytanie i to posiedzenie odbyło się po całodziennym posiedzeniu nad budżetem, mimo, że przecież ten problem jest tak bardzo ważny i skomplikowany.</u>
<u xml:id="u-20.23" who="#KonstantyŁubieński">Ponadto posłowie, może poza posłem referentem, nie otrzymali rozporządzeń wykonawczych, mimo że oba projekty muszą być w pewnym stopniu projektami ramowymi. Wprawdzie art. 56 i 60 obowiązującego regulaminu przewidują skrócony tryb postępowania, lecz chyba uchwalając ten regulamin mieliśmy na myśli sytuację zupełnie wyjątkową. Czy rzeczywiście jest taka sytuacja w przypadku projektów ustaw o podatku dochodowym i obrotowym? Pozwalam sobie przypomnieć, że komisje sejmowe, o ile mają po temu czas, wnoszą do projektów ustaw wiele cennych poprawek, nie mówiąc już o projektach ustaw, które zostały zwrócone Rządowi do ponownego rozpatrzenia. W ostatnim czasie sytuację jeszcze zaostrzył fakt, że w obecnej sesji prace komisji musiały być skoncentrowane przede wszystkim na planie i budżecie.</u>
<u xml:id="u-20.24" who="#KonstantyŁubieński">Uprzejmie proszę Prezydium Sejmu i Prezydium Rządu o rozpatrzenie tej sprawy i wyciągnięcie w przyszłości odpowiednich wniosków.</u>
<u xml:id="u-20.25" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBenesz">Jako ostatni mówca przed przerwą głos zabierze posłanka Aleksandra Jarnecka.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#AleksandraJarnecka">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Usprawnienie gospodarki materiałowej wybija się obecnie na czoło zadań gospodarczych. Musimy zdecydowanie obniżyć materiałochłonność naszej gospodarki. W 1971 r. łączne koszty materiałowe paliw i energii w gospodarce narodowej wyniosły 1 088 mld zł, zaś dochód narodowy osiągnął 854,5 mld zł. Wynika z tego, że na wytworzenie 1 zł dochodu narodowego wydatkowaliśmy materiały o wartości 1,27 zł.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#AleksandraJarnecka">Oczekuje się, że przyspieszony rozwój gospodarczy przyniesie w 1975 r. dochód narodowy w wysokości co najmniej 1 200 mld zł. Utrzymanie materiałochłonności na obecnym poziomie oznaczałoby, że dla osiągnięcia w 1975 r. zaplanowanego dochodu narodowego trzeba by było ponieść nakłady materiałowe wartości ponad 1 520 mld zł. Taki wzrost zużycia materiałów postawiłby gospodarkę narodową przed niezwykle trudnymi problemami związanymi z zaopatrzeniem, transportem, magazynowaniem materiałów itp.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#AleksandraJarnecka">Istotnym źródłem obniżki kosztów wytwarzania i wzrostu społecznej wydajności pracy jest oszczędne gospodarowanie surowcami, materiałami, paliwami i energią. Wyzwolenie i zagospodarowanie rezerw, jakie tkwią w gospodarce materiałowej, w znacznym stopniu zależą od sprawnego funkcjonowania przedsiębiorstw. Usprawnienia organizacyjne w gospodarowaniu materiałami mogą i powinny pozwolić na osiągnięcie znacznych efektów przy stosunkowo niskich nakładach. W wielu przedsiębiorstwach jest to aktualnie jedno z ważniejszych źródeł bezinwestycyjnego wzrostu produkcji i poprawy wyników ekonomicznych. Potrzebne jest w tym celu kompleksowe działanie obejmujące m.in.:</u>
<u xml:id="u-22.3" who="#AleksandraJarnecka">1) zmiany w strukturze produkcji i zużycia materiałów;</u>
<u xml:id="u-22.4" who="#AleksandraJarnecka">2) usprawnienia systemu zaopatrzenia i obrotu materiałowego;</u>
<u xml:id="u-22.5" who="#AleksandraJarnecka">3) doskonalenie warunków ekonomicznych i organizacji produkcji.</u>
<u xml:id="u-22.6" who="#AleksandraJarnecka">Zmiany w systemie zarządzania i planowania, usprawnienia organizacyjne wprowadzone w 1971 r. oraz podjęte w wyniku prac komisji partyjno-rządowej dla unowocześnienia systemu funkcjonowania gospodarki i państwa stwarzają bardziej sprzyjające warunki doskonalenia gospodarki materiałowej. Prace Państwowej Rady Gospodarki Materiałowej, wprowadzające nowe usprawnienia, jak skrócenie cykli zamówieniowo-dostawczych, uruchomienie wojewódzkich central wielobranżowych oraz inne udoskonalenia zmierzające do zwiększenia efektywności wykorzystania materiałów i surowców — przyniosą dodatkowe efekty gospodarcze. Niemniej jednak w dalszym ciągu konieczne jest bardziej intensywne opracowywanie i wdrażanie do produkcji nowych rodzajów i gatunków materiałów o korzystnych wskaźnikach użytkowych i wytrzymałościowych.</u>
<u xml:id="u-22.7" who="#AleksandraJarnecka">Wprowadzanie ekonomicznego doboru materiału przy projektowaniu powinno następować już od dziś, chociaż efekty oszczędności materiałowej, wynikłe z tego rozwiązania, przyniosą rezultaty w okresie późniejszym.</u>
<u xml:id="u-22.8" who="#AleksandraJarnecka">Zwiększenie stopnia wykorzystania materiałów w procesie produkcji zezwala na natychmiastowe wyzwolenie rezerw materiałowych. Częstokroć stopień wykorzystania materiałów zależy od rodzaju stosowanej technologii, obróbki poszczególnych części i elementów określonego wyrobu. Na rodzaj obróbki wpływ mają nie tylko posiadane maszyny i urządzenia, lecz i takie czynniki, jak: technologia konstrukcji, rodzaj stosowanych materiałów, rodzaj produkcji itp.</u>
<u xml:id="u-22.9" who="#AleksandraJarnecka">Bardzo ważnym elementem przy wykorzystaniu materiału jest dobra i skuteczna praca służby technologicznej. W zakładach produkcyjnych proporcja liczby pracowników konstrukcyjnych, do technologicznych jest niekorzystna, nie zapewnia dokładnej analizy potrzeb i skutków gospodarki materiałowej. Proporcja ta powinna być poprawiona na korzyść pracowników technologicznych.</u>
<u xml:id="u-22.10" who="#AleksandraJarnecka">Biura projektowe i konstrukcyjne powinny w większym stopniu korzystać z pomocy technologów przy pracy nad nowymi opracowaniami, w celu poprawy technologiczności wyrobu, dla ujęć konstrukcyjnych zapewniających jak najbardziej korzystne warunki wykorzystania materiałów.</u>
<u xml:id="u-22.11" who="#AleksandraJarnecka">Dokonując oceny materiałochłonności wyrobu z punktu widzenia czynnika technologicznego można stwierdzić, że częstokroć związana jest ona z etapem konstrukcyjnego przygotowania produkcji. Konstrukcja wyrobu lub poszczególnych jego części niejednokrotnie przesądza o rodzaju stosowanej obróbki. Potrzebne jest zapewnienie dobrej współpracy służb konstrukcyjno-technologicznego przygotowania produkcji.</u>
<u xml:id="u-22.12" who="#AleksandraJarnecka">W praktyce przedmiotem analizy może być wiele różnych wariantów doboru materiałów wyjściowych, a zależy to od:</u>
<u xml:id="u-22.13" who="#AleksandraJarnecka">— skali produkcji i jej seryjności,</u>
<u xml:id="u-22.14" who="#AleksandraJarnecka">— zdolności produkcyjnych,</u>
<u xml:id="u-22.15" who="#AleksandraJarnecka">— dostępności materiałów o określonym kształcie i formach zewnętrznych.</u>
<u xml:id="u-22.16" who="#AleksandraJarnecka">Wybór odpowiedniego rozwiązania powinien być zweryfikowany za pomocą rachunku opłacalności, uwzględniając najlepsze wykorzystanie materiału w warunkach danego zakładu. Normy zużycia służą ustaleniu metod i sposobów obniżenia materiałochłonności oraz wytyczeniu kierunków uzyskania oszczędności materiałowych, optymalnych z ekonomicznego punktu widzenia.</u>
<u xml:id="u-22.17" who="#AleksandraJarnecka">W normach zużycia znajdują swoje odbicie czynniki konstrukcyjne wyrobu, jak również czynniki technologiczno-organizacyjne. Normy te umożliwiają wskazanie potencjalnych rezerw w zakresie obniżki kosztów materiałowych oraz określenie najefektywniejszych sposobów wykorzystania tych rezerw. Niemniej jednak, źródło dające realne możliwości wzrostu wykorzystania materiałów tkwi w samym procesie produkcji. Załogi wykonujące produkcję mogą wpływać na powiększenie lub zmniejszenie norm zużycia materiałowego w zależności od osobistego zainteresowania pracownika. Stworzenie takich warunków, które wpływałyby na obniżenie materiałochłonności mogłoby być dodatnim efektem ekonomicznym. Bardzo ważne jest, aby ustalony miernik dla oceny zużycia materiałowego wpływał na faktyczne zmniejszenie zużycia. Stąd konieczność, aby zachęty materialne wpływały na obniżenie norm zużycia materiałowego.</u>
<u xml:id="u-22.18" who="#AleksandraJarnecka">Przypuśćmy, że miernikiem oszczędności materiałowej będzie zwrot ilościowy materiału pełnowartościowego. Zainteresowanie załogi może iść w dwóch kierunkach:</u>
<u xml:id="u-22.19" who="#AleksandraJarnecka">1) jak najlepszego wykorzystania materiału;</u>
<u xml:id="u-22.20" who="#AleksandraJarnecka">2) polepszenia gospodarności materiałowej.</u>
<u xml:id="u-22.21" who="#AleksandraJarnecka">Ale może także wpływać na:</u>
<u xml:id="u-22.22" who="#AleksandraJarnecka">— powiększenie norm zużycia, które w tym wypadku musiałyby być punktem odniesienia dla uzyskania efektu ilościowego,</u>
<u xml:id="u-22.23" who="#AleksandraJarnecka">— pogorszenie jakości wyrobu z uwagi na nieprzestrzeganie reżimu technologiczno-konstrukcyjnego.</u>
<u xml:id="u-22.24" who="#AleksandraJarnecka">Przy ustalaniu efektu gospodarności materiałowej może być brana pod uwagę odwrotność przedłożonej tezy, a więc wielkość strat materiałowych, czyli zwrot materiałów odpadowych, zepsutych, nie nadających się do wykorzystania w jednostce produkcji.</u>
<u xml:id="u-22.25" who="#AleksandraJarnecka">W założeniu tym można uwzględnić także ilość zużytego materiału w wyniku braków produkcyjnych, obciążających bezpośrednio produkującego. Albowiem straty materiałowe spowodowane brakami produkcyjnymi przekraczają rocznie 8 mld zł, co ma też w pewnym sensie wpływ na zmniejszenie dochodu narodowego. Zachęta materialna byłaby w takim przypadku odwrotnie proporcjonalna do zwrotu nie wykorzystanych materiałów — a więc im mniejszy zwrot tym większa premia.</u>
<u xml:id="u-22.26" who="#AleksandraJarnecka">Uwzględniając ten czynnik jako formę zachęty materialnej spodziewać się można lepszego wykorzystania materiału, lepszej dbałości o powierzony materiał, chociaż w założeniu tym mogą się kryć pewne niebezpieczeństwa. Można byłoby na tej zasadzie zorganizować współzawodnictwo między brygadowe np. „o tytuł najlepszego gospodarza”. Ocena współzawodnictwa między brygadowego jest łatwiejsza, ponieważ uwzględnia jednakowe możliwości i warunki pracy przy oszczędzaniu materiałowym. Podobne współzawodnictwo można byłoby wprowadzić w zakładach produkcyjnych o zbliżonej specyfice produkcji.</u>
<u xml:id="u-22.27" who="#AleksandraJarnecka">Warto podjąć każdą formę pracy prowadzącą do zwiększenia faktycznego wykorzystania materiału, albowiem bariera materiałowa odgradza nas od zwiększenia poszukiwanej produkcji rynkowej, eksportowej i zaopatrzeniowej.</u>
<u xml:id="u-22.28" who="#AleksandraJarnecka">Charakterystyczną wielkością określającą wykorzystanie materiału jest wskaźnik wykorzystania materiałowego. Ujmuje on proporcję ilościową wyrobu gotowego do ilości pobranego materiału. Przy analizie zużycia materiałów hutniczych wskaźnik wykorzystania materiałów kształtuje się w różnych procentach w zależności od rodzaju asortymentu i tak — wykorzystanie rur wynosi około 85%, natomiast blach grubych — około 60%.</u>
<u xml:id="u-22.29" who="#AleksandraJarnecka">Wyniki badań potwierdzają, że w wykorzystaniu surowców i materiałów istnieją rezerwy. Wykorzystanie tych rezerw jest dla naszej gospodarki bardzo ważne. Warunkiem powodzenia różnych form pracy mających związek z gospodarką materiałową jest wytworzenie wokół tej sprawy nowego dobrego klimatu. Potrzebne jest dokładne wyjaśnienie powiązania wyników oszczędzania materiałowego z jego wpływem na wielkość funduszu zakładowego, efektywność pracy zakładu produkcyjnego, na podniesienie płacy realnej, na wzrost dochodu narodowego. Przejawy marnotrawstwa materiałów, nieodpowiedniej gospodarki materiałowej powinno poddać się szczegółowej analizie i ustalić przyczyny zaistniałego faktu. W odczuciu załogi konieczne jest wyrobienie odpowiedzialności osobistej i zbiorowej za gospodarkę materiałową.</u>
<u xml:id="u-22.30" who="#AleksandraJarnecka">Ściśle związanym z materiałochłonnością zagadnieniem, lecz nieco odmiennym tematem jest problem zapasów. Gospodarka materiałowa prowadzi do nadmiernego gromadzenia zapasów. Nadmierne zapasy mają z kolei istotne znaczenie zarówno dla ogólnej efektywności gospodarowania, a równocześnie dla prawidłowej gospodarki materiałowej. Zapasy przechowywane w ciągu kilku lat w sposób naturalny tracą swą wartość. Przy tym zgromadzenie wielkich zapasów w niektórych jednostkach gospodarczych utrudnia wykonanie zadań produkcyjnych oraz zmniejsza możliwości inwestycyjne innych jednostek gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-22.31" who="#AleksandraJarnecka">W końcu 1971 r. wartość zapasów w przedsiębiorstwach uspołecznionych przekroczyła 600 mld zł. Ta olbrzymia kwota wskazuje, jak duża część majątku narodowego tkwi w zapasach i jakie korzyści może przynieść nawet niewielka poprawa gospodarności.</u>
<u xml:id="u-22.32" who="#AleksandraJarnecka">Poprawa gospodarki zapasami jest zagadnieniem złożonym, wymaga przedsięwzięć zarówno na szczeblu sztabowym gospodarki, jak i w ogniwach obrotu materiałowego oraz w samych przedsiębiorstwach produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-22.33" who="#AleksandraJarnecka">Ciągła analiza i bilansowanie potrzeb materiałowych wynikłych z zadań produkcyjnych ze stanem materiałów w magazynie, korygowanie zamówień z uwzględnieniem stanu magazynowego poszczególnych asortymentów, sygnalizowanie w czasie o materiałach zbędnych, przeznaczonych do upłynnienia, pomoc jednostek koordynujących obrót materiałowy w pozbywaniu się zapasów zbędnych dają szanse lepszej gospodarności materiałowej. Dla przekroczenia zadań planowych roku 1973, dla polepszenia wyników ekonomicznych gospodarności trzeba jak najszybciej wyzwolić rezerwy tkwiące w gospodarce materiałowej. Każdy milion złotych zaoszczędzony na wydatkach materiałowych może poprawić naszą sytuację gospodarczą, pomóc w realizacji świadczeń socjalnych, przyspieszyć wzrost płacy realnej, przyczynić się do wykonania nowych zadań inwestycyjnych.</u>
<u xml:id="u-22.34" who="#AleksandraJarnecka">Troska o oszczędne gospodarowanie materiałami w zakładzie produkcyjnym, na placu budowy, w każdej jednostce gospodarczej, w każdym miejscu pracy — cechować powinna każdego obywatela naszej socjalistycznej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-22.35" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejBenesz">Proszę Posła Sekretarza Bogdana Waligórskiego o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BogdanWaligórski">Bezpośrednio po zarządzeniu przerwy obiadowej w obradach Sejmu odbędą się posiedzenia następujących komisji:</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#BogdanWaligórski">1) Leśnictwa i Przemysłu Drzewnego — w sali nr 70, Dom Poselski,</u>
<u xml:id="u-24.2" who="#BogdanWaligórski">2) Obrony Narodowej — w sali nr 101,</u>
<u xml:id="u-24.3" who="#BogdanWaligórski">3) Oświaty i Wychowania — w sali nr 72, Dom Poselski,</u>
<u xml:id="u-24.4" who="#BogdanWaligórski">4) Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów — w sali kolumnowej,</u>
<u xml:id="u-24.5" who="#BogdanWaligórski">5) Przemysłu Lekkiego — w sali nr 67, Dom Poselski.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejBenesz">Zarządzam przerwę obiadową do godz. 16.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 14 min. 40 do godz. 16 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#HalinaSkibniewska">Wznawiam posiedzenie. Głos ma poseł Henryk Korotyński.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#HenrykKorotyński">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Wkrótce miną dwa lata polityki pogrudniowej, podjętej przez nowe kierownictwo partii, polityki, która znalazła rosnące z miesiąca na miesiąc — autentyczne i czynne — poparcie społeczeństwa. Gdyby wówczas, u progu przemian, ktoś powróżył, że po dwóch latach będziemy na tej sali dyskutować nad tak śmiałym i realnym zarazem planem społeczno-gospodarczego rozwoju kraju; gdyby wówczas ktoś zapowiadał, że zamierzamy osiągnąć wzrost płac realnych w ciągu trzech lat o ponad 19% — przy jednoczesnej wysokiej dynamice nakładów inwestycyjnych, pełnym zatrudnieniu i utrzymaniu równowagi rynkowej — to wówczas takie zapowiedzi uznano by niechybnie za optymizm bez pokrycia albo chciejstwo, które nie trzyma się ziemi.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#HenrykKorotyński">A oto doskonałe wyniki lat 1971–1972 są już rzeczywistością, przedstawiony zaś przez Rząd program dalszego, nieprzerwanego, dynamicznego rozwoju kraju przyjmujemy jako prawidłowy i możliwy do wykonania.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#HenrykKorotyński">A przecież niech mi wolno będzie uznać za najcenniejsze osiągnięcie dwulecia nie ten wybitny postęp w gospodarowaniu i w warunkach życia. W okresie tak krótkim dokonała się także przemiana w stanie ducha społeczeństwa: wydobyliśmy się z gęstniejącej z roku na rok atmosfery inercji i „ogólnej niemożności”, a program pomyślany z oddechem i realizowany z twardą energią, ale pospołu — przez władzę i przez obywateli, przywraca ambitnemu narodowi wiarę we własne siły.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#HenrykKorotyński">Gdy dawne samoizolowanie się za murami zastąpił otwarty dialog władzy ze społeczeństwem, gdy minimalizm celów wyparty został przez stawianie zadań trudnych, ale konkretnych i bliskich człowiekowi pracy okazało się, że stać nas na wiele więcej, że potrafimy, że możemy.</u>
<u xml:id="u-27.4" who="#HenrykKorotyński">I chodzi tu zarówno o stopniowe załatwianie pilnych spraw bieżących: poprawę warunków socjalnych, budowę tras komunikacyjnych czy lepsze zaopatrzenie rynku, jak również o szerokie, perspektywiczne cele na lata przyszłe — zbudowanie tej drugiej Polski o podwojonych zasobach mieszkaniowych, gruntownie zmodernizowanym przemyśle i systemie oświaty na miarę idących nowych czasów. Jak nie pobudza aktywności człowieka ciągłe mówienie mu, że pracuje dla jasnej przyszłości, tak nie wystarczą obywatelowi myślącemu kategoriami państwa same tylko doraźne zadania i cele. Razem dopiero konkretne rezultaty dzisiaj i ambitne perspektywy na lata przyszłe wyzwalają w społeczeństwie nowe siły i możliwości. Taką politykę nasza partia, Rząd i Front Jedności Narodu prowadzą.</u>
<u xml:id="u-27.5" who="#HenrykKorotyński">Sądzę, że w bilansie środków niezbędnych dla wykonania planu na rok 1973 te pozytywne czynniki z dziedziny psychologii społecznej liczą się wysoko.</u>
<u xml:id="u-27.6" who="#HenrykKorotyński">Są więc podstawy, aby z optymizmem patrzeć na czekające kraj trudne zadania roku 1973. Z optymizmem — to nie znaczy z tanim optymizmem, który zasłania realną rzeczywistość. Moi przedmówcy wskazywali już trudności i napięcia, z którymi musimy się liczyć, gdy stawiamy przed sobą jednocześnie dwa cele: dalszy wydatny wzrost realnych płac i dochodów ludności oraz wysoki, niespotykany dotychczas w naszej gospodarce wysiłek inwestycyjny. Jednym z warunków — trudnych, ale niezbędnych — będzie doskonalenie organizacji produkcji i zarządzania oraz przestrzeganie dyscypliny pracy, dyscypliny społecznej w ogóle, a jak wiemy, w obu tych dziedzinach nie jesteśmy mocarstwem — wiele tu do zrobienia i wiele przeszkód na drodze.</u>
<u xml:id="u-27.7" who="#HenrykKorotyński">Generalnie rzecz ujmując, byłoby upiększaniem rzeczywistości — a nie jeden z nas, i tu biję się we własne piersi, ma zbyt dużą ku temu skłonność — byłoby więc mylącym upiększaniem życia, gdyby się dostrzegało tylko dynamizujące, pozytywne zjawiska.</u>
<u xml:id="u-27.8" who="#HenrykKorotyński">Weźmy na przykład pod uwagę, ze wspomnianej już dziedziny psychologii społecznej, tzw. stosunki międzyludzkie.</u>
<u xml:id="u-27.9" who="#HenrykKorotyński">Jak każdy poseł, mam własne pole obserwacji, a także otrzymuję sporo listów od wyborców. Mnożą się niepokojąco skargi na złe stosunki w zakładach pracy, zwłaszcza między grupą kierowniczą a pracownikami. „Może Pan ze swojego wysokiego stołka tego nie widzi, ale my, szeregowi pracownicy, odczuwamy na co dzień, jak odnoszą się niektórzy szefowie do tych ludzi z załogi, którzy widząc nieporządki i marnotrawstwo w zakładzie wystąpią z krytyką albo okażą niezadowolenie z powodu niesprawiedliwej decyzji. Takiego śmiałka szefowie skutecznie oduczą wtrącania się w nie swoje sprawy. Albo będzie siedział cicho, albo odejdzie” — tak pisze do mnie obywatelka, którą znam z prawdomówności i społecznej postawy.</u>
<u xml:id="u-27.10" who="#HenrykKorotyński">Ale cóż poszczególne listy! Sięgnijmy do solidnie przeprowadzonej ankiety „Życia Warszawy” pt. „Pracownik — pracownikowi — człowiekiem”. Przyniosła ta ankieta obfity materiał, który jeśli nie daje w pełni reprezentatywnego obrazu, jest przecież sygnałem zasługującym na baczną uwagę.</u>
<u xml:id="u-27.11" who="#HenrykKorotyński">Oceniając na łamach „Życia Warszawy” wyniki tej ankiety, socjolog doc. dr Jan Strzelecki tak określa jej uczestników. „Są to ludzie chętni do dobrej roboty, troszczący się o zbiorowe sprawy, oceniający niezmiernie wysoko funkcję kierowniczej pracy, sprawnej i sprawiedliwej. Ale nie widzą jej zbyt często wokół siebie”.</u>
<u xml:id="u-27.12" who="#HenrykKorotyński">I dalej doc. Strzelecki cytuje typowe w tej ankiecie wypowiedzi trzech robotników i dwóch inteligentów.</u>
<u xml:id="u-27.13" who="#HenrykKorotyński">Fragment jednej z tych wypowiedzi, głos robotnicy, przytoczę: „Łatwiej usunąć lub wykończyć nerwowo uczciwego pracownika, niż zmienić tych, którzy winni są bałaganu i za ten bałagan powinni odpowiadać (...). Dlaczego tak jest, że na inspekcję czy kontrolę przyjeżdżają starzy znajomi zwierzchników, jaka to może być kontrola? (...) Jaki to przykład dla młodych? (...)” Na podstawie całości badanego materiału socjolog określa wytworzoną w pewnej liczbie naszych przedsiębiorstw i instytucji swoistą strukturę mikrowładzy, którą charakteryzuje samowładność kierowników, tworzenie się klik i — jak pisze — „szybkostrzelna bateria szykan i premii, mająca za zadanie odstraszenie tych, którym nie znudziło się jeszcze myślenie o dobrej robocie, i nagradzanie tych, na których poklask i współpracę kierownik zawsze może liczyć”.</u>
<u xml:id="u-27.14" who="#HenrykKorotyński">Chociaż tylko w części naszych przedsiębiorstw i instytucji istnieją takie zjawiska, trzeba stwierdzić, że destrukcyjnie działają one na ludzką prawość, na tak nam potrzebne obywatelskie poczucie współuczestnictwa — i w sumie na wydajną i dobrą robotę. A nie ta jedna ankieta sygnalizuje o zjawisku tu omawianym.</u>
<u xml:id="u-27.15" who="#HenrykKorotyński">Badania, przeprowadzone przez Akademię Górniczo-Hutniczą w krakowskich zakładach pracy na temat humanizacji stosunków społecznych (pisała o tym „Trybuna Ludu”), stwierdzają wprawdzie poprawę w kształtowaniu prawidłowych stosunków międzyludzkich, ale wskazują także na równie autokratyczne, co nieudolne zarządzanie. Krytyka dotyczy także niektórych pracowników o długoletnim stażu, którzy zamiast udzielać pomocy młodym, dążą do wykazania ich nieprzydatności.</u>
<u xml:id="u-27.16" who="#HenrykKorotyński">Oto całe pokłady rezerw innego rodzaju niż materiałowe, czy technologiczne — rezerw społeczno-moralnych, których uruchomienie przez poprawę stosunków między ludźmi, przez uczciwość — ogromnie pomóc nam może, aby Polska rosła w siłę, a ludziom żyło się lepiej.</u>
<u xml:id="u-27.17" who="#HenrykKorotyński">I tutaj pochopne uogólnienia byłyby zniekształceniem prawdziwego obrazu. Daleki jestem od takich uogólnień. Wiemy, jak w procesie industrializacji Polski wyrosła fachowa i ofiarna kadra inżynieryjno-techniczna, kadra kierowników socjalistycznych przedsiębiorstw i wielkich budowli. Ich trudowi i wiedzy, a także umiejętności współżycia i współdziałania z kolektywem zawdzięczamy w wielkiej mierze osiągnięty w naszej gospodarce postęp. Oni pchają Polskę w górę — tamci z rodu kacyków ciągną ją w dół.</u>
<u xml:id="u-27.18" who="#HenrykKorotyński">Wysoka Izbo! Wprowadzenie w życie socjalistycznych zasad ustrojowych usunęło z naszej rzeczywistości klasowe źródła krzywdy i niesprawiedliwości, stworzyło warunki równego startu dla wszystkich, powszechną możliwość kształcenia się, pracy i awansu wedle uzdolnień i przydatności społecznej, a nie pochodzenia czy pieniądza. Nie łudzimy się jednak, że raz uruchomione motory socjalizmu działają i działać będą same automatycznie. Sprawdzona w doświadczeniu prawda mówi, że przeobrażanie świadomości ludzkiej, kształtowanej w ciągu tylu wieków i pokoleń, trwa dłużej i idzie oporniej niż zmiany w świecie materialnym.</u>
<u xml:id="u-27.19" who="#HenrykKorotyński">Naturalnie, ja nie odkrywam tu żadnych nowych lądów. Nasza partia w pełni docenia ogromne znaczenie kręgu tych spraw. Narada centralnego aktywu partyjnego w czerwcu roku bieżącego poświęcona była w znacznej mierze zadaniom pracy ideowo-wychowawczej. VII Plenum Komitetu Centralnego, który po raz pierwszy przedmiotem swoich obrad uczynił sprawy młodzieży, przeniknięte było ideałami humanizmu socjalistycznego, w którym zespalają się w jedno ideologia, ekonomia, polityka.</u>
<u xml:id="u-27.20" who="#HenrykKorotyński">Obywatele Posłowie! Juliusz Słowacki wierzył, że jego poezja ma taką siłę, która przemieniać będzie „zjadaczy chleba w aniołów” Zachowując głęboki szacunek dla wielkiej poezji narodowej, ale także znając prawa rządzące życiem społecznym i warunki, które kształtują ludzi, nie wierzymy w tak cudowną moc poezji. Wybieramy wszechstronną działalność ekonomiczną, ideową, wychowawczą, w której literatura i sztuka są sojusznikami niezastąpionymi. Taką działalność, w której i my, posłowie, mamy szerokie pole działania.</u>
<u xml:id="u-27.21" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Józef Wojtala.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#JózefWojtala">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawiony pod obrady Sejmu projekt planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na rok 1973 zakłada, że dochody pieniężne ludności wyniosą około 787 mld zł, co oznacza wzrost o 10,6% w porównaniu z 1972 r.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#JózefWojtala">Założony w planie znaczny wzrost siły nabywczej ludności wymaga wysokiej podaży towarów rynkowych i rozwoju różnych dziedzin działalności usługowej w celu zabezpieczenia równowagi rynkowej. Jest to jedno z kluczowych zadań planu. Równowagę rynkową zapewnia przede wszystkim wzrost dostaw towarów.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#JózefWojtala">Chciałbym zatrzymać uwagę Wysokiej Izby na drugim czynniku równowagi rynkowej, a mianowicie na usługach, których rozwój zaplanowany jest z dużą dynamiką.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#JózefWojtala">Wartość odpłatnych usług dla ludności, ustalona na 1973 rok dla gospodarki uspołecznionej i nie uspołecznionej, koordynowanej i nadzorowanej przez Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług, a więc przede wszystkim przedsiębiorstw państwowych, spółdzielczości pracy i rzemiosła — łącznie z zadaniami dodatkowymi — planowana jest w wysokości 29 580 mln zł, wobec przewidywanego wykonania 25 816 mln zł w roku 1972, co stanowi wzrost o 14,6% w stosunku do roku 1972. Realizacja tego zadania pozwoli na wyeliminowanie opóźnień w rozwoju usług dla ludności, powstałych na przestrzeni pierwszych dwóch lat bieżącego planu 5-letniego, a jednocześnie poprzez osiągnięcie średniorocznego tempa wzrostu wynikającego z założeń planu 5-letniego — pozwoli zabezpieczyć podstawy do dalszego przyspieszenia rozwoju usług w latach 1974–1975, tak by łącznie zadania planu 5-letniego mogły być przekroczone o 20–5%.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#JózefWojtala">Tak poważny wzrost w dziedzinie usług jest niezbędny. Usługi mają istotny wpływ na kształtowanie poziomu życia ludności, na równoważenie bilansu siły roboczej, utrzymanie i umocnienie równowagi rynkowej, na zaspokajanie bezpośrednich potrzeb ludzi pracy, stając się jednocześnie — w miarę wzrostu realnych dochodów ludności i wzrostu postępu technicznego — ważnym czynnikiem zmieniającym strukturę spożycia.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#JózefWojtala">Wyraźne opóźnienia, powstałe jeszcze w minionym okresie w rozwoju usług, stały się w latach sześćdziesiątych jednym z hamulców wzrostu dobrobytu ludności, rzutując ujemnie na efekty działalności w sferze produkcji, osłabiając dynamikę wzrostu wydajności pracy i hamując procesy wzrostu gospodarczego naszego kraju.</u>
<u xml:id="u-29.6" who="#JózefWojtala">Wypracowana w okresie pogrudniowym nowa polityka społeczno-ekonomiczna, zmierzająca do wzrostu stopy życiowej społeczeństwa, przywróciła należną rangę sprawom socjalno-bytowym ludzi pracy, co znalazło również wyraz w aktywizowaniu usług.</u>
<u xml:id="u-29.7" who="#JózefWojtala">Należy tu zwrócić uwagę na korzystne odwrócenie proporcji pomiędzy podażą towarów przeznaczonych na rynek a założonym rozwojem usług na rok 1973. Jeszcze w latach 1971–1972 tempo dostaw towarów rynkowych znacznie przewyższało tempo rozwoju usług świadczonych na rzecz ludności, powodując na przykład zahamowanie popytu na coraz bardziej nowoczesny sprzęt gospodarstwa domowego i niektóre artykuły przemysłu elektromaszynowego, szczególnie na wsi i w małych miasteczkach, gdzie sieć zakładów świadczących usługi konserwacyjno-naprawcze jest jeszcze niewystarczająca. Toteż bardziej realne założenia planu w tym zakresie na rok 1973 stwarzają gwarancję prawidłowego i harmonijnego kształtowania równowagi rynkowej w relacji towar — usługa.</u>
<u xml:id="u-29.8" who="#JózefWojtala">Jak wynika z projektu planu, w ramach drobnej wytwórczości, głównym wykonawcą usług dla ludności będzie nadal rzemiosło. Jego udział w świadczeniu usług dla ludności wyniesie 15 200 mln zł, to jest 50,7% w stosunku do zadań ustalonych w planie na rok 1973 dla całej drobnej wytwórczości.</u>
<u xml:id="u-29.9" who="#JózefWojtala">Zakłada się, że obroty rzemiosła z tytułu usług i produkcji rynkowej osiągną w 1973 r. wartość 20,5 mld zł, co stanowi wzrost o 12,2% w stosunku do roku 1972. W końcu roku 1973 powinno być czynnych 176 tys. zakładów rzemieślniczych, w tym 71 tys. na wsi, co stanowi wzrost w stosunku do przewidywanego wykonania 1972 roku odpowiednio o 7,3% i o 9,2%. Czy te założone zadania są realne?</u>
<u xml:id="u-29.10" who="#JózefWojtala">W styczniu 1973 r. wejdą w życie uchwalone w czerwcu przez Wysoką Izbę ustawy dotyczące działalności rzemiosła. Ich realizacji sprzyjać będą odpowiednie warunki, stworzone przez resort handlu wewnętrznego i usług, który pragnie jak najlepiej wykonać ambitne zadania w sferze usług. Także i na obecnym posiedzeniu rozpatrzymy dwa dalsze ważne dla rzemiosła projekty ustaw o podatku obrotowym i o podatku dochodowym. Ich uchwalenie, które postuluje Klub Poselski Stronnictwa Demokratycznego. powinno przyczynić się do dalszego umocnienia poczucia stabilizacji, mającej swe źródło m.in. w systemie ulg i preferencji, w uproszczonym systemie podatkowym i wydawaniu zezwoleń. Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług podjęło wiele decyzji w sprawie zwiększenia i usprawnienia zaopatrzenia materiałowo-technicznego zakładów rzemieślniczych prowadzących działalność usługową i produkcję artykułów o walorach artystycznych, zwłaszcza w dziedzinie pamiątkarstwa.</u>
<u xml:id="u-29.11" who="#JózefWojtala">W dniu dzisiejszym obraduje krajowy zjazd nowej jednolitej organizacji rzemieślniczej — Centralnego Związku Rzemiosła. W czasie obrad delegaci rzemiosła z całego kraju dali wyraz pełnego zrozumienia stawianych przed nimi zadań i poparli nowe kierunki rozwiązań gospodarczych dotyczących nie uspołecznionej drobnej wytwórczości, których realizacji sprzyjać będzie dobry klimat stworzony przez resort handlu wewnętrznego i usług. Można zatem wyrazić głębokie przekonanie, że przystępując do wykonania zadań roku 1973, stawianych przez projekt planu, rzemiosło — wzmocnione organizacyjnie — nie zawiedzie pokładanych w nim nadziei.</u>
<u xml:id="u-29.12" who="#JózefWojtala">Wysoka Izbo! Zadania planowane na rok 1973 w usługach są szczególnie napięte, ich realizacja wymagać będzie nie tylko inicjatywy i aktywnej postawy ogółu pracowników drobnej wytwórczości, ale także pomocy ze strony instytucji współdziałających i koordynujących działalność usługową na danym terenie.</u>
<u xml:id="u-29.13" who="#JózefWojtala">Szczególna rola przypada tu radom narodowym wszystkich szczebli. Należy też stwierdzić, że rozwiązania wymaga wiele spraw w znacznym stopniu warunkujących nie tylko pełną realizację zamierzonych w planie zadań, ale także możliwość ich przekroczenia. Do takich spraw trzeba zaliczyć następujące zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-29.14" who="#JózefWojtala">Po pierwsze — konieczność szerszego aniżeli dotychczas wdrażania i wprowadzania postępu technicznego do zakładów usługowych. W warunkach szybkiego postępu gospodarczego, coraz szerszego stosowania mechanizacji i automatyzacji w działalności produkcyjnej następuje spadek kosztów wytwarzanych dóbr. Natomiast ceny usług wykazują jeśli nie wzrost, to co najmniej stabilność. W tych warunkach jedyną drogą zmierzającą do podniesienia wydajności pracy, polepszenia jakości wykonywanych usług oraz zredukowania kosztów świadczonych usług, jest wprowadzenie do zakładów usługowych mechanizacji.</u>
<u xml:id="u-29.15" who="#JózefWojtala">Po drugie — konieczność wprowadzenia usprawnień i postępu w zakresie organizacji pracy świadczonych usług w celu polepszenia ich jakości i zmniejszenia czasochłonności. Ma to szczególne znaczenie w usługach związanych z dziedziną dóbr trwałego użytku, szczególnie branży elektrotechnicznej i motoryzacyjnej, w których stosunkowo najwięcej czasu pochłania diagnostyka, demontaż urządzeń i pracochłonna reperacja czy dorobienie detalu, podczas gdy można byłoby ominąć te pracochłonne i kosztowne operacje przez wymianę zepsutej części czy całego podzespołu. Wiąże się to z taką organizacją produkcji i rozwojem sieci usług naprawczych, które zapewnią dostateczne zaopatrzenie rynku w części zamienne i detale o cenach skalkulowanych proporcjonalnie do ceny produktu finalnego, a więc bez narzutów zwiększających marżę zysku.</u>
<u xml:id="u-29.16" who="#JózefWojtala">Po trzecie — konieczność organizowania drugich zmian w tych zakładach usługowych, w których jest to możliwe i celowe, co pozwoli na lepsze wykorzystanie maszyn i urządzeń, zapewniając jednocześnie szybsze wykonanie danej usługi.</u>
<u xml:id="u-29.17" who="#JózefWojtala">Konieczne są również zabiegi organizacyjne mające na celu szybkie wdrożenie dystrybucji deficytowych elementów stanowiących tzw. „wąskie gardło” usług, a więc — części zamiennych, surowców i materiałów, jak również odpowiednich ilości środków transportowych.</u>
<u xml:id="u-29.18" who="#JózefWojtala">Do pilnych potrzeb trzeba zaliczyć usprawnienie koordynacji gospodarką lokalową, wprowadzenie zasad prawidłowej lokalizacji i rejonizacji według stwierdzonego efektywnego popytu na usługi poszczególnych rodzajów. Wiąże się to z uproszczeniem metod planowania w aspekcie badań konkretnego popytu na usługi na podstawie specyfiki demograficznej i ekonomicznej danego terenu z uwzględnieniem wzrostu siły nabywczej ludności.</u>
<u xml:id="u-29.19" who="#JózefWojtala">Problemem podstawowym jest również podjęcie decyzji o niezbędnym rozwoju produkcji maszyn i urządzeń dla usług według branż i specjalizacji, przy czym poziom rozwoju tej produkcji powinien być zbieżny z aktualnymi potrzebami istniejących zakładów usługowych. Produkcja maszyn i urządzeń dla usług, której nie będzie mógł zapewnić przemysł krajowy, powinna już dzisiaj znaleźć uzupełnienie w programie importowym MHWiU.</u>
<u xml:id="u-29.20" who="#JózefWojtala">I wreszcie sprawa, którą chciałbym zasygnalizować — to szkolenie kadr pod kątem przygotowania ich do pracy w zakładach usługowych, zapewnienia nie tylko odpowiedniego poziomu kształcenia zawodowego, ale także wdrożenia kultury świadczenia usług.</u>
<u xml:id="u-29.21" who="#JózefWojtala">Wysoka Izbo! Zasygnalizowałem tu jedynie kilka spraw, które mają istotny wpływ na obecny i dalszy rozwój działalności usługowej, spraw, których większość może być skutecznie rozwiązana.</u>
<u xml:id="u-29.22" who="#JózefWojtala">Członkowie Klubu Poselskiego Stronnictwa Demokratycznego uważają za w pełni uzasadnione zawarte w projekcie planu wskaźniki działalności usługowej na rok 1973. Jesteśmy przekonani, że aktywność, inicjatywa i zaangażowanie bezpośrednich wykonawców z pionu drobnej wytwórczości, jak również gestorów i koordynatorów usług — przyczyni się do pełnej realizacji zadań planu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-29.23" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisława Białek.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#StanisławaBiałek">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Przedstawione Sejmowi przez Rząd projekty planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju i budżetu na rok 1973 w części dotyczącej kultury i sztuki uwzględniają niezbędne potrzeby.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#StanisławaBiałek">Duże znaczenie dla kultury mieć będą nakłady na konserwację obiektów architektury zabytkowej. Są to obiekty o dużej wartości, tworzą kulturę materialną narodu, a także — w warunkach rozwoju turystyki — stanowią ważki element wychowawczy i poznawczy.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#StanisławaBiałek">Z zadowoleniem należy przyjąć zapowiedź przyspieszenia prac w zakresie przygotowania projektów typowych obiektów przeznaczonych do prowadzenia działalności kulturalnej, zwłaszcza w wielofunkcyjnych gminnych ośrodkach upowszechnienia kultury.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#StanisławaBiałek">Pozytywnie trzeba ocenić ustalone przez Ministerstwo Kultury i Sztuki niektóre kierunki działania o charakterze organizacyjnym, takie jak doskonalenie struktury i modelu organizacyjno-programowego oraz zasad finansowania instytucji i placówek kulturalnych w celu podniesienia sprawności ich funkcjonowania, rozwoju kadr dla kultury, co będzie mieć szczególne znaczenie dla środowiska wiejskiego.</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#StanisławaBiałek">Wszystkie środki budżetowe przeznaczone na rozwój bazy materialnej kultury służyć będą zarazem jej upowszechnieniu. Stwierdzić należy, iż dotychczasowe budżety rad narodowych nie zabezpieczały dostatecznie wykonania zadań w tym zakresie. Równocześnie środki finansowe z budżetów rad narodowych nie zawsze były wykorzystywane zgodnie z ich planowanym przeznaczeniem.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#StanisławaBiałek">W projekcie budżetu państwa na rok 1973 przewiduje się, że wydatki bieżące z budżetów terenowych na kulturę i sztukę będą wyższe o 8,2% od wydatków planowanych na rok 1972. Dlatego też obowiązkiem nowych władz terenowych, administracji i organizacji społecznych będzie podejmowanie bardziej zdecydowanych niż w przeszłości wysiłków, aby środki finansowe przeznaczone na te cele były w pełni i w sposób racjonalny wykorzystywane.</u>
<u xml:id="u-31.6" who="#StanisławaBiałek">Uważam, że środki budżetowe rad narodowych w części dotyczącej kultury należy stale uzupełniać środkami pochodzącymi z budżetów kółek rolniczych, GS, PZGS, związków zawodowych, zakładów przemysłowych i innych instytucji zlokalizowanych na terenie gmin. Tylko bowiem koncentracja środków finansowych i należyte ukierunkowanie wydatków na ten cel w gminach będą mogły stworzyć lepsze warunki do rozwiązywania zadań i zaspokajania potrzeb w tym zakresie. Jakkolwiek wieś polska nie stanowi białej plamy na mapie kulturalnej kraju, to jednak w większości województw dotychczasowy stan lokalowy placówek kulturalno-oświatowych z przyczyn obiektywnych, a czasem subiektywnych jest wysoce niezadowalający. Placówki kulturalno-oświatowe na wsi w 70% mieszczą się w obiektach stanowiących własność prywatną lub ochotniczych straży pożarnych. Prawie połowa klubów, świetlic, bibliotek mieści się w lokalach jednoizbowych o bardzo małej powierzchni.</u>
<u xml:id="u-31.7" who="#StanisławaBiałek">W nowym układzie administracyjnym w ponad 30 tys. wsi sołeckich, zorganizowanych w 2 400 gminach, będzie łącznie z filiami 6 518 bibliotek, zachodzi więc pilna potrzeba dalszego rozwoju sieci bibliotek gminnych oraz bibliotek w większych wsiach sołeckich.</u>
<u xml:id="u-31.8" who="#StanisławaBiałek">Uzupełnieniem działalności bibliotek gminnych powinny być punkty biblioteczne. Obecny ich stan organizacyjny oraz warunki lokalowe są jeszcze niezadowalające. Uregulowania wymaga status kierownika punktu bibliotecznego i wysokość wynagrodzenia. Należy też pomóc mu w doskonaleniu zawodowym.</u>
<u xml:id="u-31.9" who="#StanisławaBiałek">Wśród mieszkańców wsi ciągle wzrasta zainteresowanie dobrą książką, która pobudza proces myślowy człowieka, kształci, wychowuje i zachęca do refleksji. Tymczasem dobre książki, o małych nakładach nie docierają do wszystkich bibliotek na wsi. Niezbędne jest więc ciągłe zwiększanie nakładów dobrej literatury i nowości wydawniczych.</u>
<u xml:id="u-31.10" who="#StanisławaBiałek">Nasze województwo kieleckie pod względem zakupu tomów na 100 mieszkańców znajduje się poniżej średniej krajowej.</u>
<u xml:id="u-31.11" who="#StanisławaBiałek">Na temat kultury i wychowania obradowało XI Plenum Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego. Rozpatrując problem kultury zwrócono uwagę na to, że w systemie socjalistycznego wychowania, obok dobrej książki, dużą rolę spełniają środki masowej informacji, jak film, radio i telewizja. Lecz treść filmów i programów telewizji wywołuje często niezadowolenie masowego odbiorcy, co powinno być przedmiotem stałej uwagi twórców tych programów.</u>
<u xml:id="u-31.12" who="#StanisławaBiałek">W roku 1973 przewiduje się dalszą likwidację kin nierentownych. Osobiście uważam, że pojęcie nierentowności jest pojęciem względnym i wieloznacznym. Wydaje mi się, że ze względu na zły stan kin wiejskich oraz niską jakość wyświetlanych filmów — przy nowoczesnym poziomie kinematografii oraz wzrastających aspiracjach kulturalnych mieszkańców wsi — kina te będą rzeczywiście nierentowne. Dlatego też przy projektowaniu nowego modelu gminnego ośrodka kultury należy przewidzieć odpowiednie pomieszczenia dla wyświetlania dobrych filmów. Resort kultury musi w tej sprawie wykazać więcej inwencji i konsekwencji, gdyż sytuacja na wsi w tym zakresie jest zła. Mieszkaniec wsi, podobnie jak mieszkaniec miasta, pragnie dobrego i wartościowego filmu. Film ma dużą siłę oddziaływania, dlatego też w polityce upowszechniania filmu powinny być brane pod uwagę środowiska wiejskie.</u>
<u xml:id="u-31.13" who="#StanisławaBiałek">Na kartach historii przemian społecznych polskiej wsi czołowe miejsce zajmuje kultura — jako czynnik będący podstawową siłą w walce o polskość, siłą napędową wszelkiego postępu. Godzi się w tym miejscu podkreślić i zaakcentować twórcze zaangażowanie ludności wiejskiej w tworzeniu kultury na użytek własny i narodu jako wyraz naturalnej tęsknoty do przeżyć artystycznych, estetycznych, do przeżyć duchowych. Władza ludowa stworzyła wszelkie warunki do tego, aby niczego z narodowego dorobku nie tylko nie zmarnować, ale ciągle go powiększać. Świadczy o tym wiele faktów. Dla przykładu podam, że woj. kieleckie podjęło realizację hasła Ministerstwa Kultury i Sztuki „Kultura ludowa dobrem narodu” i ogłosiło konkurs na „Współczesną sztukę ludową Kielecczyzny”. Konkursy sztuki ludowej są bardzo ważną formą penetracji w terenie i praktycznym oddziaływaniem na rozwój tej sztuki.</u>
<u xml:id="u-31.14" who="#StanisławaBiałek">Rozwojowi kultury sprzyja wysiłek twórców, działaczy, tysięcy uczestników amatorskiego ruchu społeczno-kulturalnego. W tym ruchu szczególnie ważny jest nurt oświatowo-wychowawczy, który został wyraźnie poparty przez VII Plenum Komitetu Centralnego PZPR.</u>
<u xml:id="u-31.15" who="#StanisławaBiałek">Powszechna jest prawda, że nie budynek ośrodka kultury, lecz aktywność społeczna decyduje o rozwoju kultury. Kultura stanowiła i stanowić będzie jeden z najistotniejszych czynników społeczno-gospodarczego rozwoju kraju. Jest nieodzownym warunkiem kształtowania postaw jednostek i całych grup społecznych, kształtowania socjalistycznej moralności. Jest czynnikiem wzrostu produkcji, w tym także produkcji rolniczej.</u>
<u xml:id="u-31.16" who="#StanisławaBiałek">Wysoka Izbo! Na początku roku 1973 będzie około 2 400 gmin. Będą to mocniejsze jednostki administracji terenowej, ale jednocześnie dopiero rozpoczynające swój start jako nowo ukształtowane organy. Stąd też mogą one mieć w początkowym okresie trudności w organizacji życia kulturalnego. Powodowana głęboką troską o dobro sprawy uważam, że rady narodowe wyższych szczebli oraz resort kultury nie pozbawi tych jednostek niezbędnej pomocy organizacyjnej i metodycznej. Chodzi bowiem o to, aby sprawy kultury stały się ważne zarówno w świadomości pracowników gminy, jak też w praktycznym działaniu urzędów gminnych. Zadania, o których mówię, będą z pewnością trudne, ale należy je szybko rozwiązać, aby jak najszybciej odrobić duże zaniedbania w rozwoju kultury na wsi i kulturę tę rozwijać. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-31.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Bronisława Sokołowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BronisławaSokołowska">Obywatelko Marszałku! Wysoka Izbo! Debata nad projektem planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na rok 1973 budzi zrozumiałe zainteresowanie całego społeczeństwa, bowiem określone w planie zadania, wskazane metody i środki ich wykonania są konkretnym sprawdzianem konsekwencji w realizowaniu naszej polityki społeczno-ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#BronisławaSokołowska">Przedstawiony przez Radę Ministrów projekt planu spełnia w ujęciu makroekonomicznym postulaty i oczekiwania społeczeństwa. Zależność założeń planowanych na rok 1973 od wysokiej dynamiki osiąganej w roku bieżącym i poprzednim oraz utrzymanie tej dynamiki niemal we wszystkich dziedzinach jest wyrazem trwałości i korzystnych osiągnięć nowej strategii rozwoju.</u>
<u xml:id="u-33.2" who="#BronisławaSokołowska">Od nas, posłów, wyborcy oczekują nie tylko odpowiedzi, jaki postęp osiągniemy w kraju, lecz również rozliczenia się, jak wykorzystujemy szansę wydatnej poprawy warunków życia ludności na swoim terenie. Nie muszę chyba w tym miejscu wyjaśniać, że zrozumienie wzajemnych uwarunkowań rozwoju społecznego i rozwoju gospodarczego jest już dziś powszechne, a zatem zadania w zakresie wzrostu stopy życiowej zakładają osiąganie wskaźników wyższych od obecnych.</u>
<u xml:id="u-33.3" who="#BronisławaSokołowska">Na Dolnym Śląsku, w projekcie planu na rok 1973, traktujemy równorzędnie poprawę warunków bytu ludności oraz dalsze dynamizowanie i intensyfikowanie produkcji materialnej. Uspołeczniony przemysł Dolnego Śląska osiągnie w roku następnym wartość sprzedaży produkcji własnej i usług w wysokości około 147 mld zł, czyli około 10% więcej niż w roku bieżącym. Jest to dynamika przekraczająca średnioroczne tempo wzrostu produkcji przemysłowej w planie 5-letnim i nie traktujemy jej jako górnej granicy. Trwający obecnie w przedsiębiorstwach proces opracowania planów techniczno-ekonomicznych z pewnością przyniesie w efekcie zwiększenie zbilansowanych wstępnie zadań.</u>
<u xml:id="u-33.4" who="#BronisławaSokołowska">Podstawowym zadaniem przemysłu terenowego jest zwiększenie dostaw towarów na zaopatrzenie rynku, dlatego też i tu zakładamy wysoką dynamikę wzrostu wynoszącą 9,5% w stosunku do roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-33.5" who="#BronisławaSokołowska">W rolnictwie na pierwszy plan wysuwa się produkcja zwierzęca. Prawie 5% przyrostu pogłowia bydła i 9,5% przyrostu pogłowia trzody chlewnej przekraczają znacznie wskaźniki krajowe, jak też średnioroczne tempo przyrostu wynikające z założeń 5-letniego planu terenowego. Zwiększenie sprzedaży detalicznej o 10% jest również wyrazem przekroczenia zadań w planie rocznym i dynamiki rozwojowej ustalonej w planie 5-letnim.</u>
<u xml:id="u-33.6" who="#BronisławaSokołowska">Przyspieszenie rozwoju gospodarki na Dolnym Śląsku rozwiązuje niezmiernie ważny problem społeczny, z którym borykaliśmy się u progu bieżącego pięciolecia, a mianowicie pełne zatrudnienie wzrastającej liczebnie siły roboczej. Wzrost zatrudnienia w latach 1971 i 1972 o prawie 70 tys. osób i dalszy zakładany w roku 1973 o około 35 tys., równoważy w zasadzie lokalne roczne przyrosty zasobów siły roboczej.</u>
<u xml:id="u-33.7" who="#BronisławaSokołowska">Ten stosunkowo wysoki przyrost zatrudnienia nie wpływa na obniżenie wydajności pracy. Wzrost wydajności pracy uzyskiwany szczególnie w przemyśle, budownictwie i transporcie przekracza średnioroczne wskaźniki zakładane w planie 5-letnim, obecnie bowiem przemysł Dolnego Śląska osiąga już w roku bieżącym około 64% przyrostu produkcji z tytułu wzrostu wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-33.8" who="#BronisławaSokołowska">Ta kluczowa zasada konstrukcji planu na rok 1973, oparta na wysokiej i wyrównanej dynamice, dotyczy nie tylko produkcji materialnej. Na Dolnym Śląsku, podobnie jak i w całym kraju, znajduje ona odbicie w zestawieniu wskaźników dotyczących rozwoju społecznego. Miernikiem może tu być przyrost dochodów pieniężnych ludności w wysokości około 10%, co przy bardzo wysokiej dynamice uzyskanej w latach 1971–1972 pozwala szacować, że i w tej dziedzinie przekraczamy założenia planu 5-letniego o około 2 punkty rocznie. Wielkości te, odpowiadające generalnym założeniom dla całego kraju, nie oznaczają, że wszystkie zagadnienia rozwiązuje nam automatycznie plan na rok 1973.</u>
<u xml:id="u-33.9" who="#BronisławaSokołowska">Wysokie nakłady inwestycyjne wymagają szczególnej troski o zwiększenie mocy przerobowej przedsiębiorstw budowlano-montażowych. Ma to decydujące znaczenie zarówno dla realizacji planów budownictwa przemysłowego, jak i mieszkaniowego, które są warunkiem właściwego rozmieszczenia siły roboczej, a także bardziej harmonijnego, przestrzennego rozwoju Dolnego Śląska. Równolegle z tym istnieje pilna potrzeba szybszej rozbudowy całego Podsudecia.</u>
<u xml:id="u-33.10" who="#BronisławaSokołowska">Na Dolnym Śląsku występuje znacznie wyższy od przeciętnego w kraju stopień zużycia majątku trwałego, równy 45,5%, gdy w skali ogólnokrajowej wynosi on 36,2%. Obserwujemy to szczególnie w paru ważnych gałęziach przemysłu, jak: włókienniczy, skórzano-obuwniczy, drzewny, papierniczy, szklarski, porcelanowo-fajansowy oraz w istotnych dla życia regionu wielu dziedzinach technicznych, co najdotkliwiej odczuwa społeczeństwo w dziedzinie mieszkaniowej, urządzeniach komunalnych, obiektach ochrony zdrowia, jak szpitale i uzdrowiska oraz w turystyce i handlu.</u>
<u xml:id="u-33.11" who="#BronisławaSokołowska">Aby zapewnić warunki szybszego rozwoju społeczno-gospodarczego na Dolnym Śląsku trzeba przyspieszyć realizację programu rozwoju organizacji wykonawczych, rozbudowę bazy produkcyjnej prefabrykatów dla budownictwa i rozwoju mocy wytwórczej przedsiębiorstw wykonawczych. Problemów tych nie rozwiążemy bez pomocy resortów, a szczególnie Ministerstwa Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-33.12" who="#BronisławaSokołowska">Charakterystyczną cechą struktury przestrzennej Dolnego Śląska jest dynamiczny rozwój terenów położonych nad Odrą. Wzdłuż Odry powstają duże ośrodki uprzemysłowienia i urbanizacji, takie jak aglomeracja wrocławska i legnicko-głogowski okręg miedziowy. Na obszarze tym realizowane są obecnie inwestycje przemysłowe o podstawowym znaczeniu dla gospodarki kraju. Tutaj uruchomiona jest produkcja licencyjnego autobusu i tutaj powstaje nowoczesny przemysł miedziowy.</u>
<u xml:id="u-33.13" who="#BronisławaSokołowska">Intensywny rozwój terenów położonych nad rzeką Odrą obserwuje się nie tylko w granicach Dolnego Śląska. Proces ten wymaga podniesienia roli i znaczenia oraz stopnia wykorzystania rzeki Odry jako drogi wodnej. Przewozy transportowe w paśmie Nadodrza systematycznie wzrastają i nadal będą wzrastać. Stąd pilna konieczność odciążenia szczególnie transportu kolejowego w przewozach ładunków masowych na trasach, które można zastąpić żeglugą śródlądową. Stworzenie odpowiednich warunków dla rozwoju żeglugi na Odrze wymaga jednak realizacji wielu przedsięwzięć organizacyjno-technicznych, a przede wszystkim:</u>
<u xml:id="u-33.14" who="#BronisławaSokołowska">— wydłużenia okresu nawigacji przez wyrównanie przepływów na rzece Odrze dzięki budowie zbiorników wodnych,</u>
<u xml:id="u-33.15" who="#BronisławaSokołowska">— przystosowania rzeki do żeglugi całodobowej,</u>
<u xml:id="u-33.16" who="#BronisławaSokołowska">— modernizacji portów i przystani,</u>
<u xml:id="u-33.17" who="#BronisławaSokołowska">— odbudowy i modernizacji śluz, budowy nowych śluz i regulacji Odry swobodnie płynącej,</u>
<u xml:id="u-33.18" who="#BronisławaSokołowska">— modernizacji i rozbudowy taboru rzecznego,</u>
<u xml:id="u-33.19" who="#BronisławaSokołowska">— poprawy rentowności transportu wodnego przez zmianę systemu taryf przewozowych.</u>
<u xml:id="u-33.20" who="#BronisławaSokołowska">Poważne problemy narosły w latach ubiegłych w sytuacji społeczno-gospodarczej południowych obszarów Dolnego Śląska, a szczególnie górskich i podgórskich powiatów województwa wrocławskiego. Stąd też obszar ten, mimo wysokiego poziomu uprzemysłowienia i urbanizacji, wymaga generalnej rekonstrukcji i modernizacji. Podjęcie jednak działań, które by dały nowy, świeży impuls gospodarce tego obszaru, wymaga skierowania dodatkowych środków inwestycyjnych. W opracowanym projekcie programu zagospodarowania Podsudecia do 1980 roku wielkość potrzebnych środków na aktywizację i rekonstrukcję gospodarczą tego regionu została określona na około 88 mld zł, w tym na rekonstrukcję i modernizację przemysłu około 45 mld zł.</u>
<u xml:id="u-33.21" who="#BronisławaSokołowska">Zdajemy sobie sprawę, że wykonanie takiego programu w okresie do 1980 r. nie będzie możliwe. Stąd też traktujemy go jako program docelowy, którego realizacja będzie musiała objąć jeszcze okres po roku 1980.</u>
<u xml:id="u-33.22" who="#BronisławaSokołowska">Wysoka Izbo! Zaprezentowane przeze mnie problemy, aczkolwiek dotyczą dalszych perspektyw, muszą być podejmowane w formie prac przygotowawczych już w roku 1973. W roku tym ma być opracowany plan perspektywiczny rozwoju kraju do 1990 roku, jak również mają być skonkretyzowane kierunki przyszłej pięciolatki. Nadanie tym problemom od początku odpowiedniej rangi pozwoli na ich uwzględnienie w wielu niewątpliwie ważnych zadaniach, jakie będziemy rozwiązywać w kraju w ciągu najbliższych lat. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-33.23" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Józef Drzewiecki.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JózefDrzewiecki">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! Uchwalić dziś mamy plan społeczno-gospodarczego rozwoju kraju oraz budżet państwa na rok 1973.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#JózefDrzewiecki">Plan roku 1973 ma szczególny charakter. Stałym i generalnym celem, który chcemy osiągnąć w obecnym pięcioleciu, jak i w dalszej perspektywie jest dynamiczny postęp społeczno-gospodarczy. Oznacza to takie gospodarowanie naszym narodowym majątkiem, aby go jak najszybciej pomnażać, uzyskując odczuwalny wzrost standardu życiowego nas wszystkich i wydatne zwiększenie bazy wytwórczej dla zapewnienia dalszego postępu.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#JózefDrzewiecki">Dotychczasowe wyniki bieżącego roku są dobre. Pozwala nam to dziś rozpocząć realizację nowych zadań w lepszych warunkach, daje podstawę do śmielszych prognoz i bardziej ambitnych zamierzeń.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#JózefDrzewiecki">Osiągnięcie celów warunkowane jest wydatną poprawą wielu istotnych wskaźników i relacji ekonomicznych. Aby plan był urzeczywistniony, muszą być podejmowane nadal konkretne działania i to na każdym stanowisku pracy — począwszy od robotnika aż do resortu włącznie.</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#JózefDrzewiecki">Chodzi tu o to, aby wytwarzać wszędzie klimat dobrej roboty, o którym mówił I Sekretarz KC PZPR tow. Edward Gierek.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#JózefDrzewiecki">Nakreślony plan społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. jest planem umacniającym i pogłębiającym osiągniętą dynamikę rozwojową. Planu tego nie wystarczy wykonać, trzeba zmierzać, aby został on przekroczony.</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#JózefDrzewiecki">Jednym z istotnych elementów dynamicznego rozwoju naszego przemysłu, jak i innych gałęzi naszej gospodarki, jest podniesienie kultury pracy na każdym stanowisku. Rozumiem przez to należyte wykorzystanie technicznego wyposażenia stanowisk pracy, prawidłowy obieg dokumentacji, rytmiczne zaopatrzenie materiałowe oraz terminowy odbiór finalnych wyrobów. Pod tym względem mamy wiele do zrobienia. Zadanie to jest pilne i aktualne, i stanowić powinno główny przedmiot zainteresowania kierownictwa i wszystkich załóg.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#JózefDrzewiecki">Jak wynika z doświadczeń wielu przodujących zakładów, problem uporządkowania stanowisk pracy i organizacji pracy ma kapitalne znaczenie.</u>
<u xml:id="u-35.8" who="#JózefDrzewiecki">Przytoczę tutaj dane dotyczące niektórych wyników uzyskiwanych przez załogę Poznańskiej Fabryki Maszyn Żniwnych. W tym zakładzie wzrost produkcji, który w latach 1966–1970 w produkcji globalnej wynosił 9,3%, natomiast w roku 1971–12,9%, w bieżącym roku wyniesie około 22%, a na rok przyszły zakłada się wzrost o około 25%. W zakładzie tym notuje się duży wzrost wydajności pracy szczególnie w ostatnich dwóch latach. Wzrost wydajności pracy w latach 1966–1970 wynosił średnio 8,4%, natomiast w 1971 r. — 10%, a w bieżącym roku wyniesie około 20,6%. Tak duży wzrost wydajności osiągnięto dzięki wprowadzeniu postępu techniczno-organizacyjnego oraz dzięki intensyfikacji pracy. Dzięki temu fabryka ta osiągnęła wysokie wskaźniki pokrycia przyrostu produkcji wydajnością pracy. Dla przykładu — w roku 1971 wskaźnik ten wynosił 82,9%, a w roku 1972 wyniesie około 87%.</u>
<u xml:id="u-35.9" who="#JózefDrzewiecki">Wprowadzony do produkcji postęp techniczno-ekonomiczny pozwala zakładowi osiągać obniżkę pracochłonności oraz obniżkę zużycia materiałów. Gdyby w każdym zakładzie stale usprawniać organizację pracy i osiągać jak najlepsze wskaźniki — to jestem przekonany, że znacznie przekroczylibyśmy zadania planowane na rok 1973.</u>
<u xml:id="u-35.10" who="#JózefDrzewiecki">Wysoki Sejmie! Istotnym warunkiem wszelkiej działalności w zakresie zaspokajania potrzeb bytowych, społecznych i kulturalnych jest niewątpliwie sprawnie działający transport. Pragnę oświadczyć z wielką satysfakcją, że podjęte w ostatnich dwóch latach decyzje najwyższych władz partyjnych i państwowych konsekwentnie zmierzają do stworzenia materialnych podstaw do sprostania tym wymogom. Zdajemy sobie bowiem sprawę z tego, że środki transportu samochodowego pozostawiane do dyspozycji muszą być jak najlepiej wykorzystane, aby sprostać potrzebom dynamicznie rozwijającej się gospodarki narodowej.</u>
<u xml:id="u-35.11" who="#JózefDrzewiecki">Są jednak zagadnienia, które nie sprzyjają dobrej robocie w transporcie samochodowym. Chodzi mianowicie o:</u>
<u xml:id="u-35.12" who="#JózefDrzewiecki">— nieracjonalne przewozy krzyżujących się ładunków, gdy ten sam surowiec czy gotowy produkt przewozi się z jednej miejscowości do drugiej, by z kolei inny dysponent zlecał przewóz odwrotny,</u>
<u xml:id="u-35.13" who="#JózefDrzewiecki">— niedostateczną jeszcze integrację i związane z nią niewłaściwe dysponowanie środkami transportowymi,</u>
<u xml:id="u-35.14" who="#JózefDrzewiecki">— zbytnie zbiurokratyzowanie pracy w magazynach wśród dużej części zleceniodawców i zleceniobiorców — poprzez organizowanie wydawania i odbioru ładunków w czasie pracy poniżej nawet 8 godzin, co praktycznie wyklucza stosowanie drugiej zmiany w pracy transportu,</u>
<u xml:id="u-35.15" who="#JózefDrzewiecki">— niedostateczne przygotowanie magazynów odbiorczych i dostawczych do nowoczesnych form organizacji transportu, do stosowania jednostek zunifikowanych i mechanizacji robót ładunkowych.</u>
<u xml:id="u-35.16" who="#JózefDrzewiecki">Nieodłącznym elementem dobrej organizacji pracy są sprawy dyscypliny. Każda absencja powoduje wzrost godzin nadliczbowych oraz dodatkowy wysiłek wszystkich solidnych członków załogi, muszą oni bowiem pracować ze zdwojoną energią. Zagadnienie to musi być poddawane stałej, dokładnej analizie i społecznej krytyce, chodzi przecież o to, aby praca nieuczciwa była potępiana.</u>
<u xml:id="u-35.17" who="#JózefDrzewiecki">Dobrej robocie sprzyjają dobre warunki pracy i wypoczynku. Na przestrzeni dwóch ostatnich lat odczuwalna jest poprawa w tej dziedzinie. Wygospodarowanie pomieszczeń socjalnych jest wyrazem wysokiej rangi, jaka sprawom tym została nadana przez kierownictwo partii i Rządu. Powstają nowe szatnie, umywalnie, stołówki, bufety, urządzane w wygospodarowanych pomieszczeniach. Rozwijają się inwestycje socjalne, powstają nowe stołówki, przemysłowe przychodnie zdrowia i zakładowe ośrodki wczasowe. Mimo tak wielkiego wysiłku postęp ten nie zaspokaja jeszcze w pełni istniejących potrzeb.</u>
<u xml:id="u-35.18" who="#JózefDrzewiecki">Realizacja tego programu wymaga nadal nakładu środków finansowych i powinna być traktowana w sposób podobny jak zadania produkcyjne. Należy wykorzystywać inicjatywy załóg, na szeroką skalę organizować w zakładach konkursy w zakresie kultury miejsca pracy, aby osiągać w tej dziedzinie jak najlepsze wyniki.</u>
<u xml:id="u-35.19" who="#JózefDrzewiecki">Wysoki Sejmie! Społeczeństwo jest bardzo zainteresowane programem rozwoju społeczno-gospodarczego kraju w roku przyszłym. Istnieje atmosfera poparcia i działania na rzecz realizacji tego programu, na rzecz uzyskiwania coraz lepszych wyników i pomnażania dochodu narodowego.</u>
<u xml:id="u-35.20" who="#JózefDrzewiecki">Dobra robota — to nie hasło, lecz czyny.</u>
<u xml:id="u-35.21" who="#JózefDrzewiecki">Jestem przekonany, że pełna realizacja rozpatrywanego obecnie planu przyczyni się do zbudowania zasobnej, socjalistycznej Polski. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-35.22" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Stanisław Rostworowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#StanisławRostworowski">Pani Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiony projekt uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w roku 1973 wskazuje na to, że osiągnęliśmy rzeczywisty, wyraźnie dostrzegalny postęp w rozwoju społeczno-gospodarczym naszego kraju. Uzyskanie tak wysokiego przyrostu dochodu narodowego, jak przewiduje to wykonanie planu na rok 1972, pomyślne rezultaty w produkcji przemysłowej, rolnej, a szczególnie w handlu zagranicznym, są efektami wysiłku całego społeczeństwa i rokują dobre perspektywy dla wytycznych rozwojowych przyjmowanych na rok następny.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#StanisławRostworowski">Cechą pozytywną naszych osiągnięć i zamierzeń jest to, że nie produkujemy głównie w celu dalszego inwestowania, lecz wysokim wskaźnikom nakładów na inwestycje towarzyszy równoczesny wzrost funduszu spożycia. Zapowiedziany uchwałą VI Zjazdu PZPR, zawarty w planie 5-letnim postulat zwiększenia płac realnych o 18% ma być już osiągnięty w nadchodzącym roku, a zatem w tym tak istotnym dla społeczeństwa przejawie aktywności naszej gospodarki przyspieszamy realizację poprzednio przyjętych zamierzeń o 2 lata. Podobne przyspieszenie realizacji planu osiągniemy w dziedzinie budownictwa mieszkaniowego.</u>
<u xml:id="u-37.2" who="#StanisławRostworowski">Obywatele Posłowie! Mamy więc prawo stwierdzić, iż staniemy się krajem wchodzącym w okres wyraźnej prosperity gospodarczej. Wzrost dochodów ludności miast i wsi, wyraźne zwiększenie zaopatrzenia w towary przekazywane na rynek, zróżnicowanie ich asortymentów, technicyzacja ekonomiki, dalszy rozwój wielu świadczeń społecznych — oto elementy stanowiące istotne przesłanki kształtowania się nowego oblicza naszego społeczeństwa w dobie rozwiniętego socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-37.3" who="#StanisławRostworowski">Nowy, otwierający się etap w skali życia narodu stawia przed nami w wielu dziedzinach bardziej rygorystyczne wymogi. Całe społeczeństwo, a szczególnie kadra kierownicza gospodarki narodowej powinna mieć większe poczucie odpowiedzialności za świadome kształtowanie procesów rozwojowych komplikującej się wewnętrznie, bardziej złożonej ekonomiki naszego kraju. Powstaje zatem tak trudny problem właściwego wykorzystania kadr. Przeprowadzona ostatnio kontrola NIK w zakresie kwalifikacji kadr kierowniczych różnych przedsiębiorstw wskazała na rzecz zaskakującą, że najlepiej funkcjonują przedsiębiorstwa prowadzone przez dyrektorów najstarszego pokolenia pracowniczego, najgorzej zaś przedsiębiorstwa kierowane przez najmłodszą kadrę w wieku 30–40 lat. Jest to bardzo poważny sygnał ostrzegawczy, wskazujący na braki występujące w naszym systemie wychowawczym i szkoleniowym. Ogólnie znany jest fakt, że rzeczywistymi aspiracjami zdolniejszego studenta wyższej uczelni nie jest przejście do produkcji, lecz objęcie nawet nisko płatnego stanowiska asystenta na swej uczelni. Atmosfera wychowawcza wielu naszych szkół preferuje postawę bierną, nie dynamiczną, jednostki niechętnej do przekraczania ram, w jakich się już zaadoptowała, obywatela pozbawionego własnego programu pracy dla państwa. Znane są zresztą trudności adaptacyjne młodszej kadry w okresie pierwszych lat pracy. Często lata te są nazywane okresem zaprzepaszczonych ideałów. W wielu przedsiębiorstwach preferowana jest nawet finansowo kadra nie posiadająca wymaganych kwalifikacji zawodowych. Jak wykazały wyrywkowe badania 20,7% ogółu kierowniczej kadry, w tym 7,6% kadry dyrektorskiej, nie spełnia wymogów wykształcenia przewidywanych taryfikatorami kwalifikacyjnymi. Bardzo mały jest także udział kadry kierowniczej w szkoleniach specjalistycznych. Odnosi się wrażenie, że wiele przedsiębiorstw nie prowadzi polityki kadrowej, zmierzającej do wyróżniania jednostek zdolniejszych, nie ma ludzi, którzy mogliby tymi jednostkami się zająć i nimi pokierować. Brak jest możliwości wykazywania swych indywidualnych osiągnięć w pracy. System nagród jest najczęściej rodzajem ustabilizowane go dodatku do pensji, a wyższą pozycję zawodową najłatwiej się uzyskuje drogą przeniesienia się do innego przedsiębiorstwa, co z kolei zwiększa fluktuację kadr. Zjawiska te mogą ujawnić swą funkcję hamującą, szczególnie w stadium wyższego rozwoju gospodarki narodowej. Z tych też względów odnoszę wrażenie, że w pierwszym etapie należałoby dążyć do dalszego przekształcania modelu wydziałów zatrudnienia, funkcjonujących przy radach narodowych. Niska obsada etatowa tych wydziałów — w skali kraju 1 418 pracowników — zezwalała im w zasadzie głównie na uczestniczenie w pośrednictwie przy uzyskaniu pracy. Tymczasem wydziały te powinny być zdolne do opracowywania bilansu kadr wykwalifikowanych na danym terenie i do ich oceny, powinny je ukierunkowywać, jak również inicjować formy doskonalenia fachowego już zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-37.4" who="#StanisławRostworowski">Polityka kadrowa w naszym kraju jest przedmiotem szczególnej uwagi i troski instancji partyjnych na każdym szczeblu. Bezpartyjni obywatele powinni współdziałać z kierunkami tej polityki tak, aby zgodnie z treścią uchwały VI Zjazdu PZPR ich udział w funkcjach kierowniczych gospodarki narodowej mógł znajdować właściwe odzwierciedlenie.</u>
<u xml:id="u-37.5" who="#StanisławRostworowski">Obywatele Posłowie! Ministerstwo Pracy, Płac i Spraw Socjalnych opracowuje obecnie bardzo doniosłe zasady nowej polityki płac, której istotą jest wprowadzenie dynamicznego systemu, sprzyjającego wzrostowi zarobków w zależności od wydajności pracy, efektów ekonomicznych, oszczędnej gospodarki materiałowej i funduszem płac. Zamierzenia te zasługują na pełne uznanie. Również w pełni słuszne jest wprowadzenie taryfikatorów płac, według których robotnicy i pracownicy umysłowi, zaszeregowani do równych kategorii etatowych, mogliby otrzymywać te same wynagrodzenia. Znosiłoby to coraz mniej uzasadniony w stechnicyzowanej i nowoczesnej społecznie gospodarce podział na pracowników fizycznych i umysłowych, korygowałoby ujawniającą się u absolwentów różnego typu szkół niechęć do podejmowania pracy, w której obok umysłu trzeba trudzić także ręce.</u>
<u xml:id="u-37.6" who="#StanisławRostworowski">W świetle bardzo poważnych zamierzeń wspomnianego resortu wydaje się jedynie rzeczą niekorzystną to, że jego budżet na rok 1973 nie przewiduje funduszów na finansowanie resortowego Ośrodka Doskonalenia Kadr. Odnoszę wrażenie, że powołanie tej instytucji jest sprawą jak najbardziej pilną i w razie zwalczenia istniejących obecnie trudności, należałoby widzieć możliwości jej finansowania już w roku następnym.</u>
<u xml:id="u-37.7" who="#StanisławRostworowski">Wysoka Izbo! W informacji Ministerstwa Pracy, Płac i Spraw Socjalnych znajdujemy dane o ujawniającym się zjawisku wzrostu czasu nie przepracowanego z tytułu absencji chorobowej, a szczególnie zwyżki godzin opuszczonych bez usprawiedliwienia. Dotyczy to tego samego zagadnienia odpowiedzialności, ale w szerszej już skali społecznej, odpowiedzialności za wywiązanie się z zadań powierzonego stanowiska pracy. Jeśli absencje byłyby próbą reakcji wobec przyjętej przez Sejm ustawy zwiększającej zasiłki chorobowe — to zjawisku temu trzeba by jak najbardziej skutecznie przeciwdziałać. Jest inną sprawą, czy do absencji chorobowej powinny być wliczane wszelkie urlopy kobiet z tytułu macierzyństwa oraz urlopy rencistów, pracujących na pół etatach w wielu zakładach pracy.</u>
<u xml:id="u-37.8" who="#StanisławRostworowski">Na sprawy właściwej dyscypliny pracy trzeba zwracać szczególną uwagę, tym bardziej, jeśli w przyszłym roku przewidujemy przyjęcie do pracy prawie półmilionową rzeszę nowo zatrudnionych. W tym miejscu wypada specjalnie podkreślić zasługę Rządu, który w tak krótkim czasie zdołał opanować trudności związane z nadwyżką siły roboczej, w tym również w znacznej mierze siły roboczej kobiet, a jednocześnie w warunkach wyżu demograficznego przedstawia nam dziś perspektywę niedoboru kadr pracowniczych dla rozwijającej się dynamicznie gospodarki narodowej. Resort pracy, płac i spraw socjalnych poświęcił w 1972 r. wiele uwagi zapewnieniu właściwych z punktu widzenia socjalnego warunków pracy dla szerokich rzesz zatrudnionych w przemyśle. Opracowano między innymi raport o stanie bezpieczeństwa i higieny pracy, przygotowano wykaz chorób zawodowych oraz tabelę odzieży ochronnej, której asortymenty uległy dużemu zróżnicowaniu.</u>
<u xml:id="u-37.9" who="#StanisławRostworowski">Myślę, że dziś tego typu zarządzenia ustalające listę chorób zawodowych, prac zakazanych kobietom czy też listę najniższych dopuszczalnych stężeń — powinny możliwie szybko wejść w stan realizacji na mocy odpowiednich aktów wykonawczych.</u>
<u xml:id="u-37.10" who="#StanisławRostworowski">Wysoka Izbo! Osiągnięcia gospodarki w państwie socjalistycznym, wchodzącym na coraz wyższy szczebel rozwoju, nakładają na nas niewątpliwie obowiązki konsekwentnego usuwania tych braków, które na ogół są reliktem dawnej lub bliższej przeszłości. Sprawom tym poświęca szczególną uwagę Ministerstwo Zdrowia i Opieki Społecznej. Jego budżet stopniowo wzrasta, zwiększa się dość nikła w naszym kraju liczba domów pomocy społecznej, które w roku 1973 mają już dysponować niemal 54 tysiącami miejsc. Nie jesteśmy w stanie jeszcze dziś zaspokoić wszystkich potrzeb występujących w tej dziedzinie. Wierzymy, że kompleks tych zagadnień w znacznej mierze rozwiąże Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia. Oczekuje na niego także resort opieki społecznej. W tym zakresie występuje wiele potrzeb, jak chociażby wzrastające zadania walki z alkoholizmem, z przyczynami wywołującymi choroby raka — nadużywaniem nikotyny.</u>
<u xml:id="u-37.11" who="#StanisławRostworowski">W założeniach planu na rok 1973 zakłada się niewielki wzrost liczby miejsc w domach opieki dla dzieci opóźnionych w rozwoju. Jest rzeczą znaną, że w miarę poszerzania się funkcji służby medycznej ujawnia się w społeczeństwie wzrost liczby tego typu dzieci. W obecnych warunkach opieka nad nimi najczęściej spada na barki rodziców. Jest to może rozwiązanie najbardziej humanitarne. Istnieje jednak kwestia, czy rodziny nie zrzekające się opieki nad dzieckiem opóźnionym w rozwoju nie powinny korzystać z określonych form pomocy finansowej ze strony państwa.</u>
<u xml:id="u-37.12" who="#StanisławRostworowski">Podczas spotkań z wyborcami, których wiele odbywa się na wsi, najczęściej stawiany jest postulat wprowadzenia zabezpieczenia emerytalnego dla rolników. W sytuacji, gdy w Polsce 23% zawodowo czynnych rolników ma ponad 60 lat, jest to problem szczególnie ważny. Szybsze jego rozwiązanie może wpłynęłoby na zmianę obecnej struktury własności ziemskiej na wsi, która w poważnym stopniu hamuje postęp w rolnictwie. Przy obecnych możliwościach finansowych należałoby chyba od zaraz propagować w środowiskach wiejskich obowiązek ubezpieczenia emerytalnego.</u>
<u xml:id="u-37.13" who="#StanisławRostworowski">Ogólnie rzecz biorąc, problem opieki nad ludźmi w starszym wieku stanie się coraz poważniejszym zadaniem naszej perspektywicznej polityki społecznej. Prognoza rozwoju biologicznego ludności w Polsce wskazuje, że do roku 2000 liczba mieszkańców kraju wzrośnie o 18%, zaś ludzi starszych — aż o 84%. Słusznie więc potrzeby starszego pokolenia stają się już teraz przedmiotem uwagi Ministerstwa Zdrowia i Opieki Społecznej, które podjęło między innymi pracę nad zbyt mało dotąd dostrzeganą sprawą mieszkań dla ludzi starych.</u>
<u xml:id="u-37.14" who="#StanisławRostworowski">Wysoka Izbo! Korzystając z autorytetu wysokiej trybuny sejmowej, chciałbym tu szczególnie podkreślić zasługi Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej, który w swym programie stawia na pierwszym miejscu właśnie sprawy działalności kulturalnej i socjalnej w środowiskach ludzi tzw. „złotego wieku”.</u>
<u xml:id="u-37.15" who="#StanisławRostworowski">Naszymi weteranami pracy zajmują się także inne stowarzyszenia wyższej użyteczności. W ich codziennej działalności biorą udział wierzący i niewierzący obywatele naszego państwa. Jest to rzetelna forma służby wobec wspólnego dobra społeczności polskiej. Udział świeckich wyznawców kościoła jest także praktycznym, codziennym, społecznym wymiarem normalizacji stosunków wyznaniowych w naszym kraju. Ta droga normalizacji stosunków kościół — państwo w Polsce, droga praktycznego działania — jest najwłaściwszym sposobem zbliżenia ludzi różnych poglądów. Odnoszę wrażenie, że nadszedł już czas, aby także i część patriotycznie nastawionego duchowieństwa włączyć w nurt pracy społecznej stowarzyszeń wyższej użyteczności, będącej wyrazem praktycznego współdziałania społeczeństwa, którego waga nie zawsze jest właściwie oceniana w niektórych kręgach wyższego duchowieństwa.</u>
<u xml:id="u-37.16" who="#StanisławRostworowski">Kończąc, pragnę stwierdzić, że to co prezentuje projekt uchwały o planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w 1973 r. wymaga jednego — spełnienia. Jeśli się to spełni, wzmocnią się siły naszego państwa, wzrośnie dobrobyt społeczeństwa. Koło Posłów Chrześcijańskiego Stowarzyszenia Społecznego będzie głosowało za przyjęciem projektu uchwały.</u>
<u xml:id="u-37.17" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#HalinaSkibniewska">Głos ma poseł Janina Szczepańska.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#JaninaSzczepańska">Obywatelko Marszałku! Wysoki Sejmie! W dzisiejszej debacie nad projektami planu i budżetu państwa na rok 1973 pragnę poruszyć ważny problem, którym jest poprawa warunków życia ludności wsi. W sferze opieki społecznej problemy ochrony zdrowia ludności zajmują pierwszoplanową pozycję. Można stwierdzić na podstawie doświadczeń 11 miesięcy bieżącego roku, że służba zdrowia wypełniała swoje obowiązki z wielkim poświęceniem, dając ogromny wkład pracy do zrealizowania swych zadań.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#JaninaSzczepańska">Zasadnicze znaczenie dla rozwoju opieki Zdrowotnej nad ludnością wiejską miała decyzja o wprowadzeniu od dnia 1 stycznia 1972 r. bezpłatnych świadczeń leczniczych dla tej ludności. Usługi te świadczą przede wszystkim ośrodki zdrowia. W 1972 r. działa na wsi wraz ze spółdzielniami 2 767 tego typu placówek. Zakładany w 1973 r. wzrost o 205 ośrodków, które powstaną z inwestycji i adaptacji obiektów przejętych na ośrodki zdrowia, doprowadzi do powiększenia ich liczby do 2 972.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#JaninaSzczepańska">Mimo to sytuacja w zakresie zapewnienia dostatecznej opieki zdrowotnej ludności wiejskiej jest nadal trudna. Wynika ona z nadmiernego obciążenia jednego ośrodka zdrowia liczbą mieszkańców kształtującą się przeciętnie w kraju w granicach 5,6 tys. i choć liczba ta będzie malała i w 1973 r. spadnie do 5,2 tys., jednakże nie nastąpi w tym względzie zadowalająca poprawa. Wysoka przeciętna ludności wiejskiej przypadająca na 1 ośrodek wynika z niedostatecznej liczby ośrodków, jednoosobowej obsady lekarskiej oraz niedostatecznej liczby średniego personelu służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#JaninaSzczepańska">Trzeba jednak pamiętać, że same ośrodki zdrowia nie mogą zapewnić w pełni opieki zdrowotnej. Poważną rolę spełniają obwodowe przychodnie specjalistyczne w miastach. Sytuacja w zakresie usług specjalistycznych jest trudna. Potrzebny jest dodatkowy wysiłek skierowany na kształcenie specjalistów.</u>
<u xml:id="u-39.4" who="#JaninaSzczepańska">Na skutek wieloletnich zaniedbań w trudnej sytuacji znajdują się placówki lecznictwa zamkniętego. Liczba łóżek szpitalnych przypadająca na 10 tys. mieszkańców zaledwie w połowie zabezpiecza potrzeby. W 1973 r., mimo oddania do użytku nowych szpitali, liczba łóżek przypadająca na 10 tys. mieszkańców będzie wynosić 52,8. Leczenie ludności wiejskiej będzie jeszcze niezadowalające.</u>
<u xml:id="u-39.5" who="#JaninaSzczepańska">Szczególnej troski wymaga także otoczenie opieką lekarską młodzieży szkolnej na wsi. Np. w woj. gdańskim, którego jestem przedstawicielką, 137 szkół podstawowych nie ma żadnej opieki lekarskiej. W wielu szkołach odbywają się — można by określić — tylko przeglądy higieniczne i to tylko raz w roku.</u>
<u xml:id="u-39.6" who="#JaninaSzczepańska">Próchnica zębów u młodzieży wiejskiej jest nadal zjawiskiem powszechnym. Coraz szersze stosowanie nawozów mineralnych i środków ochrony roślin powoduje zagrożenie zdrowia ludności rolniczej. Ekipy specjalistyczne, a szczególnie rolnicy indywidualni, nie zawsze przestrzegają zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Brak uświadomienia w zakresie stosowania ubrań ochronnych, lekkomyślne porzucanie w miejscu pracy opakowań po zużytych środkach chemicznych, mogą być niejednokrotnie przyczyną zachorowań dorosłych, a nawet dzieci.</u>
<u xml:id="u-39.7" who="#JaninaSzczepańska">Do zjawisk wpływających ujemnie na stan zdrowotności ludności wiejskiej zaliczyć należy niedostateczne zaopatrzenie wsi w wodę, zły stan studzien, małą dbałość o stan higieniczny mieszkań i obejść gospodarskich, nieracjonalny sposób odżywiania się, nieprzestrzeganie zasad kultury życia codziennego.</u>
<u xml:id="u-39.8" who="#JaninaSzczepańska">Pozostaje jeszcze sprawa zdrowia kobiety wiejskiej. Badania lekarskie w niektórych miastach wykazują poważny odsetek chorych kobiet, które nie wiedziały o swojej chorobie. Choroby kobiet wiejskich są stwierdzane już w stadium zaawansowania. Brak masowych badań kobiet wiejskich powoduje zwiększenie zachorowalności, wyniszcza przedwcześnie ich organizm, tym samym pogarsza stan zdrowotności całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-39.9" who="#JaninaSzczepańska">Coraz ważniejszym problemem staje się stworzenie odpowiednich warunków życia dla ludzi starych. Z każdym rokiem powiększa się liczba rolników w podeszłym wieku nie mających następców. Szukanie sposobu rozwiązywania tego problemu staje się pilną potrzebą. W najbliższej przyszłości konieczne będzie podjęcie decyzji w sprawie przygotowania odpowiedniej liczby ośrodków zdrowia, organizacji pracy w jednostkach służby zdrowia oraz upowszechnienia oświaty w zakresie zdrowia i higieny.</u>
<u xml:id="u-39.10" who="#JaninaSzczepańska">Do pilnych potrzeb, które wymagają rozwiązania, należy:</u>
<u xml:id="u-39.11" who="#JaninaSzczepańska">— stałe rozbudowywanie ośrodków zdrowia, właściwe ich wyposażanie m.in. w telefony i stwarzanie warunków pracy dla pracowników służby zdrowia;</u>
<u xml:id="u-39.12" who="#JaninaSzczepańska">— zorganizowanie punktów aptecznych przy miejscowych ośrodkach zdrowia, a aptek — w określonych rejonach powiatu;</u>
<u xml:id="u-39.13" who="#JaninaSzczepańska">— fundowanie przez rady narodowe stypendiów dla studentów Akademii Medycznej podejmujących określone specjalizacje, co zabezpieczy odpowiednie kadry przychodniom obwodowym; wymaga także rozpatrzenia sprawa limitu przyjęć na studia medyczne;</u>
<u xml:id="u-39.14" who="#JaninaSzczepańska">— powiązanie placówek lecznictwa zamkniętego, szczególnie ich wyspecjalizowanych przychodni z ośrodkami zdrowia w celu podniesienia ich sprawności, ciągłości dalszego leczenia rekonwalescentów, którzy opuścili szpitale;</u>
<u xml:id="u-39.15" who="#JaninaSzczepańska">— zapewnienie rolnikom miejsc w sanatoriach i na wczasach leczniczych w porze zimowej;</u>
<u xml:id="u-39.16" who="#JaninaSzczepańska">— zakwalifikowanie chorób gośćca do chorób społecznych;</u>
<u xml:id="u-39.17" who="#JaninaSzczepańska">— przestrzeganie w praktyce zarządzeń dotyczących opieki zdrowotnej nad młodzieżą szkolną i przedszkolną;</u>
<u xml:id="u-39.18" who="#JaninaSzczepańska">— objęcie powszechnymi badaniami ginekologicznymi kobiet wiejskich;</u>
<u xml:id="u-39.19" who="#JaninaSzczepańska">— pogłębienie wiedzy sanitarnej na wsi przez włączenie do tej pracy służby zdrowia, stałe wzbogacanie tematyki sanitarnej przez środki masowej informacji;</u>
<u xml:id="u-39.20" who="#JaninaSzczepańska">— przestrzeganie przez służbę rolną zarządzeń dotyczących podniesienia stanu bezpieczeństwa i higieny pracy w rolnictwie, a szczególnie przy stosowaniu środków chemicznych;</u>
<u xml:id="u-39.21" who="#JaninaSzczepańska">— organizowanie przy wiejskich aptekach laboratoriów prowadzących badania pestycydów w produktach spożywczych, które wytwarza się w warunkach masowego stosowania środków chemicznych.</u>
<u xml:id="u-39.22" who="#JaninaSzczepańska">Te i inne potrzeby w zakresie zabezpieczenia zdrowia ludności naszego kraju wymagają dużych nakładów finansowych. Nakłady przeznaczone na bazę materialną służby zdrowia w bieżącym planie 5-letnim wzrosną o 84% i wyniosą 12,2 mld zł i będą o przeszło 7 mld zł wyższe niż w ubiegłym pięcioleciu. Jednakże i te nakłady, które stanowią granice naszych możliwości nie zabezpieczą jeszcze radykalnej poprawy. Stąd zrodziła się słuszna idea utworzenia Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, którą przedstawił I Sekretarz KC tow. Edward Gierek na VII Kongresie Związków Zawodowych.</u>
<u xml:id="u-39.23" who="#JaninaSzczepańska">Klimat sprzyjający realizacji tej idei staje się wśród społeczeństwa coraz lepszy. Dodatkowe środki finansowe zapewniłyby przyspieszenie rozbudowy nowoczesnej bazy zabezpieczającej potrzeby ludności w zakresie opieki zdrowotnej.</u>
<u xml:id="u-39.24" who="#JaninaSzczepańska">Przybliżone obliczenia w województwie gdańskim wykazują, że przy zastosowaniu zasad i kryteriów stosowanych przy zbiórce na Społeczny Fundusz Budowy Szkół i Internatów można będzie rocznie zebrać na Narodowy Fundusz Ochrony Zdrowia 84 mln zł. Stanowiłyby one, zgodnie z projektem planu na 1975 r. w stosunku do nakładów na ochronę zdrowia, świadczenia społeczne i szkolnictwo medyczne, łącznie z limitami na inwestycje i kapitalne remonty, 5% ogólnych wydatków rocznie, a w stosunku do limitów inwestycyjnych — 46,7%.</u>
<u xml:id="u-39.25" who="#JaninaSzczepańska">Powołanie komitetów Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia i rozpoczęcie ich działalności staje się pilną potrzebą. Zachodzi bowiem konieczność, by nakłady z budżetu państwa zostały wsparte środkami społecznymi w celu zrealizowania podanych przeze mnie zadań. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-39.26" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#HalinaSkibniewska">Ogłaszam 30-minutową przerwę.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 17 min. 30 do godz. 18 min. 05)</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejBenesz">Wznawiam obrady. Głos ma poseł Józef Skowroński.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#JózefSkowroński">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawione pod dzisiejszą debatę projekty planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju i budżetu państwa na nadchodzący rok 1973 zawierają w swych założeniach niezbędne warunki dalszego dynamicznego wzrostu produkcji rolniczej. Można powiedzieć, że zachowanie wysokiej towarowości rolnictwa decydować będzie o powodzeniu głównych celów społeczno-gospodarczych, ujętych w planie przyszłorocznym.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#JózefSkowroński">Rolnictwo województwa zielonogórskiego na znamienne decyzje VII i VIII Plenum KC naszej partii reaguje stale wzrastającymi rozmiarami produkcji roślinnej i zwierzęcej oraz znacznym przekraczaniem zadań skupu zbóż, ziemniaków, żywca i mleka. Wzrostowi produkcji coraz powszechniej towarzyszy modernizacja gospodarstw chłopskich, ich produkcyjne specjalizowanie się. Dobrze temu służą podjęte w ubiegłym roku decyzje o zniesieniu z dniem 1 stycznia br. obowiązkowych dostaw zbóż, ziemniaków i zwierząt rzeźnych i dokonanie reformy podatku gruntowego przy włączeniu do tego podatku świadczeń na Fundusz Rozwoju Rolnictwa. Decyzje te dobrze służą rozwojowi produkcji, a roczny okres, w którym wprowadzono zreformowane świadczenia, potwierdza słuszność tej reformy, o czym świadczą między innymi: dalszy rozwój inwestycji indywidualnych i zespołowych na wsi, finansowanych ze środków Funduszu Rozwoju Rolnictwa, dodatnie zmiany w produkcji i pełna realizacja świadczeń finansowych wobec państwa. Rolnicy podkreślają także pozytywne uproszczenie całej procedury administracyjnej przy wymiarze świadczeń i wprowadzenie jednego tytułu płatniczego na podatek gruntowy i inne płatności pieniężne.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#JózefSkowroński">Rolnik dzisiaj nie jest niczym skrępowany w podejmowaniu decyzji produkcyjnych. Sprzyja to szybszemu specjalizowaniu się gospodarstw indywidualnych w określonych kierunkach produkcji i osiąganie tą drogą znacznych przyrostów produkcji, a tym samym — większych dochodów przez mieszkańców wsi. Wyraźnie wzrastające dochody rolników ze sprzedaży produktów umożliwiają powiększanie potencjału produkcyjnego wielu gospodarstw, a w powiązaniu z unowocześnieniem gospodarstw stanowią ważną przesłankę przyspieszenia rozwoju rolnictwa w roku 1973 i latach następnych.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#JózefSkowroński">Moim zdaniem — wykonanie zadań ujętych w planie w dziedzinie produkcji rolnej wyznacza potrzebę szczególnego wzmożenia wysiłku w gospodarstwach chłopskich, spółdzielniach produkcyjnych i w państwowych gospodarstwach rolnych na trzech płaszczyznach działalności produkcyjnej. Oznacza to utrwalenie tendencji wzrostu pogłowia bydła, a zwłaszcza krów oraz trzody chlewnej i na tej podstawie — zwiększenie dostaw na rynek mięsa i mleka.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#JózefSkowroński">Dlatego też spółdzielczość mleczarska i służba rolna gminnych rad narodowych powinny w nadchodzących miesiącach zimowych skutecznie współdziałać z rolnikami — dostawcami mleka, na rzecz unowocześnienia i ułatwienia produkcji.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#JózefSkowroński">Z moich obserwacji i rozeznania wynika, że rolnicy powszechniej nastawiają się na produkcję mięsa wieprzowego niż na produkcję żywca wołowego bądź mleka, uznając, że produkcja ta wymaga mniejszych nakładów pracy, a efekty ekonomiczne są nieco lepsze. Duże nadzieje wiążą natomiast producenci mleka z dostawami na rynek nowoczesnych dojarek produkowanych przez wrocławski przemysł. W roku przyszłym rolnictwo województwa zielonogórskiego zgłosi zamówienie na znacznie większą liczbę tych dojarek.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#JózefSkowroński">Uważam, że trzeba wykorzystać wszystkie dostępne formy zwiększenia produkcji zwierzęcej. Jedną z nich, szybko rozwijającą się w naszym województwie, jest rozwój hodowli zwierząt w kółkach rolniczych, gdzie wykorzystuje się grunty i obiekty Państwowego Funduszu Ziemi. Aktualnie hodowla ta prowadzona jest w 125 ośrodkach kółek rolniczych, które mają ponad 3% bydła i trzody chlewnej, hodowanych w gospodarstwach chłopskich. Na 26 tys. hektarach gruntów gospodarzą niezmiernie intensywnie kółka rolnicze, zastępując tych rolników, którzy przechodzą na rentę, co jednocześnie przyczynia się do lepszego wykorzystania gruntów Państwowego Funduszu Ziemi, które nie zawsze były prawidłowo zagospodarowane.</u>
<u xml:id="u-42.7" who="#JózefSkowroński">Wysoki Sejmie! Rolnictwo w całym kraju, a szczególnie w województwie zielonogórskim, ma w roku bieżącym naprawdę czym się pochwalić. Jest to wynikiem długoletniej i dobrej pracy wszystkich powiatowych i gromadzkich rad narodowych. Zadania zawarte w uchwałach VI Zjazdu są przyjęte przez rolników jako ich własne. Problem polega tylko na tym, abyśmy mogli pomagać rolnictwu szybciej niż to czynimy dziś.</u>
<u xml:id="u-42.8" who="#JózefSkowroński">Wszystkie założenia wynikające z planu na 1973 rok mogą być przekroczone. Spotkania posłów z rolnikami na wsi potwierdzają tę tezę. Zwracam się do Rządu z prośbą o dopilnowanie, aby gminne rady narodowe, ich służba rolna i fachowa jak najszybciej, na bieżąco pomagały rolnictwu w realizacji zadań założonych w planie na rok 1973. Każde bowiem zaniedbanie może wpłynąć ujemnie na realizację zadań.</u>
<u xml:id="u-42.9" who="#JózefSkowroński">Jestem przekonany, że zadania, które stawia przed nami dzisiaj Wysoki Sejm, będą na pewno przekroczone. Sprzyjać temu będzie inicjatywa społeczna i zrozumienie wagi realizowanych zadań.</u>
<u xml:id="u-42.10" who="#JózefSkowroński">Zgodnie z przyrzeczeniem danym tow. Gierkowi, gdy gościł w naszym województwie, rolnicy woj. zielonogórskiego wykonają te zwiększone zadania z pożytkiem dla siebie i całego kraju.</u>
<u xml:id="u-42.11" who="#JózefSkowroński">Wysoka Izbo! My, rolnicy, w pełni zdajemy sobie sprawę z zadań, jakie ciążą na nas, na całym rolnictwie. Wartość tych zadań, właściwy klimat przy ich realizacji — to gwarancja realności zamierzeń zawartych w planie na rok 1973. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-42.12" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Andrzej Zydek.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejZydek">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Osiągnięte w bieżącym roku wyniki w hodowli oraz w skupie żywca i mleka świadczą o słuszności wspólnej polityki rolnej Komitetu Centralnego Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej i Naczelnego Komitetu Zjednoczonego Stronnictwa Ludowego.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#AndrzejZydek">W moim wystąpieniu chciałem omówić sprawy, które będą miały wpływ na dalszy wzrost hodowli zwierząt gospodarskich, ponieważ w tej dziedzinie są jeszcze nie wykorzystane rezerwy. Sprawa bowiem pełnego zaspokojenia w kraju popytu ludności na białko pochodzenia zwierzęcego ma istotne znaczenie w nowoczesnym społeczeństwie.</u>
<u xml:id="u-44.2" who="#AndrzejZydek">Mamy w kraju ponad 11 mln sztuk bydła, w tym prawie 6 mln krów. Produkujemy rocznie około 15 mld litrów mleka, co daje nam czwarte miejsce w Europie oraz piąte w świecie.</u>
<u xml:id="u-44.3" who="#AndrzejZydek">Produkcja mleka na jednego mieszkańca wynosi 453 litry i daje nam również czwarte miejsce w Europie. Przed nami znajdują się: Dania, Holandia i Francja. Natomiast przeciętny udój mleka od jednej krowy, wynoszący 364 litry mleka, daje nam zaledwie dziesiąte miejsce w Europie — wyprzedzają nas niektóre kraje socjalistyczne, jak Czechosłowacja, Węgry i NRD.</u>
<u xml:id="u-44.4" who="#AndrzejZydek">Na podstawie przedstawionych danych można wysnuć wniosek, że potrzebne są w kraju bardziej dynamiczne kierunki działania, częściowo przedstawione przez Ministerstwo Rolnictwa, które w przyszłości wpłynęłyby na zwiększenie jednostkowej produkcji mleka od krowy. Jak ważne jest to zagadnienie, posłużę się danymi Związku Spółdzielni Mleczarskich.</u>
<u xml:id="u-44.5" who="#AndrzejZydek">W ciągu 10 lat w skupowanym mleku przez spółdzielczość mleczarską zawartość tłuszczu wzrosła o 0,11%, co przy 5 500 mln litrów mleka skupionego w 1971 roku przez spółdzielczość mleczarską, w przeliczeniu na masło daje 7 200 ton o wartości 540 mln zł. Jeżeli przyjmiemy, że w całym wyprodukowanym mleku nastąpił wzrost zawartości tłuszczu również o 0,11%, to uzyskana dodatkowa ilość masła wynosi 18 988 ton o wartości 1 424 mln zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-44.6" who="#AndrzejZydek">Uzyskać to można dzięki postępowi biologicznemu stada bydła przez długoletnie stosowanie unasiennienia. W województwach, gdzie całość pogłowia bydła objęta jest nowoczesną metodą hodowli procent tłuszczu w mleku jest jeszcze większy. Na przykład w województwie opolskim, które reprezentuję, wynosi 0,16%. Obecnie w kraju obejmujemy unasiennianiem prawie 5 mln krów i jałówek, co stanowi przeszło 80% ogólnego stanu pogłowia krów. Daje nam to możliwość dalszego doskonalenia hodowli bydła metodą genetyczną. Musimy jednak w najbliższym czasie znacznie częściej stosować używanie nasienia konserwowanego w niskich temperaturach do unasienniania krów. Da nam to możliwość stosowania nasienia buhajów, które mają ocenę dodatnią. Wymaga to jednak dopracowania tej metody oraz organizacyjnych form wprowadzenia jej do praktyki hodowlanej.</u>
<u xml:id="u-44.7" who="#AndrzejZydek">Sejmowa Komisja Rolnictwa i Przemysłu Spożywczego zajmowała się tymi zagadnieniami, a uznając ich ważność, skierowała w tej sprawie dwa dezyderaty do Rządu.</u>
<u xml:id="u-44.8" who="#AndrzejZydek">O dalszym rozwoju produkcji zwierzęcej decydować będzie również odpowiednia ilość pasz zarówno tych tanich, produkowanych we własnym gospodarstwie, jak też dostarczonych przez przemysł paszowy i przemysł przetwórstwa rolno-spożywczego.</u>
<u xml:id="u-44.9" who="#AndrzejZydek">Z zagadnień wymagających dalszego szybkiego rozwiązania wymieniłbym na pierwszym miejscu problem intensyfikacji użytków zielonych i rozszerzenie uprawy poplonów, szczególnie poplonów ozimych. Z każdym rokiem wzrasta nawożenie łąk i roślin uprawianych na poplony, co automatycznie wpływa na zwiększenie plonów. Sprzęt dwu-, nawet trzykrotnie większy wymaga jednak nowych metod zbioru i konserwacji.</u>
<u xml:id="u-44.10" who="#AndrzejZydek">Tradycyjne kosiarki nie zapewniają szybkiego przeprowadzania sianokosów w gospodarstwach o większym obszarze traw do koszenia. Liczba sprzętu do zbioru zielonek na kiszonkę, jakim dysponują kółka rolnicze, jest też niedostateczna. Hamuje to proces dalszego upowszechniania siewu poplonów i stosowania wysokiego nawożenia na łąkach w gospodarstwach chłopskich. Słuszna jest zatem decyzja Rządu o szybkim uruchomieniu w kraju produkcji kosiarek rotacyjnych. Potrzeba skrócenia czasu pracy przy zbiorze siana, które jest sprzątane niekiedy przy pogodzie deszczowej, powinna również skłonić resort rolnictwa do opracowania i wprowadzania na szeroką skalę nowych metod technologicznych lub udoskonalenia dotąd stosowanych i zalecanych sposobów.</u>
<u xml:id="u-44.11" who="#AndrzejZydek">Uprawa buraków cukrowych i ziemniaków spowoduje zabezpieczenie dostatecznej ilości pasz gospodarskich oraz stworzy rezerwy paszowe.</u>
<u xml:id="u-44.12" who="#AndrzejZydek">Przemysł cukrowniczy powinien podjąć systematycznie planową produkcję suszu buraczanego lub suchych wysłodków z częściowo tylko wyekstraktowanej krajanki. Stworzenie niezbędnych rezerw paszowych, koniecznych dla utrzymania stałego tempa wzrostu pogłowia zwierząt i ich produkcyjności, jest sprawą bardzo ważną, gdyż prawie co roku różne rejony kraju lub poszczególnych województw nawiedzane są przez klęski żywiołowe: posuchy, powodzie lub gradobicia. W województwie opolskim pod koniec sierpnia bieżącego roku powódź wyrządziła straty na powierzchni 27 tys. ha, oszacowane na sumę 118 mln zł.</u>
<u xml:id="u-44.13" who="#AndrzejZydek">Innym, również ważnym zagadnieniem, jest sprawa pełnego wykorzystania mocy przerobowej płatkarni, znajdujących się w gestii państwowych gospodarstw rolnych. Chcąc rozwijać produkcję żywca wieprzowego i zmniejszać straty w przechowywaniu ziemniaków — płatkarnie, oprócz kiszenia, powinny przerabiać ziemniaki także dla rolników indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-44.14" who="#AndrzejZydek">Rolnictwo odczuwa również brak przewoźnych kolumn parowniczych oraz niektórych części zamiennych do tych urządzeń, ułatwiających zakiszanie ziemniaków i upraszczających żywienie zwierząt gospodarskich.</u>
<u xml:id="u-44.15" who="#AndrzejZydek">Rozwój produkcji zwierzęcej w gospodarstwach indywidualnych uzależniony jest w dużej mierze nie tylko od budowy nowych pomieszczeń inwentarskich, ale przede wszystkim od modernizacji istniejących obiektów, a także adaptacji budynków zastępczych. W starych pomieszczeniach nawet niewielkim kosztem można stworzyć odpowiednie pod względem zoohigieny warunki do optymalnej produkcji zwierząt. Modernizacje pomieszczeń gospodarskich może wykonywać rzemiosło, które zgodnie z podjętymi przez Wysoki Sejm ustawami ma zapewnioną niezbędną pomoc.</u>
<u xml:id="u-44.16" who="#AndrzejZydek">Właściwe bowiem wykorzystanie istniejących budynków inwentarskich, w których produkuje się przecież większość produktów pochodzenia zwierzęcego, jest sprawą istotną. Zgłaszam więc propozycję, aby okazano większą pomoc gospodarstwom podejmującym specjalizację w hodowli zwierząt w rozmiarach ustalonych wskaźnikami Ministerstwa Rolnictwa. Gospodarstwa te powinny otrzymywać długoterminowe pożyczki, nawet częściowo umarzane z chwilą osiągnięcia zakładanego poziomu produkcji. Stosowane do tej pory środki finansowe Państwowego Zakładu Ubezpieczeń są ograniczone i mało atrakcyjne.</u>
<u xml:id="u-44.17" who="#AndrzejZydek">Zasady pomocy gospodarstwom zamierzającym specjalizować się w określonych kierunkach produkcji powinny przewidywać nie tylko pomoc instruktażową i organizacyjną, ale również muszą być wspierane dostępnymi obecnie środkami finansowymi i materiałowymi. Wobec ciągłego odpływu ludności wiejskiej do zakładów przemysłowych proces tworzenia gospodarstw specjalistycznych i pomoc dla tych gospodarstw będą mieć decydujący wpływ na wykonanie i przekroczenie zadań hodowli zwierzęcej.</u>
<u xml:id="u-44.18" who="#AndrzejZydek">Wysoki Sejmie! Rola hodowcy i organizatora produkcji oraz stosowanie przemysłowych form w hodowli mają duże znaczenie w okresie szybko wzrastającego zapotrzebowania na artykuły pochodzenia zwierzęcego. Dziś rolnika zajmującego się hodowlą zwierząt gospodarskich musi cechować nie tylko pracowitość i zamiłowanie, ale przede wszystkim musi on mieć zawodowe kwalifikacje i znać zasady nowoczesnej technologii, organizacji i mechanizacji pracy.</u>
<u xml:id="u-44.19" who="#AndrzejZydek">W gospodarstwach indywidualnych pomocnikiem rolnika i propagatorem nowoczesnych metod jest instruktor gminny. Powinien on mieć dobre praktyczne przygotowanie do wykonywania zawodu, powinien być dobrym organizatorem i doradcą.</u>
<u xml:id="u-44.20" who="#AndrzejZydek">W gospodarce uspołecznionej słuszny kierunek przemysłowej produkcji hodowlanej wymaga właściwej organizacji pracy, nowoczesnej technologii i wysokich kwalifikacji zatrudnionych pracowników. Dużo w tym zakresie zrobiono, ale jest to właściwie początek w szerokim programie podnoszenia kwalifikacji zawodowych. Szkolenie zawodowe powinno odbywać się w dobrze zorganizowanych ośrodkach hodowlanych, takich jak: Kołbacz, Osowa Sień, Kietrz, gdzie są prowadzone przemysłowe formy hodowli. Tam można nauczyć się nowoczesnych metod przemysłowej hodowli; połączenie bowiem wiadomości teoretycznych bezpośrednio z praktyką da niewątpliwie dobre efekty. Powinniśmy również zapewnić pracownikom hodowli i rolnikom dostateczną ilość ubrań roboczych zgodnie z wymogami bhp.</u>
<u xml:id="u-44.21" who="#AndrzejZydek">Na zakończenie mojego wystąpienia pragnę stwierdzić, że zadania planu na rok 1973 w zakresie produkcji i skupu artykułów pochodzenia zwierzęcego są trudne, ale realne do wykonania. Są one nieodłączną częścią wysiłków PZPR i ZSL zmierzających do zapewnienia dostarczenia dostatecznej ilości produktów rolnych na rynek krajowy, przy zapewnieniu opłacalności produkcji rolnej. W toku ich wykonywania realizować się będzie w praktyce sojusz robotniczo-chłopski. Wykonywanie planów rolnictwa jest w centrum uwagi Rządu, są one bowiem miernikiem równowagi rynkowej. Pomoc państwa, bodźce ekonomiczne, pracowitość i zaangażowanie naszych rolników, coraz większa operatywność służby rolnej stwarzają podstawę do wykonania, a nawet przekroczenia tych zadań.</u>
<u xml:id="u-44.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Jerzy Piskorz-Nałęcki.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Nawiązując do tematu dzisiejszej debaty nad projektami planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju i budżetu państwa na rok następny, uważam za celowe przedstawienie Wysokiej Izbie, na przykładzie mojego zakładu pracy, tj. Stoczni Szczecińskiej im. A. Warskiego oraz całego przemysłu okrętowego, kilku spraw, związanych z realizacją zadań bieżącego roku oraz niektórych problemów związanych z realizacją zadań następnego roku.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Rok 1972 jest dla nas, stoczniowców, drugim rokiem realizacji hasła „Pomożemy” — w odpowiedzi na apel tow. Gierka. W ciągu dwóch lat od owych przełomowych dla nas i dla kraju chwil dokonaliśmy postępu, jaki nie był notowany w całej 25-letniej historii naszej stoczni. W okresie tych dwóch lat nastąpił w stoczni wzrost produkcji o 38% i od dwóch lat zajmujemy pierwsze miejsce w przemyśle okrętowym pod względem ilości zdanego do eksploatacji tonażu. W tym okresie przekazaliśmy do eksploatacji statki o nośności ponad pół miliona ton. Za kilka dni przekazany zostanie do eksploatacji jeden planowy statek oraz jeden ponadplanowy, a jutro, tj. 16 bm. odbędzie się ponadplanowe wodowanie statku, który zawierać będzie milionową tonę nośności, wyprodukowaną przez naszą stocznię na eksport, w tym półmilionową tonę — na eksport do Związku Radzieckiego. Wodowaniem tego statku stocznia nasza rozpocznie jubileusz swego 25-lecia.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#JerzyPiskorzNałęcki">W okresie 2 lat w naszej stoczni nastąpił poważny wzrost wydajności pracy, wynoszący około 26% w stosunku do poziomu roku 1970, który też był dla naszej stoczni rokiem postępu. W tym okresie nastąpił także wzrost zarobków załogi, polepszyła się organizacja pracy i zmniejszyły zapasy materiałowe. Nakłady inwestycyjne wzrosły w bieżącym roku ponad dwukrotnie w stosunku do roku ubiegłego i są pięciokrotnie wyższe od nakładów w 1970 r. Plany inwestycyjne wykonywane są terminowo. Wzrosły także nakłady na poprawę warunków socjalnych i bytowych naszej załogi.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Osiągnięcia te były możliwe tylko dzięki wzrostowi zaufania naszej załogi do nowej polityki partii i Rządu, dzięki konsolidacji całej załogi wokół tej polityki, której wyrazem są uchwały VI Zjazdu. Wszystko to pozwoliło na utrzymanie przez naszą załogę w ciągu ubiegłych dwóch lat aż do chwili obecnej pierwszego miejsca w międzystoczniowym współzawodnictwie pracy.</u>
<u xml:id="u-46.4" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Pozostałe stocznie oraz zakłady kooperacji wewnętrznej naszego przemysłu osiągają również dobre wyniki, wykazujące poważny postęp w okresie ostatnich dwóch lat pod względem dynamiki produkcji i inwestycji, wydajności, zarobków i poprawy warunków socjalno-bytowych załóg.</u>
<u xml:id="u-46.5" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Ogromne nakłady inwestycyjne, przeznaczone na rozwój naszego przemysłu, umacniają wśród załogi poczucie pewności jutra, a także stwarzają warunki do zajęcia jednego z czołowych miejsc wśród światowych producentów, eksporterów statków na świecie. Sądzimy, że nasze miejsce w tabeli tych krajów ponownie będzie przesuwać się ku górze. A należy podkreślić, że nie chodzi tu o ambicję i uczucie dumy, które też są elementami niezbędnymi, ale o sprawy gospodarcze, o utrzymanie i rozszerzenie naszych rynków zbytu na coraz to nowe kraje, co wpłynie pozytywnie na bilans handlowy naszego kraju. Pozwoli to także na utrzymanie naszej pozycji wśród producentów okrętów krajów RWPG i na dotrzymanie naszych zobowiązań, wynikających z porozumień między krajami naszego obozu.</u>
<u xml:id="u-46.6" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Wszystko co powiedziałem składa się na obraz całkowicie nowej atmosfery wśród załóg naszego przemysłu. W tym właśnie należy widzieć przyczyny dotychczasowych naszych osiągnięć. Ale przed nami nowy rok 1973, który stawia również nowe poważne zadania, a których wykonanie będzie wymagało poważnych wysiłków.</u>
<u xml:id="u-46.7" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Zadania naszej stoczni w przyszłym roku przewidują wzrost produkcji o 16,9% oraz taki sam wzrost wydajności pracy. Zakładamy, że przyrost produkcji w 100% będzie pokryty wzrostem wydajności pracy. Z 20 statków, przewidzianych do wykonania w przyszłym roku, trzy — to statki prototypowe, o nowoczesnej, niezwykle skomplikowanej konstrukcji. Dalszy poważny wzrost inwestycji przeprowadzanych w stoczni będzie czynnikiem pozytywnym, ale i elementem utrudniającym wykonanie bieżących zadań produkcyjnych, jednak można mieć przekonanie, że zadania te będą wykonane.</u>
<u xml:id="u-46.8" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Dotychczasowe nasze osiągnięcia były w znacznym stopniu zasługą naszych kooperantów, którzy dołożyli wszelkich starań, aby zdążyć na czas z przyspieszeniem poprzednio złożonych zamówień. Jednakże w tej sferze współpracy odczuwaliśmy od lat i odczuwamy dotychczas istnienie poważnych rezerw, których wyzwolenie pozwoliłoby na utrzymanie wysokiego tempa rozwoju naszej produkcji i dalszego wzrostu wydajności pracy. Wielokrotnie przedstawialiśmy Komisji Planowania oraz naszemu resortowi sprawę zlikwidowania sezonowości w składaniu zamówień i przejścia na system ciągłego ich składania. W ostatnim czasie dowiedzieliśmy się, że nasz resort w porozumieniu z resortem przemysłu maszynowego przyjął właśnie takie zasady w stosunku do swoich zakładów. Zasady te mają być wprowadzone od 1 stycznia 1973 r. Ten fakt stwarza realne podstawy do uzyskania dalszego postępu w naszej pracy i wyzwolenia tych rezerw, o których mówiłem. Nie znamy oczywiście jeszcze w praktyce działania tych nowych zasad, ale niezależnie od ogólnie pozytywnej ich oceny zauważyliśmy, że wraz z wprowadzeniem nowych zasad zamawiania — wiele zakładów wydłużyło okres wyprzedzania zamówień i tym samym stworzyło potencjalne możliwości występowania zakłóceń w dostawach kooperacyjnych, ponieważ właśnie dostawy tych urządzeń będą limitowały możliwości terminowego rozpoczynania produkcji. Wydaje się, że niezbędne jest rozpatrzenie tej sprawy i zwrócenie uwagi na niektóre pozycje dostaw w celu wyeliminowania nieprawidłowości na początku działania tych nowych zasad. Uważam, że należałoby także rozpatrzyć możliwości rozszerzenia ich na inne resorty.</u>
<u xml:id="u-46.9" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Mówiąc o osiągnięciach bieżącego roku i o zadaniach stojących przed nami w 1973 r., nie sposób pominąć tych spraw, które realizowane obecnie będą miały wpływ na wyniki pracy naszej stoczni i całego naszego przemysłu w następnych latach. Taką sprawą jest rozbudowa bazy naukowo-badawczej naszego przemysłu zarówno w samej branży, jak też w ramach wyższych uczelni Wybrzeża, a szczególnie Politechniki Gdańskiej i Politechniki Szczecińskiej. Przez wiele lat zbyt powolny rozwój tej bazy wpływał ujemnie na rozwój nowoczesności i efektywności pracy przemysłu. Zwiększone ostatnio nakłady pozwoliły przyspieszyć jej rozbudowę, a jak najszybsze zakończenie budowy podstawowych placówek naukowo-badawczych należy uznać za warunek konieczny dla zapewnienia dalszego tempa rozwoju naszego przemysłu i nadrobienia powstałych zaległości. Terminowo realizowane są inwestycje Instytutu Okrętowego Politechniki Szczecińskiej, ale, niestety, występują opóźnienia w realizacji innych inwestycji. Dotyczy to basenu badań modelowych, a także inwestycji Instytutu Okrętowego Politechniki Gdańskiej. W bieżącym roku notujemy opóźnienia w ich realizacji, ale rok następny według aktualnego stanu zabezpieczenia wykonawstwa może być, niestety, rokiem dalszych opóźnień. Stan ten, moim zdaniem, powinien ulec szybkiej zmianie i zaistniałe zaległości powinny być pilnie nadrobione. Rozbudowa zaplecza naukowo-badawczego przemysłu okrętowego powinna być realizowana zgodnie z przyjętym planem, ponieważ dalszy rozwój budownictwa okrętowego jest ściśle związany i uwarunkowany istnieniem odpowiedniej bazy naukowo-badawczej. Uważam, że władze powinny zainteresować się bliżej tą sprawą, aby występujące zaległości zostały szybko nadrobione.</u>
<u xml:id="u-46.10" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Wysoki Sejmie! Na zakończenie chciałbym podkreślić, że zarówno Stocznia Szczecińska im. A. Warskiego, jak i cały przemysł okrętowy w ciągu ubiegłych lat osiągnęły wyniki, które nie były w naszej branży notowane od lat. Zaangażowanie i postawa załogi są gwarantem, że nasza praca nie osłabnie i w przyszłości. Wyniki te są, jak powiedziałem, zależne nie tylko od nas, ale i od naszych kooperantów. Jestem jednak przekonany, że występujący stale postęp we wzajemnej współpracy pozwoli na osiągnięcie postawionych celów, a będzie to można zrealizować tylko przez pełne zaangażowanie załóg wszystkich współpracujących zakładów.</u>
<u xml:id="u-46.11" who="#JerzyPiskorzNałęcki">Uważam, że zadania roku przyszłego przewidziane dla naszej branży są zadaniami realnymi do wykonania, ale wymagają zwiększenia wysiłku w zakresie dalszego polepszenia kooperacji, a także zwiększony wysiłek powinien być skierowany na przyspieszenie rozbudowy bazy naukowo-badawczej przemysłu okrętowego.</u>
<u xml:id="u-46.12" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Henryk Hałas.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#HenrykHałas">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Mimo wielu pozytywnych osiągnięć budownictwa w realizacji poważnych zadań gospodarczych, nadal, zwłaszcza w zakresie jakości i wydłużonych cykli inwestycyjnych, pozostajemy znacznie opóźnieni zarówno w stosunku do niezbędnych potrzeb, jak i poziomu światowego. Na czoło zagadnień z tym związanych wysuwa się konieczność wydatnego skrócenia cykli inwestycyjnych, związanego z tym szybszego osiągania zdolności produkcyjnych, zagadnienie przydatności materiałów i oszczędność materiałowa.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#HenrykHałas">Najwyższy stopień przekroczenia cykli dyrektywnych w ostatnich latach występował w inwestycjach oświaty, nauki i kultury, ochrony zdrowia i gospodarki komunalnej. Wynosił on średnio 30%. W przemyśle przekroczenie cykli dyrektywnych budowy nie było tak wysokie i wynosiło przeciętnie ok. 17%, przy czym największe odnotowano w przemyśle elektrotechnicznym i metalowym. Uchwały VI Zjazdu partii wytyczające kierunki dynamicznego rozwoju naszej gospodarki zwróciły i na ten odcinek baczną uwagę. Od tego momentu notuje się wiele istotnych, korzystnych zmian. Skrócenie cykli inwestycyjnych uznano za zasadniczy cel usprawnienia procesów inwestycyjnych, określając, że cykle inwestycyjne powinny być skrócone średnio o 30%. Budownictwo osiąga już takie wyniki w realizacji inwestycji. Typowym przykładem może być przemysł cementowy, energetyka, niektóre działy gospodarki rolnej i wiele innych. Cykl normatywny budowy cementowni „Kujawy” pierwotnie określony na 44 miesiące, w trakcie budowy skrócony został do 36 miesięcy, a następnie — do 33 miesięcy. Tak szybko nie zbudowano jeszcze w Polsce cementowni, mimo, że nie często świeciły się światła na drugiej zmianie, a na zmianie trzeciej panował absolutny spokój. Niemniej jednak i na tej budowie obok osiągnięć były i potknięcia. Wziąwszy to pod uwagę, cementownię można wybudować — a sądzę, że nie jest to wygórowany optymizm — w ciągu 24 miesięcy. W świecie osiąga się takie terminy. Nowa polityka partii i Rządu sprzyja temu.</u>
<u xml:id="u-48.2" who="#HenrykHałas">Stały postęp w skracaniu cykli inwestycyjnych notuje się przy budowie elektrowni; każda kolejna — budowana jest szybciej. Równolegle ze skracaniem cykli budowy powinno następować znaczne skracanie okresów osiągania zdolności produkcyjnych. Okresy te są w Polsce jeszcze bardzo długie. Szacuje się, że w latach 1967–1970 około 44% rozliczonych zadań inwestycyjnych nie uzyskało założonych wskaźników produktywności. I na tym odcinku sytuacja zmienia się radykalnie. Okresy dochodzenia do projektowych zdolności produkcyjnych zmniejsza się średnio o około 50%. Są również i to niestety nieodosobnione wypadki, że niektóre zakłady, np. w przemyśle materiałów budowlanych, nie osiągnęły zdolności produkcyjnej po 3 latach oddania ich do eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-48.3" who="#HenrykHałas">Szybciej osiągają pełną wydajność produkcyjną te zakłady, które na czas przygotowały odpowiednio przeszkoloną załogę, zdolną w krótkim okresie do opanowania technologii. Na szkolenie załóg w okresie inwestowania, i to z określonym wyprzedzeniem, nie można szczędzić pieniędzy. Jest to zasadniczy warunek szybkiego osiągnięcia zaplanowanej mocy produkcyjnej.</u>
<u xml:id="u-48.4" who="#HenrykHałas">W wyniku poczynionych obserwacji nasuwają się wątpliwości co do potrzeby powoływania grup rozruchowych przy uruchamianiu fabryk. Są sytuacje, że grupy te wykonują prace realizatorów inwestycji, zwalniając ich tym samym od odpowiedzialności za ostateczny wynik.</u>
<u xml:id="u-48.5" who="#HenrykHałas">Wykonawca powinien przekazywać zakład w pełni przygotowany do produkcji, tj. „pod klucz” — jak to się powszechnie określa.</u>
<u xml:id="u-48.6" who="#HenrykHałas">Wysoki Sejmie! W wyniku niewłaściwych, a dobrze znanych decyzji inwestycyjnych sprzed paru lat narastało niepokojące zjawisko dysproporcji pomiędzy rosnącymi potrzebami budownictwa a ograniczonymi możliwościami produkcyjnymi przemysłu.</u>
<u xml:id="u-48.7" who="#HenrykHałas">Uchwały VI Zjazdu partii stwierdziły konieczność wyprzedzania przez przemysł potrzeb budownictwa. Aktualnie w szybkim tempie nadrabia się powstałe zaległości, co jednak nie oznacza, że zaopatrzenie budownictwa w materiały budowlane przebiega prawidłowo. Obok zapewnienia koniecznego wzrostu ilościowego takich podstawowych materiałów, jak cement, materiały ścienne i pokryciowe, konieczne jest podjęcie przez przemysł produkcji dla budownictwa wielu nowych materiałów o wysokich parametrach użytkowych.</u>
<u xml:id="u-48.8" who="#HenrykHałas">W ogólnej puli materiałów i wyrobów stosowanych w budownictwie ponad 60% wartości stanowią materiały produkowane poza resortem budownictwa, tj. w resortach przemysłu ciężkiego, maszynowego, chemicznego, leśnictwa i przemysłu drzewnego, lekkiego oraz przez drobną wytwórczość. Produkcja tych wyrobów, mimo że wykazuje tendencje wzrostu, wyraźnie nie zaspokaja potrzeb współczesnego budownictwa, jeśli chodzi o asortyment i jakość.</u>
<u xml:id="u-48.9" who="#HenrykHałas">Stale powtarzające się trudności występują szczególnie w dostawach takich materiałów, jak: aparatura elektryczna wysokiego i niskiego napięcia, osprzęt elektryczny, w tym bardzo istotne dla budownictwa elektronarzędzia, kable, materiały instalacyjne i sanitarne, tarcica iglasta, gazy techniczne i wiele innych materiałów.</u>
<u xml:id="u-48.10" who="#HenrykHałas">Realizowane obecnie kierunki postępu technicznego wymagają udoskonalenia produkcji i zwiększenia dostaw nowoczesnych materiałów dla budownictwa. Dotyczy to przede wszystkim tworzyw sztucznych i niektórych wyrobów hutniczych, a także konstrukcji aluminiowych. W krajach wysoko rozwiniętych zużycie aluminium na cele budownictwa waha się w granicach 5–25% całkowitej produkcji aluminium, podczas gdy w Polsce wskaźnik ten wynosi około 1%. Podobnie znacznie niżej — w porównaniu z krajami wysoko rozwiniętymi — kształtuje się w Polsce wskaźnik zużycia tworzyw sztucznych w budownictwie. Przeliczone na jednego mieszkańca zużycie tworzyw sztucznych w budownictwie wynosiło w 1970 roku w krajach zachodnich około 5–10 kg, a w Polsce tylko 1,1 kg. Nie pozwala to nam na większe stosowanie chemizacji w budownictwie. Warunkiem pełnej realizacji zadań postawionych przed budownictwem jest nie tylko zwiększenie produkcji deficytowych materiałów, ale również bardziej prawidłowe gospodarowanie tymi materiałami.</u>
<u xml:id="u-48.11" who="#HenrykHałas">Obecnie jeszcze dość powszechnie występuje w budownictwie marnotrawstwo materiałów, powodujące poważne straty ograniczające możliwości produkcyjne kraju. Chciałbym tutaj podkreślić potrzebę jak największej oszczędności cementu.</u>
<u xml:id="u-48.12" who="#HenrykHałas">Główne źródło oszczędności materiałów w całym procesie inwestycyjnym występuje na etapie projektowania. Zakłada się, że oszczędność materiałów, która może być osiągnięta w procesie inwestycyjnym, powinna być wypracowana na etapie projektowania.</u>
<u xml:id="u-48.13" who="#HenrykHałas">W związku z powyższym biura projektów w swej pracy powinny szczególnie uwzględniać maksymalnie oszczędne i efektywne zastosowanie materiałów szczególnie deficytowych, takich jak: cement, wyroby hutnicze, metale nieżelazne, drewno, kable, a także stosowanie substytutów materiałów deficytowych oraz materiałów nowych, efektywniejszych w zastosowaniu oraz unikanie stosowania materiałów importowanych.</u>
<u xml:id="u-48.14" who="#HenrykHałas">W przemyśle cementowym mamy bogate tradycje. Wśród około 100 krajów produkujących cement, znajdujemy się aktualnie na 11 pozycji. Pod koniec tej pięciolatki, w wyniku intensywnego rozwoju tego przemysłu znajdziemy się prawdopodobnie w pierwszej dziesiątce producentów cementu na świecie. Musimy jednak nadal bardzo dużo cementu importować, mimo że Polska jest krajem bardzo zasobnym w wapień, który jest podstawowym surowcem do produkcji cementu.</u>
<u xml:id="u-48.15" who="#HenrykHałas">Oszczędność cementu w Polsce wysuwa się jako jedno z czołowych zagadnień. Mówił o tym na forum Sejmu Przewodniczący Komisji Planowania przy Radzie Ministrów wicepremier Jagielski, określając potrzebę zmniejszenia zużycia cementu dla całej gospodarki narodowej o 3%. Resort budownictwa i przemysłu materiałów budowlanych jako pierwszy przystąpił do opracowania konkretnego programu oszczędzania cementu, w którym uwzględniono wprowadzenie zmian w strukturze konstrukcji budowlanych, w stosowaniu materiałów zastępczych, w tym gipsu (okręg kielecki jest bardzo zasobny w ten produkt) poprzez zmiany w technologii produkcji betonów, lepszą jakość kruszyw, ograniczanie produkcji wyrobów cementowo-chłonnych, stosowanie pyłów dymnicowych jako dodatku do cementu, oraz przez zastosowanie oszczędności również na placach budów. Realizacja tych ustaleń powinna przynieść gospodarce narodowej znaczne oszczędności. Podobne programy, dotyczące oszczędności innych deficytowych materiałów powinny być opracowane i szybko wcielone w życie. Uzyska się w ten sposób oszczędności, co pozwoli sprawniej i szybciej realizować ten wielki i ambitny plan, który dziś Wysoki Sejm zamierza uchwalić.</u>
<u xml:id="u-48.16" who="#HenrykHałas">Pragnąłbym jeszcze skierować wniosek do Ministra Budownictwa i Przemysłu Materiałów Budowlanych.</u>
<u xml:id="u-48.17" who="#HenrykHałas">Z punktu widzenia racjonalnej gospodarki surowcem, jaki stanowi wapień, wykorzystanie eksploatowanych złóż powinno się odbywać w taki sposób, aby z jednej strony nie dopuszczać do gromadzenia się przy zakładach przemysłu wapienniczego hałd kamienia nie nadającego się do produkcji wapna, a stanowiącego podstawowy surowiec do produkcji cementu, z drugiej zaś strony, aby do produkcji cementu nie zużywano wapienia wysokogatunkowego, niezbędnego dla przemysłu chemicznego.</u>
<u xml:id="u-48.18" who="#HenrykHałas">Zasoby wydobytego kamienia mogłyby być wykorzystane racjonalnie pod warunkiem, że cały urobek będzie przetwarzany w połączonym kombinacie produkującym cement i wapno. Przykładem takiego racjonalnego rozwiązania jest Kombinat Cementowo-Wapienniczy „Kujawy”.</u>
<u xml:id="u-48.19" who="#HenrykHałas">Dla wprowadzenia do powszechnego stosowania w praktyce tej słusznej zasady konieczne jest utworzenie w miejsce istniejących dotychczas dwóch zjednoczeń przemysłowych: Zjednoczenia Przemysłu Cementowego i Zjednoczenia Przemysłu Wapienniczego i Gipsowego — jednego zjednoczenia kierującego całością produkcji materiałów wiążących z surowca, jakim jest wapień.</u>
<u xml:id="u-48.20" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejBenesz">Jestem przekonany, że zgłoszony przez Obywatela Posła wniosek zostanie rozpatrzony przez właściwe organy państwowe.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Janina Fleming.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JaninaFleming">Obywatelu Marszałku! Obywatele Posłowie! Na równi z takimi zagadnieniami, jak rozwój budownictwa i rolnictwa w naszej ojczyźnie, poczesne miejsce znalazły sprawy oświaty, wychowania dzieci i młodzieży. Podkreśla to fakt, że jedną z pierwszych ustaw, jaką uchwalił Sejm VI kadencji — była Karta Praw i Obowiązków Nauczyciela. Wydarzenie to, niewątpliwie bez precedensu, było odzwierciedleniem decyzji VI Zjazdu PZPR, który postanowił, że konieczne jest „zapewnić należyty wzrost społecznej rangi zawodu nauczycielskiego, zwiększyć troskę o poziom ideowy i warunki życia i pracy środowiska nauczycielskiego”.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#JaninaFleming">Mądrość i słuszność poczynań naszej partii i Rządu zmierzają więc konsekwentnie ku temu, by przez podniesienie rangi zawodu nauczycielskiego, a przez to — zwiększenie wymogów pedagogicznych, absolwenci naszych szkół lepiej opanowali gruntowną wiedzę oraz umiejętność posługiwania się nią na co dzień. Nakłada to na szkoły obowiązek przekazania uczniom nie tylko pewnej sumy wiadomości, ale również i przede wszystkim nauczenia umiejętności samodzielnego myślenia, przystosowania zdobytych w szkole wiadomości do różnych sytuacji w życiu oraz dostrzegania i samodzielnego rozstrzygania problemów, które nastręcza życie, a także wyrobienia nawyku ustawicznego pogłębiania swojej wiedzy, doskonalenia kwalifikacji i zdobywania nowych umiejętności.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#JaninaFleming">W toku realizacji uchwał VI Zjazdu znalazła także miejsce sprawa wychowania młodzieży na miarę potrzeb socjalizmu — twórcy teraźniejszości i przyszłości naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#JaninaFleming">To, jakże ważne zadanie, stało się przedmiotem obrad VII Plenum KC PZPR. Szeroka dyskusja oraz wnioski, jakie padły w jej wyniku, można najkrócej zdefiniować tak: należy wpajać dzieciom i młodzieży wartości ideologii socjalistycznej, patriotyzm, internacjonalizm, socjalistyczny stosunek do pracy i mienia społecznego, a również kształtować wrażliwość moralną, humanizm i poczucie dyscypliny społecznej.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#JaninaFleming">W szkole kształtuje się osobowość ucznia, umiejętność wartościowania zjawisk moralnych i społecznych. Tu otrzymuje się pierwsze, oparte na autorytecie nauki, odpowiedzi na najważniejsze dla każdego wstępującego w życie człowieka — pytanie: jak żyć wartościowo.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#JaninaFleming">Nauczyciele zdają sobie sprawę z doniosłej roli, jaka im przypadła w udziale. Są to dla nich najważniejsze zadania do realizacji teraz i w przyszłości. Jest to jednak proces długi, wymagający wielu zabiegów, aby odpowiednio ukształtować osobowość małego dziecka i młodego człowieka, proces, który nie daje natychmiastowych efektów, tak jak osiąga się je w produkcji, ale ma kapitalne znaczenie dla rozwoju naszej ojczyzny.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#JaninaFleming">Należy uświadomić sobie, że państwo nasze wiele już zrobiło w zakresie podniesienia rangi szkolnictwa w Polsce. Wspomnę chociażby fakt wybudowania 1 400 szkół pomników 1000-lecia państwa polskiego — i aczkolwiek w wielu wypadkach nie zabezpieczają one w sensie rozwiązań dydaktyczno-wychowawczych pełnej realizacji zadań szkoły, to jednak dzięki umiejętnościom organizacyjnym dyrektorów szkół spełniają swoją rolę.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#JaninaFleming">Szkolnictwo polskie wiąże duże nadzieje z dalszym rozwojem budownictwa na potrzeby oświaty. Wynika to z uchwały Biura Politycznego z dnia 15 sierpnia br., w której podkreślono, że przedmiotem codziennej troski wszystkich uczestników procesu inwestycyjnego powinno być zwrócenie uwagi na konieczność realizacji zadań budownictwa ogólnego, a zwłaszcza obiektów szkolnych. Konieczność taka istnieje i wynika chociażby stąd, że zadania szkoły ciągle wzrastają i będą wzrastać i jeśli mamy konsekwentnie umacniać jej rolę kształcącą i wychowawczą, to musi za tym iść rozwój tzw. bazy materialnej, bowiem najlepsze nawet chęci czy umiejętności organizacyjne w wielu wypadkach nie pozwolą na pełną realizację określonych wyżej zadań. Szkoła musi równolegle spełniać 3 funkcje: wychowawczą, kształcącą i opieki nad dzieckiem.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#JaninaFleming">Modernizacja istniejącego systemu oświaty zmierzająca do wyrównania poziomu wymienionych funkcji, zwłaszcza w odniesieniu do szkół gminnych, stanie się niewątpliwie przedmiotem szczególnej troski ze strony nas wszystkich. Uzasadnienie tej potrzeby wyraża się tym, że zaledwie w 20% przyszłych gmin istnieje możliwość utworzenia szkół zbiorczych, w 50% gmin należy rozbudować i zmodernizować istniejące pomieszczenia, a w 30% — rozpocząć budowę nowych obiektów szkolnych. Tak przedstawia się przeciętna sytuacja krajowa. Kiedy jednak zainteresowałam się bliżej tym problemem w woj. szczecińskim, które mam zaszczyt reprezentować, to w 75 gminach zaledwie 2 szkoły zasługują na miano szkoły zbiorczej, inne należy rozbudować względnie przebudować. Zrozumiałe jest, że to niebagatelne zadanie realizowane może być sukcesywnie, niemniej jednak wymaga zdecydowanej konsekwencji w działaniu. Należy również mieć na uwadze, że organizacja szkół gminnych wymagać będzie ciągłego wzrostu środków na wyposażenie w sprzęt i pomoce naukowe.</u>
<u xml:id="u-50.9" who="#JaninaFleming">Zanim jednak nastąpi pełne zaspokojenie potrzeb szkół w zakresie materialnym, trzeba będzie już dziś przyznać priorytet walorom organizacyjnym w celu uzyskania maksymalnych efektów w istniejących warunkach.</u>
<u xml:id="u-50.10" who="#JaninaFleming">Mimo wyjątkowo sprzyjającej atmosfery, jaką nasza partia i Rząd wytwarzają wokół oświaty, niepokój — i to poważny — budzi to, że szkolnictwo napotyka trudności w realizacji inwestycji. Wynika to stąd, że budowa szkół jest na tzw. „garnuszku” w budownictwie mieszkaniowym. W związku z tym należałoby rozważyć inne rozwiązanie gwarantujące pełniejszą realizację budownictwa szkolnego. Pokonanie trudności polega m.in. na tym, by uaktywnić, względnie powołać w biurach projektowych specjalistyczne pracownie, których zadaniem byłoby przygotowanie na czas dokumentacji z prawdziwego zdarzenia zapewniającej nowoczesne warunki nauczania. Innym rozwiązaniem mogłoby być również powielanie doskonałych projektów.</u>
<u xml:id="u-50.11" who="#JaninaFleming">W przyszłym roku będzie uczyć się w szkołach 8 818 tys. Polaków. Praktycznie co czwarty obywatel zasiądzie na ławie szkolnej.</u>
<u xml:id="u-50.12" who="#JaninaFleming">Podstawowe wskaźniki rozwoju szkolnictwa i placówek opiekuńczo-wychowawczych w projekcie planu na 1973 r. wyrażone są liczbami i procentami mówiącymi o stanie faktycznym. Nie chciałabym nużyć Wysokiej Izby ich przedstawianiem, na uwagę zasługuje jednak fakt, że następuje spadek liczby uczniów w szkołach podstawowych o 203 tys., tj. o 4,2%.</u>
<u xml:id="u-50.13" who="#JaninaFleming">Absolwenci szkół podstawowych muszą znaleźć miejsca w szkołach średnich różnego typu, a zwłaszcza o kierunkach budowlanych i rolniczych.</u>
<u xml:id="u-50.14" who="#JaninaFleming">Ważnym problemem będzie nadal nauczenie zawodu dziewcząt, ponieważ brak jest generalnych rozwiązań tego problemu, a ich kształcenie powinno być powiązane z potrzebami gospodarczymi poszczególnych regionów.</u>
<u xml:id="u-50.15" who="#JaninaFleming">Rezerwy sal lekcyjnych w budynkach szkół podstawowych z pewnością znajdą się w gestii Ministerstwa Oświaty i Wychowania, w celu wykorzystania ich przez placówki przedszkolne, zakłady opiekuńczo-wychowawcze, a także jako mieszkania dla nauczycieli; umożliwi to również rozluźnienie liczebności klas przynajmniej do 30 uczniów, co pozwoli na uzyskiwanie lepszych efektów pracy. Trzeba tutaj zaznaczyć, że liczba izb w szkole jest związana z liczbą oddziałów, ale liczba oddziałów zmniejsza się mimo wszystko wolniej od liczby dzieci.</u>
<u xml:id="u-50.16" who="#JaninaFleming">Tak zwane normy na wydatki rzeczowe na oddział nie są obecnie zadowalające i słuszna jest decyzja Ministerstwa Finansów w sprawie powołania zespołu do opracowania nowych norm, miejmy nadzieję in plus — jeśli chcemy, a na pewno tak, by nasze szkoły lśniły czystością, wyposażane były w pomoce naukowe, sprzęt oraz materiały do zajęć w pracowniach dydaktycznych.</u>
<u xml:id="u-50.17" who="#JaninaFleming">Osobną, ale bolesną sprawą, którą chcę omówić, jest problem placówek opiekuńczo-wychowawczych oraz szkolnictwa specjalnego.</u>
<u xml:id="u-50.18" who="#JaninaFleming">W okresie ostatniego 10-lecia sporo zrobiono dla poprawy sytuacji w tym zakresie. Jednak sieć tych zakładów i szkół jest nadal niewystarczająca w stosunku do tendencji stałego wzrostu liczby dzieci wymagających tego typu opieki. Brak miejsc w szkołach specjalnych pociąga za sobą negatywne skutki zarówno dla pozostałych szkół, do których część takich dzieci uczęszcza, jak również dla nich samych, bowiem nie mogą one rozwijać się na miarę swych możliwości, a na skutek przebywania w warunkach nieodpowiednich, pogłębia się jeszcze ich upośledzenie umysłowo-fizyczne.</u>
<u xml:id="u-50.19" who="#JaninaFleming">Konieczne jest więc budowanie specjalnych zakładów z internatami. Obawę budzi fakt, że około 50% młodzieży upośledzonej nie uczy się zawodu, w efekcie czego staje się ciężarem społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-50.20" who="#JaninaFleming">Dla pełniejszego zobrazowania moich wywodów dodam, że liczba tego rodzaju dzieci jest spora i wynosi około 3% w stosunku do liczby dzieci w kraju.</u>
<u xml:id="u-50.21" who="#JaninaFleming">Inne zagadnienie, również bardzo ważne — to problem dzieci i młodzieży społecznie nieprzystosowanych. Brak miejsc w zakładach, do których kierowani są nieletni na podstawie wyroku sądowego powoduje konieczność kilkuletniego wyczekiwania na umieszczenie w zakładzie, co w rezultacie pogłębia negatywne skutki pozostawania w zdemoralizowanym środowisku. Średnio każdego roku procent oczekujących na umieszczenie w zakładach wychowawczych wynosi ponad 50%.</u>
<u xml:id="u-50.22" who="#JaninaFleming">Wysoka Izbo! Jesteśmy krajem o ustroju socjalistycznym, którego główną cechą jest głęboko pojęty humanitaryzm i nie może nam być obca sprawa zapewnienia bytu dla 80 tys. dzieci, które z różnych przyczyn zdane są tylko na opiekę państwa i zapełniają domy dziecka. Zdarza się jeszcze dosyć często, że żyją one w warunkach daleko odbiegających od dostatecznych.</u>
<u xml:id="u-50.23" who="#JaninaFleming">Ministerstwo Oświaty i Wychowania rozumie potrzeby tych dzieci i przeznaczyło dla nich dodatkowo, jeszcze w tym roku, 50 mln zł. Niemniej jednak potrzebne będą dalsze nakłady, a efektem ich właściwego wykorzystania będzie radosny uśmiech dziecka pozbawionego opieki i miłości rodziców.</u>
<u xml:id="u-50.24" who="#JaninaFleming">Przedstawiając szerzej zagadnienie dzieci, które wymagają specjalnej troski, żywię nadzieję, że sprawa ta uzyska priorytet tak w postaci dodatkowych funduszy, jak i inwestycji przeznaczonych na ten cel.</u>
<u xml:id="u-50.25" who="#JaninaFleming">Zadania w dziedzinie rozwoju opieki nad dzieckiem powinny być opracowane w formie planu perspektywicznego. Wprawdzie raport o stanie oświaty nie jest nam jeszcze znany, ale wiadomo już, że obowiązywać będzie powszechnie średnie wykształcenie. Wiąże się z tym nierozerwalnie sprawa kształcenia, dokształcania i doskonalenia zawodowego nauczycieli, bowiem od ich poziomu wiedzy i umiejętności zależeć będzie przyszłość naszego narodu. Aby sprostać temu zadaniu, nauczyciele muszą zdobywać gruntowną wiedzę ideowo-polityczną, merytoryczną, rozwijać wysokie kwalifikacje pedagogiczno-metodyczne. Rok 1973 będzie rokiem wyjściowym, zmierzającym do urzeczywistnienia tych zamierzeń.</u>
<u xml:id="u-50.26" who="#JaninaFleming">Kończąc swoje wystąpienie, chcę z satysfakcją stwierdzić, że budżet przewidziany na potrzeby oświaty wzrósł w stosunku do roku ubiegłego o 14%.</u>
<u xml:id="u-50.27" who="#JaninaFleming">Wyrażam również zadowolenie z tego, że zgodnie z informacją sprawozdawcy Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów posła Alojzego Melicha, postulat Komisji Oświaty i Wychowania dotyczący zwiększenia naszego budżetu spotkał się ze zrozumieniem i w rezultacie oświata otrzymała dodatkowo 145 mln zł przeznaczone przede wszystkim na rozwój funkcji opiekuńczej szkoły, sportu i turystyki. Gest ten uważam za wyraz zrozumienia potrzeb istniejących w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-50.28" who="#JaninaFleming">Rok 1973 przebiegać będzie pod znakiem wykorzystania treści wychowawczych, związanych z takimi wydarzeniami, jak zakończenie obchodów Roku Kopernikowskiego i 200 rocznica powstania Komisji Edukacji Narodowej.</u>
<u xml:id="u-50.29" who="#JaninaFleming">Tej ostatniej poświęcone zostanie również specjalne posiedzenie naszego parlamentu. To wielkie wydarzenie w dziejach naszej oświaty znajdzie na pewno odzwierciedlenie w efektywniejszej pracy całej rzeszy nauczycieli, do których należę. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-50.30" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Teresa Morawiec.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#TeresaMorawiec">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Za kilkanaście dni rozpoczniemy trzeci już z kolei rok przyspieszonego rozwoju kraju. Dwa ubiegłe lata potwierdziły w pełni słuszność i skuteczność strategii łączącej ściśle dynamikę ekonomicznego rozwoju ze społecznymi korzyściami.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#TeresaMorawiec">Wiemy już dzisiaj, że cały następny rok będzie również okresem szybkiego wzrostu gospodarczego, okresem dalszej odczuwalnej poprawy dochodów społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#TeresaMorawiec">Dążeniem naszym jest, aby Polska przebyła znacznie szybciej niż dotąd pierwsze fazy rewolucji naukowo-technicznej. Obok niezbędnych podstaw materialnych i technicznych, jeszcze dwa czynniki będą decydowały o powodzeniu naszego przedsięwzięcia. Są to ludzie i czas.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#TeresaMorawiec">Rok najbliższy będzie rokiem najwyższego demograficznego przyrostu siły roboczej w całym okresie określonym bieżącym planem pięcioletnim. Z szacunków podaży siły roboczej wynika, że netto przyrost zatrudnienia w 1973 r. wyniesie około 380 tys. osób. Przyrost ten traktujemy jednak nie jako dodatkowy kłopot, ale jako szansę przyspieszenia rozwoju kraju — jak to stwierdził na początku naszej debaty poseł Jan Szydlak.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#TeresaMorawiec">W przekroju regionalnym przyrost podaży siły roboczej charakteryzuje duże zróżnicowanie. Najwyższy przyrost wystąpi w województwach: koszalińskim, zielonogórskim, wrocławskim i szczecińskim. W związku z odmiennym regionalnym rozmieszczeniem popytu na siłę roboczą należy liczyć się z występowaniem w roku 1973 dysproporcji między jej podażą i popytem w ujęciu regionalnym. Największe niedobory siły roboczej mogą wystąpić w woj. katowickim oraz w miastach: Warszawie, Łodzi, Krakowie i Poznaniu.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#TeresaMorawiec">Skala nadwyżek siły roboczej w województwach charakteryzujących się od wielu lat wysoką jej podażą ulegnie w najbliższym roku zmniejszeniu. Nadwyżki siły roboczej, głównie kobiet, wystąpią w województwach: wrocławskim, poznańskim, krakowskim, warszawskim i zielonogórskim.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#TeresaMorawiec">Sytuacja ta stawia wiele poważnych zadań przed polityką zatrudnienia. Konieczne będzie stworzenie warunków do przemieszczania siły roboczej z terenów nadwyżkowych na obszary charakteryzujące się deficytem siły roboczej.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#TeresaMorawiec">Ale racjonalne zatrudnienie, to jak wiadomo, nie tylko równowaga rynku pracy. Dlatego też dalsze zasadnicze czynniki realizacji planu — to:</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#TeresaMorawiec">— pełne wykorzystanie i racjonalne zatrudnienie pracowników zgodnie z ich kwalifikacjami;</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#TeresaMorawiec">— racjonalne wykorzystanie czasu pracy;</u>
<u xml:id="u-52.10" who="#TeresaMorawiec">— optymalne zatrudnienie w stosunku do zadań stawianych przed zakładami pracy;</u>
<u xml:id="u-52.11" who="#TeresaMorawiec">— koncentracja kadr wykwalifikowanych tam, gdzie są najbardziej potrzebne, a szczególnie w przedsiębiorstwach o nowoczesnej produkcji i metodach wytwarzania, a więc decydujących o szybkim rozwoju gospodarki.</u>
<u xml:id="u-52.12" who="#TeresaMorawiec">W 1973 roku, podobnie jak w latach poprzednich, głównym źródłem dopływu siły roboczej będą absolwenci szkół stopnia ponadpodstawowego. Liczba ich wzrośnie o 50 tys. osób w porównaniu z rokiem bieżącym. W związku z tym — ważnym zadaniem jest stworzenie w zakładach pracy odpowiednich warunków do ich szybkiej, społeczno-zawodowej adaptacji w nowym środowisku pracy.</u>
<u xml:id="u-52.13" who="#TeresaMorawiec">Konieczne również będzie wykorzystywanie wszystkich możliwości zatrudnienia kobiet, szczególnie w usługach i pracy nakładczej.</u>
<u xml:id="u-52.14" who="#TeresaMorawiec">Największą grupę wśród zatrudnionych w gospodarce narodowej stanowić będą pracownicy przemysłu. W roku 1973 zatrudnienie w tym dziale gospodarki narodowej wyniesie 4 538 tys. osób, co stanowi 41% ogółu zatrudnionych w gospodarce uspołecznionej. Efekty pracy tych ludzi będą miały zasadniczy wpływ na wysokość wytworzonego dochodu narodowego, gdyż udział przemysłu w tworzeniu tego dochodu jest decydujący. Stąd ogromna waga racjonalnej gospodarki siłami roboczymi w każdym zakładzie przemysłowym.</u>
<u xml:id="u-52.15" who="#TeresaMorawiec">Niezwykle ważnym zagadnieniem w całokształcie problemów polityki kadrowej jest w przedsiębiorstwach racjonalne wykorzystanie czasu pracy i wzrost wydajności pracy. Projekt planu na rok przyszły, jak to już mówił w swoim referacie poseł sprawozdawca, przewiduje dla przemysłu osiągnięcie wzrostu wydajności pracy (mierzonej wartością produkcji dodanej) o 6,3%. Stawia to bardzo odpowiedzialne zadania przed organizatorami produkcji, przed kierownictwem zakładów przemysłowych, średnim personelem technicznym. Zwiększenie wydajności pracy zależy bowiem w obecnych warunkach w znacznej mierze od prawidłowego przygotowania produkcji, organizacji pracy i sprawnego zaopatrzenia. Sytuacje, w których robotnik ciągle jeszcze czeka na pracę zamiast ona na robotnika, powstają najczęściej na skutek niedomagań kooperacji.</u>
<u xml:id="u-52.16" who="#TeresaMorawiec">Większą wagę przywiązywać trzeba do społecznej rangi wydajności pracy, do stwarzania atmosfery szacunku i wysokiego uznania dla pracowników uzyskujących wyższe od przeciętnych rezultaty. Niezależnie od tego, warunkiem dobrej roboty jest poczucie celowego wykorzystania wysiłku każdego człowieka. Jest to niezwykle istotny element tworzenia dobrego klimatu społecznego w zakładzie, w którym każdy pracownik powinien widzieć również perspektywę swego własnego rozwoju. To właśnie dzięki mądremu i twórczemu wykorzystaniu ludzkiej pracy i wyobraźni, dzięki inicjatywie i ludzkiej odpowiedzialności, możliwe było założenie w roku przyszłym dynamiki rozwoju wyższej niż to wynika z poziomu przyjętego dla danego roku w planie 5-letnim. Czas liczy się dziś podwójnie. Nowe środki techniczne, zdobycze myśli naukowej, gromadzona szybko wiedza o człowieku i społeczeństwie tworzą potencjalne warunki nasilania dynamiki rozwojowej, wzmagania tempa pracy. Dokonywana obecnie ekonomizacja systemu zarządzania wywrze głęboki wpływ na realizację socjalistycznej zasady „każdemu według jego pracy”. Chodzi o niedopuszczenie do sytuacji, aby ci, którzy źle pracują ukrywali się „za plecami” załogi, a załogi gorzej pracujące — korzystały z dorobku innych załóg i całej gospodarki. Realizację tej zasady w skali ogólnogospodarczej będą umożliwiały zmiany w systemie zarządzania, o których mówił dzisiaj w swoim przemówieniu poseł Jan Szydlak, a które zamierza się wprowadzić w roku przyszłym w jednostkach zakwalifikowanych do wdrożeń inicjujących.</u>
<u xml:id="u-52.17" who="#TeresaMorawiec">Wśród zakładów, które zostaną objęte nowym systemem gospodarowania, jest również przedsiębiorstwo, w którym pracuję — Zakłady Chemiczne „Blachownia”. Zakład ten zatrudnia 4 600 osób, zaś wartość produkcji rocznej wynosi około 2 mld zł. Kadra tego zakładu ciągle poszukuje nowych, skuteczniejszych metod podnoszenia efektywności ludzkiego działania. Zastosowano również w praktyce przedsiębiorstwa metodę analizy wartości oraz wdrożono system zarządzania przez określanie celów. Niezależnie od tego wprowadzono na początku bieżącego roku, tytułem próby, opracowany w zakładach kompleksowy system zadań wewnątrzzakładowych — powiązany z bodźcami materialnego zainteresowania, z systemem zachęt materialnych. Inspiracją do powstania i wdrożenia w zakładach tego systemu była uchwała VI Zjazdu naszej partii, która zobowiązuje kierownictwo jednostek gospodarki uspołecznionej do unowocześnienia systemu gospodarowania i zarządzania. Istotą zaś blachowiańskiego systemu jest doprowadzenie zadań techniczno-ekonomicznych przedsiębiorstwa do poszczególnych zakładów produkcyjnych, wydziałów i oddziałów oraz powiązanie wykonania tych zadań z odpowiednimi zachętami materialnymi. System ten uzależnia wzrost płac pośrednio od wyników działalności przedsiębiorstwa, a bezpośrednio — od wyników pracy oddziału, wydziału i zakładu. System ten gwarantuje wykonanie dyrektywnych wskaźników przez całe przedsiębiorstwo, a zadania ustalane są systematycznie na każdy miesiąc, dekadę i dobę. Pozwala to na bieżąco wiązać produkcję ze zbytem i zapotrzebowaniem oraz na sukcesywne dyskontowanie w planach usprawnień z zakresu postępu technicznego, wniosków racjonalizatorskich, czynów i zobowiązań załogi. System ten czyni planowanie narzędziem bieżącego sterowania produkcją i ekonomiką w krótkich odstępach czasu i stanowi zespół elementów możliwych do kontroli i ewidencji. Zasadnicza koncepcja tego systemu jest zbieżna z zasadami gospodarowania, które wprowadzone zostaną w jednostkach inicjujących, począwszy od przyszłego roku.</u>
<u xml:id="u-52.18" who="#TeresaMorawiec">Wyniki uzyskane w „Blachowni” w ciągu prawie rocznego okresu gospodarowania według omawianych zasad przeszły najśmielsze oczekiwania. Mimo, że od 5 lat nie prowadzi się w „Blachowni” żadnych inwestycji produkcyjnych, przewiduje się w roku bieżącym uzyskanie dynamiki produkcji na poziomie 7,9% oraz przekroczenie zysku o 80 mln zł w stosunku do pierwotnego planu. Uzyskano nie notowany od wielu lat wzrost wydajności pracy, który osiągnął 10,7% w stosunku do roku poprzedniego. Do uzyskania tych wyników przyczyniła się w znacznej mierze znajomość przez wszystkich pracowników przedsiębiorstwa własnych zadań oraz wpływu stopnia ich realizacji na wy konanie dyrektywnych zadań przedsiębiorstwa, a tym samym na wysokość funduszu płac i premii, które w ostatnim roku znacznie wzrosły. Niezależnie od tego, o dobrych wynikach pracy zakładu w roku bieżącym zadecydowały:</u>
<u xml:id="u-52.19" who="#TeresaMorawiec">— inicjatywa i zaangażowanie kadry technicznej i ekonomicznej we wprowadzaniu innowacji z dziedziny postępu technicznego oraz racjonalizacji gospodarki materiałami i surowcami;</u>
<u xml:id="u-52.20" who="#TeresaMorawiec">— daleko idąca pomoc naukowców z Instytutu Ciężkiej Syntezy Organicznej w poprawianiu technologii istniejących wytwórni oraz w zwiększaniu ich mocy produkcyjnych;</u>
<u xml:id="u-52.21" who="#TeresaMorawiec">— wytworzona w zakładzie atmosfera szlachetnej rywalizacji i wzajemnej pomocy między poszczególnymi jednostkami organizacyjnymi;</u>
<u xml:id="u-52.22" who="#TeresaMorawiec">— stałe dążenie kolektywu kierowniczego do zapewnienia każdemu pracownikowi możliwości zaspokojenia potrzeb wyższego rzędu, takich jak: potrzeba podnoszenia własnej wartości i rozwoju, potrzeba przynależności do zespołu, potrzeba przyjaźni, potrzeba pełnego wykorzystania posiadanych kwalifikacji i możliwości intelektualnych.</u>
<u xml:id="u-52.23" who="#TeresaMorawiec">Wprowadzenie systemu zadań wewnątrzzakładowych zmusiło zakład do częściowej zmiany struktury organizacyjnej, do dostosowania do zasady dokładnego rozrachunku gospodarczego systemu planowania i rachunku kosztów. Ale dzięki temu do pracy w nowym systemie ekonomicznym, jak i do realizacji poważnych zadań przyszłego roku jesteśmy w pełni przygotowani. Atmosfera twórczego niezadowolenia z osiągniętych wyników i stałe poszukiwanie skuteczniejszych metod zwiększenia efektywności ludzkiego działania cechują nie tylko kadrę jednego zakładu chemicznego, ale są szeroko rozpowszechnione wśród aktywu społeczno-gospodarczego całej Opolszczyzny. Naszą ambicją jest równanie do najlepszych, wiemy bowiem, że tyle będziemy posiadać do podziału, ile sami wypracujemy.</u>
<u xml:id="u-52.24" who="#TeresaMorawiec">Wysoki Sejmie! Śmiały i ambitny jest plan, nad którym odbywa się nasza poselska debata. Jest to plan na miarę społecznych nadziei i aspiracji.</u>
<u xml:id="u-52.25" who="#TeresaMorawiec">Poseł sprawozdawca Alojzy Melich słusznie moim zdaniem podkreślił, że punkt ciężkości planu leży w jego efektywności. Realizacja zaś tego ambitnego planu jest sprawą wszystkich ludzi, leży w rękach wszystkich pracujących, rozkłada się na wszystkie grupy zawodowe, wszystkie funkcje i stanowiska, wszystkie posterunki pracy. Ale realizacja tego planu leży również w interesie wszystkich pracujących, gdyż istotą naszej nowej strategii rozwojowej jest maksymalnie pełne wykorzystywanie wszelkich możliwości wzrostu gospodarczego do lepszego zaspokojenia potrzeb ludności. Pracować będziemy nie po to, aby wykonać plan, ale wykonywać będziemy ujęte w planie zadania po to, aby osiągnąć założone cele społeczne.</u>
<u xml:id="u-52.26" who="#TeresaMorawiec">Obywatele Posłowie pozwolą, że powtórzę za posłem Janem Szydlakiem, że „powinniśmy wykorzystać wszelkie dźwignie, stwarzane przez nasz ustrój dla pełniejszego wprzęgnięcia w realizację zadań najszerszych mas ludzi pracy”. Tak rozumie swoje zadania na najbliższy okres aktyw społeczno-gospodarczy Opolszczyzny. Społeczeństwo tej ziemi nie będzie szczędziło wysiłków, aby śmiałe i ambitne zamierzenia przyszłorocznego planu nie tylko wykonać, ale i przekroczyć.</u>
<u xml:id="u-52.27" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Franciszek Burian.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#FranciszekBurian">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Projekty planu i budżetu na rok 1973 w dziedzinie ochrony zdrowia i opieki społecznej są konsekwentną realizacją uchwały VI Zjazdu partii.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#FranciszekBurian">Jest rzeczą bezsporną, że w sferze opieki socjalnej problemy ochrony zdrowia zajmują pozycję pierwszoplanową. W latach 1971–1972 w wyniku realizacji przedsięwzięć zmierzających do poprawy warunków socjalnych ludzi pracy poważnie, bo o 6,5 mld zł w skali rocznej, wzrosły wydatki na te cele. Zgodnie z uchwałą VI Zjazdu, która postęp w zakresie ochrony zdrowia uznała za centralne zagadnienie rozszerzania i doskonalenia opieki socjalnej, w bieżącym planie 5-letnim założony został 84-procentowy wzrost nakładów na rozwój służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#FranciszekBurian">W Polsce Ludowej zrobiono niemało dla zapewnienia powszechnej i nowoczesnej opieki nad zdrowiem obywateli. Przeciętna długość życia wzrosła o prawie 20 lat w porównaniu z okresem przedwojennym. W ubiegłym roku śmiertelność niemowląt była najniższa w historii naszego kraju. Od początku tego roku prawie cała ludność naszego kraju korzysta bezpłatnie z pomocy lekarskiej.</u>
<u xml:id="u-54.3" who="#FranciszekBurian">Należy podkreślić także uczucie głębokiego zadowolenia w opinii społecznej i wśród pracowników służby zdrowia w związku z decyzjami dotyczącymi zwiększenia nakładów inwestycyjnych, poprawienia wielu wskaźników budżetowych, uregulowania nabrzmiałych od wielu lat problemów wynagrodzeń pracowników służby zdrowia i wreszcie utworzenia Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia, którego ideę przedstawił na VII Kongresie Związków Zawodowych I Sekretarz Komitetu Centralnego PZPR tow. Edward Gierek.</u>
<u xml:id="u-54.4" who="#FranciszekBurian">W dniu dzisiejszym Prezydium Ogólnopolskiego Komitetu Frontu Jedności Narodu na wniosek CRZZ podjęło decyzję o utworzeniu funduszu i uchwaliło jego regulamin. Wszystkie te fakty i decyzje świadczą o docenianiu problemu społecznego, jakim jest ochrona zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.5" who="#FranciszekBurian">Projekt budżetu w dziale ochrony zdrowia i opieki społecznej na 1973 rok dowodzi, jak poważnie zwiększamy środki finansowe na rozwój służby zdrowia. Jednakże nawet przy tak znacznym wzroście nakładów finansowych służba zdrowia nie zaspokoi wszystkich potrzeb ludności w zakresie ochrony zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.6" who="#FranciszekBurian">Składa się na to wiele czynników, a zwłaszcza:</u>
<u xml:id="u-54.7" who="#FranciszekBurian">— zwiększająca się stale liczba ludzi starych, w wieku poprodukcyjnym, szczególnie wymagających opieki lekarskiej;</u>
<u xml:id="u-54.8" who="#FranciszekBurian">— stały wzrost zjawisk chorobowych, stanowiących uboczny skutek procesów urbanizacji, motoryzacji, chemizacji i innych czynników cywilizacyjnych;</u>
<u xml:id="u-54.9" who="#FranciszekBurian">— szybkie zwiększanie liczby leczących się osób i liczby wizyt chorych w placówkach służby zdrowia zarówno wskutek objęcia ludności rolniczej bezpłatną opieką lekarską, jak też w wyniku rosnącego poziomu cywilizacyjnego.</u>
<u xml:id="u-54.10" who="#FranciszekBurian">Budżet resortu zdrowia kształtuje się w wysokości ponad 42 mld zł, z czego na inwestycje przeznaczono 3 686 mln zł. Warto byłoby dla porównania wspomnieć, że Ministerstwo Zdrowia dysponowało w 1961 roku budżetem w wysokości 18 mld zł.</u>
<u xml:id="u-54.11" who="#FranciszekBurian">Ze wzrostem nakładów na inwestycje wiąże się konieczność zagwarantowania odpowiedniego potencjału wykonawczego oraz spowodowanie wydania odpowiednich decyzji przez Prezesa Rady Ministrów w stosunku do terenowych rad narodowych — w sprawie wykonawstwa inwestycji służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.12" who="#FranciszekBurian">Wskaźnik wzrostu liczby łóżek szpitalnych w roku 1973 wynosi 0,2%. Resort zdrowia oddał w ubiegłej pięciolatce do użytku 8 442 łóżka szpitalne, w okresie bieżących trzech lat odda natomiast 8 300 łóżek; jest to duży postęp, lecz nie zabezpiecza potrzeb. Jesteśmy w tej dziedzinie znacznie opóźnieni w stosunku do innych krajów RWPG. W dodatku wiele zakładów służby zdrowia mieści się w starych poważnie zużytych już budynkach. Wskutek braku miejsc w szpitalach ogólnych zarówno w roku ubiegłym, jak i w bieżącym nie mogły one przyjąć wszystkich chorych ze skierowaniem lekarskim. W szpitalach psychiatrycznych przebywa ponad 50% więcej pacjentów niż przewidują normy. Jest to sytuacja niepokojąca i świadczy o tym, że służba zdrowia ma nadal poważne trudności z nadążaniem za rozwojem i potrzebami kraju. Niepokoi również fakt, że rady narodowe nie oddały do użytku w 1972 roku 16 obiektów o 1 892 miejscach tzw. domów pomocy społecznej. Sprawa ta wymaga szczególnej troski, gdyż znaczna liczba łóżek w szpitalach internistycznych jest zajmowana przez ludzi przeważnie w podeszłym wieku, cierpiących na choroby przewlekłe.</u>
<u xml:id="u-54.13" who="#FranciszekBurian">Uzasadnione byłoby rozpatrzenie możliwości rozwiązań paliatywnych poprzez budowanie tanich, o lekkiej konstrukcji pawilonów na cele opieki społecznej.</u>
<u xml:id="u-54.14" who="#FranciszekBurian">Mimo podjętych przez najwyższe władze decyzji, nadal istnieją trudności w planowanej realizacji inwestycji służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.15" who="#FranciszekBurian">Porównanie wykonania planu inwestycyjnego w zakresie ochrony zdrowia z bardzo dobrymi wynikami budownictwa mieszkaniowego w bieżącym roku wskazuje wyraźnie na niedocenianie przez wykonawców i przez prezydia rad narodowych wagi inwestycji służby zdrowia, choć właśnie ich wykonanie determinuje w poważnym stopniu realizację polityki socjalnej. Jeśli do końca bieżącego roku nie zostaną nadrobione powstałe zaległości — roczny plan robót budowlano-montażowych będzie wykonany zaledwie w około 90%, co oznaczałoby niewykorzystanie wartości około 200 mln zł przyznanych limitów. Dlatego zasadne wydaje się wprowadzenie systemu oddzielnego określania i rozliczania funduszy płac na budowę szpitali, tak by te pracochłonne budowy nie rzutowały ujemnie na wyniki działalności całego przedsiębiorstwa, a nawet zjednoczenia. Bez uwzględnienia tego systemu, o który zabiega od wielu lat resort zdrowia, wszystkie inne cenne posunięcia zostaną półśrodkami, a zapewnienia składane przez budowlanych — obietnicami, które nie dadzą realnych efektów.</u>
<u xml:id="u-54.16" who="#FranciszekBurian">Wysoka Izbo! Kompleksowo rozwiązywane problemy ochrony zdrowia ludności wymagają rozwoju lecznictwa uzdrowiskowego. Ścisłe prognozy zakładają, że do roku 1985 świadczeniami lecznictwa uzdrowiskowego należy objąć około 2,4 mln osób, spośród których około 200 tys. przebywać będzie w szpitalach uzdrowiskowych na rehabilitacji, a około 700 tys. w sanatoriach. Istnieje zatem konieczność budowy nowych uzdrowisk w tych miejscowościach, w których istnieją naturalne zasoby surowcowe i odpowiednie warunki klimatyczne. Możliwości w skali kraju są duże, ale wymagają kompleksowego programu zagospodarowania tych miejscowości, a także w początkowym okresie znacznych nakładów na inwestycje. Szeroki rozwój lecznictwa uzdrowiskowego nie może być realizowany jednak wyłącznie ze środków jednego resortu. Wykorzystanie również i na te cele środków Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia byłoby jak najbardziej wskazane.</u>
<u xml:id="u-54.17" who="#FranciszekBurian">Jednocześnie należałoby dążyć, aby wszystkie domy zakładowe, wczasowe i obiekty turystyczne o odpowiednim standardzie, a wykorzystywane wyłącznie sezonowo, były udostępnione przedsiębiorstwom uzdrowiskowym, które w okresach posezonowych wykorzystać je powinny na cele lecznictwa uzdrowiskowego. Zjednoczenie „Uzdrowiska Polskie” dysponuje 15 tys. łóżek w obiektach uzdrowiskowych. Około 14 tys. łóżek pozostaje w gestii innych użytkowników, drugie tyle znajduje się w dyspozycji domów wczasowo-wypoczynkowych. Nowa polityka socjalna państwa stwarza realne możliwości dalszych inwestycji tego typu, istnieje więc pilna potrzeba koordynacji programu rozbudowy oraz racjonalnego wykorzystania bazy i środków. Wydaje się także niezbędne, aby organizacje i instytucje rolnicze wniosły swój wkład w inwestycje uzdrowiskowe.</u>
<u xml:id="u-54.18" who="#FranciszekBurian">Obywatele Posłowie! Jednym z podstawowych czynników decydujących o powodzeniu w rozwiązywaniu zadań postawionych przed służbą zdrowia jest kadra pracowników medycznych. Proces przygotowania tej kadry jest długotrwały i nie kończy się na odbyciu studiów w szkole wyższej. Tempo kształcenia kadr z wyższym wykształceniem jest zadowalające, natomiast sytuacja kadrowa personelu średniego, a szczególnie pielęgniarek i położnych, budzi niepokój zarówno pod względem ilościowym, jak i tempa przyrostu. Dane liczbowe wskazują, że z zawodu zrezygnowało około 2% pielęgniarek. Mamy w kraju około 107 tys. pielęgniarek, podczas gdy wykonanie ambitnych zadań wymaga prawie podwojenia ich liczby. Starania władz terenowych i resortu muszą zmierzać do otwierania szkół i internatów.</u>
<u xml:id="u-54.19" who="#FranciszekBurian">W celu zapewnienia potrzebnego personelu dla zwiększającej się liczby ośrodków zdrowia wskazane jest stworzenie w okresie do 1975 r. odpowiednich warunków do przyjęcia do pracy na wsi co roku 700 lekarzy, 600 stomatologów, 1000 pielęgniarek i ponad 220 położnych. Również w aptekach wiejskich należy przewidzieć zatrudnienie co roku około 50 farmaceutów. Taki plan zatrudnienia jest realny pod warunkiem stałego polepszania warunków pracy i osiedlania się pracowników służby zdrowia na wsi. Wiąże się to równocześnie z zapewnieniem im odpowiednich mieszkań, otrzymywanych na przystępnych warunkach oraz środków transportu.</u>
<u xml:id="u-54.20" who="#FranciszekBurian">Dla pracowników służby zdrowia szczególnie ważną, a zaniedbaną dziedziną, jest sprawa bezpieczeństwa i higieny pracy w zakładach służby zdrowia. Niestety, w projekcie budżetu nie wyodrębniono kwot na te cele. Sytuację można poprawić przez wydzielenie odpowiedniego funduszu oraz wzmożoną troskę władz administracyjnych wszystkich szczebli o bezpieczeństwo i higienę pracy w zakładach służby zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.21" who="#FranciszekBurian">W budżecie zwiększono normy na leki, żywienie i wydatki rzeczowe. Warto podkreślić celowość wprowadzenia formuły wydatków na leki w stosunku do jednego pacjenta, a nie w przeliczeniu na tzw. osobodzień. Jest to ważka decyzja, umożliwiająca dyrektorom szpitali lepszą gospodarkę. O decyzję tę zabiegali od dawna pracownicy służby zdrowia i przyjmują ją z wielkim uznaniem.</u>
<u xml:id="u-54.22" who="#FranciszekBurian">W 1972 r. udało się uzyskać 0,5% funduszu płac na fundusz socjalny. Trzeba jednak dążyć do tego, by zgodnie z zapowiedzią resortu zdrowia zwiększyć wysokość funduszu socjalnego do 1%.</u>
<u xml:id="u-54.23" who="#FranciszekBurian">Wysoka Izbo! Z danych statystycznych za rok 1971 wynika, że w rejestrze przyczyn zgonów w Polsce na pierwsze miejsce wysunęły się choroby nowotworowe. Według informacji resortu zdrowia niezbędne inwestycje będą realizowane w pełnej synchronizacji z dostawami cennej aparatury, takiej jak bomby kobaltowe czy przyspieszacze liniowe, niezbędnej w walce z chorobami nowotworowymi. Najskuteczniejszym sposobem zwalczania chorób nowotworowych jest jednak obecnie i będzie nadal profilaktyka. Dlatego należy koniecznie zmierzać do zabezpieczenia odpowiednio wysokich środków materialnych, bazy i kadry, przygotowanych do skutecznej walki o zmniejszenie zachorowalności — m.in. przez wczesną wykrywalność raka. Na podstawie aktualnych danych statystycznych, należy stwierdzić wzrost zachorowań na wirusowe zapalenie wątroby. Pośród różnorodnych środków profilaktycznych decydującą rolę ma aparatura jednorazowego użytku. Uzasadnione jest dążenie do przyspieszania dostaw z importu czy rozpoczęcia produkcji krajowej tak potrzebnego sprzętu.</u>
<u xml:id="u-54.24" who="#FranciszekBurian">Problemy poruszone przeze mnie były niejednokrotnie przedmiotem badań, analiz i dezyderatów Komisji Zdrowia i Kultury Fizycznej, w korelacji potrzeb społecznych i zadań stojących przed służbą zdrowia.</u>
<u xml:id="u-54.25" who="#FranciszekBurian">Wysoki Sejmie! Rozwój cywilizacji, tempa życia — przynosi obok skutków dodatnich także i ujemne w postaci różnorodnych chorób, o czym mówiłem na wstępie. Państwo nasze na miarę swych możliwości stara się zapewnić odpowiednie środki na ochronę zdrowia. Zespolenie wysiłków społeczeństwa i państwa na rzecz podniesienia poziomu ochrony zdrowia, zainicjowane przez utworzenie Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia ma wielkie znaczenie, ale uczestnictwu w tej wielkiej ogólnonarodowej sprawie towarzyszyć musi stały wzrost świadomości społeczeństwa, pilne przestrzeganie zasad higieny, czystości osobistej i otoczenia, czystości pomieszczeń służących życiu i pracy obywateli, środków komunikacji masowej, zakładów żywienia zbiorowego, zakładów produkujących żywność itp.</u>
<u xml:id="u-54.26" who="#FranciszekBurian">Ciągle jeszcze napotykamy rażące lekceważenie przepisów, a fakt zwrócenia przez Rząd — co było niezwykle słusznym posunięciem — uwagi władz administracyjnych na niezadowalający stan sanitarny kraju nie zawsze spotykał się z właściwą reakcją w postaci szybkiego usuwania zaniedbań. Dlatego też wykonanie napiętych i odpowiedzialnych zadań w zakresie ochrony zdrowia łączyć się musi ze wzmożeniem przestrzegania przepisów wynikających z ustaw związanych z ochroną życia ludzkiego i z ochroną naturalnego środowiska człowieka.</u>
<u xml:id="u-54.27" who="#FranciszekBurian">Rozwijającej się działalności inwestycyjnej, przeznaczaniu zwiększonych środków na opiekę nad zdrowiem ludności towarzyszyć musi rzetelna troska obywateli i instytucji o profilaktykę życia codziennego, o zapobieganie powstawaniu ognisk chorobowych, o szeroki współudział w tworzeniu coraz lepszych warunków zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-54.28" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejBenesz">Głos ma poseł Bronisław Bury.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#BronisławBury">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Jedną ze spraw, którą jako poseł rolnik pragnę poruszyć, jest zaopatrzenie rolników w maszyny i narzędzia niezbędne do intensyfikacji produkcji rolnej. Powszechnie wiadomo, że dzięki zmianom w polityce rolnej w ostatnich dwu latach szybciej wzrastają dochody wsi, których duża część przeznaczona jest na inwestycje i modernizację gospodarstw przez mechanizację.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#BronisławBury">Plan gospodarczy zakłada znaczny wzrost dostaw maszyn i urządzeń dla rolnictwa. 1 trzeba stwierdzić, że popyt na dobre maszyny rolnicze rośnie, ale jednocześnie odczuwa się brak niektórych maszyn w sprzedaży.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#BronisławBury">W myśl wspólnych wytycznych Biura Politycznego KC PZPR i Prezydium NK ZSL w sprawie zadań rolnictwa w latach 1971–1975, w myśl uchwały Sejmu o planie wieloletniego rozwoju, wieś i rolnictwo ma uzyskać znacznie zwiększone dostawy materiałów budowlanych, traktorów, maszyn, nawozów mineralnych, pasz treściwych, urządzeń do mechanizacji prac w hodowli zwierząt i innych środków produkcji.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#BronisławBury">Mimo znacznego zwiększenia produkcji nadal brak jest śrutowników, rozdrabniaczy uniwersalnych, parników elektrycznych, urządzeń za- i wyładowczych, wózków podręcznych oraz innego sprzętu ułatwiającego pracę rolnika. Prawie w ogóle brak jest sprzętu do mechanizacji prac podwórzowych i hodowlanych.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#BronisławBury">Pierwszą sprawą jest jakość dostarczanych rolnictwu maszyn. W ostatnim czasie uległa ona w wielu asortymentach znacznej poprawie, co świadczy o wzroście zawodowych ambicji producentów. Nie można tego, niestety, powiedzieć o wszystkich fabrykach maszyn rolniczych. Wiele z nich przekazuje nadal maszyny z brakami i wadami produkcyjnymi.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#BronisławBury">Nad jakością wprowadzanych na rynek maszyn rolniczych czuwa specjalna Komisja Odbioru Technicznego przy Ministerstwie Rolnictwa. Jak to się jednak dzieje, że użytkownicy otrzymują maszyny z wadami produkcyjnymi i to zaopatrzone w stempelek tej komisji?</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#BronisławBury">Na krytyczną uwagę zasługuje też dotychczasowa organizacja obrotu maszynami rolniczymi i częściami zamiennymi. Nabywców maszyn rolniczych zaopatrują obecnie w części zamienne aż trzy przedsiębiorstwa, tj. PZGS poprzez swe składnice, przedsiębiorstwa Handlu Sprzętem Rolniczym „Agroma” i państwowe ośrodki maszynowe.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#BronisławBury">Wydaje się, że w celu usprawnienia zaopatrzenia rolników w maszyny korzystniejsze byłoby utworzenie jednego przedsiębiorstwa, z wyłączeniem czy też pominięciem hurtu, które zajmowałoby się sprzedażą wszystkich maszyn i sprzętu rolniczego, a także części zamiennych dla wszystkich odbiorców, tzn. zarówno indywidualnych, jak i uspołecznionych.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#BronisławBury">Mimo wielokrotnych zapewnień resortu przemysłu maszynowego na posiedzeniach komisji sejmowych o zwiększeniu produkcji i dostaw na rynek części zamiennych, wciąż odczuwa się dotkliwy ich brak.</u>
<u xml:id="u-56.9" who="#BronisławBury">Druga sprawa — to zaopatrzenie rolników w nawozy mineralne, a także ich jakość. Plan przewiduje dalszy wzrost ich produkcji, ale rolnicy na spotkaniach poselskich zgłaszają wiele zastrzeżeń co do jakości niektórych asortymentów. Chodzi szczególnie o saletrzak, saletrę amonową i supertomasynę, które choć prawidłowo składowane w magazynach GS, już po kilku tygodniach ulegają zbryleniu i nie nadają się do rozsiewu. Trzeba zatem, aby przemysł chemiczny i pracujące na jego rzecz instytuty naukowe, więcej uwagi poświęcały trwałości konsystencji masy nawozowej oraz większej zawartości w niej czystego składnika NPK. Musimy się bowiem liczyć z istniejącą na wsi rzeczywistością i z tym, że w wielu gospodarstwach chłopskich nawozy rozsiewa się jeszcze tradycyjnie, z płachty lub wiadra, bo ciągle brak jest dostatecznej ilości dobrych siewników nawozowych.</u>
<u xml:id="u-56.10" who="#BronisławBury">Dla ułatwienia rolnikom zakupu nawozów, gminne spółdzielnie otwierają we wsiach punkty sprzedaży pomocniczej, z czego rolnicy są bardzo zadowoleni. Punkty te jednak nie dysponują odpowiednimi pomieszczeniami, a to ogranicza asortyment rozprowadzanych nawozów. Dlatego też uważam za konieczne, aby CRS zwiększyła limity inwestycyjne dla GS na rozbudowę pomocniczych punktów sprzedaży nawozów oraz by podwyższyła stawkę prowizyjną dla ajentów prowadzących te punkty. Chodzi bowiem o to, że zarządzenie CRS z lipca br. obniżyło stawki od sprzedaży jednej tony nawozu, w wyniku czego wielu ajentów wypowiada umowy, a GS, nie mogąc znaleźć innych ajentów, likwidują istniejące punkty sprzedaży pomocniczej.</u>
<u xml:id="u-56.11" who="#BronisławBury">Sprawa trzecia — to zaopatrzenie wsi w węgiel i materiały budowlane. Wśród rolników słyszy się powszechne narzekania na pobierane przez GS zróżnicowane dopłaty za przewóz węgla i materiałów budowlanych ze stacji kolejowych do składów GS. Praktycznie krzywdzi się rolników mieszkających we wsiach odległych, bowiem zmuszeni są oni płacić drożej niż rolnicy ze wsi podmiejskich czy położonych przy stacjach kolejowych, a przecież rolnicy ze wsi odległych osiągają raczej mniejsze dochody z produkcji rolnej. Dlatego też na każdym niemal spotkaniu z posłami postulują oni, by CRS stworzyła centralny fundusz wyrównawczy na pokrywanie dodatkowych kosztów tego transportu, co przyczyni się do tego, że każdy rolnik, obojętnie gdzie mieszka, będzie płacił za transport jednakową cenę. Byłoby to zresztą zgodne z podstawowym odczuciem sprawiedliwości społecznej.</u>
<u xml:id="u-56.12" who="#BronisławBury">Należałoby też moim zdaniem wyeliminować względnie co najmniej ograniczyć dostawy na wieś węgla drugiego gatunku i brykietów. Węgiel ten bowiem zazwyczaj zalega składy GS i ulega niszczeniu przez lasowanie się i po prostu nie nadaje się do palenia w piecach wiejskich. A przecież może on być z powodzeniem wykorzystany w innych działach gospodarki czy do palenia w piecach o specjalnych urządzeniach.</u>
<u xml:id="u-56.13" who="#BronisławBury">Sprawa czwarta — to racjonalne gospodarowanie zbożem ze skupu prowadzonego przez GS, przeznaczonym jako surowiec dla mieszalni pasz. Chodzi o to, aby mieszalnie pasz zaopatrywały w mieszanki najbliższy rejon, a nie jak to się jeszcze często dzieje, pracowały pod kątem specjalizacji — zresztą wątpliwej — co niepotrzebnie absorbuje transport, gdyż zboże wysyła się do odległych często mieszalni, by stamtąd znów dalej transportować określoną mieszankę.</u>
<u xml:id="u-56.14" who="#BronisławBury">Ostatecznie technologia mieszalni pasz nie należy aż do tak bardzo skomplikowanych, by nie można było produkować w jednej mieszalni gatunków odpowiednich dla bydła, trzody i drobiu i nie obciążać nadmiernie transportu. Zresztą nie wymaga to nowych milionowych inwestycji, a leży raczej w sferze organizacji prac.</u>
<u xml:id="u-56.15" who="#BronisławBury">Sprawa piąta — to słaba poprawa zaopatrzenia transportu wiejskiego w samochody ciężarowe, a szczególnie wywrotki i samochody dostawcze. Dotychczasowy ich przydział nie uwzględnia dynamicznego wzrostu towarów skupywanych od rolnika, a także dostarczanych na wieś, nie mówiąc już o bezpośrednim zaopatrzeniu rolników w towary do produkcji czy odbieraniu od nich płodów rolnych.</u>
<u xml:id="u-56.16" who="#BronisławBury">Dlatego prosiłbym z tego miejsca Komisję Planowania przy Radzie Ministrów o większe uwzględnienie potrzeb handlu wiejskiego w zakresie środków transportu.</u>
<u xml:id="u-56.17" who="#BronisławBury">To samo dotyczy też urządzeń mechanicznych do przeładunków towarów z wagonów na samochody i odwrotnie, zwłaszcza towarów masowych, takich jak: wapno palone i nawozowe, węgiel i nawozy mineralne. Postęp w tym zakresie jest bardzo powolny. Towary te bowiem nadal rozładowywane są prymitywnym sposobem — łopatą, co wydłuża czas rozładunków i załadunków, a tym samym przetrzymuje środki transportu.</u>
<u xml:id="u-56.18" who="#BronisławBury">I jeszcze jedna sprawa. Chodzi o sprzedaż traktorów dla rolników indywidualnych. Otóż, na mocy zarządzenia Ministerstwa Rolnictwa działają przy prezydiach powiatowych rad narodowych komisje, które decydują, komu sprzedać każdy nowy i stary nieużywany w kółku rolniczym ciągnik. Postulowałbym, aby w związku z utworzeniem gmin i przekazaniem im wielu uprawnień, scedować te czynności na rzecz gminnych rad narodowych czy ich komisji rolnych. Myślę, że najlepsza nawet komisja w powiecie nie ma takich możliwości rozpoznania rzeczywistych potrzeb rolników, jak właśnie gmina i jej rada.</u>
<u xml:id="u-56.19" who="#BronisławBury">Wysoka Izbo! Jak wynika z projektu budżetu państwa, w roku przyszłym szybciej niż to wynika z założeń planu 5-letniego wzrosną środki funduszu przeznaczonego na postęp techniczno-ekonomiczny. Wiąże się to bowiem z szybszym od planowanego wzrostem produkcji.</u>
<u xml:id="u-56.20" who="#BronisławBury">Dlatego z dużym zadowoleniem należy przyjąć fakt, że resort rolnictwa wraz z Polską Akademią Nauk uzyskają na prace badawcze zwiększone środki finansowe.</u>
<u xml:id="u-56.21" who="#BronisławBury">Ponieważ rozwój usług produkcyjnych na wsi stanowi jeden z ważnych problemów, wydaje się słuszna propozycja przeniesienia zakładów usługowych dla rolnictwa z grupy przemysłowych do rzemieślniczych. Projekt ustawy o podatku obrotowym przyczyni się z pewnością do znacznego rozwoju usług — tak potrzebnych wsi i rolnictwu. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-56.22" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AndrzejBenesz">Ostatnim mówcą w dniu dzisiejszym będzie poseł Bolesław Koperski.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#BolesławKoperski">Wysoki Sejmie! Przedstawiony projekt planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w roku 1973 uwzględnia osiągnięcia i doświadczenia dwu lat pracy na wszystkich odcinkach naszego życia, której wyniki w postaci wysokiego tempa rozwoju gospodarczego, a w ślad za tym szybszej niż kiedykolwiek dotąd poprawy warunków życiowych społeczeństwa — stanowią silną podstawę do nakreślenia na rok przyszły zadań przewyższających dotychczasowe osiągnięcia.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#BolesławKoperski">Założenia projektu planu na rok 1973 przewidują szczególnie szybki rozwój przemysłu lekkiego. Wyrazem tego jest zakładany wzrost wartości sprzedaży w przemyśle lekkim o 10,4%. Jest to logiczna kontynuacja strategii gospodarczej VI Zjazdu partii, uwzględniającej potrzeby modernizacji przemysłu lekkiego, doceniającej znaczenie tego przemysłu dla dalszej poprawy poziomu życia całego społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#BolesławKoperski">Z działania na rzecz rozwoju i modernizacji przemysłu lekkiego w Łodzi wynikają pożyteczne uwagi. Około 40% otrzymanych środków na rozwój miasta w bieżącej pięciolatce zostało przeznaczonych na modernizację i rekonstrukcję przemysłu lekkiego. W wielu bowiem zakładach tego przemysłu, zresztą nie tylko w Łodzi, stopień zużycia środków trwałych jest szczególnie wysoki, wynosi przeciętnie 60%, zaś w niektórych przedsiębiorstwach sięga 80%, a nawet 90%. Dlatego ustalenie właściwych proporcji pomiędzy wznoszeniem nowych zakładów a modernizacją istniejących stanowiło bardzo trudny problem. Rachunek ekonomiczny bowiem w większości wypadków wskazuje na celowość wymiany w istniejących zakładach starego parku maszynowego na nowy. W Łodzi nie było to takie proste z uwagi na stopień zużycia wielu fabrycznych murów, jak i połączenie ich z zabudową mieszkalną, szczególnie śródmieścia.</u>
<u xml:id="u-58.3" who="#BolesławKoperski">Modernizujemy głównie zakłady, które nie kolidując bezpośrednio z planami przebudowy miasta, mają zasadnicze znaczenie dla zaopatrzenia rynku wewnętrznego i dla eksportu.</u>
<u xml:id="u-58.4" who="#BolesławKoperski">Proces modernizacji odbywa się jednak w warunkach trudnych, jak to określamy „na biegu”, tj. bez przerywania produkcji w zakładach, które dostarczają potrzebne dostawy. Proces ten odbywa się w kilku zakładach włókienniczych Łodzi.</u>
<u xml:id="u-58.5" who="#BolesławKoperski">W zakładach nowo wznoszonych dążymy do rozpoczynania produkcji jeszcze przed całkowitym ukończeniem obiektu — etapami. Przyspieszamy przez to produkcję nowoczesnych towarów tak potrzebnych dla naszego rynku. Dla przykładu w zakładach przemysłu dziewiarskiego „Kalina” przed oddaniem ich do pełnej eksploatacji wyprodukowano 1 200 tys. sztuk atrakcyjnych wyrobów dzianych o wartości 172 mln zł. W nowej fabryce firanek i koronek dodatkowa produkcja miała wartość około 170 mln zł. Podobnie dzieje się w kombinacie „Teofilów” produkującym już tak poszukiwaną przez kobiety kremplinę.</u>
<u xml:id="u-58.6" who="#BolesławKoperski">Nasz krajowy rynek, jak i zagraniczny, jest coraz bardziej wymagający. Jest zrozumiałe, że wymagania będą się stale powiększały. Mimo że załogi przedsiębiorstw przemysłu lekkiego coraz skuteczniej wzbogacają asortymenty produkowanych przez siebie artykułów, to niejednokrotnie spóźniamy się z modą, nie nadążamy za społecznymi potrzebami. Dotyczy to szczególnie obuwia, ale nie tylko. Wiele może tu pomóc lepsze współdziałanie przemysłu z handlem. Z tą sprawą zwracam się do obecnych tu ministrów.</u>
<u xml:id="u-58.7" who="#BolesławKoperski">Wysoki Sejmie! Wyniki ekonomiczne łódzkiej gospodarki, a przede wszystkim przemysłu za okres 11 miesięcy bieżącego roku wskazują, że ogólne zadania planowe zostaną wykonane na poziomie około 104%, umożliwiając dostarczenie na rynek wewnętrzny dodatkowej ilości wielu poszukiwanych asortymentów o łącznej wartości ponad 2 mld zł. Poważny wpływ na te osiągnięcia miało wyzwolenie szerokiej inicjatywy społecznej i produkcyjnej ludzi pracy. Odpowiadając na apel kierownictwa KC PZPR miasto nasze z nadwyżką wykonało zobowiązania w akcji „20 miliardów”, dając dodatkową produkcję wartości ponad 1 mld zł.</u>
<u xml:id="u-58.8" who="#BolesławKoperski">Coraz powszechniejsze staje się w łódzkim społeczeństwie przekonanie, że nie może być mowy o podnoszeniu na wyższy poziom standardu życiowego bez równoległego osiągania odpowiednio wysokich wyników produkcyjnych. Są jednak przedsiębiorstwa, głównie w przemyśle lekkim — np. produkujące bawełnę — w których wzrost przeciętnych płac wyprzedza przyrost wydajności pracy. W rozmowie o poprawie organizacji pracy, przeprowadzonej z załogami tych przedsiębiorstw, postulowaliśmy zmiany tych proporcji. Problem płac w przemyśle lekkim podjęto w dyskusji na ostatnim posiedzeniu sejmowej Komisji Przemysłu Lekkiego, wnioskując rozpatrzenie tego zagadnienia — z uwagi na ukształtowany w przeszłości zbyt niski poziom płac w tym przemyśle.</u>
<u xml:id="u-58.9" who="#BolesławKoperski">Kilka słów chciałbym poświęcić problemowi handlu zagranicznego, który, włączając naszą gospodarkę narodową w międzynarodowy podział pracy, wpływa bezpośrednio na tempo wzrostu dochodu narodowego oraz na wzbogacenie asortymentowe rynku wewnętrznego. Stanowi również płaszczyznę konfrontacji z rynkami zagranicznymi, sprawdzian naszych umiejętności w dziedzinie wytwarzania, stymulując zarazem działanie na rzecz nowoczesności, wysokiej jakości i obniżania poziomu kosztów produkcji. Pełna świadomość tego powoduje, iż sprawom handlu zagranicznego i jego centralom poświęcamy szczególną uwagę. Efektem jest dynamiczny rozwój eksportu, który — jak wskazują wyniki lat 1971–1972 oraz założenia wzrostu o prawie 14% w roku 1973 — powinien przynieść bardzo poważne przyspieszenie realizacji zadań planu 5-letniego w zakresie produkcji artykułów przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-58.10" who="#BolesławKoperski">Mimo osiągnięć w eksporcie, jak i odpowiednim imporcie, nie wyczerpaliśmy możliwości aktywizacji obrotów towarowych. Zdajemy sobie sprawę, że wiele jeszcze problemów oczekuje pilnego rozwiązania zarówno w dziedzinie produkcji eksportowej, np. w zakresie nowoczesności i konkurencyjności wyrobów, a także w samym funkcjonowaniu aparatu handlu zagranicznego.</u>
<u xml:id="u-58.11" who="#BolesławKoperski">Obywatele Posłowie! O rozwoju kraju decydują ludzie, ich kwalifikacje i twórcze zaangażowanie w pracy. Szczególnie wielkie zadania ma kadra kierownicza, której obowiązkiem jest prawidłowe i efektywne kojarzenie we wspólnym działaniu wysiłków robotnika z pracą średniego nadzoru technicznego. W tej dziedzinie mamy ciągle jeszcze wiele do zrobienia.</u>
<u xml:id="u-58.12" who="#BolesławKoperski">Decyzje kierownictwa partii wytyczają generalne kierunki działania w zakresie polityki kadrowej kraju, inspirując organy administracji państwowej do podjęcia wielu niezwykle istotnych decyzji.</u>
<u xml:id="u-58.13" who="#BolesławKoperski">W Łodzi, na co złożyło się wiele przyczyn o różnorodnym charakterze, problem kadr znajduje się od dawna w centrum uwagi działaczy społeczno-gospodarczych. Wielkim i pilnym zadaniem jest m.in. podniesienie poziomu kwalifikacji średniego nadzoru technicznego, a przede wszystkim mistrzów i brygadzistów oraz całej kadry kierowniczej. W związku z tym podjęliśmy działania zmierzające do możliwie szybkiej poprawy sytuacji w tej dziedzinie. Wspomnę tylko o technikum dla przodujących robotników oraz o studiach podyplomowych na politechnice, Uniwersytecie Łódzkim, a także w innych uczelniach, które doskonalą kwalifikacje pracowników.</u>
<u xml:id="u-58.14" who="#BolesławKoperski">Widzimy wielką potrzebę dalszej wzmożonej walki o szeroko pojętą kulturę miejsca pracy, o umocnienie dyscypliny pracy. Dzisiaj, z tej trybuny temat dyscypliny pracy był już kilkakrotnie poruszany. Niepokoją nas zjawiska powiększającej się absencji chorobowej, jak i duża ilość zwolnień z tytułu opieki nad dzieckiem. W przemyśle włókienniczym w Łodzi w stosunku do okresów roku ubiegłego wzrost absencji chorobowej w I półroczu br. wyniósł 16,8%, natomiast w okresie 9 miesięcy br. osiągnął 17,5%.</u>
<u xml:id="u-58.15" who="#BolesławKoperski">Podjęliśmy wiele działań zmierzających do wytworzenia klimatu krytyki wobec ludzi źle pracujących, niesolidnych, pasożytujących na wysiłku innych, wykorzystujących uzyskane przywileje w sposób nieuczciwy, przynosząc szkodę krajowi, zakładowi i współtowarzyszom pracy.</u>
<u xml:id="u-58.16" who="#BolesławKoperski">Ogromne zadanie poprawienia dyscypliny pracy ma kadra kierownicza i średni dozór techniczny, zadanie rozwijania odpowiedzialności za wykonywaną pracę, jak i stosowania wymogów i sankcji administracyjnych. Nie możemy dopuszczać, aby uchwalone przez nasz ludowy parlament zdobycze socjalne klasy robotniczej były wykorzystywane na niekorzyść postępu naszej gospodarki, na niekorzyść klasy robotniczej, na niekorzyść większości załogi. Pragnę podkreślić, że przeważająca część naszych załóg fabrycznych rozumie w sposób właściwy ten problem, a krytyka ludzi źle pracujących staje się coraz powszechniejsza.</u>
<u xml:id="u-58.17" who="#BolesławKoperski">Ze szczególnym zainteresowaniem słuchałem dziś wystąpienia posła Komendera z uwagi na to, że mówił on o pracującej kobiecie, a w Łodzi pracuje ich bardzo wiele w niełatwych warunkach, stąd moje zainteresowanie tą problematyką. Poseł Komender rozważał, czy nie należy umożliwić przerwania pracy kobietom, które wychowują dzieci — podobnie jak przerywają pracę mężczyźni odbywający służbę wojskową — płacąc im odpowiednią kwotę na utrzymanie. Łączą się z tym dwa zagadnienia.</u>
<u xml:id="u-58.18" who="#BolesławKoperski">Po pierwsze — nie wiem, czy w świecie stosuje się system szkolenia żołnierzy, pozwalający im jednocześnie wykonywać pracę zawodową. Myślę, że nie. Chcę przy tym zauważyć, że wojsko nasze bierze aktywny udział w wielu zadaniach gospodarczych, co jest chyba wszystkim znane.</u>
<u xml:id="u-58.19" who="#BolesławKoperski">Druga sprawa — czy stać nas na umożliwienie tak dużej liczbie kobiet przerwania pracy. Mówię o tym na przykładzie naszej robotniczej Łodzi, zatrudniającej w produkcji prawie 52% kobiet. Co stałoby się wówczas w Łodzi? Myślę, że załatwilibyśmy jedną sprawę, o której mówiono dziś z tej trybuny — zmniejszylibyśmy hałas w halach fabrycznych, ale nie dzięki usprawnieniom technicznym. Zmniejszylibyśmy ten hałas wyciszając maszyny, które zostałyby zatrzymane, pozbawione obsługi. Zmniejszyłoby to naturalnie produkcję, a przecież słusznie mówił poseł Komender, że zwiększenie produkcji, większa ilość towarów na rynku — to z kolei lepsza płaca w całym kraju. Zatem jeden wniosek, według mnie, zaprzecza drugiemu.</u>
<u xml:id="u-58.20" who="#BolesławKoperski">Wysoki Sejmie! Zrobiliśmy ostatnio wiele dla poprawienia warunków socjalno-bytowych i warunków bhp w przemyśle łódzkim. Stwierdziła to również sejmowa Komisja Przemysłu Lekkiego. Widzimy jednak potrzebę dalszego przyspieszenia realizacji programu poprawy warunków socjalno-bytowych. Nakłady na ten cel wzrastają w roku 1973 w stosunku do bieżącego roku bardzo dynamicznie, bo aż o 157%. Umożliwią one rozpoczęcie budowy lub rozbudowę 90 obiektów socjalnych dla załóg przemysłu lekkiego. W Łodzi przewiduje się m.in. przekazanie w 1973 roku do użytku 8 żłobków, 14 przedszkoli i 9 stołówek pracowniczych. I to jest rozwiązywaniem tych trudnych problemów wychowania dziecka przez dom, przez mamę, przez kobietę. W przyszłym roku przekaże się do użytku wiele stołówek pracowniczych w zakładach przemysłu lekkiego.</u>
<u xml:id="u-58.21" who="#BolesławKoperski">Chcę podkreślić, że uczciwi ludzie pracy potrafią właściwie ocenić wszystkie te działania, nieuczciwi zaś spotykać się będą z coraz powszechniejszym potępieniem ze strony swoich współtowarzyszy pracy i całej opinii społecznej.</u>
<u xml:id="u-58.22" who="#BolesławKoperski">Na zakończenie pragnę podkreślić, że rozwiązywanie istotnych dla Łodzi problemów społeczno-gospodarczych odbywa się pod kontrolą i przy bezpośrednim zaangażowaniu posłów wchodzących w skład zespołu poselskiego naszego miasta. Formy tej działalności są zróżnicowane, obejmują bowiem, obok kontroli realizacji uchwał sejmowych, także spotkania z wyborcami w zakładach pracy i różnych środowiskach. Na spotkaniach tych wyjaśniamy istotę polityki partii i Rządu, mobilizując w ten sposób ludzi pracy do aktywnego udziału w jej realizacji. Swą działalność poddajemy bieżącej samokontroli. Na tej podstawie można stwierdzić, że posłowie pozostają w ścisłej więzi ze swymi wyborcami, wnoszą poważny współudział w pracę na rzecz jak najefektywniejszej realizacji planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju, na rzecz dobra Polski Ludowej. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-58.23" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejBenesz">Na tym, Wysoka Izbo, kończymy obrady dniu dzisiejszym. Jutro kontynuować będziemy dyskusję nad projektami planu i budżetu.</u>
<u xml:id="u-59.1" who="#AndrzejBenesz">Proszę Posła Sekretarza Bogdana Waligórskiego o odczytanie komunikatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#BogdanWaligórski">1. W dniu dzisiejszym, bezpośrednio po zakończeniu posiedzenia Sejmu, odbędzie się posiedzenie Komisji Gospodarki Morskiej i Żeglugi — w sali nr 67, Dom Poselski.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#BogdanWaligórski">2. Jutro, to jest dnia 16 grudnia br., odbędzie się posiedzenie Komisji Drobnej Wytwórczości, Spółdzielczości Pracy i. Rzemiosła — o godz. 8, w sali nr 67, Dom Poselski.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejBenesz">Zarządzam przerwę w obradach do jutra, tj. do dnia 16 grudnia, do godz. 9.</u>
<u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 20 min. 10)</u>
<u xml:id="u-61.2" who="#komentarz">(Początek posiedzenia o godz. 9 min. 05)</u>
<u xml:id="u-61.3" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą Marszałek Sejmu Stanisław Gucwa oraz wicemarszałek Andrzej Werblan)</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejWerblan">Wznawiam posiedzenie.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#AndrzejWerblan">Powołuję na sekretarzy posłów Macieja Majkuta i Jana Skowrona.</u>
<u xml:id="u-62.2" who="#AndrzejWerblan">Protokół i listę mówców prowadzić będzie poseł Jan Skowron.</u>
<u xml:id="u-62.3" who="#AndrzejWerblan">Proszę Posłów Sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
<u xml:id="u-62.4" who="#AndrzejWerblan">Kontynuujemy rozpoczętą w dniu wczorajszym dyskusję nad planem i budżetem.</u>
<u xml:id="u-62.5" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Marian Popiela.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MarianPopiela">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Rozpatrywany dzisiaj przez Wysoki Sejm projekt planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na 1973 r. jest wyrazem polityki partii i państwa ludowego, polityki, u podstaw której leży troska o jak najpełniejsze zaspokojenie potrzeb człowieka. We wszystkich gałęziach naszej gospodarki, także i w dziedzinie usług, o których pragnę dziś mówić, założono w planie na 1973 r. śmiałe zadania. Ogólna wartość usług ma wzrosnąć w porównaniu do 1972 r. o 12,8% przy jednoczesnej poprawie ich jakości. Najwyższe tempo wzrostu założono dla usług budowlanych, komunalnych, rolniczych oraz dla usług z dziedziny obrotu handlowego. Są to słuszne preferencje.</u>
<u xml:id="u-63.1" who="#MarianPopiela">Realizacja wielkiego programu budownictwa mieszkaniowego, tej drugiej Polski, programu przyjętego przez naród z tak ogromnym zadowoleniem, szczególnie w małych miasteczkach i na wsiach, opierać się będzie w głównej mierze na budownictwie indywidualnym, a rozwój usług budowlanych, obok zaopatrzenia materiałowego, stanowić będzie podstawowy warunek pomyślnej realizacji tego programu.</u>
<u xml:id="u-63.2" who="#MarianPopiela">Wzrost zamożności społeczeństwa, szczególnie ludności robotniczej i rolniczej, sprzyja zaspokojeniu jej rosnących stale potrzeb posiadania nowych urządzeń technicznych. I wzrasta stale, z dnia na dzień liczba telewizorów i radioodbiorników, zmechanizowanego sprzętu gospodarstwa domowego i różnego typu urządzeń instalacyjnych. I rosną potrzeby na usługi naprawcze.</u>
<u xml:id="u-63.3" who="#MarianPopiela">W ośrodkach miejskich trudno jest często o szybką i dobrą naprawę uszkodzonego sprzętu, a cóż dopiero w odległych wsiach. Pilną i ważną sprawą jest organizowanie gminnych ośrodków usługowych. Nowe gminy — obok wielu innych ważnych zadań — powinny rozwiązać i to ważne zagadnienie.</u>
<u xml:id="u-63.4" who="#MarianPopiela">Zdecydowanej poprawy wymaga zakres i jakość usług z dziedziny obrotu towarowego. Na rynku mamy coraz więcej lepszych towarów. Kupujący staje się wybredny i chcę kupować to co mu się podoba, to co jest dobre i modne. Chodzi tu zarówno o zwiększenie punktów sprzedaży, jak i o kulturę obsługi, o to, by klient nie był traktowany jak intruz zakłócający spokój — co się czasem zdarza — ale, aby był mile widziany i dobrze obsługiwany. Wiąże się to z kształceniem i wychowaniem personelu, jak i z odpowiednią polityką płacową. Szczególnej poprawy wymagają usługi handlowe, związane ze skupem produktów rolnych, usprawnieniem odbioru produktów bezpośrednio od producentów, jak i mechanizacji prac w punktach skupu.</u>
<u xml:id="u-63.5" who="#MarianPopiela">Postępujący proces intensyfikacji produkcji rolnej stawia przed instytucjami świadczącymi usługi dla rolnictwa nowe i bardziej złożone zadania. Chodzi zarówno o terminową i dobrą naprawę ciągników, maszyn i narzędzi, które w coraz większej liczbie dostarczane są na wieś, jak i o rozszerzenie usług z zakresu uprawy roli, sprzętu roślin, zabiegów ochrony roślin.</u>
<u xml:id="u-63.6" who="#MarianPopiela">Rozwój usług musi być procesem ciągłym, elastycznym i dostosowanym do zmieniającego się popytu ludności. Opóźnienia i dysproporcje w zaspokajaniu potrzeb ludności, spowodowane w poprzednich latach niedostateczną podażą usług, zaostrzają się obecnie na tle rosnących wymagań społeczeństwa. Wyrównywanie tych opóźnień oraz zapewnienie odpowiedniego tempa wzrostu usług w najbliższej przyszłości, wymaga podjęcia wszechstronnego działania w oparciu o długofalowy program rozwoju usług, a także stworzenie korzystnego klimatu społeczno-politycznego dla przyspieszenia tempa rozwoju całej sfery usług.</u>
<u xml:id="u-63.7" who="#MarianPopiela">Krajowa narada aktywu społeczno-gospodarczego z lipca br. poświęcona tematyce rozwoju i doskonalenia usług dla ludności oraz rządowy harmonogram prac związanych z realizacją wniosków z tej narady, pozwalają sądzić, że w najbliższym okresie stworzone zostaną warunki, zapewniające znaczne przyspieszenie tempa rozwoju usług, przekroczenie zadań założonych w uchwale o 5-letnim planie społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w latach 1971–1975 i znaczną poprawę zaspokojenia potrzeb ludności.</u>
<u xml:id="u-63.8" who="#MarianPopiela">Podejmowane przez władze państwowe decyzje, stwarzające lepsze warunki dla rozwoju usług, to tylko jeden — chociaż bardzo ważny i nieodzowny warunek pomyślnej realizacji zadań. Drugi, nie mniej ważny — to praktyka dnia, codziennego, to inicjatywa i zaangażowanie ogniw terenowych aparatu administracyjnego i gospodarczego, to również energia, przedsiębiorczość i inicjatywa organizacji gospodarczych, trudniących się działalnością usługową, to systematyczne działanie zmierzające do usuwania tego, co hamuje postęp.</u>
<u xml:id="u-63.9" who="#MarianPopiela">Decydującą rolę w zaspokajaniu potrzeb społeczeństwa na usługi mają i mieć będą jednostki gospodarki uspołecznionej, ale duża rola przypada też rzemiosłu indywidualnemu. Dzięki przedsięwziętym przez Sejm i Rząd działaniom, dzięki uchwalonym przez Sejm w czerwcu br. ustawom o wykonywaniu i organizacji rzemiosła oraz o ubezpieczeniu społecznym rzemieślników, stworzone zostały korzystne warunki do realizacji przez rzemiosło swych zadań i przerwany został proces likwidacji zakładów rzemieślniczych oraz spadek zatrudnienia w rzemiośle. Projekty ustaw o podatku obrotowym i dochodowym, które Wysoki Sejm będzie rozpatrywał, a dotyczące tych rzemieślników, którzy nie będą korzystać z opłat skarbowych, karty podatkowej i ryczałtu podatkowego, stwarzają dalsze korzystne warunki do prowadzenia działalności rzemieślniczej. Chodzi o to, aby rzemiosło w nowych formach organizacyjnych wykorzystało te wszystkie udogodnienia, by rozwijało żywą działalność usługową dla ludności i rozwijało produkcję na potrzeby rynku lokalnego. Chodzi też i o to, aby władze terenowe realizowały sumiennie tę pozytywną dla społeczeństwa politykę wobec rzemiosła, by usuwały te wszystkie hamulce, które dotychczas ograniczały działalność rzemiosła. Ale z drugiej strony organizacje rzemieślnicze powinny z całą, większą niż w niedalekiej przeszłości bezwzględnością, wykluczać z działalności rzemiosła elementy spekulanckie, pseudorzemieślników, którzy rzucają cień na rzetelnie pracujących rzemieślników, ludzi pracy, budujących razem z klasą robotniczą, chłopami i inteligencją Polskę Ludową.</u>
<u xml:id="u-63.10" who="#MarianPopiela">Zespół poselski sejmowej Komisji Drobnej Wytwórczości, Spółdzielczości Pracy i Rzemiosła badał niedawno stan rozwoju usług dla ludności na terenie woj. krakowskiego, które w Wysokiej Izbie reprezentuję. Podobne badania przeprowadzone zostały przez inne zespoły w niektórych województwach. Wyniki tych badań komisja sejmowa postanowiła przedstawić władzom rządowym. Jestem przekonany, że Ministerstwo Handlu Wewnętrznego i Usług oraz inne zainteresowane resorty z pełną troskliwością zajmą się rozpatrzeniem i załatwieniem przedstawionych przez zespoły poselskie wniosków — które, w wypadku woj. krakowskiego, dotyczyły spraw związanych między innymi z polepszeniem wyposażenia technicznego, usprawnieniem zaopatrzenia w narzędzia, materiały i surowce. Dotyczyły decydującej poprawy pracy przedsiębiorstw wiodących, lepszej organizacji pracy, zwiększonego działania w celu uruchomienia istniejących rezerw, udoskonalenia procesu szkolenia uczniów, zahamowania płynności kadr i innych spraw.</u>
<u xml:id="u-63.11" who="#MarianPopiela">Dla zilustrowania, jak biurokratycznie traktują sprawy niektóre centrale, przytoczę fakty podane przez kierowników zakładów obsługi samochodowej, przemysłu terenowego w Bochni i Tarnowie. Przy ogólnie odczuwanym braku narzędzi zmuszeni są oni w wypadku wcześniejszego zużycia jakiegoś narzędzia — kupować całe komplety. Kierownik zakładu tarnowskiego, w wypadku zużycia się ściągacza do piast, zmuszony był kupić cały komplet narzędzi. Chodzi tu nie tylko o znaczny wydatek finansowy, ale o to, że pozostałe narzędzia z tego przymusowo zakupionego kompletu leżą bezużytecznie, a może gdzie indziej przydałyby się. Takie nonsensy musimy eliminować z naszego życia.</u>
<u xml:id="u-63.12" who="#MarianPopiela">Kończąc, pragnę jeszcze raz podkreślić śmiałość założeń planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w roku 1973 w zakresie rozwoju usług. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-63.13" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Michał Trejgis.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MichałTrejgis">Obywatelu Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawiony przez Rząd projekt planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju w roku 1973 nacechowany jest troską o dalszy, odczuwalny wzrost poziomu życia społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#MichałTrejgis">Kierując się tymi zasadami, projekt planu rozwoju rolnictwa woj. szczecińskiego na rok 1973 opracowano po gruntownej konsultacji ze specjalistami, załogami zakładów pracy i rolnikami indywidualnymi. W wielu pozycjach zadania roku 1973 są wyższe od ustalonych na ten rok w planie 5-letnim. Region szczeciński, który reprezentuję, cechuje specyfika produkcji rolnej, wyrażająca się bardzo wysoką koncentracją ziemi w sektorze uspołecznionym — aż 52% użytków rolnych w roku 1972, a także warunkami klimatycznymi, które mają w naszym województwie korzystny wpływ na uprawy ziemniaków. Od wielu już lat rolnictwo szczecińskie zajmuje jedno z czołowych miejsc w kraju pod względem wydajności z 1 ha.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#MichałTrejgis">Rolnictwo, obok przemysłu i gospodarki morskiej, jest jednym z głównych działów gospodarki województwa szczecińskiego. Dlatego też w dalszej dynamicznej intensyfikacji produkcji rolniczej zarówno roślinnej, jak i zwierzęcej, z czym wiąże się konieczność szybszego rozwoju przemysłu rolno-spożywczego, upatrujemy jeden z głównych czynników aktywizacji społeczno-gospodarczej wsi. Ta dynamika wzrostu produkcji rolniczej wynika zarówno z rezerw tkwiących w naszym rolnictwie, jak i z troski o lepsze i pełniejsze zaopatrzenie rynku w artykuły pochodzenia rolniczego. Z tych przesłanek wynika m.in. znacznie wyższe tempo przyrostu produkcji globalnej rolnictwa szczecińskiego w porównaniu do średniej krajowej. W roku 1973 woj. szczecińskie powinno osiągnąć wzrost produkcji globalnej o 8,5% w porównaniu do roku 1972, przy czym produkcja roślinna ma wzrosnąć o 10,9%, a zwierzęca o 5,1%. Są to zadania bardzo ambitne i napięte. Dla ich realizacji niezbędne są nie tylko środki inwestycyjne, ale przede wszystkim inicjatywa rolników i pracowników PGR oraz kierownictwa instytucji gospodarczych w kierunku bardziej intensywnego wykorzystania posiadanych środków produkcji. Planowany przyrost produkcji pragniemy osiągnąć szczególnie przez:</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#MichałTrejgis">— specjalizację w produkcji roślinnej i zwierzęcej,</u>
<u xml:id="u-65.4" who="#MichałTrejgis">— budownictwo, modernizację i mechanizację pomieszczeń inwentarskich,</u>
<u xml:id="u-65.5" who="#MichałTrejgis">— wzrost zaopatrzenia: w środki produkcji, w tym głównie w nasiona zbóż dostosowanych do intensywnych warunków uprawy, w pasze dobrej jakości, maszyny rolnicze, nawozy sztuczne, materiały budowlane itp.</u>
<u xml:id="u-65.6" who="#MichałTrejgis">Szczególna rola do spełnienia przypada instytucjom i zakładom naukowym we wdrażaniu do szerokiej praktyki rolniczej w gospodarce uspołecznionej nowych odmian roślin uprawnych, charakteryzujących się najwyższymi parametrami produkcyjnymi. Gminna służba rolna będzie natomiast miała obowiązek wprowadzenia do produkcji nowych odmian w gospodarstwach indywidualnych.</u>
<u xml:id="u-65.7" who="#MichałTrejgis">W każdej wsi, pod nadzorem władz gminnych, zamierzamy zorganizować co najmniej kilka gospodarstw prowadzonych nowocześnie, uwzględniając specjalizację produkcji, a przede wszystkim maksymalnie wysoką uprawę zbóż i ziemniaków. Już w początkach stycznia 1973 roku zamierzamy dokonać analizy osiągnięć produkcji rolnej w każdej gminie, w każdej wsi, u każdego rolnika. Przy tej analizie chcemy wskazać na rezerwy tkwiące w gospodarstwach rolnych, wskazać możliwości szybkiego ich uruchomienia w celu znacznego zwiększenia produkcji rolnej w stosunku do planu na 1973 r. Przy koncentracji środków, integracji instytucji rolniczych w gminie oraz większej pomocy nauki — myśl ta może być skuteczniej wdrażana i w gospodarstwach chłopskich.</u>
<u xml:id="u-65.8" who="#MichałTrejgis">Warto tu podkreślić taką sprawę, jak skuteczność wysiłków różnych instytucji rolniczych, związków branżowych, zakładów doświadczalnych, instytutów w dziedzinie upowszechnienia postępu rolniczego. Materiałów teoretycznych, ulotek, broszur itp. jest pod dostatkiem. Natomiast realizacja niektórych założeń teoretycznych w konkretnym gospodarstwie jest jeszcze niedostateczna. Za dużo jest ogólnych teorii, a za mało praktycznych demonstracji, pokazów itp. Telewizja robi to nieźle w niedzielnym kursie rolniczym, ale w skali kraju. W każdej gminie, w każdej wsi, powinno być „coś” co może służyć za wzór dla innych.</u>
<u xml:id="u-65.9" who="#MichałTrejgis">Zmieniając proporcje w uprawie zbóż przez zwiększenie, tylko kosztem uprawy żyta, o 2,5% areału pszenicy i jęczmienia dających wyższe plony o ponad 4 q z ha — uzyskamy dodatkowo 8 tys. ton zbóż. Taką zmianę struktury zasiewów można przeprowadzić przy założeniu, że warunki glebowe woj. szczecińskiego i ziem północno-zachodnich kraju ją uzasadniają. Zwiększenie uprawy zbóż nastąpić może także kosztem uprawy roślin pastewnych, głównie w państwowych gospodarstwach rolnych, jak również kosztem innych, mniej wydajnych kultur. W ten sposób wyliczone rezerwy (podobne obliczenia można też przeprowadzić odnośnie do uprawy ziemniaków), mogą być cząstką realizacji dodatkowych zadań, jakie określiliśmy sobie na 1973 r., a w konsekwencji pozwolą na przekroczenie zadań planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-65.10" who="#MichałTrejgis">Zwiększyć efekty produkcji zwierzęcej, o którą nam najbardziej chodzi, można głównie poprzez intensyfikację produkcji roślinnej. Lepsze wykorzystanie użytków zielonych, zwiększenie plonów na gruntach Państwowego Funduszu Ziemi, operatywniejsza działalność kółek rolniczych w upowszechnianiu prostej kooperacji z sektorem państwowym i spółdzielczym oraz zwiększenie hodowli zespołowej — to także czynniki, które będą wykorzystane w roku 1973 i przyczynią się do rozwoju hodowli. Zagadnieniu temu wiele uwagi poświęcił VI Zjazd PZPR. Warto zwrócić uwagę na te rezerwy w produkcji roślinnej, które nie wymagają dodatkowych inwestycji, na przykład pomieszczeń, zatrudnienia siły roboczej, a wymagają tylko racjonalnego działania służby rolnej oraz należytej pomocy licznych instytucji rolniczych. Zwracało na to uwagę XII Plenum NK ZSL.</u>
<u xml:id="u-65.11" who="#MichałTrejgis">Nie będę tu mówił o sprawach tak oczywistych, jak konieczność zaopatrzenia rolnictwa w odpowiednie nasiona i sadzeniaki. Chodzi tu głównie o intensywne odmiany pszenicy, jęczmienia, owsa i innych roślin.</u>
<u xml:id="u-65.12" who="#MichałTrejgis">Drugim zagadnieniem jest mechanizacja — widziana całościowo, a nie wyrywkowo. W częściowym mechanizowaniu gospodarstw rolnych, zarówno chłopskich, jak i państwowych, mamy duże osiągnięcia, ale nie załatwia nam to problemu wprowadzania do rolnictwa kompleksowych form postępu technicznego. Zagadnienie to wykracza może poza dyskusję nad planem na rok 1973, ale plan ten jest przecież częścią perspektywicznych zadań naszego rolnictwa. Stąd postulowałbym, aby już w roku następnym, szczególnie te regiony kraju, które odznaczają się wysoką produkcją towarową uzyskały pierwszeństwo w dostawach specjalistycznych maszyn, takich jak: kombajny zbożowe, kombajny ziemniaczane, sortowniki do ziemniaków, siewniki nawozowe, i w dostawach pozostałego niezbędnego sprzętu. Postuluję także opracowanie przez resort rolnictwa kompleksowego programu mechanizacji rolnictwa do 1980 r., a nawet na lata następne, uwzględniającego takie elementy, jak kompleksowy sposób mechanizacji gospodarstw stosownie do ich wielkości i specjalizacji w zakresie pełnego zmechanizowania sprzętu zbóż, okopowych, roślin pastewnych, mechanizacja rozsiewu nawozów i środków ochrony roślin oraz mechanizacja prac podwórzowych. Perspektywiczne plany mechanizacji rolnictwa powinny być właściwie zharmonizowane z zaspokojeniem potrzeb rolnictwa w roku 1973.</u>
<u xml:id="u-65.13" who="#MichałTrejgis">Przy wykorzystaniu rezerw w rolnictwie mamy możliwości, aby zadania określone na 1973 r. wykonać, a nawet znacznie je na terenie województwa szczecińskiego przekroczyć.</u>
<u xml:id="u-65.14" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Jan Mariański.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#JanMariański">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Tocząca się od wczoraj debata nad społecznym i gospodarczym kształtem trzeciego roku obecnego planu 5-letniego przebiega w atmosferze zadowolenia z tegorocznych osiągnięć i tym większej, troskliwszej odpowiedzialności za losy nadchodzącego roku 1973.</u>
<u xml:id="u-67.1" who="#JanMariański">Znany jest powszechnie fakt, że ludność naszego kraju już dzisiaj osiąga dochody, które miały zostać osiągnięte dopiero w i975 r. Jeszcze raz potwierdza się słuszność polityki sformułowanej na VI Zjeździe partii — polityki sprzyjającej rozwojowi wszelkich dziedzin naszego życia — od kopalni po uniwersytecką katedrę, od ofensywnej polityki zagranicznej po mądrą, gospodarską reformę naszej wiejskiej administracji.</u>
<u xml:id="u-67.2" who="#JanMariański">Przedwczoraj o północy porty morskie polskiego wybrzeża zameldowały wykonanie zadań przeładunkowych, przewidzianych do realizacji w tym roku. Port gdyński swój jubileusz uczcił najwyższymi w 50-letniej historii rezultatami. Marynarze Polskich Linii Oceanicznych uzyskali ze swej pracy dodatkowo 14 mln zł i prawie pół miliona dolarów w ramach akcji „20 miliardów”.</u>
<u xml:id="u-67.3" who="#JanMariański">Stocznia im. Komuny Paryskiej w okresie od 1970 do 1972 r. osiągnęła 30-procentowy wzrost produkcji globalnej. Wzrost ten uzyskany został w 84% dzięki zwiększonej wydajności pracy.</u>
<u xml:id="u-67.4" who="#JanMariański">Górnicy kopalni „Victoria” zameldowali kilkanaście dni temu wykonanie rocznego planu wydobycia węgla, a 1 grudnia z zagłębia miedziowego donoszono już o 500-tysięcznej, ponadplanowej tonie rudy.</u>
<u xml:id="u-67.5" who="#JanMariański">Cały naród wierzy w sukcesy swej pracy i lepszą przyszłość kraju. Wszystko to napawa optymizmem.</u>
<u xml:id="u-67.6" who="#JanMariański">Pomyślna realizacja 2-letnich zadań naszej gospodarki i optymistyczna perspektywa utrzymania, a może zwiększenia uzyskiwanego tempa rozwoju nie zwalnia nas, Obywatele Posłowie, od działania na rzecz likwidacji wielu, niestety, jeszcze negatywnych zjawisk, mogących opóźnić realizację dyskutowanych dzisiaj zamierzeń. Zbyt często jeszcze obserwujemy nie najlepszą gospodarkę surowcami i materiałami, niedoskonałą organizację pracy, zbyt wysokie koszty produkcji, zbyt wolno realizowane inwestycje.</u>
<u xml:id="u-67.7" who="#JanMariański">Na tle tych ogólnie wymienionych, grożących nam wciąż jeszcze niedomogów, chciałbym zwrócić uwagę Wysokiej Izby szczególnie na dwa problemy różniące się od siebie i ciężarem gatunkowym, i zasięgiem oddziaływania.</u>
<u xml:id="u-67.8" who="#JanMariański">Pierwszy z tych problemów — to zbyt powolne osiąganie efektów rzeczowych w inwestycjach komunalnych. W końcu 1973 r. oczyszczalnie ścieków oddane zostaną do użytku zaledwie w 47% przewidywanych zadań pięciolatki, a i w pozostałych branżach wykonanie zadań nie przekracza pięćdziesięciu kilku procent. Zjawisko to może pogłębić się na tle ogólnie jeszcze nie najlepszej sytuacji w przedsiębiorstwach wykonujących te właśnie inwestycje.</u>
<u xml:id="u-67.9" who="#JanMariański">Przyjęta w naszej gospodarce zasada równomiernego rozwoju regionów uzupełniana jest szczególną troską o rozwój dużych aglomeracji, w których występuje ścisły związek procesów produkcyjnych z problemami mieszkaniowymi, komunikacyjnymi, wypoczynku, handlu itp. Problemy te są bardzo ważne, a sprawne ich rozwiązywanie może następować tylko na podstawie coraz lepiej funkcjonującej infrastruktury komunalnej. Zakładane na koniec 1973 r. efekty rzeczowe gospodarki komunalnej są bardzo — jak widać — napięte. Ich nieterminowa realizacja spowodowałaby obniżenie tempa rozwoju inwestycji mieszkaniowych i produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-67.10" who="#JanMariański">Niech mi więc z tej trybuny wolno będzie zwrócić się z apelem do wszystkich wykonawców inwestycji o lepsze działanie na rzecz gospodarki komunalnej, szczególnie w dużych ośrodkach miejskich, aby starali się nie tracić szans, jakie gospodarce komunalnej daje bieżący plan 5-letni. Od rezultatów osiąganych w tej dziedzinie zależny jest bowiem cały kompleks spraw pochodnych, a tak dla nas istotnych.</u>
<u xml:id="u-67.11" who="#JanMariański">Problem drugi — poruszony także przez posła Koperskiego — to problem dyscypliny społecznej, która jest niezbędnym warunkiem realizacji wszelkich naszych zamierzeń.</u>
<u xml:id="u-67.12" who="#JanMariański">Najwyższa Izba Kontroli w 1971 r. przeprowadziła badania w zakresie wykorzystania czasu pracy w wielu zakładach produkcyjnych. Wyniki tej kontroli świadczą o tym, że ponad 13 tys. pracowników jest ciągle nieobecnych w pracy. W samym tylko 1971 r. absencje chorobowe wyniosły ponad 124 godz. w przeliczeniu na 1 pracownika. Tendencja ta — o ile mi wiadomo — w roku bieżącym nie maleje.</u>
<u xml:id="u-67.13" who="#JanMariański">Obok absencji chorobowych, częściowo przecież uzasadnionych, występuje plaga kilkuminutowych spóźnień, zwolnień, wcześniejszego opuszczania stanowisk pracy. Zakładając, że straty te wynoszą tylko 13 min. dziennie w przeliczeniu na 1 pracownika — zaległości musi nadrabiać 80-tysięczna armia ludzi. Zrównoważenie tych strat dałoby dodatkową produkcję na rynek, już po uwzględnieniu odpowiedniego podziału wytworzonego produktu, wartości ponad 12 mld zł. Przyrost produkcji w naszym kraju w samym 1973 r. ma wynieść ponad 100 mld zł. Oznacza to 1 mld zł wzrostu co 3 dni. Obrazuje to wartość każdego dnia pracy robotnika. Obok tego, jak udowodniły doświadczenia gospodarcze, istnieją stałe możliwości zmniejszenia kosztów produkcji o około 10–15 mld zł rocznie.</u>
<u xml:id="u-67.14" who="#JanMariański">Obywatele Posłowie! Te wyrywkowo tylko przytoczone liczby świadczą dobitnie jak wielkie możliwości materialne kryją się jeszcze w gospodarce naszego kraju, a wyzwolić je może odpowiednio wykorzystana każda minuta produkcji, każde nawet drobne usprawnienie procesu produkcji.</u>
<u xml:id="u-67.15" who="#JanMariański">Produkcja materialna — to jeden problem. Przed nami obok zadań produkcyjnych obok budowania mieszkań dla „drugiej Polski” stoją także olbrzymie zadania dokonywania przemian społecznych, polegających na stałym podnoszeniu autorytetu ludzkiej pracy, na rozwijaniu dyscypliny społecznej i zamiłowania do prawidłowej organizacji pracy, na stwarzaniu warunków do rozbudzania pasji odkryć naukowych.</u>
<u xml:id="u-67.16" who="#JanMariański">Prawidłowy kierunek tych przemian, na równi ze społecznymi efektami pracy każdego z nas, będzie decydował nie tylko o poziomie życia dzisiejszego, będzie przede wszystkim kluczem do pomyślnej przyszłości. Jest wiec także warunkiem pomyślnej realizacji naszych najbliższych zamierzeń w 1973 r.</u>
<u xml:id="u-67.17" who="#JanMariański">Do szybkiej realizacji tych zadań prowadzi także, moim zdaniem, likwidacja wszelkiej niesolidności w pracy majstra, robotnika czy inżyniera, likwidacja nadmiernej ilości formularzy, druków i pisemek, społeczne potępienie nierobów i nicponi. Powinniśmy nieustannie dążyć do tego, aby jedyną uświęconą wartością był efekt mądrej i rzetelnej pracy.</u>
<u xml:id="u-67.18" who="#JanMariański">Z tych to względów, Obywatele Posłowie, dyscyplinie społecznej powinniśmy nadać wysoką rangę. Tutaj, na forum naszego ludowego parlamentu, nadajmy tym problemom taką rangę dlatego, aby 467 tys. nowych pracowników, którzy rozpoczną pracę zawodową w nadchodzącym 1973 r., mogło rozpocząć ją w warunkach większego ładu i dyscypliny społecznej, ładu i porządku, które pozwolą Polsce znaleźć się w grupie krajów wysoko rozwiniętych, dobrze zorganizowanych i szczęśliwych.</u>
<u xml:id="u-67.19" who="#JanMariański">Kończąc, chciałbym przypomnieć jedno ze stwierdzeń wczorajszego przemówienia posła Szydlaka, które powinno towarzyszyć nam w ciągu najbliższych miesięcy — aby lekko realizował się nam plan w 1973 roku, musimy się jeszcze wszyscy ciężko napracować.</u>
<u xml:id="u-67.20" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejWerblan">Głos ma poseł Aleksander Brach.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#AleksanderBrach">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dzisiejsze posiedzenie Sejmu poprzedziła rzeczowa analiza założeń planu społeczno-gospodarczego rozwoju kraju na rok 1973 dla przemysłu chemicznego, dokonana przez Komisję Górnictwa, Energetyki i Chemii. Założenia te, wynikające integralnie z uchwały VI Zjazdu naszej partii, są częścią realizacji planu 5-letniego i od tego, jak te zadania w roku przyszłym wykonamy, zależy powodzenie realizacji planu, a przede wszystkim możliwość maksymalnego przyspieszenia jego wykonania.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#AleksanderBrach">Należy jednak stwierdzić — taka jest również opinia naszej komisji, że dynamika produkcji przemysłu chemicznego, choć wysoka, nie w pełni odpowiada rosnącym potrzebom szybko rozwijających się innych gałęzi gospodarki narodowej, a także w zakresie zaopatrzenia rynku w artykuły przemysłu chemicznego. Istnieją jednak pewne możliwości, których wykorzystanie w praktyce przy realizacji założeń planu na rok 1973, może przyczynić się, do szybszej realizacji nakreślonych zamierzeń.</u>
<u xml:id="u-69.2" who="#AleksanderBrach">W planie na 1973 r. zakłada się wzrost wartości sprzedanej produkcji przemysłu chemicznego w skali kraju ze 128.8 mld zł do 145,2 mld zł, to jest o 12,7%, a więc stawia resort chemii na jednym z czołowych miejsc w gospodarce narodowej. Przy tak wysokim wzroście produkcji poważnie zwiększają się dostawy na rynek, których wartość według cen detalicznych wyniesie 49 mld zł, to jest o 18,6% więcej w stosunku do roku 1972. Przyrost ten dotyczy szczególnie nawozów azotowych i fosforowych o odpowiedniej strukturze, środków ochrony roślin, tworzyw sztucznych na zaspokojenie potrzeb przemysłu lekkiego, elektromaszynowego, budownictwa i innych.</u>
<u xml:id="u-69.3" who="#AleksanderBrach">W aspekcie tych zagadnień resort przemysłu chemicznego słusznie położył nacisk na nowoczesność, rozwój techniki i postęp techniczny, maksymalną koncentrację inwestycji na podstawowych zadaniach z uwzględnieniem skracania cykli budowy, aby tym samym zmniejszyć zamrożenie nakładów i uzyskać sprawną realizację inwestycji nowo rozpoczętych.</u>
<u xml:id="u-69.4" who="#AleksanderBrach">Niezmiernie ważne w realizacji nowych inwestycji w przemyśle chemicznym jest oparcie ich założeń na najnowszych osiągnięciach nauki i techniki.</u>
<u xml:id="u-69.5" who="#AleksanderBrach">Usprawnienie i zwiększenie efektywności prac naukowo-badawczych, racjonalne wykorzystanie środków przeznaczonych na postęp techniczny, terminowe wdrażanie postępowych i wypróbowanych procesów technologicznych — oto czynniki, które powinny mieć decydującą rolę w przyspieszeniu tempa rozwoju przemysłu chemicznego. Dlatego też uważam, że wzmocnienie działalności oraz poprawa efektów pracy zaplecza naukowo-badawczego, biur projektowych i wdrożeniowych powinno polegać między innymi na:</u>
<u xml:id="u-69.6" who="#AleksanderBrach">— tworzeniu placówek badawczych i rozwojowych, których badania laboratoryjne na skalę półtechniczną i pilotową stanowiłyby podstawę do budowy zakładów na skalę techniczną;</u>
<u xml:id="u-69.7" who="#AleksanderBrach">— podnoszeniu kwalifikacji zawodowych, szczególnie młodych kadr, przez kierowanie pracowników na studia podyplomowe i doktoranckie;</u>
<u xml:id="u-69.8" who="#AleksanderBrach">— lepszej koordynacji prac naukowo-badawczych z badaniami podejmowanymi przez placówki naukowe Polskiej Akademii Nauk oraz wyższych uczelni.</u>
<u xml:id="u-69.9" who="#AleksanderBrach">Zakupione licencje powinny stanowić podstawę do dalszych usprawnień badawczo-rozwojowych, a dla umożliwienia realizacji tego zadania należy przyjąć zasadę równoczesnego zakupu instalacji doświadczalnej oraz niezbędnej aparatury badawczej. Polityka zakupu licencji powinna być nastawiona na intensywne i szersze niż dotychczas poszukiwania najbardziej potrzebnych i optymalnych rozwiązań, na wydatne skracanie okresu od momentu zawarcia kontraktu do uruchomienia produkcji i osiągnięcia projektowych zdolności produkcyjnych.</u>
<u xml:id="u-69.10" who="#AleksanderBrach">Należy stwierdzić, że w ostatnich latach uczyniono wiele w zakresie lepszego rozpoznawania nowych technologii, zwiększono nakłady na szkolenie pracowników za granicą, co ma niewątpliwie ogromne znaczenie dla lepszego przygotowania instalacji do rozruchu technologicznego, jak również ich eksploatacji.</u>
<u xml:id="u-69.11" who="#AleksanderBrach">Nad rozbudową wielkich zakładów chemicznych w kraju pracuje stale kilkanaście biur projektowych, kilkadziesiąt przedsiębiorstw budowlanych, zaś dostawy urządzeń, wyposażenia i materiałów realizuje kilkuset dostawców krajowych i zagranicznych. W praktyce okazuje się, że za długo trwa załatwianie spraw w komisji antyimportowej, uzgadnianie z dostawcami i poszukiwanie wykonawców. Dlatego też należałoby postulować większą operatywność i usprawnienie organizacji inwestorskich, uproszczenie wielu formalności i dalsze porządkowanie przepisów inwestycyjnych. Celem tych przedsięwzięć powinno być osiągnięcie skróconego okresu inwestowania.</u>
<u xml:id="u-69.12" who="#AleksanderBrach">Zalecana przez partię i Rząd działalność słuszna i ekonomicznie uzasadniona, a polegająca na skracaniu cyklu inwestycyjnego napotyka jeszcze poważne trudności. Oczywiste jest, że skrócenie całego cyklu nie może nastąpić bez równoczesnego skrócenia cyklu dostaw maszyn i urządzeń, a procesy te są niejednokrotnie długie, nieprecyzyjne, co powoduje, że inwestor ma trudności z ustaleniem harmonogramu dostaw. A oto przykład. Zarządzenie ministrów Przemysłu Ciężkiego d Przemysłu Maszynowego w sprawie skracania cyklu dostaw maszyn i urządzeń na potrzeby inwestycyjne, kooperacyjne i inne nie zabezpiecza interesów inwestora, ponieważ:</u>
<u xml:id="u-69.13" who="#AleksanderBrach">— cykl ten obowiązuje tylko dostawy maszyn i urządzeń typowych, a nietypowych — wtedy, gdy zamawiający dostarczy dokumentację konstrukcyjno-wykonawczą; jak wiadomo, zamawianie przez przemysł chemiczny urządzeń typowych należy do wyjątków;</u>
<u xml:id="u-69.14" who="#AleksanderBrach">— przemysł chemiczny odstąpił od zasady dostarczania producentom dokumentacji konstrukcyjnej, bo w praktyce nastręczało to wiele trudności.</u>
<u xml:id="u-69.15" who="#AleksanderBrach">Obowiązek sporządzania tej dokumentacji spoczywa na dostawcy zgodnie z uchwałą nr 75 Rady Ministrów w sprawie projektowania inwestycji, a zatem przepisy ministrów Przemysłu Ciężkiego i Przemysłu Maszynowego w tym zakresie nie są zgodne z omawianą uchwałą.</u>
<u xml:id="u-69.16" who="#AleksanderBrach">Krajowy przemysł budowy maszyn i urządzeń na potrzeby przemysłu chemicznego nie ma odpowiedniego zaplecza technicznego i materiałowego, co uniemożliwia rozwiązanie problemu we własnym zakresie i zmusza do korzystania w znacznym stopniu z importu.</u>
<u xml:id="u-69.17" who="#AleksanderBrach">Należy stwierdzić, że wartość dostarczanych urządzeń i aparatów przez przemysł ciężki i maszynowy wzrasta z każdym rokiem, ale w sposób nie uwzględniający w dostatecznym stopniu zamawianych ilości, jak również coraz trudniejszych wymogów stosowanych aktualnie nowoczesnych technologii chemicznych. Konieczne staje się zatem nawiązanie skutecznych form współpracy między zainteresowanymi resortami, które umożliwiłyby produkcję nowoczesnych maszyn i urządzeń stosownie do potrzeb przemysłu chemicznego.</u>
<u xml:id="u-69.18" who="#AleksanderBrach">Na uwagę zasługuje również zagadnienie produkcji części zamiennych na potrzeby przemysłu chemicznego. Rozwiązania tego problemu mu należałoby szukać w pełnym wykorzystaniu istniejących rezerw produkcyjnych, jakie tkwią w centralnych warsztatach mechanicznych przemysłu chemicznego. Stopień wykorzystania czasu pracy maszyn, często pochodzących z importu, w tych warsztatach kształtuje się nisko.</u>
<u xml:id="u-69.19" who="#AleksanderBrach">Bardzo ważnym zagadnieniem w przemyśle chemicznym jest gospodarka remontowa. Nakłady na remonty wzrastają z 2,2 mld zł w 1972 r. do 2,5 mld zł w 1973 roku. Wzrost ten wynika z przyrostu majątku trwałego, jak również z rozszerzonego zakresu rzeczowego. Kierownictwo resortu przemysłu chemicznego zwraca wiele uwagi na sprawy remontów, widząc w ich sprawnej organizacji i wykonawstwie duże rezerwy produkcyjne. Dlatego też uważam, że słuszne byłoby powiązanie efektów ekonomicznych uzyskanych przez skracanie cykli remontów z zachętami materialnymi dla pracowników tych służb.</u>
<u xml:id="u-69.20" who="#AleksanderBrach">Dla przykładu pragnę dodać, że w płockiej petrochemii, której jestem pracownikiem, każda z instalacji oddawana jest do remontu na około 30 dni w roku, skrócenie więc o jeden dzień remontu każdej z instalacji dałoby gospodarce narodowej produkcję wartości około 50 mln zł.</u>
<u xml:id="u-69.21" who="#AleksanderBrach">W chwili obecnej przedsiębiorstwo specjalizujące się w remontach nie ponosi żadnych konsekwencji finansowych, jeśli swych zadań nie zrealizuje w określonym czasie, jak również nie zostaje nagrodzone, jeśli cykl remontowy skróci w mniejszym lub większym stopniu.</u>
<u xml:id="u-69.22" who="#AleksanderBrach">Poważne zadania stoją przed resortem przemysłu chemicznego w świetle przewidywanej wielkiej eksplozji motoryzacji w naszym kraju, zwłaszcza po rozpoczęciu produkcji popularnego samochodu małolitrażowego. Wyłania się w związku z tym potrzeba znacznego zwiększenia produkcji ogumienia, tworzyw sztucznych, farb, lakierów, paliw, olei itp. Program rozwoju motoryzacji stawia przed chemią zadania zwiększenia potencjału przeróbki ropy na poziomie 14 mln ton w 1975 r. i około 27 mln ton w 1980 r. Wielkość tych przerobów zostanie osiągniętą przez dalszą rozbudowę rafinerii w Płocku oraz budowę dwóch nowych rafinerii w Gdańsku i Blachowni. Społeczna i gospodarcza potrzeba wskazuje na konieczność osiągania maksymalnych wielkości przerobowych w płockiej petrochemii.</u>
<u xml:id="u-69.23" who="#AleksanderBrach">Istnieją jednak pewne napięcia w dostawach surowca — zarówno w ilości, jak w zsynchronizowaniu dostaw z zainstalowanymi mocami przetwórczymi. Duże trudności występują także w wywozie i dystrybucji produktów z tych zakładów.</u>
<u xml:id="u-69.24" who="#AleksanderBrach">Przez wiele lat nagromadziło się również w budowie niektórych obiektów ogólnozakładowych sporo zaległości m.in. takich, jak: zabezpieczenie w energię elektryczną, parę, wodę, azot. Brak rezerw w tej dziedzinie stwarza sytuację, że nawet przy drobnych awariach w urządzeniach zabezpieczających zasilanie zakładu w energię elektryczną, wodę itp. pociąga za sobą poważne straty materialne.</u>
<u xml:id="u-69.25" who="#AleksanderBrach">Uważam, że kierownictwo resortu, które obecnie zgadza się z naszą oceną tych spraw, czynić będzie wszystko, aby zlikwidować te newralgiczne, narosłe problemy.</u>
<u xml:id="u-69.26" who="#AleksanderBrach">Na zakończenie pragnę podać, że załoga nasza, świadoma nakreślonego celu, da gospodarce narodowej dodatkową produkcję o wartości, jak to dziś oceniamy, około 500 mln zł, w tym ponad 200 mln zł — do „banku 20 miliardów”.</u>
<u xml:id="u-69.27" who="#AleksanderBrach">W tym wystąpieniu pozwoliłem sobie zwrócić uwagę Wysokiej Izby na pewne problemy, których realizacja pozwoli na lepsze wykonanie zadań, jakie nasza partia i Rząd stawiają przed przemysłem chemicznym. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-69.28" who="#komentarz">(Oklaski).</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejWerblan">Obecnie udzielam głosu Ministrowi Finansów obywatelowi Stefanowi Jędrychowskiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#StefanJędrychowski">Wysoki Sejmie! Chciałbym złożyć krótkie oświadczenie w związku z przedstawionymi przez posła Konstantego Łubieńskiego zarzutami, że projekty ustaw o podatku obrotowym i podatku dochodowym zostały doręczone obywatelom posłom zbyt późno oraz, że posłowie nie otrzymali projektu rozporządzenia w sprawie wykonania tych ustaw.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#StefanJędrychowski">Wyjaśniam, iż projekty wymienionych ustaw wraz z projektem rozporządzenia wykonawczego zostały rozpatrzone przez Radę Ministrów w dniu 24 listopada 1972 r. Projekty te zostały następnie skierowane do Sejmu w dniu 28 listopada 1972 r.</u>
<u xml:id="u-71.2" who="#StefanJędrychowski">Komisja Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów zleciła rozpatrzenie tych projektów podkomisji, która w dniu 6 grudnia odbyła posiedzenie z udziałem przedstawicieli Komisji Drobnej Wytwórczości, Spółdzielczości Pracy i Rzemiosła.</u>
<u xml:id="u-71.3" who="#StefanJędrychowski">W dniu 7 grudnia 1972 r. odbyło się wspólne posiedzenie Komisji Prac Ustawodawczych oraz Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Na posiedzeniu tym udzieliłem wyjaśnień członkom komisji na wszystkie pytania i wątpliwości. Niestety, poseł Łubieński nie był obecny na tym posiedzeniu. Komisje przyjęły projekty ustaw wraz z poprawkami.</u>
<u xml:id="u-71.4" who="#StefanJędrychowski">W dniu 4 grudnia 1972 r. Ministerstwo Finansów doręczyło 75 egzemplarzy projektu rozporządzenia sekretariatowi Komisji Planu Gospodarczego, Budżetu i Finansów. Następnie egzemplarze te zostały rozdane członkom tej komisji oraz członkom Komisji Prac Ustawodawczych oraz Drobnej Wytwórczości, Spółdzielczości Pracy i Rzemiosła. Na posiedzeniach: podkomisji w dniu 6 grudnia 1972 i komisji w dniu 7 grudnia 1972 r. — jak nam wiadomo — posłowie już mieli projekt rozporządzenia. Dziękuję za uwagę.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejWerblan">Dziękuję. Lista mówców zgłoszonych c dyskusji została wyczerpana. Obecnie pros: o zabranie głosu Prezesa Rady Ministrów Piotra Jaroszewicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatelu Marszałku! Wysoki Sejmie! Dobiega końca generalna debata nad dokumentami wielkiej wagi gospodarczej i społeczne a zarazem ideowej i politycznej — nad projektami planu i budżetu na rok 1973.</u>
<u xml:id="u-73.1" who="#PiotrJaroszewicz">Chodzi o zadania decydującego, środkowe go roku planu 5-letniego. Pamiętamy doświadczenia dwóch ostatnich pięcioleci, kiedy to reguły powstawały na tym etapie trudność powodujące w konsekwencji obniżanie wielu docelowych zadań. Dziś sytuacja jest odmienna. Realizacja zamierzeń na rok 1973 powinna w decydujący sposób wpłynąć na urzeczywistnienie i przekroczenie planu 5-letniego.</u>
<u xml:id="u-73.2" who="#PiotrJaroszewicz">Mijają dwa lata od historycznych postanowień VII Plenum Komitetu Centralnego PZPR, które potrafiło skutecznie stawić czoła spiętrzonym społeczno-gospodarczym i politycznym problemom kraju, a w konsekwencji stworzyć możliwości przejścia do wyższej etapu socjalistycznego budownictwa w naszym kraju. Upływa rok od VI Zjazdu Polskie Zjednoczonej Partii Robotniczej, który swymi decyzjami zdynamizował całe nasze życie ukazał słuszną i mobilizującą drogę działań klasy robotniczej i wszystkich socjalistycznych sił społecznych na rzecz nowoczesnego rozwoju ojczyzny i pomyślności narodu.</u>
<u xml:id="u-73.3" who="#PiotrJaroszewicz">Wypowiedzi poselskie w obecnej debacie generalnej cechowało mocno umotywowane poczucie znaczenia osiągniętych rezultatów, zarazem przekonanie, że nie powiedzieliśmy ostatniego słowa, że stać nas na więcej, że możemy jeszcze szybciej i wydatniej pomnażać potencjał kraju i zwiększać nasz polski wkład w międzynarodowy dorobek socjalizmu.</u>
<u xml:id="u-73.4" who="#PiotrJaroszewicz">Przekonanie o słuszności nowej strateg społeczno-gospodarczej partii i państwa je dobrym doradcą przy podejmowaniu decyzji i konkretyzowaniu, z rozmachem godnym naszego narodu, dalszych zadań socjalistycznej budownictwa. Daje bowiem poczucie stabilizacji głównych kierunków rozwoju kraju — nie tej gnuśnej i małej, opartej na minimalizacji celów i jałowości metod, lecz tej wielki i płodnej, zachęcającej do czynu, zobowiązującej do mobilizacji sił i rezerw, których kraj nasz ma niemało.</u>
<u xml:id="u-73.5" who="#PiotrJaroszewicz">Rezultaty 1971 i 1972 roku stanowią mocną podstawę do takiego właśnie sposobu myślenia. Wbrew podszeptom ludzi małej wiary i politycznych malkontentów, wbrew propagandzie sceptycyzmu szerzonej przez wrogie ośrodki, u milionów Polaków umocniło się przekonanie, że potrafimy wygrywać wyścig z czasem, który upływa dziś szybciej niż kiedykolwiek.</u>
<u xml:id="u-73.6" who="#PiotrJaroszewicz">Plan 5-letni traktujemy dziś w nowy sposób — jako podstawę do wytyczania zadań zwiększanych na tyle, na ile pozwala tworzony wspólną pracą dorobek. Zawdzięczamy g< wytężonej pracy Polaków, mężczyzn i kobiet której szczególnie cennym wyrazem jest dodatkowa produkcja wartości około 36 miliardów złotych, wytworzona na apel Sekretariatu KC i Prezydium Rządu. Kto inicjował i realizował dodatkowe zadania produkcyjne, ten dobrze zasłużył się naszej gospodarce i społeczeństwu.</u>
<u xml:id="u-73.7" who="#PiotrJaroszewicz">W rezultacie, przedstawiony Wysokiej Izbie projekt planu na rok 1973 nie tylko może, lecz i musi znacznie przewyższać przypadające n; ten okres ustalenia planu 5-letniego. Hasło I Sekretarza KC PZPR, towarzysza Edwarda Gierka dotyczące „wydłużenia kroku” traktujemy jako dyrektywę dla milionów uczestników procesu gospodarczego na wszystkich szczeblach gospodarki. Kierował się nią Rząd w pracy nad projektem planu. Przyświecało ono Wysokiemu Sejmowi w debacie, w toki której przedstawione założenia zostały w pełń zaaprobowane, a zarazem wzbogacone wieloma istotnymi uwagami, wnioskami i postulatami. Cenną cechą dyskusji było to, że wyszła ona poza krąg kategorii planistycznych, sięgając głęboko w różne dziedziny życia społeczno-gospodarczego kraju. To wnikliwe spojrzę nie ujawniło też wiele słabości i niedociągnięć zwróciło uwagę na możliwe napięcia. Rząd będzie usilnie pracował nad ich likwidacja korzystając z inspiracji Wysokiej Izby. Wiek propozycji i poprawek uwzględniono w rozpatrywanych przez Wysoki Sejm dokumentach Inne będą stale pozostawać w polu widzenia Rządu, aby zgodnie z hierarchią ważności zna leźć rozwiązanie w miarę wypracowywani; niezbędnych środków.</u>
<u xml:id="u-73.8" who="#PiotrJaroszewicz">W debacie poselskiej wyrażona została opinia, że rozpatrywany plan jest odważny i ambitny, że odzwierciedla istotne cechy naszej obecnej praktyki społeczno-gospodarcze Po pierwsze — coraz pomyślniej rozwiązujemy specyficzny dla warunków naszego kraju problem, który polega na łączeniu najwyższe w historii Polski dynamiki wzrostu zatrudnię nią z wysoką dynamiką wzrostu płac realnych O ile w latach 1966–1970 łączny przyrost za trudnienia netto wynosił 1,5 miliona osób, to w ciągu 3 lat obecnego pięciolecia osiągnie on około 1,3 miliona osób. O ile w całym poprzednim pięcioleciu płace realne wzrosły o około 10%, to w ciągu lat 1971–1972 zwiększyły się one o około 12%, zaś do końca roku przyszłego wzrosną co najmniej o 19%. Dowodzi to, że słuszne jest potraktowanie wielkich liczebnie roczników młodzieży jako twórczej, energicznej i wykwalifikowanej siły rozwoju kraju, że opłaca się ponosić koszty jej kształcenia, wychowania i przygotowania dla niej nowych miejsc pracy.</u>
<u xml:id="u-73.9" who="#PiotrJaroszewicz">Po drugie — z powodzeniem łączymy wielkie rozmiary inwestycji z wysoką dynamiką wzrostu stopy życiowej. Poprzednio w całym pięcioleciu nakłady inwestycyjne wyniosły około 1 bilion złotych, zaś przychody pieniężne ludności wzrosły o 166 mld zł. Natomiast obecnie w ciągu tylko pierwszych 3 lat pięciolecia inwestycje wyniosą około 864 mld zł, zaś przychody ludności wzrosną o 223 mld zł.</u>
<u xml:id="u-73.10" who="#PiotrJaroszewicz">Po trzecie — istotną cechą realizacji obecnego planu 5-letniego jest łączenie konsekwentnego rozwiązywania problemów bieżących z wysiłkiem skierowanym na kształtowanie długofalowych procesów rozwoju i modernizacji gospodarki oraz przebudowy jej struktury — zgodnie z wymogami rewolucji naukowo-technicznej w jej socjalistycznym kształcie. Zapewniając dziś stałą i odczuwalną poprawę warunków życia ludzi pracy miast i wsi, stwarzamy równocześnie we wzmożonym tempie podstawy przyszłego społecznego dobrobytu. Te zasadniczo nowe i sprawdzone w praktyce cechy społeczno-gospodarczego działania pozwalają znacznie przekroczyć w środkowym roku planu 5-letniego przypadające na ten okres ustalenia. Zatwierdzone na rok 1973 zadania są w wielu wypadkach niemal równe, a nawet wyższe od zadań planu 5-letniego na rok 1974.</u>
<u xml:id="u-73.11" who="#PiotrJaroszewicz">Potwierdza to, że maksymalizacja celów związana z korektą zadań w górę stała się zasadą naszego działania, co zawdzięczamy zaangażowanemu, zdyscyplinowanemu i ofiarnemu wysiłkowi milionów ludzi pracy. Z okazji obecnej debaty pragnę przekazać im słowa najwyższego uznania oraz złożyć gorące i serdeczne podziękowanie za ich trud i obywatelską zapobiegliwość.</u>
<u xml:id="u-73.12" who="#PiotrJaroszewicz">Wysoki Sejmie! Zgodnie z obowiązującą dziś strategią podporządkowania działalności gospodarczej społecznym celom budownictwa socjalistycznego, plan na rok 1973 zakłada dalszy poważny krok w kierunku podnoszenia materialnego, socjalnego i kulturalnego poziomu życia ludzi pracy miast i wsi.</u>
<u xml:id="u-73.13" who="#PiotrJaroszewicz">W coraz lepszym zaspokajaniu potrzeb społecznych widzimy cel nadrzędny, a zarazem tworzywo procesów, które wiążą człowieka pracy z ideowymi treściami socjalizmu, pogłębiają jego wolę i motywację działania, kształtują poczucie bezpośredniej więzi między rezultatami własnej pracy, a pomyślnością narodu.</u>
<u xml:id="u-73.14" who="#PiotrJaroszewicz">Pod tym względem nadchodzący rok powinien przynieść dobre, odczuwalne rezultaty. Fundusz spożycia wzrośnie ogółem o 9,1%, zaś spożycie z dochodów osobistych ludności w przeliczeniu na 1 mieszkańca zwiększy się o 8,2%. Założony w planie wzrost produkcji i wydajności pracy pozwoli, łącznie z realizacją kolejnego etapu regulacji płac w niektórych działach gospodarki, zapewnić wzrost przeciętnej płacy nominalnej netto o 6,6% w warunkach stabilizacji poziomu cen na podstawo we artykuły żywnościowe.</u>
<u xml:id="u-73.15" who="#PiotrJaroszewicz">Pieniężne przychody ludności zwiększą się w roku 1973 o ponad 75 mld zł. Wzrost ten będzie również wynikiem wydatnie zwiększonego zatrudnienia, wzmożonych dostaw produktów przez ludność rolniczą oraz podniesienia o ponad 12% pieniężnych świadczeń społecznych państwa.</u>
<u xml:id="u-73.16" who="#PiotrJaroszewicz">Istotnym elementem poprawy warunków życia staje się przyspieszony rozwój budownictwa mieszkaniowego. W ciągu 3 lat powinniśmy łącznie wybudować w samym tylko uspołecznionym budownictwie miejskim o ok. 14 tys. mieszkań więcej niż planowaliśmy. Przypomnę, że w ubiegłym 10-leciu mieliśmy stale trudności z wykonaniem zadań w tej dziedzinie. I tu następuje więc poważne przyspieszenie.</u>
<u xml:id="u-73.17" who="#PiotrJaroszewicz">W planie i budżecie istotne miejsce zajmują problemy oświaty i wychowania, kultury i sztuki, opieki społecznej i kultury fizycznej. Chciałbym podkreślić, że szczególnie szybki postęp zakładamy w dziedzinie ochrony zdrowia obywateli. Doniosła inicjatywa o utworzeniu Narodowego Funduszu Ochrony Zdrowia podkreśla kluczową rolę, jaką w obecnym działaniu wyznaczamy tej złożonej i niezwykle ważnej dziedzinie.</u>
<u xml:id="u-73.18" who="#PiotrJaroszewicz">Wnoszone przez społeczeństwo środki i nakłady pracy będą wspomagać działanie państwa, które już w planie na rok 1973 przeznacza na cele służby zdrowia wydatnie zwiększone kwoty. Sprzężenie wysiłku państwa z inicjatywą i ofiarnością ludności powinno spowodować, że pod koniec lat siedemdziesiątych kraj nasz będzie dysponował nowoczesnymi i wszechstronnymi obiektami ochrony zdrowia — tego najcenniejszego dobra człowieka i społeczeństwa.</u>
<u xml:id="u-73.19" who="#PiotrJaroszewicz">Obywatele Posłowie! U progu roku 1973 trzeba raz jeszcze podkreślić, że główną przesłanką podnoszenia stopy życiowej jest utrwalanie i umacnianie równowagi rynkowej. Dlatego też w planie na nadchodzący rok najwięcej uwagi poświęcamy zwiększeniu produkcji materialnej przemysłu i rolnictwa, rozbudowie usług oraz dalszej aktywizacji handlu zagranicznego, umożliwiającej niezbędne w nowoczesnej gospodarce uzupełnianie rynku towarami z importu. Bez tego niemożliwe byłoby konsekwentne zwiększanie dochodów realnych ludności, które zostało potraktowane przez posła Łubieńskiego, jako polityka „obfitości pieniądza” — chyba w cudzysłowie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>