text_structure.xml 675 KB

Edit Raw Blame History

<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#komentarz">(Wznowienie posiedzenia o godz. 9 min 03)</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#komentarz">(Na posiedzeniu przewodniczą marszałek Sejmu Bronisław Komorowski oraz wicemarszałkowie Jerzy Szmajdziński, Stefan Niesiołowski, Jarosław Kalinowski i Krzysztof Putra)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#JerzySzmajdziński">Dzień dobry państwu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#JerzySzmajdziński">Wznawiam posiedzenie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#JerzySzmajdziński">Kontynuujemy 8. posiedzenie Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#JerzySzmajdziński">Na sekretarzy dzisiejszych obrad powołuję panią poseł Beatę Bublewicz oraz panów posłów Michała Marcinkiewicza, Jana Dziedziczaka i Mirosława Maliszewskiego.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#JerzySzmajdziński">W pierwszej części obrad sekretarzami będą panowie posłowie Michał Marcinkiewicz i Jan Dziedziczak.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#JerzySzmajdziński">Protokół i listę mówców prowadzić będą panowie posłowie Michał Marcinkiewicz i Mirosław Maliszewski.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#JerzySzmajdziński">Proszę wyznaczonych posłów sekretarzy o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#JerzySzmajdziński">Proszę pana posła sekretarza Jana Dziedziczaka o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#JanDziedziczak">Uprzejmie informuję, że w dniu dzisiejszym odbędą się posiedzenia Komisji:</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#JanDziedziczak">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi - godz. 10;</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#JanDziedziczak">- Sprawiedliwości i Praw Człowieka - godz. 10;</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#JanDziedziczak">- Finansów Publicznych - godz. 11;</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#JanDziedziczak">- Spraw Zagranicznych - godz. 11;</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#JanDziedziczak">- Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo” - godz. 11;</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#JanDziedziczak">- do Spraw Służb Specjalnych - godz. 11.30;</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#JanDziedziczak">- Edukacji, Nauki i Młodzieży wspólnie z Komisją Gospodarki - godz. 12;</u>
          <u xml:id="u-3.8" who="#JanDziedziczak">- Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej - godz. 12;</u>
          <u xml:id="u-3.9" who="#JanDziedziczak">- Ustawodawczej - godz. 12;</u>
          <u xml:id="u-3.10" who="#JanDziedziczak">- Edukacji, Nauki i Młodzieży - godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-3.11" who="#JanDziedziczak">- do Spraw Kontroli Państwowej - godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-3.12" who="#JanDziedziczak">- Rolnictwa i Rozwoju Wsi - godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-3.13" who="#JanDziedziczak">- Nadzwyczajnej „Przyjazne Państwo” - godz. 13;</u>
          <u xml:id="u-3.14" who="#JanDziedziczak">- Infrastruktury wspólnie z Komisją Skarbu Państwa - godz. 14;</u>
          <u xml:id="u-3.15" who="#JanDziedziczak">- Łączności z Polakami za Granicą - godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-3.16" who="#JanDziedziczak">- Obrony Narodowej - godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-3.17" who="#JanDziedziczak">- Polityki Społecznej i Rodziny - godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-3.18" who="#JanDziedziczak">- Skarbu Państwa - bezpośrednio po zakończeniu wspólnego posiedzenia z Komisją Infrastruktury, ok. godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-3.19" who="#JanDziedziczak">- Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa - godz. 15.15;</u>
          <u xml:id="u-3.20" who="#JanDziedziczak">- Administracji i Spraw Wewnętrznych - godz. 16;</u>
          <u xml:id="u-3.21" who="#JanDziedziczak">- Kultury Fizycznej i Sportu - godz. 16;</u>
          <u xml:id="u-3.22" who="#JanDziedziczak">- Odpowiedzialności Konstytucyjnej - godz. 16;</u>
          <u xml:id="u-3.23" who="#JanDziedziczak">- do Spraw Unii Europejskiej - godz. 18.</u>
          <u xml:id="u-3.24" who="#JanDziedziczak">I jeszcze jeden komunikat: W dniu dzisiejszym odbędą się zebrania konstytuujące następujące grupy bilateralne:</u>
          <u xml:id="u-3.25" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Peruwiańską Grupę Parlamentarną - godz. 14;</u>
          <u xml:id="u-3.26" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Szwajcarską Grupę Parlamentarną - godz. 14.20;</u>
          <u xml:id="u-3.27" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Węgierską Grupę Parlamentarną - godz. 14.40;</u>
          <u xml:id="u-3.28" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Brytyjską Grupę Parlamentarną - godz. 15;</u>
          <u xml:id="u-3.29" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Włoską Grupę Parlamentarną - godz. 15.20;</u>
          <u xml:id="u-3.30" who="#JanDziedziczak">- Parlamentarny Zespół na rzecz Tybetu - godz. 15.40;</u>
          <u xml:id="u-3.31" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Turecką Grupę Parlamentarną - godz. 16;</u>
          <u xml:id="u-3.32" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Słowacką Grupę Parlamentarną - godz. 16.20;</u>
          <u xml:id="u-3.33" who="#JanDziedziczak">- Polsko-Kanadyjską Grupę Parlamentarną - godz. 16.40.</u>
          <u xml:id="u-3.34" who="#JanDziedziczak">Wszystkie zebrania odbędą się w sali nr 105 w starym Domu Poselskim.</u>
          <u xml:id="u-3.35" who="#JanDziedziczak">Posiedzenie Parlamentarnego Zespołu do spraw Restrukturyzacji Energetyki odbędzie się dzisiaj o godz. 10 w sali nr 13 budynku G.</u>
          <u xml:id="u-3.36" who="#JanDziedziczak">Spotkanie inaugurujące działalność Parlamentarnej Grupy do spraw Rozwoju Komunikacji i Turystyki Rowerowej odbędzie się w dniu dzisiejszym o godz. 12 w sali klubowej nr 3 w nowym Domu Poselskim. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzySzmajdziński">Panie i Panowie Posłowie! Komisje: Gospodarki oraz Spraw Zagranicznych przedłożyły sprawozdanie o projekcie ustawy o ratyfikacji umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzySzmajdziński">Sprawozdanie to zostało paniom i panom posłom doręczone w druku nr 193.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JerzySzmajdziński">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JerzySzmajdziński">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie art. 51 pkt 3 regulaminu Sejmu oraz aby w dyskusji nad tym punktem wysłuchał 3-minutowych oświadczeń w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JerzySzmajdziński">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JerzySzmajdziński">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JerzySzmajdziński">Punkt ten rozpatrzymy dzisiaj po dyskusji nad sprawozdaniem z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-4.8" who="#JerzySzmajdziński">Informuję, że prezes Rady Ministrów zawiadomił Sejm o zamiarze przedłożenia prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji, bez zgody wyrażonej w ustawie, umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Gruzji o współpracy w zwalczaniu przestępczości zorganizowanej i innego rodzaju przestępczości, podpisanej w Tibilisi dnia 31 maja 2007 r. oraz umowy o transporcie lotniczym między Wspólnotą Europejską i jej państwami członkowskimi z jednej strony a Stanami Zjednoczonymi Ameryki z drugiej strony, podpisanej w Brukseli dnia 25 kwietnia 2007 r. i w Waszyngtonie dnia 30 kwietnia 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-4.9" who="#JerzySzmajdziński">Posłowie w określonym terminie nie zgłosili zastrzeżeń do zasadności wybranego przez Radę Ministrów trybu ratyfikacji tych dokumentów.</u>
          <u xml:id="u-4.10" who="#JerzySzmajdziński">Komisja Spraw Zagranicznych przedłożyła sprawozdania, w których wnosi o przyjęcie zawiadomień premiera bez zastrzeżeń.</u>
          <u xml:id="u-4.11" who="#JerzySzmajdziński">Sprawozdania komisji zostały paniom i panom posłom doręczone odpowiednio w drukach nr 194 i 195.</u>
          <u xml:id="u-4.12" who="#JerzySzmajdziński">W związku z tym, na podstawie art. 120 ust. 4 regulaminu Sejmu, informuję o braku zastrzeżeń co do zasadności wybranego przez Radę Ministrów trybu ratyfikacji tych dokumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JerzySzmajdziński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 9. porządku dziennego: Pytania w sprawach bieżących.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JerzySzmajdziński">Przypominam koleżankom i kolegom posłom, że rozpatrzenie przez Sejm pytania obejmuje przedstawienie treści pytania oraz udzielenie ustnej odpowiedzi przez osobę, do której pytanie zostało skierowane, albo osobę przez nią upoważnioną.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#JerzySzmajdziński">Postawienie pytania nie może trwać dłużej niż 2 minuty, zaś udzielenie odpowiedzi nie dłużej niż 6 minut.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#JerzySzmajdziński">Nad pytaniem i udzieloną odpowiedzią nie przeprowadza się dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#JerzySzmajdziński">Prawo do postawienia dodatkowego pytania przysługuje wyłącznie zadającemu pytanie.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#JerzySzmajdziński">Dodatkowe pytanie nie może trwać dłużej niż 1 minuta, a uzupełniająca odpowiedzi nie może trwać dłużej niż 3 minuty.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#JerzySzmajdziński">Marszałek Sejmu wyjątkowo może wyrazić zgodę na wydłużenie czasu odpowiedzi na pytanie dodatkowe.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie pierwsze zadają posłowie Tomasz Głogowski i Krzysztof Gadowski z Platformy Obywatelskiej w sprawie konieczności wystawienia przez samorządy gminne deklaracji podatkowych PIT-8C dla osób, które skorzystały z dotacji w programach ograniczenia niskiej emisji. Pytanie kierowane jest do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie zadaje pan poseł Tomasz Głogowski. Koleżanki i kolegów posłów, którzy...</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#JerzySzmajdziński">Przepraszam bardzo, czy ja panu posłowi nie przeszkadzam? Uprzejmie proszę, żebyśmy w tej chwili zajęli się rozpatrzeniem tego punktu, a wszystkie inne ważne sprawy omawiali w innym trybie i w innym miejscu.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#JerzySzmajdziński">Głos ma pan poseł Tomasz Głogowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#TomaszGłogowski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Od wielu lat liczne samorządy w całej Polsce realizują programy ograniczenia niskiej emisji, w ramach których dofinansowują osobom fizycznym część kosztów np. modernizacji źródła ciepła, ocieplenia budynku, zakupu solarów do ogrzewania wody itp. Jak wiem, do tej pory żaden urząd skarbowy nie zgłaszał roszczeń dotyczących zapłaty przez osoby fizyczne podatku dochodowego od tego rodzaju dofinansowania, wychodząc z założenia, że jest to dotacja otrzymywana od samorządu terytorialnego, a więc podlega zwolnieniom określonym w art. 21 ust. 1 pkt 129 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. W tym roku pojawiła się jednak opinia izby skarbowej, przedstawiona w związku z zapytaniem jednej ze śląskich gmin, że taki podatek powinien być opłacony. Wywołało to sporą konsternację, szczególnie wśród samorządów gminnych, które powinny w takim razie do końca lutego sporządzić stosowne informacje PIT-8C. W zgodnej opinii samorządów gminnych odpowiedź izby skarbowej była wynikiem błędnie sformułowanego zapytania przez gminę, zaś dofinansowania w ramach programów ograniczenia niskiej emisji są zwolnione od podatku. Ponieważ jednak programy te realizowane są w wielu polskich gminach, wobec tego mogą pojawiać się różne, odmienne interpretacje organów skarbowych dotyczące powstawania ewentualnych zobowiązań fiskalnych. Zasadne wydaje się więc uzyskanie interpretacji ministra finansów w przedstawionej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#TomaszGłogowski">Chciałbym zapytać, czy udzielone przez gminę osobom fizycznym w ramach programu ograniczenia niskiej emisji dofinansowanie w wysokości 70% kosztów modernizacji źródła ciepła w budynkach indywidualnych powoduje powstanie po stronie osoby fizycznej otrzymującej dofinansowanie obowiązku zapłaty podatku dochodowego i w związku z tym czy gmina zobowiązania jest do sporządzenia informacji podatkowej PIT-8C. Program ograniczenia niskiej emisji realizowany jest na podstawie uchwały rady miejskiej i, opracowanego z jej upoważnienia, regulaminu wprowadzonego w życie zarządzeniem burmistrza miasta. Z regulaminu i stosownej umowy z inwestorami wynika, że dofinansowanie jest dotacją w rozumieniu ustawy o finansach publicznych, a zatem podlega zwolnieniom określonym w ustawie o podatku dochodowych od osób fizycznych. Proszę o odpowiedź, czy taka interpretacja jest właściwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pani Elżbieta Chojna-Duch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na pytanie panów posłów Tomasza Głogowskiego i Krzysztofa Gadowskiego z dnia 5 lutego 2008 r. w sprawie konieczności wystawiania przez samorządy gminne informacji podatkowych PIT-8C dla osób, które skorzystały z dotacji w programach ograniczenia niskiej emisji, uprzejmie wyjaśniam, że jeżeli dotacje, o których mowa w pytaniu, są dotacjami w rozumieniu przepisów ustawy o finansach publicznych, otrzymanymi z budżetu państwa lub z budżetów jednostek samorządu terytorialnego, wówczas korzystają one ze zwolnienia od podatku, o którym mowa w art. 21 ust. 1 pkt 129 ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Ze względu na fakt, że dochodów zwolnionych na podstawie przepisów ustawy nie wykazuje się w informacjach podatkowych, w takiej sytuacji faktycznej i prawnej na wypłacającym nie ciąży obowiązek sporządzania informacji podatkowych. Jeżeli jednak otrzymywane środki nie są zwolnione od podatku na podstawie powyższego przepisu ustawy, wówczas podmiot dokonujący wypłaty jest obowiązany przekazać podatnikowi oraz właściwemu dla niego urzędowi skarbowemu, w terminie do końca lutego, informację o wysokości przychodów, która oznaczona jest symbolem PIT-8C. W informacji tej ma wykazać wypłaconą osobie fizycznej kwotę. W takim przypadku informacja podatkowa posłuży podatnikowi do prawidłowego rozliczenia się z podatku dochodowego za dany rok podatkowy.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Należy przy tym zwrócić uwagę na możliwe zróżnicowanie występujących stanów faktycznych. Podkreślić należy, że nie nazwa świadczenia jest istotna w tym przypadku i przesądza o jego rzeczywistym charakterze. Dlatego też ocena, czy w danym przypadku mamy do czynienia z dotacją, o której mowa w art. 21 ust. 1 pkt 129 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, może nastąpić dopiero po zapoznaniu się z zasadami i trybem przyznawania tego rodzaju świadczenia, a to z kolei oznacza, że udzielenie wiążącej odpowiedzi wymaga zbadania dokumentów źródłowych każdej indywidualnej sprawy, czyli każdego indywidualnego przekazania środków.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">Takich indywidualnych interpretacji prawa podatkowego dokonują w imieniu ministra finansów organy określone w rozporządzeniu z 20 czerwca 2007 r. w sprawie upoważnienia do wydawania interpretacji przepisów prawa podatkowego, właściwe ze względu na miejsce zamieszkania osoby fizycznej, czyli odpowiednie izby skarbowe. Dziękuję uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#JerzySzmajdziński">Czy pan poseł zada pytanie dodatkowe? Tak.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Krzysztof Gadowski, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofGadowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Mam pytanie do pani: Czy ta interpretacja przepisów, dokonana przez ministra finansów, może znaleźć się na stronie internetowej Ministerstwa Finansów? Niebagatelnie ułatwiłoby to rozwiązanie problemów samorządów, które mają do czynienia z takimi dotacjami. Rozumiem to, co pani wyraźnie podkreśliła, że wszystko należy odnieść do konkretnych regulaminów w konkretnej sprawie, ale zapewne to ułatwi funkcjonowanie urzędów gmin, tym bardziej że gdyby pojawiła się taka konieczność, to do końca lutego muszą one takowe informacje przedstawić. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo, pani minister, o udzielenie odpowiedzi na dodatkowe pytanie, sugestię.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Panie Pośle! Chciałabym powiedzieć, że jest możliwa publikacja tego wyjaśnienia, tej odpowiedzi na interpelację, na stronach internetowych Ministerstwa Finansów, z tym że każda indywidualna sprawa, której dotyczy przekazanie dotacji, powinna być indywidualnie interpretowana, ponieważ stany faktyczne, a w związku z tym odpowiednio sytuacja prawna, są rozbieżne w poszczególnych przypadkach i każdorazowo powinno to być wyjaśniane indywidualnie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie drugie zadadzą posłowie Waldemar Andzel i Kazimierz Moskal, Prawo i Sprawiedliwość, w sprawie odsuwania prokuratorów od prowadzenia lub nadzorowania śledztw w sprawach dotyczących przestępczości zorganizowanej oraz korupcji, w którą zamieszane były osoby pełniące wysokie funkcje publiczne, na przykładzie jednostek prokuratury w Bielsku-Białej i Tarnobrzegu prowadzących postępowanie w sprawach bielskiej mafii sądowej oraz Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. Pytanie skierowane jest do ministra sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Waldemar Andzel, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WaldemarAndzel">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W ostatnim czasie polskim sądownictwem wstrząsnął problem bielskiej mafii sądowej. Sprawa dotyczy największej afery korupcyjnej w polskim wymiarze sprawiedliwości. Zarzuty postawiono 20 osobom, a kolejnych 17 prokuratorów i sędziów jest podejrzanych. Osoby podejrzane to ludzie z kręgu znajomych nowego zastępcy prokuratora apelacyjnego w Katowicach Andrzeja Kózki, za którego rządów rozkwitł proceder korupcyjny w podbeskidzkim wymiarze sprawiedliwości. W związku z tym istnieje ryzyko, że sprawa zostanie przeniesiona do Wydziału Przestępczości Zorganizowanej we Wrocławiu lub w Krakowie, jak poinformowali prokurator krajowy Marek Staszak, a także nowa szefowa katowickiej apelacji Iwona Palka. Ryzyko to wiąże się z faktem, że wiele z popełnionych przestępstw miało miejsce w latach 1996–1998 i w związku z tym mogą ulec przedawnieniu, a winni nie zostaną nigdy ukarani. Nowi referenci śledztwa mogą nie zdążyć zapoznać się z zebranymi do tej pory aktami, które zgromadzone są w 100 tomach.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#WaldemarAndzel">W związku z powyższym chcielibyśmy zapytać pana ministra, czym kierowano się podczas powołania na stanowisko zastępcy prokuratora apelacyjnego w Katowicach Andrzeja Kózki, do stycznia 2006 r. prokuratora okręgowego w Bielsku-Białej, za czasów którego kwitł proceder korupcyjny? Kto podejmuje decyzję o przeniesieniu sprawy bielskiej mafii sądowej poza okręg apelacji katowickiej: minister sprawiedliwości czy prokurator krajowy, biorąc pod uwagę odmienne stanowisko w tej sprawie? Kto zagwarantuje, że po przeniesieniu śledztwa poza okręg apelacji katowickiej sprawa nie przedawni się ze względu na obszerną dokumentację, z którą muszą zapoznać się nowi referenci?</u>
          <u xml:id="u-15.2" who="#WaldemarAndzel">Od kilku lat Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu prowadzi śledztwo w sprawie nieprawidłowości Laboratorium Frakcjonowania Osocza (LFO) w Mielcu. W związku z powyższym chciałbym zapytać pana ministra: Czy usunięcie szefa Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu nie spowoduje zatuszowania tego bardzo ważnego śledztwa, które nurtuje polskie społeczeństwo? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli zastępca prokuratora generalnego pan Andrzej Pogorzelski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejPogorzelski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiem na pytania zgodnie z kolejnością ich zadania przez pana posła.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#AndrzejPogorzelski">W pierwszej kolejności odniosę się do poruszonego problemu dotyczącego Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej i do przedstawionej tutaj interpretacji, iż powołanie prokuratora Kózki może spowodować, iż postępowanie to zostanie w jakiś sposób zakłócone. Na podstawie uzyskanych informacji przekazuję następujące fakty. W dniu 16 stycznia 2008 r. dyrektor Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej, działając w oparciu o § 105 ust. 5 rozporządzenia ministra sprawiedliwości z dnia 27 sierpnia 2007 r. Regulamin wewnętrznego urzędowania powszechnych jednostek organizacyjnych prokuratury, po rozpoznaniu wniosku prokuratora apelacyjnego w Katowicach, podjął decyzję o przejęciu do dalszego prowadzenia przez Biuro ds. Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej śledztwa z Prokuratury Okręgowej w Bielsku-Białej oraz prowadzonego w oparciu o wyłączone z tego postępowania materiały śledztwa Prokuratury Okręgowej w Katowicach, dotyczącego korupcji w organach wymiaru sprawiedliwości, i wyznaczył Wydział IV Zamiejscowy w Krakowie Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej do dalszego łącznego prowadzenia obu postępowań. Podstawową przyczyną, sygnalizowaną także we wniosku prokuratora apelacyjnego w Katowicach, była potrzeba zapewnienia pełnego obiektywizmu w tej sprawie przez prowadzących śledztwo prokuratorów w sytuacji pojawiających się licznych zarzutów braku bezstronności, a nadto usprawnienia przebiegu postępowania. Naczelnik Wydziału IV Zamiejscowego w Krakowie Biura ds. Przestępczości Zorganizowanej podjął już działania organizacyjne, umożliwiające szybkie zapoznanie się przez nowych prokuratorów z obszernym materiałem dowodowym. W tej sprawie rzeczywiście występuje aktualnie 22 podejrzanych. Uwzględniając treść stawianych zarzutów, przedawnienie karalności niektórych czynów może nastąpić nie wcześniej niż w 2012 r.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#AndrzejPogorzelski">Odnośnie do tej części pytania, która była związana z postępowaniem dotyczącym Laboratorium Frakcjonowania Osocza, chciałbym powiedzieć, że rzeczywiście doszło do zmiany prokuratora okręgowego w Tarnobrzegu. Zmiana ta jednak w żaden sposób nie wpłynęła na tok prowadzonego postępowania, bowiem prokurator referent nie został zmieniony. Przedmiotowe śledztwo prowadzi bez utrudnień i wykonuje zaplanowane w sprawie czynności. Przedpostępowanie, jeśli chodzi o przedawnienie karalności, też nie jest zagrożone. Jeżeli tyle informacji wystarczy, to dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie dodatkowe zada pan poseł Kazimierz Moskal.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KazimierzMoskal">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Szanowni Państwo! Na pewno odpowiedź pana prokuratora nas nie zadowala, była wymijająca. Myślę, że nie do końca pan zrozumiał pytanie czy może nie chciał pan zrozumieć i w pełni odpowiedzieć, jakie były przyczyny różnych działań. Dlaczego odwołano prokuratora okręgowego Małgorzatę Bednarek? To jest pytanie dodatkowe.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#KazimierzMoskal">Jeżeli chodzi o LFO w Mielcu, to na ten temat wiele rzeczy powiedziano, mówiono też wiele o mechanizmie sitwowym. Przy tej okazji proszę powiedzieć, co się stało w grudniu 2007 r. Umorzono ważny wątek dotyczący pewnego połączenia działań urzędników i przedsiębiorców. To także jest bardzo istotne. Czy do tych sukcesów, laptopa, pendrive'a należy też dodać to, że pewne śledztwa dotyczące afer III Rzeczypospolitej są umarzane?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#JerzySzmajdziński">Panie prokuratorze, bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na pytanie dodatkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejPogorzelski">Szanowny Panie Pośle! Pytanie dotyczące Prokuratury Okręgowej w Tarnobrzegu, jak sądzę, dotyczy konkretnie postępowania o sygn. 1Ds.17/06/SW, które zostało prawomocnie umorzone 11 grudnia 2007 r. Rozumiem, że o to postępowanie chodzi. W tej sprawie...</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: No właśnie, co w tej sprawie?)</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#AndrzejPogorzelski">Już mówię, już odpowiadam. W tej sprawie w dniu 31 stycznia 2008 r. Prokuratura Krajowa poleciła Prokuraturze Apelacyjnej w Rzeszowie zbadanie zasadności umorzenia.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#komentarz">(Poseł Michał Wojtkiewicz: Świetnie.)</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#AndrzejPogorzelski">Czy to wystarczy w tej chwili?</u>
          <u xml:id="u-21.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-21.6" who="#komentarz">(Poseł Michał Wojtkiewicz: Nie wystarczy.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#WaldemarAndzel">Panie marszałku, prosimy o odpowiedź na piśmie w tych dwóch nurtujących polskie społeczeństwo sprawach. Ta odpowiedź nas nie zadowala. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#JerzySzmajdziński">Proszę nie komentować odpowiedzi, procedura tego nie przewiduje. Można zawsze zwrócić się o pisemną odpowiedź i zostanie ona udzielona.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#JerzySzmajdziński">Pani poseł Anita Błochowiak i pan poseł Stanisław Wziątek, Lewica i Demokraci, zadadzą pytanie w sprawie zagłuszania rozmów telefonicznych protestujących pielęgniarek, autentyczności przekazanego prokuraturze przez Zbigniewa Ziobro nagrania rozmowy z Andrzejem Lepperem oraz uszkodzonych przez wysokich urzędników państwowych służbowych laptopów i kart SIM telefonów komórkowych - do prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-24.2" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Stanisław Wziątek, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#StanisławWziątek">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#StanisławWziątek">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Premierze! Chciałbym skierować pytanie do pana premiera. 10 stycznia 2008 r. na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych zadałem pytanie dotyczące zagłuszania rozmów telefonicznych protestujących pielęgniarek w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i białym miasteczku. Trudno uznać działania operacyjne służb w tej sprawie za tajemnicę działania. Jeżeli to jest tajemnica, to raczej tajemnica poliszynela, bo o tym fakcie byli doskonale poinformowani wszyscy dziennikarze odwiedzający białe miasteczko, także politycy, którzy rozmawiali z protestującymi pielęgniarkami. Zaskakujące jest to, że o tym fakcie nie wiedział szef Biura Ochrony Rządu, który zobowiązał się odpowiedzieć na moje pytanie pisemnie, ale do tej pory nie uzyskałem odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#StanisławWziątek">Okazuje się także, że wicepremier Schetyna, odpowiedzialny za sprawy wewnętrzne, także nie był zorientowany w tej sprawie. Jak zatem sprawowany jest nadzór nad służbami, skoro w przypadku tak ważnych działań naruszających prawo Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji nie jest zorientowane w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#StanisławWziątek">Od 10 stycznia upłynęło sporo czasu, żeby wyjaśnić wszystkie problemy. Bardzo zależy mi na tym, aby uzyskać odpowiedź na pytanie, kto wydał decyzję o zakłócaniu rozmów telefonicznych. Czy wobec protestujących pielęgniarek były stosowane inne środki operacyjne, np. podsłuchy rozmów i ich nagrywanie? Czy w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów znajduje się stosowny dokument potwierdzający na piśmie podjęcie działań operacyjnych i zagłuszających? Jeśli tak, to kto podpisał ten dokument? Czy rzeczywiście ówczesny premier, pan Kaczyński, osobiście wydał tę decyzję, czy też robił to pan Błaszczak, szef KPRM? Czy działania zakłócające miały wpływ na zdrowie kobiet i czy metody stosowane przez służby rządowe nie były wykorzystywane do celów politycznych? Tak naprawdę jest mi wstyd za takie metody działania polskiego rządu. Pierwsze pytanie brzmi: Kto powie „przepraszam” protestującym pielęgniarkom?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#JerzySzmajdziński">Z upoważnienia prezesa Rady Ministrów odpowiedzi udzieli zastępca prokuratora generalnego RP pan Andrzej Pogorzelski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejPogorzelski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! W sprawie zadanego pytania przedstawiam następujące stanowisko.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#AndrzejPogorzelski">Zdarzenie, o którym mówił pan poseł, jest przedmiotem zawiadomienia o przestępstwie, jakie pismem z dnia 30 stycznia 2008 r. wystosował na adres ministra sprawiedliwości prokuratora generalnego wiceprezes Rady Ministrów i minister spraw wewnętrznych i administracji pan Grzegorz Schetyna, dołączając ponadto notatkę służbową z dnia 21 stycznia 2008 r., sporządzoną przez szefa Biura Ochrony Rządu. Autor wspomnianej notatki informuje, że w dniach 19–26 czerwca 2007 r. Biuro Ochrony Rządu prowadziło w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przy Alejach Ujazdowskich 1/3 tzw. działania specjalne, mające na celu blokowanie telefonii komórkowej. Wykorzystywana w tym celu aparatura została umieszczona w pomieszczeniach przylegających do tych, w których przebywały protestujące pielęgniarki. Wspomniane zawiadomienie o przestępstwie zostało za pośrednictwem Prokuratury Krajowej przekazane w dniu 6 lutego 2008 r. Prokuraturze Apelacyjnej w Warszawie, której polecono dokonanie jego procesowej oceny. Tyle, ile mogę powiedzieć ze swej strony.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie dodatkowe, pan poseł Wziątek.</u>
          <u xml:id="u-28.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#StanisławWziątek">Panie Prokuratorze! Czuję się zażenowany pana odpowiedzią, ponieważ tak naprawdę nie próbował pan nawet odpowiedzieć na podstawowe pytanie. Nie chodzi w tej chwili już o to, „czy”, ponieważ wszyscy mamy świadomość tego, że na pewno te działania były podejmowane. Pytanie jest: Kto podjął decyzję? Jeżeli szef Biura Ochrony Rządu informuje o tym fakcie, to na pewno ma stosowne dokumenty potwierdzające, kto podjął formalną decyzją w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#StanisławWziątek">Pytanie uzupełniające dotyczy badania autentyczności przekazanego prokuraturze przez Zbigniewa Ziobro nagrania rozmowy z Andrzejem Lepperem. Na jakim etapie jest wyjaśnianie tej sprawy, panie prokuratorze?</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#StanisławWziątek">Proszę także wyjaśnić nam plagę uszkodzeń przez wysokich urzędników państwowych służbowych laptopów.</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#StanisławWziątek"> Czy istnieje możliwość odzyskania zapisanych na twardych dyskach dokumentów? Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#JerzySzmajdziński">Pan prokurator ma głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejPogorzelski">Panie Pośle! Odpowiadając na pytania, przygotowywano i przygotowywałem je w nawiązaniu do dokumentu, jaki nam przedstawiono. A był on taki: Na podstawie art. 196 ust. 2 regulaminu Sejmu składamy pytanie w sprawie zagłuszania rozmów telefonicznych protestujących pielęgniarek. Na tak sformułowane pytanie skierowane do mnie jako przedstawiciela prokuratora generalnego wydaje mi się, że odpowiedź jest wyczerpująca, bo odpowiadam w zakresie swoich obowiązków w sprawie.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Wziątek: Nie ma odpowiedzi: Kto?)</u>
          <u xml:id="u-31.2" who="#AndrzejPogorzelski">Słucham?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JerzySzmajdziński">Kwestie dodatkowe, o które pytał...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejPogorzelski">W kwestii dodatkowej już udzielam odpowiedzi. Postępowanie dotyczące utrwalania zapisu rozmowy ministra sprawiedliwości pana Zbigniewa Ziobro z wicepremierem Andrzejem Lepperem, przeprowadzonej w dniu 14 czerwca 2007 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, jest w tej chwili w toku i z posiadanych przez nas informacji wynika, iż, po pierwsze, w dniu 12 sierpnia 2007 r. został przesłuchany w charakterze świadka minister sprawiedliwości pan Zbigniew Ziobro, który zeznał m.in., że zdecydował się nagrać rozmowę z Andrzejem Lepperem po konsultacjach ze swoimi współpracownikami. W toku tego przesłuchania pan Zbigniew Ziobro zobowiązał się, że w dniu 13 sierpnia 2007 r. dostarczy do Prokuratury Okręgowej w Warszawie nośnik tej rozmowy wraz z dyktafonem, na którym została nagrana. W dniu 13 sierpnia 2007 r. na protokół zatrzymania rzeczy została zabezpieczona od pana Zbigniewa Ziobro płyta CDR 80, na której zapisano plik dźwiękowy ze spotkania w dniu 14 czerwca 2007 r. W dniu 13 sierpnia 2007 r., a więc w tym samym dniu tylko później, na protokół zatrzymania rzeczy został zabezpieczony od pana ministra Zbigniewa Ziobro dyktafon. W treści protokołu odnotowano, że pan Ziobro użył tego dyktafonu w trakcie rozmowy z panem Andrzejem Lepperem w dniu 14 czerwca 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#AndrzejPogorzelski">14 sierpnia 2007 r. w charakterze świadka został przesłuchany pan Jerzy Engelking. Z treści jego zeznań wynika, że minister sprawiedliwości przekazał mu na początku lipca 2007 r. dyktafon, z którego korzystał dyrektor gabinetu politycznego ministra pan Łukasz Wojda, celem zgrania utrwalonych zapisów. Pan Engelking dokonał skopiowania wszystkich plików znajdujących się na ww. dyktafonie na dysk swojego laptopa. Następnie usunął je z pamięci wewnętrznej i karty pamięci tego dyktafonu, który zwrócił. Pan Engelking ze swojego laptopa skopiował na płytę CD i swojego pendrive'a istniejący tam plik i karty dźwiękowe, a następnie je usunął z dysku twardego.</u>
          <u xml:id="u-33.2" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-33.3" who="#AndrzejPogorzelski">Reasumując, bo czas mi się kończy. Badania, jakie przeprowadzono w tej sprawie, wskazują, iż wnioski dotyczą wyłącznie nagrania na płycie dostarczonej do badań, w związku z tym nie można się wypowiedzieć co do źródłowego nagrania i urządzenia rejestrującego. Postępowanie jest w toku. Mamy wyjaśnić w toku tego postępowania wszelkie okoliczności związane z przegrywaniem materiału dźwiękowego i przedstawieniem go potem w materiałach do śledztwa. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#JerzySzmajdziński">W przypadku pytania poprzedniego i tego jestem przekonany o tym, że potrzebne są dalsze wyjaśnienia. Sugeruję, aby koleżanki i koledzy posłowie skierowali te pytania na piśmie do prokuratora generalnego.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie czwarte zadadzą posłowie Mieczysław Kasprzak i Franciszek Jerzy Stefaniuk z Polskiego Stronnictwa Ludowego. Pytanie w sprawie katastrofalnej sytuacji, w jakiej znalazły się aktualnie gorzelnie rolnicze w Polsce z powodu ograniczonego zapotrzebowania rafinerii na bioetanol stanowiący biokomponent do paliw płynnych i biopaliw, jest kierowane do ministra gospodarki.</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Mieczysław Kasprzak, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#MieczysławKasprzak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#MieczysławKasprzak">Panie Marszałku! Panie Premierze! Otóż ustawa o biokomponentach i biopaliwach ciekłych z 25 sierpnia 2006 r. była nadzieją dla rolników, ekologów, a także dla przemysłu rolno-spożywczego na wykorzystanie nadwyżek produktów rolniczych jako składnika, komponentu paliw ciekłych. Bioetanol produkowany przez gorzelnie w 2007 r. miał stanowić 2,3% ilości zużywanych u nas w kraju paliw płynnych. Faktycznie jednak sytuacja nie wygląda tak różowo. Odtrąbiony sukces poprzedniego rządu okazał się dzisiaj martwym sukcesem. Otóż w ubiegłym roku praktycznie wykorzystano tylko 30% planowanej domieszki, z 300 mln ton tylko 30% wykorzystano do uzupełnienia paliw płynnych. W tym - trzeba zaznaczyć - około 50% pochodziło z importu. Dlatego też stwarza to ogromne zagrożenie dla przemysłu rolno-spożywczego, głównie dla gorzelni, dla całego programu, który był zakładany, jeżeli chodzi o wykorzystanie odnawialnych źródeł energii. Niepokój w tej chwili jest ogromny. Oczekiwania zarówno rolników, jak i producentów nie spełniły się. Sytuacja ta utrzymuje się przez cały 2007 r. Dlatego też pozwoliliśmy sobie skierować pytanie do pana premiera: Czy rząd przewiduje jakieś działania w tym zakresie, aby tę sytuację zmienić w najbliższym czasie? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli wiceprezes Rady Ministrów, minister gospodarki pan poseł Waldemar Pawlak.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Pośle!</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#komentarz">(Głos z sali: 460 mln dał.)</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#WaldemarPawlak">Tak, tak, to się zgadza. Jeżeli chodzi o ilości, to jest tam mała pomyłka.</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#WaldemarPawlak">Natomiast odnosząc się do samej istoty pytania, chciałbym zwrócić uwagę, że w 2007 r. zmieniono przepisy akcyzowe, to znaczy w grudniu 2006 r. minister finansów wprowadził przepisy akcyzowe, które wywołały skutki katastrofalne dla rynku biopaliw i w dość istotny sposób zmniejszyły udział biopaliw w bilansie energetycznym naszego kraju. Warto zwrócić uwagę na to, że w tej chwili tendencje w Unii Europejskiej jak i na świecie są takie, aby mówić o biopaliwach nowej generacji, takich, które nie są konkurencyjne w stosunku do produktów żywnościowych. Projekt nowej dyrektywy w tym zakresie przewiduje wymóg, aby takie biopaliwa w całym łańcuchu redukowały ponad 35% emisji CO2. Tak więc bardzo ważne jest, abyśmy spojrzeli na tę sprawę szerzej nieco niż tylko z punktu widzenia samej produkcji bioetanolu. Wydaje się, że coraz większe znaczenie będzie miało wprowadzanie technologii tzw. drugiej generacji, które będą bazowały na lignocelulozie, co jest zgodne z projektem nowych regulacji Unii Europejskiej, daje większy zysk ekologiczny.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#WaldemarPawlak">Problemy, które pojawiły się na rynku biopaliw, wynikają z jednej strony ze zmian polityki w zakresie akcyzy na biokomponenty, a z drugiej strony z cen. Otóż ceny alkoholu produkowanego dla potrzeb technicznych są na rynku europejskim niższe niż ceny alkoholu produkowanego tradycyjnymi metodami przez gorzelnie i odwadnianego.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Mojzesowicz: Wysokie ceny zbóż.)</u>
          <u xml:id="u-37.6" who="#WaldemarPawlak">Ja mam prośbę, żebyśmy w ten sposób nie dyskutowali, bo pan minister ma może jakieś szczegółowe informacje, ale jeżeli chodzi o ceny na tym rynku, to mamy taką sytuację, że w tej chwili potrzebna byłaby zmiana systemu, który rekompensowałby tego typu niekorzystne tendencje.</u>
          <u xml:id="u-37.7" who="#WaldemarPawlak">Jeżeli zainteresowani producenci postulują wprowadzenie bezpośrednich dopłat do produkcji surowców do wytwarzania bioetanolu czy też, szerzej mówiąc, biokomponentów, to w tej chwili wspólnie Ministerstwo Gospodarki, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Finansów pracują nad tym, aby przeanalizować, czy taki problem jest możliwy do rozwiązania na gruncie prawa polskiego i europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-37.8" who="#WaldemarPawlak">Skądinąd wiadomo, że niektóre kraje europejskie już skutecznie wprowadziły na rynek paliwo tzw. E85, gdzie jest 85% spirytusu, a nawet E95, gdzie jest 95% spirytusu. To ostatnie paliwo może być wykorzystane do napędu np. autobusów miejskich. W Polsce przygotowujemy się też do tego, by wprowadzić takie rozwiązania w naszej gospodarce. Wymaga to wydzielenia odpowiedniej infrastruktury i uruchomienia regulacji, które pozwolą skutecznie spożytkować takie paliwa na naszym rynku. Dzięki temu moglibyśmy w znacznie większym stopniu osiągnąć cel wskaźnikowy polegający na wykorzystaniu biopaliw w naszym bilansie paliwowym.</u>
          <u xml:id="u-37.9" who="#WaldemarPawlak">Z uwag o charakterze ogólnym chcę podkreślić, że mieliśmy na naszym rynku w okresie ostatnich 4 lat, od 2004 r. do 2006 r., bardzo wyraźny wzrost udziału biokomponentów, zarówno estrów, jak i bioetanolu, a w 2007 r., po zmianie przepisów akcyzowych, nastąpiły zahamowanie tej tendencji i dosyć istotny spadek. Te sprawy skłaniają nas do takich refleksji, że możliwość wykorzystania w znacznie szerszym stopniu biopaliw wiąże się z odpowiednimi regulacjami uwzględniającymi różnice i specyfikę produkcji tych biokomponentów w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-37.10" who="#WaldemarPawlak">W tym miejscu chciałbym także zaznaczyć, że w polityce energetycznej rządu będziemy bardzo jasno stawiali na potrzebę wykorzystania krajowych surowców. To nie jest tylko sprawa bioetanolu i estrów, ale także możliwość rozwoju biopaliw drugiej generacji, np. w obszarze gazu i budowania biogazowni, które będą używały do produkcji biogazu odpadów, co pozwoli na poprawę warunków ochrony środowiska, szczególnie w tym obszarze, gdzie te odpady z produkcji rolnej są szczególnie uciążliwe, a poza tym sprawi, że w znakomicie lepszym stopniu będziemy mieli dywersyfikowane dostawy surowców energetycznych. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo panu premierowi.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#JerzySzmajdziński">Czy pan poseł Stefaniuk ma dodatkowe pytanie?</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#FranciszekJerzyStefaniuk">Ja mam tylko jedno krótkie pytanie w związku z podniesieniem w 2006 r. przez ówczesną minister finansów Zytę Gilowską podatku akcyzowego, co było uderzeniem w rynek polskich biopaliw. Czy rząd rozważa regulacje przepisów w tej kwestii w przyszłości? Bo oczywiście rozumiemy, że budżet państwa jest w tym roku już przyjęty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#JerzySzmajdziński">Proszę pana premiera o udzielenie odpowiedzi na to dodatkowe pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WaldemarPawlak">Tak jak wspomniałem, Ministerstwo Gospodarki wspólnie z Ministerstwem Finansów oraz z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi pracują nad różnymi wariantami sprzyjającymi produkcji biopaliw. Z jednej strony zależy nam na tym, żeby tworzyć warunki związane z polityką np. akcyzową, ale też z drugiej strony chcemy przeanalizować propozycje, które zgłaszają producenci, tzn. większego bezpośredniego wsparcia produkcji surowców do wytwarzania biopaliw, bo wydaje się, że przy zmianie polityki rolnej bardzo ważne byłoby uproszczenie polityki rolnej w takim kierunku, aby dopłaty miały charakter wyłącznie obszarowy, ewentualnie przy małych gospodarstwach także charakter dodatkowy w postaci komponentu socjalnego.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#WaldemarPawlak">Uważamy też za bardzo celowe utrzymanie dopłat do produkcji roślin energetycznych, tak aby ich produkcja, szczególnie na ziemiach o gorszej jakości, tam gdzie nie można produkować żywności, była opłacalna i była możliwa do skutecznego realizowania, żeby zwiększyć udział krajowej produkcji, krajowej wytwórczości.</u>
          <u xml:id="u-41.2" who="#WaldemarPawlak">Jeżeli spojrzymy na to w perspektywie różnych technologii, które są obecnie dostępne, to warto zwrócić uwagę, że np. produkcja biogazów w lokalnych biogazowniach opiera się na technologii, która z jednej strony zagospodarowuje odpady, ale z drugiej strony potrzebuje także różnego rodzaju dodatkowych elementów wytwarzanych w takim cyklu, żeby były dodatkowe komponenty biomasy, które ułatwiają skuteczne wytwarzanie biogazu.</u>
          <u xml:id="u-41.3" who="#WaldemarPawlak">Żeby dać porównanie, powiem, że według naszych informacji w Republice Federalnej Niemiec funkcjonuje ok. 4 tys. takich lokalnych biogazowni. To pokazuje, jak dynamicznie rozwija się ten rynek w krajach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-41.4" who="#WaldemarPawlak">Warto zwrócić uwagę, że w trakcie dyskusji nad udziałem biopaliw już od 2002 r. miały miejsce bardzo skomplikowane działania, które utrudniały wprowadzenie biopaliw do praktycznego wykorzystania, bo jak wiadomo, pierwsza ustawa została w 2002 r. zawetowana, w 2003 r. wykorzystano formalną sztuczkę i nie dokończono prac nad tą ustawą, z kolei w 2003 r. po uchwaleniu tej ustawy Trybunał Konstytucyjny zakwestionował niektóre rozwiązania. Skutecznie przyjęto dopiero ustawę w sierpniu 2006 r., ale w grudniu 2006 r. minister finansów skasował możliwości skutecznego jej funkcjonowania. Tak więc różne obozy polityczne mają dość ciekawe zasługi.</u>
          <u xml:id="u-41.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale staramy się.)</u>
          <u xml:id="u-41.6" who="#WaldemarPawlak">Tak, tak, starania były, ale niestety nieskuteczne, co trzeba teraz bardzo wyraźnie zmienić. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-41.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-41.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Teraz pan premier będzie się starał.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JerzySzmajdziński">Piąte pytanie zadadzą posłowie Agnieszka Kozłowska-Rajewicz i Piotr Waśko z Platformy Obywatelskiej w sprawie trybu przekazywania 1% podatku dochodowego od osób fizycznych na organizacje pożytku publicznego ze wskazaniem konkretnego zadania - do ministra finansów.</u>
          <u xml:id="u-42.2" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie zadaje pani poseł Agnieszka Kozłowska-Rajewicz.</u>
          <u xml:id="u-42.3" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Szanowny Panie Ministrze! Ustawa z dnia 16 listopada 2006 r. o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw wprowadziła korzystne zmiany w mechanizmie alokacji 1% podatku dochodowego od osób fizycznych na rzecz organizacji pożytku publicznego. Zmiana dotyczy uproszczenia samego sposobu czy trybu przekazywania tych środków. Według nowych zapisów ustawy darczyńca już nie musi iść na pocztę, wpłacać, wykładać swoich pieniędzy i potem ich odzyskiwać. Wystarczy, że wskaże organizację, korzystając z ministerialnej listy, podczas wypełniania PIT, a urząd skarbowy wykonuje za niego już całą resztą, przelewa należne pieniądze na rzecz organizacji.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Udogodnienia obecnej ustawy prawdopodobnie znacznie podniosą liczbę darczyńców i pieniędzy uzyskiwanych przez organizacje, więc generalnie są one bardzo pozytywne, ale jednocześnie ustawa nie uwzględnia specyfiki działania tych organizacji pożytku publicznego, które zbierają pieniądze na konkretny cel, np. na rehabilitację albo leczenie konkretnych osób. Zazwyczaj dotyczy to ciężko chorych dzieci, których rehabilitacja w skali rocznej jest bardzo droga, i rodzice od lat finansują w ten sposób ich leczenie i rehabilitację. W grudniu do wielu posłów zgłaszali się rodzice dzieci niepełnosprawnych, którzy właśnie tak finansują ich leczenie, z pytaniami, czy nowelizacja ta pozwoli na przekazywanie pieniędzy na konkretny cel, na indywidualne zadania. W wyniku interpelacji, a także artykułów prasowych Ministerstwo Finansów w grudniu wydało komunikat, zgodnie z którym podatnik, wypełniając PIT, może w rubryce: inne informacje, umieścić nazwisko dziecka albo wskazać cel i w ten sposób pieniądze te mogłyby trafić tam, gdzie powinny.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Niestety na początku stycznia otrzymałam bardzo wiele niepokojących sygnałów od rodziców dzieci niepełnosprawnych o nierespektowaniu przez urzędy skarbowe zaleceń Ministerstwa Finansów. Zainteresowani rodzicie dzwonili do urzędów skarbowych i z przerażeniem stwierdzali, że urzędnicy w ogóle nie wiedzą o komunikacie, a ci, którzy wiedzą, twierdzili, że nie mają możliwości technicznej przekazania pieniędzy, ponieważ nie ma odpowiedniego oprogramowania, a ręczne przepisywanie, przekazywanie tych informacji jest niemożliwe.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">W związku z tym mam pytanie do pana ministra: Czy to prawda, że nie ma możliwości technicznej wykonania tych zapisów? I czy ministerstwo podjęło jakieś kroki, żeby sprawę załatwić, bo styczeń już minął, PIT-y wpływają, a dzieci potrzebują pieniędzy? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pan Andrzej Parafianowicz.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#AndrzejParafianowicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Odpowiadając na pytanie pani poseł Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz, uprzejmie informuję.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#AndrzejParafianowicz">W dniu 16 listopada 2006 r. Sejm Rzeczypospolitej Polskiej uchwalił ustawę o zmianie ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych oraz o zmianie niektórych innych ustaw. Ustawa weszła w życie z dniem 1 stycznia 2007 r. Jej postanowienia zmieniły zasady przekazywania 1% podatku na rzecz organizacji pożytku publicznego przez osoby fizyczne.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#komentarz">(Głos z sali: Głośniej, panie ministrze, nie słychać.)</u>
          <u xml:id="u-45.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Śmiało.)</u>
          <u xml:id="u-45.4" who="#AndrzejParafianowicz">Głośniej? Przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-45.5" who="#AndrzejParafianowicz">W stanie prawnym obowiązującym w zakresie rozliczenia dochodów uzyskanych do końca 2006 r., aby podatnik mógł zmniejszyć podatek należny o 1%, sam musiał dokonać wpłaty na rachunek bankowy organizacji pożytku publicznego. Zgodnie z zapisami w kształcie zaproponowanym przez rząd, a następnie uchwalonymi przez parlament podatnik w składanym przez siebie zeznaniu podatkowym podaje jedynie dane pozwalające na właściwe zidentyfikowanie organizacji pożytku publicznego, której konto chciałby zasilić, tj. jej nazwę oraz numer wpisu do Krajowego Rejestru Sądowego. Przekazaniem zadeklarowanej kwoty zajmie się natomiast naczelnik urzędu skarbowego. Ma na to trzy miesiące od upływu terminu złożenia zeznania podatkowego, czyli w przypadku PIT-28 - do 30 kwietnia 2008 r., natomiast w przypadku PIT-ów: 37, 36, 36L oraz 38 - do 31 lipca 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-45.6" who="#AndrzejParafianowicz">W dniu 21 grudnia 2007 r. Ministerstwo Finansów wydało komunikat, w którym odniosło się do podnoszonej dość często kwestii braku możliwości wskazania konkretnego celu, na który ma być przekazany 1% podatku. Jak wspomniała pani poseł, w opinii środków masowego przekazu, parlamentarzystów, a także rodziców dzieci brak takiej możliwości odbiera podatnikom prawo do swobodnego przekazania 1% podatku. Postulowano zatem wprowadzenie takiego rozwiązania, chociażby doraźnego, które umożliwiłoby organizacji pożytku publicznego dystrybucję środków zgromadzonych w ramach 1% zgodnie z wolą podatników. W konsekwencji w wydanym w dniu 21 grudnia 2007 r. komunikacie poinformowano, iż w składanym zeznaniu podatkowym oprócz danych pozwalających na właściwe zidentyfikowanie organizacji pożytku publicznego podatnicy mają możliwość podania informacji mogących mieć wpływ na dystrybucję środków zgromadzonych przez organizację pożytku publicznego. Informację tę podatnik może zamieścić w rubryce: inne informacje, w tym ułatwiające kontakt z podatnikiem, znajdującej się bezpośrednio nad wnioskiem o przekazanie 1% podatku należnego. Powyższe informacje zostaną przesłane organizacji pożytku publicznego przez organ podatkowy jako uszczegółowienie dotyczące przekazywanych kwot.</u>
          <u xml:id="u-45.7" who="#AndrzejParafianowicz">Należy jednak pamiętać, że rozdysponowanie środków przekazanych przez organ podatkowy pozostaje w wyłącznej gestii organizacji pożytku publicznego i powinno się odbywać zgodnie z przedmiotem działalności tej organizacji oraz z przepisami prawa powszechnie obowiązującego. Umożliwienie wskazania przez podatnika w składanym zeznaniu podatkowym celu szczegółowego, na który chce przekazać 1% podatku, wydaje się rozsądnym kompromisem godzącym interesy zarówno organizacji pożytku publicznego, osób objętych działalnością ustawową tych organizacji, jak i organów podatkowych odpowiedzialnych za przekazywanie środków na ich rachunki bankowe.</u>
          <u xml:id="u-45.8" who="#AndrzejParafianowicz">Powyższe stanowisko podzielił również minister pracy i polityki społecznej, który wyraził pogląd, iż przyjęcie powyższego rozwiązania pozwoli wypełnić dyspozycję ustawy o działalności pożytku publicznego i o wolontariacie, zgodnie z którą podmiotem uprawnionym do otrzymywania kwoty jest organizacja pożytku publicznego. Umożliwi to organizacji dokonanie skutecznej redystrybucji kwot z 1% na cele szczegółowe, zgodnie z przedmiotem działalności określonej w statucie oraz na rzecz osób objętych tą działalnością. A zatem podanie przez podatnika celu szczegółowego, jeśli chodzi o 1%, nie zmienia podstawowej zasady, iż adresatem tego 1% jest nadal organizacja pożytku publicznego, a nie osoba fizyczna czy jednostka terenowa.</u>
          <u xml:id="u-45.9" who="#AndrzejParafianowicz">Dodatkowo na uwagę zasługuje fakt, iż po raz pierwszy w rozliczeniu rocznym za 2007 r. o 1% swojego podatku będą mogli decydować podatnicy, którzy wybrali opodatkowanie dochodów z działalności gospodarczej oraz z działów specjalnych produkcji rolnej według jednolitej 19-procentowej stawki podatku, a także podatnicy osiągający dochody z kapitałów pieniężnych wymienione w art. 30b ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych. Taka możliwość została wprowadzona tą samą nowelizacją, która wprowadziła nowe zasady przekazywania 1% na rzecz organizacji pożytku publicznego. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Piotr Waśko.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#JerzySzmajdziński">Jak sądzę, pytanie dodatkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PiotrWaśko">Tak, chciałbym zadać pytanie dodatkowe, gdyż wypowiedź właściwie nie wyczerpała znamion odpowiedzi. Pytaliśmy, kiedy i w jaki sposób zostanie wykonany komunikat związany z przekazywaniem środków dla organizacji pożytku publicznego ze wskazaniem na konkretną osobę. Dzisiaj ten przepis po prostu nie jest przez urzędników wykonywany. Część urzędów skarbowych nie wiedziała o tym komunikacie i nie stosowała go. W związku z tym od 1 stycznia są już rozliczane PIT-y ze wskazaniem na konkretne osoby, a one nie otrzymują tych pieniędzy. W związku z tym nasze pytanie dotyczyło kwestii, w jaki sposób się to odbędzie i w jakim terminie. Wiemy, że termin wynosi trzy miesiące, pan o tym mówił. Natomiast z innego źródła wiemy, że program komputerowy jest niesprawny i nie uwzględnia tej rubryki. W takim razie kiedy program ten będzie poprawiony i kiedy ten przepis rzeczywiście zacznie działać?</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#JerzySzmajdziński">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejParafianowicz">Panie Marszałku! Panie pośle, komunikat został przekazany, jest dostępny. Izby, urzędy skarbowe są poinformowane. Aplikacja, o której pan mówi, została przekazana urzędom kilka dni temu i będzie uruchomiona w najbliższym czasie. Proszę zwrócić uwagę na to, że naczelnicy urzędów skarbowych mają trzy miesiące nie od wpłaty, tylko od czasu zakończenia przyjmowania PIT-ów; tak naprawdę będzie to koniec lipca.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#AndrzejParafianowicz">Natomiast mogę zapewnić pana posła, że aplikacja zostanie uruchomiona dużo wcześniej. Jak wspomniałem, została już przekazana do urzędów kilka dni temu, chodzi o proces technologiczny, o jej uruchomienie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#JerzySzmajdziński">Szóste pytanie zadadzą posłowie Lena Dąbkowska-Cichocka i Paweł Kowal z Prawa i Sprawiedliwości w sprawie prac dotyczących ratyfikacji Traktatu zmieniającego Traktat o Unii Europejskiej i Traktat ustanawiający Wspólnotę Europejską podpisanego w Lizbonie dnia 13 grudnia 2007 r., czyli tzw. traktatu lizbońskiego. Pytanie będzie kierowane do prezesa Rady Ministrów, a zada je pan poseł Paweł Kowal.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PawełKowal">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#PawełKowal">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dnia 13 grudnia w Lizbonie przedstawiciele 27 państw członkowskich Unii Europejskiej podpisali traktat zwany traktatem lizbońskim. W imieniu Polski ten traktat został podpisany przez prezesa Rady Ministrów pana Donalda Tuska oraz przez ministra spraw zagranicznych pana Radosława Sikorskiego.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#PawełKowal">Pozwalam sobie więc skierować do pana premiera i do pana ministra spraw zagranicznych prośbę i pytanie. Prośbę o przedstawienie Wysokiej Izbie szczegółowej informacji co do przewidywanego trybu ratyfikacji traktatu, ze wskazaniem odpowiednich przepisów konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, które zostaną użyte jako podstawa prawna przyjętego trybu. Pytam też pana ministra o to, jakie będzie uzasadnienie tego wyboru, który zostanie dokonany. Proszę o omówienie uzasadnienia przyjętego trybu ratyfikacji traktatu. Proszę też pana ministra o to, żeby zechciał poinformować Wysoką Izbę, jakie terminy przewiduje rząd, jeśli chodzi o proces ratyfikacyjny traktatu.</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#PawełKowal">Panie ministrze, ta sprawa ma bardzo duży wydźwięk społeczny i jest przedmiotem bardzo dużego zainteresowania - sam traktat, jak i tryb ratyfikacji, jaki Polska przyjmie w odniesieniu do tego traktatu. Dlatego, oprócz tego, że proszę pana o to, żeby pan łaskawie bardzo szczegółowo odpowiedział na moje pytanie, proszę też o to, żeby pan minister, jeśli będzie taka możliwość czasowa, poświęcił chwilę refleksji uwarunkowaniom związanym z podstawą prawną przyjętej ratyfikacji i opinii rządu na temat tego, jak to powinno wyglądać i dlaczego. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych pan Jan Borkowski.</u>
          <u xml:id="u-52.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JanBorkowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Dziękuję z to pytanie, ono jest zasadne i moja odpowiedź będzie odpowiednia do czasu, to znaczy adekwatna do etapu, w którym proces ratyfikacji się znajduje.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#JanBorkowski">Traktat z Lizbony stosownie do jego art. 6 ust. 1, artykułu zawartego w postanowieniach końcowych, cytuję: „Podlega ratyfikacji przez wysokie umawiające się strony zgodnie z ich odpowiednimi wymogami konstytucyjnymi”. Zdaniem ministra spraw zagranicznych procedura ratyfikacji traktatu z Lizbony powinna zostać przeprowadzona w oparciu o art. 90 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej, gdyż mamy tu do czynienia z traktatem przekazującym na rzecz organizacji międzynarodowej niektóre kompetencje organów władzy państwowej. Uważamy, że postanowienia art. 90 ust. 1 konstytucji odnoszą się zarówno do sytuacji przystąpienia do organizacji międzynarodowej, co było związane z traktatem akcesyjnym, jak i do zmiany umowy konstytuującej organizację międzynarodową, której Rzeczpospolita Polska jest już członkiem.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#JanBorkowski">W szczególności zmiany, które przynosi traktat z Lizbony, polegają na przekształceniu Unii Europejskiej w jednolitą organizację międzynarodową oraz włączeniu materii obecnego trzeciego filaru Unii Europejskiej do jednolitego reżimu prawnego Unii Europejskiej, reżimu wspólnotowego. Istotna jest również w tym kontekście modyfikacja formuły podejmowania decyzji w Radzie Unii Europejskiej kwalifikowaną większością, a przede wszystkim zwiększenie liczby dziedzin, w których w tym trybie decyzje będą podejmowane.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#JanBorkowski">W związku z tym zdaniem ministra spraw zagranicznych ratyfikacja traktatu przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej będzie mogła nastąpić po uprzednim uzyskaniu zgody, która może zostać wyrażona bądź przez parlament w formie ustawy, stosownie do art. 90 ust. 2 konstytucji, bądź przez obywateli w drodze referendum ogólnokrajowego, stosownie do art. 90 ust. 3 konstytucji. Decyzję w tej sprawie podejmuje Wysoka Izba, Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, w drodze uchwały przyjętej bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów, stosownie do art. 90 ust. 4 konstytucji.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#JanBorkowski">W odniesieniu do proponowanego harmonogramu prac nad ratyfikacją traktatu z Lizbony pragnę poinformować, że w dniu 1 lutego, więc na początku bieżącego miesiąca, 1 lutego 2008 r. z terminem 7-dniowym został przekazany do uzgodnień międzyresortowych projekt ustawy wraz z uzasadnieniem ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację traktatu. Po uwzględnieniu ewentualnych uwag resortów, które będą napływały do jutra, minister spraw zagranicznych skieruje do Rady Ministrów wniosek o przedłożenie traktatu z Lizbony do ratyfikacji. W drugiej połowie lutego 2008 r., zakładamy, że będzie to prawdopodobnie 19 lutego, jest planowane podjęcie przez Radę Ministrów uchwały o przedłożeniu traktatu z Lizbony prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej do ratyfikacji oraz skierowanie do parlamentu projektu ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację traktatu przez prezydenta. Terminarz prac parlamentarnych zależy, oczywiście, od decyzji Sejmu i Senatu. Wreszcie traktat będzie mógł być ratyfikowany przez prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej po wejściu w życie ustawy wyrażającej zgodę na ratyfikację. Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej nie wyznacza prezydentowi terminu, w którym powinien on ratyfikować traktat. Data dokonania ratyfikacji zależy więc od decyzji pana prezydenta. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo za udzieloną odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie siódme zadadzą posłowie Tomasz Garbowski, Artur Ostrowski i Tadeusz Tomaszewski z Lewicy i Demokratów w sprawie nieprzekazania przez ZUS składek za urlopy macierzyńskie i wychowawcze w latach 1999–2001 oraz stworzenia podstaw prawnych do ponownego przeliczenia świadczeń emerytalno-rentowych służb mundurowych. Pytanie będzie kierowane do ministra pracy i polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę pana posła Tomasza Garbowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TomaszGarbowski">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#TomaszGarbowski">Pani minister, blisko 900 tys. kobiet Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie przelał składek za urlopy macierzyńskie i wychowawcze w latach 1999–2001. To może oznaczać niższe emerytury. Kłopoty z przelewami kierownictwu ZUS ukrywało przez ponad 9 lat. Pani Joanna Kluzik-Rostkowska, minister pracy i polityki społecznej w rządzie Prawa i Sprawiedliwości, nigdy nie słyszała o tym problemie, a pan Gwiazdowski, który w latach 2006–2007 był szefem Rady Nadzorczej ZUS, twierdzi, że zarząd ZUS nie informował go o kłopotach z przelewami składek za urlopy macierzyńskie i wychowawcze. Co najgorsze, o tym, że na ich kontach brakuje pieniędzy, nie wiedziały same kobiety, ZUS nie informował ich o tej sprawie. Z prawnego, moralnego i etycznego punktu widzenia ta sprawa jest skandalem.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#TomaszGarbowski">W związku z powyższym pytam: dlaczego ZUS karze matki za urodzenie dziecka? Kto ponosi odpowiedzialność za to zaniedbanie? Dlaczego Zakład Ubezpieczeń Społecznych nie poinformował pokrzywdzonych kobiet? W jakim terminie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zaksięguje składki i zniweluje straty setek tysięcy kobiet? Ile pieniędzy zostanie zwróconych kobietom?</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#TomaszGarbowski">Przypomnę, że gdyby ZUS przekazał ich składki na konta OFE na czas, a więc np. od 1999 r., fundusze emerytalne mogłyby je przez blisko 9 lat inwestować i pomnażać. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej pani Agnieszka Chłoń-Domińczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Panie Marszałku! Panowie Posłowie! Szanowni Państwo! W pierwszej kolejności chciałabym powiedzieć, że sytuacja związana z przekazywaniem składek za kobiety przebywające na urlopach macierzyńskich i wychowawczych łączyła się z nową regulacją wprowadzoną w 1999 r. na skutek reformy emerytalnej. W momencie wdrażania nowego systemu w 1999 r. mieliśmy do czynienia zarówno z indywidualizacją składki, nowym sposobem jej przekazywania, jak i wprowadzeniem regulacji mówiącej, że składki za kobiety przebywające na urlopach macierzyńskich i wychowawczych, w ogóle za osoby przebywające na tych urlopach, są przekazywane przez budżet państwa na konta emerytalne.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Jak państwo pamiętają, w 1999 r. w związku z wdrażaniem nowych regulacji wystąpił szereg problemów dotyczących identyfikacji składek, spowodowanych przede wszystkim dużą ilością błędów, które znajdowały się w dokumentach ubezpieczeniowych. Początkowo błędy te sięgały nawet 70%. Stopniowo, mniej więcej do 2004 r., Zakład Ubezpieczeń Społecznych pracował przede wszystkim nad tym, aby wszystkie składki na bieżąco dobrze identyfikować i przekazywać. Obecnie więcej niż 99% składek jest identyfikowanych i przekazywanych w terminie ustawowym, czyli w ciągu miesiąca od momentu, gdy wszystkie dokumenty spływają do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Jednocześnie trwała cała procedura wyjaśniająca wszystkie błędy, które pojawiały się w dokumentach ubezpieczeniowych od 1999 r. Ten proces identyfikacji problemów zakończył się w zeszłym roku i w tym momencie Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma pełną wiedzę na temat tego, jak wygląda stan kont poszczególnych osób, jakie są uprawnienia do składek, które powinny być zapisane na tych kontach. To było także związane z opóźnieniami w przekazywaniu składek do otwartych funduszy emerytalnych. W 2003 r. rząd SLD-PSL przygotował ustawę o przejęciu przez Skarb Państwa zobowiązań Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z tytułu nieprzekazywanych składek do otwartych funduszy emerytalnych i na jej mocy od 2003 r. cyklicznie, co miesiąc, zidentyfikowane zobowiązania są przekazywane w formie obligacji do otwartych funduszy emerytalnych. Zgodnie z tą ustawą wszystkie zaległości wynikające z nieprzekazanych składek powinny być uregulowane do końca bieżącego roku. Ta sytuacja dotyczy również kobiet, które przebywały na urlopach macierzyńskich i wychowawczych.</u>
          <u xml:id="u-57.3" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Pojawił się drugi problem, związany z tym, w jaki sposób Zakład Ubezpieczeń Społecznych powinien być informowany o tym, że dana osoba przebywa na urlopie macierzyńskim i wychowawczym i że z tego tytułu należy się jej składka. Początkowo przepisy regulujące tę kwestię nie były zbyt precyzyjne, dlatego w połowie 2001 r. wprowadzone zostały nowe przepisy, które nakazują pracodawcom tych kobiet przekazywanie informacji o tym, jakie składki są należne. Dlatego właśnie mówimy o okresie od 1999 r. do połowy 2001 r. - nie dotyczy to całego 2001 r. - w którym te regulacje nie były odpowiednio precyzyjne. Abstrahuję już od tego, że przez wspomniane 2,5 roku nie urodziło się w Polsce 900 tys. dzieci, są to więc liczby nieprawdziwe, choć - jak myślę - byłoby dobrze, gdyby były, ale nie są.</u>
          <u xml:id="u-57.4" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">W każdym razie Zakład Ubezpieczeń Społecznych zidentyfikował składki, teraz trwa proces wyjaśniania, czy za te kobiety powinny wpłynąć składki z innych tytułów czy tylko z tytułu urlopów macierzyńskich i wychowawczych, bo to jest istotne z punktu widzenia opłacania składek. Kiedy proces identyfikacji się zakończy, co powinno nastąpić dosłownie w ciągu miesiąca, Zakład Ubezpieczeń Społecznych rozpocznie procedurę przekazywania składek na konta wraz z należnymi odsetkami. Odsetki są określone ustawowo. Do końca 2002 r. były to odsetki ustawowe sięgające nawet 30%. Od 2003 r. są one uzależnione od wysokości oprocentowania 13-tygodniowych bonów skarbowych. Tak że z tymi odsetkami, które są przewidywane ustawą, do końca 2008 r. wszystkie składki zostaną przekazane na konta tych kobiet. Myślę zatem, że ten czas pozwoli na to, żeby w przyszłości te panie miały w pełni naliczoną emeryturę, zgodnie ze wszystkimi składkami, które powinny wpłynąć na ich konta.</u>
          <u xml:id="u-57.5" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Pragnę nadmienić, że informacje o stanie kont, o przekazywanych składkach są udostępniane przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych, a także otwarte fundusze emerytalne co roku. W związku z tym trudno mówić o tym, że te kobiety nie otrzymały informacji na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-57.6" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Ostatnia rzecz, o której chciałabym powiedzieć, dotyczy tego, że nie jest prawdą, iż poruszana kwestia nie jest znana. Ona jest znana, jeżeli nie od 1999 r., to od 2001 r., kiedy wyniknął problem nieprzekazywania składek i zmian regulacyjnych. Informowano o tym problemie i kolejni ministrowie pracy i polityki społecznej wiedzieli o nim. Będąc w 2005 r. podsekretarzem stanu w Ministerstwie Polityki Społecznej, też wiedziałam, że taki problem istnieje, w związku z tym nie wiem, dlaczego osoby, o których panowie mówią, nie dysponowały wiedzą na ten temat, bo to nie była wiedza ani tajemna, ani trudno dostępna. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-57.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie dodatkowe zada pan poseł Tadeusz Tomaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#TadeuszTomaszewski">Panie Marszałku! Pani Minister! Drugi problem, z którym ostatnio przychodzą ludzie do naszych biur poselskich, dotyczy możliwości ponownego przeliczania świadczeń emerytalno-rentowych dla osób, które pobierają tzw. świadczenia mundurowe. Do 2003 r. istniała możliwość podjęcia pracy przez osoby, które otrzymują już świadczenia mundurowe. Jeśli pracowały one w środowisku cywilnym przynajmniej tyle lat, ilu dotyczyło świadczenie, przeliczano im ponownie świadczenia ze środowiska cywilnego. W tej chwili takiej możliwości nie ma i wiele osób uważa, że przepis z ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych jest dyskryminujący, jeśli chodzi o dostęp do kapitału zgromadzonego w ramach indywidualnych kont emerytalnych osób, którym wcześniej przyznano świadczenia mundurowe.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#TadeuszTomaszewski">Czy rząd zamierza podjąć w tej sprawie stosowne działania, aby umożliwić ewentualnie zmianę odpowiednich przepisów, tak aby pozwoliły one na ponowne przeliczanie tym osobom świadczeń emerytalnych, jeśli opłacają one składki na ZUS przynajmniej przez taki sam okres, jaki wcześniej służyły w wojsku? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#JerzySzmajdziński">Proszę o udzielenie odpowiedzi na dodatkowe pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">Problem ten dotyczy kwestii związanej z wdrażaniem reformy systemu emerytalnego. Muszę przypomnieć trochę historii. Mianowicie w momencie kiedy w 1999 r. wprowadzany był nowy system emerytalny, początkowo zakładał on, że wszystkie osoby, które wstępują do służby po 1999 r., objęte są nowym systemem emerytalnym, płacą składki przekazywane do otwartych funduszy emerytalnych. Kwestie regulacji uprawnienia do ewentualnego wcześniejszego zakończenia służby miały być uregulowane odrębnymi przepisami.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">W 2003 r. przywrócono system zaopatrzenia emerytalnego, czyli krótko mówiąc, osoby, które wstąpiły do służby po 1999 r., zostały również do tego systemu emerytalnego włączone. Ta zmiana wprowadziła jednak pewne modyfikacje dotyczące sposobu wyliczenia emerytury mundurowej dla osób, które wstąpiły do służby przed 1999 r., i tych, które wstąpiły do niej po 1999 r.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">W stosunku do osób, które były w służbie przed 1999 r., stosowane są regulacje, jakie zwykle obowiązywały. Przypomnę, że w tym systemie nie tylko za okresy służby, ale także za okresy pracy w cywilu przysługuje emerytura mundurowa, co oznacza, że za każdy przepracowany rok taka osoba dostaje 2,6% swojego ostatniego uposażenia. Krótko mówiąc, za każdy dodatkowo przepracowany okres system mundurowy płaci emeryturę. Pewne ograniczenie wynika z tego, że system mundurowy wprowadza limit wysokości otrzymywanego świadczenia na poziomie 75% tego uposażenia, czyli jeżeli ktoś już pracował na tyle długo, że osiągnął 75%, więcej już nie dostaje. To wynika z tego limitu, który w przypadku osób niezdolnych do służby wynosi 80%. Tak że tak to jest.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#AgnieszkaChłońDomińczak">W przypadku osób, które wstąpiły do służby po 1999 r., stosowana jest nieco inna regulacja, mówiąca o tym, że każdy system rozlicza się za swoje okresy. Za okresy służby wypłacana jest więc emerytura mundurowa zgodnie z obowiązującymi zasadami, czyli 2,6% za każdy okres. W przypadku pracy cywilnej całość emerytury, która wynika z płaconych składek, jest wypłacana przez ten system emerytalny. Krótko mówiąc, te osoby dostaną część emerytury, ale tylko za okresy służby mundurowej, i odrębną emeryturę za okresy służby cywilnej. Podsumowując, naszym zdaniem, w obecnym stanie prawnym każdy przepracowany okres wpływa w ten czy inny sposób na wysokość należnego uposażenia i nie potrzeba dodatkowych regulacji, które by tę kwestię obejmowały. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie w sprawie interpretacji przepisów odnośnie do poboru podatku od spadków i wynikających z tego zagrożeń dla budżetu państwa, skierowane do ministra finansów, zadadzą posłowie Zdzisław Czucha i Witold Namyślak z Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł...</u>
          <u xml:id="u-62.3" who="#komentarz">(Poseł Zdzisław Czucha: Zdzisław Czucha.)</u>
          <u xml:id="u-62.4" who="#JerzySzmajdziński">...Zdzisław Czucha, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#ZdzisławCzucha">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowna Pani Minister! Nowelizacja ustawy o podatku od spadków i darowizn oraz ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych miała ułatwić polskim rodzinom załatwianie spraw majątkowych i spadkowych. Niestety praktyka i interpretacja tych przepisów stosowana jeszcze za starego rządu nie są zbyt optymistyczne. Urzędy skarbowe różnie traktują spadki otrzymane przed 1 stycznia 2007 r. i po tej dacie. Podstawowy problem pojawia się z chwilą, gdy prawomocne orzeczenie sądu odnośnie do nabycia spadku zostało wydane po 1 stycznia roku 2007. Urzędy skarbowe stosują zasadę obowiązku poboru podatku, jeżeli osoba pozostawiająca spadek zmarła przed 1 stycznia 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#ZdzisławCzucha">Wysoki Sejmie! Dochodzi do paradoksalnych sytuacji. W przypadku gdy sprawa dotyczy nieruchomości należącej do małżeństwa, które pozostawiło spadek najbliżej rodzinie, a prawomocne orzeczenie sądu zostało wydane po 1 stycznia, obowiązek podatkowy będzie istniał bądź nie - według urzędów skarbowych - w zależności od daty śmierci danego współmałżonka. W wyniku takiej interpretacji przepisów wiele nieruchomości z tzw. starych spadków dalej będzie miało nieuregulowany stan prawny chociażby z uwagi na wysokie koszty podatkowe, na które często nie stać potencjalnych spadkobierców. Taka interpretacja wydaje się niezrozumiała, budzi wątpliwości i - w mojej ocenie - wypacza intencję ustawodawcy. W uzasadnieniu do projektu nowelizacji czytamy, że proponowana reforma podatku od spadków i darowizn ma zapewnić możliwość przekazywania nieuszczuplonego o kwotę podatku na rzecz państwa majątku - będącego niejednokrotnie dorobkiem całego życia - między członkami najbliższej rodziny, co niewątpliwie przyczyni się do poprawy sytuacji polskich rodzin.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#ZdzisławCzucha">I pytania do pani minister. Szanowna pani minister, na jakiej podstawie prawnej stosuje się tak różną interpretację przepisów zależną od daty śmierci osoby pozostawiającej spadek? Po drugie: Dlaczego nie stosuje się zasady, że decydować powinna data wydania prawomocnego orzeczenia sądu w sprawie nabycia spadku? I po trzecie: Czy Skarb Państwa zwróci podatnikom zapłacony przez nich podatek od spadku w przypadku korzystnego dla nich wyroku sądowego? Wspomnę, że takie wyroki wydał na przykład sąd administracyjny w Bydgoszczy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów pani Elżbieta Chojna-Duch.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pytania zadane dodatkowo w tej chwili przekraczają nieco zakres pytania sformułowanego wcześniej, które dotyczyło zagrożeń dla budżetu państwa, więc najpierw, jeśli pan poseł pozwoli, skoncentruję się na pytaniu, które pan poseł był łaskaw zadać pisemnie, mam odpowiednie informacje. Natomiast takie sformułowanie pytania, jak w tej chwili, nieco wykracza poza jego pierwotny zakres, ale spróbuję też odpowiedzieć na tę drugą część.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeśli chodzi o interpretację przepisów odnośnie do poboru podatku od spadków i darowizn i wynikających z tego zagrożeń dla budżetu, bo tak pytanie było sformułowane, odpowiedź nie może być jednoznaczna, ponieważ wpływy z podatku od spadków i darowizn nie są dochodem budżetu państwa, tylko budżetów jednostek samorządu terytorialnego, czyli gmin. Jeśli chodzi o zagrożenia dla gmin, to ich również być nie może, ponieważ wpływy te rosną niezależnie od wprowadzonego zwolnienia. Wpływy z tego podatku w roku 2005 wynosiły 226 mln, a w roku 2006 - 272 mln. Jak wiadomo, 1 stycznia 2007 r. weszły w życie przepisy ustawy z 16 listopada 2006 r. o zmianie ustawy o podatku od spadków i darowizn oraz ustawy o podatku od czynności cywilnoprawnych. Zgodnie z nimi w ustawie o podatku od spadków i darowizn wprowadzono przepis art. 4a ust. 1 pkt 1 ustalający zwolnienie od podatku nabycia własności rzeczy lub praw majątkowych przez osoby najbliższe, tj. małżonka, zstępnych, wstępnych, pasierba, rodzeństwo, ojczyma i macochę. Wpływy z podatku od spadków i darowizn - uwzględniające dokonaną zmianę - za trzy kwartały 2007 r. wyniosły około 229 mln, a za cztery kwartały prawdopodobnie zostanie przekroczony zarówno plan, który wynosił 178 mln zł, jak i wysokość wpływu 2006 r. za trzy kwartały. W świetle przytoczonych liczb wysokość wpływów z tytułu wpływu z podatku od spadków i darowizn nie wskazuje więc na zagrożenia zarówno dla budżetu państwa, jak i dla budżetów jednostek samorządu terytorialnego. I to jest ta nieco inna treść pytania, które Ministerstwo Finansów otrzymało w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Natomiast co do różnej interpretacji dokonywanej przez urzędy skarbowe w przypadku zróżnicowanych terminów realizacji spadku, postępowań spadkowych i konsekwencji z tego wynikających to nie ma tutaj, oczywiście, generalnych zasad, natomiast ustawa jednoznacznie określa datę wejścia w życie przepisów: zwolnienie obowiązuje od 1 stycznia 2007 r., wówczas ma moc obowiązującą. Sprawy, spadki, które zostały otwarte wcześniej, podlegają przepisom poprzednio obowiązującego prawa, które takich zwolnień nie wprowadzało. Jeśli chodzi o możliwość zwrotu, to oczywiście w przypadku postępowań sądowych, których wynikiem będzie ustalenie pozytywne dla podatnika, to takie zwroty będą dokonywane.</u>
          <u xml:id="u-65.3" who="#ElżbietaChojnaDuch">Wydaje się, że - w świetle obecnie obowiązującego prawa, czyli ustawy o podatku od spadków i darowizn - regulacje są dość jednoznaczne i nie powinny budzić wątpliwości. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie dodatkowe, bardzo proszę, pan poseł Zdzisław Czucha.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#komentarz">(Poseł Witold Namyślak: Witold Namyślak.)</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Witold Namyślak, proszę uprzejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WitoldNamyślak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pani Minister! Na zwolnienia z podatku od darowizn oraz spadków w najbliższej rodzinie czekały tysiące Polaków, zainteresowanie tą ulgą było ogromne. W praktyce jednak interpretacja przepisów stosowana przez urzędy skarbowe wzbudza wiele kontrowersji. Przepisy te są nieprecyzyjne i spór toczy się o termin, od którego obowiązują nowe przepisy, czyli nie 1 stycznia 2007 r., lecz 12 maja 2006 r., co orzekł Wojewódzki Sąd Administracyjny w Bydgoszczy, wydając dwa wyroki przyznające podatnikom, którzy nabyli spadki po 12 maja 2006 r., a przed 1 stycznia 2007 r., zwolnienie z podatku.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WitoldNamyślak">Pytanie: Czy pani minister wie, ile postępowań jest prowadzonych według tej spornej interpretacji i jakie to może wywołać skutki dla budżetu państwa, a dalej dla budżetu gminy? Czy Skarb Państwa przewiduje zrekompensowanie samorządom dochodów utraconych z tytułu podatku od spadków? Czy ministerstwo widzi konieczność nowelizacji tego przepisu w celu wyjaśnienia wątpliwości interpretacyjnych oraz umożliwienia objęcia zwolnieniem wszystkich spadków w obrębie najbliższej rodziny, bez względu na termin ich nabycia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JerzySzmajdziński">Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi na dodatkowe pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#ElżbietaChojnaDuch">Panie Marszałku! Panie Pośle! Ministerstwo Finansów nie prowadzi takiego rejestru. Oczywiście w którymś momencie po zakończeniu postępowań sądowych - niektóre z nich się bowiem toczą - z pewnością ta informacja dotrze również do ministra finansów. W tej chwili są to sprawy świeże, będące w toku.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#ElżbietaChojnaDuch">Odnośnie do pytania drugiego, czy Ministerstwo Finansów widzi potrzebę zrekompensowania tego gminom, odpowiem, że w tej chwili nie ma takiej możliwości, jeśli chodzi o przepisy prawa, jak również nie ma takiej potrzeby z uwagi chociażby na te wysokie stosunkowo wpływy do budżetu gmin, rosnące także z tego tytułu, właśnie mimo dokonanych zwolnień na mocy art. 4a.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#ElżbietaChojnaDuch">Jeśli chodzi o kwestię terminu nabycia spadków i w związku z tym różnych interpretacji, są one dokonywane przez cztery izby skarbowe. Jeżeli dojdzie do sytuacji, że w wyniku określonych orzeczeń sądowych zapadnie wyrok odszkodowawczy, to oczywiście w ramach rezerwy celowej przeznaczonej na odszkodowania Skarbu Państwa takie odszkodowanie zostanie podatnikom przyznane. W tej chwili trudno jest jednak mówić o tego rodzaju sytuacjach, ponieważ nie mamy wiedzy i nie mamy określonych wielkości tych odszkodowań. Sprawy, jak powiedziałam, prawdopodobnie się jeszcze toczą i w którymś momencie Ministerstwo Finansów będzie się do tego ustosunkowywało. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie dziewiąte w sprawie trybu przygotowania tzw. raportu minister Julii Pitery dotyczącego rzekomych nieprawidłowości w funkcjonowaniu CBA, a także uporczywych i wielokrotnych działań pani minister mających na celu utajnienie przed opinią publiczną tego raportu zadadzą posłowie Stanisław Pięta i Artur Górski z Prawa i Sprawiedliwości. Pytanie kierowane jest do prezesa Rady Ministrów.</u>
          <u xml:id="u-70.2" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie zada pan poseł Artur Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#ArturGórski">Panie Marszałku! Mam najpierw pytanie do pana marszałka. Nasze pytanie kierowane jest do prezesa Rady Ministrów. Pana premiera nie ma na sali. Owszem, na sali jest pani minister Julia Pitera, ale my znamy opinię pani poseł na swój temat. Kto będzie odpowiadał na to pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JerzySzmajdziński">Upoważnienie prezesa Rady Ministrów w tej sprawie ma sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pani Julia Pitera.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#komentarz">(Głos z sali: W tej sprawie?)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#ArturGórski">To jest pewne swoiste kuriozum, ale rozumiem, że taka jest decyzja premiera.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#ArturGórski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Podczas posiedzenia Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych w dniu 5 lutego br. minister Julia Pitera, pełnomocnik rządu do spraw opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych, poinformowała posłów członków komisji, że przygotowała dla pana premiera prywatną notatkę mającą status materiału roboczego na temat pracy Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Stwierdziła ponadto, że ta notatka, napisana przez nią poza zakresem jej obowiązków na prywatnym komputerze poza godzinami pracy, nie została przez nią podpisana i nie można jej traktować jako dokumentu. W związku z powyższym nie może ona zostać udostępniona posłom.</u>
          <u xml:id="u-73.2" who="#ArturGórski">Rodzą się zatem pytania. Jako kto pani Pitera przygotowała tę notatkę? Czy jako osoba prywatna, czy też jako osoba publiczna? Zapytam inaczej: Czy Donald Tusk jako osoba prywatna poprosił Julię Piterę jako osobę prywatną, by przygotowała ona prywatną notatkę do celów służbowych? Czy będąc wysokim urzędnikiem państwowym, minister Pitera mogła przygotować prywatny dokument dla swojego przełożonego, premiera Rzeczypospolitej, który to dokument mimo braku podpisu posłużył do oceny pracy instytucji publicznej? Czy minister Pitera, działając poza zakresem swoich obowiązków, jak twierdzi, prywatnie, nie przekroczyła swoich uprawnień, zbierając materiały do raportu, czytając dokumenty niejawne i rozmawiając, jak to powiedziała, z osobami trzecimi?</u>
          <u xml:id="u-73.3" who="#ArturGórski">Pan premier odmówił ujawnienia tego dokumentu, mimo iż wcześniej minister Pitera deklarowała wielokrotnie, że zawiera on treści powszechnie znane i gdy tylko pan premier zaakceptuje dokument, zostanie on natychmiast upubliczniony. Obecnie pani minister stara się także utajnić przed opinią publiczną swój raport. Pojawiają się zatem kolejne pytania. Jaki jest status formalny tej notatki? Czy pan premier otrzymał od minister Pitery dokument, czy luźne, nic nieznaczące bazgroły? Czy dokument ten został prawidłowo przygotowany i dlaczego minister Pitera nie podpisała swojej notatki? Czy w związku z powyższym anonim ten został faktycznie przygotowany przez minister Piterę i czy w ogóle on istnieje? Jakie są prawdziwe powody tego, że pan premier zdecydował o nieujawnianiu tego dokumentu?</u>
          <u xml:id="u-73.4" who="#ArturGórski">Odpowiedź na te pytania jest istotna, gdyż notatka minister Pitery posłużyła do podważenia w oczach społeczeństwa autorytetu instytutu publicznej, jaką jest CBA, i do wielokrotnego oczerniania jej szefa, któremu bezpodstawnie zarzucono łamanie prawa. Ubolewam nad tym, że nie pan premier będzie odpowiadał na to pytanie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli z upoważnienia prezesa Rady Ministrów sekretarz stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów pani poseł Julia Pitera.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JuliaPitera">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W związku z pytaniami postawionymi przez pana posła Artura Górskiego i pana posła Stanisława Piętę, z datą 5 grudnia 2007 r., data wpływu do sekretariatu marszałka Sejmu 5 lutego 2008 r., bez podpisu odręcznego pana posła Pięty, wyjaśniam, co następuje.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#JuliaPitera">Na pytanie, jako kto pani Pitera przygotowała tę notatkę, czy jako osoba prywatna, czy też jako osoba publiczna, odpowiem, że materiał przygotowałam na prośbę pana premiera, wykonując równolegle inne obowiązki w zakresie wynikającym z rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 27 listopada 2007 r. Rozporządzenie prezesa Rady Ministrów z dnia 25 kwietnia 2007 r. w sprawie czasu pracy pracowników urzędów administracji rządowej, Dz. U. z dnia 27 kwietnia 2007 r., nie obejmuje ograniczenia odnośnie do miejsca i czasu pracy sekretarzy stanu. Art. 151.</u>
          <u xml:id="u-75.2" who="#JuliaPitera">Po drugie, na pytanie, czy będąc wysokim urzędnikiem państwowym, minister Pitera mogła przygotować prywatny dokument dla swojego przełożonego, który to dokument mimo braku formalnego autora posłużył do oceny pracy instytucji publicznej, powiem, że pan premier ma prawo zwrócić się do podwładnego z prośbą o wykonanie zadania, które, jego zdaniem, wskazany podwładny wykona zgodnie z oczekiwaniami. Natomiast nie posiadam informacji, na podstawie jakich materiałów i czy właśnie tego przygotowanego przeze mnie pan premier dokonał oceny instytucji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-75.3" who="#JuliaPitera">Po trzecie, jeśli chodzi o pytanie, jaki jest status formalny tej notatki, powiem, że z definicji dokumentu urzędowego zawartej w art. 6 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej wynika, że materiał przeze mnie opracowany, ponieważ nie został opatrzony właściwymi oznaczeniami i podpisami, a nadto nie został skierowany do innego podmiotu ani do akt sprawy, nie stanowi dokumentu urzędowego, gdyż nie wypełnia podstawowych znamion tego dokumentu. Jego publiczne ujawnienie przed złożeniem do akt sprawy lub skierowaniem do innego podmiotu mogłoby wprowadzić w błąd co do jego statusu. Natomiast fakt, że określony materiał, którego poza panem premierem nikt nie widział, jest przedmiotem debaty w środkach masowego przekazu, nie determinuje z punktu widzenia prawnego charakteru tego materiału, w szczególności jako dokumentu urzędowego.</u>
          <u xml:id="u-75.4" who="#JuliaPitera">Jeśli chodzi o pytanie, czy zdaniem pana premiera otrzymał od minister Pitery dokument, czy luźnie, nic nieznaczące bazgroły, to zgodnie z definicją słownikową bazgroły to nieczytelne lub mało czytelne, niewyraźne, niechlujne pismo, system bliżej nieokreślonych znaków graficznych. Przekazany panu premierowi materiał został przygotowany na sprzęcie elektronicznym i jako taki nie zawiera cech wynikających z tej definicji.</u>
          <u xml:id="u-75.5" who="#JuliaPitera">Na pytania, czy dokument ten został prawidłowo przygotowany i dlaczego minister Pitera nie podpisała tej notatki, odpowiem, że nie istnieją wytyczne dotyczące sporządzania materiałów roboczych. Ich struktura i zawartość zawsze wynikają z logiki zadania. Podpis na notatce nie był potrzebny w sytuacji, gdy premier Donald Tusk był jej jedynym adresatem.</u>
          <u xml:id="u-75.6" who="#JuliaPitera">Odnośnie do pytania, czy w związku z powyższym dokument ten został przygotowany przez minister Piterę i czy w ogóle istnieje. Zaprzeczenie istnienia tego materiału znacznie uprościłoby sytuację, uspokajając państwa emocje. Niestety nie miałoby to potwierdzenia w faktach.</u>
          <u xml:id="u-75.7" who="#JuliaPitera">Jeśli chodzi o pytanie siódme, jakie są prawdziwe powody tego, że pan premier zdecydował o nieujawnianiu tego dokumentu, to powody, dla których materiał ten nie został upubliczniony, zostały podane w odpowiedzi na pytanie trzecie. Cytuję: Z definicji dokumentu urzędowego zawartej w art. 6 ust. 2 ustawy o dostępie informacji publicznej wynika, że opracowany materiał, ponieważ nie został opatrzony właściwymi oznaczeniami i podpisami, a nadto nie został skierowany do innego podmiotu ani do akt sprawy, nie stanowi dokumentu urzędowego, gdyż nie wypełnia podstawowych znamion tego dokumentu. Jego publiczne ujawnienie przed złożeniem do akt sprawy lub skierowaniem do innego podmiotu mogłoby wprowadzić w błąd co do jego statusu. Natomiast fakt, iż określony materiał, którego poza panem premierem nikt nie widział, jest przedmiotem debaty w środkach masowego przekazu, nie determinuje z punktu widzenia prawnego jego charakteru, w szczególności jako dokumentu rządowego.</u>
          <u xml:id="u-75.8" who="#JuliaPitera">I na koniec, ponieważ przygotowany materiał nie został upubliczniony, nie mógł - co jest przedmiotem troski panów posłów Artura Górskiego i Stanisława Pięty - podważyć w oczach społeczeństwa autorytetu instytucji publicznej, jaką jest CBA. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-75.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Stanisław Pięta, pytanie dodatkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławPięta">Panie Marszałku! Na wstępie chciałbym poinformować, że z tego, co wiem, zgodnie z regulaminem Sejmu wystarczy podpis jednego posła pod zapytaniem w sprawach bieżących. Tak że ten zarzut, pani minister...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzią w tej sprawie jest udzielenie panu głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#StanisławPięta">Posłowie z mocy ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora mają prawo do uzyskiwania informacji i materiałów oraz wglądu w działalność organów administracji rządowej. Każda informacja o sprawach publicznych - a ta notatka jest takową - stanowi informację publiczną w rozumieniu ustawy o dostępie do informacji publicznej i podlega udostępnieniu. Informacją publiczną jest m.in. treść wszelkich wystąpień, analiz, ocen i wniosków dokonywanych przez organy władzy publicznej, a zatem także przez pełnomocnika rządu do spraw opracowania programu zapobiegania nieprawidłowościom w instytucjach publicznych.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#StanisławPięta">Naszym zdaniem jest wiele przesłanek przemawiających za tym, że pani minister Pitera jednak przygotowała dokument publiczny. Chciałbym wiedzieć, czy pan premier podtrzymuje stanowisko, że raport minister Pitery nie był dokumentem publicznym, chociaż za taki uznał go rzecznik praw obywatelskich. Co spowodowało, że pomimo wcześniejszych deklaracji ujawnienia raportu zmieniliście zdanie? Każdy obywatel powinien mieć dostęp do dokumentów w ramach ustawy o dostępie do informacji publicznej, a tym bardziej dotyczy to posła, który z mocy konstytucji sprawuje nadzór nad funkcjonowaniem rządu. Dlatego pytam: Kiedy posłowie - i opinia publiczna - będą mieli możliwość zapoznania się z tym dokumentem? Pytam ponadto: Dlaczego pan premier pozwala, aby pani minister Julia Pitera, zamiast zwalczać korupcję, zajmowała się oczernianiem instytucji państwowych prowadzących autentyczną walkę z korupcją? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-79.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#JerzySzmajdziński">Pani minister Julia Pitera, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#JuliaPitera">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Nie chcę być niegrzeczna, panie pośle, ale nie chciałabym sprowadzać tej rozmowy do dyskusji nad poziomem percepcji. W związku z tym przygotowałam odpowiedź na piśmie. Musiałabym w tej chwili odczytać to panu po raz drugi. Wszystkie kwestie są tam wyczerpująco wyjaśnione. Przekażę ją panu na piśmie i naprawdę, w każdym momencie, w którym będzie pan miał problem, będzie pan mógł ją sobie przeczytać. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie 10. zadadzą posłowie...</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-82.3" who="#komentarz">(Poseł Marek Matuszewski: Hańba!)</u>
          <u xml:id="u-82.4" who="#JerzySzmajdziński">Proszę o spokój.</u>
          <u xml:id="u-82.5" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie 10. zadadzą posłowie Piotr Tomański i Renata Butryn, Platforma Obywatelska. Pytanie w sprawie wykupu mieszkań w spółdzielniach mieszkaniowych za przysłowiową złotówkę, skierowane do ministra infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-82.6" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie zada pan poseł Piotr Tomański, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PiotrTomański">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W związku z licznymi interwencjami osób zainteresowanych wykupem mieszkań w spółdzielniach mieszkaniowych za przysłowiową złotówkę, pragnę zwrócić uwagę na następujący problem. Art. 12 pkt 1 ustawy z dnia 15 grudnia 2000 r., po nowelizacji z 14 czerwca 2007 r., stanowi, że na pisemne żądanie członka, któremu przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, spółdzielnia jest zobowiązana zawrzeć z nim umowę przeniesienia własności lokalu. Spółdzielnia mieszkaniowa zawiera umowę, o której mowa w ust. 1, w terminie 3 miesięcy od dnia złożenia wniosku przez osobę uprawnioną.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#PiotrTomański">Osoby, które złożyły wnioski, i po upływie 3 miesięcy spółdzielnia nie podpisała z nimi umowy, czują się oszukane. Ustne zapewnienia prezesów spółdzielni, że umowy będą podpisane później i będą ważne, nie są tych osób wystarczające i satysfakcjonujące. Z kolei spółdzielnie tłumaczą, że z wielu powodów nie są w stanie dotrzymać ustawowego terminu. Na przykład na przełomie lipca i sierpnia do Przemyskiej Spółdzielni Mieszkaniowej wpłynęło ponad 2 tys. podań, do chwili obecnej ustanowiono odrębną własność tylko w 800 przypadkach. Kontynuacja uwłaszczenia potrwa jeszcze wiele miesięcy.</u>
          <u xml:id="u-83.2" who="#PiotrTomański">W związku z powyższym pytam pana ministra, co należałoby zrobić, aby zmienić zaistniałą sytuację dotyczącą tysięcy właścicieli mieszkań, i czy nie należy wziąć pod uwagę zmiany przepisów obowiązującej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury pan poseł Tadeusz Jarmuziewicz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Pośle! Tak jak pan zauważył, kłopot, o którym pan opowiada, pojawił się 14 czerwca 2007 r. Mówię o kłopocie, dlatego że wtedy podjęto decyzję, parlament zatwierdził ustawę. Weszła ona w życie 31 lipca - nie przypadkiem o tym mówię - w związku z tym vacatio legis trwało 18 dni. Zatem czas na przygotowanie się spółdzielni do realizacji tego przepisu był, nie powiem, że niewystarczający, ale niezwykle krótki. To jest pierwszy powód problemów, które się zaczęły w lipcu ubiegłego roku.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#komentarz">(Poseł Gabriela Masłowska: Ustawa działała do 2001 r., panie ministrze.)</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie marszałku, mogę sam?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#JerzySzmajdziński">Tak, panie ministrze, proszę udzielać odpowiedzi samodzielnie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Dziękuję. Bardzo mi na tym zależy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#JerzySzmajdziński">Pan minister nie potrzebuje wsparcia z ław poselskich.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Tak mu się tylko wydaje.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Zmiana polegała na tym, aby lokatorzy za stosunkowo małe pieniądze mogli wejść w posiadanie mieszkań. Najczęściej chodziło o uzyskanie statusu mieszkania własnościowego. I co się stało? Do końca 2007 r. wpłynęło ponad 900 tys. wniosków i szczerze mówiąc, panie pośle, zrealizowanie ich na poziomie ok. 400 tys., czyli 43%, uważam za i tak niezłe. Tu się nagle zrobił nieprawdopodobny zator. Nie wiem, czy w czasie prac legislacyjnych, czy kiedy indziej zabrakło przezorności, żeby dać dłuższe vacatio legis na przygotowanie, w związku z tym najnormalniej w świecie zrobił się zator. Spółdzielnia, o której pan opowiada - dzisiaj jeszcze pozyskałem dane na ten temat - pracuje mniej więcej w takim reżimie, że do końca 2007 r. rozpatrzono ok. 800 wniosków, pracując, że tak powiem kolokwialnie, na trzech notariuszy. Czyli odbywało się to w trzech miejscach naraz, dziennie sporządzano 20 aktów notarialnych, czyli 80 tygodniowo, ok. 300 miesięcznie. W tej chwili jest takie tempo prac. Tak że jeżeli mówimy o tym incydentalnym przypadku, to proszę mi uwierzyć, iż to jest kwestia kilku tygodni i ten zator powinien być rozładowany.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#TadeuszJarmuziewicz">W ustawie jest założenie, że zarząd spółdzielni powinien wykonać ten obowiązek w ciągu 3 miesięcy, są również określone sankcje, jakim mają podlegać te zarządy. Ale czy to jest dobry moment, by karać za to, że się zrobił korek w wyniku takiej legislacji, a nie innej? Nie wiem. Pozostawiam to rozwadze, bo oprócz zapisów prawnych jest jeszcze coś takiego, niezwykle cennego, co się nazywa rozsądek. Prawda?</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">Mógłbym jeszcze próbować pana usatysfakcjonować tym, że z danych Małopolskiego Związku Spółdzielni Mieszkaniowych wynika, iż zaawansowanie wykupu w jest na poziomie 63%, a to jest akurat pański region. Podobny wynik uzyskały śląskie spółdzielnie mieszkaniowe.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#TadeuszJarmuziewicz">Co mógłbym jeszcze dodać?</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#komentarz">(Poseł Anna Zalewska: Co z tym robić?)</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#TadeuszJarmuziewicz">Jeżeli państwo mówicie o celowym opóźnianiu, to czyim i w stosunku do kogo? Spółdzielni mieszkaniowych? Ale w imię czego? Jakiego interesu?</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#JerzySzmajdziński">Proszę państwa...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Szanowni państwo posłowie, sami ustanowiliście...</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Ustanowiliśmy.)</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#TadeuszJarmuziewicz">...tę ustawę kilka tygodni temu, dosłownie.</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#komentarz">(Poseł Marek Matuszewski: Sejm.)</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#TadeuszJarmuziewicz">I dzisiaj nad czym rozpaczacie?</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Nad kim.)</u>
          <u xml:id="u-91.6" who="#TadeuszJarmuziewicz">Nad czym? Nad czym państwo rozpaczacie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JerzySzmajdziński">Proszę państwa, proszę nie prowadzić polemiki i nie zadawać pytań w tym trybie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie marszałku, dziękuję. Chyba to, co najważniejsze, powiedziałem.</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#JerzySzmajdziński">Pani poseł Renata Butryn, pytanie dodatkowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#RenataButryn">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Ustawa dotycząca wykupu mieszkań w spółdzielniach mieszkaniowych budzi wiele kontrowersji po obu stronach, po stronie spółdzielców, lokatorów i po stronie władz spółdzielni, zarządów. Zarządy na przykład skarżą się na to, że nie wszyscy lokatorzy mogą wykupić te mieszkania z tego względu, iż kiedyś zaciągali kredyty, tzw. trudne kredyty, które teraz trzeba spłacić, a ustawa pozwala, żeby umarzać takie kredyty dopiero po 20 latach, nie po 10. I stąd część mieszkańców nie może tych mieszkań wykupić.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#komentarz">(Poseł Gabriela Masłowska: Projekt złożyliśmy w tej sprawie.)</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#RenataButryn">Następnie lokatorzy skarżą się na to, że spółdzielnie nierówno ich traktują, przy wykupie ziemi również (np. wieczyste użytkowanie czy własność ziemi). I jest to zróżnicowanie przy wykupie mieszkań. Dlatego pytam: Czy rząd monitoruje właśnie działanie tej ustawy i czy będzie się zastanawiał nad potrzebą i podejmował próby jej nowelizacji, która pozwoli na to, żeby rzeczywiście wykupywać te mieszkania za przysłowiową złotówkę? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#JerzySzmajdziński">Pan minister, proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#TadeuszJarmuziewicz">Panie Marszałku! Pani Poseł! Odpowiem na to ostatnie pytanie, które pani postawiła. Rząd monitoruje proces realizacji tej ustawy. Ja się tu podpierałem przed chwileczką liczbami. Jak państwo chcecie, to mogę przytoczyć cały szereg liczb, jak wygląda ta sytuacja w Polsce w tej chwili. Natomiast ja bym się nie silił na tak radykalną ocenę tej ustawy po jej wejściu w życie dosłownie kilka miesięcy temu. Tu mówimy o zjawisku, które obejmuje 3,5 mln mieszkań, bo tyle jest mieszkań spółdzielczych w Polsce. W związku z tym procesu ich wykupu po upływie 5 czy 6 miesięcy nie można oceniać tak radykalnie w tej chwili. Na 3,5 mln mieszkań mamy złożonych 900 tys. wniosków o przekształcenie tytułu prawnego, z czego zrealizowano 390 tys. W związku z tym mówimy, że ok. 12–15% zostało wykupionych w tej chwili z puli 3,5 mln. Dlatego rzeczywiście można by za parę miesięcy wrócić do sprawy oceny, czy ta ustawa działa prawidłowo, czy nie, bo będziemy mieli dużo bogatszy materiał statystyczny co do tego, jak to jest realizowane. Natomiast obecnie pozostaje chyba tylko przyglądać się temu. Ja bym był daleki od tego, aby tę ustawę zmieniać w tej chwili na podstawie tych informacji, które mamy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie 11., ostatnie dzisiaj, zadadzą posłowie Joanna Fabisiak i Sławomir Piechota z Platformy Obywatelskiej, w sprawie nadania statusu prawnego językowi migowemu - do ministra edukacji narodowej.</u>
          <u xml:id="u-98.2" who="#JerzySzmajdziński">Pani poseł Joanna Fabisiak, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JoannaFabisiak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałabym spytać, jaki jest stan prac nad ustawą nadającą status prawny językowi migowemu. Najkrócej o historii: w 1997 r. Ministerstwo Edukacji Narodowej przyjęło deklarację z Salamanki z 10 czerwca 1994 r., której art. 21 mówi o prawie dziecka głuchego do nauki języka migowego. Efektem podpisania tej deklaracji było sfinansowanie akcji szkolenia nauczycieli szkół specjalnych dla dzieci głuchych w zakresie języka migowego. Szkolenia te prowadził Polski Związek Głuchych. Przy tym ilość wyszkolonych osób - 10 lat temu było ich ok. 60 - liczba nauczycieli i tłumaczy języka migowego przez te 10 lat nieznacznie tylko wzrosła. Tymczasem według danych szacunkowych w Polsce jest ok. 100 tys. osób głuchoniemych, a kolejne 900 tys. ma różnego rodzaju uszczerbki słuchu. Co z tego wynika? Wielka potrzeba kształcenia w zakresie języka migowego. Dodajmy jeszcze, że funkcjonują dwa języki migowe: jeden, tzw. język oficjalny, polski język migowy oficjalny, i drugi, naturalny język migowy - naturalny, to znaczy przekazywany przez użytkowników. Środowiska osób głuchych od dawna zgłaszały projekty ustaw, w których proponowano, by uznać język migowy i potraktować go tak, jak języki mniejszości narodowych.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-99.2" who="#JoannaFabisiak"> Przedstawiciele osób głuchoniemych proponowali także, aby podstawą prac był język naturalny. W momencie kiedy zostanie przyjęta ustawa o języku migowym, pozwoli to szkolić znakomicie większą ilość tłumaczy. Nie każdy zresztą może być tłumaczem, wymaga to wielu...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#JerzySzmajdziński">Pani poseł, niech pani zmierza do końca. Będzie miała pani możliwość zadania dodatkowego pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#JoannaFabisiak">Tak, już kończę, panie marszałku. To już są ostatnie zdania.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#JoannaFabisiak">...umiejętności i specjalnych predyspozycji. Zatem wracając do pytania, chciałabym je tylko rozszerzyć. Chcę spytać o stan prac, ale także o konsultacje społeczne ze środowiskiem osób głuchoniemych, w tym oto celu, aby nie przygotować projektu, który nie będzie odpowiadał na zapotrzebowanie tych osób. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#JerzySzmajdziński">Odpowiedzi udzieli sekretarz stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej pan Jarosław Duda.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#JarosławDuda">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Szanowna Pani Poseł! Bardzo dziękuję za to pytanie, bo rzeczywiście ono wychodzi naprzeciw temu, co w tej chwili dzieje się w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej, ale również w Biurze Pełnomocnika Rządu do Spraw Osób Niepełnosprawnych. Otóż chcę powiedzieć, że jest to priorytet, który w tej chwili jest bardzo intensywnie realizowany, zgodnie zresztą z zapowiedzią pana premiera Tuska w exposé, że właśnie język migowy będzie miał status języka urzędowego. Stąd też prace trwają, prace bardzo intensywne, nad ustawą pod roboczym tytułem: o polskim języku migowym. Oczywiście taka nazwa nie musi pozostać, natomiast te prace są już zaawansowane. I na początek chcę powiedzieć, że nie wyobrażamy sobie innej formuły, jak tylko formułę bardzo intensywnych konsultacji ze środowiskiem osób głuchych i niedosłyszących, dlatego że specyfika ustawy jest tutaj bardzo jasno określona i trudno by było napisać ustawę bez najbardziej rzetelnej, najbardziej wnikliwej analizy ze środowiskiem, bo przecież ta ustawa jest dla tego środowiska, dla, jak pani poseł słusznie zauważyła, prawie miliona osób. Bo mamy ok. 100 tys. osób głuchych i niesłyszących i ok. 900 tys. osób, które niedosłyszą czy też w których przypadku występują jakieś inne dysfunkcje związane z narządem słuchu.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#JarosławDuda">Nie wiem, czy państwo wiecie - tutaj przy okazji chciałbym o tym powiedzieć - że powszechna opinia jest taka, iż osoby głuche i niedosłyszące w większości potrafią czytać. Otóż to nie jest prawda. Bardzo wiele z tych osób po prostu nie potrafi czytać. Stąd też tak bardzo ważna jest kwestia nadania językowi migowemu statusu języka urzędowego. I chcę powiedzieć pokrótce, na jakim jesteśmy etapie.</u>
          <u xml:id="u-103.2" who="#JarosławDuda">Otóż jest już wstępny projekt, są przygotowane założenia, które w ustawie muszą być zawarte. I tak ustawa musi określić, po pierwsze, uprawnienia osoby głuchej do zapewnienia tłumacza przez jednostkę publiczną, na wniosek czy też żądanie osoby zainteresowanej, w ustalonym terminie i w zakresie niezbędnym do załatwienia sprawy w danej jednostce. To jest bardzo istotne. Po drugie, warunki uzyskiwania uprawnień tłumacza języka migowego, czyli kto szkoli, jakie są wymagania - to jest bardzo istotne - kto wydaje świadectwa, kto rozpatruje skargi. Po trzecie, musimy wprowadzić listę tłumaczy przysięgłych - podkreślam to - która będzie prowadzona na poziomie wojewodów. I to jest kolejne nasze założenie. Musimy też mieć jasność co do tego, kto będzie pokrywał koszty korzystania z usług tłumacza języka migowego wpisanego na listę wojewody. I tu jest oczywiste, że musi to robić administracja.</u>
          <u xml:id="u-103.3" who="#JarosławDuda">Teraz o tym, co jest chyba kluczowe z mojego punktu widzenia. Jak państwo wiecie, tłumacz języka migowego nie jest tłumaczem przysięgłym. I proszę sobie wyobrazić taką sytuację, że w sądzie jest tłumaczenie, które nie jest w sensie prawnym obwarowane tym, że zostało dokonane przez tłumacza przysięgłego. A więc możemy sobie wyobrazić, że tłumaczenia mogą być różne. Oczywiście idę tutaj daleko w swoich przypuszczeniach, ale musimy ugruntować rolę tłumacza języka migowego jako tłumacza przysięgłego. Stąd też jest wymagana zmiana w ustawie o zawodzie tłumacza przysięgłego, aby zrównać rangę języka migowego z rangą innych języków w procedurze sądowej.</u>
          <u xml:id="u-103.4" who="#JarosławDuda">Bardzo istotna kwestia to obowiązek zapewnienia dostępności powiadamiania. Chodzi o tzw. kierowane wezwania w zakresie szeroko pojętych usług publicznych. Mam tutaj na myśli m.in. służby, czyli Policję, straż, pogotowie ratunkowe i inne. Chodzi o to, żeby było to możliwe np. z zastosowaniem bardzo popularnej w tym środowisku formy czy metody, a mianowicie SMS-ów, żeby SMS-em natychmiast powiadomić o potrzebie wsparcia. Chodzi również o zapewnienie w służbach publicznych, takich jak Policja, straż pożarna i inne, o których mówiłem wcześniej, możliwości komunikacji z osobą głuchą, żeby ona mogła przekazać swoją sprawę w danym urzędzie, szpitalu itd.</u>
          <u xml:id="u-103.5" who="#JarosławDuda">To, co jest istotne i z czym już się zwróciłem do prezesa Telewizji Polskiej, to jest to, żeby przynajmniej na początku główne programy informacyjne były wspomagane przez tłumacza języka migowego dla tego środowiska. Myślę, że to będzie w niedługiej perspektywie. Chcielibyśmy, żeby to liczne środowisko miało możliwość dostępu do informacji, a więc żeby główne wydania serwisów informacyjnych były tłumaczone na język migowy, żeby to było obligatoryjne.</u>
          <u xml:id="u-103.6" who="#JarosławDuda">Chcę powiedzieć również, że państwowy fundusz rehabilitacji już jest na etapie tworzenia rządowego programu szkolenia tłumaczy języka migowego, żeby to przyspieszyć, żeby wyjść przed ustawowe ustalenia, żeby ten program już obowiązywał i jak największa liczba osób posługiwała się językiem migowym.</u>
          <u xml:id="u-103.7" who="#JarosławDuda">Proszę jednak zwrócić uwagę - i chciałbym tu się z państwem podzielić kolejną refleksją - że trzeba odróżnić język migowy od języka miganego, bo to są dwie różne rzeczy. Może nie będę się wdawał w tej chwili w bardzo szczegółowe rozważania. Chcę tylko powiedzieć, że nam chodzi o język migowy, polski język migowy. Jeśli bowiem chodzi o język migany, to tłumaczenie jest nałożone również na ruch ust...</u>
          <u xml:id="u-103.8" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-103.9" who="#JarosławDuda">...jest to wyraźne tłumaczenie z ruchu ust i do tego gesty.</u>
          <u xml:id="u-103.10" who="#JarosławDuda">A zatem konsultacje trwają, prace są zaawansowane. Myślę, że w najbliższym czasie będziemy mogli przedstawić efekty tego ważnego projektu. Bardzo dziękuję, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-104.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie dodatkowe, tak?</u>
          <u xml:id="u-104.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#JoannaFabisiak">Bardzo dziękuję, panie ministrze, za tę nadzieję, bo widzę, że założenia są już gotowe, więc niebawem będzie i ustawa. To bardzo radosna wiadomość dla środowiska.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#JoannaFabisiak">Mam pytanie szczegółowe, właściwie dotyczące tylko jednego obszaru, a mianowicie dostępu osób głuchoniemych, młodzieży głuchoniemej do edukacji. Istnieją dotacje dla osób, dla studentów niepełnosprawnych. Te wagi dla osób głuchoniemych są bardzo wysokie. Chciałabym zatem spytać, czy rzeczywiście jest pełne zaspokojenie potrzeb, jeśli chodzi o tłumaczy, bo wiem, że liczba tych tłumaczy ciągle jest niewystarczająca. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#JerzySzmajdziński">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JarosławDuda">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#JarosławDuda">Rzeczywiście, z dostępnością nie jest najlepiej, stąd te wszystkie prace, o których mówimy. Szczególnie chcielibyśmy wprowadzić udogodnienia poprzez szeroki dostęp do tłumaczy. Ale przede wszystkim trzeba ich wyszkolić, to jest podstawowa rzecz. Stąd też to, o czym mówiłem - program państwowego funduszu rehabilitacji dotyczący szkolenia tłumaczy języka migowego.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#JarosławDuda">Pani poseł jeszcze zwraca uwagę na dostępność szkół publicznych. To jest bardzo ważne i to jest też jeden z bardzo ważnych elementów, który w tej ustawie będzie zawarty. Chodzi o to, żeby dostępność była powszechna i żeby np. określić, jaka ilość szkół powinna przypadać na daną liczbę mieszkańców, jeśli chodzi o kształcenie dziecka głuchego czy niedosłyszącego, bo to też musi być uwarunkowane ustawą. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#JerzySzmajdziński">Wszystkie pytania włączone do porządku dziennego zostały rozpatrzone.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#JerzySzmajdziński">Zakończyliśmy więc rozpatrywanie tego punktu porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#JerzySzmajdziński">Nim przystąpimy do rozpatrzenia punktu 10. porządku dziennego, ogłaszam przerwę do godz. 11.15.</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 11 min 03 do godz. 11 min 16)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StefanNiesiołowski">Wznawiamy obrady.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#StefanNiesiołowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 10. porządku dziennego: Informacja bieżąca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#StefanNiesiołowski">Przypominam, że Sejm w głosowaniu podjął decyzję o rozpatrzeniu na bieżącym posiedzeniu informacji w sprawie dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego do Polski, o której przedstawienie wnosił klub Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#StefanNiesiołowski">Przypominam również, że przedstawienie uzasadnienia wniosku przez posła przedstawiciela wnioskodawców nie może trwać dłużej niż 5 minut, a udzielenie odpowiedzi przez przedstawiciela Rady Ministrów - dłużej niż 10 minut.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#StefanNiesiołowski">Wystąpienia posłów w dyskusji nie mogą trwać dłużej niż 2 minuty.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#StefanNiesiołowski">Na zakończenie dyskusji głos zabierają kolejno przedstawiciele wnioskodawców oraz przedstawiciel Rady Ministrów. Wystąpienie przedstawiciela wnioskodawców nie może trwać dłużej niż 5 minut, a wystąpienie przedstawiciela Rady Ministrów - dłużej niż 10 minut.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#StefanNiesiołowski">Proszę o zabranie głosu przedstawiciela wnioskodawców pana posła Andrzeja Orzechowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#AndrzejOrzechowski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Sprawa, którą dzisiaj podnoszę w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej, jest niezwykle ważna dla bezpieczeństwa energetycznego kraju. Dywersyfikacja dostaw gazu ziemnego do Polski spędza nam sen z powiek od wielu lat. W bilansie energetycznym Polski udział węgla zmniejsza się, natomiast zwiększa się udział ropy naftowej i gazu ziemnego. Polska zużywa obecnie 14 mld m.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#AndrzejOrzechowski">Mniej niż 1/3 zużywanego gazu pochodzi ze złóż krajowych, a 2/3 jest importowane. Wyłącznym dysponentem gazu pochodzącego zarówno ze źródeł krajowych, jak również z importu jest przedsiębiorstwo Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo. Największym dostawcą gazu do Polski jest rosyjski Gazprom, drugim znaczącym dostawcą jest węgierska spółka RosUkrEnergo, w praktyce również kontrolowana przez Gazprom. Od niej kupujemy gaz z Azji Środkowej.</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#AndrzejOrzechowski">Niewiele gazu importujemy do Polski z Norwegii i Niemiec, śladowe ilości gazu Polska kupuje także w Czechach. Dotychczasowe próby dywersyfikacji źródeł gazu nie przyniosły oczekiwanych rezultatów. Nie sprawdziły się koncepcje z 2000 r., które zakładały, że za sprawą nowych licencji wydanych na poszukiwania dla inwestorów zagranicznych dostępne będą nowe źródła gazu krajowego. W rzeczywistości brak istotnych odkryć nowych złóż gazu spowodował wycofanie się części dotychczasowych inwestorów z polskiego rynku. Koncepcja dywersyfikacji dostaw gazu pochodzącego z zagranicy przyjęta za rządów Jerzego Buzka również nie doczekała się realizacji.</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#AndrzejOrzechowski">Prowadzone równolegle negocjacje ze stroną rosyjską i norweską doprowadziły wprawdzie do obniżenia wolumenu gazu z kontraktu jamajskiego, ale jednocześnie przerwane zostały rozmowy w sprawie budowy gazociągu norweskiego po tym, gdy okazało się, że import tego surowca z dodatkowych źródeł będzie zbyt drogi i trudno będzie znaleźć użytkowników dla całego potencjalnego wolumenu dostaw.</u>
          <u xml:id="u-112.4" who="#AndrzejOrzechowski">Po 1989 r. władze polskie postępowały w sprawie importu gazu bardzo różnie, od przyjęcia monopolistycznego kierunku wschodniego, pozostałości po poprzednim systemie, po całkiem odwrotny kierunek, wyłącznie zachodni, lansowany przez poprzedni rząd. W tym też okresie w naszej ocenie - w ocenie Platformy Obywatelskiej - popełniono szereg błędów. Zaniechano budowy gazociągu do Danii zwanego Baltic Pipe. Zaniechano negocjacji z partnerem holenderskim, a także z partnerem norweskim. Właściwie zmonopolizowano i zwiększono jeszcze dostawy z kierunku wschodniego. Przypominam o sławnym kontrakcie pana ministra Pola i premiera Millera. No i oczywiście mamy słaby wpływ, bo mniej niż 50%, na EuRoPol GAZ. Wreszcie przedłużono umowę z podmiotem, który według ostatnich doniesień medialnych, mówiąc delikatnie, może mieć problemy z wiarygodnością. Jak dotąd zatem jesteśmy skazani na import gazu ze Wschodu. Jesteśmy uzależnieni od monopolisty. A jako kraj, jako obywatele chcielibyśmy jednak mieć zapewnione bezpieczeństwo energetyczne. Najwygodniejszym rozwiązaniem byłoby - podobnie jak w Niemczech - zapewnienie wielostronnego zasilania w gaz.</u>
          <u xml:id="u-112.5" who="#AndrzejOrzechowski">Podstawą problemu dywersyfikacji jest fakt, że państwo jako gwarant dostaw energii dla gospodarki miewało już problemy z wielkością i ciągłością dostaw. Nie wynikało to jednak z błędów naszego państwa, ale ze świadomych działań dostawcy, w tym przypadku rosyjskiej spółki Gazprom, która w roku 2004 wstrzymała przepływ gazu przez Ukrainę do Polski i innych krajów Unii Europejskiej, a w roku 2006 - przez Białoruś do Polski i Niemiec.</u>
          <u xml:id="u-112.6" who="#AndrzejOrzechowski">Dlatego też Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska zwraca się do pana ministra gospodarki o przedstawienie informacji o tym, czy będzie kontynuowany projekt dywersyfikacji dostaw gazu poprzez budowę gazoportu oraz czy rozpatrywany jest wariant dywersyfikacji celem zwiększenia roli Polski jako kraju tranzytowego dla przepływu gazu innego niż rosyjski w kontekście budowy gazociągu północnego, a także w jaki sposób odbędzie się i czy odbędzie się podział spółki PGNiG. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-112.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#StefanNiesiołowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi wiceprezesa Rady Ministrów ministra gospodarki pana Waldemara Pawlaka.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#StefanNiesiołowski">Proszę bardzo, panie premierze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Sprawa dywersyfikacji gazu jest przedmiotem bardzo emocjonalnych debat i dyskusji. Chciałbym jednak na początku podkreślić, że w ogólnym bilansie energetycznym 60% energii w naszym kraju pochodzi z węgla, 20% - mówię o orientacyjnych poziomach - to jest ropa naftowa, 12% to jest gaz, przy czym 1/3 to jest wydobycie krajowe, i pozostałe to są odnawialne źródła energii i inne. Dlatego warto się zastanawiać nad sprawami gazu też w kontekście różnych możliwości alternatywnych. Dopóki gaz był jednym z tańszych paliw na rynku, można było mówić o sytuacji, w której wzrost zużycia gazu był dość dynamiczny, gdyż jest to paliwo niewątpliwie dużo łatwiejsze w praktycznym wykorzystaniu niż tradycyjne, takie jak węgiel czy nawet olej i pochodne ropy.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#WaldemarPawlak">Jeżeli spojrzymy na uwarunkowania cenowe, to ze sprawozdań Ministerstwa Gospodarki wynika - posłużę się danymi za 2006 r. - że na jeden GJ energii trzeba było w gospodarstwie domowym zapłacić w przypadku węgla 20 zł, gazu ziemnego - 41 zł, oleju opałowego - 71 zł i energii elektrycznej - 113 zł. To pokazuje, jakie są ceny energii w zależności od źródła jej wytwarzania. To jest istotne także w tym kontekście, że w strategii Unii Europejskiej przyjętej w marcu 2007 r. przedstawiono bardzo dramatyczne pytanie w związku z tym, że Unia musi być przygotowana na sytuację, kiedy w 2030 r. cena ropy dojdzie do 100 dolarów za baryłkę. Cena baryłki wynosiła 100 dolarów w styczniu 2008 r., a jak wiadomo, ceny gazu są uzależnione od cen ropy, tylko opóźnione o 9 miesięcy, jeżeli chodzi o przełożenie ceny ropy na cenę gazu.</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#WaldemarPawlak">Dlatego wspominam o tych ogólnych uwarunkowaniach, żebyśmy spostrzegli także i taki fakt, że prowadzi się wielkie dyskusje o dywersyfikacji gazu, a równocześnie są zaniedbania polegające na tym, że w zeszłym roku zostało wydobyte w Polsce 7 mln ton węgla kamiennego, co też uszczupla bilans energetyczny.</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o rynek gazu, trzeba zwrócić uwagę na to, że w ogólnym bilansie - będę się posługiwał danymi za 2006 r., bo to są dane zweryfikowane i sprawdzone, a struktura wygląda mniej więcej podobnie - 14,5 mld m.</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#WaldemarPawlak">Otóż ponad 4,2 mld to jest wydobycie krajowe, które według ocen np. specjalistów z Akademii Górniczo-Hutniczej może być zwiększone nawet do 50%. To byłaby jedna z perspektyw, powiedzmy umownie, dywersyfikacji, bo to byłoby najskuteczniejsze zabezpieczenie potrzeb, jeżeli chodzi o dostawy gazu, zwłaszcza że gaz z krajowego wydobycia jest znacznie tańszy od gazu importowanego.</u>
          <u xml:id="u-114.5" who="#WaldemarPawlak">Następnie są dwie duże pozycje, jeżeli chodzi o import gazu. Ponad 7 mld m.</u>
          <u xml:id="u-114.6" who="#WaldemarPawlak">I trzecia pozycja to jest 2,3 mld m.</u>
          <u xml:id="u-114.7" who="#WaldemarPawlak">Jeżeli dyskutujemy o problemach dywersyfikacji gazu, to trzeba na to spojrzeć w szerszym kontekście, nie tylko w kontekście interesów polskich i tych bardzo emocjonujących dyskusji, ale także projektów europejskich. Jak wiadomo, jest teraz planowany czy przygotowywany projekt gazociągu północnego przebiegającego przez dno Morza Bałtyckiego. Ten projekt jest z jednej strony ryzykowny pod względem ekologicznym, ale z drugiej strony wydaje się wyjątkowo drogi pod względem tranzytu gazu. Poprzednio strona polska prezentowała bardzo wyraźną, krytyczną i bardzo jednoznacznie przeciwną temu projektowi postawę. Nasz rząd podjął takie działania, aby stworzyć możliwości dla projektu alternatywnego - tego, który jest w decyzji Komisji Europejskiej zapisany pod nazwą „Amber”.</u>
          <u xml:id="u-114.8" who="#WaldemarPawlak">Chciałbym Wysoką Izbę poinformować, że w poniedziałek 4 lutego 2007 r. mieliśmy możliwość spotkać się w Wilnie z ministrami gospodarki Litwy, Łotwy i Estonii i dzięki naszej bardzo jednoznacznej postawie, jeżeli chodzi o wpisanie projektu Amber do deklaracji z tego spotkania, udało się tę sprawę zrealizować. Dzięki temu pan premier Tusk będzie miał możliwość przedstawienia lepszej alternatywy dla tranzytu gazu biegnącego bezpośrednio z Federacji Rosyjskiej przez państwa Unii Europejskiej. Wydaje się, że według takich bardzo ogólnych i wstępnych ocen gazociąg Amber może być znacznie tańszy, tranzyt gazu gazociągiem północnym będzie dwa, trzy razy droższy niż tranzyt gazu drogą lądową. Przy okazji można wykorzystać też duże zbiorniki gazu na Łotwie, które znacznie bardziej efektywnie pozwolą zrealizować dostawy i zabezpieczyć się także na wypadek różnego rodzaju problemów technicznych. Były pewne problemy związane z nieco odmiennym stanowiskiem Łotwy, ale w toku negocjacji doszliśmy do porozumienia, które było satysfakcjonujące także dla ministra gospodarki Łotwy i ten projekt został do deklaracji wpisany. Dzięki temu będzie możliwe podjęcie starań o bardziej dokładne przeanalizowanie sprawy. Jest to natomiast na pewno jednoznaczny sygnał polityczny, że istnieje lepsza alternatywa dla gazociągu północnego.</u>
          <u xml:id="u-114.9" who="#WaldemarPawlak">Spółki zależne od PGNiG przygotowują dwa projekty. Jeden dotyczy terminalu LNG, przy czym chcę przed Sejmem to jasno podkreślić, że ta sprawa wymaga otwartej i przejrzystej dyskusji - jest teraz głośno o spółce RosUkrEnergo, która działa w Szwajcarii i o której często można było czytać w mediach, a zainteresowanie nią wykazywały też różne podmioty i służby - a pomysł, żeby ten LNG realizować poprzez założenie przez tę spółkę spółki w Szwajcarii i kupowanie przez tę spółkę specjalnego przeznaczenia gazu poprzez pośrednika od dostawcy, wydaje się konieczny do takiego dokładnego sprawdzenia. Spółka ta przygotowuje także projekt dotyczący dywersyfikacji gazu ze złóż norweskich. Te dwa projekty są na etapie prac koncepcyjnych i analitycznych prowadzonych w celu przygotowania projektu. Tak jak zapowiadają spółki PGNiG, sprawa dopiero w połowie roku zostanie zaprezentowana w sposób technicznie możliwy do rozstrzygnięcia w zakresie realizacji tych projektów.</u>
          <u xml:id="u-114.10" who="#WaldemarPawlak">Natomiast warto w tym miejscu także zwrócić uwagę na możliwości związane z dywersyfikacją dostaw gazu poprzez gazowanie węgla - to jest bardzo poważna alternatywa. Jest to także sprawa produkcji biogazu zarówno ze złóż węgla brunatnego przez odpowiednie procesy biologiczne, ale także przez budowanie biogazowni. Mogę podać przykład, że orientacyjnie ok. 4 tys. biogazowni w Republice Federalnej Niemiec ma produkcję rzędu 10 mld m.</u>
          <u xml:id="u-114.11" who="#WaldemarPawlak">Jeżeli spojrzymy na całość, to wydaje się, że sytuacja Polski po tych rozstrzygnięciach w zakresie struktury własnościowej, wydzieleniu operatora systemowego Gaz-System i tych przekształceniach, które zostały zrealizowane, daje gwarancję bezpiecznego funkcjonowania tego sektora w Polsce. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-114.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję panu premierowi.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#StefanNiesiołowski">Proszę państwa, otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#StefanNiesiołowski">Zapisanych jest 33 posłów. Mamy godzinę - po dwie minuty na wypowiedź - i to jest właściwie na styk, nawet z pewnym niedoborem czasowym.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#StefanNiesiołowski">Oczywiście muszę jednak zapytać, bo może być różnie, ktoś może zrezygnować: Czy jeszcze są chętni do dopisania się do tej listy?</u>
          <u xml:id="u-115.4" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Jeszcze ja.)</u>
          <u xml:id="u-115.5" who="#StefanNiesiołowski">Proszę bardzo, tylko proszę się liczyć z tym, że jest możliwe, że ktoś nie zabierze głosu, bo czas jest ograniczony - jedna godzina. Tak wynika z regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-115.6" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: W sprawie formalnej.)</u>
          <u xml:id="u-115.7" who="#StefanNiesiołowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#JerzyWenderlich">Czy w związku z tym, że - jak pan marszałek powiedział - czasu jest na styk, można by skrócić czas zadawania pytania do półtorej minuty?</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Daj spokój.)</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#komentarz">(Głos z sali: To za krótko.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#StefanNiesiołowski">Nie, dlatego że wcześniej tak to zostało ogłoszone. Przepraszam, mówiliśmy, że dwie minuty i to jest już ustalone. Poza tym taka jest tradycja. Nie wypada inaczej, tak jest zawsze, nie chcę tego zmieniać. Przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#StefanNiesiołowski">Jako pierwszy głos zabierze pan poseł Janusz Cichoń, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#JanuszCichoń">Szanowny Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! W trosce o nasze bezpieczeństwo możemy przede wszystkim zwiększać własne wydobycie, powiększyć pojemność magazynową, ograniczyć zużycie, czyli zastąpić gaz innymi źródłami energii, szukać wreszcie także innych źródeł zaopatrzenia. Moim zdaniem powinniśmy zastosować wszystkie te metody jednocześnie, ale tak czy inaczej nie odetniemy się całkowicie od dostaw rosyjskich i wiedzą to wszyscy w Europie. Ruszył w związku z tym wyścig na gazociągi i terminale. Gaz nie jest zwykłym towarem, co najmniej tak samo ważne jak podaż i popyt są na tym rynku działania polityków i dyplomatów. Niestety pod tym względem nie mieliśmy do tej pory specjalnie szczęścia. Zapominamy też o tym, że polityka jest grą zespołową, także w wymiarze europejskim. Zasadniczym elementem bezpieczeństwa energetycznego jest budowanie wspólnego frontu odbiorców rosyjskiego gazu. Tymczasem po koniec ubiegłego roku Włosi w obecności Putina i Prodiego podpisali porozumienie w sprawie budowy rurociągu South Stream: 900 km przez Morze Czarne do Bułgarii, potem Rumunia, Węgry, Czechy, Austria, rozgałęzienie północne i południowe, Grecja, Włochy. Pod koniec roku Niemcy sprzedali udziały w gazociągu północnym Holendrom, w ten sposób Gazprom dostał, a w zasadzie objął udziały w budowie gazociągu do Holandii i Wielkiej Brytanii, czyli - gazociąg północny, gazociąg południowy, Niemcy, Holandia, Wielka Brytania, Włochy, Bułgaria, Rumunia, Węgry, Grecy, Austria także. Czy my przypadkiem nie zostaniemy sami? Czy w ogóle jesteśmy jeszcze w tej grze i czy przypadkiem nie jest tak, że przez ostatnie 2 lata zostaliśmy już ograni? Mam nadzieję, że wizyta pana premiera Tuska w Moskwie możliwość gry w tym układzie nam przywróci. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zada pan poseł Joachim Brudziński, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JoachimBrudziński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#JoachimBrudziński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Kolejny cud, kolejny cud. Pytanie przedstawiciela Platformy Obywatelskiej skierowane do koalicjanta o dywersyfikację. I usłyszeliśmy odpowiedź, która jest cudowna w swojej retoryce - gadanie o wszystkim i o niczym, bo przecież pan premier ani jednym zdaniem nie odniósł się, może na samym końcu odniósł się, do problemu dywersyfikacji, która może nas uniezależnić od dostaw rosyjskiego gazu.</u>
          <u xml:id="u-120.2" who="#JoachimBrudziński">Panie premierze, my wszyscy po 1989 r. niesiemy pewien bagaż doświadczeń. Niesiemy bagaż doświadczeń wiążący się z tym, że rząd Leszka Millera, z ówczesnym ministrem gospodarki Jackiem Piechotą, utrącił sprawę tzw. rury norweskiej. Niesiemy bagaż doświadczeń z okresu, kiedy Leszek Miller, i Sojusz Lewicy Demokratycznej, zapewniał nas, że gazu jest za dużo i że trzeba się kierować rachunkiem ekonomicznym, po czym nastąpiła tzw. zima stulecia i został przykręcony kurek. Białorusini i Polacy odczuli to bardzo boleśnie. Na gwałt trzeba było renegocjować kontrakty. W końcu za czasów SLD trzeba było podpisać umowę z rosyjskim mafioso, żeby polska gospodarka mogła normalnie funkcjonować.</u>
          <u xml:id="u-120.3" who="#JoachimBrudziński">I pan premier mówi dzisiaj o rachunku ekonomicznym. Pan próbuje używać tych samych argumentów, co Miller. Czy pan premier Pawlak nie wie o tym, że w dzisiejszym zglobalizowanym świecie bezpieczeństwo energetyczne musi kosztować? Jeżeli tak, to zadam pytanie panu premierowi. Po kiego grzyba Rosjanie z Niemcami budują gazociąg północny, skoro to jest cholernie drogo? Dlaczego nie budują go na lądzie? Dlaczego nie kierują się rachunkiem ekonomicznym?</u>
          <u xml:id="u-120.4" who="#JoachimBrudziński">Pan mówi dzisiaj o tym, że będzie się pan przyglądał, pański rząd będzie się przyglądał, gazoportowi w Świnoujściu czy projektowi rury norweskiej. Czy pan premier Pawlak nie wie o tym, że po raz kolejny utrącenie projektu Baltic Pipe, tzw. rury norweskiej, skompromituje nas, Polskę, w oczach naszych partnerów norweskich, tak że już nigdy nie kupimy tam niczego? Czy pan premier tego nie wie? Czy pan premier nie wie?</u>
          <u xml:id="u-120.5" who="#JoachimBrudziński">Dzisiaj w „Rzeczpospolitej” czytamy, że premier Tusk powiedział, iż gazoport daje możliwość uzyskania 2,5 mld m.</u>
          <u xml:id="u-120.6" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-120.7" who="#JoachimBrudziński">Docelowo gazoport w Świnoujściu zapewni 7 mld m.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#StefanNiesiołowski">Panie pośle, proszę kończyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#JoachimBrudziński">...o podpisaniu kontraktu? Nie przez jakąś spółkę mafijną w Szwajcarii, tylko bezpośrednio. Przecież są takie możliwości. Czy rzeczywiście chcecie prowadzić dywersyfikację gazu, czy będziecie wchodzić w buty Leszka Millera...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#StefanNiesiołowski">Panie pośle, proszę kończyć. Czas minął.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#komentarz">(Głos z sali: 2 minuty.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#JoachimBrudziński">...i będziecie mówić, że to się nie spina, bo za drogo? Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-124.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#StefanNiesiołowski">Proszę państwa, informuję, że zapisanych jest 35 posłów, a 2 osoby już zabrały głos.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#StefanNiesiołowski">Zamykam, oczywiście, listę w tym momencie. Zapisanych jest 35 osób i zamykam listę.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zada pan poseł Romuald Ajchler, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#RomualdAjchler">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#RomualdAjchler">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wiemy o tym, iż od wielu, wielu lat są problemy związane z importem gazu do Polski. Pan poseł Brudziński nie odkrył Ameryki. Zresztą muszę powiedzieć, że w buty Leszka Millera sami weszliście przez ostatnie 2 lata. Proszę sobie to tylko dobrze przypomnieć. Ale nie o tym chciałem mówić. Chcę ten wątek aspektów politycznych pominąć.</u>
          <u xml:id="u-126.2" who="#RomualdAjchler">W swoim wystąpieniu, panie premierze, powiedział pan, iż najtańszym źródłem energii jest gaz polski. Jest on przede wszystkim tańszy od importowanego. W związku z tym zapytam. Otóż w 1992 r. i w 1993 r. odkryto złoża na terenie pow. międzychodzkiego. Chodzi o Międzychód, Lubartów i inne okoliczne miejscowości w Wielkopolsce. Proszę sobie wyobrazić, że jest rok 2008 i sprawa leży, nie ma tam wydobycia. A miał to być Kuwejt, przed tym powiatem i powiatami ościennymi roztaczano wielkie plany.</u>
          <u xml:id="u-126.3" who="#RomualdAjchler">Chciałbym w związku z powyższym zapytać. W tym roku ma być ponoć rozpisany program budowy infrastruktury. Czy musimy ten najtańszy gaz, o którym pan wspominał, wydobywać czy eksploatować po 20 latach od jego odkrycia? Kiedyś powiedziano by, że to nam sąsiad, Związek Radziecki, zabraniał wydobycia. Kto nam przeszkadza dzisiaj? Przyznajmy się także do naszej nieudolności. Powiedzmy, że lepiej nam się opłaca kupić, bo to jest łatwiejsze. To jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-126.4" who="#RomualdAjchler">W swoim dzisiejszym wystąpieniu bardzo pan skrytykował rozporządzenie wydane przez ministra finansów w sprawie biopaliw. Panie premierze, co przeszkadza panu premierowi, żeby dzisiaj uchylić to rozporządzenie i uruchomić ustawę o biopaliwach? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zada pan poseł Jan Łopata, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#JanŁopata">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Premierze! Kiedy mówimy o dywersyfikacji dostaw gazu, zwykle zastanawiamy się nad innym niż wschodni, ale zawsze zewnętrznym, kierunkiem dostaw, na przykład kierunkiem norweskim. Jedni oceniają - przed chwilą dokonano takiej oceny - że należało przystąpić do tej inwestycji już dawno, inni - że dobrze się stało, iż zrezygnowano. Wskazuje się jako alternatywę gazoport, gaz skroplony. Pan premier Marcinkiewicz mówił o kierunku wschodnim, ale nie rosyjskim, jak to nazwał, nie precyzując, co ma na myśli. A ja, panie premierze, chciałbym zapytać o inwestycje w Polsce. Czy są prowadzone poszukiwania? Czy odbywa się to według jakiegoś planu, systemowo, konsekwentnie? Jakie przeznacza się pieniądze na ten cel? Jakie jest dzisiaj wydobycie polskiego gazu?</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#JanŁopata">Chciałbym również zapytać o zapasy. Jeśli dzisiaj przystąpimy do zmiany kierunku dostaw, uzgodnimy nawet plan dywersyfikacji, to i tak realnie można się spodziewać efektów za 4 lata, 5 lat. Jedynym zabezpieczeniem mogą być zapasy, duże zapasy w polskich magazynach.</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#JanŁopata">I jeszcze jedno pytanie, może nawet zagadnienie, skoro już pytam o kierunek dywersyfikacji, polski kierunek, jak go nazwałem na potrzeby tego pytania. Otóż rośnie w Polsce zainteresowanie technologiami zgazowania węgla. Węgiel kamienny jest dla nas ciągle najważniejszym źródłem energii, ale w związku z ograniczeniami - między innymi dlatego - emisji CO2 dalsze zwiększanie jego prostego spalania będzie ograniczone. Technologie zgazowania i przetwarzania na energię elektryczną dają natomiast znakomite rezultaty, dużą sprawność energetyczną i praktycznie bezemisyjność. Dodatkową zaletą jest możliwość zgazowania razem z węglem odpadów przemysłowych i komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-128.4" who="#JanŁopata">Już kończę, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-128.5" who="#JanŁopata">Kilka polskich firm, w tym elektrociepłownia lubelska, w moim mieście wojewódzkim, niejako na własną rękę wchodzi w te technologie. Mnie interesuje to, czy polski rząd będzie podchodził do tego zagadnienia programowo, wspierał tę innowacyjną technologię. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zada pani posłanka Aldona Młyńczak, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#AldonaMłyńczak">Panie Marszałku! Panie Premierze! Dołączę się do pytania o złoża krajowe, ponieważ stanowią one około 1/3 całego zapotrzebowania. Chciałabym się dowiedzieć, w jakim stopniu przewiduje się ogólne wydobycie ze złóż krajowych, uwzględniając oczywiście te szczegółowe pytania.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#AldonaMłyńczak">Drugie pytanie dotyczy tzw. interkonektorów, czyli połączeń międzysystemowych oraz całej infrastruktury. Otóż Polska nie posiada interkonektorów, a właściwie posiada przestarzałe - 4 lub 5 - które tylko łączą nas w kierunku ze wschodu na zachód, a potrzebne nam są również połączenia z systemem zachodnioeuropejskim. Nie posiadamy również dostatecznej infrastruktury umożliwiającej dywersyfikację gazu z dowolnego kierunku na świecie, a przecież wiadomo, że nie chcemy, aby to był tylko kierunek wschodni. Dlatego pytam: W jaki sposób przewiduje się rozwiązanie tego problemu?</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#AldonaMłyńczak">Kolejne pytanie dotyczy dostawców gazu ciekłego do portu w Świnoujściu. Decyzja o budowie portu zapadła, jednak nie wiadomo, skąd będą realizowane dostawy, na jakich warunkach finansowych. Czy prawdziwa jest informacja podana przez PGNiG, że ma podpisać kontrakt na dostawy gazu z dwoma dostawcami? Jeśli tak, to na jakim to jest etapie?</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#AldonaMłyńczak">I ostatnie pytanie. Czy Ministerstwo Skarbu Państwa i Ministerstwo Gospodarki przygotowały, opracowały raport o zaopatrzeniu Polski w gaz, o możliwościach dywersyfikacji, zwracając uwagę przede wszystkim na stronę ekonomiczną tego zagadnienia? Czy taki raport, jeśli jest, zostanie ewentualnie przekazany posłom z Komisji Gospodarki? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Adam Rogacki, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#AdamRogacki">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Mamy rok 2008. Gdyby nie zerwanie rozmów z Norwegami przez rząd pana premiera Leszka Millera, właśnie od tego roku obowiązywałby nowy kontrakt i mielibyśmy dzisiaj alternatywne źródło dostaw gazu.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Osiem razy droższe.)</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#AdamRogacki">Raport Najwyższej Izby Kontroli pokazał, że wcale nie byłby on osiem razy droższy. Przy dywersyfikacji trzeba przede wszystkim liczyć się z kosztami. W obecnej chwili nie ma właściwie w Polsce perspektyw na zmniejszenie zapotrzebowania na ten surowiec, nie mamy również alternatywy za wschodnią granicą. Dywersyfikacja surowców była jednym z priorytetów rządu Jarosława Kaczyńskiego i wydaje mi się, że żaden z dotychczasowych rządów nie miał takich efektów, biorąc pod uwagę, że był to okres zaledwie dwóch lat. Mam nadzieję, że zaawansowane rozmowy z Norwegami oraz przygotowania pod budowę gazoportu w Świnoujściu to działania rządu, które - wbrew tendencji nowych władz do krytykowania wszystkiego, co działo się przez ostatnie dwa lata - będą kontynuowane.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#AdamRogacki">Czas biegnie nieubłaganie i brak szybkich działań w tym zakresie spowoduje, iż kolejny rząd będzie postawiony pod ścianą w 2010 r. Będzie musiał znowu podpisać umowę, być może z firmami o nie do końca wyjaśnionych powiązaniach. Stąd moje pytania. Liczę na konkretną odpowiedź.</u>
          <u xml:id="u-132.4" who="#AdamRogacki">Czy jest realna szansa, by do roku 2011 powstała alternatywa dla wschodnich źródeł dostaw tego surowca? Czy rząd ma jakiś konkretny harmonogram w tym zakresie, żebyśmy byli spokojni, że do 2011 r. będziemy wiedzieli, że faktycznie ta alternatywa może się pojawić?</u>
          <u xml:id="u-132.5" who="#AdamRogacki">Mam również pytanie związane pośrednio z tematem. Czy nadal obowiązuje rozporządzenie pana ministra Aleksandra Grada, które dotyczy zakazu zaciągania większych zobowiązań przez spółki Skarbu Państwa? Ten zakaz wiąże ręce m.in. spółce PGNiG, stąd moje pytanie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-132.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Janusz Krasoń, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#JanuszKrasoń">Panie Marszałku! Panie Premierze! Panie i Panowie Posłowie! Otóż w tej dyskusji o dywersyfikacji gazu, o bezpieczeństwie energetycznym chciałbym zwrócić uwagę na kwestię magazynowania gazu. Polska posiada skromne możliwości magazynowania gazu, a przy strategii związanej z bezpieczeństwem energetycznym zapasy gazu byłyby właściwe w sytuacjach zakłóceń w dostawach. W 2005 r. pytałem rząd Kazimierza Marcinkiewicza o zwiększenie możliwości magazynowania gazu w zbiorniku w Wierzchowicach na Dolnym Śląsku, w gminie Krośnice. Mamy tam zbiornik, który jest eksploatowany. Obecnie mieści się w nim 500 mln m.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#JanuszKrasoń">Pytam, panie premierze, czy w tej sprawie zmierzamy do przodu. Czy inwestujemy w zbiornik w Wierzchowicach, w który zainwestowaliśmy dotychczas ponad 400 mln zł? Jaka jest szansa, że w perspektywie osiągniemy w przypadku tego zbiornika pojemność na poziomie 3,5 mld m.</u>
          <u xml:id="u-134.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Stanisław Kalemba, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#StanisławKalemba">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Polska usilnie zabiegała i zabiega o wspólną politykę energetyczną Unii Europejskiej. Pan premier wspomniał o projekcie europejskim, jeżeli chodzi o bilans gazowy. Moje pytanie dotyczy gazociągu północnego. Czy w tym przypadku Unia Europejska nie powinna się zaangażować w większym stopniu - chociażby ze względu na ceny, ale głównie ze względu na bezpieczeństwo - i wykazać takie zainteresowanie, jak to miało miejsce przy budowie autostrady przez dolinę Rospudy? Proszę porównać skalę.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#StanisławKalemba">Następna sprawa. Chyba największym krokiem, jaki faktycznie można wykonać na rzecz dywersyfikacji, niezależności, bezpieczeństwa, jest zwiększenie wydobycia z naszych krajowych złóż. Była już o tym mowa. Zachodnia Wielkopolska, woj. lubuskie - stamtąd dochodzą informacje o odkryciu nowych złóż, bo są tam prowadzone prace. Czy jednak PGNiG nie powinno bardziej zaangażować się na rzecz zwiększenia inwestycji w tym zakresie? Jest to chyba najprostsza sprawa, bo zyskujemy przecież niezależność i niższe koszty.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#StanisławKalemba">Kolejna bardzo ciekawa sprawa dotyczy biogazowni lokalnych. Właśnie w tym kierunku zmierza świat. Niemcy realizują ten pomysł już od dłuższego czasu, tym bardziej że rolnicy mają coraz większy problem ze sprzedażą tego, co wyprodukowali. Niestety, program biopaliw wdrażany jest z oporem. Wykorzystanie surowców roślinnych, wszystkich odpadów w lokalnych biogazowniach spowoduje powstanie miejsc pracy. Jednocześnie uniezależniamy się od zewnętrznych dostaw. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Dariusz Lipiński, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#DariuszLipiński">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#DariuszLipiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Premierze! Chciałem zapytać, czy rozpatrywana jest perspektywa zwiększenia bezpieczeństwa energetycznego Polski poprzez dostawy gazu z kierunku południowo-wschodniego, z rejonu Morza Kaspijskiego, w ramach przygotowywanego projektu Nabucco? Kilka dni temu bułgarski wiceminister gospodarki i energetyki poinformował, że Nabucco wejdzie do eksploatacji przed rokiem 2013. We wtorek do konsorcjum przygotowującego ten projekt dołączył szósty udziałowiec, niemiecki koncern RWE, nie wyklucza się przyłączenia do niego także francuskiego koncernu Gaz de France. O projektach w energetyce rozmawiali również we wtorek w Sofii prezydenci Bułgarii i Węgier. Widać zatem spore ożywienie wokół tego projektu w wielu krajach członkowskich Unii Europejskiej. Stąd moje pytanie, czy Polska rozważa zaangażowanie się w jakikolwiek sposób w ten projekt. Jeśli tak, to w jakiej formie?</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#DariuszLipiński">Druga sprawa, o którą chciałbym zapytać, dotyczy perspektywy zwiększenia wydobycia krajowego i poszukiwania nowych złóż. Jest to temat, który dzisiaj pojawił się już kilkakrotnie. Tego rodzaju prace prowadzone są m.in. w Wielkopolsce, w okolicach Międzychodu, Kostrzyna. To jest bardzo pożądany kierunek. Chciałem zapytać, jakie są dotychczasowe rezultaty tych prac. Jaką część naszego zapotrzebowania na gaz możemy w ten sposób zaspokoić? Pan premier w swoim wystąpieniu wspomniał o 50%, jeśli dobrze zrozumiałem tę informację. Rozumiem, że to jest stan na dzień dzisiejszy. Chciałbym wiedzieć, czy są jakieś symulacje, które przewidują ten udział perspektywicznie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Zbigniew Kozak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#ZbigniewKozak">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Premierze! Mam dwa pytania. Pierwsze pytanie brzmi: Jaką w dniu dzisiejszym mamy alternatywę w przypadku dostaw gazu LNG, gdyby doszło do przerwy w dostawie tego gazu z Rosji? Na jak długo wystarczą nasze zapasy? Chodzi mi przede wszystkim o rozwiązania doraźne, a nie przyszłościowe, typu gazoport LNG czy też małe biogazownie.</u>
          <u xml:id="u-140.1" who="#ZbigniewKozak">Pytanie drugie: W jakim czasie rząd planuje rozwiązać problem rozbudowy systemów przesyłowych i dystrybucyjnych w północno-zachodniej Polsce? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-140.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-141.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Tadeusz Tomaszewski, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#TadeuszTomaszewski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wspomniał pan w swoim wystąpieniu, iż w ostatnim okresie odbyło się spotkanie ministrów gospodarki krajów nadbałtyckich, gdzie omawiano projekt Amber. Informacje medialne mówią o tym, że przewiduje się możliwość przesyłu rocznie 30 mld m.</u>
          <u xml:id="u-142.1" who="#TadeuszTomaszewski">Kolejna kwestia dotyczy tego, o czym wspomniał pan w swoim wystąpieniu, iż jest możliwe w najbliższym czasie, aby 50% zużycia krajowego pochodziło z wydobycia krajowego, m.in. poprzez wykorzystywanie tych alternatywnych form, jak budowa biogazowni i gazowani węgla. Co trzeba uczynić i w jakim czasie, aby tak się stało, że 50% krajowego zużycia gazu będzie pochodziło zarówno z wydobycia, jak i z tych alternatywnych form?</u>
          <u xml:id="u-142.2" who="#TadeuszTomaszewski">Chciałbym jeszcze skierować do pana premiera ostatnie pytanie dotyczące roku 2003, kiedy to rząd Akcji Wyborczej Solidarność prowadził negocjacje z Rosjanami na temat zmniejszenia dostaw gazu do Polski z tego kontraktu, następnie zakończył je rząd pana Leszka Millera. Pan premier Marek Pol uczestniczył w tych negocjacjach. Czy istniała wówczas realna potrzeba obniżenia tych dostaw gazu? Czy to był rzeczywiście tak wielki kontrakt, że istniała potrzeba, aby zmniejszyć te dostawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zada pan poseł Andrzej Pałys, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#AndrzejPałys">Panie Marszałku! Panie Premierze! Posłowie z PiS zachowują się tak, jakby nie było dwuletniego czasu przeszłego, i te dwa lata dokładnie wytarli gumeczką. Problem energetyczny kraju trzeba rozwiązywać i należy postrzegać na różnych płaszczyznach. Dzisiaj jest tak - zgodnie z tym, co mówią przepisy - iż chcąc sprowadzać gaz do Polski, trzeba mieć magazyny albo zgodę ministra gospodarki na zwolnienie z obowiązku posiadania zapasu do 50 mln m3.</u>
          <u xml:id="u-144.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-145.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pani posłanka Agnieszka Kozłowska-Rajewicz, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Chciałabym nawiązać do wykorzystania rodzimych złóż gazu, co już kilkakrotnie dzisiaj poruszano. Wszyscy chyba zgadzamy się z tym, że nie ma bezpieczniejszego, bardziej pewnego źródła energii niż własne złoża. Takie złoża znajdują się m.in. pod Poznaniem, w okolicach Poznania i do niedawna cała zachodnia Wielkopolska, łącznie z Poznaniem, z tych źródeł korzystała. To jest, jak pewnie się państwo orientujecie, ten gaz niskokaloryczny, wysoko zaazotowany, a więc trochę gorszej jakości, ale jest on wystarczający do potrzeb gospodarstw domowych. Od kilku lat PGNiG stopniowo przestawia miejscowości w okolicach Poznania, a także Poznań na gaz wysokometanowy, ten wysokokaloryczny, importowany, który jest droższy. Miejscowości, które mają ten proces już za sobą, wiedzą, że wiąże się to z kilkudziesięcioprocentową podwyżką cen gazu, z tego tylko część, około 50% tej podwyżki, jest jakby konsumowana przez wyższą kaloryczność, a reszta nie wiadomo skąd.</u>
          <u xml:id="u-146.1" who="#AgnieszkaKozłowskaRajewicz">Dodatkowo wiemy od zeszłego roku, że Poznań również będzie przestawiany na ten wysokometanowy gaz. Nie wiadomo, z czym to się wiąże. Prawdopodobnie z niedostateczną przepustowością urządzeń przesyłowych. Przestawienie Poznania na ten gaz wysokometanowy będzie jednak kosztować 150 mln zł, podczas gdy zbudowanie dodatkowych urządzeń przesyłowych byłoby tańsze. Tak więc ekonomicznie w przypadku odbiorcy, a także firmy wydaje się to nieracjonalne. Pytanie do pana ministra: Czy będzie kontynuowany proces przestawiania się na gaz wysokometanowy, droższy, importowany i jak takie decyzje mają się do strategii zwiększania korzystania z gazu rodzimego i w ogóle bezpieczeństwa energetycznego kraju? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-146.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję pani posłance.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Edward Czesak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#EdwardCzesak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! W swym exposé premier rządu stwierdził, że uwzględni wysiłki rządu Jarosława Kaczyńskiego w sprawie dywersyfikacji dostaw nośników energii, oceniając wysiłki i działania poprzedniego rządu Jarosława Kaczyńskiego wysoko. Zarazem pan premier Donald Tusk wspomniał o prawie do korekty planów poprzednika, w szczególności w zakresie dostaw ropy naftowej i gazu. Rozumiem, że obecne decyzje oznaczają właśnie tę korektę, a raczej likwidację planów poprzedniego rządu przynajmniej w strategicznym obszarze zaopatrzenia w gaz ziemny. W związku z tym mam do przedstawicieli rządu następujące pytania. W oparciu o jakie nowe dane lub wyliczenia podjęto te bardzo ważne, strategiczne dla Polski decyzje? Czy wynika to już z już opracowanej przez rząd nowej polityki energetycznej, a jeśli tak, to kiedy parlament będzie się mógł z nią zapoznać? Rozumiem, że tak poważne decyzje, w szczególności dotyczące rezygnacji z budowy terminalu LNG, zostały podjęte na podstawie bardzo poważnych argumentów. Dzisiaj, gdy to właśnie LNG jest uważany w świecie za produkt przyszłościowy, rezygnacja z budowy terminalu musi budzić poważne zaniepokojenie. Być może jednak pan premier przewiduje jego wybudowanie, ale już w pobliżu Gdańska.</u>
          <u xml:id="u-148.1" who="#EdwardCzesak">Problem dostaw gazu ziemnego, a opracowanie i przedstawienie parlamentowi oraz całemu społeczeństwu nowej wizji strategicznego rozwoju wiąże się znacznie silniej z gazem ziemnym, aniżeli może to wynikać z jego bezpośredniego zastosowania.</u>
          <u xml:id="u-148.2" who="#EdwardCzesak">Kolejne pytania. Wiele polskich przedsiębiorstw stoi na gazie. W swoich strategiach rozwoju muszą one mieć szansę na opracowanie swoich strategicznych wizji rozwoju, w tym również polityki rządu w zakresie bezpieczeństwa dostaw gazu ziemnego z innych niż wschodni kierunków. Czy i kiedy rząd przewiduje danie tym przedsiębiorstwom i nowym inwestorom takiej szansy na rozwój ich biznesu? W tym kontekście nasuwa się ostatnie pytanie: Czy i kiedy rząd powoła, a może już powołał centrum badań strategicznych, w tym zajmujące się strategicznymi problemami energetyki? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-148.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Stanisław Stec, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#StanisławStec">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-150.1" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Premierze! Bardzo się cieszę, że pan premier osobiście odpowiada na tę interpelację, bo wiem, że pan czuje problem energetyki, problem własnego zaopatrzenia w gaz. Powiedział pan bowiem bardzo słusznie, że produkcja, wydobycie i eksploatacja naszego gazu są znacznie tańsze. Potwierdzam to, np. gmina Duszniki w woj. wielkopolskim jest zaopatrywana z własnego gazu i odbiorcy płacą o 40% mniej, niż dotychczas płacili. W związku z tym, panie premierze, prosiłbym bardzo - może nie dzisiaj, ale później - żeby był pan uprzejmy pisemnie odpowiedzieć na pytanie: Jaki jest harmonogram zwiększenia o te 50% wydobycia własnego gazu, bo my na tych 4 mln m.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Jan Kulas, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JanKulas">Szanowny Panie Marszałku! Czcigodny Panie Premierze! Ministrze Gospodarki! Panie i Panowie Posłowie! Moje pierwsze pytanie dotyczy kwestii bardzo ważnej dla naszych obywateli, bo w kontekście dostaw gazu trzeba zapytać o nasze gospodarstwa domowe, gdyż jest to bardzo ważny problem. Czy, panie premierze, jeśli chodzi o kwestie, o których pan wspomniał, można mówić o jakiejś stabilizacji cen? Jest bowiem naszą wspólną troską, rządów PO i PSL, żeby ceny stabilizować, żeby generalnie ceny nie rosły, a część polityków opozycji jednak straszy ciągłymi podwyżkami, zagrożeniami. Prosiłbym więc o rzeczywiście rzetelną informację w kontekście cen dostaw gazu dla gospodarstw domowych, bo to ważne, żeby te ceny były ustabilizowane, aczkolwiek rynek jest oczywiście rynkiem.</u>
          <u xml:id="u-152.1" who="#JanKulas">Drugie pytanie, panie premierze. Pytam już jako członek Komisji Finansów Publicznych. Mówił pan bardzo interesująco, rzeczowo i odpowiedzialnie i nie zgadzam się z innymi opiniami posłów opozycji, bo nie wolno tak traktować własnego premiera. Chciałbym zapytać o wydobycie krajowe, bo była słuszna informacja, że rzeczywiście warto inwestować, rozwijać to wydobycie krajowe. Czy jest taki prosty sposób, żeby w krótkim okresie więcej zainwestować z budżetu państwa i osiągnąć lepsze wyniki finansowe, szczególnie jeżeli chodzi oczywiście o wzrost dostaw gazu z zasobów krajowych? Czy rzeczywiście jest taka prosta relacja, taka prosta funkcja, że warto szybko zainwestować i mieć większy pożytek w krótkim okresie?</u>
          <u xml:id="u-152.2" who="#JanKulas">Trzecie pytanie też jest, jak mi się wydaje, bardzo ważne: Czy pan premier dostrzega wolę współdziałania, pewnego porozumienia ponad podziałami partyjnymi, politycznymi? Dostawy gazu z Rosji to bowiem także kwestia polityki zagranicznej. Czy w tym zakresie jest możliwe szerokie współdziałanie klubów parlamentarnych wokół głównych celów polityki zagranicznej? A dostawy gazu z Rosji do tych celów polityki zagranicznej, polityki gospodarczej niewątpliwie się zaliczają. Jak sądzę, można też wiązać pewne nadzieje z najbliższą wizytą pana premiera Donalda Tuska, jego ekspertów, jego ministrów w Rosji, bo ta kwestia na pewno będzie również podjęta. Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-152.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pani posłanka Maria Nowak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#MariaNowak">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#MariaNowak">Panie premierze, dywersyfikacja gazu to problem bezpieczeństwa energetycznego Polski, czyli wszystkich mieszkańców: tych, którzy prowadzą tylko gospodarstwa domowe, ale także tych, którzy prowadzą działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#MariaNowak">Bezpieczeństwo energetyczne można osiągnąć jedynie poprzez dywersyfikację źródeł surowców energetycznych bądź też poprzez zapewnienie odpowiedniej produkcji tych surowców na terenie kraju. Polska prawdopodobnie nigdy nie będzie w stanie zaspokajać swych potrzeb z własnych źródeł ropy i gazu. Zasoby perspektywiczne tych surowców na terenie naszego kraju są zbyt małe, lecz Polska dysponuje pokaźnymi zasobami węgla kamiennego, który może stanowić zabezpieczenie energetyczne naszego kraju, jak również być częścią systemu bezpieczeństwa energetycznego Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#MariaNowak">Węgiel kamienny, który był podstawowym źródłem energii w XIX w., jak i w XX w., może stać się paliwem XXI w. Potrzeba jednak nakładów na badania naukowe dotyczące czystych technologii węglowych. Dzisiaj już wiemy, że możliwe jest spalanie węgla ze znacznym ograniczeniem emisji szkodliwych substancji do atmosfery. W innych krajach jest prowadzona produkcja paliw płynnych z węgla kamiennego, i to z wielkim powodzeniem. Dzisiaj wiemy już także, że możliwe jest nawet podziemne zgazowanie węgla.</u>
          <u xml:id="u-154.4" who="#MariaNowak">Dlatego pragnę zapytać, czy rząd planuje rozwijanie badań nad wykorzystaniem węgla jako nowoczesnego surowca do pozyskiwania energii. Czy przewiduje budowę pilotażowych instalacji do przerobu węgla - jeżeli tak, to prosiłabym o jakieś szczegóły, konkrety w tym względzie - w tym także instalacji do zgazowania węgla? Jeżeli będzie pozytywna odpowiedź, bo z pewnych strategii, które rząd przedstawił, wynikałoby, że tak, to powstaje pytanie...</u>
          <u xml:id="u-154.5" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-154.6" who="#MariaNowak">Już kończę.</u>
          <u xml:id="u-154.7" who="#MariaNowak">...czy rząd monitoruje obecne i perspektywiczne możliwości wydobywcze węgla w naszym kraju oraz ilość i zakres robót przygotowawczych prowadzonych w kopalniach. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-154.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo pani posłance.</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Stanisław Wziątek, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#StanisławWziątek">Szanowany Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Premierze! Wskazał pan w swoim wystąpieniu na różne formy dywersyfikacji dostaw gazu do Polski. Oczywiście nie jest odkrywcze stwierdzenie, że polski gaz jest najtańszym źródłem energii. Czy jest zatem określony system działań, który może doprowadzić do określenia zasobów naszego polskiego gazu i jednocześnie wskazania, w jakim horyzoncie czasowym będzie można te źródła eksploatować? Czy jest określony system wsparcia poszczególnych polskich firm wydobywczych, tak aby można było stwierdzić, że polski gaz wydobywany przez polskie firmy to polska racja stanu, ale także dobry interes, po prostu dobry interes ekonomiczny?</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#StanisławWziątek">Panie premierze, czy jest tak, że podpisanie umowy na dostawę gazu norweskiego może zagrozić istnieniu polskich firm wydobywczych i generalnie ograniczyć wydobycie polskiego gazu? Czy znane są rządowi konsekwencje takiego stanu rzeczy?</u>
          <u xml:id="u-156.2" who="#StanisławWziątek">Chcę także zapytać o niezwykle wysoką cenę gazu norweskiego. Prosiłbym pana premiera o jednoznaczne określenie, o ile potencjalnie droższy jest gaz norweski w stosunku do gazu, który jest wydobywany w Polsce, i w stosunku do tego, który w tej chwili jest nam dostarczany z innych źródeł. Czy nie przełoży się to na wzrost kosztów utrzymania ludności i wzrost kosztów produkcji?</u>
          <u xml:id="u-156.3" who="#StanisławWziątek">Panie premierze, czy budowa terminalu gazowego LNG jest potwierdzona formalną decyzją rządu, czy dalej trwają tylko i wyłącznie dywagacje na ten temat? W wystąpieniach przedstawicieli rządu widzimy właściwie różne, wzajemnie wykluczające się stwierdzenia. Dotyczy to zarówno istoty rzeczy, jak i lokalizacji tego terminala. Czy może pan potwierdzić, że Świnoujście to jest ta lokalizacja? Czy znane są panu fakty pogorszenia jakości gazu w województwie zachodniopomorskim, co przekłada się na wzrost kosztów utrzymania mieszkań? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Piotr Tomański, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#PiotrTomański">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Przez prawie pół wieku ze względu na odkrycia Łukasiewicza byliśmy światową potęgą naftową. Np. na Podkarpacie przyjeżdżali nafciarze z Ameryki, Rosji, imperium brytyjskiego, by podpatrywać metody destylacji i wydobycia ropy naftowej. Czy mamy szansę na odzyskanie dawnej świetności? Myślę, że nie. Jak wynika z danych statystycznych, krajowe złoża naftowe wystarczają na pokrycie tylko około 4% zapotrzebowania krajowego.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#PiotrTomański">Znacznie lepiej stoimy z gazem. Mamy stosunkowo duże zasoby: 260 złóż gazu, z których wydobywamy 4,2 mld m.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#PiotrTomański">W związku z tym moim zdaniem należałoby: usunąć wszelkie bariery, które wydłużają proces od wydania koncesji poszukiwawczej do momentu wydobycia gazu - w tej chwili w wersji optymistycznej trwa to siedem lat - wydłużyć czas tzw. eksploatacji próbnej do np. pięciu lat, co umożliwiłoby nieprzerwaną eksploatację - dziś są to dwa lata, a w tym czasie przedsiębiorstwo nie zdąży zgodnie z prawem uruchomić kopalni - złagodzić tryb opiniowania wniosków koncesyjnych dla koncesji poszukiwawczej przez organy wojewodów, uprościć procedury dla wprowadzenia inwestycji liniowych - chodzi o infrastrukturę, gazociągi - wzorem np. ustawy o autostradach, wyłączyć konieczność sporządzania miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla zmiany przeznaczenia gruntów z leśnych na potrzeby właśnie budowy gazociągów i kopalni.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#PiotrTomański">W związku z tym pytam, czy nie należałoby uznać za najlepszy środek zapewniający bezpieczeństwo energetyczne kraju m.in. inwestowanie w poszukiwanie nowych złóż i rozbudowę podziemnych magazynów. Dzięki nowym odkryciom możliwa stałaby się tak pożądana dywersyfikacja zaopatrzenia na podstawie krajowych zasobów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-158.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-159.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Grzegorz Tobiszowski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#GrzegorzTobiszowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Panie Premierze! Wydaje się, biorąc pod uwagę obecną sytuację, w której zgodnie z przewidywaniami przeszło 60% potrzebnego gazu i ponad 90% ropy Polska importuje z Rosji, że w ciągu ostatnich lat w międzynarodowej polityce Rosji pojawiła się dość dynamiczna tendencja, aby wykorzystywać możliwość nacisku ekonomicznego poprzez surowce energetyczne na poszczególne kraje, które są odbiorcami tych nośników energetycznych. Wydaje się, że w Polsce, która również znajduje się w grupie tych krajów, temat dywersyfikacji gazu i nośników energetycznych staje się pewną racją stanu naszego kraju.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#GrzegorzTobiszowski">Dlatego mam do pana premiera dwa pytania. Pierwsze. Kto w obecnym rządzie, w Ministerstwie Gospodarki, odpowiada bezpośrednio za dywersyfikację gazu? Bo jeśliby się okazało, że ponownie utkniemy w tej problematyce, jak to było za rządów Millera, byłoby ważne, żeby wiedzieć, kto tym tematem w obecnym rządzie się zajmował i jakie przedsięwzięcia i plany osoba ta prezentuje, jeśli chodzi o naszych partnerów, chociażby w Norwegii?</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#GrzegorzTobiszowski">Drugie pytanie dotyczy kwestii, że surowiec, który posiadamy w dużej ilości, węgiel kamienny, może stać się dobrym materiałem, jeśli chodzi o to, aby lepiej go wykorzystywać, poprzez gazyfikowanie czy poprzez prace technologiczne nad wytworzeniem ropy z węgla kamiennego. Mamy ośrodki naukowe, które od wielu lat nad tym problemem pracują. Mają doświadczenie, również pewną wiedzę, jeśli chodzi o technologie funkcjonujące w świecie, jak również o dorobek naukowy w Polsce. Kieruje więc pytanie: Czy rząd przewiduje - jeśli tak, to w jakim obszarze - wsparcie ośrodków naukowych? Chodzi o to, abyśmy potrafili, bazując na nowoczesnych technologiach, wykorzystać surowiec, węgiel kamienny, jako ten, który może być ekonomicznie przystosowany do zgazyfikowania, jak również przerobienia na ropę, co mogłoby również w tym systemie dywersyfikacji być dla nas bardzo korzystne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Jerzy Wenderlich, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JerzyWenderlich">Panie Marszałku! Panie Premierze! Pan premier, mówiąc o olbrzymich możliwościach wydobycia polskiego gazu, rozbudził dziś takie nadzieje, jakie były wówczas, kiedy trysnęła ropa ze źródełka w Karlinie, a Polacy wierzyli, że będziemy szejkanatem. Pan premier tym radosnym, bardzo optymistycznym sformułowaniem rozbudził takie nadzieje jak ongiś jeden z ministrów, który mówił, że jak dobrze pójdzie, to już do końca życia od rana do wieczora będziemy jedli chrupiące bułeczki.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#JerzyWenderlich">Poruszony więc tą wypowiedzią, chciałbym również zapytać, jeśli chodzi o prognozowanie zwiększenia wydobycia o 50%, czy jest to jedynie zarysowanie możliwości polskich źródeł, czy też ta deklaracja, ta informacja płynie stąd, że podjęto już pewne działania inwestycyjne, które w jakimś dającym się określić terminie sprawią, że będziemy mogli zwiększyć wydobycie o 50%. Wówczas jeśli chodzi o ten problem, to rozmowa dotycząca dywersyfikacji stwarzałaby najbezpieczniejsze rozwiązanie, gdyby dywersyfikacja dokonała się za sprawą zwiększenia polskich źródeł.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#JerzyWenderlich">Chcę jednocześnie zapytać, czy podpisanie ewentualnej parę lat temu umowy na dostawę ropy ze źródeł norweskich - co się tak często podkreśla - wiązałoby się ze względu na tamte projekty tej umowy, z tym, że trzeba by zaniechać, zaprzestać wydobycia krajowego.</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#JerzyWenderlich">I ostatnie pytanie. Zdziwiłem się, kiedy w Białymstoku słyszałem wypowiedź byłego premiera pana Jarosława Kaczyńskiego, który pytany w związku z tym, że podpisał to, co dzisiaj tak PIS krytykuje, czyli umowę z 17 listopada 2006 r., powiedział, że nie pamięta, że to podpisywał.</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#JerzyWenderlich"> Czy to możliwe, że jest jeszcze jakaś liczba umów, które zostały podpisane, a pan premier Jarosław Kaczyński mógł w niewiedzy to podpisać, i jakie szkody z tego tytułu mogą grozić Polsce? Chodzi o te dzisiejsze, do obliczenia ekonomicznie, i o strategiczne, w przyszłości, gdyby było więcej takich decyzji, które Jarosław Kaczyński podpisywał...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#StefanNiesiołowski">Czas, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#JerzyWenderlich">...a nie pamięta, co to było.</u>
          <u xml:id="u-164.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-164.2" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Czas. Doświadczenie zobowiązuje do profesjonalizmu.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-165.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zada pan poseł Mirosław Sekuła, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#MirosławSekuła">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoki Sejmie! W 2004 r. Najwyższa Izba Kontroli przeprowadziła ocenę działalności administracji rządowej oraz innych podmiotów w zakresie zaopatrzenia kraju w gaz ziemny, zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego Polski oraz regulowania rynku pracy. NIK krytycznie oceniła wtedy zaniedbania popełnione przez rząd w tej dziedzinie, szczególnie to, że nie zapewniono dywersyfikacji kierunków importu gazu ziemnego, a w praktyce ograniczono jej możliwości na najbliższe lata. Nie podpisano tzw. kontraktu norweskiego.</u>
          <u xml:id="u-166.1" who="#MirosławSekuła">Zakończone w 2003 r. negocjacje, poza obniżeniem nominalnej wielkości gazu objętej kontraktem jamalskim, dały stronie rosyjskiej pełne możliwości egzekwowania od Polski pozostałej ilości gazu i zwolniły ją z konieczności inwestycji w drugą nitkę gazociągu jamalskiego; otworzyły w ten sposób lepsze perspektywy dla gazociągu północnego.</u>
          <u xml:id="u-166.2" who="#MirosławSekuła">NIK oceniła również krytycznie sposób przygotowania dokumentów strategicznych w sprawie polityki energetycznej, takich jak: „Założenia polityki energetycznej Polski do 2020 r.” oraz „Ocena realizacji i korekta założeń polityki energetycznej Polski do 2020 r.”.</u>
          <u xml:id="u-166.3" who="#MirosławSekuła">Mimo że od tamtej pory upłynęło 4 lata, oceny wtedy sformułowane są nadal aktualne. W dalszym ciągu dywersyfikacja dostaw gazu nie jest zapewniona, a 4 ostatnie lata w tej dziedzinie zostały zmarnotrawione. W jaki więc sposób można doprowadzić do rzeczywistej dywersyfikacji dostaw gazu do Polski i w jakiej perspektywie czasowej? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-166.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-167.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Jarosław Stawiarski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#JarosławStawiarski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Ronald Reagan powiedział kiedyś, że politycy myślą o następnych wyborach, a nie o następnych pokoleniach. Tak też się stało w przypadku Gerharda Schrödera, Leszka Millera i całego Sojuszu Lewicy Demokratycznej, który w 2003 r. zrezygnował ze wstępnej umowy dotyczącej gazu norweskiego.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Stec: Całe szczęście.)</u>
          <u xml:id="u-168.2" who="#JarosławStawiarski">W tej chwili mielibyśmy już ten gaz. Być może płacilibyśmy drożej, ale nie musielibyśmy umizgiwać się na dzień dzisiejszy...</u>
          <u xml:id="u-168.3" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Ale niech się pan przygotuje. Jakie było pytanie?)</u>
          <u xml:id="u-168.4" who="#JarosławStawiarski">Przepraszam, czy mógłby pan powiedzieć panu Wenderlichowi, żeby mi nie przeszkadzał?</u>
          <u xml:id="u-168.5" who="#JarosławStawiarski">Chodzi o to, że w tym momencie premier Tusk nie jechałby do Moskwy z wielkim strachem i my wszyscy nie balibyśmy się o to, co się nazywa bezpieczeństwem energetycznym Polski.</u>
          <u xml:id="u-168.6" who="#JarosławStawiarski">Chciałbym zapytać pana premiera, ile wynoszą obecnie rezerwy zapasu gazu ziemnego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-168.7" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Pałys: 3%.)</u>
          <u xml:id="u-168.8" who="#JarosławStawiarski">Jak to jest regulowane? Czy jest to 10%? Na ile dni wystarcza? Kiedyś słyszałem, że miałoby wystarczyć 10% przynajmniej na miesiąc. To pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-168.9" who="#JarosławStawiarski">Drugie. Jeśli chodzi o to, żeby zapewnić bezpieczeństwo dostaw gazu w Polsce, wszyscy wymieniali bardzo wiele możliwości. Chciałbym po części powtórzyć, ale i uzupełnić. Fachowcy mówią o tzw. krótkim połączeniu w system rurociągów w okolicach Szczecina. Służyłoby to ewentualnie kwestii gazu norweskiego, chodzi też o wpięcie się do rurociągów niemieckich, co by mogło w jakiś sposób dać nam poniekąd gwarancję bezpieczeństwa. Tak samo mówi się o połączeniu z systemem rurociągów niemieckich w okolicach Zgorzelca.</u>
          <u xml:id="u-168.10" who="#JarosławStawiarski">I jeszcze jedna kwestia. Import z Norwegii - trzeba do tego wrócić. Cieszę się, że nowy rząd chce wracać do tego tematu. Budowa terminalu w gazoporcie. Pan poseł Brudziński powiedział, że jest nawet 7 mld z krajów Maghrebu i Bliskiego Wschodu. W pełni popieram to, byśmy się zainteresowali projektem Nabucco, o którym pisze dzisiejsza „Rzeczpospolita”. Chodzi o gazociąg, którym gaz ma do nas płynąć z Kazachstanu, Gruzji, Azerbejdżanu, Armenii przez południowo-wschodnią Europę. Jest to bardziej realne niż, z całym szacunkiem, projekt Amber. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-168.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-169.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Marek Cebula, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#MarekCebula">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysokie Sejmie! Proces poszerzania integracji Polski z krajami Unii Europejskiej zaowocował podpisaniem i wprowadzeniem w życie układu z Schengen. Jesteśmy dzisiaj pełnoprawnym członkiem Wspólnoty Europejskiej. Na pograniczu polsko-niemieckim obserwujemy zachodzące procesy dyfuzji kulturowej, następuje jeszcze większy swobodny przepływ towarów i usług. Powoli, sukcesywnie na pograniczu pojawiają się również dystrybutorzy energii; konkretnie chodzi o gaz ziemny. Budują infrastrukturę, która pozwala doprowadzić ten nośnik energii do miejsc, w których nie było go od czasów II wojny światowej.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#MarekCebula">Obowiązujące od niedawna przepisy ustawowe zobowiązują tych dystrybutorów do posiadania zbiorników gazu na terenie Polski. Ustawa ta spowodowała, że w związku z innymi przepisami, które nałożyły obowiązek opłat za posiadaną infrastrukturę, doprowadziliśmy do sytuacji, w której inwestorzy podejmują decyzję o rozbiórce wcześniej wybudowanych sieci. Nie mając na terenie Polski zbiorników gazu, nie mają czego przesyłać nowo wybudowanymi sieciami. To zły sygnał, który wysyłamy przedsiębiorcom i inwestorom z innych krajów Unii Europejskiej. Do produkcji i rozwoju regionów jest potrzebna energia, to nie podlega dyskusji. Dostawy gazu to również rozwiązywanie problemów odbiorców bezpośrednich tego nośnika energii, stąd moje pytanie. Pytanie do pana ministra brzmi: czy rząd w ramach zapewnienia bezpieczeństwa energetycznego kraju planuje zmiany w ustawie dotyczące magazynowania gazu, wielkości zapasów oraz położenia terytorialnego zbiorników? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-170.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-171.1" who="#StefanNiesiołowski">Proszę państwa, i tak trochę przedłużę, nieznacznie, tę debatę. Pytania zadadzą - przepraszam pozostałych posłów, którzy nie zdążą, nie zmieszczą się - na pewno posłowie Malik, Oświęcimski, Masłowska, Siedlaczek i prawdopodobnie Hoc. Wszystko wskazuje na to, że w tym momencie zamknę dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-171.2" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Ale dlaczego, panie marszałku? Lista była otwarta i posłowie mogli się zapisywać.)</u>
          <u xml:id="u-171.3" who="#StefanNiesiołowski">Dlatego, pani poseł, o czym mówiłem, że są dwie sprzeczne idee tej debaty, jest lista, każdy poseł ma 2 minuty, jest na to przeznaczona godzina. W tej godzinie, mówiłem, uprzedzałem o tym...</u>
          <u xml:id="u-171.4" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Wnosiliśmy o skrócenie czasu wystąpień i pan marszałek dopuszcza...)</u>
          <u xml:id="u-171.5" who="#StefanNiesiołowski">Taki jest regulamin, a regulamin Sejmu nie daje mi możliwości skrócenia, sprawdzałem to.</u>
          <u xml:id="u-171.6" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Ale dopuszcza do przeciągania wypowiedzi.)</u>
          <u xml:id="u-171.7" who="#StefanNiesiołowski">Pani posłanko, przepraszam, regulamin Sejmu mówi, że 2 minuty, więc nie mogłem skrócić, bo taki jest regulamin. Działam w ramach regulaminu, nic nie mogę zrobić. W takim razie jest godzina, mogę nieznacznie przedłużyć czas, mam takie kompetencje, nie mogę łamać regulaminu.</u>
          <u xml:id="u-171.8" who="#StefanNiesiołowski">Pani posłanka Ewa Malik, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#EwaMalik">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W swoim exposé pan premier Donald Tusk określił bezpieczeństwo energetyczne kraju jako najważniejszy element bezpieczeństwa gospodarczego Polski. Pan premier wspomniał przy tym ogromne zaangażowanie rządu Jarosława Kaczyńskiego w sprawę dywersyfikacji dostaw gazu, a jednocześnie zastrzegł prawo swojego rządu do ewentualnej korekty polityki energetycznej. Powiedział wówczas: Będziemy szukać rozwiązań zabezpieczających interesy gospodarcze Polski w kwestiach energetycznych, bez tracenia z pola widzenia ich uwarunkowań politycznych w relacjach z naszymi sąsiadami. Trzeba przyznać, że jest to bardzo ważna i zobowiązująca deklaracja. Jednak ponad wszystkim zawsze jest polska racja stanu. Sprawa domniemanego zakupu gazu od mafii, opisywana szeroko przez media, wymusza na obecnej ekipie rządzącej konieczność ustosunkowania się do informacji związanych z tą sprawą i ewentualną weryfikację prowadzonej polityki energetycznej, jeśli weźmie się pod uwagę aspekt bezpieczeństwa gospodarczego Polski.</u>
          <u xml:id="u-172.1" who="#EwaMalik">W tym kontekście proszę pana ministra o odpowiedź na następujące pytania: Jakie kroki zostały podjęte przez rząd po powzięciu informacji, iż za legalną firmą EuralTransGaz stała, według doniesień prasy, rosyjska grupa przestępcza? Jest pan ważnym członkiem rządu, proszę podzielić się swoją wiedzą dotyczącą tej aferalnej sprawy, która bulwersuje społeczeństwo, bo to dotyczy bezpośrednio naszego bezpieczeństwa. Czy są już pierwsze efekty śledztwa prowadzonego przez prokuraturę? Czy sprawa ta wymusi na rządzie Platformy Obywatelskiej przyjęcie nowych rozwiązań w kwestii zakupu gazu do Polski? Kto powinien wziąć odpowiedzialność za bulwersujący proceder handlu gazem za pośrednictwem mafii? Czy potwierdza pan informację, że to rząd Leszka Millera zmniejszył dostawy gazu od rosyjskiego Gazpromu, a następnie szukał surowca u podejrzanych pośredników? Jeszcze jedno, jak pan uważa, czy może w celu wyjaśnienia wszystkich wątków tej aferalnej sprawy...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#StefanNiesiołowski">Proszę kończyć, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#EwaMalik">...należałoby powołać sejmową komisję śledczą? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Ale Kaczyński to podpisał.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#StefanNiesiołowski">Sekundę, panie pośle, przepraszam bardzo, pan poseł Konstanty Oświęcimski, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#KonstantyOświęcimski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Dzisiaj dyskutujemy, jednym z elementów jest kontrakt norweski. Kontrakt norweski to 15 lat ciągłych dyskusji, ciągłych nieporozumień. Wiem dobrze, jak to było, uczestniczyłem w wielu spotkaniach dotyczących realizacji tej inwestycji, ponieważ byłem w tym czasie wójtem gminy Rewal, a w miejscowości Niechorze było lądowisko i był przewidywany terminal. Tak więc plany są przygotowane, jest to wprowadzone do planów zagospodarowania gminy Rewal. Tu pytanie do pana premiera. Jeżeli 15 lat dyskutowaliśmy, to czas kiedyś przerwać tę dyskusję i ustalić kalendarz: czy realizujemy kontrakt norweski czy nie, jakie są jego skutki, jakie są jego pozytywy, m.in. było tu też pytanie o cenę gazu z Norwegii, tak że to wszystko trzeba by było w jakiś sposób spiąć, dać jednoznaczną odpowiedź, żeby ludzi przez kolejne lata nie bałamucić: czy będzie gaz norweski czy go nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#KonstantyOświęcimski">Drugie pytanie. W trakcie tych rozmów pojawił się problem przecinania się gazociągów podmorskich. Pytanie: czy budowa gazociągu północnego, może przeszkodzić albo opóźnić w przyszłości realizację kontraktu norweskiego? Na takich wodach, jak Bałtyk, na akwenach zamkniętych, podobno jest wymagana zgoda pierwszego właściciela gazociągu na ułożenie drugiego gazociągu. Jeżeli tak jest, to trzeba byłoby to wyjaśnić, jest to informacja od projektantów gazociągów podmorskich. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pani posłanka Gabriela Masłowska, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-178">
          <u xml:id="u-178.0" who="#GabrielaMasłowska">Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-178.1" who="#GabrielaMasłowska">Panie ministrze, polskie laboratorium radykalnych technologii opracowało technologię produkcji gazu z polskiego węgla na zasadzie podziemnej pirolizy, bez produkcji CO2, o ogromnej wydajności. Technologia ta pozwala na wyprodukowanie dużych ilości gazu z polskiego węgla, którego mamy wielokrotnie więcej, niż wskazują oficjalne statystyki. To umożliwiłoby uniezależnienie się od importu, a nawet, jak twierdzą twórcy tych technologii, daje możliwości eksportu gazu. Wiem, że technologię tę, nazywaną SDS, uznali Amerykanie i Niemcy, ostatnio do finansowania wdrożeń dołączyli się Szwedzi i Szwajcarzy. Wiem również, że informacja w tej sprawie została przekazana do Ministerstwa Gospodarki. Czy pan minister zapoznał się z tą technologią, z możliwościami, jakie ona kryje? Jak pan je ocenia i co zamierza pan zrobić dla przyspieszenia wdrożenia tychże technologii? W Polsce mamy ciągle mody, np. na wiatraki, w tej chwili, jak chociażby wynika z dzisiejszych wypowiedzi, na biogazownie. Jakie pan minister ma plany wsparcia inwestycji, jeśli chodzi o geotermię w Polsce, która przez kolejne rządy jest traktowana po macoszemu? Czy prawdą jest, że importerzy gazu, pośrednicy w imporcie gazu z Rosji, nie płacą podatku VAT? Jeżeli tak, to byłoby to ogromne źródło finansowego wsparcia nowych inwestycji. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-179">
          <u xml:id="u-179.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-179.1" who="#StefanNiesiołowski">Pytanie zadaje pan poseł Henryk Siedlaczek, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-180">
          <u xml:id="u-180.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! W 2003 r. rząd Leszka Millera renegocjował kontrakt jamalski. W wyniku renegocjacji kontraktu nie odbieramy całości zakontraktowanego gazu z rurociągu jamalskiego. Duża część gazu płynie przez Ukrainę do przejścia granicznego w Drozdowiczach. Czy rząd jest w stanie oszacować skutki tej decyzji? O ile większe są koszty transportu i rozprowadzenia gazu po Polsce? Jak to wpływa na cenę gazu dla polskiego odbiorcy?</u>
          <u xml:id="u-180.1" who="#HenrykSiedlaczek">Przy okazji przedłużenia kontraktu z RosUkrEnergo w 2006 r. rząd PiS-u zgodził się na zwiększenie o 10% dotychczasowej ceny z kontraktu jamalskiego z Gazpromem. W związku z powyższym uważam, iż należy wyjaśnić, na jakiej podstawie rząd PiS-u zgodził się na 10-procentową podwyżkę, skoro jest to kontrakt wieloletni i formuła cenowa jest określona w wieloletnim kontrakcie jamalskim. Ostatnia kwestia. Spora część metanu ujmowanego systemami odmetanowania w kopalniach Górnośląskiego Zagłębia Węglowego jest emitowana do atmosfery, ponieważ nie ma możliwości racjonalnego wykorzystania gazu. Obecnie gaz wykorzystywany jest do produkcji ciepła i energii elektrycznej w układach kogeneracyjnych. Jednak spora część ciągle jest emitowana do atmosfery, a mogłaby być wykorzystana przez podmioty zewnętrzne, które w drodze przetargów kupowałyby metan bezpośrednio z kopalń. Taki sposób jest korzystny zarówno z punktu widzenia ekonomicznego - sprzedaż metanu generowałaby dodatkowe przychody dla górnictwa, jak i ekologicznego - metan jest gazem cieplarnianym, którego emisja ma niekorzystny wpływ na klimat, powodując jego zmianę. Czy rząd jest otwarty na sprzedaż w drodze przetargów podmiotom zewnętrznym tak pozyskiwanego gazu, w sytuacji gdy wydaje się, iż w obszarze Górnośląskiego Zagłębia Węglowego tak do końca nie ma pomysłu na zagospodarowanie gazu, który bezpowrotnie wypuszczany jest do atmosfery? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-180.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-181">
          <u xml:id="u-181.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-181.1" who="#StefanNiesiołowski">Ostatnie pytanie zada pan poseł Czesław Hoc, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-182">
          <u xml:id="u-182.0" who="#CzesławHoc">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Nie ulega żadnej wątpliwości, że gazociąg północny koncernu Nord Stream jest narzędziem rosyjskiej politycznej i gospodarczej ekspansji. Realizacja projektu Nord Stream niesie ze sobą szereg negatywnych skutków dla Polski, z punktu widzenia całego kraju i z lokalnej perspektywy Pomorza Zachodniego. Wymienię najważniejsze: istotne pogorszenie bezpieczeństwa energetycznego Polski, wysokie ryzyko katastrofy ekologicznej całego Morza Bałtyckiego, ograniczenia ruchu polskich jednostek morskich, cywilnych i wojskowych w czasie budowy i eksploatacji rurociągu, w tym ograniczenie obszaru łowisk rybackich, usankcjonowanie łamania zwyczaju prawa międzynarodowego przez bierność organów administracji publicznej RP i potwierdzenie w perspektywie polityki niemieckiej i rosyjskiej wrażenia słabej pozycji Polski w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-182.1" who="#CzesławHoc">Podkreślę ryzyko katastrofy ekologicznej dla całego Morza Bałtyckiego. Według szacunków ekspertów, do 1947 r. zatopiono wokół Bornholmu od 42 do 65 tys. ton broni chemicznej. Przypomnę, że w 1992 r. na plaży na Bornholmie wyłowiono 180-kilogramową bombę chemiczną. Na trasie przebiegu Gazociągu Północnego znajduje się składowisko broni chemicznej i niewybuchów. W razie naruszenia tego składowiska katastrofa ekologiczna jest wręcz niewyobrażalna. Bałtyk staje się morzem martwym.</u>
          <u xml:id="u-182.2" who="#CzesławHoc">Mam wobec tego pytanie do pana ministra. Proszę o zdecydowaną informację: Czy rząd Rzeczypospolitej Polskiej utrzyma zdecydowany sprzeciw wobec budowy rurociągu gazowego koncernu Nord Stream jako sprzecznego z żywotnymi interesami kraju i będącego realnym zagrożeniem dla ekosystemu ekologicznego Bałtyku? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-182.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-183">
          <u xml:id="u-183.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-183.1" who="#StefanNiesiołowski">Proszę państwa, podam tylko informację do protokółu.</u>
          <u xml:id="u-183.2" who="#StefanNiesiołowski">Posłowie, którzy zapisali się do zadania pytań, ale nie zdążyli ich zadać, to: Mariusz Grad, Kazimierz Gwiazdowski, Lech Kołakowski - złożył pytanie do protokółu, Piotr Polak, Krzysztof Lipiec i Jadwiga Wiśniewska.</u>
          <u xml:id="u-183.3" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Można złożyć pytanie do protokółu?)</u>
          <u xml:id="u-183.4" who="#StefanNiesiołowski">Tak, wyrażam zgodę. Proszę bardzo.</u>
          <u xml:id="u-183.5" who="#StefanNiesiołowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi wiceprezesa Rady Ministrów ministra gospodarki pana Waldemara Pawlaka.</u>
          <u xml:id="u-183.6" who="#StefanNiesiołowski">Proszę bardzo, panie premierze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-184">
          <u xml:id="u-184.0" who="#WaldemarPawlak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałbym podziękować za bardzo wiele szczegółowych i generalnych uwag. Rozpocznę od spraw, które są wspólne.</u>
          <u xml:id="u-184.1" who="#WaldemarPawlak">Otóż za bezpieczeństwo energetyczne trzeba płacić. Jest tylko pytanie, komu płacić. Gdyby tak wielką determinację, jaką niektórzy posłowie i ugrupowania polityczne wykazują w związku chęcią płacenia, nawet drożej, zagranicznym dostawcom, wykazano w zakresie wspierania krajowej produkcji, to myślę, że bylibyśmy już zdecydowanie dalej. To jest istotna różnica, jeśli chodzi o politykę rządu, bo zamierzamy traktować projekty krajowe równoprawnie, a nawet z większą życzliwością.</u>
          <u xml:id="u-184.2" who="#WaldemarPawlak">Proszę państwa, jeżeli chodzi o zasoby energii na świecie, to perspektywa użycia gazu i ropy, wedle obecnego stanu rzeczy, obejmuje kilkanaście, kilkadziesiąt lat. Zasoby węgla, które mamy w Polsce, wiążą się zaś z perspektywą kilkuset lat. Odpowiedź na pytanie, gdzie należy położyć większy nacisk i gdzie szukać rozwiązania, nasuwa się sama. To jest bardzo wyraźna zmiana, jeżeli chodzi o politykę rządu. Nie podchodzimy do sprawy z zacietrzewieniem, że trzeba szukać alternatywnego dostawcy gdzieś za granicą.</u>
          <u xml:id="u-184.3" who="#WaldemarPawlak">Druga sprawa dotyczy tego mistycyzmu zagrożenia rosyjskiego. Pamiętam, jak w pierwszej połowie lat 90., tak gdzieś do końca lat 90., trwała wielka awantura, że gazu jest za dużo, więc zmniejszono jego ilość, teraz z kolei mamy awanturę, że jest go za mało. Warto z tego wyciągnąć wnioski, bo proszę państwa, jeżeli między poważnymi firmami byłyby porozumienia, gwarantowane przez rządy, a więc porozumienia długookresowe, to nie byłoby takiej sytuacji, że spółki czy spółeczki, które dostarczają niedużo czy średnie ilości gazu, wpływają na całe kraje.</u>
          <u xml:id="u-184.4" who="#WaldemarPawlak">Warto się zastanowić nad tym, czy nie postawić spraw w ten sposób także w relacjach z Rosją. W Rosji politycy mówią, że chcą mieć kontrolę nad infrastrukturą energetyczną. To bardzo dobra filozofia. My u siebie też chcemy mieć kontrolę nad infrastrukturą energetyczną, więc jest pole do normalnej biznesowej współpracy, są umowy długookresowe między poważnymi firmami. W realiach międzynarodowych, biznesowych jest taka generalna zasada, że można komuś wywrócić interes, można kogoś w jakiś sposób zablokować, jeżeli robi się na tym polu własne interesy i rozpoczyna własne przedsięwzięcia. Wywracanie czy rozbijanie w sposób bezinteresowny, dla czystej przyjemności jest jednak nie do przyjęcia i nie do zaakceptowania w poważnych relacjach międzynarodowych i biznesowych. Dlatego bardzo ważne jest to, żebyśmy skupili się na rozwiązaniach, które dają nam rzeczywistą niezależność, wspierających także krajowe wydobycie. Zastanówcie się państwo, czy przeznaczenie tak dużych nakładów na poszukiwania i wydobycie krajowe jest niemożliwe do zrealizowania w naszych realiach. Oczywiście, że tak. Czy zgazowanie węgla jest niemożliwe? Posługując się poetyką, nie chciałbym... Pan poseł Wenderlich przesadza, obecnie rząd nie ma takich możliwości jak za starych czasów, które pan z sentymentem wspomina.</u>
          <u xml:id="u-184.5" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Wenderlich: Z tym sentymentem to przesada.)</u>
          <u xml:id="u-184.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-184.7" who="#WaldemarPawlak">Teraz rząd może tylko wpływać na dobre regulacje dla przedsiębiorstw, a przedsiębiorstwa mogą je realizować. Rzeczywiście w Chinach prowadzone jest zgazowanie na skalę przemysłową...</u>
          <u xml:id="u-184.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Stany Zjednoczone.)</u>
          <u xml:id="u-184.9" who="#WaldemarPawlak">...w Chinach budują autostrady, u Niemców jest wiele biogazowni i u Niemców też budują autostrady. Jeśli zderzymy to z naszymi polskimi problemami, to wydaje się, że są to problemy intelektualne, a nie techniczne, łatwe do przełamania, jeżeli zmienimy organizację kraju i zaczniemy patrzeć na sprawy bardziej praktycznie, a nie w takim politycznym zacietrzewieniu.</u>
          <u xml:id="u-184.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-184.11" who="#WaldemarPawlak">Szanowni Państwo! Bardzo ważne jest spojrzenie na sytuację własnościową. Polska pomimo zadym i zagryzania się - bo w zakresie technologii walki o władzę jesteśmy zaawansowani najbardziej na świecie, szczególnie jeżeli chodzi o wykańczanie konkurencji - jeżeli chodzi o funkcjonowanie, nie musi aż tak bardzo popadać w kompleksy. W sektorze gazowym jest bowiem taka sytuacja, że Polska jest krajem, gdzie własność kluczowych elementów infrastruktury jest krajowa, i obyśmy tego nie spartaczyli. W porównaniu z tym, co jest u naszych sąsiadów i na wschodzie, i na zachodzie, mamy sytuację o niebo lepszą. Jest możliwość wydzielenia operatora systemowego i zadbania o to, żeby była konkurencja na poziomie dostaw i dystrybucji. Oczywiście istnieje także możliwość zwiększania skali działań, które poprawiają wydobycie krajowe.</u>
          <u xml:id="u-184.12" who="#WaldemarPawlak">Jeśli chodzi o sprawy szczegółowe, trudno mi będzie odnieść się do wszystkich pytań w przewidzianym dla mnie czasie. Spróbuję odpowiadać w kolejności, a jeżeli nie zdążę, to ucieknę się do wyjaśnień pisemnych. Myślę, że na pytania, które państwo postawiliście, warto odpowiedzieć całościowym opracowaniem, które pozwoli rozwiać wiele wątpliwości.</u>
          <u xml:id="u-184.13" who="#WaldemarPawlak">Co do pytań dotyczących kwestii szczegółowych, to jeśli mówimy o naszych przedsięwzięciach w kontekście projektów europejskich, to zarówno projekt Amber, jak i Nord Stream są wpisane na listę Parlamentu Europejskiego, Komisji Europejskiej jako projekty europejskie, to są dwie sąsiednie pozycje, i dlatego tak ważna jest deklaracja czterech ministrów gospodarki dająca realny polityczny sygnał, że droga lądowa jest możliwa. O tym, dlaczego nie była możliwa, dlaczego pojawił się Nord Stream, wspominał tutaj też pan prezes Sekuła, jeżeli nie można gazu prowadzić przez Polskę tranzytem, to poszukuje się innych rozwiązań. Czy ten brak możliwości miał charakter techniczny, czy polityczny? Niech to będzie pytanie retoryczne. W tej chwili, w naszej ocenie, tranzyt przez Polskę - także z uwzględnieniem krajów nadbałtyckich, a więc krajów, które też potrzebują wsparcia w zakresie gwarancji dostaw gazu - technicznie jest możliwy do zrealizowania, to realna alternatywa.</u>
          <u xml:id="u-184.14" who="#WaldemarPawlak">Kolejne bardzo precyzyjne pytanie dotyczyło wydobycia i wykorzystania gazu w rejonie Poznania. Różnice w cenach, jak sądzę, wynikają z tego, że gaz wysokokaloryczny jest bardziej energetyczny. To wymaga działań na poziomie spółek, rząd nie ma na to bezpośredniego wpływu, możemy tylko mówić o tym, aby - podobnie jak w innych sektorach, np. energetycznym czy telekomunikacyjnym - zwiększać konkurencyjność rynku.</u>
          <u xml:id="u-184.15" who="#WaldemarPawlak">Było pytanie pana posła dotyczące decyzji związanych z LNG i projektami norweskimi - te decyzje podjęto. Z tego, co pamiętam, w przypadku LNG to uchwała Rady Ministrów, uruchamiająca cały proces, była z 2006 r., natomiast uchwała Rady Ministrów o ustanowieniu wieloletniego programu i przeznaczeniu z budżetu w tym roku kilkudziesięciu milionów, a w przyszłym roku ponad miliarda złotych na budowę falochronu, została uchwalona 20 września 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-184.16" who="#komentarz">(Poseł Joachim Brudziński: Będzie kontynuacja?)</u>
          <u xml:id="u-184.17" who="#WaldemarPawlak">Panie pośle Brudziński, rozumiem pańskie osobiste zainteresowanie tym projektem, ale proszę zwrócić się z tym pytaniem przede wszystkim do spółki, która przygotowuje realizację LNG. Decyzje inwestycyjne pana rządu...</u>
          <u xml:id="u-184.18" who="#komentarz">(Poseł Joachim Brudziński: Oni odsyłają do pana premiera.)</u>
          <u xml:id="u-184.19" who="#WaldemarPawlak">Panie pośle Brudziński, pana rząd podejmował decyzje na podstawie ogólnej intencji politycznej, a nie na podstawie oceny, czy projekt jest możliwy do zrealizowania. Projekt LNG będzie oceniany przez banki, ponieważ z uwagi na to, że dofinansowanie europejskie zobowiązuje do bardzo przejrzystej pragmatyki, do organizowania przetargów publicznych, spółka zrezygnowała z pomocy europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-184.20" who="#komentarz">(Poseł Joachim Brudziński: Konkretne pytanie: Czy będzie, panie premierze, wsparcie rządu dla tej inwestycji?)</u>
          <u xml:id="u-184.21" who="#WaldemarPawlak">Rozumiem, że pan poseł Brudziński...</u>
          <u xml:id="u-184.22" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-185">
          <u xml:id="u-185.0" who="#JarosławKalinowski">Panie pośle Brudziński!</u>
          <u xml:id="u-185.1" who="#komentarz">(Poseł Jadwiga Wiśniewska: Za trudne.)</u>
          <u xml:id="u-185.2" who="#JarosławKalinowski">Pani poseł, bardzo proszę pozwolić odpowiadać panu premierowi.</u>
          <u xml:id="u-185.3" who="#komentarz">(Poseł Joachim Brudziński: Wystarczy tak lub nie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-186">
          <u xml:id="u-186.0" who="#WaldemarPawlak">Pan poseł Brudziński rozumie gospodarkę w ten sposób, że jak pan poseł Brudziński chce, to nieważne, ile to kosztuje, ma być zrealizowane. Tym gorzej dla gospodarki, jeżeli to się nie opłaci.</u>
          <u xml:id="u-186.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-186.2" who="#komentarz">(Poseł Joachim Brudziński: To bezpieczeństwo energetyczne. Mówimy o bezpieczeństwie energetycznym kraju.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-187">
          <u xml:id="u-187.0" who="#JarosławKalinowski">Panie pośle Brudziński, zwracam panu uwagę!</u>
        </div>
        <div xml:id="div-188">
          <u xml:id="u-188.0" who="#WaldemarPawlak">Krótko, zamykając sprawę...</u>
          <u xml:id="u-188.1" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-188.2" who="#WaldemarPawlak">...spółka wystawia się na ocenę rynku, to banki będą decydowały o tym, czy sfinansują projekt. To, czy on w ogóle będzie finansowany, nie będzie nawet zależało, panie pośle, od decyzji rządu, tylko od decyzji takich instytucji, jak banki. Na pocieszenie powiem panu, że projekt Nord Stream też będzie finansowany ze źródeł komercyjnych i może się okazać, że to, że nie będzie możliwy do wykonania, nie będzie wcale związane z uwarunkowaniami politycznymi i krytyką ze strony różnych państw, tylko po prostu banki mogą nie chcieć go finansować.</u>
          <u xml:id="u-188.3" who="#komentarz">(Poseł Joachim Brudziński: Ten sam argument stawiał Miller, panie premierze.)</u>
          <u xml:id="u-188.4" who="#WaldemarPawlak">Mam prośbę, panie marszałku, bo pan poseł Brudziński ma swój sposób na gospodarkę. Chwilowo ten sposób i to podejście przegrało, mam nadzieję, że na dłużej.</u>
          <u xml:id="u-188.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-188.6" who="#WaldemarPawlak">Żeby to zrozumieć - bo pan być może studiował ekonomię także w starych czasach i wydaje się, że zna te rozwiązania - to pamiętam, jak na politechnice indoktrynowano nas z modnej w tamtych czasach ekonomii i kiedyś w czasie dyskusji na takim bardziej prywatnym spotkaniu zapytaliśmy wykładowcę, na czym to wszystko polega. On dopiero po trzecim piwie zobowiązał się do prywatnej oceny i mówi: Słuchajcie - ale to są uwagi wyłącznie w naszym gronie - ta ekonomia to jest wielki triumf idei nad zdrowym rozsądkiem. Mam nadzieję, że już nigdy nie wrócimy do tego typu rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-188.7" who="#WaldemarPawlak">Szanowni Państwo! Ponieważ nie chciałbym przedłużać tej debaty, zobowiązuję się, że na te wszystkie pytania zostaną opracowane i udzielone odpowiedzi. Chciałbym także podziękować paniom posłankom: pani poseł Nowak za zwrócenie uwagi na możliwości krajowego wydobycia, pani poseł Malik za inne równie cenne spostrzeżenia oraz pani poseł Masłowskiej za zwrócenie uwagi na geotermię. Chcę powiedzieć, że rozmawiając z EBOR-em, mówiliśmy też o tym finansowaniu właśnie tego typu alternatywnych projektów. Geotermia na początku jest bardzo dużym wydatkiem, natomiast, jeżeli koszty rozkłada się na kilkadziesiąt lat, to jest już wydatek, który może być bardzo konkurencyjny w stosunku do tradycyjnych źródeł wytwarzania ciepła. To są rozwiązania, które przy dobrych konstrukcjach finansowych, dobrej organizacji projektów, mogą być realizowane równie skutecznie jak w innych krajach. Tam nie zwraca się uwagi wyłącznie na dostawców zewnętrznych, ale także na krajowe możliwości wytwarzania. Jeszcze raz zwracam uwagę, że mówimy o rynku energii w części, która dotyczy w sumie 12%, z czego 30% stanowią źródła krajowe, 8% to są dostawy zewnętrzne. Trzeba to robić w odpowiednich proporcjach, jeżeli skupilibyśmy się na 60% wytwarzania energii, czyli na rynku węgla i przetwarzaniu węgla, to przypuszczam, że choćby przy niewielkim, bo 10-procentowym uzyskaniu, już mamy 6% więcej energii np. w postaci gazu albo paliw płynnych z węgla. Gdybyśmy wykorzystali więcej zasobów, to może się okazać, że będziemy mogli realizować nawet takie cele, o których wspomniała jedna z pań posłanek, że Polska może być znaczącym producentem gazu w regionie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-188.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-189">
          <u xml:id="u-189.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie premierze.</u>
          <u xml:id="u-189.1" who="#JarosławKalinowski">Wypowiedź pana premiera w zasadzie powinna zakończyć rozpatrywanie tego punktu, ale wcześniej nie był proszony o zabranie głosu przedstawiciel wnioskodawców.</u>
          <u xml:id="u-189.2" who="#JarosławKalinowski">W tym momencie bardzo proszę pana posła Andrzeja Orzechowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-190">
          <u xml:id="u-190.0" who="#AndrzejOrzechowski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Bardzo serdecznie dziękuję panu premierowi za obszerną informację. Dziękuję również za osobistą obecność podczas rozpatrywania tego punktu porządku, to świadczy o tym, że rząd bardzo poważnie traktuje ten problem i tę sprawę.</u>
          <u xml:id="u-190.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-190.2" who="#AndrzejOrzechowski"> Dziękuję także wszystkim koleżankom i kolegom posłom, którzy wyrażali zaniepokojenie w sprawie dywersyfikacji dostaw gazu, w szczególności postulowali prowadzenie działań zwiększających wydobycie gazu krajowego, zachęcali do innych form jego pozyskania oraz do działań dywersyfikujących jego dostawy.</u>
          <u xml:id="u-190.3" who="#AndrzejOrzechowski">Szanowni Państwo! Kiedy mówimy o dywersyfikacji i bezpieczeństwie energetycznym, to mamy na myśli głównie zabezpieczenia, jak najwięcej zabezpieczeń. Oczywiście najlepszym zabezpieczeniem byłoby posiadanie własnych zasobów, 100%, ale wiemy, że nie jest to możliwe i w dużej mierze nawet w takim przypadku, jak pan premier powiedział, jeśli dobrze zrozumiałem, że być może w jakiejś perspektywie czasu będzie można realizować do 50% naszych potrzeb energetycznych, to mimo wszystko drugie 50% trzeba będzie zabezpieczyć importem. W przypadku importu gazu możemy mówić o bezpieczeństwie w trzech aspektach: w aspekcie politycznym, handlowym i fizycznym.</u>
          <u xml:id="u-190.4" who="#AndrzejOrzechowski">Aspekt polityczny jest oczywisty. Jeśli będziemy mieli dobre relacje polityczne z krajami dostawcami, to zapewnione będzie większe bezpieczeństwo. Jeśli te relacje będą gorsze, to będziemy mogli niepokoić się również w związku z kwestiami dotyczącymi bezpieczeństwa energetycznego. Na pewno inny niż rosyjski kierunek dostaw zapewni, że większą rolę w grze rynkowej będą odgrywały elementy ekonomiczne, a mniejszą polityczne.</u>
          <u xml:id="u-190.5" who="#AndrzejOrzechowski">Jeśli chodzi o fizyczny i handlowy wymiar dostaw, to możemy to pokazać chociażby na przykładzie Austrii. Oczywiście 100% importowanego do Austrii gazu pochodzi z Rosji, natomiast w sensie handlowym, kontraktowym okazuje się, że firmy, podmioty rosyjskie zabezpieczają 70% kontraktów na gaz, natomiast pozostałe podmioty są inne niż rosyjskie. Tak więc w jakimś sensie to jest również dywersyfikacja. Zdarzają się sytuacje, że na przykład na dostawę gazu z Wielką Brytanią kontrakty ma podpisane Gazprom, ale fizycznie dostarcza tam gaz norweski. I odwrotnie. Instytucje, podmioty zachodnie sprzedają gaz na przykład Polsce, ale fizycznie ten gaz, jak wiemy, pochodzi z Rosji.</u>
          <u xml:id="u-190.6" who="#AndrzejOrzechowski">Wysoki Sejmie! Panie Premierze! Była tutaj również mowa o biogazowniach i być może ten temat nie został jeszcze do końca omówiony. Pojawia się mianowicie pytanie, czy jesteśmy już technologicznie przygotowani, czy mamy stosowne technologie do tego, aby móc budować biogazownie, czy może jesteśmy jeszcze dopiero na etapie prac wstępnych, koncepcyjnych. Oczywiście temat gazowania węgla w Polsce jest bardzo ważny. Trzeba, moim zdaniem, określać tylko cezurę, perspektywę czasową, kiedy będziemy mogli w bardzo dużym stopniu zabezpieczać dostawy gazu we własnym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-190.7" who="#AndrzejOrzechowski">Zbliżając się do końca, chciałbym poruszyć jeszcze jeden problem. Mówimy oczywiście o dywersyfikacji gazu, musimy mieć jednak również świadomość, że są jeszcze na mapie Polski takie białe plamy, gdzie nie wykorzystujemy gazu ziemnego. Dzieje się tak dlatego, że w ogóle nie ma tam sieci gazowej. Jednym z takich miejsc są obszary Polski północno-wschodniej, m.in. okolice Ełku i Augustowa. Dobrze byłoby zastanowić się nad tym, aby te obszary również mogły korzystać z gazu ziemnego.</u>
          <u xml:id="u-190.8" who="#AndrzejOrzechowski">Jest jeszcze jedna kwestia, której pan premier nie poruszył. Czy będzie prowadzona restrukturyzacja PGNiG? Jeśli tak, to w jakim zakresie?</u>
          <u xml:id="u-190.9" who="#AndrzejOrzechowski">Już zupełnie na koniec powiem, że wreszcie doczekaliśmy się normalności. Tak naprawdę pracujemy od podstaw. Mam nadzieję, że rząd będzie postępował racjonalnie i normalnie również w sprawie dywersyfikacji dostaw gazu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-190.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-190.11" who="#komentarz">(Głosy z sali: Brawo!)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-191">
          <u xml:id="u-191.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-192">
          <u xml:id="u-192.0" who="#MariuszGrad">Przedkładam moje pytanie dotyczące informacji bieżącej w sprawie dywersyfikacji dostaw gazu ziemnego do Polski.</u>
          <u xml:id="u-192.1" who="#MariuszGrad">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Premierze! Chciałbym zapytać pana premiera, jaka jest strategia rządu w zakresie dywersyfikacji w kontekście odnawialnych źródeł energii, które w 2020 r. mają stanowić 20-procentowy udział w pozyskaniu energii w całej UE? Czy planowana jest w tym zakresie korelacja działań?</u>
          <u xml:id="u-192.2" who="#MariuszGrad">Drugie pytanie. Dlaczego pan premier zrezygnował z dotacji unijnych z Programu Operacyjnego „Infrastruktura i środowisko” na budowę gazoportu w Świnoujściu? Sądzę, że te środki gwarantowałyby sukces tej inwestycji.</u>
          <u xml:id="u-192.3" who="#MariuszGrad">I trzecie pytanie. Jakie są szacunki ministerstwa co do wielkości zasobów gazu ziemnego złóż krajowych i jaki jest harmonogram zwiększenia wydobycia krajowego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-193">
          <u xml:id="u-193.0" who="#KazimierzGwiazdowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Woj. podlaskie należy do najbiedniejszych województw, jeżeli chodzi o rozwój infrastruktury technicznej. Najmniej rozwiniętą infrastrukturą jest budowa sieci gazowej na terenie województwa, co utrudnia rozwój inwestycyjny tego regionu.</u>
          <u xml:id="u-193.1" who="#KazimierzGwiazdowski">Gminy są zainteresowane nawet współfinansowaniem budowy infrastruktury gazowej na swoim terenie, chcą podwyższenia standardu życia mieszkańców oraz wzrostu atrakcyjności inwestycyjnej tych obszarów. Jednocześnie, jeżeli ma się na uwadze Europejską strategię na rzecz zrównoważonej, konkurencyjnej i bezpiecznej energii oraz ustawę Prawo energetyczne, przede wszystkim zaś art. 7 ust. 4, jednoznacznie jest wskazane, żeby spółki dystrybucyjne obowiązkowo dokonały budowy i rozbudowy sieci gazowej na potrzeby odbiorców. PGNiG w tym zakresie nie prowadzi żadnych działań. To rolą państwa jest zapewnienie bezpieczeństwa energetycznego na całym obszarze RP, w tym w woj. podlaskim. Jest to teren objęty w znacznej części Naturą 2000 i samorządom zależy na utrzymaniu walorów ekologiczno-przyrodniczych tych obszarów. W tym celu chcą zrezygnować z zanieczyszczających powietrze kotłowni na rzecz gazu ziemnego. Jednakże brak chęci współpracy ze strony PGNiG skutecznie uniemożliwia rozwój sieci gazowej. Ponadto coraz częściej pojawiają się głosy nie tylko o braku rozbudowy sieci w woj. podlaskim i wschodniej części woj. warmińsko-mazurskiego, ale też o braku możliwości zapewnienia dostaw gazu dla podłączonych gospodarstw.</u>
          <u xml:id="u-193.2" who="#KazimierzGwiazdowski">Z jednej strony więc brak jest infrastruktury, a z drugiej - brak gazu w sieci dla nowych odbiorców. Czy istnieje strategiczny plan rozwoju infrastruktury gazowej Polski północno-wschodniej, tj. województwa podlaskiego, i dla wschodniej, tj. woj. warmińsko-mazurskiego, jako niezgazyfikowanej części Polski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-194">
          <u xml:id="u-194.0" who="#LechKołakowski">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Skala importu gazu ziemnego w około 70% zapotrzebowania od jednego dostawcy zmusza rząd Polski do dywersyfikacji dostaw gazu jako zadania priorytetowego.</u>
          <u xml:id="u-194.1" who="#LechKołakowski">Poza planowaniem budowy gazociągu z Morza Norweskiego oraz od granicy ukraińskiej najważniejszym, wręcz priorytetowym zadaniem rządu RP jest budowa terminalu na gaz skroplony. To właśnie budowa gazoportu i dostawy tego surowca drogą morską dałyby Polsce w dużym stopniu uniezależnienie energetyczne.</u>
          <u xml:id="u-194.2" who="#LechKołakowski">Pytania do pana premiera:</u>
          <u xml:id="u-194.3" who="#LechKołakowski">- Kiedy nastąpi budowa gazoportu?</u>
          <u xml:id="u-194.4" who="#LechKołakowski">- Jakie są zasoby gazu w Polsce, w tym w Morzu Bałtyckim, oraz możliwości zwiększenia wydobycia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-195">
          <u xml:id="u-195.0" who="#JadwigaWiśniewska">Panie Marszałku! Panie Premierze! Wysoka Izbo! Bezpieczeństwo energetyczne można osiągnąć jedynie poprzez dywersyfikację źródeł surowców energetycznych bądź poprzez zapewnienie odpowiedniej produkcji tych surowców na terenie kraju.</u>
          <u xml:id="u-195.1" who="#JadwigaWiśniewska">Bezpieczeństwo gazowe naszego kraju nie wygląda najlepiej. Rosjanie wykorzystują surowce do uprawiania polityki i to się nie zmienia. Proponowana przez rząd premiera Tuska alternatywa - gazociąg Amber, biegnący przez kraje nadbałtyckie, w tym Polskę - została przez Rosję we wstępnych deklaracjach odrzucona. Może więc Polska, zamiast proponować budowę gazociągu Amber, powinna skutecznie działać w UE na rzecz poprawy bezpieczeństwa energetycznego?</u>
          <u xml:id="u-195.2" who="#JadwigaWiśniewska">Panie premierze, co z budową gazoportu? Czy rząd podjął decyzję, jak go budować? Czy ma to być przedsięwzięcie czysto komercyjne, czy z udziałem środków publicznych? Czy rząd rozważa większe zaangażowanie w uruchomienie krajowych złóż? Jakie są perspektywy zwiększenia wydobycia?</u>
          <u xml:id="u-195.3" who="#JadwigaWiśniewska">Polska dysponuje pokaźnymi zasobami węgla kamiennego, który może stanowić zabezpieczenie energetyczne naszego kraju, jak również być częścią systemu energetycznego Unii Europejskiej. Czy rząd planuje finansowanie badań nad wykorzystaniem węgla jako nowoczesnego surowca do pozyskiwania energii?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-196">
          <u xml:id="u-196.0" who="#JarosławKalinowski">Na tym kończymy rozpatrywanie tego punktu porządku dziennego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-197">
          <u xml:id="u-197.0" who="#JarosławKalinowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 11. porządku dziennego: Sprawozdanie z działalności generalnego inspektora ochrony danych osobowych w roku 2006 (druk nr 103) wraz ze stanowiskiem Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka (druk nr 157).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-198">
          <u xml:id="u-198.0" who="#JarosławKalinowski">Proszę o zabranie głosu generalnego inspektora ochrony danych osobowych pana Michała Serzyckiego w celu przedstawienia sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-198.1" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-199">
          <u xml:id="u-199.0" who="#MichałSerzycki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Przedmiotem mojego dzisiejszego wystąpienia przed Wysokim Sejmem jest sprawozdanie z działalności generalnego inspektora ochrony danych osobowych w roku 2006. Jest to moje pierwsze wystąpienie, jako że objąłem niniejszy urząd, decyzją Sejmu, w połowie lipca 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-199.1" who="#MichałSerzycki">Sprawozdanie stanowiące podsumowanie rocznej działalności generalnego inspektora jest okazją zarówno do oceny stanu przestrzegania przepisów obowiązującego w Polsce prawa o ochronie danych osobowych, jak i oceny skuteczności instrumentów prawnych, które mocą tego prawa przysługują generalnemu inspektorowi. Jest to także okazja do przedstawienia Wysokiej Izbie wniosków wynikających z oceny tego stanu. Analizy tej generalny inspektor dokonuje m.in. w oparciu o wyniki bezpośrednich kontroli przeprowadzonych u administratorów danych osobowych, skargi dotyczące naruszeń ochrony danych, wydawane opinie prawne i orzecznictwo sądów administracyjnych.</u>
          <u xml:id="u-199.2" who="#MichałSerzycki">Zanim jednak przejdę do szczegółowego omówienia zagadnień, pragnę zwrócić uwagę, że w 2006 r. upłynęło 9 lat od uchwalenia ustawy o ochronie danych osobowych. Znowelizowana została ona w 2004 r. i wraz z wydanymi na jej podstawie przepisami wykonawczymi zapewnia w obecnym brzmieniu sprawniejsze funkcjonowanie organu. Jedyna zmiana, jaka została dokonana w przepisach ustawy w 2006 r., objęła przepis art. 43 ust. 2 ustawy, zgodnie z którym generalnemu inspektorowi nie przysługują uprawnienia w postaci wydawania decyzji administracyjnych i rozpatrywania skarg w sprawach wykonania przepisów o ochronie danych osobowych oraz przeprowadzania czynności kontrolnych w odniesieniu do zbiorów przetwarzanych przez cywilne i wojskowe służby wywiadu, kontrwywiadu oraz Centralne Biuro Antykorupcyjne.</u>
          <u xml:id="u-199.3" who="#MichałSerzycki">Zmiany, których dokonano w 2006 r., a które znacznie usprawniły działalność urzędu, polegały m.in. na zmianie statutu i regulaminu organizacyjnego. Zostały one przystosowane do zapisów art. 12 ustawy i pokrywają się z zawartymi tam zadaniami generalnego inspektora. I tak, w miejsce Departamentu Prawnego, który zajmował się również współpracą międzynarodową, powołano Departament Edukacji Społecznej i Współpracy Międzynarodowej, co świadczy o roli edukacji społecznej, o tym, jak ważna stała się ona w dzisiejszym świecie. Powołano Departament Orzecznictwa, Legislacji i Skarg, który przejął zadania Departamentu Prawnego i Departamentu Skarg, dzięki czemu sprawy prawne znajdują się w jednej jednostce. Połączenie wszystkich zagadnień prawnych w jednym departamencie jest bardziej naturalne i można dzięki temu uniknąć zdarzających się wcześniej przypadków wydawania różnych opinii prawnych w tej samej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-199.4" who="#MichałSerzycki">Podstawowym zadaniem generalnego inspektora jest prowadzenie kontroli zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych. Chodzi tu nie tylko o sprawdzenie zgodności działań z przepisami ustawy o ochronie danych, ale także z przepisami innych aktów prawnych, które dotyczą kwestii ochrony danych osobowych. Zmieniliśmy podejście do przeprowadzanych przez nas kontroli. Chcemy, aby nie były one postrzegane jako rodzaj represji, ale jako kontrole sprawdzająco-edukacyjne, dlatego podmioty często informowane są o zakresie planowanej kontroli.</u>
          <u xml:id="u-199.5" who="#MichałSerzycki">W omawianym okresie przeprowadzono 132 kontrole, z czego 43 w pierwszym półroczu, a 89 w drugim półroczu. W tym okresie wydanych zostało 357 decyzji administracyjnych, z czego 167 decyzji w pierwszym półroczu, a 190 decyzji w drugim półroczu. Rozpatrzono 712 skarg, z czego 310 w pierwszym półroczu, a 402 w drugim półroczu. Zaopiniowano 265 projektów ustaw, z czego w pierwszym półroczu 123 projekty, natomiast w drugim półroczu - 142. Zarejestrowano 3820 zbiorów danych osobowych, z czego 2211 zbiorów zarejestrowano w pierwszym półroczu, natomiast 1609 w drugim półroczu.</u>
          <u xml:id="u-199.6" who="#MichałSerzycki">Jeśli chodzi o stan przestrzegania przepisów prawa, to w odniesieniu do oceny tego stanu należy dokonać podziału na podmioty sektora prywatnego i podmioty sektora publicznego. Sektor prywatny stale podnosi jakość stosowania prawa wynikającego z ustawy o ochronie danych osobowych. Firmy zaczęły przykładać dużą staranność do stosowania odpowiednich zabezpieczeń organizacyjnych i technicznych. Można powiedzieć, iż powstaje pewien trend: dobra i wiarygodna firma to taka, która dba również o bezpieczeństwo danych osobowych swoich klientów, co oczywiście nie oznacza, że nie wpływały skargi na przedstawicieli tego sektora. Dotyczyły one niewłaściwego wypełniania lub całkowitego niewypełniania obowiązku informacyjnego. Często również pojawiały się skargi na przetwarzanie danych pomimo braku zgody na powyższe oraz brak opcjonalności wyrażania zgody na przetwarzanie danych osobowych. Zgodnie z wolą ustawodawcy, prawo sprzeciwu w kwestii przetwarzania danych, opcjonalność wyrażania zgody czy wreszcie obowiązek informacyjny spoczywający na administratorach danych mają stanowić nie tylko gwarancję prawa każdego obywatela do kontroli przetwarzania dotyczących go danych, ale także są gwarantem zachowania równowagi i elementarnej przyzwoitości we wzajemnych relacjach pomiędzy jednostką a przedsiębiorcami.</u>
          <u xml:id="u-199.7" who="#MichałSerzycki">Zupełnie niezrozumiała i niedopuszczalna z punktu widzenia prawa o ochronie danych osobowych jest również praktyka nieuaktualniania i nieusuwania danych ze zbiorów lub zwlekania z ich usunięciem w przypadku niewyrażenia zgody na wykorzystanie tych danych lub gdy zostały one zebrane z naruszeniem prawa albo są zbędne do realizacji celu, dla którego były pozyskane. Nierzadkie były też przypadki nieuzasadnionej odmowy sprostowania nieprawdziwych danych przetwarzanych w zbiorze.</u>
          <u xml:id="u-199.8" who="#MichałSerzycki">Z treści skarg kierowanych do naszego urzędu na podmioty sektora publicznego można wywnioskować, że prawo o ochronie danych osobowych nadal jest mało znane przedstawicielom tych instytucji. Rezultatem takiego stanu rzeczy były częste przypadki naruszania przez te podmioty zarówno przepisów własnych, jak i prawa o ochronie danych osobowych. W wielu sprawach nieznajomość własnych przepisów sprawiała, że przedstawiciele instytucji publicznych odmawiali udzielania informacji bądź nie podejmowali działań, do których byli zobligowani tymi przepisami, zasłaniając się ustawą o ochronie danych osobowych. W takich przypadkach petenci wbrew prawu byli odsyłani do naszego urzędu. Czyniąc swoisty parawan ze swojej niewiedzy, urzędnicy dokonali wielkich spustoszeń - tak można kolokwialnie powiedzieć - i wyrządzili ogromną krzywdę ustawie o ochronie danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-199.9" who="#MichałSerzycki">Na podstawie analizy przesłanych nam do zaopiniowania projektów aktów normatywnych można wysnuć wniosek, iż podmioty inicjujące proces legislacyjny, czy to z sektora publicznego, czy prywatnego, zainteresowane są pozyskiwaniem coraz szerszych uprawnień z zakresu przetwarzania danych osobowych. W sektorze prywatnym projektowane przepisy wprowadzały możliwość przechowywania dokumentacji zawierającej dane osobowe przez zbyt długi okres. Z kolei wśród uchybień powtarzających się w toku prac legislacyjnych inicjowanych przez podmioty sektora publicznego wskazać należy częste formułowanie delegacji ustawowych do wydawania rozporządzeń wykonawczych regulujących kwestie przetwarzania danych osobowych natury szczególnie chronionej.</u>
          <u xml:id="u-199.10" who="#MichałSerzycki">W corocznych sprawozdaniach generalnego inspektora ochrony danych osobowych konsekwentnie wykazywano też brak odpowiednich działań ze strony organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości, które pomimo otrzymywania od generalnego inspektora zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez podmioty uporczywie uchylające od swoich obowiązków związanych ze sprawowaniem pieczy nad powierzonymi im danymi osobowymi odmawiały wszczynania postępowania bądź umarzały postępowania już wszczęte. Najczęściej przytaczanym powodem umarzania była znikoma społeczna szkodliwość czynu lub brak cech przestępstwa. W 2006 r. tendencja ta utrzymywała się nadal. Tego rodzaju działania organów powołanych do wykrywania i ścigania sprawców przestępstw oraz ich karania umacniają poczucie bezkarności podmiotów naruszających prawo o ochronie danych osobowych oraz świadomość, że przepisy te nie działają.</u>
          <u xml:id="u-199.11" who="#MichałSerzycki">W tym miejscu dotykamy także innej, bardzo ważnej kwestii, dotyczącej instrumentów prawnych przysługujących generalnemu inspektorowi na mocy ustawy. W mojej ocenie instrumenty te nie służą dobrze generalnemu inspektorowi przy wykonywaniu zadań nałożonych ustawą.</u>
          <u xml:id="u-199.12" who="#MichałSerzycki">Zgodnie z art. 12 ust. 2 generalny inspektor wydaje decyzje weryfikowane następnie przez sąd administracyjny. Ale decyzją administracyjną nakazującą określone zachowanie bądź zakazującą go nie zawsze można skutecznie zdyscyplinować podmioty naruszające prawo i wymusić natychmiastową zmianę ich dotychczasowej praktyki. A przecież w wielu wypadkach miało miejsce rażące naruszenie prawa o ochronie danych osobowych, mieliśmy osoby skarżące się na naruszenie prawa do prywatności i ochrony ich danych. W takiej sytuacji odpowiedni wydawałby się środek karny w postaci zawiadomienia organów ścigania, ale jak widać w świetle przytoczonych powyżej uwag, to działanie również okazuje się nie do końca skuteczne, gdyż organy ścigania w przeważającej liczbie przypadków umarzają postępowanie, uznając, iż dobro, jakim są dane osobowe obywateli, nie zasługuje na należytą ochronę.</u>
          <u xml:id="u-199.13" who="#MichałSerzycki">Dlatego pilna wydaje się potrzeba wyposażenia urzędów w dodatkowe instrumenty egzekwowania wydawanych przez nas decyzji w postaci możliwości nakładania kar pieniężnych za ich niewykonanie. Poza tym ważne byłoby uprawnienie do nakładania kar pieniężnych na podmioty, które utrudniają przeprowadzanie czynności kontrolnych, np. przez odmawianie dostępu do swoich siedzib. Niewątpliwym utrudnieniem dla organu ochrony jest również brak możliwości złożenia skargi bezpośrednio do Trybunału Konstytucyjnego oraz brak zagwarantowanego prawa do występowania z wnioskiem o podjęcie inicjatywy ustawodawczej. W tym celu niezbędna jest jak najszybsza nowelizacja ustawy.</u>
          <u xml:id="u-199.14" who="#MichałSerzycki">Najistotniejszym elementem sprawowania przez generalnego inspektora nadzoru nad wykonywaniem przepisów o ochronie danych osobowych było dotychczas rozpatrywanie skarg oraz przeprowadzanie kontroli. Ale waga ochrony danych wzrasta wraz z rozwojem nowych technologii, handlu elektronicznego, postępującej informatyzacji instytucji prywatnych i publicznych. Skuteczna realizacja tej ochrony jest możliwa tylko dzięki opracowaniu nowych przepisów prawa, a także podwyższeniu poziomu świadomości prawnej społeczeństwa poprzez edukację, i to zarówno podmiotów przetwarzających dane, jak i osób fizycznych, których one dotyczą.</u>
          <u xml:id="u-199.15" who="#MichałSerzycki">W celu urzeczywistnienia prawa jednostki do poszanowania sfery jej prywatności w zakresie ochrony danych konieczne staje się zatem wzmocnienie funkcji edukacyjnej organu ochrony, by przeniknąć z informacją o prawach i obowiązkach wynikających z ustawy o ochronie danych osobowych do świadomości Polaków oraz polskich instytucji publicznych i prywatnych. Dlatego też w ramach polityki informacyjnej podejmujemy liczne przedsięwzięcia: organizujemy konferencje, szkolenia, warsztaty naukowe.</u>
          <u xml:id="u-199.16" who="#MichałSerzycki">Pozytywne jest zjawisko, że coraz więcej wyższych uczelni włącza w swój program edukacyjny elementy prawa do prywatności i ochrony danych osobowych. Organizowane są też studia podyplomowe, które w całości dotyczą tej tematyki. Mamy podpisane porozumienia z dwiema szkołami wyższymi o współpracy w zakresie ochrony prywatności i danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-199.17" who="#MichałSerzycki">Podjęliśmy działania na rzecz współpracy z różnymi podmiotami w celu opracowania wspólnie z nimi kodeksu dobrych praktyk w zakresie ochrony danych osobowych. W szczególności chodzi o wymóg uczciwego zbierania danych, ograniczenia zakresu ich wykorzystywania, ich adekwatności, możliwości zakwestionowania przez jednostkę przekazania swoich danych w ramach transakcji sprzedaży baz danych, przedstawienia katalogu opcji, jakie ma konsument w odniesieniu do zbierania i wykorzystywania dotyczących go danych osobowych, a także klarowne procedury rozpatrywania skarg. Kodeksy dobrych praktyk to swoiste kodeksy etyczne opracowane i egzekwowane przez podmioty, które są jednocześnie adresatami norm w nich zawartych, jak również przez stowarzyszenia branżowe grupujące podmioty gospodarcze oraz samorządy zawodowe.</u>
          <u xml:id="u-199.18" who="#MichałSerzycki">Za pomocą kodeksu dobrych praktyk chcemy również budować świadomość podmiotów, by działały zgodnie z prawem o ochronie danych osobowych. Pragniemy podnosić poziom świadomości społecznej poprzez dobre praktyki, zrozumienie, czym jest prawo do prywatności i ochrony danych osobowych, uświadomienie, że za danymi stoi człowiek, którego chcemy chronić. Realizacja wszystkich wymienionych zamierzeń, zarówno z dziedziny edukacji społecznej, planowanego zwiększania liczby kontroli, zwłaszcza sektorowych i tych przeprowadzanych poza Warszawą oraz związanych z wdrożeniem dorobku Schengen, jak i odnośnie do sprawniejszego, niezakłóconego wypełniania obecnych zadań, wymaga nowelizacji ustawy oraz zapewnienia odpowiednich funduszy umożliwiających w pełni osiągnięcie tych celów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-199.19" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-200">
          <u xml:id="u-200.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-200.1" who="#JarosławKalinowski">Proszę o zabranie głosu panią poseł Iwonę Arent w celu przedstawienia stanowiska komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-201">
          <u xml:id="u-201.0" who="#IwonaArent">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka przedkładam Wysokiej Izbie stanowisko w sprawie sprawozdania generalnego inspektora ochrony danych osobowych z działalności w roku 2006. Sprawozdanie to zawarte jest w druku nr 103, a stanowisko komisji w druku nr 157.</u>
          <u xml:id="u-201.1" who="#IwonaArent">Marszałek Sejmu, po zasięgnięciu opinii Prezydium Sejmu, skierował 20 grudnia 2007 r. sprawozdanie zawarte w druku nr 103 do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w celu rozpatrzenia. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka po rozpatrzeniu tego sprawozdania na posiedzeniu w dniu 22 stycznia 2008 r. i przeprowadzeniu szerokiej dyskusji wnosi, aby Wysoki Sejm przyjął sprawozdanie generalnego inspektora ochrony danych osobowych z działalności w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-201.2" who="#IwonaArent">Pragnę w imieniu komisji zwrócić uwagę na kilka kwestii, które były omawiane podczas posiedzenia. Przede wszystkim sprawozdanie dotyczy 2006 r., a jak powiedział pan minister, część działań generalnego inspektora została zapoczątkowana wprawdzie w 2006 r., ale efekty można zaobserwować dopiero w 2007 r., co oczywiście znajdzie swoje odzwierciedlenie w raporcie za 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-201.3" who="#IwonaArent">Ustawa o ochronie danych osobowych wprowadza normy służące realizacji prawa do ochrony danych osobowych, reguluje postępowanie przy przetwarzaniu danych osobowych - chodzi o zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie, usuwanie danych osobowych zdefiniowanych jako wszelka informacja dotycząca osoby fizycznej, pozwalająca na określenie tożsamości tej osoby.</u>
          <u xml:id="u-201.4" who="#IwonaArent">Generalny inspektor ochrony danych osobowych położył szczególny nacisk na uświadomienie obywatelom zagrożeń, jakie niesie ze sobą rozwój informatyki, a tym samym niebezpieczeństwo chociażby kradzieży tożsamości. Wprowadzony został także nowy styl działania podczas kontroli. Jak już wspomniał pan minister, firmy są informowane, że odbędzie się w nich kontrola, i też są informowane o tym, w jakim zakresie ta kontrola będzie się odbywała. Jeśli firma przed kontrolą usunie nieprawidłowości, to oczywiście cel zostanie osiągnięty, bowiem te zabezpieczenia będą już funkcjonowały. Niezapowiedziane kontrole przeprowadzane są natomiast w firmach, które popełniają poważniejsze przestępstwa bądź mogą szybko zakończyć działalność. Najczęściej, jak mówił pan minister, skargi dotyczyły tzw. obowiązku informacyjnego, przetwarzania danych osobowych pomimo że zainteresowane osoby nie wyraziły na to zgody. Często firmy nie uaktualniały danych osobowych bądź ich nie usuwały ze swoich zbiorów lub zwlekały z usunięciem, gdy osoba nie wyraziła zgody na używanie danych. Zdarzało się, że firmy odmawiały korygowania danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-201.5" who="#IwonaArent">Podczas posiedzenia komisji padło wiele pytań, na które posłowie otrzymali wyczerpujące odpowiedzi. Pytania dotyczyły zarówno działalności generalnego inspektora w 2006 r., jak i aktualnej działalności. M.in. pytano o kontrolę w portalu „Nasza klasa” oraz kontrole w innych portalach internetowych. Generalny inspektor ochrony danych osobowych nie stwierdził poważnych zagrożeń, a pewne niedociągnięcia nie zagrażały bezpieczeństwu danych osobowych zamieszczonych w wymienionym portalu. Obecnie zarejestrowanych jest około 300 portali. Wszystkie w miarę możliwości zostały sprawdzone.</u>
          <u xml:id="u-201.6" who="#IwonaArent">Padły także pytania dotyczące GPS-ów umieszczanych w samochodach, a przy tym kontroli pracownika przez pracodawcę, a także kontroli e-maili pracowników oraz billingów rozmów z telefonów służbowych. Pracodawca nie ma prawa sprawdzać prywatnych e-maili, prywatnych billingów rozmów. Byłoby to nadużycie prawa. Ma natomiast prawo sprawdzać e-maile ze skrzynki służbowej i otrzymywać billingi rozmów z telefonu służbowego.</u>
          <u xml:id="u-201.7" who="#IwonaArent">Padło pytanie dotyczące sprawy udostępnienia danych z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych pracownikom Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Otrzymaliśmy odpowiedź, że nie ma możliwości, aby pracownicy Centralnego Biura Antykorupcyjnego mieli wgląd do zasobów Zakładu Ubezpieczeń Społecznych bez wiedzy i kontroli pracowników ZUS-u.</u>
          <u xml:id="u-201.8" who="#IwonaArent">Wysoka Izbo! Pragnę zwrócić uwagę na najważniejszą kwestię, jaka wynikła podczas obrad komisji. Istotną rolę w działalności generalnego inspektora odgrywa opiniowanie projektów ustaw, co pozwala na wyeliminowanie nieprawidłowości na etapie tworzenia prawa. Jak powiedział pan minister na posiedzeniu komisji, wszystkie projekty legislacyjne, które wpływają do generalnego inspektora ochrony danych osobowych, są szczegółowo analizowane i opiniowane. Jak zaznaczył pan minister, często zdarza się, że generalny inspektor jest pomijany i akty prawne do jego urzędu po prostu nie trafiają. Spowodowane jest to tym, że osoby tworzące prawo, w szczególności w sferach rządowych, nie wiedzą, czy projekty prawne powinny wpływać do generalnego inspektora, czy nie. Ważne jest, aby generalny inspektor ochrony danych osobowych nie był pomijany przy tworzeniu prawa. Generalny inspektor zaznaczył także, że odczuwalny jest tutaj brak inicjatywy ustawodawczej. W projekcie nowelizacji ustawy o ochronie danych osobowych wskazano wprost, że generalny inspektor ochrony danych osobowych powinien mieć formalne prawo występowania do sektora prywatnego i publicznego. Należałoby zmienić system prawa, aby wyposażyć generalnego inspektora w takie możliwości.</u>
          <u xml:id="u-201.9" who="#IwonaArent">Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka poprosiła generalnego inspektora o wykaz ustaw, które naruszają standardy ochrony danych osobowych. Komisja szczegółowo je przeanalizuje i ewentualnie skieruje do prac legislacyjnych. Padł także postulat, aby taki wykaz zawierał sugestie ewentualnych zmian np. w ustawie o Radzie Ministrów, tak żeby powstał obowiązek konsultacji.</u>
          <u xml:id="u-201.10" who="#IwonaArent">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka jednogłośnie przyjęła sprawozdanie generalnego inspektora ochrony danych osobowych z działalności w 2006 r. i wnosi o przyjęcie go przez Sejm. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-201.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-202">
          <u xml:id="u-202.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-202.1" who="#JarosławKalinowski">Sejm ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego wysłucha nie dłuższych niż 10-minutowe oświadczeń w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-202.2" who="#JarosławKalinowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-202.3" who="#JarosławKalinowski">Jako pierwszy pan poseł Wojciech Wilk, Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-202.4" who="#JarosławKalinowski">Zaznaczam, że 10 minut nie jest obowiązkowe.</u>
          <u xml:id="u-202.5" who="#komentarz">(Poseł Michał Wojtkiewicz: To proszę to wykorzystać.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-203">
          <u xml:id="u-203.0" who="#WojciechWilk">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Żyjemy w świecie, w którym dostęp do informacji, w tym także do danych osobowych, jest niezwykle cenny, dlatego niezmiernie ważną rzeczą jest jak najlepsza ich ochrona. To zadanie powierzone zostało właśnie generalnemu inspektorowi ochrony danych osobowych, nad którego sprawozdaniem za 2006 r. debatujemy.</u>
          <u xml:id="u-203.1" who="#WojciechWilk">Szczegółowe normy służące realizacji prawa do ochrony danych osobowych wprowadziła ustawa o ochronie danych osobowych, która weszła w życie w kwietniu 1998 r. Zawiera ona przepisy regulujące przetwarzanie danych osobowych, czyli ich zbieranie, utrwalanie, przechowywanie, opracowywanie, zmienianie, udostępnianie i usuwanie. Dane osobowe zaś to wszelka informacja dotycząca osoby fizycznej, pozwalająca na określenie tożsamości osoby. Obywatele naszego państwa mają prawo do formalnej kontroli przestrzegania prawa przy przetwarzaniu dotyczących ich danych. Mogą domagać się uzyskania informacji, czy zbiór takich danych istnieje, kto, w jakim celu i w jakim zakresie nimi dysponuje, jak dane zawarte w zbiorze są uaktualniane, jaka jest możliwość ich sprostowania itd. Mają także prawo do wyrażenia sprzeciwu, gdy administrujący danymi podmiot dysponuje nimi w celach marketingowych lub przekazuje je innemu administratorowi danych. W razie łamania tych praw Polacy mają możliwość występowania do generalnego inspektora ochrony danych osobowych, organów ścigania oraz wymiaru sprawiedliwości w sprawach naruszania przepisów o ochronie danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-203.2" who="#WojciechWilk">Sprawozdanie będące przedmiotem naszych obrad przybliża nam stan wiedzy i przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych oraz charakteryzuje działalność generalnego inspektora ochrony danych osobowych. Zawiera również wnioski i określenie planowanych kierunków działań tego ostatniego.</u>
          <u xml:id="u-203.3" who="#WojciechWilk">Z uwagi na obszerność i szczegółowy charakter sprawozdania zawartego w druku nr 103, a także ograniczony czas wystąpienia, poruszę tylko niektóre jego aspekty.</u>
          <u xml:id="u-203.4" who="#WojciechWilk">Jak wynika z przedłożonego nam dokumentu, ale także z pewnością z naszej osobistej praktyki, poziom świadomości prawnej społeczeństwa na temat ochrony danych osobowych z roku na rok - co cieszy - ulega podniesieniu. Dzieje się tak m.in. dzięki działalności generalnego inspektora ochrony danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-203.5" who="#WojciechWilk">Do jego podstawowych zadań należą czynności kontrolne, których celem jest ustalenie, czy jednostka kontrolowana przetwarza dane zgodnie z przepisami o ochronie danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-203.6" who="#WojciechWilk">W 2006 r., na ogólną liczbę 132 kontroli, w podmiotach wykonujących zadania publiczne GIODO przeprowadził 20 kontroli zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych. Jeśli chodzi o podmioty sfery publicznej, przeprowadzono je m.in. w placówkach Straży Granicznej, izbach celnych, a także w stacji sanitarno-epidemiologicznej. Kontrole te wykazały, że placówki te miały problemy z właściwym zabezpieczeniem danych osobowych. Wynikały one w dużej mierze ze stosowania nieodpowiednich rozwiązań technicznych i organizacyjnych w celu zapewnienia odpowiedniej do zagrożeń ochrony przetwarzanych danych osobowych. Kontrole wykazały również inne uchybienia w procesie przetwarzania danych osobowych. Dotyczyły one m.in. dokumentacji opisującej sposób ich przetwarzania, w tym przetwarzania danych osobowych przy użyciu systemów informatycznych.</u>
          <u xml:id="u-203.7" who="#WojciechWilk">Dużo uwagi generalny inspektor ochrony danych osobowych poświęcił w 2006 r. kontroli zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych w bankach oraz innych instytucjach finansowych. Przeprowadzono 14 kontroli w takich placówkach. Było ich mniej niż w latach poprzednich, co wynikało ze zmniejszenia liczby skarg w porównaniu z latami ubiegłymi na tego typu instytucje. Należy to uznać za zjawisko pozytywne. Nie oznacza to jednak, że kontrole te nie ujawniły pewnych nieprawidłowości.</u>
          <u xml:id="u-203.8" who="#WojciechWilk">W 2006 r. przeprowadzono także 8 kontroli zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych w podmiotach udzielających świadczeń zdrowotnych oraz jednostkach organizacyjnych samorządu lekarzy. Niestety, jak wykazały przeprowadzone kontrole, podmioty te niedostatecznie spełniały wymogi określone w przepisach o ochronie danych osobowych. A dbanie o tę kwestię przez podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych jest szczególnie ważne, ponieważ przetwarzają dane o stanie zdrowia, które na gruncie przepisów o ochronie danych osobowych korzystają ze wzmożonej ochrony. Uchybienia w tym zakresie polegały m.in. na przechowywaniu dokumentacji zawierającej dane osobowe, w tym dane o stanie zdrowia, na odkrytych regałach oraz w szafach niewyposażonych w zamki, a także w pomieszczeniach, w których przyjmowane były osoby postronne. W toku kontroli podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych stwierdzono także liczne uchybienia w procesie przetwarzania danych osobowych w systemach informatycznych.</u>
          <u xml:id="u-203.9" who="#WojciechWilk">Wśród skontrolowanych podmiotów znalazły się także podmioty wykonujące działalność gospodarczą w zakresie transportu drogowego, wydawcy prasy i książek, podmioty zajmujące się produkcją i handlem. Kontrolowane jednostki najwięcej problemów miały z prawidłowym wykonywaniem podstawowych obowiązków wynikających z przepisów o ochronie danych osobowych. Uchybienia w tym zakresie dotyczyły w szczególności niezgłaszania do rejestracji generalnemu inspektorowi prowadzonych zbiorów danych oraz zbierania w szerszym zakresie danych osobowych pracowników i kandydatów do pracy, niż wynikałoby to z treści przepisów Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-203.10" who="#WojciechWilk">Na uwagę zasługuje niewielka liczba zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożonych do organów ścigania w 2006 r., co wskazuje, iż wśród podmiotów przetwarzających dane osobowe wzrasta świadomość prawna w zakresie zasad przetwarzania danych osobowych. Wśród tych, które zostały dokonane, najwięcej zawiadomień o popełnieniu przestępstwa złożonych zostało w związku z postępowaniami prowadzonymi na skutek skarg i najczęściej były to zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa z art. 54 ustawy o ochronie danych osobowych przez podmioty zajmujące się sprzedażą swoich produktów i usług w tzw. systemie wysyłkowym, posiadające siedzibę poza terytorium Polski.</u>
          <u xml:id="u-203.11" who="#WojciechWilk">W 2006 r. do generalnego inspektora wpłynęło 712 skarg dotyczących naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-203.12" who="#WojciechWilk">Chciałbym zwrócić uwagę, że dotyczyły one również organów administracji publicznej. Jednym z najczęściej odnotowanych naruszeń przepisów ustawy, jakich dopuszczają się organy administracji publicznej, jest nieprawidłowe wykorzystywanie danych pozyskanych w związku z postępowaniem administracyjnym, udostępnianie tych danych osobom nieupoważnionym oraz błędna interpretacja przepisów ustawy o ochronie danych osobowych. Skarżący wskazywali m.in. na ujawnienie danych osobowych w toku postępowania administracyjnego czy skargowego przez urzędników gminnych, starostów, burmistrzów, prezydentów. Organy administracji publicznej również w sposób niewłaściwy interpretowały przesłankę zgody na przetwarzanie danych.</u>
          <u xml:id="u-203.13" who="#WojciechWilk">Trzeba zwrócić uwagę, że w 2006 r. jedną z największych grup stanowiły skargi na podmioty z sektora bankowości. Nadal do generalnego inspektora ochrony danych osobowych napływało wiele skarg na przetwarzanie danych przez podmioty prowadzące marketing swoich produktów i usług w tzw. systemie wysyłkowym, chociaż trzeba przyznać, że liczba tych skarg spadła. Natomiast dużym problemem według GIODO była kwestia dostępu do danych członków spółdzielni znajdujących się w prowadzonych przez spółdzielnię rejestrach.</u>
          <u xml:id="u-203.14" who="#WojciechWilk">Warto również zwrócić uwagę, że zmniejszeniu uległa liczba skarg w sektorze służby zdrowia w porównaniu do roku 2005, z tym że przedmiot tych skarg pozostawał podobny. Skarżono się głównie na publiczne i niepubliczne zakłady opieki zdrowotnej, które udostępniały dane podmiotom do tego nieupoważnionym.</u>
          <u xml:id="u-203.15" who="#WojciechWilk">W 2006 r., co jest również niepokojące, wzrosła liczba skarg z sektora dotyczącego zatrudnienia. Przeważały wśród nich skargi związane z problemem udostępniania danych osobowych pracowników osobom trzecim.</u>
          <u xml:id="u-203.16" who="#WojciechWilk">Oprócz kwestii kontrolnych jednym z ustawowych zadań generalnego inspektora ochrony danych osobowych jest prowadzenie rejestru zbiorów danych osobowych oraz udzielanie informacji o zarejestrowanych zbiorach. Realizując obowiązek zgłoszenia zbioru danych do rejestracji, administratorzy w 2006 r. zgłosili 5113 zbiorów. Najwięcej zbiorów zgłosiły podmioty z sektora administracji publicznej.</u>
          <u xml:id="u-203.17" who="#WojciechWilk">Była już o tym mowa, ale podkreślę, że istotną rolę w działalności generalnego inspektora odgrywa niewątpliwie opiniowanie projektów aktów normatywnych w ramach procesu legislacyjnego. W 2006 r. generalnemu inspektorowi ochrony danych osobowych przekazane zostały do zaopiniowania 262 projekty. GIODO swoje uwagi zgłaszał m.in. do kilkunastu projektów rozporządzeń dotyczących instytucji finansowych, ustawy o Policji i Straży Granicznej, nowelizacji przepisów o pracy kierowców, projektu ustawy o wykonywaniu kary pozbawienia wolności poza zakładem karnym w systemie dozoru elektronicznego, nowelizacji Kodeksu karnego, projektu zmiany ustawy Prawo telekomunikacyjne, projektu ustawy o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-203.18" who="#WojciechWilk">Istotną kwestią zobrazowaną w sprawozdaniu generalnego inspektora ochrony danych osobowych jest również działalność edukacyjna, która przejawia się w procesie udzielania odpowiedzi na pytania z zakresu ochrony danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-203.19" who="#WojciechWilk">Generalny inspektor - również była o tym dzisiaj mowa - w omawianym roku sprawozdawczym współpracował z europejskimi rzecznikami ochrony danych osobowych na forum Unii Europejskiej. Współpraca ta umożliwiła też prowadzenie efektywnej wymiany informacji oraz wypracowanie rozwiązań dotyczących ochrony danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-203.20" who="#WojciechWilk">Podsumowując, chciałbym powiedzieć, że Klub Parlamentarny Platforma Obywatelska przychyla się do wniosku Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, która wniosła, by Sejm powyższe sprawozdanie przyjął. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-203.21" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-204">
          <u xml:id="u-204.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-204.1" who="#JarosławKalinowski">W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość głos zabierze pani poseł Marzena Dorota Wróbel.</u>
          <u xml:id="u-204.2" who="#komentarz">(Poseł Michał Wojtkiewicz: Też nie było 10 minut.)</u>
          <u xml:id="u-204.3" who="#JarosławKalinowski">Nie musi być 10 minut.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-205">
          <u xml:id="u-205.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt odnieść się do sprawozdania generalnego inspektora ochrony danych osobowych z działalności w roku 2006 (druk nr 103).</u>
          <u xml:id="u-205.1" who="#MarzenaDorotaWróbel">Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka po rozpatrzeniu tego sprawozdania na posiedzeniu w dniu 22 stycznia 2008 r. wniosła o przyjęcie sprawozdania zawartego w wyżej wymienionym druku.</u>
          <u xml:id="u-205.2" who="#MarzenaDorotaWróbel">W liczącym 138 stron sprawozdaniu GIODO przypomina prawne podstawy swojej działalności, charakteryzuje strukturę organizacyjną swojego biura, szczegółowo odnosząc się do zmian w tym zakresie, informuje o wykonaniu budżetu GIODO za 2006 r., zaznaczając jednocześnie, że konieczna jest nowelizacja ustawy o ochronie danych osobowych, zwiększenie liczby etatów w biurze i zapewnienie funduszy umożliwiających ich pełną realizację.</u>
          <u xml:id="u-205.3" who="#MarzenaDorotaWróbel">Generalny inspektor charakteryzuje stan wiedzy i przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych, stwierdzając, że od wejścia w życie ustawy o ochronie danych osobowych w kwietniu 1998 r. poziom świadomości prawnej społeczeństwa na temat ochrony danych osobowych ulega znacznemu podniesieniu. Świadczą o tym wyniki kontroli zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych. W 2006 r. przeprowadzono 132 kontrole zgodności przetwarzania danych z przepisami o ochronie danych osobowych. Szczególnie istotne są tzw. kontrole sektorowe, którymi objęto ZUS - 14 kontroli, oraz placówki Straży Granicznej - 7. Kontrolami objęto również podmioty działające w obrębie takich sektorów, jak: administracja publiczna, bezpieczeństwo publiczne, sądy, organy prokuratury, komornicy, organizacje społeczne, banki i inne instytucje finansowe, Internet, marketing, sektor mieszkalnictwa, oświata, służba zdrowia, ubezpieczenia społeczne, majątkowe i osobowe, telekomunikacja, sektor zatrudnienia, windykacja i inne, m.in. wykonujące działalność gospodarczą w zakresie transportu drogowego, wydawców prasy i książek, podmioty zajmujące się produkcją i handlem.</u>
          <u xml:id="u-205.4" who="#MarzenaDorotaWróbel">Do GIODO w 2006 r. wpłynęło 712 skarg dotyczących naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych. Liczba skarg tego typu znacząco zmniejszyła się w porównaniu z innymi okresami sprawozdawczymi. Dla przykładu w 2004 r. odnotowano 1024 skargi, w 2006 tylko 712 skarg. Pojawiły się również zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa z art. 54 ustawy o ochronie danych osobowych. Chodzi o niedopełnienie obowiązku informacyjnego, o którym mowa w art. 24 lub 25 ustawy przez podmioty zajmujące się sprzedażą swoich produktów i usług w tzw. systemie wysyłkowym, posiadające siedzibę poza terytorium Polski.</u>
          <u xml:id="u-205.5" who="#MarzenaDorotaWróbel">GIODO zaznacza, że poprawił się stan bezpieczeństwa w zakresie ochrony danych osobowych w sektorach takich, jak: sądy, banki, sektor mieszkalnictwa, natomiast wzrost nieprawidłowości w tym zakresie zaznaczył się w sektorze zatrudnienia.</u>
          <u xml:id="u-205.6" who="#MarzenaDorotaWróbel">Podsumowując wyniki kontroli, GIODO stwierdził, że większość jednostek miała problemy z zabezpieczeniem danych przed ich udostępnieniem osobom nieupoważnionym, ze zbieraniem danych przez osobę nieuprawnioną, przetwarzaniem danych, ich utratą lub uszkodzeniem, a także z prawidłowym opracowaniem dokumentacji opisującej sposób przetwarzania danych osobowych. Często również stwierdzano nieprawidłowości polegające na niedopełnieniu obowiązku zgłoszenia prowadzonych zbiorów do rejestracji generalnemu inspektorowi oraz zbieraniu danych osobowych w szerszym zakresie, niż wynikało to z przepisów prawa.</u>
          <u xml:id="u-205.7" who="#MarzenaDorotaWróbel">Skontrolowano również 485 systemów informatycznych wykorzystywanych do przetwarzania danych osobowych. Ilość kontrolowanych przez GIODO systemów ulega systematycznemu zwiększeniu. Cieszy fakt, że w trakcie ww. kontroli stwierdzono uchybienia polegające na niewłaściwym przygotowaniu dokumentów w zakresie szeroko rozumianej polityki bezpieczeństwa, a nie, jak to było w latach wcześniejszych, na całkowitym braku tych dokumentów. Generalnie ze sprawozdania przedstawionego przez GIODO wynika, że proces przetwarzania danych osobowych zgodnie z wymogami ustawy z każdym rokiem ulega poprawie.</u>
          <u xml:id="u-205.8" who="#MarzenaDorotaWróbel">Klub PiS jest usatysfakcjonowany tą informacją. Nie budzi jego zastrzeżeń zarówno ilość, jak i jakość przeprowadzonych kontroli.</u>
          <u xml:id="u-205.9" who="#MarzenaDorotaWróbel">Na uwagę zasługuje również opiniowanie projektów ustaw i rozporządzeń dotyczących danych osobowych i działalność edukacyjna prowadzona przez pracowników GIODO.</u>
          <u xml:id="u-205.10" who="#MarzenaDorotaWróbel">Z perspektywy 2008 r. za największy sukces GIODO należy uznać wejście Polski do strefy Schengen. Było to możliwe dzięki jego aktywnemu udziałowi w procesie wdrażania dorobku prawnego Schengen. Pozytywna ocena Polski co do spełnienia wymagań unijnych pozwoliła na przyłączenie naszego kraju do tego systemu i zniesienie kontroli na granicach. Było to możliwe również dzięki działaniom generalnego inspektora w okresie, który podlega dziś ocenie Wysokiej Izby.</u>
          <u xml:id="u-205.11" who="#MarzenaDorotaWróbel">Klub Parlamentarny PiS równie pozytywnie ocenił plany GIODO na przyszłość. Dotyczy to wzmocnienia funkcji edukacyjnej organu ochrony danych osobowych. Na marginesie dodam, że to, co zwraca uwagę przy lekturze sprawozdania GIODO w zakresie dotychczasowego sposobu przeprowadzania kontroli, to jej edukacyjny, także wspierający charakter. Wielokrotnie można w sprawozdaniu wyczytać, że w toku kontroli w związku z uchybieniami wydane zostały decyzje nakazujące ich usunięcie oraz umarzające postępowanie w sprawie nieprawidłowości zlikwidowanych przez jednostki kontrolowane w toku postępowania. Oznacza to, że GIODO prowadzi kontrole wspierające w połączeniu z wypełnianiem funkcji edukacyjnej, choć należy zaznaczyć, że w szczególnych przypadkach składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-205.12" who="#MarzenaDorotaWróbel">Inne zadania, które stawia przed swoim biurem generalny inspektor ochrony danych osobowych, to zorganizowanie biblioteki i czytelni, gdzie znalazłyby się opracowania z zakresu ochrony danych osobowych, wydawanie biuletynu poświęconego tej problematyce i rozwiązanie problemów takich, jak problem wykorzystania danych zebranych do określonych celów, np. gospodarczych, do celów innych, np. związanych z przeciwdziałaniem przestępstwom i ich ściganiem, walka ze spamem i niechcianym oprogramowaniem oraz zapewnienie bezpieczeństwa danych medycznych - chodzi o systemy informacji medycznej, elektroniczne karty zdrowia. GIODO stwierdza, że istotą propagowania idei ochrony danych osobowych ma być zapobieganie powstawaniu zagrożeń płynących z rozwoju nowych technologii.</u>
          <u xml:id="u-205.13" who="#MarzenaDorotaWróbel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość pozytywnie ocenia działania GIODO w 2006 r. i będzie głosował za przyjęciem sprawozdania generalnego inspektora danych osobowych z działalności w tym okresie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-205.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-206">
          <u xml:id="u-206.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-206.1" who="#JarosławKalinowski">Głos zabierze poseł Stanisław Rydzoń, Lewica i Demokraci.</u>
          <u xml:id="u-206.2" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-207">
          <u xml:id="u-207.0" who="#StanisławRydzoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Generalny Inspektorze! W imieniu Klubu Poselskiego Lewica i Demokraci przedstawiam stanowisko wobec sprawozdania Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w sprawie sprawozdania generalnego inspektora ochrony danych osobowych z roku 2006 (druki nr 103 i 157).</u>
          <u xml:id="u-207.1" who="#StanisławRydzoń">Z art. 20 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych wynika obowiązek generalnego inspektora ochrony danych osobowych - w skrócie: GIODO, i tak będę może w dalszej części mówił - corocznego składania Sejmowi sprawozdania ze swojej działalności w poprzednim roku. Przedstawione w druku nr 103 sprawozdanie jest więc realizacją wymogów ustawowych.</u>
          <u xml:id="u-207.2" who="#StanisławRydzoń">Na wstępie wypowiedzi należy przypomnieć, że sprawozdanie to było przedmiotem posiedzenia Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka w dniu 22 stycznia 2008 r. i że komisja jednogłośnie je po przedstawieniu przyjęła.</u>
          <u xml:id="u-207.3" who="#StanisławRydzoń">Jak podniósł GIODO, przedmiotem jego szczególnej troski w okresie sprawozdawczym było zapewnienie zgodności projektowanych przepisów z art. 47 konstytucji, regulującym prawo do prywatności, oraz art. 51 ustawy, normującym ochronę danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-207.4" who="#StanisławRydzoń">Sprawozdanie składa się z trzech istotnych części dotyczących: stanu wiedzy i przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych, charakterystyki działalności GIODO w 2006 r. oraz wniosków i planowanych kierunków działań GIODO.</u>
          <u xml:id="u-207.5" who="#StanisławRydzoń">Przedstawiając stan wiedzy i przestrzegania przepisów o ochronie danych osobowych, GIODO stwierdza, że poziom świadomości prawnej społeczeństwa w tym zakresie z roku na rok ulega nieznacznemu, ale zauważalnemu podniesieniu. Wydaje się, że ten poziom po 9 latach obowiązywania ustawy jest nadal niski, zaś jej uregulowania znane są głównie osobom zawodowo zajmującym się zbieraniem, utrwalaniem, przechowywaniem, opracowywaniem czy udostępnianiem danych osobowych. Ze sprawozdania wynika, że także te osoby mają w praktyce wiele wątpliwości i problemów. Stąd wniosek ogólny GIODO dotyczący wzmożenia jego działań edukacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-207.6" who="#StanisławRydzoń">Na kilkudziesięciu stronach sprawozdania GIODO przedstawia wyniki kontroli przetwarzania danych w podmiotach wykonujących zadania publiczne. Wyniki kontroli świadczą m.in., że podmioty publiczne miały problemy z właściwym zabezpieczeniem danych osobowych - dotyczyło to głównie Straży Granicznej, izb celnych oraz stacji sanitarno-epidemiologicznych - że zgoda na przetwarzanie danych osobowych w przypadku wywiadów środowiskowych wyrażona była w formie ustnej zamiast obligatoryjnej pisemnej, że banki zbierały dane osobowe osób niebędących w ogóle klientami banków bądź bez ich zgody i świadomości, że podmioty udzielające świadczeń zdrowotnych nie zapewniały odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa przetwarzania danych, a przecież dane o zdrowiu pacjentów powinny być szczególnie chronione, że dopuszczano do przetwarzania danych osoby nieposiadające upoważnień, że sądy, prokuratura i komornicy udostępniali dane osobowe osobom nieuprawnionym, że banki udostępniały niezgodnie z ustawą dane swoich klientów Biuru Informacji Krajowej i Związkowi Banków Polskich, że spółdzielnie mieszkaniowe nieprawidłowo interpretowały prawo spółdzielcze, co przejawiało się odmową dostępu do danych gromadzonych w rejestrze spółdzielców osobom do tego uprawnionym, i wreszcie że administratorzy stron internetowych ujawniali dane osobowe bez uprzedniego pozyskania od zainteresowanych zgody na takie działania.</u>
          <u xml:id="u-207.7" who="#StanisławRydzoń">Ze sprawozdania wynika, że konsekwentna polityka GIODO polegająca na podejmowaniu wobec administratorów danych przewidzianych ustawą działań w formie: wydawania decyzji administracyjnych, kierowania do organów ścigania zawiadomień o naruszeniu przepisów karnych ustawy czy pism sygnalizacyjnych spowodowała znaczące polepszenie stanu prawnego w omawianym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-207.8" who="#StanisławRydzoń">W tym momencie należy przypomnieć, że postępowanie wszczęte przez GIODO z urzędu lub na wniosek osoby zainteresowanej dotyczące naruszenia ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych toczy się według przepisów K.p.a. Postępowanie to często kończy się wydaniem decyzji administracyjnej nakazującej administratorowi danych przywrócenie stanu zgodnego z prawem. W roku 2006 GIODO skierował do organów ścigania także 15 zawiadomień o popełnieniu przestępstwa. Zawiadomienia te dotyczyły głównie podmiotów zajmujących się sprzedażą wysyłkową a posiadających siedzibę poza terytorium Polski.</u>
          <u xml:id="u-207.9" who="#StanisławRydzoń">Kolejnym istotnym zagadnieniem, które powinno interesować Sejm, jest opiniowanie przez GIODO projektów ustaw i rozporządzeń dotyczących ochrony danych osobowych. Z analizy sprawozdania wynika, że w 2006 r. generalnemu inspektorowi przedstawiono do zaopiniowania 262 projekty wymienionych aktów prawnych. Generalny inspektor zakwestionował wiele propozycji uregulowań dotyczących ochrony danych osobowych. Dotyczyło to między innymi projektów ustaw: o Policji oraz Straży Granicznej, o czasie kierowców, o osobach kierujących pojazdami, ustawy Kodeks karny, ustawy Kodeks karny wykonawczy, o ujawnieniu informacji o dokumentach organów bezpieczeństwa państwa komunistycznego z lat 1944–1990, o Instytucie Pamięci Narodowej oraz o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym.</u>
          <u xml:id="u-207.10" who="#StanisławRydzoń">Zdaniem GIODO istotnym błędem w procesie tworzenia prawa było naruszanie przepisu art. 27 ustawy dotyczącego przetwarzania danych szczególnie chronionych. Zgodnie z tym przepisem przetwarzanie danych szczególnie chronionych na przykład o stanie zdrowia jest dopuszczalne tylko na podstawie ustawy stwarzającej pełną gwarancję ich ochrony. Tymczasem w nadsyłanych do GIODO projektach rozporządzeń ich autorzy lokują te uregulowania w aktach podustawowych, co jest przejawem braku zrozumienia podstawowych zasad ochrony danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-207.11" who="#StanisławRydzoń">Bardzo interesująca jest lektura części III sprawozdania - wnioski i planowane kierunki działań GIODO. Generalny inspektor stwierdza w niej, że źródło zagrożenia prawa do ochrony danych osobowych mogą stanowić przepisy obowiązującego prawa. Zagrożenie to wynika: po pierwsze, z braku przejrzystości przepisów i stosowania nieostrych pojęć, po drugie, z wyłączania ustawy o ochronie danych osobowych mocą innych ustaw, po trzecie, z praktyki umarzania przez organy ścigania i sądy spraw o naruszenie ochrony danych osobowych i, po czwarte, z niezrozumienia czy nawet lekceważenia zasad wypływających z ustawy o ochronie danych osobowych.</u>
          <u xml:id="u-207.12" who="#StanisławRydzoń">Opisane zagrożenia powinny zostać wyeliminowane poprzez zmianę konstytucji oraz ustawy o ochronie danych osobowych, w których nadano by generalnemu inspektorowi prawo do składania wniosków do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie zgodności danego aktu prawnego z konstytucją, prawo do inicjatywy ustawodawczej w sprawach dotyczących ochrony danych osobowych oraz prawo do nakładania kar pieniężnych na podmioty naruszające ustawę. Oczywiście zmiana ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. jest łatwiejsza do przeprowadzenia niż zmiana konstytucji i w tym zakresie powinno się niezwłocznie przystąpić do nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-207.13" who="#StanisławRydzoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Panie Generalny Inspektorze! Reasumując wystąpienie w imieniu Klubu Poselskiego Lewica i Demokraci, oświadczam, że klub nasz pozytywnie ocenia przedstawione Sejmowi sprawozdanie z działalności generalnego inspektora ochrony danych osobowych w roku 2006. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-208">
          <u xml:id="u-208.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-208.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Stanisław Olas, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-209">
          <u xml:id="u-209.0" who="#StanisławOlas">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Podstawę prawną działania generalnego inspektora ochrony danych osobowych stanowi ustawa z 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych znowelizowana w 2004 r. i w 2006 r. Stanowi ona między innymi, że na stanowisko generalnego inspektora powołuje Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Generalny inspektor wykonuje swoje zadania przy pomocy biura generalnego inspektora.</u>
          <u xml:id="u-209.1" who="#StanisławOlas">Ustawa o ochronie danych osobowych wprowadza takie normy, które służą realizacji prawa ochrony danych osobowych, a jednocześnie reguluje postępowanie przy przetwarzaniu danych osobowych. Generalny inspektor przeprowadza kontrolę bezpośrednią u administratorów danych osobowych, dokonuje analizy skarg dotyczących naruszeń ochrony danych, orzecznictwa sądów administracyjnych, wydawanych opinii prawnych, w tym opinii środowisk naukowych. Zagrożenia bezpieczeństwa danych osobowych mogą wypływać z różnych źródeł. Praktyka stosowania przepisów o ochronie danych osobowych często weryfikuje ich skuteczność i przydatność na co dzień.</u>
          <u xml:id="u-209.2" who="#StanisławOlas">Ustawa o ochronie danych osobowych ma charakter zasadniczy, a jej dopełnienie stanowią przepisy innych ustaw odnoszących się do realizacji różnych dziedzin życia społecznego. Warunkiem skutecznej ochrony danych osobowych jest prawidłowa ocena zagrożeń przez administratora danych. Musi on mieć świadomość ciążącej na nim odpowiedzialności za nie zawsze zgodne z prawem przetwarzanie danych. Ważna jest również wiedza osób, których dobra zostały naruszone, a które nie zdają sobie sprawy ze skutków wyrażenia zgody na przetwarzanie danych bądź udostępnianie danych innym podmiotom gospodarczym na przykład w celach marketingowych. Poczucie bezpieczeństwa obywateli w odniesieniu do dotyczących ich danych zgromadzonych w bazach danych urządzeń różnych instytucji jest nadal niskie. Według opinii obywateli dane chronione są niedostatecznie. Skuteczna realizacja tej ochrony będzie możliwa przy szerokiej współpracy różnych instytucji państwowych, lepszych przepisów prawa oraz podniesieniu świadomości obywateli, głównie poprzez edukację.</u>
          <u xml:id="u-209.3" who="#StanisławOlas">Również ważne zadania stoją przed generalnym inspektorem na arenie międzynarodowej, w tym dotyczące przestrzegania dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady w sprawie ochrony osób fizycznych w zakresie przetwarzania danych osobowych oraz swobodnego przepływu tych danych. Generalny inspektor jako organ mający sprawować kontrolę nad przetwarzaniem danych musi posiadać szersze kompetencje gwarantowane przepisami prawa, szczególnie w związku z wdrażaniem dorobku prawnego Schengen.</u>
          <u xml:id="u-209.4" who="#StanisławOlas">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Polskiego Stronnictwa Ludowego ocenia pozytywnie wysiłki generalnego inspektora i jego działania w roku 2006 i wnosi o przyjęcie sprawozdania za ten okres. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-209.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-210">
          <u xml:id="u-210.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-210.1" who="#JarosławKalinowski">Przechodzimy do pytań.</u>
          <u xml:id="u-210.2" who="#JarosławKalinowski">Czas na zadanie pytania - 1 minuta.</u>
          <u xml:id="u-210.3" who="#JarosławKalinowski">Czy ktoś z pań i panów posłów jeszcze chciałby się dopisać do listy? Nie widzę. Uważam listę za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-210.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Pani poseł Kotkowska.)</u>
          <u xml:id="u-210.5" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-210.6" who="#komentarz">(Poseł Bożena Kotkowska: Chciałabym dopisać się jeszcze...)</u>
          <u xml:id="u-210.7" who="#JarosławKalinowski">Tak, tak.</u>
          <u xml:id="u-210.8" who="#JarosławKalinowski">Jako pierwszy pan poseł Marek Polak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-211">
          <u xml:id="u-211.0" who="#MarekPolak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-211.1" who="#MarekPolak">Szanowny Panie Marszałku! Panie Ministrze! Panie i Panowie Posłowie! Nie dalej jak dwa tygodnie temu zwrócił się do mnie członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej, który twierdził, że uniemożliwia się mu sprawowanie jego funkcji przez odmowę dostępu zarówno do danych osobowych, jak i finansowych wspólnoty, nad którą de facto jest zobowiązany sprawować zarząd.</u>
          <u xml:id="u-211.2" who="#MarekPolak">Odmawiając prawa wglądu do powyższych informacji, członek zarządu prowadzący dokumentację powołuje się właśnie na ustawę o ochronie danych osobowych. Dlatego chciałbym zapytać pana ministra, czy członek zarządu wspólnoty mieszkaniowej gromadzący dokumentację osobową i finansową na podstawie ustawy o ochronie danych osobowych może odmówić wglądu do tej dokumentacji innemu członkowi zarządu, w tym uzyskania informacji o zaleganiu z opłatami eksploatacyjnymi, oraz jakie prawa przysługują zwykłemu członkowi wspólnoty w tym zakresie. Z uwagi na wagę tematu bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na piśmie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-212">
          <u xml:id="u-212.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-212.1" who="#JarosławKalinowski">Pani poseł Gabriela Masłowska, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-213">
          <u xml:id="u-213.0" who="#GabrielaMasłowska">Wysoka Izbo! Mam kilka dosyć konkretnych pytań do pana inspektora i proszę o precyzyjną odpowiedź. Czy inspektorzy GIODO podczas przeprowadzanych kontroli stwierdzili, że administratorzy zbiorów danych przetwarzanych w systemach informatycznych wykorzystują zdalny dostęp przy usuwaniu awarii tych systemów, np. operatorzy systemu z domu, oraz czy przy zdalnym dostępie użytkownicy mają dostęp do danych osobowych przetwarzanych w tych systemach informatycznych? Czy administratorzy zbiorów danych przetwarzanych w systemach informatycznych działających w ramach grup kapitałowych stosują wszystkie wymagane zabezpieczenia przy przetwarzaniu danych osobowych wewnątrz grup kapitałowych względem innych podmiotów z grupy kapitałowej? Czy stwierdzili, że administratorzy zbiorów danych, podpisując umowę o świadczeniu usług w przygotowanych formularzach, nie przewidują dobrowolności przetwarzania danych w celach marketingowych? Czy administratorzy zbiorów danych prowadzących karty lojalnościowe, np. supermarkety, stacje paliw, przetwarzają te dane w innych celach niż realizacja celu przetwarzania tych danych, np. selekcjonowanie klientów według preferencji zakupu towarów?</u>
          <u xml:id="u-213.1" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-213.2" who="#GabrielaMasłowska">Panie marszałku, proszę pozwolić mi dokończyć.</u>
          <u xml:id="u-213.3" who="#GabrielaMasłowska">Czy administratorzy zbiorów danych, np. operatorzy sieci komórkowych, wymuszają zgody na kserowanie dokumentów tożsamości oraz nie informują klientów, że wyrażenie zgody na skopiowanie dokumentów potwierdzających tożsamość nie jest obowiązkowe przy zawarciu umowy? Jaka jest liczba podmiotów, w odniesieniu do których stwierdzono takie uchybienia, oraz jaką działalność i na jaką skalę prowadzą te podmioty? Czy GIODO o wynikach kontroli informowało organy sprawujące nadzór nad kontrolowanymi podmiotami, w szczególności nadzór bankowy, ze względu na to, że dane osobowe przetwarzane przez banki objęte są tajemnicą bankową? Czy informowało Komisję Papierów Wartościowych i Giełd, a następnie Komisję Nadzoru Finansowego, ze względu na to, że dane osobowe przetwarzane przez te instytucje stanowią tajemnicę zawodową, i czy informowało Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty w przypadku kontroli operatorów sieci komórkowych? Proszę o odpowiedź. Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-213.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-214">
          <u xml:id="u-214.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-214.1" who="#JarosławKalinowski">W najmniejszym stopniu nie zamierzam i nie chcę ograniczać uprawnień pań i panów posłów, jednakowoż mam prośbę, żeby zważać na regulamin i jeżeli ktoś jest szczególnie zainteresowany daną tematyką, to proszę brać udział w pracach komisji, która szczegółowo rozpatruje te kwestie.</u>
          <u xml:id="u-214.2" who="#komentarz">(Poseł Gabriela Masłowska: Nie można być we wszystkich komisjach naraz.)</u>
          <u xml:id="u-214.3" who="#JarosławKalinowski">Proszę o przestrzeganie regulaminowego czasu zadawania pytań.</u>
          <u xml:id="u-214.4" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę, głos zabierze pani poseł Elżbieta Streker-Dembińska, Lewica i Demokraci.</u>
          <u xml:id="u-214.5" who="#JarosławKalinowski">Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-214.6" who="#JarosławKalinowski">W takim razie pan poseł Edward Czesak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-215">
          <u xml:id="u-215.0" who="#EdwardCzesak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Inspektorze! Przed wejściem w życie ustawy o ochronie danych osobowych uczelnie wyższe miały zwyczaj wywieszania wyników egzaminów na tablicach ogłoszeń poszczególnych wydziałów. Od momentu wejścia w życie ustawy pojawił się problem ochrony danych osobowych studentów. W tej sprawie mamy do czynienia z dużą uznaniowością władz uczelnianych. Na jednych uczelniach publikowano wyniki w niezmienionej formie, na innych podawano tylko numer indeksu studenta i ocenę. Do chwili obecnej pojawiają się obydwie formy. W związku z tym mam pytanie do pana inspektora. Jaka powinna być właściwa forma publikowania wyników egzaminów na uczelniach oraz czy GIODO dysponuje jakimiś danymi stwierdzającymi właściwą ochronę danych w tej sprawie?</u>
          <u xml:id="u-215.1" who="#EdwardCzesak">Zwrócono się do mnie również w sprawie różnych interpretacji i opinii dotyczących ustawy o ochronie danych osobowych w odniesieniu do udostępniania umów zawierających dane osobowe abonentów. Nadawcy zlecają operatom świadczenie usług, które są przez operatorów raportowane w stosunku do liczby abonentów. Podczas audytów, kontroli firmy trzecie żądają od operatorów przedstawienia umów w sytuacji, gdy inne udostępnione dane umożliwiają sprawdzenie i weryfikację kontrolowanych danych. Czy w sytuacji, gdy operatorzy są zobowiązani do zachowania tajemnicy, jest to zgodne z ustawą o ochronie danych osobowych? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-215.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-216">
          <u xml:id="u-216.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-216.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Wiesław Woda, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-217">
          <u xml:id="u-217.0" who="#WiesławWoda">Panie Marszałku! Panie Inspektorze! Mam trzy pytania. Po pierwsze: Czy zdaniem pana osoby zobowiązane do składania oświadczeń majątkowych są wystarczająco chronione? Czy ich informacje osobowe są wystarczająco zabezpieczane? Bowiem wielu z nas, mnie również, zdarza się często, że otrzymujemy przesyłkę z wszystkimi tytułami, mniej lub bardziej należnymi. Oczywiście każdy, kto przechodzi ulicą, wie, gdzie kto mieszka, i sięga do Internetu i wie też, ile Kowalski czy Iksiński posiada zasobów majątkowych. Czy tutaj dowolność nie jest zbyt duża?</u>
          <u xml:id="u-217.1" who="#WiesławWoda">Po drugie: Na spotkaniach z samorządowcami i z mieszkańcami bardzo często pada pytanie, dlaczego nie mogą być ujawnione informacje o osobach, które korzystają z pomocy społecznej. Przecież te osoby korzystają z naszych podatków, z naszych środków, a pozostają w tajemnicy, często przyjeżdżając po te środki okazałymi limuzynami; stąd też rodzą się tego typu pytania.</u>
          <u xml:id="u-217.2" who="#WiesławWoda">I ostatnie pytanie: Czy podjął pan jakieś działania zmierzające do tego, aby organy ścigania w sposób rzeczywisty prowadziły dochodzenia, kontrolowały, a przede wszystkim egzekwowały stosowanie prawa? Jeżeli prokuratura czy też sąd odrzucają pana wnioski, to znaczy, że ta ustawa jest jak gdyby martwa. Bawimy się w pewną biurokrację i pozostaje to w sumie bez jakichś znaczących sankcji, nie egzekwuje się tego prawa. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-217.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-218">
          <u xml:id="u-218.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-218.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Michał Wojtkiewicz, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-219">
          <u xml:id="u-219.0" who="#MichałWojtkiewicz">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Panie ministrze, mam jedno bardzo istotne - tak mi się przynajmniej wydaje - pytanie. Otóż jedna z firm kosmetycznych, która produkuje kosmetyki i środki pielęgnacyjne dla noworodków, dla dzieci, wykorzystuje ten fakt w całej Polsce, dając młodym matkom materiały promocyjne i w zamian za to chce uzyskać informacje, dane osobowe nie tylko dziecka - że się urodziło, jakiej jest płci itd. - ale również dane osobowe całej rodziny. Wydaje mi się, że jest to dosyć naganne, bo nie wiadomo, gdzie te dane są wykorzystywane ani też dla jakich celów. No, cele możemy sobie w jakimś stopniu wyobrazić. Ale jeszcze bardziej jest w tej sytuacji naganne to, że po iluś tam latach ta ankieta ponownie przychodzi do danej osoby i ta osoba jest proszona o jej wypełnienie, chodzi o informacje o stanie zdrowia i dziecka, i rodziny itd.</u>
          <u xml:id="u-219.1" who="#MichałWojtkiewicz">Panie ministrze, czy taka sytuacja jest zgodna z prawem? Jeżeli ewentualnie tak, to czy nie należy tej sprawy nagłośnić i uprzedzić właśnie tych matek, które dopiero co urodziły dziecko, które się z tego cieszą, a tu przychodzi jakiś tam drobny upominek. W rezultacie wszystkie dane osobowe wędrują nie wiadomo gdzie: o danym dziecku, o całej rodzinie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-220">
          <u xml:id="u-220.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-220.1" who="#JarosławKalinowski">Pani poseł Elżbieta Rafalska, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-221">
          <u xml:id="u-221.0" who="#ElżbietaRafalska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W okresie sprawozdawczym przeprowadzono kontrolę w podmiotach udzielających świadczeń zdrowotnych. Na podstawie ustaleń kontrolnych GIODO negatywnie oceniliście państwo poziom spełnienia przez te podmioty wymogów określonych w przepisach o ochronie danych osobowych. Uchybień w procesie przetwarzania danych osobowych nie stwierdzono tylko w toku jednej kontroli. W przypadku podmiotów udzielających świadczeń zdrowotnych istotne jest to, że podmioty te przetwarzają dane o stanie zdrowia, które na gruncie przepisów o ochronie danych osobowych korzystają ze wzmożonej ochrony. Tymczasem kontrole wykazują, że sposób zabezpieczenia dokumentacji medycznej nie zapewnia odpowiedniego poziomu bezpieczeństwa przetwarzanych danych.</u>
          <u xml:id="u-221.1" who="#ElżbietaRafalska">Panie ministrze: Czy mamy podstawy do obaw - my jako pacjenci? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-221.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-222">
          <u xml:id="u-222.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-222.1" who="#JarosławKalinowski">I pani poseł Bożena Kotkowska, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-223">
          <u xml:id="u-223.0" who="#BożenaKotkowska">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowny Panie Inspektorze! W swojej praktyce poselskiej spotkałam się z sytuacją, w której przy identycznym stanie faktycznym generalny inspektor ochrony danych osobowych wydał 2 odmienne decyzje administracyjne. Sprawa dotyczyła przetwarzania danych osobowych i przekazania przez władze miejskie pisma z podpisem i danymi osobowymi poszkodowanej w ręce osób niepowołanych. W wyniku tej sytuacji osoba poniosła szkodę moralną. Mam tutaj akta tej sprawy, mogę podać sygnaturę, i chciałabym przekazać je na ręce pana inspektora ochrony danych osobowych. Prosiłabym o odpowiedź na piśmie. Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-223.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-224">
          <u xml:id="u-224.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-224.1" who="#JarosławKalinowski">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-224.2" who="#JarosławKalinowski">O zabranie głosu proszę generalnego inspektora ochrony danych osobowych pana Michała Serzyckiego.</u>
          <u xml:id="u-224.3" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-224.4" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-224.5" who="#JarosławKalinowski">Pani poseł, proszę przepuścić.</u>
          <u xml:id="u-224.6" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-224.7" who="#komentarz">(Poseł Bożena Kotkowska: Przepraszam najserdeczniej, panie marszałku.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-225">
          <u xml:id="u-225.0" who="#MichałSerzycki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Dziękuję za pomoc.</u>
          <u xml:id="u-225.1" who="#MichałSerzycki">Szanowni Państwo! Liczba pytań, jakie państwo zadali, może mnie tylko cieszyć, ponieważ to świadczy o ogromnym zainteresowaniu tą tematyką. Robiłem notatki, ale powiem szczerze, że nie byłem w stanie wszystkiego zapisać i zapamiętać. Ponieważ nie chciałbym udzielać państwu odpowiedzi wymijających, chciałbym, żeby odpowiedzi były bardzo konkretne, w związku z tym część odpowiedzi na pewno udzielę na piśmie. Jeśli państwo pozwolą, skorzystam ze swoich notatek. Starałem się szybko notować.</u>
          <u xml:id="u-225.2" who="#MichałSerzycki">Jeśli chodzi o pytania dotyczące wspólnoty i członków wspólnoty mieszkaniowej, to chcę powiedzieć, że wszyscy członkowie wspólnoty mieszkaniowej mają prawo dostępu do materiałów. Nie można im tego zabronić. Skierowałbym natomiast w tym wypadku do odrębnych przepisów, ponieważ ustawa o ochronie danych osobowych w żaden sposób nie reguluje tej kwestii. Z odrębnych przepisów, o których mówię, wprost wynika, że wszyscy członkowie wspólnoty mieszkaniowej mają prawo wglądu do materiałów, o których mówił pan poseł.</u>
          <u xml:id="u-225.3" who="#MichałSerzycki">Sprawa wywieszania informacji o wynikach egzaminów na uczelniach. Te kwestie są uregulowane w regulaminach uczelni. Wyraźnie jest w nich powiedziane, w jaki sposób są ogłaszane wyniki egzaminów. Regulamin uczelni dokładnie reguluje te kwestie. W niektórych uczelniach czyni się to w taki sposób, że podaje się numery przypisane studentom, w innych uczelniach robi się to w inny sposób. Reguluje to prawo uczelniane, tak to nazwijmy, które wyraźnie mówi, w jaki sposób należy to czynić.</u>
          <u xml:id="u-225.4" who="#MichałSerzycki">Jeśli chodzi o kwestię udostępniania umów, znowu skierowałbym do Prawa telekomunikacyjnego, dlatego że ustawa o ochronie danych osobowych dotyczy danych osobowych, natomiast nic nie mówi o umowach. Dotyczy ona osób fizycznych.</u>
          <u xml:id="u-225.5" who="#MichałSerzycki">Pytanie pana posła Wody. Uważam, że rzeczywiście czasami dane, które są publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej, są zbyt szeroko publikowane. Jest to problem i my często na to zwracamy uwagę. Również uchwały samorządów zawierają zbyt dużo takich danych osobowych, które nie powinny się w nich znajdować, ponieważ nic nie wnoszą do sprawy, są natomiast publikowane.</u>
          <u xml:id="u-225.6" who="#MichałSerzycki">Jeśli chodzi o sprawę osób, które podjeżdżają po zasiłek limuzynami, to są to kwestie etyczne, a oprócz tego wiąże się to z tym, w jaki sposób opieka społeczna weryfikuje faktyczny stan posiadania, stan majątkowy tych osób. My oczywiście staramy się interweniować, ale w tej kwestii nie widzę za bardzo możliwości, aby można było urzędowo jakoś zadziałać, oprócz prywatnego zainteresowania się ciekawszymi modelami samochodów.</u>
          <u xml:id="u-225.7" who="#MichałSerzycki">Jeden z panów posłów poruszył sprawę firm farmaceutycznych. To jest szeroki problem. Dotyczy on tego, o czym bardzo często mówię. My generalnie nie czytamy tego, co podpisujemy. W tym przypadku, aby można było przetwarzać dane osobowe, potrzebna jest zgoda. Bez zgody dane osobowe nie mogłyby być przetwarzane. Jeżeli któryś z rodziców, ogarnięty euforią z racji tego, że urodziło mu się dziecko, podpisze jakiś dokument, nie czytając go, efekt jest taki, że później nie ma on żadnego wpływu na to, co dzieje się z danymi osobowymi.</u>
          <u xml:id="u-225.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Oni nie informują, dają do podpisania.)</u>
          <u xml:id="u-225.9" who="#MichałSerzycki">Właśnie o tym mówię, panie pośle. Później nie ma żadnego wpływu na to, co dzieje się z danymi osobowymi. Firmy, nazwijmy to, porządne, uczciwe mają obowiązek informacyjny, powinny informować o celu i zakresie pozyskiwania danych oraz o tym, skąd pozyskały dane osobowe. Dana osoba może złożyć sprzeciw i nie chcieć, żeby jej dane były przetwarzane.</u>
          <u xml:id="u-225.10" who="#MichałSerzycki">W trosce o nasze dane osobowe, w trosce o to, abyśmy nie byli zasypywani tak dużą ilością niechcianej korespondencji i niechcianych reklam, 28 stycznia, po 10-letnim okresie, ja to nazwałem: po wojnie 10-letniej, został podpisany kodeks dobrych praktyk ze Stowarzyszeniem Marketingu Bezpośredniego. Zobowiązali się oni do przestrzegania zasad ochrony danych osobowych. Powiem nieskromnie, że jest to nasz - bo również moich współpracowników - ogromny sukces. Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że nie zakończy to, jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, problemów między innymi takich, o jakich mówił pan poseł, ale mam nadzieję, że ta gałąź rynku znormalnieje i nie będzie takich problemów.</u>
          <u xml:id="u-225.11" who="#MichałSerzycki">Chciałbym powrócić do początku. Przede wszystkim trzeba mieć świadomość tego, co się podpisuje. Nie można podpisywać dokumentów, których się nie przeczytało. Jeżeli wszyscy czytaliby to, co podpisują, nie byłoby takich problemów. To jest wniosek generalny, który wypływa ze wszystkich skarg, jakie wpływają do mojego urzędu.</u>
          <u xml:id="u-225.12" who="#MichałSerzycki">Jeśli państwo pozwolą, to na tym zakończę moją wypowiedź. Na wszystkie inne pytania, postaram się, odpiszę w najkrótszym terminie na piśmie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-225.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-226">
          <u xml:id="u-226.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-226.1" who="#JarosławKalinowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-226.2" who="#JarosławKalinowski">Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka wnosi o przyjęcie sprawozdania z działalności generalnego inspektora ochrony danych osobowych w roku 2006, zawartego w druku nr 103.</u>
          <u xml:id="u-226.3" who="#JarosławKalinowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm wniosek komisji przyjął.</u>
          <u xml:id="u-226.4" who="#JarosławKalinowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-227">
          <u xml:id="u-227.0" who="#JarosławKalinowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 12. porządku dziennego: Sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r. (druk nr 39) wraz ze stanowiskiem Rady Ochrony Pracy (druk nr 40) oraz ze stanowiskiem Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny (druk nr 166).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-228">
          <u xml:id="u-228.0" who="#JarosławKalinowski">Proszę o zabranie głosu głównego inspektora pracy panią Bożenę Borys-Szopę.</u>
          <u xml:id="u-228.1" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-229">
          <u xml:id="u-229.0" who="#BożenaBorysSzopa">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-229.1" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wyniki działalności Państwowej Inspekcji Pracy w roku 2006, z którymi pragnę dziś zapoznać Wysoką Izbę, ujęte w dorocznym sprawozdaniu głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy, mają znaczenie szczególne dla oceny stanu praworządności w stosunkach pracy w naszym kraju. Tworzą dokument, który przedstawia najważniejsze problemy współczesnego rynku pracy wraz z towarzyszącymi mu patologiami i uwarunkowaniami społeczno-gospodarczymi. Prezentuje efekty całorocznej działalności inspektorów pracy, które przyniosły wymierne korzyści społeczne w zakresie poprawy bezpieczeństwa i higieny pracy oraz prawnej ochrony zatrudnienia. Rzetelność i obiektywność przedstawionego dziś Wysokiej Izbie dokumentu potwierdzają wyniki ponad 88 tys. kontroli przeprowadzonych w roku sprawozdawczym przez inspektorów pracy u ponad 63 tys. pracodawców, zatrudniających ponad 3 mln osób. Połowę skontrolowanych podmiotów stanowiły przedsiębiorstwa zatrudniające nie więcej niż 9 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-229.2" who="#BożenaBorysSzopa">W omawianym dziś przeze mnie okresie Państwowa Inspekcja Pracy realizowała trzeci etap zadań zaplanowanych na lata 2004–2006 oraz tematy wynikające z programu rocznego przyjętego przez Radę Ochrony Pracy przy Sejmie RP. Równolegle inspektorzy pracy prowadzili działania interwencyjne i kontrole bieżące, będące reakcją na sygnały o rażących naruszeniach prawa pracy zgłaszane przez Radę Ochrony Pracy, parlamentarzystów, partnerów społecznych, prokuraturę, media oraz samych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-229.3" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Obejmując stanowisko głównego inspektora pracy w połowie marca 2006 r., za priorytet uznałam wyeliminowanie patologii, która jeszcze w 2005 r. występowała u blisko 60% kontrolowanych przez inspekcję pracodawców, patologii niosącej szczególnie dotkliwe skutki dla pracowników i ich rodzin, ale też niepozostającej bez wpływu na opinię o wszystkich polskich pracodawcach. Mówię o niewypłacaniu bądź wielomiesięcznym zaleganiu z wypłatą wynagrodzenia i innych świadczeń ze stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.4" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę dziś Wysoką Izbę poinformować, że determinacja i konsekwentna realizacja działań kontrolno-nadzorczych, ukierunkowanych na wyeliminowanie tej patologii przyniosły zmniejszenie prawie o połowę odsetka pracodawców niewypłacających bądź spóźniających się z wypłatą wynagrodzenia, dokładnie do 31% kontrolowanych. Zmalała też liczba pracodawców niepłacących za godziny nadliczbowe. Z ponad 60% skontrolowanych w 2005 r. do 23% w 2006 r. Wstępne dane za rok 2007 wskazują na utrzymywanie się korzystnych tendencji w tym zakresie i dalszy spadek nieprawidłowości związanych z realizacją zobowiązań finansowych wobec zatrudnionych. Na szczególne podkreślenie zasługuje wysoka, bo aż 70-procentowa skuteczność inspektorów pracy w odzyskiwaniu zaległych należności na rzecz poszkodowanych pracowników.</u>
          <u xml:id="u-229.5" who="#BożenaBorysSzopa">Przedstawione dane oznaczają jednak również, że nadal 1/3 kontrolowanych pracodawców narusza jedno z najbardziej elementarnych praw pracowniczych, jakim jest bez wątpienia prawo do wynagrodzenia za wykonywaną pracę. Uzasadnienie nieprawidłowości w tym zakresie trudnościami finansowymi nie zawsze pokrywa się z prawdą, bowiem wśród firm, u których inspektorzy pracy stwierdzają zaległości w wypłacie należności pracowniczych, są banki, supermarkety, a więc pracodawcy, których trudno nawet posądzać o brak gotówki.</u>
          <u xml:id="u-229.6" who="#BożenaBorysSzopa">Społeczna waga problemu i dobro obywatela uzasadniają zatem kontynuowanie przez Państwową Inspekcję Pracy intensywnych i zdecydowanych działań z zastosowaniem wszelkich dostępnych inspektorom środków prawnych, skierowanych przeciwko nieuczciwym pracodawcom, którzy naruszają przepisy o tak fundamentalnym dla każdego pracownika znaczeniu.</u>
          <u xml:id="u-229.7" who="#BożenaBorysSzopa">Wysoka Izbo! Szczególnej uwagi i stałego nadzoru Państwowej Inspekcji Pracy wymaga również inny obszar relacji między pracodawcą a pracownikiem, wykazujący wiele poważnych naruszeń - czas pracy. Blisko połowa skontrolowanych w roku sprawozdawczym pracodawców nierzetelnie prowadziła ewidencję czasu pracy. Chociaż jest to w stosunku do roku poprzedniego 13-procentowy spadek odsetka pracodawców, którzy popełnili takie wykroczenie, to nadal poziom przestrzegania przepisów w tym zakresie budzi nasz najwyższy niepokój i generuje zdecydowane działania inspektorów pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.8" who="#BożenaBorysSzopa">Należy podkreślić, że do poprawy sytuacji w tym obszarze istotnie przyczyniło się zintensyfikowanie kontroli prowadzonych przy użyciu niekonwencjonalnych technik, kilkakrotnie w ciągu doby, o różnej porze, także nocą i nad ranem. 1/3 skontrolowanych pracodawców przekroczyła obowiązujące normy czasu pracy. Liczne naruszenia przepisów o czasie pracy dotknęły m.in. kierowców, stanowiąc zagrożenie dla ich życia i zdrowia, ale także dla bezpieczeństwa innych użytkowników dróg. Jedną z przyczyn obserwowanych od lat w tym zakresie nieprawidłowości pozostaje niewystarczające w stosunku do rzeczywistych potrzeb zatrudnienie. Jak wiemy, wiąże się ono z wysokimi kosztami, jakie ponieść musi pracodawca tworzący nowe miejsca pracy. Uważam zatem, że dla wyeliminowania patologii w zakresie czasu pracy, obok doraźnych i wszechstronnych działań kontrolno-nadzorczych, konieczne są rozwiązania systemowe, które umożliwiłyby pracodawcom zwiększenie liczby zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-229.9" who="#BożenaBorysSzopa">Wysoka Izbo! Spośród ogólnej liczby 425 tys. decyzji wydanych w 2006 r. przez inspektorów pracy aż 97% dotyczyło naruszeń prawa z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Najczęściej stwierdzaliśmy nieprawidłowości wiążące się z przygotowaniem do pracy, brakiem badań lekarskich, szkoleń, uprawnień i kwalifikacji oraz niewłaściwym sposobem eksploatacji maszyn i urządzeń. Inspektorzy pracy zmuszeni byli wydać ponad 14 tys. decyzji nakazujących natychmiastowe wstrzymanie prac z powodu bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia pracowników. Prawie 13 tys. pracowników zatrudnionych wbrew przepisom przy pracach niebezpiecznych, wzbronionych, szkodliwych zostało skierowanych w wyniku naszych interwencji do innych prac.</u>
          <u xml:id="u-229.10" who="#BożenaBorysSzopa">Wyniki naszych kontroli, wskazujące na liczne naruszenia prawa w zakresie bezpieczeństwa pracy, znalazły potwierdzenie w statystykach wypadkowych. W wypadkach przy pracy w roku 2006, według Głównego Urzędu Statystycznego, poszkodowanych zostało blisko 95,5 tys. osób, to jest o ponad 11 tys. więcej niż rok wcześniej. Wzrosła też liczba ofiar wypadków śmiertelnych - o 25. Zwiększyła się przede wszystkim liczba wypadków lekkich - o ponad 13% w stosunku do roku 2005. Co trzeci z poszkodowanych w wypadku przy pracy zatrudniony był w zakładach należących do przetwórstwa przemysłowego, co szósty - w budownictwie, a co dziesiąty - w handlu. Wypadkom ulegali najczęściej, podobnie jak w latach wcześniejszych, pracownicy budowlani, kierowcy pojazdów oraz górnicy. Odnotowano wzrost odsetka poszkodowanych o stażu pracy krótszym niż rok - z 33% w 2005 r. do 37% w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-229.11" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę zauważyć, że gdyby nie kategoryczna i natychmiastowa reakcja inspektorów pracy na każdy przypadek naruszenia przepisów i zasad bezpieczeństwa pracy liczba wypadków przy pracy mogłaby być znacznie większa. Inspektorzy wyeliminowali w 2006 r. bezpośrednie zagrożenia dla zdrowia i życia 60 tys. zatrudnionych.</u>
          <u xml:id="u-229.12" who="#BożenaBorysSzopa">Działania Państwowej Inspekcji Pracy na rzecz eliminowania zagrożeń dla zdrowia i życia pracowników, w tym kontrole ukierunkowane zgodnie z zaleceniami Komitetu Wyższych Inspektorów Pracy na bezpieczeństwo przy wykonywaniu prac na wysokości, robót ziemnych i w wykopach oraz przy pracach rozbiórkowych i remontowych, przyniosły zdecydowaną poprawę bezpieczeństwa pracy m.in. poprzez: zastosowanie środków ochrony zbiorowej przed upadkiem z wysokości na ponad 1100 budowach, prawidłowe zmontowanie rusztowań na ponad 1200 budowach, prawidłowe zabezpieczenie wykopów na ponad 300 placach budowy, zabezpieczenie i oznakowanie stref niebezpiecznych na 1500 budowach.</u>
          <u xml:id="u-229.13" who="#BożenaBorysSzopa">Należy podkreślić, że obserwowany rozwój rynku budowlanego nie przekłada się na wzrost bezpieczeństwa pracowników. Z naszych kontroli wynika, że wielu organizatorów placów budowy oraz wykonawców robót nie posiada elementarnej wiedzy o obowiązujących przepisach w dziedzinie BHP albo świadomie je narusza, mając na celu obniżenie kosztów. Pejoratywny jest również w tym wypadku brak wiedzy o potrzebie i korzyściach wynikających z oceny ryzyka zawodowego i dlatego wymóg ten jest często traktowany tylko jako zwykła formalność. Tymczasem sumienne i dokładne przeprowadzenie oceny ryzyka może się przyczynić do zmniejszenia liczby wypadków.</u>
          <u xml:id="u-229.14" who="#BożenaBorysSzopa">Analiza wyników trzyletnich kontroli wskazuje jednoznacznie na potrzebę kontynuowania przedsięwzięć upowszechniających sens przeprowadzania takiej oceny. Powinna ona stanowić dla pracodawców podstawę działań długoterminowych w zakresie poprawy warunków pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.15" who="#BożenaBorysSzopa">W ocenie inspektorów pracy, jak też wielu pracodawców, wiele patologii niesie również system zamawiania i realizacji usług w drodze przetargów, który premiuje oferentów z najniższą ceną za wykonanie usługi. Zaniżają oni stawki za godzinę pracy, co w praktyce oznacza często pracę na czarno lub na umowę cywilnoprawną w warunkach stosunku pracy. System taki zachęca do wyboru oferty najtańszej jako najkorzystniejszej, co w konsekwencji może oznaczać zgodę na łamanie prawa pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.16" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Wymiar patologii w obszarze bezpieczeństwa pracy potwierdza katalog ujawnionych przez inspektorów pracy w roku sprawozdawczym wykroczeń przeciwko prawom pracowniczym. Większość spośród ogólnej liczby 73 tys. wykroczeń stwierdzonych podczas kontroli odnosiła się do łamania przepisów zapewniających bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Pracodawcy, którzy dopuścili się wykroczeń, zarówno w sferze prawnej ochrony pracy, jak i w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy, zostali ukarani przez inspektorów grzywnami nakładanymi w drodze mandatu na łączną kwotę ponad 15 mln zł. Do sądów grodzkich inspektorzy pracy skierowali blisko 2 tys. wniosków o ukaranie. W ponad 90% przypadków sądy orzekały karę grzywny.</u>
          <u xml:id="u-229.17" who="#BożenaBorysSzopa">Jednocześnie pragnę podkreślić, że Państwowa Inspekcja Pracy nie ustaje w wysiłkach na rzecz upowszechniania prawa oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy wśród przedsiębiorców. Realizujemy program samokontroli, pozwalający pracodawcy - przy naszym udziale - samodzielnie sprawdzić poziom respektowania prawa w jego firmie oraz zapewnić bezpieczne warunki pracy. Wydałam polecenie, by pierwsza kontrola u przedsiębiorcy rozpoczynającego działalność miała charakter rozpoznawczo-doradczy. Oczywiście jest to możliwe w sytuacji, gdy inspektor nie stwierdzi rażących naruszeń prawa, zwłaszcza takich, które zagrażają zdrowiu i życiu pracownika.</u>
          <u xml:id="u-229.18" who="#BożenaBorysSzopa">Dlatego wobec blisko 3 tys. sprawców naruszeń prawa o niewielkiej szkodliwości społecznej, szczególnie gdy naruszenia te nie wynikały ze złej woli i pracodawcy niezwłocznie podejmowali czynności zmierzające do przywrócenia stanu zgodnego z prawem, inspektorzy pracy zastosowali jedynie środki oddziaływania wychowawczego w postaci pouczenia i ostrzeżenia. Często zwracali tylko uwagę. To praktyka stosowana coraz powszechniej. Zgodnie z przyjętymi przez kierowany przeze mnie urząd priorytetami preferujemy doradztwo, poradnictwo, edukację i szkolenie, ukierunkowując nasze działania na prewencję. Karanie jest zatem ostatecznością, ale z całą pewnością nieuniknioną w sytuacji, gdy pracodawca świadomie łamie przepisy. Szczególnie naganne zaś praktyki, polegające na rażącym i uporczywym naruszaniu praw pracowniczych, znajdują swój finał w prokuraturze i sądach.</u>
          <u xml:id="u-229.19" who="#BożenaBorysSzopa">Do prokuratury inspektorzy pracy wystosowali w roku sprawozdawczym 915 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Co trzecie z nich, podobnie jak rok wcześniej, dotyczyło złośliwego lub uporczywego naruszania uprawnień pracowniczych. Co szóste - fałszowania dokumentów i poświadczania nieprawdy. Najwięcej, bo aż blisko połowa, zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa dotyczyła udaremniania lub utrudniania inspektorom przeprowadzenia czynności kontrolnych.</u>
          <u xml:id="u-229.20" who="#BożenaBorysSzopa">Na uwagę zasługuje zwiększająca się skuteczność postępowań wszczętych z zawiadomień kierowanych przez inspektorów pracy do prokuratury, które coraz częściej kończą się przekazaniem do sądu aktu oskarżenia. Zmienia się też sposób postrzegania przestępstw przeciwko prawom osób wykonujących pracę zarobkową - czyny te zdecydowanie rzadziej są traktowane jako mniej naganne z powodu niskiej szkodliwości, częściej orzeka się kary.</u>
          <u xml:id="u-229.21" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę również zauważyć, że rośnie świadomość prawna i poczucie godności pracowników, którzy odważniej upominają się o swoje prawa. Robią to za naszym pośrednictwem, ale też organizacji związkowych i mediów, spełniających trudną do przecenienia rolę w demaskowaniu najbardziej patologicznych zachowań pracodawców. Wszystkie sygnały o nieprawidłowościach niezwłocznie sprawdzamy. Monitorujemy również fora internetowe, by w każdym przypadku, w którym uzyskamy informację o łamaniu prawa, szybko i skutecznie zareagować.</u>
          <u xml:id="u-229.22" who="#BożenaBorysSzopa">W roku sprawozdawczym inspektorzy pracy skierowali do sądów 375 powództw o ustalenie istnienia stosunku pracy 400 osób, spośród których większość świadczyła pracę na podstawie tzw. samozatrudnienia, gdy tymczasem powinna być zawarta umowa o pracę. Jest to aż o 39% pozwów więcej niż rok wcześniej. Oprócz powództw inspektorzy skierowali w wystąpieniach do pracodawców wnioski o potwierdzenie faktu zawarcia umowy o pracę dla ponad 20 tys. osób. W sumie, w wyniku działań inspekcji w 2006 r., blisko 13 tys. pracowników będących stronami umów cywilnoprawnych albo nieposiadających żadnej umowy otrzymało umowę o pracę, a w przypadku 45 tys. zatrudnionych pracodawcy musieli skorygować treść posiadanych przez nich umów, dostosowując je do obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-229.23" who="#BożenaBorysSzopa">W 2006 r. do Państwowej Inspekcji Pracy skierowano 26 tys. skarg i wniosków, wskazujących na problemy z uzyskaniem należności ze stosunku pracy, z nawiązaniem i rozwiązaniem stosunku pracy oraz z naruszeniami przepisów o czasie pracy. W roku 2006 inspektorzy pracy trzeci rok z rzędu sprawdzali poprawność informacji składanych przez pracodawców do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, niezbędnych do ustalenia składki na ubezpieczenie wypadkowe. Stwierdziliśmy dwukrotnie mniej nieprawidłowości niż rok wcześniej. Powiadomiliśmy o nich ZUS, informując także o przypadkach niesporządzania wymaganych informacji.</u>
          <u xml:id="u-229.24" who="#BożenaBorysSzopa">Wysoka Izbo! Przedmiotem szczególnej troski Państwowej Inspekcji Pracy pozostają placówki handlowe, zwłaszcza super- i hipermarkety, w których przez lata dochodziło do drastycznych przypadków łamania praw pracowniczych. Inspektorzy pracy przeprowadzili w nich w roku sprawozdawczym ponad 10 tys. kontroli. W wyniku naszych działań 13 tys. poszkodowanych pracowników handlu otrzymało należne im świadczenia pieniężne na kwotę 6,5 mln zł, 15 tys. pracowników mogło udać się na zaległe urlopy. Pracodawcy zmuszeni zostali do założenia ewidencji czasu pracy dla ponad 13 tys. pracowników oraz do zapewnienia sprzętu i środków umożliwiających bezpieczne przemieszczanie materiałów i towarów dla 2 tys. pracowników. W grupie super- i hipermarketów uchybienia dotyczyły głównie placówek kontrolowanych po raz pierwszy, zwykle nowo powstałych.</u>
          <u xml:id="u-229.25" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę podkreślić, że stan przestrzegania przepisów w sieciach działających dłużej był wyraźnie lepszy, i pozostaje taki do dzisiaj, co jest efektem systematycznego i konsekwentnego nadzoru ze strony inspekcji pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.26" who="#BożenaBorysSzopa">Również apele głównego inspektora pracy - poprzedzające święta Wielkanocy, Bożego Narodzenia i Nowy Rok - kierowane do pracodawców placówek handlowych o respektowanie przepisów prawa pracy, szczególnie zasad bezpieczeństwa pracy, poparte nasilonymi kontrolami, przyniosły wymierny skutek w postaci zmniejszenia skali naruszeń prawa w tym okresie.</u>
          <u xml:id="u-229.27" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę Wysoką Izbę poinformować, że na wniosek Prokuratury Okręgowej w Gliwicach, działającej na zlecenie Prokuratury Krajowej, inspektorzy pracy przeprowadzili kompleksową kontrolę sklepów sieci handlowej Biedronka. Na około 900 istniejących w kraju sklepów tej sieci poddaliśmy kontroli 726 placówek zatrudniających 11 tys. pracowników. Sprawdzaliśmy, jak przestrzegane były przepisy prawa pracy w okresie od 1 stycznia 2004 r. do końca maja roku 2007. To pierwsza kontrola na tak szeroko zakrojoną skalę. Uczestniczyło w niej 232 inspektorów pracy w całym kraju. Oznacza to, że co piąty nasz inspektor zajmował się w roku sprawozdawczym prowadzeniem czynności kontrolnych tylko w tych sklepach. Kontrole wykazały liczne nieprawidłowości zarówno w zakresie prawnej ochrony, jak też technicznego bezpieczeństwa i higieny pracy. Inspektorzy wydali ponad 7 tys. decyzji oraz skierowali blisko 3 tys. wniosków o usunięcie stwierdzonych naruszeń prawa. Skierowaliśmy 40 powiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa, głównie w związku z fałszowaniem ewidencji czasu pracy oraz dokumentacji szkoleń z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. O wynikach kontroli poinformowaliśmy przedstawicieli portugalskiego właściciela sieci sklepów Biedronka podczas spotkania, które odbyło się w Głównym Inspektoracie Pracy w roku ubiegłym.</u>
          <u xml:id="u-229.28" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przeprowadzone w 2006 r. kontrole zakładów energetyki zawodowej, w których wykonywane były prace na wysokości, przyczyniły się do ograniczenia zagrożeń wypadkowych związanych z upadkami z wysokości. Ujawnione naruszenia prawa polegały najczęściej na niestosowaniu środków ochrony indywidualnej przed upadkiem z wysokości, na braku odpowiednich balustrad i pomostów roboczych oraz na nieprawidłowościach dotyczących montażu, demontażu i eksploatacji rusztowań. Zdecydowanie lepszy stan bhp odnotowano w tych zakładach, które w przeszłości były już kontrolowane przez inspektorów pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.29" who="#BożenaBorysSzopa">Wysoki poziom zagrożeń związanych z działaniem czynników szkodliwych dla zdrowia wykazały nasze kontrole w odlewniach metali. Inspektorzy stwierdzili zły stan techniczny eksploatowanych maszyn i urządzeń, brak odpowiednich osłon stref niebezpiecznych. W ponad połowie spośród 150 kontrolowanych odlewni stężenie czynników szkodliwych przekraczało dopuszczalne normy. W co piątej nie przeprowadzono oceny ryzyka zawodowego, co w połączeniu z brakiem szkoleń wskazuje na niską świadomość istniejących zagrożeń. Lepsza sytuacja panuje w nowych zakładach, zaś firmy funkcjonujące od lat stoją przed koniecznością zmodernizowania zaniedbanej infrastruktury oraz parku maszynowego.</u>
          <u xml:id="u-229.30" who="#BożenaBorysSzopa">Kontrola warunków pracy osób zatrudnionych w bezpośrednim kontakcie z czynnikami o właściwościach rakotwórczych, mutagennych lub działających szkodliwie na rozrodczość, m.in. w galwanizerniach, hutach metali, firmach produkujących wyroby z tworzyw sztucznych, wykazała, że pracodawcy nie posiadają wystarczającej wiedzy umożliwiającej identyfikację występujących w zakładzie niebezpiecznych czynników chemicznych. Prawie połowa skontrolowanych pracodawców nie poinformowała pracowników o zagrożeniu związanym z obcowaniem z niebezpiecznymi chemikaliami.</u>
          <u xml:id="u-229.31" who="#BożenaBorysSzopa">Skala stwierdzonych nieprawidłowości upoważnia nas do objęcia tych zakładów stałym nadzorem. Znaczną trudność sprawia pracodawcom, jak wykazały nasze kontrole, dostosowanie użytkowanych w zakładach maszyn i urządzeń technicznych do minimalnych wymagań bezpieczeństwa. Proces ten należało zakończyć przed 1 stycznia 2006 r. Tymczasem ponad 81% skontrolowanych w 2006 r. pracodawców udostępniło pracownikom maszyny niespełniające minimalnych wymagań bhp. Dotyczyło to głównie obrabiarek do drewna i metalu.</u>
          <u xml:id="u-229.32" who="#BożenaBorysSzopa">Inspektorzy pracy sprawdzili w roku sprawozdawczym, jak przedsiębiorstwa należące do międzynarodowych koncernów stanowiących wzór przestrzegania przepisów prawa pracy w swoich krajach wywiązują się z obowiązków względem pracowników w Polsce. Niestety, stwierdziliśmy liczne naruszenia przepisów, głównie dotyczące czasu pracy, nieprawidłowości w zakresie udzielania urlopów wypoczynkowych, a także, w co trudno uwierzyć, znając możliwości finansowe tych przedsiębiorstw, niewypłacania wynagrodzenia za godziny nadliczbowe. W sferze bezpieczeństwa najwięcej nieprawidłowości dotyczyło stanu maszyn i urządzeń technicznych.</u>
          <u xml:id="u-229.33" who="#BożenaBorysSzopa">W ostatnim etapie 3-letnich kontroli zakładów przemysłu spożywczego ocenialiśmy stan bezpieczeństwa pracy w zakładach młynarskich, w których wskaźnik częstości wypadków przewyższa średni wskaźnik dla całej gospodarki. Najpoważniejszym zagrożeniem jest możliwość wybuchu spowodowana nadmiernym stężeniem pyłów pochodzenia roślinnego. Mimo to większość kontrolowanych pracodawców nie wyznaczyła stref zagrożenia wybuchem. Znaczna część eksploatowanych maszyn i urządzeń nie posiadała urządzeń ochronnych, w szczególności osłon ruchomych części układów napędowych.</u>
          <u xml:id="u-229.34" who="#BożenaBorysSzopa">Występowanie wielu zagrożeń stwierdzonych podczas kontroli przemysłu spożywczego, w tym stanowiących potencjalne źródło wypadków przy pracy, jest konsekwencją m.in. nierespektowania przez pracodawców obowiązku dokonywania oceny ryzyka zawodowego. Nie przeprowadzono jej w 67% zakładów przetwarzających owoce i warzywa, w 77% zakładów przetwarzających mleko i w 65% zakładów przetwarzających zboże.</u>
          <u xml:id="u-229.35" who="#BożenaBorysSzopa">Ten sam problem dotyczył skontrolowanych zgodnie z programem realizowanym w latach 2004–2006 innych zakładów o znacznym stopniu zagrożeń zawodowych, w tym zajmujących się produkcją części do pojazdów samochodowych i ich silników. W tym zakresie na newralgicznych etapach oceny ryzyka zawodowego wystąpił podobny stopień zaniedbań, co niestety znalazło swoje negatywne przełożenie na statystyki wypadkowe.</u>
          <u xml:id="u-229.36" who="#BożenaBorysSzopa">W sytuacji, w której pracodawcy nagminne, uporczywie łamali przepisy, narażając zatrudnionych na utratę życia i zdrowia, o czym dobitnie świadczą przytoczone przykłady, godne podkreślenia są znaczące efekty pracy inspektorów w roku sprawozdawczym, którzy m.in. wyegzekwowali ocenę ryzyka zawodowego dla blisko ćwierć miliona pracowników, wymusili pomiary czynników szkodliwych dla zdrowia dotyczące 8 tysięcy pracowników, wyegzekwowali szkolenia z zakresu bhp dla ponad 90 tysięcy pracowników oraz badania lekarskie dla 45 tysięcy pracowników.</u>
          <u xml:id="u-229.37" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Współpraca międzynarodowa prowadzona przez Państwową Inspekcję Pracy w roku sprawozdawczym przyniosła znaczne ożywienie w kontaktach roboczych z inspekcjami wszystkich krajów unijnych oraz bliskie współdziałanie z organizacjami międzynarodowymi zajmującymi się problematyką bezpieczeństwa i zdrowia w środowisku pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.38" who="#BożenaBorysSzopa">Zintensyfikowanie naszych działań w celu ochrony praw polskich pracowników zatrudnionych za granicą zaowocowało porozumieniem, które podpisałam z inspekcją holenderską, w sprawie wymiany informacji dotyczących pracowników delegowanych do pracy za granicą w obu państwach. Podobne porozumienia zawarłam w roku ubiegłym z inspekcjami belgijską i norweską. Jako tzw. instytucja łącznikowa współpracowaliśmy w 2006 r. m.in. z Francją, Belgią, Niemcami, Holandią, Wielką Brytanią, Hiszpanią, Włochami w 108 sprawach.</u>
          <u xml:id="u-229.39" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę zwrócić uwagę na ścisłą współpracę z unijnym Komitetem Wyższych Inspektorów Pracy. Nasi przedstawiciele aktywnie uczestniczyli w pracach 9 grup tematycznych komitetu, m.in. do spraw przemocy wobec inspektorów pracy wykonujących obowiązki służbowe, do spraw europejskiej kampanii dotyczącej ręcznego przemieszczania ciężarów czy do spraw wspólnotowej strategii bhp na lata 2007–2012.</u>
          <u xml:id="u-229.40" who="#BożenaBorysSzopa">Wzięliśmy udział w ogólnoeuropejskiej kampanii poświęconej usuwaniu azbestu. Do sekretariatu SLIC przekazaliśmy roczny „Raport roczny z działania Państwowej Inspekcji Pracy za rok 2006”, opracowany zgodnie ze standardami unijnymi. Przedstawiciele naszej inspekcji uczestniczyli w realizacji projektu prowadzonego przez Międzynarodową Organizację Pracy, mającego na celu stworzenie skutecznego systemu walki z pracą przymusową i handlem ludźmi. Współdziałaliśmy z Europejską Agencją Bezpieczeństwa i Zdrowia w Pracy w Bilbao, uczestnicząc w kampanii „Młodzi pracownicy - bezpieczny start”.</u>
          <u xml:id="u-229.41" who="#BożenaBorysSzopa">W roku sprawozdawczym Państwowa Inspekcja Pracy zrealizowała ostatni etap projektu unijnego wykonywanego w ramach europejskiej kampanii na rzecz bezpieczeństwa pracy w budownictwie. Projekt był finansowany ze środków unijnych, jego całkowite koszty wynosiły ponad 84 tysiące euro, z czego Komisja Europejska dofinansowała 50 tysięcy.</u>
          <u xml:id="u-229.42" who="#BożenaBorysSzopa">Państwowa Inspekcja Pracy korzysta z dopłat unijnych również na wyjazdy związane z udziałem jej przedstawicieli w Komitecie Wyższych Inspektorów Pracy oraz bierze udział w spotkaniach grup roboczych komitetu.</u>
          <u xml:id="u-229.43" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę dodać, że w roku bieżącym znacznie rozszerzamy współpracę z inspekcjami innych krajów unijnych, zwłaszcza holenderską, belgijską, francuską oraz włoską, których bogate doświadczenie w zakresie kontroli legalności zatrudnienia pozwoli na udoskonalenie prowadzonych przez nas działań w tym obszarze.</u>
          <u xml:id="u-229.44" who="#BożenaBorysSzopa">W trosce o bezpieczeństwo pracy obywateli polskich, którzy znaleźli zatrudnienie w Anglii i Irlandii, podjęliśmy bliską współpracę z inspekcjami tych państw, zwłaszcza w zakresie prewencji wypadkowej w budownictwie.</u>
          <u xml:id="u-229.45" who="#BożenaBorysSzopa">Z myślą o Euro 2012 nawiązałam roboczą współpracę z portugalską inspekcją pracy. Nasi inspektorzy zapoznają się z doświadczeniami portugalskich kolegów, zdobytymi podczas ich przygotowań do Euro 2004. Nie doszło wówczas do ani jednego wypadku śmiertelnego czy ciężkiego. Już w tym roku przewidujemy kontrole i uzupełniające je działania prewencyjne podczas budowy i remontów naszych stadionów, dróg i autostrad.</u>
          <u xml:id="u-229.46" who="#BożenaBorysSzopa">Pragnę też poinformować Wysoką Izbę, że po raz pierwszy w historii polska inspekcja pracy została mianowana koordynatorem międzynarodowego przedsięwzięcia realizowanego przez Komitet Wyższych Inspektorów Pracy. W praktyce oznacza to, że w roku 2008 będziemy kierować działaniami 30 europejskich inspekcji pracy w ramach kampanii „Mniej dźwigaj”, której celem jest ograniczenie skali schorzeń mięśniowo-szkieletowych przy pracach związanych z ręcznym przemieszczaniem ciężarów, głównie w takich branżach, jak handel i budownictwo.</u>
          <u xml:id="u-229.47" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Prezentowane dzisiaj Wysokiej Izbie sprawozdanie zawiera tysiące danych, ilustrujących stan przestrzegania prawa pracy w naszym kraju, ale też pozwalających na ocenę pracy inspektorów. Siła inspekcji pracy nie wyraża się jednak, co pragnę z całą mocą podkreślić, w liczbie przeprowadzonych kontroli ani wysokości nałożonych kar. O efektach naszej pracy stanowi jakość i zaufanie, jakim obdarza nas społeczeństwo. Wyznacznikiem jakości pracy inspektorskiej są milionowe kwoty zaległych wynagrodzeń wyegzekwowane na rzecz poszkodowanych pracowników, przywrócone prawo do wypoczynku, zaprowadzona ewidencja czasu pracy, pozwalająca na uczciwe rozliczenie przepracowanego okresu, respektowanie norm czasu pracy i przede wszystkim wyeliminowanie zagrożeń dla zdrowia i życia. To konkretny wymiar realizowanej każdego dnia, konsekwentnie i z poczuciem najwyższej odpowiedzialności, społecznej misji inspektorów pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.48" who="#BożenaBorysSzopa">Wśród najbardziej wymiernych efektów działalności kontrolno-nadzorczej prowadzonej w roku sprawozdawczym należy wymienić: likwidację bezpośrednich zagrożeń dla zdrowia i życia ok. 60 tys. pracowników; wyegzekwowanie dla blisko 220 tys. poszkodowanych pracowników kwoty 140 mln zaległych należności; wyeliminowanie nieprawidłowości w ewidencji czasu pracy blisko 166 tys. pracowników oraz zaprowadzenie takiej ewidencji dla ponad 56 tys.; wyegzekwowanie realizacji 115 orzeczeń sądów pracy, zasądzających na rzecz pracowników świadczenia pieniężne, w tym wynagrodzenia; udzielenie zaległych urlopów wypoczynkowych 95 tys. pracowników; potwierdzenie na piśmie istnienia stosunku pracy blisko 13 tys. osób pracujących na podstawie umów cywilnoprawnych albo nieposiadających żadnej umowy; skorygowanie treści umów o pracę zawartych z 45 tys. pracowników poprzez dostosowanie ich do obowiązujących przepisów.</u>
          <u xml:id="u-229.49" who="#BożenaBorysSzopa">Nowoczesne formy kontroli, profesjonalizm i konsekwencja w działaniu inspektorów pracy, zmiany w przepisach dotyczących inspekcji sprawiają, że coraz więcej pracodawców przestrzega prawa pracy. Jednak efekty działań inspekcji ukazują jednocześnie, o czym nie wolno zapominać, skalę nieprawidłowości występujących w naszym kraju. Mimo korzystnych tendencji, jakie zarysowały się w roku sprawozdawczym, takich jak spadek odsetka pracodawców naruszających przepisy o wypłacie wynagrodzenia czy poprawa stanu przestrzegania prawa w wielkopowierzchniowych placówkach handlowych, nadal znaczna część kontrolowanych pracodawców łamie elementarne prawa pracowników. Co gorsza, wielu z nich każdego dnia igra z życiem i zdrowiem zatrudnianych przez siebie osób; a to jest nieludzkie i godne najwyższego potępienia.</u>
          <u xml:id="u-229.50" who="#BożenaBorysSzopa">Nowa ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy, która weszła w życie 1 lipca ub. r., znacznie wzmocniła możliwość oddziaływania inspekcji pracy na pracodawców nieprzestrzegających prawa pracy. Wprowadziła surowsze sankcje za rażące i nagminne naruszanie praw pracowniczych, umożliwiła egzekwowanie przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy także od przedsiębiorców, którzy zatrudniają tzw. podmioty samozatrudniające się oraz osoby wykonujące pracę na podstawie umów cywilnoprawnych, co już zaczęło skutkować poprawą bezpieczeństwa pracy tej grupy pracowniczej.</u>
          <u xml:id="u-229.51" who="#BożenaBorysSzopa">Z niepokojem obserwuję, że zmiany zachodzące na polskim rynku pracy nie zawsze sprzyjają umacnianiu poczucia bezpieczeństwa pracowników. Praca w nadgodzinach, często bez wynagrodzenia, nieprzestrzeganie norm czasu pracy, upokorzenia, jakich doznają zatrudnieni, coraz powszechniejsze sytuacje wywołujące stres w miejscu pracy - to problemy, które nie powinny wychodzić poza margines społecznego zainteresowania.</u>
          <u xml:id="u-229.52" who="#BożenaBorysSzopa">Dywersyfikacja form zatrudnienia - takich jak: praca tymczasowa, praca w niepełnym wymiarze czasu pracy, na czas określony, na podstawie umów cywilnoprawnych, samozatrudnienie - wygenerowała kolejne nieprawidłowości i patologie wymierzone w pracowników. Inspektorzy pracy ujawniają liczne przypadki nieuzasadnionego zastępowania umów o pracę umowami cywilnoprawnymi, a także wymuszonego samozatrudnienia. W takich sytuacjach ucieczka od unormowanego w Kodeksie pracy zatrudnienia ma na celu przede wszystkim obejście całego systemu uprawnień i gwarancji ochronnych, z jakich korzysta pracownik na gruncie przepisów prawa pracy. Nie neguję potrzeby rozwoju i zróżnicowania form zatrudnienia. Apeluję jednak do pracodawców, by traktowali je zgodnie z ich istotą prawną i dbali, żeby były przestrzegane.</u>
          <u xml:id="u-229.53" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Cel, jaki ma do osiągnięcia Państwowa Inspekcja Pracy, realizujemy nie tylko przez kontrolę i nadzór, ale też, o czym już wspomniałam, poprzez liczne przedsięwzięcia prewencyjne. Obok promocji ochrony pracy obejmują one także przewidywanie ryzyka i dialog z partnerami w przedsiębiorstwie. Taka polityka, aby była skuteczna, wymaga udziału wszystkich stron i osób zainteresowanych ochroną pracy w Polsce. Blisko współpracujemy z organizacjami pracodawców, organizacjami związkowymi, samorządami lokalnymi, organizacjami społecznymi i jednostkami naukowo-badawczymi. Utrzymujemy robocze kontakty z innymi organami nadzoru nad warunkami pracy, organami wymiaru sprawiedliwości i kontroli państwowej.</u>
          <u xml:id="u-229.54" who="#BożenaBorysSzopa">Nasze przedsięwzięcia prewencyjne kierujemy do pracodawców i pracowników, ale także do rolników indywidualnych. Rozwijamy poradnictwo. W roku sprawozdawczym udzieliliśmy ponad 1300 tys. porad prawnych i technicznych. Prowadzimy szkolenia, wdrażamy programy edukacyjno-informacyjne, kierując je głównie do małych i średnich przedsiębiorstw. Zainteresowanym pracodawcom przekazujemy wiedzę o wymaganiach z zakresu bezpieczeństwa pracy i sprawdzone przykłady dobrych praktyk.</u>
          <u xml:id="u-229.55" who="#BożenaBorysSzopa">Upowszechniamy informacje, także poprzez apele, publikacje specjalistyczne i ulotki, o zagrożeniach w rolnictwie i na budowach, czyli tam, gdzie wskaźnik wypadkowości jest wysoki, o ich skutkach oraz praktycznych sposobach minimalizowania ryzyka. Wiedzę z zakresu ochrony pracy propagujemy przy olbrzymim wsparciu mediów i za pośrednictwem naszej strony internetowej.</u>
          <u xml:id="u-229.56" who="#BożenaBorysSzopa">Organizujemy liczne konkursy, w tym najbardziej prestiżowy, objęty honorowym patronatem prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, konkurs dla pracodawców „Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej”. Jego laureaci sukces ekonomiczny budują na organizacji pracy uwzględniającej prawa i potrzeby zatrudnionych osób, na inwestowaniu w technologie i urządzenia zwiększające bezpieczeństwo. Takich pracodawców, laureatów naszego konkursu, rekomendujemy jako wzorzec godny naśladowania - poprzez zamieszczanie na Złotej Liście Pracodawców znajdującej się na stronie internetowej Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.57" who="#BożenaBorysSzopa">Wysoki Sejmie! Panie i Panowie Posłowie! Kończąc, pragnę serdecznie podziękować panu marszałkowi oraz paniom i panom posłom, którzy doceniają złożoność i wagę realizowanych przez nas zadań i wspierają Państwową Inspekcję Pracy w jej działaniach na rzecz zapewnienia praworządności w stosunkach pracy.</u>
          <u xml:id="u-229.58" who="#BożenaBorysSzopa">Dziękuję wszystkim parlamentarzystom, którzy w trakcie poprzedniej kadencji zaangażowali się w pracę nad nową ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy. Poprzez rozszerzenie kompetencji urzędu, którym mam zaszczyt kierować, nowe regulacje prawne wzmocniły jednocześnie rolę państwa w kontroli przestrzegania prawa pracy w Polsce i warunków jej wykonywania. Już dzisiaj, po półrocznym okresie funkcjonowania nowej ustawy, dostrzegamy jej pozytywny wpływ na poprawę stanu praworządności w stosunkach pracy. Z tym większą nadzieją, ale także przekonaniem, możemy się spodziewać w roku 2008 jeszcze lepszej skuteczności przyjętych rozwiązań.</u>
          <u xml:id="u-229.59" who="#BożenaBorysSzopa">Z tego miejsca pragnę też podziękować wszystkim pracownikom Państwowej Inspekcji Pracy za godne wypełnianie obowiązków służbowych. Szczególnie gorąco dziękuję inspektorom pracy, którzy każdego dnia z pełnym oddaniem, zaangażowaniem, w sposób profesjonalny i niezwykle odpowiedzialny pełnią swoją misję, mając na względzie dobro społeczne i ochronę warunków pracy w Polsce. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-229.60" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-230">
          <u xml:id="u-230.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję, pani inspektor.</u>
          <u xml:id="u-230.1" who="#JarosławKalinowski">Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Rady Ochrony Pracy pana posła Stanisława Szweda.</u>
          <u xml:id="u-230.2" who="#JarosławKalinowski">Zastanawiam się, co można jeszcze dodać po tak szczegółowym sprawozdaniu, panie pośle, ale bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-231">
          <u xml:id="u-231.0" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! W imieniu Rady Ochrony Pracy mam zaszczyt przedstawić stanowisko w sprawie sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-231.1" who="#StanisławSzwed">Zanim przedstawię stanowisko, kilka słów o Radzie Ochrony Pracy. Zgodnie z ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy rada reprezentuje Sejm Rzeczypospolitej Polskiej, jest powoływana przez marszałka Sejmu, jest organem nadzoru w sprawach dotyczących przestrzegania prawa pracy, w tym bezpieczeństwa i higieny pracy, a także legalności zatrudnienia oraz działalności Państwowej Inspekcji Pracy. Do zadań Rady Ochrony Pracy należy m.in. wyrażanie stanowisk w sprawach objętych zakresem działania Państwowej Inspekcji Pracy, a w szczególności dotyczących programów działalności i zadań Państwowej Inspekcji Pracy, okresowych ocen działalności Państwowej Inspekcji Pracy oraz wniosków wynikających z tych ocen, problemów ochrony pracy o zasięgu ogólnokrajowym. W skład rady powołuje się posłów, senatorów i kandydatów zgłoszonych przez prezesa Rady Ministrów oraz przez organizacje związkowe i organizacje pracodawców, reprezentatywne w rozumieniu ustawy o Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych, a także przez inne organizacje społeczne zajmujące się problematyką ochrony pracy. Do rady powołuje się także ekspertów i przedstawicieli nauki, obecnie w składzie rady są 32 osoby.</u>
          <u xml:id="u-231.2" who="#StanisławSzwed">Corocznie jednym z najważniejszych stanowisk, jakie przyjmuje rada, jest sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy za dany rok, dzisiaj rozpatrujemy jeszcze sprawozdanie za 2006 r., jednak problemy i wnioski, które z niego wynikają, pozostają ciągle aktualne.</u>
          <u xml:id="u-231.3" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedstawię stanowisko rady w sprawie sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r. Rada Ochrony Pracy, działając na podstawie art. 6 ustawy z dnia 6 marca 1981 r. o Państwowej Inspekcji Pracy, rozpatrzyła na posiedzeniu w dniu 12 czerwca 2007 r. sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r. Rada Ochrony Pracy stwierdza, że działalność Państwowej Inspekcji Pracy była realizowana zgodnie z zaakceptowanym przez radę długofalowym programem działania na lata 2004–2006 oraz planem na 2006 r. Jednocześnie inspekcja podjęła wiele działań pozaplanowych i interwencyjnych, m.in. kompleksowe kontrole sieci handlowych, firm ochroniarskich czy firm działających na rzecz górnictwa.</u>
          <u xml:id="u-231.4" who="#StanisławSzwed">Rada z niepokojem przyjęła informację o wzroście w 2006 r. w stosunku do 2005 r. liczby osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy o 11 063 osoby, to jest o 13,1%, i ofiar wypadków śmiertelnych o 25 osób, to jest o 5,3%, mimo pozytywnych ocen intensywnych działań kontrolnych i prewencyjnych inspekcji w obszarach o najwyższym poziomie ryzyka zawodowego. Jedną z przyczyn wzrostu wypadków przy pracy jest zatrudnianie osób o mniejszym doświadczeniu i niższych kwalifikacjach, podatniejszych na wypadkowość. Rada Ochrony Pracy podkreśla celowość wzmocnienia działań prewencyjnych w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-231.5" who="#StanisławSzwed">W opinii rady uzasadniony niepokój budzą nieprawidłowości z zakresu prawnej ochrony pracy, świadczące o utrzymywaniu się nieuzasadnionego zjawiska minimalizowania przez niektórych pracodawców kosztów pracy. Szczególnie problem niewypłacania wynagrodzeń za pracę, z uwagi na poważne skutki społeczne, jest przedmiotem wzmożonych działań kontrolnych inspekcji. Mimo osiągnięcia wymiernych pozytywnych efektów, polegających m.in. na zmniejszeniu liczby pracodawców, którzy nieterminowo wypłacają wynagrodzenia, rada zaleca Państwowej Inspekcji Pracy kontynuowanie kontroli w tym zakresie, aby maksymalnie ograniczyć to zjawisko.</u>
          <u xml:id="u-231.6" who="#StanisławSzwed">Niepokoi także znaczna skala naruszeń dotyczących czasu pracy, to jest praca w godzinach nadliczbowych powyżej dopuszczalnego limitu, zatrudnianie niezgodnie z zasadą przeciętnie pięciodniowego tygodnia pracy, nierzetelne prowadzenie ewidencji czasu pracy. Niewypłacanie bądź nieterminowe wypłacanie wynagrodzeń za pracę, a także nieprawidłowości dotyczące czasu pracy prowadzą do nieuczciwej konkurencji, a tym samym godzą w interesy uczciwych pracodawców. Rada podkreśla potrzebę rozwijania przedsięwzięć prewencyjnych w celu objęcia nim jak największej liczby pracujących. W szczególności należy wspomóc pracodawców zatrudniających poniżej 10 osób, w których brakuje profesjonalnych służb pracowniczych, gdzie skala naruszeń prawa pracy jest znaczna.</u>
          <u xml:id="u-231.7" who="#StanisławSzwed">Rada Ochrony Pracy pozytywnie ocenia wejście w życie z dniem 1 lipca 2007 r. nowej ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, która powinna umożliwić inspektorom pracy skuteczniejsze egzekwowanie przestrzegania przepisów i ograniczenie patologii w stosunkach pracy. Rada Ochrony Pracy aprobuje planowane przez Państwową Inspekcję Pracy, na wzór europejskiej inspekcji, kampanie medialne, z jednej strony piętnujące najbardziej nieuczciwych pracodawców, z drugiej zaś promujące pracodawców szanujących przepisy prawa pracy i popularyzujące tzw. dobre praktyki, odnoszące się zarówno do praworządności w stosunkach pracy, jak i bezpieczeństwa pracy.</u>
          <u xml:id="u-231.8" who="#StanisławSzwed">Rada Ochrony Pracy akceptuje przyjęte przez Państwową Inspekcję Pracy priorytety działania, to jest konsekwentne egzekwowanie przestrzegania prawa w tych obszarach, gdzie naruszenia przepisów przynoszą bezpośrednie i najbardziej dotkliwe dla pracowników skutki w sferze wynagrodzeń za pracę i czasu pracy w zakładach, w których brak dbałości o warunki bhp powoduje szczególnie dużą liczbę wypadków, m.in. w sektorze budownictwa, prowadzenie systematycznych kontroli oraz stosowanie wszystkich dostępnych środków oddziaływania na pracodawców, którzy uporczywie naruszają przepisy, pomimo uchybień stwierdzonych podczas wcześniejszej kontroli, wspieranie działań kontrolnych intensywnymi programami informacyjno-promocyjnymi w najbardziej newralgicznych obszarach ochrony pracy z udziałem mediów.</u>
          <u xml:id="u-231.9" who="#StanisławSzwed">Rada Ochrony Pracy pozytywnie ocenia działalność Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r., przedstawioną w sprawozdaniu głównego inspektora pracy, jak również nową formułę prezentacji treści dokumentu. Dziękuję, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-231.10" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-231.11" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Krzysztof Putra)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-232">
          <u xml:id="u-232.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu przewodniczącemu.</u>
          <u xml:id="u-232.1" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji panią poseł Teresę Piotrkowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-233">
          <u xml:id="u-233.0" who="#TeresaPiotrowska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-233.1" who="#TeresaPiotrowska">Panie Marszałku! Pani Główny Inspektor! Panie i Panowie Posłowie! Mam zaszczyt przedłożyć Wysokiej Izbie sprawozdanie połączonych komisji: Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Komisji Polityki Społecznej i Rodziny, które po przeprowadzeniu dyskusji, rozpatrzeniu sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności w 2006 r., wnoszą o przyjęcie przez Wysoki Sejm przedłożonego sprawozdania, zawartego w druku nr 39. Sprawozdanie zostało zarekomendowane Wysokiej Izbie jednomyślnie.</u>
          <u xml:id="u-233.2" who="#TeresaPiotrowska">Panie i Panowie Posłowie! Sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy jest zawsze okazją do debaty o problemach w sferze bezpieczeństwa pracy i respektowania uprawnień pracowniczych. Połączone komisje podkreślają, że sprawozdanie przedłożone przez głównego inspektora pracy zostało opracowane zgodnie ze standardami przyjętymi przez inspekcje pracy krajów Unii Europejskiej, a także zgodnie z wymogami określonymi w konwencjach Międzynarodowej Organizacji Pracy. W sprawozdaniu przedstawiono rezultaty z działalności kontrolno-nadzorczej i prewencyjnej Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r. Opóźnienie w omawianiu tego sprawozdania wynika ze skrócenia V kadencji Sejmu. Sprawozdanie jest odzwierciedleniem codziennej pracy kierownictwa, pracowników i inspektorów Państwowej Inspekcji Pracy. Jest to dokument rzetelny, bogaty we wnioski służące poprawie stanu ochrony pracy w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-233.3" who="#TeresaPiotrowska">Pani minister bardzo dokładnie omówiła to sprawozdanie, dlatego ograniczę się tylko do kilku kwestii. Przedstawione przez głównego inspektora pracy sprawozdanie za 2006 r. pozwala ocenić zarówno stan przestrzegania prawa pracy w naszym kraju, jak i zakres oraz skuteczność działań realizowanych w tym czasie przez Państwową Inspekcję Pracy. Dokument nie pozostawia wątpliwości, że problemy, z jakimi mamy do czynienia w sferze bezpieczeństwa pracy i respektowania uprawnień pracowniczych, są w dalszym ciągu znaczne.</u>
          <u xml:id="u-233.4" who="#TeresaPiotrowska">O nieprawidłowościach występujących w polskich firmach świadczy choćby to, że w roku sprawozdawczym inspektorzy Państwowej Inspekcji Pracy zmuszeni byli wydać ponad 14 tys. decyzji natychmiastowego wstrzymania pracy w związku ze stwierdzeniem bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia pracowników. Skierowali ponadto do innych prac ok. 13 tys. pracowników zatrudnionych wbrew obowiązującym przepisom przy pracach wzbronionych, szkodliwych lub niebezpiecznych bez wymaganych kwalifikacji.</u>
          <u xml:id="u-233.5" who="#TeresaPiotrowska">Niepokojem napawa również stan praworządności w stosunkach pracy, zwłaszcza że naruszenia prawa w tym zakresie godzą w elementarne podstawy egzystencji pracowników i ich rodzin. W 2006 r. blisko 1/3 skontrolowanych przez inspekcję pracodawców naruszała przepisy w zakresie wypłaty wynagrodzenia za pracę, zaś co piąty pracodawca nie płacił pracownikom za godziny nadliczbowe. Tu należy zauważyć zdecydowaną poprawę w stosunku do roku poprzedniego, kiedy przepisy te złamała ponad połowa skontrolowanych pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-233.6" who="#TeresaPiotrowska">Na szczególne uznanie zasługuje zatem konsekwencja oraz większa skuteczność inspektorów pracy w egzekwowaniu przepisów gwarantujących zapewnienie pracownikom godnych warunków pracy. Upór i konsekwentne działanie Państwowej Inspekcji Pracy w tym zakresie dają konkretne efekty.</u>
          <u xml:id="u-233.7" who="#TeresaPiotrowska">Panie i Panowie Posłowie! Wśród wymiernych efektów osiągniętych przez Państwową Inspekcję Pracy w wyniku realizacji ustawowych zadań w 2006 r. szczególne znaczenie ma likwidacja bezpośrednich zagrożeń dla życia i zdrowia prawie 60 tys. pracowników, zaś w sferze prawnej ochrony pracy - wyegzekwowanie dla 220 tys. pracowników 140 mln zł zaległych należności, a także zaległych urlopów wypoczynkowych dla 95 tys. pracowników. Za właściwe i zgodne z międzynarodowymi standardami należy uznać rozwijanie przez inspekcję pracy przedsięwzięć o charakterze prewencyjnym, zwłaszcza tych promujących ochronę pracy.</u>
          <u xml:id="u-233.8" who="#TeresaPiotrowska">Panie i Panowie Posłowie! Oceniając działalność Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r., należy pamiętać, że dysponowała ona wówczas znacznie skromniejszymi środkami oddziaływania prawnego niż obecnie. Biorąc pod uwagę ten fakt, jak również możliwości kadrowe urzędu, połączone komisje z akceptacją odnoszą się do dokumentu przedłożonego przez panią główną inspektor.</u>
          <u xml:id="u-233.9" who="#TeresaPiotrowska">Wysoka Izbo! Można oczekiwać, że każdy kolejny rok będzie oznaczał dla Państwowej Inspekcji Pracy coraz większą skuteczność. Sytuacja w sferze ochrony pracy wymaga, by Państwowa Inspekcja Pracy nadal konsekwentnie egzekwowała przestrzeganie prawa w obszarach, w których naruszenie przepisów przynosi bezpośrednie i najbardziej dotkliwe dla pracowników skutki, wspierała działania kontrolne w najbardziej newralgicznych obszarach ochrony pracy intensywnymi programami informacyjno-promocyjnymi, służąc pracodawcom informacją, doradztwem i szkoleniami. Obok informacji i doradztwa z zakresu prawa pracy inspektorzy powinni w dalszym ciągu stosować z całą konsekwencją przewidziane przepisami środki represji, uzależniając ich rodzaj od charakteru i faktycznych przyczyn stwierdzonych nieprawidłowości. Wprawdzie same restrykcje nie są i nie mogą być wystarczającą metodą zwalczania patologii w stosunkach pracy, jednak każdy, kto w sposób rażący i świadomy łamie prawo, musi wiedzieć, że nieuchronnie i szybko spotka go kara, której dotkliwość będzie adekwatna do stopnia winy. Pomocne w tym powinno być korzystanie przez inspektorów pracy z możliwości, jakie od lipca 2007 r. stwarza nowa ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy, w tym z możliwości nakładania znacznie wyższych niż do tej pory mandatów.</u>
          <u xml:id="u-233.10" who="#TeresaPiotrowska">Jak wiadomo, w myśl wspomnianej ustawy zakres zadań spoczywających na Państwowej Inspekcji Pracy uległ znacznemu rozszerzeniu. Wspomnę tylko o przejęciu od połowy ubiegłego roku całokształtu spraw związanych z kontrolą legalności zatrudnienia czy objęciu nadzorem w sferze bezpieczeństwa pracy także przedsiębiorców, na rzecz których jest świadczona praca przez osoby fizyczne na podstawie umów cywilnoprawnych, w tym na podstawie tzw. samozatrudnienia. Należy mieć przy tym świadomość wysokich oczekiwań w stosunku do Państwowej Inspekcji Pracy, polegających m.in. na utrzymaniu intensywności działań kontrolno-nadzorczych przy jednoczesnym rozwijaniu przedsięwzięć prewencyjnych i doradztwa, szczególnie w odniesieniu do małych i średnich firm. Sprostanie rosnącym zadaniom i oczekiwaniom to wielkie wyzwanie, jakie stoi przed Państwową Inspekcją Pracy. Celem kierownictwa i pracowników urzędu jest osiągnięcie trwałych efektów w dziedzinie poprawy stanu przestrzegania prawa pracy w naszym kraju.</u>
          <u xml:id="u-233.11" who="#TeresaPiotrowska">Połączone komisje wyrażają przekonanie, że realizacja tego wyzwania jest w pełni możliwa. Pragnę raz jeszcze podkreślić, że przedłożone sprawozdanie jest odzwierciedleniem realizowanych przez Państwową Inspekcję Pracy licznych zadań w zakresie ochrony pracy, realizowanych konsekwentnie i z determinacją, czego efektem jest widoczna poprawa ochrony pracy w Polsce. Wyniki kontroli i wnioski zawarte w sprawozdaniu z pewnością przyczynią się do kontynuowania walki z patologiami i tymi wszystkimi, którzy łamią prawo pracy w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-233.12" who="#TeresaPiotrowska">Połączone komisje rekomendują Wysokiej Izbie przyjęcie przedłożonego przez głównego inspektora pracy sprawozdania za rok 2006, zawartego w druku nr 39.</u>
          <u xml:id="u-233.13" who="#TeresaPiotrowska">Chciałabym w imieniu połączonych komisji, parlamentarzystów zasiadających i pracujących w tej komisji bardzo serdecznie podziękować kierownictwu Państwowej Inspekcji Pracy, inspektorom i wszystkim pracownikom za dotychczasową pracę. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-233.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-234">
          <u xml:id="u-234.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-234.1" who="#KrzysztofPutra">Sejm ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego wysłucha 10-minutowych oświadczeń w imieniu klubów parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-234.2" who="#KrzysztofPutra">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-234.3" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zabranie głosu panią poseł Izabelę Katarzynę Mrzygłocką, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-235">
          <u xml:id="u-235.0" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie stanowisko Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej dotyczące sprawozdania z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r. Dokument jest zawarty w druku sejmowym nr 39.</u>
          <u xml:id="u-235.1" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Panie i Panowie Posłowie! Sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy jest dokumentem, który ma za zadanie zapoznać parlament z działaniami podjętymi przez inspekcję w 2006 r., statystykami dotyczącymi przestrzegania przepisów prawa pracy oraz planami instytucji na najbliższe lata. Inną istotną rolą dokumentu jest zwrócenie uwagi na ważne tendencje dotyczące sytuacji na rynku pracy oraz rozwiązania prawne, które należałoby zmienić, aby usprawnić działanie inspekcji. Dlatego już na początku chcę zadać pytanie pani minister Bożenie Borys-Szopie: Ile aktów prawnych wskazanych w sprawozdaniu jako wymagające doprecyzowania lub zmiany zostało już poprawionych przez poszczególne resorty na wniosek głównego inspektora pracy? Przypominam bowiem, że mówimy o dokumencie, który powstał w połowie 2007 r., był zatem czas, żeby to zrobić.</u>
          <u xml:id="u-235.2" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Wysoka Izbo! Jeżeli chodzi o ogólne statystyki przedstawione w omówionym dokumencie sejmowym, chcę zwrócić uwagę na kilka faktów, które są szczególnie alarmujące. W 2006 r. inspekcja przeprowadziła ponad 88 tys. kontroli u 63 tys. pracodawców. Prawie 14,5 tys. z wydanych decyzji nakazywało natychmiastowe wstrzymanie prac w związku ze stwierdzeniem bezpośredniego zagrożenia życia bądź zdrowia pracowników. W blisko 13 tys. przypadków wydano też decyzje nakazujące skierowanie do innych prac osób zatrudnionych wbrew obowiązującym przepisom przy pracach wzbronionych, szkodliwych lub niebezpiecznych. To oznacza, że przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy wciąż nie są przestrzegane w zadowalającym stopniu. Podkreślam jeszcze raz, że wymieniłam tylko przypadki skrajne, gdy zagrożone było życie lub zdrowie pracowników. Tymczasem od 2004 r. inspekcja przeprowadza coraz mniej kontroli. Chcę zatem zapytać panią minister: Z czego wynika zmniejszenie tej liczby i czy jest to stała tendencja? Wiemy bowiem, że od ubiegłego roku Państwowa Inspekcja Pracy zajmuje się również kontrolą legalności zatrudnienia, a więc możemy sądzić, że kontroli z zakresu bezpieczeństwa pracy może być jeszcze mniej.</u>
          <u xml:id="u-235.3" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Wysoka Izbo! Pozytywna jest zawarta w sprawozdaniu informacja o zmniejszeniu ilości wypadków przy pracy w 2006 r. Spadek jest nieznaczny, ale jeśli porównać dane z lat ubiegłych, widać, że jest coraz lepiej. Alarmująca jest jednak wiadomość, że do 37% ogólnej liczby wzrosła ilość wypadków wśród pracowników o stażu pracy niższym niż rok. Przeprowadzone kontrole potwierdzają, że niektórzy pracodawcy lekceważą obowiązek przygotowania nowego pracownika do wykonywania obowiązków. Przyczyną wzrostu wypadkowości w tej grupie może być także fakt, że duża część osób z odpowiednimi kwalifikacjami i doświadczeniem wyjeżdża za granicę, co zmusza polskich pracodawców do zatrudniania osób bez przygotowania. W jaki sposób skutecznie walczyć z tym problemem? Być może dobrym pomysłem byłoby położenie większego nacisku na edukację w tym zakresie jeszcze podczas nauki w szkole. Nie chodzi nawet o szczegółowe zapoznanie młodych ludzi z poszczególnymi przepisami, których rzeczywiście jest bardzo dużo, ale o wyrobienie nawyku szukania fachowej pomocy w Państwowej Inspekcji Pracy.</u>
          <u xml:id="u-235.4" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">W ten sposób chcę przejść do kolejnego tematu, czyli sprawy porad prawnych udzielanych przez inspektorów. W 2006 r. udzielono ich ponad 1300 tys., a według informacji, które uzyskałam w inspektoratach, ta liczba byłaby jeszcze wyższa, gdyby inspektoraty miały większe możliwości kadrowe. Mało tego, z moich informacji wynika, że wielu pracodawców dopiero podczas kontroli dowiaduje się, że w inspektoracie mogą uzyskać nieodpłatną poradę prawną. Dotyczy to przede wszystkim małych firm, które nie zatrudniają własnych służb prawnych. W takich mikroprzedsiębiorstwach właściciel często sam zajmuje się sprawami bezpieczeństwa i higieny pracy i ze zrozumiałych względów trudno mu na bieżąco śledzić zmiany w przepisach. Myślę, że dobrym rozwiązaniem tego problemu byłoby położenie większego nacisku na kampanie informacyjne, wskazujące gdzie i na jakich zasadach przedsiębiorca może uzyskać pomoc.</u>
          <u xml:id="u-235.5" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Z porad udzielonych przez inspektorów korzystają również pracownicy. Mimo że jest to najwłaściwszy sposób zasięgnięcia rzetelnej informacji, to wciąż niewiele osób o tym wie. Do mojego biura poselskiego trafiają pracownicy, którzy poszukują pomocy w zakresie prawa pracy, i co prawda mają świadomość, że istnieje taka instytucja jak Państwowa Inspekcja Pracy, ale nie bardzo wiedzą, w jaki sposób działa, ani że mogą uzyskać poradę anonimowo. Niestety, wśród programów prewencyjnych, które są w planach inspekcji, nie znalazłam propozycji kampanii medialnej kierowanej do pracowników, chodzi o prosty przekaz - wskazanie, gdzie uzyskać bezpłatną poradę. W związku z tym chcę zadać pani minister kolejne pytanie: Czy inspekcja zamierza prowadzić kampanię medialną dla pracowników we wskazanym przeze mnie zakresie?</u>
          <u xml:id="u-235.6" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Wysoka Izbo! Jeśli chodzi o opisane w sprawozdaniu kontrole w podmiotach konkretnych branż, to wnioski, konkluzje zawsze są takie same. Przedsiębiorcy, u których wykryto nieprawidłowości, tłumaczą się skomplikowanymi, często zmieniającymi się przepisami, natomiast inspektorzy twierdzą, że właściciele firm zaniedbują swoje obowiązki lub dążą do minimalizacji wydatków kosztem bezpieczeństwa pracowników. Prawda, jak zwykle, leży pośrodku, a rolą parlamentu jest rozwiązywanie tych problemów w miarę możliwości. Dlatego jeszcze raz przypomnę, o czym mówiłam na początku, że sprawozdanie zawiera propozycje rozwiązań legislacyjnych porządkujących przepisy. Mam nadzieję, że szefowie poszczególnych resortów już prowadzą lub zakończyli prace nad odpowiednimi zmianami prawa.</u>
          <u xml:id="u-235.7" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Oczywiście zdarzają się również sytuacje groteskowe, które w bardzo złym świetle stawiają niektórych przedsiębiorców. Tak było np. w przypadku kontroli przeprowadzonych w zakładach gospodarki komunalnej - w ponad połowie ze zbadanych podmiotów nie zapewniono pracownikom szczepień ochronnych, a pracodawcy tłumaczyli, że pracownicy dzięki kontaktom z odpadami komunalnymi nabyli naturalną odporność na występujące tam szkodliwe czynniki biologiczne. Tego typu ignorancja - w moim przekonaniu - powinna być karana z pełną surowością.</u>
          <u xml:id="u-235.8" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Wciąż bardzo niepokojąca jest sytuacja na stacjach autogazu i w rozlewniach gazu płynnego propan-butan. Zwracałam na to uwagę podczas dyskusji nad sprawozdaniem z działalności inspekcji w 2005 r. Niestety, nie widać tutaj żadnej poprawy, statystyki są alarmujące. Spośród blisko 600 skontrolowanych stacji autogazu ponad 10% w ogóle nie miało wymaganych koncesji, w blisko 80% przypadków brak było dokumentów zabezpieczenia stanowisk pracy przed wybuchem, w co szóstej rozlewni gazu brak było urządzeń do kontroli szczelności zaworów butli. Skoro prowadzone przez Państwową Inspekcję Pracy rekontrole tej branży nie przynoszą rezultatów, należałoby się zastanowić, w jaki sposób walczyć z tym zjawiskiem. Rozwiązanie trzeba wypracować bardzo szybko, ponieważ opisane sytuacje mogą skończyć się tragicznie nie tylko dla pracowników, ale i dla osób postronnych. Jednocześnie warto przytoczyć informację zawartą w sprawozdaniu, że wśród skontrolowanych podmiotów znajdowały się i takie, w których zapewniono bezpieczne i higieniczne warunki pracy. Można stąd wnioskować, że obowiązujące w tym zakresie wymagania są możliwe do spełnienia. Stąd kolejne pytanie do pani minister: Czy inspekcja wypracowała już jakiś sposób rozwiązania tego problemu?</u>
          <u xml:id="u-235.9" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Wysoka Izbo! Na koniec chcę jeszcze odnieść się do danych dotyczących specyficznych grup zawodowych, którymi państwo powinno zajmować się w sposób szczególny.</u>
          <u xml:id="u-235.10" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-235.11" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka"> Jeszcze sekundkę, panie marszałku, dobrze? Pierwsza sprawa to ochrona macierzyństwa. Z dużym zadowoleniem czytałam statystyki dotyczące kontroli w tym zakresie. Naruszenia przepisów zdarzają się rzadko, jedynym mankamentem bywa brak opracowanego wykazu prac wzbronionych, co stwierdzono w kilkunastu procentach przypadków. Można to jednak uznać za niewielkie wykroczenie, ponieważ nie wiąże się z faktem rzeczywistego zatrudniania kobiet przy pracach wzbronionych. Druga sprawa dotyczy kwestii przestrzegania przepisów odnoszących się do osób niepełnosprawnych, w tym przypadku rzeczywistość nie jest taka różowa. W stosunku do 2005 r. wzrósł odsetek pracodawców prowadzących zakłady pracy chronionej, w których wystąpiły nieprawidłowości. Budżet państwa dofinansowuje zatrudnienie osób niepełnosprawnych, w większości przypadków niepełnosprawność nie wiąże się z obniżeniem wydajności pracownika, poruszający się na wózku inwalida wcale nie pracuje gorzej niż osoba pełnosprawna, dlatego oczekujemy, że w zamian za dofinansowanie pracodawca nie będzie zwiększał swojego zysku, ale w odpowiedni sposób przygotuje stanowisko pracy. Zatem tłumaczenie właścicieli firm, że brak im środków finansowych na remonty oraz dostosowanie zakładu do potrzeb osób niepełnosprawnych, nie może być żadnym wytłumaczeniem. Rozumiem natomiast wskazaną przez pracodawców obawę przed podejmowaniem inwestycji, spowodowaną zapowiadanymi zmianami w polityce zatrudniania osób niepełnosprawnych. Rzeczywiście na stronie internetowej Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej znajdują się propozycje nowych przepisów. Zatem chcę zapytać panią minister Jolantę Fedak: Czy resort polityki społecznej szykuje obecnie poważne zmiany w tym zakresie?</u>
          <u xml:id="u-235.12" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Podsumowując, Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej pozytywnie opiniuje sprawozdanie zawarte w druku sejmowym nr 39. Jednocześnie jeszcze raz proszę panią minister Bożenę Borys-Szopę oraz panią minister Jolantę Fedak o możliwie szybkie udzielenie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-235.13" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Panie i Panowie Posłowie! Omawiane sprawozdanie zawiera jeszcze jedną informację, która skłoniła mnie do zadania pytania przedsiębiorcom: Kiedy wreszcie kobiety zatrudniane na takich samych stanowiskach jak ich koledzy będą zarabiały tyle samo? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-235.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-236">
          <u xml:id="u-236.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-236.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Szweda, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-237">
          <u xml:id="u-237.0" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość w sprawie sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r.</u>
          <u xml:id="u-237.1" who="#StanisławSzwed">Zawarte w sprawozdaniu informacje o rezultatach działań kontrolno-nadzorczych i prewencyjnych inspekcji pozwalają ocenić skalę naruszeń prawa związanych z bezpieczeństwem i stosunkami pracy oraz, przede wszystkim, skuteczność Państwowej Inspekcji Pracy. Należy podkreślić, że Państwowa Inspekcja Pracy jest szczególnym organem kontrolnym, który w sposób kompleksowy nadzoruje i kontroluje warunki zatrudniania pracowników niezależnie od form własności zakładów oraz liczby zatrudnionych. Podporządkowanie inspekcji pracy Sejmowi daje jej nie tylko niezależność polityczną, ale także organizacyjną od administracji rządowej, związków zawodowych i organizacji pracodawców. Taki stan należy utrzymać.</u>
          <u xml:id="u-237.2" who="#StanisławSzwed">Analizując sprawozdanie, można stwierdzić, że stan ochrony pracowników w Polsce w dalszym ciągu nie napawa optymizmem i nie spełnia społecznych oczekiwań. Warunki, w jakich wykonywana jest praca, niejednokrotnie nie odpowiadają podstawowym standardom obowiązującym w krajach Unii Europejskiej, a skala naruszeń praw pracowniczych jest w dalszym ciągu bardzo znaczna.</u>
          <u xml:id="u-237.3" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość z największym niepokojem i troską przyjął informację o wzroście w 2006 r. w stosunku do 2005 r. liczby osób poszkodowanych w wypadkach przy pracy aż o 13,1%, w szczególności ofiar wypadków śmiertelnych o 5,3%. W roku sprawozdawczym inspektorzy pracy, jak powiedziała pani główna inspektor pracy, zmuszeni byli wydać ponad 14 tys. decyzji natychmiastowego wstrzymania pracy w związku ze stwierdzeniem bezpośredniego zagrożenia dla życia lub zdrowia pracowników, jak również skierować do innych prac ok. 13 tys. osób zatrudnionych bez wymaganych kwalifikacji, wbrew obowiązującym przepisom, przy pracach wzbronionych, szkodliwych lub niebezpiecznych.</u>
          <u xml:id="u-237.4" who="#StanisławSzwed">Wśród znacznej liczby naruszeń prawa pracy są takie, które budzą niepokój z uwagi na dotkliwe skutki społeczne. Nic tak nie bulwersuje społeczeństwa, jak niesprawiedliwość w stosunkach pracy, szczególnie jeśli dotyczy ona spraw bytowych pracowników. Każdy, wykonując pracę, pragnie otrzymać należną mu zapłatę w ustalonym terminie i wymaganej wysokości. Jest to nie tylko problem prawny, ale i moralny. Łamanie podstawowych praw pracowniczych w zakresie wypłaty należnych pracownikom świadczeń budzi uzasadniony sprzeciw i nie może mieć miejsca. W ocenianym okresie ponad 150 tys. pracowników nie otrzymało świadczeń pieniężnych w należytej wysokości i w ustalonym terminie. Wysokość tych świadczeń wynosiła ponad 130 mln zł. Taki stan stwierdzono także w poprzednich latach, choć w roku 2006 nastąpił spadek, jeśli chodzi o naruszenia prawa w powyższym zakresie. W wielu przypadkach zwłoka w wypłacie świadczeń sięgała kilku, a nawet kilkunastu miesięcy. Nie trzeba nikogo przekonywać, jak negatywnie rzutuje to na codzienne funkcjonowanie wielu polskich rodzin i ich materialne bezpieczeństwo. Dzięki interwencji organów inspekcji pracy wyegzekwowano 150 mln zł zaległych wynagrodzeń dla 220 tys. pracowników. Niewypłacanie zaległych wynagrodzeń za pracę stanowi jeden z najbardziej dotkliwych, a jednocześnie drażliwych problemów związanych z przestrzeganiem prawa pracy w naszym kraju. Dlatego przyjęta przez panią minister polityka bezwzględnego zwalczania takich przypadków zasługuje na poparcie.</u>
          <u xml:id="u-237.5" who="#StanisławSzwed">Niepokoi ponadto znaczna skala, jeśli chodzi o naruszenia dotyczące czasu pracy, polegające m.in. na pracy w godzinach nadliczbowych powyżej dopuszczalnego limitu, niezapewnieniu pracownikom dni wolnych od pracy w zamian za pracę w dniach wolnych, nierzetelne prowadzenie ewidencji czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-237.6" who="#StanisławSzwed">Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość pragnie również zwrócić uwagę na jeszcze jeden ważny aspekt niewypłacania bądź nieterminowego wypłacania wynagrodzenia za pracę, a także nieprawidłowości dotyczących czasu pracy. Tego rodzaju praktyki są przejawem nieuczciwej konkurencji i w oczywisty sposób godzą w interesy wszystkich uczciwych pracodawców.</u>
          <u xml:id="u-237.7" who="#StanisławSzwed">Dosyć częstym zjawiskiem w zakresie przestrzegania przepisów o urlopach wypoczynkowych jest nieudzielanie urlopów w wymaganym terminie, zaniżanie jego wymiaru oraz zaniżanie wysokości ekwiwalentu za niewykorzystany urlop. Dzięki interwencji inspektorów wyegzekwowano zaległe urlopy dla 95 tys. pracowników.</u>
          <u xml:id="u-237.8" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Do najważniejszych zadań zrealizowanych przez Państwową Inspekcję Pracy w 2006 r. należy zaliczyć w szczególności kontrole zakładów z branż charakteryzujących się występowaniem największego ryzyka zawodowego, takich jak budownictwo i handel. Dotyczy to również stacji autogazu.</u>
          <u xml:id="u-237.9" who="#StanisławSzwed">Na podkreślenie zasługuje fakt, iż w 2006 r. inspektorzy pracy przeprowadzili ogółem ponad 88 tys. kontroli u ponad 63 tys. pracodawców. W wyniku zrealizowanych działań kontrolnych inspektorzy wydali 425 tys. decyzji mających na celu przywrócenie w kontrolowanych podmiotach stanu zgodnego z prawem. Pracodawcy winni naruszeń praw pracowniczych zostali ukarani grzywnami nałożonymi w drodze mandatu na łączną kwotę ponad 15 mln zł. Inspektorzy pracy skierowali również ponad 2 tys. wniosków o ukaranie do sądów grodzkich oraz 926 zawiadomień do prokuratury o podejrzeniu popełnienia przestępstwa.</u>
          <u xml:id="u-237.10" who="#StanisławSzwed">Kolejną bardzo ważną kwestią była likwidacja bezpośredniego zagrożenia dla życia i zdrowia prawie 60 tys. pracowników, o tyle bowiem mogła wzrosnąć wypadkowość. Jednocześnie, w ramach prowadzonej działalności prewencyjnej i edukacyjnej, specjaliści Państwowej Inspekcji Pracy udzielili bezpłatnie ponad 1300 tys. porad prawnych i technicznych. Ważnym elementem działalności głównego inspektora pracy było wprowadzenie rozpatrywania przez kontrolę wewnętrzną każdej skargi na działalność okręgowych inspektorów i ich zastępców.</u>
          <u xml:id="u-237.11" who="#StanisławSzwed">Pozytywnie należy ocenić działalność Państwowej Inspekcji Pracy w takich obszarach, jak handel czy budownictwo. Wskutek działań PIP na rzecz pracowników handlu wyegzekwowano w szczególności należne świadczenia pieniężne w wysokości 6,5 mln zł dla 13 tys. poszkodowanych, zaległe urlopy wypoczynkowe dla 15 tys. pracowników, założenie ewidencji czasu pracy dla 13 tys. pracowników. Efekty działań Państwowej Inspekcji Pracy w budownictwie to m.in. doprowadzenie do stosowania środków ochrony przed upadkiem z wysokości na ponad 1100 budowach, prawidłowego zamontowania i odebrania rusztowań na ponad 1200 budowach, zabezpieczenie i oznakowanie stref niebezpiecznych na ponad 1450 budowach.</u>
          <u xml:id="u-237.12" who="#StanisławSzwed">Mechanizmy rządzące rynkiem pracy szczególnie dotkliwie uderzają w pracowników młodocianych. Średnio w 20% zakładów zatrudniających tę grupę osób stwierdzono brak przestrzegania ich podstawowych uprawnień, w tym w zakresie bezpieczeństwa pracy. Jest to problem podwójny, ponieważ dotyczy nie tylko zagrożeń dla zdrowia i życia młodych ludzi, ale także daje im złe wzorce na progu dorosłego życia i pracy zawodowej. Należy jednak stwierdzić, że prowadzone od kilku lat kontrole i działania popularyzujące i informacyjne w omawianym zakresie przynoszą pozytywne rezultaty. Stan przestrzegania przez pracodawców przepisów o ochronie pracy młodocianych ulega stopniowej poprawie. W roku 2006 uchybienia przepisom w tym obszarze stwierdzono tylko w 40% zakładów, w których rozpatrywano tę problematykę.</u>
          <u xml:id="u-237.13" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość w pełni podziela stanowisko kierownictwa Państwowej Inspekcji Pracy, że każdego, kto świadomie, a zwłaszcza rażąco łamie prawo, musi nieuchronnie i szybko spotkać kara adekwatna do stopnia winy. Mając świadomość, że same restrykcje nie zlikwidują braku poszanowania prawa, jesteśmy przekonani, że niezależnie od przyczyn patologii występujących w stosunkach pracy nie może istnieć społeczne przyzwolenie na nierespektowanie obowiązujących przepisów. Z prawdziwą satysfakcją należy odnotować fakt, iż w ostatnich latach coraz większa rzesza pracodawców rozumie ciążące na nich obowiązki przestrzegania przepisów prawa pracy. Wielu pracodawców ma świadomość, iż zdrowie i życie zatrudnionych są rzeczą najważniejszą.</u>
          <u xml:id="u-237.14" who="#StanisławSzwed">Panie Posłanki! Panowie Posłowie! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość wyrażam przekonanie, że zakładane przez Państwową Inspekcję Pracy dalsze doskonalenie metod i form działania oraz współpracy z innymi organizacjami i instytucjami, a w szczególności związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców, doprowadzi do coraz większej skuteczności działań inspekcji. Pomocne w tym zakresie powinny być nowe uprawnienia wprowadzone na mocy nowej ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy z 13 kwietnia 2007 r. W okresie, którego dotyczy sprawozdanie, Państwowa Inspekcja Pracy nie mogła podejmować skutecznych działań w stosunku do osób zatrudnionych na podstawie innej niż stosunek pracy. Państwowa Inspekcja Pracy nie mogła interweniować szczególnie w sprawach dotyczących warunków bezpieczeństwa i higieny pracy osób samozatrudniających się, zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych, w tym umowy o dzieło i umowy zlecenia. Dlatego z zadowoleniem przyjęliśmy rozwiązania wprowadzone nową ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy, która weszła w życie z dniem 1 lipca 2007 r. Inicjatywa legislacyjna wyszła ze strony prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej Lecha Kaczyńskiego, z pełnym poparciem klubu Prawa i Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-237.15" who="#StanisławSzwed">Za szczególnie korzystne należy uznać objęcie nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy nie tylko pracodawców, lecz także, w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz kontroli legalności zatrudnienia, przedsiębiorców niebędących pracodawcami, na rzecz których jest świadczona praca przez osoby fizyczne, w tym osoby wykonujące na własny rachunek działalność gospodarczą, bez względu na podstawę świadczenia tej pracy. Dzięki temu nadzór Państwowej Inspekcji Pracy rozciągnięto również na tych przedsiębiorców, którzy, zwalniając pracowników, wyzbywają się statusu pracodawcy, by kontynuować współpracę z dotychczasową załogą przez zatrudnianie jej na podstawie umów cywilnoprawnych albo w charakterze podmiotów prowadzących na własny rachunek działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-237.16" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-237.17" who="#StanisławSzwed">Panie marszałku, jeśli pan pozwoli, to chciałbym dokończyć.</u>
          <u xml:id="u-237.18" who="#StanisławSzwed">Nie można jednak zapominać, że sfera prawnej ochrony pracy tzw. samozatrudnionych pozostaje nadal poza możliwością oddziaływania Państwowej Inspekcji Pracy. Pozytywnie oceniamy podwyższenie sankcji za naruszenie praw osób wykonujących pracę zarobkową. Zwiększenie ewentualnej kary pozwala bowiem zasadnie oczekiwać, że żadne wykryte naruszenie praw pracowniczych nie pozostaje bez odpowiednio zdecydowanej reakcji organu kontrolnego, i sprawi, że kara będzie pełnić nie tylko funkcję represyjną, ale i prewencyjną, zniechęcając potencjalnych sprawców do łamania prawa.</u>
          <u xml:id="u-237.19" who="#StanisławSzwed">Za ze wszech miar słuszne należy uznać poszerzenie dotychczasowego zakresu zadań Państwowej Inspekcji Pracy o kontrolę przestrzegania przepisów dotyczących legalności zatrudnienia. Pozwoli to uniknąć dublowania się kontroli podejmowanych przez inspektorów pracy oraz służby podległe wojewodom, jak również przyczyni się do zwiększenia skuteczności działań wymierzonych w nieuczciwych pracodawców zatrudniających pracowników na czarno. Z pewnością problemy związane z funkcjonowaniem Państwowej Inspekcji Pracy pod rządami nowej ustawy zostaną Wysokiej Izbie przedstawione w sprawozdaniu z działalności za 2007 r.</u>
          <u xml:id="u-237.20" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na koniec nie sposób, niestety, pominąć kwestii zredukowania budżetu Państwowej Inspekcji Pracy o blisko 22 mln zł. Tak znaczne ograniczenie kwot pozostawionych w dyspozycji inspekcji nie pozwoli na pełną realizację obowiązków nałożonych na nią w nowej ustawie oraz przepisach szczególnych. Pragniemy ze smutkiem podkreślić, że mimo iż Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość przez cały czas trwania prac nad ustawą budżetową wskazywał ten problem, rządząca koalicja drastycznie ograniczyła budżet Państwowej Inspekcji Pracy, instytucji cieszącej się rzadkim powszechnym zaufaniem społecznym.</u>
          <u xml:id="u-237.21" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Kończąc, chciałbym złożyć na ręce pani minister podziękowania dla wszystkich pracowników Państwowej Inspekcji Pracy. Szczególne wyrazy wdzięczności kieruję do inspektorów pracy, którzy dzięki wiedzy i umiejętnościom podczas wypełniania codziennych, niełatwych przecież obowiązków bezpośrednio w zakładach czynią tak wiele, by poprawić sytuację polskich pracowników.</u>
          <u xml:id="u-237.22" who="#StanisławSzwed">Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość nie wnosi uwag do sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r. i jest za jego przyjęciem. Dziękuję za uwagę. Dziękuję, panie marszałku, za przedłużenie czasu.</u>
          <u xml:id="u-237.23" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-238">
          <u xml:id="u-238.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-238.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Krasonia, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-239">
          <u xml:id="u-239.0" who="#JanuszKrasoń">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pani Minister! Tradycyjnie co roku, kiedy rozpatrujemy sprawozdanie głównego inspektora pracy w Wysokiej Izbie, wyrażamy uznanie dla inspektorów pracy za ich trud, za kompetencje, za odpowiedzialność w podejmowanych decyzjach. Tak jest również tym razem. Klub Lewicy i Demokratów wysoko ocenia działalność Państwowej Inspekcji Pracy na rzecz przestrzegania stosunków pracy w zakresie eliminacji patologii. Państwowa Inspekcja Pracy stoi bowiem po stronie tych słabszych, a nasze przesłanie jest takie, by chronić tych, którzy w stosunkach pracy są w gorszej sytuacji. Zresztą takie są obecne standardy Unii Europejskiej, a dorobek współczesnej cywilizacji nakłada na państwa obowiązek permanentnego wzmacniania ochrony socjalnej ludzi pracy, w tym także ochrony bezpieczeństwa i higieny pracy. W Karcie Praw Podstawowych - o której mówię z żalem i pretensjami do rządzących, że nie została podpisana przez Polskę - mocno podkreśla się m.in. obowiązki państwa w stosunku do tego obszaru stosunków społecznych.</u>
          <u xml:id="u-239.1" who="#JanuszKrasoń">Na tym mógłbym w zasadzie skończyć wystąpienie, potwierdzając, że klub Lewicy i Demokratów będzie głosował za przyjęciem sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy z działalności za rok 2006. Ale chciałbym przy tej okazji poruszyć nieco szerszy temat.</u>
          <u xml:id="u-239.2" who="#JanuszKrasoń">Otóż nie jest tak, że Państwowa Inspekcja Pracy jest w stanie doprowadzić w Polsce do przestrzegania prawa pracy, praworządności w stosunkach pracy i ochrony pracy, albowiem jest ona jedynie organem nadzoru i kontroli, zaś konstytucyjną odpowiedzialność za tę sferę ponosi rząd. Zgodnie z konstytucją obywatel Rzeczypospolitej Polskiej ma zagwarantowane prawo do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy oraz godziwego wynagrodzenia. Czy wobec tego Państwowa Inspekcja Pracy jest w stanie samodzielnie doprowadzić do tego, byśmy w Polsce mieli wyraźnie mniej wypadków przy pracy? A przypomnę, że w 2006 r. było ich 95 tys., 500 osób poniosło śmierć. Według Centralnego Instytutu Ochrony Pracy koszty związane z wypadkami przy pracy, jakie poniosła Rzeczpospolita w 2006 r., wynoszą 16 mld zł. Wypłaciliśmy 3,7 mld zł z tytułu rent nabytych z powodu wypadków przy pracy. 250 tys. wypłacono z budżetu państwa na jednorazowe odszkodowania za takie wypadki.</u>
          <u xml:id="u-239.3" who="#JanuszKrasoń">Wyciągając z tego wnioski, stawiam tezę, że aby rzeczywiście można było mówić o radykalnej poprawie w zakresie przestrzegania praworządności w stosunkach pracy i o wyraźnej poprawie bezpieczeństwa pracy, potrzebne jest zaangażowanie rządu Rzeczypospolitej. A od trzech lat na tej trybunie nie ma przedstawiciela rządu, nie ma ministra odpowiedzialnego konstytucyjnie za te sprawy - nie słucha debaty, nie wyciąga wniosków ze sprawozdania głównego inspektora. W jaki więc sposób mamy dzisiaj skutecznie oddziaływać poprzez procesy legislacyjne, poprzez decyzje administracyjne na poprawę praworządności w stosunkach pracy?</u>
          <u xml:id="u-239.4" who="#JanuszKrasoń">Pamiętam taką debatę, kiedy mówiliśmy o przyczynach wypadków przy pracy w budownictwie i o tym, że jedną z przyczyn tego stanu rzeczy jest masowy wyjazd ludzi, zwłaszcza dobrze wykształconych i znających fach budowlany, do pracy w Irlandii, w Anglii, i w związku z tym przy pobudzeniu gospodarczym przyjmowanie u nas do prac budowlanych ludzi źle przygotowanych. Na pytanie pani minister Kalaty w poprzedniej ekipie, co rząd zrobi wobec tego, padła odpowiedź: chcieliście Europy, to teraz ją macie. To jest nieodpowiedzialne podejście. Pani minister w swoim wystąpieniu słusznie zwróciła uwagę, że potrzeba dzisiaj systemowych rozwiązań. Ale przecież ich nie wprowadzi Państwowa Inspekcja Pracy, może to zrobić tylko rząd, wykorzystując do tego Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-239.5" who="#JanuszKrasoń">W związku z tym z żalem stwierdzam, że nieobecność ministra, a nawet przedstawiciela ministra jest po prostu karygodna. Poprzedni rząd nawet zlikwidował Departament Warunków Pracy w Ministerstwie Pracy. Takie jest dzisiaj podejście do tej problematyki.</u>
          <u xml:id="u-239.6" who="#JanuszKrasoń">Panie i Panowie Posłowie! Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na kilka spraw, które w moim przekonaniu należy poruszyć przy okazji debaty na temat sprawozdania głównego inspektora pracy. Otóż Państwowa Inspekcja Pracy należycie wypełnia ustawowe obowiązki, tutaj nie mamy wątpliwości. To, co jest zawarte w sprawozdaniu, jest źródłem precyzyjnej wiedzy o przyczynach, okolicznościach i stanie przestrzegania prawa w obszarze ochrony pracy. Niemniej jednak rzeczywistość wyprzedza określone sytuacje i powoduje, że pojawiają się wciąż nowe zagrożenia, nowe obszary, w których Państwowa Inspekcja Pracy powinna uczestniczyć. Na podstawie mojego bieżącego monitoringu stwierdzam, że Państwowa Inspekcja Pracy reaguje właściwie. Chciałbym jednak zwrócić uwagą na kilka spraw, które w moim przekonaniu wymagają głębszego zastanowienia się i podjęcia działań.</u>
          <u xml:id="u-239.7" who="#JanuszKrasoń">Pierwsza sprawa to praca Polaków za granicą. Na ogół wyjeżdżają młodzi ludzie, nie do końca przygotowani i bez wiedzy. Przeważnie podejmują prace trudne, w warunkach szczególnie niebezpiecznych, szkodliwych, prace najcięższe. Nie jestem przekonany, czy mają świadomość, że narażają się na niebezpieczeństwo. Być może wśród tych potencjalnych chętnych należałoby podejmować kolejne działania - może wspólnie z rządem, a może na przykład z mediami publicznymi. Zadaję Wysokiej Izbie takie retoryczne pytanie: Czy wśród misji, jakie realizują media publiczne, nie powinno być także tych związanych z ochroną pracy? Nie obserwuje, przynajmniej od dłuższego czasu, aby w mediach publicznych ta problematyka zajmowała szczególne miejsce, by była eksponowana poza obszarem informacyjnym. A zatem pierwsza sprawa to praca Polaków za granicą. Drugi problem to problem rolnictwa, ciągle nie do końca podjęty, albowiem powraca niebezpieczne zjawisko, można to wyczytać z roczników statystycznych, wypadków z udziałem dzieci. Wiąże się to także być może z ubytkiem młodszych ludzi, którzy wyjeżdżają do miast, wyjeżdżają także za granicę, a więc w okresach wakacyjnych występuje zjawisko pracy najmłodszych obywateli naszego kraju w gospodarstwach rodzinnych. Też wymaga to chyba większej dynamiki działań niż dotychczas.</u>
          <u xml:id="u-239.8" who="#JanuszKrasoń">Kolejna sprawa, którą warto podkreślić - była już o tym mowa w tej debacie - to dyskryminacja w stosunkach pracy ze względu na wiek i płeć. To jest po prostu w moim przekonaniu bardzo żenująca sprawa w Polsce, która powinna mocna wybrzmieć nie tylko w sprawozdaniu głównego inspektora pracy, ale i w szerszej debacie publicznej, albowiem jest to wstydliwe, że takie poczucie mamy, że jednak ta dyskryminacja ze względu na wiek występuje.</u>
          <u xml:id="u-239.9" who="#JanuszKrasoń">I w końcu nielegalne zatrudnienie, która to sprawa wcześniej czy później będzie dotyczyła w Polsce także cudzoziemców; podkreślam - będzie dotyczyła cudzoziemców. Czujemy to, dostrzegamy, zauważamy sytuacje, w których rzeczywiście zaczynają się pojawiać obcokrajowcy podejmujący w Polsce pracę. A więc obok nielegalnego zatrudnienia w szarej strefie funkcjonującej w odniesieniu do polskich pracowników możemy mieć tu także do czynienia z pracownikami z innych państw.</u>
          <u xml:id="u-239.10" who="#JanuszKrasoń">Na koniec, panie i panowie posłowie - aby skutecznie, aby rzeczywiście w Polsce można było odczuć wyraźną poprawę w stosunkach pracy, potrzebny jest szerszy front. Nie tylko Państwowa Inspekcja Pracy, nie tylko jej działalność może przynieść efekt.</u>
          <u xml:id="u-239.11" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-239.12" who="#JanuszKrasoń"> Choć skuteczność jest duża, będzie ona większa, jeśli w działalności rządu Rzeczypospolitej ta problematyka znajdzie należyte miejsce, jeśli do kampanii na rzecz ochrony pracy przyłączą się media publiczne i jeśli partnerzy społeczni, związki zawodowe, organizacje pracodawców także dostrzegą w tym własny interes, który wiąże się tym, że bezpieczne warunki pracy i brak wypadków przy pracy są także korzystne z punktu widzenia ekonomiki każdego przedsiębiorstwa. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-239.13" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-240">
          <u xml:id="u-240.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-240.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Józefa Zycha, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-241">
          <u xml:id="u-241.0" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego pozytywnie ocenia działalność Państwowej Inspekcji Pracy w roku 2006.</u>
          <u xml:id="u-241.1" who="#JózefZych">Niejako kontynuując myśl mojego poprzednika, chciałbym powiedzieć, że my w Sejmie od wielu lat nie traktujemy poważnie tych materiałów i osiągnięć Państwowej Inspekcji Pracy. Najlepszy dowód - dzisiaj mówimy o pewnych zjawiskach z 2006 r., a w 2007 r. mieliśmy nowelizację ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy; ja już zauważyłem, że niektóre wypowiedzi troszeczkę były według stanu z 2006 r., a nie wynikającego z nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy. To jest niepoważne. Sejm powinien przyjąć zasadę, że sprawozdanie Państwowej Inspekcji Pracy za poprzedni okres powinno być rozpatrzone nie później niż w pierwszym półroczu roku następnego. To miałoby sens, bo wtedy mielibyśmy do czynienia i z aktualnymi danymi, i z wyciąganiem odpowiednich wniosków.</u>
          <u xml:id="u-241.2" who="#JózefZych">Oczywiście trafnie przed chwilą kolega powiedział, że sama Państwowa Inspekcja Pracy nie doprowadzi do poprawy stanu ochrony pracy, zarówno prawnej, jak i technicznej ochrony pracy, bo problemów i zagadnień jest tutaj bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-241.3" who="#JózefZych">Sprawa pierwsza, która występuje już od dawna i z którą, okazuje się, nie bardzo potrafimy sobie poradzić, pomimo że Kodeks pracy był już nowelizowany 47 razy, a w tej chwili mamy 48 nowelizację - będziemy znów rozstrzygać odwieczny problem, mianowicie zatrudnienia pracowników i wykonywania czynności na podstawie umowy zlecenia; choroba, która powoduje wiele komplikacji. I znów - Państwowa Inspekcja Pracy, badając to zagadnienie, trafia na sprawę bardzo istotną. Otóż bardzo często, jeśli wytoczy się proces na rzecz pracownika w sądzie, ten pracownik mówi: Mnie nie zależy na nazwie tej umowy, mnie zależy na tym, żebym pracował. I to jest bardzo mocny sygnał o tym, co się dzieje w stosunkach pracy. A więc ja myślę, że czas najwyższy, aby przy pełnej nowelizacji Kodeksu pracy - ona nas czeka nieuchronnie - jednoznacznie określić, co to jest umowa o pracę, bez żadnych odstępstw. I to jest możliwe, tak samo jak możliwe było i jest określenie, co to jest umowa zlecenia i co to jest umowa o dzieło.</u>
          <u xml:id="u-241.4" who="#JózefZych">Wreszcie powtarzają się ciągle problemy dotyczące naruszeń w sferze ochrony pracy - nawiązywanie i rozwiązywanie stosunku pracy, urlopy, wynagrodzenia itd. Gdybyśmy tak przeanalizowali te sprawozdania za okres ostatnich 10 lat, to mogą być tu tylko wahania, natomiast problem zawsze pozostaje ten sam. I proszę zauważyć - ja się temu nie dziwię - że może być różne podejście do oceny naruszeń prawa. Ale jest pewne zjawisko, które wymaga zdecydowanego podjęcia działań i współpracy Państwowej Inspekcji Pracy z prokuraturą. Proszę państwa, ja rozumiem, że nie każdy inspektor pracy jest prawnikiem, a i sami prawnicy co do kwalifikacji czynów mogą mieć różne podejście, ale nie może być takiej sytuacji, że np. kieruje się 880 doniesień do prokuratury, a z tego na końcu zostaje 188. To już jest za duża różnica. Ja rozumiem, że ta ocena może mieścić się w granicach 50 na 50, chociaż też tak być nie powinno. Niegdyś jedna z komisji do spraw kontroli państwowej, którą wraz z kolegą tutaj doskonale pamiętamy, podjęła ten problem współdziałania z prokuraturą i sądami. Bo problem jest również w tym, że te sprawy w konsekwencji trafiają później do sądów. A więc powinno być ścisłe współdziałanie również w zakresie wyjaśniania, kwalifikacji odpowiednich zdarzeń.</u>
          <u xml:id="u-241.5" who="#JózefZych">I wreszcie to, co jest przecież szokujące. Ja obserwuję z roku na rok doradztwo Państwowej Inspekcji Pracy. To jest zjawisko z jednej strony bardzo pozytywne, doradztwo przeciwdziała przecież tym naruszeniom, ale z drugiej strony świadczy o tym, że problemów, z którymi pracownicy się stykają, mamy miliony. Bo gdybyśmy teraz porównali doradztwo prowadzone przez organizacje prawnicze, a i w naszych biurach poselskich - przecież tam jest również ogromny materiał na temat naruszeń prawa pracy - tobyśmy zobaczyli, co się dzieje. I jakoś wszyscy deklarują, że tym zagadnieniem chcą się zająć, ale efektów nie widać.</u>
          <u xml:id="u-241.6" who="#JózefZych">Tutaj przed chwilą kolega Krasoń mówił o nieobecności rządu. Jak sobie przypominam, to najczęściej i najchętniej rządy dyskutowały o podporządkowaniu Państwowej Inspekcji Pracy ministrowi pracy (czy jakkolwiek on by się nazywał). Całe szczęście, że posłowie mieli w różnych okresach tyle rozsądku, że do tego nie doszło. Natomiast skoro Sejm na to się zdecydował, to powinien być konsekwentny i powinien przede wszystkim wyciągać wnioski z tych ustaleń.</u>
          <u xml:id="u-241.7" who="#JózefZych">I znów - problem bardzo istotny w wielu debatach, kolega to poruszył, mnie to zagadnienie jest także bliskie. Chodzi przede wszystkim o przeciwdziałanie wypadkowości w tych dziedzinach - tu mam na myśli akurat rolnictwo - gdzie ustawa nie wprowadza takiego obowiązku. Ja tu przypomnę, że Państwowa Inspekcja Pracy od wielu lat z własnej inicjatywy podejmowała jednak takie badania. Rozumiem, że jest trudność we wprowadzeniu ustawowego obowiązku, nakazu co do pewnych postępowań, niemniej nie możemy obojętnie przechodzić obok faktu, że wypadków w rolnictwie jest bardzo dużo. Natomiast, drogi kolego, w rolnictwie tak było, że dzieci na wsi od małego uczyły się, i tak jest. A skoro tak jest, to trzeba również wyciągać z tego wnioski i przeciwdziałać tym zjawiskom.</u>
          <u xml:id="u-241.8" who="#JózefZych">Oczywiście jeżeli chodzi o wypadkowość przy pracy, sprawa kluczowa polega nie tylko na prawidłowości ustalania okoliczności i przyczyn wypadków przy pracy, ale przede wszystkim na przeciwdziałaniu tym wypadkom. Gdybyśmy chcieli przeanalizować wypadki, którym ulegli pracownicy i za które zakłady ubezpieczeń wypłacają świadczenia z tytułu wypadków komunikacyjnych, toby się okazało, ile tam jest ukrytych wypadków przy pracy. Nikomu bowiem z reguły nie zależy na tym, żeby wykazywać te wypadki. Swego czasu ja takie badania prowadziłem i okazało się, że takich wypadków jest bardzo dużo.</u>
          <u xml:id="u-241.9" who="#JózefZych">I wreszcie problem jest bardzo istotny, jeżeli chodzi o szkoły, o młodzież szkół średnich, uczelnie. To jest zjawisko także bardzo skomplikowane i pomimo różnego rodzaju działań i starań na tym odcinku jest również wiele nieprawidłowości. W Polsce w ogóle - przy okazji powiem - jest taki bardzo trudny, ale nieśmiało podnoszony problem, mianowicie problem samobójstw wśród dzieci i młodzieży. Ja pisząc książkę na temat: wypadkowość dzieci i młodzieży, aspekt cywilnoprawny i ubezpieczeniowy, badałem to zjawisko. Proszę sobie wyobrazić, że już w latach 80. notowano ok. 1500 tego typu wypadków rocznie. Gdybyśmy przeprowadzili analizę tego, co się dzieje obecnie, to pewnie byłoby inaczej.</u>
          <u xml:id="u-241.10" who="#JózefZych">Jest jeszcze jedno zagadnienie, Wysoki Sejmie. W Polsce interdyscyplinarnie nikt nie zajmuje się badaniem wypadkowości. Chcąc dojść do pewnych prawidłowości, trzeba było szczątkowo badać dane z zakładów ubezpieczeń, poszczególnych szkół, uczelni itd. oraz Państwowej Inspekcji Pracy. Tu powinna być koordynacja, bo jest to ogromny problem społeczny - to jest problem nie tylko finansowy, o którym kolega mówił, bo to jest także ogromne obciążenie, ale przede wszystkim z uwagi na tragedię rodzin, samych osób, które ulegają wypadkowi. Myślę, że w tej chwili, skoro czeka nas także nowelizacja Kodeksu pracy, warto by wspólnie z Państwową Inspekcją Pracy, przede wszystkim wykorzystując ich doświadczenia, zastanowić się nad kluczowymi, jednoznacznymi rozstrzygnięciami w sprawach naruszeń prawa, które występują, a nie ciągle dyskutować...</u>
          <u xml:id="u-241.11" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-241.12" who="#JózefZych">...w lewo, w prawo, co z tego będzie wynikać.</u>
          <u xml:id="u-241.13" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Dziękując pani minister oraz wszystkim pracownikom Państwowej Inspekcji Pracy, chciałbym jeszcze jedną rzecz podkreślić. Proszę państwa, tak było i jest, i na tej sali jest wielu posłów, którzy angażują się w problem dotyczący bezpieczeństwa i w ogóle ochrony pracy. Oni wnieśli także swój godny wkład w to wszystko, co robi Państwowa Inspekcja Pracy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-241.14" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-242">
          <u xml:id="u-242.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-242.1" who="#KrzysztofPutra">Przechodzimy do pytań.</u>
          <u xml:id="u-242.2" who="#KrzysztofPutra">Do zadania pytania zapisało się 24 posłów.</u>
          <u xml:id="u-242.3" who="#KrzysztofPutra">Chciałbym ustalić czas zadawania pytań na 1,5 minuty, z możliwością minimalnego przedłużenia, ale prosiłbym, żeby trzymać się tego czasu.</u>
          <u xml:id="u-242.4" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Budnika, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-243">
          <u xml:id="u-243.0" who="#JerzyBudnik">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! Działalność Państwowej Inspekcji Pracy koncentruje się nie tylko na bardzo potrzebnej, trzeba przyznać, coraz bardziej profesjonalnie prowadzonej prewencji i kontroli w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy. Obejmuje także cały wachlarz spraw dotyczących wrażliwego obszaru przestrzegania prawa pracy. I tu mam dwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-243.1" who="#JerzyBudnik">Pierwsze pytanie kieruję do głównego inspektora pracy. Pani minister, czy potwierdzi pani, że mimo wszystko odnotowujemy pewien postęp, i to zarówno po stronie pracodawców jak i pracowników, jeżeli chodzi o przestrzeganie w Polsce prawa pracy?</u>
          <u xml:id="u-243.2" who="#JerzyBudnik">I drugie pytanie, które chciałbym skierować do pani minister pracy. Ponieważ pani minister nie ma, kieruję je korespondencyjnie, mając nadzieję, że odpowiedź zostanie mi udzielona na piśmie. Otóż we wrześniu 2005 r. Komisja Kodyfikacyjna Prawa Pracy, pracująca pod kierownictwem prof. Seweryńskiego, zakończyła pracę nad nowym Kodeksem pracy. Było to zwieńczenie kilkuletniej pracy grupy wybitnych polskich prawników, specjalistów z zakresu prawa pracy. Premier Belka nie miał już czasu, by cokolwiek z tym dokumentem zrobić, a rządy PiS-u nie wykazały większego zainteresowania nim.</u>
          <u xml:id="u-243.3" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-243.4" who="#JerzyBudnik"> Czy nowa minister pracy sięgnie po ten kodeks, który, wbrew temu, co się nieraz mówi, wnosząc na grunt polskiego prawa pracy szereg nowych rozwiązań, przetestowanych już pomyślnie w krajach europejskich, zapewnia pożądaną symetrię praw i obowiązków, i to zarówno po stronie pracodawców jak i pracowników? Czy w związku z tym ten kodeks zostanie poddany procedurom uzgodnień, zapisanym w prawie polskim, czy też pani minister zechce podjąć pracę nad nowym kształtem Kodeksu pracy? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-244">
          <u xml:id="u-244.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-244.1" who="#KrzysztofPutra">Informuję, że zamykam listę chętnych do zadania pytania.</u>
          <u xml:id="u-244.2" who="#KrzysztofPutra">Jeszcze 23 osoby zabiorą głos.</u>
          <u xml:id="u-244.3" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią poseł Izabelę Jarugę-Nowacką, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-245">
          <u xml:id="u-245.0" who="#IzabelaJarugaNowacka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Mam dwa pytania.</u>
          <u xml:id="u-245.1" who="#IzabelaJarugaNowacka">Środowiska neoliberalne chętnie mówią o związkokracji, czyli swoistych rządach związków zawodowych. Tymczasem w raporcie Państwowej Inspekcji Pracy mówimy o przypadkach szykanowania pracowników - członków związków zawodowych, o utrudnianiu działalności związkowej, o nierównym traktowaniu związków. Pytam: Pani minister, jaka jest skala zjawiska dyskryminacji pracowników z powodu przynależności związkowej, zwłaszcza w sektorze prywatnym? Albowiem z działalności poselskiej wiem, że założenie związku zawodowego np. w supermarkecie wymaga determinacji i odwagi kamikadze. A więc jaka jest skala tego zjawiska?</u>
          <u xml:id="u-245.2" who="#IzabelaJarugaNowacka">Pytanie drugie. Państwowa Inspekcja Pracy od 4 lat monitoruje równe traktowanie kobiet i mężczyzn w zatrudnieniu. I po raz kolejny państwowa inspekcja stwierdza niekorzystne dla kobiet dysproporcje płacowe, jak również mniejsze możliwości awansu zawodowego. Ta dyskryminacja, pani minister, jest sprzeczna z art. 33 konstytucji, a w związku z nowym systemem naliczania emerytur według zasady: „ile włożysz, tyle wyjmiesz” spowoduje, że m.in. z powodu tych różnic płacowych emerytura kobiet będzie dramatycznie niska. Pani minister, czy pani skierowała do rządu jakieś rekomendacje, zalecenia w tej kwestii?</u>
          <u xml:id="u-245.3" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-245.4" who="#IzabelaJarugaNowacka"> I czy pani minister rozważa możliwość zastosowania sankcji, choćby w postaci monitorowania i tłumaczenia się przez pracodawców z tej dyskryminującej praktyki? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-245.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-246">
          <u xml:id="u-246.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-246.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Steca, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-247">
          <u xml:id="u-247.0" who="#StanisławStec">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W roku ubiegłym w programie pierwszym pan Ryszard Bugaj prowadził audycję pod tytułem: „Pomoc społeczna w naszym kraju”. Zadzwonił jeden z słuchaczy, który powiedział, że jest kierowcą, zarabia 4 tys., z tym że na liście wypłat ma tylko 1 tys. zł, w związku z tym zasiłek chorobowy wyniósł 700 z czymś, i obciążył odpowiedzialnością za ten fakt oczywiście Sejm, stwierdził, że Sejm jest winien, może i rząd. Pan Ryszard Bugaj, prowadzący to spotkanie, nie udzielił odpowiedzi na to pytanie. Natomiast my powinniśmy na to pytanie udzielić odpowiedzi. Po pierwsze, on nie powinien takiej umowy podpisywać. Po drugie, pracodawca moim zdaniem naraża się na ewentualne wysokie koszty, w przypadku gdy to zostanie ujawnione.</u>
          <u xml:id="u-247.1" who="#StanisławStec">Natomiast mam pytanie do pani minister. Inspekcja na pewno zna takie sprawy, a jakie działania podejmuje, żeby to w interesie człowieka, w interesie pracownika, ale również w interesie pracodawcy eliminować, bo znam pracodawcę, który w wyniku takich działań został zlicytowany przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-247.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-248">
          <u xml:id="u-248.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-248.1" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Zająca, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-249">
          <u xml:id="u-249.0" who="#StanisławZając">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pani Minister! Z przedłożonego sprawozdania Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że budownictwo jest branżą, w której pracownicy najbardziej narażeni są na wypadki przy pracy. Widzimy to na wykresie 14. Następuje ciągły wzrost wypadków w tej branży. Równocześnie wiemy, że nadchodzi kolejny boom budowlany związany z przygotowaniem do Mistrzostw Europy w Piłce Nożnej Euro 2012. Czeka nas budowa stadionów, przebudowa infrastruktury miejskiej w miastach gospodarzach mistrzostw, w tym budowa lub przebudowa hoteli, restauracji, centrów sportowo-rekreacyjnych, lotnisk, dworców kolejowych i autobusowych. Prowadzona będzie budowa i przebudowa wielu kilometrów dróg szybkiego ruchu, autostrad i linii kolejowych. Cały ten proces będzie wymagał pracy tysięcy robotników budowlanych. W tych okolicznościach chciałbym zadać pytanie: Czy inspekcja pracy podejmuje działania mające na celu ograniczenie liczby wypadków, jakie mogą się wydarzyć w związku z budową i przebudową obiektów Euro 2012? Jeśli tak, to chciałbym wiedzieć, jakie to są działania.</u>
          <u xml:id="u-249.1" who="#StanisławZając">Chciałbym również zapytać: Czy wykorzystuje się dotychczasowe doświadczenia innych państw przy realizacji tego rodzaju inwestycji, tak aby do wypadków przy pracy nie dochodziło? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-249.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-250">
          <u xml:id="u-250.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-250.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Henryka Gołębiewskiego, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-251">
          <u xml:id="u-251.0" who="#HenrykGołębiewski">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Pragnę zadać pytania, które korespondują z bardzo interesującymi wypowiedziami pana posła marszałka Józefa Zycha i pana posła Janusza Krasonia, moja wypowiedź dotyczy bowiem dzieci, które ulegają wypadkom w trakcie prac, szczególnie żniwnych. Każdy wypadek boli, ale wypadek z udziałem kilkuletnich dzieci, które są przywożone do ośrodka w Trzebnicy z obciętymi rączkami, czy też nóżkami, jest bardzo szczególny. W związku z tym pragnę zadać pytanie pani minister: Po pierwsze, jakie działania prewencyjne podejmuje Państwowa Inspekcja Pracy w zakresie uświadamiania rolnikom i ich dzieciom niebezpieczeństwa związanego z udziałem w pracach rolnych? Po drugie, czy w tej sprawie Państwowa Inspekcja Pracy współpracuje z KRUS i organizacjami rolniczymi? Jeżeli chodzi o prezentację tych zagadnień w radiu publicznym, w telewizji, to z przykrością podkreślę, a mam przyjemność wysłuchiwania audycji dla rolników o 5.10 codziennie wręcz, że te zagadnienia są bardzo marginalnie traktowane. Sądzę, że jest wręcz obowiązkiem publikatorów publicznych, żeby się tymi zagadnieniami zajmowały. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-251.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-252">
          <u xml:id="u-252.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-252.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Gwiazdowskiego, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-253">
          <u xml:id="u-253.0" who="#KazimierzGwiazdowski">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! W ostatnim roku uchwaliliśmy ustawę dotyczącą zakazu handlu w 12 dni świątecznych w roku. Otóż w sprawie wprowadzenia tej ustawy w życie są sprzeczne opinie inspekcji pracy oraz ministerstwa pracy dotyczące pracy aptek i stacji benzynowych w dni świąteczne. Zwracam się z prośbą, ażeby inspekcja pracy określiła jasno i wyraźnie, czy apteki i stacje paliw są placówkami handlowymi, czy też punktami usługowymi, i w związku z tym czy mogą pracować w dni świąteczne. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-253.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-254">
          <u xml:id="u-254.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-254.1" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zabranie głosu pana posła Kazimierza Moskala, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-255">
          <u xml:id="u-255.0" who="#KazimierzMoskal">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Od kilku już lat ze sprawozdań z działalności Państwowej Inspekcji Pracy wynika, że znaczący procent naruszeń praw pracowniczych stanowi niewypłacanie wynagrodzenia za pracę. Często zdarza się, że podnoszą media kwestię tego, że nadal któraś z grup zawodowych nie otrzymuje należnego jej wynagrodzenia za wykonaną pracę. W mojej ocenie stanowi to jedno z najcięższych wykroczeń przeciwko prawom pracownika. Łamane w ten sposób są nie tylko prawa pracownicze, ale również prawa człowieka.</u>
          <u xml:id="u-255.1" who="#KazimierzMoskal">W związku z sygnalizowanym problemem mam pytanie do pani minister: Jakie działania zostały podjęte przez Państwową Inspekcję Pracy, urząd powołany do kontroli i nadzoru stosunków pracy w naszym kraju, aby ograniczyć skalę tego zjawiska? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-255.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-256">
          <u xml:id="u-256.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-256.1" who="#KrzysztofPutra">I bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Zbigniewa Chmielowca, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-257">
          <u xml:id="u-257.0" who="#ZbigniewChmielowiec">Szanowny Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Mam krótkie dwa pytania. Jedną z najczęstszych przyczyn wizyt u lekarza są bóle pleców, które mimo że rzadko są łączone z aktywnością zawodową, w rzeczywistości wynikają z nieprawidłowych zachowań związanych z dźwiganiem ciężarów podczas pracy. Drobne urazy i przeciążenia kumulują się w dłuższym okresie, skutkując dolegliwościami mięśniowo-szkieletowymi. Problem jest szczególnie dotkliwy w sklepach, w szpitalach, na budowach. Czy Państwowa Inspekcja Pracy prowadzi akcję profilaktyczną w celu przeciwdziałania temu powszechnemu zjawisku?</u>
          <u xml:id="u-257.1" who="#ZbigniewChmielowiec">I drugie pytanie. Ucieczka od stosunku pracy na trwale wpisała się w polski rynek pracy. Strony zatrudnienia zamiast umów o pracę podpisują umowy cywilnoprawne, świadczą pracę w ramach tak zwanego samozatrudnienia lub nie mają umów żadnego typu. Przypomnieć trzeba, że w ten sposób osoba wykonująca pracę pozbawiona jest wszystkich uprawnień wynikających z przepisów o czasie pracy, o ochronie rodzicielstwa czy o wynagrodzeniu za pracę. W związku z takimi niepokojącymi zjawiskami mam pytanie: Jakie działania podejmują inspektorzy pracy, aby wyeliminować to zjawisko i jaka jest ich skuteczność? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-257.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-258">
          <u xml:id="u-258.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-258.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią poseł Elżbietę Streker-Dembińską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-259">
          <u xml:id="u-259.0" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowna Pani Minister! Kontynuując niejako tok myślowy pana posła Janusza Krasonia, podpisuję się całkowicie pod tezą, że nasze propozycje kierowane są w pewnym sensie jednak do rządu, bo to rząd i Sejm odpowiada za stanowienie prawa. I w związku z tym stanowieniem prawa mam konkretne pytanie do przedstawicieli rządu, ale również do pani minister: Kiedy pojawi się odpowiednia regulacja dotycząca obowiązku tworzenia przez pracodawcę harmonogramów pracy?</u>
          <u xml:id="u-259.1" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Pytam w kontekście wczorajszej debaty o służbie zdrowia i lekarzach. Kiedy będziemy wiedzieli, czy lekarze pełnią na przykład 24-godzinny dyżur w ramach godzin nadliczbowych, w zamian za dzień wolny, czy w ramach jakiegoś innego rozliczenia? Jest to problematyczne. Dyrektorzy w tej chwili się z tym męczą.</u>
          <u xml:id="u-259.2" who="#ElżbietaStrekerDembińska">Kolejne pytanie: Czy inspekcja pracy podejmie działania w celu ograniczenia nadmiernej biurokracji w działalności kontrolnej i wymagań dokumentacyjnych w stosunku do pracodawców? Czy propozycje w tym zakresie trafią do komisji „Przyjazne Państwo”? Kontroli podlegają pracodawcy zarejestrowani, a jest ogromna przestrzeń tak zwanej niezarejestrowanej działalności, głównie usługowej, gdzie również zatrudniani są na czarno pracownicy, wobec których nikt nie chce podejmować kontroli.</u>
          <u xml:id="u-259.3" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-259.4" who="#ElżbietaStrekerDembińska">I na koniec ostatnie pytanie: Kto kontroluje przestrzeganie Kodeksu pracy w Państwowej Inspekcji Pracy, ponieważ docierają do nas sygnały, że w Państwowej Inspekcji Pracy również naruszane są prawa pracownicze?</u>
          <u xml:id="u-259.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-260">
          <u xml:id="u-260.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-260.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Janusza Krasonia, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-261">
          <u xml:id="u-261.0" who="#JanuszKrasoń">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-261.1" who="#JanuszKrasoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Pani Minister! Chciałbym zapytać o zjawisko, które dotyczy dzisiaj wielu urzędów w Polsce, zwłaszcza wysokokompetencyjnych urzędów, mianowicie o odchodzenie wykształconych, dobrze przygotowanych do pracy ekspertów do gospodarki. Czy Państwową Inspekcję Pracy dotyka obecnie sytuacja odchodzenia dobrze przygotowanych inspektorów pracy do innej pracy? Czy obserwuje się to zjawisko? Albowiem to dotyczy już wielu urzędów. A pytam o to w kontekście budżetu Państwowej Inspekcji Pracy i tego, o czym mówił pan poseł Szwed. Pozbawienie inspekcji pracy 22 mln zł w tegorocznym budżecie jest w moim przekonaniu błędem Sejmu. Wnosiliśmy poprawki, zarówno PiS, jak i Lewica i Demokraci, aby przynajmniej 6 mln zł przeznaczonych na wynagrodzenia pozostawić w budżecie. Nie udało się tego zrobić. Obawiam się, pani minister, że jeśli nie utrzyma pani w urzędzie względnie wysokich wynagrodzeń, przecież nie są one astronomiczne, to to zjawisko, jeśli jeszcze ono nie istnieje w Państwowej Inspekcji Pracy, może się pojawić w najbliższym czasie.</u>
          <u xml:id="u-261.2" who="#JanuszKrasoń">Przypomnę, że pani minister finansów odpowiedziała podczas debaty na moje pytanie, że jeśli Państwowa Inspekcja Pracy wystąpi o to, to z rezerwy budżetowej właściwe środki mogą zostać przekazane Państwowej Inspekcji Pracy, aby nie zakłócić rytmu wykonywania obowiązków ustawowych, a także nie wpłynąć negatywnie na poziom wynagrodzeń. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-261.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-262">
          <u xml:id="u-262.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-262.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Edwarda Czesaka, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-263">
          <u xml:id="u-263.0" who="#EdwardCzesak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Podczas mojej pracy parlamentarnej kilkakrotnie spotykałem się ze skargami mieszkańców mojego okręgu wyborczego dotyczącymi działań pokontrolnych Państwowej Inspekcji Pracy. Mianowicie Państwowa Inspekcja Pracy po stwierdzeniu rażącego naruszenia praw pracowniczych składa zawiadomienie do prokuratury o możliwości popełnienia przestępstwa przez pracodawcę. Następnie prokuratura bardzo długo przeciąga postępowanie, natomiast prawa pracownicze w dalszym ciągu są łamane. Do zadań Państwowej Inspekcji Pracy należy udział w postępowaniu w tych sprawach przed sądami w charakterze oskarżyciela publicznego. Stąd moje pytanie: dlaczego Państwowa Inspekcja Pracy nie korzysta zbyt często z tego prawa, skoro wiadomo, że w sytuacji samodzielnej walki pracowników z naruszającymi prawa pracownicze pracodawcami, najczęściej kończy się zwolnieniem pracowników lub dalszym naruszaniem ich praw? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-263.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-264">
          <u xml:id="u-264.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-264.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Tomasza Latosa, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-265">
          <u xml:id="u-265.0" who="#TomaszLatos">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Chciałbym zapytać o czas pracy lekarzy i pracowników medycznych po wprowadzeniu nowych zasad dotyczących czasu pracy od 1 stycznia 2008 r. wraz z opcją opt-out. Chciałbym zapytać, w jakim stopniu państwo monitorujecie wykonywanie tej ustawy, zwłaszcza że do mnie dochodziły pewne niepokojące sygnały dotyczące na przykład pracy zmianowej lekarzy radiologów, gdzie jedna ze zmian zaczynała pracę o godz. 23 i kończyła o godz. 4 rano? Nie wydaje mi się, żeby to było normalne i zgodne z Kodeksem pracy. Chciałbym w związku z tym poznać państwa stanowisko w tej sprawie, a także dowiedzieć się, czy monitorujecie państwo również gotowość do pracy, tę tzw. gotowość do pracy, w przypadku której przepisy - według sygnałów, które do mnie docierają - również często są łamane? Dziękuję uprzejmie.</u>
          <u xml:id="u-265.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-266">
          <u xml:id="u-266.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-266.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Leszka Aleksandrzaka, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-267">
          <u xml:id="u-267.0" who="#LeszekAleksandrzak">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Pani Minister! Ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy w art. 1 stanowi, iż Państwowa Inspekcja Pracy jest organem powołanym do sprawowania nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy. W związku z tym, pani minister, mam pytanie: Jak do tego zapisu ustawy ma się wypowiedź pani zastępcy pana Romana Giedrojcia dla „Naszego Dziennika” z dnia 30 stycznia 2008 r., pozwolę sobie zacytować bardzo krótko: „Według nowego regulaminu pracy Katolickiego Uniwersytetu (...) pracodawca tejże uczelni nie będzie mógł odmówić zatrudnienia osobie ze względu na jej jawne i otwarte deklarowanie tzw. orientacji homoseksualnej”. Odpowiedź pana ministra: „Niestety tak. (...) Niestety, jest to zgodne z naszym obecnym prawem wewnętrznym. (...) Niestety, tak jest i jeśli chodzi o ten regulamin, nie ma podstaw, by wyłączyć te zapisy”. I jeszcze jeden cytat: „Ale sytuacja jest taka, że uczelnie mogą stosować prawo”. Stąd pytanie: Jak ten artykuł i ta wypowiedź mają się do tego? I drugie pytanie: Czy prawdą jest, że pracownicy Państwowej Inspekcji Pracy nie mają wypłacanych kosztów przejazdów? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-267.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-268">
          <u xml:id="u-268.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-268.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Jerzego Gosiewskiego, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-269">
          <u xml:id="u-269.0" who="#JerzyGosiewski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Szanowna Pani Minister! W związku z przemianami cywilizacyjnymi, jakie dokonują się w gospodarce światowej w ostatnich dziesiątkach lat, z wykorzystywaniem na coraz szerszą skalę nowych i dużo bezpieczniejszych technologii, a także stałym wzrostem zatrudnienia w usługach i handlu, wydaje się, że w wielu przedsiębiorstwach dominujące znaczenie dla środowiska pracy ma kształtowanie sfery coraz lepszych relacji międzyludzkich i komfortowych warunków psychospołecznych. Jak wiemy, obecnie powszechnym problemem jest stres w pracy, który może doprowadzić w skrajnych przypadkach nawet do rozstroju nerwowego lub spowodować błędy ludzkie skutkujące w konsekwencji wypadkami.</u>
          <u xml:id="u-269.1" who="#JerzyGosiewski">Pani Minister! Czy Państwowa Inspekcja Pracy zauważa i podejmuje ten problem? Jakie zamierzenia planuje podjąć inspekcja pracy w celu poprawy warunków psychotechnicznych w zakładach pracy? Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-269.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-270">
          <u xml:id="u-270.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-270.1" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zabranie głosu pana posła Jana Kulasa, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-271">
          <u xml:id="u-271.0" who="#JanKulas">Panie Marszałku! Szanowna Pani Minister! Panie i Panowie Posłowie! Sądzę, że trzeba docenić wysiłek Sejmu w ostatnim etapie prac nad budżetem. Tu jeden z posłów biadolił i narzekał, a jednak próbowaliśmy trochę wzmocnić ten budżet, o tyle, o ile to było możliwe, czyli o te 6 mln zł na przykład. Oszczędności dotknęły kilkadziesiąt instytucji centralnych, w tym także Kancelarię Sejmu, łącznie na kwotę 3,4 mld zł, żeby wszystko widzieć w odpowiedniej proporcji. Bo osobiście jestem za tym, żeby ten budżet był racjonalny i jeszcze bardziej efektywny.</u>
          <u xml:id="u-271.1" who="#JanKulas">Pytania są tylko trzy. Pierwsze pytanie. Z tego, co pani inspektor mówiła, wynika, że Państwowa Inspekcja Pracy dobrze, profesjonalnie wykonała swoją pracę. Potwierdziła to także sejmowa Komisja Polityki Społecznej i Rodziny, co jako poseł przyjmuję z satysfakcją do wiadomości. Chciałbym zapytać w kontekście tej dobrej pracy, jak pani ocenia oddział pomorski, województwo pomorskie? Jestem posłem tej ziemi, toteż jestem żywotnie zainteresowany odpowiedzią na to pytanie.</u>
          <u xml:id="u-271.2" who="#JanKulas">Drugie pytanie dotyczy tego, czy w przyszłości - ponieważ informacja ma czemuś służyć - będziecie także wspierali działania promocyjne dobrych przedsiębiorców, którzy chcą tworzyć warunki, ramy pracy bezpiecznej, pracy pozytywnej, szczególnie konkursy, jak to pani inspektor mówiła: Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej. Bo z jednej strony chodzi o równowagę między pracodawcami i pracobiorcami, przedsiębiorcami a związkami i pracownikami, a z drugiej strony o promowanie pozytywnych, dobrych zachowań przedsiębiorców, pracodawców, którzy sprzyjają dobrej, bezpiecznej pracy.</u>
          <u xml:id="u-271.3" who="#JanKulas">I trzecie, ostanie pytanie. Zaszły pozytywne zjawiska na rynku pracy. Czy można dziś w miarę profesjonalnie i precyzyjnie oszacować zapewne malejące zjawisko szarej strefy w naszej gospodarce? Dziękuję za uwagę.</u>
          <u xml:id="u-271.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-272">
          <u xml:id="u-272.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-272.1" who="#KrzysztofPutra">Proszę o zabranie głosu pana posła Piotra Polaka, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-273">
          <u xml:id="u-273.0" who="#PiotrPolak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Z dniem 1 lipca 2007 r. na mocy nowej ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy Państwowa Inspekcja Pracy przejęła prowadzenie kontroli legalności zatrudnienia, która była dotychczas realizowana przez tzw. policję pracy podlegającą wojewodom. Jak wiemy, inspekcja pracy przejęła nie tylko te nowe dla niej zadania, ale także pracowników urzędów wojewódzkich, którzy do czerwca ub.r. kontrolowali legalność zatrudnienia. Problem polega na tym, że ci przejęci pracownicy nie mają uprawnień do przeprowadzania kontroli i nabędą je dopiero po ukończeniu specjalnej aplikacji inspektorskiej, na co ustawa o Państwowej Inspekcji Pracy przewiduje okres dwóch lat. W związku z tym mam do pani minister pytanie: Jak Państwowa Inspekcja Pracy poradziła sobie w tej mało komfortowej sytuacji, gdy pokaźnie zwiększony zakres zadań musi być, póki co, realizowany praktycznie tymi samymi siłami? Czy w skali ostatniego półrocza nie spowodowało to spadku efektywności prowadzonych kontroli? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-273.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-274">
          <u xml:id="u-274.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-274.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią poseł Marzenę Dorotę Wróbel, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-275">
          <u xml:id="u-275.0" who="#MarzenaDorotaWróbel">Czy generalny inspektor pracy zanotował przypadki dyskryminacji bądź zwalniania pracowników przez pracodawców ze względu na ich działalność związkową? Dotyczy to zwłaszcza osób, które wskazują na nieprawidłowości w zakresie przekształceń własnościowych czy błędy w zarządzaniu. Czy generalny inspektor pracy dostrzegł ten problem i czy monitoruje tego typu przypadki, również w odniesieniu do wcześniejszych okresów sprawozdawczych? Czy są wyroki sądów w tego typu sprawach?</u>
          <u xml:id="u-275.1" who="#MarzenaDorotaWróbel">Otrzymuję również sygnały, że szczególnie źle dzieje się w marketach. W związku z czym mam pytanie, ile w Polsce jest marketów i ile w tego typu placówkach mamy związków zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-275.2" who="#MarzenaDorotaWróbel">Kolejny problem to zwalnianie - przy okazji różnych restrukturyzacji - kobiet przed 50. r. życia. W sensie formalnym osoby te nie znajdują się w okresie ochronnym, ale kobieta taka praktycznie nie ma żadnych szans na znalezienie nowego miejsca pracy. Czy generalny inspektor pracy dostrzegł ten problem? Czy zachodzi w tego typu przypadkach niebezpieczeństwo dyskryminacji ze względu na wiek i płeć? Czy inspektorzy pracy dysponują diagnozą tego problemu i jakimi narzędziami mogą walczyć z tym zjawiskiem? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-275.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-276">
          <u xml:id="u-276.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-276.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Stanisława Kalembę, Polskie Stronnictwo Ludowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-277">
          <u xml:id="u-277.0" who="#StanisławKalemba">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Oczywiście z największymi zagrożeniami mamy do czynienia w budownictwie, transporcie, rolnictwie, ale jest też nowy temat, jeżeli chodzi o inspekcję pracy - jest to zamknięte użycie GMO, czyli organizmów genetycznie modyfikowanych. Oprócz uprawy, stosowania pasz, środków żywienia przez zwierzęta i ludzi, są jeszcze badania w zamkniętych laboratoriach, itd. Pani minister, dotyczy to m.in. nieprzestrzegania przepisów w tej ważnej dziedzinie w laboratoriach ważnych instytucji. Wiadomo, o jakie wyższe uczelnie, instytuty chodzi. Bardzo mnie niepokoi nieprzestrzeganie przepisów w tych zasadniczych sprawach, jeżeli chodzi o transport genów. M.in. mamy tutaj wymieniony szereg nieprawidłowości w tych laboratoriach. Powiem, że brak jest chociażby procedur przeprowadzania dezynfekcji w przypadku rozprzestrzeniania się GMO, brak jest instrukcji w języku polskim na urządzeniach, maszynach sprowadzanych z zagranicy. Stwierdzenia inspekcji są wyraźne: lekceważy się przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy. Pani minister, co w tym zakresie można tutaj zmienić? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-278">
          <u xml:id="u-278.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-278.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Jarosława Piętę, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-279">
          <u xml:id="u-279.0" who="#JarosławPięta">Panie Marszałku! Pani Minister! Wysoka Izbo! Z wielką satysfakcją można przyjąć fakt, iż połączone komisje przyjęły jednogłośnie sprawozdanie inspekcji pracy za 2006 r. Również z wielką satysfakcją przyjmuję fakt, iż dzisiejsza opozycja martwi się o pracowników inspekcji pracy. Szkoda, że tak późno. Ale jest niestety też faktem to, że od dłuższego czasu wynagrodzenia w inspekcji pracy realnie spadają, pracownicy zaś odchodzą. Stąd też wynika następne moje pytanie dotyczące upoważnień do kontroli. Upoważnienia te stanowią utrudnienie dla inspektorów pracy jak również stanowią duży koszt w budżecie inspekcji pracy. Myślę, że jest już najwyższy czas, aby te upoważnienia zlikwidować, a dla komisji nadzwyczajnej - żeby się tą kwestią zajęła. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-279.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-280">
          <u xml:id="u-280.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-280.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Tadeusza Motowidło, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-281">
          <u xml:id="u-281.0" who="#TadeuszMotowidło">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Jest pani człowiekiem praktyki, który ze względu na swoje życie zawodowe miał częsty kontakt z innymi ludźmi. Chciałbym panią o coś zapytać. Teraz w pani pracy, w sytuacji, gdy podlega pani duża liczba osób z długim stażem, zaangażowanych, wspaniałych fachowców, czy dba się o nich w odpowiedni sposób: chodzi o ich wynagrodzenie, warunki pracy, narażanie się na to wszystko, co ich na co dzień spotyka ze strony pracodawców, a są to nieprzyjemne rzeczy. Pani na pewno o tym wie i prosiłbym również, żeby pani w swoim końcowym wystąpieniu powiedziała na ten temat parę zdań.</u>
          <u xml:id="u-281.1" who="#TadeuszMotowidło">Prosiłbym panią również, aby pani się wypowiedziała na temat współpracy Państwowej Inspekcji Pracy z Wyższym Urzędem Górniczym i z okręgowymi urzędami górniczymi. Ponieważ ta współpraca i ten - że tak powiem - ich kontakt na co dzień na pewno przyczyniają się do polepszenia warunków, i są tego efekty. Prosiłbym, żeby pani tutaj, w Sejmie, oficjalnie przekazała informacje o tym, jak wygląda ta współpraca, która ma się przyczyniać i przyczynia się do polepszenia warunków pracy w górnictwie, tak niebezpiecznym i tak groźnym dla górników. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-281.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-282">
          <u xml:id="u-282.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-282.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią poseł Teresę Piotrowską, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-283">
          <u xml:id="u-283.0" who="#TeresaPiotrowska">Panie Marszałku! Pani Minister! Główny inspektor pracy zajmuje się w swojej działalności kontrolnej wieloma sektorami w zakresie przestrzegania prawa pracy, a także bezpieczeństwa pracy. Chciałabym zapytać, czy w ostatnim czasie zajmowaliście się państwo bezpieczeństwem w placówkach oświatowych. Jest to wyjątkowe miejsce pracy, a problem bezpieczeństwa dotyczy nie tylko pracowników, ale również dzieci i młodzieży. Do zadania tego pytania zainspirował mnie ostatni raport Najwyższej Izby Kontroli, który dotyczy bezpieczeństwa w placówkach oświatowych w jednym tylko województwie, a bije na alarm. Przeraża wielość nieprawidłowości w wielu przypadkach: brak wentylacji, wadliwe instalacje, azbest, odpadające sufity. Dlatego chciałabym zapytać, czy w najbliższym czasie Państwowa Inspekcja Pracy zamierza podjąć zadanie kontrolowania placówek oświatowych. Chciałabym również zapytać, jak pani minister widzi w tym przypadku możliwość współpracy z ministrem edukacji, z kuratorami, tak żebyśmy mieli ogólną wiedzę na temat tego, jak w tych placówkach na terenie całej Polski rzeczywiście wygląda stan bezpieczeństwa. Jest to ważne zarówno dla pracujących tam nauczycieli, jak również dla dzieci i młodzieży, którym te wykazane w raporcie Najwyższej Izby Kontroli mankamenty po prostu zagrażają. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-284">
          <u xml:id="u-284.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-284.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Popiołka, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-285">
          <u xml:id="u-285.0" who="#KrzysztofPopiołek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Zapoznając się ze sprawozdaniem głównego inspektora pracy, które jest przedmiotem dzisiejszej debaty, znalazłem informację, że w latach 2005–2006 inspekcja pracy realizowała program „Bezpieczeństwo pracy w budownictwie”. Program ten otrzymał dofinansowanie z funduszy Unii Europejskiej. Chciałbym zapytać, czy w ostatnim okresie Państwowa Inspekcja Pracy podejmowała działania w celu pozyskania środków unijnych na realizowanie podobnych zadań. Jest to bardzo potrzebne w sytuacji, gdy koalicja rządząca obniżyła państwu budżet na ten rok.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-286">
          <u xml:id="u-286.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-286.1" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu pana posła Krzysztofa Maciejewskiego, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-287">
          <u xml:id="u-287.0" who="#KrzysztofMaciejewski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Pani Minister! Jak słyszeliśmy, wszystkie kluby parlamentarne, z Radą Ochrony Pracy włącznie, bardzo pozytywnie wypowiadały się na temat sprawozdania wygłoszonego przez panią minister. To cieszy, bo w takiej atmosferze łatwiej i lepiej zastanawiać się nad tym, co zrobić, aby skuteczniej reagować na różne złe zjawiska.</u>
          <u xml:id="u-287.1" who="#KrzysztofMaciejewski">Sądzę, że możliwość swobodnego, a zatem i bezpiecznego poruszania się ludzi niepełnosprawnych jest czynnikiem bardzo ważnym. Na ten temat mówiło się dzisiaj na tej sali bardzo mało. I dlatego pytam, czy Państwowa Inspekcja Pracy przewiduje działania umożliwiające skuteczne egzekwowanie od instytucji użyteczności publicznej ustawy narzucającej obowiązek dostosowania ich do możliwości tej grupy społecznej. Pytam, ponieważ ci ludzie często odwiedzają mnie w biurze poselskim. Chciałbym im w ten sposób pomóc. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-287.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-288">
          <u xml:id="u-288.0" who="#KrzysztofPutra">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-288.1" who="#KrzysztofPutra">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-288.2" who="#KrzysztofPutra">Bardzo proszę o zabranie głosu panią Bożenę Borys-Szopę, głównego inspektora pracy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-289">
          <u xml:id="u-289.0" who="#BożenaBorysSzopa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Chciałabym bardzo serdecznie podziękować za wszystkie wystąpienia i za wszystkie dobre i ciepłe słowa skierowane do inspektorów pracy, bo to rzeczywiście jest trudna praca, niebezpieczna, stwarzająca zagrożenia, a co najważniejsze - narażająca na stres. Mogę powiedzieć tylko tyle, że być szefem takiego urzędu i współpracować z takimi ludźmi to olbrzymia przyjemność i wielka nobilitacja. I mimo to, że jest to ciężka praca, chcę powiedzieć, że współpraca z taką kadrą na pewno należy do najciekawszych. Za wszystkie ciepłe słowa, dobrą ocenę pracy inspektorów pracy i wszystkich pracowników Państwowej Inspekcji Pracy, również tych, którzy goszczą na galerii, serdecznie dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-289.1" who="#BożenaBorysSzopa">Dziękuję również za pytania, które niewątpliwie pomogą nam jeszcze lepiej funkcjonować, i za uwagi, za które zawsze urząd serdecznie dziękował, zwłaszcza parlamentarzystom, a szczególnie wszystkim tym parlamentarzystom, z którymi na bieżąco przychodzi nam współpracować zarówno w Radzie Ochrony Pracy, jak i w komisjach sejmowych. Postaram się najszybciej, jak to jest możliwe, odpowiedzieć na wszystkie pytania. Mam nadzieję, że wszystkie pytania zdążyliśmy zapisać, jako że wspólnie z moimi zastępcami staraliśmy się zdążyć ze wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-289.2" who="#BożenaBorysSzopa">Pani poseł Izabela Mrzygłocka zadała kilka pytań. Pierwsze dotyczyło tego, ile aktów prawnych zgłosiliśmy i ile z nich zostało zrealizowanych. Pokrótce odpowiem.</u>
          <u xml:id="u-289.3" who="#BożenaBorysSzopa">Ministrowi transportu i budownictwa przedstawiliśmy 5 wniosków dotyczących wprowadzenia zmian w różnych rozporządzeniach, w tym w rozporządzeniu ministra infrastruktury z 2003 r. dotyczącym bezpieczeństwa i higieny podczas wykonywania robót budowlanych, rozporządzeniu ministrów komunikacji i administracji z 1977 r. w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy wykonywaniu robót drogowych i mostowych. Część z naszych wniosków już zrealizowano, a nad częścią, jak wiemy, trwają jeszcze prace, nie wszystko zostało skończone. Powiem, że jesteśmy zadowoleni, bo wzięto pod uwagę również nasze wnioski legislacyjne.</u>
          <u xml:id="u-289.4" who="#BożenaBorysSzopa">Ministrowi pracy i polityki społecznej przedstawiliśmy wniosek dotyczący nowelizacji ustawy z 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej w zakresie czasu pracy wychowawców, asystentów w placówkach opiekuńczo-wychowawczych typu rodzinnego. Mam adnotację, że na ten temat do dnia dzisiejszego nie wpłynęła do nas żadna informacja. Trudno mi się odnieść do tego, czy trwają prace nad tymi zagadnieniami i czy rozpoczęto jakąś pracę.</u>
          <u xml:id="u-289.5" who="#BożenaBorysSzopa">Do ministra gospodarki skierowaliśmy wniosek w sprawie bezpieczeństwa i higieny pracy przy budowie, przebudowie i remoncie jednostek pływających. Mamy informację, że trwają prace, a część z naszych uwag już skonsumowano.</u>
          <u xml:id="u-289.6" who="#BożenaBorysSzopa">Do ministra zdrowia skierowaliśmy 2 wnioski legislacyjne. Jeden dotyczył nowelizacji ustawy o substancjach i preparatach chemicznych. Mam tu informację oznaczoną plusem, co oznacza, że wzięto pod uwagę nasze wnioski. Uwzględniono wnioski do nowej ustawy o zakładach opieki zdrowotnej, dotyczące głównie czasu pracy. Wielokrotnie zgłaszaliśmy różne uwagi w tym zakresie, zwłaszcza dotyczące czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-289.7" who="#BożenaBorysSzopa">Do ministra rolnictwa i rozwoju wsi kilkakrotnie kierowaliśmy wniosek dotyczący nowelizacji rozporządzenia w sprawie bezpieczeństwa i higieny przy stosowaniu i magazynowaniu środków ochrony roślin. Nie zostało to zrealizowane i do dzisiaj nie mamy żadnych informacji, żeby cokolwiek w tym zakresie się działo.</u>
          <u xml:id="u-289.8" who="#BożenaBorysSzopa">Ministrowi edukacji narodowej przekazaliśmy 2 wnioski dotyczące Karty Nauczyciela oraz kwestii systemowych. Z informacji bieżących wynika, że trwają prace polegające na zmianie i dostosowaniu tych przepisów.</u>
          <u xml:id="u-289.9" who="#BożenaBorysSzopa">Myślę, że to jest odpowiedź w skrócie na pytania dotyczące naszych wniosków legislacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-289.10" who="#BożenaBorysSzopa">Następne pytanie dotyczyło ilości kontroli. Głównym powodem zmniejszenia ich ilości jest to, że działania prewencyjne - inicjowane przez Radę Ochrony Pracy, kiedy jeszcze wspólnie z panią poseł byłyśmy w radzie - wymuszają pewne działania inspektorów pracy. To nie są działania kilkunastominutowe. Często są to działania kilkudniowe, bo wiąże się to z przygotowaniem kampanii, z uczestnictwem w tej kampanii, często z uczestnictwem w konferencjach i z organizowaniem tych konferencji. W związku z tym działania prewencyjne zajmują nam sporo czasu, ale nie to jest jedynym i głównym powodem zmniejszenia ilości kontroli, kontrole będą się zmniejszały ilościowo.</u>
          <u xml:id="u-289.11" who="#BożenaBorysSzopa">Wyszłam z założenia, że nie będziemy bić rekordów statystycznych w zakresie ilości kontroli. Liczy się skuteczność kontroli. Coraz częściej prowadzimy kontrole kompleksowe, kontrole złożone. Inspektor pracy, idąc na kontrolę, nie kontroluje już tylko jednego zagadnienia, na przykład czasu pracy, ale musi zareagować też na legalność zatrudnienia, bo to jest nasz podstawowy obowiązek, musi zareagować na zagrożenie dla zdrowia i życia, jeżeli takie dostrzega, i musi to skontrolować i zweryfikować.</u>
          <u xml:id="u-289.12" who="#BożenaBorysSzopa">Niezwykle słuszne wydaje się to, że kontrolami obejmujemy nie tylko kilka osób. Zdarzają się kontrole, którymi obejmujemy wszystkich zatrudnionych. To dotyczyło wszystkich spółek okołogórniczych po tragedii w kopalni Halemba, co zostało przedstawione w sprawozdaniu na posiedzeniu Rady Ochrony Pracy. Katastrofa w kopalni Halemba wykazała, że w istocie należy się przyjrzeć działalności wszystkich spółek okołogórniczych. Podjęliśmy ten trud, powiem szczerze, przy niewielkiej liczbie inspektorów specjalistów w zakresie zagadnień górniczych. Pan poseł doskonale o tym wie, bo jest z tego okręgu. Mówię o woj. śląskim.</u>
          <u xml:id="u-289.13" who="#BożenaBorysSzopa">Kontrolujemy i chcemy skontrolować wszystkie podmioty, które są spółkami okołogórniczymi. Natychmiast po katastrofie rozpoczęliśmy bardzo szeroko zakrojoną kontrolę, kontrolując wszystkich zatrudnionych, nie tylko tych, którzy ulegli wypadowi, ale wszystkich zatrudnionych w spółkach okołogórniczych działających przy kopalni Halemba. Są pierwsze efekty. Za wcześnie jest, by mówić o roku 2007, ale zamknęliśmy rok 2007 z olbrzymim plusem, jeśli chodzi o sukcesy inspekcji pracy. W 2007 r. w spółkach okołogórniczych nie stwierdzono ani jednego przypadku zatrudnienia na czarno. Nie stwierdziliśmy w spółkach okołogórniczych zatrudnienia na podstawie umów cywilnoprawnych osób pod ziemią ani na powierzchni. Uważam, że to jest właśnie efekt końcowy takich, być może pracochłonnych, wydłużonych kontroli. Myślę, że nawet jeżeli kontroli będzie mniej, ale będą efekty i będziemy mogli powiedzieć, że w skontrolowanych zakładach pracy rzeczywiście jest dobrze, to będzie to ten efekt końcowy, który niewątpliwie będzie oceniany pozytywnie przez Państwową Inspekcję Pracy, ale przede wszystkim przez parlament jako organ, który nadzoruje prace inspekcji.</u>
          <u xml:id="u-289.14" who="#BożenaBorysSzopa">Dokładnie tak samo było w przypadku placówek sieci Biedronka. Skontrolowaliśmy ponad 700 placówek handlowych sieci Biedronka, po 10 pracowników z każdej placówki w okresie 3 lat wstecz, kontrolując czas pracy każdego dnia. Myślę, że Wysoka Izba może sobie wyobrazić, jaki to jest ogrom pracy. Ponad 230 inspektorów zajmowało się przez ponad rok tylko placówkami sieci Biedronka.</u>
          <u xml:id="u-289.15" who="#BożenaBorysSzopa">Jeśli chodzi o porady prawne, to powiem tak: to jest trudne zadanie, gdyż jest ich ponad milion w skali roku. To jest trudna i żmudna praca, ale nigdy nikomu nie odmówiliśmy żadnej porady prawnej. Nigdy nie odmówiliśmy uczestnictwa w spotkaniach organizacji związkowych, organizacji pracodawców, w szkoleniach organizowanych przez te organizacje. Myślę, że damy radę. W okręgowych inspektoratach pracy, w oddziałach Państwowej Inspekcji Pracy inspektorzy są do dyspozycji. Telefonów jest sporo. To jest ciężka praca, ale praca szalenie ważna. Jeśli chcemy mówić o działaniach prewencyjnych, promocyjnych, wyprzedzających, to właśnie porady prawne są na pewno szalenie istotne, bardzo ważne.</u>
          <u xml:id="u-289.16" who="#BożenaBorysSzopa">Pani poseł zapytała również o to, w jaki sposób chcemy nagłaśniać fakt, że udzielamy porad prawnych. W przygotowaniu jest kampania medialna, chcemy to zrobić w tym roku. Jednak już od 2006 r. tak naprawdę zajmujemy się promowaniem tego, że udzielamy porad. Poruszamy ten temat w czasie każdej kontroli, w stosunku do każdego pracownika i każdego pracodawcy, w czasie każdej konferencji prasowej, w czasie wszystkich spotkań ze związkami zawodowymi, partnerami społecznymi, zarówno na szczeblu głównego inspektoratu, jak też na szczeblu wszystkich 16 okręgowych inspektoratów pracy.</u>
          <u xml:id="u-289.17" who="#BożenaBorysSzopa">Następne pytanie dotyczyło stacji autogazu. Przepraszam, jeśli to będzie brzmiało nieskromnie, ale stacje autogazu to nasz temat, temat Rady Ochrony Pracy sprzed dwóch lat. Mówię nasz, bo jeszcze wtedy byłam członkiem Prezydium Rady Ochrony Pracy. Gdyby nie to, że Rada Ochrony Pracy wywołała ten temat, a inspekcja od razu go podjęła, być może mówilibyśmy o wielu katastrofach. Państwowa Inspekcja Pracy przygotowała materiały na temat stacji autogazu i nieprawidłowości w tym zakresie, dotyczących braku licencji na prowadzenie stacji autogazu. Jestem przekonana, że dzięki działaniom Państwowej Inspekcji Pracy udało się uniknąć wielu katastrof. Jedyne, co mogliśmy w takim przypadku zrobić w zakresie decyzji prawnych, to wydać decyzję o wstrzymaniu pracy. Takie decyzje były przez inspektorów podejmowane, za co im z tego miejsca serdecznie dziękuję. Niewątpliwie większość parlamentarzystów, która miała okazję zapoznać się z dokumentacją - mówię tu przede wszystkim o zdjęciach, filmach - wie o tym, że był to rzeczywiście kawał dobrej roboty.</u>
          <u xml:id="u-289.18" who="#BożenaBorysSzopa">Komisja sejmowa podjęła pewien określony dezyderat, który skierowała do właściwych ministerstw. W tym miejscu ścieżka legislacyjna się kończy. Na tym etapie zrobiliśmy wszystko, co nie oznacza, że w tym roku nie będziemy na wszystkich stacjach autogazu, na których będą istniały jakiekolwiek zagrożenia. Przynajmniej na tych, o których będziemy wiedzieć.</u>
          <u xml:id="u-289.19" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Janusz Krasoń zapytał o pracę Polaków za granicą. W swoim wystąpieniu mówiłam dość dużo na ten temat. Po pierwsze, przypomnę, że w ramach instytucji łącznikowej wymieniamy się informacjami ze wszystkimi inspekcjami europejskimi w zakresie zatrudniania Polaków za granicą i obcokrajowców w Polsce. Jest to oczywiście bardzo istotne zagadnienie i temu właśnie służy próba rozwinięcia dwustronnej współpracy zagranicznej o charakterze partnerskim, głównie z inspekcjami, które działają na terenie, gdzie jest zatrudnionych najwięcej Polaków. Mówiłam w swoim wystąpieniu o Francji, Włoszech, Holandii, Belgii, Portugalii, o tych krajach, z którymi już w jakimś sensie rozpoczęliśmy współpracę. Mówiłam również o tym, że już w ubiegłym roku rozpoczęliśmy rozmowy na temat poszerzenia takiej współpracy z inspekcją irlandzką i brytyjską, bo od głównych inspektorów z obu tych krajów docierają do nas informacje, że największym zagrożeniem dla Polaków są wypadki przy pracy. Chcemy również pokłonić się nisko naszym starszym kolegom inspektorom z inspekcji brytyjskiej i irlandzkiej w zakresie rolnictwa. Chcemy zobaczyć, jak oni sobie radzą, zwłaszcza w zakresie rolnictwa indywidualnego, bo mają rzeczywiście dobre doświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-289.20" who="#BożenaBorysSzopa">W takim razie przejdę do rolnictwa, bo pan poseł Krasoń zapytał właśnie o rolnictwo. Oczywiście absolutnie nie omijamy rolnictwa, bo w tym przypadku także zatrudnia się pracowników, którzy świadczą usługi na rzecz przedsiębiorcy, który jest rolnikiem. Większym problemem jest rolnictwo indywidualne. Już w 2006 i 2007 r. prowadziliśmy na rzecz rolnictwa indywidualnego wielkie kampanie. Tylko w ubiegłym roku własnymi siłami przeprowadziliśmy wizytacje u rolników indywidualnych w ponad 10 tys. gospodarstw rolnych. Wymaga to oczywiście odejścia od normalnych kontroli i nie wpłynie na statystykę - przepraszam za to nielubiane przez naszych inspektorów słowo - bo są to tylko wizytacje. Możemy zapukać do rolnika indywidualnego, poprosić o to, żeby nas wpuścił, i poinformować, że dobrze byłoby, żeby zrobił tak albo inaczej, bo to jest akurat najlepsze rozwiązanie. Przy współpracy samorządów, urzędów gmin, środowisk społecznych, różnych społeczności lokalnych udaje nam się trafiać do coraz większej liczby rolników indywidualnych, nie tylko w trosce o ich bezpieczeństwo, ale również w trosce o dzieci, o których za chwilę powiem.</u>
          <u xml:id="u-289.21" who="#BożenaBorysSzopa">Jeśli chodzi o nielegalne zatrudnienie, to zrobiliśmy pierwsze podsumowanie. Inspekcja zajęła się ustawowo nielegalnym zatrudnieniem tak naprawdę od 1 lipca 2007 r. Mówimy tu również o nielegalnym zatrudnieniu cudzoziemców. Dwa dni temu na konferencji prasowej zrobiliśmy podsumowanie. Mamy dość obszerne informacje na ten temat. Jeśli pan poseł pozwoli, to po posiedzeniu oczywiście je przekażę. Powiem w skrócie, że te kontrole w zakresie nielegalnego zatrudnienia, które już przeprowadziliśmy, inaczej mówiąc, kontrole legalności zatrudnienia, wykazały sporo nieprawidłowości. Najczęściej występująca nieprawidłowość to niezgłoszenie lub nieterminowe zgłoszenie do ubezpieczenia społecznego - blisko 2,2 tys. przypadków, to jest 18% skontrolowanych podmiotów. Łączna kwota nieopłaconych składek wyniosła ponad 12 mln zł i dotyczyła blisko 3 tys. osób. Jest to efekt niezgłaszania pracowników do ubezpieczenia społecznego. Natomiast obowiązku zgłoszenia nie dopełniono wobec ponad 700 osób. Podkreślam, że są to wyniki zaledwie z półrocza, bo tylko o tym okresie mówię. Nieopłacanie bądź nieterminowe opłacanie comiesięcznych składek na Fundusz Pracy to nieprawidłowość, która dotyczyła ponad 1800 podmiotów poddanych kontroli, to jest ok. 16%. Łączna kwota nieopłaconych składek to 6,2 mln zł. Za ponad 19 tys. osób w ogóle nie opłacono składek na Fundusz Pracy, co stanowiło ok. 10% osób objętych kontrolą, a za ponad 33 tys. osób nie opłacono tych składek w obowiązującym terminie. Stwierdziliśmy fakt zatrudniania bez zawarcia umowy, zawieranie umów cywilnoprawnych tam, gdzie powinny być umowy o pracę i nielegalne wykonywanie pracy przez cudzoziemców. Dotyczyło to 246 cudzoziemców, w tym 103 obywateli Ukrainy, 38 obywateli Federacji Rosyjskiej, 17 obywateli Malezji, 16 obywateli Wietnamu, 15 obywateli Korei Południowej oraz 12 obywateli Białorusi. To tyle tytułem wstępu, natomiast szczegóły z przyjemnością panu posłowi przekażę po posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-289.22" who="#BożenaBorysSzopa">W stronę pana marszałka Józefa Zycha kieruję szczególne ukłony, ponieważ miałam przyjemność współpracować z panem marszałkiem, kiedy jeszcze byłam w radzie. Dziękuję przede wszystkim za niezmienną od lat olbrzymią sympatię zarówno dla urzędu, jak i olbrzymie zrozumienie zagadnień i problemów, z jakimi inspekcja się boryka.</u>
          <u xml:id="u-289.23" who="#BożenaBorysSzopa">Problem współpracy między prokuraturą a Państwową Inspekcją Pracy, sądami a Państwową Inspekcją Pracy zauważaliśmy już od lat. W 2006 r. rozpoczęłam swoje działania od spotkania z prokuraturą na szczeblu krajowym oraz spotkań z poszczególnymi ministrami, w tym również z ministrem sprawiedliwości. Ustaliliśmy wówczas, że odbędą się wspólne spotkania prokuratorów z okręgowymi inspektorami pracy, wspólne szkolenia, kontakty robocze. Ze sprawozdania za 2006 r. wynika, a 2007 r. tylko to potwierdza, że mamy do czynienia z większą efektywnością działań naszych inspektorów pracy, większą skutecznością wniosków składanych przez inspektorów do prokuratur i sądów, a także z zupełnie innym podejściem tychże organów do wykroczeń z zakresu prawa pracy. Myślę, że to tytułem takiej ogólnej informacji jest w pewnym sensie jakimś światełkiem, czymś dobrym, pozytywnym. Nie będziemy rezygnować z dalszej współpracy, z dalszych wspólnych szkoleń, a przede wszystkim z tych roboczych kontaktów w tematach istotnych z punktu widzenia ilości nieprawidłowości w poszczególnych okręgach.</u>
          <u xml:id="u-289.24" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Jerzy Budnik zapytał o promocję, o to, w jaki sposób odbieramy działania promocyjne w zakresie przestrzegania prawa pracy i czy rzeczywiście możemy mówić o poprawie. Mówiłam o tym w swoim wystąpieniu, więc podkreślę tylko: tak, panie pośle, w 2005 r. 60% skontrolowanych pracodawców nie wypłacało bądź opóźniało się z wypłatą wynagrodzeń. W 2006 r. ta liczba skontrolowanych podmiotów spadła do 30%, a więc prawie o połowę. Jeśli chodzi o rok 2007, to ze wstępnych danych wynika, iż rzeczywiście w tym zakresie ta tendencja spadkowa się nasili. W związku z tym jest jakiś wymierny efekt zarówno w zakresie wypłaty wynagrodzeń, jak i w zakresie innych nieprawidłowości. Chciałabym wyrazić przekonanie - może po sprawozdaniu za rok 2008 będziemy mogli to powiedzieć - że jest to rzeczywiście tendencja stała. Myślę, że będzie można zaryzykować już dzisiaj takie stwierdzenie, bo przypominam, że 2008 r. to będzie pierwszy cały rok obowiązywania nowej ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, tak więc i o promocji, i o działaniach prewencyjnych, ale również o tych działaniach restrykcyjnych.</u>
          <u xml:id="u-289.25" who="#BożenaBorysSzopa">Pani poseł Jaruga-Nowacka zapytała o dyskryminację związkową, a także o dyskryminację chyba ze względu na płeć, tak. Otóż w zakresie nieprawidłowości stwierdzonych i zweryfikowanych przez Państwową Inspekcję Pracy skala tych naruszeń to około 4%, 4% to są te wnioski skierowane w zakresie dotyczącym dyskryminacji związkowej. Tak naprawdę ustawa o związkach zawodowych w przypadku dyskryminacji ze względu na przynależność związkową uprawnienia przekazuje prokuratorom, ale my żadnej skargi nie odkładamy ad acta i w przypadku skargi złożonej czy to przez indywidualnego pracownika, czy to przez organizację związkową - związanej ze zwolnieniem z tego tytułu, z rozwiązaniem stosunku pracy w trybie natychmiastowym na przykład albo z jakimikolwiek innymi działaniami dyskryminacyjnymi - inspektor pracy powiadamia po prostu prokuraturę. Tak więc żadnej sprawy dotyczącej dyskryminacji związkowej czy dyskryminacji ze względu na płeć nie pomijamy, przy czym rzeczywiście nasze działania w sensie instrumentów prawnych są dość ograniczone. Niemniej jednak wykorzystujemy ten chyba jeden z najistotniejszych instrumentów - powiadomienie prokuratury, jeśli inspektor stwierdza, że rzeczywiście takie działania mają miejsce.</u>
          <u xml:id="u-289.26" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Stanisław Stec zapytał tak naprawdę o kwestię przestępstwa skarbowego, bo mówimy o tym, że pracownik zupełnie co innego zarabia oficjalnie, a zupełnie co innego dostaje fizycznie do ręki. Powiedzmy tak: problem pojawia się tak naprawdę dopiero wtedy, kiedy rzeczywiście mamy do czynienia z nieszczęściem, kiedy pracownik ulega wypadkowi. Dopóki bowiem wszystko jest w porządku i pracownik dostaje tzw. dwie wypłaty, a więc wypłatę oficjalną i nieoficjalną do ręki, inspektor pracy naprawdę nic nie wie. Pracownicy nie chcą pójść z nami na współpracę. Można byłoby powiedzieć oczywiście, że jest to udział w przestępstwie, ale to nas nie zadowala i każdy sygnał o takich nieprawidłowościach zgłoszony przez pracownika jest kontrolowany przez inspektorów pracy. Przy czym, jak mówię, niestety dzieje się to pomiędzy dwoma osobami fizycznymi. Z jednej strony osoba, która reprezentuje pracodawcę, z drugiej strony pracownik. Mogę powiedzieć tylko tyle, że jest to wątpliwe wzbogacenie, bo to tak naprawdę może przez jakiś czas się udać, natomiast przychodzi moment, w którym rzeczywiście dochodzi do utraty zdrowia. Niestety odnotowujemy również utratę życia. Potem odszkodowania z tego tytułu i renty są obliczane od tego wynagrodzenia, od którego odprowadzane są składki. Jest to rzeczywiście problem, o którym dowiadujemy się podobnie jak pan poseł, czyli po fakcie, kiedy już jest niebezpieczne czy jakieś tam niepożądane zjawisko pod tytułem wypadek przy pracy i - nie daj Boże - renta z tego tytułu.</u>
          <u xml:id="u-289.27" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł, pan marszałek Stanisław Zając zadał pytanie o Euro 2012. Państwowa Inspekcja Pracy dostrzega problem zwiększonego zagrożenia wypadkami w budownictwie związanymi właśnie z Euro 2012. Dlatego w Głównym Inspektoracie Pracy oraz w okręgowych inspektoratach pracy zostali wyznaczeni i przeszkoleni inspektorzy pracy, którzy już od 2008 r. do 2012 r. będą prowadzić i koordynować wszelkie działania kontrolno-nadzorcze dotyczące inwestycji związanych właśnie z Euro. Mówiłam w wystąpieniu, że dotyczy to nie tylko stadionów, ale całej infrastruktury związanej z drogownictwem, z mostami, z hotelami, z zapleczem w kontekście właśnie Euro 2012. Tutaj powiem tylko tyle, że z zazdrością przyglądałam się statystykom poszczególnych krajów, które przygotowywały się do Euro. Największą zazdrość skierowałam w stronę Portugalczyków. 10-milionowy naród wybudował dziesięć stadionów na Euro 2004 i zakończył te inwestycje ze świetnym wynikiem: zero wypadków śmiertelnych i zero wypadków ciężkich. Uznałam, że najważniejsze jest spotkać się z głównym inspektorem pracy Portugalii i nauczyć naszych inspektorów takiego działania, żeby z jednej strony nie przeszkadzać w budowaniu tego, bo mamy przeciwko sobie wówczas kibiców, a z drugiej strony w miarę - najlepiej jak to jest możliwe - pomóc w przeciwdziałaniu tym niebezpiecznym zagrożeniom. Już w ubiegłym roku powołałam doradcę ds. budownictwa, tj. doradcę głównego inspektora ds. budownictwa związanego z Euro. To jest wysokiej klasy specjalista, budowlaniec, który z grupą inspektorów był w Portugalii, spotkał się w ramach roboczej wizyty z inspektorami, którzy tam koordynowali te wielkie budowy. Tu w Polsce - jak powiedziałam - w każdym okręgu jest wyznaczony koordynator do tych prac. Mam nadzieję, że zarówno działania prewencyjne, jak i cała promocja w tym zakresie oraz ta nasza skuteczna, restrykcyjna forma, która oby nie była potrzebna, w konsekwencji pozwolą nam na to, iż będziemy w 2012 r. sprawozdać, informować o tym, iż wybudowaliśmy stadiony równie bezpiecznie jak Portugalczycy. Oczywiście to jest zależne od wielu czynników, nie tylko od skuteczności działań inspekcji, ale również od samych pracowników, którzy będą realizowali te wielkie budowy.</u>
          <u xml:id="u-289.28" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Henryk Gołębiewski zapytał o dzieci w rolnictwie. Otóż od 2006 r. podczas pierwszej konferencji prasowej, kiedy to z wielkim apelem zwróciłam się do wszystkich środowisk - nie pomijając również środowisk kościelnych, ponieważ wystosowałam zarówno do prymasa Polski, jak i do biskupów w poszczególnych miejscach czy terenach najbardziej rolniczych, tak to nazwijmy, prośbę o wsparcie tej naszej akcji - informowałam nie tylko media, ale właściwie na wszystkich konferencjach prasowych mówiłam o tym, że nikt nie prowadzi statystyk wypadków dzieci w rolnictwie. Odkąd na liście prac zabronionych dzieciom znalazły się również takie prace, które się pojawiają w rolnictwie, nikt w Polsce nie prowadzi statystyk dzieci, które w rolnictwie - jak pan poseł powiedział - tracą ręce, tracą zdrowie, a czasami życie. Tak więc to, co wiemy, to wiemy wyłącznie z własnych obserwacji, bo nikt nam tego nie zgłasza; nikt tego nie zgłasza do nas, nie zgłasza do KRUS. Być może wiedzą o tym lekarze. Oczywiście to nie tylko dotyczy dzieci wiejskich, to dotyczy również tych dzieci, które z miasta jadą na wakacje do babci czy do cioci. To są dzieci, które kompletnie nie mają obycia w gospodarstwie rolnym, a wyobraźnia dziecięca jest olbrzymia i nieogarnięta przez nas, dorosłych, w związku z tym uznaliśmy, że do dzieci najbardziej trafią inne, trochę starsze dzieci. Pozyskaliśmy harcerzy, którzy nam w tej akcji bardzo pomagają. Organizują obozy, a podczas tych obozów spotkania z dziećmi wiejskimi. Podejmujemy promocyjną działalność w oparciu o różnego rodzaju nasze ulotki, foldery, książeczki, które są w takim języku dziecięcym skierowane do dzieci. Pomagają nam w tym wiejskie szkoły. Pomagają nam w tym - oczywiście przy wielkim wsparciu KRUS - samorządy, izby rolnicze, wójtowie, sołtysi i proboszczowie w poszczególnych małych miejscowościach, do których docieramy. To jest jedyne, co możemy zrobić naszymi siłami. To jest akcja, prewencja i promocja. Na ile budżet pozwala, na tyle staramy się docierać do tych dzieci w sposób rokrocznie zmieniany i ciekawszy.</u>
          <u xml:id="u-289.29" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Kazimierz Gwiazdowski zapytał o ustawę w zakresie handlu w niedziele i święta. Powiem tak: brak jest jednoznacznej interpretacji, są spory prawnicze. Państwowa Inspekcja Pracy jest w tej szczęśliwej sytuacji, że uczestniczyliśmy w pracach nad tą ustawą w Sejmie, w związku z czym przedstawiciele Państwowej Inspekcji Pracy, poszczególnych departamentów, w tym również jej kierownictwo, doskonale pamiętają, jakie były uzasadnienia przy tworzeniu tej ustawy. Stąd wzięła się informacja, że instytucje społecznie użyteczne, a także te, które świadczą usługi, powinny być w te 12 świąt otwarte.</u>
          <u xml:id="u-289.30" who="#BożenaBorysSzopa">Stąd wzięło się również nasze przekonanie, że jednak z aptekami, które mają w swojej ustawie definicję zakładu świadczącego usługi, i ze stacjami paliw, w przypadku których w wielu statutach spółek znajdujemy również zapis, że świadczą usługi dla ludności, mimo wszystko nie będzie problemu, tym bardziej że, tak jak mówię, pamiętam odpowiedź zarówno posłów, w tym posła sprawozdawcy, jak i przedstawicieli ministerstwa, którzy wprost powiedzieli, że ta ustawa nie dotyczy ani stacji benzynowych, ani aptek.</u>
          <u xml:id="u-289.31" who="#BożenaBorysSzopa">Ja mam nadzieję, że pojawi się jednoznaczna, na tyle czytelna interpretacja bądź nowelizacja Kodeksu pracy, bądź ustawy, że nie będzie budziła żadnych wątpliwości, przede wszystkim wątpliwości wśród pracodawców i wśród organów nadzoru, bo tak naprawdę dla nas też jest to skomplikowana sprawa.</u>
          <u xml:id="u-289.32" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Kazimierz Moskal zapytał o wynagrodzenia i o skalę naruszeń. Ja tylko powiem tak, że w marcu 2006 r., dokładnie 15 marca, kiedy obejmowałam funkcję głównego inspektora pracy, niewypłacanie wynagrodzeń, zaniżanie wynagrodzeń było patologią. Ja przechodziłam po wieloletniej pracy w Radzie Ochrony Pracy. Znane mi były nieprawidłowości dotyczące wielomiesięcznego niewypłacania wynagrodzeń i miało to dość powszechny charakter, z różnych powodów. To była genialna forma kredytowania działalności przedsiębiorcy, bez oprocentowania. Pojawiły się nawet żarty na ten temat, że właściwie jak nie masz pieniędzy na bieżące działanie, to opóźnij wypłatę. Uznałam tę patologię za wyzwanie dla mnie osobiście numer jeden.</u>
          <u xml:id="u-289.33" who="#BożenaBorysSzopa">Z wielką przyjemnością powiem, że znalazłam zrozumienie w gronie inspektorów, bo ja z całą odpowiedzialnością podkreślam, że nawet najlepszy szef bez zrozumienia wśród kadry niczego nie zdziała. Inspektorzy podeszli do tego z wielką determinacją, z wielkim przekonaniem, a przede wszystkim z konsekwencją, a więc nie kończyło się tylko na jednej kontroli, ale była zaraz rekontrola w temacie sprawdzenia, czy zostały zrealizowane zalecenia pokontrolne. W wielu przypadkach sięgnięto do sprawdzonej formy nakazu płatniczego, gdzie w momencie, kiedy sprawy związane z wypłatą wynagrodzeń są bezsporne, nakaz płatniczy skutkuje dokładnie tak samo jak wyrok, i pracodawca rzeczywiście na podstawie tego nakazu wypłacał wynagrodzenia.</u>
          <u xml:id="u-289.34" who="#BożenaBorysSzopa">Powiem, że z wielką przyjemnością dziękuję inspektorom za to, że z 60% skontrolowanych pracodawców w roku 2005 ten odsetek spadł do 30%. Mogę również powiedzieć, że już bardzo rzadko słyszymy o tym, iż w którymś zakładzie w ogóle nie wypłacono wynagrodzenia. Zdarza się, że pracodawca nie wypłaca wszystkich należnych świadczeń wynikających ze stosunku pracy, ale niezwykle rzadko. Trudno jest mi powiedzieć - jak zakończymy sprawozdanie, to pewnie będę mogła powiedzieć coś na ten temat - czy w ubiegłym roku odnotowaliśmy fakt niewypłacania wynagrodzeń całej załodze przez kilka miesięcy z rzędu.</u>
          <u xml:id="u-289.35" who="#BożenaBorysSzopa">Uważam więc, że naprawdę wielka determinacja, wielkie zaangażowanie inspektorów pracy może świadczyć o tym, iż z wielkiej patologii stało się to 30-procentową nieprawidłowością w 2006 r. Rok 2007 wskazuje na to, że będzie to jeszcze mniejsza nieprawidłowość, niemniej jednak ciągle nieprawidłowość, z którą będziemy absolutnie i konsekwentnie walczyć.</u>
          <u xml:id="u-289.36" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Zbigniew Chmielowiec zadał dwa pytania. Jedno dotyczyło naszej europejskiej kampanii w zakresie ręcznego przemieszczania ciężarów. Powiem tak, że dolegliwości określane wspólnym pojęciem zaburzeń układu mięśniowo-szkieletowego powstały w wyniku ręcznego przemieszczania ciężarów. To mimo wszystko najpowszechniejsze problemy zdrowotne związane z pracą i one tak naprawdę są problemami całej Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-289.37" who="#BożenaBorysSzopa">Dlatego właśnie Komitet Wyższych Inspektorów Pracy, zrzeszający szefów inspekcji, zainicjował w 2007 r. w sektorach opieki zdrowotnej oraz transportu europejską kampanię inspekcyjną pod hasłem „Mniej dźwigaj”. Ze względu na olbrzymie zainteresowanie społeczne tą kampanią i wagę problemu komitet podjął decyzję o jej kontynuacji w roku 2008, a koordynację tego przedsięwzięcia dla wszystkich państw Unii Europejskiej powierzył polskiej Państwowej Inspekcji Pracy. Tegoroczna kampania w zakresie ręcznego przemieszczania ciężarów skierowana jest do pracodawców i pracowników handlu detalicznego, w tym przede wszystkim sklepów wielkopowierzchniowych oraz budownictwa.</u>
          <u xml:id="u-289.38" who="#BożenaBorysSzopa">Podczas kampanii w 2007 r. Państwowa Inspekcja Pracy wydała łącznie 70 tys. egzemplarzy różnego rodzaju broszur, afiszy, ulotek. Nieodpłatnie udostępnialiśmy je wszystkim chętnym odbiorcom podczas szkoleń, seminariów, kontroli.</u>
          <u xml:id="u-289.39" who="#BożenaBorysSzopa">Zorganizowaliśmy wiele wspólnych przedsięwzięć, np. z Centralnym Instytutem Ochrony Pracy, ze związkami zawodowymi, np. z urzędami miasta. Głośna akcja została zorganizowana z Urzędem Miasta Zamościa. Takie nowatorskie działania bardzo interesują media, dzięki czemu ten odbiór jest dość szeroki.</u>
          <u xml:id="u-289.40" who="#BożenaBorysSzopa">Powiem, że podeszliśmy do kontynuacji tej kampanii, powierzenia koordynowania tej kampanii Państwowej Inspekcji Pracy bardzo profesjonalnie i wspólnie z 30 inspektorami pracy ta kampania w tym roku będzie przedłużona.</u>
          <u xml:id="u-289.41" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł zadał jeszcze jedno pytanie, dotyczące tego, kiedy mamy do czynienia z umowami cywilnoprawnymi. Powiem tak, że w wyniku działań kontrolnych w 2006 r. inspektorzy pracy skierowali do sądu 375 powództw o ustalenie istnienia stosunku pracy w stosunku do 400 osób, wśród których 305 świadczyło pracę w ramach tzw. samozatrudnienia, 71 zatrudnionych było na podstawie umów cywilnych, 24 pracowały bez jakiejkolwiek umowy. Liczba wytoczonych powództw przez inspektorów pracy wzrosła o 39% w stosunku do 2005 i aż o 268% w stosunku do roku 2004, więc powiem, że tych powództw rzeczywiście jest więcej.</u>
          <u xml:id="u-289.42" who="#BożenaBorysSzopa">Ja chciałabym tylko powiedzieć, że oczywiście szalenie pomocny byłby nowy instrument prawny, o którym mówiliśmy podczas pracy nad ustawą o Państwowej Inspekcji Pracy, a więc środek pt. nakaz, na podstawie którego inspektor mógłby nakazać pracodawcy w przypadkach bezspornych, a więc w przypadkach, kiedy mamy do czynienia z ewidentnym stosunkiem pracy, nawiązanie tego stosunku pracy. Z jednej strony pomogłoby to pracownikowi, który musi stanąć przed sądem i często nie bardzo wie, jak przed tym sądem zachować się, często nawet wycofuje się z tego wniosku, który pomagał mu prowadzić inspektor pracy, a z drugiej strony w wielu przypadkach naprawdę zaoszczędziłoby to wielu kosztów, bo przecież sprawy sądowe to też są sprawy, które kosztują budżet państwa.</u>
          <u xml:id="u-289.43" who="#BożenaBorysSzopa">Myślę, że nakaz stosowany w przypadkach bezspornych, dokładnie tak samo jak nakaz płacowy w przypadkach bezspornych, na pewno załatwiłby wiele problemów świadczenia umów cywilnoprawnych zamiast umów o pracę bądź na przykład zatrudnienia „na czarno”. Chciałabym powiedzieć, że w wielu krajach Unii Europejskiej inspekcje pracy takie uprawnienia mają.</u>
          <u xml:id="u-289.44" who="#BożenaBorysSzopa">Pani poseł Elżbieta Streker-Dembińska. W zakresie harmonogramu pracy w służbie zdrowia wielokrotnie zgłaszaliśmy do kolejnych ministrów zdrowia taką potrzebę. I to właściwie wszystko, co możemy zrobić. Dodam tylko, że żaden sygnał dotyczący nieprawidłowości w zakresie harmonogramów czasu pracy nie jest nam obojętny. Każdą skargę indywidualną i zbiorową rozpatrujemy natychmiast, niezwłocznie podejmujemy działania wyjaśniające. Mamy nadzieję, że w najbliższym czasie to, o co pyta pani poseł, zostanie zmienione. Powiedzmy sobie szczerze, że w zakresie odpowiednich aktów prawnych resortu zdrowia właściwy jest minister.</u>
          <u xml:id="u-289.45" who="#BożenaBorysSzopa">Było też pytanie o prawo pracy w Państwowej Inspekcji Pracy. Zdarzały się, zdarzają i pewnie będą się zdarzać skargi inspektorów pracy. Jeśli jest to skarga zgłoszona przez konkretnego inspektora pracy, podejmujemy... Zresztą każdą skargę każę badać, nawet anonimową. Pojawiają się one w różnych okresach i z różnym natężeniem. Z niektórych skarg trudno nawet wywnioskować, czy mógł ją pisać inspektor, zważywszy na poziom wiedzy skarżących; być może ktoś po prostu twierdzi, że jest pracownikiem inspekcji. W Państwowej Inspekcji Pracy działa sekcja kontroli wewnętrznej, która kontroluje każdą skargę, czy dotyczącą inspektora pracy, czy skargę na inspektora pracy, bo takie też się zdarzają. Jest też najważniejszy dla nas organ, Rada Ochrony Pracy, do której wpływają wszystkie skargi. Trudno mi powiedzieć, czy wpływają jakieś skargi dotyczące łamania praw pracowniczych w inspekcji, bo takich sygnałów nie mam. Natomiast zdarzają się sygnały, że niektórzy inspektorzy skarżą się na to, że są szczegółowo rozliczani z czasu pracy.</u>
          <u xml:id="u-289.46" who="#BożenaBorysSzopa">Kiedy dwa lata temu obejmowałam urząd, powiedziałam, że nie wymagam rozliczenia czasu pracy na kartach zegarowych, wymagam tylko pracy 5 razy po 8 godzin. Poza tym inspektor jest samodzielny, ma być skuteczny i ma być wyspecjalizowany. Niczego więcej nie wymagam. Jeżeli inspektor pracy nie potrafi się wykazać pracą w ciągu minionego półrocza i okazuje się, że był na dwóch kontrolach, oczywiste jest, że w którymś momencie przychodzi ocena jego pracy, być może także zapada decyzja o zabraniu mu różnego rodzaju dodatków, ale taka jest kolej rzeczy. Inspekcja to misja. Powiem, że są to naprawdę jednostkowe sprawy, nie odnotowujemy tutaj jakichś nagminnych nieprawidłowości. Mówiłam, że są to wspaniali ludzie, pełni determinacji, nie patrzą na zegarek, bo w większości naprawdę pracują tyle, ile trzeba w danej sprawie. Mogę więc tylko podkreślić, że żadna skarga inspektora pracy czy na inspektora pracy nie jest wkładana do szuflady, każda zostaje rozpatrzona.</u>
          <u xml:id="u-289.47" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Krasoń zapytał o odejścia z pracy w Państwowej Inspekcji Pracy. Tak, zgadzam się. Mówiliśmy wielokrotnie, ja dwukrotnie podczas obrony budżetu, że tak naprawdę w Państwowej Inspekcji Pracy płace są na poziomie 1999 r. Jeżeli były jakiekolwiek podwyżki w Państwowej Inspekcji Pracy, trudno to nazwać podwyżkami, były to raczej regulacje, z powodu zmiany cen, inflacji, o współczynnik wskazany przez ministerstwo. Konkretnych dużych podwyżek w inspekcji pracy nie było od 1999 r. i jak wykazujemy, w porównaniu z inflacją płace te są mniej więcej na tym poziomie.</u>
          <u xml:id="u-289.48" who="#BożenaBorysSzopa">Z drugiej strony chcemy i wymagamy od inspektorów pełnej dyspozycyjności, postawy godnej urzędnika państwowego przez 24 godziny na dobę, lojalności nie tylko wobec urzędu, ale przede wszystkim wobec służby, którą reprezentuje, i olbrzymiej wiedzy. Mówiłam, że prawnik musi mieć wiedzę inżyniera i prawnika, inżynier musi mieć wiedzę prawnika i inżyniera, musi umieć zareagować na wszystko. Chcemy, żeby mieli doświadczenie, wymagamy od nich złożenia egzaminu państwowego i odbycia aplikacji. Są oceniani przez pryzmat własnych osiągnięć, w związku z czym bardzo wysoko umieszczamy im poprzeczkę i myślę, że z tego powodu powinni być rzeczywiście wysoko wynagradzani. Średnia w urzędzie to trochę powyżej 4 tys. Młody inspektor, który przychodzi do urzędu, dostaje na początek 2500, 2600, mówimy oczywiście o kwocie brutto. A więc dla kogoś, kto ma już jakiś staż i kto chciałby w tym urzędzie pracować, nie są to atrakcyjne pensje, zważywszy, że inspektor pracy ma wiele atrakcyjnych ofert pracy. Powiem tylko, że w 2007 r. razem z emerytami odeszło z urzędu 144 osoby. Oczywiście panu posłowi Krasoniowi podam to w rozbiciu na liczbę odejść emerytalnych i liczbę odejść z innych powodów. Rzeczywiście odnotowujemy zwiększoną liczbę odejść inspektorów i mówię z wielkim bólem, że chodzi o najlepszych inspektorów, z dobrą renomą, bo myślę, że właśnie dlatego są oni kuszeni. Mamy już taki przypadek, że inspektor wyjechał do inspekcji zagranicznej, pracuje tam i nie wiem, czy wróci do Polski.</u>
          <u xml:id="u-289.49" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Edward Czesak mówił o tym, że zgłaszamy sprawy do prokuratury, często postępowanie ciągnie się dosyć długo, a w tym czasie ludzie są zwalniani. Chcę jednak zauważyć, że to jedyne, co możemy zrobić. Jeżeli inspektor pracy w trakcie kontroli stwierdza, że podejrzewa pracodawcę o popełnienie przestępstwa, to nie może zadziałać inaczej, jak tylko powiadomić prokuraturę, ponieważ na wniosek prokuratury prowadzone jest postępowanie i ewentualnie akt oskarżenia skierowany do sądu, mówimy tutaj bowiem o przestępstwach.</u>
          <u xml:id="u-289.50" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Tomasz Latos zapytał o nurtującą nas kwestię czasu pracy lekarzy. Powiem krótko. W programie działania na rok 2008 są przewidziane kontrole czasu pracy lekarzy, w tym również czas pracy pozostawania w dyspozycji. To wielki problem, dla nas również. Przepisy nie są spójne, sprawa jest bardzo skomplikowana, trudna, bo nowa. Natomiast nie boimy się, reagujemy na każdy sygnał. Oczywiście do każdego sygnału trzeba podejść indywidualnie, nie da się generalnie odpowiedzieć jakąś klauzulą generalną, bo każda sprawa dotycząca przeliczenia konkretnego czasu pracy, zaliczenia bądź nie czegoś w formie dyżuru czy czegoś w pozostawaniu w dyspozycji wymaga pewnych dokumentów, które sprawdzamy już podczas kontroli. Mimo że w programie na 2008 r. takie działania są zaplanowane, reagujemy na wszystkie skargi związane przede wszystkim z czasem pracy, na wszystkie skargi dotyczące nieprawidłowości bądź podejrzenia, że takie nieprawidłowości zachodzą.</u>
          <u xml:id="u-289.51" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Leszek Aleksandczak... Przepraszam, zaraz sprawdzę, chyba coś pomyliłam. Pan poseł Aleksandrzak. Przepraszam bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-289.52" who="#komentarz">(Poseł Leszek Aleksandrzak: Bardzo proszę.)</u>
          <u xml:id="u-289.53" who="#BożenaBorysSzopa">Co do artykułu, który pan czytał, powiem szczerze, że nie wiem, o co chodzi. Gdyby pan był tak uprzejmy i to dostarczył... Siedzi koło mnie wspomniany pan poseł Giedrojć, cytowany w tym artykule. Zapewnia mnie, że nikt z nim na ten temat nie rozmawiał, nie autoryzował tego tekstu. Z wielką przyjemnością podejmiemy wyjaśnienia w tej sprawie, nie tylko przez pana inspektora Giedrojcia, ale również przez nasze biuro prasowe.</u>
          <u xml:id="u-289.54" who="#BożenaBorysSzopa">Natomiast jeśli chodzi o wypłacanie kwot kosztów przejazdów służbowych inspektów pracy, uprzejmie informuję, że sprawę tę reguluje rozporządzenie ministerstwa pracy; rzeczywiście skomplikowało ono życie nam i naszym inspektorom, nie będę tego ukrywała. Po prostu wychodzi się z założenia, że koszty rozlicza się tylko wtedy, kiedy dołącza się bilet. Nie mamy przykładów, żeby inspektor, który dołączył bilet, nie rozliczył kosztów delegacji. Przy tym jest oczywiste, że wyrażamy również zgodę na nadzwyczajne korzystanie z własnych, ale przede wszystkim ze służbowych środków lokomocji. Chodzi też o powiększenie taboru samochodowego. Należy brać pod uwagę, że kontrola legalności zatrudnienia jest prowadzona o różnych porach dnia i nocy, są kontrole różnych innych zagadnień, wiąże się to z koniecznością przemieszczania się w różne miejsca, często odległe o kilkadziesiąt, a czasami o ponad 100 km. Staramy się uzupełniać tabor samochodów służbowych. Inspektorzy pracy, którzy mają prawo jazdy, mogą z tego taboru korzystać zawsze w pierwszej kolejności. Nie miałam sygnałów, żeby inspektor, który nie mógł skorzystać z komunikacji publicznej, a potrzebował dojechać do odległego miejsca, nie mógł wykorzystać samochodu służbowego. Nie miałam również sygnałów, nie wpłynęła żadna informacja - zapytałam o to mojej zastępczyni do spraw organizacyjnych - że któryś z inspektorów rozliczył prawidłowo delegację i pieniądze nie zostały mu wypłacone.</u>
          <u xml:id="u-289.55" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Jerzy Gosiewski zapytał o występujący stres. Oczywiście analizy ciężkich, śmiertelnych lub zbiorowych wypadków przy pracy dokonane przez inspektorów wykazują, że w grupie wypadków, w których stan psychofizyczny pracownika był jedną z przyczyn wypadku, aż 35% spowodowanych było zmęczeniem, a kolejne 16% - zdenerwowaniem pracownika. Dlatego Państwowa Inspekcja Pracy od początku 2006 r. prowadzi program prewencyjny na temat przeciwdziałania negatywnym skutkom przeciążenia psychicznego i stresu w miejscu pracy. Odbiorcami tego programu są pracodawcy, pracownicy oraz członkowie służb bhp w różnych zakładach pracy. Udział w programie dla wszystkich uczestników jest dobrowolny. W ramach programu przeprowadzane są szkolenia dotyczące negatywnych skutków stresu zawodowego oraz badania dotyczące oceny stresogenności cech pracy w wybranych zakładach pracy. Na podstawie uzyskanych wyników, które przedstawiamy pracodawcom, mogą oni wspólnie ze swoimi pracownikami, z inspektorami pracy, opracować i wdrożyć w zakładach pracy własne wnioski profilaktyczne. Takie działania inspekcja nadzoruje, wtóruje im i z wielką przyjemnością pomoże, tym bardziej że na podstawie naszych dwuletnich doświadczeń w realizacji tematu opracowaliśmy antystresowe standardy zarządzania, które promujemy w czasie szkoleń, w publikowanych przez siebie materiałach informacyjnych oraz na własnej stronie internetowej jako przykład tzw. dobrych praktyk. Myślę, że w tym roku tę akcję wzmocnimy na tyle, że dotrzemy do następnej większej grupy uczestników. Powiem tylko, że do końca 2007 r. w tym programie uczestniczyło ponad 3200 uczestników, a inspektorzy pracy wspólnie z członkami załóg dokonali ocen stresogenności w 250 zakładach dla łącznej liczby 946 stanowisk. Udzieliliśmy ponad 1300 porad w tym temacie.</u>
          <u xml:id="u-289.56" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Jan Kulas zapytał o to, jak oceniam woj. pomorskie. Oceniam dobrze. Jesteśmy po wstępnym zamknięciu roku i woj. pomorskie plasuje się w środku okręgów inspekcji pracy, w związku z czym nie jest ani najlepsze, ani najgorsze. Myślę, że jeśli miałabym tak ad hoc wystawić ocenę, to bym dała mu czwórkę.</u>
          <u xml:id="u-289.57" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Niech się starają na piątkę.)</u>
          <u xml:id="u-289.58" who="#BożenaBorysSzopa">Tak właśnie, żeby się starali na piątkę, ale u nas piątkę ma tylko jeden okręg.</u>
          <u xml:id="u-289.59" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Gdańsk ma duże aspiracje.)</u>
          <u xml:id="u-289.60" who="#BożenaBorysSzopa">Drugie pytanie dotyczyło tego, czy wspomagamy pracodawców. Tak, mówiłam o tym, że staramy się zmieniać oblicze urzędu, ale nie rezygnujemy z działalności represyjnej, ponieważ ona w niektórych przypadkach, ciągle w zbyt wielu przypadkach, jest jedyną metodą. Ciągle mamy do czynienia ze zjawiskiem recydywy, czyli mamy do czynienia z pracodawcami, którzy uporczywie nie realizują decyzji podejmowanych przez inspektora pracy, ale rzeczywiście bardzo wspomagamy. Ta prewencja i promocja to nie tylko porady, ale to jest naprawdę cała lista wspaniałych działań promocyjnych. Przypomnę tylko o konkursie „Pracodawca - organizator pracy bezpiecznej” i złotej liście, bo rzeczywiście być na złotej liście inspekcji pracy na stronie internetowej to dla pracodawców nie lada gratka, zwłaszcza jeśli startują w różnego typu przetargach, w tym np. w przetargach międzynarodowych. Decyzja, którą podjęłam już w 2006 r. - pierwsza kontrola u nowego pracodawcy, zwłaszcza małego, jeśli nie ma zagrożeń dla zdrowia i życia, kończy się pouczeniem. Chcemy przynajmniej na początku być dobrymi policjantami. Ze sprawozdania przytoczyłam, że 3000 pracodawców skorzystało po tej pierwszej kontroli właśnie z pouczenia.</u>
          <u xml:id="u-289.61" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Piotr Polak zapytał o legalność zatrudnienia. Już wstępnie o tym powiedziałam. Właściwie pytanie dotyczyło bardziej kadrowego aspektu przekazania nowych zadań podległej nam inspekcji. Powiem, że podjęliśmy wiele działań mających na celu płynne przejęcie kontroli legalności zatrudnienia, bez uszczerbku dla ich skuteczności. Myślę, że po pierwszym półroczu mogę powiedzieć, że nam się to udało. Już w drugiej połowie 2006 r., a więc przed przejęciem obowiązku, rozpoczęliśmy bardzo intensywny cykl wewnętrznych szkoleń w dziedzinie legalności zatrudnienia, w efekcie czego nasi inspektorzy pracy oraz pracownicy merytoryczni Państwowej Inspekcji zdobyli niezbędną wiedzę z tego zakresu. A więc od 1 lipca 2007 r. mieliśmy przygotowaną kadrę wysoce wyspecjalizowaną, jeśli chodzi o to zagadnienie. Jak Wysoka Izba wie, prawie 300 pracowników z dotychczasowych służb kontroli legalności zatrudnienia przejęliśmy w sposób płynny do urzędu z dniem 1 lipca, stali się oni pracownikami Państwowej Inspekcji Pracy. Ustawa nałożyła na nas obowiązek przejęcia tych wszystkich, którzy mieli wyższe wykształcenie, i tych właśnie przejęliśmy. Pierwsza grupa osób, ściślej mówiąc, chyba 4 grupy będą w tym roku zdawały egzamin państwowy. Trzymam kciuki, żeby im się powiodło, bo egzamin naprawdę jest bardzo trudny. Mam nadzieję, że po pierwszym półroczu kontrolerzy, a więc pracownicy z kontroli legalności zatrudnienia, zadomowili się już w Państwowej Inspekcji Pracy na tyle, że z pełną determinacją podejdą do egzaminów i nie będą chcieli od nas odejść.</u>
          <u xml:id="u-289.62" who="#BożenaBorysSzopa">Pani poseł Marzena Dorota Wróbel zapytała, czy wiemy, ile jest związków zawodowych w poszczególnych sieciach handlowych. Powiem tak: nie jesteśmy w stanie tego powiedzieć, bo, po pierwsze, związki zawodowe nie rejestrują się w inspekcji pracy. One się często rejestrują we własnych strukturach związkowych i zdarza się, znam takie przypadki, że pracodawca jest ostatnią osobą, która dowiaduje się o tym, że pojawiły się związki zawodowe. Dopiero wtedy, kiedy już się ukształtuje pierwszy komitet założycielski, powiadamiają pracodawcę. Rzeczywiście trudno nie podzielić opinii pani poseł, że w momencie tworzenia się jakiegokolwiek zalążka pracodawca rozstaje się z tymi pracownikami. Mamy takie sygnały również do inspekcji i, jak wcześniej powiedziałam, każdy sygnał rozpatrujemy, a jeśli dopatrujemy się jakichkolwiek nieprawidłowości, natychmiast powiadamiamy prokuraturę.</u>
          <u xml:id="u-289.63" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Stanisław Kalemba zapytał o genetykę. Przepraszam za takie skróty, ale staram się nie zabierać państwu zbyt wiele czasu. Powiem tak: kontrolujemy, kontrolowaliśmy i będziemy kontrolować laboratoria, głównie w zakresie spełniania wymogów dotyczących bezpieczeństwa. W 2008 r. mamy w planie kontrolę tych laboratoriów, które jeszcze nie były kontrolowane, więc do końca 2008 r. będziemy mogli więcej powiedzieć na ten temat, czy ludzie zatrudnieni przy materiałach genetycznych są właściwie zabezpieczeni w zakresie spełnienia wymogów dotyczących bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
          <u xml:id="u-289.64" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Jarosław Pięta. Właściwie już po części odpowiedziałam: tak, odchodzą pracownicy z Państwowej Inspekcji Pracy. Staram się rozmawiać z każdym, zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z tymi najlepszymi. Proszę ich o cierpliwość, ale rzeczywiście decyzja o tym, że jednak...</u>
          <u xml:id="u-289.65" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Warunki pracy.)</u>
          <u xml:id="u-289.66" who="#BożenaBorysSzopa">Już kończę, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-289.67" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Dbamy o warunki pracy.)</u>
          <u xml:id="u-289.68" who="#BożenaBorysSzopa">Ten budżet został trochę okrojony, niemniej jednak chciałabym z tego miejsca podziękować wszystkim parlamentarzystom, którzy głosowali za przywróceniem Państwowej Inspekcji Pracy 6 mln, co pozwoli nam spokojnie przeżyć ten rok.</u>
          <u xml:id="u-289.69" who="#komentarz">(Poseł Jan Kulas: Bardzo dziękujemy.)</u>
          <u xml:id="u-289.70" who="#BożenaBorysSzopa">Liczę na to, że przy pracach nad budżetem na 2009 r. będziemy mieli sprzymierzeńców, nie tylko dlatego, że rzeczywiście jest ciężka sytuacja w samej inspekcji, w zakresie inwestycji, płac, ale przede wszystkim dlatego, że 2009 r. będzie rokiem szczególnym dla inspekcji, bo będziemy obchodzić 90-lecie tego urzędu. Przewidujemy na tę okoliczność sporo międzynarodowych gości w Polsce, bo chcę Wysoką Izbę zapewnić, że polska inspekcja pracy na forum inspekcji europejskich naprawdę ma się czym pochwalić.</u>
          <u xml:id="u-289.71" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł zapytał również o upoważnienia do kontroli. Tak, one rzeczywiście utrudniają i rzeczywiście są kosztowne. Pokusiliśmy się o obliczenia - to jest w skali roku ok. 2 mln zł na wydrukowanie, dowiezienie, przypieczętowanie, wypełnienie upoważnień, które musimy dostarczyć do pracodawcy. Nawet jeśli podejmujemy kontrolę bez upoważnienia, to w terminie do 7 dni musimy to upoważnienie zawieźć. To są rzeczywiście spore niedogodności i wielki wydatek. Chciałabym tylko uzupełnić, że jesteśmy jedyną inspekcją w Europie, w której upoważnienia, oprócz legitymacji, są obowiązkowe. W całej Europie, we wszystkich inspekcjach w krajach Unii Europejskiej, legitymacja jest wystarczającym upoważnieniem. Jedynie w wypadku specyficznych służb, w których prowadzona jest kontrola, w niektórych krajach wymagane są specjalne upoważnienia. Chciałabym powiedzieć, że oprócz upoważnień dla inspektorów, którzy przeprowadzają specjalistyczne kontrole w służbach, dodatkowo wydajemy odpowiednie upoważnienia podpisane przez głównego inspektora pracy.</u>
          <u xml:id="u-289.72" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Tadeusz Motowidło pytał również o wynagrodzenia w Państwowej Inspekcji Pracy. Bardzo dziękuję za zwrócenie uwagi na ten ważny aspekt. Państwowej Inspekcji Pracy nie wypada upominać się o wynagrodzenia, ponieważ widzimy, co dzieje się w innych branżach i w innych resortach. Wiemy, że są nauczyciele, lekarze i pielęgniarki. Nie można kosztem wynagrodzenia jednej grupy społecznej podnosić wynagrodzenia innej grupie społecznej. Mamy nadzieję, że w efekcie nasi inspektorzy to zrozumieją i pozostaną. Jak powiedziałam, bardzo dziękuję za 6 mln zł. Chodzi o narażenie inspektorów pracy przede wszystkim na zagrożenie dla zdrowia i życia...</u>
          <u xml:id="u-289.73" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł zapytał również o współpracę z Wyższym Urzędem Górniczym. W 2007 r. podpisaliśmy porozumienie o wzajemnej współpracy zarówno z Wyższym Urzędem Górniczym, jak i Urzędem Dozoru Technicznego. Uzupełniamy się wzajemnie w zakresie kontroli górniczych. Z wielką przyjemnością odbywalibyśmy wspólne kontrole, ale niestety trochę nam one komplikują kwestię upoważnień, które musimy dostarczać naszym inspektorom pracy. Staramy się to robić w taki sposób, żeby nasz inspektor pracy mógł równocześnie z inspektorem urzędu górniczego wejść na teren zakładu pracy i prowadzić tę kontrolę. Z trybuny sejmowej - prosił mnie o to pan poseł - bardzo serdecznie dziękuję inspektorom urzędów górniczych za owocną współpracę w ważnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-289.74" who="#BożenaBorysSzopa">Pani poseł Piotrowska zapytała o szkoły. Powiem, że zgodnie z harmonogramem lata 2000–2002 to był czas, w którym inspekcja realizowała kompleksowe kontrole w szkołach. Przeprowadziliśmy wówczas kontrole w 379 szkołach, zespołach szkół podstawowych, gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych. W kontrolowanych szkołach zatrudnionych było łącznie ponad 22 tys. pracowników. Kontrolujemy te szkoły z punktu widzenia interesu pracowniczego, ale mówimy również o bezpieczeństwie użytkowanego obiektu, w którym znajdują się dzieci i młodzież. Kontrole bezpieczeństwa i higieny pracy ujawniły liczne nieprawidłowości, w tym niewłaściwy stan techniczny obiektów budowlanych i pomieszczeń, szkoły zlokalizowane w starych budynkach, brak w książkach obiektów zapisów dotyczących przeglądu stanu technicznego, liczne pęknięcia ścian, zagrzybienie pomieszczeń, wypaczona stolarka okienna, zły stan techniczny klatek schodowych. Kontrole wykazały nieprawidłowości w ok. 55% placówek przez nas skontrolowanych. Jawi się więc czarny obraz. W wyniku przeprowadzonych kontroli wydaliśmy 5300 decyzji, w tym 28 decyzji o wstrzymaniu prac, 18 decyzji skierowania do innych prac, 3800 różnego rodzaju wniosków w wystąpieniach, wydaliśmy 158 mandatów, a do sądów i kolegiów wysłano 83 wnioski o ukaranie.</u>
          <u xml:id="u-289.75" who="#BożenaBorysSzopa">Do Państwowej Inspekcji Pracy dotarł raport Najwyższej Izby Kontroli z 2007 r. Przeprowadzono kontrolę w 73 publicznych szkołach i placówkach oświatowych. Skontrolowaną działalność oceniła ona negatywnie ze względu na szeroki zakres nieprawidłowości, które stwierdzono prawie we wszystkich skontrolowanych jednostkach. Myśmy podjęli natychmiast decyzję, że rozpoczniemy działania kontrolne w zakresie stanu technicznego obiektów szkolnych, zwracając szczególną uwagę na bezpieczeństwo pracy zatrudnionych, które ma wpływ na bezpieczeństwo uczniów. W harmonogramie na 2008 r. jako zadanie zlecone Okręgowy Inspektorat Pracy we Wrocławiu przeprowadzi kontrole w szkołach, a Okręgowy Inspektorat Pracy w Krakowie i Okręgowy Inspektorat Pracy w Szczecinie przeprowadzą kontrole wyższych uczelni, bo chcielibyśmy wiedzieć, w jaki sposób one działają na wyższych szczeblach, ze szczególnym uwzględnieniem pracy w laboratoriach.</u>
          <u xml:id="u-289.76" who="#BożenaBorysSzopa">Obiecuję, pani poseł, że na najbliższej naradzie zalecę wszystkim okręgowym inspektorom pracy niezwłoczne spotkanie z kuratorami oświaty we wszystkich okręgowych inspektoratach pracy, ale także z przedstawicielami samorządów, żeby się rozeznać w skali nieprawidłowości. Oczywiście dziękuję za sygnał.</u>
          <u xml:id="u-289.77" who="#BożenaBorysSzopa">Już kończę. Jeszcze dwie odpowiedzi.</u>
          <u xml:id="u-289.78" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Krzysztof Popiołek zapytał o wykorzystanie środków unijnych. W 2007 r. Państwowa Inspekcja Pracy rozpoczęła przygotowania do realizacji trzech projektów dofinansowywanych z funduszy Unii Europejskiej. Na listę kluczowych projektów realizowanych w ramach VII osi priorytetowej Programu Operacyjnego „Innowacyjna gospodarka” zgłoszony został program budowy platformy komunikacyjnej Państwowej Inspekcji Pracy. Celem projektu jest dostosowanie urzędu do świadczenia e-mailowych usług na rzecz obywateli, w tym zapewnienie możliwości wymiany dokumentów w formie elektronicznej, a także stworzenie podstaw do integracji z platformami i rejestrami elektronicznymi innych instytucji. Budżet projektu wynosi 1800 tys. euro, a okres realizacji wyznaczono na lata 2008–2010. W maju 2007 r. Komitet Wyższych Inspektorów Pracy, zrzeszający szefów wszystkich inspekcji europejskich, podjął decyzję o przyznaniu Państwowej Inspekcji Pracy prawa do koordynacji europejskiej kampanii informacyjno-kontrolnej „Ręczne przemieszczanie ciężarów” właśnie w tym roku, o czym już mówiłam. Będzie to finansowane z funduszy europejskich. Na ten cel dla polskiej inspekcji pracy Komisja Europejska zarezerwowała 350 tys. euro. Inspekcja pracy współaplikowała środki z funduszy Unii Europejskiej na potrzeby finansowania międzynarodowego projektu „Ujawnianie i zwalczanie przypadków handlu ludźmi do pracy przymusowej”. Projekt ma być realizowany w latach 2008–2009, jego głównym organizatorem jest Ministerstwo Praw i Równości Szans Republiki Włoskiej. Inicjatywie patronuje Międzynarodowa Organizacja Pracy. Całkowity przewidywany budżet wynosi 400 tys. euro. To tyle, jeśli chodzi o nasze programy i środki unijne.</u>
          <u xml:id="u-289.79" who="#BożenaBorysSzopa">To już ostatnie pytanie. Niezwykle dziękuję za cierpliwość.</u>
          <u xml:id="u-289.80" who="#BożenaBorysSzopa">Pan poseł Krzysztof Maciejewski zapytał o niepełnosprawnych i dostosowanie budynków do ich potrzeb. Jeżeli sprawa dotyczy pracowników zatrudnionych w firmach i zakładach pracy, czyli zakłady pracy są dla pracowników niepełnosprawnych zakładami pracy chronionej, to inspekcja wchodzi z pełnym wachlarzem uprawnień inspekcyjnych i kontroluje wszystko, co jest związane z zatrudnianiem niepełnosprawnych. Jeśli dotyczy to urzędów czy lokali użyteczności publicznej, a nie ma tam zatrudnionych pracowników niepełnosprawnych i dotyczy tylko interesantów, nie mamy uprawnień w tym zakresie. Do zakładów pracy chronionej, zatrudniania niepełnosprawnych i tworzenia odpowiednich, przede wszystkim przyjaznych i bezpiecznych, warunków pracy podchodzimy z olbrzymią starannością i podejmujemy działania natychmiast, jak tylko otrzymamy zgłoszenie, że takie miejsce albo taki zakład pracy się otwiera.</u>
          <u xml:id="u-289.81" who="#BożenaBorysSzopa">Panie marszałku, bardzo dziękuję za cierpliwość. Państwu, paniom posłankom i panom posłom również. Myślę, że chyba odpowiedziałam na wszystkie pytania. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-289.82" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-289.83" who="#komentarz">(Poseł Izabela Jaruga-Nowacka: Jeszcze w sprawie dyskryminacji płacowej kobiet...)</u>
          <u xml:id="u-289.84" who="#BożenaBorysSzopa">Pani poseł, jeśli pani pozwoli, to odpowiemy na piśmie, dobrze? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-289.85" who="#komentarz">(Poseł Izabela Jaruga-Nowacka: Dobrze, to na piśmie.)</u>
          <u xml:id="u-289.86" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Stefan Niesiołowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-290">
          <u xml:id="u-290.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję, pani minister.</u>
          <u xml:id="u-290.1" who="#StefanNiesiołowski">Głos zabierze przewodniczący Rady Ochrony Pracy pan poseł Stanisław Szwed.</u>
          <u xml:id="u-290.2" who="#StefanNiesiołowski">Panie przewodniczący, krótka uwaga. Mieliśmy pewien zysk, jeśli chodzi o czas, ale już od dawna go nie mamy. Jest prośba, jeżeli będzie pan mówił równie wyczerpująco jak pana poprzedniczka - niestety w regulaminie nie ma limitu czasu i oczywiście on pana nie obowiązuje - to termin głosowań nie będzie dotrzymany. To tyle do pana.</u>
          <u xml:id="u-290.3" who="#StefanNiesiołowski">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-291">
          <u xml:id="u-291.0" who="#StanisławSzwed">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-291.1" who="#StanisławSzwed">Panie marszałku, zapewniam, że będzie bardzo króciutko.</u>
          <u xml:id="u-291.2" who="#StanisławSzwed">Dziękuję za dyskusję. Pani minister bardzo szczegółowo odpowiedziała na wszystkie pytania. Wykorzystamy na pewno całą dyskusję w pracach rady. Chcę tylko o jednym państwa poinformować: przy Radzie Ochrony Pracy jest powołany specjalny zespół do skarg, na którego czele stoi pan sędzia Szymanek, bardzo wnikliwie badający każdą skargę. Przypadki skarg na inspektorów pracy są więc wnikliwie badane. Zachęcam również do kontaktowania się z przedstawicielami klubów, którzy zasiadają w Radzie Ochrony Pracy, wszystkie propozycje i problemy można zgłaszać też bezpośrednio w radzie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-291.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-292">
          <u xml:id="u-292.0" who="#StefanNiesiołowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-292.1" who="#StefanNiesiołowski">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-292.2" who="#StefanNiesiołowski">Komisje wnoszą o przyjęcie sprawozdania głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2006 r., zawartego w druku nr 39.</u>
          <u xml:id="u-292.3" who="#StefanNiesiołowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-292.4" who="#StefanNiesiołowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-293">
          <u xml:id="u-293.0" who="#StefanNiesiołowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 13. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarki oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r. (druki nr 149 i 193).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-294">
          <u xml:id="u-294.0" who="#StefanNiesiołowski">Proszę o zabranie głosu sprawozdawcę komisji pana posła Dariusza Lipińskiego.</u>
          <u xml:id="u-294.1" who="#StefanNiesiołowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-295">
          <u xml:id="u-295.0" who="#DariuszLipiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Komisji Spraw Zagranicznych oraz Komisji Gospodarki mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie o projekcie ustawy o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r., druk nr 149.</u>
          <u xml:id="u-295.1" who="#DariuszLipiński">Europejski Obszar Gospodarczy jest strefą wolnego handlu, obejmującą kraje Unii Europejskiej oraz trzy kraje Europejskiego Stowarzyszenia Wolnego Handlu (EFTA), a mianowicie Norwegię, Islandię i Lichtenstein. Opiera się on na czterech fundamentalnych wolnościach: swobodzie przepływu ludzi, kapitału, towarów i usług. Porozumienie o utworzeniu Europejskiego Obszaru Gospodarczego podpisano w Porto 2 maja 1992 r. Na mocy umowy z Porto obywatele wszystkich państw należących do Europejskiego Obszaru Gospodarczego mogą swobodnie się przemieszczać, osiedlać i nabywać nieruchomości na ich terenie. W zamian za te przywileje kraje EFTA przyjęły do swojego ustawodawstwa dużą część szczegółowych przepisów wspólnotowych i uczestniczą w finansowaniu unijnej polityki spójności. Zgodnie z art. 128 porozumienia z Porto Bułgaria i Rumunia, stając się z dniem 1 stycznia 2007 r. członkami Unii Europejskiej, powinny również przystąpić do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Negocjacje umowy o uczestnictwie Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym rozpoczęły się 6 lipca 2006 r. Objęły one również cztery powiązane umowy dotyczące programów wsparcia rozwoju gospodarczego Bułgarii i Rumunii, finansowanych przez Norwegię i Islandię. Negocjacje zakończyły się 29 marca 2007 r., a umowa została podpisana 25 lipca 2007 r. w Brukseli przez upoważnionych przedstawicieli państw członkowskich. Ze strony polskiej umowę podpisał ambasador tytularny Rzeczypospolitej Polskiej przy Unii Europejskiej pan Jan Tombiński.</u>
          <u xml:id="u-295.2" who="#DariuszLipiński">Jeśli chodzi o treść omawianej umowy, to jej zasadnicza część dostosowuje Porozumienie o Europejskim Obszarze Gospodarczym do rozszerzenia Unii Europejskiej o Bułgarię i Rumunię zgodnie z traktatem o ich przystąpieniu. Zmiany mają charakter technicznych adaptacji okresów przejściowych, uzgodnionych podczas negocjacji akcesyjnych Bułgarii i Rumunii. Poza tymi zmianami państwa EFTA ustanawiają dla Bułgarii i Rumunii dwa mechanizmy finansowe na okres od 1 stycznia 2007 r. do 30 kwietnia 2009 r. W zamian Wspólnota Europejska udzieli Królestwu Norwegii i Republice Islandii koncesji we wzajemnym handlu towarami rybnymi. Przedmiotowa umowa spowoduje wzrost kwot bezcłowych na niektóre towary rybne importowane z Islandii i Norwegii, co umożliwi polskim przetwórcom bezcłowy zakup importowanego z tych krajów surowca niezbędnego do produkcji przetworów rybnych, na które istnieje duży popyt.</u>
          <u xml:id="u-295.3" who="#DariuszLipiński">Z tytułu dodatkowego bezcłowego kontyngentu na wybrane artykuły rybne z Islandii i Norwegii dochody budżetu ogólnego Unii Europejskiej pomniejszą się o kwotę ok. 15 mln zł. W celu wyrównania straty państwa członkowskie będą musiały wpłacić dodatkowo środki własne w odpowiednich proporcjach, w przypadku Polski jest to kwota ok. 382 tys. zł, zmniejszeniu - w podobnej wielkości - ulegną także wpływy do budżetu krajowego.</u>
          <u xml:id="u-295.4" who="#DariuszLipiński">Zawarcie przedmiotowej umowy nie powoduje natomiast bezpośrednich skutków dla polskiego systemu prawnego. Umowa nie dotyczy bezpośrednio osób fizycznych ani prawnych, nie zmienia spraw uregulowanych w prawie wewnętrznym, a w celu jej realizacji nie jest wymagane przyjęcie żadnych środków prawnych.</u>
          <u xml:id="u-295.5" who="#DariuszLipiński">Wysoka Izbo! Polska poparła akcesję Republiki Bułgarii i Rumunii do Unii Europejskiej, a naturalną konsekwencją tej akcesji jest również uczestnictwo obu krajów w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Opieramy się tutaj zarówno na postanowieniach Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym, które stanowią, że akcesja do Unii Europejskiej powinna nastąpić jednocześnie z akcesją do Europejskiego Obszaru Gospodarczego, jak i na zasadzie wspólnych korzyści, jakie jego rozszerzenie przynosi państwom członkowskim.</u>
          <u xml:id="u-295.6" who="#DariuszLipiński">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Komisje: Spraw Zagranicznych i Gospodarki wnoszą o uchwalenie projektu przedmiotowej ustawy i tym samym wyrażenie przez Sejm Rzeczypospolitej Polskiej zgody na dokonanie przez prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-295.7" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Jerzy Szmajdziński)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-296">
          <u xml:id="u-296.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-296.1" who="#JerzySzmajdziński">Przystępujemy do dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-296.2" who="#JerzySzmajdziński">Sejm ustalił, że wysłuchamy 3-minutowych oświadczeń w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-296.3" who="#JerzySzmajdziński">Jako pierwsza zabierze głos pani poseł Joanna Skrzydlewska w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej.</u>
          <u xml:id="u-296.4" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-297">
          <u xml:id="u-297.0" who="#JoannaSkrzydlewska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej RP dotyczące rządowego projektu ustawy o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r. Projekt ustawy o ratyfikacji umowy stanowi wypełnienie polskich wewnętrznych procedur ratyfikacyjnych, zgodnie z którymi prezydent Rzeczypospolitej Polskiej na ratyfikację przepisów prawa unijnego musi uzyskać zgodę Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-297.1" who="#JoannaSkrzydlewska">Projekt ustawy nie wywołuje bezpośrednich skutków dla polskiego systemu prawnego, nie powoduje też konieczności zmiany polskiego ustawodawstwa, w bezpośredni sposób nie dotyczy osób fizycznych ani prawnych. Projekt jest konsekwencją podpisanej już przez Polskę umowy i w całości należy go poprzeć. Wejście w życie umowy z dnia 25 lipca 2007 r. podpisanej w Brukseli uzależnione jest od jej ratyfikacji przez wszystkie państwa członkowskie. Przystąpienie Republiki Rumunii i Bułgarii do Europejskiego Obszaru Gospodarczego jest oczywistą konsekwencją ich wstąpienia do Unii Europejskiej. Jednym z postanowień Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym jest bowiem zapis, iż akcesja do Unii Europejskiej powinna nastąpić jednocześnie z akcesją do Europejskiego Obszaru Gospodarczego na zasadzie wspólnych korzyści, jakie roszczenie daje państwom członkowskim. Podpisana w Brukseli umowa dostosowuje Porozumienie o Europejskim Obszarze Gospodarczym do jego faktycznego rozszerzenia, zgodnie z traktatem o przystąpieniu Rumunii i Bułgarii do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-297.2" who="#JoannaSkrzydlewska">Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Platformy Obywatelskiej RP popiera omawiany projekt ustawy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-297.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-298">
          <u xml:id="u-298.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-298.1" who="#JerzySzmajdziński">Pan poseł Zbigniew Kozak w imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-298.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-299">
          <u xml:id="u-299.0" who="#ZbigniewKozak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu w sprawie ustawy o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r. Projekt tej ustawy, zawarty w drukach nr 149 i 193, został opublikowany 8 stycznia 2007 r. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej pismem z 3 stycznia 2008 r. stwierdził, że projekt ustawy jest zgodny z prawem Unii Europejskiej. Pierwsze i drugie czytanie ustawy odbyło się 6 lutego 2008 r. na wspólnym posiedzeniu Komisji Gospodarki i Komisji Spraw Zagranicznych. Na posiedzeniu obu komisji projekt ustawy został jednogłośnie zaopiniowany pozytywnie.</u>
          <u xml:id="u-299.1" who="#ZbigniewKozak">Uzasadnienie. Rzeczpospolita Polska poparła akcesję Republiki Bułgarii i Rumunii do Unii Europejskiej i naturalną konsekwencją tego wydarzenia musi być uczestnictwo wymienionych państw w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Pragnę tu przypomnieć, że porozumienie EOG podpisane w Porto 2 maja 1992 r. opiera się na czterech fundamentalnych zasadach: swobodzie przepływu ludzi, kapitału, towarów i usług.</u>
          <u xml:id="u-299.2" who="#ZbigniewKozak">Umowa o przyjęciu Republiki Bułgarii i Rumunii do Europejskiego Obszaru Gospodarczego została podpisana w dniu 25 lipca 2007 r. przez upoważnionych przedstawicieli państw członkowskich. Stronę polską reprezentował - i jednocześnie podpisał dokument - ambasador tytularny RP przy Unii Europejskiej pan Jan Tombiński.</u>
          <u xml:id="u-299.3" who="#ZbigniewKozak">Wejście w życie umowy o udziale obu państw w Europejskim Obszarze Gospodarczym nastąpi po wypełnieniu przez wszystkie państwa członkowskie EOG ich wewnętrznych procedur ratyfikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-299.4" who="#ZbigniewKozak">Pragnę dodać, że ratyfikacja tej umowy nie ma bezpośrednich skutków dla polskiego systemu prawnego i nie powoduje też konieczności zmiany polskiego ustawodawstwa.</u>
          <u xml:id="u-299.5" who="#ZbigniewKozak">Jeśli chodzi o skutki gospodarcze i finansowe, przedmiotowa umowa spowoduje wzrost kwot bezcłowych na niektóre towary rybne importowane z Norwegii i Islandii, co umożliwi polskim przetwórcom bezcłowy zakup tych towarów, w tym szczególnie śledzi i makreli. W pierwszym przypadku zaspokoi to duży popyt na te ryby, w drugim przypadku pozwoli sprowadzić ryby, które praktycznie nie są poławiane przez polskich rybaków.</u>
          <u xml:id="u-299.6" who="#ZbigniewKozak">Przedmiotowa umowa pomniejsza dochody budżetu Unii Europejskiej z powodu dodatkowego bezcłowego kontyngentu na wybrane artykuły rybne z Islandii i Norwegii, które szacuje się na około 15,2 mln zł. W celu wyrównania tej utraty dochodów przez budżet Unii Europejskiej państwa członkowskie będą musiały wpłacić dodatkowo środki własne w odpowiednich proporcjach. Dla Polski będzie to kwota 382 tys. zł. Stan ten wynika z tego, że procentowy udział Polski w finansowaniu budżetu Unii Europejskiej wynosi 2,5%.</u>
          <u xml:id="u-299.7" who="#ZbigniewKozak">Reasumując, na skutek preferencji celnych wpływy do krajowego budżetu będą mniejsze o 345 tys. zł, zatem ogólne skutki finansowe dla Polski można oszacować na poziomie 382 tys. zł (składka) i 345 tys. zł (preferencje celne), co razem daje kwotę 727 tys. zł.</u>
          <u xml:id="u-299.8" who="#ZbigniewKozak">Umowa spełnia przesłanki określone w art. 89 ust. 1 pkt 5 Konstytucji RP. Nie dotyczy też bezpośrednio osób fizycznych ani prawnych i nie zmienia spraw uregulowanych w prawie wewnętrznym.</u>
          <u xml:id="u-299.9" who="#ZbigniewKozak">Klub Prawo i Sprawiedliwość pozytywnie ocenia projekt niniejszej ustawy zawarty w druku nr 149 i będzie głosował za jego przyjęciem. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-300">
          <u xml:id="u-300.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-300.1" who="#JerzySzmajdziński">W imieniu klubu Lewica i Demokraci głos zabierze poseł Tadeusz Motowidło.</u>
          <u xml:id="u-300.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-301">
          <u xml:id="u-301.0" who="#TadeuszMotowidło">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Poselskiego Lewicy i Demokratów chciałbym przedstawić stanowisko odnośnie do sprawozdania Komisji Gospodarki oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r. (druk nr 149).</u>
          <u xml:id="u-301.1" who="#TadeuszMotowidło">Projekt nie budzi wątpliwości mojego klubu, jest bowiem konsekwencją wstąpienia Rumunii i Bułgarii do Unii Europejskiej 1 stycznia 2007 r. Przewiduje on włączenie tych krajów do Porozumienia o Europejskim Obszarze Gospodarczym.</u>
          <u xml:id="u-301.2" who="#TadeuszMotowidło">Zawarcie umowy nie ma skutków dla polskiego systemu prawnego, nie powoduje konieczności zmiany polskiego ustawodawstwa, nie dotyczy również bezpośrednio osób fizycznych ani prawnych.</u>
          <u xml:id="u-301.3" who="#TadeuszMotowidło">Klub Poselski Lewicy i Demokratów opowiada się za uchwaleniem przedłożonego projektu. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-301.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-302">
          <u xml:id="u-302.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-302.1" who="#JerzySzmajdziński">W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego głos zabierze pan poseł Andrzej Grzyb.</u>
          <u xml:id="u-302.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-303">
          <u xml:id="u-303.0" who="#AndrzejGrzyb">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przedłożony został Wysokiej Izbie projekt ustawy, której przyjęcie będzie wyrażeniem zgody na ratyfikację porozumienia o przystąpieniu Rumunii i Bułgarii do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-303.1" who="#AndrzejGrzyb">Konsekwencją przyjęcia Rumunii i Bułgarii do Unii Europejskiej jest ich prawo do udziału w Europejskim Obszarze Gospodarczym. Polska, wchodząc do Unii Europejskiej w 2004 r., stała się również sygnatariuszem porozumienia, które również było ratyfikowane w tej izbie. Wysoka Izba wyraziła zgodę w ustawie na ratyfikowanie tego porozumienia, stała się członkiem porozumienia o przystąpieniu do Europejskiego Obszaru Gospodarczego.</u>
          <u xml:id="u-303.2" who="#AndrzejGrzyb">W związku z tym przystąpienie Rumunii i Bułgarii jest oczywiste, Polska je popiera. Wyrażenie zgody na ratyfikację jest konsekwencją takiego stanowiska polskiego rządu i Polski, i stąd też procedura, która została wdrożona. Wyrażenie zgody w ustawie na ratyfikację tej umowy jest zgodne z art. 89 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego popiera projekt przedłożonej ustawy i będzie głosował za jej przyjęciem. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-303.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-304">
          <u xml:id="u-304.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-304.1" who="#JerzySzmajdziński">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-304.2" who="#JerzySzmajdziński">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-304.3" who="#JerzySzmajdziński">Do trzeciego czytania projektu ustawy przystąpimy w bloku głosowań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-305">
          <u xml:id="u-305.0" who="#JerzySzmajdziński">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 14. porządku dziennego: Pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy oraz ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw (druk nr 175).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-306">
          <u xml:id="u-306.0" who="#JerzySzmajdziński">O zabranie głosu proszę podsekretarza stanu w Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej pana Radosława Mleczkę w celu przedstawienia uzasadnienia projektu ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-307">
          <u xml:id="u-307.0" who="#RadosławMleczko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie i Panowie Posłowie! Komisja do Spraw Układów Zbiorowych Pracy została utworzona na podstawie przepisów uchwalonych w 1994 r. Jest trójstronnym ciałem opiniodawczo-doradczym składającym się z przedstawicieli reprezentatywnych organizacji związkowych, konfederacji pracodawców, strony rządowej, a także głównego inspektora pracy.</u>
          <u xml:id="u-307.1" who="#RadosławMleczko">W czasie swojej działalności komisja odbyła 14 posiedzeń. W swoich pracach koncentrowała się na podejmowaniu działań ułatwiających wszczynanie rokowań w sprawie zawierania układów ponadzakładowych oraz na wyjaśnianiu kwestii spornych i wątpliwości prawnych powstających w trakcie negocjacji prowadzonych nad układem. Przedmiotem posiedzeń komisji było też rozpatrywanie problematyki związanej ze zmianami przepisów dotyczących układów zbiorowych pracy, a od 2001 r. otrzymała ona prawo wyrażania opinii w sprawach rozszerzania układów ponadzakładowych.</u>
          <u xml:id="u-307.2" who="#RadosławMleczko">W 2002 r. natomiast rozpoczął działalność Zespół problemowy do spraw prawa pracy i układów zbiorowych Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych, który podobnie jak komisja, o której mówiłem przed chwilą, jest trójstronnym ciałem opiniodawczo-doradczym. Do zadań zespołu należy wypracowywanie stanowiska m.in. w sprawach dotyczących układów zbiorowych pracy. Ponieważ dotychczas zadanie to należało do właściwości wspomnianej wcześniej komisji, po powstaniu zespołu praktycznie zakończyła ona działalność, a ostatnie posiedzenie odbyło się w listopadzie 2002 r. Zaprzestanie działalności komisji, jak również zmniejszenie zainteresowania zawieraniem układów zbiorowych pracy sprawiło, że podjęto prace legislacyjne likwidujące ją i opracowano projekt ustawy przedkładany Wysokiej Izbie. Uchyla on przepisy stanowiące podstawę utworzenia komisji - art. 2 projektu ustawy, oraz określające zadania komisji związane z rozszerzaniem stosowania ponadzakładowego układu zbiorowego pracy zawarte w art. 241 § 1 i 3 Kodeksu pracy - art. 1 projektu ustawy. Projekt wprowadzający wymienione regulacje był przedmiotem uzgodnień międzyresortowych, w których nie było do niego zastrzeżeń, a także był konsultowany z partnerami społecznymi, spośród których większość również nie zgłosiła uwag.</u>
          <u xml:id="u-307.3" who="#RadosławMleczko">Ponadto rezygnacja z niedziałającej od ponad pięciu lat komisji nie spowoduje zaniechania realizacji zadań dotyczących układów zbiorowych pracy, gdyż jak już wspomniałem, przejął je Zespół problemowy do spraw prawa pracy i układów zbiorowych Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych.</u>
          <u xml:id="u-307.4" who="#RadosławMleczko">Przedstawiając powyższe, proszę Wysoką Izbę o nadanie przedłożonemu projektowi dalszego biegu. Bardzo dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-308">
          <u xml:id="u-308.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-308.1" who="#JerzySzmajdziński">Sejm ustalił, że w dyskusji nad tym punktem porządku dziennego wysłucha 5-minutowych oświadczeń w imieniu klubów.</u>
          <u xml:id="u-308.2" who="#JerzySzmajdziński">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-308.3" who="#JerzySzmajdziński">W imieniu Platformy Obywatelskiej głos zabierze pan poseł Witold Kochan.</u>
          <u xml:id="u-308.4" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-309">
          <u xml:id="u-309.0" who="#WitoldKochan">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Mam zaszczyt przedstawić stanowisko klubu Platformy Obywatelskiej w sprawie rządowego projektu ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy oraz ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-309.1" who="#WitoldKochan">Celem przedstawionego Wysokiej Izbie projektu nowelizacji jest likwidacja Komisji do Spraw Układów Zbiorowych Pracy. Mówił o tym pan minister. Komisja działa od 1995 r. - podstawą była dokonana w 1994 r. nowelizacja Kodeksu pracy - i jest organem, którego ustawowym zadaniem jest „wspieranie rokowań zbiorowych i udzielanie pomocy stronom zamierzającym zawrzeć układ zbiorowy” w formie doradztwa i konsultacji. Rozszerzenie jej kompetencji nastąpiło w roku 2001 - przyznano komisji prawo wyrażania opinii w sprawach rozszerzania stosowania układów ponadzakładowych. W jej skład wchodzą przedstawiciele organizacji związkowych, organizacji pracodawców, strony rządowej i głównego inspektora pracy. Od momentu powstania, tj. od stycznia 1995 r., komisja spotkała się zaledwie 14 razy, odbyła 14 plenarnych posiedzeń.</u>
          <u xml:id="u-309.2" who="#WitoldKochan">Zdaniem naszego klubu czas dostatecznie zweryfikował celowość działania komisji. Można zaobserwować spadek zainteresowania partnerów społecznych zawieraniem ponadzakładowych układów zbiorowych, a ponadto od roku 2003 praktycznie nie odbyło się ani jedno posiedzenie plenarne komisji. Podstawowym jednak czynnikiem podważającym celowość dalszego działania tejże komisji jest fakt, że niemal identyczne kompetencje ma zespół problemowy do spraw prawa pracy i układów zbiorowych. Zespół ten został wyodrębniony w ramach Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych, powstał w marcu 2002 r. Skład zespołu jest niemal identyczny ze składem komisji - wchodzą doń przedstawiciele Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, największych organizacji związkowych, organizacji pracodawców i Państwowej Inspekcji Pracy. Zespół ten również zajmuje się problematyką prawa pracy i układów zbiorowych, dokonuje oceny funkcjonowania przepisów prawa pracy pod kątem ich skutków społeczno-gospodarczych, bada działalność organów kontrolnych w sferze prawa pracy i legalności zatrudnienia. Zespół ma uprawnienia do zajmowania stanowiska wobec zgłoszonych projektów aktów prawnych, programów rządowych i innych dokumentów z zakresu prawa pracy i układów zbiorowych pracy. Może również formułować ogólne założenia zmian przepisów z zakresu prawa pracy. Jak zatem widać, zakres jego działania jest niemal identyczny z zakresem działania Komisji do Spraw Układów Zbiorowych Pracy.</u>
          <u xml:id="u-309.3" who="#WitoldKochan">W odróżnieniu od praktycznie niefunkcjonującej od 2003 r. komisji zespół do spraw prawa pracy i układów zbiorowych działa o wiele bardziej intensywnie. W roku 2004 spotkał się 11 razy, w 2005 r. - 4 razy, w roku 2006 sześciokrotnie, zaś w roku ubiegłym 11 razy. Efektem działalności zespołu jest wypracowanie wspólnych propozycji zmian Kodeksu pracy. Zespół zajmował się również takimi problemami, jak m.in. stabilizacja rynku pracy, w tym samozatrudnieniem, instrumentami rynku pracy, umowami terminowymi, problematyką telepracy i wprowadzeniem jej do polskiego Kodeksu pracy. Zajmował się też zmianą ustawy o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunku pracy z przyczyn niedotyczących pracownika, jak również projektem ustawy o informacji i konsultacji z pracownikami.</u>
          <u xml:id="u-309.4" who="#WitoldKochan">W tej sytuacji nasz klub w pełni zgadza się ze stanowiskiem rządu zawartym w przedłożonym projekcie ustawy, które zmierza do likwidacji Komisji do Spraw Układów Zbiorowych Pracy. Proponowana przez Radę Ministrów i popierana przez nasz klub nowelizacja polega na skreśleniu w ustawie z dnia 29 września 1994 r. przepisów powołujących komisję, określających cel jej działania oraz dających ministrowi właściwemu do spraw pracy delegację do wydania rozporządzenia określającego skład komisji, tryb jej powoływania, zasady działania i zwrotu kosztów podróży zamiejscowym członkom komisji oraz zmianie treści kilku paragrafów art. 241 Kodeksu pracy.</u>
          <u xml:id="u-309.5" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-309.6" who="#WitoldKochan">Do projektu nowelizacji Kodeksu pracy wprowadzającej powyższe zmiany partnerzy społeczni, z wyjątkiem dwóch organizacji, nie wnieśli zastrzeżeń, innymi słowy je zaakceptowali. Zastrzeżenia, których nie podziela nasz klub, wniosły: Konfederacja Pracodawców Polskich i Forum Związków Zawodowych.</u>
          <u xml:id="u-309.7" who="#WitoldKochan">Klub nasz zgadza się z oceną, że proponowana nowelizacja nie będzie miała wpływu na konkurencyjność polskiej gospodarki. Przyniesie ona niewielkie, lecz wymierne finansowo korzyści w postaci 10 tys. zł rocznie. Zakres proponowanej nowelizacji nie jest objęty prawem Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-309.8" who="#WitoldKochan">W imieniu Klubu Parlamentarnego Platforma Obywatelska wnoszę o skierowanie przez Wysoką Izbę przedłożonego przez Radę Ministrów projektu ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy oraz ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw do dalszych prac w komisji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-309.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-310">
          <u xml:id="u-310.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-310.1" who="#JerzySzmajdziński">W imieniu klubu Prawo i Sprawiedliwość głos zabierze pan poseł Stanisław Szwed.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-311">
          <u xml:id="u-311.0" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Panie Ministrze! Wysoka Izbo! Mam zaszczyt w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość przedstawić stanowisko wobec rządowego projektu ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy oraz ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-311.1" who="#StanisławSzwed">Głównym celem zmian w Kodeksie pracy zawartych w druku nr 175 jest likwidacja Komisji do Spraw Układów Zbiorowych Pracy. Komisja ta powstała w 1994 r. i miała za zadanie wspierać zawieranie ponadzakładowych układów zbiorowych pracy. Zajmowała się również wyjaśnieniami kwestii spornych powstałych w trakcie negocjacji prowadzonych nad układem. Komisja zajmowała się także mediacją, której celem było doprowadzenie do ugody między partnerami społecznymi. Niestety, mimo że pomysł, aby wzmocnić i poprawić możliwość zawierania układów zbiorowych pracy, był dobry, komisja w swej działalności nie może poszczycić się sukcesami, a w ostatnich latach, gdy przy Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych powstał zespół problemowy do spraw prawa pracy i układów zbiorowych, komisja praktycznie nie działała. Dlatego choćby z tego względu będziemy popierać jej likwidację.</u>
          <u xml:id="u-311.2" who="#StanisławSzwed">Trzeba tutaj podkreślić, że w naszym kraju zawieranie układów zbiorowych pracy, zarówno ponadzakładowych jak i zakładowych, nie jest rozpowszechnione, a w innych krajach jest to najlepsza forma porozumiewania się pracodawców i pracowników. Dlatego w pracach nad zmianami w Kodeksie pracy należy powrócić do kwestii zawierania układów zbiorowych pracy.</u>
          <u xml:id="u-311.3" who="#StanisławSzwed">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość popiera propozycję zmian w Kodeksie pracy zawartych w druku nr 175 i jest za skierowaniem tego projektu do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-311.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-312">
          <u xml:id="u-312.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-312.1" who="#JerzySzmajdziński">W imieniu klubu Lewica i Demokraci głos zabierze pan poseł Stanisław Rydzoń.</u>
          <u xml:id="u-312.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-313">
          <u xml:id="u-313.0" who="#StanisławRydzoń">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! W imieniu Klubu Poselskiego Lewica i Demokraci przedstawiam stanowisko wobec rządowego projektu ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy oraz ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, druk nr 175.</u>
          <u xml:id="u-313.1" who="#StanisławRydzoń">Z uzasadnienia projektu ustawy wynika, że dotyczy on likwidacji Komisji do Spraw Układów Zbiorowych Pracy, powołanej na podstawie przepisów ustawy z dnia 29 września 1994 r. o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw. Komisja ta składa się z trzech ciał opiniodawczo-doradczych: przedstawicieli reprezentatywnych organizacji związkowych, konfederacji pracodawców oraz strony rządowej i głównego inspektora pracy. Komisja ta od powołania, to jest od 1995 r., spotkała się tylko kilkanaście razy i zakończyła de facto pracę w 2002 r., kiedy to został powołany w ramach Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych zespół problemowy do spraw prawa pracy i układów zbiorowych. Zespół ten przejął uprawnienia wymienionej Komisji do Spraw Układów Zbiorowych Pracy. Powołanie tego zespołu oraz zmniejszone zainteresowanie zawieraniem ponadzakładowych układów zbiorowych pracy stanowi uzasadnienie dla likwidacji wymienionej komisji.</u>
          <u xml:id="u-313.2" who="#StanisławRydzoń">Wobec takiej argumentacji klub nasz, popierając projekt, wnosi o jego skierowanie do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-313.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-314">
          <u xml:id="u-314.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo panu posłowi.</u>
          <u xml:id="u-314.1" who="#JerzySzmajdziński">W imieniu klubu Polskiego Stronnictwa Ludowego głos zabierze pan poseł Józef Zych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-315">
          <u xml:id="u-315.0" who="#JózefZych">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego stoi na stanowisku, iż projekt ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy, a także ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy zasługuje na uwagę, i weźmie udział w pracach Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Ale jednocześnie chciałbym poruszyć pewne zagadnienie, które zasygnalizowano już dzisiaj w sprawozdaniu Państwowej Inspekcji Pracy. Likwidacja tej komisji, bezczynność w ostatnich latach świadczą także o tym, że tak na serio projektami układów zbiorowych pracy, protokołami dodatkowymi, zasadami, jakie obowiązują, zbyt chętnie się nie zajmowano. Proszę zwrócić uwagę na to, co mówi Państwowa Inspekcja Pracy. Mówi nam ona, że odsetek układów zbiorowych i protokołów dodatkowych zawierających postanowienia niezgodne z prawem w 2006 r. to nadal 9,3. Jest to sprawa bardzo istotna, jest to pole do popisu dla komisji, która zajmuje się obecnie między innymi sprawą układów zbiorowych pracy. Co więcej, Państwowa Inspekcja Pracy podkreśla, że w stosunku do lat ubiegłych zmniejszyła się liczba zarejestrowanych układów pracy i protokołów dodatkowych. Następnie zwraca uwagę na bardzo charakterystyczną, ale niebezpieczną sprawę, a mianowicie na to, że w przypadkach, w których układy zbiorowe pracy wygasają lub przestały działać, jeżeli podejmuje się prace nad nowymi, to jednocześnie rezygnuje się z wielu istotnych uprawnień, które do tego czasu przysługiwały, a więc wprowadza się postanowienia mniej korzystne niż dotychczas. Odnosi się to głównie do takich świadczeń, jak: dodatki stażowe, nagrody jubileuszowe, odprawy emerytalno-rentowe, wynagrodzenia, czyli dodatki za pracę, w godzinach nadliczbowych i w porze nocnej. Państwowa Inspekcja Pracy wskazuje, że okazało się, iż w przypadkach, w których pracowano nad nowymi układami zbiorowymi, prace czasami trwały całymi latami. Zwracam na to uwagę, żeby komisja, która obecnie istnieje, przyjrzała się dobrze temu zagadnieniu - to jest jedna rzecz - i na bieżąco faktycznie interesowała się problemami przyjmowania nowych układów pracy, pracami i treścią układów pracy, bo ktoś to przecież musi czynić. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-315.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-316">
          <u xml:id="u-316.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-316.1" who="#JerzySzmajdziński">Do zadania pytań zgłosiło się 3 posłów.</u>
          <u xml:id="u-316.2" who="#JerzySzmajdziński">Czy ktoś jeszcze się zgłasza?</u>
          <u xml:id="u-316.3" who="#JerzySzmajdziński">Listę osób, które zadadzą pytania, uważam za zamkniętą.</u>
          <u xml:id="u-316.4" who="#JerzySzmajdziński">Zgodnie z art. 182 regulaminu Sejmu ustalam czas na zadanie pytania na 1 minutę.</u>
          <u xml:id="u-316.5" who="#JerzySzmajdziński">Głos ma pan poseł Henryk Siedlaczek, Platforma Obywatelska.</u>
          <u xml:id="u-316.6" who="#JerzySzmajdziński">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-317">
          <u xml:id="u-317.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Według projektu ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy oraz ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy - art. 1 pkt 1 § 1 - minister właściwy do spraw pracy może rozszerzyć w drodze rozporządzenia układ ponadzakładowy na pracowników zatrudnionych u pracodawcy prowadzącego działalność gospodarczą taką samą lub zbliżoną do działalności pracodawców objętych tym układem. W uzasadnieniu stwierdza się, iż nie przewiduje się, aby przyjęcie ustawy miało wpływ na rynek pracy, konkurencyjność gospodarki i przedsiębiorczość.</u>
          <u xml:id="u-317.1" who="#HenrykSiedlaczek">Chciałbym zatem zapytać pana ministra: W jaki sposób ta zmiana ma się nie przyczynić do obniżenia konkurencyjności naszej gospodarki, skoro jest rzeczą raczej oczywistą, iż im więcej regulacji w zakresie prawa pracy, tym mniejsze są szanse poprawy wizerunku Polski jako państwa przyjaznego inwestorom zagranicznym. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-317.2" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-318">
          <u xml:id="u-318.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-318.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie zada pani poseł Izabela Katarzyna Mrzygłocka, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-319">
          <u xml:id="u-319.0" who="#IzabelaKatarzynaMrzygłocka">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Zgodnie z uzasadnieniem omawianego projektu funkcję likwidowanej Komisji do Spraw Układów Zbiorowych Pracy przejmie zespół problemowy do spraw prawa pracy i układów zbiorowych działający w ramach Trójstronnej Komisji do Spraw Społeczno-Gospodarczych. Proszę o odpowiedź: Czy w tym przypadku skład ilościowy osób zajmujących się tą problematyką zmieni się i czy wszystkie urzędy oraz organizacje mające przedstawicieli w likwidowanej komisji mają swoją reprezentację w powołanym zespole programowym? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-320">
          <u xml:id="u-320.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-320.1" who="#JerzySzmajdziński">Pytanie zada pan poseł Wojciech Ziemniak, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-321">
          <u xml:id="u-321.0" who="#WojciechZiemniak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Panie Ministrze! Chciałbym się odnieść także do tego punktu, o którym wspomniał pan poseł Siedlaczek, czyli chodzi o § 1, w którym mowa jest o tym, że minister właściwy do spraw pracy może, gdy wymaga tego ważny interes społeczny, rozszerzyć, w drodze rozporządzenia, stosowanie układu ponadzakładowego na wspólny wniosek organizacji pracodawców i ponadzakładowych organizacji związkowych. Nasuwa się pytanie o ten termin nieostry, jakim jest ważny interes społeczny. Proszę o wyjaśnienie, co oznacza ten termin i jakimi kryteriami będzie się kierował minister właściwy do spraw pracy, aby wydać stosowne rozporządzenie? Czy będą to jednolite kryteria, czy też decyzja o wydaniu rozporządzenia będzie miała charakter uznaniowy? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-322">
          <u xml:id="u-322.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-322.1" who="#JerzySzmajdziński">Lista posłów zapisanych do głosu została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-322.2" who="#JerzySzmajdziński">Proszę o zabranie głosu pana ministra Radosława Mleczkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-323">
          <u xml:id="u-323.0" who="#RadosławMleczko">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Chciałbym bardzo podziękować za tę dyskusję, poszerzającą nawet argumentację, którą przedstawiałem w swoim wystąpieniu, dotyczącą powodów likwidacji komisji, o której mówiliśmy, a również wskazującą na możliwość czy raczej już nawet stan faktyczny przejęcia obowiązków i kompetencji tej komisji przez zespół działający przy komisji trójstronnej. Chciałbym również podziękować za te pytania i spieszę wyjaśnić to tym bardziej, że dwa z pytań zadanych przez panów posłów dotyczą tej samej sprawy - sprawy, która de facto była już artykułowana w trakcie dyskusji dotyczącej tej zmiany, którą wprowadzamy. To była również artykułowane w korespondencji przez pracodawców, którzy taką obawę wyrazili, a my odpowiedzieliśmy już na tę kwestię. Albowiem ta komisja i ta zmiana zapisu nie wprowadza tych zmian, o których panowie posłowie mówili. To są po prostu zapisy już istniejące i w związku z tym ta zmiana dotyczy tylko wykreślenia komisji, natomiast nie dotyczy wszystkich kwestii związanych z regulacją rynku, o których panowie posłowie mówili, ponieważ to jest zapisane w Kodeksie pracy.</u>
          <u xml:id="u-323.1" who="#RadosławMleczko">Jeżeli chodzi o pytanie zadane przez panią poseł, chciałbym odpowiedzieć, że tak, że zespół do spraw komisji trójstronnej jest reprezentatywny, jeżeli chodzi o przedstawicieli stron, które były reprezentowane również w komisji.</u>
          <u xml:id="u-323.2" who="#RadosławMleczko">To tyle, jeżeli chodzi o odpowiedź na te pytania. W związku z tym bardzo proszę, jeżeli panowie posłowie czy pan poseł uzna ją za niewyczerpującą, jestem do dyspozycji. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-323.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-324">
          <u xml:id="u-324.0" who="#JerzySzmajdziński">Dziękuję bardzo panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-324.1" who="#JerzySzmajdziński">Zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-324.2" who="#JerzySzmajdziński">Marszałek Sejmu, na podstawie art. 90 ust. 1 w związku z art. 87 ust. 2 regulaminu Sejmu, kieruje rządowy projekt ustawy zmieniającej ustawę Kodeks pracy oraz ustawę o zmianie ustawy Kodeks pracy oraz o zmianie niektórych ustaw, zawarty w druku nr 175, do Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach w celu rozpatrzenia.</u>
          <u xml:id="u-324.3" who="#JerzySzmajdziński">Proszę państwa, zgodnie z wcześniejszym planem do głosowań przystąpimy o godz. 19.30.</u>
          <u xml:id="u-324.4" who="#JerzySzmajdziński">Ogłaszam zatem przerwę.</u>
          <u xml:id="u-324.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 18 min 27 do godz. 19 min 36)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-325">
          <u xml:id="u-325.0" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-325.1" who="#BronisławKomorowski">Proszę wszystkich o zajmowanie miejsc w ławach poselskich i wyciszenie rozmów.</u>
          <u xml:id="u-325.2" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, jeszcze raz proszę o zajęcie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-325.3" who="#BronisławKomorowski">Informuję, że Prezydium Sejmu na podstawie art. 20 ust. 1 w związku z art. 136c ust. 1 regulaminu Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, przedłożyło wniosek w sprawie wyboru składu osobowego Komisji Śledczej do zbadania sprawy zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków Rady Ministrów, Komendanta Głównego Policji, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z postępowaniami karnymi oraz czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi w sprawach z udziałem lub przeciwko członkom Rady Ministrów, posłom na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej i dziennikarzom, w okresie od 31 października 2005 roku do 16 listopada 2007 roku.</u>
          <u xml:id="u-325.4" who="#BronisławKomorowski">Wniosek ten został paniom i panom posłom doręczony w druku nr 201.</u>
          <u xml:id="u-325.5" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego wniosku.</u>
          <u xml:id="u-325.6" who="#BronisławKomorowski">Punkt ten rozpatrzymy w dzisiejszym bloku głosowań.</u>
          <u xml:id="u-325.7" who="#BronisławKomorowski">Prezydium Sejmu w uzgodnieniu z Konwentem Seniorów przedłożyło również projekt uchwały w sprawie ogłoszenia roku 2008 Rokiem Niepodległości.</u>
          <u xml:id="u-325.8" who="#BronisławKomorowski">Projekt ten został paniom i panom posłom doręczony w druku nr 206.</u>
          <u xml:id="u-325.9" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym, po uzyskaniu jednolitej opinii Konwentu Seniorów, podjąłem decyzję o uzupełnieniu porządku dziennego o punkt obejmujący rozpatrzenie tego projektu.</u>
          <u xml:id="u-325.10" who="#BronisławKomorowski">Proponuję, aby w tym przypadku Sejm wyraził zgodę na zastosowanie klauzuli z art. 51 pkt 1 regulaminu Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-325.11" who="#BronisławKomorowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, będę uważał, że Sejm propozycję przyjął.</u>
          <u xml:id="u-325.12" who="#BronisławKomorowski">Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-326">
          <u xml:id="u-326.0" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 17. porządku dziennego: Przedstawiony przez Prezydium Sejmu projekt uchwały w sprawie ogłoszenia roku 2008 Rokiem Niepodległości (druk nr 206).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-327">
          <u xml:id="u-327.0" who="#BronisławKomorowski">Bardzo proszę o powstanie.</u>
          <u xml:id="u-327.1" who="#komentarz">(Zebrani wstają)</u>
          <u xml:id="u-327.2" who="#BronisławKomorowski">Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia - właśnie, nie wpisano, z którego dnia, z dzisiejszego - stycznia 2008 r. 7 stycznia 2008 r.</u>
          <u xml:id="u-327.3" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-327.4" who="#komentarz">(Głosy z sali: Lutego, lutego.)</u>
          <u xml:id="u-327.5" who="#BronisławKomorowski">Służby nawaliły, napisane jest: stycznia. W takim razie trzeba poprawić tekst.</u>
          <u xml:id="u-327.6" who="#BronisławKomorowski">„Uchwała Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 7 lutego 2008 r. w sprawie ogłoszenia roku 2008 Rokiem Niepodległości.</u>
          <u xml:id="u-327.7" who="#BronisławKomorowski">220 lat temu, 6 października 1788 roku, zainaugurowano obrady Sejmu Wielkiego rozpoczynające proces naprawy Rzeczypospolitej Obojga Narodów, zwieńczony wówczas uchwaleniem Konstytucji 3 maja. Była to pierwsza wielka próba uratowania niepodległości Rzeczypospolitej.</u>
          <u xml:id="u-327.8" who="#BronisławKomorowski">Dopiero jednak 11 listopada 1918 r. dopełnił się akt odrodzenia niepodległej, suwerennej i wolnej Rzeczypospolitej Polskiej jako państwa sprawiedliwego, demokratycznego, równego wśród równych w Europie.</u>
          <u xml:id="u-327.9" who="#BronisławKomorowski">W ciągu 130 lat dzielących te dwie daty toczyła się uporczywa walka obywateli Rzeczypospolitej o wolną i sprawiedliwą Ojczyznę. Wiele pokoleń nie szczędziło sił i poświęcało Jej najlepsze lata, dorobek myśli i czynu, zdrowie, a często także i życie.</u>
          <u xml:id="u-327.10" who="#BronisławKomorowski">Sejm Rzeczypospolitej, pamiętając o tych wszystkich, którzy walczyli i trudzili się w służbie Ojczyzny, oddając hołd Jej twórcom i obrońcom oraz kontynuując ich dzieło, ogłasza rok 2008 Rokiem Niepodległości. Jego obchody nie będą okazją do dzielenia się młodych Polaków - przepraszam bardzo - nie tylko będą okazją do dzielenia się z młodymi Polakami wiedzą o przeszłości, ale także przyczynią się do upowszechnienia przekonania, że wolna Polska wciąż wymaga i nadal będzie wymagać naszej wspólnej troski i pracy”.</u>
          <u xml:id="u-327.11" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-327.12" who="#BronisławKomorowski">Dziękuję uprzejmie. Dziękuję wszystkim.</u>
          <u xml:id="u-327.13" who="#BronisławKomorowski">Jeszcze raz proszę, aby mi wybaczyć potknięcie w odczytaniu tekstu uchwały.</u>
          <u xml:id="u-327.14" who="#BronisławKomorowski">Stwierdzam, że Sejm podjął uchwałę w sprawie ogłoszenia roku 2008 Rokiem Niepodległości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-328">
          <u xml:id="u-328.0" who="#BronisławKomorowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 5. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Zdrowia o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-329">
          <u xml:id="u-329.0" who="#BronisławKomorowski">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Jerzego Ziętka oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-329.1" who="#BronisławKomorowski">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-329.2" who="#BronisławKomorowski">Przechodzimy do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-329.3" who="#BronisławKomorowski">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 80.</u>
          <u xml:id="u-329.4" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-330">
          <u xml:id="u-330.0" who="#BronisławKomorowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”, w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 80, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-331">
          <u xml:id="u-331.0" who="#BronisławKomorowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-331.1" who="#BronisławKomorowski">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-332">
          <u xml:id="u-332.0" who="#BronisławKomorowski">Informuję, że w głosowaniu wzięło udział 433 posłów. Za oddano 433 głosy, nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-333">
          <u xml:id="u-333.0" who="#BronisławKomorowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o ustanowieniu programu wieloletniego „Narodowy program zwalczania chorób nowotworowych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-334">
          <u xml:id="u-334.0" who="#BronisławKomorowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 6. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Chile o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Brukseli dnia 28 czerwca 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-335">
          <u xml:id="u-335.0" who="#BronisławKomorowski">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Pawła Arndta oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-335.1" who="#BronisławKomorowski">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-335.2" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-335.3" who="#BronisławKomorowski">Komisje wnoszą o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 148.</u>
          <u xml:id="u-335.4" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-336">
          <u xml:id="u-336.0" who="#BronisławKomorowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Chile o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Brukseli dnia 28 czerwca 2007 r., w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 148, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-337">
          <u xml:id="u-337.0" who="#BronisławKomorowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-337.1" who="#BronisławKomorowski">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-338">
          <u xml:id="u-338.0" who="#BronisławKomorowski">W głosowaniu wzięło udział 436 posłów. Za oddano 436 głosów. Nikt nie był przeciw. Nikt się nie wstrzymał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-339">
          <u xml:id="u-339.0" who="#BronisławKomorowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ratyfikacji Umowy między Rządem Rzeczypospolitej Polskiej a Rządem Republiki Chile o współpracy i wzajemnej pomocy w sprawach celnych, podpisanej w Brukseli dnia 28 czerwca 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-340">
          <u xml:id="u-340.0" who="#BronisławKomorowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 7. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży o rządowym i poselskim projektach ustaw o nadaniu nowych nazw niektórym akademiom rolniczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-341">
          <u xml:id="u-341.0" who="#BronisławKomorowski">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Tadeusza Sławeckiego i przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-341.1" who="#BronisławKomorowski">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-341.2" who="#BronisławKomorowski">Przechodzimy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-341.3" who="#BronisławKomorowski">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 189.</u>
          <u xml:id="u-341.4" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-342">
          <u xml:id="u-342.0" who="#BronisławKomorowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o nadaniu nowych nazw niektórym akademiom rolniczym, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Edukacji, Nauki i Młodzieży, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-343">
          <u xml:id="u-343.0" who="#BronisławKomorowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-343.1" who="#BronisławKomorowski">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-344">
          <u xml:id="u-344.0" who="#BronisławKomorowski">W głosowaniu wzięło udział 437 posłów. Za oddano 436 głosów. Nikt nie był przeciw. Jedna osoba wstrzymała się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-345">
          <u xml:id="u-345.0" who="#BronisławKomorowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o nadaniu nowych nazw niektórym akademiom rolniczym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-346">
          <u xml:id="u-346.0" who="#BronisławKomorowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 8. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Infrastruktury o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-347">
          <u xml:id="u-347.0" who="#BronisławKomorowski">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Janusza Piechocińskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-347.1" who="#BronisławKomorowski">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-347.2" who="#BronisławKomorowski">Przechodzimy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-347.3" who="#BronisławKomorowski">Komisja wnosi o uchwalenie projektu ustawy zawartego w sprawozdaniu w druku nr 187.</u>
          <u xml:id="u-347.4" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-348">
          <u xml:id="u-348.0" who="#BronisławKomorowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o zmianie ustawy o transporcie kolejowym, w brzmieniu proponowanym przez Komisję Infrastruktury, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-349">
          <u xml:id="u-349.0" who="#BronisławKomorowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-349.1" who="#BronisławKomorowski">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-350">
          <u xml:id="u-350.0" who="#BronisławKomorowski">W głosowaniu wzięło udział 437 posłów. Za oddano 437 głosów. Nikt nie był przeciw. Nikt się nie wstrzymał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-351">
          <u xml:id="u-351.0" who="#BronisławKomorowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o zmianie ustawy o transporcie kolejowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-352">
          <u xml:id="u-352.0" who="#BronisławKomorowski">Powracamy do rozpatrzenia punktu 13. porządku dziennego: Sprawozdanie Komisji Gospodarki oraz Komisji Spraw Zagranicznych o rządowym projekcie ustawy o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-353">
          <u xml:id="u-353.0" who="#BronisławKomorowski">Sejm wysłuchał sprawozdania komisji przedstawionego przez pana posła Dariusza Lipińskiego oraz przeprowadził dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-353.1" who="#BronisławKomorowski">W dyskusji nie zgłoszono poprawek.</u>
          <u xml:id="u-353.2" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy zatem do trzeciego czytania.</u>
          <u xml:id="u-353.3" who="#BronisławKomorowski">Komisje wnoszą o uchwalenie projektu ustawy w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 149.</u>
          <u xml:id="u-353.4" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-354">
          <u xml:id="u-354.0" who="#BronisławKomorowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem w całości projektu ustawy o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r., w brzmieniu przedłożenia zawartego w druku nr 149, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-355">
          <u xml:id="u-355.0" who="#BronisławKomorowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-355.1" who="#BronisławKomorowski">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-356">
          <u xml:id="u-356.0" who="#BronisławKomorowski">W głosowaniu wzięło udział 438 posłów. Za oddano 438 głosów, nikt nie był przeciw, nikt się nie wstrzymał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-357">
          <u xml:id="u-357.0" who="#BronisławKomorowski">Stwierdzam, że Sejm uchwalił ustawę o ratyfikacji Umowy o udziale Republiki Bułgarii i Rumunii w Europejskim Obszarze Gospodarczym, podpisanej w Brukseli dnia 25 lipca 2007 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-358">
          <u xml:id="u-358.0" who="#BronisławKomorowski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 15. porządku dziennego: Wybór składu osobowego Komisji Śledczej do zbadania sprawy zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków Rady Ministrów, Komendanta Głównego Policji, Szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z postępowaniami karnymi oraz czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi w sprawach z udziałem lub przeciwko członkom Rady Ministrów, posłom na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej i dziennikarzom, w okresie od 31 października 2005 roku do 16 listopada 2007 roku (druk nr 201).</u>
        </div>
        <div xml:id="div-359">
          <u xml:id="u-359.0" who="#BronisławKomorowski">Prezydium Sejmu na podstawie art. 20 ust. 1 w związku z art. 136c ust. 1 regulaminu Sejmu, po zasięgnięciu opinii Konwentu Seniorów, przedłożyło wniosek w sprawie wyboru składu osobowego Komisji Śledczej, zawarty w druku nr 201.</u>
          <u xml:id="u-359.1" who="#BronisławKomorowski">Czy ktoś z pań i panów posłów pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionych propozycji?</u>
          <u xml:id="u-359.2" who="#komentarz">(Poseł Małgorzata Sadurska: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-359.3" who="#komentarz">(Poseł Andrzej Mikołaj Dera: Ja też.)</u>
          <u xml:id="u-359.4" who="#BronisławKomorowski">Wpłynęły w tej chwili do mnie... Zgłasza się jedna, druga osoba.</u>
          <u xml:id="u-359.5" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, zgłosiły się dwie osoby. Widzę, że zgłaszają się dalsze osoby.</u>
          <u xml:id="u-359.6" who="#BronisławKomorowski">W takim razie, przepraszam, proszę państwa, moja propozycja, którą ewentualnie poddamy pod głosowanie, będzie taka, żeby było po jednej osobie z klubu, 3 minuty na zadanie pytań.</u>
          <u xml:id="u-359.7" who="#komentarz">(Poseł Tadeusz Cymański: 5 minut.)</u>
          <u xml:id="u-359.8" who="#BronisławKomorowski">Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, rozumiem, że jest to zaakceptowane przez Wysoką Izbę.</u>
          <u xml:id="u-359.9" who="#BronisławKomorowski">Jedna osoba z każdego klubu zabierze głos.</u>
          <u xml:id="u-359.10" who="#BronisławKomorowski">Jest to wniosek formalny, poddajemy go pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-359.11" who="#BronisławKomorowski">Bardzo proszę o przygotowanie się do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-359.12" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-360">
          <u xml:id="u-360.0" who="#BronisławKomorowski">Kto z pań i panów posłów jest za przyjęciem zasady, że pytania zadaje jedna osoba z klubu, 3 minuty na zadanie pytania, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-361">
          <u xml:id="u-361.0" who="#BronisławKomorowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-361.1" who="#BronisławKomorowski">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-362">
          <u xml:id="u-362.0" who="#BronisławKomorowski">W głosowaniu wzięło udział 437 posłów. Za propozycją opowiedziało się 277 posłów, przeciw było 157, 3 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-363">
          <u xml:id="u-363.0" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym stwierdzam, że w takiej właśnie formie - po jednej osobie z klubu - będziemy prowadzili dalsze obrady.</u>
          <u xml:id="u-363.1" who="#BronisławKomorowski">Zgłosił się na razie przedstawiciel klubu Prawo i Sprawiedliwość. Jeżeli są jeszcze chętni, to bardzo proszę o zgłoszenia.</u>
          <u xml:id="u-363.2" who="#BronisławKomorowski">Przypominam 3 minuty na zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-363.3" who="#BronisławKomorowski">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-363.4" who="#BronisławKomorowski">Bardzo proszę, pan poseł Andrzej Dera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-364">
          <u xml:id="u-364.0" who="#AndrzejMikołajDera">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość chciałbym zapytać Prezydium Sejmu, gdyż ono rekomendowało zgłoszone dzisiaj osoby do Komisji Śledczej do zbadania tzw. nacisków: Czy Prezydium Sejmu znany był fakt, iż w ubiegłym roku przeciwko panu Janowi Widackiemu, w tej kadencji posłowi Lewicy i Demokratów, prokurator apelacyjny w Białymstoku wniósł akt oskarżenia, w którym zarzuca panu posłowi popełnienie następujących przestępstw: po pierwsze, utrudniania postępowania karnego o sygnaturze akt 2 K 17/02 Sądu Okręgowego w Nowym Sączu; po drugie, nakłaniania do zeznania nieprawdy w toku postępowania karnego o sygnaturze akt 2 AK 119/04 Sądu Apelacyjnego w Krakowie...</u>
          <u xml:id="u-364.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Ale nieskazany.)</u>
          <u xml:id="u-364.2" who="#AndrzejMikołajDera">...i po trzecie, nakłaniania Marka Dochnala do składania fałszywych zeznań przez zatajenie prawdy w trakcie zeznań w dniu 23 kwietnia 2005 r. przed Komisją Śledczą do zbadania zarzutów nieprawidłowości w nadzorze Ministerstwa Skarbu Państwa nad przedstawicielami Skarbu Państwa w spółce PKN Orlen SA, to jest o przestępstwa określone w art. 18 § 2 i 3 w związku z art. 233 § 1 w zbiegu z art. 239 § 1 Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-364.3" who="#AndrzejMikołajDera">Dla niewtajemniczonych powiem, że przestępstwa te są zagrożone karą do trzech lat pozbawienia wolności - to jest art. 233 § 1 - i od trzech miesięcy do pięciu lat pozbawienia wolności, o którym mówi art. 239 § 1 Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-364.4" who="#AndrzejMikołajDera">Moje pytania mają charakter fundamentalny, jeżeli zwróci się uwagę na trzeci zarzut, dotyczący nakłaniania do zeznań osoby, która staje przed komisją śledczą. Po pierwsze, czy taka osoba ma moralne prawo do zasiadania w komisji śledczej?</u>
          <u xml:id="u-364.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-364.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Ma!)</u>
          <u xml:id="u-364.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma!)</u>
          <u xml:id="u-364.8" who="#AndrzejMikołajDera">Po drugie, czy można rozpatrywać i zakazywać udziału w komisji śledczej osobie, która nie ma żadnych zarzutów? Myślę o pośle Antonim Macierewiczu...</u>
          <u xml:id="u-364.9" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-364.10" who="#AndrzejMikołajDera">...który nie ma żadnych zarzutów - państwa zachowanie najlepiej świadczy o tym...</u>
          <u xml:id="u-364.11" who="#komentarz">(Poruszenie na sali, część posłów uderza w pulpity)</u>
          <u xml:id="u-364.12" who="#AndrzejMikołajDera">...a na drugiej szali dopuszczacie osobę, która ma zarzuty prokuratorskie, która ma akt oskarżenia...</u>
          <u xml:id="u-364.13" who="#komentarz">(Głosy z sali: Uuu...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-365">
          <u xml:id="u-365.0" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle, przepraszam. Panie pośle, panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-366">
          <u xml:id="u-366.0" who="#AndrzejMikołajDera">To teraz pobuczcie sobie, a nie przedtem.</u>
          <u xml:id="u-366.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-366.2" who="#AndrzejMikołajDera">I po trzecie - też fundamentalne pytanie - jak państwo myślicie, czy osoba, która ma akt oskarżenia w związku z tymi trzema poważnymi zarzutami, otrzyma certyfikat dopuszczenia do tajemnicy ściśle tajnej, czy ta osoba będzie mogła dochodzić do tajemnic ściśle tajnych, mając tego typu zarzuty?</u>
          <u xml:id="u-366.3" who="#komentarz">(Poseł Ryszard Kalisz: Czy jest pan w stanie to przewidzieć?)</u>
          <u xml:id="u-366.4" who="#AndrzejMikołajDera">Panie marszałku, prosiłbym salę o uspokojenie się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-367">
          <u xml:id="u-367.0" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle, przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-367.1" who="#BronisławKomorowski">Ja bardzo prosiłbym szczególnie pana posła Kalisza o to, żeby wyrażał swoje uczucia ciszej.</u>
          <u xml:id="u-367.2" who="#BronisławKomorowski">Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-368">
          <u xml:id="u-368.0" who="#AndrzejMikołajDera">W związku z powyższym zachodzi pytanie...</u>
          <u xml:id="u-368.1" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-368.2" who="#AndrzejMikołajDera">...w jakim celu ta kandydatura jest zgłaszana, kandydatura osoby, która pomagała w składaniu fałszywych zeznań...</u>
          <u xml:id="u-368.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Czas minął.)</u>
          <u xml:id="u-368.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Kończ już.)</u>
          <u xml:id="u-368.5" who="#AndrzejMikołajDera">...która nakłaniała do składania fałszywych zeznań. Czy taka osoba może zasiadać w komisji śledczej? Proszę pana marszałka o odpowiedź, ponieważ krzyki tutaj nie pomogą. Jest to fundamentalna rzecz i wymiar sprawiedliwości wymaga tego, aby na to pytanie jednoznacznie odpowiedzieć. Wydaje mi się, że osoby z takimi zarzutami nie powinny zasiadać w komisji śledczej. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-368.6" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-369">
          <u xml:id="u-369.0" who="#BronisławKomorowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-369.1" who="#BronisławKomorowski">Do głosu w imieniu klubu LiD zgłosił się pan poseł Marian Filar.</u>
          <u xml:id="u-369.2" who="#BronisławKomorowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-370">
          <u xml:id="u-370.0" who="#MarianFilar">Panie Marszałku! Panie i Panowie! Jak pytania, to pytania. Wprawdzie, idąc śladem przedmówcy, nie bardzo wiem, do kogo mają być te pytania, ale też rzucę je w tak przestrzeń jak mój przedmówca.</u>
          <u xml:id="u-370.1" who="#MarianFilar">A więc pierwsze pytanie: Czy wiecie państwo, że w praworządnym państwie jedyną podstawą formułowania wobec kogoś zarzutów o skutkach prawnych jest obalenie domniemania niewinności? Nie ma innych podstaw, żeby skutki prawne wyciągać z jakichkolwiek faktów.</u>
          <u xml:id="u-370.2" who="#MarianFilar">Pytanie numer dwa: Czy wiecie państwo...</u>
          <u xml:id="u-370.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie wiemy.)</u>
          <u xml:id="u-370.4" who="#MarianFilar">...że jedynym argumentem...</u>
          <u xml:id="u-370.5" who="#komentarz">(Głos z sali: Do szkoły!)</u>
          <u xml:id="u-370.6" who="#MarianFilar">...na obalenie domniemania niewinności są zeznania - świadomie nie używam słowa „pomówienia”, bo wtedy zachowałbym się nielojalnie - skazanego na 25 lat pozbawienia wolności przestępcy, który...</u>
          <u xml:id="u-370.7" who="#komentarz">(Poseł Zbigniew Ziobro: To nie jest prawda.)</u>
          <u xml:id="u-370.8" who="#MarianFilar">...początkowo mówił, że Widacki nakłaniał do fałszywych zeznań, teraz mówi, także w mediach, że to jego nakłaniano do tego, żeby zeznać, że Widacki namawiał do fałszywych zeznań?</u>
          <u xml:id="u-370.9" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-370.10" who="#MarianFilar"> Drodzy państwo, nie wiem, czy skazany na 25 lat Sławomir R. mówił prawdę za pierwszym razem czy za drugim. W każdym razie miał dobrą prawdę na każdą okazję, tak to określę, polityczną.</u>
          <u xml:id="u-370.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Brawo!)</u>
          <u xml:id="u-370.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-370.13" who="#MarianFilar">Ale wiem na pewno, że wiarygodność tego nieszczęśnika Sławomira R. jest warta funta kłaków, bo kłamał albo za pierwszym razem, albo za drugim.</u>
          <u xml:id="u-370.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Jest wysoki sąd.)</u>
          <u xml:id="u-370.15" who="#MarianFilar">I teraz pytanie ostatnie. Skoro wiarygodność tego, pożal się Boże, świadka warta jest funta kłaków, czy państwo chcecie to opierać, jeśli chodzi o publiczne spalenie człowieka na stosie, na funcie kłaków?</u>
          <u xml:id="u-370.16" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-370.17" who="#MarianFilar">Na zakończenie dwie krótkie informacje. Chcę poinformować państwa, tych, którzy nie wiedzą, że obok niewątpliwego postępowania przeciwko panu Widackiemu, które toczy się w prokuraturze, to fakt, w innej prokuraturze toczy się również postępowanie w sprawie o nakłanianie do składania fałszywych zeznań. A więc jedno postępowanie na drugie postępowanie. Jak mówią dość niewyszukani brydżyści, figur na figur, jak rzekł święty Igór...</u>
          <u xml:id="u-370.18" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-370.19" who="#MarianFilar">Drodzy państwo, chcę także państwa poinformować, że w dniu wczorajszym pan poseł Wojciech Olejniczak złożył zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa nakłaniania do fałszywych zeznań.</u>
          <u xml:id="u-370.20" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-370.21" who="#MarianFilar">Mamy więc już trzecie postępowanie.</u>
          <u xml:id="u-370.22" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-370.23" who="#MarianFilar">Szanowni państwo, przed laty chyba Kornel Makuszyński napisał książkę „Awantura o Basię”. My teraz sobie fundujemy awanturę o Jasia, opartą na funcie kłaków. Ale „Awantura o Basię” to książka dla sentymentalnych pensjonarek, a my nie jesteśmy sentymentalnymi pensjonarkami...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-371">
          <u xml:id="u-371.0" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-372">
          <u xml:id="u-372.0" who="#MarianFilar">...tylko dorosłymi panami i paniami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-373">
          <u xml:id="u-373.0" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle, dziękuję serdecznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-374">
          <u xml:id="u-374.0" who="#MarianFilar">Pamiętajmy więc, drodzy państwo, o tych kilku prostych faktach.</u>
          <u xml:id="u-374.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-375">
          <u xml:id="u-375.0" who="#BronisławKomorowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-375.1" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-375.2" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, przypominam, że Sejm przyjął zasadę, że z każdego klubu wypowie się jeden poseł, więc zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-375.3" who="#BronisławKomorowski">Pani poseł się zgłasza jako druga z tego samego klubu...</u>
          <u xml:id="u-375.4" who="#komentarz">(Głos z sali: Wniosek formalny...)</u>
          <u xml:id="u-375.5" who="#BronisławKomorowski">Momencik. Oczywiście za chwilę wniosek formalny możemy przyjąć, przegłosować, byle był wnioskiem formalnym.</u>
          <u xml:id="u-375.6" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, chcę przypomnieć, że w Sejmie często bywa tak, że różne kandydatury wywołują emocje. Ale marszałek Sejmu jest zainteresowany tym, żeby po prostu doszło do powołania komisji na zasadzie akceptacji przez wszystkie kluby wszystkich zgłaszanych kandydatów. Bywa jednak i tak, że kluby mają odmienne stanowisko w tej kwestii. Za chwilę Wysoka Izba rozstrzygnie w głosowaniu nad całością listy to, czy skład, który kluby zgłosiły, jest do zaakceptowania, czy nie. Nie mnie oceniać dzisiaj kandydatury, kiedy jest to rozstrzygnięte, są zgłoszone odpowiednie propozycje, które, jak się wydaje, mają realną szansę na przejście w wyniku głosowania Wysokiej Izby. Zawsze mogą się znaleźć argumenty za i przeciw, ale niech to będzie także nauczka dla wszystkich, że warto zgłaszać takie kandydatury, które nie wywołują nadmiernych emocji, bo wtedy mamy niepotrzebne nerwy w parlamencie.</u>
          <u xml:id="u-375.7" who="#BronisławKomorowski">Pani poseł chciałaby w formie...</u>
          <u xml:id="u-375.8" who="#komentarz">(Poseł Małgorzata Sadurska: Wniosek formalny.)</u>
          <u xml:id="u-375.9" who="#BronisławKomorowski">Na pewno formalny, pani przewodnicząca?</u>
          <u xml:id="u-375.10" who="#BronisławKomorowski">Bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-375.11" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-376">
          <u xml:id="u-376.0" who="#MałgorzataSadurska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Przykro mi, że pan marszałek mi nie ufa, że zgłoszę wniosek formalny, ale na podstawie art. 184 ust. 3 pkt 9 wnoszę do pana marszałka o to, żeby głosowanie nad wyborem składu osobowego Komisji Śledczej było dokonane w sposób rozłączny - w taki oto sposób, żeby z grupy kandydatów wyłączyć kandydaturę pana posła Widackiego i głosować nad nią oddzielnie...</u>
          <u xml:id="u-376.1" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-376.2" who="#komentarz">(Poseł Paweł Graś: To nad każdym oddzielnie.)</u>
          <u xml:id="u-376.3" who="#MałgorzataSadurska">A teraz, panie marszałku, uzasadnienie.</u>
          <u xml:id="u-376.4" who="#MałgorzataSadurska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeżeli policjant ma postawiony jakiś zarzut, na tym etapie jest zawieszany w obowiązkach służbowych.</u>
          <u xml:id="u-376.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-376.6" who="#komentarz">(Głos z sali: Miał być wniosek formalny.)</u>
          <u xml:id="u-376.7" who="#MałgorzataSadurska">Odbywa się to na mocy ustawy. Mam pytanie: czy Wysoka Izba będzie...</u>
          <u xml:id="u-376.8" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma pytań retorycznych.)</u>
          <u xml:id="u-376.9" who="#MałgorzataSadurska">Panie marszałku, zadaję pytanie retoryczne, nie wymagam, żeby ktoś mi na to pytanie udzielił odpowiedzi. Pytanie retoryczne jest...</u>
          <u xml:id="u-376.10" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-376.11" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma pytań.)</u>
          <u xml:id="u-376.12" who="#MałgorzataSadurska">Panie marszałku, pytanie...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-377">
          <u xml:id="u-377.0" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, bardzo proszę o uszanowanie chęci pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-378">
          <u xml:id="u-378.0" who="#MałgorzataSadurska">Pytanie retoryczne wchodzi w zakres mojego uzasadnienia, proszę mi pozwolić dokończyć uzasadnienie wniosku formalnego.</u>
          <u xml:id="u-378.1" who="#MałgorzataSadurska">Czy Wysoka Izba nie będzie się wstydziła, mając na uwadze tych zawieszonych policjantów, jeżeli będzie głosowała za panem posłem Widackim, przeciwko któremu został skierowany akt oskarżenia, a poseł Dera odczytał zarzuty? Poprzez głosowanie rozłączne chcemy dać naszym kolegom szansę wzięcia udziału w tym głosowaniu. Chcemy, żeby posłowie zagłosowali, zgodnie ze swoim sumieniem, za tymi kandydatami, którzy mają moralne prawo bycia w Komisji do Spraw Służb Specjalnych.</u>
          <u xml:id="u-378.2" who="#MałgorzataSadurska">Panie Marszałku! Kiedy w poprzedniej kadencji przeciwko jednemu z posłów był skierowany akt oskarżenia, Wysoka Izba głosowała nad wnioskiem o uchylenie immunitetu. Dzisiaj takiego wniosku o uchylenie immunitetu nie ma, ale na tym etapie dopuszczamy pana posła Widackiego do składu Komisji Śledczej. Mam ostatnie pytanie...</u>
          <u xml:id="u-378.3" who="#komentarz">(Głos z sali: Retoryczne.)</u>
          <u xml:id="u-378.4" who="#MałgorzataSadurska">...retoryczne, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-378.5" who="#komentarz">(Głos z sali: A, retoryczne.)</u>
          <u xml:id="u-378.6" who="#MałgorzataSadurska">Na posiedzeniu Konwentu Seniorów pan marszałek powiedział, że dba o prawa opozycji i głosowanie łączne jest ochroną praw opozycji. Dlaczego Prezydium Sejmu nie wzięło pod uwagę praw opozycji, odrzucając zgłoszoną przez Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość kandydaturę pana posła Antoniego Macierewicza?</u>
          <u xml:id="u-378.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-378.8" who="#komentarz">(Poseł Stefan Niesiołowski: Pracował na to 20 lat, ciężką pracę wykonał.)</u>
          <u xml:id="u-378.9" who="#MałgorzataSadurska">Ostatnie. Jeżeli sąd we wstępnym etapie postępowanie nie zakwestionował aktu oskarżenia przeciwko panu posłowi Widackiemu, to dlaczego Wysoka Izba...</u>
          <u xml:id="u-378.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie ma żadnego aktu oskarżenia.)</u>
          <u xml:id="u-378.11" who="#MałgorzataSadurska">Akt oskarżenia, panie pośle, jest, nawet został zamieszczony na stronach „Gazety Polskiej”...</u>
          <u xml:id="u-378.12" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-378.13" who="#MałgorzataSadurska">...jeżeli ktoś wątpi, proszę się z nim zapoznać. Dlaczego...</u>
          <u xml:id="u-378.14" who="#komentarz">(Poseł Stefan Niesiołowski: „Naszego Dziennika”.)</u>
          <u xml:id="u-378.15" who="#MałgorzataSadurska">...będziemy wyręczać wysoki sąd, dopuszczając pana posła Widackiego do największych tajemnic państwowych, o ile zostanie dopuszczony, do dokumentów ściśle tajnych? Czy to, Wysoka Izbo, jest etyczne?</u>
          <u xml:id="u-378.16" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-378.17" who="#MałgorzataSadurska">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-378.18" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-379">
          <u xml:id="u-379.0" who="#BronisławKomorowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-379.1" who="#BronisławKomorowski">Chciałem panią poinformować, że przywołany przez panią art. 184 pkt 3 ppkt 9, na który się pani powołuje, dotyczy zmiany przeprowadzania głosowania, tylko i wyłącznie zgodnie ze wszystkimi dotychczasowymi zasadami, z głosowania przy użyciu urządzenia do liczenia głosów na głosowanie polegające na podniesieniu rąk czy jakąkolwiek inną formę oddania głosu...</u>
          <u xml:id="u-379.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-379.3" who="#BronisławKomorowski">...i on się nie ma w związku z tym w żaden sposób do drugiej części pani wystąpienia. W tej chwili chcę się odnieść do tej drugiej części, w której, jak rozumiem, pani wnosi o to, aby dopuścić możliwość głosowania rozłącznego, czyli nie na zasadzie bloku, listy, tylko na zasadzie odrębnego przegłosowania każdej ze zgłoszonych kandydatur. Otóż chciałbym państwa poinformować, nie tylko panią poseł, że przeciwko dopuszczeniu możliwości głosowania indywidualnego nad kandydaturami do sejmowej Komisji Śledczej przemawia cała dotychczasowa praktyka i wszystkie dotychczasowe precedensy. Do tej pory komisje śledcze były powoływane - podkreślam słowo: powoływane, bo ta zasada dotyczy momentu powoływania komisji, a nie zmian czy uzupełnień w jej składzie - trzy razy. Za każdym razem Wysoka Izba, w której skład wchodziły wtedy różne większości i różne mniejszości polityczne, głosowała na listę w całości w ramach jednego głosowania. Pragnę o tym przypomnieć. Dodam też, że według mnie zasada głosowania en bloc, czyli właśnie na jedną listę, służy zawsze ochronie interesów mniejszości, a nie większości w Sejmie. Zmiana tej zasady, proszę państwa, może w przyszłości doprowadzić do tego, że każdy, mając większość w Sejmie, będzie mógł po prostu mniejszość z tej komisji wycinać, mówiąc językiem, że tak powiem, młodzieżowym.</u>
          <u xml:id="u-379.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-379.5" who="#BronisławKomorowski"> W związku z tym moja opinia jest taka, że nie należy likwidować dobrej zasady, która jest oparta nie tylko na precedensie, ale również na regulaminie Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-379.6" who="#BronisławKomorowski">Ponadto pragnę na wszelki wypadek zwrócić państwa uwagę na to, że czym innym jest ewentualne uzupełnienie czy odwoływanie ze składu komisji. Na tym zamykam sprawę.</u>
          <u xml:id="u-379.7" who="#BronisławKomorowski">Natomiast wniosku o głosowanie rozdzielne, który w moim przekonaniu jest niezgodny z regulaminem, nie zamierzam poddać pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-379.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-379.9" who="#komentarz">(Głosy z sali: Brawo, panie marszałku!)</u>
          <u xml:id="u-379.10" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym...</u>
          <u xml:id="u-379.11" who="#komentarz">(Poseł Przemysław Gosiewski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-379.12" who="#BronisławKomorowski">Przepraszam bardzo, panie przewodniczący, momencik.</u>
          <u xml:id="u-379.13" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym chciałbym ogłosić głosowanie w tej sprawie na dotychczasowych zasadach, które trzykrotnie były praktykowane w polskim Sejmie.</u>
          <u xml:id="u-379.14" who="#komentarz">(Poseł Marek Suski: Ale to nieprawda.)</u>
          <u xml:id="u-379.15" who="#BronisławKomorowski">Pan przewodniczący Gosiewski z wnioskiem formalnym, tak?</u>
          <u xml:id="u-379.16" who="#komentarz">(Poseł Janusz Palikot: Wiele razy nie składał wniosków formalnych.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-380">
          <u xml:id="u-380.0" who="#PrzemysławGosiewski">Panie marszałku...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-381">
          <u xml:id="u-381.0" who="#BronisławKomorowski">Przepraszam, panie przewodniczący. Wniosek formalny, tak? Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-382">
          <u xml:id="u-382.0" who="#PrzemysławGosiewski">Panie marszałku, proszę pana posła Palikota o odrobinę kultury, o to, żeby pan nie wykrzykiwał, nie mówił mi po imieniu, panie pośle. Proszę opanować swoje emocje, panie pośle. Nie jest pan w barze.</u>
          <u xml:id="u-382.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-382.2" who="#PrzemysławGosiewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Wnoszę o przerwę i o zwołanie Konwentu Seniorów w celu omówienia sytuacji prawnej, o której pan powiedział, dlatego że regulamin Sejmu - pan poseł zaraz też się dowie, proszę się uspokoić...</u>
          <u xml:id="u-382.3" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-382.4" who="#PrzemysławGosiewski">...- bardzo wyraźnie precyzuje w trzech przypadkach, że komisje wybiera się w głosowaniu łącznym. Jest tak w przypadku powołania Komisji do Spraw Służb Specjalnych, art. 137 ust. 4, w przypadku Komisji Etyki Poselskiej, art. 143 ust. 11, oraz Komisji do Spraw Unii Europejskiej, art. 148a ust. 8. Natomiast w przypadku komisji śledczej takiego zapisu nie ma. Każdy prawnik, który ukończył drugi rok studiów, wie...</u>
          <u xml:id="u-382.5" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-382.6" who="#PrzemysławGosiewski">...że w tego typu sytuacji dopuszczalne jest stosowanie ogólnych zasad regulaminu Sejmu, który mówi o możliwości określenia sposobu głosowania zgodnie z wolą Wysokiej Izby i traktowania głosowania w sposób rozłączny. W tym wypadku byłoby to osobne przegłosowanie kandydatury pana posła Widackiego, a osobne pozostałych członków komisji.</u>
          <u xml:id="u-382.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Przestań, człowieku.)</u>
          <u xml:id="u-382.8" who="#PrzemysławGosiewski">Panie marszałku, chcemy mieć możliwość uczestniczenia w głosowaniu zgodnie z naszym sumieniem. Chcemy, aby pan to umożliwił, korzystając z zapisów regulaminu. Wolą mojego klubu i jego członków jest to, aby nie popierać kandydatury pana Widackiego choćby z takiej nawet przyczyny, by uniknąć przykrego zdarzenia, kiedy pan Widacki będzie musiał na posiedzeniu komisji przedstawić zaświadczenie, że nie może brać w nim udziału, bo siedzi na ławie oskarżonych, że w jednej sprawie siedzi jako osoba oskarżona...</u>
          <u xml:id="u-382.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-382.10" who="#PrzemysławGosiewski">...a w innej jako sędzia w imieniu Sejmu. Myślę, że taka sytuacja jest niemoralna. Aby więc umożliwić to posłom, którzy nie chcą popierać sytuacji niemoralnej oraz kandydatury pana posła Widackiego, proszę jednak o zwołanie Konwentu Seniorów i o przedyskutowanie sytuacji prawnej.</u>
          <u xml:id="u-382.11" who="#komentarz">(Poseł Stefan Niesiołowski: Przywołać do porządku.)</u>
          <u xml:id="u-382.12" who="#PrzemysławGosiewski">Myślę, że argumenty, które przedstawiłem, przemawiają jasno za możliwością rozłącznego głosowania nad składem komisji.</u>
          <u xml:id="u-382.13" who="#PrzemysławGosiewski">Chciałbym również, aby w trakcie tej przerwy mogło odbyć się posiedzenie klubu Prawa i Sprawiedliwości, ponieważ chcemy omówić sytuację po tym, można powiedzieć, finale, który mamy. Zauważam taką oto sytuację, że od kilku lat posłowie Sojuszu filar po filarze budują taką konstrukcję...</u>
          <u xml:id="u-382.14" who="#komentarz">(Oklaski, wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-382.15" who="#PrzemysławGosiewski">...że najpierw człowiekiem pełnym walorów moralnych był poseł Długosz, potem poseł Jagiełło, potem poseł Sobotka, a teraz poseł Widacki. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-382.16" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-383">
          <u xml:id="u-383.0" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, panie marszałku, oczywiście jest dobrym obyczajem, że w sytuacji wystąpienia klubu ogłasza się przerwę i zwołuje Konwent Seniorów, więc nie chcę tego poddawać pod głosowanie.</u>
          <u xml:id="u-383.1" who="#komentarz">(Głosy z sali: Dlaczego?)</u>
          <u xml:id="u-383.2" who="#BronisławKomorowski">Chcę podjąć decyzję, chyba że pan marszałek ma inny wniosek formalny, który rozwiąże sytuację, a nie ją skomplikuje.</u>
          <u xml:id="u-383.3" who="#komentarz">(Poseł Marian Filar: Sprzeciw!)</u>
          <u xml:id="u-383.4" who="#komentarz">(Poseł Marek Borowski: Proszę o głos.)</u>
          <u xml:id="u-383.5" who="#BronisławKomorowski">Przepraszam bardzo, we dwójkę, panowie, to nie idzie.</u>
          <u xml:id="u-383.6" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-383.7" who="#BronisławKomorowski"> Nie, nie ma głosowania, nie ma sprostowań.</u>
          <u xml:id="u-383.8" who="#komentarz">(Poruszenie na sali)</u>
          <u xml:id="u-383.9" who="#BronisławKomorowski"> Panowie, prosiłbym o wyjaśnienie...</u>
          <u xml:id="u-383.10" who="#komentarz">(Poseł Marian Filar: Sprostowanie.)</u>
          <u xml:id="u-383.11" who="#BronisławKomorowski">Co pan chce prostować?</u>
          <u xml:id="u-383.12" who="#komentarz">(Poseł Marian Filar: Chcę sprostować.)</u>
          <u xml:id="u-383.13" who="#BronisławKomorowski">Ale co, własną wypowiedź? Dobrze.</u>
          <u xml:id="u-383.14" who="#BronisławKomorowski">Proszę panów, to proszę po kolei.</u>
          <u xml:id="u-383.15" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-383.16" who="#BronisławKomorowski"> Obaj panowie chcą prostować?</u>
          <u xml:id="u-383.17" who="#komentarz">(Poseł Marek Borowski: Po kolei. Pan Filar pierwszy, ja drugi.)</u>
          <u xml:id="u-383.18" who="#BronisławKomorowski">Proszę, sytuacja się wyjaśniła.</u>
          <u xml:id="u-383.19" who="#komentarz">(Oklaski, wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-383.20" who="#BronisławKomorowski">Proszę bardzo, pan poseł Filar w trybie sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-383.21" who="#komentarz">(Poseł Marek Suski: Nie ma sprostowań do wniosków formalnych.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-384">
          <u xml:id="u-384.0" who="#MarianFilar">Moje sprostowanie, panie pośle, będzie jednozdaniowe. Wprost nie chce mi się wierzyć, żeby człowiek tak znakomicie poinformowany, jak pan, nie wiedział, że nigdy nie byłem, nie jestem i nie będę członkiem SLD, a byłem, jestem i będę członkiem partii demokratycznej Demokraci.pl.</u>
          <u xml:id="u-384.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-384.2" who="#MarianFilar"> I to jest fakt, który warto byłoby znać, zanim się przejdzie na takie tanie alegorie, bo to nie jest najlepsza metoda dyskusji. Dziękuję państwu bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-385">
          <u xml:id="u-385.0" who="#BronisławKomorowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-385.1" who="#BronisławKomorowski">Pan marszałek Borowski, jak rozumiem, z wnioskiem formalnym. Tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-386">
          <u xml:id="u-386.0" who="#MarekBorowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Padł wniosek o zwołanie Konwentu Seniorów, a także o ogłoszenie przerwy. Otóż po pierwsze, chciałbym przypomnieć, że chyba nie dalej niż wczoraj przewodniczący Olejniczak wystąpił z wnioskiem, aby zwołać Konwent Seniorów i ogłosić przerwę. Pan marszałek poddał ten wniosek pod głosowanie i musieliśmy się z tym zgodzić. Jeśli chodzi o zwoływanie Konwentu Seniorów, to do pana marszałka należy decyzja, kiedy to uczynić. A zatem chciałbym przypomnieć tę sytuację, bo jeśli opieramy się na precedensach, to róbmy to do końca. To po pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-386.1" who="#MarekBorowski">Po drugie, ta sprawa była już omawiana na posiedzeniu Konwentu Seniorów. To, co proponuje pan przewodniczący Gosiewski, nazywa się w języku prawniczym, panie pośle - i to nie tylko u prawników, którzy studiowali dwa lata...</u>
          <u xml:id="u-386.2" who="#komentarz">(Wesołość na sali, oklaski)</u>
          <u xml:id="u-386.3" who="#MarekBorowski">...ale także u takich, którzy uczyli się dłużej - po prostu obstrukcją. Pan właśnie stosuje obstrukcję i targa mną straszne podejrzenie - ale może się mylę - że państwo z PiS jakoś dziwnie nie chcą powołać tej komisji. I głównie o to chodzi.</u>
          <u xml:id="u-386.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-386.5" who="#MarekBorowski">Dlatego, panie marszałku, uprzejmie proszę, by w tej sytuacji nie powtarzać argumentów, które już padały. Na marginesie chcę dodać, że jeśli chodzi o głosowanie, o którym pan poseł wspomniał, rzeczywiście regulamin w przypadku tej komisji nie mówi, że musi być łączne, ale zastrzeżenia w stosunku do poszczególnych kandydatów ma rozstrzygać Prezydium Sejmu. Powtarzam, regulamin powierzył tę sprawę Prezydium Sejmu, a nie Wysokiej Izbie. Gdyby było inaczej, wtedy takie zastrzeżenia byłyby rozstrzygane przez Wysoką Izbę w głosowaniu rozłącznym. Nie ma zatem żadnego powodu do podejmowania takich decyzji, a debata się już toczyła.</u>
          <u xml:id="u-386.6" who="#MarekBorowski">Proszę, panie marszałku, o ewentualne głosowanie nad wnioskiem o przerwę - bo taki jest - a jeśli on upadnie, to o przystąpienie do głosowania en bloc. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-386.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-387">
          <u xml:id="u-387.0" who="#BronisławKomorowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-387.1" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, odpowiadając panu marszałkowi, pragnę przypomnieć, że wniosek pana przewodniczącego Olejniczaka dotyczył kwestii, która była omawiana na posiedzeniu Konwentu, Prezydium, ale nie wiązała się z potrzebą odbycia jakiegokolwiek spotkania wewnętrznego klubu, aby podjąć decyzję. Takiego wniosku pan przewodniczący Olejniczak wtedy nie zgłosił. W związku z tym, że dzisiaj klub Prawa i Sprawiedliwości wnosi jednocześnie o Konwent i o przerwę potrzebną klubowi - nie wiem, na co, na jakieś rozważania, zastanawianie się, w domyśle: na podjęcie decyzji - dobrym obyczajem jest przychylanie się do tego rodzaju prośby, przy czym marszałek nie pyta Wysokiej Izby o zgodę, tylko sam podejmuje decyzję. Ja ją podejmuję.</u>
          <u xml:id="u-387.2" who="#BronisławKomorowski">Półgodzinna przerwa na potrzeby klubu Prawa i Sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-387.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-387.4" who="#BronisławKomorowski"> Zapraszam Konwent do ciemnego gabinetu.</u>
          <u xml:id="u-387.5" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu od godz. 20 min 18 do godz. 20 min 50)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-388">
          <u xml:id="u-388.0" who="#BronisławKomorowski">Wznawiam obrady.</u>
          <u xml:id="u-388.1" who="#BronisławKomorowski">Bardzo proszę o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-388.2" who="#BronisławKomorowski">Proszę państwa, chciałbym poinformować, że zgodnie z prośbą klubu Prawo i Sprawiedliwość miało miejsce spotkanie Konwentu Seniorów, na którym nie pojawiły się w moim przekonaniu żadne nowe argumenty, tylko te same, które były przedstawiane w czasie posiedzenia i Prezydium Sejmu, i Konwentu Seniorów wcześniej. Klub Prawo i Sprawiedliwość zgłasza w dalszym ciągu swoje poważne zastrzeżenia do kandydatury pana Widackiego i wnosi o głosowanie rozłączne.</u>
          <u xml:id="u-388.3" who="#BronisławKomorowski">Chciałbym państwa poinformować, że nie znajduję żadnego wystarczającego uzasadnienia, które by wyjaśniało, tłumaczyło odejście od regulaminu. W przekonaniu moim i, odnoszę wrażenie, absolutnej większości Konwentu kwestie zasad powoływania komisji śledczej reguluje art. 136 regulaminu Sejmu. A więc oceniam, że propozycja zgłoszona przez panią poseł Sadurską, powołującą się na inny artykuł, po prostu jest nieskuteczna.</u>
          <u xml:id="u-388.4" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym przystępujemy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-388.5" who="#BronisławKomorowski">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-388.6" who="#BronisławKomorowski">Przypominam...</u>
          <u xml:id="u-388.7" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-388.8" who="#BronisławKomorowski">Przepraszam bardzo, panie pośle, chwileczkę, moment, moment, moment.</u>
          <u xml:id="u-388.9" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle, przepraszam...</u>
          <u xml:id="u-388.10" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Tchórzewski: Chciałbym w imieniu klubu parlamentarnego poinformować, że nasz klub nie weźmie udziału w głosowaniu...)</u>
          <u xml:id="u-388.11" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle, przepraszam pana bardzo...</u>
          <u xml:id="u-388.12" who="#komentarz">(Poseł Julia Pitera: Przecież trwa głosowanie.)</u>
          <u xml:id="u-388.13" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle, czy pan może wyjaśnić, w jakim trybie pan chciał wystąpić?</u>
          <u xml:id="u-388.14" who="#komentarz">(Głos z sali: Sam nie wie.)</u>
          <u xml:id="u-388.15" who="#BronisławKomorowski">Nie chciał. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-388.16" who="#BronisławKomorowski">Proszę, jeśli można. To, zdaje się, pańska własność, tak?</u>
          <u xml:id="u-388.17" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Tchórzewski: W związku z informacją pana marszałka chciałbym poinformować, że ze względu na tę skandaliczną sytuację...)</u>
          <u xml:id="u-388.18" who="#BronisławKomorowski">Panie pośle....</u>
          <u xml:id="u-388.19" who="#komentarz">(Poseł Krzysztof Tchórzewski: ...nasz klub nie bierze udziału w głosowaniu.)</u>
          <u xml:id="u-388.20" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-388.21" who="#BronisławKomorowski">Informacja jest cenna. Oczywiście, panie pośle, informacja jest ważna dla wszystkich, ale proszę jeszcze raz przyjąć do wiadomości, że to nie było wystąpienie zgodne z regulaminem.</u>
          <u xml:id="u-388.22" who="#BronisławKomorowski">Przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-388.23" who="#BronisławKomorowski">Przypominam, że na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy o sejmowej komisji śledczej wyboru składu osobowego komisji Sejm dokonuje bezwzględną większością głosów.</u>
          <u xml:id="u-388.24" who="#BronisławKomorowski">Zatem przystępujemy do głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-389">
          <u xml:id="u-389.0" who="#BronisławKomorowski">Kto z pań i panów posłów jest za wyborem składu osobowego Komisji Śledczej do zbadania sprawy zarzutu nielegalnego wywierania wpływu przez członków Rady Ministrów, komendanta głównego Policji, szefa Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego na funkcjonariuszy Policji, Centralnego Biura Antykorupcyjnego oraz Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, prokuratorów i osoby pełniące funkcje w organach wymiaru sprawiedliwości w celu wymuszenia przekroczenia uprawnień lub niedopełnienia obowiązków w związku z postępowaniami karnymi oraz czynnościami operacyjno-rozpoznawczymi w sprawach z udziałem lub przeciwko członkom Rady Ministrów, posłom na Sejm Rzeczypospolitej Polskiej i dziennikarzom w okresie od 31 października 2005 roku do 16 listopada 2007 roku, proponowanego w druku nr 201, zechce podnieść rękę i nacisnąć przycisk.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-390">
          <u xml:id="u-390.0" who="#BronisławKomorowski">Kto jest przeciw?</u>
          <u xml:id="u-390.1" who="#BronisławKomorowski">Kto się wstrzymał?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-391">
          <u xml:id="u-391.0" who="#BronisławKomorowski">Informuję, że w głosowaniu wzięło udział 282 posłów. Większość bezwzględna wynosi 142. Za oddało głosy 275, przeciw - 6, 1 osoba wstrzymała się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-391.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-392">
          <u xml:id="u-392.0" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym stwierdzam, że Sejm bezwzględną większością wybrał skład osobowy Komisji Śledczej.</u>
          <u xml:id="u-392.1" who="#komentarz">(Głos z sali: Hańba!)</u>
          <u xml:id="u-392.2" who="#BronisławKomorowski">Zwołuję w związku z tym pierwsze posiedzenie tej komisji w dniu jutrzejszym o godz. 15 w sali nr 102.</u>
          <u xml:id="u-392.3" who="#BronisławKomorowski">Wysoka Izbo! Przypominam, że grupa posłów z Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej na podstawie art. 172 ust. 2 regulaminu Sejmu złożyła wniosek o utajnienie obrad w punkcie: Informacja ministra sprawiedliwości o ilości, zasadności, a także skali stosowanych prowokacji i podsłuchów, na co zgodę wyrażały stosowne sądy.</u>
          <u xml:id="u-392.4" who="#BronisławKomorowski">Wniosek ten Sejm rozstrzygnie jutro rano o godz. 9. Sejm zgodnie z art. 172 ust. 3 regulaminu Sejmu rozstrzyga o tajności obrad bez udziału publiczności i przedstawicieli prasy, radia i telewizji, po wysłuchaniu uzasadnienia wniosku, bez debaty.</u>
          <u xml:id="u-392.5" who="#BronisławKomorowski">W związku z tym przypominam o zakazie posiadania w tej części obrad urządzeń umożliwiających rejestrację lub transmisję obrazu i dźwięku z przebiegu posiedzenia Sejmu. Proszę więc o deponowanie telefonów komórkowych i innych podobnych urządzeń u Straży Marszałkowskiej przed wejściem na salę jutro rano.</u>
          <u xml:id="u-392.6" who="#komentarz">(Poseł Wojciech Olejniczak: Gwoździ żeby nie było.)</u>
          <u xml:id="u-392.7" who="#BronisławKomorowski">Po ogłoszeniu przerwy w posiedzeniu do jutra zarządzam przygotowanie sali posiedzeń Sejmu do niejawnej części obrad.</u>
          <u xml:id="u-392.8" who="#BronisławKomorowski">Wysoka Izbo! Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie punktów porządku dziennego zaplanowanych na dzień 7 lutego br.</u>
          <u xml:id="u-392.9" who="#BronisławKomorowski">Informuję, że zgłosili się posłowie w celu wygłoszenia oświadczeń poselskich.</u>
          <u xml:id="u-392.10" who="#BronisławKomorowski">Czy ktoś jeszcze zamierza zgłosić się do wygłoszenia oświadczenia?</u>
          <u xml:id="u-392.11" who="#BronisławKomorowski">Nie widzę dalszych zgłoszeń. Nikt się nie zgłasza.</u>
          <u xml:id="u-392.12" who="#BronisławKomorowski">Listę posłów zgłoszonych do oświadczenia uważam za zamkniętą. Odczyta ją już pan marszałek Kalinowski.</u>
          <u xml:id="u-392.13" who="#komentarz">(Przewodnictwo w obradach obejmuje wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-393">
          <u xml:id="u-393.0" who="#JarosławKalinowski">Panie i Panowie Posłowie! Rozpoczynamy oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-393.1" who="#JarosławKalinowski">Jako pierwszy pan poseł Artur Górski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-393.2" who="#komentarz">(Gwar na sali)</u>
          <u xml:id="u-393.3" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę o zachowanie ciszy, przeniesienie rozmów w kuluary.</u>
          <u xml:id="u-393.4" who="#JarosławKalinowski">Panie pośle, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-394">
          <u xml:id="u-394.0" who="#ArturGórski">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Europejski Trybunał Praw Człowieka coraz częściej staje się ważnym czynnikiem walki ideologicznej, a jego wyroki budzą coraz większe kontrowersje. Po wydanym w ubiegłym roku wyroku przeciwko Polsce, w którym sędziowie trybunału uwzględnili skargę Alicji Tysiąc, której lekarz odmówił wykonania zabiegu przerwania ciąży, w ubiegłym miesiącu zapadł wyrok przeciwko Francji, w którym trybunał zarzucił władzom tego kraju dyskryminację, gdyż nie zgodziły się, aby tamtejsza lesbijka zaadoptowała dziecko. A pamiętamy przecież, że w maju 2007 r. tenże trybunał orzekł, iż władze Warszawy naruszyły europejską konwencję praw człowieka, zakazując przeprowadzenia parady równości dwa lata wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-394.1" who="#ArturGórski">Przy okazji obrony parady równości trybunał potępił wypowiedź prezydenta Warszawy Lecha Kaczyńskiego, który powiedział, iż parada równości ma na celu prezentację poglądów mniejszości seksualnej w zakresie zachowań dotyczących ich życia płciowego, a także skrytykował stwierdzenie, że prezentowanie treści seksualnych naraża bezpośrednich odbiorców na przymusowy udział w niechcianych wydarzeniach o charakterze seksualnym. Sędziowie trybunału uznali, iż tą wypowiedzią Lech Kaczyński nadużył wolności słowa. Jak widzimy inne prawo do wolności słowa miał prezydent Warszawy, a inne, o wiele szersze, mają homoseksualiści.</u>
          <u xml:id="u-394.2" who="#ArturGórski">Przyjrzyjmy się teraz przypadkowi francuskiemu. Czterdziestopięcioletnia Francuzka po raz pierwszy wystąpiła o adopcję dziecka dziesięć lat temu do władz regionu Jura we wschodniej Francji. Jako argument za adopcją podała stabilny związek z inną kobietą. Władze dokładnie zbadały sprawę, w tym relacje obydwu kobiet. Rozmawiano z nimi i przeprowadzono wywiad środowiskowy. W konsekwencji wniosek kobiety został odrzucony, a jako uzasadnienie tej decyzji podano, że w związku obu kobiet brakuje rodzicielskiego wizerunku. Stwierdzono także dwuznaczny stosunek do adopcji partnerki zainteresowanej. Rozstrzygającym czynnikiem dla władz i sądu nie była orientacja seksualna kobiet, tylko, jak stwierdzono, potrzeby i dobro adoptowanego dziecka, które ma większe szanse na normalny rozwój w zdrowej, tradycyjnej rodzinie, gdzie obok matki jest także ojciec. Pamiętajmy, że we Francji rodzi się bardzo mało dzieci i to nie one czekają na nowych rodziców, lecz to rodzice nawet po kilka lat czekają na możliwość adopcji białego dziecka.</u>
          <u xml:id="u-394.3" who="#ArturGórski">Jest jeszcze jeden argument prawny przemawiający przeciwko adopcji dziecka w tej konkretnej sytuacji. Francuski kodeks cywilny nie wspomina o homoseksualizmie i pozwala na adopcję osobom samotnym powyżej 28 roku życia, ale stwierdza zarazem, że dwoje ludzi stanu wolnego nie może razem zaadoptować tego samego dziecka, a z takim przypadkiem mieliśmy do czynienia.</u>
          <u xml:id="u-394.4" who="#ArturGórski">W tym przypadku trybunał orzekł, że odmówienie adopcji przez lokalne władze i podtrzymanie tej decyzji przez sądy dwóch instancji naruszają prawa kobiety, która zapragnęła wychowywać dziecko. Trybunał stwierdził ponadto, że francuskie władze przesadnie rozwodziły się nad wątkiem rodzicielskim, a głównym motywem odmowy była seksualna orientacja kobiety i nakazał Francji zapłacić odszkodowanie w wysokości 25 tys. euro.</u>
          <u xml:id="u-394.5" who="#ArturGórski">Teraz pokrótce przypadek Alicji Tysiąc, która cierpi na poważną krótkowzroczność i ma orzeczoną średnią niepełnosprawność. Zaszła w ciążę w lutym 2000 r. Wcześniej urodziła poprzez cesarskie cięcie dwoje dzieci. W związku z tym, iż obawiała się pogorszenia zdrowia przez fakt urodzenia kolejnego dziecka, postanowiła skonsultować to z lekarzami. Wszyscy specjaliści orzekli, iż w związku z patologicznymi zmianami w siatkówce oczu zainteresowanej ciąża i poród stanowiły znaczne zagrożenie dla jej wzroku, ale nie znaleźli podstaw do wydania zaświadczenia pozwalającego na terapeutyczne przerwanie ciąży. Ponieważ lekarz, do którego zwróciła się Alicja Tysiąc, odmówił wykonania zabiegu przerwania ciąży, kobieta urodziła zdrową dziewczynkę. Po porodzie wzrok matki pogorszył się. Pani Tysiąc dochodziła swoich praw w prokuraturze i przed polskim sądem, a gdy sprawa została ostatecznie umorzona, wystąpiła ze skargą na Polskę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka.</u>
          <u xml:id="u-394.6" who="#ArturGórski">Trybunał uznał, że Polska naruszyła art. 8 konwencji gwarantujący prawo do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Naruszenie to polegało na niedopełnieniu przez państwo polskie pozytywnego obowiązku zabezpieczenia Alicji Tysiąc skutecznego poszanowania jej życia prywatnego. W uzasadnieniu Trybunał wskazał, iż naruszenie dotyczyło sfery życia prywatnego w zakresie prawa regulującego przerywanie ciąży, w sytuacji gdy ciąża stanowi zagrożenie dla życia lub zdrowia kobiety ciężarnej.</u>
          <u xml:id="u-394.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Co ty możesz o tym wiedzieć.)</u>
          <u xml:id="u-394.8" who="#ArturGórski">W konsekwencji trybunał nakazał Polsce wypłacić Alicji Tysiąc także kwotę 25 tys. euro z tytułu naprawienia powstałej szkody niemajątkowej.</u>
          <u xml:id="u-394.9" who="#komentarz">(Głos z sali: Należało się jej.)</u>
          <u xml:id="u-394.10" who="#ArturGórski">Ostateczny wyrok trybunału w sprawie skargi indywidualnej, skierowanej przeciwko każdemu państwu-stronie konwencji ma względem tego państwa moc obowiązującą i podlega wykonaniu. Polska od lat jest stroną konwencji i po raz kolejny pod pretekstem obrony indywidualnych praw nasze państwo zmuszane jest do akceptacji działań sprzecznych z moralnością chrześcijańską.</u>
          <u xml:id="u-394.11" who="#ArturGórski">Obecnie, gdy czeka nas ratyfikacja traktatu z Lizbony i Karty Praw Podstawowych UE, zastanówmy się nad tym bardzo poważnie. Może warto, aby Polska przyjmowała na siebie tylko takie zobowiązanie międzynarodowe, które w przyszłości nie zostaną wykorzystane przeciwko naszemu państwu i narodowi. Może trzeba, aby rozstrzygnął o tym cały naród, a nie garstka posłów. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-394.12" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-394.13" who="#komentarz">(Głos z sali: Nie garstka, tylko cały szereg)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-395">
          <u xml:id="u-395.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-395.1" who="#JarosławKalinowski">Głos zabierze pan poseł Henryk Siedlaczek, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-396">
          <u xml:id="u-396.0" who="#HenrykSiedlaczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje oświadczenie dotyczy sprawy nierozwiązanej od dziesiątek lat, tzn. kwestii uregulowania stanu prawnego granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Czeską w rejonie miejscowości Rudyszwałd (gmina Krzyżanowice), gdzie znajduje się obecnie kilkadziesiąt gospodarstw, w których część gruntów znajduje się aktualnie po stronie czeskiej. Na mocy postanowień umowy między Polską Rzecząpospolitą Ludową a Republiką Czechosłowacką o ostatecznym wytyczeniu granicy państwowej z 13 czerwca 1958 r. Polska przekazała Czechom ok. 1205 ha, uzyskawszy w zamian ok. 838 ha gruntu. Występująca różnica, zwana długiem terytorialnym, wynosi ok. 370 ha. Istnieje więc realna możliwość przeniesienia własności podzielonych nieruchomości w całości na stronę Polską.</u>
          <u xml:id="u-396.1" who="#HenrykSiedlaczek">W sprawie uregulowania polsko-czeskiej granicy w rejonie wsi Rudyszwałd wystosowałem do dnia obecnego trzy interpelacje. Problem ten jest mi znany od wielu miesięcy, bowiem w niniejszej sprawie zwrócił się do mnie jeden z zainteresowanych, który reprezentuje wszystkich poszkodowanych, którego ta sprawa bezpośrednio dotyczy - pan Lothar Wittek, który boryka się z tą sprawą bezskutecznie już kilkanaście lat. Pomimo autentycznego zainteresowania i dobrej woli strony polskiej odnośnie do uregulowania granic, z uwzględnieniem zwrotu części gruntów leżących po czeskiej stronie ich właścicielom, strona czeska nie wyraża dostatecznej woli współpracy pod tym względem.</u>
          <u xml:id="u-396.2" who="#HenrykSiedlaczek">W odpowiedzi na pismo, jakie pan Lothar Wittek wystosował do premiera Czech pana Mirka Topolanka w ww. sprawie, pan premier Republiki Czeskiej stwierdził, iż szybkość realizacji poszczególnych etapów zależna będzie od tego, czy strona polska dołoży dostateczną ilość starań w kwestii identyfikacji polskich właścicieli terytoriów położonych na terenie Republiki Czeskiej. Pismo z dnia 11 października 2007 r. znajduje się w załączeniu niniejszego oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-396.3" who="#HenrykSiedlaczek">Ponadto pragnę podkreślić, że dotychczas pan Lothar Wittek zwracając się wielokrotnie do strony czeskiej z prośbą o pomoc w wyjaśnieniu spornej kwestii, był, najogólniej ujmując, traktowany w urzędach czeskich jak intruz, któremu odmawia się prawa do wniesienia sprawy. Dopiero w piśmie z dnia 3 września 2007 r., jakie Wydział Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego Śląskiego Urzędu Wojewódzkiego skierował do wójta gminy Krzyżanowice w niniejszej sprawie, wyjaśniono, że obywatele jednego państwa korzystają na terytorium drugiego z takiej samej ochrony prawnej w sprawach osobistych i majątkowych, jaka przysługuje obywatelom tego drugiego państwa. Mają też prawo swobodnego i nieskrępowanego zwracania się do organów drugiego państwa właściwych w sprawach cywilnych, rodzinnych, pracowniczych i karnych, występowania przed nimi, wytaczania powództw, składania wniosków jak również dokonywania innych czynności procesowych na takich samych prawach, co obywatele tego państwa (umowa między Polską Rzeczypospolitą Ludową a Czechosłowacką Republiką Socjalistyczną o pomocy prawnej i stosunkach prawnych w sprawach cywilnych, rodzinnych, pracowniczych i karnych z 21 grudnia 1987 r. - Dz. U. 1989 Nr 39, poz. 210).</u>
          <u xml:id="u-396.4" who="#HenrykSiedlaczek">Strona polska wystosowała do chwili obecnej wobec strony czeskiej dwie noty dyplomatyczne w powyższej sprawie. Ponadto, jak wynika z odpowiedzi na moje zapytanie poselskie wygłoszone w trakcie debaty nad exposé prezesa Rady Ministrów Donalda Tuska, pismo z dnia 2 stycznia 2008 r. nr DSPA-44063–1/08, kwestia długu terytorialnego była przedmiotem obrad na spotkaniu roboczym przedstawicieli ministerstw spraw zagranicznych obu krajów w dniu 26 listopada 2007 r. Na spotkaniu tym zaproponowano rozdzielenie długu w dwóch etapach. Z formalnego i praktycznego punktu widzenia, a także w celu ograniczenia kolejnego wydłużenia procedury zwrotu gruntów, sprawniejsze i szybsze byłoby przeprowadzenie tego przedsięwzięcia w jednym etapie. Kwestia zwrotu omawianych długów była także przedmiotem dyskusji w trakcie spotkania premierów Polski i Czech dnia 10 stycznia br. w Pradze.</u>
          <u xml:id="u-396.5" who="#HenrykSiedlaczek">W związku z podjętymi na spotkaniu przedstawicieli ministerstw spraw zagranicznych obu państw w dniu 26 listopada 2007 r. ustaleniami konsekwencją mego oświadczenia są następujące pytania do rządu RP.</u>
          <u xml:id="u-396.6" who="#HenrykSiedlaczek">Czy kwestię wyrównania tzw. długu terytorialnego można by przeprowadzić w procesie jednoetapowym? Kiedy faktycznie rozpocznie się proces przekazywania gruntów ich właścicielom? Jakie jest stanowisko strony polskiej w niniejszej sprawie, w obliczu stanowiska premiera Czech?</u>
          <u xml:id="u-396.7" who="#HenrykSiedlaczek">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Jeszcze raz informuję, iż stanowisko rządu czeskiego, które niejako przenosi odpowiedzialność za zaniechanie i spowalnianie działań, autorstwa premiera Republiki Czeskiej pana Mirka Topolanka, przekazuję w załączeniu do niniejszego oświadczenia. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-396.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-397">
          <u xml:id="u-397.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-397.1" who="#JarosławKalinowski">Głos zabierze pani poseł Bożena Kotkowska, Lewica i Demokraci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-398">
          <u xml:id="u-398.0" who="#BożenaKotkowska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje oświadczenie będzie dotyczyło dramatycznej sytuacji w oświacie.</u>
          <u xml:id="u-398.1" who="#BożenaKotkowska">W dniu 18 stycznia 2008 r. w manifestacji Związku Nauczycielstwa Polskiego wzięło udział ponad 2 tys. osób z całej Polski. Nauczyciele, pracownicy niepedagogiczni maszerowali ulicami Warszawy, niosąc transparenty z hasłami: „Przed wyborami pełne usta, po wyborach kasa pusta”, „Stop nędzy w oświacie”, „Kto obiecuje i nie daje, z ministerstwem się rozstaje”, „Nauczyciel też człowiek, chce godnie żyć”.</u>
          <u xml:id="u-398.2" who="#BożenaKotkowska">W projekcie budżetu na ten rok zapisano 2700 mln zł na podwyżki dla nauczycieli. Kwota bazowa wzrasta o 10% do kwoty 2074 zł. Nie oznacza to jednak automatycznego wzrostu wynagrodzeń zasadniczych nauczycieli. Klub Lewica i Demokraci proponował zwiększenie budżetu, w tym na podwyżki dla nauczycieli, o 5 mld zł, co znacząco wpłynęłoby na realny wzrost wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli. Niestety, rząd odrzucił propozycję Lewicy i Demokratów.</u>
          <u xml:id="u-398.3" who="#BożenaKotkowska">W czasie manifestacji nauczyciele słusznie żądali: zwiększenia nakładów na oświatę, gwarantujących pełną realizację zadań edukacyjnych, podniesienia prestiżu i kondycji finansowej nauczycieli, wzrostu wynagrodzenia zasadniczego o 50%, dla stażystów o 600 zł brutto, a dla nauczycieli dyplomowanych o 1100 zł brutto, utrzymania korzystnych dla nauczycieli uprawnień emerytalnych, wzrostu płac pracowników niepedagogicznych, upowszechnienia wychowania przedszkolnego, przejęcia przez budżet państwa kosztów prowadzenia przedszkoli publicznych.</u>
          <u xml:id="u-398.4" who="#BożenaKotkowska">Manifestujący wyrażali swoje niezadowolenie i domagali się: rezygnacji z pomysłu wprowadzenia bonu oświatowego, który podda oświatę prawom rynku, niezwłocznego podjęcia rozmów w sprawie płac nauczycieli w 2008 r. i pilnego skierowania do uzgodnienia projektu rozporządzenia MEN w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, wzrostu nakładów na naukę i szkolnictwo wyższe, rozwiązania istotnych problemów oświatowych, w tym wyrównania szans edukacyjnych dzieci i młodzieży.</u>
          <u xml:id="u-398.5" who="#BożenaKotkowska">Popierając zdecydowanie żądania nauczycieli, gdyż sama wywodzę się z tego środowiska, chciałabym ku przestrodze zacytować słowa prezesa Związku Nauczycielstwa Polskiego pana Sławomira Broniarza: Dzisiejsza manifestacja w stolicy to ostrzeżenie. Jeśli rząd nie spełni oczekiwań związkowców, to w maju, w okresie matur rozpocznie się prawdziwy, już nie jednodniowy, ale bezterminowy strajk nauczycieli.</u>
          <u xml:id="u-398.6" who="#BożenaKotkowska">Mam nadzieję, że rząd Platformy Obywatelskiej sprosta oczekiwaniom środowiska nauczycielskiego i nie dojdzie do zapowiadanych wydarzeń. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-398.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-399">
          <u xml:id="u-399.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-399.1" who="#JarosławKalinowski">Głos zabierze pan poseł Jan Filip Libicki, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-399.2" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-400">
          <u xml:id="u-400.0" who="#JanFilipLibicki">Dziękuję bardzo, panie marszałku.</u>
          <u xml:id="u-400.1" who="#JanFilipLibicki">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W czasie drugiej wojny światowej z naszego kraju zostało wywiezionych wiele cennych dzieł sztuki. Tak też się stało z obrazem autorstwa Łukasza Cranacha Starszego, namalowanym w roku 1518 - Madonna z Dzieciątkiem, który do 1943 r. znajdował się w głogowskiej kolegiacie. Obraz ten w czasie zawieruchy wojennej trafił w ręce Rosjan. Po wojnie ślad po obrazie zaginął. Dopiero kilka lat temu władze rosyjskie przyznały, iż są w posiadaniu tego dzieła sztuki, które znajduje się w zbiorach Muzeum Puszkina w Moskwie. Obraz ten dla mieszkańców Głogowa ma wielkie znaczenie. Od momentu uzyskania informacji o miejscu przechowywania obrazu mieszkańcy Głogowa przystąpili do szeregu działań mających na celu powrót obrazu do kolegiaty głogowskiej. Lokalne stowarzyszenia, władze miasta Głogowa czy też parafie wystosowywały wiele pism do instytucji, ministerstw, ambasad z prośbą o zaangażowanie się w odzyskanie obrazu. Pod petycjami podpisało się blisko tysiąc mieszkańców Głogowa. Minister kultury i dziedzictwa narodowego za pośrednictwem Ministerstwa Spraw Zagranicznych przesłał stronie rosyjskiej wniosek rewindykacyjny, w którym został ujęty obraz z głogowskiej kolegiaty. Niestety wnioski były dwukrotnie odrzucane z prośbą o ich uzupełnienie. W październiku ub.r. całość dokumentacji restytucyjnej została ponownie przesłana do Moskwy, gdzie za pośrednictwem Ambasady RP dostarczono ją odpowiednim władzom Federacji Rosyjskiej.</u>
          <u xml:id="u-400.2" who="#JanFilipLibicki">W związku ze zbliżającą się wizytą prezesa Rady Ministrów w Rosji zwracam się do premiera Donalda Tuska, aby delegacja rządowa pod jego przewodnictwem poruszyła problem restytucji polskich dzieł sztuki wywiezionych przez Rosjan w czasie ostatniej wojny, w tym obrazu, który ma tak wielkie znaczenie dla mieszkańców Głogowa. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-400.3" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-401">
          <u xml:id="u-401.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-401.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Waldemar Wrona, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-401.2" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-402">
          <u xml:id="u-402.0" who="#WaldemarWrona">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Miasto i gmina Końskie są usytuowane w północno-zachodniej części woj. świętokrzyskiego w obrębie Staropolskiej Aglomeracji Przemysłowej. Gmina Końskie położona jest na pograniczu południowego skłonu Gór Świętokrzyskich i Niziny Mazowieckiej. Jej ciekawe walory krajobrazowo-przyrodnicze, gdzie lasy stanowią 49%, rzeki, zbiorniki wodne, spośród których największą popularnością cieszy się Sielpia, przyciągają co roku rzesze turystów ze wszystkich zakątków Polski. Miasto liczy prawie 23 tys. mieszkańców i jest centrum blisko 40-tysięcznej gminy. Najstarsze ślady osadnictwa na terenie Końskich pochodzą z XI w. Jednakże pierwsze źródła pisane dotyczące tej miejscowości pochodzą z 1124 r., kiedy to miejscowość stała się głównym ośrodkiem rozległych dóbr możnego rodu Odrowążów. Około 1220 r. konecki komes biskup krakowski Iwo Odrowąż ustanowił w Końskich parafię i zbudował nowy kościół. Fakt ten odegrał niebagatelne znaczenie. Końskie stały się obok centrum życia administracyjnego dóbr Odrowążów również ośrodkiem życia religijnego, a była to najwcześniej założona na tych terenach parafia oprócz podobnej w Odrowążu.</u>
          <u xml:id="u-402.1" who="#WaldemarWrona">W połowie XVI w. obszar konecki odgrywał kluczową rolę w polskim hutnictwie żelaza. Warto zaznaczyć, że w owym czasie funkcjonowało tu 320 fabryk żelaza, w tym wokół Końskich działało ponad 40 kuźnic. Oprócz przemysłu żelaznego istniał tutaj również w wiekach XVI i XVII znaczny ośrodek szklarstwa zlokalizowany pod Radoszycami i w rejonie Wzgórz Koneckich.</u>
          <u xml:id="u-402.2" who="#WaldemarWrona">W drugiej połowie XVII w. kasztelan sieradzki Rafał z Małachowic kupił wieś Końskie i kilka okolicznych wsi. Jego syn Stanisław, wojewoda poznański, dokupił dalsze wsie. Rozległe dobra koneckie przeszły na własność rodziny Małachowskich.</u>
          <u xml:id="u-402.3" who="#WaldemarWrona">W roku 1748 kanclerz wielki koronny Jan Małachowski uzyskał od króla Augusta III prawa miejskie dla Końskich. Oprócz magnackich ambicji zdecydował o tym prawdopodobnie rozwój tutejszego rzemiosła, zwłaszcza związanego z produkcją broni. W XVIII w. na konecczyźnie rozwinęło się nowoczesne zagłębie metalurgiczne. Wytop żelaza oparty był wtedy na procesach wielkopiecowych. Prekursorem w tym względzie był kanclerz Jan Małachowski oraz jego synowie. Na ten okres przypadł największy rozwój Końskich. W początku XIX w. Stanisław Staszic nakreślił ambitne plany rozwoju przemysłu. Wykorzystał wody rzek Czarna i Kamienna do produkcji energii napędzającej urządzenia. Tak powstała walcownia w Sielpi.</u>
          <u xml:id="u-402.4" who="#WaldemarWrona">Ważne wydarzenia historyczne omijały miasto, jeśli nie liczyć kapitulacji wojsk powstania kościuszkowskiego w Radoszycach 18 listopada 1794 r. czy powstania tu pułku kirasjerów w okresie Księstwa Warszawskiego.</u>
          <u xml:id="u-402.5" who="#WaldemarWrona">Z ostatnim dniem 1866 r. ukaz carski ustanowił powiat konecki. Jego najważniejszym miastem i ośrodkiem władzy stały się Końskie. Był to początek rozwoju przemysłu regionu, zwłaszcza gdy zmienił się właściciel. Zadłużony majątek wykupił hrabia Jan Tarnowski. Doniosłym i znaczącym faktem dla rozwoju powiatu stało się zbudowanie w 1885 r. kolei żelaznej. Na początku I wojny światowej, w 1915 r., gubernia radomska, a z nią powiat konecki zostały zajęte przez wojska austriackie.</u>
          <u xml:id="u-402.6" who="#WaldemarWrona">Katastrofalna dla miasta okazała się II wojna światowa. Już w pierwszych jej dniach miały tu miejsce bombardowania przynoszące śmierć wielu konecczanom. 28 września 1939 r. na rynku tego miasta miała miejsce egzekucja 30 cywilów, których rozstrzelano w odwecie za napaść na niemieckich żołnierzy. Obecna przy egzekucji w charakterze mimowolnego świadka była Leni Riefenstahl, niemiecka reżyserka filmowa, która wzburzona tym zdarzeniem przerwała swoje prace i wróciła do Niemiec. Rejon miasta i jego okolic stał się ośrodkiem ożywionego ruchu partyzanckiego.</u>
          <u xml:id="u-402.7" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-402.8" who="#WaldemarWrona"> Działał tu pierwszy oddział legendarnego majora Henryka Dobrzańskiego-Hubala. Czasy II wojny światowej wykazały masowe zaangażowanie i bohaterstwo społeczeństwa ziemi koneckiej w walce o ojczyznę.</u>
          <u xml:id="u-402.9" who="#WaldemarWrona">Zauważalne zmiany w Końskich nastąpiły w połowie lat 50. Uruchomiono wówczas zakład urządzeń klimatyzacyjnych i odpylających, późniejszy Kowent, i oddano pierwsze bloki mieszkalne. W 1961 r. utworzono Konecką Spółdzielnię Mieszkaniową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-403">
          <u xml:id="u-403.0" who="#JarosławKalinowski">Panie pośle, przepraszam, czas minął nawet z drobnym okładem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-404">
          <u xml:id="u-404.0" who="#WaldemarWrona">Już kończę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-405">
          <u xml:id="u-405.0" who="#JarosławKalinowski">Chwileczkę, ale z tego, co słyszę, zostało panu jeszcze około 40 lat.</u>
          <u xml:id="u-405.1" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-406">
          <u xml:id="u-406.0" who="#WaldemarWrona">Nie, już kończę, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-407">
          <u xml:id="u-407.0" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-408">
          <u xml:id="u-408.0" who="#WaldemarWrona">W 1968 r. uruchomiono fabrykę zajmującą się produkcją odlewniczą i metalurgiczną Polmo. Pod koniec lat 90. pojawiło się bezrobocie jako ważny problem gospodarczy i społeczny, co wpłynęło na sytuację w całym powiecie. Mimo tych kłopotów miasto dynamicznie rozwija się. Od stycznia 1999 r. znów w Końskich siedzibę ma starostwo powiatowe, zlikwidowane decyzją władz centralnych w 1975 r., a wiele firm kultywuje dawną tradycję przemysłową, jak na przykład Koneckie Zakłady Odlewnicze. Dziękuję bardzo i przepraszam za przedłużenie.</u>
          <u xml:id="u-408.1" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-409">
          <u xml:id="u-409.0" who="#JarosławKalinowski">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-409.1" who="#JarosławKalinowski">Ja myślę, że będzie jeszcze okazja, żeby dokończyć to chronologicznie. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-409.2" who="#JarosławKalinowski">Pani poseł Maria Nowak, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-410">
          <u xml:id="u-410.0" who="#MariaNowak">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! W ubiegłym tygodniu miałam przyjemność gościć w Zespole Szkół nr 1 im. Gustawa Morcinka w Tychach na wyjątkowych dla szkoły obchodach - dniach karnawału języka polskiego. Karnawał języka polskiego stał się w tej szkole imprezą cykliczną, która w bieżącym roku organizowana była po raz drugi. Społeczność szkoły świętowała przez cztery ostatnie dni karnawału, od tłustego czwartku do wtorku, czyli ostatków.</u>
          <u xml:id="u-410.1" who="#MariaNowak">Inspiracją do corocznego zorganizowania karnawału języka polskiego była uchwała Senatu ustanawiająca rok 2006 Rokiem Języka Polskiego. Na jego cześć społeczność szkoły postanowiła systematycznie co roku organizować karnawał naszego języka. We fragmencie uchwały Senatu ustanawiającej rok 2006 Rokiem Języka Polskiego możemy przeczytać: „Należy pokazywać polszczyznę w jej bogactwie i w całej różnorodności”. Tak więc w karnawałowych spotkaniach z językiem polskim było miejsce na poznanie naszej literatury, historii języka, gwary czy na problematykę związaną z poprawnością i kulturą współczesnej polszczyzny.</u>
          <u xml:id="u-410.2" who="#MariaNowak">Patronem II Karnawału Języka Polskiego w Zespole Szkół nr 1 im. Gustawa Morcinka w Tychach był Jan Kochanowski. Jemu też poświęcono szczególnie pierwszy dzień święta polszczyzny. O tym renesansowym twórcy, ojcu literatury polskiej, wyjątkową gawędę opowiedziała pani prof. dr hab. Ewa Jaskółowa z zaprzyjaźnionego ze szkołą Wydziału Filologicznego Uniwersytetu Śląskiego. Zaprezentowano także przygotowany przez gimnazjalistów i licealistów z zespołu szkół spektakl słowno-muzyczny pt. „Janka Kochanowskiego droga na Parnas”.</u>
          <u xml:id="u-410.3" who="#MariaNowak">Drugi dzień karnawału poświęcony był patronowi szkoły Gustawowi Morcinkowi. Uczniowie i nauczyciele wysłuchali opowieści o Gustawie Morcinku prof. dr hab. Krystyny Heskiej-Kwaśniewicz. Następnie licealiści próbowali odpowiedzieć na pytanie, czy patron ich szkoły jest pisarzem obecnym w szkole, zakorzenionym w świadomości młodzieży. Temu poświęcona była debata. Myślę, że ta metoda nauczania jest bardzo atrakcyjną formą przekazywania wiedzy.</u>
          <u xml:id="u-410.4" who="#MariaNowak">Dzień trzeci to warsztaty językowe prowadzone przez zaproszonych gości. Znalazły się m.in. takie tematy, jak analiza języka SMS-ów, cechy charakterystyczne gwary młodzieżowej i stosowane przez nas skrótowce. Ten dzień był także dniem zabawy ortograficznej, w której wyłoniono „bezbłędnego ucznia szkoły”. Odbył się również finał międzyszkolnego konkursu na analizę i interpretację staropolskiego wiersza. Mottem tych potyczek były słowa Jana Kochanowskiego: Chcecie li chwalić kogo, chwalcież, ale skromnie.</u>
          <u xml:id="u-410.5" who="#MariaNowak">Karnawał zakończył się we wtorek. Dzień ten nazwano językowymi ostatkami. Tego dnia przede wszystkim słychać było w szkole gwarę śląską. Uczniowie zaprezentowali swoje teksty pisane gwarą.</u>
          <u xml:id="u-410.6" who="#MariaNowak">II Karnawał Języka Polskiego zakończył się koncertem, w którym młodzież zaprezentowała swoje talenty literackie i muzyczne. Odbyły się również spotkania z młodymi poetami, uczniami szkoły.</u>
          <u xml:id="u-410.7" who="#MariaNowak">Kończąc swoje wystąpienie, pragnę podkreślić, iż społeczność szkolna Zespołu Szkół nr 1 im. Gustawa Morcinka w Tychach zamierza w następnym roku kontynuować bliskie spotkania z ojczyzną - polszczyzną. Nauczyciele i młodzież są przekonani, że troska o poprawność polszczyzny w rzeczywistości szkolnej jest codziennym obowiązkiem każdego nauczyciela, nie tylko polonisty. Temu ma służyć ta ich szkolna wyjątkowa uroczystość. Z tego miejsca gratuluję pomysłu.</u>
          <u xml:id="u-410.8" who="#MariaNowak">Dziękuję wszystkim, którzy przygotowali w sposób perfekcyjny realizację karnawału języka polskiego w tej szkole. Życzę całej społeczności szkolnej wielu dalszych sukcesów. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-410.9" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-411">
          <u xml:id="u-411.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-411.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Jerzy Gosiewski, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-411.2" who="#JarosławKalinowski">Mogę jeszcze dodać Golądkowo, prawda?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-412">
          <u xml:id="u-412.0" who="#JerzyGosiewski">W Golądkowie skończyłem szkołę...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-413">
          <u xml:id="u-413.0" who="#JarosławKalinowski">A właśnie, tę samą szkołę kończyliśmy, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-414">
          <u xml:id="u-414.0" who="#JerzyGosiewski">Chcę zabrać głos w kwestii zbliżonej do tej sprawy, panie marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-415">
          <u xml:id="u-415.0" who="#JarosławKalinowski">Ale trafiłem.</u>
          <u xml:id="u-415.1" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-416">
          <u xml:id="u-416.0" who="#JerzyGosiewski">Szanowny Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Na oficjalnej stronie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Departament Kadr i Szkoleń informuje o masowych zmianach kadrowych. Tylko z dniami 23 i 24 stycznia zostali odwołani ze stanowisk dwaj wiceprezesi, dyrektor departamentu, dwóch wicedyrektorów departamentu oraz ośmiu dyrektorów oddziałów regionalnych: w woj. kujawsko-pomorskim, małopolskim, podkarpackim, podlaskim, pomorskim, świętokrzyskim, wielkopolskim i w moim woj. warmińsko-mazurskim. Zgodnie z przekazami prasowymi akty pospolitego niszczenia miały się dokonać w czwartek 24 stycznia w trakcie szkolenia w miejscowości Jachranka. Większość dyrektorów na szkolenie przysłała jednak swych zastępców. Z dyrektorów regionalnych odwołanie wręczono tylko jednemu, z oddziału pomorskiego. Pozostałym dyrektorom odwołania przysłano faksem. Jest to ewenement, chyba na skalę światową. Wielce niepokojący jest fakt, że w ogóle nie zwracano uwagi na merytoryczną wartość dotychczasowych dyrektorów. Jest to tragiczne, szczególnie w tym kontekście, jak koalicja rządowa postępuje z profesjonalistami. Prawdopodobnie, wielokrotnie lekceważąc również swojego koalicjanta, obie partie rządzące będą obsadzały te i inne stanowiska ludźmi z dawnego układu, którzy kiedyś doprowadzili nasz kraj do ruiny.</u>
          <u xml:id="u-416.1" who="#JerzyGosiewski">Trudno też zrozumieć, dlaczego też odwołano np. dyrektora oddziału warmińsko-mazurskiego. Czy przez pomyłkę, czy w ferworze parcia do bezpardonowych całkowitych czystek? Ten pan dyrektor był kiedyś z ramienia Polskiego Stronnictwa Ludowego dyrektorem oddziału, a rząd Prawa i Sprawiedliwości, który kierował się tylko kryteriami merytorycznymi, pozostawił go na stanowisku. Czyżby to jakaś zemsta wewnątrz obozu rządzącego? Dziwne jest to również dlatego, że pan dyrektor tydzień przed jego odwołaniem rozmawiał z miejscowym wojewodą, również z PSL-u, i ten zapewnił go, że nie jest w żaden sposób zagrożony, ponieważ nie ma żadnych ku temu powodów. Jak podaje prasa, dyrektor Sekścinski wyjechał więc spokojnie na urlop w góry i tam od swojego pracownika otrzymał SMS, że jest odwołany.</u>
          <u xml:id="u-416.2" who="#JerzyGosiewski">Takie dziwne i fatalne praktyki, szczególnie dotyczące rolnictwa, są wyjątkowo niebezpieczne. Kilka dni później blisko 200 hodowców świń i drobiu przyniosło prosię i kurczęta dla wojewody warmińsko-mazurskiego, żeby je wyhodował, a potem sprzedał i porównał koszty z przychodami, co będzie dowodem na to, jak przez ostatnie 3 miesiące pogorszyła się sytuacja tych hodowców.</u>
          <u xml:id="u-416.3" who="#JerzyGosiewski">Rząd Prawa i Sprawiedliwości pozostawił gotowe rozwiązania, jak pomóc tej grupie rolników, wystarczyło je tylko wdrożyć. Niestety rząd, w tym również pan minister, zajął się masowymi czystkami, zamiast tym, do czego został powołany. Nasuwa się wiele pytań. Co i kogo jeszcze reprezentanci rządu w terenie będą niszczyć? Dlaczego żadne argumenty merytoryczne nie są brane pod uwagę przy tych masowych zmianach? Kiedy to się skończy? Kiedy w końcu odpowiedzialni za rolnictwo zaczną rozwiązywać jego problemy? Mam jednak nadzieję, że korzystne dla rolników rozwiązania, przygotowane przez rząd Prawa i Sprawiedliwości, zaakceptowane już przez Unię Europejską, zostaną w końcu wdrożone. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-416.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-417">
          <u xml:id="u-417.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-417.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Kazimierz Gołojuch, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-417.2" who="#JarosławKalinowski">Nie będę komentował, bo cóż komentować?</u>
          <u xml:id="u-417.3" who="#komentarz">(Poseł Jerzy Gosiewski: Ale szkołę skończyliśmy zgodnie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-418">
          <u xml:id="u-418.0" who="#KazimierzGołojuch">Panie Marszałku! Panie i Panowie Posłowie! Moje oświadczenie będzie dotyczyło jubileuszu 650-lecia powstania Krzemienicy w gminie Czarna w powiecie łańcuckim. W czasach istnienia dużych aglomeracji miejskich, w których ludzie są anonimowi i wyalienowani, społeczność żyjąca w mniejszych ośrodkach stara się podtrzymywać wartości, wzbogacające człowieka. Nie zapomina o normach moralnych, o swoich korzeniach, tradycjach, zwyczajach. Podtrzymuje wszelkie więzi, także rodzinne. Są to elementy składowe patriotyzmu, tak bardzo ważne dla nas, Polaków, i dla zachowania naszej tożsamości narodowej. Pomagają nam czuć się gospodarzami na swoim terenie.</u>
          <u xml:id="u-418.1" who="#KazimierzGołojuch">Przykładem miejscowości, której mieszkańcy chlubią się, że z niej się wywodzą i w niej mieszkają, jest Krzemienica w woj. podkarpackim, w powiecie łańcuckim, najstarsza osada gminy Czarna. Krzemienicę wyróżnia bogata infrastruktura, urozmaicone położenie geograficzne, pagórkowaty pejzaż, zachowany do czasów obecnych bogaty folklor, kultywowane po ojcach tradycje i stare obyczaje. Krzemienica otrzymała prawa lokacyjne około połowy XIV w., kiedy z rozkazu Kazimierza Wielkiego wieś uzyskała dokument lokacyjny nadany przez Ottona z Pilczy, starostę generalnego ziemi ruskiej i sandomierskiej. Wzmianki historyczne są częściowo rozbieżne i lokują powstanie wioski między rokiem 1342 a 1358. Tę ostatnią datę przyjęto jako ostateczną i w roku 1958 obchodzono jubileusz 600-lecia powstania Krzemienicy.</u>
          <u xml:id="u-418.2" who="#KazimierzGołojuch">W roku 2008 mieszkańcy Krzemienicy uroczyście obchodzą 650-lecie powstania, jest to wielkie wydarzenie w historii naszej małej ojczyzny, a także naszego kraju, a mała historia zawsze jest częścią wielkiej historii. Mieszkańcy Krzemienicy przygotowują się do jubileuszu od ubiegłego roku. W lipcu 2007 r. powstał komitet obchodów jubileuszowych, w skład którego weszli przedstawiciele organizacji i stowarzyszeń społecznych działających w Krzemienicy. Komitet opracował plan jubileuszu i zainicjował prace promocyjne. Pierwszy etap obchodów jubileuszu rozpoczęto 16 września 2007 r. uroczystą mszą świętą odprawioną w zabytkowym kościele pod wezwaniem św. Jakuba Starszego, jednym ze starszych, drewnianych kościołów na terenie Pogórza Karpackiego. Wzmianki o nim sięgają XV w., w XVIII w. został odbudowany po pożarze, wpisał się w dzieje Krzemienicy i miał swój udział w tworzeniu jej bogatej historii.</u>
          <u xml:id="u-418.3" who="#KazimierzGołojuch">Podjęto szereg przedsięwzięć, które cała społeczność Krzemienicy i gminy realizuje z dużym zaangażowaniem. Wydawane są książki i publikacje utrwalające przeszłość miejscowych zabytków, organizacji oraz ludzi, którzy historię tworzyli i tworzą. Pokazywane są zmiany zachodzące w Krzemienicy na przestrzeni lat, na tle przemian w Polsce i świecie. Działania te wywołują pewne przemyślenia, ciekawe refleksje odnoszące się do przeszłości Krzemienicy, jak i jej roli w przyszłości. Planowane jest przygotowanie reprezentacyjnego placu i wybudowanie na nim obelisku upamiętniającego 650-lecie powstania miejscowości. Jest to duże i kosztowne przedsięwzięcie, ale mieszkańcy są przekonani, że przy wsparciu wszystkich ludzi dobrej woli, samorządu, instytucji i organizacji społecznych uda się je zrealizować.</u>
          <u xml:id="u-418.4" who="#KazimierzGołojuch">Wszelkie inicjatywy mają na celu konsolidowanie mieszkańców Krzemienicy, gminy Czarna i regionu. Wywołują one pewne przemyślenia, ciekawe refleksje odnoszące się do przeszłości, jak i naszego miejsca w przyszłości. Uczą patriotyzmu, pokazują, jak ważne jest sięganie do historii, bo przecież naród bez historii to naród bez przyszłości. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-418.5" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-419">
          <u xml:id="u-419.0" who="#JarosławKalinowski">Bardzo dziękuję, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-419.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Krzysztof Lipiec, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-419.2" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-420">
          <u xml:id="u-420.0" who="#KrzysztofLipiec">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-420.1" who="#KrzysztofLipiec">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Moje oświadczenie w pewnym sensie koresponduje z uchwałą w sprawie ogłoszenia roku 2008 Rokiem Niepodległości, którą dzisiaj podjął Sejm Rzeczypospolitej Polskiej. Uchwała ta przywołuje również pamięć wydarzeń historycznych, które miały miejsce pomiędzy ogłoszeniem Konstytucji 3 maja a 1918 r., kiedy Polska odzyskała niepodległość. Jednym z takich wydarzeń - w pewnym sensie, śmiało zaryzykuję stwierdzenie, wręcz zapomnianym - jest bardzo ważne wydarzenie sprzed 145 laty, czyli powstanie styczniowe, o którym w Polsce się zapomina. Wieczna pamięć o tym powstaniu jest kultywowana w woj. świętokrzyskim. Dwa tygodnie temu w kilku miejscowościach, właśnie na terenie woj. świętokrzyskiego, przywoływano pamięć o bohaterach powstania styczniowego i tych wydarzeniach, które rozegrały się na ziemi świętokrzyskiej przed 145 laty. Powstanie styczniowe co prawda nie należy do chlubnych momentów oręża polskiego z tego względu, że było przegrane, jednak z całą pewnością wpisuje się w piękne dzieje odzyskania niepodległości. Nie chcę tutaj mówić o historii tamtych czasów, natomiast w moim oświadczeniu wygłaszanym przed Wysoką Izbą chcę odnieść się i przywołać te wydarzenia, które mają miejsce w dniu dzisiejszym, w obecnych czasach.</u>
          <u xml:id="u-420.2" who="#KrzysztofLipiec">W tym miejscu oddaję przede wszystkim głęboki pokłon młodym ludziom, którzy uczestniczą w tych obchodach. Są one dosyć uciążliwe, albowiem trwają trzy dni. Zaczynają się w Szydłowcu, jest to ziemia radomska, następnie odbywają się w Suchedniowie, Bodzentynie i Wąchocku, gdzie kończy się organizowany przez kapitułę „Równość - Wolność - Niepodległość” marsz powstania styczniowego. Właśnie w tych trudnych zimowych warunkach w zdecydowanej większości młodzież, strzelcy, uczestnicząc w tym ważnym wydarzeniu, dają polskiemu społeczeństwu wyraźny przekaz, że trzeba pamiętać o tamtych czasach. Tu, z tego miejsca, z Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej chciałbym złożyć głęboki pokłon tym, którzy pamiętają o bohaterskich czasach polskiego oręża i przywołują obecnym pokoleniom te ważne wydarzenia.</u>
          <u xml:id="u-420.3" who="#KrzysztofLipiec">Pragnę gorąco podziękować również burmistrzom miast, którzy przyjmowali ten marsz, a więc burmistrzom Szydłowca, Suchedniowa, Bodzentyna, jak również burmistrzowi Wąchocka, bardzo słynnego miasta o pięknej historii. Właśnie w czasach powstania styczniowego Wąchock był bowiem stolicą Polski, co prawda przez dwa bądź trzy dni, ale były to czasy, kiedy właśnie tam obradował ówczesny Rząd Narodowy. Było to miejsce, na które zwrócone były oczy tych, którzy walczyli wówczas o niepodległość. To słynne postaci gen. Langiewicza i Romualda Traugutta prowadzą nas w tamte czasy, z których obecnie powinniśmy wywodzić to, co jest dla nas najświętsze i najważniejsze, a więc wolną Rzeczpospolitą. Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-420.4" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-421">
          <u xml:id="u-421.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-421.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Zbigniew Dolata, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-422">
          <u xml:id="u-422.0" who="#ZbigniewDolata">Panie Marszałku! Wysoki Sejmie! Odpoczynek niedzielny pozwala sprowadzić do właściwych proporcji codzienne troski i zajęcia. Rzeczy materialne, o które tak bardzo zabiegamy, ustępują wartościom duchowym. Osoby, wśród których żyjemy, odzyskują prawdziwe oblicze, gdy się z nimi spotykamy i nawiązujemy spokojną rozmowę. Możemy także odkryć na nowo i zachwycić się głęboko pięknem przyrody, zbyt często niszczonym przez ludzką żądzę panowania, która zwraca się przeciw samemu człowiekowi. Jest zatem naturalne, że chrześcijanie winni dołożyć starań, aby także w szczególnych okolicznościach naszej epoki prawodawstwo cywilne brało pod uwagę ich obowiązek świętowania niedzieli. Te głębokie słowa listu apostolskiego Jana Pawła II „Dies Domini” były mottem towarzyszącym posłom V kadencji, którzy brali czynny udział w pracach nad nowelizacją Kodeksu pracy. Jej istotą było wprowadzenie zakazu handlu w 12 dni świątecznych. Ustawa weszła w życie 26 października 2007 r. i pozwoliła setkom tysięcy kobiet, właściwie milionom naszych rodaków, licząc rodziny, spędzenie w rodzinnej atmosferze świąt 1 listopada, 11 listopada, Bożego Narodzenia, Nowego Roku.</u>
          <u xml:id="u-422.1" who="#ZbigniewDolata">Te uregulowania, chociaż bardzo ważne, nie spełniają jednak oczekiwań milionów pracowników handlu i ich rodzin, którzy oczekują na to, że również w niedzielę nie będą zmuszeni do pracy kosztem życia rodzinnego i duchowego. Dlatego ubiegłoroczną nowelizację Kodeksu pracy należy potraktować jako pierwszy krok na drodze do wprowadzenia wolnej niedzieli nie tylko w handlu. Bowiem wolna od pracy niedziela jest określana jako najstarsze przykazanie socjalne świata.</u>
          <u xml:id="u-422.2" who="#ZbigniewDolata">Kolejnym ważnym krokiem na tej drodze była Konferencja „Wygrajmy niedzielę”, która odbyła się 1 lutego br. w Centrum Partnerstwa Społecznego „Dialog” z inicjatywy przewodniczącego sekretariatu Banku Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” Alfreda Bujarę. Podczas tej konferencji referaty wygłosili pani prof. Aniela Dylus, pan Martin Muellauer, który występował w Austrii w imieniu „Przymierza na rzecz wolnej niedzieli”, oraz pan dr Tomasz Wójcik.</u>
          <u xml:id="u-422.3" who="#ZbigniewDolata">Wymiernym efektem konferencji było podpisanie porozumienia „Przymierze na rzecz wolnej niedzieli”. Jego sygnatariuszami były Krajowy Sekretariat Banku Handlu i Ubezpieczeń NSZZ „Solidarność” reprezentowany przez pana Alfreda Bujarę oraz Federacja Związków Zawodowych Pracowników Spółdzielczości, Produkcji, Handlu i Usług w Polsce (OPZZ) reprezentowana przez panią przewodniczącą Annę Czechowską. Warto zwrócić uwagę na to, że w obronie wolnej niedzieli, a właściwie w walce o nią zjednoczyły się dwa związki, które często ze sobą konkurują na innych polach. Sygnatariuszami tego porozumienia są nie tylko przedstawiciele pracobiorców, ale i pracodawców, bo podpisali je w imieniu swoich organizacji pan prezes Roman Dera z Naczelnej Rady Zrzeszeń Handlu i Usług, pan prezes Jan Rakowski z Kongregacji Przemysłowo-Handlowej, pan prezydent Waldemar Nowakowski z Polskiej Izby Handlu oraz liczni przedstawiciele różnych organizacji społecznych, osoby fizyczne, również niżej podpisany.</u>
          <u xml:id="u-422.4" who="#ZbigniewDolata">Szkoda, że media nie zauważyły tego tak budującego przykładu, kiedy ponad podziałami politycznymi, ponad interesami poszczególnych podmiotów, które są zainteresowane tą tematyką, deklaruje się działania na rzecz wprowadzenia zakazu handlu niedzielnego. Wśród tych działań sygnatariusze wymienili promowanie rzeczywistej wartości niedzieli, kształtowanie świadomości społecznej tak, by zmienić mentalność wielu Polaków. Choć jest coraz mniej tych, którzy chcą robić zakupy w niedzielę. Niedawno było ich więcej niż połowa, dzisiaj jest ok. 30%.</u>
          <u xml:id="u-422.5" who="#ZbigniewDolata">Chcielibyśmy też doprowadzić do opracowania projektu ustawy, w której zostanie wprowadzony zakaz handlu niedzielnego.</u>
          <u xml:id="u-422.6" who="#komentarz">(Dzwonek)</u>
          <u xml:id="u-422.7" who="#ZbigniewDolata"> Pragniemy się zająć kontrolą przestrzegania zakazu handlu w niedzielę i święta, bo - już kończę - katechizm Kościoła katolickiego stanowi: w poszanowaniu wolności religijnej i dobra wspólnego wszystkich chrześcijanie powinni domagać się uznania niedziel i świąt kościelnych za ustawowe dni świąteczne. Kładę nacisk na ten zapis: powinni domagać się. To jest obowiązek chrześcijanina, dlatego też będziemy prowadzić dalsze działania, by niedziela była dniem wolnym od pracy, dniem dla rodziny, dniem rozwoju życia kulturalnego, duchowego i religijnego. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-422.8" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-423">
          <u xml:id="u-423.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-423.1" who="#JarosławKalinowski">Pani poseł Lidia Staroń, Platforma Obywatelska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-424">
          <u xml:id="u-424.0" who="#LidiaStaroń">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Stale pogarszająca się sytuacja ekonomiczna szpitali woj. warmińsko-mazurskiego budzi ogromny niepokój. Została ona spowodowana niekorzystnym dla regionu Warmii i Mazur algorytmem podziału środków. Przez lata walczyliśmy o zmianę tego algorytmu. Zawierał on niezgodne z rzeczywistością saldo migracji pacjentów oraz tzw. mnożnik wynoszący 1,7, przez co nasz region utracił ok. 70 mln zł. W wyniku tego środki zostały przesunięte do dużo lepiej finansowanych oddziałów.</u>
          <u xml:id="u-424.1" who="#LidiaStaroń">W 2007 r. część szpitali informowała, iż nie jest w stanie skonsumować wszystkich środków, jakie zaoferował im NFZ, bez zwiększenia cen. Do tego należy dodać różnice z kontraktów wynikające z różnych cen proponowanych przez fundusz za te same usługi medyczne. Sugeruje to złą redystrybucję środków, jakimi dysponuje NFZ, w kraju i jest to sytuacja niedopuszczalna, która świadczy o nierównym traktowaniu pacjentów oraz szpitali z różnych regionów.</u>
          <u xml:id="u-424.2" who="#LidiaStaroń">W roku 2007 kwota przekazywana na leczenie jednego pacjenta - mieszkańca Warmii i Mazur wynosiła 955 zł, a w kraju 1029 zł. Skutkiem tego było niedofinansowanie w ubiegłym roku w kwocie 105 mln zł szpitali województwa warmińsko-mazurskiego. Szpitalom naszego regionu nie zapłacono za 11 miesięcy 2007 r. za usługi nadlimitowe około 22 mln zł. Mniejsza też była liczba wykupionych usług w stosunku do lat wcześniejszych. Cena punktu była niższa niż w innych regionach kraju.</u>
          <u xml:id="u-424.3" who="#LidiaStaroń">Niedoszacowanie w latach 2006–2007 kosztów świadczeń dla ubezpieczonych w Warmińsko-Mazurskim Oddziale Wojewódzkim Narodowego Funduszu Zdrowia na tle innych oddziałów w kraju spowodowało zagrożenie ciągłości udzielania świadczeń, jak również ograniczenie dostępności do świadczeń lecznictwa szpitalnego. Dodatkowo planowane na 2008 r. środki uniemożliwiają realizację zgłaszanych przez świadczeniodawców lecznictwa szpitalnego postulatów poprawy rentowności podmiotów poprzez zwiększenie ceny usługi.</u>
          <u xml:id="u-424.4" who="#LidiaStaroń">Efektem niewłaściwego działania algorytmu jest to, iż szpitale naszego regionu popadły w znaczne długi. Należy podjąć działania w celu zweryfikowania nietrafnego działania algorytmu i przyznania regionowi Warmii i Mazur należnych nakładów. Należy tu jeszcze raz przypomnieć, iż nieprawidłowe rozdysponowanie środków spowodowało utratę przez nasze województwo 70 mln zł. Plany zabezpieczenia świadczeń zdrowotnych na lata 2007 i 2008 uwzględniające wyłącznie wartość świadczeń opieki zdrowotnej wynosiły, odpowiednio, więcej o około 150 mln i 200 mln zł niż zatwierdzone przez ministra zdrowia plany finansowe bez kosztów wzrostu wynagrodzeń. Taka sytuacja uniemożliwia podwyższenie wynagrodzeń pracownikom służby zdrowia, co niesie ze sobą niebezpieczeństwo migracji wykwalifikowanej kadry.</u>
          <u xml:id="u-424.5" who="#LidiaStaroń">Przytoczone wyżej argumenty są wystarczające do tego, aby wnikliwie przeanalizować sytuację finansową placówek ochrony zdrowia w województwie warmińsko-mazurskim oraz podjąć decyzje umożliwiające podwyższenie poziomu finansowania świadczeń opieki zdrowotnej w naszym regionie do średniego poziomu finansowania w kraju. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-425">
          <u xml:id="u-425.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo pani poseł.</u>
          <u xml:id="u-425.1" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Stanisław Pięta, Prawo i Sprawiedliwość.</u>
          <u xml:id="u-425.2" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-426">
          <u xml:id="u-426.0" who="#StanisławPięta">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! To moje pierwsze oświadczenie w życiu. Chciałbym zaprotestować przeciwko sytuacji, która miała miejsce dzisiaj w czasie głosowań. Pan marszałek Bronisław Komorowski w głosowaniu w punkcie 15. porządku obrad, tj. w głosowaniu nad składem osobowym komisji śledczej nazwanej komisją do spraw nacisku, doprowadził do sytuacji, w której posłom ograniczono możliwość zadawania pytań. Tylko jeden poseł z każdego klubu mógł zadać pytanie. Uważam takie postępowanie za nieuzasadnione ograniczenie możliwości wypowiedzi. Art. 7 regulaminu Sejmu zobowiązuje posłów do czynnego udziału w posiedzeniu Sejmu. Pan marszałek uniemożliwił mi wypełnienie tego obowiązku. Chciałbym przeciwko takiemu postępowaniu zaprotestować.</u>
          <u xml:id="u-426.1" who="#StanisławPięta">Nie mieści mi się w głowie, że w komisji do spraw nacisku nie ma miejsca dla pana posła Antoniego Macierewicza, który całe życie służy sprawie niepodległej Polski, a jest dla pana posła Jana Widackiego, który bronił esbeków odpowiedzialnych za tuszowanie sprawy morderstwa Stanisława Pyjasa, który ręczył za esbeckiego eksperta udowadniającego, że śmierć Stanisława Pyjasa to wypadek. Wybór pana posła Widackiego do tej komisji uważam za kompromitację Wysokiej Izby. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-427">
          <u xml:id="u-427.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuję bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-427.1" who="#JarosławKalinowski">Nie jest moją rzeczą jako marszałka prowadzącego polemizowanie z wyrażanymi przez pana poglądami, ale moim obowiązkiem jest stwierdzenie, że powiedział pan, przynajmniej w początkowej części swojego wystąpienia, absolutną nieprawdę. Ja tylko przypomnę i panu tu obecnemu, i w protokole to będzie zapisane, że pan marszałek Komorowski zaproponował Wysokiej Izbie, ażeby w tym punkcie można było zadać pytania, tak jak pan powiedział, po jednej osobie z każdego klubu, i zapytał, czy jest na to zgoda Wysokiej Izby. I nikt nie zaprotestował.</u>
          <u xml:id="u-427.2" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Pięta: Ależ panie marszałku...)</u>
          <u xml:id="u-427.3" who="#JarosławKalinowski">Nie, nie, nie, panie pośle. Tak to było. Natomiast pan powiedział zupełnie coś innego.</u>
          <u xml:id="u-427.4" who="#JarosławKalinowski">Pan poseł Wziątek, bardzo proszę.</u>
          <u xml:id="u-427.5" who="#JarosławKalinowski">Niestety. Do protokołu odsyłam. Odsyłam, panie pośle, do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-427.6" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Pięta: Nie, był sprzeciw i przecież głosowaliśmy nad tym.)</u>
          <u xml:id="u-427.7" who="#JarosławKalinowski">Dobrze, nawet jeżeli tak, to wolą Wysokiej Izby się to stało, a nie wolą marszałka. I na tym kończymy. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-427.8" who="#JarosławKalinowski">Bardzo proszę, pan poseł Stanisław Wziątek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-428">
          <u xml:id="u-428.0" who="#StanisławWziątek">Szanowny Panie Marszałku! Chciałbym powiedzieć: panie i panowie posłowie, ale muszę powiedzieć, panie marszałku, że to ogromne przeżycie mówić do pustej sali.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-429">
          <u xml:id="u-429.0" who="#JarosławKalinowski">Ja słucham, panie pośle. Pan poseł Pięta również słucha.</u>
          <u xml:id="u-429.1" who="#komentarz">(Poseł Stanisław Pięta: Ja nie wyjdę, dopóki pan nie skończy.)</u>
          <u xml:id="u-429.2" who="#komentarz">(Poseł Lidia Staroń: Ja jeszcze jestem.)</u>
          <u xml:id="u-429.3" who="#JarosławKalinowski">I pani poseł Staroń, tak jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-430">
          <u xml:id="u-430.0" who="#StanisławWziątek">Bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-430.1" who="#StanisławWziątek">Do wygłoszenia tego oświadczenia poselskiego zainspirowało mnie spotkanie z grupą osób tworzących komitet związany z inicjatywą utworzenia województwa środkowopomorskiego. W spotkaniu, które odbyło się 29 stycznia w Koszalinie, brało udział bardzo dużo osób z części koszalińskiej i z części słupskiej województwa pomorskiego. Było to ostatnie posiedzenie tego obywatelskiego komitetu, który złożył informację o działalności i podjął decyzję o samorozwiązaniu.</u>
          <u xml:id="u-430.2" who="#StanisławWziątek">Tak wiele żalu, tak wiele pretensji i oskarżeń kierowanych w stronę Sejmu i pana marszałka dawno nie słyszałem. Mimo blisko 140 tys. podpisów złożonych pod obywatelską inicjatywą ustawodawczą - utworzenie województwa środkowopomorskiego nie znalazło uszanowania. Ta wielka gorycz z przegranej walki mniej tak naprawdę dotyczyła samego faktu nieutworzenia województwa, a bardziej braku szacunku dla tych, którzy wykazali inicjatywę własną, chcieli zaprezentować swoje racje, chcieli zaprezentować swoje argumenty i chcieli po prostu być wysłuchani przez Wysoką Izbę, która może w tak ważnej sprawie jak podział administracyjny naszego kraju podejmować stosowne decyzje. Oczekiwali oni na zaprezentowanie rządowego stanowiska, oczekiwali na przedstawienie opinii ekspertów na temat projektu ustawy i na temat samego pomysłu.</u>
          <u xml:id="u-430.3" who="#StanisławWziątek">W ostatniej kadencji Sejmu Prawo i Sprawiedliwość tak wydłużało procedowanie nad projektem ustawy, nie dopuszczając do jakichkolwiek decyzji, że Sejm skrócił swoją kadencję, a Komisja Spraw Wewnętrznych i Administracji nie zajęła się rozpatrywaniem projektu. A co się dzieje w nowej, obecnej kadencji Sejmu? Marszałek Sejmu w oparciu o formalne uwarunkowania nie dopuszcza do rozpatrywania projektu ustawy. Czy to jest wina 140 tys. obywateli, że Sejm skrócił kadencję? Czy to jest wina 140 tys. obywateli, że poprzedni Sejm nie potrafił zmobilizować swojej struktury do bardziej efektywnej pracy? Pozostaje żal, smutek i poczucie zlekceważenia. Pismo do 140 tys. obywateli informujące o tym, że Sejm VI kadencji nie będzie się zajmował tą inicjatywą, podpisał urzędnik sejmowy, a nie marszałek Sejmu. Szkoda, panie marszałku. Szkoda.</u>
          <u xml:id="u-430.4" who="#StanisławWziątek">Chciałbym tą drogą w imieniu wielu posłów i chciałbym powiedzieć: Sejmu Rzeczypospolitej wyrazić szacunek dla przewodniczącego pana Eugeniusza Żubera i wszystkich członków komitetu obywatelskiego. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-431">
          <u xml:id="u-431.0" who="#JarosławKalinowski">Dziękuje bardzo, panie pośle.</u>
          <u xml:id="u-431.1" who="#JarosławKalinowski">Na tym zakończyliśmy oświadczenia poselskie.</u>
          <u xml:id="u-431.2" who="#JarosławKalinowski">Zarządzam przerwę w posiedzeniu do jutra, tj. 8 lutego 2008 r., do godz. 9.</u>
          <u xml:id="u-431.3" who="#komentarz">(Przerwa w posiedzeniu o godz. 21 min 57)</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>