text_structure.xml 42.7 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam członków Komisji i zaproszonych gości. Stwierdzam kworum. Wobec niewniesienia uwag do protokołu z poprzedniego posiedzenia protokół uważam za przyjęty. Czy mają państwo uwagi do porządku obrad? Nie słyszę. Uważam więc, że porządek obrad został przyjęty. Przechodzimy do realizacji pkt 1 porządku dziennego zgodnie z postanowieniem nr 6 marszałka Sejmu z dnia 3 czerwca 2005 r. w sprawie podziału części budżetowych innych planów finansowych pomiędzy komisje sejmowe przy rozpatrywaniu sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31 grudnia 2004 r. (druk nr 4063) wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli (druk nr 4114) w zakresie części 01 Kancelaria Prezydenta RP oraz części 83 Rezerwy celowe, w zakresie pozycji 66. Przypominam, że otrzymali państwo przed posiedzeniem omówienie tej części budżetowej wraz z informacją Najwyższej Izby Kontroli o wynikach kontroli oraz opinię Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Zgodnie z naszymi zasadami proszę pana min. Edwarda Szymańskiego lub kogoś upoważnionego o przedstawienie wykonania budżetu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Kancelaria Prezydenta RP przedkłada Wysokiej Izbie sprawozdanie z wykonania budżetu w dwóch częściach: finansowej i opisowej, która określa, jak Kancelaria gospodarzyła, jakie realizowała przedsięwzięcia i jak zakończyła rok budżetowy. Zacznę od części finansowej i kilku słów o realizacji dochodów budżetowych. Dochody budżetowe w 2004 r. były zaplanowane na poziomie 960 tys. zł. Wykonane zostały w wysokości 1.011,2 tys. zł. A więc przewidywane w ustawie budżetowej dochody wykonaliśmy, przekraczając je o 5,3 procent. Pochodzą one z różnych źródeł - ze sprzedaży składników majątkowych i z usług. Wszystko to, co w tym trybie Kancelaria uzyskuje, są to dochody budżetu państwa. Jeśli chodzi o wydatki budżetu Kancelarii Prezydenta za rok ubiegły, biorąc pod uwagę wszystkie części łącznie, to wyniosły one 162.393 tys. zł i były w stosunku do wydatków przewidywanych na poziomie 99,7 proc. To jest ogół wydatków budżetu Kancelarii, ponieważ na budżet Kancelarii Prezydenta składają się różne części. Nie będę ich może w szczegółach omawiał. Wszystko to, jak sądzę, zawarliśmy w obszernym sprawozdaniu. Powiem tylko, że w części dotyczącej 01, a więc urzędów naczelnych organów władzy państwowej, wydatki te zrealizowaliśmy na poziomie 99,8 proc. To jest jedna część budżetu. Druga część budżetu to jest Biuro Bezpieczeństwa Narodowego i finansowanie działalności Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Te wydatki zostały wykonane na poziomie 99,2 proc. Kancelaria Prezydenta RP finansuje również działalność Krajowej Rady Sądownictwa i Biura Krajowej Rady Sądownictwa. Te wydatki zostały zrealizowane na poziomie 99,8 proc. W strukturze wydatków Kancelarii mieszczą się również tzw. wydatki pozostałe. Składa się na to między innymi finansowanie działalności biur byłych prezydentów i ich wynagrodzenia. W tym obszarze budżet został zrealizowany na poziomie 99,2 proc. Istotną część budżetu Kancelarii stanowi również finansowanie, odnowa i modernizacja zabytków Krakowa. W tej części wydatki zostały zrealizowane w 100 proc. Również w tej dziedzinie, tak jak do pozostałych części, dołączyliśmy pełną informację opisową. To wszystko, co chciałem państwu przekazać. Proszę o ewentualne pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Zgodnie z przyjętymi zasadami o koreferat poproszę panią poseł Danutę Ciborowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Otrzymaliśmy sprawozdanie Kancelarii Prezydenta; dokument obszerny, ale nade wszystko szczegółowo przedstawiający wszystkie wydarzenia, czynności i działalność prezydenta za 2004 r. Dokument ten daje nam możliwość wyobrażenia sobie, jak obszerna była działalność Prezydenta RP i Kancelarii, która wspomaga działalność pana prezydenta w zakresie wykonywania tych bardzo wielu czynności. Przyznam, że nie zdarzyło mi się jeszcze, by inna instytucja przedstawiła aż tak szczegółowo obraz swojej działalności. Bardzo pozytywnie zaskakujący jest fakt, iż zarówno działalność w Polsce, jak też działalność zagraniczna Prezydenta RP i Kancelarii jest przedstawiona punkt po punkcie, dzień po dniu, data po dacie z uwzględnieniem i opisem wydarzeń. Również bardzo szczegółowo przedstawiona jest działalność gospodarstwa pomocniczego, które pracuje na rzecz Kancelarii Prezydenta RP. Jeżeli do tego dodam, że w budżecie Kancelarii Prezydenta RP znajduje się finansowanie takich instytucji jak: Rady Bezpieczeństwa Narodowego, Biura Bezpieczeństwa Narodowego, Krajowej Rady Sądownictwa i Biura Krajowej Rady Sądownictwa - wspomniał już o tym pan minister - Wspólnej Komisji Orzekającej w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych, Rzecznika Dyscypliny Finansów Publicznych oraz sekretariatu Komisji, a także Biura Społecznego Komitetu Odnowy Zabytków Krakowa, to działalność ta nie tylko skupia się - widać to wyraźnie - na wsparciu konstytucyjnych zadań przynależnych Prezydentowi Rzeczypospolitej Polskiej, ale również ma ona znacznie rozszerzoną rolę. Warty podkreślenia jest fakt, że z tego dokumentu można odczytać wszystkie sprawy finansowe, które wystąpiły w 2004 r., ze szczególnym uwzględnieniem wielu kwestii. Przypominam sobie i przypominam państwu, że jeżeli opinia publiczna momentami skupiała uwagę poprzez przekazy medialne na miejscach, którymi zarządza Kancelaria Prezydenta RP, to w tym dokumencie można znaleźć i sprawdzić wszystkie szczegóły. Wtedy obraz staje się nie medialny, a faktyczny, czyli przedstawiony przez stronę, która rzeczywiście zarządza wieloma sprawami. Jeżeli chodzi o ocenę Najwyższej Izby Kontroli, to nie będę wyręczała NIK, ponieważ są obecni jej przedstawiciele, których za chwilę zapewne usłyszymy, powiem tylko, że mimo drobnych wskazań do poprawienia sytuacji - są to rzeczywiście drobne wnioski, które zostały już w znaczny sposób zrealizowane i które nie miały wpływu na funkcjonowanie i realizację budżetu w roku 2004 - ocena Najwyższej Izby Kontroli jest pozytywna. Na zakończenie zacytuję państwu jeszcze fragment opinii Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu: „Realizacja dochodów i wydatków Kancelarii Prezydenta RP w 2004 r. nie budzi zastrzeżeń”. Myślę, że nie trzeba przedstawiać dokumentów, z którymi zapewne państwo się zapoznali. Powiem tylko, że na ich podstawie i na podstawie rozmów z panem min. Edwardem Szymańskim oraz pracownikami Kancelarii Prezydenta RP - za wszelkie informacje dziękuję - mogę zgłosić Komisji propozycję pozytywnego zaopiniowania budżetu Kancelarii Prezydenta za rok 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Wysłuchamy jeszcze przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, pana dyrektora Andrzeja Łodygi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#WicedyrektorDepartamentuBudżetuiFinansówNajwyższejIzbyKontroliAndrzejŁodyga">Kontrolę wykonania budżetu w Kancelarii Prezydenta RP za rok 2004 r. przeprowadzili nasi kontrolerzy. Jak zauważyła pani poseł sprawozdawca, ocena ta jest pozytywna, bez żadnych nieprawidłowości i uchybień. Uwagi, które odnotowali nasi kontrolerzy, mają drugorzędne znaczenie. Krótko powiem, czym uzasadniamy tę pozytywną ocenę wykonania budżetu przez Kancelarię Prezydenta RP. Prognoza dochodów została zbudowana prawidłowo. Realizacja dochodów to 105,3 proc. kwoty prognozowanej zawartej w ustawie budżetowej. W naszej ocenie wykorzystano wszystkie źródła, które mogły być dochodami w Kancelarii. Terminowo gromadzone środki przekazywano na rachunek centralny. Wydatki wyniosły 162.392,8 tys. zł tj. o 0,3 proc. poniżej planu po zmianach. Nominalnie jest to wzrost zaledwie o 2,6 proc. w stosunku do roku 2003. W naszej ocenie środki wykorzystano zgodnie z przeznaczeniem, w sposób celowy. Gospodarowano nimi prawidłowo. Zbadane przez nas zamówienia na kwotę prawie 20 mln zł realizowane były zgodnie z wymogami ustawy o zamówieniach publicznych i ustawy prawo zamówień publicznych. Środki z Rezerw celowych - tu od razu pozwolę sobie nawiązać do pozycji 66 z części 83 budżetu państwa - w kwocie 1 mln 800 tys. zł zostały spożytkowane zgodnie z zapisem w ustawie budżetowej na wdrożenie ustawy o ustanowieniu Krzyża Zesłańców Sybiru. Nie mamy również żadnych uwag do dotacji na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa w łącznej kwocie 30 mln 500 tys. zł. Jest to zgodne z zapisami w ustawie budżetowej. Jeśli chodzi o rachunkowość, to tu również prowadziliśmy szczegółowe badania zarówno dokumentów księgowych, jak i zapisów w urządzeniach księgowych. Stwierdzamy, że rachunkowość prowadzona była prawidłowo. Nasi inspektorzy zwrócili uwagę, iż obieg dokumentów finansowych wewnątrz Kancelarii w postaci wpływu rachunków i faktur powinien być bardziej uszczegółowiony w instrukcji, tak by unikać sytuacji, że ktoś z pracowników odbiera fakturę, a do biura finansowego przekazuje z opóźnieniem kilkudniowym, co może czasami rodzić problemy z dotrzymaniem terminu płatności. Stwierdzamy wszak, że to uchybienie nie spowodowało żadnych ujemnych skutków ani w postaci odsetek, ani innych spraw spornych. Druga uwaga, też o charakterze czysto formalnym, dotyczy systemu komputerowego ewidencji księgowej. Chodzi o to, żeby w ramach tego modyfikowanego systemu był wymóg wprowadzenia opcji daty operacji gospodarczej. W naszej ocenie te dwie uwagi nie mają żadnego znaczenia z punktu widzenia wiarygodności ksiąg rachunkowych Kancelarii, stąd też ocena wiarygodności jest pozytywna. Również pozytywna jest ocena sprawozdań budżetowych sporządzonych przez Kancelarię. Były one rzetelnie sporządzane, zarówno te przedstawiające dochody, jak i te obrazujące wydatki. W naszej ocenie również szef Kancelarii Prezydenta RP prawidłowo wypełniał obowiązki w zakresie nadzoru i kontroli, tj. zgodnie z art. 91 ustawy o finansach publicznych. Co kwartał dokonywał oceny realizacji budżetu Kancelarii. Mając powyższe ustalenia na uwadze Najwyższa Izba Kontroli wydała pozytywną opinię bez uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Otwieram dyskusję. Proszę o wypowiedzi, ewentualne wnioski czy uwagi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarekWiduch">Zaproponuję wniosek, nad którym należałoby się może zastanowić. Często w prasie czyta się o zbyt wysokim budżecie Kancelarii Prezydenta RP. Dotacja na Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa wynosi 30.500 tys. zł. Jak obliczyłem, stanowi to 18,78 proc. budżetu Kancelarii Prezydenta RP. Może należałoby w przyszłości pomyśleć o wyodrębnieniu tej pozycji, która tak znacznie zwiększa budżet Kancelarii. Mało kto wie o tym, że z tego prawie 20 proc. wydatków przeznaczone jest na szczytny cel, jakim jest odnowa zabytków, ale być może nie powinno to być akurat w budżecie Kancelarii Prezydenta RP. Może w przyszłości należałoby pomyśleć, żeby było to ulokowane gdzieś indziej. Chociaż z drugiej strony, gdyby ta pozycja była gdzie indziej, to może byłoby próby zmniejszenia tej kwoty. Przez to, że jest to w Kancelarii Prezydenta RP łatwiej jest te środki zarezerwować na ten szczytny cel, jakim jest odnowa naszego dziedzictwa narodowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełAndrzejSkrzyński">W końcówce swojej wypowiedzi mój przedmówca sam sobie na to pytanie odpowiedział. Jestem przeciwny, by zrealizować taki pomysł. Nie chodzi o to, że tam jest te 30 mln zł, bo kto chce to sobie to policzy i wyciągnie z tego wnioski, ale jest to sprawa rangi tego Funduszu i urzędu, który sprawuje nad tym jakąś moralną pieczę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Chciałbym krótko odnieść się do wypowiedzi pana posła Marka Widucha. Otóż, często ponosimy niezawinione konsekwencje takiego kształtu budżetu. Staramy się - jak słusznie mówił pan poseł - różnicować strukturę budżetu, pokazując, że na przykład finansowanie Krajowej Rady Sądownictwa to też nie jest działalność prezydenta, ale tak ustawowo zostało to rozwiązane. Podobnie jest z Narodowym Funduszem Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Zgodnie z ustawą prezydenci RP sprawują patronat nad tym przedsięwzięciem, zważywszy, że to jest dzieło ogólnonarodowe. Z jednej strony czasem ciężko jest mi dźwigać te zarzuty. Natomiast Kancelarii wynagradza to fakt, że służymy ważnemu dziełu ogólnonarodowemu. Taka jest geneza i taka jest sytuacja. Chciałem podziękować, panie przewodniczący, za wnioski, które tutaj padły. Mam nadzieję, że Kancelaria zawsze będzie w takim stylu funkcjonowała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełSławomirNowak">Mam pytanie do pana ministra, bardziej jako do osoby prywatnej, choć również do urzędnika odpowiedzialnego za realizację m.in. budżetu. Czy nie uważa pan, że w budżecie Kancelarii Prezydenta RP powinny znajdować się tylko rzeczy, którymi zajmuje się Kancelaria? Takie rzeczy jak Krajowa Rada Sądownictwa czy Narodowy Fundusz Rewaloryzacji Zabytków Krakowa powinny znaleźć się w miejscach do tego przeznaczonych. Wiem, że porządek prawny jest taki, jaki jest. Pytam o prywatną ocenę na przyszłość, jako doświadczonego urzędnika w tej materii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Jeżeli pan minister uważa za stosowne odpowiedzieć na to pytanie, to bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Nie miałbym odwagi nie odpowiedzieć na pytanie posła. Otóż, budżet Kancelarii zawiera między innymi finansowanie działalności Krajowej Rady Sądownictwa z powodów ekonomicznych czy budżetowych. Była już próba usamodzielnienia budżetu Krajowej Rady Sądownictwa, ale wyliczono, że jeśliby usamodzielnić KRS w całości, to budżet, który obecnie wynosi prawie 7 mln zł, zwiększyłby się - zresztą taki budżet Krajowa Rada Sądownictwa złożyła już do Sejmu dwa lata temu - prawie dwukrotnie. Sejm uznał, że byłoby to podejście niegospodarne. Było to właśnie wtedy, kiedy Sejm likwidował niektóre agendy centralne, różne fundacje, czy samodzielne biura. Mimo że, jak powiedziałem, jest to obciążenie, i to nie z punktu widzenia pracowników, jest to obciążenie moralno-polityczne. Zdajemy sobie sprawę, że służymy wyższemu celowi, iż nie jest to tylko egoistyczne podejście, że zamkniemy się i skupimy się wyłącznie na finansowaniu działalności urzędu prezydenta. Choćby dla tych 7 mln zł w dziedzinie KRS było warto pozostawić to tak jak jest. Bardzo dokładnie to analizowano. Zresztą usamodzielnienie kolejnej instytucji rodzi zwykle pokusę powiększania budżetu. A więc z tego powodu, powiedziałbym górnolotnie: z powodów budżetowo-patriotycznych, uważam, że dobrze jest, jeśli dalej tak będzie. Chociaż dodam, że ta ustawa w tej części obowiązuje tylko do końca przyszłego roku. Parlament przyszłej kadencji zdecyduje, czy będzie dalej utrzymywał ten stan, czy też wydzieli budżet Krajowej Rady Sądownictwa i powoła Biuro KRS ze wszystkimi jego strukturami. Ja dopóki - pytał pan o moje prywatne zdanie - dopóty miałem wpływ na tę działalność budżetową, opowiadałem się zawsze po stronie oszczędnego rozwiązania: budżet na takim poziomie dalej w strukturach Kancelarii Prezydenta RP, tym bardziej że Krajowa Rada Sądownictwa mieści się w budynkach Kancelarii Prezydenta RP. Podobną argumentację mogę zastosować do Narodowego Funduszu Rewaloryzacji Zabytków Krakowa. Obsługujemy ten Fundusz. Nie ma potrzeby, by tworzyć nową strukturę. Gdyby go usamodzielniono czy skierowano do jakiegoś innego organu, niewątpliwie powstawałyby zaraz problemy, jak należy ten Fundusz obsługiwać. Stąd prywatnie i również służbowo opowiadam się za taką strukturą budżetu, jaką Wysokiej Izbie przedstawiamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Czy ktoś z państwa chce jeszcze zabrać głos? Nie słyszę. Był wniosek pani poseł Danuty Ciborowskiej o przyjęciu pozytywnej opinii dla Komisji Finansów Publicznych. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za przyjęciem takiego wniosku? Stwierdzam, że Komisja jednogłośnie przyjęła pozytywną opinię dla Komisji Finansów Publicznych. Chciałbym serdecznie panu ministrowi i całej ekipie podziękować. Sądzę, że spotykamy się tutaj po raz ostatni w tej kadencji. Nowego budżetu, jak państwo wiedzą doskonale, nie damy rady zrobić. Przychodzi on bowiem do Sejmu do 30 września, a pierwsze posiedzenie w nowym składzie będzie po 20 października br., najprawdopodobniej w pierwszej połowie listopada. Stąd też mówiłem o ostatnim spotkaniu w tym składzie, w którym dzisiaj jesteśmy. Mam nadzieję, że ten nowy budżet, panie ministrze, będzie trochę ciekawszy. Żartowaliśmy z panią przewodniczącą Danutą Ciborowską, że to zaczyna być nudne. Po prostu: kto zabiera głos, to tylko chwali. Przynajmniej jedna instytucja w naszym kraju z takimi opiniami się spotyka. Przekazuję gratulacje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PodsekretarzstanuwKancelariiPrezydentaRPEdwardSzymański">Dziękuję, panie przewodniczący. Chcę powiedzieć, że mamy odczucia, iż Komisja jest surowa, ale sprawiedliwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Mam nadzieję. Przechodzimy do pkt 2, a mianowicie do rozpatrzenia sprawozdania z wykonania budżetu państwa za okres od 1 stycznia do 31grudnia 2004 r. (druk nr 4063) wraz z analizą Najwyższej Izby Kontroli (druk nr 4114) w zakresie części 02 Kancelaria Sejmu. Otrzymaliście państwo przed posiedzeniem, tak jak poprzednio, omówienie tej części budżetowej wraz z informacją Najwyższej Izby Kontroli oraz opinią Biura Studiów i Ekspertyz. Witam pana ministra Józefa Mikosę i pana dyrektora Edmunda Glazę. Proszę o zabranie głosu któregoś z panów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#SzefKancelariiSejmuJózefMikosa">Może ja zacznę, a jeżeli nie będę sobie dawał rady, to poproszę pana dyrektora Edmunda Glazę, który pamięta i ma policzone wszystkie myszy sejmowe. Budżet Kancelarii Sejmu na 2004 r. wynosił troszkę powyżej 337 mln zł, jeżeli chodzi o wydatki. Natomiast, jeżeli chodzi o dochody, to wynosił on 1.454 tys. zł. Wiemy, że Kancelaria Sejmu nie jest jednostką budżetową, która przysparza dochodów budżetowi państwa. Łączna wysokość była troszkę powyżej 1 proc. Wyższa, niż przewidywał plan wydatków na rok 2003. W październiku ub.r., działając zgodnie z art. 100 ustawy o finansach publicznych, wniosłem do ministra finansów o dokonanie blokady środków budżetowych Kancelarii Sejmu w kwocie 16 mln zł. Wykonanie wydatków w 2004 r., które nie wygasły z upływem roku budżetowego, wyniosło 310.639 tys. zł - patrzę na pana dyrektora Andrzeja Łodygę, który sprawdza, czy mówię prawdę - to jest 92,2 proc. zaplanowanych kwot, a jeżeli uwzględnimy budżet po blokadzie, to 96,7 proc. Skąd się wzięły takie oszczędności? Chciałem państwu powiedzieć, że ubolewam nad tym, iż nie udało się tym razem wykonać budżetu w 100 procentach. Przede wszystkim było niepełne wykorzystanie środków na uposażenia poselskie. Plan zakładał, że uposażenie będzie pobierało 420 posłów, a tymczasem pobierało je mniej i jeszcze nie w pełnej wysokości. Druga poważna przyczyna, to mniejsze niż planowane realizacje wydatków zagranicznych oraz przyjazdy delegacji zagranicznych. Było tak dlatego, że pan marszałek Józef Oleksy „miał węża w kieszeni” i tak to później już poleciało. To się w ten sposób odbija na budżecie, iż powstają niezamierzone oszczędności. Trzecia grupa oszczędności to zmniejszone wydatki na zakup materiałów i wyposażenia, usług remontowych oraz wydatków inwestycyjnych. Są to naprawdę te rzeczy, których się po prostu nie udało zrobić. Czasami tak bywa. Przyczyny niepełnego wykonania w układzie paragrafowym, jeśli chodzi o zakup materiałów i wyposażenia, w kwotach bezwzględnych wynoszą: 893 tys. zł na materiały i wyposażenie oraz 886 tys. zł na zakup energii. Wydatki na energię zależą w znacznej części od warunków pogodowych. Łagodna zima, umiarkowane ciepło powoduje albo oszczędności na grzaniu, albo oszczędności na chłodzeniu. W usługach remontowych jest to pół miliona i jeszcze 55 tys. zł, a jeśli chodzi o zakup usług pozostałych - 2 mln 320 tys. zł. Są dużo niższe, niż przewidywano, wydatki za rozmowy telefoniczne z telefonów stacjonarnych i komórkowych. Niska jest również realizacja umów zleceń zawartych przez komórki Kancelarii Sejmu oraz posłów - o 850 tys. zł mniej niż planowano. Znacznie niższe wydatki odnotowano na usługi teleinformatyczne, internetowe, będące wynikiem realizacji nowego łącza internetowego i zawarcia umowy na te usługi z naukową i akademicką siecią komputerową. Również odnotowano mniejsze wydatki związane z wizytami delegacji zagranicznych. Mniejsze są też opłaty pocztowe. W inwestycjach budowlanych nie wykonaliśmy tylko 381 tys. zł, a w zakupach inwestycyjnych 433 tys. zł. Jeżeli chodzi o dochody, to, tak jak powiedziałem, jest to kwota symboliczna, zaplanowana w wysokości: 1 mln 454 tys. zł. Wykonanie wyniosło więcej, bo 1 mln 567 tys. zł, czyli o 113 tys. zł wyższe od planowanego. Jeżeli chodzi o planowanie dochodów, to zawsze są z tym pewne kłopoty.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#SzefKancelariiSejmuJózefMikosa">Tak to wygląda. Ubolewam, że nie udało się tego budżetu wykonać w 100 procentach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Wysłuchamy teraz naszego koreferenta panią poseł Danutę Ciborowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Bardziej skupię się na pewnych informacjach dotyczących pracy merytorycznej Wysokiej Izby, wszak pan minister Józef Mikosa dosyć szczegółowo poinformował nas o sprawach związanych z realizacją budżetu. Również w sprawozdaniu z wykonania budżetu mamy przedstawione wszystkie dane. Sprawozdanie jest bardzo czytelne i przejrzyste. Od lat stosujemy tę zasadę, a więc nikt z nas nie ma kłopotów z rozszyfrowaniem jakiejkolwiek kwoty, bo rzeczywiście wykonanie budżetu za ubiegły rok przedstawione jest bardzo szczegółowo i czytelnie. Skupię się - tak jak powiedziałam - na pewnych kwestiach merytorycznych, bo przecież od czasu do czasu wspominamy, jak to kształtowana jest opinia o Sejmie RP, a w tym sprawozdaniu ma to określone znaczenie, stąd przecież budżet Kancelarii i wydatki związane są także i z tą działalnością. W roku 2004 r. odbyło się 29 posiedzeń plenarnych. Uchwaliliśmy 250 ustaw i 80 uchwał. Szczególne znaczenie miały prace legislacyjne związane z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, które zakończyliśmy ok. 1 kwietnia 2004 r. Był to ogromny wysiłek. Był to ogromny pakiet, ale Wysoka Izba zdążyła to zadanie i tę pracę zrealizować. Miało to oczywiście ogromny wpływ również na realizację budżetu, bo przecież pracownicy Kancelarii Sejmu pracowali w godzinach ponadwymiarowych tak długo, jak pracowała Wysoka Izba. W związku z tym należało realizować stosowne zapisy związane z wykonywaniem tej pracy. W 2004 r. - pragnę podkreślić - przygotowano i wydano 1344 biuletyny z jawnych posiedzeń komisji sejmowych, jak również 49 biuletynów z niejawnych posiedzeń komisji, z komisji tzw. zamkniętych. Wydano 22 numery „Kroniki Sejmowej”, którą czytamy z dużym zainteresowaniem. Kronika sejmowa na bieżąco, strona po stronie, przedstawia nam prace Wysokiej Izby, ale również wszystko to, co dzieje się wokół i związane jest z Sejmem. W 2004 r. funkcjonowały 23 komisje stałe, 6 komisji nadzwyczajnych oraz 2 komisje śledcze. Niektóre pracują jeszcze do dzisiaj. Odbyło się 1586 posiedzeń komisji. Pamiętacie państwo naszą niedawną dyskusję na jednym z poprzednich posiedzeń Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich, kiedy mówiliśmy, że szkoda, iż Polacy nie mogą obserwować tak do końca prac w komisjach, bo tam przecież trwa praca merytoryczna nad poszczególnymi projektami ustaw i uchwał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Pani przewodnicząca, obserwują w komisji śledczej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Tak, panie przewodniczący, rzeczywiście. Ale chcielibyśmy, aby w przypadku tych 1586 posiedzeń przynajmniej troszkę dotarło informacji. Odbyło się 248 posiedzeń prezydiów i 933 posiedzeń podkomisji. Było bardzo dużo podkomisji, ale do trudniejszych projektów ustaw powoływane są podkomisje, szczególnie w sytuacji, kiedy dwie komisje są komisjami merytorycznymi do przygotowania projektu ustawy. Komisje i podkomisje przyjęły 394 sprawozdania o projektach ustaw i uchwał oraz 101 sprawozdania o stanowiskach Senatu. Być może wielu rzeczy Sejm tej kadencji nie zrobił, ale te liczby wskazują bardzo wyraźnie, że zadania konstytucyjne, które Sejm RP ma wykonać, w roku 2004 praktycznie były w bardzo wysokim stopniu wykonane. Gdybyśmy sięgnęli porównawczo do lat poprzednich, to przypuszczam, że byłyby znaczące różnice na korzyść obecnej kadencji parlamentu i prac nad projektami ustaw. Chcę jeszcze kilka słów powiedzieć o komisjach śledczych. Funkcjonowały dwie: Komisja śledcza do spraw ustawy o radiofonii i telewizji, która, jak pamiętamy, zakończyła swoją działalność, a 28 maja ubr. Sejm powołał Komisję śledczą do zbadania nieprawidłowości w spółce PKN Orlen. Od końca maja do końca roku 2004 r. tzw. komisja orlenowska odbyła 35 posiedzeń i przesłuchała 56 świadków. Co z tego wyniknie - zobaczymy. Zwróciłam państwa uwagę na te kwestie, bo sprawy finansowe są w sprawozdaniu bardzo czytelne. Pan minister wyraźnie i konkretnie o nich mówił. Podkreślę, że jeżeli w wydatkach Kancelarii Sejmu przychodzi taki moment, gdy widać wyraźnie, iż nie zostaną one zrealizowane, szef Kancelarii Sejmu swoją decyzją decyduje o tzw. blokadzie wydatków. Za rok 2004 r. taką blokadą objęto kwotę 15 mln 900 tys. zł, co zmniejszyło realizację zaplanowanych wydatków o ok. 7,8 proc. Kończąc swoją wypowiedź powiem jeszcze, że największe oszczędności, oprócz tych, o których mówił pan minister, poczyniono w takich sferach działalności jak: opłaty telefoniczne, pocztowe, informatyczne, wynagrodzenia posłów - w grę weszła tzw. 13 - przypomnę, że było to w wyniku decyzji Wysokiej Izby. Podkreślam to, bo nie wszyscy chcą o tym pamiętać, a to jest fakt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Pani przewodnicząca, każdy ma w swoim życiu jakieś zaćmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Rozumiem. Tym sposobem z dokumentów, które przedstawiła Kancelaria Sejmu, ale także z informacji Najwyższej Izby Kontroli i z opinii wykonanej przez ekspertów z Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wynika, że w roku 2004 bardzo prawidłowo realizowano budżet Kancelarii Sejmu. Najwyższa Izba Kontroli oceniła tę realizację pozytywnie bez żadnych uwag i wniosków, co podkreślam i gratuluję serdecznie. Proponuję, by Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich, biorąc te wszystkie bardzo dobre dokumenty pod uwagę pozytywnie zaopiniowała wykonanie budżetu w Kancelarii Sejmu za rok 2004 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WicedyrektordepartamentuNIKAndrzejŁodyga">Po raz drugi w dniu dzisiejszym mam przyjemność poinformować państwa, że podobnie jak w przypadku Kancelarii Prezydenta RP, również w przypadku Kancelarii Sejmu Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła wykonanie budżetu za rok 2004, w tym nawet przypadku nie zgłaszając żadnych, czyli jakichkolwiek uwag. W naszej ocenie uzasadniają to wyniki kontroli, a w szczególności fakt, że po stronie dochodów - choć pan minister Józef Mikosa powiedział, iż nie są to znaczące kwoty w skali dochodów budżetowych, co jest prawdą - Kancelaria wykorzystała wszelkie możliwe źródła dla pozyskania dochodów i to, co zgromadzono, terminowo przekazywano na rachunek centralny budżetu państwa. Po stronie wydatków zrealizowano wydatki znacznie poniżej kwoty przewidzianej ustawą budżetową. Z jakich powodów tak się stało, to prezentowali pan min. Józef Mikosa i pani poseł Danuta Ciborowska. Nie będę zatem tego powtarzał. Chciałbym powiedzieć, że w naszej ocenie w Kancelarii w roku 2004 środkami publicznymi gospodarowano oszczędnie. Przeznaczano je tylko na cele, które są związane z realizacją zadań władzy ustawodawczej. Jednocześnie musimy powiedzieć, że wydatki realizowano z zachowaniem zasady legalności. Chciałbym powiedzieć, że również szczegółowo zbadaliśmy wydatki realizowane w trybie zamówień publicznych na kwotę ponad 10,5 mln zł. Stwierdziliśmy, że wszystkie transakcje i tryby były dochowane i przeprowadzono je zgodnie z procedurami odpowiednio ustawy o zamówieniach publicznych i ustawy prawo zamówień publicznych. W toku kontroli za rok 2004 nasi inspektorzy badali również prawidłowość przeprowadzenia przetargu, między innymi na wodę, która znajduje się na tych stołach. Inspektorzy stwierdzili, że wszystko było lege artis.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Ale woda jest niedobra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WicedyrektordepartamentuNIKAndrzejŁodyga">Ale tego już nie badaliśmy. Badaliśmy tylko prawidłowość przeprowadzenia przetargu. Natomiast, jeśli chodzi o jakość wody, to ocenę jakości przeprowadzała odpowiednia jednostka SGGW. A więc w tej materii nie zabieraliśmy już głosu. Od strony rachunkowości zarówno dokumenty, jak i zapisy księgowe były prowadzone rzetelnie, w sposób zgodny z ustawą o rachunkowości. Zatem rachunkowość była wiarygodna. Również dane ujęte w sprawozdaniach budżetowych odzwierciedlały stan faktyczny. Chciałbym na koniec stwierdzić, nawiązując do wypowiedzi pana ministra Józefa Mikosy - który wspomniał, że patrzyłem do swojej informacji podczas jego wypowiedzi - iż wszystko było prawdą i tylko prawdą. Pragnę jeszcze skierować pod adresem pana ministra pozytywną opinię, ponieważ prawidłowo realizował zadanie wynikające z art. 91 ustawy o finansach publicznych, czyli dokonywał co kwartał oceny realizacji dochodów, wydatków, realizacji zadań, jak również zgodności realizowanych wydatków z planem finansowym. Stąd też ocena łączna jest pozytywna bez jakichkolwiek uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Otwieram debatę. Proszę o wnioski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PosełJerzyBudnik">Nie mam zastrzeżeń do sprawozdania. Skoro NIK również nie zgłosiła żadnych zastrzeżeń, stąd pojawi się zapewne wniosek o przyjęcie tego sprawozdania pod względem zaopiniowania tej części. Jednak do dyskusji zachęciła mnie pani poseł koreferent. W związku z tym powiem, że chciałbym, żeby ocena Sejmu wynikała głównie z liczby przyjętych ustaw i uchwał. Tak dobrze - niestety - nie jest. Idąc tym tropem musielibyśmy przyjąć, iż Budestag jest dwa razy gorszy od Sejmu polskiego, bo dwa razy mniej ustaw przyjmuje, a tak dobrze nie jest, żebyśmy byli dwa razy lepsi. Na marginesie powiem, że kilka lat temu w tym samym czasie ja i moja siostra zleciliśmy kafelkowanie łazienki dwóm różnym rzemieślnikom. Mój robił to dwa razy dłużej od rzemieślnika siostry, ale nie mogę powiedzieć, który był lepszy. A właściwie mój był gorszy, choć dwa razy dłużej to robił, ale zostawmy to. Chcę zauważyć, że średnie wynagrodzenie w Kancelarii Sejmu wynosi 5749 zł. Otóż, nie wierzę, żeby pracownik któregokolwiek z posłów otrzymywał zbliżoną kwotę, choć jest w jednej osobie dyrektorem, księgowym, sprzątającym i kierowcą. Wiem, że jest to średnie wynagrodzenie, a więc obejmuje kadrę kierowniczą i personel pomocniczy, ale nie jest ono całkiem złe na tle średniego wynagrodzenia w kraju. Oczywiście, chciałem pogratulować panu ministrowi takiej oceny ze strony NIK, który raczej pochopnych decyzji nie wydaje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełSławomirNowak">Jaka część zakupów inwestycyjnych dokonanych przez Kancelarię Sejmu odbyła się w drodze zakupu z tzw. wolnej ręki, czyli poniżej 6 tys. euro? Czy w związku z niewykorzystaniem części środków na inwestycje Kancelaria Sejmu nie uznaje za stosowne przyspieszenia prac modernizacyjnych na przykład w Nowym Domu Poselskim? Chodzi mi chociażby o wyposażenie w sieć internetową pokojów poselskich, które bardzo często są również miejscem pracy dla posłów. Cały czas nie jest to jeszcze standardem w Domu Poselskim.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#SzefKancelariiSejmuJózefMikosa">Tak ad hoc nie jestem w stanie powiedzieć, jaka część zakupów inwestycyjnych była z wolnej ręki. A co do planów na rok przyszły, nie będę się wypowiadał ze zrozumiałych względów. Możemy państwu udzielić tej informacji na piśmie, ale w tej chwili nie umiem odpowiedzieć. Sądzę, że takiej sprawozdawczości nie prowadziliśmy. W związku z tym - tak jak powiedziałem - możemy to przekazać na piśmie. W tej chwili nie umiem nawet określić tego procentowo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Panie pośle, czy możemy tak się umówić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełSławomirNowak">Tak. Bardzo bym prosił o odpowiedź na piśmie w sprawie zakupów z wolnej ręki. Natomiast ja pytałem o pracę w tym roku, tak przy okazji, w związku z tym, że jest nie wykorzystywany fundusz inwestycyjny. Czy w tym roku będzie podobnie? Czy nie uważa pan minister za stosowne, że być może część niewykorzystanych środków w tym roku można by przesunąć na modernizację w Domu Poselskim?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#SzefKancelariiSejmuJózefMikosa">W tym roku budżet jest wyjątkowo oszczędnie skrojony i nie wydaje mi się, żeby można było Dom Poselski objąć inwestycją komputerową, o której pan wspomina. Nie umiem też dzisiaj powiedzieć, jak wygląda okablowanie tego budynku i przygotowanie strukturalne sieci. Zakup komputerów to jest już dzisiaj - mimo że one tanieją cały czas - poważny wydatek. Po drugie, musiałbym zmieniać plan, na co pan dyrektor Andrzej Łodyga nie popatrzyłby w następnej kontroli przyjaznym okiem. Teraz - jak widzę - krzywi się i mówi: nie. Natomiast chciałem panu posłowi obiecać, że przyszłoroczny plan budżetowy, który już skonstruowaliśmy, będzie dla państwa szokiem. Będzie on bowiem uwzględniał wszystkie potrzeby Kancelarii, Domu Poselskiego etc. Tym razem będę go bronił do grobowej deski. Nie wiem, czy ja będę go realizował, czy inny szef Kancelarii, dlatego też nie chciałbym na starcie stworzyć mu takiej sytuacji, że potrzeby, które są od wielu lat i mówimy o nich - np. Stary Dom Poselski, klimatyzacja sal, komputeryzacja Nowego Domu Poselskiego, etc. - nie mogłyby być zrealizowane. Będzie to plan finansowy bardzo ambitny i jednocześnie bardzo trudny, w przeprowadzeniu i realizacji. Chociażby logistyka remontu tego budynku, w którym się w tej chwili znajdujemy, jest bardzo trudna i ogromna. Gdyby został ten plan przyjęty, to połowa tego budynku byłaby wyłączona na okres remontu. Część trzeba by przenieść do hotelu Solec lub gdzie indziej. Później należałoby przenieść kolejną część. Jest to więc ogromne, logistyczne, bardzo trudne i nadzwyczaj kosztowne przedsięwzięcie, rzędu dwudziestukilku milionów złotych. Omawialiśmy to, jak państwo pamiętacie, w roku ubiegłym przy planowaniu budżetu. Nie zostało to zrealizowane, ale nie oznacza to, że ten problem nie istnieje. Ten problem pozostaje, tak jak problem komputeryzacji, klimatyzacji etc. Istnieje też olbrzymi problem zabezpieczenia w ogóle całego terenu. Zderzycie się państwo z tym problemem nolens volens, dlatego że w tej chwili - nie zdradzam tu wielkiej tajemnicy - teren Sejmu jest terenem otwartym. Każdy, kto chce, może przyjść i zrobić właściwie, co chce, czyli „kuku” - jak mówi pan przewodniczący. Wstępna decyzja będzie należeć zapewne jeszcze do tej Komisji. Jednak uchwaleniem budżetu zajmie się już na pewno następna Komisja Regulaminowa i Spraw Poselskich oraz cały Sejm. Będą musiały być podjęte między innymi te decyzje, o których wspomniałem. Jednym z pytań będzie, czy u pana marszałka w gabinecie powinny być wstawione pancerne szyby, czy nie. To jest pytanie, na które 460 posłów będzie w przyszłości musiało odpowiedzieć. Czy jest potrzebne ogrodzenie, czy nie? 460 wybranych przez Naród przedstawicieli też będzie musiało na to pytanie odpowiedzieć. Takie pytań mógłbym mnożyć, panie pośle, ale myślę, że jeszcze w tej kadencji Sejmu wpłynie ten projekt, bo tak terminowo wypada.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Nie wiem, czy pan poseł Sławomir Nowak był już wtedy członkiem naszej Komisji, gdy omawialiśmy budżet na 2005 r. Przyjęliśmy wówczas założenie, żeby był to budżet oszczędny, ze względu właśnie na to, że kończy się kadencja. Chodziło o to, aby zakres ewentualnych większych inwestycji był w jurysdykcji następnego Sejmu, następnej Kancelarii Sejmu czy następnego marszałka. To są inwestycje na 4 lata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#SzefKancelariiSejmuJózefMikosa">Tak jest. To są inwestycje na całą kadencję, które zaczyna się na początku. To trzeba sobie uczciwie powiedzieć. Moje działania polegają tylko na tym, by było to uwzględnione w projekcie budżetu. W momencie uchwalania - ja czy następny szef Kancelarii będzie mógł powiedzieć na Komisji Finansów Publicznych: „Rezygnuję z 30 mln zł, dziękuję bardzo. Przepraszam, że to zostało wstawione, na razie tego nie będzie”. Jednak na razie - zapowiadam, że - będzie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Czy są jeszcze jakieś pytania? Nie słyszę. Przystępujemy do głosowania. Czy możemy przyjąć wniosek pani przewodniczącej Danuty Ciborowskiej, że przyjmujemy pozytywną opinię o wykonaniu budżetu za 2004 r. dla Komisji Finansów Publicznych? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła pozytywną opinię. Przechodzimy do spraw różnych. Proszę jednak pana ministra i pana dyrektora Edmunda Glazę o pozostanie. Rozmawiałem już o tym z panem ministrem. Dostaliśmy do skrytek poselskich informację o konieczności złożenia oświadczeń majątkowych do 24 czerwca br. W tych oświadczeniach, wynika to z ustawy, jest rubryka pod nazwą: nasze dochody. Prosiłbym panów, żebyście wymyśli jakiś sposób, żeby każdy z nas nie dzwonił do pana dyrektora, z pytaniem - ile za te 5 czy 6 miesięcy otrzymał pieniędzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#SzefKancelariiSejmuJózefMikosa">Panie przewodniczący, dostarczymy to do skrytek. Ci, którzy wcześniej to dostali, to byli ci zapobiegliwi, a ci, którzy jeszcze nie dostali, to dostaną w kopertach do skrytek. Trzeba by tylko wystosować jakiś apel, żeby nie poszło to od razu do niszczarki papieru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PosłankaDanutaPolak">Panie ministrze, bardzo pobieżnie czytałam informację dotyczącą terminu, ale zdaje się, że nie ma określonej konkretnej daty. Jakieś dochody trzeba określić na jakiś dzień, bo inne są może na 30 kwietnia czy na koniec maja, a inne na 24 czerwca br. Czy chodzi o dany dzień, kiedy wpisuje się datę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#SzefKancelariiSejmuJózefMikosa">Oczywiście, jeżeli składa się jakiekolwiek oświadczenie, to stawia się datę. To oświadczenie jest na określony dzień. My nie wymagamy, by było to konkretny termin, dlatego że i prawo tego nie wymaga. Jeżeli państwo złożycie to w określonym dniu, a wygracie - czego każdemu życzę - główną nagrodę w Toto Lotka, to wpisujecie to łącznie z tą wygraną. A więc data oświadczenia decyduje o jego prawdziwości bądź zafałszowaniu. Tak to będzie interpretowane. Z taką propozycją wystąpiła Komisja Etyki Poselskiej i z takim założeniem to robiliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PosełWacławMartyniuk">Czy mają państwo jakieś pytania do ministra? Nie słyszę. Przypominam, że jutro o godz. 14 odbędzie się posiedzenie dotyczące sprawozdania z wykonania budżetu państwa w części budżetowej 03 - Kancelaria Senatu i części budżetowej 11 - Krajowe Biuro Wyborcze. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>