text_structure.xml
190 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaElżbietaŁukacijewska">Komisja Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa rozpatrzyła projekt ustawy budżetowej na posiedzeniach w dniach 28 i 30 października br. Szczegółowe opinie dotyczą następujących części budżetowych: 22 - Gospodarka wodna, 41 - Środowisko, 83 - Rezerwy celowe poz. 37 i 54 oraz 85 - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działów: 020, 900 i 925. W części 22 - Gospodarka wodna dochody zostały zaplanowane w kwocie 6407 tys. zł, czyli są o 9,7 proc. niższe od dochodów przewidzianych w budżecie na 2003 r. Wydatki wzrosną o 2,4 proc. i wyniosą 188.851. Kwota ta została podzielona na kilka działów i tylko w dziale 600 - Transport i łączność wydatki są niższe od poniesionych w 2003 r. W ramach tej części budżetowej funkcjonuje 5 gospodarstw pomocniczych przy regionalnych zarządach gospodarki wodnej raz jeden środek specjalny. Komisja nie zgłasza zastrzeżeń do planowanych w tej części budżetowej dochodów i wydatków. W części 41 - Środowisko dochody w porównaniu z wydatkami są niewielkie. Zaplanowano je w wysokości 8131 tys. zł, co stanowi 78,1 proc. przewidywanego wykonania dochodów w 2003 r. Dochody będą pochodziły głównie ze sprzedaży gruntów i lasów zbędnych dla gospodarki leśnej. Wydatki w kwocie 142.809 są wyższe o 1,4 proc. od przewidzianych w ustawie budżetowej na 2003 r. Wzrost wydatków nastąpi we wszystkich działach, z wyjątkiem działu „Oświata i wychowanie”. Ta część budżetowa była przedmiotem długotrwałej dyskusji, podczas której został zgłoszony wniosek o negatywne zaopiniowanie zaplanowanych wydatków, ale w głosowaniu został on odrzucony. Niemniej jednak Komisja oceniła, że planowane zwiększenie wydatków jest satysfakcjonujące i nie gwarantuje realizacji w 2004 r. zadań wynikających z uchwalonych przez Sejm i przyjętych przez rząd systemowych rozwiązań dotyczących polityki ekologicznej i krajowego programu zwiększania lesistości. W części budżetowej 83 - Rezerwy celowe są dwie pozycje rezerw na finansowanie zadań dotyczących ochrony środowiska i gospodarki wodnej. W poz. 37 są przewidziane środki w wysokości 91.288 tys. zł na kontynuowanie realizacji wieloletniego programu pt. „Program dla Odry 2006”, którego celem jest zbudowanie urządzeń przeciwpowodziowych, ochrona środowiska przyrodniczego i ochrona czystości wód. Środki finansowe ujęte w poz. 54 rezerw celowych są przeznaczone na finansowanie zadań wynikających z wieloletniego programu pt. „Program usuwania azbestu i wyrobów związanych z azbestem stosowanych na terytorium Polski”. Na ten cel przewidziano 2 mln zł. Komisja nie zgłosiła zastrzeżeń do tych dwu pozycji rezerw celowych, natomiast wyraziła opinię, że należy przyspieszyć realizację „Programu usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest stosowanych na terytorium Polski” i wobec tego w następnych latach powinno się zwiększyć środki na te zadania. Komisja dużą wagę przywiązuje do zaplanowanych w załączniku nr 7 środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy oraz w załączniku nr 8 środków z Unii Europejskiej. Środki te są przeznaczone na finansowanie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw ochrony środowiska oraz Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosłankaElżbietaŁukacijewska">Według oceny posłów, zagrożona jest realizacja zadań finansowanych w ramach programu ISPA 2000–2002 Środowisko, a także niepokój wzbudził stan przygotowań instytucjonalnych do wykorzystania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Kilkuzdaniowe wyjaśnienia, których udzielił przedstawiciel Ministerstwa Środowiska, nie rozwiały tych wątpliwości. W związku z tym został zgłoszony wniosek o odrzucenie informacji Ministerstwa, ale nie uzyskał on akceptacji większości członków Komisji, natomiast Komisja wystąpiła do ministra środowiska o przedstawienie szczegółowych informacji na temat zagrożeń dla realizacji w 2004 r. programu ISPA oraz informacji na temat przygotowań do wykorzystania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. W ramach części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem Komisja zajmowała się dochodami i wydatkami zaplanowanymi w trzech działach zatytułowanych: Leśnictwo, Gospodarka komunalna i ochrona środowiska, Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody”. Przy planowaniu wydatków wzięto pod uwagę zasady, które wprowadza ustawa o dochodach jednostek samorządu terytorialnego i to, że część zadań, które dotychczas były finansowane z budżetu państwa, stają się zadaniami własnymi gmin lub powiatów. Dlatego w dwu pierwszych działach wydatki zostały zaplanowane na znacznie niższym poziomie w porównaniu z 2006 r. W dziale 020 - Leśnictwo stanowią one zaledwie 5 proc. wydatków przewidzianych na 2003 r. Kwota 663 tys. zł jest przeznaczona na gospodarkę leśną w lasach niebędących własnością Skarbu Państwa oraz na nadzór nad lasami w jednym województwie. W dziale 900 - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska dochody, głównie ze zwrotu dotacji wykorzystanych niezgodnie z przeznaczeniem, zostały zaplanowane w kwocie 290 tys. zł. Wydatki w kwocie 100.740 tys. zł są o wiele niższe od planowanych na 2003 r. Przypomnę, że w tym dziale największą pozycję stanowiły dotychczas wydatki na oświetlenie ulic i dróg. W przyszłym roku te wydatki będą ponosiły jednostki samorządu terytorialnego i w związku z tym Komisja wyraziła zaniepokojenie, czy poradzą one sobie z finansowaniem tego zadania. W dziele 925 - Ogrody botaniczne i zoologiczne oraz naturalne obszary i obiekty chronionej przyrody dochody wzrosną o 37,5 proc., a wydatki o 9,7 proc. w porównaniu z 2003 r., na które została przeznaczona kwota 27.034 tys. zł. Opinia Komisji w odniesieniu do tych trzech działów jest pozytywna. W planie finansowym Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej założono, że dochody wyniosą 742 mln zł. Należy zauważyć, iż w ostatnich latach malały dochody z tytułu odsetek od udzielonych pożyczek i kredytów. Ma to związek ze zmianami zachodzącymi w strukturze wydatków Funduszu, które polegają na zmniejszającym się udziale w tej strukturze pożyczek i kredytów na rzecz dotacji. Wydatki Funduszu zostały zaplanowane w kwocie 658.800 tys. zł, tj. niższej o 14 proc. w porównaniu z 2003 r., ale zwiększone zostały wydatki na wynagrodzenia. Ta kwestia wzbudziła kontrowersje. Komisja uzyskała wyjaśnienie od prezesa Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, że wzrost środków na wynagrodzenia wynika z konieczności zatrudnienia dodatkowo 50 pracowników, którzy będą zajmowali się wykorzystaniem środków z Unii Europejskiej. Komisja przyjęła to wyjaśnienie mając świadomość tego, że tymi środkami i procedurami musi zarządzać odpowiednia liczba dobrze wyszkolonych osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proszę o zabranie głosu pana posła Leszka Świętochowskiego. Pan poseł z ramienia Finansów Publicznych odniesie się do tego zakresu projektu ustawy budżetowej, który jest przedmiotem opinii Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Pani posłanka ułatwiła mi zadanie przez to, że w swoim wystąpieniu rozwinęła poszczególne punkty opinii Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa. Nie będę długo zatrzymywał się przy planowanych dochodach w częściach budżetowych 22 i 41, gdyż chodzi o relatywnie niewielkie kwoty. Stanowią one około 3 proc. planowanych wydatków, niemniej jednak kwota 6,4 mln zł w części 22 - Gospodarka wodna jest znaczącą pozycją. Pozwolę sobie zauważyć, że wskaźnik wzrostu wydatków w obu tych częściach budżetowych jest niższy od zakładanego wskaźnika wzrostu produktu krajowego brutto. Przy konstrukcji budżetu na 2004 r. posługiwano się wskaźnikiem PKB w wysokości 5 proc., natomiast na realizację zadań dotyczących gospodarki wodnej przeznaczono środki finansowe o 2,4 proc. wyższe niż w tym roku, a na zadania ujęte w dziale „Środowisko” - o 1,4 proc. Zważywszy na mizerię środków publicznych mogę tylko wyrazić nadzieję, że dysponenci tych dwu części budżetowych będą racjonalnie gospodarować przyznanymi im środkami. W poz. 37 rezerw celowych są przewidziane środki w wysokości 91 mln zł na realizację „Programu dla Odry - 2006”. Nie jest to kwota - powiedzmy - oszałamiająca, ale zważywszy na to, że jest to program wieloletni, można mieć nadzieję, że w przyszłych budżetach znajdzie się więcej środków na jego realizację i zostanie on ukończony w wyznaczonym terminie. Natomiast mam zastrzeżenia do drugiej pozycji rezerw celowych, w której przeznaczono 2 mln zł na usuwanie azbestu i wyrobów zawierających azbest. Proszę zauważyć, że na terenie tzw. ściany wschodniej 70 proc. budynków jest pokrytych eternitem. Pytam więc, na co zostanie wydatkowane 2 mln zł? Może byłoby lepiej nie uruchamiać tej rezerwy, aby nie rozbudzać nadziei rolników na pomoc państwa w zmianie pokrycia dachów ich domów. Pani posłanka Elżbieta Łukacijewska wspomniała o tym, że wydatki w dwóch działach, które wchodzą w zakres części budżetowej 85 - Budżety wojewodów ogółem, zostały zaplanowane na znacznie niższym poziomie niż w 2003 r., ponieważ część zadań dotyczących leśnictwa i gospodarki komunalnej przejmą jednostki samorządu terytorialnego. Jednak pozostałe zadania będą nadal finansowane z budżetu państwa, ale w dostarczonych posłom materiałach nie ma danych porównawczych na ten temat, więc nie wiadomo czy w 2004 r. na te zadania przeznacza się więcej, czy mniej środków finansowych niż w 2003 r. Dotychczas środki na oświetlenie dróg powiatowych i wojewódzkich były przyznawane w znacznym stopniu uznaniowo przez wojewodów. Poziom techniczny urządzeń do oświetlania dróg jest zróżnicowany, bo niektóre, bardziej operatywne gminy postarały się o wręcz wzorcowe urządzenia, ale są także i takie gminy, którym brakowało pieniędzy na remonty przestarzałych technicznie urządzeń. W przyszłym roku środki na oświetlenie dróg będą przekazywane gminom w formie subwencji, według jakiegoś algorytmu. Obawiam się, że elementem tego algorytmu nie będzie stan techniczny urządzeń. Chciałbym uzyskać informację na ten temat, ale niekoniecznie podczas tego posiedzenia Komisji. Odnosząc się do planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej posłużę się opinią Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Otóż ekspert zwraca uwagę na to, że z roku na rok jest coraz większa ingerencja rządu w kształtowanie planu finansowego Funduszu.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Gdyby spadek dochodów był skutkiem spadku wpływów z tytułu kar za nieprzestrzeganie przez przedsiębiorców norm ochrony środowiska, to byłby to powód do zadowolenia, ale Fundusz uzyskuje niższe dochody głównie dlatego, że zamiast pożyczek lub kredytów udziela dotacji. Jeśli się nie mylę, w ubiegłym roku przejął na siebie ciężar finansowania restrukturyzacji górnictwa siarki. Wnioskodawcy takiego rozwiązania zapewniali nas, że będzie to operacja jednorazowa, a potem okazało się, że były to tylko czcze deklaracje. Z planu finansowego funduszu na 2004 r. nie dowiedziałem się, ile wyniesie dotacja na likwidację kopalń siarki i rekultywację terenów powyrobiskowych, gdyż podana jest ogólna kwota dotacji dla jednostek sektora niepublicznego. Wobec tego pytam, kto w przyszłym roku otrzyma dotacje i w jakiej wysokości. Od niedawna nowym źródłem dochodów Funduszu jest tzw. opłata produktowa. Sejm, uchwalając ustawę wprowadzającą tę opłatę spodziewał się, iż będzie ona wydajnym źródłem dochodów. Okazało się, że wpływy z opłaty produktowej są o połowę niższe od przewidywanych, więc nic dziwnego, że Fundusz zaplanował dochody z tego tytułu na niższym poziomie. Niepokój budzi malejący udział jednostek samorządu terytorialnego w stosowanych przez Fundusz formach pomocy finansowej z dwóch powodów. Pierwszy powód to ten, że należy inwestować w ochronę środowiska przede wszystkim tam, gdzie jest źródło zagrożenia dla czystości gleb, powietrza i wód. Przykład, którym się posłużę, jest przejaskrawiony, ale dzięki temu dobrze odzwierciedla to, co mam na myśli. Zbudowanie gigantycznej oczyszczalni przy ujściu Wisły do Bałtyku prawdopodobnie pozwoliłoby dochować norm czystości wód odprowadzanych do tego morza, ale mieszkańcom gmin i miast położonych wzdłuż biegu Wisły nadal kojarzyłaby się bardziej ze ściekiem niż z rzeką z prawdziwego zdarzenia. Drugi powód: jednostkom samorządu terytorialnego są potrzebne pieniądze na własny wkład finansowy w realizację inwestycji infrastrukturalnych, wspomaganych środkami z funduszy przedakcesyjnych i funduszy strukturalnych. Nie wiem czy gminy będą zainteresowane pozyskaniem środków z Funduszu, skoro środki z tych funduszy stanowić będą 75 proc kosztów inwestycji. Czy nie należałoby pomyśleć o jakimś montażu finansowym, żeby Fundusz mógł w formie dotacji współfinansować przedsięwzięcia inwestycyjne gmin, które zostały zakwalifikowane do programów finansowanych ze środków Unii Europejskiej? Według planu finansowego Funduszu, wydatki bieżące w 2004 r. wzrosną o 36 proc. Usłyszeliśmy, że wzrost wydatków jest spowodowany zatrudnieniem dodatkowo 50 pracowników. Przypomnę, że na początku tej kadencji Sejmu przedstawiciele Funduszu zapowiedzieli zwolnienie 100 pracowników. Chcę się dowiedzieć ile osób zostało zwolnionych? Czy wszyscy nowi pracownicy zostaną zatrudnieni z dniem 1 stycznia, czy sukcesywnie w ciągu 2004 r.? Dlaczego jedną z pozycji wydatków bieżących jest zakup budynku, skoro tego rodzaju wydatki są kwalifikowane do wydatków majątkowych? Nie mam zastrzeżeń do planowanych środków bezzwrotnych pochodzących z zagranicy i środków z Unii Europejskiej na finansowanie programów, za realizację których odpowiedzialny jest minister środowiska bądź Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Jednak doświadczenie poucza, że w końcowym efekcie liczy się nie tyle plan, co jego realizacja. Sięgnijmy wiec pamięcią do 2002 r., kiedy to wykorzystanie programu ISPA graniczyło ze śmiesznością.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Przy prognozowaniu wydatków zdarzają się różne pomyłki, ale w tym przypadku środki przeznaczone w budżecie na ten cel zostały wykorzystane w 0,5 proc. Zasadne jest więc pytanie, jakie tym razem jest prawdopodobieństwo wykorzystania w pełni środków ujętych w załącznikach nr 7 i 8, przeznaczonych na realizację projektów inwestycyjnych w zakresie ochrony środowiska i gospodarki wodnej? W uzasadnieniu do projektu budżetu nie znalazłem informacji, jaka część dotacji z funduszy unijnych zostanie inwestorowi po odliczeniu kosztów przygotowania projektu inwestycyjnego. Były już takie sytuacje, iż przygotowanie projektu wynosiło ponad 50 proc. środków, które otrzymał beneficjant.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełStanisławStec">Moje pytanie nie jest bezpośrednio związane z budżetem, lecz wynika z aktualnej sytuacji. Chciałbym dowiedzieć się od pana ministra Krzysztofa Szamałki, kto i z jakiego powodu podjął decyzję o zakwalifikowaniu śruty sojowej do grupy produktów odpadowych. Skutki tej decyzji są niekorzystne dla rynku produktów rolnych. Śruta sojowa nie jest odpadem, podobnie jak śruta zbożowa. W obu przypadkach jest to przemielone ziarno. Zakwalifikowanie śruty sojowej do odpadów spowodowało okresowe wstrzymanie importu, gdyż importerzy muszą spełnić dodatkowe wymogi. Rynek zareagował na to wzrostem cen śruty sojowej o 40 proc. Decyzję podjął urzędnik, a za jej skutki jest obwiniany cały rząd. Pytam wiec, kiedy ta decyzja zostanie cofnięta i jakie konsekwencje poniesie osoba, która podjęła tę decyzję?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Warto zadać pytanie, którzy importerzy skorzystali na tej decyzji, bo mają duże zapasy śruty sojowej. Być może nie poprzestaniemy na wyjaśnieniach pana ministra, jeśli okaże się, że zafunkcjonował jakiś nieprzypadkowy mechanizm.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosłankaAnnaGórnaKubacka">Chcę prosić pana ministra o bardziej szczegółowe informacje od tych, które przedstawiło Ministerstwo Środowiska na temat wykorzystania funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Interesuje mnie także, ile projektów będzie realizowanych w 2004 r. i ile środków przeznacza się na ten cel. Media przekazują opinii publicznej informację, że resort środowiska jest jednym z największych beneficjantów środków unijnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełMarekZagórski">Moim zwyczajem stało się zadawanie pytań dotyczących wydatków administracyjnych. W odniesieniu do części budżetowej 41 - Środowisko zadam następujące pytanie: czy Ministerstwo jest w stanie przeżyć bez systemu zapisu cyfrowego dozorowania i jeśli nie kupi jeszcze jednego samochodu? Jeśli te zakupy są niezbędne, to proszę to uzasadnić. Chcę także dowiedzieć się, jakie państwo polskie ma korzyści z uczestnictwa od wielu lat w organizacji INTEROCEAN METOL? Podobno mamy jakąś działkę na dnie oceanu, którą eksploatujemy, więc dobrze byłoby wiedzieć, czy to rzeczywiście przynosi jakieś efekty. Następne pytanie dotyczy polityki Ministerstwa Środowiska wobec parków narodowych. Gdy przeanalizujemy planowane wydatki, to okaże się, że po odjęciu wydatków na wynagrodzenia z pochodnymi, odpisów na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych itp., zostanie 3 mln zł na utrzymanie 23 parków narodowych, czyli na jeden park przypada niecałe 150 tys. zł. Niedostatek środków finansowych jest uzupełniany dochodami gospodarstw pomocniczych i środków specjalnych. W praktyce może się okazać, że ważniejszy od dyrektora parku narodowego jest kierownik gospodarstwa pomocniczego, bo to on ma pieniądze i do niego dyrektor wyciąga rękę np. po pieniądze na zakup benzyny. Powstaje pytanie, czy jest to właściwy model finansowania bieżącej działalności parków narodowych? Czy nie stanie się tak, że parki narodowe przekształcą się de facto w gospodarstwa pomocnicze? Odnoszę wrażenie, że środki specjalne w jakiejś mierze konkurują z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Czy Ministerstwo Finansów zastanawiało się nad uporządkowaniem tej sfery? Wiem, że pan poseł Rafał Zagórny zamierza zadać szczegółowe pytania dotyczące planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Dlatego proszę tylko o prostą informację, dlaczego Fundusz chce ograniczyć wydatki o ponad 90 mln zł. Taki wniosek wynika z przyjętego przez Fundusz założenia, że na dzień 31 grudnia 2004 r. będzie on dysponował w gotówce o 100 mln zł więcej, niż wyniesie stan kasowy na dzień 1 stycznia 2004 r. Czy mamy rozumieć, że Fundusz może już gromadzić wolne środki finansowe, bo w Polsce jest już bardzo dobra sytuacja w zakresie ochrony środowiska i w związku z tym coraz mniej gmin stara się u niego o wsparcie finansowe inwestycji. A może Fundusz narzuca tym, którzy starają się o wsparcie finansowe, takie procedury, których nie są oni w stanie pokonać. Proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego o wyjaśnienie, czy byłby uprawniony wniosek o przesuniecie 100 mln zł z planu finansowego Funduszu na rzecz zwiększenia budżetu? Jeśli nie byłoby to możliwe, to poddaję pod rozwagę pana przewodniczącego, w jaki inny sposób można byłoby wykorzystać tę kwotę na któreś z zadań finansowanych z budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełJózefGruszka">Powracam do sprawy zakwalifikowania śruty sojowej do odpadów. Dodam, że w grupie produktów odpadowych znalazły się wszystkie śruty poekstrakcyjne. Wczoraj cena loco port za 1 tonę śruty sojowej wynosiła 1560 zł, podczas gdy na początku sierpnia br. płacono 860 zł. Powinniśmy wiedzieć o tym, że śruty poekstrakcyjne zastąpiły mączki z mięsa zwierzęcego w wyrównywaniu bilansu białka w paszach. Chcę zapytać pana ministra Krzysztofa Szamałkę, jak będzie wyglądała w 2004 r. realizacja programu zalesiania gruntów? Ile środków przeznaczono w budżecie na ten cel? Proszę, aby pan minister odniósł się do następującego fragmentu opinii Biura Studiów i Ekspertyz. „Dane zawarte w projekcie ustawy budżetowej oraz towarzyszącej informacji ministra środowiska nie dają pełnego obrazu planów związanych z wykorzystaniem bezzwrotnych środków pochodzących z zagranicy, zwłaszcza w odniesieniu do funduszy unijnych, z wyjątkiem programu Phare). W przypadku innych programów (ISPA, Fundusz Spójności) wskazano jedynie szacunkową wartość środków przeznaczonych do wydania w ramach poszczególnych funduszy, ale nie przedstawiono informacji na co te pieniądze będą przeznaczone oraz jak zapewnione zostanie współfinansowanie realizowanych przedsięwzięć inwestycyjnych”. Jeżeli nie ma sprecyzowanych programów, to z takiej sytuacji wynika tylko jeden wniosek: nie jesteśmy przygotowani do absorpcji funduszy unijnych. Potwierdzenie tego znajdujemy w okresowym raporcie Komisji Europejskiej. Chciałbym się dowiedzieć czy jest zagrożona realizacja tej części „Programu Odra 2006”, która przypada na 2004 r.? Spośród inwestycji przewidzianych do realizacji w przyszłym roku interesuje mnie przede wszystkim już rozpoczęta inwestycja pod nazwą Wielowieś Klasztorna, finansowana dotychczas ze środków urzędu marszałkowskiego. Uważam, podobnie jak pan poseł Marek Zagórski, że potrzebne są dodatkowe wyjaśnienia w sprawie planowanych nakładów na parki narodowe. Zważywszy na mizerne środki, którymi będą dysponować w 2004 r. zarządzający tymi parkami, można się obawiać, że trudno będzie uchronić je przed dewastacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełRafałZagórny">Przyjrzyjmy się poszczególnym pozycjom panu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Założono, że na dzień 1 styczni 2004 r. Fundusz będzie posiadał 50 mln zł w gotówce, a na dzień 31 grudnia 2004 r. - 150 mln zł, czyli przybędzie 100 mln zł. Fundusz zamierza sprzedać papiery wartościowe za około 200 mln zł, ale należności wzrosną o około 150 mln zł i zwiększą się zobowiązania. Przychody zostały zaplanowane w kwocie 742 mln zł, a wydatki w kwocie 658 mln zł - różnica wynosi 84 mln zł. Ta kwota została gdzieś ukryta w planie finansowym. Pytam, gdzie? Jakie składniki majątkowe będzie miał Fundusz na koniec 2004 r., których nie wykazał w planie finansowym? W czterech pozycjach wydatków jest przewidziany znaczny wzrost w porównaniu z planem finansowym na 2003 r., a są to wydatki bieżące, wynagrodzenia, wydatki inwestycyjne i koszty finansowe. Pani posłanka Elżbiety Łukacijewska przekazała nam informacje, że przedstawiciele Funduszu uzasadniali wzrost wydatków koniecznością zatrudnienia dodatkowo 50 pracowników. Na marginesie, dołączam się do pytania, czy została zrealizowana deklaracja prezesa Funduszu, którą złożył dwa lata temu, że zostanie zwolnionych 100 osób. Jeżeli Fundusz zredukował zatrudnienie, to chciałbym się dowiedzieć, jakie poniósł koszty z tego tytułu - na ogół zwalniani pracownicy otrzymują odprawy pieniężne. Rozumiem, że zatrudnienie dodatkowo 50 osób skutkuje wzrostem o 20 proc. funduszu wynagrodzeń, z 25 mln zł w 2003 r. do 30 mln zł w 2004 r., natomiast tą samą przyczyną nie da się wytłumaczyć prawie 40-procentowego wzrostu wydatków bieżących i 336-procentowego wzrostu wydatków inwestycyjnych, z 4700 tys. zł do 15,8 mln zł. Chciałbym się dowiedzieć, co ma spowodować wzrost kosztów finansowych z 44 mln zł do 70 mln zł w skali roku. Wedle tego, czego mnie uczyli, koszty finansowe to są -mówiąc w skrócie - koszty pozyskania pieniądza. Taki skokowy wzrost kosztów finansowych oznacza znaczący przyrost zadłużenia. W przypadku Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej zakłada się, że do końca 2003 r. Fundusz zadłuży się na kwotę 9200 tys. zł, natomiast w ciągu 2004 r. na kwotę 9300 tys. zł. Nawet jeśli weźmiemy pod uwagę stan zadłużenia ogółem na dzień 31 grudnia 2004 r., prognozowany na kwotę 60 mln zł - wszystkie zaciągnięte kredyty w poprzednich latach - to ta kwota także niczego nie wyjaśnia.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełHelmutPaździorniez">Mnie interesuje, ile z kwoty nakładów na realizację „Programu Odra 2006” przypadnie na usuwanie skutków powodzi w dolnym dorzeczu Odry. W województwie opolskim nie zakończono stawiania wałów przeciwpowodziowych. Tego rodzaju roboty powinny być wykonane na odcinku Bisarzowice, Kościrzyce (wartość koło 4,5 mln zł) oraz w rejonie Kędzierzyna Koźla (wartość około 3 mln zł).</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosłankaRenataRochnowska">Wiemy, że zalesianie gruntów jest już zadaniem powiatów, niemniej jednak uważam, że należałoby się zastanowić nad zwiększeniem środków budżetowych na ten cel. Bardzo dużo gospodarstw rolnych posiada grunty V i VI klasy, które w planach zagospodarowania przestrzennego są przeznaczone do zalesienia. Oprócz tego powinniśmy mieć na uwadze grunty w otulinach parków narodowych, których rolnicy nie mogą podzielić na działki rekreacyjne, ponieważ te grunty są także przeznaczone do zalesienia. Od lat środki przeznaczane na zalesianie gruntów są nieadekwatne do potrzeb. Sytuacja nie zmieni się, gdy to zadanie będą realizowały powiaty. Nie wierzę, że radni powiatów będą je traktowali na równi z zadaniami, które dotyczą ogółu mieszkańców powiatu. Proszę zwrócić uwagę na to, że rolnicy, którzy nie uzyskają pomocy finansowej na zalesienie gruntów, na których nie prowadzą upraw, nie uzyskają także dopłat po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosłankaKrystynaSkowrońska">Pytanie kieruję do przedstawiciela Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Głównym źródłem przychodów Funduszu są opłaty za użytkowanie środowiska i kary za przekraczanie norm ochrony środowiska. Przychody z tych dwu tytułów maleją z roku na rok. Chcę się dowiedzieć, jak jest monitorowany system opłat i kar?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proszę panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner o poinformowanie nas, ile w projekcie ustawy budżetowej przeznacza się w sumie środków na ochronę środowiska. Jaka to jest kwota łącznie ze środkami, które mamy otrzymać z zagranicy, jako środki bezzwrotne, oraz ze środkami z funduszy przedakcesyjnych, funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności? W opiniach Biura Studiów i Ekspertyz o omawianych częściach budżetowych został wyrażony pogląd, że wyjaśnienia dotyczące poszczególnych pozycji planowanych wydatków są tak ogólnikowe, że trudno zorientować się, jakie zadanie kryje się pod daną kwotą. Zmusza to do w dużej mierze pobieżnego rozpatrywania planowanych wydatków. Chcę się dowiedzieć, jakie inwestycje w zakresie gospodarki wodnej będą realizowane w 2004 r. Czy środki przewidziane w projekcie ustawy budżetowej dla regionalnych zarządów gospodarki wodnej zostały zaplanowane w takiej wysokości, która umożliwi im realizację zadań? Wprawdzie zakładany jest wzrost wydatków o 1,3 proc., ale zdaniem autora opinii, jest on niewystarczający ze względu na zły stan urządzeń. Zadam jedno pytanie szczegółowe. Czy są przewidziane środki na zabezpieczenie przed katastrofą budowlaną zapory we Włocławku?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Nie ma więcej zgłoszeń i wobec tego oddaję głos panu ministrowi Krzysztofowi Szamałkowi, oby odpowiedział na pytania posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">Rozpocznę od pytania dotyczącego importu śruty sojowej. Podzielam pogląd, że należy zdiagnozować, co się zdarzyło w tej sprawie. Minister środowiska z przyjemnością udzieli wszystkich wyjaśnień, ale powodu wzrostu ceny śruty sojowej nie należy szukać po stronie Ministerstwa Środowiska, lecz po stronie importerów i mechanizmów rynkowych. Niezależnie od tego, czy śrutę sojową zakwalifikujemy do produktów odpadowych czy do pasz, to musimy się podporządkować postanowieniom rozporządzeniu Rady Europy, które wprowadza śruty poekstrakcyjne na listę odpadów. W związku z tym na sprowadzenie z zagranicy tego typu śrut wymagane jest zezwolenie Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Gdy celnicy stwierdzą, że dany towar znajduje się na tej liście, pytają o pozwolenie. Dotyczy to m.in. importerów śruty sojowej. W tym przypadku rozpętała się akcja medialna, niejako w obronie tych importerów, którzy nie mają zezwolenia na wprowadzenie śruty sojowej na polski obszar celny. Odpowiedź na pytanie, dlaczego nie posiadają oni zezwoleń, jest bardzo prosta. Dlatego, że nie wystąpili o nie do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska, jako do podmiotu właściwego w tej sprawie. Procedura jest następująca: złożenie wniosku, udzielenie zezwolenia, zakontraktowanie określonej ilości ton śruty sojowej u dostawcy zagranicznego i import tego towaru do Polski. W ciągu dwóch tygodni Główny Inspektor Ochrony Środowiska wydał 13 zezwoleń na import 1,5 mln ton śruty sojowej w okresie sześciu najbliższych miesięcy. Nie wiem, czy jest to wystarczająca ilość tej śruty dla pokrycia zapotrzebowania na rynku pasz w Polsce, bo ta kwestia nie leży w obszarze naszego zainteresowania. Jeśli minister rolnictwa i rozwoju wsi bądź komisja sejmowa stwierdzi, że importuje się jej za mało, to zezwolenia dostaną jeszcze ci, którzy przedstawią stosowne dokumenty. Nie mam nic więcej do dodania w tej sprawie. Ze zdziwieniem obserwowałem kampanię prasową i wszelkie naciski zmierzające do pozwolenia na wwiezienie na polski obszar śruty sojowej, mimo że importerzy nie posiadali wymaganego zezwolenia. Jestem głęboko przekonany, że ustalenia posłów w tej sprawie nie będą różniły się od tych, które przedstawiłem. Przejdę do spraw podniesionych podczas dyskusji, dotyczących projektu ustawy budżetowej. Pani posłanka Anna Górna-Kubacka pytała o wykorzystanie funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Te fundusze nie zostały jeszcze uruchomione. Na razie wykorzystujemy fundusze przedakcesyjne, czyli ISPA i Phare, natomiast po przystąpieniu do Unii Europejskiej będzie dokańczana realizacja projektów współfinansowanych z tych środków i rozpoczniemy realizację projektów, na które są przeznaczone środki z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Komitet sterujący do spraw wykorzystania środków z tych funduszy umieścił na wstępnej liście 30 zaakceptowanych projektów z zakresu gospodarki wodno-ściekowej, czyli wniosków o przyznanie środków w kwocie 1,5 mld euro na budowę lub modernizację oczyszczalni ścieków. Dzisiaj odbędzie się kolejne posiedzenie komitetu, na którym zostaną rozpatrzone wnioski dotyczące gospodarki odpadami. Zaakceptowanie projektu przez ministra środowiska jest warunkiem do rozpoczęcia procedury mającej na celu uruchomienie środków z Unii Europejskiej.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">Ktoś z członków Komisji powiedział, że gminy dostaną dotacje z Unii Europejskiej, stanowiące 75 proc. kosztów inwestycji, a wobec tego 35 proc. powinny otrzymać w formie dotacji od Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Oceniamy, że dofinansowanie z funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności ukształtuje się w granicach 50–55 proc. nakładów na inwestycję. Wprawdzie w zapisach dotyczących systemu wykorzystania środków z tych funduszy jest przewidziany poziom dofinansowania w wysokości 75 proc., ale będzie on do osiągnięcia tylko w jednostkowych przypadkach, gdy projekty maja znaczenie np. transgraniczne lub ponadregionalne. Gdyby Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej był jedynym źródłem pozyskiwania środków w formie dotacji na drugą część nakładów na realizację projektów w zakresie gospodarki wodno-ściekowej i innych, realizowanych przez gminy i związki gmin, to Fundusz musiałby na ten cel przeznaczyć znaczną część swoich środków, których by już nie odzyskał w następnych latach. Nie zapominajmy o tym, że ma on do spełnienia w ciągu kilkunastu najbliższych lat zadania, które zostały określone w przyjętym przez rząd dokumencie pt. II Polityka Ekologiczna Państwa. W tej sytuacji tylko kredyty i pożyczki, w tym pożyczki częściowo umarzane, są racjonalną formą pomocy finansowej dla gmin. W przypadku funduszu ISPA, rozliczamy się z beneficjantami po wykonaniu inwestycji, czyli podstawą do uruchomienia środków z tego funduszu są faktury za wykonane prace. Z tygodnia na tydzień znacząco rośnie ilość środków przelanych na konta beneficjantów. W ciągu ostatnich dwu tygodni wpłynęły faktury na kwotę 16 mln euro i już została uruchomiona kolejna transza wypłat. Jedno z pytań dotyczyło kosztu przygotowania projektu inwestycyjnego. Otóż są środki przewidziane na tego rodzaju pomoc techniczną. W przypadku ISPA były i nadal są one wykorzystywane. W zasadzie każdy, kto zgłosi projekt, który ma szansę zostać zakwalifikowany do finansowania z funduszy unijnych, może liczyć na wsparcie finansowe w zakresie pomocy technicznej, przy czym potencjalny beneficjant musi posiadać środki własne. Zdaniem pana posła Leszka Świętochowskiego, kwota 2 mln zł jest nie wystarczy nawet na to, aby z dachów domów we wschodniej części Polski znikł eternit. Otóż „Program usuwania azbestu i wyrobów zawierających azbest stosowanych na terytorium Polski” jest realizowany przez ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej. Kwota 2 mln zł jest przeznaczona głównie na szkolenie pracowników administracji publicznej, monitorowanie realizacji tego programu oraz na utworzenie ośrodka oceny ryzyka zdrowotnego, jakie zagraża użytkownikom badanych przez ten ośrodek wyrobów zawierających azbest. Pan poseł Marek Zagórski pytał, co to jest z organizacja INTEROCEAN METOL. Nie jest jedynie faktem prasowym to, że Polska posiada działkę eksploatacyjną na Pacyfiku, aczkolwiek posiada ją razem z pięcioma krajami, bowiem jest to organizacja wspólna sześciu krajów. Znajdujemy się w niezwykle prestiżowym gronie państw bądź organizacji gospodarczych, które pod koniec lat siedemdziesiątych sfinansowały etap badawczy.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">Jego rezultatem było znalezienie konkrecji manganowo-żelazistych. Członkowie organizacji uzyskali status inwestora pionierskiego i status kontraktora. Polska ma dokumentację techniczną zatwierdzoną przez Międzynarodową Organizację Dna Morskiego, więc posiada prawo do eksploatacji złóż w centralnej części Pacyfiku. Czy to przedsięwzięcie jest ważne dla Polski. Można powiedzieć, że jest ono ważne dla całej ludzkości, dlatego że szacuje się, iż złoża lądowe rud niektórych metali, zwłaszcza kobaltu i niklu, wyczerpią się za 30–40 lat. Inwestycje w zakresie gospodarki surowcami mineralnymi są długoterminowe. Trzeba je rozpoczynać co najmniej z kilkunastoletnim wyprzedzeniem w stosunku do zakładanego terminu eksploatacji złóż. Konkrecje manganowo-żelaziste, jak sama nazwa wskazuje, zawierają głównie mangan i żelazo, ale eksploatowane będą przede wszystkim ze względu na metale kolorowe, takie jak nikiel, kobalt i miedź. Szacuje się, że złoża rudy miedzi w Polsce zostaną wyczerpane najdalej za 30 lat, to chcąc mieć dalej ten „flagowy okręt” w gospodarce surowcami mineralnymi, niezbędne jest poszukiwanie i zagospodarowanie jej złóż gdzieś indziej na świecie. Stąd wzięła się podjęta przez KGHM Polska Miedź SA decyzja o zakupie działki ze złożem rudy miedzi w Afryce, a w niedalekiej przyszłości ta firma będzie mogła zagospodarować działkę na Pacyfiku. Tak się złożyło, że chociaż inwestorzy posiadający działki na Pacyfiku wydali znacznie więcej pieniędzy niż Polska, to działka, którą ma Polska, jest najbogatszym polem złożowym. Według specjalistów ze Stanów Zjednoczonych, Japonii, Korei Południowej i Chin, zagospodarowania konkrecji manganowo-żelazistych nastąpi w latach 2015–2020. Jestem przekonany o tym, że był to jeden z najlepszych interesów, jakie zrobiła Polska. Podobnie dobry interes zrobiła z Petro Baltikiem. Są to dwa przykłady na to, jak Polska dba o własną bazę surowcową. Gdyby nie było Petro Baltiku, to nie wydobywalibyśmy z kilkunastu otworów wiertniczych na Bałtyku tyle samo ropy naftowej, ile wydobywamy z kilkuset otworów na całym obszarze lądowym Rzeczypospolitej. Nie przesądza to jeszcze o bilansie paliwowym Polski, ale znakomicie zmniejsza napięcia w tym zakresie. Była mowa o środkach specjalnych, które są w budżecie ministra środowiska. Mamy cztery środki specjalne. Na rachunek środka specjalnego są odprowadzane wpływy z opłat za wykorzystanie informacji geologicznej, a więc wpływy ze sprzedaży inwestorom, którzy chcą zagospodarować złoża, informacji geologicznej, z prawem do jej wykorzystywania. Drugi środek specjalny wiąże się z gospodarką wodną i prowadzeniem katastru wodnego. Na rachunek trzeciego środka specjalnego są odprowadzane wpływy rejestracyjne za wydawanie różnego rodzaju aktów administracyjnych. Czwarty środek specjalny funkcjonuje od niedawna. Latem tego roku odbył się w Wiedniu Światowy Kongresie Leśnictwa, na którym Polsce powierzono prowadzenie przez 4 lata biura łącznikowego kongresu w dowód uznania za gospodarkę leśną i za podtrzymywanie w tym względzie tradycji. Naszym zadaniem jest przygotowanie następnego kongresu, który odbędzie się w Polsce i w związku z tym został utworzony środek specjalny, który zostanie zlikwidowany po upływie 4 lat.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">Pan poseł Józef Gruszka pytał o fundusze na zalesianie gruntów. W przyjętym przez Sejm „Programie zwiększania lesistości kraju”, który będzie realizowany do końca 2005 r., założono, że rocznie zostanie zalesionych 10 tys. ha gruntów państwowych i około 14 tys. ha gruntów niepaństwowych. W projekcie budżetu na 2004 r. na zalesienie gruntów państwowych przeznaczono 31,2 mln zł. Środki w tej wysokości umożliwią zalesienie około 8 tys. ha gruntów, czyli o 2 tys. ha mniej niż zapisano w programie, ale istnieje jeszcze możliwość wykorzystania środków Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Z kolei zalesianie gruntów niepaństwowych jest wspomagane finansowo z Funduszu Leśnego. Obecnie na koncie tego funduszu jest zgromadzone około 11 mln zł. Przechodzę do następnego pytana. Utrzymanie wałów przeciwpowodziowych nie jest zadaniem ministra środowiska, lecz marszałków województw. Jeśli marszałek województwa opolskiego wystąpi do pełnomocnika rządu do spraw „Programu Odra 2006”, to być może jakaś część zadań z listy przedsięwzięć zabezpieczających przed powodzą zostanie sfinansowana ze środków przewidzianych na realizację tego programu. Pan poseł Marek Olewiński pytał o inwestycje wieloletnie w zakresie gospodarki wodnej. Minister środowiska, chociaż bardzo by tego chciał, nie prowadzi takich inwestycji, gdyż Sejm podjął decyzje, aby nakłady na kontynuowanie budowy zbiorników wodnych, które kiedyś były na liście inwestycji centralnych, nie ujmować w budżecie państwa. W związku z tym minister środowiska zaproponował, aby te inwestycje były finansowane przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na rok 2004 jest przeznaczona na te zadania kwota 150 mln zł, w tym: - 62 mln zł na budowę zbiornika Świdna-Poręba; przy tym poziomie nakładów realizacja inwestycji potrwa jeszcze kilka lat. - 40 mln zł na budowę zbiornika w Jury, co pozwoli zakończyć inwestycję pod koniec 2004 r., - 48 mln zł na budowę stopnia wodnego w Malczycy. Pan poseł pytał także, czy są przewidziane środki na poprawę bezpieczeństwa technicznego tamy wodnej na Wiśle we Włocławku. Nam też ta sprawa nie daje spokojnie zasnąć, więc chcę poinformować, że na rok 2004 jest zaplanowane ponad 5 mln zł (źródłem jest kredyt EPI II) i ponad 500 tys. zł na dalsze prace studialne związane z koncepcją zagospodarowania dolnego stanowiska podparcia. W tym roku zostały wykonane prace wzmacniające podłoże tamy i górotwór boczny w stosunku do tej zapory. Niewątpliwie wykonane i zaplanowane na 2004 r. prace zwiększą stopień bezpieczeństwa technicznego tej tamy. Przewidziane w budżecie ministra środowiska środki na utrzymanie parków narodowych nie są wystarczające, ale proszę nie zapominać o tym, że znaczną część kosztów utrzymania tych parków ponosi Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Od lat Fundusz łoży na wykup gruntów prywatnych, znajdujących się na terenie parków narodowych oraz na pewne przedsięwzięcia inwestycyjne. Parki narodowe wspiera swoimi środkami także Ekofundusz, który jest zasilany środkami pochodzącymi z ekokonwersji. Mam przyjemność być przewodniczącym rady tej instytucji. Można powiedzieć, że 80 proc. kosztów utrzymania parków narodowych jest pokrywanych środkami zewnętrznymi w stosunku do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieŚrodowiskaKrzysztofSzamałek">Na pytania dotyczące planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odpowie pan prezes Jerzy Swatoń.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PrezesNarodowegoFunduszuOchronyŚrodowiskaiGospodarkiWodnejJerzySwatoń">Kierownictwo Funduszu uznało, że należy utrzymać w 2004 r. realną wartość stanu Funduszu, dlatego w planie finansowym na 2004 r. wydatki w postaci dotacji, umorzeń pożyczek i na pokrycie kosztów funkcjonowania Funduszu są na poziomie dochodów z opłat i kar ekologicznych oraz z odsetek od udzielonych pożyczek. W poprzednich latach Fundusz, udzielając dotacji i umarzając część pożyczek, wydawał więcej niż wynosiły jego wpływy z opłat ekologicznych. Utrzymując nadal ten stan musielibyśmy w planie finansowym na 2004 r. wykazać ujemny wynik finansowy, czyli dopuścić do tego, że Fundusz pomniejszy swoje środki statutowe. Utrzymanie realnej wartości stanu Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej jest konieczne, gdyż w dokumentach akcesyjnych zapisano, iż jest on w pewnym sensie gwarantem udziału polskich środków pieniężnych w projektach współfinansowanych ze środków unijnych. Zatem Fundusz czuje się odpowiedzialny za gwarantowanie wkładu finansowego ze strony polskiej w realizację projektów w ramach programu ISPA, a w nieodległej przyszłości taką samą rolę będziemy wykonywać w odniesieniu do projektów współfinansowanych z Funduszu Spójności oraz sektorowego programu operacyjnego „Wzrost konkurencyjności przedsiębiorstw”. W związku z zarzutem, że Fundusz w zbyt małym stopniu angażuje się w pomoc finansową dla jednostek samorządu terytorialnego, chcę przypomnieć, że z woli Sejmu, dochody z tytułu kar i opłat ekologicznych są dzielone w następujący sposób: 22 proc. dochodów ogółem zatrzymują gminy, a powiaty 11 proc. Poza tym na poziomie wojewódzkich funduszy ochrony środowiska i gospodarki wodnej zostaje 40 proc. dochodów ogółem. Zatem do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej trafia około 28 proc. wszystkich wpływów z kar i opłat ekologicznych. Pomimo tego, że 33 proc. wpływów z kar i opłat zasila budżety gmin i powiatów, to jednak Fundusz przeznacza 80 proc. swoich środków na wspieranie przedsięwzięć realizowanych przez samorządy. Warto wiedzieć o tym, że ponad 70 proc. wpływów z tych dwu tytułów pochodzi od podmiotów gospodarczych, które muszą spełnić określone normy unijne dotyczące ochrony środowiska. Fundusz powinien im w tym pomóc, przeznaczając dla przedsiębiorców więcej niż dotychczas środków. Nawiązując do apeli o zwiększenie dotacji z Funduszu dla gmin, których projekty inwestycyjne zostały lub zostaną zakwalifikowane do finansowania ze środków Unii Europejskiej, poinformuję państwa, jaką interpretację stosuje Komisja Europejska. Otóż każdy projekt ma swoją strukturę finansowania jego realizacji. Zmiana tej struktury po włączeniu w nią dotacji z Funduszu, jest traktowane jako zachwianie równowagi między własnym wkładem finansowym inwestora, a dofinansowaniem w formie dotacji ze źródeł zewnętrznych. Taka interpretacja oznacza, że jeśli Fundusz zwiększy dotacje, to Komisja Europejska zmniejszy swoje dotacje. Nie jest to tylko założenie teoretyczne, gdyż po pierwszych próbach zwiększenia dotacji ze strony polskiej, Unia Europejska zaczęła obniżać kwoty dofinansowania projektów z funduszu ISPA.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PrezesNarodowegoFunduszuOchronyŚrodowiskaiGospodarkiWodnejJerzySwatoń">Dlatego my udzielamy jednostkom samorządu terytorialnego pożyczek preferencyjnych, częściowo umarzanych. Komisja Europejska zgodziła się na stosowanie tego instrumentu. Jedno z pytań dotyczyło monitorowania systemu opłat i kar. Fundusz kilka razy występował o przyznanie mu uprawnienia do wykonywania tej czynności, jednak z woli Sejmu otrzymały je urzędy marszałkowskie, natomiast Fundusz monitoruje tylko opłatę eksploatacyjną. Tę czynność wykonujemy po raz pierwszy w tym roku, jej rezultatem jest wzrost dochodów z tytułu opłat eksploatacyjnych. Natomiast nie mnie oceniać jakie są rezultaty monitorowania przez urzędy marszałkowskie systemu kar i pozostałych opłat - ich wielkości i prawidłowości naliczania. Mogę tylko poinformować, że Fundusz udzielił tym urzędom wsparcia, zakupując dla nich sprzęt komputerowy. Powrócę do kwestii wykorzystania środków funduszu ISPA. Mówiąc obrazowo, rozgrywa się to na dwóch poziomach, przy czym pomijam proces ustalania na szczeblu Komisji Europejskiej wielkości środków do wykorzystania przez Polskę. Pierwszy poziom tworzą procedury przetargowe i kontraktowe. Projekty współfinansowane ze środków ISPA będą realizowane do 2008 r., natomiast do realizowania tych procedur przystąpiliśmy w tym roku i zakładamy, że będą one trwały do końca 2005 r. Ilość zakontraktowanych środków jest obecnie na poziomie 34 proc., a więc nie ma powodu do alarmu, tym bardziej że cały szereg przetargów i kontraktów zostanie rozstrzygnięta w dwu następnych latach. Na drugim poziomie dokonuje się przepływ środków z funduszu ISPA do wykonawców projektów. Wypłacone im do tego czasu pieniądze stanowią 3 proc. zakontraktowanych środków. Rzeczywiście jest to niski wskaźnik, gdyż kontrakty zostały zawarte w połowie tego roku. Powtórzę za panem ministrem Krzysztofem Szamałkiem, że wykonawcy projektów nie otrzymują zaliczek na poczet przyznanych im dotacji z funduszu ISPA, lecz wypłaty dokonywane są na podstawie przedstawionych faktur za wykonane roboty inwestycyjne. Można postawić pytanie, czy Polska po przystąpieniu do programu ISPA w 1999 r. rzeczywiście nie mogła uzyskać w latach 1999–2001 od Komisji Europejskiej żadnej decyzji i dlatego pierwsze memorandum podpisała w grudniu 2001 r. Stąd się biorą opóźnienia w wykorzystaniu środków tego Funduszu. Powtarzały się pytania dotyczące planowanego zwiększenia stanu zatrudnienia o 50 pracowników. Niedawno gościliśmy przedstawicieli Komisji Europejskiej, którzy poinformowali nas oraz obecnego na spotkaniu ministra środowiska, że dość już mają sytuacji, iż Polska nie potrafi zatrudnić 5 tys. pracowników, aby zapewnić właściwą obsługę projektów z zakresu ochrony środowiska, współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej i właściwe zarządzanie tymi środkami. Powiedzieli także, że nie będą współpracować z Narodowym Funduszem Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, jeśli pod tym względem nie zajdą radykalne zmiany. Informuję, że zwolniliśmy 57 osób, gdyż nie były one przydatne do pracy nad projektami unijnymi, choćby ze względu na brak znajomości języków zachodnioeuropejskich. Zmniejszyliśmy liczbę pracowników na zasadzie zwolnień grupowych, a następnie uzupełniliśmy stan zatrudnienia do wysokości przyznanego nam limitu. Przyjmowaliśmy nowych pracowników, którzy spełniali wymagane przez nas kryteria. Chcemy zatrudnić jeszcze 50 osób. Ta liczba wzbudziła śmiech u przedstawicieli Komisji Europejskiej, ale też wzbudziłbym śmiech na tej sali, gdybym powiedział, że powinniśmy zatrudnić dodatkowo 5 tys. pracowników. Proszę jednak zrozumieć, że bez zwiększenia zatrudnienia nie będziemy w stanie zaabsorbować 3 razy tyle środków, ile posiada Fundusz. Obecnie 38 proc. pracowników zajmuje się programami unijnymi dotyczącymi ochrony środowiska, ale tych programów będzie więcej, gdy zostaną uruchomione środki funduszy strukturalnych i Funduszu Spójności. Na szczegółowe pytania dotyczące planu finansowego Funduszu odpowie pan prezes Jerzy Kędzierski.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#WiceprezesNarodowegoFunduszuOchronyŚrodowiskaiGospodarkiWodnejJerzyKędzierski">Zostało zadane pytanie, na co są przeznaczone dotacje dla jednostek niezaliczonych do sfery finansów publicznych (poz. 4.3.2). W tej pozycji są ujęte następujące kwoty dotacji: 150 mln zł na budowę zbiorników retencyjnych i przeciwpowodziowych, 15 mln zł na inwestycje w parkach narodowych, 5 mln zł na rekultywację terenów zdegradowanych przez przemysł, 71 mln zł na likwidację kopalń siarki, 33 mln zł - inne dotacje. W pozycji „dotacje dla jednostek finansów publicznych na zadania bieżące” są zagregowane m.in. następujące kwoty dotacji: 40 mln zł dla służby hydrogeologicznej, 10 mln zł na ekspertyzy, 22 mln zł na wsparcie programów pomocowych. Pozostała kwota jest przeznaczona na dotacje wspierające działalność jednostek samorządu terytorialnego w dziedzinie ochrony środowiska. Przewidywane są także dotacje na przygotowanie się przez gminy do wykonania nałożonych na nich zadań. Chodzi to, że Polska zobowiązała się, iż 674 aglomeracji będzie przygotowanych przed końcem 2005 r. do spełnienia wymogów dyrektyw Unii Europejskiej już od początku 2006 r. Zrealizowanie tego zobowiązania nie będzie możliwe bez nakładów na inwestycje. Chcąc pomóc tym aglomeracjom, przewidzieliśmy 50-procentowe dotowanie prac przygotowujących je do spełnienia wymogów Unii. Podczas dyskusji pytano nas, czy Fundusz ma za dużo pieniędzy skoro założył, że przyrost wolnych środków finansowych na dzień 31 grudnia 2004 r. wyniesie 100 mln zł. Pamiętając o tym, że Fundusz jest w pewnym sensie gwarantem finansowego wkładu krajowego w realizację projektów w ramach programu ISPA i Funduszu Spójności, proszę zestawić kwotę 100 mln zł z następującymi kwotami: 2 mld euro (ponad 8 mld zł) z Funduszu Spójności, 700 mln euro z funduszu ISPA (ponad 2,7 mld zł) - w sumie ponad 10 mld zł. Odpowiedni do tej kwoty wkład krajowy powinien wynieść około 8 mld zł, a my dyskutujemy o 100 mln zł. Uważam, iż musimy być przygotowani na to, że w latach 2004–2006 Fundusz - niestety - poniesie znaczące wydatki na ratowanie programów. Pan poseł Rafał Zagórny pytał o przyczyny wzrostu kosztów finansowych z 43 do 70 mln zł. Przypomnę panu posłowi, że swego czasu razem zastanawialiśmy się nad rozwiązaniem problemu zadłużenia górnictwa. Chodzi o taką samą sytuację - utratę należności z tytułu udzielonych przedsiębiorstwom pożyczek. Audytor zażądał utworzenia rezerwy na zagrożone pożyczki, które zostały udzielone hutom, m.in. Hucie Ostrowiec i Hucie Częstochowa oraz Stoczni Gdynia. W tym roku utworzyliśmy rezerwę w wysokości 43 mln zł, a w 2004 r. zostanie ona podwyższona o 27 mln zł. Była już mowa o tym, że w planie finansowym założyliśmy, iż przychody wyniosą 742 mln zł, a wydatki - 658 mln zł. Różnica wynosi 84 mln zł. W tym kontekście istotna jest informacja, że Fundusz jest zobligowany do udzielenia pożyczek w kwocie o 140 mln zł większej niż w tym roku. Jest to jedna z pozycji bilansu - przychody powyżej wydatków znajdą swoje miejsce w pożyczkach. Chcę jeszcze wyjaśnić, jakie są uwarunkowania zwiększonego dotowania przez Fundusz realizowanych przez gminy projektów, które są współfinansowane z funduszy unijnych.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#WiceprezesNarodowegoFunduszuOchronyŚrodowiskaiGospodarkiWodnejJerzyKędzierski">Gdy chodzi o inwestycje gmin musi być przestrzegana zasada, że płaci zanieczyszczający środowisko oraz zasada udziału mieszkańców w pokrywaniu kosztów dostawy wody i odprowadzania ścieków. Według norm unijnych, opłaty z tego tytułu muszą stanowić 3–5 proc. wydatków poniesionych przez mieszkańca na przeciętny koszyk towarów i usług. Analizę finansową wykonujemy przy założeniu, że ten wskaźnik wynosi 3 proc. Jeżeli zostanie obliczone, że po zakończeniu inwestycji opłaty mieszkańców za wodę i ścieki stanowić będą ponad 4 proc. koszyka, to dotacja zostanie zwiększona, a jeśli stanowić będą mniej niż 3 proc., to dotacja zostanie zmniejszona.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Ogłaszam 10-minutową przerwę.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Wznawiam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełJózefGruszka">Powracam do mojego pytania dotyczącego nakładów na realizację w 2004 r. „Programu Odra - 2006”, w tym na inwestycję pod nazwą Wielowieś Klasztorna, ponieważ nie uzyskałem odpowiedzi. Tym razem proszę o udzielenie jej na piśmie. Przez pierwsze dwa lata ta inwestycja była realizowana w ramach kontraktu województwa wielkopolskiego. W następnym roku, tj. w 2004 r., finansowanie tej inwestycji powinien przejąć minister środowiska, bo tak wynika z porozumienia zawartego między tym ministrem a marszałkiem województwa. Dotychczas na jej realizację wydatkowano ponad 30 mln zł. Jestem zaniepokojony, czy nie okaże się, że cały ten wysiłek finansowy nie stał się przysłowiową parą, która „poszła w gwizdek”. Dlatego proszę o pisemną odpowiedź na pytanie, jak w 2004 r. będzie przebiegało finansowanie tej inwestycji. Pan minister Krzysztof Szamałek wyjaśniał, że śruta sojowa została zakwalifikowana do produktów odpadowych, ponieważ tak stanowi rozporządzeniem Rady Europy. Proszę o podanie sygnatury tego rozporządzenia - może być na piśmie. Uważam, że nie można poprzestać na wyjaśnieniach pana ministra, ponieważ w tym przypadku powinny być przeprowadzone konsultacje z udziałem ministra rolnictwa i rozwoju wsi oraz Głównego Inspektora Ochrony Środowiska po to, aby podporządkowanie się regulacjom tego rozporządzenia nie doprowadziło do rozregulowania rynku pasz. Według informacji podanej przez pana ministra Główny Inspektor Ochrony Środowiska wydał 13 zezwoleń na import 1,5 mln ton śruty sojowej. Według danych Polskiej Izby Producentów Pasz za 2002 r., w mieszalniach przerobiono 1650 tys. ton śruty sojowej, przy czym trzeba wiedzieć o tym, że ta organizacja nie zrzesza wszystkich producentów pasz. Szacuje się, że ich udział w popycie krajowym na śrutę sojowa wynosi około 40 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proszę, aby Ministerstwo Środowiska udzieliło odpowiedzi na te dwa pytania do następnej środy.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Nie jestem usatysfakcjonowany odpowiedziami na dwa pytania, które zadałem odnosząc się do planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska Gospodarki Wodnej oraz do kwoty środków na realizację w 2004 r. „Programu zwiększania lesistości kraju”. Tym programem zostały objęte grunty państwowe i prywatne. Pytam więc, dlaczego zakłada się, że w 2004 r. pieniądze publiczne będą wydatkowane tylko na zalesianie gruntów państwowych? Logicznie rozumując należałoby się spodziewać, iż został ustalony zakres zadań rzeczowych, zgodny z tym programem i poszczególne podmioty, które będą je realizowały. Posłowie, którzy w tej sprawie zabrali głos, pytali, ile środków ogółem przeznacza się na realizację w 2004 r. „Programu zwiększania lesistości w kraju”. Uważam, że w ten sposób powinniśmy podchodzić do tego zagadnienia, gdyż ochronie środowiska służy zarówno las państwowy, jak i prywatny. Ponownie podejmę temat dotacji udzielanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na likwidację górnictwa siarki i rekultywację terenów powyrobiskowych. Dwa lata temu prosiliśmy przedstawicieli resortów, aby na użytek Komisji opracowywali materiały zawierające więcej informacji o poszczególnych pozycjach planowanych wydatków. Można powiedzieć, że reakcja Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej na tę prośbę była wręcz wzorcowa. W roku ubiegłym otrzymaliśmy liczący kilkadziesiąt stron materiał informujący o planie finansowym Funduszu na 2003 r. Tym razem taki sam materiał liczy 8 stron, ale nawet ten materiał miałby większą wartość informacyjną, gdyby w odpowiedniej pozycji wydatków na dotacje dodano wyrazy „górnictwo siarki”. Rok temu na posiedzeniu Komisji „ojciec chrzestny” programu restrukturyzacji górnictwa siarki złożył deklarację, że jeśli Komisja poprze wniosek zmierzający do udzielenia likwidowanym kopalniom siarki dotacji z Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, to taka sytuacja już się nie powtórzy. Komisji Finansów Publicznych negatywnie odniosła się do tego wniosku, natomiast znalazł on poparcie na plenarnym posiedzeniu Sejmu. Plan finansowy Funduszu na 2004 r. prowadzi do wniosku, że podejmując decyzje nie należy sugerować się składanymi deklaracjami. Pytanie kieruję do pana przewodniczącego Mieczysława Czerniawskiego. Czy jest możliwe zlecenie Biuru Studiów i Ekspertyz opinii, czy przekazanie przedsiębiorstwom środków publicznych, w formie dotacji, do swobodnego dysponowania nimi, jest zgodne z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych. Gdy jednostka samorządu terytorialnego otrzyma dotacje na wykonanie określonego zadania, to wykonawców poszukuje w drodze przetargu. W przypadku kopalń siarki nie mam żadnej pewności, na co i w jaki sposób wykorzystają one w 2004 r. dotację w wysokości 71 mln zł. Czy można wykluczyć, że te pieniądze nie będą wydatkowane na podtrzymanie jeszcze przez jakiś czas funkcjonowania kopalń? W prasie ukazało się wiele artykułów, których wymowa jest co najmniej taka, że kopalnie siarki spożytkowują dotacje w nieczytelny sposób.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Wiemy, że była przeprowadzona w tej sprawie kontrola i wobec tego chciałbym się dowiedzieć, jakie są jej wyniki. Proszę także o udzielenie odpowiedzi na pytanie, czy Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej monitoruje wykorzystanie dotacji przez kopalnie siarki. Jeśli tak, to czy dysponuje on szczegółową analizą jakie prace zostały sfinansowane z dotacji? Chcę powiedzieć, że gdybyśmy przeznaczyli 71 mln zł na dotacje dla gmin, to zostałoby zbudowanych około 70 oczyszczalni ścieków o przepustowości 200 m3 na dobę. Sądzę, że 200 gmin, które wniosłyby własny wkład finansowy w ten sposób rozwiązałoby problem ścieków.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Odpowiem na pytanie pana posła, które pan do mnie skierował. Jeśli pan sformułuje na piśmie, co wzbudziło pana wątpliwości, to podpiszę zlecenie na wykonanie ekspertyzy. Mam jeszcze prośbę do pana posła. Czy pan poseł zgodzi się na pisemne odpowiedzi na pana pytania dotyczące dotacji dla kopalń siarki?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełLeszekŚwiętochowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">A propos informacji prasowych. Wczoraj wieczorem rozmawiałem z panem ministrem Andrzejem Raczko, który oświadczył, że niektóre dzienniki podały nieprawdziwą informację, że w założeniach reformy systemu podatkowego znalazł się zapis o wprowadzeniu akcyzy na rozmowy telefoniczne. Ci z państwa, którzy śledzą notowania na warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych, będą wiedzieli, jak inwestorzy zareagowali na tę informację prasową i czy akcje Telekomunikacji Polskiej SA potanieją, czy podrożeją.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełHelmutPaździorniez">Nie dowiedziałem się z wyjaśnień pana ministra Krzysztofa Szamałki, ile pieniędzy z kwoty 91.288 tys. zł - przewidziane na rok 2004 nakłady na „Program Odra - 2006” - zostanie przeznaczonych na modernizację i budowę wałów w dorzeczu Odry, w tym dla województwa opolskiego. Rezerwa ogólna jest utworzona m.in. na usuwanie skutków powodzi spowodowanych wystąpieniem z brzegów Odry. Chciałbym się dowiedzieć od przedstawiciela Ministerstwa Finansów, ile środków przeznacza się na to zadanie i czy w jego zakres wchodzi budowa i modernizacja wałów przeciwpowodziowych w dorzeczu Odry.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełRafałZagórny">Zanim wrócę do planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, nawiążę do informacji, którą przekazał nam pan przewodniczący, ponieważ sprawa jest bardzo poważna. Uważam, iż prezydium Komisji powinno zastanowić się nad podjęciem działań w tej sprawie. Sprawa jest bardzo poważna dlatego, że informacja o obciążeniu podatkiem akcyzowym usług świadczonych przez operatorów telefonicznych ukazała się w momencie, kiedy jest tworzona książka popytu na akcje TP SA. Na marginesie, nie jestem w stanie pojąć działań Ministerstwa Skarbu Państwa i dlaczego tworzenie tej książki popytu trwa 3 lub 4 dni zamiast miesiąc. Prawdopodobnie na skutek przyjętej procedury cena, którą Skarb Państwa osiągnie za te akcje, będzie niższa, gdyż niewielu inwestorów instytucjonalnych będzie w stanie podjąć w ciągu 3 lub 4 dni tak poważną decyzję, bo w grę wchodzą miliardy złotych. Wracam do głównego wątku. Jeżeli w trakcie budowy książki popytu ukazuje się w prasie taka informacja, to może ona spowodować spadek cen akcji TP SA. Gdyby tak się stało, wówczas Skarb Państwa, który sprzedaje te akcje, poniesie stratę liczoną w dziesiątkach milionów złotych. Uważam, iż powinno się sprawdzić, jak doszło do ukazania się tej informacji w prasie. Czy był to jakiś „przeciek” z Ministerstwa Finansów, jeśli trwały tam prace nad koncepcją obciążenia podatkiem akcyzowym opłat za rozmowy telefoniczne to się stało, a jeśli takich prac nie było, to trzeba sprawdzić, jaki był powód tego, że dzienniki w takim momencie podały do publicznej wiadomości nieprawdziwą informację. Reakcja ministra finansów na tę informację nie powinna polegać na wieczornej rozmowie z panem przewodniczącym, lecz na zdecydowanym jej zdementowaniu. Spodziewam się poinformowania Komisji przez prezydium, czy zajęło się tą sprawą i co postanowiło. Ponownie podzielę się wątpliwościami, które budzi plan finansowy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, ponieważ z przykrością muszę powiedzieć, że nie otrzymałem odpowiedzi na wszystkie moje pytania. Usłyszeliśmy, że zwolniono z pracy nie 100 lecz 57 pracowników, ponieważ te osoby nie miały odpowiednich kwalifikacji do pracy nad projektami współfinansowanymi z funduszu ISPA i funduszy akcesyjnych. Stąd wniosek, że 43 pracowników nie otrzymało wymówień z pracy, gdyż oceniono, że posiadają takie kwalifikacje. Wobec tego wystarczy zatrudnić dodatkowo 7 pracowników, a nie 50 pracowników. W poprzednim wystąpieniu porównywałem kwoty w poszczególnych rubrykach. Gdy weźmiemy pod uwagę drugą i ostatnią rubrykę, to one się mniej więcej bilansują, ale wciąż brakuje blisko 80 mln zł, które wynikają z różnicy między przychodami a wydatkami. Nie twierdzę, że plan finansowy jest źle zrobiony, natomiast sądzę, że ta kwota jest w sposób inteligentny - muszę to przyznać - „schowana” w jakichś rubrykach. Planowany stan Funduszu na koniec roku 2004 nie jest informacją o wszystkich składnikach Funduszu, gdyż podana jest jedna ogólna kwota i niektóre pozycje. Chciałem się dowiedzieć, jakie jeszcze inne pozycje składają się na kwotę blisko 80 mln zł, ale nie uzyskałem odpowiedzi na to pytanie. Pytałem, co takiego wydarzy się w 2004 r., że koszty finansowe Funduszu wzrosną z 44 mln zł do 70 mln zł.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełRafałZagórny">Uzyskałem odpowiedź, że zagrożone są pożyczki udzielone niektórym przedsiębiorstwom. To nie są koszty finansowe. Jeżeli są wątpliwości czy dłużnicy spłacą pożyczki lub kredyty, to w takiej sytuacji tworzy się rezerwy, natomiast gdy Fundusz ma pewność, że utraci te wierzytelności, to poniesie z tego tytułu straty, a nie koszty finansowe. Nie uzyskałem odpowiedzi na pytania dotyczących wzrostu o blisko 40 proc. wydatków bieżących własnych i wzrostu o blisko 350 proc. wydatków inwestycyjnych. Wyjaśnienie, że trzeba zatrudnić dodatkowo 50 osób nie jest odpowiedzią na te pytania. Chciałbym wiedzieć, jakie zakupy zostaną poczynione za 32.100 zł - planuje się, że o tę kwotę wzrosną wydatki bieżące - i jaki jest powód zwiększenia wydatków inwestycyjnych o 11 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Prezydium Komisji podejmie podczas przerwy obiadowej temat dezinformacji w sprawie podatku akcyzowego. Chcę jednak powiedzieć, że podobnego rodzaju sprawą zajmuje się komisja obradująca w sali kolumnowej. Nie chciałbym, aby Komisja Finansów Publicznych zaczęła naśladować tamtą komisję. Chcę jeszcze poinformować członków Komisji, że uzgodniłem wczoraj z panem ministrem Andrzejem Raczko, iż otrzymamy projekt reformy systemu podatkowego na lata 2005–2007 nim trafi on pod obrady Rady Ministrów. Na razie są rozważane różne koncepcje.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosełMarekZagórski">Pozwolę odnieść się do pana wypowiedzi. Komisja, która zajmuje się tymi sprawami, urzęduje przy Placu Bankowym, a nie w sali kolumnowej. Uważam, że nie stałoby się nic złego, gdyby prezydium Komisji zwróciło się w tej sprawie do Komisji Papierów Wartościowych i Giełd.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Przyjmuję tę propozycję. Nawiązałem do prac Komisji śledczej idąc tokiem myślenia pana posła Rafała Zgórskiego. Jak bez przeprowadzenia śledztwa moglibyśmy ustalić, skąd dziennikarze „Gazety Wyborczej” i „Rzeczpospolitej” pozyskali informację o zamiarze obciążenia akcyzą opłat za rozmowy telefoniczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosełMarekZagórski">Pan minister Krzysztof Szamałek udzielił mi odpowiedzi, że przewidziane w projekcie budżetu środki na utrzymanie parków narodowych są za małe. Co do tego nie miałem wątpliwości, natomiast zwróciłem uwagę, iż zasadą staje się, że dla tych jednostek zabezpiecza się w budżecie pieniądze na wynagrodzenia, natomiast wszystkie inne koszty są pokrywane środkami zewnętrznymi w stosunku do budżetu. Jest to nienormalna sytuacja, bo jak inaczej można określić to, że dyrektor parku narodowego prosi szefa gospodarstwa pomocniczego, żeby ten dał mu pieniądze na paliwo. W odniesieniu do planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej mam następujące propozycje. Pierwsza dotyczy pozycji, w której są przewidziane dotacje na zakończenie robót likwidacyjnych i rekultywacyjnych w górnictwie siarki. Przyzwolenie na przyznanie kolejny raz środków na ten cel, tym razem 70.100 mln zł, byłoby skandalem i kpiną z Sejmu. Uważam, że tę kwotę można odnotować jako oszczędność, a także dwie inne kwoty środków w związku z tym, że plan finansowy wykazuje nadpłynność na koniec 2004 r. o 150 mln zł w środkach pieniężnych i o 112.800 tys. zł w papierach wartościowych. W sumie jest to 332.900 tys. zł. Proponuję, aby ta kwota została przeznaczona na potrzeby budżetu. Możemy to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy sposób: w planie finansowym w pozycji dotacji na zakończenie robót likwidacyjnych i rekultywacyjnych w górnictwie siarki skreślić wyraz „siarki” i napisać wyrazy „węgla kamiennego” oraz kwotę 70.100 tys. zł zastąpić kwotą 332.900 tys. zł. Jednocześnie w projekcie budżetu należałoby zmniejszyć o tę kwotę dotację na restrukturyzację górnictwa węgla kamiennego. Końcowym wynikiem tych dwu operacji jest zaoszczędzona na wydatkach budżetowych kwota 332.900 tys. zł. Gdyby okazało się, że takie pole manewru jest niedopuszczalne ze względów formalnych, to można byłoby zastosować drugi sposób, a mianowicie zmniejszyć o plan Funduszu 332.900 tys. zł i potraktować tę kwotę jako wpłatę do budżetu wraz z propozycją nowelizacji ustawy o Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej, aby spowodować poszerzenie zakresu celów Funduszu o wpłaty do budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełRafałZagórny">Proszę to potraktować jako wkład opozycji w plan pana premiera Jerzego Hausnera.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Na pytanie posłów będzie odpowiadał dyrektor generalny w Ministerstwie Środowiska, ponieważ pan minister Krzysztof Szamałek musiał opuścić posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#DyrektorgeneralnywMinisterstwieŚrodowiskaAndrzejDworzak">Pan poseł Leszek Świętochowski ma racje, że „Programem zwiększania lesistości kraju” są objęte grunty rolne państwowe i prywatne. Na realizację tego programu w 2004 r. jest przeznaczona kwota 31.297 tys. zł. Dodatkowo zalesianie gruntów prywatnych będzie można finansować z Funduszu Leśnego, który będzie dysponował około 11milionami zł. Pytania, które zadał pan poseł Helmut Paździor nie dotyczą ministra środowiska, lecz pełnomocnika rządu, który zajmuje się sprawami związanymi z realizacją „Programu Odra - 2006”. Tym pełnomocnikiem jest wojewoda śląski i on może udzielić informacji na temat planu rzeczowego i planu finansowego usuwanie skutków powodzi w woj. opolskim. Zostało już powiedziane podczas dzisiejszego posiedzenia Komisji, że budowa i modernizacja wałów przeciwpowodziowych jest w gestii marszałków województw, a wobec tego w budżecie ministra środowiska nie ma środków na realizację tych zadań. Pytanie pana posła dotyczące rezerwy w projekcie budżetu na usuwanie skutków powodzi, ma też innego adresata. Tymi środkami będzie dysponował pełnomocnik rządu do spraw usuwania skutków klęsk żywiołowych. Pan poseł Marek Zagórski sformułował zarzut, że sposób finansowania utrzymania parków narodowych powoduje, że dyrektorzy tych parków są zależni finansowo od kierowników zakładów pomocniczych. Otóż są one zarządzane i nadzorowane przez dyrektorów parków. Jeśli pan poseł powie, gdzie dzieje się tak, że dyrektor parku narodowego musi prosić o pieniądze na benzynę kierownika gospodarstwa pomocniczego, to zobowiązuję się załatwić tę sprawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Zwracam się do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner z następującym pytaniem. Czy prawnie dopuszczalne są operacje zaproponowane przez pana posła Marka Zagórskiego? Innymi słowy, czy możliwe jest przejęcie przez Fundusz finansowania restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego z równoczesnym odciążeniem budżetu państwa z wydatków na to zadanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#SekretarzstanuwMinisterstwieFinansówHalinaWasilewskaTrenkner">Pytał mnie już o to pan poseł Rafał Zagórny. Problem polega na tym, że program restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego ma umocowanie w ustawie, która nakłada na budżet państwa obowiązek finansowania restrukturyzacji tego sektora gospodarki. Z kolei ustawa o Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej wyznacza zakres jego zadań. W tym zakresie mieści się pomoc finansowa, w formie dotacji, ale tylko na przedsięwzięcia o charakterze ekologicznym, natomiast z całą pewnością wykracza poza ten zakres finansowanie odpraw dla górników i innych świadczeń o charakterze socjalnym, które są elementem kosztów restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego. Poza tym nie wszystkie działania mające doprowadzić do likwidacji kopalni mogą być zakwalifikowane do działań proekologicznych. Innymi słowy, podejrzewam, że Fundusz nie mógłby przejąć finansowania restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego bez zmian legislacyjnych. Użyłam słowa „podejrzewam”, ponieważ nie jestem w stanie teraz tego sprawdzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#PosełMarekZagórski">Zmianę źródła finansowania restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego proszę potraktować jako przykład tego, że dokonując dwustronnych operacji, tj. na planie finansowym Funduszu i na projekcie budżetu na 2004 r. można zmniejszyć wydatki budżetowe. Mam więc prośbę do pani minister, aby pomogła nam ustalić, jakie nakłady na zadania, które są przypisane budżetowi państwa, można zmniejszyć o kwotę 332.900 tys. zł, aby bez naruszenia przepisów prawa Fundusz stał się nowym źródłem finansowania tych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełRafałZagórny">Gdyby okazało się, że jest to możliwe do wykonania, to naszą intencją jest to, aby zaoszczędzone pieniądze zmniejszały deficyt budżetowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Oddaję głos panu prezesowi Jerzemu Swatoniowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PrezesNFOŚiGWJerzySwatoń">Zarządem Funduszu kieruję od kwietnia br. i być może dlatego nic nie wiem o deklaracji, że zostanie zwolnionych 100 pracowników. Nie wynika to z przekazanych mi dokumentów, ani też moi współpracownicy, obecni na tym posiedzeniu, nie przypominają sobie, by na Fundusz było nałożone takie ograniczenie. Mogę zapewnić, że dotychczas nie przekroczyliśmy planu zatrudnienia, a tę kwestię oraz koszty zatrudnienia analizujemy co dwa miesiące. Jeśli byłoby to możliwe, to złożyłbym pisemne wyjaśnienie w tej sprawie. Chcę jeszcze wyjaśnić, że uchwalona przez Sejm ustawa o restrukturyzacji górnictwa siarki zobligowała Fundusz do zaplanowania na 2004 r. dotacji na zakończenie robót likwidacyjnych i rekultywacyjnych w górnictwie siarki. Fundusz został w tej ustawie wymieniony z nazwy, jako odpowiedzialny za sfinansowanie tego zadania. Otrzymaliśmy w związku z tym wnioski od podmiotów górnictwa siarki, potwierdzone przez ministra gospodarki, pracy i polityki społecznej, które w sumie opiewały na kwotę ponad 70 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy pan poseł Rafał Zagórny zgadza się na zaproponowaną przez pana prezesa formę odpowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełRafałZagórny">Zgadzam się nawet na to, aby Fundusz udzielił wyjaśnień na piśmie dotyczących wszystkich kwestii, które podałem w wątpliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#WiceprezesNFOŚiGWJerzyKędzierski">Jeśli chodzi o zarzut pana posła, że w którejś z pozycji planu zakamuflowaliśmy 83 mln zł różnicy między planowanymi przychodami i wydatkami, to wydaje mi się, że sprawa jest bardzo prosta. Ta kwota jest składnikiem stanu funduszu na koniec 2004 r. Część tej kwoty mieści się w 100 mln zł przyrostu środków pieniężnych, a do tego dochodzą wydatki na inwestycje, które zwiększają majątek funduszu o około 15 mln zł. Chcę zwrócić państwa uwagę na to, że Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej odpowiada za płynność finansową przy realizacji programów z zakresu ochrony środowiska współfinansowanych z funduszy unijnych. Wziął na siebie obowiązek wyrównywania pożyczkami płatniczymi wszystkich braków płynności finansowej. Wobec tego nie można dopuścić do tego, aby w jakimkolwiek momencie na koncie Funduszu było zero środków finansowych. Taka sytuacja spowodowałaby załamanie się całego systemu pozyskiwania środków z Unii Europejskiej. Należy jeszcze wziąć pod uwagę, że przychody Funduszu nie napływają równomiernie przez cały rok, a do tego rozkład czasowy przychodów nie jest taki sam jak wydatków. W związku z tym z roku na rok powtarza się sytuacja, że przychodami zgromadzonymi pod koniec roku finansowana jest większość wydatków ponoszonych w pierwszym kwartale następnego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełRafałZagórny">Gdy porównamy kwotę ujętą w pozycji oznaczonej liczbą IV i porównamy ją z kwotami w pozycjach I-III, to wszystko się zgadza. Moje wątpliwości wynikają z tego, że kwota w poz. IV nie jest wypełniona w 100 proc. przez znajdujące się poniżej punkty 1–4. Dlatego dopominałem się, by Fundusz wykazał, w jakich innych - powtórzę po raz trzeci - aktywach ma on dodatkowe 83 mln zł, które wynikają z różnicy między przychodami a wydatkami. Nie mówię, że tabelka jest źle sporządzona, natomiast jest ona niepełna.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Sądzę, że pan prezes już nie ma wątpliwości, czego dotyczy pytanie pana posła Rafała Zagórnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiceprezesNFOŚiGWJerzyKędzierski">Sporządzimy szczegółowy wykaz aktywów składających się na kwotę w poz. IV planu finansowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełMarekZagórski">Tytułem uzupełnienia złożonych przeze mnie propozycji dodam, że dotyczą one nadpłynności, którą Fundusz wykazał w planie finansowym. Proszę zauważyć, że dotychczas nie mówiliśmy o planowanych wydatkach, a nie wątpię, że można będzie zaoszczędzić jakąś kwotę i tym sposobem stan Funduszu na koniec roku nie będzie zerowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy mogę uznać, że rozpatrzyliśmy pierwszy punkt porządku dziennego? Nikt nie zgłosił sprzeciwu. Przechodzimy do drugiego punktu, czyli do rozpatrzenia tego zakresu projektu ustawy budżetowej, który został zaopiniowany przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Podzielimy go na trzy części. W pierwszej kolejności rozpatrzymy łącznie pkt. 1–8 opinii Komisji. Następnie rozpatrzymy plan finansowy Agencji Rynku Rolnego i oddzielnie plan finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Prezes tej Agencji, pan Wojciech Pomajda uprzedził mnie, że ze względu na inne obowiązki może się spóźnić, więc gdyby tak się stało, to ogłoszę przerwę, ponieważ wymagam, aby agencje państwowe reprezentowali ich prezesi podczas omawiania projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiStanisławKowalczyk">Informuję, że prezes Agencji Rynku Rolnego przebywa w delegacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Wobec tego prezydium Komisji zastanowi się nad zdjęciem z porządku obrad planu finansowego tej Agencji. Nie ukrywam, że bardziej zależy mi na obecności pana prezesa Wojciecha Pomajdy, gdyż pod adresem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa formułowane są zarzuty, iż prowadzi ona niegospodarną działalność. Przypomnę panu ministrowi, że wówczas, kiedy rozpatrywaliśmy wykonanie ustawy budżetowej za rok 2002, zapowiedzieliśmy, że ponownie przyjrzymy się działalności tej Agencji podczas prac nad projektem budżetu na 2004 r. Proszę o zabranie głosu przewodniczącego Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, pana posła Wojciecha Mojzesowicza.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#PosełWojciechMojzesowicz">W pełni podzielam stanowisko pana przewodniczącego, że prezesi obu agencji powinni być obecni na posiedzeniu Komisji, aby argumentami bronić planowanych wydatków Agencji, a de facto wydatków na rolnictwo i odpowiadać na pytania posłów. Zaprezentuje państwu jakie Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zajęła stanowisko wobec części budżetowych: 32 - Rolnictwo, 33 - Rozwój wsi, 35 - Rynki rolne, 83 - Rezerwy celowe poz. 6, 10, 17, 26, 38, 42 i 64 oraz wobec części 85 - Budżety wojewodów ogółem w zakresie działów „Rolnictwo i łowiectwo” oraz „Rybołówstwo i rybactwo. Poza tym Komisja rozpatrzyła: - ujęte w załącznikach nr 8 i 16 środki z Unii Europejskiej i wydatki nimi finansowane oraz środki na prefinansowanie zadań przewidzianych do finansowania ze środków z Unii Europejskiej, w zakresie programów i zadań, za realizację których odpowiedzialny jest minister do spraw rolnictwa i rozwoju wsi, - plan finansowy Centralnego Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych, - program wieloletni „Ochrona zdrowia zwierząt i zdrowia publicznego”, - plany finansowe Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Komisja uznała za konieczne bieżące monitorowanie działań Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w zakresie wdrażania programu IACS, w celu uzyskania przez nią akredytacji agencji płatniczej do wypłaty dopłat bezpośrednich oraz przyszłych funduszy akcesyjnych związanych ze wsią i rolnictwem. Za konieczne uznała także zagwarantowanie w planie finansowym tej Agencji środków na dopłaty do mleka w klasie ekstra w okresie od 1 stycznia do 30 kwietnia 2004 r. Komisja wnosi o: - wprowadzenie do części 32 - Rolnictwo, działu „Nawozy wapniowe” kwoty 25 mln zł, oraz o podwyższenie wydatków w części 85 - Budżety wojewodów, dziale „Rolnictwo i łowiectwo” z 3123 tys. zł do 5000 tys. zł. Jednocześnie Komisja proponuje następujące źródło pokrycia zwiększonych wydatków: obniżenie z kwoty 330 mln zł do 303.123 tys. zł rezerwy celowej na realizację programu wyposażenie Sił Zbrojnych, - przeniesienie kwoty 1.154.475 tys. zł z pozycji 10 rezerw celowych do części budżetowej 32 - Rolnictwo (dopłaty bezpośrednie WPR, część krajowa), - wprowadzenie zmian w części 83, poz. 26, rubr. 4 polegających na dodaniu przecinka oraz wyrazów „w tym 6000 tys. zł na wsparcie działalności ustawowej izb rolniczych” oraz na zastąpieniu w rubryce 7 liczbę „7000” liczbą „13.000”, a w rubryce 10 liczbę „23.000” liczbą „17.000”. W związku z propozycją udzielania izbom rolniczym wsparcia finansowego, Komisja wnosi o uzupełnienie części tekstowej projektu ustawy budżetowej przez dodanie art. 13a w brzmieniu: „1. Izbom rolniczym przysługuje dotacja celowa na wykonywanie ich zadań ustawowych. 2. Środki finansowe na realizację zadań, o których mowa w ust. 1, ujęte są w rezerwie celowej budżetu państwa. 3. Minister właściwy do spraw finansów, w uzgodnieniu z ministrem właściwym do spraw rolnictwa, przekazuje izbom rolniczym dotacje, o których mowa w ust. 1, w terminie do dnia 31 stycznia 2004 r.” Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi pozytywnie zaopiniowała środki budżetowe na rolnictwo. Jednocześnie zwraca się do Komisji Finansów, aby w razie wygospodarowania oszczędności przeznaczyła 20 mln zł na utrzymanie urządzeń melioracyjnych, przede wszystkim na Żuławach.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Oddaję głos panu posłowi Stanisławowi Stecowi, który z ramienia Finansów Publicznych odniesie się do tego samego zakresu ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#PosełStanisławStec">Budżet na rok 2004 jest dla rolnictwa budżetem specyficznym. Ponad 2 mld zł zostało przeznaczone na wkład strony polskiej w realizację programów współfinansowanych ze środków Unii Europejskiej, a mianowicie na: - część krajową dopłat bezpośrednich - 1.154.475 tys. zł, przy czym kwota ta została ujęta w poz. 10 rezerw celowych, - program SAPARD - 627.157 tys. zł, - Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich - 187.305 tys. zł, - sektorowy program operacyjny „Restrukturyzacja i Modernizacja sektora żywnościowego oraz rozwój obszarów wiejskich” - 31.192 tys. zł, - sektorowy program operacyjny „Rybołówstwo i przetwórstwo ryb” - 27.961 tys. zł. Jednak najważniejszym zadaniem, które powinno zostać zrealizowane w ciągu najbliższych sześciu miesięcy, jest spełnienie warunków, aby instytucje wyznaczone do pełnienia funkcji agencji płatniczych, przede wszystkim Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz o Agencja Rynku Rolnego, uzyskały akredytację Unii Europejskiej. Jednym z podstawowych warunków jest zakończenie w odpowiednim terminie budowy systemu kontroli produkcji żywnościowej IACS. Tak się składa, że rozpatrujemy projekt budżetu po opublikowaniu raportu Komisji Europejskiej, w którym wyrażono opinię, iż istnieje duże ryzyko niedotrzymania terminu zakończenia budowy tego systemu. W związku z tym mam prośbę do pana ministra Stanisława Kowalczyka, aby przekonali członków Komisji Finansów Publicznych, że wiarygodne są zapewnienia, iż służby powołane do realizacji tego zadania wykonają go w terminie. Rok temu byliśmy informowani, iż budowa tego systemu jest zaawansowana i że skorygowanie umowy z wykonawcą systemu przyniosło oszczędności. Chciałbym się dowiedzieć, dlaczego dopiero niedawno podpisano aneks do umowy na budowę systemu IACS według płatności obszarowej, podczas gdy rząd polski już w listopadzie 2002 r. zdecydował, że przynajmniej przez pierwsze trzy lata płatności bezpośrednie w polskim rolnictwie będą realizowane w systemie uproszczonym. Dlaczego Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa czekała do lipca 2003 r. ze zmianą umowy z firmą wykonującą system IACS? Sądzę, że gdyby umowę zmieniono w styczniu lub lutym br., to system IACS byłby już gotowy. Drugim istotny problemem, który wymaga rozwiązania przed 1 maja 2004 r., dotyczy branży przetwórstwa rolno-spożywczego. Pytam, co zostanie zrobione, aby jak najmniej przedsiębiorstw produkujących żywność - mam na myśli zakłady mięsne i mleczarnie - poniosło konsekwencje z tego powodu, że do tego czasu nie dostosowały się do norm unijnych. Wiem, że przygotowany został program pomocy finansowej w formie preferencyjnego kredytu ze stopą jednoprocentową. Od razu ciśnie się pytanie dlaczego zrobiono to tak późno? Wobec tego w jaki sposób zamierza się szybko rozpropagować tę formę pomocy? Nie ulega wątpliwości, że powodzenie tego programu zależeć będzie w dużym stopniu od uczestnictwa w nim banków. Jak wobec tego zamierza się je zachęcić do tego, aby udzielały kredyty preferencyjne przedsiębiorcom z branży rolno-spożywczej? Czy zważywszy na to, że część tych przedsiębiorstw nie posiada zdolności kredytowej, Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest gotowa udzielać im poręczeń? Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi rozmawia na ten sam temat z Bankiem Gospodarstwa Krajowego? Proszę o krótką informację, w jaki sposób minister rolnictwa i rozwoju wsi, w imieniu rządu polskiego, będzie przeciwdziałał występującym w Komisji Europejskiej tendencjom do zmiany tego, co już zostało wynegocjowane, a czego przykładem może być dążenie do zamrożenia limitów mleka. Poruszyłem zagadnienia, które wprawdzie nie wiążą się bezpośrednio z projektem budżetu, ale ponieważ będą one w dużej mierze determinować stan rolnictwa w 2004 r., więc sądzę, że członkowie Komisji Finansów powinni otrzymać informacje na ten temat. Teraz odniosę się do tego zakresu projektu ustawy budżetowej, która dotyczy rolnictwa. W częściach budżetowych 32, 33 i 35 przewidziano mniejsze kwoty środków na pokrycie wydatków, niż w 2003 r., ale ta ocena ulegnie zmianie, gdy weźmie się jeszcze pod uwagę niektóre pozycje rezerw celowych. W tym miejscu nawiążę do wniosku Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przeniesienie z poz. 10 rezerw celowych do części budżetowej 32 lub 33 kwoty 1.154.475 tys. zł, przeznaczonej na finansowanie części krajowej dopłat bezpośrednich dla rolników. Popieram ten wniosek, ponieważ jest on zgodny z uchwałą Sejmu. Suma kwot środków w tych częściach budżetowych i kwot środków ujętych w rezerwach celowych, wynosi ponad 5721 mln zł.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#PosełStanisławStec">Zatem na szeroko rozumiane rolnictwo przeznacza się 20 proc. więcej środków niż w 2003 r. Gdy uwzględnimy środki Unii Europejskiej, bez dopłat bezpośrednich, to kwota środków wzrośnie do ponad 7673 mln zł. Przy ocenie części 32 - Rolnictwo należy wziąć pod uwagę obiektywne uwarunkowania, które wpłynęły na obniżenie niektórych wydatków. W wyniku negocjacji zrezygnowano z dopłat do nasion kwalifikacyjnych i w związku z tym obniżone zostały wydatki na postęp biologiczny produkcji roślinnej. Założono niższe dopłaty do oprocentowania kredytów obrotowych ze względu na obniżenie stopy redyskonta weksli oraz dlatego, że od 1 maja 2004 r. nie będą udzielane tzw. kredyty skupowe. Chcę poinformować Komisję, że minister rolnictwa i rozwoju wsi w rozmowie ze mną zadeklarował obniżenie wydatków o 1 mln zł, przewidzianych w tej części na funkcjonowanie administracji resortu rolnictwa. Mam nadzieję, że pan minister Stanisław Kowalczyk potwierdzi tę deklarację. W części 33 - Rozwój Wsi przewidziana jest niższa kwota dotacji dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Złożyło się na to kilka przyczyn. Jedną z nich jest niższa stopa redyskonta weksli, a w związku z tym mniej środków zostanie wydatkowanych na dopłaty do oprocentowania kredytów inwestycyjnych. Ponadto, główny ciężar finansowy prac dostosowawczych Agencji do pełnienia funkcji agencji płatniczej przypadł na rok 2003. Świadczą o tym następujące dane. Według planu na 2003 r., średnioroczne zatrudnienie miało wynosić 3950 pracowników, zaś stan zatrudnienia na koniec roku - 45.019. Przewiduje się, że stan zatrudnienia na koniec roku 2004 wyniesie 7655 osób. Zatem w znacznym stopniu została już zbudowana sieć oddziałów powiatowych Agencji. Poza tym w przyszłym roku nie będą już ponoszone wydatki na budowę systemu IACS, zakładając, że zostanie ona zakończona do końca roku. Zaplanowana na 2004 r. dotacja dla Agencji Rynku Rolnego stanowi 99,4 proc. tegorocznej kwoty dotacji, ale w przyszłym roku nie będzie stosowany dotychczasowy system interwencji na rynku zbożowym, natomiast podejmowane będą działania interwencyjne na rynkach rolnych i na ten cel przeznacza się ze środków Unii Europejskiej 553 mln zł. W projekcie budżetu jest przewidziane zmniejszenie wpływów z podatku od towarów i usług na kwotę 315 mln zł z tytułu bonów paliwowych, realizowanych w pierwszym półroczu 2004 r. Z kolei w planie finansowym Agencji Rynku Rolnego zostały przewidziane środki na dopłaty do mleka w klasie ekstra. Uważam za pożądane, aby rząd, z inspiracji ministra rolnictwa i rozwoju wsi, wystąpił do Komisji Europejskiej w sprawie ustalenia form wsparcia dla rolnictwa od 1 maja 2004 r. Solidaryzuję się z opinią, że najtrudniejszy okres dla polskich rolników rozpocznie się w maju i będzie trwał do 1 grudnia. W tym czasie nie będzie jeszcze funkcjonował system dopłat bezpośrednich oraz nie będzie takiego, jak dotychczas systemu interwencji na rynku zboża. Jednocześnie począwszy od maja 2004 r. polski rynek produktów rolnych będzie poddany ostrzejszej konkurencji. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełMarekZagórski">Pierwszą część wypowiedzi pana posła, która miała charakter ogólny, można skomentować w kontekście projektu budżetu w następujący sposób. Otóż Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przygotowuje się do tego wszystkiego, co będzie po 1 maja 2004 r., natomiast nie jest przygotowane do tego, co będzie od stycznia do maja 2004 r. Sądząc po wysokości nakładów na inspekcję weterynaryjną, będziemy mieli przygotowaną administrację przygotowaną do przeprowadzania kontroli, natomiast część zakładów może nie doczekać tych kontroli, bo nie będzie w stanie dostosować warunków produkcji do norm unijnych. Dlatego przyłączam się do pytania pana posła o aktywność Ministerstwa, aby zminimalizować skalę takiego zjawiska. Pan poseł powiedział, że wielkość środków w omawianych częściach budżetowych jest mniejsza od wielkości środków przewidzianych w budżecie na rok 2003. Moim zdaniem, poziomy wydatków w obu tych latach są wyrównane, jeśli weźmie się pod uwagę zadania i poniesione na nie nakłady, które nie będą już realizowane w przyszłym roku. Wobec tego dla zyskania warunków porównywalnych, należałoby od przewidywanego wykonania w 2003 r. wydatków ujętych w części 32, odjąć np. 300 mln zł - bo o tę kwotę została zmniejszona dotacja dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - wydatkowaną w tym roku kwotę dotacji na upowszechnienie doradztwa rolniczego itd. Wspomniałem, że kwota dotacji dla Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w 2004 r. będzie niższa o 300 mln zł. Pan poseł Stanisław Stec mówił o zadaniach, których już nie będzie realizowała, bądź ich zakres będzie znacznie mniejszy, niż w tym roku. Przy tym chcę zauważyć, że jednak wydatki Agencji wzrosną o 300 mln zł, co spowoduje, że rok 2004 zakończy ona deficytem w wysokości ponad 600 mln zł. Zadam jeszcze kilka pytań dotyczących szczegółowych kwestii. Czy Ministerstwo analizowało, jaki jest sens i cel dalszego funkcjonowania Krajowego Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich? Planowany jest wzrost nakładów na tę instytucję, przy jednoczesnym spadku nakładów na upowszechnianie doradztwa rolniczego, nad czym nie boleję. Jakie są efekty jej pracy po 4 latach funkcjonowania? Wydaje się, że Krajowe Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich nie ma żadnego miejsca w systemie administracyjnym. Planowany jest wzrost nakładów, wprawdzie niewielki, na funkcjonowanie Stacji Chemiczno-Rolniczej, przy czym likwiduje się jedno z ważniejszych jej zadań, a mianowicie obsługę dotacji do nawozów wapniowych. W związku z tym chciałbym się dowiedzieć, czy ta instytucja będzie wykonywała w 2004 r. nowe zadania. Jeśli tak nie będzie i jej zakres zadań ulegnie zawężeniu, to należałoby się zastanowić nad redukcją planowanych nakładów. Proszę o udzielenie pisemnej odpowiedzi na następujące pytanie: na co zostaną wykorzystane dodatkowe, w porównaniu z 2003 r., środki, które otrzyma inspekcja weterynaryjna. Interesuje mnie m.in. jaka część tych środków zostanie przeznaczona na wzrost zatrudnienia. Czym jest spowodowany prawie 25 proc. wzrost nakładów na inspekcję ochrony roślin? W części budżetowej 85, w dziale „Rolnictwo i łowiectwo”, w poz. „Pozostała działalność” przewidziany jest wzrost wydatków o 57 proc. Proszę o wyjaśnienie. Dlaczego założony został znaczny spadek nakładów na inspektoraty rybołówstwa morskiego? Gdy zestawi się te nakłady z planowanymi wydatkami na wykup kwot połowowych dla rybołówstwa dalekomorskiego, to jawi się nieciekawy obraz już i tak zanikającej dziedziny gospodarki.</u>
<u xml:id="u-55.1" who="#PosełMarekZagórski">W częściach budżetowych 32, 33 i 35 wydatki na administrację łącznie rosną o 17 proc. W związku z tym sądzę, że pan minister skoryguje swoją deklarację i przedstawi Komisji propozycję zaoszczędzenia na tych wydatkach więcej niż 1 mln zł. Następne pytanie dotyczy działu 801. Na co Ministerstwo wydaje pieniądze ujęte w tym dziale? Czy jest sens utrzymania tej pozycji wydatków w 2004 r.? To samo pytanie dotyczy pozycji wydatków na Centralną Bibliotekę Rolniczą. W planie pana premiera Jerzego Hausnera jest przewidziana likwidacja inspekcji jakości handlowej artykułów rolnych i spożywczych, przy czym jeszcze nie zdecydowano czy jej zadania przejmie tylko Agencja Rynku Rolnego, albo ta Agencja i Inspekcja Handlowa. Chciałbym się dowiedzieć, czy pomysł likwidacji tej instytucji znajduje odzwierciedlenie w projekcie budżetu na 2004 r. Ile w 2004 r. zostanie przekazanych rolnikom środków z tytułu dopłat bezpośrednich? Jaka część zaplanowanej na ten cel kwoty zostanie wypłacona w grudniu 2004 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#PosełJózefGruszka">Analizując planowane kwoty wydatków na rolnictwo można by powiedzieć, że jest dobrze, bo wydatki wzrosną o 22,3 proc. Jednak my oczekujemy odpowiedzi na zasadnicze pytanie, jaki będzie realny wzrost wydatków? Zakłada się np., że na przedsięwzięcia realizowane w ramach programu SAPARD i funduszy akcesyjnych, łącznie z krajowym wkładem finansowym, zostanie wydatkowane 2163 mln zł. Chcę prosić pana ministra o udzielenie odpowiedzi na pytanie, jakie jest przewidywane wykonanie w tym roku, gdyż posiadając taką informację będziemy mogli oszacować, ile pieniędzy zostanie wykorzystane z kwoty 2163 mln zł, ujętej w rezerwie celowej nr 10. Jest ona opatrzona wieloma tytułami, więc proszę mi pomóc w przypisaniu konkretnych kwot do tych tytułów. Wyobrażam sobie z jakimi obawami odbierają rolnicy informacje, które ostatnio ukazały się w prasie o niedostatecznym tempie realizacji systemu IACS. Pytam więc pana ministra Stanisława Kowalczyka i prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, co powoduje zagrożenie, że budowa tego systemu nie zostanie zakończona w określonym terminie? Ile prawdy jest w opinii Komisji Europejskiej: „nie zdążycie”? Namawiam do zamieszczenia w prasie wyjaśnienia, albo przynajmniej komunikatu, żeby rolnicy przestali być straszeni, że na próżno spodziewają się dopłat, a taka jest wymowa informacji prasowych o ostatnim raporcie Komisji Europejskiej. Budowany obecnie system IACS, jest prostszy od poprzedniego i rację ma pan poseł Stanisław Stec, że gdyby na początku tego roku została zmieniona umowa z wykonawcą, to ten system byłby już gotowy do wdrożenia. Zatrzymam się jeszcze przy temacie dopłat dla rolników. Pan poseł Marek Zagórski pytał, jaka część środków zaplanowanych na 2004 r. z tytułu dopłat zostanie przekazana rolnikom w grudniu 2004 r. Dla rolników jest także ważna informacja, ile środków zostało przewidzianych na 2005 r., i o to pytam pana ministra Stanisława Kowalczyka. Chciałbym się także dowiedzieć od pana ministra, czy została opracowana nowa koncepcja systemu doradztwa rolniczego. Czy należy się spodziewać reorganizacji obecnie funkcjonującego systemu, czy może doradztwo rolnicze stanie się zadaniem izb rolniczych? Odpowiedzi na te pytania oczekują ci, którzy zajmują się zawodowo doradztwem rolniczym. Jeśli ci pracownicy będą nadal utrzymywani w stanie tymczasowości, to nie spodziewajmy się, że będą rzetelnie wykonywali swoje obowiązki zawodowe. Deklaruję poparcie dla wniosków, które Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi zawarła w swojej opinii. Jeśli chodzi o bony paliwowe dla rolników, to zapowiadam, że złożymy propozycję utrzymania tej formy pomocy przez cały 2004 r. Już zostało powiedziane, że począwszy od maja do początku grudnia 2004 r. nastanie dla rolników trudny okres, więc czy jeszcze mamy ich pozbawiać z dniem 1 lipca tej formy pomocy.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosłankaAldonaMichalak">Mój okręg wyborczy jest na Mazowszu, ale zajmę uwagę Komisji oraz pana ministra problematyką rybołówstwa dalekomorskiego. W czasopiśmie „Nie” oraz we wczorajszym wydaniu gazety „Rzeczpospolita” ukazały się bardzo interesujące artykuły, które prowadzą do tego samego wniosku, iż doprowadzono do degradacji polskiego rybołówstwa dalekomorskiego. W projekcie budżetu Ministerstwo zaproponowało 2 mln zł na wykup kwot połowowych. Z informacji podanych w tych dwu artykułach wynika, że jest to kwota śmieszna. Rząd polski zalega z płatnością za limity połowowe na Morzu Beringa i Morzu Ochockim, które polscy rybacy wykorzystali w latach 1999–2002 i wobec tego te akweny morskie nie są już dla nich dostępne. Dramat polskiego rybołówstwa dalekomorskiego pogłębi się jeszcze bardziej, ponieważ Komisja Europejska szybko zaakceptowała przygotowany przez stronę polską program restrukturyzacji i modernizacji rybołówstwa, którego głównym trzonem jest złomowanie kutrów. Każdy właściciel małego kutra otrzyma 80 tys. euro, a dużego kutra - 400 tys. euro. Nie mam wątpliwości, że miejsce nieobecnych na morzu polskich kutrów zajmą kutry rybaków państw członkowskich Unii Europejskiej. To jest przykład na strategiczne myślenie Unii. Uważam, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, które nadzoruje złomowanie statków, wykonuje rolę grabarza polskiego rybołówstwa dalekomorskiego. Formalnie istnieje polsko-rosyjska komisja do spraw gospodarki rybnej, która została powołana po to, aby ustalała limity połowowe i ceny. Komisja ta nie obradowała od 2001 r. Proszę o informację, dlaczego zostały przerwane spotkania członków tej komisji i kto wchodzi w jej skład ze strony polskiej. Ponadto proszę o poinformowanie Komisji, jakiej wielkości środki na wykup limitów połowowych w 2004 r., mogłyby uratować jeszcze istniejącą flotę polską. Będę oczekiwała pisemnej odpowiedzi na pytanie, jaka jest rola poszczególnych resortów w dziedzinie rybołówstwa dalekomorskiego. Dowiedziałam się, że ostatnie polskie przedsiębiorstwo połowów dalekomorskich „Dalmor” jest pod nadzorem Ministerstwa Skarbu Państwa, natomiast Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi decyduje o limitach połowów. Sądzę, że pan poseł Marek Zagórski znalazł w mojej wypowiedzi przynajmniej częściową odpowiedź na pytanie, dlaczego inspektoraty rybołówstwa otrzymują z budżetu coraz mniej pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#PosełJanAntochowski">Agencja Nieruchomości Rolnych przeznaczyła w bieżącym roku około 130 mln zł na dożywianie, pomoc stypendialną oraz wypoczynek dzieci i młodzieży mieszkającej na tzw. terenach popegeerowskich oraz na tworzenie tam nowych miejsc pracy. Chciałbym się dowiedzieć, ile pieniędzy zostało przeznaczonych na realizację tych samych zadań w 2004 r. i kto będzie ich dysponentem. Każdego roku wraca pod obrady Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a następnie Komisji Finansów problem niedostatku środków na utrzymanie urządzeń melioracyjnych na Żuławach. Cieszy mnie wniosek tamtej Komisji o przeznaczenie 20 mln zł na ten cel, bo nakłady w tej wysokości pozwolą na zabezpieczenie przed powodziami 180 tys. ha bardzo żyznej ziemi i dobytek ludzi mieszkających na tym terytorium Polski. Potrzebne są także nakłady na odtworzenie urządzeń melioracyjnych. Poddaję więc pod rozwagę Komisji opracowanie programu wieloletniego, wzorując się na programie dla Odry. Doraźnymi nakładami, zakładając, że zostaną one od czasu do czasu „wywalczone”, nie rozwiążemy problemu. Zwracam uwagę na to, że w budżetach wojewodów nakłady na utrzymanie urządzeń melioracyjnych każdego roku maleją. Jak resort rolnictwa ocenia ten stan rzeczy? Moim zdaniem, dojdzie do tragedii, jeśli środki na to zadanie będą nadal obniżane.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosłankaBarbaraMarianowska">Pytanie kieruję do przedstawiciela Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, a dotyczy ono podatku od nadmiernych zapasów produktów rolnych, który Polska miałaby zapłacić po wejściu do Unii Europejskiej. Wiemy, że wczoraj na ten temat rozmawiał minister rolnictwa i rozwoju wsi z przedstawicielem Komisji Europejskiej. Proszę nas poinformować, co zostało uzgodnione. Kto będzie płacił ten podatek i jaka to będzie kwota? Następne pytanie dotyczy sprawy z mojego okręgu wyborczego. W Tarnowie została zawiązana spółka akcyjna Małopolski Rynek Hurtowy, który nie funkcjonuje, chociaż zaangażowanie inwestycyjne udziałowców w to przedsięwzięcie wynosi ponad 90 proc. Spółka nie funkcjonuje, ponieważ główni udziałowcy, którymi są m.in. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa (21,91 proc.) oraz Skarb Państwa reprezentowany przez ministra skarbu państwa (19,71 proc.) nie realizują zobowiązań zawartych w umowach, dotyczących m.in. uruchomienia pożyczki i pewnych zabezpieczeń. Moje pytanie brzmi: kiedy nastąpi realizacja zobowiązań, w jakiej wysokości i w jakiej formie? Czy przedstawiciele tej Agencji oraz Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zdają sobie sprawę z tego, że likwidacja tego podmiotu prawnego spowoduje powstanie wymiernej szkody finansowej, gdyż nikt nie kupi niezakończonej inwestycji. Proszę o udzielenie wyjaśnień w tej sprawie na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#PosłankaKrystynaSkowrońska">Dostosowując się do ustalonej kolejności rozpatrywania drugiego punktu porządku obrad, powstrzymam się z zadaniem pytań merytorycznych, dotyczących planów finansowych Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencji Rynku Rolnego. Teraz zadam tylko pytanie o charakterze proceduralnym, które kieruję do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner i pana ministra Stanisława Kowalczyka. Czy w sposób poprawny i zgodny z obowiązującymi przepisami nastąpiło uzgodnienie i zatwierdzenie tych planów finansowych. Zadałam to pytanie dlatego, że w ubiegłym roku dopiero pod koniec prac nad projektem ustawy budżetowej na 2003 r. okazało się, plany finansowe Agencji zawierały błędy, bo albo jakieś kwestie nie zostały uzgodnione, albo uzgodnienia nie były precyzyjne. Czy tym razem możemy mieć pewność, że plany finansowe na 2004 r. dwóch Agencji nie zawierają błędów? Drugie pytanie ma związek z ostatnim raportem Komisji Europejskiej. Czy pan minister, jako odpowiedzialny za Agencję, która tworzy system IACS, mógłby z pełnym przekonaniem powiedzieć, że nie ma żadnego zagrożenia dla terminu zakończenia prac nad tym systemem. Czy został już opracowany ostateczny wzór wniosku o dopłaty? Czy prace Agencji nad przygotowaniem rolników do składania wniosków o dopłaty przebiegają poprawnie? W tym roku do różnych afer dołączyły afery mające związek ze „zniknięciem” zboża z silosów, np. pana posła Ryszarda Bondy. Ile było takich afer? Jakie z tego powodu straty poniósł Skarb Państwa? Jak rząd przygotował się do monitorowania systemu skupu i przechowywania zboża? Jakie podjął kroki, aby odzyskać wyłudzone pieniądze publiczne lub w sposób przestępczy zawłaszczone?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Ponoć nie była to afera lecz cud. Pana ministra proszę, aby podczas przerwy przygotował się do wyjaśnienia drugiego cudu. Mam na myśli sprawę tzw. puszek dla biednych.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Słuchając wypowiedzi posłów dochodzę do jednego wniosku: przecież o tym, co się teraz dzieje, mówiliśmy cztery lata temu. Na posiedzeniach Komisji Rolnictwa pan poseł Stanisław Stec słuchał przedstawianych przez nas prognoz, co stanie się z polskim rolnictwem, z polskimi zakładami przetwórczymi, mleczarstwem, rybołówstwem, na temat którego wypowiadała się pani posłanka Aldona Michalak. Zatem nie udawajcie państwo, że jesteście zaskoczeni, bo dobrze wiedzieliście, do czego prowadzicie. Rok po roku było wam pokazywane, w jakim idziemy kierunku. W dalszym ciągu twierdzę, że z całą premedytacją dopuszczacie państwo do niszczenia polskiego rolnictwa, dlatego że została podjęta decyzja: dostosowujemy się do żądań, praw i sytuacji w Unii Europejskiej - do ich potrzeb, a nie do potrzeb naszych rolników. Nadal będę zadawała pytania, wskazując w taki sposób mój negatywny stosunek do pewnych działań. Środki na funkcjonowanie Krajowego Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich podwyższa się o 5 proc., ale obniża środki na upowszechnianie doradztwa rolniczego. Planowane wydatki na postęp biologiczny w produkcji roślinnej stanowią 66 proc. wydatków przewidzianych na ten rok, natomiast nie poskąpiono na finansowanie działalności Centralnego Ośrodka Badania Odmian Roślin, bowiem wydatki tej instytucji wzrosną o 3 proc. Te dwa przykłady wskazują na centralizację, a więc na taki sposób działania, który jest państwu bliski ze względu na dziedziczenie pewnych „genów”. Odbiera się środki, które rzeczywiście były wykorzystywane na pomoc dla rolników, np. zmniejsza się dopłaty do oprocentowania kredytów na cele rolnicze. Pytam, dlaczego? Dlaczego na wykup kwot połowowych dla rybołówstwa dalekomorskiego przeznaczono tylko 64 proc. wydatków przewidzianych na rok 2003? Proszę o wyczerpującą odpowiedź na ten temat, z pokazaniem rzeczywistych przyczyn. Wzrosną wydatki na urzędy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej. Jest to stała tendencja, którą obserwujemy od wielu lat. W dziale „Oświata i wychowanie” zaplanowano tylko 48 proc. tej kwoty wydatków, która jest w tegorocznym budżecie. Była mowa o tym, że szkoły rolnicze powinny wrócić w obręb oddziaływania ministra do spraw rolnictwa. Czy coś postanowiono w tej sprawie? Dlaczego nie są przewidziane wyższe nakłady na szkolnictwo, które umożliwiłyby przejęcie tych szkół? Jest to bardzo ważna sprawa dla polskiego rolnictwa, gdyż niedługo nie będzie ludzi posiadających uprawnienia rolnicze, którzy będą mieli prawo zaciągnąć kredyty na cele rolnicze. Co się wtedy stanie? Będziemy uzupełniali szeregi polskich rolników, rolnikami, którzy przybędą z zagranicy. Będą to Niemcy, Holendrzy i Bóg wie kto jeszcze. Na dotychczasowym poziomie zostawione jest finansowanie niezwykle ważnej działalności, a mianowicie monitorowanie dostępu polskich artykułów rolno-spożywczych do rynków zagranicznych. Przecież jest to sprawa eksportu naszych artykułów, a Ministerstwo nie przykłada do tego należytej wagi. W części 85 - Budżety wojewodów, w dziale „Rolnictwo i łowiectwo” stosunek planowanych wydatków bieżących jednostek budżetowych do wydatków w 2003 r. wynosi 141,17 proc. natomiast finansowanie zadań zostało obniżone bądź utrzymane na dotychczasowym poziomie. Nie jestem zaskoczona tą różnicą, niemniej jednak zapytam, dlaczego tak zostały zaplanowane wydatki w tym dziale? W tym samym dziale stosunek planowanych wydatków inwestycyjnych jednostek budżetowych do wydatków w 2003 r. wynosi 228,12 proc., natomiast wydatki na meliorację wzrosną o 4 proc.</u>
<u xml:id="u-62.1" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Z dostarczonego nam materiału dowiadujemy się, że wydatki na rolnictwo, rozwój wsi i rynki rolne łącznie wzrosną o 20 proc. Ogółem wydatki na rolnictwo, łącznie ze środkami z Unii Europejskiej wzrosną o 22,27 proc. Z tego wynika wniosek, że dla rolników „ogromne” korzyści z przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, to o 2,27 punktu procentowego więcej od tego, co Polska w swoim budżecie przeznaczy dodatkowo na rzecz rolnictwa. Jak to się ma do wszystkich składek, do których jesteśmy zobligowani w obszarze „rolnictwo”? Jaki jest bilans?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosłankaRenataRochnowska">Mnie interesują kwalifikacje pracowników Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi zważywszy na to, że czekają ich nowe zadania i obowiązki po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. W jakim zakresie poszerzane są kwalifikacje osób, które już pracują w Ministerstwie? W 2004 r. wzrośnie limit etatów i w związku z tym chciałbym się dowiedzieć, jakie kryteria będą stosowane przy przyjmowaniu nowych pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#PosełAndrzejSkrzyński">W dziale „Rybołówstwo i rybactwo” na ogół o 50 proc. ulegną zmniejszeniu wydatki, natomiast w pozycji „pozostała działalność” wzrost wydatków w stosunku do przewidzianych na 2003 r. wynosi 262,8 proc. Na jakie zadania są przeznaczone środki w tej pozycji?</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. W części 32 - Rolnictwo, dział 750 - Administracja publiczna, rozdziale 7500 - Urzędy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej przewidziany jest wzrost wydatków o 13,10 proc. Wnoszę o obniżenie wydatków o 1 mln zł. W odniesieniu do części 33 - Rozwój wsi wnoszę o obniżenie wydatków w rozdziale 7500 o 500 tys. zł. Sądzę, że za tymi wnioskami przemawia wysokość planowanych wskaźników wzrostu wydatków na funkcjonowanie Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, ale jest jeszcze jedna przesłanka. Sądzę, że gdy Ministerstwo będzie miało mniej pieniędzy, to częściej i skuteczniej będzie nadzorowało Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Agencję Rynku Rolnego. Chciałbym, aby pani minister Halina Wasilewska-Trenkner w pierwszej kolejności odpowiedziała na pytania posłów, rozpoczynając od pytania, które zadała pani posłanka Krystyna Skowrońska o to, czy plany finansowe obu Agencji były uzgadniane z Ministerstwem Finansów. Od odpowiedzi na to pytanie będzie zależał dalszy przebieg posiedzenia Komisji, gdyż tym razem nie dopuszczę do rozpatrzenia planów finansowych, jeśli nie nastąpiło ich uzgodnienie z ministrem finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Wówczas gdy plany finansowe zostały zgłoszone do ustawy budżetowej, były one przedmiotem pracy obu ministerstw. Chcę podkreślić, że są to projekty. Były one sporządzane w sierpniu i wrześniu br. Teraz wiemy, że stany końcowe i początkowe obu Agencji ulegną pewnym korektom, ale o tym poinformujemy pod koniec prac Komisji nad projektem ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Innymi słowy, możemy dzisiaj rozpatrzyć plany finansowe obu agencji. Oddaję głos panu ministrowi Stanisławowi Kowalczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Nie mam łatwego zadania, ponieważ pytań jest bardzo dużo, a do tego dotyczą one różnych obszarów. Niektórzy z państwa życzyli sobie odpowiedzi pisemnych, ale także ja będę prosił w odniesieniu do niektórych pytań o zgodę na taką formę odpowiedzi, albowiem nie dysponujemy wszystkimi informacjami. Część pytań wykracza poza projekt budżetu i w związku z tym będziemy musieli sięgnąć do informacji, które posiadamy w Ministerstwie, bądź pozyskać je od instytucji podporządkowanych Ministerstwu. W wypowiedziach członków Komisji pojawiało się pytanie, dlaczego zmniejszono wydatki w danej pozycji budżetowej w stosunku do budżetu na 2003 r. Postaram się odpowiedzieć na te pytania, natomiast teraz chciałbym je podsumować uwagą ogólną. Budżet ministra rolnictwa i rozwoju wsi w częściach 32, 33 i 35 jest o 12 proc. mniejszy. Poza tym chcemy zrezygnować w przyszłych latach z niektórych programów pomocy krajowej. W związku z tym musiały nastąpić pewne przesunięcia pomiędzy poszczególnymi pozycjami budżetowymi. Rozpocznę od pytań zadanych przez pana posła Stanisława Steca. Pan poseł zwrócił się do mnie, abym przekonał członków Komisji, że będzie dotrzymany termin zakończenia budowy systemu IACS. Otóż Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa ma bardzo precyzyjny harmonogram dochodzenia do akredytacji. Wiem, że trzech poprzednich prezesów Agencji mówiło, że projekt systemu IACS jest na ścieżce krytycznej. Jest on w dalszym ciągu na tej ścieżce, ale tym razem projekt został tak przygotowany i jest realizowany w taki sposób, aby został zakończony w zakładanym terminie. Uważam tak samo, jak kierownictwo resortu oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, że system IACS będzie gotowy 1 maja 2004 r. Drugie pytanie pana posła dotyczy działań niezbędnych do tego, aby jak najmniejsza liczba zakładów z branży przetwórstwa rolno-spożywczego była zmuszona do zaprzestania produkcji. Chcę powiedzieć, że są podejmowane takie działania przez resort rolnictwa i Agencję. Jednym z takich działań jest zabezpieczenie - naszym zdaniem - odpowiedniego do popytu limitu akcji kredytowej na 2003 r. Uważamy, że popyt na kredyt inwestycyjny w 2003 r. będzie zaspokojony w 100 proc., czyli dofinansowanie uzyskają wszyscy przedsiębiorcy, których wnioski zostaną pozytywnie zaopiniowane przez banki kredytujące. Są nimi głównie banki spółdzielcze, co ułatwia przeprowadzenie akcji kredytowej. Aby je zachęcić do udzielania kredytów inwestycyjnych zostało podniesione oprocentowanie. Prowadzone są prace nad tzw. kredytem jednoprocentowym dla zakładów przetwórczych. Tymi kredytami będą wspierane procesy modernizacyjne i dostosowawcze do standardów unijnych. Kolejne pytanie dotyczy przeciwdziałania zmniejszeniu limitu mleka. Zbiegły się ze sobą różne zdarzenia. 10 krajów aplikuje do bloku gospodarczego pod nazwą Unia Europejska. W tym samym czasie Unia reformuje swoją politykę rolną. Polska, która jest w grupie państw kandydujących ma do wykonania pewne zadania po to, aby przystosować się do warunków akcesji i jednocześnie stajemy w obliczu nowych problemów powodowanych tym, że wobec pewnych obszarów wspólnej polityki rolnej krystalizują się propozycje zmian. Często zdarza się, że prasa komentuje zmiany, które są przewidziane do wprowadzenia w następnej agendzie od 2007 r., w taki sposób, iż do opinii publicznej dociera informacja, że polska będzie musiała wprowadzić regulacje niekorzystne dla rolnictwa, które nie były przewidziane w traktacie akcesyjnym. Rzeczywiście nie ma ich w traktacie akcesyjnym, ponieważ mamy do czynienia z nowymi propozycjami reformy polityki rolnej.</u>
<u xml:id="u-68.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Na pewno problemem, którym zajmuje się obecnie Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, są propozycje opodatkowania nadmiernych zapasów. Wczoraj minister rozmawiał m.in. na ten temat z komisarzem unijnym panem Fischlerem, czyli w tym samym dniu, w którym został ogłoszony raport Komisji Europejskiej. Część polityków wyrażała pogląd, że do spotkania powinno dojść wcześniej. Spotkania z komisarzami nie są organizowane z dnia na dzień. Resort rolnictwa zaplanował to spotkanie odpowiednio wcześniej, aby minister rolnictwa i rozwoju wsi mógł być w Brukseli w dniu ogłoszenia raportu i na ten temat rozmawiać z komisarzem Fischlerem. Drugi temat, który cały czas jest intensywnie eksploatowany, to zbyt pasywna postawa polskich przedstawicieli w komitetach, które są przy Komisji Europejskiej. Są oni w roli obserwatorów, ale mogę państwa zapewnić, że przedstawiamy nasze opinie tam, gdzie możemy, a także składamy protesty w takiej formie, jaka jest dopuszczalna. Pan poseł Stanisław Stec przypominał o tym, że resort zadeklarował, iż poczyni oszczędności w projekcie swojego budżetu na 2004 r. Rzeczywiście, były takie ustalenia. Proponuje się, aby zmniejszyć wydatki inwestycyjne o około 1 mln zł. Tym samym będziemy musieli zrezygnować z takich przedsięwzięć, jak np. budowa studni oligoceńskiej, modernizacja korytarzy i wind w budynku, w którym Ministerstwo ma siedzibę. Nie zaniedbujemy starań o zaakceptowanie przez Komisję Europejską kontynuowania niektórych form wsparcia krajowego rolników także po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Jest już przygotowany w tej sprawie dokument. Prawdopodobnie zostanie on omówiony już na najbliższym posiedzeniu kierownictwa resortu i jeśli uzyska akceptację, to wystąpimy do Komisji Europejskiej ze wstępną propozycją utrzymania wymienionych w tym dokumencie form wsparcia krajowego rolników. Chcemy przeprowadzić konsultacje nim nastąpi ten moment proceduralny, określony w traktacie akcesyjnym, w którym można takie działanie zrealizować. Podzielam opinię, że w miesiącach od maja do grudnia 2004 r. można będzie uruchomić relatywnie mało środków publicznych na wsparcie rolnictwa i obszarów wiejskich ze względu na to, że część programów wsparcia krajowego zostanie wygaszona zanim rolnicy będą mogli skorzystać z systemu dopłat. Program dopłat do mleka oraz program dopłat do nawozów wapniowych będą realizowane do połowy 2004 r. Od maja staniemy się członkiem Unii Europejskiej, więc będziemy mogli utrzymywać wyłącznie te pogramy, które zostaną notyfikowane. Czy zatem miesiące letnie, III kwartał i początek IV kwartału - ten okres będzie najtrudniejszy dla rolników w całym 2004 r.? Dochody płynące z zewnątrz do rolnictwa będą niższe, ale jest to okres żniw i wykopków, a więc okres, w którym rolnicy uzyskują dochody z produkcji rolniczej. Podczas dyskusji zwracano uwagę na przewidywany wzrost deficytu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Po ostatnich zaleceniach podkomisji do spraw finansowania rolnictwa, której przewodniczy pan poseł Stanisław Stec, wielkość tego deficytu została zmniejszona. Szczegółowe informacje na ten temat przedstawi później prezes tej Agencji. Powtarzały się pytania dotyczące planowanych wydatków na różne inspekcje. Poziom ich wydatków do poniesienia w 2004 r. był kształtowany w zależności od stopnia zaangażowania w realizację programu Phare w porównaniu z 2003 r. Wydatki zostały obniżone, jeśli dana inspekcja nie będzie realizowała tego programu w 2004 r. Przykładem na powiązanie wzrostu wydatków z realizacją programu Phare jest inspekcja weterynaryjna.</u>
<u xml:id="u-68.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Założyliśmy, iż w przyszłym roku będzie ona dysponować kwotą 38.900 na realizacje programu Phare, natomiast na jej funkcjonowanie przeznaczona została kwota 8 mln zł. Z kwoty 38.900 tys. zł, 12.750 tys. zł będzie wydatkowane na program zwalczania wścieklizny u zwierząt wolnożyjących, a pozostała kwota - na program identyfikacji i zwalczania tej choroby. Zgodnie z życzeniem pana posła Marka Zagórskiego, udzielimy na piśmie odpowiedzi na piśmie, na co są przeznaczone dodatkowe pieniądze, w stosunku do 2003 r., które otrzyma ta inspekcja. Z kolei inspekcja ochrony roślin otrzyma na realizację programów Phare 2934 tys. zł. Środki te zostaną przeznaczone na tworzenie zintegrowanego systemu informacji i kwalifikacji w obrocie materiałem siewnym oraz na poprawę bazy laboratoryjnej dla administracji fitosanitarnej. Środki na realizację programu Phare są przewidziane także w dziale „Rybołówstwo i rybactwo”. Jest to kwota 5584 tys. zł. Pan poseł Marek Zagórski pytał, jaki jest sens dalszego funkcjonowania Krajowego Centrum Doradztwa Rozwoju Rolnictwa i Obszarów Wiejskich. Z tym pytaniem koresponduje pytanie, jak zostanie zorganizowany system doradztwa rolniczego. Informuję, że jest przygotowany projekt nowej ustawy o doradztwie rolniczym. Sądzę, że jeszcze w tym tygodniu zostanie on skierowany do Rządowego Centrum Legislacyjnego w celu uzyskania wstępnej oceny, a następnie ten projekt zostanie poddany procedurze uzgodnień międzyresortowych. W projekcie tej ustawy została przewidziana jednolita struktura doradztwa rolniczego. Tworzyć ją będą ośrodki doradztwa podporządkowane wojewodom. W gestii ministra rolnictwa i rozwoju wsi będzie tylko ośrodek w Brwinowie po to, aby mógł on realizować zadania polegające na opracowywaniu strategii i polityki doradztwa rolniczego. Posłowie w swoich wypowiedziach krytycznie odnosili się do planowanego wzrostu wydatków na administrację publiczną. Nie można zapominać o tym, że agencje, inspekcje kontrolno-nadzorcze oraz urząd ministra muszą przygotować się do funkcjonowania w ramach wspólnej polityki rolnej oraz struktur Unii Europejskiej. To oznacza zwiększenie liczby urzędników.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">To oznacza nowe zadania i nową jakość pracy. Mamy rozbudowaną administrację publiczną. Może pod tym względem wyprzedzają nas Francja, ale to nie jest wzór do naśladowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Nie bierzemy przykładu z Francji, ale muszą zostać powołane nowe komórki organizacyjne w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, i w związku z tym konieczne jest zatrudnienie nowych pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Niekoniecznie musi zachodzić taki związek przyczynowo skutkowy. Do nowych komórek organizacyjnych można przenieść pracowników z już funkcjonujących komórek organizacyjnych. Zasada „oszczędne państwo” powinna być realizowana także w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Rozumiem. Kolejne pytanie dotyczyło dalszych losów inspekcji jakości handlowej artykułów rolnych i spożywczych. Został przygotowany projekt nowelizacji ustawy, która powołała do życia tę inspekcję. W tym projekcie zostały określone jej zadania, które będzie realizowała po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Przede wszystkim chodzi o kontrolę wydatków interwencyjnych, realizowanych przez Agencję Rynku Rolnego. Rzeczywiście, w rządowym programie uporządkowania i ograniczenia wydatków publicznych jest przewidziana likwidacja tej inspekcji. Resort rolnictwa przygotował harmonogram zmian, które są niezbędne do tego, aby można było zadania tej instytucji stopniowo przejmować do innych instytucji - przede wszystkim do Agencji Rynku Rolnego, a także do Inspekcji Handlowej. Odpowiadam na pytanie dotyczące dopłat bezpośrednich dla rolników. Zakładamy, że w 2004 r. zostanie zrealizowanych, w ujęciu kasowym, 50 proc. kwoty zobowiązań z tego tytułu. Są też przewidziane odpowiednie kwoty na wkład budżetu krajowego oraz na prefinansowanie tych wydatków. Przewidziane są także środki w wysokości 936–937 mln zł, które strona polska wykorzysta w ramach planu aktywizacji obszarów wiejskich oraz środki na współfinansowanie programów, które będą realizowane w ramach funduszy strukturalnych. Jeden dotyczący gospodarki żywnościowej i obszarów wiejskich na łączną kwotę 158 mln zł, a drugi - rybołówstwa na 2,5 mln zł. Są to środki przewidziane do wykorzystania kasowego w 2004 r. W rezerwie celowej nr 10 jest ujęta kwota ponad 3600 mln zł, w tym około 2 mld zł jest przeznaczone na współfinansowanie: programu SAPARD (627 mln zł), programu sektorowego gospodarki żywnościowej (31 mln zł), programu dotyczącego rybołówstwa (28 mln zł) i programu rozwoju obszarów wiejskich (187 mln zł). Tej rezerwy dotyczy wniosek Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi o przesunięcie do części 33 kwoty 1.154.475 tys. zł na uzupełnienie z budżetu krajowego dopłat bezpośrednich dla rolników. Przychylam się do apelu pana posła Józefa Gruszki, aby nie straszyć rolników. Już wspomniałem o tym, że pewne zapisy dotyczące projektowanej reformy wspólnej polityki rolnej są interpretowane jako istniejące obecnie zagrożenie, które doprowadzi do załamania się polskiego rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Chcę pana ministra poinformować, że za chwilę zarządzę przerwę, więc na pozostałe pytania odpowie pan po jej zakończeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to jeszcze przed przerwą odniosę się do wniosku Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dotyczącego rezerwy celowej nr 10. Rząd tworząc tę rezerwę brał pod uwagę to, że pieniądze muszą dotrzeć do rolnika via bank i agencja płatnicza, a wobec tego nie mogą „leżakować” w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Ogłaszam przerwę do godz. 13.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Wznawiam posiedzenie Komisji. Informuję, że wspólnie z panem przewodniczącym Wojciechem Mojzesowiczem podjęliśmy decyzję o zdjęciu z porządku obrad punktu, w którym jest przewidziane rozpatrzenia planu finansowego Agencji Rynku Rolnego. Oddaję głos panu ministrowi Stanisławowi Kowalczykowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Jedno z pytań dotyczy zastrzeżeń Komisji Europejskiej co do dotrzymania terminu uruchomienia systemu IACS, które wyraziła ona w ostatnim raporcie. Został on sporządzony na podstawie danych z maja i czerwca br. Innymi słowy, zespoły eksperckie na tej podstawie oceniały stan przygotowania Polski w poszczególnych dyscyplinach do akcesji. W tym czasie Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nadal budowała tzw. system standardowy i ten stan rzeczy został wzięty pod uwagę przy ocenie zaawansowania prac nad systemem IACS. Pan prezes Wojciech Pomajda odpowie na pozostałe pytania dotyczące tego systemu. Pan poseł Józef Gruszka zakończył swoje wystąpienie zapowiedzią złożenia wniosku o utrzymanie systemu dopłat do paliwa rolniczego przez cały 2004 r. Takie stanowisko zajmuje także Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Powtórzę to, co powiedziałem na forum tej Komisji, że nie wykluczamy, iż będzie to jeden z tych programów, który zostanie zgłoszony do notyfikacji, jako krajowy instrument wsparcia rolnictwa. Pani posłanka Aldona Michalak pytała o skład komisji wspólnej polsko-rosyjskiej. Zbierzemy odpowiednie informacje i udzielimy odpowiedzi na piśmie. Jeśli chodzi o planowane wydatki na zakup kwot połowowych, to są one na takim samym poziomie, jak przewidywane wykonanie w 2003 r., które w dalszym ciągu jest niższe od przewidzianego w budżecie. W przyszłym roku o kwoty połowowe ubiegać się będzie tylko jedna firma, a mianowicie wspomniany przez panią posłankę „Dalmor”. Pan poseł Jan Antochowski pytał, ile Agencja Nieruchomości Rolnych przeznaczy w 2004 r. środków na pomoc socjalną dla osób mieszkających na terenach po zlikwidowanych PGR-ach. W tym roku dysponuje ona na ten cel 190 mln zł, przy czym znaczna część tej kwoty jest przeznaczona na aktywizację zawodową. Na 2004 r. zaplanowana została kwota około 30 mln zł, w tym 25 mln zł na tzw. fundusz pracy i 5 mln zł na aktywizacje zawodową. Jest propozycja, aby zadania z zakresu pomocy socjalnej, które dotychczas realizowała ta Agencja, przejął minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego. Przechodzę do pytań o nakłady na meliorację. Łączna kwota wydatków, zaplanowanych w budżetach wojewodów, niewiele różni się od przewidywanego wykonania w 2003 r., natomiast niższa, ale tylko pozornie, jest kwota wydatków na meliorację ujętych w rezerwie celowej. Według tegorocznego budżetu, z rezerwy celowej miało być wydatkowane 130 mln zł, natomiast wydatki zrealizowane wyniosą około 20 mln zł. Pozostała kwota nie zostanie uruchomiona, gdyż nie został spełniony podstawowy warunek przekroczenia zakładanego poziomu wpływów z tytułu podatku akcyzowego i wpływów z ceł. Pani posłanka Barbara Marianowska prosiła o podanie konkretnej wielkości podatku od nadmiernych zapasów. Jeszcze nie ma takiej informacji. 14 października br. zostało przyjęte jednogłośnie przez 15 krajów członkowskich Unii Europejskiej rozporządzenie zawierające listę grup towarów, których nadmierne zapasy będą obłożone podatkiem. Na etapie przygotowania tego rozporządzenia protest złożyły wszystkie kraje kandydujące.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Protesty zostały odrzucone, niemniej jednak Komisja Europejska wyraża zgodę na negocjacje. Polsce udało się wynegocjować wykreślenie z tej listy dwie grupy produktów, tj. mięso drobiowe i jaja. Minister Olejniczak na wczorajszym spotkaniu w Brukseli z komisarzem Fischlerem zapowiedział, że będziemy nadal chcieli rozmawiać w tej sprawie. Polska wystąpiła do Komisji Europejskiej o tzw. konsultacje techniczne, na co uzyskała zgodę. Podczas tych konsultacji będą prowadzone rozmowy na temat skrócenia listy produktów. Jeśli chodzi o Małopolski Rynek Hurtowy w Tarnowie, to można powiedzieć, że od początku był on skazany na kłopoty, bowiem zdecydowana większość kapitału została wniesiona do tej spółki w formie aportu. Te aporty to zbędne bazy magazynowe, transportowe i inne, które posiadały okoliczne jednostki samorządu terytorialnego, udziałowcy tej spółki. Środków finansowych było bardzo mało i dlatego nie realizowano planów inwestycyjnych. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa dysponuje kwotą 600 tys. zł na dokapitalizowanie tego rynku hurtowego w Tarnowie, ale najpierw władze regionalne i władze województwa muszą spełnić pewne warunki. Jeśli nie zostaną zlikwidowane targowiska, np. w Tarnowie przy ul. Cmentarnej i jeśli nie nastąpi określone wsparcie ze strony marszałka województwa, to niewiele pomoże spółce dokapitalizowanie jej przez Agencję. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Skarbu Państwa utworzyły międzyresortowy zespół, którego zadaniem jest przygotowanie w krótkim czasie propozycji uzdrowienia sytuacji rynków hurtowych, gdyż wszystkie one mają problemy, a zwłaszcza duże, ponadregionalne rynki hurtowe, które inwestycje finansowały kredytami bankowymi. Pewne propozycje są składane także pod adresem spółki w Tarnowie, m.in. brana jest pod uwagę fuzja z innym rynkiem hurtowym. Odpowiedź na pytanie pani posłanki Krystyny Skowrońskiej jest następujące: gdybym tylko ja był odpowiedzialny za realizację systemu IACS, to mógłbym powiedzieć: tak, nie ma zagrożenia dla terminu wdrożenia tego systemu. Co więcej, odpowiedzialność leży także po stronie Unii Europejskiej. Coraz więcej jest tam elementów hamujących. Na pytanie, czy już został przygotowany wzór wniosku na dopłaty bezpośrednie, odpowiem w ten sposób. Podkomisja do spraw ustawy o dopłatach bezpośrednich, przyjęła już tę część projektu ustawy, która dotyczy opłat bezpośrednich i w tej sytuacji powstały pewne rozwiązania, które zostały przez nią zaakceptowane. Jednak nadal jest to na etapie prac podkomisji. Na pytania dotyczące strat poniesionych przez Skarb Państwa w związku ze skupem i przechowywaniem zbóż, odpowie prezes Agencji Rynku Rolnego, a także odniesie się do sprawy, którą pan przewodniczący nazwał sprawą puszek dla biednych. Chodzi o program pomocy ze środków Agencji Rynku Rolnego dla ludności potrzebującej wsparcia. Mogę poinformować, że zakończona została kontrola, która została przeprowadzona na zlecenie ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Raport z wynikami kontroli został przekazany członkom Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Prawdopodobnie zostanie on omówiony na jednym z jej najbliższych posiedzeń. Przechodzę do pytań zadanych przez panią posłankę Halinę Nowinę Konopkę. Pani posłanka pozwoli, że udzielimy jej na piśmie odpowiedzi na pytanie dotyczące rybołówstwa. Pani posłanka pytała, dlaczego na 2004 r. przeznaczono mniejszą ilość środków na dopłaty do oprocentowania kredytów, niż na 2003 r. Otóż głównie dlatego, że niższa jest stopa redyskonta weksli. Środki w planowanej wysokości pozwolą na sfinansowanie akcji kredytowej na skalę zbliżoną do tegorocznej. W porównaniu do 2003 r., nie uległa zmianie kwota wydatków zaplanowanych na monitorowanie dostępu artykułów rolno-spożywczych do rynków zagranicznych. Po przystąpieniu do Unii Europejskiej będziemy mieli nowe możliwości pozyskiwania informacji na temat procesów, jakie zachodzą na rynkach unijnych. Uwaga pani posłanki, że w dziale „Rolnictwo i łowiectwo” większa jest dynamika wzrostu wydatków na jednostki budżetowe niż na wykonywane przez nie zadania, dotyczy budżetów wojewodów. Minister rolnictwa i rozwoju wsi nie ma wpływu na to, co jest w tej części budżetu.</u>
<u xml:id="u-77.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Pyta pani posłanka o bilans korzyści i obciążeń w obszarze rolnictwa po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej. Muszę więc odnieść się do zastosowanej przez panią posłanki argumentacji, że po akcesji zyska ono o 2 punkty procentowe więcej ponad kwotę środków zaplanowanych w budżecie. To nie jest tak, bowiem w tabeli, którą posłużyła się pani posłanka, są wykazane środki z budżetu krajowego i z funduszy przedakcesyjnych, natomiast nie ma w tabeli tych wszystkich środków, które są zabezpieczone w rozchodach, czyli 3,4 mld zł na prefinansowanie. Jakie kwalifikacje powinni mieć pracownicy, których będziemy zatrudniać - pytała o to pani posłanka Renata Rochnowska. Planowany jest niewielki wzrost zatrudnienia. Wynika on z potrzeby zatrudnienia dodatkowych pracowników w inspekcjach bądź w tych komórkach organizacyjnych, które zostaną utworzone po akcesji. Wytyczne pana przewodniczącego dotyczące tej kwestii są jasne. Chcę tylko powiedzieć, że chodzi o zatrudnienie pracowników w biurze inspekcji wydatków interwencyjnych i w jednostce koordynującej agencje płatnicze. W zasadzie już odpowiedziałem na ostatnie pytanie. Powtórzę, że wzrost o 262 proc. planowanych wydatków w dziale „Rybołówstwo i Rybactwo”, poz. „inna działalność” jest związany z programami Phare. Z wydatków w kwocie 6081 tys. zł, zaplanowanych w tym dziale, 5584 tys. zł przypada na współfinansowanie programów Phare.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Pan minister nie odpowiedział na pytanie dotyczące wydatków w dziale „Oświata i wychowanie”. Pytałam także dlaczego wydatki w tym dziale nie zostały zwiększone, skoro mówi się o przejęciu przez Ministerstwo szkół rolniczych. Trudno jest mi przyjąć wyjaśnienie, że rząd nie ma wpływu na strukturę i wysokość wydatków zaplanowanych w budżetach wojewodów. Nie zgadzam się z pana oceną, że w tabeli nie zostały ujęte wszystkie środki. Mam przed sobą materiał opracowany przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, w którym jest zawarta informacja, że suma wydatków na rolnictwo realizowanych przez różnych dysponentów, łącznie z wydatkami przewidzianymi w rezerwach celowych oraz środkami z Unii Europejskiej, wynosi 7.673.117 tys. zł i będzie wyższa od wydatków przewidywanych o 22,27 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">W dziale „Oświata i wychowanie” są ujmowane środki dla różnego rodzaju organizacji, które organizują obozy letnie i kolonie dla dzieci.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Czy minister rolnictwa i rozwoju wsi przekazuje szkołom rolniczym środki ze swojego budżetu?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">W jego budżecie nie ma środków dla szkół rolniczych, ani też nie jest planowane podporządkowanie tych szkół ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi. Pani posłanka przytoczyła informacje o wydatkach, a ja mówiłem jeszcze o rozchodach w wysokości 3,4 mld zł. Gdy dodamy tę kwotę do sumarycznej kwoty wydatków, to wówczas przyrost środków na rolnictwo w 2004 r. jest wyższy niż o 22,27 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Prosiłam, żeby pan minister przedstawił bilans dla rolnictwa po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej - to, co rolnictwo dostanie i to co z rolnictwa będzie płynąć. Jeśli nie może pan tego zrobić teraz, to proszę o pisemną informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Od razu chcę wyjaśnić, że nie przedstawimy nic ponadto, co jest zawarte w materiale, z którego korzystała pani posłanka. Są w nim wszystkie pozycje informujące, ile rolnictwo otrzyma środków z Unii Europejskiej, z jakiego tytułu i na co te środki zostaną wydatkowane. Możemy co najwyżej inaczej, bardziej czytelnie zestawić środki z Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Na tym zamykam dyskusję. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła części budżetowe 32, 33, 35, 83 w zakresie pozycji 6, 10, 17, 26, 38, 42, 64 oraz część 85 w zakresie działów „Rolnictwo i Łowiectwo” oraz „Rybołówstwo”. Ponadto Komisja rozpatrzyła załączniki nr 8 i 16 w zakresie finansowania programów i zadań, za realizację których odpowiedzialny jest minister rolnictwa i rozwoju wsi oraz plan finansowy Centralnego Funduszu Ochrony Gruntów Rolnych i program wieloletni z zał. nr 14 „Ochrona zdrowia zwierząt i zdrowia publicznego”. Przechodzimy do rozpatrzenia planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Zwracam się do pana prezesa Wojciecha Pomajdy. Dowiedzieliśmy się od pana ministra Stanisława Kowalczyka, że plan finansowy Agencji został opracowany na podstawie danych za pierwsze półrocze br. Czy mam rozumieć, że pan prezes zgłosi autopoprawkę?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Nie ma formalnej autopoprawki, natomiast podkomisja, której przewodniczy pan poseł Stanisław Stec, zaleciła obu Agencjom, żeby przeprowadziły pewien proces analityczny, poszukały oszczędności i zgłosiły takie propozycje na posiedzeniu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Spodziewam się, że dzisiaj zostaną zaprezentowane te oszczędności. Oddaję głos panu posłowi Stanisławowi Stecowi, który tym razem wystąpi w podwójnej roli, jako sprawozdawca, przedstawiciel Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz jako koreferent Komisji Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PosełStanisławStec">Plan finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2004 r., a także wszystkich pozostałych agencji, został sporządzony systemem memoriałowym, natomiast plan na 2003 r. - systemem kasowym. Ten system został utrzymany przy sporządzaniu planów finansowych wszystkich funduszy celowych. Nie znajduję powodu, dla którego zmieniano metodę tylko w odniesieniu do agencji. Różnica polega na tym, że w systemie memoriałowym uwzględnia się amortyzację, co rzutuje na wynik finansowy, a w przypadku ujemnego wyniku finansowego, na wysokość deficytu i w konsekwencji na wysokość zadłużenia. Podczas gdy przy obliczaniu długu, jako elementu struktury budżetu państwa, stosuje się system kasowy. Prosiłem obecnych na posiedzeniu podkomisji przedstawicieli Ministerstwa Finansów o to, aby Ministerstwo wyjaśniło w formie pisemnej, dlaczego jest taka różnica w podejściu do planów finansowych agencji i funduszy. A teraz proszę panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner o zajęcie w tej sprawie stanowiska. Omówię teraz te elementy planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, na które należy zwrócić uwagę. W planie na rok 2003 Agencja założyła, że ten rok zakończy niedoborem w wysokości 577 mln zł. Obecnie szacuje, że stan na dzień 31 grudnia będzie zerowy. W planie finansowym na 2004 r. jest wykazany niedobór na dzień 31 grudnia w wysokości 653 mln zł. W wyniku współpracy podkomisji z Agencją zrodziła się propozycja - później zostanie zgłoszona poprawka - zmniejszenia tej kwoty o 153 mln zł, wskutek obniżenia wydatków na: usługi obce (43 mln zł), wynagrodzenia (8 mln zł), ubezpieczenia (2 mln zł) oraz obniżenia innych wydatków o 100 mln zł, w tym na: budowę systemu IRZ - 40 mln zł, systemu LPIS - 15 mln zł i na dopłaty do mleka o 40 mln zł. Zakładając, że te wydatki zostaną obniżone, saldo ujemne wyniesie 500 mln zł. Sprawą otwartą jest poziom wydatków majątkowych. Agencja zaplanowała amortyzację w wysokości 105 mln zł. Sądzę, że tu także można poszukać oszczędności. W 2004 r. Agencja przestanie realizować zadania dotyczące: podnoszenia kwalifikacji zawodowych, udzielania pożyczek na rozwój małej przedsiębiorczości, upowszechnianie rachunkowości rolnej. Prawdę mówiąc, określenie „rachunkowość rolna” jest przesadne, gdyż chodzi o ewidencję przychodów i rozchodów, prowadzą rolnicy głównie na potrzeby banków, które przy udzielaniu kredytów chcą wiedzieć, czy kredytobiorca nie ponosi straty na swojej działalności. Chcę prosić, aby pan prezes Wojciech Pomajda wypowiedział się w następującej sprawie. W centrali Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa jest zatrudnionych około 850 osób, w tym 144 na stanowiskach kierowniczych. Czy pan prezes uważa, że ta liczba stanowisk kierowniczych jest niezbędna dla sprawnego zarządzania Agencją? Czy w nowym statucie zostanie zmieniona struktura centrali, tak aby było mniej stanowisk kierowniczych? Pracownicy są wynagradzani według regulaminu - jeśli się nie mylę - z 1996 r., kiedy w Agencji było zatrudnionych 180 osób. Obecnie pracuje w niej około 4 tys. osób, a planowany stan zatrudnienia w 2004 r. to 7655 pracowników. Najwyższa Izba Kontroli już trzy lata temu zwracała uwagę na to, że regulamin jest nieadekwatny do stanu zatrudnienia. Panią minister Halinę Wasilewską-Trenkner chcę zapytać, dlaczego zatwierdzenie nowego regulaminu wynagrodzeń pracowników Agencja napotyka na trudności przy jego zatwierdzeniu przez ministra finansów? Kiedy ten regulamin zostanie zatwierdzony?</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Przed rozpoczęciem dyskusji chcę ustalić, co jest wykazane w planie finansowym Agencji na 2004 r. po ostatnio przeprowadzonych analizach. Jeżeli pan prezes Wojciech Pomajda ma skorygowaną wersję planu, to proszę ją nam przekazać. Jeśli utrzymana jest wersja z załącznika do projektu ustawy budżetowej, to proszę powiedzieć, na czym polegały uzgodnienia z podkomisją. Chciałbym się dowiedzieć, jakie korekty zostały wprowadzone do tej wersji planu, która była przedmiotem uzgodnień ministra rolnictwa i rozwoju wsi z ministrem finansów. Pan poseł Stanisław Stec zwrócił uwagę na liczbę stanowisk kierowniczych. Dodam, że w 16 oddziałach regionalnych jest 169 stanowisk kierowniczych natomiast w centrali - 144. Warto też przyjrzeć się wynagrodzeniom w Agencji. Chcę zapytać panią minister, czy etyczną można nazwać sytuację, iż przeciętne wynagrodzenie kadry kierowniczej ogółem wynosi 7611 zł. Można domniemywać, że w centrali jest ono znacznie wyższe, gdyż przeciętne wynagrodzenie kadry kierowniczej w oddziałach wynosi 3600 zł. Z kolei przeciętne wynagrodzenie szeregowych pracowników wynosi w centrali 4633 zł, a w oddziałach - 23450 zł. Ktoś niezorientowany mógłby pomyśleć, że jest to prywatna, bogata instytucja. Proszę, aby pan prezes poinformował Komisję, co pan uczynił, aby wyeliminować nieprawidłowości, których dopuszczono się przy zawieraniu umów najmu pomieszczeń biurowych. Znane są nam przypadki, iż inwestowano w remont i modernizację lokali prywatnych wynajętych na 1 rok. O pewnym ewenemencie powiem podczas dyskusji, bo w tym przypadku chodzi o decyzję podjętą przez pana prezesa. Dlatego będę wnosił o obniżenie wydatków na wynagrodzenia o 1 mln zł - tyle „wyrzucono w błoto” w wyniku tej decyzji. Oddaję głos pani minister Halinie Wasilewskiej-Trenkner. Czy mogłaby pani poinformować Komisje o przebiegu uzgodnień w sprawie planu finansowego Agencji i o efektach tych uzgodnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Minister finansów posiada jeden instrument, za pośrednictwem którego może wpływać na kształtowanie planu finansowego Agencji. Tym instrumentem jest dotacja, czyli określenie i wynegocjowanie wielkości środków finansowych, jakie w danym roku Agencja otrzyma z budżetu państwa. Przytoczę stosowne przepisy ustawy o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. „Nadzór nad Agencją sprawuje minister właściwy do spraw rozwoju wsi, a w zakresie gospodarki finansowej i gospodarowania środkami, o których mowa w art. 3a ust.1, minister właściwy do spraw finansów publicznych.”. Przepis art. 3a ust. 1 stanowi: „Agencja wspomaga realizację zadań wymienionych w art. 3 ust. 1 ze środków pochodzących z funduszy Unii Europejskiej oraz z innych źródeł zagranicznych, jeśli umowy międzynarodowe tak stanowią”. Innymi słowy, w gestii ministra właściwego do spraw finansów publicznych jest ogólna wielkość dotacji oraz sprawowanie nadzoru nad środkami pomocowymi, które są skierowane do Agencji. Jeden z przepisów tej ustawy stanowi, że minister właściwy do spraw finansów w porozumieniu z ministrem właściwym do spraw rozwoju wsi określa, w drodze rozporządzenia, szczegółowe zasady gospodarki finansowej Agencji, kierując się zasadami określonymi w przepisach o finansach publicznych. Dla dopełnienia obrazu przytoczę jeszcze jeden przepis dotyczący kompetencji ministra finansów. „Za zgodą ministra właściwego do spraw finansów publicznych oraz właściwego do spraw rozwoju wsi, Agencja może obejmować akcje w spółkach akcyjnych i udziały w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością, realizujących przedsięwzięcia objęte w zaakceptowanych przez ministra właściwego do spraw rozwoju wsi programach budowy rolniczych rynków hurtowych i giełd rolnych”. Ustawa uprawnia Agencję do prowadzenia samodzielnej gospodarki finansowej (art. 7), a ponieważ jednym z wymienionych w tej stawie źródeł przychodów Agencji są dotacje z budżetu państwa, więc na etapie budowy budżetu naszym głównym sposobem oddziaływania na jej plan finansowy jest ustalenie wielkości dotacji. Pan przewodniczący pytał o moje zdanie na temat wynagrodzeń w Agencji. Zgodnie z art. 7 ust. 5, zasady wynagradzania pracowników Agencji określa regulamin ustalany przez prezesa Agencji, za zgodą ministra właściwego do spraw finansów publicznych oraz ministra właściwego do spraw rozwoju wsi. Nie wyraziliśmy zgody i dlatego nie ma nowego regulaminu. Uważamy, że wynagrodzenia w Agencji są zbyt wysokie i w związku z tym nie możemy uzgodnić regulaminu. Faktem jest, że w tym roku prosiliśmy Agencję, aby w planie finansowym wykazała amortyzację, bowiem z wolna przechodzimy na memoriałowe ujęcie planów finansowych - dotyczy to agencji i funduszy - które jest zalecane wedle praktyk Europejskiego Systemu Rachunków Narodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Uważam, że minister finansów ma silny instrument, przy pomocy którego może wpłynąć na kształt planu finansowego, np. spowodować, że będzie on bardziej oszczędny. Na rok 2004 dotacja została zaplanowana w wysokości 1.312.640 tys. zł. Jeżeli Komisja zgłosi wniosek o obniżenie tej kwoty, to czy będzie on oznaczał dla budżetu oszczędność?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Pan poseł Stanisław Stec zaproponował zmniejszenie ujemnego salda o 150 mln zł. A czy ja mogę zaproponować obniżenie o 150 mln zł dotacji, aby uzyskać oszczędność w takiej kwocie, którą można byłoby przeznaczyć na inne cele?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Bez wątpienia obniżenie dotacji przyniesie określoną kwotę oszczędności, natomiast proszę nie domagać się ode mnie odpowiedzi na pytanie, czy nastąpi, zgodnie z intencją pana posła Stanisława Steca, obniżenie ujemnego salda o 150 mln zł. Teoretycznie rzecz biorąc, ujemne saldo będzie w takiej samej wysokości, w jakiej zostało wykazane w planie finansowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">To trzeba będzie do 653 mln zł dodać 150 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Chciałbym, abyśmy się wzajemnie dobrze rozumieli. Proponuję następujący wniosek: zmniejszenie dotacji o 150 mln zł. Jaki jest jego skutek?</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Zmniejsza pan przychody Agencji o 150 mln zł. Gdybyśmy nic nie zrobili po stronie wydatków, to wzrośnie ujemny wynik finansowy Agencji o 150 mln zł. Pan poseł Stanisław Stec zaproponował obniżenie wydatków o 150 mln zł i tym samym obniżenie ujemnego salda o tę samą kwotę. Po wykonaniu dwu ruchów: obniżenia dotacji o 150 mln zł i obniżenia ujemnego salda o 150 mln zł, saldo ujemne nie ulegnie zmianie. Chciałabym wyjaśnić jeszcze jedną sprawę. Minister finansów, tak samo jak minister rolnictwa i rozwoju wsi, wie o mankamentach, które niejako dziedzicznie obciążają Agencję, ale jest także świadom tego, że Agencja musi być przygotowana do zarządzania środkami finansowymi z funduszu SAPARD i do realizacji systemu dopłat do rolnictwa. Mogę przyznać rację panu przewodniczącemu, że mamy silne narzędzie nacisku, ale mamy także obowiązek zadbać o to, aby budowanie systemu IACS zostało zakończone we właściwym terminie. Sądzę, że wybraliśmy „mniejsze zło”. Im niższa byłaby dotacja, tym większe byłoby prawdopodobieństwo nieprzygotowania tego systemu w terminie, ze wszystkimi tego negatywnymi konsekwencjami dla rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Nie złożyłem wniosku o zmniejszenie dotacji, lecz tylko konsultowałem go z panią minister, abyśmy wiedzieli, jaki możemy obrać kierunek chcąc wprowadzić zmiany do planu finansowego Agencji. Pozwolę sobie zauważyć, że mankamenty, o których wiedzą ministrowie finansów oraz rolnictwa i rozwoju wsi, nie powstały wczoraj lub przedwczoraj. Taka sytuacja trwa w Agencji od kilku lat, natomiast Komisja Finansów w tej i poprzedniej kadencji Sejmu nie spotkała się ze zdecydowaną reakcją ministra finansów bądź ministra rolnictwa na tę sytuację. Nie wiem na jakiej podstawie jest ustalana wysokość wynagrodzeń, gdy nie ma regulaminu wynagrodzeń. Jeśli Komisja powierzy mi funkcje sprawozdawcy, to będzie to jedna z uwag, którą przedstawię na forum Sejmu, a jeśli nie, to zabiorę głos w dyskusji. Kiedy rok temu Komisja rozpatrywała plan finansowy Agencji, zamienił się on w „pole bitwy”. Na plenarnym posiedzeniu Sejmu poprzednik pana ministra Stanisława Kowalczyka deklarował, że wszystko zostanie uporządkowane w trybie pilnym. Czy od tego czasu nie można było np. zatwierdzić regulaminu wynagrodzeń? Chowamy sobie w kraju „święte krowy” pod okiem ministrów zdawałoby się pryncypialnych ministrów. Ta uwaga nie dotyczy tylko obecnej ekipy rządowej. W poprzedniej kadencji Sejmu gospodarka finansowa wszystkich agencji nie była przedmiotem troski nadzorujących je ministrów i umykała uwadze Komisji Finansów podczas prac nad projektami budżetów, bo nie byliśmy świadomi jakie są nieprawidłowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Regulamin wynagradzania pracowników Agencji istnieje, natomiast prezes Agencji zaproponował zmieniony regulamin. Jest on konsultowany w resortach rolnictwa oraz finansów publicznych, ale na razie nie ma zgody na jego zatwierdzenie z uwagi na proponowaną skalę wzrostu wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proszę odpowiedzieć na następujące pytanie. Gdybyśmy obniżyli dotacje o 150 mln zł i o tę samą kwotę wydatki, to czy w pana ocenie nastąpiłby krach w Agencji, czy raczej zmuszona zostałaby do oszczędnego i racjonalnego gospodarowania pieniędzmi publicznymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Wszystko zależy od tego, jakie zadania zostaną nałożone na Agencję. Jeśli nie ta, lecz inna agencja będzie wdrażała system identyfikacji i rejestracji zwierząt, to z tego tytułu powstaną określone oszczędności.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Kogo pan minister reprezentuje, Agencję czy rząd?</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWStanisławKowalczyk">Odpowiadałem na pytanie pana przewodniczącego, co stałoby się na skutek obniżenia dotacji, która jest przeznaczona na różne cele i zadania realizowane przez Agencję. Zatem jeśli zostanie obniżona dotacja, to będzie realizowana część zadań, bo na pozostałe zabraknie pieniędzy. Proszę zauważyć, że przy planowanym poziomie finansowania Agencji, deficyt wyniesie 653 mln zł. Zespół pracowników Agencji oraz przedstawiciele Ministerstwa razem z członkami podkomisji analizowali plan finansowy poszukując oszczędności. Efekty tych prac zaprezentował pan poseł Stanisław Stec i np. podkomisja ustaliła, że można obniżyć planowane wydatki na dopłatę do mleka w klasie ekstra.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy zdaniem pana ministra priorytetowym zadaniem Agencji jest wykup lokali? W planie finansowym jest pozycja „usługi obce”, w której ujęto wydatki w kwocie 440.496 tys. zł i pozycja nosząca enigmatyczny tytuł „pozostałe”, a więc nie wiem na co Agencja zamierza przeznaczyć 439.494 tys. zł. Oddaję głos panu prezesowi Wojciechowi Pomajdzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaWojciechPomajda">Z zaniepokojeniem słuchałem wystąpień przedmówców. Chyba wdarł się jakiś zły chochlik, który wzbudza emocje. Agencja znajduje się w takim okresie, w którym takie emocje nie są wskazane. Przed nami stoją trudne zadania. Mówimy o planie finansowym na 2004, podczas gdy ogrom tych zadań musimy zrealizować jeszcze w tym roku. Nie muszę tego uzasadniać, gdyż sądzę, że wszyscy w tej sali mają świadomość, do jakiego celu zmierza Agencja i że jest to wspólna świadomość bez względu na to, z jakiej opcji politycznej ktoś się wywodzi i jakie gry polityczne próbuje budować swoimi wystąpieniami. Agencja realizuje swoje kluczowe zadanie - buduje system AICS. Proszę wszystkich parlamentarzystów o to, abyście państwo w najbliższych miesiącach wspierali nas w realizacji tego zadania. Muszę powiedzieć, że byłem zaskoczony pytaniami dotyczącymi czasów, które dla mnie mają walor czasów zamierzchłych. Nie mam możliwości w toku realizacji istotnych zadań zajmować się historią. Dotyczy to m.in. wynagrodzeń. Są one kształtowane na podstawie regulaminu, który został zaakceptowany i zatwierdzony przez wszystkie odpowiednie gremia i instancje. Czy państwo oczekiwaliście ode mnie, że rozpocznę - było to 4 miesiące temu - swoją pracę od obniżenia pracownikom wynagrodzeń i równocześnie stawiać im będę coraz większe zadania, coraz więcej będę od nich wymagał? Jak byłoby to przyjęte w strukturach Agencji? Mam na myśli wszystkie jej poziomy: centralny, regionalny i powiatowy. Wywodzę się z terenu i wiem, jakie są różnice pomiędzy tymi szczeblami zarówno pod względem wynagrodzeń, jak i obciążeń zadaniami. W centrali Agencji są 144 stanowiska kierownicze, dlatego że do tej kategorii zaliczani są także zastępcy kierowników sekcji. Zaproponowane zmiany w planie finansowym na 2004 r. wynikają z naszych ustaleń z podkomisją, z którą spotkaliśmy trzy trzykrotnie. Przyjęliśmy założenie, że skoro w poprzednich latach zdarzało się przeszacowanie planu finansowego, to trzeba dokładnie przeanalizować wielkości wydatków, zwłaszcza że były one obliczane na podstawie danych i informacji z marca br. Uzgodniliśmy taką strategię poszukiwania oszczędności, a ja osobiście zaangażowałem się w weryfikowanie założeń do planu finansowego, które były aktualne w marcu br. Stąd wzięła się nasza propozycja obniżenia niektórych wydatków, a w konsekwencji obniżenia ujemnego salda. Podam jeden przykład, Wyszliśmy naprzeciw postulatom posłów i środowisk rolniczych, żeby utrzymać dopłaty do mleka klasy ekstra. W planie finansowym przewidzieliśmy środki finansowe na realizację tego zadania, przy założeniu, że dopłata do 1 litra mleka wynosić będzie 7 gr przez pierwsze cztery miesiące 2004 r. W projekcie rozporządzenia, przygotowanym przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jest mowa o 5 gr, więc zweryfikowaliśmy poprzednie założenie i zaproponowaliśmy stosowne obniżenie planowanych wydatków na dopłaty do mleka. Podejmowaliśmy więcej takich działań, które świadczą o tym, że my też staramy się oszczędnie gospodarować środkami publicznymi.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#PrezesAgencjiRestrukturyzacjiiModernizacjiRolnictwaWojciechPomajda">Jednak kolejna próba obniżenia deficytu, ale także obniżenie dotacji, natrafi na to, o czym mówił pan minister Stanisław Kowalczyk. W którymś momencie będziemy musieli powiedzieć, że Agencja nie jest w stanie realizować wszystkich zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Dopiero teraz otrzymałem zweryfikowaną wersję planu finansowego Agencji. Żałuję, że Komisja nie otrzymała jej wcześniej, bo uniknęlibyśmy wielu nieporozumień.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#PrezesARiMRWojciechPomajda">Można powiedzieć, że jest to wersja planu z ostatniej chwili, bo jeszcze wczoraj pewne kwestie uzgadnialiśmy z podkomisją. Postaram się uzasadnić planowane wydatki na wykup pomieszczeń biurowych. Wdrażanie systemu IACS i uzyskanie akredytacji wiąże się bardzo ściśle z infrastrukturą lokalową, którą Agencja musi dysponować. Jest to jeden z elementów pakietu akredytacyjnego, który będzie oceniała Komisja Europejska. Zakładamy możliwość wykupu niektórych lokali także dlatego, że zostały poniesione ogromne nakłady na ich remont i modernizację, przy czym zostały popełnione różne nieprawidłowości. Jestem przekonany o tym, że w wielu przypadkach zostały zawyżone koszty adaptacji wynajętych pomieszczeń biurowych, a do tego umowy nie dają Agencji gwarancji, że będzie mogła w tych pomieszczeniach wykonywać swoje zadania w dłuższej perspektywie. Agencja przeprowadziła kontrole w takim zakresie, w jakim mogły to zrobić jej służby kontroli wewnętrznej. Równolegle toczy się postępowanie prokuratorskie, bowiem zostało skierowane do prokuratury zawiadomienie o podejrzeniu przestępstwa. Chcę podkreślić, że w najbliższych miesiącach, przed poddaniem się procedurze akredytacji, zmiana lokalizacji biur Agencji jest niemożliwa i nierealna. Musimy przedłużyć umowy najmu lokali biurowych, a w tych przypadkach, w których okaże się to niemożliwe, będziemy starać się je kupić, a zwłaszcza te, w których remont i modernizacja zostały wykonane za nasze pieniądze. Uzupełniając listę popełnionych nieprawidłowości dodam, że niektóre umowy najmu nie pozwalają odliczyć z opłat czynszowych kosztów poniesionych na modernizację wynajętych lokali. Takie są fakty, ale zrezygnowanie z tych lokali będzie traktowane przy ocenie spełnienia przez nas warunków akredytacji, jako zagrożenie dla pełnego wdrożenia systemu IACS, tym bardziej że rolnicy znają adresy naszych biur, gdyż system IRZ jest już w znacznym stopniu zaawansowany - trwa już proces rejestracji bydła, trzody chlewnej, owiec i kóz.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Przyjmuję pana wyjaśnienie. Nas interesowało, czy obecny zarząd Agencji odłożył ad acta sprawy, które zbulwersowały członków Komisji. Uzyskaliśmy odpowiedź, iż zostały przeprowadzone kontrole, toczy się postępowanie prokuratorskie i że Agencja stara się zmienić niekorzystne umowy najmu lokali.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PrezesARiMRWojciechPomajda">Przedłużenie umów jest dla nas bardzo ważną sprawą, gdyż stanowią one część pakietu akredytacyjnego. Musimy je przedstawić audytorom, więc nie mogą to być umowy, które wygasną kilka miesięcy po uzyskaniu akredytacji. Nikt nie udzieli akredytacji instytucji, która porusza się po niepewnym gruncie, przy czym chodzi zarówno o lokale biurowe, jak i o zasoby ludzkie. Powiedzmy otwarcie. Jeden z poprzednich prezesów Agencji budował taką infrastrukturę i wówczas zostały poniesione nakłady na remonty i modernizację wynajętych lokali biurowych, zatrudnił dużą liczbę nowych pracowników, a jego następca nie obrał strategii likwidacji nowo powstałych biur, więc nie przedłużał umów i zwalniał pracowników. Znowelizowana ustawa o Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wprowadziła zasadę, że w każdym powiecie będzie biuro Agencji, więc trzeba było odbudować wszystko to, co zlikwidował mój poprzednik. Jest to mozolna praca. Proszę mi wierzyć, gdyż nie chcę zajmować czasu Komisji omawianiem szczegółowych kwestii. Racjonalizacja ma miejsce także w tym roku. Musiała zostać podpisana umowa z firmą HPE, gdyż poprzednie umowy ani też aneksy do tych umów nie doprowadziły do zbudowania systemu informatycznego dla dopłat w relacji do obszaru gruntu. Nowa umowa była negocjowana 2 miesiące, podczas gdy poprzednie umowy - 4 miesiące. Do tego budowa systemu IACS stała w miejscu, bo to, co jeden prezes Agencji zbudował, to jego następca „rozwalał”. My już nie mamy czasu na potknięcia i na opóźnienia w realizacji harmonogramów. Musimy wykonać, to co ustaliśmy - plan rzeczowy i plan finansowy. W przyszłym roku poniesiemy nakłady na zakup pewnych elementów technicznych sieci i wydatki na utrzymanie sieci, serwerowni podstawowej i zapasowej, hostingu itd. System IACS był tak budowany, że wielu jego elementów technicznych nie możemy kupić na wolnym rynku, stosując przetargi. Można powiedzieć, że jesteśmy skazani na jednego partnera, ale jeśli chcemy mieć ten system gotowy w odpowiednim czasie, to już nie możemy szukać oszczędności i ogłaszać przetargów. Plan finansowy, który został przez nas przedstawiony, jest realny i daje nam gwarancję zrealizowania zadań nałożonych przez Ministerstwo na Agencję, a także stwarza możliwość przygotowania się do realizacji funkcji agencji płatniczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Otwieram dyskusję. Chcę prosić członków Komisji, żebyśmy przyjęli do wiadomości, że obecny zarząd Agencji porządkuje sprawy, które nie tak dawno nas bulwersowały i skupili się na skorygowanym planie finansowym Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PosełMarekZagórski">Choćbyśmy nawet nie chcieli wracać do przeszłości, to ona wraca do nas, bo gdy patrzę na ten plan, to przypomina mi się dyskusja sprzed roku, kiedy to ówczesne kierownictwo Ministerstwa i Agencji zapewniało, że nakłady na system IACS będą najwyższe w 2003 r., natomiast w 2004 r. prawie nic nas nie będzie kosztowała budowa tego systemu, a wydatki będą ponoszone na jego obsługę. Te deklaracje możemy zweryfikować choćby tylko na podstawie planu finansowego na 2004 r. Jeżeli odejmiemy 105 mln zł amortyzacji, to koszty przewidziane na 2003 r. i na 2004 r. kształtują się na tym samym poziomie. Jeśli wszystkie nakłady na system IACS miały być sfinansowane w bieżącym roku, to znaczy, że znowu za coś zapłacimy dodatkowo. Zdaję sobie sprawę z tego, że pan prezes Wojciech Pomajda znalazł się w trudnej sytuacji, bo musi w relatywnie krótkim czasie „pospinać” elementy systemu IACS. Z tego punktu widzenia, a więc z punktu widzenia najważniejszego zadania Agencji, należałoby zapytać pana prezesa, ile potrzebuje na to pieniędzy. Tak można byłoby postawić sprawę, gdyby nie było zaszłości. Pan poseł Stanisław Stec powiedział, że wszystko wskazuje na to, że Agencja ten rok zakończy stanem zerowym, czyli nie sprawdzi się prognozowana wysokość deficytu rzędu kilkuset milionów złotych, która została ujęta w planie finansowym na 2003 r. Nie wywołuję „ducha planisty” i nie pytam, jak można było aż tak nie doszacować wyniku finansowego. W tej chwili interesuje mnie coś innego, a mianowicie, czy możemy liczyć na powtórzenie takiego samego „cudu” w 2004 r. Jeśli Komisja stanie przed dylematem: obniżyć o 150 mln zł ujemne saldo, czy obniżyć o taką samą kwotę dotację, to ja opowiem się za drugim rozwiązaniem, licząc na to, że w toku realizacji planu finansowego okaże się, że także tym razem nietrafnie oszacowano wysokość deficytu. Chciałbym usłyszeć od pana prezesa, które rozwiązanie jest lepsze dla Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosełStanisławStec">To, że na koniec tego roku deficyt może być zerowy, nie wynika z poczynionych oszczędności, lecz z tego, że Agencja nie wykonała wszystkich przewidzianych na ten rok zadań, a zwłaszcza dotyczy to budowy systemu IACS.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PosełMarekZagórski">Nie pamiętam, jaki był plan rzeczowy, natomiast przewidywane na 2003 r. wydatki prowadzą do takich wniosków, jakie przedstawiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełJózefGruszka">Przy ocenie planu finansowego Agencji można zastosować różne kryteria. Ja uważam, że w obecnej sytuacji na pierwszy plan wysunęły się zadania Agencji i im należy podporządkować środki finansowe, a nie odwrotnie, a my tak właśnie postępujemy szukając pomysłów na rzekome oszczędności, bądź to po stronie budżetu państwa, proponując obniżenie dotacji, bądź po stronie planu finansowego. Co będzie, jeśli na skutek nie do końca przemyślanych decyzji, zabraknie pieniędzy na wdrożenie systemu IACS. Pewnie powiemy, że chcieliśmy dobrze, a wyszło jak zwykle, czyli źle. Przysłowie mówi, że nie wyprzęga się koni przy przeprawie przez bród. Trzy razy była zmieniana koncepcja budowy systemu IACS z wiadomymi skutkami. Otrzymaliśmy zweryfikowany plan finansowy na 2003 r. i już nic więcej nie kombinujmy. Pilnujmy tego, jak Agencja będzie realizowała zadania, a jej pieniądze zostawmy w spokoju. Takie jest moje zdanie. Chcę zwrócić uwagę na problem utylizacji zwłok bydlęcych. Jest to zadanie samorządów terytorialnych, które nie mają na to pieniędzy. Agencja przeznaczyła 20 mln zł na wsparcie finansowe realizacji tego zadania, ale szacuje się, że na utylizację zwłok trzody chlewnej trzeba wydatkować około 50 mln zł. Nie oczekuję odpowiedzi od pana prezesa Wojciecha Pomajdy ani od pana ministra Stefana Kowalczyka, jak ten problem zostanie rozwiązany, bowiem moim zamiarem było zapoznanie z nim Komisji. Natomiast chciałbym uzyskać od pana prezesa katalog kredytów preferencyjnych dla rolników, które będą udzielane rolnikom w 2004 r. Drugie pytanie kieruję do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Jak przedstawia się sprawa limitu kredytów dla młodych rolników i na zakup ziemi. Do mojego biura poselskiego składane są interwencje w tej sprawie. Zgłaszający się do mnie rolnicy twierdzą, że banki byłyby gotowe udzielić im takich kredytów, ale nie ma limitu, bo Ministerstwo Finansów nie podjęło w tej sprawie decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#SekretarzstanuwMFHalinaWasilewskaTrenkner">Już jest decyzja.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#PosełAndrzejSkrzyński">Pytanie kieruję do pana prezesa Wojciecha Pomajdy. Pana poprzednicy, a zwłaszcza jeden z nich z dumą podkreślał, jakie osiągną oszczędności w wyniku renegocjacji umowy z wykonawcą systemu IACS. Chciałbym, aby pan prezes odpowiedział na piśmie, jaka jest prawda o tych oszczędnościach.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Pan prezes zdenerwował się i nakrzyczał na posłów, że chcą wiedzieć o sprawach, które przeszły do historii. Chciałabym się zapytać, czy ten materiał, który trzymam w ręce - zaraz go panu przekażę - otrzymała Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jeżeli pan zaprzeczy, to o to samo zapytam pana posła Stanisława Steca. Przed chwilą otrzymaliśmy drugi materiał, ale znacznie obszerniejszy od poprzedniego, więc nie jestem w stanie zapoznać się z jego treścią. Przez tak późne dostarczenie materiału uniemożliwia się posłom wykonanie rzetelnie pracy. Chciałam się zapytać pana prezesa, czy orientuje się, dlaczego od 1999 roku do końca 2004 r. liczba pracowników Agenci wzrośnie z 165 osób do 7655 osób. Znam argument, że z roku na rok Agencji przybywa zadań. W 1999 r. zapytaliśmy ówczesnego ministra rolnictwa, pana Plewę, ile osób będzie zatrudnionych w różnych nowo powstałych i już funkcjonujących inspekcjach, rozbudowanych agencjach itp. Powiedział on, że obecnie pracuje w tych instytucjach około 5 tys. osób, ale należy się spodziewać, że zatrudnienie wzrośnie do 50 tys. osób. Sądziłam, że jest to informacja nieprawdopodobna, ale zmieniłam zdanie pod wpływem lektury materiału opracowanego przez Agencję. Zwracam się do pana ministra z prośbą, aby przedstawił Komisji wykaz nowych instytucji i nowych miejsc pracy utworzonych w związku z wprowadzeniem „nowego porządku europejskiego” w Polsce. Chodzi mi o agencje, instytucje kontrolne, zarządzające itd., które powstają na skutek konieczności dostosowania się do nowych warunków, w których będą funkcjonowali polscy rolnicy. Informację na ten temat proszę przekazać Komisji, gdyż powinno stać się wiedzą powszechną, skąd biorą się rozmaite problemy finansowe państwa i dlaczego powiększa się deficyt budżetowy. Czekam na odpowiedź, czy materiał, który pokazałam panu prezesowi, jest tym samym materiałem, który otrzymała Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Jeśli okaże się, że członkowie tamtej Komisji pracowali na podstawie innego materiału, to chciałabym się dowiedzieć, dlaczego członkowie Komisji Finansów otrzymali taki „ochłap”.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Według wcześniejszych ustaleń dzisiaj mieliśmy pracować nad sprawozdaniem podkomisji do projektu ustawy o podatku akcyzowym. Podkomisja zakończyła prace dopiero przedwczoraj, więc prezydium Komisji postanowiło, że projekt ustawy o podatku akcyzowym rozpatrzymy w późniejszym terminie, aby posłowie mieli czas na zapoznanie się z zawartymi w niej regulacjami, zwłaszcza że niektóre z nich już wzbudziły kontrowersje. Dlatego został ustalony nowy porządek obrad.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Powtarzam pytanie, czy Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi otrzymała ten sam materiał, który został dostarczony Komisji Finansów?</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PosełStanisławStec">Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi otrzymała obszerniejszy materiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Docierają do mnie głosy posłów, którzy twierdzą, że otrzymali taki sam materiał.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Wobec tego pytam pana przewodniczącego, dlaczego materiał zawierający więcej informacji jest wybiórczo dostarczany posłom?</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Nie zajmuję się rozprowadzaniem materiałów. Materiał, który przekazała nam Agencja, został powielony i dostarczony posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PrezesARiMRWojciechPomajda">Rzeczywiście, przekazaliśmy obszerniejszy materiał od tego, który otrzymałem od pani posłanki.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proponuję odłożyć na bok zarówno jedną, jak i drugą wersję materiału i zająć się zweryfikowanym planem finansowym Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Panie przewodniczący, dość już takiego traktowania posłów. Tym razem poskarżę się panu marszałkowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Materiałów nie tworzymy w Komisji. Przekazujemy posłom takie materiały, jakie otrzymamy z zewnątrz. Pan prezes na moją prośbę udostępnił nam dzisiaj skorygowany plan finansowy Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosłankaHalinaNowinaKonopka">Nie mam pretensji do pana prezesa.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PosłankaBarbaraMarianowska">Zasadą Komisji Finansów była dobra praktyka i pan przewodniczący to uwzględniał, zwłaszcza gdy uwagi zgłaszali posłowie z opozycji. Proszę, aby ta sprawa została wyjaśniona. Pan przewodniczący dobrze wie, że zgodnie z regulaminem Sejmu, poseł musi mieć warunki do tego, aby mógł sumiennie i rzetelnie wykonywać swoje obowiązki z tytułu sprawowanego mandatu poselskiego. Wcześniej otrzymaliśmy materiał datowany na październik br., a podczas posiedzenia dostarczono nam materiał datowany na listopad br. Jest to niedopuszczalna sytuacja, zwłaszcza że obradujemy nad sprawą istotną dla Polski. Dlatego w pełni popieram stanowisko, jakie wobec tej sytuacji zajęła pani posłanka Halina Nowina Konopka. Proszę, aby pan przewodniczący ustalił, kto jest winien takich zaniedbań.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Ze względu na to, że członkowie Komisji otrzymali nowy materiał w trakcie posiedzenia, odkładam rozpatrzenie planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na przyszły tydzień.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Chwilami odnoszę wrażenie, że duch Komisji śledczej nawiedził Komisję Finansów. Rozumiem, że nie można przechodzić do porządku dziennego nad pewnymi zaszłościami, ale od tego jest Najwyższa Izba Kontroli, prokuratura i inne organy. Natomiast my powinniśmy skoncentrować uwagę na tym, co nas czeka w najbliższym czasie. Panował w Komisji Finansów dobry zwyczaj, iż po wysłuchaniu sprawozdawcy komisji opiniującej dane części budżetowe i koreferenta z ramienia Komisji Finansów oraz po przeprowadzeniu dyskusji, były końcowe wnioski. Proponuję, aby powrócić do tej procedury.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Obradujemy zgodnie z tą procedurą. W drugiej części posiedzenia opinię Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi przedstawił pan poseł Wojciech Mojzesowicz, natomiast koreferat przedstawił pan poseł Stanisław Stec.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PosełAleksanderCzuż">Mnie chodzi o to, że nie są przyjmowane końcowe wnioski i dlatego wydłuża się dyskusja. Chcę powiedzieć, że ja też otrzymałem materiał 40 min. temu i dokładnie przestudiowałem jego zawartość. Moim zdaniem, powinniśmy poprzestać na zmianach zaproponowanych przez pana Stanisława Steca. Stwórzmy warunki prezesowi Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa do wykonania zadań. Być może znajdziemy oszczędności rzędu kilku milionów oszczędności i stworzymy zagrożenie, że rolnicy nie skorzystają z pomocy finansowej liczonej w miliardach złotych. Rolnicy nie będą pytali, czy poseł zapoznał się z materiałami, tylko będą pytali, dlaczego tak się stało. Jeśli są uwagi merytoryczne do planu finansowego Agencji, to przeprowadźmy nad nimi dyskusję, a jeśli takich uwag nie ma, to proponuję przyjąć ten plan.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Proszę, aby pan prezes odpowiedział na pytania posłów, a po pana wystąpieniu zamknę posiedzenie Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PrezesARiMRWojciechPomajda">Pan poseł Marek Zagórski nawiązał do wypowiedzi poprzedniego prezesa Agencji, iż w 2003 r. zostaną poniesione największe nakłady na system IACS, a wobec tego można się było spodziewać, że na rok 2004 r. zostaną zaplanowane niższe wydatki w porównaniu z 2003, a tymczasem wydatki w obytych latach są mniej więcej na tym samym poziomie. Składa się na to kilka elementów. Dotychczas budowano system standardowy. Przejście na system obszarowy wymagał poniesienia nowych nakładów w tym i następnym roku. Zasadnicze elementy tego systemu będą poddane procesowi akredytacji na początku 2004 roku, a pozostałe będziemy realizowali do końca roku. Ponadto musimy uwzględnić koszty związane z utrzymaniem systemu i z kontrolą na miejscu. Wydatki na te zadania są przewidziane w planie finansowym na 2004 r. po raz pierwszy, ale będą one także wykazywane w planach finansowych na kolejne lata, bowiem kosztami stałymi Agencji będzie utrzymanie systemu i kontrola na miejscu. Wysokość wydatków do poniesienia na kontrolę na miejscu prawdopodobnie ulegnie zmniejszeniu w następnych latach. Zależeć to będzie od oceny sprawności systemu informatycznego. Odpowiadam na pytanie pana posła Józefa Gruszki. W przyszłym roku kontynuowane będą wszystkie linie kredytowe, które obowiązują w tym roku, z tym że pomoc finansowa na rozwój małej przedsiębiorczości będzie udzielana w ramach sektorowych programów operacyjnych, które nadzoruje Ministerstwo Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej. Na pytanie, jakie moi poprzednicy poczynili oszczędności w związku ze zmianą umów na wykonanie systemu IACS, odpowiem w ten sposób. Zarządzam Agencją od kilku miesięcy i w tym czasie nie doszukałem się oszczędności. Jeśli miałbym je obliczyć, to nie jestem w stanie tego zrobić, bo nie ma takiej metody i takich mierników, którymi mógłbym się posłużyć. Powiem, co zrobiono. Oddzielono część informatyczną od nieinformatycznej i mówiono, że ta pierwsza część będzie mniej kosztowała. Traktując system IACS jako całość, ponosimy dodatkowe koszty w związku z przemodelowaniem systemu informatycznego, natomiast zgodnie z umową muszą być wypłacone pieniądze firmie, która miała zarządzać systemem. Możemy sięgnąć do dokumentów, aby zobaczyć, jakie planowano oszczędności i porównać je z poniesionymi wówczas wydatkami, przy czym należałoby także wziąć pod uwagę koszt przemodelowania systemu, ale - moim zdaniem - będzie to mało rzetelny obraz. Chcę zapewnić panią posłankę Halinę Nowinę Konopkę, że nie denerwuję się na posłów. Traktuję posłów jako ważnych przedstawicieli społeczeństwa i jako osoby życzliwe i sprzyjające działaniom Agencji, które prowadzą do osiągnięcia wspólnych, ważnych dla Polski celów. Taka jest moja postawa na posiedzeniach Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz na posiedzeniach powołanych przez nią podkomisji. Odniosę się w kilku zdaniach do raportu Komisji Europejskiej. Zarząd Agencji nie jest zaskoczony oceną dotyczącą wdrażania systemu IACS. Wiemy jakie mamy braki, jakie są opóźnienia w realizacji harmonogramu i koncentrujemy wszystkie działania na tym, aby nadrobić zaległości, które się nawarstwiały w ciągu dwóch ostatnich lat. Uczestniczę w budowaniu tego systemu od 4 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-135.1" who="#PrezesARiMRWojciechPomajda">Uważam, iż w tym czasie zostały podjęte trafne decyzje i poczynione właściwe kroki. Przede wszystkim rozpoczęliśmy prace z rolnikami. Właściwe przygotowanie rolników do tego, aby prawidłowo wypełniali wnioski, jest równie ważne jak wdrożenie systemu informatycznego. Dlatego na masową skalę przeprowadzane są szkolenia. Mam prośbę do posłów, aby możliwie szybko zostały uchwalone 4 ustawy, które są kluczowe dla wdrożenia systemu IACS. Chcę państwu powiedzieć, że podkomisja powołana przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi do rozpatrzenia projektu ustawy o dopłatach, pracowała nad nią intensywnie przez półtora dnia. Składam za to członkom tej podkomisji głęboki ukłon. Proszę, aby podobnie przebiegały prace nad pozostałymi projektami ustaw, abyśmy mogli skrócić harmonogramy wdrażania systemu IACS.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PosełAndrzejSkrzyński">Wycofuję moją prośbę o pisemną odpowiedź na pytanie, jakie oszczędności przyniosła zmiana umów za czasów poprzedniego prezesa Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#PosełMieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>