text_structure.xml 142 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselKarolKarski">Otwieram posiedzenie Komisji. Stwierdzam kworum. Witam wszystkich członków Komisji, ministrów i towarzyszące im osoby. Szczególnie serdecznie witam ministra spraw zagranicznych i przewodniczącego Komitetu Integracji Europejskiej pana Stefana Mellera. Porządek dzienny otrzymaliście państwo do skrytek. Jednocześnie informuję, że jest to pierwsze i ostatnie posiedzenie w takim trybie, to znaczy bez wyznaczonych posłów koreferentów. Dzisiaj na posiedzeniu prezydium podjęliśmy decyzję, że przewodniczący Komisji będzie wyznaczał do każdego punktu po dwóch koreferentów.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PoselKarolKarski">W pkt I wysłuchamy wystąpienia pana ministra, a następnie, zgodnie z porządkiem obrad, zajmiemy się rozpatrywaniem spraw dotyczących konkretnych stanowisk przekazanych nam przez rząd. Proponuję następującą kolejność rozpatrywania: punkty I, II, III i IV każdy oddzielnie, punkty V-XI łącznie, jako że są to stanowiska przygotowane przez Ministerstwo Edukacji i Nauki, punkty XII-XIV oraz XX i XXI łącznie, jako podlegające Ministerstwu Rolnictwa i Rozwoju Wsi, punkty XVIII i XIX łącznie – Ministerstwo Spraw Zagranicznych, punkty XV-XVII, a następnie XXII-XXV łącznie – Ministerstwo Gospodarki, i pkt XXVI – sprawy bieżące. Jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że taki porządek procedowania został przyjęty. Nie słyszę sprzeciwu.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt I, czyli wysłuchania pana ministra Stefana Mellera. Serdecznie witam pana ministra. Jest to nasze pierwsze spotkanie. Pan minister jest członkiem rządu odpowiadającym za politykę zagraniczną państwa, a także przewodniczącym Komitetu Integracji Europejskiej. Myślę, że pan minister podzieli się z nami swoim stanowiskiem w sprawie ostatniego spotkania ministrów spraw zagranicznych na forum UE, które niedawno się odbyło.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Spróbuję w dwóch słowach przedstawić państwu rozmaite fakty i refleksje po tych pierwszych dziesięciu dniach, a zwłaszcza chcę powiedzieć kilka słów dotyczących polskiej polityki zagranicznej w kontekście unijnym. Zacznę od tego, że te dwie właściwości, w jakich w tej chwili występuję, zakładają gigantyczną pracę związaną z integracją dotychczas dwóch osobnych, aczkolwiek współpracujących, resortów. Oczywiście czas nagli, ale wolałbym, aby łączenie UKIE z MSZ i MSZ z UKIE odbywało się w takim tempie, które uniemożliwi popełnienie pomyłek. Wychodzę bowiem z założenia, że jest to praca niezwykle delikatna i w swojej materii politycznej, i w związku z tym, co się wiąże ze wszystkimi niuansami i potrzebą olbrzymiej wiedzy w pracy tak pomyślanego nowego resortu w odniesieniu do UE. Bardziej mi zależy, aby to była dobra robota, niż żeby dobiec na metę w określonym momencie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Z tego punktu widzenia chcę po pierwsze podziękować za dzisiejsze zaproszenie na posiedzenie, na które przychodzę przede wszystkim z prośbą, a nie z informacją. A prośba moja jest taka: polska polityka zagraniczna, polskie miejsce w Europie, w UE, to jedno z najpotężniejszych zadań, jakie można sobie wyobrazić, zadań podlegających nieustannie, i tak powinno być, ocenie opinii publicznej. Wasza Komisja jest najważniejszą emanacją opinii publicznej i dlatego powiem tak: jestem w MSZ na Szucha od zeszłego poniedziałku i chciałbym, żeby współpraca między urzędem rządowym a emanacją parlamentarną była stałym elementem pracy mojej i moich współpracowników, dlatego że administracyjnie wstępujemy na nową drogą, ale nie tylko administracyjnie, politycznie częściowo również, i z tego punktu widzenia oczekuję pomocy z państwa strony i stałej wzajemnej współpracy. Myślę nawet o tym, co rozważymy jeszcze wspólnie, ale może jednak po jutrzejszym dniu, i tak jestem w państwa rękach, żeby powołać jakiś malutki, mieszany zespół ludzi do stałej współpracy między MSZ a Komisją oraz do monitorowania problematyki tego MSZ połączonego z UKIE i waszych postulatów. To na wstępie.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Punkt drugi – ogólne myślenie dotyczące spraw unijnych. Sprawy unijne, jak doskonale wszyscy wiemy, mają dwie podstawowe właściwości. Jedna to ten nieustający bieg z dnia na dzień w sprawach, nazwijmy to – inżynierii unijnej, drugi to wymiar polityczny. Co do wymiaru politycznego, wychodzę z założenia, że wszystkie sprawy dotyczące UE znajdują się w stałym ruchu i nie mają jednego wektora. W moim rozumieniu jest to problem, zwłaszcza teraz w obliczu Nowej Perspektywy Finansowej, w obliczu – wymieniam nie w kolejności wagi, tylko po prostu sprawy, które wydają mi się niezwykle istotne w tej chwili – problemu monitorowania braku demokracji na Białorusi itd. Sądzę, że kwestie dotyczące naszych związków z innymi państwami członkowskimi UE i tworzenia najskuteczniejszych, najlepszych koalicji będą wymagały, jak sądzę, codziennego namysłu. Wydaje mi się, że to jest niezwykle istotne i tu też będę prosił państwa o stałą współpracę. Bo nie jest tak, że rzeczy w UE są dane raz na zawsze i związki z poszczególnymi państwami zawiązują się raz na zawsze i w każdej dziedzinie. Sądzę, że tworzą się w każdej dziedzinie osobno i trzeba się temu z dnia na dzień przypatrywać.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">To się wiąże oczywiście częściowo z myśleniem o sytuacji europejskiej w porządku czysto niemal politycznym. Chciałbym na samym początku mojej obecności w MSZ w sposób symboliczny zająć się relacjami Polski zwłaszcza z dwoma krajami europejskimi. Jeżeli mówię „zwłaszcza”, to oznacza właśnie, że „zwłaszcza”, czyli że z innymi też, ale z tymi na pierwszy rzut. To są Niemcy i Francja, albo Francja i Niemcy, bo nie chcę wyróżniać żadnego z tych państw. Instrument jeden już istnieje, to jest Trójkąt Weimarski. Nawiązałem już kontakty z ministrami spraw zagranicznych i Francji, i Niemiec i w najbliższym czasie dojdzie do spotkań dwustronnych, a potem będę nalegał na spotkanie trójstronne. Nie ukrywam, że odczuwam wyraźną potrzebę zrobienia czegoś z Trójkątem Weimarskim, nadania mu nowych, być może bardziej dynamicznych treści. To nie jest krytyka tego, co się działo dotychczas. Po prostu Trójkąt powstał w czasach, kiedy ministrem był pan profesor Krzysztof Skubiszewski, i była zupełnie inna sytuacja – nie byliśmy ani w NATO, ani w UE. Potem ten Trójkąt poszukiwał dla siebie nowych formuł. Wydaje mi się, że obecna formuła narzuca się jednoznacznie. Trójkąt Weimarski powinien się zająć w znacznie większej mierze również problematyką unijną.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">W trzecim punkcie chcę powiedzieć o najważniejszych sprawach, które były omawiane na poniedziałkowym spotkaniu w Brukseli, oczywiście poza problematyką NPF, o której już trochę powiedziałem, i wydaje mi się, że nie nastąpił tam żaden wielki przełom. Niemniej ważne jest, że dyskusja nad NPF ewidentnie powoli przesuwa się z płaszczyzny czysto finansowej, technicznej, na płaszczyznę polityczną i to już jest początek nowej jakości debaty.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Białoruś – staje się istotna również dla Komisji, w której państwo zasiadacie, bowiem, miejmy nadzieję, problem białoruski zaczyna być powili ważnym elementem unijnego myślenia o wschodniej polityce całej UE. Oczywiście kraje będące bliżej Białorusi, bliżej całego wschodniego wymiaru, są tym bardziej przejęte, ale inne podążyły w ślad za naszym rozumowaniem. Dlaczego mówię o Białorusi? Dlatego że wygląda na to, że jeśli utrzyma się konsekwencje tego typu logiki myślenia o Białorusi, to UE w najbliższym czasie będzie zabiegała bardzo poważnie o wysłanie swoich obserwatorów na wybory, będzie zabiegała o to, by móc monitorować, nie samodzielnie tylko, problem praw człowieka na Białorusi. My, niewątpliwie, zaczynamy być, nie chcę powiedzieć, że tylko inicjatorami, ale jednym z ważniejszych, kluczowych państw UE, które na ten temat będą wyrażały swoją opinię. Krótko mówiąc, Białoruś zaczyna być problemem unijnym, zaczyna być, oby tak było, namiastką unijnej wspólnej polityki wschodniej i mamy tu olbrzymią rolę do spełnienia, która jest nie do przecenienia. Pojawił się zresztą taki pomysł w Brukseli, żeby rada ambasadorów, to znaczy takiego nazewnictwa nie ma, chodzi o ambasadorów unijnych w Mińsku, stała się takim zbiorowym informatorem dla Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Sądzę, że to są najważniejsze sprawy. Na zakończenie chciałbym powiedzieć, że łączenie obu resortów i nadanie nowemu resortowi w istocie tak olbrzymiej wagi w dziedzinie spraw europejskich jest bardzo dobre, albowiem w sposób jednoznaczny określa priorytety naszej polityki zagranicznej, oznajmia Polsce i światu, jakie jest najważniejsze miejsce Polski w świecie – mianowicie w Europie, i narzuca jednoznaczne posuwanie się drogą europejską. Tak jak rozumiem część powodów, dla których znalazłem się w tym miejscu, moim zadaniem jest pilnowanie miejsca Polski w Europie, pilnowanie naszej polityki unijnej i dołożę wszelkich starań, by to zadanie wykonać. Co do sposobu, w jaki zamierzam to czynić, pragnę państwu oświadczyć, że bycie za polskim losem europejskim nie oznacza bezwarunkowego przyjmowania wszystkiego, co się w powietrzu pojawia. To musi być jednocześnie, jak powiedziałem, szukanie sprzymierzeńców, zmiennych często, to musi być walka o to, co się nam z UE należy, jeśli będzie przestrzegała zasady solidarności, ale to jest też, i o to będę dbał, dawanie na zewnątrz silnego sygnału, że, po pierwsze, Polska to Europa, po drugie, że stereotypy, które funkcjonują w wielu krajach Europy i które niekiedy dochodzą do granic pomówienia, nie są prawdziwe. I mówię to z doświadczenia nie ot, takiego, tylko po pięciu latach pobytu w Paryżu spotykałem się z tym, że rozmówcy, jak sądziłem, dobrze przygotowani do rozmowy o Polsce, mieli jednak niekiedy olbrzymie luki, a to dlatego, że wizje rzeczywistych problemów przesłaniały im właśnie takie obiegowe stereotypy. Należy z tym walczyć i chcę powiedzieć, że z tej perspektywy promocja Polski w świecie, między innymi poprzez MSZ, powinna być w największej mierze skierowana na kraje UE. Dostrzegam bowiem ewidentnie wzajemne relacje pomiędzy naszą walką o nasze miejsce w UE a jakością i kierunkami promocji.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Może na tym bym poprzestał, bo nie chcę powielać sytuacji, kiedy i w Paryżu, i w Moskwie słyszałem od współpracowników: „nawet jak powie, że będzie mówił krótko, to będą to trzy kwadranse”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselKarolKarski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos, zadać pytanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Jest to pierwsze spotkanie, rozumiem, że do różnych szczegółów przejdziemy później, na następnych spotkaniach. Wśród priorytetów wymienił pan, według mnie słusznie, Niemcy i Francję, bo mamy duże problemy w ramach UE z polityką tych dwóch państw, jednakże chcę zapytać, jakie jest stanowisko MSZ w dwóch sprawach: w sprawie, odległej co prawda, ale przygotowywanej akcesji Turcji, a także w tym kontekście problemu Ukrainy, i po drugie, jeśli pan minister ma taką możliwość, to prosiłbym, aby ze względu na swoje doświadczenie powiedział pan w dwóch słowach o polityce w stosunku do Rosji w kontekście naszej obecności w NATO i w UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Jeżeli chodzi o Francję i Niemcy wymieniłem z imienia te oba kraje, bo po pierwsze mówi się o motorze UE, ale ten motor, jak wiemy ostatnio szwankuje nie tylko wobec UE, ale i wobec siebie wzajemnie. Jeśli chodzi o Niemcy, jest to potrzeba bardzo szybkiego oczyszczenia terenu, tak żeby uruchomić na nowo pozbawiony części zadrażnień dialog. Oczywiście wszyscy wiemy, że Niemcy przeżywały dosyć gorący okres, nie zakończony jeszcze. Tak się składa, zdaje się, że i Niemcy, i my dojdziemy do ponownego podjęcia i wzmocnienia dialogu na tym samym etapie świadomości psychologicznej i politycznej.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Co do Francji, są bardzo wyraźne sygnały po minionych latach byle jakich, że dialog z Polską powinien być jednym z priorytetów francuskiej polityki zagranicznej i uważam, że w takiej sytuacji należy skorzystać z tej oferty, tym bardziej, jeśli mamy początek nowego rozdania kart, z pewnymi zawirowaniami. Dlatego tylko te dwa państwa wymieniłem.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Jeśli chodzi o Turcję i Ukrainę – stanowisko w sprawie Turcji nie ulega zmianie. Oczywiście w UE trwa debata. Klarowanie się stanowisk wobec akcesji tureckiej to nie są zakończone procesy. Osobiście, ale mówię to naprawdę w kategorii kogoś, kto dopiero przyszedł do resortu, a obserwował cały problem z zewnątrz, nie byłbym skłonny w tej chwili szczególnie głęboko wypowiadać się publicznie na temat Turcji, ponieważ raczej jestem skłonny podzielić pogląd trenera rosyjskiego, że ta piłka jeszcze się toczy. Co do Ukrainy nie ma wątpliwości. Musimy jak najszybciej dać wyraz kontynuacji poparcia dla jej aspiracji europejskich.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Rosja – z dwóch powodów, po pierwsze, przyjechałem w jednym garniturze, nie wiedząc, że zostanę w Warszawie na dłużej. Muszę pojechać do Moskwy, bo potrzebne mi są przynajmniej dwa garnitury. Lecę w niedzielę. Jestem już umówiony na poniedziałek z panem ministrem Siergiejem Ławrowem, żeby się pożegnać, jak również z wieloma jeszcze innymi osobami. To będzie sposobność do pierwszej rozmowy w imieniu nowego rządu z jednym lub z większą liczbą przywódców Federacji Rosyjskiej. Oczywiście natychmiast po powrocie zdam z tego relację.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Ale pytanie o Rosję rozumiem też w kontekście UE. Chcę powiedzieć krótko: uważałem tak od dawna i w dalszym ciągu uważam, że nasza polityka wobec Rosji wymaga przejściowego odjęcia jej bagażu emocji, który tworzy olbrzymie napięcia, czasami blokując czy utrudniając dialog. Po trzech i pół roku pobytu w Moskwie, pomijając skomplikowane wątki polityczne, niekiedy z objawami daleko posuniętej agresji i manipulacji stosunkami polsko-rosyjskimi, wydaje mi się jednak, że MSZ powinno przejść na język bardzo pragmatyczny i urzędowy w dobrym tego słowa znaczeniu. Natomiast zdecydowanie część naszego dialogu z Rosją powinna się znaleźć w obrębie UE. Jestem absolutnie przekonany, i państwo zdajecie sobie doskonale sprawę, że po wszystkich dziesięcioleciach okresu powojennego co innego znaczy znać Rosję, a co innego znaczy rozumieć Rosję. Zna się na jeden sposób, a rozumieć można na wiele. My i znamy, i rozumiemy.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Nasze miejsce w UE, jeśli chodzi o problematykę rosyjską, rozumiem w ten sposób, że przekazujemy naszą wiedzę i nasze rozumienie jako coś w rodzaju merytorycznie sprawdzonych najlepszej jakości materiałów. Natomiast najważniejszym zadaniem jest to, aby powoli budować, nie użyję słowa „koalicję”, ale strukturę sprzymierzeńczą w łonie UE, po to, żeby ten dialog z Rosją był mniej więcej wyrównany i żeby stanowił rzeczywistą siłę w rozmowach UE z Rosją. Im więcej siły UE w rozmowach z Rosją, między innymi za naszą sprawą, tym więcej naszej siły w dialogu dwustronnym. Jest to bardzo skomplikowany problem.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">W MSZ jestem w tej chwili w trakcie powoływania takiego ciała, nie wiem jeszcze, jak je nazwać – czy doradczego przy ministrze, czy międzyresortowego – ale jedno wiem, że w grupie osób zajmujących się Rosją w sposób mniej sformalizowany, nie w porządku departamentu MSZ, muszą się znaleźć także osoby zajmujące się UE, albowiem niezbędne są osoby, które z kolei znają doskonale technologie docierania i lobbingu. I to w najbliższym czasie „stanie się ciałem”.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Najogólniej rzecz ujmując, jest moją ambicją, by wokół MSZ, z jego wnętrzem włącznie, pojawiły się ciała pozostające formalnie na pograniczu urzędowości i głosu społecznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselKarolKarski">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Przyjmijmy taką zasadę, że przez jakiś czas będziemy się przedstawiać, zabierając głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Pan minister nic nie powiedział na temat współpracy z nowymi członkami UE. Wydaje mi się, że jest to dosyć istotne ze względu na fakt, że mamy wspólne sprawy i wspólne interesy i warto byłoby w UE wspólnym głosem o tych sprawach mówić. Chcę zapytać, jaki jest pogląd pana ministra na ten temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Gdyby pani poseł była uprzejma jeszcze raz powtórzyć pytanie, bo jest pogłos i nie usłyszałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Proszę wyłączyć swój mikrofon. Dziękuję. Panie ministrze, nic pan nie powiedział na temat współpracy czy zainteresowania współpracą z nowymi członkami UE, z którymi łączą nas podobne sprawy i interesy. Chcę zapytać, czy widzi pan potrzebę takiej współpracy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Usłyszałem, że padło słowo „nowe” i przez chwilę nie wiedziałem, o co chodzi. Oczywiście, że tak. Z dwóch powodów, bardzo prostych. Pierwszy, bo nam na tym zależy i jest to dla nas niezwykle istotne. Drugi, ponieważ niezależnie od tego, jakie będą nasze polskie starania o systematyczne wywalczanie stałego miejsca w obrębie UE, to jednak długo jeszcze, podświadomie choćby, będziemy przez wielu postrzegani jako jedna rodzina – nowi. Z tej perspektywy chcę powiedzieć, że planuję jak najszybciej takie spotkania. Nie mogę ze wszystkimi się spotkać, ale z przedstawicielami jednego z krajów bałtyckich niewątpliwie. Zresztą, tak na marginesie, rysują się bardzo ciekawe perspektywy współpracy w ramach bloku skandynawskiego szeroko rozumianego, są to bardzo interesujące inicjatywy. Odpowiem więc krótko – oczywiście, że tak. To jest jedna z najważniejszych spraw, żeby przy naszej obecności w Brukseli równolegle pilnować obecności, związków i kontaktów ze wszystkimi nowymi krajami. Nie tylko nie powinniśmy od tego uciekać, ale powinniśmy dbać o to, aby stale ta współpraca istniała.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Na marginesie również dodam, że wczoraj na przykład ambasador Litwy powiedział mi, że bodaj od trzech lat nie było kontaktu międzyrządowego. Nie wiem, czy dobrze pamiętam, ale usłyszałem to wczoraj w czasie spotkania z panem premierem. Oczywiście chciałbym natychmiast na Litwę pojechać.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Odpowiadam „tak” i nie tylko „tak”, ale to jest w naszym najgłębszym interesie, aby utrzymywać stały kontakt z nowymi państwami członkowskimi UE.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoslankaJolantaHibner">Wspomniał pan minister o takiej sprawie, że powołuje pan zespół do spraw specjalnej ścieżki, którą ministerstwo będzie wypracowywało we współpracy z Rosją. Czy MSZ ma przygotowane oficjalne stanowisko w związku z ostatnimi wydarzeniami przeniesienia świąt, z których jedno wiąże się z naszą historią. W tej chwili nasze stanowisko kreowane jest głównie przez media. Czy rząd w tej sprawie wyda oficjalnie własne stanowisko, które będzie jednoznaczne, że to święto nie ma znaczenia na bazie tworzonych spraw historycznych, czy też tak jak niektóre media sugerują, że jest to uderzenie w Polskę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Pytanie jest trudne. Jak dotychczas MSZ nie zajęło stanowiska, rząd nie zajął stanowiska i uczciwie powiem, wolałbym, żeby nie było stanowiska rządu i MSZ w sprawie święta narodowego Federacji Rosyjskiej. Mogę powtórzyć to, co powiedziałem skrótowo w TVN 24. Oczywiście, że to nie jest żadne prawdziwe święto narodowe, bo, prawdę mówiąc, przynajmniej w zeszłym tygodniu, kiedy jeszcze byłem w Rosji, nikogo nie obchodziło to święto. Rosja jest gigantem, ale gigantem, który ciągle poszukuje swojej tożsamości po rozpadzie poprzedniej struktury państwowej. Szuka sygnałów, symboli, lepiej, gorzej. Tu – jak kulą w płot.</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Na marginesie przypomnę państwu, że z naszej perspektywy 4 Listopada jest rocznicą rzezi Pragi przez Wiktora Suworowa. Powiedziałem wtedy, również do telewizji rosyjskiej, że nie widzę powodu, abym komentował święto 4 Listopada, dlatego że wyrosłem w zupełnie innej świadomości. Nasze święto narodowe 3 Maja jest XVIII-wiecznym świętem optymizmu, świętem odrodzenia Polski, świętem reformy, jedności narodowej w porządku społecznym, intelektualnym, patrzącym w przyszłość. Święto 4 Listopada jest świętem, o którym jeszcze miesiąc temu mówiono, że jest to rocznica wygnania Polaków z Kremla. Polaków ogólnie. Wszyscy historycy rosyjscy, których znam, mówię o tych przyzwoitych, a jest ich jednak wielu, śmieją się z tego święta. Śmieją się, bo wiedzą doskonale, że początek całej akcji militarnej w kierunku Rosji nie był w ogóle związany z polityką państwa polskiego. To było tak, jak to bywało w XVII wieku – tu zbrojni, tu lokalna konfederacyjka żołnierska, ale wszystko zaczęło się od czegoś innego, od bojarów ruskich i litewskich. Potem dopiero, już pod koniec, polska państwowość udzieliła wsparcia.</u>
          <u xml:id="u-12.2" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Krótko mówiąc, historycznie rzecz biorąc, jest to data nie nadająca się na żadne święto, ponieważ jego autorzy nie mogą nawet stworzyć wrażenia, że tu chodzi o polską państwowość, o polskie królestwo. Nie pamiętam, w której gazecie czytałem, że jest to raczej taki dramatyczny pomysł na to, żeby się scalać, łączyć i pokazać, że zewnętrzność w dalszym ciągu jest groźna. Ale właśnie w takiej sytuacji nie widzę powodu do zajmowania oficjalnego stanowiska. Lepiej ignorować, a oficjalne stanowisko zostawić sobie dla spraw ważniejszych, np. dotyczących dostępu do archiwów związanych z bezpośrednią przeszłością w stosunkach polsko-sowieckich, do planów gospodarczych związanych z dnem Bałtyku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselKarolKarski">Proszę państwa, pan minister będzie naszym gościem jeszcze nie raz, a przed nami jeszcze wiele punktów do omówienia, w związku z tym apeluję o nierozwiązywanie wszystkich problemów na linii MSZ – nasza Komisja w dniu dzisiejszym. Proponuję, aby wypowiedź pana posła była już ostatnią, bo pan minister też sygnalizował, że ma napięty kalendarz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselMichalJach">W UE funkcjonują takie nieformalne grupy, które starają się prowadzić wspólną politykę zarówno wewnątrz, jak i na zewnątrz UE, i takim najbardziej znanym i najsilniejszym układem jest oczywiście Francja-Niemcy. Czy pan minister planuje lub myśli o tym, jak Polska ma się w tym znaleźć? Czy powinna szukać jakiejś przeciwwagi, czy przedstawiać nasze interesy tak, żebyśmy nie byli pomijani w tych sprawach?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Tak, oczywiście. Właśnie to miałem na myśli, kiedy mówiłem o zmieniających się możliwościach rozmaitych koalicji, które miałyby nam pomóc. Jestem zdania, że np. zamiast obserwować motor francusko-niemiecki, nie widzę żadnego powodu, aby nie działać w podobny sposób. Te rozmowy z Francuzami, Niemcami i innymi mają na celu przede wszystkim wybadanie tego, w jakiej perspektywie i z jakich powodów powinniśmy ruszyć do budowania różnych koalicji. To są bardzo zmienne rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Muszę powiedzieć, że pobyt w Moskwie bardzo wiele mnie nauczył, bo z tamtej perspektywy obserwowałem koalicje unijne w stosunku do Rosji, bardzo zmienne w ciągu ostatnich trzech lat, i rozmaite powody, dla których się one tworzyły, czasami wbrew naturze. Ale w UE wszystko się może zdarzyć i w konkluzji chcę tylko powiedzieć w odniesieniu do rozmaitych terenów, które zagospodarowujemy w UE, że musimy budować, współtworzyć, przyłączać się i inicjować nasze koalicje. Bez tego ani rusz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselKarolKarski">Dziękuję, że pan minister dzisiaj do nas przyszedł i odpowiedział na pytania. Myślę, że wyrażę stanowisko nas wszystkich, jeśli powiem, że cieszymy się z tej deklaracji złożonej przez pana ministra, iż chciałby pan, aby różne kwestie realizowane przez MSZ były na bieżąco realizowane we współpracy z naszą Komisją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#MinistersprawzagranicznychStefanMeller">Rozumiem, że każdy w mojej sytuacji składa obietnice. Chcę tylko powiedzieć, że zamierzam naprawdę dotrzymać tych obietnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselKarolKarski">Po takiej deklaracji możemy tylko jeszcze goręcej panu ministrowi podziękować. Zarządzam jednominutową przerwę. Bardzo proszę, aby państwo posłowie pozostali na sali.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#PoselKarolKarski">[Po przerwie]</u>
          <u xml:id="u-18.2" who="#PoselKarolKarski">Wznawiam obrady. Przystępujemy do rozpatrzenia pkt II porządku obrad, czyli rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Edukacji, Młodzieży i Kultury (14-15 listopada 2005 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego pana Tomasza Mertę oraz podsekretarza stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki pana Jerzego Mariana Langera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieEdukacjiiNaukiJerzyLanger">Proszę o wybaczenie, ale zdaje się, że nie Jerzy Langer, czyli ja, ale pan minister Zdzisław Hensel, ponieważ on odpowiada za edukację, a ja za naukę i będę referował wszystkie dalsze punkty. Przepraszam bardzo, ale rozumiem, że to jest początek dogrywania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselKarolKarski">Przyjmijmy taką zasadę, że udzielam głosu, wtedy osoby zaproszone zabierają głos. Jeśli wystąpiła jakaś pomyłka, to serdecznie przepraszam, a pana ministra Zdzisława Hensela również witam. Który z panów ministrów chciałby zaprezentować stanowisko rządu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Rozumiem, że mówimy o informacji rządu przygotowanej w związku art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Dotyczy to przedstawienia stanowiska rządu na posiedzeniu najbliższej Rady ds. Edukacji, Młodzieży i Kultury. Mamy tu trzy projekty aktów prawnych, w sprawie których planowana jest dyskusja podczas posiedzenia Rady UE i tak naprawdę te trzy sprawy były już przedmiotem oceny ze strony Komisji do Spraw Unii Europejskiej i Komisja zaakceptowała stanowisko rządowe odnośnie do nich.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Pierwsza sprawa dotyczy ustanowienia programu „Media 2007”, który jest w istocie kontynuacją poprzedniego programu „Media Plus”. Polska popiera proponowany tekst decyzji ustanawiającej program „Media 2007” z jednym zastrzeżeniem dotyczącym formy zapisu art. 1 pkt 4b). Mamy w nim do czynienia z propozycją delegacji niemieckiej, która zaleca, żeby mówić nie tylko o wsparciu strukturalnym przedsiębiorstw, ale także finansowym. Polska jest za projektem wyjściowym, ale gdyby większość delegacji poparła stanowisko niemieckie, jesteśmy gotowi również je przyjąć w tej formie.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Druga sprawa dotyczy ustanowienia programu „Kultura 2007”, który to program także jest kontynuacją wcześniejszego programu „Kultura 2000”. Również popieramy tę propozycję z takim zastrzeżeniem, że z naszego punktu widzenia najistotniejsza jest sprawa warunków udziału w projektach jednorocznych i w projektach małych. Kontrowersja dotyczy projektów wieloletnich, w których Polska popiera wyjściową propozycję Komisji Europejskiej, mówiącą o tym, że współorganizatorów w ramach projektu z różnych państw ma być pięciu, podczas gdy obecny stan tego aktu mówi o sześciu współorganizatorach. Ponieważ najważniejsze postulaty strony polskiej zostały przyjęte, Polska jest gotowa zgodzić się na kompromis w tej sprawie i pogodzić się z tą sytuacją, że liczba współorganizatorów w projektach wieloletnich będzie większa.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieKulturyiDziedzictwaNarodowegoTomaszMerta">Trzecia sprawa dotyczy decyzji PE i Rady ustanawiającej działanie Wspólnoty na rzecz obchodów europejskiej stolicy kultury w latach 2007-2019. Polska nie zgłasza uwag do propozycji decyzji, która została przedstawiona. W tej decyzji chodzi o sposób doboru owych miast, które w kolejnych latach będą pełniły funkcję europejskiej stolicy kultury. Rzecz sprowadza się do wprowadzenia procedury konkursowej na poziomie krajowym, tak aby dokonywać klarownego wyboru miasta w danym państwie. Ten projekt z punktu widzenia polskiego jest dosyć odległy, dlatego że polskie miasto będzie nosiło tytuł europejskiej stolicy kultury dopiero w roku 2016. Polska popiera ten projekt w takiej formie, w jakiej został zaprezentowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselKarolKarski">Czy pan minister chciałby uzupełnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PodsekretarzstanuwMEiNZdzislawHensel">Mogę zabrać głos, jeśli chodzi o blok dotyczący szkolnictwa wyższego i oświaty, a pan profesor Jerzy Langer wypowie się w sprawach nauki. Jeśli pan przewodniczący by widział w takim układzie referowanie spraw, to może Komisja rozpatrzy teraz stanowisko przedstawione przez ministra kultury i dziedzictwa narodowego, a później przeszlibyśmy do następnych punktów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselKarolKarski">W tej chwili rozpatrujemy wnioski, które znajdują się w pkt II porządku obrad łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PodsekretarzstanuwMEiNZdzislawHensel">Dobrze, czyli mamy do omówienia dwa projekty. Pierwszy to ustanowienie przez PE i Radę zintegrowanego programu w dziedzinie uczenia się przez całe życie, przewidzianego do realizacji w latach 2007-2013. Proponowany zintegrowany program obejmuje między innymi działające już od roku 1995 programy wspólnotowe w dziedzinie edukacji „Sokrates” i „Leonardo da Vinci”. Polska uczestniczyła w tych programach od marca 1998 r. Doświadczenia są niesłychanie pozytywne, programy te wspierają rozwój współpracy międzynarodowej uczelni i szkół oraz wspierają rozwój mobilności studentów, kadry, uczniów i nauczycieli. Pogramy przyczyniają się do poprawy znajomości języków obcych, wzmacniania wymiaru europejskiego edukacji i rozwoju edukacji interkulturowej, a to szczególnie ma znaczenie w świetle wydarzeń, które obserwujemy we Francji i w innych krajach UE, a także przyczyniają się do wprowadzenia innowacji i technologii informacyjno-komunikacyjnych do procesu dydaktycznego. W związku z tym stanowisko rządu jest następujące: Polska popiera propozycję Komisji ustanowienia zintegrowanego programu w dziedzinie uczenia się przez całe życie. Program był omawiany przez Komisję w ubiegłym roku.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PodsekretarzstanuwMEiNZdzislawHensel">Również drugi program, który w tej chwili ma być ustanowiony, „Aktywna młodzież”, przewidziany jest do realizacji na lata 2007-2013. Proponowany program jest kontynuacją programu „Młodzież”, który był realizowany w latach 2000-2006. Uwzględnia on zmieniające się trendy w obszarze młodzieżowym oraz nowe oczekiwania i propozycje uproszczeń, a także określa główne cele. Proponuje się następujące rozwiązania: promowanie aktywnego uczestnictwa w życiu obywatelskim młodych ludzi, wspieranie solidarności młodych ludzi, wspieranie wzajemnego zrozumienia pomiędzy narodami poprzez młodych ludzi, przyczynienie się do rozwoju jakościowego systemów pomocy dla działań młodzieżowych, promowanie europejskiej współpracy w obszarze polityki młodzieżowej. Wszystkie te cele są zbieżne z przyjętymi programami strategii państwa dla młodzieży na lata 2003-2012. Stanowisko rządu jest takie, aby przyjąć propozycję Komisji Europejskiej ustanowienia programu „Aktywna Młodzież” na lata 2007-2013 i proponuje się, aby ten program był adresowany do osób w wieku od 15 roku życia. Górna granica wieku powinna być wyższa niż obecnie w programie „Młodzież”, czyli maksymalnie do 30 roku życia. W trakcie negocjacji Polska powinna się przyłączyć do zdania większości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselKarolKarski">Czy to jest całość stanowiska rządu? Jeśli tak, otwieram dyskusję. Zwracam uwagę na to, że zabieranie głosu w każdym punkcie porządku obrad nie jest obowiązkowe. Czy są jakieś pytania lub uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">Jakie będzie zaangażowanie Polski w „Media 2007”? Co Polska na tym zyska? Jakie będą środki dostępne dla Polski? I krótkie pytanie dotyczące programów „Sokrates” i „Leonardo da Vinci” – bardzo dobrze, że wiele szkół korzysta z tych programów – jaki jest obecnie stopień wykorzystania środków na te programy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselKarolKarski">Pytania były krótkie i prosimy o krótkie, aczkolwiek treściwe odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Jeśli chodzi o wysokość środków, które będą przeznaczone na program „Media 2007”, to będzie ona dopiero przedmiotem negocjacji. Natomiast w tej chwili można powiedzieć, pokazując mechanizm, który był dotychczas, że składka do poprzedniego programu „Media Plus” wynosiła około 0,5 mln zł, natomiast wpływy w ramach absorpcji środków w projektach, które zostały zaakceptowane, wyniosły ponad 2,2 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Jeśli chodzi o skutki finansowe wejścia w program „Media 2007”, to właściwie projekt decyzji nie nakłada dodatkowych zobowiązań finansowych na państwa członkowskie UE. Prawdopodobnie tym skutkiem finansowym będzie obowiązek współfinansowania biur, które będą informowały na temat tego programu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselKarolKarski">Czy pan minister chciałby uzupełnić?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PodsekretarzstanuwMEiNZdzislawHensel">Wykorzystanie środków w ramach „Sokratesa” jest prawie stuprocentowe, tak że jeśli chodzi o stronę realizacyjną, jest bardzo dobrze. Jeśli Komisja chciałaby otrzymać szczegółowe informacje, to przygotujemy je na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">Sądzę, że po etapie pewnej przerwy w pracy poprzedniej kadencji związanej z wyborami, warto, aby cała Komisja uzyskała taką informację, jeśli chodzi o realizację tych programów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselKarolKarski">Poprosimy więc o taką pisemną informację.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Chcę zapytać o coś, co może jest trochę naiwne. Chodzi mi o nazwę programu, który ma być następcą programu „Młodzież”, a więc „Aktywna młodzież”. To jest dosyć dziwne, bo już z tytułu wynika, że jest on adresowany tylko do aktywnej młodzieży, a chyba istotą jest aktywizowanie młodzieży. Często godzimy się w Europie na takie dziwne nazwy. Nie wiem, kto był pomysłodawcą tej. „Młodzież dla Europy” to też była dziwna nazwa, potem była normalna „Młodzież”, a teraz znowu wracamy do jakiejś dziwnej nazwy i musimy to zaakceptować.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#PoselCzeslawFiedorowicz">Druga sprawa dotyczy planowanych przez Komisję Europejską zmian struktury zarządzania programem. Mówiło się o tym, że ten nowy program będzie jakoś inaczej zarządzany. Czy coś na ten temat już wiemy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselKarolKarski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos w tym punkcie? Jeśli nie, to proszę o odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PodsekretarzstanuwMEiNZdzislawHensel">Poproszę panią dyrektor Agnieszkę Dybowską o udzielenie odpowiedzi. Dlaczego ten program został tak nazwany, trudno mi odpowiedzieć, bo nie analizowałem tego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#DyrektorBiuraMlodziezywMEiNAgnieszkaDybowska">Nazwa programu jest dokładnym tłumaczeniem. Program, który aktualnie funkcjonuje do roku 2006 jest to program nazywany w krajach UE programem „Youth”, dlatego określamy go jako „Młodzież”, natomiast program planowany od roku 2007 nosi tytuł „Youth in Action”, czyli młodzi w akcji lub aktywna młodzież. A tytuł tego programu ma zachęcać młodzież do aktywności. Jest to ogólna nazwa, nie wymyślona przez MEiN.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselKarolKarski">Wszystko stało się jasne. Czy ktoś chciałby zgłosić jakieś uwagi, które miałyby się stać elementem naszego stanowiska w sprawie tych wniosków czy też takich uwag nie ma? Nie słyszę. Proponuję więc, jeśli nie będzie głosów sprzeciwu, aby przyjąć konkluzję, że Komisja postanawia nie wydawać opinii odnośnie do zaprezentowanych projektów stanowisk w sprawach objętych pkt II porządku obrad, czyli nie zgłaszamy żadnych uwag. Nie słyszę sprzeciwu, wobec tego stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informację o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Edukacji, Młodzieży i Kultury (14-15 listopada 2005 r.) i Komisja postanowiła nie wydawać opinii odnośnie do projektów stanowisk rządu objętych pkt II naszego porządku obrad.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt III porządku obrad, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. projektu decyzji PE i Rady w sprawie ustanowienia Europejskiego Roku Dialogu Międzykulturowego (2008) (COM(2005) 467) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Pan minister Tomasz Merta będzie prezentował stanowisko rządu w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Tym razem idea ustanowienia roku 2008 Europejskim Rokiem Dialogu Międzykulturowego wiązała się przede wszystkim z rozszerzeniem UE o dziesięć nowych państw członkowskich i była próbą stworzenia takich możliwości, które pozwoliłyby mieszkańcom zarówno starych, jak i nowych krajów UE na wzajemne, lepsze poznanie swych kultur i odmienności kulturowych, językowych i religijnych. Dlatego właśnie pojawiła się idea ustanowienia Europejskiego Roku Dialogu Międzykulturowego, w którym organizowano by różnego rodzaju imprezy na skalę europejską i na poziomie krajowym, które mogłoby się przyczynić do takiego wzajemnego poznawania i przybliżania doświadczeń kulturowych.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Stanowisko rządu w tej sprawie jest następujące: rząd popiera propozycję ustanowienia roku 2008 Europejskim Rokiem Dialogu Międzykulturowego i akceptuje zarówno cele, jak i wskazane sposoby ich realizacji. Uwaga polska dotyczy jednej kwestii szczegółowej, tzn. nieco zaskakujących z naszego punktu widzenia proporcji pomiędzy środkami, które mają być przeznaczone na bezpośrednie wdrażanie projektu na poziomie narodowym i wspólnotowym a tymi, które są zaplanowane na promocję samej idei inicjatywy Europejskiego Roku Dialogu Międzykulturowego. Na promocję ma być przeznaczone 45 proc. środków danego projektu. Wydaje nam się, że to za dużo i polskie stanowisko sprowadza się do wyrażenia tej wątpliwości. Akceptując samo ustanowienie roku 2008 Europejskim Rokiem Dialogu Międzykulturowego, równocześnie sugerowalibyśmy przesunięcie środków tak, aby środki na promocję nie obejmowały prawie połowy środków całego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselKarolKarski">Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Uwaga ogólna, to na pewno będzie w trakcie naszej współpracy realizowane, niemniej dobrze powiedzieć na początku. Część dokumentów posłowie otrzymują w języku angielskim, z reguły, a nie wszyscy znają angielski. Jest więc taka prośba, aby rząd, przygotowując stanowisk, zamieszczał w opracowaniu trochę więcej informacji, ponieważ większość posłów tylko z tego czerpie wiedzę na temat samego programu.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#PoselAndrzejGalazewski">Mam też konkretne pytanie. Zgadzając się z tym postulatem Polski, żeby zmienić proporcje, chcę zapytać, czy jest jakaś konkretna propozycja ze strony Polski zmiany np. z 45 proc. na 25 lub 15 proc., czy jest tylko ogólna opinia, że te proporcje muszą inne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Nie ma takiej propozycji. Jest ogólna wola zmiany tych proporcji, natomiast nie ma kontrpropozycji. Jest też, jak myślę, próba zbadania stanowisk innych państw członkowskich w tym względzie i osiągnięcie jakiegoś kompromisowego rozwiązania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Jakie działania są przewidziane w tej promocji, która tyle ma kosztować? Bo być może jednak te działania są na tyle atrakcyjne, że warto zachować te 45 proc. Proszę nam przybliżyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Proszę panią dyrektor Monikę Smoleń o szczegółową odpowiedź w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiKulturyiSprawEuropejskichwMKiDNMonikaSmolen">Jeżeli chodzi o ustalenie roku 2008 Europejskim Rokiem Dialogu Międzykulturowego jest to dopiero pierwsza propozycja, więc nie jest dokładnie powiedziane, jakie będą szczegółowe działania. Powiedziane jest o akcjach promocyjnych, kontaktach z mediami i promocji idei współpracy międzykulturowej.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiKulturyiSprawEuropejskichwMKiDNMonikaSmolen">Natomiast jako o jednym z kierunków działań mówi się również o imprezach międzynarodowych, które miałyby być realizowane przez operatorów kulturalnych w danym kraju członkowskim. Służyłyby one w jakimś sensie oczywiście promocji, ale byłyby ukierunkowane bezpośrednio na promowanie kraju.</u>
          <u xml:id="u-45.2" who="#DyrektorDepartamentuStrategiiKulturyiSprawEuropejskichwMKiDNMonikaSmolen">Dlatego uważamy, że jeżeli ta proporcja by się trochę zmieniła i większość środków zostałaby skierowana do operatorów polskich, czyli polskich organizatorów – instytucji kultury, które takie działania by podjęły – byłoby to z naszego punktu widzenia bardziej efektywne, mając również na uwadze osiągnięcia, jakie przyniosła realizacja programu „Kultura 2000” i już coraz większe doświadczenie polskich operatorów kulturalnych w organizowaniu dużych imprez, nawet przy współudziale organizatorów z innych krajów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselEdwardSiarka">Czy wiadomo w tej chwili, na jakim poziomie te środki będą dostępne? Jak by to w szczegółach wyglądało?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Ciągle poruszamy się w obszarze ogólnej idei powstania takiego roku. Można oczywiście domniemywać na podstawie innych, analogicznych przedsięwzięć, ale tego rodzaju rozstrzygnięcia nie ma.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselKarolKarski">Myślę, że pan minister też ma wiedzę na temat tego, co nam rząd przedstawia w dokumentach. Mamy tu informację, że budżet na realizację działań w okresie od 1 stycznia 2007 r. do 31 grudnia 2008 r. wynosi 10 mln euro. Jest to zawarte w dokumentach dostarczonych państwu posłom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselJaroslawWalesa">Czy rząd polski przewiduje stworzenie ciała koordynującego ten program w Polsce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PodsekretarzstanuwMKiDNTomaszMerta">Prawdopodobnie tak. Do tego sprowadza się przede wszystkim ocena skutków finansowych tego projektu, czyli że będzie to związane z kosztami powołania i funkcjonowania na poziomie krajowym ciała koordynującego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Przy okazji od razu pytanie, z jakich środków będzie finansowana praca takiego biura?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#DyrektordepartamentuwMKiDNMonikaSmolen">Nie ma jeszcze rozstrzygnięć, ponieważ to też jest pytanie o sposób wdrażania. W przypadku np. punktu kontaktowego ds. programów „Kultura 2000” i „Kultura 2007” finansowanie odbywa się w ten sposób, że 50 proc. środków pochodzi z Komisji Europejskiej, a 50 proc. to wkład rządu polskiego. Oczywiście istnieje też ewentualnie możliwość szczegółowej dyskusji nad tą propozycją i zastanowienia się, czy takiej funkcji nie mogłyby pełnić punkty kontaktowe do programu „Kultura 2000”, czy też konieczne jest powołanie osobnego ciała.</u>
          <u xml:id="u-52.1" who="#DyrektordepartamentuwMKiDNMonikaSmolen">Natomiast można sądzić, że na pewno będzie to wspólne finansowanie ze środków europejskich i krajowych. I to jest skutek finansowy dla państwa polskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselKarolKarski">Rozumiem, że nikt z państwa posłów nie zgłosił uwag, które miałyby się stać podstawą stanowiska Komisji, dlatego, jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Komisja rozpatrzyła ten projekt i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego dokumentu. Sprzeciwu nie słyszę, w związku z tym stwierdzam, że Komisja wniosek rozpatrzyła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Przyznam, że mam wątpliwości, czy rzeczywiście taka powinna być decyzja i stanowisko Komisji, ponieważ jednak były uwagi dotyczące zmiany wysokości środków przeznaczonych na promocję. Wprawdzie jestem nowicjuszką, proszę mnie pouczyć, jeśli popełniam błąd, ale chcę zapytać, czy nie możemy wobec tego zaproponować stanowiska, dzięki któremu dowiedzielibyśmy się szczegółowo, w jaki sposób są te środki dzielone i moglibyśmy przeanalizować, czy rzeczywiście warto tę wartość zmniejszać, czy nie. Bo może promocja jest istotniejsza niż działania lokalne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselKarolKarski">Po pierwsze, nikomu nie chcę ograniczać swobody wypowiedzi, natomiast przyjmijmy, że jeden poseł nie zadaje np. trzech pytań, bo można to wszystko zmieścić w jednym. Po drugie, jeśli pani poseł ma jakąś propozycję, to bardzo proszę ją przedstawić, tylko proszę pamiętać, że nasze stanowisko ma być podstawą stanowiska rządu na posiedzeniu Rady UE, czyli, jeśli chcemy, żeby rząd w imieniu państwa polskiego zajął jakieś stanowisko na Radzie UE, to właśnie to jest materią rozpatrywaną przez nas w tej chwili. Natomiast jeśli chcemy się czegoś dowiedzieć od naszego rządu, a rząd nie ma tego prezentować na Radzie UE, to możemy w każdej chwili zapytać, poprosić o wyjaśnienia. Natomiast nie mieści się to w stanowisku przyjmowanym w takim trybie.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#PoselKarolKarski">Czy chciałaby więc pani poseł uzyskać jakieś dodatkowe informacje od rządu, które nie rzutują na treść jego stanowiska na Radzie UE, czy też ma pani propozycję, abyśmy zalecili rządowi określony tryb postępowania na Radzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">W chwili obecnej dowiedziałam się tylko tyle, że mam limit pytań, które mogę zadać podczas prac Komisji, natomiast nie uzyskałam odpowiedzi na moje pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselKarolKarski">Nie ma pani limitu pytań, ale powiem jasno – łatwiej jest procedować, kiedy ma się sprecyzowane poglądy i zadaje się pytania. Natomiast nie potrafię się odnieść do pani stanowiska. Wydaje mi się, że nie jest to materią wyrażenia opinii przez Komisję.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#PoselKarolKarski">Moje pytanie do pani było proste – czy ma pani projekt stanowiska, które Komisja powinna zająć w sprawie postępowania przedstawiciela polskiego rządu na Radzie UE, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Trudno mi jest zaproponować projekt, ponieważ nie otrzymałam odpowiedzi na moje pytanie. Tak jak powiedziałam wcześniej, jestem nowicjuszką, być może powinnam być pouczona w merytoryczny sposób, że takich stanowisk, jak dodatkowe zapytanie Komisji Europejskiej, się nie przedstawia. Chodzi mi przede wszystkim o wyjaśnienie tej mojej wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">Niepotrzebnie powstało to drobne napięcie. W miarę upływu czasu takich napięć już nie będzie. Z doświadczenia poprzedniej Komisji powiem, że z reguły pracowaliśmy w ten sposób, i od przyszłego posiedzenia tak będziemy pracować, że dwoje koreferentów, po dokładnym zapoznaniu się z materiałami, proponuje opinię Komisji, którą się przegłosowuje lub jeszcze uzupełnia. W takim trybie, w jakim dzisiaj obradujemy, jest to trudne, dlatego że wpadamy ad hoc na jakieś pomysły i trudno tu coś proponować.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#PoselAndrzejGalazewski">Ze swojej strony proponuję pani poseł, żebyśmy przyjęli, że to pierwsze posiedzenie jest dla wielu osób czymś nowym, i że jeśli coś jest rzeczywiście istotnego, to żeby przedstawić to na piśmie, a jeśli nie jest istotne, to żebyśmy to zostawili na przyszłość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoslankaAnnaZielinskaGlebocka">Mam taką uwagę, bo z tego, co pan przewodniczący powiedział, wynika, że są pewne sprawy, które przedstawiciele rządu nam prezentują, a my niekoniecznie musimy wyrażać stanowisko jako komisja sejmowa. Jest to dosyć prosta sytuacja – jest informacja, którą przyjmujemy, możemy sobie podyskutować, ale rozumiem, że w tej sprawie rząd będzie decydował i prezentował to na posiedzeniu Rady UE i nasze stanowisko nie jest takie istotne.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#PoslankaAnnaZielinskaGlebocka">Przeczytałam wszystkie dokumenty, które dostałam na to posiedzenie. Rozumiem, że jest obowiązująca ustawa, która nakazuje współpracę Rady Ministrów z Sejmem i Senatem, ale może w takim razie już na przyszłe posiedzenie trzeba robić ich selekcję, albo podzielić te dokumenty na te, co do których nasze stanowisko jest ewidentnie wymagane, i te, do których ono nie jest potrzebne, bo wystarczy stanowisko rządu.</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#PoslankaAnnaZielinskaGlebocka">Myślę, że ta ustawa też będzie przedmiotem rozważań, bo są sprawy, które nie należą w ogóle do Sejmu. Rada Ministrów obraduje, przedstawia stanowisko na Radzie UE, a my się z tym zapoznajemy, nie będąc zmuszonym do wyrażenia własnego stanowiska. O ile znam prawo europejskie, to tak jest. Myślę, że pan przewodniczący mówił w tym duchu, że ani nie głosujemy, ani nie wyrażamy zastrzeżeń czy pochwał.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselKarolKarski">Tryb naszego procedowania jest taki, że Komisja ma prawo zająć stanowisko, w którym na przykład zaopiniuje negatywnie wniosek rządu, czyli zobowiąże rząd do nieprzedstawiania takiego stanowiska, które zostało nam zaprezentowane na posiedzeniu. Komisja może także w swoim stanowisku zwrócić się do rządu o zmianę poglądów i prezentowanie innych rozwiązań. Natomiast brak stanowiska Komisji jest poparciem dla stanowiska rządu, czyli oznacza, że nie zgłaszamy uwag. Nie mówimy, że jest to złe stanowisko i nie zmierzamy do jego korekty. Taka była dotychczasowa praktyka i myślę, że jest ona do utrzymania.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#PoselKarolKarski">Jak już mówił pan przewodniczący, dzisiaj na posiedzeniu prezydium przyjęliśmy taką zasadę, że od następnego posiedzenia będziemy wyznaczać spośród państwa posłów dwoje koreferentów, którzy, jeśli zgłoszą jakieś uwagi, to zagadnienie będzie omawiane na posiedzeniu Komisji, natomiast, jeśli nie zgłoszą uwag, to będzie to taka lista A naszej Komisji, czyli będą to kwestie, które już nie będą omawiane, ale na wniosek każdego z państwa posłów obecnych na posiedzeniu oczywiście będą mogły być podjęte.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#PoselKarolKarski">W tej chwili zajmujemy się jeszcze wnioskami, które wpłynęły od poprzedniego rządu, mamy określone terminy, w ciągu 21 dni musimy zająć stanowisko. Tak jak powiedziałem na początku posiedzenia, jest to pierwsze i ostatnie w takiej formule posiedzenie naszej Komisji. Do tej pory w parze koreferentów jeden był z koalicji, drugi z opozycji, teraz będzie o to trudno, przyjęliśmy więc zasadę, że będą to dwie osoby nie pochodzące z tego samego klubu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">W uzupełnieniu do tego, co pan przewodniczący powiedział, chciałabym dodać, że nasza Komisja nie musi, ale może zająć stanowisko, a jeśli zajmie, to rząd jest zobowiązany to stanowisko prezentować na Radzie UE. Jeżeli natomiast zaprezentuje inne, niż zalecała opinia Komisji, wówczas musi wyjaśnić powody takiego zachowania.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#PoslankaGrazynaCiemniak">Była też taka praktyka, i myślę, że można ją rozważyć, że w sprawach, które Komisja uzna za bardzo istotne, można podkreślić, że popieramy stanowisko rządu w sprawie dotyczącej np. zmniejszenia środków na promocję czy innego podziału środków zaproponowanych w projekcie decyzji. Myślę, że jeśli takie stanowisko byśmy dzisiaj przyjęli, to byłoby ono konsensem naszej dyskusji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselKarolKarski">Nasze dzisiejsze posiedzenie, jako pierwsze merytoryczne, ma charakter edukacyjny dla nas wszystkich i będzie porządkować sposób pracy w przyszłości.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PoselKarolKarski">Jak rozumiem, wszystkie wątpliwości natury merytorycznej zostały wyjaśnione, wszelkie wątpliwości natury formalnej również. Do tej pory nie wpłynęły żadne uwagi odnośnie do modyfikacji stanowiska rządu. W związku z tym, ponieważ nie ma też wniosku, abyśmy przyjmowali specjalne stanowisko afirmujące stanowisko rządu, więc jeśli nie usłyszę głosu sprzeciwu, uznam, że Komisja rozpatrzyła to stanowisko i postanowiła nie zgłaszać uwag, przez co wyraża poparcie dla stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PoselKarolKarski">Sprzeciwu nie słyszę, stwierdzam więc, że Komisja rozpatrzyła wniosek i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać uwag.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoslankaAnnaZielinskaGlebocka">Przyjęliśmy do wiadomości, ale trochę inaczej wygląda, jeśli nie wyrażamy swojego stanowiska, a przyjmujemy do wiadomości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselKarolKarski">Możemy przyjąć formułę, że Komisja przyjęła stanowisko rządu do wiadomości i postanowiła nie zgłaszać do niego uwag.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt IV porządku obrad, czyli rozpatrzenia projektu decyzji ramowej Rady w sprawie ochrony danych osobowych przetwarzanych przez organy i służby realizujące współpracę policyjną i sądową w sprawach karnych (COM(2005) 475) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu. Rząd jest reprezentowany przez podsekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji pana Władysława Stasiaka. Bardzo proszę pana ministra o wprowadzenie do tematu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiWladyslawStasiak">Celem projektu decyzji ramowej w zakresie danych osobowych przetwarzanych przez organy i służby realizujące współpracę policyjną i sądową w sprawach karnych jest ułatwienie wymiany informacji między służbami bezpieczeństwa i porządku publicznego państw członkowskich UE poprzez stworzenie jednolitych standardów w zakresie ochrony danych osobowych przetwarzanych przez te organy i służby. Otóż jednolite standardy ochrony danych osobowych mają służyć sprawniejszej wymianie informacji pomiędzy właściwymi służbami bezpieczeństwa i porządku publicznego państw członkowskich przy jednoczesnym zapewnieniu poszanowania podstawowych praw obywatelskich, w tym prawa do prywatności i ochrony danych.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawWewnetrznychiAdministracjiWladyslawStasiak">Warto wspomnieć, że zapisy projektowanej decyzji ramowej stanowią w znacznym stopniu odzwierciedlenie dotychczasowego dorobku prawnego w zakresie ochrony danych osobowych, które figurują w dokumentach prawa międzynarodowego i wspólnotowego. Dlatego stanowisko rządu jest takie, że rząd popiera propozycję decyzji ramowej w zakresie ochrony danych osobowych przetwarzanych przez organy i służby realizujące współpracę policyjną i sądową w sprawach karnych z prostej przyczyny – ponieważ stworzenie jednolitego standardu, jednolitych pojęć w tym zakresie wydaje się istotnie wpływać na polepszenie współpracy, zwłaszcza odnośnie do zwalczania przestępczości zorganizowanej i terroryzmu, z takim jednocześnie dodatkiem i swoistym zobowiązaniem, że oczywiście przedstawiciele rządów w grupach roboczych będą musieli solidnie popracować nad sprecyzowaniem pewnych pojęć, wymienionych zresztą w dokumencie państwu przedstawionym, odnośnie do konkretnych artykułów w tym celu, aby ich przepisy były czytane jednoznacznie i jednocześnie, np. obrót informacjami z podmiotami spoza UE był oparty na czytelnych i jasnych z punktu widzenia RP zasadach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselKarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś chce się wypowiedzieć w sprawie tego projektu? Nie słyszę. W związku z tym, jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła do wiadomości stanowisko rządu i postanowiła nie zgłaszać do niego uwag. Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości stanowisko rządu w tej sprawie i postanowiła nie zgłaszać do niego uwag.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do łącznego rozpatrzenia punktów porządku obrad od V do XI, czyli:</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#PoselKarolKarski">– wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie programu szczegółowego, który ma zostać zrealizowany w formie działań bezpośrednich przez Wspólne Centrum Badawcze w ramach siódmego programu ramowego Wspólnoty Europejskiej w dziedzinie badań, rozwoju technologicznego i demonstracji (2007-2013) (COM(2005) 439 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#PoselKarolKarski">– wniosku w sprawie decyzji Rady dotyczącej programu szczegółowego „Współpraca” wdrażającego siódmy program ramowy Wspólnoty Europejskiej w dziedzinie badań, rozwoju technologicznego i demonstracji (2007-2013) (COM(2005) 440 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#PoselKarolKarski">– wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie programu szczegółowego „Pomysły” wdrażającego siódmy program ramowy Wspólnoty Europejskiej w dziedzinie badań, rozwoju technologicznego i demonstracji (2007-2013) (COM(2005) 441 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#PoselKarolKarski">– wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie programu szczegółowego „Ludzie” wdrażającego siódmy program ramowy Wspólnoty Europejskiej w dziedzinie badań, rozwoju technologicznego i demonstracji (2007-2013) (COM(2005) 442 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#PoselKarolKarski">– wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie programu szczegółowego „Możliwości” wdrażającego siódmy program ramowy Wspólnoty Europejskiej w dziedzinie badań, rozwoju technologicznego i demonstracji (2007-2013) (COM(2005) 443 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#PoselKarolKarski">– wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie programu szczegółowego, który ma zostać zrealizowany w formie działań bezpośrednich przez Wspólne Centrum Badawcze w ramach siódmego programu ramowego Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej (Euratom) działań badawczych i szkoleniowych w dziedzinie jądrowej (2007-2011) (COM(2005) 444 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-67.8" who="#PoselKarolKarski">– wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie programu szczegółowego wdrażającego siódmy program ramowy Europejskiej Wspólnoty Energii Atomowej (Euratom) działań badawczych i szkoleniowych w dziedzinie jądrowej (2007-2011) (COM(2005) 445 końcowy) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-67.9" who="#PoselKarolKarski">Rząd w tej sprawie reprezentuje pan minister Jerzy Marian Langer, podsekretarz stanu w MEiN. Bardzo proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Sprawa, którą przychodzi mi referować, jest chyba jedną z najważniejszych i najbardziej perspektywicznych jeśli chodzi o UE. Przemawia za tym wiele argumentów, na przykład finansowy, mianowicie rozmawiamy o programie, który na dzień dzisiejszy stanowi 5 proc., czyli jedną dwudziestą wszystkich środków unijnych, natomiast jest propozycja w NPF, i przede wszystkim w Strategii Lizbońskiej, aby zwiększyć dwukrotnie te środki, czyli do jednej dziesiątej.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, zanim przystąpię do referowania najważniejszych punktów, których jest dosyć dużo, pozwolę sobie na kilka uwag wstępnych, ponieważ jest to pierwsze posiedzenie Komisji, a to jest ostatni moment, kiedy jako kraj możemy jeszcze dokonać pewnych korekt. Pod koniec miesiąca bowiem zbiera się Rada ds. Konkurencyjności, na której będą omawiane szczegółowe elementy programu ramowego siódmego. Z oczywistych powodów Polska jest bardzo zainteresowana możliwie optymalnym kształtem tego programu ze względu zarówno na środki, jak i na to, że siódmy program ramowy będący wyrazem polityki naukowo-innowacyjnej UE de facto decyduje lub może decydować o tym, czym UE ma być w przeciągu najbliższych kilkunastu lat – czy państwem, które cieszy się radością konsumpcji i swojej historii, czy też obszarem świata, który nadal będzie istotnym graczem na rynku nowych technologii i edukacyjnym, i decyzje PE, Komisji Europejskiej i oczywiście krajów członkowskich w zakresie kształtu programu ramowego siódmego i środków, które na ten program są przeznaczane, są decyzjami stricte strategicznymi. Mówiłem o tym zresztą więcej na poprzednim posiedzeniu Komisji w czasie poprzedniej kadencji parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Chciałbym zwrócić państwa uwagę, że dość długo dyskutowało się na temat tego, czy Strategia Lizbońska jeszcze żyje, czy też nie, i jednym z niewielu elementów, który jest twardym jądrem Strategii Lizbońskiej redefiniowanej, jest właśnie strategia finansowania nauki i innowacyjności. Z ogromną radością mówię, i mówię to nie jako członek kolegium MEiN, ale jako profesor, który zajmuje się nauką od początku swojego dorosłego życia, że dzięki parlamentowi następują ogromne zmiany, jeśli chodzi o stosunek władz państwowych do sektora badawczego w Polsce. Mam nadzieję, że obecny parlament również będzie równie pomocny jak poprzedni, a w szczególności ta Komisja, która była niezwykle pomocna w doprecyzowaniu stanowiska wyjściowego jeśli chodzi o siódmy program ramowy i generalnie politykę Polski w zakresie Strategii Lizbońskiej.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">W programach piątym i szóstym, które poprzedzały siódmy, Polska de facto była klientem, tzn. do momentu wejścia do UE płaciliśmy składkę, natomiast gdy Polska stała się członkiem UE, należy zapomnieć o tym języku. Jest to ważna sprawa, ponieważ sądzę, że część państwa uwag teraz i w przyszłości będzie się sprowadzała do tego, w jakim stopniu Polska odzyskuje składkę, czy też w jaki sposób wykorzystuje środki, które oferuje siódmy program ramowy i kolejne programy unijne.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">W tej chwili sytuacja jest taka, że Polska jest płatnikiem generalnej składki w wysokości około 2 mld. euro rocznie, natomiast jedna dwudziesta tych środków, czyli  5 proc., jest przeznaczona na badania. W związku z tym, jeśli ktoś bardzo chce operować językiem składki, to kwota, o której mówimy, to około 100 mln euro na rok. Są to środki, które podatnik polski wpłaca do ogólnego budżetu przeznaczonego na badania w UE.</u>
          <u xml:id="u-68.5" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Jeżeli chodzi o odzyskanie tej części pieniędzy, to powiem otwarcie, że sytuacja nie jest dobra. W poprzednich programach ramowych, ponieważ znacznie mniejsza była ta nasza prawdziwa składka, bo wspomagana przez środki Phare, odzyskaliśmy praktycznie wszystkie pieniądze, które podatnik polski wpłacał. Natomiast w tej chwili trudno mi powiedzieć, jaka jest dokładna suma, ponieważ rachunek jest ciągniony i bardzo dokładnych danych nie ma. Komisja Europejska nie zgadza się na udostępnianie takich danych. Mniej więcej możemy szacować, że pomiędzy 50 a 60 proc., czyli 50-60 mln euro. To jest dosyć konserwatywne oszacowanie pieniędzy, które polskie środowisko badawczo-innowacyjne odzyskuje na dzień dzisiejszy z programu ramowego. Trzeba pamiętać o jednym, mianowicie, że te rachunki mają opóźnienie około 2-3 lat, bo taki jest czas od podjęcia decyzji do realnego przepływu środków.</u>
          <u xml:id="u-68.6" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Jeśli popatrzeć na dynamikę naszego uczestnictwa, wydaje się, że przynajmniej jeśli chodzi o liczbę i stopień sukcesu polskiego środowiska badawczego i innowacyjnego – mówię o obu, ponieważ te dwa środowiska mogą brać udział w programie ramowym i korzystają z niego – mamy szansę na odzyskanie większej sumy. Natomiast trzeba pamiętać, że Polska jest biednym krajem, w którym przez ponad dekadę nauka była bardzo głęboko niedofinansowana. Skala finansowania nauki w Polsce jest jedną z najniższych w Europie. Jeśli chodzi o poziom innowacyjności, to myślę, że nikogo na tej sali nie muszę przekonywać, ile nam jeszcze zostaje do zrobienia. Na dodatek pensje, które są składnikiem kosztowym w występowaniu po środki unijne, są dużo niższe niż w Europie. To są takie elementy obiektywne, które utrudniają zwrot efektywnej składki do programu unijnego badawczego.</u>
          <u xml:id="u-68.7" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Ale na sprawę trzeba popatrzeć inaczej. Trzeba się zastanowić, w jakim stopniu siódmy program ramowy jest szansą dla Polski i dla polskiego środowiska badawczego i w tej sprawie nie ma żadnej rozbieżności między kimkolwiek, zarówno w środowisku naukowym, jak i, sądzę, w środowisku rządowym. Po prostu jest to sposób na wzmocnienie potencjału naszego środowiska, nie tylko na dostęp do informacji, która normalnie jest słabo dostępna poprzez wchodzenie w różnego rodzaju sieci, ale przede wszystkim jest to wymuszenie coraz wyższego poziomu środowiska. To jest szalenie ważne. Z danych faktograficznych wynika, że Polska we wszystkich dziedzinach jest oceniana przez świat, również i nauka polska jest oceniana przez świat. I okazuje się, że jeżeli chodzi o tę część, która jest tzw. publikowana, czyli intelektualna – propozycje rozwiązań, badania natury – wynik polskiej nauki odpowiada krajowi z sytuacji ekonomicznej mniej więcej 70 proc. wyższej, niż mamy obecnie. Z tego punktu widzenia polska nauka już jest w latach mniej więcej 2012-2014.</u>
          <u xml:id="u-68.8" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Natomiast pytanie, w jakim stopniu możemy te ewidentne zasoby intelektualne Polski przełożyć na gospodarkę? To już jest problem znacznie bardziej skomplikowany, bo jak państwo wiedzą, poza informatyką, Polska jest na ostatnim miejscu w Europie. Natomiast ciekawe, że w dziedzinie informatyki Polska zajmuje ósme miejsce jeśli chodzi o skalę innowacyjności, czyli jest lepsza niż stare kraje unijne, tzn. mieści w tej grupie dziesiątki, która już od dawna UE tworzyła. To jest interesująca informacja, do przemyślenia przez państwa.</u>
          <u xml:id="u-68.9" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Przechodząc już bezpośrednio do spraw, które są przedmiotem stanowiska rządu i które będą przedmiotem dyskusji na Radzie ds. Konkurencyjności, jak również debaty w PE, pozwolę sobie państwu przypomnieć, że sprawozdawcą PE, co jest moralnym wielkim sukcesem Polski, jest pan profesor Jerzy Buzek, były premier rządu polskiego. On jest tą osobą, która jest niesłychanie widoczna w Komisji Europejskiej. Przedstawia on stanowisko PE wobec programu siódmego i jeśli chodzi o ministerstwo nasze środowisko jest w ścisłym kontakcie z panem profesorem i z panem premierem, żeby nasze postulaty były możliwie dobrze reprezentowane i jak do tej pory ta współpraca układa się znakomicie.</u>
          <u xml:id="u-68.10" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Siódmy program ramowy to są cztery obszary jeśli chodzi o rodzaje działań. Pierwszy to „Współpraca”. W siódmym programie większość, praktycznie dwie trzecie środków, trudno mi powiedzieć, ile będzie na końcu, ale ta struktura chyba zostanie, jest przeznaczonych na „Współpracę”, czyli tworzenie sieci, tworzenie wspólnych programów, i w tej materii Polska ma uwagi krytyczne, ale również pozytywne. Zacznę może od pozytywnych. Otóż Polska, razem ze Szwecją, ale w zasadzie my zaczęliśmy aktywny lobbing, aby humanistyka, nauki społeczne i socjoekonomiczne były reprezentowane w siódmym programie ramowym. Przypomnę, że w poprzednich praktycznie tego nie było. Najprawdopodobniej odniesiemy pełny sukces, jeśli chodzi o tę propozycję.</u>
          <u xml:id="u-68.11" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Sprawa następna – Polska mówi bardzo otwartym i twardym tekstem. Mianowicie, ze względu na skalę dostępnych środków finansowych w Polsce na badania, ze względu na historię i wszystko, co się wydarzyło w Polsce, podobnie jak w innych nowych krajach członkowskich, nie może być tak, że nie będą istniały preferencje dla nowych krajów członkowskich. W szczególności żądamy, aby istniały one w postaci zdefiniowania obszarów konwergencji czy też obszarów, które muszą dojść do standardów unijnych, i propozycje badawcze z tych obszarów muszą mieć preferencje polityczne w siódmym programie. Jestem przekonany, że to również zostanie przyjęte po pierwszych niepowodzeniach sprzed roku, kiedy, jak państwo pamiętają, Polska zawetowała konkluzję prezydencji holenderskiej.</u>
          <u xml:id="u-68.12" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Natomiast mamy dość poważne zastrzeżenia do wspólnych inicjatyw technologicznych. Dlaczego? Dlatego, że Polska jest zapóźniona technologicznie i inne nowe kraje członkowskie też. Istnieje poważne ryzyko, i to wynika z doświadczenia, skumulowania zbyt dużych środków w kilku największych ośrodkach przemysłowych UE i nam się to nie podoba. Komisja Europejska i prezydencja brytyjska zdają sobie z tego sprawę i pewne kroki zostają podjęte. Oczywiście nie na zasadzie, że będziemy blokowali rozwój najbardziej proinnowacyjnych inicjatyw technologicznych, natomiast chodzi raczej o sposób otwarcia na polskie przedsiębiorstwa, polskie środowisko badawcze również tych platform.</u>
          <u xml:id="u-68.13" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Sprawa następna to kwestia koordynacji narodowych programów badawczych. Niesłychanie poważny problem. Komisja zaproponowała kilka rodzajów działań, w szczególności tworzenie sieci tzw. ERA-NET. W tej sprawie mamy wątpliwości, ponieważ niestety polskie prawo nie jest zharmonizowane z prawem unijnym. Chodzi przede wszystkim o sytuację następującą, że istnieje możliwość tworzenia sieci poprzez tworzenie wspólnego koszyka finansowego. Otóż prawo polskie, które zostało niedawno uchwalone i weszło w życie w lutym, jeśli chodzi o finansowanie nauki w Polsce nie zezwala na bezdyskusyjne przelewanie pieniędzy na zewnątrz. Musimy na ten temat dość poważnie dyskutować, ale wydaje mi się, że szanse są.</u>
          <u xml:id="u-68.14" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Zwracamy również uwagę Komisji, że istnieje obszar, który jest ważny, nie tylko dla nas z powodów historycznych, ale dla Europy, mianowicie współpracy z krajami byłego Związku Radzieckiego, które nadal pozostają poza systemem europejskim. Chodzi o tak zwany program INTAS. Wydaje nam się, że ten program powinien znaleźć poważne miejsce w strukturze współpracy z krajami zewnętrznymi w stosunku do UE. Polska już w tej chwili z tego korzysta i uważamy, że powinniśmy dalej korzystać z tego tematu.</u>
          <u xml:id="u-68.15" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Ostatnia ze spraw związanych z grupą dwóch trzecich pieniędzy, czyli „Współpraca” – bardzo silny lobbing prowadzimy na poziomie rządowym i nie tylko, aby inicjatywa prezydenta Jose Manuela Barroso na powstanie Europejskiego Instytutu Technologicznego była bardzo silnie związana z Polską. Pozwolę sobie państwu przypomnieć, że poprzedni rząd na wniosek środowiska wrocławskiego poparł propozycję Wrocławia, aby Wrocław został siedzibą główną Europejskiego Instytutu Technologicznego, czyli jakby europejskiego MIT (Massachusetts Institute of Technology). W tej chwili prowadzone są dość poważne dyskusje i negocjacje na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-68.16" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Nie ukrywam, że kilka starych krajów UE nie jest specjalnie zachwyconych tą propozycją. Oczywiście wiadomo dlaczego, trudno bowiem, żeby Oxford, Cambridge czy Sorbona cieszyły się z pojawienia się konkurencji. Ale rynek edukacyjny w Europie staje się coraz bardziej konkurencyjny i my uważamy, że ta idea jest ideą słuszną i powiązanie najwyższego lotu badań z edukacją i szkolnictwem wyższym jest tym, czego Polska i Europa potrzebują. I będziemy prowadzili tak dalece agresywny, jak to jest możliwe, lobbing za pojawieniem się Europejskiego Instytutu Technologicznego.</u>
          <u xml:id="u-68.17" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Następna grupa tematyczna to są „Idee”. Najważniejsza sprawa tutaj – pojawienie się czegoś zupełnie nowego w strukturze finansowania badań w Europie, mianowicie tzw. badań podstawowych czy wyprzedzeniowych. Głównym instrumentem UE w tej mierze ma być Europejska Rada Badań – European Research Counsil. W tej chwili jest to etap doprecyzowywania form działalności. Ze strony Polski osobą, która bezpośrednio jest włączona w prace europejskie, czyli Rady Europejskiej, jest pan profesor Michał Klajber, który został zaproszony na jednego z dwudziestu dwóch członków tej Rady. W tej chwili odbywa się procedura wyboru przewodniczącego i wszystkich spraw z tym związanych.</u>
          <u xml:id="u-68.18" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Polska nauka najsilniejsza jest właśnie w dziedzinie badań podstawowych. Fizyka, chemia, matematyka – to są gwiazdy, którymi Polska się szczyci. Dlatego uważamy, że tu współczynnik sukcesu, mimo ogromnej przewidywanej konkurencji, będzie wielki. Natomiast mówimy również o bardzo dużych pieniądzach. Co do skali – rocznie są to pieniądze tego samego rzędu co te, które Polska przeznacza na naukę z budżetu.</u>
          <u xml:id="u-68.19" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Bardzo dziękuję, już ex post, parlamentowi, który wysłuchał naszych argumentów i zechciał poprzeć tę inicjatywę. Polska w tej chwili występuje jako jeden z promotorów tej inicjatywy na poziomie europejskim i w kręgach nauki europejskiej jest za to bardzo szanowana.</u>
          <u xml:id="u-68.20" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Kolejny punkt to są „Zasoby ludzkie”. To jest sprawa oczywista. Mamy w tej chwili 2 mln studentów, mniej więcej 0,5 mln – ok. 400 tys. – młodych ludzi rok rocznie otrzymuje dyplomy. Pytanie, co z tymi młodymi ludźmi ma się stać? Gdyby jedynie niewielka grupa tych bardzo zdolnych młodych ludzi mogła i zechciała kontynuować pracę w sektorze badawczym i innowacyjnym, Polska najprawdopodobniej wystrzeliłaby w swojej pozycji innowacyjnej i w Europie, i w świecie. Walczymy o to, żeby instrumenty siódmego programu były dla nas pomocne. Mam na myśli system stypendiów Marii Curie – polski element, a także, co bardzo ważne, system grantów powrotnych. Chodzi o to, żeby młodzi ludzie, którzy uczą się, studiują, pracują badawczo w innych krajach Europy, wracali do Polski z wianem. Polski, jako kraju, nie stać w tej chwili na bardzo duże preferencyjne środki, jakkolwiek przewidujemy pewne rozwiązania systemowe, ale UE nad tą sprawą pochyliła się bardziej niż poważnie i możemy liczyć, że taki system grantów powrotnych się pojawi.</u>
          <u xml:id="u-68.21" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Wreszcie ostatni z dużych punktów to program nazywany „Możliwości”, po angielsku „Capacities”. I tu sprawa jest szalenie istotna i do wygrania przez Polskę. Dlaczego? Bo nie można nauki uprawiać na pustyni, bez pieniędzy, nie można prowadzić innowacji bez środków finansowych. Nauka kosztuje i to bardzo dużo. Wracając do pieniędzy – w Europie wydaje się na naukę tyle, ile wynosi budżet UE w całości. To jest skala wydatków finansowych. W tej mierze planowany, jak dobrze pójdzie, 1 mld. euro w roku 2006 mówi sam za siebie. Mamy daleką drogę do przejścia. Ale bez infrastruktury badawczej niczego się nie zrobi. W Polsce, w nowych krajach członkowskich nie ma dużej infrastruktury badawczej. Musi ona powstać i musi być w Polsce lokowana. Jest ogromny wysiłek rządu i środowiska, żeby UE podjęła decyzję polityczną, aby w Polsce była ulokowana co najmniej jedna duża infrastruktura badawcza. Co to takiego jest duża infrastruktura badawcza? To jest wielkie laboratorium, np. do takich należy ośrodek w Genewie CERN, czy podobny Ośrodek w Niemczech, ale inne możliwości też wchodzą w grę. W każdym razie wydaje nam się, że w tej dziedzinie możemy bardzo dużo wygrać. Jest tu jednak jeden bardzo istotny element, i o to również apelowaliśmy, aby w tej mierze powiązać siódmy program ramowy ze środkami strukturalnymi i aby dokonać tego rachunku w postaci łącznej. Na poziomie unijnym pojawiły się preferencje, np. w zakresie obligatoryjnego wkładu finansowego dla środków strukturalnych, jeżeli będą one przeznaczone na rozwój infrastruktury badawczej czy szkolnictwa wyższego.</u>
          <u xml:id="u-68.22" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Apelujemy również, i wydaje mi się, że sukces jest praktycznie na wyciągnięcie ręki, ażeby program, który dla Polski był szalenie ważny i który zwiększył jej sukces finansowy, mianowicie Europejskie Centra Doskonałości – program dedykowany na nowe kraje członkowskie, aby nadal był utrzymany również w siódmym programie ramowym. Oczywiście nie pod hasłem „nowe kraje członkowskie”, ale pod hasłem „regiony konwergencji”.</u>
          <u xml:id="u-68.23" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Chcemy również apelować, bo to również jest problem możliwości, aby małe i średnie przedsiębiorstwa, czyli te lwy, czy też tak naprawdę małe tygryski, które się pojawiają, miały znacznie lepsze szanse i możliwości, aniżeli wielki przemysł, który, jaki jest, każdy wie, i który coraz bardziej jest dominowany przez inwestorów zagranicznych. Natomiast małe i średnie przedsiębiorstwa to jest docelowo szansa na rozwój polskiego przemysłu. I wydaje mi się, że również dzięki polskiej aktywności w tej mierze istnieją szanse na poprawienie warunków, choćby co do uproszczenia procedury, aby polskie przedsiębiorstwa mogły się ubiegać o większe środki ze strony UE.</u>
          <u xml:id="u-68.24" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Ostatnia sprawa – Wspólne Centrum Badawcze. Jest to sześć instytutów, które pracują na rzecz UE. Na WCB przeznaczona jest nieduża część finansów, jakkolwiek spora w programie UE, dlatego że WCB, które zatrudnia około 2 tys. pracowników, jest umiejscowione tylko w kilku krajach UE, głównie we Włoszech, i jest głównym organem doradczym w zakresie nauki, ale również monitoringu, np. spraw związanych z przesyłaniem czy też przemieszczeniem się niebezpiecznych artykułów jądrowych, obserwacją internetu, ale również działań typu prognostycznego. Budżet roczny, na dzień dzisiejszy, to połowa budżetu Polski na naukę. W Polsce pracuje 100 tys. ludzi, czy troszkę mniej, ale to jest ten rząd wielkości, a tam 2 tys. ludzi. Pokazuje to skalę problemu.</u>
          <u xml:id="u-68.25" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Nasz możliwy udział decyzyjny jest stosunkowo niewielki, ponieważ Komisja Europejska ma słowo decydujące, natomiast walczymy o to, aby związki polskich placówek badawczych z WCB były znacznie silniejsze, żeby Polacy mieli coraz więcej staży, ale również, co nie jest łatwe, żeby Polacy zajmowali stanowiska decyzyjne w strukturze tego Centrum. Ale to jest generalny problem Polski, ponieważ Polska, jak państwo dobrze wiedzą, jest krajem, który jest niedowartościowany jeśli chodzi o strukturę decyzyjną w Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-68.26" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Panie przewodniczący, przepraszam, że mówiłem długo, ale mówimy o tak ważnej sprawie, że pozwoliłem sobie na coś, co może przekracza czyste relacjonowanie dokumentów, a bardziej jest refleksją i instruktażem. Jeśli będzie w przyszłości możliwość rozmowy na ten temat, postaram się być znacznie bardziej konkretny i zwarty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselKarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Chcę zapytać, czy jest taka możliwość i takie plany, by środki z siódmego programu ramowego wykorzystać na to, by Polska stała się ósmym centrum współpracującym z WCB?</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#PoslankaDanutaJazlowiecka">Czy robiliście państwo symulację, z której wynikałoby, na ile pełny udział Polski w siódmym programie ramowym może spowodować wzrost środków na badania i rozwój w naszym budżecie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselKarolKarski">Proponuję zrobić najpierw serię pytań, a potem poprosimy pana ministra o odpowiedź, a jeśli państwo nie będą usatysfakcjonowani, to powtórzymy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselJanLibicki">W ramach siódmego programu ramowego pojawi się cały zestaw zagadnień z dziedziny biotechnologii i pozyskiwania komórek macierzystych. Jakie jest stanowisko rządu w kwestii pozyskiwania komórek macierzystych z embrionów? Bo wiemy, że stanowisko PE jest takie, że jeśli w danym kraju jest to dopuszczalne, to jest to finansowane ze środków tego kraju, a nie ze środków europejskich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoslankaJolantaHibner">Chcę się przede wszystkim ustosunkować i powiedzieć, że uważam, że jest to bardzo pozytywne, że jako strona odpowiadamy z chęcią i z pełnym włączeniem się, aby zwiększyć nakłady na rozwój nauki. I wszelkie sposoby, które jesteśmy w stanie wykorzystać do pozyskania środków z UE, są dużym osiągnięciem. Jeżeli okaże się, że to 10 proc., to uważam, że będzie to naszym sukcesem.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#PoslankaJolantaHibner">Chcę tylko zapytać o jedno, ponieważ w materiałach państwo bardzo mocno akcentujecie sprawę rozwijania w zakresie ochrony środowiska. Chciałabym zapytać, jaki to zakres?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselMichalWojcik">W materiałach przekazanych nam znalazłem takie zdanie, że ten program wpisuje się w koncepcję odnowionej Strategii Lizbońskiej. Jak się skończyła poprzednia, to wiemy. Bardzo się cieszę, że będą duże pieniądze na badania, ale te badania muszą znaleźć przełożenie, co pan minister podkreślił, na sektor małych i średnich przedsiębiorstw, dla rzemieślników. Może to nie są lwy, ale od strony praktycznej chcę zapytać, czy będą pieniądze na tworzenie sieci współpracy pomiędzy ośrodkami badawczymi a np. sektorem małych i średnich przedsiębiorstw?</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#PoselMichalWojcik">Pojawiło się zdanie dotyczące stowarzyszeń reprezentujących małe i średnie przedsiębiorstwa. Chodzi mi o samorząd gospodarczy. Czy tego rodzaju możliwości będą i czy będzie bardziej praktyczne wykorzystanie tych pieniędzy? Bo to, co było do tej pory, to była klęska jeśli chodzi o Strategię Lizbońską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoslankaAnnaZielinskaGlebocka">Mam taki komentarz. Rozumiem, że nacisk na program „Idee”, czyli badania podstawowe, jest specyfiką europejską, ale z drugiej strony Europa, która ma ogromny potencjał w zakresie badań podstawowych, pozostaje w ogonie jeśli chodzi o badania stosowane, czyli prace rozwojowe. W związku z tym rozumiem, ponieważ sama jestem profesorem uniwersytetu i też robię badania podstawowe, że to jest bardzo ważne dla polskiej nauki, ale z drugiej strony też powinniśmy się trochę zastanawiać nad tym, jak ten obraz Polski i obraz Europy zmienić w relacji między badaniami podstawowymi a tymi pracami rozwojowymi.</u>
          <u xml:id="u-75.1" who="#PoslankaAnnaZielinskaGlebocka">To jest taka moja uwaga, że, oczywiście, jeśli będziemy walczyli o badania podstawowe, to Polska skorzysta więcej, ale jeśli nie będziemy walczyli o prace rozwojowe, o innowacyjność, to Wspólnota pozostanie w ogonie, tak jak jest w stosunku do USA i do Japonii, gdzie te badania dominują.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#PoselKarolKarski">Czy są jeszcze pytania? Jeśli nie, to zamykam tę turę pytań i proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Odpowiadając po kolei: sprawa siódmy program ramowy – ósme centrum badawcze w Polsce. Jestem członkiem Rady Gubernatorów od kilku lat i prowadzę bardzo silny lobbing za tym, żeby jednak pojawiło się centrum w Polsce. Powiem otwarcie – jest to bardzo trudne, ponieważ, jak wspomniałem, centrum zużywa ogromnie dużo pieniędzy. Jest bardzo kosztowne i stare kraje członkowskie przyglądają się każdemu euro, które jest tam wydawane. Droga, którą zaproponowałem i chciałabym kontynuować, jeśli będzie takie przyzwolenie rządu, jest następująca: tworzenie centrum finalnie tak, natomiast na dzień dzisiejszy powinien się pojawić system centrów stowarzyszonych, tzn. jeżeli w Polsce istnieje placówka, której działalność może być włączona do spraw, którymi zajmuje się WCB, powinna uzyskać status afiliowanego centrum czy afiliowanej jednostki WCB, z oczywistym ukłonem finansowym, to znaczy, żeby odpowiednie finanse mogły być lokowane w kraju. Jest kilka takich propozycji, mam nadzieję, że to się uda sfinalizować. Natomiast nie jestem zbytnim optymistą, jeżeli chodzi o finalizowanie dużej instytucji, ale być może nam się to uda.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Sprawa następna – środki unijne, środki Polski i jaki jest związek ze środkami budżetowymi. W nauce, jak i w wielu innych dziedzinach, istnieje system samouzgadniania albo napędzający – sukces w jednym miejscu powoduje sukces w drugim. Mądrością polityki jest stworzenie dźwigni, która wygrywającym daje większe szanse. Niewiele krajów to zrobiło, ale my musimy się dostać do środków unijnych, musimy być partnerem, żeby podnieść poziom polskiego środowiska badawczego i właśnie innowacyjnego, nie tylko tego, o którym pani poseł przed chwilą wspomniała, zaproponowała i jest to realizowane. Musimy dążyć do tego, ażeby ci, którzy wygrywają pieniądze europejskie, otrzymywali dodatkowe pieniądze ze środków budżetowych kraju.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">To jest bardzo świadoma i twarda polityka, i ku mojemu ogromnemu smutkowi i zaskoczeniu była frontalnie zaatakowana przez Naczelną Izbę Kontroli. Przeprowadziłem dość długą rozmowę z byłym wiceprezesem panem Zbigniewem Wesołowskim i starałem się przekonać go, że to nie jest żaden błąd, ale świadoma polityka. Grać trzeba na najlepszych, a nie na słabych. Będę chciał na ręce pana przewodniczącego przekazać dwa dokumenty, które były w ciągu ostatnich kilku miesięcy przygotowywane. Mam nadzieję, że nowy minister edukacji i nauki nie obrazi się za to, że daję państwu takie dokumenty przygotowane przez kilka miesięcy. Jest to właśnie stanowisko Polski wobec siódmego programu jak i generalnie pieniędzy europejskich.</u>
          <u xml:id="u-77.3" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">To, co zrobiliśmy, to jest rewolucja, do której nawet środowisko badawcze jeszcze się nie przyzwyczaiło i do końca nie wie, co zrobiliśmy. Mianowicie ustawa wkłada w ręce ministra zupełnie nowy instrument, który jest pierwszym instrumentem w zakresie polityki państwa dotyczącej nauki. Nie chodzi o rozdawanie pieniędzy, ale o to, żeby państwo, rząd, środowiska gospodarcze mogły powiedzieć, co jest naprawdę potrzebne. Bo póki co ratowaliśmy naukę tymi małymi środkami, ale ten etap się skończył. Teraz trzeba zrobić to, o czym pani poseł powiedziała. To nie jest kopia, ale nazwa nieprzypadkowo jest identyczna, mianowicie miesiąc temu został ogłoszony Krajowy Program Ramowy. Otóż jest to nowy sposób wydawania dedykowanych pieniędzy, jeśli się nie wydaje na fizykę, chemię, matematykę, medycynę tylko na zdrowie, na bezpieczeństwo – po prostu chodzi o to, żeby zdefiniować cele społeczne, które są do osiągnięcia, i na to wrzucić istotną część budżetu.</u>
          <u xml:id="u-77.4" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Walczyłem o to, to jest moje ukochane dziecko, zrobione na polecenie profesora Michała Klajbera, z ogromnym udziałem intelektualnym środowiska badawczego, ale również środowiska przemysłowego. Ten dokument jest dostępny i Krajowy Program Ramowy to jest taka książeczka zawierająca dziewięć obszarów, które mają właśnie cele społeczne. Wydaje mi się, że tu istnieje początek drogi, aby pieniądze były dedykowane.</u>
          <u xml:id="u-77.5" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Powiedziałbym więcej – warunkiem otrzymania dofinansowania dla wygrywających w konkursach europejskich jest zbieżność tematyczna z Krajowym Programem Ramowym. Wtedy te 60 proc. możecie dostać. A jak nie macie, to niestety będą to mniejsze pieniądze. Bo trzeba działać nie na zasadzie decyzji jednostkowych, ale ruchu parametrycznego. Do tego dążymy i mam nadzieję, że to będzie coś znakomitego, co rzeczywiście zmieni Polskę długofalowo.</u>
          <u xml:id="u-77.6" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Bardzo delikatne pytanie pana posła Jana Filipa Libickiego dotyczące komórek macierzystych. Jestem fizykiem i moje zdanie, jako naukowca, jest nieistotne, jeśli już, to bardziej jako ministra. Polska przyjmuje w tej mierze niesłychanie ostrożne stanowisko. Zresztą Komisja Europejska, jak wynika z moich doświadczeń, również, bo dociera do niej coraz więcej sygnałów, że są środowiska, które ten problem boli. Są bowiem sprawy, które są przedmiotem wiary, postawy moralnej, która nie podlega dyskusji, ale wymaga uszanowania. To jest droga, którą ministerstwo się kierowało – uszanować możliwość odrębnego zdania przynajmniej w kraju. Stąd wielka ostrożność w postępowaniu.</u>
          <u xml:id="u-77.7" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Nie może być sytuacji takiej, że nauce wszystko wolno. Nauce nie wolno wszystkiego. Czasami te ograniczenia są lękowe, czasami wynikające z wiary lub z innych powodów. Mogę zapewnić pana posła, że Polska w tej mierze nie będzie agresywna, a będzie się kierowała daleko posuniętym rozsądkiem i ostrożnością, aby nie naruszać spraw dla wielu ludzi fundamentalnych, niezależnie od wiary i poglądów.</u>
          <u xml:id="u-77.8" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Sprawa małych i średnich przedsiębiorstw – uważam, że to coś szalenie ważnego, ponieważ trudno wyobrazić sobie, żeby duże przedsiębiorstwa, zwłaszcza zachodnie, które są w Polsce i które absolutnie są niechętne temu, by w Polsce były centra badawcze – to dopiero zaczyna się pojawiać, ale bardzo opornie – zechciały się dzielić. Instrumenty rządowe są dosyć słabe. Przegraliśmy bitwę kilkanaście lat temu, kiedy zaczęła się dzika prywatyzacja. Mówię dzika, ponieważ dbano o socjalną stronę, natomiast zupełnie nie zadbano o stronę intelektualną. Przepraszam, że używam takich słów, w zasadzie mi nie wolno tego robić, jako osobie rządowej, ale czasami emocje ponoszą.</u>
          <u xml:id="u-77.9" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">W przypadku małych i średnich przedsiębiorstw Komisja Europejska dostrzega taką możliwość i pojawiają się inicjatywy częściowo Komisji Europejskiej a częściowo środowisk przemysłowych, w szczególności istnieje coś, co się nazywa stowarzyszeniem. Jest to międzyrządowa organizacja Eureka. Pojawiają się konkursy dedykowane na małe i średnie przedsiębiorstwa i okazuje się, że Polska ma w tej sprawie dość dużo wygranych elementów. Myślę, że nowy rząd będzie ten kierunek wspierał.</u>
          <u xml:id="u-77.10" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Jest tu bardzo ciekawa odpowiedź, o której niewiele osób jeszcze wie, mianowicie polskie środowiska, głównie małych i średnich przedsiębiorstw, zaczęły się łączyć w platformy technologiczne. Musimy znaleźć sposób pomocy tym środowiskom, ale te grupy stają się bardzo silnymi środowiskami lobbystycznymi w Brukseli, np. platforma budowlana, która jest jedną z pierwszych w Polsce, jest niezwykle szanowana. Jest też platforma lotnicza. Ciekawe jest też, że w rejonie Polski, który jest uważany za miejsce rekreacyjno-biedne, tzn. na Rzeszowszczyźnie, pojawia się najnowocześniejszy przemysł w Polsce obok nowych przemysłów biotechnologicznych. Właśnie ta platforma zaczyna być poważnym graczem na rynku europejskim.</u>
          <u xml:id="u-77.11" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Pewna uwaga, i bardzo bym prosił państwa posłów o nacisk na wszystkich decydentów, mianowicie, aby zadbać o synchronizację Narodowego Planu Rozwoju z planem tworzenia budżetu państwa. Otóż, NPR jest tym instrumentem, w którym Polska może zdefiniować, na czym jej najbardziej zależy. Czy chcemy mieć tylko i wyłącznie mało wyboiste drogi, czy również chcemy docelowo, żeby najmądrzejsi Polacy pracowali w Polsce, a nie na pięknych drogach wyjeżdżali z Polski do miejsc, gdzie jest im lepiej się rozwijać.</u>
          <u xml:id="u-77.12" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Istnieje coś, co się nazywa Sektorowym Programem Operacyjnym, który jest wart 6 mld euro, ale z tego powodu są polskie środki. Bardzo gorąco namawiam państwa posłów, szczególnie tę Komisję, bo to leżyw obszarze zainteresowań państwa, aby przy modyfikacjach NPR podnieść kwestię środków, które będą dedykowane na badania i innowacyjność, bo to jest przyszłość kraju i sposób na rozwój. Oczywiście upraszczając, bo to wymaga znacznego uproszczenia.</u>
          <u xml:id="u-77.13" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">I tu jest bardzo ważna sprawa synchronizacji środków budżetowych ze środkami strukturalnymi. Jeżeli połączy się jedno z drugim, to będziemy mieli ogromny sukces finansowy, i nie tylko rolnicy zyskają, ale również osoby, które będą tworzyły nową Polskę jeśli chodzi o stronę edukacyjną i badawczą. Kieruję do państwa ogromną prośbę o pomoc w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-77.14" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">I jeszcze uwaga na temat tego stężenia badań podstawowych. Myślę, że to jest bardzo pozorna antynomia, dlatego że prawdą jest, że UE nie ma się czego wstydzić jeśli chodzi o badania podstawowe, ale z jedną uwagą. Mianowicie pięknie jest, gdy patrzymy ogólnie, natomiast niepięknie jest, jeśli by chcieć powiedzieć, w których obszarach Europa jest pionierem albo jest na froncie, a w których miejscach jest gorsza. Stany Zjednoczone wkładają w badania podstawowe ogromne pieniądze tam, gdzie sukces finansowy jest przed nosem, np. w biotechnologię czy leki. Natomiast podjęły decyzję, aby nie finansować budowy kolejnego wielkiego akceleratora. To była słynna dyskusja. Europa funduje sobie coraz droższe zabawki, które na pewno pozwolą zrozumieć świat, co jest mi ogromnie bliskie, jako fizykowi, ale jako obywatel i Europejczyk zaczynam myśleć, że może trzeba się trochę pohamować.</u>
          <u xml:id="u-77.15" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Ostatnia uwaga, i to też jest szalenie ciekawe. Okazuje się, że w Europie miejsca, w których najszybciej wokół placówek uniwersyteckich rozwijały się małe i średnie przedsiębiorstwa i w których nagle się pojawiła amerykańska Dolina Krzemowa, to jest Oxford, Cambridge, Sorbona i kilka innych uniwersytetów mających najlepsze środowiska badań podstawowych. I tam to są te dziedziny, o których wspomniałem: nanotechnologie, biotechnologie, rzeczy, które nie są starą, ale nową nauką. Do mojej osobistej wizji będę się starał przekonać ministra w jakiejkolwiek roli będę występował – czy po prostu profesora, czy pomocnika ministra – chodzi o to, że Polska ma ogromne szanse lokowania pieniędzy, żeby stworzyć centra doskonałości, żeby polskie marki to było nie tylko Prince Polo, ale również Uniwersytet Jagielloński, Uniwersytet Wrocławski czy Warszawski, i żeby to było tak zrobione, żeby wokół tego był automatycznie park technologiczny, żeby naukowcy wiedzieli, że dla nich wielką szansą jest zrobienie własnego biznesu. Tak się stało w Anglii, więc dlaczego u nas miałoby się nie udać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselJanLibicki">Chciałbym dopytać, bo rozumiem, że wypowiedź pana ministra należy interpretować tak, że rząd będzie występował przeciwko tym wszystkim inicjatywom, które by szły w kierunku finansowania badań nad komórkami macierzystymi z embrionów ludzkich z budżetu unijnego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PodsekretarzstanuwMEiNJerzyLanger">Jedyne, co mogę powiedzieć, to jest to, co powiedziałem do tej pory, bo nie chcę wyjść przed szereg. Myślę, że w tej materii pogląd obecnego ministra nauki będzie zbieżny z tym, o czym pan mówi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselKarolKarski">Rozumiem, że nie padły żadne propozycje korekty stanowiska rządu w tych punktach. Jeśli nie będzie głosów sprzeciwu, to wygłoszę standardową formułę. Nie słyszę głosów sprzeciwu, w związku z tym stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości wnioski oraz odnoszące się do nich stanowiska rządu w sprawach objętych punktami porządku obrad V-XI.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt XII porządku obrad, czyli rozpatrzenia wniosku dotyczącego decyzji Rady dotyczącej stanowiska, które zostanie przyjęte przez Wspólnotę w sprawie decyzji nr 1/2005 Wspólnego Komitetu Weterynaryjnego, ustanowionego w ramach Umowy między Wspólnotą Europejską a Konfederacją Szwajcarską dotyczącej handlu produktami rolnymi, zmieniającej dodatek 6 do załącznika 11 (COM(2005) 452) i odnoszącego się do niego projektu stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#PoselKarolKarski">Proponuję, abyśmy łącznie rozpatrzyli, zresztą tak było zapowiedziane, punkty, które są referowane przez ministra rolnictwa, czyli XII, XIII, XIV, XX i XXI.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#PoselKarolKarski">Pkt XIII to wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie stanowiska Wspólnoty i Rady Stowarzyszenia UE-Chile dotyczącego liberalizacji ceł na wina, napoje spirytusowe i napoje aromatyzowane wymienione w załączniku II do Układu o Stowarzyszeniu między Wspólnotą Europejską a Republiką Chile (COM(2005) 464 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#PoselKarolKarski">Pkt XIV – wniosek dotyczący rozporządzenia Rady ustanawiającego środki w celu odnowienia zasobów węgorza europejskiego (COM(2005) 472 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#PoselKarolKarski">Pkt XX – wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 27/2005 w odniesieniu do śledzia, halibuta niebieskiego i ośmiornicy (COM(2005) 478 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#PoselKarolKarski">Pkt XXI – wniosek dotyczący decyzji Rady dotyczącej zawarcia Umowy międzynarodowej w sprawie oliwy z oliwek i oliwek stołowych z 2005 r. (COM(2005) 463 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#PoselKarolKarski">Pkt XII będzie przedstawiała pani minister Stanisława Okularczyk, sekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieRolnictwaiRozwojuWsiAndrzejKowalski">Zostałem upoważniony do przedstawienia wszystkich punktów, jeśli pan przewodniczący pozwoli.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselKarolKarski">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Z reguły problemy, które przedstawia resort rolnictwa budzą wiele kontrowersji. Tak się złożyło, że dzisiejsze są mniej kontrowersyjne. W żaden sposób nie chciałbym uchybić powadze Komisji, ale pan przewodniczący pozwoli, a Komisja się zgodzi, bardzo krótko będę charakteryzował te akty. Jeżeli pojawią się problemy, w miarę możliwości odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselKarolKarski">Będziemy wdzięczni panu ministrowi za krótkie relacjonowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Pierwszy akt prawny to propozycja projektu decyzji Rady w sprawie przyjęcia stanowiska Wspólnoty w odniesieniu do decyzji nr 1/2005 Wspólnego Komitetu Weterynaryjnego, powołanego na podstawie Umowy między Wspólnotą Europejską a Konfederacją Szwajcarską w sprawie handlu produktami rolnymi. Umowa ta weszła w życie 1 czerwca 2002 r. Obecny projekt decyzji ma charakter porządkowy i techniczny. Nie powoduje ani skutków społecznych, ani ekonomicznych, ani finansowych. Jest to przywołanie nowej podstawy planu.</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Drugi akt, który przedstawię Komisji, to porozumienie między UE a Chile, w której zakłada się decyzje o przyspieszeniu zniesienia ceł lub polepszeniu w inny sposób dostępu do rynku danego produktu lub produktów unijnych. Zakłada się, że Chile otworzy się na import z UE win, alkoholu etylowego, napojów spirytusowych i napojów aromatyzowanych pochodzących ze Wspólnoty. Tu również Polska popiera projekt decyzji. Uważamy, że liberalizacja będzie korzystna dla UE, natomiast trudno oczekiwać dużych skutków finansowych czy gospodarczych, ponieważ dotychczasowa nasza wymiana w zakresie wyrobów spirytusowych do Chile wahała się w granicach 10-35 tys. dolarów amerykańskich, a więc zupełnie śladowo, a win do Chile, podobnie jak i do innych krajów, nie eksportujemy. Nie ma konieczności zmian w aktach prawnych, trudno też oczekiwać jakichkolwiek zmian społecznych i nie będzie to również generowało skutków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Trzeci projekt ma już znacznie większe znaczenie i dotyczy doprowadzenia wielkości zasobów węgorza europejskiego do jego poprzednich poziomów historycznych charakteryzujących się obfitością dorosłych osobników oraz umożliwieniem migracji narybku węgorza.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Ze względu na znaczenie gospodarcze węgorza w gospodarce rybackiej i nie tylko Polska w sposób jednoznaczny popiera potrzebę wprowadzenia zwiększonej ochrony węgorza, ma jednak kilka propozycji zmian albo przynajmniej przedyskutowania i uściślenia. Przede wszystkim proponujemy, aby zostały wykreślone z rozporządzenia przepisy dotyczące zakazu połowu na wodach śródlądowych. Po drugie, proponujemy przedyskutowanie przyjętego celu „40 proc. biomasy dorosłych węgorzy” po otrzymaniu dokładnych, niezbędnych danych do obliczenia konkretnej wartości tego wskaźnika. Uważamy, że niezbędne jest dodanie przepisu, że zarybienie realizowane w ramach wyżej wymienionego planu będzie objęte pomocą finansową Europejskiego Funduszu Rybackiego. Uznajemy też, że powinny być dodane szczegółowe przepisy dotyczące zasad i trybu opracowania Transgranicznego Planu przez państwa członkowskie. To są najważniejsze punkty. Generalnie, rząd uznaje, że taki dokument powinien powstać.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Kolejny dokument to znowu dokument, co do którego przewidujemy, że nie będzie powodował żadnych zmian w polskim systemie prawnym, nie będzie miał skutków społeczno-gospodarczych i finansowych. To jest zwiększenie w podobszarach 31 i 32 Morza Bałtyckiego kwoty połowowej śledzi o 15 tys. ton. Na tych obszarach Polska nie łowi.</u>
          <u xml:id="u-85.5" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Następnie, wpisanie kwoty połowowej halibuta niebieskiego dla Litwy. Tu z kolei wynika, że kwoty połowowe przyznane Litwie były niedoszacowane. Po doszacowaniu są inne i jest tu pełna sprawiedliwość dziejowa i naprawienie wcześniejszych pomyłek.</u>
          <u xml:id="u-85.6" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Trzeci punkt to ustalenie minimalnego wymiaru wyładunkowego ośmiornicy pochodzącej z wód morskich w regionie CECAF. Polska na tych łowiskach nie łowi, więc również, jak na wstępie zaznaczyłem, jest to akt, który nie powoduje skutków gospodarczych, prawnych czy społecznych dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-85.7" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Kolejny akt prawny to projekt decyzji Rady na zawarcie umowy międzynarodowej w sprawie oliwy z oliwek i oliwek stołowych z 2005 roku. Polska popiera propozycję decyzji Rady dotyczącej zawarcia umowy międzynarodowej w sprawie oliwek. Budzi to może wątpliwości, szczególnie jeśli państwo posłowie zwrócicie uwagę, że zostaliśmy zaliczeni do producentów oliwek. W MRiRW wiadomo jest, że w Polsce nie produkuje się oliwek, natomiast sprawa polega także na tym, że UE wchodzi do tych organizacji i opłaca składki z funduszy unijnych, więc bez względu na to, czy jesteśmy producentem, czy nie, ponoszone są koszty. Natomiast co do kosztów związanych z bieżącą obsługą, jeżeli nie byłoby tam spraw dla nas ważnych, wystarczy, że będzie przedstawiciel UE, nikt nie musi reprezentować Polski. Z tych względów wydaje się, że powinniśmy poprzeć taką decyzję. Nie byłoby żadnej szansy przegłosowania warunków, żeby nie uczestniczyć, a zdecydowana większość krajów, o ile nie wszystkie, jest zainteresowana pracami tej Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselKarolKarski">Dziękuję, otwieram dyskusję. Czy ktoś z posłów chce się wypowiedzieć w sprawie tego projektu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoslankaJolantaHibner">Chcę się dowiedzieć odnośnie do dokumentu dotyczącego spraw dyskutowanych przez UE w zakresie ochrony i zrównoważonego wykorzystania zasobów węgorza. W innych sprawach posiłkują się państwo co do opinii innymi jednostkami w ministerstwach. Ponieważ wiadomo, że UE zwraca szczególną uwagę na ochronę środowiska w zakresie utrzymania gatunkowego niektórych obszarów flory czy fauny, w takim razie dlaczego w tym wypadku nie było opinii z Ministerstwa Środowiska?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PodsekretarzstanuwMRiRWAndrzejKowalski">Wszystkie tego typu dokumenty są uzgadniane międzyresortowo i sprawa była omawiana na Komitecie Europejskim Rady Ministrów. MŚ także od początku do końca uczestniczyło w pracach nad dokumentem. To, co państwu przedstawiłem, to jest stanowisko rządu, a każde stanowisko rządu wymaga uzgodnień międzyresortowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselKarolKarski">Czy są jeszcze jakieś głosy w dyskusji? Stwierdzam, że nie zgłoszono uwag mających na celu korektę stanowiska rządu. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja nie zamierza korygować tych stanowisk. Nie słyszę sprzeciwu, w związku z tym stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości wnioski objęte punktami obrad: XII, XIII, XIV, XX i XXI oraz związane z nimi projekty stanowisk rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#PoselKarolKarski">Przystępujemy do rozpatrzenia punktów XVIII i XIX, które będziemy rozpatrywać łącznie. Pkt XVIII to wniosek dotyczący rozporządzenia Rady wprowadzającego pewne środki ograniczające w stosunku do Uzbekistanu (COM(2005) 524) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu oraz pkt XIX to projekt decyzji Rady dotyczącej podziału środków z Europejskiego Funduszu Rozwoju (trzecia transza wpłat za 2005 r.) (COM(2005) 481 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#PoselKarolKarski">Rząd reprezentuje w tej sprawie podsekretarz stanu w MSZ pan Stanisław Komorowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychRafalWisniewski">Również jestem wiceministrem, ale nazywam się Rafał Wiśniewski i zastępuję pana ministra Stanisława Komorowskiego, a w drugim punkcie pana Bogusława Zaleskiego, do niedawna wiceministra w tych sprawach. Miło mi przedstawić się państwu.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychRafalWisniewski">Te dwa zagadnienia oczywiście nie mają ze sobą żadnego istotnego związku. Rozumiem, że ze względów technicznych chodzi o ich połączenie. W pierwszym wypadku uważamy, że niezbędna jest reakcja społeczności międzynarodowej, w tym przede wszystkim UE, na działania władz uzbeckich. Wiosną tego roku widzieliście państwo w telewizji akty użycia siły, a raczej ich konsekwencje, bo same akty nie bardzo można było zobaczyć. Społeczność międzynarodowa ma rozliczne dowody naruszania podstawowych wolności w tym kraju, a także dowody niezgody władz uzbeckich na przeprowadzenie niezależnego międzynarodowego śledztwa. Projekt rozporządzenia dotyczyłby wprowadzenia środków restrykcyjnych obejmujących sankcje na eksport uzbrojenia, zwłaszcza tego mającego bezpośredni związek z możliwościami działania szeroko pojętych sił porządkowych Uzbekistanu.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychRafalWisniewski">Brak reakcji państw europejskich oznaczałby w praktyce pozwolenie na podobne działania także w innych niedemokratycznych państwach świata, ośmielałby panujące tam reżimy do stosowania podobnych środków wobec własnych społeczeństw. Środki zaproponowane w projekcie „Regulacje” uważamy za uzasadnione, ponieważ dają one też jasno do zrozumienia władzom uzbeckim, że polityka przez nie prowadzona może prowadzić do izolacji kraju.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychRafalWisniewski">Uprzedzając ewentualne pytania, trudno mówić o tym, żeby ta regulacja miała jakieś bezpośrednie skutki dla polskich interesów społecznych, gospodarczych lub finansowych. Tego typu eksportu w ostatnich latach do Uzbekistanu w ogóle nie odnotowaliśmy, natomiast przyjęcie tych regulacji będzie wymagało stosownej nowelizacji rozporządzenia Rady Ministrów z listopada 2004 r. w sprawie wprowadzenia zakazu i ograniczenia obrotu towarami o znaczeniu strategicznym dla bezpieczeństwa państwa.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieSprawZagranicznychRafalWisniewski">Druga propozycja, która już nie rodzi ani skutków społecznych, ani gospodarczych, ani finansowych, ani prawnych, to sprawa stosunku Polski do podziału trzeciej transzy wpłat za 2005 r. do dziewiątego Europejskiego Funduszu Rozwoju, z którego finansowana jest pomoc rozwojowa UE dla krajów Afryki, Karaibów i Pacyfiku. To są porozumienia, w których Polska nie uczestniczy finansowo, wpłat dokonują tzw. stare kraje UE, czyli „piętnastka”. Ta decyzja nie dotyczy nowych państw członkowskich i stąd również prośba rządu o zaakceptowanie takiego stanowiska naszej strony, które nie będzie zgłaszało żadnych zastrzeżeń do propozycji unijnych w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#PoselKarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa posłów chce zabrać głos? Nie słyszę. Wobec braku zgłoszonych uwag stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości wniosek objęty XVIII punktem porządku obrad i projekt decyzji objęty XIX punktem porządku obrad oraz odnoszące się do nich projekty stanowisk rządu i postanowiła nie wnosić do tych dokumentów uwag.</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktów XV-XVII. Są to:</u>
          <u xml:id="u-91.2" who="#PoselKarolKarski">– wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 2007/2000 wprowadzające nadzwyczajne środki handlowe dla krajów i terytoriów uczestniczących lub powiązanych z procesem stabilizacji i stowarzyszania Unii Europejskiej (COM(2005) 417 końcowy) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-91.3" who="#PoselKarolKarski">– projekt decyzji Rady w sprawie zatwierdzenia Porozumienia w formie wymiany Listów pomiędzy Wspólnotą Europejską i Republiką Korei, oraz projekt decyzji Rady w sprawie implementacji Porozumienia odnośnie do zakończenia procesu negocjacji WE z Koreą, prowadzonych na mocy art. XXVIII GATT 1994 w związku z rozszerzeniem Unii Europejskiej o 10 nowych krajów zgodnie z postanowieniami art. XXIV. 6 GATT 1994, nowelizujący Aneks I Rozporządzenia (EEC) nr 2658/87 w sprawie taryf i statystycznej nomenklatury oraz w sprawie Powszechnych Zasad Taryfowych (COM(2005) 470) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu;</u>
          <u xml:id="u-91.4" who="#PoselKarolKarski">– projekt decyzji Rady w sprawie zatwierdzenia Porozumienia w formie wymiany Listów pomiędzy Wspólnotą Europejską i Japonią oraz pomiędzy Wspólnotą Europejską a Nową Zelandią oraz projekt decyzji Rady w sprawie implementacji Porozumienia odnośnie do zakończenia procesu negocjacji WE prowadzonych na mocy art. XXVIII GATT 1994 w związku z rozszerzeniem Unii Europejskiej o 10 nowych krajów zgodnie z postanowieniami art. XXIV. 6 GATT 1994, nowelizujący Aneks I Rozporządzenia (EEC) nr 2658/87 w sprawie taryf i statystycznej nomenklatury oraz w sprawie Powszechnych Zasad Taryfowych (COM(2005) 471) i odnoszący się do niego projekt stanowiska rządu.</u>
          <u xml:id="u-91.5" who="#PoselKarolKarski">Czy jest przedstawiciel ministra gospodarki? Pan Tomasz Wilczak, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#DyrektorDepartamentuPolitykiHandlowejwMinisterstwieGospodarkiMieczyslawNogaj">Miał być pan minister, z tego co wiem, jest w drodze, natomiast ja też jestem z tego ministerstwa, jestem dyrektorem departamentu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#PoselKarolKarski">Pan minister Piotr Woźniak prosił, aby wyjątkowo w dniu dzisiejszym mógł być reprezentowany przez dyrektora departamentu. W konkluzji rozmowy zgodziliśmy się co do tego, że sytuacja jest wyjątkowa i będziemy się starali, aby reprezentacja ministra gospodarki już od następnego posiedzenia była co najmniej w randze podsekretarza stanu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Jeżeli chodzi o te trzy regulacje, to mamy do czynienia z dwoma różnymi stanami prawnymi. Pierwsza regulacja, czyli wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie wprowadzające środki handlowe dla krajów i terytoriów itd. – tak jest to nazwane w tytule tego rozporządzenia – dotyczy przedłużenia takiego systemu, który UE wprowadziła dla regionu Bałkanów Zachodnich. Dotyczy to Albanii, Bośni, Hercegowiny, Chorwacji, Macedonii oraz Serbii i Czarnogóry. Chodzi o przedłużenie możliwości sprzedaży z tych krajów towarów po obniżonych stawkach celnych na obszar unijny do 2010 roku, czyli na kolejne pięć lat. Porozumienie obowiązywało przez pięć lat i wygasa w tym roku.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Rząd przyjął negatywne stanowisko wobec tej propozycji, co uwarunkowane jest następującą sytuacją: ponieważ z tego obszaru jest również możliwość importu towarów wrażliwych, takich jak towary jagodowe, które są problemem, to na wniosek MRiRW stanowisko rządu zostało ustalone jako negatywne. Ale jeśli Polsce nie uda się uzyskać mniejszości blokującej to rozporządzenie, nie będzie głosowała przeciw.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Wiemy już, że Polska jest jedynym krajem, który zgłosił zastrzeżenia i który nie jest z tego rozporządzenia zadowolony, ale w tej sytuacji nie ma możliwości zablokowania. Wobec tego, zgodnie z tym, co zaleca rząd, proponuje się, aby Polska nie sprzeciwiała się przyjęciu tej regulacji, bo wtedy byłaby jedynym krajem, który się sprzeciwia i miałoby to swój wyraz polityczny w stosunku do tak ważnego regionu, w którym chodzi oczywiście o to, by zapewnić stabilizację gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-94.3" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Dwa pozostałe to rozporządzenia związane z faktem, że po przystąpieniu dziesięciu krajów do UE nastąpiła zmiana warunków dostępu do rynku unijnego, wobec tego te kraje trzecie, które nie mają umów preferencyjnych z UE, mają prawo do tego, by w oparciu o przepisy Światowej Organizacji Handlu wystąpić o rekompensaty. I to jest wyliczone w odniesieniu do całego handlu nowych krajów z tymi krajami.</u>
          <u xml:id="u-94.4" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">W wyniku przeprowadzonych rozmów uzgodniono, na czym mają polegać te rekompensaty i one są zawarte w tych dwóch rozporządzeniach. Chcę powiedzieć, że dotyczy to handlu między UE a Koreą Południową i między UE a Japonią i Nową Zelandią. W obu przypadkach stanowisko rządu jest pozytywne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#PoselKarolKarski">Otwieram dyskusję. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">W sprawie dokumentu dotyczącego Bałkanów. Preferencyjne warunki były stosowane przez pewien czas, kończą się pod koniec tego roku i normalnie w takich przypadkach, na co zresztą rząd polski też zwraca uwagę, powinna być analiza skutków dotychczas stosowanych preferencji z jakimiś wnioskami. Jak wynika z dokumentów, takiej analizy nie przeprowadzono. Nie ma konkluzji. Jedynie przedłuża się o następne kilka lat stosowanie podobnych preferencji, nie wiedząc de facto, czy pozytywne skutki zostały osiągnięte.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#PoselAndrzejGalazewski">Proponuję więc zmodyfikowanie stanowiska rządu. Prosiłbym najpierw o krótki komentarz, a później o modyfikację stanowiska rządu, która uwzględni to, że Komisja popiera stanowisko rządu, ale z zastrzeżeniem, że Polska powinna się stanowczo domagać dokonania analizy i wyciągnięcia wniosków z dotychczasowych preferencji stosowanych w tym obszarze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#PoselEdwardSiarka">Wydaje mi się, że stanowisko rządu w pewnych obszarach, zwłaszcza dotyczących owoców miękkich, może być przedmiotem krytyki tych środowisk, które te owoce produkują. Zgłosiłbym więc taki wniosek, bo rozumiem argumenty, które zostały tu przytoczone, że nie powinniśmy samodzielnie blokować, bo byłoby to ze wszech miar z drugiej strony dla nas niekorzystne, ale żeby optować za takim rozwiązaniem, by ten okres nie był aż tak długi, czyli pięcioletni, bo w takim okresie nie mamy możliwości przewidzenia do końca, co się będzie działo, tylko ewentualnie spróbować tak prowadzić rozmowy, aby został on skrócony np. do dwóch lat, i wtedy byłoby to jakieś pośrednie rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#PoselEdwardSiarka">Oczywiście nie znam się dokładnie na tej całej procedurze, ale byłoby to jakieś elastyczne zachowanie się w tej trudnej dla nas sytuacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PoselKarolKarski">Oczywiście to nie jest wyznacznikiem naszej pracy, ale o godzinie 14.00 rozpoczyna się posiedzenie Sejmu. W tej chwili jesteśmy zasadniczo w ostatnim merytorycznym bloku. Za chwilę mamy jeszcze tylko rozpatrzenie wniosków dotyczących antydumpingu, co tak naprawdę w przyszłości w ogóle się będzie nawet znajdowało w porządku obrad Komisji, bo to nie jest ta waga spraw, a potem sprawy bieżące.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#PoselKarolKarski">Proponuję, abyśmy popracowali jeszcze 15 minut i jeśli zdążymy skończyć ten blok merytoryczny, w którym jesteśmy, to szybko zakończylibyśmy po nim posiedzenie, natomiast jeśli nie uda nam się to do godz. 14.00, to wtedy zbierzemy się, jeśli będzie jakaś przerwa w obradach Sejmu lub ewentualnie po dzisiejszym posiedzeniu Sejmu, żeby już na jutro tego nie przekładać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#PoslankaAnnaZielinskaGlebocka">Bardzo krótko, ponieważ nie mamy czasu. Myślę, że nie możemy chyba specjalnie sugerować tego okresu, bo jest praktyka europejska 5 plus 5. Polska też miała taką sytuację. Myślę, że powinniśmy przyjąć stanowisko rządu i jednocześnie to, co pan wiceprzewodniczący. Pewnie analiza kosztów i korzyści będzie robiona, tak jak przy innych dokumentach, a jeśli się okaże, że będzie potrzeba monitorowania tej sytuacji, to rząd będzie monitorował. UE ma możliwość wprowadzenia takich środków ochrony rynku, więc to można zrobić ad hoc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#PoselKarolKarski">Proszę pana dyrektora o udzielenie syntetycznej odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Oczywiście ta umowa zawiera w sobie również możliwość stosowania środków, którymi będzie się wycofywało udzielone koncesje, ale pod warunkiem, że sytuacja na rynku będzie na to wskazywała. Bo taka jest konstrukcja. Czyli, jeżeli nie będzie naruszenia, nadmiernego importu po cenach dumpingowych, to będzie możliwość importowania po obniżonych stawkach i będzie można wtedy to wycofać.</u>
          <u xml:id="u-101.1" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Natomiast ocena co do wrażliwości tego towaru, mówię o owocach jagodowych, jest tego typu, że gdzie się da, trzeba wykreślać. Nie możemy jednak punktowo, bo to jest na zasadzie zero – jeden, czyli że możemy albo przyjąć całe porozumienie, albo odrzucić. Na razie nie udało nam się przekonać, aby odrzucić samo to rozwiązanie, wobec tego musimy się z tym faktem pogodzić.</u>
          <u xml:id="u-101.2" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">To samo dotyczy okresu. Okres jest częścią tego porozumienia. Natomiast chcę powiedzieć, że prowadzone są w tej chwili rozmowy z Chorwacją, Serbią i Czarnogórą na temat odrębnego porozumienia o przystąpieniu tych krajów do UE. Tam będzie można wrócić do kwestii zasad importu niektórych towarów wrażliwych, w tym również i tych.</u>
          <u xml:id="u-101.3" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Natomiast jeśli chodzi o analizę wniosków, to oczywiście przyjmujemy to i możemy wystąpić do Komisji Europejskiej o to, aby taką analizę dostarczyła. Zresztą jest to zapisane w stanowisku rządowym, że delegacja polska zwraca się o to do Komisji, ale możemy potwierdzić, że taki jest cel naszego wspólnego działania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#PoselKarolKarski">Czy wobec tego pan przewodniczący podtrzymuje to, aby się to znalazło w naszym dokumencie? Może byłoby lepiej, aby się znalazło.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#PoselKarolKarski">Przyjmijmy więc taką procedurę: najpierw poddam pod głosowanie pozytywne zaopiniowanie tego dokumentu z uwagą zgłoszoną przez pana przewodniczącego Andrzeja Gałażewskiego, a następnie ewentualne dopisanie do tego uwagi zgłoszonej przez pana posła Edwarda Siarkę. Prosiłbym też o dokładne sformułowania jej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmuZiemowitCieslik">Chcę zwrócić uwagę na element formalny. Opinia może dotyczyć nie tyle dokumentu COM, co projektu, który jest zawarty w treści tego dokumentu. I chcę zwrócić uwagę, że obydwa dokumenty dotyczące preferencji, na temat których toczy się w tej chwili debata w Komisji, zawierają dwa projekty – jest to, po pierwsze, decyzja Rady dotycząca zawarcia umowy oraz po drugie projekt rozporządzenia Rady dotyczącego implementacji umowy, o której mowa w dokumentach.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiowiEkspertyzKancelariiSejmuZiemowitCieslik">Jeśli więc Komisja zdecydowałaby się na wydawanie opinii, powinna ona dotyczyć w każdym przypadku obu projektów prawnych UE, np. powinna wyrażać akceptację obu tych projektów oraz formułować zalecenia, w których Komisja przedstawiłaby swoje stanowisko na temat, który jest przedmiotem debaty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#PoselKarolKarski">Rozumiem to w ten sposób, że odnosząc się do stanowiska rządu, zawsze mamy w tle projekt aktu wspólnotowego, do którego odnosi się to stanowisko rządu, natomiast nasze uwagi są uwagami do stanowiska rządu w tej formule.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#PrzedstawicielBSEKSZiemowitCieslik">Zgodnie z art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. opinii podlega projekt aktu prawnego UE, a nie stanowisko rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#PoselKarolKarski">W takim razie bardzo bym prosił pana przewodniczącego Andrzeja Gałażewskiego o sformułowanie uwagi do projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#PoselAndrzejGalazewski">W tej sytuacji niestety nie mogę sformułować opinii, dlatego że musiałaby się ona odnosić do rozporządzenia, a mówiąc wprost, nie jestem do tego w tym momencie przygotowany. Natomiast jeśli ta wymiana poglądów będzie zanotowana w protokole, to rozumiem, że rząd będzie podtrzymywał swoją opinię i będzie się domagał od Komisji Europejskiej dokonania analizy i na tym poprzestańmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#PoselKarolKarski">Czy pan poseł Edward Siarka chciałby sformułować jakiś wniosek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#PoselEdwardSiarka">Wycofuję się, również nie jestem aż tak przygotowany, żeby móc forsować swoje stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#PoselKarolKarski">Ponieważ nie ma więcej uwag, stwierdzam, że Komisja przyjęła do wiadomości projekty stanowisk rządu odnoszące się do materii zawartej w punktach XV-XVII porządku obrad i przyjęła do wiadomości informację o projektach stosownych aktów wspólnotowych i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do tematu postępowań antydumpingowych, są to punkty porządku obrad XXII-XXV. Nie będę odczytywał, ponieważ macie je państwo wymienione w porządku obrad. Bardzo proszę pana dyrektora o krótkie przedstawienie wniosków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">To są cztery informacje o stanowisku rządu, które już wcześniej były rozpatrywane. Dlaczego takie rozwiązanie zostało wypracowane? Ponieważ praca nad przesądzeniem potrzeby wprowadzenia jest prowadzona bez regulacji, natomiast w momencie, kiedy powstaje regulacja, jest ona bardzo szybko przesądzana. Chodzi o to, żeby okres przejściowy nie był wykorzystany przez potencjalnych dostawców na rynek europejski, kiedy wiedzą, że będą środki wprowadzone. Dlatego procedura wymaga zmiany podejścia ze strony parlamentu. Wcześniej przekazywane było stanowisko rządu mówiące o tym, jak będziemy podchodzili, gdyby taka regulacja się pojawiła. Gdy się pojawiała, wtedy przekazywaliśmy stanowisko o podtrzymaniu, i z takim właśnie przypadkiem mamy do czynienia w tej chwili. Są to informacje w stosunku do regulacji, które już wcześniej były omawiane i stanowisko parlamentu było wypracowane w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Ale może wrócę teraz do tego, co jest zawarte w tym pakiecie czterech regulacji. Pierwsza regulacja dotyczy ustosunkowania się do wniosku konkretnej firmy chińskiej, która chciała zmienić zasady obłożenia cłem rowerów. „China” jest to duży producent. Ale w wyniku rozpatrzenia tego, ostatecznie uznano, że nie jest to słuszny wniosek i są podtrzymane bez zmian stawki obowiązujące. Jest to korzystne, ponieważ ten sektor powstał w Polsce w wyniku wprowadzonej ochrony rowerów i korzysta on w tej chwili z faktu, że dostawcy, konkurenci chińscy i wietnamscy, mają cła antydumpingowe. Jest to więc korzystne dla Polski.</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Kolejna regulacja dotyczy ustanowienia niższego cła antydumpingowego na import chlorku potasu. Chlorek potasu jest istotnym surowcem do produkcji nawozów potasowych. Jest to więc korzystna regulacja dla producentów, również i dla naszego państwa, bo wtedy mogą być tańsze nawozy.</u>
          <u xml:id="u-111.3" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Następna regulacja dotyczy elementów złącznych ze stali nierdzewnej, które są importowane z wielu krajów azjatyckich. Sytuacja jest tu złożona, bo w odniesieniu do niektórych stwierdzono, że nie należy nakładać cła, a w odniesieniu do innych należy. Jest to gama produktów, co do których nasze interesy nie są naruszone, więc stanowisko rządu jest w tej sprawie pozytywne.</u>
          <u xml:id="u-111.4" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Kolejna sprawa dotyczy lin i drutów stalowych importowanych z takich krajów, jak Chiny, Indie, RPA i Ukraina. Chodzi o przedłużenie stosowania ceł. Ponieważ w kraju mamy taką produkcję, więc też jest to regulacja korzystna dla naszego przemysłu i gospodarki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PoselKarolKarski">Czy są zgłoszenia do dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#PoselAndrzejGrzyb">Chciałbym tylko zwrócić uwagę, że częstokroć w części czwartej uzasadnienia pojawiają się dość enigmatyczne oceny skutków wejścia w życie kolejnych rozporządzeń. Mamy tu taki przykład: „4) Ocena skutków finansowych. Wejście rozporządzenia nie rodzi żadnych skutków finansowych”. A jednak rodzi, bo jeżeli się zmienia wysokość cła, to w konsekwencji zmienia się również, jak sądzę, cena tego towaru na rynku wewnętrznym. A więc jakieś skutki finansowe to rodzi, również jeśli to cło będzie nieco niższe, to jego pobór, choć w tej chwili nie ma wpływu na polski budżet, ale w sumie rodzi pewne skutki finansowe dla budżetu i dla tej części składki, która płynie z Polski. Zwracam tylko na to uwagę i nie oczekuję żadnej reakcji ze strony pana dyrektora. Czasem po prostu enigmatyczność czy skrótowość stwierdzeń sprawia wrażenie, że nie ma żadnych efektów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#DyrektordepartamentuwMGMieczyslawNogaj">Chcę powiedzieć, że jeśli chodzi o czwartą regulację, to jest to przedłużenie dotychczas już stosowanych ceł antydumpingowych. Natomiast możemy oczywiście spekulować, czy w przypadkach, w których podniesiono cło, zmieni się import. Zakładamy, że podniesienie ograniczy import, więc nie będzie to miało większych skutków w stosunku do tego, co już jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#PoselKarolKarski">W pełni nas to satysfakcjonuje. Rozumiem, że nie ma żadnych uwag odnośnie do korekty, w związku z tym stwierdzam, że Komisja przyjęła dokumenty do wiadomości oraz związane z nimi stanowiska rządu i postanowiła nie zgłaszać do nich uwag.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#PoselKarolKarski">Przechodzimy do rozpatrzenia pkt XXVI – sprawy bieżące. Bardzo proszę państwa posłów o wypełnianie i zwrot do Sekretariatu Komisji ankiet. One są niezbędne choćby do tego, aby wyznaczać koreferentów na następne posiedzenia Komisji, a także w sytuacjach, gdy trzeba wziąć udział w jakiejś konferencji zagranicznej czy krajowej, żebyśmy wiedzieli, kogo jaka problematyka interesuje. Prosimy, jako prezydium, o zwrot tych ankiet. Jeśli ktoś zgubił, można wziąć jeszcze raz i wypełnić.</u>
          <u xml:id="u-115.2" who="#PoselKarolKarski">Następna kwestia, o której mówiłem sygnalnie na początku, od następnego posiedzenia przewodniczący będzie wyznaczał po dwóch koreferentów, którzy albo będą zgłaszali uwagi, albo nie. Jeśli żaden z koreferentów nie będzie zgłaszał uwag, to będzie istniało domniemanie, że sprawa nie budzi kontrowersji, a Komisja będzie miała pewność, że co najmniej dwóch jej członków dokładnie przeczytało stosowne dokumenty przed posiedzeniem. Ta praktyka sprawdzała się w poprzedniej kadencji, więc myślę, że nadal będzie służyła usprawnieniu pracy Komisji.</u>
          <u xml:id="u-115.3" who="#PoselKarolKarski">Czy są jakieś kwestie, które chcielibyście państwo podnieść w tym punkcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#PoselMichalWojcik">Czy możemy otrzymywać te materiały z pewnym wyprzedzeniem czasowym, czy będzie tak, jak dzisiaj, że dostaliśmy je dopiero w czasie posiedzenia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#PoselKarolKarski">Wszystkie materiały otrzymujecie państwo drogą elektroniczną niezwłocznie po otrzymaniu ich przez Sekretariat Komisji. Apel też do państwa, abyście zaczęli wykorzystywać sejmowe skrzynki mailowe, ponieważ one mają taką pojemność, że są w stanie przyjąć te wszystkie dokumenty. Wszystkie inne są niestety zbyt małe.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#PoselKarolKarski">Stosowne dokumenty w formie pisemnej wczoraj zostały państwu włożone do skrzynek. Natomiast podstawową formułą naszego komunikowania się będzie poczta mailowa.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#PoselKarolKarski">Dziękuję bardzo, zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>