text_structure.xml 53.5 KB
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Otwieram posiedzenie Komisji Infrastruktury, które odbywa się między posiedzeniami plenarnymi Sejmu. W porządku dziennym mamy rozpatrzenie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Pracować będziemy na drukach sejmowych nr 2637 i 2933. Witam przedstawicieli rządu z podsekretarzem stanu w resorcie infrastruktury panem Wojciechem Hałką, witam innych przedstawicieli administracji państwowej i rządowej oraz licznie zgromadzone media, przedstawicieli środowiska i ekspertów. Czy do porządku dziennego panie lub panowie posłowie wnosicie uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PoselAndrzejRozanski">Przed przystąpieniem do realizacji porządku obrad chciałbym zadać jedno pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Oczywiście. Wracamy do porządku obrad. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu uznam, że Komisja przyjęła porządek dzienny. Sprzeciwu nie słyszę, a zatem porządek dzienny został przyjęty. Oddaję głos panu posłowi Andrzejowi Różańskiemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PoselAndrzejRozanski">Zanim przystąpimy do realizacji porządku dziennego, proszę, aby pan przewodniczący zechciał upublicznić stanowisko Prezydium Sejmu wobec wniosków zgłoszonych w drugim czytaniu przez przedstawicieli kilku klubów parlamentarnych, w tym także przez mój Klub Parlamentarny Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Wnioski dotyczyły rozstrzygnięcia, czy procedować będziemy ten projekt ustawy w formule przygotowania na polecenie Prezydium Sejmu poprawionego drugiego sprawozdania, czy też procedujemy w trybie zwykłym, to znaczy rozpatrujemy poprawki zgłoszone literalnie w drugim czytaniu. Takie rozstrzygnięcie ma niezwykle istotne znaczenie w kontekście zdarzeń, jakie zaszły wokół tej ustawy. Mam tutaj na uwadze sygnalizowane już w uzasadnieniu do projektu ustawy, przedłożonym przez rząd, uwagi zgłaszane w trybie konsultacji odnoszące się do krótkiego okresu konsultacji społecznych. Ponadto liczne organizacje zainteresowane tym procesem legislacyjnym zgłaszały zastrzeżenia do poszczególnych szczegółowych zapisów, ale przede wszystkim do obszaru regulacji, który podejmujemy w tak szybkim tempie. Rozumiem, że taki pośpiech podyktowany jest okolicznościami, to znaczy koniecznością dostosowania naszego prawa w tym zakresie do wymogów dyrektywy unijnej. Zgłaszając w trakcie drugiego czytania sugestię, aby Prezydium Sejmu zastanowiło się nad możliwością przedłożenia poprawionego sprawozdania, kierowałem się tym, aby od nowa dokonać przeglądu zapisów całej ustawy, a nie tylko artykułów, do których zgłoszono poprawki. Zgłaszając swoją sugestię miałem także na uwadze to, iż procedujemy nad zagadnieniem istotnym i ważnym dla dużego rynku w naszym państwie, nie mając tak naprawdę określonej strategii państwa w tym zakresie. To budzi chyba najwięcej wątpliwości i uwag. Stąd też proszę o przedłożenie stanowiska Prezydium Sejmu wobec wniosków zgłaszanych w drugim czytaniu do trybu procedowania ustawy. Później pozwolę sobie zabrać głos i zgłosić wnioski w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Informuję Komisję, że przeprowadziłem rozmowę na ten temat z panem marszałkiem Józefem Oleksym. Prezydium Sejmu i pan marszałek zapoznali się z zestawionymi poprawkami zgłoszonymi do projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne w drugim czytaniu i z uwagami. Zapewne też Prezydium Sejmu konsultowało i szukało opinii rządu w tej sprawie. Przesłanie decyzji pana marszałka i Prezydium Sejmu jest następujące: w drugim czytaniu nie zostały zgłoszone daleko idące poprawki, które by wybiegały poza materię, którą wcześniej dyskutowaliśmy lub głosowaliśmy w Komisji. W związku z tym pan marszałek uznał, że skoro są już wymagane konkretne decyzje dotyczące znanych wcześniej postulatów, sugestii i apeli, to te decyzje trzeba podjąć w normalnym trybie. W związku z tym pan marszałek skierował do Komisji Infrastruktury projekt z wnioskiem o normalne zaopiniowanie poprawek zgłoszonych w trakcie drugiego czytania projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Czy tym stwierdzeniom pana przewodniczącego towarzyszą jakieś dokumenty, czy to jest tylko przekaz słowny z posiedzenia Prezydium Sejmu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Informuję, że gdyby Prezydium Sejmu uznało, że w trybie pisemnym mam powiadomić Komisję, to bym swoje stanowisko przygotował na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Podzielając troskę pana Andrzeja Różańskiego dodam jeszcze kilka uwag. Pan przewodniczący dobrze wie, jaka jest ocena projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne przez środowisko i media. Ocena działania polskiego parlamentu jest fatalna. Na taką ocenę ogólną składają się między innymi oceny szczegółowe poszczególnych projektów ustaw, w tym także projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Tak oceniony projekt tej ustawy będzie powodował, że za chwilę o polskim parlamencie w tym środowisku będzie się mówić tylko źle. W związku z tym powinniśmy mieć świadomość, że bierzemy na siebie za to odpowiedzialność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Jedną z najbardziej zdecydowanych opinii, które skierowano pod adresem prac Komisji, a przede wszystkim rządu, była opinia Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych. Taka opinia wpłynęła do Komisji dzisiaj z datą 8 czerwca. Konfederacja przedstawia w tym piśmie zweryfikowane stanowisko w kwestii przedmiotowego projektu ustawy. Konfederacja zwraca uwagę, tak jak zwracała uwagę na ostatnim etapie procesu konsultacji społecznych projektu czy też trwających debat publicznych, że tak naprawdę rzecz dotyczy obciążeń dla rynku i działających na nim operatorów. Ale właśnie te kwestie nie zostały jeszcze rozstrzygnięte. Właśnie tych kwestii dotyczą między innymi poprawki zgłoszone w trakcie drugiego czytania, mamy także na ten temat stosowne ekspertyzy. Mam nadzieję, że państwo posłowie zapoznaliście się z wyjaśnieniami resortu infrastruktury w sprawie adresów internetowych. Przez półtora tygodnia trwała wielka kampania, podczas której na mój prywatny adres e-mailowy skierowano ponad 80 tysięcy uwag. Bardzo za to dziękuję inicjatorom. Informuję, że na swojej stronie internetowej zamieściłem odpowiedź. Wszystkim, którzy skierowali do mnie uwagi w ramach protestu, przesyłam bardzo dokładne wyjaśnienia wraz ze stwierdzeniem, że zostali wprowadzeni "w maliny". Stwierdzam, że podczas posiedzeń Komisji każdy z państwa posłów dysponował pełnym zakresem możliwości wypowiedzenia swoich uwag, zgłoszenia poprawek, które do nich skierowało środowisko. Poprawki te były powielane i wielokrotnie dyskutowane. Informuję także, że podczas prac podkomisji nadzwyczajnej, a następnie Komisji, zgłoszone w tym trybie poprawki były poddane głosowaniu w kilku podejściach. W związku z tym, że większość tych poprawek została zgłoszona w drugim czytaniu projektu ustawy, to nadal są one aktualne. Do takich należy kwestia obowiązków dostawców publicznie dostępnych usług telekomunikacyjnych, o których jest mowa w art. 55. Do tego zapisu zgłoszone zostały poprawki w drugim czytaniu. W zestawie poprawek, które mamy rozpatrywać dzisiaj, znalazła się kwestia wysokości opłat operatorów na rzecz Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty i na rzecz świadczenia usługi powszechnej. W związku z tym w mojej ocenie nie zachodzą okoliczności, aby twierdzić, że jest potrzebne dodatkowe, poprawione sprawozdanie Komisji. Wiemy bowiem, co by się znalazło w tym drugim sprawozdaniu. Znalazłaby się ta czy inna wersja sprawozdania Komisji i w drugim czytaniu zostałyby do niej zgłoszone kolejne poprawki, o których mówiłem przed chwilą. Bo to one tak naprawdę są podstawą całego sporu. Czy w tej sprawie są jeszcze uwagi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PoselAndrzejRozanski">Jednak z racji kontrowersji, które w trakcie procesu legislacyjnego...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Czy mógłby pan poseł skonkretyzować, o jakich mówimy kontrowersjach? Jeśli bowiem mówi pan o istniejących nadal kontrowersjach, to znaczy, że nam, posłom, a więc także sobie, stawia pan zarzut, iż dopuściliśmy do tego, że w procesie legislacyjnym popełniliśmy daleko idące błędy. Bardzo proszę, żebyśmy mówili bardzo precyzyjnym językiem, kiedy wygłaszamy tego rodzaju sądy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PoselAndrzejRozanski">Dobrze, nie będę wygłaszał sądów w kategoriach licznych kontrowersji. Będę wobec tego mówił o wątpliwościach, które budzi ta ustawa i które były zgłaszane w trakcie konsultacji projektu rządowego przez środowiska. Uważam, żeby nasza Komisja na dzisiejszym posiedzeniu rozstrzygnęła wniosek stawiany wcześniej przez mój klub parlamentarny, jak i przez inne kluby, o ponowne otworzenie ustawy i powrócenie do niej po pełnej konsultacji społecznej i zapoznaniu się z poprawkami zgłaszanymi przez zainteresowane środowiska. Powinnyśmy to zrobić mimo decyzji Prezydium Sejmu i ponownie wystąpić do Prezydium Sejmu o zgodę na przedłożenie poprawionego sprawozdania. Proszę o formalne przegłosowanie takiego wniosku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Za chwilę poddam wniosek pana posła Andrzeja Różańskiego pod głosowanie. Czy są jeszcze inne głosy w dyskusji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Przypominam sobie naszą debatę podczas drugiego czytania, kiedy prawie wszystkie kluby parlamentarne, z wyjątkiem chyba klubu Prawo i Sprawiedliwość, który nie tyko popierał projekt, ale chwalił rząd za projekt, miały wątpliwości co do przeprowadzonych konsultacji. Tuż przed posiedzeniem planarnym Sejmu, kiedy odbywała się debata nad projektem, dostaliśmy dokument ze stanowiskiem wszystkich samorządów telekomunikacyjnych, które generalnie oprotestowały chyba sześć dość istotnych zapisów ustawy. Z tego co jest mi wiadome, Ministerstwo Infrastruktury odniosło się do tych zarzutów, ale już po fakcie, czyli po drugim czytaniu projektu. Dowiedziałem się o tym na stronie internetowej Ministerstwa Infrastruktury, gdzie znalazły się odpowiedzi na stawiane zarzuty. Odpowiedzi te w pewnym sensie coś wyjaśniają, ale nie zmieniają faktu, że zabrakło konsultacji społecznej na tym etapie prac nad projektem ustawy - Prawo telekomunikacyjne i że ta konsultacja dopiero teraz się rozpoczęła. Mamy także stanowisko Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przedstawione podczas drugiego czytania projektu ustawy, w którym przewodnicząca Rady pani minister Danuta Waniek zapowiedziała wprost zaskarżenie ustawy przed Trybunałem Konstytucyjnym. Wydaje się, że to są dość istotne fakty, które zaszły i w związku z którymi nasza Komisja powinna zająć się poprawionym sprawozdaniem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Muszę się odnieść do tego, co powiedział pan poseł Krzysztof Oksiuta. W swoim wystąpieniu podczas drugiego czytania projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne nie chwaliłem rządu, ale wręcz powiedziałem o tym, że już podczas pierwszego czytania wytknąłem rządowi wiele popełnionych błędów w projekcie. Pochwaliłem natomiast Komisję Infrastruktury, która przegłosowała rozwiązania zawarte w projekcie zgodne z jedną z głównych przesłanek podjęcia prac nad ustawą. Taką przesłanką było dostosowanie polskiego prawa w zakresie telekomunikacji do pakietu dyrektyw telekomunikacyjnych Unii Europejskiej. Kolejną przesłanką była potrzeba uregulowania bardziej konkurencyjnego rynku. W swoim wystąpieniu w imieniu Klubu Parlamentarnego Prawo i Sprawiedliwość uzasadniałem, że wdrożenie prawa unijnego pozwoli nam rozwiązać problem, z którym nie możemy sobie poradzić od wielu lat. Udowodniłem w swoim wystąpieniu, że otwarcie na konkurencję postępuje 20-krotnie wolniej, niż to było w krajach Unii Europejskiej, które wdrażały u siebie dyrektywy unijne. Tylko tyle powiedziałem podczas drugiego czytania, panie pośle Oksiuta. Powiedziałem także, iż moim zdaniem projekt zawarty w przedłożeniu Komisji jest projektem dobrym i uważam go za godny poparcia. Co nie znaczy, że wszystko, co w nim się znajduje, jest do przyjęcia. Dlatego też w drugim czytaniu zgłosiłem poprawki uważając, że dla rynku i dla konsumentów będzie lepiej, jeśli projekt ustawy będzie lepszy. Mamy przed sobą jeszcze możliwości zgłoszenia dodatkowych poprawek, ale przede wszystkim powinniśmy rozpatrzyć poprawki zgłoszone w trakcie drugiego czytania projektu ustawy, a nie ferować wyroki jeszcze przed ich rozpatrzeniem. Jeśli jednak nadal pozostaną w projekcie jakieś uchybienia, to zawsze można będzie dokonać zmian w Senacie. Praktycznie jednak w zgłoszonych poprawkach podniesione zostały wszystkie sporne kwestie. Jeśli jednak pozostaną nadal błędy merytoryczne, to Senat może to poprawić. Uważam, że nie ma potrzeby rozpoczynania od nowa prac nad projektem. Odniosę się jeszcze do wypowiedzi pana posła Andrzeja Różańskiego. Zgłaszane przez pana posła propozycje dotyczące Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji trzykrotnie zostały odrzucone; dwa razy podczas prac podkomisji i raz w debacie komisyjnej. Dzisiaj pan poseł składa swoje poprawki po raz kolejny i straszy niekonstytucyjnością. Z takim zarzutem mieliśmy już do czynienia w poprzednim procesie legislacyjnym, kiedy dokonywaliśmy nowelizacji pierwszego Prawa telekomunikacyjnego, dostosowując je do poprzedniej dyrektywy unijnej. Dyskusje o uchybieniach, o których się wówczas mówiło w związku z projektem nowelizacji, jedynie przesunęły wprowadzenie nowego Prawa telekomunikacyjnego i zepsuły rynek. Znaleźliśmy się w sytuacji gorszej niż poprzednio. Prawo telekomunikacyjne znowelizowane zgodnie z pakietem dyrektyw 2002, powinniśmy wdrażać w momencie, kiedy wdrażane jest stare Prawo telekomunikacyjne. A takiej sytuacji w Polsce właściwie nie ma i rozporządzenia wykonawcze do tamtej wersji znowelizowanego prawa wydawane są dopiero teraz. Dlatego uważam, że dzisiaj nie ma sensu z góry rozstrzygać, że w obecnym projekcie są złe rozwiązania. Uważam, że powinniśmy procedować w normalnym trybie. Propozycje pana posła Andrzeja Różańskiego dotyczące strategii rozwoju rynku telekomunikacyjnego w Polsce powinny być rozpatrywane nie na tym etapie prac nad ustawą Prawo telekomunikacyjne.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PoselAntoniMezydlo">O strategii mówiliśmy na wcześniejszym etapie założeń do projektu ustawy. Przypomnę, że za normalnym trybem dalszego procedowania projektu ustawy podczas drugiego czytania opowiedział się nie tylko Klub Parlamentarny Prawo i Sprawiedliwość, ale także Klub Parlamentarny Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciał się wypowiedzieć w tej sprawie? Jeśli nie ma zgłoszeń, to pozwolę sobie oddać głos nie przewodniczącemu, ale posłowi Januszowi Piechocińskiemu. Jestem coraz bardziej zdumiony propozycjami dotyczącymi sposobu procedowania tej ustawy. Mam pytanie do autorów wniosku o drugie poprawione czytania? Jakich to poprawek nie mogliście państwo zgłosić podczas drugiego czytania? Czy ponad sto zgłoszonych poprawek, także waszego autorstwa, to są poprawki, których nie znacie i które musicie jeszcze poprawić? Czy w ramach prac podkomisji, a potem Komisji, mieliście ograniczone możliwości zgłoszenia wniosku o przerwanie prac Komisji? Czy nie głosowaliśmy waszych poprawek zgłoszonych podczas prac podkomisji, a później rozpatrywanych na posiedzeniu całej Komisji? Ile razy mamy głosować poprawki pana posła Andrzeja Różańskiego dotyczące Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji? Ile razy można twierdzić, że trzeba przegłosować pakiet poprawek dotyczących tej kwestii? Na coś się zdecydujmy. Uważam, że wykonaliśmy bardzo wielką pracę. Uważam, że nie tylko ze względu na zobowiązania międzynarodowe, Wysoka Izba powinna przyjąć pewne poprawki, które sam zgłosiłem. Poprawki te, zresztą bardzo daleko idące, często także wbrew stanowisku rządu, znajdują się także w zestawie poprawek, które mieliśmy rozpatrzyć na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Dopóki jednak nie rozpatrzymy i nie rozstrzygniemy wszystkich poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu, a potem o ich losie nie zdecyduje Wysoka Izba, dopóty trudno mówić, czy projekt ustawy jest dobry, bardzo dobry, czy też zupełnie do niczego. Mam wobec tego pytanie do pana posła Andrzeja Różańskiego, do pana posła Krzysztofa Oksiuty i do pana posła Tadeusza Jarmuziewicza. Jakich poprawek nie zdążyliście panowie posłowie zgłosić w drugim czytaniu, spodziewając się, że te poprawki zgłosicie w poprawionym drugim czytaniu ustawy? Z jakiego zakresu będą to poprawki, do którego działu, rozdziału czy artykułu będą zgłoszone? Jakiej treści będą to poprawki, skoro twierdzicie, że wydarzyło się coś takiego, co powoduje konieczność powtórnych prac nad projektem? Proszę przedstawiciela rządu o opinię na temat zgłoszonej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyWojciechHalka">Członkom Komisji chciałem przekazać informację, która być może do państwa nie dotarła. W ostatni piątek odbyliśmy spotkanie na zaproszenie ministra infrastruktury w siedzibie resortu z przedstawicielami samorządu gospodarczego działającego w sektorze telekomunikacyjnym. W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele Polskiej Federacji Pracodawców Prywatnych, Ogólnopolskiej Izby Gospodarczej Komunikacji Kablowej, Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji oraz Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Do tego spotkania doszło w wyniku inicjatywy ministra infrastruktury wskutek petycji przedstawicieli środowiska, o której wszyscy wiemy, podpisanej przez przedstawicieli trzech Izb. W trakcie spotkania zostało przedstawione i omówione stanowisko Ministerstwa Infrastruktury w stosunku do kwestii podniesionych przez izby. Rząd odniósł się do zarzutów dotyczących tych zapisów projektu ustawy - Prawa o telekomunikacyjne które zdaniem członków izb, mogą skutkować nadmiernym obciążeniem finansowym dla przedsiębiorców telekomunikacyjnych. W wyniku dyskusji, jak sądzę, dla obu stron stała się jasna zarówno motywacja, jak i możliwości ewentualnych korekt na tle proponowanych zmian i poprawek. Chciałbym z całą mocą podkreślić, że wszystkie kwestie podnoszone przez izby są zawarte w owych 103 propozycjach poprawek zgłoszonych przez kluby parlamentarne w trakcie drugiego czytania projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne. W związku z tym wyrażam nadzieję, że dzisiaj szanowni państwo posłowie będą mieli możliwość przedyskutować i odnieść się do tych kwestii i poprawek, usłyszeć, jakie jest stanowisko rządu i podjąć stosowne rozstrzygnięcia. Wydaje mi się, że jest to sprawa istotna. Podzielam opinię, że poprawki zgłoszone przez kluby parlamentarne podnoszą kwestie, które były już omawiane na posiedzeniach podkomisji nadzwyczajnej i Komisji. Być może pojawią się również nowe elementy, jeśli chodzi o argumentację w stosunku do przedstawionych poprawek. W związku z tym wydaje mi się, że rozpatrzenie przez Komisję poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu projektu może skutkować stosowną korektą, o ile państwo posłowie dojdą do takiej konkluzji, podczas dzisiejszego i ewentualnie jutrzejszego posiedzenia Komisji. Tym samym można by zmierzać do sygnalizowania debaty nad projektem w ramach wszystkich uwag i poprawek podniesionych i zgłoszonych przez kluby parlamentarne. Chciałbym przedstawić jeszcze jedną okoliczność i prosiłbym państwa posłów o jej rozważenie. Wydaje się, że istotnym elementem procedowania nad projektem ustawy Prawo telekomunikacyjne jest bez wątpienia upływ czasu i terminy, w jakich prace parlamentu odbywają się do tej pory. Podzielam w pełni opinię mediów, często wyrażaną publicznie, że Komisja niezwykle sprawnie, pilnie i skutecznie prowadzi prace nad projektem. Często nawet porównuje się to z pracami Komisji nad nowelizacją tej ustawy, której dokonano już prawie dwa lata temu i która weszła w życie w roku ubiegłym. W pełni podzielam tę opinię, zresztą dałem jej wyraz w Sejmie podczas debaty planarnej i drugiego czytania projektu ustawy, odnosząc się do stanowisk klubów parlamentarnych.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwieInfrastrukturyWojciechHalka">Wskazałem wówczas, że niezwykle sobie cenię fakt, że w trakcie prac podkomisji i Komisji dochodziło do rzeczowej dyskusji i wymiany argumentów merytorycznych zgłaszanych przez państwa posłów. Podejmowane przez Komisję rozstrzygnięcie są, w moim odczuciu, oparte o w pełni jasne rozeznanie argumentacji za i przeciw określonym propozycjom. Wydaje się, że taki tryb procedowania możemy utrzymać. Wydaje się, że akurat prace i procedowanie nad tym projektem są przykładem sprawnej organizacji pracy. Na koniec chciałbym stwierdzić jedno. Państwo posłowie mają, oczywiście, pełną świadomość faktu, że zakończenie prac Komisji przyjęciem lub odrzuceniem zgłoszonych 103 poprawek, będzie skutkować ewentualnym skierowaniem projektu ustawy do trzeciego czytania i dalej do Senatu. Senat, jak wiemy, ma 30 dni na odniesienie się do propozycji Sejmu w zakresie całego projektu. Oznaczałoby to, że jeżeli jeszcze w czerwcu Komisja i parlament zachciałyby przyjąć projekt i skierować do rozpatrzenia w Senacie, to de facto Senat będzie mógł w drugiej połowie lipca wyrazić swoje stanowisko wobec tego projektu. Wówczas pozostanie już bardzo niewiele czasu przed wakacyjną przerwą prac parlamentu, która wypada w sierpniu. Powiem szczerze, że obawiałbym się sytuacji, w której wskutek dodatkowego procedowania projektu przez Komisję Infrastruktury i parlament, mogłoby dojść do odrzucenia czy zawieszenia całości prac nad projektem, a tym samym do zmarnowania dotychczasowego wysiłku państwa posłów i strony rządowej. Takie niebezpieczeństwo realnie teraz się pojawiło. Państwo dobrze o tym wiedzą w związku z podjętymi decyzjami politycznymi dotyczącymi terminu wcześniejszych wyborów do parlamentu. Trzeba mieć świadomość, że jeśli ten parlament nie przyjmie tego projektu ustawy, to zostanie on oddalony i w nowym składzie izba będzie musiała rozpocząć prace nad projektem całkowicie od początku. Apeluję do państwa posłów o pilne rozpatrzenie poprawek. Proszę mieć na uwadze dokonane zmiany idące w dobrym kierunku wprowadzone w projekcie przez podkomisję i Komisję Infrastruktury, a także fakt, że możliwość rozpatrzenia wszystkich 103 zgłoszonych poprawek może skutkować dalszymi zmianami, które mogą ten projekt poprawić lub uzupełnić. Oczywiście, w projekcie są propozycje zmian, których w trakcie rozpatrywania rząd będzie bronić. Ale to państwo posłowie ostatecznie będziecie decydować w głosowaniach o przyjęciu lub odrzuceniu konkretnych przepisów. Chciałbym, aby dyskusja nad tymi poprawkami, prowadzona w duchu towarzyszącym naszym dotychczasowym pracom nad projektem, odbyła się jak najszybciej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Czy przed głosowaniem wniosku formalnego złożonego przez pana posła Andrzeja Różańskiego, ktoś jeszcze chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Ponieważ pan przewodniczący Janusz Piechociński pytał posłów o to, co nam przeszkadzało i czy z tego powodu mamy jakieś uwagi, powiem, że mam pretensję do pana przewodniczącego o to, że często zwołuje posiedzenia Komisji z zaskoczenia. Po ostatnim czytaniu projektu ustawy mieliśmy informację, że spotkamy się na posiedzeniu Komisji po 15 czerwca, tymczasem spotykamy się już ósmego. Nie mogłem uczestniczyć w posiedzeniu Komisji, która przyjmowała tak zwany urobek pracy podkomisji nadzwyczajnej, gdyż przebywałem wówczas za granicą na konferencji. Zgłosiłem panu przewodniczącemu na piśmie poprawki do projektu, których, niestety, nie byłem w stanie bronić. Przedstawiłem także panu przewodniczącemu sugestię, żeby wprowadzić zakaz przechodzenia do pracy w administracji rządowej, głównie do Ministerstwa i Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty ze spółek telekomunikacyjnych. Chodziło mi o ustawowy zakaz w ustawie - Prawo telekomunikacyjne. Powiedziałem o tym zresztą także w swoim wystąpieniu. Stwierdziłem, że ta ustawa bez tego zakazu powoduje to, że kolejni ministrowi będą przygotowywali takie projekty ustaw, jakie będą wygodne z punktu widzenia ich poprzednich miejsc pracy. W powtórzonym czytaniu projektu ustawy chciałem zgłosić taką poprawkę, która ukróci to zjawisko. Wydaje mi się, że taka poprawka ma ogromne znaczenie dla całego procesu funkcjonowania systemu legislacyjnego, jak też funkcjonowania rządu i Urzędu Regulacji Telekomunikacji i Poczty. Chodzi o to, aby ten Urząd był niezależny od rynku i żeby nie było tak, że w tym Urzędzie pracują wieloletni pracownicy spółek telekomunikacyjnych i zajmują kierownicze stanowiska. Potem się dziwimy, dlaczego Urząd Regulacji Telekomunikacji i Poczty tak słabo reaguje na to, co się dzieje na rynku. Takie i inne poprawki chciałem zgłosić do projektu tej ustawy, ale nie dano mi takiej szansy. Jeśli pan minister dzisiaj oświadcza, że przedstawiciele resortu infrastruktury spotkali się z przedstawicielami samorządów gospodarczych i z nimi rozmawiali, to tak to skomentuję; nie było protestów po przyjęciu sprawozdania podkomisji. Protest pojawił się po posiedzeniu Komisji, na którym niektórzy posłowie zostali wprowadzeni w błąd, głosując za poszczególnymi rozwiązaniami. To one potem spowodowały protest przedstawicieli środowiska. Rozumiem, że dzisiaj pan minister się wycofuje ze wszystkich swoich zapisów, które wcześniej wprowadził do projektu ustawy. Spotkaliście się państwo z przedstawicielami izb i porozumieli z nimi na tej zasadzie, że pan minister wycofuje wszystkie swoje propozycje opłat zapisane w ustawie, między innymi dofinansowania usług powszechnych. I na tym polega osiągnięty kompromis. Czytając odpowiedzi Ministerstwa na zarzuty stawiany przez samorządy gospodarcze, nie zauważyłem takiego defensywnego stanowiska rządu. Dlatego chciałbym się dowiedzieć, czy jest jakiś protokół ze spotkania, o którym mówił pan minister Wojciech Hałka? Poza tym czy zostało uzgodnione wspólne stanowisko rządu z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji? Czy został zawarty jakiś kompromis? Jeśli pan minister spotkał się z częścią osób reprezentujących podmioty, o których jest mowa w ustawie, a nie spotkał się pan z tymi, którzy protestują przeciw rozwiązaniom zawartym w projekcie, to trudno mówić o jakiejś poprawie i o konsultacji społecznej projektu.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Ja tego nie zauważam. Wydaje mi się, że powinniśmy wrócić do tego momentu, kiedy to wszystko zaczęło się psuć. Moment ten nastąpił po zmianach wprowadzonych do projektu ustawy, który wyszedł z podkomisji nadzwyczajnej. O ile się zorientowałem, większość poprawek, o których także mówił pan przewodniczący Janusz Piechociński, które są zgłoszone w drugim czytaniu, generalnie zmierza do przywrócenia zapisów, które znalazły się w sprawozdaniu podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Nie można kierować uwag do rządu o to, że Komisja nie zatwierdziła tych zmian, które w trakcie prac nad projektem wypracowała podkomisja nadzwyczajna. Takie rozstrzygnięcia zapadły na posiedzeniu Komisji. Oddajmy jednak głos posłom. Proponuję, byśmy kończyli dyskusję i przeszli do rozstrzygnięcia wniosku formalnego pana posła Andrzeja Różańskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Ja też jestem tego zdania, ale po pana wypowiedzi, w której posłowie zostali przywołani do wytłumaczenia się, z jakich pobudek są skłonni procedować ponownie projekt ustawy, czuję się wywołany do tablicy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Proszę zatem o wypowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Od samego początku tej kadencji, a nie od momentu rozpoczęcia prac nad projektem ustawy - Prawo telekomunikacyjne, mówię o dramatycznym braku dokumentu, który się nazywa "Strategia telekomunikacyjna państwa". W związku z brakiem takiego dokumentu kolejne akty legislacyjne prowadzą nas nie wiadomo dokąd. W tej chwili błądzimy po omacku. Obecny projekt Prawa telekomunikacyjnego miał nas zbliżyć do bliżej nieokreślonego modelu. Obecnie mówię się o dwóch strategicznych celach ustawy; o liberalizacji rynku telekomunikacyjnego i o procesie dostosowania tego rynku do standardów unijnych. Mam pytanie do pana ministra. Jeżeli ma nastąpić liberalizacja tego rynku, to dlaczego panu brakło odwagi mówiąc o narodowym monopoliście, jakim jest Telekomunikacja Polska SA, aby dobrać się do rozdzielenia hurtu od detalu? Dlaczego pan nie zaatakował tego w nowej ustawie? Dlaczego na przykład przy rozstrzyganiu kwestii operatorów telefonii komórkowej nie zaproponował pan wspólnego roamingu dla wszystkich trzech operatorów? A więc jaka to jest liberalizacja rynku? To jest raczej jedynie zabieg kosmetyczny. Jeżeli pan minister chce robić porządną ustawę, to mówmy nie o zabiegu kosmetycznym, ale o głębokich reformach rynku telekomunikacyjnego. Mówi pan minister o dostosowaniu polskiego prawa do standardów unijnych, także pan przewodniczący Janusz Piechociński podnosi ten argument. Pragnę wobec tego przypomnieć, że w lipcu 2003 roku, kiedy wchodziły w życie dyrektywy, do których my obecnie dopasowujemy nasze Prawo telekomunikacyjne, tylko siedem krajów spośród piętnastu członków Unii Europejskiej miało to zrobione na czas. Na przełomie lat 2003/2004 proces dostosowawczy zakończyło tylko dziewięć spośród piętnastu krajów członkowskich. Dzisiaj ci, którzy nas poganiają, a są to Niemcy i Francuzi, sami nie mają prawa telekomunikacyjnego dostosowanego do pakietu nowych dyrektyw unijnych. Dlatego uważam, że chybiony jest argument za pośpiechem w uchwalaniu tej ustawy. Włos nam z głowy nie spadnie, jeżeli się jeszcze parę tygodni pochylimy na projektem nowego Prawa telekomunikacyjnego. Naprawdę, nic się z tego powodu nie stanie. Nie zapominajmy także o tym, gdzie tkwią błędy. I to jest bezpośrednia odpowiedź na pytanie pana przewodniczącego. Błędy tkwią w niewłaściwej implementacji dyrektyw unijnych. Na to przynajmniej wskazują pomruki wydawane przez operatorów. Z tym mamy ewidentne problemy i to może się skończyć dużymi procesami międzynarodowymi. Powiem jeszcze o jednej kwestii, która mnie szczególnie boli i o której mówiłem głośno od samego początku prac nad projektem ustawy. Mam na myśli wiedzę posłów na temat merytorycznych zagadnień zawartych w projekcie ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Mamy do czynienia z kolejnym skandalem, tyle tylko, że przemilczanym. Według mnie, a jeśli się pomylę, to niech pan przewodniczący mnie poprawi, do dzisiaj mamy cztery rynki - telefonii komórkowej, telefonii stacjonarnej, dzierżawy łącz i dzierżawy częstotliwości. W tych czterech obszarach się poruszamy, jeśli chodzi o problematykę tej ustawy. Po wprowadzeniu nowego Prawa telekomunikacyjnego mamy mieć nie cztery, ale osiemnaście rynków, które będą regulowane tym prawem.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Jestem ciekaw, który z posłów wymieni jednym tchem przynajmniej cztery rynki. Nie wymagam już, by ktoś wymienił wszystkie osiemnaście rynków. Tymczasem za chwilę przystąpimy do procedury głosowania poszczególnych zapisów projektu. Dlatego mówię o szczątkowej wiedzy posłów na temat tego projektu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Czy pan poseł mówi również o swojej wiedzy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Także o swojej wiedzy, za co biję się mocno w piersi. Między innymi od pana chętnie bym usłyszał wymienienie przynajmniej kilku rynków, panie przewodniczący, o ile nie ma pan przy sobie "ściągi". Na zakończenie powiem jeszcze o jednej rzeczy, która co prawda ma charakter globalny, ale w szczególny sposób dotyczy Prawa telekomunikacyjnego, nad którym dzisiaj procedujemy. Chodzi mianowicie o to, że w polskim parlamencie stosowana jest bardzo niezdrowa praktyka. Tak trudne projekty ustaw, do jakich niewątpliwie należy Prawo telekomunikacyjne, są przygotowywane miesiącami za duże pieniądze przez sztab ekspertów. Potem posłom nieznającym technicznych określeń zawartych w ustawie, podrzuca się projekt na kilka tygodni, mówiąc: macie to przegłosować. Nie mamy zielonego pojęcia o tych wszystkich zawiłościach technicznych, co między innymi wyszło przy sprawie Internetu. Chwała Bogu, że zgłoszone zostały poprawki. Przy pracy nad tak wielkimi i trudnymi projektami ustaw pośpiech jest ostatnią rzeczą, którą można się kierować. Pracując w pośpiechu możemy narobić błędów i doprowadzimy do kolejnego zdeprecjonowania i tak już fatalnej opinii o Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Odbieram ten głos pana posła Tadeusza Jarmuziewicza jako apel do posłów, ażeby się pospiesznie edukowali. Bodaj na Podkarpaciu jest uczelnia, na której maturę się zdobywa w trzy miesiące, a dyplom ukończenia studiów w pół roku. Jest szansa, że do końca tej kadencji...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Panie przewodniczący, w taki sposób, jak pan to zrobił, można wszystko ośmieszyć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Proponuję przegłosować wniosek formalny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Mam krótkie pytanie do Biura Legislacyjnego. Czy Komisja może rozstrzygać kwestię powtórnego przygotowania sprawozdania? Według mnie kompetencje skierowania projektu ustawy do ponownego drugiego czytania posiada Marszałek Sejmu, a nie Komisja. Komisja może chyba jedynie wystąpić z wnioskiem, ale nie do nas należy decyzja. Jeśli nawet przegłosujemy taki wniosek, czy wystąpienie z takim wnioskiem zakończy dzisiaj rozpatrywanie poprawek zgłoszonych w drugim czytaniu do projektu ustawy - Prawo telekomunikacyjne? Będzie to jednak tylko wniosek do pana marszałka. Podjęcie decyzji leży w jego kompetencjach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Proszę Biuro Legislacyjne o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmuLukaszFilipiak">Zgodnie z art. 47 ust. 3 regulaminu Sejmu z wnioskiem o poprawione sprawozdanie może także wystąpić Komisja. Nie wyklucza to jednak innego rozwiązania, a mianowicie, że Prezydium Sejmu niejako z urzędu może samo się tym zająć. Jak Biuro Legislacyjne rozumie przebieg debaty, Komisja będzie teraz głosowała wniosek formalny pana posła Andrzeja Różańskiego do Prezydium Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Jakie mogą być tego konsekwencje?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Konsekwencje są takie, że rozpoczynamy od nowa prace nad projektem ustawy na etapie Komisji. Informuję, że jeśli takie konsekwencje...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Przepraszam, panie przewodniczący. Rozumiem, że decyzja należy do pana marszałka. Ale na razie decyzja pana marszałka była negatywna i skierował poprawki z drugiego czytania do rozpatrzenia w normalnym trybie. Czy mamy zmarnować dwa dni, które mieliśmy poświęcić rozpatrzeniu poprawek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Posłowie chcą się jeszcze raz przygotować do ponownego drugiego czytania projektu ustawy. Przynajmniej tak odczytuję intencje wniosku, żeby zgłosić stosowne poprawki, na przykład te, o których nie tak dawno, bo dwa tygodnie temu, sygnalizowali panowie posłowie. W związku z tym, że mamy wyjątkowo ważną sprawę do rozstrzygnięcia, proponuję abyśmy imiennie głosowali wniosek pana posła Andrzeja Różańskiego. Chodzi o to, aby w protokole znalazł się zapis, iż nie było to zwykłe głosowanie przez podniesienie ręki, przy którym zawsze istnieje możliwość powiedzenia, że się głosowało inaczej. Będę po kolei odczytywał nazwiska pań i panów posłów według listy obecności na dzisiejszym posiedzeniu i każdy z wywołanych odpowie "tak" lub "nie". W ten sposób będzie jasne, kto popiera projekt rządowy. Czy takie głosowanie jest możliwe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKSLukaszFilipiak">Możliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Wniosek brzmi: kto jest za tym, aby wystąpić do Prezydium Sejmu o poprawione sprawozdanie Komisji? Przystępujemy do głosowania. Czy pan poseł Łukasz Abgarowicz jest za wnioskiem czy przeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#PoselLukaszAbgarowicz">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Bolesław Bujak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#PoselBoleslawBujak">Przeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Poseł Zbigniew Deptuła?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#PoselZbigniewDeptula">Przeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Stanisław Gudzowski?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#PoselStanislawGudzowski">Przeciw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Jerzy Hertel?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PoselJerzyHertel">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Tadeusz Jarmuziewicz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#PoselTadeuszJarmuziewicz">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Michał Kaczmarek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PoselMichalKaczmarek">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Andrzej Liss?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PoselAndrzejLiss">Przeciw wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Antoni Mężydło?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PoselAntoniMezydlo">Przeciw wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Wiesław Okoński?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#PoselWieslawOkonski">Przeciw wnioskowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Krzysztof Oksiuta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Jan Orkisz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PoselJanOrkisz">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Janusz Piechociński głosuje przeciw wnioskowi. Pan poseł Andrzej Różański?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#PoselAndrzejRozanski">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Józef Tomala?</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#PoselJanuszPiechocinski">Poseł Józef Tomala /niez./  : Przeciw wnioskowi.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan Grzegorz Tuderek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#PoselGrzegorzTuderek">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Tadeusz Urban?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#PoselTadeuszUrban">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan Stanisław Żmijan?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#PoselStanislawZmijan">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Cezary Grabarczyk?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PoselCezaryGrabarczyk">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Pan poseł Edward Maniura?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#PoselEdwardManiura">Wstrzymuję się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Czy wszyscy posłowie obecni na sali oddali głos? Jest jeszcze pan poseł Andrzej Zając. Czy pan poseł jest za wnioskiem czy przeciw?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#PoselAndrzejZajac">Za wnioskiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Bardzo proszę o podanie ostatecznego wyniku głosowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#SekretarzKomisjiKrystynaGorska">12 posłów głosowało za wnioskiem, 8 było przeciw, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Stwierdzam, że Komisja 12 głosami, przy 8 przeciwnych i 1 wstrzymującym się przyjęła wniosek posła Andrzeja Różańskiego. Informuję, że za chwilę zakończę posiedzenie Komisji Infrastruktury. W związku z decyzją Komisji Infrastruktury bardzo proszę, aby w drugim poprawionym czytaniu, jeśli do niego dojdzie, Komisja zdjęła ze mnie obowiązek posła sprawozdawcy i przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej do prac nad projektem ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Uważam dzisiejszą decyzję Komisji za skandaliczną, urągającą wszystkiemu temu, co działo się w Sejmie przez kilka lat, a jestem posłem już trzecią kadencję. Decyzja ta świadczy, iż mamy do czynienia z uleganiem lobbystom i działaniem na szkodę krajowych konsumentów. Składam rezygnację z funkcji posła sprawozdawcy i przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej i proszę mnie w toku dalszych prac nad projektem nie łączyć z tym "tańcem", który sobie dzisiaj zaserwowaliśmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#PoselAndrzejRozanski">Czy pan przewodniczący udzieli mi głosu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Głos ma pan poseł Andrzej Różański.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#PoselAndrzejRozanski">Uważam pańskie oświadczenie, panie przewodniczący, za wysoce niestosowne wobec zwykłej procedury, którą stosujemy. Myślę, że argumenty, które użył pan przewodniczący, są nieadekwatne do okoliczności. Uważam więc, że powinien pan przewodniczący co nieco w emocjach miarkować oceny wydarzeń na dzisiejszym posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Ponieważ miarkuję, jak to powiedział pan poseł Andrzej Różański, w związku z tym wyciągam wnioski. Informuję, że nie ulegałem presji mediów i rynkowi, które chciały zahamować prace nad tą ustawą. Starałem się, aby wszyscy posłowie w tym procedowaniu mieli pełny dostęp do informacji i możliwość wypowiedzenia się. Ponieważ formą, w jakiej wypowiadają się posłowie, są między innymi poprawki i głosowania, stworzyłem warunki, abyście państwo mogli zgłosić poprawki, jakie tylko chcieliście zgłosić. Jak chcieliście, tak głosowaliście. Kilka razy głosowaliśmy po to, aby ta ustawa była jak najlepsza. Ostatnie głosowanie było oceną pracy przewodniczącego i Komisji Infrastruktury, a także przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej i posła sprawozdawcy. Jeśli większość członków Komisji chce mieć czas, to będzie go miała.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PoselGrzegorzTuderek">Miałbym prośbę do pana przewodniczącego. Może pańskie oświadczenie jest przedwczesne, bo wyniku ostatniego głosowania nikt nie odczytał tak, jak pan przewodniczący. Bardzo sobie pana cenimy i dlatego bardzo proszę, aby pan przewodniczący ostateczną decyzję podjął za dwa tygodnie. Niech pan da nam szansę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Dzisiaj Komisja przegłosowała, że nie godzi się z decyzją Prezydium Sejmu co do trybu procedowania ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Stwierdziliśmy w głosowaniu, że dotąd źle pracowaliśmy. Dla mnie jest to jednoznaczne, że praca nad projektem była źle zorganizowana i warunki stworzone przez przewodniczącego podkomisji nadzwyczajnej i przewodniczącego Komisji były złe. Państwo posłowie nie mieliście czasu zapoznać się gruntownie z projektem. W związku z tym, że parlamentarzyści, którzy pracowali w tym trybie, stwierdzili, że projekt ustawy jeszcze przed oceną, zatwierdzeniem bądź odrzuceniem poprawek, nie nadaje się do dalszej pracy, to odebrałem to jednoznacznie, jako osąd naszej wspólnej pracy. Ponieważ ja tę pracę organizowałem i za nią odpowiadałem, był to także osąd mojej pracy. Ponieważ znam konsekwencje tego, co się dalej wydarzy, mówię dzisiaj wprost. W tej ustawie widziałem olbrzymią szansę zabezpieczenia racjonalnego, na europejskim poziomie interesów konsumentów. W związku z tym, że tej ustawy nie wdrażamy, tylko sabotujemy pewne rozwiązania, nie będzie tego zabezpieczenia interesów konsumentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#PoselGrzegorzTuderek">Ja stanowczo protestuję. Tutaj nikt niczego nie sabotuje. Jeżeli dopiero dzisiaj otrzymujemy stanowisko Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych, które radykalnie zmienia poprzednią opinię o projekcie, to niech pan przewodniczący da nam szansę zapoznania się z tym dokumentem. Tu nikt niczego nie sabotuje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Jeszcze tylko pan poseł Krzysztof Oksiuta zabierze głos i kończymy dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Nie chciałbym, aby pan przewodniczący czuł się dotknięty moimi słowami, że zwoływał pan posiedzenie Komisji znienacka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Ale taki jest obowiązek przewodniczącego Komisji. To on ustala terminy posiedzenia. Do tej uwagi pana posła Oksiuty nawet się nie odnosiłem w swojej wypowiedzi. Pań i panów posłów w naszej Komisji jest 45 i trudno byłoby znienacka nie zwołać posiedzenia dla jednego z 45 posłów. To się zdarza, zwłaszcza że posłowie mają także rozliczne obowiązki poza Komisją Infrastruktury.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#PoselKrzysztofOksiuta">Odrzucam jednocześnie wszelkie twierdzenia, że pan przewodniczący jako jedyny w Komisji, dążył do tego, aby konsumenci odczuli poprawę. Myślę, że wszyscy, którzy pracowali nad projektem ustawy - Prawo telekomunikacyjne, dążą do tego. Nie ma chyba na sali posła ani nikogo z rządu, kto by tego interesu konsumentów nie widział. Natomiast występują różnice w podejściu do sposobu procedowania i metody pracy nad projektem ustawy. Gdyby nie było tych protestów, o których mówiliśmy dzisiaj, to nie byłoby także powtórnego czytania projektu. Wydaje mi się, że trzeba do wyników głosowania podejść bardzo chłodno i bez emocji i niepotrzebnie się nie unosić. Apeluję do pana przewodniczącego Janusza Piechocińskiego, aby nadal pozostał posłem sprawozdawcą Komisji. Wydaje mi się, że pan poseł w sposób bardzo obiektywny prowadził Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#PoselJanuszPiechocinski">Słusznie pan poseł Krzysztof Oksiuta dotknął istoty protestów. Protesty brały się stąd, że część rynku w ogóle nie chciała ustawy, a część rynku nie chciała przyjęcia poszczególnych przepisów ustawy. Jak pan poseł Oksiuta wie, że nie kto inny, tylko ja osobiście, a także pan poseł, dbaliśmy o to, aby ta ustawa nie była maksymalnie uciążliwa fiskalnie dla rynku. W związku z tym zgłaszaliśmy poprawki, których państwo nie chcecie ocenić; taka jest wymowa dzisiejszej decyzji Komisji. Nie chcecie tej oceny, bo chcecie drugiego poprawionego sprawozdania Komisji. W związku z tym zwracamy projekt ustawy do podkomisji, w której od nowa będziemy dyskutować. Sam zgłoszę wniosek, abyśmy zaczęli od sporządzenia strategii rozwoju rynku telekomunikacyjnego. Tak by przynajmniej wypadało zrobić, skoro jednym z argumentów za zwrotem projektu do podkomisji jest brak strategii. Tak więc najpierw trzeba sporządzić strategię, później trzeba będzie się wyedukować z prawa telekomunikacyjnego z rynku itd. Później trzeba będzie powołać podkomisję, przygotować sprawozdanie, odbyć drugie czytanie projektu. W drugim czytaniu zostaną jednak zgłoszone dokładnie te same poprawki i tylko 3% zamienimy na 1%, chociaż i do tego jednego procenta też będą zgłoszone protesty i wiemy już nawet, kto będzie protestował. Bo każdy, kto ma płacić 3% od swoich przychodów, woli płacić 1%, a jak mu się zaproponuje 1%, to powie, że lepiej byłoby płacić za 0,1%. I to jest absolutnie oczywiste. Dziękuję przedstawicielom rządu za wspólną pracę nad projektem ustawy - Prawo telekomunikacyjne. Chciałem w sposób szczególny podziękować legislatorom rządowym i sejmowym. Mimo iż nie znamy dalszych losów ustawy, to nasi legislatorzy już wykonali gigantyczną pracę i byli wielkim wsparciem dla tego, kto organizował pracę podkomisji nadzwyczajnej i Komisji Infrastruktury. To była wielka przyjemność współpracować z tak sprawnymi i wysoce profesjonalnymi ludźmi. Dziękuję panu ministrowi Wojciechowi Hałce i czekamy na decyzje Prezydium Sejmu w tym zakresie. Posiedzenie Komisji Infrastruktury uważam za zakończone.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>