text_structure.xml
26.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
<?xml version='1.0' encoding='UTF-8'?>
<teiCorpus xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude" xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">W zastępstwie posła Stanisława Iwanickiego otwieram posiedzenie Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka, które zgodnie z doręczonym porządkiem dnia poświęcone jest zaopiniowaniu wniosku Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej w sprawie kandydatury Witolda Kuleszy na stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jest to jedyny planowany punkt porządku dziennego. Czy są wnioski o jego uzupełnienie? Nie ma zgłoszeń. Rozumiem, że porządek dzienny został przyjęty. Witam przybyłych na posiedzenie: prof. Andrzeja Paczkowskiego, reprezentującego Kolegium Instytutu, oraz kandydata - prof. Witolda Kuleszę.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Marszałek Sejmu skierował do wszystkich z państwa posłów komplet dokumentów, zawierający zgłoszenie kandydatury prof. Witolda Kuleszy przez Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej, życiorys kandydata, oświadczenie pana Witolda Kuleszy o gotowości poddania się ustawowej procedurze wyboru, oświadczenie o złożeniu oświadczeń lustracyjnych oraz pismo ministra Janusza Pałubickiego. Czy w sprawie procedury rozpoznania przedstawionej nam kandydatury są wnioski? Wniosków nie ma, wobec tego proszę prof. Andrzeja Paczkowskiego o przedstawienie kandydata.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Kandydata w osobie prof. Witolda Kuleszy, Kolegium Instytutu wyłoniło stosując przepisy ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej - Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu. Przypomnę, że ustawa ta przewiduje dwa odrębne tryby: dla pierwszego prze-wodniczącego Kolegium jest jedynym ciałem władnym przedstawić kandydaturę, a dla przewodniczących następnej kadencji przewidziany jest tryb konkursów otwartych.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Do Kolegium wpłynęło kilka kandydatur. W związku z przyjętą procedurą, o której została powiadomiona opinia publiczna poprzez środki przekazu, 4 kandydatury wpłynęły w stosownej formie i odpowiednim czasie. Było to: zgłoszenie osoby z jej życiorysem, zgoda pisemna tej osoby na kandydowanie i zachowanie stosownego terminu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Ponadto już w czasie posiedzenia, na którym dokonaliśmy pierwszej selekcji, zostały zgłoszone następne kandydatury, ale uznaliśmy, że nastąpiło to po terminie, a ponadto nie zawierały one pisemnej zgody na kandydowanie, wobec czego nie były rozpatrywane. Spośród wspomnianych 4 kandydatur jedna zgłoszona została przez grono posłów, zaś pozostałe zgłoszone zostały w trybie indywidualnym.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Przyjęliśmy także, że niezależnie od sposobu zgłoszenia co najmniej jeden członek Kolegium musi wyrazić opinię, że uważa, iż dana kandydatura powinna być rozpatrywana i w przypadku tych 4 osób wymóg ten został spełniony.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Sama procedura wyboru odbywa się w dwóch turach. Najpierw zorganizowaliśmy przesłuchanie czworga kandydatów, po czym odbyło się pierwsze głosowanie, które wyłoniło jedną kandydaturę, którą przedstawiliśmy marszałkowi Sejmu do swego rodzaju przedlustracyjnej kwalifikacji. Po uzyskaniu odpowiedzi od ministra Janusza Pałubickiego uznaliśmy tę odpowiedź za wystarczającą i przeprowadziliśmy ostateczne głosowanie. Wszystkie kandydatury rozpatrywane były szczegółowo i wnikliwie na trzech posiedzeniach Kolegium W ostatecznym głosowaniu kandydat wybrany został jednomyślnie, bez głosów przeciwnych i bez wstrzymujących się od głosu.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Mówię o tym zgodnie z wolą członków Kolegium; podkreślenie tego na posiedzeniu Komisji wydaje się stosowne, gdyż Kolegium, chociaż jest wielopartyjne, dało w ten sposób do zrozumienia elitom politycznym, że doszliśmy do poważnego porozumienia. To głosowanie, którego wynikiem my wszyscy byliśmy zaskoczeni jest - jeżeli chodzi o zdanie Kolegium - dobrym prognostykiem na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Jeżeli dalej tak będą toczyły się sprawy związane z Instytutem, to będzie możliwość porozumienia i uzgodnienia stanowisk i sądzę, że Instytut ten - jak się wielu spodziewa - nie będzie zarzewiem nowych konliktów, ale raczej odwrotnie - może przez objaśnianie spraw i udostępnianie dokumentów przyczyni się do pewnego uspokojenia opinii publicznej i elit politycznych w zakresie tego skomplikowanego i bolesnego problemu, jakim ma się zajmować.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Przy rozpatrywaniu kandydatury prof. Witolda Kuleszy braliśmy pod uwagę kilka różnych czynników, a m.in., że ma już doświadczenie w prowadzeniu instytucji, która stanie się częścią Instytutu, a mianowicie od półtora roku jest dyrektorem Głównej Komisji Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu i jest prawnikiem. Już na początku ustalając zasady wyboru kandydata uznaliśmy, że powinien to być prawnik lub osoba, która z racji sprawowania funkcji kierowniczych jet obyta choćby ze stanowieniem prawa wewnętrznego, ponieważ przed prezesem Instytutu stoi zadanie stworzenia wewnętrznych regulacji o bardzo ważnym znaczeniu.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Rozpatrując tę kandydaturę i podejmując taką właśnie decyzję w tajnym głosowaniu braliśmy pod uwagę możliwość konfliktu stanowisk pomiędzy stanowiskiem, na które proponujemy pana Witolda Kuleszę, a stanowiskiem zajmowanym przez jego żonę Ewę, zajmującą się ochroną danych osobowych. Mówię o tym dla uprzedzenia ewentualnych pytań w tym zakresie, bowiem w prasie pojawiały się sygnały upatrujące możliwych niebezpieczeństw, a nawet padło sformułowanie, że oto powstanie najsilniejsze państwo - państwo Kulesza i że między ochroną danych osobowych, a udostępnianiem akt historycznych i teczek personalnych istnieje rozbieżność interesów, ale nie kolizja. Okoliczność tę braliśmy pod uwagę od samego początku dyskusji nad kandydaturą Witolda Kuleszy. Początkowo posiłkowaliśmy się opiniami prawników będących członkami Kolegium, a są nimi przewodniczący Krajowej Rady Sądownictwa i sędzia Sądu Najwyższego. Oboje zgodnie stwierdzili, że nie widzą przeszkód w postaci zabraniających tego przepisów prawnych, a kolizyjność stanowisk nie wchodzi w sprzeczność z polską kulturą polityczną, w której nie ma zakazu, aby dwie bliskie sobie osoby piastowały dwa ważne stanowiska państwowe, jeżeli nie ma między tymi stanowiskami stosunku podległości.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#PrzedstawicielKolegiumInstytutuPamieciNarodowejAndrzejPaczkowski">Po pierwszym głosowaniu nad kandydaturami zwróciliśmy się do prof. Andrzeja Zolla z ustnym zapytaniem w tej sprawie i otrzymaliśmy identyczną, jak powyższa, opinię z gotowością przedstawienia jej na piśmie, jeżeli będzie potrzebna.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejaZolla">"Zwracam się do pana Przewodniczącego z uprzejmą prośbą o dokonanie oceny stosownych przepisów ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o ochronie danych osobowych oraz ustawy z dnia 18 grudnia 1998 r. o Instytucie Pamięci Narodowej -Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w celu udzielenia odpowiedzi na pytanie czy możliwa jest kolizja ustawowych uprawnień i obowiązków Generalnego Inspektora Danych Osobowych oraz prezesa Instytutu Pamięci Narodowej, której przewidywanie stanowiłoby przeszkodę w kandydowaniu na ten ostatni urząd przez kandydata pozostającego w związku małżeńskim z osobą zajmującą stanowisko Generalnego Inspektora Danych Osobowych. Opinia ta zostanie przedstawiona Marszałkowi Sejmu RP".</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#AndrzejaZolla">Odpowiedzi na to pismo jeszcze nie ot-rzymaliśmy i obecnie mogę się tylko odwołać do wspomnianej opinii ustnej. Tak przebiegała procedura wyłonienia kandydata i przesłanki dokonania jego wyboru przez Kolegium. W dniu 8 października br. przedstawiliśmy marszałkowi Sejmu oficjalną kandydaturę, wypełniając wymóg ustawowy zobowiązujący nas do przedstawienia wybranego kandydata w okresie miesiąca od pierwszego zebrania Kolegium poświęconego tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#AndrzejaZolla">Przedstawiając Komisji kandydaturę prof. Witolda Kuleszy, proszę o pozytywne ustosunkowanie się do niej. Sejm - w myśl przepisów ustawy - ma miesiąc na ustosunkowanie się do tej kandydatury i przeprowadzenie ostatecznego głosowania nad jej wyborem.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#AndrzejaZolla">Zwracam też uwagę, że ustawa nie przewiduje, co się będzie działo, jeżeli Sejm nie wybierze kandydata przedstawionego przez Kolegium Instytutu na prezesa. Prawdopodobnie procedura będzie musiała się zacząć od nowa, a być może nawet Kolegium powinno się rozwiązać i trzeba byłoby wybrać nowe kolegium, bo w świetle tej ustawy wszystko jest możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Ponieważ naszym obowiązkiem jest wyrażenie opinii o przedstawionej kandydaturze, czy ktoś z państwa chciałby zadać pytanie dotyczące kandydata, zgłosić wątpliwości bądź uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PoselBogdanLewandowski">W świetle przedstawionej wypowiedzi i obaw wiążących się z funkcjonowaniem Instytutu, prosiłbym o odpowiedź, jak prof. Witold Kulesza chce uchronić Instytut przed możliwymi naciskami politycznymi i tym, żeby Instytut nie stał się instrumentem politycznym w ręku rządzących przeciw opozycji? Co pan profesor zamierza uczynić, żeby rozproszyć te obawy?</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PoselBogdanLewandowski">Moje drugie pytanie kieruję do przedstawiciela Biura Studiów i Ekspertów Kancelarii Sejmu. Czy sprawa łączenia stanowisk pana profesora i jego żony Ewy Kuleszy była przedmiotem zainteresowania Biura?</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#PoselBogdanLewandowski">Trzecia sprawa to drobiazg z treści życiorysu kandydata, gdzie - jak sądzę - wkradł się błąd ortograficzny, gdyż wyraz staże napisany jest przez rz".</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#WitoldKulesza">Niech mi będzie wolno zacząć od wyznania, że kandyduję z ciężkim sercem, bowiem mam świadomość wszystkich zagrożeń, jakie związane są z wykonywaniem ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej, który ma się stać jednym z elementów struktury demokratycznego państwa prawnego, jakim jest Rzeczpospolita.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#WitoldKulesza">Stąd sam zgłaszałem wątpliwości co do tego, czy nie ma przeszkód formalnych w moim kandydowaniu, bowiem było dla mnie oczywiste, że to zewnętrzny autorytet powinien wypowiedzieć się w tej kwestii, dlatego że gdybym sam próbował dokonać wykładni przepisów, byłbym sędzią we własnej sprawie, co już na samym początku stanowiłoby zagrożenie dla działania Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#WitoldKulesza">Mimo wszelkich niebezpieczeństw związanych z działalnością Instytutu Pamięci Narodowej jestem głęboko przekonany, że bez względu na to, kto będzie stał na czele jako prezes, Instytut musi powstać dla realizacji filozofii demokratycznego państwa prawnego.</u>
<u xml:id="u-6.3" who="#WitoldKulesza">Uzasadniając to pozwolę sobie owołać się do fragmentu znakomitego referatu szefa archiwów UOP na konferencji prezentującej stan prawny w zakresie dostępu obywateli do archiwów w krajach Europy Środkowej i Wschodniej. Podzielił się on swoim doświadczeniem dotyczącym pytania jednej z instytucji zajmującej się ściganiem zbrodni nazistowskich, czy konkretna żyjąca osoba była konfidentem Gestapo.</u>
<u xml:id="u-6.4" who="#WitoldKulesza">Pracownik archiwum, przyjęty do pracy w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, udzielił odpowiedzi przeczącej, że osoba ta nie była konfidentem Gestpo, mimo że z akt wynikało, że była ona takim konfidentem.</u>
<u xml:id="u-6.5" who="#WitoldKulesza">Na pytanie szefa archiwum, dlaczego wbrew zawartości dokumentów pracownik archiwum UOP udziela odpowiedzi przeczącej, pracownik ten odpowiedział, że według jego ustaleń ów były konfident Gestapo był później konfidentem Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego, a jako taki, także gdy chodzi o jego wcześniejszą działalność, jest objęty tajemnicą, której musi strzec pracownik archiwum.</u>
<u xml:id="u-6.6" who="#WitoldKulesza">Jeżeli tego typu wypadek może się zdarzyć w drugiej połowie lat dziewięćdziesiątych, to jest rzeczą zupełnie oczywistą, że przejęcie fizyczne akt będących w dyspozycji Urzędu Ochrony Państwa i Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dotyczących sprawców zbrodni nazistowskich i sprawców zbrodni stalinowskich czy szerzej - komunistycznych - jest niezbędne dla realizacji filozofii demokratycznego państwa prawnego.</u>
<u xml:id="u-6.7" who="#WitoldKulesza">Jeżeli powiedziałem, że kandyduję z ciężkim sercemą to dlatego, że mam pełną świadomość wszystkich trudności, które wiążą się z zagrożeniami ze strony nacisków politycznych, jak to określił pan poseł Bogdan Lewandowski.</u>
<u xml:id="u-6.8" who="#WitoldKulesza">Uczestnicząc w konferencjach organizowanych przez Instytut Gaucka próbowałem zbadać realia, w jakich ten instytut funkcjonuje. Realia te i są podobne, i różnią się, zwłaszcza jeżeli chodzi o wyniki działalności obu instytucji.</u>
<u xml:id="u-6.9" who="#WitoldKulesza">Główna Komisja Badania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu przeprowadziła dwa razy więcej śledztw w sprawach zbrodni stalinowskich, bo 1104, aniżeli prokuratury niemieckie opierając się na dokumentacji dostarczonej przez Instytut Gaucka, których było 560. Jednakże w Niemczech zapadło do chwili obecnej 211 wyroków skazujących sprawców zbrodni odpowiadających pojęciu zbrodni komunistycznej według definicji przyjętej w ustawie o Instytucie Pamięci Narodowej.</u>
<u xml:id="u-6.10" who="#WitoldKulesza">Główna Komisja, która rozpoczęła ściganie zbrodni stalinowskich w tym samym czasie, w którym rozpoczął działalność Instytutu Gaucka, doprowadziła do skazania 30 sprawców zbrodni stalinowskich.</u>
<u xml:id="u-6.11" who="#WitoldKulesza">W Instytucie Gaucka przedstawiano jako konieczny warunek dla skutecznej działalności spełniającej warunki ścigania zbrodni komunistycznych w realiach demokratycznego państwa prawnego stworzenie zabezpieczeń przed wszelkimi naciskami politycznymi. To właśnie powszechna akceptacja dla działalności Instytutu Gaucka w RFN doprowadziła do tego, że mogło zapaść 211 prawomocnych wyroków skazujących sprawców zbrodni komunistycznych.</u>
<u xml:id="u-6.12" who="#WitoldKulesza">Jedyne podobieństwo, na które także trzeba zwrócić uwagę jest takie, że tak w Polsce, jak i w Niemczech najczęściej zapadają wyroki skazujące na karę 2 lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania tej kary.</u>
<u xml:id="u-6.13" who="#WitoldKulesza">Najsurowszy wyrok w Polsce dotknął Humera, najsurowszy w RFN dotknął byłego ministra obrony, który został skazany na 7 i pół roku bezwzględnego pozbawienia wolności.</u>
<u xml:id="u-6.14" who="#WitoldKulesza">Jest dla mnie rzeczą zupełnie oczywistą, że uzyskanie akceptacji dla działalności Instytutu Pamięci Narodowej wymaga stworzenia gwarancji, że działalność ta będzie wolna od wszelkich nacisków politycznych. Dlatego też idea Instytutu opiera się na założeniu, że Kolegium Instytutu, w którym wszystkie organizacje polityczne mają swoich przedstawicieli, będzie organem kontrolującym prezesa Instytutu Pamięci Narodowej w jego działalności. Jeżeli tak, to w moim przekonaniu, to właśnie gremium wybrane przez parlament stwarza szansę kontrolowania prezesa, czy nie ulega w swojej działalności naciskom politycznym.</u>
<u xml:id="u-6.15" who="#WitoldKulesza">Rozwiązania ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej przewidują, że prezes raz w roku przedstawia Sejmowi sprawozdanie ze swojej działalności. Żeby jednak mógł to uczynić, musi najpierw zyskać akceptację dla owego sprawozdania ze strony Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej.</u>
<u xml:id="u-6.16" who="#WitoldKulesza">To jest w moim przekonaniu gwarancja, o którą pytał pan poseł Bogdan Lewandowski, że istnieje Kolegium Instytutu, w którym zasiadają przedstawiciele wszystkich politycznych opcji reprezentowanych w parlamencie, którzy na bieżąco kontrolują działalność prezesa Instytutu.</u>
<u xml:id="u-6.17" who="#WitoldKulesza">Co do błędu ortograficznego w tekście podpisanego przeze mnie życiorysu niech odpowiedzią będzie pełne wstydu milczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PoselMarekMazurkiewicz">Czy są inne pytania lub wnioski?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PoselKazimierzDzialocha">Mam pytanie, lecz nie do kandydata - prof. Witolda Kuleszy, a jedynym jego adresatemmoże być pan przewodniczący. Związane jest ono z dokumentami dołączonymi do rozpatrywanego przez Komisję wniosku.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PoselKazimierzDzialocha">Jednym z załączników wniosku jest pismo ministra Janusza Pałubickiego. W piśmie tym informuje się marszałka Sejmu, że kandydat - Witold Kulesza - spełnia warunki określone w art. 11 ust. 2a i 2b ustawy o Instytucie Pamięci Narodowej.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PoselKazimierzDzialocha">W treści tych artykułów jest powiedziane, że osoba powołana na stanowisko prezesa nie może być dotknięta wadami pełnienia w przeszłości pewnych służb, czy nie mogła pracować w określonych organach, także państwowych, gdzie obowiązuje tajemnica państwowa. Jest to stwierdzenie tego, czego ustawa o Instytucie Pamięci Narodowej wymaga w odniesieniu do kandydata na prezesa. Gdzie jednak jest powiedziane w tej ustawie, że takie świadectwo potwierdzające prawdę, której wymaga cytowany art. 11, ma wydać minister - członek Rady Ministrów? Takiej regulacji ani w tym przepisie, ani w całej ustawie nie znajduję, która ustalałaby kompetencję szefa Urzędu Ochrony Państwa w tej materii.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PoselKazimierzDzialocha">W innych przepisach dotyczących jednak innych materii ten urząd i odpowiednią kompetencję szefa tego urzędu wymienia się. Wiem, że kompetencji organu państwowego domniemywać w żaden sposób nie można i ta kompetencja musi być wyraźnie określona w prawie. Brak tej podstawy prawnej przyznaje się w samej informacji przesłanej marszałkowski Sejmu, gdzie pisze się "informuję pana Marszałka", ale dlaczego nie na takiej a takiej podstawie? Nie chodzi mi o kwestionowanie w żaden sposób pana profesora, a jedynie o to, jak się w tak ważnych sprawach pisze pisma i jak się stosuje prawo. Czy to jest poprawne i czy rzeczywiście mamy domniemywać, że szef Urzędu Ochrony Państwa ma być świadkiem wszelkiej moralności, w tej sprawie też, chociaż brak podstawy przywołania prawnej do tego, że to on ma stwierdzić prawdę, jakiej wymaga cytowany przepis art. 11 ustawy? Takiej podstawy tutaj nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Na pytanie, gdzie jest taki tryb w ustawie, odpowiem, że nigdzie, odwołując się do dwu okoliczności. Historycznej, bo przed problemem tym stanęła Komisja, gdy opiniowaliśmy kandydatury członków Kolegium Instytutu. Przegłosowaliśmy wtedy, że wobec stwierdzenia, iż członkowie Kolegium oraz przewodniczący nie podlegają procedurze lustracyjnej, a innej nie przewidziano, należy zostawić to w gestii marszałka Sejmu, który stosowne dokumenty przyjął, a do Komisji skierował.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pragnę zwrócić uwagę, że kiedy Wysoka Izba głosowała nad kandydaturami, marszałek Sejmu złożył oświadczenie tworząc pewien zwyczaj, że uzyskał od ministra - koordynatora służb specjalnych informację o tym, że nie ciążą na żadnym z członków kandydatów na członków Kolegium podejrzenia o niespełnienie którejkolwiek z przesłanek art. 11 ust. 2a i 2b, które to oświadczenie Wysoka Izba przyjęła przystępując do głosowania.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Nie należy do mnie komentowanie korespondencji między marszałkiem Sejmu a ministrem Januszem Pałubickim. Pan marszałek uznał, podobnie jak i poprzednio, że informacja taka winna być przedstawiona Sejmowi i ją załączył do oficjalnego druku sejmowego w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Muszę poinformować Komisję, że marszałek Sejmu, pomny kłopotów, przed którymi stanęła Komisja i Wysoka Izba, zwrócił się także do przewodniczącego V Wydziału Lustracyjnego Sądu Apelacyjnego z zapytaniem, czy wobec obowiązywania dwu ustaw, które mogłyby wchodzić w grę dla oceny przesłanek, istnieją po stronie Sądu Lustracyjnego przesłanki, które by wskazywały na prawdopodobieństwo wystąpienia tych przeszkód.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#PoselMarekMarkiewicz">W piśmie z 15 października br. przewodniczący tego Wydziału stwierdził to, o czym Komisja wiedziała, że prezes Instytutu nie podlega procedurze lustracyjnej, ale też nie ma w jego wiedzy wiarygodnych przesłanek do wszczęcia jakiegokolwiek postępowania, po złożeniu wbrew obowiązkowi nawet oświadczenia dołączonego do druku sejmowego. Tyle mogę na pytanie pana posła Kazimierza Działochy odpowiedzieć wskazując na to, że brak pisma ministra Janusza Pałubickiego nie stanowiłby w tej sytuacji przeszkody dla rozpoznania tej kandydatury. Pytanie, w jakim trybie marszałek Sejmu zwrócił się o tę informację, w zasadzie jest poza mną.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PoselKazimierzDzialocha">Chciałbym uzupełnić, że w żaden sposób nie chcę powiedzieć, że minister Janusz Pałubicki nie wie tego, co w tej sprawie wiedzieć może, czy nawet wiedzieć powinien. Mnie chodzi tylko o to, jak to jest z podstawą prawną wystawiania tego rodzaju glejtu moralności, bo ja jej nie widzę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jedyne, co mogę odpowiedzieć odwołując się do słów pana profesora, który wskazał, że nie jest to dokument, lecz informacja, co jest częściową odpowiedzią na pytanie, jak rozumiem, zaspokajającą naturalną ciekawość marszałka Sejmu, z którą z nami się podzielił.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Czy w tej sprawie i w innych ktoś chciałby zadać pytanie lub podzielić się wątpliwościami? Nie ma zgłoszeń.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PoselMarekMarkiewicz">Czy w sprawie trybu głosowania nad uchwałą o pozytywnym lub negatywnym zaopiniowaniu kandydatury - ktoś z państwa ma wnioski? Rozumiem, że możemy to uczynić w obecności naszych gości.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PoselMarekMarkiewicz">Przystępujemy do głosowania nad wyrażeniem pozytywnej opinii o kandydaturze prof. Witolda Kuleszy.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PoselMarekMarkiewicz">Stwierdzam, że Komisja 10 głosami za, przy braku głosów przeciwnych i 3 wstrzymujących się wyraziła pozytywną opinię o kandydaturze prof. Witolda Kuleszy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PoselMarekMarkiewicz">Pozostaje jeszcze wybór przedstawiciela Komisji do przedstawienia jej stanowiska na posiedzeniu Sejmu. Czy w tej sprawie są wnioski?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PoselKazimierzDzialocha">Proponuję kandydaturę pana przewodniczącego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PoselMarekMarkiewicz">Dziękując panu posłowi zapytam, czy są głosy przeciwne, a jeżeli nie, przyjmuję ten zaszczyt. W tej sytuacji rozumiem, że Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka podjęła uchwałę następującej treści: "Marszałek Sejmu zgodnie z art. 27a ust. 1d Regulaminu Sejmu w dniu 14 października br. skierował do Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka wniosek Kolegium Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w sprawie kandydatury pana Witolda Kuleszy na stanowisko prezesa Instytutu Pamięci Narodowej - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu w celu przedstawienia opinii. Komisja Sprawiedliwości i Praw Człowieka na posiedzeniu w dniu 19 października 1999 r. po rozpatrzeniu wyżej wymienionego wniosku - kandydaturę pana Witolda Kuleszy zaopiniowała pozytywnie. Jednocześnie Komisja upoważniła posła Marka Markiewicza do przedstawienia stanowiska Komisji na posiedzeniu Sejmu".</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PoselMarekMarkiewicz">Jeżeli wobec tego tesktu uchwały nie ma zastrzeżeń, to rozumiem, że obowiązek swój spełniliśmy. Składam gratulacje na ręce pana profesora i zamykam posiedzenie Komisji w dniu dzisiejszym.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>