text_structure.xml
85.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz Komisji Pracy, podczas którego rozpatrzymy sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w roku 2004 (druk nr 75) wraz ze stanowiskiem Rady Ochrony Pracy. W imieniu posłanki Teresy Piotrowskiej, przewodniczącej Komisji do Spraw Kontroli Państwowej, w imieniu prezydium obu Komisji, jak też własnym witam panią inspektor Annę Hintz, głównego inspektora pracy i jej współpracowników, przedstawicieli Najwyższej Izby Kontroli, Ministerstwa Finansów, Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, Rady Ochrony Pracy i innych naszych gości oraz członków obydwu Komisji sejmowych.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełWłodzimierzStępień">Przystępujemy do realizacji dzisiejszego, jednopunktowego porządku. Proszę panią inspektor o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w roku 2004, opracowane według zasad określonych w ratyfikowanej przez Polskę konwencji Międzynarodowej Organizacji Pracy nr 81, dotyczącej inspekcji pracy w przemyśle i handlu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W roku sprawozdawczym Państwowa Inspekcja Pracy realizowała program działań ujęty w ramy zadań rocznych i długofalowych, przewidzianych do realizacji na lata 2004–2006. Nadrzędny cel stanowiła likwidacja naruszeń prawa o najbardziej dotkliwych dla pracowników skutkach. W skali ogólnokrajowej ustaliliśmy następujące priorytety: przeciwdziałanie patologiom z zakresu praworządności w stosunkach pracy, takim jak niewypłacanie wynagrodzeń, koncentracja działań kontrolno-nadzorczych na dziedzinach gospodarki i zakładach o najwyższym poziomie zagrożeń zawodowych, rozwijanie działań prewencyjnych, w tym promocja ochrony pracy.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Inspektorzy pracy przeprowadzili w roku sprawozdawczym 95 tys. 600 kontroli u 68 tys. pracodawców, zatrudniających łącznie ponad 3 mln 500 tys. osób. W związku ze stwierdzonymi naruszeniami prawa wydaliśmy blisko 527 tys. decyzji z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy. Udało się dzięki nim uzyskać poprawę warunków pracy w wielu branżach, jak np. w zakładach budowlanych – w zakresie ochrony przed upadkiem, na stacjach paliw płynnych, zwłaszcza autogazu – m.in. przez wyeliminowanie z obrotu niesprawnych butli gazowych i zapewnienie prawidłowej instalacji elektrycznej w strefie zagrożonej wybuchem. Zwiększyło się bezpieczeństwo w zakładach, w których występują duże ilości substancji chemicznych. Doprowadziliśmy do zgodności z przepisami i normami przejmowane do eksploatacji nowo wybudowane lub przebudowywane zakłady, zapewniając w ten sposób odpowiednie warunki pracy kilkuset tysiącom pracowników.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Wśród wydanych decyzji ponad 17 tys. nakazywało natychmiastowe wstrzymanie prac z powodu bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia pracowników. Prawie 14 tys. pracowników – w tym kobiet oraz młodocianych, zatrudnionych było przy pracach wzbronionych, szkodliwych bądź niebezpiecznych – inspektorzy skierowali do innych prac.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Ujawnionych zostało 84 tys. 600 wykroczeń przeciwko prawom pracownika. Co piąte wykroczenie dotyczyło niewypłacania wynagrodzenia i innych świadczeń ze stosunku pracy, co czwarte zaś polegało na niewłaściwym przygotowaniu pracowników do wykonywania zatrudnienia, co w praktyce oznacza brak ich przeszkolenia w zakresie bezpieczeństwa i higieny pracy.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W 2004 roku do sądów grodzkich inspektorzy pracy skierowali 2800 wniosków o ukaranie. Mimo wzrostu o 141 zł średniej kwoty grzywny w stosunku do roku poprzedniego, kiedy średnia ta wynosiła 893 zł, kara jest wciąż orzekana na relatywnie niskim poziomie. Przypomnę bowiem, iż sądy mogą orzekać karę w maksymalnej wysokości 5000 zł. Sytuacja taka naszym zdaniem wzmacnia poczucie bezkarności wśród sprawców wykroczeń i narusza poczucie sprawiedliwości społecznej wśród pokrzywdzonych pracowników.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Na 28 tys. sprawców wykroczeń inspektorzy pracy nałożyli grzywny w drodze mandatów na łączną kwotę 13 mln 500 tys. zł. Postępowanie mandatowe jest częściej stosowane przez inspektorów niż kierowanie wniosków do sądu, ponieważ uznawane jest za szybsze i skuteczniejsze.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Do prokuratury w omawianym okresie skierowano 869 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa. Co trzecie z nich dotyczyło złośliwego i uporczywego naruszania praw pracowników wynikających ze stosunku pracy, a przede wszystkim niewypłacania wynagrodzeń i innych świadczeń. Niejednokrotnie samo złożenie zawiadomienia skutkowało zaniechaniem przez pracodawcę działań naruszających prawo.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Pierwsze efekty przyniosło porozumienie, które zawarłam pod koniec roku 2003 z prokuratorem krajowym w celu skuteczniejszego zwalczania przestępstw polegających zwłaszcza na złośliwym bądź uporczywym naruszaniu praw pracowniczych. Odnotowaliśmy bowiem spadek liczby postanowień o odmowie wszczęcia postępowania, co skłania nas do wniosku, że organa ścigania wnikliwiej badają zasadność naszych zawiadomień.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Obok działań kontrolno-nadzorczych Państwowa Inspekcja Pracy prowadzi szeroko zakrojone poradnictwo prawne. Nasi specjaliści udzielili w roku sprawozdawczym prawie półtora miliona porad prawnych i technicznych, po które zgłaszali się głównie pracownicy, ale też i pracodawcy oraz przedstawiciele związków zawodowych.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W 2004 roku zmniejszyła się o 5 proc. – do ponad 30 tys. 700 – liczba skarg i wniosków skierowanych do Inspekcji, przy czym dominowały sprawy związane z wypłatą wynagrodzeń, gdyż odsetek tego rodzaju skarg wzrasta z roku na rok – od 43 proc. w roku 2001 do ponad 51 proc. w 2004 roku. Należy dodać, że 80 proc. zbadanych skarg inspektorzy pracy uznali za uzasadnione.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Chociaż stopień naruszania przepisów dotyczących wypłaty wynagrodzeń trudno uznać za zadowalający, analiza wyników kontroli ujętych w planie rocznym wskazuje na utrwalanie się pewnych pozytywnych tendencji. Potwierdzają ten fakt również wstępne dane za rok 2005. W 2004 roku odnotowaliśmy dalszy, chociaż niewielki, spadek odsetka pracodawców naruszających przepisy o wypłacie wynagrodzenia – z 62 proc. kontrolowanych w 2003 roku do 58 proc. Zmalała także liczba naruszeń prawa z tytułu wynagrodzenia za urlop i ekwiwalentu urlopowego – z 55 proc. do 48 proc. skontrolowanych pracodawców. Uległa również poprawie nasza skuteczność w egzekwowaniu należności pracowniczych – z 46 proc. w roku 2003 do 63 proc.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W większym jednakże stopniu naruszano przepisy dotyczące wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W ciągu roku 2004 działania Inspekcji spowodowały zdecydowaną poprawę bezpieczeństwa pracy w kolejnych 92 zakładach, które objęliśmy wzmożonym nadzorem ze względu na największe zagrożenia zawodowe. Na poprawę bezpieczeństwa wpłynęły m.in. obniżenia natężenia hałasu, wymiana instalacji elektrycznej, modernizacja systemów wentylacyjnych.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Osiągnęliśmy najniższy od 15 lat wskaźnik zatrudnienia w warunkach zagrożenia zawodowego, co wiążemy z wdrażaniem bezpieczniejszych technologii oraz maszyn i urządzeń, co wynikało również w efekcie interwencji inspektorów pracy.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Problemem w wielu zakładach wciąż pozostaje ocena ryzyka zawodowego, nie zawsze bowiem pracodawcy uwzględniają wszystkie występujące zagrożenia. Wiele do życzenia pozostawia ona szczególnie w zakładach małych, zatrudniających nie więcej niż 9 pracowników. Nie dokonano jej w ponad jednej czwartej skontrolowanych małych firm zajmujących się produkcją wyrobów z surowców niemetalicznych oraz w ponad połowie skontrolowanych mikroprzedsiębiorstw produkujących drewno i wyroby z drewna.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W roku sprawozdawczym we wszystkich wypadkach przy pracy w skali kraju poszkodowanych zostało według danych Głównego Urzędu Statystycznego ponad 87 tys. osób, czyli ponad 1600 osób więcej niż rok wcześniej. Wpłynęła na to przede wszystkim wyższa liczba wypadków lekkich, podczas gdy zmalała liczba wypadków ze skutkiem śmiertelnym – z 515 do 490. Największą liczbę poszkodowanych odnotowaliśmy w przetwórstwie przemysłowym, które stanowi jedyną branżę, gdzie wzrosła liczba wszystkich rodzajów wypadków. Największy natomiast spadek liczby poszkodowanych wystąpił w budownictwie. Nasze działania, również prewencyjno-edukacyjne, przyczyniły się do widocznej poprawy warunków pracy wielu tysięcy pracowników. Warto podkreślić także i to, iż w roku ubiegłym odnotowaliśmy najniższą w historii polskiego górnictwa liczbę wypadków śmiertelnych.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Rok 2004 przyniósł dalszy spadek współczynnika zachorowalności, tj. liczby osób dotkniętych chorobami zawodowymi na 100 tys. zatrudnionych.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Wśród czynników kształtujących poziom warunków pracy ważne są bezpieczne zachowania samych pracowników. Inspekcja upowszechnia je na co dzień, wykorzystując w tym celu m.in. wyniki przeprowadzonych analiz wypadków przy pracy. Prawie dwa lata temu powołałam w Głównym Inspektoracie Pracy Departament Prewencji oraz sekcje prewencji w inspektoratach okręgowych. Głównym zadaniem tych jednostek jest opracowanie programów prewencyjnych adekwatnych do wniosków wynikających z kontroli przeprowadzanych w poszczególnych sekcjach gospodarki. W ramach prewencji staramy się też dotrzeć do jak najliczniejszych pracodawców, którym udostępniamy tzw. listy kontrolne, stanowiące narzędzie samokontroli. To tylko jedne z wielu elementów naszej działalności prewencyjnej, której w nadchodzącym okresie będziemy, zgodnie ze standardami Unii Europejskiej, poświęcać coraz więcej uwagi.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Pod szczególnym nadzorem Państwowej Inspekcji Pracy pozostają ogólnopolskie sieci supermarketów, obejmowane przez nas planowymi i kompleksowymi kontrolami, sprawdzamy też każdy sygnał o naruszeniu przepisów. W skontrolowanych w roku 2004 placówkach handlowych wyegzekwowaliśmy ponad 2 mln zł na rzecz kilkunastu tysięcy pracowników. Nasze działania doprowadziły do udzielenia zaległych urlopów ponad tysiącowi pracowników, założenia ewidencji czasu pracy dla niemal 2000 pracowników oraz zdecydowanej poprawy warunków bhp.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Wprawdzie o 9 punktów procentowych zmniejszył się w roku ubiegłym odsetek pracodawców, którzy nie zapewnili pracownikom dni wolnych z tytuły pięciodniowego tygodnia pracy oraz o 7 punktów procentowych zmalała grupa pracodawców zatrudniających pracowników powyżej dopuszczalnej liczby godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym, to nadal skala naruszeń przepisów w zakresie czasu pracy jest znaczna. Niemal w połowie skontrolowanych podmiotów nie udzielono pracownikom należnej liczby dni wolnych od pracy. Znacznie rzadziej natomiast stwierdzaliśmy naruszenie przepisów o zatrudnianiu pracowników w niedziele i święta. Zmalała liczba pracodawców nie prowadzących ewidencji czasu pracy, niemniej niepokojące jest, że wzrósł jednak odsetek tych pracodawców, którzy prowadzą ewidencję nierzetelnie – aż o 10 punktów procentowych.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Uważam, że podstawową przyczyną naruszania przepisów o czasie pracy jest zatrudnianie zbyt małej liczby pracowników w stosunku do rzeczywistych potrzeb danej firmy. Powoduje to przekraczanie dopuszczalnych norm i prowadzi do nadmiernego obciążenia pracowników. W tej sytuacji Państwowa Inspekcja Pracy zamierza kontynuować działania nie tylko upowszechniające przepisy dotyczące czasu pracy, ale będziemy jednocześnie przeprowadzać kontrole ukierunkowane na badanie rzetelności prowadzenia dokumentacji z zakresu czasu pracy i przestrzegania obowiązujących norm. Jesteśmy bowiem przekonani, że zdecydowana walka z nadużyciami w zakresie pracy nadliczbowej to zarazem walka z bezrobociem, ponieważ gdyby przepisy o czasie pracy były w Polsce rygorystycznie przestrzegane, tysiące osób, jak np. kierowców, których praca wiąże się bezpośrednio z bezpieczeństwem drogowym, znalazłoby zatrudnienie, gdyż pracodawcy zamiast zmuszać pracowników do ponadnormatywnych godzin, mogliby zatrudnić dodatkowe osoby.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W roku 2004 odnotowaliśmy wyraźne zmniejszanie się odsetka nie wykonanych wyroków i ugód sądów pracy. O 13 proc. zmalała liczba pracowników pokrzywdzonych wskutek niewykonania owych wyroków.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Nasze kontrole przeprowadzane w zakładach zatrudniających osoby niepełnosprawne przyniosły zauważalne efekty m.in. w zakresie szkoleń bhp, w eksploatacji maszyn i urządzeń technicznych oraz poprawy stanu budynków i pomieszczeń pracy.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Jednym z nowych elementów rynku pracy są agencje pracy tymczasowej. Skontrolowaliśmy 43 takie agencje, zatrudniające ponad 20 tys. pracowników tymczasowych. Co trzeci skontrolowany pracodawca-użytkownik naruszał przepisy bezpieczeństwa i higieny pracy. Naruszenia z zakresu prawnej ochrony pracy dotyczyły głównie nieprawidłowego sporządzania umów o pracę, co następnie stanowi powód sporów i roszczeń pracowniczych.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Pozytywne rezultaty uzyskujemy systematycznie w ochronie zatrudnienia pracowników młodocianych, choć nadal istnieje wiele nieprawidłowości dotyczących wstępnych badań lekarskich tej grupy pracowników, a także prowadzenia ich ewidencji pracy. Myślę, że do ochrony praw oraz zdrowia młodzieży podejmującej zatrudnienie skutecznie przyczyni się zawarte przeze mnie porozumienie z komendantem głównym Ochotniczych Hufców Pracy, który zwraca wynagrodzenia wypłacone młodocianym pracownikom.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Niepokój budzi analiza wyników kontroli w zakładach opieki zdrowotnej. W większości skontrolowanych szpitali stwierdzono zbyt małą powierzchnię łóżkową, w konsekwencji czego łóżka są ustawione w sposób uniemożliwiający dostęp do chorego z trzech stron, co zwiększa nie tylko uciążliwość pracy personelu, ale również bywa przyczyną wypadków przy pracy. W co trzecim skontrolowanych szpitalu nie było aktualnego wykazu stosowanych niebezpiecznych substancji i preparatów chemicznych, a blisko 70 proc. tych placówek brakowało środków ochrony indywidualnej tam, gdzie praca wiąże się z narażeniem na szkodliwe czynniki chemiczne oraz biologiczne, jak: wirusy wirusowego zapalenia wątroby, HIV, prątki gruźlicy. Pracownicy często wykonywali pracę we własnym obuwiu i własnej odzieży jako roboczej i najczęściej prali ją we własnym zakresie.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W kontrolowanych szpitalach stwierdzono również liczne nieprawidłowości w zakresie czasu pracy, dyżurów medycznych, urlopów wypoczynkowych oraz wypłacania dodatkowego wynagrodzenia rocznego.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W 2004 roku przeprowadziliśmy badania w 150 zakładach pracy pod kątem funkcjonowania przepisów o równym traktowaniu mężczyzn i kobiet. Korzystaliśmy w tym zakresie z dużej pomocy związkowców zrzeszonych w OPZZ. Ich wyniki wskazują, że kobiety w Polsce stanowią wyraźną mniejszość na wyższych stanowiskach kierowniczych zarówno w sektorze prywatnym, jak i państwowym. Na niższych stanowiskach kierowniczych zajmowały prawie o jedną trzecią mniej stanowisk niż mężczyźni. Mniej także zarabiały przy wykonywaniu porównywalnych obowiązków.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Wyniki naszych badań przedstawialiśmy Radzie Ochrony Pracy, a także sejmowym Komisjom: do Spraw Kontroli Państwowej oraz Równego Statusu Kobiet i Mężczyzn, na których to forach spotkały się z dużym zainteresowaniem.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W związku z rozszerzeniem naszych zadań wynikających z wejścia Polski do Unii Europejskiej od 1 maja 2004 roku inspektorzy pracy sprawdzali, czy wyroby wprowadzane do zakładów spełniają wymagania związane z bezpieczeństwem i higieną pracy. Skontrolowaliśmy pod tym kątem 877 pracodawców. Zakwestionowano ponad jedną piątą spośród ok. 600 nowych maszyn, urządzeń, środków ochrony indywidualnej użytkowanych w zakładach pracy, m.in. 33 proc. obrabiarek do drewna, 25 proc. środków ochrony indywidualnej.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W roku 2004 inspektorzy pracy także po raz pierwszy sprawdzali poprawność informacji składanych przez pracodawców do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, koniecznych do ustalenia składki na ubezpieczenie wypadkowe, jest to formularz ZUS IWA. Stwierdziliśmy ponad 1700 nieprawidłowości i powiadomiliśmy o nich, przekazując jednocześnie oddziałom ZUS prawidłowe dane. Wielu płatników już podczas naszych kontroli poprawiało informacje i niezwłocznie przesyłało do ZUS.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W związku z tym, że od chwili wejścia naszego kraju do Unii Europejskiej Państwowa Inspekcja Pracy należy do europejskiej „rodziny” inspekcyjnej, warto poświęcić kilka zdań naszej współpracy międzynarodowej, która w roku 2004 koncentrowała się na realizacji strategii Wspólnoty Europejskiej w zakresie bezpieczeństwa pracy i ochrony zdrowia. Współpracowaliśmy ściśle z unijnym Komitetem Wyższych Inspektorów Pracy – SLIC, którego jesteśmy pełnoprawnym członkiem od 1 maja ub.r. Komitet desygnował przedstawicieli PIP do prac w sześciu grupach tematycznych, m.in. do spraw kampanii w budownictwie w 2005 roku, kampanii dotyczącej azbestu w roku 2006. Po raz pierwszy nasza Inspekcja przekazała do Sekretariatu SLIC raport roczny ze swego działania za rok 2003, opracowany zgodnie z wymaganiami Komitetu Wyższych Inspektorów Pracy. Raporty takie mają na celu porównywanie działań inspekcji pracy w różnych obszarach i różnych państwach.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Kontynuowaliśmy również współpracę z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Bezpieczeństwa Socjalnego w zakresie przeciwdziałania zagrożeniom zawodowym w gospodarstwach rolnych oraz ograniczania ryzyka, na jakie narażone są dzieci wiejskie. Z Międzynarodowym Stowarzyszeniem Inspekcji Pracy współdziałaliśmy w zakresie problematyki związanej z substancjami chemicznymi i rakotwórczymi. Dzieliliśmy się naszymi doświadczeniami z inspekcjami innych krajów, zwłaszcza z Europy środkowej i wschodniej, z którymi podpisaliśmy protokoły o współpracy: Bułgarią, Serbią, Ukrainą, zgodnie z sugestiami subregionalnego Biura Międzynarodowej Organizacji Pracy w Budapeszcie.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Godny odnotowania dorobek przyniosła międzynarodowa konferencja z okazji 85-lecia PIP pn. „Wspólna Europa – wspólne zasady i priorytety inspekcji pracy”, zorganizowana w naszym wrocławskim ośrodku szkoleniowym. Mieliśmy zaszczyt gościć na niej przedstawicieli Międzynarodowej Organizacji Pracy, Komitetu Wyższych Inspektorów Pracy, inspekcji z państw Unii Europejskiej oraz z krajów Europy środkowej i wschodniej.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Mimo zasygnalizowanych oznak pewnej poprawy przedstawiony dziś obraz przestrzegania pracy i przepisów bhp w naszym kraju odzwierciedla sytuację, którą trudno by uznać za właściwą. Myślę, że Państwowa Inspekcja Pracy ze swej strony robi wszystko, co leży w jej kompetencjach oraz możliwościach prawnych, kadrowych i technicznych. Dla szerokiej rzeszy pracowników jesteśmy jedyną instytucją, do której z pełnym zaufaniem kierują skargi i u której szukają wsparcia przy dochodzeniu swych praw. I wsparcie to w naszym przekonaniu otrzymują.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W roku 2004 wyegzekwowaliśmy potwierdzenie na piśmie istnienia stosunku pracy wobec kilkunastu tysięcy osób pracujących na zasadzie umowy zlecenia lub bez żadnej umowy. Dla 186 tys. pracowników wyegzekwowaliśmy wypłaty zaległych należności na kwotę ponad 300 mln zł. Wyeliminowaliśmy nieprawidłowości w przestrzeganiu przepisów o czasie pracy u pracodawców zatrudniających łącznie ok. 800 tys. pracowników. W wyniku interwencji inspektorów pracy ponad 100 tys. pracowników otrzymało zaległe urlopy. Niebagatelne znaczenie ma fakt, że zlikwidowaliśmy bezpośrednie zagrożenia życia i zdrowia dla prawie 80 tys. pracowników w 10 tys. zakładów.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Obszerniej i bardziej szczegółowo efekty naszej pracy przedstawia przekazane państwu posłom pisemne sprawozdanie z działalności PIP.</u>
<u xml:id="u-2.38" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Duże bezrobocie występujące w naszym kraju sprawia, że pracownicy często godzą się na ograniczanie swych praw, znosząc upokorzenia nie znane pracownikom w innych państwach należących do Unii Europejskiej. Skargi wnoszą nierzadko dopiero po utracie zatrudnienia, gdy znajdą się w sytuacji bez wyjścia. Jestem więc zdania, że właściwe stosunki pracy w Polsce są sprawą najwyższej wagi. Wymagają zespolenia wysiłków wszystkich instytucji i organizacji związanych z ochroną pracy i przestrzeganiem prawa. Cieszą nas więc wszelkie inicjatywy wspierające naszą działalność. Jest to niezbędne, ponieważ zatrudniamy zaledwie 1354 inspektorów pracy, co wobec 700 tys. pracodawców oznacza, że inspektor trafia do statystycznej firmy raz na 10 lat.</u>
<u xml:id="u-2.39" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W zmaganiach mających na celu egzekwowanie prawa pracy staramy się pozyskiwać ważnych sojuszników. Podpisałam porozumienie z prezesem Najwyższej Izby Kontroli, mam więc nadzieję, że nastąpi więcej wspólnych kontroli. Rozszerzamy też wymianę informacji z naszych baz danych. W myśl porozumienia w zakresie ochrony pracy, które podpisałam z Polską Konfederacją Pracodawców Prywatnych, udzielamy organizacjom pracodawców merytorycznej pomocy w szkoleniach z dziedziny prawa pracy. Podobną umowę podpisaliśmy wcześniej ze Związkiem Rzemiosła Polskiego. Podejmowanie wspólnych inicjatyw i działań prewencyjnych w celu wyeliminowania zagrożeń wypadkowych i chorobowych oraz obniżania poziomu ryzyka zawodowego, jak też przeciwdziałania nielegalnemu zatrudnieniu określa nasze porozumienie z prezesem Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.</u>
<u xml:id="u-2.40" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Nadal będziemy rozwijać cenną dla nas współpracę ze związkami zawodowymi. W moim bowiem przekonaniu tylko konsekwentna, sprawdzona i stosowana na szeroką skalę formuła dialogu przynosi wymierne i trwałe efekty.</u>
<u xml:id="u-2.41" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Skuteczność działań Inspekcji Pracy jest ściśle związana z instrumentami prawnymi, pozostającymi w dyspozycji inspektorów. Dlatego też uważamy za niezbędne zmiany legislacyjne powodujące podwyższenie wysokości grzywien nakładanych zarówno w drodze mandatów karnych, jak też przez sądy za wykroczenia przeciwko prawom osób wykonujących prace zarobkowe. Wydaje się, że niezbędne jest zwiększenie dolegliwości kar dla pracodawców działających w warunkach recydywy. Są one w Polsce rażąco niskie w porównaniu z karami stosowanymi w innych państwach europejskich, a przecież mamy do czynienia ze znacznie poważniejszymi i liczniejszymi naruszeniami prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-2.42" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W celu zlikwidowania fałszowania ewidencji czasu pracy proponujemy, by pracownik własnoręcznym podpisem potwierdzał zgodność zapisów w karcie ewidencji ze stanem faktycznym. Obowiązek taki mógłby spowodować własną kontrolę pracodawcy, co jest tym ważniejsze, że zjawisko, o którym mowa, wciąż się nasila, dlatego też składamy tę propozycję.</u>
<u xml:id="u-2.43" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Uważam również za celowe wyłączenie Inspekcji Pracy spod obowiązywania ustawy o swobodzie działalności gospodarczej. Analizę wstępną w tej sprawie przekazałam Radzie Ochrony Pracy. Ustawa ta wprowadziła dla nas obowiązek uzyskiwania upoważnienia do każdej kontroli, w związku z czym sporządzamy rocznie kilkadziesiąt tysięcy dodatkowych dokumentów. Poprzednio zaś wystarczała legitymacja służbowa inspektora pracy, na podstawie której mógł o każdej porze doby skontrolować pracodawcę, co zapewnia mu zresztą konwencja Międzynarodowej Organizacji Pracy.</u>
<u xml:id="u-2.44" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Już na zakończenie pragnę wszystkim moim współpracownikom, a szczególnie inspektorom pracy złożyć wyrazy podziękowania i uznania za codzienną trudną i odpowiedzialną pracę.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Dziękuję. Miło mi poinformować państwa, że od 29 grudnia ubiegłego roku Radzie Ochrony Pracy przewodniczy poseł Stanisław Szwed, wiceprzewodniczący Komisji Pracy, którego proszę teraz o zaprezentowanie stanowiska ROP.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosełStanisławSzwed">Ja również mam dla państwa informację. Otóż marszałek na sekretarza Rady Ochrony Pracy powołał posłankę Izabelę Mrzygłodzką, członkinię Komisji Pracy, jak też posła Janusza Krasonia, będącego w poprzedniej kadencji Rady jej sekretarzem, oraz posła Waldemara Wiązowskiego.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#PosełStanisławSzwed">Sprawozdanie Rady otrzymali państwo na piśmie, przy czym zostało ono przygotowane przez przewodniczącego Radę w poprzednim składzie. Proszę o zgodę na zaprezentowanie stanowiska Rady przez zastępcę jej przewodniczącego, pana Michała Kuszyka.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Oddaję więc panu głos.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoRadyOchronyPracyMichałKuszyk">Szanuję czas państwa posłów i sądzę, że mijałoby się z celem powtarzanie treści materiału, który przedstawiliśmy w postaci pisemnej. Jeśli jednak pan przewodniczy uważa, że powinienem to stanowisko przeczytać, uczynię to.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Może udałoby się znaleźć rozwiązanie pośrednie, ponieważ w sprawozdaniu w druku nr 75 stanowisko to nie zostało zawarte, choć było dostępne w internecie. Prosiłbym o jego krótkie omówienie.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ZastępcaprzewodniczącegoRadyOchronyPracyMichałKuszyk">Rada Ochrony Pracy pozytywnie oceniła działalność Państwowej Inspekcji Pracy, będącej instytucją kontroli i nadzoru w zakresie prawa pracy. Jest to instytucja o dużej kulturze, która od innych inspekcji różni się tym m.in., że nie prowadzi działalności gospodarczej w kontrolowanym przez siebie obszarze, co jest wśród instytucji nadzoru i kontroli ewenementem.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ZastępcaprzewodniczącegoRadyOchronyPracyMichałKuszyk">Należy podkreślić determinację inspektorów pracy, która cechuje ich w zwalczaniu licznych patologii wiążących się z istnieniem wolnego rynku w warunkach transformacji. Jako przedstawiciel również pracodawców w Radzie Ochrony Pracy, z żalem potwierdzam fakt niewypłacania przez niektórych pracodawców wynagrodzeń. Niejednokrotnie – nie tylko jako ROP, ale i pracodawcy – podkreślaliśmy ten fakt, uznając go godnym napiętnowania i w ramach swojej działalności próbujemy edukować w tym zakresie pracodawców, szczególnie drobnych.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ZastępcaprzewodniczącegoRadyOchronyPracyMichałKuszyk">Bardzo wysoko Rada Ochrony Pracy ocenia działalność prewencyjną Państwowej Inspekcji Pracy, przygotowywanie tzw. list kontroli dla przedsiębiorców, którzy nie zawsze dysponują odpowiednią wiedzą z tej dziedziny. Wiadomo zaś zresztą, że wiedzy nigdy nie jest za wiele. Godny podkreślenia jest zatem fakt, że PIP od kilku już lat – myślę, że po części pod wpływem Rady Ochrony Pracy – dużo czasu poświęca na prewencję i edukację. To niezmiernie istotne działanie.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#ZastępcaprzewodniczącegoRadyOchronyPracyMichałKuszyk">Nie zapisaliśmy tego w naszym stanowisku, lecz jestem przekonany, że na szczególną uwagę zasługuje również współpraca Inspekcji z licznymi organami nadzoru i kontroli, jak np. Wyższy Urząd Górniczy, sanepid, oraz z organizacjami pracodawców. Efektem owego współdziałania jest np. podpisanie porozumienia o współpracy.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#ZastępcaprzewodniczącegoRadyOchronyPracyMichałKuszyk">Sprawozdanie Państwowej Inspekcji pracy zostało przyjęte, a działalność instytucji oceniona przez Radę bardzo wysoko.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosełJanuszKrasoń">Jako sekretarz poprzedniej Rady, pozwolę sobie uzupełnić wypowiedź przedmówcy o informację, że sprawozdanie, o którym mowa, przyjęte zostało jednomyślnie. Jest to informacja istotna, gdyż – co zapewne zainteresuje tych z państwa, którzy nie zetknęli się dotychczas z funkcjonowaniem Rady Ochrony Pracy – ROP to organ, w skład którego wchodzą nie tylko przedstawiciele polskiego parlamentu, ale także rządu oraz partnerów społecznych, czyli związków zawodowych, organizacji pracodawców, instytucji, stowarzyszeń organizacji zajmujących się sprawami bezpieczeństwa pracy i jej ochrony. Jednomyślne więc stanowisko Rady – nie tylko zresztą w wypadku przyjmowania sprawozdania za rok 2004, ale i w odniesieniu do sprawozdań wcześniejszych – świadczy o tym, że Państwowa Inspekcja Pracy należycie wykonuje obowiązki nałożone ustawą, wychodzi naprzeciw oczekiwaniom Sejmu oraz wszystkich tych środowisk funkcjonujących w obszarze bezpieczeństwa i ochrony pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Dziękuję za to uzupełnienie, będące zarazem swoistą rekomendacją. O przedstawienie koreferatu do sprawozdania proszę przewodniczącą Komisji do Spraw Kontroli Państwowej posłankę Teresę Piotrowską.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Celem działalności Państwowej Inspekcji Pracy jest nadzór nad przestrzeganiem prawa pracy, szczególnie zaś przepisów oraz zasad bezpieczeństwa i higieny pracy. Podstawowe działania tego organu mają zatem charakter kontrolno-nadzorczy. Równolegle PIP realizuje zadania diagnozujące i monitorujące ochronę pracy, co ma na celu zbadanie sytuacji w wybranych obszarach, ustalenie skali i rodzaju występujących lub mogących wystąpić problemów oraz zaplanowanie dalszych kontrolnych i prewencyjnych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">W 2004 roku Państwowa Inspekcja Pracy realizowała pierwszy etap 3-letniego programu działania przewidzianego na lata 2004–2006, w którym na szczeblu krajowym przyjęte zostały określone priorytety, z których pierwszy to poprawa praworządności w stosunkach pracy, szczególnie zaś przeciwdziałanie niewypłacaniu wynagrodzeń, zatrudnianiu w godzinach nadliczbowych, drugi to koncentracja kontroli w zakładach charakteryzujących się największym nasileniem zagrożeń zawodowych, trzeci zaś – podejmowanie na coraz większą skalę działań o charakterze prewencyjnym.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Podkreślić trzeba, że w roku sprawozdawczym inspektorzy pracy przeprowadzili prawie 96 tys. kontroli u ponad 68 tys. pracodawców zatrudniających ponad 3,5 mln osób. W związku ze stwierdzonymi w czasie kontroli naruszeniami przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy inspektorzy wydali niemal 527 tys. decyzji nakazujących likwidację stwierdzonych nieprawidłowości. Wśród wydanych decyzji 17, 5 tys. nakazywało natychmiastowe wstrzymanie prac w związku ze stwierdzeniem bezpośredniego zagrożenia życia bądź zdrowia pracowników. Wydano także decyzje nakazujące skierowanie do prac innych 13,7 tys. osób zatrudnionych wbrew obowiązującym przepisom przy pracach wzbronionych, szkodliwych lub niebezpiecznych. Ze względu na występowanie trwałych zagrożeń dla życia i zdrowia ludzi okręgowi inspektorzy pracy wydali 10 decyzji nakazujących zaprzestanie działalności zakładu bądź jego części.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Oprócz decyzji dotyczących stanu bhp inspektorzy pracy wydali ponad 24,5 tys. decyzji nakazujących wypłatę wynagrodzeń lub innych świadczeń ze stosunku pracy. Decyzje te dotyczyły należności dla 275 tys. pracowników, na łączną kwotę ponad 303 mln zł. W wyniku przeprowadzonych kontroli inspektorzy pracy ujawnili 84 tys. wykroczeń przeciwko prawom pracowniczym i w związku z powyższym skierowali do sądów grodzkich prawie 3 tys. wniosków o ukaranie. Łączna kwota orzeczonych przez sądy kar grzywny wynosiła nieco ponad 2 mln zł, kształtując przeciętną kwotę grzywny na stosunkowo niskim poziomie 893 zł. Niezależnie od tego inspektorzy nałożyli grzywny w drodze ponad 28 tys. mandatów karnych na łączną kwotę 13,5 mln zł, a wobec 3245 osób zastosowali środki oddziaływania wychowawczego, głównie pouczenia i ostrzeżenia.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Inspektorzy pracy skierowali także 869 zawiadomień o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury, przy czym co trzecie zawiadomienie dotyczyło naruszeń praw pracowniczych wynikających ze stosunku pracy, a polegających przede wszystkim na niewypłacaniu wynagrodzeń i innych świadczeń, 49 proc. zaś zawiadomień odnosiło się do utrudniania lub uniemożliwiania przeprowadzenia kontroli.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Jako członkowie Komisji do Spraw Kontroli Państwowej oraz – jak sądzę – członkowie Komisji Pracy zwrócimy się do wymiaru sprawiedliwości o informację, co dzieje się z zawiadomieniami, o których mowa, na jakim etapie postępowania znajdują się te sprawy oraz jakie są wyniki postępowań zakończonych.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">W 2004 roku specjaliści Państwowej Inspekcji Pracy udzielili zainteresowanym ponad 1,5 mln porad. Do organów Inspekcji wpłynęło prawie 31 tys. skarg i wniosków, z których niemal 80 proc. złożonych zostało przez pracowników, a od lat najliczniejsza grupa skarg dotyczy zagadnień związanych z niewypłacaniem bądź też zaniżania wynagrodzeń za pracę oraz innych świadczeń pieniężnych należnych pracownikom. W roku, którego dotyczy sprawozdanie, skargi tego rodzaju stanowiły więcej niż połowę wszystkich skarg skierowanych do PIP.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Działania prewencyjne Inspekcji w 2004 roku koncentrowały się głównie na zapobieganiu zagrożeniom wypadkowym w sektorze budownictwa. Prowadziła ona również działania prewencyjne w rolnictwie indywidualnym, a polegały one głównie na wizytowaniu gospodarstw i stanowisk prac polowych oraz na upowszechnianiu wśród rolników, jak też młodzieży wiejskiej prawidłowych zachowań przy pracy w gospodarstwie i popularyzowaniu praktycznych przykładów bezpiecznej pracy. W trakcie wizytowania gospodarstw wiejskich szczególna uwaga inspektorów zwrócona była na bezpieczeństwo dzieci.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">PIP podejmowała również liczne inicjatywy promujących ochronę pracy, a znajdowały się wśród nich m.in.: ogólnopolska kampania informacyjno-promocyjna, adresowana do małych i średnich firm budowlanych, przedsięwzięcia na rzecz ochrony pracy w rolnictwie indywidualnym, program prewencyjno-promocyjny dla pracodawców zatrudniających do 10 pracowników „Przestrzeganie prawa pracy w małych zakładach”.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Państwowa Inspekcja Pracy w roku 2004 realizowała również inne zadania ustawowe, do których zaliczyć należy przede wszystkim sprawdzanie poprawności informacji składanych przez płatników do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych w celu ustalenia składki na ubezpieczenia wypadkowe. Poprawność składanych informacji sprawdzono w trakcie ponad 10,5 tys. kontroli u płatników składek, których obejmował obowiązek przedstawienia ww. danych za 2003 rok. Opiniowano również projekty aktów prawnych w łącznej liczbie 58.</u>
<u xml:id="u-11.10" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Analiza wyników kontroli przeprowadzonych przez PIP oraz danych statystyki publicznej z zakresu warunków pracy w 2004 roku wskazuje, że stan bezpieczeństwa i ochrony zdrowia pracowników w roku sprawozdawczym nadal był niezadowalający. Zarysowały się wprawdzie pewne pozytywne zmiany, lecz zarówno wyposażenie stanowisk pracy, jak i warunki, w jakich była wykonywana, nie dorównywały standardom europejskim. Spowodowane to było przede wszystkim: po pierwsze, dążeniem pracodawców do zmniejszenia kosztów działalności gospodarczej przez ograniczenie nakładów na bezpieczeństwo i higienę pracy, po drugie, redukowaniem poziomu zatrudnienia, niejednokrotnie poniżej rzeczywistych potrzeb pracodawcy, a zjawisko to, dyktowane dążeniem do ograniczenia, skutkuje naruszeniem wielu przepisów prawa pracy, szczególnie zaś przepisów o czasie pracy i urlopach wypoczynkowych, po trzecie zaś, wysokim wskaźnikiem bezrobocia, co powoduje, że pracownicy, pragnąc zapewnić środki do życia sobie i swoim bliskim, godzą się na pracę w każdych warunkach.</u>
<u xml:id="u-11.11" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Zdaniem Państwowej Inspekcji Pracy warunkiem koniecznym do osiągnięcia stałej poprawy stanu ochrony pracy jest przekonanie samych pracodawców do potrzeby dbania o warunki pracy, zwłaszcza poprzez wdrażanie systemu zarządzania bezpieczeństwem i higieną pracy, prawidłową ocenę ryzyka zawodowego skutkującą ograniczeniami zagrożeń zawodowych.</u>
<u xml:id="u-11.12" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Po zapoznaniu się ze sprawozdaniem Państwowej Inspekcji Pracy za rok 2004 uważam za celowe wyposażenie jej inspektorów w instrumenty umożliwiające skuteczniejsze egzekwowanie praw pracowniczych, szczególnie poprzez ustawowe zaostrzenie sankcji stosowanych wobec pracodawców, którzy w rażący sposób naruszają te prawa. Wprawdzie same restrykcje nie są – i być nie mogą – jedyną i wystarczającą metodą walki z naruszaniem praw pracowniczych, ale każdy, kto w sposób rażący i świadomy prawo pracy łamie, musi mieć pewność, że nieuchronnie i szybko spotka go kara, której dotkliwość będzie adekwatna do stopnia winy. Tymczasem obecnie wysokość grzywien nakładanych zarówno w drodze mandatu przez inspektorów pracy, jak i orzekanych przez sądy grodzkie nie stanowi, szczególnie dla pracodawców uporczywie naruszających prawo, istotnej dolegliwości. Mimo że w Polsce prawa pracownicze są łamane częściej niż w innych krajach europejskich, inspektorzy pracy dysponują znacznie niższą grzywną.</u>
<u xml:id="u-11.13" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Zadanie, o którym mowa, jest zadaniem dla naszych Komisji i mam nadzieję, że w obecnej kadencji, już w nieodległym czasie, zarówno Komisja do Spraw Kontroli Państwowej, jak i Komisja Pracy podejmą to wyzwanie i opracują projekt nowelizacji ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy w kierunku omówionej zmiany.</u>
<u xml:id="u-11.14" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Sprawozdanie Państwowej Inspekcji Pracy za rok 2004 jest wyczerpujące, bardzo szczegółowe i dobrze obrazuje zadania nałożone na tę instytucję oraz ich realizację. Wnoszę zatem o przyjęcie sprawozdania przez Komisje.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Dziękuję. Przystępujemy do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełJerzyBudnik">Ja również opowiadam się za przyjęciem przez obydwie Komisje sprawozdania Inspekcji za rok 2004, a zgłaszam ten wniosek z pozycji posła ubiegłej kadencji, będącego członkiem Komisji Gospodarki, nadzorującej również w pewnym sensie pracę PIP, oraz z pozycji członka Rady Ochrony Pracy poprzedniej kadencji, który na co dzień oceniał działalność tej instytucji oraz jej całego zaplecza, pod którą to nazwą mam na myśli i instytuty naukowo-badawcze, i partnerów społecznych itd.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#PosełJerzyBudnik">Praca Państwowej Inspekcji zasługuje w moim przekonaniu na ocenę pozytywną, z którą to opinią zgadzają się moi przedmówcy, podkreślający również wagę bieżącej działalności PIP, wraz ze staraniami o dostosowanie polskich standardów bezpieczeństwa i higieny pracy do standardów europejskich, co nie jest zadaniem łatwym, niemniej odnotowuje się w tym zakresie spory postęp. Pozytywna ocena należy się Inspekcji także za to, o czym pani inspektor nie wspomniała, gdyż być może uznała, że nie wypada, ja jednak powiem o tym. Chodzi o mądre poruszanie się w realnym świecie, czyli zachowanie równowagi między prewencją a restrykcją. Zważywszy bowiem na dzisiejszą sytuację gospodarczą, obecne uwarunkowania, nie jest żadną sztuką stosowanie wobec przedsiębiorców sankcji, jest natomiast sztuką nieść im pomoc, np. w postaci przypominania o obowiązkach, a także przez wpajanie zasad pewnej kultury. Nie jest to zadanie proste, lecz Inspekcji się to udaje. Widać, że inspektorzy realizują zapewne wytyczne w tym zakresie, otrzymane od kierownictwa, a polegające na poleceniu znajdowania wspomnianej równowagi między sankcją a prewencją.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#PosełJerzyBudnik">Biorąc to wszystko pod uwagę, zgłaszam wniosek o przyjęcie przez Komisje sprawozdania PIP za 2004 rok.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełKrzysztofLipiec">Z wielką satysfakcją wysłuchałem sprawozdania omówionego przez panią inspektor i muszę stwierdzić, że to jeden z najbardziej interesujących dokumentów, tym bardziej że dziedzina której materiał ów dotyczy, jest nam wszystkim bliska. Państwowa Inspekcja Pracy zaś to instytucja publiczna o największym chyba współczynniku zaufania publicznego, i słusznie, gdyż niewątpliwe wpływa ona na cywilizowanie stosunków pracy, równoważąc pozycję pracownika.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełKrzysztofLipiec">Sprawozdanie PIP jest rzeczywiście wyczerpujące, zawierające interesujące dane, zadowalające zaś szczególnie jest to, że w najtrudniejszych kwestiach związanych ze stosunkami pracy niepokojące wskaźniki są coraz niższe, z wyjątkiem wskaźnika dotyczącego nierespektowania wyroków sądów pracy. A to fakt istotnie wywołujący zaniepokojenie, bo można by oczekiwać, że w warunkach postępu cywilizacji wskaźnik ów będzie maleć. Nie wiem, czy przyczyny tego stanu rzeczy zostały wnikliwie przeanalizowane, uważam jednakże, iż należy się nad tym zastanowić.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#PosełKrzysztofLipiec">Pani inspektor wspomniała w swej wypowiedzi o potrzebie zmian ustawowych, polegających na zwiększeniu kar nakładanych na pracodawców naruszających prawo pracy. Myślę, że to sugestia uzasadniona, gdyż w ten sposób będzie można z pewnością wyegzekwować stosowanie przepisów prawa pracy, niemniej pragnę podzielić się z państwem refleksją, która powstaje w odniesieniu do tego problemu. Otóż moja kariera zawodowa związana była w zasadzie z obroną praw pracowniczych, co wypływało z działalności w związku zawodowym i na podstawie zyskanych wówczas doświadczeń mam wrażenie, że Państwowa Inspekcja Pracy ma zbyt mało uprawnień zmierzających w kierunku egzekwowania prawa pracy przede wszystkim przez pracowników.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#PosełKrzysztofLipiec">W latach ostatnich na barki Inspekcji Pracy nakładano wciąż nowe obowiązki, jak np. występowanie w charakterze powoda w stosunku pracy. Zauważam w związku z tym, że jeśli chodzi o procedurę karną w sytuacjach, gdy mamy do czynienia z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa przez pracodawcę, najczęściej bywa tak, że prokuratury umarzają postępowanie, a nawet na etapie postępowania wyjaśniającego odmawiają wszczęcia postępowania przygotowawczego. Zastanawiam się zatem, czy nie warto by było w polskim prawie wprowadzić instytucji oskarżyciela publicznego w odniesieniu do PIP, tak by inspektorzy pracy w sytuacjach, gdy nabiorą przekonania, iż naruszenia prawa pracy noszą znamiona przestępstwa, mogli z urzędu wszcząć postępowanie karne na podstawie Kodeksu postępowania karnego i występować ewentualnie w roli oskarżyciela publicznego przed sądami.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#PosełKrzysztofLipiec">W obecnej bowiem sytuacji postępowania prowadzone przez prokuraturę są najczęściej zlecane policji, która, wychodząc z założenia, że dany czyn nie dotyczy np. ani kradzieży, ani pobicia, doprowadza do umarzania postępowania, i to w sytuacji, gdy mamy do czynienia z nagminnym wprost łamaniem prawa pracy.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#PosełKrzysztofLipiec">Jak sygnalizowali przedmówcy, sprawozdanie jest wyczerpujące, lecz płynie z niego wniosek, że w kwestii cywilizowania stosunków pracy sytuacja nadal pozostawia wiele do życzenia. Jako posłowie mamy więc powody do poważnego zaniepokojenia, bo przecież zgłaszają się do nas ludzie, którzy przedstawiają swe skargi na stosunki panujące w ich miejscach pracy. Mówią o krzywdzie, jaka ich spotyka, o nieprawidłowościach w wypłacie wynagrodzeń, o zatrudnianiu „na czarno” itd.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#PosełKrzysztofLipiec">Są to sygnały bardzo niepokojące i sądzę, że jako członkowie Komisji Pracy powinniśmy na sprawy tego rodzaju zwracać szczególną uwagę i podjąć próbę wyjścia naprzeciw oczekiwaniom społecznym w omawianym zakresie. Oczekuje się bowiem od parlamentu uszczelnienia prawa pracy, tak by służyło ono obywatelom, słabszej zwłaszcza stronie stosunku pracy.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#PosełKrzysztofLipiec">Uważam, że w odniesieniu do sprawozdania Inspekcji za rok 2004 należy zwrócić szczególną uwagę na działania prewencyjne. W związku z tym zaś aspektem pracy PIP mam pytanie, czy w tegorocznym budżecie zagwarantowane zostały wystarczające środki publiczne na funkcjonowanie PIP, szczególnie w kontekście wspomnianych działań prewencyjnych. Byłbym wdzięczny za poinformowanie także, jak sprawa ta wyglądała w roku sprawozdawczym, czyli 2004.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#PosełKrzysztofLipiec">Przyłączam się do wniosku o przyjęcie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosełTomaszNowak">Sytuacja zdaje się tak dobra, że czuję się zażenowany, gdy uświadamiam sobie, że słyszę niekiedy opinie, z których wynika, iż z inspektorami pracy bywa różnie. Często bowiem się zdarza, że przeprowadzając kontrolę w firmie, skupiają się na zupełnych drobiazgach, czyniąc z nich następnie wydarzenie główne w tej firmie. Dotyczy to szczególnie mniejszych zakładów pracy.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#PosełTomaszNowak">Wiadomo, że tzw. szkolenia bhp to często tylko fikcja, że ograniczają się niekiedy do złożenia podpisu przez pracownika, po to jedynie, by wszystko było w porządku w dokumentacji. Jeśli zaś chodzi o podpis, to w nawiązaniu do propozycji pani inspektor, by pracownik własnym podpisem poświadczał w ewidencji pracy stan faktyczny w tym względzie, zauważyć należy, iż nie jest to rozwiązanie gwarantujące przestrzeganie prawa. Nie jest, podobnie jak kasy fiskalne nie są zabezpieczeniem dla obrotu handlowego. To raczej pobożne życzenie niż prawdziwe zabezpieczenie.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#PosełTomaszNowak">Myślę, że mamy problem, polegający na tym, iż Państwowa Inspekcja Pracy bardzo często traktuje przedsiębiorców jako kogoś, kogo należy schwytać na gorącym uczynku i ukarać. Wcieliłem się dziś w potencjalnego małego przedsiębiorcę i w tej roli wszedłem na stronę internetową PIP, licząc na pomoc Inspekcji w założeniu niewielkiej firmy, którą zakładałbym w zgodzie z prawem i wszelkimi wymogami bezpieczeństwa i higieny pracy. Przeglądając informacje internetowe, dowiedziałem się, że musiałbym poświęcić wiele czasu na przestudiowanie 83 pytań i 29 publikacji internetowych Inspekcji. A jako potencjalny mały przedsiębiorca, nie mam na to czasu, bo muszę szybko założyć firmę, a w związku z tym czeka mnie załatwianie licznych formalności.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#PosełTomaszNowak">Uważam, że na wspomnianej stronie PIP powinienem znaleźć konkretne informacje o tym, co mam zrobić, jeśli chcę założyć np. firmę szewską; chciałbym się dowiedzieć, jakie konkretne kroki powinien podjąć, abym jako ów szewc pozostawał w zgodzie z wszelkimi przepisami i wymogami. Podobnie też oczekiwałbym wszelkich konkretnych informacji na temat tego, co powinienem uczynić, jeśli zamierzam np. otworzyć sklep, by nie popaść już od początku w konflikt z wymogami pod względem bhp. Niestety, jako potencjalny mały przedsiębiorca, muszę poznać wszystkie przepisy prawne, a następnie czekać na kontrolę i na to, co zostanie podczas niej stwierdzone, w tym i na zarzuty, że to a to zrobiłem źle.</u>
<u xml:id="u-15.4" who="#PosełTomaszNowak">W dobie komunikacji internetowej można by oczekiwać, że Państwowa Inspekcja Pracy zamieści na swej stronie test dla przedsiębiorców w każdej z kategorii. Test, na podstawie którego mógłby się on przekonać, czy postępuje właściwie, jeśli chodzi o konkretne wymogi i zasady. Są przecież przedsiębiorcy uczciwi, nie wszystkich należy traktować jako osoby nadające się do ukarania. Przedsiębiorcy uczciwi chcieliby znaleźć informacje o tym, co powinni robić, by postępowanie ich było zgodne z prawem. Bardzo bym więc prosił, by ze strony internetowej Inspekcji można się było tego dowiedzieć.</u>
<u xml:id="u-15.5" who="#PosełTomaszNowak">Niepokój mój budzi jednakże coś innego. Słyszę bowiem o ukaraniu takich sieci jak np. Biedronka czy Lidl i nasuwa mi się pytanie, dlaczego, skoro Inspekcja jest tak skuteczna, musiało powstać stowarzyszenie osób poszkodowanych przez wielkie sieci handlowe? Dlaczego ich pracownicy są tak bezradni? Czyżby nie wystarczyło się zwrócić do Państwowej Inspekcji Pracy? Czy nie mogła ona zająć się tą sprawą? Czy trzeba było aż tak wielkiej woli pokrzywdzonych, by powołać stowarzyszenie? Coraz częściej w naszym kraju jest tak, że obywatele muszą się organizować w różne stowarzyszenia broniące ich praw.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Pan poseł rozszerzył nieco zakres dzisiejszych naszych obrad, ale myślę, że w dyskusji będzie można i do tego się odnieść.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#PosełWłodzimierzStępień">Oddaję głos kolejnym mówcom.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełStanisławSzwed">Zacznę od uwag posła Tomasza Nowaka, podkreślając, że to dobrze, iż mamy różne opinie w Komisjach. Ja reprezentuję stronę związkową i z tej właśnie pozycji chciałbym spojrzeć na tę wypowiedź. Nie ulega wątpliwości, że Państwowa Inspekcja Pracy jest organem nadzoru i kontroli przestrzegania prawa pracy, i to właśnie jest jej zasadnicze zadanie. Jeśli chcemy na nią nałożyć zadania inne, należałoby w tym celu zmienić ustawę. Na razie jednak nie powinniśmy jej rozliczać z zadań, których nie ma w obowiązkach.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełStanisławSzwed">Uwaga druga to przypomnienie, że mitem jedynie jest przekonanie, iż Polska to kraj o silnej pozycji związków zawodowych. Mitem, ponieważ przynależność do wszystkich związków kształtuje się u nas na poziomie 20 proc. A gdyby w grę wchodziła przynależność na poziomie np. 50 proc., pozwoliłoby to na uniknięcie wielu problemów, o których mowa w sprawozdaniu stanowiącym temat dzisiejszego posiedzenia. To właśnie przez niewielką przynależność pracowników do związków zawodowych nasz kraj jest jednym z tych krajów, gdzie przestrzeganie prawa pracy pozostawia tak wiele do życzenia.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełStanisławSzwed">Jeśli chodzi o sprawozdanie, jest ono przygotowane dobrze i nie budzi żadnych zastrzeżeń. Dobrze też świadczy o pracy Inspekcji. Nie zamierzam zatem kierować pod jego adresem uwag. Jestem jednakże zdania, że omawianie sprawozdania może stanowić dobrą okazję do zastanowienia się nad problematyką prawa pracy, do wniosków na temat jego przestrzegania. Na podstawie sprawozdania można by bowiem nabrać przekonania, że w kwestii przestrzegania prawa pracy w naszym kraju nie dzieje się nic złego, ale wszystkim nam wiadomo, że jeszcze daleko do takiego stanu rzeczy. Praworządność w stosunkach pracy znajduje się przecież na bardzo niskim poziomie.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełStanisławSzwed">Dobrze więc, że Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła tak liczne kontrole w wielkich sieciach handlowych, mam też nadzieję, że kontrole te są i będą kontynuowane. Mówimy dziś wprawdzie o działalności Inspekcji w roku 2004, ale trudno powstrzymać się przed nawiązywaniem do sytuacji aktualnej. Jeśli więc kontrole będą odbywane sukcesywnie i nagłaśniane w mediach, to sądzę, że będzie nam łatwiej zwalczać zjawiska patologiczne występujące w stosunkach pracy.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełStanisławSzwed">Pani inspektor wspomniała o agencjach pracy tymczasowej, a ja dodam, że mamy wiele przykładów na łamania prawa pracy w związku z nimi.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełStanisławSzwed">Dowiedziałem się ze sprawozdania, że nowelizacja Kodeksu pracy dotycząca czasu pracy była dobrym przedsięwzięciem, na podstawie jednakże liczby skarg napływających do mnie w tych sprawach jestem zdania, że jako parlamentarzyści powinniśmy po raz kolejny rzecz tę rozważyć. Przepisy są nazbyt skomplikowane, przez co ułatwiają dokonywanie oszustw, jeśli chodzi o przestrzeganie czasu pracy. Prosiłbym panią inspektor o opinię w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosełStanisławSzwed">W nawiązaniu do wypowiedzi pani inspektor na temat zwartych przez Inspekcję porozumień, przypomnę, że zawarto porozumienie również Prokuraturą Krajową, co bynajmniej nie dziwi, bo przecież PIP oraz inne organy, a szczególnie organy ścigania, to swoiste naczynia połączone. Nieuruchomienie którejś części uniemożliwi zwalczanie patologii występujących w stosunkach pracy. Prosiłbym o informację, jak ta współpraca wygląda obecnie, bo przed kilku laty prokuratorzy nie chcieli zajmować się sprawami wynikającymi z prawa pracy. Ze sprawozdania wynika, że w tym względzie wystąpiła niejaka poprawa, w związku z czym chciałbym wiedzieć, czy tendencja ta utrzymuje się nadal.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosełStanisławSzwed">Wypada zgodzić się z sugestią pani inspektor w odniesieniu do wysokości grzywien. Moim zdaniem rzeczywiście istnieje taka potrzeba, choć z drugiej strony nie może być oczywiście tak, że inspektorzy za każdą błahostkę nakładać będą wysokie kary. Nie o taką bowiem restrykcyjność nam przecież chodzi.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PosełStanisławSzwed">Ważną sprawą, którą podnoszę w nawiązaniu do wczorajszej informacji ministra Zbigniewa Ziobry, jest szybkość reakcji sądu. I moim zdaniem ideałem by było, gdyby sprawy nie tylko karne, ale i te wynikające ze stosunku pracy rozstrzygane były w ciągu kilkudziesięciu godzin. Doświadczenie wykazuje bowiem, że sprawy tego rodzaju toczą się przez lata całe. W efekcie bywa i tak, że nie istnieje już firma, której sprawa dotyczy, a sama sprawa wciąż pozostaje w sądzie bez finału. Gdyby udało się więc sprawy związane z Kodeksem pracy włączyć w proces, o którym mówił minister sprawiedliwości, byłby to bardzo dobry krok w pożądanym kierunku, przy czym wiązałoby się to, naturalnie, z nowelizacją Kodeksu.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PosełStanisławSzwed">Pani inspektor wspomniała także o problemie Inspekcji wynikłym ze znowelizowanej ustawy o swobodzie działalności gospodarczej, polegającym na konieczności występowania o zgodę na przeprowadzenie kontroli. To bez wątpienia przepis, o którego uchylenie musimy zabiegać, gdyż wyraźnie widać, że w znacznym stopniu utrudnia tylko działalność inspektorów. Jeśli inspektorzy mają dysponować odpowiednimi narzędziami, za pomocą których doprowadzić mogą do zmniejszenia zjawisk patologicznych, to musimy zadbać o to, by narzędzia te im dać, a więc wyposażyć ich ponownie w możliwość wejścia w każdej chwili do firm. Intencją wprowadzenia zmian było ograniczenie liczby kontroli przeprowadzanych jednocześnie w danym przedsiębiorstwie, ale nie uniemożliwienie skontrolowania go przez Państwową Inspekcję Pracy.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PosełStanisławSzwed">Powinniśmy dążyć do sytuacji, w której dana firma byłaby częściej kontrolowana niż raz na 10 lat, jak to dzieje się obecnie, przy czym z góry wiadomo, że trzeba to uczynić na podstawie aktualnych sił kadrowych Inspekcji, gdyż inne możliwości nie istnieją i na razie nie można liczyć na zwiększone środki budżetowe, co pozwoliłoby na zatrudnienie nowych inspektorów. Może jednak udałoby się uruchomić jakieś inne mechanizmy, które miałyby szansę na zwiększenie częstotliwości dokonywania kontroli w poszczególnych przedsiębiorstwach.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PosełStanisławSzwed">Prosiłbym panią inspektor o informację, czy stosuje się ostrzejsze sankcje, łącznie z wnioskami kierowanymi do prokuratury w wypadku, gdy rekontrola wykazuje brak poprawy u danego pracodawcy. Jest to moim zdaniem potrzebne, gdyż o ile można jakoś zrozumieć popełnienie danej nieprawidłowości, o tyle trudno uznać za brak dobrej woli nieusuwanie ewidentnych nieprawidłowości.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełRomanCzepe">Jestem przekonany, że większość z nas ma pozytywne doświadczenia w związku z działaniem Państwowej Inspekcji Pracy na swym terenie. Z drugiej wszakże strony widać, że system jest niewydolny, napływa do nas bardzo wiele skarg, właśnie teraz, na początku kadencji, przychodzą ludzie, którzy ukazują sytuacje zawodowe, w jakich funkcjonują, sytuacje wprost straszne, przypominające dziewiętnastowieczne stosunki pracy. Co więc należy uczynić?</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełRomanCzepe">Jak stwierdzają kolejni mówcy, do których i ja się przyłączam, sprawozdanie PIP jest dobre, starannie przygotowane i naprawdę trudno by było znaleźć w nim jakieś wady. Wywołuje jednakże chęć wnikliwego przeanalizowania sytuacji i znalezienia sposobów na wyposażenie Inspekcji w instrumenty, które pozwoliłyby jej stać się organem o znacznie skuteczniejszym działaniu. Oczywiście, wiadome jest powszechnie, że bez obniżenia kosztów pracy nie da się zlikwidować „czarnego rynku” pracy, dlatego też problematyka, o której mowa, powinna stać się przedmiotem poważnej, wieloaspektowej debaty. Koszty pracy są tak ogromne, że możliwość ich obniżenia, nawet kosztem działań nielegalnych, stanowi niebagatelną pokusę. Wspomniana zatem debata musi być prowadzona na znacznie szerszej, niż próbujemy to robić dziś, płaszczyźnie.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#PosełRomanCzepe">Do mnie również napływają sygnały, że ludzie pracują po 12, 14 godzin, będąc oficjalnie zatrudnieni na pół etatu. Co mogą zrobić? Mogą się, oczywiście, zwrócić do Państwowej Inspekcji Pracy, która istniejący stan rzeczy potwierdzi bądź też nie, gdyż rzecz wcale nie jest prosta. Nie jest zaś prosta, bo bez stosownego oświadczenia pracownika nie da się udowodnić, że jest on nadmiernie eksploatowany. Pracownicy chcą bowiem zachować swe miejsce zatrudnienia.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#PosełRomanCzepe">W jakie narzędzia należałoby wyposażyć Inspekcję, by uporać się np. z oszukiwaniem kierowców, jeżdżących znacznie dłużej, niż przewidują przepisy, i dzieje się tak aż do chwili, gdy spowodują wypadek. Dopiero wówczas zaczyna się mówić o prawdziwym czasie ich pracy, o zmuszaniu ich do fałszowania kart pracy itd.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#PosełRomanCzepe">Staje się coraz bardziej jasne, że musi ulec zmianie system. Nie może być tak, że sprawa kary to rzecz kilku miesięcy czy nawet lat. Przytoczę tu przykład. Państwowa Inspekcja Pracy corocznie zwracała pewnemu burmistrzowi uwagę, że nie wykorzystuje on urlopu, ale nic nie mogło go skłonić do wykorzystania urlopu, kiedy zaś kadencja dobiegła końca, wypłacono mu gratyfikację za 2 czy też za 3 lata nawet. Pisała na ten temat nawet prasa. przypadek tego burmistrza świadczy wymownie o tym, że można lekceważyć prawo pracy.</u>
<u xml:id="u-18.5" who="#PosełRomanCzepe">Mam nadzieję, że temat dzisiejszego posiedzenia stanie się początkiem rozważań nad tym, w jakim kierunku pójść winna zmiana ustawy o Państwowej Inspekcji Pracy, żeby zmienić sytuację panującą w omawianym względzie. Jak łatwo przewidzieć, zmiany zapewne nie wszystkim będą na rękę, ale jestem zdania, że wszystkie aspekty sprawy powinny zostać rozważone, przedyskutowane, a kolejne działania podjęte.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosełJanZubowski">Panią inspektor prosiłbym o informację, jak często inspektorzy pracy spotykali się podczas kontroli z nadużywaniem przepisu dopuszczającego sporą dowolność w odniesieniu do zawierania umów o pracę na czas określony. Zwrócono się do mnie z prośbą o interwencję w tej sprawie, w związku z tym, że ok. 30 osób zatrudnionych jest w jednym z zakładów na czas określony na 10 lat. Czy jest to przykład jednostkowy, czy też mamy do czynienia ze zjawiskiem szerszym?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosłankaMariaZuba">Ja z kolei prosiłabym o informację na temat sytuacji panującej w zakresie uprawnień pracowniczych związanych z rodzicielstwem. Z wypowiedzi młodych kobiet w terenie wynika bowiem, że sytuacja w tym względzie staje się bardzo poważna, gdy pracodawca dowiaduje się, że pracownica jest w ciąży. W efekcie pracownica ta albo rezygnuje z pracy, albo też już po urodzeniu dziecka nie wraca do zakładu. Czy Inspekcja podejmowała badania, które mogłyby zilustrować tę sytuację? Jeśli tak, to co z badań tych wynika?</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosłankaMariaZuba">Pytanie drugie dotyczy rzeczoznawców. Otóż na początku działalności gospodarczej projekty owej działalności opiniowane są właśnie przez nich, przy czym z opinii tych niejednokrotnie wynika, że dokonywane są w sposób powierzchowny i nie poprzedzone analizą, co powoduje, że osoba rozpoczynająca działalność gospodarczą narażana jest na dodatkowe koszty, które musi ponosić w początkowym okresie swej działalności po to, by eliminować niedociągnięcia spowodowane przez złą opinię rzeczoznawcy. Dlatego też chciałabym się dowiedzieć, czy PIP nie przygotowuje zmiany systemu udzielania uprawnień rzeczoznawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosłankaTeresaPiotrowska">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosełStanisławSzwed">Prosiłbym panią inspektor o przesłanie nam pocztą elektroniczną materiału stanowiącego skróconą wersję sprawozdania Inspekcji. Byłoby nam wygodniej zapoznać się z jego treścią.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełGiovanniRoman">Interesują mnie ewentualne przypadki mobbingu. Czy często dochodzi do naruszania prawa w tym zakresie? Jakie zostały z tego wyciągnięte wnioski, w jaki sposób sprawy tego rodzaju rozwiązywano?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosłankaJadwigaWiśniewska">Mnie również interesuje ta kwestia. Czy Inspekcja Pracy otrzymuje w tej sprawie zgłoszenia? Czy zwraca na ten problem uwagę?</u>
<u xml:id="u-24.1" who="#PosłankaJadwigaWiśniewska">Pytanie drugie wiąże się z faktem, że w sprawozdaniu na str. 100 mowa jest o promocji bezpieczeństwa. Czytam tam, że biorą państwo udział w targach, festynach, wystawach, różnego rodzaju imprezach, jak np. dożynki. Chciałabym się dowiedzieć, jaki jest koszt tego uczestnictwa oraz jego zakres. Z tekstu niczego bliżej na ten temat się nie dowiedziałam.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Nie ma już chętnych do zadania pytań, dlatego też proszę panią inspektor o ustosunkowanie się do podniesionych w dyskusji kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Wszystkim państwu dziękuję za pozytywną ocenę naszego sprawozdania i pracy, która została włożona w przygotowanie tego dokumentu. Zgadzam się z opiniami mówców, którzy stwierdzili, że sprawozdanie ilustruje pracę naszych inspektorów, ale stanowi zarazem podstawę do szerszej dyskusji na temat zarówno Inspekcji, kierunków jej działania, dalszego doskonalenia tego działania, jak i problematyki wiążącej się z ochroną pracy, zwłaszcza w sytuacji, gdy Polska jest członkiem Unii Europejskiej, a standardy pracy są narzucone przez dyrektywy europejskie i musimy je stosować.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Dlatego też cieszę się, że zaprezentowany dokument przyjęli państwo jako materiał do dyskusji nad ochroną pracy, cywilizowaniem stosunków pracy i dalszym doskonaleniem działania inspektorów.</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Jestem przekonana, że bardzo ważne są opinie państwa posłów w odniesieniu do równowagi między rolą nadzorczą Państwowej Inspekcji Pracy i jej rolą prewencyjną. Uważam te opinie za tym ważniejsze, że musi w tej kwestii istnieć konsens. Zgadzam się w pełni ze spostrzeżeniem posła Stanisława Szweda, który zwrócił uwagę na rolę związków zawodowych w sytuacjach, z którymi mamy do czynienia. Związki są naszym ogromnie ważnym partnerem, podobnie zresztą jak społeczna inspekcja pracy. Stwierdzamy bowiem, że u pracodawców, u których partnerem do uzgodnień jest przedstawiciel związku i inspekcji społecznej, dzieje się zdecydowanie lepiej. Często bowiem nie organ państwowy z uprawnieniami nadzorczymi najskuteczniej rozwiązuje powstały w zakładzie problem, ale sam pracodawca w porozumieniu z przedstawicielami swych pracowników.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Organ taki jak Państwowa Inspekcja Pracy istnieje po to, by sprawować ogólny nadzór nad warunkami pracy. Dlatego też z wielką przykrością odbieram wypowiedzi w dyskusji, w których mówi się, że do jakiegoś zakładu przybył inspektor pracy i „czepiał się” wszystkiego. Z pewnością w tak wielkiej grupie inspektorów znajdzie się ktoś, kto może się „czepiać”, gdyż tak długo już pracuje w Inspekcji, że inaczej działać nie potrafi. Niemniej podjęłam decyzję, na podstawie której pierwsza kontrola u małego pracodawcy ma mieć charakter informacyjno-doradczy. Inspektorzy wiedzą o tym i tak właśnie powinni postępować.</u>
<u xml:id="u-26.4" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W nawiązaniu do wypowiedzi, z której wynikało, że powinniśmy na naszych stronach internetowych zamieszczać poradniki na temat podjęcia działalności gospodarczej w każdej kategorii zawodowej, wyjaśniam, że to zadanie niewykonalne. Istnieje bowiem Kodeks pracy określający ogólne obowiązki, a na stronach internetowych publikujemy broszury zawierające treści, z których każdy pracownik i każdy pracodawca może czerpać wiedzę na poziomie podstawowym, ale na szczegółowe pytania zawsze udzielamy szczegółowych odpowiedzi. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć, co konkretnie zainteresuje każdą z osób zamierzających podjąć działalność gospodarczą. Jest przecież tysiące zawodów, tysiące zagrożeń, a bycie pracodawcą wiąże się z koniecznością posiadania pewnej wiedzy gwarantującej również bezpieczeństwo.</u>
<u xml:id="u-26.5" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Jak wspomniałam, pierwsza kontrola u małego pracodawcy ma być kontrolą doradczą. Jeśli jednak po uzyskaniu informacji, wskazówek pracodawca narusza świadomie prawo pracy, muszą nastąpić konsekwencje karne, gdyż inaczej wszystko by zostało puszczone na żywioł. Pracownik zaś, będący zawsze w stosunkach pracy stroną słabszą, ma prawo do ochrony swych konstytucyjnych praw obywatelskich.</u>
<u xml:id="u-26.6" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Bardzo wielką rolę przywiązujemy do jakości pracy inspektorów, do jej efektów, do tego, by kontrole nie były drobiazgowe, ale nastawione właśnie na trwałe efekty. Jak mówiłam we wcześniejszym wystąpieniu, pewne dobre tendencje w tym zakresie już się zarysowały.</u>
<u xml:id="u-26.7" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W kontekście rozważań na temat naszych uprawnień wspomnę, że na zachodzie jest tak, iż inspektor pracy wydaje po prostu polecenie. Można, oczywiście, nad nim dyskutować, można odwoływać się do sądu, jeśli jednak jest ono prawomocne, stanowi świętość. W razie zaś niewykonania nakazu inspektorskiego – nie dotyczącego błahostek, lecz poważnych spraw, związanych z istnieniem zagrożeń dla zdrowia pracowników – kary są bardzo wysokie, stanowią niekiedy np. równowartość samochodu. Kary nakładane przez sąd są tak wysokie, że pracodawcy po prostu w żaden sposób nie opłaca się podejmować ryzyka.</u>
<u xml:id="u-26.8" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Muszę podzielić się z państwem informacją, że w niektórych sprawach bardzo pomagają nam media, nagłaśniając przykłady złych zachowań, wymagających napiętnowania. Media odgrywają zdecydowanie większą rolę niż kary nakładane przez sądy czy naszych inspektorów.</u>
<u xml:id="u-26.9" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Dlaczego powstało stowarzyszenie poszkodowanych? Nie umiem na to pytanie odpowiedzieć. W wolnym kraju wszyscy mogą zakładać stowarzyszenia i stowarzyszenia te mają bardzo różne cele. Z naszego punktu widzenia stowarzyszeniu takiemu jak stowarzyszenie osób poszkodowanych przez „Biedronkę” przypada dość ważna rola, wspomaga ono bowiem działalność Inspekcji w obszarze ochrony pracy. Nie sądzę, by jego powstanie było ubocznym efektem nieudolności inspektorów pracy, gdyż wyniki, jakie inspektorzy osiągnęli, zwłaszcza w sieci Biedronka, trudno przecenić. Trwało to jakiś czas, wymagało rekontroli, ale osiągnięcia są pozytywne i trwałe.</u>
<u xml:id="u-26.10" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W nawiązaniu do pytania o występowanie inspektora pracy w roli oskarżyciela publicznego wyjaśniam, że rolę taką inspektor pełni tylko w sprawach o wykroczenia przeciwko prawom pracowniczym. W sprawach o przestępstwa prawo oskarżyciela ma konstytucyjnie zagwarantowane wyłącznie prokurator. Myślę jednak, że warto się zastanowić nad przyznaniem inspektorom pracy prawa pokrzywdzonego, co oznaczałoby możliwość składania zażaleń na umorzone postępowania. Dziś prawa takiego nie mamy. Umorzenie postępowania nie może być przez Inspekcję Pracy podważone właśnie dlatego, że nie mamy uprawnień pokrzywdzonego. Taki był zresztą cel porozumienia zawartego z Prokuraturą Krajową – by przed umorzeniem postępowania można było nawiązywać bezpośrednie kontakty. Umorzeń jest teraz zdecydowanie mniej, a znacznie więcej wniesionych aktów oskarżenia, co wynika z naszych wstępnych badań tendencji w odniesieniu do roku 2005.</u>
<u xml:id="u-26.11" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Jeśli chodzi o szkolenia bhp, to jest to już odpowiedzialność pracodawcy. Jeśli podejmuje on ryzyko składania przez pracowników podpisów mających poświadczyć fakt odbycia szkolenia, którego w istocie nie było, to jest to sprawą prokuratora. W grę wchodzi przecież potwierdzenie nieprawdy, czyli przestępstwo.</u>
<u xml:id="u-26.12" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W odpowiedzi na pytanie o efekt porozumienia z Prokuraturą Krajową, podkreślam, że efektem jest niewątpliwie zdecydowanie więcej niż dotychczas aktów oskarżenia, w stosunku do naszych powiadomień, mniej zaś umorzeń. Nie sądzę jednak, by był to powód do popadania w samozadowolenie. Trzeba nad ochroną pracy wciąż czuwać, bo przecież niepłacenie wynagrodzeń, zwłaszcza uporczywe, złośliwe, powtarzalne to ewidentne przestępstwo.</u>
<u xml:id="u-26.13" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Zadano pytanie o rekontrole, w związku z czym śpieszę poinformować państwa, że ogromne znaczenie nadajemy tym powtórnym kontrolom, o czym może zapewne świadczyć fakt, że 30 proc. czasu poświęconego na kontrole przypada właśnie na rekontrole. W ubiegłym roku przeprowadziliśmy ich bardzo wiele w sieciach handlowych, m.in. w Biedronce – ponad 80, w Leader Price przeprowadzono 160 kontroli i planujemy rekontrole. Tylko bowiem szeroko zakrojone kontrole, prowadzone w skali całego kraju i wsparte rekontrolami dają gwarancję skuteczności. Otrzymujemy np. sygnały od związkowców z PZU, gdzie przeprowadzono ogromną kontrolę, że zachodzi konieczność rekontroli, gdyż mimo obietnic nie wykonano naszych zaleceń. Musimy dysponować więc rezerwą czasową, która pozwala nam na przeprowadzenie ponownych kontroli.</u>
<u xml:id="u-26.14" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Czy spotykamy się z umowami o pracę na czas określony? Jest to sprawa dla sądu. Ze zdumieniem odkryłam kiedyś, że nawet w jednej z państwowych instytucji stosowano umowy na czas określony na wieloletnie okresy. A wiadomo, że nie takie jest społeczne przeznaczenie umów tego typu. Z punktu jednakże poprawności, legalności inspektorom pracy trudno byłoby umowy takie zanegować. Pracodawcy zaś często skłaniają osoby przyjmowane do pracy do zawarcia takich umów po to, by skrócić okres ich wypowiedzenia. W takim bowiem przypadku zamiast jedno– czy 3-miesięcznego okresu wypowiedzenia obowiązuje okres 2-tygodniowy i nie trzeba podawać na piśmie uzasadnienia wypowiedzenia.</u>
<u xml:id="u-26.15" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Jak wspomniałam, jest to zdecydowanie sprawa kwalifikująca się do rozstrzygania przez sąd jako świadcząca o obchodzeniu prawa. Do nas ludzie częściej zwracają się z prośbą o interwencję w wypadkach umów cywilnoprawnych stosowanych zamiast umów o pracę, gdy de facto jest to stosunek pracy, ale umowa nazwana jest umową zlecenia czy umową o dzieło.</u>
<u xml:id="u-26.16" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Jeśli chodzi o sprawy uprawnień związanych z rodzicielstwem, to kontrola ich przestrzegania stanowi stały element programu naszego działania. Nie stwierdzamy przypadków rozwiązania umów o pracę z ciężarną pracownicą. Z naszej wiedzy wynika, że przepisy odnoszące się do tych uprawnień są powszechnie znane i respektowane. Jak jednak rzecz wygląda w praktyce, czy kobieta ciężarna musi rezygnować z pracy to być może kwestia mobbingu czy po prostu niedobrych stosunków w pracy, gdy psychiczne oddziaływanie na kobietę może spowodować jej rezygnację z dalszego zatrudnienia. Nie mamy jednak skarg na to, że pracownica w ciąży zwolniona została z pracy.</u>
<u xml:id="u-26.17" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Myślę natomiast, że wart głębszej analizy jest fakt, że znaczna liczba ciężarnych pracownic korzysta ze zwolnień lekarskich, co częstokroć spowodowane jest przeciwwskazaniami lekarskimi do wykonywania określonego zajęcia. Pracodawca, mały zwłaszcza, oznajmia, że nie może zapewnić takiej pracownicy odpowiedniego rodzaju zajęcia i stwierdza, że najlepiej będzie, gdy kobieta ta skorzysta ze zwolnienia wystawionego przez lekarza. Wówczas zaś świadczenia płaci ZUS.</u>
<u xml:id="u-26.18" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Pytali państwo o mobbing. Nowe przepis, obowiązujące od stycznia 2004 roku, gwarantują pracownikom prawo do odszkodowań w przypadku stwierdzenia przez sąd pracy uszczerbku na zdrowiu. Mamy specjalne, odrębne opracowanie dotyczące analizy skarg z naszej działalności związanej z mobbingiem, lecz od razu powiem, że niewiele w tym zakresie możemy zdziałać. A to z tego względu, że podobnie jak w wypadku molestowania seksualnego możemy w zasadzie tylko doradzać, nieść pomoc przy napisaniu pozwu. Rozstrzyganie zaś spraw z tego zakresu to już rola sądu, który po wysłuchaniu zeznań, przesłuchaniu świadków, przeanalizowaniu materiałów dowodowych może orzec odszkodowanie. Ze swej strony prowadzimy działalność informacyjną. Na marginesie dodam, że otrzymaliśmy nawet podziękowania od kobiet, byłych pracownic, które kierując się naszymi radami, odważyły się skorzystać z drogi sądowej i wygrały sprawy, po długim zresztą czasie.</u>
<u xml:id="u-26.19" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Sprawy w sądach trwają bowiem stanowczo za długo, jak np. w wypadku nagłośnionej sprawy Frito-Lay, w wypadku której wciąż brak rozstrzygnięcia. Dziś właśnie do premiera wpłynęła skarga na długotrwałe rozpatrywanie przez sąd tej sprawy. Pracownice zaś wciąż pozostają bez pracy i tylko sąd może zadecydować o ich ewentualnym powrocie do niej.</u>
<u xml:id="u-26.20" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Jeśli wyrażą państwo chęć, przedstawię wspomniane opracowanie na temat mobbingu, jego rodzajów, branż, w których najczęściej występuje itd. Nie ujęto go w sprawozdaniu, gdyż nie było w okresie sprawozdawczym przepisów jasno definiujących to pojęcie.</u>
<u xml:id="u-26.21" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">W kwestii udziału PIP w festynach i kosztów z tym związanych zapewniam, że bardzo pilnuję przyznanych Inspekcji pieniędzy. Nasz udział we wspomnianych imprezach polega na rozstawieniu namiotów w miejscach, gdzie możemy być widoczni, obecności w nich inspektorów wyposażonych w ulotki, oraz prawników, którzy udzielając zainteresowanym bezpłatnych porad, promują naszą instytucję. Stajemy się w ten sposób urzędem przyjaznym i otwartym, a dzieje się to na poziomie minimalnych kosztów. Na promocję zaś państwo posłowie budżet nasz zatwierdzili na poziomie oszczędnym, ale niezbędnym. Uważamy, że równowaga w naszych działach powinna istnieć. Staramy się zresztą unikać kosztów, staramy się, by samorządy udostępniały nam miejsce do rozstawienia namiotu, w którym wyświetlamy filmy edukacyjne i udzielamy porad. Na niektórych targach mamy swoje stoisko, za które nie płacimy. Często organizatorzy imprez zabiegają o naszą obecność.</u>
<u xml:id="u-26.22" who="#GłównyinspektorpracyAnnaHintz">Na temat rzeczoznawców krótkiej informacji udzieli mój zastępca.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZastępcagłównegoinspektorapracyTomaszGdowski">Przy głównym inspektorze pracy działa komisja do spraw nadawania uprawnień rzeczoznawcy, prowadzimy też kursy w tym zakresie. Pragnę jednak poinformować, że zarówno w roku 2004, jak i 2005 liczba chętnych była zupełnie znikoma w porównaniu z latami poprzednimi, tak że w roku 2004 nie zorganizowaliśmy takiego kursu, nie przeprowadziliśmy również egzaminu.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZastępcagłównegoinspektorapracyTomaszGdowski">Otrzymujemy niekiedy od okręgowych inspektorów pracy sygnały o niewłaściwej pracy rzeczoznawców i reagujemy na każdy z nich. Do rzeczoznawców, wobec których zgłaszane są zastrzeżenia, wystosowujemy pisma z nakazem przedstawienia wyjaśnień. Nie było dotychczas przypadków naruszeń przepisów tak rażących, byśmy musieli skorzystać z uprawnienia do pozbawienia tytułu. Jeśli jednak koniunktura się ożywi i takich nagannych przypadków pojawi się więcej, będziemy reagować z całą stanowczością.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZastępcagłównegoinspektorapracyTomaszGdowski">Na razie jednak nie pracujemy nad zmianą rozporządzenia w sprawie nadawania uprawnień rzeczoznawcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosełWłodzimierzStępień">Czy w związku z przedstawionymi wyjaśnieniami ktoś chciałby jeszcze zabrać głos? Brak chętnych.</u>
<u xml:id="u-28.1" who="#PosełWłodzimierzStępień">Przypomnę zatem, że członkowie Komisji: Pracy oraz do Spraw Kontroli Państwowej rozpatrzyli sprawozdanie głównego inspektora pracy z działalności Państwowej Inspekcji Pracy w 2004 roku. Zapoznaliśmy się również z pozytywną opinią Rady Ochrony Pracy na temat sprawozdania, odbyliśmy dyskusję, jak też wysłuchaliśmy koreferatu przedstawionego przez posłankę Teresę Piotrowską, która wystąpienie swe zakończyła wnioskiem o przyjęcie sprawozdania. Wniosków przeciwnych nie było.</u>
<u xml:id="u-28.2" who="#PosełWłodzimierzStępień">Przystępujemy więc do głosowania wniosku o przyjęcie sprawozdania, który w razie przyjęcia będzie stanowić rekomendację Komisji dla Sejmu.</u>
<u xml:id="u-28.3" who="#PosełWłodzimierzStępień">Stwierdzam, że Komisje jednogłośnie przyjęły sprawozdanie z działalności PIP w roku 2004, co oznacza, że rekomendujemy jego przyjęcie Sejmowi.</u>
<u xml:id="u-28.4" who="#PosełWłodzimierzStępień">Zgodnie z art. 164 Regulaminu Sejmu, jesteśmy zobowiązani do wyznaczenia posła sprawozdawcy, który przedstawi na forum Sejmu wspólne stanowisko Komisji. Prezydium obu Komisji proponuje, by funkcję tę powierzyć posłance Teresie Piotrowskiej, która przedstawiła koreferat i szczegółowo zna sprawozdanie, tak że godnie będzie reprezentować nasze Komisje. Czy są inne kandydatury? Nie ma.</u>
<u xml:id="u-28.5" who="#PosełWłodzimierzStępień">Przystępujemy więc do głosowania.</u>
<u xml:id="u-28.6" who="#PosełWłodzimierzStępień">Stwierdzam, że Komisje powierzyły jednogłośnie funkcję posła sprawozdawcy posłance Teresie Piotrowskiej.</u>
<u xml:id="u-28.7" who="#PosełWłodzimierzStępień">Wszystkim państwu serdecznie dziękuję za udział w obradach.</u>
<u xml:id="u-28.8" who="#PosełWłodzimierzStępień">Wyczerpaliśmy porządek dzienny dzisiejszych obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>