text_structure.xml 46.4 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełWitoldFirak">Otwieram posiedzenie Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Witam członków Komisji, przedstawicieli wnioskodawców: szefa Kancelarii Prezydenta RP, panią minister Jolantę Szymanek-Deresz i pana posła Cezarego Grabarczyka oraz ekspertów Komisji prof. Stanisława Gebethnera i prof. Zdzisława Jarosza. W imieniu prezydium Komisji proponuję rozszerzenie porządku obrad o punkt dotyczący uzupełnienia składu prezydium Komisji. Czy są w tej sprawie jakieś uwagi? Czy zgadzają się państwo, żebyśmy dzisiaj rozszerzyli porządek posiedzenia Komisji o ten punkt? Nie widzę sprzeciwu. Przypominam, że otrzymali państwo opinie prawne profesorów Stanisława Gebethnera i Zdzisława Jarosza. Przechodzimy do realizacji porządku dziennego. Pierwsze czytanie, zgodnie z art. 36 ust. 1 regulaminu Sejmu, obejmuje uzasadnienie projektu przez wnioskodawcę, pytania posłów i odpowiedzi wnioskodawcy oraz debatę w sprawie ogólnych zasad projektu. O przedstawienie uzasadnienia do projektu ustawy proszę panią minister Jolantę Szymanek-Deresz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#SzefKancelariiPrezydentaRPJolantaSzymanekDeresz">Mam zaszczyt w imieniu Prezydenta RP przedstawić projekt zmiany ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Jak wszyscy wiemy, projekt ten zmierza do uniezależnienia określania wysokości uposażeń posłów i senatorów od uposażeń osób, zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Chcę podkreślić, że inicjatywa Prezydenta RP została złożona po raz drugi przed Sejmem. Po raz pierwszy została ona złożona przed Sejmem poprzedniej kadencji w określonych okolicznościach, które - zdaniem prezydenta - uzasadniały właśnie powzięcie takiej inicjatywy. Chcę również zaznaczyć, iż projekt prezydencki nie zmierza do ingerencji w wysokość wynagrodzenia posłów i senatorów. U podstaw tego projektu legły okoliczności sprowadzające się tylko do zasad określania, nie ingerując w wysokość, aczkolwiek - gdyby ta ustawa była uchwalona - to skutkiem byłoby pewne obniżenie kwot, jakie posłowie i senatorowie otrzymują w związku z pełnieniem swojej funkcji. Podkreślam jednak, że zamierzeniem prezydenta była tylko i wyłącznie zasada rozerwania tej zależności między uposażeniem osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie i uposażeniem posłów i senatorów. Otóż, ta pierwotna inicjatywa zrodziła się w sytuacji, kiedy zaczęło obowiązywać od 1 stycznia 2001 r. rozporządzenie Prezydenta RP, które podwyższało wynagrodzenie części osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, między innymi podsekretarza stanu. Wiemy, że to uposażenie rzutowało wprost na uposażenie posłów i senatorów. Wówczas wokół tego powstała wielka dyskusja, że nagle posłowie i senatorowie, bez konsultacji z nimi, zostali tym zaskoczeni, iż mają podniesione uposażenia, i wypowiadali się publicznie przeciwko takiemu właśnie założeniu podwyższania tych uposażeń. Dalej posłowie deklarowali, na co przekażą te kwoty, i że nie są zainteresowani tym, aby mieli podnoszone wynagrodzenia. A zatem należało się w tej sytuacji zastanowić, jak doprowadzić do zaspokojenia postaw posłów, ażeby prezydent, właśnie w sposób pośredni, nie wpływał wbrew woli posłów na podniesienie ich wynagrodzeń. Natomiast sam skutek, jaki właśnie wówczas powstał, czyli podniesienie uposażeń posłów, też miał swoje uzasadnienie w tym, że zostały podniesione uposażenia podsekretarzy stanu, ale to właśnie związane było tylko i wyłącznie z kategorią osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. Właśnie ta okoliczność rzutowała bezpośrednio na tę myśl prezydenta, urzeczywistnioną w projekcie zmiany ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Powiem krótko, jakież to wówczas zrodziły się idee. Otóż, tabela rozporządzenia Prezydenta RP, która kształtuje wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, jest dosyć rozbudowana. W pierwszej części obejmuje ona 7 pozycji. Wówczas, kiedy właśnie 1 stycznia 2001 r. doszło do podniesienia wynagrodzenia podsekretarza stanu, było to podyktowane zapewnieniem równowagi w ukształtowaniu wynagrodzeń osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, albowiem była pewna dysharmonia. Przepraszam, że wrócę do zaszłości, ale one są bardzo istotne w uzasadnieniu tego projektu. Otóż, w 1997 r. po objęciu urzędu Prezesa Rady Ministrów przez premiera Jerzego Buzka, z uwagi na trudną sytuację finansową państwa, pan premier wystąpił do prezydenta z propozycją obniżenia wynagrodzeń właśnie dla osób zajmujących stanowiska kierownicze w państwie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#SzefKancelariiPrezydentaRPJolantaSzymanekDeresz">Pan prezydent zgodził się z tą sugestią pana premiera i od stycznia 1998 r. weszło w życie rozporządzenie Prezydenta RP, które przewidywało generalnie dla wszystkich 7 kategorii osób zajmujących stanowiska kierownicze w państwie, obniżenie ich uposażeń. To nie było znaczące, ale jednak było to obniżenie. Wysokość nas tutaj nie interesuje. Obniżenie to jednak spowodowało, że zostały obniżone również wynagrodzenia sędziów Trybunału Konstytucyjnego, bowiem ustawa o Trybunale Konstytucyjnym zawiera przepis, który mówi, że wynagrodzenie zasadnicze sędziego Trybunału Konstytucyjnego jest - przepraszam, powiem to bardzo precyzyjnie - równe wynagrodzeniu zasadniczemu wicemarszałka Sejmu. Tak mówi ustawa o Trybunale Konstytucyjnym w art. 6 ust. 2. Właśnie w tej dacie 1 stycznia 1998 r. nastąpiło obniżenie wynagrodzeń dla wszystkich osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie i tym samym, z mocy tego właśnie zacytowanego przepisu ustawy o Trybunale Konstytucyjnym, nastąpiło obniżenie uposażeń dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego. To spowodowało, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego mieli uposażenia niższe od uposażeń sędziów Sądu Najwyższego i sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego. Te wynagrodzenia dla sędziów określa również rozporządzenie Prezydenta RP, ale w odrębnej kategorii. Mamy przecież władzę wykonawczą, sądowniczą, ustawodawczą. Doszło właśnie do dysharmonii wśród osób sprawujących władzę sądowniczą. Okazało się nagle, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego otrzymują niższe uposażenie niż sędziowie Naczelnego Sądu Administracyjnego i sędziowie Sądu Najwyższego. W tej sprawie interweniował do prezydenta nie tylko prezes Trybunału Konstytucyjnego, wystąpił również Rzecznik Praw Obywatelskich, zwracając uwagę na naruszenie Konstytucji RP poprzez takie ukształtowanie wynagrodzeń sędziów naczelnych organów sądowniczych w państwie. To spowodowało konieczność przyjrzenia się tej tabeli, która normuje wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, z racji tego powiązania, że sędzia Trybunału Konstytucyjnego ma to uposażenie zasadnicze odpowiadające uposażeniu wicemarszałka. To było pod koniec rok 1998. Jednak sytuacja finansowa, jaka panowała w kraju, nie pozwalała na to, żeby podnieść wynagrodzenia dla wszystkich osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. A zatem, żeby zniwelować ten dysonans, jeśli chodzi o wynagrodzenia wśród sędziów naczelnych organów sądowych, pan prezydent we wrześniu 1998 r. wydał rozporządzenie, które podnosiło wynagrodzenie tylko dla dwóch kategorii osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, dla Marszałka Sejmu, Marszałka Senatu, Prezesa Rady Ministrów i właśnie dla wicemarszałka Sejmu, po to, żeby wyrównać właśnie to wynagrodzenie dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Natomiast pozostała część osób umieszczonych w dolnej części tabeli pozostała przy wynagrodzeniach tych zmniejszonych wówczas na prośbę pana premiera Jerzego Buzka. Ten dysonans pozostawał do roku 2001, kiedy to zaszła konieczność zmiany rozporządzenia dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, poprzez określenie wysokości mnożnika, ale wcale znowu nie spowodowana koniecznością podniesienia tylko tych mnożników, tylko zmianą ustawy określającej podstawę. Do czerwca tą podstawą była średnia płaca w jednostkach budżetowych, natomiast od czerwca miała obowiązywać kwota bazowa, określana corocznie w ustawie budżetowej, co spowodowało konieczność zmiany rozporządzenia. To stało się przyczyną tego, by wyrównać te dysproporcje jakie zapanowały w tej tabeli. Wyrównano je właśnie z datą 1 stycznia 2001 r. i tu wracam do momentu, kiedy wspomniałam państwu, jaka była dyskusja wśród posłów, bo to rzutowało na ich uposażenia. Właśnie to powiązanie okazało się zupełnie nieracjonalne, bo inne przesłanki decydowały o tym, że są zmieniane wynagrodzenia dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie, a te przesłanki nie były adekwatne w odniesieniu do posłów i senatorów.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#SzefKancelariiPrezydentaRPJolantaSzymanekDeresz">To właśnie legło u podstaw złożenia takiej inicjatywy przez pana prezydenta. Zatem główną przyczyną jest podkreślenie różnicy w kształtowaniu wynagrodzenia dla osób, które sprawują funkcje kierownicze i tu już nie tylko chodzi o nazwę ustawy, która określa generalne zasady dla tych osób, ale również chodzi o wykonywanie przez nich tych funkcji. Zmierzam do tego, że w projekcie pana prezydenta, który proponuje określenie tego wynagrodzenia dla posłów i senatorów w wysokości mnożnika 4,4, nie uwzględnia się dodatku funkcyjnego, który przysługuje podsekretarzowi stanu i oczywiście innym osobom zajmującym kierownicze stanowiska w państwie, w wysokości 1,2. Stąd może takie opinie, że prezydent zmierza do obniżenia wynagrodzenia posłom i senatorom. Pan prezydent, w swoim projekcie nie uwzględnia dodatku funkcyjnego, bowiem dodatek funkcyjny z istoty swej właśnie przysługuje osobom, które pełnią funkcje kierownicze, nie tylko z nazwy, ale również z praktycznego wypełniania tej funkcji. A więc to są funkcje, które sprowadzają się do kierowania, do koordynowania, do organizowania i ten dodatek funkcyjny ma być ekwiwalentem za właśnie takie wypełnianie swojej funkcji. Oczywiście, te okoliczności nie odnoszą się do posłów i senatorów, bowiem poseł i senator sprawują swój mandat zupełnie w innych okolicznościach. Ich praca polega na wykonywaniu zupełnie innych czynności. Pomijam już takie detale, jak praca na etacie, praca w określonej instytucji czy odpowiedzialność. To są zupełnie nieporównywalne kategorie osób - właśnie zajmujących stanowiska kierownicze i posła czy senatora. Stąd pan prezydent upatrywał właśnie konieczność rozerwania tej zależności. Rozumiem pewną niezręczność, również i tutaj po swojej stronie argumentowania tej propozycji pana prezydenta, bowiem to dotyczy bezpośrednio państwa posłów i senatorów, a najtrudniej jest decydować we własnej sprawie i ta inicjatywa też, być może, sprawia państwu posłom pewną niezręczność sytuacji. Niestety, muszę wspomnieć jeszcze o tym, co jest również okolicznością, która towarzyszy temu uzasadnieniu. Nie chciałabym punktować, bo prasa już dokładnie wypunktowała, jakiego rodzaju dodatki przysługują posłom, co uzasadnia również pominięcie dodatku funkcyjnego. Państwo posłowie wiedzą oczywiście o dodatkach 20, 15, 10-procentowych, z racji sprawowania funkcji przewodniczącego czy zastępcy przewodniczącego Komisji. Ale w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora jest jeszcze jeden przepis, którego właściwie wykonanie jest niezgłębione przez Kancelarię Prezydenta i nawet nie zamierzamy tego zgłębiać, natomiast sam fakt dopuszczenia takiej regulacji ma istotne znaczenie. Wiadomo bowiem, że jeżeli poseł nie korzysta z urlopu bezpłatnego bądź prowadzi działalność gospodarczą, to uposażenie mu nie przysługuje, ale art. 25 ust. 4 mówi, że w uzasadnionych przypadkach Prezydium Sejmu lub Prezydium Senatu może podjąć decyzję o przyznaniu, na wniosek posła lub senatora, uposażenie w całości lub w części. A więc tu już jest pewien ekwiwalent z racji właśnie szczególnych funkcji wykonywanych przez posła. Nie wiemy jakich, bo jak powiedziałam, tego nie zgłębialiśmy, że poseł - niezależnie od innych dochodów - będzie mógł pobierać uposażenie. W art. 26, gdzie jest mowa o dodatkach, jest również powiedziane, że Prezydium Sejmu i Prezydium Senatu mogą określać inne niż przewidziane w ust. 1  - czyli te dodatki właśnie 20, 15, 10-procentowe - okoliczności uzasadniające wypłacanie dodatków do uposażenia oraz ustalać ich wysokość. A więc dla posłów i senatorów są przewidziane dodatki, określone wprost przez ustawę i dodatki, które ma określać Prezydium Sejmu i Prezydium Senatu. Stąd nie było konieczności ujmowania dodatku funkcyjnego przysługującego osobom, zajmującym kierownicze stanowiska w państwie, jako uposażenia posła i senatora. Wydaje mi się, że jest to argumentacja wystarczająca. Pragnę jeszcze podkreślić, bo być może taki argument padnie w dyskusji, iż taka zależność, o której sama wspomniałam, istnieje w określaniu uposażeń właśnie dla sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Jak cytowałam, ich uposażenie odpowiada uposażeniu wicemarszałka Sejmu, ale ustawa o Trybunale Konstytucyjnym mówi o wynagrodzeniu zasadniczym, nie mówi o dodatku. Również uposażenia dla sędziów Sądu Najwyższego i sędziów Naczelnego Sądu Administracyjnego odpowiadają krotności tylko i wyłącznie wynagrodzenia zasadniczego, a pomijany jest dodatek, z tej właśnie racji, że co innego jest osoba wykonująca władzę sądowniczą, osoba wykonująca władzę ustawodawczą czy władzę wykonawczą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełWitoldFirak">Dziękuję, pani minister. Proszę państwa, rozpoczynamy dyskusję. Przed dyskusją pozwólcie państwo, że powiem kilka słów. W tamtej kadencji pan prezydent zwrócił się z podobnym wnioskiem i wniosek ten został odrzucony przez Komisję Regulaminową i Spraw Poselskich. Nie byłem wtedy przewodniczącym Komisji; był ktoś inny. Uznaliśmy, że wniosek pana prezydenta jest bezzasadny. Takie dokumenty są w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Tak jak powiedziałem, nie ja byłem wtedy przewodniczącym, tylko prof. Paweł Łączkowski i nie ja podejmowałem tę decyzję. Mam pytanie: dlaczego pan prezydent zwrócił się z tym wnioskiem po raz drugi, natychmiast po rozpoczęciu kolejnej kadencji?Rozpoczynamy dyskusję. Kto z pań posłanek i panów posłów zechce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Dziękując za to niezwykle szczegółowe przedstawienie uzasadnienia do zgłoszonego przez pana prezydenta projektu nowelizacji ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, rozumiejąc te wewnętrzne powiązania i wewnętrzną spójność tych decyzji, o których pani minister mówiła, pragnę jednak zadać następujące pytanie. Otóż, faktem jest, że ustawa o wykonywaniu mandatu posła i senatora zakłada w art. 25 ust. 2, iż uposażenie odpowiada wysokości wynagrodzenia podsekretarza stanu, bez wszystkich innych dodatków, tak jak zresztą było mówione. W propozycji pana prezydenta dostrzegam dosyć zasadniczą zmianę, a mianowicie, odejście od przyjętej obligatoryjnie stawki uposażenia podsekretarza stanu na rzecz wskaźnika procentowego: 4,4. Chciałabym wiedzieć, z jakich przesłanek ten wskaźnik 4,4 wynika. Bardzo proszę, panią minister o wyjaśnienie tej kwestii, bo w tym momencie, znając te szczegółowe przesłanki, będę mogła podjąć decyzję. Druga kwestia, którą chciałabym poruszyć jest następująca. W art. 26 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, rzeczywiście, faktem jest, że jest zapisane, iż do uposażenia przysługują dodatki, ale są to dodatki za pełnione funkcje. Tu nie mam żadnych wątpliwości i w pełni zgadzam się z panią minister. Natomiast w art. 25 ust. 3 i 4, o którym już wspomniała pani minister, posłowi lub senatorowi, który nie korzysta z urlopu bezpłatnego uposażenie nie przysługuje... Nazwa: „posłowie zawodowi” nie jest jeszcze w pełni adekwatna do sytuacji, do której dążymy w perspektywie czasowej parlamentaryzmu polskiego. Miałam zaszczyt w kadencji 1993–97 pracować w Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich przez długie trzy lata nad ustawą o wykonywaniu mandatu posła i senatora, po to, by powolutku, w sposób bardzo spokojny, ale jednak konsekwentnie, dochodzić do pewnych uregulowań parlamentaryzmu europejskiego, nie mówiąc o wynagrodzeniach, bo to bardzo długa droga. Bowiem nasze warunki wewnętrzne, tutaj w Polsce, są zupełnie inne. Chodziło przede wszystkim o tzw. zawodowstwo polityczne parlamentarzysty. Zapisując art. 25 ust. 3 i 4 wzięliśmy pod uwagę sytuację, w której poseł decyduje się na wypełnianie obowiązków zawodowych w instytucji, w której pracował i w zależności od sytuacji, którą Prezydium Sejmu lub Senatu ocenia, może ono podjąć decyzję o przyznaniu, na wniosek posła lub senatora, uposażenia w całości lub części. By była jasność w sprawie chcę powiedzieć, że tu chodzi o pewne części, o pewne szczególne sytuacje, które są zawarte w uchwale Prezydium Sejmu, dotyczącej tychże spraw i te kwestie są bardzo szczegółowo wyjaśnione. Mówię o tym tylko dlatego, by nie powstał tutaj jakiś szczególny, dodatkowy obraz, że poseł oprócz uposażenia może otrzymać jakiekolwiek inne dodatki, czy uposażenie, bo jest to wszystko kierowane wolą marszałka i prośbą posła. Wracam do pierwotnego, dla mnie w tej chwili, najistotniejszego zagadnienia, wskaźnika: 4,4. Proszę o przesłanki tego właśnie wskaźnika i tej propozycji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełRobertStrąk">Pani minister, posłowie i tak są poszkodowani, ponieważ nie stosuje się do nich przepisów Kodeksu pracy. W związku z tym nie ma kwestii nadgodzin czy pracy w porze nocnej, a w Sejmie tak się pracuje. Nie ma też kwestii pracy w dni dodatkowe, wolne od pracy, ponieważ - owszem - nie pracujemy w Sejmie, ale pracujemy w swoich okręgach wyborczych. Spotkanie z wyborcami, to nie jest mój wolny czas, ale to też jest praca itd. Mówiąc szczerze, posłowie i tak są znacznie poszkodowani w porównaniu z pracownikami np. z podsekretarzami stanu, którzy podlegają regulacjom Kodeksu pracy. Poza tym, myślę, że poseł powinien mieć jakie takie uposażenie, ponieważ chodzi o to, by nie starał się dorabiać oficjalnie czy nieoficjalnie, gdzieś na boku. Mówimy wiele o tych kwestiach. Jeżeli ludziom będzie brakowało pieniędzy, to siłą rzeczy zaczną szukać nowych źródeł. Osobiście odbieram ten projekt, propozycję tych zmian, jako akcję mocno medialną, populistyczną i pokazanie, że prezydent dąży do obcięcia posłom uposażenia. Jednak, jeżeli nawet obetnie się uposażenia 460 posłom, to i tak nie zwalczy się tym kryzysu w kraju. Potrzebne są systemowe rozwiązania, podatkowe, pewne preferencje itd. Natomiast z tego może będą zadowolone media, może ktoś pokrzyczy, ale tak naprawdę to do niczego w kraju nie doprowadzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PosełJanKnapik">Gdy kandydowaliśmy na posłów w wyborach, uposażenie nie było wówczas utajnione i wyborcy na to się godzili, obdarzając nas mandatem. Było to jednym z elementów kampanii wyborczej. Była pewna zgoda społeczna na takie czy inne uposażenie, skoro jesteśmy tu, gdzie jesteśmy. To natomiast jest elementem - tak rozumieją to wszyscy posłowie - pewnej złej wizji czy medialnego wizerunku Sejmu, gdzie wytyka się pewne sprawy, chociaż ostatnio akurat Sejm w oczach opinii publicznej zwyżkuje. Myślę, że w tej kadencji zachowujemy się poprawnie i nie ma przesłanek, żeby szukać jakiegoś punktu, który by ten zespół sejmowy bulwersował czy wchodził w jakieś dyskusyjne zamęty. Jest tyle innych ważnych spraw. Wiadomo, że pieniądze budzą emocje w każdym środowisku, ale mamy dość innych emocji i uważam, że nie powinniśmy jeszcze dodatkowo emocjonować tą sprawą posłów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełWitoldFirak">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Skoro nie, to pozwólcie państwo, że wypowiem się krótko. Sprawa jest trudna. Dzisiaj zastanawiamy się nad tym, czy sobie - jak to mówi się popularnie - obciąć, czy nie obciąć. A więc my niczego sobie nie chcemy obcinać i dziwię się prezydentowi i pani minister, że Kancelaria Prezydenta po raz drugi skierowała do Komisji taki wniosek. Nie chodzi o to, żeby sobie obcinać, bo my jesteśmy w stanie obciąć sobie nawet w tej chwili. Chodzi o jedną sprawę, o system pt. antykorupcja. To, że poseł ma uposażenie podsekretarza stanu, oznacza, że jest dobrze uposażony. Powoduje to, że poseł już nic nie musi dorabiać gdzieś na boku. Tę kwestię musimy rozstrzygnąć, ale nie dzisiaj. Jeśli pani pozwoli, pani minister, to proszę przekazać panu prezydentowi od naszej Komisji serdeczne pozdrowienia. Natomiast my musimy się jeszcze nad tym wszystkim zastanowić. Nowelizacja ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora jest poważną sprawą i do tego przejdziemy. Mamy jeszcze parę innych spraw. Ta sprawa jest najmniej ważna, ale dziękujemy za zwrócenie uwagi i proszę pozdrowić pana prezydenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#SzefKancelariiPrezydentaRPJolantaSzymanekDeresz">Podkreślałam w swoim wystąpieniu, że pan prezydent daleki jest od ingerowania w wysokość wynagrodzenia. Przytoczyłam szerokie uzasadnienie, żeby pokazać co legło u podstaw takiej propozycji. Przytoczyłam też dyskusję państwa posłów sprzed roku. Przypomniałam państwa głosy, że nie chcieliście państwo tych podwyżek. To przecież nie pan prezydent zainicjował takie projekty, na skutek swoich przemyśleń, tylko państwo niejako sprowokowaliście pana prezydenta. Zastrzegam, że skutek jest w tej postaci, iż ten dodatek funkcyjny zostaje odjęty, ale ideą dyktowało co innego. Pan poseł, który ostatni zabrał głos, powiedział, że to wywołuje niepotrzebne emocje, ale może państwo posłowie tak to interpretujecie. Jestem z całym szacunkiem, z całym uznaniem, jako prawnik, również jako szef Kancelarii, dla pracy państwa posłów. Jestem za tym, żeby właśnie zapewnić jak najlepsze warunki bytowe dla posłów, aby ta nasza władza ustawodawcza stała na piedestale, żeby obywatele mieli zaufanie, ale to są inne zagadnienia. Czym innym jest dodatek funkcyjny, związany z pełnieniem funkcji kierowniczej w państwie, a czym innym inne dodatki. Ja je tutaj podkreślałam, przywoływałam, że coś innego państwo macie z racji innego profilu wykonywania swojego mandatu. Dążymy tutaj do pewnej czystości. Podkreślałam, że sędziowie Trybunału Konstytucyjnego tego dodatku nie przejęli, bo mają swoje, inne dodatki. Państwo też je macie i możecie to rozwijać. Sejm i Senat może to kształtować. Może taki jest właśnie odbiór medialny, że państwo posłowie tak to traktujecie, iż jest to obniżka wynagrodzenia. Spójrzmy na to, że jest to klarowne usytuowanie osób wykonujących władzę w państwie. Tak, chciałabym, żeby to było odbierane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosłankaDanutaCiborowska">Bardzo proszę panią minister, o uzasadnienie tego wskaźnika: 4,4.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#SzefKancelariiPrezydentaRPJolantaSzymanekDeresz">Już odpowiadam, bo zaczęłam od ostatniej wypowiedzi, dotyczącej nastawienia emocjonalnego i medialnego. Określenie przelicznika 4,4 koresponduje z moim uzasadnieniem, iż pan prezydent nie chce ingerować w wysokość. Dlatego jest to 4,4, ponieważ na tym poziomie to wynagrodzenie zostało ukształtowane poprzednio i pan prezydent nie chciał niczego zmieniać. W projekcie znalazło się tylko odjęcie dodatku funkcyjnego, po to właśnie, żeby podkreślić, co nim powoduje. A wskaźnik 4,4 wynika z poprzednio ukształtowanego uposażenia w tabeli dla podsekretarza stanu. Pan prezydent nie chciał właśnie ingerować w wysokość. To jest podkreślenie tej konsekwencji w myśleniu pana prezydenta. Wysokość wskaźnika 4, 4 była do 31 grudnia 2000 r., od 1 stycznia 2001 r. miał być on podniesiony do 4,8 i wtedy państwo posłowie zareagowali. Podsekretarze stanu nic nie mówili, a posłowie nie chcieli tej podwyżki. Przepraszam, rozumiem te uśmiechy. Mówiłam o tym wielokrotnie, że kodeksy karne były uchwalane w kampanii parlamentarnej. Źle jest, gdy prawo jest tak stanowione. Kampania parlamentarna rządzi się swoimi prawami, które zwyczajowo są niepisane, ale musimy je szanować. Wszystko to rozumiem, ale nie przymrużajmy za często oka, spójrzmy na to właśnie od tej strony kształtowania uposażeń dla tych osób, które pełnią tę władzę. Podkreślam to z całą mocą i tak uzasadniam ten wskaźnik 4,4. Pan prezydent mógł powiedzieć 4,2 czy 4,6. Przecież wiadomo, że tutaj nic za tym nie stało, poza tym, by utrzymać konsekwencję, tak jak było w tabeli do 31 grudnia 2000 r.A więcej... w takim razie niech już państwo posłowie sami określają tę wysokość. Było pytanie, dlaczego pan prezydent powtórzył tę inicjatywę. Zrobił to, ponieważ uznał konieczność właśnie rozdzielenia tego węzła. Do tego to się sprowadza. Dlaczego pan prezydent decydując o tym, ile mają zarabiać prezes NIK, marszałek, ma jednocześnie wpływać na uposażenie posła i senatora, przecież to jest władza ustawodawcza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJanKnapik">Chciałbym jeszcze dodać, że jest to bardzo sprytne oderwanie funkcji i płacy. Było to porównywalne i w odbiorze społecznym bardzo czytelne. Nie mówicie państwo, jak będziecie kształtować płace swoich podsekretarzy stanu. Nie było o tym mowy, gdy przedstawialiście budżet Kancelarii i innych instytucji państwowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełRobertStrąk">Pani minister, jak to się ma do praw nabytych? Jeżeli bowiem ktoś został posłem, to automatycznie wszedł do takiej, a nie innej regulacji. Teraz pan prezydent chce to zmieniać w trakcie kadencji. Nie rozumiem tego. Jeżeli będąc posłem coś nabyłem, bo nabyłem i ta regulacja, a nie inna, miała do mnie zastosowanie, a w trakcie kadencji Sejmu nagle stosuje mi się obniżenie, to zgodnie z Kodeksem pracy w podobnej sprawie znalazłoby się to w sądzie pracy. Tu akurat nie można odwoływać się do sądu i w związku z tym stosuje się takie metody, że de facto nie ma się jak bronić, a społecznie jest to jeszcze niezręczne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#SzefKancelariiPrezydentaRPJolantaSzymanekDeresz">Przepraszam, ale pominęłam odpowiedź na kwestię postawioną przez pana posła, dotyczącą szczególnych warunków pracy. Powiem, że podsekretarz stanu również pracuje nocami i również bez uprzedzenia, jak długo będzie pracował danego dnia. Dotyczy to nas wszystkich. Natomiast, jeśli chodzi o prawa nabyte, to oczywiście, jest to bardzo ważna kategoria prawna. Wtedy właśnie, kiedy pan prezydent powziął tę inicjatywę, zmienił swoje rozporządzenie określające wysokość przeliczników dla osób zajmujących kierownicze stanowiska w państwie. To rozporządzenie weszło przecież w życie 1 stycznia 2001 r. Pan prezydent nie dość, że tę inicjatywę ustalał, to przede wszystkim zmienił to rozporządzenie, powracając do mnożników właśnie z 1 stycznia 2001 r. Wówczas była bardzo głęboka dyskusja z udziałem ekspertów na temat tego, czy przypadkiem nie naruszamy zasady ochrony praw nabytych. Konkluzja była taka, że tego naruszenia nie ma, pan premier Jerzy Buzek kontrasygnował w rezultacie to rozporządzenie i ono weszło w życie. A więc może tego państwo posłowie nie wiedzieliście, ale pan prezydent właśnie 31 marca wydał rozporządzenie, które obniżało wynagrodzenie dla podsekretarzy stanu i ta dysharmonia do dzisiaj istnieje. Pan prezydent chce być tutaj jak najbardziej lojalny wobec tego, co się dzieje. Jeżeli był sprzeciw, obniżył wynagrodzenia dla podsekretarzy i dalej w dół dla innych osób i tu również wystąpił z tą inicjatywą.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PosełWitoldFirak">Kto z państwa chce jeszcze zabrać głos? Wyczerpaliśmy pytania do pani minister. Pani minister, mamy prośbę, żeby pan prezydent nie zaskakiwał nas takimi sprawami. Mimo iż jako Komisja jesteśmy bardzo przychylni panu prezydentowi, to nie chcemy, żeby coś takiego miało miejsce. Było to w poprzedniej kadencji. Komisja wówczas wypowiedziała się na ten temat. Zauważyła sprawę, pochyliła się nad nią, ukłoniła się panu prezydentowi. Uważam, że trzeba było na tym po prostu zakończyć tę sprawę, a nie powtarzać. Dzisiaj nie powiemy pani minister nic znaczącego, dlatego że nie rozstrzygniemy w tej chwili tej kwestii. Musimy się nad tym zastanowić. Nie chodzi o to, że bronimy swoich pensji. Bronimy pewnego systemu wartości, by poseł nie dorabiał gdzieś na boku. Głównie o to nam chodzi, o obronę tego systemu, że poseł ma tylko pensję poselską i nic więcej. Komisja podejmie decyzję, jaką - po szeregu ekspertyz - będzie uważała za stosowną i wówczas przedstawi ją Sejmowi. Dziękuję pani minister, dziękujemy zaproszonym gościom. Ogłaszam 3 minuty przerwy.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#PosełWitoldFirak">Rozpoczynamy drugą część posiedzenia Komisji. O przedstawienie uzasadnienia do projektu ustawy o zmianie ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, druk nr 158, proszę pana posła Cezarego Grabarczyka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełCezaryGrabarczyk">Mam zaszczyt w imieniu klubu Platformy Obywatelskiej przedstawić państwu uzasadnienie projektu ustawy o zmianie ustawy z dnia 9 maja 1996 r. o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Klub parlamentarny Platformy Obywatelskiej podjął tę inicjatywę dostrzegając istniejące rozbieżności pomiędzy tekstem ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a normami obowiązującej od 1997 r. konstytucji. W istocie rzeczy te rozbieżności wynikają z faktu, iż obowiązująca Konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej została uchwalona w rok po uchwaleniu ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, która to ustawa była uchwalana wówczas, gdy normy konstytucyjne odmiennie regulowały szereg instytucji, w tym także instytucję immunitetu poselskiego i gwarancji nietykalności poselskich. Założeniem projektodawców nie było przygotowanie wyczerpującej nowelizacji, całego tekstu ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, a jedynie jego wycinka. Niemniej jednak ten wycinek, z punktu widzenia oceny opinii publicznej, stał się bardzo istotnym elementem w dyskusji publicznej, stał się także przyczyną sprzecznej z obowiązującymi normami konstytucyjnymi praktyką organów procesowych, organów stosujących prawo w postępowaniu karnym, zarówno prokuratur, jak i sądów powszechnych. To wszystko powodowało zwiększoną krytykę obowiązującego stanu prawnego, także krytykę postępowania organów procesowych. Ostatecznie, jako pierwszy, zareagował na tę krytykę Rzecznik Praw Obywatelskich, kierując wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o zbadanie zgodności z konstytucją jednego z przepisów ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Podkreślam, iż Trybunał Konstytucyjny badał tylko jeden szczegółowy problem. Zwrócił na to uwagę także w pisemnym uzasadnieniu do wyroku, który zapadł 28 listopada 2001 r. W wyroku tym Trybunał Konstytucyjny stwierdził sprzeczność z normami konstytucyjnymi art. 8 ust. 1 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Wyrok ten został już opublikowany. Tym samym sprzeczność tego przepisu z konstytucją została rozwiązana. Przepis niekonstytucyjny bowiem utracił moc. Projektodawcy dostrzegli jednak w przepisach regulujących zagadnienie immunitetu, a także nietykalności, inne rozbieżności z normami konstytucyjnymi. Najistotniejsza z nich, a mająca także znaczenie z punktu widzenia praktyki i krytyki tej praktyki, zawarta jest w art. 11 ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Tam bowiem zawarta została norma, iż zrzeczenie się immunitetu parlamentarnego jest nieskuteczne. Tymczasem art. 105 konstytucji w ust. 4 przewiduje, iż poseł może wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Projektodawcy nie stoją na stanowisku, iż te dwie normy wykluczają się w pełnym zakresie, bowiem immunitet parlamentarny jest instytucją bardzo szeroką. Możemy mówić o immunitecie materialnym i o immunitecie formalnym, ale zrzeczenie się immunitetu w ujęciu ustawy jest pojęciem bardzo szerokim. Obejmuje całość instytucji immunitetu. Tymczasem norma konstytucyjna dopuszcza możliwość wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej, a tym samym do zrzeczenia się tego immunitetu, tylko w wąskim zakresie, tylko w zakresie objętym konkretnym postępowaniem karnym. Wydaje się, iż obowiązywanie art. 11  ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora kłóci się z brzmieniem ust. 4 art. 105 konstytucji, który to ustęp pozwala posłowi wyrazić zgodę na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. W projekcie, który został przedłożony Wysokiej Komisji, proponujemy, aby dotychczasowe brzmienie tego przepisu zastąpić przeniesieniem normy konstytucyjnej, dającym podstawę posłowi i senatorowi do wyrażenia zgody na pociągnięcie go do odpowiedzialności karnej. Dostrzegliśmy bowiem, dostrzegła to także opinia publiczna, że posłowie, w stosunku do których organy procesowe podejmowały czynności, zasłaniały się obowiązującą w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora normą, twierdząc, iż obowiązujący przepis nie pozwala im na wyrażenie zgody na objęcie ich postępowaniem zmierzającym do pociągnięcia do odpowiedzialności karnej. Wydaje się, iż z punktu widzenia budowania autorytetu członków parlamentu, zarówno posłów, jak i senatorów, należy wyeliminować tę niespójność przepisów i z tego względu norma wyrażona w konstytucji winna znaleźć się w tym kompleksowym unormowaniu instytucji immunitetu, która jest zawarta w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Często podnosi się, iż nie powinno dochodzić w systemie prawa do powtórzeń przepisów. Również w opiniach ekspertów, które zostały przygotowane w związku z dzisiejszym posiedzeniem, zwłaszcza w opinii prof. Zdzisława Jarosza, także i ten element został podniesiony. Wydaje się jednak, iż zasady techniki prawodawczej nie mogą mieć wprost zastosowania do reguł rządzących tworzeniem aktów wykonawczych do norm konstytucyjnych, a więc ten zakaz powielania w ustawach norm zawartych w konstytucji, nie powinien mieć wprost zastosowania przy regulacjach mających charakter wykonawczy do konstytucji. Dowodzi tego zresztą praktyka. Między innymi Kodeks karny zawiera w art. 1 wprost przeniesioną normą z art. 42 konstytucji i ten stan rzeczy nie był nigdzie przez doktrynę, także przez praktykę, oprotestowany czy podważony. Dodać także należy, iż zasady techniki legislacyjnej to akt prawny, który jest uchwałą. Pozostałe propozycje zawarte w projekcie uchwały zmierzają do dostosowania także innych postanowień ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora z terminologią, którą posłużył się ustrojodawca. Chodzi tu o art. 6, gdzie w ust. 1 proponujemy zastąpienie słów: „chyba że narusza dobra osobiste innych osób”, słowami: „chyba że narusza prawa osób trzecich”. Wydaje nam się to pojęcie użyte przez ustrojodawcę za szersze niż tylko dobra osobiste. Propozycja poprawki drugiej jest konsekwencją przyjęcia tej pierwszej zmiany. W art. 8 proponujemy przywołanie przepisu z ust. 3 art. 105 konstytucji, ale z rozszerzeniem o proste stwierdzenie, iż chodzi o to, aby postępowania karne, które zostały wszczęte wobec osoby przed dniem jej wyboru na posła lub senatora, były prowadzone w dalszym ciągu. Chodzi tu o wyrażenie wprost tej normy, którą wyinterpretować da się z normy konstytucyjnej i którym to przepisem zajmował się w swym rozstrzygnięciu Trybunał Konstytucyjny. Zmiana dotycząca nietykalności osobistej także ma na celu dostosowanie brzmienia tego przepisu do normy konstytucyjnej. Wydaje się, że w tym wypadku mamy do czynienia z pewnym uszczegółowieniem podstaw naruszenia nietykalności parlamentarzysty w momencie ujęcia go na gorącym uczynku przestępstwa, bo zatrzymanie musi być niezbędne do zapewnienia prawidłowego toku postępowania.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#PosełCezaryGrabarczyk">Tak dzisiaj formułuje tę przesłankę naruszenia konstytucja. W poprzednim stanie prawnym była ta przesłanka określona nieco inaczej. Chodzi więc o dostosowanie obowiązującej ustawy do konstytucji. Proponujemy także, aby w art. 10 skreślić przepis, który stanowi swoisty przywilej parlamentarzystów, związany ze zmianą właściwości sądu, który rozstrzygałby sprawy. W dzisiejszym brzmieniu ten przepis pozwala na rozstrzyganie spraw przeciwko parlamentarzystom przez sąd właściwy dla dzielnicy Śródmieście, gminy Warszawa Centrum. Wydaje nam się, że dążąc do zapewnienia równości obywateli względem prawa, należałoby ten przywilej z ustawy usunąć. Ostatnia zmiana wiąże się z wyeliminowaniem z tekstu ustawy postępowania karnoadministracyjnego. W dzisiejszym stanie prawnym tego rodzaju postępowanie nie istnieje. Ubiegłoroczna zmiana procedury w sprawach o wykroczeniach ostatecznie wyłączyła już ten tryb postępowania z polskiego systemu prawnego. Jeszcze raz podkreślam, iż propozycje Platformy Obywatelskiej nie miały na celu zastąpienia dzisiaj obowiązującej ustawy kompleksową propozycją. Chodzi o niezbędne minimum dostosowania instytucji immunitetu do stanu zgodności z obowiązującą Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#PosełWitoldFirak">Dziękuję panu posłowi Cezaremu Grabarczykowi za dokładne wyjaśnienia. Chciałem powiedzieć o jednej sprawie. Nasza Komisja, panie pośle, nie zajmuje się politycznymi sprawami. Jeżeli trzeba coś zmienić, a wiemy, że Trybunał coś orzekł i musimy się do tego ustosunkować, to zrobimy to. Nie potrzeba do tego wielkich słów, że zrobiła to Platforma lub PSL czy SLD. I tak to trzeba zrobić. Macie słuszny projekt i słusznie o to wnosicie, cieszymy się z tego i to zrobimy. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Panie przewodniczący, czy w tym miejscu, w związku z toczącą się dyskusją nad zmianami do ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora, mogę zgłosić dwie poprawki do tej ustawy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PosełWitoldFirak">Jak najbardziej, proszę złożyć te poprawki na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Mam je na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#PosełWitoldFirak">Uważam, że powinniśmy powołać podkomisję i ona powinna zająć się poważnymi poprawkami do tej ustawy. To nie jest tylko jedna sprawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Chciałbym tylko złożyć dwie poprawki do ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#PosełWitoldFirak">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełBohdanKopczyński">Pierwsza moja poprawka sprowadza się do art. 14: „W wykonywaniu obowiązków poselskich poseł w szczególności ma prawo:” i tu dalej wymienione są prawa. Chodzi mi o ustęp 1 pkt. 6, że poseł ma prawo: „uczestniczyć w dyskusji nad sprawami rozpatrywanymi przez Sejm lub komisje sejmowe”. Moja poprawka zmierza do tego, żeby po zwrocie: „przez Sejm” dodać wyrazy: „zabierając głos w danej sprawie do 15 minut, niezależnie od czasu przeznaczonego klubowi w debacie nad daną sprawą”. Krótko to uzasadnię. Chodzi o to, żeby każdy poseł, zgodnie z art. 106 konstytucji, jeżeli dojdzie do wniosku, mógł zabrać głos. Przy takiej zmianie dopiero ta gwarancja będzie dopełniona. To jest pierwszy wniosek. Druga poprawka dotyczy art. 23, który normuje sprawę posła pracodawcy. Myślę, że nie muszę w tej sprawie przekonywać posłów. Jest taki poradnik posła pracodawcy, ale moja nowelizacja idzie w kierunku, ażeby poseł stracił status posła pracodawcy, ponieważ poseł pracodawca uwikłany jest w system stosunku pracy, sprawy ubezpieczeniowe, podatkowe, a nawet w takie, które rodzą... Nie chodzi mi o czas, kiedy poseł sprawuje mandat, bo wówczas wszyscy są dla posła grzeczni. Później jednak poseł może wchodzić również w różne układy, nawet kryminogenne. Znam to z autopsji. Będąc posłami pracodawcami faktycznie wykonujemy obowiązki za Kancelarię Sejmu i jeszcze podlegamy Kancelarii Sejmu, na skutek różnych kontroli, z takich czy innych względów. Uważam, że dotychczasowe rozwiązanie prawne, przyjęte w art. 23, jest sprzeczne z art. 25 do 28. W związku z powyższym te elementy uzasadnią moją drugą propozycję, co szerzej uzasadniam w pisemnym wniosku, który złożę na ręce pana przewodniczącego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełWitoldFirak">Te poprawki, oczywiście, uwzględnimy. Sądzę, że ileś takich poprawek niesie samo życie, by usprawniać tę naszą ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Udowodnił nam to między innymi pan poseł, że nie tylko musimy siąść nad tą ustawą, gdy dotyczy to obcięcia uposażeń, ale trzeba to zrobić naprawdę poważnie i zastanowić się. Proponuję, by powołać jednak podkomisję, która przyjęłaby wszystkie takie wnioski i zastanowiła się nad nimi. My, jako Komisja, chcemy zrobić dobrą ustawę o wykonywaniu mandatu posła i senatora. To jest nasze zadanie. Nie chodzi o to, żebyśmy się zajmowali takimi sprawami jak sprawa posła Andrzeja Leppera czy innymi, takimi hasłowymi, tylko żeby zająć się tą ustawą i zmianą regulaminu. To są te dwie rzeczy, którymi musimy zająć się, jako Komisja, w tej kadencji. Kto z pań posłanek i panów posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełZbigniewPodraza">Po zapoznaniu się z propozycjami i opiniami, całkowicie przychylam się do propozycji pana przewodniczącego, ponieważ olbrzymia liczba tych zmian nawet podyktowanych czasem, będzie wymuszała działania. Jednakże liczba tych zmian, która zarysowuje się już w tej chwili, spowoduje to, że robilibyśmy te poprawki bardzo wyrywkowo. W związku z tym potrzebne jest - jest to również w konkluzji jednej z opinii - przedłożenie rozszerzonej wersji poprawki, ewentualnie całkowita zmiana ustawy o wykonywaniu mandatu posła i senatora. Jest to olbrzymia praca. Uważam również, że potrzebna jest do tego podkomisja, która będzie musiała poświęcić dużo czasu i skrupulatnie przeanalizować wszelkie propozycje. Myślę, że z takim wnioskiem należałoby wystąpić do wszystkich komisji czy do klubów o ewentualne zgłaszanie propozycji zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełWitoldFirak">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos?Skoro nie, to chciałbym powołać podkomisję. Prezydium Komisji proponuje, by była to podkomisja w składzie: pani posłanka Danuta Ciborowska, pani posłanka Bożena Kozłowska oraz pani posłanka Krystyna Skowrońska. Podkomisja byłaby więc w kobiecym składzie i chcielibyśmy, by panie posłanki wzięły się za tę ustawę. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, żeby podkomisja pracowała w takim składzie? Kto jest przeciw? Kto się wstrzymał od głosu?Stwierdzam, że Komisja 7 głosami, przy braku przeciwnych i 3 wstrzymujących się, przyjęła tę propozycję. A więc powołaliśmy podkomisję do rozpatrzenia tej ustawy. Kto jeszcze chciałby zabrać głos? Nie widzę. Myślę, że mamy do rozpatrzenia bardzo poważną sprawę i to nie jest sprawa, jak nas dziennikarze pytają, dotycząca pieniędzy, obcięcia czy nieobcięcia itd. Musimy poważnie zastanowić się nad systemem, jak poseł ma być uposażony, żeby nie był skorumpowany i to jest najważniejsza sprawa. A to, czy będzie to tysiąc złotych mniej, czy tysiąc pięćset, to jest naprawdę drugorzędna kwestia. Prosiłbym bardzo, żeby po tym posiedzeniu tak do państwa dziennikarzy mówić. My się nie zastanawiamy nad tym, że pani minister dała jakiś dziwny projekt, tylko zastanawiamy się nad tym, jak mądrze podejść do sprawy i tylko tyle. Proszę państwa, powołaliśmy podkomisję, teraz w imieniu prezydium Komisji chciałbym zaproponować punkt, o którym mówiłem wczoraj, dotyczący rozszerzenia prezydium Komisji o kolejnego zastępcę przewodniczącego Komisji, pana Roberta Strąka z LPR. Musimy to formalnie przegłosować. Są to uzgodnienia klubowe. Przystępujemy do głosowania. Kto jest za tym, żeby pan Robert Strąk był zastępcą przewodniczącego Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich? Kto jest przeciw? Kto wstrzymał się od głosu? Stwierdzam, że Komisja 9 głosami, przy braku przeciwnych i 1 wstrzymującym się, przyjęła wniosek. Gratuluję, panu posłowi. Został pan zastępcą przewodniczącego Komisji Regulaminowej i Spraw Poselskich. Na tym wyczerpaliśmy dzisiejszy porządek. Dziękuję państwu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>