text_structure.xml
33.6 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Otwieram posiedzenie Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Zgodnie z wczorajszym ustaleniem porządek dzienny dzisiejszych obrad przewiduje przyjęcie projektu dezyderatu i stanowiska Komisji w sprawie ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Powołaliśmy 3-osobowy zespół, który przygotował projekt stanowiska. Otrzymaliśmy projekty stanowiska łącznie z poprawką proponowaną przez posła Włodzimierza Puzynę. Czy są uwagi do porządku obrad? Nie. Wobec tego przystępujemy do realizacji porządku dziennego. Proszę przedstawiciela zespołu o przedstawienie projektu stanowiska Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Zespół oparł się na przebiegu i treści dyskusji, którą Komisja odbyła w dniu wczorajszym. Treść stanowiska dostosowaliśmy do tego, co wczoraj zostało powiedziane przez posłów i ekspertów. Zwróciliśmy uwagę na wszystkie elementy, naszym zdaniem, naruszające porządek prawny, system funkcjonowania samorządów terytorialnych i niebezpieczeństwa, które może rodzić wprowadzenie w życie tej ustawy. Przyjmując to stanowisko w ostatnim zdaniu zasygnalizowaliśmy, że wprowadzenie w życie ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia obywateli Rzeczypospolitej Polskiej jest rozwiązaniem niesprawiedliwym społecznie, stawia nie tylko osoby fizyczne, ale również prawne, w nierównej sytuacji, naruszając ich uprawnienia konstytucyjne, że konsekwencje i skutki tego mogą być szkodliwe, a straty i koszty mogą być wyższe od pożytków jakie ustawa może przynieść.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Zwróciliśmy również uwagę na to, iż wątpliwości wyrażane wczoraj przez członków Komisji są na tyle realne, że zachodzi obawa, iż możliwość wprowadzenia ustawy jest znikoma - w rzeczywistości osoby zainteresowane będą miały podstawy do skarg konstytucyjnych, a także do ubiegania się o swoje prawa przed trybunałami europejskimi. Ta ostatnia kwestia nie została uwzględniona w stanowisku, niemniej jednak ten osąd spowodował taki, a nie inny kształt. Mając na uwadze propozycję zgłoszoną przez posła Włodzimierza Puzynę - nie wiem, czy poseł Józef Lassota przychyli się do tego - uważam, że można wprowadzić zmianę wycofując dwa ostatnie zdania z projektu stanowiska i wprowadzając propozycję pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełJózefLassota">Propozycja posła Włodzimierza Puzyny jest sformułowana bardziej elegancko, dlatego - skoro jeden z członków zespołu zgadza się z tą propozycją - przyjmujemy to jako autopoprawkę do stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Rozumiem, że zamiast dwóch ostatnich zdań zaczynających się od „Biorąc pod uwagę...”, wprowadzamy propozycję przygotowaną przez posła Włodzimierza Puzynę. Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełPawełBryłowski">Mam propozycję odnoszącą się do tej części tekstu, w której możemy przeczytać „stwarza zagrożenia odebrania terenów dziś będących”. Proponuję zmianę kolejności wyrazów i zamiast „dziś będących” napisać „będących dziś”, a po zakończeniu tego zdania dodać „dla realizacji zbiorowych celów miejscowej społeczności”, bowiem rezerwy terenowe zachowane w rękach prywatnych mogą być wykorzystane przez osoby fizyczne czy prawne. Natomiast autorom chodziło chyba o zachowanie rezerw na cele całej społeczności.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#PosełPawełBryłowski">Zdanie to po zmianie brzmiałoby: „stwarza zagrożenia odebrania terenów będących dziś we władaniu gmin, a stanowiących ich rezerwę rozwojową, w tym dla realizacji zbiorowych potrzeb społeczności lokalnej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PosełStanisławPawlak">Nowych właścicieli może nie być stać na utrzymywanie tej substancji i będą występowali wobec gmin o nowe mieszkania. Gminy mają taki obowiązek, a odbiera się im główny instrument prowadzenia lokalnej polityki mieszkaniowej. Czy w stanowisku nie należałoby dopisać sytuacji, o której mówię?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Zespół nasz rozpatrywał ten aspekt. Postanowiliśmy posłużyć się ogólnym sformułowaniem, które mówi o pozbawieniu gmin głównego instrumentu prowadzenia lokalnej polityki mieszkaniowej. Zwróciliśmy również uwagę na to, że w przypadku zagrożeń w istnieniu spółdzielczości mieszkaniowej, wszystkie komplikacje i problemy z tym związane mogą spaść na samorządy terytorialne. Nie chcieliśmy natomiast posługiwać się indywidualnym, szczegółowym przykładem. Gdyby doszło do bardziej szczegółowej rozmowy na ten temat, np. na konferencji prasowej czy z przedstawicielami rządu, argument ten mógłby być użyty. W stanowisku nie ma na to miejsca, bowiem inne nasze oceny musielibyśmy również opatrywać przykładami.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełStanisławPawlak">Dziękuję, zostałem przekonany.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos w tej kwestii?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełTadeuszWrona">Otrzymaliśmy dwa dokumenty - stanowisko Komisji i dezyderat, który Komisja zamierza skierować do pana premiera. Mówiąc szczerze, do tej pory w działalności Sejmu nie spotkałem się z przypadkiem, żeby komisje wypowiadały się w formie stanowisk. Wielokrotnie przyjmowaliśmy dezyderaty, które kierowaliśmy do władz, do rządu, do pana premiera, uzyskując odpowiedzi. Ewentualnie ponawialiśmy dialog, jeżeli w naszym przekonaniu odpowiedź była niewystarczająca. Uważam więc, że dziś powinniśmy skoncentrować się na dezyderacie i sprawach, które nie zostały wczoraj wyjaśnione przez przedstawicieli rządu, dotyczących skutków wprowadzenia tej ustawy dla gmin. Po uzyskaniu odpowiedzi na ten dezyderat powinniśmy kontynuować dialog z rządem. Pytam panią przewodniczącą i przedstawiciela Biura Legislacyjnego, jeżeli jest obecny, na jakiej podstawie prawnej Komisja będzie przyjmowała stanowisko i na jakiej podstawie może opiniować akty prawne przyjęte już przez Sejm? Wydaje mi się, że pod względem prawnym jest to sytuacja kuriozalna. Widzę, że jest wola polityczna, żeby szybko to „przepchnąć” i pobiec na konferencję prasową, żeby pokazać się w mediach. Sprowadźmy jednak dyskusję na ziemię.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełTadeuszWrona">Uważam, że w odpowiedzi na dezyderat uzyskamy wyjaśnienie wszystkich spraw, o które nam chodzi. Nie rozumiem dlaczego chcecie państwo przyjąć dwa dokumenty, które - w moim przekonaniu - stanowią precedens w naszych działaniach sejmowych.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#PosełTadeuszWrona">Proszę o wyjaśnienie przedstawicieli Biura Legislacyjnego i panią przewodniczącą.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Przypominam, że realizujemy dziś przyjęte wczoraj postanowienia Komisji. Nie robimy nic innego niż to, na co się zdecydowaliśmy wczoraj. Wówczas pan przewodniczący nie protestował. Przypominam również, że szukaliśmy wczoraj odpowiedniego rozwiązania, żeby nie przyjmować stanowiska skierowanego do Senatu z wnioskiem o odrzucenie tego projektu ustawy, bowiem rzeczywiście byłby to precedens niespotykany w dotychczasowych obyczajach sejmowych. Członkowie Komisji bez sprzeciwu, w obecności pana przewodniczącego, zgodzili się wczoraj na to, że rozsądnym wyjściem z sytuacji będzie przygotowanie stanowiska Komisji w sprawie uchwalonej ustawy w celu przekazania go różnym zainteresowanym gremiom. Uwagi te mogą być przez Senat uwzględnione lub nie. Natomiast sprawa dezyderatu jest odrębna - jest to realizacja wczorajszego postanowienia Komisji, nic ponadto.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PosełTadeuszWrona">Rozstaliśmy się wczoraj podejmując decyzję, że powołujemy zespół, który opracuje dezyderat. Rozumiem, że powołany zespół taką pracę miał wykonać.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#PosełTadeuszWrona">Jeszcze raz powtarzam, że precedensem w naszej pracy jest przygotowywanie stanowisk oceniających akty prawne, które zostały przyjęte przez Sejm. Proszę, żeby przedstawiciele Biura Legislacyjnego wyjaśnili, na jakiej podstawie prawnej można przyjąć stanowisko Komisji w sprawie ustawy przyjętej przez Sejm. Przed podjęciem decyzji przez Komisję proszę o taką opinię.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#PosełTadeuszWrona">Stawiam formalny wniosek, żeby przyjąć formę dezyderatu - uzgodnioną przez Komisję i skierować do prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Przypominam, że wczoraj powołaliśmy zespół, który otrzymał dwa zadania. Działo się to w obecności i bez sprzeciwu pana przewodniczącego. Zespół wywiązał się z powierzonych mu zadań. W skład zespołu wchodzi m.in. poseł Marian Blecharczyk, który pracował nad dwoma projektami dokumentów - stanowiska i dezyderatu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Komisja, tak samo jak posłowie, działa w systemie demokratycznym i ma prawo wyrażania opinii na wszystkie tematy związane z zakresem jej działania. Nasze stanowisko możemy nazwać opinią i wówczas będzie się to mieścić w normach regulaminowych.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#PosełWłodzimierzPuzyna">Przypominam, że regulamin nie ma charakteru administracyjnego, bo na szczęście żyjemy w wolnym kraju. Tak jak mamy prawo wyrażania opinii na różne tematy związane z funkcjonowaniem samorządów w Polsce, co robimy, tak mamy obowiązek wyrażania opinii w sytuacji, gdy przyjęte przez Sejm rozwiązania w poważnym stopniu mogą zakłócić funkcjonowanie państwa, tym bardziej że ścieżka legislacyjna nie jest skończona i jest szansa, by Senat dokonał odpowiednich korekt. Wyrażenie przez nas stanowiska w tak drastycznej sprawie uważam za moralny obowiązek Komisji. Blokowanie tego stanowiska klasyfikuję tak, jak oceniałem wczoraj intencję tych, którzy doprowadzili do uchwalenia tej ustawy zdając sobie sprawą z tego, na ile jest ona szkodliwa dla samorządu. Nie mam żadnych wątpliwości, że pan poseł ma dokładne wyobrażenie o tym, jak destruktywny skutek ma ta ustawa dla systemu samorządowego. Proponuję więc, żebyśmy realizowali ustalony porządek i przeszli do dalszej fazy procedury komisyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Jest propozycja do rozważenia, czy nasze stanowisko może być opinią. Przez posła Tadeusza Wronę został zgłoszony formalny wniosek, żeby Komisja zajęła się dziś wyłącznie dezyderatem. Chciałabym poddać ten wniosek pod głosowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#PosełTadeuszWrona">Pierwszy był wniosek dotyczący wyjaśnienia podstawy prawnej stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Czekamy na przedstawiciela Biura Legislacyjnego. Czy są uwagi do stanowiska Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełTadeuszWrona">Czekając na przyjście legislatora chciałbym przedstawić uwagi do stanowiska, które - w zależności od opinii legislatora - będzie przyjęte lub nie. Z tego co wiem, poseł Marian Blecharczyk zgłaszał wiele uwag do treści stanowiska i do kategorycznych sformułowań. Wiele z tych sformułowań, również pointa tego stanowiska, która była przekazana przez posła Włodzimierza Puzynę, mogą być wyrażone dopiero wtedy, kiedy uzyskamy odpowiedź na pytania zawarte w dezyderacie. Tak robiliśmy we wszystkich przypadkach dotyczących m.in. Karty nauczyciela, ustawy o finansach jednostek samorządowych. Najpierw żądaliśmy wyjaśnień, konkretnych wyliczeń, a potem wspólnie ustosunkowywaliśmy się do tego. Jestem ciekaw, dlaczego przed uzyskaniem konkretnych odpowiedzi, na które dajemy czas, we wszystkich punktach formułujemy ekstremalne wnioski. Myślę, że przyjmując to stanowisko należałoby przeanalizować każdy punkt i zastanowić się, jakie mamy przesłanki, by w każdym z tych punktów stawiać tak mocne sformułowania. W niektórych punktach sformułowania te powinny być mocne, a w innych zdecydowanie słabsze. Ważne jest przede wszystkim uzyskanie konkretnych odpowiedzi na pytania zapisane w treści dezyderatu. Dlatego sugeruję wysłanie dezyderatu w uzgodnionej treści i po uzyskaniu odpowiedzi ustosunkować się do całości materiału.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Rozumiem, że pan poseł umotywował wniosek polegający na tym, żeby dziś zająć się dezyderatem, a ewentualne stanowisko Komisji przyjąć dopiero po uzyskaniu odpowiedzi na dezyderat. Czy są uwagi do tekstu stanowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełStanisławPawlak">Poseł Tadeusz Wrona wypacza sens wczorajszego posiedzenia. Chciałbym przypomnieć, że dyskusja w znacznej części dotyczyła stanowiska, a nie dezyderatu. Dopiero w końcowej części posiedzenia, na mój wniosek, Komisja przychyliła się do propozycji przyjęcia dwóch dokumentów, w tym dezyderatu, a więc ciągle mówiliśmy o stanowisku, które mamy dziś rozpatrzyć. Ponadto chciałbym zauważyć, że posłowie Akcji Wyborczej Solidarność ciągle mówią, że my oceniamy ustawę. Przecież my nie oceniamy ustawy tylko wskazujemy na skutki wprowadzenia jej w życie. Nasze stanowisko dotyczy skutków, które dotkną jednostki samorządu terytorialnego w sytuacji wejścia tej ustawy w życie. Proponuję, żebyśmy podtrzymali nasze wczorajsze ustalenia.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#PosełStanisławPawlak">Jeżeli chodzi o treść, to - ja mówił poseł wnioskodawca stanowiska - odnosi się ona do naszych wczorajszych wystąpień w dyskusji. Trzeba podziękować zespołowi, że wiernie oddał to, nad czym dyskutowaliśmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełJózefLassota">Chciałbym sprostować informację, którą podał poseł Tadeusz Wrona. Poseł Marian Blecharczyk pracował w zespole i zgłaszał swoje uwagi, a tekst przedstawiony państwu został bez sprzeciwu uzgodniony ze wszystkimi członkami zespołu. Proszę więc nie wprowadzać członków Komisji w błąd.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełJózefLassota">Pani przewodnicząca prosiła, żeby zgłaszać uwagi do tekstu stanowiska, tymczasem poseł Tadeusz Wrona wraca do generaliów, nie stosując się do prośby pani przewodniczącej. Możemy dyskutować, przedłużać posiedzenie, żeby nie było kworum - może o to chodzi - ale każde stwierdzenie w stanowisku odnosi się do faktów wynikających wprost z zapisów ustawowych. W pytaniu do pana premiera chodzi tylko o poziom zagrożenia samorządów. W związku z tym składam wniosek o zakończenie dyskusji nad stanowiskiem i rozstrzygnięcie jego przyjęcia w głosowaniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Jest już obecny przedstawiciel Biura Legislacyjnego. W związku z tym poproszę go o przedstawienie opinii w przedmiotowej sprawie. Wyjaśnię na czym polega kłopot.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Na wczorajszym posiedzeniu Komisji zdecydowaliśmy, że przygotujemy dwa dokumenty. Jeden to stanowisko - można zamiennie stosować nazwę opinia - w sprawie uchwalonej na poprzednim posiedzeniu Sejmu ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia, która zawierałaby informacje o tym, jakie Komisja widzi skutki dla jednostek samorządu terytorialnego, które mogą wyniknąć z wejścia w życie tej ustawy. Drugi to dezyderat do rządu zawierający konkretne pytania.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Została podniesiona wątpliwość, czy zajęcie w tej chwili przez Komisję stanowiska lub wyrażenie opinii w sprawie uchwalonej ustawy, nie narusza regulaminu Sejmu, czy jest możliwość przyjęcia takiego dokumentu. Zwracam się do przedstawiciela Biura Legislacyjnego o opinię w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Zgodnie z regulaminem Sejmu, Komisja może podjąć każdą z tych form wyrażenia swojego zdania na dany temat. Sytuacja jednak jest o tyle skomplikowana, że chodzi o akt prawny, który został uchwalony przez Sejm, ale nie został jeszcze całkiem skonsumowany. Do tej pory nie było praktyki, żeby którykolwiek z członów Sejmu próbował w jakikolwiek sposób opiniować czy recenzować decyzję podjętą przez większość posłów. Być może dezyderat, w momencie kiedy tej ustawy jeszcze nie ma, nie jest odpowiednią formą. Wydaje się, że jedynie opinia mogłaby być sposobem na wyrażenie stosunku Komisji do tego projektu. Przy czym - zaznaczam - jest to sytuacja precedensowa. Ja nie pracuję tu bardzo długo, ale przed przyjściem na posiedzenie rozmawiałem z dyrektorem Biura Legislacyjnego, który twierdzi, że takiej sytuacji jeszcze nie było.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">W związku z tym, żeby wyjaśnić wątpliwości proponuję zmianę tytułu tego dokumentu na opinię Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej w sprawie przewidywanych skutków ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Panie mecenasie, czy jest jakiś przepis prawny, który zabrania nam wyrażania opinii np. w tej kwestii. Z tego co pan powiedział zrozumiałem, że nie znacie państwo takiego przepisu. Czy to prawda?</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W regulaminie Sejmu w art. 86 wyraźnie stwierdza się, że Komisja może podejmować tego typu działania. Przy czym, jak powiedziałem, mimo że mam swój stosunek do tekstu, który tworzyłem, bo brałem udział w tych pracach, nie wyrażę żadnej opinii, bo szanuję to, co zrobiono w sali plenarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełWitoldGintowtDziewałtowski">Dziękuję za tę odpowiedź. Proponuję pozostawić dotychczasowy tytuł w niezmienionym kształcie, ponieważ - w moim przekonaniu - wyraz stanowisko ma mocniejszy wydźwięk niż opinia. Proszę zauważyć, że specjalnie nie pisaliśmy o tym, że członkom Komisji nie dano szansy wyrażenia swojej opinii w trakcie procesu legislacyjnego, mimo że władze Sejmu miały ten obowiązek, bo wynika on z regulaminu Sejmu. Nie dano szansy również organizacjom samorządowym wyrażenia opinii na ten temat, mimo że jest do tego zobowiązanie regulaminowe. Jeżeli więc ktoś łamał regulamin Sejmu to na pewno nie byli to członkowie Komisji i Komisja. Proponuję pozostawić tytuł bez zmian.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Ja również mam wrażenie, że Komisja wybiera niespotykane rozwiązanie, ale znaleźliśmy się w niespotykanej sytuacji. Do tej pory nigdy nie mieliśmy do czynienia z ustawą, która tak głęboko ingeruje w funkcjonowanie jednostek samorządu terytorialnego, w sytuacji, kiedy nie zasięgnięto opinii tych jednostek ani Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, i jest zagrożona niezgodnością z konstytucją.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PiotrWinczorek">Rzeczywiście ze sprawą tą wiąże się problem zgodności z konstytucją. Akurat wczoraj zwrócono się do mnie z Senatu o napisanie opinii w sprawie zgodności tego tekstu z konstytucją. Opinię taką przedłożyłem dziś w biurze Senatu, nie wiem jednak, czy zechce udostępnić ją Sejmowi. Prosiłem, żeby to zrobiono, zdaje się, że jest to możliwe, ale nie od razu, bowiem najpierw muszą zapoznać się z nią ci, do których jest adresowana. Podstawowy problem polega na tym, czy ustawa uwzględnia ochronę własności podmiotu, które objęte są tą ochroną na mocy przepisów konstytucyjnych. Chodzi o art. 20, 21 i 64 Konstytucji RP. Art. 20 dotyczy własności prywatnej traktując ją jako podstawę działalności gospodarczej państwa. Jednak własność prywatna jest tylko jedną z form własności i wszystkie pozostałe - aczkolwiek w konstytucji później się ich nie różnicuje - objęte są wspólną ochroną przez artykuły 20 i 64.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#PiotrWinczorek">Art. 64 jest o tyle interesujący, że co prawda umieszczony jest w rozdziale dotyczącym wolności i praw człowieka i obywatela, ale wedle powszechnej opinii, doktryny, te prawa i wolności, które dotyczyć mogą podmiotów zbiorowych, chociaż są ujęte w rozdziale o człowieku i obywatelu, dotyczą tych podmiotów. Zatem prawo własności chronione przez art. 64 jest chronione niezależnie od tego, kto jest właścicielem - podmioty indywidualne, zbiorowe, osoby fizyczne, osoby prawne. Ten punkt widzenia był broniony od 1990 r. przez Trybunał Konstytucyjny. Jest długa lista orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, w których wypowiadał się, że w polskim prawie nie ma zróżnicowania form własności, że własność m.in. samorządów musi być traktowana tak samo, jak własność każdego innego podmiotu i ochrona konstytucyjna tę własność zapewnia. Teraz ustawa dokonuje uwłaszczenia podmiotów indywidualnych na cudzej własności, bo z punktu widzenia organów władzy publicznej, własność samorządowa, a także spółdzielcza, są własnością cudzą. Można powiedzieć, że jest to prywatyzacja prowadzona w odwrotnym kierunku niż kiedyś nacjonalizacja. Można zastanawiać się, czy ustawa ta nie narusza konstytucyjnych przepisów o wywłaszczeniu, czego również dotyczy art. 64 ust. 2, tyle że uwłaszczenie jest dokonywane aktem indywidualnym. Jest ustawa o wywłaszczeniu i indywidualną decyzją administracyjną dokonuje się wywłaszczenia poszczególnych podmiotów. Tu nie mamy do czynienia z taką sytuacją, tylko jest to ustawowe przeniesienie własności, a więc bardziej zdecydowana forma odebrania własności niż w formie wywłaszczenia, tym bardziej że w przypadku wywłaszczenia można odwoływać się w drodze postępowania sądowego do Naczelnego Sądu Administracyjnego, a w tym przypadku wyłącznie do Trybunału Konstytucyjnego. Wówczas byłaby do skarga na ustawę, a nie na akt wywłaszczenia dotyczący poszczególnej gminy czy spółdzielni.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#PiotrWinczorek">Poza tym wywłaszczenie odbywa się na cele publiczne, a tu zachodzi działanie w kierunku przeciwnym - na cele prywatne. Co prawda można powiedzieć, że nie ma zdecydowanej sprzeczności między tym co publiczne, a tym co prywatne i być może w świetle art. 20 ta prywatyzacja mienia publicznego byłaby celowa, gdyby nie to, że odbywa się ona kosztem cudzego mienia.</u>
<u xml:id="u-29.3" who="#PiotrWinczorek">Ta ustawa przewiduje również uwłaszczenie na mieniu skarbu państwa. W związku z tym nie miałbym poważnych wątpliwości czy jest to konstytucyjne, bowiem władza publiczna reprezentowana przez parlament może rozdawać to, co ma - mienie państwowe. Należy jednak pamiętać, że rozdawnictwo na rzecz pewnych osób może działać przeciw innym osobom. Zubaża to skarb państwa i może powodować, że potrzeby społeczne, a nawet indywidualne, które mogłyby być pokryte przez sprzedaż mienia skarbu państwa, nie będą mogły być dokonane. Nie jest to więc wywłaszczenie, chociaż przynosi skutki wywłaszczeniowe.</u>
<u xml:id="u-29.4" who="#PiotrWinczorek">Rozmiary tego wywłaszczenia zapewne są znaczne, więcej na ten temat mogą powiedzieć ekonomiści. Muszę jednak zauważyć, że autorzy ustawy mieli pewne wątpliwości, czy idą we właściwym kierunku. W ustawie tej jest przepis, że spod uwłaszczenia wyłącza się mienie przeznaczone do prywatyzacji, lub wobec którego są zgłaszane roszczenia prywatyzacyjne. Zatem rozumowano w ten sposób - nie ruszajmy cudzego, przy czym jest to prywatne cudze, natomiast cudze publiczne można ruszać. Jednak mienie publiczne nie zawsze jest całkiem publiczne, bo spółdzielcze jest jakby mieniem mieszanym - trochę publicznym, trochę prywatnym. Ponadto jest przepis, że w przypadku spółek prawa handlowego, również z mniejszościowym udziałem skarbu państwa, jeżeli nastąpi uwłaszczenie ich mienia, będą mogły oczekiwać rekompensaty. Użyję tu niewłaściwego terminu, ale jest to jakby wywłaszczenie za słusznym odszkodowaniem, co przewiduje konstytucja. Tymczasem wobec mienia gmin i mienia spółdzielni nie przewiduje się takiego rozwiązania. Tak więc, z jednej strony respektujemy własność, ale nie całą. Może odniosłem złe wrażenie, ale wydaje się, że mienie gminne i spółdzielcze jest potraktowane jako porzucone, niczyje, które można rozdawać, żeby znalazło się w dobrych rękach.</u>
<u xml:id="u-29.5" who="#PiotrWinczorek">Powstaje pytanie, jakie pociągnie to za sobą skutki dla gmin. Nie będę mówił o spółdzielniach, bo zgadzam się ze stwierdzeniem, że prowadzi to do zakończenia działalności spółdzielczości mieszkaniowej w Polsce. Zamiast spółdzielni powstałyby wspólnoty lokatorów, zgodnie z ustawą z 1994 r. Jeżeli chodzi o gminy, to mienie uwłaszczone na rzecz indywidualnych podmiotów, nie będzie mogło być potem sprzedawane. Zatem dochody gmin zostaną pomniejszone o to mienie i możliwość jego sprzedawania, co uderza w konstytucyjnie przewidzianą samodzielność jednostek samorządu terytorialnego w art. 165. Okoliczności te, a może jeszcze inne, o których nie mamy czasu tu mówić, przemawiają za formułowaniem poważnych wątpliwości konstytucyjnych. Rozstrzygnąć je może chyba tylko Trybunał Konstytucyjny. Jeżeli Trybunał Konstytucyjny będzie konsekwentny, a jest orzeczenie z tego roku, które broni własności we wszelkich postaciach, to rozstrzygnięcie Trybunału Konstytucyjnego byłoby niekorzystne dla tej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Poproszę jeszcze o wypowiedź przedstawiciela Biura Legislacyjnego, po czym przystąpimy do rozstrzygnięcia, czy przyjmiemy opinię, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Jeśli chcecie państwo poszerzyć informacje, które przedstawił prof. Piotr Winczorek, w Biuletynie Legislacyjnym jest opinia Rady Legislacyjnej, a ponadto na zlecenie marszałka Sejmu Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu zleciło wykonanie trzech niezależnych ekspertyz, które powinny być dostępne w Biurze. Są to opinie profesorów Dybowskiego, Granata i Sarneckiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Będziemy wdzięczni za udostępnienie nam tych opinii.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełJózefLassota">Zanim przystąpimy do głosowania w związku z wystąpieniem pana mecenasa, że nie ma przepisu zakazującego wystosowanie stanowiska w sprawie ustawy, ale nie jest to praktykowane, chciałbym przekazać państwu kilka informacji, które tego nie potwierdzają. Gdyby przyjąć zasadą, że komisje szanują uchwalone przez Sejm prawo, to nie doszłoby do żadnej nowelizacji ustawy, a w tej kadencji Sejmu jest wiele przypadków, że tuż po uchwaleniu ustawy następuje jej nowelizacja.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#PosełJózefLassota">Inną kwestią jest etap, na którym znajduje się ustawa o uwłaszczeniu. Zwracam się w tym momencie z apelem do posła Tadeusza Wrony. W tej kadencji Sejmu wielokrotnie były przypadki, że Klub AWS głosował za danym rozwiązaniem, a przewodniczący Marian Krzaklewski, kandydat na prezydenta zapowiadał, że będzie ono zmienione w Senacie, co oznacza, iż zdarzają się precedensy aktywności korygującej na etapie niezakończonego procesu legislacyjnego. Dlatego nie widzę podstaw do wątpliwości, czy należy to robić czy nie, bo możemy się oprzeć na konkretnych przykładach w naszej pracy. Proponuję przegłosować stanowisko Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#PosełTadeuszWrona">Ad vocem. Zwracam się nie tylko do posła Józefa Lassoty, ale i do posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego.</u>
<u xml:id="u-34.1" who="#PosełTadeuszWrona">Powtórzę za panem mecenasem, że precedensem w historii Sejmu jest przyjmowanie przez Komisję stanowiska, dlatego proponuję, żeby przyjąć dezyderat w tej sprawie. To pierwsza sprawa.</u>
<u xml:id="u-34.2" who="#PosełTadeuszWrona">Druga - ta ustawa nie trafiła do naszej Komisji, ale nasi liderzy - mój, posła Witolda Gintowta-Dziewałtowskiego, a także posła Józefa Lassoty - nie zaproponowali w Konwencie Seniorów skierowania jej do Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, tylko do trzech innych. Mogli zadecydować inaczej. Podczas dwóch lat pracy w tych trzech komisjach mogliśmy, jako Komisja wystąpić o włączenie nas w te prace. Były więc możliwości, żeby się do tego „zabrać”.</u>
<u xml:id="u-34.3" who="#PosełTadeuszWrona">Wczoraj proponowałem, żebyśmy koncentrowali się nad doradzeniem Senatowi, jakie rozwiązania, z punktu widzenia samorządów, mogą tę ustawę poprawić pod względem merytorycznym. Zmiany w Senacie następowały z różnych powodów. Często były to propozycje na wniosek rządu, ale także na wniosek ministra finansów Leszka Balcerowicza. Tych zmian z różnych powodów było wiele i na różne wnioski.</u>
<u xml:id="u-34.4" who="#PosełTadeuszWrona">Jeszcze raz apeluję, żeby dochodząc do celu, który wspólnie leży nam na sercu, przyjąć dziś dezyderat, a także formę współpracy z Senatem na etapie jego pracy nad ustawą, żeby ją poprawić, bo przypuszczalnie Senat ją przyjmie. Chodzi o to, żeby przyjął ją w jak najlepszej formie. Jeżeli chcemy podejść do dobrego prawa, to tylko posuwając pewne rozwiązania do już uchwalonej ustawy. Jeżeli nie, jest to tylko manifestacja i puste słowa.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Przypominam panu przewodniczącemu, że w dniu wczorajszym rozważaliśmy, co Komisja powinna zrobić. Zdaniem większości członków Komisji poważne podejście do uchwalanego prawa powinno nas obligować do tego, żeby nie widzieć możliwości częściowego poprawiania tej ustawy. Nie byliśmy natomiast w stanie zaapelować wprost do Senatu - co byłoby ogromnym wyłomem w obyczaju - o odrzucenie tej ustawy.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Przystępujemy do głosowania. Kto jest za wnioskiem posła Tadeusza Wrony, żeby przyjąć wyłącznie dezyderat i nie rozpatrywać stanowiska?</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">W głosowaniu 1 poseł opowiedział się za wnioskiem, 15 było przeciwnych, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że ta propozycja została odrzucona.</u>
<u xml:id="u-35.3" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Przystępujemy do głosowania nad przyjęciem stanowiska Komisji w sprawie ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia. Kto jest za przyjęciem tego stanowiska?</u>
<u xml:id="u-35.4" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Stwierdzam, że przy 15 głosach za, 1 przeciwnym i 1 wstrzymującym się, stanowisko zostało przyjęte.</u>
<u xml:id="u-35.5" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dezyderatu Komisji. Czy macie państwo propozycje zmian? Nie. Możemy więc przystąpić do głosowania. Kto jest za przyjęciem dezyderatu w sprawie skutków wprowadzenia w życie ustawy o zasadach realizacji programu powszechnego uwłaszczenia?</u>
<u xml:id="u-35.6" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">W głosowaniu za przyjęciem dezyderatu opowiedziało się 17 posłów, nikt nie był przeciwny, nikt nie wstrzymał się od głosu. Stwierdzam, że dezyderat został przyjęty jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-35.7" who="#PosłankaBarbaraImiołczyk">Dziękuję wszystkim za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>