text_structure.xml 60 KB
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml"/>
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml"/>
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#PosełJanBorkowski">Otwieram kolejne posiedzenie Komisji. Witam wszystkich przybyłych posłów i zaproszonych gości. W porządku dziennym dzisiejszego posiedzenia mamy dokonanie oceny „Zarysu programu współpracy Rządu RP z Komisją Europejską w ramach programu PHARE 1995–1999”, rozpatrzenie odpowiedzi na przyjęty przez naszą Komisję dezyderat w sprawie terminu wpłynięcia do Sejmu raportu Urzędu Rady Ministrów z wykonania w 1994 r. programu działań dostosowujących polską gospodarkę oraz system prawny do wymagań Układu Europejskiego oraz sprawy różne.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#PosełJanBorkowski">Czy są uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nikt się nie zgłasza, uważam zatem, że Komisja przyjęła zaproponowany porządek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Muszę przyznać, że mam pewien problem. Dzisiejszy temat odnosi się do spraw przyszłości. Nie mamy natomiast omówionych dotychczasowych dokonań w zakresie programu PHARE. Na posiedzeniu podkomisji, otrzymaliśmy dzisiaj materiały szczegółowe, mówiące m.in. o wykonaniu niektórych zadań programu PHARE. Niestety, nie można powiedzieć, że dysponujemy wnikliwą i wszechstronną analizą dotychczasowej realizacji programu PHARE.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PosełKrzysztofWiecheć">W moim odczuciu, bez wszechstronnej analizy techniczno-ekonomicznej dotychczasowej realizacji programu PHARE, mówienie o przyszłości tego programu wydaje się dyskusyjne. Chcę zapytać, czy jest możliwe, abyśmy obie sprawy rozpatrywali równolegle? Czy możemy mówiąc o przyszłości, jednocześnie dokonywać oceny minionych dokonań? Spotkałem się z uwagami, że dysponujemy zbyt nikłą wiedzą na temat dotychczasowych wyników realizacji programu PHARE. Uważam, że dokonanie wszechstronnej oceny dotychczasowej realizacji programu PHARE jest niezbędne, abyśmy mogli mówić w sposób kompetentny i racjonalny o programach na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Czy zatem jesteśmy dzisiaj w stanie realizować zaproponowany temat?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#PosełJanBorkowski">W imieniu prezydium Komisji chciałbym wyjaśnić, że pierwotnie porządek dzienny zakładał dokonanie oceny wsparcia finansowego Unii Europejskiej dla procesu integracji w Polsce. Po konsultacjach w gronie prezydium i rozmowach z panem ministrem J. Saryuszem-Wolskim uznaliśmy, że w trakcie jednego posiedzenia Komisji nie jesteśmy w stanie dokonać należytej analizy realizacji dokonań programu PHARE w Polsce i jednocześnie omówić program współpracy na kolejne lata.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#PosełJanBorkowski">Wobec tego, że Komisja powołała podkomisję, która szczegółowo zajmie się oceną wykorzystania programu PHARE chcę zaproponować, abyśmy dzisiaj mówili wyłącznie o zamierzeniach na najbliższe 5 lat. Będzie to także rozmowa o procedurze i kryteriach jakimi kierował się rząd przy projektowaniu programu wykorzystania pomocy Unii Europejskiej. To może być pomocne także do oceny wykorzystywania programu PHARE. Oczywiście do tej sprawy zawsze możemy wrócić.</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#PosełJanBorkowski">Czy są uwagi do tych wyjaśnień? Czy pan poseł Wiecheć przyjmuje moje wyjaśnienia jako wystarczające, abyśmy mogli przystąpić do realizacji uaktualnionego porządku dziennego?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PosełKrzysztofWiecheć">Rozumiem, że mamy dzisiaj do zrealizowania konkretne zadanie i w tym kontekście przyjmuję wyjaśnienia pana przewodniczącego. Jeśli to możliwe, to po dzisiejszym posiedzeniu chciałbym jednak pewne sprawy wyjaśnić z członkami prezydium Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#PosełJanBorkowski">Oczywiście to będzie możliwe. Chciałbym jeszcze dodać, że obecnie rozstrzygają się sprawy programu współdziałania rządu z Komisją Europejską. Zaproponowany punkt porządku dziennego powinniśmy zatem rozpatrzyć dzisiaj, a nie później. Ocenę realizacji wykorzystania programu PHARE możemy dokonać w innym dowolnym terminie.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#PosełJanBorkowski">Jeśli nie ma innych uwag, to rozumiem, że możemy przystąpić do realizacji pierwszego punktu porządku dziennego. Chciałbym prosić o wstępne zreferowanie tej problematyki pana ministra J. Saryusza-Wolskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia Komisji jest ocena „Zarysu Programu Współpracy Rządu RP z Komisją Europejską w ramach programu PHARE w latach 1995–1999”. W br. wkroczyliśmy wspólnie z Komisją Europejską w tzw. programowanie wieloletnie PHARE. Oznacza to próbę ujęcia zasad alokacji środków PHARE w programie wieloletnim. Przynieść to może wiele korzyści. Alokacja środków PHARE może być analizowana i przewidywana w dłuższej perspektywie. W przekonaniu rządu polskiego i Komisji Europejskiej ta metoda programowania PHARE jest korzystniejsza z punktu widzenia racjonalności alokacji środków.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">W postanowieniach Układu Europejskiego z 1991 r. można znaleźć zapowiedź wieloletniego programowania programu PHARE. Musiały upłynąć jednak 4 lata, aby Komisja Europejska zgodziła się na realizację tego podejścia w praktyce.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Jeśli chodzi o program PHARE na lata 1995–1999, to omawiamy jego zręby w momencie kiedy procedury negocjacyjne tego programu nie są jeszcze sfinalizowane. Ponieważ negocjacje jeszcze trwają, dzisiejsza prezentacja programu nie może dotyczyć szczegółów.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Chciałbym państwu dzisiaj przedstawić bieżący stan koncepcji programu PHARE na lata 1995–1999, przy czym chciałbym rozpocząć od dotychczasowych doświadczeń. Program pomocy Unii Europejskiej PHARE jest jak wiadomo największym źródłem pomocy bezzwrotnej dla Polski. Jest to program wspierający działania rządu RP w zasadniczych obszarach transformacji systemu ekonomicznego i społecznego oraz integracji Polski z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">W latach 1990–1994 w ramach programu PHARE Unia Europejska przyznała Polsce 1,031 mln ECU na realizację ponad 60 programów, przy czym z reguły są to programy o kilkuletnim okresie realizacji. Według danych na wrzesień 1995 r. wykorzystano (czyli efektywnie wydatkowano lub zakontraktowano) 46% ze środków przyznanych w latach 1990–1994, zaś w odniesieniu do okresu 1990–1993 (czyli z pominięciem programów z 1994 r., będących w fazie rozruchu), wskaźnik ten wynosi 64% .</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Dotychczasowe doświadczenia związane z programowaniem i wykorzystaniem pomocy nie są w pełni zadowalające i są przedmiotem krytyki ze strony polskiej. Jest to z jednej strony związane z przyczynami mającymi swe źródło w zasadach proceduralnych przyjętych przez Komisję Europejską, wśród których wymienić należy przede wszystkim dwie okoliczności. Po pierwsze - dług otwarty, wielomiesięczny cykl programowania pomocy i związanych z programami negocjacji. Po drugie zaś - wyjątkową złożoność zasad i czasochłonność procedur, którymi obwarowane jest wykorzystywanie pomocy.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Z drugiej jednak strony, mimo upływu pięciu lat, nadal notujemy pewne słabości także po stronie krajowej. Po pierwsze chodzi o braki odpowiednio licznej kadry pracowników administracji państwowej oraz podmiotów pozarządowych, posiadającej doświadczenie w zakresie zasad i procedur wykorzystywania pomocy. Po drugie - istotne są trudności z zatrudnieniem odpowiednio wysoko wykwalifikowanych kadr przez realizatorów programów. Wpływają na to z pewnością ograniczone możliwości płacowe wielu podmiotów. Po trzecie wreszcie - chodzi o niedobory środków krajowych na wydatki umożliwiające uruchomienie lub przyspieszenie wdrażania programów. Inaczej mówiąc, aby korzystać z pomocy Unii Europejskiej, trzeba być odpowiednio „bogatym”.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Obecny stan wykorzystania środków pomocowych jest zarówno przez stronę polską, jak i przez Komisję Europejską oceniany nieco krytycznie, aczkolwiek w ciągu ostatnich kilku miesięcy tempo wydatkowania środków uległo wyraźnemu przyspieszeniu. Obniżenie tego tempa w przyszłości mogłoby zagrozić ograniczeniem pomocy w następnych latach oraz utrudnić negocjacje, zwłaszcza obecnie, kiedy Unia Europejska wkroczyła w fazę wieloletniego programowania indykatywnego budżetu PHARE. Budżet ten - wprawdzie indykatywny - jest jednak istotnym zobowiązaniem politycznym Komisji do udzielenia pomocy w zadeklarowanym wymiarze. Mogę w tym miejscu dodać, że wiążące decyzje dotyczą pierwszego roku programowania, a pozostałe lata mają charakter zobowiązania politycznego, a nie budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Poziom pomocy Unii Europejskiej dla Polski w 1995 r. został zadeklarowany wstępnie przez Komisję Europejską w wysokości ok. 1,015 mld ECU w okresie 1995–1999. Oznacza to, że z budżetu Komisji Europejskiej w tych latach przeznaczy się na tę pomoc wspomnianą kwotę. Z przedstawionej kwoty ok. 265 mln ECU przypaść ma - zgodnie z rekomendacją Parlamentu Europejskiego i decyzją Komisji Europejskiej - na wsparcie finansowe współpracy transgranicznej między Polską a sąsiednimi państwami członkowskimi Unii Europejskiej. Chodzi w tym przypadku o naszą granicę z Republiką Federalną Niemiec oraz o linię brzegową Bałtyku, traktowaną jako granicę z państwami skandynawskimi.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Około 750 mln ECU przewidywane jest na tzw. program krajowy dla Polski w ciągu 5 lat, przy założeniu zadowalających wyników realizacji programu PHARE oraz kontynuacji reform i procesu integracji z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Przedstawiając naszym partnerom, czyli Komisji Europejskiej swoje propozycje alokacji budżetu PHARE w latach 1995–1999, rząd przyjął następujące założenia konstrukcji tego programu.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Po pierwsze obowiązywać ma zasada strategicznego podejścia. Podejście strategiczne, wywodzące kształt programu ze średniookresowego programu społeczno-gospodarczego rządu, a w szczególności ze „Strategii dla Polski” oraz wymogów procesu integracji Polski z Unią Europejską.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Po drugie, obowiązywać ma zasada koncentracji. Zgodna z zasadą minimalnego progu krytycznego, niezbędnego dla uzyskania pożądanych efektów, koncentracja na wybranych priorytetowych obszarach, wywiedzionych z celów strategicznych, a nie z bilansu różnorodnych - skądinąd uzasadnionych - potrzeb, przekraczających możliwości programu PHARE. Zasada koncentracji oznacza też, że w przyszłości stopień koncentracji będzie większy niż w minionych latach.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Trzecia zasada polega na stosowaniu podejścia przedmiotowo problemowego, a nie podmiotowego. Inaczej mówiąc ważne jest to, na co środki są przeznaczane, a nie to - komu. Programy i przedsięwzięcia korzystające ze środków PHARE powinny być działaniami wspierającymi długofalowe tendencje rozwojowe, powinny przyczyniać się do podniesienia wartości kapitału ludzkiego, zwalczania bezrobocia, zwiększania możliwości eksportowych. Powinny także przeciwdziałać narastaniu zróżnicowanej sytuacji gospodarczej regionów.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Czwarta zasada polega na wieloletniości programowania, która pozwala na ciągłość realizacji założonych zadań, uznanych za kluczowe. Przeciwdziałać ma ona także zjawisku odkładania niewykorzystanych środków.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Kolejna zasada oznacza maksymalizację udziału elementu tzw. pomocy „twardej”. Mam tu na myśli wsparcie inwestycyjne i infrastrukturalne, kosztem zmniejszania udziału kosztów szkoleniowych, pomocy doradczej. W tym punkcie mieści się także kwestia zmniejszania udziału konsultingu.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Szósta zasada sprowadza się do upodabniania formuły programu PHARE do mechanizmów funkcjonowania programów wewnątrzwspólnotowych przez konstruowanie programów wzorowanych na działaniu funduszy strukturalnych i funduszy kohezyjnych oraz udział w wybranych regularnych programach Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Ostatnia zasada polega na respektowaniu zewnętrznie danych ograniczeń, wynikających z jednostronnych decyzji dawcy, czyli Komisji Europejskiej. W tym punkcie chodzi m.in. o to, że górny pułap programu krajowego na infrastrukturę, liczony od kwoty 150 mln ECU w skali roku wynosi 25% . Po drugie, kwotowo określona alokacja na współpracę transgraniczną wynosić ma 53 mln ECU, czyli 26,11% całej alokacji rocznej dla Polski. Po trzecie - górny pułap alokacji na udział Polski w programach wewnętrznych Unii Europejskiej wynosić ma 10% .</u>
          <u xml:id="u-6.18" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Proponowany „Zarys programu współpracy Rządu RP z Komisją Europejską w ramach programu PHARE 1995–1999” i alokacja środków określa ogólnie strategiczne cele, na jakie powinny być przeznaczone te środki. Po przyjęciu przez Radę Ministrów tego dokumentu, w okresie lipiec - wrzesień skonkretyzowane zostały cele i zadania w poszczególnych dziedzinach i sektorach przez stosowne podmioty administracji państwowej we współpracy z innymi instytucjami i organizacjami. Zostały opracowane propozycje programów wieloletnich w poszczególnych sektorach. Propozycje te zostały poddane przeglądowi z punktu widzenia ich zbieżności z ustaleniami Rady Ministrów dotyczącymi całego „Zarysu programu...” oraz sposobu procedowania. Przyjęte propozycje zostały przekazane Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.19" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Chciałbym teraz przejść do omówienia kierunków przeznaczenia środków. Punkt wyjścia formułowania programu współpracy rządu RP z Komisją Europejską określają dwa podstawowe czynniki. Dotyczy to programu PHARE na lata 1995–1999. Pierwszym czynnikiem jest „Strategia dla Polski” jako średniookresowy program gospodarczy rządu, który w czerwcu 1994 r. zyskał akceptację Sejmu. Drugi - to program działań dostosowujących polską gospodarkę i system prawny do wymagań Układu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.20" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Zgodnie ze średniookresowym programem rządu, strategiczne cele w zakresie spraw społeczno-gospodarczych na lata 1995–1999 zostały sformułowane w taki sposób, aby mogły służyć kształtowaniu właściwych gospodarce rynkowej stosunków przemysłowych, przeciwdziałaniu strukturalnemu bezrobociu i ochronie środowiska.</u>
          <u xml:id="u-6.21" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Po drugie, przewidują one przeprowadzenie instytucjonalnych reform w zakresie zabezpieczenia społecznego, usług społecznych oraz sektora finansowego. Po trzecie - chodzi o podniesienie poziomu międzynarodowej konkurencyjności gospodarki polskiej.</u>
          <u xml:id="u-6.22" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Środki PHARE w latach 1995–1999 powinny wspierać te kierunki działania i zdaniem strony polskiej powinny być skierowane do wybranych sektorów. Wśród nich wymienić należy partnerstwo społeczne, infrastrukturę komunikacyjną i techniczną, rolnictwo i ochronę środowiska. Jeśli chodzi o obszar reform instytucjonalnych, to najważniejsze działania powinny być dokonywane w obrębie systemu zabezpieczenia społecznego i usług społecznych, administracji publicznej i sektora finansów.</u>
          <u xml:id="u-6.23" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Jeśli chodzi o podniesienie poziomu konkurencyjności, to nacisk należy kłaść na rozwój regionalny, restrukturyzację przemysłową i prywatyzację oraz wsparcie dla promocji eksportu inwestycji zagranicznych. Zaliczyć tu trzeba także małą i średnią przedsiębiorczość, program Tempus i edukację, naukę i badania, udział w programach Unii Europejskiej oraz współpracę transgraniczną.</u>
          <u xml:id="u-6.24" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Na zakończenie kilka słów chciałbym poświęcić omówieniu stanu negocjacji z Komisją Europejską w sprawie programu PHARE na lata 1995–1999. Stanowisko strony polskiej w sprawie przeznaczenia środków PHARE w okresie 1995–1999 oparte o ustalenia Rady Ministrów i prezesa Rady Ministrów podjętych na przełomie czerwca i lipca br., zostały przedłożone Komisji Europejskiej przez pełnomocnika rządu ds. integracji europejskiej oraz pomocy zagranicznej w dniu 6 lipca br. W ostatnich dniach lipca Komisji Europejskiej została przekazana większość propozycji programów wieloletnich w poszczególnych sektorach. Wobec braku reakcji ze strony Komisji, we wrześniu sukcesywnie zostały przekazane propozycje programów rocznych, które stanowią konkretyzację programów wieloletnich w odniesieniu do bieżącego roku budżetowego.</u>
          <u xml:id="u-6.25" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Według najnowszych informacji jakie napłynęły ze strony Komisji Europejskiej, została dokonana analiza i ocena przedłożonych propozycji z uwzględnieniem trzech kryteriów: potrzeb w poszczególnych sektorach, dostępności wcześniej udzielonych środków na te same lub zbliżone cele oraz szacowanej zdolności do szybkiego wykorzystania środków w założonym czasie.</u>
          <u xml:id="u-6.26" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">W wyniku tej oceny przygotowana została w Komisji Europejskiej wstępna wersja wieloletniego programu indykatywnego PHARE, która po rozmowach ze stroną polską zostanie przedłożona do dyskusji tzw. komitetowi sterującemu programem PHARE, który składa się z przedstawicieli Komisji oraz 15 krajów członkowskich. Wstępna wersja programu wieloletniego jest zgodna z propozycją rządu RP jeśli chodzi o ogólny podział środków w okresie 5 lat na trzy wymienione wcześniej sektory. Komisja Europejska zgłasza jednak zastrzeżenia do niektórych propozycji strony polskiej, przewidzianych do finansowania z budżetu 1995 r. Nie oznacza to jednak utraty możliwości finansowania słusznych innych propozycji, lecz jedynie opóźnienie tego finansowania np. o rok. Zostaną zatem zachowane proporcje alokacji środków w układzie wieloletnim, a jednocześnie nie nastąpi utrata środków finansowych.</u>
          <u xml:id="u-6.27" who="#IntegracjiEuropejskiejorazPomocyZagranicznejJacekSaryuszWolski">Tyle chciałem powiedzieć na temat bieżącego stanu negocjacji. Jak już mówiłem stan tych negocjacji ulega ciągłym zmianom i w tej chwili nie mogę w tej sprawie nic więcej powiedzieć. Bardziej wyczerpujące efekty programowania wieloletniego PHARE w latach 1995–1999 będziemy mogli przedstawić Komisji najprawdopodobniej w grudniu br.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#PosełJanBorkowski">Z wypowiedzi pana ministra wynika, że wieloletnie programowanie środków PHARE uznać należy za osiągnięcie. Proponuję zastanowienie się nad procedurą dalszej pracy nad tym programem. W jaki sposób będzie on modyfikowany, jakie czynniki będą decydowały o tym, czy możliwe będzie dokonywanie zmian w tabeli, którą mamy w dokumentach przesłanych na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Otwieram dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PosełMariaStolzman">Nie mogę się pozbyć uczucia, że dzisiejsze posiedzenie Komisji może być stratą czasu, zarówno dla członków rządu, pracowników biura pana ministra Saryusza-Wolskiego, jak i samych posłów. Właściwie co mamy dzisiaj osiągnąć? Pozostaje nam przyjęcie do wiadomości tego, co zostało zrobione. Na wcześniejszym etapie prac nasza Komisja nie była konsultowana, jak te środki mogłyby być podzielone. Nikt nie pytał o sugestie z naszej strony.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#PosełMariaStolzman">Otrzymaliśmy wycinki dokumentów, których sama forma jest trudna do akceptacji. „Zarys programu współpracy Rządu RP z Komisją Europejską w ramach programu PHARE 1995–1999” nie jest nawet opatrzony datą, ani podpisem. Także pozostałe przedłożone dokumenty nie są opatrzone datami ani podpisami. Wydaje mi się, że dokumenty przesyłane na adres Komisji sejmowej powinny zawierać daty i podpisy. Takie opracowania jak te, które otrzymaliśmy uniemożliwiają właściwie rzetelną pracę.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#PosełMariaStolzman">Chciałabym więc zapytać o cel dzisiejszego posiedzenia. Jeśli to ma być tylko formalne spotkanie, to myślę, że jest to strata czasu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PosełJanBorkowski">Jeżeli to jest pytanie skierowane do prezydium Komisji, to chciałbym poinformować, że nie byliśmy informowani, że takie przygotowania się rozpoczynają. Oczywiście mógłbym indywidualnie dowiedzieć się o całej procedurze, ale to przecież nie jest równoznaczne z poinformowaniem Komisji i Sejmu o prowadzonych pracach. Pierwszym krokiem do uzyskania takiej informacji jest zapoznanie się z bieżącym stanem negocjacji. Na podstawie anonsów prasowych można było przecież wnioskować, że rząd coś w tej sprawie robi. Uznałem, że należy członkom Komisji przesłać ten dokument, abyśmy mogli wymienić wstępne uwagi.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#PosełJanBorkowski">Dzisiejsze posiedzenie nie musi być długie, ani wyczerpujące. Mamy pierwszy, oficjalny kontakt z zarysem programu współpracy rządu z Komisją Europejską. Innych dokumentów w tej sprawie nie było. Myślę, że możemy rozmawiać także o tym, w jaki sposób możemy usprawnić kontakt Komisji z rządem i Biurem Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej na temat konsultowania wykorzystania środków pomocy zagranicznej. Do tej pory takich konsultacji nie było. Mieliśmy tylko jedno posiedzenie poświęcone ocenie wykorzystania środków PHARE.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#PosełJanBorkowski">Tyle wyjaśnień z mojej strony.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#PosełJanBorkowski">Jeżeli nie ma innych zgłoszeń to chciałbym przedstawić swoje pytania. Chcę się dowiedzieć jaka jest procedura ostatecznego ustalenia tego programu, w którym momencie i czyją decyzją program ten jest zatwierdzany i przyjęty? Pan minister wspomniał o tym, że Komisja Europejska zgłasza zastrzeżenia. Jakiego rodzaju są to zastrzeżenia i dlaczego Komisja może tu zgłaszać zastrzeżenia, jeżeli znamy procedurę wykorzystania środków PHARE i znamy swoje priorytety. Wiemy więc na co chcemy wydawać środki. Czy uwagi Komisji Europejskiej dotyczą samej procedury, czy też dotyczą one kierunków wydatkowania środków PHARE?</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#PosełJanBorkowski">W przeszłości, kiedy analizowaliśmy wykorzystanie środków PHARE była mowa o tym, że Polska nie dopracowała się odpowiedniej struktury, która mogłaby absorbować środki PHARE, poprzez którą można by wykorzystywać te środki. Ostatnie kilka lat pozwoliły na utworzenie tej struktury. Powstały instytucje i organizacje pozarządowe, które działają zgodnie z intencją strony finansującej, tj. Komisji Europejskiej. Zwłaszcza chodzi o organizacje pozarządowe jako narzędzia wykorzystywania środków PHARE. Także rząd ma określone programy wykorzystania tych środków.</u>
          <u xml:id="u-9.5" who="#PosełJanBorkowski">Czy zdaniem pana ministra istniejący stan struktur odpowiada potrzebom? Czy alokacja środków w programie odpowiada istniejącym strukturom? Czy będzie konieczne tworzenie nowych podmiotów, instytucji, które będą transmitowały środki PHARE w konkretne dziedziny?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">W drugiej części posiedzenia będziemy rozpatrywali odpowiedź rządu na nasz dezyderat, związany z opóźnionym przekazaniem nam raportu z działań dostosowujących polską gospodarkę i polski system prawny do wymogów Układu Europejskiego. Okazuje się dzisiaj, że mieliśmy rację domagając się, aby to sprawozdanie było nam przekazywane znacznie wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Dzisiaj odbyło się posiedzenie podkomisji poświęcone sektorowi edukacji. Wiedząc nieco więcej na temat tego sektora, mizerii programowej i finansowej tego sektora, jeden z wniosków z dzisiejszego posiedzenia podkomisji był taki, że jeśli jakaś dziedzina wymaga wsparcia z programu PHARE, to z pewnością jest nią edukacja.</u>
          <u xml:id="u-10.2" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">W tym programie indykatywnym, który jak rozumiem nie jest jeszcze ostatecznie uzgodniony i stanowi tylko propozycję naszego rządu przedłożoną Komisji Europejskiej, można wyczytać, że udział programów PHARE w edukacji na przełomie 1995/1996 zmniejsza się w relacji 5 do 1, a następnie po dwóch latach zupełnie wygasa. Nie chcę przez to powiedzieć, że kwoty przeznaczone na ochronę środowiska powinny być zmniejszone. Uważam, że warto byśmy żyli w czystym kraju. Nie jestem jednak pewien, czy priorytety zostały właściwie ustalone, biorąc pod uwagę stan naszej edukacji. Programy narodowe nie powinny być zastępowane finansowaniem z funduszów PHARE.</u>
          <u xml:id="u-10.3" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Minister edukacji narodowej obecny na posiedzeniu podkomisji powtarzał, że resort nie ma pieniędzy na to, aby Polaków nauczyć posługiwania się choćby jednym obcym językiem. W jakim języku będziemy gęgać z naszymi partnerami? Będziemy mieli czyste powietrze, rozbudowaną sieć dróg, ale się nie dogadamy. To jest kwestia strategii rządu, na co władza kładzie nacisk. Zaproponowana przez rząd Komisji Europejskiej struktura wydatków PHARE może budzić poważne wątpliwości. Oczywiście można mieć w tej sprawie różny punkt widzenia, ale w odniesieniu np. do edukacji, przewidziane kwoty nie wydają się wystarczające.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#PosełJanBorkowski">Myślę, że z partnerami zachodnimi nie musimy gęgać, gdyż mamy piękny język polski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Mówiłem „gęgać” w tym sensie, że nasi partnerzy mówią kilkoma językami, a my tylko jednym. To oczywiście nie są pretensje do mojego ojczystego języka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#PosełJanBorkowski">Myślę, że jeśli mamy dyskutować o programie, to powinniśmy to robić teraz, a nie za dwa lata, kiedy będzie on już w trakcie realizacji. Rola Komisji polega na tym, abyśmy mogli mieć wpływ na przyszłe rozwiązania. Zachęcam do zgłaszania uwag i wniosków.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#PosełJanBorkowski">Jeśli nikt nie zgłasza nowych uwag, to proszę o zabranie głosu pana ministra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Najpierw chciałbym się odnieść do uwag pani poseł M. Stolzman. Materiały, o których mówi pani poseł zostały przesłane do Sejmu z datą 4 października br. z moim podpisem. Nie mogę brać odpowiedzialności, jeśli te elementy zostały pominięte podczas powielania materiałów dla posłów przez pracowników Kancelarii Sejmu.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Pytano mnie o procedurę ustalania ostatecznego programu PHARE. O ostatecznej alokacji środków programów PHARE decyduje właściciel środków, czyli Komisja Europejska. To trzeba bardzo wyraźnie podkreślić, gdyż wokół tej sprawy krąży wiele mitów i nieporozumień. Oni są na tyle mili, że z nami te sprawy konsultują. Niezależnie jednak od procesu konsultowania i uzgadniania pamiętać trzeba, że ostateczna decyzja i książeczka czekowa znajdują się w Brukseli. Dotyczy to nie tylko procedur, które są rzeczywiście ogromnie czasochłonne i skomplikowane, ale także kierunków wykorzystania środków. Ostateczna decyzja w tych sprawach podejmowana jest przez dysponenta środków. Trzeba mieć świadomość, że skala i zakres autonomii strony polskiej, jeśli chodzi o programowanie PHARE jest w naturalny sposób ograniczona faktem, że strona polska nie jest właścicielem tych środków. Występujemy tylko jako negocjator wskazujący swoje priorytety. Siła argumentacji, stopień przygotowania do negocjacji mogą mieć pewien wpływ na ostateczne decyzje, ale nie jest to wpływ decydujący.</u>
          <u xml:id="u-14.2" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Mówię o tym dlatego, że przed wizytą J. Santera w Polsce w środkach masowego przekazu tworzono wrażenie, jakoby strona polska decydowała o kierunkach i wielkościach wykorzystania środków PHARE. To nie jest prawda. Powtarzam, że ostatecznym decydentem jest dawca. Ostateczny kształt programu z pewnością będzie się różnił (inna rzecz, w jakim stopniu) od propozycji przedłożonych przez stronę polską.</u>
          <u xml:id="u-14.3" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Nasze propozycje odzwierciedlają ogromne trudności w dokonaniu wyborów. Często stoimy wobec dramatycznych dylematów i konieczności dokonywania brutalnych wyborów. Nie jest uzasadnione, aby wszystkie nasze bóle rozwojowe i wszystkie deficyty krajowe koncentrować na funduszach, które stanowią 6 promili polskiego budżetu. Te środki nie pozwolą rozwiązać problemów ochrony środowiska, ani dylematów systemu edukacji w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-14.4" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Pan przewodniczący pytał, czy stan struktur odpowiada istniejącym potrzebom. W stanowisku strony polskiej dotyczącym programu PHARE na lata 1995–1999 zawarto sugestię, aby zmniejszyć liczbę podmiotów realizujących. Program PHARE jest programem organów Komisji Europejskiej dla rządu polskiego. Udział organizacji pozarządowych w tym programie jest funkcją meritum. Struktura podmiotowa realizacji programów powinna być funkcją celów, a nie odwrotnie. To nie program PHARE ma się dostosowywać do istniejącej struktury podmiotów, tylko struktura podmiotowa realizacji programu PHARE będzie dostosowywana do założeń strategicznych programu PHARE.</u>
          <u xml:id="u-14.5" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Z wypowiedzi pana posła P. Nowiny-Konopki wynika, że tabela zamieszczona w naszym materiale może być źle odczytana. O ile się orientuję wydatki na edukację stanowią w budżecie państwa ok. 2% środków. Chcę poinformować, że środki na tzw. kapitał ludzki na edukację, w sposób nieporównywalnie większy obecne są w programach PHARE i wynoszą ok. 16% całości wydatków. Jest to nieproporcjonalnie dużo w porównaniu z wydatkami na tę dziedzinę w wydatkach budżetu państwa. Oczywiście pewną przesadą byłoby stwierdzenie, że programem PHARE kompensujemy w jakiś sposób niedoinwestowanie kapitału ludzkiego, czy edukacji w kraju. Jeśli uwzględnimy udział edukacji permanentnej, stale obecnej w różnych sektorach programu PHARE (szkolenia), to może się okazać, że na szeroko rozumianą edukację w programach PHARE przeznacza się aż 20–25% środków.</u>
          <u xml:id="u-14.6" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Jeślibyśmy analizowali kolejno poszczególne sektory, to oczywiście łatwo okazać się może, że tych środków jest za mało w stosunku do potrzeb. Program PHARE nie rozwiąże oczywiście naszych podstawowych bolączek. Krytyka ze strony Komisji Europejskiej polegała m.in. na tym, że zbyt wiele sektorów chcieliśmy pokryć tym programem, biorąc pod uwagę pilność i skalę potrzeb. Mówiłem już dzisiaj o obowiązującej zasadzie koncentracji środków na pewnych wybranych celach. Inaczej grozi nam sytuacja, kiedy środki będą przydzielane bardzo szeroko, ale w niewielkich ilościach i właściwie nikt na tym nie skorzysta.</u>
          <u xml:id="u-14.7" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Sądzę, że najważniejsze dziedziny uzyskały dostęp do środków PHARE, ale wielkość tych środków nie pozwala na rozwiązanie istotnych, strategicznych problemów polskiej gospodarki i społeczeństwa. Te środki mogą tylko wspomagać nasze wysiłki, zgodnie z zasadą dysponentów PHARE, że gotowi są pomagać tym, którzy sami sobie pomagają.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Chciałbym zapytać, w której działce mieści się program TESSA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">W edukacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Właśnie o tym mówiłem odnosząc się do przykładu nauczania języków obcych. Wspomniałem o 1 mln ECU, który kończy się w 1997 r.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Problematyka programowania wydatkowania środków jest bardzo skomplikowana. Na realizację zadań TESSY środki już zostały wydzielone. Ten program już się zakończył. Taka jest natura programów PHARE. W naszej tabeli „x” oznacza możliwość alokacji w ramach rezerw, a nie brak alokacji. Nie wszystkie programy, które kiedyś zostały wymyślone i były realizowane muszą być kontynuowane. Nie mamy zgody na kontynuowanie wszystkich wcześniejszych programów. Można wskazać kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt programów słusznych i cennych, które jednak nie będą kontynuowane, ponieważ nie ma na to środków. TESSA jest tworem naszego biura. Walczyliśmy o ustanowienie tego programu przez dwa lata. Chociaż Komisja Europejska nie chciała zaakceptować naszego pomysłu, program ten w końcu zafunkcjonował. Myślę, że to jest nasza ogromna zasługa. Inną natomiast sprawą jest to, czy program ten będzie kontynuowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Mam wrażenie, że wreszcie się rozumiemy. Zmierzam przecież do tego, że w programie indykatywnym zaproponowanym przez rząd nie ma tego, co kiedyś było waszą zasługą. Te środki się wyczerpały i praktycznie maleją do zera w dziale „edukacja”. Czy ja dobrze rozumiem?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Przede wszystkim sądzę, że ta tabela nie powinna być przedmiotem obrad. Mówimy przecież o sprawach, które są właśnie przedmiotem negocjacji. Wybór w ramach określonej alokacji środków pewnej opcji jest domeną ministra, który jest konstytucyjnie odpowiedzialny - w tym przypadku za edukację. Niezależnie od tego czy to będzie program TESSA, czy inny, będzie on przedmiotem wyboru. W każdym przypadku mogą nastąpić skreślenia.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Raz jeszcze chciałbym podkreślić, że na edukację przeznacza się nieproporcjonalnie dużo środków. Wewnętrzne wybory natomiast dotyczą potrzeb, które resort uznaje w danym momencie za najpilniejsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#PosełJanBorkowski">Nie mogę przyjąć wyjaśnienia, że są dokumenty, których Komisja nie może rozpatrywać. Jeżeli te dokumenty są tajne, to powinny być opatrzone klauzulą tajności. Ponieważ takiej klauzuli nie mają, to znaczy że nie są tajne. Regulamin Sejmu, który jest ustawą określa zaś kompetencje Komisji. Działamy w ramach przewidzianych prawem kompetencji. Jeśli więc mamy słabe rozeznanie sytuacji, to znaczy że po prostu mamy nieodpowiedni dostęp do informacji. Dopiero dzisiaj uzyskujemy wiedzę o pewnych sprawach.</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#PosełJanBorkowski">Czy zdaniem pana ministra, jako koordynatora działań dostosowawczych w rządzie, ta struktura programu jest adekwatna do potrzeb? Gdzie są największe odstępstwa od potrzeb poszczególnych dziedzin gospodarki i życia społecznego? Domyślam się, że pan minister posiada taką wiedzę, że wiadomo, w jakich przypadkach Komisja Europejska miała odmienne zdanie, kiedy celowe byłoby uruchomienie tego typu środków. Jak wiadomo dezyderat Komisji ciągle nie skutkuje wyodrębnieniem odpowiedniej działki w budżecie państwa na wspieranie procesów dostosowawczych. Nadal nie ma instrumentu, przy pomocy którego moglibyśmy kontrolować, w jakim zakresie poszczególne resorty wykorzystują środki na procesy dostosowawcze. Chociaż udział środków z programu PHARE w skali budżetu państwa nie jest wielki, to przecież środki te wykorzystywane są z pożytkiem dla różnych dziedzin.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Egzemplifikacja przykładów, w jaki sposób program PHARE współuczestniczy w realizacji programu dostosowawczego zawarta jest w aneksie do naszego raportu. Są to sprawy szczegółowe i skomplikowane i mogą oczywiście być przedmiotem wyjaśnień poszczególnych resortów.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Jeśli natomiast chodzi o pytania na ile struktura programu PHARE pokrywa istniejące potrzeby, to sądzę, że jest to pewne optimum, jakie udało się osiągnąć uwzględniając zgłaszane przez polską stronę propozycje i oczekiwania oraz - z drugiej strony - reakcje Komisji Europejskiej. W tego typu rozwiązaniach nigdy nie udaje się osiągnąć wyników rzeczywiście optymalnych, mogących zadowolić wszystkie strony. Aby pokryć wszystkie zgłaszane priorytety, środki z programu PHARE powinny być wielokrotnie wyższe. To oczywiście w chwili obecnej nie wchodzi w grę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#PosełJanBorkowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi w tej sprawie? Nikt się nie zgłasza. Czy zatem możemy uważać, że ten punkt porządku dziennego został już wyczerpany? W takim razie zamykamy ten punkt bez podsumowania z pytaniem pod adresem członków Komisji, czy w przyszłości należy podejmować w pracach Komisji tego typu tematy. Przypominam, że ten temat był zawarty w harmonogramie pracy Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#PosełMałgorzataOstrowska">Sądzę, że każdy temat wart jest rozpatrzenia przez Komisję pod warunkiem, że stanowisko Komisji będzie uwzględniane przy podejmowaniu decyzji. Dzisiaj dyskutujemy o sprawach, które już miały miejsce, właściwie nie mamy już na nic wpływu. Proponuję, aby takie zagadnienia Komisja rozpatrywała wcześniej, aby nasze stanowisko mogło być przedstawione rządowi, byśmy mogli liczyć, że będzie ono uwzględnione.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#PosełJanBorkowski">Ponieważ nie ma innych uwag, to zamykam ten punkt posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#PosełJanBorkowski">Przechodzimy do kolejnego punktu porządku dziennego, to jest do rozpatrzenia odpowiedzi na dezyderat nr 8 przyjęty przez naszą Komisję na posiedzeniu w dniu 12 września 1995 r. Przypomnę, że skierowany do prezesa Rady Ministrów dezyderat dotyczył terminu wpłynięcia do Sejmu raportu Urzędu Rady Ministrów z wykonania w 1994 r. programu działań dostosowujących polską gospodarkę oraz system prawny do wymagań Układu Europejskiego.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#PosełJanBorkowski">Odpowiedź na ten dezyderat wpłynęła do Sejmu w przewidzianym przepisami terminie. Posłowie dysponują kopiami odpowiedzi przesłanej nam przez szefa Urzędu Rady Ministrów, ministra Marka Borowskiego. Czy są jakieś uwagi do udzielonej odpowiedzi? Czy możemy ją przyjąć jako zadowalającą?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Nie chcę się upierać przy prowadzeniu korespondencji z ministrem Borowskim, który pisze dużo i łatwo. Swoją odpowiedź pan minister zaczyna od stwierdzenia, że „...ocena rzeczywistego przebiegu dostosowań do wymogów Układu Europejskiego w dziedzinie gospodarki i prawa nie daje podstaw do wątpliwości i obaw o dostateczną troskę Rady Ministrów w zakresie realizacji procesów dostosowawczych, wyrażonych w dezyderacie Komisji ds. Układu Europejskiego”.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Rozumiem, że taką ocenę może mieć szef Urzędu Rady Ministrów i gratuluję mu dobrego samopoczucia. Mój kłopot polega na tym, że pan minister Borowski odpowiadając z upoważnienia prezesa Rady Ministrów stwierdza, że w żadnym dokumencie termin opracowania raportu i przekazania go do Sejmu nie został określony, przy czym rząd podziela pogląd o celowości przedstawienia i rozpatrywania raportu przez Sejm.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">W chwili obecnej mamy do czynienia z sytuacją absurdalną. W końcu października rozpatrujemy harmonogram na 1995 r. Zawarte w odpowiedzi tłumaczenia są więc kuriozalne. W swoim liście pan minister zapewnia marszałka Sejmu, że w przyszłym roku podjęte zostaną starania, aby skrócić termin opracowania, ale nie będzie możliwe tak znaczne skrócenie tego terminu, jak to proponuje Komisja ds. Układu Europejskiego. O ile pamiętam staraliśmy się przedłożyć rządowi dość liberalne propozycje terminu, ale minister nawet nie zechciał się ustosunkować do tego terminu. Tę odpowiedź można odczytać także w taki sposób: „jak zdążę, to przyślę”.</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Nie wiem, czy na sali znajduje się przedstawiciel Urzędu Rady Ministrów z pionu ministra - szefa, który byłby nam w stanie wytłumaczyć, jak należy rozumieć zdanie, że „...w przyszłym roku podjęte zostaną starania, aby skrócić termin opracowania i przedstawienia Sejmowi RP raportu. Biorąc pod uwagę przytoczone powyżej względy, nie będzie jednak możliwe tak znaczne skrócenie tego terminu, jak to proponuje Komisja ds. Układu Europejskiego”. Kiedy więc w przyszłym roku możemy się spodziewać tego dokumentu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PosełJanBorkowski">Moje konsultacje wskazują na to, że pan minister J. Saryusz-Wolski - podsekretarz stanu w Urzędzie Rady Ministrów - czuje się odpowiedzialnym za to, aby reprezentować ministra M. Borowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Chcę państwa zapewnić, że proces przygotowania raportu wymaga 6 miesięcy. Raport, jaki państwu został przedstawiony notuje właśnie 6-miesięczne opóźnienie. Także harmonogram działań przygotowywany jest przez kilka miesięcy i stale jest aktualizowany. Podstawą aktualizacji mogą być np. wskazania wynikające z tzw. białej księgi Komisji Europejskiej. Taka czasochłonność procedur jest faktem i nic na to nie możemy poradzić, jeśli nie chcemy w sposób lekceważący przedstawiać Sejmowi dokumentów niepełnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#PosełZygmuntCybulski">Po wyjaśnieniu, jakie uzyskaliśmy od pana ministra J. Saryusza-Wolskiego należałoby uznać, że w odniesieniu do raportu, nad którym obecnie pracujemy, sprawa została ostatecznie załatwiona. Myślę, że jeśli narzuciliśmy termin 30 kwietnia następnego roku, a pan minister J. Saryusz-Wolski twierdzi, że na przygotowanie raportu potrzeba co najmniej pół roku, to sprawa została wyjaśniona. Bardziej satysfakcjonowałoby nas oczywiście rozwiązanie, w którym wskazano by konkretną datę, np. 30 czerwca. Po dzisiejszym wyjaśnieniu wydaje się, że ta sprawa może być ostatecznie zamknięta. Prace nad projektem będą oczywiście nadal trwały.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Rozumiem, że pan poseł Cybulski proponuje formułę „Roma locuta causa finita”. Nie sądzę, aby to była formuła do przyjęcia w stosunkach między Sejmem i rządem. Jeżeli pan minister Saryusz-Wolski twierdzi, że procedury są takie, że wymagają 6 miesięcy, to znaczy, że są złe procedury. To jest termin absurdalny. Może ktoś wymyślił taką procedurę, która trwa 6 miesięcy. Trzeba wymyślić taką formułę, która będzie trwała np. 2 miesiące. Być może taka nowa procedura usamodzielni nieco Biuro Pełnomocnika Rządu, albo „przyciśnie” zainteresowane resorty, aby zamiast cyzelować swoje teksty - szybciej przekazywały informacje. Muszę powiedzieć, że ta „literatura”, którą opracowywano przez 6 miesięcy nie jest zachwycająca. Można ją z pewnością stworzyć w ciągu dwóch miesięcy. Być może będzie nawet wówczas zrobiona z większym polotem.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Jeżeli pan minister się skarży, że ma za słabe biuro, to my o tym wiemy i Komisja bezustannie powtarza, że w tym biurze pracuje za mało pracowników i biuro ma zbyt niski budżet. Czyżby jedynym wnioskiem, jaki nasuwa się po lekturze przedłożonego dokumentu była konstatacja, że kilkudziesięciu pracowników biura nie jest w stanie wymóc od resortów przekazania stosownych informacji w czasie krótszym niż 6 miesięcy? Jeśli tak, to podejmijmy odpowiedni dezyderat, zwracając się do rządu o zwiększenie kwoty przypadającej na Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Integracji Europejskiej oraz Pomocy Zagranicznej.</u>
          <u xml:id="u-30.2" who="#PosełPiotrNowinaKonopka">Jest absurdem twierdzenie, że procedura wykonywana przez ponad 50 pracowników, wspierana dodatkowo przez pracowników poszczególnych resortów musi trwać pół roku, w związku z czym Sejm otrzyma odpowiedni raport „po herbacie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#PosełTadeuszGawin">Z wypowiedzi ministra Saryusza-Wolskiego wynika, że nie tylko jego biuro ma za mało pracowników, aby ten raport przygotować w odpowiednim czasie, ale także, że resorty nie zatrudniają wystarczającej liczby pracowników odpowiedzialnych za sprawy związane z przystąpieniem do Układu Europejskiego. Nasuwa się wniosek, abyśmy poprosili o analizę kadr zajmujących się w rządzie sprawami związanymi z Układem Europejskim. Wtedy będziemy mogli ocenić, czy działania, które są prowadzone przez rząd są zadowalające, czy też są spowolnione z tego tytułu, że liczba pracowników jest zbyt niska.</u>
          <u xml:id="u-31.1" who="#PosełTadeuszGawin">Jeśli tak jest w istocie, to może oznaczać to, że rząd nie przykłada odpowiedniej wagi do procesów integracji Polski z Europą. Jako Komisja, która odpowiada za tę tematykę musimy tę sprawę wyjaśnić i sprawdzić, jakimi siłami dysponuje dzisiaj rząd, aby skutecznie wdrażać postanowienia, które nas przybliżą do Unii Europejskiej. Przecież za tę sprawę odpowiada nie tylko pełnomocnik rządu, ale cały rząd ze swoimi agendami. Jeśli będziemy dysponować odpowiednią analizą tych zagadnień, to będziemy się mogli właściwie odnieść do kwestii przygotowania raportu. W tej chwili nie wiemy, co jest bezpośrednią przyczyną opóźnień. Jeśli procedury są złe, to należy je zmienić. Jeżeli jest za mało pracowników we wspomnianym biurze, to trzeba wyjaśnić, czy rząd przykłada do tych spraw należytą uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#PosełMariaNowakowska">Z tej polemiki można odnieść wrażenie, że jesteśmy świadkami „odbijania piłeczki”. Minister Saryusz-Wolski nie może przygotować raportu wcześniej, bo ma za mało ludzi, resorty także nie mogą przygotować informacji na czas, minister Borowski jest zadowolony, a my oceniając raport widzimy, że wszystko jest źle. Dzisiejsza dyskusja może dowodzić, że występuje swego rodzaju obstrukcja organizacyjna.</u>
          <u xml:id="u-32.1" who="#PosełMariaNowakowska">W pierwszej części posiedzenia omawialiśmy problemy współpracy rządu z Komisją Europejską. Mówiono m.in. o jednostkach koordynujących. Wspomniano, że sprawa ta będzie zmieniona, kiedy będzie przeprowadzona reforma centrum gospodarczego. Z różnych źródeł wiem, że struktura administracji centralnej, w tym podmiotów odpowiedzialnych za kontakty z Unią Europejską, ulec ma dość istotnym przemianom. Myślę, że nasza Komisja tych propozycji nie zna. Czy nie powinniśmy poprosić o wcześniejsze poinformowanie Komisji o zamierzanych kierunkach zmian? Później będzie to tylko „musztarda po obiedzie”. Myślę, że rząd powinien nam przedstawić koncepcję zmian w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#PosełJanBorkowski">Wszystkie zgłoszone dzisiaj uwagi zostaną wnikliwie rozpatrzone przez prezydium Komisji.</u>
          <u xml:id="u-33.1" who="#PosełJanBorkowski">Chciałbym się jeszcze odnieść do wypowiedzi pana ministra Saryusza-Wolskiego. Jeżeli procedura przygotowania raportu wymaga 6 miesięcy, a ten raport, który obecnie analizujemy zawiera dane z I kwartału 1995 r., to chciałbym zaproponować, aby raport ograniczał się do 12 miesięcy. Proponuję zatem odrzucenie w przyszłości uwzględniania w raporcie dodatkowego kwartału i ograniczenie jego danych do 12 miesięcy kalendarzowych. Być może uda się wówczas ograniczyć nieco aktualne opóźnienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Gdybym chciał koniunkturalnie potraktować dzisiejszą dyskusję, to oczywiście podtrzymałbym przede wszystkim wątek o niedostatku etatów w moim biurze. Jest to oczywiście postulat słuszny i Komisja z ogromną troską odnosiła się już do tego problemu, rozpatrując raport o ogniwach rządowych, zajmujących się procesami integracji z Unią Europejską. Wskazywaliśmy wówczas w raporcie, że we wszystkich resortach tymi zagadnieniami zajmuje się 67 pracowników.</u>
          <u xml:id="u-34.1" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Jak pamiętamy Komisja przyjęła w tej sprawie dezyderat nr 3, ale niestety, inicjatywa ta zakończyła się fiaskiem.</u>
          <u xml:id="u-34.2" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Traktując poważnie dzisiejszą debatę, muszę jednak stwierdzić, że cykl przygotowania raportu nie jest bezpośrednio związany z naszymi problemami kadrowymi. Bardzo wnikliwie odnieśliśmy się do oceny Komisji odnoszącej się do raportu z poprzedniego roku. Wskazywano wówczas, że w takim raporcie potrzebne są nie tylko informacje o działaniach rządowych, regulacyjnych, ale także ocena sfery realnej. Jak państwu zapewne wiadomo, finalne dane za obroty handlowe z Komisji Europejskiej przychodzą po 6 miesiącach. Podobnie dane bilansowe dotyczące bilansu płatniczego nadchodzą także dopiero po pół roku. Gdybyśmy chcieli skrócić okres przygotowywania raportu, to byłby on pozbawiony części makroekonomicznej. Albo więc zależy nam, aby ten raport nie ograniczał się do listy działań czysto regulacyjnych, administracyjnych i prawnych, albo - aby odnosił się także do sfery realnej. Wtedy jednak musimy uwzględniać cykl pracy Głównego Urzędu Statystycznego, NBP i innych podmiotów. Taka jest natura tych procesów. Żadne mrówcze działania administracji, niezależnie od tego, czy mniej czy bardziej licznej nie pomogą. Być może trzeba pomyśleć o przygotowywaniu raportu w dwóch wersjach: wstępnej i ostatecznej?</u>
          <u xml:id="u-34.3" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Chcę państwa zapewnić, że finalna odpowiedź dotycząca tego, jak wyglądał miniony rok w stosunkach z Unią Europejską z punktu widzenia ekonomicznego nie jest możliwa wcześniej, niż po upływie 6 miesięcy. W tym roku opóźnienie mieściło się w 6 miesiącach. Możemy oczywiście przyjąć rekomendację Komisji, aby raport obejmował tylko 12 miesięcy kalendarzowych.</u>
          <u xml:id="u-34.4" who="#MinisterJacekSaryuszWolski">Korzystając z okazji chciałbym przypomnieć, ocenę wyrażoną na poprzednim posiedzeniu przez pana posła Mazurkiewicza, który twierdził, że ten raport nie zasługuje na tak druzgocącą krytykę. Jest on pod względem ilościowym i jakościowym nieporównanie lepszy, niż raport sprzed roku. Sytuacja nie jest tak zła, jakby wynikało tylko z czysto formalno-proceduralnego podejścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#PosełJanBorkowski">Można powiedzieć, że w Unii Europejskiej panuje eurokracja, a u nas mamy sprawną administrację państwową. Można więc liczyć na możliwość sprawniejszego realizowania niektórych zadań.</u>
          <u xml:id="u-35.1" who="#PosełJanBorkowski">Dezyderat przesłany przez Komisję do prezesa Rady Ministrów jest mocnym, poważnym instrumentem w naszej pracy. Odpowiedź na dezyderat powinna zawierać więc precyzyjne informacje. W tej odpowiedzi nie uzyskujemy precyzyjnej informacji o dacie. Szef Urzędu Rady Ministrów w skierowanej do Sejmu odpowiedzi nie odniósł się do daty, a na tym przecież zależało Komisji. Celem działań Komisji jest usprawnienie systemu, procedur. Zmierzamy do tego, aby przestrzegać dat, terminów, dbamy o to, aby stosowane procedury były bardziej przejrzyste.</u>
          <u xml:id="u-35.2" who="#PosełJanBorkowski">Niestety, odnoszę wrażenie, że nasze dezyderaty traktowane są wymijająco. Proszę przypomnieć sobie dezyderat Komisji skierowany do ministra finansów, który nigdy nie doczekał się należytej odpowiedzi, a mógł on stwarzać nadzieję, że w tegorocznym budżecie, który będzie przedkładany Sejmowi znajdzie się odpowiedni dział, dotyczący współfinansowania działań dostosowawczych. Wydaje się, że organ konstytucyjny, jakim jest Komisja sejmowa zbyt słabo motywuje poszczególne ministerstwa do podejmowania należytych działań. Można tu nawet sugerować niedocenianie znaczenia relacji zachodzących między Sejmem a rządem. Takie uwagi muszę zgłosić jako przewodniczący Komisji.</u>
          <u xml:id="u-35.3" who="#PosełJanBorkowski">W dzisiejszym posiedzeniu bierze udział ok. 50 pracowników zatrudnionych w różnych agendach rządowych. Chciałbym wyrazić zadowolenie z państwa uczestnictwa w naszych obradach. Być może jest to sposób, aby do kierownictwa rządu i poszczególnych resortów docierały jednoznaczne oczekiwania Komisji. Rozumiem, że reprezentujecie państwo te komórki, które zostały powołane w poszczególnych resortach do zajmowania się sprawami szeroko rozumianej integracji Polski z Unią Europejską. Mam nadzieję, że tą drogą będziemy mogli skutecznie oddziaływać na działania rządu i relacje między Komisją a organami rządu usprawnią się.</u>
          <u xml:id="u-35.4" who="#PosełJanBorkowski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSprawZagranicznychStanisławStebelski">Chcę powiedzieć, że uczestnictwo w posiedzeniach Komisji ma dla nas bardzo ważne znaczenie. Myślę, że nie należy przeceniać jednak naszego wpływu na działania kierowniczych ogniw administracji. Komisja ma konstytucyjne uprawnienia i możliwości oddziaływania w tym zakresie, korzystając z odpowiednich instrumentów.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSprawZagranicznychStanisławStebelski">Wiele uwagi poświęcono dzisiaj kwestiom zatrudnionej kadry. Jeśli jednak przyrównamy możliwości poszczególnych resortów z obsadą personalną biura pana ministra Saryusza-Wolskiego, to dla każdego jest oczywiste, że wszystkie pozostałe resorty są bardzo skromnie wyposażone w kadry zajmujące się bezpośrednią problematyką integracji z Unią Europejską. Wydaje mi się, że nie powinniśmy dążyć do tworzenia wąskich komórek zajmujących się problematyką integracyjną, ale raczej do sytuacji, kiedy we wszystkich komórkach integracyjnych pracownicy będą się zajmować problematyką integracyjną. Nie należy tworzyć małego „getta” i koncentrować wszystkich działań w jednym resorcie. Wówczas bowiem może powstać niebezpieczeństwo, że każdy będzie mógł powiedzieć, że „od integracji to jest tamto ministerstwo”.</u>
          <u xml:id="u-36.2" who="#DyrektordepartamentuwMinisterstwieSprawZagranicznychStanisławStebelski">Pan przewodniczący wspomniał o dezyderacie z ub.r. skierowanym do ministra finansów. Znaczenie tego problemu będzie prawdopodobnie wzrastać. Struktury zachodnie takie jak: Unia Europejska czy NATO oczekują z naszej strony wyraźnego sygnału odnoszącego się do wagi, jaką przywiązujemy do problematyki integracyjnej. Może się to przejawiać np. w postaci odrębnej pozycji budżetowej. Taka debata jak dzisiejsze posiedzenie Komisji może być punktem wyjścia do dyskusji na temat wydzielenia w budżecie państwa pozycji związanej z integracją ze strukturami europejskimi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PosełJanBorkowski">Rozumiem, że nie ma innych zgłoszeń w dyskusji. Pod adresem odpowiedzi na nasz dezyderat zgłaszano uwagi krytyczne, ale był także wniosek, aby Komisja przyjęła tę odpowiedź. Myślę, że sprawę trzeba rozstrzygnąć w głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#PosełJanBorkowski">Wnoszę o przyjęcie odpowiedzi na dezyderat nr 8 przyjęty przez Komisję na posiedzeniu Komisji w dniu 12 września 1995 r. z uwzględnieniem wszystkich zgłoszonych dzisiaj uwag.</u>
          <u xml:id="u-37.2" who="#PosełJanBorkowski">Kto jest za przyjęciem tego wniosku?</u>
          <u xml:id="u-37.3" who="#PosełJanBorkowski">Stwierdzam, że w głosowaniu za przyjęciem odpowiedzi na dezyderat opowiedziało się 5 posłów, 5 było przeciwnych, a 3 wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-37.4" who="#PosełJanBorkowski">Komisja nie przyjęła odpowiedzi na dezyderat nr 8.</u>
          <u xml:id="u-37.5" who="#PosełJanBorkowski">Czy w sprawach różnych ktoś chciałby zabrać głos? Nikt się nie zgłasza. Wobec tego zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>