text_structure.xml
284 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
781
782
783
784
785
786
787
788
789
790
791
792
793
794
795
796
797
798
799
800
801
802
803
804
805
806
807
808
809
810
811
812
813
814
815
816
817
818
819
820
821
822
823
824
825
826
827
828
829
830
831
832
833
834
835
836
837
838
839
840
841
842
843
844
845
846
847
848
849
850
851
852
853
854
855
856
857
858
859
860
861
862
863
864
865
866
867
868
869
870
871
872
873
874
875
876
877
878
879
880
881
882
883
884
885
886
887
888
889
890
891
892
893
894
895
896
897
898
899
900
901
902
903
904
905
906
907
908
909
910
911
912
913
914
915
916
917
918
919
920
921
922
923
924
925
926
927
928
929
930
931
932
933
934
935
936
937
938
939
940
941
942
943
944
945
946
947
948
949
950
951
952
953
954
955
956
957
958
959
960
961
962
963
964
965
966
967
968
969
970
971
972
973
974
975
976
977
978
979
980
981
982
983
984
985
986
987
988
989
990
991
992
993
994
995
996
997
998
999
1000
1001
1002
1003
1004
1005
1006
1007
1008
1009
1010
1011
1012
1013
1014
1015
1016
1017
1018
1019
1020
1021
1022
1023
1024
1025
1026
1027
1028
1029
1030
1031
1032
1033
1034
1035
1036
1037
1038
1039
1040
1041
1042
1043
1044
1045
1046
1047
1048
1049
1050
1051
1052
1053
1054
1055
1056
1057
1058
1059
1060
1061
1062
1063
1064
1065
1066
1067
1068
1069
1070
1071
1072
1073
1074
1075
1076
1077
1078
1079
1080
1081
1082
1083
1084
1085
1086
1087
1088
1089
1090
1091
1092
1093
1094
1095
1096
1097
1098
1099
1100
1101
1102
1103
1104
1105
1106
1107
1108
1109
1110
1111
1112
1113
1114
1115
1116
1117
1118
1119
1120
1121
1122
1123
1124
1125
1126
1127
1128
1129
1130
1131
1132
1133
1134
1135
1136
1137
1138
1139
1140
1141
1142
1143
1144
1145
1146
1147
1148
1149
1150
1151
1152
1153
1154
1155
1156
1157
1158
1159
1160
1161
1162
1163
1164
1165
1166
1167
1168
1169
1170
1171
1172
1173
1174
1175
1176
1177
1178
1179
1180
1181
1182
1183
1184
1185
1186
1187
1188
1189
1190
1191
1192
1193
1194
1195
1196
1197
1198
1199
1200
1201
1202
1203
1204
1205
1206
1207
1208
1209
<?xml version="1.0" encoding="UTF-8"?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml"/>
<TEI>
<xi:include href="header.xml"/>
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Przystępujemy chyba do najtrudniejszej części tematyki budżetowej, to znaczy do analizy dochodów państwa, od rozpoznania których zależeć będzie, czy da się uwzględnić niektóre z wcześniej zgłaszanych propozycji sejmowych komisji resortowych, dotyczących zwiększenia wydatków.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jest znowu tak, że Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie może sama rzetelnie rozpoznać pozycji dochodowych. Rozpoznanie to bowiem w znacznej mierze zależy od dobrej woli Ministerstwa Finansów i od woli politycznej koalicji rządzącej.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Mam nadzieję, że w przyszłym roku sytuacja będzie trochę bardziej zrównoważona, jeśli chodzi o dostęp do informacji dla posłów i rządu. Wszyscy chyba mamy tę nadzieję, że stała podkomisja, która została powołana do spraw kontroli dochodów i wydatków budżetowych, będzie każdego miesiąca na bieżąco śledzić i dochody i wydatki. Pozwoli to pomóc przy rzetelnej ocenie budżetu od strony dochodowej.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Chciałabym na początku zapytać na ile, w stosunku do tych liczb, które zawarte są w budżecie opracowanym w grudniu, nastąpiły zmiany w wykonaniu dochodów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jak wiemy z informacji i doniesień prasowych oraz z wypowiedzi członków rządu, wykonanie budżetu jest inne od przewidywanego wykonania za rok 1993 i niewątpliwie musi to mieć wpływ na szacunki dochodów budżetowych w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Prosiłabym o podanie ich w takim brzmieniu, aby je można było porównać z dokumentacją zawartą w uzasadnieniu do ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-1.6" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Kolejne pytanie brzmi: na ile te zmiany pozwolą dokonać korekt po stronie dochodowej na rok 1994.</u>
<u xml:id="u-1.7" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Od rzetelnego podejścia Ministerstwa Finansów i od woli politycznej będzie zależało, czy nasza rozmowa będzie miała jakiś merytoryczny sens, czy też nie.</u>
<u xml:id="u-1.8" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Następnie poproszę posła J. Kaletę o przedstawienie własnych propozycji dotyczących możliwości podwyższenia wpływów dochodowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofMazur">Według wstępnych danych dochody budżetu państwa w roku 1993 wyniosły 458,9 bln zł. Z tytułu podatków pośrednich wpłynęło 177,9 bln zł. W ustawie budżetowej założyliśmy 178 bln zł. W przewidywanym wykonaniu, które było podstawą do sporządzenia budżetu państwa przyjęto 171,2 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Proszę o operowanie danymi w jak najbardziej szczegółowym ich rozbiciu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Postulat, aby przedstawiać dane w rozbiciu na szczegóły, jest o tyle trudny do spełnienia, że dane wstępne są przygotowywane na bazie raportów dziennych, a nie na podstawie pełnej sprawozdawczości. Z tego też powodu nie jesteśmy w stanie wyodrębnić dochodów z prywatyzacji, dywidendy, popiwku i innych dochodów tej kategorii.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#DyrektorKrzysztofMazur">W ustawie budżetowej było założone 178 bln zł z tytułu podatków pośrednich. Wielkość ta wymaga wyjaśnień. W grudniu ubiegłego roku nastąpiły większe wpłaty z podatku VAT. Czyli były to te pieniądze, które zazwyczaj wpływają w poprzednich miesiącach. Szacowałbym te wpłaty na 4 do 5 bln zł. W pierwszych tygodniach stycznia natomiast notowaliśmy niewielkie wpływy z podatku VAT.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Porównując tę kwotę, jaka była w ustawie, z kwotą wykonaną, trzeba mieć na uwadze, że od połowy roku sześcioprocentowy podatek graniczny został zaliczony do dochodów z cła. Nasze szacunki wskazują, że dochody z tego tytułu można określić na około 10 bln zł.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Drugą pozycją jest, w podatkach pośrednich, podatek dochodowy od osób prawnych. Szacujemy, że z tego tytułu wpłynęło 9,7 bln zł. W zakresie podatku bezpośredniego od osób prawnych ustawa przewidywała 61 bln zł, a wykonanie wynosi 63,6 bln zł. Przy podatku od osób fizycznych w ustawie budżetowej przyjęto 109 bln zł, a wykonano 119,5 bln zł, przy przewidywanym wykonaniu 120 bln zł.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Jeśli idzie o wpływy z ceł, ustawa zakładała 33,5 bln zł, a wykonanie sięgnęło 43,5 bln zł. Przy konstruowaniu budżetu zakładano, że dochody z tego tytułu będą wynosiły 42 bln zł. W zakresie łącznych dochodów jednostek budżetowych i dochodów z prywatyzacji ustawa zakładała 22,5 bln zł, a wykonanie jest 21,7 bln zł. Szczegółowe dane będą dostępne dopiero pod koniec lutego. Na razie dysponujemy tylko danymi łącznymi jednostek budżetowych i prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Pozostałe wpływy budżetu państwa, które obejmują podatek od wzrostu wynagrodzeń, dywidendę wyniosły 32,7 bln zł, gdy w ustawie przewidziano 29,5 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jakie wnioski wyciągnąć należy z tych rozbieżności między dochodami planowanymi, przewidywanymi a wykonanymi?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Jest taka procedura, że sprawozdania operacyjne otrzymujemy po upływie półtora miesiąca. W nich te wszystkie dochody są dokładnie podzielone. Ponieważ termin sprawozdawczości jeszcze nie upłynął, dysponujemy tylko tym, co wynika ze stanu rachunków budżetowych. Pod koniec lutego będziemy mogli przedstawić dane z taką samą dokładnością, z jaką był przygotowywany budżet.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Gdy porównamy wielkości dochodów zapisanych w planie budżetu na rok 1993 z tymi liczbami, które ukształtują się w takiej wysokości, jaka została podana przez dyrektora K. Mazura, wówczas, gdy uzyskamy dane ze sprawozdawczości, okaże się, że w różnych pozycjach dochodowych mamy albo niedoszacowania, albo przeszacowania dochodów.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Największa rozbieżność występuje w dziale podatków pośrednich. Sytuacja 1993 r. jest sytuacją trochę nietypową, gdyż od 5 lipca zamiast podatku obrotowego wszedł w życie nowy podatek od towarów i usług i podatek akcyzowy, który zastąpił dotychczasowy podatek obrotowy.</u>
<u xml:id="u-7.2" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Wpływy z tytułu nowego podatku są znacznie wyższe niż z podatku obrotowego.</u>
<u xml:id="u-7.3" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Stało się tak z dwóch powodów. Po pierwsze, podatek od towarów i usług jest podatkiem praktycznie powszechnym i objął znacznie większą liczbę towarów i usług niż te, które były objęte podatkiem obrotowym, a po drugie wprowadzono podatek od importu, który poprzednio był integralną częścią podatku obrotowego, a później przekształcił się od 4 lipca w dodatkowe cło.</u>
<u xml:id="u-7.4" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Są to dwie podstawowe przyczyny konkretnych rozbieżności między faktycznymi wpływami z tytułu podatków pośrednich a wielkościami założonymi w planie i przewidywanym wykonaniu.</u>
<u xml:id="u-7.5" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Drugą pozycją, w której wykonanie odbiega od założeń określonych w ustawie budżetowej na 1993 r. są wpływy z podatku dochodowego od osób fizycznych. Tutaj różnica w dochodach budżetu państwa wynosi prawie 10 bln zł. Są to oczywiście dodatkowe wpływy.</u>
<u xml:id="u-7.6" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Pochodzą one z wyższego opodatkowania podatkiem dochodowym zarówno wynagrodzeń emerytalnych, jak i dochodów z działalności gospodarczej. Ważącą na wynik pozycją w tej grupie, patrząc na strukturę dochodów, są wpływy z tytułu wynagrodzenia.</u>
<u xml:id="u-7.7" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Biorąc pod uwagę przewidywane wykonanie, założyliśmy w projekcie budżetu na rok 1994 znacznie wyższe wpływy z tego tytułu. Chcę przypomnieć, że szacunek wpływów Ministerstwa Finansów z podatku dochodowego od osób fizycznych na rok 1994, to jest 209 bln zł.</u>
<u xml:id="u-7.8" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Oczywiście nie wszystkie te środki trafiają do budżetu państwa. Około 15% wpływów idzie do budżetów gmin, a kolejna część, czyli zaliczka grudniowa, jest dochodem roku 1995. Są pewne elementy, które korygują tę kwotę in plus oraz in minus.</u>
<u xml:id="u-7.9" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Porównując to, co zostało założone w planie na rok 1993, również w przewidywanym wykonaniu, w stosunku do kwoty ujętej w projekcie ustawy budżetowej, czyli te 209 bln zł, można stwierdzić, że uwzględniono „niedoszacowanie” dochodów z tego tytułu podatkowego w roku 1993.</u>
<u xml:id="u-7.10" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Jest bardzo trudno, w sposób prawidłowy, wyszacować dochody z tak różnych tytułów podatkowych i nie podatkowych, jakie mamy w ustawie budżetowej.</u>
<u xml:id="u-7.11" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Różnica pomiędzy zrealizowanymi wpływami do budżetu w roku 1993 a przewidywanym wykonaniem wynosi prawie 9 bln zł. Bierze się ona z niedoszacowania podatku dochodowego od osób fizycznych. Tutaj przekroczenie wpływów w stosunku do planu zamyka się kwotą prawie 10 bln zł. W jednych tytułach mamy niższe od spodziewanych wpływy, w innych wyższe. W niektórych tytułach plan i wykonanie kwotowe równoważy się.</u>
<u xml:id="u-7.12" who="#WiceministerfinansówWaldemarManugiewicz">Dochody z prywatyzacji są niższe niż to zakładano w planie. Zatem z wyjątkiem prywatyzacji w pozostałych tytułach kwoty są wyższe niż to zakładano w skorygowanej ustawie budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#PosełWiesławaZiółkowskaUP">Chciałabym się odwołać do posiedzeń tejże Komisji sprzed roku, kiedy to była powołana specjalna podkomisja składająca się z 4 posłów. Podkomisja ta sporządziła swoje rozpoznanie wpływów podatkowych na rok 1993 i rozpoznanie to przedstawiła Komisji. Protokoły zawierające tamto rozpoznanie w najbliższym czasie przedstawimy Komisji.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#PosełWiesławaZiółkowskaUP">Już wówczas podkomisja wskazywała wyraźnie, że wpływy będą wyższe od zakładanych. Ale przed rokiem Ministerstwo Finansów za nic nie chciało się zgodzić z tymi szacunkami. Uważano wówczas, że wszelkie szacunki Komisji Budżetowej są nieprawidłowe.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#PosełWiesławaZiółkowskaUP">Wiceminister W. Manugiewicz mówi dzisiaj, że największa różnica na korzyść, czyli większa od wpływów planowanych w projekcie ustawy budżetowej na rok 1993, odnosi się do wpływów z tytułu podatku od wynagrodzeń od osób fizycznych.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#PosełWiesławaZiółkowskaUP">W ustawie budżetowej zakładano dwuprocentowy realny wzrost wynagrodzeń. Tymczasem, w gruncie rzeczy, nastąpił realny spadek wynagrodzeń za 1993 r i poza tym okazuje się, że wpływy podatkowe z podatku dochodowego od osób fizycznych, są wyższe od planowanych.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#PosełWiesławaZiółkowskaUP">To są duże uchybienia w szacunkach. Po 5 latach pracy przy budżecie rozumiem, że Ministerstwo Finansów musi mieć jakieś rezerwy, bo precyzyjnie, do końca, wszystkich pozycji nie da się wyszacować, a już szczególnie wówczas, gdy wprowadza się nowe podatki. Trzeba się zgodzić, że w takiej sytuacji coś będzie na plus, a co innego na minus. Ale śmiem twierdzić, że dotychczasowy sposób szacowania tych wpływów podatkowych i nie ujawnienie wszystkich podstaw szacunku, tak aby Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie miała pełnego obraz wpływów podatkowych, ciągle jest dominującym sposobem myślenia Ministerstwa Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jest to niezupełnie tak, jak to przedstawia poseł W. Ziółkowska. Nie mogę się zgodzić, że Ministerstwo Finansów celowo tworzy jakieś rezerwy, aby później w przypadku trudności z wykreowaniem środków na wydatki mieć możliwość sfinansowania albo tych wydatków, albo części deficytu.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To co powiedziałem, to są fakty, to wymowa liczb. Wymowa liczb jest taka, że tylko jedna pozycja, to znaczy dochody z prywatyzacji, jest niższa od planowanej w budżecie, a wszystkie pozostałe są grubo wyższe. Najznaczniejsze różnice występują w przypadku tych tytułów, które są najłatwiejsze do wyszacowania. Jeśli się oczywiście uczciwie i rzetelnie szacuje. Chodzi o podatek dochodowy od osób fizycznych w części podatku dochodowego od wynagrodzeń. Takie są fakty.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Proszę wziąć pod uwagę, że gros środków, które pochodzą z wpływów z podatku dochodowego, są to wynagrodzenia w kategorii umów-zleceń i umów o dzieło. To jest pełna informacja.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Natomiast trzeba mieć również na uwadze i to, że zawsze pod koniec roku następuje wzrost wynagrodzeń. Wówczas w różnej formie wypłat, pracownicy dostają dodatkowe wynagrodzenia. Nie dotyczy to wypłat grudniowych, bo zaliczka za ten miesiąc stanowi dochód następnego roku podatkowego. Mówię praktycznie o całym czwartym kwartale. Oczywiście jest tak co roku, ale z różnym natężeniem występuje to zjawisko w poszczególnych latach. proszę wziąć pod uwagę, że w tych podmiotach gospodarczych, w których występował podatek od wzrostu wynagrodzeń, umożliwiał on w różnym stopniu wypłacenie dodatkowych środków pod koniec roku, a praktycznie w całym czwartym kwartale.</u>
<u xml:id="u-9.4" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Mogę się jeszcze odwołać do roku 1993. W dochodach za 1992 r. tłumaczyliśmy się z czegoś innego - dlaczego mieliśmy przeszacowane wpływy z podatku dochodowego od osób prawnych. Czyli sytuacja była dokładnie odwrotna.</u>
<u xml:id="u-9.5" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Natomiast jeśli popatrzymy na liczby ujęte po stronie dochodów w projekcie ustawy budżetowej na rok 1993, to - naszym zdaniem - kwoty te mają realne uzasadnienie w tych danych wyjściowych jakimi dysponujemy. Mówię o tych kwotach, które w dziale dochodów zostały ujęte w projekcie ustawy budżetowej na 1994 r. w oparciu o te informacje, jakie posiadamy, według naszej najlepszej wiedzy i fachowości kolegów została sporządzona określona projekcja dochodów.</u>
<u xml:id="u-9.6" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Z tych liczb wyłaniają się konkretne wpływy z poszczególnych pozycji dochodowych.</u>
<u xml:id="u-9.7" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Oczywiście można dyskutować, czy wpływy z poszczególnych podatków są przeszacowane, czy niedoszacowane, ale jeżeli weźmiemy pod uwagę z punktu widzenia makro, globalną kwotę dochodów, to trudno będzie cokolwiek zwiększyć. Można powiedzieć, że pewne wpływy są niedoszacowane, ale w tej chwili nie jestem w sanie potwierdzić, że coś jest niedoszacowane, a coś może być przeszacowane. Natomiast istotna, z punktu widzenia kształtowania polityki dochodowej, jest kwota ogółem wszystkich wpłat do budżetu, zarówno z tytułów podatkowych, jak i niepodatkowych. W planie na 1994 r. zakładamy 610 bln zł. Przy czym dyskusyjne mogą być kwoty z tytułu wpływów z poszczególnych podatków. W przypadku akcyzy dyskusyjność tę można odnieść do rozbicia na poszczególne wyroby akcyzowe, wyroby alkoholowe, papierosy, benzynę, a również - jeżeli chodzi o pozostałe podatki.</u>
<u xml:id="u-9.8" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Natomiast my postaramy się uzasadnić, skąd się biorą takie a nie inne liczby przy kwotach z poszczególnych tytułów.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Przyjmuję tę deklarację, że Ministerstwo Finansów jest w stanie uzasadnić szacowanie dochodów i dlatego postawię następujące pytanie: w oparciu o jakie założenia Ministerstwo Finansów dokonywało szacunku poszczególnych pozycji podatkowych. Odpowiedzi na to pytanie są w materiałach dodatkowych dokładnie takie same, jak w uzasadnieniu budżetowym. Liczyłam na poszczególne wyliczenia, gdyż powinniśmy się traktować jak partnerzy w tej grze o to, aby te dochody były w miarę rzetelnie planowane, a nie jako przeciwnicy.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">A wymowa materiałów jest dokładnie taka sama, jak uzasadnienie do projektu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Mam pytanie dotyczące pozycji: dochody z ceł, otóż interesują mnie dwie kwestie. Ministerstwo zwróciło uwagę na to, że dość znacząca kwota, prawie 10 bln zł, dotycząca podatku granicznego, jakoś waży na całości. Rozumiem, że należałoby to odjąć z dochodów z ceł, ale to jest pewna arytmetyka, a mnie interesuje trochę inna kwestia. Jak wiemy import w roku 1993 był wyższy niż przewidywano na początku roku w trakcie opracowywanie założeń budżetowych. Chciałbym wiedzieć, czy Ministerstwo Finansów dysponuje informacją, jaka jest relacja między przyrostem dochodów z ceł w stosunku do przyrostu względnego, tzn. w stosunku do tej aktywy nadwyżki faktycznego importu nad importem przewidywanym. To jest informacja o tyle ważna, gdyż dobrze byłoby wiedzieć, czy tutaj mamy do czynienia z jakimiś relacjami krańcowymi. To nie jest tylko kwestia globalnych wielkości, gdyż domyślam się, że przy szacowaniu dochodów z ceł, główną zmienną objaśniającą jest wielkość importu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Zanim udzielę wyjaśnień w odpowiedzi panu J. Eysymonttowi, chciałbym wcześniej powiedzieć, że to nie jest tak, iż my nie mamy żadnej bazy do szacowania. Są to programy komputerowe opracowane w Ministerstwie Finansów i w każdej chwili możemy udostępnić całą metodologię liczenia. Po prostu nie da się odpisać w sposób klarowny całego oprogramowania, jakie mamy w systemie komputerowym, żeby podać je Komisji. Natomiast jesteśmy w każdej chwili w stanie udostępnić tę całą metodologię, jaką przyjmujemy przy kalkulacji dochodów.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Kalkulujemy oczywiście nie tylko tę jedną pozycję, czyli dochody budżetu, ale jest to również cała symulacja kosztów, amortyzacji itd.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Natomiast trudno jest opisać wszystkie założenia metodologiczne. Wymagałoby to sporządzenia wielkiej publikacji, nieomal książkowej. W każdej chwili możemy zademonstrować natomiast, jak to liczymy w praktyce. Do tego po prostu potrzebny jest komputer.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Rozumiem, że możemy otrzymać wydruk z komputera.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Przypuszczam, że wiceminister W. Manugiewicz miał na myśli program komputerowy, a to jest element techniczny, mnie natomiast nie chodzi o dane, a o model. Właśnie model jest faktycznie podstawą metodologiczną. Model podać również można w znacznym uproszczeniu. Po prostu, jeśli wielkość dochodów z danego tytułu jest zmienną objaśnianą, to bez szczegółów estymacyjnych, można wypisać, jakie zmienne objaśniające bierze się pod uwagę przy szacowaniu tej wielkości. To jest informacja, która nie wymaga tak wielkich szczegółów.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Rozumiem, że Komisja jest zainteresowana takimi dodatkowymi informacjami. Wobec tego przekażemy je, opisując w miarę prosto ten model, w oparciu o który liczymy określone wielkości w budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">Jeżeli chodzi o szacunki dochodów z ceł i podatków pobieranych w imporcie, to dokładne dane będziemy mieli w końcu lutego. Wówczas będzie można ocenić na ile wzrost dochodów pochodzi ze wzrostu importu i jak należy te dochody skorygować w związku ze zmianami w taryfie celnej, które nastąpiły od 5 lipca ub.r.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">Wtedy to głównie weszły obniżki ceł, ale również pewne podwyżki i żeby dać rzetelne materiały musimy poczekać na zakończenie sprawozdawczości w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">Chciałem jeszcze dwa słowa poświęcić metodologii liczenia tych podatków w budżecie, czy raczej ich prognozowania. Oczywiście tutaj każda liczba jest bardzo wnikliwie analizowana. Zajmuje się podatkami pośrednimi. To jest najwyższa kwota wpływów budżetowych. W podatkach pośrednich, w budżecie na 1993 rok, była założona kwota 178 bln zł, tyle jest w ustawie budżetowej. Wykonanie wyniosło 177,9 bln zł, czyli prawie 100%. Szacując kwoty dochodów budżetowych na 1993 i 1994 r. musimy uwzględniać cały szereg okoliczności. Są różne założenia w budżecie co do wskaźników inflacji, zmiany cen, podwyżek określonych podatków, ilości wyprodukowanych wyrobów, zwłaszcza jeżeli chodzi o wyroby akcyzowe. Przy wszystkich szacunkach zakładamy, że część tychże szacunków się wypełni, a część nie zostanie wprowadzona. Wskaźniki inflacyjne mogą ulec zmianie.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">Z tego powstaje wypadkowa, dająca określoną kwotę, która jest w budżecie. Tego nie da się ująć w sposób matematyczny. Musimy szacować wedle wielkości, przyjmować metody zdrowego rozsądku. Czasami z liczb wynika coś innego niż jest założone w praktyce. Tutaj akurat podstawowa liczba decydująca o równowadze budżetowej, została wyszacowana prawie w 100%.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">W tabeli nr 9, w rubryce „przewidywane wykonanie”, podaliśmy kwotę nieco niższą, to jest 171.200 mld zł. Wiązało to się z pewnym ryzykiem, wynikającym z dochodów grudniowych w zakresie VAT i akcyzy. Było przy tym wiele elementów niewiadomych. Ostatecznie okazało się, że wykonanie jest większe i poza powodami już wymienionymi, czyli faktem, że do wykonania grudniowego zaliczono jeszcze pierwsze dni stycznia, trzeba przypomnieć jeszcze dwa istotne powody takiego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-16.5" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">W grudniu wpłynęły dość znaczne kwoty, podobnie jak i w listopadzie, z podatków pośrednich, które zostały wyegzekwowane przez urzędy skarbowe od podatników. Urzędy oraz izby skarbowe dostały polecenie bezwzględnej egzekucji podatków pośrednich. Osiągnięto tu spore efekty uzyskując pieniądze nawet od tych podatników, którzy mieli poważne zaległości. W grudniu również wystąpił pierwszy efekt banderolowania wyrobów akcyzowych. Wzrost dochodów dotyczył zwłaszcza sprzedaży papierosów, głównie produkcji krajowej. W zasadzie w oficjalnych punktach sprzedaży już nie ma przemycanych papierosów. Zwiększył się popyt na zagraniczne marki papierosów produkowanych w Polsce. Dotyczy to np. takiej marki, jak Golden American, których produkcja została podjęta w Lublinie.</u>
<u xml:id="u-16.6" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">W drugim półroczu zwielokrotnił się popyt na te papierosy, natomiast zniknęły przemycane wcześniej oryginalne Golden Americany.</u>
<u xml:id="u-16.7" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofWesołowski">Ten efekt eliminacji przemytu już się w 1994 r. nie pojawił. Wobec tego nie możemy zakładać go w dochodach budżetowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#PosełJózefKaleta">Przedstawiciele Ministerstwa Finansów usiłują dowieść, że nie można dokonać korekt w rządowym projekcie budżetu państwa, że najmniejsze nawet zwiększenie dochodów groziłoby katastrofą. Na tle dzisiejszej dyskusji już widać, że trudno jest o precyzyjne planowanie dochodów budżetowych.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#PosełJózefKaleta">Projekt budżetu roku ubiegłego, skorygowany zresztą w połowie roku, został przekroczony o ponad 10 bln zł, czy nawet więcej. Nie wydaje się, aby planowane na ten rok dochody, zostały wyszacowane tak dokładnie, aby nie można było już niczego zmienić.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#PosełJózefKaleta">Gdybyśmy rzeczywiście uchwalili projekt budżetu dokładnie według projektu rządowego, narazilibyśmy się na uzasadniony - moim zdaniem - zarzut, że właściwie cała debata budżetowa w Sejmie i prace w komisjach sejmowych, były niepotrzebne.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#PosełJózefKaleta">Nie można chyba dopuścić do tego, aby ten nasz wysiłek został zupełnie zignorowany.</u>
<u xml:id="u-17.4" who="#PosełJózefKaleta">„Solidarność” w swoich postulatach na pierwszym miejscu zgłasza potrzebę zwiększenia dochodów budżetowych. Przedstawiciele Ministerstwa Finansów utrzymują, iż ekspertyzy przedstawione nam mówią, że dochodów nie da się zwiększyć, że są napięte. Moim zdaniem, to nie jest dokładnie tak, tylko jeden ekspert rządowy z Instytutu Finansów utrzymuje, iż dochody budżetowe są napięte. Inni zaś albo w ogóle nie wypowiadali się na temat dochodów, albo wypowiadali się, iż można zwiększyć dochody budżetowe. Do nich należy np. prof. Fedorowicz i prof. Lipiński. Ci dwaj profesorowie uważają, że gdyby inaczej finansowano deficyt budżetowy, nie tak, jak to jest w tej chwili, to można by o 17 bln zł zmniejszyć deficyt budżetowy.</u>
<u xml:id="u-17.5" who="#PosełJózefKaleta">Profesor Lipiński mówi, że można dopuścić do zwiększenia deficytu w przypadku, gdybyśmy finansowali promocję eksportu i budownictwo mieszkaniowe. Prof. Sztyber twierdzi, że za niskie są dochody z akcyz. To nie jest tak, że wszyscy eksperci mówią, że nie da się już tutaj niczego zmienić. Sądzę, że wspólnie z Ministerstwem Finansów powinniśmy poszukiwać możliwości zwiększenia dochodów, zaoszczędzenia na wydatkach, zwłaszcza administracyjnych.</u>
<u xml:id="u-17.6" who="#PosełJózefKaleta">Również jestem tego zdania, że takie możliwości powinny się znaleźć. Nie mogę natomiast zgodzić się z taką opinią, że już niczego nie da się zmienić, że cały ten mechanizm musi funkcjonować tak, jak to zostało ustalone.</u>
<u xml:id="u-17.7" who="#PosełJózefKaleta">Nie dalej jak wczoraj, dyskutowaliśmy o projektach budżetów urzędów wojewódzkich. Ministerstwo Finansów potwierdziło, że rzeczywiście nonsensowny jest tryb ustalania dotacji, środków finansowych dla wojewodów, ale nie da się tego zmienić.</u>
<u xml:id="u-17.8" who="#PosełJózefKaleta">Myślę, że trzeba podejmować działania zmierzające do poprawy systemu.</u>
<u xml:id="u-17.9" who="#PosełJózefKaleta">W roku ubiegłym proponowaliśmy włączenie podatków transportowych do ceny paliw. Wówczas przedstawiciel Ministerstwa Finansów stwierdził, że jest to projekt nierealny. W całej Europie jest to praktykowane, że w cenie benzyny płaci się podatek, a u nas ciężkie samochody TIR, ogromna ilość samochodów zachodnich, niszczą drogi, zanieczyszczają środowisko naturalne, a my nie możemy, czy nie chcemy kierowców tych samochodów obciążyć podatkiem.</u>
<u xml:id="u-17.10" who="#PosełJózefKaleta">Uważam, że nie można w sposób paraliżujący stwierdzać, że niczego się nie da ani zmienić, ani zrobić, a wszystko powinno być tak, jak w latach poprzednich.</u>
<u xml:id="u-17.11" who="#PosełJózefKaleta">Mam propozycje do dyskusji, w jaki sposób zwiększyć dochody i jak zmniejszyć wydatki. Parę lat temu uczestniczyłem w budżetowej debacie Bundestagu. Brakowało tam kilku miliardów dla zrównoważenia budżetu. Wówczas parlament niemiecki uchwalił, że ten deficyt będzie sfinansowany kosztem zmniejszenia, i to drastycznego, wydatków na administrację. Co prawda minister finansów rozdzierał wówczas szaty, ale to decyzji w niczym nie zmieniło. Nawet liczni posłowie partii rządzącej głosowali popierając decyzje drastycznych cięć środków przeznaczonych na administrację.</u>
<u xml:id="u-17.12" who="#PosełJózefKaleta">U nas wydatki na centralną i wojewódzką administrację są bardzo duże. Mało tego, rosną systematycznie. Z jednej strony wprowadzamy gospodarkę rynkową, a z drugiej - przyrasta liczba urzędników. Obecnie mamy ich więcej o trzydzieści kilka procent niż mieliśmy w 1989 r.</u>
<u xml:id="u-17.13" who="#PosełJózefKaleta">Rosną urzędnicze kadry w województwach i w centrum, gdzie mamy już po 19 wiceministrów. Ten aparat jest ogromnie rozbudowany. Myślę, że można by zmniejszyć choćby o 10–15% stan zatrudnienia w aparacie centralnym i w urzędach wojewódzkich. Można zwolnić około 10 tys. urzędników, którzy zarabiają nie najgorzej. Z tego tytułu moglibyśmy, liczę po 200 mln zł z narzutami rocznie na jednego pracownika, uzyskać w ciągu roku 2 bln zł.</u>
<u xml:id="u-17.14" who="#PosełJózefKaleta">Gdybyśmy chcieli zaakceptować taki wniosek, to za pół roku już mielibyśmy oszczędności w kwocie 1 bln zł. Myślę, że jest to zupełnie realna propozycja. Ludzie zwolnieni z urzędów, wcale nie musieliby być bezrobotnymi. Są osobami o wysokich kwalifikacjach, mogliby zostać pożytecznie zatrudnieni na innych stanowiskach.</u>
<u xml:id="u-17.15" who="#PosełJózefKaleta">Druga pozycja, na której można zaoszczędzić, to samochody służbowe. Mieliśmy wczoraj dyskusję na temat Urzędu Rady Ministrów, gdzie jest 134 samochody służbowe i jeszcze planuje się zakup kolejnych 15. Są to samochody wysokiej klasy, wszystkich zachodnich firm.</u>
<u xml:id="u-17.16" who="#PosełJózefKaleta">Nie sądzę, aby te olbrzymie ilości samochodów służbowych rzeczywiście musiały być przez nas utrzymywane. Mamy chyba światowy rekord w liczbie samochodów służbowych. W każdym przedsiębiorstwie są ogromne ilości tych samochodów. Gdybyśmy sprzedali 50 tys. służbowych samochodów, choćby tylko po 80 mln zł, to już mielibyśmy z tego 4 bln zł.</u>
<u xml:id="u-17.17" who="#PosełJózefKaleta">Nawet opłaciłoby się ich dotychczasowym użytkownikom przyznać ryczałt po 5 mln zł miesięcznie. Z tego tylko tytułu mielibyśmy oszczędność 3–3,5 bln zł. Samo utrzymanie kierowców służbowych samochodów kosztuje rocznie 5 bln zł. Zwolnienie kierowców za pół roku dałoby 2,5 bln zł oszczędności.</u>
<u xml:id="u-17.18" who="#PosełJózefKaleta">Nie upieram się przy tych liczbach a tylko wskazuję możliwości zaoszczędzenia wydatków na administracji. Jesteśmy bardzo rozrzutni, bo nawet w najbogatszych krajach nie ma po 19 wiceministrów, nie ma tylu samochodów służbowych, co u nas. W zasadzie w zamożnych krajach jest jeden wiceminister, jeden dyrektor generalny, jeden też samochód służbowy. Ministrowie jeżdżą do pracy rowerami, autobusami. U nas każdy urzędnik, nawet niskiego szczebla, musi mieć samochód służbowy i kierowcę.</u>
<u xml:id="u-17.19" who="#PosełJózefKaleta">Druga możliwość zwiększenia dochodów, a tym samym poprawy sytuacji budżetu, tkwi we wprowadzeniu podatku od giełdy. Minister L. Miller twierdzi, że dałoby to 2 bln zł. Myślę też, że powinno się wprowadzić włączenie podatku drogowego do ceny paliw, z czego też byłby 1 bln zł.</u>
<u xml:id="u-17.20" who="#PosełJózefKaleta">Również sprzedaż mieszkań zasiliłaby budżet. Ministerstwo Obrony Narodowej chce sprzedać 100 tys. mieszkań. Mamy 4 piony komunalnych mieszkań zakładowych, można by sprzedać ich jedną czwartą po ulgowej cenie, np. 1 mln zł za metr kw.</u>
<u xml:id="u-17.21" who="#PosełJózefKaleta">Łącznie dopłacamy 400 mld zł do czynszów mieszkań wojskowych. Gdyby sprzedawać część z tych mieszkań po ulgowej cenie obecnym lokatorom z rozłożeniem na 5 lat, to uzyskalibyśmy tylko ze sprzedaży jednej czwartej ogólnej ich liczby 60 bln zł. Czyli rocznie byłoby to 12 bln zł.</u>
<u xml:id="u-17.22" who="#PosełJózefKaleta">Słyszę niejednokrotnie, że ludzie chcą kupować mieszkania, ale jest to niemożliwe, bo księgi wieczyste nie są wyprowadzone na bieżąco. Nie ma też urzędników, którzy mogliby te księgi prowadzić. Tworzy się kolejki do urzędów, czeka się miesiącami na założenie księgi wieczystej. W tej mojej propozycji sprzedaży mieszkań jest taki walor, że mieszkanie o powierzchni 50 m kw kosztowałoby 50 mln zł, tzn. mniej niż „maluchy”. Można by też zwiększyć dochody budżetowe z tytułu podatków i ceł. W ubiegłym roku przekroczyliśmy te dochody o ponad 10 bln zł. Z ekspertyz, które otrzymaliśmy, wynika, że w roku 1992 urzędnicy skarbowi i celni ujawnili na kwotę 13,5 bln zł oszustw podatkowych i celnych. Podobnie w roku ubiegłym kwota ta była jeszcze wyższa. Myślę, że z tego tytułu można by zwiększyć dochody, jednakże pod warunkiem zwiększenia zatrudnienia w urzędach skarbowych i celnych. Ale musi to być znaczne zwiększenie, o około o 50%, aby przyniosło efekty.</u>
<u xml:id="u-17.23" who="#PosełJózefKaleta">Nie przyjmuję uzasadnień tego typu, że nie da się zatrudnić ludzi, ponieważ nie ma dla nich pomieszczeń. Są pomieszczenia, bo ci ludzie nie powinni siedzieć za biurkami, a pracować na granicach, bazarach, w hurtowniach, a to nie jest urzędowanie. Nie sądzę, aby były jakieś zasadnicze przeszkody w zatrudnieniu większej liczby osób w urzędach skarbowych i celnych. W tej chwili zatrudniamy mniej ludzi w urzędach celnych i skarbowych, niż zatrudniają inne, porównywalne z nami kraje.</u>
<u xml:id="u-17.24" who="#PosełJózefKaleta">Są to tylko niektóre przykładowe źródła zwiększenia wpływów budżetu.</u>
<u xml:id="u-17.25" who="#PosełJózefKaleta">Można też mówić o innych źródłach. Na przykład prywatyzacja mogłaby przynieść większe wpływy, gdyby znacznie zwiększyła liczbę przedsiębiorstw skierowanych na giełdę, a także gdyby realnie oceniać wartość emisyjną akcji. Nie mogę zgodzić się z ministrem W. Kaczmarkiem, który mówi, że budżet nie stracił na wyemitowaniu za tak niską cenę akcji Banku Śląskiego, choć mógłby zyskać, gdyby te akcje były droższe.</u>
<u xml:id="u-17.26" who="#PosełJózefKaleta">Każdy student wydziału prawa wie, że strata to nie tylko ubytek majątku, ale także utracona przyszła korzyść. Sądzę, że ceny akcji powinny być realniej ustalone, a w taki sposób, aby nie sprzedawano tego majątku za granicę za bezcen.</u>
<u xml:id="u-17.27" who="#PosełJózefKaleta">Wszyscy wiedzieliśmy, że cena 500 tys. zł, jest za niska. Ustawiały się kolejki po te akcje. Za miejsce w kolejkach płacono po kilkanaście milionów. Telewizja od trzech miesięcy mówiła, że jest ogromny run na akcje Banku Śląskiego, że będą kosztowały 3–5 mln zł, a przedstawiciele Ministerstwa Finansów mówią, że nie przewidzieli, iż będzie tak wielu chętnych.</u>
<u xml:id="u-17.28" who="#PosełJózefKaleta">Myślę, że można by też liczyć na zwiększenie dochodów budżetowych, gdyby działano intensywniej na rzecz ożywienia gospodarki. Można by oddłużyć przedsiębiorstwa dobrze pracujące, które by mogły powiększyć eksport i dochody budżetowe. Np. huty szkła pracują bardzo efektywnie, mają 50% rentowności, eksportują 90% swoich wyrobów, a obciążane są zaległymi kredytami z poprzednich lat. To nie są kredyty przez nie zawinione. Obsługa tych kredytów stanowi 50% kosztów produkcji. Z tego tytułu firmy są tak zadłużone, że nie odprowadzają podatków. Gdyby oddłużyć te przedsiębiorstwa, mogłyby one podwoić produkcję i tym samym zwiększyć dochody budżetu. Takich firm obecnie jest w Polsce sporo.</u>
<u xml:id="u-17.29" who="#PosełJózefKaleta">Przypuszczam też, że można by wykorzystać część rezerw dewizowych na popieranie małego biznesu, ale tylko niewielką część.</u>
<u xml:id="u-17.30" who="#PosełJózefKaleta">Można by też lepiej wykorzystać kredyty zagraniczne. Mamy 8,5–9 mld dolarów kredytu, a wykorzystujemy 2,5–3 mld. Płacimy odsetki za gotowość. Według Najwyższej Izby Kontroli 9–10 mln dolarów zapłaciliśmy w 1992 r. za samą tylko gotowość. Sądzę, że można by ograniczyć transferowanie zysków za granicę. Sądzę, że komercjalizacja firm państwowych, zaprzestanie prywatyzacji najefektywniejszych firm, mogłaby także przyczynić się do poprawy stanu finansów państwa.</u>
<u xml:id="u-17.31" who="#PosełJózefKaleta">Gdyby nawet nie było możliwości znacznego zwiększenia dochodów budżetowych państwa, to nic by się nie stało, gdyby deficyt budżetowy powiększyć o 1% produktu krajowego brutto, tj. o około 15 bln zł. Na pewno ani Fundusz Walutowy, ani Bank Światowy, nie będą kwestionować takiej niewielkiej podwyżki.</u>
<u xml:id="u-17.32" who="#PosełJózefKaleta">W roku ubiegłym przekroczyliśmy planowane dochody o 10 bln zł czy więcej, tzn., że tutaj tkwi możliwość bardziej odważnego planowania dochodów państwa, w taki sposób, aby uwzględnić przynajmniej niektóre z tych ważnych i uzasadnionych postulatów komisji sejmowych. Jeżeli nie uwzględnimy niczego, wszyscy będą do na mieli uzasadnione pretensje.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jestem bardzo wdzięczna posłowi J. Kalecie, że przedstawił te propozycje, tylko że jestem w kłopotliwej sytuacji. Rzecz w tym, że trzeba było te propozycje wcześniej zgłosić i spróbować je przełożyć na konkretne zapisy ustawowe. Teraz, kiedy cztery piąte budżetu już przejrzeliśmy, chociaż jeszcze niewiele przegłosowaliśmy, można - praktycznie rzecz biorąc - wszystkie pozycje jeszcze korygować, pod warunkiem, iż trzeba wiedzieć, co się koryguje.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Odebranie tych propozycji jako luźno rzuconych myśli nie rozwiązuje żadnej kwestii. W związku z tym kieruję teraz do Ministerstwa Finansów i do posła J. Kalety prośbę, aby w ciągu dnia dzisiejszego skonfrontowali te propozycje i spróbowali je przełożyć na propozycje zmian w ustawie budżetowej. W takiej formie nie bardzo wiadomo co można z nimi zrobić. Na pewno nie można ich poddać pod głosowanie. Liczę na to, że wiceminister W. Manugiewicz nie sprzeciwi się propozycji wspólnego przeanalizowania sugestii posła J. Kalety.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Projekt budżetu został sporządzony w oparciu o stan prawny, jaki obowiązuje obecnie. Szereg propozycji zgłoszonych przez posła J. Kaletę dotyczy zmian w systemie prawnym. Do wprowadzenia nowych podatków, bądź też kumulacji tych, które obowiązują, niezbędna jest zmiana stanu prawnego.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jeżeli rząd przedłoży projekt ustawy o opodatkowaniu giełdy, a taki projekt - co nie jest tajemnicą - już został przygotowany przez Ministerstwo Finansów, to w najbliższym czasie będzie on przedłożony Radzie Ministrów, a następnie dokument ten trafi do parlamentu. Posłowie podejmą decyzję na jaki cel pieniądze z tego tytułu mogą być przeznaczone.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jeżeli będzie decyzja o włączeniu podatku drogowego do cen paliwa, to wówczas zaraz zaczną się inne problemy. Bo przecież za chwilę będziemy mieli problem, co z paliwem dla rolników. Trzeba by zwiększyć dotacje, aby wyższa cena paliwa nie spowodowała wzrostu kosztów produkcji w rolnictwie, a tym samym nie wpłynęła na ceny żywności. Zaraz też będzie problem z inwalidami, rodzi się problem z gminami, zatrzymującymi obecnie ten podatek na potrzeby lokalne.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Nie neguję, że jako przedstawiciel rządu w ub.r. byłem przeciwny włączeniu podatku od środków transportowych do ceny paliw.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Wicepremier M. Borowski zapowiedział, że przynajmniej od połowy bieżącego roku, tj. od 1 lipca, istnieje możliwość zlikwidowania podatku od środków transportu i włączenie go w cenę paliw. Ale, aby to się stało trzeba rozstrzygnąć te dylematy, co z paliwem rolniczym, z dotowaniem gmin, co z inwalidami. Czy trzeba im dopłacać z tego tytułu, czy też nie. Są to problemy, które wymagają rozstrzygnięcia. Niektóre z nich pociągają dodatkowe wydatki z budżetu.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Padły też propozycje związane z administracją. Jest określony system prawny. Funkcjonuje ustawa o urzędnikach państwowych, która daje im określone przywileje. Jeżeli nawet zwolnimy mianowanego urzędnika państwowego, trzeba mieć tytuł do tego. Muszą być dwie nagany udzielone w ciągu 3 miesięcy.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Załóżmy, że byłaby ustawa, która by nakładała obowiązek zwolnienia, ale dzisiaj np. takiemu pracownikowi trzeba wypłacić sześciomiesięczną odprawę, wynagrodzenie plus wypowiedzenie trzymiesięczne. To są te koszty, które i tak zostały zaplanowane w budżecie na rok 1994. Musiałaby to być specjalna regulacja, która by w sposób odmienny od dotychczasowej ustawy, określała pewne procedury. Trzeba by w tej nowej regulacji zaznaczyć, że zwalniany pracownik nie dostaje żadnej odprawy, albo może tylko odprawę jednomiesięczną. Jest to niezbędne do tego, aby uzyskać te oszczędności, o których mówił poseł J. Kaleta.</u>
<u xml:id="u-19.7" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Padła też propozycja, aby zmniejszyć zatrudnienie w administracji centralnej, ale jednocześnie zwiększyć liczbę pracowników w urzędach skarbowych i celnych. Ci ludzie, którzy będą tam zatrudnieni dadzą potencjalne, dodatkowe dochody. Owszem, tylko najpierw w te osoby trzeba zainwestować. Osoba, która będzie w którymś z wymienionych urzędów wykonywała funkcje kontrolne musi mieć pewien zasób wiedzy.</u>
<u xml:id="u-19.8" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To nie jest szybki sposób na dodatkowe wpływy, bo najpierw musi być inwestowanie pieniędzy w te osoby, a później dopiero zysk z ich pracy kontrolnej.</u>
<u xml:id="u-19.9" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To jest ten generalny problem, przed którym stajemy. Przecież my sukcesywnie zwiększamy zatrudnienie w urzędach skarbowych. W ciągu ostatnich 3 lat przybyło nam pracowników w urzędach skarbowych. Mamy już pierwsze efekty w postaci dodatkowych dochodów ujawnionych w ciągu roku, m.in. efektem pracy aparatu skarbowego, służb kontrolnych. Są to dodatkowe pieniądze, które pojawiają się w trakcie roku. Przecież nie możemy założyć, że - w wyniku efektywnego działania służb kontrolnych - do budżetu wpłynie określona kwota. Nie mogę z góry założyć, że wszyscy potencjalni podatnicy są oszustami. W związku z tym, jeśli pójdą do jakiejś firmy, to automatycznie znajdą tam pieniądze.</u>
<u xml:id="u-19.10" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jeżeli kontroler ustali, że z tytułu jakiegoś podatku firma ma wpłacić określoną kwotę, to zanim te pieniądze wpłyną do budżetu minie kilkanaście miesięcy. Jest cała procedura odwoławcza, łącznie z Naczelnym Sądem Administracyjnym, jako ostateczną instancją, która rozstrzyga o racji. Zatem od momentu uchwycenia nieprawidłowości, do uzyskania wymiernego wpływu do budżetu droga daleka.</u>
<u xml:id="u-19.11" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Wobec tego przygotowujemy zmianę ustawy o zobowiązaniach. Ustawa ułatwi nam uzyskanie pieniędzy od momentu wykrycia nieprawidłowości, by jak najszybciej uzyskać możliwość wpływu tych środków do budżetu.</u>
<u xml:id="u-19.12" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Natomiast sugestię poseł W. Ziółkowskiej uważam za zasadną, aby wspólnie z posłem J. Kaletą przedyskutować jego propozycje, bo na razie trudno mówić o liczbach, jakie się spoza tych propozycji mogą wyłonić.</u>
<u xml:id="u-19.13" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Przy tej okazji jeszcze raz muszę przypomnień, że przygotowaliśmy szacunki wpływów według stanu prawnego, jaki obowiązuje obecnie.</u>
<u xml:id="u-19.14" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Poseł J. Kaleta użył sformułowania, że gdyby coś więcej niż dotychczas zostało zapisane po stronie dochodów państwa, rząd zaraz okrzyknąłby to katastrofą finansową. Nie jest tak. Staraliśmy się w miarę realnie, w oparciu o tę wiedzę, jaką mamy, zaplanować dochody. Natomiast, jeśli pojawią się inne regulacje i będą korzystniejsze dla budżetu, nic nie stoi na przeszkodzie, aby wprowadzić zmiany. Jeżeli my dzisiaj podjęlibyśmy decyzję, że deficyt budżetowy nie wynosi 81 bln zł, a będzie to ileś bilionów więcej, zaraz rodzi się pytanie, z czego to sfinansujemy. W ubiegłym roku deficyt był zaplanowany w wysokości 81 bln zł i nie mieliśmy stuprocentowego pokrycia na sfinansowanie go. Dzisiaj rodzi się ten sam problem. W takiej sytuacji albo trzeba znaleźć dodatkowe pieniądze po stronie dochodów na sfinansowanie tegoż deficytu, albo go zwiększyć licząc, że jeszcze będziemy mieli możliwość uzyskania środków na jego sfinansowanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Jest, co prawda, określony zastany stan prawny, ale przywołać chcę wczorajszą wypowiedź wiceministra finansów R. Pazury. Jest już przygotowany projekt nowej regulacji, dotyczącej wynagrodzeń, nazwanej przez prasę popiwkiem-bis. Wiceminister R. Pazura stwierdził na wczorajszym posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów, że z opłat sankcjonowanych można się spodziewać dodatkowo 4 bln zł. W takiej sytuacji mam pytanie do Ministerstwa Finansów, czy jeżeli już dzisiaj można dokonać takich szacunków, to czy zostało to uwzględnione w ogólnej prognozie dochodów budżetowych, czy też nie. Bo jeżeli nie, to znaczy, że jeszcze można by to zweryfikować, a nie byłby to jedyny tytuł wymagający takiej weryfikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#PosełJózefKaleta">Nie zawsze zmiany przepisów są niezbędne, aby zrealizować przedstawione przeze mnie pomysły.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#PosełJózefKaleta">Nie ma potrzeby zmiany żadnych przepisów, jeśli idzie o sprzedaż samochodów służbowych. Funkcjonujące przepisy zezwalają na takie rozwiązanie. Nie ma przeszkód formalnych, aby sprzedawać mieszkania. Są podstawy prawne niezbędne do tego, aby te mieszkania sprzedawać. Występują natomiast przeszkody natury technicznej. Brakuje w dotkliwy sposób ludzi do pracy w biurach notarialnych przy prowadzeniu ksiąg wieczystych. A jednocześnie są bezrobotni, którzy mogą po przeszkoleniu podjąć pracę w księgach wieczystych. Są to absolwenci szkół średnich i wyższych.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#PosełJózefKaleta">Myślę, że nie ma formalnych przeszkód, aby zmniejsza przerosty administracji w urzędach wojewódzkich, jeśli zreorganizujemy ich struktury. Moim zdaniem, są dzisiaj podstawy prawne do zrealizowania przynajmniej niektórych z zaprezentowanych tu postulatów.</u>
<u xml:id="u-21.3" who="#PosełJózefKaleta">Zgadzam się, że w niektórych przypadkach niezbędne są zmiany przepisów, ale niektóre dochody już możemy zaplanować. Są to propozycje sensowne i przypuszczalnie uzyskają akceptację Sejmu. jeżeli nie, to przecież ustawy można skorygować w ciągu roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Moja uwaga jest uwagą formalną. Nie wszystkie propozycje przytoczone przez posła J. Kaletę wymagają zmian ustawowych, bo zawsze można znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Jeżeli przeprowadza się reorganizację w danej jednostce, to zawsze można zwolnić określoną grupę pracowników, ale wówczas też wchodzą w rachubę sześciomiesięczne odprawy. To są określone koszty, które warto ponieść z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Sprawę mieszkań wyjaśnimy sobie później. Natomiast bałbym się zapisywać w tej chwili po stronie dochodów budżetu wpływy z tytułu nowych obciążeń podatkowych, albo likwidacji, jeżeli nie znamy daty wprowadzenia w życie tych przepisów. Jak kalkulować te dochody, czy za 9 miesięcy, czy za 6, 12, czy też tylko za 3 miesiące. To są różne skutki finansowe z tego tytułu.</u>
<u xml:id="u-22.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Wracając do pytania posła J. Eysymontta, jeżeli chodzi o podatek z tytułu wzrostu wynagrodzeń. Chcę przypomnieć, że w projekcie budżetu na 1994 r. z tytułu podatku od wzrostu wynagrodzeń jest zaplanowana kwota 5 bln zł. Natomiast 2 bln zł jest to rozliczenie starego popiwku, czyli podatku od wzrostu wynagrodzeń za I kwartał 1994 r. 3 bln - to wpływy, jakie zostały zaplanowane z tego nowego regulatora, jaki wszedłby w życie od 1 kwietnia br. Przy czym połowa tych środków, zgodnie z propozycją, jaką złożył minister finansów i jakie zostały przyjęte przez Radę Ministrów, byłaby przeznaczona na Agencję Rozwoju Przemysłu a 50% trafiałoby do budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Największe zaległości podatkowe wobec budżetu mają podmioty gospodarcze z tytułu zaległego popiwku. Ile one wynoszą na koniec roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">15,5 bln zł wynoszą zaległości z tego tytułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">To na jakie wpłaty może liczyć Ministerstwo Finansów? Oczywiście przy zastosowaniu oddłużania, rozłożenia należności na raty, umorzenia części zaległych kwot pod warunkiem rozpoczęcia spłacania długu.</u>
<u xml:id="u-25.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Z wyjaśnień opisowych do uzasadnienia do ustawy budżetowej wynika, że właśnie to założyło Ministerstwo Finansów w budżecie, a nie założyło - o czym powiedział wiceminister R. Pazura - wpływów z tytułu popiwku bis.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To są dwie różne rzeczy, są też ujęte w dwóch odręcznych pozycjach. Z tego oddłużenia, które chcemy zastosować wobec podmiotów, które zalegają budżetowi państwa z wpłatami określonych podatków, chcę zaznaczyć, że akcja oddłużania będzie miała zastosowanie do podatków odniesionych i znoszonych, a więc będzie to dotyczyło podatków od płac i wynagrodzeń, które de facto od 1992 r. już nie obowiązują, ale jeszcze firmy mają zaległości z tego tytułu, to będzie podatek obrotowy, podatek od wzrostu wynagrodzeń, dywidenda od przedsiębiorstw państwowych i oprocentowanie z tytułu kapitału w jednoosobowych spółkach skarbu państwa, z tytułu tego pakietu oddłużeniowego, jaki chcielibyśmy wprowadzić w br., spodziewamy się, że dochody w budżecie w 1994 r. byłyby w granicach 4,3 bln zł.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Zadłużenia na koniec roku wynoszą prawie 40 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Czyli budżet odzyskałby jedną dziesiątą część tego długu?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Przecież proces oddłużenia polegał na tym, że część firma płaci, część się umarza a reszta długu będzie rozłożona na raty. Trudno wymagać od firmy, która jest zadłużona na kilka bilionów złotych, aby obsługiwała bieżące wpłaty do budżetu, czyli płaciła na bieżące podatki, a jednocześnie dokonała jednorazowej wpłaty w roku 1994 tego długu, który narastał latami.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Zakłada się, że tylko jedna dziesiąta z tych 40 bln zł wpłynie w roku bieżącym.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To znaczy, że ogólne zadłużenie podmiotów gospodarczych wobec budżetu państwa wynosi 40 bln zł. Na te 40 bln zł składa się zadłużenie ze znoszonych podatków, a więc tych, które będą podlegały akcji oddłużeniowej, jak również zadłużenia i z innych tytułów podatkowych, które w żaden sposób nie będą umarzane i rozkładane na raty.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To są dwie różne sprawy. W ramach kwoty 40 bln zł trzeba wydzielić tę część zadłużenia, która będzie podlegała tej regulacji oddłużeniowej, Natomiast pozostałe zadłużenie powinno być normalnie spłacane, bez żadnej taryfy ulgowej. Dotyczy to podatku dochodowego od osób prawnych i od osób fizycznych. Tutaj nie ma żadnych przesłanek do tego, aby zastosować przywilej oddłużenia. Te podatki trzeba wyegzekwować i to w miarę szybko, podobnie jak i podatki pośrednie. Jeżeli będą zadłużenia z tytułu podatku VAT, podatku od towarów i usług i podatku z akcyzy, to te tytuły podatkowe nie będą oczywiście podlegały pod pakiet oddłużeniowy.</u>
<u xml:id="u-30.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Przecież największe zadłużenie, to jest popiwek, dywidenda i podatek obrotowy. Praktycznie te trzy tytuły podatkowe będą podlegały oddłużeniu. Natomiast pozostałe zadłużenie musi być sukcesywnie spłacane przez firmy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Ministerstwo Finansów chyba się zgodzi, że założenie, iż da to tylko 4,2 bln zł, oparte jest na grubym szacunku, do którego nikt tu obecny nie może być przekonany.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nie widzę w tym wszystkim jednej rzeczy. Ministerstwo uwzględnia po stronie wpływów podatkowych w pozycji podatek od wzrostu wynagrodzeń, wpływy z tytułu popiwku bis, którego nie ma, czyli nie ma ustawy a ministerstwo wpływy już wyszacowało. Natomiast, jeśli proponujemy, aby uwzględnić po stronie dochodów budżetowych wpływy np. z podatku od giełd, to resort finansów protestuje, bo nie wie jak będą się te wpływy kształtować. Zatem albo jest konsekwencja w postępowaniu, albo nie. Moim zdaniem, jest to wybiórcze podejście do sprawy.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Faktem niezaprzeczalnym jest, że nie da się precyzyjnie wyszacować wpływów zarówno z jednego jak i z drugiego podatku.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To są fakty, z którymi trudno polemizować, ale faktem jest również to, że w momencie, gdy Sejm podjął decyzję o likwidacji podatku od wzrostu wynagrodzeń z dniem 31 marca br. rząd zapowiedział, że od 1 kwietnia br. wprowadzony zostanie nowy regulator płac, podobny do znoszonego popiwku. Jest zatem pewien fakt dokonany, na podstawie którego już obecnie możemy prognozować dochody budżetowe z tego tytułu.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Rząd zapowiedział nowy podatek od płac, ale także nowy podatek od domów mieszkalnych. Ma to być rodzaj podatku majątkowego. Nie jestem w stanie przytoczyć szczegółowych założeń wprowadzenia i funkcjonowania tego podatku, ale uczestniczyłem w debacie, podczas której oficjalnie go zaanonsowano. Jeśli będzie trzeba, odszukam protokoły z tej debaty. Czyli, jeśli ujmujemy w projekcie budżetu podatki, to należałoby ująć wszystkie na takich samych zasadach. Chciałabym, abyśmy grali ze sobą w uczciwe karty.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Działanie rządu jest jak najbardziej uczciwe. Zakończyliśmy pierwszy etap reformy systemu podatkowego. Przed nami kolejny etap reformy tegoż systemu. Przewidujemy zmianę podatku od nieruchomości, o którym mówiła pani poseł W. Ziółkowska. Jest to projekt podatku, który będzie wdrażany w życie przez kilka lat. Bardziej luksusowe nieruchomości będą obciążone wyższą stawką podatku. Położenie nieruchomości, jakość infrastruktury, złożą się na wysokość stawki obciążeń. Inną będą obciążone nieruchomości na terenach peryferyjnych, o mniejszej atrakcyjności, a więc i o niższej wartości. Podatek ten pojawi się, co prawda, w najbliższej przyszłości, ale nie jest to sprawa do zrealizowania od 1994 r. Nawet jeśli ustawa w sprawie tego podatku byłaby uchwalona w 1995 r., to zanim obejmiemy nim wszystkich właścicieli nieruchomości upłynie co najmniej 8–10 lat. Przed wprowadzeniem tego podatku trzeba podzielić cały kraj na działki, wycenić je itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Czyli z tego podatku w tym roku nie byłoby jeszcze wpływów?</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jeżeli wprowadzimy nową ordynację podatkową, da nam ona również wymierne efekty po stronie dochodów. Szybciej bowiem zostaną odkryte wpływy z ujawnionych dodatkowych dochodów. Ale najpierw trzeba stworzyć odpowiedni system prawny, aby mieć w miarę skuteczne narzędzie do egzekwowania w szybkim trybie zaległości podatkowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Należy szacować, że z tytułu nowej ordynacji podatkowej wpływy będą już w tym roku, chociażby w ostatnim kwartale. Na przykład z wcielenia podatku drogowego do cen paliw. Mogą to być co prawda niewielkie pieniądze, ale za to już wkrótce.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jeżeli parlament podejmie decyzję o wliczaniu dotychczasowego podatku transportowego w cenę paliwa, to mamy kilka dylematów do rozstrzygnięcia. Chodzi tu nie tylko o paliwo rolnicze, ale również o kwestie odmiennej natury, które zaraz wypłyną.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Mamy pełną świadomość tego, że trzeba ustalić ile dostaną gminy. jaką rekompensatę należy przeznaczyć dla rolników itd, ale nie to jest w chwili obecnej kwestią najważniejszą.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nadal chodzi o to, że nie wszystkie podatki zostały jednakowo potraktowane w projekcie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-39.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Przedstawiciele Ministerstwa Finansów wyjaśniają, że tych podatków, których nie ma ustalonych ustawowo, nie ma też w budżecie, Ale okazuje się, że są, choć nie wynika to z części opisowej do uzasadnienia do ustawy budżetowej. Ministerstwo twierdzi np., że tzw. popiwek-bis jest wyszacowany, a nie dalej jak wczoraj, wiceminister R. Pazura poinformował, że popiwek-bis nie został ujęty w projekcie ustawy budżetowej na ten rok i że wówczas zostanie do niej wprowadzony, gdy będzie odpowiednia ustawy. Zatem należy się zdecydować - albo mówimy, że nie ma tego podatku (jest to kwota 3–4 bln zł), albo należy uznać potrzebę podwyższenia pozycji „inne dochody podatkowe” o kolejne 3–4 bln zł, przy założeniu, że są to dochody z przyszłych podatków i z tytułu zmiany ordynacji podatkowej, czyli z działań, które rząd ma zamiar podjąć w najbliższych miesiącach.</u>
<u xml:id="u-39.3" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Muszę jeszcze raz podkreślić, że sprawa tego budżetu zależy od woli politycznej koalicji rządowej. Koalicja postanowi, które z pozycji zwiększających wydatki budżetowe będzie akceptowała, a które nie, czyli musi się zdecydować, czy to co jeszcze nie zostało uchwalone ustawą znajduje się po stronie dochodów, czy nie.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Wpływy z podatku od wzrostu wynagrodzeń oszacowany nie wiedząc dokładnie jaki wariant naliczenia i poboru tego podatku będzie obowiązywał po pierwszym kwartale 1994 r.</u>
<u xml:id="u-40.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Prognoza dochodów budżetu państwa z tytułu podatku od wzrostu wynagrodzeń na 1994 r. wynosi 5 bln. Przewiduje się, że w I kwartale 1994 r. dochody z tego tytułu wyniosą 2 bln zł. Natomiast różnica 3 bln zł, między prognozą a spodziewanym dochodem z tegoż podatku, pokryta ma być przez nowy podatek, jaki zostanie wprowadzony z dniem 1 kwietnia tego roku, w miejsce dotychczasowego podatku od wzrostu wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jednak nie wynikało to z uzasadnienia do projektu ustawy budżetowej, nad którym pracowała Komisja podczas pierwszego swojego posiedzenia, poświęconego budżetowi resortu finansów. Stąd pytania w tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Chciałam poprzeć wszystkie te głosy, które wnioskują o zwiększenie wpływów do budżetu państwa poprzez oszczędzanie wszędzie tam, gdzie tylko jest to możliwe.</u>
<u xml:id="u-42.1" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Następna sprawa związana jest z analizą struktury dochodów budżetu państwa. Wynika z niej, że dochody z podatków pośrednich, z podatku dochodowego od osób fizycznych, od osób prawnych i dochody z ceł, stanowić będą 88,8%. Jest to w stosunku do ub.r. tylko o 0,9% więcej. Myślę, że jest to wskazówka, iż nie wszystkie wpływy z tytułu ustaw wprowadzonych przez obecny Sejm - a myślę o tych ustawach, których skutkiem miały być większe wpływy do budżetu państwa - zostały właściwie oszacowane. Sądzę, że dodatkowej analizy wymaga wzrost dochodów z tytułu podatków od osób fizycznych i od osób prawnych.</u>
<u xml:id="u-42.2" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Kolejną sprawą jest windykacja zadłużeń podatkowych. Już wskazywano podczas dzisiejszego posiedzenia, że 10 bln zł planowane do ściągnięcia z tytułu olbrzymich zaległości wobec budżetu w płatności podatków, to zbyt mało. Zdaję sobie sprawę z tego, że skuteczne ściąganie zaległych podatków nakłada dodatkowe obowiązki na cały aparat skarbowy, że będzie to wymagało dodatkowych nakładów na wzmocnienie tego aparatu, ale wpływy będą wielokrotnie większe niż nakłady poniesione na usprawnienie aparatu ściągania zaległych płatności.</u>
<u xml:id="u-42.3" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Pogłębionej analizy wymagają wpływy pochodzące z podatku dochodowego od banków. Z budżetu państwa w ub.r. banki uzyskały ponad 101 bln zł. W tej kwocie jest 81,9 bln zł na obsługę długu krajowego oraz 19,3 bln zł na rozliczenie z bankami.</u>
<u xml:id="u-42.4" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Sądzę, że z tytułu podatku dochodowego od banków, wpływy te też powinny być wyszacowane na właściwym poziomie. Podnoszę tę sprawę dlatego, iż uważam podobnie jak poseł J. Kaleta, że należałoby poddać weryfikacji niektóre pozycje. Trzeba by to zrobić choćby po to, aby uzyskać pewność, czy faktycznie wszystko zostało tak wyszacowane, iż nie ma już możliwości wprowadzenia żadnych zmian.</u>
<u xml:id="u-42.5" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Nawet z dzisiejszej dyskusji wynika, że niektóre pozycje dochodowe można by wyszacować wyżej niż to zostało przedstawione w projekcie ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-42.6" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Potrzeby wszystkich resortów są olbrzymie. Od kilku dni zastanawiamy się, jak znaleźć środki na pokrycie choćby niezbędnych potrzeb w dziedzinie zdrowia, oświaty, rolnictwa i w innych działach. Dlatego też dobrze byłoby, gdybyśmy mogli znaleźć jakieś rozwiązanie zwiększające dochody budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Do wyjaśnienia, jak to wynika z dotychczasowych wypowiedzi, pozostaje przede wszystkim kwestia wpływów z banków.</u>
<u xml:id="u-43.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Z zażenowaniem przeczytałam odpowiedź z Ministerstwa Finansów w sprawie wpływów z zysku Narodowego Banku Polskiego. Czytamy w niej: „Ministerstwo Finansów na podstawie dostępnych danych dokonało własnej prognozy wielkości wypłat z zysku banku centralnego do budżetu państwa w roku 1994.</u>
<u xml:id="u-43.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Prognozę tę opartą na rachunku strat i zysków Narodowego Banku Polskiego, z którego wynika, że dochody w obrocie rządowym papierami wartościowymi, to jest dyskonto i odsetki obligacji nominowanych w dolarach, zapłacone przez budżet bankowi centralnemu, były głównym źródłem dochodów NBP.</u>
<u xml:id="u-43.3" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Ministerstwo Finansów oszacowało wielkość wyżej wymienionych kategorii. Przy przyjęciu założenia, że wynik na pozostałych dochodach i kosztach ogółem równy jest zeru. Obliczono i założono, że w 1994 r. pozostanie 19,5 bln zł”.</u>
<u xml:id="u-43.4" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Z przekazanych materiałów wynika, że nakłady z funduszu inwestycyjnego, w których nie ma żadnych unormować, są dowolnie kształtowane przez Narodowy Bank Polski. W roku 1990 nakłady te wyniosły 207 mld zł, w roku 1991 było prawie 700 mld zł, w roku 1992 wyniosły 400 mld zł, w roku 1993–600 mld zł, a na rok bieżący przewiduje się 1.050 mld zł.</u>
<u xml:id="u-43.5" who="#PosełWiesławaZiółkowska">W tej kwocie na roboty budowlano-montażowe przeznaczono 370 mld zł, na zakupy maszyn i urządzeń - 406 mld zł.</u>
<u xml:id="u-43.6" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jeśli jesteśmy bogatym krajem, to nie mam nic przeciwko temu. Rodzi się pytanie, czy Ministerstwo Finansów, a jest to również problem uszczuplenia wpływów do budżetu z Narodowego Banku Polskiego, poddało analizie tak wysoką dynamikę wzrostu cytowanych wydatków. Czy też wydatki te nie podlegają ani żadnej analizie, ani też żadnej kontroli.</u>
<u xml:id="u-43.7" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jeszcze niedawno były wpływy z NBP do budżetu państwa. Kiedy nie było zadłużenia i głównych tytułów wpływów z zysku NBP do budżetu, wówczas NBP płacił znaczne kwoty. A teraz na pozostałych dochodach założono zero.</u>
<u xml:id="u-43.8" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jeszcze raz zadaję to samo pytanie, czy wydatki inwestycyjne Narodowego Banku Polskiego były poddane rzetelnej analizie, czy też Ministerstwo Finansów zapisało to, co NBP podał.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofMazur">Jako punkt wyjścia przyjmujemy tę kwotę, którą skarb państwa zapłaci Narodowemu Bankowi Polskiemu z tytułu papierów wartościowych.</u>
<u xml:id="u-44.1" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówKrzysztofMazur">WE procesie przygotowania budżetu państwa nie mamy dostępu do planu finansowego Narodowego Banku Polskiego. Zatem bez takiego planu trudno nam zweryfikować te wszystkie elementy, o których mówiła poseł W. Ziółkowska. Z tego też powodu przyjmujemy, że w zakresie pozostałej działalności wynik Narodowego Banku Polskiego będzie wynosił zero. Z tym, że kwota 19,5 bln zł podana w odpowiedzi Ministerstwa Finansów, jest kwotą skonsultowaną z Narodowym Bankiem Polskim. Pierwsza kwota, z jaką wyszedł NBP latem ub.r. stanowiła około 15 bln zł. Natomiast my od początku postulowaliśmy duże wyższe, możliwe do zrealizowania dochody.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nadal utrzymuję, że wydatki inwestycyjne, czy kreowanie dochodów, nie podlegają żadnej kontroli. Nie pamiętam, aby ktoś kontrolował NBP. Jest to sytuacja niedobra. Powrócimy do tej sprawy, kiedy będziemy przyjmować założenia polityki pieniężnej i budżet Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Drugą stroną medalu jest informacja dotycząca płac Narodowego Banku Polskiego. Wystąpiłam z pytaniem o płace i otrzymałam wyjaśnienie zawierające kwotę wynagrodzeń. Nie mam pojęcia, jaka będzie dynamika wzrostu płac w NBP i jest to kolejny problem.</u>
<u xml:id="u-45.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nie może być tak, że NBP nie podlega żadnej kontroli, skoro Sejm przyjmuje budżet. Materiał z NBP, zawierający dane o inwestycjach i płacach, jest w dyspozycji Komisji.</u>
<u xml:id="u-45.3" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Zajmiemy się tą sprawą w ramach poszukiwania źródeł dochodów budżetowych, które by pozwoliły chociaż częściowo zrealizować, co zgłosiły sejmowe komisje. Jest w nich kilka pozycji, które powinny być przyjęte dla dobra koalicji rządzącej.</u>
<u xml:id="u-45.4" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Chciałabym też zapytać przedstawicieli Ministerstwa Finansów, czy były prowadzone z bankami negocjacje w sprawie innego sposobu finansowania długu publicznego, krajowego. Prawdą jest - wynika to z materiałów i oficjalnych dokumentów, że 83 bln zł wynosi deficyt budżetowy i 83 bln zł wynosi też finansowanie niedoboru budżetowego ogółem. Z tego przeważająca większość, to finansowanie krajowego długu publicznego.</u>
<u xml:id="u-45.5" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Rodzi się pytanie, czy jest realna szansa na to, żeby wobec propozycji profesorów Fedorowicza i Lipińskiego rząd zajął jednoznaczne stanowisko. W jednej części wypowiedzi rząd ustosunkował się do propozycji profesorów negatywnie, w innej pozytywnie, i to w tym samym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-45.6" who="#PosełWiesławaZiółkowska">W jednej części rządowej wypowiedzi stwierdzono, że propozycje prof. Fedorowicza i prof. Lipińskiego są zupełnie bezzasadne, że się nie da zamienić papierów bezwartościowych krótkoterminowych na długoterminowe i że taka zamiana w sumie przyniosłaby stratę. Jednakże w samym dokumencie, przy okazji na inne pytanie czytamy, że rząd będzie próbował stopniowo zamieniać, i to już w tym roku, papiery krótkoterminowe na długoterminowe i że jest to proces długotrwały. To ostatnie stwierdzenie jest akurat prawdziwe.</u>
<u xml:id="u-45.7" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Czytamy też, że od razu nie uzyska się w całości zmniejszenia obciążenia budżetu państwa z tytułu finansowania długu publicznego, krajowego, ale takie próby będą podejmowane.</u>
<u xml:id="u-45.8" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Wobec tego pytanie do koalicji rządowej i przedstawicielki Ministerstwa Finansów, czy są podejmowane jakiekolwiek próby, aby zmniejszyć obciążenie wydatków budżetu w tym roku, z tytułu finansowania publicznego długu krajowego, tym bardziej że nie ma żadnych dowodów na to, że taki dług publiczny, jaki jest, powoduje inflację. Pieniądze z naszych podatków dawane są w sposób pośredni bankom, zwiększają ich płynność oraz ich możliwości kredytowe. Jeżeli trafiłoby to na banki, które przeżywają hossę inwestycyjną, mają do czynienia z podmiotami gospodarczymi, które gwarantują dużą rentowność i szybki zwrot kredytów, to należałoby oczekiwać, że banki te szybko zwiększyłyby swoją akcję kredytową. Ale w sytuacji jaka jest i przy tym oprocentowaniu kredytów inwestycyjnych, nie należy czegoś takiego oczekiwać.</u>
<u xml:id="u-45.9" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Wobec tego rodzi się dylemat wymagający ze strony Ministerstwa Finansów wysiłku intelektualnego i woli politycznej, żeby powiedzieć, czy była rzetelnie rozpatrywana możliwość zamiany papierów wartościowych z krótko na długoterminowe. Tkwi w tej operacji kilka bilionów złotych. Moim zdaniem, przy rozsądnym podejściu jest taka możliwość.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Mam wątpliwość co do prawidłowości wyszacowania kwoty podatku pośredniego w projekcie budżetu na 1994 r. Punktem wyjścia dla mojej wypowiedzi jest komunikat ogłoszony przez Ministerstwo Finansów w dniu 27 stycznia br. Z komunikatu tego wynika, że kwota przyjęta dla całego układu podatków pośrednich wynosi w projekcie budżetu 235.200 mld zł.</u>
<u xml:id="u-46.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">W ub.r. zrealizowano 177,9 bln zł. Jeżeli doprowadzić do warunków porównywalnych, to znaczy dodać :% opłatę celną, to mamy 187.600 mld zł. W komunikacie napisano, że z tej kwoty 58% realizowano w II półroczu.</u>
<u xml:id="u-46.2" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Dlaczego 58% - to wiemy, gdyż wprowadzono podatek od wartości dodanej, który nie tylko zmienia obciążenia struktury podatkowej, ale i jej poziom, czyli znacznie powiększa obciążenia podatników. W związku z tym kwota zrealizowana w II półroczu wynosi 108.800 mld zł. Gdy ją pomnożymy przez dwa półrocza, to mamy 217.600 mld zł. To są podatki, które uzyskać można było w warunkach ubiegłego roku. Teraz skorygować trzeba tę kwotę o inflację, która jest planowana na poziomie 27%. Przyjmując, że będzie to tylko tegoroczna inflacja, bez przeniesionej, będzie to około 20%. To daje wielkość dodatkową 43,5 bln zł, czyli mamy już 216 bln zł. Do tego trzeba jeszcze dodać wzrost produktu krajowego brutto, który w konsumpcji będzie wynosił około 3%, a więc 8 bln zł.</u>
<u xml:id="u-46.3" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">W sumie zatem mamy już 269 bln zł, a nie 235 bln zł, jak to jest w projekcie budżetu państwa na 1994 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#PosełStanisławStec">Uważam, że wyliczenie przytoczone przed chwilą należałoby skorygować. Nie można przyjmować 108 bln zł za półrocze, gdyż w II półroczu 1993 r. były również wpłaty podatku obrotowego z I półrocza 1993 r.</u>
<u xml:id="u-47.1" who="#PosełStanisławStec">Proponowałbym, aby Ministerstwo Finansów ustosunkowało się do następującej propozycji: wykonanie dochodów budżetowych za rok 1994 wyniosło 458,9 bln zł. Zakładając ogólny wzrost 135%, plan wpływów osiągnąłby 618 bln zł, a nie 610 bln zł. Chciałbym uzyskać odpowiedź, ile będzie w maju-czerwcu zwrotów podatku od dochodów osobistych, z tytułu pobierania w 1993 r. zaliczek 30 i 40%, które po kumulacji dochodów z małżonkiem trzeba zwracać. Automatycznie w takim przypadku następuje obniżenie skali podatkowej.</u>
<u xml:id="u-47.2" who="#PosełStanisławStec">Chciałbym się także dowiedzieć, czy nie można rozważyć wzrostu cen na wyroby alkoholowe i tytoniowe. Taki wzrost nie daje zwyżki kosztów w przedsiębiorstwach. Czy nie można by jednocześnie obniżyć zakładanego wzrostu cen energii elektrycznej i gazu?</u>
<u xml:id="u-47.3" who="#PosełStanisławStec">Do propozycji posła J. Kalety, związanej ze zmniejszeniem nakładów na administrację państwową, trzeba również włączyć zmniejszenie wydatków na władze naczelne naszego państwa, łącznie z Kancelarią Prezydenta, Senatem, Sejmem, sądami, a szczególnie z Radą Radiofonii i Telewizji.</u>
<u xml:id="u-47.4" who="#PosełStanisławStec">Chciałbym się dowiedzieć, czy zaniechano już wprowadzenia, proponowanej wcześniej, opłaty od giełdy. Mówiło się o tym dość głośno, a ostatnio sprawa ucichła. Sądzę, że drogą opodatkowania giełdy najszybciej można zwiększyć dochody budżetowe.</u>
<u xml:id="u-47.5" who="#PosełStanisławStec">Interesuje mnie też kto będzie zatwierdzał wydatki inwestycyjne Narodowego Banku Polskiego i czy będzie to tematem obrad naszej Komisji. Jeżeli tak byłoby, to wydatków w takiej wysokości na inwestycje bankowe nie można tolerować. Dosyć już mamy w bankach marmurów, trzeba zająć się - poza upiększaniem - wpływami do budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Uwaga posła S. Steca o zwrotach podatkowych jest słuszna, ale trzeba pamiętać i o tym, że w tym roku z tych podatków z racji zwiększenia stawek zbierze się więcej pieniędzy niż w roku ubiegłym. Myślę, że różnica nawet po zwrocie podatków nadpłaconych przy tych zwiększonych stawkach będzie in plus dla budżetu.</u>
<u xml:id="u-48.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Ponieważ poseł S. Stec zakwestionował wyliczenia eksperta z Biura Studiów i Ekspertyz KS proszę, aby dyrektor K. Mazur ustalił z prof. W. Sztyberem kwestionowane wyliczenia. Komisji zależy na pełnych i jednoznacznych wyjaśnieniach oraz pełnej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#PosełJózefGruszka">Konstrukcja dochodów budżetowych, choć jest oparta o dokumenty i o podstawy prawne, jakimi są obowiązujące przepisy, jest po prostu tylko mniej lub bardziej prawdopodobnym szacunkiem wyliczeń, czyli jest to rachunek prawdopodobieństwa.</u>
<u xml:id="u-49.1" who="#PosełJózefGruszka">Przysłuchując się tej dyskusji dochodzę do wniosku, że ważne są poszukiwania w zakresie dodatkowych wpływów do budżetu. Wobec tego nasuwa mi się wniosek, czy nie pójść na dodatkowy deficyt w wysokości 5%, a potem szukać dalszych możliwości zasilania budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-49.2" who="#PosełJózefGruszka">W chwili obecnej umożliwiłoby to pozytywne rozpatrzenie najpilniejszych wniosków złożonych przez resortowe komisje sejmowe.</u>
<u xml:id="u-49.3" who="#PosełJózefGruszka">Aby konstruktywnie zakończyć tworzenie budżetu pozostałaby tylko sprawa późniejszego obniżenia założonego deficytu tymi dodatkowymi środkami, których aktualnie poszukujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Stanowisko Ministerstwa Finansów jest następujące: to, co zostało zaplanowane po stronie dochodów, zostało w miarę realnie i realistycznie wyszacowane.</u>
<u xml:id="u-50.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Poseł W. Ziółkowska powiedziała, że została powołana specjalna podkomisja, która będzie co miesiąc oceniała dochody, jakie uzyskuje budżet państwa i wydatki przezeń ponoszone.</u>
<u xml:id="u-50.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jeżeli okaże się, na podstawie tych miesięcznych symulacji, że istnieje możliwość znacznie wyższych dochodów w stosunku do tych propozycji, dopiero wówczas mogłaby się pojawić podstawa do podjęcia decyzji o przeznaczeniu tych ewentualnych wpływów na określone cele.</u>
<u xml:id="u-50.3" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Dzisiaj łatwo jest podjąć decyzje o zwiększeniu, o kilka bilionów złotych, wydatków na określone cele, nie mając pewności, że takie same środki finansowe znajdziemy po stronie dochodów.</u>
<u xml:id="u-50.4" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Być może będzie więcej wpływów, ale jest też prawdopodobne, że będzie ich mniej. Nikt nie jest w stanie w sposób jednoznaczny podważyć wiarygodności tego szacunku. Każdy z nas lepiej, albo gorzej, może uzasadnić wszystkie te liczby, które składają się na budżet.</u>
<u xml:id="u-50.5" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Ale dopiero wówczas, gdy pojawiają się jakieś dodatkowe pieniądze, możemy mówić o sensownym ich zagospodarowaniu. Spośród licznych celów, które zostały dodatkowo wytypowane do sfinansowania, należy wybrać te, które w pierwszej kolejności powinny być uwzględnione.</u>
<u xml:id="u-50.6" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Największą możliwością, o czym mówiono w dyskusji, są zaległości we wpłatach podatku do budżetu. Jest to potencjalne, dodatkowe źródło zasilania dochodów. Oczywiście, że na papierze bardzo ładnie wygląda owe 40 bln zł. Gdyby się udało wyegzekwować te pieniądze, to znakomicie rozwiązałyby one wiele problemów.</u>
<u xml:id="u-50.7" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Chciałem zaznaczyć, że 40% zaległości jest zakumulowanych w 25 przedsiębiorstwach. Znaczna część zaległości przypada na konkretne przedsiębiorstwa. Mogę je wymienić podając nawet wysokość zaległych wpłat.</u>
<u xml:id="u-50.8" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Zdawać sobie jednak należy sprawę z tego, że nie da się jednorazowo ściągnąć wszystkich zaległych zobowiązań podatkowych. Wymaga to określonego czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Główne przedsiębiorstwa, to górnictwo i kolej. Nie ma sensu ich wymieniać. Ponieważ Ministerstwo Finansów dysponuje pełną listą dłużników, dane o nich zostaną przekazane Komisji.</u>
<u xml:id="u-51.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Znaczna część tych zaległości powstaje z powodu znacznych opóźnień w przekazaniu dotacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To jest generalny problem, przed jakim staje każde przedsiębiorstwo. Przedsiębiorstwo jest zadłużone wobec banku i wobec budżetu. Rodzi się zatem dylemat komu spłacać zaległe pieniądze, czy budżetowi, czy bankowi. Jeżeli zakład nie zwróci w terminie kredytu zaciągniętego w banku, to nie może się spodziewać w najbliższym czasie uzyskania jakichkolwiek środków finansowych na pokrycie bieżącej działalności. Spłaca więc bankowi, a budżet państwa czeka.</u>
<u xml:id="u-52.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Oczywiście tam, gdzie przedsiębiorstwo otrzymuje przedmiotową, bądź podmiotową dotację, jej opóźnienie też powoduje kłopoty w płynności finansowej, ale nie jest to najistotniejszy problem. Najistotniejszym jest wybór czy obsługiwać zadłużenie wobec banku, czy wobec budżetu.</u>
<u xml:id="u-52.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Podczas dzisiejszej dyskusji padła propozycja, aby w sposób jednoznaczny oddłużyć te przedsiębiorstwa, które są obciążone wielkimi spłatami kredytów bankowych. Ale kto to powinien zrobić? Gdy mówimy o oddłużeniu znaczy to, że budżet powinien zapłacić bankom pieniądze za te firmy, które zadłużyły się w przeszłości, a na to środków nie ma.</u>
<u xml:id="u-52.3" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Z kolei, jeżeli banki umorzyłyby te zaległości, poniosłyby straty. Czyli jest to swojego rodzaju sytuacja bez wyjścia.</u>
<u xml:id="u-52.4" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Wszystko w gospodarce działa na zasadzie naczyń połączonych. Jeżeli firma zostanie oddłużona, to stanie się to, albo kosztem banku, albo kosztem budżetu. Jeżeli stanie się to kosztem banku, to również uderza pośrednio w budżet, poprzez niższe wpływy z podatku dochodowego.</u>
<u xml:id="u-52.5" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Odrębną sprawą jest problem rezerw na złe kredyty. Była propozycja posła S. Steca, aby zastanowić się nad możliwością podwyższenia cen wyrobów spirytusowych i tytoniowych, i aby środki uzyskane tą drogą zrekompensować niższą podwyżką cen nośników energii elektrycznej. To nie są jednak równoznaczne dochody i wydatki.</u>
<u xml:id="u-52.6" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">W przypadku akcyzy, gdy przekroczymy pewien poziom cen, popyt się kurczy, co automatycznie rzutuje również na wpływy budżetowe. Mamy w tym względzie przykre doświadczenia z minionych lat. Wówczas chcieliśmy w szybkim czasie uzyskać znaczne wpływy z podatków akcyzowych, z wyrobów alkoholowych oraz tytoniowych i ustaliliśmy wysoką podwyżkę na te artykuły. Wówczas zamiast spodziewanych dochodów, odnotowaliśmy znaczny spadek wpływów przez kilkanaście tygodni, z tytułu sprzedaży wyrobów akcyzowych.</u>
<u xml:id="u-52.7" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Takie działanie skłania do przemytu. Pojawia się też w większej skali problem nielegalnego rozlewnictwa wyrobów alkoholowych. Od razu prowokujemy wiele negatywnych zjawisk wywołanych zbyt gwałtownym podniesieniem cen.</u>
<u xml:id="u-52.8" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Padło też pytanie, czy przewidziano zwroty podatku dochodowego, który pobrano zaliczkowo w roku 1993. Uwzględniliśmy zwrot z rozliczenia 1993 r., zarówno z tytułu kumulacji dochodów małżonków, z tytułu ulg mieszkaniowych i wszystkich tych odliczeń, których należałoby dokonać.</u>
<u xml:id="u-52.9" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Per saldo jest to 12 bln zł w rozliczeniu 1993 r. W związku z tym, te regulacje, jakie zostały wprowadzone od 1 stycznia 1994 r., dają możliwość przy kumulacji dochodów małżonków obniżenia stawki podatkowej z 45 na 33%, z 33 na 21%.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">W ubiegłym roku, gdy ustalaliśmy budżet, Ministerstwo Finansów przedstawiło wyliczenia poszczególnych pozycji. Natomiast z tegorocznego materiału nie wynika to, operuje się tu pojęciem „globalnie”.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Mamy takie rozliczenie, jeżeli chodzi o kwotę prognozowania na 1994 r., z rozliczeniem 1993 r. Są zatem szacunki wszystkich odliczeń i ewentualnych ubytków z tego tytułu w trakcie roku bieżącego.</u>
<u xml:id="u-54.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Rozumiem, że propozycja zgłoszona przez prof. W. Sztobera, dotycząca innej metodologii kalkulacji wpływów z podatku od towarów i usług oraz podatku akcyzowego, dałaby określone kwoty, ale byłyby to kwoty wyłącznie kalkulacyjne. Nie chciałbym się obecnie wypowiadać, bo muszę najpierw uzyskać dodatkowe informacje. Dopiero po szczegółowym zapoznaniu się z tą propozycją, albo się z nią zgodzimy, albo uzasadnimy dlaczego - naszym zdaniem - jest to nieprawidłowe wyliczenie.</u>
<u xml:id="u-54.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Pozostaje jeszcze do wyjaśnienia, czy z bankami były prowadzone negocjacje w sprawie innego sposobu finansowania długu publicznego i czy jest możliwość uzyskania innych rozwiązań.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jest ustawa restrukturyzacyjna. W ub.r. banki zostały zasilone kwotą 19 bln zł z obligacji. Rozumiem, że ustawa ta ma pomóc zarówno dłużnikom jak i wierzycielom. Z tego tytułu też należy oczekiwać pewnych wpływów do budżetu. Zatem rodzi się pytanie, czy Ministerstwo Finansów szacuje te ewentualne wpływy.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Problem bardzo jest istotny. Bankowe postępowania ugodowe są obecnie prowadzone z tymi wielkimi dłużnikami. W wielu przypadkach jest tak, że bank w ramach postępowania ugodowego, za zgodą wierzycieli, akceptuje umorzenie znacznej części wierzytelności. Umorzenie to dochodzi czasem do 60–80% i w wielu przypadkach są propozycje, aby resztę wierzytelności zamienić na akcje tychże przedsiębiorstw. Muszą one najpierw jednak być przekształcone w jednoosobowe spółki skarbu państwa.</u>
<u xml:id="u-56.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jest wiele propozycji ze strony tej grupy przedsiębiorstw, które przygotowuje założenia do bankowego postępowania ugodowego, żeby pozostała część wierzytelności była przekształcona w akcje prywatyzowanych przedsiębiorstw. To nie daje żadnego dochodu do budżetu, gdyż jest to zmiana długu na papier, który w dniu dzisiejszym jest niewiele wart. Może przynieść korzyści w przyszłości, gdy sytuacja sprywatyzowanego przedsiębiorstwa ulegnie zmianie. To jest jeden sposób prowadzenia bankowego postępowania ugodowego.</u>
<u xml:id="u-56.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jest też druga forma. W myśl jej założeń część wierzytelności jest umarzana, natomiast spłata pozostałej części zadłużenia jest rozkładana w czasie na 5 do 10 lat.</u>
<u xml:id="u-56.3" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Wobec tego, dochody z tego tytułu również nie wpłyną do budżetu państwa w ciągu jednego roku w formie jednorazowej wpłaty a będą sukcesywnie spływały przez kilka lat.</u>
<u xml:id="u-56.4" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Po zawarciu bankowej ugody następuje roczna karencja, czyli obsługa tych bankowych wierzytelności zaczyna się po upływie 12 miesięcy. Zatem w bieżącym roku budżet państwa, na postępowaniu ugodowym z bankami, niczego by nie zyskał.</u>
<u xml:id="u-56.5" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Natomiast ci drobni wierzyciele, którzy są objęci bankowym postępowaniem ugodowym, są zaspokajani w pierwszej kolejności. To są jednak drobne tylko kwoty w stosunku do zadłużenia podstawowego.</u>
<u xml:id="u-56.6" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Zgodnie z zaleceniem, jakie minister finansów wydał aparatowi skarbowemu, izby skarbowe są nieformalnymi stronami w postępowaniu układowym. Jeżeli sąd podejmie decyzję o częściowej redukcji wierzytelności i rozłożeniu reszty na raty, to budżet - jako strona nieformalna - również wchodzi w takie postępowanie i umarza zadłużenie w takiej samej części, jak to zrobił sąd w wyniku swojej decyzji. Z tego tytułu będą stopniowo wpływać pieniądze dla budżetu.</u>
<u xml:id="u-56.7" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Większość kopalń w tej chwili wchodzi w ugodowe postępowanie sądowe. W momencie wejścia w postępowanie, zostaje zawieszona obsługa wszelkich zobowiązań. I to jest kolejny problem, gdyż w momencie wszczęcia sądowego postępowania ugodowego, dłużnicy przestają wpłacać w ogóle jakiekolwiek należności.</u>
<u xml:id="u-56.8" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Czyli mogą być jakieś drobne kwoty, ale trudne do wyszacowania z racji 12 miesięcznej karencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Chciałam wrócić do pytania o papiery wartościowe krótko i długoterminowe. W materiale przekazanym Komisji przez Ministerstwo Finansów są dwie sprzeczne opinie dotyczące możliwości i celowości wprowadzenia zamiast obligacji krótkoterminowych, obligacji długoterminowych. Dwie sprzeczne opinie - o czym już wspominałem - ministerstwo zamieściło w tym samym materiale. Wynika z nich, że materiał ten sporządziły dwie osoby, które prezentują odmienne stanowiska. Jednak Komisja musi znać w tej kwestii jednoznaczną odpowiedź.</u>
<u xml:id="u-57.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Zależy mi na tym, aby przedstawiciele Ministerstwa Finansów, wobec zacytowanych tu sprzeczności, wyjaśnili, czy rząd rozpatrywał możliwość renegocjowania z bankami, obniżenia kosztów spłaty tego długu publicznego, który obciąża tegoroczny budżet. Czy jest możliwe - zdaniem rządu - przełożenie choć niewielkiej części obciążenia, wynikającego z tego tytułu, na rok przyszły.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówDariuszKostyrko">Zdecydowaną częścią kosztów obsługi długu krajowego, są koszty wynikające ze sprzedaży bonów skarbowych. W założeniach bieżącej ustawy, kwota dotycząca kosztów związanych z dyskontem bonów skarbowych wynosi 57,7 bln zł. Jeżeli chodzi o bony sprzedawane na przetargach, jest to kwota 36,7 bln zł.</u>
<u xml:id="u-58.1" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówDariuszKostyrko">W tej kwocie ponad 23 bln zł, to koszty wynikające z transakcji dokonanych w ub.r. Jeżeli zaś chodzi o bony zakupione przez Narodowy Bank Polski na kwotę 21 bln zł, to ponad 86%, czyli 18 bln zł, wynika z transakcji dokonanych w 1993 r.</u>
<u xml:id="u-58.2" who="#DyrektorwMinisterstwieFinansówDariuszKostyrko">To daje nam odpowiedź na pytanie, co jesteśmy w stanie zrobić, jeżeli chodzi o koszty obsługi długu krajowego, które w przeważającej mierze kształtują się na przetargach. Lwia część kosztów już się ukształtowała w 1993 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nie chodzi o to, aby tą metodą zniwelować połowę obciążenia, które jest w budżecie z tytułu spłaty krajowego długu publicznego, tylko o niewielkie kwoty, licząc w bilionach, czyli o kilka, nie kilkadziesiąt bilionów złotych.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Zmiana kwoty obciążenia długu krajowego i zmiana struktury instrumentów jest sprawą czasochłonną. Trzeba mieć świadomość, że sprzedajemy bony i skarbowe papiery wartościowe na przetargach, czyli na rynku. Nie jesteśmy w stanie, jako resort finansów, zrobić niczego więcej poza zaproponowaniem ceny, do której mogą, ale nie muszą zastosować się kupujący.</u>
<u xml:id="u-60.1" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Z obserwacji przetargów ubiegłorocznych wynika, że kupujący bony są zainteresowani przede wszystkim bonami krótkoterminowymi, czyli 8 i 13-tygodniowymi. Są to bony najdroższe, w sensie dyskonta, które płacimy. Jedyną możliwością, jeżeli chodzi o zadłużenie, które powstało w roku ubiegłym, jest zamiana bonów na nowe, co nazywamy rolowaniem. Rolowanie to odbywa się również na zasadach negocjacji w nowych warunkach bieżącego roku. W warunkach takich samych, jakie dotyczą przetargów nie związanych z rolowaniem. Wobec tego możliwości renegocjacji są ograniczone. Możemy tylko negocjować w ten sposób, że odrzucamy pewne oferty, które są ofertami drogimi.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Mam pytanie, czy i z kim były prowadzone takie negocjacje?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Chciałbym zostać dobrze zrozumiany. Te negocjacje odbywają się w momencie przetargu, nie mają charakteru negocjacji dwóch stron przy stole. Co tydzień odbywają się rynkowe negocjacje na przetargach, na których my preferujemy bony.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nadal nie wiem, czy były próby rolowania starych papierów na nowych warunkach.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Robimy to nieustannie. To wszystko, co dotyczy sprzedaży bonów skarbowych, można podzielić na trzy części. Na część dotyczącą roku ubiegłego, na część związaną z wymianą, czyli rolowaniem bonów z okresów poprzednich i na część, która dotyczy sprzedaży nowych bonów, czyli nowej oferty. Te wszystkie operacje są dokonywane równolegle. Stare bony rolujemy równolegle z zakupem nowych bonów i z wykupywaniem bonów z okresów poprzednich. Trzeba by sprecyzować, jaki okres Komisję interesuje najbardziej. Wówczas moglibyśmy odpowiedzieć na pytanie, ile bonów zrolowaliśmy w zeszłym roku, albo ile zrolujemy w najbliższym półroczu. Natomiast trudno w tej chwili odpowiedzieć na pytanie, jaka część została na przetargach renegocjowana.</u>
<u xml:id="u-64.1" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Jeśli chodzi o zamianę bonów w roku 1994, czyli rolowanie, dotyczy ono wszystkich kategorii, tzn. bonów 8, 13, 26, 36 i 52-tygodniowych.</u>
<u xml:id="u-64.2" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Bonów 8-tygodniowych zrolujemy w 1994 r. na sumę ponad 64 bln zł, bonów 13-tygodniowych - na ponad 61 bln zł, 26-tygodniowych - na ponad 41 bln zł, 39-tygodniowych na ponad 23 bln zł i 52-tygodniowych - na sumę ponad 40 bln zł.</u>
<u xml:id="u-64.3" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Założyliśmy pewną strukturę sprzedaży bonów. Jeżeli chodzi o bony 8-tygodniowe w 1994 r., będą one obejmowały 20% wszystkich sprzedawanych bonów, podobnie jak 13-tygodniowe, 39-tygodniowe będzie stanowiło 15% i najdłuższe bony 25%. Układając w ten sposób strukturę bonów, mamy nadzieję obniżać koszty, ponieważ najdroższe są bony krótkoterminowe. Wobec tego decydując się na zwiększony udział bonów w długoterminowych, tym samym staramy się obniżać koszty obsługi długu krajowego. Jeżeli chodzi o rentowność zakładamy, iż oparta ona będzie na rentowności bonów 13-tygodniowych. W przyjętym szacunku, który dotycz 1994 r. zakładamy, że w I kwartale bony 13-tygodniowe, stanowiące podstawę szacunku wszystkich sprzedawanych bonów, przyniosą rentowność około 33%, w drugim około 30%, w trzecim 26% i w ostatnim kwartale tego roku 23%. Zatem będzie to rentowność malejąca.</u>
<u xml:id="u-64.4" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Jest to odpowiedź na pytanie Komisji, w jakiej mierze Ministerstwo Finansów zakłada obniżkę kosztów długu krajowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Według ekspertów jest wyjątkowo korzystna sytuacja dla lokowania bonów skarbowych emitowanych przez państwo. Dlatego tak się dzieje, iż jest to najbardziej rentowne przedsięwzięcie dla banków. Rentowność tego przedsięwzięcia - jak to wynika z danych Narodowego Banku Polskiego oraz banków komercyjnych. W stosunku do rentowności kredytów inwestycyjnych i innej działalności, jest zdecydowanie o kilka punktów wyższa. W związku z tym jest duże zainteresowanie bonami. Oczywiście jest i tak, że jeżeli Ministerstwo Finansów oferuje najdroższe bony, czyli 8- i 13-tygodniowe, to trzeba by naiwności, by chcieć w przypadku banku, kupić bon droższy. Zatem kupuje się bony krótsze. Takie poczynania determinuje obecna sytuacja. Ona się za kilka lat zmieni, jeśli oczywiście spadnie oprocentowanie kredytów inwestycyjnych i gospodarka na tyle ruszy, że banki będą chciały lokować swoje środki w kredytach inwestycyjnych. Ale na razie tak nie jest i szybko nie będzie. Sytuacja finansowa ewentualnych kredytobiorców jest na tyle zła, rentowność naszej produkcji na tyle niska, a kredyty tak wysoko oprocentowane, że nie da się ich spłacić.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">W związku z tym, to nie jest tak, że o tym ile kosztuje obsługa długu publicznego decyduje bank, bo bank nie chce brać bonów długo tylko krótkoterminowe. Ważnym decydentem jest Ministerstwo Finansów. Rozumiem, żer ministerstwo już podejmuje część działań sugerowanych przez prof. Fedorowicza. Jest to późna decyzja, bo w w ub.r. były prawie wyłącznie bony krótkoterminowe, co bardzo drogo kosztuje budżet państwa, widać to z resztą z przyrostu obciążeń budżetu, ale zawsze coś się zaczyna dziać w tej materii.</u>
<u xml:id="u-65.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Ministerstwo Finansów utrzymuje, że nie ma żadnych informacji na temat rozwiązań w innych państwach, co widać zresztą po wzroście obciążeń budżetu, gdzie korzysta się z papierów długoterminowych. Ponadto w innych krajach nie tak obsługuje się w budżecie spłat zadłużenia publicznego.</u>
<u xml:id="u-65.3" who="#PosełWiesławaZiółkowska">W związku z tym mam pytanie, czy poczynania, o których mówił dyrektor D. Kostyrko, dają szansę na zmniejszenie, choć o kilka bilionów złotych, obciążenia wydatków budżetowych. Czy zatem zamiast tych 83 bln zł mogłoby to być tylko 80 bln zł deficytu budżetowego, czy nawet 78 bln zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Robimy dokładnie to, o czym mówi poseł W. Ziółkowska, czyli staramy się konsekwentnie, na każdym przetargu, zmniejszać liczbę bonów krótkoterminowych a wydłużać ofertę długoterminowych.</u>
<u xml:id="u-66.1" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Oto przykład: na ostatnim przetargu ogółem oferta na bony wynosiła blisko 11,5 bln. Mając świadomość dużego popytu na bony krótkoterminowe, już w styczniu i pierwszym tygodniu lutego, zdecydowaliśmy się zupełnie nie sprzedawać bonów ośmiotygodniowych.</u>
<u xml:id="u-66.2" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Jest to konsekwencja decyzji o przenoszeniu popytu, na ile Ministerstwo Finansów może to zrobić, na bony długoterminowe.</u>
<u xml:id="u-66.3" who="#DyrektorDariuszKostyrko">W stosunku do zeszłego roku przeciętny okres wykupu sprzedawanych na przetargach wynosi 290 dni, a sprzedawanych Narodowemu Bankowi Polskiemu - 260 dni. Nie jest więc prawdą to, o czym pisze prof. Fedorowicz i na czym buduje swoją koncepcję, że podstawą naszego zadłużenia są bony 13-tygodniowe. Jeżeli prześledzić to, co się działo w ciągu minionego pół roku, to widać, że jest tu pewna konsekwencja zmierzająca do stopniowego przechodzenia na bony długoterminowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#PosełJózefKaleta">Jednak ponad 70% bonów, to bony krótkoterminowe. Czy nie można by w sposób intensywniejszy zmieniać tych proporcji na korzyść bonów długoterminowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Rozumiem, że intencja pytania zmierzała ku temu, aby zmieniać strukturę zadłużenia na rzecz papierów wartościowych o dłuższym okresie zapadalności. Otóż jest to zasadnicza teza prof. Fedorowicza. Trzeba jednak mieć świadomość, że realizacja tej tezy wymagałaby zupełnie innej struktury popytu na rynku. Nie jest tak, że Ministerstwo Finansów w sposób woluntarystyczny zdecydować się może na emisję papierów 10 czy 15-letnich, ponieważ rynek nie wykazuje, a najprawdopodobniej, w związku z określoną sytuacją ekonomiczną, nie wykazałby zainteresowania takimi papierami.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jeszcze zatrzymamy się nad popytem. Gdyby nasze banki miały atrakcyjne oferty udzielania kredytów, wówczas resort finansów mógłby powiedzieć, że konkuruje swoją ofertą z podmiotami gospodarczymi, które chcą zaciągać korzystne kredyty. Ministerstwo ma tu dominującą rolę, gdyż ono właśnie kształtuje popyt. Nie do końca oczywiście, ale co najmniej w 60%. Jeżeli ministerstwo ma gros papierów 13-, 15-, czy 21-tygodniowych, to nie powinno się dziwić, że nikt nie chce kupić papieru 52-tygodniowego. Nikt nie mówi ministerstwu, aby drukowało papiery 10- czy 15-letnie, ale też nikt nie mówi o tym, że należy zakończyć na 52-tygodniowym papierze wartościowym.</u>
<u xml:id="u-69.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Nikt też nie mówi Ministerstwu Finansów, że od razu ma przejść na wszystkie papiery długoterminowe, ale ewidentnie jest to ze strony resortu finansów działanie bardzo asekuracyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Mamy też papiery średniookresowe, np. obligację 3-letnią. W tej chwili wypuszczamy obligacje 2- i 5-letnie. Jednak doświadczenia z obligacją 3-letnią, do jej ostatniej serii, jeśli idzie o popyt, były bardzo kiepskie. Dopiero ostatnia seria z ubiegłego roku, spotkała się z nieco większym zainteresowaniem. Związane to było z obniżeniem ceny emisyjnej obligacji.</u>
<u xml:id="u-70.1" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Staramy się zwiększać zainteresowanie także papierami długoterminowymi. Jeśli chodzi o obligację jednoroczną, konkurencyjną do bonów 52-tygodniowych, to zainteresowanie nią jest największe. Naszym zdaniem, wiąże się to przede wszystkim z ulgą podatkową, która determinuje dodatkowe koszty, które ponosimy w budżecie w momencie wykupywania tej obligacji.</u>
<u xml:id="u-70.2" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Czyli ten medal ma dwie strony. Jeżeli ministerstwo chce implikować wzrost zainteresowania papierami dłuższymi, musimy te papiery tak konstruować, aby w jakiś sposób zachęcały potencjalnych nabywców. Staramy się konstruować takie papiery, ale wiąże się to z kosztami.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jak widać z wypowiedzi dyrektora D. Kostyrki od decyzji jednej czy dwóch osób w Ministerstwie Finansów zależy to, gdzie są kierowane pieniądze podatników. Od ich wiedzy, polotu, od ich chęci zależy to, czy pieniądze naszego podatnika w większym czy mniejszym stopniu obciążają spłacenie publicznego długu krajowego. Może uda się w tej sprawie zrobić spotkanie, nawet z premierem.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Muszę wyjaśnić dlaczego proponujemy krótsze terminy. Dzieje się tak dlatego, że mamy określony deficyt, który musimy finansować. Gdybyśmy mieli w budżecie taką sytuację, że bieżące dochody gwarantowałyby obsługę wszystkich wydatków, moglibyśmy powiedzieć, że papiery krótkoterminowe nas nie interesują. Wówczas można by rzucić na rynek papiery długoterminowe, bo zależałoby nam na natychmiastowym uzyskaniu pieniędzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Proszę dobrze zrozumieć, że nikt nie nakłania Ministerstwa Finansów, aby od razu przeszło od papierów krótko do długoterminowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Musi to być łagodne przejście, bo na razie ciąży nad nami deficyt odziedziczony po latach minionych. Jesteśmy stale pod finansową presją. Musi być jednak główna tendencja do zamiany papierów krótkoterminowych na średnio, a potem na długoterminowe.</u>
<u xml:id="u-74.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Z punktu widzenia budżetu, korzystniej jest obsługiwać zadłużenie nie od razu, a w ciągu tego samego roku, ale żeby się to płynnie rozkładało na następne lata. To jest normalna tendencja, tylko jeżeli my jesteśmy pod bieżącą presją?</u>
<u xml:id="u-74.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Decyzja o tym, jaka będzie emisja papieru wartościowego, czy 2-tygodniowego, czy 50-tygodniowego, nie jest decyzją żadnego z urzędników, a ministra finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#PosełJózefKaleta">Ministerstwo Finansów zgadza się ze stwierdzeniem, że dotychczasowa struktura papierów wartościowych jest niedobra w sytuacji, gdy więcej jest bonów krótko niż długoterminowych. Profesorowie Fedorowicz i Lipiński twierdzą, że dotychczasowy sposób finansowania budżetu jest absurdalny. W odpowiedzi profesorom Ministerstwo Finansów pisze, że ich propozycje są teoretyczne i nie mają szans na zrealizowanie. Tkwi więc w tym wszystkim potężny brak konsekwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Panie pośle, w tym sławetnym, cytowanym przez mnie dokumencie, sporządzonym przez Ministerstwo Finansów, są dwie różne odpowiedzi w tej sprawie. W jednym miejscu przyznaje się trochę racji profesorskim propozycjom, a w drugim wszystko się neguje.</u>
<u xml:id="u-76.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jest jeszcze jedna sprawa, jeśli chodzi o ten dług, czyli finansowanie go przez Narodowy Bank Polski.</u>
<u xml:id="u-76.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Czy rzeczywiście ta metoda finansowania, stosowana przez NBP, przewidująca 35 bln zł, musi funkcjonować? Od czego zależy, aby to nie było 35 bln zł, a 40 bln zł? W ustawie jest napisane „co najwyżej 35 bln zł”. Proszę o wyjaśnienia w tym względzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#DyrektorDariuszKostyrko">Decyzja ta została podjęta w trybie ustaleń między Narodowym Bankiem Polskim a Ministerstwem Finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Sytuacja jest taka, że rząd zgłosił propozycję, aby zakup papierów skarbowych przez Narodowy Bank Polski, chodzi o dodatkowy zakup, oprócz rolowania papierów skarbowych, zakupionych w latach poprzednich, wyniósł kwotę 35 bln zł.</u>
<u xml:id="u-78.1" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Narodowy Bank Polski podtrzymuje swoje stanowisko, że to może być tylko ta kwota. To nie oznacza jednak, że takie jest finansowanie deficytu w NBP. Prognozowane finansowanie jest o 4,4 bln zł niższe, gdyż my w tym czasie spłacamy inne formy zadłużenia, czyli netto będzie to około 4,4 bln zł mniej.</u>
<u xml:id="u-78.2" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Spłacamy raty od obligacji dolarowej i inne drobne kwoty.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jakie zatem muszą być spełnione warunki, by to było więcej?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Są dwa warunki. Pierwszy z nich jest taki, że NBP musiałby dopuścić do spadku rezerw brutto i wówczas na to miejsce mogłyby wejść skarbowe papiery.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Jednak Narodowy Bank Polski stoi na stanowisku, że nie można - z punktu widzenia bezpieczeństwa obrotu - dopuścić do spadku rezerw. Drugą formą byłoby to, że Narodowy Bank Polski ograniczy kredyt refinansowy na inwestycje centralne, lub kredyt redyskontowy i na to miejsce będzie możliwe wprowadzenie większej ilości papierów skarbowych.</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Punktem wyjścia do tego rodzaju rozumowania jest poprawna ocena popytu na pieniądz. Według szacunków Narodowego Banku Polskiego, popyt na pieniądz w roku przyszłym powinien przyrosnąć o około 155 bln zł. Szacunki NBP wskazują, że pieniądz rezerwowy może wzrosnąć mniej. W „Założeniach do polityki pieniężnej” jest pokazany skrócony bilans aktywów i pasywów banku centralnego.</u>
<u xml:id="u-80.3" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Z rachunku prezentowanego przez bank centralny wynika, że o około 40 bln zł może wzrosnąć pieniądz rezerwowy, czyli kwestia zwiększenia finansowania w NBP jest ściśle związana z możliwością zwiększenia popytu na pieniądz. Podaż można zwiększyć poprzez wyemitowanie pieniędzy, tylko jeżeli rynek tego nie zaakceptuje, to w najlepszym scenariuszu nastąpi spadek rezerw brutto. To jest najmniej groźny scenariusz, bo najgroźniejszy jesz wzrost inflacji.</u>
<u xml:id="u-80.4" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Zatem kluczowym jest pytanie, czy będzie zwiększany popyt na pieniądz. Jest szereg czynników, które pokazują, że jeżeli oczekujemy większych dochodów z prywatyzacji, lub większych zakupów papierów skarbowych bezpośrednio przez gospodarstwa domowe oraz przez instytucje spoza sektora bankowego, to znamionuje, iż popyt na pieniądz może być nawet mniejszy. Wówczas bowiem oszczędności będą ulokowane w innych formach.</u>
<u xml:id="u-80.5" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Inną metodą jest drastyczne podwyższenie rezerw obowiązkowych, ale ceną tego jest zwiększenie stóp procentowych od kredytów.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Czy były z bankiem prowadzone negocjacje, aby tę kwotę podwyższyć, bo przedstawiciel Ministerstwa Finansów mówi o 35 bln zł, bank o 30 bln zł, czy zatem były próby podwyższenia tego kredytowania? Jest ono tańsze niż normalny obrót.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#DyrektorKrzysztofMazur">Owszem, jest tańsze, bo to po prostu jest druk pieniądza, koszty zatem są niższe. Były długotrwałe negocjacje w całym procesie przygotowywania budżetu. Bank centralny, w punkcie wyjściowym, nie był skłonny nawet do zakupienia bonów za 30 bln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Dyskusja ta pomija co najmniej jeden element. Jeżeli już mówimy o pieniądzu w kategorii monetarystycznej, to powinniśmy powiedzieć też o cenie, czyli jaka jest cena pieniądza, jakie są stopy procentowe. Jeżeli mówimy o stopach krajowych, to nie możemy abstrahować od tego, jaką przyjmiemy politykę kursową. Istnieje pewien kompleks założeń dla polityki pieniężnej i dopiero przy jakby innym kompleksie założeń - jak sądzę - można mówić o tym, czy jest, czy go nie ma. Przy pewnym zespole założeń, to jest zdeterminowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Do tego wrócimy przy okazji dyskusji o polityce pieniężnej i budżecie Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-84.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Dopiero teraz, gdy dług krajowy narósł do ponad 300 bln zł, po raz pierwszy od kilku lat się o tym mówi, że taki dług jest i że zżera pieniądze podatników. To jest zadziwiające zjawisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoSolidarnośćJulianSrebrny">Wiceminister W. Manugiewicz powiedział, że na początku roku gwałtownie potrzeba pieniędzy, a państwowa kasa jest pusta. Czy zatem Ministerstwo Finansów nie mogło wcześniej pomyśleć o różnych sposobach i terminach ściągania podatków, tak, aby styczeń nie był dziurą finansową?</u>
<u xml:id="u-85.1" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoSolidarnośćJulianSrebrny">Obserwuję to, co dzieje się w szkolnictwie wyższym, oświacie i zdrowiu. W szkolnictwie wyższym, dzięki temu, że ktoś pomyślał o tym wcześniej, nie ma konieczności wydawania wszystkich pieniędzy do końca roku kalendarzowego. Jeżeli są oszczędności, można je pozostawić na rok przyszły. W oświacie i zdrowiu, a także chyba w opiece społecznej, funkcjonują rygorystyczne przepisy, w myśl których trzeba wydać wszystko, co się ma, do końca roku kalendarzowego.</u>
<u xml:id="u-85.2" who="#PrzedstawicielZwiązkuZawodowegoSolidarnośćJulianSrebrny">Zmiana tego przepisu zezwoliłaby na trochę racjonalniejsze wydawanie pieniędzy, robienie nawet niewielkich oszczędności, jeśli to jest możliwe tak, aby nie było w styczniu wyrwy finansowej. Znam mnóstwo przykładów szkół wyższych, które zostawiają sobie pewną część pieniędzy na styczeń, luty i nie muszą natychmiast po nowym roku dostawać nowych pieniędzy. Poruszaliśmy tę sprawę również w ubiegłym roku, ale nic z tego nie wyszło.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#MinisterWaldemarManugiewicz">Mówimy o dwóch różnych sprawach. To co powiedział mój przedmówca odnosi się do jednostek budżetowych. Gdybyśmy mieli wieloletnie planowanie, to tego typu rozwiązanie byłoby dopuszczalne. Mówiłem o innej sytuacji, że w budżecie zapisano określone kwoty zarówno po stronie dochodów, jak i wydatków, przy czym wydatki przekraczają dochód. Wobec tego musimy znaleźć pieniądze na obsługę tego zadłużenia.</u>
<u xml:id="u-86.1" who="#MinisterWaldemarManugiewicz">To są konkretne wydatki, które musimy ponieść przy istniejącym deficycie budżetowym.</u>
<u xml:id="u-86.2" who="#MinisterWaldemarManugiewicz">Aby znaleźć pieniądze na finansowanie tego deficytu, pod którym się kryją i dotacje dla szkolnictwa, służby zdrowia, dotacje dla gmin na różne cele i obsługa długu, musimy mieć możliwość na uzyskanie pieniędzy w krótkim terminie. Dlatego właśnie emitujemy krótko i średnioterminowe bony skarbowe, które dają możliwość uzyskania w miarę płynnego pieniądza, ale - podkreślam - są to dwie różne sprawy.</u>
<u xml:id="u-86.3" who="#MinisterWaldemarManugiewicz">To nie jest tak, że terminy płacenia zaliczek na podatki są źle ustalane, wobec czego z podatku dochodowego od osób prawnych Ministerstwo Finansów nie ma żadnego wpływu w styczniu i w związku z tym wynikają wymienione problemy. Gdyby sprawa tylko na tym polegała, byłaby łatwą do rozwiązania. Jednak problem jest znacznie głębszy, bo wynika z samej istoty deficytu, na który nie ma 100% pokrycia. Czynimy zatem próby poszukiwania, czy ktoś da nam kredyt, czy pożyczkę w formie papieru wartościowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Proszę o wyjaśnienie, czy prof. W. Sztyber, po konsultacji z dyrektorem K. Mazurem, koryguje czy też podtrzymuje swoje poprzednio tu przedstawione stanowisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Uważam, że powinno być około 10 bln zł więcej niż to zostało zaplanowane.</u>
<u xml:id="u-88.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Różnica polega na tym, że w pozycjach dochodów, które wziąłem jako dochody pośrednie, został wydzielony podatek importowy, którego nie uwzględniłem. Po potrąceniu tego podatku różnica wynosi właśnie około 100 bln zł.</u>
<u xml:id="u-88.2" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Czyli zamiast 235 bln zł, powinno być 245 bln zł, powinno być 245 bln zł.</u>
<u xml:id="u-88.3" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Jeżeli byłyby jakieś zastrzeżenia trzeba dokładniej przeliczyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Z propozycji 30 bln zł dodatkowych dochodów, po stronie podatków bezpośrednich, 10 bln zł okazuje się bardziej realne niż pozostała część tej kwoty.</u>
<u xml:id="u-89.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To daje obraz, jak trudno jest szacować wpływy podatkowe, mając bardzo ograniczony zasób informacji. Musimy jeszcze raz prześledzić propozycje odmiennego szacowania wpływów z podatków bezpośrednich.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Znaczy, że w oparciu o te materiały, które my dostajemy, szacować się prawie nie daje. W każdej pozycji jest coś niejasnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">To są różne techniki. Co innego jest struktura, co innego dynamika wzrostu określonych wpływów podatkowych.</u>
<u xml:id="u-91.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Różna może być metodologia szacowania, najważniejsze jest to, co się kryje w środku.</u>
<u xml:id="u-91.2" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Pod tym względem mamy przewagę nad Komisją, że znamy drobne elementy, z których dopiero składa się klarowna całość. Komisja domaga się od ministerstwa pokazania tej całej „budżetowej kuchni” i słusznie, bo w tym momencie nie jesteśmy równoprawnymi partnerami do dyskusji. Postaramy się pokazać tę „kuchnię” na tyle, na ile jest to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Profesor Sztybert przedstawił swój, zasadny zresztą szacunek, który zakwestionował dyrektor K. Mazur, gdyż nie był w nim uwzględniony podatek importowy, który się zmienia w ciągu roku, o czym prof. Sztybert nie wiedział. Po skorygowaniu tego podatku wychodzi nie 30 a 10 bln zł. Ministerstwo Finansów po dokładnym przeanalizowaniu propozycji prof. W. Sztybera, ustosunkuje się do niej.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Trzeba by przestudiować systemy obsługiwania długów na świecie.</u>
<u xml:id="u-93.1" who="#PrzedstawicielBiuraStudiówiEkspertyzKancelariiSejmu">Poznałem np. system polegający na tym, że istnieje zobowiązanie do utrzymywania rezerw obowiązkowych częściowo w obligacjach państwowych. System ten funkcjonuje z dobrymi skutkami. W sytuacji, kiedy jest bardzo trudno sfinansować deficyt, można przyjąć zasadę, że rezerwy obowiązkowe, które banki trzymają, w części z góry ustalonej, są w postaci obligacji państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jeżeli już nie ma pytań, tę część dyskusji możemy zawiesić do jutra, kiedy to Komisja będzie analizowała politykę pieniężną oraz inwestycje.</u>
<u xml:id="u-94.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Jutro też załatwimy resztę spraw podatkowych. Pozostałyby jeszcze kwestie zestawienia tych wszystkich poprawek przez Ministerstwo Finansów tak, abyśmy mogli 15 lutego poddać je pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-94.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Mam zamiar skierować do marszałka Sejmu i do rządu prośbę, aby wreszcie Komisja budżetowa została wyposażona w komputer i o to, aby w tym komputerze była ustawa budżetowa, abyśmy mogli wprowadzać poprawki do budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Rozumiem, że my czekamy na zapowiedzianą autopoprawkę rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Autoporawka rządu prawdopodobnie przekazana zostanie jutro rano. Jest w niej propozycja zwiększenia niektórych dochodów przewidzianych na 1994 r., również z pewną sugestią podwyższenia wydatków.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#WiceministerWaldemarManugiewicz">Jeżeli jutro w dalszym ciągu będziemy omawiać tę część dochodową budżetu, to akurat będzie można na tle tej autopoprawki, która zostanie skierowana do parlamentu, omówić również wszystkie inne propozycje, które dzisiaj zostały zgłoszone.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Proszę Ministerstwo Finansów o spotkanie z prezydium Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów po zakończeniu obrad nad problematyką prywatyzacyjną.</u>
<u xml:id="u-97.1" who="#komentarz">(Po przerwie.)</u>
<u xml:id="u-97.2" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Przystępujemy do realizowania porządku dziennego, tzn. do opiniowana budżetu Ministerstwa Przekształceń Własnościowych i „kierunków prywatyzacji w 1994 r.”. Ze strony Komisji Przekształceń Własnościowych posłem referentem jest poseł Maciej Manicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#PosełMaciejManicki">Komisja Przekształceń Własnościowych 9 lutego 1994 r. przyjęła opinię w sprawie załącznika nr 9 do ustawy budżetowej „Kierunki prywatyzacji w 1994 r.”. Komisja spotkała się na dwóch posiedzeniach: 18 stycznia i 9 lutego br. Na pierwszym posiedzeniu powołała podkomisję, która rozpatrzyła ponad 100 wniosków. Pracowała z przedstawicielami Ministerstwa Przekształceń Własnościowych wysokiej rangi, bardzo często z ministrem K. Kaczmarkiem.</u>
<u xml:id="u-98.1" who="#PosełMaciejManicki">Zdaniem Komisji Przekształceń Własnościowych, pierwotna propozycja rządu była zbyt odbiegająca od charakteru dokumentu - załącznik do ustawy. Forma jej była bliższa dotychczasowym dokumentom przyjmowanym przez Sejm w postaci uchwały. Obecne przedłożenie rządu jest załącznikiem do ustawy. Tę kwestię reguluje przepis ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, który nakłada na Radę Ministrów obowiązek corocznego przedstawiania Sejmowi podstawowych kierunków prywatyzacji na dany rok. Mają one być przyjmowane łącznie z ustawą budżetową. Ustawa nie stanowi jednak, w jakiej formie ma to być czynione. Do tej pory zawsze była to forma uchwały. W tym czasie miała jednak miejsce nowelizacja prawa budżetowego, która postanowiła, iż kierunki prywatyzacji stanowią część ustawy budżetowej. Stąd właśnie forma załącznika do ustawy. Ten dokument musi mieć charakter normatywny, rozumiany jako zbiór zaleceń nakładany przez ustawodawcę rządowi. W poprzednim kształcie, bardziej właściwym dla uchwały, było wiele elementów opisowych, np. dane statystyczne. A przecież nie sposób, aby Sejm w ustawie uchwalał dane statystyczne. Podobnie było z zawartymi intencjami rządu czy intencjami Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa i innymi. Sejm nie może również uchwalać np. celu „Paktu o przedsiębiorstwie”. Wymienione sformułowania skłoniły Komisję Przekształceń Własnościowych do procedowania od podstaw nad tym dokumentem. Podkomisja powołana przez podkomisję przyjęła taką zasadę pracy, że wystąpiła o zgłoszenie na piśmie w określonym czasie wszelkich wniosków propozycje, których podkomisja postanowiła nie rozpatrywać. Pogląd ten podzieliła Komisja Przekształceń Własnościowych, ponieważ były to propozycje przybrania przez ten dokument charakteru uchwały, czyli powrotu do koncepcji z poprzednich lat, która jednak byłaby niezgodna z obowiązującym stanem prawnym. Ustawa Prawo budowlane mówi, że ma być to część ustawy. W tej sprawie toczył się nawet spór, który faktycznie został rozstrzygnięty podczas pracy podkomisji przez dyrektora Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Zdecydowano zatem, że dokumenty w postaci projektu uchwały nie będą rozpatrzone.</u>
<u xml:id="u-98.2" who="#PosełMaciejManicki">Zgłaszający te propozycje posłowie poinformowali Komisję, że w tej sytuacji złożą swoje wnioski na dzisiejszym posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Przyjęliśmy jeszcze jedną zasadę polegającą na tym, że podkomisja w swojej pracy będzie się kierować prawem consensusu. A zatem w dokumencie podkomisji znajdą się wyłącznie te kwestie, co do których nie będzie żadnych sporów. Natomiast sprawy, wywołujące sprzeciw choćby jednego członka podkomisji, są zapisywane jako warianty do rozstrzygnięcia przez Komisję. Komisja Przekształceń Własnościowych przyjęła taki sposób procedowania, że przedstawi Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów wyłącznie swoje stanowisko. Łącznie z procedurą wszelkie wnioski, które mogłyby być rozpatrywane na ostatnim posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przed debatą plenarną Sejmu. W przypadku ich odrzucenia stałaby się podstawą do zgłoszenia jako wnioski mniejszości. Materiał, który w imieniu Komisji Przekształceń Własnościowych będą prezentował, został przyjęty przez tę Komisję. Niektóre punkty przyjmowaliśmy w wyniku głosowania, zgodnie z zawartym consensusem.</u>
<u xml:id="u-98.3" who="#PosełMaciejManicki">Podkomisja przygotowywała dokument, który stopniowo ewoluował i dopiero 3 lutego został ostatecznie przyjęty. Nasz dokument był zbieżny z intencjami rządu. Stał się on podstawą do przygotowania propozycji autopoprawki przez rząd. Autopoprawka wpłynęła do Komisji Przekształceń Własnościowych tuż przed rozpoczęciem pracy. Spowodowało to, iż Komisja zdecydowała się procedować na tekście przygotowanym przez podkomisję. Ten tekst różni się w kilku miejscach od autopoprawki rządu. Komisja rozpatrzyła najpierw różnice pomiędzy autopoprawką obrazującą wolę rządu, a wersją podkomisji, następnie przeszła do pracy nad zgłoszonymi wnioskami.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Zgodnie z dotychczasowym zwyczajem proponuję, aby poseł referent wskazał, w jakim stopniu opinia Komisji Przekształceń Własnościowych różni się od projektu rządowego łącznie z autopoprawką.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MinisterprzekształceńwłasnościowychWiesławKaczmarek">Dzisiaj odbyło się drugie posiedzenie Rady Ministrów w sprawie ostatecznego sformułowania stanowiska rządu wobec projektu budżetu. Rząd pracował nad dwoma dokumentami: ustawy budżetowej i załącznikiem do ustawy „Kierunki prywatyzacji w 1994 r.”. Rząd podjął uchwałę o autopoprawce. Cały materiał został przesłany do marszałka Sejmu oraz do posłów. Przyznam, że byłem zaskoczony reakcją Komisji Przekształceń Własnościowych. W jednej części Komisja pracując nad materiałem uznała autopoprawkę, a w drugiej części nie uznała. Chciałbym prosić o wyjaśnienia. Rząd tę autopoprawkę na pewno wniesie. Przyjmując wcześniej inną procedurę wydawało nam się, że będziemy mogli wyjść ze wspólnym projektem. Okazało się, że nie jest to możliwe.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Zrozumiałam, że autopoprawka przesłana do marszałka Sejmu jest już oficjalną autopoprawką rządową o tej samej treści.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Chciałbym jeszcze poinformować Komisję o jednej sprawie. Przełomowym momentem w naszej pracy było przegłosowanie wniosku dotyczącego procedury prywatyzacyjnej. Rząd nie podzielił opinii przedstawionej przez Komisję, ponieważ wniosek daleko odbiegał od strategii i filozofii rządu. Szukając właściwego rozwiązania do poprawki, która jest w dyspozycji pani przewodniczącej, zgłaszamy kolejną poprawkę.</u>
<u xml:id="u-102.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">W rozdziale I „Priorytety przekształceń własnościowych” w części 2, mówiącej: „Zadaniem rządu w 1994 r. będzie”, rząd wprowadza nowy punkt 1: „określenie do końca czerwca 1994 r. gałęzi gospodarki i rodzajów przedsiębiorstw, nad którymi skarb państwa zamierza zachować kontrolę i przedstawi tę informację Sejmowi”. Materiał, który posiada pani przewodniczący wraz z ekspertyzą poprawną jako komplet dokumentów, będzie przesłany przez Radę Ministrów do Sejmu w najbliższym czasie.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Zwracam się do Biura Legislacyjnego KS: czy od strony formalnej nasze procedowanie jest zgodne z Konstytucją i istniejącym ustawodawstwem? Jak jest z autopoprawkami? Czy rząd kieruje je na posiedzenie właściwej Komisji?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Autopoprawki Sejmu mogą być rozpatrywane wówczas, gdy są podpisane przez premiera. Natomiast w Sejmie przekazywane są do odpowiedniej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Co prawda poprawka nie jest podpisana przez rząd, ale uważam, że nie powinniśmy przerywać procedowania, gdyż czas nas nagli. Znamy tekst autopoprawki, zapoznaliśmy się dzisiaj z korektą pana ministra i mamy jasność sytuacji. Komisja Przekształceń Własnościowych również zna treść poprawek.</u>
<u xml:id="u-105.1" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Proponuję, aby poseł M. Manicki bardzo precyzyjnie prezentował materiał, wskazując na różnice między dokumentem Komisji, a dokumentem rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Chciałbym spytać ministra W. Kaczmarka, czy dokument, o którym pan wspominał różni się od tego, którym dysponujemy, wyłącznie jednym zdaniem odczytanym przez pana?</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Tak, różni się tylko jednym zapisem.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#PosełMaciejManicki">Rozpoczynam prezentację materiału Komisji Przekształceń Własnościowych, dotyczącego kierunków prywatyzacji w 1994 r. Materiał składa się z dwóch części, część pierwsza została nazwana jako „Priorytety przekształceń własnościowych” i obejmuje po pierwsze - zobowiązania rządu do wiązania projektów prywatyzacji z: „programami restrukturyzacji, wzrostem inwestycji krajowych i zagranicznych - prowadzącymi do poprawy efektywności ekonomicznej, rozwojem konkurencji i wzmacnianiem rynku kapitałowego”. To już jest pierwsza różnica pomiędzy dokumentem przyjętym przez Komisję, a materiałem nazwanym jako autopoprawka rządu. Zmiana polega na tym, że po słowie „zagranicznych” dodano myślnik i wyrazy: „prowadzącymi do poprawy efektywności ekonomicznej”. Komisja uznała argumenty wnioskodawców mówiące o tym, że samą istotą procesu prywatyzacji jest dążenie do poprawy efektywności gospodarowania i efektywności ekonomicznej. Komisja zgodziła się, że ten suchy zapis o programach restrukturyzacji, wzroście inwestycji, rozwoju konkurencji nie oddaje jego istoty. Zdając sobie sprawę, że - być może - w części jest to jak gdyby określenie mówiące o charakterze i celu prywatyzacji, Komisja postanowiła wprowadzić ten zapis. Wynika z niego, że projekty prywatyzacji powinny zmierzać ku restrukturyzacji, ku rozwojowi inwestycji, ponieważ ma to na celu poprawę efektywności ekonomicznej.</u>
<u xml:id="u-108.1" who="#PosełMaciejManicki">Komisja proponuje taki zapis, jaki jest w przedłożeniu. Punkty 2, 3 i 4 są zbieżne z dokumentem - autopoprawką rządu.</u>
<u xml:id="u-108.2" who="#PosełMaciejManicki">W punkcie 5 w autopoprawce po dotychczasowej treści „stosowaniem nadzoru nad wykonaniem w tym zakresie zobowiązań niepieniężnych” był zapis: „w ramach prywatyzacji kapitałowej”. Komisja Przekształceń Własnościowych postanowiła wykreślić propozycję rządu, aby zapis nie był zawężony wyłącznie do programów prywatyzacji kapitałowej, lecz odnosił się także do prywatyzacji bezpośredniej i innych jej rodzajów.</u>
<u xml:id="u-108.3" who="#PosełMaciejManicki">Są dwie zmiany merytoryczne, wprowadzone przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W moim przekonaniu, wprowadzenie poprawy efektywności ekonomicznej, jako naczelnej zasady, jest w sprzeczności z rozdziałem II ust. 2 pkt 12, w którym wymienia się inne warunki prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-109.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Jeżeli przyjmuje się poprawę efektywności ekonomicznej, to zakłada się, że kryterium zysku przedsiębiorstwa jest najważniejszą zasadą. Wtedy negocjowanie warunków zapłaty, gwarancji zatrudnienia i ochrony środowiska staje pod znakiem zapytania. W sensie długofalowym cele te są zbieżne, ale krótkofalowo na ogół są sprzeczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#PosełBogdanPęk">Również Komisja Przekształceń Własnościowych długo dyskutowała na ten temat. jednak większością głosów uznała, że należy wprowadzić ten zapis jako właściwie najistotniejszy zapis, dotyczący celu przekształceń własnościowych i prywatyzacji kapitałowej w szczególności.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Zrozumiałem, że Komisja przywiązuje ogromną wagę do zdania wtrąconego. Nasuwa mi się pytanie, czy w intencji Komisji było, ażeby to zdanie miało charakter wskazania na kryterium? Załóżmy, że w procesie prywatyzacji ubiega się o jakiś obiekt dwóch lub więcej konkurentów - podmiotów. Czy chodzi o to, aby wskazać, że kryterium wyboru musi być spodziewana efektywność, czy nawiązując do wcześniejszych stwierdzeń politycznych, o to, aby podkreślić odcięcie się od tzw. prywatyzacji ideologicznej?</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#PosełMaciejManicki">Myślę, że obydwa elementy legły u podstaw przyjęcia zdania wtrąconego przez Komisję przekształceń Własnościowych. Trudno jest mi rozstrzygnąć, który przeważył. Biorąc jednak pod uwagę racje, jakie były przedstawione podczas dyskusji, niewątpliwie oba elementy miały swoje znaczenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#PosełAlojzyGąsiorczyk">Proszę o wyjaśnienie punktu 3. Na czym będzie polegał aktywny udział np. pracowników banków w ich prywatyzowaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#PosełMaciejManicki">Przepis mówiący o ułatwieniu prywatyzacji z aktywnym udziałem pracowników dotyczy prywatyzacji tzw. ścieżką pracowniczą, czyli prywatyzacją realizowaną poprzez spółki pracownicze. Przepis ten ma swoje rozwinięcie w dalszej części dokumentu, zarówno poprzez kwestie odnoszące się wprost do dzisiejszego stanu prawnego, czyli do spółek pracowniczych, powołanych w myśl art. 37 ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, jak również znalazł swój wyraz w zadaniach rządu. Komisja proponuje rządowi wspieranie tego typu procesu, tworząc możliwości funkcjonowania spółek pracowniczych z przejściowym udziałem skarbu państwa. Nie ma to związku z prywatyzacją kapitałową, tym bardziej banków.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Nasza dyskusja zamienia się trochę w puryzm językowy. Wiadomo, że dopiero w praktyce okaże się, co oznaczają ogólne deklaracje.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">W pkt. 1 proponowaliśmy zapis bez tej korekty, ponieważ cztery przedstawione mechanizmy, będą zawarte w projektach prywatyzacyjnych. Natomiast kwestia efektywności ekonomicznej jest to cel, do którego zmierzamy.</u>
<u xml:id="u-116.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Jeśli chodzi o pkt 3, nie chciałbym, aby traktować go jako opcję akcjonariatu pracowniczego. Intencją rządu jest również, aby menadżerów polskich firm też traktować jako pracowników i z nimi wiązać projekty prywatyzacji, a więc z kontraktami kapitałowo-menadżerskimi itd. Chciałbym, aby prywatyzacja z aktywnym udziałem pracowników nie była utożsamiana wyłącznie z akcjonariatem pracowniczym, ponieważ to nie było intencją rządu.</u>
<u xml:id="u-116.2" who="#MinisterWiesławKaczmarek">W pkt. 5 doprecyzowanie w ramach prywatyzacji kapitałowej wiązało się z opinią, która została wyrażona na posiedzeniu Rady Ministrów i podzielona przez jej członków. Chodzi o to, że mamy ogólny adres umów i nie wiadomo, o jakie umowy chodzi, w jakichś ścieżkach itd. Rada Ministrów uznała, że szczególny priorytet dotyczy umów, które są wynikiem prywatyzacji kapitałowej, ponieważ one są przedmiotem najczęstszych krytyk i sporów.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#PosełKrzysztofBudnik">Chciałbym odnieść do pkt 2 ust.1 i zasugerować Komisji, że aby zmienić podejście do ceny rynkowej akcji prywatyzowanych przedsiębiorstw, powinniśmy przede wszystkim odnosić się do ich wartości.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Tok myślenia pana posła spowoduje długą dyskusję nad wartością przedsiębiorstwa. Jest to ryzykowna propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#PosełKrzysztofBudnik">Analogicznie trudno wymierna jest akcja, jeżeli nie ma swojego notowania na giełdzie. Są różne metody i kryteria wyceny przedsiębiorstw. Wydaje mi się, że przy obecnym zapisie dopuszczamy sytuację, że wartość sumy akcji będzie odbiegała od rzeczywistej wartości i kondycji finansowej prywatyzowanego przedsiębiorstwa. Nie zawsze korzystnie może odbijać się to na inwestorach powszechnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#PosełMaciejManicki">Na posiedzeniu Komisji Przekształceń Własnościowych propozycja posła K. Budnika również wywołała ożywioną dyskusję. Skończyła się ona tym, czym pan przewodniczący podsumował wystąpienie posła K. Budnika.</u>
<u xml:id="u-120.1" who="#PosełMaciejManicki">Mówiąc o wartości przedsiębiorstwa wchodzimy w rozważania, których wynikiem będzie konieczność określenia w słowniczku, co to jest wartość przedsiębiorstwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Chciałbym zwrócić uwagę, iż propozycja posła K. Budnika zwróciłaby naszą dyskusję do rozstrzygnięcia problemu, czy przyjęta metoda przy wycenie prywatyzacji, np. Banku Śląskiego jest odnoszona do różnych metod wyceny wartość tego przedsiębiorstwa i była metodą właściwą. Propozycja rządu była taka, żeby prywatyzację w przypadku oferty publicznej prowadzić taką metodą (chodzi o sposób sprzedaży akcji) która doprowadzi do tego, że uzyskana cena z pierwszej sprzedaży będzie się różniła od ceny rynkowej, czyli tej akcji notowanej na giełdzie. Gdybyśmy przyjęli propozycję posła K. Budnika, musielibyśmy zacząć dyskusję od początku. Jest to potwierdzenie prawidłowości procedury - metody oferty publicznej w przypadku sprzedaży akcji Banku Śląskiego. Dlatego chcemy stosować takie metody, które będą zacierały różnicę między ceną sprzedaży a pierwszym notowaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Moim zdaniem, ten problem jest bardzo istotny, także z racji pozaekonomicznych. Budzi on wiele emocji społecznych, niejednokrotnie podsycanych w prasie. Myślę, że pierwotna wycena akcji przez właściciela, prawidłowa lub nie, w rozumieniu, jak dalece będzie odbiegała od ceny giełdowej, to sprawa pewnej trafności prognozy. Nasza giełda jest giełdą szczególną, niestabilną, zarówno ze względu na jaj „masę”, jak i ze względu na charakter podmiotów, które na niej występują. Ich zachowania nie są tak regularne, jak np. podmiotów w krajach o rozwiniętej gospodarce rynkowej. Jeżeli to ma mieć charakter normatywny, to obawiam się, że mogą być tutaj stawiane mocne zarzuty w przypadku zaistnienia takiej sytuacji. A takie sytuacje mogą zaistnieć bez winy i bez intencji. To budzi moje wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Mamy trzy wnioski do punktu 1 w części 1. Pierwszy - Komisja dopisała fragment: „prowadzącymi do poprawy efektywności ekonomicznej”. Czy ktoś proponuje skreślenie tego fragmentu? Nie widzę. Przyjmujemy ten zapis.</u>
<u xml:id="u-123.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Drugi - poseł K. Budnik proponuje wprowadzenie wartości przedsiębiorstwa. Kto jest za przyjęciem wniosku posła K. Budnika? Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów 18 do 3, przy 3 głosach wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-123.2" who="#PosełWojciechArkuszewski">Trzeci- Komisja skreśliła „w ramach prywatyzacji kapitałowej”. Czy ktoś proponuje przywrócenie tego? Nie widzę. Wobec tego przyjmujemy zapis pkt 5 w wersji Komisji Przekształceń Własnościowych.</u>
<u xml:id="u-123.3" who="#PosełWojciechArkuszewski">Przechodzimy do pkt 2. Zasadniczym przedmiotem dyskusji podczas posiedzenia Komisji był punkt 1, który nie został sformułowany w wersji rządowej. Obecnie rząd wnosi poprawkę do tego punktu w brzmieniu: „określi do końca czerwca 1994 r. gałęzi gospodarki i rodzajów przedsiębiorstw, nad którymi skarb państwa zamierza zachować kontrolę i przedstawi tę informację Sejmowi”. Dotyczy to istotnego problemu udziału Sejmu we władzy wykonawczej i w jakim zakresie Sejm bezpośrednio ingeruje w poszczególne decyzje Rady Ministrów i jej członków. Proponuję, abyśmy tę sprawę omówili osobno, a potem przeszli do następnych punktów.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Nie bardzo wiem, kto komu co proponuje. Jeśli dobrze zrozumiałem intencje Komisji, to Sejm ma określić te obszary. W takim razie nie od rządu ma wyjść propozycja, ale od Sejmu. Natomiast, jeśli ma wyjść ona od rządu, to powstaje pytanie, jak ma to zrobić. Rząd przedstawia listę, a Sejm ją wetuje lub zatwierdza. Nie wiem, jak ma wyglądać ta procedura, a jest to sprawa dużej wagi, które podmioty mają ostatecznie decydować o - tak, lub nie?</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">W moim przekonaniu są tu dwa problemy. Jeden to, że Komisja sejmowa bezpośrednio ingeruje we władzę wykonawczą. Jest to chyba niewłaściwe. Władza wykonawcza może podlegać Sejmowi i jego kontroli, ale nie bezpośrednio Komisji. Uważam, że taka sytuacja jest złym precedensem.</u>
<u xml:id="u-125.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Drugi problem to, że pozostałe punkty są - według mnie - znacznie mniej kontrowersyjne, ponieważ są to informacje, których Sejm może wymagać (a, c).</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#PosełMaciejManicki">Ustosunkuję się do wątpliwości posła J. Eysymontta. Intencją poprawki jest to, aby rząd przedstawił propozycje Sejmowi. Muszą one być oczywiście zweryfikowane i przyjęte lub odrzucone przez Sejm. W propozycjach miałyby się znaleźć gałęzie i rodzaje przedsiębiorstw o znaczeniu strategicznym dla gospodarki narodowej, których prywatyzacja wymagałaby zgody Sejmu; gałęzie i rodzaje przedsiębiorstw, których prywatyzacja wymaga pozytywnej opinii Komisji Sejmu. Zatrzymam się tu, ponieważ pan przewodniczący określił ten zapis jako precedensowy. Jeśli jest to precedens, to na pewno nie pierwszy. Są akty prawne, które odsyłają decyzje organów wykonawczych do uzyskania opinii właściwej komisji Sejmu. Natomiast jeśli chodzi o kwestię prywatyzacji, która wymaga zgody Rady Ministrów, to myślę, że od strony legislacyjnej przepis nie budzi wątpliwości. Propozycja, która teraz została zgłoszona przez pana ministra (autopoprawka) była rozpatrywana przez Komisję Przekształceń Własnościowych jako alternatywa do tej propozycji. Komisja większością głosów w pierwszym głosowaniu postanowiła przyjąć to, co jest w tej chwili punktem pierwszym. Siłą rzeczy nie rozpatrywała już poprawki, o której mówił minister W. Kaczmarek.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Spór o mapę prywatyzacyjną w Komisji Przekształceń Własnościowych trwa praktycznie od momentu powstania tej Komisji. W opinii Komisji, która została zaprezentowana, odnosi się wrażenie, iż jest propozycja przejmowania odpowiedzialności za władzę wykonawczą. Zgodziłbym się z tym wówczas, gdyby był zapis, że wymaga to opinii Komisji czy Sejmu.m Jeśli ma to by opinia pozytywna, tzn., że Komisja przyjmuje na siebie całą inicjatywę dotyczącą układania listy i wskazywania poszczególnych przedsiębiorstw do prywatyzacji. Wyłączając trudności proceduralne, chcę zgłosić formalnie autopoprawkę rządu jako poprawkę poselską.</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#PosełWaldemarMichna">W Anglii sprawy prywatyzacji są akceptowane globalnie przez parlament, potem przechodzą do organów wykonawczych. W naszym przypadku nie chodzi o wszystkie tytuły czy kierunki prywatyzacyjne, ale o strategię. Nie może zdarzyć się, że minister przekształceń własnościowych sprzeda pakiety kontrolne, np. ubezpieczeń społecznych, lub innych kluczowych przemysłów bez wiedzy parlamentu. Sądzę, że ten wymóg nie jest wymogiem proceduralnym, który utrudni prywatyzację.</u>
<u xml:id="u-128.1" who="#PosełWaldemarMichna">We Francji do sprywatyzowania jest 25 przedsiębiorstw, ale nie prywatyzuje się zbyt dużej ilości przedsiębiorstw, żeby nie nastąpiła bessa starych wartości na giełdzie.</u>
<u xml:id="u-128.2" who="#PosełWaldemarMichna">Sądzę, iż minister przekształceń własnościowych w przypadku strategicznych przemysłów (energetyka, wojsko) powinien każdą propozycję uzgadniać z Sejmem. Poprawka rządu wzmocniłaby obecne obawy. One wynikają z tego, że dzisiaj de facto minister przekształceń własnościowych decyduje o prywatyzacji przedsiębiorstw. Poprawka mówi, że skarb państwa zamierza zachować kontrolę, ale ponieważ skarbu państwa nie ma. Skarb państwa to jest jakby minister przekształceń własnościowych. Uważam, że poprawka Komisji ma sens, natomiast poprawkę rządu należałoby zmodyfikować. W kluczowych, strategicznych kierunkach Sejm powinien zachować kontrolę i nie będzie to dyshonorem ani dla rządu, ani dla ministra przekształceń własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Niepokoją mnie dwie rzeczy. Pierwsza - ideologiczna. Jestem przeciwnikiem stawiania wszelkich apriorycznych barier przed procesem prywatyzacji. Z tego punktu widzenia głosowałbym przeciwko temu. Są jeszcze inne kwestie. Zapis zaproponowany przez ministra W. Kaczmarka, aby był zapisem operacyjnym, musi być znacznie jaśniej zdefiniowany. Chodzi o uściślenie pojęcia gałęzi - to znaczy gałąź w rozumieniu systematycznego wykazu wyrobu, gałąź w rozumieniu klasyfikacji gospodarki narodowej z określonego roku itd. Jest to konieczne, gdyż mamy do czynienia z aktem normatywnym. Jeżeli np. operuje się pojęciem rodzaj przedsiębiorstwa, z czego wynika, że nie jest to kwestia przynależności do gałęzi, to musi być powiedziane, co to znaczy rodzaj przedsiębiorstwa. Jeśli się mówi: „nad którymi skarb państwa zamierza zachować kontrolę”, to trzeba napisać, co to znaczy. To znaczy, że udział skarbu państwa ma być np. nie mniejszy niż 51%. W przypadku braku tych uściśleń proponowany zapis jest szkodliwy, gdyż jest wieloznaczny i pozwala na dowolność interpretacji. A zatem jego wykonanie jest de facto nie kontrolowane.</u>
<u xml:id="u-129.1" who="#PosełJerzyEysymontt">Gdy poprawkę uściślimy, jest ona do przyjęcia, ale pod warunkiem wskazania organu, który byłby władny podejmować takie decyzje, a procedura decyzyjna nie wstrzymywałaby procesu prywatyzacyjnego. Bez rozstrzygnięcia tych kwestii, nie można opowiedzieć się za autopoprawką.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Pojęcia - gałąź i rodzaje - są w obu wersjach i proponuję, aby Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu ustosunkowało się do tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Spór na ten temat był dość długi na posiedzeniu Komisji Przekształceń Własnościowych. Opinia Komisji jest rozwiązaniem kompromisowym. Moje ugrupowanie wysuwało bardziej radykalne zmiany, np. wymienienie pięciu strategicznych gałęzi, w których rząd powinien określić minimalny udział kapitału państwowego do sprawowania nad nim kontroli, m.in. były to gałęzie surowcowo-materiałowe, infrastrukturalne, akcyzowe. Wszystkim adwersarzom koncepcji zaakceptowanej przez Komisję chcę przypomnieć, że nie chodzi tutaj o prywatyzację wszystkich przedsiębiorstw, lecz o precyzyjne wyodrębnienie takich grup, które są szczególnie ważne dla gospodarki narodowej, dla bezpieczeństwa państwa i dla normalnego funkcjonowania gospodarki. Nie chodzi o to, że nie wolno ich prywatyzować, lecz chodzi o to, że powinien być precyzyjnie określony minimalny udział kapitału państwowego dla zachowania kontroli państwa nad zachodzącymi tam procesami. Nie jest to hamowane prywatyzacji, to jest pilnowanie i kontrolowanie tego, aby nie naruszono minimalnych potrzeb bezpieczeństwa kraju, gospodarki i społeczeństwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Chciałbym prosić posła W. Michnę, aby wskazał te przykłady prywatyzacji w Polsce, które odbyły się bez wiedzy i zgody Rady Ministrów i wyłącznie z inicjatywy ministra przekształceń własnościowych. Jak znam procedurę, która obowiązuje w dzisiejszej ustawie, zwykle odbywa się to za wiedzą organu założycielskiego, którym zawsze jest inny minister resortowy, albo wojewoda. Musi temu towarzyszyć stanowisko rady pracowniczej, bądź innej reprezentacji związkowej, a dopiero później zaczyna się właściwa procedura. Myślę, że ostatnio używane sformułowania są zbyt mocne, i wszystko dzieje się bez wiedzy władzy wykonawczej. Są procedury, które uniemożliwiają samowolę ministra przekształceń własnościowych, a zwykle jest on wykonawcą tych projektów. Można dyskutować, czy decyzje, które podjęto, były decyzjami prawidłowymi i przyniosą oczekiwane skutki ekonomiczne. Nie chciałbym, aby były formułowane tego typu zarzuty, a zwłaszcza nie rozumiem paraleli, która polega na tym, że jak poprzedni minister robił tak, to obecny minister będzie robił dokładnie to samo.</u>
<u xml:id="u-132.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Podane przykłady przez posła W. Błasiaka są w wielu przypadkach poza kompetencją ministra przekształceń własnościowych, np. energetyka, przemysł zbrojeniowy. Ostatnio przyjęliśmy zresztą ustawę w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-132.2" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Jest wiele różnic między Anglią i Francją a Polską. Inne też mamy zadania do spełnienia.</u>
<u xml:id="u-132.3" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Poseł J. Eysymontt zwrócił uwagę na bardzo istotną sprawę. Była ona już przedmiotem prac zespołów powołanych przez premiera M. Borowskiego przy ustawie o prywatyzacji. Podzielam opinię, że trzeba sprecyzować wymieniane w poprawce pojęcia. Myślę jednak, że niekoniecznie trzeba to zrobić w tym załączniku. Jest to kwestia zdefiniowania kontroli i zgadzam się, że ta kontrola może mieć różny wymiar, począwszy od złotej akcji, do której są przypisane szczególne prawa i bez zgody właściciela - skarbu państwa nie można podjąć odpowiednich działań strategicznych w danej spółce prawa handlowego. Zmiana statutu wymaga zgody reprezentanta grupy kapitału. Kontrola może mieć różny charakter. Myślę, że są branże, w których ta kontrola nie musi obejmować nawet 100% własności. Intencją tego zapisu było, żeby wprowadzić i zaprezentować Sejmowi mapę prywatyzacji. W materiale, który przedstawiła Unia Pracy jest interesujące rozwiązanie. Otóż w którymś z punktów jest zapis obligujący rząd, żeby do kwietnia każdego roku publikował listę przedsiębiorstw, które zamierza prywatyzować w danym roku. To rozwiązanie mogłoby być stosowane.</u>
<u xml:id="u-132.4" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Chciałbym prosić Komisję o opinię w trzech sprawach, gdyż są one precedensowe. Jeżeli chodzi o listę przedsiębiorstw, których prywatyzacja wymaga zgody Rady Ministrów, to nie jest to nowe rozwiązanie. W obecnej ustawie jest takie rozwiązanie. Mam pytanie do autorów wniosku Komisji, jak będzie się rozkładała odpowiedzialność w przypadku podejmowania decyzji o prywatyzacji bądź niepodejmowania decyzji, niewydawania opinii, procedur. Kto będzie ponosi odpowiedzialność? Dzisiaj za błędne decyzje lub inne uchybienia odpowiedzialność ponosi minister przekształceń własnościowych lub inny minister, ponieważ nie tylko minister przekształceń własnościowych realizuje projekty prywatyzacji. Dokonują tego także wojewodowie i inni ministrowie. Ponoszą oni odpowiedzialność nie tylko polityczną.</u>
<u xml:id="u-132.5" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Następny problem, to kwalifikacja zapisów. Jest to załącznik do ustawy budżetowej. Te zapisy rozumiem w ten sposób, że jest to zadanie rządu, które będzie realizowane np. w ustawie o prywatyzacji. A więc zapisane tu normy zadaniowe muszą znaleźć konkretne formuły prawne w innych aktach normatywnych, np. w ustawie o prywatyzacji. Nasuwa się pytanie, co będzie działo się w międzyczasie - między uchwaleniem ustawy, będącej załącznikiem ustawy budżetowej, a sformułowaniem tych norm w konkretnej ustawie. Czy prywatyzacja ma się odbywać, na jakich zasadach, jaka ma być procedura?</u>
<u xml:id="u-132.6" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Nie podzielam opinii, że te zapisy nie zahamują procesów prywatyzacji. Uważam, że zahamują ten proces. Podtrzymuję stanowisko rządu sformułowane w autopoprawce. Koncepcja Komisji była znana rządowi, lecz nie została zaakceptowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#PosełMaciejManicki">Poseł J. Eysymontt powiedział, że określenia gałęzi i rodzajów przedsiębiorstw są szkodliwe w obu wariantach. Odniosę się oczywiście do wersji proponowanej przez Komisję. Nie uważam, aby ten zapis był szkodliwy, ponieważ ma on charakter elastyczny. To rząd poprzez ewentualne wykonanie sprecyzuje w swoim dokumencie gałęzie i rodzaje przedsiębiorstw. Jest tu wyrażona wyłącznie intencja tego, czego oczekuje się od rządu. Wszystko wskazuje na to, że Sejm w tej sprawie wyrażałby swoją opinię w postaci uchwały. Natomiast na ile rząd przestrzegałby uchwały, podlegałoby ocenie Sejmu. Nie ma tu warunku, aby rozstrzygać w drodze ustawy.</u>
<u xml:id="u-133.1" who="#PosełMaciejManicki">Stawiam formalny wniosek o skreślenie w punkcie b) wyrazu „pozytywnej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Chodzi m o problem rozmycia odpowiedzialności. W moim przekonaniu była taka praktyka. że przedstawiciele rządu przychodząc na posiedzenia Komisji relacjonowali kontrowersyjne projekty prywatyzacji. Chodziło niejako o podzielenie odpowiedzialności. Lepiej, żeby to było regulowane ustawą. Jeżeli Komisja ma to sankcjonować, to jest to przejęcie przez nią części władzy wykonawczej. Wtedy de facto nie jest do końca jasne, kto odpowiada.</u>
<u xml:id="u-134.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Druga uwaga dotyczy tzw. przemysłu strategicznego. Co to znaczy strategiczny? W swojej praktyce rządowej przeżyłem cztery zagrożenia strategiczne interesów państwa z punktu widzenia gospodarki. Pierwszy polegał na tym, że interes strategiczny państwa wymagał instalacji portowej. Było to w 1990 r. Rząd musiał wtedy negocjować z radą pracowniczą i dyrektorem przedsiębiorstwa państwowego kilka miesięcy. Fikcją jest, że rząd kontroluje przedsiębiorstwa państwowe. W zasadzie rząd jest stroną w takim samym stopniu, w jakim byłaby to firma prywatna dowolnego właściciela. Drugi przypadek to sytuacja paraliżu kolei. Tu nie istnieje sposób cofnięcia sytuacji poza ustępstwami płacowymi. Trzeci przypadek, to strajk w kopalniach węgla brunatnego, w energetyce - strajk powszechny. Czwarty, to jest odmowa sprzedaży zboża przez chłopów i czekanie na wyższą cenę. To były cztery przypadki w ciągu ostatniego czterolecia, kiedy interes państwa był realnie zagrożony. Żaden z tych przypadków nie jest związany z własnością. Były to albo państwowe koleje, albo państwowa kopalnia węgla brunatnego, albo prywatne rolnictwo.</u>
<u xml:id="u-134.2" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Myślę, że mitologizujemy problem interesu strategicznego państwa. Wbrew pozorom wymaga on wprowadzenia ustaw regulacyjnych w pewnych wypadkach, w których państwo ma prawo ingerencji bez względu na formę własności, jeśli chodzi o zagadnienia standardów technicznych i jeśli chodzi o zagadnienia cen. Nie wystarczy czasami Urząd Antymonopolowy. Są specjalistyczne gałęzie, jak energetyka czy telekomunikacja, gdzie Urząd Antymonopolowy jest za słabym narzędziem. Musi to być specjalny regulator i odpowiednia władza.</u>
<u xml:id="u-134.3" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Jeśli chodzi o punkt a), to nie w tym tkwi problem zagrożenia strategicznego interesu państwa. Tkwi on w braku ustaw regulacyjnych i w braku zdolności państwa do militaryzacji niektórych przedsiębiorstw.</u>
<u xml:id="u-134.4" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">W moim odczuciu punkt a) jest lepiej sformułowany przez rząd, aczkolwiek myślę, że nie chodzi tu o kontrolę skarbu państwa. Wykreśliłbym więc skarb państwa, zastępując po prostu państwem. Niekiedy będzie chodziło o kontrolę własnościową przez skarb państwa, a niekiedy o wprowadzenie rzetelnej kontroli typu regulacyjnego. Proponowałbym także wprowadzić do zapisu rządowego zamiast wyrazu „kontroli” wyrazy „formy kontroli”.</u>
<u xml:id="u-134.5" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Punkt b) służy - moim zdaniem - rozmyciu odpowiedzialności. Nie sądzę, aby było to poprawne sformułowanie.</u>
<u xml:id="u-134.6" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Podobny zapis punktu c) już istnieje. Jest taka delegacja ustawy i rozporządzenie Rady Ministrów, które wyraźnie określa, w jakich wypadkach Rada Ministrów nakłada zobowiązanie. Myślę, że nie trzeba tego uchwalać, skoro już jest.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poseł T. Syryjczyk proponuje skreślenie punktów b) i c).</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#PosełBogdanPęk">Nie ulega wątpliwości, iż omawiany problem jest najpoważniejszym, spornym problemem między Komisją Przekształceń Własnościowych a ministerstwem i rządem. Problem ma kilka aspektów. Po pierwsze, czy w aktualnej sytuacji formalno-prawnej parlament ma wystarczające, realne narzędzie do sprawowania realnej kontroli nad procesem przekształceń własnościowych. Oświadczam, że według mnie, parlament nie posiada takich narzędzi. Zgodnie z obowiązującym ustawodawstwem minister przekształceń własnościowych z wyjątkiem tych przedsiębiorstw, które są określone rozporządzeniem Rady Ministrów i ostatnią ustawą dotyczącą przemysłu zbrojeniowego jest właścicielem i jedynym dysponentem w imieniu skarbu państwa - praktycznie około połowy majątku narodowego. Uchwały parlamentu i dezyderaty Komisji w myśl interpretacji formalno-prawnej małej konstytucji nie obowiązują ministra jako nakazowe. Może je wykonać, ale nie musi. Zatem jedyną formą, jaka ministra dziś obowiązuje, jest z jednej strony rozporządzenie Rady Ministrów, zastrzegające niewielką ilość przedsiębiorstw do gestii Rady Ministrów, z drugiej strony ustawa o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych oraz inne akty towarzyszące procesowi prywatyzacji. Problem, czy parlament ma rzeczywiście spełniać funkcję kontrolną, jest problemem fundamentalnym. W II Rzeczypospolitej, w której istniała gospodarka rynkowa, obowiązywała ustawa, w myśl której wszystkie przedsiębiorstwa o wartości powyżej 100 tys. zł, będące własnością skarbu państwa, były prywatyzowane za zgodą parlamentu. W innych krajach o gospodarce rynkowej są podobne akty. Tam od dawna znaczna część majątku narodowego jest w rękach prywatnych. W ustaleniach koalicyjnych ten zapis jest znacznie ostrzejszy. Przyjęliśmy jednak ostatecznie sformułowanie o wiele bardziej delikatne. Mówię o tym, ponieważ w prasie pojawiają się na ten temat różnego typu niejasności.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#PosełBogdanPęk">Po drugie, czy w dzisiejszej sytuacji, kiedy padło pytanie, jakie firmy zostały sprywatyzowane bez wiedzy rządu, możemy mieć formalno-prawną pewność, że jutro nie zostanie oddany w ręce dowolnego kapitału polskiego lub zachodniego np. duży bank, duży zakład przemysłowy. Przecież minister przekształceń własnościowych ma do tego prawo. Jeżeli to przekształcenie zostanie zrobione w sposób błędny, nieefektywny, podobnie jak w przypadku Banku Śląskiego, to minister nie poniesie odpowiedzialności prawnej, poniesie jedynie - ewentualnie - odpowiedzialność polityczną. Dokona tego zgodnie z majestatem prawa.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#PosełBogdanPęk">Komisja na pierwszym swoim posiedzeniu przy omawianiu kierunków prywatyzacji usiłowała uzyskać informację, co będzie wchodziło w skład tych przedsiębiorstw, które mają po stronie dochodów budżetowych dostarczyć kwotę 4,5 bln zł. Z przykrością stwierdzam, że nawet w ogólnym zarysie takiej informacji nie uzyskaliśmy. Owszem, w pewnym momencie minister A. Drygalski oświadczył, że będzie to głównie przemysł tytoniowy. Nie zgadzam się z tym. Nie chciałbym, aby tak poważna decyzja była w rękach jednego człowieka. Rzecz nie polega na tym, że przygotowujemy kierunki pod określonego człowieka, tylko przygotowujemy pewne rozwiązanie systemowe, którym dajemy parlamentowi do ręki formalną oręż.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#PosełBogdanPęk">Jeżeli Komisja zechciałaby przyjąć ten zapis, to przecież zwracamy się do rządu, aby ten rząd zechciał przedstawić swoje propozycje parlamentowi. Pomimo starań rząd nie przedstawił nam dotychczas takich propozycji. Propozycje rządowe będą podane obróbce parlamentarnej i Sejm podejmie ostateczną decyzję. Natomiast rząd jako ciało wykonawcze będzie musiał ją realizować. Jestem przekonany, że podjęto wiele decyzji (nie dzisiejszy rząd), które - w moim odczuciu - były nie tylko błędne, ale i szkodliwe dla interesu ogólnonarodowego. Większość przedsiębiorstw o znaczeniu strategicznym, o największej wartości majątkowej musi być prywatyzowane na podstawie decyzji Rady Ministrów. Stąd też to, o czym mówił poseł T. Syryjczyk i według mnie sprowadza się do tego, że nie można pozostawić rozporządzenia Rady Ministrów w takim kształcie i w takiej ilości przedsiębiorstw, jak to jest obecnie, że należy oddać do dyspozycji i decyzji rządu znacznie większą ilość przedsiębiorstw. Dzisiaj minister przekształceń własnościowych jest jednocześnie właścicielem, ponieważ wypełnia w imieniu skarbu państwa nacje nadzoru właścicielskiego i jest człowiekiem, który decyduje o cenie przedsiębiorstwa, o doborze spółek consultingowych i innych ciał prowadzących przygotowania do sprzedaży, i wreszcie tym, który nadzoruje tę sprzedaż od strony realizacji zobowiązań inwestycyjnych czy innych. tego typu sytuacja będzie w przyszłości prowadzić do rozwiązań, w których z uwagi na niemożliwość objęcia i skutecznego spełniania tych funkcji będzie dochodzić do licznych błędów.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#PosełBogdanPęk">Wreszcie podstawowy zarzut, który się pojawia, że tego typu sformalizowanie wstrzyma proces prywatyzacji. Skoro w Komisji Przekształceń Własnościowych był wielki problem z przyjęciem zapisu „prowadzącymi do poprawy efektywności gospodarczej” nie mam gwarancji, że prywatyzacja prowadzona w taki sposób, bez formalnego nadzoru parlamentarnego w najważniejszych sprawach, rzeczywiście z punktu widzenia strategicznych interesów państwa będzie efektywna. Nie ma takich badań, nie ma takiego raportu, który w sposób nie podlegający dyskusji przedstawiałby sprawę jednoznacznie. Nie ma także strategicznego planu, do jakiego modelu ekonomicznego mamy zmierzać, co w przyszłości będzie pośrednią kontrolą państwową, co będzie wyłączone z kontroli i do jakiego momentu ma nas doprowadzić prywatyzacja.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#PosełBogdanPęk">Jest to na pewno decyzja niezwykle ważna, na którą czeka całe społeczeństwo. Komisja podejmując ją bierze na siebie ogromną odpowiedzialność. Myślę, że w interesie samego procesu prywatyzacji, zwiększenia dobrej aury wokół tego procesu, uzyskania realnego przyzwolenia społecznego, które - moim zdaniem - jest nieodzownym elementem do prowadzenia dalszych przekształceń na wielką skalą, należy przyjąć taki model, w którym parlament w sposób rzeczywisty będzie mógł kontrolować ten proces.</u>
<u xml:id="u-136.6" who="#PosełBogdanPęk">Na temat praw popytu i podaży wypowiadają się różne osobistości. Dla mnie nie ulega najmniejszej wątpliwości, że tzw. przyspieszenie prywatyzacji, czy jej wstrzymanie, jest problemem długofalowym. Najważniejsze jest to, że jeśli w myśl tego modelu, który został wypracowany w okresie poprzednich ekip rządowych, rzucamy na rynek dużą ilość towaru, zwanego przedsiębiorstwem państwowym, to właśnie prawo popytu i podaży działa w ten sposób. że nie uzyskujemy za nie realnej ceny, a nawet nie uzyskujemy ceny, która nawet w niewielkim stopniu rekompensuje wartość odtworzeniową tego przedsiębiorstwa. Niejednokrotnie jesteśmy zmuszani przez różnego typu inwestorów strategicznych do przyjmowania takiej wyceny, która jest co najmniej nieracjonalna.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Komisja Przekształceń Własnościowych zażądała od Ministerstwa Przekształceń Własnościowych nazw przedsiębiorstw z ceną, jaką uzyskamy z prywatyzacji. Nie mogę się na to zgodzić, ponieważ musiałbym ujawnić cenę przed sprzedażą. Proszę zrozumieć, w jakiej sytuacji stawia to nas przed ewentualnymi kontrahentami. Nie wynika to ze złej woli rządu, ale z pewnej tajemnicy handlowej i w ogóle zasad i reguł gry. Dlatego zaproponowaliśmy wyłącznie oszacowanie. Są przykłady na to, że tego typu metody po prostu odwracają się później. Prosiłbym Komisję o radę, jak w takiej sytuacji się zachowywać? Jeżeli mamy udostępniać dane przed transakcją, wtedy zaproponujemy cenę niższą. Działa tu prosty mechanizm rynkowy.</u>
<u xml:id="u-137.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Nie dysponuję jako skarb państwa połową polskich przedsiębiorstw (jest ich 6 tysięcy), jednoosobowych spółek skarbu państwa, w których reprezentowany jest minister przekształceń własnościowych (około 540, z czego tak naprawdę w gestii ministra jest około 200). Reszta jest przeznaczona do projektu Narodowego Funduszu Inwestycyjnego. Proszę, aby nie nadużywać tego sformułowania.</u>
<u xml:id="u-137.2" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Immanentnym prawem ministra przekształceń własnościowych jest zachowywanie się jak właściciel firmy. Zapewniam pana posła B. Pęka, że jutro nie sprzedamy żadnego banku, ani też Krakowskich Zakładów Tytoniowych. Dlatego proszę nie używać wielkich słów.</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#PosełBogdanPęk">Nie było takiego przypadku, żeby Komisja zażądała ceny. Być może pojedynczy poseł w ten sposób się wypowiedział, ale tego postępowanie nigdy nie było przedmiotem obrad Komisji. Natomiast chcielibyśmy uzyskać od rządu informację na temat gałęzi i przedsiębiorstw przemysłowych, przeznaczonych do prywatyzacji oraz dowiedzieć się o sposobach ich prywatyzacji. Nie dotarły jednak do nas takie dane.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Proszę członków Komisji Przekształceń Własnościowych, aby kwestie współpracy na linii Komisja - ministerstwo omawiano we własnym gronie. Mamy dużo pracy, przechodźmy więc do podejmowania decyzji.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#PosełRyszardBugaj">Zajmujemy się programem prywatyzacyjnym w sytuacji, kiedy nie otrzymaliśmy od rządu założeń polityki gospodarczej. Załącznik jest dolepką do ustawy budżetowej. Proces prywatyzacji trwa już kilka lat i nagromadziło się sporo doświadczeń, które wymagają uwzględnienia. Nagromadziła się także atmosfera społeczna wokół tej sprawy. Mój pierwszy wniosek sprowadza się do tego, że w załączniku lub w uchwale powinna być zawarta ocena tego procesu, chociażby wstępna. Jestem w trudnej sytuacji, ponieważ do końca trwał spór o to, jaki będzie status tego dokumentu: czy będzie to osobna uchwała, czy będzie to załącznik. Jeżeli uchwała, to właściwą komisją byłaby Komisja Przekształceń Własnościowych, a jeżeli załącznik, to Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Dokument złożony przez rząd oceniałem w Sejmie jako zbyt ogólnikowy i nie rewiduję tego poglądu. Z dokumentu wynikało tyle, że rząd zrobi to, co uzna za stosowne. Nic ponadto. Dokument, który otrzymaliśmy po pracy Komisji jest niewątpliwie krokiem w kierunku konkretności. Zawiera on jednak jeszcze duży stopień ogólności. Zdaję sobie sprawę, że wcale nie łatwo jest sformułować dyrektywy dla polityki prywatyzacyjnej i znaleźć punkt równowagi między sformułowaniami skrajnie ogólnymi a konkretnymi. Już w punkcie 1 jest napisane, że „rząd będzie wiązał projekty prywatyzacji z: programami restrukturyzacji, wzrostem instytucji krajowych i zagranicznych - prowadzącymi do poprawy efektywności ekonomicznej, rozwojem konkurencji i wzmacnianiem rynku kapitałowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Przepraszam, ale ten punkt już omawialiśmy i przegłosowaliśmy. W tej chwili jesteśmy przy punkcie 2.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#PosełRyszardBugaj">Moja propozycja polega na zgłoszeniu nowego tekstu.</u>
<u xml:id="u-142.1" who="#PosełRyszardBugaj">W opinii Komisji w punkcie 2 w podpunktach 3, 4, 5, 6 nie ma żadnej treści. Punkt 9 „wdrażanie programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych” - na ten temat mamy ustawę. Jeżeli Komisja i Sejm w sprawie trybu wdrażania tej ustawy nie chce nic powiedzieć, to niech nie mówi. W tej chwili obowiązuje ustawa i minister jest upoważniony do określonych działań. Po co to pisać?</u>
<u xml:id="u-142.2" who="#PosełRyszardBugaj">Kolejnym niezrozumiałym dla mnie punktem jest punkt 12: „stworzenie systemu zachęt dla inwestorów krajowych i zagranicznych”. Może tu być tysiąc różnych rzeczy. Czy Komisja chce wskazać ministerstwu, jak to sobie wyobraża? Jaka jest zawartość treściowa punktu 14 „wspieranie tworzenia nowych prywatnych podmiotów gospodarczych (tzw. prywatyzacja założycielska) oraz rozwoju podmiotów gospodarczych już istniejących”?</u>
<u xml:id="u-142.3" who="#PosełRyszardBugaj">Są także w tym tekście postanowienia budzące sprzeciw. Taki sprzeciw budzi we mnie prywatyzacja banków bez wcześniejszego przedstawienia jakiegokolwiek programu reformy banków i docelowego modelu banków, jaki chcemy mieć w Polsce. Polski system bankowy rozwija się w sposób żywiołowy i mamy już tego pierwsze rezultaty, tzn. zagrożenie bezpieczeństwa wkładów, z czym zwróciła się do nas pani prezes Narodowego Banku Polskiego.</u>
<u xml:id="u-142.4" who="#PosełRyszardBugaj">Interesującą kwestią do rozważenia wydaje mi się pytanie, czy prywatyzacja Banku Śląskiego umocniła, czy wręcz odwrotnie - osłabiła rynek kapitałowy?</u>
<u xml:id="u-142.5" who="#PosełRyszardBugaj">Jeżeli chcemy formułować politykę państwa, to musimy się nad tym zastanowić. Oczywiście wolałbym, aby bazą do tej dyskusji były pomysły pana ministra.</u>
<u xml:id="u-142.6" who="#PosełRyszardBugaj">Chciałbym powiedzieć o kilku kluczowych sprawach, których nie ma w tym dokumencie, a - w moim przekonaniu - powinny się znaleźć. Po pierwsze, musimy się domagać obszernego raportu o dotychczasowych doświadczeniach prywatyzacji. Jeżeli wiele ludzi w Polsce twierdzi, że prywatyzacja w znacznym stopniu była związana z ukrytym rozdawnictwem dla uprzywilejowanych, to uważam, że tę tezę trzeba udowodnić. Moim zdaniem, pan minister nie potrafi udowodnić także tezy przeciwnej. Natomiast doświadczenie, jakim już dysponujemy, pozwoliłoby przeprowadzić jakiś dowód w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-142.7" who="#PosełRyszardBugaj">Sprawa druga wiąże się z zasadami. Czy chcemy, aby dalej proces prywatyzacji był wymuszany na załogach, czy nie chcemy? Przez stworzenie takich warunków, że niezależnie od interesu gospodarki narodowej załogi przedsiębiorstw, a w szczególności ich dyrekcje mają interes dążenia do prywatyzacji swojego przedsiębiorstwa. Ten stan ma obecnie miejsce w Polsce. Nie chciałbym, aby trwał nadal.</u>
<u xml:id="u-142.8" who="#PosełRyszardBugaj">W swoim opracowaniu próbuję odpowiedzieć, co rząd powinien zrobić, aby ten stan zmienić?</u>
<u xml:id="u-142.9" who="#PosełRyszardBugaj">Chciałbym kilka słów powiedzieć o przedsiębiorstwach publicznych. Rozwijały się one na podstawie niewłasnych decyzji, decyzji zewnętrznych. Mieści się to w ramach tzw. sprzątania po latach osiemdziesiątych. Myślę, że można obecnie wykorzystać tezę, którą kiedyś zaakceptował L. Balcerowicz, idącą w kierunku mechanizmu przekazywania zbędnego, trwale nie wykorzystanego majątku, który powstał do połowy 1989 r., a więc w czasach gospodarki nakazowej. Chciałbym, aby rząd powiedział, iż ma w tej sprawie jakieś zobowiązania.</u>
<u xml:id="u-142.10" who="#PosełRyszardBugaj">Następna sprawa, to problem historycznych długów. Czy wystarczy nam ustawa oddłużeniowa, czy chcemy stworzyć jakiś dodatkowy mechanizm? Uważam, że trzeba stworzyć nowy mechanizm, a zakres jego działania, to kwestia rozpoznania sytuacji. Zobowiążmy rząd do tego, aby spróbował coś w tym kierunku zrobić. Jest dużo przedsiębiorstw mających historyczne długi, a które powstały nie z winy tych przedsiębiorstw. Dzisiaj mają one zamówienia, mają bieżącą rentowność, ale zadłużenie powoduje, że nie mogą uzyskać kredytu. Przyglądam się jednemu przedsiębiorstwu. Kiedyś ogromne, dziś podzielone. Nie produkuje, nie może kupić materiałów, ponieważ nie ma kredytu. Może przekształcić się w spółkę, wierzyciele biorą udziały, sprzedają. Wiem, że czekają już ludzie, którzy te udziały kupią za symboliczną złotówkę. Naprawdę nie chciałbym, aby to się zdarzyło.</u>
<u xml:id="u-142.11" who="#PosełRyszardBugaj">Ostatnia sprawa, to opodatkowanie dochodów kapitałowych. Mój punkt wyjścia jest następujący: chora jest gospodarka, w której pewne lokaty kapitałowe są nieporównanie bardziej rentowne od innych lokat. W Polsce takim miejscem, gdzie inwestycje kapitałowe przynoszą nieporównywalnie większy dochód w stosunku do jakichkolwiek innych, jest giełda. Jeżeli ktoś ma 1 mld zł i zakłada przedsiębiorstwo produkcyjne, zatrudniając 10 osób, to mając szczęście uzyska dochód 100 mln zł, a 40% z tego odda fiskusowi. Jeżeli natomiast ktoś zainwestuje 1 mld zł na giełdzie, to potroi te pieniądze i nie zapłaci żadnego podatku. Nie jestem za tym, aby taki system pozostał. Proponuję, aby rząd wyraźnie określił, jakie zamierza poczynić kroki w tej sprawie. Pan premier M. Borowski mówił o opodatkowaniu giełdy, pan minister W. Kaczmarek jest przeciwny opodatkowaniu od transakcji giełdowych. parlament powinien wypowiedzieć się w tej sprawie, jeśli to jest kwestia sporna w rządzie.</u>
<u xml:id="u-142.12" who="#PosełRyszardBugaj">Zdaję sobie sprawę z kłopotliwości fazy tej dyskusji, w jakiej się znajdujemy. Nie powstała ona z naszej winy. Chciałbym prosić, aby mój tekst został rozpowszechniony, a głosowanie w tej sprawie odłożyć do jutra.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#PosełFranciszekPotulski">Jeżeli materiał przedstawiony przez posła R. Bugaja był przedmiotem obrad Komisji Przekształceń Własnościowych, czy można byłoby usłyszeć opinię Komisji na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#PosełMaciejManicki">Na wstępie mojej wypowiedzi stwierdziłem, że Komisja Przekształceń Własnościowych otrzymała dwie propozycje zmierzające do innego rozwiązania niż załącznik nr 9 do ustawy budżetowej. Złożone wnioski proponują niejako powrót do rozwiązań ubiegłorocznych, tzn. metody uchwały towarzyszącej ustawie budżetowej w sprawie kierunków prywatyzacji. Komisja zajęła takie stanowisko, że skoro dokonana poprawka w prawie budżetowym nakłada obowiązek zamieszczenia kierunków prywatyzacji jako część ustawy budżetowej, to nie może to być robione jako uchwała w sprawie kierunków prywatyzacji. Komisja postanowiła, że ostateczny głos w tej sprawie należy do Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Wyrażono również pogląd, że nie ma żadnych przeszkód co do tego, aby obok ustawy budżetowej, nie jako uchwała w sprawie kierunków prywatyzacji, lecz jako uchwała towarzysząca ustawie, mogłaby być zgłoszona uchwała dotycząca tej kwestii. Jest przecież wiele ustaw, które mają uchwały towarzyszące. Pojawia się jeszcze jeden dylemat. Gdyby takie stanowisko było wyrażone w czasie pracy Komisji od początku, to załącznikowi powinno towarzyszy uzasadnienie do projektu. Byłoby wówczas miejsce na część opisową, na statystykę i na inne elementy, które nie mogą znaleźć się w dokumencie normatywnym. proponuję, aby tę sprawę rozstrzygnąć. Jeśli ma być projekt uchwały towarzyszącej ustawie budżetowej, obejmującej dodatkowe kwestie, to może to być inicjatywa Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Procedura zezwala też zebrać 15 podpisów i projekt uchwały można zgłosić do laski marszałkowskiej jako projekt uchwały towarzyszącej ustawie budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Chciałbym w imieniu posłów klubu SLD zgłosić wniosek formalny. Proszę o 10 minut przerwy, abyśmy zastanowili się, jak dalej procedować. Wniosek posła R. Bugaja jest interesujący i należy go rozważyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Myślę, że w czasie przerwy powinniśmy ustalić, o czym mówimy. Przyznam się, że coraz bardziej nie wiem, jakie decyzje mamy podjąć.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Proponuję, abyśmy skończyli rozpatrywanie dokumentu przygotowanego przez Komisję Przekształceń Własnościowych, głosowali nad niektórymi jego częściami, natomiast nie głosowali ostatecznie nad całością. Następnie rozpatrzyli drugi dokument i dopiero na końcu przegłosowali je ostatecznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#PosełWojciechBłasiak">W tej sytuacji zgłaszam trzeci dokument na temat kierunków prywatyzacji w imieniu swojego ugrupowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#PosełMarekOlewiński">Uważam, że sytuacja jest trochę niepoważna. Komisja Przekształceń Własnościowych powołała podkomisję, która pracowała od dłuższego czasu. W pracach tej podkomisji uczestniczyli przedstawiciele zarówno Unii Pracy, jak i Konfederacji Polski Niepodległej, a także innych ugrupowań politycznych i był czas na to, aby wszystkie tezy opracować. Wczoraj podkomisja rozpatrywała wniosek R. Bugaja i uważam, że materiał, który został dzisiaj nam przedstawiony jest dokumentem ostatecznym i tylko nad nim powinniśmy dyskutować. W inny sposób nigdy tej sprawy nie skończymy.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#PosełWiesławaZiółkowska">Poseł w trakcie prac tej Komisji ma prawo zgłosić swoją propozycję. Dopiero gdy Komisja Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów przyjmie opinię Komisji Przekształceń Własnościowych, odrzucone propozycje mogą być zgłoszone jako wnioski mniejszości. Nie zajmujmy się kłótnią proceduralną. Mamy trzy dokumenty, skończmy pracę nad jednym, zajmijmy się następnym. Taka jest moja propozycja.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#PosełMaciejManicki">Mówiłem wyraźnie, że Komisja Przekształceń Własnościowych otrzymała te dokumenty, ale nie rozpatrywała ich pod względem merytorycznym, odrzucając je ze względów proceduralnych. One muszą być rozpatrzone na posiedzeniu Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Tu nogą być przyjęte, a odrzucone dają podstawę do tworzenia wniosków mniejszości.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Proponuję rozpatrzyć dzisiaj do końca dokument Komisji Przekształceń Własnościowych, a propozycje UP i KPN po uprzednim zapoznaniu się z nimi podjąć i przegłosować na jutrzejszym posiedzeniu Komisji. Jeśli propozycje wydadzą się interesujące, to powołamy zespół, który spróbuje na bazie tych dwóch dokumentów sformułować jeden zasadniczy.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Przyznam się, że nie wierzę w możliwość skonstruowania jednego dokumentu z tej przyczyny, że one wychodzą z zupełnie innych założeń i to w wielu punktach.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">To już jest dyskusja merytoryczna i proponuję odłożyć ją do jutra.</u>
<u xml:id="u-154.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Wróćmy do naszej zasadniczej pracy. Przed wypowiedzią posła R. Bugaja przedmiotem dyskusji była sprawa, czy w ustępie 2 „Priorytety przekształceń własnościowych” punkt 1 powinien być w wersji Komisji Przekształceń Własnościowych, czy też w wersji sformułowanej przez ministra W. Kaczmarka, którą formalnie zgłosił poseł M. Czerniawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#PosełMaciejManicki">Chciałbym odnieść się do propozycji posła T. Syryjczyka, który sugeruje, aby z propozycji rządowej skreślić wyraz „skarb” i zostawić „państwa”. W moim przekonaniu „państwo” jest to z jednej strony coś bardzo realnego, zaś z drugiej to obstrukcja. Państwo nie występuje samodzielnie, państwo działa poprzez swoje organy. Jeśli zostawimy wyraz „państwo” bez określenia jego organów, to wydaje mi się, że będzie to zapis pusty. Natomiast jeśli zaczniemy określać organy, to wracamy do pozycji w pkt 1 w przedłożeniu Komisji Przekształceń Własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Wbrew pozorom to nie jest takie proste. W moim przekonaniu, organem, który w imieniu państwa ma sprawować kontrolę nad systemem energetycznym jest minister energetyki albo minister przemysłu. Nad portami morskimi i lotniskami jest minister transportu i gospodarki morskiej, a nad całą resztą komercyjną jest skarb państwa lub Agencja Udziału Skarbu Państwa itd. Formy kontroli mogą być bardzo różne. Rozmaite są punkty widzenia kontroli. Skarb państwa jest instytucją, która włada stroną majątkową.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#PosełMaciejManicki">Wobec tego należałoby napisać: „nad którymi właściwe organy państwa będą sprawować kontrolę”.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Mamy dwie wersje punkty 1 i w tych wersjach mamy kilka poprawek. Poddaję pod głosowanie wniosek najdalej idący o zastąpienie zapisu poprawką zgłoszoną przez przez posła M. Czerniawskiego w brzmieniu: „określenie do końca czerwca 1994 r. gałęzi gospodarki i rodzajów przedsiębiorstw, nad którymi skarb państwa zamierza zachować kontrolę i przedstawi tę informację Sejmowi”. Jeżeli ten wniosek przejdzie, przegłosujemy wniosek posła T. Syryjczyka o zamianę wyrazów „skarb państwa” na „właściwe organy państwa”.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#PosełMieczysławCzerniawski">Zgadzam się z wnioskiem posła T. Syryjczyka i dlatego proponuję głosować nad tymi wnioskami łącznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Głosujemy w takim razie wniosek posła M. Czerniawskiego z poprawką posła T. Syryjczyka w sformułowaniu posła M. Manickiego. Proszę posła M. Manickiego o zredagowanie zapisu.</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#PosełMaciejManicki">Propozycja brzmi: „... nad którymi właściwe organy państwa będą sprawować kontrolę i przedstawi tę informację Sejmowi”.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Kto jest za tym wnioskiem? Stosunkiem głosów 15 do 7 przy 2 głosach wstrzymujących przeszedł wniosek posła M. Czerniewskiego z poprawkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#PosełBogdanPęk">Chciałbym zgłosić wniosek mniejszości podtrzymujący wersję Komisji Przekształceń Własnościowych bez wyrazu „pozytywna” w podpunkcie b).</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#PosełJaninaKraus">Moja uwaga jest natury formalnej. Przegłosowany zapis pozostaje w sprzeczności z regułami języka polskiego. Moim zdaniem, wymaga on przeredagowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Pozostawmy to Biuru Legislacyjnemu KS.</u>
<u xml:id="u-165.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Przechodzimy do dyskusji nad pozostałymi punktami. Chciałbym zadać dwa pytania ministrowi W. Kaczmarkowi. Pierwsze dotyczy punktu 2 dotyczącego restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków. Część przepisów tej ustawy kończy swoje obowiązywanie wraz z końcem marca br. Czy rząd widzi potrzebę przedłużenia terminu, czy nie? Jest to sprawa przecież bardzo pilna.</u>
<u xml:id="u-165.2" who="#PosełWojciechArkuszewski">Druga sprawa, powtórzę to, co mówił poseł R. Bugaj, że punkt 3 odnosi się wyłącznie do restrukturyzacji sektorów będących w kompetencjach ministra przemysłu i ministra transportu i ma się to nijak do prywatyzacji. Czy zasadne jest utrzymywanie zapisu w tym miejscu?</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Mam wątpliwości dotyczące punktów 19 i 20. W moim przekonaniu jest tu pomieszanie materii. Zapis punktu 19 brzmi: „dokonanie przeglądu rynkowych warunków funkcjonowania podmiotów gospodarczych, m.in. reguł ochrony wierzytelności, windykacji należności, likwidacji i upadłości, rejestracji nowych podmiotów, zasad koncesjonowania i kontyngentowania”. Rozumiem, że chodzi tu o nowelizację ustawy o działalności gospodarczej. Taki projekt był przygotowywany i jest powszechnie znany. Dotyczy on z jednej strony koncesjonowania działalności gospodarczej, kontyngentowanie zaś dotyczy rozdziału dóbr rzadkich, np. kontyngentów celnych. Zgadzam się z tym. Natomiast w pkt 20 mówi się o podjęciu pracy nad przygotowaniem prawa przemysłowego. Prawo przemysłowe w polskiej tradycji prawnej obejmowało to, co dzisiaj obejmuje ustawa o działalności gospodarczej, dekret o targowiskach oraz przepisy o działalności podmiotów zagranicznych. W moim przekonaniu, należy wyjaśnić, o co chodzi w pojęciu „prawo przemysłowe”. Prawo przemysłowe przed wojną, było to prawo o działalności gospodarczej. Nie wiadomo właściwie, jak się ma punkt 20 do punktu 19.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">W wersji rządowej, w tej części jest zapowiedź podjęcia prac nad uregulowaniem zasad reprywatyzacji. W wersji poselskiej ten problem jest zapisany w następnej części „Rząd przedstawi parlamentowi projekty”. Czy pan minister obawia się, że nie zdąży w tym roku, czy wersja Komisji jest do przyjęcia?</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#PosełRyszardBugaj">Proszę rząd o wyjaśnienie kilku kwestii. Wiem, że nie ma programu realizowania restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw, tylko jest po prostu ustawa. Ustawa jest realizowana bez żadnego rządowego programu. Dlatego powinno chyba być napisane „realizowanie ustawy”.</u>
<u xml:id="u-168.1" who="#PosełRyszardBugaj">Następna uwaga dotyczy punktu 6, który brzmi: „przygotowanie systemu finansowego wspierania restrukturyzacji przemysłu w oparciu o środki uzyskiwane m.in. z prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych”. O jakie wsparcie tu chodziło? Czy chodzi tu o gwarancje kredytowe, czy o coś innego? Czy jest to coś nowego w stosunku do tych preliminowanych w ustawie budżetowej środków dopuszczających poręczenia?</u>
<u xml:id="u-168.2" who="#PosełRyszardBugaj">Punkt 7 „realizowanie Paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształcania”. Przeczytałem ten punkt. Najbardziej interesuje mnie jedno postanowienie Paktu. Mówi się tam, że w ciągu 6 miesięcy każde przedsiębiorstwo określi... itd. Pytałem o to kiedyś ministra A. Drygalskiego, ale nie uzyskałem odpowiedzi.</u>
<u xml:id="u-168.3" who="#PosełRyszardBugaj">W punkcie 8 nie rozumiem, co oznacza prywatyzacyjna ścieżka pracownicza. Czy chodzi tu o ułatwienie dla leasingu, czy o coś innego?</u>
<u xml:id="u-168.4" who="#PosełRyszardBugaj">Punkt 9 „Wdrożenie programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych” nie precyzuje, co w tym programie powinno się znaleźć.</u>
<u xml:id="u-168.5" who="#PosełRyszardBugaj">Jakie rząd przewiduje zachęty (pkt 12) dla inwestorów krajowych i zagranicznych poza tymi, co na mocy ustawy o podatku od dochodów indywidualnych i od dochodów osób prawnych wydał już w zarządzeniu w postaci ulg inwestycyjnych minister finansów. Czy chodzi jeszcze o inne zachęty?</u>
<u xml:id="u-168.6" who="#PosełRyszardBugaj">Następny punkt 13 - czy sprzedaż ratalna ma być komercyjna, czy nie? Jeżeli to jest sprzedaż ratalna, jest przeniesienie własności, to czy odbywa się to ze wszystkimi konsekwencjami cywilnymi tak, że np. majątek będzie podlegał zastawowi przy kredytach bankowych, czy nie. Myślę, że mógłby tu mieć coś do powiedzenia prezes Narodowego Banku Polskiego. Jest tu za dużo ogólników.</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Zgłaszam wniosek formalny o skreślenie punktu 7. Zgadzam się z posłem R. Bugajem, że jest to powtórzenie tego, iż minister ma realizować ustawę. Nie ma to sensu.</u>
<u xml:id="u-169.1" who="#PosełWojciechBłasiak">Proponuję także skreślenie punktu 9: „Wdrażanie programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych”. Jest na ten temat ustawa i powtarzanie tego jest niepotrzebne.</u>
<u xml:id="u-169.2" who="#PosełWojciechBłasiak">Należy skreślić punkt 10 „realizowanie programu prywatyzacji banków, w każdym przypadku przy zastosowaniu oferty publicznej”. Potwierdzam słowa posła R. Bugaja, iż w związku z faktem olbrzymiego zadłużenia przedsiębiorstw w bankach i w ogóle chorego systemu bankowego, rozpoczynanie w tej sytuacji prywatyzacji bez uregulowania spraw wydaje się kontrowersyjne. Bardziej bezpiecznie będzie nie zmuszanie teraz ministra finansów do realizowania programu prywatyzacji banków, zwłaszcza w drodze ustawy budżetowej.</u>
<u xml:id="u-169.3" who="#PosełWojciechBłasiak">Jako czwartą zmianę proponuję wykreślenie punktu 15, który brzmi: „dążenie do zakończenia prac nad programem Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju: Stabilizacja-Restrukturyzacja-Prywatyzacja oraz jego wdrożenia”. Nie znając treści tego programu, nie możemy zgadzać się na jego przyjęcie i wdrażanie.</u>
<u xml:id="u-169.4" who="#PosełWojciechBłasiak">Wniosek piąty dotyczy zmian w końcowym akapicie. Obecny zapis brzmi: „Ponadto rząd będzie dążyć do osiągnięcia w 1994 r. przychodów do budżetu państwa z tytułu prywatyzacji w wysokości 12,3 bln zł. Przeznaczenie dochodów z prywatyzacji określa ustawa budżetowa”. Proponuję skreślenie ostatniego zdania i wpisanie w to miejsce nowego: „Dochody z tytułu prywatyzacji wykorzystane mogą być wyłącznie na restrukturyzację gospodarki oraz tworzenie nowych miejsc pracy”. Sens mojej poprawki sprowadza się do tego, aby dochody z prywatyzacji nie wchodziły do budżetu państwa, natomiast były wykorzystywane na finansowanie procesów tworzenia nowych miejsc pracy lub restrukturyzacji technicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówSławomirSikora">Pan przewodniczący pytał o ewentualne terminy realizacji programu restrukturyzacji finansowej przedsiębiorstw i banków. W ustawie w rozdziale II w bankowym postępowaniu ugodowym jest trzyletnie ograniczenie czasowe i ustawa nie stawia żadnych innych terminów. Istotny jest termin z tym, że on nie odnosi się do realizacji bankowego postępowania ugodowego jako instrumentu restrukturyzacji. Odnosię się on wyłącznie do banków, które otrzymały środki finansowe i które z mocy upoważnienia minister finansów zobowiązał do wykonania restrukturyzacji części portfela kredytowego w terminie do 312 marca. Innymi słowy, na pytanie, czy konieczne są jakieś zmiany ustawowe, w tej chwili powiem, że nie ma potrzeby zmian, jeśli chodzi o terminy realizacji.</u>
<u xml:id="u-170.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówSławomirSikora">Jeśli chodzi o wątpliwości posła R. Bugaja, można powiedzieć, że ustawa w dużym stopniu konsumuje to, co było początkowo programem. Ona jest jakby legislacyjnym opisem programu. Nie jest tak jednak do końca, ponieważ program restrukturyzacji przedsiębiorstw i banków jest pojęciem szerszym, chociaż jego główną część stanowią instrumenty opisane w ustawie. Przypomnę tylko, że ta ustawa dotyczy restrukturyzacji banków i systemu bankowego. W programie, który został uzgodniony przez rząd z Bankiem Światowym, poruszane są problemy takie jak: wzmocnienie nadzoru bankowego, czyli pakiet spraw, które obejmują część regulacyjną sektora bankowego, jak również część, która odnosi się wyłącznie do przedsiębiorstw, która w „kierunkach prywatyzacji na 1994 r.” jest opisana w pkt 5. Chodzi tu o tę część, która odnosi się do korzystania ze środków pożyczki EFSAL z Banku Światowego i która służy procesom restrukturyzacji przedsiębiorstw, w szczególności w regionach zagrożonych bezrobociem strukturalnym. To nie jest integralna część ustawy. Program w takim ujęciu jest szerszy i wychodzi poza tę część opisaną wyłącznie przez ustawę.</u>
<u xml:id="u-170.2" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówSławomirSikora">Trzecia sprawa, do której chciałbym się odnieść ze względu na komentarze wypowiadane na tej sali, to drażliwy temat Banku Śląskiego. Z dużą uwagą wysłuchałem słów pana posła W. Błasiaka, iż system bankowy jest chory i nie należy go prywatyzować. Jeśli system bankowy jest chory, to niezrozumiałe są zarzuty, że system bankowy jest wyprzedawany za bezcen. Oznaczałoby to, że chory system bankowy jest sprzedawany chory. Uważam, że jest to wewnętrzna sprzeczność. Myślę, że przy okazji będziemy mogli przedyskutować sprawę Banku Śląskiego. Rozumiem, że to nie jest powiedziane, że system bankowy jest chory, tylko że niektóre banki są zdrowe. Przypomnę, że banki, które są w programie prywatyzacji, to jest około 60% rynku kredytowego w tym kraju. Nie wiem, które chore banki miał pan poseł na myśli.</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePrzekształceńWłasnościowychAntoniDrygalski">Propozycja skreślenia punktu 3 w dokumencie Komisji nie wydaje mi się najlepszym pomysłem, ponieważ restrukturyzacja często łączy się z prywatyzacją, np. z wydzieleniem mienia zbędnego, nie chcianego w przypadku kolejnictwa i innych. Nowe zjawisko w procesie prywatyzacji nie tylko uwzględniają różne techniki, ale łączą prywatyzację z restrukturyzacją.</u>
<u xml:id="u-171.1" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePrzekształceńWłasnościowychAntoniDrygalski">Poseł T. Syryjczyk pytał o konkretność punktu 19 i 20. Rzeczywiście, czytając dosłownie te punkty zauważa się w nich pewną sprzeczność. Prawo przemysłowe w przedwojennym sformułowaniu zawierało elementy punktu 19. Niemniej jednak opowiadamy się za pozostawieniem punktu 19 i 20. Punkt 19 obejmuje działania doraźne, które mogą być zrealizowane nie ma natychmiast. Ich realizacja jest ważna, ponieważ często zdarzają się bardzo istotne bariery w procesach likwidacji, upadłości, windykacji należności. Zgłaszają to syndycy, likwidatorzy, komornicy. Dotyczy to także kwestii rejestracji firm, przywrócenia kategorii kupca rejestrowego, skomputeryzowania systemu rejestru, kontyngentowania itd. Sądzę, że pewne doraźne, cząstkowe regulacje mogłyby być szybko poczynione z korzyścią dla biegu spraw gospodarczych. Natomiast istotne jest także rozpoczęcie prac całościowych nad prawem przemysłowym, dlatego w punkcie 20 rząd napisał tylko o podjęciu prac, które będą trwały przez wiele lat i będą bardzo trudne technicznie.</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Pan poseł R. Bugaj zadał całą serię pytań. Zapoznałem się z materiałem przygotowanym przez Unię Pracy i myślę, że z wielu wskazówek można skorzystać.</u>
<u xml:id="u-172.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Chciałbym odpowiedzieć na kilka pytań posła R. Bugaja. Czy wzmocnieniem rynku kapitałowego było wprowadzenie Banku Śląskiego na giełdę? Tak, to było i jest wzmocnienie rynku kapitałowego. Jeden z większych polskich banków stał się instytucją obecną na giełdzie, notowaną publicznie i wyraźnie podniósł tzw. kapitalizację giełdy.</u>
<u xml:id="u-172.2" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Czy dotychczasowa kapitalizacja była mechanizmem rozdawania mienia osobom uprzywilejowanym? Niewątpliwie tak, gdy spojrzymy na to z punktu widzenia norm dających przywileje, np. pracownikom. Aby do końca odpowiedzieć na to pytanie, należałoby odbyć dłuższą dyskusję nad ustaleniem kryteriów oceny.</u>
<u xml:id="u-172.3" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Nie chciałbym, aby proces prywatyzacji był procesem wymuszonym. Wiemy, że były takie praktyki. Będę daleki od tego, aby wprowadzać rozwiązania systemowe przymuszające do prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-172.4" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Jeżeli chodzi o „wąskie gardła”, o których mówił pan poseł, to - na mój stan wiedzy - jest taki projekt ustawy. Jest to projekt powołujący instytucję - agencję ds. mienia nie chcianego, mienia nieprodukcyjnego. Nie wierzę jednak w myślenie magiczne, że z chwilą powołania instytucji, przestanie istnieć problem. Tym mieniem trzeba jeszcze jakoś zadysponować - musi pojawić się kupiec, bądź inwestor.</u>
<u xml:id="u-172.5" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Również co do problemu historycznego zadłużenia, przygotowywane jest zarządzenie ministra finansów, które wprowadza mechanizm dotyczący wyłącznie zobowiązań publiczno-prawnych, odnoszący się do wszystkich firm. Polega on mniej więcej na tym, że jeżeli firma zwróci nam z tej należności jakąś część w określonym terminie, to my anulujemy inną część będącą w relacji do tej części, którą zwróciła ze starych długów. Ta forma promuje jednak część rozliczenia się z zadłużeń, w zamian za to występuje pewna premia likwidująca stan zadłużenia. Zarządzenie ministra finansów zostało rozesłane do uzgodnień międzyresortowych. Jest to ważny instrument poprawiający chociażby pozycję kredytową danego przedsiębiorstwa, a w zobowiązaniach wobec skarbu państwa z punktu widzenia kredytodawcy dyskredytują kredytobiorcę.</u>
<u xml:id="u-172.6" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Padło pytanie o reprywatyzację. Materiał rządowy różni się od proponowanego przez Komisję Przekształceń Własnościowych jednym zapisem. W zadaniach rządu wprowadziliśmy taki mechanizm, który ma bardzo otwartą formułę. Sprowadza się on do tego, że rząd zobowiązuje się do podjęcia prac nad uregulowaniem zasad reprywatyzacji. Przyznaję, jest to zapis ogólny. Dlaczego został tak sformułowany. W wersji pierwotnej w części 3 było zobligowanie, żeby rząd przedstawił stan reprywatyzacji. Jak wiadomo do Sejmu wpłynął projekt poselski ustawy o reprywatyzacji, który w dużej mierze jest konsumpcją doświadczeń dwóch poprzednich postulatów oraz prac Rady ds. Reprywatyzacji przy ministrze przekształceń własnościowych. Równolegle w rządzie została uruchomiona procedura odniesienia się do projektu poselskiego poszczególnych resortów. Zresztą rząd musi przedstawić swoje stanowisko wobec tego projektu. Oprócz tego prowadzone są prace, które służą analizie ewentualnych skutków działań reprywatyzacyjnych, a zwłaszcza skutków finansowych. Być może, po tych analizach rząd wystąpi z własną ustawą o reprywatyzacji. Projekt ustawy poselskiej jest dość liberalny i w wielu resortach nie znajduje uznania. Naszą intencją jest podjąć trud zamknięcia problemu reprywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-172.7" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Kolejne pytania posła R. Bugaja odnosiły się do poszczególnych punktów. Nie na każde pytanie da się odpowiedzieć opisowo. Jeżeli chodzi o system wsparcia finansowego z dochodów z prywatyzacji, to ma być stworzona do tego odrębna instytucja. Chodzi o to, aby część dochodów kierować do Agencji Rozwoju Przemysłu. Przyjmując, że dochód z prywatyzacji z danego projektu prywatyzacji kapitałowej jest 100, to 25% uzyskanych środków jest przeznaczanych dla Agencji. Agencja Rozwoju Przemysłu może wtedy dysponować środkami służącymi na wsparcie procesów restrukturyzacyjnych. Jest to jeden z mechanizmów sprzężenia zwrotnego - dochody z prywatyzacji kapitałowej wracają do projektów instrukturyzujących polską gospodarkę. Dodam, że przede wszystkim musi to być sektor publiczny, państwowy.</u>
<u xml:id="u-172.8" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Było pytanie o postanowienia Paktu o przedsiębiorstwie państwowym. Jednym z kluczowych postanowień (art.70) jest, że w przeciągu 6 miesięcy załoga przedsiębiorstwa ma możliwość wyboru ścieżki prywatyzacyjnej. Nie ma tam natomiast żadnego obowiązku dla pracowników. Chcieliśmy tu wprowadzić formułę otwartą. Nie znaczy to, że przez okres 6 miesięcy minister przekształceń własnościowych będzie bezczynny. Minister może przystąpić do działań dopiero, gdy uzyska pozytywną opinię. Chcemy, aby to była jasna reguła. Uważam, że wcześniejsze rozwiązanie było złe, że w ciągu 6 miesięcy mieliśmy do czynienia z lawiną wniosków prywatyzacyjnych. Nie mamy przede wszystkim środków, które pozwoliłyby to przerobić. Nową formułę, przynajmniej z punktu widzenia interesów pracowniczych, uważam za lepszą, ponieważ jest długoterminowa.</u>
<u xml:id="u-172.9" who="#MinisterWiesławKaczmarek">W haśle - ścieżka pracownicza - mieści się precyzja pojęcia, spółki przejściowe z udziałem skarbu państwa oraz zjawisko systematycznego łagodzenia obciążeń finansowych w leasingu pracowniczym, jeśli mamy do czynienia z projektami dotyczącymi małych firm np. w strefach szczególnego zagrożenia bezrobociem itp.</u>
<u xml:id="u-172.10" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Jeżeli chodzi o wdrożenie projektu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych, w części „Programy prywatyzacyjne” jest powiedziane, że „Rząd rozpocznie w I półroczu 1994 r. tworzenie Narodowych Funduszy Inwestycyjnych tak, by w IV kwartale 1994 r. rozpocząć dystrybucję świadectw udziałowych”. Na działania w I półroczu składają się: praca komisji selekcyjnej, wybór firm zarządzających, wybór członków rad nadzorczych. Później decyzję podejmuje minister przekształceń własnościowych w myśl ustawy. Dopiero gdy Fundusze zostaną utworzone, możemy mówić o rozpoczęciu wydawania świadectw udziałowych. Planujemy to rozpocząć pod koniec roku.</u>
<u xml:id="u-172.11" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Zachęty dla inwestorów. Metod zachęt jest wiele. Zamierzamy je realizować rozporządzeniem Rady Ministrów o ulgach inwestycyjnych, które weszło w życie, a także dla inwestorów krajowych i zagranicznych takimi mechanizmami, jak: strefy przemysłowe, specjalne strefy ekonomiczne, które mają być budowane w rejonach np. Mielca, Łodzi. W makrorejonach szczególnie zagrożonych, w porozumieniu z władzami lokalnymi, mają być stosowane jeszcze inne mechanizmy, służące zachęcaniu do inwestycji.</u>
<u xml:id="u-172.12" who="#MinisterWiesławKaczmarek">W punkcie sprzedaży ratalnej pan poseł R. Bugaj miał wątpliwości, jak będzie ona oprocentowana. Uważam, że powinno być oprocentowanie na poziomie realnym, natomiast nie chciałbym, aby była to formuła oprocentowania komercyjnego. Czy może to być przedmiotem zastawu? Trzeba wprowadzić takie mechanizmy, które będą gwarantowały, że jeżeli ktoś nie wywiązuje się ze sprzedaży ratalnej, to skarb państwa musi czuć się bezpiecznie. Musi być tak, jak w banku. Musi być możliwość regresu do osoby nie wywiązującej się z realizacji umowy sprzedaży ratalnej. Sprzedaż ratalna polega na tym, że właściciel dysponuje prawem własności, ale trzeba wprowadzić takie zabezpieczenia, że to prawo będzie ograniczonym prawem własności. Pan poseł zaproponował, że to może być przedmiotem zastawu pod następne kredyty. Moim zdaniem, należy rozważyć, czy nie powinno to być wyłączone z umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Zarówno nasza dyskusja, jak i uważna lektura opinii Komisji Przekształceń Własnościowych oraz propozycji Unii Pracy przywodzi mnie do wniosku dość radykalnego. Każdy z tych dokumentów bez względu na ich różnorodność - moim zdaniem - z kilku powodów nie przystaje całkowicie do ustawy budżetowej. Uważam, że realizacja prawa budżetowego, która mówi, że ma być załącznik, a więc integralna część ustawy budżetowej, a nie uchwała, była wielkim błędem. Proszę zauważyć, że wszystkie oprócz tego załączniki do ustawy budżetowej mają bardzo określoną treść. To są po prostu rozwinięte treści liczbowe będące objaśnieniami i konkretyzacją treści podstawowej ustawy. Nasz załącznik nie ma takiego charakteru. A więc przepisy załącznika, które dałoby się zapisać w formule ustawowej, powinny były się znaleźć w podstawowej treści ustawy. Wtedy wiadomo, do czego i kogo zobowiązuje. Natomiast, co znajduje się w treści załącznika, będącego obecnie przedmiotem procedowania? Bardzo mała ilość konkretnych zobowiązań dla rządu, które mogą być zrealizowane w roku budżetowym. Znacznie większa liczba bardzo ogólnych, chociaż kierunkowo słusznych zobowiązań dla rządu, które nie mogą być zrealizowane, np. kwestionowany przez posła W. Arkuszewskiego pkt 3, dotyczący programu i wdrożenia programu restrukturyzacji sektorów takich, jak: elektroenergetyka, górnictwo, kolejnictwo i hutnictwo. Jak może to być wykonane w terminie roku budżetowego? Takich przykładów można podać więcej.</u>
<u xml:id="u-173.1" who="#PosełJerzyEysymontt">Trzecia grupa zobowiązań, które oczywiście mogą być nałożone, tylko niekoniecznie w ustawie budżetowej, to są zobowiązania do opracowania projektów aktów normatywnych. Biorąc to wszystko pod uwagę, wyłączam się z tej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Prawo budżetowe nie było nowelizowane w tym zakresie. Do tej pory kierunki prywatyzacji stanowiły odrębną uchwałę. Posłuchajmy, co mówi na ten temat ustawa budżetowa: „Ustawa budżetowa określa kierunki prywatyzacji majątku państwowego oraz przeznaczenie środków uzyskanych z tego tytułu”, Uważam, że nie ma przeszkód, aby kierunki prywatyzacji były załącznikiem. W tym roku Ministerstwo Finansów stwierdziło, że do tej pory odbywało się to nieprawidłowo.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#PosełMaciejManicki">Miałbym prośbę do pana przewodniczącego. Skoro przyjęliśmy procedowanie nad dokumentem przedstawionym przez Komisję Przekształceń Własnościowych, to prosiłbym, aby przed rozpoczęciem jakiejkolwiek dyskusji oddawać głos posłowi sprawozdawcy. Chciałem przedstawić różnicę pomiędzy dokumentem Komisji a dokumentem rządowym. Od podpunktu 2 do końca aż po zdanie: „Przeznaczenie dochodów z prywatyzacji określa ustawa budżetowa”jest w zasadzie tylko jedna poprawka merytoryczna. Polega ona na wykreśleniu przez Komisję Przekształceń Własnościowych punktu, który w materiale rządowym jest punktem 20 i brzmi: „podjęcie pracy nad uregulowaniem zasad reprywatyzacji”. Komisja przesądziła, że ma to być rządowy projekt ustawy o reprywatyzacji i zamieściła taki punkt w ustępie 3 jako punkt 3. Chciałbym jednocześnie zgłosić autopoprawkę Komisji, tj. usunięcie literówki w punkcie 3. Powinno być: „wdrażanie programów”, a nie „programu”. W tej części jest jeszcze kilka zmian, ale wyłącznie o charakterze redakcyjnym, np. w pkt. 14 dodano słowo „tworzenia”.</u>
<u xml:id="u-175.1" who="#PosełMaciejManicki">Teraz chciałbym zabrać głos już nie jako poseł-sprawozdawca, ale jako członek Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów. Poseł R. Bugaj prosił, aby powiedzieć coś na temat Narodowych Funduszy Inwestycyjnych. Komisja w zadaniach rządu określa, że zadaniem rządu jest realizowanie programu NFI. Dalej jednak w „Programach prywatyzacyjnych” jest wyraźnie powiedziane, że w I półroczu rozpocznie się tworzenie Funduszy, zaś w IV kwartale rozpocznie się emisja świadectw udziałowych. Dlatego dokument trzeba czytać jako całość.</u>
<u xml:id="u-175.2" who="#PosełMaciejManicki">Poseł R. Bugaj powiedział również, że nie do przyjęcia jest zapis kontynuacja prywatyzacji banków, ponieważ nie ma programu reformy banków i tego są skutki. Jednym z takich skutków - zdanie pana posła - jest zagrożenie bezpieczeństwa wkładów. Natomiast ja twierdzę, że wkłady są bezpieczniejsze w Wielkopolskim Banku Kredytowym i Śląskim niż np. Pomorskim, który jeszcze nie został sprywatyzowany. W taki sposób oceniam kondycję tych banków. Jeśli chodzi więc o bezpieczeństwo, przyczyna nie leży chyba w prywatyzacji.</u>
<u xml:id="u-175.3" who="#PosełMaciejManicki">Kwestia braku oddłużenia była również przedmiotem trosk posła R. Bugaja. To jest bardzo istotny problem, ale raczej nie należący do obszaru kierunków prywatyzacji, a do programu polityki społeczno-gospodarczej.</u>
<u xml:id="u-175.4" who="#PosełMaciejManicki">Problem „sprzątania po latach osiemdziesiątych” jest zapisany w ust. 3 pkt 2, w którym mówi się, że należy tę sprawę uregulować. Jest to zapis mówiący o ustawie związanej z gospodarowaniem mieniem skarbu państwa, mającym na celu w możliwie krótkim czasie likwidację pozostałości systemu zarządzania sektorem państwowym z lat osiemdziesiątych. W tym samym zapisie jest również rozwiązany problem zagospodarowania trudno zbywalnego mienia przedsiębiorstw państwowych.</u>
<u xml:id="u-175.5" who="#PosełMaciejManicki">Poseł R. Bugaj zgłosił kilka kwestii, których rzeczywiście brak w naszym materiale. Gdyby one miały charakter formalnego wniosku, to deklaruję poparcie dla nich. Chodzi np. o konieczność przygotowania przez rząd raportu o prywatyzacji, o potrzebę wprowadzenia opodatkowania dochodów kapitałowych.</u>
<u xml:id="u-175.6" who="#PosełMaciejManicki">Ostatnia kwestia dotyczy 6 miesięcy, które były w Pakcie - czy to obowiązek, czy możliwość? Takie sformułowanie było zapisane wyłącznie jako możliwość. Możliwość ta polegała na tym, że jeśli ktoś zdecyduje się na tę ścieżkę w ciągu 6 miesięcy, to w dokumencie podpisanym przez OPZZ są tylko trzy przeszkody w zrealizowaniu tego. Pierwsza to - jeśli jest t przedsiębiorstwo mające znaczenie podstawowe dla państwa. Druga - jeśli jest to przedsiębiorstwo użyteczności publicznej. Trzecia - jeśli w drodze ustawy przedsiębiorstwo zostało przeznaczone do prywatyzacji w innym trybie. W pozostałych porozumieniach był jeszcze czwarty warunek - interes skarbu państwa. Jeśli chodzi o tę kwestię, to Komisja nie jest do niej szczególnie przywiązana. Potwierdzam to, co mówił pan minister W. Kaczmarek, że to był bardziej pomysł rządu na etapie negocjacji Paktu o przedsiębiorstwie, niż związków zawodowych. Zdaję sobie sprawę, że zamrożenie określonych procesów na tak długi okres, a potem skumulowanie tysięcy wniosków do Ministerstwa Przemysłu i Handlu, które ma około 6 tysięcy przedsiębiorstw, jest kompromitacją całej operacji. Nikt nie jest w stanie przerobić w sposób sensowny takiej ilości wniosków.</u>
<u xml:id="u-175.7" who="#PosełMaciejManicki">Na koniec chciałem powiedzieć o kwestii reprywatyzacji. To, że zostało to w taki sposób rozstrzygnięte, iż jest to zapisane jako pkt 3 w ust.3, a nie pkt 20, zdecydowała procedura głosowania. Wynik głosowania był pół na pół.</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#PosełJaninaKraus">Ustosunkuję się do pkt 5, który wiąże uruchomienie procesów restrukturyzacji i przedsiębiorstw w szczególności w regionach zagrożonych bezrobociem strukturalnym ze środkami z pożyczki Banku Światowego EFSAL. Według materiału, który otrzymaliśmy z Ministerstwa Finansów, pożyczka łączy się z ważnym dokumentem, który nazywa się „List polityki rozwojowej”. Temu dokumentowi powinniśmy poświęcić więcej czasu, ponieważ Ministerstwo Finansów uznało za konieczne dokonanie zmian m.in. w ustawie prywatyzacyjnej tak, aby ułatwić realizację określonych w „Liście polityki rozwojowej” celów prywatyzacji i przedsiębiorstw. W dokumencie, który złożył mój klub usiłowaliśmy wprowadzić poprawkę, która precyzowałaby te cele. Okazało się, że w Liście cele zostały sprecyzowane, jednak nikt w Komisji Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów nie zna tego dokumentu. Jest on ważny, ponieważ druga i trzecia transza pożyczki zostanie udostępniona przez Bank Światowy, jeśli polityka makroekonomiczna rządu będzie zgodna z celami uzgodnionego i przedstawionego w Liście programu. Pierwsza transza pożyczki staje się efektywna od 6 stycznia, a cała pożyczka wiąże się z kontraktami importowymi. Bank Światowy przekazuje pożyczkobiorcy równowartość kwot, na jaką opiewają kontrakty importowe. Strona polska może bankowi przekazać już dokumentację importową i zwracać się o przekazywanie środków. Myślę, że konieczne jest zapoznanie się z dokumentem pt. „List polityki rozwojowej” i w związku z tym proponuję, aby prezydium Komisji zwróciło się do rządu o udostępnienie nam tego dokumentu. Odnoszenie bezpośrednio procesów restrukturyzacji do tej pożyczki, której ani warunków, ani dokumentu, na podstawie którego mają być uruchamiane środki nie znamy, wydaje mi się niecelowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#PodsekretarzstanuwMinisterstwiePrzekształceńWłasnościowychAndrzejŻebrowski">Różnica w ust.2 pomiędzy opinią przedstawioną przez Komisję Przekształceń Własnościowych a projektem rządowym polega przede wszystkim na ujęciu spraw reprywatyzacji i to w taki sposób, że nakazuje się rządowi podjęcie prac w tym kierunku. W dokumencie Komisji jest to przygotowanie projektu ustawy. Na ten temat chciałbym powiedzieć kilka słów. Zgodnie z tym, co mówił minister W. Kaczmarek, jest projekt poselski, nad którym rząd wypracowuje obecnie swoje stanowisko. Oprócz tego departament reprywatyzacji Ministerstwa Przekształceń Własnościowych od dawna prowadził badania zjawiska i gotowe już wyniki tych badań mówią o skali roszczeń za mienie zabrane z naruszeniem prawa. Zgodnie z ustawą, przygotowaną przez posłów w skali 350 bln zł. Takich pieniędzy nie ma. Pozabudżetowych źródeł na sfinansowanie tego też nie ma. Aby podjąć odpowiedzialną decyzję, jak ta ustawa ma wyglądać, przede wszystkim musimy być pewni, czy prognoza roszczeń jest prawidłowa. Jeśli tak, to wyobraźmy sobie, że gdyby rozłożyć spłaty na 10 lat, to wychodzi 35 bln zł rocznie. Jest to prawie połowa obecnego deficytu budżetowego. Ile przedsiębiorstw musiałoby pójść do prywatyzacji kapitałowej, żeby z 5% rezerwy znaleźć środki na pokrycie tych roszczeń w pełnej wysokości. Takiej liczby przedsiębiorstw państwowych w Polsce nie ma. W każdym razie kształt ustawy uwarunkowany będzie tym, jaka duża może być skala roszczeń, jeśli mamy je zaspokoić w maksymalnej wysokości. Wydaje mi się, że oparcie się na tym pierwszym badaniu byłoby albo w interesie państwa, albo w interesie poszkodowanych zbyt pochopne. Chcielibyśmy jeszcze raz przeprowadzić badania w sposób niezależny i dopiero na odstawie porównania wyników przystąpić do przygotowania projekt ustawy uwzględniającej możliwości ekonomiczne. To wydłuży procedurę poza normalne przygotowanie ustawy. Nie możemy zagwarantować, że projekt ten zostanie zakończony w tym roku, mimo iż kierunki prywatyzacji zobowiązują do działań w 1994 r. Dlatego w dokumencie rządowym znalazło się przesunięcie poprzez zapis, że w tym roku rząd rozpocznie prace, które być może uda się zakończyć, ale być może nie. Stąd ten zapis w materiale rządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#PosełJaninaKraus">Kolega zwrócił mi uwagę, że niezbyt dokładnie sformułowałam wniosek. A zatem w pkt. 5 proszę o skreślenie po przecinku słów: „przy wykorzystaniu środków z pożyczki Banku Światowego (EFSAL)”. Drugi wniosek, żeby Komisja mogła zapoznać się z „Listem polityki rozwojowej”, ponieważ jesteśmy Komisją Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów i jest to dla nas ważny dokument.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Powiem, co oznacza w przyszłości wniosek pani poseł J. Kraus. Kwota z Banku Światowego jest do dyspozycji Polski na cele restrukturyzacji i osłony likwidacji przedsiębiorstw państwowych, bądź jednoosobowych spółek skarbu państwa. Jest to wielkość rzędu 350 mln dolarów. Ponieważ 100 mln dolarów przeznaczono na redukcję zadłużenia. Kwotę 350 mln dolarów otrzymamy w trzech transzach: pierwsza - 125 mln dolarów - nie wykorzystana w roku poprzednim, na ten rok była planowana transza 100 mln dolarów, a na rok następny - 125 mln dolarów. To wszystko zostało zaprojektowane w ustawie budżetowej. Oznacza to, że gdyby ten wniosek przeszedł, to wniosek o uruchomienie 50 mld zł dla spółki Star-Starachowice S.A. nie miałyby źródła finansowania, a są to środki przeznaczone do wykorzystania przez przedsiębiorstwa tylko raz i służą celom restrukturyzacji lub osłony likwidacji. W tym przypadku oznacza to, że pani poseł J. Kraus chce zablokować tą metodą wypłaty środków, które mogą być przeznaczone na wypłatę odpraw osobom, które w ramach restrukturyzacji będą zwalniane. Jeśli wniosek zostanie zaakceptowany, to wtedy środki muszą być wydane z budżetu. Jednak wykorzystanie pomocy Banku Światowego może być mechanizmem kredytowania, niezbędnym przy kredytowaniu procesów restrukturyzacji. Prosiłbym, aby utrzymać zapis proponowany przez rząd. Myślę, że nic nie stoi na przeszkodzie, aby szczegółowo zapoznać Komisję również z procedurą przyjętą na posiedzeniu Rady Ministrów w grudniu 1993 r. określającą zasady składania wniosków, tryb ich rozpoznawania i tryb uruchamiania.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#PosełJaninaKraus">Nie proponuję wykreślenia pkt 5, a tylko kilka słów z tego punktu. Nie rozumiem, dlaczego usunięcie tych słów mówiących o pożyczce Banku Światowego miałby obligować rząd do niewykorzystywania tej pożyczki. A przecież to nie blokuje tej możliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#WiceministerAntoniDrygalski">Program EFSAL jest uzupełnieniem programu bankowych postępowań ugodowych. Obejmuje on pewną klasę przedsiębiorstw i spółek skarbu państwa, które nie mogą być objęte bankowym postępowaniem ugodowym. Gdyby wykreślić 5 słów z pkt. 5, to punkt traci sens. Wówczas powinien być on wykreślony z całości. Nie chodzi tutaj o restrukturyzację przedsiębiorstw w ogóle. Procesy restrukturyzacyjne biegną niezależnie od punktów. Pojęcie restrukturyzacji jest bardzo nieprecyzyjne. Tutaj chodzi o pewien szczególny typ restrukturyzacji, szczególny typ przedsiębiorstw i spółek skarbu państwa. Chciałbym podkreślić, że dla wielu naszych przedsiębiorstw i spółek program finansowy z pożyczki Banku Światowego jest jedyną szansą. Przykład „Stara” jest tu ewidentny. Prosiłbym o pozostawienie tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#PosełRyszardFaszyński">Mam wrażenie, że Ministerstwo Przekształceń Własnościowych zrozumiało ten wniosek jako zastąpienie słów „przy wykorzystaniu” na „bez wykorzystania”. Natomiast co do wniosku składanego przez przedstawicieli ministerstwa, to dokument jest bardzo ogólny. Po wykreśleniu tego fragmentu zrobi się jeszcze bardziej ogólny.</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Może podsumuję, co zostało zgłoszone. Mamy 3 problemy.</u>
<u xml:id="u-183.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Pierwszy dotyczy pkt. 5. Rozumiem, że prezydium wystąpi w sprawie Listu. Obecnie podmiotem głosowania może być skreślenie końca zdania w pkt. 5, czyli wniosek poseł J. Kraus, wnioski posła W. Błasiaka o skreślenie czterech punktów i zmiana ostatniego zdania w ust. 2. Rząd wnosił o przywrócenie zdania o reprywatyzacji. Czy ktoś z posłów bierze na siebie ten wniosek? Nie widzę. Rozumiem, że wniosek rządu nie został podtrzymany.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Uważam, że rzeczywiście jest tu pewne nieporozumienie. W dokumencie są wymienione trzy konkretne programy: program NFI, EFSAL oraz „stabilizacja-Restrukturyzacja-Prywatyzacja”. Komisja uchwalając te zapisy musiałaby opracować programy, których nie zna do końca. Z drugiej strony wykreślenie dowodzi jakby poddawaniu krytyce tych programów. Proponuję, aby do jutra rząd przygotował nowe sformułowanie punktu 5 i 15 w formie, która nie byłaby kontrowersyjna.</u>
<u xml:id="u-184.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Druga uwaga odnosi się do drugiego zdania ust. 2, mianowicie: „Przeznaczenie dochodów z prywatyzacji określa ustawa budżetowa”, które uważam za śmieszne. Pisząc w załączniku, że ustawa określi przeznaczenie dochodów jest chyba legislacyjnie niepoprawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#WiceministerAndrzejŻebrowski">Prosiłbym o rozstrzygnięcie w głosowaniu, czy w ust. 2 cz. I pkt 20 zostaje w wersji rządowej, a co za tym idzie automatycznie skreślamy pkt 3 ust. 3?</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#PosełMarekOlewiński">Zgłaszam poprawkę rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#PosełJerzyEysymontt">Ponawiam pytanie, kiedy zostanie rozstrzygnięta sprawa, czy dokument, który uchwalimy będzie załącznikiem nr 9, czy też uchwałą? Dlatego pytam po raz drugi, ponieważ w zależności od odpowiedzi będę głosował.</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Taką decyzję podejmiemy na podstawie decyzji Biura Legislacyjnego KS.</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Załącznik do ustawy stanowi jej integralną część. W tym momencie nie możemy wyłączyć załącznika i zrobić z niego oddzielnej uchwały. Inicjatywa należy tu wyłącznie do Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję wobec tego pod głosowanie wniosek posła M. Olewińskiego o dołączenie punktu z przedłożenia rządowego: „podjęcie prac nad uregulowaniem zasad reprywatyzacji” do pkt 2 - „zadania rządu w 1994 r.”. Kto jest za wnioskiem? Przy 14 głosach za, 10 przeciwnych i 2 wstrzymujących się wniosek został przyjęty.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Następna sprawa, to kwestia innego zapisania programu EFSAL. Czy ministerstwo mogłoby tak skorygować ten zapis, żeby nie budził kontrowersji?</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#PosełMaciejManicki">Podejrzewam, że do jutra nie uzyskamy zmiany stanowiska rządu. Zresztą stanowisko rządu zostało dość jasno wyrażone.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Chodzi o to, że posłowie nie chcą głosować nad programami, których nie znają. Pytamy więc ministerstwo, czy można tę samą treść zapisać inaczej?</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Po krótkiej konsultacji doszliśmy do wniosku, że są dwa wyjścia: albo pozostawić w obecnym brzmieniu, albo skreślić.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#PosełMarekOlewiński">Proponuję, aby zapisać: „w tym przy wykorzystaniu środków z pożyczki Banku Światowego”.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Rzeczywistość jest taka, że są to jedynie środki, które możemy wykorzystać w rejonach szczególnego bezrobocia. Zapis „w tym” wskazuje, że mogą być jeszcze jakieś inne środki.</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#PosełMaciejManicki">Problem polega na tym, że dopisanie „w tym przy wykorzystaniu środków z EFSAL” będzie zobowiązaniem, aby dołożono do tego jeszcze jakieś środki. Natomiast EFSAL jest już uruchomione. Jest pierwsze rozporządzenie z 19 grudnia a skala zapotrzebowania jest ogromna. Oprócz „Stara” mógłbym podać jeszcze wiele przykładów. Trwają konsultacje międzyresortowe o ustalenie procedury programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek pani poseł J. Kraus. Kto jest za wnioskiem o skreślenie słów: „przy wykorzystaniu środków z pożyczki Banku Światowego (EFSAL)”? Stosunkiem głosów 20 do 2, przy 5 głosach wstrzymujących się wniosek został odrzucony.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#PosełJaninaKraus">Mam nadzieję, że to głosowanie nie anuluje mojej prośby o to, żebyśmy mogli zapoznać się z warunkami tej umowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Oczywiście, wystosuję takie pismo do Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie pierwszy wniosek posła W. Błasiaka o skreślenie pkt. 7: „realizowanie Paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształcania”. Za - wypowiedziało się 2 posłów, przeciw - 22, wstrzymało się od głosu 2 posłów. Wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-199.2" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek drugi posła W. Błasiaka - o skreślenie pkt 9: „wdrażanie programu Narodowych Funduszy Inwestycyjnych”. Kto jest za przyjęciem? Stosunkiem głosów 18 do 4, przy 4 wstrzymujących się, wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-199.3" who="#PosełWojciechArkuszewski">Przechodzimy do następnego wniosku, polegającego na skreśleniu pkt. 10: „realizowanie programu prywatyzacji banków, w każdym przypadku przy zastosowaniu oferty publicznej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#PosełMaciejManicki">Chciałbym wyjaśnić, że skreślając ten punkt usuniemy nie tylko sam fakt realizowania programu prywatyzacji banków, ale przy okazji skreślimy, że bez tego przepisu prywatyzacja i tak będzie mogła być robiona, zaś zgodnie z przepisem, tylko w drodze oferty publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#PosełWiesławCiesielski">Myślę, że należałoby tu zmienić szyk zdania: „realizowanie programu prywatyzacji banków, przy zastosowaniu w każdym przypadku oferty publicznej”.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Proszę, aby Biuro Legislacyjne KS wprowadziło tę poprawką.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Chciałbym jeszcze raz powiedzieć, że wykreślenie tego punktu w niczym nie zmienia faktu, że Ministerstwo Finansów może, jeżeli nie będzie innych ustaleń, realizować proces prywatyzacji banków. Chodzi tylko o to, że - naszym zdaniem - stwarza się obligatoryjny przymus, niezależnie do okoliczności i tego się obawiamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#PosełMaciejManicki">Wyjaśnię jedną sprawę. Intencją tego zapisu jest w drugiej części zdania, a pierwsza jest tylko przyczynkiem do tego, żeby druga mogła funkcjonować. W części 2 w ust. 6 mamy szerszą treść na temat prywatyzacji sektora bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Banki są w trudnej sytuacji. O ile wiem, jednym ze sposobów przy udzielaniu koncesji na otwieranie nowych banków jest zachęcanie inwestora, żeby przejął banki, które są w trudnej sytuacji. Stawia się warunek: damy ci koncesję, jeżeli pomożesz nam w restrukturyzacji banków. Czy Ministerstwo Finansów jest pewne, że tego chce?</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówSławomirSikora">Mówimy o tej grupie banków, które niekoniecznie należą do tej części, którą objęty jest program prywatyzacji. Zagrożenia, o których Narodowy Bank Polski powiadomił parlament, w dużym stopniu dotyczą sektora państwowego, spółdzielczego oraz małych banków prywatnych. Rzeczywiście była prowadzona polityka, by zachęcać nowe podmioty do zaangażowania się w działalność bankową do przejmowania lub dekapitalizowania banków, będących w kłopotach. W większości przypadków odnosiło się to bądź do banków spółdzielczych, bądź do banków prywatnych. W tym sensie efektu prywatyzacji nie można było osiągnąć - to jest jeden powód. Drugi powód był taki, że mimo dużych wysiłków, tego typu polityka nie przyniosła dotychczas żadnego rezultatu. Niesłychanie trudno jest realizować taką politykę, a - moim zdaniem - ma ona niewielkie szanse realizacji.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówSławomirSikora">Natomiast w odniesieniu do tych banków, które są objęte programem prywatyzacji (9 banków wydzielonych z banku centralnego), intencją ministerstwa w każdym przypadku jest, aby zastosować również ofertę publiczną. W przypadku Banku Śląskiego ok. 800 tys osób mogło zakupić akcje. Chcielibyśmy, aby dostęp do akcji istniał przede wszystkim w ofercie publicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#PosełRyszardBugaj">Na jakiej podstawie twierdzi pan, że 800 tys. inwestorów uczestniczyło w zakupie akcji? O ile wiem, można było zakupić akcje przy pomocy zleceń. Wiele osób przez osoby trzecie zakupiło znaczne pakiety akcji. Czy ma pan powody, aby twierdzić, że każdy, kto zakupywał przy pomocy zleceń, nabywał dla siebie?</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#PrzedstawicielMinisterstwaFinansówSławomirSikora">Mam powody, by powiedzieć, że 800 tys. osób złożyło zamówienia na swoje nazwisko.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#PosełTadeuszaSyryjczyk">Jeżeli mam głosować, to chciałbym znać opinię prezesa Narodowego Banku Polskiego w sprawie tego punktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Jest wniosek posła T. Syryjczyka o odroczenie głosowania nad punktem 10.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#WiceministerAndrzejŻebrowski">Chciałbym przypomnieć, że banku z dnia na dzień nie prywatyzuje się, a Ministerstwo Finansów planuje sprywatyzować w tym roku tylko 1 bank. Myślę, że ministerstwo wie, czy ten bank będzie sprywatyzowany przy zastosowaniu oferty publicznej. Dlatego głosując nad tym punktem, Komisja głosuje nad tym jednym przypadkiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek posła T. Syryjczyka o odroczenie głosowania nad punktem 10. kto jest za przyjęciem wniosku?</u>
<u xml:id="u-212.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Wniosek odrzucono stosunkiem głosów 15 do 10, przy 4 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-212.2" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek posła W. Błasiaka o skreślenie pkt 10. W wyniku głosowania 3 posłów wypowiedziało się za, l8 - przeciw, od głosu wstrzymało się 6 posłów. Wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-212.3" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek o skreślenie pkt 15 dotyczącego programu „Stabilizacja-Restrukturyzacja-Prywatyzacja”. Kto jest za wnioskiem? Wniosek został odrzucony stosunkiem głosów 16 do 2, przy 9 wstrzymujących się.</u>
<u xml:id="u-212.4" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poseł T. Syryjczyk zgłosił wniosek stwierdzający, iż zdanie: „Przeznaczenie dochodów z prywatyzacji określa ustawa budżetowa” jest niepotrzebne, jeśli jest to załącznik do ustawy. Biuro Legislacyjne KS potwierdziło słuszność wniosku. Proponuję więc wykreślenie tego zdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#WiceministerAndrzejŻebrowski">Kierunki prywatyzacji powinny określać przeznaczenie dochodów z prywatyzacji. Jest to po prostu wypełnienie formalnego warunku. W ten sposób wskazujemy sposób wykorzystania dochodów z prywatyzacji zgodnie z ustawą o prywatyzacji przedsiębiorstw.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Rozumiem, że jest to formalne wykonanie innego artykułu, innej ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#PosełMaciejManicki">To też było przedmiotem pracy Komisji Przekształceń Własnościowych. Powstaje tu pewnego rodzaju pułapka prawna. Załącznik ma określać to, co jest w ustawie. Rzeczywiście nie jest to najlepsza forma. W ogóle trzeba zastanowić się nad nowelizacją prawa budżetowego, aby ustalić taką formę, która nie budziłaby żadnych wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Wydaje mi się, że powaga procesu legislacyjnego wymaga, aby nie tworzyć tego typu precedensów. Nie upieram się jednak przy tym wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek posła W. Błasiaka, żeby kontrowersyjne zdanie zastąpić zapisem: „Dochody z prywatyzacji mogą być wykorzystane wyłącznie na restrukturyzację i tworzenie nowych miejsc pracy”. Kto jest za wnioskiem?</u>
<u xml:id="u-217.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Za wnioskiem wypowiedziało się 5 posłów, przeciwnych było 17, 4 posłów wstrzymało się od głosowania. Wniosek został odrzucony.</u>
<u xml:id="u-217.2" who="#PosełWojciechArkuszewski">Przechodzimy do punktu 3.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#PosełMaciejManicki">W pkt. 3 po decyzji dotyczącej reprywatyzacji mamy tylko dwa podpunkty. Jeśli chodzi o zmiany w stosunku do autopoprawki rządowej, to polegają one na tym: po pierwsze - w podpunkcie 1 po wyrazach „Paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształcania” zostało dopisane: „z tym, że pracownikom będzie przysługiwało prawo do nabycia nieodpłatnie do 15% akcji spółki powstałej w wyniku przekształcenia przedsiębiorstwa”.</u>
<u xml:id="u-218.1" who="#PosełMaciejManicki">Chciałem wyjaśnić, że rząd pragnie uniknąć odpłatności za akcje z wielu przyczyn, a związki zawodowe to popierają. Zapis mówiący o połowie ceny jest zapisem fikcyjnym w wielu przypadkach. Jeśli w Pakcie o przedsiębiorstwie mówi się, że pracownikom przysługuje prawo do zakupu 10% akcji, to jeśli kupi akcje za 24 miliony złotych, faktycznie nabędzie za 48 mln zł. Dla wielu pracowników w obecnej sytuacji jest to po prostu nieosiągalne. Dlatego układ, który proponuje rząd, jest do przyjęcia.</u>
<u xml:id="u-218.2" who="#PosełMaciejManicki">W pkt. 2 też nastąpiła zmiana. Po słowach: „skarbu państwa” dodano wyrazy „oraz nadzoru właścicielskiego wykonywanego w jego imieniu”. Tym samym trzeba było zmienić wyraz „oraz” po „latach osiemdziesiątych” spójnikiem „a także”. Wnioskodawcy tych zmian byli przekonani o tym, że ustawy powinny odnosić się do zasad sprawowania nadzoru właścicielskiego wykonywanego w imieniu skarbu państwa. Pogląd ten podzieliła Komisja Przekształceń Własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">W obu przypadkach nie zgłaszamy zastrzeżeń. W części dotyczącej pkt 2, a więc ustaw określających zasady gospodarowania mieniem skarbu państwa oraz zasad nadzoru właścicielskiego, inaczej nazywając, jest to próba globalnego określenia funkcji skarbu państwa i rozwiązań systemowych towarzyszących tej instytucji.</u>
<u xml:id="u-219.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Jeśli chodzi o pkt 1 i o klauzurę 15%, nie chciałbym uzyskać efektu, że jest to wytyczna do ustawy prywatyzacji. To nie jest jeszcze norma prawa.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#PosełBogdanPęk">Chciałbym zgłosić poprawkę, aby w pkt. 2 w miejsce dotychczasowego zapisu wprowadzić następujące sformułowanie: „ustawy o skarbie państwa i zasadach jego reprezentacji oraz opracowanie jego modelu i strategii funkcjonowania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Zgłaszam nowy punkt w ust. 3 pod obecnym punktem 1, o następującej treści: „ustawy o skarbie państwa, mającej na celu integrację funkcji właścicielskich państwa wykonywanych obecnie przez różne organy władzy w stosunku do przedsiębiorstw o różnych formach i strukturze własności”. Celem i intencją tej poprawki jest wreszcie po 4 latach wprowadzenie instytucji skarbu państwa, która do tej pory nie istniała. Powoływanie się na instytucję skarbu państwa jest nieporozumieniem. Jest to twór nie mający konstrukcji prawnej. Uważam, że rząd powinien przedstawić projekt ustawy w trybie pilnym. Jest to sprawa „konstytucji” gospodarki narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Mam pytanie do pana ministra. Czy była rozpatrywana sprawa podobnego uregulowania w stosunku do rolników tak, jak do pracowników w kwestii 15% akcji nieodpłatnych? Krajowy Związek Rolników, Kółek i Organizacji Rolniczych wielokrotnie w imieniu rolników i producentów wnosił o uwzględnienie ich podczas prywatyzowania zakładów przemysłu rolno-spożywczego.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#PosełMaciejManicki">Jeśli chodzi o rozwiązania dotyczące Paktu o przedsiębiorstwie, to w stosunku do pracowników i dostawców oraz producentów z sektora rolnego, są stosowane analogiczne zasady. Przepisy, które odnoszą się do producentów rolnych przywołują wręcz przepisy. Te zapisy są w Pakcie o przedsiębiorstwie oraz w projekcie ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#WiceministerAndrzejŻebrowski">Jeżeli chodzi o problem producentów rolnych związanych z przedsiębiorstwem, do którego dostarczają surowce do produkcji, to obecnie producenci zgodnie z art. 24 ustawy mają prawo do takich samych preferencji, jak pracownicy prywatyzowanych przedsiębiorstw. Podobny zapis znajduje się w nowej ustawie, w której również są przyznane identyczne preferencje - 15% akcji nieodpłatnie. Cały problem polega na tym, że wykorzystanie tego przez producentów rolnych, być może ze względu na rozproszenie, jest bardzo małe. Wyjaśniana jest obecnie kontrowersja terminu „producent rolny” i kwestia ta będzie przesądzona najprawdopodobniej przy uchwalaniu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#WiceministerAntoniDrygalski">W uzupełnieniu dodam, że w nowym projekcie ustawy prywatyzacyjnej rozszerzamy przywileje dla producentów rolnych. Zrównujemy w pełni prawa i przywileje pracowników i producentów rolnych, m.in. przyznajemy producentom prawo do inicjowania procesów przekształceń własnościowych, w przypadku przedsiębiorstw trwale powiązanych z producentami rolnymi, przyznajemy prawo do zasiadania w radach nadzorczych przedstawicielom producentów (pracownicy 1/5, producenci 1/5, skarb państwa zachowuje przewagę).</u>
<u xml:id="u-225.1" who="#WiceministerAntoniDrygalski">Jeśli chodzi o skarb państwa, proponuję nie uwzględniać propozycji posła B. Pęka i posła W. Błasika nie dlatego, abym się nie zgadzał z tym, a przeciwnie. Niemniej jednak wydaje mi się, że ich uwagi są konsumowane przez zapis w projekcie rządowym. Można się spierać, czy zasady to jest to samo, co strategia. W gruncie rzeczy chodzi o te same zasady, na których oparte będą obydwa projekty.</u>
<u xml:id="u-225.2" who="#WiceministerAntoniDrygalski">Problem integracji różnych systemów i różnych form nadzoru mieści się w zapisie punktu 2: „mających na celu w możliwie krótkim czasie likwidację pozostałości systemu zarządzania sektorem państwowym”. System zarządzania charakteryzuje się rozbiciem systemu nadzoru właścicielskiego na 70 różnych podmiotów, czyli organów założycielskich. Istotą poprawnej reformy jest ponowna integracja funkcji i praw własności.</u>
<u xml:id="u-225.3" who="#WiceministerAntoniDrygalski">Skarb państwa jest zdefiniowany. Jest to konstrukcja prawna, którą określa Kodeks cywilny. Natomiast jest prawdą, że nie ma instytucji skarbu państwa. Reforma proponowana przez rząd sprowadza się do tego, aby określić instytucję skarbu państwa, jej kompetencje i relacje w stosunku do budżetu, administracji państwowej itd. Mamy skarb państwa w sensie prawnym, i nie mamy w sensie instytucjonalnym. Uważam, że uwagi posła B. Pęka i posła W. Błasiaka mieszczą się w pewnym sensie w zapisie rządowym. Z drugiej strony byłbym przeciwny większemu uszczegóławianiu tych punktów, ponieważ kłóciłoby się to z poetyką całości dokumentów. Na kolejnych posiedzeniach Komisji Przekształceń Własnościowych będziemy bardzo szczegółowo debatować nad poszczególnymi zapisami ustawy o skarbie państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#PosełWaldemarMichna">Proponuję, abyśmy rozważania na temat skarbu państwa odłożyli do innego spotkania. Możemy jedynie zobowiązać rząd i Komisję Przekształceń Własnościowych do podjęcia za około pół roku dyskusji na temat skarbu państwa, reprywatyzacji oraz raportu rządu o przebiegu prywatyzacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#PosełWiesławCiesielski">W tym, co powiedział wiceminister A. Drygalski nie ma żadnej sprzeczności z propozycjami posła B. Pęka i W. Błasiaka. Według mnie sprawę można załatwić krótkim uzupełnieniem zapisu w przedłożeniu Komisji i ministerstwa, a mianowicie „ustaw określających instytucję skarbu państwa i zasady gospodarowania jego mieniem oraz...”. Jeśli pozostawić zapis w obecnej formie, to nie wiadomo, czy chcemy instytucji skarbu państwa, czy nie. Intencja powinna być wyrażona jasno.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poseł B. Pęk zgadza się z propozycją posła W. Ciesielskiego. Czy poseł W. Błasiak przyjmuje wspólne stanowisko?</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Zgadzam się.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#WiceministerAndrzejŻebrowski">Proponuję zastosować się do wskazówek posła W. Michny i szczegółową dyskusję podjąć przy okazji rozpatrywania projektu ustawy. Taki zapis, jak wprowadzenie instytucji skarbu państwa budzi już wątpliwości, czy to ma być instytucja prawna, czy instytucja fizyczna (budynek). Jako instytucja prawna skarb państwa funkcjonuje. Czy możemy przedyskutować ten problem na spokojnie, omawiając konkretny projekt ustawy? Projekt na pewno zostanie przedstawiony przez ministerstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#PosełWojciechBłasiak">Wyjaśnienia Ministerstwa Przekształceń Własnościowych traktuję jako próbę ominięcia jednoznacznego zapisu o tym, iż rząd wystąpi z projektem ustawy o skarbie państwa. Cały punkt 2 jest formą wymijającej odpowiedzi, która w ostateczności do niczego nie zobowiązuje ministerstwa w sensie instytucjonalnym.</u>
<u xml:id="u-231.1" who="#PosełWojciechBłasiak">Popieram kompromisowy wniosek posła W. Ciesielskiego, pod warunkiem, że będzie tam jednoznacznie mowa o instytucji skarbu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#PosełBogdanPęk">Wolałbym jednak pozostać przy zapisie, który po pierwsze - zobowiązuje rząd do przygotowania odpowiedniego projektu ustawy, a po drugie - jest całkowicie zgodny zarówno z programami obu rządzących partii, jak i z umową koalicyjną.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#PosełGrzegorzGruszka">Podejmując wątek pani poseł Z. Grzebisz-Nowickiej, chciałbym powiedzieć, że jeżeli nie ma rozbieżności między pracownikami a rolnikami-producentami, stawiam wniosek, żeby jednak dla porządku dopisać po słowie „pracownikom” wyrazy „i rolnikom-producentom”. To wyjaśniałoby cały problem.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Wracając do kwestii skarbu państwa, przychyliłbym się do wpisania wyrazu „instytucji”. Nie chodzi tu o scentralizowanie, ponieważ to wcale nie polepszy sytuacji. We Włoszech istniała taka instytucja i właśnie ją zlikwidowano w ramach programu antykorupcyjnego. Uważam, że dopóki nie ma ustaw regulacyjnych, to tego typu przepisy są jednak celowe. One powodują, że tam, gdzie nie ma regulacji, państwo wykorzystuje uprawnienia właścicielskie do zapewnienia pewnego interesu, który w normalnej gospodarce dobrze zorganizowanej, byłby realizowany innymi rodzajami uprawnień.</u>
<u xml:id="u-234.1" who="#PosełTadeuszSyryjczyk">Na mienie skarbu państwa składają się w praktyce trzy rzeczy nieruchomości rolne (Agencja Rolna Własności Skarbu Państwa), udziały i mienie dzierżawione lub leasingowe w oparciu o umowy poprywatyzacyjne. Główna trudność, jaka wynikła przy opracowywaniu ustawy o Agencji Mienia Skarbu Państwa, czyli mienia nieudziałowego i nieakcyjnego, tylko mienia fizycznego, to był problem centralizacji. Z jednej strony należało skasować wielość podmiotów, które to robią (70), a z drugiej pojawił się problem, że scentralizowanie tego w jednej instytucji powoduje wytworzenie administracji specjalnej, bo likwiduje udział wojewodów. Jest wielu przeciwników poglądu, w różnych formacjach politycznych, tworzenia specjalnego pionu administracyjnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#PosełJaninaKraus">W przeciwieństwie do posła T. Syryjczyka nie mam obaw o centralizację, ponieważ jednoosobowa spółka skarbu państwa nie jest pozostałością systemu zarządzania lat osiemdziesiątych, a jest przykładem właśnie skrajnej centralizacji.</u>
<u xml:id="u-235.1" who="#PosełJaninaKraus">Proponuję sformułowanie punktu 2 następująco: „ustaw regulujących instytucję skarbu państwa oraz określających zasady...”.</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#PosełWiesławCiesielski">Różnimy się w pojmowaniu słowa „instytucja”. Zgadzam się z ministrem A. Żebrowskim. Spór zostawmy do czasu dyskusji nad projektem ustawy. Dzisiaj chodzi o intencję, iż jest potrzeba uregulowania prawnego skarbu państwa jako instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Jeśli pan poseł B. Pęk chciałby zapoznać się z umową koalicyjną, to nie znalazłby tam definicji instytucji skarbu państwa. To jest po prostu zobowiązanie do zdefiniowania skarbu państwa bez nazywania, czy to ma być instytucja fizyczna, czy instytucja prawna.</u>
<u xml:id="u-237.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Myślę, że to, co zaproponował poseł W. Ciesielski, jest do przyjęcia.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Proponuję, aby dyskusję o koalicji odbywać na posiedzeniu koalicji, a nie na komisji sejmowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#PosełJaninaKraus">Zgłaszam, aby w zapisie przed instytucją postawią wyraz: „regulujących”, żeby nie było wątpliwości, o jaką instytucję chodzi - „ustaw regulujących instytucję skarbu państwa oraz określających zasady...”. Wtedy odnosimy to do instytucji prawnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Czy ktoś sprzeciwia się takiemu zapisowi? Nie widzę. Propozycję przyjęto jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-240.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Jeśli chodzi o problem rolników, proszę, aby Biuro Legislacyjne KS w odpowiednim miejscu wpisało tę kategorię zawodową.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#PosełMaciejManicki">Zapewniam z całą odpowiedzialnością, że zapis o pracownikach dotyczy również producentów rolnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Czy pani poseł Z. Grzebisz-Nowicka podtrzymuje swój wniosek?</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Proszę Biuro legislacyjne KS, aby wypowiedziało się na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-244">
<u xml:id="u-244.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Legislacyjne jest w zasadzie przeciwne. Stwierdzenie „... z tym, że pracownikom, rolnikom...”, to jest zawieranie w jednej ustawie wytycznych, co ma znaleźć się w przyszłej ustawie. Przyszła ustawa powinna mieć kształt niezależny od poprzedniej.</u>
</div>
<div xml:id="div-245">
<u xml:id="u-245.0" who="#PosełMaciejManicki">Chciałbym wyjaśnić, że Pakt o przedsiębiorstwie mówi o 10% nieodpłatnie i o 10% za pół ceny. Jak zostawimy do tego momentu, to będzie tak samo, jak w Pakcie, natomiast dopowiedzenie to jest tylko zmiana. Można napisać „pracownikom (odpowiednio rolnikom i rybakom)”. Uważam, że ten zapis jest niepotrzebny, ponieważ znajduje się już w ustawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-246">
<u xml:id="u-246.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Legislacyjne jest zgodne z opinią pana posła M. Manickiego. Zapis po słowach: „Paktu o przedsiębiorstwie państwowym w trakcie przekształcania” jest typowym działaniem posłów w ramach pracy nad projektem. W tym momencie jeszcze projektu nie ma, a więc nie można wykluczyć, że projekt przyjdzie do Sejmu uwzględniając te 15%.</u>
</div>
<div xml:id="div-247">
<u xml:id="u-247.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Pani poseł Z. Grzebisz-Nowicka wycofuje swój wniosek. Dziękuję.</u>
<u xml:id="u-247.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Przechodzimy do części II „Kierunków prywatyzacji w 1994 r.” pt. „Programy prywatyzacyjne”.</u>
</div>
<div xml:id="div-248">
<u xml:id="u-248.0" who="#PosełMaciejManicki">W ust. 2 pkt 1 po wyrazach „ochrony środowiska” wpisano „naturalnego”. Tego nie było w przedłożeniu rządowym.</u>
<u xml:id="u-248.1" who="#PosełMaciejManicki">Druga poprawka w pkt. 2, po wyrazach „negocjowane kwestie” był wyraz „socjalne”. Skreśliliśmy to słowo, ponieważ zaistniało nieporozumienie, a słowo pozostało ze starej redakcji zapisu.</u>
<u xml:id="u-248.2" who="#PosełMaciejManicki">Kwestią, która wywołała kontrowersje na posiedzeniu Komisji było wykreślenie z przedłożenia rządowego w pkt. 3 po wyrazach „krajowych osób fizycznych” „i prawnych”. To zostało wykreślone przez Komisję Przekształceń Własnościowych. Osoby prawne mogą przechwytywać ulgi przysługujące spółkom pracowniczym, w których powinien być dopuszczony udział wyłącznie osób fizycznych. Przy okazji załatwiono taki problem, że osoby prawne, którymi mogą być spółki pracownicze, nie będą mogły np. tworzyć związków kapitałowych z innymi zakładami pracy, w których również mogłyby powstawać spółki pracownicze wspomagając je kapitałowo na starcie.</u>
<u xml:id="u-248.3" who="#PosełMaciejManicki">Jako poseł Komisji Polityki Gospodarczej, Budżeti i Finansów zgłaszam wniosek o uzupełnienie pkt 3 wyrazem „i prawnych”.</u>
<u xml:id="u-248.4" who="#PosełMaciejManicki">Ostatnia zmian polega na dodaniu w ust. 2 po punkcie 3 odrębnego akapitu, który brzmi: „Ponadto rząd zapewni wsparcie dla spółek pracowniczych w formie obniżenia kwot, które te spółki są zobowiązane przekazać skarbowi państwa w postaci rat dzierżawnych (leasing pracowniczy) oraz obniżenie dla tych spółek wymaganego kapitału zakładowego”. Ten zapis został dodany bez sprzeciwu ministra przekształceń własnościowych.</u>
<u xml:id="u-248.5" who="#PosełMaciejManicki">To są wszystkie poprawki, jakie Komisja Przekształceń Własnościowych wniosła w stosunku do tekstu rządowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-249">
<u xml:id="u-249.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Proszę o wyjaśnienie sformułowania „w raporcie dla spółek pracowniczych w formie obniżenia kwot”. Do jakiego rzędu mają być obniżone kwoty?</u>
</div>
<div xml:id="div-250">
<u xml:id="u-250.0" who="#PosełMaciejManicki">Jeżeli chodzi o Pakt o przedsiębiorstwie, to już on zakłada obniżenie kwot. Wyeliminowaliśmy tu szczegółowy, procentowy zapis, pozostawiliśmy zaś samą intencję.</u>
</div>
<div xml:id="div-251">
<u xml:id="u-251.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Do wniosków i poprawek Komisji Przekształceń Własnościowych do części II nie wnosimy żadnych uwag.</u>
<u xml:id="u-251.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Odnośnie do wątpliwości pana przewodniczącego. Aby odpowiedzieć na pytanie, jakie rząd przewiduje wsparcie dla spółek pracowniczych należy rozróżnić dwie sprawy. Jedna - to opłata wstępna, potrzebna do założenia spółki pracowniczej, która jest odnoszona do funduszy przedsiębiorstwa. Dotychczas norma ustawowa mówiła o 20%. Chcielibyśmy zaproponować w projektach, dotyczących małych i średnich firm, opłatę wstępną nie na poziomie 20%, ale na poziomie 15%. Natomiast, jeśli chodzi o stan obecny i raty leasingowe, to one są liczone według stopy 1/2 kredytu refinansowego. Natomiast, jeśli mamy do czynienia ze strefą szczególnego zagrożenia bezrobociem, to rząd chciałby wprowadzić mechanizm, w którym stopa będzie wynosiła 1/4 (dolna granica) kredytu refinansowego. Jest to odnoszone do obecnego stanu, który wynosi 1/2 kredytu refinansowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-252">
<u xml:id="u-252.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Czy możemy zobowiązać rząd do sporządzenia wykresu ważności programów prywatyzacyjnych?</u>
</div>
<div xml:id="div-253">
<u xml:id="u-253.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Z jednej strony wadą, a z drugiej zaletą jest to, iż mamy kilka ścieżek prywatyzacyjnych. Jak np. mówimy o prywatyzacji kapitałowej, to wiadomo, że dzieli się ona na zaproszenie do rokowań, sprzedaż wybranemu inwestorowi oraz na ofertę publiczną. Chcemy uruchomić trzecią ścieżkę mówiącą o przetargach. Również w prywatyzacji pracowniczej mamy kilka ścieżek. Na czym polega prywatyzacja z restrukturyzacją? Do tego projektu zostało zaproszonych około 30 firm. Ta prywatyzacja wiąże się z tym, że podpisuje się umowy, kontrakty menadżerskie, z których wynika najpierw restrukturyzacja przedsiębiorstwa, a później ewentualnie jego prywatyzacja.</u>
<u xml:id="u-253.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Inną ścieżką jest program NFI (Narodowe Fundusze Inwestycyjne), a jeszcze inną może być reprywatyzacja o charakterze prywatyzacyjnym.</u>
<u xml:id="u-253.2" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Obiecuję, że taki diagram, o który prosi pan przewodniczący, zostanie przygotowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-254">
<u xml:id="u-254.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Chętnie także dowiedziałbym się, jakie są argumenty za przyłączaniem przedsiębiorstw do poszczególnych ścieżek?</u>
</div>
<div xml:id="div-255">
<u xml:id="u-255.0" who="#PosełKrzysztofBudnik">Mam propozycję do podpunktu 3, mającą na celu skreślenie zapisu „krajowych osób fizycznych i prawnych. Stanowi to kolejne ograniczenie możliwości ustawowych w obecnie obowiązujących aktach prawnych, ponieważ np. w art. 38 ciągle jeszcze obowiązującej ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych, nie ma takiego ograniczenia w stosunku do osób fizycznych. Ponadto minister przekształceń własnościowych i tak musi wydać, na mocy odrębnej ustawy, zezwolenie. Stanowi to ograniczenie, mówiąc przenośnie - wprowadzone kuchennymi drzwiami. Wydaje mi się także niezbyt poprawne legislacyjnie. Gdyby Komisja nie podzieliła mojego stanowiska, to proponuję przynajmniej przeniesienie przymiotnika „krajowych” przed słowem „prawnych”. Brzmienie będzie takie: „innych osób fizycznych i krajowych osób prawnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-256">
<u xml:id="u-256.0" who="#PosełMaciejManicki">Ten wniosek różni się trochę od tego, który ja zgłaszałem. Przepis powinniśmy odnosić wyłącznie do osób krajowych. Osoba fizyczna zagraniczna, to niejednokrotnie jest duży kapitał, który powinien być inaczej lokowany na naszym rynku. Natomiast w przypadku osób prawnych intencją powrotu do przedłożenia rządowego jest gwarancja, że nie będzie to nadużywane, ponieważ w umowach leasingowych decyduje leasingodawca, czyli reprezentant skarbu państwa. Proponuję powrót do przedłożenia rządowego.</u>
<u xml:id="u-256.1" who="#PosełMaciejManicki">Dotychczasowy stan prawny, jak również konstrukcja przewidywana proponuje, że powstaje spółka z udziałem pracowników i przepisy dopuszczają możliwość udziału w tej spółce innych osób krajowych.</u>
<u xml:id="u-256.2" who="#PosełMaciejManicki">Chodziło mi o zlikwidowanie takiej możliwości: np. spółka pracownicza chce się związać kapitałowo z innym zakładem pracy, dzisiaj przedsiębiorstwem. Przedsiębiorstwo chce pomóc pracownikom w utworzeniu spółki pracowniczej i wchodzi tam jako osoba prawna.</u>
</div>
<div xml:id="div-257">
<u xml:id="u-257.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Sama idea spółki pracowniczej jest trochę inaczej interpretowana. Spółka pracownicza, to była spółka osób fizycznych pracowników i jeszcze jakichś osób dołączonych z zewnątrz. Natomiast tu jest spółka, w której duży podmiot prawny de facto ma decydującą rolę. W gruncie rzeczy nie jest to spółka pracownicza. Propozycja posła M. Manickiego ma dość daleko idące konsekwencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-258">
<u xml:id="u-258.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Rzeczywiście, ta zmiana może mieć daleko idące konsekwencje. Ten problem i tak będziemy musieli jeszcze przedyskutować w ramach prac nad ustawą o prywatyzacji. Przykład pana posła M. Manickiego, mówiący o tym, że partnerem w przedsięwzięciu jest inna osoba prawna, która już gdzie indziej odniosła sukces jako spółka pracownicza, jest przykładem pozytywnym. Jest to zespół pracowniczych podmiotów: osób fizycznych i osoby prawnej utworzonych z pracowników np. innego przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-258.1" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Drugi pomysł posła M. Manickiego jest dość niebezpieczny, ponieważ wtedy do struktury spółki, w której właścicielami-udziałowcami są pracownicy, wchodzi instytucja finansowa - osoba prawna. W tej strukturze osoba prawna wnosi kapitał i wchodzi w mechanizm ulgowego korzystania z majątku państwowego. Czy ta ścieżka będzie nadużywana przez te podmioty, czy nie? Dzisiaj trudno to powiedzieć. Niewątpliwie można prognozować, że podmioty będą szukały ścieżki idącej po najmniejszej linii oporu i z najmniejszym obciążeniem finansowym. Przynosi to mniejsze dochody do budżetu państwa z tytułu opłat dzierżawnych, ale z drugiej strony jest efekt pozytywny rozwoju struktury. Spodziewane wyniki mogą być różne. Rząd widząc te zagrożenia, przedstawił swoje intencje. Decyzja ostateczna będzie podjęta przez parlament w postaci przyjęcia projektu ustawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-259">
<u xml:id="u-259.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">W moim przekonaniu, takie sformułowanie poszerza to na wszystkie spółki. Wystarczy dwóch pracowników w spółce, żeby to była już spółka z udziałem pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-260">
<u xml:id="u-260.0" who="#PosełBogdanPęk">Zgłaszam wniosek formalny, bez dodatkowego uzasadnienia, ażeby zapis ten pozostał w przedłożeniu Komisji Przekształceń Własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-261">
<u xml:id="u-261.0" who="#PosełKrzysztofBudnik">Chciałbym wskazać na wypowiedź pana ministra W. Kaczmarka, w której - jak się domyślam - chodziło o konieczność postawienia firm o właściwej strukturze kapitałowej. Z dotychczasowej praktyki wynika, że ta ścieżka prywatyzacyjna nie spełnia swojej roli, nie jest w pełni wykorzystywana z tego względu, że pracownicy nie są w stanie utworzyć firmy o wystarczającym kapitale zakładowym. Dochodzi kwestia dostępności innych inwestorów, którzy zechcieliby zainwestować swój kapitał w tak powstającą spółkę. Natomiast problem ochrony interesów pracowników, których musi być większość w tego rodzaju spółce można rozwiązywać w statucie tej spółki. Przyglądać się będzie temu leasingodawca, czyli minister przekształceń własnościowych. Wtedy dopiero można zawierać umowę leasingową, kiedy te warunki będą spełnione. To jest kwestia polityki realizacji zapisów ustawowych. Uważam, że niezależnie od realizowanej polityki nie jest pożądane wprowadzenie do regulacji prawnych w randze ustawy tego rodzaju ograniczeń, a zwłaszcza ograniczeń w stosunku do równolegle obowiązującej ustawy o prywatyzacji przedsiębiorstw państwowych. A my w załączniku do ustawy wprowadzamy je.</u>
</div>
<div xml:id="div-262">
<u xml:id="u-262.0" who="#PosełBogdanPęk">Zgadzam się z ministrem W. Kaczmarkiem, że jest tu pewne niebezpieczeństwo dominacji układu i wyeliminowanie układu pracowniczego. Również Komisja Przekształceń Własnościowych odrzuciła taką propozycję.</u>
<u xml:id="u-262.1" who="#PosełBogdanPęk">Proszę, aby poseł K. Budnik wyjaśnił, jakie to są spółki niekapitałowe, ponieważ nie zrozumiałem do końca jego wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-263">
<u xml:id="u-263.0" who="#PosełMaciejManicki">Może tu być jeszcze inna możliwość udziału osoby prawnej w takim (...).</u>
<u xml:id="u-263.1" who="#PosełMaciejManicki">(...) spółki i jeśli przez cały rok prowadzi produkcję, a w sezonie sprzedaje, to partnerem takiego przedsiębiorstwa jest na ogół bank. Z kolei, jeśli bank ma interes w tym, ażeby obsługiwać przedsiębiorstwo, to może być sytuacja, w której pracownicy chcąc założyć spółkę, ale nie dysponując wystarczającym kapitałem, mogą zwrócić się do banku o wsparcie. Wówczas interes inwestora pasywnego polega na tym, iż rozpoczyna działalność tworząc więzi między sobą a spółką, co daje mu większe profity niż dywidendy z udziałów. Dla mnie podstawowym argumentem jest to, że zawsze po drugiej stronie jest leasingodawca, który kontroluje i uniemożliwia patologie prawne.</u>
</div>
<div xml:id="div-264">
<u xml:id="u-264.0" who="#PosełMarekOlewiński">Mam pytanie do Ministerstwa Przekształceń Własnościowych - jaki jest stosunek rządu do ostatniego zdania tego punktu, który w tej chwili omawiamy: „Ponadto rząd zapewni wsparcie dla spółek pracowniczych...”. W autopoprawce rządu nie ma tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-265">
<u xml:id="u-265.0" who="#PosełKrzysztofBudnik">Spółki kapitałowe, to te, które reguluje Kodeks handlowy, natomiast do niekapitałowych można zaliczyć spółkę cywilną, regulowaną Kodeksem cywilnym. Spółka, która wnosi kapitał zakładowy jest właśnie spółką kapitałową.</u>
<u xml:id="u-265.1" who="#PosełKrzysztofBudnik">Nie mamy nadwyżki kapitału inwestycyjnego w kraju. Raczej jest niedobór. W wielu innych punktach przedłożenia rządowego mówi się o preferencjach, wspieraniu i popieraniu inwestorów zagranicznych i być może jest to jedna z form w pełni kontrolowana, ponieważ uzależniona od indywidualnej decyzji organów państwowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-266">
<u xml:id="u-266.0" who="#WiceministerAntoniDrygalski">Odpowiadając na pytanie posła K. Budnika, trzeba powiedzieć, że polska prywatyzacja jest prywatyzacją pracowniczą. Ten typ prywatyzacji dominuje i stanowi 90% wszystkich projektów prywatyzacyjnych.</u>
<u xml:id="u-266.1" who="#WiceministerAntoniDrygalski">Druga sprawa - ta prywatyzacja jest prywatyzacją bezkapitałową, o słabo wyodrębnionej strukturze własnościowej. Jest to typ prywatyzacji, który dokonuje się kosztem przyszłości firmy, gdyż spółka spłaca raty leasingowe z zysku lat przeszłych. Projekty panów posłów mogą być niebezpieczne, ponieważ mogą prowadzić do powstawania słabych podmiotów gospodarczych, które nie będą w stanie utrzymać się na rynku i sprostać konkurencji, także międzynarodowej. Dlatego przyjęliśmy pewne zasady polityki, a więc utrzymanie progu kapitałowego (kapitał w spółce) i dbanie o właściwą strukturę własnościową (aktywny inwestor) oraz niedobijanie spółek w okresie spłat. Jest to ścieżka bardzo preferencyjna, pozwala ona na przejęcie majątku niemal za darmo. Nasze rozwiązanie umożliwia przejmowanie firm polskich przez sprawnych menadżerów firm prywatnych, państwowych i innych. Zakres przywilejów jest tam ogromny, dlatego ograniczyliśmy ten typ prywatyzacji tylko do krajowych podmiotów. Jeśli pójść drogą proponowanych zmian, to osłabimy motywację do najbardziej efektywnej ścieżki prywatyzacji, tj. prywatyzacji kapitałowej. Jednocześnie obniżymy dopływ dochodów do budżetu i dopływ kapitału nowoczesnych metod. W moim przekonaniu, nie można tego problemu odrywać od innych ścieżek prywatyzacji. Powinniśmy zrobić wszystko, żeby chronić prywatyzację kapitałową.</u>
<u xml:id="u-266.2" who="#WiceministerAntoniDrygalski">Zapis w propozycji posła K. Budnika nie jest taki jednoznaczny i przynosi on wiele zagrożeń. Istnieje przecież możliwość podstawiania fikcyjnych umów i innych rozwiązań znanych z praktyki. Uważam także, że pewien wysiłek samych pracowników jest również ważny, a osłabienie tego wysiłku finansowego obniża motywację itd.</u>
</div>
<div xml:id="div-267">
<u xml:id="u-267.0" who="#MinisterWiesławKaczmarek">Zapis Komisji pokrywa się z intencjami rządu. Wyjaśnię posłowi K. Budnikowi, że w art. 38 w ust. 1, mówiącym o spółkach wchodzących w projekty związane z prywatyzacją likwidacyjną jest zapis, że „wspólnikami są wyłącznie osoby fizyczne, chyba że minister przekształceń własnościowych postanowi inaczej”. W gestii ministra przekształceń własnościowych jest decyzja o tym, że wspólnikiem może być osoba prawna. Ta regulacja musi ulec korekcie w projekcie ustawy. Obecny stan prawny dopuszcza jednak takie rozwiązanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-268">
<u xml:id="u-268.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Mamy zatem dwa wnioski posła M. Manickiego - dopisanie „i osób prawnych” oraz posła K. Budnika - skreślenie „krajowych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-269">
<u xml:id="u-269.0" who="#PosełKrzysztofBudnik">Mój wniosek jest uzależniony od tego, czy przejdzie propozycja posła M. Manickiego. Jeżeli przejdzie, ja wycofam swój wniosek,</u>
</div>
<div xml:id="div-270">
<u xml:id="u-270.0" who="#PosełMaciejManicki">Mój wniosek dokładnie brzmi: „i prawnych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-271">
<u xml:id="u-271.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie wniosek posła M. Manickiego, Kto jest za przyjęciem wniosku? Za wnioskiem głosowało 10 posłów, przeciw - 7, od głosu wstrzymało się 4 posłów. Wniosek został zaakceptowany przez Komisję.</u>
</div>
<div xml:id="div-272">
<u xml:id="u-272.0" who="#PosełWaldemarMichna">Ostatni punkt w części „Programy prywatyzacyjne” brzmi: „Rząd będzie monitorował i wspierał prace przekształceń mienia komunalnego i państwowego jednostek organizacyjnych. W tym celu rząd:</u>
<u xml:id="u-272.1" who="#PosełWaldemarMichna">1. podejmie prace legislacyjne, regulujące zasady działalności gospodarczej i kierunki przekształceń własnościowych w sektorze komunalnym i budżetowym,</u>
<u xml:id="u-272.2" who="#PosełWaldemarMichna">2. będzie prowadził pilotażowe projekty restrukturyzacji i prywatyzacji wybranych branż komunalnych użyteczności publicznej,</u>
<u xml:id="u-272.3" who="#PosełWaldemarMichna">3. udostępni możliwą pomoc techniczną, edukacyjną i informacyjną”.</u>
<u xml:id="u-272.4" who="#PosełWaldemarMichna">Monitoring zarówno w świetle definicji ONZ, jak i w świetle definicji języka polskiego lub polskich placówek naukowych oznacza, że jest to badanie reprezentatywne i powtarzalne. W związku z tym sprawa podejmowania prac legislacyjnych nie wiąże się z idą monitorowania przekształceń własnościowych. Czy chodzi tu o to, że rząd podejmie prace legislacyjne, będzie prowadził pilotażowe projekty i udostępni możliwą pomoc, czy też niezależnie od tego chodzi o sprawę monitoringu? Proponuję, aby ten punkt rozbić na dwa i żeby punkt 7 brzmiał następująco: „rząd będzie monitorował proces przekształceń własnościowych państwowych jednostek organizacyjnych”. Chodzi o badania reprezentatywne procesu przekształceń własnościowych nie tylko mienia komunalnego. Proponuję ponadto dodanie punktu 8 w brzmieniu: „W odniesieniu do mienia gospodarki komunalnej rząd:</u>
<u xml:id="u-272.5" who="#PosełWaldemarMichna">1. podejmie prace legislacyjne,</u>
<u xml:id="u-272.6" who="#PosełWaldemarMichna">2. będzie prowadził pilotażowe projekty,</u>
<u xml:id="u-272.7" who="#PosełWaldemarMichna">3. udostępni pomoc techniczną”.</u>
</div>
<div xml:id="div-273">
<u xml:id="u-273.0" who="#WiceministerAndrzejŻebrowski">Ministerstwo Przekształceń Własnościowych całkowicie zgadzam się z propozycją posła W. Michny.</u>
</div>
<div xml:id="div-274">
<u xml:id="u-274.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Wyczerpaliśmy omawianie wniosków. Proszę, aby posłowie do jutra zapoznali się z projektami kierunków prywatyzacji w 1994 r., zgłoszonymi przez Unię Pracy i Konfederację Polski Niepodległej. Jutro będziemy głosować nad tymi propozycjami.</u>
<u xml:id="u-274.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">Pozostał nam jeszcze do rozpatrzenia drugi punkt porządku dziennego, mianowicie opinii Komisji Przekształceń Własnościowych w sprawie projektu ustawy budżetowej na 1994 r. w części 14, dotyczącej Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-275">
<u xml:id="u-275.0" who="#PosełMaciejManicki">Chciałem poinformować, że Komisja Przekształceń Własnościowych bez zastrzeżeń przyjęła projekt budżetu Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-276">
<u xml:id="u-276.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Czy ktoś ma uwagi do budżetu Ministerstwa Przekształceń Własnościowych?</u>
</div>
<div xml:id="div-277">
<u xml:id="u-277.0" who="#PosełWaldemarMichna">Z upoważnienia prezydium Komisji chciałbym powiedzieć, że nie znajduję żadnych podstaw do kwestionowania projektu budżetu w części 14, dotyczącej Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-278">
<u xml:id="u-278.0" who="#PosełZofiaGrzebiszNowicka">Bardzo dokładnie przeanalizowałam wniosek i również nie znalazłam żadnych uwag. Proponuję, ażebyśmy przyjęli projekt.</u>
</div>
<div xml:id="div-279">
<u xml:id="u-279.0" who="#PosełBogdanPęk">Nie składam żadnego wniosku, natomiast chciałem poinformować, że podczas posiedzenia Komisji Przekształceń Własnościowych pojawiły się głosy, mające zastrzeżenia do dochodów budżetowych przedstawionych jako najprawdopodobniej zawyżonych.</u>
</div>
<div xml:id="div-280">
<u xml:id="u-280.0" who="#PosełWojciechArkuszewski">Poddaję pod głosowanie przyjęcie projektu ustawy budżetowej na rok 1994 w części 14, dotyczącej Ministerstwa Przekształceń Własnościowych.</u>
<u xml:id="u-280.1" who="#PosełWojciechArkuszewski">W głosowaniu projekt jednomyślnie został przyjęty przez Komisję Polityki Gospodarczej, Budżetu i Finansów.</u>
<u xml:id="u-280.2" who="#PosełWojciechArkuszewski">Gratuluję panu ministrowi W. Kaczmarkowi. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>