text_structure.xml 26.8 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Otwieram posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, na którym przeprowadzimy pierwsze czytanie pilnego rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o dowodach osobistych i ustawy o ewidencji ludności (druk nr 4202). Uzasadnienie projektu przedstawi Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji. Serdecznie witam pana ministra Piotra Kołodziejczyka.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#MarekBiernacki">Punkt drugi porządku dziennego przewiduje pierwsze czytanie senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Policji, ustawy o Straży Granicznej oraz ustawy o Służbie Więziennej (druk nr 4147) – uzasadnia senator Stanisław Gogacz. Serdecznie witam, panie senatorze.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#MarekBiernacki">Wpłynął do nas pilny projekt, który do 7 czerwca br. musimy dostarczyć marszałkowi, tak, żeby odbyły się czytania, dlatego niezwłocznie przystępujemy do jego rozpatrywania.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#MarekBiernacki">Panie ministrze, oddaję panu głos.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie i panowie posłowie, szanowni państwo, chciałbym przedstawić Wysokiej Komisji opracowany przez rząd Rzeczypospolitej Polskiej projekt nowelizacji ustawy o dowodach osobistych i ustawy o ewidencji ludności, zakładający przedłużenie vacatio legis obu ustaw oraz przewidujący zmiany w zakresie regulacji dotyczących warstwy elektronicznej nowego dowodu osobistego. Rok temu miałem zaszczyt przekonywać państwa posłów do przyjęcia przedłożenia rządowego ustawy o dowodach osobistych i dzięki pracy państwa posłów oraz przy aktywnej roli senatorów RP powstała ustawa, która w naszym przekonaniu była lepsza niż przedłożenie rządowe, dlatego czuję się zobowiązany wyjaśnić państwu, dlaczego nie została ona wdrożona w określonym czasie i dlaczego ponownie wnosimy o zmiany tej regulacji. To wyjaśnienie jest moją powinnością – nie tylko jako uzasadnienie ustawy, ale również uzasadnienie pewnej zmiany postawy rządu.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#PiotrKołodziejczyk">Niezwłocznie po opublikowaniu tekstu uchwalonej ustawy przystąpiliśmy do prac związanych z wdrożeniem. Rozpoczętych zostało wiele prac o charakterze technicznym, w tym również na przełomie października i listopada ogłoszony został w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej przetarg na dostawę niespersonalizowanych blankietów dowodów osobistych, wyposażonych w mikroprocesor wraz z oprogramowaniem middleware, zapewniającym komunikację z mikroprocesorem, i wykonanie projektu technicznego dowodu osobistego. Przetarg jest prowadzony w formie dialogu konkurencyjnego, wszedł już w ostatnią fazę, pozostało właściwie tylko przedłożenie specyfikacji istotnych warunków zamówienia publicznego i wykonawcy powinni podać cenę. Do przetargu zgłosiło się pięć konsorcjów największych światowych producentów kart inteligentnych.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#PiotrKołodziejczyk">W trakcie prac nad specyfikacją powtórnie rozważyliśmy zasadność przyjętych w fazie prac rządowych i przedłożonych Wysokiej Izbie rozwiązań technicznych. Byliśmy bogatsi o doświadczenia innych krajów, które w tym czasie wdrażały dowody osobiste, takie jak Belgia czy Niemcy, którzy opóźnili przyjęcie swojego dowodu osobistego o blisko dwa lata i rozpoczęli jego wdrażanie w listopadzie ubiegłego roku. Braliśmy pod uwagę także czynniki związane z tym, że rynek nie rozwijał się tak szybko, jak się spodziewaliśmy, przedkładając projekt rządowy, czyli braliśmy pod uwagę ryzyko, koszty, czas oraz potencjalne korzyści. Doszliśmy do wniosku, że dla podniesienia bezpieczeństwa całego procesu wdrożenia elektronicznego dowodu osobistego warto zrezygnować z eksperymentu, jakim był mediator, który został zapisany w projekcie uchwalonym w ubiegłym roku. Przypomnę, że mediator to takie rozwiązanie techniczne, które współdzieliło podpis zainicjowany kluczem prywatnym przez obywatela, przez zaufaną trzecią stronę, co dawało potencjalnie dużą korzyść, czyli precyzyjne określenie czasu, w którym podpis został złożony. Podjęcie ryzyka wdrożenia rozwiązania, które de facto nigdzie indziej nie zostało zaimplementowane, nie jest opatrzone dodatkowymi korzyściami, ponieważ zgodnie z przyjętą przed laty strategią informatyzacji administracji każdy organ musi być wyposażony w elektroniczną skrzynkę podawczą, która rejestruje datę, godzinę, minutę wpłynięcia przesyłki elektronicznej i wystawia urzędowe potwierdzenie odbioru, określające czas, w którym wniosek wpłynął do urzędu. Czyli krótko mówiąc, jest to wdrożenie zasady, że w przypadku terminowych wniesień dokumentów decyduje data stempla pocztowego.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#PiotrKołodziejczyk">Z uwagi na to, że to rozwiązanie jest rozwiązaniem niestandardowym, a skoro niestandardowym, to znaczy niesprawdzonym nigdzie w praktyce, przez co mniej bezpiecznym i bardziej kosztownym, bo za ryzyko wdrożenia trzeba zapłacić, i biorąc pod uwagę fakt, że całość kosztów wdrożenia nowego dowodu ponosić będzie budżet państwa, zdecydowaliśmy się – oprócz prośby skierowanej do Wysokiej Izby – przesunąć termin wdrożenia dowodów osobistych i zrezygnować z niestandardowych, niespotykanych w innych krajach Unii Europejskiej rozwiązań. Chcemy przyjąć rozwiązania w warstwie elektronicznej zgodne z normami europejskimi, w szczególności z normą CEN 15480, która jest normą europejskiej karty mieszkańca i w oparciu o którą zrobione są dowody we wszystkich krajach UE. Jest to też ważne ze względu na rozmowy, jakie prowadziliśmy z przedstawicielami innych krajów, dotyczące tego, aby polscy obywatele mieszkający w innych krajach UE mogli załatwiać swoje sprawy przed tamtejszymi urzędami, posługując się polskim dowodem osobistym. Stąd też zrezygnowaliśmy z mediatora, zrezygnowaliśmy z mechanizmu ograniczonej identyfikacji i prosimy o przesunięcie terminu wejścia w życie ustawy o ewidencji ludności. Chodzi o to, by rozłożyć ryzyko wdrożenia nowych przepisów w czasie w następującej sekwencji: najpierw wdrożylibyśmy opartą o centralną bazę danych ewidencję ludności, później dopiero dowody osobiste korzystające z tej bazy danych. Takie rozwiązanie pozwoli zaoszczędzić sporo pieniędzy z budżetu państwa przeznaczonych na wdrożenie tego systemu.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#PiotrKołodziejczyk">Przedkładając zatem w imieniu rządu RP projekt ustawy, wyrażam nadzieję, że zasadność proponowanych w ustawie rozwiązań prawnych przekona Wysoką Komisję do pozytywnego zaopiniowania projektowanej ustawy w takim terminie, aby nowe przepisy mogły wejść w życie z dniem 1 lipca 2011 r. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Przystępujemy do zadawania pytań. Proszę, pan poseł Artur Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#ArturGórski">Panie przewodniczący, panie ministrze, pozwolę sobie cofnąć się do naszych prac nad tą ustawę i pragnę przypomnieć kilka rzeczy. Po pierwsze, jako posłowie – nie podkreślam już faktu, że posłowie opozycji – staraliśmy się państwa uczulić i wskazać wątpliwości, zagrożenia wynikające ze stosowania pewnych niestandardowych rozwiązań. Uprzedzaliśmy, że takie rozwiązania zwiększają ryzyko niepowodzenia całego przedsięwzięcia.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#ArturGórski">Po drugie, poddawaliśmy również w wątpliwość termin wejścia przepisów w życie. Przy tak ambitnym projekcie wydawał się on mało realistyczny. Pokazuje to, że posłowie wówczas lepiej ocenili rzeczywistość, nie mając wszystkich danych, jakimi dysponowało ministerstwo, także tych dotyczących zmian na rynku, o których wspomniał pan minister.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#ArturGórski">Wreszcie muszę powiedzieć, że wielki zawód sprawiła mi informacja o tym, że rezygnujemy z tzw. mechanizmu ograniczonej identyfikacji. Pamiętam, jak pan minister zachwalał to rozwiązanie, przedstawiając je jako jedno ze sztandarowych rozwiązań tej ustawy. W związku z tym w rzeczywistości ta ustawa będzie o wiele uboższa i niewątpliwie nie będzie stanowiła takiego skoku cywilizacyjnego, jakim miała być. Dlatego chciałbym zapytać, kiedy było wiadomo, kiedy okazało się, że my tego projektu nie zrealizujemy, nie wcielimy w życie w zakładanym terminie? Czy gdybyśmy z pewnym rozwiązań zrezygnowali wcześniej, udałoby się dotrzymać terminów?</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#ArturGórski">I jeszcze jedno, przejrzałem cały plik materiałów, które otrzymaliśmy do druku 4202, i nie zauważyłem wśród nich żadnej opinii. Nie chodzi o to, czy te przepisy są, czy nie są objęte prawem UE, tylko mam na myśli te instytucje, tych ekspertów, których zazwyczaj prosiliśmy o wydanie opinii. Gdyby chodziło tu wyłącznie o zmianę terminu wejścia ustawy w życie, to taka opinia nie byłaby konieczna, ale my wchodzimy w jakby głębsze zmiany i nie chciałbym, żeby się okazało, że przez pośpiech, który nam się teraz narzuca – pan minister mówił o terminie, który powinien nas obligować – za jakiś czas znów będziemy musieli ten projekt nowelizować. Dlatego niezależnie od terminów, które nas gonią, chciałbym uczulić pana przewodniczącego, abyśmy jednak jako Komisja zamówili ekspertyzy w szybkim tempie, w szybkim terminie, dlatego że bez opinii ekspertów naprawdę trudno będzie w sposób odpowiedzialny pracować nad tym projektem. Myślę, że na kolejne posiedzenie Sejmu takie ekspertyzy mogłyby być przygotowane i wtedy nauczeni doświadczeniem spokojnie moglibyśmy nad tym projektem przysiąść i szybko go rozpatrzyć. Jeśli nie będzie wątpliwości, gdy posłowie będą mieli wiedzę i ugruntowane stanowisko, to my ten projekt szybko przyjmiemy, ale pośpiech nie może po raz kolejny zaważyć na jakości prawa, które tworzymy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Chcę tylko powiedzieć, że jest to projekt pilny, że wyznaczono nam termin. Uważam, że projekt powinna rozpatrzyć podkomisja. W jej pracach będzie uczestniczył ekspert, który pracował nad tym projektem poprzednio, wydałem już zgodę na jego uczestnictwo w pracach podkomisji. Chyba wszyscy członkowie prezydium wyrażają zgodę na powołanie podkomisji, która nawet jeszcze dzisiaj czy jutro będzie mogła rozpocząć prace nad projektem i wtedy zobaczymy, jak to będzie wyglądało. Jesteśmy zobligowani terminem i nie możemy ryzykować tym, że powstanie jakaś dziura czasowa spowodowana późniejszym uchwaleniem ustawy, bo wtedy dowody po prostu nie byłyby wydawane. Byłaby to sytuacja fatalna, dlatego też, tak jak powiedziałem, podkomisja musi to przepracować w jak najszybszym trybie. Ale zgadzam się całkowicie z panem posłem, że prawo musimy tworzyć z pełną świadomością, dlatego też to m.in. ja wyszedłem z inicjatywą, aby powołać podkomisję.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#MarekBiernacki">Proszę, pan przewodniczący Zieliński, a potem pan poseł Artur Górski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#JarosławZieliński">Dziękuję bardzo. Oczywiście zgadzam się z tym, że powinniśmy powołać podkomisję i projekt dobrze – jak to się kolokwialnie mówi – przepracować, ale chciałbym, panie ministrze, zadać panu jedno pytanie. Wprawdzie pan o tym mówił, ale prosiłbym, aby w krótkich, żołnierskich słowach, jednym zdaniem odpowiedział pan na pytanie: jaki jest powód tego, że właśnie teraz rząd przedstawia Sejmowi, i to w trybie pilnym, te zmiany, mimo że projekt ustawy niedawno został przyjęty, że dyskutowaliśmy o terminach, zwracaliśmy uwagę na różne ograniczenia, niebezpieczeństwa, o czym mówił przed chwilą pan poseł Artur Górski. Co się wydarzyło w tzw. międzyczasie – między przyjęciem ustawy a podjęciem decyzji o skierowaniu nowelizacji do Sejmu, i do tego jeszcze w trybie pilnym? Proszę nam to wyjaśnić, bo prawdę mówiąc, ja już się w tym wszystkim gubię. Wydaje mi się, że staraliśmy się przedtem pokazać wszystkie aspekty i zwracaliśmy uwagę na różne zagrożenia, niedoskonałości. Wtedy rząd nie podzielał naszych obaw, a teraz okazuje się, że jest problem. Z czego to wynika?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#ArturGórski">Panie przewodniczący, zgadzam się z tym, że powinniśmy powołać podkomisję do rozpatrzenia tego projektu, natomiast nie wyobrażam sobie, żeby posłowie, którzy dzisiaj dostali druki, z marszu, np. jutro, mieli pracować nad tym projektem, bo to będzie naprawdę nieodpowiedzialne. Apeluję o odpowiedzialność w procesie tworzenia prawa, a rząd powinien podejść do tej kwestii z pewną pokorą, bo nie ma wątpliwości, że ta nowelizacja świadczy o porażce rządu w tym obszarze i nie chcielibyśmy tej porażki pogłębiać. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#MarekBiernacki">Tak, tylko że do 7 czerwca musimy ten projekt oddać – to jest termin wyznaczony przez marszałka. Chcę powiedzieć, że pewne sprawy są bezsporne, chociażby przesunięcie czasowe, więc to możemy nawet dzisiaj i jutro przedyskutować. Wiadomo już, że nie zdążymy zrobić tych dowodów – przesuwamy to, co jest naturalne – musimy też zmienić ustawę o ewidencji, po to, żeby zrobić zakładkę, która funkcjonowała między tymi dwiema ustawami. Do tego nie potrzeba jakichś większych analiz, ale oczywiście są też sprawy, które wymagają powołania podkomisji, bo gdyby chodziło tylko o prosty przepis dotyczący zmian technicznych, zmian dat, to wszyscy zgodziliby się na to, żeby zrobić to bez powoływania podkomisji. Powołuję podkomisję dlatego, że poza przesunięciem czasowym pojawiają się jeszcze inne aspekty, stąd zgoda całego prezydium, żebyśmy tak postępowali. Uważam za zupełnie naturalne i odpowiedzialne to, że powołujemy podkomisję, bo sami dobrze wiemy, że ze wszystkimi projektami, które wydają się proste, dwu– czy trzyartykułowymi, zawsze jest największy problem.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#MarekBiernacki">Czy ktoś z państwa ma jeszcze jakieś pytanie? Nie ma pytań. W takim razie proszę, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#PiotrKołodziejczyk">Panie przewodniczący, szanowni państwo posłowie, odpowiadam po kolei. Pan poseł Zieliński prosił, żeby w krótkich, żołnierskich słowach powiedzieć, jaki jest powód trybu pilnego. Powód trybu pilnego jest taki, że próbowaliśmy znaleźć takie rozwiązanie, które stanowiłoby wypełnienie treści zapisów technicznych, które znalazły się w ustawie i przed którymi państwo posłowie – niektórzy przynajmniej – przestrzegaliście czy zwracaliście uwagę, że są to rozwiązania niestandardowe. Biorąc pod uwagę opinie ekspertów, przyjęliśmy, że rynek w tym zakresie będzie się tak szybko rozwijał, będzie dostarczał nowe produkty, że wdrożymy dowód, który będzie najnowocześniejszy w chwili jego wprowadzania w życie. Okazało się, że administracje różnych krajów są bardziej konserwatywne i nie ma potencjału rynkowego dla tego, żeby zamawiać takie nowoczesne produkty. Przyznaję, że niektórzy z państwa posłów przestrzegali nas przed tymi nowoczesnymi rozwiązaniami, właśnie takimi, o jakich mówiłem, że decydujące znaczenie ma data stempla pocztowego, a nie informacja o tym, czy z dokładnością do setnej sekundy wniosek został złożony. Nie przyjęliśmy wówczas tamtego rozwiązania i może źle się stało, natomiast dzisiaj staramy się nadrobić ten czas. A tryb pilny wziął się stąd, że być może trochę za długo próbowaliśmy znaleźć rozwiązanie zgodne z przepisami ustawy, a równocześnie bezpieczne dla obywateli i nienoszące znamion ryzyka, także oszczędne dla budżetu. Być może trochę za długo szukaliśmy odpowiedniego rozwiązania, stąd też przykro mi, że ustawa została skierowana w trybie pilnym, bo dla państwa posłów praca nad projektem w takim właśnie trybie może rodzić wrażenie dyskomfortu. Jednak mimo to, że debatować nad projektem będziemy w trybie pilnym, tym razem nie obawiałbym się o jego wdrożenie. Dlaczego? Dlatego przede wszystkim, że mamy więcej czasu na wdrożenie niż wtedy, gdy procedowaliśmy poprzednie rozwiązanie, i po drugie dlatego, że projektowane rozwiązania są zgodne z normą, która jest opublikowana – mam na myśli normę CEN 15480 w sprawie europejskiej karty obywatela. Jak sądzę, powinno to państwa przekonać, że z czystym sumieniem, bez ryzyka możecie państwo przyjąć te rozwiązania, ponieważ są one zgodne z normami i ze standardami obowiązującymi w Europie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Czy są jeszcze jakieś uwagi, pytania? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#MarekBiernacki">Nie zgłoszono wniosku o wysłuchanie publiczne, zamykam pierwsze czytanie. Proszę o zgłaszanie kandydatów do podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#StanisławaPrządka">W imieniu SLD zgłaszam panią poseł Krystynę Łybacką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Ja zgłaszam pana posła Marka Wójcika, a teraz niech pan poseł zgłosi kolejne osoby.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MarekWójcik">W imieniu PO chciałbym zgłosić panią poseł Dorotę Rutkowską i pana posła Piotra Van der Coghena. I wyrażam zgodę na zostanie członkiem podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejSztorc">W imieniu PSL zgłaszam pana posła Mirosława Pawlaka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JarosławZieliński">W imieniu PiS zgłaszam pana posła Artura Górskiego i pana posła Woracha.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Podkomisja ukonstytuuje się po zakończeniu posiedzenia. Prosiłbym, żebyśmy w ramach Komisji wszystko zaplanowali i zobaczyli, jakie są możliwości, aby wszyscy państwo byli przekonani co do projektu, który będzie wynikiem prac podkomisji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Zamykam rozpatrywanie punktu 1. Panie ministrze, bardzo dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#MarekBiernacki">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu 2 porządku dziennego, czyli do pierwszego czytania senackiego projektu ustawy o zmianie ustawy o Policji, ustawy o Straży Granicznej oraz ustawy o Służbie Więziennej, druk nr 4147. Uzasadnienie projektu przedstawi pan senator Stanisław Gogacz. Panie senatorze, z wielkim szacunkiem, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławGogacz">Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Projektowana ustawa jest wykonaniem obowiązku dostosowania systemu prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 23 lutego 2010 r. Trybunał Konstytucyjny stwierdził, że prawo do ekwiwalentu za niewykorzystany urlop lub czas wolny od służby jest prawem majątkowym policjanta i jego ograniczanie nie może mieć miejsca. W myśl art. 31 ust. 3 konstytucji, gdzie się stwierdza, że takie ograniczenia nie powinny istnieć, a także art. 66 ust. 2 ustawy zasadniczej: „pracownik ma prawo do określonych w ustawie dni wolnych od pracy i corocznych płatnych urlopów; maksymalne normy czasu pracy określa ustawa”. Proszę zwrócić uwagę, że w cytowanym przeze mnie fragmencie konstytucji mówi się o dniach wolnych od pracy, natomiast my pozostajemy w konwencji służby pracy, niemniej jednak TK stanął na stanowisku, że świadczenie pracy w czasie wolnym od pracy jest możliwe i że właśnie tę regułę dotyczącą świadczeń pracy można zastosować również do czasu służby i czasu wolnego od służby. I w tym momencie dwa artykuły ustawy zasadniczej zostały naruszone, o czym jest mowa w uzasadnieniu do wyroku TK. Oczywiście wspomina się również o art. 2 konstytucji, odwołującym się do zasady sprawiedliwości społecznej, stwierdzając, że ekwiwalent pieniężny nie może być ograniczany do jakiegoś przedziału czasowego.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#StanisławGogacz">Istota nowelizacji, którą prezentuję, a z którą wyszedł Senat w ramach realizacji wyroku TK, sprowadza się właśnie do tego, żeby zrezygnować z ograniczenia czasowego, które jest zapisane obecnie w art. 114 ust. 2 ustawy o Policji, gdzie jest mowa o tym, że ekwiwalent pieniężny za niewykorzystane urlopy przyznawany jest nie więcej niż za 3 ostatnie lata kalendarzowe. Trybunał stwierdza, że takie ograniczenie nie powinno mieć miejsca, stąd Senat proponuje, aby wykreślić słowa „nie więcej jednak niż za 3 ostatnie lata kalendarzowe”. Przepis brzmiałby więc następująco: „2) ekwiwalent pieniężny za niewykorzystane urlopy wypoczynkowe lub dodatkowe oraz za niewykorzystany czas wolny od służby przyznany na podstawie art. 33 ust. 3”.</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#StanisławGogacz">Dysponuję opiniami dotyczącymi tej nowelizacji – być może Sejm również posiada takie, a może nawet bardziej aktualne opinie. I tak opinia Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów jest pozytywna, w informacji Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji czytamy, że wprowadzenie w życie ustawy będzie wiązało się z kosztami, aczkolwiek trudno jest oszacować, jakie to będą koszty. Główny Inspektor Pracy stwierdza, że sprawa nie dotyczy Kodeksu pracy, tylko stosunku służbowego, czyli że regulacje wiążą się z ustawodawstwem specjalnym, a nie z Kodeksem pracy. Również pani Jolanta Fedak wypowiedziała się w tej sprawie, ale jako Minister Pracy, czyli osoba, która bardziej zajmuje się Kodeksem pracy niż ustawami specjalnymi dotyczącymi stosunku pracy.</u>
          <u xml:id="u-17.3" who="#StanisławGogacz">Chciałbym zwrócić uwagę, że na pewnym etapie prac legislacyjnych – a dotyczyło to sejmowej Komisji Ustawodawczej – spotkaliśmy się z opinią, że prezentowana nowelizacja jest niezgodna z prawem Unii Europejskiej – mówię tu o opinii prawnej z dnia 27 stycznia 2011 r., podpisanej przez dyrektora Biura Analiz Sejmowych pana Michała Królikowskiego. Znajduje się tam stwierdzenie, że nowelizacja jest niezgodna z Dyrektywą 2003/88/WE Wspólnoty Europejskiej, Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 4 listopada, dotyczącą niektórych aspektów organizacji czasu pracy, w szczególności z art. 7 tej dyrektywy. Nie wiem, czy na tym etapie będzie to podnoszone, niemniej jednak poczuwam się do obowiązku, żeby też na posiedzeniu Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych do tego się ustosunkować. Z materiałów, którymi dysponuję, wynika, że w art. 7 przywołanej dyrektywy stwierdza się, że – pozwolę sobie zacytować: „państwa członkowskie przyjmują niezbędne środki w celu zapewnienia, by każdy pracownik był uprawniony do corocznego płatnego urlopu w wymiarze co najmniej 4 tygodni, zgodnie z warunkami uprawniającymi i przyznającymi mu taki urlop, przewidzianymi w ustawodawstwie krajowym lub w praktyce krajowej. Minimalny okres corocznego płatnego urlopu nie może być zastąpiony wypłatą ekwiwalentu pieniężnego, z wyjątkiem przypadków, gdy stosunek pracy ulega rozwiązaniu”. Na ten właśnie artykuł się powoływano, natomiast pozwolę sobie zacytować jeszcze art. 1 w rozdziale I, który wydaje się wprowadzać jakby w filozofię całej dyrektywy. W tymże art. 1 w ust. 1 w pkt. 3 czytamy, że „niniejszą dyrektywę stosuje się do wszystkich sektorów działalności, zarówno publicznego, jak i prywatnego, w rozumieniu art. 2 dyrektywy, bez uszczerbku dla przepisów art. 14, 17, 18 itd.”. Pozwoliłem sobie też sięgnąć do art. 2 dyrektywy 89/391, gdzie się stwierdza, że „niniejsza dyrektywa nie będzie miała zastosowania tam, gdzie istniała bezsprzeczność interesów – w odniesieniu do specyficznej działalności publicznej i społecznej, takich jak siły zbrojne czy policja, lub też w odniesieniu do określonych dziedzin działalności w zakresie usług związanych z ochroną cywilną”.</u>
          <u xml:id="u-17.4" who="#StanisławGogacz">Wydaje się, że taki ciąg logiczny powinien jednak wskazywać na to, że regulacje dotyczące Policji – a mówimy w tej ustawie również o Straży Granicznej – są regulacjami specjalnymi i że powinny być traktowane nie jako stosunek pracy, tylko jako stosunek służbowy. Stąd osobna regulacja i stąd nasza prośba do Sejmu, do Wysokiej Komisji o przychylne spojrzenie na naszą propozycję, której celem jest wykonanie wyroku TK. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo, panie senatorze. Czy ktoś z państwa ma pytania lub uwagi? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#MarekBiernacki">Nie zgłoszono wniosku o wysłuchanie publiczne, zamykam pierwsze czytanie. W imieniu prezydium proponuję powołanie podkomisji do rozpatrzenia projektu ustawy. Proszę o zgłaszanie kandydatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#StanisławaPrządka">Zgłaszam siebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JarosławZieliński">W imieniu PiS zgłaszam pana posła Edwarda Siarkę i pana posła Jacka Falfusa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejSztorc">Zgłaszam siebie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. W imieniu PO zgłaszam pana posła Jarosława Wojciechowskiego, pana posła Jacka Krupę i Janusza Dzięcioła.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#MarekBiernacki">Podkomisja ukonstytuuje się po zakończeniu posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Wyczerpaliśmy porządek obrad – zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>