text_structure.xml 66.3 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#MarekBiernacki">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam pana ministra Adama Rapackiego, panów komendantów oraz pana dyrektora. Przypominam państwu posłom, że dzisiaj o godz. 19.00 w sali konferencyjnej mamy jeszcze jedno posiedzenie Komisji. Każdy z państwa otrzymał raport na temat bezpieczeństwa państwa. Jest to ciekawy materiał. Przydatny dla każdego, kto pragnie rozszerzyć swoje spojrzenie na polski system bezpieczeństwa. Na pewno z tego materiału można wyciągnąć bardzo ciekawe wnioski, które przydadzą się każdemu w przyszłym roku, także podczas kampanii wyborczej. Proszę bardzo, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#AdamRapacki">Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, raport o stanie bezpieczeństwa państwa w 2009 r. został opracowany na podstawie informacji służb podległych ministrowi spraw wewnętrznych i administracji oraz danych z innych resortów i instytucji, które zajmują się szeroko rozumianym bezpieczeństwem wewnętrznym. W raporcie tym, tak jak w roku ubiegłym, w sposób obszarowy opisaliśmy przestępczość kryminalną, gospodarczą i narkotykową. Uwzględniliśmy pewną specyfikę działań związanych z przestępczością zorganizowaną, korupcją, terroryzmem, zagrożeniami w ruchu drogowym, bezpieczeństwem imprez masowych i bezpieczeństwem powszechnym. Jest to niezwykle obszerny dokument. Jego opracowanie zajęło nam dość dużo czasu, ponieważ zbieraliśmy dane od wszystkich partnerów. Istotną częścią raportu są wybrane zagadnienia dotyczące przestępstw finansowych. W raporcie uwzględniamy również wyniki badań opinii społecznej na temat poczucia bezpieczeństwa i oceny pracy Policji. Raport porusza również kwestię oszustw na szkodę Unii Europejskiej i zagrożenia związane z działaniem sekt. Nowością jest to, że udało nam się też zebrać dane o postępowaniach mandatowych. Przypomnę, że taki był wniosek posła profesora Widawskiego. Co prawda te dane są zbierane cały czas, ale nie to jest jeszcze system statystyczny, który chcielibyśmy mieć i który pozwoliłby nam na taki ogólny bieżący przegląd działań w tym zakresie.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#AdamRapacki">Jak już wspominałem, dane do raportu były nam przekazywane przez naszych wszystkich partnerów. Oczywiście raport po opracowaniu także trafił do nich wszystkich. Okazało się, że niektórzy partnerzy narzekali na wybór danych zamieszczonych w raporcie. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego uznała, że nie zamieściliśmy w tym dokumencie ich danych statystycznych o pracy wykrywczej. Stało się tak dlatego, że nie otrzymaliśmy na czas od ABW tego materiału. Wiem, że szef ABW przysłał Wysokiej Komisji dodatkową informację o tym, że Agencja również zwalcza przestępczość i osiąga na tym polu zamierzone efekty. Raport jest rzeczywiście obszerny i myślę, że będzie pomocny dla wszystkich odbiorców, bo daje obraz tego, jak wyglądał stan bezpieczeństwa w Polsce w roku 2009. W raporcie znalazły się porównania do lat ubiegłych, zamieściliśmy w nim również informacje o naszych prognozach na przyszłość.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#AdamRapacki">Krótko odniosę się do niektórych poruszanych w raporcie zagadnień. W 2009 r. zarejestrowano ponad 763 tys. przestępstw kryminalnych – to jest nieznaczny wzrost o ponad 3% w porównaniu z 2008 r. Wskaźnik wykrycia przestępstw kryminalnych w 2009 r. osiągnął poziom 53% i był najwyższy od ponad 10 lat. Zarzuty o popełnienie przestępstw kryminalnych – mówię o przestępstwach kryminalnych dlatego, że są one najbardziej dokuczliwe dla społeczeństwa – otrzymało ponad 276 tys. podejrzanych (wzrost o ponad 1,3% w stosunku do 2008 r.). W zakresie przestępczości kryminalnej nastąpił spadek bójek i pobić, zgwałceń, kradzieży samochodów, kradzieży rzeczy, ale wzrosło nieznacznie zagrożenie kradzieżami z włamaniem, uszkodzeniami mienia, przestępstwami rozbójniczymi (wzrost o 1%). W porównaniu z rokiem 2008 odnotowano nieznaczny wzrost stwierdzonych przestępstw kryminalnych. Czynniki tego wzrostu są różne – od czynników niezależnych związanych chociażby z powrotem wielu naszych „klientów” z zagranicy, aż po trudniejszą sytuację gospodarczą. O tych czynnikach pewnie długo można byłoby mówić.</u>
          <u xml:id="u-2.3" who="#AdamRapacki">Jeśli chodzi o przestępczość narkotykową, to w 2009 r. odnotowano ponad 68 tys. stwierdzonych przestępstw. To jest spory wzrost w stosunku z rokiem 2008, bo aż o 19%. Nie znaczy to, że przybyło narkotyków na rynku. W strukturach policyjnych stworzyliśmy ogniwa do walki z przestępczością narkotykową, które są ulokowane na poziomie wszystkich komend miejskich i powiatowych. Przestępczość narkotykowa, to jest taka przestępczość, w której nie ma wielu zgłoszeń od obywateli. Wykrywalność tych przestępstw zależy od aktywności organów ścigania. Jeśli organy ścigania są aktywne, to ujawniają więcej przestępstw. Tego 19% wzrostu nie należy traktować jako wzrostu zagrożeniem narkotykami. Proszę dostrzegać w nim większą skuteczność służb policyjnych. Dochodzi jeszcze problem nowych narkotyków, kiedyś nazywanych dopalaczami, ale z premedytacją uciekamy od tej nazwy. Udało nam się wdrożyć pewne rozwiązania, które dają szansę „ogarnięcia” zjawiska związanego z rozpowszechnianiem nowych narkotyków. Nad mechanizmem zwalczania tego zjawiska cały czas aktywnie pracujemy. Istotne jest to, aby jak najszybciej diagnozować nowe substancje, które powodują reakcje psychoaktywne i jak najszybciej umieszczać je w załącznikach do ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii. Wówczas będziemy mieli otwarte instrumentarium prawne, które pozwoli na skuteczne zwalczanie tego zjawiska. W stosunku do substancji, których jeszcze nie znamy, a które już są wprowadzane do obrotu, mamy możliwości działania administracyjnego. Mamy dobrego partnera w postaci Państwowej Inspekcji Sanitarnej, która ma możliwości zabezpieczania tych substancji i poddawania ich badaniom. Dopiero później będzie należało zadecydować o tym, czy zamieścić daną substancję w załączniku.</u>
          <u xml:id="u-2.4" who="#AdamRapacki">Jeśli chodzi o przestępczość gospodarczą, to w ubiegłym roku stwierdzono ponad 151 tys. takich przestępstw. Odnotowano wzrost w stosunku do roku 2008 o 11,8%. Ustalono ponad 47 tys. podejrzanych o popełnienie przestępstw gospodarczych. Przestępczość gospodarcza jest przestępczością, która w ogromnej mierze jest ujawniana dzięki aktywności organów ścigania. Rzadko pokrzywdzone podmioty zgłaszają się na policję. Naprawdę wiele tych przestępstw jest ujawnianych właśnie dzięki większej aktywności policji i innych służb. Jeśli chodzi o główne obszary związane z przestępczością ekonomiczną, to w raporcie dosyć szczegółowo opisujemy przestępstwa związane z naruszeniem praw własności intelektualnej i przemysłowej, przestępstwa akcyzowe, wyłudzenia podatków, przestępczość związaną z działaniami instytucji rynku kapitałowego. Również sporo miejsca w raporcie poświęciliśmy mechanizmowi prania brudnych pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-2.5" who="#AdamRapacki">Jeden z rozdziałów raportu poświęciliśmy zwalczaniu korupcji. Według danych Komendy Głównej w 2009 r. stwierdzono ponad 8300 przestępstw korupcyjnych. To jest wzrost o ponad 7,8% w stosunku do roku 2008. Ustalono ponad 3325 podejrzanych o korupcję. Do tego trzeba jeszcze doliczyć sprawy realizowane przez CBA, które prowadziło w ubiegłym roku 398 postępowań, z tego 244 o przestępstwa korupcyjne. Dodać trzeba jeszcze do tego kilkadziesiąt postępowań, które prowadziła ABW. Jak wynika z tych danych, podmiotem ujawniającym największą liczbę przestępstw jest zdecydowanie policja, niemniej zarówno działania ABW jak i CBA są potrzebne, bo ich sprawy dotyczą często znacznie większej skali i znacznie poważniejszych instytucji. Aczkolwiek można się zastanawiać nad procesem pewnej integracji służb, ale o tym może na koniec.</u>
          <u xml:id="u-2.6" who="#AdamRapacki">Poświęciliśmy w raporcie również sporo miejsca przestępczości zorganizowanej. W 2009 r. w zainteresowaniu Centralnego Biura Śledczego Komendy Głównej, które jest taką podstawową strukturą koncentrującą swoje działania na zwalczaniu przestępczości zorganizowanej pozostawało ponad 500 grup przestępczych. Ponad 180 grup znajdowało się również w kręgu zainteresowania Straży Granicznej. CBŚ w 2009 r. rozbiło i doprowadziło przed oblicze wymiaru sprawiedliwości 155 grup przestępczych – 145 polskich i 10 międzynarodowych. Straż Graniczna wyeliminowała 79 grup przestępczych. Do tej statystyki powinniśmy jeszcze dodać wyniki prac realizowanych zarówno przez ABW i CBA.</u>
          <u xml:id="u-2.7" who="#AdamRapacki">W raporcie wskazujemy również na problematykę związaną z nielegalną migracją. W roku 2009 zatrzymano łącznie ponad 3500 osób w związku z dokonaniem bądź usiłowaniem dokonania nielegalnego przekroczenia granicy państwowej. To jest znaczący spadek w porównaniu z rokiem 2008, bo aż o 38%. Ponad 96% zatrzymanych to cudzoziemcy. Optymistyczne jest to, że działania Straży Granicznej i innych formacji są na tyle skuteczne, że osób, które próbują przekroczyć granicę w sposób nielegalny, jest mniej. Mniej ujawnianych nie tylko przez nasze formacje, ale także mniej oddawanych nam w ramach readmisji przez inne kraje.</u>
          <u xml:id="u-2.8" who="#AdamRapacki">Bezpieczeństwo w ruchu drogowym – ten obszar napełnia nas optymizmem. Przypomnę państwu, że w 2009 r. było zarejestrowanych ponad 25 mln pojazdów. Jeszcze 10 lat wstecz było ich ok. 10 mln. Gigantyczny przyrost. Optymistyczne jest to, że kolejny rok obserwujemy spadek liczby wypadków ze skutkiem śmiertelnym. W 2009 r. doszło w sumie do ponad 44 tys. wypadków, w których zginęło 4,5 tys. osób, a 56 tys. zostało rannych. W porównaniu z rokiem 2008 spadek liczby zabitych wynosił ponad 15%, zaś spadek liczby rannych prawie 10%. Jest to bardzo korzystny trend. Kładziemy ogromny nacisk na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, bo niestety, jeśli chodzi o liczbę wypadków ze skutkiem śmiertelnym, to Polska znajduje się na niechlubnym pierwszym miejscu w całej UE. Mamy ambitne plany, aby zdecydowanie zredukować liczbę wypadków – nawet o 50% na przestrzeni kilku lat. To jest realne, ale wymaga bardzo zdecydowanych działań związanych z jednej strony z zaostrzeniem sankcji karnych i z masowym wprowadzaniem automatycznego nadzoru nad ruchem drogowym, a więc sieci fotoradarów i odległościowych pomiarów prędkości. Jest to również związane z przebudową infrastruktury drogowej oraz z lepszym kształceniem kierujących pojazdami.</u>
          <u xml:id="u-2.9" who="#AdamRapacki">Nietrzeźwi spowodowali w 2009 r. łącznie ponad 3 tys. wypadków, tj. ok. 6% ogólnej liczby wypadków. Kiedy porównujemy te dane z danymi z innych krajów europejskich, to okazuje się, że nietrzeźwość nie jest główną przyczyną wypadków drogowych. W 2009 r. ujawniono ponad 173 tys. kierujących pojazdami pod wpływem alkoholu. To jest dużo. To, że ujawniamy taką dużą liczbę, to jest efekt aktywnej pracy policji. Eliminowanie nietrzeźwych kierowców jest jednym z ważnych aspektów w zakresie poprawy bezpieczeństwa na drogach.</u>
          <u xml:id="u-2.10" who="#AdamRapacki">Dane liczbowe ukazują nam trendy i pewne mechanizmy, aczkolwiek nie zawsze to jest najważniejsze. Statystyką można czasami dosyć zręcznie manipulować, ale dla nas bardzo istotnym elementem odzwierciedlającym poczucie bezpieczeństwa są badania opinii publicznej. Warto podkreślić, że w 2009 r. Polacy deklarowali wysokie poczucie bezpieczeństwa – większość, bo aż 69% Polaków uważało, że w Polsce żyje się bezpiecznie. Aż 88% badanych podkreślało, że najbliższe otoczenie (miasto, osiedle, wioska) jest bezpieczne. Ten wskaźnik systematycznie rośnie od kilku lat. To dobrze, bo tak naprawdę jesteśmy krajem bezpiecznym i z roku na rok żyje się nam bezpieczniej. Cieszy, że Polacy pozytywnie oceniają pracę policji. 67% badanych było zadowolonych z działalności policji w swoim miejscu zamieszkania, tylko 25% takiego zadowolenia nie wykazywało. Generalnie te badania potwierdzają, że poziom bezpieczeństwa jest niezły. Oby było tak dalej. Pamiętajmy, że na poczucie bezpieczeństwa potrafi wpłynąć kilka zbiegów okoliczności, kilka nieszczęśliwych wydarzeń, a wtedy odczucia społeczeństwa automatycznie wyglądają inaczej. Całe szczęście na razie udaje nam się unikać różnych nieszczęść i spektakularnych wpadek. Dzięki temu możemy mówić o wysokim poziomie poczucia bezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-2.11" who="#AdamRapacki">Kilka wniosków resortu wynikających z oceny danych o stanie bezpieczeństwa państwa. Ciągle mamy niekompatybilne bazy danych statystycznych. Po to, żeby zebrać dane do tego raportu, musieliśmy przygotować odpowiedni schemat i prosić naszych partnerów, a jest ich wielu, o informacje. Musimy zdecydowanie popracować nad pewną integralnością systemów w zakresie zbierania danych statystycznych, głównie między danymi statystycznymi prokuratorsko-sądowymi a policyjnymi. Musimy również zintegrować dane statystyczne innych formacji. To by znacząco ułatwiło przygotowywanie odpowiednich analiz i planowanie konkretnych działań.</u>
          <u xml:id="u-2.12" who="#AdamRapacki">Do tych danych statystycznych konieczne byłoby również nałożenie pewnych modułów analitycznych. Działa co prawda Krajowe Centrum Informacji Kryminalnych, w którym gromadzone są dane ze wszystkich służb o prowadzonych postępowaniach, ale te dane to tak naprawdę w 90% informacje otrzymane od policji, zaledwie w kilku procentach są to dane pozostałych służb. Ciągle brakuje danych, które mogłyby pozwolić na jeszcze pełniejsze analizowanie baz informacyjnych. Stworzenie pewnej wspólnej metodologii zbierania danych pozwoliłoby na pewne przewartościowanie ocen, bo czasami budowanie ocen pracy służb policyjnych czy prokuratorskich opartych tylko na elementach statystycznych powoduje, że mamy do czynienia z przekłamaniami. Musimy uważać, aby takich statystycznych patologii nie było. Oceniając jednostki w policji, wprowadzamy szereg dodatkowych elementów ocennych, a statystyka służy nam tylko do diagnozowania zjawisk i nie jest podstawowym kryterium. Badamy wiele czynników, określiliśmy mierniki oceny i realizacji tych zadań, choć warto byłoby zintegrować trochę dane statystyczne, bo wtedy łatwiej byłoby precyzyjnie stawiać cele poszczególnym instytucjom.</u>
          <u xml:id="u-2.13" who="#AdamRapacki">Może jeszcze nie nadszedł na to czas, ale wydaje się, że powinniśmy również zastanowić się nad pewną integracją służb, bo liczba służb, które mają uprawnienia do pracy operacyjno-śledczej jest duża. Kiedy bilansujemy wyniki dochodzeniowo-śledcze, to widzimy, że w niektórych służbach one są niewielkie. Być może przyjdzie czas, żeby zastanowić się nad pewną integracją służb, bo zawsze jest taniej kiedy logistyka i cele są wspólne. Być może udałoby się bardziej precyzyjnie podzielić niektóre zadania. Sam wielokrotnie podkreślam, że nie ma potrzeby, żeby Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego prowadziła sprawy o przestępstwa narkotykowe, bo to nie jest domena ABW. Nie znam sprawy narkotykowej, która groziłaby bezpieczeństwu państwa, choć realizowałem wielkie sprawy narkotykowe. Musimy pomyśleć i spróbować wdrożyć bardziej precyzyjny podział zadań, który określałby, kto jest odpowiedzialny za dany obszar. Kiedy przeprowadzamy bilans, to widzimy, kto rzeczywiście jest tym kluczowym podmiotem, który zajmuje się określoną kategorią przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-2.14" who="#AdamRapacki">Ogromną wagę przywiązujemy także do zapobiegania przestępczości. To jest gigantyczny obszar, w którym prowadzimy bardzo wiele działań. Mam na myśli wszystkie służby – od policji począwszy, przez resort spraw wewnętrznych i administracji i wiele, wiele innych instytucji, bo najtaniej i najskuteczniej jest budować system przeciwdziałania przestępczości. Prewencja jest o wiele tańsza niż zwalczanie przestępczości, choć zwalczanie zawsze pozostanie ważne, bo najlepszą prewencją jest zawodowy przestępca w zakładzie karnym. Podkreślam tylko, że to musi być zawodowy przestępca, a nie przestępca przypadkowy, okazjonalny, który nie stanowi zagrożenia dla innych. To też jest kwestia pewnej polityki karania, do której w raporcie się nie odnosimy się, ale powinniśmy się zastanowić wspólnie z resortem sprawiedliwości nad tym, czy utrzymywanie w zakładzie karnym ok. 3 tysięcy nietrzeźwych rowerzystów jest z punktu widzenia ekonomicznego działaniem racjonalnym. W zakładach karnych powinni przebywać ci, którzy stanowią rzeczywiste zagrożenie dla bezpieczeństwa innych, a nie ludzie, którzy nie płacą alimentów albo nietrzeźwi rowerzyści. To jest jednak znacznie szerszy problem. Myślę, że musimy wiele rzeczy dogłębnie przemyśleć i uporządkować. Liczymy również na państwa głosy i podpowiedzi w tym zakresie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo, panie ministrze. Przystępujemy do pytań. Proszę bardzo, zgłasza się pan profesor Widacki. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JanWidacki">Dziękuję, panie przewodniczący. Panie ministrze, chciałem pochwalić ten raport. Słusznie zaczynacie panowie od poczucia bezpieczeństwa obywateli. To na pewno jest lepszy wskaźnik dobrej pracy policji niż zawsze manipulowany wskaźnik wykrywalności przestępstw. Jest bardzo dobrze, od tego trzeba zaczynać. Jeżeli obywatele mają wysokie poczucie bezpieczeństwa, jeśli dobrze oceniają policję, to znaczy, że policja dobrze pracuje, bo sama wykrywalność zależy od bardzo wielu czynników.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JanWidacki">Słusznie podajecie panowie dane pochodzące także z innych służb niż policja. Do tej pory do rocznika statystycznego trafiają dane tylko z policji, z pominięciem całego obszaru przestępstw ujawnianych przez Straż Graniczną, ABW czy CBA. Przypominam, że dane z rocznika statystycznego stanowią podstawę różnych opracowań i analiz, więc powinny być pełne. Wreszcie ideał został prawie osiągnięty.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JanWidacki">Bardzo dobrze, że w końcu mówicie panowie o wykroczeniach. Przypomnę, że w statystykach wielu krajów dane dotyczące przestępstw i wykroczeń podawane są łącznie. Tak jest na przykład w Wielkiej Brytanii. W związku z tym nasze statystyki zawsze korzystnie wyglądały na tle brytyjskich. Brytyjczycy mieli współczynnik przestępstw kilkakrotnie wyższy od naszego, tylko że oni wykroczenia i przestępstwa liczyli łącznie, a my nie potrafiliśmy nawet policzyć liczby wykroczeń. Jest już lepiej, choć jeszcze można byłoby powiedzieć, co należy zrobić, żeby powstał pełen rejestr wykroczeń.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#JanWidacki">Oczywiście jak zawsze dane dotyczące wykrywalności przestępstw są mylące, albowiem jest spory procent przestępstw, których istota jest taka, że przestępstwo stwierdzone równa się wykrytemu, czyli wykrywalność kształtuje się na poziomie 100% nawet bez jakiegokolwiek zaangażowania policji. Tak jest z zatrzymywaniem pijanych kierowców, z przemocą w rodzinie, większością przestępstw gospodarczych i prawie wszystkimi przestępstwami skarbowymi. Również gdybyśmy spojrzeli na specyfikę zabójstw w Polsce, to przynajmniej w 60% zabójstw sprawca jest znany w chwili zgłoszenia. Czyli znowu wychodzi na to, że gdyby policja nie podejmowała żadnych czynności, to i tak wykrywalność wynosiłaby 60%. W związku z tym, kiedy czytamy o wykrywalności przestępstw na poziomie ok. 90%, to wiemy, że ok. 60% jest podane od razu na talerzu.</u>
          <u xml:id="u-4.4" who="#JanWidacki">Jest jeszcze jedna istotna rzecz, na którą resort powinien zwrócić uwagę, a policja w szczególności. Chodzi mi o przyjmowanie zgłoszeń. Wiemy z praktyki codziennej, że telefony komórkowe są dość często przedmiotem kradzieży. Zwróciłem się zatem do przedstawicieli wszystkich sieci z zapytaniem, o ilu kradzieżach telefonów wiedzą. Dwóch przedstawicieli odpowiedziało, że to jest tajemnica handlowa, ale jeden oznajmił, że kradzieże kształtują się na poziomie ok. 100 tys. rocznie. 100 tys. rocznie kradzieży przy prawie 763 tys. przestępstw stwierdzonych, to jest to prawie 15%. A jak wygląda przyjmowanie zgłoszeń? Najpierw słychać czujne pytanie dyżurnego, czy telefon był za złotówkę. Jeżeli telefon był za złotówkę, to jest to wykroczenie i nie przyjmuje się zgłoszenia. Przecież nie chodzi o to, za jakie pieniądze ktoś dostał telefon, bo mógł go dostać w ogóle za darmo, w prezencie. Czy wtedy prezenty można byłoby kraść bezkarnie, bo taka kradzież byłaby tylko wykroczeniem? Wiemy, że decyduje wartość rynkowa telefonu, a ona jest zwykle większa niż 250 zł. Wychodzi na to, że jeden z najpowszechniejszych rodzajów kradzieży nie jest w ogóle ścigany i objęty rejestracją. Poddaję to pod uwagę ministerstwa i Komendy Głównej.</u>
          <u xml:id="u-4.5" who="#JanWidacki">W ubiegłym roku odnotowano nieznaczny wzrost przestępstw. To jest zrozumiałe i związane jest z kryzysem. Gdybyśmy patrzyli na dane demograficzne i zbadali, ilu ludzi wyjechało z Polski i ilu wróciło do Polski z Irlandii, to pewien kontyngent potencjalnych przestępców nie wyjechał, a pewien wrócił. To uzasadnia ten niewielki wzrost. Generalnie od 2003 r. widać tendencję spadkową w tym względzie i ona dalej się utrzymuje.</u>
          <u xml:id="u-4.6" who="#JanWidacki">Raport trafił do mnie dwa dni temu i nie miałem czasu go dokładnie przestudiować, więc chciałbym zapytać pana ministra, jaki procent przestępstw korupcji jest ujawniany przez CBA, formację powołaną do ścigania tego typu przestępstw.</u>
          <u xml:id="u-4.7" who="#JanWidacki">Tego oczywiście w raporcie nie ma, ale pan minister powiedział rzecz bardzo słuszną, że należałoby się przyjrzeć liczbie służb – jak rozumiem zwłaszcza służb specjalnych – i zastanowić się nad pewną ich koncentracją i być może innym podziałem kompetencji. Przestępstwa korupcji ścigają praktycznie wszyscy – policja, CBA, ABW. Podobnie jest w przypadku niektórych przestępstw gospodarczych. Ten podział kompetencji musi być wyraźny i ustawowy, po to żeby służby nie wchodziły sobie w paradę. Panowie doskonale wiecie, jakie są konsekwencje nieczytelności podziału kompetencji. Chciałem zapytać, czy w związku z tym rząd zamierza przedstawić projekt reorganizacji służb policyjnych i specjalnych? Bo tak jak pan minister powiedział, rozumiem, że rząd zdaje sobie sprawę, że jest taka potrzeba. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Proszę, pani poseł.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#MałgorzataSadurska">Panie przewodniczący, panie ministrze. Na początku pogratuluję państwu tego raportu. Jest on niezwykle czytelny. Chciałabym pana zapytać o dwie sprawy. Po pierwsze, w trakcie czytania tego raportu zwróciłam uwagę na wzrost poziomu wykrywalności przestępstw narkotykowych. W 2006 r. mieliśmy taką „górkę” wykrywalności przestępstw narkotykowych, potem przez 2 lata ten poziom się obniżał, a teraz w 2009 r. osiągnął znowu 68 tys. Pan minister powiedział, że wykrywanie tych przestępstw jest oznaką skuteczności policji. To jest prawda i chwała za to policji, ale to wcale nie oznacza, że przestępstw narkotykowych nie ma. Myślę, że gdyby skuteczność ich wykrywania była jeszcze większa, to tych przestępstw byłoby jeszcze więcej. Zastanowił mnie spory odsetek młodych ludzi, którzy sięgają po narkotyki. Przed godziną na posiedzeniu Komisji rozmawialiśmy na temat rządowego projektu ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, który nie nakłada kary za posiadanie niewielkiej ilości narkotyków na własny użytek. Mam pytanie do pana ministra, jakie było w tym zakresie stanowisko resortu spraw wewnętrznych i administracji. Wiemy, że stanowisko Prokuratora Generalnego było miażdżące dla tego projektu. Chcę wiedzieć, jakie było stanowisko państwa resortu. To jest moje pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#MałgorzataSadurska">Pytanie drugie dotyczy strony 209 raportu, a konkretniej, zagrożeń powodziowych. Jestem osobą, która mieszka na terenie województwa lubelskiego, które było dotknięte tegoroczną powodzią. W każdym miejscu podkreślam i składam podziękowanie wszystkim służbom za skuteczną akcję, ale pewna rzecz mnie niepokoi. Kiedy sięgnę pamięcią do czerwca, to przypominam sobie ogromną walkę o wał w Parchatce (to jest miejscowość miedzy Kazimierzem Dolnym a Puławami). Przerwanie tego wału spowodowałoby, że willowa dzielnica Puław znalazłaby się pod wodą. Wał ocalał, choć w kiepskim stanie. Przed przyjazdem do Sejmu sprawdziłam, że do jesieni tego roku nie trwały na tym wale żadne prace. Wiem, że remonty wałów nie leżą w kompetencjach MSWiA, ale czy podległa panu ministrowi służba, jaką jest Państwowa Straż Pożarna nie może monitować do właściwych organów w sprawie zabezpieczenia i ochrony wałów? Myślę, że taka interwencja byłaby korzystna i być może uchroniła przed późniejszymi ogromnymi nakładami na umacnianie wałów. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Proszę, pan Paweł Orłowski. Chcę tylko powiedzieć, że szerzej sprawą przestępczości nieletnich będziemy zajmować się na kolejnym posiedzeniu Komisji. Komendanci główni zwrócili uwagę, że to zjawisko jest bardzo niepokojące. Zresztą to oni sami prosili o zwołanie takiego posiedzenia Komisji poświęconego w całości problemowi przestępczości nieletnich.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#MarekBiernacki">Ostatnie pytanie pani poseł nie było oczywiście związane z raportem, ale pan minister na pewno w miarę swoich możliwości udzieli na nie odpowiedzi. Proszę bardzo, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PawełOrłowski">Przepraszam, ale nie odniosę się do raportu, który, moim zdaniem, został oczywiście bardzo profesjonalnie przygotowany, tylko do słów pani poseł. Wkradła się mała nieścisłość do pani wypowiedzi. Nowelizacja ustawy o przeciwdziałaniu narkomani nie zakłada braku karania w wypadku posiadania nieznacznej ilości narkotyków, a tylko fakultatywną – przy spełnieniu określonych przesłanek – możliwość warunkowego umorzenia postępowania. To jest jednak zupełnie inna sytuacja i myślę, pani poseł, że warto to uściślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#MałgorzataSadurska">Odstąpienie od wymierzenia kary w przypadku posiadania narkotyków, to jest mimo wszystko tak, jakby dana osoba nie była karana, a ja pana ministra pytam tylko o stanowisko resortu. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję bardzo. Czy są inne pytania? Pan poseł Edward Siarka, proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#EdwardSiarka">Dziękuję bardzo. Panie ministrze, pan w swoim wystąpieniu powiedział, że na szczęście spada liczba wypadków drogowych spowodowanych przez nietrzeźwych kierowców. Wiadomo, że jest to na pewno wynik zarówno prowadzonej na szeroką skalę akcji, jak i zmiany sposobu kontroli kierowców. Chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze inny aspekt związany z naszym bezpieczeństwem na drogach. W tej chwili wykonuje się bardzo dużo inwestycji drogowych. Nie mogę zrozumieć, dlaczego policja toleruje sytuacje, do jakich dochodzi na placach budowy dróg, gdzie ewidentnie łamane są zasady właściwego oznakowania miejsc, w których prowadzone są roboty drogowe. Przed każdą taką inwestycją sporządzana jest tzw. tymczasowa organizacja ruchu, państwo ją opiniujecie. Na samym początku budowy wszystko jest jeszcze dobrze, ale w toku realizacji inwestycji następują takie przypadki, kiedy przesuwa się oznakowania lub ulegają one zabłoceniu. W przypadku dużego natężenia ruchu, sytuacja staje się z tego powodu niebezpieczna. Czy państwo macie dane pokazujące, ile wypadków zdarzyło się na odcinkach remontowanych? Czy taka statystyka istnieje? Należałoby na to zwrócić uwagę, bo naprawdę dochodzi czasem do bardzo niebezpiecznych sytuacji. Nieprawidłowe oznakowanie i zabezpieczenie tych miejsc jest często wynikiem zwykłego niechlujstwa wykonawcy. Patrole policji, które jeżdżą w terenie mogłyby szybko wyeliminować ten problem. Być może policjanci zwracają na to uwagę, ale mam wrażenie, że jednak nadal za dużo jest przypadków takiego bałaganu na drodze. Wiadomo, że ten rok był szczególnie trudny, bo prace przebiegały w trudnych warunkach, ale to wymaga od nas wszystkich mobilizacji, bo wiele osób porusza się po takich odcinkach dróg. Po przejeździe przez taki odcinek wszyscy wyglądamy fatalnie z uwagi na bałagan, jaki tam panuje. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#MarekBiernacki">Bardzo proszę, pan przewodniczący Mieczysław Łuczak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#MieczysławŁuczak">Panie przewodniczący, panie komendancie, panie ministrze, panie i panowie komendanci. Mam bardzo prozaiczne pytanie. Na stronie 225 znajduje się procentowe zestawienie mandatów karnych nałożonych przez policję w poszczególnych kategoriach. Moi przedmówcy mówili cały czas o ruchu drogowym, a aż 76,22% to mandaty nałożone w związku z ruchem drogowym. Powiem szczerze, że obserwuję, co policjanci robią w zakresie tych mandatów i zastanawiam się, czy w głównej mierze nie idzie wyłącznie o pasy bezpieczeństwa, rowerzystów, brak świateł i pieszych. Wiadomo, że policjanci muszą wyrobić pewną normę. Policjanci wykonują te czynności służbowe, które na nich nałożono. Myślę, że ten poziom 76% jest efektem takiego nadrabiania norm. Czy tak jest w istocie?</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#MieczysławŁuczak">Następne moje pytanie dotyczy tego, ile jest wakatów w policji. Nie tylko tych wakatów, które nadrabiają formalnie funkcję zatrudnienia w komendach wojewódzkich, komendzie głównej i w komendach powiatowych.</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#MieczysławŁuczak">O kolejnej kwestii już pisałem, ale dalej będę drążył ten temat. Chodzi mi o współdziałanie w patrolach żandarmerii i policji ruchu drogowego. To jest zastanawiające. Tłumaczono mi już w bardzo prozaiczny sposób, że żandarmi muszą się doszkalać w zakresie kierowaniem ruchem drogowym i egzekwowaniem prawa ruchu drogowego. Rozumiem to doskonale, ale nasuwa się pytanie, czy jest mało policjantów, a za dużo żandarmów. Akurat tak się składa, że jestem wiceprzewodniczącym Komisji Obrony Narodowej i Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Postuluję, abyśmy przesunęli środki i zatrudnili w ruchu drogowym policjantów, a nie stawiali żołnierzy, aby wraz z policjantami prowadzili kontrole w tak szerokim zakresie, który powinien przysługiwać wyłącznie samej policji, a nie żandarmerii.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#MieczysławŁuczak">Czy są kłopoty z pełnym zatrudnieniem policjantów? Czyli są chętni? Tyle z mojej strony. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JacekKrupa">Panie ministrze, ja również nawiążę do spraw związanych z ruchem drogowym. Informacje dotyczące obniżenia liczby wypadków i liczby zabitych na drogach są niewątpliwie bardzo budujące, bo przez szereg lat nie mogliśmy doprowadzić do spadku w tym względzie. Zastanawia mnie jedna kwestia. Pewnie nie zadałbym tego pytania na posiedzeniu Komisji Infrastruktury, ale teraz jest na to chyba dobry moment. Mamy mniej zabitych, mniej wypadków, ale w dalszym ciągu na prawie niezmienionym poziomie utrzymuje się wskaźnik, który nazywam „skutecznością zabijania się na drogach”. W dalszym ciągu na 100 wypadków ginie mniej więcej 10,5 – 11 osób. To jest wskaźnik dużo wyższy niż w większości krajów europejskich, w których kształtuje się on na poziomie od 7 do 9 zabitych. Można powiedzieć – przepraszam za pewien tragizm – że polscy kierowcy zabijają się „skuteczniej” w wypadkach niż inni. Jaki może być tego powód? Stawiano różne diagnozy, że winna jest np. prędkość. Czy prowadzone są dogłębne badania tego zjawiska? Jak to się dzieje, że nie możemy obniżyć tej tragicznej statystyki, choć mamy bardziej bezpieczne samochody i coraz lepsze drogi? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję. Bardzo proszę, pan wiceprzewodniczący Zieliński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JarosławZieliński">Panie ministrze, prosiłbym o odpowiedź na pytanie, które będzie wybiegało trochę w przyszłość. Dzisiaj jest 16 grudnia, kończy się rok 2010, a dopiero teraz omawiamy raport o stanie bezpieczeństwa w roku 2009. Gdyby taki kalendarz utrzymał się w przyszłym roku, to już zapewne posłowie nowej kadencji będą rozpatrywać kolejne sprawozdanie. Sądzę, że to nie byłoby dobre. W ogóle nie jest to dobra sytuacja, kiedy dopiero pod koniec aktualnego roku omawia się tak ważne sprawy jak stan bezpieczeństwa państwa w roku poprzednim. W związku z tym chciałbym zapytać, kiedy Komenda Główna i resort spraw wewnętrznych byłyby najwcześniej w stanie przedstawić nam dane dotyczące roku 2010. Kiedy możemy spodziewać się kolejnego raportu, żebyśmy mogli zaplanować sobie w planie pracy Komisji omówienie tego zagadnienia? Już teraz rysuje się szereg spraw, które wymagają omówienia. O jednej z nich napomknę, choć nie będę rozwijał szerzej tego wątku, bo chciałbym do tego wrócić przy debacie nad stanem bezpieczeństwa w 2010 roku. Interesuje mnie, jak trwające od kilku lat ograniczenia finansowe wpływają na wykonywanie zadań przez siły odpowiedzialne za porządek publiczny i za stan bezpieczeństwa kraju. Oczywiście, zgadzam się, że pewnie pozytywne tendencje utrzymują się od kilku lat i to nas wszystkich cieszy, ale jednak na tym pozytywnym obrazie można dostrzec rysy, które wymagają przeanalizowania. Niezależnie od tego, z czego one wynikają, warto zdiagnozować problem i poszukać remedium, aby problemy się nie pogłębiały. Krótko mówiąc, byłoby sensowniej, gdybyśmy omawiali te zagadnienia wcześniej – na początku roku, w pierwszym kwartale, a już najpóźniej do końca drugiego kwartału, a nie pod koniec czwartego, bo pewne rzeczy stają się nieaktualne. Gdyby panowie mogli odpowiedzieć na to pytanie w pierwszej kolejności, to byłby niesłychanie wdzięczy. Jestem bardzo ciekawa państwa odpowiedzi, a niestety za chwilę muszę opuścić posiedzenie i zająć się innymi ważnymi czynnościami. Z góry przepraszam państwa posłów za moją prośbę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję panu posłowi. Jako ostatni w tej turze pytań głos zabierze pan poseł Piotr Polak. Proszę, panie pośle.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#PiotrPolak">Dziękuję, panie przewodniczący. Panowie przewodniczący, panie ministrze. Moje pierwsze pytanie dotyczyć będzie przestępczości ekonomicznej, a konkretniej przemytu papierosów. Dowiadujemy się, że służba celna i Straż Graniczna mają wyjątkowe zasługi w wykrywaniu tej przestępczości. W tym roku ustawowo zmienialiśmy akcyzę na wyroby tytoniowe. O ile dobrze pamiętam, to skala wzrostu akcyzy od nowego roku sięgnęła chyba ok. 10%. Pamiętam, że eksperci szacowali, iż w związku z tym może znacząco wzrosnąć szara strefa, czyli zwiększy się skala przemytu. Podniesienie akcyzy może doprowadzić do wzrostu prób przemytu od kilkunastu do kilkudziesięciu procent. Jakie działania podejmą wymienione przez mnie służby, aby zapobiec wzrostowi tego niekorzystnego zjawiska?</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#PiotrPolak">Kolejne pytanie będzie z zakresu przestępczości kryminalnej. Chodzi mi o różnego rodzaju kradzieże – kradzieże samochodów, kradzieże z włamaniem czy kradzieże rzeczy. W porównaniu ze stopniem wykrywalności innych form przestępczości kryminalnej, która kształtowała się na poziomie powyżej 50%, to wykrywalność kradzieży nie jest zbyt imponująca, bo sięga zaledwie ponad 20% i to w każdym z tych trzech rodzajów kradzieży. Wydaje się, że jest jeszcze wiele do zrobienia w tym względzie, choć rzeczywiście ogólne statystyki są coraz lepsze w porównaniu z latami ubiegłymi. W niewielkim stopniu, ale jednak z roku na rok wykrywalność tych przestępstw rośnie, choć tak jak mówiłem jest jeszcze wiele do zrobienia. Czy stosowne służby mają pomysły na to, jak poprawić te wskaźniki? Jak wyglądamy w tym zakresie na tle innych państw europejskich? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#MieczysławŁuczak">Dziękuję, panie pośle. Panie ministrze, bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#AdamRapacki">Ponieważ pan przewodniczący Zieliński się spieszy, to może spróbuję zacząć od odpowiedzi na jego pytania. Rzeczywiście późno omawiamy ten raport. Faktem jest, że wysłaliśmy go do Sejmu w sierpniu, ale to i tak jest za późno. Długo trwa proces zbierania danych, bo to nie są wyłącznie dane będące w statystykach MSWiA czy podległych nam służb. Zbieramy je od różnych partnerów. Wygląda to w ten sposób, że najpierw przygotowujemy odpowiednie pytanie, wysyłamy go, dostajemy wypełniony formularz, który potem weryfikujemy. To trochę trwa. Chcemy, aby kolejny raport był omówiony w pierwszej połowie roku, to byłoby optymalne. Bylibyśmy w stanie zebrać niezbędne dane do maja. Jeśli „przyciśniemy” naszych partnerów, to może nawet wcześniej. Może nawet udałoby się w czerwcu zaprezentować informację o stanie bezpieczeństwa w 2010 r. My również uważamy, że zajmujemy się tym zbyt późno i że zbieranie danych trwało za długo. Jest sporo problemów z zebraniem danych od naszych partnerów i to trochę mój upór zadecydował o tym, że ten raport jest taki obszerny. Tego wcześniej nie było.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#JarosławZieliński">Spróbujmy się umówić na czerwiec, panie ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AdamRapacki">Będziemy próbowali. Myślę, że do tego czasu uda nam się zebrać niezbędne dane i je zaprezentować.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#AdamRapacki">Kwestia braku funduszy. Rzeczywiście, ostatni rok ze względu na brak środków był strasznie trudny. Cięcia budżetowe spowodowały, że policja miała problemy nawet z wypłatą świadczeń dla funkcjonariuszy. Brak środków przejawia się m.in. w tym, że utrzymujemy taką, a nie inną liczbę wakatów. Aktualnie mamy ok. 5,5 tys. wakatów i to nie dlatego, że brakuje chętnych. Mamy kilkunastu chętnych na jedno miejsce i moglibyśmy w nich wybierać, ale problemem jest budżet. Gdyby budżet był dobrze oszacowany, szczególnie jeśli chodzi o wydatki rzeczowe, to moglibyśmy sobie pozwolić na wypełnienie wakatów i skuteczność działania policji zapewne by wzrosła. 5,5 tys. wakatów to dużo. Ta liczba utrzymuje się tylko i wyłącznie dlatego, że brakuje nam pieniędzy, bo chętnych do pracy jest wielu. W takich realiach po prostu funkcjonujemy. Powiem z pewną dozą satysfakcji, że duże podziękowania należą się kierownictwu policji, ponieważ mimo trudnej sytuacji udało się zakończyć ubiegły rok z dobrymi wynikami. To jest duża gimnastyka. Doświadczenia policyjnych logistyków przydałyby się w innych resortach, bo to, co oni wyczyniali, żeby znalazły się pieniądze dla policjantów i żeby przetrwać, to jest to najwyższe mistrzostwo. Jest to przykład doskonałego menadżerskiego spojrzenia.</u>
          <u xml:id="u-23.2" who="#AdamRapacki">Może kilka słów na temat tych danych statystycznych. Rzeczywiście, statystyka jest taką dziedziną, w której mądry człowiek może udowodnić każdą tezę. Dlatego też nie traktujemy statystyki jako jedyne kryterium oceny, ale diagnozujemy zjawiska. Kiedy porównujemy jakieś dane statystyczne, to uważamy, że uczciwiej jest porównywać wyniki w danych kategoriach przestępstw. Narkotyki zależą od aktywności – jeśli policja uzyska materiały, to działa aktywnie i wykrywalność kształtuje się na poziomie ponad 90%. Podobnie jest w przypadku wyłapywania nietrzeźwych kierowców, ale są przestępstwa, w których policja i prokuratura muszą się dużo napracować zanim znajdą sprawcę przestępstwa. Zawsze przy statystykach najlepiej mówić o określonej kategorii i wtedy porównywać wyniki. Kiedy mówimy o skuteczności ujawniania sprawców kradzieży z włamaniem do samochodów czy kradzieży samochodów, to pamiętam czasy, kiedy w Warszawie wykrywalność tego typu przestępstw kształtowała się na poziomie poniżej 1%. Dzisiaj ta statystyka dla Warszawy wynosi bodajże ponad 20%. Patrząc choćby na tę statystykę przedstawiającą wykrywalność kradzieży z włamaniem czy kradzieży samochodów i porównując te dane do danych z innych krajów europejskich, to naprawdę jesteśmy w czubie. Nie mam przy sobie tych statystyk europejskich, ale istnieje możliwość podesłania ich państwu, żebyście mogli zobaczyć, jak wyglądamy w skali Europy. Jest zdecydowanie inaczej niż 10 lat temu. Liczba tych przestępstw jest zupełnie inna.</u>
          <u xml:id="u-23.3" who="#AdamRapacki">Co do telefonów komórkowych, to chyba nawet podpisywałem odpowiedź na interpelację pana profesora. Rzeczywiście, niewiele takich kradzieży zostaje zgłaszanych na policję. Dzisiaj również osoby sprzedające telefony komórkowe powinny informować nabywców, że jest możliwość zablokowania telefonu przez operatora, trzeba tylko znać numer IMEI. Jest możliwość dochodzenia do tego, gdzie ten telefon ostatnio się logował i gdzie można go znaleźć. Zachowywałbym dużą ostrożność w możliwościach działania policji związanych z pozyskiwaniem danych towarzyszących dotyczących telefonów komórkowych i ich właścicieli. Dzisiaj dzięki tym danym udaje się wykryć wiele różnego kalibru spraw. Telefon komórkowy jest doskonałym narzędziem do zdobywania informacji o przestępcach. Ważne, żeby ten środek był kontrolowany i żeby nie dochodziło do nadużyć w tym zakresie. Gdybyśmy podali, ile telefonów komórkowych rocznie zostaje skradzionych, to pewnie ta liczba byłaby duża.</u>
          <u xml:id="u-23.4" who="#AdamRapacki">Przypadki takiego działania dyżurnych i policjantów przyjmujących zgłoszenia są karygodne. Każda informacja o takim podejściu dyżurnego wiąże się automatycznie z wszczęciem postępowania dyscyplinarnego. Kierownictwo to egzekwuje, tylko trzeba reagować indywidualnie na każde zgłoszenie i od razu je ścigać. Nie traktujemy statystyki jako fetysza, aczkolwiek czasem na różnych poziomach decyzyjnych trafiają się przełożeni, którzy wymuszają pewne działania, kierując się tylko i wyłącznie statystykami. Jeśli ujawnimy taki przypadek, to od razu wszczynamy postępowania dyscyplinarne, a winni dostają po uszach – łącznie z komendantami wojewódzkimi, którzy czasami próbują odrobinę kombinować. Nie zależy nam na statystycznych efektach, zależy nam na rzeczywistej pracy i wykrywaniu jak największej liczby przestępstw. Chcemy, żeby obywatele postrzegali sprawność działania służb coraz lepiej. To jest kluczowe kryterium służące do oceny działań funkcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-23.5" who="#AdamRapacki">Było pytanie o procent spraw ujawnianych przez CBA. Policja w 2009 roku wykryła w wyniku swoich działań ponad 8300 przestępstw korupcyjnych, CBA 244, zaś Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego 98. Procentowo rzeczywiście to jest niedużo. Być może są to przestępstwa dużego kalibru, w które zamieszane są ważne osoby. Jestem zwolennikiem tego, aby służby specjalne nie posiadały uprawnień śledczych. Od ścigania są służby policyjne, natomiast służby specjalne powinny być służbami dostarczającymi informacje najważniejszym osobom w państwie o zagrożeniach. Zawsze, kiedy służba specjalna będzie realizowała sprawy dowodowe, będą pojawiać się podejrzenia o celowe działanie polityczne. To jest mój osobisty pogląd. Policja jest od ścigania przestępców, nie służby specjalne. Służby specjalne powinny dostarczać informacje i czasem nadawać kierunek działaniom służb policyjnych. Ponownie pojawia się kwestia nakładania się niektórych kompetencji. Mamy postulat w tym zakresie, który wraz z naszymi wnioskami do raportu o stanie bezpieczeństwa skierowaliśmy na ręce pana premiera. Na razie nie są prowadzone żadne działania zmierzające do integracji służb. Myślę, że to jest sprawa na przyszłość. W każdym razie nie wiem o tym, aby takie działania były prowadzone. Mój pogląd jest taki, że powinniśmy połączyć niektóre służby, aby mogły efektywniej pracować.</u>
          <u xml:id="u-23.6" who="#AdamRapacki">Odniosę się teraz do pytania pani poseł Sadurskiej. Przestępstwa narkotykowe są taką kategorią przestępstw, w której ta „mroczna” liczba jest bardzo duża. Posiadanie narkotyku, obrót, udzielenie, produkcja, sprzedaż to wszystko są stany zabronione. Od aktywności służb policyjnych zależy poziom wykrywalności tych przestępstw. W wypadku przestępstw narkotykowych musimy zwracać szczególną uwagę na to, żeby służby policyjne nie próbowały poprawiać sobie nimi statystyk. Z zatrzymania nieletniego, który w trakcie czynności dochodzeniowo–śledczych przyznał się, że wcześniej przekazał narkotyki kilkudziesięciu kolegom można zrobić kilkadziesiąt przestępstw narkotykowych, a przecież zupełnie nie o to chodzi. Ostrze działania służb policyjnych i prokuratorskich powinno być skierowane na tych, którzy z narkotyków czynią biznes, czyli chcą na nich zarabiać. W orbicie naszych zainteresowań powinni być ci, którzy produkują, przemycają i rzeczywiście handlują narkotykami. Często młodzi ludzie nie mają nawet świadomości konsekwencji prawnych swoich eksperymentów z narkotykami – kolega im przyniósł, oni później to rozdystrybuowali. Niestety, wśród przestępstw narkotykowych dominującym jest posiadanie narkotyków. Oczywiście, zdarzają się takie przypadki, że to dilerzy narkotykowi mają przy sobie zawsze tylko 1 porcję i próbują udawać, że jest ona na ich własny użytek. Nie chcemy jednak robić przestępców z ludzi, którzy próbują eksperymentować. Dlatego między innymi powstał projekt rządowy, który daje możliwość prokuratorowi odstąpienia od ścigania na etapie ujawnienia jednostkowego przypadku posiadania narkotyków. Nie chcemy stawiać zarzutów osobom, które jednorazowo zostały przyłapane na posiadaniu narkotyków dla własnego użytku. Niekoniecznie chcemy bawić się w prowadzenie postępowań, które kończą się zazwyczaj umorzeniami. Chodzi o pewien racjonalizm w działaniu. Utworzyliśmy zespoły antynarkotykowe w policji we wszystkich komendach miejskich i powiatowych. Stąd wziął się ten spory wzrost wykrywalności. Komendant Szwajcowski, który nadzoruje pion policji narkotykowej, pilnuje, żeby tych przestępstw było ujawnianych jak najwięcej. Chodzi o to, żeby to były przestępstwa, którym towarzyszy zabezpieczenie sporej ilości narkotyku, a więc, żeby to rzeczywiście była walka z narkobiznesem, a nie z przypadkowymi posiadaczami. To jest niesłychanie trudne, bo w większości służb można zaobserwować taką tendencję, że wszędzie tam, gdzie pojawia się szef, który rozlicza z wykrywalności, to przestępstwa narkotykowe zawsze jakoś poprawiają statystyki.</u>
          <u xml:id="u-23.7" who="#AdamRapacki">My musimy pilnować tego, żeby nie było tej fikcji statystycznej. Powiem państwu, że musieliśmy przenieść z tego powodu jednego z komendantów wojewódzkich, który 3000 tysiące włamań do parkometrów potraktował jako 3000 wykrytych kradzieży z włamaniem. Prokuratura to firmowała, więc teoretycznie wszystko było lege artis, tylko że nam zupełnie nie o to chodzi. To wypacza zupełnie obraz naszych działań. Przywiązujemy ogromną wagę do nadzoru służbowego nad pracą podległych funkcjonariuszy. Pilnujemy, żeby wieczorami w soboty i niedziele w każdej jednostce szczebla powiatowego był któryś z komendantów. Pilnujemy, żeby ich grafiki nie wyglądały w ten sposób, że pracują od godz. 8.00 do 16.00, bo przestępców nie obowiązują takie ramy czasowe. Komendanci mają być na miejscu, żeby kierować swoimi ludźmi, wpływać na nich i pilnować poważnych spraw. Komendant Szwajcowski reaguje na każde poważne zdarzenie w Polsce. Bierze telefon i sprawdza poczynania komendanta powiatowego czy miejskiego. Dowiaduje się, kto jest na miejscu zdarzenia i jakie czynności zostały wykonane. Czasami wkracza w gestię innych, ale dzięki temu funkcjonariusze czują oddech na plecach. Nadzór musi być twardo egzekwowany. Musimy pilnować, żeby nasi nie uprawiali wspomnianej przeze mnie fikcji statystycznej.</u>
          <u xml:id="u-23.8" who="#AdamRapacki">Było jeszcze pytanie pani poseł o stanowisko MSWiA. Nasz resort popierał projekt rządowy. Ja sam jestem twórcą pionu antynarkotykowego w policji i uważam, że nie powinniśmy robić przestępców z ludzi, którzy zaczynają eksperymentować. W projekcie tym jest wyraźnie mowa o tym, że to prokurator każdorazowo na podstawie określonego materiału dowodowego dostarczonego przez policjantów czy przez inne służby decyduje, czy za posiadanie narkotyków stawiać zarzuty i konstruować akt oskarżenia. Może zdecydować, że tego nie zrobi, jeśli ewidentnie widać, że chodziło o eksperymentowanie, a młody człowiek nie zasługuje na status przestępcy. Myślę, że to nie osłabi skuteczności ścigania przestępstw narkotykowych. Oczywiście, na tę sprawę mogą być różne zapatrywania, ale czasami nawet przypadkowo można wejść w posiadanie narkotyków, więc należy racjonalnie podchodzić do takich jednostkowych spraw.</u>
          <u xml:id="u-23.9" who="#AdamRapacki">Kwestia monitorowania i zabezpieczenia przed powodziami to może nie jest zadanie dla PSP, ale dla służb podległych wojewodzie. Dzisiaj minister Miller organizował odprawę z wojewodami i zwracał uwagę na potrzebę monitorowania stanu wałów, bo poziom opadów w tej chwili może wzbudzać pewne niepokoje. To powinno być stałe systemowe rozwiązanie – może nie dla PSP, bo to jest formacja ratowniczo-gaśnicza, ale dla służb hydrologicznych. Stanowiłoby ono stały element przeciwdziałania powodziom i powinno być realizowane. Co prawda nie jest to zakres mojej odpowiedzialności, tylko innych ministrów, ale tego typu działania są podejmowane.</u>
          <u xml:id="u-23.10" who="#AdamRapacki">Co do bezpieczeństwa na drodze, to później oddam głos panom ekspertom, którzy zapewne będą chcieli wypowiedzieć się na ten temat. Ja mogę powiedzieć tylko tyle, że przed policjantami ruchu drogowego postawiliśmy tylko jedno zadanie – mniej zabitych, mniej rannych. Nie interesują nas mandaty karne. Wtedy będziemy dobrze oceniali służby ruchu drogowego, kiedy na drogach będzie mniej zabitych i rannych. W innym razie będziemy mówili, że ta służba nie wywiązuje się ze swoich zadań. Oczywiście to nie jest tylko i wyłącznie zadanie dla policji, ale nie ukrywajmy, że ta służba ma olbrzymi wpływ na poziom bezpieczeństwa na drogach.</u>
          <u xml:id="u-23.11" who="#AdamRapacki">Policja ma wpływ na zarządzających drogami w kwestii lepszego oznakowania. Policja ma uprawnienia w zakresie stawiania fotoradarów i egzekwowania prawa. Policja powinna pełnić służbę tam, gdzie dochodzi do wypadków drogowych, a nie czaić się na prostym odcinku drogi z fotoradarem i wyłapywać tego, który nie stanowi zagrożenia, ale jedzie rzeczywiście szybciej. Policja ruchu drogowego dostaje sporo nowoczesnego sprzętu, jest dobrze doposażona po to, żeby mogła sprawnie funkcjonować. Poważnie traktując zadania policji ruchu drogowego, otworzyliśmy na nowo w Komendzie Głównej Biuro Ruchu Drogowego. Biuro to realizuje dzisiaj mnóstwo ważnych i potrzebnych działań, czego efektem jest poprawa stanu bezpieczeństwa na drogach, aczkolwiek jesteśmy dalecy od stanu zadowolenia. Naszą ambicją jest zredukowanie liczby zabitych na drogach do poziomu ok. 2,5 tysiąca osób rocznie. Dzisiaj ten wskaźnik wynosi ponad 4,5 tysiąca, co znaczy, że musimy zredukować tą wielkość prawie o połowę. Będziemy składać różne propozycje, również legislacyjne, które mogłyby pomóc doprowadzić nas do tego oczekiwanego poziomu, bo nie ulega wątpliwości, że teraz jesteśmy wysoko w tym tragicznym zestawieniu.</u>
          <u xml:id="u-23.12" who="#AdamRapacki">Współpraca żandarmerii i policji ruchu drogowego nie jest niczym złym. Zarówno żandarmeria wojskowa, jak i Straż Graniczna mają przeszkolonych ludzi, którzy razem z policjantami tworzą gotowy, pełnosprawny patrol ruchu drogowego. Nie odprawiamy sojuszników, którzy chcą z nami podejmować wyzwania i pomagać w pracy. Nawet z diabłem byśmy się dogadali, gdyby było nam po drodze. To jest akurat dobrze, że żandarmeria wojskowa i Straż Graniczna nas wspierają, podobnie jak straż miejska i gminna. Mimo że dosyć krytycznie oceniliśmy zadania realizowane przez straże gminne związane z korzystaniem z fotoradarów i staramy się „naprostować” tę formację, to jednak uważamy, że jest to element poprawiający bezpieczeństwo w obrębie dróg lokalnych miast i gmin. Będziemy jedynie egzekwować na straży racjonalność działania, bo nadal uważamy, że fotoradary są dobrym rozwiązaniem.</u>
          <u xml:id="u-23.13" who="#AdamRapacki">Jeśli chodzi o przemyt papierosów, to jest to zjawisko niesłychanie złożone. Oczywiście wysoka akcyza powoduje, że opłacalność tego biznesu przestępczego jest duża, czasem nawet tak duża, jak handel narkotykami. Odpowiedzialność nawet w przypadku wpadki jest niewielka, bo kończy się najczęściej dolegliwościami finansowymi i karą w zawieszeniu. Jest to zjawisko bardziej złożone, niż wydałoby się to na pierwszy rzut oka, bo nie chodzi przecież tylko o przemyt organizowany przez mrówki. Przemyt towarzyszy zorganizowanej przestępczości. Jest związany ze zjawiskiem uruchamiania nielegalnych wytwórni papierosów w kraju. Sprawy z tego zakresu prowadzone są przez policję, służby celne, Straż Graniczną. Przywiązujemy dużą wagę do tego zjawiska i nawet w czasie naszej prezydencji chcemy podkreślić wielopłaszczyznowość biznesu związanego z nielegalną produkcją i przemytem papierosów, pokazać tę działalność jako element zorganizowanej przestępczości. Zapewne komendant główny Straży Granicznej chciałby coś dodać na ten temat. Jeśli pan przewodniczący pozwoli, to oddam głos panom komendantom.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję, panie ministrze. Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#WaldemarJarczewski">Dziękuję. Tak się składa, że jesteśmy po spotkaniu z komendantami wojewódzkimi. 7 grudnia obyło się spotkanie, na którym prezentowałem stan bezpieczeństwa w ruchu drogowym, ponieważ odpowiadam w polskiej policji za pion prewencyjny. Tak jak powiedział pan minister, wymagania w stosunku do policjantów ruchu drogowego są oczywiste – najważniejsze jest ograniczenie liczby wypadków drogowych, w tym szczególnie ważne jest ograniczenie liczby wypadków śmiertelnych. To jest podstawowe zadanie ruchu drogowego, do którego wykonania powinien on być odpowiednio wyposażony. Więcej policjantów w ruchu drogowym powinno wypełniać swoje zadania na drogach. Drugim miernikiem, o którym pan minister nie powiedział, a z którego również rozliczamy komendantów wojewódzkich, jest wzrost liczby policjantów uczestniczących w kontrolach ruchu drogowego. Zapytacie państwo, jak tego dokonać, skoro wakat w policji jest nieco większy niż w latach ubiegłych. Okazuje się, że ciągle mamy rezerwy. Pomimo tego, że przyjęliśmy mniej policjantów do pracy, to dane statystyczne pokazują, że o 6% zwiększyła się liczba policjantów na drogach.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#WaldemarJarczewski">Przedstawię państwu teraz kilka danych statystycznych, które na szczęście są optymistyczne. Wydaje się, że mamy do czynienia ze stałą tendencją zmniejszania się liczby ofiar śmiertelnych na drogach. Gdybyśmy porównali analogiczny okres 11 miesięcy w roku 2009 i 2010, to okazałoby się, że zmalała liczba ofiar śmiertelnych na polskich drogach o 490 osób, tj. o ok. 12%. Wydawało się, że listopad był nie najlepszym miesiącem, jeśli chodzi o bezpieczeństwo na polskich drogach, to okazuje się, że jeśli chodzi o cały rok, to nastąpiła poprawa. Oczywiście udział w zapewnieniu bezpieczeństwa ma bardzo wiele instytucji, ale chcę podkreślić, policja wzięła na siebie ciężar wypracowania wyraźnego ograniczenia procentowego liczby wypadków z ofiarami śmiertelnymi. Od dwóch lat jasno mówimy naszym komendantom, żeby ograniczali liczbę ofiar śmiertelnych na drogach. Wyznaczamy cele, np. zależy nam na tym, żeby Gorzów ograniczył liczbę wypadków z ofiarami śmiertelnymi o 9%, zaś województwo warmińsko-mazurskie o 2%. Skąd te różnice? Otóż na przestrzeni ostatnich 10 lat województwo warmińsko-mazurskie ograniczyło liczbę wypadków śmiertelnych o 30%, a lubuskie tylko o 4%. W związku z tym nasze oczekiwania w stosunku do niektórych województw są zdecydowanie większe niż innych. Podkreślę, że w tym roku mamy już o 490 ofiar śmiertelnych na drogach mniej. Dodam, że nie rozliczamy się z każdej pojedynczej ofiary śmiertelnej, bo to byłoby krzywdzące w stosunku do niektórych komend, ponieważ jeden tragiczny wypadek autobusowy mógłby skutkować niemożnością podołania celowi, który stał przed daną komendą w zakresie ograniczenia śmiertelności na drogach.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#WaldemarJarczewski">Częściowo udzielę odpowiedzi na pytanie pana posła o dużą śmiertelność na polskich drogach. 30% wszystkich ofiar śmiertelnych na polskich drogach stanowią piesi. Takiego wskaźnika nie ma nigdzie indziej. Nie muszę państwa przekonywać, że pieszy w zderzeniu z samochodem nie ma szans. W roku 2008 piesi stanowi 1800 ofiar na 5500 wszystkich ofiar śmiertelnych wypadków drogowych. Przypomnę, że w tym roku ofiar śmiertelnych jest już ok. 3700. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że do końca roku liczba ta nie przekroczy 4000, ale mogę się nieco mylić. Ciągle jednak 30% wszystkich ofiar stanowią piesi. Będę postulował na kolejnym spotkaniu Rady Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego, aby większość kampanii dotyczących bezpieczeństwa w ruchu drogowym skierowana była do pieszych. To dałoby największą możliwość ratowania ludzkiego życia. Ogólnie radzimy już sobie z ruchem na polskich drogach, ale piesi muszą zostać otoczeni szczególną opieką. Mam dane z roku 2008, które pokazują, że w Niemczech liczba ofiar śmiertelnych wypadków drogowych, którą stanowili piesi wynosiła 653. U nas było ich 1800, czyli najwięcej w Europie. To jest liczba, którą należy się zająć natychmiast.</u>
          <u xml:id="u-25.3" who="#WaldemarJarczewski">Teraz kilka słów o liczbie kontroli, czyli o kolejnym elemencie aktywności policjantów. W roku 2010 policjanci ruchu drogowego i prewencji skontrolowali na drogach 4,5 mln osób. Przy czym 80% tych wszystkich kontroli dokonali policjanci ruchu drogowego. Co 4 dorosły, który ma uprawnienia do prowadzenia pojazdu, został skontrolowany. Przedstawię państwu dane, dość optymistyczne, które dotyczą wyników kontroli kierowców na trzeźwość. W roku 2009 poddaliśmy badaniu trzeźwości ok. 1 mln 600 skontrolowanych osób. Zmieniliśmy system, który polega teraz na tym, że policjant ruchu drogowego nie musi dokumentować każdej kontroli trzeźwości, ponieważ mamy urządzenia, które sygnalizują nam – nie badają, ale sygnalizują – że dany człowiek może być pod wpływem alkoholu. Później dopiero precyzyjne badania określają poziom upojenia. W każdym razie dzięki odejściu od formalizacji każdej kontroli możemy skontrolować dużo więcej osób. Mówiłem już, że w 2009 r. poddaliśmy badaniu trzeźwości ok. 1 mln 600 tys. osób. Podczas 11 miesięcy roku 2010 takiej kontroli poddanych zostało 2 mln 400 tys. osób. To oczywiście pokazuje tylko aktywność policjantów, nie pokazuje jeszcze stanu zagrożenia, ale o tym za chwilę. W wyniku kontroli na trzeźwość dokonanych w roku 2009 odnotowaliśmy 62 tys. osób, które prowadziły pod wpływem alkoholu, w przypadku roku 2010 i znacznego wzrostu przeprowadzonych kontroli (o ponad 800 tys.) odnotowaliśmy 61 tys. takich przypadków. Wydaje się, że działania policyjne, medialne oraz prawodawcze przyczyniły się do tego, że do ludzi dociera wreszcie świadomość, że nie warto jeździć pod wpływem alkoholu. Mam taką nadzieję, że jest to jeden z elementów przebudowy świadomości użytkowników dróg.</u>
          <u xml:id="u-25.4" who="#WaldemarJarczewski">Odniosę się jeszcze tylko do jednego pytania, które tutaj padło. Któryś z panów posłów odniósł się do tego 76% poziomu wykrywalności wykroczeń w ruchu drogowym. 70% poziom uznajemy za normę, bo rzeczywiście możliwość ujawniania wykroczeń w ruchu drogowym jest niewspółmiernie łatwa w stosunku do innych. Natomiast niezrozumiałe dla nas jest – i proszę wierzyć, że tym się zajmujemy – że są jednostki, w których 95% poziom wykrywalności wykroczeń obejmuje wykroczenia w ruchu drogowym. To są nieprawidłowości, którymi się zajmujemy. Pokazujemy to komendantom w ujęciu jednostkowym, żeby zobaczyli, jak wyglądają w porównaniu z innymi. Nasze spotkania z komendantami powiatowymi, które cyklicznie organizujemy przez Komendę Główną, mają pokazać tendencje i różnice między poszczególnymi jednostkami powiatowymi i doprowadzać do pewnej normalności w tym zakresie. Dziękuję państwu za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekBiernacki">Dziękuję. Proszę, jeszcze pan komendant generał Leszek Elas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#LeszekElas">Dziękuję bardzo. Chciałem powiedzieć panu posłowi Widackiemu, że doczeka się wkrótce tego, czego oczekuje, ponieważ jesteśmy w trakcie rozmów z prezesem GUS na temat wprowadzania naszych danych do rocznika statystycznego. Mam nadzieję, że to nastąpi szybko. Nie jest to takie proste, jak by się mogło wydawać, bo musimy określić, co jest interesujące i co będzie interesujące również dla czytelnika rocznika. Myślę, że to będzie wkrótce uzgodnione.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#LeszekElas">Jeśli chodzi o akcyzę, to jest tak, że wzrost akcyzy ma znaczenie dla uatrakcyjnienia rynku w Polsce, ale pamiętajmy, że większość przemycanych papierosów wędruje dalej, czyli ta nasza akcyza niespecjalnie przemytnika interesuje. Przebicie cenowe jest takie, że za Odrą to te papierosy są warte więcej, a za Kanałem jeszcze więcej. Walką z przemytem zajmujemy się głownie z celnikami, przy czym nam w udziale przypada mniej więcej ¼ tego rynku, a celnikom 3/4. Celnicy działają głownie na przejściach granicznych. My nie ścigamy się z celnikami, bo to nie ma sensu. Dajemy im to, co wykrywamy na przejściach. Działamy głownie na zielonej granicy. Przemyt na zielonej granicy rośnie. Zmniejszenie liczby paczek papierosów, które wolno przewieźć z 10 do 2 spowodowało spory wzrost przemytu papierosów przez zieloną granicę na kierunku ukraińskim. My zajmujemy się łapaniem przemytników na zielonej granicy i na terenie kraju. Kwoty są niebagatelne, bo w roku 2009 to tygodniowo przechwytywaliśmy towar w wartości ok. 1 mln zł. W tej chwili ta statystyka zwiększyła się dwukrotnie. Podajemy tą wartość według zestandaryzowanych metod liczenia, to nie jest tak, że coś sobie wymyślamy, są uzgodnione kwoty za papierosa, za paczkę. Co zamierzamy robić dalej? Dokładnie to, co robimy teraz. Kierunek litewski jest bardzo istotny. Stamtąd napływa bardzo dużo papierosów. Powiedziałbym, że to jest niesłychanie „owocny” dla nas teren, choć jest to granica wewnętrzna UE. To chyba tyle. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#MarekBiernacki">Czy są jeszcze jakieś uwagi ze strony państwa posłów? Nie słyszę uwag. Dziękuję bardzo za wyczerpującą informację i dyskusję. Dziękuję za raport. Panie ministrze, myślę, że moglibyśmy się spotkać w styczniu lub w lutym i porozmawiać o strategii na następny rok. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>