text_structure.xml 249 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466 467 468 469 470 471 472 473 474 475 476 477 478 479 480 481 482 483 484 485 486 487 488 489 490 491 492 493 494 495 496 497 498 499 500 501 502 503 504 505 506 507 508 509 510 511 512 513 514 515 516 517 518 519 520 521 522 523 524 525 526 527 528 529 530 531 532 533 534 535 536 537 538 539 540 541 542 543 544 545 546 547 548 549 550 551 552 553 554 555 556 557 558 559 560 561 562 563 564 565 566 567 568 569 570 571 572 573 574 575 576 577 578 579 580 581 582 583 584 585 586 587 588 589 590 591 592 593 594 595 596 597 598 599 600 601 602 603 604 605 606 607 608 609 610 611 612 613 614 615 616 617 618 619 620 621 622 623 624 625 626 627 628 629 630 631 632 633 634 635 636 637 638 639 640 641 642 643 644 645 646 647 648 649 650 651 652 653 654 655 656 657 658 659 660 661 662 663 664 665 666 667 668 669 670 671 672 673 674 675 676 677 678 679 680 681 682 683 684 685 686 687 688 689 690 691 692 693 694 695 696 697 698 699 700 701 702 703 704 705 706 707 708 709 710 711 712 713 714 715 716 717 718 719 720 721 722 723 724 725 726 727 728 729 730 731 732 733 734 735 736 737 738 739 740 741 742 743 744 745 746 747 748 749 750 751 752 753 754 755 756 757 758 759 760 761 762 763 764 765 766 767 768 769 770 771 772 773 774 775 776 777 778 779 780 781 782 783 784 785 786 787 788 789 790 791 792 793 794 795 796 797 798 799 800 801 802 803 804 805 806 807 808 809 810 811 812 813 814 815 816 817 818 819 820 821 822 823 824 825 826 827 828 829 830 831 832 833 834 835 836 837 838 839 840 841 842 843 844 845 846 847 848 849 850 851 852 853 854 855 856 857 858 859 860 861 862 863 864 865 866 867 868 869 870 871 872 873 874 875 876 877 878 879 880 881 882 883 884 885 886 887 888 889 890 891 892 893 894 895 896 897 898 899 900 901 902 903 904 905 906 907 908 909 910 911 912 913 914 915 916 917 918 919 920 921 922 923 924 925 926 927 928 929 930 931 932 933 934 935 936 937 938 939 940 941 942 943 944 945 946 947 948 949 950 951 952 953 954 955 956 957 958 959 960 961 962 963 964 965 966 967 968 969 970 971 972 973 974 975 976 977 978 979 980 981 982 983 984 985 986 987 988 989 990 991 992 993 994 995 996 997 998 999 1000 1001 1002 1003 1004 1005 1006 1007 1008 1009 1010 1011 1012 1013 1014 1015 1016 1017 1018 1019 1020 1021 1022 1023 1024 1025 1026 1027 1028 1029 1030 1031 1032 1033 1034 1035 1036 1037 1038 1039 1040 1041 1042 1043 1044 1045 1046 1047 1048 1049 1050 1051 1052 1053 1054 1055 1056 1057 1058 1059 1060 1061 1062 1063 1064 1065 1066 1067 1068 1069 1070 1071 1072 1073 1074 1075 1076 1077 1078 1079 1080 1081 1082 1083 1084 1085 1086 1087 1088 1089 1090 1091 1092 1093 1094 1095 1096 1097 1098 1099 1100 1101 1102 1103 1104 1105 1106 1107 1108 1109 1110 1111 1112 1113 1114 1115 1116 1117 1118 1119 1120 1121 1122 1123 1124 1125 1126 1127 1128 1129 1130 1131 1132 1133 1134 1135 1136 1137 1138 1139 1140 1141 1142 1143 1144 1145 1146 1147 1148 1149 1150 1151 1152 1153 1154 1155 1156 1157 1158 1159 1160 1161 1162 1163 1164 1165 1166 1167 1168 1169 1170 1171 1172 1173 1174 1175 1176 1177 1178 1179 1180 1181 1182 1183 1184 1185 1186 1187 1188 1189
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa senatorów o zajmowanie miejsc.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#LonginPastusiak">Otwieram pięćdziesiąte - proszę Wysokiej Izby, można powiedzieć: jubileuszowe - posiedzenie Senatu Rzeczypospolitej Polskiej piątej kadencji.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#komentarz">(Marszałek trzykrotnie uderza laską marszałkowską)</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#LonginPastusiak">Na sekretarzy posiedzenia wyznaczam pana senatora Sławomira Izdebskiego oraz pana senatora Zbigniewa Gołąbka, który chwilowo jest nieobecny, a w związku z tym prosiłbym panią senator Alicję Stradomską o zastąpienie czasowo pana senatora Gołąbka. Listę mówców będzie prowadził pan senator Sławomir Izdebski.</u>
          <u xml:id="u-1.4" who="#LonginPastusiak">Proszę państwa senatorów o zajęcie miejsc przy stole prezydialnym.</u>
          <u xml:id="u-1.5" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, bardzo serdecznie chciałbym powitać w naszym gronie, w naszej Izbie, delegację Rady Narodu, czyli izby wyższej parlamentu Algierskiej Republiki Ludowo-Demokratycznej z przewodniczącym, panem Abdelkader'em Bensalah'em, i towarzyszącymi mu senatorami.</u>
          <u xml:id="u-1.6" who="#LonginPastusiak">Witamy bardzo serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-1.7" who="#komentarz">(Oklaski)</u>
          <u xml:id="u-1.8" who="#LonginPastusiak">Można powiedzieć, że w osobach członków delegacji Algierii witamy przedstawicieli kraju zaprzyjaźnionego z Polską, kraju, z którym łączą nas wielorakie więzy przyjaźni i kontakty gospodarcze. Delegacja przybyła na zaproszenie naszej Izby.</u>
          <u xml:id="u-1.9" who="#LonginPastusiak">Informuję, że Sejm na sześćdziesiątym drugim posiedzeniu w dniu 26 listopada 2003 r. przyjął część poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o giełdach towarowych oraz niektórych innych ustaw. Sejm przyjął również większość poprawek Senatu do ustawy o zmianie ustawy o publicznej służbie krwi oraz o zmianie ustawy o zakładach opieki zdrowotnej.</u>
          <u xml:id="u-1.10" who="#LonginPastusiak">Na posiedzeniu 27 listopada Sejm przyjął wszystkie poprawki Senatu do ustawy o zmianie ustawy o opłatach w sprawach karnych.</u>
          <u xml:id="u-1.11" who="#LonginPastusiak">Na posiedzeniu 28 listopada Sejm przyjął wszystkie poprawki Senatu do: ustawy o zmianie ustawy - Prawo o ustroju sądów powszechnych, ustawy o prokuraturze, ustawy - Prawo o ustroju sądów wojskowych oraz niektórych innych ustaw. Przyjął również większość poprawek Senatu do następujących ustaw: do ustawy o restrukturyzacji górnictwa węgla kamiennego w latach 2003–2006, do ustawy o zmianie ustawy o ochronie zdrowia przed następstwami użycia tytoniu i wyrobów tytoniowych, do ustawy o służbie zastępczej, do ustawy o uruchamianiu środków pochodzących z Sekcji Gwarancji Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji Rolnej, do ustawy o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami oraz o zmianie niektórych innych ustaw, do ustawy o świadczeniach rodzinnych.</u>
          <u xml:id="u-1.12" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, doręczony państwu senatorom projekt porządku obrad pięćdziesiątego posiedzenia obejmuje:</u>
          <u xml:id="u-1.13" who="#LonginPastusiak">1. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-1.14" who="#LonginPastusiak">2. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zaliczaniu na poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-1.15" who="#LonginPastusiak">3. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks morski, ustawy o pracy na morskich statkach handlowych oraz ustawy o bezpieczeństwie morskim.</u>
          <u xml:id="u-1.16" who="#LonginPastusiak">4. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-1.17" who="#LonginPastusiak">5. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-1.18" who="#LonginPastusiak">6. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów.</u>
          <u xml:id="u-1.19" who="#LonginPastusiak">7. Stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych.</u>
          <u xml:id="u-1.20" who="#LonginPastusiak">8. Sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich o wniosku oskarżycieli prywatnych w sprawie wyrażenia przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Henryka Stokłosy.</u>
          <u xml:id="u-1.21" who="#LonginPastusiak">Wysoki Senacie, pragnę przypomnieć, że po przeprowadzeniu rozmowy z prezesem Rady Ministrów i wnioskodawcami oraz po przeprowadzeniu konsultacji z członkami Konwentu Seniorów postanowiłem skreślić z dostarczonego wcześniej państwu senatorom projektu porządku obrad pięćdziesiątego posiedzenia Senatu dotychczasowy punkt pierwszy, który brzmiał następująco: informacja prezesa Rady Ministrów Rzeczypospolitej Polskiej na temat stanu przygotowań Rzeczpospolitej Polskiej do członkostwa w Unii Europejskiej - w kontekście raportu Komisji Europejskiej o stanie przygotowań do członkostwa krajów aspirujących, opublikowanego w dniu 5 listopada 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-1.22" who="#LonginPastusiak">Informuję, że informacja prezesa Rady Ministrów zostanie przedstawiona na pięćdziesiątym drugim posiedzeniu Senatu w dniu 17 grudnia bieżącego roku, po zapowiedzianym zakończeniu konferencji międzyrządowej.</u>
          <u xml:id="u-1.23" who="#LonginPastusiak">Prezes Rady Ministrów obiecał mi, że Senat będzie pierwszym miejscem, w którym rząd przedstawi kompleksowe sprawozdanie z dotychczasowego przebiegu konferencji międzyrządowej. Jej zakończenie, jak państwo wiecie, zapowiedziane jest na 13 grudnia w Brukseli.</u>
          <u xml:id="u-1.24" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać państwa senatorów, czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawie przedstawionego porządku dziennego.</u>
          <u xml:id="u-1.25" who="#LonginPastusiak">Pani senator Liszcz, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku!</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#TeresaLiszcz">W imieniu Komisji Ustawodawstwa i Praworządności chciałabym prosić o przesunięcie na dalsze miejsce punktu pierwszego, mianowicie stanowiska Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#TeresaLiszcz">Chodzi o nieobecność pana senatora Smoktunowicza, który jest sprawozdawcą komisji. Jest on nieobecny z powodu przeszkód, które nie są możliwe do usunięcia - po prostu w tym momencie musi być jeszcze w innym organie państwowym, ale za niedługi czas przybędzie. Dlatego bardzo bym prosiła, żeby umożliwić złożenie sprawozdania właśnie panu senatorowi Smoktunowiczowi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#LonginPastusiak">Pani Senator, a o której godzinie pan senator sprawozdawca może się pojawić?</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Powinien być mniej więcej za godzinę. Może jako punkt trzeci.)</u>
          <u xml:id="u-3.2" who="#LonginPastusiak">Za godzinkę. A więc gdybyśmy to przesunęli jako punkt trzeci, to, jak sądzę, zmieścilibyśmy się w tym czasie.</u>
          <u xml:id="u-3.3" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Jestem przekonana, że będzie.)</u>
          <u xml:id="u-3.4" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-3.5" who="#LonginPastusiak">Czy jest głos sprzeciwu w tej sprawie? Nie ma. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-3.6" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że Wysoka Izba przyjęła wniosek pani senator Liszcz.</u>
          <u xml:id="u-3.7" who="#LonginPastusiak">Pan senator Adamski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyAdamski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyAdamski">Zgodnie z art. 48 ust. 2 pkt 8 chciałbym zaproponować uzupełnienie porządku obrad o nowy punkt: zmiany w składzie komisji senackiej.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyAdamski">Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich na posiedzeniu w dniu wczorajszym przygotowała stosowny projekt uchwały. Prosiłbym o przyjęcie propozycji dotyczącej zmian w składzie komisji senackiej jako punktu ostatniego, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że propozycje zmian wynikają z nadmiernego obciążenia niektórych z państwa senatorów, co odbija się często na frekwencji i obecności na posiedzeniach komisjach. W związku z tym zaapelowaliśmy do tych państwa senatorów, którzy są w dwóch lub więcej komisjach, żeby rozważyli możliwość ewentualnej rezygnacji, tak aby mogli skoncentrować się na pracy w jednej komisji lub w dwóch komisjach, Rozumiem, że właśnie takie są motywy działania komisji regulaminowej.</u>
          <u xml:id="u-5.2" who="#LonginPastusiak">Czy w sprawie wniosku przedstawionego przez pana senatora Adamskiego jest głos sprzeciwu? Nie ma. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-5.3" who="#LonginPastusiak">Przyjmuję, że będzie to ostatni punkt porządku dziennego, Panie Senatorze. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-5.4" who="#LonginPastusiak">Czy są jeszcze jakieś głosy w sprawie porządku dziennego? Nie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-5.5" who="#LonginPastusiak">Wobec tego stwierdzam, że Senat zatwierdził porządek obrad pięćdziesiątego posiedzenia naszej Izby.</u>
          <u xml:id="u-5.6" who="#LonginPastusiak">Informuję, że głosowania w sprawie rozpatrywanych ustaw zostaną przeprowadzone pod koniec posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-5.7" who="#LonginPastusiak">Jeżeli wszystko pójdzie sprawnie, to w ciągu dnia dzisiejszego zakończylibyśmy obrady, a głosowania odbylibyśmy jutro rano. Oczywiście, jeżeli wszystko pójdzie sprawnie.</u>
          <u xml:id="u-5.8" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, zatem przystępujemy do rozpatrzenia punktu pierwszego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zaliczaniu na poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego.</u>
          <u xml:id="u-5.9" who="#LonginPastusiak">Ustawa ta została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym pierwszym posiedzeniu 12 listopada, a do naszej Izby została przekazana 14 listopada. Następnego dnia skierowałem tę ustawę do Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-5.10" who="#LonginPastusiak">Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie, które jest zawarte w druku nr 521A. Tekst ustawy jest w druku nr 521.</u>
          <u xml:id="u-5.11" who="#LonginPastusiak">W tej sytuacji proszę sprawozdawcę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, pana senatora Krzysztofa Szydłowskiego, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
          <u xml:id="u-5.12" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#KrzysztofSzydłowski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#KrzysztofSzydłowski">Mam przyjemność przedstawić stanowisko Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury w sprawie ustawy, której tytuł pan marszałek zacytował.</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#KrzysztofSzydłowski">Na początku kilka uwag. Bardzo ważnym przyczynkiem do ostatecznego uregulowania problemu tak zwanego mienia zabużańskiego było orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 19 grudnia ubiegłego roku wydane w wyniku rozpatrzenia wystąpienia rzecznika praw obywatelskich i stwierdzenia niezgodności z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej kilku przepisów: po pierwsze, art. 212 ust. 1 ustawy z 21 sierpnia 1997 r. o gospodarce nieruchomościami w części, w jakiej wyłącza on realizację uprawnień zabużan w zakresie zaliczania wartości mienia pozostawionego poza granicami kraju, w związku z wojną rozpoczętą w 1939 r., na poczet ceny sprzedaży nieruchomości rolnych Skarbu Państwa; po drugie, art. 213 przywołanej ustawy w zakresie, w jakim wyłącza stosowanie art. 212 tej ustawy do nieruchomości wchodzących w skład zasobu własności rolnej Skarbu Państwa; po trzecie, art. 17 ustawy z 29 grudnia 1993 r. o zmianie ustawy o gospodarce nieruchomościami rolnymi Skarbu Państwa oraz zmianie niektórych ustaw; po czwarte, art. 31 ustawy z 30 maja 1996 r. o gospodarowaniu niektórymi składnikami mienia Skarbu Państwa oraz Agencji Mienia Wojskowego.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#KrzysztofSzydłowski">Wyrok trybunału zaczął obowiązywać z dniem jego publikacji, to jest 8 stycznia tego roku. Jak wynika z analizy rządowej tego wyroku, powoduje on znaczne skutki dla budżetu państwa. Otwiera on bowiem wszelkie zasoby nieruchomości Skarbu Państwa dla potrzeb realizacji uprawnień zabużańskich, w ramach których sprzedaż nieruchomości z tych zasobów następuje nie za gotówkę, ale za okazaniem decyzji potwierdzającej uprawnienia.</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#KrzysztofSzydłowski">Przy próbie ukształtowania przepisów prawnych trzeba było uwzględnić z jednej strony stanowisko Trybunału Konstytucyjnego, ale z drugiej strony realne możliwości zaspokojenia uprawnień zabużańskich z majątku nieruchomego Skarbu Państwa, który wszak został uszczuplony na skutek między innymi komunalizacji, uwłaszczenia osób prawnych oraz procesów prywatyzacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-6.5" who="#KrzysztofSzydłowski">Analiza uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego wskazuje, że trybunał uznał za niezgodne z konstytucją ograniczenia co do rodzajów nieruchomości Skarbu Państwa przeznaczanych do realizacji uprawnień zabużańskich, natomiast nie stwierdził, że uprawnienia te mają być w pełni ekwiwalentne. Obecnie obowiązujące przepisy prawne nie przewidują pełnej ekwiwalentności i nie zostały one przez Trybunał Konstytucyjny zakwestionowane.</u>
          <u xml:id="u-6.6" who="#KrzysztofSzydłowski">Omawiając tę ustawę należy mieć na uwadze trzy aspekty: pierwszy aspekt to historyczne uwarunkowania losów naszego narodu, drugi to skomplikowany aspekt prawny tej ustawy, trzeci to konsekwencje ekonomiczne.</u>
          <u xml:id="u-6.7" who="#KrzysztofSzydłowski">Aby właściwie odnieść się do problematyki związanej z tą jakże kontrowersyjną ustawą, konieczne jest nakreślenie krótkiego rysu historyczno-ustrojowego Polski powojennej, a w zasadzie ciągłości prawnej PRL i III Rzeczypospolitej. Kwestia ta wszak dotyczy bezpośrednio około osiemdziesięciu tysięcy osób - na tyle właśnie szacuje się liczbę wniosków oczekujących na potwierdzenie.</u>
          <u xml:id="u-6.8" who="#KrzysztofSzydłowski">Punktem wyjścia i podstawą do dochodzenia odszkodowania są tak zwane umowy republikańskie, które podpisał PKWN w 1944 r. z rządami republik: białoruskiej, ukraińskiej i litewskiej, wchodzących w skład Związku Radzieckiego, a także umowa międzynarodowa z 1945 r. zawarta z byłym Związkiem Radzieckim. Zobowiązywały one władze polskie do zwrotu wartości całego mienia nieruchomego i ruchomego pozostawionego na terenach, które nie weszły w skład powojennego państwa polskiego. Trzeba także wyraźnie podkreślić, że zarówno układy republikańskie, jak i inne umowy dotyczące ewakuacji, przesiedlenia i repatriacji nie zawierały granicznych terminów realizacji uprawnień z nich wynikających ani wysokości zwrotu wartości pozostawionego mienia.</u>
          <u xml:id="u-6.9" who="#KrzysztofSzydłowski">Regulacje zawarte w układach republikańskich były potwierdzone regulacjami ustawowymi, na przykład dekretu z 6 grudnia 1946 r. o przekazywaniu przez państwo mienia nierolniczego na obszarze Ziem Odzyskanych i byłego Wolnego Miasta Gdańska, ustawy z maja 1957 r. o sprzedaży przez państwo domów mieszkalnych, działek budowlanych, ustawy z 1985 r. o gospodarce gruntami i wywłaszczaniu nieruchomości, a także ustawy z 1997 r. o gospodarowaniu nieruchomościami i orzeczeniami sądowymi.</u>
          <u xml:id="u-6.10" who="#KrzysztofSzydłowski">Trzeba jednak zaznaczyć, że możliwość zaspokojenia roszczeń z wymienionego tytułu była wszak ograniczona znikomą ilością mienia, to jest nieruchomości pozostawionych przez władze do dyspozycji uprawnionych kresowian. Możliwości te drastycznie skurczyły się również po przeprowadzeniu komunalizacji i prywatyzacji w znacznej części majątku Skarbu Państwa. Nadto zabużanie nie mogli nabywać żadnych nieruchomości Skarbu Państwa, tak rolnych, jak i budowlanych, będących w dyspozycji Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa, Agencji Mienia Wojskowego oraz nieruchomości leśnych będących w dyspozycji Lasów Państwowych.</u>
          <u xml:id="u-6.11" who="#KrzysztofSzydłowski">Przedstawiona ustawa w sposób kompleksowy stara się rozwiązać kwestię mienia zabużańskiego. Nakłada również pewne istotne ograniczenia, które z punktu widzenia obecnej sytuacji budżetowej państwa wydają się chyba konieczne. Najważniejszymi elementami w tej ustawie są: pierwszy, maksymalna wysokość ekwiwalentu określona na 15% wartości pozostawionego majątku, ale nie więcej niż 50 tysięcy zł, reguluje to art. 3 ust. 2; drugi element, całkowite wyłączenie osób, które otrzymały jakąkolwiek rekompensatę, zwłaszcza na podstawie przepisów o gospodarce nieruchomościami, o reformie rolnej, o ustroju rolnym i osadnictwie, o tym mówi art. 2 ust. 4; trzeci element, konieczność uzyskania decyzji wojewody, potwierdzającej prawo do zaliczenia pozostawionego majątku, co reguluje art. 5 ust. 1. Nadto ustawa określa zasady potwierdzenia prawa do zaliczenia wartości w art. 5 ust. 2. Ustawa określa też ostateczny termin złożenia wniosku o wydanie decyzji potwierdzającej te prawa na 31 grudnia 2005 r. Mówi o tym art. 4 ust. 1. Wreszcie ustawa reguluje sposób realizacji uprawnienia, to jest zaliczenie wartości majątku pozostawionego na poczet ceny kupna albo zapłaty za wieczyste użytkowanie nieruchomości Skarbu Państwa. Ustawa reguluje także ograniczenia - art. 3 ust. 2 i art. 13 ust. 3, na mocy których zalicza się 15% wartości nieruchomości i nie więcej niż 50 tysięcy zł.</u>
          <u xml:id="u-6.12" who="#KrzysztofSzydłowski">Jest oczywiste, że przyjęcie zasady pełnej ekwiwalentności rekompensat nie jest możliwe w tej sytuacji finansów państwa. Już złożone wnioski opiewają na kwotę około 14 miliardów zł, która w świetle sytuacji budżetu państwa jest po prostu nierealna do udźwignięcia. Mając na uwadze, że wartością konstytucyjną jest ochrona prawa własności, ale też że wartością konstytucyjną, nie mniej ważną, jest równowaga finansów państwa, uznaliśmy, że rozwiązanie to jest realnym wyjściem z tej sytuacji. Szacowana kwota obciążeń budżetu państwa w wysokości około 1 miliarda 700 milionów zł, rozłożona na lata 2003–2007, wydaje się do udźwignięcia przez finanse publiczne.</u>
          <u xml:id="u-6.13" who="#KrzysztofSzydłowski">Kolejne istotne zmiany stanowią przepisy art. 4 i 5, w przypadku których potwierdzenie prawa do zaliczenia wartości nieruchomości uzyskuje się przede wszystkim na podstawie dowodów w postaci dokumentów. Jeśli zaś chodzi o zeznania świadków, które często były do tej pory główną podstawą ustalenia wymienionych praw i które w rzeczywistości rodziły najwięcej wątpliwości, to ustawa dopuszcza je, ale na określonych warunkach.</u>
          <u xml:id="u-6.14" who="#KrzysztofSzydłowski">I wreszcie art. 2 ust. 4 i art. 16, z których wynika, że proponowana ustawa w sposób ostateczny rozstrzyga kwestię mienia zabużańskiego.</u>
          <u xml:id="u-6.15" who="#KrzysztofSzydłowski">Prawo do zaliczenia ma być niezbywalne z wyjątkiem spadkobrania. To jest prawo, które przysługiwało konkretnemu obywatelowi Polski, jego spadkobiercom i nie wolno go przenosić na rzecz osób trzecich. Upoważnienie, które otrzyma zabużanin lub jego spadkobierca, będzie pozwalało, mówiąc w skrócie, nabyć ziemię Skarbu Państwa. Taki jest po prostu tryb wykonania tej ustawy. Organem właściwym do potwierdzenia prawa do zaliczania jest wojewoda właściwy ze względu na miejsce zamieszkania właściciela nieruchomości pozostawionych.</u>
          <u xml:id="u-6.16" who="#KrzysztofSzydłowski">Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury po posiedzeniu, które odbyło się 19 listopada, wnosi o wprowadzenie do tekstu ustawy pięciu poprawek. Ze względu na to, że mają one charakter redakcyjny, doprecyzowujący i uściślający nie będę ich tutaj omawiał.</u>
          <u xml:id="u-6.17" who="#KrzysztofSzydłowski">Trzeba mieć świadomość tego, że proponowane w ustawie rozwiązania nie spełnią wszystkich oczekiwań byłych zabużan czy ich spadkobierców, oczywiście głównie ze względu na ograniczenia zawarte w ustawie. Ale trzeba też uświadomić sobie, że państwa polskiego nie stać, ze względu na stan budżetu, na pełne rekompensaty dla zabużan. W tej sytuacji wydaje się, że lepsze jest przyjęcie rozwiązania, które, choć w ograniczony sposób, będzie jednak stwarzało realne szanse realizacji postanowień tej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać, czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać pytanie senatorowi sprawozdawcy?</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#LonginPastusiak">Pani senator Liszcz, później pan senator.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#TeresaLiszcz">Mam takie pytanie. Czy nie rozważali państwo na posiedzeniu komisji tego, że może paść zarzut nierównego traktowania? Po pierwsze, dlatego że ci, którzy musieli opuścić tereny zabużańskie, stracili 100% tego, co mieli, niezależnie, czy było to 2 tysiące ha czy 10 ha. Chodzi o to, żeby w sytuacji, gdy nie ma możliwości pełnej rekompensaty - bo zgadzam się, że nie ma takiej możliwości - każdy jednak dostał coś, co ma jakąś znaczącą wartość. Krótko mówiąc, chodzi o to, żeby przy wielkiej wartości pozostawionej nieruchomości był niższy procent rekompensaty i odwrotnie - przy niskiej stosunkowo wartości nieruchomości ten procent był wyższy, tak żeby i w przypadku stosunkowo niewielkich nieruchomości, czyli w przypadku najbiedniejszych zabużan, dostali oni jakąś kwotę, która ma realne znaczenie.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#TeresaLiszcz">Po drugie, czy nie obawiają się państwo naruszenia zasady równości w tym, że na podstawie tej ustawy wyłącza się całkowicie możliwość zaliczenia na poczet sprzedaży nieruchomości tych osób, które cokolwiek dostały wcześniej, na podstawie wcześniejszych przepisów, także wtedy, gdyby to dalece odbiegało od tego, co mogłyby dostać dzisiaj? No i w odwrotną stronę, czy nie obawiają się państwo, że będzie naruszana zasada równego traktowania, jeżeli się okaże, że ludzie w miarę przebojowi, sprytni na podstawie wcześniejszych przepisów dostali dużo więcej, niemalże pełne odszkodowanie, a dzisiaj ogranicza się to do 15%. Czy to nie było rozważane? A jeśli tak, to dlaczego komisja przyjęła to rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#LonginPastusiak">Przepraszam, czy pan chciałby odpowiedzieć bezpośrednio na pytania?</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#komentarz">(Senator Krzysztof Szydłowski: Tak, bo już trzy były.)</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#KrzysztofSzydłowski">Były trzy pytania. Tak jak powiedziałem, niestety, jakiekolwiek rozwiązanie i uregulowanie tej kwestii będzie zawsze budziło emocje i nigdy nie będzie sytuacji, w której zaspokoi się oczekiwania wszystkich. Tak jak powiedziałem, Senat nie zajmował się tą kwestią. Na podstawie dostępnych mi dokumentów mogę jednak powiedzieć, że w opinii, w intencji rządu jest to, aby w dobie czy w przededniu wejścia do Unii Europejskiej te kwestie ostatecznie rozstrzygnąć. Żadne rozwiązanie nie będzie idealne. Zawsze będzie rodziło uwagi. Będzie rodziło pewne niezadowolenie tych grup, które będą czuły się poszkodowane.</u>
          <u xml:id="u-10.1" who="#KrzysztofSzydłowski">To rozwiązanie jest realne z punktu widzenia kwoty, jaka jest wymagana na realizację tej ustawy - 1 miliard 700 milionów zł. To są realne pieniądze, które są dzisiaj w budżecie państwa. Tymi pieniędzmi budżet państwa dysponuje. W ramach tych finansów możemy się na dzień dzisiejszy poruszać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Dzido.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#HenrykDzido">Panie Marszałku! Panie Senatorze!</u>
          <u xml:id="u-12.1" who="#HenrykDzido">Czy komisja rozważała następującą kwestię? Otóż, w art. 5 ust. 2 wskazuje się okoliczności, na podstawie których będzie potwierdzane prawo do zaliczenia wartości nieruchomości. I faktycznie dokument Państwowego Urzędu Repatriacyjnego na pewno, jeżeli będzie, jest tym dokumentem, inne zaś dokumenty w postaci aktów własności i wyroków sądowych są chyba wielką rzadkością. Ludzie ci bowiem opuszczali te tereny w sposób gwałtowny i chyba tylko z tym, co mieli na sobie. Jednocześnie w ust. 2 pkt 2a wskazuje się, że można to prawo nabyć również na podstawie zeznań trzech świadków, z tym że na dzień dzisiejszy świadkowie ci mają już... To znaczy jest wymóg, aby świadek miał co najmniej siedemdziesiąt osiem lat. Czy z tym wiekiem to nie jest troszkę przesada? Czy piętnastoletni człowiek nie miał możliwości zapamiętania tego, co działo się na tamtych terenach? Mówię to na podstawie doświadczeń, spostrzeżeń, praktyki sądowej w tych sprawach. Na dzień dzisiejszy bowiem minimalny wiek człowieka, który może takie poświadczenie złożyć, to jest siedemdziesiąt osiem lat. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#KrzysztofSzydłowski">Jeśli chodzi o dokumenty potwierdzające, to cóż, jest to ustawa, która z tym zasobem rozwiązań została skierowana do nas do Senatu. Poruszaliśmy tę kwestię. Oczywiście, była dyskusja. Jednakże muszą być jakieś dokumenty ze względu na fakt, że dzisiaj większość potwierdzeń ma charakter zeznań świadków. Ustawa nie zamyka zupełnie tej drogi. Jak sam pan senator zwrócił uwagę, w ust. 2 jest mowa o możliwości zeznań trzech świadków, przy czym trzeba mieć świadomość, że od tamtego momentu minęły sześćdziesiąt cztery lata. Ci świadkowie muszą po prostu mieć tyle lat, jak pan powiedział. Nie mogą być młodsi, bo żeby móc to dzisiaj potwierdzać, musieli w tamtym czasie mieć świadomość tego, co się dzieje, musieli być dorośli. Jeśli dołożymy do tego sześćdziesiąt cztery lata, to ten wynik rzeczywiście robi się taki duży.</u>
          <u xml:id="u-13.1" who="#komentarz">(Senator Henryk Dzido: Ja tylko pytam, czy komisja to rozważała.)</u>
          <u xml:id="u-13.2" who="#KrzysztofSzydłowski">Tak, oczywiście.</u>
          <u xml:id="u-13.3" who="#komentarz">(Senator Henryk Dzido: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-13.4" who="#KrzysztofSzydłowski">To było rozważane w kontekście tego, że trzeba było przyjąć jakąś datę. Generalnie co do uzyskania uprawnień została przyjęta data 1939 r. i z tego wynikają dalsze konsekwencje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-14.1" who="#LonginPastusiak">Pani senator Kurska.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#AnnaKurska">Czy komisja rozważała takie sytuacje, które właściwie nagminnie miały do tej pory miejsce, to znaczy na podstawie dotychczasowej ustawy o gospodarce nieruchomościami niektórzy otrzymywali w znikomym stopniu, powiedzmy, jakąś rekompensatę? Dla przykładu podam, że za 500 ha pozostawionego na kresach majątku ziemskiego osoba dostała 500 m². Czy to nie jest krzywdzące? Czy komisja nie wzięła pod uwagę, że po odliczeniu jakiejś minimalnej rekompensaty nie można zamykać drogi tym ludziom? Bo przecież to jest niewspółmierne. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#KrzysztofSzydłowski">To jest jeden z dyskusyjnych elementów. Nie dyskutowano o nim na posiedzeniu komisji, ale on się sam nasuwa. Jak mówię, nie ma rozwiązań do końca sprawiedliwych, takich, które będą wszystkich zadowalały. Jeśli chcieliśmy ostatecznie uregulować tę kwestię, trzeba było przyjąć jakieś rozwiązania, które załatwiałyby ją w sposób zdecydowany, po raz pierwszy w sposób kompleksowy, tak żeby do niej już nie wracać. Jakkolwiek trzeba mieć świadomość, że w poniektórych przypadkach może się rodzić poczucie krzywdy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-17.1" who="#LonginPastusiak">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie jeszcze zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-17.2" who="#LonginPastusiak">Pan senator Romaszewski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Senatorze, chciałbym się dowiedzieć, w jaki sposób powstały magiczne liczby 15% i 50 tysięcy zł jako górne ograniczenie. O ile wiem, w projekcie rządowym było 20 tysięcy zł. Jak ustalono te liczby? Jakie one znajdują uzasadnienie? Że trzeba było je wprowadzić, to jest jasne, tylko dlaczego akurat takie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofSzydłowski">To jest pytanie bardziej do rządu niż do mnie jako sprawozdawcy. To wynika z tego, co nam rząd przekazał, z wyliczeń. Były dwa wyjścia - albo określić dla wszystkich maksymalną kwotę 20 tysięcy zł, albo określić wielkość równą 15% i ograniczyć kwotę do 50 tysięcy zł. To w przeliczeniu daje te same kwoty. Chodzi o to, że budżet państwa w obu przypadkach będzie obciążony mniej więcej tą samą kwotą.</u>
          <u xml:id="u-19.1" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Jaką?)</u>
          <u xml:id="u-19.2" who="#KrzysztofSzydłowski">1 miliard 700 milionów zł.</u>
          <u xml:id="u-19.3" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Aha, 1 miliard 700 milionów zł.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#LonginPastusiak">Nie widzę więcej zgłoszeń do zadania pytania. Dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#LonginPastusiak">Ustawa, nad którą w tej chwili debatujemy, była senackim oraz rządowym projektem ustawy, a do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister infrastruktury oraz minister skarbu.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#LonginPastusiak">Witam w naszej Izbie podsekretarza stanu w ministerstwie infrastruktury, prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, pana ministra Marka Bryxa. Chciałbym zapytać pana ministra, czy chciałby przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Bryx: Panie Marszałku, myślę, że byłbym skłonny powiedzieć parę słów, gdyby Wysoki Senat pozwolił. Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-20.5" who="#LonginPastusiak">To bardzo proszę, Panie Ministrze, tutaj na trybunę senacką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#MarekBryx">Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-21.1" who="#MarekBryx">Stanowienie prawa nigdy nie jest rzeczą łatwą, o czym Wysoki Senat wie najlepiej, ale tutaj mamy do czynienia ze szczególnie zawiłymi zagadnieniami, ciągnącymi się przez dziesięciolecia. Wobec tego znalezienie kompromisowych rozwiązań było dosyć trudne. W dodatku opinia publiczna też jest w tej kwestii podzielona. Mamy opinie, które mówią, że państwo nie powinno już niczego wypłacać, ponieważ szkód wojennych, strat wojennych, w dodatku po tylu latach, nie da się w żaden sposób zrekompensować. No i mamy osoby, które są poszkodowane i które uważają, że należałoby im oddać wszystko, co utracili. Pomiędzy tymi rozwiązaniami trzeba było znaleźć kompromis, który choćby w części rekompensowałby oczekiwania osób, które pozostawiły mienie poza naszą wschodnią granicą, a równocześnie nie spowodowałby krachu finansów publicznych.</u>
          <u xml:id="u-21.2" who="#MarekBryx">Toczyły się na ten temat długie debaty, nie tylko w Sejmie, nie tylko w Senacie na posiedzeniu komisji, ale również publiczne. Ostateczna wersja, która jest państwu, Wysokiemu Senatowi, przedłożona, stanowi tego typu kompromis. Przyjęliśmy zasadę, że jednak wszyscy, którzy te ziemie porzucili, którzy mają określone roszczenia, powinni uzyskać pewną rekompensatę - taką, na jaką państwo stać.</u>
          <u xml:id="u-21.3" who="#MarekBryx">Dyskusja na temat wysokości rekompensaty - chcę tu nawiązać do pytania pana senatora Romaszewskiego - była dość długa. Ostatecznie posiłkowaliśmy się kwotami, które uzyskiwały różne osoby z tytułu różnych odszkodowań. Podstawową dla nas kwestią było to, że kiedyś po wojnie w ramach reformy rolnej rozdawano ziemię o równowartości 5 ha. Dzisiaj wartość tego to mniej więcej 20 tysięcy zł. Z tej zasady wyszliśmy. Ustalono jednak, że nie jest to dobry pomysł, ponieważ majątki były zróżnicowane. Można byłoby narazić tę ustawę na zarzut niekonstytucyjności. W toku prac parlamentarnych wprowadzono zasadę 15% wartości przy ograniczeniu górnym kwoty do 50 tysięcy zł. Jest to swego rodzaju rekompensata. Ona, oczywiście, nie dotyczy tych osób, które na podstawie wcześniejszych ustaw otrzymały pewien majątek i wobec tego ich roszczenia zostały zaspokojone. Dopuszczamy też zeznania świadków, ale uważamy, że świadek powinien mieć świadomość tego, co się wówczas działo, a co, niestety, oznacza, że dzisiaj musi legitymować się określonym wiekiem. Niezależnie od świadków dopuszczamy inne rozwiązania, które są w art. 5 wymienionej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-21.4" who="#MarekBryx">W imieniu rządu chciałbym prosić Wysoki Senat o przyjęcie tej ustawy. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#LonginPastusiak">Proszę o pozostanie jeszcze chwileczkę.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#LonginPastusiak">Czy ktoś z państwa senatorów chciałby zadać panu ministrowi pytanie?</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TeresaLiszcz">Mam pytanie, które skierowałam do senatora sprawozdawcy. Czy rząd nie uważa, że jednak jest obawa postawienia zarzutu naruszenia zasady równości, chociażby ze względu na to, że wiele osób, które wcześniej otrzymało pewne rekompensaty, otrzymywało je znacznie wyższe? Niektórzy otrzymywali mieszkania, dosyć spore nieruchomości. Ta górna granica, która jest dzisiaj, to jest granica 50 tysięcy zł. Za to nawet małego mieszkania się nie kupi. Wydaje się, że jak ktoś stracił dom i wszystko, to powinien móc kupić za odszkodowanie przynajmniej mieszkanie średniej wartości, że to jest minimum. I jest tak, że niektórzy dostali jednak wyższe odszkodowania niż te, które będą możliwe dzisiaj. To jest gotowy zarzut niekonstytucyjności.</u>
          <u xml:id="u-23.1" who="#TeresaLiszcz">Czy nie rozważaliście państwo tego, żeby zrobić tak jak zrobili Niemcy? To jest oczywiście trudniejsze, ale tyle czasu trwało uchwalanie tego projektu, że chyba można było wprowadzić degresywny system odszkodowania - im wyższa wartość pozostawionej nieruchomości, tym niższy procent. Chodziłoby jednak o to, żeby punktem wyjścia było odszkodowanie, które ma jakieś realne znaczenie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#MarekBryx">Rzeczywiście, Panie Marszałku, Wysoki Senacie, problem kwoty odszkodowania jest w tym wszystkim problemem najistotniejszym i musimy, tak jak powiedziałem, zważyć różne racje, w tym także racje budżetu państwa, który nie może ucierpieć z tego powodu nadmiernie. Kiedy bowiem mówimy o budżecie, musimy pamiętać, że jeżeli w budżecie powstaje dziura, to trzeba zwiększać podatki, żeby ją zapełnić, co w tym wypadku oznacza, że za szkody wojenne, za które dzisiejszy podatnik nie odpowiada, to on ostatecznie będzie musiał ponieść odpowiedzialność, płacąc na to podatki. My wszyscy zresztą będziemy płacili na to podatki, bo nawet jeżeli zostaną w tym celu zaciągnięte określone pożyczki, to w końcu dług publiczny kiedyś musi być spłacony. Dlatego przyjęliśmy założenie, a właściwie Wysoka Izba Niższa naszego parlamentu przyjęła założenie, że wypłacenie tego odszkodowania nie ma być degresywne czy progresywne, ale ma być, niestety, proporcjonalne, czyli właśnie rzędu 15%.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#MarekBryx">Oczywiście pani senator ma absolutną rację, mówiąc o tym, że inne osoby uzyskiwały wcześniej innego typu rekompensaty. Ja myślę, że można się jednak nie zgodzić też ze stwierdzeniem, że jeśli ktoś zostawił 500 ha, a uzyskał pięćsetmetrową działkę, to dysproporcja jest ogromna. Na pewno dysproporcja wielkości jest ogromna, ale powstaje pytanie, czy ona jest ogromna, a nawet czy w ogóle jest to dysproporcja, co do wartości. Dlatego, że często 500 ha nie stanowi o takiej wartości, o jakiej stanowi pięćsetmetrowa dobra działka w centrum miasta, co jest oczywiste.</u>
          <u xml:id="u-25.2" who="#MarekBryx">Poszukiwanie tego kompromisu w wymiarze ustawowym, tam gdzie reguluje się pewne zasady ogólne, poszło, jak nam się wydaje, w dobrym kierunku. I stąd prośba o przyjęcie w takiej postaci tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Szafraniec.</u>
          <u xml:id="u-26.2" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Dziękuję, Panie Marszałku. Moje pytanie pokrywa się po części z pytaniem pani senator Liszcz. Mianowicie, Panie Ministrze, budżet budżetem, ale...)</u>
          <u xml:id="u-26.3" who="#komentarz">(Głosy z sali: Mikrofon, mikrofon!)</u>
          <u xml:id="u-26.4" who="#LonginPastusiak">Proszę włączyć mikrofon, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#JanSzafraniec">...budżet budżetem, ale są pewne zapisy konstytucyjne, takie na przykład, jak art. 64 i art. 21 konstytucji. Art. 64 stanowi, że każdy ma prawo do własności i innych praw majątkowych oraz prawo dziedziczenia; art. 21 zaś, że Rzeczpospolita chroni własność i prawo dziedziczenia. Czy zatem zapis, mówiący, że zalicza się zabużanom wartość pozostawionych nieruchomości w wysokości 15%, przy czym ta kwota nie może przekroczyć 50 tysięcy, nie pozostaje w kolizji z tymi zapisami konstytucyjnymi? To jest pierwsze pytanie.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#JanSzafraniec">I pytanie drugie. Prezydent Białegostoku w latach 1999–2003 miał już kompetencje w zakresie gospodarowania nieruchomościami Skarbu Państwa, ale nie dysponował tymi nieruchomościami, które mógłby przeznaczyć do przetargu. Wydawał, co prawda zaświadczenia i decyzje co do ekwiwalentu, ale właściwie nie dysponował nieruchomościami. Jak aktualnie można tę sytuację rozwiązać w świetle nowelizacji tej ustawy? Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Bryx: Pierwsze pytanie...)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo, Panie Ministrze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MarekBryx">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#MarekBryx">Pytanie drugie, ponieważ pierwsze mi uciekło, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-29.2" who="#MarekBryx">Zacznę może od tego, że rzeczywiście takie decyzje zapadały i nie wszyscy na podstawie tych decyzji uzyskali rekompensatę majątkową. Dzisiaj, jeżeli tej rekompensaty majątkowej nie uzyskali, trzeba będzie wrócić do sprawy, przynajmniej w odniesieniu do wszystkich złożonych wniosków: cztery tysiące wniosków zostało zweryfikowanych i osiemdziesiąt tysięcy wniosków oczekuje na weryfikację.</u>
          <u xml:id="u-29.3" who="#MarekBryx">Pierwsze pańskie pytanie dotyczyło kwoty...</u>
          <u xml:id="u-29.4" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Chodzi o kolizję tego zapisu o piętnastu procentach...)</u>
          <u xml:id="u-29.5" who="#MarekBryx">A, o konstytucyjność, przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-29.6" who="#MarekBryx">To znaczy, Panie Senatorze, sytuacja jest też taka, że konstytucja chroni i inne wartości, chociażby stan finansów publicznych, ponieważ zagraża to bezpieczeństwu państwa. Ja nie wykluczam, że środowiska zabużan podejmą próbę zaskarżenia tej ustawy, czy też sprawdzenia jej konstytucyjności, przed Trybunałem Konstytucyjnym. Mam nadzieję, że uda ją nam się obronić, ale ostatecznie o tym może zadecydować dopiero trybunał po uchwaleniu ustawy i po jej zaskarżeniu. Wydaje się zresztą, że ta akurat ustawa będzie takiej próbie poddana niezależnie od tego, jaką sumę wpiszemy, w jaki sposób ją ograniczymy. Chciałbym, żeby uznana została za konstytucyjną, oczywiście takie jest też oczekiwanie Sejmu i mam nadzieję, że również Wysokiej Izby. Pamiętając jednak o tym, że konstytucja chroni też inne wartości, nie zaś tylko własność prywatną, wprowadziliśmy takie właśnie ograniczenie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-30.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Jurgiel.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku, w zasadzie pan minister odpowiedział na to, o co chciałem zapytać. Może tylko tyle dodam: jak pan minister ocenia ostatni wyrok Sądu Najwyższego w sprawie zabużan, ten, w którym sąd nakazuje opublikować tak zwane umowy republikańskie? Czy to wzmocniło pozycję prawną zabużan? Czy tak to należy rozumieć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#MarekBryx">Ja to tak rozumiem, że jest wyrok sądu i że zastosuje się do niego minister spraw zagranicznych, który opublikuje, jak sądzę, umowy republikańskie. Z naszego punktu widzenia niewiele to zmienia. To znaczy myśmy skutki tych umów republikańskich próbowali umieścić w naszej ustawie. To, czy one są opublikowane, czy nie są opublikowane, nie zmienia ani sensu, ani treści naszej ustawy, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Piwoński, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Ja akurat miałem okazję uczestniczyć w posiedzeniu komisji skarbu państwa i już wówczas podnosiłem ten problem, a po posiedzeniu jeszcze raz poszedłem do dwóch starostw, żeby przyjrzeć się temu, jak wyglądają te rejestry i jakie są możliwości tych starostw. Wątpliwość moja dotyczy nie tyle wielkości, choć tego też, ile samego trybu wdrażania tego wszystkiego, a zwłaszcza zapisu, że mamy wprowadzić ten element przekazania, przejęcia tego przez wojewodę i stworzenia rejestru centralnego. Ten drugi wątek nie budzi żadnych wątpliwości, ale ta pośrednia droga, która wydłuża... Poza wszystkim zresztą, jeśli patrzeć na możliwości, to są one, w moim przekonaniu, chyba wystarczające, ażeby siłami starostw, bez tych dodatkowych kosztów można było to zrobić, Panie Ministrze, i jednocześnie nie narażać ludzi na taką wędrówkę do urzędów wojewódzkich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#MarekBryx">Panie Marszałku, Panie Senatorze, na pewno nie jest intencją rządu narażanie tych ludzi na wędrówki. Wydaje nam się natomiast, że usytuowanie tego w województwach pozwoli jednak zorganizować sprawną administrację, bo chcielibyśmy zarządzać tym procesem dość sprawnie. Wbrew pozorom... Wydaje się, że liczba osiemdziesięciu kilku tysięcy wniosków jest liczbą niedużą, ale to nie jest prawda. Nad każdym takim wnioskiem trzeba się pochylić, każdy musi być sprawdzony, zweryfikowany. I dobrze by było, żeby w każdym województwie była grupka osób, niewielka, bo w ustawie przewidujemy niewielkie kadrowe zasilenie urzędów wojewódzkich, która by się w tym specjalizowała, co pozwoliłoby rozwiązać te sprawy relatywnie szybko.</u>
          <u xml:id="u-36.1" who="#MarekBryx">Skoro podjęliśmy po wielu latach decyzję, żeby tę ustawę wdrożyć, wprowadzić w życie, to zróbmy to szybko i dajmy szansę szybkiego skorzystania z jej dobrodziejstw, również dlatego, że bardzo często są to po prostu osoby w podeszłym wieku. Dajmy im tę szansę. To dążenie legło u podstaw takiego rozwiązania, żeby stworzyć nieduże, ale jednak silne zespoły, które zajęłyby się weryfikacją wniosków i wydawaniem w możliwie najkrótszym czasie decyzji przyznających możliwość uzyskania odszkodowania. Takie były przesłanki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LonginPastusiak">Pan senator Romaszewski, po raz drugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Ministrze, to jest sprawa w gruncie rzeczy marginalna, ale chciałbym prosić o jej wyjaśnienie. Mianowicie w uzasadnieniu jest ocenione, że cała procedura obciąży budżet dodatkowymi kosztami. Są przewidziane, o ile pamiętam, siedemdziesiąt dwa etaty i to jeszcze sobie wyobrażam, ale jest też zapisane 300 tysięcy zł. Co to znaczy? Czy to jest za miesiąc? Czemu ta suma odpowiada? Bo dla mnie to jest w ogóle niewyobrażalna suma, jeżeli proces ma trwać parę lat.</u>
          <u xml:id="u-38.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Marek Bryx: 300 tysięcy zł?)</u>
          <u xml:id="u-38.2" who="#ZbigniewRomaszewski">300 tysięcy zł, Panie Ministrze. Ja nie wiem, co to jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#MarekBryx">Panie Marszałku, Panie Senatorze, Wysoki Senacie, jeżeli dokładnie pamiętam to z uzasadnienia, to rzeczywiście przewidywaliśmy w różnych województwach, w zależności od tego, jakie jest nasilenie wniosków, zróżnicowaną liczbę etatów i do tego jakieś nieduże pieniądze były przypisane, być może właśnie takie, o jakich mówi pan senator. Musiałbym zerknąć w uzasadnienie, ale nie mam go w tej chwili przy sobie. Być może jest to kwota na zakup jakiegoś systemu komputerowego do obsługi...</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#komentarz">(Senator Zbigniew Romaszewski: Czyli to jest osobne 300 tysięcy.)</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#komentarz">(Senator Krzysztof Szydłowski: Panie Ministrze, to są etaty na ten rok.)</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#MarekBryx">A, to są etaty na ten najbliższy rok, tak?</u>
          <u xml:id="u-39.4" who="#komentarz">(Senator Krzysztof Szydłowski: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-39.5" who="#MarekBryx">Rozumiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-40.1" who="#LonginPastusiak">Pan senator Janowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-41.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Ministrze, chciałbym przejść do art. 5. Ust. 5 tego artykułu mówi o tym, że od decyzji, którą wydaje wojewoda w sprawie zaliczenia wartości nieruchomości, następuje odwołanie do prezesa Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast. Czy przewiduje się możliwość dalszego odwoływania się? Jeśli tak, to chyba tylko w drodze sądowej, czy też może w innym trybie? Jak pan minister to widzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekBryx">Zgodnie z prawem decyzję urzędnika czy organu, jakim jest prezes Urzędu Mieszkalnictwa i Rozwoju Miast, oczywiście zawsze można zaskarżyć do sądu. I tej drogi nikomu tutaj nie odmawiamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LonginPastusiak">Nie widzę więcej chętnych do zadawania pytań.</u>
          <u xml:id="u-43.1" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-43.2" who="#LonginPastusiak">W tej sytuacji otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-43.3" who="#LonginPastusiak">Przypominam o standardowych wymogach regulaminowych. Przypominam również o konieczności składania wniosków legislacyjnych przed zamknięciem dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-43.4" who="#LonginPastusiak">Jako pierwszy zabierze głos pan senator Piwoński.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#ZbyszkoPiwoński">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#ZbyszkoPiwoński">Zarówno ja, jak i wszyscy siedzący na tej sali zdajemy sobie sprawę z tego, że ta ustawa jest swoistym kompromisem między możliwościami naszego państwa a oczekiwaniami dużej i licznej grupy ludzi, którzy przybyli tutaj z terenów wschodnich, i także z tego, że to sytuacja ekonomiczna państwa zadecydowała, że w takiej a nie innej wysokości ma nastąpić rekompensata. Prawdą jest, słyszymy to już zresztą od pewnego czasu, że niezależnie od naszego stanowiska będzie to przedmiotem rozpatrywania przez Trybunał Konstytucyjny. Myślę, że jeden wątek będzie chyba tym najbardziej kontrowersyjnym i że będzie to nawet może nie tyle ta wysokość 15%, bo ona jest adekwatna, odnosi się do naszych możliwości, ile raczej ta druga wielkość, która ustala tę granicę na 50 tysięcy zł. Ale nie podnoszę tego wątku, świadom, ile jest różnych spraw niezałatwionych, jakie są propozycje, które zostały nam przedłożone w zakresie naprawy państwowych finansów, i że w świetle tego wszystkiego trudno byłoby dzisiaj wnosić tutaj o cokolwiek innego niż ta możliwości, jaka została tu zaproponowana. Chciałbym podziękować za to, że w ogóle mamy już przed sobą ten dokument, że zamkniemy ten temat, który od tylu, tylu lat wracał i jakoś nie mógł doczekać się swojego zakończenia. Skromnie, ale w każdym bądź razie sprawa zostanie definitywnie załatwiona.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#ZbyszkoPiwoński">Ja zadałem takie pytanie, ponieważ mieszkam, zresztą jak wielu z nas zamieszkujących województwa zachodnie i północne, wśród tych ludzi, większość tych ludzi tam właśnie się osiedliła, my ich znamy, widzimy, to są ludzie starzy, czasami nieporadni. Stąd moje pytanie dotyczące przesunięcia tego ośrodka decyzyjnego ze starostwa do wojewody. To między innymi miałem na uwadze, patrząc na tych ludzi, wyobrażając sobie ich dalsze starania itd., itd. Ja nie będę w tym momencie składał poprawki, Panie Ministrze, bo zdaję sobie sprawę, że ta decyzja, że cała konstrukcja wymaga precyzyjnego działania i że to prawdopodobnie ma zapewnić ten rejestr wojewody. Zwracam się jednak z prośbą, ażeby uczynić wszystko, żeby oszczędzić tym ludziom... To niekoniecznie musi być wędrówka do wojewody, bo można spotkania z tymi ludźmi odbyć na miejscu, tam gdzie oni mieszkają. Realizując swoje zadanie, w samym trybie wykonania można by to ułatwić tym ludziom. I z prośbą o to, o takie właśnie potraktowanie, chciałbym się zwrócić. Chciałbym się zwrócić z prośbą o wydanie wojewodom i urzędom wojewódzkim zalecenia, żeby w stosunku do tych ludzi... Naprawdę to są ludzie starzy, sterani, obciążeni już tym, że przez tyle lat o to zabiegali, oni się po prostu w wielkim dyskomforcie w tej chwili znajdują i z tej perspektywy patrzą na rozwiązania prawne, które tu są.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#ZbyszkoPiwoński">Chcę natomiast złożyć inną poprawkę, o której już zresztą na posiedzeniu komisji mówiłem. Mając na uwadze możliwości finansowe tychże ludzi, chciałbym, ażeby w każdym przypadku, kiedy będą oni przystępowali do przetargu, bo to przecież w drodze przetargu będzie robione, o nabycie nieruchomości Skarbu Państwa, zwolnić ich na zasadzie wyjątku z obowiązku wpłaty wadium. Tych ludzi na to nie stać. Oczywiście przewidziałem w swojej poprawce pewien ogranicznik, nie może to być bowiem wadium w przetargu, którego przedmiotem jest zbyt wielka wartość, podczas gdy możliwości wyszczególnione w dokumentach są niewielkie. Stąd przyjmuję pewien ogranicznik wielkości: nie może to być większe niż połowa tej wartości, która jest przedmiotem przetargu.</u>
          <u xml:id="u-44.4" who="#ZbyszkoPiwoński">Chciałbym prosić Wysoką Izbę o to, żeby jednak w stosunku do tych ludzi uczynić wyjątek, dać taką możliwość, żeby wtedy kiedy przystąpią do przetargu, można im było po prostu ułatwić nabycie nieruchomości, która będzie im przysługiwała z mocy i litery tejże ustawy.</u>
          <u xml:id="u-44.5" who="#ZbyszkoPiwoński">Składam dwie propozycje dotyczące tej samej kwestii. Myślę że na posiedzeniu komisji, także w zależności od stanowiska pana ministra, zostaną one przyjęte. Bardzo proszę, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-45.1" who="#LonginPastusiak">Proszę o zabranie głosu panią senator Teresę Liszcz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TeresaLiszcz">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#TeresaLiszcz">Debatujemy nad sprawą, która jest kompromitująca dla państwa polskiego. Kilkadziesiąt lat trwa procedura zmierzająca do zaspokojenia oczywistych w świetle prawa roszczeń obywateli, którzy nie ze swojej winy, na skutek przesunięcia się granic państwa polskiego, musieli pozostawić cały swój dobytek. Ta sprawa oparła się zresztą nie tylko o najwyższe sądy krajowe, ale także, przypominam, o Trybunał w Strasburgu. Tam jest co najmniej kilka czy kilkanaście takich spraw, przyjętych do rozpatrzenia, w których grozi nam zasądzenie bardzo poważnych odszkodowań.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#TeresaLiszcz">Ja sobie doskonale zdaję sprawę z tego, że nie jest możliwe zaspokojenie w całości tych roszczeń, czyli stuprocentowe odszkodowanie. Mam zresztą wątpliwości, czy byłoby to, nawet gdyby było finansowo możliwe, sprawiedliwe. Nie ma wszak w Polsce rodziny, która by nie ucierpiała w związku z wojną - nie tylko zabużanie ucierpieli - i większość krzywd poniesionych przez to, że ktoś zginął, został inwalidą, że stracono majątki nigdy nie zostanie do końca naprawiona. Ale tutaj w grę wchodzi jeszcze ten aspekt, że państwo polskie się zobowiązało umową międzypaństwową do tego, że przejmie na siebie odszkodowanie, i państwo musi się z tego wywiązać.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#TeresaLiszcz">A ponieważ zgadzamy się co do tego, że musimy, i zgadzamy się co do tego, że nie jest możliwe pełne odszkodowanie, powstaje problem, jak to rozwiązać, żeby było to do przyjęcia i przez tych obywateli, którzy wysuwają roszczenie, i przez społeczeństwo, i było do udźwignięcia przez budżet państwa. Wydaje mi się, że te ograniczenia, które zostały przyjęte, nie odpowiadają elementarnym wymaganiom sprawiedliwości, i że generalnie zaniżona jest ta górna granica kwotowa 50 tysięcy zł. Można by dyskutować nad tym, o ile powinna być podniesiona - moim zdaniem, powinno to być co najmniej dwa razy tyle. Powtórzę to, co mówiłam: ci co zostawili cały swój dobytek za Bugiem, utracili domy, więc chyba jest rzeczą słuszną, żeby za odszkodowania byli w stanie kupić przynajmniej średniej wielkości mieszkania w rekompensacie utraconego domu.</u>
          <u xml:id="u-46.4" who="#TeresaLiszcz">Jeszcze bardziej niesprawiedliwe jest, moim zdaniem, ustalenie procentowej granicy na poziomie 15%. Niska granica, gdy chodzi o procentowe ograniczenie odszkodowania, jest krzywdząca przede wszystkim dla tych, którzy pozostawili mienie stosunkowo niewielkiej wartości, a jednak to było wszystko, co mieli. Dlatego ja większą wagę przywiązuję do tego procentowego odszkodowania i w związku z tym proponuję w poprawce, żeby to procentowe ograniczenie ustawić na poziomie 30%. Proponowałam pierwotnie 50%, ale będąc realistką, zdecydowałam się na 30%. Powtarzam, że dla mnie najlepszym wyjściem byłoby jednak pofatygowanie się, zastanowienie się jeszcze dłużej, miesiąc powiedzmy dłużej, i doprowadzenie do takiej degresywnej skali rekompensaty procentowej, którą zastosowali Niemcy. Ale jeżeli już to nie jest możliwe, bo zdaję sobie sprawę, że dalsze opóźnianie tej ustawy nie jest możliwe, no to przynajmniej podwyższmy to procentowe ograniczenie, żeby ci, co mieli stosunkowo małej wartości majątek, jeśli mierzyć obiektywną miarą, ale dla nich było to wszystko, co posiadali i utracili, dostali pewną kwotę, z którą można by w ogóle startować do jakiegokolwiek przetargu.</u>
          <u xml:id="u-46.5" who="#TeresaLiszcz">Następna sprawa to jest to, że z góry się wyłącza z możliwości otrzymania odszkodowania na podstawie tej ustawy tych, którzy otrzymali cokolwiek na podstawie wcześniejszych przepisów. Z reguły oni otrzymali więcej, przypuszczam, niż mogą otrzymać teraz, zwłaszcza jeśli nie były to wielkie posiadłości pozostawione za Bugiem. Może się jednak zdarzyć, że otrzymali coś, co rażąco odbiega od wysokości rekompensaty przewidzianej w tej ustawie, dlatego wyłączenie ich z góry jest niesprawiedliwe.</u>
          <u xml:id="u-46.6" who="#TeresaLiszcz">Proponuję więc wnieść do art. 2 ust. 4 poprawkę tej treści: pozostaje wyłączenie tych, którzy coś dostali, chyba że wartość nabytej nieruchomości lub użytkowania wieczystego jest niższa o co najmniej 10% wartości, którą by mogli otrzymać na podstawie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-46.7" who="#TeresaLiszcz">I wreszcie kwestia, która tu była podnoszona, kwestia tego, że świadkami pozostawienia za Bugiem nieruchomości, w razie braku dowodów w postaci dokumentów, mogą być tylko takie osoby, które w momencie zawierania umów republikańskich miały co najmniej osiemnaście lat, były pełnoletnie. Moim zdaniem, jest to granica za wysoka, bo już dziecko paroletnie, a na pewno dziesięcioletnie, może z dużą dokładnością powtórzyć... po prostu zapamiętuje z dzieciństwa bardzo wiele faktów, bardzo dokładnie, zwłaszcza że dzieci w okresie wojny dojrzewały w sposób przyspieszony. I proponuję, żeby ten warunek sformułować tak, iż w chwili zawarcia umów ci potencjalni świadkowie mieli ukończone dziesięć lat.</u>
          <u xml:id="u-46.8" who="#TeresaLiszcz">Składam poprawki i proszę o ich poparcie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-47.1" who="#LonginPastusiak">Proszę o zabranie głosu pana senatora Romaszewskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#ZbigniewRomaszewski">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#ZbigniewRomaszewski">No, ta ustawa jest bardzo trudna, tak jak wszelkie ustawy dotyczące tych spraw, w szczególności ta, która pewnie będzie nas jeszcze kiedyś czekała, ustawa reprywatyzacyjna, bo w pewnym momencie też trzeba będzie postawić kropkę nad „i” i powiedzieć, co się zwraca, a czego się nie zwraca.</u>
          <u xml:id="u-48.2" who="#ZbigniewRomaszewski">Ja powiedziałbym, że ta ustawa jest niesympatyczna głównie z dwóch powodów. Jeden, o którym mówiła pani senator Liszcz, to ten, że tutaj państwo polskie wygląda, no, bardzo nieładnie. Bo jest to niewątpliwie dług państwa polskiego, zaciągnięty w roku 1944 i roku 1945, a pierwsze, co dłużnik zrobił, to tego swojego majątku się pozbył. Pozbył się go w drodze komunalizacji, w drodze prywatyzacji, zapominając, że ten majątek Skarbu Państwa jest obciążony długiem, a teraz powiada: no to nie, 15% i więcej być nie może. To jest pierwszy powód.</u>
          <u xml:id="u-48.3" who="#ZbigniewRomaszewski">Po drugie, muszę powiedzieć, że to fatalnie wygląda również w kontekście procesów prywatyzacyjnych, w wyniku których majątek Skarbu Państwa nagle był oddawany po prostu, zwyczajnie za grosze. Często cena tego majątku była całkowicie, ale to całkowicie symboliczna, nie miała nic wspólnego z jego realną wartością. A tutaj nagle z tymi ludźmi zaczynamy się - tam oddawaliśmy po 1 zł, po 2 zł czy po 5 zł, dosłownie, bo oddawaliśmy mieszkania po 5 zł za 1 m² - rozliczać. Tak więc rozdać można za darmo, ale gdy trzeba oddać, to w tym momencie zaczynamy liczyć 4 tysiące zł za 1 ha gruntu i w związku z tym okazuje się, że nie mamy pieniędzy.</u>
          <u xml:id="u-48.4" who="#ZbigniewRomaszewski">Dlatego, Wysoka Izbo, trzeba powiedzieć, że sprawiedliwości to trudno się w tej ustawie dopatrzyć, i myślę, że jest to wynik naszego trwającego już czternaście lat procesu transformacyjnego, który przebiegał w sposób budzący poważne zastrzeżenia. Może musiał on tak przebiegać, ale na pewno nie było to sprawiedliwe.</u>
          <u xml:id="u-48.5" who="#ZbigniewRomaszewski">Jeżeli chodzi o tę ustawę, to ja chciałbym zwrócić uwagę na dwie sprawy.</u>
          <u xml:id="u-48.6" who="#ZbigniewRomaszewski">Po pierwsze, pan minister podał tę kwotę 20 tysięcy zł jako kwotę powstałą w następujący sposób: w wyniku reformy rolnej nadawano 5 ha ziemi, a 5 ha po 4 tysiące złotych to właśnie 20 tysięcy zł. Otóż ja chciałbym stwierdzić, że to nie jest adekwatne do sytuacji ludzi przesiedlonych z terenów wschodnich, bo to dotyczyło nadania majątku, a ci ludzie na ziemiach wschodnich majątek mieli i gdyby oni ten majątek mieli nie na ziemiach wschodnich, tylko, powiedzmy sobie, w Wielkopolsce, to granica, po przekroczeniu której podlegaliby reformie rolnej, wynosiłaby 50 ha. I ja muszę powiedzieć, że suma 200 tysięcy zł wydaje mi się bardziej adekwatna jako górna granica roszczeń. Ustawa o reformie rolnej, dekret o reformie rolnej oczywiście obowiązuje i rzeczywiście na terenie Polski tego rodzaju majątki, które przekraczały 50 ha, podlegałyby tej reformie; tu się nic nie zmieniło. Ale ja uważam, że jest to jednak 50 ha, czyli 200 tysięcy zł, jeśli się przyjmie metodę zaproponowaną przez rząd. I to jest pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-48.7" who="#ZbigniewRomaszewski">No i druga sprawa. Muszę zdecydowanie się zgodzić z panią senator Liszcz, że dużo lepszym sposobem byłby degresywny system określenia wartości zwracanego majątku. Wówczas w przypadku bardzo niewielkich wartości rzeczywiście można by pójść nawet na 30 czy 50%, obniżając to potem gwałtownie do tej wartości 200 tysięcy zł jako wartości maksymalnej. Coś takiego da się zrobić. No, takiej poprawki oczywiście nie będę wnosić, bo byłaby to poprawka, że tak powiem, z sufitu. Jest to bowiem sytuacja, w której by trzeba było zrobić symulację, znając rozkład wielkości tych gospodarstw, wielkości kosztów i koszty, które są. Tak więc tutaj w pewnym sensie, że tak powiem, stoimy pod ścianą i musimy uznać to, co zostało ustalone.</u>
          <u xml:id="u-48.8" who="#ZbigniewRomaszewski">Ale rzeczywiście obniżenie wieku tych świadków, o które wnosi pani senator Liszcz, to jest, proszę państwa, wniosek całkowicie racjonalny. Bo kiedy po powstaniu warszawskim wychodziliśmy z Warszawy, ja miałem cztery lata, ale jeszcze dzisiaj mogę państwu narysować plan naszego mieszkania. Tak że coś się jednak pamięta i myślę, że można takie świadectwo składać. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-49.1" who="#LonginPastusiak">Udzielam głosu pani senator Annie Kurskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AnnaKurska">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#AnnaKurska">Nie będę tu się wgłębiać w historię tej ustawy, która dojrzewała rzeczywiście bardzo długo i gdyby nie zwycięstwo tego najbardziej wytrwałego zabużanina, który w końcu w Sądzie Najwyższym uzyskał przynajmniej rozstrzygnięcie co do zasady, to nie wiem, czy ujrzałaby światło dzienne.</u>
          <u xml:id="u-50.2" who="#AnnaKurska">Chciałabym zwrócić uwagę na to, że jest to po prostu krzywda dla ludzi, którzy ubiegali się przez wiele lat, i to bezskutecznie, o jakąkolwiek rekompensatę. Bo jeśli chodzi o ten przykład, który ja dałam, tej działki wielkości 500 m², która była działką na rubieżach małego miasta, a zostawiony był majątek ziemski z piękną ziemią, urodzajną, z czarnoziemem, z dworem, ze wszystkim, no to jak to w ogóle się ma jedno do drugiego? Te 500 m² było do podziału pomiędzy pięcioro dzieci, z których każde po sprzedaniu tej działki, bo nikt nie chciał oczywiście się budować w takim miejscu, dostało 1 milion 500 tysięcy na dawne pieniądze, czyli 150 zł. No to jest, proszę państwa, po prostu kpina.</u>
          <u xml:id="u-50.3" who="#AnnaKurska">Dlatego jestem zdania, że stwarzanie takiej bariery jak w art. 2 ust. 4 jest po prostu krzywdzące dlatego, że jeżeli ktoś rzeczywiście dostał już coś wartościowego, to on nie będzie miał odwagi występować ponownie. Po co więc stwarzać taką barierę i eliminować a priori, od razu ludzi, którzy naprawdę dostali jałmużnę za to, co zostawili? I dlatego jestem zdania, że ten ustęp powinien być skreślony. Bo skoro już taki aparat został powołany przy urzędzie wojewody, że wszystko to będzie dokładnie badane, to na pewno zostałoby to odliczone i potraktowane we właściwy sposób. Zresztą jeśli chodzi o koncepcję kolegi Smoktunowicza, który swego czasu miał inny pomysł, właśnie na przetarg, co wtedy nie doszło do skutku, to też można byłoby uważać, że było to bardziej sprawiedliwe niż to, co mamy w tej chwili.</u>
          <u xml:id="u-50.4" who="#AnnaKurska">Dlatego składam poprawkę podpisaną przez pięciu senatorów. Zaraz ją przyniosę, bo zostawiłam na tym... Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że pani senator ma gotowy wniosek legislacyjny, tak?</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#komentarz">(Senator Anna Kurska: Tak, tak.)</u>
          <u xml:id="u-51.3" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-51.4" who="#komentarz">(Senator Anna Kurska: Przepraszam, ale nie to dałam, bo nie ma podpisu.)</u>
          <u xml:id="u-51.5" who="#LonginPastusiak">To bardzo proszę ją złożyć, bo za chwilę zamknę dyskusję, a nie można składać wniosków po zamknięciu dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-51.6" who="#LonginPastusiak">Pani senator Liszcz w jakim trybie?</u>
          <u xml:id="u-51.7" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Panie Marszałku, ja chciałabym zadać pytanie, a jeżeli jest to możliwe, to będzie to pytanie...)</u>
          <u xml:id="u-51.8" who="#LonginPastusiak">Ale komu?</u>
          <u xml:id="u-51.9" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Panu ministrowi.)</u>
          <u xml:id="u-51.10" who="#LonginPastusiak">Ale to już...</u>
          <u xml:id="u-51.11" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: To proszę o te dodatkowe minuty, które mi przysługują.)</u>
          <u xml:id="u-51.12" who="#LonginPastusiak">Pani Senator, no przestrzegajmy regulaminu, przynajmniej od siebie wymagajmy znajomości regulaminu, bo rozumiem, że nasi goście czasami mogą być...</u>
          <u xml:id="u-51.13" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: Wiem i dlatego proszę o te dodatkowe pięć minut, które mi się zgodnie z regulaminem należą.)</u>
          <u xml:id="u-51.14" who="#LonginPastusiak">Dobrze, to proszę zadać pytanie, bo za chwilkę poproszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
          <u xml:id="u-51.15" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#TeresaLiszcz">Ja nie zdążyłam, bo miałam dwa inne pytania i tak naprawdę nie zmieściły się w tym czasie przeznaczonym na pytania. A chciałam poruszyć taką sprawę. Otóż nie mówiono tutaj nic o stanowisku organizacji, które reprezentują zabużan, jak na przykład stowarzyszenia zabużan wierzycieli Skarbu Państwa. I chciałabym się dowiedzieć tutaj publicznie, jakie jest stanowisko tych organizacji reprezentujących wierzycieli Skarbu Państwa w sprawie nieotrzymania odszkodowania za mienie pozostawione za Bugiem, w sprawie tej ustawy. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-53.1" who="#LonginPastusiak">Informuję Wysoką Izbę, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-53.2" who="#LonginPastusiak">Do protokołu tekst swojego przemówienia złożył pan senator Witold Gładkowski.</u>
          <u xml:id="u-53.3" who="#LonginPastusiak">Wnioski o charakterze legislacyjnym na piśmie złożyli: pan senator Szafraniec, pan senator Piwoński, pani senator Liszcz, pan senator Smoktunowicz oraz pani senator Kurska.</u>
          <u xml:id="u-53.4" who="#LonginPastusiak">W tej sytuacji zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-53.5" who="#LonginPastusiak">Chciałbym zapytać pana ministra Bryxa, czy jako przedstawiciel rządu chce ustosunkować się do przedstawionych w toku dyskusji wniosków.</u>
          <u xml:id="u-53.6" who="#LonginPastusiak">Jeżeli tak, to poproszę pana ministra na trybunę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#MarekBryx">Szanowny Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-54.1" who="#MarekBryx">Pojawiło się kilka kwestii, do których rzeczywiście, jeśli pan marszałek pozwoli, chciałbym się krótko odnieść, ponieważ większą dyskusję będziemy mieli prawdopodobnie na posiedzeniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-54.2" who="#MarekBryx">Otóż były trzy kwestie: kwot, przy czym rozumiem, że chodzi tu i o procenty, i o ograniczenia, wieku świadków oraz - tego dotyczyło pytanie, które na końcu zadała pani senator - stanowiska środowisk zabużańskich i ich związków. Takich stowarzyszeń mamy kilka, chyba pięć. Oczywiście wszystkie stowarzyszenia oczekują większych odszkodowań i takie jest ich stanowisko; nie zamierzam tego ukrywać, tak to wygląda.</u>
          <u xml:id="u-54.3" who="#MarekBryx">Jeżeli chodzi o kwoty, kwestię degresji, bo rozumiem, że ostatecznie nie została ona zgłoszona, była tylko przedłożona jako jedna z możliwości, to myśmy to rozpatrywali, ale przy degresji też jest pewien kłopot. Bo jeśli ktoś ma na przykład majątek o wartości 100 tysięcy zł, przyznajemy, że tak jest - mówię dla przykładu - i od tego dajemy na przykład 20%, no to przysługuje mu 20 tysięcy zł, a jeśli ktoś ma majątek warty 110 tysięcy zł, wchodzi już w górny przedział, gdzie jest 15%, a więc mając większy majątek, dostanie mniejsze odszkodowanie. Zawsze, gdy są granice i takie zabawy...</u>
          <u xml:id="u-54.4" who="#komentarz">(Senator Teresa Liszcz: To można zapewnić, że nie mniej.)</u>
          <u xml:id="u-54.5" who="#MarekBryx">...te kwestie się pojawiają. A więc, jak mówię, wydaje nam się, że prostsze, sprawiedliwsze, bardziej czytelne jest jednak przyjęcie liniowych 15%. Nie widzimy możliwości podnoszenia tej kwoty, to znaczy zmiany stawki piętnastoprocentowej na większą, jak również zwiększania kwoty ograniczenia, ponieważ - mówiłem to już na wstępie - takie pieniądze nie wpłyną do budżetu, gdyż my będziemy zaspokajali roszczenia zabużan majątkiem narodowym, który w innym przypadku byłby zlicytowany, i być może uzyskałoby się za niego nawet większą cenę, i wówczas te pieniądze zasiliłyby budżet państwa. Dając odszkodowanie zabużanom, musimy się pogodzić z tym, że takich wpływów do budżetu, w granicach 2 miliardów zł, w najbliższym czasie nie będzie.</u>
          <u xml:id="u-54.6" who="#MarekBryx">No i kwestia wieku świadków. Wysoka Izbo, myśmy przyjęli, zgłoszoną zresztą przez Sejm, poprawkę zmierzającą do tego, żeby to byli ludzie wówczas pełnoletni. Można oczywiście rozpatrywać obniżenie tego wieku, ale jak sądzę, na jakichś racjonalnych zasadach. Myślę tu na przykład o zasadach kodeksu cywilnego, który tylko w określonych wypadkach, chyba bardzo nielicznych - nie jestem prawnikiem, ale możemy to sprawdzić do czasu posiedzenia komisji - pozwala obniżyć ten wiek, tylko że, jak mówię, w bardzo nielicznych wypadkach. Być może jest to jakieś rozwiązanie, ale na pewno nie możemy mówić o dzieciach siedmio-, ośmio- czy dziesięcioletnich. Bo to nie chodzi o to, proszę Wysokiej Izby, że dziecko pamięta, iż sąsiad mieszkał w jakimś domu na przykład obok, tylko chodzi o to, żeby miało świadomość, jaki był stan prawny tego, w czym sąsiad, na rzecz którego dzisiaj się świadczy, mieszkał. Czy taką świadomość mogło mieć dziecko dziesięcio- albo dwunastoletnie? W naszym odczuciu raczej nie. A przecież my regulujemy, no, materię ustawy. I może być taki przypadek, ale w materii ustawy nie jesteśmy w stanie tego jednego przypadku uwzględnić. W związku z tym powinniśmy trzymać się rozwiązań, które są w kodeksach i które jednak zawsze ograniczają ten wiek do określonego poziomu: najczęściej jest to pełnoletność, czyli wiek lat osiemnastu. Ale ja rozumiem, że komisja będzie dzisiaj szerzej dyskutowała nad tym wnioskiem i zajmie stanowisko. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#LonginPastusiak">Ponieważ w toku dyskusji państwo senatorowie zgłosili wnioski o charakterze legislacyjnym, proszę Komisję Skarbu Państwa i Infrastruktury o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-55.2" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że przedstawiciel rządu będzie również obecny na posiedzeniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-55.3" who="#LonginPastusiak">Głosowanie w sprawie ustawy, o której dyskutujemy, a więc ustawy o zaliczeniu na poczet ceny sprzedaży albo opłat z tytułu użytkowania wieczystego nieruchomości Skarbu Państwa wartości nieruchomości pozostawionych poza obecnymi granicami państwa polskiego, zostanie przeprowadzone pod koniec obecnego posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-55.4" who="#LonginPastusiak">Wysoka Izbo, przystępujemy do rozpatrzenia punktu drugiego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks morski, ustawy o pracy na morskich statkach handlowych oraz ustawy o bezpieczeństwie morskim.</u>
          <u xml:id="u-55.5" who="#LonginPastusiak">Ustawa ta została uchwalona przez Sejm 13 listopada, następnego dnia trafiła do naszej Izby, a 15 listopada, zgodnie z naszym regulaminem, skierowałem ją do dwóch komisji: Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Obie komisje przygotowały swoje sprawozdania.</u>
          <u xml:id="u-55.6" who="#LonginPastusiak">Są one zawarte w drukach nr 523A i 523B, a sam tekst ustawy w druku nr 523.</u>
          <u xml:id="u-55.7" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, panią senator Czesławę Christową, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#CzesławaChristowa">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#CzesławaChristowa">Mam zaszczyt przedstawić stanowisko Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury, przyjęte na posiedzeniu w dniu 20 listopada 2003 r., w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks morski, ustawy o pracy na morskich statkach handlowych oraz ustawy o bezpieczeństwie morskim, uchwalonej przez Sejm 13 listopada bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#CzesławaChristowa">Ustawa ta w części dotyczącej zmiany ustawy - Kodeks morski dostosowuje przepisy nowelizowanej ustawy do rozporządzenia Rady EWG z dnia 7 grudnia 1992 r. dotyczącego zasady swobodnego świadczenia usług w transporcie morskich w obrębie państw członkowskich. Przez nowy zapis art. 9 kodeksu morskiego wprowadza ona również możliwość wydawania przez organ administracji morskiej zezwolenia na wykonywanie stałych przewozów pomiędzy portami polskimi przez statek pod banderą państwa innego niż kraj członkowski Unii Europejskiej. Przepis ten wszedłby w życie z dniem przystąpienia Polski do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#CzesławaChristowa">Ustawa w części dotyczącej zmiany kodeksu morskiego porządkuje także dotychczasowe uregulowania. Nowo dodany §2a stanowi, że nazwy statków morskich używanych wyłącznie do celów sportowych lub rekreacyjnych o długości kadłuba do 24 m zatwierdza Polski Związek Żeglarski, który zostaje upoważniony do prowadzenia polskiego rejestru jachtów. Sposób i tryb prowadzenia polskiego rejestru jachtów, wzór dokumentu rejestracyjnego i wysokość opłat rejestrowych zostaną określone, w drodze rozporządzenia, przez ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#CzesławaChristowa">Zmiany w ustawie - Kodeks morski dotyczą też skreślenia §4 w art. 282. Skreślenie to jest uzasadnione i konieczne, bo dotychczas odpowiedzialność właściciela zatopionego mienia, utrudniającego żeglugę, jest ograniczona do wysokości wartości tego mienia, często o wiele niższej niż koszt jego usunięcia w celu przywrócenia żeglowności drogi wodnej.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#CzesławaChristowa">Poprawka Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury dotyczy §2a i ma na celu poprzez wprowadzenie precyzyjnego zapisu i uszczegółowienie treści stworzenie realnych możliwości jego wdrożenia przez Polski Związek Żeglarski.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#CzesławaChristowa">Ustawa o zmianie ustawy w części dotyczącej bezpieczeństwa morskiego poprzez nowy zapis art. 7 ust. 4 upoważnia ministra właściwego do spraw gospodarki morskiej do powierzenia Polskiemu Związkowi Żeglarskiemu niektórych zadań organu inspekcyjnego w stosunku do statków sportowych o długości kadłuba do 24 m. Opłaty za czynności inspekcyjne przeprowadzone przez Polski Związek Żeglarski będą stanowiły dochód tego związku, a nie budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-56.7" who="#CzesławaChristowa">Ustawa o zmianie ustawy w części dotyczącej ustawy o pracy na morskich statkach handlowych określa minimalny czas wypoczynku marynarzy na morskich statkach handlowych o polskiej przynależności; jest to siedemdziesiąt siedem godzin w tygodniu oraz dziesięć godzin na dobę. Ten zapis jest spowodowany zmianą dyrektywy Rady Wspólnoty Europejskiej z dnia 21 czerwca 1999 r., dotyczącej układu w sprawie organizacji czasu pracy marynarzy, przyjętego przez Stowarzyszenie Armatorów Wspólnoty Europejskiej i Federacji Związków Zawodowych Pracowników Transportu w Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-56.8" who="#CzesławaChristowa">Ustawa o zmianie ustawy - Kodeks morski, ustawy o pracy na morskich statkach handlowych oraz ustawy o bezpieczeństwie morskim była przedmiotem konsultacji z urzędami morskimi, izbami morskimi, związkami zawodowymi marynarzy i rybaków oraz Krajową Izbą Gospodarki Morskiej. Ustawa ta jest zgodna z prawem Unii Europejskiej i nie rodzi skutków finansowych dla budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-56.9" who="#CzesławaChristowa">Panie i Panowie Senatorowie! W imieniu Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury wnoszę o przyjęcie ustawy z uwzględnieniem jednej poprawki przedstawionej w druku senackim nr 523A. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#LonginPastusiak">Udzielam teraz głosu przewodniczącej Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, która przedstawi sprawozdanie w imieniu tej komisji.</u>
          <u xml:id="u-57.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę o zabranie głosu panią senator Grabowską.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#GenowefaGrabowska">Panie Marszałku! Koleżanki i Koledzy!</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#GenowefaGrabowska">Powinnam zacząć jak moja koleżanka... Z dużą przyjemnością przedkładam to sprawozdanie, czynię to z autentyczną przyjemnością, ale i z obowiązku. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, iż miałabym prosić pana marszałka o przesunięcie rozpatrywania tego punktu porządku obrad tylko dlatego, że w danym momencie sprawozdawca wyznaczony wcześniej przez komisję nie jest obecny lub nie może się tutaj zaprezentować. Uważam, że obowiązkiem przewodniczących komisji jest właśnie naprawiać takie chwilowe wpadki i brać to na siebie. To była dygresja.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#GenowefaGrabowska">Przystępuję do rzeczy, czyli do sprawozdania. W dużym stopniu wyręczyła mnie koleżanka, pani senator Christowa, bardzo wnikliwie prezentując stanowisko komisji tudzież opisując tę ustawę zmieniającą ustawę - Kodeks morski. Mnie wypada przedstawić przede wszystkim stanowisko Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, które jest wynikiem dyskusji odbytej w dniu 15 listopada. My tę ustawę potraktowaliśmy jako dostosowawczą.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#GenowefaGrabowska">Pewne zastrzeżenia obudził - i stał się powodem naszej długiej dyskusji - nowelizowany art. 1 ustawy, obejmujący zmiany w art. 12. Chodzi o rejestr statków. Do tej pory było to uregulowane jednolicie w art. 12 kodeksu morskiego, to znaczy za rejestr odpowiadał właściwy organ państwowy, czyli dyrektor urzędu morskiego właściwy dla portu macierzystego statku, i to on podejmował tę decyzję w drodze administracyjnej, stosując kodeks postępowania administracyjnego. Teraz, jak rozumiem, w zmianie ustawy została wprowadzona nowa filozofia, by mniejsze jednostki, jednostki rekreacyjne, jednostki sportowe o określonej długości kadłuba - było tu już podane, że o długości nieprzekraczającej 24 m - były rejestrowane w innym trybie, przez inny organ. Tym innym organem jest związek sportowy. Ponieważ tu nie określono trybu, nie powiedziano, że to ma być tryb administracyjny, ponieważ nie określono ewentualnej drogi odwoławczej od decyzji, który mogłaby być niekorzystna dla właściciela takiej jednostki sportowej lub rekreacyjnej, my, dyskutując, zresztą pod wpływem uczestniczącego w tej dyskusji pana marszałka, przyjęliśmy po prostu inną koncepcję, nie twierdzę, że lepszą, ale inną. Jest to koncepcja, wedle której wszystkie statki będą rejestrowane w ten sam sposób. A więc wszystkie statki, bez względu na ich wielkość i na przeznaczenie czy to do celów rekreacji, czy sportowych, będą rejestrowane, jak do tej pory, przez dyrektora urzędu morskiego właściwego dla portu macierzystego statku w trybie administracyjnym. Szczerze przyznaję, że nie wiem, czy jest to rozwiązanie lepsze, czy gorsze, ale jest to rozwiązanie klarowne z prawnego punktu widzenia, bo w przypadku niezadowalającej decyzji tegoż dyrektora mamy jasno określoną drogę odwoławczą. Faktem jest, że przyjęcie naszego rozwiązania uniemożliwia tymże związkom sportowym pobieranie opłat, które, jak rozumiem, mają zasilać ich budżet.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#GenowefaGrabowska">To jest poprawka, o której, jak sądzę, będziemy dyskutować na wspólnym posiedzeniu komisji.</u>
          <u xml:id="u-58.5" who="#GenowefaGrabowska">Chciałabym tutaj może jeszcze podkreślić sprawę, którą wymieniła również pani sprawozdawca, mianowicie kwestię zmiany liczby godzin pracy marynarzy na polskich statkach. W miejsce dotychczasowych siedemdziesięciu dwu będzie minimalny czas wypoczynku obejmujący siedemdziesiąt siedem godzin. I tu po prostu mamy coś, co umknęło legislatorom europejskim. Oni popełnili błąd i naprawili go w drodze porozumienia pomiędzy Związkiem Armatorów Morskich Wspólnoty Europejskiej i Federacją Związków Zawodowych Pracowników Transportu Unii Europejskiej - to dowód, że tam błędy też się zdarzają i też są korygowane w prawie Unii Europejskiej - i w efekcie my wprowadzamy nową regulację poprawiającą kodeks morski.</u>
          <u xml:id="u-58.6" who="#GenowefaGrabowska">Chciałabym także wybiec nieco w przyszłość i powiedzieć, że chyba to nie koniec zmian w kodeksie morskim, albowiem po wejściu do Unii Europejskiej będzie nas obowiązywało jeszcze jedno rozporządzenie Rady EWG z 1991 r. Zakłada ono swobodę przenoszenia statków z jednego rejestru do drugiego na terenie objętym Unią i Wspólnotą Europejską. U nas te zasady dotyczące rejestracji statków o przynależności innej niż polska są ściśle określone w art. 13 kodeksu morskiego. Są tam podane warunki, na jakich może ta rejestracja nastąpić; jest też wyraźne stwierdzenie, iż można dokonać takiego rejestru na czas oznaczony. Wchodząc do Unii mamy swobodę przepływu usług, dóbr, towarów, kapitału. I właśnie tu nastąpiłaby realizacja swobody przepływu usług - u nas są obostrzenia w tej materii w kodeksie morskim, w związku z tym w przyszłości zajdzie konieczność dokonania zmiany naszego prawa wewnętrznego, ponieważ ta kwestia jest regulowana rozporządzeniem Rady. Rozporządzenie to po naszym wejściu do Unii będzie obowiązywało tak samo jak polskie prawo, jak polska ustawa, zatem wszystko, co nie będzie z nim zgodne, siłą rzeczy straci moc obowiązującą. I do tego celu, do tego zadania musimy być przygotowani. Taką uwagą pragnę skończyć sprawozdanie.</u>
          <u xml:id="u-58.7" who="#GenowefaGrabowska">Chcę prosić Wysoki Senat o przyjęcie sentencji, iż rekomendujemy ustawę o zmianie ustawy - Kodeks morski, ustawy o pracy na morskich statkach handlowych i ustawy o bezpieczeństwie morskim. Rekomendujemy zmiany zaproponowane w tym tekście z tą jedną poprawką. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#LonginPastusiak">Dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#LonginPastusiak">Przechodzimy do pytań zadawanych senatorom sprawozdawcom.</u>
          <u xml:id="u-59.2" who="#LonginPastusiak">Proszę bardzo, pan senator Pawełek.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#KazimierzPawełek">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#KazimierzPawełek">Ja będę miał pytanie do pani senator Christowej, ze względu na mundur admiralski, który nosi. Pytanie będzie dotyczyło nazw statków, czyli art. 12 §2. Nazwę statku nadaje właściciel, ale ta nazwa podlega zatwierdzeniu przez dyrektora urzędu morskiego. Chciałbym więc zapytać - i to będzie pierwsza część pytania - jakie ewentualnie będą tu przeszkody. Czy jest tu pewien automatyzm, czy też istnieje jakaś procedura w tym nazewnictwie?</u>
          <u xml:id="u-60.2" who="#KazimierzPawełek">Druga część pytania także dotyczy nazw statków. W tym przypadku mam na myśli jachty, dumnie tutaj nazwane statkami morskimi, których nazwy są zatwierdzane przez związki sportowe. Otóż, Pani Senator, żeglując kilkadziesiąt lat spotykałem jachty o tak dziwnych nazwach, że wzbudzało to po prostu wątpliwość, czy ktokolwiek zatwierdza te nazwy. Bo można sobie jeszcze wyobrazić nazwę „Dar teściowej”, ale są też nazwy wulgarne. Ja nie mogę ich tu przytoczyć, ze względu na to, że w tej Izbie nie używa się wulgarnych słów. Pani senator potem powiem na ucho, jaki to jacht widziałem... Chyba że pan marszałek pozwoli, to przytoczę teraz.</u>
          <u xml:id="u-60.3" who="#komentarz">(Marszałek Longin Pastusiak: Wolałbym nie wykreślać później tych słów ze stenogramu, Panie Senatorze Pawełek.)</u>
          <u xml:id="u-60.4" who="#KazimierzPawełek">Tak jest. W nazwie było wulgarne słowo, a więc domyślam się, że chyba nikt nie zatwierdzał tego typu nazw. A jeżeli tak, to kto? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#LonginPastusiak">Rozumiem, że zapytanie dotyczy przede wszystkim kryteriów zatwierdzania nazw statków.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#komentarz">(Senator Kazimierz Pawełek: Tak, kryteriów.)</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#LonginPastusiak">Bardzo proszę panią senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#CzesławaChristowa">Odpowiem oczywiście na pytanie, ale wrócę do materii ustawy. Pragnę tutaj podkreślić, że nasza poprawka idzie w tym kierunku: nazwa statku morskiego używanego wyłącznie do celów sportowych lub rekreacyjnych, o długości kadłuba do 24 m, podlega zatwierdzeniu w drodze decyzji administracyjnej przez zarząd związku sportowego. A więc zgodnie z tym kierunkiem zmian - odpowiadam panu senatorowi na pytanie - mogę stwierdzić, że zarząd jedynego w tym sektorze związku sportowego, którym jest Polski Związek Żeglarski, mając oczywiście bank danych poprzednich nazw, miałby uprawnienia do określenia nazwy konkretnego nowo zbudowanego, nowo rejestrowanego jachtu i statku o tychże właśnie funkcjach sportowych i rekreacyjnych. Z kolei w ustawie matce, którą mam przed sobą, w dziale II, dotyczącym rejestru okrętowego, §3 brzmi następująco: statek morski stanowiący polską własność, używany wyłącznie do celów sportowych lub rekreacyjnych, o długości kadłuba do 24 m, podlega obowiązkowi wpisu do polskiego rejestru jachtów prowadzonego przez właściwy związek sportowy o zasięgu krajowym. Chciałabym tutaj zburzyć opinię, że dotychczas nie było tego rozwiązania w ustawie matce. To rozwiązanie było, tylko tak sprecyzowane, że właściwie żaden związek sportowy nie mógł zająć się rejestracją nazw tych statków o funkcjach sportowych i rekreacyjnych. Nasza poprawka, poprawka Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury właśnie tę wadę usuwa. To tyle w kwestii dotyczącej statków budowanych do celów sportowych lub rekreacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#CzesławaChristowa">Jeśli chodzi natomiast o pozostałe statki, to nadawanie ich nazw będzie się odbywać w starym trybie, według naszej tradycji i praw, przez dany urząd morski, izbę morską. Przy nadawaniu nazw chodzi o to, aby się nie powtarzały i aby były one do przyjęcia z przyczyn etycznych. W przypadku jachtów będzie nad tym czuwać - jeżeli przyjmiemy poprawkę Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury - Polski Związek Żeglarski, nad wszystkimi pozostałymi czuwał i czuwa nadal urząd morski.</u>
          <u xml:id="u-62.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Jolanta Danielak)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JolantaDanielak">Czy są kolejne pytania do pani senator sprawozdawcy? Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-63.2" who="#JolantaDanielak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-63.3" who="#komentarz">(Senator Czesława Christowa: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-63.4" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę sprawozdawcę komisji spraw... To już było, przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-63.5" who="#JolantaDanielak">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu... O nie, już jesteśmy dalej, serdecznie przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-63.6" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem, a do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-63.7" who="#JolantaDanielak">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu pragnę zapytać obecnego przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-63.8" who="#JolantaDanielak">Witam bardzo serdecznie podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury, pana Witolda Górskiego.</u>
          <u xml:id="u-63.9" who="#JolantaDanielak">Panie Ministrze, czy chce pan zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-63.10" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Dziękuję bardzo. Wysoki Senacie, sprawy zostały omówione tak...)</u>
          <u xml:id="u-63.11" who="#JolantaDanielak">Serdecznie zapraszam do mównicy, Wysoka Izba z przyjemnością...</u>
          <u xml:id="u-63.12" who="#komentarz">(Głos z sali: Chyba nie chce.)</u>
          <u xml:id="u-63.13" who="#JolantaDanielak">Pan minister chce zabrać głos, prawda?</u>
          <u xml:id="u-63.14" who="#komentarz">(Głosy z sali: Nie, nie, nie chce zabierać głosu.)</u>
          <u xml:id="u-63.15" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Nie.)</u>
          <u xml:id="u-63.16" who="#JolantaDanielak">Nie?</u>
          <u xml:id="u-63.17" who="#komentarz">(Głos z sali: Pani marszałek zmusiła...)</u>
          <u xml:id="u-63.18" who="#JolantaDanielak">Przepraszam bardzo, jeżeli pan minister nie chce, to nie będziemy przymuszać...</u>
          <u xml:id="u-63.19" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Wysoki Senacie! Sprawy zostały bardzo dokładnie omówione i wyjaśnione przez panią senator Czesławę Christową, a że nie było do mnie pytań, po prostu nie mam się do czego ustosunkować. Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-63.20" who="#JolantaDanielak">Dziękuję serdecznie.</u>
          <u xml:id="u-63.21" who="#JolantaDanielak">Ale mamy jeszcze etap pytań do pana ministra.</u>
          <u xml:id="u-63.22" who="#JolantaDanielak">Rozumiem, że pan senator Szafraniec chciałby do pana ministra takie pytanie skierować.</u>
          <u xml:id="u-63.23" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JanSzafraniec">Panie Ministrze, do tej pory statki stanowiące polską własność, które nie podlegały obowiązkowi wpisu do rejestru okręgowego ani rejestru jachtów, rejestrowano w urzędzie morskim właściwym dla ich portu macierzystego. Mówiła zresztą o tym pani senator Grabowska. Obecny zapis stanowi, że statki o przeznaczeniu sportowym lub rekreacyjnym będą wyłączone z tego art. 39 i będą rejestrowane przez Polski Związek Żeglarski. I stąd moje pytanie: dlaczego, jaka tu jest przyczyna, jaki jest tego powód?</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#JanSzafraniec">I kolejne pytanie: czy jest prawdą, że prezydium Polskiego Związku Żeglarskiego przewodniczy pan Wiesław Kaczmarek? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-65.1" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury Witold Górski: Mogę z miejsca?)</u>
          <u xml:id="u-65.2" who="#JolantaDanielak">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#WitoldGórski">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#WitoldGórski">Chciałbym zaznaczyć, że my w zasadzie nie zmieniamy ustawy - Kodeks morski, absolutnie, my tylko ją doprecyzujemy, czyli jak gdyby nadajemy właściwy wydźwięk pewnym słowom. Tak jak zaznaczyła pani senator Christowa, ten zapis był w ustawie przyjętej przez Sejm 4 grudnia 2001 r. Przypomnę, że zgodnie z nim statek morski stanowiący polską własność, używany wyłącznie do celów sportowych lub rekreacyjnych, o długości kadłuba do 24 m, podlega obowiązkowi wpisu do polskiego rejestru jachtów, prowadzonego przez właściwy związek sportowy o zasięgu krajowym. My uściślamy, że jest to Polski Związek Żeglarski, my tylko doprecyzowujemy ten zapis.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#WitoldGórski">Z tego, co się orientuję, prezesem Polskiego Związku Żeglarskiego jest pan poseł Wiesław Kaczmarek. Zaznaczam, że nie jestem członkiem tego związku i z jachtingiem nie mam nic wspólnego. Pozostałych członków tego związku, prezydium związku czy jego zarządu nie znam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#JolantaDanielak">Czy są kolejne pytania do pana ministra? Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#JolantaDanielak">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#JolantaDanielak">I jednocześnie stwierdzam, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#JolantaDanielak">Tym samym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#JolantaDanielak">W trakcie dyskusji senatorowie nie zgłosili wniosków o charakterze legislacyjnym, ale komisje przedstawiły różne poprawki, a więc, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, proszę Komisję Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-67.6" who="#JolantaDanielak">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks morski, ustawy o pracy na morskich statkach handlowych oraz ustawy o bezpieczeństwie morskim zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-67.7" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo panu ministrowi i towarzyszącym mu osobom za udział w posiedzeniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JolantaDanielak">A my przystępujemy do rozpatrzenia punktu trzeciego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-68.1" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 14 listopada 2003 r., a do Senatu została przekazana 14 listopada tego samego roku. Marszałek Senatu 17 listopada bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-68.2" who="#JolantaDanielak">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 528, a sprawozdania komisji w drukach nr 528A i 528B.</u>
          <u xml:id="u-68.3" who="#JolantaDanielak">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, panią senator Genowefę Ferenc, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-68.4" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#GenowefaFerenc">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#GenowefaFerenc">Z upoważnienia Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z posiedzenia komisji rozpatrującej ustawę o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-69.2" who="#GenowefaFerenc">Komisja rozpatrzyła ustawę na posiedzeniu w dniu 20 listopada 2003 r. Sprawozdanie komisji zostało Wysokiej Izbie przedstawione w druku senackim nr 528A.</u>
          <u xml:id="u-69.3" who="#GenowefaFerenc">Komisja, po zapoznaniu się z proponowanymi zmianami oraz ich uzasadnieniem, proponuje Wysokiej Izbie przyjęcie uchwały Senatu zawierającej cztery poprawki przedstawione w druku nr 528A.</u>
          <u xml:id="u-69.4" who="#GenowefaFerenc">Kilka informacji o wprowadzonych zmianach i o samej ustawie.</u>
          <u xml:id="u-69.5" who="#GenowefaFerenc">Warto przypomnieć, że ustawa - Kodeks spółek handlowych weszła w życie 1 stycznia 2001 r. Dostosowano wówczas jej przepisy do przepisów prawa wspólnotowego. Omawiane obecnie zmiany ustawy - Kodeks spółek handlowych, mimo że jest ich wiele, nie zawierają w swej treści modyfikacji podstawowych założeń zmienianej ustawy. Nie wprowadza się też odmiennych koncepcji co do pojmowania istoty spółek handlowych.</u>
          <u xml:id="u-69.6" who="#GenowefaFerenc">Wprowadzenie proponowanych zmian w kodeksie spółek handlowych oraz w innych ustawach uznano za konieczne dla właściwego stosowania przepisów o spółkach handlowych w praktyce. Zmiany te mają na celu głównie: dostosowanie do przepisów dyrektyw Unii Europejskiej dotyczących prawa spółek; uwzględnienie zmian dokonywanych w przepisach ustawy o rachunkowości w związku z implementacją Międzynarodowych Standardów Rachunkowości; usunięcie kolizji przepisów kodeksu z innymi ustawami; wprowadzenie niewielkich zmian merytorycznych, służących usprawnieniu funkcjonowania istniejących w kodeksie instytucji, oraz uwzględnienie zgłaszanych przez przedstawicieli życia gospodarczego postulatów wynikających z dwuletniego okresu obowiązywania kodeksu; wprowadzenie w ustawie o rachunkowości zmian mających na celu ułatwienia dla przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-69.7" who="#GenowefaFerenc">Omawiana ustawa była przedłożeniem rządowym, w którym uwzględniono również inicjatywy polskich przedsiębiorców. Proponowane zmiany zmierzają do usunięcia trudności w obrocie cywilnym oraz w obrocie gospodarczym. W zakresie dostosowania do prawa unijnego wynikają one z interpretacji dyrektyw. Zmiany te uwzględniają również oczekiwania tak zwanych spółek pracowniczych, których część nie była w stanie sprostać terminowi i zakresowi wymagań dostosowawczych dotyczących ich kapitału i wysokości udziałów w spółkach z ograniczoną odpowiedzialnością. Ponadto bardzo duże trudności rozrachunkowe wywoływała wysokość minimalnej akcji ustalona na 1 zł.</u>
          <u xml:id="u-69.8" who="#GenowefaFerenc">Dyskusja podczas posiedzenia komisji dotyczyła zakresu wprowadzanych zmian dotyczących spółek pracowniczych i zmian wprowadzanych do ustawy o rachunkowości. Po wyjaśnieniu wszystkich zgłoszonych wątpliwości komisja, jak wcześniej wspominałam, przedstawiła swoje poprawki w druku senackim nr 528A. Proponowane poprawki zostały przyjęte przez komisję jednogłośnie. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-69.9" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Kazimierz Kutz)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-70.1" who="#KazimierzKutz">Proszę sprawozdawcę Komisji Ustawodawstwa i Praworządności, pana senatora Roberta Smoktunowicza, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#RobertSmoktunowicz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#RobertSmoktunowicz">Ja jestem w dość trudnej sytuacji, bo również miałem przygotować, tak jak pani senator Ferenc, sprawozdanie, poza tym wydawało mi się, że to właśnie komisja ustawodawstwa winna mieć w wypadku materii kodeksowej pierwszeństwo w tym, żeby przybliżyć państwu materię prawną, no ale ustępuję.</u>
          <u xml:id="u-71.2" who="#RobertSmoktunowicz">Ponieważ pani senator omówiła już podstawowe kierunki zmian proponowane przez rząd, to ja może króciutko przybliżę państwu to, jakie zasadnicze zmiany proponuje się w sejmowej wersji ustawy.</u>
          <u xml:id="u-71.3" who="#RobertSmoktunowicz">Otóż pierwsza sprawa, o której mówiła już pani senator, to obniżenie minimalnej wartości udziału w spółce z o.o. z 500 zł do 50 zł, a także obniżenie wartości akcji w spółce akcyjnej z 1 zł do 1 gr.</u>
          <u xml:id="u-71.4" who="#RobertSmoktunowicz">Jeżeli chodzi o spółkę akcyjną, to w tym wypadku zasadniczym argumentem było to, aby spółki akcyjne mogły stosować obniżenie kapitału poprzez obniżenie wartości akcji, co jest metodą nieco mniej kosztowną niż metody pozostałe.</u>
          <u xml:id="u-71.5" who="#RobertSmoktunowicz">Druga istotna zmiana to podniesienie granic w wypadku warunkowego podwyższania kapitału zakładowego. Obecnie możliwe jest przekroczenie 3/4 kapitału, a po nowelizacji będzie można osiągnąć dwukrotność wysokości takiego kapitału.</u>
          <u xml:id="u-71.6" who="#RobertSmoktunowicz">Kolejna istotna zmiana dotyczy art. 230 kodeksu. Co prawda ten artykuł utrzymano w mocy, jednak z takim wyraźnym ograniczeniem, że wywołuje on skutki jedynie wewnątrz spółki. Chcę przypomnieć, że poprzednio w takim wypadku obowiązywał art. 17 kodeksu spółek, mówiący o sankcji nieważności. W tej chwili czynność prawna, dokonywana przez zarząd przy przekroczeniu upoważnień innych organów spółki, nie jest obarczona tym rygorem.</u>
          <u xml:id="u-71.7" who="#RobertSmoktunowicz">Dość istotne zmiany dotyczą również form czynności prawnych dokonywanych przez wspólnika w wypadku spółki jednoosobowej. Tutaj wprowadza się nieco mniejszy rygoryzm, jeżeli chodzi o formę pisemną z podpisem notarialnie poświadczonym.</u>
          <u xml:id="u-71.8" who="#RobertSmoktunowicz">Dość istotne zmiany - ale trzeba by je było dość długo i szczegółowo omawiać - dotyczą dywidend i zaliczek na rzecz dywidendy.</u>
          <u xml:id="u-71.9" who="#RobertSmoktunowicz">Kolejna sprawa to art. 31 kodeksu spółek, który wprowadza przepis przesądzający, iż subsydiarna odpowiedzialność wspólników spółki jawnej za zobowiązania spółki nie dotyczy zobowiązań powstałych przed wpisem spółki do rejestru.</u>
          <u xml:id="u-71.10" who="#RobertSmoktunowicz">Kolejna zmiana proponowana przez Sejm, która - za chwilę o tym powiem - nie zyskała aprobaty zarówno komisji gospodarki, jak i komisji ustawodawstwa, to kwestia przystępowania małżonków do spółek.</u>
          <u xml:id="u-71.11" who="#RobertSmoktunowicz">I teraz na koniec króciutko powiem o tym, jakie poprawki proponuje senacka Komisja Ustawodawstwa i Praworządności. Otóż komisja proponuje łącznie trzynaście poprawek, z czego poprawki pierwsza, druga, czwarta, siódma, dziewiąta i trzynasta mają charakter redakcyjny i doprecyzowujący.</u>
          <u xml:id="u-71.12" who="#RobertSmoktunowicz">Jeśli chodzi o poprawkę trzecią, to komisja proponuje pewne modyfikacje co do ograniczeń w przystępowaniu do spółek małżonków wspólników i nabywania akcji imiennych przez współmałżonków. Mianowicie w umowie spółki z o.o. lub statucie spółki akcyjnej mógłby znaleźć się zapis, który ogranicza wstąpienie do spółki lub zakup akcji imiennych przez współmałżonka, ale wyłącznie wtedy, gdy w wypadku tych małżonków istnieje małżeńska wspólnota majątkowa.</u>
          <u xml:id="u-71.13" who="#RobertSmoktunowicz">Taką dość kontrowersyjną, na pierwszy rzut oka, zmianą może wydać się to, że - jak państwo zauważą - w poprawce dziesiątej skreślamy z nowelizacji sejmowej zapis dotyczący tego, aby termin na dokonanie wpisu do KRS, czyli do Krajowego Rejestru Sądowego, wynosił czternaście dni od złożenia w prawidłowy sposób wniosku. Otóż to nie jest nic rewolucyjnego. Tu nie chodzi o to, że chcemy wprowadzić jakąś dowolność czy przedłużać ten termin. Otóż taką zmianę do ustawy o KRS wprowadziła już ustawa o działalności gospodarczej - a jest ona teraz, o ile pamiętam, na etapie podpisywania przez prezydenta - a więc nie widzimy potrzeby powracania do tej samej materii.</u>
          <u xml:id="u-71.14" who="#RobertSmoktunowicz">W poprawce piątej komisja proponuje rozszerzenie zmian sejmowych odnoszących się do regulacji dywidendy w przypadku akcji uprzywilejowanych. I tutaj to proponowane brzmienie jest zasadniczo inne.</u>
          <u xml:id="u-71.15" who="#RobertSmoktunowicz">W poprawce szóstej proponuje się zmianę art. 432 §2 kodeksu, który to zapis reguluje procedury podwyższania kapitału zakładowego. Według komisji uchwała o podwyższeniu kapitału zakładowego powinna wskazywać także dzień, według którego określa się akcjonariuszy, którym przysługuje prawo poboru nowych akcji - czyli tak zwany dzień prawa poboru - jeżeli nie zostali oni tego prawa pozbawieni w całości. Dzień prawa poboru nie może być ustalony później niż z upływem trzech miesięcy, licząc od dnia powzięcia takiej uchwały.</u>
          <u xml:id="u-71.16" who="#RobertSmoktunowicz">W poprawce ósmej, ostatniej istotnej, komisja proponuje dodatkową zmianę, dotyczącą art. 447 kodeksu. Chodzi o to, aby pozbawienie prawa poboru w całości lub w części dotyczące każdego podwyższenia kapitału zakładowego w granicach kapitału docelowego wymagało uchwały walnego zgromadzenia.</u>
          <u xml:id="u-71.17" who="#RobertSmoktunowicz">Wysoka Izbo, przedstawiając prace naszej komisji, chciałbym rekomendować przyjęcie uchwały zgodnie z brzmieniem zaproponowanym w druku nr 528B. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zadawać pytania sprawozdawcom.</u>
          <u xml:id="u-72.2" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JanSzafraniec">Ja mam pytanie do pana senatora Smoktunowicza. Pytanie zadaję dlatego, że jest ono związane z pana profesją.</u>
          <u xml:id="u-73.1" who="#JanSzafraniec">Otóż dostosowujemy kodeks spółek handlowych do pierwszej, drugiej, trzeciej, szóstej, jedenastej i dwunastej dyrektywy. Wszystkie te dyrektywy związane są z materią spółek handlowych. W związku z tym mam pytanie: czy dyrektywy, decyzje - powtarzam: decyzje - Komisji Europejskiej mogą stanowić źródło prawa obowiązującego w Polsce? Pytanie to zadaję w kontekście odpowiedzi udzielonej swego czasu przez rzecznika praw obywatelskich, który stwierdził, że dopóki umowa międzynarodowa nie zostanie ratyfikowana w trybie przewidzianym w konstytucji, dopóty nie mamy do czynienia z obowiązującym prawem. A zatem czy nowelizując ustawę i powołując się przy tym na decyzje Komisji Europejskiej, rzeczywiście możemy te decyzje komisji traktować jako źródło prawa, które obowiązywać będzie nas, w Polsce?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#RobertSmoktunowicz">Ja myślę, Panie Senatorze, że pytanie powinno być raczej takie: czy one są wiążące, czy też nie są wiążące? Ale ja może przypomnę, jakie jest tło. Otóż dyrektywa pierwsza pochodzi z roku 1968, druga - z 1976, trzecia - z 1978, szósta - z 1982, jedenasta - z 1989, dwunasta - z 1989, a kodeks w Polsce uchwalano w 2000 r. No a powodem zmian jest to, że rzeczywiście nie dość dokładnie, w sposób niewystarczający, przeniesiono tę materię do polskiego kodeksu handlowego. Taki jest motyw obecnych zmian. No a pytanie, czy musimy to wprowadzać, czy nie, jest chyba raczej pytaniem do przedstawiciela rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-76.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze pytania do sprawozdawców?</u>
          <u xml:id="u-76.2" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#SławomirIzdebski">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#SławomirIzdebski">Chciałbym zapytać o kwestię zobowiązań, o kwestię odpowiedzialności, ponieważ w art. 13 przeczytałem takie zdanie: „Za zobowiązania spółki kapitałowej w organizacji odpowiadają solidarnie spółka i osoby, które działały w jej imieniu”. Chciałbym więc zapytać: jak daleko idąca jest ta odpowiedzialność? Czy osoby, które działały w imieniu spółki, później odpowiadają również majątkiem własnym, czy to działa raczej na takiej zasadzie, że kiedy spółka jest zadłużona, to wierzytelności są ściągane tylko z majątku spółki? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#KazimierzKutz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#RobertSmoktunowicz">To nie jest rewolucyjna zmiana, bo to już było. W tym art. 13 to się bardziej doprecyzowuje. Rzeczywiście w wypadku spółki kapitałowej w organizacji, czyli przed wpisem do Krajowego Rejestru Sądowego, osoby, które działały w imieniu spółki, odpowiadają wraz ze spółką w sposób solidarny i jest to oczywiście odpowiedzialność również z własnego, prywatnego majątku. To służy bezpieczeństwu obrotu gospodarczego i jest to po to, żeby te zobowiązania wobec osób trzecich mogły być rzeczywiście respektowane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-80.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-80.2" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-80.3" who="#komentarz">(Senator Robert Smoktunowicz: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-80.4" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister sprawiedliwości.</u>
          <u xml:id="u-80.5" who="#KazimierzKutz">Witam na sali podsekretarza stanu w tym ministerstwie, pana Marka Sadowskiego.</u>
          <u xml:id="u-80.6" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z regulaminem pytam: czy pan minister chciałby zabrać głos?</u>
          <u xml:id="u-80.7" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Sadowski: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-80.8" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#MarekSadowski">Panie Marszałku! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#MarekSadowski">Jestem w jeszcze trudniejszej sytuacji niż senator Smoktunowicz, bo sporo już powiedziano o samej ustawie, o jej źródle, czyli o projekcie rządowym, i o proponowanych przez obie komisje poprawkach.</u>
          <u xml:id="u-81.2" who="#MarekSadowski">Chciałbym przede wszystkim podziękować komisjom za bardzo wnikliwe i szczegółowe omówienie ustawy, a także za bardzo sensowne i trafne poprawki, które zostały przez obie komisje złożone.</u>
          <u xml:id="u-81.3" who="#MarekSadowski">Tak się składa, że wszystkie poprawki Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych zostały też uwzględnione w sprawozdaniu Komisji Ustawodawstwa i Praworządności. Oznacza to, że w tym zakresie są one zbieżne. Komisja Ustawodawstwa i Praworządności idzie nieco dalej - zaproponowała ona jeszcze kilka potrzebnych poprawek. Jestem za nie zobowiązany i mam przyjemność w imieniu rządu wszystkie te zgłoszone, proponowane przez senackie komisje poprawki, poprzeć.</u>
          <u xml:id="u-81.4" who="#MarekSadowski">Chciałbym też parę słów powiedzieć o samej ustawie, choć o tej ustawie można by mówić bardzo długo i omawiać szczegółowo rozwiązania wprowadzone na miejsce rozwiązań dotychczasowych lub korygujące rozwiązania dotychczasowe. Ale właściwie czuję się w tym momencie zobowiązany odpowiedzieć na pytanie pana senatora Szafrańca, który pytał o stopień związania dyrektywami jako źródłami prawa. Otóż właśnie dlatego, że dyrektywy nie są źródłami prawa obowiązującego w żadnym z państw Unii, ale należą do wtórnego prawa unijnego, państwa Unii są obowiązane tak zmienić swoje prawo, żeby zadośćuczynić wymogom tych dyrektyw. Jeśli chodzi o te tak zwane spółkowe dyrektywy - to tak nieładnie brzmi, ale tak się je potocznie nazywa - czyli dyrektywy dotyczące spółek handlowych, to polskie prawo handlowe jeszcze przed uchwaleniem kodeksu spółek handlowych było w znacznej mierze do nich zbliżone. Wynikało to z tego, że prawo polskie miało swoje źródła w prawie europejskim, bo przedwojenny kodeks handlowy miał źródła w europejskim systemie prawnym. Dyrektywy zaś próbowały ujednolicić podobne systemy prawne. Ale oczywiście była to zgodność w wielu miejscach bardzo niepełna. Kodeks spółek handlowych, uchwalony przecież niedawno, wszystkie dyrektywy implementował, tyle tylko, że okazuje się, iż w kilku drobnych przypadkach implementował je niedokładnie. To znaczy gdy porównało się przepisy kodeksu spółek handlowych z dyrektywami, a właściwie z ich stosowaniem, z praktyką ich stosowania w innych państwach Unii, znaleziono pewne niezgodności czy też, jak można powiedzieć, niezupełności implementacyjne. I z tego wynika potrzeba implementacji. A więc, jak pan senator trafnie zauważył, wynika to nie z tego, że dyrektywy są źródłem prawa, ale z tego, że polskie ustawodawstwo jest źródłem prawa w tym zakresie regulowanym dyrektywami i prawo powinno być harmonizowane z dyrektywami w celu ujednolicenia prawa dotyczącego wspólnego rynku i obowiązującego na całym wspólnym rynku.</u>
          <u xml:id="u-81.5" who="#MarekSadowski">Projekt ustawy był w Sejmie opracowywany z udziałem najbardziej chyba znanych specjalistów w dziedzinie prawa handlowego, w tym w dużej mierze autorów kodeksu spółek handlowych. Jeśli Wysoka Izba pozwoli, to wymienię te nazwiska: chodzi tu o profesora Sołtysińskiego, profesora Szumańskiego, a także o ekspertów z poprzednich prac nad kodeksem spółek handlowych, czyli profesorów Popiołka, Witosza, Kocha, a także o nową postać w tej grupie, o profesora Kidybę. Autorzy kodeksu przejęli opiekę nad nowelizacją tego kodeksu właśnie po to, by nie doprowadzić do jakiegoś systemowego zepsucia tego kodeksu. Mam więc nadzieję, a nawet jestem głęboko przekonany, że zmiany dokonywane w kodeksie nie psują go. Mają one za to ułatwić działanie przedsiębiorców.</u>
          <u xml:id="u-81.6" who="#MarekSadowski">Była już mowa o zmniejszeniu rygoryzmu formalnego w wypadku niektórych stosunków spółki jednoosobowej ze wspólnikiem. Najważniejsza jest tutaj kwestia art. 230, którą bardzo precyzyjnie zrelacjonował pan senator Smoktunowicz.</u>
          <u xml:id="u-81.7" who="#MarekSadowski">Ale jeszcze jeden bardzo istotny problem jawi się w związku z tą przyjętą ustawą. Otóż tak się złożyło, że w pracach nad kodeksem spółek handlowych nie udało się w pełni zsynchronizować materii tego kodeksu z ustawą o rachunkowości. W tym samym czasie trwały bowiem prace nad dwiema ustawami, ale były one na różnych etapach w Sejmie i w Senacie. Ostatecznie ustawa o rachunkowości nie stanowi poprawnej reakcji, z punktu widzenia rachunkowości, na niektóre sytuacje związane z obowiązkami księgowymi, rachunkowymi, a wynikające z działalności spółek.</u>
          <u xml:id="u-81.8" who="#MarekSadowski">W tej nowelizacji, którą Wysoki Senat rozpatruje, właśnie takie synchronizacje zostały dokonane. Ostatecznie więc ustawa o rachunkowości będzie w pełni odzwierciedlać to wszystko, co w sferze finansów dzieje się w spółkach handlowych i co jest niezbędne nie tyle dla prawidłowego stosowania kodeksu spółek, ile dla prowadzenia samych rozliczeń, rachunkowości. A ma to doniosłe znaczenie dla samej spółki, dla obserwowania jej z zewnątrz, dla rozliczeń z państwem i tego wszystkiego, co wiąże się z prowadzeniem działalności gospodarczej przez spółki.</u>
          <u xml:id="u-81.9" who="#MarekSadowski">Padło też pytanie, na które odpowiedział pan senator Smoktunowicz, o odpowiedzialność osób działających w imieniu spółki w organizacji. Chciałbym dodać do tego jedną uwagę. Otóż spółka w organizacji to nowe pojęcie w systemie prawa, ale wprowadzone nie tą nowelizacją, tylko samym kodeksem spółek handlowych. Chodziło mianowicie o umożliwienie założycielom spółki i osobom, które w przyszłości będą tworzyć organ spółki uprawniony do zarządzania, podejmowania pewnych działań na rynku gospodarczym, służących temu, żeby spółka z chwilą rejestracji mogła rozpocząć normalną działalność - chodzi oczywiście o spółki kapitałowe. O ile jednak odpowiedzialność wspólników czy zarządów spółek ma charakter subsydiarny, czyli następczy, w razie niewykonania zobowiązania czy braku możliwości zaspokojenia roszczeń z majątku spółki, to w wypadku spółki w organizacji jest inaczej: jest to odpowiedzialność całym majątkiem, osobista. Chodzi o to - mówił o tym senator sprawozdawca, pan Smoktunowicz - żeby zapewnić bezpieczeństwo kontrahentom takiej spółki w organizacji, a także żeby powściągać osoby działające w imieniu spółki w organizacji i na jej rzecz przed nadmiernym angażowaniem finansów spółki, która jeszcze de iure nie istnieje, istnieje bowiem dopiero jako spółka w organizacji. Dlatego zachowano, a potem, w ustawie przyjętej przez Sejm, doprecyzowano rodzaj odpowiedzialności tej spółki - zarówno w organizacji, jak i w tej przyszłej formie, już po zarejestrowaniu - oraz osób działających na rzecz tej spółki i w jej imieniu.</u>
          <u xml:id="u-81.10" who="#MarekSadowski">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, jestem gotów odpowiadać na pytania państwa senatorów. Teraz jednak nie chciałbym przedłużać swojego wystąpienia i omawiać wszystkiego szczegółowo, a mam tutaj bardzo gruby bryk z omówieniem tej ustawy. Myślę jednak, że jest ona doskonale znana państwu senatorom, a w razie czego jestem gotów udzielić odpowiedzi na pytania. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z regulaminem można teraz właśnie zadawać pytania.</u>
          <u xml:id="u-82.2" who="#KazimierzKutz">Senator Janowski będzie pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-83.1" who="#MieczysławJanowski">Panie Ministrze, chciałbym się odnieść do kwestii, która jest ujęta w art. 418 kodeksu, ustawy nowelizowanej. Dotyczy to akcjonariuszy mniejszościowych i ochrony ich interesów. Wiem, że ta sprawa była poruszana przez rzecznika praw obywatelskich. Przepisom tego artykułu zarzucana jest niezgodność z konstytucją. Nie znajduję w tej nowelizacji poprawek czy zmian wprowadzonych przez Sejm w celu usunięcia mankamentów, do których odnosił się rzecznik praw obywatelskich. Czy pan minister zechciałby się ustosunkować do tej kwestii? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-84.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze inne zapytania do pana ministra?</u>
          <u xml:id="u-84.2" who="#KazimierzKutz">Panie Ministrze, dzisiaj ma pan łatwy chleb. Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#MarekSadowski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku!</u>
          <u xml:id="u-85.1" who="#MarekSadowski">Panie Senatorze, dobrze pan senator obserwuje losy art. 418. Istotnie, przed Trybunałem Konstytucyjnym zawisła sprawa dotycząca tak zwanego wyciskania, czyli usuwania mniejszościowych akcjonariuszy przez większość akcjonariatu, w sytuacjach kiedy występują jakieś kolizje interesów. Rzecznik praw obywatelskich ma wątpliwości co do tego, czy taka metoda jest generalnie dopuszczalna, jednym słowem, czy można kogoś pozbawić prawa majątkowego, jakim jest prawo posiadania akcji, a także prawa osobistego, korporacyjnego w spółce, ze względu na interesy większości.</u>
          <u xml:id="u-85.2" who="#MarekSadowski">Otóż podobna regulacja istnieje, Wysoka Izbo, choćby w stosunkach między współwłaścicielami nieruchomości, gdzie w drodze zniesienia współwłasności można wycisnąć współwłaściciela. W ten sposób, jeśli rzecz nie nadaje się do podziału, można ją, że tak powiem, oddać niektórym ze współwłaścicieli, resztę spłacając. Ta kolizja interesów musi być rozstrzygana poprzez przyznanie pełnego majątkowego ekwiwalentu, bardzo rygorystycznie przestrzeganego.</u>
          <u xml:id="u-85.3" who="#MarekSadowski">Autorzy kodeksu spółek handlowych - to ich propozycja jest zawarta w obecnej redakcji art. 418 - bronią tego artykułu, broni go również prokurator generalny, choć przyznaje, że nie wszystkie interesy akcjonariuszy mniejszościowych są dobrze chronione. Zmiany idą więc w następującym kierunku: wymagamy większej liczby akcjonariuszy wyciskających - zamiast 90% ma być 95% akcjonariatu, bardzo wysoko jest też ustalana poprzeczka, jeśli chodzi o wymaganą większość głosów. Przede wszystkim jednak dajemy możliwość daleko idącej ochrony uprawnień majątkowych akcjonariuszy, przyjmując, że w istocie rzeczy akcje o bardzo małym zakresie udziałowym w spółce akcyjnej dają w gruncie rzeczy prawa majątkowe, ale nie istotne prawa korporacyjne. Wiemy przecież, jak wygląda siła głosu pojedynczych akcji czy pojedynczych akcjonariuszy wobec większości według proporcji 95:5.</u>
          <u xml:id="u-85.4" who="#MarekSadowski">Oczywiście, istnieje ryzyko, że i ten przepis mógłby zostać zakwestionowany przez trybunał czy kogokolwiek, kto ma prawo skargi. Ale to ryzyko jest podejmowane świadomie. Bywają bowiem tak złożone sytuacje w działalności spółek handlowych, że jeśli nie ma możliwości zastosowania instrumentu wyciskania, może dojść do sparaliżowania działalności spółek handlowych. Jest to zresztą rozwiązanie przyjęte w prawie niemieckim i w wielu państwach, które mają rozwiniętą gospodarkę kapitałową, kapitalistyczną gospodarkę spółek handlowych. Ale oczywiście nikt nie może z góry przewidzieć rozstrzygnięć Trybunału Konstytucyjnego, a opinie są różne. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze zapytania do pana ministra? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-86.2" who="#KazimierzKutz">Dziękuję bardzo, Panie Ministrze.</u>
          <u xml:id="u-86.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Sadowski: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-86.4" who="#KazimierzKutz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-86.5" who="#KazimierzKutz">Stwierdzam, że nikt nie zapisał się na liście, więc dla porządku...</u>
          <u xml:id="u-86.6" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Ja chciałbym zabrać głos w dyskusji, Panie Marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-86.7" who="#KazimierzKutz">Dopiero teraz?</u>
          <u xml:id="u-86.8" who="#komentarz">(Senator Mieczysław Janowski: Myślałem, że są inni chętni.)</u>
          <u xml:id="u-86.9" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Panie Senatorze. No, no.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#MieczysławJanowski">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Panie Ministrze!</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#MieczysławJanowski">Chciałbym, nawiązując do wspomnianego art. 418 kodeksu spółek handlowych, zgłosić stosowną poprawkę. W moim przekonaniu - a utwierdza mnie w nim również pismo procesowe rzecznika praw obywatelskich - ten artykuł w sposób ewidentny narusza stosowne artykuły naszej konstytucji, a dokładnie art. 64 i art. 31.</u>
          <u xml:id="u-87.2" who="#MieczysławJanowski">Pan minister był uprzejmy powiedzieć przed chwilą, że to wyciskanie, mówiąc w cudzysłowie, akcjonariusza mniejszościowego ma miejsce również w innych krajach. Tak, to prawda, ale warunki, które są tam przyjęte, są zupełnie inne. Nie tylko w Niemczech, ale i w Holandii akcjonariusz większościowy, który chciałby wykupić akcjonariuszy mniejszościowych, może to zrobić jedynie w drodze powództwa sądowego. W Wielkiej Brytanii na przykład przymusowy wykup akcjonariuszy jest możliwy jedynie wtedy, gdy jest poprzedzony ofertą odkupu akcji skierowaną do ogółu akcjonariuszy, a przyjętą przez 90% akcjonariuszy itd. Tak więc w europejskich systemach prawnych zauważamy szczególną troskę o interes tych akcjonariuszy mniejszościowych.</u>
          <u xml:id="u-87.3" who="#MieczysławJanowski">Pan minister wspomniał o tym, że autorzy tej ustawy, między innymi profesor Szumański, pisali opinie w tej materii. Ale z tego, co przeczytałem w opinii profesora Szumańskiego, wynika, że akcjonariusze mniejszościowi mają znikome możliwości obrony swoich interesów, a w pewnych wypadkach są jej praktycznie pozbawieni. Nie mogą bowiem kwestionować uchwały o przymusowym wykupie w drodze powództwa o uchylenie uchwały walnego zgromadzenia, nawet powołując się na okoliczność, że przymusowy wykup należących do nich akcji ma na celu ich pokrzywdzenie.</u>
          <u xml:id="u-87.4" who="#MieczysławJanowski">Wydaje mi się więc, że jest to krzywdzenie tych ludzi. Co więcej, wedle tych przepisów, które obowiązują obecnie, i tych, które mamy zmienić, można doprowadzić do tego, że pod każdym dowolnie wybranym pretekstem, a więc także wtedy, gdy nie wymaga tego interes spółki czy dbałość o jej właściwe funkcjonowanie, będzie można wycisnąć owych mniejszościowych akcjonariuszy.</u>
          <u xml:id="u-87.5" who="#MieczysławJanowski">W związku z tym na pańskie ręce, Panie Marszałku, składam stosowną poprawkę, dotyczącą uchylenia przepisów art. 418. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#KazimierzKutz">Ponieważ nie ma już więcej senatorów, którzy chcieliby zabrać głos, informuję dla porządku, że senator Gładkowski i Bartos złożyli swoje przemówienia do protokołu. Ponadto, jak państwo widzieliście przed chwilą, senator Janowski złożył wniosek o charakterze legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-88.2" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z art. 52 zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-88.3" who="#KazimierzKutz">Dla porządku chciałbym jeszcze zapytać, czy pan minister chce zabrać głos w sprawie tej poprawki? Nie?</u>
          <u xml:id="u-88.4" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości Marek Sadowski: Na posiedzeniu komisji.)</u>
          <u xml:id="u-88.5" who="#KazimierzKutz">Rozumiem, dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-88.6" who="#KazimierzKutz">Ponieważ w trakcie dyskusji został zgłoszony wniosek o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisję Ustawodawstwa i Praworządności o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-88.7" who="#KazimierzKutz">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-88.8" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu ministrowi.</u>
          <u xml:id="u-88.9" who="#KazimierzKutz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu czwartego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-88.10" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 14 listopada 2003 r. Do Senatu została przekazana w dniu 18 listopada 2003 r. Marszałek w dniu 18 listopada, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-88.11" who="#KazimierzKutz">Przypominam ponadto, że tekst ustawy jest zawarty w druku nr 529, a sprawozdanie komisji w druku nr 529A.</u>
          <u xml:id="u-88.12" who="#KazimierzKutz">Proszę sprawozdawcę Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej panią senator Apolonię Klepacz o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#ApoloniaKlepacz">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-89.1" who="#ApoloniaKlepacz">Panie Marszałku! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister!</u>
          <u xml:id="u-89.2" who="#ApoloniaKlepacz">Z upoważnienia Komisji Samorządu Terytorialnego i Administracji Państwowej przypadł mi w udziale zaszczyt przedstawienia państwu sprawozdania z obrad komisji, które odbyły się 21 listopada 2003 r. Posiedzenie komisji dotyczyło przyjętej przez Sejm 14 listopada 2003 r. ustawy o Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych.</u>
          <u xml:id="u-89.3" who="#ApoloniaKlepacz">Ustawa ta jest związana z programem rządowym „Przedsiębiorczość - Rozwój - Praca” i ma na celu stworzenie podstaw prawnych dla utworzenia funduszu, którego środki mają być przeznaczone na współfinansowanie inwestycji komunalnych przygotowanych przez gminy oraz ich związki. Ze środków Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych będą finansowane takie projekty inwestycji komunalnych, które mają być współfinansowane z funduszy Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-89.4" who="#ApoloniaKlepacz">Fundusz będzie usytuowany w Banku Gospodarstwa Krajowego i obsługiwany przez ten bank. Środki finansowe funduszu, lokowane na wyodrębnionym rachunku, będą pochodzić przede wszystkim z budżetu państwa, jak również ze spadków, zapisów, darowizn i środków pochodzących ze źródeł zagranicznych niepodlegających zwrotowi - reguluje to art. 3 ustawy. Dodatkowo środkami funduszu mogą być środki pochodzące z emisji obligacji Banku Gospodarstwa Krajowego oraz z pożyczek i kredytów zaciągniętych przez ten bank na zasilenie funduszu.</u>
          <u xml:id="u-89.5" who="#ApoloniaKlepacz">Ustawa przewiduje, iż dochody uzyskane przez fundusz będą zwolnione z podatku dochodowego od osób prawnych. Fundusz ten ma charakter odnawialny, co oznacza, że jego środki w części przeznaczonej na kredyty będą zwrotnie zasilały tenże fundusz.</u>
          <u xml:id="u-89.6" who="#ApoloniaKlepacz">Wydatki z funduszu będą przeznaczone na preferencyjne kredyty w celu pokrycia kosztów przygotowania projektów inwestycji komunalnych, pokrycia kosztów oceny wniosków oraz uzasadnionych kosztów działalności i obsługi funduszu. Oprocentowanie tych kredytów regulują zapisy art. 6. Przewidywana wielkość udzielanych kredytów wynosi do 80% zaplanowanych kosztów netto przygotowania projektu inwestycyjnego, ale nie więcej niż 500 tysięcy zł w odniesieniu do poszczególnych projektów. Warunki i tryb udzielania tych kredytów określi w drodze rozporządzenia minister właściwy do spraw rozwoju regionalnego w porozumieniu z ministrem finansów. Tyle pokrótce o ustawie.</u>
          <u xml:id="u-89.7" who="#ApoloniaKlepacz">Panie i Panowie Senatorowie! Komisja rekomenduje Wysokiej Izbie przyjęcie dwóch poprawek do ustawy, zawartych w sprawozdaniu - druk nr 529A. Poprawki te mają charakter doprecyzowujący i uściślający zapisy omawianej ustawy. A jest ona jednym z potrzebnych ogniw budowanego systemu zwiększania dostępności do kapitału podmiotów samorządowych.</u>
          <u xml:id="u-89.8" who="#ApoloniaKlepacz">Pierwsza poprawka dotyczy uściślenia zapisu poprzez dodanie wyrazu „obligacji” po wyrazie „emisji”.</u>
          <u xml:id="u-89.9" who="#ApoloniaKlepacz">Druga poprawka porządkuje czy uściśla kolejność wymienionych punktów ustawy o podatku dochodowym od osób prawnych. Wkradł się tam pewien błąd w toku prac sejmowych. Poprawka określa więc, że pkt 36 oznacza się jako pkt 37, reguluje również kwestię odwołania do tego punktu.</u>
          <u xml:id="u-89.10" who="#ApoloniaKlepacz">Konkludując, komisja postuluje przyjęcie ustawy o Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych wraz z zaproponowanymi przez komisję poprawkami. Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-90.1" who="#KazimierzKutz">Proszę jeszcze pozostać na miejscu, bo zgodnie z regulaminem można zadawać pani senator pytania.</u>
          <u xml:id="u-90.2" who="#KazimierzKutz">Czy są senatorowie, którzy chcieliby panią senator o coś zapytać? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-90.3" who="#KazimierzKutz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-90.4" who="#komentarz">(Senator Apolonia Klepacz: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-90.5" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister gospodarki, pracy i polityki społecznej.</u>
          <u xml:id="u-90.6" who="#KazimierzKutz">Witam panią podsekretarz stanu w tym ministerstwie Irenę Herbst. Chciałbym zapytać, czy chce pani zabrać głos.</u>
          <u xml:id="u-90.7" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Irena Herbst: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-90.8" who="#KazimierzKutz">Nie?</u>
          <u xml:id="u-90.9" who="#KazimierzKutz">Czy w związku z tym senatorowie chcieliby zadać pytanie pani minister?</u>
          <u xml:id="u-90.10" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Panie Senatorze, pan jest pierwszy w kolejce. Senator Janowski będzie drugi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-91.1" who="#KrzysztofJurgiel">Ja chciałbym zapytać panią minister, czy plan finansowy funduszu, który jest przewidziany na lata 2004, 2005, 2006 - w uzasadnieniu są podane kwoty - zaspokoi potrzeby samorządów według rozeznania ministerstwa. Jakie przewiduje się inne formy wspierania samorządów w związku z przygotowywaniem dokumentów w celu pozyskiwania środków z Unii Europejskiej? Czy oprócz tych właśnie kredytów nisko oprocentowanych rząd przewidział jeszcze inne formy pomocy? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-92.1" who="#KazimierzKutz">Senator Janowski, bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo, Panie Marszałku!</u>
          <u xml:id="u-93.1" who="#MieczysławJanowski">Pani Minister, chciałbym nawiązać do dwóch artykułów. W art. 9 ust. 1 mówi się o kwocie nieprzekraczającej 500 tysięcy zł w odniesieniu do jednego projektu. Wobec przewidzianej w budżecie przyszłorocznym kwoty globalnej rzędu 15 milionów zł nie obejmie to jednak zbyt wielu gmin. Czy rząd odniósłby się do ewentualnej sugestii zmniejszenia tej kwoty do 300 tysięcy zł? Z naszej dyskusji na posiedzeniu komisji wynikało, że średnio będzie to koszt rzędu nawet 150 tysięcy zł.</u>
          <u xml:id="u-93.2" who="#MieczysławJanowski">Drugie pytanie dotyczy art. 7 ust. 2. Bank Gospodarstwa Krajowego ma oceniać wnioski. Czy bank będzie korzystał z pomocy jakichś ekspertów, na przykład rządowych lub z Agencji Rozwoju Komunalnego, czy też strona finansowa będzie najważniejsza? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-94.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze inne pytania? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-94.2" who="#KazimierzKutz">Pani Minister, będę musiał panią poprosić o wystąpienie na trybunie. Nie, tutaj, bo może będą dalsze pytania, a poza tym musi pani przejść tę drogę do trybuny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#IrenaHerbst">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-95.1" who="#IrenaHerbst">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, odpowiadam na poszczególne pytania.</u>
          <u xml:id="u-95.2" who="#IrenaHerbst">Czy to, co jest w planie finansowym, w którym jest mowa o tych kwotach, czyli 15 milionach zł w przyszłym roku... W uzasadnieniu do ustawy jest podane, że w przyszłym roku planujemy 30 milionów zł, a w następnym jeszcze 15 milionów - czy to wystarczy?</u>
          <u xml:id="u-95.3" who="#IrenaHerbst">Chcę powiedzieć, że tyle przeznaczyliśmy w ustawie budżetowej na ten fundusz, ile mogliśmy, i że jest to niezbędne minimum. Co to oznacza? To oznacza tak naprawdę tylko tyle, że przyjęliśmy, iż koszt przygotowania pojedynczej dokumentacji do pojedynczego projektu wyniesie średnio 100 tysięcy zł, że uważamy, że taka właśnie będzie średnia, a mamy tu sto pięćdziesiąt projektów do sfinansowania. Ustawa jest przy tym tak skonstruowana, w taki sposób organizuje fundusz, że pozwala na pozyskanie przez bank, w którym fundusz jest umieszczony, środków z rynku pieniężnego i kapitałowego, jeśli taka konieczność powstanie. Po to właśnie ten fundusz jest zlokalizowany w BGK, czyli tam, gdzie znalazły miejsce wszystkie inne fundusze, które stanowią narzędzie finansowania różnych programów rządowych, tworzonych od lat, żeby bank mógł pozyskiwać, w przypadkach koniecznych, kiedy w budżecie państwa środków na to nie ma, środki z rynku prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-95.4" who="#IrenaHerbst">Ja chcę powiedzieć, że ta praktyka jest dobrze realizowana. Krajowy Fundusz Mieszkaniowy, który działa w banku od 1996 r., w tej chwili w ogromnej mierze posiłkuje się pożyczkami z systemu bankowego, z dwóch europejskich banków pomocowych: Europejskiego Banku Inwestycyjnego i Banku Rozwoju Rady Europy.</u>
          <u xml:id="u-95.5" who="#IrenaHerbst">Jaką to ma dodatkową wartość? Obydwa te banki mają rating AAA, czyli pozyskują pieniądze - bo one też pożyczają pieniądze, żeby nam je pożyczyć - po cenie niższej niż nasz budżet państwa, który ma rating BBB. A zatem drożej kosztowałoby zaciąganie kredytu przez Skarb Państwa na rynku, ponieważ obligacje byłyby droższe niż ta pożyczka, którą uzyskujemy z Banku Rozwoju Rady Europy czy z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Co więcej, podnosiłoby to dodatkowo wysokość deficytu państwa, który, jak wiemy, jest i tak bardzo duży. Innymi słowy, gdyby się okazało, że zabraknie tych pieniędzy w funduszu, że tych 15 milionów zł w przyszłym roku będzie kwotą niewystarczającą, bank dopożyczy pieniędzy. Wydaje nam się, że nie dojdzie do takiej sytuacji, ale jeśliby tak się zdarzyło, to mamy tę bardzo porządną asekurację.</u>
          <u xml:id="u-95.6" who="#IrenaHerbst">W przyszłym roku, jak powiedziałam, to będzie 30 milionów zł - tak planujemy. Ponieważ nie ma jeszcze ustawy budżetowej, to nie jest to jeszcze zobowiązujące, my po prostu mówimy, jak nam się wydaje - ile trzeba będzie przeznaczyć. A jeszcze w kolejnym roku - 15 milionów zł. Dlaczego w kolejnym roku będzie mniej? Dlatego, że fundusz, jak tu już pani senator mówiła, ma charakter rewolwingowy, innymi słowy już w 2005 r. będą spływały spłaty z pożyczek zaciągniętych wcześniej i w związku z tym wystarczy 15 milionów zł. Tak naprawdę fundusz będzie operował kwotą około 60 milionów zł bez pożyczek zewnętrznych, a to nie jest mało.</u>
          <u xml:id="u-95.7" who="#IrenaHerbst">Czy BGK może korzystać z pomocy, czy może na zewnątrz zlecać ocenę pozafinansową, czyli merytoryczną? Tak, oczywiście, tak przewidujemy. Będzie to określało rozporządzenie, o którym była mowa i które jest przywołane w przepisach ustawy. Chcę tu powiedzieć, że bank tak robi. Na przykład przy Funduszu Termomodernizacji korzysta z audytu, weryfikacji zrobionych przez audytorów, którzy są wynajęci przez bank. Bank ma zresztą bardzo dobrą kadrę: profesjonalną, wyspecjalizowaną w budownictwie w ogóle, w budownictwie infrastruktury i budownictwie mieszkaniowym, właśnie ze względu na obsługiwanie tych funduszy, o których mówiłam, w tym Krajowego Funduszu Mieszkaniowego i Funduszu Termomodernizacji.</u>
          <u xml:id="u-95.8" who="#IrenaHerbst">Tak że nie uważam, Panie Senatorze, że trzeba by zmniejszyć ten pułap 500 tysięcy zł, ponieważ nie ma takiej konieczności. A zostawiamy ten pułap po to, żeby móc objąć pomocą także i te gminy, których obecna sytuacja nie jest specjalnie - jak by to powiedzieć - optymistyczna, i którym byłoby trudno zdobyć 500 tysięcy zł na przygotowanie projektu. Ale ten projekt - jego przygotowanie, a potem absorpcja środków unijnych na ten cel, może radykalnie zmienić tę sytuację. 500 tysięcy zł to są już koszty przygotowania dokumentacji dla projektów powyżej 2 milionów 500 tysięcy zł-3 milionów zł, więc to mogą być projekty naprawdę znaczące dla lokalnego rozwoju.</u>
          <u xml:id="u-95.9" who="#IrenaHerbst">To chyba wszystko.</u>
          <u xml:id="u-95.10" who="#IrenaHerbst">Aha, czy są jakieś inne formy? Oczywiście, że są. To jest tylko, jak by to powiedzieć... To się dobrze składa, dlatego że ustawa o tym funduszu jest jako pierwsza rozpatrywana przez parlament. Jak pani senator mówiła, to jest dopiero pierwszy krok na drodze budowy całego systemu dostępu do kapitału. W tej chwili kończymy prace nad trzema projektami ustaw. Jeden projekt dotyczy funduszu poręczeń unijnych, drugi - partnerstwa publiczno-prywatnego, a trzeci - funduszu funduszy, który działa właśnie w sferze regionalnych funduszy rozwoju. Przypuszczam, że do końca tego roku lub najdalej na samym początku roku przyszłego wszystkie te trzy projekty znajdą się w parlamencie. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję. Proszę jeszcze pozostać, bo może będą pytania do pani minister.</u>
          <u xml:id="u-96.1" who="#KazimierzKutz">Są pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-96.2" who="#KazimierzKutz">Dziękuję bardzo, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-96.3" who="#KazimierzKutz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-96.4" who="#KazimierzKutz">Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu, nikt nie złożył swojego przemówienia do protokołu, nie pojawił się też żaden wniosek o charakterze legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-96.5" who="#KazimierzKutz">A zatem zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-96.6" who="#KazimierzKutz">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-96.7" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-96.8" who="#KazimierzKutz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu piątego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy oraz o zmianie niektórych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-96.9" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 14 listopada bieżącego roku, a do Senatu została przekazana w dniu 18 listopada bieżącego roku. W tym samym dniu marszałek Senatu skierował ją, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych. Komisja po rozpatrzeniu ustawy przygotowała swoje sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-96.10" who="#KazimierzKutz">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 530, a sprawozdanie komisji w druku nr 530A.</u>
          <u xml:id="u-96.11" who="#KazimierzKutz">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych, pana senatora Krzysztofa Jurgiela, o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo!</u>
          <u xml:id="u-97.1" who="#KrzysztofJurgiel">W imieniu Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych przedstawiam sprawozdanie komisji o uchwalonej przez Sejm w dniu 14 listopada 2003 r. ustawie o zmianie ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy oraz o zmianie niektórych ustaw. Komisja rozpatrzyła ustawę na posiedzeniu w dniu 20 listopada bieżącego roku.</u>
          <u xml:id="u-97.2" who="#KrzysztofJurgiel">Podstawowym celem zmienianej ustawy z dnia 30 października 2002 r. o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu na rynku pracy było stworzenie warunków do sprawnego i efektywnego przeprowadzenia restrukturyzacji, tak aby po jej zakończeniu przedsiębiorca był w stanie prowadzić działalność gospodarczą.</u>
          <u xml:id="u-97.3" who="#KrzysztofJurgiel">Ustawa obejmuje tylko część należności publicznoprawnych, i to powstałych do określonego w przeszłości terminu. Zgodnie z informacją rządu, przedstawioną na posiedzeniu komisji, na podstawie ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy czterdziestu sześciu przedsiębiorców zatrudniających ponad tysiąc osób i znajdujących się w trudnej sytuacji ekonomicznej złożyło wnioski do Agencji Rozwoju Przemysłu. Prezes Agencji Rozwoju Przemysłu wydał czterdzieści dwa postanowienia o wszczęciu postępowania. Cztery wnioski zostały wycofane. Zdaniem rządu analiza projektów restrukturyzacyjnych wskazuje na konieczność zmian w ustawie z ubiegłego roku. Przedsiębiorcy mają problemy z wywiązaniem się z warunków potrzebnych do wydania decyzji o zakończeniu restrukturyzacji należności publicznoprawnych. Proponowane zmiany w ustawie idą w kierunku stworzenia możliwości szybkiej rewitalizacji zarówno majątku bezpośrednio produkcyjnego, jak również tego, którego często przedsiębiorca chce się pozbyć.</u>
          <u xml:id="u-97.4" who="#KrzysztofJurgiel">Do ustawy wprowadzono rozdział 5a dotyczący restrukturyzacji niektórych należności publicznoprawnych na szczególnych zasadach. Do sprawnego przeprowadzenia zakładanej operacji proponuje się powołanie operatora, którego zadaniem będzie gospodarowanie przejętą od przedsiębiorcy częścią majątku lub jej zbycie i spłata z uzyskanych dochodów zobowiązań publicznoprawnych.</u>
          <u xml:id="u-97.5" who="#KrzysztofJurgiel">Podczas prac komisji istotniejszych uwag do ustawy nie zgłoszono. Podniesiono jednak jedną sprawę, a mianowicie nieskorelowanie pktów 2 i 3 ust. 1 art. 32a z ust. 3 tegoż artykułu. Przepisy art. 32a ust. 1 pkty 2 i 3 obejmują restrukturyzację między innymi należności z tytułu składek na Fundusz Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych i inne należności wobec tego funduszu oraz wobec Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych. W ust. 3 natomiast z restrukturyzacji wyłączone zostały, z powodu zakwalifikowania w postępowaniu kontrolnym jako zaległości wynikające z czynności mających na celu obejście prawa, tylko należności z tytułu składek, nie zaś wszystkich zobowiązań na rzecz Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych, i wpłat do PFRON. To oznacza, że w przypadku innych należności wobec tych funduszy nawet powstanie zaległości w wyniku obejścia przepisów nie uniemożliwia objęcia ich restrukturyzacją.</u>
          <u xml:id="u-97.6" who="#KrzysztofJurgiel">Ponadto dyskutowano nad tym, czy prawidłowe jest ujęcie w art. 32 ust. 1 pkt 2 odrębnie należności z tytułu składek na rzecz Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych w sytuacji, gdy pkt 3 mówi ogólnie o należnościach wobec tego funduszu, a więc obejmuje należności z tytułu tych składek.</u>
          <u xml:id="u-97.7" who="#KrzysztofJurgiel">Po wyjaśnieniach rządu komisja uznała, że nie będzie zgłaszać poprawek w tym zakresie. Jest to związane też z pilną potrzebą uchwalenia ustawy.</u>
          <u xml:id="u-97.8" who="#KrzysztofJurgiel">Wysoki Senacie, komisja wnosi, aby przyjąć tę ustawę bez poprawek. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Panie Senatorze. Proszę jeszcze pozostać, dlatego że zgodnie z regulaminem senatorowie mogą panu stawiać pytania.</u>
          <u xml:id="u-98.1" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#JaninaSagatowska">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-99.1" who="#JaninaSagatowska">Chciałabym zapytać sprawozdawcę komisji, czy komisja rozpatrywała w ogóle potrzebę wydłużenia terminu spłaty zobowiązań - art. 32b ustawy przewiduje dwudziestoczteromiesięczny termin spłaty zobowiązań. Czy była zgłaszana taka propozycja i czy tym się zajmowano, i w ogóle widziano potrzebę wydłużenia terminu, żeby dać większy oddech przedsiębiorcom? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#KazimierzKutz">Proszę bardzo, Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku, Pani Senator, na ten temat komisja nie dyskutowała. Myślę, że może przedstawiciel rządu powie, jakie były tego powody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję. Pani minister jest na sali.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze pytania do sprawozdawcy? Nie ma. Dziękuję panu.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#KazimierzKutz">Jeszcze jest pytanie, przepraszam. Przepraszam, Senatorze...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#IrenaKurzępa">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-103.1" who="#IrenaKurzępa">Panie Senatorze, ja chciałabym uzyskać trochę więcej informacji na temat operatora, jako że nie bardzo to rozumiem. W art. 32 czytamy, że prezes agencji przed wskazaniem operatora jest obowiązany uzyskać zgodę spółki na pełnienie przez nią funkcji operatora. Chcę zapytać, czy są jakieś czytelne kryteria, według których się operatora powołuje. Kto może pełnić tę funkcję operatora? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#KazimierzKutz">Proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#KrzysztofJurgiel">A więc, Panie Marszałku, Pani Senator, operatorem może być spółka kapitałowa, w której 100% udziałów posiada Skarb Państwa lub Agencja Rozwoju Przemysłu, bądź łącznie Skarb Państwa i Agencja Rozwoju Przemysłu, i która nie ma żadnych zadłużeń ani zobowiązań. Taka właśnie musi być ta spółka, która będzie przeprowadzała postępowanie polegające na przejęciu części majątku restrukturyzowanej spółki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-106.1" who="#KazimierzKutz">Są jeszcze pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-106.2" who="#KazimierzKutz">Dziękuję panu senatorowi.</u>
          <u xml:id="u-106.3" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy.</u>
          <u xml:id="u-106.4" who="#KazimierzKutz">Chciałbym zapytać panią minister, czy chciałaby pani zabrać głos w sprawie tej ustawy. Nie.</u>
          <u xml:id="u-106.5" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Irena Herbst: Nie, ale chętnie odpowiem na pytania.)</u>
          <u xml:id="u-106.6" who="#KazimierzKutz">Tak jest. Właśnie do tego przejdziemy.</u>
          <u xml:id="u-106.7" who="#KazimierzKutz">Czy są zapytania do pani minister?</u>
          <u xml:id="u-106.8" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Pani Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#JaninaSagatowska">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-107.1" who="#JaninaSagatowska">Ja jakby ponawiam to pytanie, tylko inaczej może sformułowane. Chciałabym zapytać, czy rząd uważa za zasadne wydłużenie terminu, o który pytałam, określonego w art. 32b ustawy, przynajmniej na przykład do trzydziestu sześciu miesięcy. Ja bowiem uważam, że potrzebny jest dłuższy termin, dlatego że ta ustawa dotyczy przedsiębiorców, którzy chcą wyjść z trudnej sytuacji. Im trzeba dać po prostu dłuższy termin na złapanie oddechu, aby mogli prowadzić tę swoją działalność gospodarczą już w dobrych warunkach. Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-107.2" who="#JaninaSagatowska">Prosiłabym o odpowiedź na pytanie, jakie jest stanowisko... Ja wiem, jakie ono było w Sejmie, ale być może to się zmieniło, dlatego że są propozycje zmiany tego terminu i one były w Sejmie zgłaszane. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-108.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze inne pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-108.2" who="#KazimierzKutz">Pani Minister, ponieważ było tylko jedno pytanie, to może pani sama rozstrzygnie, czy pani zostanie na miejscu, czy nas pani zaszczyci.</u>
          <u xml:id="u-108.3" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Irena Herbst: Może będzie szybciej, jeśli zostanę na miejscu.)</u>
          <u xml:id="u-108.4" who="#KazimierzKutz">Tu. Cóż za skromność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#IrenaHerbst">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-109.1" who="#IrenaHerbst">Panie Marszałku, Wysoka Izbo, spróbuję odpowiedzieć na pytanie. Rzeczywiście było to przedmiotem dosyć długich debat w komisjach sejmowych. Nie było już powtórzenia tego, chyba, o ile pamiętam, przy trzecim głosowaniu.</u>
          <u xml:id="u-109.2" who="#IrenaHerbst">Dlaczego myśmy się nie zdecydowali na czterdzieści osiem miesięcy zamiast dwudziestu czterech proponowanych w przedłożeniu rządowym? To proste - ponieważ cała ustawa, którą tutaj tylko nowelizujemy, to nie jest nowa ustawa, to jest nowelizacja ustawy. Ona jest zbudowana w ten sposób, że wszystko, co się dzieje w ramach restrukturyzacji, jest zamknięte w ramach czasowych dwudziestu czterech miesięcy. Gdybyśmy zdecydowali się na przedłużenie tylko tego terminu do czterdziestu ośmiu miesięcy, to przedłużylibyśmy proces restrukturyzacji. A problem polega na tym, że już w tej chwili to trwa drugi rok, i jeżeli dalej będziemy to przedłużać, to my nigdy tych przedsiębiorstw tak naprawdę nie zrestrukturyzujemy. Wydłużanie w czasie oznacza też oczywiście większe koszty, w tym także większe skutki dla budżetu, ale nie to było powodem, tylko logika działania. Gdyby się tak stało, gdybyśmy to przedłużyli do czterdziestu ośmiu miesięcy, proces restrukturyzacji właściwie nie mógłby się tak naprawdę skończyć. Dlatego że zamknięcie po dwudziestu czterech miesiącach oznaczałoby, że w gruncie rzeczy nadal następują spłaty przez następne dwadzieścia cztery miesiące, czyli nie ma zakończenia procesu restrukturyzacji. To się nie mieści w logice tej ustawy. I posłowie przyjęli tę argumentację po, jak mówię, dosyć długich dyskusjach na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#KazimierzKutz">Już, tak? Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-110.1" who="#KazimierzKutz">Czy są jeszcze pytania do pani minister? Nie widzę zgłoszeń. Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-110.2" who="#KazimierzKutz">W związku z tym zgodnie z regulaminem otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-110.3" who="#KazimierzKutz">Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu, a wnioski o charakterze legislacyjnym złożyli następujący senatorowie: pan senator Grzegorz Lato, pan senator Janusz Bargieł i przed chwilą pani senator Janina Sagatowska.</u>
          <u xml:id="u-110.4" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-110.5" who="#KazimierzKutz">W związku z tym, że w trakcie dyskusji zgłoszono wnioski o charakterze legislacyjnym, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu proszę Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-110.6" who="#KazimierzKutz">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy oraz o zmianie niektórych ustaw zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
          <u xml:id="u-110.7" who="#KazimierzKutz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu szóstego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów.</u>
          <u xml:id="u-110.8" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 13 listopada 2003 r. Do Senatu została przekazana w dniu 14 listopada 2003 r. Marszałek Senatu w dniu 15 listopada bieżącego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-110.9" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 525, a sprawozdania komisji w drukach nr 525A i 525B.</u>
          <u xml:id="u-110.10" who="#KazimierzKutz">Proszę sprawozdawcę Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej, panią senator Genowefę Ferenc, o zabranie głosu i przedstawienie kolejno sprawozdań obu komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-110.11" who="#komentarz">(Senator Janusz Bargieł: Panie Marszałku, sprawozdawca udziela wywiadu.)</u>
          <u xml:id="u-110.12" who="#KazimierzKutz">Proszę?</u>
          <u xml:id="u-110.13" who="#komentarz">(Głos z sali: Udziela wywiadu.)</u>
          <u xml:id="u-110.14" who="#KazimierzKutz">Udziela wywiadu?</u>
          <u xml:id="u-110.15" who="#komentarz">(Senator Janusz Bargieł: Pięć minut przerwy, Panie Marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-110.16" who="#KazimierzKutz">No nie, mnie się zdaje... To nie może tak być.</u>
          <u xml:id="u-110.17" who="#komentarz">(Senator Genowefa Ferenc: Przepraszam, Panie Marszałku.)</u>
          <u xml:id="u-110.18" who="#KazimierzKutz">Jest pani drugą osobą po premierze Kołodce, która sprintem tutaj...</u>
          <u xml:id="u-110.19" who="#komentarz">(Wesołość na sali)</u>
          <u xml:id="u-110.20" who="#komentarz">(Senator Genowefa Ferenc: Ale ja nie takim sprintem. Ja tylko kiedyś na milę biegałam...)</u>
          <u xml:id="u-110.21" who="#KazimierzKutz">No, każdy na swoje możliwości. On, jak pani wie, biega 42 tysiące m gdzie tylko się da.</u>
          <u xml:id="u-110.22" who="#komentarz">(Senator Genowefa Ferenc: Przepraszam bardzo, Panie Marszałku, ale telewizja w sprawie ochrony konsumentów mnie zajęła...)</u>
          <u xml:id="u-110.23" who="#KazimierzKutz">Kobiecość... Ja rozumiem, to jest kobiecość.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#GenowefaFerenc">Dziękuję za wyrozumiałość.</u>
          <u xml:id="u-111.1" who="#GenowefaFerenc">Panie Marszałku! Państwo Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-111.2" who="#GenowefaFerenc">Ustawa o ogólnym bezpieczeństwie produktów jest ustawą niezmiernie ważną dla wszystkich konsumentów. Komisja Gospodarki i Finansów Publicznych rozpatrywała tę ustawę na posiedzeniu w dniu 20 listopada. Mam zaszczyt w imieniu komisji przedstawić jej ustalenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#KazimierzKutz">Przepraszam bardzo.</u>
          <u xml:id="u-112.1" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Minister. Pani Minister wychodzi?</u>
          <u xml:id="u-112.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Sanu w Ministerstwie Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej Irena Herbst: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-112.3" who="#KazimierzKutz">Dziękuję pani za przybycie.</u>
          <u xml:id="u-112.4" who="#KazimierzKutz">Przepraszam.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#GenowefaFerenc">Wyniki prac komisji zostały przedstawione w druku nr 525A. Komisja proponuje wprowadzenie dziewięciu poprawek.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#GenowefaFerenc">Panie i Panowie Senatorowie! Omawiana ustawa ma zastąpić obowiązującą ustawę z dnia 20 stycznia 2000 r. o ogólnym bezpieczeństwie produktów. Konieczność przygotowania omawianej ustawy została podyktowana wejściem w życie nowej dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady 2001/95/WE z dnia 3 grudnia 2001 r. w sprawie ogólnego bezpieczeństwa produktów.</u>
          <u xml:id="u-113.2" who="#GenowefaFerenc">Ustawa, poza implementacją przepisów dyrektywy, doprecyzowuje i rozbudowuje obowiązujące dotychczas rozwiązania prawne oraz modyfikuje pojęcia produktu i producenta, a także wprowadza definicję wypadku konsumenckiego.</u>
          <u xml:id="u-113.3" who="#GenowefaFerenc">Nowe rozwiązania w porównaniu z obowiązującym stanem prawnym poszerzyły zakres obowiązków producenta i dystrybutora. W odniesieniu do producenta dotyczą one między innymi informowania o zagrożeniach dotyczących produktu i podejmowania działań mających na celu uzyskiwanie przez producenta wiedzy o zagrożeniach związanych z produktem. Obowiązki dystrybutora określono na płaszczyźnie zapewnienia bezpieczeństwa wprowadzonego przez niego na rynek produktu, a także współpracy z organami kontroli i nadzoru oraz powiadamiania o stwierdzonych zagrożeniach związanych z produktami wprowadzonymi przez dystrybutora.</u>
          <u xml:id="u-113.4" who="#GenowefaFerenc">Omawiana ustawa zmienia zakres nadzoru nad ogólnym bezpieczeństwem produktu. Określa ona, że nadzór obejmuje między innymi okresowe i bieżące monitorowanie oraz ocenę prowadzonych kontroli w zakresie spełniania ogólnych wymagań dotyczących bezpieczeństwa produktów, zatwierdzanie i monitorowanie okresowych planów kontroli, gromadzenie informacji o kontrolach ogólnych i szczegółowych wymagań dotyczących bezpieczeństwa produktów, a także gromadzenie informacji przekazywanych przez konsumentów i inne osoby oraz przekazywanie ich właściwym organom.</u>
          <u xml:id="u-113.5" who="#GenowefaFerenc">Ponadto ustawa odróżnia postępowanie kontrolne przeprowadzane przez organy inspekcji handlowej od postępowania prowadzonego przez prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów mającego na celu nałożenie określonych obowiązków.</u>
          <u xml:id="u-113.6" who="#GenowefaFerenc">Na podstawie ustawy będą prowadzone: rejestr produktów niebezpiecznych, krajowy system informacji o produktach niebezpiecznych oraz krajowy system monitorowania wypadków konsumenckich.</u>
          <u xml:id="u-113.7" who="#GenowefaFerenc">Poza przepisami merytorycznymi ustawa zawiera także przepisy karne i zmiany w przepisach obowiązujących: w ustawie o Państwowej Inspekcji Pracy oraz ustawie z sierpnia 2002 r. o systemie oceny zgodności.</u>
          <u xml:id="u-113.8" who="#GenowefaFerenc">Członkowie komisji są przekonani, że ta ustawa zapewni naszym konsumentom właściwą ochronę.</u>
          <u xml:id="u-113.9" who="#GenowefaFerenc">Panie i Panowie Senatorowie! Komisja zaproponowała dziewięć poprawek zmierzających do polepszenia jakości tej ustawy. W imieniu komisji wnoszę o poparcie poprawek przedstawionych w druku nr 525A.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z regulaminem pytam, czy...</u>
          <u xml:id="u-114.2" who="#komentarz">(Senator Genowefa Ferenc: Jestem jeszcze drugim sprawozdawcą tej ustawy.)</u>
          <u xml:id="u-114.3" who="#KazimierzKutz">A, to pani jeszcze nie skończyła, tak? Przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-114.4" who="#komentarz">(Senator Genowefa Ferenc: Tak, Panie Marszałku. Jeśli więc można tylko w kilku zdaniach...)</u>
          <u xml:id="u-114.5" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#GenowefaFerenc">Tak się złożyło, że jestem również sprawozdawcą Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej w sprawie tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-115.1" who="#GenowefaFerenc">Komisja Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej rozpatrzyła tę ustawę na posiedzeniu w dniu 26 listopada 2003 r. i zaproponowała przyjęcie jej bez poprawek. Stanowisko komisji zostało przedstawione Wysokiej Izbie w druku nr 525B. Komisja jest przekonana, że rozpatrywana ustawa poprawi sytuację konsumenta na naszym rynku. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-116.1" who="#KazimierzKutz">Zgodnie z regulaminem można stawiać pani senator sprawozdawcy pytania. Czy są takowe? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-116.2" who="#KazimierzKutz">Dziękuję, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-116.3" who="#komentarz">(Senator Genowefa Ferenc: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-116.4" who="#KazimierzKutz">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była projektem rządowym. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony prezes Rady Ministrów. Reprezentuje go wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, pani Ewa Kubis.</u>
          <u xml:id="u-116.5" who="#KazimierzKutz">W związku z tym pytam, czy chciałaby pani zabrać głos. Tak czy niekoniecznie? Tak?</u>
          <u xml:id="u-116.6" who="#komentarz">(Wiceprezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów Ewa Kubis: Tak.)</u>
          <u xml:id="u-116.7" who="#KazimierzKutz">Proszę bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#EwaKubis">Wysoka Izbo! Bardzo króciutko.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#EwaKubis">Chciałabym tylko dodać do wypowiedzi pani poseł sprawozdawcy... przepraszam najmocniej, pani senator sprawozdawcy, że poprawki o charakterze legislacyjnym rzeczywiście ulepszyły ustawę. Była ona dosyć trudna. Zresztą tu chodzi o novum w prawie europejskim. Wprowadza ona bowiem dyrektywę, która zbiera doświadczenia państw członkowskich w zakresie bezpieczeństwa produktu.</u>
          <u xml:id="u-117.2" who="#EwaKubis">Bardzo ważne jest podkreślenie tego, że ustawę należy rozpatrywać systemowo, w kontekście ustawy o ocenie zgodności, gdyż stanowi ona uzupełnienie tego, co rozumiemy pod hasłem nadzoru nad rynkiem, tego, co od 1 maja 2004 r. będzie niezwykle istotne, jeśli chodzi o przeprowadzane kontrole i postępowania.</u>
          <u xml:id="u-117.3" who="#EwaKubis">Tak jak zostało powiedziane - już nie będę powtarzała - bardzo istotne jest uczestnictwo urzędu, uczestnictwo Polski w europejskim systemie produktów niebezpiecznych. Ma to się przyczynić do lepszej wykrywalności owych produktów na rynku. Tak jak tu zostało powiedziane, procedury mają przyczynić się do tego, by wyeliminować produkty będące zagrożeniem dla życia i zdrowia polskiego konsumenta. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#KazimierzKutz">Proszę jeszcze zatrzymać się i zostać, bo zgodnie z regulaminem senatorowie mogą stawiać pani pytania.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Senatorze, pan jako pierwszy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#JanSzafraniec">Pani Minister, ja zadam pytanie w kontekście przysłowia: ziarnko do ziarnka, a zbierze się miarka. W tej Izbie wielokrotnie poruszaliśmy problem wprowadzania do polskiego ustawodawstwa różnych dziwolągów językowych, jak chociażby wyrażenia „produkt do początkowego żywienia niemowląt”, które ma zastąpić dotychczasowe pojęcie „mleko”. Tym razem wprowadza się pojęcie „dystrybutor” zamiast pojęcia „sprzedawca” czy „przedsiębiorca”.</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#JanSzafraniec">Zajrzałem do słownika, „Uniwersalnego słownika języka polskiego” pod redakcją Stanisława Dubisza, i okazało się, że „dystrybutor” to urządzenie na stacji benzynowej, za pomocą którego czerpie się benzynę do pojazdów mechanicznych. Słowo to oznacza też cysternę samochodową, często stosowaną do napełniania zbiorników samolotu paliwem. Tym słowem określa się także urządzenia automatyczne służące do porcjowania napojów.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#JanSzafraniec">Stąd też mam pytanie, czy rzeczywiście powinniśmy tak ślepo naśladować różne pojęcia występujące w dyrektywach unijnych. Bo wiem, że pojęcie „dystrybutor” ma być zgodne z dyrektywą unijną 2001/95/WE art. 2 lit. f itd. Co pani o tym sądzi?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#KazimierzKutz">Proszę chwileczkę poczekać, bo jeszcze pan...</u>
          <u xml:id="u-120.1" who="#KazimierzKutz">Panie Senatorze, proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#KrzysztofJurgiel">Panie Marszałku! Wysoka Izbo! Myślę, że jeszcze jeden problem powinien zostać poruszony. Chodzi o to, że stan prawny, który powstanie po przyjęciu ustawy, będzie taki, iż pojawi się kilka pojęć dotyczących produktów niebezpiecznych. Bo w systemie prawnym będą funkcjonowały takie pojęcia, jak „produkt bezpieczny”, „produkt, który nie jest bezpieczny” oraz „produkt niebezpieczny”. Chodzi więc o to, że ta ustawa nie będzie współgrać z ustawą - Kodeks cywilny. Czy rząd nie rozważał tego, żeby przyjąć jednak jeden system w tym zakresie? By nie było tak, że odpowiedzialność wynikająca z kodeksu cywilnego i wynikająca z tej ustawy odpowiedzialność w trybie administracyjnym będą musiały być inaczej rozumiane w naszym państwie. Czy nie jest to ważne zagadnienie? I czy zostanie to jakoś uregulowane? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-122">
          <u xml:id="u-122.0" who="#KazimierzKutz">Jeszcze pani senator Irena Kurzępa, tak?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-123">
          <u xml:id="u-123.0" who="#IrenaKurzępa">Ja mam jeszcze takie pytanie, jeśli można, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-123.1" who="#IrenaKurzępa">Pani Prezes, ustawa podyktowana jest troską o bezpieczeństwo konsumentów. Ja chciałabym zapytać, jakie miejsce w systemie tych organów, które mają poprawiać stan bezpieczeństwa, zajmuje miejski rzecznik konsumentów. Czy on może jakoś oddziaływać, a jeśli tak, to w jaki sposób i na kogo? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-124">
          <u xml:id="u-124.0" who="#KazimierzKutz">Bardzo proszę, Pani Prezes.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-125">
          <u xml:id="u-125.0" who="#EwaKubis">Bardzo dziękuję za te pytania, one rzeczywiście oddają sedno trudu prac nad tą ustawą. Prawdopodobnie pytania te będą niestety towarzyszyły polskiemu ustawodawstwu, dostosowywaniu naszego prawa do prawa europejskiego, które przecież nie zakończy się z wejściem Polski do Unii Europejskiej, gdyż dyrektywy zmieniają się bardzo szybko. I tu mamy tego typu przykład, bo to właśnie dyrektywa unijna stanowi przedmiot tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-125.1" who="#EwaKubis">Te dwa pytania zadane przez panów senatorów są właściwie podobne do pytań, nad którymi dyskutowaliśmy zarówno w komisji sejmowej, w Komisji Integracji Europejskiej, jak i w komisjach senackich. Zdecydowaliśmy się wprowadzić pojęcie „dystrybutor” - mimo że, jak to słusznie pan senator zauważył, jest to polszczyzna łamana - dlatego, że ustawa ta wprowadza odpowiedzialność szerszą niż tylko odpowiedzialność przedsiębiorcy wobec konsumenta, bo jest tu także mowa o odpowiedzialności osób, które dystrybuują dany produkt. I jest jeszcze jedna ważna sprawa w tej ustawie, to jest odpowiedzialność za produkt niebezpieczny, z którym konsument styka się nie dlatego, że go kupuje, tylko dlatego, że jest odbiorcą usługi - długo nad tym dyskutowano - bo my jesteśmy przecież na przykład klientami zakładów fryzjerskich. Ustawa ta ma więc objąć szeroko rozumianą dystrybucję i konsumenta nie tylko kupującego, lecz także będącego odbiorcą jakieś usługi. To tyle, jeśli chodzi o pytanie pierwsze.</u>
          <u xml:id="u-125.2" who="#EwaKubis">Pytanie drugie. Pytanie drugie jest rzeczywiście bardzo skomplikowane. W Urzędzie Ochrony Konkurencji i Konsumentów odbyła się ogromna debata z udziałem najlepszych ekspertów, takich jak pani profesor Łętowska, nad tym, jak poradzić sobie z różnicami pomiędzy kodeksem cywilnym a tą ustawą. Bo rzeczywiście równolegle pojawiają się następujące pojęcia: „produkt bezpieczny”, „produkt niebezpieczny” i „produkt, który nie jest bezpieczny”, które mają odpowiadać pojęciom anglojęzycznym: safe product, defective product i dangerous product. Problem polega na tym, że w rozdziale 6 kodeksu cywilnego dotyczącym odpowiedzialności za produkt niebezpieczny ustawodawca posłużył się terminem „produkt niebezpieczny”, który jest inaczej rozumiany. W kodeksie cywilnym przepisy te stanowią transpozycję dyrektywy nr 85 w sprawie zbliżania przepisów ustawowych i wykonawczych, administracyjnych krajów członkowskich dotyczących odpowiedzialności za wadliwe produkty. Czyli to jest inna sprawa. Tymczasem tutaj produktem niebezpiecznym jest to, co stanowi zagrożenie dla życia, a nie wadliwy produkt.</u>
          <u xml:id="u-125.3" who="#EwaKubis">Próbowaliśmy się zastanowić - ja wiem, że to jest już może niepotrzebne wyjaśnienie - czy możliwe byłoby zmienienie kodeksu cywilnego w taki sposób, żeby ujednolicić tę terminologię albo bardziej zbliżyć ją chociażby do terminologii europejskiej. Jest to jednak niemożliwe ze względu na to, że są przepisy określające odpowiedzialność w ramach gwarancji. Jest to niemożliwe, taki jest wynik ekspertyzy naszych prawników, taki jest wynik ekspertyzy pani profesor Łętowskiej. W kodeksie cywilnym musi pozostać „produkt niebezpieczny” i musimy przyjąć te trzy pojęcia: „produkt bezpieczny” „produkt niebezpieczny” i „produkt, który nie jest bezpieczny”. Ale to też nie jest poprawna polszczyzna.</u>
          <u xml:id="u-125.4" who="#EwaKubis">Odpowiadając pani senator, chciałbym wskazać, że jeśli chodzi o dochodzenie roszczeń, to konsument może ich dochodzić na podstawie prawa cywilnego. To są dwa odrębne systemy. Ta ustawa ma za zadanie wprowadzić procedury administracyjno-kontrolne, a więc na tej podstawie rzecznicy nie mogą dochodzić roszczeń konsumenckich. Ma ona służyć wspieraniu systemu nadzoru nad rynkiem. To urząd ma w momencie wykrycia, czyli zakończenia procedury pokontrolnej, stwierdzić, czy dany produkt jest bezpieczny, czy niebezpieczny i czy wycofać go z rynku. Inspekcja dokonuje więc przeglądu rynku, kończy kontrolę, informuje, czy istnieją produkty bezpieczne i niebezpieczne, i jeśli produkt jest niebezpieczny, następuje rozpoczęcie postępowania przed prezesem Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów, które może mieć dla przedsiębiorcy jak najbardziej drastyczne konsekwencje, łącznie z wycofaniem danego produktu z rynku, co jest najważniejsze.</u>
          <u xml:id="u-125.5" who="#EwaKubis">Proszę zwrócić uwagę na to, że ta ustawa - to jest może bardzo dziwne - wprowadza również samoinformowanie dystrybutora o produkcie niebezpiecznym, a to znaczy, że gdy on sam to wykryje i wie, że produkt, który dystrybuuje, bądź produkt, który posiada, jest niebezpieczny, powinien to zgłosić do tak zwanej bazy danych, do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumenta.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-126">
          <u xml:id="u-126.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-126.1" who="#KazimierzKutz">Senator Plewa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-127">
          <u xml:id="u-127.0" who="#SergiuszPlewa">Dziękuję, Panie Marszałku.</u>
          <u xml:id="u-127.1" who="#SergiuszPlewa">Pani Minister, może niezupełnie jest to związane z tą ustawą, ale ja za niebezpieczny produkt uważam też różnego rodzaju naciągaczy kredytowych, którzy informują o tanich kredytach itd., itd. Potem przychodzi konsument i podpisuje umowę, w której maleńkimi czcionkami jest napisane... To jest narażanie na niebezpieczeństwo ludzi, którzy niezupełnie znają prawo. Czy rząd jest zorientowany w tej sytuacji i czy ewentualnie chce przedsięwziąć jakieś działania przeciwko tym naciągaczom? Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-128">
          <u xml:id="u-128.0" who="#KazimierzKutz">Panie Senatorze, to naprawdę nie mieści się w temacie naszych obrad, ale pani prezes mówi, że może coś panu powiedzieć na ten temat.</u>
          <u xml:id="u-128.1" who="#komentarz">(Senator Sergiusz Plewa: Tak, Panie Marszałku. Ja już...)</u>
          <u xml:id="u-128.2" who="#KazimierzKutz">Proszę jednak trzymać się tematyki związanej z ustawą.</u>
          <u xml:id="u-128.3" who="#komentarz">(Senator Sergiusz Plewa: Dziękuję serdecznie.)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-129">
          <u xml:id="u-129.0" who="#EwaKubis">Panie Marszałku, z wielką przyjemnością odpowiem na to pytanie, dlatego że ta sprawa jest od roku przedmiotem troski urzędu.</u>
          <u xml:id="u-129.1" who="#EwaKubis">Po pierwsze, urząd przeprowadził kontrolę we wszystkich bankach pod kątem stosowania ustawy o kredycie konsumenckim. Po drugie, mamy możliwość - dzięki nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów - szybkiego procedowania w sprawie tak zwanych klauzul niedozwolonych. W owym raporcie przedstawiliśmy wyniki: są cztery pozwy w sądach przeciwko tak zwanym klauzulom niedozwolonym w umowach, które banki zawierały z konsumentem. I wreszcie po trzecie, w tej chwili jest przygotowywana nowelizacja ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Jest wniosek poselski, który rząd poprze z całą mocą, dotyczący zakazu tak zwanego systemu argentyńskiego. To rzeczywiście są firmy oszukujące konsumenta. My również przeprowadziliśmy bardzo wnikliwy monitoring rynku i mamy wiele dowodów, że właściwie w 90% ten rynek jest prowadzony przez nieuczciwych przedsiębiorców. Mamy nadzieję, że ta poprawka niedługo trafi do Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-130">
          <u xml:id="u-130.0" who="#KazimierzKutz">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-130.1" who="#KazimierzKutz">Są jeszcze pytania do pani prezes? Nie widzę zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-130.2" who="#KazimierzKutz">Dziękuję pani bardzo.</u>
          <u xml:id="u-130.3" who="#KazimierzKutz">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-130.4" who="#KazimierzKutz">Informuję, że nikt z państwa senatorów nie zapisał się do głosu. Senator Bartos złożył swoje przemówienie w dyskusji do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-130.5" who="#KazimierzKutz">W związku z tym zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-130.6" who="#KazimierzKutz">W trakcie dyskusji, której nie było, senatorowie nie zgłosili co prawda wniosków o charakterze legislacyjnym, ale komisje przedstawiły różne stanowiska. Dlatego, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, proszę Komisję Gospodarki i Finansów Publicznych oraz Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej o ustosunkowanie się do przedstawionych wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-130.7" who="#KazimierzKutz">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia Senatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-131">
          <u xml:id="u-131.0" who="#KazimierzKutz">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu siódmego porządku obrad: stanowisko Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych.</u>
          <u xml:id="u-131.1" who="#KazimierzKutz">Przepraszam, zmiana warty.</u>
          <u xml:id="u-131.2" who="#komentarz">(Przewodnictwo obrad obejmuje wicemarszałek Jolanta Danielak)</u>
        </div>
        <div xml:id="div-132">
          <u xml:id="u-132.0" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że rozpatrywana ustawa została uchwalona przez Sejm na sześćdziesiątym pierwszym posiedzeniu w dniu 12 listopada 2003 r., a do Senatu została skierowana 14 listopada bieżącego roku. Marszałek Senatu 15 listopada tego roku, zgodnie z art. 68 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował ją do Komisji Ochrony Środowiska oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej. Komisje po rozpatrzeniu ustawy przygotowały swoje sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-132.1" who="#JolantaDanielak">Przypominam ponadto, że tekst ustawy zawarty jest w druku nr 320, a sprawozdanie komisji w drukach nr 320A i 320B.</u>
          <u xml:id="u-132.2" who="#JolantaDanielak">Proszę sprawozdawcę Komisji Ochrony Środowiska pana senatora Grzegorza Niskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-132.3" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-133">
          <u xml:id="u-133.0" who="#GrzegorzNiski">Pani Marszałek! Wysoki Senacie!</u>
          <u xml:id="u-133.1" who="#GrzegorzNiski">W imieniu senackiej Komisji Ochrony Środowiska mam zaszczyt przedstawić sprawozdanie z obrad komisji nad nowelizacją ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i o odpadach opakowaniowych.</u>
          <u xml:id="u-133.2" who="#GrzegorzNiski">Panie i Panowie Senatorowie! Podstawowym celem ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych jest dostosowanie dotychczasowych rozwiązań dotyczących opakowań i odpadów opakowaniowych do regulacji prawa unijnego poprzez wprowadzenie fakultatywnego systemu znakowania opakowań. Ustawa ta wprowadza zmiany w ustawie z dnia 11 maja 2001 r. o opakowaniach i odpadach opakowaniowych głównie właśnie w zakresie znakowania opakowań.</u>
          <u xml:id="u-133.3" who="#GrzegorzNiski">Obowiązująca obecnie ustawa nałożyła na producenta i importera opakowań obowiązek ich oznakowania. Oznakowanie to, zgodnie z art. 6 ust. 2 ustawy, powinno określać rodzaj materiałów wykorzystywanych do produkcji opakowania, a także informować o możliwości wielokrotnego użytku opakowania oraz o przydatności opakowania do recyklingu. Szczegółowe określenie rodzajów opakowań podlegających oznakowaniu oraz wzory oznaczeń zawiera rozporządzenie ministra środowiska, wydane na podstawie upoważnienia zawartego w art. 6 ust. 5 omawianej ustawy. Do 30 czerwca 2003 r. obowiązywało rozporządzenie ministra ochrony środowiska, zasobów naturalnych i leśnictwa z 13 lutego 1998 r. w sprawie oznaczania opakowań. Od 1 lipca 2003 r. obowiązuje rozporządzenie ministra środowiska z 4 czerwca 2003 r. w sprawie oznaczania opakowań, wydane właśnie na podstawie art. 6 ust. 5 niniejszej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-133.4" who="#GrzegorzNiski">Obligatoryjne znakowanie opakowań nie jest w pełni zgodne z prawem Unii Europejskiej, gdzie jest to regulowane przepisami dyrektywy Parlamentu Europejskiego i rady 94/62/WE z 20 grudnia 1994 r. w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych oraz wydanej na jej podstawie decyzji komisji z 28 stycznia 1997 r. ustanawiającej system identyfikacji materiałów opakowaniowych, podjętej stosownie do dyrektywy Parlamentu Europejskiego i rady w sprawie opakowań i odpadów opakowaniowych.</u>
          <u xml:id="u-133.5" who="#GrzegorzNiski">Dyrektywa 94/62/WE w załączniku pierwszym zakłada, że system znakowania opakowań będzie się składał z liczb od 1 do 79. Do identyfikacji numerycznej może być również dołączona identyfikacja w postaci skrótów literowych. Dane te będą umieszczane w centrum albo poniżej znaku graficznego wyrażającego zdolność materiału do powtórnego użycia lub recyklingu.</u>
          <u xml:id="u-133.6" who="#GrzegorzNiski">Decyzja komisji 97/129/WE, wydana na podstawie art. 8 dyrektywy, precyzuje zakres oznaczeń, określając w załączniku siódmym dodatkowe oznaczenia dla opakowań złożonych z kilku typów materiałów. Decyzja ta określa również w art. 3 system oznaczania opakowań jako system dobrowolny, zakładając możliwość stworzenia prawnego obowiązku znakowania opakowań w przyszłości, po wypełnieniu stosownej procedury z art. 21 dyrektywy 94/62/WE. Taka procedura nie została jeszcze wdrożona.</u>
          <u xml:id="u-133.7" who="#GrzegorzNiski">Obowiązujący w Polsce od 1999 r. obligatoryjny system znakowania opakowań może powodować zakłócenia w swobodnym przepływie towarów, stanowiąc ograniczenie mające skutek podobny do ograniczeń ilościowych. Regulacja polska uniemożliwi bowiem obrót na obszarze polskim opakowaniami dopuszczonymi do obrotu w innych państwach członkowskich.</u>
          <u xml:id="u-133.8" who="#GrzegorzNiski">W związku z tym w art. 1 rozpatrywanej ustawy zaproponowano dokonanie zmiany art. 6 ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Jest to zmiana polegająca na rezygnacji z obligatoryjnego znakowania opakowań i wprowadzeniu w to miejsce fakultatywnego systemu znakowania opakowań. Producent lub importer, który zdecyduje się na znakowanie swoich opakowań, będzie obowiązany do stosowania oznakowania określonego w rozporządzeniu ministra właściwego do spraw środowiska, transponującym wymagania zawarte w decyzji komisji. Stosownie do zmiany w art. 6 zaproponowano zmiany art. 8 oraz w przepisach karnych - jest to zmiana brzmienia art. 21 - dodano także art. 21a.</u>
          <u xml:id="u-133.9" who="#GrzegorzNiski">Ponadto ustawa nowelizująca zmienia art. 13 ust. 2 dotychczasowej ustawy, mimo że nie jest on związany ze znakowaniem opakowań. Przepis ten, w obecnym brzmieniu, zawiera bowiem obligatoryjną delegację dla ministra zdrowia dotyczącą określenia rodzajów napojów, które mogą występować w ofercie jednostek handlowych o powierzchni handlowej powyżej 25 m² tylko w opakowaniach jednorazowych. Delegacja ta nie została jednak wykonana do dnia 1 stycznia 2002 r., gdyż nie było takiej potrzeby, więc upoważnienie obligatoryjne zmieniono na fakultatywne.</u>
          <u xml:id="u-133.10" who="#GrzegorzNiski">Art. 2 projektu ustawy określa, że ustawa wchodzi w życie z dniem uzyskania przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej. Wyjątkiem jest art. 1 pkt 5, który wchodzi w życie po upływie czternastu dni od dnia ogłoszenia. W związku z tym konieczne jest również dostosowanie zmian art. 2 ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych, gdyż po przystąpieniu Polski do Unii Europejskiej ulegną zmianie przepisy celne. Z tego względu pojęcie „polski obszar celny” nie będzie używane, a termin „dopuszczenie do obrotu” zostanie zastąpiony pojęciem „dopuszczenie do wolnego obrotu”. Niezmienione pozostało natomiast pojęcie wprowadzenia do obrotu, stosowane w przepisach o działalności gospodarczej.</u>
          <u xml:id="u-133.11" who="#GrzegorzNiski">Wysoki Senacie, w omawianej nowelizacji ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych zdefiniowano pojęcie importera. Ustanowiono także sankcję w postaci kary grzywny za nieprzestrzeganie art. 13 ustawy nowelizowanej, w myśl którego jednostki handlu detalicznego o powierzchni handlowej powyżej 25 m², sprzedające napoje w opakowaniach jednorazowych, są obowiązane do posiadania w ofercie handlowej podobnych produktów dostępnych w opakowaniach wielokrotnego użytku.</u>
          <u xml:id="u-133.12" who="#GrzegorzNiski">Na posiedzeniu senackiej Komisji Ochrony Środowiska zaproponowano wprowadzenie czterech poprawek do omawianej ustawy. Chciałbym zwrócić uwagę na poprawkę drugą, w której bardzo precyzyjnie zdefiniowano pojęcie środka niebezpiecznego. Definicja ta jest ponadto zgodna z określeniami używanymi w innych dokumentach normatywnych. Wszystkie cztery poprawki Komisja Ochrony Środowiska zaakceptowała większością głosów i rekomenduje Wysokiemu Senatowi ich wprowadzenie do nowelizowanej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-134">
          <u xml:id="u-134.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-134.1" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę sprawozdawcę Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej panią senator Genowefę Ferenc o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-134.2" who="#JolantaDanielak">Proszę, Pani Senator.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-135">
          <u xml:id="u-135.0" who="#GenowefaFerenc">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-135.1" who="#GenowefaFerenc">Z upoważnienia Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej mam zaszczyt przedstawić Wysokiej Izbie sprawozdanie z posiedzenia komisji, na którym rozpatrzono ustawę o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych. Komisja rozpatrzyła ustawę na swoim posiedzeniu w dniu 26 listopada i proponuje Wysokiej Izbie skreślenie pktu 8 w art. 1.</u>
          <u xml:id="u-135.2" who="#GenowefaFerenc">Ze względu na szczegółowe przedstawienie przez sprawozdawcę Komisji Ochrony Środowiska zakresu zmian wprowadzonych w ustawie nie będę ich omawiała, ustosunkuję się za to do poprawki zaproponowanej przez komisję.</u>
          <u xml:id="u-135.3" who="#GenowefaFerenc">Komisja uznała mianowicie, że w dobie gospodarki wolnorynkowej nie powinno się na nikogo nakładać obowiązku handlu określonym asortymentem, i to pod karą grzywny. Komisja proponuje więc skreślenie następującego zapisu w ustawie: „Kto zarządzając jednostką handlu detalicznego o powierzchni handlowej powyżej 25 m², sprzedając napoje w opakowaniach jednorazowych, nie posiada w ofercie handlowej podobnych produktów dostępnych w opakowaniach wielokrotnego użytku, podlega karze grzywny”.</u>
          <u xml:id="u-135.4" who="#GenowefaFerenc">Panie i Panowie Senatorowie, w świetle tego zapisu doszłoby do karania właścicieli sklepów, którzy nie mieliby mleka w butelkach wielokrotnego użytku. To również jest napój, w związku z tym mogliby być za to karani. Członkowie komisji uważają, że taki zapis nie powinien się znaleźć w tej ustawie i proponują jego skreślenie. Wnoszę do pań i panów senatorów o poparcie poprawki przedstawionej w druku nr 520B. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-136">
          <u xml:id="u-136.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Pani Senator.</u>
          <u xml:id="u-136.1" who="#JolantaDanielak">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu przed przystąpieniem do dyskusji senatorowie mogą zgłaszać z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatorów sprawozdawców.</u>
          <u xml:id="u-136.2" who="#JolantaDanielak">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać takie pytanie? Nie ma pytań.</u>
          <u xml:id="u-136.3" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że rozpatrywana ustawa była rządowym projektem ustawy. Do reprezentowania stanowiska rządu w toku prac parlamentarnych został upoważniony minister środowiska.</u>
          <u xml:id="u-136.4" who="#JolantaDanielak">Zgodnie z art. 50 Regulaminu Senatu pragnę zapytać obecnego na posiedzeniu przedstawiciela rządu, czy chce zabrać głos i przedstawić stanowisko rządu w sprawie rozpatrywanej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-136.5" who="#JolantaDanielak">Bardzo serdecznie witam panią minister Ewę Symonides z Ministerstwa Środowiska.</u>
          <u xml:id="u-136.6" who="#JolantaDanielak">Pani Minister, czy chce pani zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-137">
          <u xml:id="u-137.0" who="#EwaSymonides">Szanowna Pani Przewodnicząca! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-137.1" who="#EwaSymonides">Przede wszystkim przepraszam za spóźnienie. Pracują państwo jak błyskawica, a ulice Warszawy są tak zatłoczone, że nie zdołałam, po odebraniu telefonu, przyjechać na czas. Przepraszam. To pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-137.2" who="#komentarz">(Wicemarszałek Jolanta Danielak: Gdybym mogła panią minister prosić do mównicy... Byłoby nam bardzo miło zobaczyć panią tutaj. Bardzo proszę.)</u>
          <u xml:id="u-137.3" who="#EwaSymonides">Mikrofon działa? Działa.</u>
          <u xml:id="u-137.4" who="#EwaSymonides">Wobec tego już w skróconej wersji chciałabym bardzo przeprosić za spóźnienie. Wyjechałam wprawdzie natychmiast po odebraniu telefonu, ale ulice są, jakie są i nie zdołałam przyjechać na czas, w dodatku nie wpuszczono nas drugim wejściem. Bardzo przepraszam. To pierwsza sprawa.</u>
          <u xml:id="u-137.5" who="#EwaSymonides">Druga sprawa. Pani Przewodnicząca, jestem w tym wieku, że nie ma już czego oglądać...</u>
          <u xml:id="u-137.6" who="#komentarz">(Senator Jan Szafraniec: Bez przesady.)</u>
          <u xml:id="u-137.7" who="#EwaSymonides">...więc mogłam spokojnie mówić z tamtego miejsca.</u>
          <u xml:id="u-137.8" who="#EwaSymonides">Po trzecie, chciałabym państwu powiedzieć, że nowelizacja ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych jest bardzo potrzebna ze względu na akcesję Polski do Unii Europejskiej. Niemniej trudno nie podzielić się refleksją, że rozwiązania, które teraz proponujemy, są gorsze niż nasze krajowe. Wszyscy już przyzwyczailiśmy się do tego, że opakowania były odpowiednio oznakowane, co ułatwiało później ich segregację, recykling itd. No ale przepisy unijne są łagodniejsze, a należało tę ustawę dostosować do rozwiązań unijnych. To jest kolejna sprawa.</u>
          <u xml:id="u-137.9" who="#EwaSymonides">Następna sprawa: my się zgadzamy z poprawkami zaproponowanymi przez państwa senatorów. Ale z tego, co pamiętam, była poruszana jeszcze jedna, dość istotna, sprawa, a mianowicie sprawa definicji importera. Bo po wejściu Polski do Unii importerem będzie państwo, osoba fizyczna czy jakakolwiek inna z państwa spoza Unii Europejskiej, a to jakoś dzisiaj nie było chyba poruszane...</u>
          <u xml:id="u-137.10" who="#komentarz">(Głos z sali: Było, było.)</u>
          <u xml:id="u-137.11" who="#EwaSymonides">Było poruszane? Przepraszam, to właśnie kwestia spóźnienia. Jednym słowem, my akceptujemy te poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-138">
          <u xml:id="u-138.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-138.1" who="#JolantaDanielak">Przypomnę tylko, że zarówno obradom Sejmu, jak i Senatu przewodniczą marszałkowie.</u>
          <u xml:id="u-138.2" who="#JolantaDanielak">Proszę pozostać jeszcze przy mównicy, bo zgodnie z art. 44 ust. 6 Regulaminu Senatu pragnę zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę pytania adresowane do pani minister. Czy są takowe pytania?</u>
          <u xml:id="u-138.3" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Plewa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-139">
          <u xml:id="u-139.0" who="#SergiuszPlewa">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-139.1" who="#SergiuszPlewa">Pani Minister, może to akurat niezupełnie dotyczy tej ustawy, chociaż może trochę... Wiele lat temu zajmowałem się tematem cmentarzysk, to znaczy opakowań i zawartości opakowań złożonych gdzieś w nieznanych miejscach, w różnego rodzaju bunkrach, bunkierkach, niejednokrotnie w miejscach, w których zagrażały środowisku, szczególnie poprzez przenikanie zawartości opakowań do gleb. Czy ministerstwo podjęło jakieś działania w tej sprawie i czy są tego rezultaty? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-140">
          <u xml:id="u-140.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-141">
          <u xml:id="u-141.0" who="#EwaSymonides">Z tego, co wiem, podjęło, ale to zupełnie nie wchodzi w zakres tej ustawy. Jest ustawa o ochronie gruntów rolnych i leśnych oraz szereg innych. To zupełnie wykracza poza ramy tej ustawy. Tu rzeczywiście chodzi o opakowania i odpady opakowaniowe opakowań rozumiane jako towary, a nie na przykład, przepraszam, zwłoki - bo pan senator mówił o cmentarzach - zupełnie nie o to tu chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-142">
          <u xml:id="u-142.0" who="#JolantaDanielak">Pan senator Plewa. Rozumiem, że to pytanie uzupełniające. Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-143">
          <u xml:id="u-143.0" who="#SergiuszPlewa">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-143.1" who="#SergiuszPlewa">Pani Minister, mnie chodzi o opakowania i zawartości opakowań na przykład pozostałe po likwidacji geesów, kółek rolniczych: towar niesprzedany, wywieziony, złożony gdzieś tam na polach.</u>
          <u xml:id="u-143.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Ewa Symonides: Generalnie rzecz biorąc, jest ustawa o odpadach, tak że to też nie wchodzi w zakres tej ustawy.)</u>
          <u xml:id="u-143.3" who="#SergiuszPlewa">Ale jeżeli pani minister byłaby uprzejma odpowiedzieć na pytanie, co dzieje się w tej sprawie. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-144">
          <u xml:id="u-144.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-145">
          <u xml:id="u-145.0" who="#EwaSymonides">Jest to dla mnie trudne pytanie, dlatego że ja jestem głównym konserwatorem przyrody i nie zajmuję się specjalnie tymi sprawami. Poza tym nie byłam przygotowana na takie pytania i gdyby pan senator mógł powstrzymać się od dyskusji na ten temat przy tej okazji, to by było bardzo dobrze. Tymi sprawami zajmują się obecnie zarówno pan minister Podgajniak, jak też główny inspektor ochrony środowiska. To naprawdę zupełnie wykracza poza ramy przedmiotu, o którym dzisiaj rozmawiamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-146">
          <u xml:id="u-146.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pani senator Kurzępa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-147">
          <u xml:id="u-147.0" who="#IrenaKurzępa">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-147.1" who="#IrenaKurzępa">Pani Minister, z niektórych sformułowań ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach wynikałoby - tak to przynajmniej rozumiem - że intencją ustawodawcy jest powrót do stosowania w większym zakresie opakowań wielokrotnego użytku, bo na przestrzeni ostatnich lat obserwowaliśmy raczej tendencję do odstępowania od opakowań wielokrotnego użytku na rzecz opakowań jednorazowych. Czy tak? Czy dobrze to rozumiem? Bo nie bardzo zrozumiałam: pierwotnie zakładało się w art. 27 zwiększenie zakresu stosowania tych opakowań wielokrotnego użytku, a teraz widzę, że pani minister raczej jest przychylna temu, aby jednak wycofać się z tak sformułowanego art. 27 czy w ogóle z całego art. 27b. Czy tak? Czy dobrze rozumiem? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-148">
          <u xml:id="u-148.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Pani Minister.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-149">
          <u xml:id="u-149.0" who="#EwaSymonides">Pani Marszałek! Szanowni Państwo!</u>
          <u xml:id="u-149.1" who="#EwaSymonides">Ja zaczęłam od tego, że nasze rozwiązania były lepsze niż te, które musieliśmy wprowadzić w nowelizowanej ustawie, bo nasze prawo było bardziej restrykcyjne i nawet bardziej, powiedziałabym, prośrodowiskowe niż prawo unijne w tym zakresie. Na ten temat była szeroka dyskusja, chyba na posiedzeniu senackiej Komisji Ochrony Środowiska, i nawet niejako zobowiązaliśmy się, że po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej będziemy starali się przeforsować nasze regulacje prawne jako lepsze i bardziej sprzyjające środowisku. Nie ulega wątpliwości, że do takich lepszych rozwiązań należy stosowanie opakowań wielokrotnego użytku, a w szczególności odpowiednie znakowanie tych opakowań, do czego, jak mówię, myśmy się już przyzwyczaili. Ta znowelizowana ustawa rzeczywiście jest dostosowaniem przepisów do prawa unijnego, dlatego że bez nowelizacji stworzylibyśmy zapory dla - jeszcze mogę tak powiedzieć - importujących z krajów obecnej Unii Europejskiej. Po naszym wejściu do Unii byłyby więc bariery, których Unia Europejska z zasady nie stosuje. Tak to wygląda w tej chwili.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-150">
          <u xml:id="u-150.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Janowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-151">
          <u xml:id="u-151.0" who="#MieczysławJanowski">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-151.1" who="#MieczysławJanowski">Pani Minister, ponieważ w moim przekonaniu istota ustawy sprowadza się do zmiany w art. 6, w którym słowa „mają obowiązek ich oznakowania” zastępuje się wyrazami „mogą je znakować”, chciałbym zapytać, czy pani minister ma orientację co do ilościowego czy też masowego znakowania opakowań w państwach obecnej Piętnastki. Bo dyrektywy, o których mówili państwo senatorowie sprawozdawcy - interesowałem się tym tematem - wskazywały, że Unia Europejska przyjmie obowiązek znakowania. Niestety, tak się nie stało. Wobec tego jaka jest przyczyna tego oporu materii w krajach Piętnastki, która niby jest tak proekologiczna?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-152">
          <u xml:id="u-152.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-153">
          <u xml:id="u-153.0" who="#EwaSymonides">Mogę tylko z żalem powiedzieć, że nie jest to jedyna materia, w której teoria mija się z praktyką. No, tak już jest. Ale mogę zapewnić, że będziemy walczyć o te zapisy, zresztą już teraz szukamy sojuszników. Ostatnio byłam na konferencji ministrów środowiska w Taorminie i rozmawialiśmy o tym. Zresztą większość krajów, które zamierzają być członkami i będą członkami od 1 maja 2004 r., chce wspierać Polskę w tym zakresie, bo wydaje się, że to są znacznie lepsze i rozsądniejsze zapisy.</u>
          <u xml:id="u-153.1" who="#EwaSymonides">Rzeczywiście głównie chodzi o zmianę art. 6. Ale utrzymany jest też zapis, że jeśli już ktoś decyduje się na znakowanie opakowań - bo jak mówię, ten obowiązek z obligatoryjnego stał się fakultatywny, tak że można, ale niekoniecznie trzeba - to każdy taki producent opakowania jest zmuszony do stosowania twardych reguły gry, jeśli chodzi o kody stosowane przy znakowaniu tych opakowań, łącznie z nową propozycją, zgodną z dyrektywą Unii Europejskiej, dołączenia kolejnej dziesiątki systemu cyfrowego kodów opakowań, która, można to określić w ten sposób, obejmuje opakowania z surowców mieszanych, czyli te, w przypadku których nie można jednoznacznie określić, czy są z papieru, z plastyku, ze szkła itd. Tak że to jest ten drugi obowiązek spadający na producenta stosującego system znakowania. I powiedziałabym, że to jest ta sprawa podstawowa, jeśli chodzi o nowelę ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-154">
          <u xml:id="u-154.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję. Czy są kolejne pytania? Nie ma.</u>
          <u xml:id="u-154.1" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Pani Minister.</u>
          <u xml:id="u-154.2" who="#komentarz">(Podsekretarz Stanu w Ministerstwie Środowiska Ewa Symonides: Dziękuję bardzo.)</u>
          <u xml:id="u-154.3" who="#JolantaDanielak">Otwieram dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-154.4" who="#JolantaDanielak">Przypominam o wymogach regulaminowych dotyczących czasu przemówienia senatorów, o konieczności zapisywania się do głosu u senatora prowadzącego listę mówców, a przede wszystkim o obowiązku składania podpisanych wniosków o charakterze legislacyjnym do marszałka Senatu. Wnioski te muszą być złożone na piśmie do zamknięcia dyskusji nad daną ustawą.</u>
          <u xml:id="u-154.5" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że połączone komisje będą rozpatrywać tylko te wnioski, które zostały złożone do zamknięcia dyskusji na piśmie do marszałka Senatu.</u>
          <u xml:id="u-154.6" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Jana Szafrańca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-155">
          <u xml:id="u-155.0" who="#JanSzafraniec">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister!</u>
          <u xml:id="u-155.1" who="#JanSzafraniec">Wypowiedzi pani minister ośmieliły mnie do tego, żeby zabrać głos w sprawie przedmiotu tej ustawy.</u>
          <u xml:id="u-155.2" who="#JanSzafraniec">Otóż dostosowując nasze prawo do ustawodawstwa wspólnotowego, projektodawcy powołują się na postanowienia zawarte w różnych dyrektywach europejskich. Przykładem niech będzie dyskutowana w naszej Izbie ustawa o ogólnym bezpieczeństwie produktów, którą będziemy dostosowywać do postanowień dyrektywy Parlamentu Europejskiego i Rady. Obecnie dostosowujemy też kodeks spółek handlowych do dyrektyw nr 1, 2, 3, 6, 11 i 12 dotyczących materii spółek handlowych. Teraz zapisy ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych będziemy dostosowywać do kolejnych przepisów, dyrektyw, w tym także - co podkreślam szczególnie - decyzji Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-155.3" who="#JanSzafraniec">Tak się dzieje, że podczas debat parlamentarnych dotyczących dostosowania naszego prawa do prawa wspólnotowego koronnym argumentem uzasadniającym konieczność i potrzebę nowelizacji jest powoływanie się na dyrektywy, rezolucje, raporty, decyzje, a nawet zalecenia Komisji Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-155.4" who="#JanSzafraniec">Skorzystałem ze sposobności i podczas wysłuchiwania informacji przedstawionych przez rzecznika praw obywatelskich dotyczących jego działalności za rok 2002 zadałem mu pytanie o zasadność powoływania się przedstawicieli rządu na różnego rodzaju zalecenia, rezolucje, rzekomo obowiązujące dokumenty, jeśli chodzi o politykę państwa w odnośnych dziedzinach. I cóż mi odpowiedział rzecznik? Rzecznik praw obywatelskich odpowiedział, że zgodnie z polską konstytucją w Polsce obowiązuje system źródeł prawa, a zalecenia konferencji międzynarodowych, zalecenia organizacji międzynarodowych czy też zalecenia parlamentów organizacji międzynarodowych nie są wymieniane jako źródła prawa. Dopóki więc umowa międzynarodowa nie zostanie ratyfikowana w trybie przewidzianym w konstytucji, dopóty nie mamy do czynienia z obowiązującym prawem. I z punktu widzenia źródeł prawa - tak powiedział rzecznik - zalecenia zawarte w uchwałach Parlamentu Europejskiego czy Rady Europy nie mają charakteru źródła prawa obowiązującego w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-155.5" who="#JanSzafraniec">Przechodząc do niniejszej ustawy, należy zaznaczyć, że ratyfikowany i zarazem przyjęty przez Polskę traktat akcesyjny nie zawiera żadnych postanowień dotyczących opakowań i odpadów opakowaniowych. Powstaje więc uzasadnione pytanie, dlaczego nowelizujemy sprawdzoną ustawę z kompletnym zestawem stosownych rozporządzeń, ustawę przygotowaną przez poprzedni parlament, w stosunku do której nie było żadnych zastrzeżeń co do ewentualnych kolizji z unijnymi dyrektywami. I co się okazuje? Dyrektywy pozostają niezmienione, a my mimo to zmieniamy ustawę. Jaki jest powód, jaka jest tego przyczyna?</u>
          <u xml:id="u-155.6" who="#JanSzafraniec">Odpowiedź znalazłem w wypowiedzi sejmowej pana ministra Szamałeka. Chodzi po prostu o to, że...</u>
          <u xml:id="u-155.7" who="#komentarz">(Głos z sali: Szamałka.)</u>
          <u xml:id="u-155.8" who="#JanSzafraniec">Szamałka, przepraszam.</u>
          <u xml:id="u-155.9" who="#JanSzafraniec">Chodzi po prostu o to, tylko i wyłącznie, aby poprzez wprowadzenie fakultatywności zamiast obligatoryjności, dotyczącej obrotu opakowaniami, umożliwić importerom sprowadzanie towarów, których przy obecnym zapisie nie można byłoby wpuścić na terytorium Polski. Dlatego też, z tych względów będę głosował przeciwko przyjęciu tej ustawy. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-156">
          <u xml:id="u-156.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-156.1" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę o zabranie głosu pana senatora Janowskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-157">
          <u xml:id="u-157.0" who="#MieczysławJanowski">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Pani Minister!</u>
          <u xml:id="u-157.1" who="#MieczysławJanowski">Ustawa, którą omawiamy, jest ważną ustawą. Dotyczy ona problemów związanych z ochroną polskiego środowiska. Tak jak pani minister powiedziała, mamy niezłe prawo w tej materii i chcemy to niezłe prawo zastąpić gorszym. To tak jak w zasadzie, że zły pieniądz wypiera dobry.</u>
          <u xml:id="u-157.2" who="#MieczysławJanowski">Myślę, że warto, aby nasi dziennikarze zechcieli napisać o przepisach tej ustawy, która jeszcze obowiązuje, w kontekście nowelizacji, która, jak mniemam, będzie przyjęta.</u>
          <u xml:id="u-157.3" who="#MieczysławJanowski">Jak z ekonomicznego punktu widzenia wygląda obecnie sytuacja? Otóż aktualnie producenci i importerzy towarów w opakowaniach z krajów unijnych i nieunijnych muszą się dostosować do przepisów polskich. Oni przysyłają swoje towary do naszego kraju i nie dzieje się nic złego. Polscy producenci wysyłający swoje towary stosują się do przepisów tej ustawy, jeśli idzie o oznakowania, bo taki obowiązek nakłada na nich prawo polskie. Polska działa więc na rzecz ochrony środowiska zarówno na swoim obszarze, jak i na obszarze Europy.</u>
          <u xml:id="u-157.4" who="#MieczysławJanowski">Nie wiem również, czy nie jest swoistą przewrotnością i osobliwością to - pani minister też o tym wspomniała - że oto tych, którzy nie zastosują w ogóle oznakowań, nie będą dotyczyć jakiekolwiek sankcje. Ale jeżeli ktoś się zdecyduje zastosować owe oznakowania opakowań i popełni jakiekolwiek uchybienie, to będzie ukarany. Tak więc prawdopodobieństwo tego, że osoby, które by się zdecydowały na oznakowanie, wycofają się z tego, jest bardzo duże.</u>
          <u xml:id="u-157.5" who="#MieczysławJanowski">Uważnie przeczytałem tę dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady Europy, która była wymieniana przez państwa senatorów sprawozdawców, a więc dyrektywę nr 94/62 z 20 grudnia 1994 r. oraz decyzję komisji z 28 stycznia 1997 r. Wszystko wskazuje na to, że państwa Unii Europejskiej pójdą naszą drogą. A więc może utrzymajmy dotychczasowe brzmienie przepisów tej ustawy, poprawiając ją gdzieniegdzie, bo część tych poprawek jest, w moim przekonaniu, bardzo racjonalna.</u>
          <u xml:id="u-157.6" who="#MieczysławJanowski">W dokumentach, które dostarczono do Sejmu - można je było przeczytać także w Senacie - dotyczących skutków tej ustawy mówi się, że praktycznie nie ma żadnego negatywnego jej wpływu na rynek pracy, na dochody i wydatki budżetu sektora publicznego, a więc samorządowego.</u>
          <u xml:id="u-157.7" who="#MieczysławJanowski">Otrzymałem list od jednego z samorządów terytorialnych. Tam, w gminie przyjęto zasadę działania na serio, traktowania na serio prawa, które w Polsce obowiązuje, i podjęto się wykonania zadań dotyczących programu selektywnej zbiórki odpadów, która między innymi bazowała na systemie oznakowań. Były tam określone miejsca pracy. Te odpady były we właściwy sposób poddawane dalszej przeróbce, dzięki czemu oszczędzano nasze środowisko.</u>
          <u xml:id="u-157.8" who="#MieczysławJanowski">I w kontekście tego ja wyrażam zdziwienie, bo skoro nie ma przymusu nowelizacji tej ustawy, to w moim przekonaniu nie powinniśmy jej nowelizować.</u>
          <u xml:id="u-157.9" who="#MieczysławJanowski">Stąd też składam na pani ręce, Pani Marszałek, stosowną poprawkę. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-158">
          <u xml:id="u-158.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-158.1" who="#JolantaDanielak">Informuję, że lista mówców została wyczerpana.</u>
          <u xml:id="u-158.2" who="#JolantaDanielak">Dla porządku informuję, że pan senator Bartos złożył swoje przemówienie do protokołu, a pan senator Grzegorz Niski złożył na piśmie wnioski o charakterze legislacyjnym.</u>
          <u xml:id="u-158.3" who="#JolantaDanielak">Zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu zamykam dyskusję.</u>
          <u xml:id="u-158.4" who="#JolantaDanielak">Pani Minister, czy na tym etapie zechciałaby się pani odnieść do wniosków przedstawionych przez państwa senatorów?</u>
          <u xml:id="u-158.5" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, można mówić z miejsca.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-159">
          <u xml:id="u-159.0" who="#EwaSymonides">Ja może odpowiem w kilku zdaniach. Nasze ministerstwo z wielką przykrością zmienia tę ustawę. Zgadzam się z tymi argumentami, niemniej jednak mamy obowiązek dostosowania naszego prawa do prawa Unii, bo taki obowiązek narzucił nam Urząd Komitetu Integracji Europejskiej. Muszę jednak powiedzieć, że o zmianę ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych upominali się także niektórzy przedsiębiorcy. Tak więc pojawił się także głos z dołu, mówiący, że nasze prawo jest zbyt restrykcyjne w porównaniu z tym, które obowiązuje w Unii Europejskiej. Ja tylko mogę powiedzieć czy jeszcze raz powtórzyć, że niewątpliwie wraz z wstąpieniem do Unii Europejskiej, kiedy będziemy jej pełnoprawnym członkiem, będziemy domagali się tego, żeby Unia przyjęła dużo lepsze zapisy obowiązujące w Polsce. I to jest wszystko. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-160">
          <u xml:id="u-160.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo.</u>
          <u xml:id="u-160.1" who="#JolantaDanielak">W trakcie dyskusji zostały zgłoszone wnioski o charakterze legislacyjnym, a więc, zgodnie z art. 52 ust. 2 Regulaminu Senatu, proszę Komisję Ochrony Środowiska oraz Komisję Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej o ustosunkowanie się do przedstawionych w toku debaty nad tym punktem wniosków i przygotowanie wspólnego sprawozdania w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-160.2" who="#JolantaDanielak">Informuję, że głosowanie w sprawie ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych zostanie przeprowadzone pod koniec posiedzenia.</u>
          <u xml:id="u-160.3" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo pani minister za udział w posiedzeniu.</u>
          <u xml:id="u-160.4" who="#JolantaDanielak">Przystępujemy do rozpatrzenia punktu ósmego porządku obrad: sprawozdanie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich o wniosku oskarżycieli prywatnych w sprawie wyrażenia przez Senat Rzeczypospolitej Polskiej zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Henryka Stokłosy.</u>
          <u xml:id="u-160.5" who="#JolantaDanielak">Informuję, że dnia 3 lipca 2003 r. marszałek Senatu, zgodnie z art. 26 ust. 1 Regulaminu Senatu, skierował do Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich wniosek oskarżycieli prywatnych w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie senatora Henryka Stokłosy do odpowiedzialności karnej. Komisja na posiedzeniu w dniu 19 listopada bieżącego roku rozpatrzyła wniosek, a następnie uchwaliła sprawozdanie w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-160.6" who="#JolantaDanielak">Pragnę przypomnieć państwu senatorom, że zgodnie z art. 26 ust. 5 Regulaminu Senatu nad sprawozdaniem tym nie przeprowadza się dyskusji.</u>
          <u xml:id="u-160.7" who="#JolantaDanielak">Proszę sprawozdawcę Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich senatora Andrzeja Spychalskiego o zabranie głosu i przedstawienie sprawozdania komisji.</u>
          <u xml:id="u-160.8" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-161">
          <u xml:id="u-161.0" who="#AndrzejSpychalski">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-161.1" who="#AndrzejSpychalski">Szanowna Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-161.2" who="#AndrzejSpychalski">W imieniu Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich mam obowiązek przekazania Wysokiej Izbie sprawozdania komisji z jej obrad w dniu 19 listopada 2003 r.</u>
          <u xml:id="u-161.3" who="#AndrzejSpychalski">Komisja rozpatrzyła, na podstawie art. 26 Regulaminu Senatu Rzeczypospolitej Polskiej, wystąpienie marszałka Senatu z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie wniosku adwokata Krzysztofa Suwalda z dnia 20 października 2002 r., złożonym w imieniu panów Marcina Tutaka i Izydora Łaskarzewskiego, w sprawie wyrażenia zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Henryka Stokłosy.</u>
          <u xml:id="u-161.4" who="#AndrzejSpychalski">Kancelaria adwokacka adwokata Krzysztofa Suwalda, pełnomocnika oskarżycieli prywatnych, Marcina Tutaka i Izydora Łaskarzewskiego, skierowała do Sądu Rejonowego, Wydział Grodzki w Białogardzie, akt oskarżenia przeciwko Henrykowi Stokłosie o to, że w dniu 17 czerwca 2002 r. w Karlinie przy ulicy Kołobrzeskiej 13 wyjął z zawiasów metalową bramę w obiekcie pilnowanym przez oskarżyciela Marcina Tutaka, a następnie bramę tę na niego przewrócił, w wyniku czego oskarżyciel doznał obrażenia ciała naruszającego czynność kolana na okres poniżej siedmiu dni - jest to czyn przewidziany w art. 157 §2 kodeksu karnego. Zgodnie z aktem oskarżenia w wyniku tego samego czynu wobec oskarżyciela Izydora Łaskarzewskiego naruszył jego nietykalność cielesną; efektem jej naruszenia był obrzęk lewego ramienia o wymiarze 6,5 na 4,5 cm, z zaczerwienieniem w części środkowej, nienaruszający czynności narządu ciała - jest to czyn z art. 217 §1 kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-161.5" who="#AndrzejSpychalski">Poinformowany o podjęciu prac przez Komisję Regulaminową, Etyki i Spraw Senatorskich senator Henryk Stokłosa dwukrotnie złożył na ręce przewodniczącego komisji, w dniu 1 i 19 października 2003 r., szczegółowe pisemne wyjaśnienia, zgodnie z art. 26 ust. 3 Regulaminu Senatu.</u>
          <u xml:id="u-161.6" who="#AndrzejSpychalski">Pragnę przekazać Wysokiej Izbie informację, że senator Henryk Stokłosa pismem z dnia 18 czerwca 2000 r., a więc skierowanym nazajutrz po zajściu, poinformował marszałka Senatu o zdarzeniu, jakie miało miejsce w dniu 17 czerwca 2002 r. w Karlinie. Opis zdarzenia sprowadzał się do informacji o zaatakowaniu go przez pracowników agencji ochrony „Lex Crimen”, współpracującej z agencją ochrony Patrol, podczas przejmowania na potrzeby własnej działalności dzierżawionej przez niego nieruchomości. Do szczegółowego opisu dołączone są: lekarska historia choroby i zaświadczenie lekarskie o niezdolności do pracy w ciągu czternastu dni.</u>
          <u xml:id="u-161.7" who="#AndrzejSpychalski">Z akt sprawy i dyskusji wynika, że senator Henryk Stokłosa wystąpił z wnioskiem o ściganie z oskarżenia publicznego sprawców naruszenia nietykalności cielesnej. Postępowanie umorzył jednak prokurator krajowy, gdyż naruszenie nietykalności nie miało związku z wykonywaniem mandatu senatora. Jak oświadczył senator Henryk Stokłosa, ze względu na błahy charakter sprawy i na brak czasu zrezygnował on z oskarżenia sprawców z powództwa prywatnego.</u>
          <u xml:id="u-161.8" who="#AndrzejSpychalski">Komisja na posiedzeniu w dniu 19 listopada 2003 r., po zapoznaniu się z przebiegiem wydarzeń, z aktualnym stanem prawnym wniosku, z analizą obszernych dokumentów, w tym także dostarczonych fotografii, po wysłuchaniu wyjaśnień i odpowiedzi na pytania zadawane senatorowi Henrykowi Stokłosie, odbyła dyskusję w tej sprawie. W wyniku tej dyskusji sformułowanych zostało wiele argumentów. Po pierwsze, chodziło w nich o to, że zdarzenie, do którego doszło w Karlinie w trakcie przejmowania nieruchomości firmy Montana, miało charakter klasycznej pyskówki i towarzyszącej jej przepychanki. Po drugie, o to, że napięcie, jakie towarzyszyło stronom konfliktu, było wynikiem konkurencji na rynku gospodarki odpadami. Po trzecie, skutki ogólnej szamotaniny w sumie były niewielkie i jak się wydaje, wyolbrzymiane pod wpływem emocji i narastających napięć.</u>
          <u xml:id="u-161.9" who="#AndrzejSpychalski">Komisja wyraziła zdziwienie faktem, że wniosek adresowany do marszałka Senatu o wdrożenie postępowania w sprawie zezwolenia na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Stokłosy, sporządzony 20 października 2002 r., wpłynął do Kancelarii Senatu dopiero 26 maja następnego roku, a więc po upływie siedmiu miesięcy. Senator Stokłosa zrezygnował z oskarżenia z powództwa prywatnego wobec drugiej strony konfliktu, dając jej szansę na polubowne zakończenie tej spraw, otworzył do tego drogę. Aktualna sytuacja potwierdza konsekwentny upór firmy Daka, która mimo wygaśnięcia umowy dzierżawy i praktycznie całkowitego zaniechania działalności gospodarczej w obrębie nieruchomości w Karlinie nie zwraca jej prawowitemu właścicielowi, narażając go na kłopotliwą sytuację. Komisja uznała, że w tego typu sprawy nie należy włączać Senatu Rzeczypospolitej i zaproponowała Wysokiej Izbie przedstawione rozwiązanie.</u>
          <u xml:id="u-161.10" who="#AndrzejSpychalski">W wyniku przeprowadzonego tajnego głosowania - tylko jedna osoba wstrzymała się od głosu, pozostałe były przeciw - Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich negatywnie zaopiniowała wniosek skierowany przez marszałka Senatu. Tym samym opowiedziała się za przedłożeniem Senatowi propozycji odrzucenia wniosku adwokata Krzysztofa Suwalda, pełnomocnika panów Marcina Tutaka i Izydora Łaskarzewskiego, w sprawie wyrażenia przez Senat zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Henryka Stokłosy. Komisja Regulaminowa, Etyki i Spraw Senatorskich zawarła swoje sprawozdanie w druku senackim nr 531.</u>
          <u xml:id="u-161.11" who="#AndrzejSpychalski">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie! Uprzejmie proszę panią marszałek o wdrożenie określonej w art. 26 Regulaminu Senatu oraz w ustawie o wykonywaniu mandatu posła i senatora dalszej procedury dotyczącej postępowania z tym wnioskiem. Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-162">
          <u xml:id="u-162.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-162.1" who="#JolantaDanielak">Zgodnie z art. 44 ust. 5 Regulaminu Senatu pragnę zapytać, czy ktoś z państwa senatorów chce zgłosić z miejsca trwające nie dłużej niż minutę zapytania do senatora sprawozdawcy.</u>
          <u xml:id="u-162.2" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Jarmużek.</u>
          <u xml:id="u-162.3" who="#komentarz">(Senator Zdzisław Jarmużek: Chcę złożyć sprostowanie, Pani Marszałek.)</u>
          <u xml:id="u-162.4" who="#JolantaDanielak">W formie sprostowania.</u>
          <u xml:id="u-162.5" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-163">
          <u xml:id="u-163.0" who="#ZdzisławJarmużek">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-163.1" who="#ZdzisławJarmużek">Panie Senatorze, pan pomylił się, mówiąc, że komisja ustosunkowała się negatywnie do wniosku marszałka. To nie był wniosek marszałka, tylko wniosek adwokata w imieniu oskarżonych. Proszę to sprostować, bo...</u>
        </div>
        <div xml:id="div-164">
          <u xml:id="u-164.0" who="#AndrzejSpychalski">Oczywiście chodzi o wystąpienie marszałka kierowane na wniosek adwokata.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-165">
          <u xml:id="u-165.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pani senator Serocka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-166">
          <u xml:id="u-166.0" who="#EwaSerocka">Czy w chwili obecnej toczy się jakiekolwiek postępowanie w sprawie prokuratorskiej? Chodzi mi tylko o oficjalne prokuratorskie postępowanie. Jakim postanowieniem zakończyły się te wszystkie postępowania, które były wniesione przez strony? Dziękuję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-167">
          <u xml:id="u-167.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-168">
          <u xml:id="u-168.0" who="#AndrzejSpychalski">Dziękuję bardzo, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-168.1" who="#AndrzejSpychalski">Tak jak już powiedziałem, prokurator krajowy umorzył postępowanie z oskarżenia publicznego. W chwili obecnej między stronami nie jest prowadzone żadne postępowanie. Z moich informacji wynika, że właścicielka nieruchomości, w przypadku której wygasła umowa dzierżawy, musi wnosić postępowanie sądowe o odebranie tej nieruchomości, mimo że prawnie umowa dzierżawy wygasła.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-169">
          <u xml:id="u-169.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, pan senator Plewa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-170">
          <u xml:id="u-170.0" who="#SergiuszPlewa">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-170.1" who="#SergiuszPlewa">Mam pytanie do pana senatora sprawozdawcy. Czy Wysoka Izba musi ten temat rozpatrywać?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-171">
          <u xml:id="u-171.0" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-172">
          <u xml:id="u-172.0" who="#AndrzejSpychalski">Zgodnie z Regulaminem Senatu, który przecież niedawno aktualizowaliśmy, mamy obowiązek podjęcia tego tematu, jeśli spełnia on wymogi formalne. Ten wniosek spełnia takie wymogi, stąd jest obowiązek procedowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-173">
          <u xml:id="u-173.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-173.1" who="#JolantaDanielak">Czy są kolejne pytania?</u>
          <u xml:id="u-173.2" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-173.3" who="#komentarz">(Senator Andrzej Spychalski: Dziękuję, Pani Marszałek.)</u>
          <u xml:id="u-173.4" who="#JolantaDanielak">Przypominam, że zgodnie z art. 26 ust. 5 Regulaminu Senatu senator, którego dotyczy wniosek, może złożyć wyjaśnienia. Senatorom przysługuje prawo zadawania pytań w tej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-173.5" who="#JolantaDanielak">Czy senator Henryk Stokłosa chciałby złożyć wyjaśnienia?</u>
          <u xml:id="u-173.6" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę, Panie Senatorze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-174">
          <u xml:id="u-174.0" who="#HenrykStokłosa">Pani Marszałek! Panie i Panowie Senatorowie!</u>
          <u xml:id="u-174.1" who="#HenrykStokłosa">Po raz pierwszy w swej długiej, czternastoletniej parlamentarnej karierze staję przed Wysoką Izbą w sprawie dotyczącej mojego immunitetu. Przyznam, że nigdy dotąd nie przywiązywałem wagi do posiadania tego przywileju. Uważałem bowiem zawsze - i nadal tak sądzę - że immunitet nie powinien chronić przed odpowiedzialnością za czyny niegodne i sprzeczne z prawem. Dziś jednak, wobec nieuczciwej próby wmanipulowania mnie w sądową pyskówkę, widzę, jak istotny jest to parawan chroniący przed pieniactwem, jak bardzo potrzebna jest wynikająca z posiadania immunitetu ochrona powagi i godności senatora Rzeczypospolitej. Cieszę się, że ten pogląd podzielili członkowie Komisji Regulaminowej, Etyki i Spraw Senatorskich, którzy zasugerowali oddalenie wniosku w sprawie wyrażenia przez Senat RP zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej.</u>
          <u xml:id="u-174.2" who="#HenrykStokłosa">Mimo takiej decyzji komisji czuję się w obowiązku przedstawienia paniom i panom senatorom swoich argumentów wobec nieuzasadnionego, moim zdaniem, oskarżenia, a właściwie pomówienia mnie o - może przytoczę - spowodowanie uszkodzenia ciała lub naruszenia nietykalności cielesnej w wyniku tego, że wyjąłem z zawiasów metalową bramę w obiekcie pilnowanym przez oskarżycieli, a następnie bramę tę na nich przewróciłem. Konsekwencją mojego rzekomego czynu było, co wynika z lekarskich obdukcji, stłuczenie kolana u jednego i ramienia u drugiego z ochroniarzy broniących w nieuczciwej sprawie swych mocodawców.</u>
          <u xml:id="u-174.3" who="#HenrykStokłosa">Rozpocznę od uwagi, w moim przekonaniu, bardzo istotnej, a dotyczącej procedur prawnych.</u>
          <u xml:id="u-174.4" who="#HenrykStokłosa">Przekazany do Wysokiej Izby wniosek jest związany z prywatnym aktem oskarżenia skierowanym przeciwko mnie przez panów Marcina Tutaka i Izydora Łaskarzewskiego. Ma on właśnie taki, czyli prywatny charakter, bo nie udało się skarżącym uzyskać zgody prokuratora na wszczęcie postępowania z urzędu. Dochodzenie wszczęte na ich wniosek przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Białogardzie zostało bowiem umorzone w dniu 13 listopada 2002 r. z powodu braku stwierdzenia popełnienia przestępstwa ściganego z urzędu.</u>
          <u xml:id="u-174.5" who="#HenrykStokłosa">Zarzuty przedstawione w owym, podkreślam po raz trzeci, prywatnym akcie oskarżenia zostały sformułowane na tle zdarzeń, które miały miejsce w dniu 17 czerwca 2002 r. w miejscowości Karlino. Oskarżyciele zatrudnieni byli wówczas w przedsiębiorstwie ochrony „Lex Crimen”, świadczącym usługi na rzecz „Daka Polska”, spółki duńskiej, która w dniu owego zdarzenia zajmowała bez tytułu prawnego nieruchomość w Karlinie przy ulicy Kołobrzeskiej. „Daka Polska”, spółka duńska, dzierżawiła ową nieruchomość od spółki o nazwie Montana, która wypowiedziała umowę dzierżawy z dniem 28 maja 2002 r. Wobec, jak sądziłem, skutecznego wypowiedzenia owej umowy podjąłem decyzję o wydzierżawieniu obiektu w Karlinie dla potrzeb własnego zakładu. W połowie czerwca 2002 r. zawarto więc stosowną umową między właścicielem obiektu, którym była Montana spółka z o.o., a moim Zakładem Rolniczo-Przemysłowym „Farmutil HS”. Termin przejęcia nieruchomości do używania ustalono na 17 czerwca 2002 r.</u>
          <u xml:id="u-174.6" who="#HenrykStokłosa">Owego dnia przedstawiciele mojego zakładu, działając w porozumieniu z właścicielem nieruchomości, udali się do Karlina. Niestety, ich zamiar przejęcia nieruchomości został udaremniony przez pracowników przedsiębiorstwa ochrony „Lex Crimen”, którzy nie wpuścili ich na teren obiektu. Doszło do kłótni i przepychanki, w trakcie której została uszkodzona brama wjazdowa. Upadając, rzekomo skaleczyła skarżących mnie dzisiaj ochroniarzy: Marcina Tutaka i Izydora Łaskarzewskiego.</u>
          <u xml:id="u-174.7" who="#HenrykStokłosa">Tak oto doszło do incydentu, który stanowi źródło wniosku w sprawie wyrażenia przez Senat RP zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej. Oskarżający twierdzą bowiem, że to ja, osobiście, wraz z jednym z moich pracowników, wyrwałem bramę i rzuciłem ją na nich.</u>
          <u xml:id="u-174.8" who="#HenrykStokłosa">Kategorycznie stwierdzam, że jest to zarzut nieprawdziwy. Powiem więcej - jest to zarzut absurdalny. Prawdą jest, że byłem obecny przy przewróceniu bramy i wiem, że nastąpiło to w wyniku ogólnej szamotaniny. Ujawniło się napięcie pomiędzy stronami, doszło nawet do lżenia i oplucia moich pracowników. Zachowanie przedstawicieli „Daka Polska”, spółki duńskiej i wynajętych przez nich ochroniarzy z firmy „Lex Crimen” było bowiem wyjątkowo agresywne i prowokacyjne. Oświadczam jednak, że ewentualne uszkodzenie ciała uczestników zdarzenia, panów Marcina Tutaka i Izydora Łaskarzewskiego, powstało bez mojego udziału, bo nie mam zwyczaju w takich incydentach uczestniczyć. Po co zresztą miałbym to czynić osobiście, skoro miałem pod ręką, jak twierdzą moi adwersarze, dziewięciu młodszych ode mnie i słusznej postury pracowników? Na moją korzyść przemawiają także zeznania świadków oraz dokumentacja fotograficzna, którą posiadam, a także uważna lektura dokumentów przedstawionych przez oskarżycieli i ich pełnomocnika, dodanych w formie załączników do wniosku w sprawie wyrażenia przez Senat RP zgody na pociągnięcie mnie do odpowiedzialności karnej.</u>
          <u xml:id="u-174.9" who="#HenrykStokłosa">Pozwalam sobie tutaj zwrócić uwagę państwa senatorów na istotne nieścisłości, które występują w opisie faktów zawartych w prywatnym akcie oskarżenia, w opinii lekarskiej i notatce służbowej z dnia 17 czerwca 2002 r. W akcie oskarżenia oskarżający stwierdzili bowiem, że co prawda na teren nieruchomości przyjechało dziewięciu mężczyzn, ale to właśnie ja z drugim mężczyzną zdjęliśmy bramę, przewracając ją na oskarżycieli. Inną wersję zdarzeń przedstawiono w notatce służbowej z dnia 17 czerwca 2002 r., sporządzonej przez pana Szymona Piotrowskiego, w której stwierdzono, że „Stokłosa wraz ze swoją asystą przystąpili do szturmowania bramy i ściągnęli ją z zawiasów, przewracając na pracowników ochrony”.</u>
          <u xml:id="u-174.10" who="#HenrykStokłosa">Z opinii biegłego sądowego z zakresu chirurgii, pana Andrzeja Góreckiego, stanowiącej także załącznik do aktu oskarżenia, wynika natomiast, że pan Izydor Łaskarzewski został - podaję dosłownie - „potrącony przez staranowanie płotu samochodem”.</u>
          <u xml:id="u-174.11" who="#HenrykStokłosa">W opinii tej, opracowanej przez biegłego w dniu zdarzenia i na podstawie informacji podanych przez rzekomo poszkodowanych nie ma mowy ani o moim udziale, ani o udziale innej, bliżej określonej, osoby. Wersja zdarzeń wiążąca się z moim w nich udziałem powstała zatem zdecydowanie później i to w określonym celu.</u>
          <u xml:id="u-174.12" who="#HenrykStokłosa">Panie i Panowie Senatorowie! Odpowiadając na ewentualne wasze pytania chcę jeszcze wypowiedzieć się w dwóch kwestiach.</u>
          <u xml:id="u-174.13" who="#HenrykStokłosa">Dlaczego w ogóle uczestniczyłem w owym wydarzeniu, które z punktu widzenia jego znaczenia gospodarczego dla mnie i moich firm miało marginalny charakter? Przyjechałem do Karlina nieco później niż przedstawiciele dyrekcji i pracownicy mojego zakładu. Dołączyłem do nich, gdy otrzymałem informację o trudnościach w formalnym przejęciu dzierżawy. Mój osobisty udział uważałem ponadto za konieczny z uwagi na to, że zostałem o to poproszony przez panią Albertę Kołakowską pełniącą funkcję prezesa zarządu spółki Montana, która prosiła o obronę jej słusznego interesu właściciela nieruchomości.</u>
          <u xml:id="u-174.14" who="#HenrykStokłosa">Udałem się do Karlina także i z tego powodu, że już wcześniej uzyskałem informację o nielegalnym składowaniu tam przez spółkę duńską „Daka Polska” odpadów szczególnego ryzyka. Odpady tego rodzaju ze względu na rygorystyczne przepisy weterynaryjne z całą pewnością nie powinny się tam znajdować. Informacja ta potwierdziła się; jestem w posiadaniu materiału zdjęciowego, który o tym świadczy.</u>
          <u xml:id="u-174.15" who="#HenrykStokłosa">I na koniec kilka słów na temat motywów działania moich oskarżycieli.</u>
          <u xml:id="u-174.16" who="#HenrykStokłosa">Podejrzewam, że akt oskarżenia przeciwko mnie jest inspirowany przez przedsiębiorstwo „Daka Polska”, spółkę duńską, i jest elementem źle pojmowanej, nieuczciwej walki konkurencyjnej. Jest też swego rodzaju aktem samoobrony oskarżycieli, którzy dopuścili się w dniu 17 czerwca 2002 r. czynów karalnych.</u>
          <u xml:id="u-174.17" who="#HenrykStokłosa">Panie i Panowie, zwracam się do was z prośbą o rzetelną i obiektywną ocenę zarzucanych mi czynów. W sprawie karlińskiego incydentu nie miałem i nie mam nic do ukrycia, o czym świadczy fakt, że o przebiegu zdarzenia, a potem związanych z nim konsekwencjach, na bieżąco informowałem pana marszałka Senatu. Dziękuję za uwagę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-175">
          <u xml:id="u-175.0" who="#JolantaDanielak">Dziękuję bardzo, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-175.1" who="#JolantaDanielak">Czy ktoś z państwa senatorów pragnie zadać pytanie senatorowi Henrykowi Stokłosie?</u>
          <u xml:id="u-175.2" who="#JolantaDanielak">Nie ma pytań, Panie Senatorze.</u>
          <u xml:id="u-175.3" who="#komentarz">(Senator Henryk Stokłosa: Dziękuję.)</u>
          <u xml:id="u-175.4" who="#JolantaDanielak">Dziękuję.</u>
          <u xml:id="u-175.5" who="#JolantaDanielak">Informuję państwa senatorów, że głosowanie w sprawie wyrażenia przez Senat zgody na pociągnięcie do odpowiedzialności karnej senatora Henryka Stokłosy zostanie przeprowadzone w dniu jutrzejszym. Głosowanie będzie tajne.</u>
          <u xml:id="u-175.6" who="#JolantaDanielak">Bardzo proszę senatora sekretarza o... przepraszam, jeszcze coś.</u>
          <u xml:id="u-175.7" who="#JolantaDanielak">Informuję, że na dzisiaj zakończyliśmy debatę nad punktami porządku obrad. Proponuję, aby obecnie Senat przystąpił do oświadczeń senatorów poza porządkiem obrad.</u>
          <u xml:id="u-175.8" who="#JolantaDanielak">Jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Senat przedstawiony wniosek przyjął. Nie ma sprzeciwu w tej kwestii.</u>
          <u xml:id="u-175.9" who="#JolantaDanielak">Zanim jednak przystąpimy do oświadczeń, bardzo proszę senatora sekretarza o odczytanie komunikatów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-176">
          <u xml:id="u-176.0" who="#SławomirIzdebski">Dziękuję, Pani Marszałek.</u>
          <u xml:id="u-176.1" who="#SławomirIzdebski">Proszę o chwilę uwagi.</u>
          <u xml:id="u-176.2" who="#SławomirIzdebski">Wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Ochrony Środowiska w sprawie ustawy o zmianie ustawy o opakowaniach i odpadach opakowaniowych odbędzie się godzinę po ogłoszeniu przerwy w obradach w sali nr 217.</u>
          <u xml:id="u-176.3" who="#SławomirIzdebski">Wspólne posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej oraz Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w sprawie ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów odbędzie się półtorej godziny... Przepraszam najmocniej, o 17.00 w sali nr 217.</u>
          <u xml:id="u-176.4" who="#SławomirIzdebski">Następny komunikat. Wspólne posiedzenie Komisji Skarbu Państwa i Infrastruktury oraz Komisji Spraw Zagranicznych i Integracji Europejskiej odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu w sali nr 182. Następnie w tej samej sali będzie obradować Komisja Skarbu Państwa i Infrastruktury.</u>
          <u xml:id="u-176.5" who="#SławomirIzdebski">Uprzejmie informuję, iż marszałek Senatu zwołuje posiedzenie Prezydium Senatu w dniu dzisiejszym, to jest 3 grudnia 2003 r., na godzinę 17.00.</u>
          <u xml:id="u-176.6" who="#SławomirIzdebski">Posiedzenie Komisji Ustawodawstwa i Praworządności oraz Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych odbędzie się w dniu dzisiejszym, 3 grudnia bieżącego roku, o godzinie 16.00 w sali nr 176. Porządek obrad: rozpatrzenie poprawek zgłoszonych na posiedzeniu Senatu do ustawy o zmianie ustawy - Kodeks spółek handlowych oraz niektórych innych ustaw.</u>
          <u xml:id="u-176.7" who="#SławomirIzdebski">I następny komunikat. Posiedzenie Komisji Ochrony Środowiska w sprawie ustawy o zmianie ustawy - Prawo geologiczne i górnicze odbędzie się w dniu jutrzejszym, to jest 4 grudnia bieżącego roku, o godzinie 12.00 w sali nr 182.</u>
          <u xml:id="u-176.8" who="#SławomirIzdebski">I jeszcze jeden komunikat. Posiedzenie Komisji Gospodarki i Finansów Publicznych w sprawie rozpatrzenia wniosków do ustawy o zmianie ustawy o pomocy publicznej dla przedsiębiorców o szczególnym znaczeniu dla rynku pracy oraz o zmianie niektórych ustaw odbędzie się bezpośrednio po ogłoszeniu przerwy w obradach Senatu w sali nr 179. Dziękuję bardzo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-177">
          <u xml:id="u-177.0" who="#komentarz">(Rozmowy na sali)</u>
          <u xml:id="u-177.1" who="#Komentarz">Informuję państwa senatorów, że nikt nie zapisał się do wygłoszenia oświadczenia.</u>
          <u xml:id="u-177.2" who="#Komentarz">Stwierdzam jedynie, że pan senator Tadeusz Bartos złożył oświadczenie do protokołu.</u>
          <u xml:id="u-177.3" who="#Komentarz">No mimo wszystko jeszcze raz zwracam się do państwa senatorów z pytaniem, czy ktoś z państwa senatorów chciałby zabrać głos w ramach oświadczeń. Nie ma zgłoszeń.</u>
          <u xml:id="u-177.4" who="#Komentarz">Dziękuję. Ogłaszam przerwę w posiedzeniu do jutra do godziny 9.00. Dziękuję.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>