text_structure.xml
31.1 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram posiedzenie Komisji Spraw Zagranicznych. Witam posłów i zaproszonych gości. Porządek dzienny został państwu przedłożony na piśmie. Jest propozycja, żeby w pierwszej kolejności rozpatrzyć sugestie Komisji dotyczące tematów, które mogą być przedmiotem badań kontrolnych Najwyższej Izby Kontroli. Potem omówilibyśmy zasadniczy punkt obrad - stosunki polsko-ukraińskie. Czy jest zgoda na tę propozycję? Nie ma sprzeciwu, zatem stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Przechodzimy do realizacji pkt I. Czy członkowie Komisji mieliby sugestie tematów, które mogłyby stać się przedmiotem działań kontrolnych NIK? Czy ze strony sekretariatu Komisji są jakieś sugestie? Nie ma. Niezręcznie jest pytać przedstawicieli MSZ, czy resort chce być przedmiotem działań kontrolnych NIK, ale może mieliby państwo jakieś sugestie?</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BogusławZaleski">Ostatnie kontrole NIK wykazały, że jest całkiem nieźle. Jesteśmy pod permanentną kontrolą, zatem ewentualne sugestie bądź ich brak nie zmienią naszej sytuacji. Ostatnio przeprowadzane były kontrole przez obie agencje odpowiedzialne za bezpieczeństwo informacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyJaskiernia">Rozumiem, że pan minister nie dostrzega jakiegoś szczególnego problemu, który w ocenie kierownictwa resortu warto by dodatkowo skontrolować w celu ułatwienia pracy resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#BogusławZaleski">Na najbliższym posiedzeniu kierownictwa zadam takie pytanie moim kolegom i natychmiast przekażę panu przewodniczącemu nasze sugestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyJaskiernia">Dziękuję bardzo. Czy ze strony członków Komisji są jakieś sugestie co do tematów badań kontrolnych NIK w obszarze spraw zagranicznych? Skoro nie ma, rozumiem, że w tej fazie nie zgłaszamy tematów, zwłaszcza że zawsze mieliśmy z Komisją ds. Kontroli Państwowej duże problemy, żeby któryś z naszych tematów został zakwalifikowany do realizacji. Mamy sygnał, że MSZ jest przedmiotem stałej kontroli ze względu na swoją specyfikę. Rozumiem, że w tej fazie Komisja nie wnosi tematów do podjęcia. Zapytuję sekretariat, do kiedy należy zgłosić propozycje tematów.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PiotrBabiński">Na następnym posiedzeniu Komisji możemy jeszcze przyjąć ewentualne sugestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JerzyJaskiernia">Gdyby się okazało, że do następnego posiedzenia pojawią się jakieś sugestie, będziemy mogli je uwzględnić. Na razie odraczamy tę sprawę do kolejnego posiedzenia Komisji. Przechodzimy do pkt II, dotyczącego stosunków polsko-ukraińskich. Otrzymali państwo obszerny materiał informacyjny w tej sprawie, niemniej jednak proszę ministra Bogusława Zaleskiego o uzupełnienie dokumentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#BogusławZaleski">Przekazaliśmy państwu obszerny materiał, gdzie bardzo szczegółowo omówiliśmy różne aspekty stosunków polsko-ukraińskich, począwszy od dialogu politycznego, przez stosunki gospodarcze, problematykę projektu budowy rurociągu Odessa-Brody-Płock. Omówiliśmy aktualne problemy współpracy gospodarczej, współpracę graniczną, kwestię polsko-ukraińskiej granicy państwowej, regionalną współpracę transgraniczną, problemy ruchu osobowego, problematykę środowisk polskich na Ukrainie, a także edukacyjną, dziedzictwa narodowego oraz kwestię Cmentarza Orląt Lwowskich. Generalnie mamy kilka priorytetów, które świadczą o ciągłości polskiej polityki zagranicznej. Należy do nich: - umacnianie niepodległości i suwerenności naszych sąsiadów, - działania na rzecz wzmocnienia ich pozycji na arenie międzynarodowej, - wspieranie reform politycznych i gospodarczych zmierzających do utrwalenia zasad wolnego rynku i społeczeństwa obywatelskiego, - wspieranie europejskich i euroatlantyckich aspiracji Ukrainy, - działania na rzecz stabilizacji w życiu wewnętrznym, - tworzenie warunków sprzyjających rozwojowi współpracy gospodarczej. Po pomarańczowej rewolucji na Ukrainie nasz pakiet ofert wobec Ukrainy koncentruje się na dwóch kierunkach działania. Pierwszy dotyczy ożywienia współpracy Ukrainy z Unią Europejską, a drugi to szeroko zakrojona pomoc szkoleniowa dla młodego pokolenia Ukraińców. Będziemy chcieli to robić we współpracy z Unią Europejską oraz z funduszami amerykańskimi. Istotnym zamierzeniem w ramach pomocy szkoleniowej są prace na rzecz przekształcenia Kolegium Europejskiego Uniwersytetów Polskich i Ukraińskich w Lublinie w samodzielny uniwersytet. Jest nadzieja, że uda się to zrealizować. Działania rządu są aktywnie wspierane przez parlament. 13 maja br. w Łucku marszałek Włodzimierz Cimoszewicz powołał wraz ze swoimi odpowiednikami z Litwy i Ukrainy trójstronne Zgromadzenie Parlamentarne, które ma ważne znaczenie polityczne i stanowi dodatkowy impuls dla pogłębiania stosunków polsko-ukraińskich. W kwietniu br. prezydent Wiktor Juszczenko z prezydentem Aleksander Kwaśniewskim zainaugurowali „Rok Ukrainy” w Polsce. Miniony rok był „Rokiem Polski” na Ukrainie. W odpowiedzi na wcześniejsze wystąpienia ministrów gospodarki obu państw Komisja Europejska przeznaczyła dodatkowo 2 mln euro na opracowanie studium wykonalności rozbudowy ropociągu Odessa-Brody od Płocka pod względem jego opłacalności. 7 marca 2005 r. w oficjalnym dzienniku urzędowym Unii Europejskiej ukazała się informacja o otwarciu przetargu na to studium. W Ministerstwie Spraw Zagranicznych finalizujemy prace związane z rozpatrywaniem wniosków pozarządowych organizacji o dofinansowanie projektów realizowanych w ramach wsparcia technicznego dla naszych sąsiadów. W porozumieniu ze stroną ukraińską w niedługim czasie przyznamy dotacje dla organizacji wspierających proces zarządzania na Ukrainie, działania na rzecz integracji europejskiej, szkolenia urzędników w tym zakresie, działania w zakresie samorządności. Wspieramy wiele inicjatyw lokalnych. Istotne miejsce w naszej współpracy zajmują stosunki gospodarcze. W zeszłym roku wielkość obrotów przekroczyła 3 mld USD. Stanowi to 30-procentowy wzrost w stosunku do roku poprzedniego. Polskie inwestycje na Ukrainie pod koniec zeszłego roku osiągnęły prawie 200 mln USD. W ciągu minionego roku wzrosły dodatkowo prawie o 40 mln USD. Stosunki polityczne są zatem wspierane przez stosunki gospodarcze, a wiele firm polskich wyrobiło sobie dobrą markę na rynku ukraińskim.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#BogusławZaleski">Ceniona jest tam nasza produkcja obuwnicza, artykuły spożywcze, sanitarne. Rynek ukraiński odbiera 80% produkcji Żerańskich Zakładów FSO, a Polski Zakład Ubezpieczeń w ostatnich miesiącach rozpoczął działalność na ubezpieczeniowym rynku Ukrainy. Ukraińscy kupcy odzieży i obuwia są cenieni na łódzkich targach odzieży. Ukraińcy inwestorzy są zainteresowani m.in. polskim przemysłem samochodowym. Finalizowany jest projekt dotyczący udziału ukraińskich firm w rewitalizacji Zakładów FSO. Nie oznacza to wzrostu obrotów handlowych w stosunkach gospodarczych. Pojawiają się również sygnały niepokojące. Na Ukrainie zostały zlikwidowane specjalne strefy ekonomiczne, na czym straciło 70 polskich przedsiębiorstw oraz inne miejscowe i obce firmy. Staramy się w kontaktach z rządem ukraińskim domagać rewizji obecnych rozwiązań. Służymy też odpowiednimi rozwiązaniami problemu dotyczącymi przygotowań Polski do członkostwa w Unii Europejskiej. Sprawy gospodarcze będą istotną częścią rozmów premiera Marka Belki z panią premier Julią Tymoszenko już niebawem. 10 czerwca w Kazimierzu odbędzie się spotkanie szczytu Grupy Wyszehradzkiej i Ukrainy, na które została zaproszona pani premier Tymoszenko. Będzie więc okazja, żeby bezpośrednio i na bieżąco w czworokącie z Ukrainą omawiać te problemy. W wypowiedziach publicystycznych pojawia się pytanie, czy Polska marnuje sukces odniesiony podczas pomarańczowej rewolucji. Chciałbym powiedzieć, że według wiedzy Ministerstwa Spraw Zagranicznych Polska nie tylko nie marnuje tego sukcesu, ale ma nowe oferty związane z kolegium lubelskim, z unijnym planem działania, z rozwojem wymiany handlowej. Niepokojące jest, że nie wszystkie nasze oferty są wykorzystywane przez Ukraińców, ale jest też specyficzna sytuacja władzy ukraińskiej. Stosunki polsko-ukraińskie bywają określane mianem trudnego sąsiedztwa. To prawda, że w niektórych miejscach to sąsiedztwo było trudne, o czym w polskim Sejmie wiadomo. Sejm wielokrotnie zajmował się problematyką Cmentarza Orląt Lwowskich. Jesteśmy bardzo blisko rozwiązania tego problemu. Jest prośba strony ukraińskiej, żeby teraz, aż do momentu, kiedy zostanie podpisane porozumienie, dać trochę oddechu Ukraińcom i nie powodować zadrażnień w tej sferze społecznej. Przez ministra A. Przewoźnika został ostatecznie ustalony napis na kamieniu, który będzie centralną częścią pomnika. Brzmi on następująco: „Tu leży żołnierz polski poległy za ojczyznę”. Wracają również pomniki francuski i amerykański. Z punktu widzenia naszych oczekiwań, uzyskaliśmy prawie 90% tego, czego Polska się domagała. Byłoby dobrze, gdyby to zostało zrealizowane. Powtarzam raz jeszcze, że jest oczekiwanie strony ukraińskiej, iż w ciągu najbliższych dni, aż do momentu, kiedy porozumienie zostanie ostatecznie podpisane, przyjmiemy postawę oczekiwania, aby nie antagonizować ukraińskiej opinii publicznej i żeby wszystkie decyzje podjęte i realizowane przez prezydenta Wiktora Juszczenkę mogły zostać definitywnie zrealizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyJaskiernia">Otwieram debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarekJurek">Chciałbym zapytać pana ministra o ocenę i prognozy sytuacji na Ukrainie. Interesuje mnie, na ile realne są rozbieżności wewnątrz nowego obozu rządzącego na Ukrainie - chodzi o rozbieżności między prezydentem Wiktorem Juszczenką i premier Julią Tymoszenko. Na ile mogą one wpłynąć na ukraińską politykę zagraniczną i na stosunki polsko-ukraińskie?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze wystąpienia w debacie i dodatkowe pytania? Skoro nie ma, proszę pana ministra o ustosunkowanie się do kwestii poruszonej przez posła Marka Jurka.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#BogusławZaleski">To prawda, że ostatnio pojawiają się informacje i spekulacje prasowe na temat rozbieżności pomiędzy prezydentem Wiktorem Juszczenko i panią premier Julią Tymoszenko. One są oczywiste i naturalne, bowiem kiedy opada fala nastrojów rewolucyjnych, pojawia się rzeczywistość. Wydaje się, że prezydent Wiktor Juszczenko widzi politykę ukraińską bardziej długofalowo aniżeli pani premier Julią Tymoszenko, która chciałaby rozwiązywać problemy już, natychmiast i ma bardziej populistyczne podejście do rzeczywistości. Kadencja prezydenta Wiktora Juszczenki pozwala mu na to, żeby widzieć sprawy w dłuższej perspektywie. Jeśli mówimy o istniejących rozbieżnościach pomiędzy prezydentem Wiktorem Juszczenko i premier Julią Tymoszenko, powinniśmy ujmować to w kategoriach różnych wizji zarówno strategii, jak i taktyki, natomiast cel jest ten sam. Zarówno prezydent Wiktor Juszczenko, jak i pani premier Julia Tymoszenko chcieliby tego samego, czyli jak najszybszych związków Ukrainy z Europą, natomiast prezydent Wiktor Juszczenko widzi to w perspektywie nie antagonizującej Rosji, bowiem gospodarka ukraińska w dużym stopniu zależy od powiązań z Rosją. Jest to kwestia bezpieczeństwa energetycznego, surowcowego, a także Rosja stanowi ogromny rynek zbytu towarów ukraińskich. Łatwo byłoby zdusić gospodarkę ukraińską poprzez populistyczne, ale z punktu widzenia długofalowych interesów Ukrainy i Europy niekorzystne, działania. Im mniej napięć wewnątrz Ukrainy, tym lepiej dla Ukrainy, dla Polski i dla całej Europy. Wspieramy zatem działania prezydenta Wiktora Juszczenki. 10 czerwca br. będzie okazja, żeby porozmawiać z panią premier Julią Tymoszenko i wyjaśnić, na ile wszystkie te działania, które zaproponowała pani premier, są częścią akcji skierowanej ku społeczeństwu, żeby studzić nastroje, a na ile to jest strategia państwa. Niepokój, który wyraził poseł Marek Jurek, obecny jest we wszystkich elitach. Problem dostrzegają również osoby zajmujące się w MSZ tą problematyką. W naszym rozumieniu nie jest to na razie problem bezpośrednio nas dotykający.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarianPiłka">Chciałbym zapytać o kwestię ropociągu Brody-Płock-Gdańsk. Ostatnio ukazała się informacja na temat rzeczywistych możliwości budowy. Kapitał kazachski jest zainteresowany zainwestowaniem w ten ropociąg. Drugie pytanie dotyczy stosunków kościelnych. Oprócz Cmentarza Orląt Lwowskich mieliśmy do czynienia, zwłaszcza na terenie byłej Galicji, z całym szeregiem trudnych sytuacji w kwestii zwrotu kościołów. We Lwowie jedyne kościoły, które funkcjonują, to te, które działały w okresie komunistycznym. Czy po pomarańczowej rewolucji i po zmianie władzy jest lepszy klimat, jeśli chodzi o kwestię nauczania języka polskiego i promocję polskiej kultury?</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JerzyJaskiernia">Czy są dalsze pytania? Skoro nie ma, proszę pana ministra o uzupełniającą odpowiedź.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#BogusławZaleski">Odpowiadam na pierwsze pytanie. Przedwczoraj przyjąłem ambasadora Kazachstanu, który przyszedł do mnie z oficjalną informacją dotyczącą wspólnej deklaracji prezydentów Kazachstanu i Ukrainy. Ze strony kazachskiej jest zainteresowanie uczestnictwem w przedłużeniu ropociągu Odessa-Brody-Gdańsk, co również dla Kazachstanu stanowi alternatywne rozwiązanie, jeśli chodzi o transport ropy z tego kraju. Zainteresowany jest również koncern amerykański. List ze strony premiera Kazachstanu w tej sprawie powinien wkrótce dotrzeć do premiera RP. Po oświadczeniu prezydentów Wiktora Juszczenki i Nursułtana Nazarbajewa będzie oficjalny list, co zapowiedział ambasador Kazachstanu. W dniu dzisiejszym ambasador Kazachstanu wyjechał do Astany z naszym poparciem dla projektu. W czasie rozmowy, którą z nim odbyłem oraz rozmowy przeprowadzonej przez ministra Kluczkowskiego w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, inicjatywa ta została przyjęta z zadowoleniem. Wiąże się to z rozpisanym już przez Unię Europejską przetargiem na studium opłacalności zarówno ekonomicznej, jak i strategicznej przedłużenia ropociągu, zatem wpisuje się w tezę, że mogłoby stanowić dla Polski, Ukrainy, a w perspektywie Azji Centralnej, dodatkowe źródło eksportu bądź dywersyfikacji źródeł energii. Ta inicjatywa wpisuje się w naszą koncepcję dywersyfikacji źródeł energii. Drugie pytanie dotyczyło roli i miejsca kościoła katolickiego na Ukrainie. Nie jest to łatwy problem ze względu na wiadomą reakcję cerkwi rosyjskiej oraz ukraińskiej. Polska i polski Kościół oskarżany jest o prozelityzm. Wiadomo, że 95% wszystkich misjonarzy i księży na Ukrainie to obywatele pochodzenia polskiego bądź wprost obywatele polscy. Istotne są problemy z restytucją mienia polskich kościołów katolickich. Sprawy te są rozwiązywane z pomocą polskich placówek dyplomatycznych, jak i placówek konsularnych. Nie jest to łatwe, nie tylko dlatego, że dotyczy to okresu sprzed 70–90 lat, ale również dlatego, że te obiekty często są tak zrujnowane, iż nie nadają się do odbudowy. Jednym z przykładów była sprawa kościoła, w którym pochowany był ostatni król Polski, a który przez lata stanowił magazyn nawozów. Dziś sprawdzane jest, na ile odbudowa świątyni barokowej w Połczynie, w dawnym majątku Czartoryskich, jest możliwa. Takich obiektów są dziesiątki na terenie Ukrainy, Białorusi. Rozmowy w tej sprawie trwają. Prowadzone są zarówno na szczeblu rządowym, jak również przez polski Kościół katolicki.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#MarianPiłka">Największe problemy stwarza nie tyle cerkiew prawosławna, ile kościół grekokatolicki na terenie Lwowszczyzny. Przed kilku laty w materiałach MSZ wymienianych było szereg kościołów, o których odzyskanie walczyły polskie społeczności, ale napotykały na silną blokadę.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#BogusławZaleski">Nie chciałbym mówić z pamięci, bo nie pamiętam statystyk. Jesienią ubiegłego roku byłem we Lwowie i odwiedziłem kilka świątyń polskich, które są już odrestaurowane i działają. Mam na myśli katedrę rzymskokatolicką i grekokatolicką. Jak mi opowiadali przedstawiciele Polonii, problemem jest nie tylko odzyskanie kościołów, ale ich utrzymanie. Nie ma środków na utrzymanie tych świątyń, na ich renowację, a społeczność polska na Ukrainie jest biedna. Bez pomocy macierzy ci ludzie nie są w stanie utrzymać obiektów sakralnych. Myślę, że problem jest szerszy, sprowadzający się nie do kwestii - czy i jak odzyskać, ale dla kogo odzyskać. Dzisiaj społeczność polska na Ukrainie jest o kilka milionów osób mniejsza. Kościół rzymskokatolicki na Ukrainie jest również mniejszy. Utrzymanie i renowacja świątyń kosztuje ogromne pieniądze. Chciałoby się, żeby te świątynie zostały zrekonstruowane zgodnie z zasadami konserwacji, bo są to zazwyczaj zabytki z XVIII i XIX w. Zapisuję sobie ten problem i poproszę prof. Kowalskiego, który w MSZ odpowiada za restytucję dóbr kultury polskiej i ma pełną statystykę obiektów sakralnych, żeby przygotował dla pana posła odpowiednią informację na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MarianPiłka">Myślę, że rozmowy bezpośrednio z kardynałem Huzarem mogłyby przynieść efekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#BogusławZaleski">Rozmawiamy i z kardynałem Huzarem, i z kardynałem Jaworskim. Obaj kardynałowie byli kandydatami zgłoszonymi przez konsula generalnego we Lwowie, pana Osuchowskiego, do nagrody im. Andrzeja Drawicza. Kardynałowie Huzar i Jaworski znaleźli się na drugim miejscu, natomiast pierwsze miejsce zajął prof. Koprowski, twórca sukcesu szczepionki Heinego-Medina w Polsce. Zgłosiłem obu kardynałów do nagrody ministra spraw zagranicznych. Jestem przewodniczącym zespołu, który tę nagrodę przyznaje i mam nadzieję, że zdołam przekonać zespół do przyznania tej nagrody za obecny rok obu kardynałom. Była to kolejna okazja, żeby spotkać się z nimi i podjąć te sprawy, o których na forum publicznym dyskutuje się znacznie trudniej. Mogę obiecać panu posłowi, że ten temat będzie również przedmiotem mojej rozmowy z obu kardynałami. Ich rolę dla pojednania polsko-ukraińskiego oraz rzymskokatolickiego i greckokatolickiego oceniam bardzo wysoko. To, co zrobili we Lwowie i na całej Ukrainie na płaszczyźnie pojednania narodów i jedności chrześcijan, jest godne uznania. Odpowiadam na trzecie pytanie dotyczące edukacji. Ukraina jest biednym państwem. Polska jest wielokrotnie bogatsza od Ukrainy, a ma trudności z przekazywaniem środków na szkolnictwo mniejszości litewskiej, ukraińskiej, białoruskiej. Możecie sobie państwo wyobrazić, jak trudno jest społeczności ukraińskiej przeznaczać środki na rzecz mniejszości narodowych. Resorty edukacji narodowej oraz spraw zagranicznych starają się wspierać polskie szkolnictwo na Ukrainie poprzez drukowanie podręczników w Polsce i przesyłanie na Ukrainę, poprzez przekazywanie pomocy naukowych, telewizorów. Problem jest trudny, ale nie tak trudny, jak na Litwie, gdzie ma on charakter bardziej ideologiczny. Na Ukrainie komplikacje wynikają z ograniczonych środków. Senat RP jest opiekunem Polonii za granicą. Gdyby pan poseł wspomógł te oczekiwania Polaków ukraińskich poprzez rozmowy ze swoimi kolegami z senackiej Komisji Polonii i Wychodźstwa, mogłoby to pomóc sprawie. Nie są to ogromne środki, bo Polonia za granicą liczy 10–12 mln. Oczywiście środki skierowane są głównie na Wschód, ale wciąż są stosunkowo małe. Obecnie działa Towarzystwo Kultury Polskiej Ziemi Lwowskiej liczące 2300 osób, które jest aktywne w tej dziedzinie. Mamy 230 punktów nauczania języka polskiego, w których uczy się ok. 13 tys. dzieci i młodzieży. Powtarzam, że jest to problem trudny. W czasie swojego pobytu we Lwowie spotkałem się z Polakami, również z panią Janiną Zamoyską, która jest matką Polonii lwowskiej. Jestem tak zafascynowany panią Janiną, jak mało kim. Ona przetrwała tam od urodzenia po dzień dzisiejszy. Opowiem państwu piękną anegdotę. Wychodząc od pani Janiny Zamoyskiej, powiedziałem: „Życzę pani stu lat”. Ona spojrzała na mnie i mówi: „Dziecko, jakich stu lat? Ja mam 96 lat i jeszcze wiele do roboty”. Trzeba państwu wiedzieć, że pani Janina mieszka w domu swoich rodziców. Jest to nieduża toskańska willa w samym centrum Lwowa, pełna pamiątek rodzinnych i atmosfery kresowej Rzeczypospolitej. Wychodząc, zapytałem: „Kiedy możemy spodziewać się pani w kraju?”. Moja rozmówczyni odpowiedziała: „Jak to w kraju? Ja jestem w kraju. To wyście stąd wyjechali”. To oddaje sposób myślenia tej najstarszej zakorzenionej Polonii, która jest u siebie.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#BogusławZaleski">To jest sposób myślenia, który pozwolił przetrwać dziesiątkom tysięcy Polaków na obczyźnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#MarianCuryło">Pan minister wspomniał, że nastroje rewolucyjne na Ukrainie opadły i zaczyna się szarość dnia codziennego.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#BogusławZaleski">Nie użyłem takiego sformułowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#MarianCuryło">Rozpoczęła się rzeczywistość dnia codziennego. Gospodarka ukraińska jest powiązana z gospodarką rosyjską. Odwrócenie się Rosjan od Ukrainy wywołało jeszcze większą biedę w tym kraju. Część przedsiębiorstw, w tym polskich, może w tę niszę wkroczyć. Towary ukraińskie są zbywalne tylko na Ukrainie. Nie są to towary wysokiej jakości. Część Ukraińców zauważa, że pomarańczowa rewolucja oddała im wilczą przysługę, a także, że Polacy są odpowiedzialni za ten stan rzeczy. Jaki jest stosunek Ukraińców do Polaków? Jakie są ich odczucia w kwestii Cmentarza Orląt Lwowskich? Czy spotkał się pan z jakimiś uszczypliwymi słowami pod adresem Polski?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#BogusławZaleski">Nie raz się spotkałem z uszczypliwymi uwagami dotyczącymi Polski i naszych aspiracji przewodzenia, bycia promotorem różnych zjawisk, i to z różnych stron, nie ze strony Ukrainy. Trzy dni temu spotkałem się z panią wiceminister kultury Ukrainy, która była polskim gościem. Przyjechała z grupą przedstawicieli ukraińskich organizacji pozarządowych. Ukraińcy przyjechali, żeby podziękować za to wszystko, co już zostało zrobione, jeśli chodzi o przekazywanie im wiedzy, doświadczeń, umiejętności, a także, żeby poprosić o dalszą pomoc, aby jeszcze głębiej włączać ich do tych programów europejskich i polskich, które kształcą w dziedzinie samorządności, społeczeństwa obywatelskiego, samoorganizacji. Nie ma żadnych wątpliwości, że każda rewolucja ma swoją specyfikę. Jest okres przedrewolucyjny, rewolucja, okres porewolucyjny. Są to pewne socjotechniczne wydarzenia. W pewnym momencie część społeczeństwa zyskuje, część traci. Są ludzie bardziej przedsiębiorczy i mniej przedsiębiorczy. Z tym samym mamy do czynienia w naszym kraju. Społeczeństwo polskie jest w zupełnie innym miejscu niż 15 lat temu i generalnie sytuacja społeczeństwa i kraju zmieniła się na lepsze. Od pomarańczowej rewolucji minęło niespełna pół roku. Procesy porewolucyjne nie ustały. Nie możemy z całkowitą pewnością stwierdzić, w jakim kierunku nastąpią zmiany. Wspomaganie pozytywnych procesów przemian jest naszym obowiązkiem i naszym interesem. Im szybsza, głębsza, bardziej wszechstronna będzie współpraca z Ukrainą, tym bardziej będziemy pomagali Ukrainie i społeczeństwu ukraińskiemu. Obecnie nasze obroty handlowe wynoszą 3 mld USD. Pod koniec ubiegłego roku inwestycje polskie wyniosły ponad 190 mln USD. Tylko w ciągu minionego roku wzrosły one o 40 mln USD. W 2004 r. eksport wzrósł o ponad 30%. To pokazuje skalę powiązań gospodarek obu krajów. Niestety, zmieniły się przepisy na Ukrainie. Mamy problemy dotyczące VAT, ceł, a także związane z likwidacją specjalnych stref ekonomicznych, na czym traci 70 polskich przedsiębiorstw. Rozmawiamy ze stroną ukraińską na szczeblu rządowym. Rozmowy prowadzą także samorządy gospodarcze. Im mniej się o tym mówi, tym lepiej załatwia się poszczególne kwestie. Problemy są rozstrzygane zarówno na poziomie regionalnym, gdyż część spraw jest w gestii gubernatorów, jak i na poziomie centralnym. Wiele sobie obiecujemy po spotkaniu z panią premier Julią Tymoszenko, które odbędzie się 10 czerwca w Kazimierzu. Te rozmowy mogą przynieść wiele dobrych informacji. Spodziewamy się, że pani premier przyjedzie z pewnymi propozycjami. Ukrainie też zależy na pogłębieniu związków z Unią Europejską poprzez Polskę.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekJurek">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos w debacie? Nie ma zgłoszeń. Czy pan minister zechciałby na zakończenie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#BogusławZaleski">Jest plan współpracy z Ukrainą, jest pozytywny program i strategia rządu polskiego, jeśli chodzi o tworzenie powiązań Ukrainy z Europą. Naszym strategicznym celem jest doprowadzenie do tego, żeby wiązać Ukrainę z Polską i Europą. Departament odpowiedzialny za współpracę ze Wschodem robi wszystko w tym przedmiocie. W bieżącym i przyszłym roku znacząca część środków zostanie przekazana dla tych organizacji pozarządowych, które będą współpracowały z Ukrainą. Są także środki Unii Europejskiej oraz amerykańskie skierowane na Ukrainę. To daje podstawę do optymizmu, albowiem rokrocznie kilkanaście tysięcy młodych ludzi z Ukrainy i z Polski spotyka się, dyskutuje, rozmawia i uczy się nawzajem.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#MarianPiłka">Czy będzie zwiększona liczba stypendiów dla studentów ukraińskich na polskich uczelniach?</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#BogusławZaleski">Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ większość uniwersytetów podejmuje takie decyzje samodzielnie. My namawiamy polskie uniwersytety i uczelnie prywatne do fundowania takich stypendiów. W zeszłym roku Uniwersytet Warszawski ufundował 12 stypendiów dla studentów afgańskich. Obecnie uniwersytety same z siebie, mając źródła dofinansowania w postaci studiów zaocznych i wieczorowych, zwracają się ku społeczeństwom państw rozwijających się i politycznie nam bliskich, żeby oferować kursy, szkolenia, studia doktoranckie. Nie znam tej statystyki. Ona jest dostępna tylko w części, bowiem za bieżący rok będziemy mieli dane w przyszłym roku, a do końca wakacji uzyskamy dane za pierwsze półrocze br. Jak już wspomniałem, zamierzamy Kolegium Europejskie Uniwersytetów Polskich i Ukraińskich z siedzibą w Lublinie przekształcić w regularną uczelnię. Ta uczelnia byłaby współfinansowana przez Polskę i Ukrainę, a także korzystałaby z dotacji europejskich. Byłoby to w skali roku kilkadziesiąt stypendiów, co przemnożone przez kolejne roczniki dawałoby w 5-leciu kilkaset miejsc. Absolwenci tej uczelni stawaliby się ambasadorami współpracy polsko-ukraińskiej. Prezydent, premier, ministrowie spraw zagranicznych i edukacji blisko w tym przedmiocie współpracują.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarianPiłka">Warto dodać, że Seminarium Duchowne w Lublinie rokrocznie przyjmuje 10 kleryków grekokatolickich już od wielu lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BogusławZaleski">To nie jest ujmowane w statystykach państwowych, bowiem seminaria nie mają obowiązku przekazywania tej informacji. Pan dyrektor podpowiada mi, że obecnie w samym Lublinie studiuje ok. 600 studentów z Ukrainy.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#MarianPiłka">Są to zapewne głównie Polacy?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#BogusławZaleski">Nie. Część z nich pochodzi z małżeństw mieszanych bądź są to Ukraińcy. Język polski wciąż jest na Ukrainie językiem atrakcyjnym. Państwo pamiętają, że 15 lat temu nie można było porozumieć się w języku polskim. Litwini odmawiali bowiem mówienia po polsku. Ostatnio odbywałem wiele spotkań z różnymi politykami litewskimi, którzy 15 lat temu w ogóle nie chcieli rozmawiać po rosyjsku ani po polsku, tylko np. po angielsku. Dziś, kiedy zwracamy się do nich po angielsku, słyszymy: „Ja znam polski”. Nastąpiło zatem pozytywne odreagowanie i lęk przed zawłaszczeniem kulturowym, charakterystyczny dla małych narodów stracił na sile.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MarekJurek">Panie pośle, już zakończyliśmy debatę.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#MarianCuryło">Mój przedmówca prezentował wypowiedzi świadczące o polskim fanatyzmie religijnym, więc chciałbym zapytać, czy Ukraińcy nie są wystraszeni polskim fanatyzmem.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#MarekJurek">Jestem przestraszony pana fanatyzmem proceduralnym. Zakończyliśmy omawianie tego punktu porządku obrad. Czy w sprawach różnych ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie ma zgłoszeń. Dziękuję za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>