text_structure.xml
107 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam serdecznie wszystkich państwa: członków Komisji, ministrów reprezentujących rząd oraz przedstawicieli biur Kancelarii Sejmu. Porządek obrad otrzymaliście państwo w zawiadomieniu. Chcę zaproponować uzupełnienie tego porządku obrad o cztery punkty ze względu na prośbę rządu, która dzisiaj została do nas skierowana. Chodzi o cztery dokumenty, które miały być rozpatrywane na następnym posiedzeniu Komisji, ale rząd zgłosił do nich zastrzeżenia parlamentarne, więc jeżeli udałoby się nam rozpatrzyć dzisiaj te dokumenty, zastrzeżenia zostałyby zdjęte. Chodzi o następujące dokumenty:</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#RobertSmoleń">1) wniosek dotyczący decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie na rynek żywności i składników żywności wytworzonych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy linii MON 863 jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/338),</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#RobertSmoleń">2) projekt decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu chleba żytniego z dodatkiem fitosteroli/fitostanoli jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/340),</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#RobertSmoleń">3) projekt decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu kiełbas z dodatkiem fitosteroli/fitostanoli jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/341),</u>
<u xml:id="u-1.4" who="#RobertSmoleń">4) projekt decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu chleba żytniego z dodatkiem fitosteroli/fitostanoli jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/344).</u>
<u xml:id="u-1.5" who="#RobertSmoleń">Czy jest sprzeciw wobec uzupełnienia porządku obrad o te cztery punkty? Nie słyszę. Rozpatrzymy te punkty jako XIII, XIV, XV i XVI, a punkt „Sprawy bieżące” będzie miał numer XVII. Czy są inne uwagi do projektu porządku obrad? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła projekt, który został przedłożony w imieniu prezydium, wraz z poprawką. Przystępujemy w związku z tym do rozpatrzenia pkt I, czyli w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie zawarcia Protokołu zmieniającego Układ o Stabilizacji i Stowarzyszeniu pomiędzy Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi z jednej strony, a Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii z drugiej strony, dotyczącego kontyngentu taryfowego na przywóz do Wspólnoty cukru i produktów cukrowniczych pochodzących z Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii (COM(2005) 383 końcowy). Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Andrzeja Kowalskiego, którego serdecznie witam i proszę o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejKowalski">Do tej pory Republika Macedonii korzystała z preferencyjnych, zerowych stawek celnych. Obecnie proponuje się, że zostanie nałożony kontyngent na analogicznych zasadach, czyli przy zerowej stawce, natomiast po przekroczeniu kontyngentu będą obowiązywały cła. Jest to rozwiązanie kierunkowo dobre, natomiast zwracamy uwagę, że proponowany kontyngent w wysokości 7 tys. ton jest zbyt wysoki i, nawiasem mówiąc, o ile pamiętam, przekracza on wielkość produkcji w Macedonii. Z kolei jednak ta wielkość jest tak mała, że jej wpływ na rynek, ceny i wszelkie skutki ekonomiczne będzie niewielki. Podsumowując: co do kierunku - jest to dla nas korzystne, co do wysokości - zwracamy uwagę, że być może jest zbyt duża.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#RobertSmoleń">Czy w związku z tym rząd będzie postulował jakiś inny pułap jeśli chodzi o ten kontyngent?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejKowalski">Zgłosimy to, natomiast jeżeli inne kraje nas nie poprą, wydaje się, że nie warto znowu wychodzić na zaoczne stanowiska.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#RobertSmoleń">A jak wysoki byłby to pułap?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejKowalski">Myślę, że około 5 tys.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję. Czy są uwagi do stanowiska rządu? Nie słyszę. Rząd zwraca uwagę na to, że kontyngent proponowany przez Komisję Europejską jest zbyt wysoki i zamierza postulować obniżenie go o 2 tys. ton, ale zdaniem rządu nie jest to sprawa pierwszorzędnej wagi. W związku z tym myślę, że możemy skwitować ten punkt stwierdzeniem, że Komisja nie wnosi uwag do tego projektu dokumentu. Czy jest sprzeciw wobec takiej konkluzji? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zawarcia Protokołu zmieniającego Układ o Stabilizacji i Stowarzyszeniu pomiędzy Wspólnotami Europejskimi i ich Państwami Członkowskimi z jednej strony, a Byłą Jugosłowiańską Republiką Macedonii z drugiej strony, dotyczącego kontyngentu taryfowego na przywóz do Wspólnoty cukru i produktów cukrowniczych pochodzących z Byłej Jugosłowiańskiej Republiki Macedonii (COM(2005) 383 końcowy) i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu dokumentu. Zamykam na tym rozpatrywanie pkt I i przechodzimy do rozpatrzenia pkt II, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady w sprawie wspólnej organizacji rynków w sektorze nasion (COM(2005) 384 końcowy). Rząd jest również reprezentowany przez pana ministra Andrzeja Kowalskiego, którego proszę o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejKowalski">Projekt wprowadza rozszerzoną w stosunku do obecnie obowiązującej listę gatunków, których import będzie monitorowany i będzie wymagał pozwoleń. Umożliwi to lepsze monitorowanie wspólnotowego rynku i, patrząc z punktu widzenia ochrony rynku krajowego, jest to rozporządzenie korzystne.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#RobertSmoleń">Czy są uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie wspólnej organizacji rynków w sektorze nasion (COM(2005) 384 końcowy) i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu dokumentu. Zamykam rozpatrywanie pkt II i przechodzimy do rozpatrzenia pkt III, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady w sprawie wspólnej organizacji rynków w sektorze chmielu (COM(2005) 386 końcowy). Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Andrzeja Kowalskiego, którego proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejKowalski">To rozporządzenie ma charakter typowo porządkujący wcześniejsze rozporządzenie. Nowelizowany był w różnych miejscach cały szereg aktów. Ten projekt porządkuje te nowelizacje. Jest to typowy zabieg legislacyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#RobertSmoleń">Czy są uwagi? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący rozporządzenia Rady w sprawie wspólnej organizacji rynków w sektorze chmielu (COM(2005) 386 końcowy) i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu dokumentu. Zamykam na tym rozpatrywanie pkt III i przechodzimy do rozpatrzenia pkt IV, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1493/1999 w sprawie wspólnej organizacji rynku wina (COM(2005) 395 końcowy). Rząd jest również reprezentowany przez pana ministra Andrzeja Kowalskiego, którego proszę o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejKowalski">Ten akt prawny obejmuje Polskę strefą A uprawy winorośli. Będziemy mogli produkować na rynek. Polska od dawna o to zabiegała, jest to więc efektem kilkumiesięcznych starań.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#RobertSmoleń">Czy są uwagi? Nie słyszę. Jako poseł wybrany w regionie, który stara się odbudować kulturę uprawy winorośli i produkcji wina, czyli w regionie lubuskim, chcę wyrazić zadowolenie z tego, że ta lista została rozszerzona o Polskę. W tej części Polski, ale również w innych jej częściach, o ile wiem, kształtuje się środowisko, które jest zainteresowane produkcją wina gronowego, w niewielkich ilościach, ale na rynek, więc jest to dobra wiadomość. Po wygłoszeniu tej opinii i uwagi stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 1493/1999 w sprawie wspólnej organizacji rynku wina (COM(2005) 395 końcowy) i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu dokumentu. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt V, czyli do rozpatrzenia w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności (11 października 2005 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Rząd jest reprezentowany przez panią minister Krystynę Gurbiel i pana ministra Jerzego Langera, których serdecznie witam. Zgodnie ze znowelizowaną ustawą rząd nadesłał pisemną informację o dokumentach, które będą rozpatrywane na tym posiedzeniu. Bardzo proszę panią minister i pana ministra o przedstawienie tych dokumentów, które są zawarte w informacji rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#KrystynaGurbiel">Jeśli chodzi o projekty aktów prawnych, które mają być rozpatrywane na tym posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności, to nie mamy takich. Oczywiście mogą się pojawić dokumenty w tzw. wykazie A, czyli wśród dokumentów wcześniej uzgodnionych i przyjmowanych bez dyskusji. W tej chwili nie mamy takich dokumentów i nie mamy też żadnej informacji o tym, czy takie dokumenty się pojawią. Jednak jak wiemy z doświadczenia, nie oznacza to pewności, że takie dokumenty się nie pojawią. Gdyby się pojawiły, to oczywiście niezwłocznie przekażemy Komisji informacje na ten temat. Poza kwestiami najistotniejszymi dla Polski, czyli 7. programem ramowym, co do którego mamy projekt decyzji PE i Rady, jest kilka ważnych punktów, za które odpowiada minister gospodarki i pracy. Po pierwsze, będą omawiane kwestie dotyczące poprawy jakości regulacji. To są kwestie, którymi Polska jest żywotnie zainteresowana. Komisja Europejska przedstawi stan prac w tym zakresie. Ponieważ to będzie informacja ze strony Komisji, Polska nie przewiduje zabierania głosu, bo nie będzie dyskusji. Są to jednak sprawy, do których Polska przywiązuje wagę i z zadowoleniem stwierdzamy postęp w pracach Komisji, w szczególności jeśli chodzi o to, co jest ważne, i co, jak sądzę, Komisji jest wiadome, że Komisja zidentyfikowała 31 propozycji aktów prawnych, które chce wycofać z procedury legislacyjnej ze względu na to, że w istocie nie są one tak potrzebne, jak się wydawało w momencie, kiedy były przygotowywane. Z punktu widzenia regulacji, na którą zwracamy uwagę, jest to sprawa bardzo ważna. Co jest również istotne, to dalsze prace nad upraszczaniem legislacji. Będzie raport z postępu tych prac, w którym znajdzie się informacja o obecnym ich stanie. Polska przyjmuje z zadowoleniem fakt, że prace nad upraszczaniem legislacji trwają. Trzecią kwestią w tym obszarze jest to, że będzie przedstawiony komunikat w sprawie kosztów administracyjnych. Będzie to istotny element związany z całą problematyką upraszczania funkcjonowania UE. Koszty administracyjne są w rezultacie pokrywane z budżetów krajów. Tak czy inaczej z zadowoleniem przyjmujemy fakt, że ten temat się pojawił w prezentacji Komisji Europejskiej. Będzie przedstawiona nota informacyjna ze wstępnymi konkluzjami, zbieżnymi w dużej części z wnioskami projektu pilotażowego w tym obszarze, który był realizowany w Polsce. Będzie to informacja ze strony Komisji i prezydencji. Natomiast przedmiotem dyskusji będzie problematyka dotycząca pakietu REACH, o którym niejednokrotnie mówiliśmy na posiedzeniach Komisji. Stanowisko rządu w tym zakresie zostało przygotowane kilka miesięcy temu i zaakceptowane przez Komisję do Spraw Unii Europejskiej. Pozostaje ono aktualne. Polska będzie się wypowiadać w tym obszarze na podstawie stanowiska rządu, udzielając odpowiedzi na pytania, które zostały przygotowane przez prezydencję i które będą przedmiotem dyskusji na posiedzeniu Rady. Będą to pytania dość szczegółowe, związane z obecnym etapem prac nad pakietem REACH. Jak państwo posłowie wiedzą, choćby z prasy, jest w tej chwili tendencja do pewnego łagodzenia proponowanych wcześniej bardzo restrykcyjnych przepisów dotyczących produktów chemicznych. To łagodzenie jest zgodne ze stanowiskiem Polski. Pytania, które zostaną zadane w dyskusji, będą dotyczyły przede wszystkim substancji produkowanych w zakresie od 1 do 10 ton na rok, czyli wprowadzanych na rynek unijny w stosunkowo małej ilości.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#KrystynaGurbiel">Pierwsze dotyczy tego, czy w stosunku do produktów, które nie wzbudzają podejrzeń na podstawie aktualnej wiedzy, powinny być wymagane tylko dostępne, istniejące dane, czy też powinna istnieć konieczność dokonywania dodatkowych analiz. Polska uważa, że powinno się wymagać tylko dostępnych i istniejących danych. Polska poprze więc propozycję maltańsko-słoweńską dotyczącą wymaganych informacji odnośnie do danej substancji oraz ograniczenia wymagań określonych w odpowiednich dokumentach związanych z pakietem REACH dla substancji, które są wprowadzane na rynek unijny w ilości od 10 do 100 ton rocznie. Kolejne pytanie dotyczy tego, czy wymaganie określenia, jaki zakres informacji i badań jest potrzebny, powinno spoczywać na rejestrującym, czyli danej firmie, czy też na agencji, która ma zostać powołana i nazwana Europejską Agencją Chemikaliów. Polska stoi na stanowisku, że podmiotem właściwym do określenia, czy powinien zostać dostarczony pełen zestaw informacji oraz do zażądania takiej informacji powinna być Europejska Agencja Chemikaliów, aby zapewnić spójne podejście do tej problematyki na całym obszarze jednolitego rynku. Następne pytanie dotyczy tego, czy wymagania odnośnie do przedstawianej informacji w przypadku substancji produkowanych lub importowanych w ilości powyżej 10 ton rocznie powinny zostać zmniejszone zgodnie z aktualną propozycją prezydencji lub w inny sposób. Polska poprze proponowane przez prezydencję zmiany. Pytanie ostatnie dotyczy tego, czy udostępnianie danych i ich wspólne przedstawianie Europejskiej Agencji Chemikaliów podczas rejestracji powinno być obowiązkowe, przy jednoczesnej możliwości wyrażania różnic w opiniach. W tym zakresie Polska nie zabierze głosu, ponieważ ten obszar nie jest szczegółowo regulowany w naszym dotychczasowym stanowisku, a konsultacje z sektorem chemicznym, które ostatnio nadal się odbywają, wskazują na niejednoznaczne jeszcze stanowisko w tym zakresie. W najbliższym czasie będziemy musieli sprecyzować to stanowisko, a na razie nie zabierzemy głosu w tej sprawie. Tak wygląda to, co Polska zamierza powiedzieć w odniesieniu do pakietu REACH. Jest to oczywiście kolejna faza dyskusji, która będzie się toczyła jeszcze przez długi czas. Ten pakiet jest też przedmiotem obrad PE. W zależności od przebiegu prac w PE będzie on wracał na posiedzenia Rady ds. Konkurencyjności. Na pewno więc jeszcze przez wiele miesięcy ten temat będzie przedmiotem obrad Rady na jej kolejnych posiedzeniach. Na tym zakończyłabym informacje, jeśli chodzi o elementy, które dotyczą ministra gospodarki i pracy, natomiast druga część posiedzenia Rady będzie poświęcona problematyce nauki i w tym punkcie rząd polski będzie reprezentowany przez pana ministra Michała Klajbera.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#RobertSmoleń">Rozumiem, że możemy prosić pana ministra o przedstawienie stanowiska rządu w tej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#JerzyLanger">Debata, która będzie się toczyła w trakcie posiedzenia Rady, w odniesieniu do 7. programu ramowego składa się z dwóch części. Pierwsza to przedstawienie decyzji PE i Rady dotyczącej 7. programu ramowego. Chciałbym zwrócić uwagę na niesłychanie istotny dla Polski fakt. Mianowicie, sprawozdawcą stanowiska parlamentu jest pan profesor Jerzy Buzek, były premier rządu Polski, i muszę powiedzieć, na podstawie swoich kontaktów zarówno z PE, jak i z Komisją Europejską, jest to niesłychanie silny akcent, który, ku mojej przykrości, w bardzo niskim stopniu jest odzwierciedlany w polskich mediach. Mówi się o innych sprawach, a o tym, że przedstawiciel Polski jest referentem jednego z najważniejszych w gruncie rzeczy aktów prawnych UE i jednego z najbardziej perspektywicznych i wizjonerskich dokumentów UE nie znajdujemy informacji w polskiej prasie. Pan profesor Jerzy Buzek, o czym chciałbym Komisji powiedzieć, praktycznie przez cały czas konsultuje się z MNI w zakresie spraw, które są obiektem naszego zainteresowania, oraz spraw, które wymagałyby wzmocnienia jeśli chodzi o strukturę 7. programu ramowego. I tu chciałbym wrócić do pewnego wydarzenia z historii. W dniu 2 czerwca odbyło się posiedzenie tej Komisji i z ogromną satysfakcją przyjęliśmy zdanie Komisji, które w pełni wspierało propozycje działań rządu jeśli chodzi o próbę wprowadzenia korzystnych zmian do 7. programu ramowego. Z wielką przyjemnością chciałbym powiedzieć, że większość tych zmian została wprowadzona do projektu 7. programu ramowego. Co więcej, we wszystkich opiniach, które miałem przyjemność słuchać na forum międzynarodowym, spotykam się z poparciem dla naszych propozycji. Wspiera je również pan profesor Jerzy Buzek, jako przedstawiciel parlamentu. Sprowadzają się one do tego, że trzeba zdać sobie sprawę, że Polska należy do krajów stosunkowo zapóźnionych i znacznie biedniejszych niż duża część Europy jeśli chodzi o infrastrukturę czy wykorzystanie potencjału intelektualnego naszego środowiska badawczego. Dlatego 7. program ramowy nie może być traktowany jedynie jako program wspierający najlepszych i najbogatszych, ale powinien również wspierać tych, którzy są znakomici. I rzeczywiście polskie środowisko badawcze zupełnie bez żadnego wstydu może być generalnie określane jako bardzo dobre, tylko niestety instrumenty do tej pory były niedostateczne. Mam nadzieję, że dzięki działaniom parlamentu i rządu zmiana, która nastąpiła w ostatecznym kształcie 7. programu ramowego pozwoli naszemu środowisku i Polsce w znacznie lepszy sposób wykorzystać potencjał badawczy, który tkwi w Polsce. Tyle ogólnych uwag. W czasie tego spotkania odbędzie się debata o charakterze politycznym, która w gruncie rzeczy sprowadzi się do tego, o czym mówiłem, tzn. powtórnego przeglądu i odpowiedzi na pytanie, czy wszystkie nowe instrumenty zaproponowane przez Komisję odpowiadają nam. Szczegółowe informacje zostały państwu posłom przedstawione i są w pełni zgodne ze stanowiskiem, które Komisja przyjęła kilka miesięcy temu. Jeśli można, powiem jeszcze dwa słowa na temat ostatniego punktu dotyczącego stanowiska Komisji. To nie jest dokument legislacyjny, a mówi o stanie i stosunku do prac badawczych w zakresie biotechnologii.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#JerzyLanger">W tej materii Polska nie będzie się więcej wypowiadała, ponieważ uważamy, że stanowisko przedstawione przez Komisję jest zgodne z naszymi interesami, jak również z opiniami wyrażanymi w szczególności przez parlament polski w zakresie tego, co jest dozwolone a co nie, jeśli chodzi o eksperymenty o charakterze genetycznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję. Ponieważ nie widzę chętnych do zabrania głosu w ogólnej części dyskusji, chciałbym przypomnieć odnośnie do pierwszej ze spraw, o której mówiła pani minister Krystyna Gurbiel, czyli odnośnie do pakietu REACH, że Komisja wydała w tej sprawie opinię nr 43 w dniu 20 maja 2005 r., jednak była to opinia wydawana na mocy Regulaminu Sejmu RP, a więc nie mająca konsekwencji ustawowych. W związku z tym chcę zaproponować Komisji, aby przyjąć ponownie tę opinię w nieco zmodyfikowanej formie, bo niektóre z postulatów zostały już wyczerpane. Proponuję więc, żeby pkt 1) opinii pozostał niezmieniony. Brzmi on następująco: „Zdaniem Komisji pakiet REACH mający zapewnić swobodny obrót chemikaliami na rynku wewnętrznym UE, a jednocześnie zagwarantować, że wprowadzenie do obrotu, import albo stosowanie tych substancji nie wpłynie szkodliwie na zdrowie ludzi i środowiska jest nadal bardzo kontrowersyjny w UE”. Jako pkt 2) umieścilibyśmy następujące stwierdzenie: „Komisja wyraża przekonanie, że wobec przygotowanych rozwiązań w ramach Światowej Organizacji Handlu konieczne jest skorelowanie prac w Polsce i całej UE, by uniknąć sytuacji, że po uchwaleniu pakietu REACH nastąpią kolejne zmiany wynikające z członkostwa Polski w WTO. 3). Zdaniem Komisji nie do zaakceptowania jest przyjęcie systemu, którego wdrożenie może się przyczynić do wzrostu kosztów funkcjonowania firm chemicznych w Polsce, powodującego zwolnienia grupowe pracowników i zmniejszenie zatrudnienia. 4) Wejście w życie pakietu REACH powinno być poprzedzone wystarczająco długim okresem przejściowym, aby ewentualne zmiany profilu produkcji lub charakteru działalności firm chemicznych nie spowodowały spadku konkurencyjności tych firm i polskiej gospodarki”. Pkt 5) to nowa sprawa, która wynika z tego, co pani minister mówiła, i z tego, co rząd przedstawił: „W sprawie danych dla substancji produkowanych lub importowanych w zakresie 1–10 ton na rok, niewzbudzających podejrzeń, Komisja wyraża opinię, że powinny być wymagane tylko dostępne istniejące dane. Polska powinna także poprzeć ograniczenie wymagań określonych w załącznikach 6–8 dla substancji w ilości 10–100 ton rocznie”. Pierwsze cztery punkty są powtórzeniem tego, co Komisja już przyjęła, ale, jak powiedziałem, w oparciu o inną podstawę prawną. Potwierdzenie tego stanowiska będzie miało w tej chwili konsekwencje ustawowe. Pkt 5) jest ustosunkowaniem się do bieżącego problemu, który będzie na tym posiedzeniu Rady dyskutowany. Czy w sprawie tej propozycji są jakieś uwagi ze strony państwa posłów? Pani minister? Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii w zaproponowanym brzmieniu? Nie słyszę uwag. Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię w sprawie pakietu REACH w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. Jeżeli chodzi o drugą część prezentacji stanowiska rządu na tę Radę, chcę zadać dodatkowe pytanie panu ministrowi. Ponieważ Komisja, jak pan minister zauważył, bardzo skrupulatnie i szczegółowo odniosła się do tego projektu, chcę zapytać, czy stanowisko, które pan minister prezentuje teraz i które pan minister lub pan minister Michał Klajber będziecie prezentować na posiedzeniu Rady, jest w pełni zbieżne z opinią, którą Komisja przyjęła, w szczególności w związku z punktem dotyczącym programu możliwości? Komisja przyjęła bowiem postulat, aby w budżecie programu możliwości podwoić kwotę komponentu „Regiony wiedzy” kosztem komponentu „Nauka w społeczeństwie”.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#RobertSmoleń">Z informacji rządu wynika, że sprawy budżetowe nie będą w tej chwili dyskutowane, ale czy możemy uznać, że ten postulat jest nadal aktualny i że rząd będzie go podtrzymywać?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JerzyLanger">Jeśli chodzi o ostateczne stanowisko wobec 7. programu ramowego, które rząd przedstawiał na różnych forach, w tym na Radzie ds. Konkurencyjności, a w szczególności na nieformalnym posiedzeniu w Cardiff, w pełni uwzględniało ono stanowisko Komisji z czerwca. Traktowaliśmy je jako obligacyjne dla rządu. Natomiast jeśli chodzi o stronę finansową sytuacja jest niestety, ośmielę się powiedzieć, dramatyczna, ponieważ do dzisiaj nie ma zgody co do budżetu UE, o czym wszyscy wiemy. Większość wie o dramatycznych skutkach w szczególności dla polityki spójności i zagrożeniach dla środków, które Polska ma uzyskać, natomiast znowu niewiele osób mówi na temat możliwego załamania tego programu, który również Komisja ustami pana przewodniczącego i jednego z członków Komisji oceniła jako jeden z najważniejszych dokumentów w historii UE. Niestety, jeżeli dyskusje na temat budżetu będą się toczyły w tym trybie i w taki sposób, to jesteśmy dosyć pesymistyczni jeśli chodzi o możliwość zrealizowania wszystkich programów, które zostały zapisane. Natomiast w przypadku poważnych ograniczeń pierwotnej wersji Polska usztywni swoje stanowisko jeśli chodzi o możliwość nie tyle odzyskiwania środków, ile wzmacniania instrumentów, które będą mogły w istotny sposób wzmocnić naszą pozycję. To, o czym pan przewodniczący zechciał powiedzieć, na pewno będzie uwzględnione w ostatecznej dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#RobertSmoleń">Chcę jeszcze uściślić, bo pan minister powiedział, że opinia Komisji była brana pod uwagę w prezentowaniu stanowiska do tej pory, ale rozumiem, że to samo będzie na posiedzeniu Rady ds. Konkurencyjności?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JerzyLanger">Oczywiście tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#RobertSmoleń">Chcę jeszcze zapytać, ponieważ napisaliśmy szereg bardzo szczegółowych uwag, dotyczących np. jakości tłumaczenia czy występowania pojęć, które nie są zdefiniowane w polskim prawie, czy te uwagi nadal są aktualne, czy zostały już poprawione? Mają one raczej charakter techniczny i może już nie trzeba ich ponawiać.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JerzyLanger">Jeżeli chodzi o uwagi czysto techniczne, na pewno zostały poprawione w obszarze, który jest w mojej jurysdykcji, natomiast pozwolę sobie powiedzieć, że na posiedzeniach KERM sprawa jakości tłumaczeń, szczególnie w odniesieniu do Traktatu Konstytucyjnego, a nie tylko do dokumentów niższego rzędu, kilkakrotnie była stawiana i jest to ogromny problem. Natomiast trzeba pamiętać, że niekoniecznie to strona polska odpowiada za te niedoróbki, które są ewidentne. Ministerstwo Spraw Zagranicznych dosyć długo przedstawiało stanowisko na ten temat. Tam, gdzie było to możliwe, ta opinia została wdrożona, przynajmniej jeśli chodzi o mój resort.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#RobertSmoleń">Gdyby jeszcze pan minister powiedział, bo bardzo interesująca jest ta uwaga, że w sekcji możliwości opowiadamy się za wprowadzeniem nowej zasady selekcji projektów o kryterium „Wpływ projektu na możliwość pełnego wykorzystania i rozwoju potencjału naukowego we wszystkich krajach członkowskich”. Rozumiem, że rząd będzie ten postulat przedstawiać. Jakie są szanse zdaniem pana ministra, żeby ten postulat uzyskał akceptację?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#JerzyLanger">Pozwolę sobie przypomnieć, że swego czasu to był punkt zapalny i niezrozumienie naszego postulatu spowodowało konieczność weta, które zgłosił pan minister Michał Klajber na posiedzeniu Rady prawie rok temu. W owym czasie nie było możliwości i woli politycznej, jak się okazało, żeby to w dostatecznym stopniu uwzględnić, natomiast w wyniku rozmów i działań przedstawicieli rządu, w szczególności pana profesora Michała Klajbera i moich, zdobyliśmy kilku sojuszników dla tej idei i myślę, że w tej chwili istnieje zgoda, aby taki element, być może nie na pierwszych stronach gazet, ale w trybie realnym został uwzględniony, i fakt, że osobą, która odpowiada za ten dział Komisji Europejskiej jest osoba pochodząca z nowych krajów członkowskich, oznacza znacznie większe zrozumienie niż to było rok temu. A na pewno rząd polski będzie tego bronił jako jednego z najważniejszych postulatów. To jest poza dyskusją.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#RobertSmoleń">Czy państwo członkowie Komisji macie jakieś dodatkowe pytania lub chcecie wyrazić jakieś uwagi? Nie słyszę. W takim razie chcę zaproponować, aby Komisja przyjęła opinię składającą się z dwóch punktów: „1) Komisja podtrzymuje swoje opinie wyrażone w opinii nr 47 uchwalonej na 85. posiedzeniu w dniu 2 czerwca 2005 r.; 2) Komisja wyraża opinię, że w sekcji możliwości zasady selekcji projektu do finansowania powinny zostać uzupełnione o kryterium „Wpływ projektu na możliwość pełnego wykorzystania i rozwoju potencjału naukowego we wszystkich krajach członkowskich”...”. Nie słyszę uwag. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii w tym brzmieniu? Nie słyszę uwag. Stwierdzam, że Komisja taką opinię przyjęła i jeszcze raz chcę powiedzieć, że uważamy, że jest to jeden ze szczególnie ważnych dokumentów w UE i wyrażam nadzieję, co oczywiście nie jest związane tylko z tym, co panowie ministrowie Michał Klajber i Jerzy Langer będą w stanie osiągnąć na tym posiedzeniu Rady, ale również z całym przebiegiem negocjacji nad Nową Perspektywą Finansową, że uda się doprowadzić do tego, że ten program wejdzie w życie i będzie mógł się przyczynić do finansowania polskiej nauki.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#JerzyLanger">Korzystając z okazji, ponieważ najprawdopodobniej jest to ostatnia możliwość spotkania się, chcę serdecznie podziękować Komisji, bo jeśli chodzi o politykę naukową UE stanowisko rządu i Sejmu było jednym z niewielu przykładów, kiedy Polska mówiła jednym głosem. Ogromne wsparcie ze strony parlamentu dla działań rządu powinno być odnotowane nie tylko grzecznościowo. Na ręce pana przewodniczącego składam podziękowania, nie tylko ode mnie jako od ministra, ale przede wszystkim jako od profesora i przedstawiciela środowiska naukowego. Mam nadzieję, że nowy parlament utrzyma standardy, które Komisja w tej materii wyznaczyła, a być może będą jeszcze lepsze.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję panu profesorowi za tę wysoką ocenę, którą sobie bardzo cenię. Chcę przypomnieć, że planowaliśmy doprowadzenie do tego, aby w Sejmie odbyła się debata na posiedzeniu planarnym na temat tego programu i perspektyw polskiej nauki w kontekście członkostwa w UE, ale to był czas, kiedy parlament kończył już swoją pracę i posłowie wkraczali w okres przygotowań do kampanii wyborczej, więc nie udało się takiej poważnej debaty zorganizować, ale przekażę ten pomysł mojemu następcy, nowemu przewodniczącemu Komisji do Spraw Unii Europejskiej, z prośbą, aby go podjąć i aby z inicjatywy tej Komisji taka debata mogła się odbyć. Proszę sekretariat, aby tę sprawę dopisać do listy spraw, które będę przekazywać mojemu następcy. Jeszcze raz dziękuję panu ministrowi. Pani minister podziękuję za chwilę, bo są jeszcze inne sprawy, które są w kompetencji ministra gospodarki i pracy i chciałbym je w tej chwili rozpatrzyć. Przechodzimy w związku z tym do rozpatrzenia pkt XI, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego dyrektywy PE i Rady zmieniającej dyrektywę 2000/14/WE w sprawie zbliżenia ustawodawstw Państw Członkowskich odnoszących się do emisji hałasu do środowiska przez urządzenia używane na zewnątrz pomieszczeń (COM(2005) 370 końcowy). Bardzo proszę panią minister o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#KrystynaGurbiel">Ta poprawka, która jest dzisiaj przedmiotem prezentacji Komisji wynika z faktu, że wtedy, kiedy aktualna dyrektywa była przygotowywana, przewidywano, że postęp w zakresie redukcji emisji hałasu w odniesieniu do pewnych typów urządzeń i maszyn będzie szybszy, niż to się obecnie okazało. W związku z tym powstała potrzeba złagodzenia, przynajmniej czasowego, pewnych wymogów tej dyrektywy w odniesieniu do pewnych typów urządzeń. Co do pewnych typów urządzeń istnieją niezbite dowody, że wprowadzenie tych ograniczeń w emisji hałasu, które były przewidywane w aktualnym tekście dyrektywy, do końca bieżącego roku jest technicznie niewykonalne. Ta poprawka ma więc umożliwić wprowadzanie do obrotu i oddawanie do użytku we Wspólnotach Europejskich, począwszy od przyszłego roku, takich urządzeń, które nie będą spełniać wymogów przewidzianych w pierwotnym tekście dyrektywy. Jest to rozwiązanie tymczasowe i w toku dalszych prac zostanie opracowany raport, na podstawie którego zostanie zaproponowana pełna ewentualna zmiana dyrektywy w tym obszarze. Dotyczy to ośmiu typów urządzeń, które są wymienione w tekście przekazanym Komisji. Oczywiście stanowisko rządu jest pozytywne wobec tej propozycji z przyczyn, których chyba nie muszę rozwijać, bo skoro od strony technicznej wprowadzenie tych norm jest niemożliwe, nie ma innego wyjścia, jak przynajmniej czasowo je zawiesić.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję. Nie widzę chętnych do zabrania głosu. W związku z tym stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący dyrektywy PE i Rady zmieniającej dyrektywę 2000/14/WE w sprawie zbliżenia ustawodawstw Państw Członkowskich odnoszących się do emisji hałasu do środowiska przez urządzenia używane na zewnątrz pomieszczeń (COM(2005) 370 końcowy) i postanowiła nie zgłaszać uwag do tego projektu dokumentu. Zamykam rozpatrywanie pkt XI i przechodzimy do rozpatrzenia pkt XII, czyli do rozpatrzenia wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie podpisania przez Wspólnotę Europejską Traktatu Wspólnoty Energetycznej i wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie zawarcia przez Wspólnotę Europejską Traktatu Wspólnoty Energetycznej (COM(2005) 435 końcowy). Proszę panią minister o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#KrystynaGurbiel">Tym razem mówimy o dwóch projektach. Projekt decyzji Rady w sprawie podpisania owego Traktatu oraz zawarcia przez WE Traktatu. Sam Traktat ma ustanowić Wspólnotę Energetyczną na szerokim obszarze geograficznym. W skład tej Wspólnoty wejdą nie należące do UE państwa bałkańskie, czyli: Albania, Bułgaria, Bośnia i Hercegowina, Chorwacja, Macedonia, Czarnogóra, Rumunia, Serbia, Tymczasowa Administracja Kosowa oraz Turcja. Traktat umożliwia również zainteresowanym sąsiadującym państwom trzecim, w szczególności Mołdawii, przystąpienie do tej Wspólnoty w roli obserwatora. W myśl Traktatu państwa, które nie są członkami UE, zobowiązują się do przyjęcia wspólnotowego dorobku prawnego dotyczącego nie tylko energii, ale także częściowo w tym obszarze, który dotyczy energii, ochrony środowiska i konkurencji. Chodzi więc o budowanie wspólnych ram działania w zakresie sektora energii, ochrony środowiska, konkurencyjności rynku oraz odnawialnych źródeł energii, a zwłaszcza o rozbudowę infrastruktury dla przesyłu energii elektrycznej oraz transportu surowców energetycznych oraz umacnianie jednolitego rynku europejskiego przez dążenie do wdrażania dyrektyw unijnych gazowej i elektrycznej. Ma to też służyć zapewnieniu bezpieczeństwa dostaw surowców energetycznych i współpracy w zakresie bezpieczeństwa energetycznego. Polska popiera inicjatywę podpisania tego Traktatu, przy czym, co jest istotne, chociaż, jak widać, Traktat ten dotyczy innego obszaru geograficznego, którym Polska pośrednio jest zainteresowana, w stanowisku rządu podkreśla się, że Traktat stwarza polskim przedsiębiorstwom warunki do zaangażowania się w międzynarodowe inwestycje infrastrukturalne, zwłaszcza w zakresie sieci gazu ziemnego. Powinien on też przyczynić się do wzrostu konkurencyjności gospodarek państw unijnych poprzez zniesienie barier technicznych i utrudnień w międzynarodowym przesyle energii i gazu. Tak że uważamy, że generalnie będzie to rozwiązanie korzystne dla gospodarki unijnej, w tym dla gospodarki Polski, zwłaszcza tych przedsiębiorstw, które funkcjonują na rynku energetycznym. Podpisanie Traktatu nie spowoduje bezpośrednich skutków prawnych, społecznych i finansowych dla naszego kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#ZygmuntWrzodak">Jak może być konkurencyjna cena energii elektrycznej i gazu w jednolitym rynku europejskim? Jak pani minister to widzi? Czy ceny rzeczywiście mogą być konkurencyjne według poszczególnych państw, czy w przyszłości ma to być jedna cena na energię i gaz, i oczywiście źródła odnawialnych energii?</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#RobertSmoleń">Czy są jakieś inne pytania? Nie słyszę. Bardzo proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#KrystynaGurbiel">Poproszę pana dyrektora Bolesława Reya o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#BolesławRey">Odpowiedź na pytanie o konkurencyjność na rynku energii jest w tym przypadku bardzo szeroka. Nie mamy bezpośrednich połączeń z tym regionem. Bardziej możemy dostrzegać konkurencyjność dotyczącą rynku gazu. Tamtędy ma przebiegać jeden z nowych gazociągów tranzytowych, który może doprowadzać gaz do Europy Centralnej i w tym zakresie jest możliwość zwiększenia konkurencyjności. Chodzi tu o gazociąg, który przebiega między innymi przez Turcję, Bułgarię i Rumunię, które są członkami tego Traktatu. Jeżeli chodzi o wpływ energii elektrycznej, to jest on mniejszy, jest to sprawa pośrednia zrównania energii w pewnym zakresie sektorowym, czyli np. regionalnym. Trudno w tej chwili mówić o bezpośrednim wpływie na nasz rynek. W zakresie gazu jest to możliwość dojścia innego gazu, z innego regionu, z inną ceną.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RobertSmoleń">Pytanie zostało zadane, odpowiedź została udzielona. Odnoszę wrażenie, że pan poseł Zygmunt Wrzodak nie do końca jest usatysfakcjonowany.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#JanŁopuszański">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że zanim zapadły kluczowe decyzje w sprawie tureckich negocjacji przedakcesyjnych do UE, były wprowadzane rozwiązania wiążące. To powoduje dodatkową wątpliwość, wynikającą nie tylko z tych problemów, które zasygnalizował pan poseł Zygmunt Wrzodak. Mam do pana przewodniczącego prośbę, lub raczej wniosek, abyśmy w tej sprawie przeprowadzili głosowanie nad projektem uchwały, który prezydium zaprezentuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#RobertSmoleń">Moją intencją było skwitowanie tego punktu poprzez stwierdzenie, że Komisja nie wyraża opinii w tej sprawie. Ale jeżeli ktoś z państwa przygotuje projekt opinii, to wówczas bardzo chętnie poddam go pod głosowanie, tak jak zawsze to czynię. Proszę więc, jeśli ktoś chce wyrazić opinię w tej sprawie, o sformułowanie projektu, który będę mógł poddać pod głosowanie. Powrócimy więc do rozpatrzenia tego punktu po jakimś czasie, a teraz przystąpimy do rozpatrzenia następnego pkt, czyli do rozpatrzenia pkt VI, czyli w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (12–13 października 2005 r.), w związku z zasięgnięciem opinii Komisji w tych sprawach. Bardzo proszę pana ministra Andrzeja Grzelaka reprezentującego rząd o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejGrzelak">W sprawie dotyczącej europejskiego nakazu zapłaty trzeba powiedzieć, że rozporządzenie, o którym jest tutaj mowa, jest kolejnym elementem budowy europejskiej przestrzeni prawnej, bezpośrednią odpowiedzią na jedną z konkluzji szczytu Rady Europejskiej z 1999 r. Jego celem jest ułatwienie dostępu do wymiaru sprawiedliwości w sprawach cywilnych. Syntetycznie można by powiedzieć, że chodzi o szybkie pozyskiwanie należności. Rozporządzenie pozwoli stworzyć w skali całej UE jednolitą uproszczoną procedurę dochodzenia roszczeń cywilno-prawnych w oparciu o dokumenty uzasadniające roszczenie powoda. Projekt w dyskutowanym w tej chwili kształcie w zależności od przebiegu dyskusji zbliży się do polskiego postępowania albo upominawczego, albo nakazowego uregulowanego w dziale V Kodeksu postępowania cywilnego. Można zatem powiedzieć, że Polska jest krajem UE, który posiada podobne narzędzia, natomiast kwestie, które tu powstają, będą w większym stopniu sprawiały trudności państwom, które takiego postępowania nie posiadają. Polska popiera ideę przyjęcia na szczeblu UE procedury nakazowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#RobertSmoleń">Czy to wszystkie dokumenty, które będą rozpatrywane na tym posiedzeniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejGrzelak">Nie. Jeżeli chodzi o projekt decyzji ramowej w sprawie zatrzymania danych telekomunikacyjnych, w odniesieniu do obecnej listy danych telekomunikacyjnych i obowiązku przechowywania danych telekomunikacyjnych przez okres 12 miesięcy projekt nie wykracza poza uregulowania zawarte w prawie telekomunikacyjnym. Rząd nie sprzeciwia się propozycji sformułowanej w przepisie art. 5 decyzji ramowej, w którym określono obowiązek zapewnienia bezpieczeństwa przechowywania danych telekomunikacyjnych. Podobnie też akceptuje obecne brzmienie art. 7, który stanowi o przekazywaniu danych między państwami członkowskimi. Podczas posiedzenia zostanie także przedstawiony projekt dyrektywy dotyczącej tej samej problematyki i przenoszącej niektóre rozwiązania z projektu decyzji ramowej. Generalnie, skoro rząd się nie sprzeciwia, to znaczy, że ma pozytywne zdanie na temat tej regulacji. Jeżeli chodzi o europejski nakaz dowodowy, rząd akceptuje propozycję przeprowadzenia czynności dowodowych. Są one zgodne z dotychczasowym sposobem udzielania pomocy prawnej. Warto też powiedzieć, że Kodeks postępowania karnego obecnie reguluje już te kwestie. Można wskazać na art. 588 par. 4 kpk, który w Polsce tego typu sytuacje reguluje. Kwestia czwarta - projekt decyzji ramowej w sprawie uproszczenia wymiany informacji i danych wywiadowczych między organami ścigania państw członkowskich UE. Dotychczas prezentowane było stanowisko, że w kwestii dzielenia się informacjami wywiadowczymi między państwami członkowskimi konieczne jest wypracowanie takiego rozwiązania, które umożliwi państwom członkowskim ochronę i kontrolę dostępu do zgromadzonych danych, jak również pozwoli na odmowę przekazania danych w uzasadnionych wypadkach. Obecne brzmienie odpowiednich artykułów odzwierciedla te tendencje, dlatego rząd RP popiera projekt decyzji ramowej w jej obecnym kształcie. Ponadto przedstawiony zostanie stan rokowań nad projektem porozumienia pomiędzy UE a Islandią i Norwegią w sprawie procedury przekazywania informacji między państwami członkowskimi a Islandią i Norwegią. Dyskutowany projekt ma na celu ułatwienie współpracy w sprawach karnych, rozszerzenie mechanizmu wydawania oraz ułatwiania ekstradycji. Z uwagi na fakt, że jego postanowienia są węższe niż przepisy decyzji ramowej o europejskim nakazie aresztowania, nie będzie wymagane dokonywanie zmian w prawie krajowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#RobertSmoleń">Czy są chętni do zadania pytań lub wyrażenia opinii odnośnie do spraw omówionych przez pana ministra? Nie słyszę. We wszystkich tych sprawach Komisja była wcześniej informowana, projekty stanowisk rządu zostały Komisji przedstawione i we wszystkich tych sprawach stanowisko, jakie rząd zamierza zająć na posiedzeniu Rady, jest zbieżne z wcześniej przedstawianymi projektami stanowisk i z opiniami, które Komisja wyrażała w tych sprawach. W związku z tym stwierdzam, że Komisja w trybie art. 9 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wysłuchała informacji o stanowisku, jakie Rada Ministrów ma zamiar zająć podczas rozpatrywania projektów aktów prawnych UE na posiedzeniu Rady ds. Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych (12–13 października 2005 r.) i postanowiła nie wydawać opinii w tych sprawach w związku ze zbieżnością projektowanych stanowisk rządu z wcześniej przedstawianymi projektami oraz z opiniami Komisji w tych sprawach. Na tym zamykam rozpatrywanie pkt VI. Wracamy do rozpatrzenia pkt XII. Mam już projekt opinii Komisji przygotowany przez pana posła Jana Łopuszańskiego. Tekst ten brzmi: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej w sprawie wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie podpisania przez Wspólnotę Europejską Traktatu Wspólnoty Energetycznej oraz wniosku dotyczącego decyzji Rady w sprawie zawarcia przez Wspólnotę Europejską Traktatu Wspólnoty Energetycznej (COM(2005) 435 końcowy) wyraża opinię, że Rada Ministrów RP nie powinna poprzeć inicjatywy podpisania Traktatu ustanawiającego Wspólnotę Energetyczną Europy Południowej”. Poddaję ten projekt pod głosowanie. Jeżeli uzyska on większość, stanie się opinią Komisji, jeżeli nie, wówczas automatycznie uznam, że Komisja postanowiła nie wydawać opinii w sprawie tego dokumentu, bowiem nie mam żadnego innego alternatywnego tekstu, który mógłbym poddać pod głosowanie. Kto jest za przyjęciem projektu opinii w brzmieniu, które przedstawiłem? Stwierdzam, że Komisja, przy 4 głosach za, 6 przeciwnych i braku wstrzymujących się, postanowiła odrzucić projekt opinii zaproponowany przez pana posła Jana Łopuszańskiego. Ponieważ projekt nie uzyskał większości, tym samym stwierdzam, Komisja postanowiła nie wydawać opinii w stosunku do projektu tego dokumentu. Zamykam rozpatrywanie pkt XII i przechodzimy do rozpatrzenia pkt VII i VIII, bowiem chciałbym te dwa punkty rozpatrzyć łącznie. Są to dwa dokumenty, które są Komisji dobrze znane. Dotyczą podpisania i zawarcia umowy pomiędzy Wspólnotą Europejską a Rumunią w jednym przypadku i Królestwa Maroka w drugim. Te umowy dotyczą pewnych aspektów usług lotniczych. Wielokrotnie mieliśmy do czynienia z tego typu umowami. Witając Wiceprezesa Urzędu Lotnictwa Cywilnego pana Ryszarda Małachowskiego, proszę o krótkie omówienie tych projektów, przy świadomości, że Komisja zna ratio legis tego typu umów.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RyszardMałachowski">Obie umowy są kolejnym etapem realizacji programu porządkowania umów lotniczych pomiędzy UE i państwami zewnętrznymi. Wynika to z prawa europejskiego i w obu przypadkach rząd popiera decyzje Rady i będzie wnosił o podpisanie takich umów. Z polskiego punktu widzenia istnieją pewne różnice w umowach w stosunku do tych państw. W przypadku Rumunii mamy już komunikację lotniczą i taka umowa może w realny sposób wpłynąć na zdynamizowanie rynku. Poza tym od 1 stycznia 2007 r. Rumunia stanie się członkiem UE, czyli de facto porządkujemy nasze relacje z Rumunią. W 2007 r. stanie się to rynkiem wewnętrznym i zaczną obowiązywać zasady wolnego nieba. Jeżeli chodzi o Maroko, nie mamy w tej chwili bezpośrednich połączeń. Jest to jednak stworzenie szansy. Gdyby któryś z polskich przewoźników chciał uruchomić bezpośrednie połączenia do Maroka, to na podstawie tej umowy proces ten będzie łatwiejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję. Nie widzę chętnych do zabrania głosu, ale sprawa jest znana i nigdy nie budziła kontrowersji. W związku z tym stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania umowy między Wspólnotą Europejską a Rumunią dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych i wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zawarcia umowy między Wspólnotą Europejską a Rumunią dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych (COM(2005) 369 końcowy) oraz wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie podpisania oraz tymczasowego stosowania umowy między Wspólnotą Europejską a Królestwem Maroka dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych i wniosek dotyczący decyzji Rady w sprawie zawarcia umowy między Wspólnotą Europejską a Królestwem Maroka dotyczącej pewnych aspektów usług lotniczych (COM(2005) 393 końcowy) i postanowiła nie zgłaszać uwag do tych projektów dokumentów. Zamykam rozpatrywanie pkt VII i VIII. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt X, czyli wniosku dotyczącego rozporządzenia Rady zmieniającego rozporządzenie (WE) nr 974/98 w sprawie wprowadzenia euro (COM(2005) 357 końcowy). Rząd jest reprezentowany przez pana ministra Wiesława Szczukę, którego serdecznie witam i proszę o przedstawienie tego projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WiesławSzczuka">Projekt nowelizacji rozporządzenia Rady nr 974 z 1998 r. ma w głównej mierze charakter techniczny. Chodzi o to, że ten zestaw dokumentów, które służyły do wprowadzania pierwszej grupy krajów członkowskich do strefy euro, pochodzi z lat 1997 i 1998 i dostosowany jest do warunków tych krajów, czyli rozporządzenie nr 974 wskazuje konkretne daty, w których te kraje mają wejść do strefy euro. Wymienia również zamkniętą grupę krajów. Dlatego należy to zmodyfikować, podobnie jak inne rozporządzenie z tym związane, to znaczy rozporządzenie nr 2866, które określa kursy, według których będzie dokonywana wymiana walut. W dalszej kolejności będzie to musiało zostać zmodyfikowane przy wchodzeniu następnych krajów do strefy euro. Potrzeba nowelizacji tego rozporządzenia pojawiła się w związku z tym, że jest grupa nowych krajów członkowskich, które zbliżają się do strefy euro i zamierzają się stać jej członkami w 2007 r. W tej chwili są w trakcie modyfikacji swoich własnych przepisów prawnych i muszą mieć ramy unijne, aby do nich dopasować swoje wewnętrzne prawodawstwo. Czyli, jak powiedziałem, główne zmiany to usunięcie dat, otwarcie możliwości wejścia nowych krajów i jednocześnie stworzenia nowych sposobów wprowadzania euro w stosunku do tego, jaki obowiązywał w tej pierwszej fazie, łącznie z Grecją, w którym był podział na okresy: pierwszy od momentu podjęcia decyzji o wejściu i wprowadzeniu euro i drugi - okres przejściowy - w którym euro nie funkcjonowało w postaci materialnej a tylko w obrocie bezgotówkowym. To był tzw. scenariusz madrycki, który zakładał trzyletni okres przejściowy. W przypadku Grecji ten okres został skrócony do jednego roku od momentu podjęcia decyzji o wejściu. Natomiast w obecnych warunkach, kiedy euro już cyrkuluje w obiegu, większość krajów, która zamierza wejść do strefy euro, skłania się do tego, żeby nie było okresu przejściowego, to znaczy, żeby jednocześnie z decyzją o wejściu do strefy euro wprowadzić również euro w postaci gotówkowej, aby spełniały się oczekiwania związane z namacalnym wejściem do strefy euro i z korzystaniem z banknotów i monet. Jest to scenariusz tzw. big bangu, czyli wielkiego uderzenia, polegającego na tym, że jednocześnie wprowadza się euro i banknoty do obiegu. To jest jedna z modyfikacji. Jest to czym innym niż okres równoległego cyrkulowania starej i nowej waluty w obiegu. To zostaje i każdy kraj ma tu pewną dowolność w granicach bodajże 6 miesięcy, kiedy monety i banknoty mogą funkcjonować równolegle. Ta kwestia nie ulega zmianie. Trzecim scenariuszem jest możliwość wielkiego uderzenia, ale powiązanego z okresem stopniowego wycofywania odniesień do waluty krajowej. Jest to tzw. phasing out. W tym scenariuszu euro zostaje wprowadzone od razu w postaci gotówkowej, ale kraj ma prawo przez pewien okres, z założenia nie dłuższy niż określony, przy czym każdy kraj może to dowolnie określać, stosować odniesienia do swojej dawnej waluty krajowej w różnych dokumentach prawnych, kontraktach itd. Łagodzi to skutki tego wielkiego uderzenia i pozwala na bardziej płynne wejście do strefy euro.</u>
<u xml:id="u-45.1" who="#WiesławSzczuka">To są te dwa dodatkowe scenariusze. Inne zmiany, które wprowadza rozporządzenie, to zobowiązanie banków do bezpłatnej wymiany waluty krajowej na euro. To jest coś, co było praktyką, a teraz znajdzie podstawę prawną. W okresie podwójnego obiegu banki miały obowiązek dokonywania bezpłatnej wymiany starej waluty na nową. To są główne elementy nowelizacji tego rozporządzenia, które Polska uznaje za niezbędne i właściwe. Stwarzają one większą elastyczność krajom członkowskim, niczego nie narzucając, dlatego rząd opowiedział się za poparciem tego projektu rozporządzenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję. Nie widzę chętnych do zabrania głosu, co mnie zaskakuje, nie ukrywam. Chcę zapytać pana ministra, który z tych scenariuszy uważa pan minister za optymalny z punktu widzenia interesów polskiej gospodarki, polskiego konsumenta i polskich finansów publicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WiesławSzczuka">W tej sprawie wypowie się oczywiście nowy rząd. Założenia opracowania strategii nie przesądzają tej sprawy. Logicznie podchodząc do sprawy wydaje się, że najbardziej optymalnym rozwiązaniem będzie właśnie tzw. wielkie uderzenie, ale z okresem przejściowym, rozumianym jako stopniowe wycofywanie odniesień, czyli phasing out, a więc ten trzeci scenariusz wydaje się najbardziej korzystny z tego względu, że jeśli już zapadnie polityczna decyzja, żeby do strefy euro wejść, to stworzenie okresu przejściowego, kiedy jesteśmy wprawdzie w strefie euro, ale funkcjonuje ono tylko w postaci bezgotówkowej, nie spełnia oczekiwań tej większości, która zdecyduje, aby wejść do strefy euro.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#RobertSmoleń">Chcę zaproponować przyjęcie opinii Komisji w tej sprawie. Opinia miałaby następujące brzmienie: „1) Komisja wyraża opinię, że rozporządzenie Rady nr 974/98 (WE) w sprawie wprowadzenia euro powinno zostać znowelizowane. 2) Komisja zwraca się do rządu o podniesienie w dyskusji spraw związanych z kwestiami technicznymi dotyczącymi podwójnego podawania cen, unormowania zakresu klauzuli phasing out, skali i charakteru propozycji tzw. big bangu oraz szerokiej klauzuli kompetencyjnej na rzecz państw członkowskich. 3) Komisja zwraca się do Rady Ministrów o informowanie Sejmu o przebiegu prac nad tym rozporządzeniem”. Chcę wyjaśnić, że ten ostatni punkt jest zobowiązaniem dla nowej Rady Ministrów, więc chciałbym, aby ta sprawa, ponieważ jest bardzo istotna z punktu widzenia udziału Polski w UE, była ponownie przedyskutowana na posiedzeniu Komisji przez nowy rząd, tak aby nowy rząd mógł przedstawić swoją opinię i poglądy na temat wyboru jednego z tych scenariuszy i na temat przyjętej strategii wchodzenia do strefy euro.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZygmuntWrzodak">Można by jeszcze wnieść taki akapit, żeby cała ta operacja nie odbyła się ze szkodą dla polskiej gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#RobertSmoleń">Dobrze. Proponuję w pkt 2), w którym mówimy o podniesieniu w dyskusji kwestii dotyczących wszystkich spraw, dodać: „korzystnych dla polskiej gospodarki, polskich konsumentów oraz dla stanu finansów publicznych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#WiesławSzczuka">To oczywiście jest sprawa korzystna. Nie wiem, czy dobrze rozumiem pana posła Zygmunta Wrzodaka, czy to się odnosi do całego wielkiego projektu wejścia do strefy euro, czy do konkretnego technicznego sposobu jego wprowadzania? Kwestia korzyści dla gospodarki jest w szerokim obszarze, natomiast to rozporządzenie mówi bardziej o kwestiach technicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#ZygmuntWrzodak">Z powodów rozwiązań technicznych również można ponieść jakieś straty w gospodarce. Waluta może być osłabiona lub wzmocniona. Czyli w teorii tej operacji technicznej powinno się znaleźć takie zastrzeżenie, że nie odbywa się ona kosztem polskiej gospodarki. Takie operacje bowiem mogą rzutować na polską walutę, na polskiego złotego, co może się przyczynić do polepszenia sytuacji, ale również do jej pogorszenia. Nie chcemy tego drugiego wariantu, czyli pogorszenia, chcemy, aby to się odbywało z korzyścią dla polskiej gospodarki.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#RobertSmoleń">A może ten wątek umieścić nie w pkt 2), a w pkt 3), w którym mówimy, że Komisja zwraca się do rządu z prośbą o przedstawienie przebiegu prac. Dodalibyśmy: „oraz o zaprezentowanie stanowiska rządu w odniesieniu do wyboru scenariusza najbardziej korzystnego dla polskiej gospodarki, polskich obywateli oraz stanu finansów publicznych”. Mamy wtedy nie tylko te techniczne sprawy, ale również wybór strategii.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#WiesławSzczuka">Jeśli można dokończyć. W tych sprawach, o których pan przewodniczący mówił w pkt 2), w kwestiach technicznych, prowadziliśmy korespondencję z Komisją i one w zasadzie zostały rozstrzygnięte, tzn. kraj członkowski będzie miał swobodę w określaniu, jakiego rodzaju instrumenty prawne mogą być stosowane w okresie phasing out, do których nadal będzie można stosować odniesienia w walucie polskiej. Kwestia ewentualnego okresu przejściowego również w zadowalający dla nas sposób została wyjaśniona. Nie ma więc szczególnej potrzeby, aby ponownie te kwestie podnosić, natomiast jeśli taka jest wola Komisji, to oczywiście może to zostać odnotowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#RobertSmoleń">Pamiętajmy, że będzie zmiana rządu, czyli osób odpowiedzialnych w imieniu RP za te sprawy, a ta komunikacja odbywała się na poziomie Komisji Europejskiej, więc w pewnym momencie ten dokument będzie omawiany na jednym z posiedzeń Rady i będzie podejmowana decyzja polityczna, nie tylko przez Komisję, ale również przez państwa członkowskie, więc myślę, że z tego punktu widzenia warto gdzieś odnotować, że to ostateczne stanowisko, które reprezentanci Polski będą zajmować, powinno się odnosić również do tych kwestii. I taka była moja motywacja, kiedy proponowałem, aby to umieścić. Czy jest sprzeciw wobec przyjęcia opinii w brzmieniu, które wspólnie ustaliliśmy? Nie słyszę uwag. Stwierdzam, że Komisja taką opinię przyjęła. Zamykam rozpatrywanie pkt X i przechodzimy do rozpatrzenia pakietu, który zostawiliśmy sobie na deser.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#WiesławSzczuka">Jeśli można, podobnie jak pan profesor Jerzy Langer, chcę podziękować za współpracę z Komisją. Była ona ważnym elementem kształtowania i weryfikowania naszego stanowiska. Serdecznie dziękuję panu przewodniczącemu i Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję, panie ministrze. Mamy jeszcze jedno posiedzenie, więc nie wykluczam, że z panem ministrem albo z innym przedstawicielem MF się spotkamy, ale chcę powiedzieć, że również wysoko sobie ceniłem te kontakty, które mieliśmy z panem ministrem, ze względu na bardzo wysoki poziom fachowości i kompetencji, które pan minister prezentował. Mieliśmy też wiele okazji do rozmów i z panem ministrem Andrzejem Raczko, i z panem ministrem Mirosławem Gronickim, i z wieloma zastępcami obu panów ministrów i ten dialog między parlamentem a rządem w sprawach związanych z finansowymi aspektami członkostwa w UE był trwały i myślę, że konstruktywny, i chociaż w wielu przypadkach dotyczył bardzo drażliwych kwestii, potrafiliśmy patrzeć na sprawy ważne, istotne dla finansów publicznych RP, dla obywateli i dla przedsiębiorców w sposób daleki od politycznego rozemocjonowania. I za to również panu ministrowi dziękuję i proszę o przekazanie podziękowań pozostałym współpracownikom z MF. Przechodzimy teraz do „deseru”. Jest pakiet spraw, w których rząd jest reprezentowany przez pana Marka Grabowskiego, Zastępcę Głównego Inspektora Sanitarnego. Chodzi zarówno o te cztery punkty, o których mówiłem na początku posiedzenia, wprowadzając je do porządku, ale zacznijmy według sekwencji zapisanej w porządku obrad od pkt IX, czyli rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu żywności i składników żywności wyprodukowanych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy Roundup Ready linii GA 21 jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem (WE) nr 258/97 Parlamentu Europejskiego i Rady (COM(2005) 346 końcowy). Proszę pana Głównego Inspektora Sanitarnego o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MarekGrabowski">Celem przedmiotowego projektu decyzji Rady jest zezwolenie na wprowadzenie do obrotu żywności składników żywności wyprodukowanych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy Roundup Ready linii GA 21. Polska opowiada się za odrzuceniem propozycji decyzji Rady. Uzasadnię to. 24 lipca 1998 r. firma Monsato przedłożyła władzom Holandii wniosek o wprowadzenie do obrotu zgodnie z rozporządzeniem Wspólnoty Europejskiej kukurydzy linii GA 21. Po przedłożeniu przez Holandię wstępnej oceny stwierdzono, że kukurydza ta jest tak samo bezpieczna jak tradycyjna. Jednakże niektóre państwa zgłosiły sprzeciw. Sprzeciwy te zostały przekazane Komitetowi Naukowemu ds. Żywności, który wydał opinię, że kukurydza ta jest bezpieczna, tak jak tradycyjna, konwencjonalna. Decyzja obejmuje wykorzystanie kukurydzy linii GA 21 tylko jako żywność. Pomimo takiej deklaracji i zastosowaniu wszelkich zaproponowanych środków nadzoru podczas obrotu produktem nie jest możliwe wykluczenie faktu niezamierzonego uwalniania do środowiska naturalnego lub rolniczego przedmiotowej kukurydzy, jako że produkcja żywności odbywać się będzie z wykorzystaniem ziarna kukurydzy, czyli żywego, zmodyfikowanego organizmu, który jest zdolny do reprodukcji. I w tej sytuacji, nawet przy wszelkich deklaracjach użytkowników dotyczących znakowania i odpowiedniego pakowania nie ma możliwości uzyskania pełnej gwarancji, że produkt ten nie przedostanie się do środowiska. W związku z tym wskazane byłoby, aby przedmiotowa decyzja weszła w życie dopiero po wydaniu decyzji na wprowadzenie do obrotu powyższej kukurydzy zgodnie z przepisami dyrektywy 2001/18 z 12 marca 2001 r. w sprawie zamierzonego uwalniania do środowiska organizmów genetycznie zmodyfikowanych. Należy tu jeszcze zaznaczyć, że do Komisji Europejskiej wpłynął nowy wniosek, tym razem od firmy Syngenta, o autoryzację kukurydzy GA 21 na podstawie rozporządzenia 1829/2003. Zgodnie z tym wnioskiem kukurydza ta ma być przeznaczona do wykorzystania jako żywność, pasza, żywność zawierająca lub składająca się z tej linii GA 21 oraz importu i przetwarzania. Konkretyzując, Europejski Urząd Bezpieczeństwa ds. Żywności dokona ponownie oceny bezpieczeństwa przedmiotowej kukurydzy, biorąc pod uwagę jej szersze przeznaczenie, aniżeli to, które zostało przedstawione. W związku z tym stanowisko Polski jest takie, jak przedstawiłem.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#RobertSmoleń">Proponuję, abyśmy pkt IX rozpatrzyli łącznie z pkt XIII, ponieważ dotyczy on bardzo podobnej sprawy, mianowicie rozpatrzenia w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie na rynek żywności i składników żywności wytworzonych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy linii MON 863 jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM(2005) 338). Jak wyczytałem w dokumentach, Polska popiera w tym przypadku projekt decyzji Rady, więc bardzo proszę, aby pan minister omówił ten projekt i wtedy odbylibyśmy dyskusję łączną i przyjęli opinię wspólną dla tych obu dokumentów.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MarekGrabowski">Tu jest sytuacja nieco inna, ponieważ Polska popiera projekt decyzji odnośnie do wprowadzenia na rynek żywności i składników żywności wytworzonych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy linii MON 863. Postaram się to krótko uzasadnić. 15 lipca 2002 r. firma Monsanto przedłożyła władzom Niemiec wniosek o wprowadzenie na rynek nowej żywności i składników żywności wyprodukowanych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy. Przypomnę tylko, że kukurydza MON 863 jest rośliną, która posiada gen warunkujący odporność na szkodnika, którym są larwy stonki kukurydzianej. Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności EFSA w dniu 2 kwietnia 2004 r. wyraził opinię, że kukurydza ta jest bezpieczna, podobnie jak konwencjonalna. Ponieważ pozytywną opinię w tym zakresie wydały również Referencyjne Laboratorium Badań Żywności Genetycznie Zmodyfikowanej w Tarnobrzegu, które podlega wojewódzkiej stacji sanitarno-epidemiologicznej w Rzeszowie oraz Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie stanowisko rządu jest w tym przypadku zbieżne ze stanowiskiem Komisji Europejskiej. Należy powiedzieć, że Komisja Europejska przyjęła odrębną decyzję w sprawie kukurydzy MON 863, zgodnie z dyrektywą PE, na inne jej zastosowanie, takie jak przetwarzanie, import oraz pasze, co oznacza, że pasze z tą kukurydzą mogą się znajdować na rynku w Polsce. I dlatego stanowisko odnośnie do tej kukurydzy jest odmienne, co wcale nie znaczy, że po wykonaniu odpowiednich badań i ustosunkowaniu się EFSA do kukurydzy Roundup Ready, ulegnie ono zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#RobertSmoleń">Za chwilę udzielę głosu panu posłowi Wojciechowi Zarzyckiemu. Chcę tylko przypomnieć, że Komisja wielokrotnie miała do czynienia z projektami decyzji Rady zezwalającymi na wprowadzenie do obrotu żywności genetycznie modyfikowanej i zawsze rekomendowała rządowi zajmowanie negatywnego stanowiska w tych sprawach. Stąd trochę jestem zaskoczony tą różnicą w opiniach w tych dwóch przypadkach. Rozumiem, że ta różnica wynika stąd, że w jednym przypadku opinię, zgodnie z którą kukurydza GA 21 jest tak samo bezpieczna jak kukurydza tradycyjna, wydał Komitet Naukowy ds. Żywności, w drugim przypadku taką samą opinię wyraził Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności. Rozumiem, że to jest kluczowa różnica, plus potwierdzenie tego przez polskie laboratorium, o którym pan inspektor mówił. Ale to tylko tytułem przypomnienia, a teraz oddaję głos panu posłowi Wojciechowi Zarzyckiemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#WojciechZarzycki">Chcę zapytać, jak długo będzie lekceważona opinia Komisji do Spraw Unii Europejskiej, jak długo będą lekceważone stanowiska samorządowych, wojewódzkich sejmików, a także negatywna opinia o możliwości wprowadzenia genetycznie modyfikowanej kukurydzy na rynek polski? Po wielokrotnych dyskusjach uzgodniliśmy, że to jest zagrożenie dla walorów polskiej żywności, które są nie do przecenienia. Chcę zapytać, dlaczego rząd, mając negatywne stanowisko Komisji do Spraw Unii Europejskiej co do możliwości wprowadzenia genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy jako nowej żywności lub jako nowych składników żywnościowych w dniu 16 września 2005 r., bo tak jest datowana informacja do pana przewodniczącego, mimo że mówi, że Polska opowiada się za odrzuceniem propozycji decyzji Rady, a dotyczy to linii kukurydzy linii GA 21, w głosowaniu wstrzymał się od głosu? Na jakiej podstawie? Czyżby lobbing firmy Monsanto w jednym i w drugim przypadku był tak silny, a zamieszanie wynikłe z powodu wyborów tak olbrzymie, że rząd zmienia sobie zdanie, tak jak potrzeba, w zależności od, jak sądzę, tego lobbingu? Nieprzekonywujące jest tłumaczenie pana Głównego Inspektora. Chcę zapytać, kto reprezentował Polskę na tym posiedzeniu, na którym Polska znalazła się w grupie państw wstrzymujących się od głosu zamiast zdecydowanie powiedzieć „nie”, bez względu na konsekwencje? Rozumiem, że większość decyduje, ale dlaczego Polska się wstrzymała i kto ją reprezentował? W jednym przypadku, jeśli chodzi o linię GA 21, mówi się o zagrożeniach z powodu reprodukcji. W drugim przypadku, jeśli chodzi o linię kukurydzy MON 863 już się o tym nie wspomina. Nie rozumiem, jak można tu manipulować i lawirować. Uznaliśmy przecież, że nie ma zabezpieczeń w Polsce, a także nie ma środków finansowych, dzięki którym można by badać i nie dopuszczać do tego, aby na rynku polskim znajdowała się czy to sama kukurydza, czy w postaci paszy, czy też już przetworzona. Jeśli pasza, to i cały łańcuch pokarmowy, i skutki mogą być podobne. Wcześniej rząd opierał się na wynikach badaniach, które stwierdzały, że nie można dzisiaj zdecydowanie potwierdzić, że jest to bezpieczna żywność czy składniki żywności. Dlatego chciałbym, aby pan inspektor przedstawił, jakie były inne uwarunkowania, które doprowadziły do tak rozbieżnych opinii i stanowisk rządu. Myślę, że trzeba by wyegzekwować opinię Komisji w drugim przypadku, bo w pierwszym, jeśli chodzi o linię GA 21, Polska opowiada się za odrzuceniem propozycji decyzji Rady. Uważam, że i w tym drugim przypadku również powinna być zmiana tego stanowiska i Polska powinna być zdecydowanie jednoznaczna w tym zakresie, jeśli chodzi genetycznie modyfikowaną kukurydzę, bez względu na to, jakiej modyfikacji to dotyczy, bo zawsze jednak jest to ingerencja - jak sądzę, bo nie znam dokładnie tych działań - w mapę genetyczną DNA. Uważam tak, stając w obronie konsumentów, a nie w obronie tych, którzy mówią, że chcieliby dopuszczenia do obrotu genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy, gdyż umożliwi to przedsiębiorcom wprowadzenie nowego produktu spożywczego do obrotu. Co przekonało rząd, że Polska zmieniła decyzję z tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#RobertSmoleń">Więcej zgłoszeń do dyskusji nie widzę. Chcę uściślić, że trudno mówić, że opinia Komisji jest lekceważona, bo rząd w przypadkach, kiedy Komisja wydawała opinię, zawsze stosował się do tych rekomendacji, które w tych opiniach były zawarte. Teraz mamy do czynienia z sytuacją, w której Komisja może opinię wyrazić i liczyć, że rząd podtrzyma dotychczasową dobrą praktykę współdziałania. Pytania zostały zadane, proszę więc pana Głównego Inspektora o ustosunkowanie się do nich.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MarekGrabowski">Też powiem, że absolutnie nawet przez myśl nie przechodzi Głównemu Inspektorowi Sanitarnemu czy ministrowi zdrowia, żeby ten temat lekceważyć. I właśnie to ostrożność powoduje, że z jednej strony nie wyrażamy zgody i jesteśmy za odrzuceniem, a z drugiej strony Polska wykazuje przyzwolenie. Skupię się w pierwszej kolejności na kukurydzy linii MON 863. Dlaczego popieramy w tym przypadku decyzje Rady? Dlatego, że zostały wykonane wszelkie badania wynikające z ostrożności w związku z wprowadzaniem modyfikowanej kukurydzy do Polski. Wyniki badań otrzymały pozytywną ocenę w Referencyjnym Laboratorium Badań Żywności Genetycznie Zmodyfikowanej w Tarnobrzegu, które jest jednym z trzech laboratoriów w Polsce, oraz w Instytucie Żywności i Żywienia w Warszawie. W związku z tym, mając dodatkowo pozytywną opinię Europejskiego Urzędu EFSA, nie mamy żadnych podstaw do tego, aby nie popierać decyzji Rady Europy. Jest to konsekwencją wyników badań, a ponadto Komisja Europejska przyjęła odrębną decyzję w tej sprawie, mówiąc, że jest ona zgodna z decyzją PE na inne zastosowanie tej kukurydzy. I mogą być również stosowane pasze, co oznacza, że pasze z tą kukurydzą mogą się znajdować na rynku w Polsce. Te badania, powtarzam, wynikały z daleko idącej ostrożności. Natomiast jeśli chodzi o kukurydzę GA 21, to po przedstawieniu swojego zdania poproszę pana przewodniczącego, jeśli to możliwe, aby moją wypowiedź uzupełniła pani mgr Izabela Tańska z Głównego Inspektoratu Sanitarnego, która jest tu ze mną i która reprezentowała Polskę na tym głosowaniu, o którym mówił pan poseł. Chcę powiedzieć, że nasze odrzucenie propozycji Rady Europy wynika stąd, że nie zostały przeprowadzone badania środowiskowe w naszej, polskiej strefie klimatycznej. Dlatego decyzja w tym względzie jest odmienna od Rady Europy i Polska znalazła się wśród grupy państw wstrzymujących się od głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#IzabelaTańska">Polska zmieniła swoje zdanie w stosunku do tego, jakie zaprezentowała podczas głosowania na posiedzeniu Stałego Komitetu ds. Łańcucha Żywnościowego i Zdrowia Zwierząt dlatego, że podczas procesu konsultacji, którego celem było wypracowanie stanowiska rządu, uwagi zgłosiło Ministerstwo Środowiska, które wraz z MRiRW i wieloma innymi instytucjami jest włączone w proces konsultacji. MŚ zgłosiło uwagi dotyczące bezpieczeństwa tego produktu z punktu widzenia środowiskowego. Niemniej jednak nie zmienia to faktu, że rząd stoi na stanowisku, że jest to produkt bezpieczny jeśli chodzi o jego spożycie przez człowieka. Jest to produkt bezpieczny jako żywność. Natomiast w związku z tym, że na forum UE prezentujemy stanowisko Polski musieliśmy wziąć pod uwagę również ewentualne skutki dla środowiska. Dlatego Polska zmieniła swoje stanowisko ze wstrzymującego się od głosu na przeciwne temu produktowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#MałgorzataRohde">Z tego tłumaczenia rozumiem, że Polska zmieniła swoje stanowisko, ponieważ uznała, że jednak uwagi MŚ były niezasadne? W końcu Referencyjne Laboratorium Badań Żywności Genetycznie Zmodyfikowanej w Tarnobrzegu i inne instytucje przekonały was do tego, że to jednak jest bezpieczna żywność? Chciałabym, abyśmy ustalili pewne rzeczy, bo terminy różnie się tu nakładają. Nie jest do końca ważne, czy to jest kukurydza linii MON 863 czy GA 21, bo to są niby dwie odrębne sprawy, ale bardzo się na siebie nakładają.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MarekGrabowski">Pani poseł pomyliła decyzje. Kiedy mówiłem o laboratorium w Tarnobrzegu i Instytucie Żywności i Żywienia to mówiłem o kukurydzy linii MON 863. I tutaj Polska popiera projekt decyzji Rady, ponieważ nie mamy żadnych podstaw do zanegowania tego projektu. Natomiast co do wątpliwości, to one są, zgłosił je minister ochrony środowiska, i mówimy tu o kukurydzy GA 21. W związku z tym Polska opowiada się za odrzuceniem propozycji Rady w tym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#RobertSmoleń">Chciałbym się upewnić, bo rzeczywiście naszym partnerem do tej pory przy rozpatrywaniu tego typu spraw był minister środowiska i była tu pełna zbieżność między poglądami Komisji a poglądami rządu. Jaka była opinia ministra środowiska w sprawie kukurydzy linii MON 863?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MarekGrabowski">W sprawie kukurydzy MON 863 minister środowiska nie zgłaszał żadnych uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#RobertSmoleń">Były konsultacje?</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MarekGrabowski">Oczywiście, to jest obowiązek.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MałgorzataRohde">Istotna grupa państw członkowskich była przeciw, a inna się wstrzymała. W jaki sposób te państwa - nie wiem, które to były, bo nie są tu wymienione - broniły swego stanowiska konsekwentnie i były przeciwko żywności modyfikowanej genetycznie, w tym obu tych produktów już niezależnie? Można by tu przywołać uwagę pana posła Wojciecha Zarzyckiego, że lobbing został tak skutecznie przeprowadzony, że te państwa zawsze się znalazły w takich granicach, żeby decyzje Komisji zostały skutecznie przeprowadzone. Chętnie bym usłyszała, jakie były motywy innych państw.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#RobertSmoleń">Poproszę pana Głównego Inspektora o odpowiedź na koniec tej dyskusji, bo widzę, że jeszcze posłowie się zgłaszają.</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WojciechZarzycki">Chcę zapytać, czy były analizowane argumenty, które były przestawiane wtedy, kiedy Komisja do Spraw Unii Europejskiej przyjmowała negatywne stanowisko do genetycznie modyfikowanej kukurydzy, ale nie tylko? I czy któreś z tych argumentów zostały odrzucone? Chcę też zapytać, bo pamiętam i dyskusję, i argumenty prezentowane przez ministra środowiska i przez ministra zdrowia, kiedy mówiono, że nie ma na dziś, czyli nie tak dawno, dowodów na to, że ona jest lub nie jest szkodliwa. Więcej było argumentów mówiących o tym, że jest szkodliwa. Które z tych argumentów straciły swoje znaczenie? I druga sprawa. Są trzy laboratoria w Polsce. Co stało na przeszkodzie, żeby poza Referencyjnym Laboratorium Badań Żywności Genetycznie Zmodyfikowanej w Tarnobrzegu dla bezpieczeństwa przeprowadzić badania w dwóch pozostałych i mieć opinię w związku z tą sprawą z tych trzech laboratoriów? Sądzę, że wtedy mielibyśmy pewność. Bo dzisiaj, po 16 latach pobytu na ul. Wiejskiej, wynoszę przekonanie, że zdarzają się cuda i nie chciałbym, aby dalej tak było. Uważam, że Komisja powinna podtrzymać negatywne stanowisko i polski rząd powinien zmienić stanowisko na przeciwne.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#RobertSmoleń">Czy jeszcze ktoś z państwa posłów chciałby się wypowiedzieć w tej sprawie? Nie słyszę zgłoszeń. Bardzo proszę pana Głównego Inspektora o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#MarekGrabowski">Nie praktykuje się badań we wszystkich laboratoriach, ponieważ wszystkie laboratoria referencyjne są laboratoriami akredytacyjnymi, zgodnymi z wszelkimi parametrami akredytowanymi. Akredytowane laboratorium to znaczy oparte na odpowiednich procedurach. W związku z tym mogliśmy to wykonać w jednym laboratorium. Wykonaliśmy w dwóch laboratoriach: w Instytucie Żywności i Żywienia w Warszawie i w laboratorium w Tarnobrzegu. Wydaje się, że dwie zgodne, jednakowe opinie świadczą o tym, że tak być powinno. Jeśli mamy więcej laboratoriów w Polsce, to nie znaczy to, że trzeba badać dany produkt we wszystkich laboratoriach. To tytułem wyjaśnień. Oczywiście nie wspominam już o olbrzymich kosztach takich badań, a przecież te laboratoria nie dostają specjalnej puli pieniędzy na badanie akurat tego produktu żywnościowego. To też należy wziąć pod uwagę. Pan poseł pytał o argumenty innych państw. Z tego co wiem, inne państwa nie opowiadają się ze swoich argumentów, ale jeżeli pani mgr, która była na posiedzeniu Rady, coś wie na ten temat, to prosiłbym o udzielenie odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#IzabelaTańska">Każda sprawa dotycząca żywności genetycznie zmodyfikowanej czy też żywności i pasz genetycznie zmodyfikowanych jest rozpatrywana oddzielnie. Każdy wniosek jest rozpatrywany i dyskutowany oddzielnie i różne państwa podnoszą różne argumenty przy różnych wnioskach. Niektóre państwa głosowały za GA 21, natomiast te same państwa w przypadku MON 863 mogły się zachowywać inaczej. Każdy produkt ma swoją specyfikę i przy każdym produkcie są podnoszone inne argumenty. Jeśli chodzi o GA 21 Polska głosowała tak a nie inaczej, ponieważ nie było wykonanych, jak pan inspektor wcześniej mówił, badań środowiskowych w naszej strefie klimatycznej. Były one natomiast wykonane w Hiszpanii i Francji. Hiszpania i Francja nie mogą więc już podnieść tego argumentu. Jeżeli chcą głosować „za”, ten argument nie jest już dla nich przeszkodą. Trudno więc mówić o argumentach podnoszonych przez pozostałe państwa członkowskie, ponieważ one w przypadku każdego produktu są inne.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#WojciechZarzycki">Przepraszam, ale nie używajmy takich argumentów, jak ten dotyczący strefy klimatycznej dla krajów UE. Wnoszę, żeby jednak Komisja nie przyjęła tej propozycji rządu poparcia decyzji Rady.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#RobertSmoleń">Chcę przypomnieć, że Komisja w podobnych sprawach wydawała opinię czterokrotnie: opinię nr 2, która była jedną z pierwszych i dotyczyła kukurydzy linii 603. Stwierdziliśmy wówczas, że projekt decyzji Rady nie powinien być poparty przez rząd RP. Opinia nr 48, która dotyczyła 8 dokumentów odnoszących się do kukurydzy i rzepaku genetycznie zmodyfikowanego, ale oprócz tych 8 dokumentów stwierdziliśmy, że Komisja popiera działania rządu mające na celu skuteczne wprowadzenie na terytorium RP zakazu stosowania i sprzedaży organizmów genetycznie modyfikowanych do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości dotyczących ich szkodliwości dla ludzi i środowiska. Następnie w opinii nr 56 odnieśliśmy się do kukurydzy linii hodowlanej 1507, ale również wyraziliśmy pogląd o konieczności przeprowadzenia krajowych badań nad wpływem produktów genetycznie modyfikowanych na zdrowie ludzi i środowiska. I ostatnio, 30 września, wyraziliśmy opinię, że rząd powinien głosować przeciwko wnioskowi dotyczącemu wprowadzenia kukurydzy linii MON 810. Pan poseł Wojciech Zarzycki sugeruje, abyśmy podtrzymali dotychczasową linię postępowania w tych sprawach. Gdybyśmy mieli ją zmienić, trzeba by wówczas się odnieść do tych dwóch merytorycznych punktów wyrażanych we wcześniejszych opiniach, a więc po pierwsze, i to jest moje pytanie do pana Głównego Inspektora, czy mamy rozumieć, że te badania w krajowych laboratoriach, o których państwo wspominaliście, spełniają parametr, o którym mówiła Komisja 28 lipca br., mianowicie o konieczności przeprowadzenia krajowych badań nad wpływem produktów genetycznie modyfikowanych na zdrowie ludzi i środowiska? I po drugie, ponieważ w dniu 10 czerwca mówiliśmy o tym, że popieramy działania rządu mające na celu skuteczne wprowadzenie zakazu stosowania w Polsce i sprzedaży organizmów genetycznie modyfikowanych do czasu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości dotyczących ich szkodliwości dla zdrowia i środowiska, czy mamy rozumieć, że wszystkie wątpliwości w tych sprawach, a przynajmniej w sprawie kukurydzy MON 863, zostały wyjaśnione?</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MarekGrabowski">Tak.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#RobertSmoleń">Teraz do decyzji Komisji pozostaje, czy jesteśmy w stanie przyjąć, że wszystkie wątpliwości zostały rozstrzygnięte jeżeli chodzi o kukurydzę linii MON 863 i po przeprowadzeniu krajowych badań mamy pewność, że ona nie jest szkodliwa dla ludzi i środowiska?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#WojciechZarzycki">Myślę, że to nie jest argument. Te badania zostały przeprowadzone pod jakimś określonym kątem, to fakt. Pan Główny Inspektor poinformował nas o tym. Ale czy wyniki tych badań pozwalają wykluczyć wszystkie argumenty dotyczące negatywnych działań, które mogą zaistnieć? Jestem przeciwny takiemu stanowisku i uważam, że powinniśmy podtrzymać stanowisko wcześniej przyjęte przez Komisję dotyczące w ogóle żywności genetycznie modyfikowanej.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#RobertSmoleń">Czy jest sprzeciw wobec tej propozycji, którą pan poseł Wojciech Zarzycki sformułował, a więc, aby podtrzymać dotychczasową linię postępowania? Nie słyszę. Chcę dorzucić jeszcze jeden argument. Otóż, ta sprawa bez wątpienia będzie miała swój ciąg dalszy, będą nowe wnioski składane za pośrednictwem Komisji i trzeba się będzie do tych wniosków odnosić, i Komisja do Spraw Unii Europejskiej Sejmu V kadencji również będzie musiała to czynić. Myślę więc, że ponieważ wiemy, że nasza kadencja się kończy, być może byłoby nieroztropne, gdybyśmy uczynili wyłom w dotychczasowej praktyce, bo to pozwoliłoby na odnoszenie się do tego precedensu przy podejmowaniu następnych decyzji. Dla bezpieczeństwa myślę, że powinniśmy zostawić następnej Komisji, czyli naszym następcom, pełną możliwość odniesienia się do tej sprawy, łącznie ze sprawą kukurydzy MON 863. Kiedy ta sprawa może być definitywnie rozstrzygana? Czy pan Główny Inspektor się orientuje?</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MarekGrabowski">To jest kwestia najbliższych 2–3 miesięcy. Jeśli jestem przy głosie, to powiem jeszcze tyle, że jeśli mielibyśmy zanegować, czyli nie popierać tego projektu, to musielibyśmy mieć powody, czyli argumenty, a w tej chwili tych argumentów nie mamy.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MałgorzataRohde">Jeżeli osiem państw jest przeciwnych, to są bardzo istotne informacje, które należałoby w ramach pewnej ekspertyzy poszerzyć, żebyśmy byli przekonani co do konsekwentnego popierania. Bo naprawdę to jest dosyć szeroka gama produktów i za chwilę będziemy mieli nowy zestaw produktów, bo już po dzisiejszych dyrektywach widać, że żywność genetycznie modyfikowana i z dodatkiem fitosteroli i fitostanoli równie intensywnie wchodzi na nasz rynek. I pewnie będziemy mieli ten sam zestaw problemów i pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#RobertSmoleń">Jeżeli decyzja nie będzie podejmowana w ciągu najbliższych 2 miesięcy, to jest czas i możliwość, aby rząd w trybie art. 8 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. zwrócił się ponownie, bądź też przed podjęciem ostatecznych decyzji w trybie art. 9 zwrócił się do Komisji i wówczas nowa Komisja będzie miała pełne możliwości, aby sprawę ponownie rozpatrzyć, zlecić być może - tu zgadzam się z panią poseł Małgorzatą Rohde - dodatkową ekspertyzę, którą Komisja mogłaby się posiłkować przy podjęciu decyzji i wówczas ponownie podjąć taką decyzję, jeżeli będzie taka potrzeba. Decyzja merytoryczna została podjęta, bo pytałem, czy jest sprzeciw wobec podtrzymania dotychczasowej linii Komisji, więc proponuję w konsekwencji, aby Komisja przyjęła opinię w brzmieniu: „Komisja do Spraw Unii Europejskiej po rozpatrzeniu w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. wniosku dotyczącego decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie na rynek żywności i składników żywności wytworzonych z genetycznie zmodyfikowanej kukurydzy linii MON 863 jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/338) wyraża opinię, iż rząd RP powinien głosować przeciwko wnioskowi dotyczącemu wyżej wymienionej decyzji Rady”. Czy jest sprzeciw wobec wyrażeniu takiej opinii? Nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła taką opinię w tej sprawie. Zamykam rozpatrywanie pkt IX i XIII i przechodzimy do rozpatrzenia pkt XIV, XV i XVI. Proponuję, aby te punkty rozpatrzyć łącznie. One wszystkie dotyczą wprowadzenia do obrotu produktów: w dwóch przypadkach chleba żytniego, w jednym przypadku kiełbas z dodatkiem fitosteroli/fitostanoli. Rząd jest ponownie reprezentowany przez Głównego Inspektora pana Marka Grabowskiego, którego proszę o wprowadzenie do dyskusji.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarekGrabowski">W przypadku projektu decyzji Rady Europy chodzi o wprowadzenie do obrotu kiełbas i chleba żytniego z dodatkiem fitosteroli jako nowej żywności. Polska nie poprze przedstawionego przez Komisję Europejską projektu decyzji Rady UE. Uzasadnię. Firma Pouttu Ltd. w dniu 30 marca 2000 r. złożyła zgodnie z art. 4 Wspólnoty Europejskiej wniosek do właściwych władz fińskich o wprowadzenie na rynek żywności z dodatkiem fitosteroli. W sprawozdaniu wstępnym udowadniano, że spożycie fitosteroli przez ludzi jest bezpieczne. Państwa członkowskie wniosły uzasadnione zarzuty wobec ich wprowadzania na rynek jako żywności nowej i nowych składników żywności. Zlecono uzyskanie opinii przez Komitet Naukowy ds. Żywności, który w swej opinii dotyczącej odpowiedzi na te wnioski stwierdził, że dodanie fitosteroli jest bezpieczne pod warunkiem, że dzienne spożycie nie przekroczy 3g. Dodatkowo stwierdził, że nie zaobserwowano żadnych korzyści ze spożywania ilości większych niż 3g na dzień oraz że większe ilości mogą wywołać skutki niepożądane. Rozsądne jest zatem spożycie sterolu roślinnego w ilościach nie przekraczających 3g na dzień. Na rynku UE znajduje się szereg produktów spożywczych z dodatkiem steroli roślinnych, a są to przede wszystkim tłuszcze roślinne do smarowania pieczywa, dressingi sałatkowe, produkty mleczne, fermentowane produkty mleczne, napoje sojowe, sery, jogurty, sosy przyprawowe i napoje owocowe. Na podstawie tego można stwierdzić, że naturalne spożycie steroli i stanoli roślinnych w diecie bez uwzględnienia produktów z ich dodatkiem jest szacowane na około 0,3g dziennie. Rozszerzający się asortyment produktów z dodatkiem fitostanoli może doprowadzić do znacznego wzrostu spożycia tych związków, które występują w naturalnym pożywieniu. Dopuszczalny bezpieczny poziom dziennego pobrania jest określony na 3g, a więc jest on wysoki. Spożycie przekraczające tę wartość prowadzi do spadku poziomu alfa i beta karotenu we krwi. Ponadto, spożycie produktów z dodatkiem steroli nie jest wskazane w przypadku małych dzieci, kobiet w ciąży, kobiet karmiących dzieci oraz rekonwalescentów z uwagi na rolę cholesterolu. Pacjenci stosujący leki na obniżenie poziomu cholesterolu mogą spożywać tego typu produkty jedynie po konsultacji lekarskiej. Z uwagi na powyższe wzbogacenie w fitosterole kiełbas czy chleba żytniego - są to w końcu produkty spożywcze powszechnego stosowania - jest niewskazane, aby wprowadzać dodatkową ilość poziomu fitosteroli w tych produktach. Dlatego stanowisko Polski jest takie a nie inne.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RobertSmoleń">Otwieram dyskusję. Nie widzę chętnych do zabrania głosu. Ale może ktoś chciałby pochwalić rząd? Może ktoś chciałby to powiedzieć do protokołu?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MarekGrabowski">Stanowisko rządu zostało ustalone na podstawie licznych badań przeprowadzonych w Instytucie Żywności i Żywienia. Nie jest tak, że Główny Inspektor Sanitarny robi coś bez podstaw merytorycznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#MałgorzataRohde">Z konsekwencją chcę zapytać, jak się zachowują inne kraje, bo skoro już ten produkt z dodatkiem składników genetycznych jest zaproponowany, to myślę, że będzie on przedmiotem jeszcze wielu prób wprowadzenia go na rynek i do obrotu? Z ciekawości pytam, czy można przewidzieć, co będzie się działo w dalszej konsekwencji. Zapewne firma będzie chciała być skuteczna we wprowadzaniu tego produktu.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#WojciechZarzycki">Chcę zapytać, bo mamy tu napisane, że 6 państw członkowskich przychyliło się do wniosku, 6 państw odrzuciło wniosek, a 3 państwa wstrzymały się od głosu. Jak Polska głosowała? Jakie były argumenty przeciwnych wprowadzeniu, tak jak Polska, które w perspektywie dawałyby szansę na to, żeby ta decyzja Rady została odrzucona?</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarekGrabowski">Pierwsze głosowanie odbyło się 30 kwietnia 2004 r., a więc w czasie, kiedy Polska nie była jeszcze w UE, i wtedy 11 państw członkowskich odrzuciło wniosek, 3 przychyliły się do wniosku, a 1 państwo wstrzymało się od głosu. Natomiast co do dalszych negocjacji, to pani mgr Izabela Tańska może powiedzieć więcej, ponieważ uczestniczyła w tym posiedzeniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#IzabelaTańska">Chcę zaznaczyć jedno, ponieważ pani poseł coś takiego powiedziała. To nie jest żywność genetycznie zmodyfikowana. Fitosterole i fitostanole nie zaliczają się do żywności genetycznie zmodyfikowanej. Są to substancje naturalne z roślin, mają działania anaboliczne. Nie można więc łączyć tych tematów. Jeśli chodzi o argumenty innych państw, chcę powiedzieć, że podobnie jak Polska, państwa UE głosujące przeciwko zwracały uwagę na estrogenne działanie fitosteroli i fitostanoli. Zwracały również uwagę na fakt, że dawka 3g dziennie może być łatwo przekroczona.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#RobertSmoleń">Więcej zgłoszeń nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja rozpatrzyła w trybie art. 6 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. projekt decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu chleba żytniego z dodatkiem fitosteroli/fitostanoli jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/340), projekt decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu kiełbas z dodatkiem fitosteroli/fitostanoli jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/341) oraz projekt decyzji Rady zezwalającej na wprowadzenie do obrotu chleba żytniego z dodatkiem fitosteroli/fitostanoli jako nowej żywności lub nowych składników żywności zgodnie z rozporządzeniem PE i Rady (WE) nr 258/97 (COM/2005/344). Komisja wyraża opinię, że rząd RP powinien głosować przeciwko wyżej wymienionym projektom decyzji Rady. To jest oczywiście forma wyrażenia stanowiska Komisji poprzez wyrażenie opinii. Czy jest sprzeciw wobec takiej decyzji? Nie słyszę. Jest ona zgodna z zamiarami rządu i z tym, co pan Główny Inspektor nam zakomunikował. Stwierdzam, że Komisja przyjęła opinię w tym brzmieniu. Zamykam rozpatrywanie pkt XIV, XV i XVI. Przechodzimy do rozpatrzenia pkt XVII - sprawy bieżące. Jest kilka spraw do omówienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MarekGrabowski">Jeśli pan przewodniczący pozwoli, chcę również serdecznie podziękować za współpracę panu przewodniczącemu i wszystkim państwu posłom.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#RobertSmoleń">Dziękuję. Powtórzę, że przechodzimy do rozpatrzenia pkt XVII, aby te miłe słowa, które usłyszeliśmy od pana Marka Grabowskiego, znalazły się w tym merytorycznym punkcie, który przed chwilą rozpatrywaliśmy. Po pierwsze, informuję, że w dniu 20 września 2005 r. do Komisji został przekazany w trybie art. 6 ust. 1 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. o współpracy Rady Ministrów z Sejmem i Senatem w sprawach związanych z członkostwem RP w UE projekt stanowiska rządu odnośnie do wniosku dotyczącego decyzji Rady uchylającej decyzję 2001/131 (WE) w sprawie zakończenia procedury konsultacji z Haiti na mocy art. 96 umowy o partnerstwie HKP (WE) (COM(2005) 367). Wobec niezgłoszenia przez państwa uwag do powyższego dokumentu w wyznaczonym terminie, a także wobec niezłożenia wniosku o zwołanie posiedzenia Komisji w tej sprawie informuję, że w dniu 5 października poinformowałem rząd, że Komisja do Spraw Unii Europejskiej nie zgłasza uwag do powyższego projektu stanowiska rządu. Po drugie chcę poinformować państwa posłów, że w dniu 4 października br. skierowałem pismo do pana ministra Tomasza Podgajniaka, zwracając mu uwagę, że 17 października odbędzie się posiedzenie Rady ds. Środowiska, a posiedzenia naszej Komisji są zaplanowane na dzień dzisiejszy i na 18 października br. Poprosiłem pana ministra, aby przekazał nam informację o projektach aktów prawnych, które mogą być rozpatrywane na posiedzeniu w dniu 17 października tak szybko, jak tylko taka lista zostanie sporządzona i dostępna i zobowiązałem się, że wówczas Komisja rozpatrzy te dokumenty w trybie szczególnym, co stworzyłoby możliwość niezwoływania posiedzenia Komisji i jednocześnie nie wymagałoby późniejszego rozpatrywania tych dokumentów w trybie art. 9 ust. 3 ustawy z dnia 11 marca 2004 r. W odpowiedzi na to pismo pan minister Tomasz Podgajniak powiadomił mnie, że w tej chwili przewidywany jest tylko jeden punkt jeżeli chodzi o projekty aktów prawnych, to jest pakiet REACH, który notabene dzisiaj omawialiśmy, więc można uznać, że w tej sprawie opinia Komisji będzie miała zastosowanie również w odniesieniu do posiedzenia w dniu 17 października, o ile oczywiście ten projekt zostanie tam ponownie rozpatrzony. Inne punkty, które dzisiaj są w projekcie porządku obrad, nie mają charakteru aktów prawnych, ale chcę uprzedzić, że jeżeli takie projekty będą i otrzymam od pana ministra Tomasza Podgajniaka taką listę, co jest dość prawdopodobne, ponieważ pan minister zapowiada, że pisemną informację przygotowaną w trybie znowelizowanej ustawy prześle 12 października, a więc po sprecyzowaniu porządku obrad, wówczas roześlę państwu drogą mailową tę listę wraz z dokumentami, których będzie ona dotyczyła, wyznaczając termin, w którym będę oczekiwał na uwagi bądź sprzeciwy, bądź projekty opinii. Jeżeli otrzymam takie informacje zwrotne, to wówczas rozważę zwołanie dodatkowego posiedzenia jeszcze przed tym ostatnim, które planujemy na 18 października. Proszę więc po 12 października wnikliwie przeglądać swoje skrzynki mailowe. Kolejna sprawa, którą chcę państwu zakomunikować, dotyczy naszego ostatniego posiedzenia. Zdecydowałem, że to posiedzenie odbędzie się w dniu 18 października i rozpocznie się o godzinie 17.00. Ta zmiana związana jest z tym, że o godzinie 15.00 tego dnia będzie się odbywało posiedzenie Komitetu Europejskiego Rady Ministrów i można założyć, że rząd może chcieć się zwrócić z jakimiś projektami stanowisk lub aktów prawnych, które zostaną na tym posiedzeniu KERM rozpatrzone właśnie bezpośrednio po posiedzeniu. Tak zresztą jesteśmy umówieni z panem ministrem Jarosławem Pietrasem. Chodzi o to, że następne posiedzenie Komisji, już nowej, może się odbyć w terminie, który ustawowo uniemożliwiłby Sejmowi wyrażenie opinii, dlatego chcemy stworzyć rządowi ostatnią możliwość przedstawienia jakichś spraw na posiedzeniu Komisji, przy założeniu oczywiście, że będą to sprawy szczególnie ważne i szczególnie pilne.</u>
<u xml:id="u-96.1" who="#RobertSmoleń">W innym przypadku będziemy oczywiście prosić pana ministra, żeby skierował te projekty w takim czasie, aby Sejm miał możliwość ukonstytuować nową Komisję i przedstawić te sprawy nowej Komisji. W tym celu prezydium Komisji spotka się z ministrem Jarosławem Pietrasem i ministrem Tomaszem Nowakowskim, aby te sprawy szczegółowo omówić. Czwarta sprawa - chcę przypomnieć naszą umowę, czy wzajemną obietnicę, że po zakończeniu ostatniego posiedzenia, czyli właśnie 18 października, będziemy chcieli się spotkać w miłej atmosferze po to, żeby podziękować sobie za te półtora roku współpracy i współdziałania. Poczyniliśmy starania, aby to spotkanie mogło się odbyć bezpośrednio po posiedzeniu 18 października. Spodziewam się, że będzie to około godziny 19.00 w Nowym Domu Poselskim. Miało to być pożegnalne przyjęcie składkowe. Ze wstępnych kalkulacji wyszło nam, że koszt na jedną osobę wyniósłby 40 zł. Będę oczywiście zachęcał, aby wszyscy członkowie tej Komisji zechcieli przyjechać, żebyśmy rzeczywiście po raz ostatni mogli się spotkać po to, żeby porozmawiać, pożegnać się, ale być może też poczynić jakieś plany na dalszą współpracę, być może w innych okolicznościach i warunkach. Chcę również zaproponować państwu posłom, abyśmy na to spotkanie zaprosili te osoby z Kancelarii Sejmu, z którymi na co dzień współpracowaliśmy, a więc przede wszystkim sekretariat naszej Komisji, aby móc i tym osobom podziękować za bardzo wytężoną i intensywną, ale też skuteczną pracę. Więcej spraw bieżących nie mam.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejNamysło">Co do tej ostatniej kwestii poruszonej przez pana przewodniczącego, czyli tego wspólnego spotkania, które powinno nas wszystkich zachęcić do przybycia na posiedzenie Komisji w dniu 18 października, to są okoliczności, które, jak sądzę, czynią tę sprawę dosyć kłopotliwą, szczególnie dla nas, parlamentarzystów, którzy nie mamy dzisiaj mandatu. 18 października będzie zjazd wszystkich posłów nowej kadencji, którzy pozajmują nam pokoje. Spotkanie ma się odbyć w późnych godzinach wieczornych i powstaje problem powrotu do domu. Muszę powiedzieć, że jeśli o mnie chodzi, widzę poważny kłopot. Rozważałem możliwość przybycia na posiedzenie Komisji w dniu 17 października, bo to była data, która dawała możliwość powrotu do domu, zwłaszcza że posiedzenie było planowane w godzinach południowych, natomiast jeśli nasze spotkanie ma się odbyć w godzinach późno popołudniowych i spotkanie towarzyskie w godzinach wieczornych, to sądzę, że wielu z nas będzie miało problemy z powrotem. Oczywiście da się to rozwiązać. Możemy zanocować gdziekolwiek indziej, ale jest to zasadniczy kłopot.</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#RobertSmoleń">Poproszę sekretariat, aby zadzwonił do wszystkich posłów i zorientował się, dla kogo jest to problem. 19 października rzeczywiście odbędzie się pierwsze posiedzenie Sejmu, ale pierwsze posiedzenie Senatu odbędzie 20 października, więc myślę, że być może byłaby możliwość skorzystania z części pokoi przeznaczonych dla Senatu. Spodziewam się, że senatorowie nie będą przyjeżdżać z dwudniowym wyprzedzeniem, chociaż oczywiście gorliwość senatorów jest nie do wykluczenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejNamysło">Przepraszam, że marudzę, ale pamiętam doświadczenia z poprzedniej kadencji, które pokazują, że w tych pierwszych dniach i tak nocowaliśmy po dwie osoby w jednym pokoju, ponieważ część osób byłaby zmuszona do poszukiwania kwatery w mieście. W grę wchodzi co najmniej 100 osób. To się nam nie uda z całą pewnością. Żałuję, że pan przewodniczący zaproponował to wspólne spotkanie towarzyskie, bo gdyby to było normalne posiedzenie Komisji, to oświadczam, że po prostu bym nie przyjechał, bo dałoby się stworzyć kworum z tych osób, które mają przedłużony mandat. Policzyliśmy wstępnie, że to wcale nie jest taka mała grupa osób, które to niezbędne kworum mogłyby utworzyć. Natomiast wątek towarzyski jest zachęcający na tyle, że skłania nas do modyfikacji stanowisk. Nie chciałbym też, nie przyjeżdżając, pokazać, że lekceważę to zacne towarzystwo. Jest to dla nas kłopot. Jeśli dałoby się to zrobić 17 października, to ten kłopot byłby zdecydowanie mniejszy.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#RobertSmoleń">Normalne posiedzenie, na którym będą merytoryczne punkty rozpatrywane, też się odbędzie, o czym przed chwilą mówiłem, więc jeżeli państwo posłowie macie takie poczucie odpowiedzialności, to zachęcam, żeby przyjechać na to posiedzenie merytoryczne. Jeżeli się okaże, że nie ma możliwości pozostania, to jest to oczywiście problem, który, jak powiedziałem, spróbujemy rozstrzygnąć. Być może okaże się, że jest to sprawa, która dotyczy nielicznej grupy posłów, a jeżeli będzie dotyczyła większej grupy, to znajdziemy jakieś rozwiązanie pośrednie. Możemy w ostateczności zrobić spotkanie towarzyskie 17 października wieczorem, a posiedzenie merytoryczne 18 października o godz. 17.00, co pozwoliłoby około godz. 19.00 wyjechać. Proszę sekretariat, aby wziąć to pod uwagę i w tych konsultacjach telefonicznych zorientować się, jak licznej grupy posłów ten problem dotyczy. Czy są inne sprawy bieżące? Nie słyszę. Stwierdzam, że wyczerpaliśmy porządek obrad. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>