text_structure.xml 48.7 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie przystępujemy do realizacji porządku obrad. Bardzo proszę pana posła Czesława Marca o przedstawienie wyników prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#CzesławMarzec">Komisja 5 stycznia 2005 r. powołała podkomisję nadzwyczajną do rozpatrzenia rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu (druk nr 3600). To już jest druga nowelizacja ustawy o nawozach i nawożeniu z 26 lipca 2000 r. Potrzeba wprowadzenia zmian wiąże się z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej oraz wymaganą zmianą przepisów krajowych. Do projektu ustawy dołączono projekt rozporządzenia ministra rolnictwa i rozwoju wsi w sprawie wysokości i sposobu uiszczania opłat za zadania wykonywane przez okręgowe stacje chemiczno-rolnicze. Podkomisja odbyła dwa posiedzenia z udziałem przedstawicieli: Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwa Środowiska, Ministerstwa Finansów, Instytutu Nawozów Sztucznych w Puławach, Krajowej Stacji Chemiczno-Rolniczej w Warszawie, Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa w Puławach oraz Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Do rządowego projektu ustawy podkomisja wprowadziła osiem zmian. W zmianie pierwszej uchylono odnośnik nr 1 do ustawy. W zmianie drugiej dodano pkt 9. W zmianie piątej w art. 4a dodano ust. 3, 4 i 5. W zmianie ósmej w art. 7 nadano nowe brzmienie ust. 1 i dodano ust. 2. W zmianie dziewiętnastej w ust. 1 w pkt 4 lit. „f” otrzymała nowe brzmienie. Podkomisja nie przyjęła propozycji rządu dodania art. 1a zawierającego załącznik nr 1 z wykazem gatunków roślin uprawnych, których odmiany wpisuje się do Krajowego Rejestru oraz których materiał siewny może być wytwarzany i znajdować się w obrocie, gdyż nie dotyczy to nowelizacji ustawy. Podobnie było z drugą propozycją rządu, która też nie dotyczyła tej nowelizacji. Chciałbym podziękować wszystkim członkom podkomisji za aktywny udział w pracach nad projektem ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania podkomisji i art. 1. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmian nr 1–4? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 1–4 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany nr 5. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmiany nr 5?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#WacławŚwięcicki">Mam uwagę do zmiany nr 5 w art. 4a ust. 4. W tej chwili ten przepis ma następujące brzmienie: „4. Minister właściwy do spraw rolnictwa odmawia wydania pozwolenia na wprowadzenie nawozy do obrotu, w przypadku gdy: 1) nie zostały spełnione warunki, o których mowa w ust. 1, lub 2) właściwości nawozu lub przepisy prawa państwa, o którym mowa w ust. 1, na podstawie których nawóz został dopuszczony do obrotu, nie zapewniają ochrony zdrowia oraz życia ludzi i zwierząt, środowiska naturalnego, interesu konsumentów w stopniu odpowiadającym przepisom niniejszej ustawy”. Proponuję, aby po słowach „nie zapewniają ochrony zdrowia” postawić przecinek i dalej napisać „życia ludzi, zwierząt lub środowiska”. Pojęcie „środowiska naturalnego” nie jest zdefiniowane. Posługujemy się tylko definicją „środowiska”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę o opinię przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#DariuszDąbkowski">Przyznaję, że także mieliśmy wątpliwości w kwestii użycia pojęcia „środowisko naturalne”. A zatem skreślenia wyrazu „naturalne” nie będziemy kwestionować. Natomiast wydaje się, że w tym przepisie w prawidłowy sposób umieszczono spójniki. Kiedy podkomisja rozpatrywała ten zapis, słowo „lub” było zasadne, ponieważ to była alternatywa łączna - czyli niewypełnienie którejkolwiek z przesłanek. Tutaj chodzi o to, aby wszystkie przesłanki były potraktowane łącznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła proponowaną poprawkę polegającą na skreśleniu słowa „naturalnego”. Sprzeciwu nie słyszę. Czy są inne uwagi do zmiany nr 5? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę nr 5 wraz z poprawką. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmian nr 6–12. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmian nr 6–12? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 6–12 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia poprawki nr 13, w której podkomisja proponuje, aby art. 11b otrzymał brzmienie: „Art. 11b. Podmioty, o których mowa w art. 11a ust. 1 i 2, przechowują gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach”. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zmiany nr 13?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PiotrKrutul">Przypominam, że przy poprzedniej nowelizacji także zajmowaliśmy się tym przepisem i to była najbardziej kontrowersyjna sprawa. Senat zgłosił poprawki, które zmieniły to, co przyjął Sejm. Mam pytanie do pana ministra Józefa Pilarczyka. Czy na podstawie obowiązujących przepisów zamknięto do tej pory chociaż jedną fermę z przemysłowym tuczem świń? Czy art. 11a ust. 1 pkt 2 nie umożliwia podmiotom obchodzenia ograniczeń związanych z pozwoleniem zintegrowanym? Jak te przepisy są interpretowane przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi pomaga wojewódzkim inspektorom ochrony środowiska wydawać opinie zakazujące prowadzenia przemysłowego tuczu świń? To jest najistotniejsza kwestia w tej ustawie. Dlatego podkomisja proponuje, aby podmiot, który kupuje gnojowicę i gnojówkę także musiał posiadać szczelny zbiornik. Jeśli to będzie laguna, to właściciel tuczarni nie otrzyma zintegrowanego pozwolenia. Jednak jeśli odsprzeda ten teren lub wydzierżawi rolnikowi, będzie mógł powiedzieć, że to nie należy do niego. Trzeba przyjąć taką poprawkę, która ukróci takie praktyki. Podmiot kupujący gnojówkę lub gnojowicę od właściciela tuczarni musi posiadać szczelny zbiornik, w przeciwnym razie co niektórzy będą omijać przepisy, o które pół roku temu walczyliśmy w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WojciechMojzesowicz">Miesiąc temu uczestniczyłem w sesji jednej z rad powiatu. Tam z dużym kapitałem wchodzi firma Smiethfield. Kiedy powiedziałem, że nie będzie wolno kopać dołów i tam przechowywać nawozów, to jeden z wynajętych przez tę firmę ekspertów stwierdził, że przepisy dopuszczają, aby zastosować przykrycie takiego dołu folią i sieczką. Dodatkowo zarzucono nam, że nie ma pewnych rozporządzeń. Musimy się nad tym jeszcze zastanowić. Ci panowie byli pewni, że ustawa będzie działać na ich korzyść. Ich zdaniem stała, szczelna pokrywa zbiornika, to może być folia przysypana sieczką. Jeśli zbiornik przykryje się grubą folią, to w momencie odbioru pokrywa jest szczelna. Oczywiście za dwa dni w tej folii mogą być dziury, ale tego już nikt nie sprawdzi. Jeżeli precyzyjnie nie zapiszemy czego trzeba, to będzie wielki bałagan i zmarnujemy naszą pracę z przed pół roku. Przestrzegam państwa przed taką sytuacją. Osobiście byłem bardzo zaskoczony tym, co usłyszałem na sesji rady powiatu. Ci ludzie powołali się na ekspertów, którzy stwierdzili, że dopuszczalne jest przykrycie z sieczki i z folii. Jeśli teraz tego nie dopilnujemy, to rzeczywiście będzie rozbój w biały dzień. Chodzi szczególnie o możliwość budowania nowych tuczarni.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#StanisławKalemba">Faktycznie podczas poprzedniej nowelizacji ustawy w tej kwestii toczyła się największa dyskusja. Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Środowiska. Czy rozporządzenie właściwie reguluje kwestie związane ze szczelnością zbiorników? Czy te zagrożenia, które występowały wcześniej maleją? A może są takie postawy, o których mówi tutaj poseł Wojciech Mojzesowicz? Art. 11b stanowi, że „Podmiot, o którym mowa w art. 11a ust. 1, przechowuje gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach”. Mam przed sobą jednolity tekst ustawy i tutaj w rozdziale czwartym w art. 18 w ust. 2 czytamy: „2. Nawóz naturalny w postaci płynnej należy przechowywać wyłącznie w szczelnych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej czteromiesięcznej produkcji tego nawozu”. Czy ten przepis znajduje się w aktualnej ustawie? Tutaj nie ma mowy o tym, kto przechowuje. Każdy, kto przechowuje, musi posiadać taki zbiornik. Tymczasem w sprawozdaniu podkomisji czytamy, że „podmioty, o których mowa w art. 11a ust. 1 i 2, przechowują gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach”. Jak to wygląda w praktyce? Jak to jest uregulowane w rozporządzeniu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejAumiller">Chciałbym nawiązać do wypowiedzi posła Stanisława Kalemby. Przypominam państwu, dlaczego przyjęto przepis stanowiący o konieczności posiadania zbiornika mieszczącego co najmniej czteromiesięczną produkcją nawozu w postaci płynnej. Co prawda ten rok jest szczególny, ale nie zapominajmy, w jakim klimacie żyjemy. Przecież gnojowicy nie można wylewać, gdy ziemia jest zamarznięta. Wtedy nawóz będzie spływał po lodzie do kanałów i ścieków. Dlaczego zatem te przepisy uległy zmianie? Dlaczego złagodzono wymogi dla wielkich koncernów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#CzesławMarzec">Chciałbym przypomnieć, że to jest projekt z przedłożenia rządowego i tutaj ten przepis nie uległ zmianie. Ponadto w projekcie przyjęto rozwiązania, które zaostrzają przepisy w zakresie wielkoprzemysłowej hodowli trzody chlewnej. Nie ma mowy o złagodzeniu wymogów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejAumiller">Jednak poprzednia wersja tego przepisu była bardziej restrykcyjna. Przepis stanowił o konieczności posiadania zbiornika do przechowania co najmniej czteromiesięcznej produkcji nawozu. Proszę sobie wyobrazić fermę, która ma 10 tys. tuczników. Taki podmiot musi wybudować poważne zbiorniki. Jeśli tego warunku nie będzie, to firma wybuduje szczelny zbiornik na dwutygodniową produkcję nawozu i tak się wykpi z polskiego prawa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PiotrKrutul">Art. 18 zawierający warunek posiadania szczelnych zbiorników mogących pomieścić co najmniej czteromiesięczną produkcję, nadal obowiązuje, ale ten przepis wejdzie w życie dopiero po 2008 r. Natomiast w tej chwili mówimy o art. 11a i 11b. Chodzi o tych rolników, którzy odkupują gnojowicę od podmiotów zajmujących się wielkoprzemysłowym tuczem świń. Jeszcze raz powtarzam, że tutaj nie chodzi o art. 18, bowiem w tym przypadku postanowiliśmy, że przepis będzie obowiązywał dopiero od 2008 r. Natomiast podkomisja proponuje, aby rolnik, który odkupuje gnojowicę od danej firmy, także musiał posiadać szczelny zbiornik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że poseł Piotr Krutul słusznie przypomniał, że tutaj nie mówimy o już funkcjonujących spółdzielniach czy innych dużych hodowcach trzody chlewnej, Chodzi o nowe fermy, które stanowią zagrożenie, dla wszystkich działających producentów. Interpretacja przepisów musi być jednoznaczna. Należy zdefiniować pojęcie „stała pokrywa”. Eksperci z uczelni wyższych w dyskusji mówili mi, że szczelna pokrywa to jest także folia i sieczka. Przecież chyba nikt nie zaprzeczy, że folia jest szczelna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejFedorowicz">Myślę, że toczymy jałowy spór. Wydaje mi się, że w ustawie dotyczącej ochrony środowiska są wymienione dopuszczalne sposoby przechowywania takich cieczy. A zatem te rozwiązania są już zawarte w odpowiednich ustawach. Należy odnieść się do tych przepisów i określić, że zbiornik ma mieć stałą pokrywę. Nie ma sensu dywagować, czy pokrywa ma być pływająca czy foliowa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#WojciechMojzesowicz">Właśnie dlatego, żeby nie dywagować w przyszłości, to chcemy to określić jednoznacznie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#JózefPilarczyk">Poseł Piotr Krutul przypomniał, jakie w tym zakresie obowiązują obecnie przepisy. Art. 18 ustawy nadal obowiązuje i dotyczy wszystkich podmiotów prowadzących hodowlę zwierząt i produkujących nawozy naturalne. Termin wejścia w życie tej regulacji jest określony w art. 30. Jest tam mowa o 8 latach od momentu wejścia w życie ustawy. Jak już powiedziałem, przepis dotyczy wszystkich rolników, dlatego przyjęto ośmioletni okres przejściowy, w którym producenci muszą dostosować swoje gospodarstwa. Natomiast przy okazji ostatniej nowelizacji ustawy, w trosce o ochronę środowiska, w świetle zagrożeń stwarzanych przez duże fermy trzody chlewnej i drobiu w art. 11a i 11b przyjęto odrębne regulacje i wymagania, które dotyczą między innymi kwestii zbiorników na nawozy płynne. Chciałbym państwa poinformować, że minister rolnictwa i rozwoju wsi wydał rozporządzenie, w którym w par. 6 jest mowa o tym, że zbiorniki na płynne odchody powinny mieć dno i ściany nieprzepuszczalne. Zbiorniki zamknięte powinny być szczelnie przykryte płytą, zaopatrzoną w otwór wejściowy i wentylacyjny. Oczywiście ten przepis nie określa, czy to ma być lita płyta łącząca się ze ścianami. Przecież istnieje konieczność czyszczenia takich zbiorników, więc nie można napisać, że to jest zamknięty bunkier, do którego nie ma dostępu. Ze względów technologicznych do takiego zbiornika powinno być dojście. Moim zdaniem najważniejsze jest to, aby te zbiorniki były szczelne. Chodzi o to, aby gazy wydzielane przez odchody płynne gromadzone w zbiorniku nie zatruwały środowiska. W związku z tym w ustawie są określone pewne obowiązki między innymi dla wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska. Gdy podmiot prowadzący chów lub hodowlę nie posiada planu nawożenia oraz nie stosuje się do innych przepisów tej ustawy, inspektor wydaje decyzję o wstrzymaniu prowadzenia chowu lub hodowli. Dodatkowym zabezpieczeniem jest ustawa dotycząca odpadów. Myślę, że więcej na ten temat może powiedzieć przedstawiciel Ministerstwa Środowiska. Przepis nakłada na te podmioty obowiązek posiadania pozwolenia zintegrowanego. Od tego wymogu nie ma już odstępstwa. Tak jest, jeśli dobrze pamiętam, od 1 stycznia 2005 r. Służby ochrony środowiska mają już prawo egzekwować te przepisy. Chciałbym jednak powiedzieć, że z informacji dostarczonych przez ministra środowiska wynika, że duże fermy trzody chlewnej, należące do firm, wokół których było tyle dyskusji na posiedzeniach Komisji, dostosowały swoje gospodarstwa do obowiązujących przepisów. Wysyłaliśmy tam liczne kontrole weterynaryjne i z zakresu ochrony środowiska. W tej chwili większość tych podmiotów posiada zintegrowane pozwolenia. Natomiast problem mogą stwarzać mniejsze gospodarstwa, na przykład w miejscach, gdzie dzierżawi się ziemię po byłych państwowych przedsiębiorstwach gospodarki rolnej. Doszliśmy jednak do wniosku, że pod tym względem żadnej tolerancji być nie może. Z odpowiednim wyprzedzeniem osobiście wysłałem list do wszystkich wojewodów, w którym informuję, że od 1 stycznia 2005 r. wymagane jest zintegrowane pozwolenie. Wojewodowie mieli kilka miesięcy, aby poinformować o tym wszystkie zainteresowane podmioty.</u>
          <u xml:id="u-18.1" who="#JózefPilarczyk">Nie mam jeszcze informacji, czy był przypadek zamknięcia jakiejś fermy z powodu nieposiadania zintegrowanego zezwolenia. Te działanie leżą jednak w kompetencji Inspekcji Ochrony Środowiska. Z ustaleń pomiędzy ministrem rolnictwa i rozwoju wsi, a ministrem środowiska wynika, że od 1 stycznia 2005 r. w tym zakresie nie będzie żadnej tolerancji obojętnie, jakiego podmiotu by to dotyczyło. A zatem wszystkie obowiązujące w tym względzie przepisy mogą i będą bezwzględnie egzekwowane. Chciałbym jeszcze wyjaśnić, skąd mogą się brać pewne nieporozumienia. Otóż Instytut Budownictwa Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa wydał biuletyn dotyczący magazynowania nawozów naturalnych. W tym opracowaniu jest mowa o tym, że zbiorniki do przechowywania nawozów mogą być zabezpieczone w następujący sposób: sztywna pokrywa, dach lub namiot, pokrywa pływająca, jak sieczka ze słomy, naturalna skorupa, płótno, folia, torf, keramzyt lub styropian. To jest tylko poradnik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#WojciechMojzesowicz">To opracowanie świadczy o tym, że stanowione prawo nie jest jednoznaczne. Albo to są analfabeci albo naukowcy. Jeżeli naukowcy twierdzą, że prawo dopuszcza takie formy zabezpieczenia zbiornika, to coś w tym musi być. Jeżeli precyzyjnie tego nie określimy, to każdy powoła się na opinię tych ekspertów. Tak właśnie było na spotkaniu, o którym przed chwilą mówiłem. Eksperci mówili o tych możliwościach. Podmiot powoła się na tą ekspertyzę w sądach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#JózefPilarczyk">Nie można interpretować obowiązku wynikającego z rozporządzenia na podstawie tego opracowania. Ono nie odnosi się do rozporządzenia. To jest materiał naukowy przygotowany przez Instytut Budownictwa Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. Par. 6 ust. 2 rozporządzenia stanowi wyraźnie, że zbiorniki na płynne odchody zwierzęce powinny mieć dno i ściany nieprzepuszczalne. Zbiorniki zamknięte powinny być szczelnie przykryte płytą. A więc nie może być mowy o tym, że szczelną pokrywą będzie sieczka. Na tym musi być umieszczona szczelna płyta. W moim przekonaniu, tego co jest zapisane w poradniku o magazynowaniu nawozów naturalnych, nie można łączyć z rozporządzeniem. Tu jest mowa o pokrywie pływającej, jak sieczka ze słomy, naturalna skorupa, płótno czy folia. To nie jest szczelne, to nie spełnia wymogów zawartych w rozporządzeniu. Najpierw jest mowa o dachu lub namiocie. Wydaje mi się, że dach także szczelnie nie może przykryć zbiornika. Minister środowiska i jego służby nie mogą uznać pokrywy pływającej z sieczki i folii, jako pokrywy zbiornika szczelnie zamkniętego. Przepisy muszą być egzekwowane i na podstawie art. 20g służby ochrony środowiska mogą podjąć decyzję o wstrzymaniu prowadzenia hodowli. Taka jest interpretacja tych przepisów przez ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Nie możemy brać odpowiedzialności za to, co napisali w poradniku naukowcy z Instytutu Budownictwa Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa. Myślę, że naukowcy piszą o możliwości wykorzystania różnych technik, ale bez uwzględnienia obowiązującego stanu prawnego w tym zakresie. Ponadto ten poradnik jest skierowany do wszystkich, a więc także do małych producentów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RomualdAjchler">Czy dobrze rozumiem, że w zmianie nr 13 w art. 11b skreślamy upoważnienie dla ministra właściwego do spraw ochrony środowiska do wydania rozporządzenia w sprawie warunków, jakie muszą spełniać zbiorniki? Dlaczego minister środowiska ma już nie określać szczegółowych warunków dotyczących zbiorników? Jeśli chodzi o szczelność pokrywy zbiornika, to uważam, że w dotychczasowym przepisie starej ustawy należy wykreślić słowo „może” i wtedy będzie jasność, że minister środowiska określa w rozporządzeniu warunki, jakie powinien spełniać zbiornik. Jakich podmiotów dotyczy ten przepis? Kto ma obowiązek przechowywania gnojówki i gnojowicy w szczelnych zbiornikach? Czy chodzi tylko o podmioty, które mają 2 tys. lub więcej sztuk trzody chlewnej? Czy dotyczy to także innych ferm? Czy hodowca posiadający 1900 sztuk trzody chlewnej nie musi już przechowywać nawozów płynnych w szczelnych zbiornikach? Proszę o wyjaśnienie moich wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejAumiller">Była tutaj mowa o tym, że rolnik kupuje gnojowicę. Rolnik kupuje ten nawóz wtedy, kiedy go potrzebuje. Nie sądzę, aby jakiś rolnik chciał kupić gnojowicę w grudniu. Chodzi nam o tych, którzy podpisali umowy z dużymi firmami, oferując własne pola do wylewania gnojowicy. Jak duży zbiornik muszę wybudować, jeśli posiadam 10 lub 20 tys. tuczników? Przecież producent może wybudować szczelny zbiornik, z wentylatorami, z płytą utwardzoną i z dojazdem, ale to wystarczy do przechowania na przykład tygodniowej lub dwutygodniowej produkcji nawozu. Hodowcy nadal będą to wylewać na pola, tak jak to się dzieje teraz. W ten sposób zanieczyszczamy środowisko i tę resztę jezior, które nam jeszcze zostały. Niestety wszystkie duże fermy amerykańskie ulokowały się na terenach atrakcyjnych turystycznie. To jest zasadniczy problem. Nie możemy pozwolić na takie praktyki. Jeśli ktoś chce inwestować, to ze wszystkimi konsekwencjami. Ta firma narobiła dosyć strat w środowisku w Stanach Zjednoczonych. Nie powinniśmy dopuścić, aby to się powtórzyło w Polsce. Dlatego jeszcze raz proszę o interpretację tych przepisów. Jeśli ktoś ma 10 tys. tuczników, to jak duży zbiornik musi wybudować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefSkutecki">Problem można bardzo łatwo rozwiązać. Należy wprowadzić zakaz hodowli zwierząt w obiektach bezściółkowych. Z problematyką ochrony środowiska wiąże się też kwestia palenia materiałów, które mogą służyć jako ściółka. Po przefermentowaniu jest to bardzo cenny nawóz organiczny. Trzeba wprowadzić ten zakaz. W ten sposób nie będziemy zatruwali środowiska i ograniczymy wielkoprzemysłową produkcję zwierząt.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wniosek pana posła jest godny uwagi, ale tego zakazu teraz nie jesteśmy w stanie wprowadzić. Proszę przedstawiciela rządu o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefPilarczyk">Posłowie Romuald Ajchler i Andrzej Aumiller pytali, jakie przepisy w tym zakresie dzisiaj obowiązują małych i dużych producentów. W przypadku małych producentów przepis dotyczący obowiązku posiadania zbiornika o wymienionych wyżej cechach zacznie obowiązywać po 8 latach od 26 lipca 2000 r., kiedy to weszła w życie ustawa dotycząca nawozów i nawożenia. A zatem przepis art. 18 wchodzi w życie w 2008 r. i obowiązuje wszystkie podmioty prowadzące hodowlę i produkujące nawozy naturalne. Natomiast ustawa, która weszła w życie 2 kwietnia 2004 r. w art. 11a i 11b określa szczegółowo, że wymienione wyżej kryteria już teraz muszą spełniać fermy powyżej 2 tys. stanowisk. Takie gospodarstwo musi opracować plan nawożenia, zagospodarować nawozy itd. Art. 11b stanowi, że taki podmiot przechowuje gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach. Jeżeli hodowca ma 1900 sztuk trzody chlewnej, to korzysta z przepisu art. 18. Jeżeli ferma ma powyżej 2 tys. stanowisk dla świń, to w jej przypadku obowiązuje przepis art. 11a i 11b. Art. 18 stanowi, że zbiorniki na nawozy naturalne powinny dać możliwość przechowywania co najmniej czteromiesięcznej produkcji nawozu. Art. 11a nie określa, jak długo nawóz powinien być przechowywany. Podmiot powinien posiadać takie zbiorniki, aby pomieścić całą produkcję nawozu. Art. 11b odnosi się również do tych podmiotów, które prowadzą obrót i chciałyby ten nawóz magazynować. A zatem przepis dotyczy zarówno tych, co produkują, jak i tych co przechowują. Każdy, kto przechowuje, musi zastosować się do tego przepisu. Poseł Romuald Ajchler pytał, dlaczego z art. 11b usunięto ust. 2. Minister środowiska zwrócił uwagę ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi, że nie ma potrzeby wydawać tego rozporządzenia, ponieważ minister rolnictwa i rozwoju wsi wydał już takie rozporządzenia na podstawie przepisów ustawy dotyczącej prawa budowlanego. Chodzi o to, aby dwa razy nie regulować prawnie tej samej kwestii. To nie jest próba liberalizowania przepisów. Nie jest intencją rządu, aby w tym zakresie liberalizować przepisy. Wręcz przeciwnie - w tej chwili są spełnione wszystkie warunki, aby bezwzględnie egzekwować obowiązujące prawo. Jeśli państwo uważacie, że istnieje możliwość wystąpienia tutaj jakiejś luki prawnej, jesteśmy otwarci na propozycje. O naszych intencjach przed chwilą mówiłem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#PiotrKrutul">Jakie jest stanowisko rządu odnośnie poprawki zgłoszonej na posiedzeniu podkomisji do zmiany nr 13? Rozumiem, że plany nawożenia są obowiązkowe od 1 listopada 2004 r. Jeśli ktoś ich nie posiada, wojewódzki inspektorat ochrony środowiska może podejmować decyzję o wstrzymaniu produkcji. Od 1 stycznia 2005 r. wymagane są zintegrowane pozwolenia. Jeśli ktoś ich nie ma, można wstrzymać produkcję. W dniu 1 maja 2005 r. wejdzie w życie nowelizacja przedmiotowej ustawy. Jeśli ktoś nie będzie posiadał szczelnego zbiornika do przechowywania nawozów płynnych, o parametrach określonych w rozporządzeniu ministra rolnictwa i rozwoju wsi, to na mocy art. 20g wojewódzki inspektor ochrony środowiska także będzie mógł zamknąć taką dużą fermę. Czy jest jeszcze jakaś możliwość ominięcia tych przepisów? Obawiam się takiej sytuacji, w której firma zawrze umowę z rolnikiem i ten za pieniądze zgodzi się, aby na jego terenie znajdowała się laguna z nawozem. Czy w tym kontekście rząd popiera poprawkę do zmiany nr 13?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefPilarczyk">Nie widzę przeszkód, aby przyjąć tę poprawkę. Chociaż nie sądzę, aby ktoś zgodził się przechowywać tę gnojowicę, ponosząc koszty wybudowania dużych zbiorników. Jeśli jednak taka sytuacja mogłaby zaistnieć, to oczywiście popieramy poprawkę,</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejAumiller">Chodzi o to, że rolnik, który kupuje gnojowice, nie będzie posiadał szczelnego zbiornika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefPilarczyk">Jeśli ktoś chce przechowywać nawóz płynny, to musi mieć zbiornik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejAumiller">A co jeśli ktoś nie będzie przechowywać, tylko od razu będzie wylewać ten nawóz na pole?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefPilarczyk">To nie jest możliwe, ponieważ jest wymagany plan nawożenia. Powinna tego dopilnować inspekcja ochrony środowiska. Poseł Piotr Krutul pytał, czy obowiązek posiadania zbiornika ciąży również na podmiocie, który kupuje nawóz płynny. Moim zdaniem tak, ale jeśli są jakieś wątpliwości, to rząd popiera państwa propozycję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#RomualdAjchler">To dotyczy tylko tych, którzy przechowują. A co z rolnikami, którzy będą wylewać ten nawóz od razu na pole? W ten sposób nie zlikwidujemy lagun.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#WojciechMojzesowicz">Komisja chce ograniczyć możliwość powstawania wielkoprzemysłowych ferm. Wydaje się, że przedstawiciel rządu zmierza w innym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#JózefPilarczyk">Protestuję. Absolutnie nie zmierzam w innym kierunku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#WojciechMojzesowicz">To dlaczego nie rząd nie chce doprecyzować tego przepisu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JózefPilarczyk">Jeszcze raz powtarzam, że rząd poprze zgłoszoną poprawkę. Jeżeli uważacie państwo, że istnieje zagrożenie wystąpienia luki prawnej, to rząd opowie się za przyjęciem poprawki doprecyzowującej przepis art. 11b.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#HalinaPapiz">Jednak w art. 11b jest napisane, że przepis dotyczy podmiotów, o których mowa w art. 11a ust. 1 i 2. A zatem chodzi również o rolników, którzy kupują gnojowicę. Dalej w art. 11b czytamy, że te podmioty przechowują gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę pani, w tej Komisji zasiadają posłowie, którzy myślą. Czy przykryty grubą folią zbiornik z gnojowicą jest szczelny czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#HalinaPapiz">Odniosłam się tylko do wypowiedzi posła Piotra Krutula. Jak już powiedział pan minister, rząd popiera poprawkę, którą zgłosił poseł Piotr Krutul. Natomiast kwestia dotycząca szczelności zbiorników jest uregulowana w rozporządzeniu, gdzie jest mowa o przykryciu zbiornika płytą. Wprawdzie pan minister Józef Pilarczyk cytował fragment opracowania przygotowanego przez naukowców z Instytutu Mechanizacji i Elektryfikacji Rolnictwa, ale ono dotyczy ogólnych spraw związanych ze zbiornikami. Słoma nie może być postrzegana, jako szczelne przykrycie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wydaje mi się, że zmierzamy do tego, aby firma Smiethfield budowała w Polsce wielkie tuczarnie i rozlewała gnojówkę, gdzie tylko będzie chciała. Państwa intencja jest właśnie taka i ja to widzę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#MarekKryda">Chciałbym uzupełnić wypowiedź pana ministra Józefa Pilarczyka w kwestii obecnej sytuacji związanej z pozwoleniami zintegrowanymi. Rzeczywiście pozwolenia są wymagane od 1 stycznia 2005 r., jednak na przykład spółka „Prima” złożyła dokumentację dla 30% swoich ferm. Być może 10–15% ferm uzyskało do tej pory pozwolenie zintegrowane. Problem polega na tym, że pozwolenia zintegrowane wydaje się także, gdy ferma posiada zbiorniki otwarte. Kiedy pytałem urzędników, dlaczego wydają pozwolenia, gdy za cztery miesiące będą wymagane szczelne zbiorniki zamknięte, odpowiadali, że w tym czasie fermy mogą się dostosować. Przypominam, że po to przyjęto dwunastomiesięczne vacatio legis dla tego przepisu, aby wszystkie duże fermy miały czas się przystosować. Ponadto za pieniądze Banku Światowego w tej chwili realizuje się program budowy ferm ze zbiornikami otwartymi. Żaden hodowca w tej chwili nie uzyska wzoru zakrytego zbiornika. Nie wiadomo, jak to ma wyglądać. Przecież to nie mogą być betonowe zbiorniki, ponieważ niektóre mają po 10 tys. m2. Kto przykryje tak duży zbiornik betonem? To jest nierealne. Sami inwestorzy nie wiedzą, jakie mają stosować zbiorniki. Oni przygotowują się do położenia słomy, jako tej szczelnej pokrywy. Te inwestycje już są realizowane. Myślę, że w tej kwestii powinien się wypowiedzieć przedstawiciel Ministerstwa Środowiska. Jeśli wolą Sejmu jest poprawienie warunków ochrony środowiska w hodowli, to Ministerstwo Środowiska powinno dokładnie opisać, jak te zbiorniki mają wyglądać. Wtedy 1 maja 2005 r. ten przepis naprawdę wejdzie w życie. W innej sytuacji to będzie niemożliwe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że to była bardzo cenna wypowiedź. Te firmy nadal łamią prawo i robią, co chcą. W stosunku do tych podmiotów nie egzekwuje się przepisów. Do tego jeszcze dochodzą opracowania pseudonaukowców, którzy za pieniądze zrobią różne rzeczy. Na spotkaniu, o którym państwu mówiłem, ekspert powiedział, że będzie tak jak on mówi, bo inwestor tak to będzie budować. Po co tutaj zajmujemy się nowelizacją ustaw? Pan Marek Kryda słusznie zauważył, że wielkich zbiorników nie można zakryć wielką płytą. Inwestorzy doskonale o tym wiedzą, dlatego jest taka interpretacja przepisów. Chodzi nam o to, aby wielkie tuczarnie związane ze spółką Smiethfield nie miały szansy powstania w Polsce. Państwo robicie wszystko, aby było inaczej. W związku z tym za chwilę zaproponujemy poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejAumiller">Z opiniami ekspertów jest tak, że trzeba występować o nie tyle razy, aż się uzyska taką, której się spodziewamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#WojciechMojzesowicz">Sąd nie będzie brał pod uwagę opinii członków Komisji. Tam będą słuchani eksperci, którzy właśnie piszą, że tak można. W imieniu posłów Andrzeja Aumillera, Stanisława Kalemby i własnym, proponuję, aby art. 11b nadać następujące brzmienie: „Art. 11b. 1. Podmioty, o których mowa w art. 11a ust. 1 i 2 przechowują gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej czteromiesięcznej produkcji tego nawozu. 2. Zbiorniki, o których mowa w ust. 1 powinny: 1) mieć dno i ściany nieprzepuszczalne, 2) być przykryte szczelną sztywną płytą zaopatrzoną w otwór wejściowy i wentylacyjny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#HalinaPapiz">Chciałabym tylko zauważyć, że ten przepis jest bardziej liberalny od obecnie obowiązującego. Pan poseł proponuje, aby tu była mowa o czteromiesięcznej produkcji nawozu. Obecny przepis stanowi, że producent ma przechowywać nawozy naturalne w szczelnych zbiornikach. Tych zbiorników może być więcej niż jeden, bowiem zależy to od wielości produkcji nawozu. Zgodnie z proponowaną poprawką, jeśli ktoś ma większą ilość nawozu, na przykład z sześciu miesięcy, to nie musi nawozu przechowywać w szczelnych zbiornikach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#AndrzejAumiller">Przedstawicielka Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi użyła sformułowań, które potem wykorzystają prawnicy. Była mowa o tym, że albo produkuje albo przechowuje. Przecież w tak dużej hodowli trzeba przechowywać nawóz, bo nie można od razu wszystkiego rozlać po polach. Chodzi o to, że w naszych warunkach klimatycznych potrzebne są zbiorniki, które pozwolą gromadzić gnojowicę w czasie, gdy nie wolno jej rozlewać na polach. To jest w poprawce jednoznacznie zapisane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że powinniśmy zakończyć tę dyskusję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#DariuszDąbkowski">Bardzo proszę o powtórzenie treści poprawki, ponieważ otrzymaliśmy ją w wersji bez fragmentu dotyczącego pojemności zbiorników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WojciechMojzesowicz">To mają być zbiorniki, w których można przechowywać co najmniej czteromiesięczną produkcję nawozu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#MichelRyba">Tutaj jest mowa o produkcji. Art. 11a ust. 1 stanowi o producentach. Natomiast w przypadku nabywcy, nie wiadomo, co jest jego produkcją. Przepis zaproponowany w poprawce nie jest precyzyjny.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#DariuszDąbkowski">Wydaje się, że przepis w tej wersji, którą wcześniej otrzymaliśmy, jest lepiej sformułowany. Tam nie ma mowy o pojemności zbiorników i nie ma kolizji między ust. 1 i 2. Ponadto art. 11a trzeba czytać łącznie z art. 11b. W tych przepisach jest opisana cała procedura postępowania z nawozami. Art. 11a w ust. 1 stanowi, że część gnojowicy musi być zagospodarowania zgodnie z planem nawożenia, część może być zbyta, a część może być przechowywana. Naszym zdaniem, jeśli określicie państwo, co rozumiemy pod pojęciem szczelnych, zamkniętych zbiorników, ta norma będzie bardziej precyzyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#WojciechMojzesowicz">W takim razie odczytam jeszcze raz treść poprawki: „Art. 11b. 1. Podmioty, o których mowa w art. 11a ust. 1 i 2 przechowują gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach. 2. Zbiorniki, o których mowa w ust. 1 powinny: 1) mieć dno i ściany nieprzepuszczalne, 2) być przykryte szczelną sztywną płytą zaopatrzoną w otwór wejściowy i wentylacyjny”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#AndrzejAumiller">Wydaje mi się, że to nie wystarczy. Zgodnie z tym, co powiedział przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, hodowca może wykorzystać u siebie 30% nawozu, a resztę na przykład sprzedać. W ustawie powinno być w takim razie napisane, że podmiot, z którym podpisałem umowę musi posiadać odpowiedni zbiornik.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#DariuszDąbkowski">Podałem przykład nawiązujący do art. 11a ust. 1. Natomiast w ust. 2 jest mowa o nabywcy: „Nabywca nieprzetworzonego nawozu naturalnego, opracowuje w terminie 30 dni od dnia zawarcia umowy plan nawożenia, o którym mowa w ust. 1”. Ponadto ten podmiot musi wypełnić kryteria zawarte w art. 11b.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#WojciechMojzesowicz">Odczytuję treść poprawki, którą poddam pod głosowanie: „Art. 11b. 1. Podmioty, o których mowa w art. 11a ust. 1 i 2 przechowują gnojówkę i gnojowicę w szczelnych, zamkniętych zbiornikach o pojemności umożliwiającej gromadzenie co najmniej czteromiesięcznej produkcji tego nawozu. 2. Zbiorniki, o których mowa w ust. 1 powinny: 1) mieć dno i ściany nieprzepuszczalne, 2) być przykryte szczelną sztywną płytą zaopatrzoną w otwór wejściowy i wentylacyjny”. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem tej poprawki? Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę jednomyślnie. Przystępujemy do rozpatrzenia zmian nr 14–16. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tych zmian? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmiany nr 14–16 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany nr 17, w której podkomisja proponuje, aby art. 20h otrzymał brzmienie: „Art. 20h. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska może wydać decyzję o wstrzymaniu prowadzenia chowu lub hodowli, o których mowa w art. 11a ust. 1, w przypadku stosowania nawozów naturalnych niezgodnie z planem nawożenia”. Proponuję, aby po słowach „Wojewódzki inspektor ochrony środowiska” skreślić słowo „może” i dalej napisać „wydaje decyzję o wstrzymaniu prowadzenia chowu lub hodowli, o których mowa w art. 11a ust. 1, w przypadku stosowania nawozów naturalnych niezgodnie z planem nawożenia”. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WiesławSobczyk">Do tej pory przepis stanowił, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska może wydać decyzję wstrzymującą produkcję na fermie, jeśli właściciel nie przestrzega planu nawożenia. Prosimy o pozostawienie tego przepisu w dotychczasowym brzmieniu. W tej chwili mamy możliwość wstrzymywania produkcji na fermach, gdy nie posiadają planu nawożenia, jednak chcielibyśmy mieć także możliwość stopniowania sankcji. Jeśli ten przepis ulegnie zmianie, to przy małym naruszeniu wypiszemy mandat, a przy trochę większym naruszeniu przepisów od razu będziemy wstrzymywać produkcję. Do tej pory stopniowaliśmy sankcje w zależności od przyczyn nieprzestrzegania planu nawożenia. Chodzi o to, aby wojewódzki inspektor ochrony środowiska na początku miał możliwość ukarania producenta mandatem z podaniem terminu usunięcia naruszeń przepisów. Dopiero, gdy producent nie zastosuje się do tych zaleceń, będzie wydawana decyzja o wstrzymaniu działalności. Chciałbym państwa poinformować, że w tej chwili rozpoczynamy na większą skalę kontrole w celu egzekwowania przepisów związanych z nawożeniem. Jak państwo wiecie przepis dotyczący planów nawożenia wszedł w życie 1 listopada 2004 r., natomiast przepis związany z koniecznością posiadania zintegrowanego zezwolenia zaczął obowiązywać od 1 stycznia 2005 r. W ubiegłym roku podczas kontroli pouczaliśmy właścicieli firm, że te przepisy zaczną obowiązywać. W tej chwili w przypadku naruszeń przepisów są stosowane określone sankcje. Do tej pory zanotowaliśmy trzy przypadki wszczęcia postępowania o zatrzymanie działalności fermy. Mówię tutaj o przypadku, w którym ferma nie posiada zezwolenia zintegrowanego. Proszę zatem o to, abyśmy kontrolując, mieli możliwość stopniować sankcje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#MieczysławPękal">Chciałbym się jeszcze wypowiedzieć w kwestii wielkości posiadanych przez producenta zbiorników na nawóz płynny. Moim zdaniem należy to bardzo dokładnie określić. Obecny zapis umożliwia omijanie przepisów dotyczących ochrony środowiska. Nie tylko w zimę trzeba ograniczyć stosowanie nawozów naturalnych na polach. Nie zapominajmy, że jest jeszcze dosyć długi okres wegetacji, gdy absolutnie nie wolno stosować nawozów. Tak jest również w czasie suszy. Proszę zatem o precyzyjne określenie wielkości zbiorników.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#PiotrKrutul">Mam jeszcze pytanie do przedstawiciela Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska. Czy w ustawie jest przepis stanowiący, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska może wstrzymać prowadzenie chowu na podstawie art. 11b? Wydaje mi się, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska nie może wstrzymać produkcji ze względu na nieszczelność zbiorników. Czy nie należałoby upoważnić służby ochrony środowiska do wstrzymywania produkcji także w przypadku niespełnienia wymogów art. 11b? W tej chwili firmy wolą płacić kary, niż dostosowywać produkcję do przepisów, bo to i tak wychodzi taniej niż budowa szczelnego zbiornika.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JózefPilarczyk">Możliwe jest wyprowadzenie obowiązku wstrzymania produkcji z art. 11a ust. 3, gdzie jest napisane, że plan nawożenia musi być pozytywnie zaopiniowany przez okręgową stację chemiczno-rolniczą. Jeśli podmiot nie będzie posiadał odpowiednich zbiorników, to nie uzyska pozytywnej opinii w sprawie planu nawożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#PiotrKrutul">Jeżeli nie zapiszemy tego, że wojewódzki inspektor ochrony środowiska jako jedyny może wstrzymać hodowlę, to ustawa będzie martwa. To jest najważniejsze. Mniej istotne są plany nawożenia i zintegrowane zezwolenia. Chodzi o szczelność zbiorników. Jeśli nie będzie kary w postaci wstrzymania hodowli w przypadku braku szczelnych zbiorników na gnojowicę, to nic nie osiągniemy. Będzie tak, jak mówił poseł Andrzej Aumiller.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JózefPilarczyk">Nie mam nic przeciwko temu, aby taki dodatkowy przepis tutaj umieścić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WojciechMojzesowicz">Rozumiem, że poprawka zostanie zgłoszona w trakcie drugiego czytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#JózefPilarczyk">To można dopisać nawet w art. 20g, gdzie jest mowa o pozytywnie zaopiniowanym planie nawożenia. Można się także powołać na przepisy art. 11b.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przedstawicielowi Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska chciałbym przypomnieć, że od decyzji wojewódzkiego inspektora ochrony środowiska zawsze się można odwołać. Proponowany przeze mnie przepis da większy oręż do walki z producentami, którzy nie chcą przestrzegać przepisów. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska wydaje decyzję, ale zawsze można się odwołać do Głównego Inspektora Ochrony Środowiska. Duże przedsiębiorstwa wchodzące na nasz rynek nie respektują przepisów. W posiedzeniu Rady Powiatu w Sępulnie był taki pan ze swoimi ekspertami, którzy za pieniądze będą pisać ekspertyzy takie, jakich oczekuje od nich inwestor. Sędzia nie jest specjalistą w dziedzinie ochrony środowiska. Sędzia posłucha opinii ekspertów. Natomiast eksperci będą się powoływać na przepisy ustawy. W związku z tym powinniśmy to sformułować w taki sposób, aby zapobiec różnym interpretacjom. Musimy w jakiś sposób zdyscyplinować duże przedsiębiorstwa typu Smiethfield czy Animex. Proponuje zatem, aby przyjąć moją poprawkę. Jeszcze raz powtórzę jej treść: „Art. 20h. Wojewódzki inspektor ochrony środowiska wydaje decyzję o wstrzymaniu prowadzenia chowu lub hodowli, o których mowa w art. 11a ust. 1, w przypadku stosowania nawozów naturalnych niezgodnie z planem nawożenia”. Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za przyjęciem ten poprawki? Stwierdzam, że Komisja przyjęła poprawkę jednomyślnie. Przystępujemy do rozpatrzenia zmian nr 18–20. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do tych zmian? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła te zmiany w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia art. 2–7. Czy ktoś z państwa ma uwagi do art. 2–7? Nie widzę zgłoszeń. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła art. 2–7 w brzmieniu proponowanym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do głosowania nad całością sprawozdania. Kto z państwa jest za przyjęciem sprawozdania podkomisji wraz z poprawkami? Stwierdzam, że Komisja jednomyślnie przyjęła sprawozdanie podkomisji. Pozostał nam jeszcze obowiązek wyboru posła sprawozdawcy. Zgłaszam kandydaturę posła Czesława Marca. Czy są inne propozycje? Nie widzę. Czy pan poseł się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#CzesławMarzec">Tak, zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WojciechMojzesowicz">Bardzo proszę przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej o opinię o zgodności przyjętych przepisów z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#DamianKrawczyk">W imieniu sekretarza Komitetu Integracji Europejskiej stwierdzam, że sprawozdanie podkomisji nadzwyczajnej o rządowym projekcie ustawy o zmianie ustawy o nawozach i nawożeniu wraz z przyjętymi poprawkami jest zgodne z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>