text_structure.xml 106 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#WsiobradującapodprzewodnictwemposłaWojciechaMojzesowicza">- rozpatrzyła poprawki zgłoszone w trakcie drugiego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o regulacji rynku cukru,</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#WsiobradującapodprzewodnictwemposłaWojciechaMojzesowicza">- wysłuchała informacji o postępie prac przy budowie zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli IACS.</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#WsiobradującapodprzewodnictwemposłaWojciechaMojzesowicza">W posiedzeniu uczestniczyli przedstawiciele: Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi z podsekretarzami stanu Andrzejem Chodkowskim i Zofią Krzyżanowską, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa z prezesem Jerzym Millerem oraz Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Porządek dzienny posiedzenia został państwu doręczony. Czy ktoś z państwa ma jakieś uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Przystępujemy zatem do rozpatrzenia poprawek. W trakcie drugiego czytania rządowego projektu ustawy o zmianie ustawy o regulacji rynku cukru zgłoszono pięć poprawek. W pierwszej poprawce poseł Zbigniew Chrzanowski proponuje, aby w art. 1 w zmianie trzeciej w lit. „a)” w ust. 1 skreślić wyrazy „lub w wyrobach o zawartości cukru co najmniej 20% w przeliczeniu na cukier biały”. Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejChodkowski">Rząd opowiada się za odrzuceniem tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">W tekst poprawki wkradł się błąd. Pan poseł Zbigniew Chrzanowski proponuje, aby skreślić wyrazy „lub w wyrobach o zawartości cukru co najmniej 20% w przeliczeniu na cukier biały”, tymczasem w art. 1 jest mowa o 10%. Ponadto wykreślenie tych wyrazów spowoduje, że ten zapis nie będzie się różnił od „ustawy matki”. W związku z tym poprawka powinna zostać sformułowana w następujący sposób: „W art. 1 w zmianie trzeciej skreślić lit. a)”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#WojciechMojzesowicz">Wprowadzimy wymagane zmiany, jeśli poprawka zostanie przyjęta przez Komisję.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Sejm może głosować tylko nad poprawnymi legislacyjnie poprawkami. Jeśli zakiś zapis nie jest właściwie sformułowany, Sejm nie powinien go rozpatrywać ze względów prawnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#WojciechMojzesowicz">W takim razie proszę zaproponować poprawne brzmienie pierwszej poprawki. Nie wiem, czy Komisja ma prawo bez zgody posła wnioskodawcy dokonywać zmian w jego poprawce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pan poseł Zbigniew Chrzanowski wnosi o wykreślenie słów, których nie ma w zapisie. W art. 1 jest mowa o 10 a nie o 20%.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#WojciechMojzesowicz">Jak już powiedziałem, pod nieobecność posła wnioskodawcy nie możemy zmieniać kształtu poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Dlatego sugeruję, aby Komisja nie rekomendowała Sejmowi pierwszej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za nieudzielaniem rekomendacji pierwszej poprawce? Stwierdzam, że Komisja w głosowaniu nie udzieliła rekomendacji pierwszej poprawce. Przystępujemy do rozpatrzenia drugiej poprawki. Posłanka Małgorzata Ostrowska proponuje, aby w art. 1 po zmianie trzeciej dodać nową zmianę w brzmieniu: „(...) w art. 15 uchyla się ust. 2-2c”. Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#AndrzejChodkowski">Poprawka jest zgodna z pierwotnym przedłożeniem rządowym. Rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#WojciechMojzesowicz">Dodam tylko, że drugą poprawkę rozpatrujemy łącznie z piątą poprawką.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Mam jeszcze pytanie do pani poseł Małgorzaty Ostrowskiej. Czy w tej poprawce chodzi o ust. 2a 2c?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#MałgorzataOstrowska">Tak.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#StanisławKalemba">Mam pytanie do przedstawiciela rządu. Czy skreślenie tego zapisu wpłynie na kondycję Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#StanisławStec">Chciałbym, aby przedstawiciel rządu uzasadnił potrzebę skreślenia ust. 2a 2c.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#PiotrKrutul">Czy w Unii Europejskiej istnieje cena interwencyjna na rynku cukru? Czy poprzez tę poprawkę rząd chce ostatecznie zniszczyć polski przemysł cukrowy?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#MałgorzataOstrowska">Intencja tej poprawki jest bardzo prosta. Te zapisy zostały wprowadzone do projektu ustawy przede wszystkim ze względu na prośbę Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. To cukrownie wchodzące w skład tej Spółki najbardziej odczuły sankcje płynące z tytułu nieprzestrzegania ceny interwencyjnej. Inaczej sobie radzą podmioty zagraniczne, u których jest stosowany scentralizowany handel cukrem. Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA jeszcze takiego systemu nie wypracowała. W każdej cukrowni stosowane są inne praktyki obchodzenia zapisu o cenie interwencyjnej, ponieważ rynkowa cena cukru jest zupełnie inna. A zatem Krajowa Spółka Cukrowa „Polski Cukier” SA ma kłopoty ze zbyciem cukru w określonej cenie. Kary naliczane na podstawie ustawy dyscyplinują cukrownie, ale stwarzają sytuację, w której nie prowadzi się właściwie sprzedaży cukru. Są kłopoty z uzyskaniem pieniędzy dla poszczególnych cukrowni. W wielu przypadkach cukier jest rekwirowany na żądanie pośredników, którzy finansowali działalność zakładów przez ostatnie dwie lub trzy kampanie. W związku z tym uważam, że proponowana przeze mnie poprawka pomoże przede wszystkim cukrowniom wchodzącym w skład Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Wyniki finansowe tych przedsiębiorstw są bardzo złe ze względu na obowiązek płacenia kar za nieprzestrzeganie ceny interwencyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#RomualdAjchler">Chciałbym wiedzieć, czy podobne trudności, o których mówiła pani poseł Małgorzata Ostrowska, przeżywają również cukrownie wchodzące w skład zachodnich koncernów. Czy ten problem dotyczy tylko cukrowni Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#StanisławKalemba">Skoro tworzymy Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA, a są pewne zaszłości w zakresie sankcji, to czy minister finansów może zwolnić określony podmiot od obowiązku płacenia tych kar? Czy istnieje taka możliwość?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#GrzegorzGórniak">Przyjęcie drugiej i piątej poprawki spowoduje zlikwidowanie ceny interwencyjnej, co z kolei przyczyni się do rozregulowania rynku cukru w kraju. Istnieje zagrożenie, że podmioty zagraniczne wykupią cały zapas cukru od Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Potem wystarczy tylko przechować ten cukier przez rok i po wstąpieniu Polski do Unii Europejskiej będzie obowiązywać tamtejsza cena interwencyjna w wysokości 2,67 zł. Jeśli przyjmiemy tę poprawkę i nie będzie ceny interwencyjnej, doprowadzimy do upadłości wielu polskich cukrowni, ponieważ zaczną one sprzedawać cukier po 90 groszy za kilogram, tak jak to było w Śląskiej Spółce Cukrowej SA w latach 1999–2000.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejChodkowski">Jeśli ta poprawka zostanie przyjęta cena interwencyjna w ustawie pozostanie. Ona będzie obowiązywać w odniesieniu do zakupu cukru przez Agencję Rynku Rolnego. Cena interwencyjna obowiązuje również w Unii Europejskiej, ale odnosi się tylko i wyłącznie do zakupów interwencyjnych. Jeśli chodzi o konsekwencje wykreślenia ust. 2a 2c z art. 15 dla Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA oraz innych podmiotów działających na rynku, to dyskutowano o tym podczas posiedzenia podkomisji. Prezes Spółki stwierdził wówczas, że utrzymanie obowiązku stosowania ceny interwencyjnej w obrocie wolnorynkowym najbardziej uderzy w Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA, ponieważ nie będzie ona mogła sprzedać swoich zapasów. Jeśli chciałaby to uczynić poniżej ceny interwencyjnej, to zastosowane sankcje karne bardzo pogorszą jej i tak trudną sytuację finansową.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proszę o jednoznaczne stanowisko w tej kwestii. Czy rząd popiera tę poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejChodkowski">Jak już powiedziałem, rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki. Ten zapis jest zgodny z pierwotnym przedłożeniem rządowym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za udzieleniem rekomendacji poprawkom nr 2 i 5? Stwierdzam, że Komisja przy braku głosujących za, 18 przeciw i 8 wstrzymujących się od głosu, nie udzieliła rekomendacji poprawkom nr 2 i 5. Przystępujemy do rozpatrzenia trzeciej poprawki. Poseł Ryszard Stanibuła proponuje, aby w art. 1 po zmianie trzeciej dodać nową zmianę w brzmieniu: „(...) w art. 8 ust. 1a nadać brzmienie: „1a. Właścicielem limitu produkcji cukru jest plantator buraka cukrowego””. Jakie jest stanowisko rządu w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejChodkowski">Rząd opowiada się za odrzuceniem tej poprawki. Chciałbym także powiedzieć, że kwestia limitu produkcji cukru nie była przedmiotem przedłożenia rządowego, a to jest projekt pilny. Myślę, że w tej sprawie powinien się wypowiedzieć przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Trybunał Konstytucyjny w swoim orzeczeniu oświadczył, że nie można w ten sposób dokonywać zmian w ustawie, aczkolwiek praktyka jest różna. Sprawa jest otwarta i Komisja musi podjąć decyzję. Były takie przypadki, gdy Trybunał Konstytucyjny uznawał, że tego rodzaju poprawki nie są zgodne z Konstytucją RP. Do państwa należy teraz decyzja, czy warto ryzykować orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego co do niezgodności tej poprawki z Konstytucją RP. Regulamin Sejmu nie przesądza, że nie wolno zgłaszać takich poprawek. Jest jeszcze kwestia formalna dotycząca tej poprawki. W art. 8 nie ma ust. 1a. Czy poseł wnioskodawca chce nadać nowe brzmienie ust. 1, czy też chce dodać nowy ust. 1a? Jeśli poseł wnioskodawca chce dodać nowy ust. 1a, to w ustawie znajdą się dwa sprzeczne ze sobą zapisy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#RyszardStanibuła">Proponuję, aby w art. 8 dodać ust. 1a.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Rozumiem, że w art. 8 po ust. 1 ma być dodany nowy ust. 1a w proponowanym brzmieniu. Wówczas art. 8 otrzyma następującą treść: „Art. 8. 1. Plantator otrzymuje od producenta limit produkcji cukru. Limit stanowi wartość niematerialną gospodarstwa rolnego plantatora. 1a. Właścicielem limitu produkcji cukru jest plantator buraka cukrowego”. Chciałbym zapytać przedstawiciela rządu, czy te zapisy nie są ze sobą sprzeczne? Moim zdaniem występuje tutaj jakaś sprzeczność.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#AndrzejAumiller">Mam pytanie do przedstawiciela rządu. Myślę, że poprawkę można by poprzeć, gdyby zapis dotyczył plantatorów dostarczających buraki cukrowe do Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Pozostałe cukrownie sprzedaliśmy nie dlatego, że ktoś chciał kupić budynki tylko dlatego, że inwestora interesował limit produkcji cukru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#GrzegorzGórniak">Wydaje mi się, że koncerny zagraniczne nie kupiły limitów produkcji tylko akcje spółek cukrowych. Ponadto właścicielami tych akcji są też pracownicy cukrowni i plantatorzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że nie musimy się martwić o cukrownie z obcym kapitałem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#RomualdAjchler">Mam pytanie do przedstawicieli Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu oraz rządu. Znane są intencje posła wnioskodawcy. Byłoby najlepiej, gdyby właścicielem limitu produkcji był rolnik. Czy jednak tak sformułowany przepis jest możliwy do wprowadzenia? Gdyby pan poseł Ryszard Stanibuła zaproponował jednocześnie wykreślenie innych, sprzecznych przepisów znajdujących się w tej ustawie, to wtedy ta propozycja byłaby czytelna. Na obecnym etapie nie można tego zrobić, ponieważ jesteśmy już po drugim czytaniu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławKalemba">Przypominam, że w przeszłości przyjmowaliśmy już zapis o podobnej treści. Z niewiadomych przyczyn w dalszym procesie legislacyjnym zrezygnowano z tego rozwiązania. Uważam, że proponowany zapis jest bardzo klarowny: „właścicielem limitu produkcji cukru jest plantator buraka cukrowego”. Jeśli ktoś stawia zarzut sprzeczności tej propozycji z dotychczas obowiązującymi przepisami ustawy, to proszę podać konkretny przykład. Które zapisy są sprzeczne?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#RomualdAjchler">Właśnie takie pytanie zadałem przedstawicielowi Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu oraz ministrowi rolnictwa i rozwoju wsi. Jeżeli przedstawiciel rządu stwierdzi, że ten przepis jest poprawny i potwierdzi to przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, to wtedy zdecyduję, czy mam poprzeć tę poprawkę. Jeśli nie usłyszę tych wyjaśnień, będą głosował przeciw tej zmianie. Nie można tworzyć prawa w tak niedbały sposób. Pamiętam doskonale, że Komisja przyjęła kiedyś podobny zapis. Wtedy jednak brzmiał on nieco inaczej. Trudno jest mi w tej chwili wyliczyć wszystkie różnice. Jeszcze raz proszę przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu, aby wypowiedział się w kwestii funkcjonowania tego zapisu w kontekście innych przepisów ustawy. Proszę także o ostateczne stanowisko rządu w tej kwestii.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Widzę tutaj pewne niebezpieczeństwo. W ustawie zapisano, że limit produkcyjny jest pewnym składnikiem gospodarstwa. Teraz pan poseł Ryszard Stanibuła proponuje, aby do ustawy wprowadzić przepis, który stanowi, że limit produkcyjny należy do plantatora. Jeśli ktoś wydzierżawi gospodarstwo innemu rolnikowi, to ten dzierżawca nie będzie miał prawa do limitu produkcji. Zgodnie z proponowanym zapisem, prawo do limitu przejmie dzierżawca, ponieważ to on będzie plantatorem buraków cukrowych. Czy na pewno o to państwu chodzi? Z jednej strony w ust. 1 piszemy, że limit jest składnikiem gospodarstwa, z drugiej strony ust. 1a stanowi, że właścicielem limitu jest plantator. W tej sytuacji pytam: kto jest właścicielem limitu?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#WojciechMojzesowicz">Poseł wnioskodawca proponuje, aby limit przypisać do plantatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Pytałem o intencję wnioskodawcy. Poseł Ryszard Stanibuła stwierdził, że należy pozostawić ust. 1 i dodać ust. 1a. Jeśli tak ma być, to zapisy pozostają ze sobą w sprzeczności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#WojciechMojzesowicz">Myślę, że to jest tak istotna kwestia, że zdołamy wypracować poprawne brzmienie tego zapisu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#RomualdAjchler">Przedstawiciel Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu potwierdził moje obawy. Jeśli rolnik sprzedawałby gospodarstwo, to razem z tym, co jest do tego gospodarstwa przypisane. Jeśli wprowadzimy ten zapis, o którym jest tutaj mowa, to rolnik sprzeda gospodarstwo bez limitu produkcji cukru. Czy takie są intencje wnioskodawcy? A może chodziło o to, aby przypisać właścicielowi gospodarstwa limit produkcji wykluczając wcześniejsze rozwiązanie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#WojciechMojzesowicz">Jeśli właścicielem limitu produkcji cukru będzie plantator buraka cukrowego, to będzie mógł sprzedać ten limit na przykład sąsiadowi. Jeśli limit będzie przypisany do gospodarstwa, to tego nie będzie mógł uczynić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">W skład gospodarstwa rolnego wchodzi wiele składników. Można sprzedać traktor nie sprzedając gospodarstwa. Jeśli sprzedaje się gospodarstwo to raczej ze wszystkim. Chyba, że w umowie wykluczy się określone jednostki, ale najpierw trzeba wykluczyć te jednostki na przedmiot odrębnej własności. W tym momencie można sprzedać limit bez gospodarstwa, ale nie można sprzedać gospodarstwa bez limitu, jeśli się go wcześniej nie wyodrębni. Limit produkcji jest elementem gospodarstwa w rozumieniu Kodeksu cywilnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WojciechZarzycki">Myślę, że przedstawiciel Biura Legislacyjnego Sejmu powinien zaproponować przepis, który nie będzie sprzeczny z ustawą. Chciałbym także przypomnieć, że właścicielem Śląskiej Spółki Cukrowej SA jest zagraniczny koncern, który został zbudowany w oparciu o rozwiązanie, zgodnie z którym limity produkcji cukru należą do plantatorów. A zatem to rozwiązanie niejako funkcjonuje już w naszym obszarze prawnym. Czy właściciel gospodarstwa sprzedający część gospodarstwa, ma obowiązek sprzedać także część limitu produkcji cukru? Wydaje mi się, że nie. Posłowie Polskiego Stronnictwa Ludowego chcieliby doprowadzić do sytuacji, w której plantator jest właścicielem limitu produkcji cukru. Myślę, że powinniśmy znaleźć rozwiązanie tego problemu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#StanisławKalemba">Problem polega na tym, że kiedyś funkcjonował spójny zapis, który został niespodziewanie zlikwidowany. Gdyby tego nie zrobiono, dzisiaj nie bylibyśmy w tej sytuacji. Mam pytanie do przedstawiciela Biura Legislacyjnego Kancelarii Sejmu. Kto jest właścicielem limitu produkcji cukru zgodnie z obecnie obowiązującą ustawą? W proponowanym zapisie chodzi o to, aby właścicielem limitu był plantator, a nie producent cukru.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Właścicielem limitu produkcji cukru na tle obowiązującego prawa jest moim zdaniem właściciel gospodarstwa rolnego, w którym uprawiane są buraki cukrowe. Limit produkcji cukru stanowi wartość niematerialną gospodarstwa rolnego plantatora.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#GrzegorzGórniak">Proszę zauważyć, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi przydziela limity produkcyjne cukrowniom, a dopiero cukrownie rozdzielają je między plantatorów. W tej poprawce proponujemy, aby limit produkcji cukru od razu był przypisany do plantatora. Dzisiaj cukrownie upadają, limity produkcji są przenoszone do innych cukrowi, a rolnicy pozostają bez możliwości produkcji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#WiktorOsik">Zastanawiam się, czy ten spór jest potrzebny. Przecież w tym roku limity produkcji cukru zostały już rozdzielone, a rolnicy zawarli umowy kontraktacyjne. W przyszłym roku to prawo nie będzie już obowiązywać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Jakie rozwiązanie jest stosowane w Unii Europejskiej?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#AndrzejChodkowski">Chciałbym państwa poinformować, że limity produkcji cukru na najbliższą kampanię zostały już rozdzielone, a wprowadzenie tej poprawki burzy konstrukcję ustawy. W związku z tym obawiam się, że przyjęcie tej poprawki wywoła bardzo poważne konsekwencje. Proponowany zapis nie jest spójny z pozostałymi przepisami ustawy. Nie widzę możliwości wprowadzenia tej poprawki z formalnego punktu widzenia. Jeśli chodzi o przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej, to są one analogiczne do tych, które znajdują się w ustawie o regulacji rynku cukru. W państwach członkowskich rozdziela się limity produkcji pomiędzy producentów cukru a nie plantatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#WojciechMojzesowicz">Dla nas to jest klęska. Wielkie koncerny zachodnie przejmą cukrownie, a my nie będziemy już siać buraków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poseł Grzegorz Górniak stwierdził przed chwilą, że po przyjęciu tej poprawki limity produkcji będą przyznawane bezpośrednio rolnikom. To nie jest możliwe. Przypominam, że w art. 8 ust. 2 stanowi, że „Suma limitu rozdzielona przez producenta plantatorom musi być równa sumie limitu A i limitu B, które zostały przyznane producentowi na podstawie art. 62”. A zatem ta poprawka jest niekompletna. W ustawie został zapisany określony system. Aby wprowadzić nowy system, trzeba wprowadzić wiele zmian. Nie osiągnie się tego przez wprowadzenie jednego zdania. W ten sposób możemy tylko stworzyć chaos. Poseł Ryszard Stanibuła konsultował się z Biurem Legislacyjnym Kancelarii Sejmu w tej kwestii. Poinformowałem go wówczas o tym, że wprowadzenie tego rozwiązania wymaga przygotowania wielu zmian. Tymczasem pan poseł mimo wszystko zgłosił swoją poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#RyszardStanibuła">W tej sytuacji zgłaszam autopoprawkę. Proponuję wykreślenie w art. 8 ust. 1 i 2 i wprowadzenie tam zapisu w brzmieniu: „Właścicielem limitu produkcji cukru jest plantator buraka cukrowego”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Niestety pan poseł Ryszard Stanibuła nie może wnieść takiej autopoprawki. Przypominam, że projekt ustawy jest już po drugim czytaniu. Autopoprawka może tylko korygować drobne nieścisłości w zapisie - na przykład zamiast zmieniać ustęp, wnioskodawca proponuje, aby dodać nowy ustęp etc. Nie można w tej chwili formułować nowych konstrukcji merytorycznych. Możliwe jest wprowadzanie zmian redakcyjnych i drobnych korekt legislacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za udzieleniem rekomendacji trzeciej poprawce? Stwierdzam, że przy 14 głosach za, 12 przeciw i 2 wstrzymujących się, poprawka uzyskała rekomendację Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#RomualdAjchler">Zastanawiam się nad tym, czy taka poprawka w ogóle powinna być rozpatrywana. Czy marszałek Sejmu podda tę poprawkę pod głosowanie? Przecież ona nie nadaje się do głosowania. Zaznaczam, że nie chodzi tutaj o intencje. Co z tego, że intencje są słuszne, jeśli zapis jest błędny pod względem legislacyjnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#WojciechMojzesowicz">Komisja podjęła już decyzję w tej sprawie. Przystępujemy do rozpatrzenia czwartej poprawki. Posłanka Małgorzata Ostrowska proponuje, aby w art. 1 po zmianie czwartej dodać nową zmianę w brzmieniu: „(...) dodaje się art. 24 w brzmieniu: „Art. 24. Ustawa traci moc z dniem uzyskania przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej.””.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Biuro Legislacyjne Kancelarii Sejmu sugeruje, aby Komisja nie wprowadzała do ustawy tego przepisu. Nie ma przepisów przejściowych związanych z instytucjami prawnymi, które są zapisane w tej ustawie. Jeśli wprowadza się przepis stanowiący, że ustawa traci moc, to trzeba pomyśleć o tym, że są pewne przepisy, które powinny dalej obowiązywać. Między innymi chodzi o zapisy dotyczące Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Tam są przepisy, które do tej pory nie zostały wykonane, a są niezależnie od rozporządzenia w zakresie regulacji rynku cukru Unii Europejskiej. Wiemy, że trwają prace nad ustawą horyzontalną, która określi te wszystkie kwestie. W tej ustawie kompetencyjnej powinny się znaleźć również przepisy stanowiące co się stanie z instytucjami regulacji rynku cukru, które nadal mają funkcjonować. A zatem to nie jest dobry moment, aby wprowadzać zapis o uchyleniu tej ustawy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#AndrzejChodkowski">Niezależnie od tego, czy ta poprawka zostanie przyjęta czy nie, przepisy ustawy i tak stracą moc w momencie przystąpienia Polski do Unii Europejskiej. Rząd przewiduje skierowanie do Sejmu ustawy kompetencyjnej, która będzie regulowała między innymi sprawy Krajowej Spółki Cukrowej „Polski Cukier” SA. Proponowany w poprawce zapis, był umieszczony w przedłożeniu rządowym na wniosek Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej. Rząd opowiada się za przyjęciem tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#PiotrKrutul">W pierwotnym projekcie, który był konsultowany ze związkami zawodowymi, nie było art. 24. Związki zawodowe są zdecydowanie przeciwne wprowadzaniu tego zapisu. Art. 24 likwiduje limity produkcyjne oraz Krajową Spółkę Cukrową „Polski Cukier” SA. Uważam, że posłanka Małgorzata Ostrowska powinna wycofać tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#WojciechMojzesowicz">Czy pani posłanka podtrzymuje swoją poprawkę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#MałgorzataOstrowska">Podtrzymuję tę poprawkę z racji, o których mówił pan minister Andrzej Chodkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#WojciechMojzesowicz">Przystępujemy do głosowania. Kto z państwa jest za udzieleniem rekomendacji czwartej poprawce? Stwierdzam, że Komisja przy 9 głosach za, 19 przeciw i braku wstrzymujących się, nie udzieliła rekomendacji czwartej poprawce. Bardzo proszę o opinię przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej odnośnie przyjętych zmian.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#DamianKrawczyk">Zanim wyrażę opinię o przyjętych poprawkach chciałbym wyjaśnić pewną kwestię. Urząd Komitetu Integracji Europejskiej rzeczywiście na pewnym etapie prac nad ustawą zgłosił konieczność włączenia przepisu stanowiącego o tym, że ustawa traci moc z dniem uzyskania przez Rzeczpospolitą Polską członkostwa w Unii Europejskiej. Potem się z tego wycofaliśmy. Z punktu widzenia zgodności tej ustawy z prawem Unii Europejskiej istotne jest to, aby ta ustawa została uchylona przed dniem akcesji. Mniejsze znaczenie ma fakt, czy to zostanie zapisane w tej ustawie czy też w ustawie kompetencyjnej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#MałgorzataOstrowska">Muszę przyznać, że przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej stawia posłów i rząd w bardzo niezręcznej sytuacji. Przed chwilą pan minister Andrzej Chodkowski w imieniu rządu prezentował zupełnie inne stanowisko. Jako poseł koalicji rządzącej w dobrej wierze zgłosiłam tę poprawkę na wniosek ministra rolnictwa i rozwoju wsi, a pan teraz ze mnie robi idiotkę. Wycofuję tę poprawkę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#RomualdAjchler">Zgadzam się z opinią pani posłanki Małgorzaty Ostrowskiej. Nic nie stało na przeszkodzie, aby przedstawiciel Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej wcześniej zabrał głos i wyjaśnił tę sprawę. Oszczędziłby pan czas Komisji. Dziękuję pani posłance za wycofanie tej poprawki.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Chciałbym powiedzieć, że ta kwestia była rozpatrywana na posiedzeniu podkomisji i przedstawiciel rządu stwierdził, że z tego zapisu można zrezygnować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym usłyszeć opinię przedstawiciela Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej w kwestii przyjętych zmian w ustawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#DamianKrawczyk">Nie zgłaszam zastrzeżeń. Proponowane poprawki nie są sprzeczne z prawem Unii Europejskiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Poseł Zbigniew Chrzanowski zgłosił autopoprawkę do pierwszej poprawki. Pan poseł proponuje, aby w art. 1 w zmianie trzeciej skreślić lit „a)”. To nie zmienia rekomendacji Komisji, ale w ten sposób zapis ma poprawne brzmienie i może być przedmiotem głosowania w Sejmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#WojciechMojzesowicz">Pozostał nam jeszcze obowiązek wyboru posła sprawozdawcy. Proponuję, aby tę funkcję nadal sprawował poseł Grzegorz Górniak. Czy są inne kandydatury? Nie widzę zgłoszeń. Czy pan poseł się zgadza?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#GrzegorzGórniak">Tak, zgadzam się.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#WojciechMojzesowicz">Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała tę kandydaturę. Sprzeciwu nie słyszę. Przystępujemy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku obrad - informacja o postępie prac przy budowie zintegrowanego systemu zarządzania i kontroli IACS. Jak państwo wiecie, Komisja powołała podkomisję nadzwyczajną do spraw monitorowania i wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS. Bardzo proszę posła Aleksandra Grada o przedstawienie wyników prac podkomisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AleksanderGrad">Podkomisja nadzwyczajna do spraw monitorowania i wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS na sześciu posiedzeniach zapoznała się ze zgromadzonymi materiałami oraz wysłuchała wyjaśnień przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa oraz Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii. W sprawozdaniu podkomisji znajdziecie państwo wnioski płynące z przeprowadzonych analiz. Do sprawozdania dołączono osiem załączników: - Informacja sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesława Siekierskiego (część I), - Informacja sekretarza stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi Czesława Siekierskiego (część II), - Protokół kontroli przeprowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w zakresie stanu prac nad systemem IACS (część I), - Protokół kontroli przeprowadzonej przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w zakresie stanu prac nad systemem IACS (część II), - Stan zatrudnienia w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na dzień 28 marca 2003 r., - Informacja o wynajmie lokali, ich remontach i adaptacji (czynsze, nakłady poniesione i do poniesienia, instytucje od których wynajęto lokale) w ujęciu wojewódzkim i powiatowym, - Analiza wydatków w części nieinformatycznej IACS, - Plan finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2003 r. Sprawozdanie podkomisji obejmuje sześć głównych obszarów. W poszczególnych częściach opisujemy: - opóźnienia i zagrożenia w budowie systemu IACS, - sposób budowy Systemu Identyfikacji Działek Rolnych LPIS, - sposób budowy Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt SIRZ, - rekrutację personelu i strukturę zatrudnienia w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, - sposób wynajmowania lokali i ponoszenia wydatków na remonty i adaptacje, - sposób realizacji części nieinformatycznej systemu IACS, - zmiany ustawowe potrzebne do tego, aby system IACS mógł funkcjonować. Zacznę od omówienia budowy systemu informatycznego i realizacji umowy z firmą Hewlett-Packard. Wydaje się, że głównym zagrożeniem dla realizacji tej umowy jest brak aktów prawnych, które regulują zasady funkcjonowania poszczególnych mechanizmów Wspólnej Polityki Rolnej. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zobowiązała się wobec wykonawcy umowy do dostarczenia szeregu projektów rozwiązań prawnych, które zdecydują o ostatecznym kształcie tego systemu. Szczególnie trzeba zwrócić uwagę na dwie sprawy: - doregulowanie problemu rent strukturalnych oraz tego co się wiąże z Planem Rozwoju Obszarów Wiejskich i wsparciem dla obszarów o niekorzystnych warunkach zagospodarowania (LFA). Brak tych rozstrzygnięć grozi, że zbudowany system będzie inny niż ten, który zostanie ostatecznie określony w przyjętych ustawach. Przewiduje się, że Plan Rozwoju Obszarów Wiejskich oraz ustawa, która będzie to regulować powstaną dopiero we wrześniu tego roku. Takie informacje uzyskaliśmy od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz od Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
          <u xml:id="u-74.1" who="#AleksanderGrad">Wydaje się, że te działania zostaną podjęte za późno, a w związku z tym istnieje duże zagrożenie dla zbudowania tego systemu w terminie. Należy zwrócić uwagę na to, że nie przyjęto kryteriów akredytacji, co może skutkować nieudzieleniem akredytacji Agencji. W tej sytuacji trudno sobie wyobrazić, jak będzie przebiegał cały proces akredytacji, który musi się zacząć w czerwcu tego roku. Wszyscy wiemy o tym, że w Kopenhadze zdecydowano o zmianie systemu dopłat bezpośrednich. Wprowadzono zmodyfikowany system uproszczony, gdzie zostaną zachowane podstawowe kwoty dopłat w wysokości 25%, 30% i 35% dopłat w Unii Europejskiej i gdzie dodane zostaną dopłaty powierzchniowe do upraw, które w Unii Europejskiej są objęte dopłatami bezpośrednimi. Ponadto funkcjonować będą dopłaty powierzchniowe do upraw paszowych, w przypadku produkcji zwierzęcej, która w Unii Europejskiej jest objęta dopłatami bezpośrednimi. Przypominam państwu, że umowa z firmą Hewlett-Packard dotyczyła budowy systemu IACS do obsługi dopłat w systemie standardowym. Nowy system nie jest uregulowany w polskim prawie a tym bardziej nie występuje w dyrektywach Unii Europejskiej. Trzeba zbudować wiele nowych modułów. Poinformowano nas, że firma Hewlett-Packard zobowiązała się do nieodpłatnej analizy i oceny nowych potrzeb. Nie wiadomo jednak, czy wykonanie samych aplikacji również będzie nieodpłatne. Należy się spodziewać, że za to zapłacimy. W związku z tym istnieje ogromne niebezpieczeństwo, że planowane terminy, wynikające z daty przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, nie zostaną dotrzymane. Należy się zastanowić nad nowym harmonogramem działań, tak aby możliwe było zbudowanie systemu w terminie. Nie rozpoczęto jeszcze przetwarzania danych dotyczących ewidencji gruntów i budynków w celu utworzenia rejestru gospodarstw rolnych. W Master Planie oraz w specyfikacji przetargowej zakładano, że ten proces zakończy się do 30 kwietnia 2003 r. Niestety ze względu na procedury w Urzędzie Zamówień Publicznych do dzisiaj to postępowanie jeszcze trwa i nie zostały zawarte umowy. A zatem ten termin na pewno nie zostanie już dotrzymany, ale jak najszybciej należy rozpocząć transfer danych, aby rejestr powstał na czas. Dane są niezbędne również do tego, aby stworzony system informatyczny został przetestowany. Obawiam się sytuacji, w której aplikacje pracujące przy minimalnym obciążeniu danymi będą źle funkcjonować, kiedy w systemie znajdą się wszystkie potrzebne informacje. Jak już powiedziałem wcześniej, dla uruchomienia systemu IACS istnieje potrzeba przyspieszenia nowelizacji lub wydawania nowych aktów prawnych. Przede wszystkim należy przyjąć dwie nowe ustawy: - projekt ustawy dla Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich, - projekt ustawy dla systemu płatności obszarowych. Projektów tych ustaw w Sejmie jeszcze nie ma. Należy także nowelizować jedenaście innych ustaw: 1. Ustawy z dnia 25 lipca 2001 r. o krajowym systemie ewidencji gospodarstw rolnych i zwierząt gospodarskich oraz zmianie niektórych ustaw. Istnieje konieczność wprowadzenia regulacji dotyczących wzajemnego powiązania wszystkich rejestrów i ewidencji, uregulowania trybu nadawania numeru gospodarstwa rolnego, wprowadzenia nowych definicji i dodatkowych regulacji w tym zakresie. 2. Ustawy z dnia 20 grudnia 2002 r. o organizacji niektórych rynków rolnych. Ustawa musi być dostosowana do podziału kompetencji pomiędzy Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa i Agencją Rynku Rolnego, gdzie do Agencji Rynku Rolnego przechodzi obsługa rynku tytoniu i przetwórstwo słomy lnianej i konopnej na włókno.</u>
          <u xml:id="u-74.2" who="#AleksanderGrad">3. Ustawy z dnia 29 listopada 2000 r. o organizacji rynków owoców i warzyw, rynku chmielu, rynku tytoniu oraz suszu paszowego. Istnieje konieczność wprowadzenia zmian w zakresie wszystkich rynków, w tym również pod kątem podziału kompetencji wraz z delegacjami do wydania aktów wykonawczych, które będą określały zasady wdrażania poszczególnych instrumentów na wskazanych rynkach. 4. Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o organizacji rynków przetworów owocowych i warzywnych. Niezbędne jest wprowadzenie delegacji do wydania rozporządzenia wykonawczego, określającego zasady zarządzania limitem produkcji pomidorów do przetwórstwa. 5. Ustawy z dnia 29 grudnia 1993 r. o utworzeniu Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Istnieje konieczność rozszerzenia katalogu działań Agencji. 6. Ustawy z dnia 15 lutego 1992 r. o podatku dochodowym od osób prawnych. Istnieje konieczność wyłączenia od podatku dochodowego od osób prawnych kwot otrzymanych ze środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji w Rolnictwie oraz kwot otrzymanych z budżetu państwa na współfinansowanie pomocy ze środków pochodzących z wyżej wymienionego Funduszu. 7. Ustawy z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. Istnieje konieczność wyłączenia od podatku dochodowego od osób fizycznych dochodów otrzymanych ze środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji w Rolnictwie oraz dochodów otrzymanych z budżetu państwa na współfinansowanie pomocy otrzymanej ze środków pochodzących z wyżej wymienionego Funduszu. 8. Ustawy z dnia 27 lipca 2002 r. o warunkach dopuszczalności i nadzorowania pomocy publicznej dla przedsiębiorców. Istnieje konieczność wprowadzenia zmiany dotyczącej stosowania wyżej wymienionej ustawy do pomocy udzielanej ze środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji w Rolnictwie oraz programu SAPARD. 9. Ustawy z dnia 24 kwietnia 1997 r. o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej. Istnieje konieczność zapewnienia skutecznej kontroli wykonywania obowiązków wynikających z ustawy. Należy wprowadzić regulacje dotyczące przeprowadzania kontroli przez organy inspekcji weterynaryjnej i sposobu zgłaszania wykrytych nieprawidłowości. 10. Ustawy z dnia 25 lipca 2001 r. o zmianie ustawy o zawodzie lekarza weterynarii i izbach lekarsko-weterynaryjnych, ustawy o zwalczaniu chorób zakaźnych, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej oraz ustawy o organizacji hodowli i rozrodzie zwierząt gospodarskich. Nowe zapisy tej ustawy będą regulować zasady ponoszenia przez Agencję kosztów związanych z kolczykowaniem świń. 11. Projekt ustawy o uruchamianiu środków pochodzących z Europejskiego Funduszu Orientacji i Gwarancji w Rolnictwie oraz zmianie niektórych ustaw. Ustawa ma regulować zasady wydatkowania środków Funduszu. Przewiduje się umieszczenie tu delegacji do wydania aktu wykonawczego określającego kryteria akredytacji agencji płatniczych. Jak widać, Sejm ma przed sobą ogromną pracę legislacyjną. Wszystkie projekty ustaw muszą trafić do Sejmu w realnym terminie, tak abyśmy zdążyli znowelizować stare ustawy lub przyjąć nowe. Sądzę, że Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi powinno przedstawić harmonogram przygotowania tych aktów prawnych i skierowania ich do Sejmu. Najważniejsze jest to, aby Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa uzyskała akredytację. Niedługo rozpocznie się tam audyt. Osoby przeprowadzające audyt muszą wiedzieć, jaki jest stan rzeczy.</u>
          <u xml:id="u-74.3" who="#AleksanderGrad">Kolejna kwestia wiąże się z budową Systemu Identyfikacji Działek Rolnych LPIS. Pierwszym zadaniem jest tutaj transfer danych z ewidencji gruntów rolnych i budynków oraz ich przetwarzanie na potrzeby systemu. W jednym z województw występują pewne opóźnienia, bowiem na nowo musi się odbyć wybór wykonawców transferu danych. To zagraża ogólnemu terminowi wykonania prac. W sprawozdaniu podkomisja przypomina terminy wykonywania poszczególnych prac. Te terminy ze względu na to, o czym mówiłem przed chwilą są zagrożone, ale miejmy nadzieję, że to wszystko zostanie wykonane na czas. Budowa Systemu Identyfikacji Działek Rolnych LPIS jest uzależniona od stworzenia ortofotomapy. Kluczowy jest tutaj program PHARE, który sfinansuje 50% kosztów wykonania zdjęć lotniczych. Niestety przedłuża się procedura uzgodnień warunków technicznych z Komisją Europejską oraz procedury przetargowe wymagane przez Unię Europejską. W tym kontekście należy rozważyć sfinansowanie tworzenia ortofotomapy i zdjęć lotniczych ze środków krajowych. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zakłada, że System Identyfikacji Działek Rolnych LPIS będzie funkcjonował w pełnej wersji wektorowej w dniu 31 grudnia 2005 r. Wydaje się, że ten termin też jest zagrożony. Może być tak, że Unia Europejska, na terenie której także nie funkcjonują w pełni tego rodzaju rozwiązania, zgodzi się na przesunięcie terminu. Konieczne jest ustalenie źródeł sfinansowania budowy systemu LPIS. Potrzebne są tutaj duże nakłady. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi czy też Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie będą w stanie finansować budowy systemu w ramach własnych budżetów. Tymczasem dane z tego systemu mogą służyć wielu innym resortom do różnych celów. Wydaje mi się, że potencjalni użytkownicy tego systemu powinni się porozumieć w tej sprawie. Myślę tutaj o Ministerstwie Finansów, Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwie Infrastruktury. Koordynatorem tych działań powinien być Główny Geodeta Kraju. Kolejna kwestia dotyczy budowy Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt SIRZ. Przyjęto następujący harmonogram wdrażania systemu: 1. Masowa akcja kolczykowania bydła, w tym zebranie i przetworzenie informacji w formie elektronicznej przez podmiot kolczykujący i przekazanie danych do centrali - do końca marca 2003 r. 2. Wprowadzanie uaktualnionych danych o stanie bydła po dostarczeniu odpowiednich druków do właściwego biura powiatowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - styczeń 2003 r. - maj 2003 r. 3. Obsługa wszystkich zdarzeń podlegających zgłoszeniu do systemu w zakresie bydła - od styczna 2003 r. praca ciągła. O rzeczywistym stanie prac możecie się państwo przekonać zapoznając się z załącznikami do sprawozdania. Z protokołu kontroli przeprowadzonej w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa wynika, że Agencja do końca marca 2003 r. nie wydała ani jednego paszportu dla bydła. Tego rodzaju informacje są sprzeczne z tym, co mieliśmy okazję wielokrotnie słyszeć na konferencjach prasowych czy czytać prasie. W ten sposób naruszona została ustawa o zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt, badaniu zwierząt rzeźnych i mięsa oraz o Inspekcji Weterynaryjnej. Zgodnie z tym aktem prawnym paszport należy wydać w ciągu 30 dni od momentu oznakowania zwierzęcia. Departament Audytu Wewnętrznego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa opracował i przedstawił 31 marca 2003 r. „Raport końcowy z audytu przygotowania do wdrożenia Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt oraz przygotowania Biur Powiatowych”.</u>
          <u xml:id="u-74.4" who="#AleksanderGrad">W Raporcie stwierdzono między innymi, że w zakresie budowanego Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt nie zostały przygotowane pisemne procedury postępowania oraz wzory dokumentów dla systemu, nie zakończono procesu przygotowania procedur docelowych dla bydła, nie zapewniono wsparcia informatycznego dla potrzeb wprowadzenia danych i tworzenia rejestru dla pozostałych zwierząt oraz że przyjęto różnorodny sposób nadawania numeru gospodarstwa dla poszczególnych rodzajów zwierząt. W zakresie masowej akcji kolczykowania nie przygotowano studium wykonalności dla mini aplikacji na potrzeby akcji kolczykowania, nie przeprowadzono testów wdrożeniowych i wydajnościowych. Brakuje także szczegółowych wytycznych określających tryb pozyskiwania, weryfikacji, zatwierdzania i wprowadzania danych osób kolczykujących. Brakuje nadzoru oddziałów regionalnych nad terminowym przekazywaniem dziennych raportów z biur powiatowych oraz poprawności umieszczanych w nich danych liczbowych dotyczących obrotu kolczykami. Kolejna kwestia wiąże się z procesem rekrutacji personelu i strukturą zatrudnienia w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W sprawozdaniu czytamy, że ten proces budzi zastrzeżenia podkomisji. Ten problem był wielokrotnie omawiany również na posiedzeniu Komisji. Szeroko rozpisywały się o tym media. Chciałbym powiedzieć, że z dokumentów, które otrzymaliśmy do analizy, nie wynika nic dobrego. Dzisiaj Agencja zatrudnia blisko 4 tys. osób. Jednocześnie Agencja zatrudnia pięćset osób, które są niedostatecznie wykorzystane. W związku z tym zaproponowano wstrzymanie dalszego zatrudnienia. A zatem pięćset osób dzisiaj nie ma co robić. Tymczasem w pierwszym kwartale tego roku Agencja zatrudniła następnych 900 osób. To musi budzić nasze obawy. Ponadto należy zwrócić uwagę na brak efektywnego wykorzystania pracowników Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt, geodetów oraz pracowników zajmujących się systemem IACS. W ostatnim okresie powołano 315 osób na stanowisko zastępcy kierownika w biurach Agencji, co moim zdaniem nie jest uzasadnione ekonomicznie i funkcjonalnie. Nie jest również uzasadnione, aby każde biuro powiatowe zatrudniało odrębnego informatyka. Należy rozważyć, czy jeden informatyk mógłby obsługiwać kilka leżących blisko siebie biur powiatowych. Ponadto w biurach pracuje średnio siedem osób często na powierzchni 300–500 m². Wynajmowanie tak dużych pomieszczeń dla tak małej grupy osób można nazwać rozrzutnością. Nieracjonalnie obsadzone są pracownikami powiatowe struktury Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt. Są takie powiaty, gdzie jeden pracownik musi nadzorować tysiąc sztuk zwierząt, a w innych pracownik ma pod opieką 20 tys. sztuk. Wszystkie informacje, które znajdują się w sprawozdaniu, pochodzą z materiałów wymienionych w załącznikach. Ogólnie wyłania się z nich niezbyt korzystny obraz sytuacji. Za niegospodarne, niejasne i prowadzące do marnotrawstwa środków publicznych należy uznać przyjęte zasady zawierania umów najmu na lokale dla biur regionalnych i powiatowych oraz wielkość ponoszonych przez Agencję nakładów na remonty i adaptacje lokali bez zabezpieczenia interesów Agencji.</u>
          <u xml:id="u-74.5" who="#AleksanderGrad">Zwracam państwa uwagę na załącznik nr 6. Wymienia się tutaj nakłady na wynajem lokali w poszczególnych województwach. Jeśli porówna się takie pozycje jak wielkość czynszu, nakłady dotychczas poniesione na prace adaptacyjne oraz nakłady, które jeszcze trzeba ponieść, to wyraźnie widać, że mamy do czynienia z ogromnymi kwotami. Do dzisiaj wydano lub podjęto zobowiązania na 110 mln zł. Średnio na jedno biuro przeznaczono kwotę 300 tys. zł. Należy pamiętać o tym, że umowy najmu zawierane były na czas określony. Stosowano zazwyczaj termin od kilku do kilkudziesięciu miesięcy. W umowach nie wspomina się o zmniejszeniu czynszu z tytułu środków wydanych na remont bądź adaptację pomieszczenia. Zresztą w wielu wypadkach umowy są zawarte na tak krótki czas, że Agencja nie ma nawet szansy, aby sobie te wydatki od czynszu odpisać. Rodzi się podejrzenie, że mamy tutaj do czynienia z marnotrawstwem środków publicznych. Jeśli podliczymy wszystkie środki przeznaczone na poszczególne biura, to okaże się, że za te pieniądze Agencja mogłaby kupić całkiem przyzwoity lokal. W miastach powiatowych 1 m2 pod klucz kosztuje 1500–1600 zł. Oczywiście w miastach wojewódzkich cena lokalu byłaby wyższa. Jednak niezrozumiałe jest wydawanie tak ogromnych pieniędzy na remonty wynajmowanych pomieszczeń w powiatach, gdzie jest dosyć duża podaż nowych lokali. W załączniku można również przeczytać, od kogo wynajmowane są lokale. W większości pomieszczenia wynajmuje się od Skarbu Państwa i od samorządów, ale zdarza się wynajmowanie także od partii politycznych. W Małopolsce na przykład podpisano umowę zaledwie na kilkanaście miesięcy, zainwestowano 500 tys. zł, a właściciel wystawia ten lokal na sprzedaż. Takie fakty naprawdę bulwersują. Na podstawie wymienianego wcześniej przeze mnie protokołu kontroli, można powiedzieć, że prace remontowe były zlecane zakładom pomocniczym działającym przy zakładach karnych, w przypadku których nie stosuje się przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. W pięciu województwach był to jedyny wykonawca. Powstaje pytanie, czy gospodarstwo pomocnicze przy zakładzie karnym było w stanie samodzielnie wykonać tego typu zadanie. A może te prace były zlecane innym firmom? Jeśli tak, to jak ustalano ceny? Jakie to miało odniesienie do cen rynkowych? Tej informacji jeszcze nie uzyskaliśmy. Myślę, że Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powinna dostarczyć nam dane w tej sprawie. Jak już mówiłem, wynajmowano lokale w bardzo złym stanie technicznym. Są przypadki wynajęcia lokalu, gdzie trzeba było zmienić dach, elewację i wymienić okna. Powstaje pytanie, czy w okolicy nie było żadnego innego lokalu, który spełniałby podstawowe kryteria techniczne? Czy aż tak głęboko trzeba wchodzić w remonty wynajmowanych lokali? Proszę także zwrócić uwagę na zasady ustalania wysokości czynszu oraz na różnorodność czynszów. Chciałbym państwu przypomnieć, że z raportu zamknięcia, który przygotował pan prezes Aleksander Bentkowski, wynika, że po zmianie umowy z firmą Hewlett-Packard zaoszczędzono 135 mln euro. Komisja pytała kiedyś pana ministra Czesława Siekierskiego, jakie są rzeczywiste oszczędności z tytułu renegocjacji umowy. Przytoczę państwu odpowiedź pana ministra Czesława Siekierskiego: „Ustosunkowując się do pytania dotyczącego oszczędności z tytułu wyłączenia części nieinformatycznej z kontaktu z firmą Hewlett-Packard, pragnę zauważyć, że osobiście nigdy nie wyrażałem takiego poglądu. Realizm nakazuje bowiem ostrożność w wyrażaniu ostatecznych poglądów w tej kwestii”. W załączniku nr 7 do sprawozdania podkomisji czytamy, że nie jest możliwe dokładne oszacowanie przez Agencję tych oszczędności, ponieważ w tej chwili obowiązuje inna koncepcja zadań, którą ma realizować firma Hewlett-Packard. Wynika z tego, że nie można wprost porównywać tych kosztów. Uważam jednak, że Agencja powinna przeprowadzić taką analizę porównawczą. Bardziej precyzyjne dane znajdują się w załączniku nr 4 na stronach nr 12 i 16. Te dane pochodzą z protokołu pokontrolnego ministra rolnictwa i rozwoju wsi w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Na podstawie tych informacji można powiedzieć, że realizacja części nieinformatycznej projektu już dzisiaj kosztuje dużo więcej niż zamierzano za to zapłacić firmie Hewlett-Packard i będzie kosztowała jeszcze więcej. W kontekście tych sprzecznych informacji podkomisja nie mogła wyciągnąć jednoznacznych wniosków. Niemniej jednak trudno się tam dopatrzyć jakichś znaczących oszczędności. Chciałbym także powiedzieć, że nakłady na remonty i adaptacje pomieszczeń biurowych pochłonęły o wiele większe środki niż przewidywał na ten cel „Plan finansowy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na 2002 r.”. Zaciągnięto także zobowiązania na 2003 r., które przekraczają tegoroczne możliwości budżetowe Agencji. Na cały proces adaptacji i remontów tych pomieszczeń może zatem zabraknąć pieniędzy. Myślę, że w tej sprawie za chwilę wypowie się prezes Agencji oraz minister rolnictwa i rozwoju wsi. Podkomisja analizowała zgromadzone materiały w tym samym czasie, w którym następowała wymiana kierownictwa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Wiemy o tym, że prezes Aleksander Bentkowski został odwołany w połowie marca. Nowy prezes, pan Jerzy Miller urzęduje zaledwie od miesiąca. Na podstawie wyżej wymienionych dokumentów widać wyraźnie, jak i ogrom zadań stoi przed nowym prezesem, Agencją i Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Sądzę, że Komisja powinna dzisiaj usłyszeć jednoznaczne deklaracje, w jaki sposób te wszystkie zadania zostaną zrealizowane. Ile to będzie kosztowało? Chodzi o to, aby nie operować na bazie fikcyjnych danych. Najgorsze nastąpi wtedy, gdy nadejdzie dzień prawdy i rozpocznie się poszukiwanie winnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Chciałabym państwa poinformować, że w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi powstały zespoły, które koordynują pracę Ministerstwa i Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w najważniejszych obszarach budowy systemu IACS. Jeśli chodzi o przygotowania legislacyjne, to projekt ustawy, o którym mówił pan poseł Aleksander Grad, jest przygotowany i trafi pod obrady Rady Ministrów w czerwcu tego roku. Istnieje także zespół, który monitoruje działania w ramach budowy systemu IACS i przedstawia raz w miesiącu raport o postępach. Zespól wskazuje także na najlepsze rozwiązania, które doprowadzą do tego, że system będzie gotowy na czas. Pan poseł Aleksander Grad stwierdził, że wobec przyjęcia w Polsce systemu uproszczonego, powstaną dalsze komplikacje. Oczywiście traktat akcesyjny wyznacza ramy do stworzenia potrzebnej ustawy. Jesteśmy w stanie na tej podstawie przygotować ten akt prawny. Przepisy można by uściślić w aktach wykonawczych. A zatem najważniejsze rzeczy można wdrożyć. Jednocześnie zdajemy sobie sprawę z tego, że system uproszczony zmniejsza wydatki i nakład pracy, jakie wiążą się z przygotowaniem systemu IACS do pierwszych trzech lat pracy. Występują bardzo istotne uproszczenia zarówno jeśli chodzi o wnioski składane przez rolników, jak i po stronie Agencji. Istota tego systemu polega na odbiurokratyzowaniu procesu ubiegania się o dopłaty bezpośrednie. Przyjęty system ma odciążyć administrację jak i rolnika. Ma zapewnić wykorzystanie jak największych środków skierowanych na wieś. Chodzi o to, aby z puli środków unijnych nie stracić ani jednego euro. Taki jest główny zamysł i przyczyny przyjęcia systemu uproszczonego. Pracujemy nad wyjaśnieniem wszystkich potrzebnych kwestii, aby te system można było na czas wdrożyć. A zatem zespoły koordynujące pracują nad przygotowaniem obu projektów nowych ustaw jak i nad nowelizacją tych aktów prawnych, które trzeba dostosować do wprowadzanych rozwiązań. Zespoły co miesiąc dokonują także analizy prac w zakresie tych wszystkich wątków, które przedstawił dzisiaj przewodniczący podkomisji poseł Aleksander Grad. One są przedmiotem bardzo szczegółowej analizy. W tej chwili przedstawiciele Unii Europejskiej rozpoczęli trzydniowy audyt. Omawiamy wszystkie prace, które mają doprowadzić do tego, że system będzie gotowy w dniu akcesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#WojciechMojzesowicz">Oczekuję od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, że Komisja otrzyma harmonogram planowanych działań w zakresie budowy systemu IACS. Osobiście nie podejmowałbym się dokończenia budowy systemu, jeśli uważałbym, że zastana przeze mnie sytuacja jest zła bądź beznadziejna. Myślę, że urzędnicy powinny odpowiadać za swoje działania. Jeśli państwo podjęliście się realizacji tego zadania, to znaczy, że sądzicie państwo, że można je wykonać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#JerzyMiller">Nikt z tutaj obecnych nie powiedział, że zadania nie można wykonać. Ani pani minister Zofia Krzyżanowska ani ja nie twierdzimy, że stan prac jest taki, że Agencja nie uzyska akredytacji. Jest wręcz odwrotnie. Chcemy dyskutować o tym, co należy zrobić, aby bez problemu taką akredytację otrzymać. O problemach legislacyjnych mówiła już pani minister Zofia Krzyżanowska. Będziemy wdzięczni za takie prowadzenie prac legislacyjnych, abyśmy mogli przesądzić o procedurach, które będą kierowały czynnościami agencji płatniczej oraz decydowały o kształcie programów informatycznych, które firma Hewlett-Packard dla Agencji wykonuje. Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa łączy umowa z wykonawcą zewnętrznym, która przewiduje budowę oprogramowania dla systemu standardowego. Nikt tej umowy nie wypowiedział. Gdyby zaniechać realizacji tej umowy to najprawdopodobniej za kilka lat, gdy Polska zacznie stosować system standardowy, ktoś powie, że trzeba ponosić następne koszty tworzenia systemu informatycznego, ponieważ w 2003 r. nie zrealizowano umowy z firmą Hewlett-Packard. Tak naprawdę budujemy system informatyczny obsługujący dwa systemy dopłat bezpośrednich: standardowy i uproszczony. Prawdą jest, że nie wszystkie procedury, które będą obowiązywały są gotowe. Proszę sobie jednak przypomnieć, w jaki sposób powstawał system informatyczny w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych. Tam zamykano procedury przed zakończeniem procesu legislacyjnego, po czym w pierwszym kwartale kolejnego roku okazywało się, że procedury trzeba zmieniać. A zatem należy zachować kolejność działań. Najpierw przesądźmy rozwiązania prawne, potem przyjmijmy procedury, a następnie przygotujmy kształt projektu technicznego programu informatycznego. Trwa zatem praca nad uzupełnieniem procedur obowiązujących w systemie standardowym oraz wzbogacaniem listy procedur obsługujących system uproszczony. Przygotowanie procedur, które nie wymagają zmian legislacyjnych, jest na ukończeniu. Jednak te procedury, które są pochodną oczekiwanych zmian, muszą na razie pozostać w fazie projektów. O sukcesie Agencji nie przesądzi system informatyczny czy też struktura. Najważniejsze są osoby zatrudnione w Agencji. To prawda, że Agencja zatrudnia obecnie 3968 osób. Wśród nich są osoby zatrudnione na okres próbny oraz na czas nieokreślony. To są pracownicy centrali, oddziałów regionalnych oraz powiatowych. Prawdą jest, że audyt wewnętrzny wykazał, że zatrudnienie jest nieracjonalne z punktu widzenia aktualnych potrzeb. Czy jednak należy rozwiązać umowę o pracę z pracownikiem, który będzie potrzebny w czerwcu lub w lipcu, czy też tolerować to, że będzie bezproduktywnie oczekiwać na pracę jeszcze dwa miesiące? Pytanie wcale nie jest banalne i nie można udzielić jednej odpowiedzi, która byłaby słuszna dla wszystkich przypadków. Trwa przegląd stanowisk i struktury organizacyjnej w Agencji. Podjęliśmy już decyzję o likwidacji stanowiska zastępcy biura powiatowego. Kolejne decyzje zostaną podjęte w najbliższym czasie, na miarę postępu w procesie etatyzacji, w wyniku określenia pracochłonności poszczególnych procedur obowiązujących w agencji płatniczej. Jestem bardzo wdzięczny podkomisji za to zewnętrzne spojrzenie na nasze problemy. Taka analiza jest bardzo pomocna dla kogoś, kto ma podejmować decyzje o zmianach. Odniosę się teraz do problematyki lokalowej. Rzeczywiście proces pozyskiwania lokali na potrzeby biur powiatowych był podporządkowany pewnej zasadzie. To powinien być lokal, którego właścicielem jest podmiot publiczny. A zatem nie decydował tutaj stan lokalu a własność. W związku z tym przy analizie kosztów pozyskania lokalu zastanawiający jest poziom całkowitych nakładów w porównaniu z okresem możliwości użytkowania tego lokalu.</u>
          <u xml:id="u-77.1" who="#JerzyMiller">Nie ukrywam, że jest to poważny problem proceduralny, ponieważ Agencja korzysta z funduszów publicznych i musi zdecydować, jak odzyskać pieniądze publiczne zaangażowane w remonty lokali, których za kilkanaście miesięcy nie będzie można użytkować. Trudno jest porównywać koszty realizacji pierwotnej i nowej wersji umowy zawartej z firmą Hewlett-Packard. Za realizację części nieinformatycznej umowy nie odpowiada obecnie kontrahent zewnętrzny. Oczywiście jest możliwa bardziej precyzyjna odpowiedź na pytanie, czy w wyniku renegocjacji umowy powstaną jakieś oszczędności, ale osobiście uważam, że nie uda się tego ustalić w sposób jednoznaczny. Gdy zawierano kontrakt, nikt nie myślał o budowaniu oprogramowania do obsługi systemu uproszczonego. Agencja nie będzie w tej chwili dociekać, ile by kosztowało utworzenie agencji płatniczej dla systemu standardowego, którego w tej chwili wprowadzać nie będziemy. Mówimy przecież o uzyskaniu powierzchni i przeszkoleniu innej liczby pracowników oraz wprowadzeniu w życie bardziej skomplikowanych procedur, wydaniu większej kwoty na informowanie potencjalnych beneficjantów etc. Realizujemy model mniej kosztowny, niż pierwotnie zakładano. W związku z tym należy przypuszczać, że wydamy w sumie mniej pieniędzy niż gdyby był realizowany pierwotny kontrakt bez aneksu nakładającego na Agencję obowiązku wykonania działań z zakresu nieinformatycznej części umowy. Jeśli chodzi o ewidencję gospodarstw oraz ewidencję gruntów, to faktem jest, że ze względu na liczne odwołania i protesty firm uczestniczących w przetargach oraz nieszczęśliwy zbieg okoliczności dotyczący województwa mazowieckiego, mamy opóźnienia w zawarciu kontraktów. Takie opóźnienia dotyczą ośmiu regionów. Nie wiem, jak długi potrwa jeszcze wybór kontrahenta na Mazowszu, ponieważ procedura nie jest jeszcze zakończona. A zatem transfer zasobu geodezyjnego do Agencji w części opisowej nie zakończy się w kwietniu. Mamy nadzieję, że w tych ośmiu regionach poza Mazowszem zakończy się w czerwcu. Nie zagraża to uzyskaniu przez Agencję akredytacji agencji płatniczej, natomiast na pewno skróci okres, w którym rolnik będzie mógł zgłosić swoje gospodarstwo do rejestru agencji płatniczej. Ten problem wiąże się z kwestią przygotowania ortofotomapy. W tym przypadku musi się odbyć przetarg międzynarodowy, ponieważ chcemy skorzystać ze współfinansowania w kwocie 3 mln euro. Procedura przetargowa przedłuża się. Mam nadzieję, że zakończy się na tyle szybko, aby można było wykonać naloty w okresie jesiennym. Przypominam, że zdjęcia można wykonywać tylko w dwóch krótkich przedziałach czasu: kwiecień-maj i październik-listopad. Wszystko wskazuje na to, że będzie można wykorzystać najbliższy okres jesienny. Wtedy pozyskamy materiał źródłowy. Ortofotomapa nie jest warunkiem sine qua non do uzyskania akredytacji dla agencji płatniczej. Możemy rozpocząć funkcjonowanie bez tego źródła informacji. Jest to element systemu, który powinien być gotowy dopiero w 2005 r. Oczywiście mówię o tym terminie nie bagatelizując wszystkich czynności związanych ze stworzeniem ortofotomapy. Specjalista w tej dziedzinie powiedziałby, że ten element systemu musi być gotowy już w 2005 r. Jednak wyraźnie oddzielam problem ortofotomapy od problemu uzyskania akredytacji dla agencji płatniczej.</u>
          <u xml:id="u-77.2" who="#JerzyMiller">We wszystkich działaniach chcemy zapewnić optymalizację kosztów zbudowania agencji płatniczej i eksploatacji całego mechanizmu płatności. W związku z tym będziemy brać pod uwagę każdą opinię, którą uzyskamy w najbliższy wtorek i środę od przedstawicieli Komisji Europejskiej przyjeżdżających na kontrolę stanu przygotowania systemu IACS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#WojciechMojzesowicz">Otwieram dyskusję. Kto z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#MarianCuryło">Od samego początku kwestionowałem sens powołania podkomisji nadzwyczajnej do spraw monitorowania i wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS, gdyż istniała już stała podkomisja do spraw finansowego wspierania wsi, której przewodniczy poseł Stanisław Stec. Niemniej jednak z wielką uwagą wysłuchałem wystąpienia pana posła Aleksandra Grada, który przedstawił swój punkt widzenia. To jest bardzo pesymistyczna wersja działań Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Poprzedni rząd uruchomił program pilotażowy. Realizacji tego zadania nikt do dzisiaj nie rozliczył. Podobno na program przeznaczono znaczne kwoty pieniędzy z myślą o tym, abyśmy wykorzystali te doświadczenia obecnie. Myślę, że w dzisiejszym posiedzeniu powinien uczestniczyć były prezes Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa Aleksander Bentkowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym przypomnieć skład podkomisji nadzwyczajnej do spraw monitorowania i wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS. W pracach podkomisji uczestniczyli posłowie: Mieczysław Aszkiełowicz, Ryszard Stanibuła oraz Aleksander Grad. Komisja bardzo ceni pracę posła Stanisława Steca, ale nie może się on zajmować wszystkimi problemami podejmowanymi przez Komisję. Być może pan poseł Stanisław Stec wraz z podkomisją stałą powinien przeanalizować sytuację ekonomiczną Agencji i ocenić sposób wydatkowania pieniędzy publicznych. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby ta podkomisja przygotowała taką analizę. Nie można jednak oczekiwać, że pan poseł Stanisław Stec będzie opracowywał wszystkie materiały dla członków Komisji. Kiedy powoływaliśmy podkomisję nadzwyczajną, nie zgłosiło się wielu chętnych do wzięcia udziału w pracach tego organu. Lista członków podkomisji nie była zamknięta. Każdy z posłów mógł wziąć udział w tych czynnościach i obserwować wyniki prac.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">W świetle przedstawionego sprawozdania widzimy, że stan pracy nad wdrożeniem systemu IACS nie jest zadowalający. Zwrócono tutaj uwagę na wiele opóźnień i wad w postępowaniu. Naszą wspólną troską jest to, aby te zagrożenia jak najszybciej likwidować. Cieszę się, że pan prezes Jerzy Miller dostrzega zagrożenia i widzi sposób ich eliminacji. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa musi uzyskać akredytację agencji płatniczej. Nie mamy już wyboru. Musimy zatem zrobić wszystko, co jest możliwe w tych warunkach, aby ta agencja płatnicza była najlepiej przygotowana wśród wszystkich agencji w przyszłych państwach członkowskich. Podkomisja słusznie wskazała na opóźnienia w zakresie procesu dostosowywania prawa do potrzeb uruchomienia systemu IACS. Jak wiemy, istnieje konieczność jak najszybszego uchwalenia dwóch nowych aktów prawnych oraz nowelizacji jedenastu ustaw. Opóźnienia występują także w wydawaniu rozporządzeń. Proponuję, aby Komisja za dwa lub trzy tygodnie otrzymała harmonogram prac nad projektami ustaw i rozporządzeń wykonawczych, które wymagają uchwalenia lub nowelizacji. Nie może być tak, że dzisiejsze spotkanie nie przyniesie żadnych ustaleń, po czym za kilka miesięcy okaże się, że znowu ktoś czegoś nie zrobił. Komisje sejmowe pracują bardzo intensywnie i są w stanie rozpatrzyć tych kilkanaście aktów prawnych w miarę krótkim czasie. Problem polega na tym, że musimy je najpierw otrzymać. Powinniśmy także wiedzieć, kiedy one wpłyną do Sejmu, aby odpowiednio rozłożyć siły. Kolejna kwestia dotyczy struktury organizacyjnej oraz struktury zatrudnienia w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. One są nie tylko niedostosowane do potrzeb, ale także krytykowane przez starostów i wojewodów. Wiele osób powtarza, że mamy do czynienia z nieracjonalnym rozmieszczeniem kadr. Przeanalizowane przez podkomisję materiały potwierdzają ten punkt widzenia. Są takie powiaty, gdzie na jednego pracownika oddziału terenowego Agencji przypada zaledwie około 1 tys. sztuk bydła. W innych powiatach osoba zatrudniona na tym samy stanowisku musi monitorować 29 tys. sztuk bydła. Jak w tej sytuacji można mówić o racjonalnym wykorzystaniu kadr? Krytyka struktury zatrudnienia dotyczy kwalifikacji pracowników Agencji, efektywności ich pracy oraz rozmieszczenia. Należy wyeliminować te wady systemu, ponieważ jeśli nie zrobimy tego sami, otrzymamy takie polecenie od audytora zewnętrznego. Z iloma pracownikami podpisano umowę o pracę na czas nieokreślony? Te osoby będzie trudniej zwolnić, jeśli one się nie sprawdziły w ciągu roku pracy w biurach powiatowych lub regionalnych Agencji. Następny problem wiąże się z kosztami budowy systemu. Jakie były koszty zbudowania systemu IACS i jakie będą koszty jego eksploatacji? Czy te dane będą dostępne do końca czerwca? Przecież wtedy będziemy oceniać wykonanie budżetu państwa za 2002 r. oraz podejmiemy próbę przyjęcia założeń budżetowych na następny rok. Podkomisja słusznie zauważyła, że należy szukać innych źródeł finansowania budowy Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt SIRZ oraz Systemu Identyfikacji Działek Rolnych LPIS.</u>
          <u xml:id="u-81.1" who="#ZofiaGrzebiszNowicka">Jak już powiedział przewodniczący podkomisji, poseł Aleksander Grad, z tych systemów będą korzystały także inne resorty. Byłoby dobrze, gdyby już na etapie powstawania uwzględnić te podmioty, jako organy współfinansujące budowanie systemów. Na przykład przy budowie autostrad na pewno będzie wykorzystywany system LPIS. Uwzględnienie tych elementów zwiększa szansę rozwiązania problemu finansowania budowy systemu IACS. Ostatnie kwestia dotyczy harmonogramu prac nad dokończeniem budowy Systemu IACS. Proponuję, aby najpóźniej w czerwcu Komisja otrzymała taki harmonogram. Chodzi o to, aby Komisja wspierała wysiłki rządu i Agencji oraz abyśmy w zakresie naszych możliwości usuwali wszelkie nieprawidłowości i zagrożenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#PiotrKrutul">Chciałbym podziękować podkomisji za przygotowane sprawozdanie. Jednocześnie pytam, kogo podkomisja poinformowała o wynikach swoich prac? Czy kopie sprawozdania wysłano do Najwyższej Izby Kontroli lub do prokuratury? Gdyby te dokumenty przedstawić na forum Sejmu, to rolnicy rozliczyliby wszystkich pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Być może wtedy poparcie dla rządu SLD-UP spadłoby nawet poniżej 10%. Czy o tych sprawach został poinformowany komisarz do spraw rozszerzenia Unii Europejskiej Günter Verhougen? To dałoby mu do myślenia, jak Polska jest przygotowania do przystąpienia do Unii Europejskiej. Posłance Zofii Grzebisz-Nowickiej chciałbym powiedzieć, że mamy wybór i 8 czerwca dokonamy tego wyboru. Tutaj chodzi o miliardy złotych. Dlatego żarty się skończyły. Minister Czesław Siekierski potwierdził, że zbudowanie systemu IACS będzie kosztowało 5 mld złotych. Unia Europejska miała finansować ten proces w 50%. W tym kontekście zwracam uwagę na stanowisko negocjacyjne Polski w tym obszarze. Nie dostaniemy na to ani złotówki. Koszty budowy systemu nieustannie rosną. W budżecie państwa nie znaleziono środków na siedmiogroszowe dopłaty do mleka klasy ekstra, natomiast tutaj wydajemy miliardy złotych. Kto poniósł odpowiedzialność za to, co się działo w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przez ostatnie cztery lata? Myślę, że należy wrócić do czasów, gdy prezesem Agencji był pan Mirosław Mielniczuk. Krytykowano także pana Andrzeja Śmietankę, a potem pana Aleksandra Bentkowskiego. Komisja nie może przejść nad tymi faktami do porządku dziennego. Jeśli system IACS nie zostanie na czas przygotowany, to co będzie z dopłatami bezpośrednimi dla rolników? Ośrodki doradztwa rolniczego organizują szkolenia dla rolników, gdzie mówi się o ty, jak znaczne dopłaty oni otrzymają. Tymczasem pani minister Zofia Krzyżanowska nie powiedziała nic o regulaminie specjalnym, który będzie dopiero przedmiotem rozmów pomiędzy Polską i Unią Europejską po referendum. Dlaczego polscy rolnicy przed referendum nie dowiedzą się, jakie muszą spełnić kryteria, aby otrzymać dopłaty bezpośrednie? Jeśli na czas nie uruchomimy systemu IACS, to jak na to zareaguje rząd Holandii, która dołączyła do traktatu akcesyjnego klauzulę ochronną? Czy na mocy tej klauzuli będziemy pozbawieni dopłat bezpośrednich? Jeśli tak, to uważam, że rolnikom należy powiedzieć prawdę. Pan premier Leszek Miller w expose stwierdził, że ktoś oszczędnie gospodaruje prawdą. Dzisiaj widzimy, kto to jest. Kiedyś jeden z urzędników powiedział, że system IACS będzie kosztował 1 mld euro. Wówczas zdementowano tę informację i stwierdzono, że budowa systemu IACS pochłonie 1 mld zł. Okazuje się, że to wszystko będzie kosztowało więcej niż 1 mld euro. Chciałbym także poznać szczegóły dotyczące udziału Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w programie „Agro-Unia”. Czy prezes Wiejskiego Centrum Integracji Europejskiej pan Jacek Soska nie ustosunkował się do zastrzeżeń wyrażonych w protokołach pokontrolnych? Myślę, że tę kwestię należy wyjaśnić.</u>
          <u xml:id="u-82.1" who="#PiotrKrutul">Kolejna sprawa dotyczy bazy lokalowej dla biur regionalnych i powiatowych Agencji. Dlaczego Agencja przeznacza na remonty i adaptację lokali setki tysięcy złotych, jeśli umowy najmu tych pomieszczeń są podpisane na okres zaledwie kilkunastu miesięcy? Co się stanie, jeśli właściciele tych lokali nie zechcą przedłużyć umów? W jaki sposób Agencja odzyska pieniądze? Kto poniesie odpowiedzialność za wydatkowanie milionów złotych? Następna kwestia dotyczy świadectw zdrowia zwierząt. Obecnie ten system w ogóle nie funkcjonuje. Zgodnie z obowiązującym prawem lekarze weterynarii nie mogą wydawać świadectw zdrowia, jeśli gospodarstwo nie spełnia norm unijnych. Nie ma także paszportów zwierząt. Jak bez paszportów może odbywać się sprzedaż żywca? Kiedy odbędzie się przetarg na obsługę systemu informatycznego zbudowanego przez firmę Hewlett-Packard. Pamiętam, że na jednym z posiedzeń Komisji Europejskiej pytaliśmy prezesa tej firmy, dlaczego zgodził się na renegocjacje umowy i ograniczenie wynagrodzenia o ponad 100 mln euro. Pan prezes powiedział wtedy wyraźnie, że jeszcze odbędzie się przetarg na obsługę systemu. Skąd Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi weźmie pieniądze na pokrycie kosztów obsługi. Wtedy okaże się, czy przy renegocjacji umowy rzeczywiście osiągnięto tak duże oszczędności. Warto dzisiaj zapytać, kto miał rację w konflikcie nowych i starych władz Agencji. Pan prezes Aleksander Bentkowski twierdził przecież, że w ciągu dwóch dni negocjacji udało mu się zaoszczędzić na kontrakcie z firmą Hewlett-Packard ponad 100 mln euro. Pan prezes Mirosław Mielniczuk oraz ówczesny minister rolnictwa i rozwoju wsi Artur Balazs twierdzili, że te oszczędności są wirtualne. Kto miał wtedy rację? Jeśli chodzi o finansowanie stworzenia ortofotomapy, to przypominam, że w budżecie państwa przeznaczono na ten cel 375 mln zł. Tymczasem w jednej z poprawek proponowano, aby przynajmniej 50 mln zł przeznaczyć na budowę wodociągów na wsi. Wtedy rolnicy mieliby przynajmniej wodę. Bez tego nie będzie można nawet sprzedawać mleka do mleczarni. Uważam, że Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi powinna wykorzystać materiały, które nam tu dzisiaj przedstawiono i dokładnie zbadać zasadność wszystkich zarzutów. W Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pięćset osób nie ma co robić. Dlaczego ci ludzie nie zostali jeszcze zwolnieni? Czy Agencja nie słyszała o istnieniu urlopów bezpłatnych? Przecież można wezwać tych pracowników wtedy, kiedy oni będą rzeczywiście potrzebni. Pan prezes Jerzy Miller stwierdził, że zlikwidowano stanowiska zastępców kierowników biur powiatowych. Kto był odpowiedzialny za zatrudnienie tych kierowników? Czy to nastąpiło na życzenie Komisji Europejskiej? Już nie mówię o pomyśle zorganizowania 315 biur powiatowych. To wymyślił pan Andrzej Śmietanko, a potem odszedł do PKN Orlen. Ktoś przecież za to musi odpowiedzieć. Przy zastosowaniu systemu uproszczonego nie jest potrzebna tak rozbudowana struktura Agencji. Jeśli Komisja nie wyciągnie konsekwencji wobec osób winnych tych licznych nadużyć, to rolnicy nam tego nie darują. Powinniśmy w tej sprawie powołać komisję śledczą. Zmarnowane zostały olbrzymie środki z budżetu państwa. Nie starczyło pieniędzy na dopłaty do mleka klasy ekstra, a przeznaczono je na utrzymanie ponad 500 pracowników Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nie chcę już mówić o kolczykowaniu bydła czy innych problemach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#WojciechMojzesowicz">Proponuję, aby skupić się na faktach. Powstaje pytanie, czy dane przedstawione w materiałach są prawdziwe? Myślę, że pan poseł Stanisław Stec przeanalizuje te dokumenty i poznamy odpowiedź na to pytanie. Trzeba jednak zdać sobie sprawę z tego, że Komisja nie zastąpi organów kontroli państwa. Istotne jest to, że Komisja omówiła ten ważny problem. Chciałbym także powiedzieć, że nie wszyscy pracownicy odeszli z Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Nie może być tak, że za wszystko odpowiada jedna osoba. Jeśli pewne rzeczy wykonano źle, to odpowiedzialni powinni ponieść konsekwencje. Po przeanalizowaniu materiału dotyczącego kosztów remontu lokali poczułem się trochę nieswojo. W niektórych powiatach koszty adaptacji pomieszczeń były tak wysokie, że za te środki można by wykupić grunty i zbudować na nich pawilon. Wtedy nie byłoby konieczności wynajmowania pomieszczeń i opłacania wysokiego czynszu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#SzymonGiżyński">Myślę, że sprawozdanie przygotowane przez podkomisję, której przewodniczy pan poseł Aleksander Grad, jest obiektywne i przedstawia ponury obraz ważnej instytucji publicznej. W sensie politycznym taki fakt nie powinien mnie martwić, gdyż odpowiedzialność spada na obecną władzę. Jednak trzeba pamiętać o tym, że ta instytucja wypełnia ważne zadania państwowe. Mają rację ci posłowie, którzy twierdzą, że nie można pozostawić tych spraw samym sobie. Przecież losy tych skandali śledziła lokalna opinia publiczna. Podczas dyskusji poruszono wiele aspektów. Chciałbym się odnieść do kwestii personalnych. Pierwsze, duże akcje zatrudniania pracowników w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa były poprzedzone ogłoszeniami w prasie. Odbywały się liczne szkolenia, a potem przeprowadzano testy. Okazuje się jednak, że przyjmowano do pracy w oparciu o zupełnie inne kryteria. Zatrudniano osoby, których kwalifikacje czy osiągnięcia zawodowe były bardzo wątpliwe. Podania tych osób, które zaliczyły testy z największą liczbą punktów do dziś czekają w archiwach Agencji. Ten proces się odbywał poza kompetencjami dyrektorów oddziałów regionalnych. W tym kontekście chciałbym zapytać, w jaki sposób Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi zamierza walczyć z tym skrajnie niekorzystnym wizerunkiem Agencji? Przecież te opinie o Agencji w oczywisty sposób utrudniają wykonywanie przez ten organ ważnych zadań. Na tym tle zadziwia mnie olimpijski spokój pana prezesa Jerzego Millera. Ile w Polsce jest oddziałów regionalnych Agencji? Czy jest szesnaście oddziałów czy też dziewiętnaście? Według mojej wiedzy w regionach lubuskim, podlaskim i lubelskim są podwójne struktury Agencji. Moim zdaniem na użytek Komisji Europejskiej w Gorzowie, Lublinie i Białymstoku pozostawiono dotychczas istniejące oddziały, natomiast w Łomży, pod Lublinem czy też w Zielonej Górze powstały następne oddziały, które mają takie same prawa. Czy pan prezes Jerzy Miller mógłby to skomentować i powiedzieć, jak jest naprawdę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#AndrzejAumiller">Wszyscy odwołują się tutaj do sprawozdania podkomisji, której przewodniczy poseł Aleksander Grad. Tymczasem większość informacji pochodzi z materiałów opracowanych przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Pan minister Adam Tański zlecił przeprowadzenie kontroli. Wyniki tej kontroli znajdują się w załącznikach nr 3 i 4. Kontrolę w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zlecił też Szef Gabinetu Politycznego ministra Adama Tańskiego. Poseł Piotr Krutul pytał, co w tej sprawie zrobi Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Moim zdaniem należy raczej zapytać, co w świetle wyników kontroli uczyni minister rolnictwa i rozwoju wsi. Jeśli minister rolnictwa i rozwoju wsi otrzymał taki materiał, to powinien z tego wyciągnąć odpowiednie wnioski. Bardzo proszę panią minister Zofię Krzyżanowską, aby przekazała panu ministrowi Adamowi Tańskiemu, że Komisja prosi o powiadomienie jej o podjętych działaniach w tym zakresie. Jeśli minister nic w tej kwestii nie zrobi, to Komisja wystąpi do prezesa Rady Ministrów o wyciągnięcie konsekwencji wobec ministra. Nie może być tak, że Komisja musi zastępować organy śledcze państwa, Najwyższą Izbę Kontroli etc. Pan poseł Piotr Krutul mówił nawet o powołaniu komisji śledczej. Nie przesadzajmy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#ArturBalazs">Zwracam uwagę na to, że podkomisja nadzwyczajna do spraw monitorowania i wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS korzystała z materiałów Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. A zatem całość przedstawionej nam analizy jest oparta na informacjach przekazanych przez te dwie instytucje. Należy również zauważyć, że ani Ministerstwo ani Agencja nie zanegowały informacji zawartych w sprawozdaniu podkomisji. Z pewnym niepokojem słuchałem wypowiedzi prezesa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa pana Jerzego Millera. Moim zdaniem starał się minimalizować skalę problemów. Wziąwszy pod uwagę, że pan prezes był wcześniej wiceministrem finansów, dziwi tak luźne podejście do kwestii finansowych zwłaszcza różnicy kosztów budowy systemu IACS w całości przez firmę Hewlett-Packard i tej w części, którą wykonuje w tej chwili Agencja. Wystarczy przeprowadzić proste obliczenia, aby stwierdzić, w jakim miejscu, jeśli chodzi o wydatki, w tej chwili jesteśmy. Tym niemniej nie zachęcam nikogo do wysyłania wniosków do prokuratury. Uważam, że prawdziwym problemem jest w tej chwili budowa systemu IACS. Nie sposób jednak nie odnieść się do wcześniejszych debat, wątpliwości i zarzutów. Budowa systemu pod klucz miała kosztować około 65 mln euro. Z umowy wyjęto część nieinformatyczną, która miała kosztować 26 mln euro czyli około 100 mln zł. Pierwotna umowa była tak sformułowana, że w momencie uzyskania akredytacji przez agencję płatniczą, uruchamiano płatności dla wykonawcy. Obecnie koszty budowy systemu i zatrudnienia pracowników sięgają dwustu kilkudziesięciu milionów złotych. Chciałbym także zwrócić uwagę na koszty obsługi systemu informatycznego. Ten problem był już tutaj poruszany. Firma Hewlett-Packard bardzo chętnie zgodziła się na to, aby tę część umowy zlikwidować. Może się okazać, że obsługa systemu pochłonie znacznie większe środki niż zakładano to w pierwotnej umowie. Prezes Aleksander Bentkowski odciął tę część umowy i stwierdził, że wynegocjował znaczne oszczędności. Przecież każdy potrafi policzyć, jakie będą rzeczywiste koszty budowy i obsługi systemu. Porównywanie tej sprawy do przypadku ZUS jest w jakimś stopniu uzasadnione. W ten sposób mamy wyobrażenie, ile to wszystko może kosztować. Myślę, że Komisję dzisiaj powinno interesować przede wszystkim to, czy system IACS będzie gotowy w terminie. Istnieje wielkie zagrożenie, że systemu nie będzie i rolnicy nie otrzymają dopłat bezpośrednich. To może być istotny argument dla przeciwników Unii Europejskiej, a przypominam, że jesteśmy w środku przygotowań do referendum w sprawie przystąpienia Polski do Wspólnot Europejskich. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa powinny dołożyć starań, aby deklaracje zakończenia sukcesem budowy systemu IACS zostały złożone. Chodzi o to, aby w tej sprawie nie było żadnych wątpliwości. To, o czym mówił pan prezes Jerzy Miller, nie zastąpi deklaracji, która by mogła zamknąć dyskusję zwłaszcza z przeciwnikami wstępowania Polski do Unii Europejskiej.</u>
          <u xml:id="u-86.1" who="#ArturBalazs">Można nawet powiedzieć, że ta wypowiedź mnoży wątpliwości. A zatem należy wyjaśnić, jakie będą rzeczywiste koszty budowy systemu IACS. Należy również dołożyć wszelkich starań, aby system funkcjonował w określonym czasie. To powinna być zasadnicza sprawa dla parlamentu. Musimy mieć gwarancję, że Agencja uzyska akredytację i rolnicy otrzymają dopłaty. Z przebiegu dzisiejszej dyskusji wynika, że informacje przedstawione przez podkomisję są wiarygodne. Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa nie zanegowały tych informacji. Oczekuję, że na jednym z następnych posiedzeń Komisji, resort rolnictwa i Agencja przedstawią wiarygodny harmonogram budowy systemu IACS.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#ZbigniewChrzanowski">Chciałbym się odnieść do wypowiedzi przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Mam poważne wątpliwości, czy system IACS będzie gotowy z dniem 1 stycznia 2004 r. Poprzedni rząd podejmował działania na rzecz uzyskania akredytacji dla agencji płatniczej obsługującej program SAPARD. Ten proces rozpoczęto we wrześniu 2000 r. Przygotowanie akredytacji zajęło nam rok. Potem złożyliśmy wniosek o przyznanie akredytacji. Potrzebny był kolejny rok, aby Komisja Europejska przyznała akredytację agencji płatniczej. Należy zaznaczyć, że program SAPARD jest o wiele mniej skomplikowany niż system IACS, a i tak do dzisiaj jedno działanie tego programu nie uzyskało akredytacji. Na jakiej podstawie państwo sądzicie, że zdążycie przygotować procedury i uzyskać akredytację? Należy zapytać audytorów z Unii Europejskiej, jak sobie wyobrażają współpracę z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przy akredytowaniu agencji płatniczej. To nie jest tylko kwestia gotowości po polskiej stronie. W Komisji Europejskiej jest tylko trzech lub czterech audytorów dla dziesięciu państw kandydackich i oni wyznaczają spotkania raz na dwa lub trzy miesiące. Moje obawy wzbudza również stwierdzenie, że system przyjęty przez Polskę będzie łatwiejszy do przygotowania i akredytacji niż system standardowy. Mogę się zgodzić ze stwierdzeniem, że wnioski są uproszczone i rolnikowi będzie łatwiej je wypełniać. Jednak równie ważny jest w tym przypadku system kontroli. W systemie standardowym kontrolowane są powierzchnie zasiewów. W systemie przyjętym przez Polskę trzeba będzie kontrolować wszystkie użytki rolne, które są w posiadaniu rolnika, a zatem powierzchnie zasiewów i powierzchnie użytków zielonych. Myślę, że nowe kierownictwo Agencji nie ma pojęcia o tym, co w tej chwili trzeba przygotować. W sprawozdaniu jest wyraźnie napisane, że firma Hewlett-Packard ma przygotować analizę konieczności zbudowania kolejnych modułów programu. Jestem przekonany, że budowa następnych modułów programu informatycznego jest nieunikniona. Z tym się wiążą kolejne koszty. Mam pytanie do prezesa Agencji. Czy pan prezes zna jakikolwiek kraj w Unii Europejskiej, w którym ortofotomapa była wykonywana na podstawie zdjęć satelitarnych? W sprawozdaniu czytamy, że do budowy ortofotomapy będą wykonywane zdjęcia satelitarne. Z moich informacji wynika, ze w żadnym kraju nie tworzono ortofotomapy na podstawie zdjęć satelitarnych. Specjaliści twierdzą, że takich zdjęć nie można wykorzystać do tworzenia ortofotomapy. Kolejna kwestia dotyczy Systemu Identyfikacji i Rejestracji Zwierząt SIRZ. Otrzymałem informację, że drukowane w wytwórni papierów wartościowych paszporty dla zwierząt nie zawierają kodów kreskowych. W Unii Europejskiej wszystkie paszporty posiadają kod kreskowy. Kiedy będą wydawane te paszporty? Jaki był sens przeprowadzania błyskawicznej akcji kolczykowania zwierząt, skoro jednocześnie nie stworzono bazy paszportów. Przecież nie chodzi o to, aby zakolczykować wszystkie krowy w Polsce. Istotne jest zbudowanie systemu śledzenia tych zwierząt.</u>
          <u xml:id="u-87.1" who="#ZbigniewChrzanowski">Jeśli nie wydaje się paszportów i nie wprowadza się informacji do bazy danych, to za chwilę ten system już nie działa, ponieważ nie wiadomo, ile krów rolnicy sprzedali, ile zwierząt padło, a ile cieląt się urodziło. Tak naprawdę trzeba teraz wysłać wszystkich pracowników Agencji do gospodarstw i sprawdzić stan pogłowia bydła na dzień wydania paszportu. Kiedy zostanie podjęta decyzja dotycząca sposobu kolczykowania świń? Rolnicy do dzisiaj nie wiedzą, czy będą kolczykowane stada, czy też będą tatuowane określone jednostki. Rolnicy nigdzie nie mogą otrzymać takich informacji. Myślę, że tej kwestii powinno być poświęcone odrębne posiedzenie Komisji, ponieważ to jest niezwykle istotna sprawa. Na zakończenie chciałbym przypomnieć, że do uruchomienia systemu pozostało zaledwie sześć miesięcy. Podziwiam optymizm pana prezesa Jerzego Millera. Uważam, że mogą wystąpić poważne problemy. Potrzebny jest harmonogram zakończenia wdrażania systemu, a niewykonywania poszczególnych działań. Chcemy wiedzieć jaki będzie terminarz spotkań z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Jestem zaskoczony, że dopiero dzisiaj przeprowadzany jest audyt. Bez systemu IACS nie będzie dopłat bezpośrednich w Polsce. To już nie jest ten problem, czy rolnicy będą głosowali za przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej czy nie. Pierwsze trzy lata będą tak trudne dla polskich rolników, że nie przetrwają oni tego okresu bez dopłat bezpośrednich.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławKalemba">Sądzę, że co do jednego jesteśmy zgodni - bez systemu IACS nie będzie dopłat bezpośrednich i nie będziemy mogli wykorzystać środków z Unii Europejskiej. Oczywiście można dyskutować nad strukturą biur, ale decyzje były podjęte i sądzę, że zostały one zaakceptowane. Wcześniej w wyniku reformy samorządowej wprowadzono powiaty i dzisiaj także można się zastanawiać, czy ta decyzja była słuszna. Najłatwiej jest krytykować. Na przykładzie mojego regionu widzę, ile włożono wysiłku w to, aby te struktury stworzyć. Trzeba tę pracę uszanować. Jeśli chodzi o pracowników Agencji, to wszyscy wiemy o tym, że obsługa systemu IACS jest bardzo pracochłonna i wymaga zatrudnienia wielu osób. Ilu pracowników musi zatrudnić Agencja do czasu przystąpienia Polski do Unii Europejskiej, aby otrzymać akredytację agencji płatniczej? Mam pewne wątpliwości co do przedstawionych tutaj materiałów. Przeprowadzenie kontroli w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zlecił pan minister Adam Tański. Dlaczego kontrola objęła okres od 2001 r.? To jest bardzo znamienne, że badano pracę Agencji od momentu, gdy prezesem został pan Andrzej Śmietanko. Uważam, że kontrola powinna objąć działalność Agencji od momentu, gdy funkcję prezesa sprawował pan Mirosław Mielniczuk. Historia Agencji nie rozpoczyna się od prezesury Andrzeja Śmietanki. Przypominam, że na jednym z posiedzeń Komisji rozpatrywaliśmy protokół sporządzony przez Najwyższą Izbę Kontroli, odnoszący się do budowy systemu IACS. Już na tym etapie były zastrzeżenia co do kwalifikacji nowych pracowników Agencji. Niektóre przypadki wywoływały szczególne kontrowersje. Mówiono o zatrudnianiu osób bez średniego wykształcenia, czy też z wykształceniem wyższym muzycznym. Czy dzisiaj przedstawiciel Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi może stwierdzić, że są zastrzeżenia co do fachowości tych osób? W kwestii rzeczywistych korzyści płynących z renegocjacji umowy z firmą Hewlett-Packard powinna się wypowiedzieć Najwyższa Izba Kontroli. Jeszcze raz się odwołam do protokołu pokontrolnego NIK. Kontrolerzy informowali, że w przetargu nie wybrano najlepszej oferty. Co więcej podpisano umowę z firmą, w której byli zatrudnieni pracownicy Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przypominam, że w wyniku negocjacji zmniejszono wówczas wartość kontraktu o około 90 mln euro. Takie są fakty. To są setki milionów złotych. Oczywiście należy sprawdzić, jakie to będzie miało skutki dla budowy i funkcjonowania systemu IACS. Uważam jednak, że na taką debatę należy zaprosić poprzednich prezesów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Przyzwoitość nakazuje, danie możliwości tym osobom ustosunkowania się do tych kwestii. Dobrze się stało, że w sprawozdaniu podkomisja poruszyła problem wynajmowania lokali od partii politycznych. Chodziło o Polskie Stronnictwo Ludowe. W Wielkopolsce najniższy czynsz Agencja płaci właśnie za taki lokal. Nikt nie może być dyskryminowany za to, że coś ma. Zgadzam się z opinią, że w budowie systemu IACS występują pewne zagrożenia. Proszę jednak pamiętać, kiedy zapadły decyzje odnośnie systemu dopłat bezpośrednich, który ma być stosowany w Polsce.</u>
          <u xml:id="u-88.1" who="#StanisławKalemba">Te decyzje podjęto bardzo późno. Przeniesienie tego na grunt Agencji nie jest łatwym zadaniem. Przypuszczam, że Agencja do dzisiaj nie otrzymała wszystkich informacji potrzebnych do przygotowania odpowiednich procedur, a co za tym idzie stworzenia modułu programu informatycznego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#MarekSawicki">Chciałbym zwrócić uwagę na to, że w 2001 r. kiedy następowała zmiana rządu i kierownictwa Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, wszystkie działania były podejmowane na czas i wróżono pełen sukces. Czemu zatem minister Jarosław Kalinowski skierował tę sprawę do prokuratury? Czemu premier Leszek Miller zlecił kontrolę w Agencji Urzędowi Ochrony Państwa? Czym się zakończyły poprzednie kontrole w Agencji? Opowiadam się za jednakowym traktowaniem wszystkich urzędników państwowych bez względu na to, z jakiej opcji się wywodzą. Ich działania należy poddawać ścisłej kontroli. Jeżeli występują jakieś nadużycia, to osoby za to odpowiedzialne powinny ponieść konsekwencje. Chciałbym także podziękować członkom podkomisji za to, że zapoznali się z tymi materiałami. Dziękujemy za syntetyczne przedstawienie tych informacji. To oszczędziło nam wiele pracy. Pan poseł Piotr Krutul powiedział, że żarty się skończyły. Byłem przekonany, że za chwilę usłyszymy, że 8 czerwca 2003 r. nastąpi koniec świata. Mam nadzieję, że bez względu na wynik referendum 8 czerwca 2003 r. końca świata jednak nie będzie. Cieszę się, że pani minister Zofia Krzyżanowska oraz prezes Agencji Jerzy Miller zdają sobie sprawę z zagrożeń, ale zapewniają Komisję, że mimo zmian w sposobie funkcjonowania ewidencji system IACS powstanie na czas. Myślę, że byłoby dobrze, gdyby posłowie nie widzieli wszystkiego w czarnych barwach. Warto połączyć siły na rzecz naprawy błędów. Do ścigania autorów nadużyć są powołane odpowiednie organy państwa. Jestem przekonany, że do przyszłego roku Agencja wywiąże się ze wszystkich zobowiązań, a system zostanie stworzony na czas.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#RomualdAjchler">Wydaje mi się, że Komisja nie zdoła dzisiaj sformułować końcowych wniosków. Proponuję, aby na posiedzenie prezydium Komisji zaprosić byłych prezesów Agencji, obecnego prezesa oraz przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli. Wtedy dokonamy wnikliwej analizy tego materiału i zastanowimy się, jakie wnioski przedstawić Komisji. Nie wszystko musi wyglądać tak, jak to niektórzy sugerują. Przyjmuję na przykład do wiadomości stanowisko pana posła Piotra Krutula, ale znam podtekst jego wypowiedzi. W tej kwestii zasadniczo się różnimy. Nie może być tak, że oceniamy nieobecnych. Tak się nie robi. Jeśli podkomisja postawiła komuś zarzuty, to zgodnie z zasadą audiatur et altera pars należy dać mu możliwość obrony. Należy odpowiadać za swoje słowa. Ponadto chciałbym powiedzieć, że nie miałem możliwości dokładnego przeczytania wszystkich materiałów, a chciałbym to uczynić, zanim wyrobię sobie opinię w tej kwestii. W posiedzeniu prezydium Komisji, o którym przed chwilą mówiłem, powinien także uczestniczyć przewodniczący podkomisji. Być może będziemy chcieli zadać mu kilka szczegółowych pytań. W tej chwili najistotniejsze jest to, aby system IACS został zbudowany na czas. Podkomisja nadzwyczajna powinna nadal monitorować działania Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa w zakresie dalszych prac nad wdrożeniem systemu. Chodzi o to, aby pomóc Agencji w zlikwidowaniu przeszkód na tej drodze. Nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, w której system IACS nie będzie gotowy, a rolnicy nie uzyskają dopłat bezpośrednich. To byłaby klęska. Za to odpowiedzialność ponosi nie tylko rząd. Za to odpowiadamy wszyscy bez względu na reprezentowaną przez nas partię polityczną.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zgodnie z państwa uwagami proponuję, aby uzupełnić skład podkomisji nadzwyczajnej do spraw monitorowania i wdrażania Zintegrowanego Systemu Zarządzania i Kontroli IACS o następujących posłów: Wiktor Osik, Piotr Krutul, Zofia Grzebisz-Nowicka, Szymon Giżyński i Zbigniew Chrzanowski.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#WiktorOsik">Cieszę się, że przynajmniej w drugiej części ta dyskusja była bardziej konstruktywna. Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa stała się naprawdę dużą instytucją. Niezwykle istotne jest to, aby była sprawnie zarządzana. Potrzebny jest jasny podział kompetencji. Według mojej wiedzy ta instytucja jest bardzo scentralizowana. Każdą najmniejszą decyzję podejmuje prezes Agencji. Wierzę w zdolności organizacyjne pana prezesa Jerzego Millera, ale nie wierzę, że jest w stanie o wszystkim decydować. To jest niemożliwe. Nie znam drugiej takiej instytucji, która tak bardzo byłaby scentralizowana. W tym kontekście chciałbym zapytać, czy Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi planuje zmianę statutu Agencji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#ArturBalazs">Pragnę wyrazić żal, że pan poseł Romuald Ajchler tak bardzo dba o nieobecnych, a wcześniej sam rzucał kalumnie na nieobecnego prezesa Mirosława Mielniczuka. Proponuję, aby podczas tego spotkania, o którym mówił poseł Romuald Ajchler, był obecny także prezes Mirosław Mielniczuk, który kreował inną koncepcję budowy systemu w ramach kompleksowej umowy z firmą Hewlett-Packard.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#RomualdAjchler">Nie zgadzam się z opinią wyrażoną przez pana posła Artura Balazsa. Pan prezes Mirosław Mielniczuk unikał wówczas posiedzeń Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Częściej gościliśmy na posiedzenia Komisji pana ministra Artura Balazsa. To jest powód mojego postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#WojciechMojzesowicz">Chciałbym zaznaczyć, że tej dyskusji dzisiaj nie zamykamy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#WaldemarWojnicz">Chciałbym państwa poinformować, że Najwyższa Izba Kontroli zakończyła kontrolę wykonania planu finansowego w 2002 r. przez Agencję Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Protokół pokontrolny podpisał prezes Jerzy Miller. Aktualnie zostało wystosowane wystąpienie pokontrolne z ocenami, ustaleniami i wnioskami pokontrolnymi. Obowiązująca procedura nie pozwala mi w tej chwili wygłaszać jednoznacznych opinii. Muszę się jednak odnieść do kilku kwestii. Od 2002 r. obowiązuje zatwierdzony przez Radę Ministrów plan działania dotyczący wdrażania systemu IACS, zwany także Master Planem. Są w nim określone daty, kwoty i zadania. A zatem to Rada Ministrów przejęła pieczę nad budową systemu IACS. Zostały określone pewne minimalne wymagania, aby ten system mógł funkcjonować. Problem polega na tym, że dzisiaj żaden z trzech elementów systemu nie może funkcjonować, ponieważ nie jest dokonywany transfer danych. NIK w swoim raporcie wskazuje na brak serwerów, co uniemożliwi transfer danych z oddziałów powiatowych. Na to się nadkłada brak nowej siedziby centrali Agencji. Ostatnia kwestia dotyczy historii procesu wdrażania systemu IACS. Jak słusznie zauważył poseł Stanisław Kalemba, NIK badała ten proces u podstaw. Od tego czasu dynamika zmian była znaczna. Dlatego NIK nie jest w stanie na przykład określić, jakie były rzeczywiste koszty remontu lokali wynajętych na potrzeby biur powiatowych Agencji. Informacja o wykonaniu planu finansowego, zgodnie z obowiązującą procedurą, zostanie przedłożona Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#JerzyMiller">Nikt z nas nie ukrywa, że zadanie jest skrajnie trudne. Proszę nam jednak nie wmawiać, że jest niewykonalne. Z całą pokorą stwierdzam, że jednak nieco więcej wiemy na temat tego systemu niż członkowie Komisji, mimo że podkomisja bardzo wnikliwie zapoznała się z dostępnymi materiałami. Śmiem twierdzić, że zadanie jest wykonalne, chociaż nie ukrywam, że Agencja od kilku tygodni pracuje na dwie zmiany. Jesteśmy wdzięczni za pomoc i pokazywanie słabych punktów. Natomiast będziemy szczególnie wdzięczni za sprawną pracę legislacyjną. Nie twierdzę, że Agencja nie popełni więcej błędów. Proszę nas upominać, jeśli to będą rażące błędy. Zdajemy sobie sprawę z odpowiedzialności, za to co robimy. Proszę nas systematycznie zapraszać na spotkania i wypytywać o postępy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Chciałabym jeszcze powiedzieć, że przekażę wszystkie państwa uwagi panu ministrowi Adamowi Tańskiemu. Komisja otrzyma od Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi harmonogram prac legislacyjnych. Chciałabym także wyjaśnić, że nie ma akredytacji unijnej dla agencji płatniczej. To będzie nasza wewnętrzna akredytacja. W związku z tym nie będziemy miesiącami oczekiwać na przyjazd misji audytorów Komisji Europejskiej. Tak mały kraj jak Irlandia, budował system IACS przez pięć lat. Dlatego proszę zrozumieć, że ten proces musi potrwać, zwłaszcza że Polska jest dużo większym krajem z dużo większą liczbą gospodarstw rolnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#WojciechMojzesowicz">Zamykam posiedzenie Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>