text_structure.xml
122 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszTomaszewski">Otwieram posiedzenie Komisji. Porządek dzienny został państwu doręczony w formie pisemnej. Czy są uwagi do porządku dziennego? Nie stwierdzam. Będziemy dzisiaj rozpatrywać projekt ustawy budżetowej w zakresie działania Komisji. Uprzejmie proszę pana ministra o przedstawienie informacji na temat części 25 - Kultura fizyczna i sport łącznie ze środkiem specjalnym. Następnie przedstawię koreferat Komisji, a potem przejdziemy do fazy pytań do rządu oraz wypowiedzi poselskich. Na zakończenia przyjmiemy stanowisko Komisji w sprawie projektu budżetu w części 25.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AdamGiersz">Przedstawię państwu projekt ustawy budżetowej na rok 2003 w części 25 - kultura fizyczna i sport. Na wstępie chciałbym stwierdzić, że planowane kwoty wydatków w działach 926 - kultura fizyczna i sport oraz 750 - administracja państwowa nie są w pełni porównywalne do kwot z roku 2002. Fakt ten wiąże się przede wszystkim z reformą sportu, którą przeprowadziliśmy, a więc likwidacją z dniem 30 czerwca 2002 r. - w trakcie roku budżetowego - Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu oraz z przejęciem od 1 lipca 2002 r. części zadań oraz środków finansowych przez ministra właściwego do spraw kultury fizycznej i sportu, a także z powołaniem Polskiej Konfederacji Sportu. Zmianom tym towarzyszyło przemieszczanie wydatków budżetowych z działu 750 - administracja publiczna do działu 926 - kultura fizyczna i sport, w celu utworzenia dotacji podmiotowej dla Polskiej Konfederacji Sportu. Przeniesiona kwota jest przeznaczona na wynagrodzenia dla pracowników Konfederacji wraz z pochodnymi, a także na wydatki rzeczowe związane z funkcjonowaniem Polskiej Konfederacji Sportu. Podział wydatków w części 25 na poszczególne działy przedstawia się w następujący sposób. Przedstawię państwu porównanie do roku poprzedniego, ponieważ pozwoli to na skonstatowanie skali zmian, które zachodzą w budżecie części 25. Ustawa budżetowa na rok 2002 łącznie na części 25 i 56 przewidywała kwotę 120 mln 501 tys. zł, natomiast projekt planu wydatków na rok 2003 w części - kultura fizyczna i sport przewiduje kwotę 123 mln 987 tys. zł, co daje wskaźnik wzrostu na poziomie 2,89%. Kwota zaplanowana na 2003 r. dla zawierającego się w części 25 działu 926 - kultura fizyczna i sport wynosi, w projekcie budżetu, 117 mln 360 tys. zł. W porównaniu z rokiem poprzednim, kiedy to wydatkowano w tym dziale kwotę 109 mln 835 tys. zł, wskaźnik wzrostu wynosi 6,85%. Na 2003 r. na administrację publiczną zaplanowano kwotę 6 mln 623 tys. zł, natomiast w roku bieżącym łącznie w częściach 25 i 56 kwota na ten cel wynosiła 10 mln 662 tys. zł. To jest znaczne zmniejszenie, ale trzeba wyjaśnić, że równocześnie kwotę 4 mln 270 tys. zł przeniesiono z działu - administracja państwowa do dotacji podmiotowej dla Polskiej Konfederacji Sportu. W dziale 752 - obrona narodowa zaplanowano kwotę 4 tys. zł, a więc symboliczne wydatki. Nowym źródłem finansowania wydatków na kulturę fizyczną i sport może być rezerwa celowa w kwocie 15 mln zł, utworzona w budżecie państwa na dofinansowanie przygotowań do igrzysk olimpijskich. Przejdę teraz do szczegółowego omówienia działu 926 - kultura fizyczna i sport. Jak już stwierdziłem na wydatki budżetowe w tym dziale przewidziano kwotę 117 mln 360 tys. zł, z tego 116 mln 517 tys. zł to kwota na wydatki bieżące, 843 tys. zł przeznaczono na wydatki inwestycyjne. Z kwoty na wydatki bieżące proponuje się przeznaczyć na dotację podmiotową dla Polskiej Konfederacji Sportu kwotę 72 mln 706 tys. zł, co stanowi 62,4% wydatków bieżących na kulturę fizyczną i sport. Struktura wydatków konfederacji, przewidzianych do sfinansowania z dotacji podmiotowej przedstawia się następująco. Na zadania programowe Polskiej Konfederacji Sportu przeznacza się 68 mln 436 tys. zł, czyli 94,1% dotacji. Z tego na przygotowania do igrzysk olimpijskich Ateny 2004 i Turyn 2006 oraz na przygotowania do mistrzostw Europy, mistrzostw świata i imprez równorzędnych przeznacza się kwotę 65 mln 221 tys. zł, czyli 89,7% dotacji. Na pozostałe zadania sportowe zaplanowano kwotę 3 mln 215 tys. zł, czyli 4,4% dotacji. Na utrzymanie Polskiej Konfederacji Sportu zaplanowano kwotę 4 mln 270 tys. zł, czyli 5,9% dotacji. Dalszą część wydatków bieżących stanowi dotacja przedmiotowa dla Centralnego Ośrodka Sportu na dofinansowanie kosztów utrzymania obiektów i urządzeń sportowych. Wynosi ona 11 mln 469 tys. zł. Plan tej dotacji jest o 3,7% wyższy od przewidywanego wykonania za rok 2002. Dotacja ta stanowi 9,8% ogólnej kwoty wydatków bieżących przewidzianej na rok 2003 dla działu - kultura fizyczna i sport. Trzecią grupę wydatków stanowią dotacje na zadania w zakresie sportu powszechnego. Ogółem ich kwota wynosi 15 mln 236 tys. zł, czyli o 3,3% więcej od przewidywanego wykonania za rok 2002. Środki planowane na sport powszechny w roku 2003 stanowią 13,1% ogólnej kwoty zaplanowanej na wydatki bieżące w dziale - kultura fizyczna i sport. W ramach tych wydatków, kwota 14 mln 846 tys. zł przeznaczona jest na zadania zlecane stowarzyszeniom kultury fizycznej, w zakresie realizacji programów: - rozwoju kultury fizycznej w środowisku wiejskim - 5 mln zł, - rozwoju sportu w środowisku akademickim - 4 mln 850 tys. zł, - kultury fizycznej na rzecz rodziny - 3 mln 806 tys. zł, - kultury fizycznej w wojsku i policji - 390 tys. zł. Ostatni wydatek z tej puli to środki na stypendia sportowe dla zawodników niepełnosprawnych w kwocie 800 tys. zł. Pozostałą kwotę, tj. 390 tys. zł, przeznaczono na realizację zadań w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i sportu zlecanych innym organizacjom niż stowarzyszenia kultury fizycznej. Czwartą grupę wydatków w dziale kultura fizyczna i sport stanowią wydatki na świadczenia olimpijskie. Zaplanowano je w kwocie 6 mln 576 tys. zł, co oznacza wzrost o 3,6% w stosunku do planu na rok 2002 i stanowi 5,6% udziału w planie wydatków kultury fizycznej i sportu na rok 2003. Kolejna grupa wydatków w omawianym dziale to nagrody dla zawodników za wyniki osiągane we współzawodnictwie sportowym, a także nagrody dla trenerów za szczególne osiągnięcia w szkoleniu sportowym oraz nagrody dla studentów sportowców. Ogólna kwota zaplanowana na nagrody wynosi 6 mln 455 tys. zł, czyli o 11,3% więcej w stosunku do przewidywanego wykonania za rok 2002. Kwota zaplanowana na nagrody stanowi 5,5% udziału w wydatkach bieżących planowanych na 2003 r. na kulturę fizyczną ogółem. Wskaźnik wzrostu wyższy w przypadku kwoty planowanej na nagrody niż w przypadku innych wydatków spowodowany jest zamiarem objęcia nagrodami od 1 stycznia 2003 r. również studentów sportowców startujących w uniwersjadach i imprezach rangi akademickich mistrzostw świata. Ponadto przewidujemy większe sukcesy polskich sportowców w roku 2003, jako że jest to rok przedolimpijski, czyli okres decydujący o naszym udziale w igrzyskach olimpijskich Ateny 2004. Szósta grupa wydatków w dziale - kultura fizyczna i sport związana jest z realizacją zadań Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Na ten cel zaplanowano 1 mln 566 tys. zł, co stanowi 1,3% ogólnej kwoty wydatków bieżących na kulturę fizyczną i sport. Wspomniana kwota obejmuje środki na sfinansowanie kosztów realizacji innych zadań niż wymienione w poprzednich pięciu punktach. Chodzi przede wszystkim o wydatki związane z wykonaniem medali, pucharów, odznaczeń, legitymacji etc. dla zawodników, trenerów, instruktorów i działaczy kultury fizycznej. Do tego dochodzą wydatki na składki dla międzynarodowych organizacji sportowych oraz dla Światowej Organizacji Antydopingowej - około 83 tys. dolarów - wydatki na zagraniczne podróże służbowe odbywane przez ekspertów, uczestników i referentów biorących udział w światowych konferencjach i kongresach, a także wydatki na wyjazdy obserwatorów imprez sportowych oraz na przyjęcie gości zagranicznych przyjeżdżających w sprawach kultury fizycznej i sportu. Kolejny wydatek z tej puli to organizacja konferencji ze stowarzyszeniami kultury fizycznej i szkołami mistrzostwa sportowego.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AdamGiersz">Tyle na temat wydatków bieżących w dziale - kultura fizyczna i sport. Jeżeli chodzi o wydatki inwestycyjne, to są one bardzo skromne. Zaplanowano je w kwocie 843 tys. zł, co stanowi zaledwie 68,6% wydatków inwestycyjnych z roku 2002. Wspomnianą kwotę zamierzamy przeznaczyć głównie na zadania inwestycyjne Centralnego Ośrodka Sportu. Na ten cel planuje się wydać 836 tys. zł, co i tak stanowi zmniejszenie w stosunku do tegorocznych wydatków inwestycyjnych COS o 31,6%. Pozostałe wydatki inwestycyjne to zakup projektora multimedialnego dla Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie. Obecnie przejdę do omówienia planowanych wydatków w dziale 750 - administracja publiczna. Projekt planu wydatków w tym dziale opiewa ogółem na kwotę 6 mln 635 tys. zł, w tym na wydatki bieżące przeznacza się 6 mln 323 tys. zł, z tej kwoty wydatki osobowe wyniosą 4 mln 292 tys. zł, w tym 3 mln 570 tys. zł przeznacza się na wynagrodzenia. Wydatki rzeczowe centrali Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu zaplanowano w kwocie 1 mln 741 tys. zł, natomiast wydatki na współpracę naukowo-techniczną z zagranicą mają wynieść 290 tys. zł. Wydatki inwestycyjne zaplanowano w kwocie 300 tys. zł, z tego 229 tys. zł ma zostać przeznaczone na zadania inwestycyjne realizowane w budynku Ministerstwa, natomiast 71 tys. zł na zakupy inwestycyjne. W ramach działu 752 - obrona narodowa zaplanowano skromne wydatki na poziomie 4 tys. zł., która to kwota jest przeznaczona na organizację i prowadzenie szkoleń obronnych. Omówię jeszcze pokrótce planowane wydatki ze środka specjalnego. Planujemy je na poziomie 460 mln 350 tys. zł. Czynimy to na podstawie prognozy wpływów Totalizatora Sportowego przekazanej nam przez tę firmę. Kwota ta zostanie podzielona na trzy zadania określone w ustawie o grach liczbowych i zakładach wzajemnych. Pierwsze z nich to modernizacja, remonty i dofinansowanie inwestycji obiektów sportowych - 322 mln 245 tys. zł, co stanowi 70% ogólnej kwoty planowanych wydatków ze środka specjalnego i oznacza wzrost na poziomie 2,69% w stosunku do planu wydatków na rok 2002. Drugie zadanie to rozwój sportu dzieci i młodzieży. Planujemy przeznaczyć na jego realizację 25% kwoty ogólnej, czyli 115 mln 88 tys. zł. Te wydatki będą o 11,76% niższe w stosunku do planu na rok 2002. Zadanie trzecie to rozwój sportu osób niepełnosprawnych. Przeznaczamy na nie 5% kwoty ogólnej, czyli 23 mln 17 tys. zł. Oznacza to prawie 6% wzrost w stosunku do planu na rok 2002. W odróżnieniu od roku bieżącego, w którym dzieliliśmy środki specjalne w proporcji 65% inwestycje, 30% rozwój sportu dzieci i młodzieży i 5% rozwój sportu osób niepełnosprawnych, w tym roku wracamy do proporcji 70%, 25% i 5%, co powoduje oczywiste skutki w zakresie finansowania rozwoju sportu dzieci i młodzieży. Na to zadanie ze środka specjalnego będzie mogło być przeznaczone prawie o 12% mniej niż w roku 2002.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MirosławDrzewiecki">Dziękuję panu ministrowi. Koreferat przedstawi pan poseł Tadeusz Tomaszewski.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszTomaszewski">Przedstawię kilkanaście uwag do tego projektu. Zwrócę również uwagę państwa na niektóre konsekwencje wynikające z takich, a nie innych propozycji przedstawionych przez resort edukacji narodowej i sportu. Po pierwsze, poziom planowanych nakładów na kulturę fizyczną i sport zawarte w części 25 wraz z dotacją podmiotową dla Polskiej Konfederacji Sportu, oznacza że w przyszłym roku na tę dziedzinę będzie wydatkowane ogółem 138 mln 987 tys. zł, co stanowi 115,9% w stosunku do przewidywanego wykonania z roku bieżącego. Zaznaczam, że jest to wzrost nominalny, a nie realny. Trzeba oczywiście wziąć pod uwagę wskaźnik inflacji. Można więc powiedzieć, że projekt rządowy oznacza bardzo niewielki krok do przodu. Startujemy z bardzo niskiego poziomu nakładów na kulturę fizyczną i sport. W ostatnich trzech latach te nakłady dramatycznie spadały, zwłaszcza jeżeli chodzi o ich udział w całym budżecie państwa. Jeżeli chodzi o dział 926 - kultura fizyczna i sport, to o większości związanych z nim uwarunkowań powiedział już pan minister. Chcę tylko dodać kilka spostrzeżeń. Na przykład, jeżeli chodzi o Komisję do Zwalczania Dopingu w Sporcie, to należałoby zapytać na jakim etapie znajduje się kwestia uzyskania przez jej laboratorium certyfikatu Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego. Czy to wciąż jest odległa perspektywa, tudzież, co jest przeszkodą, żebyśmy w końcu dysponowali laboratorium antydopingowym z certyfikatem MKOl. Dla Polskiej Konfederacji Sportu przeznacza się kwotę 72 mln 706 tys. zł na realizację określonych zadań. Proporcje finansowania tych zadań nie różnią się zasadniczo od tych, które stosowano, gdy zadania te były realizowane przez Urząd Kultury Fizycznej i Sportu. Jest jeden wyjątek, mianowicie na przygotowania do mistrzostw Europy, mistrzostw świata oraz do imprez równorzędnych odnotowujemy wzrost o 2 mln 519 tys. zł. W związku z powyższym i w kontekście braku środków na przygotowania olimpijskie będę prosił przedstawiciela Polskiej Konfederacji Sportu o poinformowanie nas, co jest powodem zaplanowania wspomnianego wzrostu o 2 mln 519 tys. zł właśnie na te, a nie inne cele. Jeżeli chodzi o wydatki Polskiej Konfederacji Sportu, to szerszego naświetlenie wymaga kwota owej dotacji podmiotowej wynoszącej 4 mln 270 tys. zł. Może nie doczytałem się tego gdzie indziej, ale w materiale resortu nie ma mowy o tym, ilu to będzie pracowników, jakie mają oni płace, jakie wydatki służbowe itd. Pokazana jest tylko ogólna kwota. Sądzę, że nasza Komisja powinna otrzymać te bardziej szczegółowe informacje. Skoro poruszyłem ten temat, to chciałby poinformować Komisję, że gdyby zsumować wydatki administracji publicznej w dziale 750 i dotację podmiotową wynoszącą 4 mln 270 tys. zł, to otrzymalibyśmy 10 mln 893 tys. zł, czyli 109,7% w porównaniu do przewidywanego wykonania w 2002 r., jeszcze w ramach Urzędu Kultury Fizycznej i Sportu. Ten wzrost nieco przekracza wskaźnik inflacji. W związku z tym, proszę mi to wyjaśnić. Przecież nie ma trzech urzędników „erki” itd. Miało być trochę taniej, a tymczasem okazuje się, że jest trochę drożej. Proszę o szczegółowe wyjaśnienie kwestii planowania wydatków na administrację, tak w przypadku MENiS, jak i Polskiej Konfederacji Sportu. Jeżeli chodzi o główne kierunki działalności Konfederacji, to zostały one - moim zdaniem - zaprojektowane w sposób właściwy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#TadeuszTomaszewski">Mam tylko prośbę o wyjaśnienie tej kwestii, którą już zaznaczyłem, czyli sprawy podwyższenia nakładów na przygotowania do imprez rangi mistrzowskiej. W przypadku Centralnego Ośrodka Sportu, przede wszystkim należy zaznaczyć fakt zmniejszenia nakładów na wydatki majątkowe, ale rozumiem, że odpowiada to planowi inwestycyjnemu, który jest skorelowany ze środkami z dopłat do stawek w grach liczbowych w ich części przeznaczonej na inwestycje. Trzeba odnotować ów fakt spadku nakładów, z tym że uważam, że nie grozi to realizacji zakładanego planu inwestycyjnego. Jeżeli chodzi o zadania w zakresie upowszechniania kultury fizycznej i sportu, to wzrost ma mniej więcej poziom wskaźnika inflacji. W podziale na poszczególne zadania wygląda to tak, że na program rozwoju kultury fizycznej w środowisku wiejskim przeznacza się o 200 tys. zł więcej niż w roku 2002. Wzrost nakładów na rozwój kultury fizycznej w środowisku akademickim ma wynieść 210 tys. zł. W przypadku zadań na rzecz kultury fizycznej w rodzinie oraz w różnych grupach zawodowych i społecznych, nakłady zaplanowano na takim samym poziomie jak w roku 2002. Podobnie jest w przypadku nakładów planowanych na zadania na rzecz kultury fizycznej w wojsku i policji. Również na tegorocznym poziomie zaplanowano środki na stypendia sportowe dla zawodników niepełnosprawnych - członków kadry narodowej. Chciałbym zapytać, czy zostało to zaprojektowane w sposób właściwy? W innych obszarach sportu kwalifikowanego, w tym sportu olimpijskiego, zaznacza się wzrost zaplanowanych wydatków, natomiast w tym przypadku planuje się wydatki na poziomie tegorocznym. Czy przewidywane wykonanie tego roku nie jest na tyle niskie, że wiązanie planów na rok przyszły z jego poziomem może sprawić, iż te środki nie będą wystarczające, Wyjaśnienia wymaga również kwestia nakładów zaplanowanych w rozdziale - pozostała działalność. Co prawda jest tutaj napisane, że zgodnie z projektem nowelizowanego rozporządzenia Ministra Edukacji Narodowej z 14 marca 2001 r., od 1 stycznia 2003 r. nagrodami mają być również objęci studenci sportowcy i w związku z tym planuje się ów wzrost o 11,3%, jednak prosiłbym o dwa zdania wyjaśnienia do jakiej grupy mają być adresowane te nagrody itd. W pkt. 3. tego rozdziału zapisane są nakłady na pozostałe wydatki związane z realizacją zadań Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Mają one wynieść 1 mln 566 tys. zł i jak jest tu zapisane, stanowią one 1,3% ogółu wydatków bieżących na kulturę fizyczną i sport. Wszystko na pierwszy rzut oka jest w porządku. Zsumowałem jednak analogiczne wydatki z budżetu byłego UKFiS i okazało się, że wówczas wydatki te kształtowały się na poziomie 936 tys. zł. Ten wzrost mnie zastanawia, chociaż może nie znam wszystkich uwarunkowań. Być może, drastycznie wzrosły składki dla Światowej Agencji Antydopingowej i międzynarodowych organizacji sportowych. Nie ma tu na ten temat informacji. Tyle uwag, co do środków budżetowych. Obecnie skupię się na środkach specjalnych. Zasadnicza uwaga. Otóż w parlamencie znajduje się rządowy projekt ustawy o grach liczbowych i zakładach wzajemnych, który przewiduje podwyższenie dopłaty z 20% do 25%. Z uzyskanej z dopłat kwoty 80% ma trafiać na dotychczasowe cele związane ze sportem, natomiast 20% na cele związane z kulturą duchową.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#TadeuszTomaszewski">Jestem w poważnej rozterce, dlatego, że budżet przygotowywano - jak domniemywam - biorąc pod uwagę poziom wpłat z Totalizatora Sportowego przewidywany jeszcze na bazie dotychczasowych przepisów ustawy. W takiej sytuacji prawidłowe jest założenie, że skoro przewidywane wykonanie planu wpływów za rok 2002 wynosi 445 mln zł, to na przyszły rok można zaplanować wpływy na poziomie 460 mln zł. Moim zdaniem, nie zostały jednak wzięte pod uwagę skutki ewentualnej nowelizacji ustawy. Zresztą określenie „ewentualnej” nie jest najwłaściwsze, bo skoro jest to projekt rządowy, to został on przedstawiony po to, żeby został uchwalony. W związku z tym należy brać pod uwagę skutki nowelizacji ustawy, ale nie tylko zwiększenie dopłat lecz również ograniczenie pewnych możliwości działalności Totalizatora Sportowego. Mam więc dylemat, który z nich jest aktualny - ten przedstawiony przez MENiS, czy ten przedstawiony przez Totalizator Sportowy. Z wykresu zawartego w tym drugim materiale wynika, że po podwyższeniu dopłaty do 25% sport otrzyma 404 mln zł, a nie 460 mln zł. To jest 56 mln zł różnicy, a więc dosyć dużo. Dylemat jest bardzo poważny, bo jeżeli te przewidywania się sprawdzą, to ów plan dotyczący środka specjalnego zdecydowanie nam się zachwieje i to we wszystkich obszarach jego oddziaływania, chyba że Komisja będzie w stanie zasugerować panu ministrowi, że niezbędna jest ochrona takich, a nie innych przedsięwzięć, natomiast brakujące środki należy wziąć z pozycji 1, 2 lub 3. Obawiałbym się dzisiaj zaproponować takie rozwiązanie, ponieważ wydatki w obszarze sportu dzieci i młodzieży oraz sportu osób niepełnosprawnych są bardzo napięte. W dodatku w pierwszym z tych obszarów są one mniejsze niż tegoroczne. Kolejne ujęcie środków z puli, którą zaplanowano na inwestycje oznaczałoby, że środków na inwestycje byłoby jeszcze mniej niż w roku bieżącym, kiedy to przeznaczono na nie 65% ogólnej kwoty środków specjalnych. Wprawdzie w 2003 r. ma to być z powrotem 70%, ale należy pamiętać o owych 56 mln zł, które sport straci w wyniku nowelizacji ustawy o grach losowych i zakładach wzajemnych. Pilnego wyjaśnienia wymaga zatem kwestia wysokości spodziewanych wpływów z Totalizatora Sportowego, w przypadku, gdy wspomniana ustawa zostanie znowelizowana. Rozumiem, że przedstawione materiały miały charakter materiałów poglądowych przeznaczonych dla posłów pracujących w Komisji, żeby mieli oni świadomość, co uchwalają. Chciałbym jednak otrzymać taką wypośrodkowaną informację, co rzeczywiście się stanie, jeżeli zostanie uchwalona dopłata w wysokości 25%. Jakie będzie obniżenie spodziewanych wpływów na rzecz kultury fizycznej? W związku z powyższym będziemy prosić pana ministra, by w porozumieniu z kierownictwem Totalizatora Sportowego zechciał wyjaśnić tę kwestię. Zaznaczyłem zasadniczy problem dotyczący środków specjalnych, natomiast jeżeli chodzi o pierwszy obszar finansowania z tego źródła, tj. modernizacja, remonty i dofinansowanie inwestycji obiektów sportowych, to została przywrócona zasada - wspominał o tym pan minister - że 70% środków przeznacza się na inwestycje terenowe, a 30% na inwestycje strategiczne.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#TadeuszTomaszewski">Środki na inwestycje terenowe są wydatkowane na podstawie uchwał sejmików dotyczących wieloletnich inwestycji. Uchwały te są akceptowane poprzez decyzje o dofinansowaniu. Komisja od dłuższego czasu nie zajmuje się tymi sprawami, ponieważ jest to zadanie samorządów wojewódzkich realizowane w porozumieniu z panem ministrem. W zakresie naszych zainteresowań z pewnością będą pozostawały inwestycje o charakterze strategicznym. Zadanie przygotowania koncepcji rozwoju strategicznej bazy sportowej - realizowanej z udziałem środka specjalnego - przekazaliśmy ustawowo Polskiej Konfederacji Sportu, ale jeżeli nawet my nie będziemy się dzisiaj tym zajmować, to i tak Komisja Finansów Publicznych na pewno zapyta o te przyszłoroczne 50 nowych inwestycji za kwotę 34 mln 249 tys. zł. Tutaj są tylko ślady tych inwestycji, bo gdzieniegdzie jest sygnalizowane, że trzeba zakończyć daną inwestycję lub że jakaś inwestycja jest realizowana. Z kwoty 96 mln zł ponad 62 mln zł przeznacza się na inwestycje kontynuowane. One zostały wymienione z nazwy. W związku z tym, należy je również wymienić na potrzeby Komisji Finansów Publicznych. Chodzi bowiem o pokazanie, jaki efekt zamierzamy osiągnąć realizując inwestycje kontynuowane. Jeżeli chodzi o te 50 nowych inwestycji strategicznych, to każdego członka tej izby parlamentu będzie interesowało na co mają być wydatkowane te pieniądze. Trzeba przynajmniej pokazać jakieś obszary, bo Komisja Finansów Publicznych na pewno wnikliwie zainteresuje się na co te środki mają być przeznaczone. W przedstawionym materiale nie ma tego typu informacji. Jeżeli chodzi o drugi obszar, czyli o rozwój sportu dzieci i młodzieży, to przede wszystkim musimy zauważyć, że w tym roku na ten cel przesunęliśmy środki z inwestycji. Otrzymaliśmy w ten sposób kwotę 130 mln 420 tys. zł, natomiast na rok 2003 planuje się kwotę 115 mln 88 tys. zł, czyli o ponad 15 mln zł mniej. Przedstawiam państwu tylko moje wyliczenia i przemyślenia, ale sądzę że mogą one być podważane tylko w niewielkim zakresie. Pierwsza tendencja, która się jawi to systematyczne obniżanie środków na upowszechnianie sportu dzieci i młodzieży - program „Sport wszystkich dzieci” przy jednoczesnym przesuwaniu proporcji na korzyść szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Stwierdzam fakt i nie neguję sensu realizacji tego szkolenia. Rzecz w tym, że zadaniem parlamentu i rządu jest wyrównywanie szans, co powinno dotyczyć całej populacji dzieci i młodzieży, a nie wybranej grupy liczącej około 25 tys. osób. Ta refleksja musi nam towarzyszyć. Czy to wyrównywanie szans ma polegać na tym, że nie mamy środków na realizację czwartej godziny wychowania fizycznego oraz na zlikwidowanie 300 białych plam w postaci gmin, które nie mają żadnej sali sportowej? Niestety w przyszłym roku zrobimy krok do tyłu, bowiem kwota przeznaczona na rozwój sportu dzieci i młodzieży ulega zmniejszeniu. Elementy programu „Sport wszystkich dzieci” docierały w bardzo namacalny sposób do odbiorców tego programu, czyli do szkół. Chodzi chociażby o dystrybucję sprzętu sportowego. Dwa lata temu na ten sprzęt wydatkowano 15 mln zł, natomiast na rok 2003 planuje się wydatkowanie tylko 3 mln 800 tys. zł. Te relacje wyglądają w następujący sposób. Otóż w 2000 r. wydaliśmy na program „Sport wszystkich dzieci” 37,5 mln zł, natomiast na szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo wydaliśmy 66 mln 750 tys. zł. Ta pierwsza kwota stanowiła 56% w stosunku do tej drugiej. W 2003 r. na program „Sport wszystkich dzieci” planuje się wydać 21 mln 588 tys. zł. Zaznaczam iż od kwoty podanej w informacji resortu odjąłem 3 mln zł na Igrzyska Młodzieży Szkolnej, Gimnazjadę i Licealiadę, jako że w tym roku te imprezy zawierały się w systemie współzawodnictwa sportowego dzieci i młodzieży. Owe 21 mln 588 tys. zł stanowi 33% w stosunku do 65 mln 400 tys. zł, które planuje się wydać na szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo. Widzimy więc spadek z 56% w 2000 r. do 33% w 2003 r. Nie sięgam po dane z lat wcześniejszych, bowiem wówczas okazałoby się, że te proporcje są jeszcze bardziej zachwiane. Powtarzam, że ta refleksja musi nam towarzyszyć. Przejdę teraz do omówienia poszczególnych obszarów rozwoju sportu dzieci i młodzieży. Pierwszy z nich to program „Sport wszystkich dzieci”. Tendencja, o której wspomniałem, czyli ów spadek z 56% do 33%, w praktyce oznacza spadek nakładów na poszczególne segmenty tego programu. Na przykład na zakup i dystrybucję sprzętu sportowego w 2002 r. przeznaczono 4 mln zł, a na rok 2003 planuje się kwotę 3 mln 800 tys. zł, na szkolenia były 2 mln zł, a jest 500 tys. zł, na imprezy było 5 mln zł, a jest 4 mln 888 tys. zł itd. Tylko w jednej pozycji - Gimnazjada, Igrzyska, Licealiada - jest tyle samo co było. W pozycji „Animator sportu dzieci i młodzieży” zapisano o 350 tys. zł więcej niż w roku bieżącym. Przedstawiam członkom Komisji ten oto dylemat. Wymaga on rozwiązania. Być może obniżenie nakładów na szkolenia - proszę to traktować jako przykład - jest uzasadnione, bo nie ma programów, brakuje organizatorów lub środki były wydatkowane nieefektywnie. Nie zmienia to faktu, że w obszarze rozwoju sportu dzieci i młodzieży wspomniane proporcje są niekorzystne. Jeżeli chodzi o program „Animator sportu dzieci i młodzieży”, to sądzę, że zakorzenił się on w powszechnej świadomości. Szkoda, że nie możemy go rozwijać, bowiem byłby to właśnie ten program, który dociera do odbiorców w terenie. Przypominam, że jego finansowanie odbywa się na zasadzie łączenia pieniędzy ze środka specjalnego z pieniędzmi samorządowymi lub pozarządowymi w proporcji 50% do 50%. Moim zdaniem, rola środka specjalnego powinna polegać właśnie na takim inicjowaniu i powodowaniu współfinansowania z dwóch pozostałych źródeł. Wiadomo mi, że Zrzeszenie Ludowe Zespoły Sportowe przygotowało finansowany na podobnej zasadzie program dla środowiska wiejskiego i pytało samorządy powiatowe o możliwość jego współrealizacji. Sądzę, że przedstawiciel Zrzeszenia obecny na naszym posiedzeniu opowie nam o tym programie i o odzewie na tę propozycję. Mam jeszcze uwagę na temat programu „Sport wszystkich dzieci”. Sądzę, że strona rządowa może już nas poinformować - pierwszy etap programu mamy już za sobą - w jakiej części ten program zasila system szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo, a w jakiej części dzięki temu programowi uruchamiane są sportowe zajęcia pozalekcyjne I dzieje się to tam gdzie dotychczas ich nie realizowano. Na podstawie informacji z mojego woj. wielkopolskiego, mogę stwierdzić, że w większości środki te trafiają tam gdzie istnieją już elementy tego systemu. Oznacza to, że te środki nie uruchomiły nowych ośrodków aktywności na mapie Wielkopolski.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#TadeuszTomaszewski">Po prostu to się nie udało i obawiam się, że w znacznej części kraju jest tak samo. Nie chciałbym przesądzać, bowiem dokładnymi danymi zapewne dysponuje strona rządowa, ale i tak wszystko jest dosyć jasne, bowiem umowy zlecenia są podpisywane z konkretnymi ludźmi - w poszczególnych gminach i klubach - te dane łatwo przełożyć na system punktowy. Wtedy od razu wiadomo, ile środków wspiera istniejące już elementy systemu, a ile tworzy jego nowe elementy. Następna sprawa to szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo. Jeżeli chodzi o szkolenie w szkołach mistrzostwa sportowego, ośrodkach szkolenia itd., to różnica jest niewielka i odnotowujemy spadek nakładów o około 1 mln zł. W poz. 2) znajdują się dane na temat szkolenia wojewódzkiego. Planowane nakłady mają ten sam poziom, co w roku bieżącym. Z tym, że należy wziąć pod uwagę, że szkolenie kadry młodzików dotychczas zawierało się w upowszechnianiu sportu. Nakłady na szkolenie w internatach sportowych LZS również są zaplanowane na poziomie roku bieżącego. Przewidywana liczba szkolonych osób i internatów pozostaje nie zmieniona. Tymczasem w przypadku niepublicznych szkół mistrzostwa sportowego odnotowujemy zmniejszenie ich liczby z 8 do 7 w porównaniu do informacji z ubiegłego roku. W szkołach tych zgrupowanych było 400 zawodników, a obecnie jest ich tylko 300. Liczba publicznych szkół mistrzostwa sportowego pozostaje ta sama, natomiast odnotowujemy zwiększenie liczby zawodników. Było ich 1450, a teraz jest ich około 1600. Nie mniej jednak, gdyby spojrzeć na realizację zaleceń pokontrolnych NIK, to nie widać jeszcze zdecydowanych posunięć. Powinno zostać wyraźnie powiedziane, od kiedy zaczynamy wdrażać zasadę, zgodnie z którą przesuwamy szkolenie do szkół publicznych, natomiast szkoły niepubliczne zajmują się tylko wybranymi dyscyplinami. Wiadomo przecież, że koszt szkolenia w niepublicznych szkołach mistrzostwa sportowego jest kilkakrotnie wyższy niż w szkołach publicznych. Finansowanie szkolenia wojewódzkiego zaplanowano na prawie identycznym poziomie jak tegoroczny. W przypadku internatów sportowych nie uwzględniono nawet wskaźnika inflacji. Liczba internatów oraz dyscyplin sportu, w których się specjalizują, jest prawie identyczna jak w poprzednim roku. W pozostałych pozycjach odnotowujemy jednak niewielki wzrost, mniej więcej na poziomie inflacji. W nakładach na współzawodnictwo sportowe dzieci i młodzieży odnotowujemy wzrost o 200 tys. zł. W pozycji „Inne wydatki” zaplanowano kwotę 300 tys. zł. Porównywałem to z projektem budżetu MENiS i okazało się, że tam również jest wpisane zadanie „organizacja konferencji i szkoleń dla szkół mistrzostwa sportowego”. Może to ma być tak, że ze środków budżetowych będzie finansowane to zadanie w przypadku szkół publicznych, natomiast środek specjalny posłuży jego finansowaniu w przypadku szkół niepublicznych. Proszę o wyjaśnienie tej kwestii. Jeżeli chodzi o szkolenie kadry C, to odnotowujemy spadek z 28 mln 600 tys. zł, a w projekcie zapisano 17 mln zł. Sądzę, że pan prezes Zbigniew Pacelt powie nam trochę więcej na temat rozdysponowania tej kwoty. Jeżeli bowiem pomnoży się 100 dni szkolenia przez 60 zł i 60 zawodników, to daje to 4,2 mln zł, gdybyśmy przyjęli koszt osobodnia za 100 zł wówczas otrzymamy iloczyn 7 mln zł.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#TadeuszTomaszewski">Oczywiście istnieją również inne elementy tego programu, ale to oznacza, że na te inne elementy przeznacza się 10 mln zł. Proszę nam wyjaśnić na co przeznaczane są te środki finansowe. Poprzednio, gdy zapoznawaliśmy się z informacją o tym programie, usłyszeliśmy, że jest on dopiero wdrażany, istnieją pewne zaległości etc. Sądzę, że teraz przyszedł już czas, by wyraźnie określić te wydatki. Ten program musi być konkretnie rozliczony. Tych środków jest mniej i tym bardziej powinniśmy wiedzieć na co one są przeznaczane. Czytamy tam między innymi: „zapewnienie bazy szkoleniowej dla prawidłowej realizacji programu”. Ten zapis powtarza się co roku. Chciałbym jednak, żebyście państwo powiedzieli, co to konkretnie oznacza. Kadra C liczy 600–700 osób. Proszę nam zatem wyjaśnić, czy z takich lub innych względów, grupa ta nie korzysta z naszych ośrodków przygotowań olimpijskich. Być może ze względu na specyfikę szkolenia odbywa się gdzie ono indziej albo ośrodki trzeba doposażać. Jeżeli tak, to, które ośrodki się doposaża? Proszę o jakieś informacje na ten temat. Kolejny obszar to rozwój sportu osób niepełnosprawnych. Tutaj odnotowujemy wzrost o 1 mln 277 tys. zł. Słyszę, że ten wzrost jest nawet większy. Tradycyjnie podzielę się z państwem tą samą uwagą co zawsze, mianowicie, że zadaniem środka specjalnego jest nie tylko zaspokajanie potrzeb związanych ze szkoleniem i przygotowaniami kadry paraolimpijskiej, ale przede wszystkim upowszechnianie sportu wśród osób niepełnosprawnych, jako formy rehabilitacji społecznej. Z planu finansowego nie mogę tego wyciągnąć. Mam nadzieję, ż usłyszymy stosowne wyjaśnienia, z których dowiemy się, że taki kierunek jest realizowany. W roku 2002 udało nam się to wszystko rozłożyć na czynniki pierwsze i można było zobaczyć przynajmniej tendencję zachowawczą, czyli że nie ma mowy o zmianie tego kierunku. Gdy teraz przyglądamy się temu projektowi, to dostrzegamy wzrost w pozycjach 1 uczestnictwo osób niepełnosprawnych w zajęciach sekcji sportowych i sportowo-rekreacyjnych, 5 realizacja poradnictwa i konsultacji medycznych oraz badań diagnostycznych i 6 uczestnictwo sportowców niepełnosprawnych w szkoleniu centralnym, zgrupowaniach i konsultacjach. Pozycje 5 i 6 na pewno dotyczą wąskiej grupy osób i tylko co do pozycji 1 można zakładać, że dotyczy szerokiej grupy osób. Oczekujemy zatem wyjaśnienia na temat pozycji 4 uczestnictwo osób niepełnosprawnych w imprezach międzynarodowych, mistrzostwach Polski oraz w imprezach rekreacyjno-sportowych i integracyjnych. Tutaj wpisano kwotę 11 mln 300 tys. zł, co stanowi prawie połowę całej kwoty przeznaczonej na rozwój sportu osób niepełnosprawnych. Nie mamy informacji jak owe 11 mln 300 tys. zł jest rozdzielone na te dwa obszary, czyli na uczestnictwo w imprezach międzynarodowych i mistrzostwach Polski z jednej strony oraz uczestnictwo w imprezach rekreacyjno-sportowych i integracyjnych z drugiej strony. Jeżeli używa się wyrazu „oraz”, to rozumiem, że jest to tylko pewien dodatek. W takim przypadku należy stwierdzić, że sytuacja jest niewłaściwa, jeżeli chodzi o kierowanie środków na upowszechnianie sportu osób niepełnosprawnych.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#TadeuszTomaszewski">W pozycji 8 znajduje się program „Animator sportu osób niepełnosprawnych”. Mam nadzieję, że pani dyrektor Barbara Wybraniec-Lewicka powie nam, jak był on wdrażany w roku bieżącym. Proponuje się, by tych animatorów było do tysiąca. Powinniśmy robić wszystko, by na początek wyszkolić ich przynajmniej tylu, a następnie 2,5 tys., czyli tylu ile jest w Polsce gmin. Musimy posuwać się do przodu. Podkreślam, że ten program funkcjonuje na podobnej zasadzie jak program „Animator sportu dzieci i młodzieży”, to znaczy trzeba pozyskać drugie 50% środków z zewnątrz. Ta zasada jest właściwa, ponieważ pozwala ona na łączenie wysiłku finansowego. Tyle na temat owych dylematów. Członkowie Komisji otrzymali również ekspertyzę Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu przygotowaną pod kierownictwem pani dr Zofii Springer. Taką ekspertyzę sporządza się od kilku lat. Zawarte są w niej stosowne dane liczbowe i wykresy. Jak już wspomniałem, zaznacza się pewien wzrost nakładów finansowych, ale jest on minimalny. Należy ocenić, że w projektowanym budżecie brakuje około 20 mln zł na przygotowania olimpijskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#MirosławDrzewiecki">Rozumiem, że teraz wypowie się pan minister Adam Giersz, a potem nastąpi cała seria odpowiedzi na kwestie zaznaczone przez pana posła.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#AdamGiersz">Najważniejszą sprawą dla polskiego sportu w roku przyszłym są oczywiście igrzyska olimpijskie oraz finansowanie przygotowań do tej imprezy. Dysponujemy analizą stanu tych przygotowań. Obecnie znajdujemy się na półmetku. Pan prezes Zbigniew Pacelt przedstawi aktualny stan finansowania i potrzeby finansowe, w kontekście projektu budżetu na rok 2003. Ja natomiast chciałbym skoncentrować się na tym o czym najszerzej mówił pan przewodniczący Tadeusz Tomaszewski - dziękuję za bardzo szczegółowe i merytoryczne ustosunkowanie się do tego projektu budżetu - a więc na środku specjalnym. Nie bez przyczyny poświęcamy mu tyle uwagi. Tych pieniędzy jest przecież kilkakrotnie więcej niż wynosi dotacja z budżetu państwa. Planujemy wydatki ze środka specjalnego na poziomie 460 mln zł i rzeczywiście powstaje poważny problem jeżeli przychody z tego źródła miałyby być zagrożone. Jestem optymistą i mam nadzieję, że tak się nie stanie. Podczas dyskusji w ramach gremiów rządowych, najpierw wysnuwano propozycję, by z dotychczasowych 20% przeznaczanych na kulturę fizyczną i sport wydzielić 5-procentową część na kulturę. Po dyskusji Rada Ministrów podjęła decyzję, że wszelkie zmiany dotyczące ustawy o grach liczbowych i zakładach wzajemnych powinny zmierzać w takim kierunku, by nie wiązały się one z uszczupleniem przychodów sportu z tego źródła. Stąd propozycja, aby podwyższenie dopłaty do 25% i przeznaczenie 20% wpływów z dopłat na kulturę wiązało się jednocześnie z rozszerzeniem tych dopłat na wszystkie gry objęte monopolem państwa. Gdybyśmy pozostali przy samym Totalizatorze Sportowym wówczas wspomniane zagrożenie byłoby realne. Mam nadzieję, że Totalizator Sportowy wykorzysta zapis, że nie jest firmą związaną tylko z grami liczbowymi, i rozszerzy swoją działalność na loterie pieniężne, telebingo i wideoloterię, a przychody z tych gier zrekompensują przypuszczalny spadek przychodów z gier liczbowych. Na tym opieram swój optymizm. Gdybym się mylił, to będziemy musieli w trakcie roku ograniczać wydatki przeznaczane na te trzy cele, które są określone w ustawie o grach losowych i zakładach wzajemnych. Rozważając strukturę wydatków na te trzy cele, należy pamiętać o tym zmniejszeniu o 15 mln zł, które jest związane z faktem, że w roku przyszłym na rozwój sportu dzieci i młodzieży przeznacza się tylko 25% wydatków ze środka specjalnego. Z tym wiążą się również mniejsze wydatki na zakup sprzętu sportowego, ale ograniczenia wydatków dotyczą również sportu wyczynowego, czyli zadań realizowanych przez Polską Konfederację Sportu. Zadania realizowane w ramach kadry C i młodzieżowego sportu wyczynowego były finansowane kwotą 26 mln 600 tys. zł. Obecnie Konfederacja ma otrzymać ze środka specjalnego zaledwie 17 mln zł. Oznacza to, że z owych 15 mln zł spadku aż 11 mln 600 tys. zł dotyczy zadań w zakresie sportu wyczynowego dzieci i młodzieży. Zadania w zakresie sportu wszystkich dzieci oraz szkolenia wojewódzkiego zostają dotknięte obniżeniem zaledwie o 4 mln zł. Nie pogłębiamy zatem owej dysproporcji między młodzieżowym sportem wyczynowym a sportem wszystkich dzieci. Na marginesie pragnę stwierdzić, że są to pieniądze przeznaczone na rozwój sportu dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#AdamGiersz">Szkolenie kadry wojewódzkiej młodzików to jest właśnie rozwijanie sportu dzieci i trudno twierdzić, że jest to przeznaczanie pieniędzy na sport wyczynowy. Podobnie jest w przypadku sportowych wakacji. To również jest sport dziecięcy. Oczywiście te wszystkie oceny są bardzo subiektywne. W sytuacji, gdy w ubiegłych latach następowało drastyczne zmniejszenie dotacji budżetowych na sport, ratowaliśmy sytuację pieniędzmi ze środka specjalnego tworząc w ubiegłym roku kadrę C. Obecnie znów ograniczamy to źródło finansowania, które jest w gestii Polskiej Konfederacji Sportu. Przechodząc do szczegółów w kwestii wykorzystania dotacji budżetowej, pragnę stwierdzić, że jeżeli chodzi o laboratorium antydopingowe, to tam występuje zwiększenie dofinansowania, które wiąże się z tym, iż chcemy utrzymać te standardy, żeby nie było zastrzeżeń formalnych uniemożliwiających akredytację. Według tych standardów niezbędne jest zbadanie minimum 2 tys. próbek w ciągu roku. Niedawno odbyła się w Warszawie konferencja europejskich ministrów sportu. Nie są jednoznacznie określone przyczyny, z jakich ta akredytacja się opóźnia. Myślę, że to jest raczej problem konkurencji między laboratoriami. W momencie uzyskania akredytacji nasze laboratorium wchodzi na rynek i odbiera zlecenia innym europejskim laboratoriom. Otrzymaliśmy deklarację, że jeżeli utrzymamy obecny standard oraz poziom finansowania, to wkrótce akredytacja powinna nastąpić. Dyrektor Instytutu Sportu jest szefem grupy monitorującej realizację Konwencji antydopingowej z ramienia Rady Europy, tak więc nasza pozycja jest mocniejsza także w sensie personalnym. Omawiając dalsze uwagi pana posła Tadeusza Tomaszewskiego skupię się teraz na pozycji „inne wydatki MENiS”. Rzeczywiście składka dla Światowej Agencji Antydopingowej stanowi bardzo istotny element tych wydatków. Wynosi ona 84 tys. dolarów. W 2002 r. nie zapłaciliśmy tej składki i dlatego w roku przyszłym musimy zapłacić podwójną. Wyjaśniam, że nie zapłaciliśmy tej składki, ponieważ te wydatki nie były zaplanowane w tegorocznym budżecie. Sądzę, że kwestię nakładów na przygotowania do mistrzostw świata, mistrzostw Europy oraz igrzysk olimpijskich w sposób kompetentny przedstawi pan prezes Zbigniew Pacelt. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski zgłosił również bardzo istotną uwagę dotyczącą wzrostu kosztów administracji publicznej. Ta kwestia wymaga szczegółowego wyjaśnienia, dlatego prosiłbym o zabranie głosu panią dyrektor Teresę Miller z Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Prosiłbym również panią dyrektor Marię Okurowską i pana dyrektora Jana Maja o uzupełnienie informacji w części projektu budżetu dotyczącej Polskiej Konfederacji Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#TeresaMiller">Pragnę wyjaśnić kwestię wydatków administracyjnych MENiS. Otóż w roku 2002 wydatki budżetowe w dziale 750 - administracja publiczna wynoszą łącznie 10 mln 662 tys. zł. Te wydatki są pokrywane jakby z dwóch części budżetowych, czyli z części 56 - Urząd Kultury Fizycznej i Sportu, w wysokości 9 mln 921 tys. zł oraz z części 25, która funkcjonowała już w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu - po zniesieniu UKFiS - w wysokości 741 tys. zł, natomiast wydatki zaplanowane na rok 2003 w dziale - administracja publiczna, już w ramach części 25 - Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu, wynoszą 6 mln 623 tys. zł. Jeżeli dołożymy do nich kwotę, która została przeniesiona do Polskiej Konfederacji Sportu, na utrzymanie tej instytucji, i wynosi 4 mln 270 tys. zł, to otrzymamy łącznie 10 mln 893 tys. zł. W porównaniu do kwoty z roku 2002 jest to wzrost do 102,16%. W tym czasie wydatki na zadania w zakresie kultury fizycznej wzrosną o 15,9%.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MirosławDrzewiecki">Zatrzymam się na tej kwestii, żeby nam nie umknęła. Zamiar był taki, że ma być taniej, tymczasem taniej nie jest. Fakt, że rosną środki na zadania niczego nie zmienia. Z tego, co wiemy w UKFiS były trzy etaty „erki”, które były dużo droższe niż obecne płace w Polskiej Konfederacji Sportu. W dalszym ciągu nie jest wyjaśnione, z czego wynika wzrost środków na administrację.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszTomaszewski">Panie przewodniczący, zgłosimy stosowny wniosek, dotyczący Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, o zmniejszenie wydatków na administrację i przesunięcie ich na cele merytoryczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanMaj">Polska Konfederacja Sportu jest nowym podmiotem i nową osobą prawną znajdującą swoje miejsce w strukturze polskiego sportu. Przejęła ona niejako „w biegu” zadania UKFiS w zakresie sportu wyczynowego, ale de facto trzeba było ją od początku i od podstaw zorganizować, bowiem - jak stwierdziłem - jest to nowa instytucja. Pomijam takie drobne sprawy, jak chociażby nadanie Konfederacji znamion osoby prawnej, która występuje w obrocie prawnym i musi posiadać regon, PIN, konto, lokalizację, siedzibę etc. Nie mamy do tej pory statutu, ponieważ proces powoływania władz organizacji nie został jeszcze zakończony - ostatnio została powołana Rada Konfederacji - musieliśmy więc ustanowić tymczasową organizację, do momentu, kiedy zostanie, w drodze rozporządzenia ministra właściwego, ustanowiony jej statut. Jest to zatem tymczasowa organizacja i obowiązują tymczasowe zasady dotyczące wynagrodzeń. Przejdę teraz do spraw finansowych.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EugeniuszKłopotek">Przepraszam panie dyrektorze. To znaczy, że PKS jest tymczasową organizacją.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JanMaj">Nie, ale ma ona tymczasową organizację wewnętrzną.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MirosławDrzewiecki">Rozumiem, ale ta tymczasowość trwa już parę miesięcy. To po pierwsze, a po drugie przypominam panu dyrektorowi - to trzeba od razu wyjaśnić - że jak rozmawialiśmy o powołaniu Polskiej Konfederacji Sportu, to pan dyrektor argumentował, że będzie to bezkosztowe, będzie taniej i nie będzie żadnych specjalnych kosztów, bo te instytucje są tożsame i chodzi tylko o przepisanie zadań. Okazuje się jednak, że mamy do czynienia z przekształcaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#JanMaj">Mogę mówić tylko o Polskiej Konfederacji Sportu, natomiast nie mówię nic na temat kosztów funkcjonowania resortu w części dotyczącej kultury fizycznej i sportu. Jak już dzisiaj podawano, na wydatki Polskiej Konfederacji Sportu zaplanowano kwotę 4 mln 270 tys. zł. To jest 5,87% dotacji podmiotowej na działalność Konfederacji. w ramach tej kwoty wyróżnia się dwie główne pozycje, czyli wydatki osobowe, tj. wynagrodzenia wraz z pochodnymi. Wydatki te zamykają się w kwocie 1 mln 695 tys. zł i jest to 36 etatów kalkulacyjnych. Druga pozycja to kwota 1 mln 40 tys. zł przeznaczona na opłaty czynszowe za siedzibę, w której pozostaliśmy, znajdującej się w jednym ze skrzydeł budynku Ministerstwa Finansów. Pozostała kwota 1 mln 100 tys. zł jest przeznaczona na konserwacje, naprawy, zakup energii, podróże służbowe itd. Pragnę stwierdzić, że są to bardzo skromne wydatki. Dopóki nie zaczniemy osiągać własnych dochodów, to będziemy musieli poruszać się w ramach kwoty zaplanowanej w naszym budżecie. Powtarzam, że pracujemy w nadzwyczaj skromnych warunkach, zresztą łatwo będzie się o tym przekonać wizytując naszą organizację.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#AdamGiersz">Chciałby stwierdzić, tytułem uzupełnienia, że reformę sportu polskiego przeprowadzaliśmy nie ze względów oszczędnościowych. Jak panowie posłowie wiecie, wydatki na kulturę fizyczną i sport są od lat bardzo małe i wciąż zmniejszane. Nie było więc naszym głównym celem uzyskanie oszczędności na sporcie. Jeżeli chodzi o ten bardzo popularny akcent na koszty administracji, to pragnę stwierdzić, że wzrost nakładów na ten cel wynosi 2,16%, natomiast wzrost płac w budżetówce na przyszły rok został zaplanowany na 4%. Trzeba pracownikom dać podwyżki, a przecież ten wydatek zawiera się w dziale - administracja publiczna. Mamy nadzieję, że dzięki temu zadania w zakresie kultury fizycznej i sportu będą lepiej realizowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie ministrze, niech pan wyjaśni, co się dzieje z tym statutem, bo mi to spokoju nie daje.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AdamGiersz">Został już przygotowany jego projekt, który otrzymali członkowie Rady Polskiej Konfederacji Sportu. Na najbliższym posiedzeniu tego gremium zostanie wydana opinia o statucie. Opinia ta zostanie przedstawiona ministrowi właściwemu i na tej podstawie minister zatwierdzi statut.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#MirosławDrzewiecki">Zabierałem głos w trosce o te pieniądze, bo rzeczywiście są to nader skromne środki. Bardzo mnie cieszy stwierdzenie pana ministra, że za mniejsze pieniądze, które będziecie otrzymywali jako Konfederacja, będziecie państwo lepiej pracowali, ale w sumie to nie jest pozytywny sygnał.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#ZbigniewPacelt">Jako doradca prezesa Polskiej Konfederacji Sportu do spraw przygotowań olimpijskich odpowiem na niektóre pytania i zaprezentuję potrzeby związane z realizacją programu szkolenia olimpijskiego „Ateny 2004”. Wyjaśnię również, jakie zadania będą realizowane w ramach kwoty 17 mln zł przeznaczonej na program szkolenia olimpijskiego kadry C. Jeżeli chodzi o zwiększenie o około 2 mln zł kwoty na przygotowania do mistrzostw Europy, mistrzostw świata i imprez równorzędnych, to można wyróżnić jego cztery podstawowe przyczyny. Otóż w roku bieżącym w kalendarzu międzynarodowych imprez sportowych nie znajdowało się 10 imprez o charakterze mistrzostw świata. Chodzi o takie dyscypliny jak boks, gimnastyka sportowa, gimnastyka akrobatyczna, dżudo, lekka atletyka, pływanie, łucznictwo, taekwondo, tenis i tenis stołowy. Te imprezy odbędą się w roku 2003 i niestety większość z nich organizuje się poza kontynentem europejskim. Druga przyczyna to fakt, że chcemy umożliwić udział w imprezach rangi mistrzowskiej zawodnikom z kadry narodowej, którzy nie są objęci programem przygotowań „Ateny 2004”. Poprzez te starty chcemy dać im szansę zdobycia kwalifikacji olimpijskich. Kolejna przyczyna to fakt, iż w roku przyszłym w wielu dyscyplinach będą się odbywały zawody kwalifikacyjne. Ostatnią przyczyną jest przewidywana kilkuprocentowa inflacja. Jeżeli chodzi o zadania, które wchodzą w skład programu „Ateny 2004”, to zgodnie z sugestią Komisji pozwoliłem sobie przesłać prezydium Komisji materiały prezentujące realne potrzeby związane z realizacją tego programu. Są tam wymienione konkretne potrzeby. Dzisiaj zaprezentuję Komisji tylko kilka elementów, które są niezbędne dla jego realizacji. Podczas dokonywania oceny tego programu zwracaliśmy uwagę na fakt, że liczba dni szkolenia zmalała ze względu na brak środków finansowych. Niezbędne jest zwiększenie o 30–40% liczby dni szkoleniowych w stosunku do ich liczby z roku bieżącego. Chodzi o szkolenie realizowane tak w kraju, jak i zagranicą. Niezbędne jest również zwiększenie liczby szkolonych podczas zgrupowań zawodników, którzy mogą uczestniczyć w kwalifikacjach olimpijskich. Stanowią oni bezpośrednie zaplecze kadry olimpijskiej. Niezbędni podczas zgrupowań są również partnerzy krajowi i zagraniczni. Posłużę się przykładem szermierki. Na sali jest obecny prezes Polskiego Związku Szermierczego pan Adam Lisewski, który w ostatnim okresie powoływał na zgrupowania kadry tylko tylu zawodników, ilu się zakwalifikowało do udziału w imprezach rangi mistrzowskiej, czyli cztery zawodniczki i czterech zawodników w poszczególnych broniach. Po prostu związku nie było stać na zabranie na zgrupowania, jako sparingpartnera piątego, szóstego i siódmego zawodnika w kraju w danej broni. Kolejna kwestia. Otóż z naszych bardzo szczegółowych obliczeń wynika, że w roku 2003 odbędzie się około 80–85 startów kwalifikacyjnych do igrzysk olimpijskich. Wśród tych imprez będą mistrzostwa świata, mistrzostwa Europy oraz inne zawody kwalifikacyjne - to są kwalifikacje bezpośrednie - a także zawody pucharu świata, w przypadku których kwalifikuje odpowiednie miejsce w końcowym rankingu.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#ZbigniewPacelt">Niestety należy uczestniczyć we wszystkich zawodach pucharu świata, ponieważ przekłada się to na ranking decydujący o liczbie zawodników, którzy zdobywają kwalifikacje olimpijskie. Ze względu na brak środków, od ponad trzech lat nie są realizowane zakupy sprzętu specjalistycznego niezbędnego w przygotowaniach olimpijskich. Następna sprawa to konieczność realizacji zgrupowań leczniczych po ciężkim sezonie kwalifikacyjnym 2003 roku. W tym roku zarówno rezygnowano ze zgrupowań leczniczych, jak i kończono przygotowania po imprezie mistrzowskiej. Na przykład Polski Związek Łuczniczy po tegorocznych sierpniowych mistrzostwach świata przestał realizować szkolenie centralne, oczywiście z powodu braku środków finansowych. Od trzech lat nie podwyższano stypendiów sportowych dla zawodników. Nie podwyższano również kontraktów trenerów szkolenia olimpijskiego. Obecnie stypendium wynosi 3400 zł brutto, czyli mistrz świata - także mistrzyni i rekordzistka świta Otylia Jędrzejczak - otrzymuje na rękę 2856 zł. Trener kadry olimpijskiej otrzymuje na rękę 3500 zł. Od trzech lat te kwoty nie ulegają zmianie. Pragnę dodać, że występuje konieczność zakupu sprzętu specjalistycznego nie tylko osobistego dla poszczególnych zawodników, ale również sprzętu o dużym znaczeniu dla całej dyscypliny. Na przykład w ośrodku przygotowań olimpijskich w Wałczu nie ma maszyny startującej do kajaków, takiej jak te które są używane podczas mistrzostw świata. Jedyna taka maszyna znajduje się na Malcie w Poznaniu, ale trudno, żeby zawodnicy jechali tam aż z Wałcza w celu odbycia jednego treningu. Również w strzelaniu podstawową kwestią jest aparatura elektroniczna. W trakcie przygotowań olimpijskich zawodnik musi realizować treningi w takich warunkach w jakich będzie startował na igrzyskach olimpijskich. Borykamy się z takimi właśnie problemami i dylematami. Stąd moje wystąpienie o wzrost o około 40 mln zł w stosunku do planowanych środków. Jeżeli uwzględni się zapisaną już tutaj rezerwę celową w kwocie 15 mln zł, to okazuje się, że na przygotowania olimpijskie brakuje jeszcze kwoty około 25 mln zł. Na zakończenie moich uwag o szkoleniu olimpijskim chciałbym poinformować państwa, że w 2001 r. nasi reprezentanci zdobyli 22 medale w dyscyplinach olimpijskich, w tym 4 złote, 10 srebrnych i 8 brązowych. Zajęliśmy tym samym 15. miejsce w klasyfikacji medalowej. Rok bieżący wygląda znacznie gorzej. Myślę, że należy kojarzyć ten fakt również z mniejszą liczbą dni zgrupowań centralnych. W tym roku przed nami są jeszcze zawody w zapasach kobiet oraz w podnoszeniu ciężarów. Podaję dane na dzień 15 października 2002 r. Zdobyliśmy do tej pory 9 medali, w tym 1 złoty, 6 srebrnych i 2 brązowe, zajmując 20. miejsce w klasyfikacji medalowej. Oznacza to spadek o 5 miejsc w stosunku do roku ubiegłego. Przechodzę do pytania dotyczącego szkolenia olimpijskiego kadry C realizowanego ze środka specjalnego. Wymienię elementy, których sfinansowaniu ma służyć zaplanowana kwota 17 mln zł. Dołączyliśmy stosowny załącznik do materiału Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu, ale ze zrozumiałych względów tak szczegółowe wyjaśnienie nie mogło znaleźć się w tamtym dokumencie.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#ZbigniewPacelt">Szkolenie w ramach kadry C będzie prowadzone w 24 dyscyplinach letnich i obejmie 600 osób oraz w 7 dyscyplinach zimowych obejmując 150 osób. Razem jest to 750 osób. Gdy pomnożymy tę liczbę przez 100 dni zgrupowań krajowych, a następnie przez 100 zł, to otrzymamy kwotę 7,5 mln zł. Na start tej grupy zawodników w imprezach krajowych potrzebna jest kwota 1 mln 200 tys. zł, natomiast na start w imprezach zagranicznych - 780 tys. 500 zł. Na start w imprezach mistrzowskich niezbędna jest kwota niespełna 1 mln zł. Na badania lekarskie przeznaczamy 300 tys. zł, natomiast na monitoring i badania diagnostyczne 1 mln 200 tys. zł. Kontrakty trenerskie i lekarskie zamkną się w kwocie 2 mln 340 tys. zł. Nikt za darmo nie poświęci 100 dni na same zgrupowania, a do tego dochodzą starty krajowe i zagraniczne, konsultacje, badania itd. Kolejne elementy finansowane z kwoty 17 mln zł to opieka medyczna oraz zakup leków i odżywek - 300 tys. zł, zakup sprzętu specjalistycznego - minimalna kwota - 854 tys. zł, a także koszty pośrednie ponoszone przez polskie związki sportowe, w kwocie 1 mln 546 tys. zł, czyli poniżej ogólnej kwoty 17 mln zł. Ustosunkowując się do całości projektu budżetu, chciałbym przedstawić sytuację, w której znalazło się Biuro Sportu Wyczynowego oraz pełnomocnik do spraw przygotowań olimpijskich. Przyjmując do wiadomości, że 65 mln 221 tys. zł to kwota bezpośrednio przeznaczona na zadania merytoryczne, 15 mln zł przeznacza się na zadania celowe, natomiast ze środka specjalnego pochodzi kwota 17 mln zł, można stwierdzić, że wartość bezwzględna tych trzech części składowych wynosi 97 mln 221 tys. zł. W stosunku do bieżącego roku, kiedy to analogiczna kwota wynosiła 92 mln 685 tys. zł, wzrost faktyczny wynosi tylko 4 mln 636 tys. zł. Taka jest bezwzględna wartość środków, które powiększają możliwości realizacji zadań Biura Sportu Wyczynowego działającego w ramach Polskiej Konfederacji Sportu. Tyle z mojej strony. Gdyby pojawiły się pytania, to postaram się na nie odpowiedzieć.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Pragnę stwierdzić, że ten budżet jest budżetem trudnych wyborów. Niestety, kiedy jest za mało pieniędzy trzeba podjąć wiele decyzji, które zawsze będą niekorzystnie odbierane. Zwracam uwagę państwa, że w przypadku programu rozwoju sportu osób niepełnosprawnych oraz programu „Sportu wszystkich dzieci”, mimo że w przypadku tego pierwszego programu zaznacza się niewielki wzrost środków finansowych, przyjęto koncepcję polegającą na tym, iż w przyszłym roku zmniejszy się nakłady na szkolenie kadr, promocję oraz na wydawnictwa. To są takie elementy składowe, które można by w różny sposób sfinansować przy pomocy innych pieniędzy. Jeżeli bowiem mówimy o promocji, to możemy poszukiwać różnych jej źródeł. Oczywiście jest to trudne, szczególnie w sporcie osób niepełnosprawnych oraz w sporcie wszystkich dzieci, ale jest to ten element, który być może uda się sfinansować jakimiś innymi środkami. Zmniejszono również środki na szkolenie kadr. Pragnę zwrócić uwagę, że szkolenie kadr było w poprzednich latach dosyć dobrze finansowane. W tej chwili mamy w Polsce wiele instytucji, które co roku kształcą kadry, ale ci ludzie nie zawsze znajdują zatrudnienie. Wydaje mi się, że należy korzystać z tej kadry, którą już mamy. Jest to dobrze przygotowana kadra. W tym roku kursy instruktorskie ukończy około 1000 osób. Powstaje pytanie, czy rzeczywiście wszystkie te osoby będą wykorzystywać te uprawnienia i czy istnieje potrzeba by nadal szkolono tak dużo osób. Należy również przyjąć założenie, że szkolenie dla danej osoby jest to inwestycja w siebie dlatego można oczekiwać, że ta osoba poniesie przynajmniej część kosztów szkolenia. Uważam, że wobec braku środków finansowych należało ograniczyć środki na szkolenia, tak jak to zostało uczynione. Pragnę rozwiać obawy pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, jakkolwiek z przedstawionego materiału może rzeczywiście nie wynika, na ile zmierzamy w kierunku upowszechniania sportu. Zacznę może od omówienia programu rozwoju sportu osób niepełnosprawnych. W punkcie 1. rzeczywiście występuje wzrost o 1 mln zł na zajęcia w klubowych sekcjach sportowych. Sądzę, że należy bardzo mocno wspierać teren i dlatego uważam ten wzrost za uzasadniony. Rozsiane po całej Polsce kluby i ich sekcje to baza sportu niepełnosprawnych. To tam odbywa się upowszechnianie sportu, jakkolwiek wiemy doskonale, że z tych klubów wywodzą się pojedynczy zawodnicy, którzy później odnoszą sukcesy na paraolimpiadach. Zgodnie z tym, co napisaliśmy w materiale w tych sekcjach prowadzone są systematyczne zajęcia, które odbywają się 2 lub 3 razy w tygodniu i trwają 2–3 godziny. Ten wzrost ma na celu wyraźne wzmocnienie działalności jednostek terenowych dużych ogólnopolskich organizacji, a także mniejszych stowarzyszeń o zasięgu lokalnym. Jeżeli chodzi o finansowanie zimowych i letnich obozów sportowych, to kwota na ten cel nie ulega zmianie. Mam dla państwa dosyć dobrą informację. Otóż w budżecie naszego departamentu dysponujemy również budżetem oświatowym, w pozycji 30, w ramach działu 801. Proszę zwrócić uwagę, że na przyszły rok w owym budżecie oświatowym zaplanowano kwotę prawie 1 mln 800 tys. zł na różne formy upowszechniania sportu wśród dzieci i młodzieży. Oznacza to, że ów budżet oświatowy, któremu poświęcaliśmy niewiele uwagi na forum Komisji, uzupełnia środki na realizację codziennych zadań z zakresu aktywności ruchowej dzieci i młodzieży.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Trochę odbiegam od głównego wątku, ale chcę pokazać, że są różne inne programy realizowane w ramach kultury fizycznej. Jednym z nich jest chociażby wspieranie lokalnych inicjatyw sportowych, w ramach zapobiegania marginalizacji społecznej dzieci i młodzieży na terenach dotkniętych strukturalnym bezrobociem. Inny przykład to międzyresortowy program turystyki dla dzieci i młodzieży. Wakacje sportowe są finansowane na poziomie 1 mln zł. Nie informujemy, że zwiększane są nakłady na ten cel, ale de facto istnieją również takie dodatkowe środki. Wracając do sportu osób niepełnosprawnych, pragnę stwierdzić, że w tym roku słabo wypadła realizacja programu „Animator sportu osób niepełnosprawnych”. Mamy w tej chwili tylko 105 animatorów, a na realizację programu do końca roku zostanie wydatkowana kwota zaledwie 150 tys. zł. Planowaliśmy wydać na ten cel prawie 1 mln zł. Realizacja tego programu nie udała nam się, ale ponieważ rozpoczęliśmy tę realizację zbyt późno, to przewidywaliśmy, że efekt może nie być najlepszy. Liczyliśmy, że będzie on nieco lepszy, ale niestety stało się inaczej. Należy zakładać, że w roku przyszłym uda się wdrożyć ten program - dzięki wczesnej informacji, czyli przed planowaniem budżetów samorządowych - i on doskonale uzupełni te braki, które występują w zakresie upowszechniania kultury fizycznej wśród osób niepełnosprawnych. Pojawiło się pytanie, ile w tym wszystkim jest sportu wyczynowego. Wszystkich nas dręczy pytanie, czy my przypadkiem nie przeznaczamy większości pieniędzy na tzw. sport wyczynowy. Dysponuję ogólnym wyliczeniem, z którego wynika, że 2/3 środków przeznaczamy na upowszechnianie, czyli 15 mln zł, natomiast 1/3 przeznaczamy na sport wyczynowy. Trudno mi ocenić czy te proporcje są właściwe, niemniej jednak ich efektem jest fakt, że zajęliśmy 8. miejsce w rankingu, w którym zostały sklasyfikowane 123 państwa. Rzeczywiście ta tabela nie pokazuje tych proporcji, ale ona wygląda tak, a nie inaczej, ponieważ została sporządzona pod starą treść zarządzenia w sprawie środka specjalnego. W tym zarządzeniu znajduje się punkt, w którym jest to ujęte razem i podobnie zostało to ujęte w tej tabeli. Oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie, żeby te proporcje pokazać. Nie ma tutaj nic do ukrycia. Na rok 2003 planujemy wprowadzenie takiego tytułu jak zakup sprzętu sportowego dla osób niepełnosprawnych. Kwota na ten cel ma wynieść 700 tys. zł. Nie jest to osobno wykazane, ponieważ nie ma jeszcze odpowiedniego rozporządzenia. Zadanie to jest zawarte w pozycji 4, w ramach której planuje się kwotę 11 mln 300 tys. zł. Pragnę uspokoić pana posła, że z tej kwoty dosyć znaczna część jest przeznaczona na upowszechnianie sportu. Kwota 6 mln 600 tys. zł jest zaplanowana na imprezy integracyjne, natomiast 700 tys. zł to pieniądze na sprzęt sportowy. Pozostała część zostanie przeznaczona na tzw. sport wyczynowy. Jeżeli chodzi o stypendia sportowe dla sportowców niepełnosprawnych, to przeznacza się na nie kwotę na poziomie ubiegłorocznym. Reguła jest, że każdy rok olimpijski generuje w następnym roku potrzebę zwiększania środków na stypendia. Rok 2003 to rok przedolimpijski. Mamy, mniej więcej, jasność jeżeli chodzi o skład kadry. Są to osoby, które na bieżąco potwierdzają swoją pozycję. Stypendiami obecnie objętych jest 105 lub 106 zawodników.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Nie są to oczywiście tak wysokie stypendia, jak w przypadku sportu wyczynowego pełnosprawnych. Maksymalne stypendium otrzymane przez złotego medalistę paraolimpijskiego wynosiło 1400 zł brutto. Wysokość stypendiów kształtuje się w przedziale 300–800 zł. Sądzę, że zaplanowana kwota zabezpieczy wszystkie potrzeby w tym zakresie, zresztą mamy mniej pieniędzy ogółem i po prostu nie da się więcej na ten cel wykroić. Reasumując, pragnę stwierdzić, że najważniejsze kwestie to wspomniane rozszerzenie działalności terenowej oraz poszukiwanie innych źródeł finansowania w zakresie sportu osób niepełnosprawnych. Chciałabym wspomnieć o Państwowym Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, który również może zasilić ten budżet. To jest dosyć istotne. Widzę, że pan poseł się uśmiecha...</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#TadeuszTomaszewski">Bo właśnie dzisiaj byłem na posiedzeniu jednej z Komisji, podczas którego omawiano plan finansowy PFRON.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Ale chyba coś jeszcze na kulturę fizyczną tam zostało.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszTomaszewski">Tylko to, co może być przekazane na podstawie decyzji rad powiatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Przynajmniej jakieś pieniądze pojawią się w terenie. Możemy tylko liczyć na dobrą wolę samorządów. Wracając do zagadnienia sportu dzieci i młodzieży pragnę stwierdzić, że stanęliśmy przed podobnym dylematem, jak w przypadku sportu osób niepełnosprawnych. Zdecydowaliśmy się na niewielkie zmniejszenie kwoty na zakup sprzętu dla uczniowskich klubów sportowych. Jeżeli prześledzi się te zakupy od 1994 r., to okazuje się, że zakupiono już niemałą ilość tego sprzętu dla wielu dyscyplin sportu. Mam zamiar wnikliwie zbadać całą tę kwestię i sprawdzić, co dzieje się z zakupionym sprzętem, czy rzeczywiście ulega on takiemu szybkiemu zniszczeniu i czy rzeczywiście zachodzi potrzeba, by tyle pieniędzy kierować na ten zakup. Więcej na ten temat może państwu powiedzieć pan Wojciech Kudlik, który jest naczelnikiem odpowiedniego wydziału naszego departamentu. Pan naczelnik orientuje się, jaka jest tendencja, bowiem już w tej chwili wpływają do wydziału wnioski dotyczące zakupu sprzętu. Stajemy przed dylematem, czy dawać dwa komplety sprzętu, czy może tylko jeden komplet i dzięki temu obdzielić więcej osób. W każdym razie spadek tych nakładów nie jest zbyt drastyczny. Pewien spadek zaznacza się również w pozycji sportowe wakacje, ale wspominałam już o pieniądzach w ramach działu - oświata i wychowanie. Mam nadzieję, że coś wykroimy również z programu „Wypoczywam czynnie”. Tam w planie wydatków znajduje się kwota 1 mln 200 tys. zł, czyli możliwe będzie zrekompensowanie tego spadku. Pierwotnie liczyliśmy na nieco większą kwotę na program „Animator Sportu dzieci i młodzieży”. Z tego, co wiem, program ten jest prawidłowo i dosyć szeroko realizowany. W dodatku jego realizacja może rekompensować brak czwartej godziny wychowania fizycznego. Wzrost wynosi 400 tys. zł. Niestety, nie dało się nic więcej uzyskać. Jak już wspomniałam, zmniejszenia dotyczą również środków na szkolenia, promocję oraz wydawnictwa. Chcemy się wnikliwiej przyjrzeć tym ostatnim. Zresztą problem jest szerszy, bowiem okazuje się, że ambicją każdego stowarzyszenia jest własny folder tudzież kalendarz, oczywiście wydrukowane za państwowe pieniądze. Sądzę, że niezbędne jest przeanalizowanie poziomu i ilości wydawanych pozycji, czy rzeczywiście one służą swoim pierwotnym celom. Chyba odpowiedziałam na wszystkie pytania, a teraz prosiłabym pana Wojciecha Kudlika o odpowiedź na pytanie dotyczące programu „Sport wszystkich dzieci”.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#TadeuszTomaszewski">Prosiłbym pana naczelnika o poinformowanie nas również, ile uczniowskich klubów, które złożyły wnioski, nie otrzymało żadnego sprzętu. To po pierwsze. Po drugie, skoro zaplanowaliście państwo wydatki w kwocie 3 mln 800 tys. zł, to rozumiem, że macie państwo również koncepcję, jakie dyscypliny sportu będą w przyszłym roku preferowane przy tych zakupach.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#WojciechKudlik">Pragnę uspokoić pana posła Tadeusza Tomaszewskiego i stwierdzić, że ten sprzęt jednak trafia do nowych środowisk. Możemy to stwierdzić na podstawie analizy tylko tego jednego programu, czyli programu zaopatrywania w sprzęt. Aktualnie w Ministerstwie Edukacji Narodowej i Sportu prowadzimy centralny rejestr uczniowskich klubów sportowych. W rejestrze tym zapisujemy również inne kluby zajmujące się sportem dzieci i młodzieży, głównie te, które składały wnioski o pomoc w postaci sprzętu sportowego. W wykazie miast i miejscowości, który jest zawarty w tym rejestrze, figuruje już około 4 tys. miast i miejscowości z terenu 372 powiatów. W ramach potwierdzenia, że ten program jednak się rozwija, pragnę stwierdzić, że od listopada 2001 r. do końca września 2002 r. do tego wykazu miejscowości dopisano 115 nowych nazw. Przeważnie są to małe ośrodki, bowiem w większych miastach funkcjonuje po kilka, a nawet po kilkanaście uczniowskich klubów sportowych. Obecnie zarejestrowanych jest około 8060 takich klubów. W okresie od 1 czerwca do 1 października br. w rejestrze tym zapisano 150 całkowicie nowych UKS, takich które dotychczas się do nas nie zgłaszały. W większości są to kluby, które zostały założone niedawno, przeważnie w tym roku. Rysuje się pewna interesująca tendencja, bowiem oprócz województw, na których terenie działa najwięcej tych klubów, czyli mazowieckiego, wielkopolskiego, małopolskiego i śląskiego, we wspomnianym okresie bardzo aktywne okazały się województwa: lubelskie, podlaskie i podkarpackie, czyli te które charakteryzują się wysokim wskaźnikiem bezrobocia i nie zaliczają się do bogatych województw. W województwach lubelskim i podlaskim w ciągu ostatnich 2 lat powstała cała sieć uczniowskich klubów sportowych, które noszą nazwę - uczniowskie ludowe pożarnicze kluby sportowe. One powstają na bazie ochotniczych straży pożarnych przy współpracy z działaczami Zrzeszenia Ludowe Zespoły Sportowe. Ich bazą lokalową często są obiekty gminne takie jak świetlice, remizy i domy kultury. Te kluby nie posiadają żadnego sprzętu. Niektóre z nich funkcjonowały już wcześniej i one otrzymały jakiś sprzęt, natomiast pozostałe kluby - jest ich około 70 - do tej pory nie otrzymały żadnego sprzętu. W tym roku rozdzielaliśmy tzw. sprzęt ogólnorozwojowy, który był przeznaczony dla UKS działających przy szkołach podstawowych albo przy gimnazjach. Takie kluby stanowią około 80% ogólnej liczby UKS. Rozdzieliliśmy 100 kompletów sprzętu ogólnorozwojowego, ponieważ chodziło o wykazanie, jaka jest liczba klubów oczekujących. Klubów, które nie otrzymały sprzętu jest dwukrotnie więcej niż tych, które go otrzymały. Mówię o klubach, które składały wnioski tylko o przydział sprzętu ogólnorozwojowego. Żądaliśmy dołączania do wniosków opinii władz wojewódzkich, względnie powiatowych, ZLZS lub Szkolnego Związku Sportowego. Do wszystkich wniosków były dołączone te opinie. Sprzęt mogło otrzymać tylko 100 klubów. Nasuwa się prosty wniosek, że istnieje potrzeba, by w następnym roku kontynuować ten program i nadać mu właśnie kierunek polegający na wyposażaniu klubów w sprzęt ogólnorozwojowy. Ten rodzaj sprzętu powinien być podstawowym wyposażeniem przekazywanym UKS. Wydaje się bowiem, że w tych klubach powinna być przede wszystkim realizowana działalność nakierowana na rozwój ogólnej sprawności fizycznej. Oczywiście istnieją również kluby, które się specjalizują w konkretnych dyscyplinach sportu. Powinny one otrzymywać sprzęt specjalistyczny, ponieważ dla wielu klubów jest to jedyna szansa, by w ogóle otrzymać jakikolwiek sprzęt z jakiegokolwiek innego źródła.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#WojciechKudlik">Często z tych środowisk wywodzą się wielkie talenty sportowe. Może to nie jest zbyt widoczne na tym początkowym etapie, ale często okazuje się, że wybitni sportowcy mają swoje korzenie w UKS. W większości przypadków sprzęt, który był przekazywany za pośrednictwem 16 polskich związków sportowych oraz 4 stowarzyszenia kultury fizycznej o zasięgu ogólnokrajowym, trafił do nowo powstałych uczniowskich klubów sportowych. Wszystkie kluby trenujące zapasy, dżudo i karate, a także unihokej i sporty wrotkarskie to kluby nowo powstałe. W koszykówce i lekkiej atletyce nowe kluby stanowią 30%. W narciarstwie stanowią one 50%, a reszta sprzętu posłuży do doposażenia klubów już funkcjonujących. Około 60% wspomnianego sprzętu ogólnorozwojowego trafia do klubów nowych. Reszta jest przekazywana jako doposażenie do klubów, które otrzymały wcześniej po jednym komplecie sprzętu. Z przykrością musieliśmy wiele wniosków odłożyć na później, jako że po prostu zabrakło dla nich sprzętu. Nie dawaliśmy sprzętu klubom, które już wcześniej go otrzymywały, natomiast wybieraliśmy między klubami, które dostały tylko jeden przydział albo nie dostały nic. Z pewnością warto kontynuować ten program. Pieniędzy na pewno jest za mało w stosunku do potrzeb. W takich dyscyplinach jak piłka nożna - 80% sprzętu trafiło do nowych klubów - bardzo rygorystycznie przestrzega się zasadę, że żaden klub nie otrzymuje dwukrotnie sprzętu, mimo, że są kluby świetnie działające, które mogłyby ten sprzęt otrzymać. W tym roku przekazaliśmy 70 kompletów sprzętu piłkarskiego, ale pozostało jeszcze 300 klubów, które spełniają warunki, ale sprzętu nie otrzymały. Ta kolejka robi się coraz dłuższa.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszTomaszewski">Ta wyczerpująca informacja potwierdza zasadność mojej troski o to, by na to zadanie było więcej środków finansowych niż zaplanowano. Zapotrzebowanie na sprzęt jest jednak bardzo duże. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#EugeniuszKłopotek">Chciałbym podzielić się z państwem smutną i zarazem prowokującą refleksją. Jeżeli spojrzymy 12–13 lat wstecz, to okaże się, że w budżecie państwa na kulturę fizyczną przeznaczano 0,5%. Obecnie jest to zaledwie 0,07%. Nawet jak dodamy do tego środek specjalny - na szczęście go mamy - to wychodzi nam zaledwie 0,3%. Powiem państwu wprost - nie gniewajcie się, bo ta uwaga również mnie dotyczy - że to nie wystawia dobrego świadectwa nam wszystkim, tak politykom jaki i działaczom sportowym, ponieważ pozwoliliśmy na ten dramatyczny spadek nakładów budżetowych na kulturę fizyczną i sport. Niedawno zapoznałem się z założeniami programu rozwoju sportu polskiego do 2012 r. przygotowywanymi przez MENiS. Jesteśmy tak ambitni, że do poziomu 0,5% chcemy dojść za lat 10. Oznacza to, że w 2012 r. chcemy wrócić do poziomu sprzed 22 lat. Taka jest sytuacja polskiego sportu. Możemy tutaj opowiadać sobie o różnych działaniach i przedsięwzięciach, tymczasem lekarze biją na alarm, podobnie jak komisje poborowe, bo oto polska młodzież i polskie dzieci po prostu są nieprzygotowane fizycznie i sportowo. Wszystko to krzywe, pokraczne, niewydolne itd. My sobie tak tutaj opowiadamy, opowiadamy, opowiadamy aż za chwilę uśniemy, a sportu polskiego nie będzie. Posłużę się prostym przykładem. Panie ministrze, otóż w tych założeniach dotyczących rozwoju polskiego sportu zawarta jest propozycja nakładów budżetowych. O ile dobrze pamiętam, to w tych założeniach pisze się, że nakłady na sport w roku 2003 mają wynieść 0,13% wydatków budżetu państwa, tymczasem my z 0,65% wchodzimy na poziom 0,68. Tak więc, albo będziemy się trzymać jednych założeń i planować to realnie, albo znowu będziemy uprawiać radosną twórczość, jaką niejednokrotnie uprawialiśmy w obszarze kultury fizycznej. Nie wspomnę o tych nieszczęsnych dodatkowych godzinach wychowania fizycznego, których wprowadzenie jest z roku na rok odkładane. Czasami mam wrażenie, że w ostatnich dwóch latach tak naprawdę nie wykonaliśmy w 100% żadnego programu, a nawet w 80%. Przypominam choćby kwestię sal gimnastycznych itd. Nie będę już się odnosił - nie mogłem być obecny podczas pierwszego dzisiejszego posiedzenia - do odpowiedzi na dezyderat nr 2 Komisji. Czasami to już się nawet odechciewa zabierać głos i ostro stawiać pewne kwestie.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BogusławWontor">W pełni podzielam opinie przedstawione w koreferacie pana posła Tadeusza Tomaszewskiego. Sądzę, że pan poseł wyraził odczucia nas wszystkich. Osobiście skupię się na sporcie wszystkich dzieci. Podzielam pogląd pana posła Tadeusza Tomaszewskiego, że program „Animator sportu dzieci i młodzieży” raczej jest realizowany tam gdzie już funkcjonują elementy systemu sportu dzieci i młodzieży. Myślę, że obecnie, dopóki nie zmieni się ogólna sytuacja, nie ma innej możliwości. Jest naturalne, że kluby starają się uczestniczyć we współzawodnictwie sportowym, bowiem dzięki temu zdobywają punkty, a zatem również środki finansowe. Jeżeli nie wypracujemy czegoś innego, to trzeba sobie dzisiaj powiedzieć, że to o czym marzy pan poseł Tadeusz Tomaszewski nie będzie możliwe do zrealizowania. Uniemożliwi to obecne podejście do sportu wszystkich dzieci. Nie będę powtarzał tego, co mówił pan poseł, ale zadam proste pytanie - ile procent środków na sportowe wakacje zostało przeznaczone dla polskich związków sportowych, a ile dla pozostałych podmiotów, chociażby dla interdyscyplinarnych wojewódzkich stowarzyszeń sportowych. Z tej informacji będzie jasno wynikało, że te pieniądze są przeznaczane na sport kwalifikowany dzieci i młodzieży. W tych założeniach jest wyraźnie napisane, że organizacja akcji letniej skierowana jest do dzieci i młodzieży z klubów sportowych. Powstaje pytanie, co z pozostałymi dziećmi i młodzieżą? Po co wpisujemy to w upowszechnianie, skoro chodzi o sport kwalifikowany. Myślałem, że kwestia programu „Sport wszystkich dzieci i młodzieży” jest dawno wyjaśniona, tymczasem na początku założeń czytamy: „Program sportu dzieci i młodzieży” opracowany w 1994 r. skierowany jest do uczniowskich klubów sportowych oraz innych stowarzyszeń kultury fizycznej. Proszę mi powiedzieć, czy program ten mogą realizować stowarzyszenia nie będące stowarzyszeniami kultury fizycznej? Wydaje mi się, że jednomyślnie wypowiadaliśmy się na ten temat. Czas, by mentalność resortu w tej kwestii się zmieniła. Mam jedną uwagę pod adresem pani dyrektor Barbary Wybraniec-Lewickiej. Stwierdziła pani, że resort wspiera kulturę fizyczną innymi środkami. Prosiłbym o konkretne przykłady, bo ja takich przypadków nie znam. Pieniądze z budżetu MENiS przeznaczone dla różnych stowarzyszeń były kierowane praktycznie tylko na letni wypoczynek, bo tych pieniędzy jest bardzo mało. Na kolejny rok również nie zaplanowano ich zbyt wiele, tak więc MENiS nie wspiera finansowo nic poza letnim wypoczynkiem dzieci i młodzieży. Trudno zatem mówić, że jeszcze jakieś środki resortowe trafią na cele związane z upowszechnianiem sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#WacławHurko">Chciałbym przedstawić państwu krotką informację na temat programu „Organizator imprez sportowo-rekreacyjnych w środowisku wiejskim”. Przypominam, że koncepcja tego programu rodziła się również na posiedzeniu tej Komisji przy okazji oceniania innych programów, w tym programu upowszechniania kultury fizycznej w środowisku wiejskim. Koncepcja ta zrodziła się dlatego, że trzeba było podjąć działania mające na celu wprowadzanie w życie innych programów. Chodzi o program „Animator sportu dzieci i młodzieży”, a także inicjatywy, które zostały zapisane ustawowo. Na przykład w ustawie o kulturze fizycznej jest zapisana kwestia powoływania samorządowych rad sportu, tak na szczeblu powiatowym jak i gminnym. Kolejna inicjatywa zapisana ustawowo to kwestia rejestracji stowarzyszeń zwykłych w starostwach, na podobnych zasadach jak rejestruje się uczniowskie kluby sportowe. Jako ZLZS jesteśmy szczególnie zainteresowani tą drugą sprawą, ponieważ w naszej strukturze na ponad 8 tys. stowarzyszeń -w tym ponad 3 tys. klubów z osobowością prawną - ponad 6 tys. to stowarzyszenia zwykłe, które często borykają się z problemami ustawowymi dotyczącymi funkcjonowania w obszarze kultury fizycznej. One nie mają możliwości udziału we współzawodnictwie sportowym dzieci i młodzieży oraz możliwości uczestnictwa w systemie państwowym sportu polskiego. Omawiana koncepcja zmierza do tego, by na szczeblu powiatu, a jeżeli będzie to możliwe i stosowne inicjatywy wyjdą ze strony wójtów, to również na szczeblu gminy, będziemy powoływać organizatora imprez sportowo-rekreacyjnych i turystycznych, którego jednym z zadań byłaby bliska współpraca z radami sportu. Osoba ta zajmowałaby się również rejestracją stowarzyszeń. Przypominam, że wśród kompetencji i zadań samorządowych rad sportu zapisane zostały dosyć poważne kwestie, na przykład opiniowanie budżetu jednostki samorządu terytorialnego, w zakresie kultury fizycznej, a także opiniowanie kalendarza imprez sportowych na terenie danego samorządu. W tym kontekście niezbędne jest funkcjonowanie osoby, która koordynowałaby również funkcjonowanie tychże rad sportu. W czerwcu br. zaprezentowaliśmy tę koncepcję starostwom. Do dzisiaj otrzymaliśmy od prawie 150 starostw odpowiedzi, w których starostwa nie tylko pozytywnie reagują na tę inicjatywę, ale również deklarują środki finansowe na zatrudnienie takiego organizatora, licząc nawet na wdrożenie tego programu już od września 2003 r. Przygotowaliśmy już precyzyjne rozpisanie tego programu i wysyłamy je do starostw, by zadeklarowali w sposób wiążący określone sumy na podobnej zasadzie jak w przypadku programu „Animator sportu dzieci i młodzieży”. Liczymy na przychylność MENiS i na to, że resort zaangażuje takie same środki, jakie będą proponowane ze strony samorządów. Organizatorów sportu miałoby być na razie 150. Na uruchomienie tego programu od stycznia proponowaliśmy zaplanowanie kwoty 2,5 mln zł, ale żeby odpowiedzieć na wiążące inicjatywy, które już wyszły od samorządów, potrzebna jest kwota około 1,5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#WacławHurko">Te działania miałyby charakter pilotażowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#MirosławDrzewiecki">Nikt już nie zgłasza chęci zabrania głosu, tak więc zaraz przejdziemy do tury odpowiedzi na postawione kwestie. Chciałbym jeszcze tylko zwrócić uwagę na kwestię wydatków na administrację. W roku przyszłym mają one wynieść 10 mln 892 tys. zł, natomiast w roku poprzednim te wydatki były niższe. Zastanawia mnie podział wydatków na administrację. Wygląda on tak, że w ramach MENiS jest to kwota 6 mln 623 tys. zł, natomiast po stronie Polskiej Konfederacji Sportu jest to 4 mln 270 tys. zł. Przypominam, że PKS płaci około 1 mln 400 tys. zł czynszu, co oznacza, że wydatki na administrację faktycznie wyniosą około 2 mln 800 tys. zł. Powstaje pytanie, skąd taka dysproporcja wydatków na administrację między dwoma instytucjami, które powstały z po likwidacji UKFiS? Proszę o wyjaśnienie tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Przygotowaliśmy bardzo szczegółowy materiał dla Komisji i zawiera on wykaz wszystkich wyjazdów wakacyjnych, które się odbyły oraz wszystkich organizatorów. Ten materiał będzie chyba wkrótce omawiany na forum Komisji. Będzie z niego jasno wynikało, ile i jakie organizacje organizowało te obozy. Realizowaliśmy aż cztery programy sportowych wakacji dla 4 tys. dzieci i młodzieży, choć wydawało nam się, że realizowany jest jeden taki program. Pan poseł zwrócił uwagę na fakt, że mówimy o jakimś udziale środków z budżetu MENiS. Uważam, że 1 mln 200 tys. zł na sportowe wakacje to również nie jest mała kwota. To były dwutygodniowe wyjazdy dla dzieci z różnych środowisk. Padło pytanie dlaczego na te turnusy jeżdżą dzieci z UKS. Otóż dlatego, że powstaje pewna luka...</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#BogusławWontor">Przepraszam, ale ja pytałem o to, jakie było wsparcie finansowe MENiS poza środkami na sportowe wakacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Nie dysponuję jeszcze tegorocznym sprawozdaniem, natomiast zapewne te środki były na poziomie planu na rok 2003, czyli kwoty około 1 mln 700 tys. zł. Wspomnę jeszcze, że resort dofinansowywał również turystykę dzieci i młodzieży, a więc formę aktywnego wypoczynku. W tym zakresie realizowany jest również program międzyresortowy. Widzę, że pan poseł się uśmiecha. Zdaję sobie sprawę, że członkowie Komisji uważają, że to jest kropla w morzu.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#MirosławDrzewiecki">Dojdziemy zaraz do tego, że będziemy również mówili o tym, że dzieci chodzą do kina.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#BarbaraWybraniecLewicka">Może niepotrzebnie wspomniałam o środkach na turystykę, ale chciałam pokazać, że są jeszcze inne środki, które w jakimś stopniu dopełniają te zasadnicze kwoty. Podawałam przykład owego programu wspierania inicjatyw sportowych dla dzieci i młodzieży na terenach zagrożonych bezrobociem strukturalnym. Na ten cel przeznaczona jest nieduża kwota 400 tys. zł. Zobaczymy jak to będzie funkcjonowało, w każdym razie realizowany jest taki pilotażowy program. Na wspieranie aktywności ruchowej dzieci i młodzieży w ramach budżetu MENiS przeznacza się 65 tys. zł. Jesteśmy przyzwyczajeni do rozmowy o wielkich kwotach...</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MirosławDrzewiecki">W przypadku sportu nigdy nie mówimy o wielkich pieniądzach.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MirosławDrzewiecki">Dyrektor w MENiS Barbara Wybraniec-Lewicka Chodzi mi o to, że kwoty w dziale - oświata i wychowanie, w części 30, są bardzo skromne w porównaniu z kwotami zaplanowanymi w dziale - kultura fizyczna i sport. Te kwoty jednak występują i chciałam to pokazać, żebyście panowie posłowie o tym wiedzieli. To nie są środki przeznaczone na sportowe wakacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#BogusławWolwowicz">Mam podobny pogląd jak pan poseł Tadeusz Tomaszewski na temat środka specjalnego. Dylematy, które pan poseł przedstawił znamionują również mój sposób myślenia. Sądzę, że dobrze się stało, że pan poseł przedstawił środek specjalny w kontekście trzyletniego okresu, a więc od roku 2000 do planu na rok 2003. Rzecz w tym, iż właśnie w tym momencie pojawiły się problemy, ponieważ brakuje nam 15 mln zł, ale z drugiej strony należy również pamiętać, że w tym okresie sport młodzieżowy znacznie powiększył swój potencjał. Podczas ostatniego posiedzenia Komisji chwalony był system organizacyjny sportu młodzieżowego, a także sposób realizacji programów oraz osiągnięcia sportu młodzieżowego, również w kontekście przygotowań olimpijskich. W tym też kontekście utworzyliśmy ów pomost w postaci olimpijskiej kadry C, która jest integralną częścią szkolenia młodzieży uzdolnionej sportowo. Sfera szkolenia juniorów została poszerzona o sferę szkolenia młodzieżowca. Odpowiadając na pytanie pana posła Tadeusza Tomaszewskiego dotyczące publicznych i niepublicznych szkół mistrzostwa sportowego, pragnę stwierdzić, że szkoły niepubliczne to obecnie wyłącznie placówki zajmujące się grami zespołowymi. Grupujemy tam w zasadzie tylko reprezentacje kraju w poszczególnych dyscyplinach sportu. W tym kontekście te nakłady nie są już tak wysokie, bo gdybyśmy chcieli szkolić tych zawodników w układzie wojewódzkim i potem centralizować reprezentację, to według symulacji koszt takiego systemu byłby wyższy. Publiczne szkoły mistrzostwa sportowego chcemy związać ze środkami samorządowymi. Pieniądze te będą przekazywane wojewódzkim interdyscyplinarnym stowarzyszeniom kultury fizycznej. Sądzimy, że szkoły interdyscyplinarne umożliwią osiąganie lepszych efektów szkoleniowych. Środki na szkolenie wojewódzkie pozostawiamy na tym samym poziomie, ale w tej chwili dokonujemy tzw. montaży programowych, razem z polskimi związkami sportowymi, czego przykładem są działania podejmowane w ramach szermierki. Pan prezes Adam Lisowski może potwierdzić, że dzięki tym środkom organizowane są szkolenia pod nadzorem i z inicjatywy Polskiego Związku Szermierczego. Trenerzy szkolenia wojewódzkiego przyjeżdżają ze swoimi zawodnikami i wspólnie odbywają wspomniane szkolenia. To samo dzieje się w przypadku wielu innych dyscyplin sportu. Jest to jakby takie panaceum na niedobory finansowe, które obecnie występują. W przyszłym roku nastąpi znaczny spadek środków w budżecie Polskiej Konfederacji Sportu przeznaczone na kadrę C, ale nie tylko, bowiem będziemy mieli olbrzymie kłopoty z wysłaniem - tego nie podkreślił pan prezes Zbigniew Pacelt - zawodników na mistrzostwa świata i mistrzostwa Europy juniorów. W związku z tym apeluję do panów posłów, by dali przyzwolenie na bardziej elastyczne potraktowanie środka specjalnego, tak żebyśmy mogli 15 mln zł przeznaczone na dopełnienie owego niedoboru przeznaczyć na realizację programów szkoleniowych dla naszej najzdolniejszej młodzieży i zarazem bezpośredniego zaplecza kadry olimpijskiej. Pan poseł Eugeniusz Kłopotek poruszył temat założeń strategii rozwoju sportu. Pragnę stwierdzić, że ten dokument był sporządzony przez zespół pracowników UKFiS i był datowany 30 czerwca 2002 r. Kolejnym posunięciem było rozesłanie projektu dokumentu, a więc założeń, do 120 organizacji i stowarzyszeń sportowych, a także do niekwestionowanych autorytetów w tej dziedzinie. Zebraliśmy w ten sposób bardzo dużą liczbę opinii i postulatów. W tej chwili pojawia się jakby nowe ujęcie, ale już nie założeń strategii, tylko samej strategii. Zostało to ujęte w bardzo skondensowanej formie ośmiu celów strategicznych. Dotyczy to również kwestii środków finansowych. Pragnę stwierdzić z satysfakcją, że nasze myślenie zmierza w tym samym kierunku, co myślenie pana posła Eugeniusza Kłopotka.</u>
<u xml:id="u-38.1" who="#BogusławWolwowicz">Jeżeli założenia rządu są takie, że do roku 2012 powinniśmy osiągnąć 80% poziomu rozwoju średniego kraju członkowskiego Unii Europejskiego, to należy to przełożyć również na sport, co oznaczałoby że wskaźnik procentowy nakładów budżetowych na kulturę fizyczną i sport również byłby na poziomie standardów europejskich, czyli w granicach 2–3%. Nie będziemy więc zastanawiali się nad ułamkami procentów, tylko osiągniemy wspomniany standard.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#MirosławDrzewiecki">Panie dyrektorze, prosiłbym, żebyśmy chodzili po ziemi. Pan przed chwilą powiedział, że w 2012 r. osiągniemy 80% poziomu rozwoju średniego kraju europejskiego, ale z tego, co pan poseł Eugeniusz Kłopotek powiedział na temat niegdysiejszych nakładów na kulturę fizyczną wynika że byliśmy już w Europie, tylko nas stamtąd wyprowadziliście. Nie roztaczajmy już tych perspektyw na przyszłość, tylko zajmujmy się rokiem 2003.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#EugeniuszKłopotek">Panie dyrektorze, obawiam się tylko jednej rzeczy, mianowicie, że nawet to zakładane 0,5% w roku 2012, przy takim starcie, jaki teraz mamy, po prostu będzie nierealne. Nie przebijemy się z naszymi potrzebami finansowymi. Nakłady budżetowe na kulturę fizyczną i sport spadały przez lat 13 i podejrzewam, że nadal się nie przebijemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#BogusławWolwowicz">Ale czy do 0,5% mamy dochodzić metodą minimalnych kroków w górę, czy też szybkiego dostosowania do generalnych standardów. Na tym polega problem. Uważam, że należy realizować to drugie.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MirosławDrzewiecki">Będziemy o tym dyskutowali, wtedy, gdy będziemy debatowali nad programem rozwoju sportu do 2012 r., natomiast dzisiaj interesuje nas projekt budżetu na rok 2003.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#BogusławWolwowicz">Tak, ale się została poruszona szersza kwestia i starałem się do niej odnieść.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MirosławDrzewiecki">Uprzejmie proszę o odpowiedzi na kolejne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#TeresaMiller">Chciałabym scharakteryzować kwotę wydatków z działu - administracja publiczna w części - MENiS. Wydatki te wynoszą 6 mln 623 tys. zł. Jeżeli chodzi o etaty kalkulacyjne związane ze sportem, to jest ich 87.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MirosławDrzewiecki">Jeżeli zsumujemy to z etatami kalkulacyjnymi w ramach administracji publicznej w Polskiej Konfederacji Sportu, to otrzymamy 123 etaty. Dzięki reformie udało nam się zwiększyć zatrudnienie o 30 etatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#TeresaMiller">W roku 2002 w UKFiS było 119 etatów kalkulacyjnych. Te etaty były podstawą do naliczenia funduszu płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MirosławDrzewiecki">Chodzi mi o proporcje. Zadam teraz dodatkowe pytanie. Otóż poprzednio sytuacja wyglądała tak, że budżet UKFiS w tym dziale wynosił 9 mln 926 tys. zł. Urząd płacił 2 mln 400 tys. zł za czynsz, co oznacza, że wszystkie koszty administracji zamykały się kwotą 7,5 mln zł. Obecnie Polska Konfederacja Sportu ma na administrację 2 mln 800 tys. zł - na poważne zadania realizowane przez 36 osób - natomiast MENiS zatrudnia znacznie więcej osób, otrzymuje dwa razy więcej pieniędzy, a zadań ma trzy razy mniej. Czegoś tu nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#TeresaMiller">Rzeczywiste zatrudnienie w resorcie wynosi 60 etatów.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MirosławDrzewiecki">To i tak jest o prawie 100% więcej niż w PKS. Porównujemy liczbę pracowników w dwóch departamentach MENiS, które zajmują się sportem z liczbą pracowników Konfederacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#EugeniuszKłopotek">Interesująca jest jeszcze inna kwestia. Jeżeli w tych dwóch departamentach MENiS liczba etatów kalkulacyjnych wynosi 87, a zatrudnionych jest 60 pracowników, to proszę mi powiedzieć, jaka jest średnia płaca specjalisty od sportu pracującego w MENiS, jaka jest płaca specjalisty będącego pracownikiem Polskiej Konfederacji Sportu.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MirosławDrzewiecki">Chodzi mi o ustalenie, czy więcej zarabia się w PKS, czy w MENiS. Może jest tak, że odkąd sport przyłączono do MENiS, to gratką jest pracować w MENiS.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AdamGiersz">Spróbuję wyjaśnić tę kwestię. Otóż średnia płaca w MENiS, w ramach części 25 - kultura fizyczna i sport, wynosi 2743 zł i 29 gr. Nie sądzę, by była ona szokująco wysoka.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MirosławDrzewiecki">Ale czy to jest kwota na zatrudnioną osobę, czy na etat kalkulacyjny? Bo to jest zasadnicza różnica, czy kwota na płace rozkłada się na 87 czy może na 60 osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#AdamGiersz">To jest kwota przypadająca na każdy etat kalkulacyjny, a jest ich 87.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#EugeniuszKłopotek">Czyli to wynagrodzenie jest w rzeczywistości trochę wyższe.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#AdamGiersz">Tak, ponieważ rzeczywiste zatrudnienie jest niższe niż 87.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#MirosławDrzewiecki">To znaczy, że obecnie średnia płaca wynosi około 4200 zł. Ile wynosi średnia płaca w Polskiej Konfederacji Sportu?</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#BogusławWontor">Panie przewodniczący, podejrzewam, że mówiąc o 60 osobach zatrudnionych w MENiS mówi się tylko o pracownikach merytorycznych, ale oprócz nich w ramach owych 87 etatów są również zatrudnione osoby, które nie są pracownikami merytorycznymi - tak samo było w przypadku UKFiS. Stąd bierze się ta różnica, bo nie wierzę w to, żeby tych pracowników rzeczywiście było mniej, natomiast przypuszczam, że te pozostałe 27 osób to pracownicy nie związani bezpośrednio z kulturą fizyczną, ale pracujący na rzecz kultury fizycznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#MirosławDrzewiecki">Dziękuję panu posłowi za pomoc, ale nie chodzi o to, czy tam pracuje za dużo osób. Zatrudnienie jest pewnie zgodne z potrzebami i tego nie kwestionuję. Kwestionuję natomiast podział liczby pracowników między MENiS a Polską Konfederację Sportu. Ten podział jest niepokojący. Jeżeli Konfederacja dysponuje kwotą 2 mln 800 tys. zł - odjąłem środki na czynsz - to coś się tutaj nie zgadza. Polska Konfederacja Sportu miała się zajmować sportem w sposób profesjonalny, bo pracują w niej fachowcy w tej dziedzinie. Wychodzi jednak na to, że tak naprawdę na sporcie znają się pracownicy MENiS, a nie PKS.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AdamGiersz">Chciałbym uporządkować tę kwestię. Otóż wydatki na administrację publiczną w kwocie 6 mln 323 tys. zł znajdują się w MENiS, natomiast 4 mln 270 tys. zł znajdują się w budżecie PKS. Jest to proporcja zgodna z podziałem kompetencji i zadań dokonanym między tymi dwoma instytucjami.</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#MirosławDrzewiecki">Pan prezes nie bierze jednak pod uwagę, że po odjęciu środków na zapłacenie czynszu, w budżecie PKS na administrację zostaje kwota 2 mln 800 tys. zł. Można zatem porównywać dopiero tę kwotę do kwoty 6 mln 623 tys. zł i wówczas otrzymamy realne proporcje. Wychodzi na to, że 65% to są zadania MENiS, a 35% to zadania PKS.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#BogusławWontor">Panie przewodniczący, chciałbym postawić wniosek formalny, żeby zobowiązać pana ministra, by na jedno z najbliższych posiedzeń Komisji przygotował wykaz tych etatów. Wtedy wszystko będzie jasne.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#MirosławDrzewiecki">Pan poseł ma rację. Dziękuję za ten wniosek formalny. Ten temat dzisiaj już zamykamy. Prosiłbym jednak o prawidłowe zrozumienie moich dzisiejszych pytań. Wcale nie uważam, że cokolwiek jest nie tak z tym zatrudnieniem, natomiast obawiam się, że pracownicy PKS zostali pokrzywdzeni w sensie płacowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#EugeniuszKłopotek">Jeszcze jedno zdanie. Faktem jest, że nie dysponuję dokładnymi danymi, zresztą państwo dzisiaj również nie potrafiliście ich przytoczyć, ale wygląda to trochę tak, jakby z tytułu upowszechniania kultury fizycznej w ramach MENiS, pracownicy specjaliści zajmujący się tymi zadaniami zarabiali, co najmniej 50% więcej niż specjaliści pracujący w PKS i zajmujący się sportem wyczynowym. Proszę mi jutro wykazać, że nie mam racji.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AdamGiersz">Przyjmujemy ten wniosek. Jutro przekażemy państwu te szczegółowe informacje.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MirosławDrzewiecki">Proszę również o dane na temat wynagrodzeń dyrektorów sportowych departamentów MENiS ora wiceprezesów PKS, tak żebyśmy mogli porównać, czy te relacje nie zostały wypaczone.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AdamGiersz">Myślę, że te płace są na zbliżonym poziomie.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#TadeuszTomaszewski">Otrzymamy jutro odpowiedź na te pytania. Myślę jednak, że resort edukacji umieścił część swoich kosztów stałych w części 25 - kultura fizyczna i sport. Z powodu wchłonięcia kultury fizycznej przez MENiS nie powinno przybywać pracowników merytorycznych. Przecież ta sama pani dyrektor nadal kieruje Departamentem Prawnym MENiS, mimo, że doszła kultura fizyczna. Właśnie o to chodziło, żeby włączając część 25, wraz z zadaniami do MENiS, nie tworzyć dla tej części nowej obudowy, bowiem zadania te powinny być realizowane przez istniejący już aparat. Musimy przyjrzeć się tej kwestii, bo jeżeli jest tak, że w zadania kultury fizycznej i sportu, w ramach części 25, wtłoczono koszty ogólne molocha MENiS, to my się temu sprzeciwiamy. W takim przypadku przesuniemy środki z administracji publicznej na działalność merytoryczną. To jest bardzo ważny moment, ponieważ rok 2003 to jest początek porządkowania tej sytuacji. Jeżeli raz to zaniedbamy, to już zostanie tak na zawsze. Poprzednio część tych kosztów również była nam pokazywana. Chodziło o niewielką kwotę 724 tys. zł. Została ona wydatkowana na wymianę okien oraz inne prace niezbędne do stworzenia warunków pracy osobom, które przeszły do MENiS z UKFiS. Nie możemy jednak akceptować tego, by część kosztów funkcjonowania molocha jakim jest cały resort edukacji narodowej i sportu, umieszczono w części 25, bo oto powstała ku temu okazja. Na administrację publiczną nie przeznaczono więcej środków, jak wynika z wyliczeń, które przedstawiła pani dyrektor, no to można przy okazji coś załatwić i odciążyć koszty administracji z tych dwóch pozostałych działów nadzorowanych przez resort. Na takiej zasadzie to się odbyło.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#EugeniuszKłopotek">Sądzę, że będzie trochę pracy dla Najwyższej Izby Kontroli przy sprawdzaniu, jak wyglądały te wszystkie podziały zadań, środków i pracowników między MENiS a PKS.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MirosławDrzewiecki">Martwi mnie, czy MENiS ma serce dla sportu po tej samej stronie, co Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#WojciechKudlik">Chciałbym zapytać pana posła Eugeniusza Kłopotka, czy uważa on, że w MENiS pracują gorsi specjaliści niż w PKS? Tak, by wynikało z pańskiej wypowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#EugeniuszKłopotek">Proponuję omówić to na korytarzu, panie dyrektorze, dobrze?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#WojciechKudlik">Przecież to są ludzie, którzy pracowali w UKFiS.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MirosławDrzewiecki">Zasada obowiązująca podczas obrad Komisji jest taka, że to posłowie zadają pytania, a nie goście. Od tego trzeba zacząć, ale rozumiem, że to ciekawość kazała panu dyrektorowi zadać to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#EugeniuszKłopotek">Pozwolę sobie jednak sprostować tę kwestię. Pan dyrektor źle zrozumiał moją wypowiedź. Postulowałem, żeby mi pewną rzecz udowodniono tudzież, żeby mnie wyprowadzono z błędu, bo na podstawie tego, co tu jest zapisane, czyli tych nieklarownych wyjaśnień, dochodzę do wniosku, że specjaliści od upowszechniania sportu zarabiają o co najmniej 50% więcej od specjalistów do spraw sportu wyczynowego. Nie powiedziałem, że ci pierwsi specjaliści są gorsi, tylko że więcej zarabiają.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#WojciechKudlik">W każdym razie można było odebrać wypowiedź pana posła tak, jak ja ją odebrałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MirosławDrzewiecki">Pan poseł Eugeniusz Kłopotek powiedział dokładnie tak, jak przed chwilą przytoczył. Na naszym posiedzeniu są obecni, tak pracownicy PKS, jak i pracownicy MENiS. Pragnę stwierdzić, że jedni i drudzy są nam bardzo drodzy, ponieważ zajmują się sportem. Dodam jednak, że byłoby bardzo niedobrze - rzecz nazwał po imieniu pan poseł Tadeusz Tomaszewski - gdyby moloch obracający grubymi miliardami uszczknął nam cokolwiek z tych naszych skromnych milionów.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#JanuszTatera">Emocje na sali rosną i obawiam się, żeby nie umknął naszej uwadze jeden bardzo ważny wniosek, który został podkreślony przez pana prezesa Zbigniewa Pacelta. Zwrócił on uwagę na fakt, że w tym projekcie budżetu brakuje 20 mln zł na przygotowania olimpijskie. Tak się składa, że dotychczas igrzyska się rozrastały, natomiast teraz Międzynarodowy Komitet Olimpijski stara się zmniejszyć liczbę uczestników igrzysk oraz olimpijskich dyscyplin sportu. Jest to bardzo trudny i długi proces. Takie cięcia miały dotyczyć już igrzysk Pekin 2008 i miano ich dokonać podczas najbliższej sesji MKOl w Meksyku, ale powstała taka wrzawa na świecie, że zmiany zostaną odłożone. Rzecz w tym, iż ze względu na rozrastanie się igrzysk, światowe federacje stosują zupełnie inne niż dotychczas systemy kwalifikacji. Owe 20 mln zł, o których dzisiaj mówimy, to są niezbędne pieniądze na to, żeby tylko móc ubiegać się o prawo startu w igrzyskach olimpijskich. Te kwalifikacji przede wszystkim przypadają na rok przyszły, a nie na rok 2004. System kwalifikacji do olimpiady w Atenach został inaczej zaprojektowany przez światowe federacje - w tej postaci zatwierdził go MKOl - niż wyglądał system kwalifikacji przed olimpiadą w Sydney. Nie twierdzę, że ta kwestia nam umknie, ale jeżeli te pieniądze nie trafią do polskich związków sportowych, to nie będzie możliwe podpisanie określonych zadań, czyli realizacja startów w kwalifikacjach. Może się zatem okazać, że nasza reprezentacja olimpijska w Atenach będzie bardzo nieliczna, ze względu na fakt, że zawodnicy nie uzyskają stosownych kwalifikacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MirosławDrzewiecki">Pragnę uspokoić pana prezesa, że ta sprawa nam nie umknęła. Pan poseł Tadeusz Tomaszewski zaraz poinformuje zebranych, jaka jest nasza propozycja na jutro. Wszyscy będziemy mieli czas do jutra na przemyślenie pewnych zagadnień. Skoro nie ma więcej zgłoszeń w dyskusji, to proszę pana ministra o zabranie głosu.</u>
<u xml:id="u-80.1" who="#MirosławDrzewiecki">Podsekretarz stanu w MENiS Adam Giersz :Przyłączając się do głosu pana sekretarza generalnego, pragnę wyrazić nadzieję, że kwestia wyrazić nadzieję, że kwestia wydatków dotyczących obsługi zadań sportowych nie przysłoni nam głównych problemów polskiego sportu. Podczas dzisiejszej dyskusji mówiliśmy również o tym, jak wielką rolę odgrywa sport. Próbujemy przy pomocy środków z budżetu centralnego załatwić wszystkie problemy polskiego sportu. Chodzi mi zarówno o sport dzieci i młodzieży - nie można nie doceniać jego pozytywnego znaczenia, chociażby w takich aspektach jak stan zdrowotności dzieci i młodzieży i przeciwdziałanie patologiom społecznym - jak i o sport wyczynowy. Mamy przecież zapewnić środki dla reprezentacji narodowych, ponieważ w grę wchodzi nasza narodowa duma, tożsamość oraz sam wynik osiągnięty w Atenach. O tym powinniśmy mówić i mieć tego świadomość. Tymczasem dzisiaj - takie jest moje zdanie - rozmawialiśmy głównie o sporcie dzieci i młodzieży. Uważam, że mamy w kraju niezły system sportu dzieci i młodzieży - nieźle zorganizowany i nieźle finansowany - w porównaniu do innych krajów. Niestety, katastrofa następuje w momencie wychodzenia przez najzdolniejszą młodzież z wieku juniora. Potwierdzają to wyniki sportowe, bowiem w kategorii juniorów jesteśmy w czołówce, natomiast w kategoriach seniorskich, w wielu z tych dyscyplin, nie odnosimy żadnych sukcesów. Problem polega na tym, jak stworzyć system przechodzenia od zdolnego juniora do mistrza olimpijskiego. To o tym powinniśmy rozmawiać. Jesteśmy silni w dyscyplinach, które nie posiadają innych źródeł finansowania poza budżetem centralnym. Te dyscypliny to kajakarstwo, szermierka, wioślarstwo, zapasy, podnoszenie ciężarów...</u>
<u xml:id="u-80.2" who="#MirosławDrzewiecki">Panie ministrze, z pewnością potrzebujemy więcej pieniędzy dla PKS.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#AdamGiersz">Ale skupiliśmy się dzisiaj na dyskusji o sporcie dzieci i młodzieży. to bardzo ważny temat i moim zdaniem sport dzieci i młodzieży powinien być domeną szkoły, poprzez zajęcia pozalekcyjne oraz sport szkolny. Będziemy jutro rozmawiali o czwartej godzinie wychowania fizycznego, która powinna być realizowana właśnie w formach pozalekcyjnych oraz w formie sportu szkolnego. Nie ma natomiast innej możliwości utrzymania sportu wyczynowego, dyscyplinach, w których jesteśmy mocni, niż dotacje z budżetu państwa. Nie mówię tutaj o grach zespołowych, które mogą się utrzymać ze środków sponsorskich. Mamy przed sobą pierwszy rok budżetowy, w którym następuje odwrócenie tendencji. Pisaliśmy optymistycznie, że może to będzie 0,13%. Przyznaję, że naiwnie. Środków jest jednak więcej niż w samym budżecie w tej części, ponieważ mamy jeszcze tę rezerwę w kwocie 15 mln zł, która pozwala odwrócić spadkową tendencję nakładów budżetowych na kulturę fizyczną i sport. Następuje wzrost z 0,06% do prawie 0,07%.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#EugeniuszKłopotek">Lepszy rydz niż nic.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#MirosławDrzewiecki">Zapowiedzi wicepremiera głosiły, że to jest strategia i budżet rozwoju.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AdamGiersz">Ciągle brakuje na realizację zadań w zakresie przygotowań olimpijskich kwoty 25 mln zł. Jeżeli nie będziemy mieli tej kwoty, to do Aten pojedzie bardzo skromna reprezentacja i będziemy się zastanawiali, kto ponosi winę za bardzo słabe wyniki naszej reprezentacji. Po prostu niewielu naszych sportowców zakwalifikuje się do igrzysk w roku 2003, który będzie decydujący o skali naszego udziału w olimpiadzie roku 2004. Panie pośle, ja miałem nadzieję na te 0,13%. Zostało 0,07%, ale chciałbym stwierdzić, że teraz kształt budżetu jest już w rękach pana posła i parlamentu.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#EugeniuszKłopotek">Zgadza się. Ma pan absolutną rację. Dlatego wziąłem na siebie część winy za sytuację finansową polskiego sportu. Rysuje się jednak pewna szansa. Otóż wszystko wskazuje na to, że w 2004 r. nie będziemy jeszcze w Unii, tak więc pieniądze z integracji europejskiej przesuniemy na sport.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#BogusławWontor">Panie ministrze, gwoli sprostowania pragnę stwierdzić, że nie krytykowałem systemu sportu dzieci i młodzieży. Uważam, że ten system bardzo dobrze funkcjonuje. Chodziło mi o upowszechnianie sportu, czyli o sport masowy, a nie o sport kwalifikowany. Mam jeszcze jedną uwagę do pana ministra. Mam nadzieję, że tutaj na str. 19 wystąpił tzw. chochlik drukarski. Z tego, co jest tutaj napisane można wywnioskować, że program „Sport wszystkich dzieci” jest adresowany tylko do stowarzyszeń kultury fizycznej. Jeszcze jedna kwestia. Podczas mojej pierwszej wypowiedzi zapomniałem powiedzieć o tym, że ja osobiście bardzo się cieszę, że za wybitne osiągnięcia w sporcie akademickim będą przyznawane ministerialne nagrody. Wyrażam również satysfakcję z powodu faktu, że była to sugestia Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży, z którą wystąpiła ona do resortu edukacji. Uważam za niezwykle cenne, że pan minister przychylił się do tej inicjatywy. Panie ministrze, rozumiem, że tamto stwierdzenie ze str. 19 to jest chochlik drukarski. Czy tak?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MirosławDrzewiecki">Proszę to ustalić po zakończeniu posiedzenia. Oddaję głos panu posłowi Tadeuszowi Tomaszewskiemu, który przedstawi konkluzję z dzisiejszych obrad oraz stanowisko prezydium Komisji, a także propozycje dotyczące jutrzejszych prac Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#TadeuszTomaszewski">Pierwszy podstawowy wniosek - innych nie było - sprowadza się do tego, że Komisja uwzględniając te wszystkie uwarunkowania wnosi o pozytywne zaopiniowanie projektu budżetu w części 25 i wnosi o zwiększenie o kwotę 20 mln zł środków na przygotowania olimpijskie przesuwając środki na ten cel z następujących rezerw celowych: - rezerwa nr 74, w kwocie 5 mln zł, - rezerwa nr 60, w kwocie 10 mln zł, - rezerwa nr 63, w kwocie 5 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#EugeniuszKłopotek">Gdyby pan poseł zechciał powiedzieć, co to są z rezerwy celowe.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#TadeuszTomaszewski">Nie chciałem już zabierać państwu czasu takimi szczegółami.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#EugeniuszKłopotek">Wolałbym jednak wiedzieć, bo to są za duże pieniądze. Nie chciałby, żeby któraś z tych rezerw była związana z rolnictwem.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#TadeuszTomaszewski">Sądzę, że mam wyczucie i wiem, czego pan poseł Eugeniusz Kłopotek pilnuje. Uspokajam, że te rezerwy nie są związane z rolnictwem, ani z integracją europejską. Odpowiadam zatem, że pozycja nr 60 to zobowiązania wymagalne Skarbu Państwa wobec osób niesłusznie represjonowanych za działalność na rzecz niepodległego państwa polskiego itd. Tam znajduje się kwota 192 mln 24 tys. zł i proponujemy jej zmniejszenie o 10 mln zł. Rezerwy celowe w pozycji 63 to środki na finansowanie Krajowego Biura Wyborczego. W tej pozycji zaplanowano 145 mln zł. Proponujemy zdjąć z niej 5 mln zł. W pozycji 74 - zakup środków transportu specjalnego, znajduje się 42 mln zł. Również w tym przypadku zdejmujemy 5 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MirosławDrzewiecki">Ta propozycja zapewnia nam dodatkowe 20 mln zł, natomiast pan minister mówił, że brakuje 25 mln zł. Ta kwota wynikała również z bardzo precyzyjnego wyliczenia przedstawionego przez pana prezesa Zbigniewa Pacelta. Przypominam, że to było 40 mln zł, z tym że jest już rezerwa celowa w kwocie 15 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#TadeuszTomaszewski">Źródło pokrycia dla przesunięcia pozostałych 5 mln zł wskażemy jutro. W celu spełnienia wymogów wniosku formalnego należy przedstawić źródła finansowania tych przesunięć, ale i tak z tym wnioskiem zmierzy się Komisja Finansów Publicznych. Jeżeli wykaże ona dobrą wolę, tak jak w zeszłym roku - przypominam, że w ubiegłym roku, w trakcie prac Komisji Finansów Publicznych zwiększono budżet kultury fizycznej o 10 mln zł - to i tak wskaże źródło finansowania według swojego uznania. Mam jeszcze uwagę do pań z resortu finansów. Otóż pani dr Zofia Springer również stawia znak zapytania, jeżeli chodzi o zapisanie kwoty w wysokości 15 mln zł, na przygotowania olimpijskie, w pozycji - rezerwy celowe, skoro jest to zadanie ustawowo przypisane polskiej konfederacji sportu. Powstaje pytanie, dlaczego nie można umieścić tej kwoty w budżecie instytucji, która realizuje to zadanie? Tak wygląda nasz kolejny wniosek, który zgłosimy podczas jutrzejszego posiedzenia. Kolejna sprawa, która jest do rozważenia, z tym że wymaga wyjaśnień, to cięcia w wydatkach administracji publicznej. Jeżeli po tych wyjaśnieniach okaże się, że 30 pracowników merytorycznych jest obsługiwanych przez 30 pracowników niemerytorycznych, to nie akceptujemy takiego stanu rzeczy. Muszą być zachowane jakieś zdrowe proporcje. Jeżeli chodzi o administrację publiczną oraz pozostałe wydatki, to zapewne zaproponujemy przesunięcia z tego działu oraz tego rozdziału na kulturę fizyczną i sport. Jeżeli chodzi o prośbę pana dyrektora Bogusława Wolwowicza o bardziej elastyczne podejście do środka specjalnego, zwłaszcza w kontekście wypełnienia owej luki w kwocie 15 mln zł, to oczywiście mamy odpowiedź. Będą zwiększone środki z Totalizatora Sportowego. Jesteśmy za tym, żeby trafiły one na szkolenie młodzieży uzdolnionej sportowo. Następna kwestia, która będzie wymagała przesunięć to program „Sportowe wakacje”. Jego realizacja musi kształtować się przynajmniej na poziomie tego roku, jeżeli chodzi o liczbę uczestników, a więc również kwota musi być podobna, bo nie słyszałem, by przewidywano zmianę stawki za osobodzień itd. Analogicznie traktujemy kwestię sprzętu sportowego. Pan naczelnik Wojciech Kudlik stwierdził wyraźnie, że zainteresowanie sprzętem jest ogromne. Są to zatem dwa programy - sportowe wakacje i zakup sprzętu sportowego dla UKS - które docierają wprost do znacznej grupy osób. Środki przesunięte z działu - administracja publiczna oraz z rozdziału - pozostałe wydatki, chcielibyśmy skierować na program upowszechniania sportu w środowisku akademickim oraz na program upowszechniania sportu w środowisku wiejskim. Wielkość tych przesunięć będzie oczywiście uzależniona od państwa odpowiedzi dotyczących kwestii wydatków na administrację. Chciałbym jeszcze prosić MENiS o przedstawienie następujących wyliczeń. Otóż pan minister wspomniał, że przedstawi jutro propozycje związane z czwartą godziną wychowania fizycznego. My mamy przygotowane ewentualne warianty innego zapisu niż ten, który przedstawił rząd. Jeden z tych wariantów polega na tym, że wprowadza się czwartą godzinę wf. od 1 września 2003, ale w czwartych klasach szkół podstawowych. Prosiłbym więc o przeprowadzenie wyliczeń, jakie koszty byłyby związane z wprowadzeniem takiego wariantu. Drugi wariant polega na tym, że od 1 września 2003 r. wprowadza się czwartą godzinę wf w czwartej i piątej klasie, natomiast od 1 września 2004 r. w klasach pozostałych. Chodzi o to, żeby nie zejść z tej ścieżki, która została wytyczona, tylko sukcesywnie wprowadzać te dodatkowe godziny wf., tak by dziecko, które przechodzi z czwartej do piątej klasy, miało od początku kolejnego roku szkolnego czterogodzinny program wf. Proszę o dostarczenie odpowiednich wyliczeń. Sami nie możemy ich sporządzić ponieważ nie mamy dostępu do informacji dotyczących szkół.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#MirosławDrzewiecki">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawach różnych? Nie stwierdzam. Spotykamy się jutro godz. 20.00. mam nadzieję, że wszystko pójdzie nam sprawnie. Wobec wyczerpania porządku dziennego zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>