text_structure.xml
21 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#KatarzynaPiekarska">Otwieram wspólne posiedzenie Komisji: Gospodarki oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka. W porządku dziennym mamy pierwsze czytanie rządowego projektu ustawy o europejskim zgrupowaniu interesów i spółce europejskiej, zawartego w druku nr 3314 oraz zmiany w składzie osobowym podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o przeciwdziałaniu niewypłacalności osoby fizycznej oraz o upadłości konsumenckiej, zawartego w druku nr 2668. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisje przyjęły zaproponowany porządek dzienny. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisje przyjęły porządek dzienny. Oddaję głos panu ministrowi, który uzasadnia projekt ustawy w imieniu ministra sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejGrzelak">Zacznę od kwestii oczywistej, ale, moim zdaniem, wprowadzi nas ona w klimat tej inicjatywy legislacyjnej. Otóż od 1 maja br. źródła prawa, wymienione w art. 87 konstytucji, doznały rozszerzenia. To znaczy od momentu, kiedy Polska stała się członkiem Unii Europejskiej, obowiązują nas też rozporządzenia - które mają wagę taką, iż ich unormowania skutkują bezpośrednio - oraz decyzje i dyrektywy. O decyzjach tutaj nie ma mowy, natomiast jeśli chodzi o wymienione przeze mnie akty prawne, to - jak wiadomo - na obszarze Unii obowiązuje rozporządzenie Rady z 1985 r. w sprawie Europejskiego Zgrupowania Interesów Gospodarczych, a ostatnio zaczęło obowiązywać rozporządzenie z 8 października 2001 r. w sprawie spółki europejskiej i do tego rozporządzenia ukazała się też dyrektywa. Należy to rozumieć w ten sposób, że - oczywiście - unormowania zawarte w obydwu rozporządzeniach skutkują bezpośrednio, ale nie zawierają one wszystkich regulacji umożliwiających funkcjonowanie w polskim porządku prawnym zarówno Europejskiego Zgrupowania Interesów Gospodarczych, jak i europejskiej spółki. W związku z tym konieczna stała się inicjatywa legislacyjna, która by uzupełniła unormowania owych rozporządzeń. Jednocześnie skoro dyrektywa ma taki charakter, że jest ona wskazówką dla państwa członkowskiego, aby uregulowało we własnym porządku prawnym kwestie zawarte w dyrektywie, czyli jej unormowania przeszczepiło na grunt państwa członkowskiego, to powstał obowiązek, żeby tego dokonać i stąd ta inicjatywa legislacyjna, która jest przedmiotem dzisiejszego posiedzenia. Przedłożony projekt ustawy o Europejskim Zgrupowaniu Interesów Gospodarczych i spółce europejskiej wprowadzić ma do polskiego porządku prawnego dwa nowe instrumenty prawne, nowe formy organizowania działalności gospodarczej, które mają na celu ułatwienie, zarówno polskim, jak i zagranicznym przedsiębiorcom w Polsce, podejmowanie i prowadzenie działalności gospodarczej w skali europejskiej. Cechą charakterystyczną Europejskiego Zgrupowania Interesów Gospodarczych, jak i spółki europejskiej jest bowiem możliwość przenoszenia siedziby pomiędzy państwami Unii i Europejskiego Obszaru Gospodarczego, bez konieczności uprzedniego rozwiązania podmiotu i likwidacji jego działalności w dotychczasowym państwie siedziby. Europejskie Zgromadzenie Interesów Gospodarczych oraz spółka europejska są zatem formami prawnymi, które umożliwiają prowadzenie działalności gospodarczej ponad granicami państw. Nie są to zatem twory o charakterze lokalnym, tylko twory organizacyjne, które obowiązują na całym obszarze Unii. Ponieważ z tworzeniem spółki europejskiej ściśle wiążą się regulacje prawne związane z jej pracownikami, zdecydowano, aby w przedłożonym projekcie dokonać jednocześnie wdrożenia przepisów dyrektywy Unii, o której już wspomniałem, uzupełniającej statut spółki europejskiej w odniesieniu do zaangażowania pracowników. Pozwoli to na zachowanie spójności regulacji prawnych. Do projektu ustawy zostało dołączone bardzo szczegółowe uzasadnienie proponowanych przepisów. Pozwolę sobie zatem przedstawić tylko najważniejsze kwestie regulacji, a także korzyści, jakie powinny one przynieść polskiej gospodarce. Europejskie zgrupowanie Interesów Gospodarczych jest jednostką organizacyjną mającą na celu ułatwienie rozwoju i zwiększenie skali działalności gospodarczej jego członków oraz poprawę wyników tej działalności. Proszę zwrócić uwagę na to, że to Europejskie zgrupowanie Interesów Gospodarczych jest raczej tworem organizacyjnym niż tworem gospodarczym Celem bowiem działalności tego zgrupowania nie może być dążenie do osiągania korzyści przez samo Europejskie Zgromadzenie Interesów Gospodarczych, ale przez przynoszenie zysków jego członkom. Członkami zaś tego zgromadzenia mogą być zarówno spółki, jak i inne jednostki organizacyjne i osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą, co pozwala na szerokie stosowanie tej formy przez wszystkie podmioty gospodarcze. Jedną z cech charakterystycznych tego zgrupowania jest regulacja, która przewiduje, że upadłość członka Europejskiego Zgrupowania Interesów Gospodarczych nie powoduje rozwiązania całego tego tworu organizacyjnego, ale jedynie ustanie członkostwa tego upadłego członka.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejGrzelak">Zatem nie ma takich konsekwencji, które są typowe dla spółek, że upadek jednego z wspólników powoduje, iż cała spółka zaczyna mieć problemy prawne, jako jednostka organizacyjna. Tutaj los członka nie decyduje o losie zgrupowania interesów gospodarczych. Należy również podkreślić, iż w projekcie skorzystano ze wszystkich możliwości, przewidzianych przez unijne rozporządzenie, zwiększenia atrakcyjności polskiej odmiany tego zgromadzenia, co powinno zaowocować zwiększeniem zainteresowania polskich przedsiębiorców oraz inwestorów zagranicznych tą formą działalności gospodarczej. Przykładowo wspomnę, że nie wprowadzono ograniczeń co do liczebności członków oraz co do możliwości udziału w zgromadzeniu pewnych kategorii osób fizycznych, spółek czy innych jednostek organizacyjnych. Ponadto przyjęto korzystne dla podmiotów gospodarczych rozwiązanie, że zarządcą może być osoba prawna, co stanowi novum na gruncie prawa polskiego. Ponieważ ujęta w rozporządzeniu konstrukcja prawna zgrupowania zbliżona jest najbardziej do polskich rozwiązań przewidzianych dla spółki jawnej, a rozporządzenie obliguje do określenia przepisów mających zastosowanie na gruncie prawa krajowego, to przyjęto, że do zgrupowania w Polsce będą miały zastosowanie przepisy przewidziane dla spółki jawnej. Oznacza to, że zgrupowanie interesów gospodarczych z siedzibą w Polsce będzie podmiotem nieposiadającym osobowości prawnej, do którego w odpowiednim zakresie stosować się będą przepisy Kodeksu spółek handlowych i innych ustaw, w tym ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, mających zastosowanie do spółki jawnej. Drugą nową instytucją, którą projekt ustawy wprowadza do polskiego systemu prawnego, jest spółka europejska. Stosownie do przepisów rozporządzenia spółka europejska musi mieć formę spółki akcyjnej. Rozporządzenie określa różne sposoby tworzenia spółek europejskich, których szczegółowe przedstawienie może mieć miejsce w toku dalszych prac nad projektowaną ustawą. Na szczególną uwagę zasługują przepisy dotyczące organów spółki europejskiej. Projekt ustawy, stosownie do wymogów rozporządzenie, wprowadza i wyraźnie rozgranicza dwa modele kierowania spółką. Określane są one jako system dualistyczny i system monistyczny. Założyciele spółki mogą wybrać jeden z tych systemów w statucie spółki. W systemie dualistycznym poza walnym zgromadzeniem akcjonariuszy występują dwa rozdzielone organy spółki: organ zarządzający i organ nadzoru. Jest to więc konstrukcja prawna znana w polskim prawie - rada nadzorcza i zarząd. Można powiedzieć, że system ten zbliżony jest do regulacji zawartej w polskim Kodeksie spółek handlowych. Natomiast całkowitą nowością na gruncie prawa polskiego jest system monistyczny, w którym zarządzanie i nadzór skupione jest w jednym organie zwanym radą administrującą. Takie rozwiązania funkcjonują we Francji i w Szwajcarii. Do spółki europejskiej z siedzibą w Polsce w zakresie nieuregulowanym w rozporządzeniu będą miały zastosowanie przepisy odnoszące się do spółki akcyjnej. Warto w tym momencie podkreślić, iż w projekcie ustawy przewidziano rozwiązania przewidziane fakultatywnie w przepisach rozporządzenia, a więc te rozwiązania, w których europejski prawodawca stwarzał możliwość wyboru. Te rozwiązania, które przyjęto w projekcie ustawy, powinny zwiększyć atrakcyjność dla inwestorów zagranicznych polskiej odmiany spółki europejskiej, a co za tym idzie prowadzić do zakładania większej liczby spółek europejskich z siedzibą w Polsce. Jednym z takich rozwiązań jest możliwość uczestniczenia w zakładaniu spółki europejskiej z siedzibą w Polsce, której zarząd znajduje się poza obszarem Unii Europejskiej i Europejskiego Obszaru Gospodarczego - np. spółki ze Stanów Zjednoczonych. Innym korzystnym rozwiązaniem przyjętym w projekcie ustawy jest przyznanie każdemu członkowi rady nadzorczej prawa do żądania od zarządu lub pracowników spółki europejskiej dokumentów, informacji i wyjaśnień. Niezależnie od przepisów rozporządzenia wpływ na tworzenie spółki europejskiej mają przepisy dyrektywy uzupełniającej statut spółki europejskiej, które określają niezbędny zakres zawarcia porozumienia z pracownikami spółek uczestniczących w tworzeniu spółki europejskiej. Chodzi o przepisy dyrektywy, które projekt ustawy w całości implementuje, co oznacza, że nie może się pojawić zarzut Komisji Europejskiej, iż dyrektywa nie została w całości przeniesiona, bo - jak wiadomo - przeniesienie jej w niepełnym wymiarze może się spotkać z postępowaniem przed Europejskim Trybunałem Sprawiedliwości. Dlatego też tutaj jest ona przeniesiona w całości. Przepisy dyrektywy - jak powiedziałem przeniesione w całości do projektu ustawy - mają na celu ochronę praw pracowników w uczestniczeniu w zarządzaniu spółką europejską. Spółka europejska nie może być zarejestrowana, jeżeli nie zostaną ustalone zasady zaangażowania pracowników.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#AndrzejGrzelak">Może do tego dojść w drodze porozumienia pomiędzy specjalnym zespołem negocjacyjnym a organami podmiotów uczestniczących w założeniu spółki. W razie niezawarcia takiego porozumienia stosuje się reguły modelowe przyjęte przez państwa członkowskie. Rozwiązania te mają na celu ochronę stosunków pracy oraz przeciwdziałają ograniczeniu praw pracowniczych. Jednym z obligatoryjnych elementów wspomnianego porozumienia jest powołanie organu przedstawicielskiego pracowników. Organ ten w spółce europejskiej będzie stanowił pewnego rodzaju odpowiednik europejskiej rady zakładowej, przewidzianej w ustawie z 5 kwietnia 2002 r. o europejskiej radach zakładowych. Nie bez znaczenia pozostaje fakt, że projektowane przepisy dotyczące zaangażowania pracowników w spółce europejskiej, zyskały, w toku konsultacji społecznych, szerokie poparcie organizacji związkowych. W przedkładanym projekcie ustawy zawarto także przepisy karne oraz regulacje nowelizujące obowiązujące ustawy niezbędne do wdrożenia prawa Unii Europejskiej. Szczególne znaczenie mają tutaj zmiany ustawy o Krajowym Rejestrze Sądowym, które pozwolą na rejestrację Europejskiego Zgrupowania Interesów Gospodarczych i spółki europejskiej. Kończąc chciałbym podziękować za szybkie podjęcie prac przez Sejm nad projektem ustawy. Wyrażam jednocześnie nadzieję, że sprawna kontynuacja tych prac pozwoli na wejście projektowanych przepisów w krótkim czasie. Na uwagę bowiem zasługuje fakt, że przepisy dotyczące Europejskiego Zgrupowania Interesów Gospodarczych obowiązują już w Unii od 1 stycznia 1998 r., a przepisy unijne regulujące tworzenie i statut spółki europejskiej weszły w życie 8 października br. Dlatego też uchwalenie przedkładanej ustawy jest zadaniem, które na pewno wskazuje na potrzebę podjęcia pilnych prac legislacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#KatarzynaPiekarska">Rzeczywiście, mamy mało czasu, bowiem do 19 listopada mamy zakończyć prace nad ustawą. Ponieważ projekt ustawy zawiera kilkadziesiąt artykułów, więc sądzę, iż zasadne będzie powołanie podkomisji celem dokładnego przyjrzenia się temu projektowi. Otwieram dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AdamSzejnfeld">Zabieram głos nie w ramach dyskusji, bowiem najpierw chciałbym uzyskać informacje od pana ministra, czy to jest projekt o jakiejś nadzwyczajnej pilności. Zwracam uwagę, że w Unii Europejskiej jesteśmy już od kilku miesięcy, a zmierzaliśmy do niej od 1991 r., więc wiedzieliśmy, co musimy dostosowywać, a co trzeba tworzyć. Ustawa ma 139 artykułów rozpisanych na 61 stronach i tworzy materię absolutnie nową. W tak błyskawicznym tempie - do 19 listopada - nie powinno się tworzyć prawa, które dotyczy znanych instytucji prawa w polskim systemie prawa, a cóż dopiero instytucji kompletnie nowych, nieznanych, które muszą być poznanie nie tylko przez posłów, ale ekspercko opracowane. Jest rzeczą absolutnie niepoważną i powinno być niedopuszczalne wysyłanie gdziekolwiek zleceń na wykonanie ekspertyzy w terminie krótszym niż 2–3 tygodnie. Nie będę odkrywał tajemnicy, jeśli powiem, że w większości osoby, które tu siedzą na sali, to pewnie nie wiedzą, o czym tak naprawdę ta ustawa jest. Dlatego chciałbym usłyszeć, czy jest jakieś uzasadnienie dla tak błyskawicznego tempa pracy. Chcę też podkreślić - po rozmowie z panią przewodniczącą - iż wcale nie zamierzamy nadać pracom takiego tempa, bo prace są zbyt poważne, żeby robić je „na kolanie” w ciągu kilku wieczorów. Powtarzam pytanie - czy jest uzasadnienie dla błyskawicznego tempa, bo jeżeli tak, to dlaczego projekt ustawy nie został skierowany do Sejmu z adnotacją, iż jest to projekt pilny i wymaga szczególnej ścieżki legislacyjnej?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejGrzelak">W tej ustawie przede wszystkim musi być zawarte dobre prawo. To jakby odpowiada na pytanie pana przewodniczącego, iż należy się nad nią uważnie pochylić. To założone tempo ma tylko wskazywać na to, że ta inicjatywa legislacyjna spotyka się z dużym zainteresowaniem podmiotów gospodarczych, które chciałyby, aby te regulacje weszły jak najszybciej w życie. Powtarzam jednak, że najważniejsze jest to, aby była to regulacja, która nikomu nie będzie szkodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#PiotrKrzywicki">Pytanie o charakterze zasadniczym: po co jest ten projekt ustawy i co rząd chce osiągnąć przedstawiając ten projekt ustawy? Jakie korzyści będą mieli przedsiębiorcy polscy i Polska, jeśli zostanie to przyjęte? Dołączam się do pytania pana przewodniczącego - dlaczego ma być takie ekspresowe i pilne tempo prac nad tym projektem? Z pobieżnego przejrzenia projektu widać, że on „wysadza z torów” szereg instytucji prawa polskiego, łącznie z przepisami Kodeksu handlowego, które są ugruntowane i mają czasami siedemdziesięcioletnią tradycję.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGrzelak">Racje, dla których ten projekt się pojawił, wyłożyłem dosyć dokładnie na początku, ale mogę je powtórzyć. Otóż od 1 maja br. obowiązują nas nie tylko ustawy i rozporządzenia krajowe, ale również rozporządzenia Unii Europejskiej bezpośrednio, natomiast dyrektywy w ten sposób, że należy je przeszczepiać na grunt polskiego porządku prawnego poprzez wydanie odpowiednich przepisów. W takiej sytuacji, po podpisaniu traktatu akcesyjnego, mamy obowiązek odnieść się do tych dwóch rozporządzeń, o których mówiłem, i dyrektywy, właśnie w takiej formie, jak jest tu przedstawiana. Wydaje się, że funkcjonowanie tego typu tworów ponadpaństwowych - czego dowodem jest owo zainteresowanie podmiotów gospodarczych, o czym mówiłem - prowadzi do odmiennego wniosku niż ten, który sformułował pan poseł. To nie tylko nie utrudni działania polskim podmiotom, które zechcą wziąć w tym udział - na zasadzie takiej, że staną się członkami tych dwóch instytucji organizacyjnych - ale nawet pomoże w prowadzeniu działalności gospodarczej.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarianStępień">Czy były przeprowadzane konsultacje ze związkami zawodowymi i przedstawicielami organizacji pracodawców, czyli przedstawicielami Komisji Trójstronnej? Jeżeli tak, to czy były opinie poszczególnych organizacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#AndrzejGrzelak">Konsultacje były przeprowadzone. Opinie też są.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MarianStępień">Dlaczego zatem nie mamy ich przed sobą?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AdamSzejnfeld">Panie pośle, bez względu na to, w jakim zakresie i kiedy rząd konsultował tę ustawę, to i tak na pewno projekt tej ustawy poddamy pełnej i szerokiej konsultacji. Dodam, że Komisja Gospodarki ma taką zasadę, że jeśli wpływa do nas projekt ustawy, to automatycznie w tym samym dniu wysyłamy do organizacji gospodarczych, partnerów społecznych, prośbę o zaopiniowanie i wyrażenie swego stanowiska, więc i w tym przypadku tak zrobimy. Rozumiem, że naturalnie, w trakcie prac podkomisji, członkowie podkomisji wyjaśnią szczegóły, czy konsultacja była przeprowadzona zgodnie z prawem itd. Proponuję, w imieniu połączonych prezydiów Komisji, byśmy dyskusję w pierwszym czytaniu zakończyli wnioskiem o powołanie podkomisji nadzwyczajnej, w której skład weszliby członkowie obu Komisji i rozpoczęli już dokładną, szczegółową pracę nad projektem ustawy. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam, że Komisje przyjęły tę propozycję. Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisje przyjęły wniosek o powołanie podkomisji nadzwyczajnej. Zgłoszono następujące kandydatury. Z Komisji Gospodarki: poseł Jerzy Budnik (PO), poseł Zenon Tyma (LPR) i poseł Ryszard Pojda (UP). Z komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka: posłanka Elżbieta Kruk (PiS), posłanka Bożena Kizińska (SLD) i poseł Michał Tober (SLD). Czy są inne kandydatury? Nie słyszę. Czy wymienieni posłowie wyrażają zgodę na członkostwo w podkomisji nadzwyczajnej? Słyszę, że tak. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to uznam że Komisje powołały podkomisję nadzwyczajną w wymienionym składzie. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisje powołały podkomisję nadzwyczajną w sześcioosobowym składzie. Po wyczerpaniu porządku dziennego proszę członków nowo powołanej podkomisji nadzwyczajnej o zebranie się w celu ukonstytuowania. Przechodzimy do punktu II porządku dziennego - zmiany w składzie osobowym podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o przeciwdziałaniu niewypłacalności osoby fizycznej oraz o upadłości konsumenckiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#PiotrKrzywicki">W związku z tym, iż nie ma zgody prezydium obu Komisji na to, by poseł Przemysław Gosiewski został dokooptowany do podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy o przeciwdziałaniu niewypłacalności osoby fizycznej oraz o upadłości konsumenckiej, chciałbym zrezygnować z członkostwa w tej podkomisji na rzecz posła Przemysława Gosiewskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AdamSzejnfeld">Jest zatem oświadczenie woli posła Piotra Krzywickiego, mam też przed sobą pisemną zgodę posła Przemysława Gosiewskiego na uczestnictwo w podkomisji. Zwracam się z pytaniem do Komisji - czy jest sprzeciw wobec powołania posła Przemysława Gosiewskiego w skład podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia poselskiego projektu ustawy zawartego w druku nr 2668, na miejsce posła Piotra Krzywickiego? Nie słyszę sprzeciwu. Stwierdzam, że Komisje wyraziły zgodę na powołanie posła Przemysława Gosiewskiego do podkomisji nadzwyczajnej do rozpatrzenia projektu ustawy o przeciwdziałaniu niewypłacalności osoby fizycznej oraz o upadłości konsumenckiej na miejsce posła Piotra Krzywickiego. Dziękuję wszystkim. Zamykam posiedzenie Komisji: Gospodarki oraz Sprawiedliwości i Praw Człowieka.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>