text_structure.xml
115 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na czym polega różnica?</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Poseł Mieczysław Czerniawski /niez./ : Bardzo proszę, aby minister Halina Wasilewska-Trenkner zechciała przejąć wszystkie materiały od posła Mieczysława Jedonia i aby Minister Finansów Andrzej Raczko oraz Minister Infrastruktury Marek Pol zechcieli uzgodnić jednolitą interpretację inwestycji drogowych. Chodzi tu o zbyt dużą pozycję w budżecie państwa, abyśmy mogli ją rozpatrywać w zaistniałej sytuacji w dniu dzisiejszym. Część budżetową dotyczącą transportu połączymy z inwestycjami wieloletnimi. Omówimy je w przyszłym tygodniu w piątek. Jeszcze raz przypomnę, jak wygląda porządek dzienny dzisiejszy posiedzenia: 1. projekt planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa - kontynuacja prac 2. projekt planu finansowego Agencji Rynku Rolnego, 3. projekt planu finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych. Na temat projektu planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przeprowadziliśmy długą i burzliwą dyskusję. Biuro Studiów i Ekspertyz KS proszę o wycofanie moich wniosków, które zgłosiłem do projektu planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Proszę o zabranie głosu posła Stanisława Steca.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#StanisławStec">Konflikt, który powstał w tym punkcie, był spowodowany tym, że posłanka Halina Nowina Konopka otrzymała skróconą wersję planu. W Sekretariacie pomyłkowo odbito tylko nieparzyste strony. Wywołało to słuszne oburzenie posłanki Haliny Nowiny Konopki, która pokazała mi tylko stronę tytułową. Nie wiedziałem, że materiał jest niekompletny i nie zwiera wszystkich stron. Jeśli członkowie Komisji mają jeszcze jakieś pytania, to przypominam, że na sali są obecni przedstawiciele Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwa Finansów. Jeśli pojawią się pytania kierowane do mnie, chętnie na nie odpowiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Informuję, że po posiedzeniu Komisji jej Prezydium spotkało się z posłanką Haliną Nowiną Konopką, jak też z przedstawicielami Sekretariatu. Okazało się, że błąd był natury technicznej, a nie merytorycznej. Przepraszam za powstałe zamieszanie. Wydrukowały się jedynie strony parzyste. Nie wiedziałem, że w Sejmie może się coś takiego zdarzyć, ale się zdarzyło. Stron nieparzystych nie wydrukowano. Przepraszam raz jeszcze przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz prezesa Wojciecha Pomajdę. Był to jedyny taki przypadek w mojej karierze. Nie była to wina Sekretariatu. Dlatego chciałbym przeprosić też sekretarzy Komisji wraz z kierownikiem Marianem Mielnickim. Posłanka Halina Nowina Konopka posługiwała się dokumentem, którego nie znałem ani ja, ani poseł Stanisław Stec. Dyskusję nad projektem planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa już odbyliśmy. Poseł Stanisław Stec zgłosił wniosek w sprawie obniżenia niedoborów w projekcie planu Finansowego Agencji, o ile dobrze pamiętam, o kwotę 153.000 tys. zł. Agencja proponowała trochę inną kwotę. Nie prowokując żadnej dodatkowej dyskusji, chciałbym zapytać, ile będzie wynosiło owo obniżenie?</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#ElżbietaSuprun">Oszczędności Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa przedstawione w pierwszej wersji wynosiły 153.745 tys. zł. Wydatki majątkowe są prezentowane w części B. W części tej wynoszą one 132.000 tys. zł. Przekraczają pozycję amortyzacji z pierwszej części. Są wyższe o 27.000 tys. zł od wartości amortyzacji. Wydatki inwestycyjne są niezbędne na realizację programów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. W związku z tym realny deficyt będzie wynosił 527.622 tys. zł, a nie 653.978 tys. zł. Gdyby Komisja zechciała to uznać, bylibyśmy bardzo wdzięczni. Agencja będzie miała problem z kwotą 27.000 tys. zł przy akceptacji deficytu w wysokości ponad 500.000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#StanisławStec">Nie wnoszę uwag do propozycji Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę o sformułowanie wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#StanisławStec">Proponuję zmniejszenie projektu planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa o kwotę 126.356 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy któryś z członków Komisji chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JózefGruszka">Zgadzam się z przedstawionymi propozycjami. Uważam, że dokonano właściwych rachunków. Korzystając z okazji, że spotykamy się z prezesem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, chciałbym zapytać o bardzo istotną sprawę. Ze strony samorządów dostajemy bardzo dużo pism i telefonów. Samorządowcy pytają o przyczyny braku zwrotu dotacji inwestycyjnych z programu SAPARD. Skarżą się, że inwestycje zostały przyjęte dwa, trzy miesiące temu, a wypłat nie ma. Kończy się rok, a samorządy, które finansowały inwestycje z własnych pieniędzy, nie mają środków na bieżącą działalność. Te, które zaciągnęły kredyty na przeprowadzenie procesu inwestycyjnego, są zmuszone do płacenia odsetek. Chciałbym wiedzieć, kiedy zostanie uruchomiony zwrot pieniędzy? Co jest przyczyną powstałej zapaści?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Konkluzja jest taka, że projekt planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zmniejszamy o kwotę 126.356 tys. zł. Wnioski, które zgłosiłem ze swej strony, wycofuję. Dotyczyły one innych pozycji. Jeżeli nie ma innych pytań, proszę o zabranie głosu prezesa Wojciecha Pomajdę.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#WojciechPomajda">W odpowiedzi na pytanie posła Józefa Gruszki mogę powiedzieć, że płatności staramy się realizować na bieżąco. Ich skala jest bardzo duża. Nastąpiła kumulacja wniosków gmin dotyczących przede wszystkim wsparcia budowy infrastruktury. Trzeba mieć świadomość, że niektóre wnioski zostały cofnięte do gmin w celu ich poprawienia lub uzupełnienia. Te, które zostały zatwierdzone staramy się realizować na bieżąco. W dniu dzisiejszym, a także na początku przyszłego tygodnia będzie realizowana kolejna seria płatności. Do nas również docierają pewne sygnały od samorządów będące wyrazem ich zniecierpliwienia. W ramach środków, które posiadamy na kontach, wnioski, które spełniają określone kryteria, naprawdę realizujemy na bieżąco zgodnie z przyjętymi procedurami. Dzieje się to w miarę naszych możliwości. Zapewniam, że staramy się robić wszystko, aby pieniądze trafiały do gmin jak najszybciej.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy ktoś jeszcze chciałby zabrać głos w pierwszym punkcie porządku dziennego? Jeśli nie, to po wystąpieniu posła Marka Olewińskiego zamykam dyskusję.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#MarekOlewiński">Korzystając z obecności tylu znakomitości, które znają się na rolnictwie - osobiście znam się na tym mniej - chciałbym zadać pytanie natury ogólnej. Adresuję je do przedstawicieli resortu rolnictwa oraz poszczególnych agencji. Ile osób ogółem zatrudnionych jest w trzech agencjach, o których dzisiaj dyskutujemy, a mianowicie Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencji Rynku Rolnego i Agencji Nieruchomości Rolnych? Ile pracuje w nich osób ścisłego kierownictwa zatrudnionych w ramach tzw. „R-ki”? Czy istniejących agencji nie można połączyć w jedną, która spełniałaby wszystkie zadania, jakie realizują obecnie trzy? Być może na pytanie to nie uzyskam odpowiedzi w dniu dzisiejszym. Uważam, że koszty funkcjonowania jednej instytucji byłyby zdecydowanie niższe niż trzech, które istnieją obecnie.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Na marginesie chciałbym potwierdzić, że planowane posiedzenie Komisji poświęcone omówieniu projektu ustawy o podatku od towarów i usług odbędzie się w wyznaczonym terminie bez względu na rezultaty prac podkomisji. Czy są inne pytania? Nie widzę. Do kogo personalnie poseł Marek Olewiński adresował swoje pytanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarekOlewiński">Do przedstawicieli rządu.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Poseł Marek Olewiński mówił o specjalistach, którzy znają się na rolnictwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę minister Zofię Krzyżanowską o ustosunkowanie się do bardzo interesującego pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Pytanie jest o tyle zasadne i ciekawe, że w ramach przygotowań do integracji z Unią Europejską pozostało kilka ostatnich miesięcy na akredytowanie dwóch agencji. W krajach o podobnej wielkości jak Polska jest np. po szesnaście agencji pełniących funkcje związane z obsługą płatności zarówno z sekcji gwarancji, jak i sekcji orientacji. Jako jedyny z dużych krajów utworzyliśmy tylko dwie agencje, podczas gdy w wielu krajach jest ich po kilkanaście. Zrobiliśmy to ze względu na właściwe wykorzystanie zasobów kadrowych, środków i oszczędności. Zastanawialiśmy się, jak to zrobić w sposób bardzo syntetyczny. Opieraliśmy się na doświadczeniach wielu krajów. Chcemy uczynić wszystko, aby na dzień akcesji dwie agencje uzyskały akredytację. Za środki w zakresie interwencji rynkowej i subsydiów eksportowych odpowiedzialna jest Agencja Rynku Rolnego. Znajduje się ona w końcowej fazie przygotowań do pełnienia nałożonych na nią funkcji. Do obsługi dopłat bezpośrednich i innych dopłat w sekcji gwarancji w zakresie planów rozwoju obszarów wiejskich odpowiedzialna jest druga agencja. Bez uzyskania ich akredytacji oraz bez stworzenia systemu IACS pieniądze unijne nie napłyną do rolnictwa. Jest to wymóg formalny. Jest on konieczny do tego, abyśmy mogli skorzystać z pieniędzy unijnych. Opisanych funkcji nie może pełnić Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi, i ze względów proceduralnych, i ze względu na możliwości obsłużenia 1800 tys. beneficjentów, którzy mogą skorzystać tylko z dopłat bezpośrednich. Zadania są mocno przemyślane. Znajdujemy się na finiszu akredytowania agencji. Środki i zadania zostały precyzyjnie określone. Proszę prezesów Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, Agencji Rynku Rolnego oraz Agencji Nieruchomości Rolnych, aby podali dokładny stan zatrudnienia w swoich instytucjach na chwilę obecną. Mogę powiedzieć, jakie jest rozwiązanie docelowe wymagane w zakresie stanu zatrudnienia na dzień akcesji. Odpowiedni stan zasobowy, będzie stanowił dość precyzyjny wskaźnik wykonania zadań. Komisja Europejska nieustannie pyta nas, czy jesteśmy w stanie podjąć działania zmierzające do zwiększenia zatrudnienia w celu wykonania nałożonych na nas zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W tej chwili mogę poprosić o udzielenie wyjaśnień prezesa Wojciecha Pomajdę. Za chwilę będziemy rozpatrywać projekty planów finansowych dwóch pozostałych agencji. Wówczas ich prezesi również mogliby podać stosowne informacje. Poseł Marek Olewiński podpowiada mi jednak, że za pośrednictwem minister Zofii Krzyżanowskiej prosi, aby prezesi poszczególnych agencji do środy przyszłego tygodnia przygotowali krótkie wyjaśnienia w formie pisemnej. Przystępujemy do głosowania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła projekt planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa na rok 2004 wraz ze korygowanym wnioskiem posła Stanisława Steca w sprawie jego obniżenia. Sprzeciwu nie słyszę. Stwierdzam, że Komisja przyjęła skorygowany projekt planu finansowego Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Odbyliśmy ostrą, męską rozmowę. Wiem, że prezesa Wojciecha Pomajdę czeka ostra, męska praca. Życzę powodzenia. Przechodzimy do rozpatrzenia drugiego punktu porządku dziennego, który przewiduje omówienie projektu planu finansowego Agencji Rynku Rolnego na rok 2004. Proszę o zabranie głosu posła Stanisława Steca.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#StanisławStec">Agencja Rynku Rolnego rok 2003 przewiduje zakończyć wynikiem finansowym netto w kwocie prawie 934.000 tys. zł. Natomiast na rok 2004 wynik ten w pierwszej wersji przewidywano na poziomie 290.863 tys. zł. Proponuję dokonanie oszczędności w wysokości 14.300 tys. zł. Po ich uwzględnieniu wynik finansowy osiągnąłby wartość 276.000 tys. zł. Może on jeszcze ulec zmianie. Będzie to zależało od tego, jakie środki Agencja uzyska ze sprzedaży produktów, które stanowią jej zapasy. W tej chwili Agencja Rynku Rolnego planuje, że w 2004 r. sprzeda zapasy za kwotę 381.000 tys. zł. Będzie o tym decydowała sytuacja na rynku. Zobaczymy, jak ukształtują się ceny rynkowe. Agencja dokonuje sprzedaży w formie przetargu. Zakładam, że planowane kwoty będą wyższe z uwagi na występujący wzrost cen produktów rolnych, szczególnie zbóż. Jednak dokładnie nie można tego przewidzieć. Chciałbym zwrócić uwagę, że w kosztach Agencji znajduje się poważna kwota, która stanowi koszt obsługi długu. Jest to kwota 139.000 tys. zł. W celu zabezpieczenia realizacji bieżących zadań Agencja Rynku Rolnego korzysta z kredytów, które są poręczane przez Skarb Państwa. Na koniec 2003 r. suma kredytów jest przewidywana w wysokości 1.274.000 tys. zł, na koniec 2004 r. na poziomie 1.670.000 tys. zł. Kredyty powinny być spłacone do końca 2006 roku. Mam nadzieję, że są stosowne założenia w tym zakresie. Agencja Rynku Rolnego w rok 2004 wchodzi z poważnymi zapasami. Ich wartość wynosi 963.000 tys. zł. Na koniec 2004 roku wartość zapasów ma wynieść 587.000 tys. zł. Przy tej okazji mam pytanie do prezesa Zbigniewa Izdebskiego oraz minister Zofii Krzyżanowsiej. Komisja Europejska prowadziła dyskusję na temat opodatkowania zapasów produktów rolnych. Bardzo proszę o przybliżenie owej kwestii. Czy wielkość zapasów nie będzie miała wpływu na ewentualną wysokość opodatkowania? Czy Agencja Rynku Rolnego przewiduje korektę swojego planu w przypadku faktycznego opodatkowania zapasów? Niepokojące wieści dochodzą ostatnio z Holandii. Mam na myśli doniesienia, że kraje Unii Europejskiej chcą zastosować bariery dla naszego eksportu już po dniu 1 maja 2004 r. Jak polski rząd zamierza na to zareagować? Chciałbym, aby prezes Agencji Rynku Rolnego poinformował członków Komisji, na jakim etapie znajduje się słynna sprawa zniknięcia zbóż. Zdarzyła się ona nie za czasów prezesa Zbigniewa Izdebskiego, ale mamy przecież ciągłość władzy. W pierwszym półroczu 2003 r. nastąpił poważny niedobór w zapasach zbóż. Po pierwsze, na jakim etapie znajduje się proces odzyskiwania zbóż? Po drugie, jak wygląda sytuacja w zakresie ściągania należnych Agencji kar? Po trzecie, czy Agencja raz na zawsze odebrała niesolidnym kontrahentom możliwość przystępowania do przetargu? Czy obecnie dokonując wewnętrznych kontroli Agencja płaci za przechowywanie autentycznych zapasów? Czy płaci za przechowywanie zapasów, które znajdują się w magazynach, a nie takich, które wynikają z raportów księgowych? Czy przed zapłatą kolejnej transzy ktoś jedzie w imieniu Agencji i sprawdza, czy zapasy rzeczywiście znajdują się na stanie?</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Otwieram dyskusję. Czy ktoś pragnie zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#BenedyktSuchecki">Nawiązując do wypowiedzi posła Stanisława Steca, chciałbym zapytać o stan zapasów Agencji Rynku Rolnego. Jaki jest ich przewidywany stan na dzień 1 maja 2004 roku? Moje pytanie dotyczy zarówno zbóż, jak i półtusz wieprzowych. W jakim kierunku zmierzają negocjacje z Unią Europejską w zakresie zapasów? Czy będą jakieś preferencje w stosunku do zapasów, z jakimi wejdziemy do Unii Europejskiej w dniu 1 maja 2004 roku?</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wiem, że sprawy, o których mówimy, kwalifikują się do komisji śledczej. Nie chciałbym, aby Komisja Finansów Publicznych stała się komisją śledczą. Chciałbym o to zaapelować. Bardzo proszę, abyśmy nie wstępowali na ścieżkę śledztwa, dociekliwość natomiast jest jak najbardziej wskazana.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarekZagórski">Mam niejaką wiedzę na temat działań niektórych urzędników Agencji Rynku Rolnego, którzy dosyć intensywnie bronili co poniektórych przedsiębiorców. Z tego, co wiem, zajmuje się tym prokuratura, a więc jej pozostawmy tę sprawę. Proszę o dwie informacje szczegółowe dotyczące projektu planu finansowego Agencji Rynku Rolnego. Agencja dostarczyła dwa materiały. Nie zawierają one jednak zestawienia zbiorczego i trudno się w nich zorientować. Chciałbym uzyskać precyzyjną informację, na temat tego, ile kosztowało utrzymanie Agencji w 2003 r. i ile się przewiduje wydatkować w tym zakresie w 2004 r.? Chodzi mi o wydatki niezwiązane z utrzymaniem zapasów czy działalnością interwencyjną, tylko bieżące wydatki administracyjne. Podejrzewam, że wydatki te są zapisane w pozycji „pozostałe koszty”, które opiewają na kwotę 837.359 tys. zł. Wiem, że Agencja zaproponowała w tym zakresie jakieś oszczędności. Proszę o szersze wyjaśnienia na ten temat. Jeśli chodzi o obsługę długu, proszę o wyjaśnienie, co składa się na pozycję „inne”, która na rok 2003 była zaplanowana w kwocie 9467 tys. zł, a w projekcie planu na przyszły rok wzrasta do 20.000 tys. zł? Proszę o przedstawienie informacji na temat poręczeń. Z tego, co słyszałem Agencja Rynku Rolnego udzieliła kolejnych gwarancji Krajowej Spółce Cukrowej. Na jaką kwotę one opiewają? Czy z tytułu dotychczas udzielonych gwarancji i poręczeń Agencja poniosła jakieś koszty? Mam też pytanie dotyczące bieżącej sprawy związanej z sytuacją na rynku mięsa. Wynika to poniekąd z działań podejmowanych przez Agencję oraz realizacji programu pomocy żywnościowej. Ile w sumie Agencja „wrzuciła” na rynek krajowy mięsa z zapasów? Mam na myśli mięso, które przerobiono na konserwy oraz to, które stanowiło zapłatę za usługę. Ile dokładnie było owego mięsa? Jaka była cena wieprzowiny na rynku przed rozpoczęciem operacji, jaka jest teraz, po ile Agencja zamierza skupować nadwyżkę mięsa? Z tego, co słyszałem, zamierza to robić. Kto wpadł na genialny pomysł, aby z półtusz wieprzowych produkować pasztet? Pasztetu mazowieckiego generalnie nie robi się z mięsa, a przynajmniej w małej ilości. Wszyscy z branży są tym uradowani. Zresztą miało to miejsce nie po raz pierwszy. Chciałbym poruszyć też kwestię dystrybucji nieszczęsnych konserw. Nie wiem, czy prezes Agencji Rynku Rolnego zna całkiem ładne miasteczko w województwie podlaskim, które nazywa się Zabudów. W miasteczku tym mieszka 5000 ludzi, w gminie 10.000. Rozumiem, że konserwy są przeznaczone dla biednych i potrzebujących. Do wspomnianego miasteczka dostarczono 10.000 konserw czyli średnio jedną na mieszkańca. Czy Agencja kontroluje sposób dystrybucji, sprawdza, do kogo dociera pomoc? Miała ona w ogóle nie wpłynąć na rynek. Taka była idea.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dziękuję za pytania posła Marka Zagórskiego. Mógł je zadać każdy z członków Komisji Finansów Publicznych. Mam nadzieję, że prezes Zbigniew Izdebski udzieli stosownych wyjaśnień. W naszym spotkaniu nie uczestniczy przewodniczący Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który prosił o usprawiedliwienie swojej nieobecności. Chciałbym ustosunkować się do ostatniego fragmentu wypowiedzi posła Marka Zagórskiego. Każdy z nas mieszkając w hotelu, trzyma jakąś konserwę. Prosiłem, abyśmy nie bawili się w prokuratorów, ale myślę, że stosowne organy państwowe wyjaśniają tę sprawę. Jeśli jeszcze prokuratura nie zajmuje się ta sprawą, to niebawem powinna wszcząć dochodzenie. Ostatnio prokuratura specjalizuje się tylko w jednym, a mianowicie w przygotowywaniu wniosków o uchylenie immunitetów posłów i senatorów. Powinna zająć się też innymi sprawami. Przekazuję na chwilę przewodnictwo obradom Komisji posłowi Stanisławowi Stecowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#BarbaraMarianowska">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Chodzi mi o informacje uzupełniające dotyczące działań podjętych przez Agencję Rynku Rolnego z tytułu niedoborów zbóż stanowiących jej zapasy. Z informacji opracowanej w Biurze Kontroli Wewnętrznej Agencji Rynku Rolnego wynika, że wartość stwierdzonych niedoborów wraz z karami opiewa na kwotę 53.000 tys. zł. Przewiduje się, że kwota ta prawdopodobnie ulegnie zwiększeniu ze względu na to, że w dwóch przypadkach niezakończone jest jeszcze postępowanie karne. W przedstawionych informacjach czytamy, że w jednym przypadku należność wynikająca z niedoboru została objęta postępowaniem układowym ogłoszonym na wniosek firmy. Proszę o szczegóły dotyczące tego przypadku. Jest to wyjątkowa sytuacja, kiedy w momencie zaistnienia wyłudzeń, przeprowadza się jeszcze postępowanie układowe ze stroną. Tak rozumiem informację, którą otrzymali posłowie. Stwierdzenie niedoboru zboża posiada charakter kwalifikacji karnej, niezależnie od kar administracyjnych i umownych, jakie wynikają z umów. Proszę zatem o szczegółowe wyjaśnienia w tym względzie. Proszę też o wyjaśnienia w sprawie środków budżetowych, jakie w 2004 r. będą przeznaczone na przygotowanie Agencji Rynku Rolnego do pełnienia funkcji agencji płatniczej w Unii Europejskiej. Być może nie jestem dobrze zorientowana w tym zakresie, niemniej zastanawiające jest, czy w ramach wydatków bieżących Agencja musi ponosić tak duże koszty wszelkiego rodzaju wyjazdów studyjnych, stażów zagranicznych, umów na wykonywanie usług, itp. W gruncie rzeczy mało środków jest przeznaczonych na drugą formę realizacji zadań. Mam na myśli infrastrukturę techniczną. Być może takie działanie jest uzasadnione, ale chciałabym to wiedzieć. Kolejna sprawa, która mnie niepokoi, wiąże się z tym, o czym mówił poseł Marek Zagórski. Odnosi się ona do deficytu Agencji Rynku Rolnego oraz konieczności nowelizacji ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa. Proszę, aby przedstawiciele Ministerstwa Finansów przybliżyli nam ów problem. Wiemy, że wpływy ze sprzedaży półtusz wieprzowych nie do końca muszą być realne.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#TadeuszParchański">Mam pytanie związane z deficytem Agencji Rynku Rolnego. Rozwijając wypowiedź posłanki Barbary Marianowskiej, chciałbym zapytać, w jakim zakresie i dlaczego będzie konieczna kolejna nowelizacja ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa? Jeżeli dobrze rozumiem, dotacja dla Agencji Rynku Rolnego z budżetu państwa jest planowana w wysokości około 746.000 tys. zł. Ponieważ większej dotacji nie można udzielić ze względu na sztywne ramy deficytu budżetowego, wynika z tego wzrost wysokości zaciąganych kredytów. Chciałbym wiedzieć, jakie są koszty kredytów zaciąganych w bankach komercyjnych? Przedstawiono nam szczegółowe zestawienie, w którym banku, w jakiej wysokości zaciągnięto kredyt. Nie będę tego przytaczał. O ile droższa jest obsługa tego typu kredytów od kredytów zaciąganych przez budżet państwa w formie emisji obligacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#JózefGruszka">Dużo tematów zostało już poruszonych. Chciałbym dodatkowo poprosić prezesa Agencji Rynku Rolnego, aby szczegółowo omówił kwestię puszek dla biednych, ponieważ jest to interesująca sprawa. Poseł Stanisław Stec mówił o stratach Agencji spowodowanych na rynku zbóż przez nieuczciwych kontrahentów. Z uwagi na to, że jest to problem ogromnej wagi nie tylko finansowej, bardzo proszę o pisemne informacje na ten temat. Chciałbym, abyśmy mogli głębiej go przeanalizować. Proszę o podanie, ile pieniędzy zostało odzyskanych, ponieważ chodzi tu o ewidentne straty Agencji. Znam jej rolę i wiem, że to nie ona jest winna, ale sprawa dotyczy pieniędzy budżetowych. Jak są realizowane dopłaty do eksportu mięsa przez indywidualnych eksporterów? Nie znam tego problemu. Informacje na ten temat pojawiły się w pierwszej połowie 2003 roku. Jestem ciekaw, jak to się rozwija? Czy dobre działania będą kontynuowane? Czy będzie to wygodna forma pomocy w stosunku do polskich producentów?</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#MarekOlewiński">Podpisuję się pod tym, co powiedział poseł Marek Zagórski. Chciałbym poznać dane dotyczące kosztów utrzymania Agencji Rynku Rolnego w roku bieżącym i w roku przyszłym. W materiale, którym dysponujemy, poświęconym planom na rok przyszły jest na temat klika zdań, ale wydatki administracyjne i majątkowe razem opiewają na kwotę ponad 200.000 tys. zł, o ile dobrze je podliczyłem. W sumie stanowią one bardzo znaczącą część kosztów utrzymania Agencji. Bardzo proszę o dodatkowe wyjaśnienia w tym zakresie. We wspomnianym materiale czytam, że przewiduje się zwiększenie zatrudnienia w centrali i szesnastu oddziałach terenowych do poziomu 1300 etatów. Nie podano jednak informacji na temat obecnego stanu zatrudnienia. Poza tym mam pytanie dotyczące projektu planu finansowego Agencji Rynku Rolnego na rok 2004. W projekcie tym zarówno w odniesieniu do przychodów ogółem, jak też w odniesieniu do kosztów i wyniku finansowego wykazuje się bardzo duże obniżki. Bardzo proszę o wyjaśnienie, dlaczego kształtują się one tak, a nie inaczej. Rozumiem, że środki, które są wyspecyfikowane w załączniku nr 16 do projektu ustawy budżetowej na rok 2004 - mam na myśli prefinansowanie zadań przewidzianych do finansowania ze środków Unii Europejskiej - a które w przypadku Agencji Rynku Rolnego określono w kwocie 847.087 tys., zł nie mają odzwierciedlenia w projekcie jej planu finansowego. Bardzo proszę, aby w projekcie planu finansowego Agencji uwzględniono jednak środki, które są dla niej przeznaczone w projekcie ustawy budżetowej, gdyż obecny projekt planu jest niepełny, niedokładny. Nie zawiera on wszystkich środków, które są przeznaczone w budżecie państwa dla Agencji Rynku Rolnego. Chodzi tu o znaczącą pozycję w kwocie prawie 850.000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#StanisławStec">Proszę, aby prezes Zbigniew Izdebski bądź minister Zofia Krzyżanowska udzielili odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZofiaKrzyżanowska">Odpowiem na dwa pytania, które były kierowane pod adresem pracowników Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Na pozostałe pytania odpowiedzi udzieli prezes Agencji Rynku Rolnego. Pierwsze z pytań dotyczyło projektu rozporządzenia w sprawie opodatkowania nadmiernych zapasów. Przedstawię ogólne wyjaśnienia w tym zakresie. W międzyczasie poprosiłam o przybycie ministra Jerzego Plewę, który bezpośrednio się tym zajmuje. Jeśli zdąży przybyć na posiedzenie Komisji, to wszystko dokładnie wyjaśni. Bierze on udział w obradach zespołu, który został powołany po naszej stronie, a który składa się z przedstawicieli Ministra Finansów, Ministra Gospodarki, Pracy i Polityki Społecznej oraz Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi, gdyż chodzi tu o problem wspólny, a nie tylko problem resortu rolnictwa. Jednocześnie minister Jerzy Plewa uczestniczy w przygotowaniu projektu rozporządzenia przez Komisję Europejską. Projekt ten zawiera bardzo długą listę produktów, które byłyby objęte opodatkowaniem nadmiernych zapasów w momencie wprowadzenia ich po dniu akcesji na jednolity rynek. Wyraźnie chcę powiedzieć, że chodzi tu o zapasy o charakterze spekulacyjnym. Wymaga to doprecyzowania. Nie wszystkie zapasy gospodarcze byłyby opodatkowane, tylko te, które miałyby charakter wyraźnie spekulacyjny ze względu na istniejące różnice cen. We współdziałaniu z innymi krajami kandydującymi aktywnie zabiegamy o skrócenie listy produktów, które byłyby objęte opodatkowaniem. Jest to opodatkowanie o dużo wyższych niż dotychczas parametrach celnych. Byłoby ono dotkliwe. W związku z tym nadal pracujemy nad projektem rozporządzenia. Prace te postępują dość szybko. Nasze stanowisko w tym zakresie prezentujemy w aktywny sposób. Na posiedzenie Komisji przybył już minister Jerzy Plewa, który uzupełni moją wypowiedź. Wcześniej chciałabym powiedzieć, że jeśli chodzi o drugie pytanie dotyczące Biura Kontroli, nie mam przy sobie stosownych informacji. Przygotuję je i przedstawię na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#StanisławStec">Oddaję głos ministrowi Jerzemu Plewie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#JerzyPlewa">Nie chodzi tu o opodatkowanie zapasów, tylko przeciwdziałanie spekulacji, innymi słowy, gromadzeniu zapasów w celach spekulacyjnych. Wiąże się to o tyle z działalnością Agencji Rynku Rolnego, że to właśnie w sferze instytucji współpracujących, zarówno z Ministerstwem Rolnictwa i Rozwoju Wsi, jak i z Ministerstwem Finansów, powstaną nowe zadania. Rozporządzenie, które samo w sobie jest wyrazem szczytnych zamiarów, w przypadku poprzedniego rozszerzenia Unii Europejskiej dotyczyło bardzo niewielkiej grupy towarów importowanych: oliwy z oliwek, niektórych cytrusów i ryżu i to wszystko. Rozporządzenie nr 1972 opublikowane w dniu 10 listopada br. obejmuje w odniesieniu do Polski ponad 200 towarów. W przypadku krajów poprzednio przystępujących do Unii Europejskiej opodatkowane były przede wszystkim towary importowane. Wiadomo, że spekulacja polega na tym, że tuż przed akcesją sprowadza się towary, na które obowiązuje niższa stawka celna po to, aby w momencie podniesienia stawek celnych zarobić na tym. Podobny scenariusz powinien być wyeliminowany. Właśnie temu ma służyć przywoływane rozporządzenie. W naszej opinii rozporządzenie, które przygotowała Komisja Europejska, idzie za daleko. Stąd liczne wystąpienia z naszej strony. Sprawa nie jest nowa, ponieważ interweniujemy w niej od czerwca tego roku również na najwyższym szczeblu. Po listach do komisarza premier rządu wystosował pismo do przewodniczącego Romano Prodi. Mimo politycznych zapowiedzi, że sprawa ta zostanie inaczej rozwiązana, w dniu 10 listopada br. komisarz Franz Fischler podpisał rozporządzenie, chociaż jeszcze w dniu 5 listopada br. w rozmowie z ministrem Wojciechem Olejniczakiem obiecał swoje wsparcie. W ostatni poniedziałek 17 listopada br. w Brukseli odbyło się posiedzenie Rady Ministrów, w którym brałem udział. Sprawę podniosły wszystkie państwa kandydujące. Po raz pierwszy udało się ją wnieść do porządku obrad Rady Ministrów, gdzie jesteśmy tylko obserwatorami. Po raz pierwszy poparły nas delegacje kilku obecnych członków Unii Europejskiej mówiąc, że potrzebna jest w tym względzie większa elastyczność. We wtorek 18 listopada br. odbyły się konsultacje na szczeblu urzędniczym. Na razie jeszcze nie widać postulowanej elastyczności u urzędników. Cały czas uważają oni, że istnieje duże zagrożenie spowodowane gromadzeniem nadmiernych zapasów. Sprawa nadal jest analizowana. W tym tygodniu wyślemy naszą propozycję ograniczenia listy produktów oraz ograniczenia kontroli do kontroli importu. Chcemy przedstawić propozycję, która zmierzałaby do tego, aby od dnia 1 stycznia w stosunku do produktów, które uznamy, że mogłyby znaleźć się na liście, wprowadzić automatyczną rejestrację importu, podobnie jak ma to miejsce w przypadku innych produktów. Chodzi o to, abyśmy mieli wyraźne informacje na temat tego, jak zachowują się importerzy tuż przed akcesją, czy następują z ich strony jakieś zdecydowane działania czy nie. Sprawa ma dwa aspekty. Jeden to wymiar administracyjny. Przygotowanie wdrożenia realizacji rozporządzenia w obecnym wymiarze nakładałoby olbrzymie obowiązki na instytucję, która zostanie do tego wskazana.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#JerzyPlewa">Trzeba by było stworzyć odpowiednie bazy danych, w tym bazy wszystkich producentów. Nadmienię, że producentów towarów, które znajdują się na liście, jest ponad 1000 tys. W takiej sytuacji byłoby to absurdalne działanie. W przypadku każdego producenta, importera, a więc każdego podmiotu, który wprowadza towar na rynek, bez względu na to, czy jest to rynek krajowy czy zagraniczny, należałoby określić stan zapasów, a następnie je monitorować. Gdyby dany podmiot posiadał zapasy większe niż normalne, należałoby je obciążyć opłatą, która jest wyższa niż w przypadku poprzedniego rozszerzenia Unii Europejskiej. Problem natury administracyjnej nie jest jedynym ważnym problemem, który wiąże się z rozporządzeniem. W rozporządzeniu są zawarte jedynie wytyczne, jak określać, co to są zapasy normalne, a co to są zapasy wyższe niż normalne. Wszystko to ma oceniać dany kraj. To on monitoruje i pobiera opłaty, które odprowadza do własnego budżetu. Żadna to pociecha, gdyż opłaty mogłyby zasilić budżet, tyle że firmy mogłyby temu nie podołać i nie przetrwać. Za przykład mogą tu posłużyć firmy austriackie, które zostały objęte rozporządzeniem. Obawiamy się, że w przypadku produkcji krajowej, tam gdzie mamy przewagi komparatywne, gdzie jesteśmy w stanie szybko uruchomić produkcję i korzystać z jednolitego rynku, rozporządzenie mogłoby ograniczać nasze możliwości. Jakie obecnie podejmujemy działania? Dążymy do maksymalnego ograniczenia listy. Przekazaliśmy nasze analizy ryzyka. Ryzyko występuje w przypadku kilku towarów, w stosunku do których obecnie obowiązują bardzo niskie stawki, a po akcesji będą bardzo wysokie. Dotyczy to towarów, które można przechowywać. Ryzyko odnosi się oczywiście do towarów importowanych, a nie produkowanych w kraju. Wysiłki, które podejmujemy, zmierzają w kierunku maksymalnego zredukowania listy oraz ograniczenia jej do towarów importowanych, a tym samym ograniczenia zakresu rozporządzenia tak, żeby rzeczywiście przeciwdziałało spekulacjom, a nie ograniczało możliwości rozwoju krajowej produkcji. Sprawa będzie bardziej klarowna w dniach 6–7 grudnia br., kiedy to odbędzie się posiedzenie Komitetu Zarządzającego, który podejmuje decyzje w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#StanisławStec">Dziękuję ministrowi Jerzemu Plewie za wyjaśnienia oraz gotowość przybycia na nasze spotkanie. Bardzo sobie ją cenimy. Proszę o zabranie głosu prezesa Agencji Rynku Rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#ZbigniewIzdebski">Kontynuując temat nadmiernych zapasów, chciałbym powiedzieć kilka słów, jak przygotowujemy się do tego ze strony Agencji. Po zapoznaniu się z rozporządzeniem Komisji Europejskiej w sprawie nadmiernych zapasów, mogę stwierdzić, że wyszczególniono w nim pewne grupy zapasów. Jest tam mowa o ogólnych zapasach dotyczących całego rynku, ale też o kategorii zapasów publicznych, strategicznych. Rozumiem to w ten sposób, że zapasy strategiczne stanowią odpowiednik zapasów, które przechowujemy w ramach rezerw państwowych. Jeśli źle to rozumiem, proszę mnie sprostować. Posiadamy zapasy publiczne będące wynikiem interwencji na rynku polskim. Być może są to pojęcia wspólne. Niezależnie od tego, jak byśmy to interpretowali, zapasy, które posiada Agencja, na pewno są zapasami publicznymi. Rozumiem, że stawiane pytania były podyktowane troską o to, abyśmy od posiadanych zapasów nie zapłacili dodatkowych opłat. Chciałbym wszystkich uspokoić, że nie grozi nam nic takiego w odniesieniu do zapasów towarów będących w posiadaniu Agencji Rynku Rolnego. Na pewno zapasy te nie będą większe od tych, jakie zgromadziliśmy w ubiegłym roku. Mogę posłużyć się przykładem zbóż. Na początku roku zapasy zbóż zostały sprzedane w szybkim tempie w celu stabilizacji sytuacji na rynku zbożowym. Mamy zdecydowanie mniej zapasów niż w ubiegłym roku. Podobnie w przypadku półtusz wieprzowych robimy wszystko, aby zmniejszyć stan zapasów. Robimy to skutecznie. Z ostatnich informacji, jakie otrzymałem wynika, że stan zapasów znajduje się na poziomie 65 tys. ton. Nie będę członków Komisji zanudzał liczbami, ale jest to poziom zdecydowanie niższy niż w roku ubiegłym i latach poprzednich. Mamy pięć miesięcy na to, aby stan zapasów innych towarów doprowadzić do właściwego poziomu. Dysponujemy danymi z poprzednich lat. Zrobimy wszystko, aby nie narażać budżetu państwa na jakiekolwiek opłaty bądź straty. Mogę zapewnić, że działania Agencji będą zmierzały właśnie w tym kierunku. Kontynuując temat mięsa, odpowiem na pytanie posła Józefa Gruszki dotyczące eksportu świeżego mięsa. Przypomnę, że bezcłowy kontyngent WTO wynosi 40,9 tys. ton. Tyle mięsa możemy wyeksportować z subsydiami. Kontyngent ten został wykorzystany jeszcze nie w pełni. Do końca roku pozostało nam do wykorzystania 5 tys. ton. W tej chwili podjęliśmy pewne działania stabilizujące sytuację na rynku wieprzowiny. Jednym z elementów podjętego programu jest wydanie rozporządzenia zmieniającego dotychczasowe rozporządzenie, co ma na celu umożliwienie eksporterom skorzystania jeszcze w tym roku z możliwości wyeksportowania 5 tys. ton wieprzowiny. Przypomnę, że dotychczasowe rozporządzenie poprzez zapisane w nim terminy praktycznie uniemożliwia wyeksportowanie pozostałych do wykorzystania 5 tys. ton. W tej chwili w Ministerstwie Finansów odbywają się ostatnie konsultacje w sprawie wspomnianego rozporządzenia. Przewidujemy, że zostanie ono opublikowane w dniu 24 listopada br. Terminy składania wniosków są przewidziane na 2–8 grudnia br. Przedsiębiorcy, którzy są zainteresowani możliwością skorzystania z eksportu, są na bieżąco informowani o tym, że możliwość ta zostanie stworzona. Pytano też, czy będzie możliwe skorzystanie z takiej samej formy również w przyszłym roku.</u>
<u xml:id="u-35.1" who="#ZbigniewIzdebski">Chciałbym powiedzieć, że w fazie konsultacji międzyresortowych znajduje się projekt rozporządzenia, które stwarza możliwość wyeksportowania w pierwszych czterech miesiącach roku, tzn. od stycznia do momentu akcesji, czyli do dnia 30 kwietnia, około 20 tys. ton mięsa. Jest to wydatek rzędu czterdziestu kilku milionów złotych. Do momentu akcesji możliwości w tym zakresie wykorzystamy do końca. Padło pytanie dotyczące realizacji przez Agencję Rynku Rolnego rządowego programu wykorzystania półtusz wieprzowych na rzecz ludzi ubogich. Informacje w tej sprawie przekazaliśmy na piśmie. Tytułem uzupełnienia mogę dodać, że wszystkie półtusze przeznaczone na realizację programu zostaną wydane do końca tego tygodnia. Chodzi tu o 13.500 ton. Do tej pory wyprodukowaliśmy około 5500 ton konserw. Program jest zrealizowany w około 80%. Zakończenie procesu produkcyjnego jest przewidziane na dzień 10 grudnia br. Wiem, że niektóre zakłady przygotowują się już do rozliczenia programu. Na posiedzeniach Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi były zgłaszane uwagi dotyczące złej jakości konserw. Premier rządu polecił zbadanie ich jakości przez Państwową Inspekcję Higieny. Okazało się, że jakość konserw jest naprawdę dobra, nawet powyżej polskich norm i wymagań, które stawialiśmy producentom. W umowach, jakie podpisało siedem terenowych oddziałów Agencji, przewidzieliśmy dwie tury sprawdzania jakości. Pierwsza tura już się zakończyła. W jej wyniku została potwierdzona dobra jakość. Druga tura jest w toku. W tej chwili trwa pobieranie próbek. Tura ta zostanie zakończona do końca miesiąca. Jakość zostanie sprawdzona ponownie to po, aby rozwiać wszelkie wątpliwości dotyczące tej sprawy. Nie widzę powodów, aby problem ten był podnoszony, gdyż wszystko znajduje się pod kontrolą. Po raz pierwszy we wspomnianym programie zastosowaliśmy to, co robi się w Unii Europejskiej i co Agencja Rynku Rolnego jako unijna agencja płatnicza będzie realizowała w przyszłości, a mianowicie bardzo wysokie zabezpieczenia finansowe. W tym przypadku zastosowaliśmy 100-procentową kaucję wartości półtusz przeznaczonych na realizację programu. Do dnia 10 grudnia br. firmy będą rozliczać się z wykonania programu. Agencja przetrzymuje pieniądze. W przypadku stwierdzenia nieprawidłowości będziemy potrącali należne środki. Mamy z czego skorzystać tytułem ukarania firm za niewłaściwie zrealizowane umowy. Jest to bardzo istotna rzecz. Do tej pory tłumaczono nam, że zakładów nie stać na wnoszenie podobnych form zabezpieczenia. Podjęte działanie było spowodowane słusznym krytycznym stosunkiem wielu ludzi oceniających dotychczasową pracę Agencji Rynku Rolnego. Twierdzono, że Agencja niewłaściwie się zabezpiecza i dopuszcza do możliwości kradzieży towarów. W tym przypadku do takich sytuacji na pewno nie dojdzie. Przypomnę, że kaucja wynosiła 4,50 zł za 1 kg mięsa. Tyle wynosiła średnia cena brutto, po której kalkulowaliśmy transakcję. Oznacza to, że w przypadku 1000 ton poddanych przeróbce, w Agencji zgromadziliśmy środki w wysokości 4500 tys. zł. Środki te czekają na rozliczenie. Ewentualnie w grę może wchodzić gwarancja bankowa, która w Polsce jest bardzo droga i kosztuje od 2 do 4% wartości. Przypomnę, że uchwałę o realizacji programu pomocy rząd przyjął w dniu 1 lipca br. W momencie podejmowania decyzji jeszcze trwała sprzedaż półtusz na rynek krajowy. Wówczas ich cena kształtowała się na poziomie 4,50 zł łącznie z podatkiem VAT.</u>
<u xml:id="u-35.2" who="#ZbigniewIzdebski">Po takiej cenie sprzedawaliśmy półtusze. Dzisiejsze ceny są dokładnie na takim samym poziomie, ponieważ wznowiliśmy interwencję na rynku wieprzowiny. Rynek ustabilizował się. Cena żywca wynosi mniej więcej 3,30 zł. Przykład, który podał poseł Marek Zagórski, a który dotyczył dystrybucji konserw, jest drastyczny. Chciałbym przypomnieć, że uważny obserwator, który przeczytał program przyjęty przez rząd...</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Proszę nie mówić o programie, tylko o jego realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#ZbigniewIzdebski">Za dystrybucję konserw odpowiedzialny jest minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">To znaczy, nie jest za to odpowiedzialny prezes Agencji Rynku Rolnego?</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#ZbigniewIzdebski">Nie. Po zakończeniu programu minister właściwy do spraw zabezpieczenia społecznego złoży mi rozliczenie z jego realizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Wobec tego zwalniam prezesa Zbigniewa Izdebskiego z odpowiedzi na zadane pytanie. Sądzę, że sprawą zajmie się prokuratura.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#ZbigniewIzdebski">Prokuratura prowadzi w tym zakresie postępowanie. Sprawą zajmuje się też podkomisja Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi. Udzielamy im wszelkich niezbędnych wyjaśnień. Bardzo proszę o udzielenie głosu wiceprezesowi Romanowi Wenerskiemu, który jest odpowiedzialny za budżet. Jeśli będzie taka potrzeba, wrócę jeszcze do odpowiedzi na pytania posłów.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Oczywiście, stosujemy taką zasadę. Chciałbym, aby w międzyczasie prezes Zbigniew Izdebski zastanowił się nad moim wnioskiem. Poseł Stanisław Stec zaproponował obniżenie projektu planu finansowego Agencji o kwotę 14.300 tys. zł. Ze swej strony składam wniosek w sprawie obniżenia dotacji budżetowej o kwotę 48.000 tys. zł. Proszę przekazać go również minister Halinie Wasilewskiej-Trenkner. Średnia płaca kierownictwa Agencji Rynku Rolnego wynosi 10.121 zł. Myślałem, że rekordzistami są prezes Wojciech Pomajda i Agencja Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Za chwilę przyjdziemy do omawiania projektu planu finansowego agencji, którą nadzoruje minister Józef Woźniakowski. Powtarzam, że średnia płaca kierownictwa Agencji Rynku Rolnego wynosi 10.121 zł. Czy stać nas na to? W stosunku do Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa zasady płacowe nie zostały do końca uzgodnione, gdyż Ministerstwo Finansów zgłosiło veto. O ile mam dobre informacje, Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Finansów wyraziły zgodę na przyjęcie planu wynagrodzeń. Zgłaszam oficjalny wniosek o obniżenie dotacji budżetowej dla Agencji Rynku Rolnego o 48.000 tys. zł. Zostanie on poddany pod głosowanie w dniach 3–4 grudnia br. Proszę o zabranie głosu wiceprezesa Agencji Rynku Rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#RomanWenerski">Pytano, na jakim etapie znajduje się proces odzyskiwania należności z tytułu braków w zapasach zbóż. Informacje na ten temat już przekazaliśmy członkom Komisji. Od dnia 7 listopada br., a więc od daty sporządzania informacji, nie zaistniały żadne nowe okoliczności w tej sprawie. Pytano też, czy nadal współpracujemy z kontrahentami, u których stwierdzono braki zbóż. Oczywiście, że nie. Na mocy decyzji prezesa Agencji Rynku Rolnego obowiązuje obieg informacji. Co miesiąc wszystkie jej oddziały są informowane o wszystkich nierzetelnych kontrahentach. Każdy dyrektor oddziału terenowego posiada stosowne informacje na temat kontrahentów. Ponadto decyzją prezesa Agencji scentralizowano wierzytelności trudne, które powtarzają się w kilku oddziałach. Ma to na celu ujednolicenie konsekwentnego postępowania w stosunku do dłużników Agencji. Poseł Stanisław Stec pytał, czy w ramach każdej transakcji jest kontrolowany stan zbóż. Trudno by to było robić w przypadku każdej transakcji. Chciałbym jednak powiedzieć, że wzrost zatrudnienia służb technicznych i kontrolnych miał na celu zintensyfikowanie kontroli w bardzo dużym stopniu. Udzielając odpowiedzi na pytanie w sprawie kosztów utrzymania Agencji Rynku Rolnego w roku 2003 oraz w roku 2004 chciałbym powiedzieć, że do kosztów tych zalicza się następujące pozycje: „zużycie materiałów i energii”, „usługi obce”, „podatki i opłaty”, „wynagrodzenia”, „świadczenia na rzecz pracowników”, „amortyzacja”, „pozostałe koszty” i „koszty finansowe, operacyjne i inne”. W roku bieżącym koszty te wynoszą 130.100 tys. zł. Pierwotny plan na rok przyszły zakładał je w wysokości 211.000 tys. zł. Wzrost wynika wyłącznie z przewidywanego wzrostu zatrudnienia z 1200 osób na koniec roku bieżącego do 1500 osób na koniec roku przyszłego. Koszty utrzymania Agencji zawierają bardzo znaczne kwoty związane z usługami obcymi. Składają się na nie koszty składowania zapasów Agencji. W roku bieżącym przewidzieliśmy na ten cel kwotę około 40.400 tys. zł. W projekcie planu finansowego na rok przyszły na usługi obce zapisaliśmy kwotę 83.000 tys. zł. W pozycjach tych przewidywane są oszczędności, o których wspominano. Kolejne pytanie dotyczyło wzrostu z 9000 tys. zł do 20.000 tys. zł w pozycji dotyczącej kosztów finansowych zatytułowanej „inne”. Mieści się w tym przede wszystkim aktualizacja udziałów Agencji Rynku Rolnego w spółkach prawa handlowego. Agencja jest udziałowcem lub akcjonariuszem w wielu spółkach. Aktualizacja udziałów, zgodnie z przepisami ustawy o rachunkowości, powoduje właśnie takie koszty. Niestety, nie wszystkie spółki kończą swoją tegoroczną działalność na plusie. Jeśli chodzi o poręczenia dla Krajowej Spółki Cukrowej, zacznę od roku ubiegłego. Otóż w zeszłym roku Agencja Rynku Rolnego udzieliła 23 cukrowniom poręczeń na kwotę 306.000 tys. zł. W roku bieżącym w konsekwencji udzielonych poręczeń musieliśmy zapłacić za dwie cukrownie 32.000 tys. zł. Uchwała Rady Ministrów upoważnia i zobowiązuje Agencję Rynku Rolnego do udzielenia w roku bieżącym poręczeń do górnej kwoty 560.000 tys. zł, w tym 470.000 tys. zł możemy poręczyć dla Krajowej Spółki Cukrowej. Chciałbym jednak poinformować, że ani Krajowa Spółka Cukrowa, ani inne cukrownie nie otrzymały jeszcze kredytów bankowych. Stąd nie udzieliliśmy żadnego poręczenia. Ponadto Agencja wystąpiła do Ministra Finansów o wyrażenie zgody na zaangażowanie w poręczenia w stopniu przewyższającym normy określone w odniesieniu do funduszy własnych. Decyzji Ministra Finansów jeszcze nie otrzymaliśmy. Tak naprawdę poręczenia dla cukrowni na rok bieżący jeszcze nie zostały uruchomione. Posłanka Barbara Marianowska pytała o postępowanie układowe. Sprawa dotyczy firmy Kadex ze Żnina. W porównaniu z innymi kwota jest niewielka i wynosi około 596 tys. zł. Bardzo proszę o rozdzielenie dwóch spraw. W materiałach, jakie przekazaliśmy członkom Komisji, znalazła się informacja, że wszystkie przypadki stwierdzenia niedoborów zostały zgłoszone do prokuratury. Naszym zdaniem zaistniało tu przestępstwo.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Zanim złożono doniesienie do prokuratury, ktoś podejmował decyzje. Proszę powiedzieć, kto podejmował pierwotne decyzje, a nie mówić o finalnych działaniach.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#RomanWenerski">Czy chodzi o współpracę ze wspomnianą firmą?</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Tak. Proszę zacząć od początku, a nie od końca.</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#RomanWenerski">Trudno mi udzielić jednoznacznych wyjaśnień, gdyż w tym czasie nie pracowałem jeszcze w Agencji Rynku Rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">W Sejmie, rządzie jest ciągłość władzy.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#ZbigniewIzdebski">Tak zwana afera zbożowa, czyli braki zbóż, dotyczyła głównie umów zawartych w roku 2001.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Rzecz dotyczy tej samej instytucji.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#ZbigniewIzdebski">Oczywiście, że tak. Dlatego też Agencja Rynku Rolnego będzie wyciągała konsekwencje wynikające z niewykonania umów. Skoro pytanie było o początek sprawy, wyjaśniałem, że umowy zostały zawarte przed dwoma laty.</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Komisja Finansów Publicznych nie zastanawia się, czy ma być wdzięczna ministrowi Jarosławowi Baucowi za to, że ujawnił problem dziury budżetowej, z którą do dzisiaj mamy do czynienia. Nie wracamy do historii. Mówimy o pewnej ciągłości.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#ZbigniewIzdebski">Ciągłość musi być. W tym przypadku polega ona na wyciągnięciu konsekwencji wobec pracowników i kierownictwa Agencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chciałbym, aby prezes Zbigniew Izdebski poinformował na piśmie członków Komisji, jakie konsekwencje jako prezes Agencji Rynku Rolnego wyciągnął wobec pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#ZbigniewIzdebski">Oczywiście przygotuję taką informację na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Będziemy wdzięczni.</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#RomanWenerski">Wracając do odpowiedzi w sprawie postępowania układowego, chciałbym powiedzieć, że toczy się ono oprócz postępowania karnego. Firma wystąpiła z taką propozycją. W naszej ocenie szansa odzyskania należności w drodze postępowania układowego jest dużo większa niż w drodze egzekucji. Stąd też podjęliśmy taką, a nie inną decyzję. Kolejne pytanie dotyczyło kwoty 2000 tys. zł przeznaczonej na wyjazdy studyjne. Rozumiem, że chodzi o kwotę 2000 tys. zł na współfinansowanie projektów z programu PHARE. Średnie oprocentowanie kredytów zaciąganych przez Agencję Rynku Rolnego spada podobnie jak oprocentowanie w całym systemie bankowym. Średnie oprocentowanie na chwilę obecną wynosi około 7%. Mniejsze przychody i koszty w projekcji finansowej na rok przyszły wynikają z faktu, że w okresie od stycznia do kwietnia będą stosowane dotychczasowe zasady interwencji, natomiast od dnia 1 maja w życie wchodzą instrumenty wspólnej polityki rolnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#JózefGruszka">Otrzymaliśmy informację Agencji Rynku Rolnego na temat rynku zbóż. Proszę o podanie nazw siedmiu nieuczciwych podmiotów. Jeżeli jest to sprzeczne z ustawą o informacji niejawnej, jestem gotów przyjść do Agencji i pokwitować odbiór informacji. Wydaje mi się, że bardzo duże zamieszanie, również polityczne, wynika z faktu, że ktoś komuś ukradł, tylko niewiadomo, kto był złodziejem, a komu ukradziono. Nie kieruję zarzutów pod adresem przedstawicieli Agencji Rynku Rolnego, ale chciałbym, aby wszystko zostało wyjaśnione.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jak się to mówi „kowal ukradł, a Cygana powieszono”. Najpierw wysłuchamy kolejnej serii pytań, a następnie poproszę przedstawicieli Agencji o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#RafałZagórny">Mam kilka pytań oraz ogólny wniosek. Koszty amortyzacji wzrastają z 9800 tys. zł do blisko 28.400 tys. zł. Skąd taki wzrost? Po drugie, skąd się wziął dziesięciokrotny wzrost kosztów materiałów i energii z 7500 tys. zł do 71.000 tys. zł? Po trzecie, dlaczego blisko czterokrotnie wzrasta wysokość składki na ubezpieczenia społeczne i inne świadczenia w pozycji „inne”? Odpowiadając na pytanie posła Marka Zagórskiego przedstawiciel Agencji Rynku Rolnego mówił o kosztach finansowych innych. Chodziło o kwotę 29.150 tys. zł. Jest to efekt spadku wartości akcji w spółkach. Jeśli tak jest, to proszę o precyzyjne wyjaśnienia. W momencie gdy wartość akcji w spółkach spada prawie o 30.000 tys. zł, powinny się zapalić lampki, co najmniej żółte, a może nawet czerwone. Chciałbym wiedzieć, czy nie jest tak, że większość spółek Agencji - o ile nie wszystkie - przynosi straty? Spadek wartości akcji w spółkach może być spowodowany faktem, że spółki poniosły stratę, która może być pokryta albo z obniżenia wartości kapitału, albo z przyszłych zysków. Jeżeli występuje spadek wartości akcji w spółkach, oznacza to, że walne zgromadzenia spółek zadecydowały, że pokrycie strat następuje z obniżenia wartości kapitału. Proszę o dokładne informacje, jakich spółek to dotyczy. Wolę, żeby były one na piśmie. Zapowiadam, że jeśli będzie to sucha informacja, że w takiej i takiej spółce jest tyle i tyle straty, będę dopytywał się, ile Agencja ma udziałów, jak spółki zachowywały się w zeszłych latach. Proszę o pełne dane. Mam też ogólną uwagę dotyczącą wniosku posła Mieczysława Czerniawskiego. Boję się, że pomysł z obniżeniem dotacji niewiele zmieni. W planie finansowym Agencji czytamy, że zobowiązania, kredyty i pożyczki opiewają na kwotę 1.555.000 tys. zł. Boję się, że jeśli nawet zaakceptujemy propozycję posła Mieczysława Czerniawskiego, to na koniec roku kwota ta wzrośnie do 1.600.000 tys. zł i Agencja nic sobie z tego nie zrobi.</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Co wobec tego proponuje poseł Rafał Zagórny?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#RafałZagórny">Zastanawiam się, czy nie lepiej wraz z przedstawicielem Ministerstwa Finansów poszukać oszczędności w projekcie planu finansowego Agencji. Obawiam się, że jeśli obniżymy dotację, Agencja po prostu bardziej się zadłuży.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Myślę, że swoją pracą w ostatnim czasie Agencja Rynku Rolnego zasłużyła na to, aby budżet państwa surowo zareagował. W dniu dzisiejszym niczego nie będziemy głosować. Jestem gotów usiąść wspólnie z posłem Rafałem Zagórnym i „pogrzebać” w projekcie planu finansowego Agencji Rynku Rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#RafałZagórny">Ewentualnie możemy obniżyć dotację z jednoczesnym zobowiązaniem Agencji Rynku Rolnego do tego, że nie może zadłużyć się więcej niż na kwotę 1.555.000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dokładnie o to mi chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#RafałZagórny">Wówczas Agencja sama będzie musiała poszukać oszczędności.</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Poddałem jedynie myśl. Proszę, aby prezes Agencji Rynku Rolnego nie odnosił się teraz do pytań, na które poseł Rafał Zagórny poprosił o odpowiedź na piśmie. Proszę o przygotowanie pisemnych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#MarekZagórski">Chcę zmartwić posłów Mieczysława Czerniawskiego i Rafała Zagórnego, ale to nic nie da. Wiem, jakie spółki posiada Agencja Rynku Rolnego. Myślę, że poseł Stanisław Stec potwierdzi to, co powiem. Efekt będzie taki, że nie zadłuży się Agencja, ale zadłużą się jej spółki.</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Może wreszcie zaczniemy zaglądać do środka Agencji Rynku Rolnego. Wiem, że poseł Marek Zagórski zna ten temat doskonale.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#MarekZagórski">Spadek wartości akcji spółek Agencji Rynku Rolnego jest efektem zadłużenia, które jest spowodowane tym, że zadania których Agencja nie mogła zrealizować, czy to z braków finansowych, czy to z powodów organizacyjnych, są nakładane na spółki. To one je realizują. Myślę, że limity zadłużeń trzeba nałożyć na wszystkich. Jest to zadanie, które zamierzamy realizować po zakończeniu prac nad projektem przyszłorocznej ustawy budżetowej. Chodzi o prace nad projektem ustawy o finansach publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Na sali jest obecny przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli. Czy poseł Marek Zagórski kieruje do niego prośbę, aby pomógł nam w trakcie prac nad projektem ustawy o finansach publicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#MarekZagórski">Tak. Przychylam się do wniosku sformułowanego przez posła Rafała Zagórnego. Obawiam się jedynie, że będzie to działanie mało efektywne. Nie uzyskałem odpowiedzi na dwa pytania. Chciałbym, aby wiceprezes Roman Wenerski powiedział, jaka jest procentowa różnica w wydatkach bieżących zapisanych na rok 2003 i planowanych na rok 2004. Mam na myśli utrzymanie Agencji Rynku Rolnego, nie jej działalność merytoryczną, ale obsługę tejże działalności. Rozumiem, że nastąpi wzrost zatrudnienia. Nie dowiedziałem się, kto podjął decyzję w sprawie asortymentu i podziału konserw. Odpowiedź na to pytanie może być w formie pisemnej. Po wyjaśnieniach dotyczących cen wieprzowiny na rynku przed i po akcji pomocowej, mogę powiedzieć, że prezes Zbigniew Izdebski potwierdził moje obawy. Wieprzowina w dniu 1 lipca br. kosztowała 4,55 zł wraz z podatkiem VAT. Obecnie w listopadzie po pojawieniu się na rynku półtusz Agencja Rynku Rolnego po takiej samej cenie skupuje je z rynku. Oznacza to, że była taka potrzeba. Ceny na rynku spadły. Jeszcze raz powtarzam, że prezes Zbigniew Izdebski potwierdził moje obawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#MałgorzataOstrowska">Przyznam, że z niepokojem patrzę na plany finansowe jednej czy drugiej agencji, zwłaszcza gdy osiągają one minusowe wyniki. Chciałabym zapytać przedstawiciela ministra finansów, jak długo jeszcze taki stan będziemy tolerować? Czy są jakieś pomysły, co do instrumentów finansowych, które pozwoliłyby na wyprowadzenie agencji na prostą? Nie oszukujmy się, ale na dzień dzisiejszy nie są one w ogóle wiarygodne. Mam na myśli chociażby ich wiarygodność kredytową. Chciałabym zapytać prezesa Zbigniewa Izdebskiego, czy są jakieś sygnały z sektora bankowego, który nie chce wykorzystywać poręczeń kredytowych Agencji Rynku Rolnego? Czy też banki jeszcze jej jakoś ufają, mimo tego że tak mocno znajduje się „pod kreską”? Zaniepokoiła mnie wiadomość, że są podjęte decyzje w sprawie poręczeń dla Krajowej Spółki Cukrowej, a umowy z bankami nie są jeszcze podpisane. Czy przyczyną tego nie jest podważanie wiarygodności Agencji, która ma poręczać kredyty? Czy może są jakieś inne związane z tym kłopoty?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#TadeuszParchański">Wraz z posłanką Barbarą Marianowską nie uzyskaliśmy odpowiedzi na pytanie, w jakim zakresie i dlaczego musi być nowelizowana ustawa o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa? W materiale przygotowanym przez Agencję Rynku Rolnego czytamy, że jest to spowodowane koniecznością zaciągnięcia kolejnych kredytów bankowych. Proszę o szersze wyjaśnienia w tym zakresie. Jeśli nie są one możliwe teraz, to proszę je przygotować na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy któryś z członków Komisji chciałby jeszcze zabrać głos? Nie widzę. Czy mogę uznać, że kończymy tę część dyskusji? Nie widzę sprzeciwu. Proszę prezesa Zbigniewa Izdebskiego o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#ZbigniewIzdebski">Prośby posłów w sprawie udzielenia odpowiedzi na piśmie skrzętnie zanotowałem łącznie z tą ostatnią. Chodzi tu o szczegółowe wyjaśnienia, które niekoniecznie mogłyby interesować wszystkich członków Komisji. Bardzo proszę, aby na pozostałe pytania odpowiedzi udzielił prezes Roman Wenerski.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#RomanWenerski">Na prośbę posła Józefa Gruszki przedstawię firmy, w których stwierdzono braki zboża należącego do Agencji Rynku Rolnego: - dwa podmioty w formie spółki z o. o. „Bonda” i „Bon-Dan”, - Zakład Młynarski G. T. Zimniccy spółka z o. o. z siedzibą w Lublinie, - Przedsiębiorstwo Zbożowo-Młynarskie Łuków spółka z o. o. w Łukowie (przy okazji chciałbym poinformować, że zatrzymanie przez policję jednego z członków zarządu spółki miało miejsce w siedzibie Agencji w Warszawie), - Przedsiębiorstwo Przemysłu Rolno-Spożywczego „Prossob” w Kłopocie, - Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowo-Produkcyjne „Kadex Dziewierzewo” spółka cywilna w Żninie, - Przedsiębiorstwo Handlowo-Usługowe „Romex” w Słupcy. Jest to siedem podmiotów, w których stwierdzono braki. Poseł Marek Zagórski pytał o wzrost kosztów amortyzacji. Wynika on z bardzo dużego przyrostu majątku. Mam na myśli informatyzację Agencji. Przygotowując się do akredytacji i spełnienia oczekiwań strony unijnej ponoszone są w tym zakresie bardzo duże nakłady. Wiadomo, że jest to część majątku, która zużywa się bardzo szybko. Stąd tak wysokie koszty amortyzacji. Jeśli chodzi o pozycje dotyczące kosztów pracowniczych oraz kosztów materiałów i energii, przepraszam, ale w pierwszej wersji, jak dotarła do Komisji, były one rozpisane w innej klasyfikacji na starym druku. W materiałach uzupełniających dokonaliśmy korekty. Nie pociąga ona za sobą żadnych skutków finansowych. Jest to po prostu wynik innej klasyfikacji. Jeszcze raz przepraszam. Odejmując usługi obce, a więc koszty składowania półtusz, zboża i innych towarów, a tym samym pozostawiając rzeczywiste koszty utrzymania, w stosunku do roku bieżącego w przyszłym roku planowany jest przyrost owych kosztów o 15% przy planowanym wzroście zatrudnienia o 25%. Dynamika wzrostu kosztów administracyjnych jest niższa od dynamiki wzrostu zatrudnienia. Poseł Stanisław Stec mówił o dużym problemie związanym z zadłużeniem Agencji Rynku Rolnego. Jest i nadal będzie wygaszana działalność interwencyjna w dotychczasowej formie. Trudno zakładać, żeby Agencja Rynku Rolnego z własnych środków mogła wygenerować pieniądze potrzebne na spłatę zadłużenia. Będziemy musieli zwrócić się do Ministra Finansów o podjęcie decyzji w tym zakresie. Pojawiło się też pytanie dotyczące nowelizacji ustawy o poręczeniach i gwarancjach udzielanych przez Skarb Państwa. Mogę odpowiedzieć w ten sposób, że mamy dotację budżetową; do końca kwietnia są też przewidziane do poniesienia koszty związane z interwencją. Wszystko zależy od sytuacji finansowej Agencji. Jeżeli trzeba będzie zaciągać kredyty, to wiadomo, że muszą one być poręczone. Granica 1.600.000 tys. zł zostanie przekroczona. Nowelizacja ustawy będzie wówczas niezbędna. Posłanka Małgorzata Ostrowska pytała o wiarygodność Agencji Rynku Rolnego przed bankami. Z przykrością trzeba stwierdzić, że zainteresowanie kredytowaniem Agencji jest mniejsze. Po to, aby osiągnąć planowany, a zarazem niezbędny do wykonywania statutowych zadań stan zadłużenia, trzykrotnie musieliśmy ogłaszać przetargi, gdyż zgłaszało się do nich za mało banków. Nie mam szczegółowych informacji na temat kredytowania cukrowni i Krajowej Spółki Cukrowej. Wiem, że dla banków istotne jest, czy poręcza Agencja Rynku Rolnego czy budżet państwa.</u>
<u xml:id="u-77.1" who="#RomanWenerski">W przypadku, gdy poręcza Agencja, banki muszą tworzyć rezerwy celowe. Jest to dla mnie bliski temat, ponieważ wywodzę się właśnie z systemu bankowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy prezes Roman Wenerski dziwi się, że banki z taką rezerwą podchodzą do Agencji Rynku Rolnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#RomanWenerski">Nie dziwię się, a jedynie stwierdzam fakty. Jest to o tyle przykre, że trudniej nam uzyskać kredyty. Banki bardzo indywidualnie oceniają treść poręczenia oraz treść uchwały o poręczeniach dla Krajowej Spółki Cukrowej i dla cukrowni. Jeżeli wyinterpretują z nich, że nie muszą tworzyć rezerw, gdyż de facto jest to poręczenie budżetu państwa, wówczas są skłonne do udzielania kredytów. Jeżeli uznają, że poręczycielem jest wyłącznie Agencja Rynku Rolnego, będzie to stanowiło problem dla cukrowni i Krajowej Spółki Cukrowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Czy jeszcze ktoś chce zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#RafałZagórny">Mam przed sobą korektę projektu planu finansowego Agencji. Przypomnę, że mówimy o kosztach materiałów i energii oraz ubezpieczeń społecznych i innych świadczeń. Z materiałów przedstawionych w późniejszym terminie wywnioskowałem, że kwota 61.500 tys. zł została wykreślona z pozycji „materiały i energia”, następnie blisko 60.500 tys. zł zostało umieszczone w pozycji „usługi obce pozostałe”. Proszę o wyjaśnienie, czego dotyczy kwota 60.309 tys. zł? Rozumiem, że z pozycji nr 663 wykreślono kwotę 5554 tys. zł i razem z kwotą 1000 tys. zł, która pozostała z wcześniej wspomnianego przesunięcia przeniesiono ją do pozycji „pozostałe”. Chciałbym wiedzieć, czego dotyczy pozycja „pozostałe” w kwocie 6800 tys. zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeszcze raz chcę zapytać, czy są chętni do zabrania głosu? Nie chciałbym, abyśmy dawkowali pytania i odpowiedzi. Jeżeli nie ma chętnych do zadania pytań, zamykam dyskusję. Proszę przedstawicieli Agencji Rynku Rolnego o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#RomanWenerski">Potwierdzam, że w pierwszej pozycji chodzi o usługi składowania. W drugiej pozycji „pozostałe” mieści się czynsz, usługi łączności, prowizje, usługi remontowe, ogłoszenia prasowe, organizacja zakupu zbóż, opieka autorska nad programami komputerowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Na zakończenie rozpatrywania projektu planu finansowego Agencji Rynku Rolnego na 2004 rok proszę minister Halinę Wasilewską-Trenkner o skrzętne odnotowanie dwóch wniosków. Pierwszy polega na obniżeniu projektu planu finansowego Agencji o kwotę 14.300 tys. zł. Zgłosił go poseł Stanisław Stec. Ponadto wraz z posłem Rafałem Zagórnym przygotujemy komplementarny wniosek w sprawie obniżenia dotacji dla Agencji o kwotę 48.000 tys. zł z zastrzeżeniem, że nie może wzrosnąć jej zadłużenie. Oświadczam, że rzetelnie nad tym popracujemy. Być może nasz wniosek będzie dotyczył kwoty 50.000 tys. zł, 20.000 tys. zł bądź 15.000 tys. zł. Ministerstwa Finansów oraz Rolnictwa i Rozwoju Wsi przez lata akceptowały wszystko, co działo się w Agencji Rynku Rolnego. Na tym kończymy omawianie drugiego punktu porządku obrad. Przechodzimy do rozpatrzenia trzeciego punktu porządku dziennego, który przewiduje kontynuowanie omawiania projektu planu finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych na rok 2004. W imieniu Komisji Skarbu Państwa referat wygłosił poseł Ryszard Maraszek. Stosowne opinie zostały już przedstawione. Przechodzimy do drugiego etapu, a mianowicie dyskusji i pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#MarekZagórski">Mam pytanie do przedstawicieli Ministerstwa Finansów, kto wpadł na pomysł z przekazaniem kwoty 750.000 tys. zł? Skąd się on wziął? Szczerze przyznam, że kompletnie tego nie rozumiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#RafałZagórny">Pismo prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych upewniło mnie w przekonaniu, które miałem już wcześniej, że Agencja nie powinna wpłacać do budżetu państwa kwoty 750.000 tys. zł. Jest to jedna z niewielu, jeśli nie jedyna, niezadłużona agencja, która, mam nadzieję, będzie prowadzić normalną politykę finansową opartą na zdrowych zasadach. Nie będziemy się obawiali tego, o czym mówiłem przed piętnastoma minutami, że 50.000 tys. zł długów mniej czy więcej nie stanowi już różnicy. W zasadzie to wszystko jedno, czy się ma kredytu 1.000.000 tys. zł, 1.050.000 tys. zł czy 950.000 tys. zł. Jest to syndrom firmy, która ma tak zły wynik finansowy, że czy osiąga stratę 300.000 tys. zł czy 400.000 tys. zł, dla zarządu nie ma to już właściwie żadnego znaczenia. Bardzo bym nie chciał, aby Agencja Nieruchomości Rolnych znalazła się w takiej sytuacji i żeby w przyszłym roku lub kolejnych latach dla jej zarządu nie miało znaczenia, czy osiągnęła straty w wysokości 200.000 tys. zł, 300.000 tys. zł czy 1.200.000 tys. zł. W związku z tym zgłaszam wniosek, żeby Agencja Rynku Rolnego nie przekazywała do budżetu kwoty 750.000 tys. zł. Ponieważ mam pełną świadomość tego, że kwota ta jest zapisana w projekcie ustawy budżetowej, proponuję, aby oszczędności, które Komisja Finansów Publicznych znajdzie w wielu miejscach - musimy je znaleźć - w pierwszym rzędzie pokryły niedobór 750.000 tys. zł, których Agencja Rynku Rolnego nie wpłaci do budżetu. Poseł Marek Zagórski podpowiada mi, że kwotę 311.000 tys. zł już znaleźliśmy w Narodowym Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Być może uda się nam zaoszczędzić kwotę nie 311.000 tys. zł, ale 250.000 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Każdy z nas ma swoje preferencje.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#RafałZagórny">Wiem o tym. Proszę jednak przyjąć mój wniosek. Mam też kilka pytań do prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych. Dlaczego wydatki na usługi obce wzrastają ze 120.000 tys. zł do 130.000 tys. zł? Dlaczego wydatki na wynagrodzenia wzrastają o ponad 5% z 64.700 tys. zł do blisko 68.000 tys. zł? Dlaczego z 15.900 tys. zł do 18.700 tys. zł rosną pozostałe koszty funkcjonowania Agencji? Od uzyskanych odpowiedzi uzależniam ewentualne dalsze wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Chciałbym poinformować, że kierownictwo Agencji Nieruchomości Rolnych jest w komplecie. Wszystkich serdecznie witam.</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#StanisławStec">Pierwsze pytanie kieruję do minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Kiedyś już je zadawałem. Została zmieniona ustawa o Agencji Nieruchomości Rolnych. Przy tej okazji była mowa o tym, żeby oddzielić plan finansowy Agencji jako instytucji od planu finansowego zasobów. Jakie jest zdanie Ministerstwa Finansów na ten temat? W tej chwili plan finansowy Agencji i plan finansowy zasobów są połączone. Jak mamy z tego wybrnąć? Czy powinniśmy dokonać korekty przepisów ustawowych czy też rozpatrywać jedynie plan finansowy Agencji Nieruchomości Rolnych bez planu finansowego zasobów? Czy do Ministerstwa Finansów dotarł dezyderat Komisji Rolnictwa i Rozwoju Wsi? Poseł Rafał Zagórny proponował, aby Agencja Rynku Rolnego w ogóle nie wpłacała do budżetu kwoty 750.000 tys. zł. Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi w swoim dezyderacie proponowała zmniejszenie owej wpłaty do kwoty 350.000 tys. zł. Przy okazji chciałbym przypomnieć, że w projekcie planu finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych nie ma i nie będzie wpłaty na rzecz Funduszu Pracy w wysokości 160.000 tys. zł - miało to miejsce w roku 2003 - oraz na rzecz Agencji Rynku Rolnego w wysokości 340.000 tys. zł. Nie będzie też wpłaty do budżetu państwa z tytułu wykupu obligacji restrukturyzacyjnych w kwocie 149.000 tys. zł. Oznacza to, że Agencja nie dokona wpłat na łączną kwotę 660.000 tys. zł. Musimy o tym pamiętać, mówiąc o wszelkich innych wpłatach. Nie ukrywam, że trzeba to przeanalizować. W piśmie, które zostało skierowane przez Agencję Nieruchomości Rolnych do przewodniczącego Komisji Finansów Publicznych Mieczysława Czerniawskiego w dniu 20 listopada br., czytamy, że przewidywane wykonanie planu finansowego za rok 2003 wyniesie - 835.000 tys. zł. Czy autentycznie sytuacja jest tak dramatyczna, że już w 2003 r. wynik finansowy będzie minusowy? Z analizy projektowanego planu wynika, że Agencja będzie dofinansowywać remonty szkół, dowożenie dzieci do szkół - co prawda w mniejszym zakresie - dożywianie dzieci. W pozycji tej jest mowa również o remontach infrastruktury przekazywanej do gmin. Czy można oddzielić wydatki na remonty infrastruktury od wydatków na realizację rządowego programu dożywiania dzieci? Wraz z posłem Mieczysławem Czerniawskim bardziej jesteśmy zainteresowani programem dożywiania dzieci z byłych PGR-ów. W projekcie planu finansowego jest to połączone z remontami infrastruktury wiejskiej. Gminy łatwiej sobie poradzą niż biedne rodziny z byłych PGR-ów, które nadal liczą na wsparcie ze strony Agencji Nieruchomości Rolnych. Bardzo proszę o rozdzielenie kwestii dożywiania od kwestii infrastruktury, remontów szkół i dowożenia dzieci do szkół. Na remonty szkół jest zapisana 1-procentowa rezerwa w budżecie Ministerstwa Edukacji Narodowej i Sportu. Resort edukacji realizuje też dowozy. Jeszcze raz podkreślam, że problem rodzin popegeerowskich i dożywiania dzieci jest bardzo ważny. Bardzo proszę o udzielenie informacji w tym zakresie zarówno w formie ustnej jak i pisemnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Dołączam się do stanowiska posła Stanisława Steca. Mam wrażenie, że agencja, która przeszła pod kuratelę ministra skarbu państwa, zaczyna tracić na wartości. Mam nadzieję, że minister Józef Woźniakowski jako człowiek czuły i wrażliwy na problemy ludzi, ustosunkuje się do naszych pytań nie w sposób formalny, ale po ludzku. Chodzi o rodziny popegeerowskie. Pomoc polegała nie tylko na dożywianiu dzieci, ale też na organizowaniu dla nich kolonii. Wiem z autopsji - myślę, że każdy z nas, kto spotkał się z tym problem również to wie - co dla owych dzieci znaczyły dwa tygodnie wakacji spędzonych na koloniach. Mam nadzieję, że minister skarbu państwa nie tylko „skrobie”, ale też trochę daje.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MałgorzataOstrowska">Dla porządku chciałabym przypomnieć, że w imieniu Komisji Skarbu Państwa informacje na temat projektu planu finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych przedkładał poseł Ryszard Zbrzyzny. W opinii tej było zawarte stanowisko Komisji Skarbu Państwa, która proponowała, aby absolutnie nie dopuścić do tego, co postulował też poseł Rafał Zagórny. Chodzi o to, aby Agencja nie dokonywała wpłaty do budżetu w wysokości 750.000 tys. zł. Mam pytanie do minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Najpierw na przykładzie jednej, a teraz na przykładzie drugiej agencji widać, że systemowo je psujemy decyzjami, które idą wbrew uchwalanemu tu prawu. Przypominam, że nikt nie przejął zadań, które na Agencję Nieruchomości Rolnych nałożono ustawą. Każdy ubytek środków doprowadzi do tego, że nie będzie ona mogła realizować swoich ustawowych zadań. Proponuję, aby Komisja Finansów Publicznych zwróciła się do premiera rządu z dezyderatem w sprawie odblokowania sprzedaży ziemi. Agencja Nieruchomości Rolnych ze względu na spore ograniczenia nie może wykonywać zadań, do których jest powołana. Trudno się wobec tego dziwić, że nie osiąga przychodów na odpowiednim poziomie. W tej chwili chcemy jeszcze zabrać jej pieniądze, które służą do realizacji celów postawionych przed nią przez Sejm. Jednocześnie nie ma ona możliwości zarabiania na zasobie, który posiada. Coś jest nie tak. Absolutnie nie powinniśmy pozwolić na systemowe psucie agencji. Ukryty deficyt budżetowy nie powinien być wtłaczany w budżety poszczególnych agend rządowych. Nie chcę powtarzać pytania o wiarygodność Agencji Nieruchomości Rolnych. Posiada ona prawo do udzielania poręczeń. Mówiłam już o tym na poprzednim posiedzeniu Komisji. Jest ona traktowana przez banki tak samo jak Agencja Rynku Rolnego, a więc jako partner niewiarygodny. Informacje na ten temat płyną z całego kraju. Jeśli odpowiada nam taki stan rzeczy, to zadłużajmy agencje dalej. Będziemy mieli z nich wyrękę. Gratuluję podobnych pomysłów. Chciałabym zapytać ministra Józefa Woźniakowskiego, jakie jest stanowisko Rady Nadzorczej Agencji Nieruchomości Rolnych w sprawie projektu jej planu finansowego i obniżenia go o kwotę 750.000 tys. zł? Wydaje mi się, że kto jak kto, ale Rada Nadzorcza Agencji powinna zająć w tej kwestii stanowisko. Konkretnie jakich zadań - zdaniem ministra Józefa Woźniakowskiego - Agencja Nieruchomości Rolnych nie wykona, jeśli zostanie przyjęta propozycja obniżenia jej planu finansowego o kwotę 750.000 tys. zł?</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#MarekZagórski">Mam pytanie dotyczące pozycji 7.2 o treści: „inne podmioty (np. remonty szkół, koszty dowożenia dzieci). Chciałbym wiedzieć, ile wyniosą koszty dowożenia dzieci, jak się to ma do zadań, które ma zamiar nadzorować Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu w ramach rezerwy, którą zaplanowaliśmy? Czy Agencja ma świadomość, że koszty dowozu dzieci, do których kieruje ona swoją pomoc, będą refinansowane? Czy w związku z tym nie myślano, aby środki te wydatkować np. na stypendia po to, aby nie powielać tego samego rodzaju działań?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przekazuję na chwilę przewodnictwo obradom Komisji posłowi Stanisławowi Stecowi.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#JanAntochowski">Chciałbym nawiązać do spraw socjalnych w odniesieniu do rodzin popegeerowskich. Proszę, aby Ministerstwo Skarbu Państwa przygotowało porównanie lat 2003 i 2004 w zakresie wydatków na stypendia dla dzieci i młodzieży oraz dożywianie. Czy planuje się jakieś środki związane z przejmowaniem infrastruktury przez samorządy? Mam na myśli przepompownie, oczyszczalnie ścieków, wodociągi i inny majątek komunalny. Jakie środki planuje się wydatkować na łagodzenie skutków bezrobocia i aktywne formy przeciwdziałania bezrobociu w miejscowościach popegeeerowskich? Jeżeli nie Agencja Nieruchomości Rolnych, to kto będzie zajmował się tymi sprawami? Uważam, że nie można zniszczyć dobrych działań z zakresu polityki socjalnej, jakie wykonywała ówczesna Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa, obecna Agencja Nieruchomości Rolnych. Ponieważ środki na owe działania są rozpisane w różnych miejscach, proszę o ich zbiorcze zestawienie i porównanie ich skali w latach 2003 i 2004. Nie wyobrażam sobie, żeby można było zrezygnować z pomocy socjalnej dla byłych pracowników PGR-ów i ich rodzin.</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#StanisławStec">Nie widzę więcej chętnych do zabrania głosu. Wobec tego proszę minister Halinę Wasilewską-Trenkner o udzielenie odpowiedzi na postawione pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Projekt ustawy budżetowej na rok 2004 został przedstawiony Sejmowi przez Radę Ministrów. W związku z tym proszę zwolnić mnie z odpowiedzi na pytanie, kto wymyślił coś takiego bądź coś innego, jak to sformułował poseł Marek Zagórski. To, co jest złożone w formie projektu rządowego, stanowi propozycję rządu. Poseł Stanisław Stec, mówiąc o tym, jakich obciążeń Agencja Nieruchomości Rolnych nie będzie ponosić, wyraźnie wyliczył obciążenia na łączna kwotę 606.000 tys. zł. Jednocześnie rząd proponował Agencji - ciągle trwają na ten temat rozmowy - uporządkowanie jej działań ekonomicznych i społecznych. Wobec tego 750.000 tys. zł nie wydawało się zbyt wysoką kwotą. Poseł Stanisław Stec wyliczył tylko najważniejsze wpłaty do budżetu państwa, nie podliczył natomiast kosztów akcji socjalnych prowadzonych przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Musimy powiedzieć sobie wprost, że jeżeli porządkowanie systemu finansów publicznych ma być klarowne i jasne, to pieniądze na określony cel, chociaż mogą pochodzić z wielu źródeł, powinny być dysponowane według jednolitych kryteriów przez tego samego dysponenta. W tym przypadku, jak w trakcie dyskusji mówili sami posłowie, mamy do czynienia z działaniami, które są realizowane przez Ministra Edukacji Narodowej i Sportu oraz przez jednostki samorządu terytorialnego, jak np. dowożenie dzieci do szkół, a dodatkowo jeszcze przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Jej działania wcale nie są oparte na takich samych kryteriach, jakie stosuje Minister Edukacji Narodowej i Sportu oraz gminy, co powoduje pewne zamieszanie w tej sprawie. Podobnie rzecz się ma ze stypendiami oraz innymi akcjami socjalnymi podejmowanymi na rzecz pracowników byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. Osoby te jednocześnie korzystają z programów dotyczących ochrony rynku pracy bądź aktywizacji zawodowej. Agencja Nieruchomości Rolnych dofinansowuje różnego rodzaju działalność o charakterze inwestycyjnym i infrastrukturalnym, co obejmuje cała gama innych projektów. Pojawia się pytanie, czy potrzebne są dodatkowe działania w tym zakresie? Chcieliśmy uporządkować - w tym kierunku zmierzają propozycje zmian ustawowych - środki i zadania. Niektóre z umów, jakie zawarła Agencja z beneficjentami jej pomocy, obejmują dłuższy czas niż kilka miesięcy, obejmują np. rok kalendarzowy lub rok szkolny. W swoich propozycjach zmian rząd przewidział, że zadania, które są objęte umowami na rok 2004, a nawet czasami wykraczają poza rok 2004, będą realizowane przez Agencję po to, aby nie naruszać podjętych działań. Nie będzie ona natomiast podejmowała realizacji nowych działań. Jeśli chodzi o gospodarkę finansową agencji, to członkowie Komisji namawiają do oszczędności. Ze swej strony również chcielibyśmy uzyskać takie oszczędności, nie tylko tam, gdzie działalność agencji jest dofinansowywana przez dotacje z budżetu państwa. Przy okazji chcę powiedzieć, że działalność Agencji Nieruchomości Rolnych również jest dofinansowywana z budżetu państwa poprzez śmieszną w porównaniu z kwotami, o których była mowa, dotację w wysokości 239 tys. zł. Nie jest to agencja zupełnie wolna od dotacji. Chodzi o to, aby korzystanie i gospodarowanie zasobem majątkowym Skarbu Państwa przynosiło przede wszystkim dochody tam, gdzie są one niezbędne, a niekoniecznie przynosiło specjalne dochody tym, którzy zarządzają lub współzarządzają majątkiem Skarbu Państwa. Stąd wzięła się nasza propozycja dokładnego przeanalizowania kosztów ponoszonych przez Agencję Nieruchomości Rolnych. Średnia płaca w Agencji zasadniczo odbiega od średniej pensji w sferze budżetowej, dynamika jej wzrostu również odbiega od dynamiki wzrostu wynagrodzeń w sferze budżetowej. Na zakończenie chciałabym ustosunkować się do kwestii udzielania pomocy. Za chwilę będziemy omawiali zagadnienia dotyczące Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego. Już kilka lat z rzędu w trakcie posiedzeń Komisji Finansów Publicznych mówiliśmy o słynnym sanatorium Horyniec Zdrój, jako o jednym z bardziej luksusowych i drogich zakładów opieki zdrowotnej. Nie wiem, czy członkowie Komisji zwrócili uwagę, że w wyjaśnieniach, jakie otrzymaliśmy od Agencji, informuje ona, że pracowników byłych PGR-ów wysyła ona właśnie na wczasy leczniczo-sanatoryjne do Horyńca Zdroju. Podaję to jako jeden z przykładów świadczących o tym, że pieniądze można wykorzystywać w bardziej efektywny sposób poprzez ponoszenie mniejszych kosztów. Między innymi i o to chodzi w ramach podejmowanej próby porządkowania wydatków. Rozumiem, że każdy chce bronić swojego imperium. Mam jednak niegrzeczne pytanie. Chciałabym przypomnieć, że od czasu likwidacji PGR-ów mija dziesięć lat. Rodzi się kolejny rocznik dzieci. Rodzi się już po zlikwidowaniu Państwowych Gospodarstw Rolnych. Czy stygmat osoby pochodzącej ze środowisk postpegeerowskich będziemy kontynuowali przez jedno, dwa, trzy pokolenia? Pora przyjąć, że wszyscy są obywatelami tego samego kraju i korzystają z takich samych form pomocy. Między innymi to przyświecało rządowi w trakcie przygotowywania projektów dotyczących zmian zasad wykorzystywania przez Agencję Nieruchomości Rolnych...</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Przepraszam, że wchodzę w słowo, ale czy minister Halina Wasilewska-Trenkner pamięta podejmowane decyzje? Niestety, zasiadałem w parlamencie w latach 1989–1990 i uczestniczyłem w podejmowaniu ówczesnych decyzji. Okazało się, że ówczesny parlament podejmował błędne decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Przyznam szczerze, że niejedna z decyzji, o których mówimy, obciążyła nas potem rozwiązaniami, z których nie możemy wybrnąć. Przepraszam, ale muszę powiedzieć jedną rzecz, która nasuwa się na myśl, kiedy usiłuje się śledzić to, o czym mówimy. Przyjmowaliśmy rozwiązania, i dobre, i złe, dlatego że różne bywają warunki, w których podejmuje się decyzje.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Najpierw Komisja prosi ministra finansów o rozmowy z taksówkarzami, a po czasie okazuje się, że minister finansów dwukrotnie przeprowadza takie rozmowy.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Poseł Mieczysław Czerniawski pozwoli, że więcej się nie odezwę i poproszę ministra finansów, żeby ktoś inny reprezentował rząd na najbliższych posiedzeniach Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Minister Halina Wasilewska-Trenkner doskonale wie, że ją ogromnie szanuję. Wszyscy członkowie Komisji wiedzą, z jaką atencją odnoszę się do minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Jedynie bardzo proszę, aby pani minister zechciała uzasadnić, nie odwołując się do zagadnień teoretycznych, tylko faktycznych, decyzję rządu, którą podjął, a z którą Komisja - ja też jestem jej członkiem - ma prawo się nie zgodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Prezentowałam argumenty rządu. Argumenty te nie zawsze muszą opierać się na zasadzie dwa plus dwa równa się jeden. Czasami chodzi o zmianę systemu spojrzenia na takie czy inne sprawy. Program, który rząd przyjął i który stara się realizować zmierza do uporządkowania - jest to najważniejsze określenie - wydatków sektora finansów publicznych. Uporządkowanie polega na tym, aby środki na realizację jednego zadania, które jest zadaniem wspólnym w skali całego kraju, jeśli nawet pochodzą z różnych źródeł, były wydatkowane według jednolitych zasad. Niestety, dzieje się tak, że znaczna samodzielność jednostek sektora finansów publicznych, poza jednostkami budżetowymi, a do takich jednostek należy Agencja Nieruchomości Rolnych, sprawia, że możliwość zastosowania tych samych reguł wydatkowania pieniędzy jest nie do końca możliwa. Propozycja rządowa szła w tym kierunku, żeby te same pieniądze, które Agencja przeznaczała dotychczas na określone cele, zostały przekazane przez nią do budżetu, a w ramach budżetu podzielone według kryteriów takich samych w stosunku do wszystkich. Dokładnie takie było myślenie rządu. Dlaczego poseł Mieczysław Czerniawski odmawia mi możliwości zaprezentowania owego myślenia, skoro właśnie takie jest nie tylko w tym przypadku? Poseł Mieczysław Czerniawski zwrócił uwagę - tak to rozumiem - że minister finansów utracił w jego oczach zaufanie. Osobiście z taksówkarzami nie rozmawiałam ani razu. Rozumiem, że skoro wszyscy jesteśmy obciążeni tym samym podejrzeniem, to znaczy, że nie mogę przed Komisją reprezentować stanowiska rządu. Nie może tego robić ktoś, kto nie cieszy się zaufaniem Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Pani minister wyciągnęła zbyt daleko idące wnioski. Mówiłem tylko o stanowisku resortu finansów. Komisja wystosowała dezyderat, otrzymała na niego odpowiedź, następnie przyjęła i wystosowała opinię, zapoznała się z odpowiedzią. Swoich uwag nie kierowałem do pani minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Komisja bardzo szanuje minister Halinę Wasilewską-Trenkner jako osobę najbardziej wiarygodną. W momencie, gdy dyrektor generalny, po iluś demonstracjach i strajkach, dwukrotnie prowadzi rozmowy, to muszę o to zapytać. Tak jak minister Halina Wasilewska-Trenkner dba o honor resortu finansów, tak samo moją powinnością jest dbanie o autorytet sejmowej Komisji Finansów Publicznych. To wszystko. Wczoraj wieczorem taksówkarze przyszli przed Sejm. Nie chcę jednak rozwijać tego tematu, gdyż nie dotyczy on minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner. Mógłbym podać kilka innych przykładów. Na tej sali przedstawiciel Ministerstwa Finansów przekonywał nas, aby od dnia 1 stycznia 2004 roku opodatkować wszystkie fundacje, stowarzyszenia. Zgłosiłem poprawkę w sprawie zastosowania przynajmniej jednorocznego vacatio legis. Później dowiedziałem się, co się wydarzyło w Senacie. Zapytałem, czy stanowisko rządu w omawianej kwestii jest jednoznaczne. Minister Halina Wasilewska-Trenkner odpowiedziała twierdząco. Szanuję tę odpowiedź. Zanim odbędzie się drugą tura pytań, proszę o zabranie głosu ministra Józefa Woźniakowskiego.</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#JózefWoźniakowski">Myślę, że konwencja, którą zaproponował poseł Mieczysław Czerniawski, abyśmy porozmawiali nieco bardziej intymnie, prywatnie oraz wyjaśnili, ile płaszczyzn się tu przecina, jest właściwa. Chodzi o grupę ludzi, która w wyniku utraty miejsc pracy nie otrzymała prawie nic. Taka jest prawda. Drugą stronę medalu stanowi rodząca się patologia. Ludzie ci otrzymują bardzo dużo między innymi od Agencji Nieruchomości Rolnych, natomiast ich chęć do aktywnego działania jest niewielka. Rodziny potrafią żyć ze stypendiów swoich dzieci. Podejmowane przez nas działania nie mobilizują ich, nie ożywiają. Do niedawna ówczesna Agencja Własności Rolnej Skarbu Państwa prowadziła działalność polegającą na sprzedaży bądź dzierżawieniu części gruntów. Ile pieniędzy zarobiła, tyle wydała. Zarobiła np. 1.400.000 tys. zł, wydała też 1.400.000 tys. zł. Nie można tego nie dostrzegać i nie zastanawiać się, czy wydawała słusznie czy niesłusznie. Przy Agencji powstało wiele spółek, które oczywiście były potrzebne. Dzisiaj trzeba ocenić efektywność ich działania, ponoszonych przez nie kosztów. Przypominam też, że część spółek z Agencji Nieruchomości Rolnych przeszła do Ministerstwa Skarbu Państwa. Gdyby sprzedaż nieruchomości nie została zatrzymana, na pewno nie byłoby problemu zaciągania kredytów. Sytuacja byłaby zupełnie inna. Zgadzam się z minister Halina Wasilewską-Trenkner, że musi następować porządkowanie funduszy. Musi jednak następować przy uwzględnieniu realnych uwarunkowań. Posłanka Małgorzata Ostrowska pytała, jaką uchwałę przyjęła Rada Nadzorcza Agencji Nieruchomości Rolnych. Uchwała ta jest jednoznaczna. Rada Nadzorcza jest pełna obaw o realność planów dotyczących przekazania do budżetu państwa kwoty 750.000 tys. zł. Rada Nadzorcza uważa, że zaciągnięcie kredytu bankowego w wysokości 736.000 tys. zł, a następnie przekazanie kwoty 750.000 tys. zł do budżetu państwa są ze sobą sprzeczne. Uważam, że należy porządkować finanse państwa. Czynienie tego w sytuacji, kiedy Agencja Nieruchomości Rolnych nie może prowadzić swojej statutowej działalności w najbardziej przychodowej części, a więc sprzedaży ziemi, a jedynie wykorzystuje środki, które napływają z dzierżaw w roku, kiedy sytuacja w rolnictwie nie jest najlepsza i pieniędzy w związku z tym wpływa mniej, jest bardzo trudne. Pytano, co Agencja Nieruchomości Rolnych robi. Minister Halina Wasilewska-Trenkner już to mówiła. Mogę jedynie powtórzyć, że prowadzi działalność w zakresie kształcenia dzieci, organizowania zajęć kulturalnych, sportowych, wypoczynku, dowożenia do szkół, leczenia sanatoryjnego, wyposażania w podstawowy sprzęt pomieszczeń szkolnych, związanej z tym infrastruktury. Zakres działalności Agencji jest bardzo duży. Prawdą jest, że nie minister skarbu państwa, tylko minister rolnictwa i rozwoju wsi od sierpnia objął to wszystko pod swoją kuratelę z mocy ustawy. To on jest w tym względzie dysponentem. Proszę, aby z jednej strony zrozumieć potrzebę porządkowania finansów publicznych, a z drugiej sytuację, jaka zaistniała. Jak najszybciej należy dążyć do uporządkowania kwestii sprzedaży ziemi.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Myślę, że o nic bardziej nam nie chodzi, jak o porządkowanie finansów publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#MałgorzataOstrowska">Rozumiem, że można dokonywać porządkowania, kiedy najpierw postawi się diagnozę, a następnie dobierze się odpowiednie instrumenty prawne. Powinno się przyjąć właśnie taką kolej rzeczy. Zapisałam sobie skrzętnie słowa minister Haliny Wasilewskiej-Trenkner, która powiedziała: „chcieliśmy też szukać oszczędności”. Czy to ma być argument przemawiający za wpłatą 750.000 tys. zł? Następnie rozpoczyna się dyskusja na temat celowości funkcjonowania Agencji Nieruchomości Rolnych i realizowanych przez nią zadań. Zestawienie tego jest dla mnie kuriozalne. Jeżeli chcemy zupełnie inaczej rozwiązać kwestie, którymi dzisiaj zajmuje się Agencja Nieruchomości Rolnych, to powtarzam jeszcze raz: najpierw je dobrze zdiagnozujmy, następnie dobierzmy odpowiednie akty prawne. Nie uczyniono tego. Moim zdaniem, nie ma żadnej podstawy prawnej, która ograniczałaby zadania, jakie wykonywała Agencja. Nieważne, że minister Halina Wasilewska-Trenkner mówi, że część umów, która jest podpisana, na razie będzie realizowana, a potem będzie wygasała. Dokąd nie będzie zmiany prawa, dotąd Agencja Nieruchomości Rolnych ma obowiązek realizować te zadanie, które przed nią stoją. Nie zgadzam się z diagnozą, którą próbowano tu przedstawić, że dofinansowujemy już trzecie pokolenie dzieci z rodzin popegeerowskich. Pewnie jeszcze długo będziemy musieli to robić. Tamci ludzie nie umieją się bronić tak jak górnicy, ponieważ są rozproszeni. Są to pojedyncze osoby, które pracowały w małych zakładach. Mieszkam na takim terenie. Proszę pojechać na Pomorze, Warmię, Mazury, tam, gdzie były Państwowe Gospodarstwa Rolne, zobaczyć osiedla popegeerowskie i nie mówić, że ludzie ci nie chcą pracować. Oczywiście są wśród nich i tacy, którzy wszystko przepiją. Jednak naszym zadaniem jest stworzyć warunki pozwalające na wyrwanie ich dzieci z biedy po to, aby nie utrwalać syndromu pokoleń popegeerowskich. Jeżeli ograniczymy pomoc dla owych dzieci, obniżymy im stypendia, to nigdy nie dokonamy mentalnej i cywilizacyjnej zmiany polegającej na wyrwaniu stamtąd całego pokolenia, które właśnie rośnie. Ludzie ci są przypisani do ziemi. Gdzie pójdą poza osiedla popegeerowskie? Nigdzie, gdyż nigdzie nie ma dla nich miejsca, nie ma dla nich pracy w mieście. Trzeba to wszystko brać pod uwagę. Kiedyś podjęto decyzję, aby przy pomocy skromnych środków - nie są to jakieś kokosy - pomagać owym ludziom. Na pewno w obecnym 2003 roku problem nie wygasł. Istnieje i dalej narasta. Dobrze, że są instrumenty jakiejkolwiek pomocy. Oburzającym jest, kiedy nie mając rozeznania socjologicznego, stawia się tezę, że nie warto więcej płacić na pracowników byłych PGR-ów, gdyż właściwie to powinni chyba wymrzeć. Naprawdę nie wiem, co mieliby ze sobą zrobić. Mam nadzieję, że przy okazji prac nad projektem ustawy o finansach publicznych dojdzie do podobnej dyskusji. Wówczas powinniśmy porządkować. Powinniśmy powiedzieć sobie, czego rząd chce i jak ocenia sytuację poszczególnych sektorów. Nie należy tego robić teraz. Wiadomo, że nie chodzi tu o chęć dokonywania oszczędności, cywilizowania stosunków na wsiach popegerowskich, tylko zwykłe szukanie pieniędzy na „domknięcie” budżetu i przesunięcie ich do innego działu po to, aby można było zrealizować inne zadania. Nie musimy się tu oszukiwać. Jeżeli rząd podejmie i podtrzyma podobne decyzje, to pewnie jeszcze odbędziemy na ten temat niejedną dyskusję.</u>
<u xml:id="u-107.1" who="#MałgorzataOstrowska">Proszę jednak przyjąć do wiadomości, że nie jest to dobra droga do systemowego porządkowania problemów. Dzisiaj mamy do czynienia nie z porządkowaniem, ale z psuciem. Nie podjęto żadnych prac porządkujących. Gdyby towarzyszyły temu odpowiednio zmieniające ustawy, wówczas uwierzyłabym w chęć porządkowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Mam prośbę do Biura Legislacyjnego. Prosiłem już minister Halinę Wasilewską-Trenkner, abyśmy znaleźli prawną formułę obniżenia środka specjalnego w Ministerstwie Skarbu Państwa co najmniej o 10–15%. Mam na myśli trzy części owego środka, które należałoby obniżyć proporcjonalnie. Posłankę Małgorzatę Ostrowską chciałbym zapewnić, że Komisja znajdzie inne rozwiązanie. Jeszcze raz proszę, aby Biuro Legislacyjne zechciało przygotować krótką, syntetyczną opinię, na ile możemy ingerować w projekty planów finansowych agencji i funduszy. W trakcie prac nad projektem planu finansowego Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej musieliśmy dokonywać określonych zapisów. Wiem, że to nie przynosi oszczędności ani dodatkowych wpływów do budżetu państwa. Bardzo interesuje mnie analiza prawna środka specjalnego Ministerstwa Skarbu Państwa. Minister Józef Woźniakowski występuje niejako w zastępstwie minister Barbary Misterskiej-Dragan, która wczoraj podała się do dymisji. Przekazuję zatem ministrowi Józefowi Woźniakowskiemu, że do wtorku oczekuję na szczegółową informację na temat wykorzystania środka specjalnego w trzech częściach za dziewięć miesięcy bieżącego roku. Bardzo proszę o dokładne i konkretne informacje. Chcę wiedzieć, komu zostały przydzielone pieniądze ze środka specjalnego przeznaczonego na restrukturyzację? Minister Józef Woźniakowski chyba będzie się musiał w tym miejscu nieco zaczerwienić, gdyż obiecywał pomoc niektórym zakładom, a nie do końca została ona udzielona. Wiem, że minister Józef Woźniakowski nie mógł tego uczynić.</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#RafałZagórny">Nie zgadzam się z posłanką Małgorzatą Ostrowską, że pomysł na porządkowanie jest pomysłem złym.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#MałgorzataOstrowska">Nie powiedziałem tego.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#RafałZagórny">Być może coś źle zrozumiałem.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#MałgorzataOstrowska">Mówiłam o kolejności dokonywania porządków.</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#RafałZagórny">Rozumiem. Zgadzam się z minister Haliną Wasilewską-Trenkner, że powinniśmy porządkować. Sytuacja, w której dwie lub trzy jednostki finansują te same zadania, jest sytuacją złą. Podejrzewam, że i pieniądze „wyciekają”, i różne są zasady przyznawania pomocy. Zgadzając się z minister Haliną Wasilewską-Trenkner, muszę stwierdzić, że ktoś z administracji - albo urzędnicy resortu finansów, albo urzędnicy innego ministerstwa, albo i jedni, i drudzy - nie wykonał swojej roboty. W stu procentach zgadzam się z minister Haliną Wasilewską-Trenkner, o czym już wcześniej mówiłem, że dużo wydatków rośnie. Niektóre wydatki, np. na dowożenie dzieci do szkól, nie powinny się tu znaleźć. W innym miejscu - rozmawialiśmy o tym w dniu wczorajszym - na dowóz dzieci do szkół jest przeznaczona kwota 1.400.000 tys. zł. Biuro Studiów i Ekspertyz nawet pisało, że stosowna rezerwa powinna inaczej się nazywać, ponieważ ze środków ogółem, jakie w niej zapisano w kwocie 1.500.000 tys. zł, 1.400.000 tys. zł jest przeznaczone na dowożenie dzieci do szkół. Po co jeszcze ktoś inny ma finansować to samo zadanie? Ktoś gdzieś trochę sobie zlekceważył swoją pracę. Podejrzewam, że w tej chwili nie da się już dużo zrobić. Podtrzymuję swoje poprzednie wnioski. Proszę prezesa Agencji Nieruchomości Rolnych, aby zastanowił się nad określonymi zmianami. Jak mówiłem, wszystkiego nie da się już zrobić. Zresztą jestem przeciwny zabieraniu pieniędzy z programu dożywiania dzieci. Najpierw dajmy pieniądze na uruchomienie innego programu, dopiero potem wykreślmy podobne zadanie z programu działalności Agencji Nieruchomości Rolnych. Chodzi tu o tego typu obszar, w którym błędu popełnić nie wolno. Jeśli chodzi o dowóz dzieci do szkół, myślę, że Agencja Nieruchomości Rolnych może rozważyć kwotę 70.000 tys. zł. Słyszę, że na dowóz dzieci przeznaczona jest kwota niecałego 1000 tys. zł. Skoro tak, to zastanawiam się, skąd w rezerwie zapisano na ten cel środki w wysokości 1.400.000 tys. zł? W takiej sytuacji nie mam żadnego wniosku.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#JanAntochowski">Sądzę, że wszyscy o tym samym myślimy, przyświecają nam te same intencje, tylko być może czasem źle je artykułujemy. Wydaje mi się, że naszą intencją jest, aby pomoc, którą do tej pory otrzymywały dzieci i po części całe rodziny z byłych PGR-ów, została zachowana. Na pewno trzeba wyeliminować to, co jest złe lub patologiczne, żeby nie marnować pieniędzy. Wszyscy zgadzamy się w tym względzie. Zgadzamy się również z tym, o czym przed chwilą mówił poseł Rafał Zagórny. Musimy zdecydować się, czy pomocy udziela Agencja Nieruchomości Rolnych w sposób przejrzysty - wiadomo na co wydatkuje pieniądze - czy też chcemy stworzyć odrębny program pomocy dla pracowników byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. Nie wtrącając się w sprawy górnictwa, chciałbym zauważyć, że kopalnie otrzymują środki na restrukturyzację. Są też przyznawane środki dla gmin, które odczuwają skutki restrukturyzacji. Po dziesięciu latach restrukturyzacji Państwowych Gospodarstw Rolnych, pora na uporządkowanie problemu. Wszystko powinno toczyć się normalnymi torami. To, co dobrego robiła Agencja Nieruchomości Rolnych do tej pory, należy wykorzystać. To, co złe, trzeba wyeliminować. Na pewno pomoc jest niezbędna, gdyż problem dotyczy przynajmniej 6–7 województw, w których działały PGR-y. Skutki ich likwidacji będziemy odczuwać jeszcze przez wiele lat.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#MałgorzataOstrowska">Skupiliśmy się na bardzo nośnych społecznie kwestiach, jak dożywianie czy dowóz dzieci do szkół. Zapominamy natomiast o bardzo ważnej kwestii, która dotyczy relacji Agencji Nieruchomości Rolnych z pracodawcami, którzy zatrudniają pracowników byłych Państwowych Gospodarstw Rolnych. To jest rzecz najważniejsza. Proszę, abyśmy zwrócili na nią uwagę. Nie ma innej metody, jak poprzez wykształcenie dzieci zainteresowanie inną formą działalności. Przecież tam, skąd się wywodzą, nie znajdą pracy. Po drugie, należy dopomóc tym, którzy tworzą miejsca pracy dla osób, które pracowały kiedyś w PGR-ach. Trudno wymagać od człowieka, który całe życie wykonywał jedną czynność w stodole, aby nagle przestawił się na inne tory. O pracy na kopalni mówi się, że nie jest to tylko praca, ale tradycja, sposób na życie. W PGR-ach było dokładnie tak samo. Pracowało się w dużym przedsiębiorstwie, które myślało za wszystkich, dawało deputaty, ubierało, kształciło itd. Nagle pracownicy PRG-ów zostali sami i bezradni. Możemy dziwić się, że sobie nie radzą, ale nie możemy nie wiedzieć, że żyją. Są oni tak samo jak inni obywatelami polskimi. Dobrze, że chociaż nie taka duża, ale jakaś pomoc może do nich trafiać. Gdybyśmy pracowników byłych PGR-ów porównywali z innymi grupami, którym pomagamy w ramach procesu restrukturyzacji, myślę, że porównanie wypadłoby na korzyść tych innych grup.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Rozumiem, że była to moralna argumentacja, za którą dziękuję. Coś mi się wydaje, że o jednych pamiętamy, a o drugich szybko zapominamy. Chcę wszystkich uspokoić, że w dniu dzisiejszym nie podejmujemy decyzji. Jednocześnie zainteresowanych chcę zaniepokoić, że wraz z posłem Stanisławem Stecem zgłosimy stosowny wniosek. Ponieważ dzisiaj nie będzie głosowań, nie formułuję jego treści. Mam wrażenie, że zaczynamy porządkować finanse publiczne od wydatków na najuboższych.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#JózefWoźniakowski">Myślę, że sprawa jest przesądzona i po dokonaniu korekty dzieci nic nie stracą. Chodzi o sprawniejsze zorganizowanie większych wpływów do Agencji Nieruchomości Rolnych. Oczywistym jest, że przedstawiliśmy Ministerstwu Finansów swoje uwagi. Decyzja rządu jest taka, a nie inna. Zgadzamy się z nią. Zrobimy wszystko, aby było jak najlepiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Rozumiem, że minister Józef Woźniakowski nie ma możliwości żadnego manewru, ale akurat Komisja Finansów Publicznych ma. Mamy jeszcze możliwość manewru na sali plenarnej oraz w Senacie. Nie formułuję żadnych pretensji. Po prostu prezentuję inny punkt widzenia. Ze swej strony chciałbym porządkować finanse publiczne nieco inaczej niż proponują to niektórzy członkowie rządu. Jest to kwestia poglądów. Czy w tej sprawie jeszcze ktoś chciałby zabrać głos? Nie widzę. Stwierdzam, że projekt planu finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych na rok 2004 został wstępnie przyjęty z możliwością zgłoszenia wniosków, które będą rozpatrywane w dniach 3–4 grudnia br.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#MałgorzataOstrowska">Nie zgadzam się z formułą, że projekt planu finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych został wstępnie przyjęty, ponieważ zgłoszono dwa bardzo poważne wnioski. Jeden, dalej idący, dotyczył nieprzekazywania przez Agencję Nieruchomości Rolnych kwoty 750.000 tys. zł do budżetu państwa. Drugi, zgłoszony przez Komisję Rolnictwa i Rozwoju Wsi, dotyczył tej samej sprawy, tyle że Komisja ta proponowała zmniejszyć planowaną wpłatę o połowę. Oba wnioski zostały zgłoszone przez właściwe komisje sejmowe. Są w tej sprawie dezyderaty.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Być może nieprecyzyjnie wyartykułowałem swoją myśl.</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#MałgorzataOstrowska">Chciałabym przypomnieć, że zgłosiłam wniosek o wystosowanie przez Komisję Finansów Publicznych dezyderatu do premiera rządu w sprawie, o której dzisiaj dyskutowaliśmy. Uważam, że propozycja ta powinna znaleźć się w końcowych wnioskach z dzisiejszej dyskusji, które formułuje poseł Mieczysław Czerniawski.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#MieczysławCzerniawskiniez">Jeszcze raz stwierdzam, że projekt planu finansowego Agencji Nieruchomości Rolnych wstępnie został przyjęty z uwzględnieniem wniosków, które zostaną poddane pod głosowanie w dniach 3–4 grudnia br. Jeżeli członkowie Komisji pozwolą, nie będę ich powtarzał. Gdyby posłanka Małgorzata Ostrowska zechciała wspólnie z prezydium Komisji przygotować projekt dezyderatu, o którym mówiła, będę zobowiązany. Zgodnie z postanowieniami regulaminu Sejmu, decyzję w tej sprawie podejmie Komisja. Dezyderat musi być poddany pod głosowanie i uchwalony przez właściwą komisję. W naszym wypadku jest to Komisja Finansów Publicznych. Jeszcze raz przepraszam minister Halinę Wasilewską-Trenkner, jeśli poczuła się czymkolwiek urażona. Mam nadzieję, że prace nad projektem przyszłorocznej ustawy budżetowej dokończymy w normalnej atmosferze. Tyle lat razem pracujemy. Czy od czasu do czasu mogę mieć odmienne zdanie? Filozofia ministra Józefa Woźniakowskiego jest ciekawą filozofią, ale muszę to publicznie przyznać, że nie do końca się z nią zgadzam. Dotyczy to filozofii gospodarczej i nie tylko. Dziękuję wszystkim zaproszonym gościom za udział w posiedzeniu Komisji. Spotkamy się we wtorek. Nasze prace rozpoczniemy od omówienia bloku polityki społecznej. Potwierdzam, że poprawki do projektu ustawy o Narodowym Banku Polskim rozpatrzymy w środę w godzinach wieczornych. Zamykam posiedzenie Komisji Finansów Publicznych.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>