text_structure.xml
96.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad jest państwu znany. Wielu posłów wyrażało życzenia, żeby nowe kierownictwo Komendy Głównej Policji przedstawiło Komisji swoje zamierzenia oraz plany na najbliższy czas. Posłowie chcieli dowiedzieć się, czy wizja, którą zamierza realizować nowe kierownictwo znacząco odbiega od wizji poprzedniego kierownictwa. Właśnie po to zebraliśmy się w dniu dzisiejszym. Chodzi także o to, żebyśmy mogli wzajemnie się poznać. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że porządek obrad został przyjęty. Dziękuję przedstawicielom Komendy Głównej za to, że przyjęli nasze zaproszenie. Myślę, że na początku poprosimy komendanta głównego Policji o krótkie wprowadzenie. Później odbędzie się dyskusja. Posłowie będą mogli zadawać pytania. Następnie wysłuchamy odpowiedzi. Czy wyrażają państwo zgodę na taki sposób procedowania? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że propozycja została przyjęta. Proszę o zabranie głosu komendanta głównego Policji, który po raz pierwszy bierze udział w posiedzeniu naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#LeszekSzreder">Proszę mi wybaczyć, jeśli w moim głosie wyczuwalna będzie trema. Jest to sprawa naturalna. W takich momentach trema może występować. Mam nadzieję, że w jakiś sposób sobie z nią poradzę. Na początku mojej wypowiedzi chciałbym podziękować państwu za zaproszenie na posiedzenie Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych. Chciałbym wyrazić wdzięczność za to, co Komisja uczyniła do tej pory w trakcie prac nad budżetem Policji na przyszły rok. Jest to dla nas niezwykle ważny temat. Przejdę teraz do omówienia spraw, które dotyczą Policji. Zapewne wszyscy posłowie wiedzą o tym, że funkcję komendanta głównego Policji pełnię od bardzo krótkiego czasu, a konkretnie mówiąc od 29 października 2003 r. W Policji pracuję od 26 lat. Pracę rozpoczynałem w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu. Po studiach doszedłem do funkcji zastępcy komendanta wojewódzkiego. Stamtąd zostałem skierowany przez generała Marka Papałę do byłego województwa gorzowskiego, gdzie byłem komendantem wojewódzkim Policji. Później pracowałem w województwie lubuskim, następnie w pomorskim, a obecnie w Warszawie. Wspominam o tym tylko z tego powodu, że daje mi to pewne odniesienie. Przechodziłem przez różne funkcje i garnizony. Początkowo pracowałem w służbie kryminalnej. Później oddałem się bez reszty służbom prewencji. Uważam, że moje spojrzenie na Policję, w tym na to, czego się od niej oczekuje oraz w jakiej kondycji pozostaje, jest wyważone i ukształtowane na podstawie moich dotychczasowych doświadczeń. Zostając komendantem głównym Policji, przyjąłem pewną filozofię działania. Mam nadzieję, że przyczyni się ona do tego, by polska formacja policyjna, która jest dużym i skomplikowanym organizmem, realizującym wiele różnych zadań, nie była po raz kolejny polem do zbyt dużych doświadczeń. Chciałbym, żeby wszystko, co będziemy robić przełożyło się na efektywną pracę i poprawę skuteczności działania. Chcemy to zrobić przede wszystkim poprzez oddziaływanie na jednostki szczebla podstawowego oraz na policjantów, którzy pełnią służbę na ulicach w służbach kryminalnych oraz w służbach prewencji. To właśnie oni kształtują obraz pracy Policji i mają generalny wpływ na uzyskiwane przez nią efekty. Przyjąłem, że polska Policja jest formacją, która musi się rozwijać, jeśli ma osiągać dobre efekty. Musimy inwestować w wiedzę, w doświadczenie i rozwój. Bez tego żadna organizacja, instytucja lub przedsiębiorstwo nie ma szans na osiąganie sukcesu. Wielokrotnie mówiłem o tym, że jesteśmy swoistym przedsiębiorstwem, które oferuje na polskim rynku produkt nazywany bezpieczeństwem. Można powiedzieć, że w tej chwili jesteśmy w okresie aktywnej inercji. Pojęcie to zostało wzięte z jednego z wykładów. Oznacza ono, że coś robimy. Nasza formacja posuwa się do przodu, ale nie w takim zakresie i tempie, jakiego się od nas oczekuje, a zwłaszcza jakiego oczekuje społeczeństwo. Bazując na istniejących realiach i uwarunkowaniach, w jakich przychodzi nam działać w państwie i w Europie, nakreśliliśmy kilka zamierzeń, które należałoby zrealizować w pierwszym etapie.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#LeszekSzreder">Pierwsze zamierzenie dotyczy polskiej Policji oraz struktur policyjnych w Unii Europejskiej. Zapewne wiedzą państwo o tym, że istnieje organizacja pod nazwą „Europol”, w której stowarzyszone są wszystkie policje państw Unii Europejskiej. Od kilku lat prowadzimy aktywne przygotowania do tego, żeby przyjąć takie rozwiązania, które pozwolą nam być aktywnym członkiem tej organizacji. Chcemy korzystać ze wszystkich doświadczeń i elementów, które zostały nam stworzone w tym zakresie. Będziemy chcieli zbudować system Eurodac, który jest od nas wymagany. Na pewno będzie jeszcze o tym mowa. Chcemy także przygotować tzw. SIS, czyli system informacji z Schoengen. Do tej sprawy wrócę przy szczegółowym omawianiu zadań Komendy Głównej Policji. Podjęliśmy także prace nad tym, żeby nasze Biuro Współpracy Międzynarodowej spełniło wszystkie oczekiwania. Tworzymy listy oficerów, którzy są przygotowani do tego, żeby wysłać ich jako oficerów łącznikowych do wszystkich państw Unii Europejskiej. Być może na początku nie zostaną wysłani do wszystkich państw, ale do tych, które w pierwszym momencie uznamy za najbardziej potrzebne. Chcemy podjąć pracę nad nową ustawą o Policji. Minister Krzysztof Janik mówił już o tym, że obowiązująca ustawa funkcjonuje od 13 lat. W tym czasie była kilka razy zmieniana. W tej chwili uważamy, że stać nas na nową ustawę. Odpowiedni projekt już powstał. Wydaje mi się, że w obowiązującej ustawie trzeba wiele zmienić. Chcielibyśmy pójść w takim kierunku, żeby wyłączyć przepisy pragmatyczne i stworzyć jednolitą pragmatykę dla wszystkich służb mundurowych, które funkcjonują w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. Natomiast w ustawie chciałbym skoncentrować się na najważniejszych rozwiązaniach, które powinny dobrze służyć Policji. Mówiąc to, mam na myśli m. in. uprawnienia komendantów wojewódzkich oraz kadencyjność na stanowiskach. Myślę o tym, żeby kadencyjność objęła takie stanowiska, które wymagają stabilnej pracy i wytyczenia kierunków działania. Takie rozwiązania są przyjęte np. w policji angielskiej. Chodzi o kadencję na kilka lat. W tej chwili nie potrafię zdefiniować do końca tego rozwiązania. Zresztą nie chciałbym tego robić. Wydaje się, że kadencyjność powinna obowiązywać na stanowiskach, na których policjant jest organem administracji. Oznacza to, że obejmowałaby stanowiska komendanta komisariatu, komendanta miejskiego, komendanta wojewódzkiego oraz komendanta głównego Policji. Chcielibyśmy, żeby nastąpiła standaryzacja stanowisk we wszystkich jednostkach policyjnych, w tym w komendach miejskich, powiatowych i wojewódzkich. Do tej pory nie ma takiej standaryzacji stanowisk. Sprawa w różny sposób kształtuje się w poszczególnych województwach. W każdym z nich jest inny zakres czynności i obowiązków na danym stanowisku. Dlatego już wcześniej zainicjowane zostały takie prace wspólnie z Komitetem Badań Naukowych. Jedna z firm wygrała przetarg na realizację tego zadania ze środków Komitetu Badań Naukowych. W tej chwili prowadzi ona odpowiednie prace. Na pewno wdrożenie tego rozwiązania potrwa 2 lub 3 lata. Chcemy również w jasny sposób określić ścieżkę kariery zawodowej policjanta. Uważamy, że nabór na stanowiska wykonawcze, zwłaszcza w pionach, które najczęściej wzbudzają emocje, a więc np. w Centralnym Biurze Śledczym powinien się odbywać w drodze konkursu. Dałoby to nam szansę wyboru do służby ludzi najlepszych, najlepiej przygotowanych oraz zweryfikowanych przy pomocy testów. Kandydaci przyjmowani do Policji przechodzą przez testy psychologiczne, które dają gwarancję dobrej realizacji zadań. Z dużą dozą ostrożności wspomnę także o uwalnianiu stanowisk. Jest to sprawa medialna, która jest bardzo chętnie powtarzana. Chodzi o stanowiska policyjne w służbach wspomagających. Proszę pamiętać o tym, że jestem gorącym orędownikiem takich działań.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#LeszekSzreder">Bywałem w wielu różnych krajach. Zapoznawałem się z procesami, które w tym zakresie są realizowane w różnych krajach europejskich, a także po drugiej stronie oceanu. Musimy jednak pamiętać o tym, że na te stanowiska trzeba będzie przyjąć osoby cywilne, a to także kosztuje. Potrzebna jest większa liczba pracowników cywilnych. Widzimy także możliwości reorganizacji naszych jednostek. W wielkich miastach, takich jak np. Warszawa, liczących ponad 300 tys. mieszkańców należałoby powołać jednostki rejonowe. Mamy także pewne plany w zakresie polityki kadrowej. Wiemy, jak duże braki mamy w służbach policyjnych. Jest w nich wiele wakatów. Wydaje się, że dobrym rozwiązaniem będzie wykorzystanie w maksymalnym stopniu tzw. służby kandydackiej, która funkcjonuje już w tej chwili. Służba kandydacka liczy w całym kraju 2300–2400 etatów. Na podstawie własnego doświadczenia mogę powiedzieć, że przyjęcie kandydatów do takiej służby i sprawdzanie ich prawie przez rok daje nam gwarancję, że jeszcze w trakcie tej służby możemy prowadzić szkolenie. Kandydaci chętnie się na to godzą i przystępują do szkolenia. Mam na myśli szkolenie podstawowe, które mogłoby się odbywać bezpośrednio po zaliczeniu testów psychologicznych i uzyskaniu dobrych opinii. Grupa, która zaliczy szkolenie, może być od razu włączona do służby prewencyjnej. Nie ma okresu przerwy, która towarzyszy normalnemu przyjęciu do służby. W takim wypadku policjant szkolony jest przez 8 miesięcy, a w tym czasie nie ma go w jednostce. Mam nadzieję, że rozwiązanie to złagodzi dokuczliwe dla komendantów różnych szczebli braki kadrowe w obsadzie jednostek. Podjęliśmy próbę wzmocnienia kadrowego pionów dochodzeniowo-śledczych. Takie rozwiązanie jest już wdrażane. Wytyczne w tej sprawie zostały przesłane do jednostek szczebla wojewódzkiego. Szykujemy także ścieżkę szybszej kariery zawodowej. Chcemy dać szansę i satysfakcję policjantom zwłaszcza z wykształceniem prawniczym, którzy chcieliby przyjść do tych pionów. Patrzymy na sytuację na rynku pracy. W Policji zaczynamy inwestować w szare komórki. Coraz więcej młodych ludzi z zainteresowaniem spogląda na naszą formację oraz na to, co może im ona dać. Chcemy ułatwić im podjęcie tej decyzji. Chcemy jak najszybciej zainwestować w prawników i przyjmować ich do służby dochodzeniowo-śledczej. Młodym ludziom chcemy stworzyć szybszą ścieżkę rozwoju. Byliby przyjmowani od razu na stanowiska detektywów. W tej chwili jest to czwarty szczebel, jeśli chodzi o stanowiska w Policji. Jeszcze tę sprawę rozpoznajemy. Mam nadzieję, że ta oferta będzie na tyle atrakcyjna, że w pionach dochodzeniowo-śledczych znajdą się ludzie, którzy będą w stanie realizować zadania, które zostały na nas nałożone w wyniku nowelizacji ustawy od 1 lipca br. Do tej pory są to piony, w których najczęściej występują rotacje. Pracują w nich ludzie, których staż w służbie sięga 3–5 lat. Czasami w jednostkach wykonawczych szczebla podstawowego, a więc w komisariatach, komendach miejskich i powiatowych, na palcach jednej ręki można policzyć policjantów, którzy mają wyższe wykształcenie prawnicze lub administracyjne. Preferowane jest wykształcenie, które obejmuje elementy prawa i ekonomii.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#LeszekSzreder">W tej chwili w pionach tych najczęściej pracują ludzie ze średnim wykształceniem. Muszą oni podołać wyzwaniom związanym z nowymi rozwiązaniami, które przynosi Kodeks postępowania karnego. Proszę zwrócić uwagę na to, że prokurator przygotowywany jest do swojej pracy w czasie 4–5 lat studiów prawniczych, następnie w czasie 2 lat aplikacji oraz w czasie asesury. Dopiero później podejmuje pracę jako prokurator i trud prowadzenia skomplikowanych postępowań, jakimi czasami bywają śledztwa. Dlatego przewidujemy w tym względzie pewne ułatwienia. Pragnęlibyśmy, żeby przyczyniając się do dynamicznego rozwoju i poszukując nowoczesnych narzędzi, w naszej formacji co 2–3 lata poddać każdego egzaminowi. Dałoby to szansę zbadania, czy dana osoba sprawdza się na zajmowanym stanowisku, czy jest przydatna i czy się rozwija. Bez samokształcenia i doskonalenia zawodowego nie może być mowy o dobrym policjancie oraz o dobrej realizacji nałożonych na niego zadań. Myślę, że wszyscy państwo zgodzą się z tym twierdzeniem. Całkowicie osobnym tematem jest Komenda Główna Policji. Temat ten wzbudza wiele emocji. Zapewne ja sam w znacznym stopniu do tego się przyczyniłem, mówiąc o audycie Komendy Głównej Policji. Taki audyt jest już prowadzony. Powołany został zespół, który prowadzić będzie audyt wewnętrzny. Skorzystamy także z doświadczenia ekspertów zewnętrznych, m. in. z Politechniki Warszawskiej. Jednak stanie się to dopiero wtedy, gdy już będziemy mieli jakieś pomysły. Będziemy chcieli przyjrzeć się działalności Komendy Głównej Policji. Chcielibyśmy zrobić to w sposób kaskadowy, patrząc na poszczególne biura. Proszę wziąć pod uwagę to, że grudzień jest nietypowym miesiącem, w którym każdy z nas żyje innymi sprawami. Mam nadzieję, że audyt zostanie zakończony w Komendzie Głównej Policji do połowy stycznia. Wtedy będę mógł państwu przekazać nasze stanowisko co do tego, jak Komenda Główna Policji powinna wyglądać. Chciałbym zaznaczyć, że organizacja jest pochodną funkcji, które ma wypełniać Komenda Główna Policji. Ma ona być urzędem komendanta głównego. Ma także wypełniać określone funkcje wobec jednostek policyjnych w całym kraju. Należy pamiętać o tym, że funkcjonuje także Centralne Biuro Śledcze. Podjęliśmy wobec Unii Europejskiej zobowiązanie, że Centralne Biuro Śledcze powiększymy do ponad 2 tys. etatów. W tej chwili Biuro ma 1670 etatów. Komenda Główna Policji ma ponad 3,3 tys. etatów. Z tej liczby ponad 2 tys. etatów będzie przypadać na Centralne Biuro Śledcze. Powiem teraz o służbach podstawowych, a więc o służbach kryminalnych i prewencji. Częściowo mówiłem już o pionach dochodzeniowo-śledczych. Przewidujemy także wzmocnienie pionów kryminalistycznych. Wiadomo, że lepsza i wydajniejsza praca tych pionów oznacza lepsze jakościowo postępowanie przygotowawcze. Jest to niezwykle ważna sprawa. W tej chwili realizujemy prawie 3/4 wszystkich postępowań przygotowawczych. Od ich jakości, a także od jakości czynności procesowych prowadzonych w tych postępowaniach zależy efekt końcowy, który później przekłada się na akt oskarżenia oraz na to, jak wygląda proces sądowy. Dlatego kiedy mówię o służbie kryminalnej, to jest to dla mnie jeden z najważniejszych, wiodących tematów. Prowadzone są już prace nad wzmocnieniem zespołów i wydziałów, które walczą z korupcją.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#LeszekSzreder">Rozbudowane zostaną struktury zajmujące się narkotykami. Wzmocnione zostaną ogniwa techniki kryminalistycznej. O tej sprawie będę mówił w części dotyczącej logistyki. Chcemy, żeby zaplecze, które służy procesowi dowodowemu, było jak najlepsze. Wiele mówiłem już na temat służby prewencji. Teraz powiem krótko, że dla mnie służba prewencji jest jedną z ważniejszych służb. Nie chcę jednak czynić zróżnicowania między służbami. Osiągany efekt końcowy zależy od pracy całej polskiej Policji. Nie mogę obiecać i nigdy nie będę obiecywał, że patroli policyjnych będzie więcej. Uważam jednak, że potrafimy zadbać o jakość tych patroli oraz o ich efektywność, jeśli chodzi o realizację zadań na ulicy. Wiele zależeć będzie od dobrego przygotowania policjanta do wypełniania jego funkcji. Ważne jest szkolenie, doskonalenie zawodowe oraz samokształcenie. Funkcjonariusz musi mieć dobre procedury oraz ochronę prawną. Musi mieć przekonanie, że działa, mając za sobą całą siłę demokratycznego państwa. Jeżeli policjant podejmuje dobre i słuszne działania to państwo go chroni. Chciałbym, żeby tak było. Sądzę, że tak właśnie jest. Chciałbym zmienić filozofię działania służb prewencji. Trzeba zacząć od tego, by policjant zajął się tym, co jest najbardziej dokuczliwe dla nas wszystkich. O tych sprawach mówi się często i głośno. Nie chodzi tylko o przestępstwa i wykroczenia. Chodzi także o to, co występuje w życiu społecznym z punktu widzenia zasad współżycia społecznego i obowiązujących norm, a nie jest do końca możliwe do zaakceptowania. Do tej pory nie zawsze zwracaliśmy na te sprawy uwagę. Jest oczywiste, że później generuje to zachowania, których skutkiem mogą być przestępstwa lub wykroczenia. Może także dojść do eskalacji polegającej na przejściu od drobnego przestępstwa do bardziej groźnego. Jeśli ktoś siedzi w nieoświetlonym i zarośniętym parku, a po wypiciu jednego wina nie ma na drugie, to przechodzień jest narażony na zaczepkę lub na rozbój. Taka osoba zrobi to, żeby zdobyć kilka złotych. Nasze służby będą się przyglądać także zjawiskom negatywnym i leżącym na pograniczu prawa. Zajmować się będą także całą infrastrukturą oraz wiedzą, którą policjant może wynieść ze służby. Jeśli patrol trafia 10 razy do jakiegoś miejsca i za każdym razem coś się w nim dzieje, należy coś w tej sprawie zrobić. W tym zakresie wcale nie jestem odkrywczy. Właśnie na tym bazował jeden z najbardziej znanych policjantów na świecie Braton, który mówił o teorii wybitych szyb. Wskazywał, że w zaniedbanych miejscach i dzielnicach od razu pojawia się przestępczość, a później narkotyki i wszystkie towarzyszące im zjawiska negatywne. Także my musimy zwracać na takie miejsca uwagę i zbierać tego typu sygnały. Później takie sygnały powinny być przekazywane do administracji samorządowej lub rządowej, żeby pokazywać to, co jest niekorzystne. Popatrzmy na nasze osiedle. Często bywałem w innych krajach Europy Zachodniej. Dość często pyta się w nich policjantów, czy projekt budowanego osiedla jest dobry. Wiadomo, że różnego rodzaju zakamarki, ciemne korytarze i przejścia na pewno nie służą bezpieczeństwu obywateli. Stwarzają one okazję do dokonania przestępstwa. Nie mówię o tym, że w ogóle chcielibyśmy przemodelować nasze osiedle.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#LeszekSzreder">Jednak moim zdaniem Policja powinna mieć na to pewien wpływ. Ważne są także programy prewencyjne oraz tzw. prewencja miękka. W tej chwili realizowana jest duża liczba programów prewencyjnych. Każe to nam się zastanowić, czy słusznie robimy, kontynuując wszystkie takie programy. Czy stać nas na to, żeby realizować taką liczbę programów? Wydaje się, że z programów, które są, trzeba będzie wybrać najlepsze i realizować je, poszukując orędowników i sojuszników nie tylko w administracji rządowej, samorządowej oraz pozarządowej, ale także we wszystkich instytucjach i organizacjach, które mogą nam w tym pomóc. W tym przypadku potrzebna jest także szybka i sprawna pomoc ofiarom przestępstw. Osobnym problemem jest ruch drogowy. Na pewno wiedzą państwo o tym, że w najbliższym czasie nie zmienimy w istotny sposób służby ruchu drogowego. Mamy jednak szansę i okazję na przyjęcie rozwiązań technicznych, które dadzą okazję do uporządkowania i ustabilizowania sytuacji pod względem bezpieczeństwa, podobnie jak w innych krajach Europy. Od wielu lat mówię o tym, że wcale nie zależy mi na liczbie mandatów. Zależy mi na rzeczywistym bezpieczeństwie na pewnych odcinkach dróg. Powiedzmy, że mamy policjanta, który nakłada po 20 mandatów, ale na podległym mu odcinku zdarzają się wypadki i są ofiary. Natomiast na innym odcinku mamy policjanta, który w nielicznych przypadkach nakłada mandaty, ale podległy mu odcinek drogi jest wolny od wypadków, chociaż wcześniej był nimi zagrożony. Na tym odcinku nie ma rannych. Uważam, że taki policjant bardzo dobrze pracuje. O to właśnie chodzi, jeśli mówimy o filozofii działania. Do tego powinno dojść wzmocnienie techniczne, a więc fotoradary i inne urządzenia, które powinny się pojawić. Jest to na pewno osobny temat, który wymaga dłuższej dyskusji. Chodzi o problem obsługi tych urządzeń oraz ściągalności mandatów. Jest to dodatkowy temat, któremu na pewno warto poświęcić trochę czasu. Następna uwaga dotyczy służby logistyki oraz środków, które posiadamy. W kierownictwie ustalono już, że przede wszystkim załatwiać będziemy potrzeby bieżące policjantów, którzy są na samym dole. Chcemy inwestować w bezpieczeństwo policjanta, w kamizelki kuloodporne, w dobrą broń oraz inne środki ochrony osobistej. Do tego potrzebne są jeszcze środki łączności. Potrzebna jest także modernizacja środków transportu Policji. Potrzebujemy trochę lepszych samochodów. Przewidujemy także inwestycje i remonty na szczeblu komend powiatowych i miejskich oraz komisariatów. Remonty prowadzić będziemy za środki, które mamy. Chodzi o to, żeby policjantom stworzyć dobre środowisko pracy oraz pewien komfort. W wymierny sposób przekłada się to później na osiągane efekty. W Polsce mamy wiele jednostek, które wymagają remontu. Czasami są pokazywane jednostki, w których są odrapane ściany i jedna maszyna do pisania. Policjanci muszą się nią dzielić. Kiedy ktoś prowadzi przesłuchanie, pozostali muszą wyjść z pokoju. Czasami przy sąsiednich biurkach rozmawia się o różnych sprawach. Takie warunki nie stwarzają żadnego komfortu dla przesłuchującego ani dla przesłuchiwanego. Dlatego wszystkie posiadane przez nas środki inwestycyjne zostaną skierowane na remonty i inwestycje w komisariatach, komendach miejskich oraz powiatowych.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#LeszekSzreder">Tak w skrócie wygląda to, co zamierzamy zrobić. Kończąc moją wypowiedź chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jeden element. Będę orędownikiem i gorącym zwolennikiem sięgania po nowe i nowoczesne narzędzia zarządzania. Przecież nie dla poklasku i błysku fleszy korzystamy z systemu ISO. Jest to standard przyjęty przez organizacje międzynarodowe. Spełnienie tych standardów daje organizacji, instytucji lub przedsiębiorstwu pełną gwarancję osiągnięcia sukcesu oraz rzetelności w tym, co się robi. W tej chwili sporo naszych jednostek posiada już taki certyfikat. Doświadczyłem tego w Gorzowie, a później w Gdańsku, gdzie sięgnęliśmy po nowoczesne środki zarządzania. Przekonałem się, jak dobrze i porządnie można ułożyć dzięki temu wewnętrzny przepływ ważnych informacji oraz dać policjantom poczucie wpływu na to, co robią. Nie tylko komendant jest zainteresowany ostatecznym efektem osiągniętym przez Policję. Na każdym szczeblu musi istnieć świadomość, po co jest to robione, czemu to służy i jakie przynosi końcowe efekty. Taką świadomość muszą mieć ich policjanci, którzy wczoraj zostali przyjęci do służby i komendant wojewódzki. Taka świadomość daje wymierne efekty, które przekładają się na poczucie bezpieczeństwa oraz skuteczność Policji w zwalczaniu przestępczości. Zapewne dla wszystkich oczywiste jest to, że nie dysponuję żadnym panaceum, czy też czarodziejską różdżką, która z dnia na dzień zmieni Policję. Uważam, że dobrze wiemy, co trzeba uczynić, żeby ta formacja w pewnej perspektywie uczyniła duży krok do przodu i osiągnęła postęp.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejBrachmański">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Proszę o zgłaszanie się do głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#MarianMarczewski">Chciałbym zadać panu kilka pytań. Znane jest pana stanowisko w sprawie Centralnego Biura Śledczego. Pojawiały się głosy mówiące o tym, że tę formację należałoby zlikwidować. W „Polityce” ukazał się analityczny artykuł redaktor Janiny Paradowskiej, który dotyczył Centralnego Biura Śledczego. Oświadczył pan, że trzeba wzmocnić tę formację. Wydaje się, że taka tendencja jest słuszna, gdyż w Centralnym Biurze Śledczym istnieje olbrzymi potencjał intelektualny. Pracują w nim doświadczeni funkcjonariusze. Czy funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego nie są pozostawieni samym sobie? Czy nadzór nad nimi jest wystarczający? Czy słuszne jest takie usytuowanie Centralnego Biura Śledczego, że komendant wojewódzki Policji w ogóle nie sprawuje nad nimi żadnego nadzoru? Podlegają oni bezpośrednio swojemu szefowi w Warszawie. Wiem, jakimi przesłankami kierowano się, przyjmując takie rozwiązanie. Czy to rozwiązanie się sprawdziło? Coraz częściej pojawiają się uwagi, że Centralne Biuro Śledcze jest państwem w państwie. Mówi się o tym, że nadzór sprawowany z Warszawy jest dość iluzoryczny. Wskazuje się na to, że komendant wojewódzki powinien osobiście sprawować taki nadzór. To właśnie jemu powinni podlegać funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego, żeby nie było wobec nich żadnych podejrzeń. Dość często pojawiają się zarzuty, które dotyczą ok. 4 tys. wakatów. Zgłaszają je m. in. związkowcy. Rozumiem filozofię, która została przyjęta w tych sprawach. Pieniądze przeznaczone na wakaty są rozdzielane pomiędzy funkcjonariuszy, którzy niewiele zarabiają. Dotyczy to zwłaszcza funkcjonariuszy na stanowiskach podstawowych. Jednak polityka taka powoduje, że tych ludzi fizycznie nie ma na posterunkach i w patrolach. Z tego powodu inni policjanci muszą lepiej i więcej pracować. Co zamierza pan zrobić z wakatami? Zdaję sobie sprawę z tego, że uposażenie policjantów zależy od rządu. W nieco mniejszym stopniu zależy ono także od parlamentu. Mówi się, że uposażenie jest zróżnicowane. Wydaje się, że jest to słuszne. Przecież oficer lub komendant musi zarabiać lepiej. Jednak wynagrodzenie na stanowiskach podstawowych jest dramatycznie niskie. Czy nie uważa pan, że nastąpiło zbyt duże rozwarstwienie płac w Policji? Czy tej sprawie nie należałoby się uważniej przyjrzeć? Należałoby zrobić coś, żeby funkcjonariusze na stanowiskach podstawowych zarabiali więcej niż obecnie. Trzeba powiedzieć, że obecna sytuacja rodzi korupcję, o którą także chciałbym pana zapytać. Policjanci nie kryją tego, że w ich szeregach występuje korupcja. Kiedyś to ukrywali. Mówili, że korupcji nie ma lub że stanowi ona jakiś margines. W tej chwili szefowie Policji oraz związkowcy jasno mówią, że w Policji jest korupcja, że jest to pewien problem. Na pewno sama podwyżka płac nie załatwi sprawy. Możemy się nie łudzić. Zawsze znajdą się tacy, którzy niezależnie od wysokości zarobków będą chcieli mieć więcej. Czy nie uważa pan, że w tej sytuacji służby kontroli wewnętrznej powinny otrzymać szersze uprawnienia w zakresie zwalczania korupcji w Policji? W jaki sposób zamierza pan uporać się z tym zjawiskiem?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#KazimierzPlocke">Ja także chciałbym zadać kilka pytań. Wielokrotnie w wywiadach mówił pan o konieczności zmian w ustawie o Policji. W związku z tym chciałbym zadać panu dwa pytania. Jaki jest pana pogląd na temat sponsorowania Policji przez samorządy terytorialne, stowarzyszenia, fundacje, państwowe jednostki organizacyjne lub towarzystwa ubezpieczeniowe? Czy nie uważa pan, że w tym zakresie przyjęto złe rozwiązania, które należałoby zmienić w nowej ustawie o Policji? Jaki jest pana pogląd na temat funkcjonowania w Policji związków zawodowych? Następna uwaga dotyczy struktury organizacyjnej Policji. Interesują mnie zwłaszcza kwestie dotyczące komisariatów Policji. Zgodnie z obowiązującym w chwili obecnej prawem, komisariaty mogą być tworzone w gminach, w których jest co najmniej 25 funkcjonariuszy. Jest oczywiste, że w niektórych przypadkach następują odstępstwa od obowiązujących przepisów. Czy będzie pan zmierzał w takim kierunku, żeby w tych sprawach przyznać większe uprawnienia komendantom wojewódzkim? Wydaje się, że powinni mieć możliwość tworzenia komisariatów tam, gdzie występują zagrożenia bezpieczeństwa i porządku publicznego. Jest to niezwykle ważna sprawa. Z tym problemem zwracali się do mnie przedstawiciele samorządów terytorialnych. Właśnie dlatego zadaję te pytania. Wspominał pan o potrzebie przekwalifikowania niektórych etatów policyjnych na etaty cywilne. Takie zmiany należałoby przeprowadzić zwłaszcza w księgowości, finansach, archiwach oraz w komórkach zajmujących się sprawami gospodarczymi. W jaki sposób zamierza pan przeprowadzić tę operację? W jakim terminie zostanie przeprowadzona? Niewiele powiedział pan na temat docelowego modelu funkcjonowania Komendy Głównej Policji. Proszę, żeby przedstawił pan Komisji więcej szczegółów. Jaki będzie ostateczny model Komendy Głównej Policji? Do jakiego modelu będzie pan zmierzał? Jakie działania podejmie pan, żeby chronić Policję przed naciskami ze strony polityków?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGudzowski">Ja także zadam panu kilka pytań. Zacznę od ważnej sprawy, z którą spotkaliśmy się w województwie lubuskim. Od kilku lub nawet od kilkunastu dni na terenie województwa prowadzona jest masowa akcja operacyjna lub prewencyjna, która polega na sprawdzaniu komputerów oraz programów komputerowych. Dochodzi do najścia Policji na prywatne domy. W tej sprawie napływa do mnie wiele interwencji. Wskazuje się w nich, że nękani są zwykli obywatele. Wszystko odbywa się pod pretekstem sprawdzenia prawidłowości dysponowania programami komputerowymi oraz dyskietkami. Przeszukiwane są mieszkania. Akcja ta powoduje duże niezadowolenie wśród mieszkańców. Akcja ma charakter masowy. Wydaje się, że naszym wspólnym zadaniem jest to, żeby wizerunek Policji był dobry. Policjant powinien być uważany za przyjaciela a nie za wroga. Przy takim postępowaniu Policji, o jakim przed chwilą powiedziałem, ten wizerunek może być zupełnie inny. Proszę o udzielenie odpowiedzi na to pytanie. Jednocześnie proszę o podjęcie w tej sprawie odpowiednich decyzji. Chodzi o to, żeby takie działania zostały ukrócone. Jaki jest pana pogląd na temat dalszego biurokratyzowania pracy policjantów? Takie biurokratyzowanie ich pracy następuje pomimo podejmowania decyzji, które mają temu przeciwdziałać. Muszą oni spisywać coraz więcej protokołów w wielu egzemplarzach. Policjanci na stanowiskach podstawowych twierdzą, że biurokracja ich przytłacza. Zamiast przebywać na ulicy, coraz więcej czasu spędzają za biurkiem. Czy w tej sprawie podejmie pan jakieś decyzje? Wyraził pan opinię, że małe przestępstwo rodzi duże przestępstwa. Kilka miesięcy temu podjęto decyzję, żeby w sprawach dotyczących drobnych przestępstw nie wszczynać postępowań procesowych lecz tzw. postępowanie zapiskowe. Jaki jest pana pogląd na ten temat? Czy uważa pan, że liczebność Policji jest właściwa? Ilu powinniśmy mieć policjantów w Polsce? Czy stanowiska policjantów nie mogą być obsługiwane przez pracowników cywilnych? Mam na myśli np. informatykę. Uważam, że na takich stanowiskach można zatrudniać osoby cywilne.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejBrachmański">Pan generał proponuje, żeby umożliwić mu udzielenie odpowiedzi. Przyjmiemy, że po wystąpieniu trzech posłów następować będzie odpowiedź. W związku z tym proszę pana komendanta o zabranie głosu.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#LeszekSzreder">Mam do państwa pewną prośbę. Udzielając odpowiedzi, będę korzystał z doświadczenia i wsparcia ze strony moich zastępców. Wspólnie działamy już od pewnego czasu. Na pewno o niektórych sprawach moi zastępcy będą potrafili mówić w sposób bardziej precyzyjny niż ja i na pewno zaprezentują takie stanowisko, jakie ja bym zajął. Proszę, żeby na pytania dotyczące Centralnego Biura Śledczego odpowiedział generał Eugeniusz Szczerbak. Natomiast na pytania dotyczące uposażenia odpowie generał Zbigniew Chwaliński. Sam odpowiem na pytania dotyczące wakatów. Byłem przez pewien czas komendantem wojewódzkim Policji, w związku z czym miałem do czynienia z tym problemem. Postanowiliśmy, że kompetencje w sprawach dotyczących przyjęć do Policji oraz wakatów przekażemy komendantom wojewódzkim. Najlepiej znają swoje potrzeby. W związku z tym sami powinni decydować o tym, ilu będą mieli policjantów i ilu będą chcieli przyjąć. W naszych rękach pozostaną kwestie dotyczące skierowania policjantów do szkół. Chodzi o to, żeby szkoły mogły podołać stawianym przed nimi zadaniom i żeby nie było w tych sprawach bałaganu. Komendant wojewódzki otrzyma odpowiednie kompetencje. Jednak będzie musiał wiedzieć o tym, że przyznany mu budżet będzie musiał wystarczyć na wszystko, jak każdemu dobremu gospodarzowi. Sam będzie podejmował wszystkie decyzje. Nie będzie mógł powiedzieć, że Komenda Główna Policji kieruje liczbą przyjęć w poszczególnych okresach i reguluje sprawy dotyczące wakatów. Prawda jest taka, że w chwili obecnej posiadamy 3,6 proc. wakatów, przy ogólnym stanie 103.309 policjantów. Oznacza to, że mamy 4347 wakatów. Od razu zaznaczę, że ta liczba może się zmieniać, gdyż przez cały czas policjanci przychodzą do służby oraz z niej odchodzą. Planujemy, że w przyszłym roku odejdzie ze służby ok. 4 tys. policjantów. Z naszego rozpoznania wynika, że w przyszłym roku komendanci przyjmą do służby ok. 6 tys. policjantów. Oznacza to, że nie będziemy w stanie zlikwidować wszystkich wakatów w przyszłym roku. Jest oczywiste, że temu zadaniu nie podołają także nasze ośrodki szkolenia oraz szkoły. Nie chciałbym podejmować decyzji, która została już kiedyś podjęta. Mówię o szybkim przeszkoleniu policjantów, a następnie wypuszczeniu ich na ulicę. Może spowodować to złe skutki. Dlatego chcemy rozłożyć tę operację na dwa lata. Damy w tej sprawie pełną swobodę komendantom wojewódzkim. Jeśli komendant uzna, że może to zrobić, to przyjmie funkcjonariuszy na wszystkie wolne etaty. Sam będzie decydował o tym, do jakich służb trafią, gdzie ich skieruje. Sam zadecyduje o tym, jakie wykształcenie będą mieć przyjmowani funkcjonariusze. Mam nadzieję, że jest to najlepsze rozwiązanie, które pozwoli komendantom wojewódzkim na uzupełnianie istniejących w tym zakresie luk.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarianMarczewski">Chciałbym uzupełnić moje pytania o pewną ważną sprawę. Część członków Komisji jest zwolennikami takiego rozwiązania, żeby komendant główny Policji był dysponentem budżetowym pierwszego stopnia w sprawach dotyczących budżetu Policji. Dysponowałby pan tym budżetem. Takie rozwiązanie już kiedyś obowiązywało. Czy pan także opowiada się za przyjęciem takiego rozwiązania? Czy Komisja powinna walczyć o przyjęcie takiego rozwiązania i wystąpić z odpowiednim dezyderatem w tej sprawie do ministra spraw wewnętrznych i administracji?</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LeszekSzreder">Mówiłem o podziale kompetencji. Uważam, że zakres kompetencji nie wpływa na decyzyjność. To, co robione jest w chwili obecnej, jest dla mnie odpowiednim rozwiązaniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#EugeniuszSzczerbak">Komendant główny Policji zlecił mi nadzór nad służbą kryminalną. Przez służbę kryminalną rozumiemy wszystkie piony, które zgodnie z ustawą zostały zaliczone do tej kategorii. Jest oczywiste, że najwięcej emocji wzbudza Centralne Biuro Śledcze. O tym Biurze najwięcej pisze prasa. Centralne Biuro Śledcze ma wieloletnie doświadczenia. Początki zwalczania przestępczości zorganizowanej przypadają na 1991 r. Powołano wtedy wydziały, które nosiły nazwę „K 17”. Takie wydziały nie funkcjonowały we wszystkich województwach. Później następował ich rozwój strukturalny. Wydziały te istniały w różnych formach. Dwa lata temu powołano Centralne Biuro Śledcze. Komendant główny Policji powiedział, że powołał zespół, który zajmuje się audytem wewnętrznym komendy głównej. Audytowi wewnętrznemu poddane zostało także Centralne Biuro Śledcze. Uważamy, że przyszedł odpowiedni czas, żeby ocenić, w jaki sposób funkcjonuje ta struktura. Ma ona niewątpliwe sukcesy w zakresie zwalczania przestępczości zorganizowanej. Nie wyjawię żadnej tajemnicy, jeśli powiem, że w ostatnich latach Centralne Biuro Śledcze rozbiło znaczną część bandyckich ugrupowań w wielu województwach. Szczególnie dotyczyło to województw zagrożonych przestępczością zorganizowaną. Wśród nich mogę wymienić województwo mazowieckie wraz z Warszawą, województwo śląskie, województwo dolnośląskie, województwo pomorskie oraz województwo zachodniopomorskie. Idąc w ślad za publikacjami prasowymi, mógłbym podawać pseudonimy mniejszych lub większych szefów świata przestępczego. Jednak nie o to chodzi. Chodzi o to, żeby Policja miała narzędzie, dzięki któremu w nowoczesny sposób będzie w stanie reagować na przestępczość zorganizowaną. Jest to potrzebne dlatego, że przed nami jest bardzo trudne zadanie. Musimy sprostać wymogom dotyczącym funkcjonowania polskiej Policji w Unii Europejskiej. Nie jest to wyłącznie wewnętrzna sprawa Polski. Centralne Biuro Śledcze musi się przekształcić. W większym stopniu niż do tej pory musi ono zająć się ściganiem zorganizowanej przestępczości o charakterze międzynarodowym. Trudno jest powiedzieć, czy będzie ono funkcjonować w taki sposób, jak obecnie. Bez zmian nie będzie żadnego postępu. Audyt, któremu poddane zostanie także Centralne Biuro Śledcze, musi odpowiedzieć na pytania i wątpliwości, które w tej sprawie ma kierownictwo Komendy Głównej Policji. Wątpliwości te mają związek z zadanym przez pana pytaniem. Czy istnieje odpowiedni nadzór? Czy mamy odpowiednio wykwalifikowaną kadrę? Czy w odpowiedni sposób zsynchronizowane jest ściganie przestępców na terenie województw? Na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że na te wszystkie pytania można odpowiedzieć pozytywnie. Moje doświadczenie podpowiada mi również, że przyjęta formuła sprawdziła się w ciągu ostatnich dwóch lat. Nie chciałbym w tej chwili uprzedzać pewnych rozstrzygnięć oraz wewnętrznych działań audytu. Na pewno audyt podpowie nam, co należałoby poprawić. Jestem przekonany, że są takie dziedziny, w których potrzebne będą jakieś zmiany. Musimy przyjąć rozwiązania, które uaktywnią międzynarodową część tych działań. W Centralnym Biurze Śledczym musimy także zwiększyć aktywność w zakresie ścigania przestępstw gospodarczych.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#EugeniuszSzczerbak">Musimy dążyć do tego, żeby ściganie przestępstw narkotykowych było na wyższym poziomie niż dotychczas. Przypomnę, że takie wymogi stawia przed nami Unia Europejska.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#ZbigniewChwaliński">Powiem państwu o kilku problemach dotyczących logistyki. Zacznę od sprawy uposażenia. Na pewno można powiedzieć, że policjanci zarabiają za mało. Jest to sprawa jasna. Wydaje mi się jednak, że zarabiają tyle, ile inni pracownicy sfery budżetowej. Podchodzimy do tej sprawy ze zrozumieniem. W trakcie dyskusji nad projektem budżetu pojawiały się wypowiedzi wskazujące, że uposażenia w Policji ułożone są w dość wysoką piramidę. Mówiła o tym m. in. minister Halina Wasilewska-Trenkner. Nie zgadzam się z takim twierdzeniem. Zwykły policjant po pierwszym kursie, a więc posterunkowy lub starszy posterunkowy, zarabiał w roku bieżącym brutto 1993 zł. Często jest tak, że komendant wojewódzki Policji, który posiada 20–25 lat stażu, zarabia często mniej niż 3 razy tyle. Jeśli spojrzymy na inne państwa, to różnice w uposażeniu są znacznie wyższe. W innych państwach istnieje większa motywacja do tego, żeby awansować. Obecna sytuacja powoduje, że uposażenia są spłaszczane. Różnice w uposażeniach nie są zbyt wysokie. W innych branżach różnice bywają znacznie wyższe. Uważamy, że jeśli policjant zarabia brutto 1993 zł, to trudno jest mu utrzymać niepracującą żonę i dziecko. Mamy takich policjantów, którym rodziny nie są w stanie pomóc. Dzieci nie mają pomocy, mieszkają osobno i muszą się o wszystko martwić. W takich przypadkach policjanci korzystają z zapomóg, które co jakiś czas przyznaje im komendant główny Policji. Korzystają także z zapomóg opieki społecznej. W trudnej sytuacji finansowej jest ok. 6 tys. rodzin policyjnych. Mamy świadomość, że tak jest. Wiemy także o tym, że minister spraw wewnętrznych i administracji stara się znaleźć jakieś rozwiązanie tego problemu. W 2004 r. na podwyżki uposażeń otrzymamy niewielkie środki. Nadal będziemy realizować taką politykę, że przy podziale tych środków część pieniędzy wejdzie do mnożnika, w związku z czym podwyżka dotyczyć będzie wszystkich policjantów. Część środków przeznaczymy na podwyżkę uposażenia za stopień. Mamy już przygotowane projekty odpowiednich aktów na 2004 r. Podwyżkę uposażenia za stopień otrzymają jedynie policjanci od stopnia posterunkowego do stopnia komisarza. Policjanci w stopniu od komisarza do generała nie dostaną żadnej podwyżki. Postępujemy tak dlatego, żeby większa część pieniędzy trafiła do policjantów, którzy najmniej zarabiają. Mogę poinformować, że w 2003 r. posterunkowy i starszy posterunkowy otrzymali podwyżkę uposażenia na poziomie 6 proc. Pozostali policjanci, aż do komendanta głównego Policji, otrzymali podwyżkę na poziomie 4 proc. To pokazuje politykę, którą w tej chwili musimy prowadzić w zakresie wzrostu uposażeń. Mówili państwo o związku korupcji z płacą. Myślę, że te sprawy nie mają ze sobą bezpośredniego związku. Każdy fakt korupcji traktujemy jako przestępstwo. Jednak jesteśmy zawstydzeni, gdy policjant zatrzymywany jest za to, że wziął łapówkę w wysokości 15 zł. Czasami dowiadujemy się, że za te pieniądze kupił mleko i bułkę, żeby mieć co zjeść w czasie służby. Są to fakty. Na pewno jest to korupcja. Policjant wziął 15 zł za to, że nie wystawił mandatu kredytowego. Jednak jesteśmy zażenowani, kiedy rozpatrujemy takie przypadki. Zdarza się, że policjant weźmie 100 zł a nawet więcej. Myślę, że jest to odpowiedź na pytanie, czy policjant zarabia dużo, czy mało, jeśli decyduje się na podjęcie takich przestępczych działań.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#ZbigniewChwaliński">Jedno z pytań dotyczyło biurokracji. Zbiurokratyzowanie pracy policjantów wynika z dwóch elementów. Pierwszym elementem są obowiązujące procedury. Przepisy kodeksowe zmuszają policjantów do przygotowywania określonych dokumentów w formie pisemnej. Od tego nie możemy odstąpić, dopóki nie zmienią się obowiązujące w tym zakresie przepisy oraz wymagania prokuratur i sądów. Jest jeszcze drugi element. Biurokracja nie zmniejszy się do czasu zakończenia informatyzacji, zwłaszcza na najniższym szczeblu. Dopiero wtedy będziemy mogli wprowadzić nowoczesne techniki biurowe. W tych sprawach robimy dosyć dużo. W najmniejszym stopniu takie działania zaawansowane są w komisariatach. Realizujemy w tej chwili program, który przewiduje, że do końca 2006 r. we wszystkich komisariatach zostanie znacznie uproszczone przygotowywanie wszelkich dokumentów i protokołów przesłuchań. Powiem państwu o tych działaniach na przykładzie tego, co stanie się w ruchu drogowym w całej Polsce w pierwszym półroczu 2004 r. W dniu dzisiejszym policjant, który obsługuje wypadek drogowy lub kolizję, musi wypełnić wiele różnych dokumentów. Często na różnych dokumentach powtarzane są te same nazwiska uczestników kolizji, numery rejestracyjne pojazdów, numery ich nadwozia oraz podwozia. Sporządzanie wszystkich dokumentów przy poważniejszym wypadku drogowym trwa przeważnie od dwóch do trzech godzin. Przygotowujemy się do tego, żeby ruch drogowy otrzymał odpowiednie oprogramowanie. Raz wpisane nazwisko uczestnika wypadku lub sprawcy, czy też numer rejestracyjny pojazdu, pojawią się we wszystkich dokumentach. Tych dokumentów jest dość dużo. Są takie, które trafiają do firm ubezpieczeniowych oraz do innych instytucji, które tego wymagają. Nowy system sprawdziliśmy już pilotażowo w Szczecinie. Okazuje się, że przy wykorzystaniu tego systemu czas pracy policjanta na miejscu wypadku zmniejszy się do ok. 30 minut. Właśnie w taki sposób chcemy walczyć z biurokracją. Tego typu rozwiązania będziemy chcieli przenieść później na działania służb dochodzeniowo-śledczych. To właśnie w tych służbach istnieje najwięcej biurokracji. Jest oczywiste, że także wprowadzenie systemu rejestrowego dało więcej czasu policjantom. Jednak dobrze wiedzą państwo o tym, że Policja przejęła śledztwa od prokuratury. Pojawiły się dodatkowe zadania. To wszystko się kumuluje. Policjantom przybyły w związku z tym nowe obowiązki, także biurokratyczne. W ramach prowadzonych śledztw Policja sporządza wszystkie dokumenty oraz sporządza różnego rodzaju postanowienia. Pytali państwo o sponsorowanie. Kierownictwo Komendy Głównej Policji ma w tej sprawie wspólne zdanie. Zgadzamy się z tym, że sponsorowanie Policji w ogóle nie powinno mieć miejsca. Policja powinna mieć taki budżet, żeby wystarczał na jej potrzeby. Jednak dość często mamy do czynienia ze sponsorowaniem ze strony społeczności lokalnej lub samorządu. Zdarza się, że przy komendancie powiatowym Policji powstaje fundacja, w skład której wchodzą byli policjanci oraz przedstawiciele społeczności lokalnej. Do takiej fundacji nie wchodzą przestępcy. Prowadzi ona oficjalne działania, które podlegają kontroli.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#ZbigniewChwaliński">W ramach tych działań chcą np. kupić policjantom samochód. W uroczystym wręczeniu takiego samochodu uczestniczy społeczność lokalna. Nie widzę w tym niczego złego. Od razu chciałbym jednak wyjaśnić, że takie działania stanową margines. W 2003 r. cała polska Policja otrzymała od różnych fundacji i stowarzyszeń darowizny w postaci rzeczowej i finansowej o wartości 1,3 mln zł. Policja otrzymuje w budżecie 5,5 mld zł. Cały sponsoring dla Policji w Polsce sięga kwoty 30 mln zł. Można powiedzieć, że wartość tych działań nie jest wielka. Mówiłem już o tym, że jest ona realizowana przede wszystkim przez fundacje, które zostały założone specjalnie w tym celu. Uważnie kontrolujemy te sprawy. Trzy dni temu odmówiłem podpisania wniosku w takiej sprawie. Wszystkie wnioski dotyczące sponsoringu przechodzą przez moje biurko. Złożono wniosek o dokonanie darowizny przez prywatnego biznesmena, który prowadzi działalność gospodarczą. Nie wyraziłem zgody na to, żeby Policja przyjęła od niego darowiznę. Takich darowizn Policja nie przyjmuje. Te sprawy są pod pełną kontrolą. Myślę, że w przyszłości sytuacja zmieni się na tyle, że takie darowizny nie będą potrzebne. Pozostaną jedynie darowizny od samorządów. Chcielibyśmy, żeby samorządy w większym stopniu stawiały zadania przed Policją. Chcielibyśmy, żeby przedstawiały swoje opinie o naszych działaniach. Chętnie usłyszelibyśmy o tym, że samorządy są np. niezadowolone z działań Policji w określonych miejscach. Samorządy powinny podejmować z nami w tych sprawach rozmowy. Jednocześnie powinno być widać, że samorządy starają się wykazać aktywnością w udzielaniu pomocy Policji, kiedy taka pomoc jest potrzebna. Uważam, że taka pomoc jest niezwykle ważna. Czasami potrzebna jest pomoc przy remontach, gdy trzeba doprowadzić komisariat do odpowiedniego stanu. Wtedy samorządy i lokalne społeczeństwo zaczynają traktować komisariaty jako swoje obiekty. Nie jest to już komisariat Policji, ale komisariat należący do danej społeczności. Policjant jedynie pracuje tam po to, żeby służyć społeczeństwu. Takie przeświadczenie wytwarza się wtedy, gdy społeczność lokalna wie, że coś w ten komisariat włożyła. Za przekazane przez ludzi pieniądze zrobiono wejście do budynku, przygotowano pokoje do przesłuchań, czy też np. pokój, w którym może być przesłuchane dziecko lub zgwałcona kobieta. Przy okazji zmian będziemy brać pod uwagę wszystkie uwagi, które dotyczą także sponsorowania. Wysłuchaliśmy wiele uwag krytycznych. Postaramy się o to, żeby w tych sprawach nie było żadnych patologicznych przypadków. Mam nadzieję, że w przyszłości nie będzie do takich przypadków dochodzić.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozpoczynamy drugą rundę pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LeszekSzreder">Chciałbym najpierw uzupełnić odpowiedź. Pytali państwo o wielkość jednostek policyjnych. Mówili państwo o tym, że policjant powinien być jak najbliżej społeczności lokalnej. Do tej pory funkcjonuje przepis, który przewiduje, że komisariaty musiały liczyć etatowo co najmniej 25 funkcjonariuszy. Czasowo wydano zgodę na istnienie mniejszych jednostek, w których zatrudniano nie mniej niż 15 osób. Takie jednostki miały ulec likwidacji w przyszłym roku. Ta decyzja zostanie zmieniona. Decyzje o dalszym istnieniu tych jednostek oraz o ich charakterze pozostawię komendantom wojewódzkim Policji. Uważam, że to oni najlepiej wiedzą, jakie są oczekiwania społeczności lokalnej. Dobrze wiedzą, czy dany komisariat powinien być mniejszy, czy większy. Wiedzą, kiedy komisariat należy zlikwidować. Stworzyliśmy dodatkową furtkę, która do tej pory nie istniała. Wielu komendantów korzysta z tej możliwości. Mam na myśli możliwość tworzenia posterunków Policji. Powracamy do rozwiązania, które funkcjonowało w Polsce międzywojennej. Posterunek jest jednostką, która funkcjonuje najbliżej ludzi. Czasami działa ona w oddaleniu od dużych struktur policyjnych. Na pewno nie będziemy likwidować mniejszych jednostek. W tej sprawie damy pełną swobodę komendantom wojewódzkim. Z własnego doświadczenia wiem, że czasami społeczność lokalna podchodzi do takich decyzji w sposób niezwykle emocjonalny. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy tego typu decyzje podejmowane są w sposób centralny i nie odnoszą się do oczekiwań społecznych, a szczególnie, gdy przy podejmowaniu decyzji nie bierze się pod uwagę zdania komendanta komisariatu, komendanta miejskiego lub powiatowego. Uważam, że komendant główny Policji nie powinien podejmować takich decyzji. Pytali państwo o ucywilnienie etatów policyjnych. O tej sprawie wspomniałem tylko jednym zdaniem. Proszę mi wierzyć, że jestem gorącym orędownikiem ucywilnienia wszędzie tam, gdzie jest to możliwe. Dzięki temu etaty policyjne mogą być przekazane do służby liniowej. Istnieje tylko jeden mały problem. Policjantów ktoś musi zastąpić. Jeśli funkcjonariuszy mają zastąpić osoby cywilne, to potrzebne są na to etaty i środki. W tej chwili w służbach wspomagających mamy 7600 etatów. Gdyby większość z nich udało się zastąpić etatami cywilnymi, to mielibyśmy ponad 7 tys. policjantów w różnych służbach. W 1991 r. w Stanach Zjednoczonych oglądałem laboratoria kryminalistyczne, w których pracują przede wszystkim osoby cywilne. Nie tylko w Stanach Zjednoczonych funkcjonują takie rozwiązania. Cywile pracują w służbach kadrowych oraz w innych komórkach. Na pewno także my możemy to zrobić. Jednak zwalnianie etatów policyjnych i przeniesienie policjantów, którzy będą chcieli przejść do służb liniowych, będzie możliwe, jeśli będziemy mieli kogo zatrudnić na ich miejsce. Często zdarza się, że np. w służbach logistycznych pracują policjanci ze stażem przekraczającym 20 lat służby. Jeżeli będziemy mieli gwarancję otrzymania etatu cywilnego, to przy odejściu takiego policjanta ze służby możemy na to stanowisko zatrudnić cywila.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LeszekSzreder">Raz jeszcze podkreślę, że na to potrzebne są spore środki finansowe. Pytali państwo także o model Komendy Głównej. Uznali państwo, że moja wypowiedź na ten temat była zbyt enigmatyczna. Przyznaję, że zrobiłem to z premedytacją. Mówiłem o tym, że w tej chwili w Komendzie Głównej Policji trwa audyt wewnętrzny. Mogę powiedzieć, że na pewno nastąpią zmiany w podstawowych biurach, w tym w Biurze Kryminalnym oraz w Biurze Prewencji. Przyglądam się z uwagą działalności Biura Prawnego. Jest to ważne Biuro, które odnotowało kilka wpadek w zakresie legislacji. Uważam, że powinno funkcjonować w inny sposób. Przyglądam się także działaniom Biura Współpracy Międzynarodowej, które obecnie zmienia swoją strukturę. Nie chciałbym poprzez wypowiedzi w mediach narzucać pewnych rozwiązań zespołowi, który w tej chwili pracuje. Na pewno mogłoby się to niekorzystnie odbić na jego pracy. Oczekuję, że przekaże mi dobre pomysły oraz dobre rozwiązania. Mówiłem już o tym, że rozwiązania te zostaną skonsultowane z przedstawicielami świata akademickiego. Zobaczymy, jakie efekty to przyniesie.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#StanisławGudzowski">Bardzo proszę, żeby odpowiedział pan również na pytanie dotyczące prowadzonej w województwie lubuskim akcji przeciwko użytkownikom komputerów.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#LeszekSzreder">Pytanie dotyczy konkretnej sprawy. W tej chwili nie potrafię na nie odpowiedzieć. Jeśli działania są wynikiem określonych czynności procesowych w toczących się postępowaniach, to nie mam nic do tej sprawy. Trudno jest mi to w tej chwili ocenić. Obiecuję, że zbadam sprawę. W tej chwili moja wypowiedź mogłaby być dla kogoś krzywdząca. Nie posiadam szczegółowych informacji. Obiecuję, że dokonam niezbędnych sprawdzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#AndrzejBrachmański">Przystępujemy do drugiej rundy pytań. Kto z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#BogdanBujak">Policja jest zaliczana do instytucji zaufania publicznego. Policja cieszy się dość dużym zaufaniem. Życzę panu, żeby tak było dalej. Chciałbym zwrócić uwagę na problem komisariatów. Mówił już o nich poseł Kazimierz Plocke. Obowiązujące przepisy przewidują, że w komisariacie powinno być nie mniej niż 25 etatów. Powoduje to dość niedobrą tendencję. Komendanci próbują zmniejszać liczbę komisariatów w taki sposób, żeby utrzymać obowiązującą w nich liczbę etatów. Powoduje to poszerzenie obszaru działania poszczególnych komisariatów. Na pewno nie sprzyja to dobrym kontaktom między społecznością lokalną a policjantami. Powiedział pan, że decyzje w tych sprawach zostaną przekazane komendantom wojewódzkim. Uważam jednak, że Komenda Główna Policji powinna zaszczepić wśród komendantów wojewódzkich taką ideę, żeby brali pod uwagę potrzeby społeczności lokalnych. Nie zawsze mają one wpływ na podejmowane decyzje. Ważne jest, żeby komisariaty były jak najbliżej społeczeństwa. Druga sprawa także wiąże się z zaufaniem do policjantów. Wydaje się, że jest to wspólna sprawa, którą powinna się zajmować Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych, Komenda Główna Policji oraz Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mam na myśli potrzebę zakończenia dyskusji na temat komisariatów. Komendy powiatowe oraz komendy wojewódzkie Policji mają już przyzwoitą bazę. Czasami jest ona nawet dobra. Znam wiele komisariatów, w których baza pozostawia wiele do życzenia. Dlatego proponuję, żebyśmy tę dyskusję zakończyli jak najszybciej. Potrzebne jest stworzenie programu, który spowoduje, że komisariaty osiągną pewien poziom. Może nie powinien to być poziom europejski, ale na pewno przyzwoity. W komisariatach powinien pojawić się odpowiedni sprzęt, komputery oraz odpowiednie warunki do pracy. Mówiąc o sprzęcie, mam przede wszystkim na myśli sprzęt, który będzie bezpieczny dla policjanta. Chodzi mi o samochody, broń oraz sprzęt osobisty. Wydaje się, że nie powinniśmy już mówić o maszynach do pisania, gdyż obecnie nie sprawdzają się one na tyle, żeby mogły umożliwić policjantom szybsze wykonywanie pracy. Wydaje się, że w każdym komisariacie niezbędne są komputery. Należy stworzyć takie warunki, żeby efektywność pracy policjantów była znacznie większa. Te dwie sprawy decydują o zaufaniu społecznym do Policji. Istnieje potrzeba, żeby komisariaty były usytuowane blisko społeczeństwa. Potrzebny jest także program, którego realizacja spowoduje polepszenie warunków pracy w komisariatach.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#JerzyDziewulski">Nie ma lepszej informacji dla przestępców niż ta, że w Policji przeprowadzona zostanie reforma. Wtedy Policja zajmuje się sobą. Taki problem istnieje od dziesiątków lat. Jest pan kolejnym komendantem głównym, który rozpoczął dyskusję na temat reformy Policji. Byłoby dobrze, gdyby przeprowadził ją pan w sposób zdecydowany i konkretny. Trzeba działać przy pomocy siekiery. Bez względu na to, czy rządzi lewica czy prawica, każdy kolejny komendant mówi o reformie Komendy Głównej Policji. Można powiedzieć, że ta reforma trwa już od 15 lat. Chciałbym zwrócić pana uwagę na podstawowy problem. Uważam, że ma pan dużą szansę na sukces. Zarówno lewica, jak i prawica opowiada się za przeprowadzeniem reformy. Jeśli weźmie pan do ręki siekierę, to ma pan szansę na jej przeprowadzenie. W takim wypadku uzyska pan wsparcie ze strony ludzi oraz polityków. Chciałbym poruszyć kilka problemów, na które - moim zdaniem - powinien pan zwrócić uwagę. Pańską sprawą jest sposób, w jaki będzie pan chciał przeprowadzić reformę Komendy Głównej Policji. Jest pan fachowcem. Powinien pan wiedzieć, co robić. Pracuje pan przecież w Policji od ponad 20 lat. Wydaje mi się jednak, że w szczególny sposób powinien pan zwrócić uwagę na pracę oraz podległość Centralnego Biura Śledczego. Wracam do tej sprawy m. in. dlatego, że od początku organizacja Centralnego Biura Śledczego była prowadzona w sposób chaotyczny. Trzeba o tym jasno powiedzieć. Chaos panował w sprawach personalnych i organizacyjnych. Centralne Biuro Śledcze trzeba było szybko stworzyć, gdyż taka była decyzja polityczna. Należy stwierdzić, że była to celna decyzja. Dobrze się stało, że stworzono to Biuro. Jednak w tej chwili problem polega na tym, że tak naprawdę nie wiadomo, komu podlega Centralne Biuro Śledcze. Można powiedzieć, że podlega komendantowi głównemu Policji, jednak - przynajmniej w teorii - tak nie jest. Praktycznie podlega panu, gdyż jest pan szefem pracowników Centralnego Biura Śledczego. Jednak tak naprawdę szefem jest ten, kto przyznaje mieszkania i przyznaje pokoje do pracy. Wszyscy dobrze wiedzą o tym, że komendant wojewódzki podejmuje decyzje o tym, kto z pracowników komendy wojewódzkiej dostanie mieszkanie, a także o tym, jakie to będzie mieszkanie. To komendant wojewódzki przydziela pomieszczenia, w których pracować będą funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego. Może przyznać im lepsze lub gorsze pomieszczenia. Proszę o tym pamiętać. Policjant może być wdzięczny za okazaną mu przychylność. Takie sytuacje rodzą także stosunek podległości. Należy przyjrzeć się także wydawaniu środków finansowych w Centralnym Biurze Śledczym. Nie chcę powiedzieć, że w tym zakresie naruszane są przepisy. Można jednak powiedzieć, że w pewnym sensie Centralne Biuro Śledcze jest samorządne w tym zakresie. Złą atmosferę tworzą sytuacje, w których Centralne Biuro Śledcze jest postrzegane jako nadpolicja. Tak właśnie jest postrzegane, chociaż może nie dzięki kierownictwu Komendy Głównej Policji ale dzięki mediom. Takie są fakty. Proszę pamiętać o tym, że bazą do pracy Centralnego Biura Śledczego są informacje komend wojewódzkich. Mam nadzieję, że co do tego nie mają państwo żadnych wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#JerzyDziewulski">Niektórym policjantom sprawy są po prostu wyrywane, czasami w bardzo brutalny sposób. Później sukcesy idą na konto Centralnego Biura Śledczego. Ani jednym słowem nie wspomina się o tym, że sprawę rozpoczął policjant pracujący na ulicy. Ciągnie się to od lat. W żaden sposób nie można tego przerwać i powstaje wyraźna granica między Centralnym Biurem Śledczym a rzeczywistością policyjną. Powiem jeszcze o wydawaniu pieniędzy. Proszę przyjrzeć się działalności Zarządu IV Centralnego Biura Śledczego, a także działalności Zarządu III. Proszę przyjrzeć się działaniom prowadzonym pod przykryciem. Na takie działania wydawane są ogromne pieniądze. W tym zakresie nie jest potrzebna żadna reforma, ale zdecydowana kontrola. Chodzi mi o sposób, w jaki dokonywane są zakupy różnych środków. Kupowane są różnego rodzaju błyskotki, które mają świadczyć o tym, że ktoś jest w określonym środowisku, np. środowisku narkomanów, a raczej biznesu narkotycznego. Jak te środki są wydawane? Czy są one wydawane uczciwie? Przyznam, że mam w tej sprawie wątpliwości. Nie mówię o obecnej sytuacji, ale o całkiem nieodległej przeszłości. Proszę przyjrzeć się także całej historii związanej z Zarządem IV. Tu mamy świadków koronnych. W skład tego zarządu wchodzą trzy filary. Jeden łączy się z działaniami logistycznymi. Drugi wiąże się z wypełnianiem funkcji ochronnych. Trzeci dotyczy funkcji dokumentacyjnych. Czy zlikwidowanie funkcji logistycznej i dokumentacyjnej nie prowadzi do chaosu? Dzisiaj jest ok. 70 osób, które są chronione w ramach programu świadka koronnego. Myślę, że się nie mylę. Prowadzone są działania logistyczne, które mają związek z wynajmowaniem mieszkań i willi, z zakupami oraz z wyposażeniem. Ważna jest także sprawa dokumentacji, w tym świadectw, nowych dokumentów i dowodów osobistych. Czy likwidowanie tego filaru było słuszne? Kończąc moją wypowiedź, chcę powiedzieć, że życzę panu powodzenia. Na pewno nie będę się wtrącał w to, co będzie pan robił.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#LudwikDorn">Moją wypowiedź zacznę od problemu, który nie wiąże się z Komendą Główną Policji, ani z panem komendantem, ale z przewodniczącym Komisji posłem Andrzejem Brachmańskim. W tej chwili odbywa się spotkanie z komendantem głównym Policji, w którym nie bierze udziału żaden przedstawiciel Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBrachmański">Od razu wyjaśnię tę sprawę. Przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji nie mogli przybyć na dzisiejsze posiedzenie Komisji. Przysłali usprawiedliwienie. Minister spraw wewnętrznych i administracji przebywa w Brukseli. Minister Tadeusz Matusiak jest w tej chwili na trybunie sejmowej. Minister Jerzy Mazurek jest chory.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#LudwikDorn">Dość dawno temu skierowałem do pana pismo, w którym prosiłem o zwołanie posiedzenia Komisji, na którym minister spraw wewnętrznych i administracji miał przedstawić swoje plany oraz priorytety w sprawach dotyczących Policji. Mam wielki szacunek dla pana komendanta. Jednak w tej sprawie nie jest on partnerem dla Komisji. Nie powinien być partnerem, gdyż jest centralnym organem, który wykonuje pewną politykę. Taką politykę określa minister. Do przewodniczącego Komisji wysyłałem także inne pisma. Jednak ma on taki zwyczaj, że na moje pisma nie odpowiada. Widać, w tym wypadku nie wchodzi w grę przestrzeganie dobrych obyczajów. Byłoby jednak dobrze, gdyby w stosunkach z członkami Komisji pan przewodniczący trzymał się przepisów Kodeksu postępowania administracyjnego oraz wyznaczonych w tym Kodeksie terminów. Byłbym panu za to zobowiązany.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydawało mi się, że chciał pan spotkać się z kierownictwem Policji.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#LudwikDorn">O tym, czego chciałem, napisałem w moim piśmie. W tej sprawie nie otrzymałem od pana ani ustnej ani pisemnej odpowiedzi. Proszę, żeby zechciał pan zrewidować swoje zachowanie w tym zakresie.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#AndrzejBrachmański">Nie chciałbym, żebyśmy w tej chwili omawiali te sprawy.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#LudwikDorn">Jest to sprawa ważna. Pan komendant wygłosił kilka stwierdzeń, z którymi w większości się zgadzam. Jednak nie wiem, na ile te stwierdzenia są autoryzowane przez politycznych zwierzchników pana komendanta. W tej chwili nie mogę się tego dowiedzieć. Usłyszeliśmy, że jeśli chodzi o środki inwestycyjne, to koncepcja pana komendanta polega na tym, żeby środki te zostały skierowane do komend powiatowych i komisariatów. W pełni opowiadam się za przyjęciem takiej koncepcji. Przypominam, że uchwaliliśmy zmianę ustawy o Policji w zakresie finansowania. W tej chwili nie wiem, czy koncepcja ta uzyska autoryzację zwierzchników pana komendanta, którzy mają wpływ na budżet. Dlatego chciałbym wysłuchać ich zdania. Uważam, że pomysł jest dobry.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#AndrzejBrachmański">Przepraszam, ale muszę panu przerwać. Gdyby brał pan udział w pracach nad projektem budżetu, to usłyszałby pan zdanie ministra spraw wewnętrznych i administracji. Było ono identyczne ze zdaniem, które zostało przed chwilą wygłoszone. Bardzo proszę, żeby uczestniczył pan w posiedzeniach Komisji, na których rozmawiamy o tych sprawach.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#LudwikDorn">Dziękuje panu za tę informację. Mam uwagę, która dotyczy prewencji w zakresie architektury i urbanistyki. Państwa propozycja jest oczywista. Jeśli ten pomysł ma działać, to mogą być potrzebne zmiany ustawowe. Sprawa wymaga rozważenia. Należałoby wzmocnić pozycję Policji przy przyjmowaniu planów zagospodarowania przestrzennego na szczeblu gminy. Tak właśnie robią Anglicy. Należałoby także wzmocnić pozycję Policji w procesie odbioru architektonicznego. Oczywiście nie chodzi mi o odbiór domków jednorodzinnych, ale całych kompleksów budowlanych. Ten zakres prewencji realizowany jest na etapie tworzenia struktury i infrastruktury. W tej chwili nie wiemy, czy Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji ma w tej sprawie jakieś plany. Ich tworzenie nie jest zadaniem pana komendanta. Jeśli ten pomysł miałby rzeczywiście funkcjonować, to potrzebne jest wygospodarowanie lub stworzenie nowych etatów. Powinni je zajmować policjanci przeszkoleni w sprawach urbanistycznych, albo przeszkoleni pod kątem policyjnym architekci i urbaniści. Może na ten cel nie będą potrzebne duże środki. Jednak bez zatrudnienia takich osób niczego w tej sprawie się nie zrobi. Rozumiem, że od pana komendanta nie będę mógł uzyskać wiążącej odpowiedzi na to pytanie. Kilka miesięcy temu weszła w życie zmieniona ustawa o Policji. Zmiana dotyczyła sposobu finansowania Policji. W tej sprawie toczył się spór. W tym wypadku jednoznacznie opowiadałem się za stanowiskiem rządu. Przypomnę, że opozycja była w tej sprawie podzielona. Pamiętam, że przedstawiano różne argumenty. Chciałbym dowiedzieć się, czy istnieją już przesłanki do tego, żeby powiedzieć, kto wtedy miał rację? Mogłem się przecież mylić. Rację mogli mieć posłowie, którzy byli przeciwni tym zmianom. Czy widać już pozytywne skutki, których spodziewali się autorzy tego pomysłu? Czy wystąpiły jakiekolwiek skutki negatywne, o których mówili przeciwnicy tego pomysłu? Jest dla mnie ważne, czy zrobiliśmy wtedy coś dobrego, czy też stało się przeciwnie? Następna uwaga skierowana jest bardziej pod adresem przewodniczącego Komisji niż pod adresem pana komendanta. Pan komendant powiedział o audycie. Rozumiem, że jest to odrębna procedura. Przypomnę państwu, że w Kancelarii Tajnej Sejmu znajduje się informacja o wynikach kontroli Komendy Głównej Policji, która została przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli. Była to bardzo interesująca kontrola, w wyniku której wypracowano interesujące wnioski. Wydaje się, że byłoby dobrze, gdyby Komisja mogła odbyć zamknięte posiedzenie na ten temat. Na takim posiedzeniu moglibyśmy zadać konkretne pytania komendantowi głównemu Policji. Moglibyśmy dowiedzieć się, jakie wnioski zostały wyciągnięte z tej kontroli? Może do dzisiejszego posiedzenia Komisji należałoby wprowadzić część zamkniętą. Czy kierownictwo Komendy Głównej Policji musi czekać na wyniki audytu? Czy audyt był potrzebny jako dodatkowe źródło informacji? Czy dotychczas zebrana wiedza nie była wystarczająca? Czy audyt potrzebny był jedynie jako podkładka pod przyjęte już plany? Według mojej oceny wiedza o funkcjonowaniu Komendy Głównej Policji jest całkowicie wystarczająca.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#AndrzejBrachmański">Na tym zakończyliśmy rundę pytań. Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#LeszekSzreder">Jeśli chodzi o komisariaty, ich bazę, zaplecze oraz środowisko pracy, to mówiłem o tym w moim wystąpieniu wstępnym. Może nie przedstawiłem tej sprawy w sposób wystarczająco dokładny i wyrazisty. Jestem gorącym orędownikiem tego, żeby komisariaty były bliżej obywateli. Prawdą jest jednak również to, że oczekuje się, żeby komisariaty działały przez całą dobę. Nikt nie chce trafiać na zamknięte drzwi komisariatu. To powoduje określone konsekwencje, jeśli chodzi o liczbę osób, które powinny pracować w komisariatach. Jeśli w komisariacie pracować będzie 8 lub 10 policjantów, jak często jest na posterunkach, to nie ma szansy na to, żeby komisariat pracował przez całą dobę. Na podstawie naszych doświadczeń, a także doświadczeń zebranych przez inne państwa przyjęto, że 25 osób to pułap, który zabezpiecza możliwość całodobowego funkcjonowania komisariatu. Ta liczba osób daje także gwarancję prowadzenia pełnej i intensywnej działalności policyjnej w wymiarze prewencyjnym i kryminalnym. Właśnie dlatego w taki sposób określono liczbę policjantów w komisariacie. Z przyjemnością słuchałem wypowiedzi mówiącej o środowisku pracy oraz o bazie. Chcemy w taki sposób ukierunkować nasze działania, żeby policjantom poprawić bazę i środowisko pracy. Przypomnę jednak, że w skali całego kraju mamy 576 komisariatów. Jest to duża liczba. Poziom wyposażenia komisariatów oraz budynków, w których się mieszczą, pozostaje często na poziomie z lat 70. Mówię o tym z dużą przykrością. W tej chwili robimy wszystko, żeby poprawić sytuację komisariatów. Mówiłem już o problemach współfinansowania Policji przez samorządy. Jest oczywiste, że chcielibyśmy korzystać jedynie ze środków budżetowych. Przez kilka lat byłem komendantem wojewódzkim. W tym czasie mogłem poczuć, jak wielka jest pomoc samorządów, m. in. w zakresie finansowania budowy komisariatów. Kiedy odchodziłem z Gdańska, prezydent miasta wybudował komisariat. Wydał na to prawie 5 mln zł. W tym czasie na pewno nie byłoby nas stać na taką inwestycję, gdyż mamy wiele innych potrzeb. Komisariat został zbudowany od podstaw. Była w nim nawet strzelnica, która była usytuowana pod komisariatem. W komisariacie przewidziano wszystkie możliwe udogodnienia, które sprzyjają dobrej pracy policyjnej. Władze Sopotu dokładają 6 mln zł do naszej inwestycji. Dzięki temu w Sopocie powstanie komenda miejska i powiatowa Policji. Współpraca w tym zakresie istnieje. Pomoc samorządów jest dla wielu jednostek podstawowych nieoceniona. Jesteśmy za nią wdzięczni. Bardzo za taką pomoc dziękujemy. Poseł Jerzy Dziewulski przedstawił pewne rady. Na pewno weźmiemy je pod uwagę. Dotknął pan problemów, które zostały już podjęte np. kontroli wydatków. Zastanawiamy się, w jaki sposób powinna być realizowana funkcja kontrolna wobec tej struktury. Zastanawiamy się także nad tym, gdzie taką kontrolę umiejscowić. Wszystkie sprawy są przedmiotem naszego zainteresowania i będą realizowane. Skierowania środków inwestycyjnych w dół, o czym mówił poseł Ludwik Dorn, na pewno nie uczyniłbym bez akceptacji ze strony Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Muszę przyznać, że minister daje nam w tych sprawach dużą swobodę. Mamy wyobraźnię i wiemy, gdzie te pieniądze są najbardziej potrzebne. Mówili państwo o centralizacji budżetu. Myślę, że generał Zbigniew Chwaliński będzie mógł przedstawić państwu doświadczenia krajowe w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-30.1" who="#LeszekSzreder">Na pewno takie rozwiązanie ma wady i zalety.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#ZbigniewChwaliński">Chciałbym podziękować posłowi Ludwikowi Dornowi za poparcie propozycji, o których mówił. Wprowadzenie tych rozwiązań nie było łatwe. Z różnych powodów odbywało się przy pewnych trudnościach. Wynikało to m. in. z faktu, że komendanci powiatowi Policji przyzwyczaili się już do tego, iż rządzą pieniędzmi. Powiedzieliśmy wyraźnie, że chcemy, żeby komendant powiatowy martwił się o to, w jaki sposób najlepiej dbać o bezpieczeństwo. Nie ma się martwić o to, żeby w komendzie było wszystko, co jest potrzebne. Nie powinien dbać o benzynę, odpowiednie warunki oraz o opłaty za światło i ogrzewanie. Tak było w niektórych województwach. Przypomnę państwu, że w niektórych województwach Policja była szczególnie biedna. Taka sytuacja była w województwach wielkopolskim, śląskim, zachodniopomorskim i lubuskim. Komendanci powiatowi przez cały czas dobijali się o pieniądze u starostów. W tych sprawach występowali także do swoich przełożonych służbowych. Mogę państwu powiedzieć, że w 2003 r. nie mamy już tego problemu. Komendy powiatowe Policji nie mają żadnych problemów z zabezpieczeniem podstawowych warunków funkcjonowania Policji. Nie oznacza to wcale, że nie występują żadne problemy. Ostatnio przeprowadziliśmy niezwykle dokładną analizę sytuacji. Dotyczyły one wszystkich płaszczyzn, w tym finansowej, działania komend powiatowych oraz wojewódzkich w całej Polsce. W wyniku tej analizy postanowiliśmy dokonać pewnych przesunięć. Okazało się, że ze względu na istniejący od wielu lat system finansowania Policji najbiedniejsze są powiaty w całym województwie śląskim. Otrzymują najmniej pieniędzy w przeliczeniu na jednego policjanta a także na jednostkę. Patrzymy także na to, ile pieniędzy wydaje się na obsługę zdarzeń przestępczych. Każde przestępstwo niesie za sobą określone koszty, które wiążą się z przesłuchaniami, wyjazdami itp. Potrzebny jest także papier. Wcześniej nikt nie brał tego pod uwagę. W związku z tą sytuacją podjęliśmy decyzję o tym, że 4 mln zł z budżetu Komendy Głównej Policji zostanie przekazane komendom powiatowym. Komendant główny Policji podpisał już w tej sprawie odpowiednią decyzję. Przypomnę, że 2004 r. rozpoczniemy ze zmienionymi budżetami. Chciałbym poinformować, że w 2002 r. nie mogłem niczego przekazać komendom powiatowym. Jeśli chciałem coś im dać, to musiałem to kupić i zrobić darowiznę w imieniu Komendy Głównej Policji. Nie było innych możliwości. Jedyną możliwością przekazania komendom powiatowym środków była zmiana ustawy budżetowej. Dzięki przyjętym zmianom możemy podchodzić do tych problemów w sposób bardziej elastyczny. Jest oczywiste, że działamy w ramach określonego budżetu. Jeśli komuś daję dodatkowe środki, to komuś innemu muszę je zabrać. W tym tygodniu odbyliśmy spotkanie z przedstawicielami niektórych komend wojewódzkich. Wzięli w nim udział przedstawiciele tych komend, którym musieliśmy zmniejszyć budżety. Jednak najpierw udowodniłem im, że do tej pory żyli bardzo dobrze. Działo się tak z różnych powodów, m. in. z zaszłości sprzed wielu lat. W komendach tych były pieniądze na wszystko. Nigdy nie wykorzystywano w nich pieniędzy z wakatów na zakup benzyny oraz na inne wydatki rzeczowe.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#ZbigniewChwaliński">Środki te były wykorzystywane na dodatkowe nagrody, albo na podwyższenie dodatków. Dzięki temu rosły nieuzasadnione różnice w płacach. Z tego powodu najmniej zarabiał policjant w Warszawie, a najwięcej policjant na prowincji w województwie lubelskim. W taki sposób ukształtowały się płace. Przedstawiciele komendy wojewódzkiej w Lublinie mogą powiedzieć, że nie powinniśmy karać ich za to, iż zawsze mieli dobrego wojewodę, który nigdy nie zabrał im nawet jednej złotówki. Nawet kiedy minister finansów dokonywał cięć wydatków budżetowych, wojewoda lubelski nie zabrał Policji ani złotówki. Zresztą podobnie było także w kilku innych województwach. Teraz możemy to zrobić. Uważamy, że w Polsce mamy tylko jedną Policję. Musi mieć ona zapewnione możliwości sprawnego działania. Zmierzamy w takim kierunku, żeby policjant w komisariacie lub komendzie powiatowej w ogóle nie musiał się martwić o podstawowe sprawy. Nawiążę do pytania zadanego przez posła Bogdana Bujaka. Pracujemy nad stworzeniem pewnego standardu. Być może wykorzystując zgłoszoną przez pana uwagę, przygotujemy specjalny program, który dotyczyć będzie komisariatów. W tej chwili prowadzony jest przegląd wszystkich komisariatów w całej Polsce. Wiemy już, które komisariaty wymagają natychmiastowego przeprowadzenia remontów oraz modernizacji. Chcielibyśmy zrobić to w sposób nowoczesny i stosunkowo tani. Jeśli nie ma takiej potrzeby, to nie budujemy gabinetów. W tej chwili korzystamy z wzorów zachodnich. Chcemy, żeby stawiane były przepierzenia. Dzięki nim dokładnie widać, co człowiek robi. Można zobaczyć, czy pije kawę lub herbatę, czy też wykonuje jakieś czynności służbowe. Takie rozwiązanie zostało już wprowadzone w Komendzie Stołecznej Policji w Warszawie. Jest oczywiste, że nie wyburzaliśmy ścian. Jeśli będą państwo w tej komendzie, zauważycie, że wszystkie drzwi są szklane. Idąc korytarzem, można to zobaczyć. Szklane drzwi zostały zamontowane przede wszystkim w wydziałach logistycznych i wspomagających. Dzięki temu wyraźnie widać, co robi urzędniczka pracująca w dziale kadr, finansów lub inwestycji. Policjant może do niej wejść i załatwić to, co potrzebuje. Chciałbym podkreślić, że w wyniku tej operacji uwolniono ok. 1 tys. stanowisk dla funkcjonariuszy i pracowników cywilnych. Najczęściej etaty te pozostały w tych komendach. Zostały wykorzystane na wzmocnienie różnego rodzaju czynności biurowych lub na wzmocnienie pierwszej linii. Tak stało się praktycznie w każdej komendzie. Przesunięta została tylko niewielka liczba urzędników zajmujących się finansami i zaopatrzeniem w komendach miejskich i powiatowych oraz miastach wojewódzkich. Jest oczywiste, że w komendach wojewódzkich jest z tego powodu więcej pracy.</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#LudwikDorn">W swojej wypowiedzi użył pan spójnika „lub”. Powiedział pan o pracownikach biurowych lub o pracownikach w pierwszej linii.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#ZbigniewChwaliński">Miałem na myśli pracowników biurowych w pierwszej linii. Podam panu konkretny przykład. Powiedzmy, że pracownica cywilna była do tej pory zatrudniona w sekcji finansów. Obecnie pracuje jako urzędniczka w wydziale dochodzeniowo-śledczym albo w wydziale ruchu drogowego. Na tym polegały te zmiany. Osoby te nadal wykonują czynności urzędnicze, ale w jednostkach liniowych. Jest oczywiste, że pojawiały się także pewne zakłócenia. Nie można było ich uniknąć. W niektórych województwach policjanci zaczęli skarżyć się np. na to, że zbyt długo czekają na wypłatę. Mówili, że zbyt długo oczekują na rozliczenie delegacji, gdyż wszystkie dokumenty były wysyłane do województwa. To wszystko już usprawniliśmy. Jednak nigdy nie można uniknąć tego, że jakiś urzędnik będzie podchodził do spraw z bezdusznością. W zasadzie w tej chwili nie ma już z tym większych problemów. Nie ma takich sytuacji, żeby komenda powiatowa nie mogła wypłacić pieniędzy. Każda komenda powiatowa otrzymuje pewną zaliczkę. Jest oczywiste, że dysponentem tych środków jest komendant wojewódzki, ale pieniądze są bezpośrednio w komendzie powiatowej i w praktyce są wypłacane natychmiast. Jeśli komendant powiatowy ma przyznany określony limit i podejmie decyzję o przyznaniu nagrody, to pieniądze są natychmiast wypłacane. Staramy się doprowadzić do tego, żeby sytuacja była coraz lepsza. Uważamy, że jest to dobre rozwiązanie. Odniosę się jeszcze do działań prewencyjnych w odniesieniu do planów zagospodarowania przestrzennego. Uważam, że zgłosili państwo w tej sprawie cenne uwagi. W tej chwili buduje się nowe osiedla lub duże blokowiska. W takiej sytuacji występujemy z pewnymi propozycjami. Powiem państwu, że w Warszawie powstaje nowe miasto. Jest nim Wilanów. Budowana jest zupełnie nowa dzielnica. Postawiliśmy warunek, że dzielnica musi być zbudowana w taki sposób, żeby znalazło się miejsce dla Policji, która musi zapewnić bezpieczeństwo. Na pewno inwestor może powiedzieć, żebyśmy sami zbudowali odpowiedni obiekt. Jest oczywiste, że musielibyśmy rozpocząć taką inwestycję. Na pewno rozpatrzymy od strony prawnej możliwość zapewnienia wpływu Policji na etap planowania inwestycji. Sądzę, że należałoby mieć wpływ na obecność Policji w nowych osiedlach, a także na elementy infrastruktury, która może mieć wpływ na pracę Policji.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozpoczynamy ostatnią turę pytań.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#JanZaworski">Zadano już wiele pytań. W związku z tym chciałbym poruszyć tylko jeden temat. Jaki jest pana pogląd na temat aresztów deportacyjnych? Taki areszt istnieje np. w Suwałkach, gdzie 15 osób zajmuje się cudzoziemcami. Zajmują się opieką nad cudzoziemcami, ich karmieniem oraz całą logistyką. Wiadomo, że jeśli w areszcie znajdzie się muzułmanin, to trzeba dopasować jego wyżywienie do wymagań ramadanu. Po 90 dniach pobytu w areszcie taka osoba wraca do swojego kraju. Jak dużo jest takich przypadków? W tym samym budynku mieści się Straż Graniczna. Wydaje się, że w takim wypadku Policja powinna przekazać areszt deportacyjny Straży Granicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#RyszardHayn">Byłem długoletnim funkcjonariuszem pionu dochodzeniowo-śledczego. W związku z tym miło było mi usłyszeć, że kierownictwo Komendy Głównej Policji dostrzega wagę tego pionu i chce go dowartościować. Nigdy nie badałem głębiej tego problemu. W związku z tym mam tylko dość powierzchowne obserwacje. Potwierdzają one jednak to, o czym mówił pan komendant. Można powiedzieć, że w ostatnich latach funkcjonowania pion dochodzeniowo-śledczy dość znacznie obniżył swoje loty. W jaki sposób Komenda Główna Policji ocenia stan emocjonalny funkcjonariuszy, w związku z występującymi obecnie napięciami? Jakie są szanse na to, żeby te emocje rozładować? Sejm powinien zajmować się stanowieniem prawa. W związku z tym chciałbym zapytać, jakie rozwiązania prawne byłyby potrzebne? Jakie inicjatywy legislacyjne powinna podjąć nasza Komisja?</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Ja także chciałabym zadać kilka pytań, chociaż niektóre z nich zostały już zadane. Zapowiedział pan ogłaszanie konkursów na stanowiska komendantów wojewódzkich, a także na stanowisko szefa Centralnego Biura Śledczego. Jakie kryteria chcą państwo zaproponować przy tego typu konkursach? Pan komendant powiedział, że pracownicy Centralnego Biura Śledczego także będą podlegali ocenie, która będzie dokonywana co 2–3 lata. Jakie kryteria oceny chcą państwo zastosować wobec nich? Kto będzie wyznaczał takie kryteria? Czy będzie to robił jakiś zespół ludzi, czy też wyspecjalizowane jednostki? Wydaje mi się, że jest to sprawa ważna. Wysłuchałam państwa wypowiedzi. Mam pewne doświadczenia z pracy w Komisji Administracji i Spraw Wewnętrznych, nie tylko w tej kadencji. Sądzę, że nad moim pytaniem powinni zastanowić się również posłowie z ugrupowań opozycyjnych. Do tej pory mieliśmy do czynienia z różnymi sytuacjami. Najpierw sponsoring dla Policji był dopuszczony. Później zrezygnowano z takiego sponsoringu. Taka możliwość została wprowadzona dlatego, że Policji brakowało środków finansowych. W 1996 lub 1997 r. wydzieliliśmy budżet dla Policji, żeby mogła swobodnie tym budżetem dysponować. Poprzedni rząd zrezygnował z tego rozwiązania. Wróciliśmy do starej koncepcji. Usłyszałam, że chwalą państwo to rozwiązanie uznając, że jest ono bardzo dobre. Mówią panowie także o konkursach oraz o kadencyjności na stanowiskach. Czy nie jest tak, że apetyt rośnie w miarę jedzenia? Myślę, że poseł Ludwik Dorn miał rację. Ja także chciałabym dowiedzieć się, jak zapatruje się minister spraw wewnętrznych i administracji na pomysły przedstawione przez kierownictwo Komendy Głównej Policji? Mam wrażenie, że w nowych rozwiązaniach, które mają znaleźć się w ustawie o Policji, chcą panowie rozszerzyć swoje kompetencje. Są to jedynie luźne uwagi. Może ulegną one zmianie w toku prac nad nową ustawą. Nie podzielam zdania posła Mariana Marczewskiego, który mówił o Centralnym Biurze Śledczym oraz o nadzorze nad nim komendantów wojewódzkich. Nie będę w tej chwili rozwijać tego tematu. Chciałabym jedynie zadać pytanie i powrócić do świeżego spojrzenia na te sprawy, jakie ma pan generał. Czy nie warto zastanowić się nad tym, że już w tej chwili mają panowie wiele różnych kompetencji? Policja działa przecież w wielu obszarach. Po wejściu w życie Kodeksu postępowania karnego Policja prowadzi postępowania zapiskowe oraz śledztwa. W związku z tym zakres kompetencji Policji znacznie się poszerzył. Chciałabym zadać także pytanie, które dotyczy Centralnego Biura Śledczego. Przed chwilą mogliśmy usłyszeć, że podstawowa działalność Centralnego Biura Śledczego zostanie ukierunkowana na zwalczanie przestępczości międzynarodowej. Czytałam o tym, że pan komendant przebywał w różnych krajach, gdzie przechodził pan przeszkolenie. Na zachodzie przyjęto nieco inny model prowadzenia walki z przestępczością gospodarczą, a przede wszystkim z przestępczością finansową. Nie chcę mówić o sytuacji wewnątrz kraju, np. jeśli chodzi o zwalczanie przestępczości narkotykowej. Zdarzało się, że przy tej samej sprawie spotykały się dwie różne grupy.</u>
<u xml:id="u-37.1" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Nie będę tego wyjaśniać. Sądzę, że wszyscy wiedzą, o co mi chodzi. W tej chwili dużo mówimy o Centralnym Biurze Śledczym, o jego kompetencjach oraz o zakresie działania. Może przy tej okazji warto również spojrzeć na ten problem? We Włoszech funkcjonuje np. tzw. straż finansowa, która zajmuje się zwalczaniem przestępczości gospodarczej, a przede wszystkim finansowej. Czy przy tej okazji zamierzają państwo przeprowadzić przegląd rozwiązań istniejących na świecie?</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#AndrzejBrachmański">Ja także przedstawię pewną uwagę, a ściślej mówiąc prośbę. Nie interesuje mnie wewnętrzne funkcjonowanie Policji. Jestem posłem, w związku z czym najbardziej interesuje mnie prawo. Bardzo cieszę się z zapowiedzi, że pan komendant przyjrzy się pracy Biura Prawnego Komendy Głównej Policji. Przyznaję, że przysparzało nam ono czasami trochę kłopotów. Chciałbym przedstawić państwu pewne zadanie. Podpowiedziano mi, że w tej chwili zadania Policji są opisane w 37 różnych ustawach. Czy istnieje taka możliwość, żeby przy okazji podjęcia prac nad nową ustawą o Policji połączyć te ustawy w jednym akcie prawnym? Czy w polskim systemie prawnym przepisy te muszą być tak rozproszone? Sądzę, że każdy policjant zna ustawę o Policji. Jednak na pewno nie zna wszystkich 37 ustaw, które dotyczą zadań Policji. Nawet nie wie, że w innych ustawach mogą znajdować się takie przepisy. Bardzo proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#LeszekSzreder">Najpierw odpowiem na pytanie o areszt deportacyjny oraz o zadania realizowane w tym zakresie przez Policję. Jest to nieco szerszy problem i przyglądamy się tej sprawie. Wydaje się, że od razu możemy powiedzieć o konwojach, które realizuje Policja na rzecz Ministerstwa Sprawiedliwości. Należałoby rozważyć, czy Straż Graniczna nie jest właściwym organem do prowadzenia aresztów deportacyjnych, organem bardziej kompetentnym, który może przejąć takie funkcje. Mówiono już o tym, że formacji, która powstała w 1990 r. co jakiś czas przypisuje się dodatkowe funkcje i obowiązki. Ja także sprawdziłem ustawodawstwo. Mam wrażenie, że nasze zadania są uregulowane w więcej niż 37 różnych aktach prawnych. Zgadzam się z opiniami na temat pionu dochodzeniowo-śledczego. Mam w tym zakresie doświadczenia, gdyż przez wiele lat w nim pracowałem. Ja także ze smutkiem stwierdzam, że jakość pracy tego pionu na pewno nie wzrasta. Nie chciałbym urazić żadnego policjanta. W związku z tym powiem, że praca tego pionu pozostaje na poziomie, który pozostawia wiele do życzenia. Musimy to zmienić. Pytano nas o podejmowane inicjatywy legislacyjne. W najbliższych dniach prześlę do Komisji pakiet naszych pomysłów. Prosił mnie o to minister spraw wewnętrznych i administracji. Wspomnę np. o tym, że do ustawy Prawo o ruchu drogowym, chcemy wprowadzić pomysł, który dla wielu osób może być bardzo kontrowersyjny. Pomysł ten wiąże się z odpowiedzialnością za jazdę samochodem. Chodzi o przypadki, w których zadziała fotoradar i trzeba ustalić sprawcę wykroczenia. Chcemy, żeby w ustawie znalazło się takie rozwiązanie, jakie funkcjonuje w części krajów europejskich. Zgodnie z nim odpowiedzialność w takich przypadkach ponosi właściciel pojazdu. Uważamy, że takie rozwiązanie bardzo ułatwi ściągalność mandatów. Będziemy mogli uniknąć ścieżki administracyjnej, która jest bardzo skomplikowana. Mamy także wiele innych pomysłów i rozwiązań. Chcemy realizować je w trakcie prac legislacyjnych. Wszystkie nasze pomysły znajdują się w piśmie, które przesłaliśmy do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Poproszę, żeby na pytania dotyczące Centralnego Biura Śledczego odpowiedział gen. Eugeniusz Szczerbak. Za chwilę oddam mu głos. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że nie będziemy realizować w tym Biurze konkursów. Nie chcemy, żeby Centralne Biuro Śledcze było formacją usytuowaną nad Policją, jak niekiedy się uważa. Chcemy, żeby było ono jedną z formacji policyjnych. Na pewno powinna być to dobra formacja. Powinni do niej trafić tacy ludzie, którzy są do tej pracy odpowiednio predysponowani. W związku z tym poszukujemy elementów, które mogą zostać poddane sprawdzeniu, żeby stwierdzić, czy dany człowiek kwalifikuje się do pracy w tej jednostce. Jeśli dobrze pamiętam, to w Stanach Zjednoczonych osoby przyjmowane do FBI są poddawane dwóm testom. Pierwszy test dotyczy narkotyków. Jego celem jest sprawdzenie, czy kandydat nie jest uzależniony od narkotyków. Drugi to tzw. test lojalności. Chodzi w nim o to, czy dana osoba nie jest związana z grupami przestępczymi.</u>
<u xml:id="u-39.1" who="#LeszekSzreder">W takim wypadku jego chęć pracy do FBI może mieć związek z zamiarem przeniknięcia do tego środowiska w niecnych zamiarach. Podaję państwu tylko pewien przykład. Poszukujemy takiego rozwiązania, które da nam szansę, by w Centralnym Biurze Śledczym pracowali ludzie, którzy będą gwarantować dobrą realizację stawianych przed tym Biurem zadań. Nie chodzi o to, żeby byli to ludzie lepsi niż w innych jednostkach. W każdej formacji są dobrzy policjanci.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#EugeniuszSzczerbak">Chciałbym państwu wyjaśnić, na czym tak naprawdę nam zależy. Centralne Biuro Śledcze jest zespołem specjalistów, którzy muszą realizować specjalistyczne zadania. Dlatego nabór do tej formacji musi mieć także charakter specjalistyczny. Zakładamy dwie ścieżki naboru do Centralnego Biura Śledczego. Pierwsza to nabór wysoko wykwalifikowanej kadry z cywila, dobieranej w wyniku eliminacji. Lepszy zajmie miejsce gorszego i ludzie lepiej wykształceni będą eliminować ludzi gorzej wykształconych. Już dziś zakładamy, że do Centralnego Biura Śledczego nie dostanie się nikt, kto nie ma wyższego wykształcenia oraz znajomości języka angielskiego. Mówię w tej chwili o osobach przychodzących do Centralnego Biura Śledczego z cywila. Musimy realizować także nabór wewnętrzny. W Centralnym Biurze Śledczym muszą znaleźć się ludzie, którzy przeszli określoną ścieżkę awansu zawodowego, którzy nauczyli się policyjnej pracy. W takim wypadku postępowanie kwalifikacyjne również musi być wielowarstwowe. Musimy poznać intencje kryjące się za podjęciem starań o przyjęcie do Centralnego Biura Śledczego. Nie chcemy korzystać jedynie z drogi oddelegowania. W takim wypadku przełożony oddelegowuje funkcjonariusza do innej jednostki. Z pewnym wstydem można powiedzieć, że przełożeni delegowali do innej służby nie zawsze najlepszych pracowników. Czasami oddelegowanie dotyczyło najgorszych pracowników, których przełożeni chcieli się pozbyć. Dlatego kwestie naboru do Centralnego Biura Śledczego musimy ustawić w inny sposób. Myślę, że będzie to z pożytkiem dla spraw, o których mówił m. in. poseł Jerzy Dziewulski. Dzięki temu zwiększy się jakość wykonywanych zadań, poprawi się dyscyplina i kontrola.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#AndrzejBrachmański">Dziękuję. Na tym musimy zakończyć dzisiejsze posiedzenie Komisji. Rozumiem, że niektórzy posłowie mają w związku z tym pewien niedosyt. Na pewno w tej sprawie będzie się chciał z kierownictwem Komendy Głównej Policji spotkać również poselski zespół do spraw Policji. Będzie to kolejna okazja do dyskusji. Mam nadzieję, że lada moment rozpoczniemy prace legislacyjne, które są zapowiadane od dłuższego czasu. Myślę, że w trakcie prac nad projektem nowej ustawy o Policji będziemy mieli okazję, żeby szerokiej dyskusji o tym, jaka ta Policja powinna być. Informuję, że za chwilę w sali konferencyjnej odbędzie się wspólne posiedzenie z Komisją Europejską w sprawie ordynacji do Parlamentu Europejskiego. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>