text_structure.xml
341 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
213
214
215
216
217
218
219
220
221
222
223
224
225
226
227
228
229
230
231
232
233
234
235
236
237
238
239
240
241
242
243
244
245
246
247
248
249
250
251
252
253
254
255
256
257
258
259
260
261
262
263
264
265
266
267
268
269
270
271
272
273
274
275
276
277
278
279
280
281
282
283
284
285
286
287
288
289
290
291
292
293
294
295
296
297
298
299
300
301
302
303
304
305
306
307
308
309
310
311
312
313
314
315
316
317
318
319
320
321
322
323
324
325
326
327
328
329
330
331
332
333
334
335
336
337
338
339
340
341
342
343
344
345
346
347
348
349
350
351
352
353
354
355
356
357
358
359
360
361
362
363
364
365
366
367
368
369
370
371
372
373
374
375
376
377
378
379
380
381
382
383
384
385
386
387
388
389
390
391
392
393
394
395
396
397
398
399
400
401
402
403
404
405
406
407
408
409
410
411
412
413
414
415
416
417
418
419
420
421
422
423
424
425
426
427
428
429
430
431
432
433
434
435
436
437
438
439
440
441
442
443
444
445
446
447
448
449
450
451
452
453
454
455
456
457
458
459
460
461
462
463
464
465
466
467
468
469
470
471
472
473
474
475
476
477
478
479
480
481
482
483
484
485
486
487
488
489
490
491
492
493
494
495
496
497
498
499
500
501
502
503
504
505
506
507
508
509
510
511
512
513
514
515
516
517
518
519
520
521
522
523
524
525
526
527
528
529
530
531
532
533
534
535
536
537
538
539
540
541
542
543
544
545
546
547
548
549
550
551
552
553
554
555
556
557
558
559
560
561
562
563
564
565
566
567
568
569
570
571
572
573
574
575
576
577
578
579
580
581
582
583
584
585
586
587
588
589
590
591
592
593
594
595
596
597
598
599
600
601
602
603
604
605
606
607
608
609
610
611
612
613
614
615
616
617
618
619
620
621
622
623
624
625
626
627
628
629
630
631
632
633
634
635
636
637
638
639
640
641
642
643
644
645
646
647
648
649
650
651
652
653
654
655
656
657
658
659
660
661
662
663
664
665
666
667
668
669
670
671
672
673
674
675
676
677
678
679
680
681
682
683
684
685
686
687
688
689
690
691
692
693
694
695
696
697
698
699
700
701
702
703
704
705
706
707
708
709
710
711
712
713
714
715
716
717
718
719
720
721
722
723
724
725
726
727
728
729
730
731
732
733
734
735
736
737
738
739
740
741
742
743
744
745
746
747
748
749
750
751
752
753
754
755
756
757
758
759
760
761
762
763
764
765
766
767
768
769
770
771
772
773
774
775
776
777
778
779
780
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#AndrzejBrachmański">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam wszystkich obecnych. Porządek dzisiejszych obrad jest państwu znany. Zajmiemy się rozpatrzeniem sprawozdania o wykonaniu budżetu przez instytucje i służby, które pozostają w zainteresowaniu Komisji. Od razu chciałbym zaproponować rozszerzenie dzisiejszego porządku obrad o dodatkowy punkt, którym będzie rozpatrzenie planu pracy Komisji na drugie półrocze br. Istnieje potrzeba, żeby plan pracy został przedstawiony prezydium Sejmu jeszcze w tym miesiącu. Projekt planu pracy został państwu doręczony przed posiedzeniem. Myślę, że będą państwo mieli czas, żeby się z nim zapoznać. W końcowej fazie obrad będzie można zgłosić do tego planu uwagi i propozycje. Czy ktoś z państwa ma uwagi do zaproponowanego porządku obrad? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że porządek obrad został przyjęty. Mam nadzieję, że nasza praca będzie przebiegać sprawnie. Nasze prace nad sprawozdaniami z wykonania budżetu rozpoczniemy od rozpatrzenia budżetu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Proszę o krótkie przedstawienie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MarekŻwirski">W informacji o wykonaniu budżetu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w 2001 r. przedstawiona została szczegółowa analiza dochodów i wydatków w tym roku budżetowym. W swoim wystąpieniu przedstawię jedynie syntetyczne oceny, które dotyczą wykonania budżetu w 2001 r. Dochody budżetowe zostały zrealizowane w 2001 r. w wysokości 10.156 tys. zł, co stanowiło 113,4 proc. planu przyjętego w ustawie budżetowej, a 108,6 proc. w stosunku do planu po zmianach. Zasadniczy wpływ na przekroczenie planowanych dochodów miały wpływy z opodatkowania środków specjalnych, opłaty wnoszone przez poszczególne instytucje za uczestników aplikacji legislacyjnej, wpływy z tytułu uzyskania korzystniejszych cen ze sprzedaży zbędnych składników majątkowych oraz rozliczenia z roku ubiegłego. Wydatki budżetowe zostały zrealizowane w 99,5 proc. planu po zmianach, uwzględniających blokadę środków w wysokości 6345 tys. zł. Plan wydatków na 2001 r. został zwiększony w stosunku do ustawy budżetowej na podstawie decyzji centralnych o 37.977 tys. zł, co stanowiło wzrost o 41,3 proc. Wydatki ogółem w części 16 wyniosły 123.035 tys. zł, w tym wydatki niewygasające z upływem 2001 r. w wysokości 2 tys. zł. Wydatki Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w 2001 r. realizowane były w następujących działach klasyfikacji budżetowej. W dziale 710 - Działalność usługowa wydatki wyniosły 3021 tys. zł i dotyczyły dotacji dla Fundacji Centrum Badania Opinii Społecznej. Dotacja została wykorzystana w 100 proc. Wydatki w dziale 710 stanowiły 2,5 proc. ogółu wydatków w części 16. W dziale 750 - Administracja publiczna wydatki wyniosły 120.012 tys. zł, co stanowiło 99,5 proc. planu po zmianach oraz 134,8 proc. w stosunku do ustawy budżetowej na 2001 r. Przeprowadzona analiza wykorzystania środków budżetowych za trzy kwartały 2001 r. wykazała, że stopień realizacji planu jest wyższy w stosunku do upływu czasu. Dotyczyło to zwłaszcza takich wydatków, jak nagrody i wydatki osobowe nie zaliczane do wynagrodzeń (81,88 proc.), różne wydatki na rzecz osób fizycznych (77,18 proc.), zakup materiałów i wyposażenia (95,89 proc.), zakup pomocy naukowo-dydaktycznych i książek (95,89 proc.), zakup usług remontowych (76,82 proc.), zakup pozostałych usług (77,17 proc.) oraz podróże służbowe krajowe (76,18 proc.). W związku z tym dokonano wewnętrznych przesunięć pomiędzy paragrafami klasyfikacji budżetowej, zgodnie z art. 96 ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach publicznych. Dokonanie zmian w wydatkach umożliwiło prawidłowe funkcjonowanie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów w czwartym kwartale 2001 r. Wydatki w dziale 750 przeznaczone zostały m.in. na sfinansowanie działalności pełnomocnika rządu do spraw negocjacji o członkostwo RP w Unii Europejskiej. Na tę działalność wydatkowano 1740 tys. zł, co stanowiło 99,8 proc. planu i 89,7 proc. środków zapisanych w ustawie budżetowej na 2001 r. Na utrzymanie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wydano 65.804 tys. zł, co stanowiło 99,5 proc. planu po zmianach oraz 93,8 proc. ustawy budżetowej na 2001 r. Główną pozycję wśród wydatków na utrzymanie Kancelarii stanowiły wynagrodzenia wraz z pochodnymi w wysokości 37.973 tys. zł. Sfinansowano także wydatki związane z realizacją zadania pt. „Pomoc techniczna dla państw w drodze transformacji” na kwotę 1057 tys. zł. W tej grupie mieściła się także dotacja dla Krajowej Szkoły Administracji Publicznej w wysokości 8334 tys. zł, która została zrealizowana w 100 proc. planu po zmianach. Sfinansowano także wydatki związane z usuwaniem skutków powodzi w wysokości 8806 tys. zł. Wydatki zrealizowane w ramach pozostałej działalności wyniosły 34.271 tys. zł. Mieściła się w tym kwota 25.743 tys. zł, która dotyczyła należności zasądzonych wyrokiem Sądu Okręgowego w Warszawie na rzecz Banku Rozwoju Eksportu SA. Wydatki w dziale 750 stanowiły 97,5 proc. ogółu wydatków w części 16. W dziale 752 - Obrona narodowa wydatki wyniosły 2 tys. zł, co stanowiło 50 proc. planu po zmianach. W ramach tych wydatków sfinansowane zostały szkolenia obronne pracowników Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wydatki majątkowe Kancelarii zrealizowane zostały w wysokości 472 tys. zł, co stanowiło 100 proc. planu po zmianach. Z tej kwoty 201 tys. zł przeznaczono na uregulowanie zobowiązań z 2000 r., a 271 tys. zł na zakup sprzętu komputerowego, oprogramowania i sprzętu techniczno-biurowego. W 2001 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów prowadzona była gospodarka pozabudżetowa w formie środka specjalnego oraz gospodarstwa pomocniczego. Przychody środków specjalnych wyniosły 71.913 tys. zł, co stanowiło 203,3 proc. planu po zmianach. Rozchody wyniosły 39.672 tys. zł, co stanowiło 77,5 proc. planu po zmianach. Przychody gospodarstwa pomocniczego wyniosły 166.394 tys. zł, co stanowiło 103,8 proc. planu po zmianach. Głównym źródłem przychodów gospodarstwa pomocniczego była sprzedaż wyrobów i usług w dziale wydawnictw i poligrafii. Rozchody gospodarstwa pomocniczego zostały zrealizowane w wysokości 129.598 tys. zł, co stanowiło 101,2 proc. planu po zmianach. Wynagrodzenia wraz z pochodnymi w wysokości 43.926 tys. zł stanowiły 33,9 proc. ogółu rozchodów gospodarstwa. Na tym chciałbym zakończyć moje wystąpienie. Zwracam się do członków Komisji z prośbą o przyjęcie sprawozdania o wykonaniu budżetu w 2001 r. przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w przedstawionym brzmieniu.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejBrachmański">O przedstawienie koreferatu w imieniu Komisji proszę posła Jana Rokitę.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#JanRokita">Na początku muszę stwierdzić, że nie mam żadnych wątpliwości, iż budżet Kancelarii Prezesa Rady Ministrów został w 2001 r. wykonany poprawnie pod względem formalnym i budżetowym. Taką opinię wyrobiłem sobie po zapoznaniu się z materiałami przedstawionymi przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów, Najwyższą Izbę Kontroli oraz Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Na taką opinię wpłynęło kilka faktów. Wszystkie kwoty wydatkowane w 2001 r. mieściły się w granicach określonych w planie budżetowym. Jeśli kwoty te zostały zmienione, stało się to w ramach dopuszczalnego przez prawo zwiększenia wydatków na podstawie decyzji ministra finansów. Uwaga ta dotyczy wydatkowania dwóch rezerw, w tym rezerwy ogólnej oraz kilku rezerw celowych. W rezerwach tych w istotny sposób zwiększone zostały kwoty niektórych wydatków. Jednak zmiany te były dopuszczone przez obowiązujące prawo. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych wszystkie decyzje o przesunięciach, które były podejmowane w ciągu roku budżetowego przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i jego zastępców, nie przekraczały 5 proc. kwot zapisanych w poszczególnych rozdziałach. Taki limit dopuszcza ustawa o finansach publicznych. Przesunięcia nie powodowały zwiększenia funduszu płac, a więc wynagrodzeń. Można stwierdzić, że w tym zakresie spełnione zostały warunki określone w ustawie o finansach publicznych. W ciągu roku budżetowego nie zmieniły się w stosunku do przyjętego planu wydatki majątkowe. Plan wydatków majątkowych został zrealizowany. Ważne jest to, że w 2001 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie dokonywano umorzeń i zaniechań poboru należności budżetu państwa, co zdarzało się w innych resortach. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów nie wykazała żadnych zaległości podatkowych i niepodatkowych. Powoduje to, że z formalnego punktu widzenia strona wydatków jest w pełni bilansowana we wszystkich pozycjach. Mamy jednak pewien problem, który dotyczy dochodów. Można powiedzieć, że jest to stały problem, który dotyczy sposobu szacowania dochodów przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Pamiętam, że od wielu lat dyskutujemy o tym problemie na posiedzeniach Komisji. W poprzednich latach dochody te rosły, a od pewnego czasu zaczęły spadać. Jednak bez względu na to, czy dochody rosną, czy też spadają, zawsze są niedoszacowane w planach budżetowych Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Realne dochody są zawsze wyższe od planowanych. W 2001 r. dochody zostały wykonane na poziomie 113 proc. planu, co oznacza, że dochody zostały znacznie lepiej zaplanowane niż w poprzednich latach. Przypomnę, że w 1999 r. dochody zostały wykonane na poziomie 177 proc. planu. Komisja wielokrotnie zwracała uwagę na sposób planowania dochodów. Trzeba przyznać, że w 2001 r. pewna nadwyżka dochodów była uzasadniona uchwalonymi ustawami. Jedna z ustaw podwyższyła opodatkowanie środków specjalnych z 15 do 18,5 proc. Zmiana ta została wprowadzona przy nowelizacji ustawy budżetowej. Na mocy zmiany ustawowej zwiększone zostały wpłaty na środek specjalny - Pomoc dla powodzian, z przychodów z gier losowych.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#JanRokita">Pan minister wspominał w swoim wystąpieniu także o kilku innych elementach. Należy jednak stwierdzić, że te dwie ustawy w istotny sposób podwyższyły dochody, czego nie można było wcześniej zaplanować. Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wskazało w swojej opinii, że zmiany te były znane w trakcie prac nad nowelizacją budżetu. W związku z tym należało przy nowelizacji budżetu doszacować te dochody. Relacjonuję państwu tę sprawę, chociaż uważam, że nie jest to kwestia o znaczeniu fundamentalnym. Wszystkie oceny wskazują, że budżet został poprawnie wykonany pod względem formalnym. Pozwala to na zgłoszenie wniosku o przyjęcie sprawozdania. Ocenę tę potwierdza Najwyższa Izba Kontroli w swoim sprawozdaniu z kontroli wykonania budżetu. Jak zwykle, Departament Administracji Publicznej Najwyższej Izby Kontroli przeprowadził w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów kilkumiesięczną kontrolę. W sprawozdaniu o wynikach kontroli potwierdzone zostały wnioski, które przed chwilą sformułowałem. Dalsza część mojej wypowiedzi nie będzie dotyczyć zastrzeżeń formalnych odnoszących się do wykonania budżetu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Powiem jednak o procesach, tendencjach i zjawiskach, które wymagają przeprowadzenia dyskusji oraz dodatkowych wyjaśnień. Być może w przyszłości potrzebne będą jakieś zmiany w niektórych elementach polityki finansowej prowadzonej przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Na tle wykonania budżetu w 2001 r. rodzą się pytania, które dotyczą problemu gospodarowania finansami publicznymi przez Kancelarię i jej gospodarności, a nie formalnego wykonania budżetu. Mówiłem już, że strona formalna wykonania budżetu nie wzbudza żadnych zastrzeżeń. W związku z tym przedstawię państwu kilka uwag i pytań, które dotyczą kwestii merytorycznych. Pierwsza uwaga dotyczy rezerwy ogólnej. Wiemy, że rezerwa ogólna miała wpływ na zwiększenie kwoty wydatków w stosunku do planu. Mówię o rezerwie ogólnej Rady Ministrów, która przewidziana jest na realizację zadań o szczególnym znaczeniu dla państwa. Tak przynajmniej można sądzić. Jednak po zapoznaniu się ze sprawozdaniem o wykonaniu tej rezerwy rzuca się w oczy, że środki z tej rezerwy wydawano bez ładu i składu. Powstaje pytanie, jaką funkcję w systemie budżetowym państwa powinna pełnić rezerwa ogólna. Takie pytanie nasuwa się, gdy przyjrzymy się tym wydatkom. Kluczową rolę w tych wydatkach odgrywa finansowanie książek. Dofinansowane były różne książki, a wśród nich np. pamiątkowe wydawnictwo na 10-lecie Polski niepodległej. Ten wydatek można w jakiś sposób wytłumaczyć interesem państwa. Nie podano jednak żadnych argumentów, które przemawiały za tym, żeby w dość znacznym stopniu dofinansować hiszpańskie dokumenty dyplomatyczne z XVI i XVII wieku. Dofinansowano także wydanie niewątpliwie interesujących wspomnień rabina z II Korpusu generała Andersa. Gdybyśmy zastanowili się nad tym, jakie publikacje powinny zostać dofinansowane z rezerwy ogólnej ze względu na interesy państwa, należałoby się również zastanowić nad sensownością tych wydatków. Obok dofinansowania wydawnictw realizowane były wydatki, które mają fundamentalne znaczenie z punktu widzenia państwa. Z rezerwy ogólnej sfinansowano np. akcję propagandową, której celem były działania prewencyjne wobec BSE i pryszczycy.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#JanRokita">Dofinansowywano także dość przypadkowo wybrane festiwale. W tej sytuacji powstaje pytanie, czemu ma służyć rezerwa ogólna? Czym jest rezerwa ogólna? Czy jest ona potrzebna? Czy ktoś w państwie potrzebuje takiego instrumentu do tego, żeby dofinansowywać wydawanie książek? Czy minister kultury i dziedzictwa narodowego nie jest właściwym organem do realizacji takiego zadania? Zawsze miałem wrażenie, że w rezerwie ogólnej pozostaje kwota, która w awaryjnej sytuacji pozwala na przeznaczenie pewnych środków na realizację zadań o fundamentalnym znaczeniu dla państwa. Przy tej okazji należy również poruszyć sprawę kontraktu, który został podpisany z Kościołem Ewangelicko-Augsburskim na profilaktykę w zakresie alkoholizmu i narkomanii. Kontrakt został podpisany. Przewidywano, że będzie finansowany z rezerwy ogólnej. Jednak później kontrakt został zerwany. Z analizy przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli wynika, że były to działania bezprawne. Pieniądze nie zostały wypłacone. Do tej pory sytuacja jest niejasna. Okazuje się więc, że niejasne są nie tylko cele, na które przeznaczane są środki z tej rezerwy. Niejasna jest także formalno-prawna strona niektórych decyzji, a zwłaszcza decyzji, o której przed chwilą państwu mówiłem. Budzi to wiele wątpliwości. W związku z tym chciałbym zadać pytanie przedstawicielom Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Do czego służy rezerwa ogólna? Czy ta rezerwa jest naprawdę potrzebna? Druga uwaga dotyczy wzrostu wydatków. Muszę poruszyć ten problem, gdyż wzrost jest dość szokujący. W rozdziale 75095, w którym omówiona jest pozostała działalność, nastąpił szokujący wzrost wydatków o 395 proc. Wzrost ten został spowodowany jedną okolicznością. Nie znając bliższych szczegółów pozwolę sobie na przedstawienie oceny, że jest to sprawa skandaliczna. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów na skutek własnych zaniechań i błędów została zmuszona do wypłacenia na mocy wyroku sądowego kwoty 31 mln zł wraz z odsetkami karnymi. Ze środków publicznych wypłacone zostanie odszkodowanie dla Banku Rozwoju Eksportu za niewywiązywanie się z umowy najmu lokalu przy Alei Szucha. Z danych zawartych w informacji szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a także z materiałów pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli wynika, że powody niewywiązania się z tej umowy są niejasne. Jeśli dobrze zrozumiałem, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów poinformował Najwyższą Izbę Kontroli, że nie wie, dlaczego Kancelaria nie wywiązuje się z tej umowy. Tak w każdym razie przedstawiła jego wyjaśnienia Najwyższa Izba Kontroli. Mamy tu do czynienia z niezwykle wysoką kwotą. Jest to zbyt duża kwota, żeby przejść nad tą sprawą zupełnie obojętnie. Być może wchodzą w grę jakieś okoliczności nadzwyczajne lub niemożliwe do przewidzenia, które uzasadniają przegranie procesu. Wtedy można byłoby tę sytuację jakoś usprawiedliwić. Wydaje się jednak, że mamy do czynienia z taką sytuacją, że Kancelaria zawarła umowę, której po prostu nie wykonuje. Robi to całkowicie arbitralnie nie podając żadnych przyczyn. W związku z tym musi wypłacić ze środków publicznych 31 mln zł, jako odszkodowanie dla banku.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#JanRokita">Uważam, że jest to sprawa, która wymaga przynajmniej wyjaśnień ze strony kierownictwa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Z jakich powodów Kancelaria Prezesa Rady Ministrów naraża podatnika na utratę 31 mln zł wraz z odsetkami? Uważam, że wyjaśnienie tej sprawy będzie dość istotne dla podatników. Czym jest spowodowana cała sytuacja? Czy cała sprawa wynika z zaniedbań, czy też istnieją jakieś wyższe racje, które ją spowodowały? Następna uwaga dotyczy Centrum Badania Opinii Społecznej. W poprzednich latach Komisja przy rozpatrywaniu projektów kolejnych budżetów utrzymywała środki zaplanowane na działanie Fundacji Centrum Badania Opinii Społecznej lub występowała o ich zwiększenie. Przez wiele lat wydatki te nie były kwestionowane. Zwróciłem uwagę na tę sprawę, gdyż mamy do czynienia z dość dużą dotacją, która wynosi 3 mln zł. Po zapoznaniu się z danymi na temat wykorzystania tej dotacji uważam, że przed rozpatrzeniem następnego projektu budżetu powinniśmy zastanowić się, czy w Centrum Badania Opinii Społecznej nie dzieje się coś złego. Na tę kwestię zwrócił także uwagę prof. Fedorowicz w swojej opinii o wykonaniu budżetu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na zjawiska, z którymi mamy w tym przypadku do czynienia. Centrum Badania Opinii Społecznej wydaje łącznie na swoją działalność 3200 tys. zł rocznie. W wyniku prowadzonych działań komercyjnych CBOS uzyskuje dochody własne w wysokości 187 tys. zł. Pozostałe środki uzyskuje z dotacji, która wynosi 3 mln zł. Do tego należy doliczyć własne dochody Centrum. Kancelaria Prezesa Rady Ministrów poinformowała nas, że w 2001 r. CBOS przeprowadził przez 12 miesięcy badania na rzecz rządu o łącznej wartości 418 tys. zł. W związku z tym nasuwa się następujące pytanie. Co się dzieje z pozostałą kwotą dotacji, a więc z ok. 2500 tys. zł? Właściwie dobrze wiemy, co się dzieje z tymi środkami. Centrum wypłaca je w formie wynagrodzenia dla swoich pracowników. Centrum Badania Opinii Społecznej jest instytucją o charakterze przynajmniej częściowo rynkowym. Istnieją inne instytucje tego typu, które mają charakter całkowicie rynkowy i utrzymują się jedynie z własnych dochodów. Czy Centrum Badania Opinii Społecznej dobrze działa, jeśli w ciągu roku zarabia 187 tys. zł, dla rządu wykonuje pracę za 418 tys. zł, a całkowicie wykorzystuje dotację w wysokości 3 mln zł? Czy Centrum dobrze służy podatnikom? Wiemy, że na rynku działają inne instytucje tego typu, które nie otrzymują dotacji budżetowych i jakoś funkcjonują. Można powiedzieć, że w tym przypadku państwo utrzymuje podmiot o charakterze komercyjnym. Należy podkreślić, że Centrum Badania Opinii Społecznej jest dobrze działającym podmiotem, który wykonuje bardzo ciekawe i przydatne badania. Jest to podmiot profesjonalny. Jednak wątpliwości powstają w sprawach dotyczących gospodarności wydatków przeznaczanych dla tego podmiotu. Wydaje się, że Centrum przyjęło filozofię, zgodnie z którą państwo zawsze będzie płacić za prowadzone przez nie działania, w związku z czym całkowicie może sobie darować podejmowanie działań na rynku.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#JanRokita">Należy zauważyć, że Centrum Badania Opinii Społecznej wydało aż 87,3 proc. środków budżetowych z dotacji państwowej na przedsięwzięcia, które nie były wykonywane dla rządu. Na zlecenia rządowe wydatkowano tylko 12 proc. środków z dotacji. Taką sytuację należy ocenić jednoznacznie. Uważam, że sytuacja jest zła. Sądzę, że kierownictwo Kancelarii Prezesa Rady Ministrów powinno wypowiedzieć się o tym problemie. Czy taki stan rzeczy ma być utrzymywany w odniesieniu do tej jednej instytucji przez cały czas? Czy jest to dobre rozwiązanie z punktu widzenia podatnika? Muszę zaznaczyć, że taka sytuacja wzbudza dodatkowe pytania. Dlaczego dofinansowywana jest ta instytucja, a nie jakaś stocznia, uniwersytet lub szkoła podstawowa? Następna uwaga dotyczy wykonywania przez Kancelarię wniosków pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli. Wnioski pokontrolne są wykonywane zbyt długo. Niektóre z nich nie są wykonane od dwóch lat. Na ten problem zwraca uwagę raport Najwyższej Izby Kontroli. W ślad za tym raportem mogę przypomnieć, że problem dotyczy dość starych spraw, które były poruszane w ubiegłym roku. Pierwsza sprawa dotyczy 130 tys. zł, które zostały wydane na urządzenie pałacu w Czerniejewie dla funkcjonującego w nim przedsiębiorstwa usługowego. Środki te w sposób całkowicie niezgodny z prawem zasiliły prywatny podmiot gospodarczy. Druga sprawa dotyczy niedoborów powstałych w wyniku złej inwentaryzacji sprzętu. Ten problem także został ujawniony dwa lata temu. Po raz drugi Najwyższa Izba Kontroli sformułowała wnioski nakazujące Kancelarii odzyskanie swojego majątku w tych dwóch przypadkach lub obciążyła osoby odpowiedzialne za takie wykorzystanie majątku. Z niewiadomych powodów Kancelaria do tej pory uchyla się od wykonania tych wniosków. Dlaczego Kancelaria uchyla się od dwóch lat od wykonania tych wniosków? Następna uwaga dotyczy gospodarstwa pomocniczego. Wydaje się, że potrzebne jest dodatkowe wyjaśnienie niektórych danych przedstawionych w sprawozdaniu. Można powiedzieć, że gospodarstwo pomocnicze dysponowało znacznymi funduszami. Zaplanowane dochody zostały wykonane z nadmiarem. Jednocześnie w ciągu roku gospodarstwo dość drastycznie ograniczyło realizację swojego planu inwestycyjnego oraz planu zakupów. Ostatecznie w 2001 r. gospodarstwo pomocnicze wykonało swój plan inwestycyjny w 47 proc., a plan zakupów w 60 proc. Można powiedzieć generalnie, że zakupy i inwestycje zostały ograniczone o połowę. Być może jest to niezwykle chwalebne przedsięwzięcie. Tyle tylko, że nie wiemy, dlaczego tak się stało. W żadnym z przedstawionych Komisji materiałów nie wyjaśniono, dlaczego gospodarstwo pomocnicze zredukowało tak drastycznie swoje inwestycje i zakupy. Na pewno nie zabrakło na ten cel pieniędzy. Czy inwestycje i zakupy zostały źle zaplanowane? Czy są inne powody? Można przyjąć, że stało się tak ze względu na potrzebę oszczędności i przekazania dodatkowych środków do budżetu. Sprawa nie jest jasna. Jednak z całą pewnością można stwierdzić, że stało się coś ważnego. Jeśli zakupy i inwestycje zostają zmniejszone o 50 proc., muszą przemawiać za tym jakieś ważne argumenty. Tych argumentów zupełnie nie widać. W związku z tym proszę o udzielenie odpowiedzi na pytanie, co się tu stało? Jakie argumenty przemawiały za zmniejszeniem tych wydatków? Następna uwaga dotyczy sprawy, o której mówiłem wielokrotnie w poprzednich latach.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#JanRokita">Mam na myśli status i sposób wykorzystywania środka specjalnego „Legislacja”. W końcu ustał długotrwały spór pomiędzy Kancelarią Prezesa Rady Ministrów, a Najwyższą Izbą Kontroli o podstawy, na jakich działa ten środek specjalny. Ostatecznie przyjęto, że działa on na podstawie szczególnego przepisu zawartego w art. 23 ustawy przepisy wprowadzające reformę administracji publicznej. Jednak struktura wydatków tego środka specjalnego stawia pod znakiem zapytania sposób jego usytuowania i wykorzystania. Przypomnę, że środek specjalny „Legislacja” został utworzony w związku z potrzebą poprawienia jakości legislacji rządowej. Z tego środka wydawanych jest co roku ponad 10 mln zł. Istnieje instytucja, która została powołana przez ustawodawcę w celu zagwarantowania wysokiej jakości procesu legislacyjnego na poziomie rządu. Tą instytucją jest Rządowe Centrum Legislacji. Warto zwrócić uwagę na to, że Rządowe Centrum Legislacji wykorzystało 1300 tys. zł z tego środka specjalnego, a więc ok. 1/10. Pozostała część środka specjalnego jest w dyspozycji prezesa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W związku z tym powstaje pytanie o logikę funkcjonowania takiego systemu. Środek specjalny jest przeznaczony na poprawę jakości legislacji. Ustawodawca powołał specjalny podmiot, który ma realizować ten cel. Wydaje się logiczne, że właśnie ten podmiot powinien wykorzystywać ten fundusz. Jednak w 2001 r. 90 proc. środków, a więc ponad 9 mln zł wykorzystała Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Można powiedzieć, że z tej kwoty wydatkowano 2600 tys. zł w sposób logiczny i uzasadniony. Środki te zostały przeznaczone na dodatkowe wypłaty dla osób zatrudnionych przy wydawaniu Dziennika Ustaw. Można sądzić, że dzięki temu Dziennik Ustaw jest wydawany w sposób dość dobry. Pozostałe 6 mln zł wydane zostało na legislację prowadzoną w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Jeśli ze środka specjalnego ma być utrzymywana legislacja branżowa, to dlaczego nie korzysta z nich legislacja prowadzona przez Ministerstwo Finansów lub Ministerstwo Edukacji Narodowej i Sportu? Z całą pewnością wolą ustawodawcy, który tworzył ten środek nie było to, żeby był on wykorzystywany na legislację branżową. Miał on być wykorzystywany na legislację rządową jako całość. Uważam, że szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz parlament powinny raz jeszcze zastanowić się nad sposobem usytuowania tego środka oraz wydatkowaniem gromadzonych na nim pieniędzy. Jednocześnie chciałbym zapytać, czy szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów uważa, że obecna sytuacja jest dobra? Raz jeszcze powtórzę, że mamy sytuację, w której z 10 mln zł przeznaczonych na poprawę jakości legislacji szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zabiera aż 9 mln zł na potrzeby swojego urzędu. Muszę powiedzieć, że takie rozwiązanie nie podoba mi się. Uważam, że jest to system nieprawidłowy, który należałoby zorganizować w inny sposób. Chciałbym przedstawić państwu jeszcze jedną uwagę, która może okazać się najbardziej istotna. Dotyczy ona zatrudnienia i wynagrodzeń w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Na początku mojej wypowiedzi powiedziałem, że wykonanie budżetu przez Kancelarię było prawidłowe pod względem formalnym. Także wszystkie wydatki dotyczące płac mieściły się w przyjętych planach, w tym także w planach po zmianach oraz po tzw. blokadzie środków, która miała miejsce w 2001 r. Jednak w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz w instytucjach z nią powiązanych lub przez nią finansowanych, w tym w gospodarstwie pomocniczym oraz Krajowej Szkole Administracji Publicznej dzieje się coś, co wymaga wyjaśnienia. Można powiedzieć, że generalnie fundusz płac bilansuje się. Wydatki płacowe mieszczą się w planach. Jednak po przyjrzeniu się średnim płacom można stwierdzić, że mamy tu kompletny chaos. Średnie wynagrodzenie w ciągu roku w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przekracza plan o 3,3 proc. Wydaje mi się, że w przypadku Krajowej Szkoły Administracji Publicznej mamy do czynienia z błędem ustawodawczym. Z przedstawionych w sprawozdaniu danych wynika, że w 2000 r. średnie wynagrodzenie w Krajowej Szkole Administracji Publicznej wynosiło 3,3 tys. zł. Gdyby wykonany został plan przyjęty na 2001 r., po zakończeniu roku średnie wynagrodzenie powinno wynosić 2,6 tys. zł, a więc powinno ulec obniżeniu. Jest to jakieś nieporozumienie. Efekt jest taki, że średnie wynagrodzenie w Krajowej Szkole Administracji Publicznej osiągnęło poziom 3,7 tys. zł, co oznacza, że plan został przekroczony o 45 proc. Można sądzić, że mamy tu do czynienia z błędem, który został popełniony przy tworzeniu budżetu. Podobną sytuację mamy w gospodarstwie pomocniczym. Zatrudnienie wyniosło 81 proc. planu. Natomiast plan wynagrodzeń został zrealizowany w 95 proc. Średnia płaca w gospodarstwie pomocniczym wyniosła 117 proc. planu. Oznacza to, że zatrudnia się mniej osób, żeby dawać im wyższe wynagrodzenie. W związku z tym nasuwa mi się pewne pytanie. Dlaczego jest to ukrywane przed ustawodawcą? Wydaje się, że od samego początku należy tworzyć plan wynagrodzeń w taki sposób, żeby było w nim mniej etatów i żeby płace były wyższe. W innym przypadku mamy do czynienia z fikcją. Ustawodawca ciągle uchwala większą liczbę etatów i niższe płace. Przy wykonaniu budżetu wszystkie wydatki bilansują się, chociaż zatrudnianych jest mniej osób, a ich płace są wyższe. Czemu to ma służyć? Kto kogo chce oszukać? Czy rząd chce oszukać parlament, sam siebie, swoje instytucje, czy też szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów? Przejdę teraz do sprawy, która wzbudza moje zaniepokojenie. W załączniku nr 5 przedstawiono dane o realizacji zatrudnienia i wynagrodzeń w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów łącznie ze środkiem specjalnym „Legislacja”. Mówię w tej chwili o materiale, który został podpisany przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i doręczony Komisji. Na podstawie danych zawartych w tym załączniku można stwierdzić, że w 2001 r. zatrudnienie nieznacznie wzrosło w stosunku do 2000 r. Mamy więc do czynienia z procesem dalszej biurokratyzacji państwa. Proces ten nie cofa się. Uważam, że w interesie państwa leży to, żeby proces ten cofał się. Dane wskazują jednoznacznie, że zatrudnienie rośnie. Można sądzić, że jest to symptom, który dotyczy całej administracji. Wszystko wskazuje na to, że w końcu 2002 r. będziemy mieli po raz kolejny do czynienia ze wzrostem zatrudnienia w administracji centralnej w skali całego państwa.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#JanRokita">Dzieje się tak, chociaż od wielu lat wszyscy deklarują, że trzeba postępować w sposób dokładnie odwrotny. Jednocześnie w sposób zdecydowany wzrosły średnie płace w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przeprowadziłem dość dokładną analizę tych danych. Z przykrością muszę stwierdzić, że średnie płace rosną w sposób znacznie szybszy niż pokazują to wskaźniki przedstawione w załączniku nr 5. Staram się w dość delikatny sposób powiedzieć, że wskaźniki przedstawione w załączniku nr 5, a zwłaszcza w rubryce nr 12 są po prostu fałszywe. Przedstawione w tej rubryce liczby nie są prawdziwe. Po przeprowadzeniu dokładnej analizy mogę stwierdzić, że nie jest prawdą, iż średnia płaca osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wzrosła o 6 proc. Takie dane podano w załączniku nr 5. Z przeprowadzonych obliczeń wynika, że średnia płaca w tej grupie wzrosła o 15 proc. Nie jest także prawdą, że średnia płaca osób nieobjętych mnożnikowym systemem wynagrodzeń wzrosła o 14,4 proc. Płaca tych osób wzrosła o 23 proc. Od razu poproszę o wyjaśnienie, jakich osób dotyczą te dane. Nie jest prawdą, że średnia płaca członków korpusu służby cywilnej spadła do 97,8 proc., gdyż wzrosła do 108 proc. Nie jest także prawdą, że średnia płaca żołnierzy i funkcjonariuszy zatrudnionych w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wzrosła o 10 proc., gdyż wzrosła o 24 proc. Z dużą przykrością stwierdzam, że w sprawozdaniu podano nieprawdziwe liczby. Zwracam uwagę, że jest to sprawozdanie, które zostało podpisane przez członka rządu i przesłane do Sejmu. Muszę stwierdzić, że moje zaniepokojenie budzi wzrost średniej płacy żołnierzy i funkcjonariuszy o 24 proc. oraz osób nieobjętych mnożnikowym systemem wynagrodzeń o 23 proc. Charakterystyczne jest to, że w najmniejszym stopniu wzrosły wynagrodzenia członków korpusu służby cywilnej. W największym stopniu wzrosły wynagrodzenia żołnierzy i funkcjonariuszy. W podobnej wysokości wzrosły wynagrodzenia osób nieobjętych systemem mnożnikowym. Na trzecim miejscu znajduje się wzrost wynagrodzeń dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Członkowie korpusu służby cywilnej są usytuowani dopiero na czwartym miejscu. Należy zauważyć, że mamy do czynienia z bardzo dużymi wzrostami płac, które są ukrywane w ten sposób, że bilansowane są ogólne wydatki na fundusz płac. Niepokojące jest to, że przedstawione w sprawozdaniu dane nie są ścisłe. Warto zauważyć, że nastąpił wzrost liczby osób zatrudnionych na kierowniczych stanowiskach państwowych z 11 osób do 12. Nastąpił także wzrost zatrudnienia w administracji centralnej. Te wszystkie tendencje, które występują w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów uważam za przesadne w przypadku poziomu wzrostu płac w relacji do inflacji, bądź złe. Tak właśnie oceniam tendencję, która mówi o dalszej biurokratyzacji państwa. Oczekuję, że przedstawiciele Kancelarii Prezesa Rady Ministrów wyjaśnią, czy tendencje, które ujawniają się w przedstawionych Sejmowi dokumentach, uważają za słuszne. Jeśli nie, powinni poinformować, w jaki sposób tendencje te zostaną w najbliższym czasie zmienione. Przedstawiłem państwu 7 uwag merytorycznych. Powiedziałem już o tym, że uwagi te zostały zgłoszone przy okazji rozpatrywania sprawozdania o wykonaniu budżetu w 2001 r. Raz jeszcze powtórzę, że uwagi te nie dotyczą formalno-prawnej strony wykonania budżetu państwa, gdyż ta nie wzbudza żadnych zastrzeżeń. Uważam jednak, że nie miałoby żadnego sensu, gdyby Komisja Administracji i Spraw Wewnętrznych analizowała wykonanie budżetu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów jedynie pod względem formalno-prawnym.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#JanRokita">Wydaje się, że powinniśmy bliżej przyjrzeć się procesom, które zachodzą przy wykonywaniu budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejBrachmański">Uważam, że przedstawione przez pana zarzuty są dość poważne. Mam nadzieję, że za chwilę poznamy szczegółowe wyjaśnienia, które pozwolą na ich rozpatrzenie. Czy ktoś z posłów chciałby zabrać głos w sprawie wykonania budżetu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów?</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#StanisławGudzowski">Chciałbym zadać dwa pytania, które mają związek z wypowiedzią mojego przedmówcy. Pierwsze z nich dotyczy zwiększenia planu wydatków z rezerw celowych. Poseł Jan Rokita powiedział, że na skutek wyroku sądu powstała konieczność przekazania Bankowi Rozwoju Eksportu 31 mln zł. W sprawozdaniu podano informację, że wypłacono ok. 26 mln zł. Czy oznacza to, że pozostałe 5 mln zł zostanie wypłacone w roku bieżącym? Co się stało z tą różnicą? Drugie pytanie także dotyczy planu wydatków, w którym znalazła się pozycja pt. „Pomoc techniczna dla państw w drodze transformacji”. Na ten cel wydano 1760 tys. zł. Jaka była zasadność tych wydatków? Kto był ich inicjatorem i czemu miały one służyć?</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#AndrzejGałażewski">Kontynuując ostatnie pytanie chciałbym dowiedzieć się, czy rząd prowadzi kontrolę wydatków zrealizowanych z rezerw celowych oraz ze środków specjalnych? Pytanie to dotyczy np. wydatków na pomoc techniczną dla państw w drodze transformacji. Przypomnę, że w ramach pomocy realizowane były konkretne projekty skierowane do państw, które wyszły z systemu postkomunistycznego. Tak zostało to napisane. W ramach projektu przygotowane zostało opracowanie, które dotyczyło finansów publicznych. Czy to opracowanie zostało przekazane innym państwom, a jeśli tak, jakim? Czy państwa, którym udzielono pomocy, skorzystały z tego opracowania? Czy pieniądze, które wydaliśmy na ten cel zostały z pożytkiem wykorzystane przez ewentualnych beneficjantów? Drugie pytanie dotyczy środka specjalnego pt. „Pomoc dla powodzian z dopłat do gier liczbowych”. W sprawozdaniu wyjaśniono dlaczego środek specjalny nie został w pełni wykorzystany. Interesuje mnie dotychczasowe wykorzystanie tego środka specjalnego. Z wykazu pokazującego sposób wykorzystania tego środka wynika, że nie wszystkie udzielone dotacje miały związek z usuwaniem skutków powodzi. Część dotacji nie miała żadnego związku z tym, czy na danym terenie wystąpiła powódź. Dofinansowaniu podlegały inwestycje, które nie miały związku z powodzią. Można o tym sądzić na podstawie przedstawionej informacji. W sprawozdaniu podano, że dotację z tego tytułu otrzymał np. Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital nr 1 w Nysie na budowę bloku centralnej sterylizacji. Dotacja była przeznaczona na wyposażenie w tzw. biały sprzęt instalacyjny i techniczny. Rzuca się w oczy, że nie mamy tu do czynienia z odbudową lecz z budową zupełnie nowego bloku wraz z jego pełnym wyposażeniem. W sprawozdaniu można znaleźć znacznie więcej takich przykładów. W związku z tym chciałbym zapytać, czy prowadzona jest kontrola rozdysponowania tego środka specjalnego? Czy istnieje jakakolwiek zależność pomiędzy wystąpieniem negatywnych skutków powodzi, a dotacją udzielaną przez rząd na ich usunięcie?</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie chciałbym zadać dodatkowe pytanie w sprawie środka specjalnego „Legislacja”. Ze sprawozdania wynika, że ze środka specjalnego wypłacane są wynagrodzenia, zasiłki chorobowe oraz podobne świadczenia. Czy właśnie takie powinno być przeznaczenie tego środka specjalnego? Wydaje się, że taki sposób wydatkowania pieniędzy nie jest zgodny z celem funkcjonowania środka specjalnego. Ze sprawozdania Najwyższej Izby Kontroli wynika, że powstały poważne rozbieżności w opiniach szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz Najwyższej Izby Kontroli na temat wyników kontroli. Między wierszami można wyczytać, że szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów uznał, iż kontrola została przeprowadzona w sposób nierzetelny. Proszę, żeby pan minister wyjaśnił sprawę tych rozbieżności. W tej sprawie będzie mógł się także wypowiedzieć przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#MarekŻwirski">Postaram się po kolei odnieść do zgłoszonych uwag i zastrzeżeń. Krótko wypowiem się na temat każdej zgłoszonej uwagi. Chciałbym, żeby w każdym przypadku szczegółowe wyjaśnienie mogła przedstawić osoba zatrudniona w instytucji odpowiedzialnej merytorycznie za dane zagadnienie. Pierwsza uwaga dotyczyła rezerwy ogólnej Rady Ministrów. Funkcjonowanie tej rezerwy jest zgodne z wolą ustawodawcy. Środki z rezerwy powinny być wykorzystywane w sytuacjach, o których mówił poseł Jan Rokita. Przyznam, że nie znam merytorycznego uzasadnienia decyzji podjętej przez poprzednie kierownictwo Kancelarii Prezesa Rady Ministrów o dofinansowaniu książek. Takie decyzje zostały podjęte. Zwracam uwagę na to, że środki z rezerwy uruchamiane są na podstawie decyzji prezesa Rady Ministrów lub Rady Ministrów, w zależności od wysokości kwoty przeznaczonej na dany cel. Mogę jedynie zgodzić się z opinią, że taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Na pewno nie mieliśmy do czynienia z sytuacjami nadzwyczajnymi, w których mogą być wykorzystane środki z rezerwy ogólnej. Jednak tak się stało, w związku z czym zostało to odzwierciedlone w sprawozdaniu o wykonaniu budżetu. Następna uwaga dotyczyła należności dla Banku Rozwoju Eksportu. Jeśli Komisja wyrazi na to zgodę, nadeślę szczegółowe wyjaśnienie na piśmie. Sprawa ciągnie się od 1995 lub 1996 r. Kiedy w tej sprawie można było jeszcze dojść do porozumienia, zawsze pojawiał się problem braku pieniędzy. Wszystkie kolejne rządy odsuwały ten problem licząc na to, że zostanie on rozwiązany w momencie, gdy poprawi się sytuacja budżetowa. W końcu Bank Rozwoju Eksportu stracił cierpliwość i wystąpił z pozwem do sądu. Wyrok został wydany w ubiegłym roku. Z tego powodu w ubiegłym roku powstała konieczność poniesienia określonych wydatków. Sprawa jest kontynuowana w roku bieżącym. Niedawno odbyło się spotkanie z kierownictwem Banku Rozwoju Eksportu. Można powiedzieć, że w końcu doszliśmy do finału. Mam wrażenie, że w roku bieżącym sprawa została zamknięta. Sądzę, że w tym przypadku nie ma żadnego usprawiedliwienia. Na pewno taka sytuacja nie powinna mieć miejsca. Postaram się precyzyjnie przedstawić państwu całą sprawę na piśmie. Szczegółowe wyjaśnienia prześlemy do Komisji. Raz jeszcze chcę podkreślić, że problem był spowodowany ciągiem wydarzeń z lat 90. Następna uwaga dotyczyła dotacji dla Centrum Badania Opinii Społecznej. Proszę, żeby przedstawiciele Centrum Badania Opinii Społecznej udzielili szczegółowych wyjaśnień na temat rozliczenia dotacji w wysokości 3 mln zł. Za chwilę wrócimy do tego problemu. Następna uwaga dotyczyła realizacji wniosków pokontrolnych Najwyższej Izby Kontroli związanych z wydatkami na rzecz pałacu w Czerniejewie oraz ze złą inwentaryzacją sprzętu informatycznego. W listopadzie ubiegłego roku podjęte zostały działania w sprawie odzyskania środków wydatkowanych na rzecz pałacu w Czerniejewie. Nowe kierownictwo Kancelarii skierowało pozew do sądu. Mamy nadzieję, że sprawa dotycząca Czerniejewa zostanie zakończona w najbliższym czasie. Przyznam, że w tej chwili nie dysponuję szerszą informacją na ten temat. Przygotowywane są zmiany strukturalne, które pozwolą na rozwiązanie problemu dotyczącego źle przeprowadzonej inwentaryzacji.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#MarekŻwirski">Mamy nadzieję, że już wkrótce problem ten zostanie rozwiązany. Szczegółowe wyjaśnienia na ten temat przedstawi państwu dyrektor Biura Finansowego. Poseł Jan Rokita zgłosił także uwagę na temat zredukowania wydatków na inwestycje i zakupy w gospodarstwie pomocniczym. Chciałbym, żeby na to pytanie odpowiedział dyrektor Gospodarstwa Pomocniczego Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zwrócono także uwagę na status i sposób wykorzystania środka specjalnego „Legislacja”. Chciałbym przypomnieć, że z tego środka korzysta Rządowe Centrum Legislacji oraz Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Ze środka specjalnego utrzymywana jest także Rada Legislacyjna przy prezesie Rady Ministrów. Nie potrafię w tej chwili wyjaśnić, dlaczego relacje dotyczące podziału środków między Rządowe Centrum Legislacji a Kancelarię Prezesa Rady Ministrów wyglądały w taki sposób, w jaki przedstawił je poseł Jan Rokita. Można sądzić, że właśnie tak podzielone zostały te środki przez ówczesne kierownictwo Kancelarii. Takie decyzje zostały podjęte. Nie wiem jednak, jakie były przyczyny decyzji, która powodowała, że Rządowe Centrum Legislacji nie korzystało w większym stopniu ze środka specjalnego. Chciałbym powiedzieć, że relacje dotyczące podziału środka specjalnego ulegają zmianie. Na pewno powie o tym dyrektor Biura Finansowego. Poseł Jan Rokita przedstawił również uwagi w sprawie poziomu zatrudnienia i wynagrodzenia w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Od razu chciałbym wyjaśnić, że tendencja, o której pan mówił została odwrócona w listopadzie ubiegłego roku. Właśnie wtedy dokonano redukcji zatrudnienia w Kancelarii. Obecnie w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów mamy 553 etaty. Chcemy, żeby ta tendencja utrzymała się. Stan zatrudnienia został zredukowany o ok. 150 osób. Na temat nieścisłości danych przedstawionych w tabelach wyjaśnienie przedstawi dyrektor Biura Finansowego. Zadano pytanie na temat wykorzystania środków na pomoc dla państw w drodze transformacji. Na ten cel przeznaczono 1759 tys. zł. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów rozpisał konkurs, zgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych. W wyniku konkursu Kancelaria zawarła 11 umów z 10 podmiotami. Efekty rzeczowe realizacji tych umów obejmowały opracowanie i publikację raportów, materiałów informacyjnych i szkoleniowych, także w językach obcych, wizyty studyjne w Polsce dla przedstawicieli samorządów, organizacji pozarządowych i dziennikarzy m.in. z Ukrainy i Białorusi, spotkania z polskimi władzami samorządowymi, szkolenia, seminaria, konferencje międzynarodowe, a także wizyty i wykłady polskich specjalistów za granicą. Prowadzono także kursy dziennikarskie oraz internetowe centrum poszerzania wiedzy o polskiej transformacji. Wydatki te były zrealizowane zgodnie z przepisami ustawy o finansach publicznych oraz ustawy o zamówieniach publicznych. Zgodnie z decyzją Sejmu w budżecie na 2002 r. przewidziano 1 mln zł na pomoc dla państw w drodze transformacji. Zastosowana została analogiczna procedura jak w roku ubiegłym. Rozpisano i ogłoszono w „Rzeczypospolitej” konkurs dla podmiotów pozarządowych, które chciałyby realizować zadania w tym zakresie. Konkurs będzie finalizowany w końcu tego miesiąca. O wydatkach ze środka specjalnego „Pomoc dla powodzian” informacji udzieli dyrektor Jan Winter.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o kontynuowanie udzielania odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#KrzysztofZagórski">Poseł Jan Rokita dobrze wie, na czym polegają prowadzone przez nas badania. Mam nadzieję, że moje wyjaśnienia będą dla państwa wystarczające. Najpierw jednak muszę przedstawić nasze wydatki we właściwych proporcjach. Dotacja stanowi ok. 2,5 proc. wydatków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Należy pamiętać o tym, że od 1995 r. dotacja rozliczana w cenach stałych, a nie w cenach bieżących, jest coraz mniejsza. Można powiedzieć, że w roku bieżącym dotacja wynosi 49 proc. dotacji z ubiegłego roku. Chciałbym zaznaczyć, że w poprzednim roku wynosiła niewiele ponad 50 proc. dotacji z lat wcześniejszych. Przyznam, że nie znam drugiej takiej instytucji, która utrzymuje na tym samym poziomie swoją aktywność, wykonuje nałożone na nią zadania oraz obowiązki statutowe przy takim samym zadowoleniu odbiorców i przy tak znacznym spadku nakładów budżetowych. Nieszczęście polega na tym, że popełniony został błąd przy przetwarzaniu danych zawartych w sprawozdaniach. Użyto określenie „koszty badania” pomijając jednocześnie wyraz, który był użyty w sprawozdaniu Centrum Badania Opinii Społecznej. Chodzi o to, że są to bezpośrednie koszty badania i to na dodatek nie wszystkie. Mamy tu do czynienia z taką sytuacją, jak gdyby koszty usług PKP były obliczane wyłącznie przy uwzględnieniu kosztów elektryczności, ropy, drużyny konduktorskiej oraz maszynisty. W takiej sytuacji pominięte są wszystkie inne koszty ponoszone przez PKP. Muszę wyjaśnić, że podane koszty dotyczą jedynie kosztów dotyczących realizacji badania w terenie. Nie wliczono tu kosztów działania koordynatorów, którzy realizują te badania w terenie. Nie dodano także kosztów przesyłek pocztowych, a także innych wydatków. Przedstawione tu koszty poniesione zostały wyłącznie w związku z dotarciem do określonych osób w celu zadania im pytań oraz wprowadzeniem danych do komputera. Nie uwzględniono kosztów analizy tych danych. Jeśli chcemy przeprowadzić jakieś badanie, najpierw trzeba je zaprojektować. Później należy opracować je liczbowo, a następnie merytorycznie. Centrum Badania Opinii Społecznej wydaje co roku od 185 do 200 raportów badawczych. W związku z tym prowadzimy ogromną działalność wydawniczą, której koszty także nie zostały wliczone do kosztu badań. Można powiedzieć, że badania bez raportu są nic nie warte. Nie będziemy jednak nikomu wysyłali danych na dyskietkach. Z góry wiadomo, że w takim przypadku nikt się tymi danymi nie zajmie. Przedstawiona przez pana posła uwaga wiąże się z pewnym nieporozumieniem. Pan poseł wyraził sugestię, że środki z dotacji zostały przeznaczone na płace dla pracowników. W związku z tym chciałbym wyjaśnić, że koszt wszystkich wynagrodzeń wypłacanych przez Centrum Badania Opinii Społecznej stanowi ok. 62–63 proc. wszystkich wydatków. Wskaźnik ten dotyczy wynagrodzeń wraz z pochodnymi. Można powiedzieć, że jest to wyjątkowo korzystny wskaźnik w porównaniu z innymi podobnymi instytucjami. Tyle wyjaśnień natury ogólnej. Chciałbym jednocześnie wyjaśnić dwie sprawy, gdyż wydaje się to potrzebne.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#KrzysztofZagórski">Centrum Badania Opinii Społecznej w ogóle nie wykonuje prac na zlecenie rządu, wbrew temu, co zostało napisane. W statusie CBOS przyjęto, że badania realizowane są nie dla rządu lecz dla społeczeństwa. Na pewno w tym mieszczą się prace, które są prowadzone na potrzeby rządu. Jednak społeczeństwo w taki sam sposób i w takim samym stopniu może wykorzystywać wyniki naszych badań. Wszystkie wyniki są udostępniane społeczeństwu za pośrednictwem środków masowego przekazu oraz poprzez naszą działalność publikacyjną. Wyniki badań udostępniane są także parlamentowi. Zwracam uwagę na to, że Centrum Badania Opinii Społecznej jest fundacją. W wyniku uchwały Sejmu CBOS uzyskał status niezależnej fundacji, za której funkcjonowanie odpowiada rada, z udziałem przedstawicieli prezydenta, premiera, marszałków Sejmu i Senatu oraz kilku najważniejszych instytutów naukowych. CBOS nie jest instytucją rządową. W sprawozdaniu podano, że przychody CBOS wyniosły 186 tys. zł. Poseł Jan Rokita uznał, że przychody te są za małe. Chciałbym podkreślić, że dane te dotyczą jedynie sprzedaży tych usług, które realizujemy w ramach działalności statutowej. Rozpatrywane przez Komisję sprawozdanie nie obejmuje naszej działalności komercyjnej, dzięki której możemy przeżyć. Wspomniałem już o niezwykle wysokim spadku dotacji budżetowej. W takiej sytuacji możemy mówić jedynie o przeżyciu. Na pewno nie ma w takiej sytuacji możliwości dalszego rozwoju Centrum Badania Opinii Społecznej. Jeśli będą chcieli państwo poznać bardziej szczegółowe dane na temat naszej działalności, będziemy mogli przedstawić dalsze wyjaśnienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#DanutaWietrzyk">Na wstępie odniosę się do tabeli stanowiącej załącznik do sprawozdania, w której przedstawiono dane na temat wzrostu średnich miesięcznych wynagrodzeń. W tabeli pokazano, że zatrudnienie planowane było na 602 etaty, ale faktyczne wykonanie wyniosło 582 etaty. Rzeczywiście średnia płaca wzrosła. Chciałabym jednak zwrócić państwa uwagę na to, że w okresie zmiany rządu wypłacone zostały odprawy z tytułu rozwiązania stosunku pracy na kwotę 303 tys. zł, ekwiwalenty za niewykorzystane urlopy w kwocie 136 tys. zł oraz nagrody jubileuszowe na kwotę 837 tys. zł. Jest oczywiste, że wypłaty te miały wpływ na wysokość średniej płacy w całej jednostce. Dobrze się stało, że Kancelaria dysponowała środkami z wakatów, co pozwoliło na pokrycie tych dodatkowych wydatków. Chciałabym zauważyć, że zatrudnienie jest niższe od planowanego, przy czym przeciętna płaca wzrasta. Wynika to przede wszystkim z przepisów prawa, które przewidywały obowiązek wypłaty pewnych świadczeń. Właśnie to miało główny wpływ na wzrost wysokości średniej płacy. Powiem szczerze, że jestem nieco zaskoczona zarzutami dotyczącymi załącznika nr 5. Tabela była przygotowywana przy pomocy komputera. Obiecuję, że raz jeszcze sprawdzimy te dane. Na pewno nie podejmowaliśmy celowych działań, żeby coś przed państwem ukryć. Po sprawdzeniu poinformuję Komisję, dlaczego znalazły się tam takie, a nie inne dane. Chciałabym wyraźnie podkreślić, że wzrost płacy wynikał przede wszystkim z wypłacenia jednorazowych nagród w wysokości 3 proc. wynagrodzenia, co miało wpływ na wysokość średniej płacy oraz innych świadczeń, o których już mówiłam. Pan poseł poruszył problem rozliczenia inwentaryzacji, co powodowało pewne rozbieżności w opiniach Najwyższej Izby Kontroli oraz Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Chcę państwa zapewnić, że inwentaryzacja została rozliczona. Chodziło jedynie o to, że nie wskazano osoby materialnie odpowiedzialnej za brakujący sprzęt. Przypomnę państwu, że w momencie likwidacji Urzędu Rady Ministrów i tworzenia Kancelarii Prezesa Rady Ministrów likwidator spisał cały majątek. Z mocy prawa majątek ten został przekazany na stan Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dyrektor, który odpowiadał za ten majątek znalazł się w szpitalu ze względu na zawał. Nie wrócił do pracy z powodu operacji. Można powiedzieć jednoznacznie, że to wszystko przyczyniło się do powstania bałaganu, który spotęgował się w wyniku przekazywania części majątku do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej oraz do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w ślad za przekazywanymi im zadaniami. Wraz z zadaniami przekazywane były również środki majątkowe. Trzeba przyznać, że Biuro Administracyjno-Gospodarcze Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie doprowadziło rozliczeń tego majątku do końca. W związku z uwagami zgłaszanymi przez Najwyższą Izbę Kontroli obecna dyrekcja sprawdziła posiadane protokoły przekazania majątku pomiędzy jednostkami. Chodzi tu m.in. o protokoły sporządzone także przez Urząd Rady Ministrów. Dotyczyły one majątku przekazanego do Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej, Urzędu Zamówień Publicznych, Urzędu Służby Cywilnej oraz Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W wyniku tych działań odnaleziono wiele przedmiotów uznawanych wcześniej za zagubione.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#DanutaWietrzyk">Dzięki temu stwierdzony niedobór uległ znacznemu zmniejszeniu. Przedstawiliśmy Najwyższej Izbie Kontroli protokół dotyczący niedoborów sprzętu komputerowego, który obecnie liczyłby sobie 7–10 lat. Należy stwierdzić, że są to komputery przestarzałe, które nie nadają się do dalszej eksploatacji, ale nie zostały spisane z ewidencji. Niedobory zostały wykazane i rozliczone bez wskazania osoby winnej. Dyrektor generalny Kancelarii Prezesa Rady Ministrów podjął decyzję o ostatecznym rozliczeniu i zdjęciu z ewidencji wybrakowanego i wyeksploatowanego sprzętu komputerowego. W związku z tym należy uznać, że inwentaryzacja została rozliczona. Podstawowe zastrzeżenia Najwyższej Izby Kontroli budziło to, że nie wskazano osoby odpowiedzialnej za powstanie niedoborów. Wynikało to z faktu, że w tym czasie nie było osoby odpowiedzialnej za ten majątek. W tej chwili wyznaczone są osoby odpowiedzialne za sprzęt i inny majątek pozostający w dyspozycji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Następny problem dotyczy rozliczenia wydatków poniesionych w Czerniejewie. Przypomnę, że koszty te poniesiono w związku z realizacją priorytetowej imprezy, jaką był zjazd w Gnieźnie. Czerniejewo zostało wykorzystane do zakwaterowania oficjalnej delegacji. Ze sporządzonych protokołów oraz pism nadesłanych przez kierownictwa pałacu w Czerniejewie wynikało, że wszystkie roboty remontowe zostały przeprowadzone na zlecenie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Kierownictwo pałacu uznało, że nie musi mieć takiego wystroju i sprzętu, jakiego zażyczyła sobie wtedy Kancelaria Prezesa Rady Ministrów. Niezależnie od tego do dnia dzisiejszego odzyskano już sprzęt, w tym obrusy i inne zakupy dokonane w związku z organizacją tej imprezy. Przeczytam państwu odpowiedni fragment sprawozdania: „Kancelaria uznała zasadność wyjaśnień spółki, dotyczących niechcianych przez nią i wykonywanych na życzenie Kancelarii okolicznościowych prac remontowych i malarskich, a także kosztów przygotowania konferencji prasowej”. W związku z tym za niemożliwą do wyegzekwowania uznano kwotę 108 tys. zł. Odzyskano natomiast środki wydatkowane na zakupy o łącznej wartości 25.098,72 zł. Tyle udało się odzyskać z kwoty 133 tys. zł, która została zakwestionowana jako kwota nierozliczona ze spółką z Czerniejewa. Znaczna część poniesionych wydatków dotyczyła zrealizowanych przez spółkę robót, które zostały przeprowadzone na wyłączne zlecenie kierownictwa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Roboty te dotyczyły budowy, remontów oraz malowania. Zgłaszali państwo uwagi do wykorzystania środka specjalnego „Legislacja”. Zgodne z obowiązującymi przepisami, o których mówił poseł Jan Rokita ten środek specjalny przeznaczony jest na usprawnienie procesu legislacyjnego oraz na zakupy inwestycyjne Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wprowadzono także możliwość korzystania z tego środka specjalnego przez Rządowe Centrum Legislacji. W odpowiednim przepisie wskazano jednoznacznie, że prezes, wiceprezesi, dyrektorzy i pracownicy Rządowego Centrum Legislacji mają prawo do korzystania z części środka specjalnego. W ubiegłym roku Kancelaria Prezesa Rady Ministrów zrealizowała zakupy inwestycyjne na rzecz Rządowego Centrum Legislacji. Przypomnę, że kwestionowano wtedy te zakupy wskazując, że są dokonywane przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#DanutaWietrzyk">Wskazywano jednocześnie, że dokonanie tych zakupów jest uzasadnione. Z przepisów ustawy nie wynikało, że Rządowe Centrum Legislacji może samodzielnie dokonywać zakupów inwestycyjnych ze środka specjalnego. W tej sytuacji zakupy zostały zrealizowane przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Jest oczywiste, że zmiana tych przepisów wymagać będzie zmiany ustaw, które regulują zasady tworzenia i wydatkowania tego środka specjalnego. Należy pamiętać o tym, że Rządowe Centrum Legislacji korzysta ze środka specjalnego także w taki sposób, że finansuje on aplikacje legislacyjne, które prowadzone są przez Kancelarię. Dzieje się tak dlatego, że obowiązujące przepisy nie przewidziały utworzenia środka specjalnego na prowadzenie aplikacji w zakresie legislacji. W związku z tym środki przekazywane przez instytucje, które chcą szkolić swoich legislatorów, przekazywane są na dochody budżetu państwa. Wpływy z tego tytułu nie mogą być dochodem środka specjalnego, gdyż takiej możliwości nie dopuszcza ustawa. Środek specjalny przeznaczony jest dla legislatorów w związku z usprawnieniem procesu legislacyjnego. Ze środka specjalnego korzysta także Rada Legislacyjna. Jednak w tym przypadku wydatki nie są znaczące. Wydatki na wynagrodzenia dla członków Rady Legislacyjnej oraz na jej działalność nie przekraczają 1500 tys. zł. Wrócę jeszcze do problemu średnich płac. Chciałabym zwrócić uwagę na to, że ten problem nie dotyczy tylko Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Dotyczy on wszystkich wymienionych w sprawozdaniu jednostek. Przypomnę, że w tym zakresie pewne problemy miała także Krajowa Szkoła Administracji Publicznej, w której powstała konieczność wypłacenia nagród jubileuszowych. Należy pamiętać o tym, że w budżecie nie ma na ten cel dodatkowych pieniędzy. Przyrost środków na wynagrodzenia wynika ze wskaźnika inflacji. W 2002 r. w ogóle nie przewidziano wzrostu wynagrodzeń. Jeśli gdzieś powstaną takie wydatki, środki na ten cel muszą zostać wygospodarowane w ramach zaplanowanych środków na wynagrodzenia. Chciałabym zaznaczyć, że z góry trudno jest przewidzieć wszystkie wydatki związane z wypłatą nagród jubileuszowych, odpraw emerytalnych i odpraw związanych ze zwolnieniem pracownika. Te wszystkie wydatki muszą zostać pokryte ze środków zaplanowanych na wypłatę wynagrodzeń.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanWinter">W sprawie środka specjalnego „Pomoc dla powodzian” należy wyjaśnić dwie kwestie. Pierwsza z nich dotyczy sposobu wykorzystania środków. Druga dotyczy tego, czy realizowane zadania miały rzeczywiście związek z powodzią. Po ubiegłorocznej powodzi Sejm podjął decyzję o przekazaniu 4-miesięcznego odpisu z gier liczbowych na pomoc i odbudowę po powodzi. Przeprowadziliśmy analizę, która pokazywała, jak duże środki będziemy mogli przekazać samorządom. Zrobiliśmy to na podstawie danych z września, gdy przychody z totolotka stanowiły 6,7 mln zł. Także wtedy wydane zostały decyzje w sprawie pomocy dla samorządów na łączną kwotę 94 mln zł. Rozdysponowano 94 mln zł dlatego, że w ustawie z dnia 11 sierpnia 2001 r. na pomoc dla powodzian przeznaczono także środki z funduszu prywatyzacji, który pozostaje w dyspozycji ministra skarbu państwa. Z tego funduszu przeznaczono 50 mln zł na pomoc dla powodzian. Jednak Ministerstwo Skarbu Państwa nie miało odpowiednich służb, które mogłyby rozdysponować te środki. W tej sytuacji postanowiono, żeby nie dublować istniejących struktur, w związku z czym środki zostały przekazane do dyspozycji Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Należy pamiętać o tym, że środki z funduszu prywatyzacji można było wykorzystać tylko do 31 grudnia 2001 r. Łącznie rozdysponowano większą kwotę niż miały wynosić dochody środka specjalnego. Dość szczęśliwie złożyło się tak, że wpływy z totolotka w październiku, listopadzie i grudniu były dwukrotnie, a nawet trzykrotnie większe niż we wrześniu. Z tego powodu dochody środka specjalnego były znacznie większe niż pierwotnie szacowano. To właśnie było powodem niewykorzystania wszystkich środków. Jest także drugi powód, który jest bardziej ważki. Wszystkie samorządy uzyskały informację o możliwości otrzymania dotacji. Należy pamiętać o tym, że dotacja dotyczy środków publicznych, w związku z czym konieczne jest spełnienie pewnych warunków. W praktyce samorządy musiały spełnić tylko jeden warunek. Warunkiem udzielenia dotacji było finansowanie zadań realizowanych w ciągu miesiąca od wystąpienia powodzi. Zgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych możliwa była szybka reakcja, gdyż w tym przypadku zadania mogły być powierzane w tzw. trybie z wolnej ręki. Do udzielenia dotacji wystarczyło przekazanie nam przez gminę faktury. W ciągu 3 dni gmina otrzymywała zwrot środków na konto. W przypadku nowych zadań musiała zostać zrealizowana procedura przewidziana w ustawie o zamówieniach publicznych. W tym przypadku samorządy miały dwa udogodnienia. Na mocy decyzji prezesa Urzędu Zamówień Publicznych skrócony został termin prowadzenia przetargów oraz w wyjątkowy sposób uproszczona została formuła przetargu. Zgodę na prosty tryb wyłaniania zwycięzcy przetargu można było otrzymać nawet w drodze elektronicznej. W ustawie z dnia 11 sierpnia 2001 r. przewidziano także udogodnienia dotyczące Prawa budowlanego i innych obowiązujących przepisów. W wielu przypadkach odstąpiono od konieczności spełnienia różnych wymogów formalno-prawnych, które obowiązują przy podejmowaniu odbudowy lub remontu. Jednak wiele samorządów nie mogło poradzić sobie nawet z tak prostymi warunkami uzyskania dotacji.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JanWinter">Tylko w ok. 70 proc. przypadków dotyczących wydanych już decyzji zgromadzona została dokumentacja, która umożliwiła uruchomienie wypłaty pieniędzy. W takim przypadku pieniądze były uruchamiane natychmiast. Także z tego powodu na rachunku specjalnym pozostały pewne środki. Dodatkowym elementem było to, że w ubiegłym roku musieliśmy wydać wszystkie pieniądze z funduszu prywatyzacyjnego. Mogę państwu powiedzieć, że w tej chwili wszystkie pozostałe środki są już rozdysponowane. Oczekujemy na to, że wszystkie środki zostaną uruchomione do października. Nauczeni doświadczeniami z ubiegłego roku przyjęliśmy, że każda podejmowana decyzja ma okres ważności. Jeśli samorząd nie wywiąże się z określonych obowiązków w czasie ważności decyzji uznajemy, że rezygnuje z uzyskania dotacji. Tak wyglądają powody niewykorzystania wszystkich środków, które wpłynęły na rachunek specjalny. Pytali państwo, czy wszystkie zadania realizowane przez samorządy miały związek z wystąpieniem powodzi. Chciałbym jednoznacznie stwierdzić, że taki był wymóg określony w ustawie. Środków tych nie można było przeznaczyć na żadne inne cele. Jedynym celem tych środków była odbudowa po powodzi. Do każdego zgłoszonego zadania musiał być dołączony protokół strat poniesionych w czasie powodzi, potwierdzonych przez służby wojewody. Był to wymóg obligatoryjny. Niezależnie od tego prowadzona jest permanentna kontrola realizacji dotowanych zadań, nawet po wypłaceniu wszystkich pieniędzy. Prędzej lub później nasze służby kontrolne przeprowadzają wizytację każdego zadania w terenie. Służby te analizują i sprawdzają, czy wszystko zostało zrealizowane w sposób poprawny. Mogę zgodzić się z opinią, że nazwy poszczególnych zadań, które przedstawione zostały w zestawieniu, mają charakter bardzo ogólny. Poseł Andrzej Gałażewski podał przykład zadania realizowanego przez Zakład Opieki Zdrowotnej Szpital nr 1 w Nysie. Szpital został zniszczony przez powódź w 1997 r. W tym czasie blok centralnej sterylizacji znajdował się na parterze, a dokładniej mówiąc w przyziemiu. W wyniku powodzi został całkowicie zniszczony i zdewastowany. Decydując się na odbudowę trudno było usytuować ten blok w tym samym miejscu. W związku z tym podjęto zadanie, którego nazwa mówiła o budowie bloku centralnego. W praktyce realizacja zadania polegała na dobudowaniu do budynku szpitala przybudówki, w której na pierwszym piętrze umieszczono blok centralnej sterylizacji. Obecnie znajduje się on ponad spodziewanym poziomem wody. Dotację otrzymała również Biblioteka Narodowa w Warszawie. Od razu nasuwa się uwaga, że przecież w Warszawie nie było żadnej powodzi. Jednak w tym przypadku dotacja przeznaczona była na rzecz księgozbiorów Biblioteki Narodowej w Opolu i w Nysie, które zostały zniszczone. Mogę zgodzić się z twierdzeniem, że podane tytuły inwestycyjne są mylące. Proszę jednak uwierzyć mi, że nie ma tu ani jednego zadania, które nie miałoby związku z powodzią.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#DanutaWietrzyk">Chciałabym uzupełnić moją wcześniejszą wypowiedź. Miałam trochę czasu na to, żeby przeanalizować dane zawarte w załączniku nr 5. Muszę przyznać, że w obliczeniach przeciętnej wysokości płac znalazł się błąd. Zwracam uwagę na to, że wysokość przeciętnej płacy nie mogła być mniejsza niż w tabeli nr 4, w której pokazane zostały przeciętne wynagrodzenia wraz z nagrodą roczną. Przyznaję, że nie wiem dlaczego do obliczeń wkradł się błąd. Obliczenia były wykonywane przez program komputerowy. Na pewno jest to nasza wina. Wszystko raz jeszcze sprawdzimy i poprawimy błędy. Pytali państwo kim są osoby nie objęte mnożnikowym systemem wynagrodzeń. Te osoby to doradcy polityczni. Osoby te miały wyższe wynagrodzenie. Wszyscy doradcy, którzy odchodzili z Kancelarii otrzymali trzymiesięczną odprawę. Wysokość odprawy uzależniona jest od okresu zatrudnienia. Byli to stali doradcy, którzy pracowali w Kancelarii przez 4 lata. Odprawy były dość wysokie. Zwrócili państwo także uwagę na wzrost wynagrodzeń dla wojskowych. Chciałabym zaznaczyć, że w 2001 r. wynagrodzenia były podnoszone w zależności od posiadanych stopni. Do Kancelarii wpływają jedynie rozkazy z Ministerstwa Obrony Narodowej lub Urzędu Ochrony Państwa w sprawie oddelegowanych do nas funkcjonariuszy. Ze względu na awans w stopniu niektórzy funkcjonariusze mieli wyższe wynagrodzenie. Jest to niezbyt duża grupa ludzi. W związku z tym każde indywidualne wynagrodzenie w znaczący sposób wpływa na wskaźnik. Raz jeszcze chciałabym państwa przeprosić za błąd, który znalazł się w naszych materiałach.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#AndrzejSzeląg">Chciałbym poruszyć dwa problemy, o których mówił poseł Jan Rokita. Wykonanie zatrudnienia w gospodarstwie było znacznie niższe od planu. Sądzę, że do materiałów wkradł się jakiś błąd. Planistyczne wykonanie może stanowić o tym, że średnia płaca jest tak duża, jak pokazano w materiałach. Planowaliśmy, że wzrost płacy wynosić będzie 7,6 proc. Ostatecznie osiągnęliśmy wzrost na poziomie 7,9 proc. Z rozpędu zaplanowaliśmy 1250 etatów. Dobrze wiemy, że ten plan był zbyt duży. W tej chwili planujemy etaty na znacznie niższym poziomie. Sądzę, że nie można mówić o tym, że w gospodarstwie pomocniczym było mniejsze zatrudnienie, ale wyższe płace. Nasze płace osiągnęły średni poziom, zgodnie z planem. Bulwersowała państwa sprawa nie wykonania planu inwestycyjnego. Dobrze wiedzą państwo o tym, że wszystkie plany realizowane są w drodze zamówień publicznych. Nie udało nam się zrealizować trzech dużych przetargów na dwa remonty w gmachu Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przetargi nie doszły do skutku, gdyż nie było zainteresowania. Z tego powodu planowane wydatki nie zostały zrealizowane. Podobnie wyglądała sytuacja w zakupach, które także nie zostały zrealizowane. Planowaliśmy zakup sprzętu do drukarni, w której drukowane są Monitory Polskie i Dzienniki Ustaw. Jednak ogłoszony przetarg na ten sprzęt nie doszedł do skutku. W związku z tym nie został zrealizowany planowany zakup oprzyrządowania. Chciałbym państwu powiedzieć, że przetargi nie zrealizowane w 2001 r. przeszły automatycznie na 2002 r. W tym roku zapłaciliśmy już ponad 500 tys. zł za sprzęt, którego zakup był planowany w roku ubiegłym. Nastąpiło tzw. przesunięcie. Zgadzam się z opinią, że nie zostały zrealizowane wszystkie zakupy planowane na ubiegły rok. Chciałbym jednak wyjaśnić, że wynikało to przede wszystkim z technicznych trudności, które dotyczyły niezwykle potrzebnego nam przyrządu. Do tej pory nie znaleźliśmy dostawcy, który chciałby wziąć udział w przetargu na ten sprzęt.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#MariaGintowtJankowicz">Chciałabym przedstawić dwie krótkie uwagi w uzupełnieniu informacji przedstawionej przez panią dyrektor. Sądzę, że uwagi te wyjaśnią kwestie poruszone przez posła koreferenta, który mówił o Krajowej Szkole Administracji Publicznej. Krajowa Szkoła Administracji Publicznej jest jednostką rządową. Mamy tu do czynienia z całkowicie inną sytuacją niż w przypadku Centrum Badania Opinii Społecznej, które jest fundacją. W związku z tym Krajowej Szkoły Administracji Publicznej dotyczą wszystkie ograniczenia i przepisy odnoszące się do administracji, w tym limity wynagrodzeń. Na pozór może wydawać się, że w ubiegłym roku w Krajowej Szkole Administracji Publicznej nastąpił dość wysoki wzrost średniej płacy. Wzrost ten spowodowany był dość przypadkowym zjawiskiem, które było od nas całkowicie niezależne. Mam na myśli skumulowanie w ubiegłym roku wypłaty nagród jubileuszowych i odpraw emerytalnych. Wielkość odpraw emerytalnych jest szczególnie trudna do zaplanowania, przede wszystkim ze względu na możliwość wcześniejszego odejścia na emeryturę przez panie. Przypomnę, że w Krajowej Szkole Administracji Publicznej jest przewaga pracownic. Jest oczywiste, że po osiągnięciu wieku umożliwiającego odejście na emeryturę wahają się. Dlatego trudno jest zaplanować, ile osób odejdzie na wcześniejszą emeryturę. Mogę dodać, że pod tym względem mieliśmy dwa wyjątkowe lata w roku 2000 i 2001. W tym roku sytuacja jest już zupełnie inna. Gdybyśmy od kwoty wynagrodzeń wypłaconych w 2001 r. odjęli środki wypłacone na nagrody jubileuszowe i odprawy emerytalne, przeciętne wynagrodzenie pracowników spadnie do poziomu 3 tys. zł. Można powiedzieć, że przeciętne wynagrodzenie wzrosło o ok. 20 proc. Wydaje się, że jest to wzrost na normalnym poziomie, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę to, że zespół pracowników jest ciągle zbyt mały w stosunku do potrzeb. Poseł Jan Rokita mówił także o dużej różnicy między liczbą planowanych etatów, a rzeczywistym zatrudnieniem w 2001 r. W miarę postępowania naszych negocjacji z Unią Europejską rośnie zainteresowanie pracowników administracji nauką języków obcych. W związku z tym od trzech lat usiłujemy zatrudnić dodatkowych lektorów na etatach. Jednak sytuacja na rynku jest taka, że w żaden sposób im się to nie opłaca, gdyż nasze etaty są dość skromne. Najważniejsze jest jednak to, że etat wiąże się z dyscypliną i określonym czasem pracy. Lektor, który pracuje jako wolny strzelec ma zupełnie inne możliwości. W związku z tym nasze próby dotyczące zatrudnienia co najmniej 15, a nawet 20 etatowych lektorów trzech języków, które cieszą się największym zainteresowaniem wśród pracowników administracji rządowej, do tej pory nie zostały uwieńczone powodzeniem. Nie chciałabym przedłużać mojej wypowiedzi. W związku z tym powiem jedynie, że w planach na 2002 r. przyjęliśmy ograniczenie liczby etatów do 65.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#KrzysztofZagórski">Chciałbym krótko odnieść się do stwierdzenia, że w fundacji nie obowiązują limity wynagrodzenia. Stwierdzenie to jest prawdziwe. Staramy się jednak dokładnie przestrzegać zasad, które obowiązują w całej sferze budżetowej. Chciałbym powiedzieć, że w ubiegłym roku cały fundusz wynagrodzeń w Centrum Badania Opinii Społecznej wzrósł o 5 proc. Stało się tak przede wszystkim dlatego, że w poprzednim roku nie było żadnej regulacji płac.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#DariuszZielecki">Chciałbym poruszyć kilka kwestii, o których wspomniano w trakcie dotychczasowej dyskusji. Powiedziano, że Najwyższej Izbie Kontroli przedstawiono zarzut dotyczący nierzetelności przeprowadzonej kontroli. Muszę stwierdzić, że takiego zarzutu nie było. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów złożył zastrzeżenia do wyników przeprowadzonej kontroli. Jeśli są państwo tą sprawą zainteresowani, mogę szczegółowo omówić, czego dotyczyły zastrzeżenia przedstawione przez szefa Kancelarii oraz jaki był ich los.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#AndrzejBrachmański">Myślę, że najbardziej interesują nas końcowe efekty.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#DariuszZielecki">Zastrzeżenia były składane dwukrotnie. Najpierw przedstawiono je kontrolerom. Muszę podkreślić, że w części zastrzeżenia zostały uwzględnione. Uwzględnione zostały uwagi, które dotyczyły błędów liczbowych oraz sformułowań. Wykorzystując istniejące możliwości szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów złożył kolejne zastrzeżenia do dyrektora departamentu, który organizował kontrolę. Najważniejsze zastrzeżenie dotyczyło tego, że w trakcie kontroli nie sprawdzono wydatków z par. 4300, w którym określone są wydatki na przejazdy samochodami służbowymi. Zastrzeżenia dotyczyły także tego, że w trakcie kontroli powoływano się na regulaminy wewnętrzne, które zostały wprowadzone dopiero w 2002 r. Zdaniem szefa Kancelarii niektóre zapisy zawarte w protokole powinny być uznane za ewidentne nieprawidłowości. Muszę powiedzieć, że przywoływane zapisy były zebrane w nieco innym celu. Mogę potwierdzić, że kontrola wewnętrzna wykazywała pewne nieprawidłowości przy realizacji umów. Szef Kancelarii sugerował, że w tej sytuacji odpowiednie osoby powinny być pociągnięte do odpowiedzialności na podstawie wyników kontroli przeprowadzonej przez Departament Kontroli, Skarg i Wniosków Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Nie widzimy żadnych przeciwwskazań do tego, żeby osoby te zostały pociągnięte do odpowiedzialności. Należy zaznaczyć, że szef Kancelarii ma uprawnienia, żeby to zrobić. Mogę państwa poinformować, że komisja odwoławcza odrzuciła w całości zastrzeżenia zgłoszone przez szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przygotowane zostało wystąpienie pokontrolne, w którym przedstawiona została ocena działalności kontrolowanej jednostki. Szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów nie złożył zastrzeżeń do wystąpienia pokontrolnego. Przyjął je bez uwag. Chciałbym wyjaśnić, że w trakcie prowadzonej kontroli nie badaliśmy problemu wykorzystania środków transportu. Program kontroli nie zakładał badania tego tematu. Uznaliśmy jednak, że jest to istotny problem. W związku z tym po zakończeniu kontroli budżetowej podjęliśmy dodatkową kontrolę, której celem jest zbadanie wykorzystania środków na przejazdy samochodami służbowymi. Poruszyli państwo także problem odszkodowania dla Banku Rozwoju Eksportu. W trakcie kontroli budżetowej natrafiliśmy na ten wydatek, który był realizowany z rezerwy celowej. Na ten cel wydano prawie 26 mln zł. W trakcie kontroli nie przedstawiono nam dokumentów dotyczących tego wydatku. Dopiero po zakończeniu kontroli szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów przesłał do Najwyższej Izby Kontroli sprawozdanie kontroli wewnętrznej, które dotyczyło tego problemu. W tej sytuacji nie możemy autorytatywnie wypowiedzieć się na temat odpowiedzialności za ten wydatek. Nie wiemy, kto zawinił w tym przypadku. Chciałbym także poruszyć kwestię o charakterze ogólnym. Budżetowe kontrole Najwyższej Izby Kontroli mają dość specyficzny charakter. Badamy wszystkie zjawiska budżetowe według kryteriów legalności, celowości, rzetelności i gospodarności. Badanie budżetu jest specyficzne. W trakcie kontroli zwracamy uwagę na bardzo szerokie spektrum różnych zagadnień. Może zdarzyć się, że w trakcie kontroli nie zbadamy jakiegoś problemu. Przypomnę, że badanie prowadzone jest na zasadzie próby kontrolnej. W jednej z wypowiedzi poruszono problem dotyczący udzielonej dotacji. Chcę państwa poinformować, że w trakcie kontroli budżetowej badamy ten problem od strony instytucji udzielającej dotacje.</u>
<u xml:id="u-22.1" who="#DariuszZielecki">Nie mamy możliwości wejścia do jednostki, która tę dotację wykorzystywała. Sądzę, że tylko taka kontrola mogłaby odpowiedzieć nam na pytania o celowość wykorzystania tej dotacji. Najwyższa Izba Kontroli ocenia jedynie prawidłowość przekazania dotacji oraz to, czy zawarto odpowiednią umowę i czy środki zostały przekazane zgodnie z obowiązującymi przepisami.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#LudwikDorn">Jednostki budżetowe składają swoje sprawozdania o wykonaniu budżetu w różnej formie. W Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji przyjęty został dobry obyczaj, zgodnie z którym w takich sprawozdaniach podawane są informacje o stanie zatrudnienia w swoich statutowych komórkach oraz o zmianach w tym zakresie. Analiza tych danych prowadzi do bardzo ciekawych wniosków. Szkoda, że takich danych nie przedstawiono w rozpatrywanym sprawozdaniu. Chciałbym zasugerować, żeby w następnym sprawozdaniu o wykonaniu budżetu znalazły się takie dane. Dzięki temu będzie wiadomo, jakie funkcje przewidziane w konstytucji i ustawach dla Kancelarii Prezesa Rady Ministrów realizowane są przez określone komórki oraz jakie zmiany następują w tym zakresie. Na pewno nie uda nam się usunąć tego niedopatrzenia w tej chwili. Chciałbym także zadać pytania. Poseł koreferent mówił o wzroście wynagrodzeń. Także w opinii Biura Studiów i Ekspertyz wskazano, że wzrost wynagrodzeń nastąpił przede wszystkim w grupie pracowników nie objętych mnożnikowym systemem wynagrodzeń. W jakiej mierze ten wzrost wynikał z podwyżek wynagrodzenia pracowników Rządowego Centrum Legislacji? Właśnie tam nie działa mnożnikowy system wynagrodzeń, gdyż Centrum jest państwową jednostką organizacyjną, która nie jest objęta systemem służby cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym panu przypomnieć, że budżet Rządowego Centrum Legislacji będziemy rozpatrywać oddzielnie. Proszę, żeby w tej chwili nie zadawał pan pytań na temat wykonania budżetu przez tę jednostkę.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LudwikDorn">Moje pytania dotyczą przede wszystkim budżetu Rządowego Centrum Legislacji. W tej sytuacji zadam je w odpowiednim momencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W tej sytuacji chciałbym przedstawić państwu pewną propozycję. Wydaje się, że najważniejsze wątpliwości zostały rozstrzygnięte. Mam nadzieję, że poseł Jan Rokita przygotuje projekt stanowiska Komisji w sprawie wykonania budżetu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów. Stanowisko zostanie przyjęte na posiedzeniu, które odbędzie się w dniu 2 lipca br. Wydaje mi się, że nie możemy obojętnie przejść nad utratą przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów ponad 30 mln zł na rzecz Banku Rozwoju Eksportu. Chciałbym, żebyśmy tę sprawę wyjaśnili do końca. W związku z tym bardzo proszę, żeby pan minister dokładnie przygotował się do wyjaśnienia tej sprawy. Wrócimy do niej w dniu 2 lipca br. przed przyjęciem stanowiska w sprawie wykonania budżetu przez Kancelarię Prezesa Rady Ministrów w 2001 r. Będziemy chcieli dowiedzieć się jak doszło do tej sytuacji i jakie są możliwości wyjścia. Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie inne zdanie? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że propozycja została przyjęta. Ogłaszam przerwę.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#AndrzejBrachmański">Wznawiam obrady. W drugiej części posiedzenia zajmiemy się rozpatrzeniem sprawozdania o wykonaniu budżetu państwa za 2001 r. w części 42 - Sprawy wewnętrzne. Jest całkowicie zrozumiałe, że ta część wzbudza największe zainteresowanie. Mamy czas, żeby wnikliwie rozpatrzyć przedstawione sprawozdanie. W tej części posiedzenia rozpatrzymy także część 85 - Budżety wojewodów w zakresie działu 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa, środki bezzwrotne pochodzące z zagranicy i wydatki nimi finansowane w zakresie programów realizowanych pod nadzorem ministra właściwego do spraw administracji publicznej i spraw wewnętrznych, a także rezerwy celowe w poz. 21, 26, 36 i 67. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o krótkie przedstawienie sprawozdania.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">W swoim wystąpieniu chciałbym krótko przedstawić dane na temat wydatków poniesionych w 2001 r. przez poszczególne formacje i służby. Szczegółowe dane na temat tych wydatków przedstawione zostały w materiałach, które zostały przekazane Komisji. W materiale zaprezentowano w całościowym ujęciu całościowe wydatki Policji, Państwowej Straży Pożarnej i Obrony Cywilnej, które były finansowane z części 42 - Sprawy wewnętrzne oraz z części 85 - Budżety wojewodów. W 2001 r. zaplanowano, że w części 42 uzyskane zostaną dochody na kwotę 14.864 tys. zł. Uzyskano dochody w wysokości 32.922 tys. zł. Dla porównania podam, że w 2000 r. uzyskano 27.778 tys. zł. Znacznie wyższe od planowanych dochody uzyskano w dziale 753 - Obowiązkowe ubezpieczenia społeczne, z tytułu zwrotu świadczeń emerytalnych. Większe od planowanych dochody uzyskano także w dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa, ze względu na większe wpływy z usług i sprzedaży mienia. Wydatki zostały zaplanowane na poziomie 5.530.751 tys. zł. Po uwzględnieniu blokady środków na kwotę 134.892 tys. zł wydatki wyniosły 5.395.859 tys. zł i były nominalnie wyższe o 16,6 proc. od wydatków z roku ubiegłego, a realnie o 10,5 proc. Po uwzględnieniu blokady wielkości te są odpowiednio niższe i wynoszą 13,8 proc. oraz 7,9 proc. Faktycznie wydatkowano 5.394.736 tys. zł, co stanowiło nominalny wzrost o 17,6 proc., a realnie o 11,5 proc. w porównaniu do 2000 r. Największe wydatki zostały poniesione w dziale 95 - Ubezpieczenia społeczne. W tym dziale poniesiono 63,5 proc. ogólnych wydatków. Na wypłatę emerytur i rent wydano z tego działu 61,8 proc. wszystkich wydatków. W dziale 93 - Bezpieczeństwo publiczne poniesiono 31,5 proc. wydatków. Zaplanowane wydatki w dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa w częściach 42 i 85 wynosiły 7.552.603 tys. zł. Wydatki te w 2000 r. wynosiły 6.980.542 tys. zł. Nominalny wzrost tych wydatków wyniósł 8,2 proc. Realnie wzrosły one o 2,6 proc. Faktycznie wydatkowano na ten cel 7.382.386 tys. zł, a więc nominalnie więcej o 8,2 proc., a realnie o 2,6 proc. więcej niż w 2000 r. Chciałbym także odnieść się do wydatków podstawowych formacji i służb resortu, a więc Policji, Państwowej Straży Pożarnej, Obrony Cywilnej, Straży Granicznej oraz Biura Ochrony Rządu. W 2001 r. zaplanowano, że łączne wydatki na Policję w częściach 42 i 85 wyniosą 5.315.568 tys. zł. W porównaniu do wydatków 2000 r. oznaczało to nominalny wzrost wydatków o 7,8 proc., a realnie o 2,2 proc. Zablokowana została kwota 96.118 tys. zł. Komendy powiatowe i miejskie zrealizowały 60,4 proc. wszystkich wydatków. Komendy wojewódzkie zrealizowały 20 proc, a Komenda Główna Policji wraz z podległymi jej jednostkami 12,6 proc. wszystkich wydatków. W 2001 r. w Policji było 103.140 etatów kalkulacyjnych. Faktycznie pełniło służbę 100.283 funkcjonariuszy. Przeciętne uposażenie wynosiło 2560 zł i było nominalnie wyższe o 12 proc. od wynagrodzenia z roku ubiegłego, a realnie o 6,2 proc. Zaplanowano 18.229 etatów dla pracowników. Faktycznie zatrudnionych było 17.618 osób.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#ZenonKosiniakKamysz">Przeciętne wynagrodzenie pracownika wynosiło 1549 zł i było nominalnie wyższe o 8 proc. od wynagrodzenia w roku ubiegłym, a realnie o 2,4 proc. Dla Państwowej Straży Pożarnej przewidziano w 2001 r. środki w łącznej kwocie 1.321.566 tys. zł. W porównaniu do 2000 r. oznaczało to nominalny wzrost o 11,1 proc., a realnie o 5,3 proc. Komendy powiatowe zrealizowały 80,4 proc. wydatków, komendy wojewódzkie 7,8 proc., a Komenda Główna z podległymi jej jednostkami 12,8 proc. W Państwowej Straży Pożarnej było 29.067 etatów kalkulacyjnych. Faktycznie służbę pełniło 28.690 funkcjonariuszy, co stanowiło 98,7 proc. planu. Przeciętne wynagrodzenie wynosiło 2301 zł i było nominalnie wyższe o 18 proc., a realnie o 11,8 proc. Planowano, że w Państwowej Straży Pożarnej zatrudnionych będzie 1172 pracowników. Faktycznie zatrudniano 1071 pracowników. Przeciętne wynagrodzenie wynosiło 1778 zł i było nominalnie wyższe o 16 proc., a realnie o 10 proc. niż wynagrodzenie w roku ubiegłym. Wydatki na Obronę Cywilną zostały zaplanowane na poziomie 44.917 tys. zł. Wydatki były nominalnie niższe od wydatków z roku ubiegłego o 7,8 proc., a realnie o 12,7 proc. Faktycznie wydatkowano 42.755 tys. zł, co oznaczało, że wydatki były nominalnie mniejsze o 9,7 proc. od wydatków z roku ubiegłego, a realnie o 14,4 proc. W obronie cywilnej zaplanowano 216 etatów dla funkcjonariuszy i żołnierzy zawodowych. Faktycznie w tej formacji służbę pełniło 161 osób, co stanowiło 74,6 proc. planu. Przeciętne uposażenie wynosiło 5153 zł. Zaplanowano także 670 etatów kalkulacyjnych, na których zatrudniono faktycznie 659 pracowników. Przeciętne wynagrodzenie wynosiło 2024 zł. Na funkcjonowanie Straży Granicznej przewidziane zostały środki w kwocie 730.592 tys. zł. W stosunku do 2000 r. oznaczało to wzrost nominalny o 18,4 proc., a realny o 12,2 proc. Faktyczne wydatki wyniosły 700.228 tys. zł. Nominalny wzrost wydatków w stosunku do roku poprzedniego wyniósł 19,6 proc. Realny wzrost wyniósł 13,2 proc. W 2001 r. planowano 11.906 etatów kalkulacyjnych. Służbę pełniło średnio 11.152 funkcjonariuszy, których przeciętne wynagrodzenie wynosiło 2592 zł. Oznaczało to, że wynagrodzenie wzrosło nominalnie o 16 proc., a realnie o 10 proc. w stosunku do roku poprzedniego. Zaplanowano także 3477 etatów kalkulacyjnych, na których zatrudniono 3287 osób. Przeciętne wynagrodzenie pracownika wynosiło 1636 zł i było nominalnie wyższe o 8 proc. od wynagrodzenia z roku ubiegłego, a realnie o 2,4 proc. Na działalność Biura Ochrony Rządu zaplanowano wydatki w kwocie 78.512 tys. zł, co stanowiło nominalny wzrost o 66,5 proc., a realnie o 57,8 proc. Wydatkowano wszystkie posiadane środki, co spowodowało, że wydatki były nominalnie o 71,1 proc., a realnie o 62,2 proc. wyższe niż w roku ubiegłym. Taki wzrost wynikał z przejęcia przez Biuro Ochrony Rządu w 2001 r. zadań i środków ze zlikwidowanych Nadwiślańskich Jednostek Wojskowych MSWiA. Na 1306 etatach pełniło służbę 1274 funkcjonariuszy, których przeciętne uposażenie wynosiło 3049 zł. Na 230 etatach zatrudnionych było 197 pracowników, których przeciętne wynagrodzenie wynosiło 1503 zł.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#ZenonKosiniakKamysz">Można powiedzieć, że w 2001 r. wzrosły wydatki na podstawowe formacje resortów, w tym na Policję, Państwową Straż Pożarną i Straż Graniczną. Trudno jednak oczekiwać, że zaspokojone zostały wszystkie niezbędne potrzeby tych formacji. Nadal występuje konieczność dokonania zakupów odtworzeniowych środków transportu - zwłaszcza w Policji - sprzętu łączności i informatyki oraz wyposażenia osobistego funkcjonariuszy. Konieczne jest także budowanie kolejnych stanowisk wspomagania dowodzenia w Policji. Wszystkim znane są nie realizowane od lat potrzeby remontowo-budowlane, zwłaszcza w odniesieniu do komisariatów. Uważamy, że w dalszym ciągu należy wdrażać motywacyjny system uposażenia dla funkcjonariuszy oraz zrównać ich ustawowe świadczenia z poziomem wynagrodzeń żołnierzy zawodowych. Zdajemy sobie sprawę, że realizacja tych przedsięwzięć wymagać będzie istotnego zwiększenia aktualnych wydatków, które determinowane są poziomem wzrostu gospodarczego kraju oraz stanu finansów i możliwościami budżetu. Powiedziałem na wstępie, że ze zrozumiałych względów moje wystąpienie będzie miało charakter ogólny. W posiedzeniu biorą udział przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz poszczególnych formacji i służb resortu. W razie potrzeby postarają się oni udzielić bardziej szczegółowych informacji niż te, które przedstawione zostały w pisemnej informacji. W razie potrzeby jesteśmy gotowi do udzielenia odpowiedzi na zadane przez państwa pytanie. W imieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji proszę o przyjęcie sprawozdania o wykonaniu budżetu w 2001 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o zabranie głosu przez posła koreferenta. Po dyskusji przedstawiciele poszczególnych jednostek i służb będą mogli udzielić bardziej szczegółowych wyjaśnień.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#BogdanBujak">Nie będę szczegółowo omawiać potrzeb wszystkich służb oraz ich działalności, zatrudnienia i budżetu. Myślę, że najważniejsze problemy zostaną poruszone w trakcie dyskusji. Dokonując analizy wykonania budżetu za 2001 r. w części 42 - Sprawy wewnętrzne, można generalnie stwierdzić, że realizacja budżetu była zgodna z założeniami. Ocena poszczególnych elementów wchodzących w skład części 42 pozwala na wyciągnięcie wniosku o zasadności zaplanowanych celów oraz o sposobie ich realizacji. Należy zwrócić uwagę, że dochody zostały zaplanowane na poziomie 14.864 tys. zł. Dochody zostały wykonane na kwotę 32.922 tys. zł, co stanowiło 121 proc. planu budżetowego. Największy wzrost wydatków nastąpił w działach, o których mówił przed chwilą pan minister. Wydatki na obowiązkowe ubezpieczenia społeczne wzrosły o 48,6 proc. W dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa wydatki wzrosły o 47,9 proc. Można powiedzieć, że planowanie dochodów nie było zbyt precyzyjne. Tak duży wzrost dochodów może być usprawiedliwiony dwoma elementami. Nastąpił znaczny i nieplanowany wzrost zwracanych nienależnie pobranych świadczeń emerytalno-rentowych. Natomiast w dziale 754 pojawiły się niezaplanowane dochody ze sprzedaży wyrobów i składników majątkowych. Dokonując analizy czynników wpływających na dochody należy stwierdzić, że dochody zostały zaplanowane w sposób mało precyzyjny. Dotyczy to m.in. dochodów z tzw. innych tytułów na kwotę 631 tys. zł oraz dochodów różnych na kwotę 885 tys. zł. W przyszłości należy zwrócić uwagę na to, żeby dochody były planowane w sposób bardziej precyzyjny. Wydatki zostały zaplanowane na poziomie 5.714.270 tys. zł. Po korektach, które dotyczyły m.in. przeniesienia środków do innych działów, a także po podjęciu działań oszczędnościowych w związku z trudną sytuacją budżetową w drugiej połowie roku wydatki wyniosły ostatecznie 5.394.736 tys. zł, co stanowiło wzrost w stosunku do 2000 r. o 17,6 proc. Należy podkreślić, że największy wzrost wydatków zaplanowany został w dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa. Z tego działu dokonano przeniesienia wydatków do budżetów wojewodów z przeznaczeniem m.in. na bardzo ważne cele społeczne, o których mówiliśmy od kilku lat. Od 1 stycznia 2001 r. zwiększone zostały uposażenia funkcjonariuszy Policji. Wskaźnik uposażeń wzrósł z 1,83 na 1,93. Zwiększone zostały także uposażenia funkcjonariuszy Państwowej Straży Pożarnej. Wskaźnik ich uposażeń wzrósł z 1,58 do 1,75. Należy podkreślić, że w jednostkach podległych Ministerstwu Spraw Wewnętrznych i Administracji wystąpiły zobowiązania na kwotę 144.135 tys. zł. Zobowiązania były mniejsze o 33 proc. w stosunku do zobowiązań z 2000 r. Należy dążyć do dalszego minimalizowania zobowiązań w roku bieżącym. W ubiegłym roku w części 42 funkcjonowało 11 zakładów budżetowych, 17 gospodarstw pomocniczych i 51 środków specjalnych. Należy podkreślić, że w 2001 r. zakłady budżetowe uzyskały w wyniku swojej działalności nadwyżkę przychodów nad wydatkami.</u>
<u xml:id="u-29.1" who="#BogdanBujak">Ocena działalności gospodarstw pomocniczych jest mniej pozytywna. W 2001 r. gospodarstwa pomocnicze wykazały stratę w swojej działalności na kwotę 158 tys. zł. Środki specjalne pochodzące z darowizn, przepadku mienia, odszkodowań za utracone mienie oraz ze sprzedaży zasobów materiałowych przechowywanych w celach mobilizacyjnych zamknęły się w 2001 r. wynikiem dodatnim. Środki te były przeznaczone przede wszystkim na zakup sprzętu i wyposażenia, samochodu pożarniczego, sprzętu ratownictwa górskiego, wyposażenia laboratoriów, zakupu nadajników i systemów retransmisyjnych oraz dokonywania niezbędnych remontów. Należy podkreślić, że Najwyższa Izba Kontroli wskazała na nieprawidłowości w funkcjonowaniu zakładu budżetowego Lotnisko Warszawa Babice oraz gospodarstwa pomocniczego Zakład Obsługi Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Dotacje podmiotowe w dziale 42 ustawy budżetowej dotyczyły zakładów budżetowych, w tym wspomnianego już zakładu Lotnisko Warszawa Babice, a także zadań z zakresu administracji rządowej, w tym m.in. wspierania inicjatyw społecznych przyczyniających się do poprawy ochrony przeciwpożarowej. Dotacje podmiotowe przeznaczone były m.in. na realizację inwestycji wieloletnich z zakresu służby zdrowia. W ramach dotacji prowadzona była rozbudowa szpitali w Olsztynie i Białymstoku. Dotację przekazano także na realizację 16 krajowych baz sprzętu specjalistycznego na potrzeby Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego. W materiale przedstawiono dane na temat zatrudnienia i wynagrodzenia w dziale 42. Z przeprowadzonej analizy wynika, że w 2001 r. przeciętne zatrudnienie w przeliczeniu na pełne etaty wynosiło 25.928 osób, a więc o 8,2 proc. mniej niż planowano. W stosunku do 2000 r. zatrudnienie było niższe o ok. 300 osób. Przeciętne wynagrodzenie miesięczne wynosiło ok. 2757 zł i było wyższe o 5,5 proc. od planowanego. Wzrost wynagrodzenia w stosunku do 2000 r. wyniósł 15 proc., chociaż w ustawie budżetowej planowano, że wyniesie 7,6 proc. Najwyższa Izba Kontroli zauważyła, że wzrost wynagrodzenia spowodowany był pełnym wykorzystaniem środków finansowych przy niepełnej obsadzie etatowej. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła uwagę na to, że zadania regulaminowe niektórych komórek organizacyjnych realizowane były przez osoby zatrudniane na umowie zlecenia. Przypomnę, że problem dotyczący pełnego wykorzystania środków na wynagrodzenia przy niepełnym zatrudnieniu był poruszany w trakcie dyskusji na temat wykonania budżetu w 2001 r. w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. W części 85 - Budżety wojewodów, w zakresie działu 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa wykonane dochody były także wyższe od planowanych. Świadczy to o niezbyt dokładnym planowaniu dochodów. Wydaje się, że w tym zakresie potrzebne będą zmiany przy planowaniu kolejnych budżetów. Wydatki były zgodne z zasadami przyjętymi przy realizacji budżetu na 2001 r. Z oceny Najwyższej Izby Kontroli oraz Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu wynika, że budżet był realizowany zgodnie z obowiązującymi zasadami. W zasadzie zatrudnienie w części 85 było zgodne z planem. Odstępstwo od planu nastąpiło jedyne w Policji, gdzie na 103.140 etatach zatrudnionych było 100.328 funkcjonariuszy.</u>
<u xml:id="u-29.2" who="#BogdanBujak">Oznacza to, że wolnych było ok. 3 tys. etatów. Ten problem pojawia się po roku przy omawianiu wykonania budżetu. W pozostałych służbach liczba etatów była w zasadzie zgodna z planem i faktycznym zatrudnieniem. Pozostało mi jeszcze omówienie rezerw celowych poz. 21 - Pomoc dla repatriantów, poz. 26 - Dofinansowanie inwestycji określonych w programie współpracy przygranicznej, poz. 36 - Budowa, modernizacja i utrzymanie drogowych przejść granicznych oraz poz. 67 - Środki na zakup uzbrojenia dla funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej wynikające z programu wieloletniego „Modernizacja uzbrojenia funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej w latach 2001-2003”. Po dokonaniu korekty niektórych wydatków budżetowych w związku z trudną sytuacją państwa środki z rezerw zostały rozdysponowane na wykonanie priorytetowych zadań realizowanych przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Należy podkreślić, że ograniczenia budżetowe nie dotknęły zadań związanych z bezpieczeństwem państwa. Przed chwilą mówiłem o rezerwie na zakup uzbrojenia dla funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej. Zaplanowane wydatki z tej rezerwy zostały zrealizowane w 100 proc. W pełnym zakresie zostały sfinansowane wydatki na dofinansowanie inwestycji określonych w programie współpracy przygranicznej. Pozostałe rezerwy zostały zmniejszone w związku z blokadą wydatków w końcu roku. Biorąc pod uwagę wszystko, co przed chwilą powiedziałem, należy pozytywnie ocenić wykonanie budżetu za 2001 r. w części 42 - Sprawy wewnętrzne oraz części 85 - Budżety wojewodów w zakresie działu 754. Przy wykonaniu budżetu zaistniały zdarzenia, na które należy zwrócić uwagę. Mówiłem o nich wcześniej, przedstawiając analizę z wykonania budżetu. Należy zwrócić uwagę na bardziej precyzyjne projektowanie dochodów. Należy także dążyć do dalszego minimalizowania zobowiązań. Niezbędne jest dokonanie oceny funkcjonowania zakładów budżetowych oraz gospodarstw pomocniczych. Należy zwrócić większą uwagę na problem zatrudniania pracowników na zasadzie umowy zlecenie. W formie zlecenia dublowane było często wykonywanie obowiązków, które wchodzą w zakres działania określonych jednostek. W ocenie osób opiniujących wykonanie budżetu pewne wątpliwości wzbudza powołanie w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji Zarządu Zasobów Mieszkaniowych oraz koszty jego działania.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#AndrzejBrachmański">Omawiany w tej chwili punkt dotyczy wielu różnych problemów. Nie chciałbym, żeby w naszej pracy doszło do chaosu. W związku z tym zaproponuję, żebyśmy rozpatrzyli kolejne punkty w kolejności przedstawionej w sprawozdaniu. Najpierw zajmiemy się dochodami i wydatkami. Później omawiać będziemy poszczególne problemy, a więc problemy służby zdrowia, sprawy emerytalne itd. Następnie omówimy wykonanie budżetu przez poszczególne służby. Zaczynamy od dochodów i wydatków w części 42 - Sprawy wewnętrzne. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Czy możemy uznać, że tę część sprawozdania przyjmujemy bez uwag?</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#LudwikDorn">Po raz kolejny w planie zaniżone zostały dochody budżetowe. Kiedyś na ten problem zwracała uwagę Najwyższa Izba Kontroli. Jest to stały problem, z którym mamy do czynienia od wielu lat. Wykonanie dochodów w części 42 wyniosło 220 proc. planu, a w części 85 - 300 proc. Dochody odprowadzane są na rachunek budżetu państwa. W tym przypadku mówimy o kilkudziesięciu milionach złotych. W tym przypadku mamy do czynienia z trwałym problemem, który pojawia się co roku przy omawianiu sprawozdania z wykonania budżetu. Wydaje się, że ten problem ma jakiś wpływ na jakość planowania budżetowego. Czy w opinii resortu jest to problem, z którym nic nie da się zrobić? Czy problem ten można wytłumaczyć w jakiś sposób, poza zdarzeniami nadzwyczajnymi? W kolejnych latach słyszymy o tym, że zdarzyły się różnego rodzaju przypadki losowe, których nie dało się wcześniej przewidzieć. Pojawia się jednak pytanie, dlaczego zawsze zdarzają się przypadki, które powodują, że dochody budżetowe nie zostały doszacowane? Chciałbym także zapytać, czy Najwyższa Izba Kontroli zauważa ten problem?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proszę przedstawicieli resortu o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#WładysławBudzeń">Najpierw odpowiem na pytania zadane przez posła Ludwika Dorna. Od wielu lat mamy do czynienia z niedoszacowaniem wysokości dochodów. Chciałbym zwrócić uwagę na to, że niedoszacowanie dochodów dotyczy zazwyczaj dwóch obszarów. Zazwyczaj mamy bardzo poważne kłopoty przy szacowaniu wielkości dochodów w dziale 753 - Obowiązkowe ubezpieczenia społeczne. Kłopoty przy planowaniu tych dochodów wynikają przede wszystkim z tego, że zgodnie z ustawą emeryci policyjni, którzy uzyskują w danym roku dochody, rozliczają je w roku następnym. Emeryci, którzy przekroczą dopuszczalny pułap dochodów są zobowiązani do zwrotu części świadczeń. Zwrot następuje w następnym roku. Zgodnie z ustawą o finansach publicznych wpływy z tego tytułu są dochodami budżetu państwa. Trudno jest z góry przewidzieć, jak duża będzie liczba emerytów, którzy podejmować będą pracę i jak wysokie będą ich dochody. Zgadzam się z posłem Ludwikiem Dornem, że można byłoby planować te dochody na podstawie danych statystycznych o ich wykonaniu w ubiegłym roku. Można byłoby założyć, że dochody będą podobne jak w roku ubiegłym, powiększone o pewien wskaźnik. Przyznaję, że w tym zakresie nasze planowanie jest mało precyzyjne. Wynika to jednak przede wszystkim z tego, że w niektórych przypadkach nie ma możliwości przewidzenia, jaka będzie wysokość emerytur i rent, które są zwracane w następnym roku. Jeśli będą państwo zainteresowani tym problemem, dyrektor Zakładu Emerytalno-Rentowego będzie mógł udzielić bardziej precyzyjnych wyjaśnień. Niedoszacowanie dochodów występuje także w dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa. Zasadniczym źródłem dochodów w tym dziale jest sprzedaż majątku oraz wpływy z tytułu świadczonych usług, w tym z nakładanych mandatów karnych. Także tu występują różnego rodzaju kłopoty, które dotyczą możliwości precyzyjnego oszacowania planowanych dochodów. Jest to niedociągnięcie planistyczne, które może utrudnić na pewnym etapie planowanie wydatków. Wydaje się, że na ten problem należy spojrzeć z punktu widzenia ustawy o finansach publicznych. Musimy mieć na uwadze to, że dochody są kategorią szacunkową i planowaną, które nie podlegają korygowaniu w ustawie budżetowej. Można powiedzieć, że wyższe od planowanych dochody są korzystne dla budżetu państwa oraz dla planującego.</u>
</div>
<div xml:id="div-34">
<u xml:id="u-34.0" who="#LudwikDorn">Zgadzam się, że większe od planowanych dochody są korzystne dla budżetu, gdyż środki te wpływają na rachunek budżetu państwa. Nie mogę jednak zgodzić się z twierdzeniem, że jest to również korzystne dla planującego.</u>
</div>
<div xml:id="div-35">
<u xml:id="u-35.0" who="#WładysławBudzeń">Takie dochody trafiają na rachunek budżetu państwa. Jest to dodatkowy wpływ, który pozostaje w dyspozycji ministra finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-36">
<u xml:id="u-36.0" who="#LudwikDorn">W takim razie z tego tytułu nie ma żadnych korzyści dysponent części budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-37">
<u xml:id="u-37.0" who="#WładysławBudzeń">Dochody budżetu nigdy nie są w dyspozycji dysponenta budżetowego w takiej formie, że może on wykorzystać je na określone wydatki. Wpływy stanowiące dochody budżetu państwa są przekazywane na rachunek urzędu skarbowego.</u>
</div>
<div xml:id="div-38">
<u xml:id="u-38.0" who="#LudwikDorn">W jaki sposób może pan wyjaśnić swoje wcześniejsze stwierdzenie, że większe od planowanych dochody są korzystne dla planującego? Gdyby dochody zostały zaplanowane w sposób realny, planujący mógłby także zaplanować wyższe wydatki. Jednak nie może tego zrobić, jeśli zaplanuje niższe dochody. Środki te przepadają dla planującego, gdyż trafiają do ministra finansów.</u>
</div>
<div xml:id="div-39">
<u xml:id="u-39.0" who="#WładysławBudzeń">Na pewno przy bardziej precyzyjnym planowaniu dochodów istnieje także możliwość bardziej precyzyjnego określenia wydatków. Na pewno planowana wysokość dochodów determinuje planowane wydatki. Większe dochody są korzystne w tym sensie, że trafiają do ministra finansów i zwiększają ogólne dochody.</u>
</div>
<div xml:id="div-40">
<u xml:id="u-40.0" who="#LudwikDorn">Uważam, że zaniżenie dochodów nie jest korzystne dla planującego, gdyż powoduje zmniejszenie wydatków w danym roku budżetowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-41">
<u xml:id="u-41.0" who="#WładysławBudzeń">W tym zakresie przyjmujemy krytyczne uwagi zgłoszone przez posła Ludwika Dorna oraz posła koreferenta. Na pewno zwrócimy na ten problem szczególną uwagę przy planowaniu dochodów na 2003 r. Dane zawarte w sprawozdaniu wskazują, że przyjęty przez nas sposób planowania można uznać za mało precyzyjny.</u>
</div>
<div xml:id="div-42">
<u xml:id="u-42.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje się, że uwagi w tej sprawie są trafne. Dochody zostały zaplanowane na 14 mln zł. Natomiast tylko wpływy z działu 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa, wyniosły 15 mln zł. Dochody z tej części były większe niż wszystkie zaplanowane dochody. Wydaje się, że dochody można zaplanować lepiej, przynajmniej w tym dziale. Na pewno ten problem powinien zostać poruszony w stanowisku Komisji. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W tej sytuacji proponuję, żebyśmy przeszli do rozpatrzenia wydatków Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Mówię w tej chwili o części, która rozpoczyna się na stronie 11 sprawozdania. Czy mają państwo pytania lub uwagi we wszystkich sprawach związanych z działalnością Ministerstwa?</u>
</div>
<div xml:id="div-43">
<u xml:id="u-43.0" who="#StanisławGudzowski">Mam dwa pytania, które wiążą się z informacją przedstawioną przez Najwyższą Izbę Kontroli. Mówię o zamówieniach publicznych, a zwłaszcza o zamówieniach realizowanych w trybie z wolnej ręki. Tego typu zamówienia były wielokrotnie składane tym samym dostawcom. Najwyższa Izba Kontroli poinformowała, że takie zamówienia stanowiły ponad 90 proc. wszystkich zamówień publicznych. Jaka część zamówień realizowana była przez tych samych dostawców? Drugie pytanie dotyczy nieuzasadnionych wydatków na kwotę ok. 2 mln zł. Mówię o wydatkach poniesionych przez Biuro Administracyjno-Gospodarcze na obiekty recepcyjne. Proszę o bliższe omówienie tego problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-44">
<u xml:id="u-44.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W tej sytuacji ja także zadam pytanie. W informacji Najwyższej Izby Kontroli wymienione zostały firmy, którym udzielane były zamówienia w trybie z wolnej ręki. Należy pamiętać o tym, że ten tryb zamówienia w najmniejszym stopniu podlega kontroli. Z informacji Najwyższej Izby Kontroli wynika, że niektóre ośrodki recepcyjne są bezużyteczne. Co resort zamierza z tym zrobić? Przyznam, że zdziwiła mnie informacja, iż ośrodek w Zakopanem, w którym nigdy nie było wolnych miejsc, obecnie jest wykorzystywany w ok. 30 proc. Wydaje się, że w takiej sytuacji należy go sprzedać lub skomercjalizować. Ze zdziwieniem dowiedziałem się, że w resorcie funkcjonują ośrodki, o których nigdy wcześniej nie słyszałem. Wiele z nich w ogóle nie jest wykorzystywanych. Ministerstwo dopłaca jedynie do ich funkcjonowania. Chciałbym także zapytać o dopłatę do wypoczynku osób uprawnionych. Co to za dopłata? Kto w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji uprawniony jest do tego, żeby otrzymywać takie dopłaty? Czy nie jest to relikt przeszłości? Wydaje się, że pracownicy powinni normalnie zarabiać. Nie powinni żyć z dodatków socjalnych. Mam także uwagę o charakterze ogólnym, którą kieruję pod adresem Ministerstwa Finansów. Jestem ciekawy, czy kiedyś skończymy z etatami kalkulacyjnymi? W zasadzie we wszystkich podlegających kontroli jednostkach mamy do czynienia z etatami kalkulacyjnymi. W Policji mamy ponad 103 tys. etatów, ale faktycznie zatrudnionych jest niewiele ponad 100 tys. funkcjonariuszy. Jednak w ciągu roku wydawane są wszystkie pieniądze przeznaczone na utrzymanie 103 tys. etatów. Należy pamiętać o tym, że tych 3 tys. funkcjonariuszy nie ma na ulicy. Ta sama uwaga dotyczy nie tylko policjantów, ale także żołnierzy, pracowników Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz całego państwa. Nie wiem, czy jest to dobry moment na zadanie tego pytania. Czy w końcu skończymy z fikcją? Utrzymywanie etatów kalkulacyjnych nie pozwala na przeprowadzenie rzetelnej kontroli wydatków osobowych. Nigdy dokładnie nie wiadomo, jakie będzie faktyczne zatrudnienie, zwłaszcza na etapie planowania budżetowego. Zawsze słyszymy, że służby mają za mało ludzi. W związku z tym dopominają się o nowe etaty. Kiedy etaty zostaną przyznane okazuje się, że wykorzystywane są wszystkie pieniądze, ale nowi ludzie nie są przyjmowani do pracy. Nowe etaty służą przede wszystkim podwyższeniu wynagrodzeń. Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-45">
<u xml:id="u-45.0" who="#WładysławBudzeń">Z przykrością muszę odpowiedzieć, że niedociągnięcia w zakresie realizacji zamówień publicznych powtarzają się co roku. Staramy się, żeby to zmienić. W tej chwili dyrektor generalny przygotowuje wytyczne w tej sprawie. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji jest specyficznym resortem. Zamówień publicznych jest u nas dość dużo. Zdarza się, że powstają jakieś uchybienia lub błędy, które powodują naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Przyjęliśmy ustalenia Najwyższej Izby Kontroli. Nie zgłosiliśmy zastrzeżeń do wyników przeprowadzonej przez nią kontroli. Możemy jedynie potwierdzić, że duża część zamówień realizowana była w trybie z wolnej ręki. Staramy się wyeliminować z naszej działalności ewentualne błędy.</u>
</div>
<div xml:id="div-46">
<u xml:id="u-46.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś poniósł w związku z tym jakieś konsekwencje?</u>
</div>
<div xml:id="div-47">
<u xml:id="u-47.0" who="#WładysławBudzeń">Zgodnie z ustawą o finansach publicznych naruszenie przepisów ustawy o zamówieniach publicznych jest naruszeniem dyscypliny finansów publicznych. Wszystkie przypadki naruszenia dyscypliny finansów publicznych są rozpatrywane przez resortową komisję. Zgodnie z zapowiedzią w wystąpieniu pokontrolnym Najwyższa Izba Kontroli kieruje w takich przypadkach formalne zawiadomienie do rzecznika dyscypliny finansów publicznych o wszczęcie postępowania. Jest oczywiste, że osoby winne ponoszą konsekwencje określone w ustawie o finansach publicznych. Przypomnę, że komisja może orzec nawet o zakazie sprawowania funkcji publicznych na kierowniczych stanowiskach do 5 lat. Istnieje także możliwość nałożenia kary pieniężnej lub upomnienia. Zwracam uwagę na to, że uchybienia nie dotyczą zazwyczaj tych samych osób. Osób, które naruszyły dyscyplinę finansów publicznych w 2001 r. już nie ma. Zamówień jest u nas dość dużo. Błędy są popełniane przez coraz to inne osoby. Nie mogę w tej chwili odpowiedzieć na pytanie o to, jakie firmy uzyskiwały zamówienia w trybie z wolnej ręki. Kilka z nich wymieniono w informacji o kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Jeśli uznają państwo, że potrzebny jest wykaz takich firm, postaramy się przygotować go w możliwie krótkim czasie i przekazać na ręce przewodniczącego Komisji. Pytali państwo także o obiekty recepcyjne. Podzielamy opinię, że część z nich nie jest potrzebna lub przydatna w funkcjonowaniu Ministerstwa. Mogę państwa poinformować, że w dniu 1 czerwca br. dyrektor generalny podjął decyzję o częściowej likwidacji niektórych obiektów. Niektóre obiekty zostały włączone do gospodarstw pomocniczych. Tak stało się np. z ośrodkiem w Zakopanem, o którym mówił poseł Andrzej Brachmański. Od 1 czerwca jest to ośrodek samofinansujący się. Jeśli ośrodek nie spełni kryteriów samofinansowania się, to zostanie zlikwidowany, jak każde inne gospodarstwo pomocnicze. Niektóre ośrodki mamy zamiar przynajmniej częściowo wykorzystać jako ośrodki dla uchodźców. Wiem, że w tej chwili trwają już prace nad realizacją tej koncepcji. Nie dysponuję jednak szczegółowymi informacjami, które mógłbym państwu w tej chwili zaprezentować. Należy sądzić, że już wkrótce sprawa ośrodków recepcyjnych zostanie uregulowana. Część z nich zostanie przekształcona lub włączona do gospodarstw pomocniczych. Pozostałe ośrodki zostaną zlikwidowane lub przekazane poza resort. Na stronie 11 naszego sprawozdania napisano, że na dopłaty do wypoczynku przeznaczono 147 tys. zł. Od razu wyjaśnię, że są to ustawowe należności, które przysługują funkcjonariuszom. To właśnie im przysługuje dopłata do wypoczynku. Takiej dopłaty nie mają pracownicy. Otrzymują ją jedynie funkcjonariusze, którzy są w grupie dyspozycyjnej. Można powiedzieć, że jest to fundusz socjalny dla funkcjonariuszy. Przypomnę, że dla funkcjonariuszy Policji, Państwowej Straży Pożarnej i Straży Granicznej nie nalicza się funduszu socjalnego. Ustawa gwarantuje im dopłaty do wypoczynku. Dopłaty te są namiastką, która ma zastąpić fundusz socjalny. Chciałbym poprzeć propozycję zlikwidowania etatów kalkulacyjnych. Uważamy, że dalsze funkcjonowanie etatów kalkulacyjnych wymaga rozważenia. Nie chcę w tej chwili wypowiadać się w sprawie tego pomysłu. Uważam jednak, że utrzymywanie etatów kalkulacyjnych oraz przeciętnego wynagrodzenia na etat kalkulacyjny jest przyczyną istnienia zjawiska, o którym mówił pan przewodniczący. Wolne etaty wykorzystywane są na podwyżkę wynagrodzeń. W związku z tym mamy permanentnie utrzymywaną pewną liczbę wakatów. Tych etatów nigdy nie będzie można wykorzystać, gdyż za średnią kalkulacyjną nie da się utrzymać stanowisk kierowniczych nie tylko w Policji, ale także w żadnym innym ministerstwie.</u>
</div>
<div xml:id="div-48">
<u xml:id="u-48.0" who="#GrażynaŻywiecka">Przyjmuję propozycję dotyczącą likwidacji etatów kalkulacyjnych. Jutro przekażę tę propozycję minister Halinie Wasilewskiej-Trenkner. W tej chwili nie mogę na ten temat nic więcej powiedzieć ani złożyć jakiegokolwiek zobowiązania. Jesteśmy w przededniu podjęcia prac nad planem budżetowym. Na pewno jest to dobry moment do zmian ewentualnego sposobu planowania.</u>
</div>
<div xml:id="div-49">
<u xml:id="u-49.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Rozumiem, że do tej części nie mają państwo żadnych zastrzeżeń. Przechodzimy do rozpatrzenia budżetu Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców. W posiedzeniu bierze udział przedstawiciel Urzędu. Proszę o przedstawienie krótkiej informacji na temat wykonania budżetu.</u>
</div>
<div xml:id="div-50">
<u xml:id="u-50.0" who="#JanWęgrzyn">Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców rozpoczął działalność od 1 lipca ubiegłego roku. Nasza działalność koncentrowała się na dwóch kwestiach. Jedną z nich były zadania związane z wykonaniem ustawy o repatriacji. W ustawie budżetowej na 2001 r. przeznaczono prawie 40 mln zł na repatriację. Jednak do końca roku z kwoty tej otrzymaliśmy jedynie 4888 tys. zł. Otrzymane środki zostały wydatkowane na wypłatę zasiłku transportowego, zasiłku na zagospodarowanie i bieżące utrzymanie, zasiłku szkolnego oraz zasiłku remontowego. Ze względu na otrzymane w ubiegłym roku środki nie mogliśmy sprowadzić do Polski zbyt dużej grupy repatriantów. Chciałbym jednak podkreślić, że w ubiegłym roku wydaliśmy ok. 2 tys. decyzji o uznaniu osób za repatriantów. Druga część naszej podstawowej działalności związana była z utrzymaniem na terenie kraju cudzoziemców, którzy złożyli wniosek o nadanie statusu uchodźcy. W ubiegłym roku złożono 4512 takich wniosków. Chciałbym podkreślić, że takich wniosków było o 12 mniej niż w roku ubiegłym. Byliśmy jedynym krajem w całej Europie, który zanotował spadek liczby cudzoziemców ubiegających się o nadanie statusu uchodźcy. Z tej grupy średniorocznie ok. 1200 osób korzystało z różnych form pomocy socjalnej w trakcie trwania procedury o nadanie statusu uchodźcy. Na początku roku w naszych ośrodkach przebywało 1100 osób. W końcu roku było w ośrodkach 1500 osób. Pomimo ogromnych problemów udało nam się zagwarantować tym osobom zakwaterowanie, wyżywienie i pomoc socjalną. Znaczną pozycję w naszych wydatkach stanowią wydatki na opiekę medyczną dla takich osób. Na opiekę medyczną dla jednej osoby wydawaliśmy średnio miesięcznie ok. 60 zł. Zdarzały się także przypadki, w których za jedną hospitalizację musieliśmy wydać ok. 6 tys. zł. Poruszyli państwo problem zbędnych ośrodków i obiektów. W tej chwili nasz Urząd planuje przejęcie jednego z takich obiektów na ośrodek dla cudzoziemców. Ubiegamy się również o przyznanie pomocy w ramach programu PHARE 2000. Mam nadzieję, że uda nam się uruchomić ten ośrodek w przyszłym roku, przy życzliwym poparciu ze strony Komisji. Na pewno takie poparcie będzie nam potrzebne. Wytworzyła się taka praktyka, że wszędzie, gdzie planujemy uruchomienie ośrodka dla cudzoziemców rozpoczynają się protesty lokalnej społeczności. Jeśli będziemy mieli poparcie ze strony ministra oraz Komisji, to w przyszłym roku będziemy mogli rozpocząć budowę dużego ośrodka dla uchodźców w jednym z obiektów. Dzięki temu moglibyśmy przestać wynajmować ośrodki od partnerów zewnętrznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-51">
<u xml:id="u-51.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie wykonania budżetu przez Urząd do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że ta część sprawozdania została przyjęta przez Komisję bez uwag. Przechodzimy do rozpatrzenia części dotyczącej Centrum Personalizacji Dokumentów Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Z działalnością Centrum wiąże się rezerwa celowa poz. 35, z której realizowane były wydatki związane z wymianą dowodów osobistych. Ponieważ nie widzę zgłoszeń uznaję, że Komisja przyjęła tę część sprawozdania bez uwag. Przechodzimy do omówienia spraw emerytalnych, w tym obowiązkowych ubezpieczeń społecznych. Czy w tej sprawie chciałby zabrać głos przedstawiciel Zakładu Emerytalno-Rentowego?</u>
</div>
<div xml:id="div-52">
<u xml:id="u-52.0" who="#RyszardMiciński">Poseł Ludwik Dorn krytycznie ocenił planowanie dochodów wskazując, że zawsze planowane dochody są niższe od wykonanych. Chciałbym wyjaśnić, że nie zawsze tak jest. W 2000 r. planowane dochody były określone na 11 mln zł. Dochody zostały wykonane na kwotę 8,2 mln zł. Po prostu tych dochodów nie da się precyzyjnie zaplanować. Jedną z przyczyn braku takich możliwości są ustawiczne zmiany w ustawach emerytalnych dotyczących służb mundurowych. Można powiedzieć, że ustawy są zmieniane praktycznie co roku. Od 1998 r. każdy kolejny rok jest rozliczany w inny sposób. Mówiono już o tym, że dochody pochodzą głównie ze zwrotu świadczeń uznanych za nienależnie pobrane ze względu na to, że ktoś pracował. Jednak rozliczenie następuje w następnym roku. W wyniku nowelizacji ustawy w grudniu 2000 r. umożliwiono byłym funkcjonariuszom doliczenie okresów pracy po zakończeniu służby do wysługi emerytalnej. Spowodowało to, że wielu emerytów ujawniło, że pracują. Była to główna przyczyna skokowego wzrostu dochodów. Wielu z nich musieliśmy rozliczyć za okres ostatnich 3 lat. Wydaje się, że jedyną logiczną metodą ustabilizowania dochodów, a także zwiększenia możliwości ich planowania, jest ustabilizowanie obowiązujących w tym zakresie przepisów. Wydaje się, że w przedstawionych Komisji materiałach nasze wydatki zostały omówione w wystarczający sposób. Chciałbym jednak przypomnieć, że w ostatnich 3 latach Zakład Emerytalno-Rentowy otrzymywał zaniżone środki na wypłatę rent i emerytur. Taka sytuacja miała miejsce także w roku ubiegłym. Otrzymane środki były niższe o kilkadziesiąt milionów złotych. Z przyjemnością mogę państwa poinformować, że w roku bieżącym po raz pierwszy od 4 lat nie zabraknie nam pieniędzy. Brak środków powodował to, że pod koniec roku nie opłacaliśmy składek ZUS lub nie odprowadzaliśmy podatku. Na pewno takie działanie jest naganne z punktu widzenia finansów publicznych. Nie jest to jednak naruszenie dyscypliny finansów publicznych. Jeśli będą państwo chcieli zadać bardziej szczegółowe pytania, jestem do dyspozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-53">
<u xml:id="u-53.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie wykonania budżetu przez Zakład Emerytalno-Rentowy?</u>
</div>
<div xml:id="div-54">
<u xml:id="u-54.0" who="#StanisławGudzowski">W Zakładzie Emerytalno-Rentowym zatrudnionych jest 10 osób, które nie są objęte mnożnikowym systemem wynagrodzeń. Co to za osoby?</u>
</div>
<div xml:id="div-55">
<u xml:id="u-55.0" who="#RyszardMiciński">Zakład Emerytalno-Rentowy Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji jest instytucją, która jest objęta służbą cywilną. Mamy także 10 etatów kalkulacyjnych dla osób, które nie są objęte służbą cywilną. Etaty te przewidziane są dla osób wykonujących prace pomocnicze. Na tych etatach zatrudnione są np. osoby pełniące funkcję kierowcy, magazyniera i maszynistki.</u>
</div>
<div xml:id="div-56">
<u xml:id="u-56.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła bez uwag sprawozdanie o wykonaniu budżetu przez Zakład Emerytalno-Rentowy. Oznacza to, że przyjęliśmy sprawozdanie o wykonaniu wydatków w dziale 753. Proponuję, żebyśmy wydatki z działu 754 rozpatrywali wraz ze sprawozdaniami poszczególnych służb. Przechodzimy do omówienia wydatków na ochronę zdrowia, które zostały omówione w sprawozdaniu na stronie 24. Czy ktoś z państwa ma pytania lub uwagi do wykonania budżetu w ochronie zdrowia? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie zadam pytanie, chociaż nie ma ono bezpośredniego związku z budżetem. Czy przygotowywany jest nowy model funkcjonowania służby zdrowia w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji? Czy nadal utrzymywana będzie obecna sytuacja, która polega na łataniu coraz to nowych dziur w poszczególnych placówkach służby zdrowia? Czy w tym zakresie coś się zmieni?</u>
</div>
<div xml:id="div-57">
<u xml:id="u-57.0" who="#HalinaRajska">Nowy model jest już gotowy. W dniu 9 lipca br. spotkamy się z wiceministrem Zbigniewem Sobotką, któremu przedstawimy propozycje zmian. Do tego czasu dokonamy oceny wszystkich placówek.</u>
</div>
<div xml:id="div-58">
<u xml:id="u-58.0" who="#AndrzejBrachmański">Mam nadzieję, że Komisja będzie mogła poznać te zmiany w drugiej połowie lipca.</u>
</div>
<div xml:id="div-59">
<u xml:id="u-59.0" who="#HalinaRajska">Przedstawimy Komisji nasze propozycje.</u>
</div>
<div xml:id="div-60">
<u xml:id="u-60.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa ma uwagi lub pytania w sprawach dotyczących ochrony zdrowia? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że sprawozdanie w tej części zostało przyjęte. Przechodzimy do omówienia wykonania budżetu przez zakłady budżetowe. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-61">
<u xml:id="u-61.0" who="#AndrzejGałażewski">Poseł koreferent powiedział, że zakłady budżetowe uzyskały większe przychody od wydatków. Było to jednak spowodowane wyłącznie tym, że otrzymały dotację z budżetu w wysokości 2630 tys. zł. Bez tej dotacji poniosłyby stratę w wysokości 2341 tys. zł. Należy zauważyć, że dochody ze świadczonych usług zostały wykonane jedynie w 74,6 proc. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Czy w następnych latach zakłady budżetowe będą w stanie wypracować jakikolwiek dochód i funkcjonować bez dotacji budżetowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-62">
<u xml:id="u-62.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o udzielenie odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-63">
<u xml:id="u-63.0" who="#WładysławBudzeń">Chciałbym sprostować podaną przez pana informację. Dotacja w wysokości 2630 tys. zł przeznaczona była tylko dla jednego zakładu budżetowego, który został utworzony od 1 stycznia ubiegłego roku. Tym zakładem było Lotnisko Warszawa Babice. Dotacja przeznaczona była na pierwsze wyposażenie oraz na środki obrotowe. Przypomnę, że możliwość udzielenia takiej dotacji przewiduje ustawa o finansach publicznych. Nowo utworzony zakład budżetowy może tylko raz otrzymać dotację na pierwsze wyposażenie i środki obrotowe. Pozostałe zakłady budżetowe nie mogły otrzymać dotacji, w związku z czym takiej dotacji nie otrzymały. Zakłady budżetowe muszą spełniać kryterium samofinansowania. Jeśli tak się nie dzieje, należy postąpić w taki sposób, w jaki postąpiliśmy wobec zakładu „Magnolia”. Sytuację tego zakładu przedstawiliśmy w naszym materiale. Zakład, który nie uzyskuje wystarczających wpływów trzeba postawić w stan likwidacji. Na podstawie przedstawionych materiałów można zorientować się, jaka jest sytuacja zakładów budżetowych. Chciałbym jedynie dodać, że z reguły zakładami budżetowymi są całoroczne ośrodki wypoczynkowe, które muszą zarobić na swoje wydatki. Niezależnie od tego muszą także odprowadzić podatek na rzecz władz lokalnych i do budżetu państwa. Odprowadzana jest połowa nadwyżki środków obrotowych. Można powiedzieć, że sytuacja finansowa większości zakładów budżetowych jest dosyć trudna. Z reguły są to ośrodki, które funkcjonują od kilku lub kilkunastu lat. Od 1991 r. zakłady te nie były dotowane, gdyż nie było takiej możliwości. Można powiedzieć, że do tej pory jakoś się utrzymują. Zazwyczaj udaje im się pokryć swoje wydatki z uzyskiwanych wpływów. Organizują kursy, konferencje i tzw. zielone szkoły. Jeśli w najbliższym czasie nie pojawi się możliwość sfinansowania przynajmniej części inwestycji zakładów budżetowych, będą po kolei musiały ulec likwidacji. Jednak jest to nasza wewnętrzna sprawa. Chciałbym jedynie poinformować, że będziemy proponować kierownictwu resortu podjęcie w tej sprawie określonych przedsięwzięć, których celem będzie utrzymanie najlepszych, a dokładnie mówiąc najlepiej funkcjonujących zakładów budżetowych. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że dyrektorzy zakładów budżetowych samodzielnie określają poziom cen za świadczone usługi wypoczynkowe. Zyski osiągane przez te zakłady są bardzo niskie lub w ogóle ich nie ma. Świadczy to o tym, że ceny oferowane przez zakłady budżetowe są przystępne, zwłaszcza dla funkcjonariuszy, emerytów i członków ich rodzin. Należy stwierdzić, że nie są to ceny, które pozwalałyby na uzyskanie zysku na poziomie 30–40 proc.</u>
</div>
<div xml:id="div-64">
<u xml:id="u-64.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa ma uwagi do działalności zakładów budżetowych? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że ta część sprawozdania została przyjęta bez uwag. Przechodzimy do omówienia wykonania budżetu przez gospodarstwa pomocnicze. Przypomnę, że w tej chwili funkcjonuje 17 gospodarstw pomocniczych w różnych służbach. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że sprawozdanie w części dotyczącej gospodarstw pomocniczych zostało przyjęte. Przechodzimy do omówienia środków specjalnych. Czy ktoś z państwa ma uwagi do wykonania budżetu w tej części? Wobec braku uwag uznaję, że Komisja przyjęła tę część sprawozdania. Następna część sprawozdania dotyczy działalności kontrolnej. Wydaje się, że nie powinniśmy rozpatrywać tej części, gdyż nie ma ona związku ze sprawami dotyczącymi wykonania budżetu. Proponuję, żebyśmy przeszli do rozpatrzenia wykonania budżetu przez poszczególne służby. Na str. 47 sprawozdania przedstawiono informację o wykonaniu budżetu przez Policję. Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie uwagi lub pytania? Nie widzę zgłoszeń. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na problem, o którym już mówiliśmy. W Policji mamy dość dużą różnicę pomiędzy liczbą etatów kalkulacyjnych, a faktycznym zatrudnieniem. Najwyższa Izba Kontroli nie wniosła zastrzeżeń w sprawie wykonania budżetu przez Policję. Z przedstawionego Komisji sprawozdania wynika, że znacznie wzrosły koszty realizowanych konwojów. Być może przy tej okazji moglibyśmy dowiedzieć się, na jakim etapie są prace nad utworzeniem nowego systemu konwojowania. Proszę przedstawiciela Komendy Głównej Policji o krótkie odniesienie się do tych uwag.</u>
</div>
<div xml:id="div-65">
<u xml:id="u-65.0" who="#ZbigniewChwaliński">Brak pytań wyraźnie wskazuje na to, że budżet został wykonany w 2001 r. w sposób prawidłowy. Przez cały czas dyscyplinujemy podległe nam jednostki, wykorzystując uwagi Najwyższej Izby Kontroli, a także naszej kontroli wewnętrznej. W ten sposób chcemy wyeliminować pojawiające się jeszcze uchybienia. Mam nadzieję, że sytuacja będzie coraz lepsza. Chciałbym przedstawić krótkie wyjaśnienie na temat zakładów budżetowych. Zgodnie z poleceniem ministra spraw wewnętrznych i administracji komendant główny Policji sprawuje nad nimi bezpośredni nadzór. Podjęliśmy różnego rodzaju działania, których celem było to, żeby zakłady budżetowe, poza Lotniskiem Warszawa Babice, zaczęły przynosić jakieś dochody. Podjęliśmy różnego rodzaju działania komercjalizujące te zakłady, które mają służyć resortowi i wszystkim służbom. Istnieje duża szansa, że wkrótce ich sytuacja poprawi się. Mogę państwa poinformować, że gotowa jest już koncepcja budowy systemu konwojów. Na tle ostatnich zdarzeń dochodzimy do wniosku, że musimy stworzyć profesjonalną służbę konwojową w ramach Policji - prewencji. Mam na myśli przede wszystkim ostatnią ucieczkę w Łodzi. Nie chcemy tworzyć nowego rodzaju Policji. Chcemy jednak, żeby z oddziałów prewencji wydzielić nową odrębną służbę, która będzie profesjonalnie przygotowana do realizacji takich zadań. Nowa koncepcja została opracowana wspólnie z resortem sprawiedliwości. Można powiedzieć, że konwojowanie prowadzone jest przede wszystkim na rzecz podmiotów wchodzących w skład resortu sprawiedliwości. W związku z tym chcielibyśmy dokonać pewnego podziału zadań. Uważamy, że konwoje realizowane pomiędzy zakładami karnymi wobec osób skazanych prawomocnymi wyrokami powinny być realizowane przez Służbę Więzienną. Pozostałe konwoje powinny być realizowane przez Policję. W tym celu będziemy musieli wydzielić do odrębnej służby te osoby, które w chwili obecnej zawodowo zajmują się konwojami. Przypomnę, że codziennie ok. 2 tys. policjantów zatrudnionych jest przy konwojach. W tej grupie prawie 1 tys. osób stanowią policjanci odciągnięci od innych zadań. Właśnie dlatego zdarza się, że konwoje nie są realizowane w sposób profesjonalny. Stąd biorą się błędy i różne wpadki. Na pewno te mankamenty będziemy musieli wyeliminować. W trakcie prac nad budżetem na 2003 r. będziemy występować o dodatkowe wzmocnienie etatowe na potrzeby konwojów. Z naszych obliczeń wynika, że służba konwojowa licząca 1500–2000 funkcjonariuszy załatwiłaby wszystkie potrzeby zgłaszane przez jednostki podległe ministrowi sprawiedliwości w sprawach dotyczących konwojów. Jest oczywiste, że służba ta realizowałaby także potrzeby własne Policji. Konieczna jest jednak pewna racjonalizacja działań konwojowych. W tej sprawie ściśle współpracujemy z przedstawicielami resortu sprawiedliwości. Chcielibyśmy, żeby przy każdym sądzie funkcjonował koordynator, który będzie racjonalizował liczbę konwojów i sposób konwojowania w taki sposób, żeby zmniejszyć koszty oraz liczbę zaangażowanych w konwoje funkcjonariuszy.</u>
<u xml:id="u-65.1" who="#ZbigniewChwaliński">Istnieje szansa, że już wkrótce problem zostanie rozwiązany. Uznajemy wnioski Służby Więziennej, która w obecnej sytuacji finansowej nie jest w stanie zbudować odrębnej służby, która przejęłaby od Policji wszystkie problemy dotyczące konwojów i samodzielnie wykonywałaby to zadanie. Po spotkaniach z kierownictwem Służby Więziennej oraz przedstawicielami Ministerstwa Sprawiedliwości przyjęliśmy do wiadomości wyjaśnienia wskazujące, że jest to po prostu niemożliwe. Mówiłem już o tym, że Służba Więzienna powinna przejąć realizację konwojów pomiędzy zakładami karnymi wobec osób skazanych prawomocnymi wyrokami. Realizacja tych zadań także wymagać będzie pewnego wzmocnienia służby więziennej, zwiększenia profesjonalizmu jej działań oraz wzmocnienia od strony technicznej. Chciałbym państwa poinformować, że zarówno w Policji jak i w Służbie Więziennej brakuje samochodów przygotowanych do konwojowania osób i odpornych na ewentualne próby ich odbicia. Nasze samochody nie są także odporne na wypadki drogowe, które czasem się zdarzają. Kilka dni temu samochodem policyjnym przewożony był niebezpieczny przestępca. Samochód musiał wykonać gwałtowny manewr, żeby uniknąć zderzenia z innym samochodem, po czym dachował. Na takie przypadki musimy być przygotowani. Chodzi o to, żeby przy takiej okazji osoba konwojowana nie uciekła, ale także, żeby nie ucierpiała. Nad tym problemem bardzo intensywnie pracujemy. Mam nadzieję, że już wkrótce ten problem zostanie rozwiązany. Chętnie udzielę odpowiedzi na ewentualne pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-66">
<u xml:id="u-66.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-67">
<u xml:id="u-67.0" who="#LudwikDorn">Co roku słyszymy takie same deklaracje w sprawie konwojowania osób. Osobiście słyszę takie deklaracje piąty raz. Rozumiem z tego, że nadal będzie tak, jak było do tej pory. Na pewno posłowie z Sejmu poprzedniej kadencji pamiętają, że Policja informowała, iż jest o krok od rozwiązania tego problemu. Nie sądzę, żeby problem ten można było rozwiązać przy obecnym stanie prawnym. Wydaje się, że potrzebne będą zmiany ustawowe, które np. przywrócą funkcjonowanie aresztów policyjnych. Wydaje się, że mogłoby to rozwiązać istniejące problemy. Chyba jest już najwyższy czas, żeby o tym pomyśleć. Jednak jest to temat do zupełnie innej dyskusji. Chciałbym zadać pytania w sprawach dotyczących wykonania budżetu. Na str. 48 sprawozdania napisano, że o 200 etatów wzrósł limit etatów kalkulacyjnych w Centralnym Biurze Śledczym. Wiem, jak wygląda problem tego limitu. Chciałbym dowiedzieć się, jakie było realne zatrudnienie. Etaty te miały być wykorzystane na wzmocnienie kadrowe Centralnego Biura Śledczego. Jednak w zestawieniu nie mogę znaleźć tych etatów. Rozumiem, że w tym zakresie plan nie został zrealizowany. Chciałbym dowiedzieć się, w jaki sposób zostało wzmocnione Centralne Biuro Śledcze? Następne pytanie dotyczy 68 etatów przeznaczonych na utworzenie struktur lotnictwa w Policji. Przyznam, że nie mam nic przeciwko tworzeniu takich struktur. Chciałbym jednak dowiedzieć się, w jakim procencie zrealizowano te plany? Czy plany zrealizowane zostały w takim procencie, że lotnictwo policyjne może już istnieć? Jeśli plany te nie zostały zrealizowane, mamy tu do czynienia z pewną fikcją. Proszę o wyjaśnienie tej sprawy. Chciałbym także zadać pytanie przekrojowe, które dotyczy Policji, Straży Granicznej oraz Państwowej Straży Pożarnej. W żadnej z tych służb poza Państwową Strażą Pożarną relacje dotyczące zatrudnienia nie zmieniły się na korzyść. Rozumiem przez to, że nie został zwiększony udział pracowników cywilnych w ogólnym zatrudnieniu. W tej sytuacji powstaje pytanie, które kieruję do przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Należy zauważyć, że w Straży Granicznej i Policji wynagrodzenia pracowników cywilnych wzrosły realnie o 2 proc. W tym samym czasie w Państwowej Straży Pożarnej wynagrodzenia pracowników cywilnych wzrosły o 10 proc. W tej sytuacji nie należy się dziwić, że relacje dotyczące zatrudnienia pracowników cywilnych poprawiły się w Państwowej Straży Pożarnej. Tam, gdzie wynagrodzenia nie wzrosły, sytuacja nie uległa zmianie. Należy uznać, że w tym zakresie istnieją jeszcze jakieś rezerwy.</u>
</div>
<div xml:id="div-68">
<u xml:id="u-68.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-69">
<u xml:id="u-69.0" who="#StanisławGudzowski">W sprawozdaniu możemy przeczytać, że wiele przestępstw popełnianych jest na terenach należących do kolei. Zaobserwowano znaczny wzrost takich przestępstw. W tej chwili istnieją tylko cztery specjalistyczne komisariaty kolejowe. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Czy prowadzone są w tym zakresie jakieś prace? Czy przewiduje się zwiększenie liczby komisariatów kolejowych? Wydaje się, że należałoby w jakiś sposób wzmocnić nadzór nad terenami należącymi do kolei, a zwłaszcza nad dworcami kolejowymi, przez które przewija się wiele osób.</u>
</div>
<div xml:id="div-70">
<u xml:id="u-70.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. Proszę pana komendanta o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-71">
<u xml:id="u-71.0" who="#ZbigniewChwaliński">Pytano o liczbę etatów. Zacznę od stwierdzenia, że zgadzam się z wnioskiem dotyczącym likwidacji etatów kalkulacyjnych. Będziemy oczekiwać na zmiany w tym zakresie. Przypomnę państwu, że etaty kalkulacyjne związane są przede wszystkim z tym, że w zatrudnieniu istnieje określony ruch. Co roku pewna liczba osób zwalnia się ze służby lub odchodzi na emerytury. Niektórzy są wyrzucani. Jednocześnie na ich miejsce przyjmowane są inne osoby. W tym zakresie prowadzona jest pewna polityka. Właśnie wykonywaniu tej polityki służą etaty kalkulacyjne. Jednak pytanie dotyczyło 345 etatów dla Centralnego Biura Śledczego. Mogę poinformować, że w tym zakresie plany zostały wykonane w 100 proc. Centralne Biuro Śledcze przyjęło w 2001 r. ok. 200 osób w ramach wzmocnienia. O tyle zwiększyła się liczba etatów. Jednak w tym samym czasie pewna grupa osób zwolniła się z Centralnego Biura Śledczego. Mogę pana zapewnić, że przewidywane jest dalsze wzmocnienie Centralnego Biura Śledczego. Będziemy walczyć o kolejne etaty dla Centralnego Biura Śledczego. Uważamy, że istnieje taka potrzeba. Planujemy, że w przyszłym roku wystąpimy o zwiększenie Centralnego Biura Śledczego o 500 etatów. W tej chwili jest tak dużo spraw dotyczących przestępczości zorganizowanej, że Biuro w obecnym stanie etatowym nie daje sobie z nimi rady. W Komendzie Stołecznej Policji utworzona została specjalna służba, która przejęła ochronę placówek dyplomatycznych od innych służb. Do Komendy Stołecznej przeszło 77 osób. Utworzone zostały także struktury lotnictwa policyjnego, których do tej pory w ogóle nie było. Powstał Wydział Lotnictwa Policyjnego, a także sekcje lotnictwa w komendach wojewódzkich, w których są śmigłowce. Plany zostały zrealizowane. Wykorzystaliśmy wszystkie przyznane etaty. Na pewno można zapytać o to, dlaczego nie zrobiliśmy tego w ramach posiadanych etatów kalkulacyjnych. Mówiłem już o tym, że liczba etatów kalkulacyjnych wiąże się z prowadzoną polityką kadrową, która realizowana jest przez poszczególne jednostki. Komendanci wojewódzcy i powiatowi samodzielnie prowadzą politykę kadrową. Są komendanci, którzy wykorzystują wszystkie posiadane etaty i nie pozostawiają żadnych wakatów. Tak jest np. w województwie zachodnio-pomorskim. Jednak taki sposób postępowania może spowodować, że w przypadku cięcia wydatków rzeczowych w następnym roku, niewiele pieniędzy pozostaje im na eksploatację. Inni komendanci pozostawiają sobie pewną liczbę wakatów. W razie potrzeby mają pieniądze, żeby przeżyć do końca roku. Trzeba widzieć ten problem, gdyż właśnie tak wygląda sytuacja. Raz jeszcze chcę podkreślić, że 345 etatów w Centralnym Biurze Śledczym zostało wykorzystanych zgodnie z planem i przeznaczeniem. Wykorzystano je do celów, dla których zostały przyznane. Sytuacja dotycząca komisariatów kolejowych jest dość trudna. Wraz ze zmianami na kolei i tworzeniem się samodzielnych spółek zaczęto żądać od Policji bardzo wysokich opłat za wykorzystanie pomieszczeń, w których mieściły się komisariaty. Nie byliśmy na to przygotowani. Kolei bardziej opłaca się sprzedać pomieszczenia na restauracje lub sklepy niż pozostawić je na potrzeby Policji. Z powodu braku pieniędzy na niezwykle wysokie opłaty za utrzymanie komisariatu usytuowanego na terenie dworca kolejowego, Policja wynosi się poza teren dworca. Jednak nadal współpracujemy ze Służbą Ochrony Kolei. Na największych terenach kolejowych utrzymywane są komisariaty. Tak jest np. w kolejowym węźle warszawskim. Teren należący do kolei jest przez cały czas patrolowany. Określone czynności wykonywane są przez całą dobę. W innych obszarach wkraczamy na teren należący do kolei po każdym zgłoszeniu, że nastąpiło naruszenie prawa. W takich przypadkach Policja przystępuje do podjęcia niezbędnych czynności. Prowadzimy także patrole w taki sam sposób, jak na innych terenach, które nie należą do kolei.</u>
<u xml:id="u-71.1" who="#ZbigniewChwaliński">Ze względu na zmiany własnościowe oraz pogorszenie warunków finansowych do działania Policji na terenach kolejowych, utrzymujemy mniej komisariatów na dworcach. Można powiedzieć, że obecność Policji na terenach kolejowych jest mniejsza. Wynika to przede wszystkim z tego, że nie stać nas na zupełnie niespodziewane zwiększenie kosztów utrzymania komisariatów. Należy pamiętać o tym, że komisariaty kolejowe chronią także mienie kolei. Od razu chciałbym wskazać, że podobny problem występuje na lotniskach. Na pewno porty lotnicze chciałyby, żeby Policja była na lotniskach i realizowała tam określone czynności. Jednak z drugiej strony chcą, żeby Policja płaciła za każde zajmowane pomieszczenie. Prawo nakłada na Policję określone zadania, które muszą być realizowane na terenach kolei oraz w portach lotniczych. Jednak wszystko musi być w odpowiedni sposób skalkulowane. Musimy mieścić się w kwotach, które zostały zaplanowane w przyznanym nam budżecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-72">
<u xml:id="u-72.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-73">
<u xml:id="u-73.0" who="#LudwikDorn">Przyjmuję przedstawione wyjaśnienie. Na pewno nie będę podważał informacji, że wykorzystano całkowicie 200 nowych etatów, ale jednocześnie nastąpiły odejścia ze służby. Interesuje mnie jednak, w jaki sposób etaty te zostały rozdysponowane pomiędzy Komendą Główną Policji, a jednostki jej podległe? Ile osób trafiło do oddziałów Centralnego Biura Śledczego w komendach wojewódzkich? Rozumiem, że wszystkie etaty trafiły do pionu kryminalnego. W Komendzie Głównej Policji nastąpił realny przyrost liczby etatów kalkulacyjnych w pionie kryminalnym. Po uwzględnieniu wszystkich odejść liczba etatów zwiększyła się o 100. Natomiast w pionie kryminalnym jednostek podległych Komendzie Głównej Policji, realny wzrost dotyczył 40 etatów. Chciałbym dowiedzieć się, jaka jest koncepcja wzmacniania Centralnego Biura Śledczego? Czy wzmacniane będą przede wszystkim służby kryminalne w Komendzie Głównej Policji, czy też w podległych jej jednostkach? Czy przyznane 200 etatów zostało w całości wykorzystane w pionie kryminalnym? Czy etaty te wykorzystane zostały także dla potrzeb służby techniki kryminalistycznej i dla obsługi nowych systemów?</u>
</div>
<div xml:id="div-74">
<u xml:id="u-74.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-75">
<u xml:id="u-75.0" who="#ZbigniewChwaliński">Wzmocnienie Centralnego Biura Śledczego nastąpiło wyłącznie w oddziałach terenowych. Jednocześnie chciałbym zaznaczyć, że wydziały terenowe Centralnego Biura Śledczego są wliczane do Komendy Głównej Policji. Funkcjonariusz Centralnego Biura Śledczego w Szczecinie, we Wrocławiu lub w Poznaniu jest funkcjonariuszem Komendy Głównej Policji. W tej sytuacji 200 etatów przeznaczono wyłącznie na wzmocnienie wydziałów zamiejscowych. Jednak etaty te zostały ujęte w danych dotyczących Komendy Głównej Policji. Wynika to z obowiązującej struktury organizacyjnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-76">
<u xml:id="u-76.0" who="#LudwikDorn">Z pana wypowiedzi wynika, że najpierw powinniśmy wyjaśnić kwestie terminologiczne. Rozumiem, że wydziały terenowe Centralnego Biura Śledczego ulokowane są organizacyjnie w Komendzie Głównej Policji. Jednak w sprawozdaniu wymienione zostały jako jednostki podległe Komendzie Głównej Policji. Gdyby było inaczej, Centralne Biuro Śledcze musiałoby liczyć 650 funkcjonariuszy. Jestem pewien, że nie jest to prawdą. Liczba funkcjonariuszy Centralnego Biura Śledczego musi być większa. Rozumiem, że funkcjonariusze Centralnego Biura Śledczego zostali wykazani jako funkcjonariusze jednostek terenowych poza szkolnictwem.</u>
</div>
<div xml:id="div-77">
<u xml:id="u-77.0" who="#ZbigniewChwaliński">Jednostki terenowe poza szkolnictwem to wszystkie jednostki podporządkowane Komendzie Głównej Policji. Są nimi np. specjalne pododdziały podporządkowane Komendzie Głównej Policji, np. jednostki antyterrorystyczne.</u>
</div>
<div xml:id="div-78">
<u xml:id="u-78.0" who="#LudwikDorn">W takim razie czego dotyczy 1100 etatów, o których jest mowa w sprawozdaniu?</u>
</div>
<div xml:id="div-79">
<u xml:id="u-79.0" who="#ZbigniewChwaliński">W ten sposób wykazane zostały etaty Centralnego Biura Śledczego w terenie. Jednak etaty te pozostają w strukturze Komendy Głównej Policji.</u>
</div>
<div xml:id="div-80">
<u xml:id="u-80.0" who="#LudwikDorn">Powiedział pan, że 200 etatów przeznaczono wyłącznie na zwiększenie zatrudnienia w jednostkach terenowych. Jednak faktyczny przyrost zatrudnienia w oddziałach Centralnego Biura Śledczego wyniósł 40 osób. Oznacza to, że w 2001 r. mieliśmy w Centralnym Biurze Śledczym do czynienia z niezwykle dużą liczbą odejść. Jeśli tak, dzieje się coś niedobrego.</u>
</div>
<div xml:id="div-81">
<u xml:id="u-81.0" who="#ZbigniewChwaliński">Uważam, że było to spowodowane przede wszystkim zmianami organizacyjnymi. W 2001 r. były tworzone nowe wydziały, np. Wydział Ochrony Świadka Koronnego. W związku z tym do centrali ściągnięta została grupa funkcjonariuszy z terenu. Utworzony został nowy wydział, który ma siedzibę w Warszawie. Proszę, żeby traktowali państwo Centralne Biuro Śledcze jako jedną służbę, która działa na terenie całego kraju. Nie ma większego znaczenia to, czy dany policjant przypisany jest do jednostki w Poznaniu, w Szczecinie, czy w Warszawie. Nie ma to większego znaczenia. Jest to służba liniowa, która zajmuje się ściganiem przestępczości zorganizowanej.</u>
</div>
<div xml:id="div-82">
<u xml:id="u-82.0" who="#AndrzejBrachmański">Mam nadzieję, że dalsze szczegóły dotyczące tego problemu wyjaśnią sobie panowie w bezpośredniej rozmowie.</u>
</div>
<div xml:id="div-83">
<u xml:id="u-83.0" who="#LudwikDorn">Sądzę, że powinniśmy zająć się tym problemem na jednym z posiedzeń Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-84">
<u xml:id="u-84.0" who="#AndrzejBrachmański">Na dzisiejszym posiedzeniu będziemy przyjmować plan pracy Komisji na drugie półrocze. Jeśli zgłosi pan wniosek o ujęcie tego problemu w planie pracy Komisji na pewno będziemy mogli się nim zająć. Chciałbym zwrócić państwa uwagę na to, że w zasadzie nie mówimy o potrzebach resortu i poszczególnych służb w 2001 r. Dobrze wiemy, że potrzeby są ciągle niezaspokojone. Mówimy jedynie o tym, czy przyznane środki zostały wykorzystane we właściwy sposób. To właśnie powinna ocenić Komisja. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie budżetu Komendy Głównej Policji? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja przyjęła bez uwag sprawozdanie o wykonaniu budżetu przez Policję. Przechodzimy do omówienia sprawozdania z wykonania budżetu przez Państwową Straż Pożarną, Szkołę Główną Państwowej Straży Pożarnej oraz Obronę Cywilną. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-85">
<u xml:id="u-85.0" who="#ZygmuntPolitowski">Mówiono już o tym, że w 2001 r. zmienił się zakres naszych działań. Na terenie kraju mieliśmy 293.763 zdarzenia, do których musieliśmy wyjechać. Ostatnio zmieniają się proporcje dotyczące tych zdarzeń. Jest wśród nich coraz mniej pożarów. Coraz więcej jest innych zdarzeń. Można powiedzieć, że w tej chwili nie jesteśmy już strażą pożarną lecz służbą ratowniczą. Wszystkie dane na temat wykonania budżetu przedstawione zostały w sprawozdaniu. W 2001 r. mieliśmy 28.690 funkcjonariuszy, co stanowiło 99 proc. planu. W Komendzie Głównej Państwowej Straży Pożarnej oraz podległych jej jednostkach zatrudnionych było 950 osób. W terenie zatrudnionych było 27.740 osób. W razie potrzeby chętnie odpowiem na wszystkie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-86">
<u xml:id="u-86.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie wykonania budżetu przez Państwową Straż Pożarną? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że sprawozdanie z wykonania budżetu przez Państwową Straż Pożarną oraz Obronę Cywilną zostało przyjęte. Przechodzimy do rozpatrzenia wykonania budżet przez Straż Graniczną. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-87">
<u xml:id="u-87.0" who="#MarianKasiński">Podstawowe informacje o wykonaniu budżetu w 2001 r. zostały przedstawione w sprawozdaniu. Chciałbym odnieść się jedynie do problemu etatów kalkulacyjnych. Mogę państwa poinformować, że w końcu ubiegłego roku ukompletowanie Straży Granicznej wyniosło 98 proc. Gdyby nie nastąpiła blokada środków w wysokości 30 mln zł, w tym 15 mln zł na płace, na pewno zrealizowalibyśmy posiadany limit etatów kalkulacyjnych. Mogę państwa poinformować, że taki sposób rozliczania etatów nie przeszkadza nam. Wydaje się, że jeśli nie będziemy mieli limitu etatów kalkulacyjnych, potrzebne będzie ustanowienie limitu etatów. Wydaje się, że będzie to bardziej korzystne rozwiązanie. Należy dobrze rozważyć ten problem. Na pewno sytuacja nie byłaby łatwa, gdybyśmy musieli ograniczyć się do liczby osób, które faktycznie pełniły służbę w końcu roku kalendarzowego. Na tym moglibyśmy stracić.</u>
</div>
<div xml:id="div-88">
<u xml:id="u-88.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-89">
<u xml:id="u-89.0" who="#StanisławGudzowski">Chciałbym zapytać o współpracę Straży Granicznej z Policją. Pytanie ma charakter szczegółowy. Wybudowano Ośrodek Tresury Psów Służbowych w Lubaniu za ok. 5 mln zł. Jednocześnie tresurę psów prowadzi się w ośrodkach policyjnych. Czy nie można ograniczyć się do prowadzenia tresury psów w nowym ośrodku w Lubaniu i w ten sposób ograniczyć wydatki w innych ośrodkach?</u>
</div>
<div xml:id="div-90">
<u xml:id="u-90.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że pytanie to powinno być skierowane do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Wydaje się, że komendant główny Straży Granicznej nie będzie w zbyt zręcznej sytuacji jeśli będzie musiał udzielić na nie odpowiedzi. Pan poseł ma rację. Policja prowadzi ośrodek tresury psów w Sułkowicach. Także celnicy osobno szkolą swoje psy. Wydaje się, że w tej chwili najlepsze warunki do tresury psów ma ośrodek w Lubaniu. Czy nie należy pomyśleć o tym, żeby prowadzić tylko jeden ośrodek, który będzie szkolił psy na potrzeby wszystkich służb? Chciałbym także zadać pytanie panu komendantowi. Jaki jest cel tworzenia oddziałów zamiejscowych komendy głównej Straży Granicznej? Straż Graniczna jest jedyną służbą, która tworzy takie oddziały. Warto zaznaczyć, że oddziały te nie są tworzone na granicy lecz w centrum Polski. Jakie jest uzasadnienie tego typu działań, które zostały podjęte w 2001 r.?</u>
</div>
<div xml:id="div-91">
<u xml:id="u-91.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">W tej chwili prowadzone są w resorcie prace, których celem będzie połączenie szkół tresury psów. Takie połączenie wydaje się logiczne. Wydaje się, że wspólna tresura psów dla wszystkich służb będzie możliwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-92">
<u xml:id="u-92.0" who="#MarianKasiński">W 2001 r. tworzone były wydziały zamiejscowe. Tworzono je w związku z nowelizacją ustawy o Straży Granicznej, która dała nam uprawnienia do kontroli legalności pobytu cudzoziemców na terenie całego kraju. Chcąc realizować to zadanie musimy utworzyć wysunięte placówki. W tej chwili wydziały zamiejscowe funkcjonują w Kielcach, Łodzi, Toruniu i Poznaniu. Początkowo planowaliśmy, że wydziałów zamiejscowych powstanie więcej. Musieliśmy jednak realnie ocenić nasze możliwości finansowe. Z tego powodu ograniczyliśmy się do utworzenia czterech wydziałów zamiejscowych. Chciałbym podkreślić, że trzy wydziały zamiejscowe funkcjonują w obiektach policyjnych. Przy tej okazji chciałbym podziękować Policji za możliwość korzystania z jej zaplecza i logistyki. Natomiast wydział zamiejscowy w Poznaniu tworzony jest na bazie granicznej placówki kontrolnej, która usytuowana jest na lotnisku.</u>
</div>
<div xml:id="div-93">
<u xml:id="u-93.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos? Wydaje się, że w tym momencie moglibyśmy zapytać o sposób wykorzystania rezerwy celowej poz. 67, w której zaplanowane zostały środki na zakup uzbrojenia dla funkcjonariuszy Policji i Straży Granicznej. Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie jakieś pytania lub uwagi?</u>
</div>
<div xml:id="div-94">
<u xml:id="u-94.0" who="#WładysławBudzeń">W tej sprawie nie mamy żadnych uwag. Jeśli będą państwo chcieli dowiedzieć się, jakie zakupy zostały zrealizowane na rzecz Policji i Straży Granicznej, na pewno będziemy mogli przedstawić w tej sprawie precyzyjną informację.</u>
</div>
<div xml:id="div-95">
<u xml:id="u-95.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja przyjęła bez uwag sprawozdanie o wykonaniu budżetu przez Straż Graniczną. Pozostało nam jeszcze rozpatrzenie wykonania budżetu przez Biuro Ochrony Rządu. Informacje na ten temat znajdują się na str. 84 i 85 sprawozdania. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-96">
<u xml:id="u-96.0" who="#MarianJanicki">Chciałbym państwu przypomnieć, że w 2001 r. Biuro Ochrony Rządu przechodziło znaczącą restrukturyzację. Z elitarnej jednostki liczącej ok. 1 tys. osób staliśmy się armią, do której wcielono ponad 3 tys. żołnierzy służby zasadniczej. Łącznie służbę pełniło ponad 5 tys. osób. W tej chwili trwa proces uzawodowienia naszej formacji. Na mocy ustawy z dnia 16 marca 2001 r. żołnierze służby zasadniczej stali się funkcjonariuszami w służbie kandydackiej. Planujemy, że w końcu bieżącego roku nie będziemy mieli więcej niż 1200 funkcjonariuszy w służbie kandydackiej. Uzawodowienie jednostki odbywa się także poprzez przyjęcia funkcjonariuszy do służby przygotowawczej. Jednak w tym zakresie nie zawsze możemy zrealizować przyjęte plany. Mogę państwa poinformować, że ludzie, którzy chcą przyjść do służby w Biurze Ochrony Rządu nie spełniają określonych wymogów. Obecnie przyjmujemy do służby przygotowawczej ok. 250 osób. Do końca roku postaramy się przyjąć dodatkowo 50 funkcjonariuszy. W 2001 r. staraliśmy się odnowić posiadany sprzęt. Jednak żaden sprzęt nie został odnowiony, poczynając od sprzętu transportowego, a kończąc na sprzęcie warsztatowym. Nie zakupiono żadnego sprzętu. Takie są nasze największe bolączki. Chętnie udzielę odpowiedzi na zadane przez państwa pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-97">
<u xml:id="u-97.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-98">
<u xml:id="u-98.0" who="#LudwikDorn">Rozumiem, że w związku z przejęciem dużej grupy funkcjonariuszy w służbie kandydackiej mogła zaistnieć potrzeba zwiększenia pionu logistyki. Plan po zmianach przewidywał, że na potrzeby logistyki przeznaczonych zostanie 240 etatów. Jednak pion logistyki wykorzystał 271 etatów. Wydaje się, że ten wzrost był przesadzony.</u>
</div>
<div xml:id="div-99">
<u xml:id="u-99.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zadać inne pytania? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proszę pana komendanta o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-100">
<u xml:id="u-100.0" who="#MarianJanicki">Wyjaśniałem ten problem na posiedzeniu dotyczącym budżetu, które odbyło się w grudniu ubiegłego roku. Wzrost ten spowodowany był przede wszystkim tym, że zadania wykonywane wcześniej przez żołnierzy, a później przez funkcjonariuszy w służbie kandydackiej musieli przejąć funkcjonariusze w służbie przygotowawczej. Nie każde zadanie można powierzyć żołnierzowi służby kandydackiej. W wielu przypadkach zadania musiały być realizowane przez osoby przyjęte do służby przygotowawczej. Zwracam uwagę na to, że nie jesteśmy jednostką wojskową, w której logistyka realizuje ściśle określone zadania. Zadania logistyczne w Biurze Ochrony Rządu usytuowane są na pograniczu zadań operacyjnych. Kierowcy ochranianych osób wypełniają również zadania ochronne, ale wykazywani są w pionie logistyki. Muszę podkreślić, że przejęliśmy obiekty i tereny usytuowane m.in. w Górze Kalwarii oraz w Warszawie przy ul. Podchorążych. Z tego powodu musieliśmy zatrudnić w logistyce dodatkowych specjalistów. Musieliśmy także brać pod uwagę przejęcie 3 tys. żołnierzy w służbie kandydackiej. Wydaje się, że wzrost etatów w logistyce był proporcjonalny do zwiększonych zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-101">
<u xml:id="u-101.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa ma uwagi do wykonania budżetu przez Biuro Ochrony Rządu? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła tę część sprawozdania bez uwag. Pozostały nam jeszcze do rozpatrzenia niektóre rezerwy celowe. Rezerwa celowa w poz. 26 dotyczyła dofinansowania inwestycji określonych w programie współpracy przygranicznej. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie tej rezerwy? Nie widzę zgłoszeń. W związku z tym chciałbym zadać pytanie. Z tej rezerwy dofinansowano różne inwestycje realizowane w województwach przygranicznych. Dofinansowano również inwestycje prowadzone na terenie województwa wielkopolskiego. Wydaje się, że województwo to nie jest województwem przygranicznym. Nie mieści się ono w pasie dwóch powiatów przygranicznych, które mają dostęp do funduszy PHARE. Dlaczego województwo wielkopolskie było finansowane z tej rezerwy? Wszystkie pozostałe inwestycje były realizowane w województwach przygranicznych. W tej sprawie nie ma żadnych wątpliwości. Sytuacja była inna tylko w tym jednym przypadku.</u>
</div>
<div xml:id="div-102">
<u xml:id="u-102.0" who="#ZbigniewObłoza">Jest to pozostałość z poprzedniego okresu. Realizowane wcześniej programy współpracy przygranicznej obejmowały pas dwóch województw od granicy. Dopiero od 1998 r. strefa ta została ograniczona do dwóch powiatów. Mogę się domyślać, że chodzi tu o dofinansowanie inwestycji, która została uruchomiona w momencie, gdy mogła być zakwalifikowana do tego programu.</u>
</div>
<div xml:id="div-103">
<u xml:id="u-103.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie pytania lub uwagi? Nie widzę zgłoszeń. Uznaję, że Komisja przyjęła sprawozdanie o wykonaniu rezerwy celowej w poz. 26. Rezerwa celowa w poz. 36 dotyczyła budowy, modernizacji i utrzymania drogowych przejść granicznych. Czy ktoś z państwa ma w tej sprawie uwagi lub pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-104">
<u xml:id="u-104.0" who="#LudwikDorn">Chciałbym zapytać o wagi do ważenia samochodów ciężarowych, które zostały zakupione kilka lat temu. Ponad 50 proc. z nich nie działało. Czy te wagi w tej chwili działają?</u>
</div>
<div xml:id="div-105">
<u xml:id="u-105.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o udzielenie odpowiedzi na to pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-106">
<u xml:id="u-106.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">Problem dotyczący wag istnieje od kilku lat. Sądzę, że jeszcze przez jakiś czas sprawa ta będzie absorbować uwagę Komisji. Zasadniczy problem dotyczył zakupu wagi dla największego przejścia granicznego między Polską, a Niemcami, które jednocześnie jest dużym przejściem tranzytowym. Mam na myśli terminal Świecko II. Do tej pory wagi nie były tam zainstalowane. Montaż wag nastąpi dopiero w bieżącym roku. W pozostałych przejściach granicznych zamontowane zostały mniejsze wagi, które od czasu do czasu ulegały awariom. Jednak problem sprowadza się przede wszystkim do uruchomienia wagi w Świecku. Jeśli zostaną tam zainstalowane dwie wagi o odpowiednich parametrach można sądzić, że ruch samochodów ciężarowych przeniesie się na pozostałe przejścia graniczne. Mam na myśli przede wszystkim nowe przejście graniczne Guben-Gubinek. Infrastruktura drogowa tego przejścia po stronie niemieckiej nie jest jeszcze wystarczająca. Jednak inwestycja ta została wykonana. W tej sytuacji niezrozumiałe jest, że nadal ponad 70 proc. ruchu towarowego odbywa się przez przejście w Świecku. Zakładamy, że jeszcze w tym roku sytuacja ulegnie zmianie.</u>
</div>
<div xml:id="div-107">
<u xml:id="u-107.0" who="#AndrzejBrachmański">Jestem ciekaw, jak długo te wagi będą działały?</u>
</div>
<div xml:id="div-108">
<u xml:id="u-108.0" who="#LudwikDorn">Nie jestem usatysfakcjonowany tą odpowiedzią. Pamiętam materiały, które w tej sprawie przedstawiał nam rząd. Problem był kontrolowany przez Najwyższą Izbę Kontroli. Problemem nie było to, że wagi psuły się od czasu do czasu. Można powiedzieć, że od czasu do czasu prawidłowo działały, a i to dość rzadko. Dojazdy do wag zostały wybudowane w taki sposób, że nie można było ważyć pojazdów, gdyż dochodziło do blokady ruchu. Wagi nie działały. W tej sprawie nie mam żadnych wątpliwości. Moje pytanie dotyczy tego, czy w tej chwili wagi działają? Mówię o wagach, które ostatnio zostały zakupione. Przypomnę, że w grę wchodziła także kwestia niekorzystnych umów z dostawcami oraz wyegzekwowanie napraw. Dobrze to pamiętam. Jest to problem, z którym mamy do czynienia od kilku lat. Jaka jest sytuacja w chwili obecnej? Czy w tej chwili mamy wagi na granicach i czy one działają?</u>
</div>
<div xml:id="div-109">
<u xml:id="u-109.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-110">
<u xml:id="u-110.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">Proszę, żeby na to pytanie odpowiedział przedstawiciel Straży Granicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-111">
<u xml:id="u-111.0" who="#MarianKasiński">Muszę stwierdzić, że poseł Ludwik Dorn ma rację. Sprawa funkcjonowania wag na przejściach granicznych była bardzo skomplikowana. Problem ten istniał od początku lat 90. Wagi zostały przekazane urzędom celnym, a następnie Ministerstwu Transportu i Gospodarki Morskiej. Wydaje się, że w tej chwili sytuacja ustabilizowała się. Wagi są w gestii wojewodów. Można powiedzieć, że wszystkie przejścia wybudowane w ostatnich 4 latach mają wagi. Wagi zostały także zainstalowane w przejściach, które były modernizowane. Pan minister mówił o tym, że w tej chwili jedynym przejściem, które nie posiada wagi, jest przejście graniczne w Świecku. Służby graniczne i celne uważają, że zainstalowanie wagi w tym przejściu w zdecydowany sposób poprawi sytuację w zakresie wjazdu do Polski przeciążonych pojazdów.</u>
</div>
<div xml:id="div-112">
<u xml:id="u-112.0" who="#LudwikDorn">Ciągle nie otrzymuję odpowiedzi na moje pytanie. Uważam, że jest ono dość proste. Rozumiem, że są przejścia, w których zainstalowane zostały wagi. Czy te wagi działają?</u>
</div>
<div xml:id="div-113">
<u xml:id="u-113.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">W tej chwili wagi w przejściach granicznych działają. W mojej wypowiedzi starałem się poinformować państwa, że ruch towarowy przechodzi przez nasze przejścia graniczne w sposób nierównomierny. Tu właśnie tkwi zasadniczy problem. Nie jest problemem to, czy waga w małym przejściu granicznym działa, czy nie. Do takiego przejścia trafia znacznie mniej samochodów niż mogłoby ono odprawić. Przepustowość przejść granicznych jest znacznie większa. W tej chwili wszyscy kierowcy starają się korzystać z przejścia granicznego w Świecku ze względu na to, że nie ma tam wagi. Potwierdzam, że waga w tym przejściu jest potrzebna. Zostanie ona zainstalowana jeszcze w roku bieżącym.</u>
</div>
<div xml:id="div-114">
<u xml:id="u-114.0" who="#AndrzejBrachmański">Wagi w przejściach granicznych są, a nawet działają. Jednak zbyt mało samochodów jest ważonych. Z moich obserwacji wynika, że waży się nie więcej niż 1 samochód na 100. W zasadzie problem ten nie leży w zakresie naszego zainteresowania, gdyż samochody powinny być ważone przez celników i służby wojewody. Jednak żadna z tych służb nie przejawia chęci do ważenia samochodów. W tej chwili przyjmowane są zakłady, które dotyczą tego, jak długo będzie funkcjonowała waga w Świecku. Istnieje opinia, że kierowcy zrobią wszystko, żeby wagi działały jak najkrócej. Wydaje się, że należy to brać pod uwagę, gdyż w okolicach Świecka mówi się o tym w sposób otwarty. Na tym zakończyliśmy omawianie rezerwy celowej w poz. 36. Rozumiem, że Komisja przyjęła sprawozdanie o wykonaniu tej rezerwy bez uwag. Przechodzimy do omówienia części 17 - Administracja publiczna.</u>
</div>
<div xml:id="div-115">
<u xml:id="u-115.0" who="#AndrzejGałażewski">Do tej pory nie omawialiśmy jeszcze wykonania budżetu przez Obronę Cywilną. Chciałbym zadać w tej sprawie pytanie.</u>
</div>
<div xml:id="div-116">
<u xml:id="u-116.0" who="#AndrzejBrachmański">Wykonanie budżetu przez Obronę Cywilną było omawiane wraz z wykonaniem budżetu przez Państwową Straż Pożarną. Nie widzę jednak przeszkód. Proszę o zadanie pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-117">
<u xml:id="u-117.0" who="#AndrzejGałażewski">Chodzi mi o to, że Obrona Cywilna dofinansowuje dwie formacje w Aeroklubie Opolskim i Aeroklubie Rzeszowskim, które prowadzą szkolenia. Czy Obronie Cywilnej potrzebne są dwie takie formacje? Czym są te formacje i dla kogo prowadzą szkolenia?</u>
</div>
<div xml:id="div-118">
<u xml:id="u-118.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o udzielenie odpowiedzi na te pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-119">
<u xml:id="u-119.0" who="#ZygmuntPolitowski">W tej chwili trwa kształtowanie nowej Obrony Cywilnej, która zajmować się będzie powszechnym bezpieczeństwem cywilnym. Formacje, które funkcjonowały do tej pory są reformowane. Myślę, że już wkrótce wszystkie sprawy dotyczące szkolenia Obrony Cywilnej zostaną uregulowane w odpowiedni sposób. W tej chwili Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej pracuje nad programami takich szkoleń. Na pewno warto się nad tymi programami zastanowić. Nie chodzi przecież tylko o szkolenie Obrony Cywilnej. Potrzebne jest także szkolenie innych formacji, a także organizacji pozarządowych, które funkcjonować będą w systemie obrony.</u>
</div>
<div xml:id="div-120">
<u xml:id="u-120.0" who="#AndrzejGałażewski">Moje pytanie dotyczyło formacji lotniczych Obrony Cywilnej. Do czego służą te formacje? Dlaczego wykorzystują one środki budżetowe?</u>
</div>
<div xml:id="div-121">
<u xml:id="u-121.0" who="#ZygmuntPolitowski">Podpisane zostały umowy o korzystaniu ze śmigłowców oraz z samolotów używanych przez te formacje. Przyznaję, że mamy tu do czynienia z problemem, który dotyczy współfinansowania użytkowania pojazdów lotniczych. Problem ten jest w trakcie rozpatrywania.</u>
</div>
<div xml:id="div-122">
<u xml:id="u-122.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że jest tu pewien problem, na który słusznie zwrócił uwagę poseł Andrzej Gałażewski. Czy szkolenie pilotów na potrzeby Obrony Cywilnej ma sens?</u>
</div>
<div xml:id="div-123">
<u xml:id="u-123.0" who="#WładysławBudzeń">Chciałbym podkreślić, że aerokluby nie wchodzą w skład Obrony Cywilnej. Aerokluby są stowarzyszeniami. Pan komendant powiedział, że są z nimi zawierane umowy na świadczenie pewnych usług. W takiej sytuacji określeni dysponenci środków budżetowych przekazują określone dotacje. Chciałbym jednak podkreślić, że w części 42 nie ma żadnych wydatków na rzecz aeroklubów.</u>
</div>
<div xml:id="div-124">
<u xml:id="u-124.0" who="#AndrzejGałażewski">W przesłanym Komisji sprawozdaniu napisano: „Przekazano także środki finansowe na lotnicze formacje Obrony Cywilnej (Aeroklub Opolski i Aeroklub Rzeszowski). Środki te pokrywały koszty szkoleń lotniczych, paliwa, oleju i zużycia resursu technicznego samolotów”.</u>
</div>
<div xml:id="div-125">
<u xml:id="u-125.0" who="#AndrzejBrachmański">Ten zapis dotyczy nieco innego problemu. Chodzi tu o szkolenie pilotów na różne potrzeby, które prowadzone jest przez aerokluby. Na pewno wie pan o tym, że aerokluby prowadzą m.in. szkolenia na potrzeby Ministerstwa Obrony Narodowej. W aeroklubach odbywa się szkolenie szybowcowe, które jest wstępem do szkolenia pilotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-126">
<u xml:id="u-126.0" who="#GrażynaŻywiecka">Wydatki te nie dotyczą części 42. Nie są to wydatki Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Chciałabym państwu powiedzieć, że Aeroklub Łódzki od 10 lat co roku otrzymuje dotację. Można powiedzieć, że jest to sprawa historyczna. Pieniądze na dotację są przekazywane wojewodzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-127">
<u xml:id="u-127.0" who="#AndrzejBrachmański">W tej sytuacji powstaje pytanie, dlaczego tylko 2 aerokluby otrzymują dotację?</u>
</div>
<div xml:id="div-128">
<u xml:id="u-128.0" who="#GrażynaŻywiecka">Dotację otrzymuje tylko jeden aeroklub. Jest to Aeroklub Łódzki. Żaden inny aeroklub nie otrzymuje dotacji. Środki na ten cel w kwocie 11 tys. zł są zapisane w oddzielnym załączniku do ustawy budżetowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-129">
<u xml:id="u-129.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie powinniśmy zapytać wojewodę łódzkiego, dlaczego ze środków budżetowych dofinansowuje aeroklub? Można także zapytać innych wojewodów, dlaczego nie stać ich na przekazywanie dotacji aeroklubom. Wydaje się, że tym problemem powinna zająć się Komisja Finansów Publicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-130">
<u xml:id="u-130.0" who="#AndrzejGałażewski">Odpowiedź nie ma żadnego związku z moim pytaniem. Dotyczy ona zupełnie innego problemu. Przypomnę państwu, że w sprawozdaniu można przeczytać, iż dwa aerokluby otrzymują pieniądze na finansowanie lotniczych formacji Obrony Cywilnej. Środki te przeznaczone są na szkolenie. Jednak nie chodzi tu o Aeroklub Łódzki, lecz o dwa inne aerokluby. Można powiedzieć, że oprócz dotacji dla Aeroklubu Łódzkiego pieniądze otrzymują także dwa inne aerokluby. W sprawozdaniu napisano wyraźnie, że w aeroklubach funkcjonują formacje Obrony Cywilnej. Mamy więc do czynienia z błędem w sprawozdaniu lub z bałaganem, którego nikt nie potrafi wyjaśnić.</u>
</div>
<div xml:id="div-131">
<u xml:id="u-131.0" who="#WładysławBudzeń">Zwracam uwagę na to, że Obrona Cywilna finansowana jest z dwóch części budżetowych, podobnie jak Policja i Państwowa Straż Pożarna. W informacji zaznaczyliśmy, że sprawozdanie obejmuje kompleksowe, a więc łączne nakłady na Obronę Cywilną. Środki, o które pan pyta, zostały przekazane z budżetu Obrony Cywilnej pozostającego w gestii wojewody. Środki zostały przekazane na podstawie umowy zawartej w tej sprawie przez wojewodę. Dlatego wydatki te zostały zaliczone do wydatków Obrony Cywilnej. Środki te zostały zapisane w części 85 - Budżety wojewodów. Wydatki te zostały poniesione w trybie i na zasadach określonych w ustawie o finansach publicznych w stosunku do zawieranych umów. Taką samą formą finansowania będzie np. dotacja dla Zarządu Głównego Ochotniczych Straży Pożarnych. Taką samą dotację otrzymują jednostki wchodzące w skład Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego lub w skład Biura Poszukiwania Rodzin Polskiego Czerwonego Krzyża. Gdyby był pan zainteresowany uzyskaniem szczegółowej informacji na temat wysokości przekazanych kwot oraz zasadności tych wydatków, musielibyśmy uzyskać dodatkowe dane od wojewodów, którzy przekazali te dotacje. Wykazanie tych wydatków na str. 74 sprawozdania pozwala na kompleksową ocenę wydatków na Obronę Cywilną. Musimy jednak pamiętać o tym, że Obrona Cywilna finansowana jest z części 42 oraz z części 85. Część 42 pozostaje w gestii ministra spraw wewnętrznych i administracji, a w odniesieniu do Obrony Cywilnej w gestii komendanta głównego Państwowej Straży Pożarnej. Natomiast część 85 pozostaje w gestii wojewodów. Należałoby uzyskać od tych dwóch wojewodów szczegółowe dane o powodach udzielenia tej dotacji. Na pewno została udzielona na podstawie zawartego porozumienia, gdyż nie ma innej możliwości. Tylko taka jest możliwość przekazania środków do wskazanych w informacji aeroklubów.</u>
</div>
<div xml:id="div-132">
<u xml:id="u-132.0" who="#GrażynaŻywiecka">Mam nadzieję, że uda nam się wyjaśnić tę sprawę do końca. W dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa, w części dotyczącej wojewodów wskazano, że w 2001 r. jedną z dotacji była dotacja celowa na realizację zadań celowych bieżących z zakresu administracji rządowej zleconych gminom. Na tę dotację przeznaczono 1447 tys. zł. Środki te można znaleźć w ustawie budżetowej na 2001 r. w załączniku dotyczącym dotacji dla gmin. W ramach tej dotacji wojewodowie mogli finansować zadania z zakresu Obrony Cywilnej, dotyczące m.in. modernizacji i konserwacji sprzętu Obrony Cywilnej, zakupu materiałów oraz działalności szkoleniowej. Aerokluby mogły otrzymać pieniądze za prowadzoną działalność szkoleniową. Dzięki temu członkowie Obrony Cywilnej mogli odbyć zaplanowane szkolenia.</u>
</div>
<div xml:id="div-133">
<u xml:id="u-133.0" who="#AndrzejBrachmański">W tej sytuacji powstaje kolejne pytanie. Czym ma być Obrona Cywilna? Kogo i w jakim celu powinna szkolić? Jakim formacjom potrzebni są piloci? Może poseł Andrzej Gałażewski ma rację poddając w wątpliwość potrzebę szkolenia pilotów w formacjach Obrony Cywilnej. Można sądzić, że uzasadnione byłoby szkolenie pilotów dla Państwowej Straży Pożarnej w ramach zadań na rzecz Obrony Cywilnej. Jednak w ten sposób może powstać furtka, która umożliwia prowadzenie szkolenia lotniczego dla różnych ludzi. Sądzę, że mamy tu do czynienia z pewnym problemem. Sugeruję, żeby pan poseł złożył w tej sprawie interpelację do ministra finansów, który może zapytać wojewodów na co wydali te pieniądze. Czy w tej sprawie jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Przechodzimy do omówienia sprawozdania o wykonaniu budżetu w części 17 - Administracja publiczna, w części 83 - Rezerwy celowe w zakresie poz. 35 na wydatki związane z wymianą dowodów osobistych oraz poz. 59 na pomoc dla społeczności romskiej w województwie małopolskim oraz w części 43 - Wyznania religijne. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji o przedstawienie sprawozdania w tych częściach.</u>
</div>
<div xml:id="div-134">
<u xml:id="u-134.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">W ustawie budżetowej na 2001 r. w częściach 17 i 43 nie planowano i nie uzyskano żadnych dochodów budżetowych. W części 17 - Administracja publiczna planowane wydatki wynosiły 41.923 tys. zł. W porównaniu do planu na 2000 r. wydatki były niższe o 26,4 proc., a realnie o 30,2 proc. Faktycznie wydano 30.885 tys. zł, co stanowiło 73,7 proc. planu oraz 62,1 proc. wydatków z 2000 r. Wydatki zrealizowane zostały w dziale 750 - Administracja publiczna, na kwotę 30.585 tys. zł oraz w dziale 900 - Gospodarka komunalna i ochrona środowiska na kwotę 300 tys. zł, w rozdziale 90016 - Agencja Rozwoju Komunalnego. Wydatki bieżące wyniosły 22.164 tys. zł, a wydatki majątkowe 8092 tys. zł. Świadczenia na rzecz osób fizycznych wyniosły 329 tys. zł, a dotacje 300 tys. zł. Największy udział, to jest 98,3 proc. wydatków z działu 750 - Administracja publiczna, stanowiły wydatki w rozdziale 75001 - Urzędy naczelnych i centralnych organów administracji rządowej. Wydatki te stanowiły 30.082 tys. zł. W części 17 zaplanowano 357 etatów kalkulacyjnych dla pracowników. Faktycznie zatrudniano 298 osób, co stanowiło 83,5 proc. planu. Przeciętne wynagrodzenie pracownika wynosiło 2885 zł. Wydatki w części 43 - Wyznania religijne, zaplanowano na kwotę 136.644 tys. zł. W stosunku do wydatków z 2000 r. nastąpił nominalny wzrost tych wydatków o 91 proc., a realny o 81,1 proc. Wzrost spowodowany był zwiększeniem tej części przy nowelizacji ustawy budżetowej w grudniu 2001 r. o 40 mln zł. Było to spowodowane koniecznością pełnego zabezpieczenia środków na potrzeby funduszu kościelnego. Wydatkowano całą kwotę, w tym w dziale 750 - Administracja publiczna - 4363 tys. zł, a w dziale 758 - Różne rozliczenia - 132.280 tys. zł. Głównymi grupami wydatków były dotacje i subwencje o łącznej wartości 132.280 tys. zł. Na świadczenia na rzecz osób fizycznych wydatkowano 2602 tys. zł, a na wydatki bieżące - 1747 tys. zł. Wydatki w dziale 758 - Różna działalność - wyniosły 132.280 tys. zł i obejmowały w całości fundusz kościelny, w tym 121.541 tys. zł stanowiła refundacja kosztów ubezpieczeń społecznych i zdrowotnych duchownych, a 10.739 tys. zł wydatkowano na remonty zabytków sakralnych, działalność charytatywno-opiekuńczą i oświatowo-wychowawczą. W dziale tym przewidziano 29 etatów kalkulacyjnych dla pracowników. Faktyczne wynagrodzenie wyniosło 26 osób. Przeciętne wynagrodzenie pracownika wynosiło 3417 zł. W imieniu ministra spraw wewnętrznych i administracji proszę Komisję o przyjęcie przedstawionej informacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-135">
<u xml:id="u-135.0" who="#AndrzejBrachmański">Koreferat w imieniu Komisji wygłosi posłanka Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska.</u>
</div>
<div xml:id="div-136">
<u xml:id="u-136.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Część 17 budżetu państwa obejmuje tylko jeden, chociaż ważny fragment w działalności Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Część ta obejmuje jedynie działalność centrali Ministerstwa i to z wyłączeniem Departamentu Wyznań. Część ta obejmuje również bezzwrotne środki pochodzące z Unii Europejskiej, które są przekazywane w ramach funduszu PHARE. Chodzi tu o środki przechodzące przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji jako wydatki na realizację różnych projektów, w tym inwestycji Straży Granicznej, inwestycji drogowych, inwestycji gospodarki komunalnej, a także wydatków na sprzęt informatyczny i telekomunikacyjny innych resortów niż Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji. Wynika to z pełnienia przez resort wiodącej roli w informatyzacji administracji publicznej. Budżet Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji w części 17 wynosił po dokonanych w ciągu roku zmianach 41.923 tys. zł. Wykonanie wydatków wyniosło 30.885 tys. zł, co stanowiło 73,7 proc. planu. Nie było to jednak rezultatem oszczędności dokonanych przez Ministerstwo. Było to przede wszystkim wynikiem blokady części środków, która została zarządzona przez nową Radę Ministrów wyłonioną po wyborach parlamentarnych. Blokada dotknęła przede wszystkim wydatków inwestycyjnych. W efekcie wydatki te wyniosły 7635 tys. zł. Największą część stanowiły wydatki na budowę systemu komutacyjnego na potrzeby administracji państwowej w kwocie 3998 tys. zł. Wydatki inwestycyjne obejmowały także przygotowanie wprowadzenia Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców, zakupu sprzętu informacyjnego oraz systemu telekomunikacyjnego w Warszawie. Wykonanie wydatków budżetowych wyniosło dokładnie 100 proc. kwot nie objętych blokadą. Po uwzględnieniu ruchu cen wydatki wynosiły 58,6 proc. wydatków wykonanych w 2000 r. Znacznie zmniejszyło się także zatrudnienie w Ministerstwie. Przeciętne zatrudnienie w 2000 r. wynosiło 416 etatów. W 2001 r. planowano, że zatrudnienie wynosić będzie przeciętnie 357 etatów. Jednak przeciętne wykonanie zatrudnienia wynosiło 298 etatów, co stanowiło 83,5 proc. planu i 71,6 proc. wykonania z 2000 r. Konsekwencją obniżonego zatrudnienia był spadek wydatków na płacę z 12.471 tys. zł w 2000 r. do 10.483 tys. zł w 2001 r., czyli do 84 proc. tych wydatków. Jednocześnie przeciętne zatrudnienie w przeliczeniu na jednego zatrudnionego wzrosło z 2498 zł miesięcznie w 2000 r. do 2931 w 2001 r., co stanowiło 117,3 proc. wykonania planu w 2000 r. W tym przypadku moje dane nieco różnią się od danych przedstawionych przez pana ministra. Zmniejszenie zatrudnienia miało przede wszystkim charakter formalny, gdyż 110 etatów wykazywanych w 2000 r. przeniesiono w 2001 r. do nowo utworzonego Centrum Personalizacji Dokumentów. Najwyższa Izba Kontroli zwróciła w swojej informacji uwagę na to, że na skutek zmiany klasyfikacji budżetowej dane zawarte w sprawozdaniu za 2001 r. nie są w pełni porównywalne z danymi za 2000 r. W 2000 r. część 17 nie była obciążona wynagrodzeniem jednej osoby, która zajmowała kierownicze stanowisko państwowe.</u>
<u xml:id="u-136.1" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Część 17 została dofinansowana tą kwotą z rezerw celowych. Natomiast w 2001 r. wydatek ten został uwzględniony w budżecie. Pozytywnym czynnikiem było znaczne zmniejszenie zobowiązań. W końcu 2000 r. zobowiązania w części 17 budżetu wynosiły 6536 tys. zł, a w końcu 2001 r. - 1159 tys. zł, co stanowiło 17,7 proc. stanu sprzed roku. W tych dwóch latach w końcu roku nie pojawiały się zobowiązania wymagalne, które nie zostały spłacone. Największym zobowiązaniem w końcu 2001 r. - wtedy jeszcze niewymagalnym - było dodatkowe wynagrodzenie roczne dla pracowników. Zobowiązanie to wynosiło 751 tys. zł, co stanowiło 64,8 proc. wszystkich zobowiązań. Pozostałe zobowiązania były znacznie mniejsze i dotyczyły składek na ubezpieczenie społeczne oraz zakupionych usług i energii. Wydatki w części 17 dotyczyły także 5 komisji, w tym Krajowej Komisji Uwłaszczeniowej, która rozpatrywała odwołania od decyzji wojewodów o komunalizacji nieruchomości lub jej odmowie. Finansowano także działalność Komisji Heraldycznej, która opiniowała herby miast, gmin i innych jednostek samorządu terytorialnego. Ze środków tych funkcjonowała także Komisja Ustalania Nazw Miejscowości i Obiektów Fizjograficznych Zespołu do Spraw Terytorialnego Podziału Kraju. Utrzymywano także zaplecze analityczno-eksperckie zespołów problemowych Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Funkcjonowanie zaplecza tych zespołów finansowane było nie bezpośrednio z budżetu, ale w formie dotacji dla Agencji Rozwoju Komunalnego. Ogółem na funkcjonowanie tych Komisji wydatkowano 603 tys. zł. Innym wydatkiem z tej części budżetu było współfinansowanie jednego z elementów programu aktywizacji obszarów wiejskich, częściowo finansowanego przez Bank Światowy. Na ten cel wydatkowano 2318 tys. zł. Na prace zlecone nie związane z wyżej wymienionymi Komisjami wydatkowano 9 tys. zł, na zakup materiałów i usług - 8055 tys. zł, a na opracowania dotyczące dokonanej reformy administracji i jej obecnego stanu 373 tys. zł. Kontrola przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli wypadła pomyślnie dla Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. Z uznaniem można ocenić dokładność, a nawet drobiazgowość kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli. Wydaje się, że byłoby dobrze, gdyby skala stwierdzonych braków oraz ich szkodliwość była taka w całej administracji rządowej, jak w omawianej części 17 budżetu państwa. Jednak w tak optymistyczny sposób nie można ocenić wydatkowania bezzwrotnych środków z funduszu PHARE. Komisja Europejska na skutek nie zawarcia w określonym terminie umów nie przekazała środków na wykonanie dwóch zadań. Nie został zrealizowany projekt budowy ścieżek rowerowych w gminie Słońsk. Projekt ten był zaplanowany na kwotę 50 tys. euro. Projekt nie został zrealizowany, gdyż pomimo przeprowadzenia dwóch przetargów nie uzyskano wymaganej liczby ofert. Jednak ważniejszy był projekt, który dotyczył zakupu i instalacji cyfrowej platformy danych oraz sprzętu komputerowego dla Krajowego Centrum Informacji Kryminalnej na kwotę 650 tys. euro. Po prawie 3 miesiącach od wyłonienia oferenta i zatwierdzenia przetargu przez przedstawicielstwo Komisji Europejskiej w Warszawie, odpowiedzialny za ten projekt podsekretarz stanu z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji wystąpił o unieważnienie przetargu w związku z wykryciem nieprawidłowości dotyczących warunków realizacji przedmiotu zamówienia. Przedstawicielstwo Komisji Europejskiej nie wyraziło na to zgody. Kwota ta nie została wykorzystana w 2001 r. Od razu poproszę o wyjaśnienie, co stało się z tymi środkami? Czy przeszły one na 2002 r., czy też przepadły? Dla porównania mogę podać, że kwoty wydatkowane z funduszu PHARE, które przechodziły przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, chociaż częściowo wydatkowane były przez inne resorty, wyniosły w 2001 r. 65.707 tys. euro. Dwie niewykorzystane dotacje stanowiły 1,7 proc. wszystkich wydatków z tego tytułu. Najwyższa Izba Kontroli negatywnie oceniła niewykorzystanie środków PHARE na potrzeby Krajowego Centrum Informacji Kryminalnej.</u>
<u xml:id="u-136.2" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Najwyższa Izba Kontroli, która opiniowała wykonanie budżetu państwa w części 17, nie stwierdziła działań szkodliwych. Mam nadzieję, że ujawnione w wyniku kontroli niedociągnięcia nie powtórzą się przy wykonaniu budżetu w 2002 r. Budżet w części 43 - Wyznania religijne obejmował 3 grupy wydatków. Największą grupę wydatków w tej części stanowił fundusz kościelny, który obejmował 96,8 proc. wszystkich wydatków. Wynagrodzenia członków komisji rozpatrujących majątkowe wnioski rewindykacyjne kościołów i innych związków wyznaniowych stanowiły 1,9 proc. wydatków w tej części. Wynagrodzenia pracowników Departamentu Wyznań wraz z pochodnymi stanowiły 1 proc. wydatków w tej części budżetu. Pozostałe 0,3 proc. stanowiły wydatki na zagraniczne podróże w kwocie 5 tys. zł, wobec 20 tys. zł zaplanowanych na współpracę z zagranicą. Na wydatki rzeczowe przeznaczono 349 tys. zł. Za te środki dokonano zakupu materiałów oraz przeprowadzano remonty. Odpis na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych wyniósł 17 tys. zł. Na zakup sprzętu komputerowego i oprogramowania przeznaczono 14 tys. zł. Fundusz kościelny utworzony został w 1950 r. w związku z upaństwowieniem kościelnych nieruchomości rolnych, tzw. dóbr martwej ręki. Nie było to oryginalne polskie rozwiązanie. W Niemczech od 1807 r. wypłacane są stałe dotacje państwowe zamiast jednorazowego odszkodowania za upaństwowienie dóbr kościelnych pomimo, że państwo ściąga tzw. podatek kościelny. Istnieją poważne rozbieżności na temat wielkości upaństwowionych dóbr martwej ręki. Chcę państwa poinformować, że w tym zakresie funkcjonują różne dane, które mówią o upaństwowieniu 90, 120, a nawet 150 tys. ha. W związku z tym chcę zaproponować Komisji przyjęcie dezyderatu skierowanego do ministra rolnictwa i rozwoju wsi. Proponuję, żeby minister zgłosił do planu statystyki państwowej na 2003 r. zebranie danych o powierzchni gruntów rolnych i leśnych posiadanych przez poszczególne kościoły i związki wyznaniowe. Będę państwu wdzięczna za przyjęcie tej propozycji. Zgodnie z ustawą z dnia 13 października 1998 r. o systemie ubezpieczeń duchownych fundusz kościelny pokrywa 80 proc. składki na ubezpieczenie emerytalne księży, zakonników i zakonnic. Nie dotyczy to jednak księży, zakonników i zakonnic ubezpieczonych na zasadach pracowniczych, w tym katechetów i katechetek nauczających religii w szkołach, kapelanów szpitalnych, wojskowych i więziennych oraz pracowników szkół wyższych i seminariów duchownych. Nie dotyczy to także proboszczów, którzy posiadają gospodarstwa rolne i są objęci ubezpieczeniem emerytalnym rolników. Za te grupy fundusz kościelny nie płaci. Należy stwierdzić, że wysokość składek oraz wysokość emerytur dla duchownych, za które składki opłacane są z funduszu kościelnego, obliczane są od najniższego wynagrodzenia. Jednak w 2001 r. fundusz kościelny wpłacił do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych 107.379 tys. zł z tytułu ubezpieczenia emerytalnego. Na skutek zmiany przepisów o terminie płacenia składek fundusz kościelny musiał w jednym roku budżetowym opłacić składki za dwa lata. W celu umożliwienia dokonania pełnego rozliczenia pomiędzy funduszem kościelnym, a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych w grudniu 2001 r., gdy zmniejszono wszystkie wydatki budżetowe, jednocześnie dofinansowano fundusz kościelny kwotą 40 mln zł. Przyjęty system rozliczeń nie pozwala na podział wydatków według wyznania ubezpieczonych duchownych.</u>
<u xml:id="u-136.3" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Należy zaznaczyć, że fundusz kościelny opłaca także 100 proc. składek na ubezpieczenie zdrowotne dla stosunkowo niewielkiej grupy duchownych, którzy nie płacą zryczałtowanego podatku dochodowego, jak np. księża w duszpasterstwie parafialnym, ani zwykłego podatku dochodowego od osób fizycznych, jak np. katecheci i inni duchowni ubezpieczeni na zasadach pracowniczych oraz duchowni emeryci. Fundusz kościelny płaci składki na ubezpieczenie zdrowotne przede wszystkim za zakonnice, które przebywają w klasztorach i nie wykonują prac poza klasztorem. Na takie składki w 2001 r. fundusz kościelny wydatkował 14.162 tys. zł. Kwoty przekazywane do zakładu Ubezpieczeń Społecznych stanowią 91,9 proc. wszystkich wydatków funduszu kościelnego. W tej sytuacji tylko 8,1 proc. wydatków funduszu stanowiły dotacje dla kościołów i związków wyznaniowych. Dotacje te były przeznaczone na trzy cele - na działalność charytatywno-opiekuńczą, na działalność oświatowo-wychowawczą i na remonty obiektów sakralnych. Dotacje przyznawane są na wnioski bezpośrednio zainteresowanych instytucji kościelnych, czyli parafii. Wnioski te są opiniowane przez przedstawicieli kierownictwa danego kościoła. W 2001 r. przyznano łącznie 649 dotacji. Z tego powodu przeciętna wysokość dotacji była dość niska i wynosiła ok. 25 tys. zł na działalność charytatywno-opiekuńczą, 21,6 tys. zł na działalność oświatowo-wychowawczą oraz 17,5 tys. zł na remonty. Należy podkreślić, że dotacje te stanowiły jedynie uzupełnienie środków własnych instytucji kościelnych lub dotacji uzyskiwanych z innych źródeł. Z kwot przeznaczonych na dotacje jednostki kościoła katolickiego otrzymały 9541 tys. zł, co stanowiło 89,4 proc. tych wydatków. Jednostki kościoła prawosławnego otrzymały 867 tys. zł, co stanowiło 8,1 proc. tych wydatków. Pozostałe jednostki innych kościołów i związków wyznaniowych otrzymały 265 tys. zł, co stanowiło 2,5 proc. tych wydatków. Proporcje te odpowiadają zasadzie przyjętej w ustawie z dnia 20 marca 1950 r. o przejęciu przez państwo dóbr martwej ręki, zgodnie z którą wysokość dotacji powinna być proporcjonalna do wielkości upaństwowionych dóbr każdego kościoła. Drugą grupę wydatków w części 43 stanowiły wynagrodzenia członków komisji rozpatrujących majątkowe wnioski rewindykacyjne kościołów i innych związków wyznaniowych. W tej chwili działa 5 takich komisji. Komisja Majątkowa, która rozpatruje wnioski kościoła katolickiego działa od 12 lat. Istnieją także 3 komisje regulacyjne, które rozpatrują wnioski złożone przez inne kościoły. Wnioski złożone przez Polski Autokefaliczny Kościół Prawosławny są rozpatrywane przez Komisję, która istnieje od 3 lat. Wnioski Kościoła Ewangelicko- Augsburskiego rozpatrywane są przez Komisję, która funkcjonuje od 8 lat. Wnioski wyznaniowych gmin żydowskich rozpatruje Komisja działająca od 5 lat. Te cztery komisje działają na zasadzie parytetu. Jeden współprzewodniczący oraz połowa członków w komisji to reprezentanci państwa. Drugi współprzewodniczący oraz połowa członków komisji to reprezentanci danego kościoła lub związku wyznaniowego. W tej chwili w czterech komisjach działa 31 współprzewodniczących i członków. Z budżetu wypłacane są zryczałtowane diety dla wszystkich współprzewodniczących i członków komisji, w tym reprezentującym państwo oraz poszczególne kościoły i związki wyznaniowe.</u>
<u xml:id="u-136.4" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Diety są stałe i niezależne od liczby rozpatrywanych lub rozstrzygniętych spraw. W 2001 r. współprzewodniczący komisji otrzymywał dietę w wysokości 70 proc. wynagrodzenia prezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego, a członkowie komisji w wysokości 70 proc. wynagrodzenia sędziego tego Sądu. Niektóre komisje rozpatrują sprawy nie w pełnym składzie, ale w mniejszych zespołach orzekających. W takim przypadku współprzewodniczący takiego zespołu otrzymywał dietę w wysokości 70 proc. wynagrodzenia wiceprezesa Naczelnego Sądu Administracyjnego. Nieco odmienny jest skład piątej, międzykościelnej komisji regulacyjnej, która rozpatruje wnioski rewindykacyjne wszystkich kościołów i związków wyznaniowych, które nie posiadają oddzielnej komisji. W tym przypadku chodzi przede wszystkim o pojedyncze lub nieliczne wnioski rewindykacyjne, które zostały zgłoszone przez poszczególne kościoły i związki. Ta komisja liczy aż 20 członków. Jednak osoby reprezentujące poszczególne kościoły i związki uczestniczą jedynie w rozpatrywaniu spraw dotyczących swoich mocodawców. W roku bieżącym nastąpiła obniżka wysokości diet na mocy rozporządzenia ministra spraw wewnętrznych i administracji z 27 lutego 2002 r. Zmiana ta nie była na tyle duża, żeby w znaczący sposób odciążyć budżet państwa. Chciałabym prosić, żeby Komisja przyjęła w tej sprawie dezyderat. Proponuję, żeby w dezyderacie do ministra spraw wewnętrznych i administracji Komisja wystąpiła o zmianę systemu wypłacania diet członkom komisji. Uważam, że członkowie komisji powinni otrzymywać zryczałtowaną dietę za każdą rozpatrzoną do końca sprawę, a nie za samo członkostwo w komisji. W odpowiedni sposób należałoby także zmienić wysokość diet wypłacanych współprzewodniczącym. Należałoby także zapewnić dodatkowe sale do rozpraw prowadzonych przez komisje. Po ich zapewnieniu powinny zostać powołane dodatkowe zespoły orzekające. Dotyczy to zwłaszcza komisji, która rozpatruje sprawy wyznaniowych gmin żydowskich. W tej chwili na rozpatrzenie przez tę komisję oczekuje ponad 5 tys. wniosków. Z wygłaszanych przez członków komisji opinii i wniosków wynika, że pracując w takim składzie komisja rozpatrzy wszystkie złożone wnioski po 104 latach. Ostatnią grupę wydatków stanowiły wynagrodzenia pracowników Departamentu Wyznań. W 2000 r. przeciętne zatrudnienie w Departamencie wyniosło 28 osób. W planie na 2001 r. przyjęto, że przeciętne zatrudnienie wynosić będzie 28 osób. Jednak faktyczne przeciętne zatrudnienie wyniosło 25 osób, czyli o 3 mniej niż w roku ubiegłym. Na wynagrodzenia dla pracowników wydatkowano 1160 tys. zł, a na nagrody 146 tys. zł. Przeciętne miesięczne wynagrodzenie pracownika brutto wynosiło 3417 zł, a przeciętna nagroda stanowiła 468 zł. Do wydatków na wynagrodzenia dochodziły pochodne od wynagrodzeń. W 2000 r. w części 43 nie uwzględniono wydatków na wynagrodzenie dla jednej osoby, która zajmowała kierownicze stanowisko państwowe. W 2001 r. ta część została obciążona wydatkami na wynagrodzenie dla osoby zajmującej stanowisko podsekretarza stanu. Wykonanie budżetu po zmianach wynosiło 100 proc. Natomiast w porównaniu do wydatków z 2000 r., po uwzględnieniu ruchu cen wykonanie wyniosło 181,2 proc. Na tak duży wzrost największy wpływ miało przyznanie dodatkowej dotacji do funduszu kościelnego w kwocie 40 mln zł.</u>
<u xml:id="u-136.5" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Dotacja ta została wykorzystana na składki ZUS. W końcu 2001 r. w części 43 powstały zobowiązania niewymagalne na kwotę 93.900 tys. zł. Zobowiązania te dotyczyły tych samych tytułów co w części 17. Kontrola Najwyższej Izby Kontroli dotycząca wykonania budżetu w części 43 odbyła się jednocześnie z badaniem dotyczącym wykonania budżetu w części 17. Stwierdzone zostały takie same niedokładności przy wykonaniu budżetu. Minister złożył zastrzeżenia wobec jednego z wniosków pokontrolnych. Jednak wniosek ten został oddalony przez Kolegium Najwyższej Izby Kontroli. W tej sytuacji chciałabym rekomendować Komisji przyjęcie sprawozdania o wykonaniu budżetu państwa w 2001 r. w części 17 i 43.</u>
</div>
<div xml:id="div-137">
<u xml:id="u-137.0" who="#BogdanBujak">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania w sprawie wykonania budżetu w częściach 17 i 43?</u>
</div>
<div xml:id="div-138">
<u xml:id="u-138.0" who="#StanisławGudzowski">Zacznę od pytania, które dotyczy wykonania budżetu w części 17. Posłanka Małgorzata Winiarczyk-Kossakowska powiedziała, że Najwyższa Izba Kontroli nie miała zastrzeżeń do wykonania budżetu w tej części. Nie chciałbym być rzecznikiem Najwyższej Izby Kontroli. Chciałbym jednak zapytać o umowę, która została zawarta w dniu 12 grudnia 2001 r. z firmą Siemens. Umowa dotyczyła wykonania określonych prac. Wiem, że były to prace dość czasochłonne. Z mojej wiedzy wynika, że na wykonanie tych prac potrzeba było nie mniej niż 2,5–3 miesiące. W umowie przewidziano, że prace zostaną zakończone w dniu 8 marca następnego roku. Umowa opiewała na kwotę ok. 4 mln zł. Jednak już w dniu 19 grudnia 2001 r., a więc w tydzień po zawarciu umowy wykonawca wystawił fakturę na wszystkie prace. Później stwierdzono, że prace nie zostały wykonane w całości. W jaki sposób można było wykonać tak duży zakres prac w tak krótkim czasie? Jest to dla mnie zastanawiające. Można powiedzieć, że w końcu roku wydatkowano 4 mln zł w sposób nie do końca rzetelny. Drugie pytanie dotyczy części 43. W tym przypadku pytanie ma bardziej ogólny charakter. W jaki sposób planuje się wysokość składek na ubezpieczenie społeczne duchownych? Ze sprawozdania wynika, że pod koniec roku, a dokładnie mówiąc w dniu 13 grudnia 2001 r. planiści doszli do wniosku, że trzeba będzie pokryć składki na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne osób duchownych na kwotę 40 mln zł. Sądzę, że sprawa ta była dobrze znana z góry. Jednak tych wydatków nie uwzględniono przy tworzeniu założeń planistycznych. Czy wydatki na ten cel muszą być pokrywane z funduszu kościelnego? Rozumiem to, że wydatki są pokrywane z budżetu państwa. Wydaje się jednak, że należałoby znaleźć inny rozdział, z którego te wydatki powinny być pokrywane.</u>
</div>
<div xml:id="div-139">
<u xml:id="u-139.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytanie? Nie widzę zgłoszeń. Proszę o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-140">
<u xml:id="u-140.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">Sądzę, że bardziej szczegółowej informacji na temat wydatków z funduszu kościelnego będzie mógł udzielić państwu dyrektor Departamentu Wyznań. Chciałbym podkreślić, że fundusz kościelny działa na rzecz wszystkich kościołów i związków kościelnych, które mają uregulowany status prawny na terenie Rzeczypospolitej Polskiej i działają na podstawie ustawy z dnia 20 marca 1950 r. W tej ustawie przyjęto, że fundusz kościelny będzie tworzony z dochodów z nieruchomości ziemskich, które zostały przejęte przez państwo na mocy tej ustawy oraz z dotacji uchwalanych przez Radę Ministrów. Fundusz wykorzystywany jest na finansowanie składek na ubezpieczenia społeczne i zdrowotne duchownych, wspomaga kościelną działalność charytatywną, działalność oświatowo-wychowawczą oraz opiekuńczo-wychowawczą. Wykorzystywany jest także do finansowania inicjatyw związanych ze zwalczaniem patologii społecznych oraz na współdziałanie w tym zakresie organów administracji rządowej z kościołami i związkami wyznaniowymi. Środki z funduszu kościelnego wykorzystywane są także na remonty, odbudowę i konserwację obiektów sakralnych o wartości zabytkowej. Po wypowiedzi pana dyrektora wrócę do innych kwestii, które poruszyli państwo w swoich wypowiedziach.</u>
</div>
<div xml:id="div-141">
<u xml:id="u-141.0" who="#WładysławBudzeń">Ja także chciałbym przedstawić w tej sprawie krótkie wyjaśnienie. Fundusz kościelny nie jest funduszem w rozumieniu funduszu działającego poza ustawą o finansach publicznych. Być może w tym przypadku nazwa nie jest zbyt zręczna. Jest ona nieco myląca. Fundusz kościelny gromadzi środki z dotacji budżetowej. Nie jest to żaden parabudżetowy fundusz. Mamy tu do czynienia z normalnymi wydatkami budżetowymi. Nazwa jest niefortunna i może wprowadzać w błąd. Z tego powodu może się wydawać, że jest to fundusz podobny np. do funduszu państwa. Chciałem zaznaczyć, że w tym przypadku mamy do czynienia z normalnymi wydatkami budżetowymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-142">
<u xml:id="u-142.0" who="#AndrzejPieniążek">Uzupełniając wypowiedź mojego przedmówcy mogę dodać, że obowiązek finansowania składek na ubezpieczenie społeczne i zdrowotne duchownych wynika wprost z ustaw ubezpieczeniowych. Fundusz kościelny został obarczony tym obowiązkiem. Stało się tak w wyniku inicjatywy, która została podjęta na ostatnim etapie prac legislacyjnych prowadzonych przez komisje sejmowe. Pytali państwo, czy wydatki te muszą być finansowane przez fundusz kościelny. Na pewno tak być nie musi. Wystarczy w tym celu zmienić stosowne ustawy. W koreferacie była mowa o nowelizacji wydatków funduszu kościelnego w grudniu ubiegłego roku. Chciałbym zaznaczyć, że zmiana ta była wynikiem obciążenia, które wystąpiło w funduszu kościelnym w 1999 r. W wyniku zmiany systemu ubezpieczeń społecznych oraz ubezpieczenia zdrowotnego w 1999 r. skumulowały się obciążenia wynikające z wcześniej obowiązującego systemu, który funkcjonował na mocy ustawy z dnia 17 maja 1989 r. o ubezpieczeniach społecznych duchownych. Ustawa ta przewidywała, że z funduszu następować będzie refundacja wydatków dla Zakładu Ubezpieczeń Społecznych za rok ubiegły. Jednocześnie pojawiły się wydatki, które nowe ustawy ubezpieczeniowe nakazywały realizować na bieżąco. W kolejnych ustawach budżetowych nie było środków na ten cel. Ostatecznie zaległości z tego tytułu zostały zlikwidowane dopiero w roku ubiegłym. Nie jest to defekt, który mógłby dotyczyć prac planistycznych. Przede wszystkim był to efekt braku środków w poprzednich latach.</u>
</div>
<div xml:id="div-143">
<u xml:id="u-143.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">Jedno z pytań dotyczyło umowy z firmą Siemens, która została zawarta w dniu 12 grudnia 2001 r. Chciałbym państwa poinformować, że umowa dotyczyła inwestycji informatycznej, która miała być zrealizowana na potrzeby Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji. W tym przedsięwzięciu brała udział nie tylko firma Siemens. Uczestniczyły w nim także inne przedsiębiorstwa. Mogę państwa poinformować, że kilka tygodni temu inwestycja została zakończona i oddana do użytku. Umowa została całkowicie rozliczona. Kolejne pytanie dotyczyło środków PHARE, które nie zostały wykorzystane w ubiegłym roku przez Krajowe Centrum Informacji Kryminalnej. Proszę, żeby na to pytanie odpowiedział przedstawiciel władzy wdrażającej programy współpracy przygranicznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-144">
<u xml:id="u-144.0" who="#ZbigniewObłoza">W tym przypadku kontrakt miał dotyczyć 400 tys. euro. Warunkiem uzyskania tej kwoty było zawarcie kontraktu przed upływem listopada ubiegłego roku. W trakcie procedur przetargowych pojawiły się bliżej nie znane mi w tej chwili nieprawidłowości. Nie pozwoliły one na to, żeby wynik przetargu został zatwierdzony. W tej sprawie prowadzona była ożywiona korespondencja z Komisją Europejską. Ostatecznie władze polskie stanęły na stanowisku, że nie mogą zatwierdzić wyników przetargu. W tej sytuacji kwota ta została zwrócona do Brukseli, jako kwota niezakontraktowana.</u>
</div>
<div xml:id="div-145">
<u xml:id="u-145.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-146">
<u xml:id="u-146.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">Chciałbym dodać, że z reguły środki PHARE, które przechodzą przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji są wykorzystywane w 100 proc. Można powiedzieć, że wszystkie środki są wykorzystywane. Jednak w tym przypadku nasi poprzednicy mieli poważne zastrzeżenia do przetargu i formy, w jakiej został przeprowadzony. Powiedziano mi, że świadomie zrezygnowano z uzyskania tej kwoty apelując do przedstawicielstwa Komisji Europejskiej o powtórzenie przetargu. Jednak do powtórzenia przetargu nie doszło.</u>
</div>
<div xml:id="div-147">
<u xml:id="u-147.0" who="#BogdanBujak">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-148">
<u xml:id="u-148.0" who="#StanisławGudzowski">Chciałbym wrócić do kontraktu z firmą Siemens. Pan minister powiedział, że dopiero kilka tygodni temu ostatecznie zakończone zostały prace przy realizacji tego kontraktu. W związku z tym chciałbym powtórzyć moje wcześniejsze pytanie. Jak doszło do tego, że środki w wysokości 4 mln zł zostały wypłacone przed zakończeniem prac?</u>
</div>
<div xml:id="div-149">
<u xml:id="u-149.0" who="#ZenonKosiniakKamysz">Jeśli wyrazi pan na to zgodę, udzielę panu odpowiedzi na to pytanie na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-150">
<u xml:id="u-150.0" who="#BogdanBujak">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej części dyskusji? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie z wykonania budżetu w częściach 17 i 43 oraz w części 83 - Rezerwy celowe w zakresie poz. 35 i 59. Przedstawicielom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji dziękuję za udział w tej części posiedzenia Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-151">
<u xml:id="u-151.0" who="#WiesławWoda">Chciałbym zadać pytanie przedstawicielowi Ministerstwa Finansów. W dzisiejszym posiedzeniu Komisji brali udział przedstawiciele służb mundurowych, które są upoważnione do nakładania mandatów karnych oraz grzywien. Czy Ministerstwo Finansów dysponuje pełną informacją o wysokości grzywien i mandatów karnych, które zostały nałożone w ubiegłym roku? Jaki jest stopień windykacji nałożonych grzywien i mandatów? Wiem o tym, że sytuacja w tym zakresie wygląda różnie w różnych województwach. Wiem o tym, że istnieją osoby, które notorycznie uchylają się od płacenia mandatów karnych. Można powiedzieć, że w ten sposób osoby te szydzą z organów nakładających mandaty i grzywny.</u>
</div>
<div xml:id="div-152">
<u xml:id="u-152.0" who="#GrażynaŻywiecka">Jeśli wyrazi pan na to zgodę, przedstawię panu informację na piśmie, po dokładnym sprawdzeniu wszystkich danych. Rozumiem, że interesuje pana taka informacja w podziale na województwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-153">
<u xml:id="u-153.0" who="#WiesławWoda">Interesują mnie dane globalne. Chciałbym wiedzieć, jak wygląda ten problem w skali całego kraju. Na jaką kwotę nałożono w ubiegłym roku mandaty karne i w jakim stopniu należności z tego tytułu zostały ściągnięte? Proszę traktować moje pytanie jako pytanie o jedną z pozycji dotyczących dochodów budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-154">
<u xml:id="u-154.0" who="#GrażynaŻywiecka">Odpowiedź na to pytanie przedstawię panu na piśmie.</u>
</div>
<div xml:id="div-155">
<u xml:id="u-155.0" who="#BogdanBujak">Dziękuję państwu za udział w tej części obrad. Oddaję prowadzenie przewodniczącemu Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-156">
<u xml:id="u-156.0" who="#AndrzejBrachmański">Zgodnie z przyjętym wcześniej porządkiem obrad powinniśmy zająć się sprawozdaniem z wykonania budżetu państwa przez Urząd Służby Cywilnej. Do rozpatrzenia wykonania budżetu w tej części przystąpimy po 5-minutowej przerwie. Ogłaszam przerwę.</u>
<u xml:id="u-156.1" who="#AndrzejBrachmański">Wznawiam obrady. Przystępujemy do rozpatrzenia sprawozdania o wykonaniu budżetu państwa w części 51 - Urząd Służby Cywilnej. Od razu rozpatrzymy wydatki w części 83 - Rezerwy celowe, w zakresie poz. 33 - Środki na szkolenia i wynagrodzenia związane z funkcjonowaniem służby cywilnej. Proszę o zabranie głosu szefa służby cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-157">
<u xml:id="u-157.0" who="#JanPastwa">Informacja o wykonaniu w 2001 r. dochodów i wydatków w części 51 została przedstawiona na piśmie. Rozumiem, że w tej chwili w dużym skrócie powinienem przedstawić to, co znalazło się w naszych materiałach. Urząd Służby Cywilnej nigdy nie był źródłem wysokich dochodów budżetowych. W zasadzie pewne są jedynie dochody w jednej pozycji. Dochody te pochodzą z opłat za przystąpienie do postępowania kwalifikacyjnego, czyli do egzaminu na urzędnika służby cywilnej. Dochody te są pewne, ale trudne do określenia pod względem wysokości. Przypomnę, że liczba chętnych do udziału w tych egzaminach w 2001 r. była mniejsza niż planowano. Dochody z tego tytułu zostały zaplanowane na 87 tys. zł, ale wykonane zostały w kwocie 56,7 tys. zł, co stanowiło 65,2 proc. planu. Drugim źródłem naszych dochodów był majątek, którym dysponuje Urząd Służby Cywilnej. Uzyskiwaliśmy dochody z tytułu wynajęcia lokalu mieszkalnego Ambasadzie Indii. Jednak dochody z tego tytułu przestały być aktualne w 2001 r., gdyż Ambasada wypowiedziała nam najem tego lokalu. Chciałbym zaznaczyć, że w tym czasie rosły nasze potrzeby szkoleniowe. Urząd Służby Cywilnej nie ma żadnych możliwości zaspokojenia tych potrzeb, gdyż nie posiadamy żadnego ośrodka szkoleniowego. W związku z tym podjęliśmy decyzję o przeznaczeniu zwolnionego przez Ambasadę lokalu mieszkalnego na cele szkoleniowe. W tej sytuacji nie mieliśmy już dochodów z tytułu wynajmu tego lokalu. Jednocześnie z budżetu państwa nie ponosiliśmy wydatków na wynajem sal szkoleniowych w instytucjach komercyjnych lub hotelach. 2001 r. charakteryzował się zmniejszeniem wydatków w drugiej połowie roku. W porównaniu z wydatkami w 2000 r. wydatki w 2001 r. były niższe nominalnie o 1045 tys. zł, czyli o 8,7 proc. W ujęciu realnym wydatki były niższe o 13,5 proc. W ciągu roku nastąpiły dwie istotne zmiany. Planowane wydatki zostały zwiększone na podstawie decyzji ministra finansów o 8,9 proc. Zwiększenie dotyczyło kwoty 992 tys. zł, którą Urząd Służby Cywilnej otrzymał w części 83 - Rezerwy celowe, w zakresie poz. 33 - Środki na szkolenia i wynagrodzenia związane z funkcjonowaniem służby cywilnej. Będę mówił o całościowym wykorzystaniu tej rezerwy. Jednak zwiększenie dotyczyło części, którą Urząd Służby Cywilnej przeznaczył na tzw. szkolenia centralne oraz na zmiany wynikające z podwyższenia mnożnika dodatku dla zatrudnionych w Urzędzie 15 urzędników służby cywilnej. W drugiej części roku szef służby cywilnej przedstawił do dyspozycji ministra finansów kwotę 17 tys. zł. Było to związane z oszczędnościami, które powstały po wejściu w życie rozporządzenia prezydenta RP zmieniającego zasady wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Były to oszczędności, które powstały na wynagrodzenia osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe w Urzędzie Służby Cywilnej. Przypomnę, że w Urzędzie Służby Cywilnej mamy dwa takie etaty. Zajmują je szef służby cywilnej oraz jego zastępca. W trakcie roku podjąłem także decyzję o zmianach w planie wydatków. W materiałach przedstawione zostały 4 decyzje, które podejmowałem w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-157.1" who="#JanPastwa">W związku z decyzją ministra finansów z czerwca 2001 r. w sprawie przekazania wstępnego harmonogramu realizacji wydatków budżetu państwa w 2001 r., która faktycznie oznaczała zmniejszenie zaplanowanych wydatków o 728 tys. zł, dokonany został przegląd planowanych wydatków. Dzięki temu zamierzaliśmy poczynić stosowne oszczędności. Ostatecznie ograniczone zostały wydatki przeznaczone bezpośrednio na funkcjonowanie Urzędu, na zakup wyposażenia i artykułów biurowych oraz na promocję służby cywilnej. W grupie wydatków majątkowych zrezygnowaliśmy z zakupu części sprzętu komputerowego. W rozdziale 75046 dotyczącym komisji egzaminacyjnych zaniechano zlecania osobom spoza Urzędu wykonywania ekspertyz i testów psychologicznych w czasie konkursów oraz opracowywania zadań symulacyjnych. W tym zakresie wykorzystywaliśmy siły własne Urzędu oraz zgromadzone do tej pory testy i zadania. Wśród niezrealizowanych wydatków znalazła się kwota 62,9 tys. zł. Były to niewykorzystane środki z rezerwy celowej na szkolenia centralne. Środki te zostały zwrócone Ministerstwu Finansów. Jednocześnie powstały zobowiązania na kwotę 68 tys. zł za niezapłacone rachunki z tytułu zakupu towarów i usług w 2001 r. Chodzi tu o rachunki, które wpłynęły do Urzędu po 1 stycznia 2001 r. Zobowiązania te zostały spłacone ze środków na 2002 r. W 2001 r. Urząd Służby Cywilnej opłacił składki członkowskie Polski w dwóch instytucjach międzynarodowych, w których Polskę reprezentuje Urząd Służby Cywilnej. Zapłaciliśmy składki za udział w Międzynarodowym Instytucie Nauk Administracyjnych oraz w Europejskim Instytucie Administracji Publicznej. Tak w dużym skrócie mógłbym przedstawić dochody i wydatki w części 51. Jestem do państwa dyspozycji. Chętnie udzielę odpowiedzi na wszystkie pytania. Wspólnie z przedstawicielem Ministerstwa Finansów mam przedstawić państwu rozliczenie środków z rezerwy celowej w części 83 poz. 33. W rezerwie tej zaplanowane zostały środki na szkolenia i wynagrodzenia związane z funkcjonowaniem służby cywilnej. W 2001 r. środki w tej rezerwie zostały zaplanowane na 5725 tys. zł. Z tej kwoty 4800 tys. zł przeznaczone było na skutki wzrostu wynagrodzeń urzędników służby cywilnej, a 925 tys. zł na szkolenia centralne. Środki z rezerwy zostały wykorzystane w następujący sposób. Na szkolenia centralne wykorzystano 865 tys. zł. Wydatki te były mniejsze o 65 tys. zł w wyniku oszczędności ogólnych związanych z kryzysem budżetu państwa. Na dodatki dla urzędników wydano 54,2 proc. środków z rezerwy. Wydatki te wraz z pochodnymi wynosiły 2632 tys. zł, a bez pochodnych 2187 tys. zł. Dodatki zostały wypłacone 276 nowo mianowanym urzędnikom służby cywilnej. Wydatki te pochłonęły kwotę 624 tys. zł bez pochodnych. Pozostałe środki w wysokości 1563 tys. zł zostały przeznaczone na uzupełnienie dodatków urzędników służby cywilnej mianowanych w poprzednich latach. Przypomnę, że w tej chwili w służbie cywilnej mamy łącznie 825 urzędników. Tyle mogę państwu powiedzieć o wykorzystaniu rezerwy celowej z poz. 33.</u>
</div>
<div xml:id="div-158">
<u xml:id="u-158.0" who="#AndrzejBrachmański">Koreferat ze strony Komisji przedstawi poseł Wiesław Woda.</u>
</div>
<div xml:id="div-159">
<u xml:id="u-159.0" who="#WiesławWoda">Przygotowując koreferat zapoznałem się ze szczegółową informacją na temat dochodów i wydatków budżetu państwa w części 51 - Urząd Służby Cywilnej, a także z informacją Najwyższej Izby Kontroli oraz opinią Biura Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu. Dochody Urzędu Służby Cywilnej zostały zaplanowane na 192 tys. zł. Dochody zostały wykonane w kwocie 103,5 tys. zł, co stanowiło 53,9 proc. planu. Zaplanowano, że w postępowaniu kwalifikacyjnym weźmie udział 500 osób. Ostatecznie w ciągu roku w postępowaniu wzięły udział 324 osoby. Powstaje pytanie, dlaczego tak mała była liczba osób, które wzięły udział w postępowaniu? Pamiętam, że kiedyś przyjęto roczny plan na poziomie 2800 osób. Później plan został zweryfikowany do 500 osób. Jednak faktycznie wykonanie było znacznie niższe. Powstaje pytanie, czy ustawa o służbie cywilnej realizowana jest w wystarczającym stopniu? Przedstawione dane pokazują, że nabór urzędników służby cywilnej jest znacząco niższy od planowanego. Drugą pozycję w dochodach stanowić miały wpływy z wynajmowania lokalu Ambasadzie Indii. Dochody z tego tytułu zostały zaplanowane na 105 tys. zł. Dochody te w ogóle nie zostały wykonane. Pan minister wyjaśnił przed chwilą, że umowa została wymówiona, a odzyskany lokal przeznaczony został na sale konferencyjne. Z wypowiedzi pana ministra wynika, że lokal został zagospodarowany. Jednak w przedstawionych materiałach nie ma informacji o sposobie wykorzystania tego lokalu. Można sądzić, że przez cały rok lokal ten pozostawał niewykorzystany. Najwyższa Izba Kontroli pozytywnie oceniła wykonanie dochodów budżetowych przez Urząd Służby Cywilnej. Zwróciła jedynie uwagę, że powstało uchybienie polegające na przekazaniu dochodów w wysokości 25, 2 tys. zł po terminie. Osobiście uważam, że dość poważnym uchybieniem jest wykonanie planu dochodów w 53,9 proc. Wydatki zostały pierwotnie zaplanowane na kwotę 10.908 tys. zł. W trakcie roku wydatki zostały zwiększone o kwotę 975,8 tys. zł i osiągnęły łącznie kwotę 11.883,8 tys. zł. Urząd Służby Cywilnej zrealizował wydatki na kwotę 10.950 tys. zł, co stanowi 92,1 proc. planu po zmianach. W trakcie roku zaaprobowane zostały wydatki na kwotę 728 tys. zł. W Urzędzie Służby Cywilnej pozostała kwota 205,2 tys. zł, która została zwrócona. Wydaje się, że pewnych wyjaśnień wymaga plan zatrudnienia, chociaż Urząd Służby Cywilnej pominął te kwestie w swoim materiale. Najwyższa Izba Kontroli podała, że planowane zatrudnienie w Urzędzie Służby Cywilnej wynosiło 102 osoby, a przeciętne wykonanie było o 5 osób mniejsze. Natomiast Biuro Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu podało, że zatrudnienie planowane było na poziomie 97 osób. W tej grupie 95 osób miało być członkami korpusu służby cywilnej, a 2 osoby miały zajmować stanowiska kierownicze. Jest oczywiste, że są to różnice niewielkie, zwłaszcza w skali całego kraju. Jednak po uważnej lekturze przedłożonych materiałów nasuwają się tego typu uwagi. W porównaniu do 2000 r. zatrudnienie w Urzędzie było wyższe o 9 osób. Wydaje się, że wyjaśnienia wymaga również sprawa niezrealizowanego wniosku pokontrolnego po kontroli budżetu państwa w 2000 r. Wniosek dotyczył zaniechania wypłaty wynagrodzeń członkom zespołów konkursowych powołanych w celu przeprowadzenia konkursów na wyższe stanowiska w służbie cywilnej, osobom będącym pracownikami Urzędu Służby Cywilnej. Pomimo zaleceń Najwyższej Izby Kontroli takie wynagrodzenia w dalszym ciągu były wypłacane pracownikom Urzędu w 2001 r. Wynika to z informacji przedstawionej przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
<u xml:id="u-159.1" who="#WiesławWoda">Następna uwaga dotyczy zamówień publicznych. Najwyższa Izba Kontroli napisała w swojej informacji, że kontrolą objęto zamówienia publiczne na kwotę 411,7 tys. zł, co stanowiło 3,8 proc. wszystkich wydatków ogółem. Przeprowadzona kontrola wykazała, że wydatki te dokonywane były w sposób celowy, a zamówienia publiczne udzielone zostały zgodnie z przepisami ustawy o zamówieniach publicznych. Jednak w tej samej informacji na str. 14 napisano, że Najwyższa Izba Kontroli wystąpiła do rzecznika dyscypliny finansów publicznych o ukaranie dyrektora generalnego Urzędu Służby Cywilnej karą nagany za umyślne naruszenie ustawy o zamówieniach publicznych. Wydaje się, że w tym zakresie brakuje konsekwencji w informacji Najwyższej Izby Kontroli. Napisano, że do czasu zakończenia kontroli postępowanie w tej sprawie nie zostało zakończone. Myślę, że w tej sytuacji nie można przyjąć, iż zaplanowane dochody i wydatki były realizowane w sposób prawidłowy. Zdziwienie budzi przede wszystkim brak spójności i konsekwencji w informacji Najwyższej Izby Kontroli. Uważam, że Komisja powinna zwrócić się do prezesa Najwyższej Izby Kontroli o wyjaśnienie tych rozbieżności. Nasuwa mi się także uwaga o charakterze ogólnym. Uważam, że ustawa o służbie cywilnej realizowana jest w niezadowalającym stopniu, zwłaszcza w kontekście liczby osób, które przeszły przez postępowanie kwalifikacyjne.</u>
</div>
<div xml:id="div-160">
<u xml:id="u-160.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zadać w tej sprawie pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-161">
<u xml:id="u-161.0" who="#MałgorzataWiniarczykKossakowska">Chciałabym zadać pytanie panu ministrowi. Poseł Wiesław Woda mówił o konkursach na wyższe stanowiska w służbie cywilnej. Wiemy o tym, że pracownicy Urzędu Służby Cywilnej są członkami zespołów konkursowych. Wiemy także, że pobierają z tego tytułu wynagrodzenie, pomimo uwag ze strony Najwyższej Izby Kontroli. W związku z tym chcę zapytać, jakie wynagrodzenie pobierali lub pobierają do tej pory pracownicy Urzędu Służby Cywilnej z tytułu udziału w zespołach konkursowych? Nie wiem, czy sytuacja w tym zakresie uległa jakiejś zmianie. Chciałabym zadać jeszcze jedno pytanie. Co prawda przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli podpowiada, że problem został już rozwiązany. Na str. 20 sprawozdania znalazło się stwierdzenie, że zastępca rzecznika dyscypliny finansów publicznych przy szefie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów złożył wniosek o ukaranie dyrektora generalnego w Urzędzie Służby Cywilnej karą nagany za umyślne naruszenie przepisów ustawy o zamówieniach publicznych. Napisano, że komisja orzekająca w sprawach o naruszenie dyscypliny finansów publicznych podjęła postanowienie o wszczęciu postępowania. Proszę, żeby pan minister przedstawił bliższą informację o tej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-162">
<u xml:id="u-162.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy przedstawiciel Najwyższej Izby Kontroli chciałby wypowiedzieć się na ten temat?</u>
</div>
<div xml:id="div-163">
<u xml:id="u-163.0" who="#DariuszZielecki">Poseł Wiesław Woda powiedział o niekonsekwencji dotyczącej naszej informacji. Napisaliśmy w niej, że w wyniku kontroli zamówień publicznych wykazano, iż wydatki dokonywane były zgodnie z przepisami ustawy. To stwierdzenie jest prawdziwe. Dotyczy ono 2001 r. Na str. 20 znalazł się fragment, który dotyczy wniosku o ukaranie dyrektora. W pkt. 3 jest mowa o przebiegu postępowania kontrolnego oraz o podjętych działaniach. Chcę państwa poinformować, że Najwyższa Izba Kontroli zasięga informacji poza kontrolowanym urzędem. Urząd Służby Cywilnej nie posiada własnego rzecznika dyscypliny finansów publicznych. Taki rzecznik funkcjonuje przy szefie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Zwróciliśmy się do rzecznika z prośbą o informację, w jaki sposób realizowane są nasze wnioski o ukaranie w latach 2000–2001. Uzyskaliśmy wtedy odpowiedź, że sprawa jest w toku i nie została do końca wyjaśniona. Dotyczyło to postępowania, które zostało rozpoczęte na wniosek Najwyższej Izby Kontroli w 2000 r. Ten fragment odnosi się do kontroli wykonania budżetu, którą przeprowadzaliśmy w 2000 r. W związku z tym odnotowaliśmy jedynie, że sprawa jest w toku. Nie ma tu mowy o jakiejkolwiek niekonsekwencji.</u>
</div>
<div xml:id="div-164">
<u xml:id="u-164.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy postępowanie przed komisją orzekającą może trwać przez cały rok?</u>
</div>
<div xml:id="div-165">
<u xml:id="u-165.0" who="#DariuszZielecki">Nie można powiedzieć, że nasza informacja jest niekonsekwentna. Mamy tu fakty, które dotyczą odrębnych lat. Wykonanie dochodów w 2001 r. oceniliśmy pozytywnie, chociaż wskazaliśmy także na pewne uchybienia. Uznaliśmy, że wskazane uchybienie nie powodowało uszczuplenia dochodów budżetu państwa. Opóźnienie wpłaty dotyczyło niewielkiej kwoty. W jednym przypadku wpłata została opóźniona o 5 dni, a w innym o 1 dzień. Odnotowaliśmy fakt wystąpienia uchybienia, ale pozytywnie oceniliśmy wykonanie dochodów budżetowych. Uznaliśmy, że niższe od planowanego wykonanie dochodów nastąpiło z przyczyn obiektywnych. Uwzględniliśmy także to, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych kwota planowanych dochodów jest tylko pewną prognozą. W tej sytuacji uznaliśmy, że niewykonanie części dochodów nie stanowi uchybienia.</u>
</div>
<div xml:id="div-166">
<u xml:id="u-166.0" who="#AndrzejBrachmański">Rozumiem, że w takiej sytuacji najlepiej jest całkowicie dać sobie spokój z planowaniem dochodów. Przed chwilą okazało się, że w części dotyczącej spraw wewnętrznych zaplanowane dochody były zawyżone o 50 proc. W tym przypadku także mamy do czynienia ze znacznie zawyżonym planem dochodów. W tej sytuacji w ogóle nie należałoby planować dochodów. Planowanie dochodów nie ma żadnego praktycznego znaczenia. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie wykonania budżetu przez Urząd Służby Cywilnej? Nie widzę zgłoszeń. Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi na zadane pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-167">
<u xml:id="u-167.0" who="#JanPastwa">O dochodach uzyskiwanych z tytułu wynajmu lokalu Ambasadzie Indii już państwu mówiłem. Ambasada wypowiedziała umowę. W tej sytuacji nie było żadnego sposobu na to, żeby te dochody zrealizować. Na pewno byłaby taka możliwość, gdybyśmy znaleźli innego najemcę. Sądzę, że mogło się to udać. Jednak wybrałem inne rozwiązanie. Uznałem, że lokal mieszkalny należy przekształcić na sale szkoleniowe. Dzięki temu oszczędziliśmy wydatki, które musielibyśmy ponieść na wynajmowanie sal do szkolenia w innych obiektach. Poseł Wiesław Woda zwrócił uwagę na to, że do postępowania kwalifikacyjnego przystąpiły tylko 324 osoby w sytuacji, gdy limit został określony na 500 osób. Mogę potwierdzić, że przed korektą limit wyznaczony na 2001 r. dotyczył 2800 osób. Jest to przede wszystkim efekt tego, o czym mówimy od początku obowiązywania obecnej ustawy. Wśród wymogów dla osób, które chcą uzyskać mianowanie na urzędnika służby cywilnej istnieje wymóg znajomości przynajmniej jednego języka obcego. Liczba chętnych odzwierciedla obecną sytuację. Przyjęliśmy wszystkich chętnych, którzy mogli wylegitymować się certyfikatem znajomości języka obcego oraz dwuletnim stażem pracy w korpusie służby cywilnej. Zgadzam się z twierdzeniem, że wzrost liczby urzędników służby cywilnej jest zbyt wolny. W tej chwili w ostatniej fazie przygotowań jest projekt zmiany ustawy. O tym projekcie mówiłem państwu w ubiegłym roku. Po raz kolejny chcemy zaproponować Sejmowi wprowadzenie podziału urzędników służby cywilnej na kategorię A i kategorię B. Urzędnika służby cywilnej kategorii B nie będzie obowiązywał wymóg znajomości języka obcego. Przypomnę, że właśnie takie rozwiązanie znajdowało się w przedłożeniu rządowym z 1998 r. Jednak rozwiązanie to nie zostało zaakceptowane przez Komisję oraz przez Sejm. Jest to problem, który ciągle wytyka nam Komisja Europejska. Musimy wykorzystywać tych urzędników, których mamy. Zwracam uwagę na to, że nie ma przymusu w sprawach dotyczących przystąpienia do postępowania kwalifikacyjnego. Z tego powodu nie mamy wpływu na liczbę osób, które wnoszą opłaty z tytułu udziału w postępowaniu kwalifikacyjnym. Chcę państwa poinformować, że limit przyjęć w roku bieżącym został określony na 500 osób. Do tej pory mamy już ponad 400 zgłoszeń. W związku z tym możemy się spodziewać, że wykonanie dochodów będzie wyższe niż w roku ubiegłym. Następne wyjaśnienie dotyczy zatrudnienia oraz środków na wynagrodzenie w Urzędzie Służby Cywilnej. Najprawdopodobniej w tym przypadku mamy do czynienia z pomyłką pisarską. We wszystkich dostępnych nam materiałach planowane i wykonane zatrudnienie wynosiło w 2001 r. 97 osób. W tej grupie 95 osób było członkami korpusu służby cywilnej, a dwa etaty przeznaczone były dla osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Dyrektor generalny Urzędu podpowiada mi, że 102 etaty były planowane w momencie, gdy Ministerstwo Finansów pytało o nasze potrzeby. Muszę przyznać, że widzę potrzebę zwiększenia zatrudnienia o 5 etatów. Jednak ten optymistyczny zamiar został stłumiony w zarodku przez ministra finansów. Z tego powodu nigdy nie doszło do tego, żeby w planie zatrudnienia lub w sprawozdaniu o jego wykonaniu była mowa o 102 osobach. Następne wyjaśnienie dotyczy wypłaty wynagrodzeń członkom zespołów konkursowych, którzy byli pracownikami Urzędu Służby Cywilnej.</u>
<u xml:id="u-167.1" who="#JanPastwa">W tej chwili żaden członek zespołu konkursowego, bez względu na to czy jest, czy też nie jest pracownikiem Urzędu Służby Cywilnej, nie otrzymuje za to żadnego wynagrodzenia. W tej chwili polegamy wyłącznie na miłości do służby cywilnej osób, które pracują w tych zespołach, a ściślej mówiąc na tym, że wykonują one swoje ustawowe obowiązki. Na skutek uwagi Najwyższej Izby Kontroli podjąłem decyzję o zaprzestaniu wypłaty wynagrodzeń osobom, które są członkami zespołów konkursowych i są zatrudnione w Urzędzie Służby Cywilnej. Śmiem twierdzić, że w ten sposób wykonałem zalecenie pokontrolne. Chciałbym podkreślić, że wynagrodzenia wypłacane były w momencie, gdy dopiero inicjowane były postępowania konkursowe. Wtedy mieliśmy jeszcze niezbyt wiele osób, które spełniały wymagania ustawowe, dotyczące możliwości ich udziału w zespołach konkursowych. Właśnie z tego powodu do pracy w zespołach byli angażowani pracownicy Urzędu Służby Cywilnej. Byli angażowani do tej pracy, chociaż nie należy to do ich obowiązków. Właśnie z tego powodu uznałem, że za wykonywanie dodatkowej pracy powinni otrzymywać wynagrodzenie. Najwyższa Izba Kontroli zaleciła, żeby tym osobom nie wypłacać wynagrodzenia za udział w pracy zespołów. Nie mogłem jednak zrealizować tego zalecenia w jednej chwili. W tym czasie toczyło się już kilka postępowań konkursowych, które rozpoczęły się przed podjęciem decyzji o zmianie. Zmiana ta została przyjęta w wydanym przeze mnie zarządzeniu. Uznałem, że te konkursy rozpoczęły się pod rządami poprzedniego stanu prawnego. W związku z tym uważałem za właściwe, żeby zostały zakończone w takim samym stanie. Z tego powodu wypłacone zostały wynagrodzenia za przeprowadzone prace konkursowe. Jednocześnie mogę państwa zapewnić, że wynagrodzenie nie zostało wypłacone żadnemu członkowi zespołów konkursowych, które zostały powołane po dniu wydania zarządzenia. Przyznaję, że Najwyższa Izba Kontroli nie podzieliła mojego stanowiska w tej sprawie, czemu dała wyraz przy kolejnej ocenie wykonania budżetu. Odwoływałem się w tej sprawie do Kolegium Najwyższej Izby Kontroli, które również nie podzieliło mojego stanowiska. Wycofało się jedynie ze stanowiska, że należało rozwiązać zespoły konkursowe i powołać je od nowa w tym samym składzie, żeby dzięki temu uniknąć wypłaty wynagrodzeń. Jestem wdzięczny Najwyższej Izbie Kontroli i za to, gdyż taki sposób działania spowodowałby olbrzymie komplikacje w prowadzeniu konkursów. Po prostu uczestnicy konkursów mogliby mieć tytuł do odwoływania się od wyników konkursu. Mogliby powoływać się na to, że w trakcie trwania konkursu nastąpiła zmiana składu zespołu konkursowego, co mogło mieć wpływ na wynik konkursu. Powiedziałem już o tym, że w tej chwili w ogóle nie są wypłacane z tego tytułu żadne wynagrodzenia. Rząd wydał zalecenie, żeby wprowadzić do budżetów oszczędności. Uznałem, że powinniśmy poszukać oszczędności także w tym miejscu. W związku z tym wynagrodzenia nie są wypłacane w tej chwili także tym osobom, które są członkami zespołów konkursowych i nie są pracownikami Urzędu Służby Cywilnej. Pytali państwo o wysokość wynagrodzeń, które były wypłacane członkom zespołów konkursowych. Za udział w jednym konkursie wypłacano wynagrodzenie w wysokości najniższego wynagrodzenia ustawowego, czyli 760 zł brutto. Chcę podkreślić, że wynagrodzenie to nie jest w całości wypłacane tylko za to, że ktoś jest członkiem zespołu konkursowego.</u>
<u xml:id="u-167.2" who="#JanPastwa">Wynagrodzenie było wypłacane za stwierdzoną obecność w poszczególnych częściach procedury konkursowej, a więc za udział w rozmowie kwalifikacyjnej i przeprowadzaniu kolejnych testów. Pytali państwo także o postępowania dotyczące naruszenia dyscypliny finansów publicznych, które rozpoczęły się na wniosek Najwyższej Izby Kontroli. Postępowania te rozpoczęły się w 2000 r., a w tej chwili są już zakończone. Pewną pociechą jest dla mnie to, że jeden z dyrektorów został uniewinniony przez komisję orzekającą o naruszeniu dyscypliny finansów publicznych przy szefie Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, która swą właściwością obejmuje także Urząd Służby Cywilnej. W drugim przypadku komisja odstąpiła od wymierzenia kary uznając, że niektóre zarzuty były niewłaściwe. Tyle mogę powiedzieć odpowiadając na zadane przez państwa pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-168">
<u xml:id="u-168.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-169">
<u xml:id="u-169.0" who="#WiesławWoda">Na wstępie mojej wypowiedzi nieprzypadkowo podkreśliłem, że gruntownie zapoznałem się z trzema informacjami. Wydaje mi się, że w trakcie wypowiedzi udowodniłem, że zawarte w nich dane nie są spójne. Dopiero wyjaśnienia złożone przez pana ministra rozjaśniły nieco te rozbieżności. Nie mogę zgodzić się z wypowiedzią przedstawiciela Najwyższej Izby Kontroli, który uznał, że Urząd Służby Cywilnej prawidłowo wykonał budżet w 2001 r. Celem funkcjonowania Urzędu Służby Cywilnej jest nabór urzędników, a więc poszerzanie korpusu służby cywilnej, zwłaszcza w odniesieniu do urzędników tej służby. Należy podkreślić, że w tym zakresie Urząd Służby Cywilnej nie wykonał założonego planu. Plan budżetowy nie został wykonany także w innym zakresie. W tej sytuacji trudno jest mówić o prawidłowej realizacji zadań przez Urząd Służby Cywilnej. Mam świadomość, że spór w sprawie 5 etatów nie ma większego sensu w sytuacji, gdy budżet państwa obejmuje setki tysięcy etatów. Jednak rozbieżność danych świadczy w tym przypadku o tym, że Najwyższa Izba Kontroli potraktowała tę sprawę niezbyt wnikliwie. Przyznaję, że nieco dziwi mnie to, że postępowanie w sprawie naruszenia dyscypliny finansów publicznych rozpoczęte w 2000 r. zakończyło się dopiero teraz. Nie czyham na dyrektora generalnego Urzędu ani na dyrektora jego gabinetu. Jednak Najwyższa Izba Kontroli musi wykazywać się skutecznością działań. W świetle wyników tych postępowań nie dostrzegam skuteczności działania Najwyższej Izby Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-170">
<u xml:id="u-170.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-171">
<u xml:id="u-171.0" who="#StanisławKurpiewski">Jak długo może trwać postępowanie prowadzące do ukarania lub oczyszczenia z winy pracownika służby cywilnej? Wydaje się, że dwa lata to zbyt długo. Sądzę, że takie postępowanie nie powinno trwać dłużej niż przez pół roku. Jaki jest maksymalny czas trwania takiego postępowania?</u>
</div>
<div xml:id="div-172">
<u xml:id="u-172.0" who="#LudwikDorn">Nie sądzę, że w posiedzeniu Komisji biorą udział osoby kompetentne do udzielenia odpowiedzi na to pytanie. Przypomnę, że główny rzecznik dyscypliny finansów publicznych usytuowany jest w Ministerstwie Finansów. To właśnie do niego należałoby skierować zadane przez pana posła pytanie. Poseł Wiesław Woda wspomniał o tym, że nabór do służby cywilnej był mniejszy od planowanego. Pan minister przedstawił w tej sprawie wyjaśnienie. Okazuje się, że ustawa o służbie cywilnej była zbyt rygorystyczna. W tej chwili przygotowywana jest dość głęboka nowelizacja tej ustawy, która obejmować będzie m.in. kwestie dotyczące znajomości języków obcych w służbie cywilnej. Osobiście nie obarczałbym Urzędu Służby Cywilnej odpowiedzialnością za to, że tak mała liczba osób mogła wylegitymować się certyfikatem świadczącym o znajomości języka obcego. Zwracam uwagę na to, że nabór jest dobrowolny, w związku z czym Urząd nie ma wpływu na podejmowane w tej sprawie decyzje. Wydaje się, że dane te stanowią element topografii naszego społeczeństwa a także korpusu służby cywilnej, który powstał z mocy ustawy poprzez zaliczenie do niego wszystkich dotychczasowych urzędników. W tej chwili mamy do czynienia z określoną sytuacją. Nie sposób jednak wyciągnąć na tej podstawie wniosku, że Urząd Służby Cywilnej nie zrealizował budżetu. Zwracam uwagę na to, że nie ma przymusu przystępowania do procedury kwalifikacyjnej. Podobna sytuacja dotyczyła wynajmu lokalu. Tu także nie było przymusu kontynuowania umowy o wynajem lokalu przez strony umowy cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-173">
<u xml:id="u-173.0" who="#WiesławWoda">Chciałbym zabrać głos ad vocem. W informacji nie przedstawiono danych na temat powodów wykonania dochodów na poziomie niższym od planu o 100 tys. zł. Jako koreferent Komisji miałem obowiązek zwrócenia uwagi na ten problem. Służbę cywilną budujemy od kilku lat. Ustawa o służbie cywilnej była kilkakrotnie zmieniana. Proszę potraktować moją wypowiedź w taki sposób, że nie czepiam się pana ministra lecz poruszam problemy o charakterze generalnym. Wskazuję jedynie, że budowa służby cywilnej przebiega z dużymi opóźnieniami, pomimo kilkukrotnych zmian ustawy. Pamiętam dokładnie wypowiedzi, w których winą za nie realizowanie zadań z zakresu tworzenia służby cywilnej obarczano poprzednią ustawę.</u>
</div>
<div xml:id="div-174">
<u xml:id="u-174.0" who="#JanPastwa">Pytali państwo o czas trwania postępowania w sprawie naruszenia dyscypliny finansów publicznych. Powinienem państwa poinformować, że w tym przypadku postępowanie zostało wszczęte przez rzecznika dyscypliny finansów publicznych, który został powołany przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Swoją właściwością obejmuje on urzędy podległe premierowi. Postępowanie zostało wszczęte w lipcu 2001 r., po ustaleniach kontroli, która dotyczyła wykonania budżetu w 2000 r. Przypomnę, że takie kontrole zawsze rozpoczynają się na wiosnę. Postępowanie zostało zakończone wydaniem orzeczenia przez Komisję w kwietniu 2002 r. Oznacza to, że w tym przypadku całe postępowanie trwało przez 9 miesięcy.</u>
</div>
<div xml:id="div-175">
<u xml:id="u-175.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-176">
<u xml:id="u-176.0" who="#DariuszZielecki">Raz jeszcze chciałbym powrócić do problemu dochodów budżetowych. Chciałbym przedstawić powody, które zdecydowały o pozytywnej ocenie wykonania dochodów. Uznaliśmy, że niewykonanie dochodów w pierwotnie planowanej wysokości wynikło z przyczyn niezależnych od Urzędu Służby Cywilnej. Można uznać, że były to przyczyny obiektywne. W tej sytuacji nie sformułowaliśmy negatywnej oceny wykonania dochodów. Zupełnie inna byłaby sytuacja, gdyby były to przyczyny subiektywne, na które miał wpływ kontrolowany Urząd. Wtedy ocena wykonania dochodów byłaby zupełnie inna. Jednak w tym przypadku nie dopatrzyliśmy się żadnych okoliczności, na które Urząd mógłby mieć wpływ. Poruszyli państwo także problem zastrzeżeń złożonych przez szefa służby cywilnej w związku ze stwierdzeniem, że pracownicy Urzędu Służby Cywilnej nie musieli uczestniczyć w konkursach. Mówiono już o tym, że Kolegium Najwyższej Izby Kontroli nie uwzględniło zastrzeżenia zgłoszonego w tej sprawie przez szefa Urzędu Służby Cywilnej. Kolegium uznało, że nie było żadnych podstaw do tego, żeby kontynuować wypłacanie wynagrodzeń członkom komisji konkursowych. Należy zaznaczyć, że członkowie tych komisji nabyli takie prawo wcześniej, zresztą bez odpowiedniej podstawy prawnej. Kolegium uznało również, że organizowanie konkursów na wyższe stanowiska w służbie cywilnej należy do podstawowych ustawowych zadań służby cywilnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-177">
<u xml:id="u-177.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Czy mogę uznać, że Komisja rozpatrzyła sprawozdanie o wykonaniu w 2001 r. budżetu przez Urząd Służby Cywilnej bez uwag? Jedyne uwagi zgłosił poseł koreferent. Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie o wykonaniu budżetu przez Urząd Służby Cywilnej. Zgodnie z przyjętym porządkiem obrad ogłaszam przerwę do godziny 16.30.</u>
<u xml:id="u-177.1" who="#AndrzejBrachmański">Wznawiam obrady. Następna część posiedzenia poświęcona będzie rozpatrzeniu sprawozdania z wykonania budżetu państwa za 2001 r. w części 85 - Budżety wojewodów, w zakresie działu 750 - Administracja publiczna. Problem polega na tym, że zgodnie z wieloletnią tradycją rząd nie przedstawił Sejmowi żadnego sprawozdania o wykonaniu budżetu w tej części. Posłowie nie otrzymali żadnych materiałów, które umożliwiłyby wcześniejsze zapoznanie się z występującymi w tej części budżetowej problemami. Sądzę, że w przyszłości powinniśmy otrzymywać takie materiały.</u>
</div>
<div xml:id="div-178">
<u xml:id="u-178.0" who="#EwaPaderewska">Rząd przedstawił wszystkie dane w tej sprawie w części opisowej. W tej części omówione zostało także wykonanie budżetu wojewodów, w podziale na poszczególne działy. Mamy ze sobą kilkanaście egzemplarzy tego sprawozdania. Za chwilę przekażemy je posłom. Chcę zaznaczyć, że to sprawozdanie w niewielkim stopniu odbiega od informacji, które były zawarte w dużym opracowaniu przekazanym przez rząd do parlamentu wraz z obszernym uzasadnieniem.</u>
</div>
<div xml:id="div-179">
<u xml:id="u-179.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie bardzo proszę o rozdanie posłom tych materiałów. Na pewno posłom łatwiej będzie podejmować decyzję, jeśli będą mogli zapoznać się z tym sprawozdaniem. Proszę przedstawiciela Ministerstwa Finansów o omówienie sprawozdania o wykonaniu budżetu w tej części.</u>
</div>
<div xml:id="div-180">
<u xml:id="u-180.0" who="#EwaPaderewska">Na wstępie chciałbym przeprosić Komisję za nieobecność pani minister. Mam nadzieję, że jest to nieobecność chwilowa. Pani minister obiecała, że weźmie udział w posiedzeniu Komisji. W jej imieniu przedstawię państwu informację o wykonaniu budżetu w części 85 - Budżety wojewodów. W ustawie budżetowej wydatki w dziale 750 - Administracja publiczna zostały określone na 879.223 tys. zł. W trakcie wykonania budżetu wydatki zostały zwiększone o 4084 tys. zł. Zwiększenie wydatków zostało dokonane na mocy decyzji ministra finansów. W rezerw budżetu państwa wydatki zostały zwiększone o 4620 tys. zł. Na mocy decyzji podjętych przez ministra finansów wydatki zostały zmniejszone o 536 tys. zł, w związku z upoważnieniem zawartym w ustawie budżetowej na 2001 r., które zobowiązywało ministra finansów do przeniesienia do rezerw celowych oszczędności w wydatkach powstałych w związku z wejściem w życie rozporządzenia prezydenta RP z dnia 12 lutego 2001 r., które zmieniało rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad wynagradzania osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. Środki te były przeznaczone na rezerwę na budowę gimnazjów. Z rezerw celowych przyznane zostały środki przeznaczone na usuwanie skutków powodzi w kwocie 1323 tys. zł, na sfinansowanie zobowiązań Skarbu Państwa w wysokości 1034 tys. zł, na wypłatę wynagrodzeń i ekwiwalentów za niewykorzystany urlop wypoczynkowy dla odwołanych wojewodów oraz nagród jubileuszowych i odpraw emerytalnych dla wojewodów i odwołanych wojewodów w wysokości 913 tys. zł, na sfinansowanie wydatków służby cywilnej w wysokości 343 tys. zł, na zadania wynikające z programów wojewódzkich przeznaczonych do objęcia kontraktami wojewódzkimi w wysokości 650 tys. zł oraz na koszty integracji z Unią Europejską - 80 tys. zł. Ponadto z rezerwy ogólnej przyznane zostały środki w wysokości 277 tys. zł dla województwa lubelskiego, z przeznaczeniem na dotację na realizację własnych zadań bieżących gmin, związanych z pomocą doraźną dla osób poszkodowanych w czasie powodzi oraz akcją ratunkową. W trybie wykonania budżetu wojewodowie dokonali wielu zmian w wydatkach budżetu państwa, do czego upoważniały ich przepisy ustawy o finansach publicznych. W związku z rozporządzeniem Rady Ministrów w sprawie blokowania niektórych wydatków w budżecie państwa na 2001 r. wojewodowie dokonali w dziale 750 - Administracja publiczna blokady wydatków na kwotę 18.200 tys. zł. W tej kwocie zablokowane zostały środki na dotacje na kwotę 3583 tys. zł, na świadczenia na rzecz osób fizycznych na kwotę 1142 tys. zł, na wydatki bieżące jednostek budżetowych 9596 tys. zł oraz na wydatki majątkowe 3879 tys. zł. Wydatki zostały zrealizowane na łączną kwotę 864.269 tys. zł, co stanowiło 99,9 proc. planu po zmianach z uwzględnieniem blokad. Środki te przeznaczone zostały m.in. na wydatki związane z integracją z Unią Europejską w kwocie 310 tys. zł. Z tej kwoty 40 tys. zł przeznaczono na porozumienie bliźniacze pomiędzy województwem zachodniopomorskim, a regionem Meklemburgii Pomorza Średniego. Na działalność seminaryjno-szkoleniową, zakup wydawnictw promocyjnych i podróże zagraniczne wydatkowano 230 tys. zł. Na inwestycje własne samorządu województwa kujawsko-pomorskiego przekazano 40 tys. zł. Za te środki dokonano zakupu sprzętu niezbędnego do wyposażenia biura doradcy przedakcesyjnego oraz prowadzenia szkoleń w ramach projektu dotyczącego porozumienia bliźniaczego. Na utrzymanie i funkcjonowanie urzędów wojewódzkich wydatkowano 836.596 tys. zł. Z tych środków na dotacje wydatkowano 312.122 tys. zł, w tym na dotacje celowe przekazane z budżetu państwa na realizację zadań bieżących z zakresu administracji rządowej oraz innych zadań zleconych gminom ustawami 231.059 tys. zł. Na zadania powierzone gminom na mocy zawartych porozumień przekazano 470 tys. zł. Dotyczyło to przede wszystkim porozumień, na mocy których gminom przekazano wydawanie paszportów. Przekazano także dotacje celowe z budżetu państwa na zadania bieżące z zakresu administracji rządowej oraz inne zadania zlecone ustawami realizowane przez powiat w łącznej kwocie 78.654 tys. zł. Dotacja na zadania bieżące realizowane przez powiat na mocy porozumień wyniosła 978 tys. zł. Także w powiatach były to przede wszystkim zadania związane z wydawaniem paszportów. Realizowano także dotacje na zadania bieżące z zakresu administracji rządowej oraz inne zadania zlecone ustawami realizowane przez samorząd województwa. Na tę dotację przeznaczono 961 tys. zł. Zadanie to dotyczyło prowadzenia wojewódzkich baz danych wchodzących w skład Krajowego Systemu Informacji o Terenie. Informacja ta została zrealizowana w całości w województwie śląskim. Na świadczenia na rzecz osób fizycznych wydatkowano 2815 tys. zł. Na pozostałe wydatki bieżące przeznaczono 507.935 tys. zł. Z tej kwoty wydatki na wynagrodzenia wraz z pochodnymi wyniosły 338.863 tys. zł, a wydatki związane z bieżącą działalnością urzędów wojewódzkich, w tym opłatą czynszu, zakupu materiałów i wyposażenia oraz usług wyniosły 169.072 tys. zł. Na wydatki majątkowe przeznaczono 13.723 tys. zł. Z tej kwoty realizowane były wydatki inwestycyjne jednostek budżetowych na modernizację instalacji sanitarnych, wodno-kanalizacyjnych i elektrycznych oraz central telefonicznych na kwotę 5713 tys. zł. Na zakupy inwestycyjne w jednostkach budżetowych, w tym na zakup komputerów, oprogramowania, kopiarek, niszczarek dokumentów, drukarek, faksów i środków transportu wydatkowano 7917 tys. zł. Dotacja na zadania zlecone z zakresu administracji rządowej realizowane przez samorząd województwa wynosiła 93 tys. zł. Na urzędy marszałkowskie wydatkowano 100 tys. zł. W ramach tych wydatków województwo małopolskie sfinansowało opracowanie dokumentacji oraz zakup sprzętu komputerowego w ramach zadania objętego kontraktem wojewódzkim pod nazwą „Regionalny portal internetowy”. Koszty funkcjonowania komisji poborowych wyniosły 17.211 tys. zł. W tej kwocie mieściły się wydatki na dotacje celowe na zadania bieżące z zakresu administracji rządowej realizowane przez powiat. Dotacja na obsługę powiatowych komisji poborowych wynosiła 13.236 tys. zł. W ramach dotacji na zadania bieżące realizowane przez powiat na podstawie porozumień z organami administracji rządowej przeznaczono 1211 tys. zł. Na wynagrodzenia dla członków wojewódzkich komisji poborowych i lekarskich przeznaczono 888 tys. zł. Pozostałe wydatki bieżące związane z funkcjonowaniem komisji poborowych oraz komisji lekarskich wyniosły 1876 tys. zł. Na koszty związane z działalnością komisji egzaminacyjnych wydatkowano 2405 tys. zł. W ubiegłym roku środki te były przeznaczone na działalność komisji weryfikacyjnej na instruktora prawa jazdy, komisji kwalifikacyjnej na uprawnienia budowlane oraz komisji kwalifikacyjnej nauczycieli mianowanych w placówkach opiekuńczo-wychowawczych. W ramach tych wydatków ponoszone były koszty wynagrodzenia członków komisji, zakupu literatury fachowej, zwrotu kosztów delegacji służbowych, wynajmu sal itp. Na współpracę naukowo-techniczną z zagranicą wydatkowano 137 tys. zł, a na usuwanie skutków klęsk żywiołowych 1672 tys. zł. Na pozostałą działalność wydano 5839 tys. zł. W tych wydatkach mieści się wypłata rent zasądzonych wyrokami sądowymi na kwotę 212 tys. zł oraz wydatki bieżące w wysokości 5127 tys. zł. Warto zaznaczyć, że znaczącą część wydatków bieżących w kwocie 3603 tys. zł poniósł Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki na utrzymanie baz danych oraz koszty obsługi Urzędu. Ponadto na promocję województwa świętokrzyskiego przeznaczono 587 tys. zł. Pozostałą część wydatków bieżących stanowiły kwoty przeznaczone głównie na spłatę zobowiązań Skarbu Państwa wynikających z wyroków sądowych. Środki na ten cel zostały przyznane z rezerw celowych. W ramach pozostałej działalności zrealizowano także wydatki majątkowe na kwotę 500 tys. zł. Środki te przeznaczono na dotację na realizację inwestycji własnych samorządu województwa dolnośląskiego pod nazwą „Regionalny Fundusz Poręczeń Kredytowych”. Tak w dużym skrócie przedstawiały się wydatki budżetowe w tej części. Omówię teraz dochody. W ustawie budżetowej na 2001 r. dochody zostały zaplanowane na 553.772 tys. zł. Dochody zostały wykonane na kwotę 492.028 tys. zł, co stanowiło 88,9 proc. planu. Podstawowymi źródłami dochodów były wpływy z grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych w łącznej kwocie 256.467 tys. zł. Do dochodów należy zaliczyć także wpływy z różnych opłat. Na zaplanowaną z tego tytułu kwotę 168.086 tys. zł dochody zostały wykonane w wysokości 154.413 tys. zł. W tym przypadku głównym źródłem dochodów były opłaty paszportowe, opłaty za karty stałego i czasowego pobytu, wpłaty z tytułu opłat za egzaminy na uprawnienia egzaminatorów na prawa jazdy oraz za uprawnienia budowlane. Realizowane były także dochody związane z wykonywaniem zadań zlecanych jednostkom samorządu terytorialnego. Dochodami tymi były głównie opłaty za wydane dowody osobiste. Dochody te wykonane zostały na kwotę 54.711 tys. zł, co stanowiło 47,9 proc. planu. Przyczyną tak niskiego wykonania planu dochodów było mniejsze niż zakładano zainteresowanie obywateli wymianą starych dowodów osobistych na nowe. Ponadto zrealizowane zostały dochody za odpłatne nabycie prawa własności nieruchomości na kwotę 14.322 tys. zł. W ramach różnych dochodów uzyskano 6842 tys. zł. Dochody te pochodziły z kar za naruszenie dyscypliny finansów publicznych, ze zwrotu niewykorzystanych dotacji z lat ubiegłych, z dochodów ze sprzedaży bloczków mandatowych oraz prowizji za sprzedaż znaczków skarbowych. Uzyskiwano także inne dochody, jednak kwota tych dochodów była niezbyt duża. Wpływy z usług stanowiły 1840 zł. Z najmu i leasingu pomieszczeń będących własnością Skarbu Państwa uzyskano 1189 tys. zł. Zrealizowane zostały także dochody dotyczące pozostałych odsetek, wpływu części zysku gospodarstw pomocniczych i środków specjalnych, grzywien i innych kar pieniężnych od osób prawnych i innych jednostek organizacyjnych, wpływów ze zwrotu dotacji wykorzystanych niezgodnie z przeznaczeniem, wpływów ze sprzedaży wyrobów i składników majątkowych oraz odsetek od nieterminowych wpłat z tytułu podatków i opłat.</u>
</div>
<div xml:id="div-181">
<u xml:id="u-181.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zgłosić uwagi lub zadać pytania w sprawie wykonania budżetu w omawianej części?</u>
</div>
<div xml:id="div-182">
<u xml:id="u-182.0" who="#LudwikDorn">Chciałbym zadać pytanie. Nie kwestionuję przedstawionych Komisji danych. Podano, że wpływy z grzywien, mandatów i innych kar pieniężnych od ludności nakładanych głównie przez funkcjonariuszy Policji w postępowaniu mandatowym wyniosły w dziale 750 - Administracja publiczna, 256.467 tys. zł. W sprawozdaniu dotyczącym wykonania budżetu w części 42 - Sprawy wewnętrzne omawialiśmy także wykonanie budżetu przez wojewodów. Dochody uzyskiwane w tym przypadku przez Policję stanowiły niewiele ponad 30 mln zł. Rozumiem to, że wpływy z mandatów trafiają przede wszystkim do działu 750 - Administracja publiczna. W związku z tym chciałbym dowiedzieć się, jakie wpływy trafiają do działu 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa? Rozumiem, że jeśli policjant nałoży mandat na kierowcę, to środki trafiają do działu 750 - Administracja publiczna w części 85 - Budżety wojewodów. Z czego pochodzą dochody w kwocie 30 mln zł, które zostały wykazane w dziale 754 - Bezpieczeństwo publiczne i ochrona przeciwpożarowa w części 85 - Budżety wojewodów?</u>
</div>
<div xml:id="div-183">
<u xml:id="u-183.0" who="#EwaPaderewska">Dochody w dziale 754 były omawiane przez Komisję kilka godzin temu. Przyznaję, że nie wiem, jakie są źródła tych dochodów. Być może dochody te pochodzą z mandatów za inne przewinienia, które mają związek z bezpieczeństwem publicznym. Może są to np. mandaty za zakłócenie porządku publicznego.</u>
</div>
<div xml:id="div-184">
<u xml:id="u-184.0" who="#AndrzejBrachmański">Każdy mandat wydany przez Policję trafia do budżetu państwa.</u>
</div>
<div xml:id="div-185">
<u xml:id="u-185.0" who="#LudwikDorn">Jednak dochody z tego tytułu mogą trafiać do różnych działów.</u>
</div>
<div xml:id="div-186">
<u xml:id="u-186.0" who="#EwaPaderewska">Potwierdzam, że dochody z tytułu mandatów mogą być klasyfikowane w różnych działach. W dziale 750 - Administracja publiczna, klasyfikowane są mandaty związane z przekroczeniem przepisów dotyczących Prawa o ruchu drogowym. Są to mandaty, które dotyczą przede wszystkim osób kierujących pojazdami.</u>
</div>
<div xml:id="div-187">
<u xml:id="u-187.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-188">
<u xml:id="u-188.0" who="#AndrzejGałażewski">Chciałbym zadać trzy pytania. Z przekazanego członkom Komisji materiału wynika, że na zadania wynikające z kontraktów wojewódzkich przekazano 650 tys. zł. Czy jest to cała kwota, która w 2001 r. została przekazana na realizację kontraktów wojewódzkich? Czy jest to tylko część wydatków związanych z realizacją tych kontraktów? Z materiału wynika, że występowały znaczne różnice w kwocie dotacji przekazywanych poszczególnym województwom na realizację zadań związanych z wydawaniem paszportów. Województwo śląskie otrzymało na ten cel 3 tys. zł, a województwo wielkopolskie 380 tys. zł. Czy tak duże różnice są wynikiem stopniowego przekazywania zadań powiatom w różnych województwach? Czy istnieją inne powody tak dużego zróżnicowania tych dotacji? Rozumiem, że województwo śląskie wykonało te zadania wcześniej, w związku z czym w tej chwili otrzymuje mniejszą dotację. Dlaczego Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki otrzymuje dość dużą kwotę na koszty obsługi Urzędu. Czy środki te przeznaczone są na jakiś szczególny cel?</u>
</div>
<div xml:id="div-189">
<u xml:id="u-189.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. W tej sytuacji sam zadam kilka pytań. Z przedstawionego materiału wynika, że w wielu przypadkach podział środków ma charakter uznaniowy. Jedno z województw uzyskało dodatkowe środki na działalność seminaryjno-szkoleniową w ramach integracji europejskiej. W podobny sposób podzielone zostały środki na współpracę naukowo-techniczną. Chciałbym zapytać według jakich kryteriów podzielone zostały te środki? Dlaczego województwo śląskie otrzymało środki na portal internetowy? Inne województwa nie dostały środków na ten cel, chociaż także prowadzą swoje portale internetowe. Województwo zachodniopomorskie otrzymało z budżetu państwa dodatkowe pieniądze z dotacji celowych na realizację porozumienia bliźniaczego. Inne województwa także zawarły takie same porozumienia. Jednak muszą finansować je z własnych środków. Jaki jest mechanizm, który umożliwia uzyskanie przez województwa środków w ramach dotacji celowych? Czy nie byłoby lepiej, gdyby środki te zostały podzielone pomiędzy województwa według określonych wskaźników? Wiem, że w tej chwili trwają prace nad określeniem algorytmu, który będzie uwzględniał liczbę mieszkańców, wysokość uzyskiwanego dochodu, wskaźnik bezrobocia i inne dane. Chodzi mi o to, żeby środki te zostały przekazywane do budżetów poszczególnych województw, zgodnie z przyjętymi wskaźnikami. Dzięki temu nie będzie sytuacji, w której tylko niektóre województwa otrzymują dotacje i to w sytuacji, gdy nie do końca wiadomo, jakie kryteria decydowały o przyznaniu tych środków. Być może sprawa ta zostanie za chwilę wyjaśniona. Jednak w tej chwili nie wiemy dlaczego województwo zachodniopomorskie otrzymało dotację na realizację programu bliźniaczego? Chciałbym zaznaczyć, że województwa lubuskie i dolnośląskie także zawarły umowy twiningowe. Jednak muszą je realizować z własnych środków. Jak długo jeszcze wojewodowie będą ratowali swoje budżety kosztem budżetów samorządów? Jak długo Ministerstwo Finansów będzie dawało na to przyzwolenie? Uważam, że administracja rządowa i samorządowa powinna być traktowana w jednakowy sposób. Chciałbym przypomnieć, że w 2001 r. wojewoda mazowiecki okradł samorząd województwa mazowieckiego na niebagatelną kwotę ponad 1 mln zł. Wojewoda nie przekazał samorządowi należnych mu środków, lecz finansował zadania własne. Była to dość głośna sprawa, o której informowano w dodatku Gazety Wyborczej. Nazywając rzecz po imieniu należy stwierdzić, że samorząd województwa mazowieckiego został okradziony przez wojewodę. Do codziennej praktyki należy to, że wojewodowie przetrzymują na własnym rachunku pieniądze przeznaczone dla samorządów. Środki przekazywane są dopiero po 30 dniach od momentu wpływu na rachunek lub jeszcze później. W tej sprawie powstaje kolejne pytanie, na które chciałbym uzyskać odpowiedź. Jak dużo kosztuje nas zbędne przesyłanie pieniędzy poprzez rachunki wojewodów? Podam państwu konkretny przykład. Chodzi mi o przypadki, w których wojewoda jest wyłącznie przekaźnikiem pieniędzy. Taka sytuacja dotyczy środków na pomoc społeczną, które otrzymują samorządy wojewódzkie i powiatowe.</u>
<u xml:id="u-189.1" who="#AndrzejBrachmański">Z rachunku centralnego przekazywane są na rachunek wojewody pieniądze przeznaczone na meliorację. Środki te leżą przez jakiś czas na rachunku wojewody. Dopiero później przekazywane są na rachunki województw i powiatów. Czy taki sposób działania jest potrzebny? Ile to kosztuje? Czy istnieją pomysły na to, żebyśmy tych pieniędzy nie tracili? Czy możliwe jest opracowanie obiektywnych kryteriów podziału środków? W tej chwili samorządy województwa tworzą własne budżety. Czy nie ma takiej możliwości, żeby pieniądze z budżetu państwa były przekazywane bezpośrednio na rachunki samorządów województw? Takie rozwiązanie już kiedyś funkcjonowało i nie powodowało żadnych negatywnych skutków. Województwa otrzymywały bezpośrednio przeznaczone dla nich środki. W tej chwili pieniądze wędrują za pośrednictwem budżetu wojewody. Powoduje to powstanie dodatkowych kosztów. W grę wchodzą olbrzymie kwoty. Za przekazywanie pieniędzy banki pobierają prowizje. Dajemy bankom zarabiać te pieniądze. Chciałbym także dowiedzieć się, kiedy zniknie przepis, który pozwala ministrowi finansów na to, żeby zmieniał budżety jednostek samorządowych po ich uchwaleniu? Czy Ministerstwo Finansów myśli o tym problemie? Mogę państwa poinformować, jaka sytuacja istnieje obecnie. Rada gminy, powiatu lub samorząd województwa uchwalają swój budżet. W sprawie budżetu odbywają się konsultacje. Nad projektem budżetu pracują różne komisje. Jednak później może okazać się, że praca ta została wykonana całkowicie niepotrzebnie. W ciągu 30 dni po podjęciu uchwały przez radę gminy, radę powiatu lub sejmik województwa, minister finansów może zmienić budżet samorządu na mocy swojej decyzji. Uważam, że jest to rozwiązanie niezwykle niedemokratyczne. Rozumiem to, że minister finansów ma prawo do zmieniania różnych wskaźników budżetowych. Jednak takie zmiany powinny być wprowadzane zanim samorządy uchwalą swój budżet. W każdym momencie minister finansów może na mocy jednoosobowej decyzji zmienić budżet samorządu. W tej sytuacji wydaje się, że zupełnie niepotrzebne są uchwały samorządu i sesje budżetowe. W tej sytuacji nie mają one żadnego znaczenia, gdyż wszystko uzależnione jest od decyzji ministra finansów. Podam państwu przykład. Władze miasta Gorzów Wielkopolski dowiedziały się po uchwaleniu budżetu, że subwencja oświatowa została zmniejszona o 5 mln zł. Taka decyzja została podjęta po uchwaleniu budżetu. Taka decyzja nie budziłaby żadnych wątpliwości, gdyby była podjęta przed uchwaleniem budżetu przez samorząd. Jednak w tej sytuacji uważam, że jest to nieuprawniona ingerencja organu administracji rządowej w decyzje podejmowane przez samorząd. Czy Ministerstwo Finansów zamierza zmienić ten mechanizm? Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Proszę panią minister o udzielenie odpowiedzi na zadane przez posłów pytania.</u>
</div>
<div xml:id="div-190">
<u xml:id="u-190.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Na wstępie chciałabym przeprosić za spóźnienie. Przed przybyciem na posiedzenie musiałam się dowiedzieć, co się dzieje z naszymi pieniędzmi. Mamy koniec miesiąca, więc jest to niezwykle ważne. Nie zdążyłam zrobić tego wcześniej. Postaram się odpowiedzieć na wszystkie zadane pytania. Wojewodowie otrzymują pieniądze z budżetu w dwóch częściach. Pierwsza z nich wynika z ogólnych zasad formułowania budżetu. W momencie, gdy powstaje projekt budżetu, który zostanie przedstawiony Sejmowi przez Radę Ministrów, każdy dysponent środków z budżetu państwa, a więc każdy minister, wojewoda i kierownik urzędu centralnego otrzymuje od ministra finansów kwotę, którą powinien zagospodarować w swoim budżecie na różne cele. W każdym przypadku taka globalna kwota przyznawana jest na mocy decyzji podjętych przez Radę Ministrów. Kwota ta powinna zostać zagospodarowana na takie cele, które dany dysponent uzna za ważne. Czasem, ale nie zawsze, dodatkowo wskazuje się, że pewne wydatki mają charakter priorytetowy. W takim przypadku Rada Ministrów i minister finansów proszą o to, żeby na określone cele przeznaczyć odpowiednie środki. Właśnie w taki sposób wszyscy wojewodowie w ustawie budżetowej na 2001 r. otrzymali do rozdysponowania 879.221 tys. zł w dziale 750 - Administracja publiczna. Jest to jeden z wielu działów w budżetach wojewodów. Struktura wydatków w tym dziale wynikała z podziału dokonanego przez każdego z wojewodów. Wojewodowie przeznaczyli na dotacje 330,7 mln zł, 9,7 mln zł na świadczenia na rzecz osób fizycznych, prawie 520 mln zł na wydatki bieżące, a 19 mln zł na wydatki majątkowe. Takie były początki. Tak właśnie wyglądała ustawa budżetowa. Wszystkim wiadomo, że w ustawie budżetowej obok wydatków, które występują u każdego dysponenta, są jeszcze do dyspozycji rezerwy celowe. Środki z rezerw celowych zostały rozdzielone w trakcie realizacji budżetu. Do wojewodów trafiło nieco ponad 4 mln zł. Środki te przeznaczone były na różne cele. Dokładnie mówiąc budżety wojewodów zostały zwiększone o 4,6 mln zł i zmniejszone o 536 tys. zł. W tej sytuacji faktyczne zwiększenie wyniosło ok. 4,1 mln zł. Zmniejszenie budżetów wojewodów o 536 tys. zł dotyczyło wyłącznie wynagrodzeń wojewodów i wicewojewodów. Zmniejszenie to było zgodne z dyspozycją Sejmu. W 2001 r. prezydent RP zmienił skalę wzrostu wynagrodzeń osób objętych tzw. systemem mnożnikowym. Zmiana ta dotyczyła osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe. W związku z tym wszystkie jednostki, które miały w swojej strukturze takie stanowiska musiały zwrócić do budżetu określone środki. Wojewodowie zwrócili do budżetu łącznie 536 tys. zł. Spójrzmy teraz na środki, które wojewodowie otrzymali z budżetu państwa. Sądzę, że w ten sposób uda nam się uzyskać odpowiedź na pytanie o kryteria dotyczące podziału tych środków. Największą kwotę wśród pieniędzy przekazanych z rezerw stanowiła kwota 4343 tys. zł przeznaczona na usuwanie skutków powodzi z lat ubiegłych. Z tej kwoty 1323 tys. zł dotyczyło umów podpisanych wcześniej z Bankiem Światowym. Umowy te dotyczyły przede wszystkim województw dolnośląskiego, śląskiego i lubuskiego.</u>
<u xml:id="u-190.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W znacznie mniejszym stopniu dotyczyły one województw wielkopolskiego, podkarpackiego, małopolskiego, a także lubelskiego i świętokrzyskiego. Chodziło tu o pewne zaszłości z lat 1997 i 1998. Drugim ważnym wydatkiem finansowanym z rezerwy na kwotę ponad 1 mln zł były zobowiązania Skarbu Państwa. Chodziło tu przede wszystkim o należności wynikające z wyroków sądowych. O tym, który wojewoda otrzyma dodatkowe środki z rezerwy decydowało jedynie to, że sąd uznał, iż dany wojewoda musi wypłacić pieniądze osobie, która występowała z pozwem przeciwko Skarbowi Państwa. Wyroki sądowe dotyczyły w tym przypadku przede wszystkim rozliczeń z tytułu szkód lekarskich, które ponieśli pacjenci w szpitalach, gdy były one jeszcze jednostkami budżetowymi należącymi do Skarbu Państwa. Wyroki dotyczą także odszkodowań za wywłaszczenia, a bardzo rzadko innych odszkodowań. Mówiłam już o tym, że o przyznaniu tych środków decyduje przede wszystkim miejsce, w którym wydany został dany wyrok. Z dodatkowo przyznanych środków 913 tys. zł stanowiły pieniądze na ekwiwalenty za niewykorzystany urlop wypoczynkowy dla odwołanych wojewodów, a także na nagrody jubileuszowe dla wojewodów. Zazwyczaj nie chodziło o tych samych wojewodów. Nagrody jubileuszowe wypłacane były wtedy, gdy taka konieczność wynikała ze stosunku pracy. Środki te były przeznaczone także na odprawy emerytalne dla wojewodów i odwołanych wojewodów. W tym przypadku o podziale środków decydowało to, który z wojewodów lub wicewojewodów spełnił określone kryteria. Wśród wydatków mieliśmy także kwotę 343 tys. zł. Pieniądze te wiązały się z tym, że w różnych urzędach wojewódzkich grupy pracowników uzyskały kwalifikacje do tego, żeby zostać pracownikami służby cywilnej. Z tego tytułu otrzymywali dodatki należne pracownikom służby cywilnej. Także w tym przypadku nie można podzielić środków na zasadzie jakiegokolwiek algorytmu. Wydatki te zależały przede wszystkim od tego, jak szybko przebiegała kwalifikacja urzędników w poszczególnych urzędach. Ostatnią znaczącą kwotą było 650 tys. zł, które zostały przeznaczone na realizację zadań z tytułu kontraktów wojewódzkich w dziale 750 - Administracja publiczna. Od razu wyjaśniam, że chodziło tu wyłącznie o zadania realizowane w tym dziale. W kontraktach wojewódzkich znalazły się różnego rodzaju decyzje dotyczące budowy, remontów lub renowacji urzędów administracji rządowej lub samorządowej. Pieniądze na te cele zostały przekazane zgodnie z zapisami zawartymi w kontraktach regionalnych. Jest oczywiste, że nie jest to cała kwota, która została przekazana w ramach kontraktów regionalnych. W ramach kontraktów przekazano łącznie środki na kwotę 1.125.000 tys. zł. Przekazano prawie całą kwotę, którą przed chwilą wymieniłam. Nie przekazano jedynie ok. 23 mln zł. Stało się tak z powodów formalnych. Niektóre zadania nie mogły być finansowane w sposób przewidziany w kontraktach. W ramach kontraktów mogą być finansowane jedynie działania inwestycyjne. Natomiast zadania o łącznej wartości 23 mln zł dotyczyły działań bieżących. W 2001 r. zadania te nie mogły być finansowane ze środków pochodzących z kontraktów. Pytali państwo także o 80 tys. zł, które przeznaczone były na koszty integracji z Unią Europejską. Środki te pochodziły z rezerwy budżetu państwa na integrację. Zostały przeznaczone na realizację zadania, które zostało uzgodnione z Unią Europejską. O podziale tych środków na poszczególne programy decyduje Komitet Integracji Europejskiej, a nie minister finansów.</u>
<u xml:id="u-190.2" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">W tym przypadku Ministerstwo Finansów wypełnia jedynie rolę kasjera. Województwom przyznane zostały także pewne kwoty z rezerwy ogólnej. W dziale, o którym mówimy, kwota ta wynosiła 277 tys. zł. Środki te przyznane zostały w związku z powodzią, która wystąpiła w roku ubiegłym w województwie lubelskim. Przyznana kwota została wykorzystana na pomoc dla osób poszkodowanych w poszczególnych gminach. Wydawało się nam wtedy, że jest to najszybszy sposób przekazania tych środków poszkodowanym. Tyle mogę państwu powiedzieć tytułem wyjaśnienia, skąd się biorą różnice w podziale środków. Mogę poinformować, że ciągle pracujemy nad sposobem zaopatrywania urzędów wojewódzkich oraz urzędów marszałkowskich w kwoty, które wynikają z liczby mieszkańców na terenie województwa. Proszę mi wierzyć, że tylko pozornie taki podział środków jest sprawiedliwy. Należy wziąć pod uwagę to, że warunki działania w różnych województwach są różne. Dlatego przekazywane województwom kwoty nie mogą być prostą pochodną liczby mieszkańców. Właśnie dlatego szukamy różnego rodzaju mierników, o których mówił poseł Andrzej Brachmański. Okazuje się jednak, że sprawa jest niezwykle skomplikowana. W zasadzie nie ma takiego wskaźnika, który umożliwiałby dokonanie takiego podziału, żeby można było powiedzieć, że wszędzie ludzie są w taki sam sposób zaopatrzeni. W tym przypadku nie mówię o osobach zatrudnionych w administracji. Można powiedzieć, ze w tym przypadku wszędzie występuje podobna siatka płac. Mówię przede wszystkim o osobach zamieszkałych na danym terenie. Z naszych dotychczasowych doświadczeń w tej sprawie wynika, że proste algorytmy wzbudzają taką samą niechęć i takie same protesty, jak bardziej skomplikowane algorytmy. Mogę stwierdzić, że dodatkowe środki przekazywane wojewodom nie są dzielone w sposób uznaniowy. Za każdym razem transfer obejmuje środki, których przeznaczenie jest ustalone. Jeśli jest to tylko możliwe, środki te są dzielone proporcjonalnie pomiędzy wszystkie województwa. Zdarza się jednak, że mamy do czynienia ze szczególnymi przypadkami wymagającymi innego podziału. Przykładem mogą być wydatki, o których przed chwilą mówiłam. Pytali państwo także o to, czy finansowanie może być realizowane w taki sposób, żeby środki dla samorządów nie były przekazywane za pośrednictwem wojewodów. Mogę stwierdzić, że w tej chwili środki własne samorządów, a więc subwencje, przekazywane są bezpośrednio do gmin, powiatów i województw. Środki te trafiają do jednostek samorządu bezpośrednio od ministra finansów. Za pośrednictwem wojewody przekazywane są środki przeznaczone na dotacje związane z realizacją zadań zleconych lub powierzonych na mocy porozumień. Porozumienia zawierane są pomiędzy wojewodą, a samorządem. Można wyobrazić sobie taki układ, w którym nie będzie porozumień o zlecaniu lub wykonywaniu określonych zadań. Wydaje się jednak, że zmieniłoby to znacznie układ funkcjonujący w administracji rządowej i samorządowej. Można zastanawiać się nad tym, czy taki układ byłby lepszy. Przyznam szczerze, że nie wiem. Mogę jedynie powiedzieć, że usiłujemy doprowadzić do sytuacji, w której przekazywane dotacje będą możliwie najmniejsze. Mogę stwierdzić, że dotacje są coraz mniejsze. Chcielibyśmy, żeby jednostki samorządu terytorialnego w coraz większym stopniu korzystały ze środków będących dochodami własnymi. Chcę państwu przypomnieć, że w końcu 2003 r. przejdziemy na jeden rachunek budżetu państwa. Z tego rachunku codziennie następować będzie zasilanie rachunków jednostek samorządu terytorialnego.</u>
<u xml:id="u-190.3" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Środki będą przekazywane w sposób elektroniczny. Codziennie będziemy otrzymywać saldo rozliczeń. Jest to odpowiedź na pytanie, które dotyczy przetrzymywania pieniędzy. Nie będzie można tego robić, gdyż wszystkie pieniądze będą przechowywane na centralnym rachunku budżetu państwa. Po południu wszystkie środki będą wracały na rachunek budżetu, żeby rano mogły zostać wykorzystane na finansowanie różnych zadań. Przyjęcie takiego rozwiązania jest od nas wymagane w związku z koniecznością dostosowania się do standardów, które funkcjonują w Unii Europejskiej. Chcę podkreślić, że nie jest to łatwa decyzja. Utworzenie jednego rachunku wiąże się z koniecznością posiadania dobrej sieci teleinformatycznej, która musi być w odpowiedni sposób zabezpieczona. Wszystkie jednostki, które będą prowadziły rozliczenia, muszą być zaopatrzone w odpowiednie oprogramowanie oraz w odpowiednio silne komputery. Już w tej chwili przygotowujemy się do wprowadzenia tego systemu. Jednak z drugiej strony liczymy na to, że Unia Europejska pomoże nam w sfinansowaniu niezbędnych do realizacji tego zadania zakupów. Wydatki na ten cel będą niebagatelne. Oszacowano, że do uruchomienia systemu potrzebować będziemy ok. 50 tys. komputerów o podobnej mocy, pracujących w podobnych systemach.</u>
</div>
<div xml:id="div-191">
<u xml:id="u-191.0" who="#AndrzejBrachmański">Przyznam, że czarno widzę możliwości zrealizowania tego pomysłu. Od kilku lat nie możemy skomputeryzować pojedynczych instytucji, np. Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. W tym przypadku mamy skomputeryzować jednocześnie wszystkie instytucje. Sądzę, że na realizację tego pomysłu nie będzie pieniędzy ani w budżecie państwa ani w Unii Europejskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-192">
<u xml:id="u-192.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Nie mówię, że jasno widzę przyszłość tego programu. Od dwóch lat pracujemy z Narodowym Bankiem Polskim nad utworzeniem tego systemu. Podejmujemy próby, które dotyczą działania systemu. Podejmujemy ćwiczebne operacje, które mają pokazać, czy uruchomienie takiego systemu będzie możliwe. Sprawa dotyczy nie tylko budowy nowego systemu. Musimy pamiętać o tym, że Narodowy Bank Polski zamyka swoje oddziały w mniejszych jednostkach terenowych. Utrudnia to dotarcie klientów administracji państwowej do jej rachunków. W związku z tym powstaje pytanie o sposób, w jaki należy to zrobić. Nie może być przecież tak, że między jednostką, a bankiem prowadzącym jej rachunek będzie pół dnia jazdy.</u>
</div>
<div xml:id="div-193">
<u xml:id="u-193.0" who="#AndrzejBrachmański">W takim razie trzeba będzie się rozstać z Narodowym Bankiem Polskim, który nie chce obsługiwać mniejszych podmiotów.</u>
</div>
<div xml:id="div-194">
<u xml:id="u-194.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Chciałabym zauważyć, że nie każdy bank może obsługiwać te rachunki. Należy pamiętać o tym, że z Narodowym Bankiem Polskim zawarliśmy nieco inną umowę niż moglibyśmy zawrzeć z jakimkolwiek innym bankiem komercyjnym. W tym przypadku musimy mieć do czynienia z niezwykle rzetelnym ubezpieczeniem pieniędzy. Mówiąc to nie mam na myśli ubezpieczenia od kradzieży lub upadku banku. Chodzi przede wszystkim o to, żeby bank mógł dysponować pieniędzmi w takich kwotach, jakie będą potrzebne. Mówimy o tym problemie dość lekko. Jednak dzienne operacje budżetu państwa dotyczą przeciętnie 700 mln zł. Operacje przeprowadzane w okresie spiętrzenia wypłat mają dzienną wartość ok. 3 mld zł. Mówię w tej chwili wyłącznie o wydatkach. Takie wydatki ponoszone są w sytuacjach, gdy jednocześnie zbiega się wypłata środków na wynagrodzenia dla pracowników sfery budżetowej oraz wypłata dotacji do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych oraz Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego, a także wypłatą rent i emerytur. Przez rachunek będą przepływać bardzo duże kwoty. Należy pamiętać o tym, że w takim przypadku także bank obsługujący ten rachunek musi być odpowiednio duży. Ostatnie pytanie dotyczyło uprawnień ministra finansów do zmiany budżetów jednostek samorządu terytorialnego. W 2000 r. a także w 2001 r. ostateczny kształt budżetu państwa był znany później niż przewiduje termin złożenia projektu budżetu państwa w Sejmie. Minister finansów jest zobowiązany ustawą do tego, żeby do 15 października danego roku poinformować jednostki samorządu terytorialnego o prognozowanych wielkościach wstępnych dochodów tych jednostek z udziału w podatkach Skarbu Państwa, o wysokości subwencji oraz o przewidywanej skali dotacji. Jednak informacje te mają charakter wstępny. W związku z tym ustawy stanowią, że minister finansów raz jeszcze przekazuje te same informacje samorządom w ciągu dwóch tygodni po uchwaleniu budżetu. Taki obowiązek został przewidziany w ustawach. Przekazywanie informacji o tych wielkościach nie wynika z naszej złośliwości lecz z zasad planowania. W 2001 r. sytuacja była bardzo trudna. Poważne zawirowania wystąpiły m.in. w subwencji oświatowej. Wiedzą państwo o tym, że zawirowania te związane były z drugim etapem przekazywania samorządom środków na sfinansowanie wzrostu wynagrodzeń nauczycieli. Rozliczenia z samorządami i poszczególnymi grupami samorządów prowadzone były przez ministra edukacji narodowej. Minister finansów otrzymywał jedynie informację o wysokości koniecznych do dokonania przesunięć w poszczególnych subwencjach. Prawdą jest, że ostatecznie przesunięć tych dokonuje minister finansów na mocy swoich decyzji. W tej sytuacji całe odium tych decyzji spada na ministra finansów. Warto jednak pamiętać, że w tym przypadku także jesteśmy tylko kasjerem, a nie siłą sprawczą. Natomiast z przykrością mogę powiedzieć, że w 2001 r. ze względu na trudną sytuację budżetu nie mogliśmy w jednym terminie finansować wszystkich, gdyż wielokrotnie traciliśmy płynność finansową. W tej sytuacji musieliśmy niezwykle dokładnie planować skalę finansowania oraz terminy, w których środki były przekazywane poszczególnym jednostkom. Często nie wystarczało nam pieniędzy na to, żeby jednocześnie przekazywać duże kwoty. Najwyższa Izba Kontroli oceniając wykonanie budżetu państwa w 2001 r. zwróciła uwagę na to, że zwłaszcza w pierwszym półroczu mieliśmy bardzo trudne chwile w sprawach dotyczących płynności finansowej. Powodowało to powstanie różnego rodzaju perturbacji. Na pewno nie możemy mówić o tym, że chcieliśmy kogoś potraktować lepiej, a kogoś innego gorzej. Niejednokrotnie stawaliśmy przed dramatycznymi wyborami, gdyż budżet był bardzo napięty i trudny do realizacji.</u>
<u xml:id="u-194.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mam nadzieję, że w nowej ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego przyjęta zostanie propozycja, która już kiedyś była zgłaszana przez ministra finansów. Mam nadzieję, że teraz przyjmą ją posłowie, którzy są reprezentantami samorządów. Wcześniej propozycja ta została odrzucona w trakcie prac nad projektem ustawy. Przypomnę, że nasza propozycja dotyczyła ograniczenia subwencji do niezbędnego minimum. Chcieliśmy, żeby samorządy uzyskiwały dochody własne poprzez udział w podatkach. Ta propozycja nie została poparta przez przedstawicieli wielu samorządów. Dotyczyło to zwłaszcza tych samorządów, które są słabsze pod względem ekonomicznym. Jeżeli będziemy musieli zachować obecny sposób finansowania pozostaje nam jedynie usprawnienie tempa przekazywania środków. Pytali państwo także o to, dlaczego jedni wojewodowie realizowali zadania, których nie realizowali inni wojewodowie. W przypadku wojewody zachodniopomorskiego problem polega na tym, że znacząca część jego wydatków jest realizowana w formie gospodarstwa pomocniczego. Jest to nieco inny sposób technicznej organizacji urzędu niż realizowany przez innych wojewodów. Z tego powodu nieco inaczej wygląda obraz tego województwa na podstawie wydatków określonych w budżecie. Specjalne zadania, które były realizowane przez wojewodów, dotyczyły dwóch tytułów. Dość często marszałkowie województw podejmowali działania o charakterze pionierskim, żeby zobaczyć, czy jakąś instytucję będzie można szerzej upowszechnić na terenie kraju. W przypadku wojewodów mieliśmy do czynienia z decyzjami wewnętrznymi urzędu o przeznaczeniu środków na jakiś cel. Chciałabym zaznaczyć, że jednocześnie te środki nie były przeznaczane na inne cele. Mogę państwa zapewnić, że właśnie tak to wygląda. Wydaje mi się, że moją wypowiedź mogą potwierdzić przedstawiciele Najwyższej Izby Kontroli, którzy nie wszystkich wojewodów ocenili w taki sam sposób.</u>
</div>
<div xml:id="div-195">
<u xml:id="u-195.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-196">
<u xml:id="u-196.0" who="#MarianJanicki">Korzystając z obecności pani minister chciałbym zadać dwa pytania, które nieco odbiegają od omawianego w tej chwili tematu. Wiem, że pani minister jest osobą kompetentną do udzielenia odpowiedzi. Zawsze zastanawiałem się nad tym, co stoi na przeszkodzie, żeby budżet był uchwalany w październiku lub np. do 15 listopada poprzedniego roku? W wielu państwach budżet jest uchwalany znacznie wcześniej. Przyjęty w Polsce sposób uchwalania budżetu powoduje, że w budżetach samorządów następują zmiany. Pracowałem w samorządzie przez 17 lat. Najpierw byłem naczelnikiem, a później burmistrzem. Na podstawie własnych doświadczeń mogę powiedzieć, że ze względu na zamiany wprowadzone przez Ministerstwo Finansów, wojewodę lub sejmik województwa budżet musiał być zmieniany ok. 20 razy. Czasami zmiana dotyczyła jednego grosza. Wiadomo, że w budżecie wszystko musi się zgadzać. Mamy do czynienia z wyjątkową sytuacją, która dotyczy wynagrodzenia nauczycieli. Problem polega na tym, że to wynagrodzenie wypłacane jest z góry. Jest to dość ważna sprawa. Czy resort planuje jakieś zmiany w tym zakresie? Nie wiem, czy wiedzą państwo, jak bardzo komplikuje to sposób rozliczenia pochodnych od wynagrodzeń, zwłaszcza gdy w grę wchodzą nadgodziny. Mogę powiedzieć, że obliczenie wynagrodzeń w oświacie jest horrorem dla osób, które pracują w służbach obliczających te wynagrodzenia. Jest to wyjątkowa sytuacja, gdyż nauczyciele jeszcze nie rozpoczęli pracy, a już otrzymują wynagrodzenie. Wydaje się, że w tym zakresie warto byłoby wprowadzić zmianę, gdyż w niezwykły sposób komplikuje to system rozliczania wynagrodzeń. Myślę, że ten problem jest pani dość dobrze znany. Uważam, że moje pytania dotyczą dość ważkich tematów. Mam wrażenie, że w wielu przypadkach sami komplikujemy sobie życie. Dzieje się tak np. wtedy, gdy budżet zostanie uchwalony zbyt późno.</u>
</div>
<div xml:id="div-197">
<u xml:id="u-197.0" who="#AndrzejBrachmański">Proszę o udzielenie odpowiedzi na te pytania. Chcielibyśmy dobrze wykorzystać pani obecność. Jest to dowód na to, że powinna pani częściej pojawiać się na posiedzeniach naszej Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-198">
<u xml:id="u-198.0" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Mogę potwierdzić, że w niektórych krajach budżet przygotowywany jest wcześniej niż w Polsce. Są także kraje, w których budżet obejmuje dłuższy okres niż rok. Tyle tylko, że są to kraje o stabilnych gospodarkach. Na pewno wiedzą państwo dobrze, że nasza gospodarka nie jest jeszcze stabilna. Dowodzą tego dane z lat 2000–2001. Z tego powodu nie możemy sobie pozwolić na zbyt duże zmiany w planowaniu. Problem polega na tym, że istnieją dwa niezwykle ważne ograniczenia w postępowaniu budżetowym, choć na pierwszy rzut oka są one niewidoczne. Pierwsze ograniczenie ma charakter legislacyjny. Zostało ono nałożone na nas przepisami konstytucji. Zgodnie z tym ograniczeniem dług publiczny nie może przekroczyć 3/5 Produktu Krajowego Brutto. Takie ograniczenie obowiązuje we wszystkich latach, gdy obowiązywała taka norma konstytucyjna. Każde zbliżenie się do tej granicy, a nawet przekroczenie 50 proc. powoduje konieczność podjęcia odpowiednich kroków sanacyjnych w finansach publicznych. Przypomnę, że są to działania, które bardzo mocno ograniczają wydatki w przyszłych budżetach. W przypadku, gdy dług publiczny stanowi 55–60 proc. wartości Produktu Krajowego Brutto ograniczenia te dotyczą także budżetu realizowanego w danym roku. Deficyt jest niezwykle ważną wartością z punktu widzenia planowania budżetu. Nie można powiedzieć, że jakoś to będzie, że co najwyżej będziemy mieli większy deficyt. Musimy pamiętać o tym, że deficyt faktycznie stanowi o przyroście długu publicznego. Deficyt jest wielkością, na którą trzeba uważać. Trzeba nad nim panować, żeby nie wejść w strefę zagrożoną, o której mówi konstytucja. Jest także drugie ograniczenie, którym jest zdolność gospodarki do sfinansowania dochodów budżetu i jego wydatków. Chodzi tu przede wszystkim o możliwość uzyskania odpowiednich przychodów oraz dochodów podatkowych i innych, a z drugiej strony sfinansowania ewentualnego niedoboru. W tym przypadku raz jeszcze wracamy do deficytu, chociaż w nieco innym wymiarze. W ciągu roku na rynku krajowym pojawia się określona masa pieniądza. Masa pieniądza wynika z ogólnej sytuacji społeczno-gospodarczej. Jeśli budżet zagarnie zbyt dużą część tej masy dla siebie, to nie zostawi pieniędzy dla gospodarstw domowych i innych uczestników życia gospodarczego, czyli dla przedsiębiorców. Działając w ten sposób budżet przyczynia się do powstawania spadkowych tendencji w gospodarce lub do wzrostu kosztów. To także ostatecznie prowadzi do powstania w gospodarce tendencji spadkowych, tyle tylko, że w nieco wolniejszy sposób. Dlatego niezwykle ważną sprawą jest utrzymywanie w ryzach wydatków budżetowych, deficytu budżetowego, a także - co wydaje się paradoksalne - dochodów. Głównymi dochodami budżetu są podatki. Wiadomo, że wysokie podatki nie sprzyjają zwiększaniu aktywności ekonomicznej osób będących przedmiotem opodatkowania. Dlatego także dochody muszą pozostawać pod kontrolą. Nie mogą one przekroczyć pewnej granicy. Z tych powodów planowanie budżetu musi być dość ostrożne. Do prac nad projektem budżetu na następny rok przystępujemy już w końcu kwietnia.</u>
<u xml:id="u-198.1" who="#HalinaWasilewskaTrenkner">Później przygotowanym projektem zajmuje się Rada Ministrów, żeby do 30 września zaakceptowany przez nią projekt można było przedłożyć Sejmowi. Może się jednak zdarzyć, że termin ten nie będzie możliwy do dotrzymania. Ostatnio mieliśmy serię zdarzeń szczególnych, które spowodowały, że termin ten nie został dotrzymany. Powody tych zdarzeń były różne. Nie chcę w tej chwili o nich dyskutować. Moja ocena może znacznie różnić się od ocen prezentowanych przez posłów. Drugi problem dotyczył płac nauczycieli. Chciałabym zauważyć, że nie tylko nauczyciele otrzymują wynagrodzenie z góry. W taki sam sposób wynagradzani są oprócz nauczycieli sędziowie, prokuratorzy, funkcjonariusze Służby Więziennej, Policji, Straży Granicznej i Biura Ochrony Rządu oraz żołnierze. Można w dużym skrócie powiedzieć, że z góry wynagrodzenie pobierają wszyscy funkcjonariusze oraz nauczyciele. Nie jest jednak prawdą, że te wszystkie grupy pobierają wynagrodzenie tego samego dnia. Nauczyciele oraz funkcjonariusze pobierają wynagrodzenie w pierwszym dniu miesiąca. Ogólna wartość środków zaplanowanych na ten cel w budżecie wynosi ok. 2 mld zł. Gdybyśmy dodali do tego subwencję oświatową otrzymalibyśmy łącznie kwotę ok. 14 mld zł. Istnieją dwie możliwości wyjścia z takiej sytuacji. Należałoby w którymś roku zaplanować 13 wypłat. Takie rozwiązanie wiąże się z koniecznością znalezienia dodatkowych pieniędzy na jedną wypłatę. Można także namówić ludzi do tego, żeby dwa miesiące potraktowali w taki sposób, jak jeden miesiąc. Nie ma innego sposobu, żeby przejść z wynagrodzenia płaconego z góry na wynagrodzenie płacone z dołu. Taka operacja byłaby bardzo trudna do przeprowadzenia. Mogę państwu przypomnieć, że kiedyś - w czasach centralnie planowanej gospodarki - wszyscy pracownicy sfery budżetowej otrzymywali wynagrodzenie z góry. Taki sposób wypłaty wynagrodzeń obowiązywał w latach 70. Dokonano jednak zmiany w tym zakresie wobec części pracowników. Stało się tak dlatego, że w pewnym momencie zabrakło środków na wynagrodzenia. Zmiana dotyczyła mniejszych grup pracowników, wobec których dość łatwo było to zrobić. Wielokrotnie planowaliśmy wprowadzenie w życie takiego rozwiązania. Po tej zmianie nam także byłoby łatwiej działać, zwłaszcza na początku i w końcu roku. Nie możemy jednak przeprowadzić takiej rewolucji ze względu na to, że nie dysponujemy odpowiednim zapleczem finansowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-199">
<u xml:id="u-199.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła bez uwag sprawozdanie o wykonaniu w 2001 r. budżetu państwa w części 85 - Budżety wojewodów, w zakresie działu 750 - Administracja publiczna. Dziękuję przedstawicielom Ministerstwa Finansów za udział w tej części posiedzenia Komisji. Po krótkiej przerwie przejdziemy do omówienia wykonania budżetu przez Rządowe Centrum Legislacji. Ogłaszam przerwę techniczną.</u>
<u xml:id="u-199.1" who="#AndrzejBrachmański">Wznawiam obrady. Do rozpatrzenia pozostało nam jeszcze sprawozdanie z wykonania budżetu państwa w części 75 - Rządowe Centrum Legislacji. O problemach dotyczących Rządowego Centrum Legislacji mówiliśmy kilka godzin temu, przy omawianiu wykorzystania środka specjalnego „Legislacja”. Mam nadzieję, że będzie jeszcze okazja, żeby powrócić do tego problemu. Proszę pana ministra o krótkie przedstawienie informacji o wykonaniu budżetu w 2001 r.</u>
</div>
<div xml:id="div-200">
<u xml:id="u-200.0" who="#AleksanderProksa">Przedłożyliśmy na piśmie szczegółową informację o wykonaniu w 2001 r. dochodów i wydatków w części 75 budżetu państwa. W związku z tym chciałbym krótko przedstawić główne parametry dotyczące wykonania budżetu przez Rządowe Centrum Legislacji. Należy podkreślić, że przy realizacji budżetu przez Rządowe Centrum Legislacji nastąpiła blokada wydatków na kwotę 300 tys. zł. Jednak faktyczne wykonanie wydatków było nieco wyższe niż planowane. Wyniknęło to przede wszystkim z tego, że zapowiadana wcześniej blokada środków miała być znacznie wyższa. Przyjmowano, że blokada środków wynosić będzie 600 tys. zł. Uwzględniając te zapowiedzi zaplanowaliśmy znaczne zmniejszenie wydatków w drugiej połowie ubiegłego roku. W naszych planach uwzględnialiśmy trudną sytuację budżetu, a także to, że w takiej sytuacji należałoby ograniczyć wydatki do niezbędnego minimum. W związku z tym nie zaplanowaliśmy dokonywania zakupów niezwiązanych z bieżącą działalnością. Dzięki temu zaoszczędziliśmy znacznie więcej środków. Z tego powodu wykonane przez nas wydatki stanowiły jedynie 88,36 proc. przyjętego planu. W zasadzie nie ma w naszym budżecie rozdziału, w którym nie zostałyby wprowadzone jakieś oszczędności. Mogę poinformować, że planowane wydatki na wynagrodzenia po uwzględnieniu blokady środków zostały wykonane w 95 proc. Można powiedzieć, że płace zostały utrzymane na poziomie przewidzianym w projekcie ustawy budżetowej na 2001 r. Mogę od razu poinformować, że poziom przewidziany w ustawie zachowany jest także przy realizacji budżetu w roku bieżącym. Największe oszczędności dotyczyły wydatków majątkowych. Jeśli będą państwo mieli jakieś pytania, postaram się na nie udzielić odpowiedzi. W tej chwili mogę jedynie dodać, że kontrola przeprowadzona przez Najwyższą Izbę Kontroli nie wykazała żadnych nieprawidłowości przy wykonaniu budżetu, także w zakresie realizacji zamówień publicznych. Przypomnę, że przy wykonaniu budżetu za 2000 r. Najwyższa Izba Kontroli zgłosiła uwagi dotyczące sposobu realizacji zamówień publicznych przez Rządowe Centrum Legislacji. Uwagi te dotyczyły pierwszego roku naszej działalności. Mogę stwierdzić, że osoby, które obecnie realizują procedury dotyczące zamówień publicznych robią to w sposób całkowicie prawidłowy. Do ich działania nie zgłaszano żadnych zastrzeżeń. Tyle chciałbym państwu powiedzieć tytułem wstępu.</u>
</div>
<div xml:id="div-201">
<u xml:id="u-201.0" who="#AndrzejBrachmański">Zgodnie z przyjętym zwyczajem przygotowany został koreferat. W imieniu Komisji przedstawi go poseł Kazimierz Plocke.</u>
</div>
<div xml:id="div-202">
<u xml:id="u-202.0" who="#KazimierzPlocke">Rządowe Centrum Legislacji przedstawiło sprawozdanie o wykonaniu w 2001 r. dochodów i wydatków w części 75 budżetu państwa. W sprawozdaniu przedstawiona została struktura dochodów i wydatków budżetowych, a także wykonane limity zatrudnienia i wynagrodzenia. Można powiedzieć, że Rządowe Centrum Legislacji realizuje zadania z zakresu obsługi prawnej i legislacyjnej Rady Ministrów. Współpracuje z jednostkami naukowymi oraz innymi jednostkami organizacyjnymi. Na uwagę zasługuje to, że w 2001 r. Rządowe Centrum Legislacji wykonało prace legislacyjne dotyczące zaopiniowania 243 projektów ustaw, 400 rozporządzeń oraz 240 uchwał Rady Ministrów, 149 rozporządzeń i 66 zarządzeń prezesa Rady Ministrów, 201 stanowisk rządu do poselskich i prezydenckich projektów ustaw, 1698 rozporządzeń ministrów oraz umów międzynarodowych. Tę gigantyczną pracę wykonywało w 2001 r. 95 pracowników Rządowego Centrum Legislacji. Warto zauważyć, że Centrum zatrudniało o 17 pracowników więcej niż w 2000 r. Średnie wynagrodzenie pracownika wyniosło w 2001 r. 5328 zł. Wydatki Rządowego Centrum Legislacji zostały zaplanowane w 2001 r. na poziomie 9793 tys. zł. Wydatki zostały wykonane na kwotę 8653 tys. zł, co stanowiło 88,3 proc. planu. Tak niski poziom wydatków wynikał z ograniczeń przewidzianych w rozporządzeniu Rady Ministrów w sprawie blokowania niektórych wydatków w budżecie państwa na 2001 r. Największą pozycję w strukturze wydatków stanowiły wynagrodzenia pracowników wraz z pochodnymi. Na ten cel przeznaczono 6964 tys. zł, co stanowiło 80,5 proc. wszystkich wydatków. Na uwagę zasługują wydatki w rozdziale 75000 - Integracja z Unią Europejską, w którym wydatki kształtowały się na poziomie 0,3 proc. wydatków ogółem. W rozdziale tym wydano 26,4 tys. zł. Należy uznać, że były to niezwykle skromne wydatki, zwłaszcza, że w 2001 r. prowadzono różnego rodzaju negocjacje oraz spotkania robocze z przedstawicielami Komisji Europejskiej. Rządowe Centrum Legislacji nie zaplanowało dokonywania w 2001 r. żadnych wydatków majątkowych. Nie realizowano także działalności w formie środka specjalnego, zakładu budżetowego i gospodarstwa pomocniczego. Realizowano jedynie wydatki ze środków specjalnych, które funkcjonowały w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pieniądze z tych środków przeznaczane były przede wszystkim na wypłatę premii i nagród dla wyróżniających się pracowników. Chciałbym również zwrócić uwagę na to, że Rządowe Centrum Legislacji nie zaplanowało w 2001 r. uzyskania dochodów. W ciągu roku zrealizowano jednak niezaplanowane dochody na kwotę 37.948 tys. zł. Na tę kwotę złożyły się przede wszystkim zwroty wydatków poniesionych w latach poprzednich. Był to m.in. zwrot nadpłaty składek na ubezpieczenia społeczne. Dochody zostały odprowadzone do budżetu państwa. Reasumując należy stwierdzić, że gospodarka finansowa Rządowego Centrum Legislacji była prowadzona w 2001 r. prawidłowo, zgodnie z obowiązującymi zasadami księgowości. Centrum zrealizowało znacznie więcej zadań niż w 2000 r. Udało się tego dokonać przy budżecie mniejszym o ok. 500 tys. zł niż w roku 2000. W tej sytuacji należy uznać, że za wykonanie budżetu w 2001 r. należy wystawić Rządowemu Centrum Legislacji ocenę pozytywną. Taka właśnie ocena została przedstawiona w informacji Najwyższej Izby Kontroli. Byłoby bardzo dobrze, gdyby wszystkie instytucje funkcjonowały przy wykonywaniu budżetu w taki sposób, jak Rządowe Centrum Legislacji w 2001 r. Sposób działania Rządowego Centrum Legislacji zasługuje na uznanie. W związku z tym zgłaszam wniosek o przyjęcie sprawozdania o wykonaniu budżetu państwa w 2001 r. w części 75 - Rządowe Centrum Legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-203">
<u xml:id="u-203.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy ktoś z państwa chciałby zadać pytania?</u>
</div>
<div xml:id="div-204">
<u xml:id="u-204.0" who="#LudwikDorn">Muszę przyznać, że nie mam żadnych zastrzeżeń do sprawozdania z wykonania budżetu przez Rządowe Centrum Legislacji z punktu widzenia legalności, gospodarności i rzetelności. Mamy jeszcze kryterium celowości. Chciałbym przedstawić pewną sugestię pod adresem prezydium naszej Komisji. Można powiedzieć, że w pewnym sensie posłowie są odbiorcami prac wykonywanych przez Rządowe Centrum Legislacji od momentu jego utworzenia. W ubiegłym roku Rządowe Centrum Legislacji wykonało wydatki na łączną kwotę ponad 8,5 mln zł. W związku z tym mam odczucie, że wydatki te nie spowodowały odczuwalnej poprawy jakości projektów kierowanych do Sejmu. W związku z tym pojawia się pytanie o dalszy sens istnienia tej instytucji. Dalszy sens istnienia Rządowego Centrum Legislacji wydaje mi się wątpliwy. Mam pewne hipotezy, które mogłyby wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje. Na pewno nie ma podstaw do tego, żeby podważać kwalifikacje pracowników zatrudnionych w Rządowym Centrum Legislacji. Jednak w tym przypadku najważniejsze są efekty. W związku z tym kieruję pod adresem prezydium Komisji sugestię, żeby w Biurze Studiów i Ekspertyz Kancelarii Sejmu zamówić opinię na temat jakości projektów legislacyjnych, które wpływają do Sejmu. Uważam, że taką opinię można przygotować na podstawie wybranych projektów ustaw. Badaniu mogą podlegać także akty wykonawcze wydane przez ministrów, Radę Ministrów oraz prezesa Rady Ministrów. Chodzi mi o stwierdzenie, czy w okresie istnienia Rządowego Centrum Legislacji jakość legislacji rządowej uległa zasadniczej poprawie. Do tego problemu będę chciał także wrócić przy omawianiu następnego punktu porządku obrad, w którym rozpatrywać będziemy plan pracy Komisji na drugie półrocze bieżącego roku. Opowiadam się za tym, żeby w planie pracy Komisji umieścić sporządzenie takiej ekspertyzy. Wydaje się, że po otrzymaniu takiej ekspertyzy powinniśmy odbyć wspólne posiedzenie naszej Komisji z Komisją Ustawodawczą, które powinno być poświęcone sensowi dalszego istnienia Rządowego Centrum Legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-205">
<u xml:id="u-205.0" who="#AndrzejBrachmański">Przed chwilą przeglądałem ustawę o wyborze wójta i burmistrza. Muszę przyznać, że po tej lekturze odniosłem wrażenie, że z polską szkołą legislacji nie jest najlepiej. Pan poseł sformułował pod adresem Rządowego Centrum Legislacji dość poważny zarzut. Proszę, żeby pan minister odniósł się do tego zarzutu.</u>
</div>
<div xml:id="div-206">
<u xml:id="u-206.0" who="#AleksanderProksa">Dość trudno jest w kilku słowach odnieść się do tak sformułowanego zarzutu. Równie dobrze można byłoby zadać pytanie, jaki byłby stan legislacji, gdyby Rządowe Centrum Legislacji nie zostało utworzone? Obawiam się, że w takim przypadku stan legislacji byłyby fatalny. Posłużę się pewnymi przykładami. Poseł Ludwik Dorn zasiadał w parlamencie poprzedniej kadencji. Z tego powodu pan poseł mógł przekonać się o tym, jak wygląda legislacja nie tylko pod względem jakościowym, ale także pod względem ilościowym. Muszę powiedzieć, że odczuwam to na własnej skórze, gdyż jestem wydawcą Dziennika Ustaw i Monitora Polskiego. Mówiłem o tym problemie przy różnych okazjach. Teraz powtórzę to raz jeszcze. W okresie transformacji ustrojowej na początku lat 90. Dziennik Ustaw z całego roku obejmował ok. 2 tys. stron. W połowie lat 90. liczba stron w Dzienniku Ustaw zaczęła gwałtownie wzrastać. Wydawało się jednak, że sytuacja, która powstała w okresie jednoczesnego wprowadzenia czterech reform przez rząd premiera Jerzego Buzka, będzie pod tym względem rekordem nie do pobicia. Przypomnę, że w trakcie wprowadzania tych reform Dziennik Ustaw z całego roku obejmował 7,5 tys. stron. Można powiedzieć, że jego pojemność była trzy razy większa niż w okresie transformacji ustrojowej, która odbywała się na początku lat 90. Okazało się jednak, że mówiąc o rekordzie byliśmy w dużym błędzie. W ubiegłym roku Dziennik Ustaw objął 13,3 tys. stron opublikowanego tekstu. Przypomnę, że w Dzienniku Ustaw publikowane są ustawy i rozporządzenia. Jest oczywiste, że wszystkie ustawy są rozpatrywane przez parlament. Jednak w tym przypadku ustawy stanowią tylko kilka procent wydawanych aktów prawnych. Obok ustaw pojawiają się tysiące rozporządzeń. To właśnie jest miarą dokonań polskiej legislacji. Chciałbym zaznaczyć, że zwiększanie się liczby wydawanych aktów prawnych nie ma końca. W tej chwili zbliżamy się do końca czerwca. W tym roku wydaliśmy już 89 numerów Dziennika Ustaw. Dochodzi do tego, że w ciągu jednego dnia wydawane są dwa numery Dzienników Ustaw. Tak było np. w dniu dzisiejszym. W tej chwili Dziennik Ustaw z bieżącego roku obejmuje już prawie 6 tys. stron. Legislacja ma to do siebie, że najwięcej aktów prawnych publikowanych jest w listopadzie i grudniu. Dziennik Ustaw z grudnia ubiegłego roku liczył sobie ok. 2,7 tys. stron. Oznacza to, że w roku bieżącym Dziennik Ustaw liczyć będzie ok. 15–16 tys. stron. Te dane pokazują, jak duża jest liczba przepisów przygotowanych w ciągu roku. W tej sytuacji śmiem twierdzić - być może nieskromnie - że bez Rządowego Centrum Legislacji nie byłoby szansy na zapewnienie tym aktom choćby minimalnego poziomu jakości legislacyjnej. Mówię w tej chwili o legislacji przygotowywanej przez rząd. Chcę jednoznacznie powiedzieć, że ktoś musi te akty przygotowywać. Jest oczywiste, że nie robi tego bezosobowe Rządowe Centrum Legislacji. W pracach nad konkretnymi projektami pracują konkretne osoby. Zazwyczaj nad projektem pracuje 2–3 legislatorów. Rzadko w takich pracach uczestniczą bardziej liczebne zespoły. Chciałbym także zaznaczyć, że w tej chwili uchwalane są ustawy, do których trzeba wydawać po kilkadziesiąt aktów wykonawczych. Należy także pamiętać o tym, że obecnie tworzone jest zupełnie inne prawo niż kiedyś. Kiedyś przepisy były bardzo ogólne, abstrakcyjne. W razie potrzeby były interpretowane w jedynie słuszny sposób.</u>
<u xml:id="u-206.1" who="#AleksanderProksa">Dzisiaj sytuacja jest zupełnie inna. Przepis po uchwaleniu i opublikowaniu rzucany jest na wolny rynek tak jak towar. Każdy może dokonać oceny przepisu lub jego interpretacji. Każdy poszukuje w przepisach luk. W dość przewrotny sposób mógłbym powiedzieć, że jeśli twierdzą państwo, że dzisiejsze prawo jest złe, oznacza to, że poprzednie prawo było dobre. W takim razie należy jednym ruchem przywrócić wcześniej obowiązujące prawo. Warto zauważyć, że nikt nie ma takiego pomysłu. Wszyscy na ogół uważają, że poprzednie prawo było zdecydowanie gorsze niż obecne. Gdyby było inaczej, na pewno nie doszłoby do uchwalenia nowego prawa. W tej chwili mamy zupełnie inny poziom tworzenia przepisów. Obowiązują inne niż kiedyś standardy. Kiedyś funkcjonowało tzw. prawo powielaczowe. Obowiązywały niepublikowane zarządzenia. Natomiast obecnie każdy przepis prawa jest prawem powszechnie obowiązującym, które jest ogłaszane w Dzienniku Ustaw. Nie mogę zaprzeczać faktom. Na pewno uwagi zgłoszone przez posła Ludwika Dorna w sprawie niezbyt dobrej jakości aktów legislacyjnych są prawdziwe. Wydaje mi się jednak, że procent złego prawa ciągle jest taki sam. Mamy coraz więcej przepisów prawa. W związku z tym mamy wrażenie, że powstaje coraz więcej złych przepisów. Twierdzenie to może być prawdziwe pod względem liczby złych przepisów. Wydaje się jednak, że odsetek złych przepisów w stosunku do przepisów dobrych pozostaje ciągle na takim samym poziomie. Pan poseł zapytał o sens dalszego istnienia Rządowego Centrum Legislacji. Jako jedna z osób, która brała udział w tworzeniu Rządowego Centrum Legislacji dokładnie śledziłem przebieg prac nad przepisami dotyczącymi powołania tego Centrum w Sejmie poprzedniej kadencji. Rządowe Centrum Legislacji nie zostało utworzone głosami poprzedniej koalicji, przy sprzeciwie posłów ówczesnej opozycji. Dobrze pamiętam, że w momencie uchwalania ustawy na sali sejmowej było niespełna 390 posłów. Około 130 posłów było przeciwnych powołaniu Rządowego Centrum Legislacji. W tej grupie byli posłowie ze wszystkich stron sali. Wielu posłów nie wierzyło wtedy, że utworzenie jednostki organizacyjnej powołanej specjalnie do tworzenia przepisów prawa będzie w stanie cokolwiek zmienić. Mogę powiedzieć, że udźwignęliśmy ciężar dotychczasowych prac legislacyjnych. Ten ciężar dźwigamy na co dzień. Gdyby nie było Rządowego Centrum Legislacji, tymi sprawami musiałby zająć się jeden z departamentów Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Wtedy bylibyśmy jednym z ponad 30 departamentów. Właśnie tak było przed utworzeniem Rządowego Centrum Legislacji. Przypominam sobie, że Departament Legislacyjny Kancelarii Prezesa Rady Ministrów miał wiele różnych kłopotów. Mieliśmy kłopoty z płacami, z pomieszczeniami i komputerami. Brakowało wszystkiego. Na pewno nie można rozwiązać wszystkich problemów w ciągu jednego roku. Staramy się jednak, żeby sytuacja Rządowego Centrum Legislacji stale się poprawiała. Nie da się w gwałtowny sposób zwiększyć liczby legislatorów. Jest to niemożliwe, gdyż legislatorzy nie są dostępni na wolnym rynku prawniczym. Legislatorzy pracują jedynie w Sejmie, Senacie i w rządzie. Kilku z nich pracuje także w Kancelarii Prezydenta RP. W tej sytuacji legislatorów musimy wykształcić we własnym zakresie. Należy podkreślić, że także w tej dziedzinie Rządowe Centrum Legislacji wypełnia określoną rolę kształcąc prawników.</u>
<u xml:id="u-206.2" who="#AleksanderProksa">Być może w tej chwili jest jeszcze za wcześnie na ocenę działania Rządowego Centrum Legislacji. Może jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby powiedzieć, że Centrum nie spełniło pokładanych w nim nadziei. Być może nie spełniliśmy pewnych oczekiwań. Wydaje się, że w obecnej sytuacji można byłoby zadać nieco inne pytanie. Jak wyglądałaby legislacja rządowa, gdyby nie zostało utworzone Rządowe Centrum Legislacji? Czy bez takiego ciała możliwe byłoby jednoczesne prowadzenie prac dostosowujących ustawy do wymogów konstytucji, prac nad dostosowaniem naszego prawa do wymogów prawa Unii Europejskiej i nad wszystkimi innymi projektami, które realizują programy gospodarcze kolejnych ekip rządowych. Mógłbym dodać, że jakość prawa uzależniona jest od wielu różnych czynników. Legislator jest tylko jednym z uczestników procesu tworzenia prawa. Można powiedzieć, że np. ustawa o ochronie praw lokatorów jest bublem roku. Wystarczy jednak spojrzeć na opinie prawników rządowych o tym projekcie. Przypominam, że opinie prawników były negatywne, ale projekt został przyjęty. Ten projekt przeszedł przez cały proces legislacyjny, a ustawa została uchwalona. Należy zauważyć to, że prawnicy przedstawiają jedynie pewne opinie. Takie opinie mogą być przyjęte lub odrzucone. Natomiast prawo uchwalają politycy, którzy w wielu przypadkach kierują się innymi kryteriami niż opinie prawne. Nie chcę powiedzieć, że są to złe kryteria. Po prostu są inne. Zdarza się, że politycy decydują się na przyjęcie przepisów, które są wadliwe pod względem formalno-prawnym, co powoduje później określone kłopoty. Nie chciałbym nikogo agitować za utrzymaniem Rządowego Centrum Legislacji. Nie jest to dla mnie zbyt zręczne zadanie. Sądzę, że w tej sprawie bardziej miarodajne byłyby obiektywne oceny zewnętrzne. W tej chwili wskazuję jedynie na to, jak duży jest zakres zadań realizowanych przez Rządowe Centrum Legislacji. Proszę, żeby moja wypowiedź została uwzględniona przy ostatecznej ocenie działalności Rządowego Centrum Legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-207">
<u xml:id="u-207.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos?</u>
</div>
<div xml:id="div-208">
<u xml:id="u-208.0" who="#StanisławGudzowski">Sądzę, że moje pytanie będzie dla pana prezesa znacznie łatwiejsze, a w związku z tym odpowiedź będzie krótsza. Pytanie dotyczy tabeli nr 3, w której przedstawiono realizację przychodów i wydatków środków specjalnych. Zwróciłem uwagę na proporcje pomiędzy kwotą wydatków na wynagrodzenia, a kwotą wydatków na ubezpieczenie społeczne. Wynagrodzenia wzrosły o ponad 120 proc., natomiast składki na ubezpieczenie o ok. 160 proc. Z czego wynika ta różnica? Wydaje się, że proporcja wzrostu tych wydatków powinna być mniej więcej taka sama.</u>
</div>
<div xml:id="div-209">
<u xml:id="u-209.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zadać pytania? Nie widzę zgłoszeń. W takim razie proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-210">
<u xml:id="u-210.0" who="#AleksanderProksa">Rzeczywiście, zgodnie z pana przewidywaniami ta sprawa jest łatwiejsza do wyjaśnienia. Rządowe Centrum Legislacji zostało utworzone w 2000 r. Był to pierwszy rok działania Rządowego Centrum Legislacji. W związku z tym za ten rok nie zostały wypłacone tzw. trzynastki. Natomiast 2001 r. był pierwszym rokiem działania Centrum, w którym wypłacone zostały trzynaste pensje za 2000 r. Wydatki te zostały zapisane w pkt. 5 Dodatkowe wynagrodzenie roczne. Natomiast wypłata ta spowodowała określony efekt w składkach na ubezpieczenia społeczne. Środki te nie zostały doliczone do normalnych wynagrodzeń. Kwoty dotyczące trzynastki nie zostały zapisane w prawej kolumnie. Wydatki te nie odnoszą się do poprzedniego roku, gdyż w 2000 r. nie wypłacono trzynastki. Jednak od tych wydatków odciągnięte zostały składki na ubezpieczenie społeczne. Składki te zostały doliczone do innych składek z tytułu wynagrodzenia. Z tego powodu wydaje się, że wysokość opłaconych składek wzrosła w większym stopniu niż wynagrodzenie.</u>
</div>
<div xml:id="div-211">
<u xml:id="u-211.0" who="#AndrzejBrachmański">Chciałbym krótko skomentować wcześniejszą wypowiedź pana prezesa. Muszę powiedzieć, że nie widzę bezpośredniego związku między jakością prawa, a liczbą stron drukowanych w Dzienniku Ustaw. Jestem przekonany, że wzrost liczby wydawanych aktów prawnych wiąże się przede wszystkim z tym, że zgodnie z zapisami konstytucji zanika rola zarządzeń i innych aktów niższego rzędu. W tej chwili w zasadzie wszystkie przepisy publikowane są w rozporządzeniach. Nie wiem, czy rozwiązanie przyjęte w tej sprawie przez konstytucję było dobre. Jednak z tego powodu muszą być opublikowane akty, które kiedyś nie były publikowane. Można sądzić, że taka sytuacja jak obecnie utrzymywać się będzie przez dłuższy czas, gdyż zaległości w wydawaniu rozporządzeń nie zmniejszają się. Na pewno dyskusja o jakości tworzonego prawa powinna odbyć się w innym momencie. Można jednak jednoznacznie stwierdzić, że winę za jakość prawa ponoszą nie tylko legislatorzy rządowi, ale także posłowie, którzy to prawo tworzą. Można zobaczyć, w jaki sposób prawo było tworzone przed wojną. Można porównać sposób opisywania rzeczywistości w przedwojennych aktach prawnych z tym, co robimy w tej chwili. Sądzę, że dzieje się to pod wpływem jakiejś mody lub szkoły legislacyjnej. Można uznać, że na tle przedwojennego prawa prawnicy rządowi i sejmowi nie wypadają zbyt dobrze. Ta uwaga dotyczy także posłów, którzy decydują o ostatecznym uchwaleniu przepisów prawa. Sądzę, że jest to temat, który powinien być rozpatrzony na seminarium dla prawników. Należałoby zastanowić się nad tym, co stało się w Polsce ze sztuką legislacji. Patrząc na nową ordynację wyborczą odnoszę wrażenie, że w sprawach dotyczących legislacji nieco się pogubiliśmy. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie wykonania budżetu przez Rządowe Centrum Legislacji? Nie widzę zgłoszeń. Stwierdzam, że Komisja przyjęła sprawozdanie o wykonaniu w 2001 r. budżetu państwa w części 75 - Rządowe Centrum Legislacji. Dziękuję przedstawicielom Rządowego Centrum Legislacji za udział w tej części posiedzenia Komisji. Zgodnie z przyjętym porządkiem obrad pozostało nam jeszcze rozpatrzenie planu pracy Komisji na drugie półrocze bieżącego roku. Otrzymali państwo dokument, w którym przedstawione zostały propozycje tematów, które mogą być zrealizowane w drugiej połowie roku. Czy w tej sprawie mają państwo jakieś uwagi lub propozycje?</u>
</div>
<div xml:id="div-212">
<u xml:id="u-212.0" who="#LudwikDorn">Najpierw zgłoszę uwagi do propozycji, które zostały przedstawione w doręczonym posłom materiale. Później przedstawię własne propozycje. W posiedzeniu dotyczącym ochrony zdrowia funkcjonariuszy resortu spraw wewnętrznych i administracji nie przewidziano udziału przedstawicieli Branżowej Kasy Chorych Służb Mundurowych. Wiadomo, że Kasa na pewno będzie funkcjonować w lipcu br. Czy w tej sytuacji nie należałoby zaprosić na to posiedzenie przedstawicieli Branżowej Kasy Chorych Służb Mundurowych? Następna sugestia dotyczy posiedzenia na temat omówienia wyników kontroli Najwyższej Izby Kontroli w zakresie spraw wewnętrznych. Ilu kontroli będzie dotyczyć to posiedzenie? Na pewno na tym posiedzeniu omówiona zostanie kontrola systemów teleinformatycznych. Będą już dane o kontroli przeprowadzonej w Komendzie Głównej Policji. Sądzę, że pojawią się także informacje o wynikach z innych kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-213">
<u xml:id="u-213.0" who="#AndrzejBrachmański">Takich informacji będzie sporo. Nie pamiętam w tej chwili dokładnie, ale w ostatnim czasie zakończonych zostało ok. 8 kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-214">
<u xml:id="u-214.0" who="#LudwikDorn">W tej sytuacji sugeruję, żeby temat ten podzielić na dwa posiedzenia. Warto zająć się tym problemem dokładnie, gdyż Najwyższa Izba Kontroli sformułowała w swoich informacjach różne wnioski, w tym wnioski de lege ferenda. Wydaje się, że na podstawie niektórych wniosków należałoby sformułować dezyderaty pod adresem rządu. Uważam, że na jednym posiedzeniu Komisji nie uda nam się omówić wyników 8 kontroli przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-215">
<u xml:id="u-215.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje mi się, że tę sprawę będziemy mogli rozważyć w momencie, gdy nadejdzie termin odbycia tego posiedzenia. Spróbujemy wtedy przyjrzeć się sprawom w sposób bardziej szczegółowy. Zastanowimy się nad tym, które kontrole zostaną omówione w sposób bardziej szczegółowy. Chodziło nam o to, żeby Najwyższa Izba Kontroli miała okazję do przedstawienia Komisji swojego poglądu na sprawy dotyczące funkcjonowania resortu.</u>
</div>
<div xml:id="div-216">
<u xml:id="u-216.0" who="#LudwikDorn">Uważam, że jest to niezwykle cenna inicjatywa. Chciałbym ponownie wrócić do problemu dotyczącego osób zapraszanych do udziału w posiedzeniach Komisji. Na pewno przedstawiciele związków zawodowych powinni brać udział w posiedzeniu poświęconym problemom ochrony zdrowia funkcjonariuszy. Nie wiem jednak, czy ich udział jest potrzebny przy omawianiu wyników kontroli przeprowadzonych przez Najwyższą Izbę Kontroli. Na jednym z posiedzeń omawiać będziemy funkcjonowanie resortu spraw wewnętrznych i administracji. Nie wiem, czy w tym posiedzeniu powinni brać udział przedstawiciele resortowych związków zawodowych. Przyznam, że w tej sprawie mam pewne wątpliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-217">
<u xml:id="u-217.0" who="#AndrzejBrachmański">Czy pana wypowiedź mam rozumieć jako wniosek o nie zapraszanie przedstawicieli związków zawodowych na wymienione przez pana posiedzenia Komisji? Bardzo chętnie podpiszę się pod takim wnioskiem.</u>
</div>
<div xml:id="div-218">
<u xml:id="u-218.0" who="#LudwikDorn">Nie. Uważam, że przedstawiciele związków zawodowych powinni być zaproszeni na posiedzenie w sprawie ochrony zdrowia funkcjonariuszy. Mam jednak wątpliwości, czy powinni oni uczestniczyć w posiedzeniu poświęconym omówieniu zmian w administracji rządowej w województwie. Jest to kwestia ustrojowa, która nie dotyczy pozycji pracowników.</u>
</div>
<div xml:id="div-219">
<u xml:id="u-219.0" who="#AndrzejBrachmański">Uważam, że tę propozycję należy poprzeć.</u>
</div>
<div xml:id="div-220">
<u xml:id="u-220.0" who="#LudwikDorn">W planie pracy przewidziano posiedzenie na temat funkcjonowania resortu spraw wewnętrznych i omówienia zmian w administracji rządowej w województwach oraz ocenie podziału kompetencji między rządem, a samorządem. W tym przypadku mam dwie uwagi. Uważam, że w tym posiedzeniu obok ministra spraw wewnętrznych i administracji powinien brać udział upoważniony przedstawiciel Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Przypomnę państwu, że premier osobiście sprawuje konstytucyjny nadzór nad samorządami. W Kancelarii Prezesa Rady Ministrów funkcjonuje specjalnie powołany w tym celu departament.</u>
</div>
<div xml:id="div-221">
<u xml:id="u-221.0" who="#AndrzejBrachmański">Wydaje mi się, że na to posiedzenie należałoby również zaprosić przedstawicieli samorządowej części Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego.</u>
</div>
<div xml:id="div-222">
<u xml:id="u-222.0" who="#LudwikDorn">Zgadzam się z opinią, że należałoby zaprosić również przedstawicieli samorządowej części tej Komisji. Druga uwaga dotyczy tego, żeby z tego omówienia wyłączyć problemy dotyczące Policji i Państwowej Straży Pożarnej. Wydaje się, że problemy te należałoby włączyć do posiedzenia, które zostało zaplanowane na listopad i ma być poświęcone ocenie funkcjonowania jednostek organizacyjnych Policji na szczeblu samorządowym. Uważam, że te dwa tematy należałoby połączyć.</u>
</div>
<div xml:id="div-223">
<u xml:id="u-223.0" who="#AndrzejBrachmański">Założono, że to posiedzenie zostanie poświęcone problemom funkcjonowania administracji. Nie będzie ono dotyczyć Policji i Państwowej Straży Pożarnej.</u>
</div>
<div xml:id="div-224">
<u xml:id="u-224.0" who="#LudwikDorn">Chciałbym zauważyć, że Policja oraz Państwowa Straż Pożarna są centralnymi organami administracji.</u>
</div>
<div xml:id="div-225">
<u xml:id="u-225.0" who="#AndrzejBrachmański">Chodziło nam o funkcjonowanie administracji, która kiedyś była nazywana administracją specjalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-226">
<u xml:id="u-226.0" who="#LudwikDorn">W takim razie posiedzenie listopadowe powinno zostać rozszerzone o problemy dotyczące funkcjonowania Policji nie tylko na szczeblu powiatów, ale także województw. Uważam, że te tematy łączą się funkcjonalnie. Uważam, że w tym posiedzeniu nie powinni brać udziału przedstawiciele związków zawodowych, gdyż te tematy nie powinny ich obchodzić. Uważam, że materiały powinien przedstawić Komisji nie tylko komendant główny Policji, ale także minister spraw wewnętrznych i administracji. Komendant główny Policji jest centralnym organem administracji, który realizuje zadania w tym zakresie. Uważam, że Komisji potrzebna będzie także polityczno-ustrojowa ocena ze strony czynnika politycznego. Uważam, że do udziału w tym posiedzeniu powinni być zaproszeni przedstawiciele Narodowego Banku Polskiego. W informacji na temat kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli opisywana była obfita korespondencja, którą minister spraw wewnętrznych i administracji prowadził z ministrem finansów. Doszli oni do wspólnego wniosku, że nie wiedzą, co wynika z przepisów ustaw w sprawie finansowania Policji na szczeblu samorządowym. Jedyną instytucją, która wie, jak należy interpretować ustawy w tej sprawie jest Narodowy Bank Polski. Przypomnę, że NBP odmówił powiatowym komendom Policji i Państwowej Straży Pożarnej prowadzenia rachunków bankowych uznając, że są one jednostkami samorządu, a nie państwowymi jednostkami budżetowymi. Jest to jedyna instytucja, która do tej pory zajęła jednoznaczne stanowisko w tej niezwykle zagmatwanej sprawie.</u>
</div>
<div xml:id="div-227">
<u xml:id="u-227.0" who="#AndrzejBrachmański">Mam nadzieję, że do czasu posiedzenia kwestie dotyczące finansowania tych jednostek zostaną całkowicie wyjaśnione. Rząd zastanawia się nad tym, żeby całkowicie wyłączyć finansowanie Policji na szczeblu samorządowym.</u>
</div>
<div xml:id="div-228">
<u xml:id="u-228.0" who="#LudwikDorn">W takim razie moja propozycja będzie aktualna, jeśli do tego czasu sprawa nie zostanie wyjaśniona. Jednocześnie chciałbym zgłosić kilka nowych propozycji. Nie wiem, czy prezydium Komisji przyjmie moją sugestię w sprawie zlecenia wykonania ekspertyzy na temat zmian w jakości legislacji rządowej, która trafiała do Sejmu. Wiadomo, że Rządowego Centrum Legislacji nie mogą obciążać zmiany, które zostały wprowadzone przez Sejm do projektów ustaw. Gdyby ekspertyza przeprowadzona w tej sprawie przez Biuro Studiów i Ekspertyz formułowała jakieś wnioski, należałoby odbyć wspólne posiedzenie z Komisją Ustawodawczą na temat funkcjonowania Rządowego Centrum Legislacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-229">
<u xml:id="u-229.0" who="#AndrzejBrachmański">Szczerze mówiąc nie chciałbym przyjmować tej propozycji. Myślę, że ten temat należy do kompetencji Komisji Ustawodawczej. Jestem przekonany, że jest to temat, który może służyć do napisania dobrej pracy doktorskiej. Nie wydaje mi się, żeby w tej sprawie mogła powstać interesująca opinia.</u>
</div>
<div xml:id="div-230">
<u xml:id="u-230.0" who="#LudwikDorn">W takim razie odniosę się jeszcze do wypowiedzi prezesa Aleksandra Proksy. Przy okazji zmiany ustaw dotyczących niektórych urzędów centralnych z rządu wyszedł projekt, który przewidywał, że minister obrony narodowej sprawować będzie nadzór nad agencją w porozumieniu z ministrem skarbu państwa. Ten przepis nie uzyskał negatywnej oceny Rządowego Centrum Legislacji. Przepis ten został zmieniony w Sejmie, jednak najpierw zbulwersował naszych legislatorów. Biorąc pod uwagę ten przykład uważam, że jest sens, żeby mówić o przygotowaniu w tej sprawie ekspertyzy, zwłaszcza w kontekście sprawozdania o wykonaniu budżetu. Należy pamiętać o tym, że Rządowe Centrum Legislacji jest usytuowane przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów.</u>
</div>
<div xml:id="div-231">
<u xml:id="u-231.0" who="#AndrzejBrachmański">Muszę panu przypomnieć, że nasza Komisja zajmuje się przede wszystkim sprawami organizacyjnymi, a nie legislacyjnymi.</u>
</div>
<div xml:id="div-232">
<u xml:id="u-232.0" who="#LudwikDorn">W takim razie nie będę się upierał przy tej propozycji. Będę zabiegał o to, żeby przyjęła ją Komisja Ustawodawcza. W takim razie przedstawię państwu następną propozycję. Uważam, że prezydium Komisji powinno wystąpić do Najwyższej Izby Kontroli o przeprowadzenie kontroli funkcjonowania Centralnego Biura Śledczego. Nie chodzi mi o to, że nie mam zaufania do tej instytucji lub że istnieją podejrzenia, że coś niedobrego się w niej dzieje. Sądzę, że powinniśmy dowiedzieć się, jak obecnie wyglądają działania Centralnego Biura Śledczego. Dobrze pamiętam, że wyniki niektórych kontroli powodowały, że włos się jeżył na głowie. W tej chwili pojawiły się informacje dotyczące np. ruchów kadrowych, które są niepokojące. Sądzę, że taka kontrola potrwa co najmniej przez 9 miesięcy. W związku z tym nie proponuję, żeby omówienie jej wyników umieścić w planie działania Komisji na drugie półrocze. Proponuję jednak, żebyśmy w drugim półroczu odbyli posiedzenie na temat kontroli wewnętrznej w administracji rządowej i samorządowej. Sądzę, że w tej sprawie należałoby odbyć wspólne posiedzenie z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej. Najwyższa Izba Kontroli posiada na ten temat bardzo niepokojące informacje. Z materiałów Najwyższej Izby Kontroli wynika, że kontrola wewnętrzna w administracji publicznej nie funkcjonuje.</u>
</div>
<div xml:id="div-233">
<u xml:id="u-233.0" who="#AndrzejBrachmański">Sądzę, że tę propozycję możemy wpisać do planu pracy Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-234">
<u xml:id="u-234.0" who="#StanisławKurpiewski">Uważam, że propozycje zgłoszone przez posła Ludwika Dorna, Komisja będzie realizować do końca kadencji. Na pewno nie uda nam się zrealizować ich do końca bieżącego roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-235">
<u xml:id="u-235.0" who="#AndrzejBrachmański">Wstępnie przyjmujemy te propozycje. Zobaczymy, które z nich uda nam się zrealizować. Wiele będzie zależeć od napływu projektów legislacyjnych. Jeśli projekty będą wpływać do Komisji w takim tempie jak do tej pory, na pewno będziemy w stanie wykonać wszystkie zadania zgłoszone do planu pracy na drugie półrocze. Jeśli liczba projektów ustaw zwiększy się, będziemy musieli założyć, że przynajmniej w części tego planu nie wykonamy. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie planu pracy na drugie półrocze?</u>
</div>
<div xml:id="div-236">
<u xml:id="u-236.0" who="#MarianJanicki">Ja także chciałbym zgłosić dwie propozycje. Proponuję, żeby minister spraw wewnętrznych i administracji przedstawił Komisji informację o przebiegu akcji protestacyjnych w całym kraju. Chodzi mi o informację na temat skali tych akcji oraz ich przebiegu. Wiemy, że w tej chwili w kraju prowadzonych jest wiele takich akcji. Należy uznać, że są to kwestie, które wiążą się z bezpieczeństwem obywateli. W wyniku podejmowanych akcji protestacyjnych blokowane są drogi. W trakcie akcji mogą występować różnego rodzaju zagrożenia dla bezpieczeństwa. Uważam, że Komisja powinna zapoznać się z informacją o akcjach, które odbyły się w pierwszym półroczu. Chciałbym zaproponować także zapoznanie się z informacją o cudzoziemcach w Polsce. Niedawno omawialiśmy wykonanie ustawy o uchodźcach. Jest to nieco inny temat. Podawane są różne dane na temat liczby cudzoziemców, którzy przebywają w Polsce. Prasa podaje, że jest ich ok. 100 tys. Chciałbym, żeby ktoś przedstawił Komisji rzetelną informację na ten temat. Zdaję sobie sprawę z tego, że informacja na ten temat nie będzie zbyt długa. Może udałoby się dołączyć ją do innego tematu. Przy tej okazji można byłoby poruszyć kwestie dotyczące nadawania obywatelstwa polskiego cudzoziemcom. Chciałbym, żebyśmy omówili wszystkie kwestie, które dotyczą pobytu cudzoziemców w Polsce.</u>
</div>
<div xml:id="div-237">
<u xml:id="u-237.0" who="#AndrzejBrachmański">Z przykrością muszę stwierdzić, że problematyka cudzoziemców omawiana była przed miesiącem przy okazji rozpatrywania sprawozdania o działalności Urzędu do Spraw Repatriacji i Cudzoziemców.</u>
</div>
<div xml:id="div-238">
<u xml:id="u-238.0" who="#MarianJanicki">Zgadzam się z tą opinią. Jednak wtedy mówiliśmy przede wszystkim o problemach dotyczących nadawania statusu uchodźcy. Uważam, że powinniśmy zająć się całą problematyką, która dotyczy pobytu cudzoziemców w Polsce. Podaje się, że takich osób jest w Polsce ok. 100 tys. Sprawa ta nie ma żadnego związku z problematyką dotyczącą uchodźców. Przypomnę, że status uchodźcy otrzymało w Polsce niewiele ponad 2 tys. osób. Mamy tu do czynienia ze zjawiskiem, którego skala jest zupełnie inna. Chciałbym, żeby wszyscy posłowie dobrze zrozumieli o co mi chodzi.</u>
</div>
<div xml:id="div-239">
<u xml:id="u-239.0" who="#AndrzejBrachmański">Obiecuję, że prezydium Komisji zastanowi się jeszcze nad tą propozycją. Przyznam, że w tej chwili nie jestem przekonany o potrzebie przeprowadzenia dyskusji na ten temat.</u>
</div>
<div xml:id="div-240">
<u xml:id="u-240.0" who="#MarianJanicki">Zaproponowałem również odbycie posiedzenia w sprawie akcji protestacyjnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-241">
<u xml:id="u-241.0" who="#AndrzejBrachmański">Uważam, że jest to dobry temat na pytanie skierowane do ministra spraw wewnętrznych i administracji. Takie pytanie może zadać ministrowi każdy z posłów. Wydaje się, że nie ma potrzeby, żeby ten temat rozpatrywać na posiedzeniu Komisji. Nie wystarczy nam czasu na to, żeby rozpatrzyć wszystkie tematy zgłoszone przez posłów do planu pracy. Na pewno pan poseł mógłby w ramach zapytań poselskich spytać ministra spraw wewnętrznych o liczbę akcji protestacyjnych i straty poniesione z tego tytułu. Czy jeszcze ktoś z państwa chciałby zabrać głos w sprawie planu pracy Komisji na drugie półrocze bieżącego roku? Nie widzę zgłoszeń. Czy w tej sytuacji mogę przyjąć, że Komisja przyjęła plan pracy na drugie półrocze?</u>
</div>
<div xml:id="div-242">
<u xml:id="u-242.0" who="#MarianJanicki">Rezygnuję z propozycji dotyczącej wysłuchania informacji na temat przeprowadzonych w pierwszym półroczu akcji protestacyjnych. Zadam w tej sprawie ministrowi zapytanie poselskie.</u>
</div>
<div xml:id="div-243">
<u xml:id="u-243.0" who="#AndrzejBrachmański">Dziękuję. W tej sytuacji stwierdzam, że Komisja przyjęła plan pracy na drugie półrocze bieżącego roku. Na tym wyczerpaliśmy porządek dzisiejszych obrad. Dziękuję państwu za udział w obradach. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>