text_structure.xml 65.9 KB
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#JózefDąbrowski">Otwieram posiedzenie Komisji Transportu i Łączności. Witam gości oraz państwa posłów. Porządek naszego posiedzenia przewiduje 1 punkt. Dzisiejsze posiedzenie zostało zwołane w trybie pilnym na wniosek 14 posłów Komisji. Proszę pana przewodniczącego podkomisji stałej do spraw łączności, pana posła Karola Działoszyńskiego, o przedstawienie zagadnienia. Mamy bowiem liczne pytania do resortu łączności, na które oczekujemy odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KarolDziałoszyński">Dzisiejsze posiedzenie odbywa się na wniosek posłów naszej Komisji, którzy chcą zapoznać się ze stanowiskiem ministra łączności odnośnie wstępnej koncepcji przetargu UMTS w Polsce w roku 2000. Dokument ten elektryzuje opinię publiczną i środowisko telekomunikacyjne. Wszystkie media poczytują sobie za punkt honoru zamieszczenie tekstu na temat UMTS-u.</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KarolDziałoszyński">Posłowie, którzy są członkami podkomisji i pracowali nad prawem telekomunikacyjnym, chcieliby teraz uzyskać odpowiedź na pytania dotyczące trybu przetargu. Posłowie nie chcą niczego sugerować, a jedynie posiąść wiedzę dotyczącą tego sektora.</u>
          <u xml:id="u-2.2" who="#KarolDziałoszyński">Proszę więc pana ministra Marka Rusina o przedstawienie koncepcji resortu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#MarekRusin">Na wstępie chciałbym usprawiedliwić nieobecność pana ministra, który w ostatniej chwili został wezwany do pana premiera i poprosił mnie o zastępstwo. Osoby, które mi dzisiaj towarzyszą, są tak głęboko zaangażowane we wszystkie szczegóły przetargu, że będą mogły równie kompetentnie odpowiedzieć na państwa pytania jak pan minister.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#MarekRusin">Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, chciałbym teraz oddać głos panu dyrektorowi generalnemu w naszym resorcie, który jest jednocześnie przewodniczącym specjalnego zespołu opracowującego wszystkie dokumenty przetargowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">Rozumiem, że nie muszę omawiać wstępnej koncepcji przetargu i zapisów, które są zawarte w materiale dostępnym również na stronach www. Chciałbym przedstawić założenia przetargu, tak jak je określił minister łączności.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jak państwo wiecie, planowane jest przeprowadzenie przetargu na wyłonienie operatorów działających w systemie UMTS. Procedura przyjęta przez ministra łączności sprowadza się do kilku punktów. Został przygotowany materiał konsultacyjny, by wszyscy działający na tym rynku mogli zapoznać się i ustosunkować do przedstawionych zapisów. Zwracano nam uwagę na cały szereg wątpliwości związanych z przeprowadzeniem przetargu.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#MirosławMarcinkiewicz">Zgodnie z planem w przyszłym tygodniu ukaże się ogłoszenie przetargowe. Będzie też do nabycia dokumentacja, na podstawie której podmioty występujące o koncesje, będą mogły przygotować materiał przetargowy. Dodam też, że minister przeprowadził szerokie konsultacje w formie pisemnej, także przy pomocy poczty elektronicznej i spotkał się z wieloma telekomami działającymi na rynku europejskim i rynku polskim. Na podstawie zebranych informacji zespół przygotowujący dokumentację przedstawi panu ministrowi propozycję częściowo uwzględniającą zgłoszone sugestie.</u>
          <u xml:id="u-4.3" who="#MirosławMarcinkiewicz">Przetarg wzbudza emocje z powodu ceny koncesji i związanych z nią inwestycji. Rozumiemy więc zainteresowanie mediów. To tyle tytułem wstępu. Jeżeli będą pytania szczegółowe, to chętnie na nie odpowiem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#JózefDąbrowski">Na początek chciałbym zadać kilka prostych pytań. Trwa debata publiczna nad koncepcją koncesji. Dlaczego mamy 5 koncesji, a nie np. 3? Dlaczego możliwość przydzielania pasm różni się dla poszczególnych kontrahentów?</u>
          <u xml:id="u-5.1" who="#JózefDąbrowski">Chciałbym, abyśmy przyjęli taką konwencję, że posłowie będą zadawali pytania, a państwo będziecie na nie odpowiadać. Być może część pytań wyda się państwu naiwna, ale posłowie nie mają takiej wiedzy na ten temat, jak państwo. Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AndrzejSzarawarski">Mam szereg wątpliwości, a z wystąpienia pana ministra niczego się nie dowiedzieliśmy. Po pierwsze chciałbym się dowiedzieć, skąd ten pośpiech? Na cały przetarg jest tylko 40 dni. Czy w takim tempie można przygotować solidną ofertę?</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AndrzejSzarawarski">Po drugie, powody podawane przez organizatorów przetargu różnią się od tych zawartych w rozporządzeniu z 1995 roku. Czy przypadkiem nie będzie tak, że przetarg zostanie unieważniony z powodu uchybień prawnych?</u>
          <u xml:id="u-6.2" who="#AndrzejSzarawarski">Po trzecie, część ekspertów rynku telekomunikacyjnego twierdzi, że to nie jest dobry moment na wprowadzanie systemu UMTS w Polsce, że jest na to za wcześnie. Zapewne chodzi tu o dopływ pieniędzy do budżetu, o czym może świadczyć podział opłat z tego tytułu. 50% ma być zapłacone do roku 2001, a następne 50% po 5 latach. Między 2 a 5 rokiem nie będzie żadnych wpływów do budżetu. W obecnie obowiązującym rozporządzeniu ministra łączności maksymalny okres rozkładania rat wynosi 6 lat i dzieje się to na wniosek osoby zainteresowanej, a nie na wniosek ministra.</u>
          <u xml:id="u-6.3" who="#AndrzejSzarawarski">Po czwarte, chciałbym się dowiedzieć dlaczego ustalono 5 koncesji? Czy cyfra ta została ustalona po przeprowadzeniu badań rynku czy też bierze się ze strategicznych rozstrzygnięć ministra łączności?</u>
          <u xml:id="u-6.4" who="#AndrzejSzarawarski">Z żalem stwierdzam, że nie dowiedzieliśmy się niczego na ten temat z wypowiedzi pana ministra i towarzyszących mu osób. Posłowie znają doniesienia prasowe i materiały dostępne w Internecie. Proszę o rzetelną informację, gdyż w przyszłym tygodniu mają się rozpocząć procedury przetargowe, a my mamy liczne wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JacekPiechota">Chciałbym wyrazić ubolewanie, że na dzisiejszym posiedzeniu nie ma pana ministra. Sprawa jest bardzo ważna. Chodzi o przyszłość rynku usług telekomunikacyjnych i operatorów dzisiaj funkcjonujących na tym rynku. Chodzi także o dochody budżetu państwa. Pytania przez nas kierowane są natury politycznej i powinien na nie odpowiedzieć członek rządu. Pośpiech jest rzeczywiście wyjątkowy, szczególnie gdy się weźmie pod uwagę fakt, że takie kraje jak Anglia, Holandia, czy Niemcy na tego typu przetarg potrzebowały minimum pół roku. Polska, przewidując na całą procedurę 40 dni i dając operatorom zaledwie 24 dni na przygotowanie się do tego przetargu, przoduje w tym względzie bijąc wszelkie rekordy.</u>
          <u xml:id="u-7.1" who="#JacekPiechota">Parlament pracując nad nowym prawem telekomunikacyjnym zadecydował, że rok 2001 ma być tym rokiem, w którym zostanie utworzony urząd regulacyjny i wejdą w życie wszystkie akty prawne będące aktami wykonawczymi do nowego prawa telekomunikacyjnego. Chodziło o to, by uporządkować rynek usług telekomunikacyjnych i po tym roku stanowiącym etap przygotowania, rozpocząć dalsze działania, w tym także związane z przetargiem na usługi komórkowe nowej generacji. Parlament podjął taką właśnie decyzję. Nie bez powodu w prawie telekomunikacyjnym znalazły się zapisy mówiące o tym, że dopiero po 1 stycznia 2002 roku nowi operatorzy mogą się pojawić na polskim rynku. Minister, rzecz jasna, nie narusza swoją decyzją litery prawa, gdyż nowe prawo telekomunikacyjne wchodzi w życie z dniem 1 stycznia 2001 roku. Twierdzę jednak, że narusza ducha tego prawa, a na pewno intencje parlamentu.</u>
          <u xml:id="u-7.2" who="#JacekPiechota">Terminy przyjęte w przetargu wynikają z daty 1 stycznia 2001 roku. Wszystko jest podporządkowane jednemu naczelnemu faktowi, a mianowicie wejściu w życie nowego prawa telekomunikacyjnego. Państwo robicie wszystko, by zdążyć przed tym terminem i stąd ten pośpiech.</u>
          <u xml:id="u-7.3" who="#JacekPiechota">Nie jest to dobra pozycja negocjacyjna do żadnego przetargu, gdyż sprzedający jest pod przymusem terminu. Rodzi się też pytanie, czy jest też pod przymusem budżetu, czy nie? Nasuwa się również pytanie, czy dochody pochodzące ze sprzedaży koncesji są przewidziane w projekcie budżetu na rok 2001, który jak na razie jest przed parlamentem ukrywany. Posłowie nie ujrzą projektu budżetu do końca września 2000 roku zgodnie z konstytucyjnym terminem.</u>
          <u xml:id="u-7.4" who="#JacekPiechota">Na plan pierwszy wysuwa się pytanie dotyczące tempa działań. Śmiem twierdzić, że ani warunki rynku usług telekomunikacyjnych, ani chęć rozwoju tych usług nie uzasadniają takiego pośpiechu.</u>
          <u xml:id="u-7.5" who="#JacekPiechota">Jeśli w krajach o rozwiniętych usługach telekomunikacyjnych, jak np. Węgry, planuje się wprowadzenie systemu UMTS w roku 2003, to pytam, do czego my się tak bardzo śpieszymy. Z różnych analiz można wyczytać, że sytuacja, w której w bardzo szybkim tempie rozdamy koncesję, będzie rzutowała na obecnych operatorów. Pytam więc, czy analiza ekonomiczna rynku kapitałowego, w tym rynku w Polsce, została przeprowadzona? Pojawienie się na rynku nowych operatorów wpłynie na zmniejszenie wartości spółek. Udziałowcami spółki Polkomtel są firmy pozostające w rękach skarbu państwa. Stąd pytanie, czy został dokonany rachunek zysków i strat w tym procesie? Warto też wiedzieć, czy obroty istniejących już operatorów wzrosną czy spadną? Jeżeli spadną, a tego raczej należy się spodziewać, to dochody budżetu też zmaleją. Czy uwzględniono też koszty, które musi ponieść wojsko? Taki rachunek zysków i strat powinien zostać przedstawiony i premierowi, i ministrowi, i rządowi. Rozumiem, że na to pytanie może odpowiedzieć tylko członek rządu. Pan minister Marek Rusin jest w niezręcznej sytuacji, gdyż nie jest członkiem rządu, a pan dyrektor odpowiada za stronę formalno-techniczną całego przedsięwzięcia. Trudno mi więc kierować do panów te pytania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#SewerynKaczmarek">Chciałbym się dowiedzieć, jakie będą kryteria powoływania komisji oceniającej i czy decyzje komisji będą rozstrzygające? Jestem ciekaw, skąd wzięła się kwota 750 mln euro? Kiedy ukaże się nowe rozporządzenie? Czy sieć PKP będzie mogła wziąć udział w przetargu, a jeśli tak, to na jakiej zasadzie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli moja odpowiedź odebrana była jako zbyt ogólna, to bardzo przepraszam. Teraz padło bardzo wiele pytań i będę mógł się do nich odnieść.</u>
          <u xml:id="u-11.1" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o tempo przeprowadzania przetargu, to rzeczywiście jesteśmy ograniczeni terminem 1 stycznia 2001 roku. Dyrektywa UE zakłada rozpoczęcie procesów przygotowawczych po 2000 roku, by system UMTS mógł wystartować z dniem 1 stycznia 2002. Ministerstwo Łączności przeprowadziło szacunek, kiedy będzie możliwe uwolnienie. Pan premier powołał międzyresortową komisję składającą się z przedstawicieli trzech resortów: Ministerstwa Obrony Narodowej, Ministerstwa Łączności i Ministerstwa Finansów. Zespół ten określił, że możliwe jest zwolnienie potrzebnego na UMTS spektrum od 1 stycznia 2002, że możliwe jest także wcześniejsze uwalnianie części częstotliwości, by móc przeprowadzać próby. Nowi operatorzy będę się musieli przygotować do uruchomienia całego systemu. Wojsko oszacowało swoje potrzeby związane z zakupem nowego sprzętu w miejsce wycofanego.</u>
          <u xml:id="u-11.2" who="#MirosławMarcinkiewicz">Został przygotowany harmonogram, który jak na razie jest przestrzegany. Ministerstwo Łączności korzysta też z doradztwa ekspertów polskich i zagranicznych. Część z nich uczestniczyła także w innych przetargach. Korzystamy również z materiałów przetargowych dotyczących przetargów, które już się odbyły.</u>
          <u xml:id="u-11.3" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o kwotę 750 mln euro i o to, że dotychczasowe rozporządzenia inaczej określały tę kwotę, to nowe rozporządzenia będą publikowane z datą jutrzejszą bądź z datą 2 października. To wynika z kolejnego miejsca w dzienniku urzędowym. Rozporządzenia oczywiście ulegną zmianie.</u>
          <u xml:id="u-11.4" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o to, czy postępowanie koncesyjne nie zostanie zaskarżone, to trudno mi na to pytanie udzielić odpowiedzi. Minister łączności przygotowując przetarg stosuje wszystkie obowiązujące przepisy, także nowe prawo telekomunikacyjne, by w żadnym miejscu nie doszło do uchybień, ale nie mogę jednoznacznie odpowiedzieć, że przetarg nie zostanie zaskarżony.</u>
          <u xml:id="u-11.5" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o kwestię rozłożenia na raty, to dotychczas obowiązujące w rozporządzeniu zapisy mówiły w ten sposób, że całość opłaty powinna być wniesiona po zakończeniu procesu koncesyjnego. Przewidywały jednocześnie możliwość wnioskowania do ministra łączności o jej rozłożenie maksymalnie na 6 lat. Minister łączności rozpatrywał takie podanie i przychylał się bądź nie. W przypadku UMTS-u to rozporządzenie musi ulec zmianie.</u>
          <u xml:id="u-11.6" who="#MirosławMarcinkiewicz">Pan poseł Andrzej Szarawarski mówił, że między 2 a 5 rokiem nie będzie wpłat. Z opinii, które zebraliśmy od operatorów, wynika, że jeśli pierwsza wpłata jest wysoka, to konieczny jest okres oddechu. W tym czasie operatorzy będą budowali sieć. Minister łączności nie przewidywał, by całość opłaty była wnoszona od razu. Przeciwnie, minister zastanawia się nad tym, by okres spłat wydłużyć. Operatorzy działający na rynku polskim, ale także operatorzy z zewnątrz, uważają, że kwota jest znaczna i okres przejściowy jest konieczny.</u>
          <u xml:id="u-11.7" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o analizę rynku telekomunikacyjnego, to dysponujemy wieloma wyliczeniami. Wpłynęły do nas wyliczenia sporządzone przez operatorów, które resort zamówił. Oszacowanie wartości koncesji jest trudne, gdyż zastosowanie kolejnych parametrów do wyliczenia daje różne kwoty. Trudno jest też oszacować dobro, które może być tylko raz przyznane. Zaproponowana kwota wynika z drobiazgowej analizy i konsultacji. Ostateczna kwota zostanie ogłoszona w materiale przetargowym.</u>
          <u xml:id="u-11.8" who="#MirosławMarcinkiewicz">Padło też pytanie o kryteria powoływania komisji przetargowej. Nie umiem odpowiedzieć na to pytanie, gdyż komisję będzie powoływał pan minister. Do dnia dzisiejszego komisja nie została powołana. Przekażę państwa pytanie panu ministrowi. Na pewno muszą to być osoby gwarantujące sprawne i kompetentne przeprowadzenie przetargu. Co do PKP, to oczywiście, że PKP może się ubiegać o koncesję.</u>
          <u xml:id="u-11.9" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o roaming, to jest to kwestia, która stwarza pewien kłopot, gdyż dotyczy operatorów działających już na polskim rynku i operatorów nowych. Stąd wzięła się propozycja skorzystania z rozwiązania zastosowanego w Anglii, czyli udostępnienia roamingu. Jeśli to będzie nowy operator, który będzie budował sieć na polskim rynku, to da to możliwość zrobienia interesu operatorom już działającym. Wiadomo, że cena będzie negocjowana między tymi podmiotami. Przewidujemy też zastosowanie trybu arbitrażu w sytuacji, gdyby dwa podmioty nie mogły się ze sobą porozumieć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#JoannaSosnowska">Chciałabym się dowiedzieć, dlaczego przetarg nie może się odbyć za rok, dwa, czy 5 lat? Dlaczego przetarg musi się odbyć w tym roku? Być może coś mi umknęło, ale chciałabym uzyskać odpowiedź na to pytanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#KarolDziałoszyński">W lipcu w Sejmie miała miejsce debata na temat budowy podstaw społeczeństwa informacyjnego. Mówiliśmy wtedy m. in. o powszechnym dostępie do Internetu, o rozwoju usług. Wszyscy mieliśmy dylemat odnośnie systemu UMTS, a mianowicie jak wprowadzenie tego systemu wpłynie na budżet. Czy państwo w ramach prowadzenia prac przygotowawczych symulowaliście wyliczenia, jak ten rynek będzie się w Polsce rozwijał? Jakie da możliwości tworzenia nowych miejsc pracy, szczególnie dla ludzi młodych, którzy dzisiaj mają 18, 19 lat? Jak się będą kształtowały wpływy budżetowe?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#JacekPiechota">Wypowiedź pana dyrektora Mirosława Marcinkiewicza mnie nie usatysfakcjonowała. Pan dyrektor uzasadniając pośpiech uciekł w stronę dyrektywy unijnej. Jest to trochę za daleko idąca teza. Powtórzę raz jeszcze, że parlament zdecydował, że rok 2001 ma być rokiem przygotowań naszego otoczenia prawnego, formalnego i instytucjonalnego do rozdania koncesji.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#JacekPiechota">Polska jeszcze nie jest w UE. Pytam więc raz jeszcze, dlaczego tak szybko chcemy te koncesje rozdać? Eksperci szacują, że budowa systemu UMTS jest uzasadniona po przekroczeniu progu 30% nasycenia telefonią GSM. W Polsce wynosi on 14%. Wydaje się więc, że mamy jeszcze czas. Przepraszam pana ministra, Marka Rusina, za pytanie, które teraz chcę zadać. Czy pan minister się orientuje, czy w projekcie budżetu przygotowywanym przez rząd są umieszczone dochody ze sprzedaży koncesji, czy nie?</u>
          <u xml:id="u-16.2" who="#JacekPiechota">Wyjaśnienia pana dyrektora tym bardziej utwierdzają mnie w przekonaniu, że wszystko dzieje się w niesamowitym tempie i niestety po łebkach. Pan dyrektor powiedział, że trzeba zmienić rozporządzenie, które dzisiaj pozwala ministrowi łączności rozłożyć opłaty koncesyjne na okres do 6 lat. Uważam, że najpierw należy zmienić to rozporządzenie, a dopiero potem wydawać rozporządzenie o przetargu. Rozumiem, że szybko zmienia się cały układ prawny, by zdążyć z przetargiem.</u>
          <u xml:id="u-16.3" who="#JacekPiechota">Korzystając z obecności prezesa NIK, chciałbym zapytać o taką kwestię. Mamy informację, że NIK podjął kontrolę działalności ministra łączności jako regulatora rynku usług telekomunikacyjnych. Nie mamy jeszcze sprawozdania z tej kontroli. Czy są już jakieś pierwsze wyniki. Czy NIK już przedstawił jakieś stanowisko ministrowi łączności w tej sprawie? Jeśli tak, to czy możemy poznać to stanowisko?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#SewerynKaczmarek">Nie usłyszałem odpowiedzi na pytanie, skąd wzięła się kwota 750 mln euro. Chciałbym się też dowiedzieć, dlaczego wprowadzono konieczność dokonania pierwszej wpłaty w wysokości 50%? Pan dyrektor mówił, że należy jak najmniej obciążać przyszłych operatorów, a to się kłóci z tak wysoką pierwszą wpłatą. Czy może mi pan podać przykład innego kraju, który tak wysoko określił pierwszą wpłatę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#JózefKorpak">Interesuje mnie kwestia samej formuły przetargu. Może pan dyrektor powiedziałby parę słów na temat, jak ten przetarg ma wyglądać. Sądzę, że będzie to przetarg wielostopniowy. Proszę o podanie tych stopni. Chciałbym się też dowiedzieć, czy to będzie przetarg ofert, czy to będzie licytacja?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#AndrzejSzarawarski">Chciałbym się dowiedzieć, czy obecni operatorzy będą mieli jakieś preferencje w tym przetargu? Czy przy prywatyzacji TP S.A. zaciągnięto jakieś zobowiązania w tym względzie? Kolejne pytanie, czy obecni operatorzy utrzymają się na rynku po poniesieniu tak ogromnych kosztów? Jeśli tak, to kiedy będą mogli zaksięgować zyski? Czy w budżecie państwa jest przeznaczona kwota na wymianę sprzętu dla wojska? Chciałbym się też dowiedzieć, jakie są procedury odwoławcze, do których będzie się można odwołać po zakończeniu przetargu? Czy podmioty biorące udział w przetargu mają takie procedury zagwarantowane? W trakcie przetargu można przecież popełnić jakieś błędy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#AndrzejSzarawarski">Chciałbym jeszcze zapytać obecnych dzisiaj na sali operatorów, jak wpłynie na ich obecną kondycję finansową wniesienie tak wysokiej pierwszej opłaty w roku 2001? Szczególnie, że będą mogli budować system UMTS dopiero w roku 2002. Dzisiejsze wyniki wskazują, że olbrzymie nakłady inwestycyjne powodują straty bądź przynoszą minimalne zyski. Mogę się mylić, ale chyba tylko Plus GSM wykazał minimalne zyski, natomiast pozostali operatorzy mają straty. Chciałbym wiedzieć, jak to się odbije na kondycji, jeśli chodzi o możliwość dynamicznej rozbudowy sieci GSM, która jest dopiero w fazie rozbudowy? W związku z tym pytam, czy pobierając tak wysoką opłatę, nie zablokujemy możliwości rozwoju sieci GSM?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#JózefDąbrowski">Pan poseł Andrzej Szarawarski chciałby zajrzeć w tajniki handlowe firm. Nie jest to przedmiotem naszego zainteresowania. Chcemy się oczywiście dowiedzieć, czy zainteresowani przetargiem mają jakieś pytania do pana ministra. Czy ktoś z państwa operatorów chciałby zabrać głos? Nie widzę. W takim razie przechodzimy do odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#KarolDziałoszyński">Chciałbym, aby pan minister powiedział kilka słów na temat trybu i sposobu konsultacji ze środowiskiem. Mamy bowiem stanowisko Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, która narzeka na system konsultacji w sprawie wdrażania systemu UMTS. Chodzi o cenę, roaming itd.</u>
          <u xml:id="u-24.1" who="#KarolDziałoszyński">Posłowie pracując nad nowym prawem telekomunikacyjnym współpracowali z Izbą i wiele problemów udało nam się wspólnie rozwiązać. W najbliższym czasie pan premier będzie musiał powołać Urząd Regulacji Telekomunikacji, co stanowi odrębny temat obok systemu UMTS. Na ile współpraca pomiędzy przedstawicielami rządu i samorządu gospodarczego była brana pod uwagę przy tym procesie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JózefDąbrowski">Proszę pana ministra o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#MarekRusin">Zacznę od pytania, czy w projekcie budżetu jest przewidziana kwota wpływów z tytułu przetargu. Oczywiście, że tak. Jest to prosta konsekwencja podjęcia decyzji o przeprowadzeniu przetargu. Jest to zapisane jako dochody ministra łączności. Na rok 2001 jest zapisana suma w wysokości 50% nominalnej ceny. Suma ta będzie rozdysponowywana przez ministra finansów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">Zacznę od ceny i od sposobu wyliczenia wysokości opłat oraz wpływu przetargu na rynek. Korzystaliśmy z całego szeregu opinii i wyliczeń. Przy tego typu wyliczeniach stosowane są różne parametry. Braliśmy pod uwagę cały szereg czynników i stąd kwota 750 mln euro.</u>
          <u xml:id="u-27.1" who="#MirosławMarcinkiewicz">Powiedzieliście państwo, że inne kraje nam bliskie nie organizują takich przetargów. Z naszej wiedzy wynika, że Czesi taki przetarg chcą przeprowadzić w przyszłym roku, podobnie Węgrzy. Dlaczego nie organizujemy przetargu w przyszłym roku? Prace w Ministerstwie Łączności nad przeprowadzeniem przetargu nie zaczęły się miesiąc temu. Proces przygotowawczy trwa od dawna. Dopiero teraz ujawniliśmy, że przetarg odbędzie się w tym roku. Wzbudziło to duże zainteresowanie wszystkich. Organizujemy przetarg w tym roku, gdyż minister łączności, jako regulator rynku, doszedł do wniosku, że wobec naszej próby uczestniczenia w procesie budowy społeczeństwa informacyjnego, w momencie gdy cała Europa przeprowadza taki przetarg, nadszedł już czas, by Polska wzięła w nim udział. Ten segment naszej gospodarki ma szansę dorównać najlepszym. Możemy nadrobić zapóźnienia i dołączyć do krajów rozwiniętych.</u>
          <u xml:id="u-27.2" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o sposób wnoszenia ceny, to według naszych informacji w różnych krajach wygląda to różnie. W Niemczech trzeba zapłacić od razu całą kwotę, w Anglii i Francji 50%. Oczywiście, można zastosować jeszcze inne rozwiązanie. My stosujemy te, które powszechnie stosowano w przetargach, które już się odbyły.</u>
          <u xml:id="u-27.3" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o gwarancję otrzymania spektrum, to zespół międzyresortowy sporządził na piśmie informację, że wojsko zwolni zajmowane częstotliwości z dniem 1 stycznia 2002 roku. Jest to wynik współpracy trzech resortów. Co do sposobu przeprowadzenia przetargu, to będzie się on odbywał etapami. Pierwszy etap jest etapem wstępnym polegającym na przejrzeniu złożonej dokumentacji. Etap ten rozstrzygnie, czy oferta jest kompletna. Jeśli nie jest, zostanie odrzucona. Została przyjęta formuła Beauty Contest. Następnie zostanie sprawdzona wartość ekonomiczna oferty. Komisja przetargowa będzie miała w dokumentacji określone kryteria. Staramy się, by kryteria były precyzyjne i czytelne dla wszystkich uczestników przetargu. Każdemu kryterium będzie przypisany przedział punktowy.</u>
          <u xml:id="u-27.4" who="#MirosławMarcinkiewicz">Kolejny etap dotyczy oceny technicznej oferty. Tutaj również obowiązują kryteria i punktacja. Ostatnim etapem jest sprawdzenie spójności oferty, czyli połączenie elementów technicznych i ekonomicznych. Niestety, nie mogę mówić szczegółowo o konkretnych propozycjach. Będzie to zawarte w dokumentacji przetargowej. Etap polegający na zaproponowaniu ceny większej, po zgłoszeniu wielu uwag, nie będzie przez nas rekomendowany.</u>
          <u xml:id="u-27.5" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jeśli chodzi o preferencje dla obecnych operatorów, to ostateczne rozstrzygnięcie znajdzie się w dokumentacji przetargowej. W materiale wstępnym jest podana tylko preferencja dla dużych paneuropejskich operatorów. Ze wszystkich tu obecnych operatorów każdy będzie się do tej preferencji kwalifikował. Zespół rozważa też przyjęcie preferencji dla operatorów krajowych. Jest tu jednak trudność polegająca na precyzyjnym zapisie samej preferencji. Kto jest dużym operatorem i jaka ma być bariera inwestycji i zainwestowanych środków. Jest tu cały szereg kryteriów, które muszą być czytelne.</u>
          <u xml:id="u-27.6" who="#MirosławMarcinkiewicz">Kolejne pytanie dotyczyło procedur odwoławczych. Nie są przewidziane tego typu procedury. Sprawy przetargu podlegają normalnej drodze administracyjnej i sądowej. Co do konsultacji przetargu, to stanowisko Polskiej Izby Informatyki i Telekomunikacji, na które powołał się pan przewodniczący, Karol Działoszyński, jest nam znane. Ministerstwo Łączności po raz pierwszy zaproponowało taką formę konsultacji, by na długo przed oficjalnym ogłoszeniem przetargu uzyskać opinie rynku. Stąd pomysł, by opublikować materiał wstępny. Liczyliśmy na jakiś odzew i wszystkie opinie, które powinniśmy otrzymać, otrzymaliśmy. Pragnę powiedzieć, że na etapie konsultacyjnym nie przewidywaliśmy odbywania spotkania w szerokim gronie. Przyjęliśmy, że komisja przygotowująca dokumentację przetargową ma przede wszystkim słuchać. Wszystkie zasadne kwestie zostały uwzględnione. Odbywamy też wiele spotkań dwustronnych. Spotykamy się z jednej strony z ekspertami, a z drugiej strony z operatorami. Odbywa się to na różnym szczeblu, gdyż w takich spotkaniach uczestniczy minister łączności, ale także inni urzędnicy resortu. Podkreślam jeszcze raz, że mamy wszystkie opinie na temat wstępnej koncepcji przetargu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#JózefDąbrowski">Proszę o udzielenie odpowiedzi na temat, jak przetarg wpłynie na kondycję ekonomiczną obecnych operatorów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jestem w wielkim kłopocie jako urzędnik ministerialny, gdyż mam odpowiedzieć, jak przetarg wpłynie na kondycję finansową operatorów funkcjonujących już na rynku. Moim zdaniem na to pytanie powinni odpowiedzieć sami operatorzy.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#JózefDąbrowski">Panie dyrektorze, ocena resortu nie powinna być rzeczą wstydliwą, a poza tym państwa ocena nie musi się pokrywać z oceną operatorów. Każda ze stron ma swój interes. Minister łączności pełni funkcję regulatora rynku i ma obowiązek przedstawić Komisji swoją ocenę. Państwo podjęli decyzję, że będzie 5 koncesji i jest to konsekwencja oceny rynku. Muszą państwo wiedzieć, jak przetarg wpłynie na rynek usług telekomunikacyjnych w Polsce.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">Na pewno wniesienie tak wysokich opłat wpłynie na kondycję operatorów obecnie funkcjonujących na rynku. Na pytanie, w jaki sposób operatorzy mogą sfinansować to przedsięwzięcie, mogą odpowiedzieć tylko sami operatorzy. W Ministerstwie Łączności nie wyobrażamy sobie tego, by dotąd działający operatorzy nie wzięli udziału w przetargu i nie wykorzystali szansy uczestniczenia w wielkim przedsięwzięciu. Danie szansy innym operatorom zmierza do tego, by rynek telefonii mobilnej został ukształtowany na długą perspektywę czasową. Mówi się o 15 latach obowiązywania koncesji z możliwością przedłużenia. Nie jest to jeszcze ostateczna decyzja. Uważamy, że operatorzy działający teraz muszą mieć szansę uczestniczenia w tak nowoczesnym przedsięwzięciu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#AndrzejSzarawarski">Czy zarząd TP S.A. przyjął na siebie jakieś zobowiązania odnośnie udzielenia TP SA koncesji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">W umowie prywatyzacyjnej jest załącznik regulacyjny. Nie zapisano w nim, że TP S.A. otrzyma koncesję na UMTS. Jest zapis mówiący o tym, że podmiot z grupy TP S.A. ma możliwość uzyskania koncesji na takiej samej zasadzie jak inni ubiegający się. Jest to zagwarantowane w uchwale rządu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#AndrzejSzarawarski">Chciałbym się dowiedzieć, jaka jest różnica między tym, że TP S.A. otrzyma koncesję, a tym, że może ją otrzymać. Pan minister Marek Rusin pamięta, ile było kłopotów z systemem GSM. Chciałbym wiedzieć, czy w tym przypadku też są równi i równiejsi, to znaczy, czy jedni przystępują do przetargu, bo już mają koncesję, a drudzy, bo się o nią starają, czy nie? Proszę o jednoznaczną odpowiedź.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#JózefDąbrowski">Mam nadzieję, że nie będziemy powtarzać scenariusza pana ministra Zielińskiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#JacekPiechota">Pan poseł Andrzej Szarawarski mówi o sytuacji, kiedy składa się obietnice podczas prywatyzowania podmiotu, że dostanie on koncesję, która podlega procedurze przetargowej. Pan minister Zieliński nie obiecywał, że Centertel dostanie koncesję na GSM.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#KarolDziałoszyński">W tej chwili wracamy do historii. Moim zdaniem to nie ma sensu. Pytanie powinno brzmieć następująco, czy uchwała rządu gwarantuje TP S.A. udział w procesie przetargowym i tym samym otrzymanie koncesji, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#AndrzejSzarawarski">Czy TP S.A. ma zagwarantowaną koncesję na system UMTS, czy nie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jest zapewniona koncesja dla TP S.A. pod warunkiem, że TP S.A. wystartuje w przetargu i spełni wszystkie warunki, które trzeba spełnić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#JózefDąbrowski">Ta odpowiedź wyjaśniła nam sytuację, że nie ma politycznej decyzji nie dzielenia koncesji na system UMTS, tak jak to miało miejsce w przypadku Centertela. Proszę o zabranie głosu prezesa NIK.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#JacekUczkiewicz">NIK prowadzi planowo kontrolę funkcjonowania ministra łączności jako regulatora rynku. Kiedy formowaliśmy założenia kontroli nie znaliśmy jeszcze kwestii UMTS-u. Uważam, że wszystkie ważne przedsięwzięcia dla gospodarki państwa powinny być z urzędu kontrolowane przez najwyższy organ kontrolny. Po zakończeniu procedury koncesyjnej, koncesja na UMTS będzie przez nas szczegółowo badana. Umożliwi to ocenienie elementów, których teraz nie możemy ocenić, jak np. kwestia funkcjonowania komisji, kwestia wyceny, kwestia wpływu do budżetu itd.</u>
          <u xml:id="u-42.1" who="#JacekUczkiewicz">Jeśli chodzi o obecną kontrolę funkcjonowania ministra łączności jako regulatora rynku, to publikowane materiały odnoszące się do koncesji na UMTS nie są zgodne z obecnie obowiązującym stanem prawnym. Chodzi o niezgodności z obowiązującym rozporządzeniem ministra łączności z 1995 roku oraz w jednym miejscu z ustawą o łączności. W takiej sytuacji inspektor prowadzący kontrolę na mocy ustawy jest obowiązany poinformować zainteresowanego o stwierdzeniu sytuacji grożącej powstaniem uwarunkowanych szkód i takie pismo zostało do ministra łączności wystosowane. Oczywiście, jeśli stan prawny zostanie zmieniony przed rozpoczęciem procedury koncesyjnej, to sytuacja się zmieni. Osobną kwestią jest ocena polegająca na punktowaniu dokumentów niezgodnych z obowiązującym stanem prawnym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#JózefDąbrowski">Proszę o zabranie głosu operatorów telefonii komórkowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#WładysławBartoszewicz">Dzisiejsze spotkanie daje możliwość przedyskutowania kwestii sieci UMTS w gronie i operatorów telefonii komórkowej, i przedstawicieli resortu łączności. Do tej pory minister łączności nie rozpieszczał nas pod tym względem. Dopiero dzisiaj rano odbyliśmy spotkanie z panem ministrem.</u>
          <u xml:id="u-44.1" who="#WładysławBartoszewicz">Jestem rozczarowany wypowiedzią pana dyrektora, który nie jest w stanie określić kondycji finansowej operatorów. Operatorzy są zadłużeni na kwotę bliską 8 mld zł. Operatorzy składają informacje finansowe ministrowi łączności. Od początku tego roku sytuacja wygląda tak, że każdy z operatorów musi dokonać refinansowania swojego zadłużenia. Oznacza to, że ekspozycja kredytowa oraz innych instrumentów dłużnych, uniemożliwia nam zaciąganie kredytów. Powoduje to, że rozpoczęliśmy swego rodzaju konkurencję z PTC Sp. z o.o. o zdobycie kredytu u jednego dawcy środków. Lista kredytodawców bardzo się ostatnio zawęziła. Na przetargu największy interes zrobią banki, natomiast najmniejszy klient.</u>
          <u xml:id="u-44.2" who="#WładysławBartoszewicz">Trzech operatorów od 1995 roku w sieci GSM subweniowało rynek w postaci subweniowania aparatów telefonicznych na kwotę większą niż 700 mln zł. To, że takie działanie generuje zysk w skali miesiąca, nie oznacza, że generuje zysk w sposób trwały. Kondycja firm przy takim postawieniu sprawy, szczególnie przy tak wysokiej opłacie koncesyjnej za coś, czego nie ma, co jest wirtualne, przy braku gwarancji, zostanie osłabiona. Cały czas zabiegamy o to, by istniały gwarancje finansowe dla uczestników przetargu, które pozwolą nam odzyskać pieniądze w przypadku nieuzyskania częstotliwości. Błąd wyceny rynku jest błędem niezwykle istotnym. Resort łączności ma niedobre doświadczenia z czymś, co się roboczo nazywa „long distance”. Operatorzy long distance są dzisiaj w sytuacji przeinwestowania. Nikt nie chce pożyczyć im pieniędzy. Usługi są trudne do wprowadzenia. Moim zdaniem obciążenie operatorów jest przeszacowane, a rynek jest źle oceniony.</u>
          <u xml:id="u-44.3" who="#WładysławBartoszewicz">W Polsce nie ma jeszcze rynku na usługi elektroniczne. Obserwujemy to na przykładzie wprowadzenia bramki internetowej WAP. Wiemy też jak trudno jest wprowadzić na rynek nowe telefony, nowe punkty usług i jak mały procent użytkowników z tego korzysta. Ubolewam bardzo, że nie ma już na sali pana ministra Marka Rusina i przy całym szacunku do pana dyrektora Mirosława Marcinkiewicza, z którym się często widuję, nie wiem do kogo mam adresować dalszą część mojej wypowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#JózefDąbrowski">Proszę adresować swoją wypowiedź przede wszystkim do posłów, którzy zebrali się tu dzisiaj, by dowiedzieć się jak najwięcej o tej sprawie i by podjąć jakieś stanowisko.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#WładysławBartoszewicz">W zapisach, z którymi się zapoznaliśmy, wycena rynku jest zła. Myślę tu i o ilości potencjalnych licencji i opłacie koncesyjnej. Kwota, której oczekuje od nas minister, przewyższa dwukrotnie całość przychodów telefonii komórkowej. Trzej operatorzy łącznie wygenerowali niewiele ponad 7 mld przychodów. Nie dochodów, nie zysków, ale przychodów. Wartość 15 mld zł, jakie są zalokowane w projekcie starego budżetu, zasadza się na dwukrotnym przewyższeniu poziomu naszego przychodu średniorocznego. Ta ekspozycja uniemożliwia nam utrzymanie tak agresywnego subweniowania rynku. Co to oznacza dla klienta? Klient zapłaci więcej za dotychczasowe usługi, gdyż więcej zapłacimy za obsługę kredytu. Zapłacimy mniej podatku skarbowi państwa. Będzie nam też bardzo trudno utrzymać dynamikę bezpośredniego subweniowania rynku. Przy obecnej konfiguracji na rynku nie ma miejsca dla 5 licencji. Nie ma preferencji dla operatorów funkcjonujących już na rynku, a co więcej jest próba przerzucenia części kosztów na ich barki. Moim zdaniem obecna konfiguracja roamingu krajowego jest nie do przyjęcia. Uważam, że roaming jest bardzo korzystnym mechanizmem i bardzo potrzebnym, ale sprzeciw budzą warunki i forma wprowadzenia obowiązku tzw. roamingu krajowego. Nie może być tak, że 20% populacji, to jest ponad 20 stacji bazowych zlokalizowanych w Warszawie i Katowicach, musi zbudować kontenerową centralę. Łączny koszt nakładów wynosi 525–530 mln USD. Nie może być tak, że ktoś, kto zainwestuje zaledwie 30 mln USD w rynek, będzie miał dostęp do całej infrastruktury, która nas kosztowała do tej pory prawie 1 mld USD. Uważamy, że jeśli resort łączności chce utrzymać obecną koncepcję roamingu, to powinien podwyższyć ceny wejścia na rynek nowych uczestników. Wówczas roaming będzie działał w obie strony. Wchodzący na rynek więcej inwestuje w UMTS, a starzy operatorzy mają udostępnioną infrastrukturę GSM DCS. Wtedy można mówić o faktycznych negocjacjach między dwoma podmiotami.</u>
          <u xml:id="u-46.1" who="#WładysławBartoszewicz">Pan dyrektor mówiąc o modelach obowiązujących w innych krajach dobrał je bardzo selektywnie. Nie powiedział nic o Skandynawii, w której obowiązuje model nie zawierający w sobie dodatkowego obciążenia podatkiem abonentów. Zasadza się on na optymalnych opłatach za wejścia na rynek. Z całą pewnością wzrost rynku w Polsce zostanie zahamowany. Użytkownik korzystający z sieci UMTS będzie posiadał aparat telefoniczny z kolorowym monitorem i będzie mógł odbierać obraz i dźwięk. Pytam, ile osób w Polsce zapłaci 1000 USD, bo tyle wynosi opłata wejścia w sieć, by móc otrzymywać ruchome obrazki. Obecny system pozwala na transmisję zaspokajającą oczekiwania klientów. Dzisiaj 99% zapotrzebowania na łączność opiera się na przekazie głosowym. Szybka transmisja do 2 Mbit/sek. potrzebna jest przy przekazie danych. Pytam, w ilu miasteczkach i wsiach potrzebna jest 2 Megabitowa prędkość? Dlaczego pan minister tak się z tym spieszy? Jeśli już, to trzeba zacząć od przeprowadzenia testów na rynku. Nie można jednak obciążać dodatkowym podatkiem dotychczasowych, aktywnych użytkowników. Inaczej przegrają klienci, przegra dynamika rozwoju rynku. Niewłaściwe jest też to, że chcemy jako pierwsi dorównać krajom Unii Europejskiej. Wszyscy operatorzy UE wielokrotnie spłacili poniesione przez inwestorów nakłady na GSM. W Polsce żaden z operatorów nawet nie zbliżył się do takiej możliwości. Być pierwszym, to nie znaczy być najlepszym. Polska w 1995 roku uniknęła sytuacji, w której trzeba było inwestować pieniądze w tzw. fazę 1GM. Pozwoliło to uniknąć ponoszenia ogromnych nakładów. Faza 2G Plus, w której się obecnie znajdujemy, pozwoliła polskiemu rynkowi ograniczyć kilkuset milionowe nakłady każdego z operatorów. Wprowadzenie niestabilnego standardu UMTS w tej chwili, sterowanego przez sprzedawców sprzętu, gdyż rynek na dostawę infrastruktury dla tradycyjnej sieci GSM powoli się kurczy, będzie obciążeniem dla klientów.</u>
          <u xml:id="u-46.2" who="#WładysławBartoszewicz">Dzisiaj nikt nie posiada pracującego urządzenia UMTS. Nie znamy nawet ceny jednostkowej. Każdemu z uczestników przetargu, który do tej pory zajmował się łącznością, spadają akcje. Mój akcjonariusz po przetargu w Londynie zanotował 38% spadek akcji. Nie należy przeszacowywać rynku z punktu widzenia potrzeb budżetu. Nie należy obciążać podatkiem dotychczasowych użytkowników telefonii komórkowej. W Polsce jest czterokrotnie mniejsza liczba abonentów telefonii komórkowej, która w standardzie GSM istnieje od 1996 roku, niż w krajach UE. Operatorzy nie mają już rezerw finansowych na przejęcie części opłat na swoje barki. Muszą zaciągać kredyty od banków zagranicznych, gdyż w Polsce nie ma takich pieniędzy i to na bardzo niekonkurencyjnych warunkach. Apeluję, by nie robić interesu, który przyniesie korzyści tylko bankom.</u>
          <u xml:id="u-46.3" who="#WładysławBartoszewicz">Jesteśmy umówieni z panem ministrem na drugą rundę rozmów w przyszłym tygodniu. Wierzę, że uda się wypracować jakąś formułę kompromisową, która z jednej strony zabezpieczy interes polityczny, a z drugiej interes rynku. Ważne jest to, by nie zatrzymywać w Polsce rozwoju łączności i nie zmniejszać ilości osób, które stać na usługi telefonii komórkowej. Należy też pamiętać, że rozwiązania mobilne proponujące dostęp do Internetu pozwalają przekroczyć cenę wejścia do Internetu. Dużo osób posiada dostęp do Internetu, ale z niego nie korzysta. Jest też duża część społeczeństwa, której nie stać na Internet. Najtańszy komputer kosztuje ok. 3000 zł. Rozwiązanie mobilne jest rozwiązaniem tanim. Dostęp do Internetu to dostęp do informacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#JózefDąbrowski">Dziękuję panu prezesowi za udzielenie nam szczegółowych informacji. Bardzo się przydadzą przy podejmowaniu decyzji. Kto jeszcze z państwa chciałby zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#BogusławKułakowski">Chciałbym powiedzieć, że całkowicie zgadzam się z moim przedmówcą. Mamy również duże kłopoty ze zrozumieniem wyceny rynku. Banki inwestycyjne opracowały mnóstwo materiałów na ten temat, które są dostępne w Internecie. Mówią one, że wzrost inwestycji przy tego rodzaju opłatach nastąpi po okresie 5–15 lat. Powoduje to, że nasi udziałowcy automatycznie zaczną tracić.</u>
          <u xml:id="u-48.1" who="#BogusławKułakowski">Obecnie pojemność naszej sieci wystarczy na okres 50 lat. Chcę też powiedzieć, że nasze źródło finansowania się kurczy. Obecnie jest na rynku tylko jeden bank, który udziela kredytów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#JózefDąbrowski">Wielokrotnie poruszano tu temat spadku wartości akcji firm, które zaangażują się w uzyskanie koncesji na UMTS. Prawdę mówiąc, nie bardzo to rozumiem. Nie sądzę, by problem zasadzał się tylko na trudnościach w uzyskaniu kredytu i kosztach jego obsługi. Czy ktoś z państwa mógłby mi tę kwestię przybliżyć?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#WładysławBartoszewicz">To rzeczywiście jest kuriozum. Wszyscy uczestnicy rynku doświadczyli tego samego. Po sprzedaży licencji brytyjskiej wartość akcji naszego akcjonariusza spadała o 38%. Jednym z powodów jest to, że nie istnieje żaden wiarygodny business plan dla systemu UMTS, który można by przedstawić bankowi. Za mało jest danych na temat UMTS-u. Dzisiaj nawet nie wiadomo, jaka jest jednostkowa cena dla stacji bazowej. Inwestorzy pasywni, którzy operują kapitałem na świecie, nie wchodzą w business powyżej 7 lat inwestowania.</u>
          <u xml:id="u-50.1" who="#WładysławBartoszewicz">Ze wstępnych wyliczeń w Europie wynika, że po przetargach w Anglii i Niemczech akcjonariusze operatorów zanotowali spadek akcji. Jeśli się jednak wybiegnie w przyszłość do roku 2010, to trudno sobie wyobrazić, by na tak rozwiniętych rynkach, jak rynek niemiecki, francuski, włoski czy angielski, nie można było produkować produktów w oparciu o półmegabitowe prędkości. Myślę tu o produktach gwarantujących usługi multimedialne. Powstanie wówczas oddzielny rodzaj rynku. Pytanie, czy Polska będzie takim rynkiem w latach 2002 i 2003? Niestety, nie jest i stąd inwestor mówi nie. Inwestorzy, którzy odchodzą z rynku powodują spadek akcji i załamanie rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#KrystynAntczak">Podzielam stanowisko moich przedmówców. Kwestionujemy wysokość opłat koncesyjnych, ilość koncesji i warunki roamingu krajowego, które przedstawił pan minister. Są to trzy główne elementy, które decydują o opłacalności businessu operatorów.</u>
          <u xml:id="u-51.1" who="#KrystynAntczak">Pojawił się jeszcze jeden element, co do którego Centertel ma odmienne stanowisko. Chodzi o celowość uruchomienia usługi z rokiem 2002. Uważamy, że powinniśmy podołać temu wyzwaniu. Rynek i jego rozwój jest trudno przewidywalny, ale nie należy postrzegać tego abonenta, który jest dzisiaj, jako abonenta w nowej technologii, gdyż jest to zupełnie inna usługa i daje ona ogromne pole do popisu. Nasze analizy wskazują na to, że business jest wciąż otwarty.</u>
          <u xml:id="u-51.2" who="#KrystynAntczak">Chciałbym powiedzieć jeszcze o jednej rzeczy, a mianowicie o wielkim tempie zmian technologicznych. W dobie tak szybkiego tempa technologicznego należy przystosować do niego nasz business. Okres 6, 7 lat jest maksymalnym okresem dla każdego operatora na rynku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#JózefDąbrowski">Chciałbym uzyskać jeszcze odpowiedź na jedno pytanie. Jeśli wszystko potoczy się dobrze i z dniem 1 stycznia 2003 Polska wejdzie do UE, to czy to, że Polska ma, bądź nie ma systemu UMTS, będzie miało wpływ czy nie? Nie można tego tracić z pola widzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#JacekPiechota">Z wypowiedzi operatorów zrozumiałem jedno, że Polska nie będzie miała UMTS-u w roku 2002 i nie będą go prawdopodobnie miały kraje UE. Polska dorówna Unii w sprzedaży koncesji. Jeżeli dzisiaj w krajach Unii, w systemie GSM, jest 40 aparatów telefonicznych na 100 mieszkańców, a w Polsce 14, to jest to właśnie skala różnicy, jeśli chodzi o rynek, jego możliwości, zapotrzebowanie na usługi itd. Jeżeli ma nam poprawić samopoczucie fakt, że wraz z krajami UE sprzedaliśmy koncesję na UMTS, to w porządku, tylko co to tak naprawdę zmieni? Wiemy, że obciążymy dzisiaj funkcjonujących operatorów opłatami w wysokości 50% ceny koncesji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#JózefDąbrowski">Kwestia ceny będzie przedmiotem następnego spotkania operatorów z panem ministrem. Niemniej chodzi nam w tej chwili o samą ideę: czy uruchamiać proces koncesyjny czy nie. Polska przechodzi okres transformacji w tempie znacznie szybszym niż kraje Unii. Kraje Unii miały 15 lat na przygotowanie pewnych programów, a my musimy się z nimi uporać w 2, 3 czy 5 lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#AndrzejSzarawarski">Dzisiaj stoimy przed pytaniem, czy do 2002 roku może pojawić się w Polsce rynek na system UMTS. Dzisiaj nie ma klientów na ten system.</u>
          <u xml:id="u-55.1" who="#AndrzejSzarawarski">Kolejna sprawa dotyczy obciążenia operatorów wielkim haraczem koncesyjnym. Czy nie spowoduje to zahamowania systemu GSM, który dzisiaj jest w fazie rozwoju. System ten wymaga jeszcze wielu inwestycji. Dzisiaj nie ma odbiorcy na usługi multimedialne. Znam wiele osób, które mają sprzęt do prowadzenia telekonferencji, tyle tylko, że nie mają z kim telekonferować. Mam wrażenie, że dzisiaj ze względów czysto budżetowych pchamy się w interes wart 14 mld zł. Zamrozimy 7 mld zł pochodzących z kieszeni operatorów i każemy owe 7 mld zł zapłacić użytkownikom innej usługi, czyli systemu GSM. Nie ma bowiem innej możliwości odbioru tej kwoty. Pieniądze na koncesję będą pochodziły z kredytów, które trzeba będzie spłacać. Pytam, czyim kosztem zostanie spłacony kredyt zaciągnięty w dniu dzisiejszym na potrzeby budżetu państwa? Sieć będzie tworzona, o ile w ogóle zostanie zbudowana, w roku 2004. Wcześniej trzeba zrobić business plan, czy warto inwestować w rynek, którego nie ma. Moim zdaniem chcemy wprowadzić system UMTS za wcześniej. Później może się okazać, że nie tylko utopiliśmy pieniądze, ale zatrzymaliśmy rozwój dobrze funkcjonującego systemu GSM.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JózefDąbrowski">Kto z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#JoannaSosnowska">Z wypowiedzi, które usłyszałam wynika, że mamy do czynienia z rażącą niegospodarnością. Sytuacja wygląda tak, że mamy do sprzedania coś, co pan dyrektor bardzo ładnie nazwał dobrem narodowym. Mamy też 750 mln euro w porównaniu z 30 czy 50 mld zł, jak to jest w Niemczech czy Anglii. Dlaczego Polska ma swoje dobro narodowe traktować gorzej? Jeżeli chce się coś szybko sprzedać, a nie ma na to nabywcy, to sprzedaje się tanio. Być może za kilka czy kilkanaście lat znajdziemy się w takiej sytuacji, w której będziemy mogli sprzedać naszą częstotliwość korzystniej. Podobnie jak nasi zachodnioeuropejscy sąsiedzi. W związku z tym pytam, czy możemy się godzić na aż tak rażącą niegospodarność. Myślę tu o interesie narodowym. Chciałabym też usłyszeć od przedstawicieli operatorów telefonii komórkowej, kiedy mogliby się pokusić na taką inwestycję bez narażania swoich budżetów?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#JacekPiechota">Dla mnie bulwersujące jest to, że nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie, czy został przeprowadzony globalny rachunek zysków i strat. Z wypowiedzi wynika, że takiego rachunku nie ma.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#JacekPiechota">Muszę powiedzieć, że jestem bardziej przerażony po naszej dyskusji niż przed. Na dzisiaj kształtuje się taki obraz, że mamy sprzedać pewną wirtualną rzeczywistość, papierowe koncesje, obciążając operatorów obowiązkowymi 50% wpłatami do budżetu państwa.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#JacekPiechota">Gratuluję przedstawicielowi Centertela optymizmu co do rozwoju rynku usług telekomunikacyjnych w Polsce do 2002 roku. Jest to bardzo pozytywna opinia i wypada się z niej cieszyć. W świetle informacji prezesa Władysława Bartoszewicza, że do tej pory nie ma nawet ceny stacji bazowej pracującej w systemie UMTS, widać skalę problemu. Pojawia się problem spadku wartości operatorów funkcjonujących na tym rynku, problem spadku spółek, które uczestniczą w spółkach operatorskich itd.</u>
          <u xml:id="u-58.3" who="#JacekPiechota">Nie uzyskałem odpowiedzi na pytanie, jakie koszty poniesie budżet w związku z koniecznością zwolnienia częstotliwości przez wojsko. Są to również wysokie kwoty. Kształtuje nam się obraz rachunku strat dla państwa. Cel jest jeden, a mianowicie dochód budżetu państwa do 30 marca przyszłego roku.</u>
          <u xml:id="u-58.4" who="#JacekPiechota">Myślę, że pora już zmierzać do finału naszej dyskusji. Wnioskuję o to, by członkowie Komisji przyjęli dezyderat skierowany do premiera upoważniając prezydium do jego redakcji. W dezyderacie powinniśmy poprosić premiera o zobligowanie ministra łączności do przygotowania globalnego rachunku zysków i strat dla budżetu państwa.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#JerzySadowski">Chciałbym uspokoić pana przewodniczącego, że w pierwszej fazie systemu UMTS, czyli do roku 2003, posiada on dokładnie te same usługi, co GSM w fazie 2G Plus. Przestrzegałbym tylko przed jedną rzeczą, a mianowicie operatorzy krajów UE będą uruchamiali system UMTS w 2002 roku i będzie ogromny problem z dostępem do sprzętu. Aparaty dwumodowe mogą świadczyć te same usługi, co aparaty działające w systemie UMTS. Pośpiech więc nie jest wskazany. Mówi się często, że częstotliwość jest dobrem narodowym. Chyba tak do końca nie jest. Częstotliwość sprzedaje się nie po to, by uzyskać jak najwięcej pieniędzy, ale po to, by efektywniej gospodarować tą częstotliwością. System GSM osiągnął ogromny sukces w latach 90-tych. Wszystkim się więc wydaje, że taki sam sukces odniesie system UMTS. Moim zdaniem tak nie będzie, gdyż GSM w stosunku do UMTS wnosi większą pojemność. System UMTS nie wnosi nowej pojemności. Dzisiaj 99% przekazu, to jest przekaz głosowy. Państwo każecie płacić użytkownikom systemu GSM za usługi z zakresu UMTS.</u>
          <u xml:id="u-59.1" who="#JerzySadowski">Dzisiaj sektor informatyczny generuje 25% miejsc pracy. Generuje 15–25% wzrostu dochodu krajowego brutto. Jeżeli usługi będą zbyt drogie, to nie rozwinie się otoczenie przemysłu informatycznego. Opłata wstępna nie powinna być zbyt duża. Później, gdyby okazało się, że usługi są zbyt tanie, zawsze można podnieść opłaty. Jest bardzo wiele rozwiązań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#JózefDąbrowski">Czy ktoś z państwa chciałby jeszcze zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JoannaSosnowska">To, że częstotliwości są dobrze wykorzystane, nie musi się kłócić z tym, że są dobrze opłacone.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#JózefDąbrowski">Powoli będziemy zmierzać do końca naszego posiedzenia. Pan poseł Jacek Piechota wnioskował o wystosowanie dezyderatu do pana premiera.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#JózefKorpak">Jeśli chodzi o dezyderat, to należałoby się zastanowić o co chcemy zapytać pana ministra. Dzisiaj odbyliśmy wstępną dyskusję i to bez udziału pana ministra. Dobrze by było, by pan minister odpowiedział na część pytań.</u>
          <u xml:id="u-63.1" who="#JózefKorpak">Uważam, że nie powinniśmy się bać tego problemu. Należy rozważyć wszystkie za i przeciw. Jeśli chodzi o wycenę rynku na kwotę 750 mln euro, proponuję, by rynku nie wyceniał pan minister, a żeby to zrobił sam rynek. Można zrobić licytację i wtedy się przekonamy, ile ten rynek jest naprawdę wart. Rynek ten można porównać z rynkiem nieruchomości. Ryzyko wyceny zawsze ponoszą obydwie strony. Nie widzę powodu, dla którego mielibyśmy przekładać przetarg na rok 2001. Sytuacja w roku 2001 nie będzie się w niczym różnić od sytuacji w roku obecnym. Zostało to zresztą powiedziane. Im wcześniej, tym lepiej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#CezaryStryjak">Czy przed ogłoszeniem decyzji o przetargu na system UMTS, byli kontrahenci, którzy zabiegali o uzyskanie koncesji w Polsce? Czy może jest odwrotnie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#JózefDąbrowski">Proszę pana dyrektora Mirosława Marcinkiewicza o udzielenie odpowiedzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#MirosławMarcinkiewicz">Jakiś czas temu dwóch operatorów złożyło wniosek do ministra łączności o udzielenie w systemie bezprzetargowym koncesji na UMTS. Odpowiadam więc, że są chętni na tę koncesję. Cały czas jest duże zainteresowanie systemem UMTS i GSM wśród operatorów ubiegających się o wejście na polski rynek.</u>
          <u xml:id="u-66.1" who="#MirosławMarcinkiewicz">Minister łączności rozmawiał z wieloma osobami po to, by sprawdzić jakie jest zainteresowanie. Wyraźnie chcę powiedzieć, że są operatorzy, którzy chcą wejść na polski rynek i działać w systemie UMTS. Niestety, nie mogę podzielić części opinii, które wygłosili operatorzy. Szkoda, że na posiedzeniu Komisji nie pojawili się inni chętni do uzyskania koncesji.</u>
          <u xml:id="u-66.2" who="#MirosławMarcinkiewicz">Naszym zdaniem system będzie działał w roku 2002. Jeśli chodzi o 750 mln euro, to na pewno w jakiejś mierze jest to decyzja polityczna, ale do zaakceptowania. Ogromni operatorzy przystępujący do przetargu w Anglii czy w Niemczech robili to świadomie i nie stracili na tym.</u>
          <u xml:id="u-66.3" who="#MirosławMarcinkiewicz">Chciałbym, by pan dyrektor Władysław Wilkans odpowiedział na pytania dotyczące uregulowań unijnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#WładysławWilkans">Chiałbym się odnieść do pytania pana przewodniczącego, a mianowicie do tego, co by było, gdyby Polska wchodząc do Unii nie miała UMTS-u. Jest postanowienie unijne, które mówi o tym, że od 1 stycznia 2002 roku usługi te mają być świadczone w krajach Unii. Owszem jest też mowa o tym, że jest możliwość opóźnienia tego procesu o rok. Jednakże te usługi mają być już świadczone wcześniej.</u>
          <u xml:id="u-67.1" who="#WładysławWilkans">Chcę powiedzieć, że Hiszpania planuje uruchomienie tej usługi w sierpniu przyszłego roku, a Japonia w kwietniu. Wszystkie kraje unijne chcą te usługi uruchomić w 2002 roku.</u>
          <u xml:id="u-67.2" who="#WładysławWilkans">Jeśli chodzi o zapotrzebowanie na te usługi, to nie możemy tego przewidzieć, ale nowi operatorzy mogą być na tyle pomysłowi, że mogą zainteresować klientów tymi usługami. Rozważaliśmy także i taką możliwość, by przyznać licencję tylko nowym operatorom. Chodziło o to, by nie obciążać starych operatorów, którzy wciąż rozwijają usługi GSM, ale wtedy podniosłyby się zarzuty, że kogoś dyskryminujemy.</u>
          <u xml:id="u-67.3" who="#WładysławWilkans">Jeśli chodzi o wycenę, to Polska mieści się w ogólnych parametrach, które są widoczne na rynku europejskim. Proponowana opłata może się jeszcze zmienić. Słuchamy tego, co operatorzy mówią. Opłata ta nie przekracza, jeśli chodzi o procent PKB tego, co żąda Wielka Brytania. Wiem, że tam są sieci spłacone, więc jest to na razie nasza wstępna koncepcja.</u>
          <u xml:id="u-67.4" who="#WładysławWilkans">Pani posłanka powiedziała, że kwota jest za mała. Nie rozumiem tej argumentacji, gdyż inni mówili o zagrożeniu w drugą stronę, czyli o zbyt wysokiej cenie. Chcę też powiedzieć, że w Stambule przyznano dodatkowe zakresy częstotliwości, które w przyszłości zostaną uruchomione i przekazane operatorom UMTS. Jeśli ktoś będzie chciał w Polsce czerpać z tego ogromne dochody, to w tej chwili ta kwestia nie jest rozstrzygnięta.</u>
          <u xml:id="u-67.5" who="#WładysławWilkans">To prawda, że dwumodowe aparaty mogą obsługiwać oba systemy, ale to tylko świadczyłoby o tym, że Polska jest zapóźniona. Przyjeżdża ktoś z zagranicy i nie może skorzystać z UMTS-u, gdyż u nas świadczy się tylko usługi z zakresu GSM.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#JózefDąbrowski">Wracam do propozycji pana posła Jacka Piechoty. Mamy stałą podkomisję do spraw łączności. Uważam, że wnioski po dzisiejszej dyskusji są jasne i można sformułować zapytania pod adresem pana ministra. Po przedyskutowaniu tego zagadnienia, może jeszcze w obecności pana ministra, można sformułować dezyderat i przedstawić członkom Komisji. Jeśli pan poseł na to przystanie, to chyba byłoby to lepsze niż redakcja dezyderatu przez prezydium.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#AndrzejSzarawarski">Chcemy rozstrzygnąć problem ogromnej wagi w ciągu bardzo krótkiego czasu. Rząd nie ma wyliczeń odnośnie przetargu. Uważam, że dezyderat powinien być skierowany właśnie do rządu, zwłaszcza że nie ma dzisiaj na sali żadnego jego przedstawiciela. Pan minister wiedział o dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Dyrektor generalny, przy całym szacunku, nie odpowiada za działania ministra i rządu.</u>
          <u xml:id="u-69.1" who="#AndrzejSzarawarski">Z dzisiejszego posiedzenia wynika jasno, że pośpiech bierze się z przesłanek budżetowych. Uważam, że należy zapytać rząd i to jak najszybciej, dlaczego postępuje tak, a nie inaczej. Czy jest jeszcze możliwa korekta strategii? Należy reagować teraz, gdy jest jeszcze na to czas, bo później podniosą się zarzuty, że nikt nic w tej sprawie nie zrobił.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#JózefDąbrowski">Najbliższe posiedzenie Komisji mamy 3 października, we wtorek. Do tego czasu podkomisja może się zebrać i we wtorek przedstawić nam projekt dezyderatu. Czy taka procedura jest do przyjęcia dla członków Komisji?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#JacekPiechota">Nie mam nic przeciwko temu, by tekstem dezyderatu zajęli się członkowie podkomisji. Rozumiem, że 3 października tekst będzie gotowy. Postawiłem wniosek, by dezyderat był skierowany do pana premiera, gdyż na wiele pytań wykraczających poza kompetencje pana ministra nie uzyskaliśmy odpowiedzi. Nie wierzę też, że podkomisja może coś wyjaśnić w tej sprawie. Należy bowiem domniemywać, że jeśli pan minister nie miał czasu, by zjawić się na dzisiejszym posiedzeniu z powodu spotkania z premierem, to na posiedzenie podkomisji też nie przyjdzie z powodu spotkania z wicepremierem.</u>
          <u xml:id="u-71.1" who="#JacekPiechota">Podtrzymuję swój wniosek. Rozumiem, że trzeba dopracować tekst i we wtorek, 3 października, zostanie przedstawiony projekt dezyderatu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#JózefDąbrowski">Dzisiaj zobowiązujemy członków podkomisji o przedstawienie projektu dezyderatu na posiedzeniu wtorkowym Komisji, w dniu 3 października. Czy członkowie Komisji akceptują tę decyzję. Rozumiem, że tak.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#JózefDąbrowski">Dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie Komisji Transportu i Łączności.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>