text_structure.xml
47.4 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
130
131
132
133
134
135
136
137
138
139
140
141
142
143
144
145
146
147
148
149
150
151
152
153
154
155
156
157
158
159
160
161
162
163
164
165
166
167
168
169
170
171
172
173
174
175
176
177
178
179
180
181
182
183
184
185
186
187
188
189
190
191
192
193
194
195
196
197
198
199
200
201
202
203
204
205
206
207
208
209
210
211
212
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#CzesławBielecki">Otwieram posiedzenie Komisji. Witam członków Komisji i przedstawicieli rządu.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#CzesławBielecki">Porządek dzienny został państwu przedłożony. Czy są uwagi lub propozycje do proponowanego porządku obrad? Nie słyszę. Uznaję, że porządek został zaakceptowany.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#CzesławBielecki">Rozpoczynamy od zapoznania się z informacją ministra spraw zagranicznych, pana Bronisława Geremka, na temat przewodnictwa Polski w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie w 1998 roku.</u>
<u xml:id="u-1.3" who="#CzesławBielecki">Proszę pana ministra Geremka o przedstawienie podsumowania polskiego przewodnictwa w OBWE w minionym roku.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#BronisławGeremek">Po zakończeniu 1998 roku rozpoczęliśmy w Ministerstwie Spraw Zagranicznych sporządzanie podsumowania rocznego przewodnictwa Polski w Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Opinii publicznej prezentowaliśmy już naszą ocenę przewodnictwa. Państwo również otrzymali materiały resortu zwierające bilans polskiego przewodnictwa w OBWE. Pozwala mi to ograniczyć swoją wypowiedź do krótkiego przedstawienia tematu.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#BronisławGeremek">Gdy obejmowaliśmy przewodnictwo w OBWE, Komisja Spraw Zagranicznych Sejmu na posiedzeniach rozważała szanse i zagrożenia związane z tym wydarzeniem. Sądzę, że potwierdziło się istnienie zarówno tych pierwszych, jak i drugich. Udało nam się uniknąć zagrożeń, zaś szanse związane z przewodnictwem w organizacji dobrze wykorzystać.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#BronisławGeremek">Założyliśmy, że celami naszego przewodnictwa jest: przystosowanie organizacji do nowych zadań w systemie bezpieczeństwa zbiorowego, zwiększenie aktywności organizacji w zakresie dyplomacji prewencyjnej, ożywienie ludzkiego wymiaru w profilu działań OBWE. Podkreślaliśmy, iż przywiązujemy szczególną wagę do wprowadzenia zasady solidarności w politycznym funkcjonowaniu organizacji.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#BronisławGeremek">Sądzę, że po roku możemy stwierdzić, iż w toku pracy udało nam się osiągnąć wysoką ocenę polskiego przewodnictwa w OBWE, a także udało się przekonać kraje członkowskie, że Polska pojmuje zadania organizacji w sposób odpowiadający interesowi europejskiemu. Mam wrażenie, że udało nam się też Organizację Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zdynamizować. Zdaniem rządów państw członkowskich to właśnie polskie przewodnictwo określiło model przyszłościowy funkcjonowania OBWE w strukturach XXI wieku.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#BronisławGeremek">Do szczegółowych osiągnięć polskiego przewodnictwa należało zapewnienie odpowiedniego miejsca wymiaru środkowoazjatyckiego i kaukaskiego w działaniach organizacji. Do osiągnięć należał też postęp w pracach nad Kartą bezpieczeństwa europejskiego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#BronisławGeremek">W początkowym okresie polskiego przewodnictwa w OBWE wątpliwości w tej ostatniej kwestii wyrażała Federacja Rosyjska. Zastanawiano się, czy Polska w sposób lojalny będzie dbać o realizację istotnego zadania. Wypowiedziane obawy dotyczyły postrzegania interesu Polski jako pozostającego w sprzeczności z interesem Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie. Obawiano się, że Polska dostosowując się do struktur euroatlantyckich mniej będzie przywiązywać wagi do stworzenia Karty bezpieczeństwa europejskiego.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#BronisławGeremek">W praktyce udało nam się nie tylko przedstawić zarys Karty, ale również ustalić system współpracy między OBWE i Radą Europy, OBWE i Unią Europejską oraz między OBWE i NATO. Podejmując poważne zadanie polegające na stworzeniu misji weryfikacyjnej w Kosowie, uzyskaliśmy mandat Unii Europejskiej i Sojuszu Północnoatlantyckiego do takiego zrealizowania zadania, aby NATO uczestniczyło w przedsięwzięciu, zapewniając minimum bezpieczeństwa dla misji.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#BronisławGeremek">Podkreślam, że wymienione zadanie polska dyplomacja wykonywała niezwykle skromnymi środkami. Ekipa Ministerstwa Spraw Zagranicznych liczyła kilkanaście osób, podczas kiedy ekipy poprzedniego i obecnego przewodnictwa są trzykrotnie większe. Mimo to mogę z satysfakcją powiedzieć, że w ocenach krajów członkowskich polskie przewodnictwo wykazało wysoki poziom profesjonalizmu dyplomatycznego.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#BronisławGeremek">W przyszłości bardzo ważnym elementem działań OBWE będzie zapewnienie właściwego funkcjonowania misji weryfikacyjnej w Kosowie. W tej chwili zarysowała się sytuacja konfliktowa, którą należy rozwiązać.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#BronisławGeremek">Wyzwaniem będzie również osiągnięcie konsensu w sprawie Karty bezpieczeństwa europejskiego, która powinna zostać uchwalona na szczycie OBWE w Istambule jesienią bieżącego roku.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#BronisławGeremek">Polska prezydencja może przekazać swoim sukcesorom również proces negocjacyjny dotyczący konfliktów na terenach postradzieckich, w którym nastąpił postęp i istnieje perspektywa pokojowego rozwiązania sporów dotyczących Górskiego Karabachu i Naddniestrza.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#BronisławGeremek">Polska będzie uczestniczyć w kierowaniu organizacją przez następny rok. Zgodnie z tradycją OBWE, przyjęto system trójkowy odpowiedzialności państw, tzn. obok państwa sprawującego przewodnictwo, w Trójce zasiadają przedstawiciele prezydencji minionego roku, tj. Polski, oraz przewodnictwa następnego roku, tj. Austrii.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#BronisławGeremek">Działania Polski w OBWE zwiększyły międzynarodowy autorytet naszego kraju. Przede wszystkim jednak wytworzyły one istotne pole działania dla Rzeczypospolitej w regionie Europy Środkowej i Wschodniej. Przyczyniły się do podniesienia autorytetu politycznego Polski w tym regionie. Pozwoliły też pokazać, że nasze państwo - po procesie politycznej transformacji - jest państwem, które realizuje w poczuciu odpowiedzialności zasady solidarności, a służba interesowi międzynarodowemu idzie w parze z aktywnym uczestnictwem w życiu wspólnoty międzynarodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#CzesławBielecki">Dziękujemy za krótkie i esencjonalne wystąpienie. Proszę państwa posłów o zadawanie pytań i wyrażenie opinii w omawianej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejWielowieyski">Pan minister Geremek mówił o sprawie Kosowa i podjętych tam działań OBWE, zwłaszcza związanych z utworzeniem misji weryfikacyjnej. Jednak w dzisiejszej prasie napisano, że przewodniczący tej misji jest wypędzany z Serbii. Jak wygląda perspektywa działań OBWE w takiej sytuacji?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BronisławGeremek">Jutro będę uczestniczyć w posiedzeniu Trójki w Wiedniu. Ma ona podjąć działania w tej kwestii. Z ministrem spraw zagranicznych Norwegii, który jest moim następcą w pełnieniu tej funkcji, ustaliliśmy bardzo zbieżne stanowisko w tej sprawie. Rząd Jugosławii podjął zobowiązania, które zostały ujęte w dokumentach podpisanych przeze mnie i rząd jugosłowiański. Takie zobowiązani powinny być przestrzegane.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#BronisławGeremek">Wczoraj w godzinach wieczornych przewodniczący OBWE ogłosił komunikat, w którym ostro zaprotestował przeciwko decyzji rządu jugosłowiańskiego uznania ambasadora Walkera za persona non grata i poleceniu opuszczenia terenów Jugosławii. Zaprotestował także przeciwko niewpuszczeniu ambasadora Walkera na teren Kosowa w dniu wczorajszym.</u>
<u xml:id="u-5.2" who="#BronisławGeremek">W tej kwestii OBWE działa w porozumieniu ze wszystkimi innymi organizacjami.</u>
<u xml:id="u-5.3" who="#BronisławGeremek">To bezpośrednia odpowiedź na pytanie pana posła. Chciałbym jednak dodać słowo komentarza. Sądzę, że sytuacja w Jugosławii ulega zaostrzeniu. Rzecz w tym, na ile Sojusz Północnoatlantycki będzie gotów do podjęcia działań. Wysyłając misję OBWE do Kosowa, brałem pod uwagę nie tylko możliwość szybkiego rozmieszczenia misji, ale także szybkiego jej usunięcia z tego terenu. Taka możliwość została zapewniona. W każdej chwili misję można wycofać.</u>
<u xml:id="u-5.4" who="#BronisławGeremek">Mówię o tym, ponieważ uważam, że misja weryfikacyjna wykonała już poważne zadanie. Ludzie wrócili do swoich domów w zniszczonych wsiach. Dotychczas byli narażeni na głodową śmierć lub przemarznięcie. Teraz uznali, że misja daje im minimum bezpieczeństwa i wrócili do własnych domów. Jednak dla policji i armii jugosłowiańskiej oraz radykalnej społeczności albańskiej Kosowa misja OBWE jest swoistym zakładnikiem. Jugosławia ma świadomość, że dopóki w misji są ludzie, dopóty NATO nie zrealizuje swojej zapowiedzi powietrznej interwencji militarnej. Takie poczucie mają również Albańczycy z Kosowskiej Armii Wyzwolenia. Wiedzą, że dopóki istnieje misja OBWE policja i armia serbska czują się nieco związane, a więc są wystawieni na mniejsze represje.</u>
<u xml:id="u-5.5" who="#BronisławGeremek">Sytuację, w której misja jest zakładnikiem, należy rozwiązać. Jest taka możliwość, lecz zależy to teraz od stopnia determinacji strony NATO. Główny dowódca sił NATO i przewodniczący Komitetu Wojskowego NATO rozmawiają w tej chwili z prezydentem Miloszeviciem. Zostałem poinformowany, że strona NATO przedstawi mu oświadczenie o charakterze ultymatywnym. Rozkaz interwencji został wydany i w każdej chwili może być zrealizowany.</u>
<u xml:id="u-5.6" who="#BronisławGeremek">Chodzi również o to, aby zawarta w rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ zapowiedź śledztwa w sprawie zbrodni wojennych była uznana przez stronę jugosłowiańską. Zbrodnia ujawniona w ostatnich dniach wymaga bowiem wyjaśnienia. Misja OBWE będzie działać także w tym zakresie.</u>
<u xml:id="u-5.7" who="#BronisławGeremek">Sytuacja stała się dramatyczna znacznie wcześniej, niż się spodziewano. Sądzono, że dopiero po okresie zimowym nastąpi tam konfliktowa sytuacja, a tymczasem ma to miejsce teraz. Głównym problemem są polityczne decyzje NATO oraz Unii Europejskiej. Na spotkaniu Grupy Kontaktowej, na którym podejmowano decyzję wysłania misji, zwróciłem się z prośbą, abym mógł w każdej chwili poprosić o zwołanie posiedzenia Grupy Kontaktowej podejmującej decyzje wiążące. Z tej możliwości będzie mógł skorzystać norweski przewodniczący Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszMazowiecki">Uważam, że okres przewodnictwa Polski w OBWE został dobrze wykorzystany. W szczególności usunięto sprzeczność między naciskami na obecność NATO a funkcjami OBWE. Prezydencja Polski w 1998 roku pokazała, że nie musi to być kwestia kontrowersyjna, co jest wyjątkowym osiągnięciem.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszMazowiecki">Interesuje mnie również sprawa poruszona przez pana posła Wielowieyskiego. Ujawniona ostatnio zbrodnia jest jedną ze straszliwszych. Czy w obliczu tego faktu i eskalacji niebezpieczeństwa jest szansa podjęcia próby porozumienia również z Rosją w kwestii zbadania tej zbrodni przez haski Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości do spraw badania zbrodni w byłej Jugosławii? Konflikt bałkański był dla Rosji ważny jako dźwignia umożliwiająca powrót do swojego znaczenia w Europie. Chodzi o pokazanie Miloszeviciowi, że pozostaje w pełnej izolacji w tej kwestii. Czy austriacki minister spraw zagranicznych ma zamiar podjąć taką próbę porozumienia?</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszMazowiecki">Zanim samoloty NATO wystartują nad Jugosławię, trzeba podjąć inne działania. Nie można od razu narażać ludności i misji OBWE na taki atak.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BronisławGeremek">Kontakty z Rosją zostały już podjęte. Wczoraj minister Volaebeck rozmawiał z ministrem Iwanowem. Można oczekiwać, że Rosja będzie uczestniczyć w stosowaniu pewnej presji na prezydenta Miloszevicia, zwłaszcza pod wrażeniem zbiorowego mordu. Obawiam się, że nikłe są szanse na poparcie obecności w Jugosławii przewodniczącej Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości do spraw badania zbrodni w byłej Jugosławii. W tej sprawie od początku nie mogłem uzyskać poparcia od strony rosyjskiej. Na spotkaniu Grupy Kontaktowej w Londynie, na którym ta sprawa została przeze mnie postawiona, minister Iwanow powiedział, że nie jest to objęte rezolucją Narodów Zjednoczonych. Staraliśmy się wskazać, że rezolucja obejmuje tę kwestię, ale minister Iwanow powiedział, iż napisano o tym tylko w preambule, a to jest wstęp. Pani minister Albright wykazywała, że w punktach będących przedmiotem rezolucji Narodów Zjednoczonych jest wymieniony Międzynarodowy Trybunał Sprawiedliwości. Minister Iwanow nie kontynuował dyskusji, zaś Rosja nigdy nie wyraziła zgody na obecność Trybunału do spraw badania zbrodni w byłej Jugosławii na terenie Kosowa. Nie wyrażała też zgody na jakiekolwiek misje weryfikacyjne, które nosiłyby charakter sądowy. Prezydent Miloszević wyrażał zgodę na badania prowadzone przez władze sądowe jugosłowiańskie z ewentualnym uczestnictwem międzynarodowym. Nie chciał uznać jurysdykcji haskiego Międzynarodowego Trybunału Sprawiedliwości do spraw badania zbrodni w byłej Jugosławii.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#WaldemarPawłowski">Zgadzam się z opinią, że Polska dobrze wypełniła zadanie przewodnicząc Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#WaldemarPawłowski">Czy na podstawie doświadczeń pana ministra można ocenić, czy rola OBWE będzie wzrastać, utrzymywać się na tym samym poziomie, czy raczej maleć w zmieniającej się rzeczywistości?</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#BronisławGeremek">Mogę wyrazić moje osobiste przekonanie w tej kwestii. Sądzę, że rola OBWE w ostatnim roku została wzmocniona, co jest być może choć w części zasługą Polski jako kraju przewodniczącego. W przemówieniu prezydenta Clintona w maju w Berlinie, w którym zapowiedział model bezpieczeństwa, który zostanie zaprezentowany na szczycie waszyngtońskim, pokazał on pozycję OBWE, jakiej do tej pory nie posiadała ta organizacja.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#BronisławGeremek">Fakt, iż to właśnie Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie otrzymała zadanie utworzenia misji weryfikacyjnej w Kosowie, jest wyrazem niezwykłego zaufania do organizacji. To wydarzenie bez precedensu.</u>
<u xml:id="u-9.2" who="#BronisławGeremek">Uważam, że misja w Kosowie jest formą sprawdzenia, na ile OBWE jest w stanie spełnić oczekiwania z nią związane. Trudnym zadaniem będzie uzyskanie konsensu, w którym będzie uczestniczyć Zachód i Rosja. Do tej pory, mimo wielkich trudności, to się udawało. Sytuacja w Kosowie jest silnie zaogniona. W takich warunkach ten słaby konsens może runąć. Gdyby tak się stało, może przekreślić szanse OBWE.</u>
<u xml:id="u-9.3" who="#BronisławGeremek">Obecnie można powiedzieć, że zrodzona w warunkach „zimnej wojny” organizacja okazała się być skutecznie działającą również po zakończeniu tamtego okresu. Jeżeli będzie potrafiła przeprowadzić swoją misję w Kosowie właściwie, to stanie się poważną instytucją funkcjonującą w Europie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#LonginPastusiak">Podzielam pogląd, iż polskie przewodnictwo dobrze za-pisało się w historii dyplomacji. Nada naszej dyplomacji wysoki profil obecności na ogromnym obszarze, od północnej Ameryki, przez Europę aż po Azję. Polska prezydencja w OBWE stworzyła szansę aktywnego działania na tak wielkim obszarze zarówno panu jako szefowi polskiej dyplomacji, jak też generalnie naszej dyplomacji. Ten fakt nie ulega wątpliwości.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#LonginPastusiak">Z pewnością są jednak sprawy, których nie udało się panu zrealizować. Polityka jest sztuką rzeczy możliwych. Na pewno były takie sprawy, których nie udało się panu zrealizować. Jakie to były sprawy?</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#LonginPastusiak">Przez 1999 rok Polska będzie współprzewodniczyć Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie i mam nadzieję, że ten okres wykorzystamy na realizację tych zadań, które nie zostały zakończone.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#LonginPastusiak">W dotychczasowych publikacjach i informacji przedłożonej nam na dzisiejsze posiedzenie kwestia polskiego przewodnictwa w OBWE jest oceniana z punktu widzenia naszych korzyści z tego faktu, tzn. pokazuje się, jaki wpływ miał ten fakt na ocenę polskiej dyplomacji. Chciałbym odwrócić pytanie. Na arenie międzynarodowej pyta się często, co polskie przewodnictwo wniosło w proces wzmocnienia instytucjonalizacji OBWE?</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#LonginPastusiak">Wczoraj wziąłem udział w posiedzeniu Stałej Rady Paktu Północnoatlantyckiego w Brukseli. Na spotkaniu prowadzono żywą dyskusję na temat sytuacji w Kosowie. Uwagi były bardzo krytyczne. Rada jest właściwie bezradna. Wysłanie tam obu generałów zostało jednoznacznie pozytywnie ocenione przez członków Zgromadzenia Parlamentarnego UZE. Wszyscy, łącznie z sekretarzem generalnym Solaną, stwierdzali zaś, że obaj generałowie - Clark i Naumann - nie będą negocjować z prezydentem Miloszeviciem, lecz będą żądać respektowania porozumienia zawartego jesienią 1998 roku. Z tej przyczyny pojechali do Kosowa, chcąc zmusić Miloszevicia do respektowania zapisów porozumienia.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#LonginPastusiak">W materiale Ministerstwa Spraw Zagranicznych napisano w części dotyczącej Karty bezpieczeństwa europejskiego, że „Polska stoi na stanowisku, że przyszły dokument powinien określać rolę OBWE w bezpieczeństwie europejskim, nie może natomiast być dekretem ustanawiającym system bezpieczeństwa w Europie”.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#LonginPastusiak">Oczywiście byłoby bardzo wskazane, aby ustanowić system bezpieczeństwa w Europie. Nie powinniśmy się odżegnywać od tak ambitnego celu, jakim jest stworzenie takiego systemu. Wszyscy zgadzamy się, iż jest potrzebny wielofilarowy system bezpieczeństwa, w którym podstawami są OBWE, NATO, UZE oraz interlocking institutions.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#LonginPastusiak">Wiemy, że zarówno siłą, jak i słabością OBWE jest fakt, iż gromadzi ponad 50 państw. Jest to często klub dyskusyjny, któremu brakuje narzędzi do operacyjnego działania. Jeżeli polska prezydentura mogłaby wnieść coś do konsolidacji OBWE jako jednego z filarów bezpieczeństwa w Europie, to byłby to pożądany kierunek.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#BronisławGeremek">W sprawie dekretowania bezpieczeństwa pragnę pod-kreślić, że Polska wychodziła z założenia, że OBWE nie ma narzędzi w tym zakresie. Podstawowym problemem była próba zadekretowania takiego układu bezpieczeństwa, w którym wszystkie inne instytucje europejskie, w tym NATO, byłyby podporządkowane stworzonemu przez OBWE systemowi bezpieczeństwa. Oznaczałoby to przekreślenie polskich aspiracji, ale również sprzeczne z faktyczną rolą, jaką NATO odgrywa w ostatnich latach w Europie.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#BronisławGeremek">Sądzę, że w okresie prezydencji Polski w OBWE Rosja wycofała się z tej tezy. Gdyby Rosja pozostała przy tym założeniu, byłoby naszym obowiązkiem przeciwstawić się takiemu sposobowi myślenia. Nie byłoby też szansy na przygotowanie Karty bezpieczeństwa europejskiego.</u>
<u xml:id="u-11.2" who="#BronisławGeremek">W ramach dekretowania bezpieczeństwa w Europie powstała koncepcja, która odpowiada niektórym krajom należącym do OBWE. Chodzi o powołanie Rady Bezpieczeństwa Europejskiego. Wydaje się, że nie ma potrzeby tworzenia nowej instytucji. Utrudniłoby to tylko budowę realnego bezpieczeństwa w Europie. Taką rolę nieformalnie odgrywa Grupa Kontaktowa. Jest instytucją nieformalną, ale skuteczną.</u>
<u xml:id="u-11.3" who="#BronisławGeremek">NATO jest jednak najbardziej skuteczną organizacją w swoim zakresie. Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie jest natomiast skuteczna w innym zakresie.</u>
<u xml:id="u-11.4" who="#BronisławGeremek">Pan poseł pytał, czego się nam nie udało zrobić. Lista mogłaby być spora, lecz pragnę zwrócić uwagę na kilka kwestii. Po pierwsze, staraliśmy się tak pokierować działaniami OBWE, aby nie stała się ona organizacją służącą do rozwiązywania konfliktów na przestrzeni postkomunistycznej. Powinna to być instytucja działająca na zasadzie solidarności, a więc skierowana jednakowo do wszystkich swoich członków, również z zachodu i północy Europy.</u>
<u xml:id="u-11.5" who="#BronisławGeremek">Powołany w ubiegłym roku pełnomocnik do spraw wolności mediów w OBWE zajmował się tymi sprawami nie tylko w krajach nowych demokracji, lecz na całej przestrzeni OBWE.</u>
<u xml:id="u-11.6" who="#BronisławGeremek">Nadal jednak funkcjonuje swoiste przechylenie szali na stronę rozwiązywania problemów w krajach postkomunistycznych, zaś Zachód jest mniej obecny w efektywnym działaniu OBWE.</u>
<u xml:id="u-11.7" who="#BronisławGeremek">Po drugie, mamy do czynienia z problemami gospodarczego wymiaru OBWE. Oczywiście trudno jest budować struktury bezpieczeństwa bez wymiaru ekonomicznego. Polska próbowała wnieść tę problematykę na forum OBWE. W czasie podróży po Azji Centralnej poruszaliśmy kwestie związane z problemem wody i ropy naftowej, co wiąże się z bezpieczeństwem. Poczyniliśmy na tej drodze pewne kroki, ale chcielibyśmy, aby nastąpił tu przełom.</u>
<u xml:id="u-11.8" who="#BronisławGeremek">Trzecia słabość jest być może związana z naszym naiwnym zdziwieniem, że w sytuacjach konfliktowych, w których możliwe jest znalezienie racjonalnego rozwiązania mogącego uzyskać poparcie obu zwaśnionych stron, nie następuje rozwikłanie konfliktów. Dotyczy to Kosowa, gdzie można rozwiązać konflikt wbrew tezie, że jest to nienawiść plemienna itp. To samo dotyczy sporu między Azerbejdżanem a Armenią. Pojawia się tu koncepcja rozwiązania odpowiadającego obu stronom. W konflikcie w Naddniestrzu przy współpracy z Ukrainą podczas prezydencji Polski w OBWE pojawiła się możliwość rozstrzygnięcia sporu.</u>
<u xml:id="u-11.9" who="#BronisławGeremek">W sprawach konfliktowych potrzebna jest nie tylko możliwość rozwiązania sporu, ale także zaangażowanie obu stron w znalezienie wyjścia z konfliktowej sytuacji. Wymaga to czasu.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#CzesławBielecki">Ostatnia refleksja pana ministra wskazuje, że nie ma takich wniosków z doświadczeń polityki zagranicznej, które nie byłyby przydatne w polityce krajowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#TadeuszIwiński">Przychylam się do wysokiej oceny aktywności Polski w okresie prezydencji w OBWE, co wiąże się z dużą aktywnością pana ministra Geremka. Bez wątpienia jest to godne podziwu. Jednak aktywność nie zawsze idzie ze skutecznością. Proszę mi wybaczyć te słowa, ale wczoraj zastanawiałem się, jaką ocenę można wystawić przewodnictwu Polski w OBWE. Postawiłbym 4 lub 4+. To dość wysoka ocena.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#TadeuszIwiński">Nie wszystko zależało od nas, nie zawsze realizacja założeń była możliwa, lecz trzeba przyłożyć tu jako miarę zapowiedzi Polski. Po stronie plusów dodałbym jeszcze rozwianie mitów, które przez wiele lat funkcjonowały, a mówiły, że OBWE jest narzędziem Moskwy i nie można zrobić z tej organizacji instrumentu skutecznej dyplomacji. Na szczęście okazało się to nieprawdą.</u>
<u xml:id="u-13.2" who="#TadeuszIwiński">OBWE może doskonale współdziałać z innymi organizacjami w Europie, np. w sprawie Bałkanów. OBWE może sięgać po nowe rozwiązania, czego przykładem może być pełnomocnik do spraw wolności mediów.</u>
<u xml:id="u-13.3" who="#TadeuszIwiński">Często sprawdza się w historii powiedzenie, że zwycięstwo ma wielu ojców. Jeśli udaje się coś pozytywnie zakończyć, przyznaje się do tego wiele organizacji międzynarodowych. Jeśli zaś sprawa kończy się fiaskiem, nie ma odpowiedzialnego.</u>
<u xml:id="u-13.4" who="#TadeuszIwiński">Czy Polska przedstawiła konkretną koncepcję, model bezpieczeństwa europejskiego? Na początku 1998 roku zapowiadaliśmy, że podstawą nowego modelu bezpieczeństwa będzie solidarność. Co to miało znaczyć? Jak te zapowiedzi zostały wprowadzone do praktyki?</u>
<u xml:id="u-13.5" who="#TadeuszIwiński">Czy pan minister nie uważa, że nie nastąpiło wzmocnienie sekretariatu OBWE w Wiedniu? Pracuje tam, moim zdaniem, za mało osób. Czy jest prawdą, że w okresie polskiego przewodnictwa liczba Polaków w misjach OBWE zmniejszyła się?</u>
<u xml:id="u-13.6" who="#TadeuszIwiński">Czy polskie zabiegi o uzyskanie prestiżowej funkcji wykonawczej w OBWE zakończyły się sukcesem?</u>
<u xml:id="u-13.7" who="#TadeuszIwiński">Pan minister wspomniał tu o słabościach, które nie dotyczą tylko Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie, lecz wielu innych organizacji. Dodam do tej listy sprawę wyraźnego niedocenienia negatywnej roli Wyzwoleńczej Armii Kosowa. Ten błąd po-pełnili wszyscy. Ta armia i strona serbska uciekały się do aktów terrorystycznych, naruszały prawa człowieka. Trudno dziś powiedzieć, która z tych sił jest czynnikiem bardziej oddalających nas od trwałego pokoju w tym regionie.</u>
<u xml:id="u-13.8" who="#TadeuszIwiński">Jak pan minister ocenia efekty działania OBWE w takich przypadkach jak Białoruś lub Czeczenia? Trudno chyba uznać za sukces starania w tych sprawach.</u>
<u xml:id="u-13.9" who="#TadeuszIwiński">Czy prawdą jest, że w Tadżykistanie doszło do poważnego konfliktu między urzędem Wysokiego Komisarza ONZ do spraw Uchodźców a przedstawicielami OBWE, którzy opóźnili akcję uwolnienia uchodźców?</u>
<u xml:id="u-13.10" who="#TadeuszIwiński">Mam nadzieję, że aktywność Polski będzie kontynuowana w działaniach Trójki kierującej OBWE. Wyrażam przekonanie, że dojdzie do podpisania Karty bezpieczeństwa europejskiego. Mam jednak poważne wątpliwości, czy przy istnieniu formuły jednomyślności w organizacji składającej się z ponad 50 członków można wyjść poza ogólniki i minimum działań. Sądzę, że nieuniknione jest odejście od takiego systemu na rzecz systemu większościowego w podejmowaniu decyzji. Nie może być tak, aby jedno państwo było w stanie zablokować decyzję całej organizacji.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#BronisławGeremek">W sprawie Karty bezpieczeństwa europejskiego nie było szansy na osiągnięcie konsensu. Trudno jest uzyskać jednomyślność 55 państw. Ostatnie posiedzenie rady ministerialnej w Oslo do końca nie uzyskano zgodności w żadnej ze spraw będących przedmiotem porządku dziennego. Dopiero w ostatnim momencie pojawiła się zgodność we wszystkich tych sprawach. Talleyrand na pytanie, jak długo trwał kongres wiedeński, odpowiedział: ostatnie 15 minut. Tak się dzieje często w przypadku zasady konsensu.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#BronisławGeremek">Nie mogąc dojść do jednomyślności ogłosiliśmy dokument przewodniczącego OBWE pt. Karta bezpieczeństwa europejskiego. Wszystkim krajom członkowskim przedstawiliśmy propozycję dokumentu w świetle zgłoszonych wniosków. Oznacza to, że określono w nim pola, w których występuje różnica zdań, oraz pola, które już można uznać za uzgodnione.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#BronisławGeremek">Jeśli będą utrzymywać się konflikty, ryzykujemy że pozostanie nam formuła ogólna, która jest mniej zadowalająca.</u>
<u xml:id="u-14.3" who="#BronisławGeremek">Sekretariat OBWE nie został wzmocniony w trakcie prezydencji Polski. Z pewnością zostało natomiast wzmocnione przewodnictwo OBWE. Nie zmieniła się pozycja sekretarza generalnego w strukturze. Warto pamiętać, że OBWE jest jedną z najtańszych organizacji międzynarodowych. Sekretariat nie jest jednak dostatecznie aktywny. Polska będzie starać się o uzyskanie akceptacji polskiego kandydata na sekretarza generalnego.</u>
<u xml:id="u-14.4" who="#BronisławGeremek">Nie mogę zgodzić się ze stwierdzeniem, że w trakcie naszego przewodnictwa zmniejszyła się liczba Polaków pracujących w OBWE. Nie chcę zajmować się liczbami, jednak obecność Polaków w sensie ich aktywności znacznie się zwiększyła. Polacy występują jako negocjatorzy w centralnej wagi sprawach. Przykładem niech będzie Górski Karabach i Czeczenia. Staramy się, aby udział Polaków w misjach i organach Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie stale wyrastał.</u>
<u xml:id="u-14.5" who="#BronisławGeremek">Pan poseł poruszył również sprawę Wyzwoleńczej Armii Kosowa. Moje podejście do tej armii jest podobne jak pańskie. Charakteryzuje się dużym dystansem. Naszym interlokutorem powinien być Ibrahim Rugowa, który jest człowiekiem pokojowym i reprezentuje społeczeństwo obywatelskie. Amerykanie uznali jednak, że rozmawiać trzeba z tymi, którzy mają realną siłę. To oni wprowadzili jako partnera do negocjacji kosowską armię. W mojej ostatniej rozmowie z Ibrahimem Rugową usłyszałem, że może on występować w imieniu społeczności albańskiej oraz Kosowskiej Armii Wyzwoleńczej.</u>
<u xml:id="u-14.6" who="#BronisławGeremek">Uważam, że misja utworzona przeze mnie na Białorusi na początku 1998 roku spełniła swoją funkcję. Nie tylko wspomaga działania parlamentu propozycjami legislacyjnymi, ale również wspomaga społeczeństwo obywatelskie, organizacje młodzieżowe, instytucje praw człowieka, media prywatne. Sądzę, że czyni wiele dobrego, dopóki władze Białorusi jej na to pozwalają.</u>
<u xml:id="u-14.7" who="#BronisławGeremek">Nie jest mi znany konflikt między OBWE a Komisarzem ONZ do spraw Uchodźców w Tadżykistanie. Utrzymujemy dobre stosunki, współpracujemy ze sobą. Pod koniec ubiegłego roku otrzymałem list od pani Ogata, która niezwykle wysoko oceniała naszą współpracę.</u>
<u xml:id="u-14.8" who="#BronisławGeremek">Jedyną drobną sprawą konfliktową jest wewnątrzpolski problem przedstawiciela Wysokiego Komisarza ONZ w naszym kraju.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#MarianKrzaklewski">Moja formacja polityczna jest zainteresowana sprawami związanymi z Białorusią. Czy udało się spełnić zadanie misji obserwacyjnej na Białorusi polegające na doprowadzeniu do dialogu między władzą a opozycją białoruską? Miało to służyć wejściu tej ostatniej do parlamentu i organów administracji państwowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#BronisławGeremek">W złożonej sytuacji na Białorusi możliwe są dwa wyjścia: albo misji OBWE nie powinno tam być w ogóle, albo powinna ona działać pragmatycznie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#BronisławGeremek">Spotkałem się z grupą przedstawicieli politycznych gremiów Białorusi, członkami dawnego parlamentu, wybitnymi postaciami. Powiedzieli oni, że najlepiej byłoby, aby OBWE postarała się zmienić wysokiego dygnitarza w ich kraju, a wtedy wszystko będzie dobrze. Oczekiwali więc zmiany sytuacji politycznej, co świadczy o wielkiej słabości ugrupowań na Białorusi, a przecież OBWE nie jest w stanie spełnić takich oczekiwań.</u>
<u xml:id="u-16.2" who="#BronisławGeremek">Drugie spotkanie odbyło się z udziałem przedstawicieli organizacji młodzieżowych, związków zawodowych, mediów. Między uczestnikami obu spotkań była różnica pokolenia. Na drugim spotkaniu zjawili się młodzi ludzie, którzy chcieli, aby misja OBWE zapewniła im dostęp do materiałów informacyjnych, do stypendiów i subwencji. Chcieli móc działać. Każdy z nich miał plany działania na przyszłość.</u>
<u xml:id="u-16.3" who="#BronisławGeremek">Jeżeli misja OBWE była w stanie pomóc w jakimkolwiek stopniu tym młodym ludziom, to warto było zapłacić cenę legitymizacji systemu, bo przecież dla OBWE ta misja nie była tak przydatna.</u>
<u xml:id="u-16.4" who="#BronisławGeremek">Ostatnim faktem przesądzającym o słuszności decyzji o powołaniu misji na Białorusi jest fakt, iż szef tego państwa bardzo tej misji nie lubi.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#CzesławBielecki">Dziękuję za odpowiedzi na pytania i wszystkie informacje.</u>
<u xml:id="u-17.1" who="#CzesławBielecki">Przechodzimy do drugiego punktu porządku dziennego, dotyczącego rozpatrzenia projektu opinii Komisji nr 15 w sprawie odszkodowań dla Polaków represjonowanych przez III Rzeszę.</u>
<u xml:id="u-17.2" who="#CzesławBielecki">Opinia ma być przesłana do polskiego ministra spraw zagranicznych oraz do komisji spraw zagranicznych Bundestagu.</u>
<u xml:id="u-17.3" who="#CzesławBielecki">Opracowany przez podkomisję tekst mają państwo przed sobą. Proszę o uwagi i komentarze do projektu.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#JanŁopuszański">Zgadzam się generalnie z treścią opinii. Jednak pragnę zaproponować kilka poprawek.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#JanŁopuszański">W pierwszym akapicie pojawia się zwrot „uwzględniając konieczność możliwie pełnego rozliczenia się z bolesną historią”. W ostatnim akapicie mowa jest o 60. rocznicy wybuchu wojny i zamknięciu trudnego rozdziału wspólnej historii. Takie zwroty są często wypowiadane, ale są to bardzo ogólne sformułowania.</u>
<u xml:id="u-18.2" who="#JanŁopuszański">Zgłaszam więc trzy poprawki. Proponuję skreślić ostatni akapit brzmiący: „W 1999 roku mija 60 lat od wybuchu II wojny światowej. Rocznica ta powinna być dla obu krajów bodźcem do zamknięcia trudnego rozdziału wspólnej historii”.</u>
<u xml:id="u-18.3" who="#JanŁopuszański">Proponuję również skreślić w pierwszym akapicie słowa: „uwzględniając konieczność możliwie pełnego rozliczenia się z bolesną historią” i zastąpić je słowami: „oraz dążąc do oparcia tych stosunków na fundamencie sprawiedliwości”.</u>
<u xml:id="u-18.4" who="#JanŁopuszański">W przedostatnim akapicie proponuję uzupełnić zdanie o słowa „nie tylko ze względu na zasady sprawiedliwości, lecz także”, co oznacza, że zdanie to otrzymałoby brzmienie: „Komisja podkreśla, że nie tylko ze względu na zasady sprawiedliwości, lecz także ze względów humanitarnych, wiążących się ze stanem zdrowia i wiekiem poszkodowanych, sprawa ta powinna być uregulowana jak najszybciej, obejmując wszystkich poszkodowanych”.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#CzesławBielecki">Proszę o zgłoszenie innych propozycji poprawek. Dopiero wówczas postaramy się rozstrzygnąć o ich losie.</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#TadeuszMazowiecki">Czytając tę opinię odnoszę wrażenie, jakby w tej sprawie nic się dotychczas nie zdarzyło. Jednak po 1989 roku nastąpiła zmiana polegająca na stworzeniu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie. Poszkodowani obywatele polscy dostali już pewne pieniądze. Wiem, że nie jest to ostateczne zaspokojenie roszczeń i zapewniam, iż w moich rozmowach z kanclerzem Kohlem podkreślałem ten fakt bardzo mocno.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#TadeuszMazowiecki">Musimy się zastanowić, czy opinia ma być tylko deklaracją wewnętrzną, czy też ma to służyć nowemu otworzeniu tej kwestii w stosunkach polsko-niemieckich.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#TadeuszMazowiecki">Drugi tiret dobrze byłoby skreślić i zastąpić go dodaniem do pierwszego tiret słów: „i dotychczas obowiązujące prawo Republiki Federalnej Niemiec”. Znaczy to, że drugie zdanie w pierwszym tiret brzmiałoby: „Dotyczy to w szczególności obywateli polskich deportowanych do prac przymusowych w III Rzeszy, którym powojenna sytuacja międzynarodowa w Europie i dotychczas obowiązujące prawo Republiki Federalnej Niemiec uniemożliwiły dochodzenie roszczeń”.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#TadeuszMazowiecki">Poddaję państwu pod rozwagę taką zmianę. Powinniśmy dążyć do zwięzłego zapisu, który ułatwi dialog w tej kwestii.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#CzesławBielecki">Podczas poprzedniego spotkania Komisji w tej kwestii nie zgłoszono uwag co do kierunku i formuły tego dokumentu. Proponuję więc przyjąć założenie, że tym razem nie prowadzimy debaty ideologicznej, lecz wnosimy ewentualnie poprawki techniczne.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#CzesławBielecki">Zgadzam się z uwagami obu moich przedmówców. Jednak sądzę, że w przypadku przyjęcia poprawki do przedostatniego akapitu nie powinniśmy wprowadzać zmiany do pierwszego akapitu. Jest to zbyteczne powtórzenie.</u>
<u xml:id="u-21.2" who="#CzesławBielecki">Podzielam pogląd o uzupełnieniu ostatniego akapitu, np. o zwrot „w którym nie istniały warunki do pojednania”.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#JanŁopuszański">Powtórzeń należy unikać. Konieczne jest jednak skreślenie w pierwszym akapicie słów „uwzględniając konieczność możliwie pełnego rozliczenia się z bolesną historią”.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#CzesławBielecki">Proszę członków Komisji o wyrażenie opinii w sprawie tej propozycji. Czy ktoś z państwa jest zdania, że ten fragment nie powinien zostać skreślony? Nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#CzesławBielecki">Przeczytam cały tekst wraz z poprawkami, a następnie poddam go pod głosowanie.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#CzesławBielecki">„Komisja Spraw Zagranicznych, w trosce o perspektywy rozwoju przyjaznych stosunków między narodami polskim i niemieckim, stwierdza że:</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#CzesławBielecki">- osoby poszkodowane w wyniku prześladowań nazistowskich w okresie II wojny światowej, szczególnie żyjące w Europie Środkowej i Wschodniej, padły ofiarą naruszenia przez Niemcy obowiązujących w czasie wojny norm prawa międzynarodowego. Dotyczy to w szczególności obywateli polskich deportowanych do prac przymusowych w II Rzeszy, którym powojenna sytuacja międzynarodowa w Europie uniemożliwiła dochodzenie roszczeń;</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#CzesławBielecki">- polityka i prawo Republiki Federalnej Niemiec, dążąc do uregulowania zobowiązań wobec cudzoziemskich ofiar prześladowań nazistowskich, jak dotąd ograniczały i ograniczają możliwość dochodzenia roszczeń przez poszkodowanych obywateli polskich w tym w szczególności przez ofiary pracy niewolniczej.</u>
<u xml:id="u-23.5" who="#CzesławBielecki">Komisja uważa, że nie tylko wszystkie podmioty niemieckie, które czerpały zyski z pracy zatrudnionych przymusowo w przemyśle, rolnictwie i innych sektorach, ale również państwo niemieckie jako przedsiębiorca i organizator tych działań, powinny wypłacić należne odszkodowania i zadośćuczynić za straty moralne i zdrowotne.</u>
<u xml:id="u-23.6" who="#CzesławBielecki">Zdaniem Komisji, jest to obowiązek prawny i moralny, a także powinność polityki niemieckiej.</u>
<u xml:id="u-23.7" who="#CzesławBielecki">Komisja podkreśla, że nie tylko ze względu na zasady sprawiedliwości, lecz także ze względów humanitarnych, wiążących się ze stanem zdrowia i wiekiem poszkodowanych, sprawa ta powinna być uregulowana jak najszybciej obejmując wszystkich poszkodowanych.</u>
<u xml:id="u-23.8" who="#CzesławBielecki">W 1999 roku mija 60 lat od wybuchu II wojny światowej. Rocznica ta powinna być dla obu krajów bodźcem do zamknięcia trudnego rozdziału wspólnej historii, w którym nie mogły one prowadzić dialogu pełnego pojednania”.</u>
<u xml:id="u-23.9" who="#CzesławBielecki">Pan poseł Łopuszański złożył propozycję skreślenia ostatniego akapitu. Kto z państwa jest za skreśleniem ostatniego akapitu?</u>
<u xml:id="u-23.10" who="#CzesławBielecki">W głosowaniu wniosek został przyjęty większością 7 głosów, przy 5 głosach sprzeciwu, 4 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
<u xml:id="u-23.11" who="#CzesławBielecki">Tekst kończy się więc na słowach „sprawa ta powinna być uregulowana jak najszybciej, obejmując wszystkich poszkodowanych”.</u>
<u xml:id="u-23.12" who="#CzesławBielecki">Nie jestem pewien, czy zależy nam, aby ten tekst miał charakter instrukcji porządkowej?</u>
</div>
<div xml:id="div-24">
<u xml:id="u-24.0" who="#MarianPiłka">Sądzę, że wykreślenie ostatniego akapitu służy zasadzie sprawiedliwości.</u>
</div>
<div xml:id="div-25">
<u xml:id="u-25.0" who="#LonginPastusiak">Opinia będzie podstawą sformułowania tekstu skierowanego do komisji spraw zagranicznych Bundestagu. Uważam, że w liście do przewodniczącego komisji w Bundestagu należy zawrzeć zdanie mówiące o 60 rocznicy wybuchu wojny i wykorzystaniu tej okazji do zamknięcia sprawy. W opinii skierowanej do ministra spraw zagranicznych Polski takie zdanie nie musi się pojawić.</u>
</div>
<div xml:id="div-26">
<u xml:id="u-26.0" who="#CzesławBielecki">Poddaję w tej chwili pod głosowanie całość projektu opinii.</u>
<u xml:id="u-26.1" who="#CzesławBielecki">Kto z państwa jest za przyjęciem opinii nr 15 w sprawie odszkodowań dla Polaków represjonowanych przez III Rzeszę w przedstawionej formie wraz z poprawkami?</u>
<u xml:id="u-26.2" who="#CzesławBielecki">W głosowaniu projekt został zaakceptowany jednogłośnie.</u>
<u xml:id="u-26.3" who="#CzesławBielecki">Przystępujemy do rozpatrzenia projektu dezyderatu nr 3 Komisji Spraw Zagranicznych do Rady Ministrów. Projektodawcy zgłosili autopoprawkę do tytułu dezyderatu. O jej przedstawienie proszę pana posła Pastusiaka.</u>
</div>
<div xml:id="div-27">
<u xml:id="u-27.0" who="#LonginPastusiak">W trakcie formułowania tekstu dezyderatu wyrażano opinię, czy chcemy stworzyć nowe stanowisko ministerialne pełnomocnika rządu do spraw odszkodowań dla Polaków represjonowanych przez II Rzeszę. Nie było to intencją wnioskodawców.</u>
<u xml:id="u-27.1" who="#LonginPastusiak">Po wysłuchaniu opinii rządu proponujemy, aby ostatni akapit dezyderatu brzmiał następująco: „Komisja Spraw Zagranicznych postuluje powierzyć koordynację starań Polski o uregulowanie sprawy odszkodowań dla Polaków represjonowanych przez III Rzeszę Ministrowi Spraw Zagranicznych”.</u>
<u xml:id="u-27.2" who="#LonginPastusiak">Jest to kwestia związana z polityką zagraniczną rządu. Statutowo właśnie minister spraw zagranicznych jest odpowiedzialny za ten fragment polityki rządu.</u>
<u xml:id="u-27.3" who="#LonginPastusiak">Tytuł dezyderatu uległby zmianie i otrzymał brzmienie: „w sprawie koordynacji spraw odszkodowań dla Polaków represjonowanych przez III Rzeszę”.</u>
</div>
<div xml:id="div-28">
<u xml:id="u-28.0" who="#MarianPiłka">W drugim akapicie projektu dezyderatu należy skreślić datę 1952 roku i dodać, że ustawa o odszkodowaniach była ustawą federalną.</u>
</div>
<div xml:id="div-29">
<u xml:id="u-29.0" who="#TadeuszMazowiecki">Uważam, że koordynacja działań Polski na arenie międzynarodowej jest zadaniem Ministerstwa Spraw Zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-30">
<u xml:id="u-30.0" who="#LonginPastusiak">Jednak ostatnio w kwestiach rządowych stosunków polsko-niemieckich został poproszony o opinię pan minister Walendziak. Rozmawiał on ze swoim odpowiednikiem w Bonn. Może się tak zdarzyć, że w kwestii odszkodowań będą dyskutować inni członkowie rządu. Być może istnieje potrzeba zaznaczenia, że wszystkie sprawy z tym związane będzie koordynować minister spraw zagranicznych.</u>
</div>
<div xml:id="div-31">
<u xml:id="u-31.0" who="#CzesławBielecki">Reprezentowane na dzisiejszym posiedzeniu dwie organizacje - Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez II Rzeszę oraz Fundacja Polsko-Niemieckie Pojednanie - nie mają w naszym rządzie partnera do rozmów w kwestii odszkodowań. Powinien to być np. prezes Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Chcemy, aby opinia publiczna wiedziała, że za to odpowiada konkretna osoba.</u>
<u xml:id="u-31.1" who="#CzesławBielecki">Po dyskusjach stwierdziliśmy, że najlepiej byłoby, gdyby tym zajmował się minister spraw zagranicznych. Komu on zleci to zadanie, to już jego sprawa, ale on odpowiada za poczynania koordynacyjne.</u>
<u xml:id="u-31.2" who="#CzesławBielecki">Jeżeli nie ma innych uwag, poddaję pod głosowanie projekt dezyderatu.</u>
<u xml:id="u-31.3" who="#CzesławBielecki">Kto z państwa jest za przyjęciem dezyderatu nr 3 Komisji Spraw Zagranicznych do Rady Ministrów w sprawie koordynacji kwestii odszkodowań dla Polaków represjonowanych przez III Rzeszę, w zaproponowanej formie?</u>
<u xml:id="u-31.4" who="#CzesławBielecki">W głosowaniu projekt został przyjęty większością 16 głosów, przy braku głosów przeciwnych, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
<u xml:id="u-31.5" who="#CzesławBielecki">Porządek dzienny został wyczerpany. Czy są inne sprawy?</u>
</div>
<div xml:id="div-32">
<u xml:id="u-32.0" who="#MirosławStyczeń">Proszę o rozważenie ewentualności spotkania naszej Komisji z ministrem Steinhofem w sprawie sporu dotyczącego funkcjonowania biur radców handlowych i przedstawicielstw ekonomicznych Polski na świecie.</u>
</div>
<div xml:id="div-33">
<u xml:id="u-33.0" who="#CzesławBielecki">Wpiszemy tę sprawę do porządku jednego z najbliższych posiedzeń.</u>
<u xml:id="u-33.1" who="#CzesławBielecki">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>