text_structure.xml
38.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
125
126
127
128
129
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#TadeuszLewandowski">Otwieram posiedzenie Komisji Rodziny. Witam Pełnomocnika Rządu do spraw Rodziny panią minister Marię Smereczyńską, przedstawicieli Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej, a także wszystkich państwa posłów.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#TadeuszLewandowski">Czy są uwagi do porządku obrad? Nikt nie zgłasza uwag.</u>
<u xml:id="u-1.2" who="#TadeuszLewandowski">Przystępujemy do realizacji porządku dziennego. W punkcie pierwszym rozpatrzymy uzupełniającą odpowiedź na nasze dezyderaty w sprawie przemocy w mediach oraz w sprawie sytuacji rodzin wielodzietnych w Polsce. Przypominam, że nasze zastrzeżenia do treści odpowiedzi na dezyderat w sprawie sytuacji rodzin wielodzietnych dotyczyły wizerunku rodziny wielodzietnej w mediach, a więc obie sprawy wiążą się ze sobą. Proszę o zabranie głosu panią minister.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#MariaSmereczyńska">Przekażę głos pani dyrektor Marioli Chojnackiej, aby przedstawiła treść naszej ponownej odpowiedzi, która z pewnych powodów proceduralnych niewiele różni się od poprzedniej odpowiedzi. Niemniej jednak traktujemy tę odpowiedź jako uzupełniającą.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#MariolaChojnacka">W związku z tym, że na poprzednim posiedzeniu były rozpatrywane dwa dezyderaty dotyczące pośrednio tej samej sprawy, a państwo posłowie nie byli do końca usatysfakcjonowani odpowiedzią, jaka została państwu udzielona, postanowiliśmy zwrócić się do ministra Skarbu Państwa, aby w porozumieniu z ministrem sprawiedliwości przekazać państwu uzupełniającą informację do odpowiedzi na te dwa dezyderaty.</u>
<u xml:id="u-3.1" who="#MariolaChojnacka">Podobnie jak to prezentowaliśmy w poprzedniej odpowiedzi, ponownie informujemy, że podstawą funkcjonowania spółek mediów publicznych oraz Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji jest ustawa z 29 grudnia 1992 roku o radiofonii i telewizji. Zgodnie z treścią art. 6 ust. 1 tej ustawy Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji stoi na straży wolności słowa w radiu i telewizji, samodzielności nadawców i interesów odbiorców oraz zapewnia otwarty i pluralistyczny charakter radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-3.2" who="#MariolaChojnacka">W spółkach publicznej radiofonii i telewizji Skarb Państwa reprezentuje minister Skarbu Państwa. Oznacza to, że minister Skarbu Państwa wykonuje uprawnienia przysługujące walnemu zgromadzeniu w spółkach mediów publicznych. Natomiast z treści art. 29 ust. 2 wspomnianej ustawy wynika jednoznacznie, iż zarząd spółek mediów publicznych nie jest związany poleceniami i zakazami ustanowionymi przez walne zgromadzenie, jeżeli dotyczą one oczywiście treści programu. W tym zakresie minister Skarbu Państwa nie może w żaden sposób oddziaływać na spółki mediów publicznych. Z ustawy o radiofonii i telewizji nie wynikają dla ministra Skarbu Państwa uprawnienia w zakresie nadzorowania działalności programowej mediów publicznych. Obowiązki w tym zakresie obciążają Krajową Radę Radiofonii i Telewizji oraz rady programowe. Zgodnie z ustawą, członkowie rad programowych reprezentują społeczne interesy i oczekiwania związane z działalnością programową spółki oraz oceniają poziom i jakość programu bieżącego.</u>
<u xml:id="u-3.3" who="#MariolaChojnacka">Na podstawie art. 64 ust. 3 i art. 29 ust. 3 ustawy z 29 grudnia 1992 r. o radiofonii i telewizji minister Skarbu Państwa wraz z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji uzgadniają treść statutów spółek mediów publicznych. Wynika z tego, że minister Skarbu Państwa w porozumieniu z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji może oddziaływać na działalność spółek mediów publicznych tylko poprzez nowelizację statutów i zamieszczanie w ich treści regulacji zobowiązujących spółki do określonego rodzaju działalności emisyjnej. Może to następować w szczególności poprzez rozszerzanie przedmiotu działalności spółek.</u>
<u xml:id="u-3.4" who="#MariolaChojnacka">Mając na uwadze te względy, w wyniku prac, jakie aktualnie trwają nad nowelizacją statutów spółek mediów publicznych, poszerzona zostanie - taka jest obietnica ministra Skarbu Państwa - regulacja dotycząca przedmiotu działalności spółek, m.in. o obowiązki w zakresie upowszechniania wiedzy obywatelskiej. Należy jednak stwierdzić, że zgodnie z art. 21 pkt 2 cytowanej ustawy, określającym treść, jaką powinny zawierać programy radiowe i telewizyjne, wynika bardzo wyraźnie, iż programy te powinny służyć umacnianiu rodziny, respektować chrześcijański system wartości, służyć kształtowaniu postaw prozdrowotnych i zwalczaniu patologii społecznych. Można zatem powiedzieć, że te zapisy, które są oczekiwane, już są i funkcjonują.</u>
<u xml:id="u-3.5" who="#MariolaChojnacka">Natomiast prezes Rady Ministrów posiada kompetencje - na postawie art. 6 ust. 2 pkt 1 ustawy o radiofonii i telewizji - podejmowania działań w zakresie projektowania w porozumieniu z Krajową Radą Radiofonii i Telewizji kierunków polityki państwa w dziedzinie radiofonii i telewizji.</u>
<u xml:id="u-3.6" who="#MariolaChojnacka">Ewentualna negatywna ocena pracy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji oraz rad programowych może znaleźć swój wyraz w działaniach organów uprawnionych do powoływania członków tych organów. W tym zakresie ani minister Skarbu Państwa, ani rząd Rzeczypospolitej Polskiej nie posiadają kompetencji. Zgodnie z art. 7 ustawy, uprawnienia do powoływania i odwoływania członków Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji posiadają Sejm, Senat i Prezydent, o czym była mowa również w poprzedniej odpowiedzi na te dwa dezyderaty Komisji.</u>
<u xml:id="u-3.7" who="#MariolaChojnacka">Jednocześnie, zgodnie z informacjami przekazanymi przez Ministerstwo Sprawiedliwości, należy wspomnieć, że problematyka dotycząca ochrony dzieci przed demoralizacją i przemocą, prezentowaną w różnego rodzaju programach nadawców publicznych, nie jest ujmowana w statystykach sądów publicznych i powszechnych jednostek Prokuratury, co uniemożliwia przedstawienie odpowiednich danych, które mogłyby stanowić ilustrację skali problemu.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#TadeuszLewandowski">Dziękuję. Czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#BarbaraFrączek">Chciałabym powiedzieć, że rady programowe nie mają żadnej realnej mocy wpływania na programy. Jestem już drugą kadencję członkiem rady programowej radia rzeszowskiego. W pierwszej kadencji w ogóle - poza wydaniem opinii - nie mieliśmy żadnych możliwości wpływania na pogram tego radia. Obecnie - poza wydawaniem opinii - jest możliwość podejmowania uchwał, ale właściwie nigdy to nie przekłada się na konkretne efekty. Nie wiem, czy nie należałoby w jakiś sposób dokonać zmian w zakresie kompetencji programowych. Rady programowe powinny mieć takie kompetencje, żeby ich uchwały przynosiły konkretne efekty. Wiem z własnego doświadczenia, że rada programowa jest czymś w rodzaju towarzystwa wzajemnej adoracji, gdzie można sobie porozmawiać na wiele tematów czy też poutyskiwać, ale nic z tego formalnie nie wynika. Moim zdaniem, w naszej opinii powinniśmy zawrzeć i ten element na zakończenie omawiania tego tematu.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszLewandowski">Chciałbym jeszcze dodać dwa słowa. Otóż wydaje się, że stan faktyczny jest rzeczywiście taki, jaki został tu przedstawiony. Z tego, co wiem, podczas następnego posiedzenia Sejmu Komisja Kultury i Środków Przekazu będzie rozpatrywała roczne sprawozdanie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Prezydium Komisji Rodziny również zamierza odbyć posiedzenie Komisji w celu wyrażenia, podobnie jak w roku ubiegłym, opinii na temat tego sprawozdania i przedstawienia swoich uwag i wniosków. Sądzę, że jest to właściwe miejsce i właściwy czas, żeby jeszcze szerzej podjąć ten temat i na tym tle sformułować wnioski o przyjęcie lub nieprzyjęcie sprawozdania Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, co może skutkować następnie ewentualnymi zmianami programowymi w takim kierunku, na jakim nam zależy.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#TadeuszLewandowski">W związku z uzupełniającą informacją dotyczącą odpowiedzi na nasze dwa dezyderaty stawiam wniosek o przyjęcie tej informacji do wiadomości. Czy ktoś z państwa jest przeciwny przyjęciu tej uzupełniającej odpowiedzi? Nikt nie jest przeciwny. Przyjmujemy ponowną i uzupełniającą odpowiedź na nasze dezyderaty do wiadomości.</u>
<u xml:id="u-6.2" who="#TadeuszLewandowski">Przechodzimy do omówienia punktu drugiego obrad, w którym mamy rozpatrzyć informacje o realizacji pomocy państwa w zakresie organizacji wypoczynku zimowego i letniego dzieci i młodzieży. Może zaczniemy od informacji Ministerstwa Edukacji Narodowej.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#JanuszKostynowicz">Prosiłbym panią Ewę Zalewską o zaprezentowanie materiału na ten temat. Państwo otrzymali na piśmie informację o zakresie naszych działań związanych ze wspieraniem specjalistycznych form letniego wypoczynku dzieci i młodzieży, w tym także pomocy dzieciom najuboższym, a także działań związanych z nadzorem pedagogicznym.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#EwaZalewska">Ministerstwo Edukacji Narodowej kilka lat temu podjęło działania wychodzące naprzeciw potrzebom w zakresie organizowania i nadzorowania wypoczynku dla dzieci i młodzieży. W związku z ustawą o działalności gospodarczej zostało ogłoszone w 1997 r. odpowiednie rozporządzenie ministra edukacji narodowej. Rozporządzenie to w znacznym stopniu ograniczyło nieprawidłowe działania organizatorów wypoczynku, szczególnie tych nieprofesjonalnych.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#EwaZalewska">Podjęliśmy także działania służące zapewnieniu bezpieczeństwa i prawidłowej organizacji wypoczynku dla dzieci i młodzieży. Obecnie jesteśmy już na takim etapie, kiedy możemy uznać, że organizacje pozarządowe, a także biura organizujące ten wypoczynek są już wyspecjalizowane. Korzystamy także z przepisów ustawy o usługach turystycznych, która w pewnym zakresie pomaga nam w profesjonalnym prowadzeniu wypoczynku.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#EwaZalewska">Szczególną uwagę przywiązujemy do programów wypoczynku zimowego i letniego dzieci i młodzieży. Ustaliliśmy w resorcie takie hasło, aby wypoczynek dzieci i młodzieży był przedłużeniem procesu edukacyjnego, a więc żeby programy tego wypoczynku zawierały takie treści, aby dzieci mogły także podczas wypoczynku zdobywać wiedzę w czasie faktycznie wolnym od zajęć szkolnych.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#EwaZalewska">W związku z tym w MEN powstało kilka programów wspierających tak rozumiane organizowanie wypoczynku zgodnie z naszą polityką edukacyjną. Przygotowaliśmy program dla dzieci z rodzin najuboższych, wykorzystując najpierw środki z rezerwy budżetowej, a następnie środki finansowe z budżetów wojewodów. Z form wypoczynku organizowanych w ramach tego programu skorzystało w roku ubiegłym ponad 27 tysięcy dzieci i młodzieży. Był to wypoczynek całkowicie nieodpłatny i trwający nie krócej niż 14 dni, organizowany i prowadzony przez fachową kadrę placówek oświatowych. Kwotę około 1,5 mln zł przekazano wyspecjalizowanym organizacjom pozarządowym. W tym roku takie środki zostały także przekazane do budżetu wojewodów, skąd trafią do kuratoriów oświaty. Wielkość środków na te cele została nieco zmniejszona. Było około 16,5 mln zł, a obecnie jest ich mniej, co zostało podane w naszej informacji. W tym roku została przekazana do budżetów wojewodów kwota około 12,5 mln zł. Wypoczynkiem zostanie objęta mniejsza liczba dzieci. Ustalono stawkę tzw. osobodnia w kwocie 42 zł w ciągu minimum 14 dni.</u>
<u xml:id="u-8.4" who="#EwaZalewska">Opracowany został program wypoczynku dla dzieci polonijnych w ramach kolonii organizowanych przez organizacje pozarządowe i Stowarzyszenie „Wspólnota Polska”. Różnymi formami tego wypoczynku objęto około 7 tysięcy dzieci i młodzieży przy dofinansowaniu ze środków MEN. Dość wysoką kwotę, o jaką wystąpił, dostał również Związek Harcerstwa Polskiego na zorganizowanie wypoczynku dla 600 dzieci polonijnych. Odpowiednie środki finansowe przekazano także organizacji „Caritas Polska” oraz stowarzyszeniom parafialnym. Organizacje te dobrze wywiązały się z powierzonych im zadań w oparciu o profesjonalnie przygotowane programy. Staramy się o to, aby te programy były ciekawe, nowatorskie, atrakcyjne i zawierały takie aspekty, aby dzieci polonijne, wyjeżdżając z Polski, miały stosunkowo duży zasób wrażeń i wiedzy o kraju. Organizowane są także obozy językowe przeznaczone dla dzieci uzdolnionych językowo. Miejsca na takich obozach na terenie całego kraju są w dyspozycji kuratoriów oświaty. Kuratorzy typują szkoły, w których organizuje się takie obozy językowe, głównie w środowiskach małych miasteczek i wsi. Nie wykluczyliśmy dzieci wyjątkowo uzdolnionych, np. laureatów olimpiad i konkursów międzynarodowych. Pobyt jednego dziecka na obozie językowym jest dofinansowywany w kwocie 600 zł. Lektorzy przyjeżdżają na takie kursy nieodpłatnie, otrzymują tylko skromne kieszonkowe. Pokrywane jest natomiast ich utrzymanie. Współpracujemy z organizacjami zagranicznymi w tym zakresie i stamtąd pozyskujemy wielu lektorów.</u>
<u xml:id="u-8.5" who="#EwaZalewska">Obozy liczą przeważnie 100 osób, podzielonych na grupy według stopnia zaawansowania znajomości języka obcego. Równocześnie realizowany jest program wypoczynkowo-turystyczno-krajoznawczo-sportowy przez odpowiednio przygotowanych profesjonalistów. Na to zadanie MEN przeznaczyło w ubiegłym roku ponad 3,7 mln zł. Zorganizowaliśmy 39 obozów dla około 3800 uczestników. W tym roku organizujemy 41 obozów językowych. Środki finansowe są mniej więcej takie same jak w roku ubiegłym w związku ze skromniejszym budżetem.</u>
<u xml:id="u-8.6" who="#EwaZalewska">W ramach zadań zlecanych jednostkom niepaństwowym dofinansowaliśmy kilkaset organizacji pozarządowych przekazując im ponad 9 mln zł na różne zadania związane z wypoczynkiem dzieci i młodzieży. Finansujemy ciekawe i nowatorskie programy wypoczynku. Dużo uwagi poświęciliśmy różnym formom rekreacji specjalistycznej. Mamy także wakacyjne programy sportowe. Dokładamy starań, aby programy wypoczynku były ciekawe i przygotowane profesjonalnie, zapewniające pełne bezpieczeństwo i mające walory edukacyjne, realizowane przez wykwalifikowaną kadrę opiekunów i wychowawców.</u>
<u xml:id="u-8.7" who="#EwaZalewska">Cały czas rozwijamy różne formy wypoczynku i staramy się, aby coraz więcej dzieci i młodzieży mogło z niego korzystać. MEN sprawuje nadzór pedagogiczny nad wszystkimi placówkami organizującymi wypoczynek. Uczymy też rodziców i prawnych opiekunów dzieci, jak wybrać dobrą placówkę, która zorganizuje fachowo wypoczynek dla dzieci i młodzieży, dostosowany do zainteresowań i wieku. Zwracamy uwagę, aby prawidłowo zawierano umowy i porozumienia co do formy i zasad organizacji wypoczynku.</u>
<u xml:id="u-8.8" who="#EwaZalewska">W naszych programach uwzględniamy organizację wypoczynku dla dzieci niepełnosprawnych. Zimą zorganizowaliśmy kolejną edycję konkursu „Ferie na sportowo, kulturalnie, bezpiecznie i zdrowo”. Do tego ogólnopolskiego konkursu przystąpiło około 30 placówek. Dla laureatów konkursu przeznaczyliśmy ponad 60 tys. zł. Konkurs ma promować głównie organizatorów wypoczynku w czasie ferii zimowych w miejscu zamieszkania. W naszej informacji pisemnej staraliśmy się przedstawić wszystkie programy i zadania, które realizujemy.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#TadeuszLewandowski">Materiał, jaki otrzymaliśmy jest rzeczywiście szczegółowy i przejrzysty. Proszę o przedstawienie informacji przedstawiciela Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JanŁobaczewski">Działania związane z organizacją wypoczynku zimowego i letniego dzieci i młodzieży, zgodnie z ustawą o pomocy społecznej, nie są zadaniami ściśle przypisanymi do organów administracji rządowej, a są zadaniami zlecanymi przez te organy innym podmiotom niepaństwowym. Ośrodki pomocy społecznej, znając lokalne potrzeby, ściśle współpracują ze szkołami oraz pedagogami szkolnymi w typowaniu dzieci, które powinny być w pierwszej kolejności objęte wypoczynkiem. Ośrodki te przygotowują ze środków własnych niezbędne wyposażenie, w tym odzież, obuwie, sprzęt oraz współfinansują koszty dowozu dzieci do placówek wypoczynku letniego i zimowego. Organizują także tzw. „zielone przedszkola” tam, gdzie dzieci nie mogą wyjechać z różnych przyczyn do placówek wypoczynkowych. Jak wynika z informacji przekazanych przez ośrodki pomocy społecznej, współpraca tych ośrodków ze szkołami oceniana jest bardzo dobrze.</u>
<u xml:id="u-10.1" who="#JanŁobaczewski">Ośrodki pomocy społecznej współpracują w zakresie organizacji wypoczynku letniego i zimowego z wieloma organizacjami pozarządowymi, głównie ze Związkiem Harcerstwa Polskiego, Towarzystwem Przyjaciół Dzieci, Caritas w poszczególnych diecezjach, parafiami rzymsko-katolickimi i innych wyznań.</u>
<u xml:id="u-10.2" who="#JanŁobaczewski">Bardzo wysoko oceniana jest współpraca z gminnymi komisjami przeciwdziałania alkoholizmowi. Wspólnie typowane są dzieci wymagające opieki i wsparcia oraz skierowania na wypoczynek letni. W naszej informacji pisemnej zawarte są szczegółowe tabele i zestawienia różnych form wypoczynku oraz podane są wielkości środków finansowych na zadania własne i zadania zlecone.</u>
<u xml:id="u-10.3" who="#JanŁobaczewski">Ośrodki pomocy społecznej sygnalizują, że występują kłopoty z realizacją programów wypoczynku dzieci i młodzieży oraz zwiększeniem liczby korzystających z takiego wypoczynku. Głównie wynikają one z braku środków własnych gmin, które mogłyby być wykorzystane na opłacanie wypoczynku dzieci i młodzieży. Stale rosną też koszty organizacji takiego wypoczynku. Brakuje środków w rodzinach na wyposażenie i przygotowanie dzieci do wyjazdu na wypoczynek wakacyjny. Pewne trudności wynikają także z niechęci rodziców, szczególnie z terenów wiejskich, do wysyłania dzieci na wypoczynek letni daleko od domu. Gminy nie mają własnych ośrodków wypoczynkowych, które dawałyby możliwość taniego zakwaterowania i taniego zorganizowania wypoczynku.</u>
<u xml:id="u-10.4" who="#JanŁobaczewski">Z informacji zebranych przez ośrodki pomocy społecznej wynika, że w roku 2000 wypoczynkiem letnim objęto ponad 30 tysięcy dzieci, a więc mniej niż w roku 1999, kiedy takim wypoczynkiem objęto ponad 420 tysięcy dzieci. Według szacunków ponad 205 tysięcy dzieci nie zostało objętych żadną formą pomocy, co jest również liczbą większą w stosunku do stanu z roku 1999.</u>
<u xml:id="u-10.5" who="#JanŁobaczewski">W 2000 r. na wypoczynek letni dzieci i młodzieży ośrodki pomocy społecznej przekazały ze środków własnych gmin ponad 41 mln zł, w tym ze środków przeznaczonych na pomoc społeczną wydatkowano ponad 9 mln zł.</u>
<u xml:id="u-10.6" who="#JanŁobaczewski">Ze środków budżetu państwa łącznie wydatkowano około 5 mln zł, w tym ponad 500 tys. zł to środki przeznaczone na realizację zadań w zakresie pomocy społecznej.</u>
<u xml:id="u-10.7" who="#JanŁobaczewski">W 2000 r. wypoczynkiem zimowym objęto ponad 192 tysiące dzieci. Ponad 140 tysięcy dzieci nie wysłano na taki wypoczynek, pomimo że takie wyjazdy były im potrzebne ze względów społecznych i zdrowotnych.</u>
<u xml:id="u-10.8" who="#JanŁobaczewski">Łącznie ze środków własnych gmin na wypoczynek zimowy w roku 2000 wydatkowano ponad 6 mln zł, w tym ponad 815 tys. zł stanowiły środki przeznaczone na pomoc społeczną. Według informacji z Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych w roku 2000, zgodnie z ustawą o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz o zatrudnianiu osób niepełnosprawnych, środki Państwowego Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych były przeznaczane także na organizację wypoczynku dzieci niepełnosprawnych w ramach turnusów rehabilitacyjnych. Dzieci takie były kierowane do specjalnych ośrodków spełniających wymagania określone w standardach. W chwili obecnej w rejestrze Biura Pełnomocnika Rządu do spraw Osób Niepełnosprawnych znajduje się 578 takich ośrodków.</u>
<u xml:id="u-10.9" who="#JanŁobaczewski">Wielkość środków wydatkowanych w roku 2000 na organizowanie turnusów rehabilitacyjnych wyniosła 56 mln zł, w tym 18 mln zł na turnusy dla dzieci i młodzieży. Łącznie dofinansowano pobyt na turnusach ponad 39 tysięcy takich dzieci i młodzieży kwotą blisko 13 mln zł. Na opłacenie kosztów pobytu ponad 14 tysięcy opiekunów wydatkowano ponad 5 mln zł.</u>
<u xml:id="u-10.10" who="#JanŁobaczewski">W roku bieżącym na dofinansowanie turnusów rehabilitacyjnych przeznaczono kwotę ponad 62 mln zł, w tym na wypoczynek dzieci niepełnosprawnych blisko 20 mln zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#TadeuszLewandowski">Dziękuję. Otwieram dyskusję. Kto z państwa posłów lub zaproszonych gości chciałby zabrać głos w tej sprawie?</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#TadeuszCymański">Mnie interesują kwestie zasad i sposobu wydatkowania środków oraz prowadzenia tej działalności w samorządach. Sprawą bardzo trudną i budzącą różne kontrowersje są zawsze zasady czy kryteria, jakie obowiązują przy wydatkowaniu środków na wypoczynek dzieci i młodzieży. W ostatnich latach, jeśli chodzi o zasady wydatkowania środków, bardzo wiele się zmieniło w samorządach, co wynika z uchwalonych ustaw. Dotyczy to także wydatkowania środków na działalność stowarzyszeń i organizacji pozarządowych. W samorządach te sprawy są teraz bardziej jasne i czytelne dzięki stosowaniu odpowiednich kryteriów. Nie da się wyeliminować w ogóle pewnej uznaniowości czy subiektywnej oceny elementów jakościowych. Niemniej jednak pewne kryteria są stosowane i zasady wydatkowania są lepiej uregulowane. Czy sprawy przydziału środków są regulowane i nadzorowane przez resort edukacji, a jeżeli są regulowane, to w jaki sposób? Te sprawy są zawsze nie tylko przedmiotem zainteresowania mediów, ale budzą zrozumiałe zainteresowanie obywateli i my, jako posłowie, musimy odpowiadać na takie pytania. Obecnie zarzut o stosowanie uznaniowości przy dzieleniu środków między organizacje pozarządowe nie jest już zasadny, chociaż nie zostało to jeszcze całkowicie wyeliminowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JanuszKostynowicz">Ośrodki pomocy społecznej nie dofinansowują organizacji poprzez przyznawanie dotacji, natomiast udzielają tej pomocy konkretnym osobom. To jest forma pomocy przyznana indywidualną decyzją na opłacenie kosztów wypoczynku dzieci i młodzieży. Te środki wydawane są w postaci świadczeń w ramach pomocy społecznej.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#TadeuszCymański">W informacji napisano, że organizowano wypoczynek dla dzieci z rodzin wielodzietnych, ubogich i zagrożonych. Czy oznacza to, że wśród dzieci, które korzystały z tej pomocy w ramach organizowania wypoczynku, znaczną część stanowiły dzieci z rodzin wielodzietnych, czy też adresowano tę pomoc do tego typu rodzin?</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#TadeuszCymański">Mówiliśmy o tym na różnych spotkaniach, że nie ma polityki kierowania środków do rodzin wielodzietnych, natomiast jest to pomoc dla znacznej części tych rodzin, ponieważ korelacja między ubóstwem a wielodzietnością jest bardzo wyraźna i to powoduje, iż można mówić, że wypoczynek letni organizowany jest dla dzieci z rodzin wielodzietnych.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JanuszKostynowicz">Chciałbym powiedzieć kilka słów w sprawie współpracy z samorządami w dziedzinie organizacji wypoczynku dzieci i młodzieży. Z samorządami współpracują przede wszystkim kuratoria oświaty, sprawują nadzór nad ośrodkami wypoczynku. Ośrodki pomocy społecznej w gminach nie finansują wypoczynku dla dzieci i młodzieży, ale organizatorzy wypoczynku pozyskują część funduszy ze środków samorządowych, głównie dla dzieci z rodzin ubogich. Staramy się kontrolować jakość tego wypoczynku, współdziałając z samorządami.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JanuszKostynowicz">Objęte programami wypoczynku są dzieci z rodzin wielodzietnych, przy czym uwzględnia się sytuację różnych grup wymagających pomocy charytatywnej i społecznej. Byłoby na pewno lepiej, gdybyśmy prowadzili bardziej skorelowaną politykę pomocy społecznej w ściślejszej współpracy z marszałkami sejmików wojewódzkich w skali regionalnej. My takich analiz na razie nie prowadzimy.</u>
<u xml:id="u-15.2" who="#JanuszKostynowicz">Sądzę, że dzięki ściślejszej współpracy z Ministerstwem Pracy i Polityki Społecznej moglibyśmy znacznie usprawnić organizację wypoczynku.</u>
<u xml:id="u-15.3" who="#JanuszKostynowicz">Trzeba zwrócić uwagę na dużą autonomię działań samorządów oraz niewspółmiernie małe środki przeznaczone na akcje wypoczynkowe. Kuratoria oświaty uzgadniają z nami kryteria kwalifikowania dzieci do wypoczynku, biorąc pod uwagę przede wszystkim stan materialny rodzin. W ubiegłym roku opracowaliśmy ramowy program organizacji wypoczynku, chociaż kuratoria nie miały obowiązku przyjmowania tego programu do realizacji, ale były tam pewne sugestie i pewne wytyczne dla kuratoriów i organizatorów wypoczynku.</u>
</div>
<div xml:id="div-16">
<u xml:id="u-16.0" who="#EwaZalewska">Środki z rezerwy budżetowej, przeznaczone na organizację wypoczynku dla dzieci najuboższych, zostały przekazane według określonych kryteriów opracowanych na podstawie danych z GUS. Każde województwo otrzymało odpowiednią dokumentację z podziałem na powiaty. Zostały też przekazane stosowne środki do wojewodów według liczby uczniów na danym terenie. Uwzględniono stan dochodów własnych jednostek samorządu terytorialnego w przeliczeniu na jednego mieszkańca oraz skalę bezrobocia na danym terenie.</u>
<u xml:id="u-16.1" who="#EwaZalewska">MEN od wielu lat organizuje dwa razy w roku konferencje wizytatorów, którzy zajmują się problematyką wypoczynku dzieci i młodzieży, na temat szczegółowych kryteriów organizacji wypoczynku. Wizytatorzy starają się dostosowywać nasze wytyczne do lokalnych warunków i potrzeb.</u>
</div>
<div xml:id="div-17">
<u xml:id="u-17.0" who="#JanuszKostynowicz">Chciałbym jeszcze zwrócić uwagę państwa na jeden ważny problem. Otóż środki na zlecanie zadań państwowych jednostkom niepaństwowym zostały znacznie ograniczone. Szacujemy, że tych środków jest o około 40% mniej. Będzie to oczywiście miało wpływ na dofinansowanie letniego wypoczynku dzieci i młodzieży. Organizatorzy kolonii, obozów i innych form wypoczynku otrzymują mniej środków. Nie wystarczy tu tylko nasza troska o jakość programów wypoczynku, bo suma środków na te cele jest coraz mniejsza. Być może, nieco więcej środków będą miały samorządy. Jeżeli chce się w okresie transformacji prowadzić politykę wyrównywania szans, to wydaje się, że trzeba bardzo ostrożnie decentralizować środki przeznaczane na pomoc dzieciom najuboższym i ze środowisk zagrożonych patologiami. W sposób zdecentralizowany trudno jest realizować takie programy.</u>
</div>
<div xml:id="div-18">
<u xml:id="u-18.0" who="#EwaZalewska">Chcę jeszcze poinformować, że obozy językowe mają już ponad 40-letnią tradycję. Dawniej organizowane były przez MEN przy udziale UNESCO. UNESCO gwarantuje nam kadrę wykładowców na 18 obozów, głównie dla uczniów ze szkół specjalnie stowarzyszonych z UNESCO. Dzieci szczególnie uzdolnione językowo maja swoje specjalne karty z adnotacjami potwierdzającymi dobre oceny z nauki języka. Przestrzegane są tu specjalne kryteria ułatwiające pobyt takich dzieci na obozach, zwłaszcza dzieci z małych miast i ze wsi, ponieważ uważamy, że dzieci w dużych miastach mają lepsze możliwości nauki języka obcego.</u>
<u xml:id="u-18.1" who="#EwaZalewska">Obóz językowy trwa minimum 21 dni. Nadzór nad tymi dziećmi sprawują bezpośrednio kuratoria oświaty. Minister edukacji sprawuje nadzór pedagogiczny nad placówkami wypoczynku. Większość tych placówek jest wizytowana, bada się zasady rekrutacji i jakość programów wypoczynku. Każdy kandydat czy chętny do organizowania wypoczynku składa w resorcie odpowiedni wniosek, który po rozpatrzeniu i przyjęciu złożonej oferty jest podstawą do uzyskania dotacji. Wnioski są coraz bardziej szczegółowe, zgodnie z naszymi wymaganiami, aby określić obowiązki przyjmujących zlecenia organizacji wypoczynku. To daje gwarancję, że środki trafiają do profesjonalistów, którzy dobrze wywiążą się ze swoich zadań.</u>
</div>
<div xml:id="div-19">
<u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszLewandowski">Z mojego doświadczenia w tym zakresie wynika także taka konstatacja. Według przedstawionych nam danych z wypoczynku letniego skorzystało około 20% dzieci. O ile wiem, ten wypoczynek organizują prawie wyłącznie organizacje pozarządowe, charytatywne i zajmujące się działalnością pomocową, sportowe, ale również komercyjne. Wydaje się, że jeżeli z budżetu państwa kierujemy pomoc finansową na wypoczynek dzieci i młodzieży, to należałoby ją kierować głównie do tych stowarzyszeń, które organizują taki wypoczynek najtaniej i najsprawniej.</u>
<u xml:id="u-19.1" who="#TadeuszLewandowski">Nie zgłaszam żadnych zastrzeżeń do organizowania obozów językowych, ale mam swój pogląd na temat korzyści, jakie wynosi młodzież z takich obozów trwających dwa lub trzy tygodnie. Jest to, moim zdaniem, furtka dla przechwytywania pieniędzy przez różne organizacje komercyjne, a więc sposób na zarabianie pieniędzy, a nie na uczenie dzieci języka obcego. Moim zdaniem, należałoby położyć nacisk na dobre nauczanie języka angielskiego w szkole. Jeżeli mamy na to pieniądze, to raczej dofinansujmy nauczycieli języków obcych, bo nie ma lektorów w szkołach, ponieważ za niskie są pensje i wolą uczyć poza szkołami. W rezultacie poziom nauki języków obcych w szkołach jest niski, a jeżeli nie nauczymy dzieci w ciągu roku szkolnego, to na pewno nic nie pomoże trzytygodniowy obóz językowy.</u>
<u xml:id="u-19.2" who="#TadeuszLewandowski">Jeśli są to obozy dla dzieci polonijnych, jest to jakaś forma integracyjna, i wówczas to ma sens. Natomiast, czy jest sens dofinansowywania innych obozów językowych, tym bardziej że są to drogie przedsięwzięcia? Na takie obozy kierują swoje dzieci raczej rodzice dobrze sytuowani. Szansa, że skorzystają z tych obozów dzieci z rodzin ubogich, wielodzietnych, jest niewielka.</u>
<u xml:id="u-19.3" who="#TadeuszLewandowski">Zawsze jest takie niebezpieczeństwo, że pod hasłem organizowania obozów językowych czy jakichś obozów specjalnych próbuje się wyłudzić pieniądze publiczne w celu prowadzenia działalności wyłącznie komercyjnej, a to jest niecelowe.</u>
<u xml:id="u-19.4" who="#TadeuszLewandowski">Moim zdaniem, kryteria organizacji wypoczynku powinny być tak ustalone, aby kierować te niezbyt wielkie środki do organizacji, które faktycznie zajmują się organizowaniem po kosztach własnych wypoczynku dla dzieci z rodzin uboższych i wielodzietnych mających problemy z tym, jak zapewnić dzieciom ciekawe wakacje.</u>
<u xml:id="u-19.5" who="#TadeuszLewandowski">Ja sam organizowałem sześć lat kolonie w Stowarzyszeniu Rodzin Katolickich i wiem jakie trzeba ponieść koszty, chociaż były one wtedy znacznie mniejsze niż podane w przedstawionej informacji. Jeżeli ktoś to robi komercyjnie, to pobyt na kolonii musi kosztować od 600 do 800 zł za dwa tygodnie.</u>
<u xml:id="u-19.6" who="#TadeuszLewandowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi, czy zgłoszenia wypowiedzi?</u>
</div>
<div xml:id="div-20">
<u xml:id="u-20.0" who="#JanuszKostynowicz">Może z powodu dokuczliwości problemów bezrobocia i ubóstwa akcentujemy potrzebę obejmowania wypoczynkiem letnim jak największej liczby dzieci z rodzin najuboższych. Jednak polityka MEN musi obejmować różne grupy dzieci, a więc w jakimś sensie również wspieranie dzieci elit, a także świadczenie pomocy specjalistycznej. Mamy znakomitych organizatorów wypoczynku dzieci - takich jak np. Caritas, gdzie mamy bardzo dobre i tanie oferty i z roku na rok coraz lepsze programowo.</u>
<u xml:id="u-20.1" who="#JanuszKostynowicz">Jeżeli chodzi o dzieci niepełnosprawne, to musimy mieć na uwadze, że występują tu różne, często rzadkie, schorzenia wymagające fachowej rehabilitacji. Zajmować się tym mogą stowarzyszenia wyspecjalizowane.</u>
<u xml:id="u-20.2" who="#JanuszKostynowicz">W przypadku obozów językowych mamy dane na temat ich efektywności. Jest taka opinia, która dociera do MEN, że te obozy językowe przynoszą podobne efekty co trzytygodniowe wyjazdy za granicę. Jednakże za granicą nauka języka jest zorganizowana w sposób metodycznie perfekcyjny i dziecko jest stymulowane językowo. Również w kontaktach rówieśniczych występuje język obcy, a wiemy, że podczas wyjazdu za granicę jest okazja, aby bez przerwy mówić tym językiem. Obozy językowe w jakimś sensie są jednak ofertą dla elity, w tym przypadku dla dzieci uzdolnionych językowo i uzdolnionych w innych dziedzinach, gdyż np. z tej formy obozów korzysta też Krajowy Fundusz na rzecz Dzieci, a więc towarzystwo zajmujące się wspieraniem dzieci uzdolnionych.</u>
<u xml:id="u-20.3" who="#JanuszKostynowicz">Jeżeli ktoś korzysta z tej oferty, to może nie tylko organizacje komercyjne, ile niektóre placówki oświatowe. Polega to na tym, że miejsca, gdzie organizuje się obozy językowe, dofinansowuje się jako ośrodki letniego wypoczynku, co pozwala na poprawę warunków jakości obsługi.</u>
</div>
<div xml:id="div-21">
<u xml:id="u-21.0" who="#EwaZalewska">Obozy językowe organizowane są od 43 lat i cała ich doskonałość polega, moim zdaniem, na tym, że są one organizowane w Polsce z udziałem lektorów z zagranicy. Prowadzimy obozy z językiem angielskim, niemieckim, francuskim, hiszpańskim i rosyjskim, gdzie pracują lektorzy pochodzący z danego kraju. Obozy te organizowane są wyłącznie w placówkach oświatowych. Podpisujemy porozumienia ze starostami, wójtami i wojewodami, dotyczące realizacji tego zadania na ich terenie w podległych im placówkach.</u>
<u xml:id="u-21.1" who="#EwaZalewska">Każdy udział dziecka jest dofinansowywany kwotą 650 zł, ale mamy też opracowaną tabelę odpłatności, według której pobyt dziecka może kosztować tylko 300 zł, ale może też kosztować 987 zł, co jest górną granicą odpłatności. W przypadku kiedy na jedną osobę w rodzinie przypada netto 200 zł, za pobyt dziecka na takim obozie odpłatność wynosi 300 zł, w przypadku kiedy na jedną osobę w rodzinie przypada 300 zł, odpłatność za pobyt dziecka na obozie wynosi 400 zł. Różnice pokrywa się z dotacji MEN. Stwarza to możliwość korzystania z obozów przez dzieci ze środowisk małomiasteczkowych i wiejskich. Obozy językowe są ostatnio bardzo popularne i zainteresowani ubiegają się o zakwalifikowanie swojego dziecka na taki obóz. Staramy się wypracowywać coraz lepsze kryteria kwalifikacji dzieci na te obozy, aby racjonalnie wykorzystać posiadane środki finansowe. Staramy się też jak najbardziej racjonalnie wykorzystać lektorów, którzy dostają 440 zł, a ponadto fundujemy im wycieczki w ramach zapłaty i nagrody za przyjazd do Polski i podjęcie trudu nauczania języka.</u>
</div>
<div xml:id="div-22">
<u xml:id="u-22.0" who="#TadeuszCymański">Odnoszę wrażenie, że nasza dyskusja zaczęła być dyskusją niemal wyłącznie o obozach językowych. Są to fascynujące tematy i można by rozmawiać godzinami. Sądzę, że uzyskaliśmy już sporo informacji i możemy na razie na tym poprzestać.</u>
</div>
<div xml:id="div-23">
<u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszLewandowski">Dziękujemy, bo rzeczywiście informacje są wyczerpujące. Mnie chodziło o coś innego, bo nie neguję wartości i znaczenia organizowania takich specjalistycznych form wypoczynku, łączonych z nauką. Obozy językowe są obecnie bardzo atrakcyjne i modne, i może dlatego wzbudzają tyle emocji.</u>
<u xml:id="u-23.1" who="#TadeuszLewandowski">Czy są jeszcze jakieś uwagi do przedstawionych informacji? Nie widzę.</u>
<u xml:id="u-23.2" who="#TadeuszLewandowski">Proponuję przyjęcie do wiadomości obu informacji: Ministerstwa Edukacji Narodowej oraz Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej.</u>
<u xml:id="u-23.3" who="#TadeuszLewandowski">Czy ktoś ma inne zdanie w tej sprawie? Nie ma innych uwag ani zastrzeżeń.</u>
<u xml:id="u-23.4" who="#TadeuszLewandowski">Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie. Zamykam posiedzenie.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>