text_structure.xml
49.3 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
61
62
63
64
65
66
67
68
69
70
71
72
73
74
75
76
77
78
79
80
81
82
83
84
85
86
87
88
89
90
91
92
93
94
95
96
97
98
99
100
101
102
103
104
105
106
107
108
109
110
111
112
113
114
115
116
117
118
119
120
121
122
123
124
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyKoralewski">Witam wszystkich przybyłych. Przedmiotem obrad jest ocena wykonania budżetu państwa w roku 2000 w cz. 53 - Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów wraz z Gospodarstwem Pomocniczym, zatrudnieniem i wynagrodzeniem, zbiorczy budżet wojewodów - cz. 85 w zakresie działu 61 - handel wewnętrzny oraz rezerwy celowej - cz. 83 poz. 35.</u>
<u xml:id="u-1.1" who="#JerzyKoralewski">Czy są uwagi do porządku obrad? Nie widzę. Jeszcze tylko dodam, że przygotowujemy stanowisko Komisji w sprawie wykonania budżetu przez UOKiK dla Komisji Finansów Publicznych, która będzie rozpatrywała cały budżet. Proszę o przejście do referowania, oddaję głos pani prezes Elżbiecie Ostrowskiej.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#ElżbietaOstrowska">Materiały obrazujące działalność Urzędu, a także wykonanie budżetu w roku 2000, zostały Komisji przedłożone. Pozwolę sobie w skrócie przedstawić najistotniejsze informacje.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#ElżbietaOstrowska">Rok 2000 był dziesiątym rokiem funkcjonowania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W roku 1990 Urząd został powołany do życia jako Urząd Antymonopolowy. W roku 1996 w związku z rozszerzeniem jego kompetencji na problemy związane z ochroną konsumentów zmieniono jego nazwę na obecnie funkcjonującą. Z okazji tego sympatycznego jubileuszu odbyła się między innymi konferencja międzynarodowa poświęcona polityce konkurencji, polityce ochrony konsumentów. Były również trzy inne akcenty okolicznościowe, ale nie miało to wpływu na bieżącą, codzienną pracę Urzędu.</u>
<u xml:id="u-2.2" who="#ElżbietaOstrowska">Wśród tych codziennych naszych obszarów aktywności, chciałabym wymienić i krótko scharakteryzować kilka najistotniejszych. Przede wszystkim wymieniam tu na pierwszym miejscu prace o charakterze legislacyjnym, ponieważ rok 2000 był szczególnie bogaty w dokonania właśnie o charakterze legislacyjnym, które były jednocześnie elementem harmonizacji naszego prawa konkurencji i prawa konsumenckiego z prawem wspólnotowym. Przypomnę, że w 2000 r. weszła w życie fundamentalna z punktu widzenia harmonizacji prawa i ochrony konsumentów regulacja, mianowicie ustawa o ogólnym bezpieczeństwie produktów. Weszła również w życie nowelizacja ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji, a w grudniu 2000 r. parlament przyjął ustawę o ochronie konkurencji i konsumentów, która wchodząc w życie w kwietniu br., zastąpiła ustawę o przeciwdziałaniu praktykom monopolistycznym. W tym samym terminie weszła w życie ustawa o Inspekcji Handlowej, która zastąpiła przestarzałą regulację z 1958 r.</u>
<u xml:id="u-2.3" who="#ElżbietaOstrowska">Oprócz tworzenia nowych ustaw w Urzędzie pracowano także nad aktami wykonawczymi do tychże ustaw. Wdrożono między innymi akty wykonawcze do ustawy o ogólnym bezpieczeństwie produktów, co umożliwiło funkcjonowanie całego systemu nadzoru rynku.</u>
<u xml:id="u-2.4" who="#ElżbietaOstrowska">Oprócz własnych prac legislacyjnych Urząd aktywnie uczestniczył w przygotowywaniu i opiniowaniu aktów prawnych, które miały znaczenie z punktu widzenia jego działalności. Wymienię tutaj przede wszystkim ustawę o nadzorowaniu i warunkach dopuszczalności pomocy publicznej. Jest to ustawa, która weszła w życie z dniem 1 stycznia br., ale już w roku ubiegłym w Urzędzie, jako w wyznaczonym do tego organie nadzorowania pomocy publicznej, trwały prace związane z wdrażaniem tego aktu prawnego.</u>
<u xml:id="u-2.5" who="#ElżbietaOstrowska">Drugi kierunek naszej działalności, to prace, które określiłabym jako programowe, studyjne, a także badanie rynku - i tu wymieniłabym kilka dokumentów. Przede wszystkim opracowany w Urzędzie i przyjęty przez Radę Ministrów dokument „Rządowa polityka konsumencka na lata 2000–2001” wraz z wykonaniem zadań w minionym okresie, to znaczy w latach 1998–1999. Ten dokument miałam przyjemność również prezentować na forum Komisji. Przypomnę, że wyznacza on główne kierunki, zadania, instrumenty realizacji polityki konsumenckiej.</u>
<u xml:id="u-2.6" who="#ElżbietaOstrowska">Ponadto w 2000 r. Urząd przygotowywał i przedstawiał organom rządowym i Radzie Ministrów okresowe informacje z realizacji strategii cząstkowej przeciwdziałania monopolom i umacniania konkurencji. Te informacje przygotowywane przez Urząd były, jak sądzę, istotnym narzędziem monitorowania postępu w zakresie demonopolizacji wybranych segmentów rynku. W wielu wypadkach Urząd, poprzez te cykliczne informacje, sygnalizował występujące opóźnienia i potrzebę zdynamizowania prac w określonych obszarach.</u>
<u xml:id="u-2.7" who="#ElżbietaOstrowska">Przypomnę również, że Urząd opracowywał raporty dotyczące wybranych segmentów rynku, na przykład raport o dopuszczalnej koncentracji w sektorze paliwowym z punktu widzenia ochrony interesów konsumenta, czy raport na temat równoważenia interesów wielkopowierzchniowych obiektów handlowych oraz małych i średnich firm produkcyjnych i handlowych. Te wszystkie dokumenty były rozpatrywane przez odpowiednie Komitety Rady Ministrów i przez rząd.</u>
<u xml:id="u-2.8" who="#ElżbietaOstrowska">Poza tymi działaniami, stałym elementem naszej pracy były postępowania antymonopolowe, a także kontrola koncentracji przedsiębiorców.</u>
<u xml:id="u-2.9" who="#ElżbietaOstrowska">Jeśli chodzi o przeciwdziałanie praktykom monopolistycznym, to w 2000 r. Urząd wydał 230 decyzji, z tego w około 50% stwierdziliśmy takie praktyki. Pozostałe decyzje bądź nie stwierdzały tego, bądź z różnych powodów postępowanie było umarzane.</u>
<u xml:id="u-2.10" who="#ElżbietaOstrowska">Wśród obszarów rynku, których dotyczyły w szczególności nasze decyzje chciałabym wymienić przede wszystkim obszar usług komunalnych, rynek energetyczny, a także rynek telekomunikacyjny. Tutaj, choć nie wyłącznie, koncentrowały się działania przedsiębiorców polegające na wykorzystywaniu swojej pozycji dominującej lub monopolistycznej.</u>
<u xml:id="u-2.11" who="#ElżbietaOstrowska">Urząd zgodnie ze swoimi ustawowymi kompetencjami rozpatrywał wnioski dotyczące łączeń przedsiębiorców. Takich spraw mieliśmy ponad tysiąc. W żadnej z nich w ubiegłym roku nie wydano decyzji zakazującej łączenia, co wydaje się wskazywać, iż stopień koncentracji naszej gospodarki jest jeszcze ciągle stosunkowo niski.</u>
<u xml:id="u-2.12" who="#ElżbietaOstrowska">W wyniku tych postępowań, zarówno antymonopolowych jak i tych związanych z kontrolą fuzji, Urząd nałożył około 120 kar na przedsiębiorców, którzy stosowali praktyki monopolistyczne, bądź nie dopełnili obowiązków wynikających z ustawy, a związanych ze zgłoszeniem zamiaru łączenia. Te kary wyniosły w sumie ponad 50 mln zł, co nie znaczy, że taka kwota w ubiegłym roku wpłynęła do budżetu państwa, ponieważ w większości przypadków od decyzji nakładających kary na przedsiębiorców odwołują się oni do Sądu Antymonopolowego, co bardzo wydłuża procedurę.</u>
<u xml:id="u-2.13" who="#ElżbietaOstrowska">Jak już wspomniałam, jedną z ustaw, które weszły w życie w ubiegłym roku, była ustawa o ogólnym bezpieczeństwie produktów. Funkcjonuje ona od połowy września roku ubiegłego i już w pierwszych miesiącach jej funkcjonowania, a więc do końca 2000 r., Urząd interweniował w ponad 100 przypadkach produktów niebezpiecznych, bądź podejrzanych o to, że nie spełniają wymogów bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.14" who="#ElżbietaOstrowska">Interwencje podejmowane zgodnie z ustawą o ogólnym bezpieczeństwie produktów wyrażały się wezwaniem kierowanym do przedsiębiorców o przedstawienie bądź to dodatkowych informacji, bądź wyników badań, które mogłyby potwierdzić spełnianie przez produkt warunków bezpieczeństwa.</u>
<u xml:id="u-2.15" who="#ElżbietaOstrowska">Wykraczając już poza rok 2000, tak na marginesie powiem, że liczba spraw związanych właśnie z niebezpiecznymi produktami przekroczyła nasze oczekiwania. Nawet nie do końca zdajemy sobie sprawę, w jak dużym stopniu jesteśmy otoczeni produktami, które stwarzają zagrożenie dla naszego życia i zdrowia. To jest ten obszar naszej działalności, który nie powiem, że na szczęście, bo oczywiście to źle, że tych produktów jest tak dużo, ale rzeczywiście dynamicznie się rozwija. Myślę, że kiedy będziemy przedstawiać sprawozdanie z działalności w roku 2001, będzie można powiedzieć jeszcze więcej, łącznie z konkretnymi działaniami Urzędu i ich efektami.</u>
<u xml:id="u-2.16" who="#ElżbietaOstrowska">W ubiegłym roku, podobnie, jak w minionych dwóch latach, Urząd monitorował także rynek reklam, podejmując interwencje wówczas, gdy określone działania rynkowe przedsiębiorców naruszały ustawę o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji. Takich interwencji w ubiegłym roku podjęliśmy ponad 200. Trzy sprawy zostały skierowane na drogę postępowania sądowego. Nasze interwencje podejmowane na gruncie ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji dotyczyły w przeważającej części przypadków niewłaściwego, wprowadzającego w błąd konsumentów oznakowania towarów.</u>
<u xml:id="u-2.17" who="#ElżbietaOstrowska">Drugą co do liczebności grupę takich niewłaściwych praktyk rynkowych przedsiębiorców stanowiły czyny nieuczciwej reklamy, reklamy naruszającej dobre obyczaje, bądź też wprowadzającej konsumenta w błąd.</u>
<u xml:id="u-2.18" who="#ElżbietaOstrowska">Te dwa pozwy skierowane do sądu, to byli recydywiści rynkowi, firmy, które, mimo naszych wezwań, mimo toczonej przez wiele miesięcy korespondencji, nie dokonały żadnych korekt w swoich działaniach marketingowych. Dlatego też uznaliśmy, że jedynym rozwiązaniem sprawy jest skierowanie jej na drogę rozstrzygnięcia sądowego.</u>
<u xml:id="u-2.19" who="#ElżbietaOstrowska">Również od lipca ubiegłego roku obowiązuje ustawa o niektórych uprawnieniach konsumentów i odpowiedzialności za produkt wadliwy. Ta ustawa daje prezesowi Urzędu dodatkowe uprawnienia związane z kwestionowaniem tzw. klauzul abuzywnych, czyli klauzul niedozwolonych, wprowadzanych przez przedsiębiorców w umowach z konsumentami. Również na gruncie tej ustawy w kilkudziesięciu wypadkach podejmowane były interwencje. W ubiegłym roku żadna ze spraw nie została skierowana na drogę postępowania sadowego. Uważaliśmy, że jest to początkowy okres funkcjonowania ustawy i przedsiębiorcy muszą w pewnym sensie nauczyć się przestrzegać jej zapisów. W tym roku ta taryfa ulgowa się skończyła. W ostatnich dniach kolejne sprawy dotyczące niedozwolonych klauzul umownych skierowane zostały do rozpatrzenia przez Sąd Antymonopolowy.</u>
<u xml:id="u-2.20" who="#ElżbietaOstrowska">Oczywiście oprócz tych głównych kierunków działań Urząd prowadził wiele innych, przede wszystkim postępowania wyjaśniające, związane najczęściej ze skargami konsumenckimi. Były to działania prowadzone w trybie niewładczym, poprzez podejmowanie interwencji, wyjaśnień, bądź też kierowanie sprawy zgodnie z kompetencją do powiatowych i miejskich rzeczników konsumentów, czy też do Inspekcji Handlowej. W wielu wypadkach wskazywaliśmy konsumentom na możliwość skorzystania z bezpłatnego poradnictwa prawnego i pomocy prawnej ze strony organizacji konsumenckich.</u>
<u xml:id="u-2.21" who="#ElżbietaOstrowska">To główne, choć oczywiście nie wszystkie, obszary naszych działań w roku 2000.</u>
<u xml:id="u-2.22" who="#ElżbietaOstrowska">Chciałabym teraz powiedzieć kilka słów o potencjale realizacyjnym Urzędu, który umożliwiał wykonywanie tych wszystkich zadań. Były one organizowane w takiej strukturze organizacyjnej, jak w latach ubiegłych, czyli poprzez centralę w Warszawie i 9 delegatur. Łącznie, na koniec tego okresu, Urząd dysponował 222 etatami, a pracami Urzędu kierował prezes, dwóch wiceprezesów i dyrektor generalny. Prezesowi Urzędu podlegała również Inspekcja Handlowa, a zwłaszcza jej Główny Inspektorat.</u>
<u xml:id="u-2.23" who="#ElżbietaOstrowska">Budżet Urzędu w roku 2000 był prezentowany w części 53, w dziale 91 i częściowo w dziale 61, w części dotyczącej dotacji na zadania państwowe z zakresu ochrony konsumentów, zlecane jednostkom niepaństwowym.</u>
<u xml:id="u-2.24" who="#ElżbietaOstrowska">Po stronie dochodów, budżet ten na etapie planu zamykał się kwotą 1 mln zł. Wykonanie okazało się przeszło trzykrotnie wyższe, niż plan i osiągnęło kwotę 3 mln 281 tys. zł. Tak znaczna różnica w stosunku do planu wyniknęła z tego, że na etapie planowania uwzględnialiśmy po stronie dochodów wyłącznie dochody z tytułu najmu powierzchni biurowej. Nie planowaliśmy kar, ponieważ doświadczenia minionych dwóch lat wskazywały, że zarówno z uwagi na długotrwałe procedury sądowe, odwoławcze, jak i na pewien wzrost wiedzy przedsiębiorców, który skutkował mniejszym zakresem stosowania tego instrumentu karnego, tych kar nie było tak wiele.</u>
<u xml:id="u-2.25" who="#ElżbietaOstrowska">W tym roku wpłynęły kary w wyniku uprawomocnienia się kilku wcześniejszych decyzji, w tym jedna z wyższych kar, nałożona jeszcze w 1997 r., a zrealizowana w r. 2000 - na Telekomunikację Polską. Stąd właśnie ten przyrost dochodów. Pozwolę sobie jeszcze tylko przypomnieć, że wpływy z kar nie są oczywiście wpływami Urzędu, są one w całości przekazywane do budżetu państwa.</u>
<u xml:id="u-2.26" who="#ElżbietaOstrowska">Jeśli chodzi o wydatki Urzędu, to na etapie planowania budżetu zamknęły się one kwotą 11 mln 171 tys. zł. Po zmianach wprowadzonych w trakcie roku, te wydatki osiągnęły kwotę 11 mln 952 tys. zł. Zmiany wynikały przede wszystkim z faktu wzrostu zatrudnienia, to wiązało się z nowymi regulacjami prawnymi, o których wspominałam, i z nowymi kompetencjami i zadaniami Urzędu, a także niezbędnym wyposażeniem nowych stanowisk pracy. Wykonanie osiągnęło kwotę 11 mln 650 tys. zł, co stanowi nieco ponad 97% planu po zmianach, przy czym, to niepełne wykonanie zaplanowanej kwoty nie wynikło z jakichś szczególnych oszczędności czynionych przez Urząd, a z faktu nieprzekazania całości środków w końcu roku.</u>
<u xml:id="u-2.27" who="#ElżbietaOstrowska">Struktura wydatków od kilku lat przedstawia sobą podobny obraz. Około 70% całości wydatków, są to wydatki sztywne: płace wraz z pochodnymi. Ponadto 20% - to wydatki rzeczowe, głównie usługi materialne i niematerialne, materiały biurowe, delegacje i wyjazdy służbowe krajowe i zagraniczne. Około 10% stanowiły wydatki inwestycyjne.</u>
<u xml:id="u-2.28" who="#ElżbietaOstrowska">W minionym roku na wydatki inwestycyjne złożył się zakup dwóch samochodów, a także przede wszystkim doposażenie komputerowe Urzędu, zakup sprzętu i wyposażenia informatycznego dla centrali Urzędu i dla jego delegatur.</u>
<u xml:id="u-2.29" who="#ElżbietaOstrowska">Przeciętne wynagrodzenie w Urzędzie, w grupie pracowników w służbie cywilnej wynosi 2700 zł, wraz z dodatkowym wynagrodzeniem tzw. 13-tką nieco ponad 2800. Wynagrodzenie w pozostałej grupie, bez trzech etatów „erki” - to 3800 zł, a z 13-tką, to około 4000 zł.</u>
<u xml:id="u-2.30" who="#ElżbietaOstrowska">Jest jeszcze jedna pozycja, którą chciałabym przedstawić Komisji. Są to dotacje na zlecanie zadań z zakresu ochrony konsumenta jednostkom niepaństwowym. W ubiegłym roku kwota ta, zresztą dzięki aktywności Komisji, za co chciałabym podziękować, wynosiła 2 mln 500 tys. zł. Została ona w całości rozdysponowana, przy czym główny kierunek jej wydatkowania stanowiło zlecanie organizacjom konsumenckim prowadzenia bezpłatnego poradnictwa prawnego i pomocy prawnej dla konsumentów w zakresie dochodzenia roszczeń. Uważaliśmy, że to jest ten główny obszar, w którym powinna się koncentrować nasza aktywność i środki finansowe, którymi dysponujemy. Głównym beneficjantem była Federacja Konsumentów, z którą zawarto umowę właśnie na świadczenie tego typu usług na kwotę 1 mln 800 tys. zł. Pozostałe środki dotacji przeznaczone były na wykonywanie porównawczych testów konsumenckich towarów i usług, na przygotowanie materiałów informacyjno - edukacyjnych, przede wszystkim ulotek dla konsumentów, informujących ich o nowych rozwiązaniach prawnych, nowych uprawnieniach, które w świetle tych rozwiązań konsumenci mają i wreszcie na szkolenia powiatowych i miejskich rzeczników konsumentów. To był ten nowy i wydaje mi się, że szalenie ważny, obszar działalności. W związku z utworzeniem tej nowej instytucji, z powołaniem nowych rzeczników, istniała pilna potrzeba dotarcia do nich z wiedzą merytoryczną, z informacją o systemie prawnym ochrony konsumenta w Polsce, i taką właśnie rolę, myślę, że z powodzeniem, pełniły zlecane przez nas szkolenia.</u>
<u xml:id="u-2.31" who="#ElżbietaOstrowska">Jeśli chodzi o Inspekcję Handlową, to merytoryczne aspekty działania Inspekcji Handlowej w roku ubiegłym przedstawiałam na poprzednim posiedzeniu Komisji, tak więc powiem na ten temat krótko.</u>
<u xml:id="u-2.32" who="#ElżbietaOstrowska">Inspekcja koncentrowała się na działalności kontrolnej, kontrolując przede wszystkim legalność, rzetelność działania przedsiębiorców, a także jakość i bezpieczeństwo towarów i usług.</u>
<u xml:id="u-2.33" who="#ElżbietaOstrowska">Drugi obszar jej działalności, to były działania stricte konsumenckie, a więc prowadzenie mediacji, działania informacyjno - edukacyjne, a także prowadzenie polubownego sądownictwa konsumenckiego. W Inspekcji Handlowej został również w roku ubiegłym uruchomiony punkt konsultacyjny systemu TRAPEX, czyli systemu wymiany informacji o niebezpiecznych produktach żywnościowych. Inspekcja, jako całość, w roku 2000 skontrolowała ponad 30 tys. przedsiębiorców, przebadała blisko 600 tys. partii wyrobów i usług, z tego tylko 37 tys. poddano badaniom laboratoryjnym, wydano blisko 47 tys. zarządzeń i żądań usunięcia nieprawidłowości, a także skierowano liczne wnioski do kolegiów i zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa, rozpatrzono kilkanaście tysięcy skarg konsumenckich i udzielono ponad 100 tys. porad konsumentom i przedsiębiorcom - bo również i oni zwracają się do Inspekcji o wyjaśnienia przepisów prawnych, ich interpretację i o bieżącą pomoc prawną.</u>
<u xml:id="u-2.34" who="#ElżbietaOstrowska">Budżet Głównego Inspektoratu Inspekcji Handlowej, ujęty w dziale 61, jest wyodrębniony pod względem organizacyjnym, prawnym i finansowym. Dochody nie występują, natomiast po stronie wydatków w planie była kwota 2 mln 500 tys. zł. Ta kwota, po zmianach dokonanych w ciągu roku, wzrosła do przeszło 4 mln zł. Nie oznacza to jednak tak znacznego przypływu środków do Inspekcji Handlowej. Ta duża różnica wynikła z przesunięcia środków ujętych w rezerwie celowej. Te środki przeznaczone były przede wszystkim na doposażenie laboratoriów i uruchomienie procedury ich przygotowywania do akredytacji. Wykonanie planu wyniosło 3 mln 900 tys. zł, a więc nieco poniżej planu po korektach dokonanych w ciągu roku, w tym środki na wynagrodzenia osobowe po korekcie stanowiły blisko 1 mln 700 tys. zł. Średnie wynagrodzenie w Głównym Inspektoracie dla pracowników służby cywilnej wyniosło 2 400 zł, a łącznie z tzw. 13 pensją 2500 zł. Pozostali pracownicy, nie objęci korpusem służby cywilnej, głównie kierownictwo Głównego Inspektoratu otrzymali przeciętne wynagrodzenie w wysokości 3 600 zł. Wydatki związane z płacami i pochodnymi stanowią ponad 70% całości budżetu Głównego Inspektoratu, pozostałe dwie pozycje - 12%, są to wydatki rzeczowe. Wynosiły one według planu 380 tys. zł, po zmianach - 538 tys. zł. Podobnie, jak w przypadku Urzędu, główną pozycję stanowią tu usługi materialne i niematerialne i materiały biurowe, czynsze itp. Inwestycje, wedle ustawy budżetowej wzrosły do 1 mln 250 tys. zł. Było to właśnie owo przesunięcie środków z rezerwy celowej, o którym już wspomniałam.</u>
<u xml:id="u-2.35" who="#ElżbietaOstrowska">Jeśli chodzi o budżety inspektorów wojewódzkich, to są one w gestii wojewodów i tak naprawdę, Prezes Urzędu nie ma wpływu na kształtowanie, a tym bardziej na wykonanie tych budżetów. Powiem tylko krótko: w roku 2000 wojewódzkie inspektoraty Inspekcji Handlowej wkraczały z liczbą 1472 etatów. Fundusz wynagrodzeń w skali wszystkich inspektoratów wojewódzkich wynosił wstępnie 24 mln zł. W wyniku korekt związanych przede wszystkim z podwyżkami płac dla pracowników służby cywilnej, ta kwota osiągnęła 26 mln zł. Wydatki rzeczowe stanowią 15% wydatków budżetowych inspektoratów wojewódzkich. Pozostałe, to są inwestycje. Tu nastąpiły te zmiany, o których wspominałam, to znaczy część środków z rezerwy budżetowej zasiliła budżet inspektoratów wojewódzkich, część przeszła do Głównego Inspektoratu.</u>
<u xml:id="u-2.36" who="#ElżbietaOstrowska">Przeciętne wynagrodzenie wynosiło 1500 zł, a z dodatkiem wynikającym z tzw. 13 było to 1600 zł. Taka jest przeciętna w skali całego kraju.</u>
<u xml:id="u-2.37" who="#ElżbietaOstrowska">Inspektoraty wojewódzkie zanotowały również dochody. Wynikały one ze sprzedaży środków majątkowych. Planowano je w wysokości 120 tys., a realnie osiągnęły wysokość 184 tys. zł.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#AndrzejKrólikowski">Nie bardzo mam już co uzupełniać, gdyż pani prezes przedstawiła praktycznie wszystko, co można było powiedzieć na temat Głównego Inspektoratu, jak i inspektoratów wojewódzkich. Może warto podkreślić tylko jedną rzecz, a mianowicie, że przy dosyć istotnej mizerii finansowej przede wszystkim wojewódzkich inspektoratów, pewne ograniczenia wydatków, jakie nastąpiły w budżecie pod koniec ubiegłego roku, w bardzo niewielkim stopniu dotknęły wojewódzkie inspektoraty. Wojewodowie zadziałali z wyrozumieniem i pewne nie przekazane środki dla wojewódzkich inspektoratów stanowiły niewielki odsetek, rzędu niespełna 1%. Tyle tylko miałbym do dodania, gdyż reszta została bardzo dokładnie przedstawiona przez panią prezes.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#LechOniszczenko">Zanim przejdę do omówienia informacji Najwyższej Izby Kontroli o realizacji budżetu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w roku 2000, chciałbym na chwilę wrócić do wniosków, które Najwyższa Izba Kontroli kierowała w roku ubiegłym w związku z wykonaniem budżetu za rok 1999. Te wnioski ujęte zostały w czterech punktach i chciałbym powiedzieć, że obecna kontrola podobnie, jak i w latach ubiegłych wykazała, że wszystkie zgłoszone przez NIK wnioski zostały zrealizowane przez Urząd. Oczywiście miały one bardzo różny ciężar gatunkowy, od dokonania pewnych korekt niewielkich kwot dotyczących uzupełnienia wpłat na zakładowe fundusze świadczeń socjalnych, poprzez poważniejsze, związane z wprowadzeniem należytej rejestracji wydatków związanych z UE, co też zostało wykonane, tak jak i opracowanie instrukcji dotyczącej stosowania stawek czynszu przez Gospodarstwo Pomocnicze. Te wnioski zostały wykonane.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#LechOniszczenko">Generalna ocena NIK, uwzględniająca między innymi ten czynnik, jest pozytywna. NIK stwierdziła jedynie nieznaczne uchybienia, które zdaniem Izby nie miały istotnego wpływu na wykonanie budżetu. Uchybienia te dotyczyły po pierwsze, pewnego „zacięcia” jeśli chodzi o planowanie dochodów, to znaczy w planie dochodów Urzędu nie uwzględniono pewnych wpływów, które zdaniem Izby, możliwe były do zaplanowania. Tutaj kwota tych niezaplanowanych dochodów jest relatywnie niewielka, wynosi około 32 tys. zł. Dlatego też ta uwaga NIK nie dotyczy skutków finansowych tego niedopatrzenia, ile raczej pewnej zasady związanej z maksymalnie dokładnym planowaniem dochodów.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#LechOniszczenko">Druga uwaga dotyczy nienależytego funkcjonowania kontroli wewnętrznej w Urzędzie, a przede wszystkim tego, że komórka kontroli wewnętrznej była obsadzona w sposób bardzo nikły. Była to obsada jednoosobowa. W ciągu 2000 r. Urząd przeprowadził jedną kontrole wewnętrzną siłami tej jednoosobowej komórki. Wydaje nam się, że jest to zbyt mało, biorąc pod uwagę chociażby skalę dotacji, które przez budżet Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów są kierowane poza obszar finansów publicznych.</u>
<u xml:id="u-4.3" who="#LechOniszczenko">Kolejne dwie ostatnie uwagi dotyczą sprawy, która wywołała pewne kontrowersje pomiędzy prezesem Urzędu a Najwyższą Izbą Kontroli. Kwestia dotyczy sposobu wyboru Federacji Konsumentów, jako głównego, podstawowego kontrahenta Urzędu, w zakresie świadczenia usług doradczych. Chodzi o podstawową kwotę dotacji 1 mln 800 tys. zł. W ocenie NIK nie nastąpiło naruszenie prawa przy wyborze kontrahenta - to chciałbym podkreślić, aby dalszy ciąg mojej wypowiedzi był dobrze odebrany. Natomiast NIK uważa, że dokonywanie wyboru na zasadzie wskazania wyłącznie jednego kontrahenta, bez zastosowania jakichkolwiek innych form dopuszczających konkurencję w tym obszarze, nie jest działaniem celowym. Federacja Konsumentów jest z pewnością największą, ale nie jedyną organizacją zdolną do świadczenia tego typu usług. W związku z tym Izba uznała, iż należałoby przeprowadzać pewne działania stwarzające nawet w tym obszarze wydatkowania środków publicznych pewien mechanizm konkurencji, może nawet konkurencji cenowej.</u>
<u xml:id="u-4.4" who="#LechOniszczenko">Ten pogląd Najwyższej Izby Kontroli został przez Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów zakwestionowany w ustawowo złożonych zastrzeżeniach do wystąpienia. Argumentacja była natury takiej, że Federacja Konsumentów jest organizacją najbardziej do tego przygotowaną, o wieloletniej, sprawdzonej tradycji współpracy i rzetelnego wykonywania swoich obowiązków.</u>
<u xml:id="u-4.5" who="#LechOniszczenko">Argumentacja ta, w oczach członków Kolegium NIK, nie zyskała uznania i uchwałą Kolegium zastrzeżenia te zostały oddalone.</u>
<u xml:id="u-4.6" who="#LechOniszczenko">Ostatnia uwaga dotyczy problemu technicznego, związanego z niezbyt rzetelnym, w ocenie NIK, rozliczeniem zadań zleconych Federacji Konsumentów. Zespół oceniający sprawozdanie z wykonania usług przez Federację Konsumentów dwukrotnie przyjmował sprawozdanie Federacji na kwoty różniące się między sobą o 14 tys. zł. Było to związane z kwotą odsetek, które Federacja uzyskała od kwot dotacji przekazanych Federacji niejako post factum. Przyjmując drugie sprawozdanie zespół ten uznał, że kwota ta podlega zaliczeniu, jako wynagrodzenie za świadczenie usług bezpośrednich, bądź pośrednich w zakresie poradnictwa. Sprawozdanie roczne natomiast nie zostało o tę kwotę skorygowane i to było podstawą tej krytycznej naszej uwagi.</u>
<u xml:id="u-4.7" who="#LechOniszczenko">To byłyby te uwagi, które NIK zgłosiła do dysponenta części 53 budżetu, czyli prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Chciałbym jeszcze raz powtórzyć, że generalna ocena wykonania jest pozytywna.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#JerzyKoralewski">Z zadowoleniem Komisja przyjęła fakt, że Urząd, który jest jak gdyby pod jej opieką, uzyskał taką ocenę. Rozumiem, że NIK musiał do tej beczki miodu tę przysłowiową łyżkę dziegciu dodać.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#JerzyKoralewski">Jeśli chodzi o sprawę Federacji, która została tu poruszona, to chciałem powiedzieć, że w naszej Komisji były próby i zabiegi związane ze zmianą procedury, gdyż procedura przetargowa uniemożliwiała przez dobre pół roku wykorzystanie środków przeznaczonych na zadania zlecone podmiotom pozarządowym. Jeśli zaś chodzi o Federację, to różnica między nią, a innymi tego rodzaju organizacjami jest ogromna i myślę, że wybór Federacji był ze wszech miar właściwy, tak też go oceniła Komisja.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#SławomirWymysłowski">Myślę, że w przyszłym roku Urząd będzie miał bardzo duże problemy z tym, aby rozstrzygnąć w sposób, jaki to sobie w NIK wyobrażają, wątpliwości związane z powierzaniem bezpłatnego poradnictwa konsumenckiego innej organizacji konsumenckiej, niż nasza. Tak się akurat złożyło i nie jest to nasza wina, że funkcjonujemy już 20 lat i nie mamy, choć nie mielibyśmy nic przeciwko temu, żadnej konkurencji ze strony organizacji konsumenckich. Jest ich bowiem mało, nie mają struktur terenowych, nie mają doświadczeń, ani takiej kadry i prawdopodobnie w najbliższym czasie trzeba się liczyć z tym, że podobne zastrzeżenia, jakie państwo byliście uprzejmi wnieść do procedur przetargowych za rok poprzedni, będą miały miejsce i w przyszłości, chyba że pojawi się jakaś organizacja, która na podobną skalę będzie gotowa świadczyć poradnictwo prawne, ale nic na to nie wskazuje.</u>
<u xml:id="u-6.1" who="#SławomirWymysłowski">Jeśli chodzi o tę drugą kwestię, z owymi 14 tys. zł, to przepraszaliśmy już Urząd, że zaszła pomyłka techniczna. Te pieniądze nigdzie się nie zawieruszyły, zostały tylko niewłaściwie zakwalifikowane. Rok wcześniej podobnej historii nie było i mogę państwa zapewnić, że i w bieżącym roku też nie będzie, aczkolwiek, jak mówię, kwota została rozliczona, z tym, że w jednym miejscu sprawozdania została przedstawiona w sposób właściwy, a w drugim w trochę zawoalowany i stąd te różnice.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#LechOniszczenko">Pozwolę sobie, na początek, na uwagę lżejszego kalibru. Otóż rysuje się tu możliwość, że mamy do czynienia z monopolizacją usług konsumenckich, co jest sprawą wyraźnie w zakresie działania Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Przepraszam, to tak na marginesie. Natomiast mówiąc serio: zdajemy sobie sprawę z potencjału Federacji Konsumentów, natomiast, tak jak w odniesieniu do wszelkich innych dziedzin w których występuje zlecanie zadań ze środków publicznych jednostkom spoza tego sektora, NIK konsekwentnie prezentuje pogląd, że w formach działania wybranych przez dysponenta pieniędzy powinno być rozeznanie możliwości i stworzenie konkurencji w zakresie wykonywania tych usług. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że w przypadku zlecenia tego rodzaju usług nie istnieje nawet obowiązek stosowania ustawy o zamówieniach publicznych. Ustawa ta wyłącza ten obowiązek, więc nie dopominamy się o to, aby był organizowany przetarg, natomiast pewne formy zlecania, a nie od razu rezerwowania środków wyłącznie dla Federacji Konsumentów, powinny być stosowane. Taki pogląd został przyjęty przez Kolegium NIK.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#ElżbietaOstrowska">Z ogromną uwagą podchodzimy do wszystkich konstatacji Najwyższej Izby Kontroli. Uwaga, że Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów eliminuje konkurencję, wspomaga monopol, wyjątkowo nas zabolała. Dlatego pozwoliliśmy sobie dyskutować z tym stwierdzeniem. Urząd zleca zadanie w zakresie bezpłatnego poradnictwa prawnego - bo tego dotyczyły zastrzeżenia NIK - Federacji Konsumentów nie dlatego, a przynajmniej nie tylko dlatego, że jest to organizacja najstarsza, z tradycjami i doświadczeniem, itd., ale przede wszystkim dlatego, że jest jedyną organizacją, która świadczy tego typu usługi. To nie my, poprzez system zlecania tego zadania tworzymy monopol, tylko on po prostu istnieje. Nie ma innych organizacji, które mogłyby to zadanie wykonywać. W minimalnym zakresie takie zadanie wypełnia Stowarzyszenie Konsumentów Polskich. W minimalnym też zakresie, dostosowanym do potencjału stowarzyszenia, zlecamy mu to zadanie. Podobną zasadę przyjęliśmy w tym roku. Nasze argumenty nie zostały przyjęte przez Kolegium Najwyższej Izby Kontroli. Powtarzam: to nie my stworzyliśmy sytuację ograniczania konkurencji, tylko nie ma konkurencji w świadczeniu tych usług, bo tak tradycyjnie ukształtowało się to, że tylko ta jedna organizacja je świadczy. Pochlebiam sobie, że mamy niezłe rozeznanie, jeśli chodzi o działające na krajowym rynku organizacje konsumenckie, ich możliwości i naprawdę nie potrafiłabym wskazać innej, która byłaby w stanie wykonywać te zadania. Namawianie nas do wspierania konkurencyjności jest dobrym życzeniem, ale niemożliwym do wykonania przez Urząd, zwłaszcza że pozwolę sobie przypomnieć, iż my zlecamy konkretne zadania, my nie wspieramy nowo powstających organizacji, poprzez po prostu dotowanie ich działalności, co byłoby skądinąd bardzo pożyteczne z punktu widzenia rozwoju ruchu konsumenckiego. Jednakże takich możliwości nie mamy. Zlecamy konkretne zadania organizacji, co do której mamy przekonanie, że to zadanie wykona i że pieniądze publiczne przekazane tej organizacji nie będą zmarnowane.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#ElżbietaOstrowska">Nie ukrywam, że ten zapis, gdy będziemy się starali - a staramy się zawsze dostosować do zaleceń NIK - wprowadzić w życie, może nam utrudnić wypełnianie tych zadań w roku przyszłym. Jak mam uwzględnić wymóg konkurencyjności? Naprawdę bardzo bym chciała, ale po prostu realia są, jakie są.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#ElżbietaOstrowska">Jak wspomniałam, nasze argumenty nie zostały przyjęte. Będziemy się starali znaleźć jakieś rozwiązanie, choć w tej chwili nie potrafię jeszcze powiedzieć, jakie ono będzie.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JerzyKoralewski">Na razie, nie chcemy i nie możemy mieć wpływu na ilość organizacji pozarządowych, bo tak one są zakwalifikowane. Są one poza naszą jurysdykcją. Poproszę państwa posłów o stanowisko. Jeśli nie ma uwag, proponuję, abyśmy sprawozdanie przyjęli bez uwag i wystąpili z taką właśnie opinią w tej sprawie do Komisji Finansów Publicznych. Sprzeciwu nie słyszę, a więc propozycja została przyjęta.</u>
<u xml:id="u-9.1" who="#JerzyKoralewski">Musimy teraz wybrać kogoś z państwa posłów do reprezentowania tej opinii przed Komisją Finansów Publicznych. Słucham propozycji.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#JerzyZając">Może zechciałby być posłem sprawozdawcą pan poseł Jerzy Koralewski, który jest jednocześnie członkiem Komisji Finansów Publicznych?</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#JerzyKoralewski">Czy są inne propozycje? Nie widzę. Skoro nie ma, dziękuję za zgłoszenie mnie i zgadzam się reprezentować Komisję w tej kwestii. Na tym zakończyliśmy rozpatrywanie pierwszego punktu porządku dziennego.</u>
<u xml:id="u-11.1" who="#JerzyKoralewski">Przechodzimy do rozpatrzenia punktu drugiego, którym jest zaopiniowanie dla Komisji ds. Kontroli Państwowej sprawozdania z działalności Najwyższej Izby Kontroli za rok 2000 w zakresie działania Komisji.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#LechOniszczenko">Chciałbym na wstępie przeprosić, że w imieniu Najwyższej Izby Kontroli referuję ten punkt ja, urzędnik tak niskiego szczebla, ale w tej chwili równolegle odbywa się kilka komisji, łącznie z tą najważniejszą, Komisją do Spraw Kontroli Państwowej, i wszyscy wiceprezesi są w rozjazdach.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#LechOniszczenko">Departament Gospodarki, którego jestem wicedyrektorem, przeprowadził w roku 2000 lub przekazał do Sejmu 19 materiałów z kontroli przeprowadzonych w 1999 roku, w tym z planowych. Oczywiście, nie wszystkie spośród nich odpowiadały bezpośrednio obszarowi zainteresowań Komisji Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Niektóre z nich natomiast takie elementy zawierały, a dwie dotyczyły spraw związanych z zakresem działania Komisji w sposób bezpośredni. Zaczynam od sprawozdania z działalności mojego departamentu, a następnie powiem o kontrolach przeprowadzanych z obszaru zainteresowania Komisji przez inne jednostki organizacyjne Izby.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#LechOniszczenko">W roku 1999 przeprowadzono kontrolę, z której informacja trafiła do Sejmu w roku 2000. Była to kontrola dotycząca regulacji obrotu z zagranicą towarami rolno - spożywczymi i wyrobami przemysłu lekkiego. Elementy interesujące Komisję zawarte są w trzech podstawowych punktach dotyczących między innymi stwierdzania nagminnego zaniżania wartości celnej tzw. towarów wrażliwych, to znaczy tekstyliów, wyrobów rolno-spożywczych i obuwia. W tych zakresach toczyły się postępowania antydumpingowe prowadzone przez ministra gospodarki. Generalnym wnioskiem NIK było to, że nie ma skutecznych metod ochrony polskiego rynku przed napływem tych towarów. Przede wszystkim służby celne nie są wyposażone we właściwe instrumentarium, które pozwalałoby celnikowi bezpośrednio na granicy ustalić prawidłową wartość towaru i dokonać wymiaru cła i podatku.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#LechOniszczenko">Elementy związane z ochroną konkurencji i konsumentów pojawiły się też w dwóch kontrolach specyficznych. Mowa tu o kontroli tworzenia i gospodarowania państwowymi rezerwami gospodarczymi oraz o realizacji zadań w zakresie zaopatrzenia Polski w gaz ziemny.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#LechOniszczenko">Mogę tylko powiedzieć, że są tam pewne elementy interesujące Komisję, nie chciałbym jednak o nich mówić, gdyż oba te dokumenty opatrzone są klauzulą tajności.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#LechOniszczenko">Najważniejszą kontrolą, która została przeprowadzona w 2000 r., a z której raport mam przed sobą, jest nowatorska w skali Izby kontrola dotycząca wykorzystania wybranych form pomocy publicznej przez państwowe podmioty gospodarcze.</u>
<u xml:id="u-12.6" who="#LechOniszczenko">Jak państwo doskonale wiedzą, od niedawna obowiązuje ustawa regulująca tryb udzielania pomocy ze środków publicznych. Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów jest tym organem rządu, który został ustawowo zobowiązany do nadzoru nad udzielaniem pomocy publicznej. Na bazie uregulowań europejskich została opracowana systematyka pomocy publicznej, obejmująca szereg działów, oddziałów i klasyfikacji. Jest to systematyka bardzo zróżnicowana. Ogarnięcie jej w ramach jednej kontroli przekraczałoby ramy strawności materiału, który by w efekcie takiej kontroli powstał. W związku z tym ograniczyliśmy się do zbadania wykorzystania przez państwowe podmioty gospodarcze wybranych form, w tym między innymi dotacji bezpośrednich udzielanych przez ministra gospodarki dla górnictwa niewęglowego, dla hutnictwa na restrukturyzację zatrudnienia, a także do kontroli środków udzielanych przez Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska w postaci kredytów preferencyjnych, bądź dotacji oraz środków, które przekazuje Komitet Badań Naukowych na realizację projektów celowych przez przedsiębiorstwa.</u>
<u xml:id="u-12.7" who="#LechOniszczenko">Wnioski z tej kontroli, przyznam szczerze, nie są optymistyczne, duża część tej pomocy nie jest wykorzystywana w sposób efektywny. Odnosi się to zwłaszcza do środków KBN, które przeznaczane są w dużych kwotach na realizację konkretnych produktów bądź zamierzeń, w wyniku których powstają gotowe produkty. Produkty te zaś nie znajdują potem nabywców wskutek tego, że wnioskodawcy - podmioty, które wnioskują o przyznanie pomocy, w sposób fatalny oceniają realny popyt na wyroby, będące wynikiem realizacji tych projektów. W związku z tym, kwoty te albo są zamrożone w tych projektach, albo należy je uznać za wydatkowane w sposób niegospodarny.</u>
<u xml:id="u-12.8" who="#LechOniszczenko">Z innych kontroli realizowanych przez mój departament chciałbym jeszcze wspomnieć o dwóch. Jedna, to była kontrola kontynuowana przez delegaturę kielecką i dotyczyła realizacji ustawy o zakazie stosowania wyrobów zawierających azbest. W tym wypadku ponownie największą ilość krytycznych uwag skierowano pod adresem służb celnych, które mimo zakazu importu wyrobów zawierających azbest, nie są przygotowane do kontroli i rozpoznawania tych wyrobów bezpośrednio, w trakcie dokonywania kontroli celnej bądź rewizji.</u>
<u xml:id="u-12.9" who="#LechOniszczenko">Druga kontrola, była to kontrola doraźna, przeprowadzana przez Departament Gospodarki i dotyczyła realizacji ustawy o wspieraniu przedsięwzięć termomodernizacyjnych czyli działalności Banku Gospodarstwa Krajowego, który dysponuje funduszem termomodernizacyjnym. Najważniejsze ustalenia i wnioski z tej kontroli dają się zawrzeć w stwierdzeniu, że istnieje nadpłynność tego funduszu. Innymi słowy, środki zgromadzone na tym funduszu są wielokrotnie większe, niż realne możliwości ich rozdysponowania w postaci premii termomodernizacyjnych. W dokumencie z kontroli wymieniono szereg przyczyn takiego stanu rzeczy.</u>
<u xml:id="u-12.10" who="#LechOniszczenko">Jedną z ciekawszych kontroli, którą Departament Gospodarki przeprowadzał w obszarze zainteresowania Komisji, była kontrola kształtowania cen paliw przez Polski Koncern Naftowy „Orlen”. Kontrola ta była przeprowadzana w ramach większego tematu dotyczącego restrukturyzacji sektora naftowego.</u>
<u xml:id="u-12.11" who="#LechOniszczenko">Musimy się przyznać, że w sytuacji obecnej, w której mają miejsce społecznie i medialnie bulwersujące fakty podwyżek i obniżek cen paliw, NIK nie była w stanie postawić PKN „Orlen” zarzutu dotyczącego nieracjonalności postępowania z punktu widzenia interesów firmy, bądź nielegalności z punktu widzenia przepisów prawa. Podstawowym mechanizmem kształtowania cen paliw przyjętym przez PKN „Orlen” było zachowanie odpowiedniego parytetu cen benzyn i innych paliw ciekłych krajowych, do benzyn na giełdzie, zwłaszcza rotterdamskiej. Ceny krajowe ustalane były w ten sposób, że prowadzony był codzienny monitoring kształtowania się cen na giełdzie w Rotterdamie. Do tej ceny rotterdamskiej doliczane były stawki obowiązującego cła, podatków i kosztów sprowadzenia benzyny do kraju i ustalano ceny paliwa krajowego minimalnie poniżej tak obliczonej ceny giełdowej w Rotterdamie. Jest to cena zapewniająca absolutną rentowność koncernowi, natomiast powodująca absolutną nieopłacalność importu wówczas, gdy do ceny giełdowej stosowane są obligatoryjne narzuty w postaci podatków i ceł.</u>
<u xml:id="u-12.12" who="#LechOniszczenko">To byłyby najważniejsze kontrole przeprowadzone przez mój departament. Jeśli chodzi o kontrole przeprowadzone przez inne jednostki organizacyjne NIK, to chciałbym tu wymienić między innymi kontrolę dotyczącą sposobu realizacji przez Ministerstwo Łączności koncesji dla Radia Maryja, informację o wynikach kontroli dopłat do leków dla osób uprawnionych, na przykładzie Dolnego Śląska, informację o wynikach kontroli funkcjonowania systemu pożyczek i kredytów studenckich, wykonywanie nadzoru państwowego nad higieną produkcji i obrotem mięsem i jego przetworami, kontrolę dotycząca zawierania przez firmę Ruch SA umów na dostawy towarów i ich realizacji z obszaru antymonopolowego, gospodarowania środkami publicznymi w wojewódzkich funduszach ochrony środowiska i gospodarki wodnej. To są te kontrole, które były przeprowadzone przez NIK.</u>
<u xml:id="u-12.13" who="#LechOniszczenko">Wszakże najważniejszym dokumentem kontrolnym, sygnowanym z czerwca 2001 r., a dotyczącym kontroli z roku 2000, przeprowadzonej przez Departament Samorządu Terytorialnego NIK, była kontrola realizacji zadań i kompetencji trzech szczebli samorządu terytorialnego i województw w wybranych dziedzinach. Jedną z tych dziedzin była ochrona praw konsumentów. Kontrole przeprowadzono w zakresie realizacji zadań i kompetencji jednostek samorządu terytorialnego w zakresie praw konsumentów, działalności powiatowych i miejskich rzeczników konsumentów oraz realizacji zadań i kompetencji wojewodów w zakresie ochrony tych praw. Ponieważ to jest materiał całkiem nowy, być może będzie on przedmiotem odrębnego posiedzenia Komisji, więc jeśli pan przewodniczący pozwoli, nie będę omawiał wyników tej kontroli. Wołałbym, aby omówił je dyrektor, który nadzorował tę kontrolę i ją przeprowadzał. Natomiast, gdyby pan przewodniczący uznał, że życzą sobie państwo wysłuchać informacji na ten temat, to bardzo proszę, mogę chociażby skrótowo, przedstawić wyniki.</u>
</div>
<div xml:id="div-13">
<u xml:id="u-13.0" who="#JerzyKoralewski">Sądzę, że jeśli chodzi o ten ostatni materiał, to większość kolegów go jeszcze nie zna. Byłoby więc dobrze, aby najpierw państwo posłowie się z nim zapoznali, a później, o ile uznacie państwo, że osoba kompetentna może go zaprezentować, to takie posiedzenie odbędziemy.</u>
<u xml:id="u-13.1" who="#JerzyKoralewski">Mam pytanie do pana dyrektora. Sygnalizował pan problem, o który chcę zapytać. Chodzi mi w szczególności o dumping, o import towarów tzw. wrażliwych, z naruszeniem prawa. Na ile nieprawidłowości wynikają właśnie z naruszania prawa, a na ile z jego niedoskonałości, lub braku odpowiednich zapisów? Kto jak kto, ale NIK mogłaby sugerować w jakich dziedzinach to prawo poprawić, chociażby z jej punktu widzenia, podpowiedzieć, jakie instrumenty do kontroli byłyby przydatne, itp.</u>
</div>
<div xml:id="div-14">
<u xml:id="u-14.0" who="#LechOniszczenko">Sądzę, panie przewodniczący, że nie jakość prawa jest w tej akurat dziedzinie, dotyczącej importu towarów wrażliwych, najistotniejsza. Jeśli dobrze pamiętam, to w naszych konkluzjach nie stawialiśmy zarzutu, co do przepisów dotyczących regulacji tego obrotu. Więcej zastrzeżeń mieliśmy do metod egzekwowania tego prawa, do skuteczności stosowania tego prawa przez powołane do tego organy.</u>
<u xml:id="u-14.1" who="#LechOniszczenko">Pierwszą barierą antydumpingową na granicach RP są służby celne. Jeśli celnik stwierdza, że w jednym transporcie sprowadzana jest tkanina o wykazanej wartości celnej 20 centów za metr i równolegle dokonuje się odprawy koszul męskich, szytych z tej właśnie tkaniny o wartości wykazanej przez importera 15 centów za metr, to już na pierwszy rzut oka widać, że wartość celna jest zaniżona. Problem polega na tym, że nie wszystkie tego typu jaskrawe przypadki są tak łatwe do wychwycenia. Otóż bardzo często jest tak, że sprowadzane są tekstylia, których importer wykazuje, że zawartość włókien poliamidowych wynosi 60%, co obniża stawkę celną. Celnik musi być przygotowany na to, aby móc zbadać, czy tych włókien poliamidowych jest 60% czy 30%. Tu jest słaby punkt.</u>
<u xml:id="u-14.2" who="#LechOniszczenko">Jeśli chodzi o import towarów rolno - spożywczych, to jest to przede wszystkim kwestia kontyngentów żywnościowych i ich rozdziału. W momencie, gdy zostaje ustalona pula kontyngentów bezcłowych, to ona bardzo szybko się rozchodzi, natomiast z wykorzystaniem tych kontyngentów jest już znacznie gorzej. Część pozostaje niewykorzystana. To z kolei rodzi pytanie, czy ten kontyngent był potrzebny, czy też może szwankuje jakiś mechanizm rozdziału, który powoduje, że pozwolenie na przywóz bezcłowy w ramach kontyngentu uzyskuje firma niewiarygodna, nie będąca w stanie dokonać tego importu? Myślę, że tutaj wszelkie działania dotyczące uszczelniania granic są pożądane. Bardziej chodziłoby o podniesienie sprawności odpowiednich służb, niż o zmiany w prawie. One same z siebie nie będą stanowiły bariery, o ile prawo nie będzie skutecznie egzekwowane.</u>
</div>
<div xml:id="div-15">
<u xml:id="u-15.0" who="#JerzyKoralewski">Czy ktoś z państwa posłów chciałby zabrać głos? Nie widzę. W związku z tym, pozwolę sobie zaproponować stanowisko podobne, jak w poprzednim punkcie, że Komisja nie wnosi zastrzeżeń do przedstawionego sprawozdania. Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, to takie stanowisko przyjmiemy. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
<u xml:id="u-15.1" who="#JerzyKoralewski">Jeżeli zaś chodzi o to, kto miałby prezentować to stanowisko, to proponuję, aby uczynił to pan przewodniczący Marek Sawicki. Czy jest zgoda na to? Widzę, że jest. Wobec tego dziękuję wszystkim za udział w posiedzeniu. Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>