text_structure.xml
18.5 KB
1
2
3
4
5
6
7
8
9
10
11
12
13
14
15
16
17
18
19
20
21
22
23
24
25
26
27
28
29
30
31
32
33
34
35
36
37
38
39
40
41
42
43
44
45
46
47
48
49
50
51
52
53
54
55
56
57
58
59
60
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
<xi:include href="PPC_header.xml" />
<TEI>
<xi:include href="header.xml" />
<text>
<body>
<div xml:id="div-1">
<u xml:id="u-1.0" who="#JerzyKoralewski">Witam państwa w trzecim dniu naszego spotkania. Sądzę, że będziemy dziś kontynuować naszą dyskusję. Jako pierwszy zabierze głos Główny Inspektor Inspekcji Handlowej, pan Andrzej Królikowski.</u>
</div>
<div xml:id="div-2">
<u xml:id="u-2.0" who="#AndrzejKrólikowski">Pragnąłbym poruszyć kwestię przekształceń strukturalnych, jakie nastąpiły w Inspekcji od 1 stycznia 1999 r. Oczywiście dziś jeszcze nie jesteśmy w stanie dać pełnego obrazu, przedstawić, jak ukształtowały się struktury Inspekcji. U wojewodów proces tworzenia statutów i regulaminów w ich ostatecznej wersji nie został jeszcze zakończony. Z tego, co wiem, są przygotowywane projekty. Dopiero gdy zostaną one dopracowane, będziemy mogli zebrać je ze wszystkich 16 inspektoratów, dokonać analizy, podjąć próbę oceny i przedstawić wnioski. Generalnie trzeba powiedzieć, że to przekształcenie Inspekcji w mniejszą ilość jednostek organizacyjnych szczebla wiodącego, czyli wojewódzkiego, zdecydowanie powinno usprawnić proces planowania działalności i gromadzenia informacji na szczeblu centralnym. Nie uległy zatraceniu żadne struktury Inspekcji; przed reformą było 49 jednostek organizacyjnych oraz Główny Inspektorat i dziś mamy również 49 jednostek organizacyjnych, tyle że różnej wagi: 16 inspektoratów wojewódzkich i 33 oddziały bądź delegatury, plus Główny Inspektorat. Tak więc można powiedzieć, że droga konsumenta do Inspekcji Handlowej nie uległa wydłużeniu. To trzeba koniecznie zaznaczyć. Są sugestie płynące od dwóch wojewódzkich inspektorów, że może by się jeszcze przydały jakieś jednostki organizacyjne w województwach, które przejęły nowe obszary, zmieniły swoje granice i objęły miejscowości oddalone od centrum inspekcji. Dotyczy to województwa Warmińsko-Mazurskiego i Małopolskiego. Aby zrealizować te postulaty, trzeba i sił i środków.</u>
<u xml:id="u-2.1" who="#AndrzejKrólikowski">Jeśli prezydium Komisji dojdzie do wniosku, że jest to dla niej temat interesujący, wówczas przedstawimy swoje spostrzeżenia i materiały. Sądzę, jednak, że będzie o tym można mówić dopiero w drugiej połowie roku, kiedy zostanie zakończony proces tworzenia struktur.</u>
</div>
<div xml:id="div-3">
<u xml:id="u-3.0" who="#JerzyKoralewski">Sądzę, że jeśli chodzi o tę problematykę, to można ją również rozszerzyć o kwestię współpracy z powiatowymi rzecznikami praw konsumentów i ocenić pod koniec roku, czy umocowania prawne są wystarczające oraz czy ich usytuowanie jest prawidłowe. Z ilości powołanych rzeczników widać, że proces ich doboru będzie długotrwały, co może się okazać z korzyścią dla fachowości tak kształtowanej kadry.</u>
</div>
<div xml:id="div-4">
<u xml:id="u-4.0" who="#AndrzejSłomski">Z minionych trzech dni, podczas których odbyliśmy naszą dyskusję, wypływają cztery wnioski. Po pierwsze: sprawa płac w Inspekcji Handlowej musi zostać rozwiązana. Wielokrotnie padała deklaracja Komisji o wsparciu dla tej sprawy.</u>
<u xml:id="u-4.1" who="#AndrzejSłomski">Sprawa druga: kwestia przepisów wykonawczych, które muszą zostać wydane. Zastanawiam się, czy nie powinienem wystąpić z interpelacją do premiera Buzka w tej sprawie.</u>
<u xml:id="u-4.2" who="#AndrzejSłomski">Kwestia trzecia: „dozbrojenie” Inspekcji Handlowej w środki techniczne. Sądzę, że wśród pań i panów posłów panuje zgoda co do tego, że takie „dozbrojenie” powinno nastąpić. No i sprawa czwarta - to połączenie organów kontrolnych w jeden silny organizm kontroli.</u>
</div>
<div xml:id="div-5">
<u xml:id="u-5.0" who="#AndrzejKrólikowski">Chciałbym poruszyć dwie sprawy, związane z wypowiedzią pana posła Słomskiego. Jeśli chodzi o akty wykonawcze do naszej ustawy, to, jak już wcześniej wspomniano, one wszystkie są już opracowane i po uzgodnieniach międzyresortowych zostały przekazane do Departamentu Legislacyjnego rządu i skierowane na Komisję Prawniczą. Być może w ciągu najbliższych kilku tygodni zyskają akceptację i zostaną przekazane do podpisu Radzie Ministrów bądź Prezesowi Rady Ministrów. W tych dwóch formułach są one prezentowane. Być może więc naciski nie będą potrzebne, aczkolwiek nie ukrywamy, że funkcjonowanie przez ponad dwa lata bez aktów wykonawczych nastręczało wiele trudności. Wyszliśmy z tego obronną ręką, na co wskazuje na przykład protokół NIK. Wprawdzie wytknięto nam kilka uchybień, ale były to już w trakcie wyhamowywania tych działań przez nas, co również NIK zauważył.</u>
<u xml:id="u-5.1" who="#AndrzejKrólikowski">W kwestii połączenia Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów z Inspekcją Handlową podzielam pogląd pana przewodniczącego Koralewskiego i pana prezesa Aziewicza, że jest to chyba koncepcja nieco przedwczesna także i z tego powodu, że Państwowa Inspekcja Handlowa, a obecnie Inspekcja Handlowa, jest w stanie permanentnej reorganizacji. Najpierw przekształcono 17 okręgowych inspektoratów w 49 wojewódzkich i oddano je wojewodom, potem, od 1 stycznia 1999 r., nas „skomasowano”. Może więc lepiej byłoby nie przeżywać kolejnej rewolucji, zwłaszcza, że nie występuje nakładanie się struktur obu urzędów. Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów dysponuje centralą i 8 lub 9 delegaturami w terenie, a my jesteśmy we wszystkich województwach i dodatkowo w niektórych miastach niewojewódzkich. Jakby się to udało wszystko zgrać przy naszej podległości wojewodom i scentralizowaniu Urzędu? Byłaby to dosyć trudna operacja. Chcielibyśmy, jako Inspekcja, złapać trochę oddechu. W naszym sprawozdaniu napisaliśmy, że chcielibyśmy, aby nasze struktury okrzepły i aby zaczęło to wszystko sprawnie działać.</u>
</div>
<div xml:id="div-6">
<u xml:id="u-6.0" who="#TadeuszDamm">Wspomianiano tu o rzeczniku praw konsumenta. W Łodzi odbyło się spotkanie z kandydatami na rzeczników. Organizatorem tego spotkania był Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Zainteresowanie tą sprawą jest coraz większe. Jednocześnie jednak spotkanie owo pokazało, że wiedza kandydatów na rzeczników jest znikoma. Jest ogromna potrzeba organizowania spotkań, w miarę częstych kontaktów rzeczników z Urzędem Ochrony Konkurencji i Konsumentów oraz Inspekcją. Jesteśmy do tego, jako Inspekcja, przygotowani i deklarujemy wszelką pomoc w przekazywaniu naszych spostrzeżeń dotyczących sytuacji rynkowej i zadań, które będziemy wspólnie wykonywać.</u>
</div>
<div xml:id="div-7">
<u xml:id="u-7.0" who="#BarbaraWilkSzachowska">Już mówiono o niezbędności naszych kontaktów z przyszłymi rzecznikami. Na terenie województwa mazowieckiego jest niewielu powołanych rzeczników, natomiast osoby, które mają za zadanie zorganizować biuro rzecznika, kontaktują się z nami. Wiedza tych osób na temat roli, jaką mają pełnić, jest, powiedziałabym, bardzo różnorodna. Niektórzy uważają, że ta rola ma się sprowadzać do pośrednictwa między konsumentem a Inspekcją Handlową. Widzimy celowość takich spotkań, gdyż pozwala to kandydatom na rzeczników wyrobić właściwy pogląd na temat ich roli, a nam zorientować się w ich sposobie myślenia o funkcji, której pełnienia chcą się podjąć.</u>
<u xml:id="u-7.1" who="#BarbaraWilkSzachowska">Nasze kontrole są kompletne i komplementarne, staramy się nie przeoczyć żadnych uchybień, a także wspomagać nasze kontrole fachowcami w danej dziedzinie, jak na przykład w wypadku kontroli urządzeń telekomunikacyjnych, punktów skupu złomu lub jednostek handlowych, w których dokonywany jest obrót lekami mogącymi być w obrocie poza aptekami. Współpracujemy z sanepidem, prowadzimy też wspólne kontrole z policją. Dlatego sprawa integracji w zasadzie nie bardzo ma rację bytu, bo ta współpraca jest bardzo bliska, choć każdy zarazem czyni, co do niego należy. Jednocześnie uzupełniamy się tak, aby nasz wspólny cel, czyli ochrona konsumenta, był jak najlepiej realizowany. Na nasze coroczne narady zapraszamy przedstawicieli Policji, wojewódzkiego inspektora sanitarnego, nadzór sanitarny, wymieniamy doświadczenia, uzgadniamy, na które tematy oni będą zwracać szczególną uwagę, a na które my. Jeśli zauważamy nieprawidłowości z dziedziny przestrzegania przepisów sanitarnych, kierujemy wystąpienia do odpowiednich jednostek: do sanepidów, wojewódzkich terenowych, a nawet ogólniejsze wnioski przesyłamy do Głównego Inspektoratu, który z kolei formułuje wystąpienia do Głównego Inspektora Sanitarnego. Niestety, gorzej jest w sytuacji odwrotnej, to znaczy ja nie otrzymuję takich informacji od innych służb. Na dzień dzisiejszy uważam jednak, że myślenie o integracji tych wszystkich służb kontrolnych jest przedwczesne. Trzeba się przyjrzeć, jak funkcjonuje Inspekcja Handlowa w nowym kształcie organizacyjnym, jak się układa współpraca i wówczas ewentualnie wyciągać odpowiednie wnioski.</u>
</div>
<div xml:id="div-8">
<u xml:id="u-8.0" who="#MarekJasiński">Temat, który poruszyła moja poprzedniczka, jest na tyle frapujący, że chciałbym go rozwinąć. Chodzi mi o współpracę z samorządami. Rzecznicy na dzień dzisiejszy są w stanie „embrionalnym”, dopiero z czasem staną się dla nas partnerami.</u>
<u xml:id="u-8.1" who="#MarekJasiński">Natomiast na uwagę zasługuje współpraca z samorządami na dwóch płaszczyznach. Pierwsza to niekonwencjonalne kontrole. W inspektoracie wojewódzkim w Krakowie prowadzimy tzw. kontrole kompleksowe na terenie danej gminy. Jest to o tyle przydatne samorządom, że sprawdzamy ich działanie w zakresie przyjmowania zgłoszeń o działalności gospodarczej, jak również sprawdzamy wydawane przez nich zezwolenia na sprzedaż detaliczną alkoholu. Po takiej kontroli kompleksowej informujemy wójta, burmistrza lub prezydenta danego miasta o wykrytych nieprawidłowościach. Jest to dokładny wykaz wszystkich wykroczeń, które zostały ujawnione. Pozwala to również szkolić w sposób pośredni tych pracowników samorządów, którzy zajmują się handlem na terenie gminy. Trzeba zauważyć, że w gminie nie ma pracownika, który zajmowałby się tylko handlem. On zajmuje się także transportem, usługami i wieloma innymi sprawami, a więc nie jest omnibusem w zakresie kwestii związanych z handlem.</u>
<u xml:id="u-8.2" who="#MarekJasiński">Druga płaszczyzna współpracy z samorządami to wspólne działania kontrolne. Urząd Miasta Krakowa podjął działania dotyczące przestrzegania ustawy o wychowaniu w trzeźwości i przeciwdziałaniu alkoholizmowi. Grupa w składzie: pracownik Urzędu, policjant, inspektor Inspekcji Handlowej w miesiącach letnich, w godzinach popołudniowych, sprawdza lokale gastronomiczne pod kątem, czy alkohol nie jest sprzedawany młodzieży. Wyniki nie są oszałamiające, na sto kontroli przeprowadzonych w ubiegłym roku, ujawniono tylko 3 takie wypadki. Sądzę, że każda kontrola nosi co najmniej znamiona instruktażu, szkolenia, a działania prowadzone wspólnie z Urzędem Miasta były na tyle nagłośnione, że zaczynała działać „poczta pantoflowa” i w efekcie gastronomicy nie sprzedawali alkoholu młodzieży. Chciałbym stwierdzić, że efektywna jest również nasza współpraca z policją. Mamy większe uprawnienia, niż ona w niektórych dziedzinach. Policja, aby zbadać jakiś dokument w placówce handlowej, musi mieć nakaz prokuratora. My tego warunku spełniać nie musimy. Badamy towar wystawiony do sprzedaży i możemy, przy okazji, sprawdzić dokumenty. Współdziałamy nie tylko z policją powiatową czy wojewódzką, ale także z Komendą Główną Policji, szczególnie z wydziałem do zwalczania przestępczości zorganizowanej. Nie dalej, jak w ubiegłym tygodniu, właśnie na prośbę tego wydziału pobieraliśmy próbki oleju, który został później przekazany do laboratorium Komendy Głównej.</u>
<u xml:id="u-8.3" who="#MarekJasiński">Wprawdzie jesteśmy kontrolą interdyscyplinarną, ale omnibusami w każdym naszym działaniu być nie możemy i musimy korzystać z usług i przyjaznej współpracy z innymi jednostkami.</u>
</div>
<div xml:id="div-9">
<u xml:id="u-9.0" who="#JacekHerde">Jeśli mówimy o integracji działań kontrolnych, to trzeba powiedzieć, że są próby podejmowania działań zmierzających w odwrotnym kierunku. Resort Rolnictwa przedstawił koncepcję, zgodnie z którą proponuje się pozbawienie Inspekcji Handlowej części uprawnień dotyczących detalicznego handlu żywnością. Jeśli ta koncepcja by zwyciężyła, wówczas funkcje Inspekcji Handlowej byłyby znacznie ograniczone, nie mówiąc już o tym, że nastąpiłoby rozbicie kontroli rynku, jej całkowita dezintegracja, oczywiście ze szkodą dla konsumentów. Nasz Urząd będzie się temu próbował przeciwstawiać, ale to nie musi się powieźć, ponieważ jesteśmy urzędem zbyt nisko usytuowanym. Dlatego mam apel do komisji sejmowej, aby tę kwestię wzięła pod uwagę. Ta koncepcja była już swego czasu prezentowana w parlamencie.</u>
</div>
<div xml:id="div-10">
<u xml:id="u-10.0" who="#TadeuszPawlus">Powstaje pytanie, dlaczego laboratoria Inspekcji Handlowej, świetnie zorganizowane i prowadzone, nie mogłyby współpracować z laboratoriami sanepidu? Główne zakusy ze strony sanepidu, a z informacji, które do mnie docierają, wiem, że są takie i stąd pojawiają się pomysły o łączeniu agend kontrolnych, związane są głównie z ewentualnym przejęciem laboratoriów Inspekcji.</u>
</div>
<div xml:id="div-11">
<u xml:id="u-11.0" who="#AndrzejKrólikowski">Trudno jest mi mówić o braku współpracy między laboratoriami naszymi i sanepidu. Są one bowiem przystosowane do różnych zadań, choć urządzenia są podobne. Podstawowym zadaniem sanepidu jest przeciwdziałanie zagrożeniom epidemiologicznym, cały aparat tego urzędu, a przede wszystkim laboratoria, jest nastawiony na tego typu badania, głównie na mikrobiologię. My natomiast badamy poziom jakości wyrobów, to są odmienne badania. Porównujemy zapisy zawarte w Polskiej Normie do cech posiadanych przez konkretne produkty. Nasze laboratoria są w inny sposób mobilne, niż sanepidowskie. One bowiem pracują w godzinach od - do, rzadko inaczej, podczas gdy nasze są wykorzystywane w różnych godzinach. Czasem zaczynamy kontrolę o trzeciej nad ranem, a już o czwartej laboratorium prowadzi badanie analityczne. Bywa też tak, że idziemy na kontrolę późnym wieczorem lub nocą, pobieramy próby w lokalach gastronomicznych i badamy je u siebie. Nasze badania „przez zaskoczenie” są niezmiernie istotne i owocne. Zintegrowanie tych laboratoriów prowadziłoby do zakłócenia trybu pracy Inspekcji, to nie ulega wątpliwości. Zdaję sobie sprawę z tego, że mamy trochę dobrego sprzętu, zgromadzonego w laboratoriach i to może dla sanepidu stanowić bardzo łakomy kąsek. W przyszłości ta sytuacja jeszcze bardziej się zmieni na naszą korzyść, bo za parę miesięcy kolejne 1 mln 800 tys. zł przeznaczymy na sprzęt laboratoryjny. Dlatego nie dziwię się apetytom kolegów z sanepidu, ale będziemy się pomysłom łączenia przeciwstawiali we wszelki możliwy sposób. Stąd między innymi wzięło się nasze dążenie do tego, by stworzyć grupę najlepszych laboratoriów i scetralizować je, czyli podporządkować Głównemu Inspektoratowi. Wówczas zdecydowanie łatwiej będzie gospodarować pieniędzmi i planować działalność analityczną. Umożliwi to również specjalizację laboratoriów. Na potrzebę takiej specjalizacji zwrócił uwagę ekspert francuski, który w ubiegłym roku wizytował nasze laboratoria. Tę drogę przyjęliśmy i to będzie naszym celem. Chcemy, żeby to było 7, 8, może 9 jednostek scentralizowanych, działających na rzecz całej Inspekcji. Jak wspomniałem już wcześniej, przekazywanie sobie środków przez wojewodów za wykonane badania jest sprawą mocno skomplikowaną i trudną. Widzimy to na przykładzie laboratorium dziewiarskiego w Łodzi. Zdaję sobie sprawę z tego, że wojewoda łódzki nie musi być zachwycony tym, że laboratorium to obsługuje całą Polskę, ale z drugiej strony, wojewódzki inspektor dysponuje tylko swoim budżetem, bez uwzględnienia faktu, że wykonuje badania na rzecz całego kraju. Stąd wynika konieczność centralizacji laboratoriów.</u>
</div>
<div xml:id="div-12">
<u xml:id="u-12.0" who="#JerzyKoralewski">Podsumowując uwagi, które tu padły dzisiaj odnośnie do ewentualnej interpelacji poselskiej, to chciałbym powiedzieć, że Komisja ma instrument w postaci dezyderatu, który jest chyba skuteczniejszy niż interpelacja poselska. Myślę tu o kwestii poruszonej przez pana posła Słomskiego, w sprawie aktów wykonawczych do ustawy. Oczywiście nie wyklucza to inicjatywy pana posła.</u>
<u xml:id="u-12.1" who="#JerzyKoralewski">Proponowałbym, aby dziś nie formułować ostatecznego dokumentu z naszego spotkania.</u>
<u xml:id="u-12.2" who="#JerzyKoralewski">Jeśli nie będzie głosów przeciwnych ze strony członków Komisji, sugerowałbym, aby prezydium Komisji opracowało i przedstawiło do akceptacji Komisji na jednym z najbliższych posiedzeń projekt opinii skierowanej do ministra finansów, dotyczący postulatu zwiększenia budżetu Inspekcji Handlowej w planowanym przyszłorocznym budżecie państwa.</u>
<u xml:id="u-12.3" who="#JerzyKoralewski">Ponieważ nie słyszę głosów sprzeciwu ze strony obecnych tu członków Komisji, uważam, iż państwo posłowie udzielili takiego upoważnienia.</u>
<u xml:id="u-12.4" who="#JerzyKoralewski">W imieniu swoim i pozostałych koleżanek i kolegów - członków Komisji, serdecznie dziękuję za to pożyteczne spotkanie. Szczególnie dziękuję Głównemu Inspektorowi i jego zastępczyni oraz panu dyrektorowi Herde, a przede wszystkim gospodarzowi, panu inspektorowi Jasińskiemu za organizację tego spotkania i za wspaniałą atmosferę dyskusji.</u>
<u xml:id="u-12.5" who="#JerzyKoralewski">Zamykam posiedzenie Komisji.</u>
</div>
</body>
</text>
</TEI>
</teiCorpus>