text_structure.xml 86.5 KB
1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432 433 434 435 436 437 438 439 440 441 442 443 444 445 446 447 448 449 450 451 452 453 454 455 456 457 458 459 460 461 462 463 464 465 466
<?xml version='1.0' encoding='utf-8'?>
<teiCorpus xmlns="http://www.tei-c.org/ns/1.0" xmlns:xi="http://www.w3.org/2001/XInclude">
  <xi:include href="PPC_header.xml" />
  <TEI>
    <xi:include href="header.xml" />
    <text>
      <body>
        <div xml:id="div-1">
          <u xml:id="u-1.0" who="#StanisławIwanicki">Otwieram posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach. Projekt porządku dziennego członkowie Komisji otrzymali przed posiedzeniem. Jeśli nie usłyszę głosu sprzeciwu, uznam, że porządek obrad został zaakceptowany. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-1.1" who="#StanisławIwanicki">Przystępujemy do rozpatrzenia dodatkowego sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o poselskich projektach ustawy o zmianie ustawy — Kodeks karny (druki nr 1019 i 1298).</u>
          <u xml:id="u-1.2" who="#StanisławIwanicki">Z dyskusji nad poprzednim sprawozdaniem podkomisji, po uwzględnieniu wszystkich sugestii i wniosków przedstawia ona dodatkowe sprawozdanie związane z nowelizacją Kodeksu karnego. Niektóre rozwiązania prezentujemy wariantowo, ponieważ członkowie podkomisji mieli różne zdania. Stworzyliśmy wybór, czy orzeczony zakaz ma być obligatoryjny czy fakultatywny. W związku z tym ostateczny kształt sprawozdania jest taki, a nie inny. Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawach generalnych? Czy są jakieś pytania, wątpliwości ze strony przedstawicieli Biura Legislacyjnego lub Ministerstwa Sprawiedliwości? Jeżeli nie, to przystępujemy do rozpatrzenia poszczególnych artykułów projektu nowelizacji.</u>
          <u xml:id="u-1.3" who="#StanisławIwanicki">Proponujemy, aby w art. 42 Kodeksu karnego dodać nowy par. 3. Jego brzmienie zostało przedstawione w dwóch wariantach. Wariant I różni się od wariantu II tym, że w wariancie I w opisanej sytuacji sąd orzeka na zawsze zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, a w wariancie II sąd może orzec taki zakaz. Poza tym treść obu wariantów jest identyczne. Czy w tej sprawie ktoś pragnie zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-2">
          <u xml:id="u-2.0" who="#KazimierzDziałocha">Chciałbym opowiedzieć się przeciw wariantowi I, tzn. przeciw temu, żeby sąd orzekał na zawsze zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych. System kar w prawie karnym oparty jest na zasadzie sprawiedliwości wyrównawczej. Czy wyrównanie wyrządzonej szkody nie jest ponad miarę? Wyobrażam sobie sytuacje, które niejeden z nas zna z obserwacji. Znam przypadki, w których ktoś popełnił przestępstwo tego rodzaju, o którym jest mowa w art. 42 par. 3, odbył karę, ale sam w następstwie wypadku, jaki spowodował, został kaleką. Czy kalece, który może korzystać z samochodu dostosowanego do potrzeb inwalidy można zakazać posiadania i prowadzenia pojazdu mechanicznego na zawsze? Czy jest to ludzkie? Czy możemy być aż tak surowi, żeby skazać kalekę na to, aby był przykuty do swojego miejsca zamieszkania, aby samodzielnie nie mógł się przemieszczać na dalszą odległość? Proszę się wczuć w sytuację ludzi, którzy odpokutowali za to, czego sprawcą byli. Czy można ich karać aż tak bardzo? Czy można skazać na wegetację inwalidów, którzy nie tylko komuś wyrządzili szkodę, ale też samym sobie?</u>
          <u xml:id="u-2.1" who="#KazimierzDziałocha">Opowiadam się wobec tego przeciwko rygoryzmowi zaproponowanemu w wariancie I, gdzie mamy obligatoryjność orzekania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Moim zdaniem, pozostaje to w sprzeczności z zasadą sprawiedliwości wyrównawczej, która leży u podstawy prawa karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-3">
          <u xml:id="u-3.0" who="#StanisławIwanicki">Wielokrotnie prowadziliśmy na ten temat ożywioną dyskusję. Myślę, że nie ma potrzeby jej relacjonować, gdy wszyscy doskonale ją pamiętają. Chodzi o wybór dóbr, które chcemy chronić. Trzeba to podkreślić. Mówił o tym pan poseł Eugeniusz Kłopotek uzasadniając projekt. Jak pamiętamy, został on zgłoszony przez grupę posłów Polskiego Stronnictwa Ludowego.</u>
          <u xml:id="u-3.1" who="#StanisławIwanicki">Kierowca, który nawet może być przykuty do łóżka, zostać kaleką - niestety - ale sam wprowadził się w stan nietrzeźwości czy zażył narkotyków oraz doprowadził do wypadku samochodowego. Władza ustawodawcza musi wybrać, za którą koncepcją się opowiada oraz jakie dobra zamierza chronić. Przypominam, że padały już takie argumenty.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-4">
          <u xml:id="u-4.0" who="#JerzyWierchowicz">Oczywiście prowadziliśmy już dyskusję, ale w tak ważnej sprawie nigdy dość wymiany zdań. Ze swej strony również wypowiadam się przeciwko tak drastycznemu zaostrzeniu karalności. Zdaje się, że mamy tu do czynienia z propozycją karania ponad miarę. Pijany kierowca odbędzie karę pozbawienia wolności. Natomiast środek proponowany w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych będzie stanowił karę obowiązującą do końca jego życia. Moim zdaniem, jest to nadmierny rygoryzm. Dotychczasowy stan prawny zezwala na pozbawienie prawa jazdy, zezwolenia na prowadzenie pojazdów mechanicznych na okres 10 lat, co już jest surową karą. Orzekając taki wyrok można dać wyraz potępienia pijanego kierowcy. Jeżeli wymiarowi sprawiedliwości chcemy dać sygnał, iż należy karać jeszcze surowiej, to możemy wyjątkowo podnieść okres pozbawienia prawa jazdy np. do 15 lat. Takie działanie mieści się jeszcze w moim pojmowaniu sprawiedliwości. Natomiast dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych jest - w moim przekonaniu - zdecydowanie za daleko idącym środkiem represyjnym.</u>
          <u xml:id="u-4.1" who="#JerzyWierchowicz">Poseł Kazimierz Działocha podał jeden przykład. Można je mnożyć. Można przedstawić inne stany faktyczne, w których sprawca po odcierpieniu winy, po odbyciu kary będzie karany w permanentny sposób do końca życia. Mówiąc językiem starego Kodeksu karnego owej dodatkowej kary nie można zawiesić, skrócić, gdyż jest to niemożliwe. Opowiadam się przeciwko wprowadzeniu obligatoryjnego orzekania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych, jak również przeciwko wprowadzeniu fakultatywnego orzekania w tym zakresie, co proponuje się w wariancie II, podkreślając to, o czym przed chwilą mówił pan poseł Kazimierz Działocha.</u>
          <u xml:id="u-4.2" who="#JerzyWierchowicz">Wydaje mi się, że w polskim systemie prawa karnego nie ma pojęcia „na zawsze”. Używa się pojęcia „dożywotnio”. Jeżeli już podobny przepis miałby być wprowadzony, to należałoby użyć pojęć, które istnieją w naszym systemie prawa karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-5">
          <u xml:id="u-5.0" who="#StanisławIwanicki">Jeszcze raz przypominam, że prowadziliśmy już dyskusję na ten temat. Nie powtarzajmy ponownie tych samych argumentów. Jeśli ktoś ma wątpliwości, dlaczego użyto pojęcia „na zawsze” zamiast „dożywotnio”, zachęcam do przejrzenia stenogramu z tego posiedzenia Komisji, na którym podejmowaliśmy rozstrzygnięcia w tym zakresie korzystając z pomocy ekspertów.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-6">
          <u xml:id="u-6.0" who="#AleksanderBentkowski">Argument podniesiony przez pana posła Kazimierza Działochę na pewno jest ważny. Podobne przypadki zdarzają się w życiu. Poseł Jerzy Wierchowicz mówił o nadzwyczajnych sytuacjach, w których dodatkowa kara będzie stanowiła szczególne obciążenie. Proszę pamiętać, że istnieje u nas instytucja łaski. W owych nadzwyczajnych sytuacjach można się zwrócić do Prezydenta RP. W sytuacji naprawdę dramatycznej, kiedy kara jest ponad miarę uciążliwa, można się od nie uwolnić w drodze łaski. Nie ulega wątpliwości, że podejmowaliśmy różne prośby zaostrzenia odpowiedzialności czy raczej zmierzające do ograniczenia przestępstw drogowych. Niestety, nie znalazło to odzwierciedlenia w przyszłości. Warto pamiętać, że obowiązujący obecnie Kodeks karny wyraźnie zaostrzył odpowiedzialność karną za spowodowanie wypadku komunikacyjnego w stanie nietrzeźwości. Mówiąc obrazowo, kara została zaostrzona o 20%, a mimo tego nie notujemy spadku przestępczości w tym obszarze. Trzeba czynić dalsze próby. Dodatkowa kara stanowiłaby bardzo nośny i wyraźny sygnał, że parlament podejmuje w tym zakresie określone działania. Jest to kara dosyć obrazowa, która - być może - trafiłaby do tych, którzy siadają za kierownicę w stanie nietrzeźwości. Myślę, że zostanie ona właściwie przyjęta przez sądy oraz społeczeństwo.</u>
          <u xml:id="u-6.1" who="#AleksanderBentkowski">Pozostaje jedynie kwestia wyboru pierwszego lub drugiego wariantu. Czy zakaz ma być fakultatywny, czy obligatoryjny? Pozostawiam to ocenie członków Komisji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-7">
          <u xml:id="u-7.0" who="#JerzyWierchowicz">Argument dotyczący ułaskawienia nie jest najważniejszy, gdyż jest ono środkiem nadzwyczajnym i uznaniowym. W żadnym razie nie można i nie powinno się liczyć na to, że Prezydent RP kogoś ułaskawi, gdyż wcale nie musi tego zrobić. Nie jest to zatem argument przekonujący. Orzeczenie kary zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na zawsze może wywołać skutki wobec najbliższych, rodziny osoby będącej z zawodu kierowcą. Oczywiście zawodowego kierowcę należy karać szczególnie surowo, jeśli dopuści się on tego rodzaju przestępstwa. Niemniej jednak wspomniana kara wywołuje skutki o wiele dalej idące aniżeli tylko wobec jego osoby. Nadal opowiadam się przeciwko środkowi karnemu, jaki proponuje się tu wprowadzić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-8">
          <u xml:id="u-8.0" who="#StanisławIwanicki">Nie wiem, czy członkowie Komisji chcą powtarzać tę samą dyskusję, czy też możemy przystąpić do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-8.1" who="#StanisławIwanicki">Gdybyśmy przedłożone zmiany chcieli oceniać przez pryzmat indywidualnych przypadków, to z drugiej strony liczni adwokaci zgromadzeni na tej sali mogą podać wiele przykładów tragedii wywołanych przez pijanego kierowcę wśród ofiar, rodzin osób, które giną w wypadkach samochodowych. Indywidualnymi przypadkami można sypać jak z rękawa. My jednak mamy inny problem do rozstrzygnięcia.</u>
          <u xml:id="u-8.2" who="#StanisławIwanicki">Indywidualne przypadki powinny mobilizować zarówno opinię publiczną, która w sprawie pijanych kierowców jest jednoznaczna, jak i tych, którzy tworzą prawo, aby zbudować określony system, który będzie skutecznie zapobiegał pewnym typom przestępstw. Obecnie orzecznictwo jest, jakie jest. Stan faktyczny również jest jaki jest. Polskie drogi są takie, a nie inne. Nie należy się spodziewać, aby ich stan poprawił się w najbliższym czasie. Najprawdopodobniej już niedługo trafi do Sejmu projekt zmian polegający na ograniczeniu prędkości w miastach do 50 km na godz. Jest on następstwem działania podejmowanego przez rząd, aby maksymalnie ograniczyć liczbę ofiar. Według statystyk ograniczenie prędkości oznacza uratowanie życia około tysiąca osób rocznie.</u>
          <u xml:id="u-8.3" who="#StanisławIwanicki">Dane statystyczne można interpretować w każdą stronę zaostrzeniu odpowiedzialności, i za pozostawieniem stanu, który obowiązuje obecnie, jak to zrobił poseł Kazimierz Działocha podbudowując swoje stanowisko indywidualnymi przypadkami. Powtarzam, że na temat filozofii, jaka przyświeca proponowanym zmianom, rozmawialiśmy już bardzo długo. Jeśli ktoś pragnie przedstawić dodatkowe argumenty, to bardzo proszę. Jeśli natomiast mielibyśmy się powtarzać, to wszystko jest zapisane w stenogramie, można się z nim zapoznać.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-9">
          <u xml:id="u-9.0" who="#JanuszNiemcewicz">Kara posiada kilka funkcji. Jedną z nich jest odpłata, inną zabezpieczenie przed popełnianiem przestępstwa przez kogoś, kto ma do tego skłonności. Jeśli ktoś ma skłonności do prowadzenia pojazdów po pijanemu, nie dostrzegam specjalnej szkody w wymierzeniu mu kary pozbawienia prawa jazdy na zawsze. Pozostaje jedynie pytanie, czy ma to być kara fakultatywna czy obligatoryjna. Jest to kwestią uznania parlamentu. Rozpatrywany projekt jest projektem poselskim. Pod względem legislacyjnym może być i tak, i tak.</u>
          <u xml:id="u-9.1" who="#JanuszNiemcewicz">Argument, iż pozbawienie kogoś prawa jazdy na zawsze wyrządzi szkodę rodzinie skazanego, kłóci się z zasadą proporcjonalności. W wyniku wypadku wcześniej została wyrządzona szkoda rodzinie poszkodowanego.</u>
          <u xml:id="u-9.2" who="#JanuszNiemcewicz">Prezentując stanowisko rządu nie widzę przeszkód w orzeczeniu tego rodzaju kary.</u>
          <u xml:id="u-9.3" who="#JanuszNiemcewicz">Mam jednak pewną wątpliwość, o wyjaśnienie której proszę ekspertów. Zgodnie z przepisem art. 107 par. 6 Kodeksu karnego, jeżeli orzeczono środek karny, zatarcie skazania nie może nastąpić przed jego wykonaniem, darowaniem albo przedawnieniem jego wykonania. Czy w tej sytuacji kara za spowodowanie wypadku samochodowego w stanie nietrzeźwości nigdy nie ulegnie zatarciu?</u>
          <u xml:id="u-9.4" who="#JanuszNiemcewicz">Gdyby rzeczywiście kara ta miała nigdy nie ulec zatarciu, to postrzegałbym to jako pewien brak rozpatrywanego projektu dlatego, że czym innym jest uniemożliwienie prowadzenia samochodu komuś, kto ma skłonność robić to po pijanemu, a czym innym stygmatyzacja do końca życia. W przypadku przestępstw znacznie cięższych następuje zatarcie skazania. Tutaj mielibyśmy jedyny przypadek, kiedy zatarcia nie ma. Właśnie z tego powodu mam wątpliwości, a nie w związku z tym, czy można kogoś skazać na pozbawienie prawa jazdy na zawsze, czy nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-10">
          <u xml:id="u-10.0" who="#AleksanderBentkowski">Jeżeli rzeczywiście tak należy czytać przepis art. 106 par. 6 k.k., to należałoby dopisać, że nie dotyczy on przypadku pozbawienia prawa jazdy na zawsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-11">
          <u xml:id="u-11.0" who="#JerzyWierchowicz">Kiedy wówczas następuje zatarcie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-12">
          <u xml:id="u-12.0" who="#RyszardStefański">Na posiedzeniu podkomisji zastanawialiśmy się, czy wprowadzić zatarcie skazania, ale doszliśmy do wniosku, że nie można tego zrobić. Jeżeli wprowadzimy zatarcie skazania, bo zakaz nie będzie mógł obowiązywać. Nie możemy pójść tą drogą, że zatarcie skazania nastąpi co do zasadniczej kary np. pozbawienia wolności, a zakaz będzie obowiązywał. Trudno, zakaz musi obowiązywać cały czas. W związku z tym sprawca musi figurować w rejestrze skazanych. Próba połowicznego rozwiązania problemu do niczego nie doprowadzi. Jeżeli wprowadzimy zatarcie skazania, to stworzymy fikcję, że ktoś nie jest karany, ale nie może prowadzić. Nie ma takiej możliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-13">
          <u xml:id="u-13.0" who="#LechPaprzycki">Jest to drugi przypadek tego typu, dlatego że jeżeli kara dożywotniego pozbawienia wolności jest wykonywana, to nie nastąpi jej zatarcie. Jest to koszt, który trzeba ponieść. Chodzi tu o coś zupełnie wyjątkowego, ale wyjątkowa też jest decyzja parlamentu w sprawie dyskutowanego środka karnego i czasu jego trwania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-14">
          <u xml:id="u-14.0" who="#JerzyWierchowicz">To nie jest to samo, gdyż dożywotnik odbywa karę cały czas. Nie ma więc powodów do jej zacierania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-15">
          <u xml:id="u-15.0" who="#LechPaprzycki">Jeżeli kara dożywotniego pozbawienia wolności nie jest wykonywana, to nastąpi jej zatarcie, gdyż nastąpi przedawnienie wykonania kary. Jest to możliwe, jeśli ktoś zostanie skazany na karę dożywocia, a będzie przebywał w miejscu nieuchwytnym dla wymiaru sprawiedliwości. Z prawnego punktu widzenia jest to sytuacja tego samego rodzaju, chociaż oczywiście kara jest, delikatnie mówiąc, nieporównywalna.</u>
          <u xml:id="u-15.1" who="#LechPaprzycki">System przedawnienia został wymyślony znacznie wcześniej i chyba w sytuacji, kiedy nie było bezterminowych kar. Obowiązywał on już w Kodeksie karnym z 1932 r. Wobec przywrócenia kary dożywotniego pozbawienia wolności z technicznego, legislacyjnego i prawnego punktu widzenia znajdujemy się w sytuacji bez wyjścia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-16">
          <u xml:id="u-16.0" who="#TadeuszCymański">Dokonując wyboru pomiędzy fakultatywnością a obligatoryjnością owej bardzo dolegliwej kary, myślę, że warto by się było zastanowić również nad tym, jak w praktyce będzie wyglądało orzecznictwo, jeżeli parlament wybierze wariant fakultatywności orzekania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych. Z przykrością muszę powiedzieć, że moje przekonanie, które graniczy z pewnością jest takie, że jeżeli przyjmiemy wariant II - niewątpliwie byłoby lepiej, gdyby sąd mógł orzekać karę - to praktyka sądowa będzie taka, iż kara pozbawienia prawa jazdy na zawsze będzie orzekana niezmiernie rzadko. Rozumowanie pana posła Kazimierza Działochy jest bardzo ludzkie, humanitarne i w pełni je podzielam. Dramat wyboru dotyczy jednak tej kwestii, o której mówię, a mianowicie tego, jak będzie wyglądała praktyka.</u>
          <u xml:id="u-16.1" who="#TadeuszCymański">Intencja pomysłodawców projektu jest jasna. Fakt poniesienia śmierci czy ciężkiego uszczerbku na zdrowiu w konsekwencji jazdy po pijanemu, gdy dotyka to kogoś bliskiego bądź dziecka, jest tak straszny, że społeczeństwo - a my mamy to czynić w jego imieniu - chce zdecydowanie zaostrzyć karę. Musimy spowodować, że praktyką stanie się wymierzanie bardzo surowej kary. Nie ma podstaw do optymizmu, że w sądach będzie inaczej. Obawiam się, że wprowadzenie przepisu bardziej logicznego i bardziej uzasadnionego da niewiele. W związku z tym będę głosował za przyjęciem przepisu dotyczącego obligatoryjności wymierzania kary. Muszę z przykrością powiedzieć, że jest to efekt obserwacji, doświadczeń i braku przekonania co do represyjnego stosowania dyskutowanego przepisu przez sądy. Czy pogląd ten podzieli Komisja i parlament, jest sprawą wtórną. Przekonamy się o tym niebawem.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-17">
          <u xml:id="u-17.0" who="#JerzyWierchowicz">Nieszczęście polega na tym, że posłowie nie mają zaufania do niezawisłego sądu. To, o czym powiedział poseł Tadeusz Cymański świadczy o tym, że właściwie należałoby sędziom powiedzieć, co mają robić, tylko że wówczas to już nie będzie sąd. Jeżeli już, to można co najwyżej zgodzić się na fakultatywność orzekania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów. Musimy zaufać niezawisłym sądom. Innej drogi nie ma. Jeżeli zaczniemy twierdzić, że nie mamy zaufania do sądów, to rozpoczniemy tym samym dekompozycję państwa prawnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-18">
          <u xml:id="u-18.0" who="#StanisławIwanicki">Nie mieszajmy do naszej dyskusji materii orzecznictwa wymiaru sprawiedliwości, gdyż wywołamy wilka z lasu. Nie chcę mówić dlaczego rozpoczyna się krytyka Kodeksu karnego, gdyż byłaby to dyskusja na temat rzeczy bardzo istotnych, ale stojących obok przedmiotu dzisiejszego posiedzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-19">
          <u xml:id="u-19.0" who="#TadeuszCymański">Tytułem, nie tyle sprostowania, co komentarza, chciałbym bardzo wyraźnie powiedzieć, iż moje przekonanie na temat tego, że w sądach zapadają takie, a nie inne orzeczenia oraz że sędziowie wydają takie, a nie inne wyroki, nie oznacza braku zaufania, tylko że mam właśnie takie wyobrażenie o poglądach i postrzeganiu sprawiedliwości przez sędziów. Jest to inne postrzeganie niż moje i wielu osób, z którymi się spotykam. Nie jest to kwestia zaufania. Zaufanie rozumiem nieco inaczej. Myślę, że przedstawiony komentarz był nieco przesadzony. Po prostu sądy patrzą łagodniej na sprawców przestępstw niż wielu obywateli. Nie oznacza to braku zaufania, tylko jest wyrazem określonego poglądu na temat orzekania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-20">
          <u xml:id="u-20.0" who="#StanisławIwanicki">Proponuję, abyśmy przystąpili do głosowania. Zgodnie z własnym sumieniem i przekonaniem każdy wypowie się na temat tego, co zostanie przedstawione w naszym sprawozdaniu. Można głosować tylko raz. W pierwszej kolejności zapytam, kto opowiada się za przyjęciem pierwszego wariantu, w drugiej kolejności - kto opowiada się za przyjęciem drugiego wariantu. Trzecie pytanie będzie brzmiało, kto opowiada się przeciwko obu wariantom. Padały głosy generalnie przeciwko zaostrzeniu kary. Na koniec zapytam, kto się wstrzymał. Czy członkowie Komisji wyrażają zgodę na taki tryb głosowania? Jeżeli tak, przystępujemy do rozstrzygania.</u>
          <u xml:id="u-20.1" who="#StanisławIwanicki">Za przyjęciem treści art. 42 par 3. Kodeksu karnego przedstawionej w wariancie I opowiedziało się 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.2" who="#StanisławIwanicki">Za przyjęciem brzmienia art. 42 par. 3 Kodeksu karnego zgodnego z wariantem II głosowało 5 posłów.</u>
          <u xml:id="u-20.3" who="#StanisławIwanicki">Przeciwko przyjęciu obu wariantów opowiedział się 1 poseł. Nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-20.4" who="#StanisławIwanicki">W związku z wynikami głosowania w sprawozdaniu Komisji będziemy musieli zamieścić oba warianty art. 42 par. 3 k.k.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-21">
          <u xml:id="u-21.0" who="#RyszardOstrowski">Mam uwagę do trybu głosowania. Wniosek o odrzucenie zmiany 1 w całości powinniśmy głosować jako pierwszy. Dopiero wtedy, gdy taki wniosek nie uzyska poparcia, należy rozpatrywać poszczególne warianty. My natomiast doprowadziliśmy do głosowania niejako nad trzema wariantami.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-22">
          <u xml:id="u-22.0" who="#StanisławIwanicki">Przyznaję, że pan poseł Ryszard Ostrowski ma rację. Jeśli członkowie Komisji tak sobie życzą, możemy powtórzyć głosowanie, ale w międzyczasie nastąpiła zmiana składu Komisji, gdyż przybyli nowi posłowie. Powtarzamy głosowanie. Najdalej idącym wnioskiem wynikającym z dyskusji jest wniosek o odrzucenie obu wariantów.</u>
          <u xml:id="u-22.1" who="#StanisławIwanicki">Za odrzuceniem obu wariantów art. 42 par. 3 Kodeksu karnego głosowało 2 posłów.</u>
          <u xml:id="u-22.2" who="#StanisławIwanicki">Za przyjęciem wariantu I opowiedziało się 6 posłów.</u>
          <u xml:id="u-22.3" who="#StanisławIwanicki">Za przyjęciem wariantu II opowiedziało się 7 posłów. Nikt nie wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-22.4" who="#StanisławIwanicki">Poparcie Komisji uzyskał wariant II przepisu art. 42 par. 3 przewidujący fakultatywną możliwość orzeczenia zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na zawsze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-23">
          <u xml:id="u-23.0" who="#TadeuszCymański">Zgłaszam wniosek mniejszości w przedmiocie wariantu I.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-24">
          <u xml:id="u-24.0" who="#StanisławIwanicki">Przystępujemy do rozpatrzenia zmiany 2 dotyczącej dodania nowego art. 47a Kodeksu karnego w brzmieniu: „W razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 173, 174, 177 lub 355, prowadzącego pojazd mechaniczny, jeżeli był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka nawiązkę na rzecz instytucji lub organizacji społecznej, do której właściwości należy lub której statutowym celem jest świadczenie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach samochodowych”. Czy ktoś pragnie zabrać głos w tej sprawie?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-25">
          <u xml:id="u-25.0" who="#JanuszNiemcewicz">Czy takie organizacje lub instytucje już istnieją? Od razu wyjaśnię, dlaczego o to pytam. Zdaje się, że istnieją organizacje i instytucje, które zajmują się niesieniem pomocy poszkodowanym ogólnie w wyniku przestępstw. Nie jestem natomiast pewien czy działają organizacje świadczące pomoc ofiarom wypadków drogowych. Chciałbym uniknąć sytuacji, w której moglibyśmy być podejrzewani o to, że ktoś wykorzystując wiedzę na temat planowanego przepisu tworzy organizację, która przez pierwszy miesiąc będzie zgarniała nawiązki z całej Polski. Nawiązka jest obowiązkowa, czego nikt nie kwestionuje, gdyż nie proponuje się tu rozwiązań wariantowych.</u>
          <u xml:id="u-25.1" who="#JanuszNiemcewicz">W związku z tym należałoby albo rozszerzyć definicję owych organizacji i instytucji albo jeżeli chcemy, żeby środki były ukierunkowane dokładnie na ofiary przestępstw komunikacyjnych, ustalić taki termin wejścia przepisu w życie, żeby zainteresowanym ośrodkom czy osobom umożliwić utworzenie konkurencyjnych organizacji po to, żeby jedna czy dwie nie gromadziły wszystkich środków. Zwracam uwagę, że chodzi tu o ogromne pieniądze. Proponuje się, żeby wysokość nawiązki wynosiła nawet stokrotność najniższego wynagrodzenia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-26">
          <u xml:id="u-26.0" who="#AleksanderBentkowski">Instytucjami, które z mocy ustawy są zobowiązane do świadczenia pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych są firmy ubezpieczeniowe. Wypłacają one odszkodowanie z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Oświadczam, że jeżeli na podstawie rozpatrywanego przepisu ktokolwiek otrzyma jakiekolwiek świadczenie od wymienionej w nim instytucji w związku z wypadkiem komunikacyjnym, firma ubezpieczeniowa obniży odszkodowanie o kwotę, którą poszkodowany otrzyma od owej instytucji.</u>
          <u xml:id="u-26.1" who="#AleksanderBentkowski">Obowiązuje zasada, że nikt nie może zarobić na wypadku samochodowym, a więc odszkodowanie może otrzymać jedynie w wysokości wynikającej z rozmiarów szkody. Jeżeli szkoda zostanie w jakimś stopniu zmniejszona przez wypłatę dodatkowego świadczenia, to firma ubezpieczeniowa wypłaci odpowiednio mniej i w każdym sądzie zyska poparcie dla swojego stanowiska. Rozmawiałem z osobami, które zajmują się prawem ubezpieczeniowym. Wyjście jest tylko takie: dodatkowe świadczenia poszkodowany będzie otrzymywał już po wypłacie odszkodowania przez towarzystwo ubezpieczeniowe. Tylko wtedy będzie można liczyć na to, że osoba poszkodowana otrzyma więcej niżby to wynikało z wysokości normalnego świadczenia, jakie wypłacane jest na podstawie przepisów o działalności ubezpieczeniowej.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-27">
          <u xml:id="u-27.0" who="#StanisławIwanicki">Pragnę nadmienić, że w trakcie posiedzenia podkomisji poseł Aleksander Bentkowski przedstawiał skromną opinię. Ustosunkowali się do niej eksperci.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-28">
          <u xml:id="u-28.0" who="#TeresaLiszcz">Nie zgadzam się ze stanowiskiem pana posła Aleksandra Bentkowskiego, że pomoc świadczona ofierze wypadku komunikacyjnego np. w postaci dostarczenia protez czy wózka inwalidzkiego bądź w jakiejkolwiek innej formie może stanowić podstawę do zmniejszenia odszkodowania należnego od firmy ubezpieczeniowej. Uważam, że poseł Aleksander Bentkowski nie ma racji. Mam nadzieję, że w razie potrzeby zyskam wsparcie ekspertów. Dlaczego kategoria instytucji, na rzecz których ma być orzekana nawiązka, została zawężona tylko do tych, które niosą pomoc osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych? Chodzi o to, żeby pieniądze, które są związane z określonym typem przestępstw, były adresowane do ofiar nie tylko przestępstw, ale też wypadków komunikacyjnych. Może się zdarzyć, że w wyniku nieszczęśliwego wypadku jego sprawca poniósł śmierć. Nie ma wówczas przestępstwa, ale jest ofiara. Stąd adres jest taki, a nie inny. Z tego, co wiem, istnieją fundacje, które zajmują się niesieniem pomocy ofiarom wypadków komunikacyjnych. Mogą też powstać kolejne. Vacatio legis jest dosyć długie, można nawet rozważyć dłuższe. 30 dni może okazać się za mało. Można opóźnić wejście w życie omawianego przepisu, na co chętnie się zgodzę.</u>
          <u xml:id="u-28.1" who="#TeresaLiszcz">Jestem natomiast przeciwna temu, żeby zebrane pieniądze rozpływały się w skądinąd bardzo szerokich potrzebach świadczenia pomocy ofiarom różnych przestępstw. Chodzi o określony typ przestępstwa, określony rodzaj niebezpieczeństwa, w związku z czym środki są kierowane wyraźnie do ofiar tego typu przestępstw. Pojawiały się propozycje, aby nawiązki były orzekane na rzecz funduszu wspierania ofiar wszelkich przestępstw, ale wydaje mi się, że wówczas rozpłynęłyby się one w ogólnych środkach i nie byłoby wyraźnego związku, o którego podkreślenie nam tutaj chodzi. Ewentualnie mogę się zgodzić na to, żeby krąg adresatów świadczeń rozszerzyć o organizacje, które działają na rzecz poprawienia bezpieczeństwa na drogach, działają prewencyjnie. Proszę natomiast o nierozszerzanie tego kręgu na wszelkie organizacje niosące pomoc ofiarom przestępstw.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-29">
          <u xml:id="u-29.0" who="#AleksanderBentkowski">Chętnie usłyszę opinię eksperta, który stwierdzi, że dodatkowe świadczenia nie będą mogły być potrącane z odszkodowań.</u>
          <u xml:id="u-29.1" who="#AleksanderBentkowski">Zakup protezy czy wózka inwalidzkiego stanowi obowiązek instytucji naprawiającej szkodę, czyli zakładu ubezpieczeniowego. Mówię o ubezpieczeniach majątkowych. Proszę pamiętać, że z odszkodowania potrąca się nawet świadczenia wypłacane z tytułu nieszczęśliwych wypadków.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-30">
          <u xml:id="u-30.0" who="#TeresaLiszcz">To wszystko są świadczenia, należności. Je można potrącać, ale nie pomoc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-31">
          <u xml:id="u-31.0" who="#StanisławIwanicki">Jeśli zafunduję komuś wózek inwalidzki, to czy PZU musi to brać pod uwagę?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-32">
          <u xml:id="u-32.0" who="#AleksanderBentkowski">W takiej sytuacji PZU nie zakupi tej osobie wózka inwalidzkiego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-33">
          <u xml:id="u-33.0" who="#TeresaLiszcz">Państwowy Zakład Ubezpieczeń nie zakupuje wózków, tylko wypłaca pieniądze.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-34">
          <u xml:id="u-34.0" who="#AleksanderBentkowski">Ale wypłaca pieniądze na zakup wózka.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-35">
          <u xml:id="u-35.0" who="#StanisławIwanicki">Proponuję, abyśmy uporządkowali dyskusję. W trakcie prac podkomisji miała już miejsce podobna wymiana zdań.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-36">
          <u xml:id="u-36.0" who="#AleksanderBentkowski">Chciałbym usłyszeć opinię eksperta, który zna tę problematykę. Osobiście sprawami ubezpieczeniowymi zajmuję się całe lata i wiem, co można potrącić z odszkodowania, a co nie. Niech ktoś mnie przekona, że tak nie jest.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-37">
          <u xml:id="u-37.0" who="#LechPaprzycki">Nie chciałbym narażać się posłance Teresie Liszcz przypominając o — w cudzysłowie — mojej fundacji, gdyż nie o to chodzi. Nie jestem w stanie wypowiedzieć się na temat zagadnień cywilistycznych, gdyż nie zajmuję się prawem cywilnym. Chciałbym zwrócić uwagę, że czynimy rzecz, która, z wyjątkiem tych osób, które zajmują się tym zagadnieniem, może wstrząsnąć. Chodzi mianowicie o to, że ofiarom represji odliczamy koszty utrzymania w zakładzie karnym. Wynika to z Kodeksu cywilnego.</u>
          <u xml:id="u-37.1" who="#LechPaprzycki">Szkoda jest szkodą bez względu na to, czego dotyczy. Chyba już wszystko zostało na ten temat powiedziane. Jeśli się czyta komentarze, to można zauważyć, że zawierają one powtórzenia. Przepisuje się to samo z jednego do drugiego. Nie chciałbym wypowiadać się na ten temat. Rozumiem jak najlepsze intencje pani posłanki Teresy Liszcz. Chciałbym przypomnieć swoją propozycję, która stwarza pewne zabezpieczenie przed możliwością rozejścia się pieniędzy. Jeżeli uwzględnimy tu instytucje, które zajmują się bezpieczeństwem na drogach, to pieniędzy w ogóle nie będzie, gdyż rozpłyną się po całym świecie. Zupełnie oczywistą i słuszną intencją przepisu jest pomoc ofiarom wypadków komunikacyjnych. Jeśli sprawca wypadku drogowego zginął w jego wyniku, to nie zmienia to faktu, że zaistniało przestępstwo, tyle tylko, że jego sprawcy nie można pociągnąć do odpowiedzialności. Wiem, że posłanka Teresa Liszcz powie „nie” wobec mojej propozycji i wiem, dlaczego to zrobi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-38">
          <u xml:id="u-38.0" who="#TeresaLiszcz">Już powiedziałam, dlaczego jestem jej przeciwna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-39">
          <u xml:id="u-39.0" who="#LechPaprzycki">Nie kwestionuję intencji, gdyż te, podobnie jak i moje, są zupełnie czytelne. Nie ulega wątpliwości, że zgodnie z wszelkimi przepisami światowymi i europejskimi powinien powstać państwowy fundusz pomocy ofiarom przestępstw. Miejmy nadzieję, że wcześniej czy później powstanie.</u>
          <u xml:id="u-39.1" who="#LechPaprzycki">Przepis art. 47a Kodeksu karnego można skonstruować niejako na przyszłość zapisując, że sąd orzeka nawiązkę na rzecz państwowego funduszu, fundacji lub organizacji, której statutowym celem — w wersji proponowanej w sprawozdaniu, zupełnie nie rozumiem, dlaczego użyto sformułowania „do której właściwości należy”, ale chyba nie o to tu chodzi — jest świadczenie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-39.2" who="#LechPaprzycki">W tym momencie robię ukłon w stronę posłanki Teresy Liszcz, żeby ktoś nie pomyślał, że chodzi mi o to, żeby to moja fundacja otrzymała pieniądze, chociaż może je otrzymać, ponieważ zajmuje się również pomocą ofiarom przestępstw drogowych, czyli wypadków komunikacyjnych.</u>
          <u xml:id="u-39.3" who="#LechPaprzycki">Jeszcze raz powtórzę, że proponuję zapisać, iż rząd orzeka nawiązkę na rzecz państwowego funduszu, fundacji lub organizacji, której statutowym celem jest świadczenie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-40">
          <u xml:id="u-40.0" who="#TeresaLiszcz">Państwowy fundusz, którego jeszcze nie ma, wcale nie jest wyłączony z omawianego przepisu. Staraliśmy się użyć jak najszerszej formuły „na rzecz instytucji lub organizacji”, w której ów fundusz oczywiście będzie się mieścił. Nie jest też zapisane, że wyłącznym celem statutowym danej organizacji lub instytucji ma być niesienie pomocy ofiarom wypadków. Wystarczy, jeśli będzie to jeden z celów. Jeśli sędzia Lech Paprzycki mówi, że celem wspomnianego funduszu będzie niesienie podobnej pomocy, to automatycznie będzie się on mieścił w omawianym przepisie i będzie istniała możliwość zasądzenia nawiązki na jego rzecz. Zamiary sędziego Lecha Paprzyckiego można zrealizować przy zaproponowanym przez nas brzmieniu przepisu art. 47a Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-41">
          <u xml:id="u-41.0" who="#LechPaprzycki">Obawiam się jedynie, żeby pieniądze nie rozeszły się po całym świecie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-42">
          <u xml:id="u-42.0" who="#TeresaLiszcz">Wycofuję się z wniosku o rozszerzenie kręgu zainteresowanych podmiotów o instytucje dbające o wzrost bezpieczeństwa na drogach.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-43">
          <u xml:id="u-43.0" who="#LechPaprzycki">Jeżeli użyjemy sformułowania „instytucje”, to będzie to o tyle niedobre, że środki mogą zostać przekazane do PZU.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-44">
          <u xml:id="u-44.0" who="#TeresaLiszcz">Fundusz również jest instytucją.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-45">
          <u xml:id="u-45.0" who="#LechPaprzycki">Instytucjami są też wszystkie towarzystwa ubezpieczeniowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-46">
          <u xml:id="u-46.0" who="#TeresaLiszcz">Ich celem nie jest niesienie pomocy, tylko wypłacanie obowiązkowych świadczeń. To nie pomoc, tylko co innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-47">
          <u xml:id="u-47.0" who="#LechPaprzycki">Gdybyśmy jednak zapisali, że chodzi o państwowy fundusz, fundacje lub organizacje, wówczas nawiązki nie mogłoby na pewno otrzymać ani PZU, ani żadne inne towarzystwo ubezpieczeniowe. Stanowiłoby to jednocześnie realizację intencji posłanki Teresy Liszcz.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-48">
          <u xml:id="u-48.0" who="#TeresaLiszcz">Proponuję, abyśmy zwrócili się do Biura Legislacyjnego, żeby oceniło, która formuła jest najbardziej pojemna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-49">
          <u xml:id="u-49.0" who="#StanisławIwanicki">Proszę przedstawicieli Biura Legislacyjnego o pomoc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-50">
          <u xml:id="u-50.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKancelariiSejmu">Przykro nam, ale w tej chwili nie mamy bliższej wiedzy na ten temat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-51">
          <u xml:id="u-51.0" who="#TeresaLiszcz">Czy zaproponowana formuła jest niedobra?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-52">
          <u xml:id="u-52.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Wydaje się nam, że dobra.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-53">
          <u xml:id="u-53.0" who="#LechPaprzycki">Dobra, ale moja wersja jest jeszcze lepsza.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-54">
          <u xml:id="u-54.0" who="#KazimierzDziałocha">Sędzia Lech Paprzycki ma rację w jednej sprawie. Chodzi mi o termin „do której właściwości należy”. Pojęcie „właściwości” odnosimy do organów państwa. Tutaj należałoby zapisać, że chodzi o organizacje, których statutowym celem jest to i to. Jak mówiła posłanka Teresa Liszcz, nie musi być to cel wyłączny i cel niesienia pomocy ofiarom wypadków może być jednym z kilku statutowych celów danej organizacji. Pojęcie „właściwości” powinniśmy wykreślić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-55">
          <u xml:id="u-55.0" who="#TeresaLiszcz">Wyjaśnię, skąd się wziął taki zapis. W proponowanym przepisie jest mowa o instytucjach i organizacjach. W odniesieniu do organizacji użyliśmy sformułowania „statutowe cele”. Natomiast instytucja w ogóle może nie mieć statutu. Ze względu na rozróżnienie na instytucje i organizacje raz odwołujemy się do właściwości, raz do statutu. Gdybyśmy zdecydowali się na wyrzucenie instytucji i pozostawienie samych organizacji społecznych, wówczas wyrzucilibyśmy również pojęcie „właściwości” i pozostałoby określenie „statutowych celów”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-56">
          <u xml:id="u-56.0" who="#JanuszNiemcewicz">Mam wrażenie, że w przypadku, gdy chodzi o duże pieniądze, trzeba również zachować dużą ostrożność. Jeśli już mówimy o instytucji, to raczej powinniśmy użyć określenia „zadania”. Pojęcie „właściwości” jest raczej związane z sądem. Pojęcie „zadania” byłoby w tym przypadku bardziej adekwatne.</u>
          <u xml:id="u-56.1" who="#JanuszNiemcewicz">Po drugie, jeżeli zapiszemy: „do której właściwości bądź zadań należy lub której statutowym celem jest świadczenie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych”, to mam wątpliwości, czy zapis ten obejmie swym zakresem fundację sędziego Lecha Paprzyckiego. Mamy tu dość precyzyjne sformułowanie: „statutowym celem jest świadczenie pomocy”. Cały przepis trzeba czytać ściśle jako normę Kodeksu karnego. Gdybyśmy zapisali „świadczenie pomocy także osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych”, to w grę wchodziłaby również fundacja sędziego Lecha Paprzyckiego — umownie firmujemy ją nazwiskiem sędziego Lecha Paprzyckiego, choć jak wiadomo, nie jest to prywatna fundacja — ale nie zostałby osiągnięty cel posłanki Teresy Liszcz. Nie były to znaczone pieniądze, które mogłyby pójść na zupełnie inne świadczenia, dla zupełnie innych poszkodowanych niż ofiary wypadków drogowych, a jak rozumiem, chodzi tu o pewne ukierunkowanie pomocy. Z tego względu cały przepis należałoby sprecyzować.</u>
          <u xml:id="u-56.2" who="#JanuszNiemcewicz">Ogólnie chodzi o dobry przepis i warty głębszego zastanowienia. Proponuję, aby się nad nim szerzej zastanowić, gdyż szkoda by go było zniweczyć. Sam pomysł jest naprawdę dobry.</u>
          <u xml:id="u-56.3" who="#JanuszNiemcewicz">Poszukiwano eksperta, który mógłby wyjaśnić wątpliwości pana posła Aleksandra Bentkowskiego. Nie uważam się za eksperta, ale zakładam, że myślę logicznie. Pogląd, iż jeżeli nawiązka zostanie orzeczona na rzecz instytucji lub organizacji, to cokolwiek zostanie odliczone od odszkodowania wypłacanego przez zakład ubezpieczeniowy, jest dla mnie nie do przyjęcia. Pomijam fakt, że nawiązka jest orzekana nie na rzecz poszkodowanego, ale organizacji, która może wyświadczyć mu jakąś pomoc - chociaż wcale nie musi tego robić - a jeśli już wyświadczy, to od siebie, a nie od sprawcy.</u>
          <u xml:id="u-56.4" who="#JanuszNiemcewicz">Przede wszystkim nawiązka jest świadczeniem quasi-karnym. Nie ma ona nic wspólnego z odszkodowaniem. Z nawiązką mamy do czynienia w art. 47 Kodeksu karnego czy poszczególnych normach prawa cywilnego. Z całą pewnością nawiązka, która stanowi rodzaj środka karnego, a nie odszkodowania, nie będzie odliczana od świadczenia jakiegokolwiek zakładu ubezpieczeń. Jeżeli zakład ubezpieczeniowy cokolwiek potrąci, to, reprezentując w tym względzie pogląd zupełnie przeciwny do poglądu posła Aleksandra Bentkowskiego, uważam, że sprawę w tym zakresie przegra w każdym sądzie.</u>
          <u xml:id="u-56.5" who="#JanuszNiemcewicz">Jeżeli jako filantrop zechce udzielić wsparcia ofierze przestępstwa drogowego, to żadna firma ubezpieczeniowa nie będzie miała prawa odliczyć tego od odszkodowania. Poszkodowany dostał coś ode mnie, a PZU nie ma nic do tego. Ma ono wypłacić odszkodowanie zgodnie z umową. Nie widzę tu niebezpieczeństwa, o jakim mówił pan poseł Aleksander Bentkowski.</u>
          <u xml:id="u-56.6" who="#JanuszNiemcewicz">Podtrzymuję swoje krytyczne uwagi co do konstrukcji przepisu. Obawiam się zwłaszcza tego, że może się zdarzyć, iż jakieś stowarzyszenie lub fundacja utworzona wyłącznie w celu niesienia pomocy ofiarom przestępstw komunikacyjnych przez kilka miesięcy będzie otrzymywała pieniądze orzeczone we wszystkich wyrokach, zanim ktoś inny, być może gorzej poinformowany, założy drugie stowarzyszenie lub fundację. Widzę tu pewne ryzyko związane z proponowanym przepisem i tak krótkim okresem jego wejścia w życie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-57">
          <u xml:id="u-57.0" who="#AleksanderBentkowski">Powiem wobec tego coś jeszcze, o czym pan minister Janusz Niemcewicz być może wie, a być może nie wie. Jak postępują firmy, które są zobowiązane do naprawienia szkody wyrządzonej w wypadkach komunikacyjnych w przypadku, gdy sprawca wypadku z dobrego serca wypłaci rodzinie pokrzywdzonego kwotę 10 tys. zł nie mówiąc, co to jest?</u>
          <u xml:id="u-57.1" who="#AleksanderBentkowski">Firma ubezpieczeniowa ma obowiązek potrącić tę kwotę z odszkodowania, które należy się osobie poszkodowanej. Tak samo będzie robiła w omawianym przez nas przypadku, czy tego chcemy, czy nie, chyba że pomoc zostanie udzielona już po przekazaniu świadczenia przez zakład ubezpieczeniowy. Pamiętajmy, że przy poważnych wypadkach samochodowych wypłata odszkodowań przez firmy ubezpieczeniowe następuje minimum po trzech miesiącach. Regułą jest, że zwykle trwa to sześć miesięcy. Jeżeli pomoc zostanie udzielona później i firma ubezpieczeniowa nie będzie o tym wiedziała, niczego nie potrąci. Jeżeli natomiast świadczenie zostanie wypłacone wcześniej, z całą pewnością firma zaliczy je w poczet odszkodowania. W tym momencie, to już nie jest nawiązka. Z nawiązką mamy do czynienia wtedy, gdy orzekają sąd karny. Kiedy zostanie ona przekazana do instytucji zajmującej się wypłatą odszkodowania, przestaje być nawiązką. Wówczas są to już zwykłe pieniądze przeznaczone na odszkodowania. Nie mieszajmy dwóch pojęć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-58">
          <u xml:id="u-58.0" who="#TeresaLiszcz">Chciałabym polemizować z poglądem, że proponowany przepis art. 47a k.k. jest za mało precyzyjny. Odnieśmy się do obowiązującego przepisu art. 47 Kodeksu karnego, w którym czytamy, że sąd może orzec nawiązkę na wskazany cel społeczny związany z ochroną zdrowia. To sformułowanie również nie jest nazbyt precyzyjne. Przepis art. 47 funkcjonuje od dawna i nikt go nie kwestionuje. Odwołujemy się do rozsądku sądu. W tym przypadku sąd również będzie miał wybór. Podmioty, na rzecz których ma być orzekana nawiązka, chcieliśmy określić na tyle szeroko, żeby mieściły się w tym kręgu i organizacje społeczne, i stowarzyszenia, i fundacje, ale też np. klinika, instytucja, która udziela ofiarom wypadków pomocy medycznej. Chodziło o to, żeby można było np. sfinansować zakup aparatu czy urządzenia medycznego.</u>
          <u xml:id="u-58.1" who="#TeresaLiszcz">Do kliniki nie pasowałoby pojęcie „organizacja”. Musieliśmy ją wyłączyć z rozpatrywanego przepisu. Dlatego zapisaliśmy, że chodzi o instytucje i organizacje społeczne. Sąd może dokonać wyboru. Użyte sformułowanie jest dosyć pojemne, ale za to cel jest jasno sprecyzowany. Chodzi o wszelką pomoc. Może ona przybrać formę zasilenia szpitala czy kliniki pourazowej świadczącej pomoc poszkodowanym. Mówiono, że może się tak zdarzyć, że przez jakiś czas będzie funkcjonować tylko jedna organizacja, Jest to chybiony zarzut, gdyż jeśli weźmiemy pod uwagę kliniki, to już mamy całą grupę podmiotów służby zdrowia. Nie będzie więc monopolu w tym zakresie. Nawet gdyby przez jakiś czas owych organizacji było trochę mniej, to nie widzę w tym żadnego nieszczęścia, skoro i tak mają one spożytkować pieniądze na rzecz ofiar wypadków. Naprawdę nie widzę tu żadnego niebezpieczeństwa.</u>
          <u xml:id="u-58.2" who="#TeresaLiszcz">W kontekście bardzo ogólnie sformułowanego przepisu art. 47 Kodeksu karnego, w którym jest mowa o celach związanych z ochroną zdrowia, proponowana norma art. 47a jest dosyć precyzyjna.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-59">
          <u xml:id="u-59.0" who="#RyszardStefański">Spróbuję coś podpowiedzieć. Chodzi o to, żeby pieniądze zostały spożytkowane w ramach pomocy ofiarom wypadków drogowych. Proponuję, aby po wyrazach „organizacji społecznej” zapisać w ten sposób: „której zadaniem jest niesienie pomocy ofiarom przestępstw w celu udzielania pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych”. Wówczas będą w to wchodziły fundacje pomocy ofiarom przestępstw, z tym że nie będą one mogły skierować pieniędzy na inny cel, tylko na tę ściśle określoną pomoc. Być może jest to jakieś rozwiązanie. Jak rozumiem, problem polega na tym, aby środki nie trafiały do kogoś innego. Poruszono też kwestię towarzystw ubezpieczeniowych. Rzeczywiście poszkodowany nie może na szkodzie zarobić. Jednak często towarzystwa ubezpieczeniowe nie pokrywają szkody w całości. Dzieje się to z różnych przyczyn, między innymi z uwagi na ograniczone kwoty odszkodowania. Wobec tego w wypadkach, kiedy trzeba udzielić pomocy, mimo tego, że szkoda wyliczona przez towarzystwo ubezpieczeniowe zostanie w pełni pokryta, poszkodowany będzie mógł otrzymać dodatkową rekompensatę na rehabilitację itp.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-60">
          <u xml:id="u-60.0" who="#StanisławIwanicki">Ciągle mówimy o funduszu niosącym pomoc ofiarom wypadków. Chodzi tu o szerszą formułę, o której mówiła posłanka Teresa Liszcz. Indywidualna pomoc finansowa może stanowić margines całej działalności. Odszkodowanie może być wypłacone konkretnej ofierze wypadku. Często poszkodowanego trzeba poddać dłuższej kuracji czy rehabilitacji. Nie zawsze w polskich warunkach dostępne są środki potrzebne do zastosowania takiej kuracji czy rehabilitacji. Jeśli zakupi się konieczny do tego sprzęt, to potem może z niego skorzystać ktoś inny. Dlatego przyjęliśmy tutaj szerszą formułę.</u>
          <u xml:id="u-60.1" who="#StanisławIwanicki">Wszystko można doprowadzić do absurdu. Ze zróżnicowania naszych poglądów można też wysnuć taki wniosek, że najlepiej będzie nic nie robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-61">
          <u xml:id="u-61.0" who="#JerzyWierchowicz">Chcę odnieść się do sporu wywołanego przez posła Aleksandra Bentkowskiego. Jest to spór o stan prawny. W związku z tym pragnę zadać pytanie posłowi Aleksandrowi Bentkowskiemu, na jakiej podstawie twierdzi, że świadczenie uzyskane od fundacji, która otrzymuje nawiązki, jest odliczane od odszkodowania należnego osobie poszkodowanej.</u>
          <u xml:id="u-61.1" who="#JerzyWierchowicz">Jeżeli stosowny przepis Kodeksu cywilnego - osobiście nie znam takiego zapisu - upoważnia towarzystwo ubezpieczeniowe do takiego potrącenia, to oczywiście poseł Aleksander Bentkowski ma rację. Myślę, że nie jest to jednak rozumowanie uprawnione. Towarzystwo ubezpieczeniowe nie ma prawa potrącać tych świadczeń, które są świadczeniami fakultatywnymi, zależnymi od uznania fundacji, która bierze pod uwagę różne ofiary przestępstw, różne sytuacje faktyczne.</u>
          <u xml:id="u-61.2" who="#JerzyWierchowicz">W moim przekonaniu, poseł Aleksander Bentkowski nie ma racji. Jeżeli się mylę, to proszę o wskazanie podstawy prawnej, która upoważniałaby towarzystwo ubezpieczeniowe do takich potrąceń.</u>
          <u xml:id="u-61.3" who="#JerzyWierchowicz">Obawiam się, że w konsekwencji przyjęcia przepisu, jaki się tu proponuje, mogą się mnożyć fundacje, których statutowym celem będzie świadczenie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych. Pojawią się one w różnych miastach. Następnie będą domagać się od miejscowego sądu orzekania stosownych wpłat. Bardzo ostrożnie podchodzę do idei fundacji. Fundacje mnożą się jak biurokratyczne struktury. Pieniądze, które powinny być przeznaczane na szczytny cel, bardzo często są wydatkowane na utrzymanie różnego rodzaju zarządów, biur, finansowanie uposażeń kierownictw fundacji. Mam osobiste przykre doświadczenia w tym zakresie. Okazało się, że nie wszystko, co zostało przekazane przy mojej pomocy, zostało spożytkowane na szczytny cel. Mówię o tym na marginesie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-62">
          <u xml:id="u-62.0" who="#StanisławIwanicki">Fundacje też podlegają kontroli. Nie chciałbym rozwijać tego tematu, gdyż nasza dyskusja musiałaby sięgnąć jeszcze głębiej.</u>
          <u xml:id="u-62.1" who="#StanisławIwanicki">Bardzo proszę, aby dr Ryszard Stefański w międzyczasie przekonsultował z posłanką Teresą Liszcz ewentualną korektę przepisu art. 47a. Jeśli udałoby się znaleźć jakieś lepsze sformułowanie, moglibyśmy dokonać zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-63">
          <u xml:id="u-63.0" who="#KrzysztofŚmieja">Podzielam pogląd wyrażony przez pana ministra Janusza Niemcewicza, iż nawiązka nie pełni funkcji odszkodowawczych. Kwestię tę reguluje przepis art. 46 Kodeksu karnego. Opisany w nim obowiązek naprawienia szkody jest zaliczany do środków karnych. Nie jest to tożsame z tym, o czym traktują przepisy Kodeksu cywilnego w zakresie naprawienia szkody. Gdyby taka sytuacja miała miejsce, to zakład ubezpieczeniowy w trybie regulacji Kodeksu cywilnego uwzględniałby wypłacone odszkodowanie. Nie dotyczy to jednak nawiązki. Taka jest moja opinia w tej sprawie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-64">
          <u xml:id="u-64.0" who="#AleksanderBentkowski">Pragnę wrócić do tego, o czym mówił poseł Jerzy Wierchowicz. Najpierw jednak odpowiem posłowi Krzysztofowi Śmiei.</u>
          <u xml:id="u-64.1" who="#AleksanderBentkowski">Z nawiązką mamy do czynienia wtedy, gdy zostaje ona orzeczona przez sąd w ramach wyroku karnego. Tak długo pozostaje ona nawiązką, jak długo wynika to z wyroku karnego. W momencie, gdy wpłynie ona na konto instytucji zajmującej się naprawianiem szkody - zakład leczniczy również jest instytucją, która w jakiś sposób naprawia szkodę - przestaje być nawiązką. Wówczas są to zwykłe pieniądze. Nie spierajmy się. Czy jeśli, jak proponuje posłanka Teresa Liszcz, pieniądze zostaną wypłacone z przeznaczeniem na zakup wózka inwalidzkiego, to będzie to nawiązka? Będzie to normalne świadczenie na rzecz pokrzywdzonego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-65">
          <u xml:id="u-65.0" who="#StanisławIwanicki">A jeśli będzie to zakup urządzenia do dializy na rzecz szpitala?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-66">
          <u xml:id="u-66.0" who="#AleksanderBentkowski">Jeśli przyjmiemy zasadę, że pieniądze będą wpłacane na konto szpitali, to w ogóle nie mamy o czym dyskutować. Byłoby to całkowicie słuszne rozwiązanie, za którym jestem gotów się opowiedzieć. Kiedy natomiast mówimy o pomocy osobie pokrzywdzonej, to jest to już naprawianie szkody.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-67">
          <u xml:id="u-67.0" who="#TeresaLiszcz">Szkodę naprawia ten, kto ma obowiązek to uczynić. My tu mówimy o organizacjach, które mają świadczyć fakultatywną, dobrowolną pomoc.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-68">
          <u xml:id="u-68.0" who="#AleksanderBentkowski">Podam określony przykład. Sprawca lub jego bliscy wypłacają rodzinie poszkodowanego bądź jemu samemu kwotę np. 10 tys. zł. Robią to z dobrego serca, wiedząc, że zakład ubezpieczeniowy i tak ma obowiązek naprawienia szkody. Gdy następuje rozliczenie szkody, firma ubezpieczeniowa potrąca - oczywiście, jeśli o tym wie - wypłaconą kwotę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-69">
          <u xml:id="u-69.0" who="#StanisławIwanicki">Dyskutujemy bardzo emocjonalnie na temat tego, co jest nawiązką, a co nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-70">
          <u xml:id="u-70.0" who="#AleksanderBentkowski">Istnieje obowiązek potrącenia z odszkodowania wszystkich świadczeń, jakie otrzymuje poszkodowany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-71">
          <u xml:id="u-71.0" who="#TeresaLiszcz">Proszę przytoczyć konkretny przepis, na podstawie którego trzeba tak robić.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-72">
          <u xml:id="u-72.0" who="#AleksanderBentkowski">Przepisy art. 443 i 444 Kodeksu cywilnego nakazują sprawcy szkody naprawienie jej w całości. Ustawa dotycząca odpowiedzialności cywilnej przenosi ten obowiązek na zakład ubezpieczeniowy. Jest on zobowiązany do naprawienia szkody w całości. Żaden sąd nie zasądzi więcej niż wymaga tego pokrycie szkody. Jeżeli dojdzie do sporu sądowego, to sąd dokładnie rozliczy, jakie świadczenia otrzymała dana osoba i stwierdzi, czy otrzymała wystarczającą, czy niewystarczającą kwotę. W świadczeniach tych będzie się mieściło również to odszkodowanie, pomoc, jaką poszkodowany otrzyma z naszego funduszu.</u>
          <u xml:id="u-72.1" who="#AleksanderBentkowski">Takie jest orzecznictwo sądów w tym zakresie. Proszę się ze mną nie sprzeczać. Sprawami odszkodowawczymi zajmuję się już od dwudziestu lat.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-73">
          <u xml:id="u-73.0" who="#JerzyWierchowicz">Poseł Aleksander Bentkowski sam sobie przeczy mówiąc, że wszystko zależy od tego, kiedy nastąpi świadczenie. Jeżeli pomoc zostanie udzielona przed wypłatą odszkodowania przez zakład ubezpieczeniowy, to jej wartość zostanie potrącona, jeśli po wypłacie - nie zostanie potrącona.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-74">
          <u xml:id="u-74.0" who="#AleksanderBentkowski">Zakład ubezpieczeniowy składa skargę do sądu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-75">
          <u xml:id="u-75.0" who="#JerzyWierchowicz">I wygrywa kwotę, którą poszkodowany otrzymał od kogoś innego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-76">
          <u xml:id="u-76.0" who="#AleksanderBentkowski">Rzeczywiście tak jest. Znam procesy skutecznie przeprowadzone przez zakłady ubezpieczeniowe o kwoty, które sprawcy wypadków wypłacili pokrzywdzonym.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-77">
          <u xml:id="u-77.0" who="#StanisławIwanicki">Mam nadzieję, że opisane fundacje i stowarzyszenia będą mądrze stosowały obowiązujące prawo, żeby nikt nie poniósł straty. Przypominam, że nasze dzisiejsze posiedzenie musimy zakończyć o godz. 12.00. Postarajmy się zmieścić w ramach czasowych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-78">
          <u xml:id="u-78.0" who="#JanuszNiemcewicz">Dzisiejsza dyskusja utwierdza mnie w przekonaniu, że proponowany przepis art. 47a Kodeksu karnego nie jest dostatecznie precyzyjny, dlatego że dopiero przed chwilą zrozumiałem, że intencją posłanki Teresy Liszcz było zasądzanie nawiązek np. na rzecz klinik, które zajmują się leczeniem ofiar wypadków. Do tej pory nie brałem tego pod uwagę, gdyż nie wynikało to z użytego sformułowania.</u>
          <u xml:id="u-78.1" who="#JanuszNiemcewicz">Kosztów leczenia PZU z całą pewnością nie odlicza się od odszkodowania. Tylko pozornie coś, co wydaje się precyzyjne, naprawdę jest jednoznaczne. Dla mnie o wiele bardziej jednoznacznym jest ogólny zapis art. 47 par. 2 Kodeksu karnego, który brzmi: „W razie skazania za przestępstwo przeciwko środowisku, sąd może orzec nawiązkę na wskazany cel społeczny związany z ochroną środowiska”. Sąd wybierze spośród celów społecznych związanych z ochroną środowiska jakiś cel. Ja to wiem. Czy nie powinniśmy pójść tym tropem i nie napisać wyraźnie o leczeniu?</u>
          <u xml:id="u-78.2" who="#JanuszNiemcewicz">Jeśli nawiązki mają otrzymywać instytucje i organizacje, możemy precyzyjniej zapisać: „na rzecz instytucji lub organizacji zajmujących się leczeniem lub pomocą dla ofiar wypadków komunikacyjnych”. Jeśli natomiast nie chcielibyśmy pisać o instytucjach i organizacjach, to można użyć takiego sformułowania: „na wskazany przez sąd cel społeczny związany z leczeniem lub pomocą dla ofiar wypadków komunikacyjnych”. Wówczas unikniemy tego, o czym mówił pan poseł Aleksander Bentkowski oraz dyskusji, czy coś będzie zaliczane do odszkodowania, czy nie. Może być też tak, że pieniądze te staną się przedmiotem procesów sądowych.</u>
          <u xml:id="u-78.3" who="#JanuszNiemcewicz">Sformułowanie, które proponuję, jest na tyle ogólne, że żaden zakład ubezpieczeniowy, ani powszechny, ani prywatny nie będzie mógł uwzględnić nawiązki, a przy obecnie rozpatrywanym sformułowaniu, nie wiem, czy nie próbowałby tego robić. Po drugie pieniądze byłyby ukierunkowane na pomoc dla ofiar wypadków drogowych, a nie dla kogoś innego. Jest to jednak pomysł, który przyszedł mi do głowy w tej chwili. Nie daję gwarancji, że jest on dobry. Dlatego też namawiam członków Komisji do namysłu, jeśli chodzi o nowy przepis art. 47a k.k. Pociąga on za sobą na tyle daleko idące skutki finansowe, że byłoby dobrze właściwie go opracować.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-79">
          <u xml:id="u-79.0" who="#TeresaLiszcz">Rozważany przepis nie będzie obligował sądu, żeby nawiązkę orzekł na rzecz konkretnej instytucji. Podobnie jak to jest sformułowane w przypadku art. 47 Kodeksu karnego dla pewności tutaj też można dodać: „sąd orzeka nawiązkę na rzecz wskazanej przez siebie instytucji lub organizacji społecznej, do której zadań należy...”. Oczywistym jest, że chodzi o organizację wskazaną przez sąd, wybraną pośród oznaczonej kategorii instytucji.</u>
          <u xml:id="u-79.1" who="#TeresaLiszcz">Proponuję wprowadzenie zmiany, jaką przed chwilą przytoczyłam. Słyszę krytykę, natomiast nie słyszę konstruktywnej propozycji, którą moglibyśmy przegłosować, a przecież jakąś treść przepisu musimy przyjąć.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-80">
          <u xml:id="u-80.0" who="#StanisławIwanicki">Proponuję, abyśmy teraz rozpatrzyli przepis dotyczący penalizacji prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości. Do przepisu art. 47a k.k. wrócimy, gdy tylko posłanka Teresa Liszcz przygotuje propozycję jego ostatecznego brzmienia.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-81">
          <u xml:id="u-81.0" who="#TeresaLiszcz">Ja teraz mogę przedstawić propozycję stosunkowo drobnej zmiany.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-82">
          <u xml:id="u-82.0" who="#StanisławIwanicki">Być może uda się nam pogodzić wszystkie racje.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-83">
          <u xml:id="u-83.0" who="#TeresaLiszcz">Proponuję, aby w czwartym wierszu po przecinku zapisać: „sąd orzeka nawiązkę na rzecz wskazanej przez siebie instytucji lub organizacji społecznej, do której zadań należy lub której statutowym celem jest świadczenie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych”. Wydaje mi się, że pojęcie „pomocy” jest na tyle pojemne, że może obejmować zarówno pomoc materialną, rzeczową, jak i np. medyczną. Kwestionowany wyraz „właściwości” proponuję zastąpić wyrazem „zadań”. Sformułowanie „wskazanej przez siebie” wydawało mi się nielogiczne, ale właśnie takiego określenia użyto w przepisie art. 47 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-84">
          <u xml:id="u-84.0" who="#StanisławIwanicki">Chciałbym, abyśmy skonsultowali się generalnie nad całym przepisem, uwzględniając przedstawione sformułowanie, tak żeby zakończyć dyskusję w tym zakresie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-85">
          <u xml:id="u-85.0" who="#JerzyWierchowicz">Mam propozycję idącą w przeciwnym kierunku. Podzielając obawy wyrażone głównie przez pana ministra Janusza Niemcewicza, że zaproponowane brzmienie przepisu może zachęcać różnego rodzaju osoby do tworzenia fundacji, a następnie korzystania z pieniędzy, oby w szczytnych celach — mam w tym względzie smutne doświadczenia — proponuję nie dzielić osób poszkodowanych na ofiary wypadków komunikacyjnych i innych przestępstw. Myślę, że nie ma powodu dzielić poszkodowanych na ofiary wypadków i ofiary np. włamania, pobicia, uszkodzenia ciała. W związku z tym wyrazy: „w wypadkach komunikacyjnych” proponuję zastąpić wyrazem „przestępstwem”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-86">
          <u xml:id="u-86.0" who="#TeresaLiszcz">Jest to zmiana koncepcji. Dyskutowaliśmy już na ten temat i stwierdziliśmy, że nie o to nam chodzi.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-87">
          <u xml:id="u-87.0" who="#JerzyWierchowicz">Rzeczywiście jest to zmiana idąca w zupełnie przeciwnym kierunku. Zgłaszam wniosek, aby nie dzielić poszkodowanych, co - moim zdaniem - pozwoli na uniknięcie niebezpieczeństwa zachęcania różnych osób do tworzenia fundacji.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-88">
          <u xml:id="u-88.0" who="#StanisławIwanicki">Postarajmy się całą dzisiejszą dyskusję zakończyć konkretnymi wnioskami. Czy ktoś ma jakieś pytania bądź uwagi do propozycji zgłoszonej przez posłankę Teresę Liszcz?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-89">
          <u xml:id="u-89.0" who="#BogdanLewandowski">Zmiana zgłoszona przez posłankę Teresę Liszcz właściwie ogranicza się do rozszerzenia formuły przedłożonej w projekcie o wyrazy „wskazanej przez siebie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-90">
          <u xml:id="u-90.0" who="#TeresaLiszcz">Ponadto wyraz „właściwości” zastąpiłam wyrazem „zadań”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-91">
          <u xml:id="u-91.0" who="#BogdanLewandowski">Sąd nie ma możliwości niewskazania jakiejś organizacji. Tak czy inaczej sąd musi wskazać konkretną instytucję. Mówiono o nawiązaniu do przepisu art. 47 par. 1 Kodeksu karnego, gdzie czytamy: „sąd może orzec nawiązkę na wskazany cel społeczny”. Nie ma tu wyrażenia „wskazany przez siebie”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-92">
          <u xml:id="u-92.0" who="#JerzyWierchowicz">Nie widzę powodów, żeby dzielić osoby poszkodowane przestępstwem na te, które mają szczególne względy i pozostałe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-93">
          <u xml:id="u-93.0" who="#StanisławIwanicki">Został zgłoszony konkretny wniosek, który poddamy pod głosowanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-94">
          <u xml:id="u-94.0" who="#JerzyWierchowicz">Tytułem argumentacji chciałbym nadmienić, że w całym Kodeksie karnym byłaby wyodrębniona tylko jedna kategoria poszkodowanych, a nie wszyscy pozostali znaleźliby się w drugim worku.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-95">
          <u xml:id="u-95.0" who="#TadeuszCymański">Mam sugestię pod adresem posłanki Teresy Liszcz, żeby rozważyła możliwość modyfikacji drugiej części omawianego przepisu. Po wyrazach „do której zadań należy” proponuję zapisać: „lub która wśród statutowych celów ma świadczenie pomocy osobom poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych”. Chodzi mi o to, żeby uniknąć ograniczenia do organizacji, których dzisiaj jeszcze nie ma, a których celem jest tylko i wyłącznie świadczenie pomocy ofiarom wypadków komunikacyjnych. Sformułowanie, jakie proponuję, pozwala na zachowanie charakteru organizacji, ale nie zawęża zakresu ich działania tylko do niesienia pomocy ofiarom wypadków komunikacyjnych.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-96">
          <u xml:id="u-96.0" who="#TeresaLiszcz">Właśnie tak to rozumiałam. Nie musi być to cel wyłączny. Nie ma nic przeciwko temu, aby zapisać to wyraźniej. Można to sformułować tak: „do której zadań lub statutowych celów należy”. Jeśli napiszemy „statutowych celów”, to będzie to oznaczało, że cele te mogą być różne.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-97">
          <u xml:id="u-97.0" who="#StanisławIwanicki">Czy przedstawiciele Biura Legislacyjnego pragną zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-98">
          <u xml:id="u-98.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-99">
          <u xml:id="u-99.0" who="#StanisławIwanicki">Czy dr Ryszard Stefański chce zabrać głos?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-100">
          <u xml:id="u-100.0" who="#RyszardStefański">Nie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-101">
          <u xml:id="u-101.0" who="#TeresaLiszcz">Wobec tego przeczytam treść, jaką moglibyśmy nadać nowemu przepisowi art. 47a Kodeksu karnego: „W razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 173, 174 lub 355 prowadzącego pojazd mechaniczny, jeżeli był w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo zbiegł z miejsca zdarzenia, sąd orzeka nawiązkę na rzecz instytucji lub organizacji społecznej, do której zadań lub statutowych celów należy świadczenie pomocy poszkodowanym w wypadkach komunikacyjnych”.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-102">
          <u xml:id="u-102.0" who="#StanisławIwanicki">Wniosek pana posła Jerzego Wierchowicza sprowadza się do następującego zapisu: „sąd orzeka nawiązkę na rzecz instytucji lub organizacji społecznej, do której zadań należy lub której statutowym celem jest świadczenie pomocy osobom poszkodowanym przestępstwem”. Proponuję przystąpić do przegłosowania obydwu wersji przepisu art. 47a Kodeksu karnego.</u>
          <u xml:id="u-102.1" who="#StanisławIwanicki">Na początku poddam pod głosowanie wariant przedstawiony przez posłankę Teresę Liszcz. Czy jest potrzeba, aby powtórzyć jeszcze raz jego treść? Jeśli nie, przechodzimy do głosowania.</u>
          <u xml:id="u-102.2" who="#StanisławIwanicki">Kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem wariantu przedstawionego przez posłankę Teresę Liszcz?</u>
          <u xml:id="u-102.3" who="#StanisławIwanicki">Za przyjęciem treści nowego przepisu art. 47a Kodeksu karnego zgodnej z propozycją posłanki Teresy Liszcz opowiedziało się 7 posłów.</u>
          <u xml:id="u-102.4" who="#StanisławIwanicki">Kto z członków Komisji opowiada się za przyjęciem wariantu przedstawionego przez posła Jerzego Wierchowicza?</u>
          <u xml:id="u-102.5" who="#StanisławIwanicki">Za przyjęciem przepisu art. 47a k.k. w brzmieniu przedłożonym przez posła Jerzego Wierchowicza głosowało 5 posłów, 1 poseł wstrzymał się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-102.6" who="#StanisławIwanicki">Przepis nowego art. 47a Kodeksu karnego przyjęliśmy w wersji przedstawionej przez posłankę Teresę Liszcz.</u>
          <u xml:id="u-102.7" who="#StanisławIwanicki">Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany 3. Dotyczy ona określenia wysokości nawiązki. Proponuje się, aby w art. 48 Kodeksu karnego dodać nowy par. 3 w brzmieniu: „Nawiązkę określoną w art. 47a orzeka się w wysokości od trzykrotnego do stukrotnego najniższego wynagrodzenia w czasie orzekania w pierwszej instancji”.</u>
          <u xml:id="u-102.8" who="#StanisławIwanicki">Czy ktoś ma pytania bądź uwagi odnośnie do zmiany 3? Jeśli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła przepis art. 48 par. 3 w brzmieniu przedłożonym przez podkomisję. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-102.9" who="#StanisławIwanicki">Proponuję, abyśmy teraz przystąpili do omówienia zmiany 6, gdyż zmiana 4 stanowi konsekwencję przyjęcia zmiany 6. W zmianie 6 proponuje się dodanie po art. 178 k.k. nowego art. 178a w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-102.10" who="#StanisławIwanicki">"Par. 1. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2.</u>
          <u xml:id="u-102.11" who="#StanisławIwanicki">Par. 2. Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego prowadzi na drodze publicznej lub w strefie zamieszkania inny pojazd niż określony w par. 1, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku”.</u>
          <u xml:id="u-102.12" who="#StanisławIwanicki">Chodzi o penalizację prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości. Aktualnie sprawy z tego zakresu są rozpatrywane przez kolegia do spraw wykroczeń.</u>
          <u xml:id="u-102.13" who="#StanisławIwanicki">Minister Janusz Niemcewicz, który musiał wyjść na posiedzenie Senatu oświadczył, że rząd nie zgłasza sprzeciwu wobec tej propozycji. Czy ktoś ma uwagi bądź pytania? Przypominam, że kwestia ta była już dyskutowana.</u>
          <u xml:id="u-102.14" who="#StanisławIwanicki">Ile spraw dotyczących prowadzenia pojazdów w stanie nietrzeźwości rocznie rozpatrują kolegia?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-103">
          <u xml:id="u-103.0" who="#RyszardStefański">Około 200 tys. spraw. Obejmują one również wypadki po spożyciu alkoholu, ale takich spraw nie ma dużo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-104">
          <u xml:id="u-104.0" who="#TeresaLiszcz">Przypomnę, że istnieje możliwość układu. Coraz więcej sprawców poddaje się karze bez przeprowadzenia postępowania.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-105">
          <u xml:id="u-105.0" who="#StanisławIwanicki">I tak sprawy te przejdą do sądów. Ewentualnie możemy zastanowić się, kiedy przepis ten ma wejść w życie. Jakąś cenę trzeba jednak ponieść. Czy w sprawie proponowanego art. 178a ktoś pragnie zabrać głos? Jeżeli nie usłyszę sprzeciwu, uznam, że zmiana 6 została zaaprobowana przez członków Komisji. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-105.1" who="#StanisławIwanicki">Wracamy do rozpatrzenia zmiany 4. W konsekwencji przyjęcia art. 178a po art. 49 proponuje się dodanie nowego art. 49a w brzmieniu:</u>
          <u xml:id="u-105.2" who="#StanisławIwanicki">„Par. 1. W razie skazania sprawcy za przestępstwo określone w art. 178a, sąd orzeka świadczenie pieniężne wymienione w art. 39 pkt 7 na rzecz instytucji lub organizacji społecznej określonej w art. 47a.</u>
          <u xml:id="u-105.3" who="#StanisławIwanicki">Par. 2. Świadczenie pieniężne określone w par. 1 nie może przekroczyć dziesięciokrotności najniższego wynagrodzenia w czasie orzekania w pierwszej instancji”.</u>
          <u xml:id="u-105.4" who="#StanisławIwanicki">Czy są jakieś uwagi w sprawie proponowanego brzmienia art. 49a Kodeksu karnego? Jeżeli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Komisja zaakceptowała zmianę 4. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-105.5" who="#StanisławIwanicki">Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany 5. Czy w tym zakresie członkowie Komisji zgłaszają jakieś uwagi? Czy mam odczytać stosowny zapis Kodeksu karnego? Jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu, uznam, że Komisja przyjęła zmianę 5. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
          <u xml:id="u-105.6" who="#StanisławIwanicki">Przechodzimy do rozpatrzenia zmiany 7, która wzbudziła wśród posłów tyle namiętności. Proponuje się tutaj dwa warianty. Wariant I polega na tym, że w art. 244 wyrazy: „podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku” zastępuje się wyrazami „podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”. Zgodnie z wariantem II po art. 244 dodaje się nowy art. 244a w brzmieniu: „Kto nie stosuje się do orzeczonego przez sąd zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na zawsze, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3”.</u>
          <u xml:id="u-105.7" who="#StanisławIwanicki">Czy ktoś pragnie zabrać głos w sprawie zmiany 7? Proponuję, aby dr Ryszard Stefański wyjaśnił, dlaczego zaproponowano rozwiązanie wariantowe.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-106">
          <u xml:id="u-106.0" who="#RyszardStefański">Problem polegał na tym, czy należy specjalnie przeanalizować niestosowanie się do zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego na zawsze. Obecnie kara w tym zakresie jest niska, gdyż można orzec pozbawienia wolności do jednego roku. Przedstawiono dwa warianty. Osobiście optuję za tym, żeby kary pozbawienia wolności podwyższyć do trzech lat za niestosowanie się do wszystkich zakazów. Nie znajduję uzasadnienia dlatego, żeby wyróżnić zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na zawsze, a sankcje za nieprzestrzeganie zakazu np. wykonywania zawodu, co może być bardzo niebezpieczne, pozostawić bez zmian. Po co rozszerzać Kodeks karny ponad miarę? Zadanie zostanie spełnione, jeśli podwyższy się karę w obecnym przepisie art. 244 Kodeksu karnego.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-107">
          <u xml:id="u-107.0" who="#StanisławIwanicki">Czy są w tej sprawie jakieś pytania, uwagi, wątpliwości?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-108">
          <u xml:id="u-108.0" who="#TadeuszCymański">Chodzi tu o łamanie zakazu prowadzenia pojazdów orzeczonego na zawsze. Kara ta jest skutkiem spowodowania po pijanemu czyjejś śmierci. Wspomniany zakaz można też orzec na określony czas. Przyczyną owej kary są inne zdarzenia. Zakaz prowadzenia pojazdów może być orzeczony z mniej poważnego powodu.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-109">
          <u xml:id="u-109.0" who="#StanisławIwanicki">W pierwszym wariancie podwyższenie progu daje sądowi możliwość odmiennego potraktowania w każdej sytuacji. Poprzez jego przyjęcie byłby zachowany dotychczasowy układ Kodeksu karnego. Takie jest moje zdanie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-110">
          <u xml:id="u-110.0" who="#ZbigniewWawak">Należąc do zwolenników egzekucji prawa, jestem zdania, że w równej mierze powinno to dotyczyć wszystkich zakazów. To, że w jednym przypadku zakaz jest orzeczony na zawsze, a w innym czasowo, ma niewielkie znaczenie. Zakaz wykonywania zawodu może być orzeczony na skutek sytuacji o wiele groźniejszej, poważniejszej niż jazda w stanie nietrzeźwym. Nie widzę uzasadnienia, żeby miał on być traktowany łagodniej. Ze względu na brak egzekwowania prawa w Rzeczypospolitej Polskiej wydaje się uzasadnione sięgnięcie do ostrzejszego środka w odniesieniu do wszystkich zakazów, które - jak wiemy z praktyki - są łamane.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-111">
          <u xml:id="u-111.0" who="#PrzedstawicielBiuraLegislacyjnegoKS">Istota wariantu I polega na tym, że kara jest podwyższana za niestosowanie się do zakazu orzeczonego za szczególne przestępstwo. Szczerze mówiąc opowiadamy się za wariantem II ze względu chociażby na to, że powinna być większa elastyczność w orzekaniu środka karnego. Skazany nie stosuje się do nakazu sądu i nie zamieszcza ogłoszenia, do czego był zobowiązany w drodze zarządzenia sądu. Karanie go za to bezwzględną karą pozbawienia wolności wydaje się nieco za surowe. Margines i sposób poruszania się sądu jest większy w wariancie I. Gdyby chodziło o czyny porównywalne, nie mielibyśmy żadnych wątpliwości.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-112">
          <u xml:id="u-112.0" who="#PawełJaros">Jedyną różnicę pomiędzy zakazami wymienionymi w obecnym przepisie art. 244 Kodeksu karnego, a zakazem prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczonego na zawsze stanowi praktycznie czas. Ten ostatni zakaz obowiązuje na zawsze. Popełnienie przestępstwa skutkującego orzeczeniem zakazu, o którym jest mowa w art. 244, w każdym czasie ma taki sam skutek jednoznacznie negatywny dla prestiżu wymiaru sprawiedliwości. Nie jest to różnica, która upoważniałaby do tego, żeby pod względem sankcji karnej inaczej traktować naruszenie każdego z zakazów. Z tego względu przyłączam się do głosu pana posła Zbigniewa Wawaka. Opowiadam się za tym, żeby każde naruszenie zakazu karać tak samo.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-113">
          <u xml:id="u-113.0" who="#BogdanLewandowski">Po zastanowieniu się wyrażam stanowisko przeciwne do stanowiska mojego przedmówcy. Wydawało mi się, że systematyka wymaga przyjęcia rozwiązania zaproponowanego w wariancie I. Jednakże przedmiotem posiedzeń podkomisji i spotkania Komisji są przestępstwa związane z prowadzeniem pojazdów mechanicznych. Gdybyśmy chcieli podwyższyć wysokość zagrożenia karą w stosunku do innych czynów, to musielibyśmy przeprowadzić bardzo poważną analizę.</u>
          <u xml:id="u-113.1" who="#BogdanLewandowski">Przedstawiciele Biura Legislacyjnego mówili, że mamy do czynienie z niewspółmiernie wysokim zagrożeniem karą związanym np. z zarządzeniem sądu w sprawie ogłoszenia. Kłóci się to z poczuciem sprawiedliwości oraz pewną ideą, która przyświecała nam wszystkim, a która polegała na podwyższeniu zagrożenia karą w przypadku przestępstw związanych z prowadzeniem pojazdów mechanicznych w stanie nietrzeźwości. Opowiadam się za przyjęciem wariantu II.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-114">
          <u xml:id="u-114.0" who="#HenrykBiałek">Mam prośbę, aby członkowie Komisji zechcieli spojrzeć na treść przepisu art. 58 par. 3 Kodeksu karnego, który to przepis powinien chyba rozwiać wątpliwości polegające na tym, że przyjęcie rozwiązania przewidzianego w wariancie I mogłoby oznaczać nadmierną surowość karania w stosunku do sprawców naruszenia innych zakazów, aniżeli tych, o których tu jest mowa.</u>
          <u xml:id="u-114.1" who="#HenrykBiałek">Brzmienie art. 58 par. 3 jest następujące: „Jeżeli przestępstwo jest zagrożone karą pozbawienia wolności nie przekraczającą 5 lat, sąd może orzec zamiast kary pozbawienia wolności grzywną albo karą ograniczenia wolności, w szczególności, jeżeli orzeka równocześnie środek karny”. Nie ma niebezpieczeństwa, że każde niestosowanie się do zakazu orzeczonego przez sąd musiałoby oznaczać orzeczenie kary pozbawienia wolności.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-115">
          <u xml:id="u-115.0" who="#JerzyWierchowicz">Za którym wariantem opowiada się pan prokurator Henryk Białek?</u>
        </div>
        <div xml:id="div-116">
          <u xml:id="u-116.0" who="#HenrykBiałek">Za wariantem I.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-117">
          <u xml:id="u-117.0" who="#JerzyWierchowicz">A więc za obostrzeniem kary. Wygląda to trochę tak, jakby Cygan zawinił, a kowala powiesili. Cały czas mówiliśmy o sprawach przestępstw drogowych popełnionych w stanie nietrzeźwości, a karę zaostrzamy wobec wszystkich sprawców. Logiczne byłoby poparcie wariantu II, gdyż obostrzoną karę powinniśmy stosować jedynie w wyjątkowym przypadku.</u>
          <u xml:id="u-117.1" who="#JerzyWierchowicz">Chociaż wariant II łamie systematykę Kodeksu karnego, myślę że należałoby jednak poprzeć właśnie ten wariant. Surowość, którą tu wprowadzamy powinniśmy ograniczyć do sprawców przestępstw, o których dzisiaj dyskutujemy. W przeciwnym wypadku rozszerzylibyśmy represje na wszystkich sprawców, którzy akurat w tej sprawie nic nie zawinili, mówiąc oczywiście w cudzysłowie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-118">
          <u xml:id="u-118.0" who="#AleksanderBentkowski">Zdecydowanie opowiadam się za wariantem I z jeszcze innego powodu. Argument przytoczony przez przedstawiciela Ministerstwa Sprawiedliwości według mnie jest bardzo przekonujący. Sąd może zastosować i grzywnę, i każdą inną łagodniejszą karę, np. ograniczenie wolności. Zależy to od decyzji sądu w konkretnej sprawie.</u>
          <u xml:id="u-118.1" who="#AleksanderBentkowski">Jest jeszcze jeden argument, który - w moim przekonaniu - wyklucza możliwość przyjęcia wariantu II. Proszę zwrócić uwagę, że karą pozbawienia wolności do trzech lat jest zagrożony jedynie przypadek niestosowania się do zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na zawsze.</u>
          <u xml:id="u-118.2" who="#AleksanderBentkowski">Plagą natomiast jest to, że ci, którzy mają orzeczony zakaz prowadzenia pojazdów na dwa, trzy czy pięć lat jeżdżą i śmieją się z sądów. Właśnie to należy tępić, gdyż wywołuje to fatalne reakcje społeczeństwa. Ledwo ktoś wyjdzie z sądu, wsiada do samochodu i jedzie, w ogóle nie przejmując się zakazem. Co może mu się stać? Najwyżej coś sobie załatwi.</u>
          <u xml:id="u-118.3" who="#AleksanderBentkowski">Przyjęcie wariantu I będzie oznaczało wyraźny sygnał, że domagamy się szacunku wobec wymiaru sprawiedliwości i jego orzeczeń.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-119">
          <u xml:id="u-119.0" who="#StanisławIwanicki">Myślę, że padły już wszystkie argumenty. Proponuję przystąpić do głosowania. Sugeruję, aby każdy głosował tylko raz, popierając wariant I bądź wariant II lub też wstrzymując się od głosu. Kto opowiada się za przyjęciem wariantu I?</u>
          <u xml:id="u-119.1" who="#StanisławIwanicki">Za przyjęciem wariantu I dotyczącego zmiany obecnej treści art. 244 Kodeksu karnego opowiedziało się 10 posłów.</u>
          <u xml:id="u-119.2" who="#StanisławIwanicki">Kto opowiada się za przyjęciem wariantu II? Za przyjęciem wariantu II polegającego na dodaniu nowego przepisu art. 244a do Kodeksu karnego głosowało 2 posłów. 2 posłów wstrzymało się od głosu.</u>
          <u xml:id="u-119.3" who="#StanisławIwanicki">Akceptację Komisji uzyskał wariant I.</u>
          <u xml:id="u-119.4" who="#StanisławIwanicki">Przechodzimy do rozpatrzenia art. 2 projektu ustawy o zmianie ustawy - Kodeks karny.</u>
          <u xml:id="u-119.5" who="#StanisławIwanicki">Uwzględniając różne opinie zaproponowaliśmy, żeby rozpatrywana nowelizacja Kodeksu karnego weszła w życie w terminie, jaki został wskazany w sprawozdaniu podkomisji. W kontekście dyskusji, jakie są prowadzone ogólnie na temat sądów oraz rozszerzenia ich właściwości na sprawy karno-skarbowe, o czym niedawno Sejm zadecydował zastanawiam się, czy nie należałoby zamiast terminu 6 miesięcy zaproponować okres 12 miesięcy. Wówczas rozszerzenie kognicji sądu o sprawy związane z art. 178a nastąpiłoby około 10 miesięcy wcześniej, aniżeli wynikałoby to z przejęcia wszystkich spraw z kolegiów do spraw wykroczeń. Taka jest moja propozycja.</u>
          <u xml:id="u-119.6" who="#StanisławIwanicki">Chodzi o to, żeby sądy mogły się lepiej przygotować. W realnych warunkach, w jakich przychodzi nam obradować, termin 6 miesięcy może spowodować, że w sądach powstaną obiektywne kłopoty z przejęciem spraw. Na kanwie doświadczeń wynikających z prac nad innymi ustawami zgłaszałem właśnie taką propozycję.</u>
          <u xml:id="u-119.7" who="#StanisławIwanicki">Czy są uwagi do 30-dniowego terminu wejścia w życie omawianej ustawy? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-119.8" who="#StanisławIwanicki">Czy członkowie Komisji akceptuję termin 12 miesięcy dla wejścia w życie art. 1 pkt 6 tejże ustawy?</u>
          <u xml:id="u-119.9" who="#StanisławIwanicki">Jeśli nie usłyszę głosów sprzeciwu uznam, że art. 2 projektu ustawy nowelizującej Kodeks karny został przyjęty w zmodyfikowanej wersji. Sprzeciwu nie słyszę.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-120">
          <u xml:id="u-120.0" who="#JerzyWierchowicz">Zgłaszam wniosek mniejszości w przedmiocie zmiany 2. Oczywiście przedłożę go na piśmie.</u>
        </div>
        <div xml:id="div-121">
          <u xml:id="u-121.0" who="#StanisławIwanicki">Czy ktoś wyraża sprzeciw wobec przyjęcia dodatkowego sprawozdania podkomisji nadzwyczajnej o poselskich projektach ustawy o zmianie ustawy — Kodeks karny wraz z zaakceptowanymi zmianami? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-121.1" who="#StanisławIwanicki">Proponuję, aby posłem sprawozdawcą został poseł Zbigniew Wawak.</u>
          <u xml:id="u-121.2" who="#StanisławIwanicki">Czy ktoś wyraża sprzeciw wobec tej kandydatury? Nie widzę.</u>
          <u xml:id="u-121.3" who="#StanisławIwanicki">Zamykam posiedzenie Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach.</u>
        </div>
      </body>
    </text>
  </TEI>
</teiCorpus>